Post on 15-Aug-2020
1
MMD Milanowa sc
dr hab. Magdalena Dudkiewicz, Marek Dudkiewicz
Badania społeczne i rynkowe – aby zmieniały nasze otoczenie na lepsze
Ewaluacja Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony
Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016
Raport ewaluacyjny
Opracował: MMD Milanowa S.C., Magdalena Dudkiewicz, Marek
Dudkiewicz
Dla: Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Data: 30 września 2016 r.
MMD Milanowa sc, 05-822 Milanówek, ul. Miła 7, NIP: 529-172-07-75
Tel: 605 093 407, 601 321 365
www.dudkiewicz-milanowa.pl,
e-mail: marek@dudkiewicz-milanowa.pl, magda@dudkiewicz-milanowa.pl
2
Spis treści
Spis treści ............................................................................................................................................. 2
WSTĘP ................................................................................................................................................. 4
CZĘŚĆ I: ANALIZA DANYCH ZASTANYCH ................................................................................. 5
1. System przeciwdziałania przemocy w rodzinie m.st. Warszawa w świetle ustawy
z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. Nr 180, poz.
1493 z późn. zm.) ................................................................................................................... 5
2. Zakres analizowanego materiału ..................................................................................... 8
3. Koncepcja, cele i założenia Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i
Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016 .......................... 12
4. Monitorowanie i ewaluacja Programu .......................................................................... 13
5. Wyznaczanie celów i definiowanie wskaźników – propozycja autorów ...................... 16
6. Cele i wskaźniki. Realizacja celów Programu w świetle posiadanych danych ............ 18
6.1. Cel główny ................................................................................................................ 18
6.2. Obszary priorytetowe i cele szczegółowe ................................................................. 27
7. Diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie na terenie Warszawy na podstawie
dostępnych danych ............................................................................................................... 71
CZĘŚĆ II: WIEDZA, ROZUMIENIE, OCENA PROGRAMU PRZECIWDZIAŁANIA
PRZEMOCY W RODZINIE W WARSZAWIE ................................................................................ 80
8. Ogólna ocena Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie w Warszawie ......... 80
9. Analiza porównań ......................................................................................................... 82
10. Ocena celów Programu .............................................................................................. 86
11. Mocne strony Programu ............................................................................................ 87
12. Słabe strony Programu............................................................................................... 91
13. Szanse Programu ....................................................................................................... 95
14. Zagrożenia dla Programu ......................................................................................... 100
15. Ocena szczegółowa: diagnoza ................................................................................. 103
16. Ocena szczegółowa: edukacja realizatorów ............................................................ 109
17. Ocena szczegółowa: finanse .................................................................................... 111
18. Ocena szczegółowa: oferta merytoryczna ............................................................... 114
19. Ocena szczegółowa: współpraca ............................................................................. 128
19.1. Otoczenie formalno-prawne: główny zewnętrzny determinant współpracy .... 128
19.2. Blaski i cienie szerokiej współpracy ................................................................ 128
19.3. Dwie perspektywy postrzegania Programu ...................................................... 130
CZĘŚĆ III: FUNKCJONOWANIE PROGRAMU .......................................................................... 136
1. Zespół Interdyscyplinarny ........................................................................................... 136
2. Procedura „Niebieskie Karty” ..................................................................................... 157
3. Dominujące oceny podmiotów kluczowych dla realizacji programu ......................... 163
3.1. Podmioty z dominacją ocen pozytywnych .......................................................... 163
3.2. Podmioty z dominacją ocen ambiwalentnych ...................................................... 176
3
3.3. Podmioty z dominacją ocen negatywnych ........................................................... 188
3.4. Podmioty (niemal lub całkowicie) nieobecne w narracji badanych .................... 208
Część IV: ANALIZA SWOT, WNIOSKI I REKOMENDACJE ..................................................... 212
1. Analiza SWOT ............................................................................................................ 212
2. Wnioski i rekomendacje .............................................................................................. 217
2.1. Wnioski i rekomendacje dotyczące funkcjonowania systemu przeciwdziałania
przemocy w Warszawie ................................................................................................. 217
2.2. Wnioski i rekomendacje dotyczące zapisów Programu Przeciwdziałania przemocy
w Warszawie na lata 2012-2016 .................................................................................... 220
ANEKS ............................................................................................................................................. 221
Metodologia badania .......................................................................................................... 221
Analiza SWOT – wersja poszerzona .................................................................................. 227
Propozycja założeń i wskaźników do projektu Programu Przeciwdziałania Przemocy w
Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawa na lata 2017-2020 ...... 240
Propozycja narzędzi oraz sposobu przeprowadzenia monitoringu i ewaluacji Programu na
lata 2017-2020 .................................................................................................................... 261
4
WSTĘP
Przeprowadzona przez nas ewaluacja Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016 miała na celu nie
tylko wnikliwe przyjrzenie się temu, jak Program przebiegał i dokonanie oceny jego
rezultatów w odniesieniu do zakładanych celów. Chodziło również o poszukanie odpowiedzi
na pytania dotyczące przyszłości poprzez uzyskanie materiału pozwalającego stwierdzić,
jakie działania realizowane w ramach Programu należy kontynuować, a jakie – dla
podniesienia jego skuteczności – powinno się rozwijać lub zmieniać. Przyjrzeliśmy się
zarówno czynnikom wewnętrznym systemu przeciwdziałania przemocy w Warszawie, jak
i uwarunkowaniom zewnętrznym – prawnym i systemowym – które wpływają na jego
realizację. Odrębne analizy dotyczyły systemu sprawozdawczości oraz adekwatności
przyjętych w Programie wskaźników realizacji celów.
Wszelkie nasze działania nie byłyby możliwe bez zaangażowania wielu osób, w tym
reprezentujących Wydział Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie w BPiPS, chętnie
udzielających nam wywiadów realizatorów Programu oraz osób niezwiązanych z nim
bezpośrednio, lecz zaangażowanych w tę problematykę oraz licznych uczestników dwóch
spotkań konsultacyjnych. Bardzo dziękujemy za życzliwość i towarzyszącą nam atmosferę
wsparcia oraz gotowość dostarczania jak największej ilości danych do analiz. Mamy nadzieję,
że Raport spełni pokładane w nim oczekiwania i zarówno Zleceniodawcy, jak i Realizatorom
dostarczy cennych i możliwych do wykorzystania w codziennym działaniu informacji.
Raport składa się z czterech części merytorycznych i obszernego aneksu, a jego uzupełnienie
stanowi odrębny Raport z przebiegu konsultacji. Zapraszamy do lektury.
Magdalena Dudkiewicz, Marek Dudkiewicz
MMD Milanowa S.C.
5
CZĘŚĆ I: ANALIZA DANYCH ZASTANYCH
1. System przeciwdziałania przemocy w rodzinie m.st. Warszawa w świetle ustawy
z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. Nr 180,
poz. 1493 z późn. zm.)
Znaczenie ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie podkreśla
fakt poprzedzenia jej treści preambułą. Ustawodawca uznał, że przemoc w rodzinie
narusza podstawowe prawa człowieka, w tym prawo do życia i zdrowia oraz poszanowania
godności osobistej, a władze publiczne mają obowiązek zapewnić wszystkim obywatelom
równe traktowanie i poszanowanie ich praw i wolności. Ustawa określiła zadania w zakresie
przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz zasady postępowania wobec osób dotkniętych
przemocą w rodzinie i osób stosujących przemoc w rodzinie1. Przemoc w rodzinie
zdefiniowano jako jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie
naruszające prawa lub dobra osobiste osób wymienionych w pkt 1 (tj. członka rodziny –
przyp. aut.), w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia,
naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące
szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy
moralne u osób dotkniętych przemocą2. Katalog bezpłatnych form pomocy osobie dotkniętej
przemocą w rodzinie (wskazany w ustawie) ma charakter otwarty, jednak stanowią go przede
wszystkim:
poradnictwo medyczne, psychologiczne, prawne, socjalne, zawodowe i rodzinne;
interwencja kryzysowa i wsparcie;
1 Art. 1 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (dalej zwana „Ustawą”)
2 Art. 2 pkt 2 Ustawy
Oznaczenia stosowane przy fragmentach wypowiedzi pochodzących z wywiadów
indywidualnych oznaczają:
[grupa 1]: Biura Urzędu m.st. Warszawy
[grupa 2]: OPS / Zespoły Interdyscyplinarne / Wydziały Spraw Społecznych
i Zdrowia
[grupa 3]: inni (sędzia rodzinny, kurator rodzinny, policjant, przedstawiciel ZOZ)
[grupa 4]: organizacje pozarządowe
[ekspert]: sędzia Michał Lewoc
6
ochrona przed dalszym krzywdzeniem, przez uniemożliwienie osobom stosującym
przemoc korzystania ze wspólnie zajmowanego z innymi członkami rodziny mieszkania
oraz zakazanie kontaktowania się i zbliżania się do osoby pokrzywdzonej;
zapewnienie osobie dotkniętej przemocą w rodzinie bezpiecznego schronienia
w specjalistycznym ośrodku wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie;
badanie lekarskie w celu ustalenia przyczyn i rodzaju uszkodzeń ciała związanych
z użyciem przemocy w rodzinie oraz wydanie zaświadczenia lekarskiego w tym
przedmiocie;
zapewnienie osobie dotkniętej przemocą w rodzinie, która nie ma tytułu prawnego
do zajmowanego wspólnie ze sprawcą przemocy lokalu, pomocy w uzyskaniu
mieszkania3.
Stosownie do art. 6 ust. 2 pkt 1 i ust. 3 pkt 1 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
z dnia 29 lipca 2005 r. m.st. Warszawa, jako miasto na prawach powiatu, wdraża system
przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w szczególności poprzez opracowanie i realizację
Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie
m.st. Warszawy na lata 2012-2016, (dalej zwany Programem), a będący kontynuacją zadań
realizowanych przez m.st. Warszawa w latach 2007-2011, określonych przez Radę m.st.
Warszawy Uchwałą Nr XVIII/604/2007 z dnia 8 listopada 2007 r. w sprawie Miejskiego
Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2007-2011. W Programie
podkreślono wagę nowelizacji z dnia 10 czerwca 2010 roku o zmianie ustawy
o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 125,
poz. 842), wskazując, że nowelizacja kładzie nacisk na rozwój profilaktyki, rozszerza formy
pomocy udzielanej bezpłatnie ofiarom przemocy w rodzinie oraz nakłada na gminy i powiaty
nowe obowiązki, w tym opracowania i realizacji powiatowych i gminnych programów
przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony ofiar przemocy w rodzinie, a także
tworzenia gminnych zespołów interdyscyplinarnych ds. przeciwdziałania przemocy
w rodzinie.
Autorzy Programu podkreślili, że obejmuje on nałożone na m.st. Warszawę ustawowe
obowiązki, a jego realizacja jest ukierunkowana na ograniczenie zjawiska przemocy
w rodzinie wśród mieszkańców m.st. Warszawy i zwiększenie skuteczności podejmowanych
3 Art. 3 Ustawy
7
działań. Z zestawienia otrzymanych materiałów wynika, że m.st. Warszawa realizuje
obowiązki nałożone Ustawą, ponieważ:
posiada opracowany i realizowany program przeciwdziałania przemocy w rodzinie
i ochrony ofiar przemocy w rodzinie;
prowadzi poradnictwo i interwencje w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie
w szczególności poprzez działania edukacyjne służące wzmocnieniu opiekuńczych
i wychowawczych kompetencji rodziców w rodzinach zagrożonych przemocą
w rodzinie;
zapewnia osobom dotkniętym przemocą w rodzinie miejsca w ośrodkach wsparcia;
tworzy zespoły interdyscyplinarne;
opracowuje i realizuje programy służące działaniom profilaktycznym mającym na celu
udzielenie specjalistycznej pomocy, zwłaszcza w zakresie promowania i wdrożenia
prawidłowych metod wychowawczych w stosunku do dzieci w rodzinach zagrożonych
przemocą w rodzinie;
zapewnia osobom dotkniętym przemocą w rodzinie miejsca w ośrodkach interwencji
kryzysowej;
utworzyło i prowadzi specjalistyczny ośrodek wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie;
opracowuje i realizuje programy oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych dla osób
stosujących przemoc w rodzinie.
Program zakłada zgodność z:
Krajowym Programem Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2006-2016;
Wojewódzkim Programem Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2011-2016;
Społeczną Strategią Warszawy – Strategią Rozwiązywania Problemów Społecznych na
lata 2009-2020;
Narodowym Programem Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na lata
2011-2015;
Wojewódzkim Programem Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na
lata 2011-2016;
Programem Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych m.st. Warszawy
w 2012 r.;
Programem Operacyjnym „Rodzina” na lata 2010-2020.
8
Należy podkreslić, że realizacja Programu ma charakter złożony, ponieważ
m.st. Warszawa posiada 18 jednostek pomocniczych – dzielnic, które wykonują
samodzielnie część zadań.
Jak wynika ze sprawozdania z realizacji Programu za rok 2015 aż 7 dzielnic nie posiada
diagnozy zjawiska przemocy na swoim terenie. Są to: Bemowo, Praga Północ, Praga
Południe, Śródmieście, Targówek, Ursus oraz Wawer. W okresie obowiązywania obecnego
Programu, tj. w latach 2012-2016 diagnozę taką sporządziły 4 dzielnice: Ochota, Ursynów,
Wesoła oraz Wilanów. Niezależnie jednak od braku diagnozy, każda ze wspomnianych
siedmiu dzielnic corocznie przyjmuje uchwałę w sprawie harmonogramu programu dotyczącą
realizacji Programu.
2. Zakres analizowanego materiału
W okresie od czerwca do sierpnia 2016 r. dokonano analizy następujących materiałów
zastanych i dokumentów:
Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy
w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016 przyjęty Uchwałą nr XXXVI/914/2012
Rady m.st. Warszawy z dnia 17 maja 2012 r. (Program);
sprawozdania:
o Sprawozdanie z realizacji Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016
opracowane na podstawie danych z 18 Dzielnic m.st. Warszawy za okres od
1 czerwca do 31 grudnia 2012 r.;
o Sprawozdanie z realizacji Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016 za okres
od 1 stycznia do 31 grudnia 2013 r.;
o zestawienia w Excelu za lata 2014 i 2015 z rocznych sprawozdań z realizacji
Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy
w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016;
o sprawozdania z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie na lata 2014-2020 (roczne: za okres 2012-2015);
9
o sprawozdania, raporty z działalności specjalistycznego ośrodka wsparcia dla ofiar
przemocy w rodzinie realizowanej jako zadanie zlecone – roczne: za okres 2012-
2015;
o sprawozdania z procedury kierowania do Domu Samotnej Matki;
o sprawozdania z działalności ośrodków interwencji kryzysowej – roczne: za okres
2012-2015;
o sprawozdania z działalności merytorycznej Specjalistycznej Poradni Rodzinnej
ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie – roczne: za okres 2012-2015.
o sprawozdania z działalności Ośrodka Wsparcia dla Kobiet z Małoletnimi Dziećmi
i Kobiet w Ciąży „Etezja”: zestawienie liczby odbiorców za lata 2013 – pierwsza
połowa 2016 (roczne);
o sprawozdania z działalności Ośrodku dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „DOM”:
zestawienie liczby osób, z podziałem na kobiety i dzieci, którym zapewniono
schronienie w związku z przemocą w rodzinie w latach 2012 – pierwsza połowa
2016 (roczne).
zestawienie liczby beneficjentów zadań realizowanych w ramach ogólnomiejskich umów
dotyczących przeciwdziałania przemocy w rodzinie (zadania zlecane przez
m.st. Warszawa organizacjom pozarządowym);
dane z realizacji procedury „Niebieskie Karty” przez 18 Zespołów Interdyscyplinarnych
ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie:
o roczne sprawozdania z pracy Zespołów Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania
Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy, lata 2012-2015;
o prezentacja: Sprawozdanie z pracy 18 warszawskich Zespołów
Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie: 01.01-
31.12.2012 r.;
o prezentacja: Sprawozdanie z pracy 18 warszawskich Zespołów
Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie: 01.01-
30.06.2013 r.;
o prezentacja: Sprawozdanie z pracy 18 warszawskich Zespołów
Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie za lata 2012
i 2013;
o prezentacja: Sprawozdanie z Zespołów Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania
Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy za lata 2013 i 2014;
10
o prezentacja: Sprawozdanie z pracy 18 warszawskich Zespołów
Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie za lata 2014
i 2015;
informacja o ofercie doradztwa dla członków Zespołów Interdyscyplinarnych i grup
roboczych działających na terenie m.st. Warszawy w 2016 r.
wyniki badań:
o badanie sondażowe przeprowadzone w 2011 r. – prezentacja „Opinie
warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie”, Centrum Komunikacji
Społecznej, Urząd m.st. Warszawy, raport przygotowany dla Biura Polityki
Społecznej Urzędu m.st. Warszawy (analiza porównawcza), Warszawa czerwiec
2011;
o badanie sondażowe przeprowadzone w 2014 r. (analiza porównawcza wyników
z lat 2014, 2011 i 2010);
o raport z ewaluacji ex-post 4 programów korekcyjno-edukacyjnych realizowanych
na terenie m.st. Warszawy w latach 2011-2013;
o prezentacja do raportu z ewaluacji ex-post 4 programów korekcyjno-edukacyjnych
realizowanych w latach 2011-2013;
o opinie osób doświadczających przemocy w rodzinie dotyczących pomocy
udzielanej przez wybrane warszawskie instytucje cz.1 – 2014;
o opinie osób doświadczających przemocy w rodzinie dotyczących pomocy
udzielanej przez wybrane warszawskie instytucje cz.2 – 2014;
o opinie kobiet doświadczających przemocy w rodzinie w zakresie pomocy
i wsparcia udzielanego przez wybrane warszawskie instytucje świadczące usługi
na rzecz ofiar przemocy w rodzinie, EDUKATOR, Warszawa sierpień 2011 –
badanie ilościowe i jakościowe;
o raport z badania ilościowego i jakościowego dotyczącego realizacji procedury
„Niebieskie Karty” w Warszawie. Działanie zostało zrealizowane przez
Stowarzyszenie OPTA w partnerstwie z Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy
w ramach projektu „Niebieski Raport – Monitoring realizacji procedury
Niebieskie Karty w Warszawie”. Dofinansowanie: EOG w ramach programu
Obywatele dla Demokracji;
dane dotyczące Programu Dobry Rodzic – Dobry Start:
o Dobry Rodzic – Dobry Start: dane za 2015 r., stan na 31.12. 2015 r.
11
o sprawozdanie końcowe z wykonania zadania publicznego „Wzmacnianie
kompetencji wychowawczych rodziców małych dzieci zagrożonych przemocą”,
Fundacja Dzieci Niczyje;
o zestawienie danych z realizacji Programu Dobry Rodzic – Dobry Start.
dane dotyczące Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym Seksualnie
o lista placówek Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym
Seksualnie – poradnie psychologiczno-pedagogiczne i organizacje pozarządowe –
informacja na dzień 01.01.2016 r;
o Sprawozdanie merytoryczne z działalności Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom
Wykorzystywanym Seksualnie – okres sprawozdawczy 2013-2015;
o zestawienie statystyk Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym
Seksualnie w latach 2011-2015;
o Informacja o Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym
Seksualnie ze strony internetowej BPiPS;
informacja o kampaniach (realizacja w ramach umów z m.st. Warszawą przez organizacje
pozarządowe);
zestawienie rocznych informacji dotyczących programów korekcyjno-edukacyjnych za
lata 2012-2015;
realizacja działań kierowanych do osób doznających i sprawców przemocy
w rodzinie w placówkach odwykowych;
oferta programowa kierowana do osób stosujących przemoc w rodzinie realizowana na
terenie m.st. Warszawy;
programy oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych dla osób stosujących przemoc
w rodzinie realizowane na terenie m.st. Warszawy;
informacja zbiorcza o wynikach zadania audytowego „Efektywność funkcjonowania
Zespołów Interdyscyplinarnych ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i powołanych
przez Zespoły grup roboczych do rozwiązywania problemów związanych z wystąpieniem
przemocy w rodzinie w indywidualnych przypadkach.”;
informacja o wynikach kontroli „Pomoc osobom dotkniętym przemocą domową” –
Najwyższa Izba Kontroli, Departament Pracy, Spraw Społecznych – 26 kwietnia 2016 r.
12
3. Koncepcja, cele i założenia Programu Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016
W Programie wskazano schemat oddziaływania Programu, przedstawiono powiązanie celów
Programu z proponowanymi działaniami. Zaproponowano w nim wskaźniki ilustrujące
realizację proponowanych celów, co umożliwić miało prowadzenie monitoringu Programu
oraz jego ewaluację.
Program obejmuje cel główny, przedstawiony jako wpływ Programu
na zmniejszenie skali zjawiska, tj. ograniczenie występowania zjawiska przemocy w rodzinie
wśród mieszkańców m.st. Warszawy. Wskazano przy tym 7 priorytetowych obszarów,
w ramach których powinny być realizowane cele szczegółowe Programu:
zmniejszenie przyzwolenia dla stosowania przemocy w rodzinie i akceptacji wartości oraz
norm uzasadniających jej stosowanie;
poprawa relacji w rodzinach poprzez zwiększenie kompetencji,
m.in. interpersonalnych oraz opiekuńczych i wychowawczych rodziców w rodzinach
zagrożonych przemocą;
zwiększenie ujawniania przypadków przemocy w rodzinie przez ofiary, świadków
i instytucje odpowiedzialne za ujawnianie przemocy w rodzinie;
zwiększenie motywacji i umiejętności ofiar do przerwania przemocy, poprawa warunków
życia ofiar przemocy w rodzinie;
ograniczanie stosowania przemocy, ochrona i poprawa warunków życia dzieci – ofiar
i świadków przemocy w rodzinie;
zmiana zachowań i postaw sprawców przemocy w rodzinie;
zwiększenie potencjału instytucjonalnego organizacji uczestniczących w realizacji
Programu oraz efektywności jego wykorzystania.
Cele szczegółowe oznaczono literą wskazującą na odpowiadający im priorytetowy obszar
działania Programu oraz cyfrą porządkującą cele. W Programie autorzy wskazali wskaźniki
realizacji celów Programu i źródła ich pochodzenia; kluczowe działania realizujące cele
Programu i instytucje odpowiedzialne za ich realizację; metody monitorowania i ewaluacji
Programu.
13
4. Monitorowanie i ewaluacja Programu
W istniejącym Programie przyjęto założenie, że monitoring programu obejmować będzie
działania podejmowane przez wszystkie instytucje i organizacje uczestniczące w jego
realizacji. Zakładano, że gromadzenie danych dotyczących działalności podmiotów biorących
udział w Programie odbywać się będzie w cyklach 12-miesięcznych. Ze zgromadzonych
materiałów wynika, że założenie to było zrealizowane, na co wskazują:
sprawozdania z realizacji Programu opracowane na podstawie danych
z 18 Dzielnic m.st. Warszawy (prezentacje Biura Pomocy i Projektów Społecznych);
informacje dotyczące prowadzenia programów korekcyjno-edukacyjnych;
sprawozdania z prowadzenia Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy
w Rodzinie (Fundacja Centrum Praw Kobiet);
sprawozdania z prowadzenia Ośrodków Interwencji Kryzysowej (WCPR);
sprawozdania z kierowania do Domu Samotnej Matki (WCPR);
sprawozdania z prowadzenia Ośrodka dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „DOM”;
sprawozdania z prowadzenia Ośrodka Wsparcia dla Kobiet z Małoletnimi Dziećmi
i Kobiet w Ciąży „Etezja”;
sprawozdanie Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym Seksualnie
(zbiorcze, ale za poszczególne lata);
sprawozdania Zespołów Interdyscyplinarnych.
Przewidywano zarazem przeprowadzenie pierwszego pomiaru (badania sondażowego) na
początku realizacji Programu, w celu dokonania charakterystyki sytuacji wyjściowej, jednak
brak dokumentu, który by wskazywał, że taki całościowy pomiar został dokonany. W tej
sytuacji brak zatem ustalenia poziomu bazowego dla części przyjętych w Programie
wskaźników, co oznacza trudności z określeniem stanu, od którego miałaby nastąpić
pożądana zmiana. Z ustaleń wynika, że nie przeprowadzono pierwszych badań sondażowych
na początku realizacji Programu w celu dokonania charakterystyki sytuacji wyjściowej (mimo
zapisów Programu). Jak wskazali jednak autorzy Programu: Doświadczenia wynikające
z realizacji w latach 2007-2011 Miejskiego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
(MPPPwR) stanowiły punkt odniesienia do opracowania Programu na lata 2012-2016.
Można zatem przyjąć, że badanie wykonane w połowie roku 2011 stanowić będzie
14
w pewnych obszarach punkt odniesienia do określenia wartości bazowej4. Warto jednak
zaznaczyć, że sondaż zrealizowany w 2011 roku odnosił się do poprzedniego Programu
realizowanego w latach 2007-2011, co znajduje swoje odzwierciedlenie w treści niektórych
zadawanych wówczas pytań. W efekcie zebrane w 2011 roku dane nie zawsze w pełni
odnoszą się do wskaźników założonych w Programie na lata 2012-2016, o czym bardziej
szczegółowo w dalszej części Raportu. Dla części wskaźników poszczególnych celów jako
źródła pochodzenia danych wskazano sondaż miejski realizowany corocznie – jednocześnie
jednak w ramach ewaluacji przewidziano, że badanie sondażowe dotyczące zjawiska
przemocy w rodzinie realizowane będzie nie częściej niż raz na dwa lata. W analizowanych
dokumentach brak informacji o sondażach miejskich realizowanych corocznie, co oznacza, że
nie zebrano danych potrzebnych do pomiaru niektórych wskaźników. W tej sytuacji, pomimo
że zadania, które wskazywano jako służące realizacji danego celu były wykonywane, nie
można określić czy cele te zostały osiągnięte.
W ramach ewaluacji Programu planowano:
badanie sondażowe dotyczące zjawiska przemocy w rodzinie (wspomniane wcześniej),
które zostało zrealizowane w 2014 roku zgodnie z założeniami (badanie dedykowane,
przeprowadzone na reprezentatywnej, losowej próbie dorosłych mieszkańców Warszawy
metodą CATI – wywiadu telefonicznego – zakładano, że badanie takie nie powinno być
realizowane częściej niż raz na dwa lata). Zachowując jednak spójność pomiędzy
założeniami ewaluacji Programu a corocznymi pomiarami, które stanowić miały źródło
pochodzenia wielu wskaźników dla przyjętych w Programie celów, ewaluacja taka
powinna odbywać się raz do roku, a zagadnienia/pytania/twierdzenia objęte przedmiotem
planowanych corocznych sondaży CATI powinny być sformułowane adekwatnie do
zdefiniowanego wskaźnika. Kolejna edycja badania została zaplanowana na
wrzesień/październik 2016 roku, wyniki tego badania nie zostały zatem uwzględnione
w prowadzonej ewaluacji;
4 Jak wynika z posiadanych materiałów ostatnie badanie przed rozpoczęciem Programu miało miejsce
w czerwcu 2011, a na jego podstawie powstało opracowanie Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy
w rodzinie opracowanie: Wydział Badań, Analiz i Strategii Centrum Komunikacji Społecznej Warszawa,
październik 2011.
15
badanie pracowników instytucji zajmujących się przypadkami przemocy w rodzinie
z realizacją w latach 2014 i 2016 – brak dokumentu wskazującego na dokonanie takich
badań, z ustaleń wynika, że badania takie nie zostały przeprowadzone;
zewnętrzną ewaluację programów profilaktycznych z realizacją w latach 2013 i 2015,
co zostało wykonane. W 2013 roku na zrealizowane 474 programy profilaktyczne,
przeprowadzono 28 ewaluacji zewnętrznych. Z kolei w 2015 roku na zrealizowanych 396
programów profilaktycznych przeprowadzono 118 ewaluacji zewnętrznych, z czego aż
105 miało miejsce w dzielnicy Ursus, która – mimo że nie posiada diagnozy zjawiska
przemocy – zrealizowała 115 programów profilaktycznych skierowanych do dzieci,
młodzieży i dorosłych.5 Dane te wydają się jednak błędne – pochodzą ze sprawozdania
z realizacji PPPwRiOOP za 2015 rok (plik Excel z 28 czerwca 2016 roku) z zakładki
„ewaluacja”, w której wykazano 111 programów profilaktycznych skierowanych do
dzieci i młodzieży (z czego 105 miało być poddanych ewaluacji zewnętrznej). Jednak
w sąsiadującej zakładce „działania profilaktyczne” dla dzielnicy Ursus wykazane są
jedynie 23 programy profilaktyczne dla dzieci i młodzieży (przy czym wszystkie są
oznaczone jako programy łączone);
badanie ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji uczestniczących
w Programie z realizacją w latach 2014 i 2016 – badanie takie zostało zrealizowane
jedynie w roku 20146 i miało charakter zarówno ilościowy, jak i jakościowy. Zebrano
łącznie N=217 ankiet samodzielnie wypełnionych przez osoby korzystające z usług
sześciu placówek pomocowych (były to: Specjalistyczna Poradnia Rodzinna
ds. Przeciwdziałania Przemocy przy ul. Belgijskiej, Fundacja Centrum Praw Kobiet,
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”, Ośrodek dla
Ofiar Przemocy w Rodzinie „DOM”, Stowarzyszenie OPTA, Fundacja Centrum Edukacji
Liderskiej). Badanie dotyczyło oceny zakresu i jakości usług pomocowych, w tym źródeł
wiedzy o placówkach, czynnikach ich wyboru, oceny usług. Badanie jakościowe objęło
40 pogłębionych wywiadów indywidualnych przeprowadzonych z osobami
korzystającymi z usług placówek pomocowych (oprócz wspomnianych wyżej sześciu
placówek badanie prowadzono dodatkowo na terenie Specjalistycznego Ośrodka
5 Dane pozyskane z corocznych sprawozdań z realizacji Programu.
6 Analiza potrzeb osób doświadczających przemocy w rodzinie i korzystających z pomocy oraz wsparcia
wybranych warszawskich organizacji pomocowych oraz ocena jakości usług świadczonych przez te placówki,
raport z badania jakościowego, EDUKATOR, listopad 2014 oraz opracowanie Urzędu m.st. Warszawy Opinie
klientów wybranych warszawskich organizacji pomocowych na temat zakresu oraz jakości usług świadczonych
przez te placówki (analiza ilościowa), styczeń 2015.
16
Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie prowadzonego przez Fundację Centrum Praw
Kobiet oraz Ośrodków Interwencji Kryzysowej przy ul. 6 Sierpnia oraz Dalibora);
badanie sprawców przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie z realizacją w 2013 roku – badanie w tym obszarze
zrealizowano w 2014 roku7 i miało ono postać ewaluacji ex-post czterech programów
edukacyjno-korekcyjnych prowadzonych dla sprawców przemocy przez Stowarzyszenie
na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”, Poradnię Terapii
Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu, SPZOZ Warszawa Wola-Śródmieście,
Specjalistyczną Poradnię Rodzinną ds. Przeciwdziałania Przemocy oraz Pracownię
Inicjatyw Krzysztof Stańczyk. Wyniki badania dostarczają szeregu informacji o przebiegu
i skuteczności tych programów, wśród produktów są także propozycje narzędzi do
prowadzenia ewaluacji w przyszłości, ale badanie to nie pozwala na określenie poziomu
wskaźników przewidzianych w Programie (o czym bardziej szczegółowo w dalszej części
Raportu).
5. Wyznaczanie celów i definiowanie wskaźników – propozycja autorów
Analizując cele i przypisane im wskaźniki w Programie autorzy opracowania przyjęli
podejście wywodzące się z zarządzania przez cele. Cel oznacza osiągnięcie stanu
oczekiwanego, pewnego pożądanego wyniku i wyznacza sposób realizacji zadań lub działań.
Zastosowana metoda SMART pozwoliła na zdiagnozowanie problemów związanych
z wyznaczaniem celów w Programie i stała się podstawą propozycji ich przeformułowania
w kolejnej edycji Programu.
Cele powinny być wyznaczane zgodnie z metodą SMART8, czyli powinny być:
specyficzne (proste), czyli zawierać spójne przesłanie, co powinno być osiągnięte,
w sposób konkretny i dobrze zdefiniowany;
mierzalne, czyli posiadać możliwą do obserwacji właściwość, która świadczyłaby
o różnicy (np. wielkości) w momencie realizacji celu, realizacja celu powinna zatem
podlegać monitorowaniu;
7 Badanie ex-post czterech programów korekcyjno-edukacyjnych kierowanych do osób stosujących przemoc
w rodzinie oraz wypracowanie narzędzi monitoringu - raport końcowy, Ośrodek Ewaluacji, Warszawa 2014. 8 Na podstawie: Robert Reinfuss, MBO – prosta i skuteczna technika zarządzania Twoją firmą, Wydawnictwo
Helion 2009, str. 105 i następne.
17
ambitne, czyli być możliwe do wykonania w ramach istniejących ograniczeń,
w odniesieniu do czasu i kosztów, a zarazem stanowić wyzwanie do zrealizowania;
realistyczne, czyli przyporządkowane celowi nadrzędnemu (istotne dla jego realizacji),
realne do osiągnięcia w odniesieniu do obowiązujących procedur przy kompetencjach
osób wyznaczonych do realizacji celów;
time-bound, czyli określone w czasie z przypisaniem konkretnego przedziału czasu na ich
realizację.
Z kolei wskaźniki powinny pokazywać poziom realizacji celów,
z założeniem, że do każdego celu powinien zostać przyporządkowany odpowiedni zestaw
wskaźników. Dobrze zdefiniowane wskaźniki przedstawiają miarę intencji, dla której cel jest
realizowany i wskazują ilościowe oraz jakościowe aspekty jego realizacji. Powinny być one
również łatwe do monitorowania, a ponadto proces pozyskiwania danych do ich pomiaru
powinien być racjonalny czasowo i kosztowo. Błędem jest mnożenie liczby wskaźników
ponad potrzebę.
W przypadku Programu, który ma charakter ciągły (kilkuletni), zasadnym byłoby określenie
wartości, jakie są planowane/pożądane/oczekiwane dla poszczególnych wskaźników
w momencie zakończenia Programu. W przypadku realizacji Programu w latach kolejnych
proponujemy skoncentrować się na monitorowaniu wartości wskaźników wynikowych –
służą one do opisu stopnia realizacji celu i podzielić je można na:
wskaźniki usługi lub produktu – opisujące, czy dostarczony produkt lub usługa
odpowiadają tym, które zostały zaplanowane do realizacji celu (np. liczba
przeprowadzonych interwencji);
wskaźniki skuteczności – opisujące, czy osiągnięty efekt realizuje zamierzony cel
(np. odsetek mieszkańców Warszawy deklarujących, że ofiary przemocy w rodzinie mogą
liczyć na profesjonalną pomoc instytucji i organizacji);
wskaźniki oddziaływania – wskazujące na długotrwałe konsekwencje zrealizowanych
działań (np. liczba ofiar przemocy, wskaźniki takie wymagają określenia wartości
oczekiwanej na koniec Programu).
18
6. Cele i wskaźniki. Realizacja celów Programu w świetle posiadanych danych
6.1. Cel główny
Jako główny cel Programu wskazano ograniczenie występowania zjawiska przemocy
w rodzinie wśród mieszkańców m.st. Warszawy, przy czym dobrano do niego sześć
kluczowych wskaźników.
Tabela 1: Cel główny PPPwRwW na lata 2012-2016: Ograniczenie występowania zjawiska
przemocy w rodzinie wśród mieszkańców m.st. Warszawy. Cele, wskaźniki, źródła danych kluczowe wskaźniki źródło pochodzenia wskaźnika
1.Odsetek mieszkańców Warszawy
wskazujących na obecność różnych form
przemocy we własnych rodzinach
Sondaż miejski, realizowany techniką CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na reprezentatywnej próbie mieszkańców
Warszawy
2. Odsetek mieszkańców Warszawy
znających rodziny, w których występują
przypadki różnych form przemocy
Sondaż miejski, realizowany techniką CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na reprezentatywnej próbie mieszkańców
Warszawy
3. Liczba interwencji policyjnych
dotyczących przemocy w rodzinie, w których
wykorzystywana jest procedura Niebieskiej
Karty
Statystyka policyjna
4. Liczba Niebieskich Kart przekazanych do
dzielnicowych zespołów
interdyscyplinarnych ds. przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Dane dzielnicowych zespołów interdyscyplinarnych
ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie
5. Liczba ofiar przemocy zgłoszonych na
podstawie Niebieskich Kart
Dane dzielnicowych zespołów interdyscyplinarnych
ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie
6. Szacunkowy odsetek warszawskich rodzin,
w których występuje przemoc, określany
przez pracowników instytucji zajmujących
się przypadkami przemocy w rodzinie
Badania pracowników instytucji zajmujących się przypadkami przemocy
w rodzinie
Źródło: PPPwRwW na lata 2012-2016
Jeśli celem głównym jest ograniczenie występowania zjawiska przemocy w rodzinie wśród
mieszkańców m.st. Warszawy, to wskaźniki powinny wykazywać zachodzące zmiany
po zakończeniu programu – byłyby to wówczas wskaźniki oddziaływania Programu w całej
czteroletniej perspektywie. We wskaźnikach kluczowych dotyczących celu głównego
Programu wskazano tryb ich pomiaru jako okresowy, roczny. W każdym ze wskazanych
wskaźników brak jednak prognozowanej rocznej zmiany oraz preferowanego trendu wartości
wskaźnika, a także wartości docelowej, jaka spodziewana/oczekiwana jest w momencie
zakończenia Programu. Jako źródło pochodzenia danych do dwóch pierwszych wskaźników
wskazano sondaż miejski, realizowany techniką CATI, pomiar powtarzalny, realizowany raz
w roku na reprezentatywnej próbie mieszkańców Warszawy, jednak z posiadanych
19
dokumentów nie wynika, aby planowane sondaże roczne, które miały stanowić źródło danych
dla tych wskaźników zostały przeprowadzone.
W materiałach źródłowych znajduje się prezentacja dotycząca badań wspomnianą metodą
na temat przemocy w rodzinie realizowanych w latach 2007-2011 – w poprzednim programie
odpowiednie badania przeprowadzane były corocznie9. W okresie obowiązywania obecnego
Programu badanie takie wykonano tylko w 2014 roku10
(kolejne jest planowane, jak już
wspomniano, we wrześniu/październiku 2016 roku) i było ono wykonane w oparciu
o założenia rozdziału Programu „Monitorowanie i ewaluacja programu” (Badanie sondażowe
dotyczące zjawiska przemocy w rodzinie realizowane w ramach badania dedykowanego,
przeprowadzonego na reprezentatywnej, losowej próbie dorosłych mieszkańców Warszawy
(metoda CATI – wywiad telefoniczny). Pomiar powinien być powtarzany nie częściej niż raz
na dwa lata. Badanie realizowane przez Centrum Komunikacji Społecznej we współpracy
z Biurem Polityki Społecznej jest na 2014).
W tej sytuacji można jedynie ocenić postrzeganie przez mieszkańców Warszawy zjawiska
przemocy w rodzinie w połowie realizowanego Programu, porównując je do stanu z roku
2011, czyli w momencie trwania programu poprzedniego i w oparciu o pytania dostosowane
do tamtego programu, które nie zawsze odnoszą się do wskaźnikow z Programu 2012-2016.
Poziom wskaźników nie był monitorowany zgodnie z założeniami Programu i nie można
określić trendu ewentualnych zmian z uwagi na brak zakładanych pomiarów okresowych.
Podobna sytuacja dotyczy również kolejnego wskaźnika (nr 6), dla którego źródłem danych
miało być badanie pracowników instytucji zajmujących się przypadkami przemocy
w rodzinie – badanie takie, które miało być zrealizowane w 2014 roku, a następnie w roku
2016, nie zostało przeprowadzone.
9 Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie, opracowanie: Wydział Badań i Analiz Centrum
Komunikacji Społecznej Warszawa, październik 2011. 10
Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie analiza porównawcza pomiarów z roku 2014,
2011, 2010, opracowanie: Wydział Badań i Analiz Centrum Komunikacji Społecznej Urząd m.st. Warszawy
Warszawa, maj 2014.
20
AD. wskaźnik 1: odsetek mieszkańców Warszawy wskazujących na obecność różnych
form przemocy we własnych rodzinach
Wartość bazowa wskaźnika (przybliżona) dostępna jest na rok 2011. Mimo przyjętych
założeń dotyczących źródeł pochodzenia danych dla wskaźnika, nie dokonywano corocznego,
zakładanego Programem okresowego pomiaru. Nie wskazano preferowanego trendu zmiany
oraz wartości przewidywanej na koniec Programu. Przede wszystkim jednak nie jest jasne,
w jaki sposób wskaźnik ten jest mierzony w zrealizowanych badaniach11
. Występują w nim
bowiem dwa pytania mogące być źródłem danych dla wskaźnika. Jedno z nich dotyczy
bezpośredniej oceny przez badanego mieszkańca, czy w swoim gospodarstwie domowym
zetknął się z problemem przemocy w rodzinie (Czy w swoim gospodarstwie domowym
w ciągu ostatnich 12 miesięcy zetknął/zetknęła się Pan(i) z problemem przemocy
w rodzinie?), drugie natomiast sprawdza, czy w badanym gospodarstwie domowym wystąpiły
różne formy przemocy, zwane w prezentacji formami przemocowymi12
(Czy Panu(i)
osobiście lub komuś z Pana(i) gospodarstwa domowego w ciągu ostatnich 12 miesięcy
zdarzyło się doświadczyć następujących zachowań ze strony innych domowników – ktoś
z domowników był wyzywany, obrażany, słownie poniżany; był szarpany, popychany; był
szantażowany, zastraszany; był bity; komuś odbierano pieniądze, oszczędności, ograniczano
dostęp do wspólnych pieniędzy, konta).
Odsetek mieszkańców Warszawy wskazujących na obecność różnych form przemocy
we własnych rodzinach wynosi 22% (Spośród pięciu analizowanych zjawisk warszawiacy
najczęściej wymieniają przemoc psychiczną, tj. wyzywanie, obrażanie, słowne poniżanie.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy z tego typu sytuacjami zetknęło się 16% badanych. Mniej
liczna grupa (6%) przyznaje, że któryś z domowników był szarpany, popychany.
Co dwudziesta osoba (5%) doświadczyła szantażowania, zastraszania członków najbliższej
rodziny. Czterech na stu respondentów (4%) spotkało się z ograniczaniem dostępu
do pieniędzy, konta. Na przypadki bicia członków rodziny wskazuje 3% badanych13
).
11
Wynika to zapewne z faktu, że badanie z roku 2011 było przeprowadzone w odniesieniu do Programu
realizowanego w latach 2007-2011, pytania były zatem dostosowane do tamtego programu, a nie Programu na
lata 2012-2016. 12 Definicja przemocy w rodzinie -art. 2 pkt 2 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
(dalej zwana Ustawą). 13
Por. Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie (analiza porównawcza pomiarów z roku
2014, 2011, 2010), opracowanie: Wydział Badań i Analiz, Centrum Komunikacji Społecznej, Urząd m.st.
Warszawy Warszawa, maj 2014.
21
W badaniu przeprowadzonym w 2011 roku analogiczny14
odsetek wynosił 33%. Przyjmując
to pytanie za podstawę wskaźnika można więc uznać, że liczba mieszkańców Warszawy
wskazujących na występowanie w ich gospodarstwach domowych przejawów przemocy
istotnie zmalała (o jedna trzecią, czyli o 11 punktów procentowych).
W odpowiedzi na pytanie Czy w swoim gospodarstwie domowym w ciągu ostatnich
12 miesięcy zetknął/zetknęła się Pan(i) z problemem przemocy w rodzinie odsetek ten
wyniósł 8% w 2014 r. w porównaniu do 6% w 2009 roku uzyskanych w odpowiedzi na
pytanie zadane w ramach Barometru Warszawskiego: Czy zetknął/zetknęła się Pan(i)
z problemem przemocy w swojej rodzinie? (Według dostępnych danych pytanie takie nie
zostało zadane w badaniu z 2011 roku). Dodatkową okolicznością jest fakt, że badanie z 2009
roku było realizowane metodą CAPI (wywiadów bezpośrednich w domu badanego), a z 2014
roku metodą CATI (wywiady telefoniczne). Oba wyniki zatem trudno porównać w sposób
w pełni wiarygodny, tym niemniej można uznać, że odpowiedzi na te pytania wskazują, że
liczba mieszkańców Warszawy wskazujących na kontakt z problemem przemocy w swojej
rodzinie nie zmieniła się (wspomniana wyżej różnica nie jest bowiem istotna statystycznie).
Jak widać, zależnie od przyjętego sposobu diagnozowania problemu występowania
przemocy w rodzinie, wyniki prowadzonych badań wskazują bardzo odmienne zarówno
poziomy występowania zjawiska, jak i zachodzące (lub nie) zmiany w czasie.
Dodatkowo słuszna jest diagnoza autorów raportu z 2014 roku15
, że najwyraźniej tylko
niektóre sytuacje są interpretowane przez badanych jako przejawy przemocy domowej.
Prawdopodobnie część osób nie jest świadoma, że w ich najbliższym otoczeniu dochodzi
do przemocy lub też próbuje racjonalizować niektóre sytuacje. Dlatego bardzo ważne jest
popularyzowanie wiedzy umożliwiającej prawidłowe rozpoznawanie zachowań
przemocowych.
Podsumowując ten wątek – w ramach realizacji Programu brakuje systematycznych
pomiarów wartości tego wskaźnika, a przyjęte sposoby jego pomiaru są niejednoznaczne
i nie pozwalają ani na ocenę skali zjawiska, ani zachodzących zmian. Konieczne jest przyjęcie
jednoznacznej definicji pytania, mającego być podstawą tego wskaźnika. Niezbędny jest
14
Należy jedynie zaznaczyć, że w 2011 roku badani mogli wskazać na jedną, dwie lub trzy formy przemocy,
z którymi stykają się w swoim gospodarstwie domowym – ograniczenia takiego nie było w badaniu z 2014 roku.
15 Por. Opinie warszawiaków… op.cit.
22
także namysł nad interpretacją ewentualnych zmian wartości wskaźnika. Celem jest bowiem
ograniczenie występowania zjawiska przemocy w rodzinie, tymczasem zidentyfikowane
różnice pomiędzy dwoma rodzajami pytań wskazują na dużą nieświadomość społeczną
w zakresie samej definicji, czym jest przemoc w rodzinie. Zależnie od sposobu zadawania
pytań może się okazać, że ewentualny wzrost wartości wskaźnika będzie oznaką nie tyle
zwiększania się skali przemocy w rodzinie, a większej świadomości mieszkańców, czym
przemoc w rodzinie jest, na co wpływ mogą mieć także podejmowane działania
(np. edukacyjne).
AD. wskaźnik 2: odsetek mieszkańców Warszawy znających rodziny, w których
występują przypadki różnych form przemocy
Wartość bazowa wskaźnika (przybliżona) dostępna jest na rok 2011. Mimo przyjętych
założeń dotyczących źródeł pochodzenia danych dla wskaźnika, nie dokonywano corocznego,
zakładanego Programem okresowego pomiaru. Nie wskazano preferowanego trendu zmiany
oraz wartości przewidywanej na koniec Programu. Wskaźnik mierzony jest w oparciu
o odpowiedzi udzielone na pytanie Czy w Pana(i) sąsiedztwie, najbliższej okolicy są rodziny,
o których Pan(i) słyszał(a) lub wie, że występuje w nich zjawisko przemocy w rodzinie?
(w 2011 roku w treści pytania nie było frazy … lub wie).
Odsetek mieszkańców Warszawy znających rodziny, w których ich zdaniem występuje
zjawisko przemocy w rodzinie w 2014 roku wynosił 20% w porównaniu do 14% w 2011 roku
(wzrost o 6 punktów procentowych, różnica jest istotna statystycznie). Jak wynika
z przywołanego opracowania z 2014 roku, w porównaniu z poprzednimi dwoma pomiarami
z roku 2011 i 201016
wzrosła liczba osób, które w swojej najbliższej okolicy stykają się
z problemem przemocy w rodzinie. Z analizowanych dokumentów nie wynika, czy odsetek
ten wzrósł w wyniku faktycznego zwiększenia skali przemocy w rodzinie występującej
w Warszawie, czy też zwiększyła się świadomość ankietowanych, którzy
w wyniku działań edukacyjnych i kampanii antyprzemocowych mają większą wiedzę
na temat definiowania zjawisk uznanych za akty przemocy i większą na nie wrażliwość.
16
Mimo założeń przyjętych w Programie („Monitorowanie i ewaluacja Programu”, str. 48) nie dokonano
pomiaru wartości bazowej (na początek Programu w 2012 roku) również dla tego wskaźnika.
23
AD. wskaźnik 3: liczba interwencji policyjnych dotyczących przemocy w rodzinie,
w których wykorzystywana jest procedura „Niebieskie Karty”
W materiałach źródłowych brak danych pozwalających na ocenę stopnia realizacji celu (nie
ma bowiem danych z policyjnych statystyk). Brakuje danych z początku Programu w celu
ustalenia wartości bazowej wskaźnika, a także nie wskazano preferowanego trendu zmiany
ani nie założono oczekiwanej wartości wskaźnika na koniec Programu.
Niezależnie od powyższych braków warto wskazać, że sam wskaźnik jest trudny do
interpretacji. Można go bowiem rozumieć na dwa sposoby: czy źródłem danych mają być
interwencje, w wyniku których uruchomiono procedurę „Niebieskie Karty”, czy też są to
interwencje występujące w ramach tej procedury u rodzin już nią objętych. Ponadto, podobnie
jak w przypadku dwóch wcześniej omówionych wskaźników, nie jest jasne, jaka sytuacja jest
pożądana: większa czy mniejsza liczba interwencji policyjnych. Liczba interwencji może
bowiem być zarówno wynikiem zmian w skali występowania zjawiska przemocy w rodzinie,
jak i zmian w poziomie skuteczności działań Policji.
AD. wskaźniki 4 i 5: liczba „Niebieskich Kart” przekazanych do dzielnicowych
Zespołów Interdyscyplinarnych ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz Liczba
ofiar przemocy zgłoszonych na podstawie „Niebieskich Kart”
Ponownie brakuje wartości bazowej wskaźników (na koniec 2011 roku) oraz preferowanego
trendu zmiany, czyli wartości przewidywanej na koniec Programu. Należy jednak podkreślić,
że wskaźniki opierają się na dobrze zdefiniowanych i dostępnych danych dostarczanych przez
realizatorów Programu (sprawozdania Zespołów Interdyscyplinarnych). Dane dla obu
wskaźników są dostępne, zbierane na bieżąco i w zakładanych cyklach 12-miesięcznych,
a dzięki temu możliwe jest dokonywanie porównań.
Z corocznych, zbiorczych sprawozdań z Zespołów Interdyscyplinarnych wynika,
że w sprawozdawanych okresach w latach 2012-2015:
ogółem liczba Niebieskich Kart w okresie sprawozdawczym 2012 roku przekazanych do
Zespołów Interdyscyplinarnych sporządzonych przez poszczególne służby wyniosła 1761,
z czego sporządzonych przez policję 1080 (61% wszystkich NK) oraz służby pomocy
społecznej 544 (31% wszystkich NK);
24
ogółem liczba Niebieskich Kart w okresie sprawozdawczym 2013 roku przekazanych do
Zespołów Interdyscyplinarnych sporządzonych przez poszczególne służby wyniosła 2393,
z czego sporządzonych przez policję 1636 (68% wszystkich NK) oraz służby pomocy
społecznej 570 (24% wszystkich NK);
ogółem liczba Niebieskich Kart w okresie sprawozdawczym 2014 roku przekazanych do
Zespołów Interdyscyplinarnych sporządzonych przez poszczególne służby wyniosła 2466,
z czego sporządzonych przez policję 1786 (72% wszystkich NK) oraz służby pomocy
społecznej 481 (19,5% wszystkich NK);
ogółem liczba Niebieskich Kart w okresie sprawozdawczym 2015 roku przekazanych do
Zespołów Interdyscyplinarnych sporządzonych przez poszczególne służby wyniosła 2477,
z czego sporządzonych przez policję 1804 (73% wszystkich NK) oraz służby pomocy
społecznej 478 (19% wszystkich NK).
Liczba Niebieskich Kart przekazywanych w kolejnych latach do Zespołów
Interdyscyplinarnych systematycznie rośnie, jednak wyraźnie spada dynamika tego
wzrostu – po bardzo znaczącym przyroście liczby NK na samym początku funkcjonowania
Programu (36% więcej NK w 2013 roku w porównaniu do 2012 roku), tempo wzrostu
wyrażnie osłabło w kolejnych latach (odpowiednio 3% w 2014 roku i 0,5% w 2015 roku).
Ponownie namysłu wymaga interpretacja tego zjawiska – czy świadczy ono o zahamowaniu
przyrostu skali przemocy w rodzinie, osiągnięciu optymalnej skuteczności wykrywania
kolejnych przypadków przemocy, a może o osiągnięciu maksimum możliwości wykrywania
takich przypadków przez odpowiednie służby.
Z powyższych danych wynika, że policja jest najbardziej aktywnym podmiotem przy
podejmowaniu interwencji w środowisku rodziny dotkniętej przemocą w oparciu
o procedurę Niebieskiej Karty. Znaczące są także działania służb pomocy społecznej,
natomiast pozostałe podmioty odgrywają rolę marginalną.
Przytoczone dane warto odnieść do przywoływanych już wcześniej badań sondażowych17
,
z których wynika, że w ocenie respondentów to właśnie policja posiada większe kompetencje
w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie niż OPS (58% vs 28%), a zarazem rodziny
17
Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie analiza porównawcza pomiarów z roku 2014,
2011, 2010 - Opracowanie: Wydział Badań i Analiz Centrum Komunikacji Społecznej Urząd m.st. Warszawy
Warszawa, maj 2014
25
borykające się z problemem przemocy i korzystające z pomocy instytucjonalnej najczęściej
otrzymują wsparcie od policji, a następnie od OPS-ów (odpowiednio: 41% i 26%).
Sprawozdania Zespołów Interdyscyplinarnych za lata 2012-2015 wskazują, że wśród
wszystkich ofiar przemocy (18 773 osób) przeważają kobiety (9 603 osób: 51%) oraz dzieci
(7 855: 41,8%), a bardzo niewielu jest mężczyzn. W latach 2012-2014 liczba
pokrzywdzonych dzieci i kobiet pozostawała na zbliżonym poziomie. W roku 2015 roku
wzrosła liczba ofiar przemocy: kobiet (do 3 351) w stosunku do pokrzywdzonych dzieci
(których liczba zmniejszyła się do 1 691). Generalnie z roku na rok rośnie liczba ofiar
przemocy rejestrowanych na podstawie procedury „Niebieskie Karty” – trudno powiedzieć,
czy świadczy to o wzroście zjawiska w przemocy w rodzinie, większej wrażliwości instytucji
i służb wszczynających procedurę, czy o zmianach w sposobie kwalifikowania ofiar
przemocy (jedna z badanych osób wspominała o zmianie, jaka zaszła w tym względzie
w trakcie trwania Programu: zmienia się wytyczne i mamy problem, jak mamy traktować jako
ofiary i jako sprawcy. Ponieważ do tej pory jak była założona Niebieska Karta, to my
traktowaliśmy to, co zostało w druku na pierwszej stronie, osoba stosująca przemoc sprawca,
osoba doświadczająca przemocy ofiara, tak mówiąc w skrócie. Natomiast miasto wydało
wykładnię, że jeżeli w rodzinie są dzieci i inne osoby, to również mamy od tego roku
zaznaczać, że są również ofiarami. Wcześniej nie było to liczone, że również członkowie
rodziny są niejako ofiarami tego, natomiast od tego roku znowu jest to liczone. Więc, ta
sprawozdawczość, która była przed rokiem 2015 czy 2016 była inna, ponieważ liczyliśmy
konkretne ofiary i konkretnych sprawców wskazanych w druku Niebieskiej Karty. (…) od tego
roku mamy wytyczne, że w systemie pomocy, która jest do ewidencji Niebieskich Kart
zaznaczamy również dzieci jako ofiary przemocy czy osoby, które mieszkają w rodzinie (…)
więc nagle wzrosła liczba ofiar w porównaniu do wcześniejszych lat. [grupa 2]
Tabela 2: Liczba ofiar przemocy zgłoszonych na podstawie Niebieskich Kart rok kobiety mężczyźni dzieci ogółem
2015 3351 514 1691 5548
2014 2434 330 2493 5257
2013 2319 312 2258 4889
2012 1499 167 1413 3079
Źródło: opracowanie własne.
26
AD. wskaźnik 6: szacunkowy odsetek warszawskich rodzin, w których występuje
przemoc, określany przez pracowników instytucji zajmujących się przypadkami
przemocy w rodzinie
Nie jest znana wartość bazowa tego wskaźnika ani żadne wartości dla kolejnych lat
funkcjonowania Programu – w otrzymanych materiałach źródłowych dane takie nie
występują. Jak wspomniano wcześniej, przewidywano w Programie realizację badania
pracowników instytucji zajmujących się problematyką przemocy w rodzinie w 2014 roku
oraz w 2016 roku – badania takie nie zostały jednak zrealizowane. Generalnie tego rodzaju
dane powinny być łatwe do pozyskania, a zatem wartość tego wskaźnika można będzie
w przyszłości uzyskać. W Programie nie wskazano jednak ani preferowanego trendu zmiany
ani wartości oczekiwanej na koniec Programu.
27
6.2. Obszary priorytetowe i cele szczegółowe
W Programie sformułowano siedem priorytetowych obszarów, w ramach których powinny
być realizowane cele szczegółowe. Poszczególne obszary zostaną kolejno omówione.
6.2.1. Obszar A
Pierwszy obszar priorytetowy to Zmniejszenie przyzwolenia dla stosowania przemocy
w rodzinie i akceptacji wartości oraz norm uzasadniających jej stosowanie. Wskazano
w nim 4 cele szczegółowe:
Tabela 3: Cele w obszarze szczegółowym A PPPwRwW 2012-2016 cele szczegółowe = oczekiwane
rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia wskaźników
A1. Zmniejszenie akceptacji dla
stosowania przemocy w
rodzinie w sytuacjach
konfliktu i kryzysu
Odsetek mieszkańców Warszawy
nieakceptujących stosowania
przemocy w rodzinie w sytuacjach
konfliktu i kryzysu
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
A2. Zmniejszenie akceptacji dla
stosowania przemocy
wobec dzieci jako metody
wychowawczej
Odsetek mieszkańców Warszawy
nieakceptujących stosowania
przemocy wobec dzieci jako środka
wychowawczego
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
A3. Zwiększenie akceptacji dla
interweniowania
w sprawy rodziny,
w której mają miejsce
przypadki przemocy
Odsetek mieszkańców Warszawy
twierdzących, że w przypadkach
przemocy w rodzinie prywatność
rodziny nie może stanowić przeszkody
dla interwencji instytucji zajmujących
się przeciwdziałaniem przemocy w
rodzinie
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
A4. Zwiększenie akceptacji dla
modelu rodziny
promującego
równouprawnienie płci
Odsetek mieszkańców Warszawy
twierdzących, że obowiązki domowe
powinny być w równym stopniu
wykonywane przez kobietę i
mężczyznę
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
Źródło: PPPwRwW na lata 2012-2016
Źródła pochodzenia wskaźników określone dla tych celów w Programie nie są dostępne
ani możliwe do uzyskania. W latach 2012, 2013, 2015 nie przeprowadzono zakładanego
badania, określonego jako: sondaż miejski realizowany techniką CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na reprezentatywnej próbie mieszkańców Warszawy. Jedynie sondaż,
który został przeprowadzony w roku 2014 pozwala (z pewnymi ograniczeniami, o czym
poniżej) na określenie odsetka na dany rok w odniesieniu do wskaźników dotyczących celów
A1, A2 oraz A3 i ich wartości bazowych określonych na 2011 rok.
28
A1: odsetek mieszkańców Warszawy nieakceptujących stosowania przemocy w rodzinie
w sytuacjach konfliktu i kryzysu
Brak uzasadnienia, aby nieakceptowanie stosowania przemocy w rodzinie odnosić
jedynie do sytuacji konfliktu i kryzysu. Zarówno cel, jak i wskaźnik powinny odnosić się
jedynie do kwestii akceptacji przemocy w rodzinie, niezależnie od sytuacji. Co więcej –
w analizowanych wynikach badań pytania zaklasyfikowane jako mierzące poziom akceptacji
odnoszą się właśnie do sytuacji ogólnych, a nie jedynie kryzysowych. Cel i wskaźnik zostały
zatem niewłaściwie sformułowane, a pytania dostarczające danych do pomiaru wskaźnika nie
odpowiadają celowi i samej treści wskaźnika.
Pomijając jednak wspomniane wyżej nieuzasadnione ograniczenie treści celu i wskaźnika do
pewnych sytuacji, należy podkreślić, że istnieją różnice pomiędzy przyjętym wskaźnikiem
a pytaniem, jakie zostało zadane badanym mającym stanowić źródło jego pomiaru.
W prezentacji porównującej wyniki sondaży z lat 2010, 2011 oraz 201418
zamieszczono dane
uzyskane w odpowiedzi na pytanie Które z poniższych zachowań uważa Pan(i) za przejawy
przemocy w rodzinie? i – podobnie jak podsumowanie wyników pochodzących z tego pytania
– opatrzono je tytułem: Poziom akceptacji dla różnych form przemocy. Odpowiedzi na to
pytanie zawarte są w poniższej tabeli.
Tabela 4: Odpowiedzi na pytanie dotyczące zachowań przemocowych zachowanie 2010 2011 2014
popychanie, szarpanie brak pomiaru brak pomiaru 92%
bicie, znęcanie się brak pomiaru brak pomiaru 98%
popychanie, szarpanie, bicie, znęcanie się 91% 95% brak pomiaru
zaniedbywanie dzieci, nie dbanie o ich
bezpieczeństwo, pozostawianie ich bez
jedzenia
brak pomiaru brak pomiaru 92%
obrażanie, wymyślanie, słowne poniżanie 89% 93% 87%
odbieranie pieniędzy, oszczędności,
ograniczanie dostępu do wspólnych pieniędzy, konta
brak pomiaru brak pomiaru 61%
Źródło: opracowanie własne
Z punktu widzenia realizacji Programu powyższe odpowiedzi wskazują jedynie na sposób
rozumienia przez mieszkańców Warszawy, czym jest przemoc w rodzinie, a nie na
poziom jej akceptacji. Z samego faktu, że dane zachowanie uznajemy za przemoc nie
wynika brak akceptacji dla tego zachowania – wydaje się jednak, że takie było ukryte
18
Por. Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie (analiza porównawcza pomiarów z roku
2014, 2011, 2010), opracowanie: Wydział Badań i Analiz, Centrum Komunikacji Społecznej, Urząd m.st.
Warszawy Warszawa, maj 2014.
29
założenie autorów wspomnianego opracowania. Powyższe dane jednoznacznie wskazują, że
mieszkańcy Warszawy utożsamiają przemoc w rodzinie przede wszystkim z przemocą
fizyczną (bicie znęcanie się, popychanie, szarpanie) i nic się w tej sprawie nie zmienia –
opinię taką prezentuje w kolejnych pomiarach ponad 90% mieszkańców Warszawy.
Na podobnym poziomie utrzymuje się przekonanie, że przemocą w rodzinie jest
zaniedbywanie dzieci (niedbanie o ich bezpieczeństwo, pozostawianie bez jedzenia), a nieco
słabiej (poniżej 90%) jako przemoc traktowane jest obrażanie, wyzywanie, słowne poniżanie
innych. Znacznie mniej mieszkańców Warszawy (trzy piąte) za przejaw przemocy w rodzinie
uznaje przemoc ekonomiczną polegającą na odbieraniu pieniędzy, oszczędności, ograniczaniu
dostępu do wspólnych środków (pieniędzy, konta). Poziom akceptacji dla tego typu zachowań
lepiej jednak oddają odpowiedzi na inne pytanie: Pewne sytuacje usprawiedliwiają bicie
członków rodziny. Na tak postawione pytanie twierdząco odpowiedziało w 2014 roku 5%
badanych mieszkańców Warszawy (a przypomnijmy, że tylko 2% tych samych badanych nie
uważało bicia za przemoc – oznacza to, że 3% warszawiaków uznaje bicie za przemoc,
a jednocześnie dopuszcza je w pewnych sytuacjach jako zachowanie usprawiedliwione). Tak
rozumiany poziom akceptacji dla tej formy przemocy w rodzinie zmniejszył się w badanym
okresie – w pomiarze z roku 2011 odsetek akceptujących w pewnych sytuacjach bicie
w rodzinie wynosił 7% (różnica jest istotna statystycznie).
W kolejnej edycji Programu konieczne jest zatem wyraźne odróżnienie badania sposobu
rozumienia, czym jest przemoc od ustalania poziomu akceptacji dla tego typu zachowań.
A2: odsetek mieszkańców Warszawy nieakceptujących stosowania przemocy wobec
dzieci jako środka wychowawczego
Brak uzasadnienia, aby nieakceptowanie przemocy wobec dzieci odnosić jedynie
do przemocy, jako środka wychowawczego. Celem powinno być zmniejszenie akceptacji
stosowania przemocy wobec dzieci – bez względu na powód jej użycia. Analogiczna zmiana
powinna dotyczyć samego wskaźnika – powinien zostać on przedefiniowany jako Odsetek
mieszkańców Warszawy nieakceptujących stosowania przemocy wobec dzieci.
Jednak nawet pozostając przy obecnej postaci wskaźnika (nieakceptowanie stosowania
przemocy wobec dzieci jako środka wychowawczego) należy podkreślić, że obejmuje on
swoim zakresem szerszy obszar niż tylko przemoc fizyczna wobec dzieci. Tymczasem
przeprowadzony w 2014 roku sondaż (i przywołane w raporcie z tego badania wyniki
30
wcześniejszych sondaży) ograniczył się wyłącznie do ustalenia poziomu akceptacji dla
różnych form przemocy fizycznej stosowanej wobec dzieci19
. Posługując się ustawową
definicją przemocy w rodzinie należy przyjąć, że wskaźnik przypisany do realizacji tego celu
dotyczyć powinien wszelkich form przemocy wobec dzieci, a nie tylko przemocy
fizycznej, której poziom akceptacji albo jej braku został ujęty w sondażu.
W obrębie zbadanej akceptacji dla przemocy fizycznej wobec dzieci widać kilka
prawidłowości:
w opinii połowy warszawiaków klaps nie jest formą przemocy – wprawdzie akceptacja
dla stwierdzenia, że karcenie dziecka klapsem nie jest przemocą zmniejszyła się
(51% w 2014 w porównaniu do 59% w 2011 roku – różnica istotna statystycznie),
to jednak wciąż pozostaje na bardzo wysokim poziomie;
akceptacja dla stosowania przemocy fizycznej wobec dzieci wzrasta w sytuacjach
stwarzania przez nie problemów wychowawczych (świadczą o tym odpowiedzi na pytanie
o prawo rodziców do uderzenia nieposłusznego, aroganckiego dziecka w porównaniu do
akceptacji dla stwierdzeń ogólnych w rodzaju porządne lanie jeszcze nikomu nie
zaszkodziło lub stosowanie kar cielesnych pomaga w wychowaniu dzieci). Co więcej –
poziom akceptacji dla takiej przemocy fizycznej wobec dzieci nie ulega zmianie (spadek
z 30% w 2011 roku do 27% w 2014 roku jest nieistotny statystycznie). Pomijając
podnoszone wcześniej zastrzeżenia dotyczące samej treści celu i wskaźnika, można uznać,
że wyniki te świadczą o tym, że (przynajmniej do roku 2014, gdy był ostatni pomiar
dostępny w momencie prowadzenia ewaluacji) nie udało się tego celu zrealizować – nie
udało się zmniejszyć poziomu akceptacji dla stosowania przemocy wobec dzieci jako
metody wychowawczej;
w sondażu z 2014 roku do uprzednio wskazywanych form przemocy fizycznej dodano
pytanie o poziom akceptacji dla stwierdzenia żadna sytuacja nie usprawiedliwia bicia
dzieci – odsetek braku akceptacji wynosi 66%, co oznacza pośrednio,
że 34% mieszkańców Warszawy dopuszcza bicie dzieci w pewnych sytuacjach.
Zestawiając to z przywołanym przy omówieniu wskaźnika A1 poziomem akceptacji dla
bicia członków rodziny w pewnych sytuacjach na poziomie 5% nie sposób nie zadać
19
Slajd 31-32 prezentacji Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie analiza porównawcza
pomiarów z roku 2014, 2011, 2010, opracowanie: Wydział Badań i Analiz Centrum Komunikacji Społecznej
Urząd m.st. Warszawy Warszawa, maj 2014,
31
pytania o przyczyny tak dużej różnicy. Oznacza ona bowiem, że dziecko może doznawać
przemocy fizycznej częściej niż dorośli członkowie rodziny z uwagi na wyższy poziom
akceptacji kar cielesnych, a zarazem, że dla prawie jednej trzeciej mieszkańców
Warszawy dziecko ma inny status w rodzinie niż dorośli członkowie rodziny.
W kolejnej edycji Programu wskazane jest zatem z jednej strony doprecyzowanie treści celu
i samego wskaźnika bez zbędnego ograniczania do sytuacji wychowawczej oraz formy
przemocy fizycznej, a z drugiej strony zaplanowanie działań edukacyjnych na rzecz
postrzegania dzieci jak pełnoprawnych członków rodziny na równi z jej dorosłymi
członkami.
A3: odsetek mieszkańców Warszawy twierdzących, że w przypadkach przemocy
w rodzinie prywatność rodziny nie może stanowić przeszkody dla interwencji instytucji
zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy w rodzinie
Cel został sformułowany prawidłowo, a na podstawie przyjętego wskaźnika można by
dokonywać oceny zmian, jakie zachodzą w tym obszarze. Nie jest jednak jasne, jakie
pytania zadawane w sondażach uznano za podstawę pomiaru tego wskaźnika, a dodatkowo,
z uwagi na brak planowanych corocznych pomiarów, istnieje możliwość porównania
poziomu akceptacji jedynie pomiędzy danymi z 2011 i 2014 roku.
W 2014 roku jedynie 5% mieszkańców Warszawy uznało, że przemoc w rodzinie to sprawa
prywatna – nikt nie powinien się wtrącać w porównaniu do 6% w 2011 roku – przy takim
ujęciu pytania celu dotyczącego zwiększenia akceptacji dla interweniowania w sprawy
rodziny, w której mają miejsce przypadki przemocy w trakcie realizacji Programu
(przynajmniej do 2014 roku) nie udało się zatem osiągnąć (wspomniania różnica pomiędzy
pomiarami jest nieistotna statystycznie).
Z drugiej strony w tym samym 2014 roku zadano pytanie o przyczyny braku reakcji ludzi na
przypadki przemocy w rodzinie mające miejsce w ich sąsiedztwie i jako jedna z możliwych
odpowiedzi wskazane zostało przekonanie, że przemoc w rodzinie to sprawa wyłącznie
rodziny, której problem dotyczy. Poziom akceptacji dla takiego poglądu wyniósł 22% i był
istotnie niższy w porównaniu z danymi z 2011 roku, gdy analogiczny odsetek wynosił 34%.
32
Pierwsze pytanie dotyczy poglądu samego respondenta i wprost jest powiązane z treścią
wskaźnika. Drugie pytanie dotyczy opinii badanego o motywacjach innych osób i wskazuje
na przypisywane innym przekonanie o prymacie prywatności rodziny nad interwencją
zewnętrzną w przypadku przemocy. W kolejnej edycji wydaje się zatem konieczne
określenie, co ma być podstawą pomiaru wartości realizacji tego celu i, w przypadku
przyjęcia pytania pierwszego, zdecydowanie, czy cel taki w ogóle powinien być utrzymany
skoro wskaźnik ten wydaje się uzyskiwać wartości maksymalne.
A4: odsetek mieszkańców Warszawy twierdzących, że obowiązki domowe powinny być
w równym stopniu wykonywane przez kobietę i mężczyznę
Zarówno wyznaczony cel A4, jak i przypisany do niego wskaźnik nie są bezpośrednio
związane z obszarem Zmniejszenie przyzwolenia dla stosowania przemocy w rodzinie
i akceptacji wartości oraz norm uzasadniających jej stosowanie, a ich umieszczenie w tym
obszarze nie znajduje pełnego merytorycznego uzasadnienia. Oczywiście zwiększanie
akceptacji dla podejścia równościowego ma swoje przełożenie na zmniejszanie skali
przemocy, jednakże nie powinno być ograniczane do tak wąsko zarysowanej kwestii. Jeśli
miałoby zostać utrzymane, to powinno wskazywać na równouprawnienie (szersze przecież,
niż wykonywanie obowiązków domowych) wszystkich członków rodziny, bez wględu na
płeć, wiek, czy stan fizyczny. Nie zmienia to faktu, że realizacja wyznaczonego celu nie
podlegała pomiarom w żadnym z przeprowadzonych w latach 2014 i 2011 sondaży.
33
6.2.2. Obszar B
Kolejny obszar priorytetowy to Poprawa relacji w rodzinach poprzez zwiększenie
kompetencji, m.in. interpersonalnych oraz opiekuńczych i wychowawczych, rodziców
w rodzinach zagrożonych przemocą.
W drugim priorytetowym obszarze wskazano następujące cele:
Tabela 5: Cele w obszarze szczegółowym B PPPwRwW 2012-2016 cele szczegółowe = oczekiwane
rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia
wskaźników
B1. Zwiększenie umiejętności
komunikacji pomiędzy
członkami rodziny
Odsetek osób uczestniczących w programach
profilaktycznych wskazujących na poprawę
komunikacji pomiędzy członkami rodziny
Zewnętrzna i
wewnętrzna ewaluacja
programów
profilaktycznych
B2. Zwiększenie umiejętności
rozwiązywania konfliktów
w rodzinie
Odsetek osób uczestniczących w programach
profilaktycznych wskazujących na zmniejszenie
się konfliktów w rodzinie
Zewnętrzna i
wewnętrzna ewaluacja
programów
profilaktycznych
B3. Zwiększenie kompetencji
opiekuńczych
i wychowawczych
rodziców
Odsetek rodziców uczestniczących w programach
profilaktycznych deklarujących niestosowanie
przemocy fizycznej wobec dzieci
Liczba rodzin objętych usługami asystenta rodziny
Zewnętrzna i
wewnętrzna ewaluacja
programów
profilaktycznych
B4. Zwiększenie kontaktów
społecznych i zawodowych
członków rodziny
z otoczeniem zewnętrznym
Odsetek osób uczestniczących w programach
profilaktycznych deklarujących poszerzenie
kontaktów społecznych
Odsetek osób uczestniczących w programach
profilaktycznych deklarujących zwiększenie
aktywności społecznej lub zawodowej
Zewnętrzna i
wewnętrzna ewaluacja
programów
profilaktycznych
Źródło: PPPwRwW 2012-2016
We wszystkich wyznaczonych celach szczegółowych (B1-B4), jako źródła pochodzenia
danych do wskaźników wskazano zewnętrzną i wewnętrzną ewaluację programów
profilaktycznych20
. Programy profilaktyczne dla dzieci i młodzieży z rodzin zagrożonych
pojawieniem się przypadków przemocy, dla członków rodzin zagrożonych pojawieniem się
przypadków przemocy oraz rodziców z rodzin zagrożonych pojawieniem się przypadków
przemocy, działania na rzecz zwiększenia kompetencji opiekuńczych i wychowawczych
rodziców, a także działania na rzecz aktywizacji zawodowej i zwiększenia szans na rynku
pracy dla osób dorosłych z rodzin zagrożonych pojawieniem się przypadków przemocy,
to aktywności nakierowane na osiągnięcie przyjętych celów. W poszczególnych latach
przeprowadzono następujące działania:
20
Por. Program, tabela B, rubryka: Źródła pochodzenia wskaźników , s. 20.
34
2013: 474 programy profilaktyczne, dokonano 246 ewaluacji wewnętrznych
i zewnętrznych (w sprawozdaniu za rok 2013 omyłkowo podano 236 – przyp. autorów);
2014: 319 programów profilaktycznych, dokonano 222 ewaluacji wewnętrznych
i zewnętrznych;
2015: 396 programów profilaktycznych, dokonano 496 ewaluacji wewnętrznych
i zewnętrznych (jak wynika z tego niektóre programy podlegały podwójnej ewaluacji).
Przede wszystkim jednak nie jest możliwe stwierdzenie, czy dokonywane ewaluacje
przewidywały pozyskiwanie informacji oczekiwanych przez Program, jako źródło
danych dla wskaźników – w analizowanych materiałach nie tylko nie ma takich informacji,
ale nawet ewentualnego wzorca narzędzia, przy pomocy którego dane takie mogłyby być
zbierane. Zakładając, że narzędzie takie istnieje (lub mogłoby powstać) konieczne byłoby
stworzenie bazy danych, w której na bieżąco byłyby zapisywane dane z kolejnych ewaluacji.
Otrzymanie miarodajnych danych do założonych wskaźników wymaga bowiem sumowania
danych z każdej dokonanej ewaluacji przeprowadzonej dla każdego zrealizowanego programu
profilaktycznego z uwzględnieniem danych dla wyznaczonych celów, a liczba prowadzonych
programów w poszczególnych dzielnicach i liczba dokonanych ewaluacji jest bardzo
znacząca. Do pomiaru wyznaczono wskaźniki, do których pozyskanie danych (z uwagi na
liczbę wykonywanych działań i rozproszenie w dzielnicach) jest mocno utrudnione. Z danych
za 2015 rok wynika, że na 268 zrealizowanych programów profilaktycznych skierowanych do
dzieci i młodzieży programów dokonano 256 ewaluacji wewnętrznych, a na 128 programów
profilaktycznych skierowanych do dorosłych dokonano 122 ewaluacje wewnętrzne (brak jest
dostępu do tych danych w postaci zestawień sumarycznych, które pozwoliłyby na ocenę
stopnia osiągnięcia poszczególnych celów).
Widoczne w sprawozdaniach zwiększenie liczby ewaluacji programów profilaktycznych
wykonanych w 2015 roku pośrednio wynikać może z kontroli NIK, która w 2015 roku
przeprowadzana była m.in. w 2 dzielnicach m.st. Warszawy: Woli oraz Pragi Płd. Jak
wskazano w wynikach kontroli: Zdaniem NIK, w celu aktualizacji programów, przyjmowane
dokumenty powinny podlegać monitoringowi i okresowej ewaluacji. Ewaluacja wiąże się
z oszczędnością pieniędzy, czasu, energii i racjonalnym wykorzystywaniem zasobów ludzkich,
a więc przekłada się na gospodarność wykorzystania środków publicznych. Wskaźnikom
służącym do oceny realizacji programu powinno towarzyszyć zdefiniowanie oczekiwanego ich
poziomu, a także określenie częstotliwości dokonywania ocen, stanowiących podstawę
35
nanoszenia ewentualnych korekt. Tak skonstruowane narzędzie ułatwiłoby zarządzanie
realizacją programu21
. W tym przypadku w Programie zostały wyznaczone cele, które
wydają się być ambitne (chociaż bez wskazania wartości oczekiwanych), jednak ocena ich
realizacji na podstawie wyznaczonych wskaźników nie jest możliwa bez odpowiedniego
udziału podmiotów wykonujących zadania realizujące określony cel. Z uwagi na zarówno
liczbę programów, jak i podmiotów je realizujących powinien zostać określony sposób
i forma zbierania danych oraz podmiot za to odpowiedzialny22
. Konieczne jest także ustalenie
oczekiwanych wartości dla każdego wskaźnika.
6.2.3. Obszar C
Następnym obszarem priorytetowym wskazanym przez twórców Programu jest Zwiększenie
ujawniania przypadków przemocy w rodzinie przez ofiary, świadków i instytucje
odpowiedzialne za ujawnianie przemocy w rodzinie.
W trzecim priorytetowym obszarze wskazano następujące cele:
Tabela 6: Cele w obszarze szczegółowym C PPPwRwW 2012-2016 cele szczegółowe = oczekiwane
rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia wskaźników
C1. Zwiększenie wiedzy
mieszkańców Warszawy o
instytucjach i organizacjach
zajmujących się problemem
przemocy w rodzinie i ich
ofercie
Odsetek mieszkańców Warszawy
deklarujących znajomość instytucji,
do których należy zgłaszać
przypadki przemocy w rodzinie
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
C2. Zmniejszenie akceptacji dla
poglądu, według którego
zachowanie trwałości rodziny
jest dobrem nadrzędnym i
wymaga nieujawniania
przypadków przemocy
w rodzinie
Odsetek mieszkańców Warszawy
deklarujących, że zachowanie
trwałości rodziny wymaga czasami
nieujawniania przypadków
przemocy w rodzinie
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
C3. Zwiększenie reakcji
mieszkańców Warszawy na
przypadki przemocy
w rodzinie
Odsetek mieszkańców Warszawy
deklarujących podejmowanie
interwencji w przypadkach
przemocy w rodzinie w okresie
ostatniego roku
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
C4. Zwiększenie wiedzy ofiar
przemocy o istniejących
formach pomocy
Odsetek ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie, posiadających
Badania ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie
21
Por. Pomoc osobom dotkniętym przemocą domową, Informacja o wynikach kontroli, NIK, 26 kwietnia 2016r. 22
Propozycja podejścia do tego problemu zawarta jest w Aneksie w rozdziale: Propozycja narzędzi oraz sposobu
przeprowadzenia monitoringu i ewaluacji Programu na lata 2017-2020.
36
informacje o istniejących formach
pomocy przed skorzystaniem z
wybranej formy pomocy i wsparcia
Badania pracowników instytucji
zajmujących się przypadkami
przemocy w rodzinie
Statystyki z telefonów dla ofiar
przemocy w rodzinie
C5. Zwiększenie zaufania ofiar
przemocy do instytucji i
organizacji oferujących pomoc
ofiarom przemocy
Odsetek ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie, deklarujących
zaufanie do instytucji i organizacji
oferujących pomoc przed
skorzystaniem z wybranej formy
pomocy i wsparcia
Odsetek mieszkańców Warszawy
deklarujących, że ofiary przemocy
w rodzinie mogą liczyć na
profesjonalną pomoc instytucji i
organizacji
Badania ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie
Badania pracowników instytucji
zajmujących się przypadkami
przemocy w rodzinie
Statystyki z telefonów dla ofiar
przemocy w rodzinie
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
C6. Zwiększenie liczby i
adekwatności reakcji na
przypadki przemocy w
rodzinie przez pracowników
instytucji publicznych
(ochrona zdrowia, oświata,
pomoc społeczna, policja)
Odsetek mieszkańców Warszawy
deklarujących, że pracownicy
instytucji publicznych (ochrona
zdrowia, oświata, pomoc społeczna,
policja) właściwie reagują na
przypadki przemocy w rodzinie
Odsetek ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie, pozytywnie
oceniających podjęte działania przez
pracowników instytucji publicznych
(ochrona zdrowia, oświata, pomoc
społeczna, policja) na przypadki
przemocy w rodzinie
Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny,
realizowany raz w roku na
reprezentatywnej próbie
mieszkańców Warszawy
Badania ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie
Źródło: PPPwRwW 2012-2016
Podobnie jak w poprzednio analizowanym obszarze, jako jedno ze źródeł pochodzenia
danych dla niektórych wskaźników wskazany został Sondaż miejski realizowany techniką
CATI, pomiar powtarzalny, realizowany raz w roku na reprezentatywnej próbie mieszkańców
Warszawy. W przypadku wyznaczonych celów C1, C2 oraz C3 sondaż ten stanowić miał
jedyne źródło pochodzenia danych, a dla celów C5 i C6 jedno z kilku źródeł. Jak wcześniej
wspomniano, sondaże te nie były realizowane zgodnie z założeniami Programu corocznie,
zatem w odniesieniu do niektórych wskaźników istnieje możliwość pomiaru zmiany jedynie
pomiędzy rokiem 2011 a 2014 i w ten sposób będą przedstawiane wyniki dla tych
wskaźników.
37
C1: odsetek mieszkańców Warszawy deklarujących znajomość instytucji, do których
należy zgłaszać przypadki przemocy w rodzinie
Wyznaczony wskaźnik do realizacji celu jest miarodajny, a dane do jego pomiaru
potencjalnie możliwe do uzyskania. Jednak z uwagi na niewykonanie corocznego
pomiaru jest on jedynie częściowo dostępny. Jak wynika z sondaży23
, wzrasta odsetek
mieszkańców Warszawy deklarujących znajomość instytucji zajmujących się problemem
przemocy w rodzinie (bo w ten sposób jest sformułowane pytanie). Wprawdzie zmiana
między pomiarem z roku 2014 (38%) a badaniem z roku 2011 (34%) nie jest istotna
statystycznie, jednak już różnica w porównaniu do roku 2010 (32%) spełnia to kryterium.
Można zatem uznać, że wśród mieszkańców Warszawy systematycznie wzrasta znajomość
instytucji zajmujących się przemocą w rodzinie (a zatem można do nich także zgłaszać takie
przypadki), realizacja tego celu jest skuteczna. Brakuje jednak określenia wartości
oczekiwanej – wydaje się, że znajomość takich instytucji przez 38% mieszkańców Warszawy
to jednak zbyt niski poziom, aby realizatorzy Programu mogli być zadowoleni.
Mieszkańcy Warszawy deklarujący znajomość instytucji/organizacji zajmujących się
problemem przemocy w rodzinie najczęściej spontanicznie wskazywali (badani sami
podawali znane przez siebie instytucje, nie wybierali ich z zaproponowanej listy):
Niebieską Linię, telefon zaufania – 43% (wzrost z 38% w roku 2011 – różnica nieistotna
statystycznie);
policję – 35% (wzrost z 24% w roku 2011 – różnica istotna statystycznie);
Ośrodek Pomocy Społecznej – 29% (wzrost z 25% w roku 2011 – różnica nieistotna
statystycznie).
Tendencję spadkową wskazań odnotowano natomiast wobec:
organizacji pozarządowych – 16% (spadek z 32% w roku 2011 – różnica istotna
statystycznie);
kuratorów, sądu, prokuratury – 4% (spadek z 7% w roku 2011 – różnica nieistotna
statystycznie);
23
Slajd 38, 42 prezentacji Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie analiza porównawcza
pomiarów z roku 2014, 2011, 2010, opracowanie: Wydział Badań i Analiz, Centrum Komunikacji Społecznej,
Urząd m.st. Warszawy Warszawa, maj 2014.
38
poradni psychologiczno-pedagogicznych – z 3% (spadek z 8% w roku 2011 – różnica
istotna statystycznie).
C2: odsetek mieszkańców Warszawy deklarujących, że zachowanie trwałości rodziny
wymaga czasami nieujawniania przypadków przemocy w rodzinie
Przyjęty wskaźnik jest bardzo podobny do wskaźnika przypisanego do celu A3. Wydaje się,
że w swojej istocie oba cele, a zwłaszcza wskaźniki dotykają tej samej lub bardzo podobnej
sfery. Nie wydaje się właściwe, aby w Programie miały się one dublować – konieczne jest
zatem przeformułowanie obu celów i zapisanie tylko jednego, a następnie dobranie do niego
adekwatnego wskaźnika.
Analizując natomiast kończący się Program kolejny raz należy wskazać, że nie
przeprowadzono zaplanowanych pomiarów dla tak zdefiniowanego wskaźnika – realizacja
celu nie może podlegać ocenie z uwagi na niedokonanie zakładanych w Programie sondaży.
Podobnie jak w innych omawianych wcześniej przypadkach, badanie przeprowadzono
jedynie w 2014 roku (kolejne zaplanowano na wrzesień/październik 2016 roku),
a respondentów poproszono, aby wskazali poziom akceptacji dla stwierdzenia Przemoc
w rodzinie to sprawa prywatna – nikt nie powinien się wtrącać. Pytanie zatem zostało
sformułowane w sposób odmienny niż przyjęty wskaźnik i nie w pełni odpowiada jego
istocie. Jak wspominano wcześniej, odpowiedzi na tak zadane pytanie nie uległy zmianie
pomiędzy rokiem 2011 a 2014 (odpowiednio: 6% i 5%), akceptacja dla tego poglądu
zmniejszyła się w sposób istotny statystycznie w porównaniu do pomiaru z 2010 roku
(wówczas 8%).
C3: odsetek mieszkańców Warszawy deklarujących podejmowanie interwencji
w przypadkach przemocy w rodzinie w okresie ostatniego roku
Wyznaczony cel jest mierzalny, dane możliwe do pozyskania, jednak z uwagi na brak
zakładanych w Programie corocznych sondaży możliwy do przedstawienia jest tylko
wskaźnik za 2014 rok. Należy jednak zwrócić uwagę, że wskaźnik nie jest w pełni właściwie
dopasowany do celu, który ma mierzyć, a zarazem sam sposób pomiaru wskaźnika nie jest
dopasowany do obecnego sposobu jego sformułowania:
39
postawiony cel zakłada zwiększenie reakcji mieszkańców Warszawy na przypadki
przemocy w rodzinie – żeby jednak móc reagować na przemoc trzeba mieć z nią kontakt:
nie mogą reagować na przemoc osoby deklarujące nieznajomość rodzin borykających się
z takim problemem. Dopasowany do takiego celu wskaźnik powinien uwzględniać ten
fakt. Obecny sposób sformułowania wskaźnika sugeruje, że zebrane dane powinny być
odniesione do wszystkich mieszkańców. Jednak wskaźnik pokazujący dane w ten sposób
może wprowadzać w błąd – wzrost jego wartości może bowiem wskazywać, że faktycznie
większy odsetek mieszkańców reaguje na przemoc w rodzinie, a może wskazywać
pośrednio, że zwiększył się odsetek mieszkańców dostrzegających w swoim otoczeniu
przemoc w rodzinie, ale procent reagujących pozostaje niezmieniony lub nawet jest
mniejszy. Prawidłowa definicja wskaźnika mogłaby brzmieć następująco: odsetek
mieszkańców Warszawy dostrzegających w swoim otoczeniu zjawisko przemocy
w rodzinie i deklarujących podejmowanie interwencji w takich przypadkach w ciągu
ostatniego roku;
pytanie w sondażu dotyczące podejmowania interwencji zadawane jest jedynie tym
badanym, którzy zadeklarowali w swojej okolicy / miejscu zamieszkania znajomość
rodzin borykających się z problemem przemocy w rodzinie – stosowany pomiar zatem nie
jest dostosowany do definicji wskaźnika podanej w Programie, zgodny jest natomiast
z tym, jak taki wskaźnik powinien być prawidłowo skonstruowany.
Badanie zrealizowane w 2014 roku wskazuje, że spośród osób mających kontakt
z problemem przemocy w rodzinie w swoim otoczeniu (było ich 20% spośród wszystkich
mieszkańców Warszawy) 45% deklaruje, że osobiście w ciągu ostatnich 12 miesięcy w jakiś
sposób reagowało na przypadki przemocy w rodzinie występujące w sąsiedztwie, okolicy
miejsca zamieszkania. Ten wskaźnik nie był przedmiotem sondaży w poprzednich latach,
zatem nie można dla niego określić wartości bazowej. W poprzednich pomiarach pytano
jedynie o znajomość osób reagujących na przemoc w rodzinie, ale nie o osobiste
doświadczenia badanych w tym obszarze. Nie wiadomo zatem, czy liczba mieszkańców
deklarujących podejmowanie interwencji rośnie czy maleje.
40
Jako główne powody, dla których zdaniem badanych niektórzy ludzie w ogóle nie reagują na
przypadki przemocy w rodzinie w swoim sąsiedztwie podawane są:24
obawa o własne bezpieczeństwo: 53% (w porównaniu do 49% w 2011 roku, różnica
nieistotna statystycznie);
brak zainteresowania sprawami innych osób: 40% (wzrost z 31% w 2011 roku, różnica
istotna statystycznie);
chęć zachowania tzw. „świętego spokoju”: 27% (w porównaniu do 24% w 2011 roku,
różnica nieistotna statystycznie).
C4, C5: trzy wskaźniki: (1) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie, posiadających informacje o istniejących
formach pomocy przed skorzystaniem z wybranej formy pomocy i wsparcia; (2) odsetek
ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji uczestniczących
w Programie, deklarujących zaufanie do instytucji i organizacji oferujących pomoc
przed skorzystaniem z wybranej formy pomocy i wsparcia; (3) odsetek mieszkańców
Warszawy deklarujących, że ofiary przemocy w rodzinie mogą liczyć na profesjonalną
pomoc instytucji i organizacji
W przypadku tych trzech wskaźników wskazano od trzech (C4) do czterech (C5) źródeł
pochodzenia danych, przy czym w przypadku C5 jednym z nich był nierealizowany zgodnie
z założeniami Programu coroczny sondaż CATI. W materiałach brak również źródeł
zawierających dane dla pozostałych wskaźników: Statystyki z telefonów dla ofiar przemocy
w rodzinie oraz Badania pracowników instytucji zajmujących się przypadkami przemocy
w rodzinie pozwalających na pomiar stopnia realizacji wyznaczonego celu.
Przeprowadzone zostały natomiast badania klientów wybranych placówek pomocowych25
,
(217 ankiet z 6 placówek) – nie stanowią one jednak miarodajnego źródła danych dla
wskaźników. W badaniach tych pytano m.in. o źródła informacji o placówce, katalog
24
Slajd 37 prezentacji Opinie warszawiaków na temat zjawiska przemocy w rodzinie analiza porównawcza
pomiarów z roku 2014, 2011, 2010, opracowanie: Wydział Badań i Analiz, Centrum Komunikacji Społecznej,
Urząd m.st. Warszawy Warszawa, maj 2014. 25
Opinie klientów wybranych warszawskich organizacji pomocowych na temat zakresu oraz jakości usług
świadczonych przez te placówki (analiza ilościowa), opracowanie: Urząd m.st. Warszawy, Wydział Badań
i Analiz Centrum Komunikacji Społecznej we współpracy z Biurem Pomocy i Projektów Społecznych,
Warszawa, styczeń 2015.
41
poszukiwanych usług, czy też ocenę otrzymanej pomocy, nie zadano natomiast pytań
pozwalających sformułować odsetki, o których mowa we wskaźnikach, czyli nie pytano
o znajomość i zaufanie wobec poszczególnych form pomocy i wsparcia przed skorzystaniem
z nich. Warto podkreślić, że przeprowadzone badania (ilościowe i jakościowe) klientów
placówek pomocowych dostarczają interesujących i użytecznych informacji
o funkcjonowaniu tych miejsc i świadczonych przez nie usług. Problemem nie są źle
przeprowadzone badania, ale same wskaźniki – wydaje się bowiem, że poszukiwanie
informacji o tym, ile ofiar przemocy ma wiedzę o placówkach pomocowych i ma do nich
zaufanie zanim trafi w takie miejsca, jest zadaniem przesadnie ambitnym i niezwykle trudnym
do praktycznej realizacji.
Jedyny wskaźnik, dla którego źródłem danych miały być sondaże realizowane wśród
mieszkańców Warszawy (Odsetek mieszkańców Warszawy deklarujących, że ofiary przemocy
w rodzinie mogą liczyć na profesjonalną pomoc instytucji i organizacji), nie ma w jasny
i jednoznaczny sposób przypisanych pytań będących podstawą pomiaru. W badaniu z 2014
roku znajdują się dane dotyczące:
wiedzy mieszkańców o rodzinach borykających się z problemem przemocy w rodzinie
(20%) oraz wiedzy na temat tego, czy rodziny takie korzystają z pomocy
instytucji/organizacji zajmujących się tą problematyką (31%, czyli 6% wszystkich
mieszkańców Warszawy wskazuje, że zna rodzinę korzystającą z takich usług, przy czym
głównie dotyczy to policji i OPS-ów);
opinii mieszkańców Warszawy na temat tego, czy w Warszawie można bardzo łatwo
otrzymać pomoc od instytucji i stowarzyszeń zajmujących się problemem przemocy
w rodzinie – uważa tak 25% mieszkańców w 2014 roku w porównaniu do 29% w roku
2011, czyli zmniejszył się odsetek mieszkańców przekonanych o bardzo łatwej
dostępności takiej pomocy (spadek istotny statystycznie).
Przytoczone dane nie dotyczą jednak oceny profesjonalności oferty wsparcia, a co
najwyżej dostępności tej oferty. Należałoby zatem przedefiniować (a w zasadzie rozdzielić)
ten wskaźnik i osobno pytać o dostępność oferty pomocy, a osobno o ocenę jej
profesjonalizmu.
Podsumowując: nie można ocenić stopnia realizacji celów szczegółowych C4 i C5
ponieważ nie ma dostępnych danych pozwalających na taką analizę.
42
C6: dwa wskaźniki: (1) odsetek mieszkańców Warszawy deklarujących, że pracownicy
instytucji publicznych (ochrona zdrowia, oświata, pomoc społeczna, policja) właściwie
reagują na przypadki przemocy w rodzinie; (2) odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji uczestniczących w Programie, pozytywnie oceniających
podjęte działania przez pracowników instytucji publicznych (ochrona zdrowia, oświata,
pomoc społeczna, policja) na przypadki przemocy w rodzinie
Oba wskaźniki zdefiniowane dla celu szczegółowego C6 nie są możliwe do oceny z uwagi na
brak w przeprowadzonych sondażach w latach 2011 i 2014 odpowiednich pytań
diagnozujących. Nie można zatem stwierdzić, jaki odsetek mieszkańców Warszawy deklaruje,
że pracownicy instytucji publicznych (ochrona zdrowia, oświata, pomoc społeczna, policja)
właściwie reagują na przypadki przemocy w rodzinie. Analogiczna sytuacja dotyczy również
drugiego z przyjętych wskaźników – przeprowadzone badanie wśród ofiar przemocy nie
pozwala ustalić odsetka ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie, pozytywnie oceniających podjęte działania przez pracowników
instytucji publicznych (ochrona zdrowia, oświata, pomoc społeczna, policja) na przypadki
przemocy w rodzinie.
Podsumowując: nie można ocenić stopnia realizacji celu szczegółowego C6 ponieważ nie
ma dostępnych danych pozwalających na taką analizę.
6.2.4. Obszar D
Następnym obszarem priorytetowym jest Zwiększenie motywacji i umiejętności ofiar do
przerwania przemocy, poprawa warunków życia ofiar przemocy w rodzinie.
Tabela 7: Cele w obszarze szczegółowym D PPPwRwW 2012-2016 cele szczegółowe =
oczekiwane rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia wskaźników
D1. Zwiększenie motywacji
ofiar przemocy
do zmiany własnej
sytuacji
Liczba ofiar przemocy zgłaszających się
do instytucji oferujących pomoc i
wsparcie
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie,
podejmujących działania zmierzające do
przerwania przemocy w rodzinie
Monitoring Programu
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
D2. Zwiększenie zaradności
życiowej ofiar
przemocy, w tym
zwiększenie ich
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie,
potrafiących radzić sobie
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
43
kompetencji
psychospołecznych
w codziennych sytuacjach
Badania pracowników instytucji
zajmujących się przypadkami
przemocy w rodzinie
D3. Zmniejszenie
zależności ofiar
przemocy od sprawców
przemocy
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie,
deklarujących większe poczucie
wpływu na własne życie
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Badania pracowników instytucji
zajmujących się przypadkami
przemocy w rodzinie
D4. Poprawa
funkcjonowania rodziny
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie,
deklarujących ustanie aktów przemocy
w swoich rodzinach
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie,
deklarujących poprawę funkcjonowania
swoich rodzin
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Badania pracowników instytucji
zajmujących się przypadkami
przemocy w rodzinie
D5. Zapewnienie
bezpieczeństwa ofiarom
przemocy w rodzinie
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie,
deklarujących wzrost poczucia
bezpieczeństwa
Liczba ofiar przemocy niemających
kontaktu ze sprawcami przemocy
Liczba ofiar przemocy korzystających
z hosteli, w tym w Specjalistycznym
Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy
w Rodzinie i w ośrodkach interwencji
kryzysowej
Liczba osób korzystających ze środków
zapobiegawczych (m.in. dozoru policji
z zakazem kontaktowania, nakazu
opuszczenia lokalu, tymczasowego
aresztowania osoby stosującej przemoc)
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Dane instytucji i organizacji
zapewniających bezpieczne schronienie
ofiarom przemocy
Dane Specjalistycznego Ośrodka
Wsparcia dla Ofiar Przemocy w
Rodzinie, ośrodków interwencji
kryzysowych oraz innych podmiotów
udzielających schronienia
Dane partnerów zewnętrznych –
prokuratur i sądów
D6. Zwiększenie
dostępności i
różnorodności oferty
pomocowej dla ofiar
przemocy
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
wskazujących na adekwatność
otrzymanej pomocy do swoich
oczekiwań i potrzeb
Rodzaj i liczba programów pomocy
ofiarom przemocy w rodzinie
Liczba instytucji oferujących pomoc
ofiarom przemocy w rodzinie
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Monitoring Programu
Dane instytucji i organizacji
oferujących pomoc i wsparcie ofiarom
przemocy
D7. Efektywniejsze
wykorzystanie
istniejącej oferty
Odsetek ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Badania ofiar przemocy korzystających
z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
44
pomocy i wsparcia
przez ofiary przemocy
w rodzinie
posiadających wiedzę o istniejących
formach pomocy i wsparcia
Liczba ofiar przemocy korzystających
z pomocy i wsparcia instytucji i
organizacji uczestniczących w
Programie
Monitoring Programu
Dane instytucji i organizacji
oferujących pomoc i wsparcie ofiarom
przemocy
Źródło: PPPwRwW 2012-2016
D1: liczba ofiar przemocy zgłaszających się do instytucji oferujących pomoc i wsparcie
Na podstawie analizowanych materiałów trudno jest wskazać dane, które mogłyby służyć do
określenia wartości tego wskaźnika. O ile wskaźnik ten mógłby oznaczać liczbę ofiar, o której
mowa w sprawozdaniach krajowych26
to zostały one ujęte w działaniu 2.3.1. Realizowanie
przez instytucje publiczne zajmujące się pomocą osobom dotkniętym przemocą w rodzinie
pomocy w formie poradnictwa medycznego, psychologicznego, prawnego, socjalnego,
zawodowego i rodzinnego. Odpowiednio w roku 2015 było to 6 977 osób, a w roku 2014 –
7 833 osób. Istnieje jednak różnica pomiędzy osobami zgłaszającymi się do instytucji, a liczbą
osób objętych pomocą – po pierwsze, pomoc może obejmować np. dwie lub więcej osób,
które zostały zgłoszone przez jedną osobę, a po drugie, mogą zdarzać się sytuacje, że osoba
zgłasza się do instytucji, ale nie zostaje objęta pomocą (z różnych przyczyn). Należy
dodatkowo zauważyć, że w 2013 roku sprawozdanie miało inną formę, wskazując wprost
liczbę osób, którym udzielono pomocy (2 956 osób na terenie miasta i powiatu), a dodatkowo
wskazywało liczbę osób w rodzinach, które objęto pomocą. Nie wiadomo także, czy do
monitorowania tego wskaźnika można zastosować dane objęte np. kategorią liczba osób
dotkniętych przemocą w rodzinie, które skorzystały z punktów konsultacyjnych27
ujmowane
w działaniu 2.3.2 sprawozdania.
Podsumowując: wydaje się, że wskaźnik ten przyjęty w takiej formie nie był mierzony
(a przynajmniej nie ma danych wprost odnoszących się do treści wskaźnika), próby
dopasowania odpowiednich danych ze sprawozdań kierowanych do MPIPS wydają się
nietrafne. Należałoby zatem: albo zmienić treść wskaźnika i dostosować go do charakteru
zbieranych danych (np. liczba ofiar przemocy objętych pomocą i wsparciem
26
Coroczne sprawozdania m.st. Warszawy w latach 2012-2015 do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej
(obecnie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej). 27
Działanie 2.3.2 wykazane w sprawozdaniach m.st. Warszawy w latach 2014-2015 do Ministerstwa Pracy
i Polityki Społecznej (obecnie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej).
45
instytucjonalnym) albo zbierać dane na temat wszystkich ofiar przemocy zgłaszających się do
instytucji niezależnie od tego, co z tymi osobami i ich zgłoszeniami działo się dalej.
D1: odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie, podejmujących działania zmierzające do przerwania
przemocy w rodzinie
Nie ma danych pozwalających na analizę tego wskaźnika. Pozyskanie odpowiednich danych
wymagałoby od instytucji i organizacji uczestniczących w Programie zbierania w sposób
ciągły odpowiednich informacji na ten temat od ofiar przemocy i raportowania ich w cyklach
12-tomiesięcznych, wówczas możliwe byłoby uzyskanie danych niezbędnych do określenia
wartości wskaźnika.
D2, D3, D4: trzy wskaźniki: (1) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie, potrafiących radzić sobie w codziennych
sytuacjach; (2) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie, deklarujących większe poczucie wpływu na własne życie;
(3) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie, deklarujących ustanie aktów przemocy w swoich
rodzinach
W analizowanych materiałach źródłowych nie ma danych umożliwiających analizę przyjętych
wskaźników, czyli odsetka ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie, które (odpowiednio dla kolejnych wskaźników):
potrafią radzić sobie w codziennych sytuacjach;
deklarują większe poczucie wpływu na własne życie;
deklarują ustanie aktów przemocy w swoich rodzinach.
Jako źródło pochodzenia danych wskazano badania ofiar przemocy korzystających z usług
instytucji i organizacji uczestniczących w Programie oraz badania pracowników instytucji
zajmujących się przypadkami przemocy w rodzinie – badania takie w zakresie wymaganym do
zebranie danych do powyższych wskaźników nie zostały przeprowadzone. Badanie ofiar
przemocy zrealizowane w 2014 roku dotyczyło innych kwestii, a badanie pracowników
46
instytucji pomocowych nie zostało w ogóle zrealizowane. Warto przy tym podkreślić, że dane
zebrane od pracowników instytucji pomocowych na temat efektów udzielanej pomocy
mogłyby być mało miarodajne (pytania dotyczyłyby bowiem w istocie samooceny
skuteczności własnej pracy). Źródłem danych dla tych wskaźników powinny być anonimowe
badania realizowane wśród ofiar przemocy korzystających z usług poszczególnych instytucji
i organizacji, a same badania powinny mieć charakter ilościowy, skoro istotą wskaźników jest
ustalenie odsetków.
D5: cztery wskaźniki: (1) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie, deklarujących wzrost poczucia
bezpieczeństwa; (2) liczba ofiar przemocy niemających kontaktu ze sprawcami
przemocy; (3) liczba ofiar przemocy korzystających z hosteli, w tym w Specjalistycznym
Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie i w ośrodkach interwencji
kryzysowej; (4) liczba osób korzystających ze środków zapobiegawczych (m.in. dozoru
policji z zakazem kontaktowania, nakazu opuszczenia lokalu, tymczasowego
aresztowania osoby stosującej przemoc)
W analizowanych materiałach źródłowych nie ma danych pozwalających
na analizę wskaźników 1, 228
i 4. Z kolei źródłem pochodzenia danych dla pomiaru
wskaźnika 3 (Liczba ofiar przemocy korzystających z hosteli, w tym w Specjalistycznym
Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie i w ośrodkach interwencji kryzysowej),
które pokazują skalę pomocy w tym obszarze są dane zawarte w corocznych sprawozdaniach
Ośrodków Interwencji Kryzysowej oraz Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar
Przemocy w Rodzinie w latach 2012-2015. Dane o innych miejscach w zakresie, jaki jest
wskazany we wskaźniku (ogólnie: miejsca w hostelach, w tym miejsca w OIK oraz SOW)
można uzyskać w sprawozdaniach scalonych przesyłanych do MPiPS w latach 2014-2015
(liczba osób dotkniętych przemocą w rodzinie, które skorzystały z miejsc w specjalistycznych
ośrodkach wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie)29
. Dostępne są także sprawozdania
28
Jedynie w sprawozdaniu scalonym za 2013 rok – z uwagi na jego inną, niż w kolejnych latach formułę –
można stwierdzić, że w wyniku działań prewencyjnych w 22 przypadkach odizolowano sprawców od ofiar
przemocy. 29
Działanie 2.3.2. Zapewnienie osobom dotkniętym przemocą w rodzinie pomocy w ośrodkach wsparcia, w tym
całodobowych oraz w ośrodkach interwencji kryzysowej – Sprawozdania scalone do MPIPS w roku 2014 oraz
2015.
47
Ośrodka dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „DOM” oraz Ośrodka Wsparcia dla Kobiet
z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży „Etezja”.
Tabela 8: Liczba ofiar przemocy korzystających ze wsparcia
rok liczba ofiar przemocy
korzystających z hosteli w
Specjalistycznym Ośrodku
Wsparcia dla Ofiar
Przemocy w Rodzinie
(stacjonarnie)
liczba ofiar
przemocy
korzystających z
hosteli w ośrodkach
interwencji
kryzysowej
liczba ofiar
przemocy, którym
zapewniono
schronienie w
Ośrodku „DOM”
(ul. Walecznych)
liczba ofiar
przemocy, którym
zapewniono
schronienie w
Ośrodku „Etezja”
(ul. Chlubna)
2012 98 377 148 brak danych
2013 123 395 109 32
2014 111 395 73 43
2015 77 434 77 46
Źródło: opracowanie własne
Liczba ofiar przemocy, którym udzielono pomocy w ostatnich kilku latach rokrocznie
zmniejsza się w Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie,
natomiast rośnie w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej. Ośrodek dla Ofiar Przemocy
w Rodzinie „DOM” w okresie działania Programu zmniejszył liczbę osób objętych
schronieniem o połowę (ze 148 osób w 2012 roku do 77 w 2015 roku), ale jednocześnie
utrzymuje stabilną liczbę osób, którym udzielana jest pomoc ambulatoryjna bez schronienia
(w kolejnych latach było to 190, 117, 168 i 151 osób). W Ośrodku Wsparcia dla Kobiet
z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży „Etezja” liczba osób objętych schronieniem z roku
na rok nieznacznie rośnie – trafiają tutaj przede wszystkim osoby kierowane z innych
placówek i rokrocznie w Ośrodku przebywa więcej dzieci niż kobiet.
D6: trzy wskaźniki: (1) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie wskazujących na adekwatność otrzymanej
pomocy do swoich oczekiwań i potrzeb; (2) rodzaj i liczba programów pomocy ofiarom
przemocy w rodzinie; (3) liczba instytucji oferujących pomoc ofiarom przemocy
w rodzinie
W analizowanych materiałach nie ma danych pozwalających na ocenę pierwszego wskaźnika
– jedyne badanie ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie przeprowadzono w 2014 roku na próbie N=217 osób30
.
30
Opinie klientów wybranych warszawskich organizacji pomocowych na temat zakresu oraz jakości usług
świadczonych przez te placówki (analiza ilościowa), opracowanie: Urząd m.st. Warszawy, Wydział Badań
i Analiz Centrum Komunikacji Społecznej we współpracy z Biurem Pomocy i Projektów Społecznych,
Warszawa, styczeń 2015.
48
W badaniu tym nie pytano o ocenę adekwatności otrzymanej pomocy w stosunku do
oczekiwań i potrzeb ofiar przemocy, zapytano natomiast o ogólną ocenę otrzymanej pomocy.
Pomoc otrzymaną w placówce za wystarczającą (odpowiedzi zdecydowanie i raczej
wystarczająca łącznie) uznało w sumie 82% badanych. Nawet przyjmując te odpowiedzi za
miarę wspomnianego wcześniej wskaźnika nie sposób uznać, że pozwalają one wiarygodnie
ocenić realizację celu (badanie zostało przeprowadzone tylko raz, nieznany jest poziom
bazowy, próba obejmowała ofiary przemocy korzystające jedynie z 6 instytucji/organizacji).
Pozostałe dwa wskaźniki pozwalają na pomiar realizacji wyznaczonego celu. Na podstawie
danych z corocznych sprawozdań z realizacji Programu możliwe jest dokonanie ich pomiaru.
W przypadku wskaźnika Liczba instytucji oferujących pomoc ofiarom przemocy w rodzinie
dane wyglądają następująco:
2012: 551 podmiotów, w tym 327 publiczne i 224 niepubliczne;
2013: 565 podmioty, w tym 374 publiczne i 191 niepubliczne;
2014: 505 podmiotów, w tym 317 publiczne i 188 niepubliczne;
2015: 464 podmioty, w tym 294 publiczne i 170 niepubliczne.
W czasie obowiązywania Programu liczba podmiotów niepublicznych oferujących pomoc
ofiarom przemocy w rodzinie zmniejszyła się o 24%, natomiast w przypadku podmiotów
publicznych – po niewielkim wzroście w roku 2013 ich liczba zmniejszyła się o 11%.
W Programie nie został określony oczekiwany/pożądany poziom. Niepokojący jest jednak
fakt, że wskaźnik mający pokazywać realizację celu szczegółowego Zwiększenie dostępności
i różnorodności oferty pomocowej dla ofiar przemocy wykazuje spadek w trakcie realizacji
Programu liczby instytucji oferujących pomoc ofiarom przemocy w rodzinie. Być może
wynika to z postępującej profesjonalizacji oferty i konsolidacji poszczególnych
instytucji/organizacji, ale Program w obecnej postaci nie zawiera zapisów pozwalających to
zweryfikować i tym samym rzetelnie ocenić taką daną.
W przypadku wskaźnika Rodzaj i liczby programów pomocy ofiarom przemocy w rodzinie,
z uwagi na bardzo dużą liczbę danych i różnorodność oferowanych programów (ich rodzaj
oraz adresatów) trudno jest ocenić całość oferty. Poniżej podane są dostępne dane w podziale
na różne typy programów.
49
Programy dla osób dorosłych obejmują następujące rodzaje działań (zarówno odrębne jak
i łączone):
działania na rzecz aktywizacji zawodowej ofiar przemocy w rodzinie
2012:31
8 programów/4 dzielnice/90 osób.
2013:15 programów/12 dzielnic/409 osób;
2014: 13 programów/10 dzielnic/250 osób;
2015: 15 programów/11 dzielnic/366 osób;
W latach 2013-2015 liczba programów pozostaje na zbliżonym poziomie, podobnie jak liczba
dzielnic, które je realizują, waha się natomiast liczba osób objętych tymi programami.
interwencja kryzysowa
2012: 28 programów/16 dzielnic/2451 osób.
2013: 26 programów/wszystkie dzielnice/1981 osób;
2014: 29 programów/wszystkie dzielnice/1594 osoby;
2015: 28/programów/17 dzielnic/1807 osób;
Na przestrzeni lat liczba programów pozostaje na zbliżonym poziomie, podobnie jak liczba
dzielnic, które je realizują, waha się natomiast liczba osób objętych tymi programami.
pomoc psychologiczna
2012: 41 programów/wszystkie dzielnice/4014 osób;
2013: 52 programy/17 dzielnic/7207 osób;
2014: 247 programów /wszystkie dzielnice/4403 osoby;
2015: 56 programów/17 dzielnic (brak danych dla Wesołej)/6156 osób.
Tak nagły i znaczący wzrost liczby programów w 2014 roku wynika z danych raportowanych
przez Śródmieście, które wykazało 196 programów, co jest zaskakujące, zwłaszcza
w zestawieniu z liczbą osób objętych pomocą w porównaniu do innych lat.
pomoc prawna
2012: 30 programów/17 dzielnic/4500 osób;
2013: 33 programy/wszystkie dzielnice/4223 osoby;
2014: 275 programów /wszystkie dzielnice/4112 osób;
2015: 28 programów/wszystkie dzielnice/3604 osoby.
Także w tym przypadku mamy do czynienia z analogicznym jak poprzednio powodem
nagłego i znaczącego wzrostu liczby programów w 2014 roku – dane raportowane przez
31
Dla roku 2012 dane obejmują okres od 1 czerwca 2012 do 31 grudnia 2012.
50
Śródmieście wskazują 246 programów i ponownie nie przekłada się to na liczbą osób
objętych pomocą w porównaniu do innych lat.
pomoc socjalna pozafinansowa, np. praca socjalna, asystent rodzinny
2012: 16 programów/14 dzielnic/1388 osób.32
2013: 23 programy/wszystkie dzielnice/5287 osób;
2014: 24 programy/wszystkie dzielnice/4139 osób;
2015: 25 programów/wszystkie dzielnice/4253 osoby;
pomoc socjalna finansowa
2012: 16 programów/14 dzielnic/1388 osób (dane wskazane łącznie z pomocą socjalną
pozafinansowa (np. praca socjalna, asystent rodzinny);
2013: 20 programów/17 dzielnic/1850 osób (Targówek wykazał 1034 osób, co stanowi
56% wszystkich uczestników programów na terenie m.st. Warszawy w 2013 roku);
2014: 22 programy/16 dzielnic/642 osoby;
2015: 16 programów/16 dzielnic/1009 osób.
pomoc terapeutyczna
2012: 15 programów/10 dzielnic/898 osób (Ursynów: 668 osób, czyli 74% wszystkich
uczestników programów na terenie m.st. Warszawy).
2013: 16 programów/10 dzielnic/578 osób (Bemowo: 297 osób, czyli 51% wszystkich
uczestników programów na terenie m.st. Warszawy);
2014: 23 programy/11 dzielnic/701 osób (Praga Południe: 269 osób, czyli 38%
wszystkich uczestników programów na terenie m.st. Warszawy);
2015: 28 programów/12 dzielnic/900 osób (Praga Płn.: 279 osob, czyli 31% wszystkich
uczestników programów na terenie m.st. Warszawy, Praga Płd.: 211 osób, czyli 23%
wszystkich uczestników programów na terenie m.st. Warszawy).
Dane dotyczące programów związanych z pomocą terapeutyczną wskazują, że
w poszczególnych latach pojedyncze dzielnice docierały niekiedy aż do 75% odbiorców tego
rodzaju pomocy w skali całego miasta.
32
Dane dotyczą łącznie pomocy socjalnej jako takiej, bez podziału na finansową i pozafinansową
51
pomoc w uzyskaniu mieszkania zakończona otrzymaniem mieszkania (zasoby
m.st. Warszawa)
2012: 9 programów/7 dzielnic/36 osób;33
2013: 8 programów/8 dzielnic/44 osoby;
2014: 11 dzielnic/34 osoby (w materiałach źródłowych nie wskazano liczby programów);
2015: 11 programów/10 dzielnic/44 osoby.
pomoc w uzyskaniu mieszkania – inne działania
2012: 9 programów/7 dzielnic/36 osób (dane wskazane łącznie z pomocą w uzyskaniu
mieszkania zakończoną otrzymaniem mieszkania z zasobów m.st. Warszawa);
2013: 16 programów/11 dzielnic/65 osób;
2014: 13 dzielnic/13 osób (w materiałach źródłowych nie wskazano liczby programów);
2015: 16 programów/14 dzielnic/92 osoby.
grupy wsparcia
2012: 17 programów/10 dzielnic/337 osób;
2013: 22 programy/11 dzielnic/676 osób;
2014: 19 programów/13 dzielnic/539 osób;
2015: 18 programów/12 dzielnic/421 osób.
grupy samopomocowe
2012: 1 program/1 dzielnica (Ursus)/15 osób;
2013: 1 program/1 dzielnica (Ursus)/6 osób;
2014: 2 programy/2 dzielnice (Ursus i Ursynów)/180 osób;
2015: 2 programy/2 dzielnice (Ursus i Ursynów)/ 199 osób (193 Ursynów);
Taka forma pomocy występuje jedynie w 2 dzielnicach (do Ursusa w ostatnich dwóch latach
dołączył Ursynów). Co ciekawe, Ursus nie posiada diagnozy zjawiska przemocy na terenie
dzielnicy, a jednak oferuje formę pomocy niespotykaną w innych dzielnicach i należy
domniemywać, że skoro stosuje ją nieprzerwanie od 4 lat, to uznaje ją za skuteczną, (chociaż
wydaje się, że jest po prostu jedna grupa samopomocowa, być może złożona z tych samych
uczestników od lat).
33
Dane dotyczą łącznie pomocy w uzyskaniu mieszkania od m.st. Warszawy oraz inne działania.
52
grupy terapeutyczne
2012: 3 programy/3 dzielnice/76 osób;
2013: 5 programów/4 dzielnice/80 osób;
2014: 8 programów/5 dzielnic/125 osób;
2015: 2 programy/2 dzielnice/31 osób.
grupy psychoedukacyjne
2012: 6 programów/4 dzielnice 156 osób;
2013: 9 programów/7 dzielnic/159 osób;
2014: 4 programy/4 dzielnice/280 osób;
2015: 8 programów/7 dzielnic/251 osób.
inne
2012: 2 programy/2 dzielnice/39 osób;
2013: 21 programów/6 dzielnic/1146 osób;
2014: 129 programów/7 dzielnic/1538 osób;
2015: 27 programów/9 dzielnic/842 osoby;
Programy dla dzieci obejmują następujące rodzaje działań:
programy psychologiczne i terapeutyczne
2012: 22 programy/10 dzielnic/592 osoby;
2013: 26 programów/16 dzielnic/1038 osób;
2014: 45 programów/12 dzielnic/776 osób;
2015: 52 programy/14 dzielnic/1056 osób
programy psychoedukacyjne
2012: 18 programów/7 dzielnic/2887 osób;
2013: 26 programów/16 dzielnic/1038 osób;
2014: 27 programów/6 dzielnic/740 osób;
2015: 37 programów/ 10 dzielnic/1027 osób.
programy socjoterapeutyczne
2012: 14 programów/6 dzielnic/281 osób;
2013: 14 programów/6 dzielnic/454 osoby;
2014: 40 programów/11 dzielnic/863 osoby;
2015: 28 programów/ 9 dzielnic/359 osób.
53
Powyższe dane wskazują, że poszczególne dzielnice realizują różne programy i formy
pomocy. Niektóre z nich, najczęściej wykorzystywane przy realizacji procedury „Niebieskie
Karty”, występują we wszystkich lub prawie wszystkich dzielnicach. W przypadku
pozostałych form pomocy ich dostępność może być zróżnicowana w poszczególnych
dzielnicach. Zebrane dane wskazują na brak standaryzacji form pomocy na terenie całego
m.st. Warszawy i w zależności od miejsca zamieszkania (dzielnicy) beneficjenta, a nawet
okresu korzystania z pomocy (dany rok), pewne jej formy mogą być dostępne lub niedostępne
dla ofiar przemocy. Dotyczy to również sposobu, w jaki pomoc ta jest realizowana. Powyższą
tezę potwierdza zarówno „Niebieski Raport” (Badani często deklarowali, że na przestrzeni
kilku lat mieli rozpoczętych kilka procedur NK, czasami w różnych dzielnicach, a ich przebieg
bardzo się różnił34
), jak i audyt przeprowadzony w 4 dzielnicach przez Biuro Audytu
m.st. Warszawy (wśród propozycji zmierzających do usprawnienia wskazano m.in.:
wystąpienie z inicjatywą o wypracowanie i wdrożenie przez Biuro Pomocy i Projektów
Społecznych Urzędu m.st. Warszawy (…) standardów/wytycznych w badanym obszarze35
).
Obecnie zdefiniowane wskaźniki, poza wskazaniem zmian ilościowych (wzrost lub spadek
programów z ofertą danego typu), nie opisują zmian, jakie zachodzą w obszarach działania
poszczególnych programów i trudno jest uznać, że faktycznie mierzą realizację celu, do
którego są przypisane – zwiększenie dostępności i różnorodności oferty pomocowej dla ofiar
przemocy.
Powstaje jednak pytanie, o jaki poziom standaryzacji chodzi oraz co w gruncie rzeczy
powinno zostać wystandaryzowane. Pojęcie standardu nie jest w literaturze przedmiotu
jednoznacznie definiowane, wydaje się, że w tym wypadku warto odwołać się do jednego
rodzaju definicji, która wskazuje, że standard jest to najlepszy sposób wykonywania pracy36
.
Istotne jest także to, po co ustanawia się standardy, jakie korzyści przynosi ich sformułowanie
i stosowanie. Cytując tego samego autora: standardy prezentują najlepszą, najłatwiejszą
i najbezpieczniejszą metodę wykonywania pracy, stanowią najlepszą metodę zachowania
wiedzy i fachowości, stanowią kryterium pomiaru pracy, pokazują związek pomiędzy
34
„Niebieski Raport” Rezultaty badania ilościowego i jakościowego dotyczącego procedury „Niebieskie Karty”
w Warszawie, Katarzyna Przyborowska, Katarzyna Rymarek, Helena Sokołowska, Warszawa 2016. 35
Informacja zbiorcza dla wyników badania audytowego NR AW-AJ.1720.23.2015 z dnia 14 grudnia 2015 r.
w propozycjach zmierzających do usprawnienia procesu: pkt 7 Praga Południe, pkt 5 Praga Północ, pkt 6
Targówek, pkt 4 Wola. 36
Masaaki Imai, Gemba Kaizen. Zdroworozsądkowe, niskokosztowe podejście do zarządzania, MT Biznes,
Warszawa 2006, s. 71.
54
przyczyną a efektem.37
Jak pisze z kolei Ryszard Szarfenberg (w odniesieniu do ewaluacji,
niemniej zasady przez niego sformułowane wydają się znacznie bardziej uniwersalne): Czego
dotyczą standardy? 1. Jak postępować, by zachować uczciwość i nie naruszać dobra innych
osób i dobra wspólnego? 2. Jak postępować, by nie naruszać prawa? 3. Jak postępować, by
być rzetelnym warsztatowo? 4. Jak postępować, by być sprawnym w działaniu? 5. Jak
postępować, by prawidłowo przebiegała komunikacja w toku ewaluacji? 6. Jak postępować,
by zapewnić ewaluacji odpowiednie warunki realizacji?38
.
Jakie kwestie powinny zatem zostać wystandaryzowane i w jakim zakresie? Odpowiedzi na
to pytanie nie sposób udzielić bez pogłębionej analizy warsztatowej prowadzonych
działań, można bowiem popełnić błędy, przed którymi przestrzegają Marek Rymsza
i Arkadiusz Karwacki, wskazując, jak należy standardy opracowywać. Autorzy wskazują
następujące zasady:
po pierwsze: nie szkodzić: standardy nie mogą rozregulować czy przeregulować
działalności podmiotów (…);
po drugie: proponować, nie narzucać: nie chodzi o odgórne wdrażanie standardów za
pomocą regulacji prawnych (np. rozporządzenia), ale o przedstawienie propozycji
rozwiązań do wykorzystania przez zarządzających placówkami i zatrudnioną w nich kadrę̨
specjalistów;
po trzecie: odwoływać się do praktyki: nie chodzi o narzucanie „zewnętrznych” norm, ale
o upowszechnianie stosowanych już dobrych praktyk;
po czwarte: konsultować z zainteresowanymi środowiskami: prace nad standardami
należy prowadzić we współpracy z przedstawicielami wszystkich typów podmiotów, które
świadczą usługi (…) oraz w konsultacji ze środowiskami specjalistów zatrudnionych
w tych podmiotach;
po piąte: zachować tożsamość placówek poszczególnych typów (…): standardy nie
powinny prowadzić do narzucania rozwiązań wypracowanych w placówkach jednego typu
placówkom innych typów; warto zachować funkcjonalną różnorodność podmiotów.39
37
op. cit., s. 95. 38
Ryszard Szarfenberg, Ewaluacja w polityce społecznej Standardy ewaluacji i metaewaluacja, Instytut Polityki
Społecznej UW (http://rszarf.ips.uw.edu.pl/ewalps/dzienne/12n.pdf) 39
M. Rymsza, A. Karwacki, Standardy jakości usług jako narzędzia zarządzania procesami świadczenia usług
reintegracji (rehabilitacji) społecznej i zawodowej, ISP, Warszawa 2013).
55
Nie zmienia to faktu, że pewien zakres standaryzacji działań realizowanych w ramach
Programu uznać należy za pożądany: To nie budzi u mnie żadnych wątpliwości, standard
postępowania z osobą dotkniętą przemocą w rodzinie jako pierwszy powinien być
opracowany. Pamiętajmy, że bardzo różnie Zespoły Interdyscyplinarne i grupy robocze
podchodzą do tego (…) jako pierwszy powinien być zestandaryzowany sposób postępowania
z osobą dotkniętą przemocą w rodzinie, jako drugi sposób postępowania z osobą stosującą
przemoc w rodzinie, kwestia organizowania programów korekcyjno-edukacyjnych, czyli
współpraca z powiatem, kierowania tych ludzi tam, a dopiero na samym końcu kwestie
proceduralne, które też dałoby się ujednolicić z pewnością: kwestia obiegu dokumentacji
pomiędzy członkami grupy roboczej, kwestie organizacji spotkań samych czy posiedzeń,
zapraszania czy wzywania uczestników [ekspert].
D7: dwa wskaźniki: (1) odsetek ofiar przemocy korzystających z usług instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie posiadających wiedzę o istniejących formach
pomocy i wsparcia; (2) liczba ofiar przemocy korzystających z pomocy i wsparcia
instytucji i organizacji uczestniczących w Programie
Wskaźnik 1 jest sformułowany w sposób nieprecyzyjny – nie wiadomo, czy wiedza
o istniejących formach pomocy i wsparcia ma mieć charakter uprzedni (ofiara przemocy ma
mieć taką wiedzę przed zwróceniem się o pomoc – wówczas kluczową rolę odgrywałyby
różne kampanie społeczne i informacyjne), czy też wiedza ta ma być nabyta w trakcie
korzystania z pomocy, a zatem pozyskiwana od instytucji/organizacji, z których usług ofiara
pomocy korzysta. Rozstrzygnięcie tej kwestii ma znaczenie dla sposobu zbierania danych
i pomiaru tego wskaźnika. Analiza zapisów Programu wskazuje, że intencją jego autorów był
raczej drugi sposób jego rozumienia. Jednak wyraźna jest tutaj niekonsekwencja –
przewidzianym w Programie działaniem jest informowanie ofiar przemocy o innych
organizacjach i instytucjach oferujących pomoc i wsparcie40
, tymczasem sam wskaźnik
dotyczy form pomocy i wsparcia, co jest czymś zasadniczo odmiennym od po prostu
wskazania nazwy instytucji/organizacji, gdzie można uzyskać pomoc. Konieczne jest
sprecyzowanie tego wskaźnika w przyszłej edycji Programu, przy czym powinien on raczej
odnosić się do informowania ofiar przemocy, gdzie mogą uzyskać pomoc, a nie do
informowania ich o dostępnych formach. Przywoływane już wcześniej badanie klientów
40
Por. Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy
na lata 2012-2016, str. 34.
56
warszawskich organizacji udzielających pomocy zrealizowane w 2014 roku nie dostarcza
danych pozwalających na analizę wskaźnika w postaci, w jakiej został on zapisany
w Programie. Można natomiast określić, jak wielu badanych dowiedziało się o danym
miejscu od specjalistów z innych instytucji/organizacji pomocowych – było to 33% badanych.
Danej tej nie można jednak poddać żadnej analizie – nie ma poziomu bazowego datowanego
na początek Programu, jak również nie ma wartości oczekiwanej.
Drugi wskaźnik wydaje się poprawnie sformułowany, a dane do jego analizy są dostępne
i zostały omówione powyżej przy opisie celu D6. Warto jedynie zaznaczyć, że zasadnym
byłaby zmiana treści samego celu w postaci użycia słowa skuteczniejsze zamiast
efektywniejsze wykorzystanie istniejącej oferty pomocy i wsparcia przez ofiary przemocy
w rodzinie. Skuteczność to sprawdzenie, czy działania dały oczekiwane rezultaty,
a efektywność kojarzy się z wymiarem ekonomicznym, pokazywaniem stosunku nakładów
pracy i zasobów do rozwiązania problemów.
Po ewentualnej zmianie treści celu, warto rozważyć zastosowanie nowego wskaźnika: liczba
osób, które po zakończeniu uczestnictwa w Programie deklarują, że problem przemocy
w rodzinie już ich nie dotyczy, alternatywnie liczba osób, która w wyniku udziału
w Programie deklaruje, że potrafi przeciwstawić się przemocy w rodzinie.
57
6.2.5. Obszar E
Kolejny obszar to Ograniczanie stosowania przemocy, ochrona i poprawa warunków życia
dzieci – ofiar i świadków przemocy w rodzinie
Tabela 9: Cele szczegółowe w obszarze E PPPwRwW 2012-2016
cele szczegółowe =
oczekiwane rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia wskaźników
E1. Zmniejszenie
stosowania przemocy
przez członków rodziny
wobec dzieci
i zapewnienie
bezpieczeństwa dzieciom –
ofiarom przemocy
Liczba dzieci – ofiar przemocy
zidentyfikowanych przez instytucje
i organizacje uczestniczące w Programie,
w przypadku których zaprzestano stosowania
przemocy
Odsetek dorosłych ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie, deklarujących
zaprzestanie stosowania przemocy wobec
dzieci – ofiar przemocy.
Liczba dzieci, które zostały odebrane z
rodziny w razie bezpośredniego zagrożenia
życia lub zdrowia w związku z przemocą w
rodzinie
Dane instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Monitoring Programu
Badania ofiar przemocy
korzystających z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie
Ośrodki pomocy społecznej
E2. Poprawa
funkcjonowania
psychospołecznego dzieci
– ofiar i świadków
przemocy w rodzinie
Odsetek dzieci – ofiar i świadków przemocy
objętych oddziaływaniami instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie,
wśród których odnotowano ustępowanie
objawów związanych występowaniem
przemocy w rodzinie, np. somatycznych,
emocjonalnych itp.
Ewaluacje wewnętrzne
realizatorów programów pomocy
dla dzieci – ofiar i świadków
przemocy
Źródło: PPPwRwW 2012-2016
E1: trzy wskaźniki: (1) liczba dzieci – ofiar przemocy zidentyfikowanych przez
instytucje i organizacje uczestniczące w Programie, w przypadku których zaprzestano
stosowania przemocy; (2) odsetek dorosłych ofiar przemocy korzystających z usług
instytucji i organizacji uczestniczących w Programie, deklarujących zaprzestanie
stosowania przemocy wobec dzieci – ofiar przemocy; (3) liczba dzieci, które zostały
odebrane z rodziny w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia w związku
z przemocą w rodzinie
Przyjęty w Programie cel E1 zawiera w sobie faktycznie dwa osobne cele:
zmniejszenie stosowania przemocy przez członków rodziny wobec dzieci;
zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom – ofiarom przemocy.
58
Do tak określonego celu pierwszego zastosowanie ma wskaźnik liczba dzieci – ofiar
przemocy zidentyfikowanych przez instytucje i organizacje uczestniczące w Programie,
w przypadku których zaprzestano stosowania przemocy. W materiałach źródłowych brak
jednak danych raportowanych przez instytucje i organizacje uczestniczące w Programie,
wskazujących, wobec ilu dzieci zaprzestano stosowania przemocy. Dostępne w materiałach
dane przedstawiają skalę pomocy (poprzez określenie liczby uczestników programów), ale nie
jej skuteczność. W tej sytuacji nie sposób określić, czy i ewentualnie w jakim stopniu cel
(a w zasadzie – część celu E1) został osiągnięty.
Z kolei zdefiniowanie drugiego wskaźnika dla tego celu, czyli odsetek dorosłych ofiar
przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji uczestniczących w Programie,
deklarujących zaprzestanie stosowania przemocy wobec dzieci – ofiar przemocy wydaje się
zaskakujące. Wynika z niego, że dorosła ofiara przemocy ma zadeklarować zaprzestanie
stosowania przemocy wobec dzieci – ofiar przemocy, czyli że sama jest sprawcą przemocy.
Trudno jest jednoznacznie ocenić, jak autorzy Programu rozumieją przyjęty wskaźnik – czy
dotyczy to np. sytuacji, w których np. matka, ofiara przemocy stosuje jednocześnie przemoc
wobec swoich dzieci? Czy też może jest to pomyłka i w treści wskaźnika powinni widnieć
sprawcy, a nie ofiary przemocy? Biorąc pod uwagę, jak wiele osób nie traktuje różnych
przejawów agresji wobec dzieci jak przemocy (co zostało wspomniane wcześniej przy
omawianiu celu szczegółowego A2), być może zasadnym jest oczekiwanie, że także dorosłe
ofiary przemocy nie będą jej stosować wobec dzieci. Wydaje się to jednak niepotrzebnym
zawężeniem. Tytułem uzupełnienia: w analizowanych materiałach nie ma danych
pozwalających na analizę tego wskaźnika, w badaniu ofiar przemocy z 2014 roku nie
zadawano bowiem pytań mogących dostarczyć odpowiednich danych.
Niezależnie jednak od powyższej kwestii, zasadnym jest postawienie pytania, czy wskaźniki
przypisane do realizacji tego celu nie powinny odpowiadać wskaźnikom przyjętym
w sprawozdaniach scalonych przekazywanych do MPIPS (obecnie MRPiPS), gdzie
wykazywane jest badanie skuteczności pomocy udzielanej rodzinom dotkniętym przemocą.
Przyjęcie pierwszego wskaźnika wynikającego z obowiązku sprawozdawczości, czyli liczby
zakończonych procedur „Niebieskie Karty”, na skutek ustania przemocy w rodzinie
i uzasadnionego przypuszczenia o zaprzestaniu dalszego stosowania przemocy w rodzinie
oraz po zrealizowaniu indywidualnego planu pomocy w stosunku do liczby rodzin, wobec
których wszczęto procedurę „Niebieskie Karty” w okresie sprawozdawczym pozwoliłoby
59
na określenie trendu zjawiska na podstawie łatwo dostępnych danych (obligatoryjny
monitoring skuteczności działań pomocowych)41
. Analogicznie zastosować można drugi
istniejący wskaźnik: liczba osób monitorowanych po opuszczeniu specjalistycznych ośrodków
wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie, u których przemoc w rodzinie ustała42
w stosunku do
liczby osób przebywających w SOW w danym okresie sprawozdawczym.
Do określonego powyżej celu 2 (zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom – ofiarom przemocy)
ma zastosowanie wskaźnik liczba dzieci, które zostały odebrane z rodziny w razie
bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia w związku z przemocą w rodzinie. W tym
przypadku wskaźnik jest czuły i łatwo dostępny. Co roku liczba dzieci odbieranych na
podstawie art. 12a Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie w sytuacji
bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z przemocą w rodzinie
w związku z prowadzoną procedurą „Niebieskie Karty” w m.st. Warszawa zmniejsza się
i w latach 2012-2015 wynosiła odpowiednio43
:
2012: 31 dzieci;
2013: 19 dzieci;
2014: 10 dzieci44
;
2015: 2 dzieci.
Zmniejszenie stosowania art.12a Ustawy na terenie m.st. Warszawy wynikać może z dobrej
koordynacji służb w tym obszarze. Od 1 marca 2014 roku Zarządzeniem Nr 11/2014
Dyrektora Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie z dnia 1 kwietnia 2014 roku w sprawie
wprowadzenia procedur przewozu i przekazania dziecka do rodziny zastępczej, rodzinnego
domu dziecka lub placówki opiekuńczo-wychowawczej w związku z interwencją kryzysową
w rodzinie dziecka zostały wprowadzone zasady przewozu i przekazania dzieci. Odebranie
przez pracownika socjalnego dziecka z rodziny w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub
zdrowia dziecka w związku z przemocą i umieszczenie go u innej niezamieszkującej wspólnie
osoby najbliższej, w rodzinie zastępczej lub w placówce opiekuńczo-wychowawczej zostało
ograniczone do wyjątkowych przypadków.
41
2.4.1 Monitoring skuteczności działań pomocowych – sprawozdania scalone przekazywane do MPIPS. 42
2.4.1 Monitoring skuteczności działań pomocowych – sprawozdania scalone przekazywane do MPIPS. 43
Dane na podstawie pliku Excel „Zestawienie liczby dzieci odbieranych z 12a” przekazanego autorom przez
przedstawicieli BPiPS. 44
Ze sprawozdań scalonych przekazywanych do MPIPS wynikają inne liczby – są to odpowiednio w 2015:
13 dzieci, a w 2014: 22 dzieci, jednak trend pozostaje malejący.
60
Taki tryb działania wydaje się właściwy, co potwierdzają badania Jerzego Słyka, który
w opracowaniu dotyczącym tego zagadnienia stwierdza, że wątpliwości wywołuje jednak
przenoszenie kompetencji dotyczących ochrony stosunków prawnorodzinnych z obszaru
sądownictwa rodzinnego i przekazywanie ich administracji samorządowej. Jako bardziej
funkcjonalne ocenić należy uprawnienia Policji do umieszczenia dziecka w pogotowiu
opiekuńczym ze względu na możliwość działania w każdym momencie. Wydaje się również,
że z punktu widzenia ochrony praw dziecka i unikania zagrożenia pochopnego odbierania
dziecka rodzicom, bardziej wskazane jest powierzenie tego rodzaju kompetencji kuratorom
sądowym. Uprawnienia pracowników socjalnych w tym zakresie można postrzegać jako
przejaw dezintegracji sądownictwa rodzinnego, pomyślanego jako spójny system podmiotów
działających w ramach sądu rodzinnego, których zadaniem jest ochrona praw rodziny.45
Wypada jednak podkreślić, że na terenie całego kraju obserwuje się tendencję rosnącą
przypadków zastosowania art. 12a ustawy: w 2011r.: 474 przypadki; w 2012r.:
500 przypadków; w 2013r.: 571 przypadków, w 2014r.: 1359 (gwałtowny wzrost).
E2: odsetek dzieci – ofiar i świadków przemocy objętych oddziaływaniami instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie, wśród których odnotowano ustępowanie
objawów związanych występowaniem przemocy w rodzinie, np. somatycznych,
emocjonalnych itp.
W analizowanych materiałach źródłowych nie ma danych mogących być podstawą analizy
tego wskaźnika. Być może informacje takie są zbierane w ramach ewaluacji wewnętrznych
realizatorów programów pomocy dla dzieci – ofiar i świadków przemocy, ale nie zostały one
udostępnione. Wydaje się, że pozyskanie danych w celu dokonania wiarygodnego pomiaru
dla tego wskaźnika może być trudne. Wynika to ze sposobu jego zdefiniowania, który
utrudnia dokonanie pomiaru (cyt. odsetek dzieci (…) wśród których odnotowano ustępowanie
objawów związanych występowaniem przemocy w rodzinie, np. somatycznych, emocjonalnych
itp.). Podkreślenia w cytacie pokazują otwarty charakter tego wskaźnika i de facto nie
wiadomo, co dokładnie miałoby być przedmiotem pomiaru. Wymagałoby to precyzyjnego
ustalenia, jakie objawy wymagają pomiaru, a ponadto konieczne byłoby pozyskanie danych
ze wszystkich ewaluacji wewnętrznych realizatorów programów pomocy dla dzieci – ofiar
i świadków przemocy. Nie byłby to zatem wskaźnik łatwy do monitorowania.
45
Jerzy Słyk, Odbieranie dzieci rodzicom na podstawie art. 12a ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu
przemocy w rodzinie, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2015.
61
6.2.6. Obszar F
Kolejny obszar: Zmiana zachowań i postaw sprawców przemocy w rodzinie.
Tabela 10: Cele szczegółowe w obszarze F PPPwRwW 2012-2016
cele szczegółowe =
oczekiwane rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia
wskaźników
F1. Zwiększenie udziału
sprawców przemocy,
będących osobami
uzależnionymi,
w programach terapii
uzależnień
Liczba sprawców przemocy uczestniczących
w programach terapii uzależnień, w ramach
programów ponadpodstawowych
Liczba sprawców przemocy, którzy uczestniczyli
w pełnym cyklu terapii uzależnień, w ramach
programów ponadpodstawowych
Dane realizatorów
programów terapii
uzależnień dla sprawców
przemocy w rodzinie
Monitoring Programu
F2. Zwiększenie motywacji i
uczestnictwa sprawców
przemocy w programach
korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych
Odsetek sprawców przemocy zidentyfikowanych
przez instytucje i organizacje uczestniczące w
Programie deklarujących udział w programach
korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych
Liczba sprawców przemocy uczestniczących
w programach korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych
Liczba sprawców przemocy, którzy uczestniczyli
w pełnym cyklu programu korekcyjno-
edukacyjnego
Ewaluacja wewnętrzna
realizatorów programów
Monitoring Programu
Badania sprawców
przemocy korzystających
z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie
F3. Zwiększenie kontroli
zachowań przemocowych
przez sprawców
przemocy w rodzinie
Liczba sprawców przemocy uczestniczących
w programach korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych
Liczba sprawców przemocy, którzy uczestniczyli
w pełnym cyklu programu korekcyjno-
edukacyjnego
Liczba programów korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych
Ewaluacja wewnętrzna
realizatorów programów
F4. Zmniejszenie liczby
sprawców przemocy
akceptujących stosowanie
przemocy w rodzinie
Odsetek sprawców przemocy uczestniczących w
programach korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych nieakceptujących stosowania
przemocy w rodzinie niezależnie od sytuacji
Ewaluacja wewnętrzna
realizatorów programów
F5. Wzrost świadomości
konsekwencji stosowania
przemocy i przyjęcia
odpowiedzialności za
swoje czyny wśród
sprawców przemocy w
rodzinie
Odsetek sprawców przemocy zidentyfikowanych
przez instytucje i organizacje uczestniczące w
Programie posiadających wiedzę o prawnych
i społecznych konsekwencjach stosowania
przemocy w rodzinie
Ewaluacja wewnętrzna
realizatorów programów
Badania sprawców
przemocy korzystających
z usług instytucji i
organizacji uczestniczących
w Programie
F6. Zwiększenie
różnorodności oferty dla
sprawców przemocy, u
których nie występuje
problem uzależnienia
Stosunek liczby miejsc w programach terapii
uzależnień do liczby miejsc w pozostałych
programach korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych dla sprawców przemocy
Liczba odbiorców programów, w tym
korekcyjno-edukacyjnych, dla osób stosujących
przemoc (z wyszczególnieniem osób
uzależnionych i nieuzależnionych)
Dane realizatorów
programów
Monitoring Programu
Źródło: PPPwRwW 2012-2016
62
F1: dwa wskaźniki: (1) liczba sprawców przemocy uczestniczących w programach
terapii uzależnień, w ramach programów ponadpodstawowych; (2) liczba sprawców
przemocy, którzy uczestniczyli w pełnym cyklu terapii uzależnień, w ramach
programów ponadpodstawowych
W materiałach źródłowych brak danych koniecznych do określenia liczb przewidzianych
przez oba wskaźniki. Z materiałów dotyczących programów korekcyjno-edukacyjnych,
w których zawarte są dane dotyczące programów dla sprawców przemocy nie można uzyskać
takich informacji (są w nich jedynie dane możliwe do wykorzystania przy celu F2, o czym
dalej).
F2: trzy wskaźniki: (1) odsetek sprawców przemocy zidentyfikowanych przez instytucje
i organizacje uczestniczące w Programie deklarujących udział w programach
korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych; (2) liczba sprawców przemocy
uczestniczących w programach korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych; (3) liczba
sprawców przemocy, którzy uczestniczyli w pełnym cyklu programu korekcyjno-
edukacyjnego
Dane do dwóch z trzech przyjętych wskaźników (drugiego i trzeciego) są dostępne
w załączonych materiałach źródłowych („Programy oddziaływań kierowanych do osób
stosujących przemoc w rodzinie” realizowanych na terenie m.st. Warszawy w latach 2012-
2015 r.). Na ich podstawie można stwierdzić, co następuje:
2012: 169 osób zgłosiło się do programów/ukończyło program 58 osób (34%).
2013: 209 osób zgłosiło się do programów/ukończyło program 62 osoby (29%);
2014: 206 osób zgłosiło się do programów/ukończyło program 46 osób (22%);
2015: 165 osób zgłosiło się do programów/ukończyło program 87 osób (52%).
Przez pierwsze lata realizacji Programu skuteczność tych programów (określana przez
odsetek sprawców przemocy, którzy ukończyli pełen cykl programowy) systematycznie
spadała, a następnie gwałtownie poprawiła się w 2015 roku przy jednoczesnym wyraźnym
spadku liczby sprawców rozpoczynających udział w programach (165 w 2015 roku
w porównaniu do 206 w 2014 roku). Nie zostały określone wartości bazowe tych wskaźników
ani wartości oczekiwane, zatem trudno ocenić, czy cel został osiągnięty zgodnie
z założeniami. Trudno też powiedzieć, czy wspomniany spadek liczby sprawców
63
rozpoczynających udział w programach korekcyjno-edukacyjnych wynika z mniejszej skali
przemocy w rodzinie czy np. zmiany sposobu selekcji kandydatów na te kursy (co skutkowało
później wyższą skutecznością ukończenia całego cyklu).
Warto przy tym zwrócić uwagę na dokument „Zestawienie programów kierowanych do osób
stosujących przemoc w rodzinie realizowanych na terenie m.st. Warszawy w roku 2015”.
Tylko jedna placówka46
realizująca ofertę opisuje zakładane rezultaty językiem mierzalnych,
konkretnych wskaźników: Zakłada się następujące rezultaty (mierzalne w procentach,
założone na podstawie wyników dotychczasowej pracy w tym obszarze oraz doświadczeń przy
realizacji programu oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych dla osób stosujących przemoc
w rodzinie):
frekwencja na zajęciach: min. 60%;
liczba osób, które ukończą program i będą podlegać monitoringowi przez okres 3 lat:
min. 60%;
powstrzymanie przemocy w rodzinach uczestników na czas trwania programu: 100%
(w kontrakcie grupy wszyscy uczestnicy indywidualnie zobowiążą się do zaprzestania
stosowania przemocy wobec rodziny co najmniej na czas uczestnictwa w oddziaływaniu);
zdobycie wiedzy nt. kontroli złości przez uczestników programu: 60% (osoby z frekwencją
co najmniej 75%);
zdobycie wiedzy nt. asertywnego wyrażania uczuć i potrzeb przez uczestników programu:
60% (osoby z frekwencją co najmniej 75%).
Dla analizy tych dwóch wskaźników nie można wykorzystać danych zawartych
w dokumencie „Realizacja działań kierowanych do osób doznających i sprawców przemocy
w rodzinie w placówkach odwykowych w 2015r.”, ponieważ dane tam zawarte są łączne dla
wszystkich odbiorców, zarówno sprawców jak i ofiar przemocy.
Wskaźnik pierwszy nie został poddany analizie – brak danych w materiałach źródłowych na
to pozwalających (nie przeprowadzono badania sprawców).
46
Specjalistyczna Poradnia Rodzinna ds. Przeciwdziałania Przemocy przy ul. Belgijskiej w Warszawie
64
F3: trzy wskaźniki: (1) liczba sprawców przemocy uczestniczących w programach
korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych; (2) liczba sprawców przemocy, którzy
uczestniczyli w pełnym cyklu programu korekcyjno-edukacyjnego; (3) liczba
programów korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych
Dwa z trzech przyjętych wskaźników dla celu F3 (pierwszy i drugi) są identyczne jak dla celu
F2 i zostały opisane powyżej. W przypadku wskaźnika trzeciego można odnieść się jedynie
do opracowania „Programy oddziaływań kierowanych do osób stosujących przemoc
w rodzinie”, który podaje liczbę programów korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych
realizowanych przez poszczególne placówki/organizacje47
:
2012: 9 edycji programów;
2013: 10 edycji programów;
2014: 8 edycji programów;
2015: 11 edycji programów.
Liczba programów w kolejnych latach generalnie utrzymuje się na podobnym poziomie
około dziesięciu rocznie.
F4, F5, F6: cztery wskaźniki: (1) odsetek sprawców przemocy uczestniczących
w programach korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych nieakceptujących
stosowania przemocy w rodzinie niezależnie od sytuacji; (2) odsetek sprawców przemocy
zidentyfikowanych przez instytucje i organizacje uczestniczące w Programie
posiadających wiedzę o prawnych i społecznych konsekwencjach stosowania przemocy
w rodzinie; (3) stosunek liczby miejsc w programach terapii uzależnień do liczby miejsc
w pozostałych programach korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych dla sprawców
przemocy; (4) liczba odbiorców programów, w tym korekcyjno-edukacyjnych, dla osób
stosujących przemoc (z wyszczególnieniem osób uzależnionych i nieuzależnionych)
W materiałach źródłowych brak danych pozwalających na analizę powyższych wskaźników.
Przeprowadzone w 2014 roku badanie ewaluacyjne ex-post czterech programów korekcyjno-
edukacyjnych nie dostarcza potrzebnych danych – nie ma ono charakteru ilościowego,
47
Zgodnie z danymi dla lat 2012-2015 z 4 plików „Programy dla stosujących przemoc”
65
obejmuje jedynie wybrany fragment działań kierowanych do sprawców, nie sposób zatem
określić wskazanych we wskaźnikach odsetków.
W przypadku F4 wskaźnik do postawionego celu powinien być sformułowany w sposób
bardziej adekwatny do oceny jego realizacji. Jeśli celem ma być zmiana postawy,
to oceniając efektywność udziału w programach terapeutyczno-edukacyjnych powinno się
badać zmianę postaw uczestników po zakończeniu udziału w programie, zatem powinien to
być odsetek sprawców przemocy, którzy ukończyli programy…, a nie … uczestniczących
w programach….
W przypadku celu F5 mamy do czynienia w istocie z dwoma odrębnymi celami:
wzrost świadomości konsekwencji stosowania przemocy;
przyjęcie odpowiedzialności za swoje czyny wśród sprawców przemocy w rodzinie.
Jeśli realizacja obu dookreślonych wyżej celów miałaby być prawidłowo zmierzona, to
zbadany powinien zostać stan świadomości sprawców przemocy przed wzięciem udziału
w programach/skorzystaniem z usług oraz ponownie po zakończeniu udziału
w programach/skorzystaniu z usług. Obecnie przyjęty wskaźnik tj. odsetek sprawców
przemocy zidentyfikowanych przez instytucje i organizacje uczestniczące w Programie
posiadających wiedzę o prawnych i społecznych konsekwencjach stosowania przemocy
w rodzinie nie obrazuje oczekiwanej zmiany określonej przedmiotowym celem, zwłaszcza
w zakresie przyjęcia odpowiedzialności za swoje czyny – sama wiedza o konsekwencjach nie
oznacza akceptacji dla ich ponoszenia. Wskaźnik poza tym mówi jedynie o posiadaniu
wiedzy na te tematy, ale w żaden sposób nie odnosi się do zakresu i poziomu tej wiedzy,
a tylko wtedy możliwa byłaby ocena ewentualnego wzrostu świadomości konsekwencji.
Niezależnie od powyższych zastrzeżeń należy zauważyć, że w materiałach źródłowych brak
jest danych dla przyjętego w Programie wskaźnika, co uniemożliwia jego analizę.
Cel F6 wyznaczony został w sposób prawidłowy, chociaż nie jest znany udział sprawców
przemocy, u których nie występuje problem uzależnienia w ogólnej liczbie sprawców
przemocy. Gdyby się bowiem okazało, że udział ten jest niski, to wówczas postawiony cel
mógłby się okazać nieadekwatny do sytuacji i istniejących potrzeb. Niezależnie jednak od tej
kwestii wydaje się, że przyjęte wskaźniki służące do pomiaru realizacji tego celu nie są
odpowiednie. Jako prawidłowy wskaźnik należałoby przyjąć np. liczbę znajdujących się
66
w ofercie programów korekcyjno-edukacyjnych i terapeutycznych dla sprawców przemocy,
u których nie występuje problem uzależnienia. Drugim ze wskaźników mogłaby być liczba
odbiorców tych programów.
6.2.7. Obszar G
Ostatni obszar to Zwiększenie potencjału instytucjonalnego organizacji uczestniczących
w realizacji Programu oraz efektywności jego wykorzystania
Tabela 11: Cele szczegółowe w obszarze G PPPwRwW 2012-2016 cele szczegółowe =
oczekiwane rezultaty
wskaźniki źródła pochodzenia
wskaźników
G1. Zwiększenie wiedzy i
umiejętności
pracowników instytucji i
organizacji
uczestniczących w
Programie, w tym
przedstawicieli zespołów
interdyscyplinarnych ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie i
grup roboczych
Odsetek uczestników szkoleń dla pracowników
instytucji i organizacji uczestniczących
w Programie deklarujących zwiększenie wiedzy
i umiejętności dotyczących przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Odsetek uczestników szkoleń dla pracowników
instytucji i organizacji uczestniczących w
Programie deklarujących użyteczność nabytej
wiedzy i umiejętności w codziennej pracy
Ewaluacja realizatorów
szkoleń
Badania pracowników
instytucji i organizacji
uczestniczących w
Programie
G2. Poprawa współpracy
pomiędzy instytucjami i
organizacjami
uczestniczącymi
w realizacji Programu
Pozytywna ocena współpracy formułowana
przez pracowników instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie
Liczba instytucji i organizacji przekazujących
informacje o przypadkach przemocy w rodzinie
dzielnicowym zespołom interdyscyplinarnym ds.
przeciwdziałania przemocy w rodzinie
Liczba grup roboczych utworzonych przy
dzielnicowych zespołach interdyscyplinarnych
ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie
Badania pracowników
instytucji i organizacji
uczestniczących w
Programie
Monitoring Programu
Dane Biura Polityki
Społecznej, dzielnicowych
wydziałów spraw
społecznych i zdrowia
G3. Zwiększenie
efektywności
wykorzystania zaplecza
instytucjonalnego
Programu
Diagnozy opracowane w dzielnicach
Raporty na temat dostosowania oferty do potrzeb
Liczba organizacji i instytucji uczestniczących w
Programie posiadających dostęp do bazy danych
z aktualnymi ofertami dla ofiar przemocy
Dane Biura Polityki
Społecznej, dzielnicowych
wydziałów spraw
społecznych i zdrowia,
dzielnicowych zespołów
interdyscyplinarnych ds.
przeciwdziałania przemocy
w rodzinie
Monitoring Programu
Źródło: PPPwRwW 2012-2016
67
G1: dwa wskaźniki: (1) odsetek uczestników szkoleń dla pracowników instytucji
i organizacji uczestniczących w Programie deklarujących zwiększenie wiedzy
i umiejętności dotyczących przeciwdziałania przemocy w rodzinie; (2) odsetek
uczestników szkoleń dla pracowników instytucji i organizacji uczestniczących
w Programie deklarujących użyteczność nabytej wiedzy i umiejętności w codziennej
pracy
W materiałach źródłowych brak jest danych pozwalających na dokonanie pomiaru za pomocą
tak zdefiniowanych wskaźników i ocenę realizacji wyznaczonego celu. Proponowane
wskaźniki są dobrze zdefiniowane, ale pozyskanie do nich danych wymagałoby
przeprowadzenia testów badających przyrost wiedzy przy każdym przeprowadzonym
szkoleniu (pre-test i post-test – co sprawdzałoby faktyczny przyrost wiedzy i tym samym
wykraczałoby poza zakres wskaźników) lub badań uczestników szkoleń z pytaniami
o samoocenę przyrostu wiedzy i poczucia przydatności szkolenia. Materiały źródłowe
pokazują jedynie dane ilościowe dwojakiego rodzaju:
liczbę osób uczestniczących w szkoleniach organizowanych przez dzielnice
m.st. Warszawy z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie;
liczbę osób uczestniczących w szkoleniach organizowanych przez podmioty spoza
dzielnic m.st. Warszawy z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
W dostarczonych materiałach źródłowych brak jest danych, na podstawie których można
stwierdzić, że badania dotyczące przyrostu wiedzy/przydatności szkoleń były wykonywane.
Pozyskiwanie danych do tych wskaźników wymagałoby prowadzenia ewaluacji wszystkich
prowadzonych szkoleń z zastosowaniem jednolitych pytań lub badania na próbie osób
uczestniczących w szkoleniach. Pierwsza metoda mogłaby być czasochłonna i wymagałaby
sprawnych działań organizacyjnych (jedynie w 2015 roku w szkoleniach z zakresu
przeciwdziałania przemocy w rodzinie organizowanych przez dzielnice udział wzięło
2 326 osób, a w analogicznych szkoleniach organizowanych przez podmioty spoza dzielnicy
691 osób), druga wymagałaby zaplanowania i zrealizowania osobnego badania.
68
G2 – trzy wskaźniki: (1) pozytywna ocena współpracy formułowana przez pracowników
instytucji i organizacji uczestniczących w Programie; (2) liczba instytucji i organizacji
przekazujących informacje o przypadkach przemocy w rodzinie dzielnicowym zespołom
interdyscyplinarnym ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie; (3) liczba grup
roboczych utworzonych przy dzielnicowych zespołach interdyscyplinarnych
ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie
W materiałach źródłowych brak jest danych dla dwóch pierwszych wskaźników. Nie ma
informacji o ocenie współpracy w ramach Programu formułowanych przez pracowników
poszczególnych instytucji i organizacji – takie badania nie zostały przeprowadzone. Nie jest
natomiast do końca jasne, jakie intencje przyświecały autorom Programu przy formułowaniu
wskaźnika drugiego. Jeżeli dotyczy on liczby Niebieskich Kart zakładanych przez
poszczególne instytucje do tego powołane, to kwestia to została poruszona przy omawianiu
kluczowego wskaźnika nr 4 dla celu głównego. Jeżeli natomiast dotyczy on instytucji
i organizacji zgłaszających przypadki przemocy w rodzinie poszczególnym instytucjom
powołanym do zajęcia się tymi sprawami (głownie chodzi o zgłoszenia kierowane do policji,
OPS-ów, itp.), to takich danych nie ma w materiałach źródłowych.
Z kolei dane dla wskaźnika trzeciego są łatwo dostępne w informacjach przekazywanych
przez Zespoły Interdyscyplinarne:
2012: 846 grup roboczych;
2013: 949 grup roboczych;
2014: 1009 grup roboczych;
2015: 950 grup roboczych.
Z powyższych danych wynika, że w okresie obowiązywania Programu liczba utworzonych
grup roboczych utrzymuje się na zbliżonym poziomie (między około 950 a około 1000,
jedynie w pierwszym roku funkcjonowania Programu było ich mniej). Jest to fakt
zastanawiający w świetle stale rosnącej liczby rodzin objętych procedurą „Niebieskie Karty”,
co powinno skutkować towarzyszącemu jej wzrostowi liczby grup roboczych. Wyjaśnienie tej
sytuacji odnaleźć można w raporcie NIK z 2015 roku, w którym po przeprowadzonej kontroli
(objęte nią były m.in. dwie dzielnice m.st. Warszawy: Praga Południe i Wola) stwierdzono:
W dwóch z 24 kontrolowanych zespołów, nie dla każdej wszczętej procedury NK powoływano
grupę roboczą. Taką sytuację stwierdzono w zespołach działających przy OPS Dzielnicy Wola
69
m.st. Warszawy, gdzie ZI nie utworzył grup roboczych w 18 sprawach na 30 analizowanych,
oraz w OPS Dzielnicy Praga Południe m.st. Warszawy, gdzie grupy nie utworzono dla 20 z 30
zbadanych spraw. Takie działanie tłumaczyła Przewodnicząca ZI Dzielnicy Praga Południe
m.st. Warszawy faktem, że w początkowym okresie funkcjonowania Zespołu (do maja 2012
r.), w każdej sprawie była powoływana grupa robocza. Sytuacja ta sprawiła jednak, że
zarówno obsługa ZI jak i przedstawiciele instytucji przestali być wydolni w tym, aby
uczestniczyć w spotkaniach (równolegle funkcjonowało około 100 GR) – uczestnictwo w kilku
grupach roboczych było nie do pogodzenia z innymi obowiązkami ich członków. Aby objąć
pomocą wszystkie rodziny Zespół zmodyfikował formy współpracy z rodziną, ograniczył
powoływanie grup roboczych, natomiast uruchomił i zastosował wobec przeważającej części
środowisk monitoring sytuacji w ramach koordynacji działań podmiotów zaangażowanych
w przeciwdziałanie przemocy (z zaleceniem podjęcia wskazanych przez Zespół działań przez
służby, tj. pomoc społeczną, Policję i w razie potrzeby kuratora lub pracownika placówki
oświatowej). Równolegle Zespół postanowił zmodyfikować własną pracę – dodatkowo
uruchomił opiniowanie prowadzonych spraw w podzespołach, które spotykają się 3 razy
w miesiącu oraz podjął się prowadzenia rozmów z osobami stosującymi przemoc48
.
Warto rozważyć, czy w kolejnym Programie taki wskaźnik (liczba grup roboczych) jest
odpowiedni dla celu, jakim jest poprawa współpracy interdyscyplinarnej, zwłaszcza
w kontekście ustaleń NIK. Wydaje się bowiem, że powoływanie grup roboczych (lub ich
niepowoływanie) wynika z innych czynników i więcej mówi o obciążeniu pracą Zespołów
Interdyscyplinarnych niż o współpracy. Dodatkowo, w przypadku takiego wskaźnika nie jest
możliwe określenie pożądanej/oczekiwanej wartości, zwłaszcza w kontekście współpracy.
Zasadnym byłoby zatem zrezygnowanie z tego wskaźnika jako miary współpracy
interdyscyplinarnej.
48
Pomoc osobom dotkniętym przemocą domową, Informacja o wynikach kontroli, NIK, 26 kwietnia 2016r.,
s.38.
70
G3: trzy wskaźniki: (1) diagnozy opracowane w dzielnicach; (2) raporty na temat
dostosowania oferty do potrzeb; (3) liczba organizacji i instytucji uczestniczących
w Programie posiadających dostęp do bazy danych z aktualnymi ofertami dla ofiar
przemocy
Informacje dotyczące diagnoz dzielnicowych są dostępne – według danych na 2015 rok
11 dzielnic posiada diagnozę zjawiska przemocy w rodzinie (nie mają jej Bemowo, Praga
Południe, Praga Północ, Śródmieście, Targówek, Ursus i Wawer). Co istotne, w przypadku
Pragi Południe, Śródmieścia i Targówka, liczba Niebieskich Kart przekazanych do Zespołu
Interdyscyplinarnego sporządzonych przez poszczególne służby jest wysoka, co prezentuje
tabela nr 12.
Tabela 12: Procentowy udział Niebieskich Kart na osiemnaście dzielnic m.st. Warszawy
i pozycja wybranych dzielnic. 2012 2013 2014 2015
Praga Południe 12,7% 3 miejsce 14,1% 2 miejsce 12,5% 2 miejsce 13,6% 2 miejsce
Śródmieście 5,5% 6 miejsce 6,3% 6 miejsce 8% 5 miejsce 6,7% 4 miejsce
Targówek 3,7% 10 miejsce 3,4% 12 miejsce 10,6% 4 miejsce 6,6% 6 miejsce
Źródło: opracowanie własne
Wydaje się zatem, że to właśnie te dzielnice powinny w pierwszej kolejności sporządzić
brakujące dzielnicowe diagnozy zjawiska przemocy w rodzinie.
W materiałach źródłowych nie stwierdzono raportów dotyczących dostosowania oferty do
potrzeb. Warto podkreślić, że wskaźnik ten jest sformułowany w nieprecyzyjny sposób – nie
wiadomo bowiem, o jakie (czyje) potrzeby chodzi i jaka oferta ma być do nich dostosowana.
Można domyślać się, że ma to być konsekwencją diagnoz zjawiska przemocy w rodzinie
(czyli chodziłoby o dostosowanie oferty wsparcia/pomocy itp. do zidentyfikowanych potrzeb
ofiar przemocy, zapewne także sprawców), ale nie zotało to jasno sformułowane.
Nie jest także do końca zrozumiały wskaźnik Liczba organizacji i instytucji uczestniczących
w Programie posiadających dostęp do bazy danych z aktualnymi ofertami dla ofiar przemocy.
Na stronie urzędu m.st. Warszawy49
wskazane są publiczne i niepubliczne placówki
udzielające pomocy w sytuacji przemocy w rodzinie i opisane zostały dostępne formy
pomocy. Informacje te są dostępne dla wszystkich. Nie jest zatem jasne o jakiej bazie danych
49
http://politykaspoleczna.um.warszawa.pl/przeciwdzialanie-przemocy/gdzie-znalezc-pomoc (dostęp: 27 sierpnia
2016 roku).
71
z aktualnymi ofertami dla ofiar przemocy jest mowa i dlaczego to organizacje i instytucje
uczestniczące w Programie miałyby mieć do niej dostęp, a nie wszyscy, w tym najbardziej
potrzebujący, czyli ofiary przemocy. Być może taka była intencja autorów Programu na
samym początku, aby stworzyć taką bazę dla poszczególnych realizatorów, a następnie
informacje te zostały upublicznione. Wydaje się, że tak sformułowany wskaźnik jest
niepotrzebny.
7. Diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie na terenie Warszawy na podstawie
dostępnych danych
Pod koniec okresu funkcjonowania Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawy na lata 2012-2016 aktualna
pozostaje teza zawarta w tym Programie, że „Przemoc w rodzinie należy do zjawisk, których
obiektywna diagnoza społeczna jest utrudniona. Złożony kontekst czynników kulturowych
i społecznych sprawia, że źródła informacji o problemie ukazują jedynie fragment
rzeczywistego obrazu zjawiska”. Tezę tę można rozwinąć, że trudność diagnozy wynika
z kilku czynników – samej istoty zjawiska, co przejawia się odmiennym rozumieniem przez
różne osoby i instytucje, czym przemoc jest, wynikającym m.in. z tego faktu kłopotem
dobrania właściwych narzędzi i wskaźników pomiaru skali zjawiska oraz działaniem
wspomnianych czynników kulturowych i społecznych, które – oprócz oddziaływania na
sposób definiowania przemocy w rodzinie – wpływają również na skłonność do ujawniania
faktu występowania przemocy w rodzinie. Mamy zatem do czynienia ze zjawiskiem
niejednoznacznie definiowanym, pozostającym nierzadko w ukryciu, ze względu na
skłonność do traktowania spraw rodziny jako problemów wyłącznie prywatnych
i niepodlegających ingerencji zewnętrznej. Znacząca jest także obawa związana z tym, że
przemoc jest kwestią wstydliwą i stygmatyzującą uwikłane w nią osoby, paradoksalnie
zwłaszcza jej ofiary. Pogłębiona diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie wymaga zatem
szeroko zakrojonych, koszto- i czasochłonnych badań.
Przeprowadzona ewaluacja Programu wskazuje, że przez cztery lata jego funkcjonowania
stworzono w Warszawie fundamenty systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie –
system powinien być rozwijany i udoskonalany. Funkcjonowanie systemu pozwala bowiem
ujawniać rzeczywistą skalę przemocy w rodzinie, która do tej pory pozostawała często
zjawiskiem ukrytym i niedoszacowanym. W obecnej fazie rozwoju systemu działa on przede
wszystkim diagnostycznie – coraz trafniej i skuteczniej identyfikuje skalę zjawiska przemocy
72
w rodzinie i zapewnia działania pomocowe w tym zakresie. Tym bardziej konieczne jest jego
trwanie i rozwijanie.
Na podstawie dostępnych danych, zawartych w przeprowadzonych różnego typu sondażach
oraz materiałach z realizacji Programu w latach 2012-2016 można sformułować następujące
wnioski:
7.1. Stan świadomości społecznej i wiedzy na temat zjawiska przemocy w rodzinie
mieszkańców Warszawy
Między rokiem 2014 a 2011 o około jedną trzecią (z 33% w 2011 roku do 22% w 2014 roku)
zmalała liczba dorosłych mieszkańców Warszawy wskazujących na występowanie w ich
gospodarstwach domowych przejawów przemocy (słowne obrażanie, szantażowanie,
szarpanie, bicie). Z tej grupy ponad połowa (55%, co stanowi 12% mieszkańców Warszawy)
zadeklarowała, że w ich rodzinie dochodziło do aktów przemocy fizycznej. Jednocześnie
w 2014 roku tylko 8% dorosłych mieszkańców Warszawy odpowiedziało twierdząco na
pytanie: Czy w swoim gospodarstwie domowym w ciągu ostatnich 12 miesięcy
zetknął/zetknęła się Pan(i) z problemem przemocy w rodzinie. Zestawienie obu wyników
pokazuje, jak trudno jest prawidłowo zmierzyć zjawisko przemocy w rodzinie
i oszacować jego skalę. Wyniki te potwierdzają postawioną na wstępie tezę o trudnościach
w opracowaniu obiektywnej diagnozy.
Dorośli mieszkańcy Warszawy przemoc w rodzinie utożsamiają przede wszystkim
z przemocą fizyczną (bicie znęcanie się, popychanie, szarpanie) i nic się w tej sprawie nie
zmienia – opinię taką prezentuje w kolejnych pomiarach ponad 90% badanych. Na podobnym
poziomie utrzymuje się przekonanie, że przemocą w rodzinie jest zaniedbywanie dzieci
(niedbanie o ich bezpieczeństwo, pozostawianie bez jedzenia), a nieco słabiej (poniżej 90%)
jako przemoc traktowane jest obrażanie, wyzywanie, słowne poniżanie innych. Znacznie
mniej dorosłych mieszkańców Warszawy (trzy piąte) za przejaw przemocy w rodzinie uznaje
przemoc ekonomiczną polegającą na odbieraniu pieniędzy, oszczędności, ograniczaniu
dostępu do wspólnych środków (pieniędzy, konta).
Dla połowy warszawiaków klaps nie jest formą przemocy – wprawdzie między rokiem 2014
a 2011 zmniejszyła się akceptacja poglądu uznającego, że karcenie dzieci klapsem nie jest
przemocą, to jednak ciągle klapsa z przemocą nie utożsamia połowa dorosłych mieszkańców
73
Warszawy (51% w 2014 roku w porównaniu do 59% w 2011 roku). Akceptacja dla
stosowania przemocy fizycznej wobec dzieci wzrasta w sytuacjach stwarzania przez nie
problemów wychowawczych – nieco ponad jedna czwarta dorosłych mieszkańców Warszawy
uważa, że rodzice mają prawo uderzyć nieposłuszne, aroganckie dziecko (27% w 2014 roku),
chociaż akceptacja dla stwierdzeń ogólnych, o charakterze normatywnym (w rodzaju
porządne lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło lub stosowanie kar cielesnych pomaga
w wychowaniu dzieci) jest znacząco niższa (około 10%). Dwie trzecie dorosłych
warszawiaków (66% w 2014 roku) uważa, że żadna sytuacja nie usprawiedliwia bicia dzieci,
co oznacza pośrednio, że 34% mieszkańców Warszawy dopuszcza bicie dzieci w pewnych
sytuacjach. Zestawiając to z poziomem akceptacji dla bicia w pewnych sytuacjach członków
rodziny wynoszącym w tym samym badaniu 5% (akceptacja dla stwierdzenia: pewne sytuacje
usprawiedliwiają bicie członków rodziny) nie sposób nie zadać pytania o przyczyny tak dużej
różnicy. Oznacza ona bowiem, że dziecko może częściej stać się ofiarą przemocy fizycznej
niż dorośli członkowie rodziny z uwagi na wyższy poziom akceptacji kar cielesnych,
a zarazem, że dla jednej trzeciej dorosłych mieszkańców Warszawy dziecko ma inny
status w rodzinie niż jej dorośli członkowie.
Co piąty dorosły mieszkaniec Warszawy (20% w 2014 roku) deklaruje, że zna rodziny,
w których jego/jej zdaniem występuje zjawisko przemocy w rodzinie i osób takich jest więcej
w porównaniu do 2011 roku (wówczas 14%). W sferze interpretacji pozostaje, czy powodem
takiego wzrostu jest faktyczne zwiększenie się skali przemocy w rodzinie występującej
w Warszawie, czy też zwiększyła się wrażliwość na ten problem.
W 2014 roku jedynie 5% mieszkańców Warszawy uznało, że przemoc w rodzinie to sprawa
prywatna – nikt nie powinien się wtrącać. Z drugiej strony w tym samym badaniu zadano
pytanie o postrzegane przyczyny braku reakcji ludzi na przypadki przemocy w rodzinie
mające miejsce w ich sąsiedztwie – prawie jedna czwarta badanych (22%) uznała, że
powodem tego jest przekonanie, że przemoc w rodzinie to sprawa wyłącznie rodziny, której
problem dotyczy. Za główny powód braku reakcji uznawana jest jednak obawa o własne
bezpieczeństwo – uważa tak ponad połowa dorosłych warszawiaków (53% w 2014 roku)
i liczba ta rośnie w porównaniu do pomiarów z poprzednich lat. Blisko połowa mieszkańców
Warszawy deklarujących znajomość rodzin z problemem przemocy w rodzinie w swoim
otoczeniu (45% z 20% mających taki kontakt) zarazem deklaruje, że w ciągu ostatniego roku
w jakiś sposób reagowało na przypadki przemocy w rodzinie występujące w sąsiedztwie,
74
okolicy miejsca zamieszkania. Jednocześnie 38% tych osób zna kogoś innego, kto
podejmował podobne działania. Najczęstszym sposobem reagowania były próby osobistej
interwencji (60%) lub powiadomienie służb porządkowych: policji (46%) lub straży miejskiej
(16%).
Stopniowo wzrasta liczba mieszkańców Warszawy deklarujących znajomość instytucji
zajmujących się problemem przemocy w rodzinie – w 2014 roku było 38% takich osób
(32% w 2010 roku, 34% w 2011 roku). Zarazem jednak stopniowo zmniejsza się liczba
dorosłych mieszkańców Warszawy uznających, że bardzo łatwo otrzymuje się pomoc od
instytucji i stowarzyszeń zajmujących się problemem przemocy w rodzinie – w 2014 roku
pogląd taki wyrażało 25% w porównaniu do 29% w 2011 roku i 32% w 2010 roku. Prawie
trzy czwarte dorosłych mieszkańców Warszawy uważa, że wiele rodzin dotkniętych przemocą
nie otrzymuje potrzebnej im pomocy (71% w 2014 roku) oraz, że prawo w Polsce
w niedostatecznym stopniu chroni ofiary przemocy w rodzinie (72% w 2014 roku) – liczba
osób tak uważających zwiększyła się w porównaniu do poprzednich pomiarów.
Na koniec warto stwierdzić, że lokalną diagnozą zjawiska przemocy w rodzinie dysponuje
11 dzielnic.
7.2. Skala zjawiska przemocy w rodzinie na podstawie danych Zespołów
Interdyscyplinarnych
Systematycznie rośnie liczba Niebieskich Kart przekazywanych w kolejnych latach
funkcjonowania Programu do Zespołów Interdyscyplinarnych (od 1 761 NK w 2012 roku do
2 477 NK w 2015 roku – wzrost o 41%, a łączna liczba NK w latach 2012-2015 to 9 097).
Dynamika tego wzrostu jednak wyraźnie się zmniejsza – po dynamicznych przyroście liczby
NK na samym początku funkcjonowania Programu (36% więcej NK w 2013 roku
w porównaniu do 2012 roku), tempo wzrostu wyrażnie osłabło w kolejnych latach
(odpowiednio 3% w 2014 roku i 0,5% w 2015 roku). Namysłu wymaga interpretacja tego
zjawiska – czy świadczy ono o zahamowaniu przyrostu skali przemocy w rodzinie,
osiągnięciu optymalnej skuteczności wykrywania kolejnych przypadków przemocy, a może
o osiągnięciu maksimum możliwości wykrywania takich przypadków przez odpowiednie
służby.
75
Znacznie szybciej niż liczba Niebieskich Kart przekazanych do Zespołów
Interdyscyplinarnych rośnie liczba osób dotkniętych przemocą – w 2012 roku
zarejestrowano 3 079 takich osób, a w 2015 roku – 5 548 (wzrost o 80% – dwukrotnie wyższa
dynamika przyrostu niż liczby Niebieskich Kart, w latach 2012-2015 Zespoły
Interdyscyplinarne wykazały łącznie 18 773 osób dotkniętych przemocą). Wśród wszystkich
ofiar przemocy przeważają kobiety (łącznie 9 603 osób – 51%) oraz dzieci (łącznie 7 855 –
42%), a bardzo niewielu jest mężczyzn. W latach 2012-2014 liczba pokrzywdzonych dzieci
i kobiet pozostawała na zbliżonym poziomie z roku na rok. W roku 2015 roku wzrosła liczba
ofiar przemocy: kobiet (do 3 351) w stosunku do pokrzywdzonych dzieci (których liczba
zmniejszyła się do 1 691) – trudno powiedzieć, czy świadczy to o wzroście zjawiska
w przemocy w rodzinie, większej wrażliwości instytucji i służb wszczynających procedurę
czy o zmianach w sposobie kwalifikowania ofiar przemocy, jaka nastąpiła w 2015 roku.
Rokrocznie zwiększa się liczba rodzin dotkniętych przemocą, a objętych procedurą
„Niebieskie Karty” – z 1 701 rodzin w 2012 roku do 3 761 w 2015 roku (wzrost o 121% –
łączna liczba rodzin dotkniętych przemocą objętych procedurą NK w latach 2012-2015
wyniosła 11 665). Trend rosnący widoczny jest również dla liczby rodzin, w odniesieniu do
których procedura jest kontynuowana z lat ubiegłych. Rośnie także liczba ujawnianych
osób stosujących przemoc – w 2012 roku Zespoły Interdyscyplinarne zarejestrowały
1 729 sprawców, a w 2015 roku było ich już 3 984 (wzrost o 130% – łączna liczba
ujawnionych sprawców w latach 2012-2015 to 11 337). Nie zmienia się struktura płciowa
sprawców – corocznie około 86% tej grupy stanowią mężczyżni.
Podsumowując należy stwierdzić, że dynamika wzrostu liczby Niebieskich Kart, liczby ofiar
oraz rodzin dotkniętych przemocą spada z roku na rok. Podobnie było w pierwszych latach
funkcjonowania Programu z dynamiką wzrostu liczby sprawców – jednak w 2015 roku
tendencja ta się odwróciła i wzrost liczby sprawców w 2015 roku w porównaniu do 2014 roku
wyniósł 37%, podczas gdy analogiczny wskaźnik dla lat 2014/2013 wyniósł 8%.
7.3. Funkcjonowanie Zespołów Interdyscyplinarnych i procedury „Niebieskie Karty”
Najbardziej aktywnym podmiotem przy podejmowaniu interwencji w środowisku rodziny
dotkniętej przemocą w oparciu o procedurę „Niebieskie Karty” jest policja – liczba NK
przekazanych przez tę służbę do Zespołów Interdyscyplinarnych stanowi 69% wszystkich
kart przekazywanych w okresie sprawozdawczym. Znaczące są także działania służb pomocy
76
społecznej (23% wszystkich kart), natomiast pozostałe podmioty odgrywają rolę marginalną.
Liczba zakończonych procedur „Niebieskie Karty” od dwóch lat utrzymuje się na zbliżonym
poziomie, natomiast w 2015 roku po raz pierwszy w okresie obowiązywania Programu
zauważalne jest zmniejszenie liczby zakładanych Niebieskich Kart wszczynających procedurę
w okresie sprawozdawczym.
Pomimo stale zwiększającej się liczby rodzin objętych procedurą „Niebieskie Karty” liczba
powołanych w danym roku grup roboczych utrzymuje się na zbliżonym poziomie w okresie
obowiązywania Programu (między około 950 a około 1 000, jedynie w pierwszym roku
funkcjonowania Programu było ich mniej). Znacznie wzrosło faktyczne obciążenie pracą
w Grupach Roboczych w ciągu ostatnich lat: o ile w 2012 roku liczba Grup Roboczych
działających w okresie sprawozdawczym była zbliżona do liczby grup powołanych
(858 działających wobec 846 powołanych), o tyle w 2014 i 2015 roku liczba grup
działających była prawie dwa razy większa niż powołanych (1 911 vs 1 009 w 2014 i 1 826
vs 950 w 2015). Powyższe dane wskazują na istotne, coroczne zwiększenie obciążenia
pracą Zespołów Interdyscyplinarnych, które zbliżają się do granic wydolności swojej
pracy (co pośrednio potwierdza przeprowadzona w 2015 roku kontrola NIK). W latach 2012-
2015 Zespoły Interdyscyplinarne skierowały do organów ścigania 357 zawiadomień.
7.4 Oferta wsparcia dla ofiar i sprawców przemocy domowej
Liczba instytucji oferujących pomoc ofiarom przemocy w rodzinie w 2015 wynosiła 464,
w tym 294 podmioty publiczne i 170 podmiotów niepublicznych. Z danych zebranych
w ramach monitoringu Programu wynika, że w czasie obowiązywania Programu liczba
podmiotów niepublicznych oferujących pomoc ofiarom przemocy w rodzinie w porównaniu
do stanu z 2012 roku zmniejszyła się o 24%, natomiast w przypadku podmiotów publicznych,
po niewielkim wzroście w roku 2013, ich liczba zmniejszyła się o 11%. Liczba dorosłych
osób dotkniętych przemocą objętych różnymi działaniami w latach 2012-2015 wyniosła
łącznie 77 582 – należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że te same osoby mogły korzystać
z różnych form wsparcia, co powoduje, że odbiorców było de facto mniej niż ich łączna
suma. Szczegółowy rozkład działań podejmowanych w tym obszarze w ramach realizacji
Programu przedstawia tabela nr 13.
77
Tabela 13: Liczba ofiar objęta działaniami pomocowymi rodzaj działania liczba programów
(2012-2015)
liczba ofiar objętych
działaniem (2012-2015)
pomoc psychologiczna 396 21 780
pomoc prawna 366 16 439
pomoc socjalna pozafinansowa, np. praca socjalna,
asystent rodzinny
88 15 067
interwencja kryzysowa 111 7 833
pomoc socjalna finansowa 64 4 889
pomoc terapeutyczna 82 3 077
grupy wsparcia 76 1 973
na rzecz aktywizacji zawodowej ofiar przemocy w
rodzinie
51 1 115
grupy psychoedukacyjne 27 846
grupy samopomocowe 6 400
grupy terapeutyczne 18 312
pomoc w uzyskaniu mieszkania zakończona otrzymaniem
mieszkania (zasoby m.st. Warszawa) oraz inne działania
69 (brak danych za
2014)
286
inne 179 3 565
Razem 1 533 77 582
Źródło: opracowanie własne
Zdecydowana większość (82% badanych w 2014 roku)50
ofiar przemocy w rodzinie pomoc
otrzymaną w placówkach uznaje za wystarczającą. Nieco ponad jedna czwarta ofiar (28%)
musiała czekać na pierwsze spotkanie w placówce pomocowej dłużej niż tydzień,
a jednocześnie ponad trzy czwarte badanych ofiar właśnie krótki czas oczekiwania na poradę,
konsultację, wizytę uznaje za podstawową cechę, którą powinna charakteryzować się
organizacja udzielająca pomocy osobom doświadczającym przemocy w rodzinie.
W latach 2012-2015 pomocą objęto łącznie 11 111 dzieci dotkniętych przemocą domową.
Pomoc ta miała postać programów psychologicznych i terapeutycznych (3 462 dzieci
w 145 programach), programów psychoedukacyjnych (5 692 dzieci w 108 programach) oraz
programów socjoterapautycznych (1 957 dzieci w 96 programach). W Warszawie działa
Warszawska Sieć Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym Seksualnie – w latach 2012-2015 do
50
Opracowanie Urzędu m.st. Warszawy Opinie klientów wybranych warszawskich organizacji pomocowych na
temat zakresu oraz jakości usług świadczonych przez te placówki (analiza ilościowa), styczeń 2015.
78
jej placówek zostało zgłoszonych łącznie 3 858 przypadków podejrzenia wykorzystywania
seksualnego, z czego potwierdzono 590 takich przypadków (15%).
Liczba osób stosujących przemoc uczestniczących w programach korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych w latach 2012-2015 wyniosła łącznie 749, przy czym programy ukończyło
253 sprawców, co oznacza, że średnio co trzeci sprawca jest w stanie dotrwać do końca tych
programów. Szczegółowy rozkład liczby sprawców w podziale na poszczególne lata w trakcie
realizacji Programu przedstawia tabela nr 14.
Tabela 14: Liczba sprawców uczestniczących w programach korekcyjno-edukacyjnych
i terapeutycznych rok liczba
programów
liczba sprawców, którzy
zgłosili się do programów
liczba sprawców, którzy
ukończyli program
% sprawców
kończących program
2012 9 169 58 34%
2013 10 209 62 30%
2014 8 206 46 22%
2015 11 165 87 53%
Razem 38 749 253 34%
Źródło: opracowanie własne
Badanie sprawców, którzy ukończyli programy edukacyjno-korekcyjne wskazuje na wysoką
skuteczność tych programów – sprawcy deklarują spadek zachowań agresywnych wobec
członków rodziny oraz poznanie przyczyn swojego zachowania. Badanie to zostało
zrealizowane jednak na małej próbie sprawców i nie należy przenosić jego wyników na całą
populację sprawców, tym niemniej warto takie programy wdrażać i bardziej systematycznie
monitorować ich efekty.
7.5 Działania profilaktyczne
W latach 2012-2015 realizowano programy profilaktyczne dotyczące zwiększenia
kompetencji rodziców: promowania i wdrażania prawidłowych metod wychowawczych,
umiejętności opiekuńczo-wychowawczych. Zestawienie liczby podmiotów realizujących te
programy i objętych nimi uczestników przedstawia tabela 15.
79
Tabela 15: Programy i ich uczestnicy w poszczególnych latach rodzaj programu rok liczba
podmiotów
liczba
uczestników
Programy profilaktyczne dot. zwiększenia kompetencji
rodziców – promowania i wdrażania prawidłowych
metod wychowawczych, umiejętności opiekuńczo-
wychowawczych
2015 111 12 428
2014 133 21 757
2013 74 9 476
2012 90 4 677
Działania informacyjno-edukacyjne skierowane do
dorosłych
2015 243 59 154
2014 214 20 444
2013 143 68 500
2012 79 28 904
Programy profilaktyczne dla dzieci i młodzieży
2015 108 36 171
2014 95 21 392
2013 44 24 395
2012 167 23 222
Programy edukacyjne dla dzieci i młodzieży
2015 97 20 979
2014 110 23 981
2013 39 27 666
2012 77 15 833
Źródło: opracowanie własne
W latach 2012-2015 na terenie Warszawy realizowany był program Dobry Rodzic – Dobry
Start prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej Fundacja Dzieci Niczyje).
Celem tego programu jest zredukowanie zagrożenia przemocą wobec małych dzieci.
W ramach programu w latach 2012-2015 monitoringiem czynników ryzyka objęto łącznie
15 986 rodzin, a w 301 przypadkach (2%) stwierdzono istnienie zagrożenia przemocą.
890 rodzin objęto dodatkowym wsparciem, a w konsultacjach indywidualnych uczestniczyło
1 353 rodzin. W warsztatach umiejętności wychowawczych wzięło udział 807 osób,
a w spotkaniach edukacyjnych 826 osób. Rozdanych zostało łącznie 21 787 pakietów
edukacyjnych Dobry Rodzic – Dobry Start, od roku 2013 newsletter (kilkadziesiąt edycji
rocznie) dociera do około 3 500 – 4 000 subskrybentów (w większości rodziców).
7.6 Działania szkoleniowe
W latach 2012-2015 realizatorzy Programu brali udział łącznie w 525 szkoleniach. 190 było
zorganizowanych przez poszczególne dzielnice i wzięło w nich udział 7 217 osób,
a 335 szkoleń zorganizowały inne podmioty niż dzielnice i uczestniczyło w nich 2 153 osób.
Ponadto, w ramach systemu wsparcia dla osób pracujących bezpośrednio z osobami
dotkniętymi przemocą w rodzinie i z osobami stosującymi przemoc, z oferty w formie m.in.
superwizji, coachingu, grup wsparcia skorzystało 880 osób.
80
CZĘŚĆ II: WIEDZA, ROZUMIENIE, OCENA PROGRAMU
PRZECIWDZIAŁANIA PRZEMOCY W RODZINIE W WARSZAWIE
8. Ogólna ocena Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie w Warszawie
Przeprowadzone badanie ewaluacyjne miało charakter jakościowy, ale zawarte zostały w nim
elementy narzędzi ilościowych – skale do oceny niektórych aspektów Programu Programu
Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie w Warszawie (określanego dalej jako Program).
Służyły one podsumowaniu wypowiedzi badanych realizatorów Programu oraz innych osób
mających do czynienia z funkcjonowaniem Programu na terenie Warszawy. Nie należy ich
traktować jak typowych wyników ilościowych (próba jest za mała), ale pozwalają one ocenić
sposób myślenia o Programie badanych osób.
Badanych poproszono o ogólną ocenę realizacji Programu (na skali od 1 do 10).
Zestawienie wystawionych ocen zawarte jest w Tabeli 16.
Tabela 16. Ogólna ocena Programu (ocena na skali od 1 do 10) grupa oceny średnia ocen
Biura Urzędu m.st. Warszawa [grupa 1] 6 / 7 / 7 / 8,5 7,1
OPS / Zespoły Interdyscyplinarne / Wydziały
Spraw Społecznych i Zdrowia [grupa 2]
3,5 / 5 / 5 / 6 / 6,5 / 6,5 / 7 / 7,5 / 7,5 / 8 /
8 / 8 / brak oceny
6,5
organizacje pozarządowe [grupa 4] 5 / 6,5 / 7,5 / 8 6,8
inni (sędzia rodzinny, kurator rodzinny,
policjant, przedstawiciel ZOZ) [grupa 3]
5 / 6 / 7,5 / 7,5 6,5
ogółem oceny od 5 do 8,5 (jedna ocena poniżej
3,5)
6,7
Źródło: opracowanie własne
Praktycznie wszyscy badani (poza jedną osobą) wystawiali oceny na poziomie co najmniej
5 punktów. Oceny wydane przez poszczególne grupy osób badanych są zbliżone – gdyby
odrzucić dwie skrajne oceny: 3,5 oraz 8,5 – okazałoby się, że są praktycznie identyczne
(wszystkie średnie znalazłyby się wówczas w przedziale między 6,5 a 6,8).
Oznaczenia stosowane przy fragmentach wypowiedzi pochodzących z wywiadów
indywidualnych oznaczają:
[grupa 1] – Biura Urzędu m.st. Warszawy
[grupa 2] – OPS / Zespoły Interdyscyplinarne / Wydziały Spraw Społecznych
i Zdrowia
[grupa 3] – inni (sędzia rodzinny, kurator rodzinny, policjant, przedstawiciel ZOZ)
[grupa 4] – organizacje pozarządowe
[ekspert]: sędzia Michał Lewoc
81
Można uznać, że ogólna ocena realizacji Programu jest bardzo umiarkowana – Program
jest doceniany za to, co już udało się zrobić, ale badani są świadomi, jak wiele jeszcze
pozostało do zrobienia. Za tymi ocenami kryją się dwa podejścia do samego Programu:
przekonanie, że Program jest działaniem długofalowym i obecna edycja to dopiero
budowa fundamentów i z tego punktu widzenia nie można oceniać go zbyt wysoko – on
ma dużo kamieni milowych, które rozpoczęły coś, są działaniami nowatorskimi, jest dużo
do zrobienia, ale jest na czym budować. Jest na czym budować [grupa 2 – cytowana osoba
dała ocenę 5];
przekonanie, że obecny poziom realizacji Programu jest całkowicie akceptowalny,
przyzwoity i ewentualna poprawa w tym zakresie będzie dużym sukcesem – wbrew moim
różnym wątpliwościom, oceniłabym go całkiem wysoko (…) oceniłabym ten program no,
powiedzmy na 7. I jeśli on będzie kontynuowany na tym samym poziomie to jest ok, jeśli
uda się pójść oczko wyżej, to będzie super [grupa 2 - cytowana osoba dała ocenę 7].
Część badanych przyznała wprost, że Program nie przekłada się na ich codzienne
funkcjonowanie zawodowe. Jego obecność jest ważna jako pewna ogólna rama odniesienia,
ale na co dzień pozostaje w tle, a poszczególni realizatorzy wykonują swoje zadania, które
i tak zostałyby podjęte, nawet gdyby Programu nie było. W tym sensie widać, że
przynajmniej w przypadku części realizatorów, codziennej rutyny przeciwdziałania przemocy
w rodzinie nie organizują zapisy Programu: to nie jest tak, że ktoś śpi z programem pod
poduszką i jest dla niego wskazówką na życie jak Biblia. (…) On wyznacza pewne cele,
kierunki które są realizowane na lata i trochę też zmienia świadomość wielu osób, które mają
okazję się z nim zapoznać. Natomiast nie przeceniałbym roli programu w takim, takiej
bieżącej codziennej pracy u podstaw [grupa 2]; na co dzień nie żyję programem, żeby była
jasność. Inne przepisy, inne zadania dla nas, nasze zadania wynikają z czegoś innego niż
program. Dla miasta jest co sobie wpisać, bo mają miejskie jednostki, które realizują
zadania, które zostały po prostu przekopiowane z innych aktów [grupa 2]; nie przywiązujemy
się jakoś szczególnie do tego, że realizujemy jakiś program. Po prostu wykonujemy swoje
zadania i staramy się robić je jak najlepiej [grupa 2]; tak naprawdę realizatorzy nie zawsze
odnoszą się do samego programu. Raczej on stanowi punkt odniesienia, niż coś, co w sposób
realny przekłada się na pracę różnych instytucji i służb [grupa 2].
82
9. Analiza porównań
Omówiony sposób myślenia o Programie potwierdza zastosowana metoda o charakterze
w pełni jakościowym – analiza porównań. Po swobodnej wypowiedzi na temat Programu
badani zostali poproszeni o dokończenie zdania: przeciwdziałanie przemocy w rodzinie
w Warszawie jest jak… Uzupełnienie tego zdania miało być porównaniem z dowolnej
dziedziny, proszono badanych o podanie pierwszego skojarzenia, jakie przychodziło im do
głowy w momencie zadawania pytania. Prawie wszyscy badani podali porównania, cztery
osoby zamiast porównania dokonały pewnego rodzaju ogólnej oceny, a jedna osoba w ogóle
nie udzieliła odpowiedzi na to pytanie. Zestawienie wszystkich porównań (a czasem nawet
nie tyle porównań, co wprost formułowanych opinii) wskazuje, że wśród badanych wyraźne
są dwa sposoby myślenia o przeciwdziałaniu przemocy w Warszawie, a pośrednio
o Programie.
Pierwsze podejście ujmuje system przeciwdziałania przemocy w rodzinie tworzony
w ramach Programu jako coś, co się dopiero w Warszawie tworzy, dzieje się, jest
procesem niezakończonym, dopiero nabiera kształtu, jest skomplikowaną całością, do tego
zmienną w czasie, a zatem ciągle jeszcze nietrwałą:
ma już zarysy, podstawy:
o jest jak PIRAMIDA SCHODKOWA: tworzymy pod ten system po kolei każdy
poziom i te schodki. Mam wrażenie, że podstawa tej piramidy jest, natomiast ja
ciągle nie widzę tego końca;
o jest jak BUDOWANIE DOMU, MAMY SOLIDNY FUNDAMENT, ALE DO
DACHU NAM DALEKO: Ja mam poczucie, że to jest solidny fundament,
natomiast ten dach to jest jeszcze daleko, daleko, daleko;
o wciąż budująca się oferta;
83
ale ciągle jest to proces niezakończony (brakuje mu przede wszystkim koordynacji i nici
łączącej wszystkie elementy w jedną zwartą całość), a przez to jest jednak słaby – nie ma
pewności, że jest to solidna, trwała budowla:
o jest jak PRZERWANY SZNUREK. JAK PRZERWANY KŁĘBEK, TZN. MA
BARDZO DUŻO NITEK, A BRAKUJE SYSTEMU I KOORDYNACJI (…) Mamy
jedno biuro, które ma działania powiatowe, mamy 18 księstw w postaci dzielnic
i dokładnie to porównanie mi przychodzi na myśl. MASA NITEK MOCNYCH,
MOCNYCH, KTÓRE NIE SĄ…, SĄ POŁĄCZONE, ALE TAKIM MALEŃKIM
WŁÓKNEM. JEDNE SĄ BARDZIEJ, DRUGIE MNIEJ, ALE PRZY PORZĄDNYM
KOPNIĘCIU, TO TAK MOŻE KILKA NITEK SIĘ UTRZYMA W TYM KŁĘBKU,
NATOMIAST NIE MA TAKIEGO SPOIDŁA TEGO OSTATNIEGO WŁÓKNA,
KTÓRE TO TRZYMA I KOORDYNUJE;
jest przy tym czymś skomplikowanym, jego zbudowanie, skonstruowanie wymaga
precyzji, jest trudne i ciągle brakuje wszystkich elementów:
o jest jak UKŁADANIE ZŁOŻONYCH PUZZLI;
o jest jak PUZZLE: JAK JAKIEŚ PUZZLE, NA KTÓRE TO SIĘ SKŁADA ILEŚ
ELEMENTÓW i im więcej tych…, bo nie zawsze udaje się całość ułożyć. (…)
im więcej elementów, tym pewnie szersze jego działanie i takie bardziej
dogłębne;
o jest jak WIELKI WOREK (…) dlatego wielki, ponieważ jest dużo rzeczy, które
naprawdę są sensowne (…) WIELKI, ALE JESZCZE NIEWYPCHANY PO
BRZEGI, jeszcze można coś… NIEWĄTPLIWIE JEST TAM MNÓSTWO
NARZĘDZI, KTÓRE MOŻEMY SOBIE Z TEGO WORKA WYCIĄGAĆ
I UŻYWAĆ, trochę nie zawsze tak się dzieje;
a samo układanie nie zawsze prowadzi do spójnej, współgrającej z wszystkimi
składowymi całości:
o jest jak DRZEWO KTÓRE MA SWÓJ PIEŃ gdzie są procedury, gdzie są
instytucje gdzie są idee i jakby wola pomagania, I OD TEGO ODCHODZI
CAŁA MASA GAŁĘZI, PRZERÓŻNYCH, ZAPLATAJĄCYCH SIĘ
W RÓŻNYCH MIEJSCACH, GDZIE JEST KORONA, GDZIE SĄ KORZENIE
I RÓŻNE MIEJSCA. W KTÓRYCH GDZIEŚ TAM TE WĄTKI SIĘ
ROZCHODZĄ. TYLKO ŻE TAK JAK WŁAŚNIE W DRZEWIE, NIE
WSZYSTKIE TE GAŁĘZIE GDZIEŚ SIĘ ZE SOBĄ NAPRAWDĘ ZAPLATAJĄ.
84
ONE GDZIEŚ SIĘ TAK ROZCHODZĄ PO PROSTU. KAŻDA GAŁĄŹ,
TROCHĘ W SWOJĄ STRONĘ i tak też to jest w tej współpracy z różnymi
instytucjami, że niby jakby działamy dla wspólnego celu ale tak naprawdę
każda instytucja w jakimś stopniu pilnuje swojego interesu;
przy tym wszystkim proces ten jest zmienny, jego istotą jest zmienność, która nie
poddaje się sztywnym regułom:
o jest jak PŁYNĄCA RZEKA, KTÓRA WCIĄŻ JEST ŻYWA, CZASEM ZMIENIA
NURT, CZASEM NAS PORYWA (…) ja to tak widzę, że to nie może być raz
spisane, raz ustalone i sztywne (…) NIEUREGULOWANA W JAKIMŚ TAM
ZAKRESIE, ALE MA TEŻ SWOJE MEANDRY. Jest to proces dynamiczny
dlatego mi się skojarzyło z czymś co płynie;
o jest NIE JAK BETON, ALE JAK DREWNO to nie jest beton. Jest drewno
dlatego, że można drążyć;
o jest jak ZMIENIAJĄCA SIĘ POGODA. Dlatego, że nastawienie do tego
problemu się zmienia, jest upolityczniane i to mnie bardzo dotyka i bardzo
boli.
Drugi sposób myślenia ujawnia przekonanie, że przeciwdziałanie przemocy w rodzinie
w Warszawie, a co za tym idzie i realizacja Programu, jest czymś trudnym w realizacji,
męczącą działalnością, której efektów nie widać lub są one niepewne i zmienne, a przez to
dostarcza poczucia zmęczenia i frustracji:
jest jak SYZYF (KROPLA DRĄŻY SKAŁĘ);
jest jak SYZYFOWA PRACA;
jest jak ORKA NA UGORZE (…) JAK JA ZACZYNAŁAM PRACĘ W TEJ DZIAŁCE
NO TO BYŁA JESZCZE WIĘKSZA ORKA, DLATEGO SIĘ WYCOFAM Z TEGO
UGORU, TEJ ORKI NA UGORZE, BO WTEDY TO BYŁA WALKA NA WIELKIM
UGORZE, A TERAZ TO JEST PO PROSTU TYLKO ORKA, bo to jest jakby
pokonywanie kolejnych barier i jest bardzo duży poziom frustracji tych osób które
rzeczywiście to robią;
jest jak DRZEWO, KTÓRE DOPIERO ZAKWITA NA WIOSNĘ (…) myślę że to
w zależności od danego przypadku i od rodziny, CZASAMI PRZERODZI SIĘ
W OWOCE A CZASAMI ZOSTANIE NA LISTKACH;
85
jest jak ZEGAREK. (…) ale nie chciałabym tak powiedzieć, że jest dobre. Jak taki
właśnie może TROCHĘ ZACINAJĄCY SIĘ, TROCHĘ PUSTY, MIEJSCAMI
WYSKAKUJĄCY;
jest jak SITO. DZIURAWE, TROCHĘ SIĘ ZATRZYMA, TROCHĘ PRZELECI. Na
pewno wymaga ujednolicenia, środków, standaryzacji systemowych;
jest systemem pewnym, tak. Systemem, który nas integruje czy który nas
interdyscyplinuje, natomiast jest systemem powiedziałabym od razu niewydolnym;
jest ograniczone trochę (…) cała masa programów dla ofiar przemocy, dla sprawców
też są programy korekcyjne, ale to wszystko to jest czynnik ludzki. Że na te programy
mam wrażenie nie docierają wielokrotnie osoby, które powinny dotrzeć. No bo
sprawcę to w ogóle ciężko zmotywować, żeby dotarł, a ofiara potrzebuje bardzo,
bardzo dużej motywacji żeby tam dotrzeć;
jest to stałe dbanie o taką ścisłą współpracę, ale też motywowanie, zachęcanie
przedstawicieli wszystkich służb i instytucji o to, żeby się realnie angażować w tego
typu działania.
Pojawiło się także kilka porównań, które podkreślają przede wszystkim ochronny,
pomocowy, wspierający charakter przeciwdziałania przemocy i realizacji Programu:
jest jak PÓJŚCIE DO LEKARZA;
jest jak PARASOL OCHRONNY, który rzeczywiście działa, który rzeczywiście
funkcjonuje i otacza jednak pomocą osoby, które się zgłaszają;
jest jak SŁOŃCE: zdarza mi się wielokrotnie widzieć twarze osób, które po przebytym
programie czy jeszcze w trakcie trwania programów pomocowych, no widać jak
wraca na nich ten uśmiech, widać jak wraca kobieta, robi się kobieta, czyli jest
zrobiony paznokieć, umyte są włosy.
Większość porównań podanych przez badanych (15 z 21) nosi w sobie jakiś element ruchu,
dynamiki, zmienności. Tylko sześć z nich ma charakter statyczny. Wydaje się zatem, że
dominującym sposobem patrzenia na przeciwdziałanie przemocy w rodzinie w Warszawie
oraz sam Program jest ujmowanie go w ruchu – jako czegoś aktywnego, dziejącego się
i zmieniającego. Program nie jest zatem czymś zastygłym, zasklepionym, bezwolnym, lecz
jest elastyczny, powinien być zmieniany i dalej tworzony.
86
10. Ocena celów Programu
Badanych poproszono o ocenę celów Programu (ze względu na trzy różne aspekty) na
skalach, podobnie jak w przypadku ogólnej oceny Programu. Oceny te okazały się
zróżnicowane pomiędzy poszczególnymi grupami badanych. Ich odpowiedzi są zatem
zaprezentowane szczegółowo w Tabeli 17 (oceny nie dokonywali badani z grupy
niezwiązanej bezpośrednio z realizacją Programu).
Tabela 17. Ocena celów Programu (1 – zupełnie się nie zgadzam; 10 – zgadzam się
całkowicie) wymiar: cele Programu są… wszyscy
badani
Biura
Urzędu
ZI / OPS /
Wydziały
NGO
sensowne (trafnie sformułowane, zgodne z potrzebami i
realnymi problemami)
7,0
8,3
6,7
6,5
poprawnie owskaźnikowane (wskaźniki są trafne,
prawidłowo oddają stan realizacji założonych celów)
6,0
6,0
5,7
6,8
prawidłowo opracowane od strony formalnej (chodzi
przede wszystkim o wymogi sprawozdawczości)
5,6
5,8
6,8
4,3
Źródło: opracowanie własne
Obszar celów Programu jest oceniany bardzo przeciętnie (należy bowiem pamiętać, że
środkowa ocena na skali od 1 do 10 to 5,5 – oceny zatem są nieznacznie tylko powyżej tej
połowy) – dotyczy to zwłaszcza strony formalnej sprawozdawczości i związanego z nią
obszaru wskaźników. Sprawozdawczość najniżej (negatywnie) oceniają przedstawiciele
organizacji pozarządowych, przeciętnie badani z Biur Urzędu m.st. Warszawy, nieznacznie
tylko lepiej realizatorzy Programu z Zespołów Interdyscyplinarnych, OPS-ów, Wydziałów
Spraw Społecznych i Zdrowia. Przeciętnie oceniana jest poprawność przyjętych
w Programie wskaźników – wydaje się, że w tym obszarze występuje największa zgodność
opinii pomiędzy przedstawicielami różnych grup badanych. Największe rozbieżności
dotyczą jednak oceny sensowności celów sformułowanych w Programie – o ile oceny
badanych z Biur Urzędu m.st. Warszawy są wysokie, to opinie pozostałych badanych są
wyraźnie gorsze (nieznacznie tylko przekraczają środek skali). Taka rozbieżność może
wynikać z dwóch powodów:
jest przejawem rzeczywistej różnicy poglądów między gronem urzędników z poziomu
Urzędu Miasta a bezpośrednimi realizatorami Programu na szczeblu dzielnicowym;
jest przejawem niewiedzy lub niskiej znajomości zapisów Programu i samych celów
wśród bezpośrednich realizatorów Programu na szczeblu dzielnicowym i wynikającą
z tego faktu ostrożną oceną celów, które są słabo znane.
87
Biorąc pod uwagę zebrany w trakcie wywiadów materiałów wydaje się, że drugie
wytłumaczenie jest bardziej trafne – część badanych wprost stwierdzała, że nie pamięta
zapisów Programu (zwłaszcza w odniesieniu do celów), inni podkreślali, że cele są generalnie
słuszne, ale napisane trudnym językiem. Biorąc pod uwagę wspomniany wcześniej fakt, że
dla przynajmniej części badanych sam Program nie jest dokumentem żywym i codziennym,
jest zrozumiałe, że mieli oni kłopot z oceną celów Programu, ponieważ zwyczajnie ich nie
znają lub nie pamiętają. Cele traktowane są jako nieco odległa teoria, napisana trochę
w zbyt skomplikowany sposób i niespecjalnie przydatna na co dzień: musiałabym na nie
zerknąć, ja już nie pamiętam (…), bo jak na co dzień się wykonuje swoje zadania, to jakaś
teoria czy to co tam jest, to osobiście tego nie pamiętam [grupa 2]; chyba bym się musiała nad
tym tak bardziej pochylić, w sensie musiałabym otworzyć dokument i sobie przypomnieć
i popatrzeć [grupa 2]; nie pamiętam ich, nawet gdybym je jeszcze raz przeczytała po raz enty,
to też bym…, no za skomplikowane to jest dla mnie [grupa 4].
Dokonywana przez badanych i zaprezentowana dalej w Raporcie Ewaluacyjnym ocena
w niewielkim stopniu dotyczy zatem Programu rozumianego jako dokument i jego zapisy,
a w zdecydowanej większości jest oceną działań z zakresu przeciwdziałania przemocy
w rodzinie w Warszawie – jest zatem oceną praktycznego funkcjonowania Programu.
11. Mocne strony Programu
Program przez samo swoje istnienie spełnia funkcję porządkującą obszar
przeciwdziałania przemocy w rodzinie w Warszawie i taka jego rola przez dużą część
badanych wskazywana jest jako najmocniejsza strona. Co ciekawe, pogląd ten jest podzielany
prawie wyłącznie przez bezpośrednich realizatorów Programu – osoby reprezentujące
Zespoły Interdyscyplinarne, OPS-y, Wydziały Spraw Społecznych i Zdrowia. Sporadycznie
natomiast pojawia się w wypowiedziach przedstawicieli organizacji pozarządowych.
Porządkująca rola Programu ma kilka odcieni:
po pierwsze, określa role, zadania, kompetencje poszczególnych instytucji
zaangażowanych w realizację Programu: Program określa cele i zadania dla różnych
służb i instytucji. Jest on tutaj punktem odniesienia zarówno dla takich jednostek jak
nasza, ale także dla organizacji pozarządowych, które próbują wpisać swoje propozycje
i projekty w realizację programu [grupa 2]. To porządkowanie ma także znaczenie dla
88
mieszkańców Warszawy szukających wsparcia dostarczając im wiedzy na temat
dostępnych form i miejsc otrzymania pomocy: jest wskazaniem dla takiego obywatela,
z czego może korzystać, gdzie się udać po tę pomoc, przynajmniej gdzie zapytać jak
zareagować, to jest bardzo istotne [grupa 2];
po drugie, Program nadaje ogólne ramy działaniom, które poszczególne instytucje
w obszarze przeciwdziałania przemocy i tak realizują w ramach swoich obowiązków.
Pozwala to powiązać jednostkowe, dziejące się na dole inicjatywy w szerszą całość:
pozwala sobie uświadomić, że pewne rzeczy, które robimy, robilibyśmy i bez programu,
natomiast program nam gdzieś uświadamia jak te rzeczy, które robimy, potem możemy
sobie skatalogować [grupa 2]; strategiczny program rzeczywiście pozwala
usystematyzować te zadania, które poszczególne instytucje realizują [grupa 2]; narzuca
pewien standard w Warszawie na wszystkie dzielnice, jakby rodzaj teoretycznego, moim
zdaniem, zarysu, bo potem to schodzi na dzielnice i każda dzielnica dzierga pod swoje
potrzeby i tak moim zdaniem powinno być [grupa 2];
po trzecie, Program przez sam fakt swojego istnienia ułatwia, a niekiedy wymusza
współpracę pomiędzy różnymi instytucjami. Stanowi swoistą instancję odwoławczą
w sytuacjach, gdy współpraca układa się niewłaściwie: jest punktem odniesienia w relacji
zewnętrznej. Czyli z instytucjami zewnętrznymi, że gdyby były jakieś problemy w relacji,
zawsze mogę się odwołać, że państwo to jesteście też elementem programu więc mogę
oczekiwać jakiejś współpracy [grupa 2]; jest łatwiej pisać do różnych instytucji, że
prosimy o dystrybucję jakiejś tam informacji, czy prosimy o jakieś dane, ponieważ
pracujemy w oparciu o miejski program [grupa 2].
Należy podkreślić, że współpraca (wymuszana lub ułatwiana przez Program) jest kolejną
mocną stroną podkreślaną przez badanych. Bardzo ważną konsekwencją istnienia Programu
jest bowiem zniesienie lub przynajmniej obniżenie barier międzyinstytucjonalnych
związanych z obawą przed przekazywaniem sobie nawzajem różnych informacji. Lęk przez
naruszeniem tajemnicy zawodowej jest redukowany poprzez możliwość odwołania się do
istniejącego dokumentu prawnego nakazującego interdyscyplinarne działanie, a ono
zawiera w sobie właśnie wymianę informacji: ustawowo jest zagwarantowana możliwość
pracy interdyscyplinarnej, że mamy możliwość wymiany informacji, że trochę przestali się
pracownicy różnych służb i instytucji bać tej ochrony tajemnicy zawodowej, że nie można iść
i nic nikomu powiedzieć, bo to jest tajemnica zawodowa, zwłaszcza jeżeli chodzi o tajemnicę
lekarską, ale też różne inne zawody, tak samo pracownicy socjalni, ale przede wszystkim
89
pedagodzy bardzo tutaj mieli wątpliwości, na ile oni mogą opowiadać cokolwiek o rodzinie
i przenosić te informacje. To na pewno jest bardzo duży plus i to umożliwiło bardzo dużą
współpracę [grupa 2]. Program zatem zapewnia, zwłaszcza urzędnikom, poczucie
bezpieczeństwa: daje pewne poczucie bezpieczeństwa, że ja działam według pewnego
schematu i mam za sobą aparat państwa czy aparat miasta [grupa 2].
Program ułatwia współpracę także na poziomie czysto logistycznym: poszczególne
instytucje więcej o sobie wiedzą, lepiej znają swoje zasoby i siebie nawzajem, łatwiej mogą
sięgać po doświadczenie innych i osiągać efekt synergii: dzięki temu, że te organizacje i te
podmioty wiedzą o sobie nawzajem i że gdzieś się tam znają już ze współpracy to przebiega
dużo sprawniej [grupa 2]; na pewno ta synergia jest istotna. Bo każda służba ma jakieś inne
możliwości zadziałania w środowisku [grupa 2]; rodzina może jednej osobie to powiedzieć,
innej to i każdy może sobie działać oddzielnie, co nie jest skuteczne [grupa 2]; mieliśmy i od
kilku lat no już kilku dobrych lat zatrudniamy specjalistę psychologa ds. przeciwdziałania
przemocy w rodzinie, ale bodajże trzy lata temu wsparliśmy go jeszcze superwizorem,
prawnikiem doświadczonym w realizacji procedury, który konsultuje trudne przypadki
i superwizuje z samym tym psychologiem jakieś trudniejsze bardziej skomplikowane
przypadki. Do niego mogą się też zwrócić właśnie przedstawiciele innych służb instytucji,
którzy realizują zadania związane z tym programem (…). Mogą z usług tego superwizora
skorzystać np. przedstawiciele Zespołu Interdyscyplinarnego [grupa 2]. Należy jednak
podkreślić, że obszar współpracy jest zarazem najczęściej podnoszoną słabą stroną Programu,
o czym za chwilę.
W ocenie niektórych badanych realizatorów trzecią mocną stroną Programu jest jego
skuteczność. Pojawiają się głosy, że pomimo różnych niedociągnięć, trudności i tego, że
wiele jest jeszcze do zrobienia udaje się jednak zatrzymać przemoc, przynajmniej
w przypadku niektórych rodzin: mimo wszystko jest skuteczny. Są na pewno miejsca, gdzie
tej skuteczności nie osiągamy i są rodziny, które mimo zaangażowania bardzo wielu osób
i w grupach roboczych i poza nimi, nie jesteśmy w stanie w tej rodzinie nic zrobić, ale myślę,
że większość osób, które były w procedurze odniosły pozytywny skutek jej prowadzenia (…)
W tych rodzinach, w których rzeczywiście podjęto dużo różnych działań, to jednak nie mamy
kolejnych procedur [grupa 2]; jeśli chodzi o system pomocy osobom doświadczającym
przemocy, to ja uważam, że on jest na (…) dobrym poziomie. Jeżeli ktoś chce, to znajdzie tu
skuteczną pomoc [grupa 3]; myślę, że te działania interdyscyplinarnie z każdej strony
90
działamy, więc my sobie narzekamy na prokuraturę i sądy, ale tak naprawdę sprawcy czują
to, że to jest interdyscyplinarność i czują też konsekwencje i myślę, że to też powoli będzie się
przekształcało w te pozytywne długofalowe zmiany, które zostaną i zostaną [grupa 4].
Ta skuteczność nie dotyczy tylko powstrzymania przemocy w konkretnych rodzinach, ale
także dokonania systemowej zmiany na terenie Warszawy, zbudowania od zera
przynajmniej podstaw działającego systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie: mimo
pewnych uchybień, niedostatków, ale to co w tej chwili mam w głowie, to bardziej
ustawowych, to myślę że to się bardzo dużo zmieniło. Ja w mieście w tym obszarze bardzo
wiele lat pracuję i jeżeli w tej chwili, no tam psioczymy, narzekamy, że czegoś nie mam, no to
zawsze mówię: zróbmy klatkę stop, cofnijmy się o 15 lat. To na przestrzeni mojej pracy,
20 lat, no to po prostu to jest przepaść, w pozytywnym znaczeniu [grupa 2]; sporo się
zadziało. Moim zdaniem poszliśmy parę takich dużych kroków do przodu, bo jak się cofnę
np. 4 lata, no to nie mieliśmy takiej wiedzy jak teraz [grupa 4]; z perspektywy czasu mam
poczucie, że udało nam się zbudować coś od zera [grupa 3].
Rzadziej wspominano, że Program jest po prostu dobrze opracowany na poziomie ogólnej
koncepcji – obejmuje szeroki obszar problemów i działań dzięki czemu kompleksowo
podchodzi do tematu, był konsultowany, a przez swoje skupienie na dobrze zdefiniowanym
obszarze i odbiorcy jest konkretny: od strony merytorycznej i takiego zaopiekowania całego
obszaru do zrobienia to mnie osobiście się ten program bardzo podobał i w sensie gdyby
mógł być zrealizowany w całości to myślę sobie, że na pewno ten system by lepiej działał.
[grupa 4]; program był szeroko konsultowany tak, jego obecna edycja też jest szeroko
konsultowana i tam po prostu trudno się z tym nie zgodzić [grupa 2]; ten program ma jedną
cechę. Jest spójny tematycznie. Czyli mamy konkretnego odbiorcę i mamy do niego kierowane
działania. Pozostałe programy są szerokie (…) tu jest o wiele łatwiej, że mamy
skonkretyzowany problem, i do niego kierujemy różne działania. Ten problem jest
zdiagnozowany, określony [grupa 2]; Uważam, że on był bardzo dobrze przygotowany.
Tzn. po raz pierwszy było przygotowane to drzewo problemów (…) od strony merytorycznej
to on był jakby taki całościowy bardzo [grupa 4].
Pojedyncze osoby wspominały ponadto o takich mocnych stronach Programu jak:
fakt nabycia i kumulowania doświadczeń w przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, co
będzie procentować w przyszłości: my chyba się nauczyliśmy od siebie czegoś (…)
91
Nie jesteśmy takimi oderwanymi do końca, tak, instytucjami. Zaczynamy coraz
bardziej jakby siebie widzieć i uzupełniać te działania. To jest bardzo istotne [grupa
2];
fakt, że Program warszawski stanowi pewien wzorzec dla innych samorządów
w kraju, jest lepszy na poziomie koncepcji i wdrożenia od analogicznych programów
w innych miejscach: na wielu naszych przykładach się uczą, po prostu jakaś
inicjatywa poszła w Polsce. I nawet nam tego zazdroszczą, bo w stosunku do innych
samorządów, chociaż mamy tak trudno, to oni uważają, że my mamy dobrze, bo my
mamy tyle podmiotów, tyle pieniędzy, znacznie więcej niż wszyscy inni [grupa 1];
w Warszawie, wydaje mi się że bardzo dobrze. Bo to działa i funkcjonuje, porównując,
i widząc i jeżdżąc po Polsce jak to działa w różnych miejscach w kraju, wydaje mi się,
i to widzę, i to czuję, i też tak na bieżąco daje się po prostu to odczuć, działa to i myślę
że też ta interdyscyplinarność dobrze działa (...) wydaje mi się, że w Warszawie to
widać, czuć bardzo mocno, bo rzeczywiście to działa i jakby dużo szybciej, dużo
sprawniej można jakoś pomóc i rzeczywiście ta walka z przemocą w jakiś sposób
działa szybko [grupa 4]; program warszawski bardzo mi się podoba osobiście, dlatego
że on nawiązuje do krajowego programu, do którego ja, być może nie jestem
obiektywnie nastawiony, raczej subiektywnie ponieważ sam go pisałem. Tym niemniej
sam sposób jego ujęcia, poszeregowanie na obszary, grupy zadań jest mi stosunkowo
bliski. Wiem o tym, że na tle całego kraju program warszawski wyróżnia się swoim
profesjonalizmem, przygotowaniem, konsultacjami wcześniej społecznymi. Jednym
słowem profesjonalnym podejściem do zaprojektowania, konsultowania, utworzenia
i później realizowania [ekspert].
12. Słabe strony Programu
Tak jak mocną stroną Programu jest zapisana w nim (a wynikająca z ustawy) konieczność
współpracy pomiędzy różnymi instytucjami i wynikające z tego faktu pewne ułatwienia, tak
najczęściej podnoszoną słabą stroną jest jednak praktyczna strona tej współpracy.
Najważniejsze podnoszone przez badanych zagadnienia dotyczą tego, że:
przepływ informacji pomiędzy różnymi instytucjami jest niedoskonały i kwestie
formalne nie zastąpią znaczenia relacji osobistych: widocznie nie ma przepływu
informacji albo wyrobionych ścieżek [grupa 2]; w realizacji tego programu ogromną
rolę odgrywają jednak osobiste kontakty, wypracowane ścieżki dostępu do różnych
92
osób, do różnych służb, trzeba było lat żeby wypracować sobie taki odpowiedni
przepływ informacji, konsultacji [grupa 2];
brakuje lub jest niewłaściwa współpraca z niektórymi instytucjami ze
szczególnym uwzględnieniem sektora ochrony zdrowia: na poziomie miasta mamy
dwa wielkie księstwa, biuro polityki zdrowotnej, biuro polityki społecznej (…) to na
poziomie miasta, okopanie się Polski resortowej jest straszliwe, straszliwe (…) jeżeli
program przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie jest współtworzony przez biuro
polityki zdrowotnej, on jest, na etapie konsultacji, tylko czym innym jest konsultacja,
kiedy ja dostaję gotowy produkt i mogę go sobie ołóweczkiem, ołóweczkiem, czy
czerwoną kreską wykreślić, bo mi się nie podoba. I to nie jest tak, że Biuro nie
zaprasza [grupa 2];
za słabo funkcjonuje koordynacja działań poszczególnych służb i integrowanie
działań, zamiast tego instytucje bardziej dbają o swoje statutowe zadania: metoda
spychologii jest stosowana. Cały czas obowiązujące [grupa 2]; nie do końca ten
program przysłużył się do takiej rzeczywistej integracji służb i instytucji [grupa 2]; nie
wszystkie instytucje nasze jakby z poszczególnymi zadaniami, wytyczonymi dla nich to
się zgadza (…) w większości różnych działań jest wpisana Poradnia Psychologiczno-
Pedagogiczna, natomiast zadania Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej są
troszeczkę inne, tak. I tutaj, nie do końca się spina (…) Ona wspiera dziecko, wspiera
rzeczywiście rodzinę, ale przede wszystkim dziecko [grupa 2].
Słabą stroną podkreślaną przez część osób badanych jest niska efektywność działań
rozumiana na dwa sposoby. Niekiedy ma ona związek z kwestiami formalnymi, które
nakładają obowiązek wykonania wielu czynności, a przez to obniża się efektywność pracy,
np. zbyt wiele godzin poświęca się na spotkania, umawianie się itp. zamiast na pracę
z osobami potrzebującymi pomocy: przeszkadza o tyle, że zmusza do pewnych działań, może
określenie pozornych to może trochę za twardo, ale takich nie do końca skutecznych,
nieefektywnych. Jeżeli spojrzy pan w statystyki, ile godzin spotkań wypracowano
w Warszawie na spotkania Zespołów i spotkania grup roboczych, to to jest przeogromna
praca ogromnej ilości ludzi. I pytanie, czy każde spotkanie takiej grupy roboczej jest
efektywnie wykorzystane na rzecz pomocy rodzinie? I drugie pytanie, co z tymi godzinami
tych spotykań, gdzie np. osoba nie przyszła, z kimś nie można się było spotkać, ktoś nie
doszedł, się spóźnił ktoś w ogóle wypadł. Jak dużo tracimy swojego czasu pracy, energii na te
czynności sformalizowane. Kiedy tak naprawdę pomoc i tak się dzieje. Ona i tak się dzieje,
93
jakby obok, bo się musi dziać, po prostu człowiekowi trzeba pomóc i tutaj nikt nie ma takich
wątpliwości, i te czynności skierowane na wsparcie cały czas się odbywają niezależnie czy
grupy się spotkają czy też nie [grupa 2]; nie tyle dominuje sama potrzeba udzielania pomocy,
bo to się o prostu dzieje, co taka presja formalna, że musimy się spotkać, że musimy zrobić
z tego protokół, że musimy się podpisać tak, no tak troszkę trzyma to w takim szachu [grupa
2]. Drugie rozumienie niskiej efektywności dotyczy docierania do zbyt małej liczby osób
potrzebujących pomocy – albo z uwagi na za małą wiedzę o skali zjawiska, albo z powodu
niewydolności systemu: te wszystkie formy pomocy, które się realizuje w ramach czy urzędu,
czy punktów konsultacyjnych, czy jakichś programów dla dzieci, no to dotykają jakiejś tam..,
nie wiem czy to aż nadto nazwane, czubka góry lodowej [grupa 2]; skala zjawiska, która jest
w Zespołach Interdyscyplinarnych w Warszawie to jest tak naprawdę wierzchołek góry
lodowej. W porównaniu z potrzebami. Część tych rzeczy się w ogóle nie ujawnia jeszcze i to
duża część. To u mnie to jest taki stosunek 2/3 do 1/3. Czyli 1/3 ma procedury uruchomione
i przychodzi tu, mimo że ma tę procedurę, a 2/3 to w ogóle nie ujawnione to zostało [grupa 4];
jest systemem niewydolnym [grupa 2]; jest mnóstwo pracy, mnóstwo wysiłku włożonego (…),
a efektów nie ma [grupa 1].
Wspominana niewydolność systemu lub niska efektywność ma zapewne związek z kolejną
słabą stroną Programu podnoszoną przez badanych z różnych grup – nadmiernym
obciążeniem niektórych instytucji oraz osób realizujących zadania z zakresu Programu.
W praktyce duża część zadań przy realizacji Programu spada na dwie instytucje: OPS-y oraz
policję: to jest tak naprawdę dwusłużbowa w tej chwili procedura, jeżeli mówimy
o procedurze „Niebieskie Karty”. Te służby to OPS i policja. Co jedni wszczynają, a później
ci drudzy to obrabiają mówiąc brzydko, tak. Prawda jest taka, że ani jedni ani drudzy w tej
roli nie są znakomici. Tym bardziej, że pracowników socjalnych się obciąża wszystkim, czyli
oni z kolei nie są po prostu, nie to że nie nadają się do tego, tylko że mają tyle zadań, że nie są
w stanie temu sprostać [grupa 4]; obciążył nadmiernie niektóre instytucje [grupa 2].
Realizacja Programu jest zadaniem dodatkowym w stosunku do codziennych obowiązków
zawodowych, wiele osób musi łączyć różne zadania, co powoduje zbyt duże obciążenie,
frustrację i wypalenie: jest to zadanie dodane do zadań takich, że tak powiem, codziennych,
na doczepkę, no to nie może być coś na doczepkę. To zwracamy tu uwagę i tutaj ten program
powinien, jakby gdzieś wyodrębnić, że to powinno być nie wiem, coś, gdzieś [grupa 2]; poziom
bardzo trudnej w tej chwili frustracji, zniechęcenia ludzi, którzy się czują ponad siły obciążeni
94
[grupa 1]. Ta kwestia okazała się bardzo istotna w trakcie konsultacji wyników badania
ewaluacyjnego – zdecydowana większość realizatorów uczestniczących w tych konsultacjach
(40 na 53 osoby) podjęcie działań na rzecz odciążenia członków Zespołów w zakresie ich
podstawowych obowiązków służbowych uznała za najważniejszy sposób usprawnienia
działań i prawidłowej realizacji swoich funkcji przez Zespoły Interdyscyplinarne.
Kolejną słabą stroną podnoszoną przez wielu badanych jest brak standardów pracy
Zespołów Interdyscyplinarnych, jednolitych regulaminów: jakby pani pojechała dzisiaj do
nas, pewnie pani przewodnicząca by powiedziała, że tak jest właściwie, pojechałaby na
Pragę, okazałoby się że tam jest zupełnie inaczej i jest właściwie [grupa 3]; jest ustawa, jest
rozporządzenie nakładające na rożne instytucje i organizacje pewne obowiązki. To jest tak, że
niezależnie od programu różne podmioty wypracowują swoje wytyczne i sposoby działania.
Np. policja ma wewnętrzne swoje wytyczne co do realizacji procedury, OPS u nas jest tak że
my także tworzymy wytyczne dla pracowników socjalnych dotyczące realizacji procedury.
To czego w tym programie nie ma, trochę zabrakło to jednak stworzenie czegoś na kształt
standardu realizacji procedury „Niebieskie Karty” [grupa 2]; my nie powinniśmy
kombinować, my powinniśmy mieć jasno: mamy takie zadania, takie środki i realizujemy.
A nie zastanawiać się jak zrobić, żebyśmy nie podłożyli się tu pod łamanie jednej ustawy, tu
pod drugiej, a tu jeszcze pomogli ludziom. No taka partyzantka to jest dobra na początku, ale
nie trzeci program z rzędu [grupa 2]; właściwie nie ma wytycznych, my musimy sobie je sami
zrobić. [grupa 2]; (nie jest) dokładnie dookreślone, kto co może, mamy takich mnóstwo
wątpliwości, które właśnie wynikają z tego, co mówiliśmy na początku, że tak nie do końca
jest ten zakres kompetencyjny ustawiony, co możemy, czego nie możemy [grupa 1].
Przytoczone wypowiedzi realizatorów Programu, przede wszystkim członków Zespołów
Interdyscyplinarnych, wskazują na stan ich świadomości. Zadania Zespołów
Interdyscyplinarnych określone są przez akty prawne, a także akty prawne m.st. Warszawa
określające tryb powoływania Zespołów i ich pracy, jednak zdaniem badanych to za mało.
Zespoły miały same opracować swoją organizację pracy, ale, zdaniem badanych, zabrakło
wytycznych – ram, w jakich ta organizacja pracy powinna się zmieścić. W efekcie,
niezależnie od istniejących przepisów (których ewaluatorzy nie analizują i nie oceniają)
w świadomości przynajmniej części badanych realizatorów Programu istnieje potrzeba
uzyskania takich wytycznych, ram dla działania. Te opinie wydaje się potwierdzać także
wynik konsultacji badań ewaluacyjnych – zdecydowana większość realizatorów biorących
w nich udział (40 na 53 osoby) uznała, że najważniejszą funkcją Programu powinno być
95
wytyczanie właściwej drogi realizacji działań (Program jako mapa drogowa lub jako
praktyczne narzędzie realizowania Ustawy), a funkcje pozwalające na pewną dowolność,
dostosowywanie działań, kreatywność mają być jedynie uzupełnieniem. Wydaje się zatem, że
realizatorzy potrzebują jasnego pokazania, co jest zachowaniem właściwym, jasnej instrukcji
postępowania, ale pozostawiającej miejsce na kreatywność – instrukcja taka nie powinna
w opinii realizatorów określać sztywno każdego aspektu realizowania Programu. Należy
podkreślić, że zakreślenie użytecznej dla realizatorów zawartości regulaminów ma charakter
tworzenia standardu działania Programu. Oznacza to, że taki zakres, jak każdy inny standard,
nie może powstać bez udziału samych zainteresowanych, podobnie jak miało to miejsce
w odniesieniu do budowania standardów oferty, co zostało opisane w Części I Raportu
Ewaluacyjnego. Warto w tym miejscu zasygnalizować, że obszary wymagające standaryzacji
w pierwszej kolejności wskazał Ekspert, a omówienie jego stanowiska w tym zakresie zostało
zawarte w Części III Raportu Ewaluacyjnego.
13. Szanse Programu
Realizatorzy Programu głównych szans poprawy jego funkcjonowania upatrują w trzech
obszarach:
wprowadzeniu specjalizacji w połączeniu ze standardami działania;
poprawieniu jakości współpracy;
lepszej organizacji pracy związanej z jasnym podziałem kompetencji.
Część badanych wskazuje, że być może właściwą drogą rozwoju Programu jest swoista
specjalizacja lub profesjonalizacja działań. Mogłoby to mieć postać osobnej instytucji
zajmującej się przeciwdziałaniem przemocy w rodzinie (badani nie formułowali jasnych
wniosków czy ma to być nowa instytucja, czy zrestrukturyzowana jedna z już istniejących):
skoro nie możemy stworzyć standardów dla 18 dzielnic to stwórzmy standardy dla jakiejś
instytucji, która będzie miała temat przewodni przemoc [grupa 2]; nie usytuowałabym tego
w OPS po to, żeby dać tę otwartość na mieszkańców wszystkich. To nam da instytucja
wyspecjalizowana. Ale niekoniecznie pomoc społeczna [grupa 2]; żeby jednak to bardziej
zamknąć w miejscu jednej instytucji. Ponieważ w jednej instytucji mogą pracować Zespoły,
które będą mogły się wymieniać informacjami. Gdzie będzie można opracowywać plan
pomocy tej rodziny, współpracując z różnymi członkami [grupa 2]. Przeprowadzone
konsultacje wyników badania ewaluacyjnego ujawniły jednak, że zdecydowania większość
96
badanych realizatorów (39 na 53 osoby) nie widzi potrzeby tworzenia osobnej instytucji,
której zadaniem miałoby być koordynowanie działań antyprzemocowych na terenie
Warszawy. Te same konsultacje pokazały natomiast, że wielu realizatorów widzi potrzebę
wzmocnienia zasobów BPiPS, a w jego ramach Wydziału Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie zarówno w wymiarze kadrowym, jak i budżetowym.
Wspomniany wyżej wynik konsultacji nie osłabia jednak myślenia o profesjonalizacji –
innym sposobem rozumienia tej kwestii jest wyznaczenie w poszczególnych instytucjach
obecnie współpracujących w ramach Programu osób, których głównym zadaniem (a nie
dodatkowym w stosunku do innych obowiązków) byłoby zajmowanie się problematyką
przeciwdziałania przemocy w rodzinie, co podniosłoby także poziom kwalifikacji w tym
zakresie: gdyby poświęcić jakąś oddzielną część jakiejś instytucji czy kilku instytucji, żeby
miały na to czas większy i do tego personalne, no po prostu wyznaczone do tego osoby, które
by się zajmowały tym z każdej instytucji, to miałoby większy sens, myślę, dla danej rodziny
[grupa 2]; lepiej niech w jakiejkolwiek instytucji, będzie to 1, 2 osoby delegowane
z odpowiednim przeszkoleniem, takie które się nie rotują co 5 minut i to sensowniej wypali,
niż 5 innych osób, które wpadną i wypadną [grupa 4].
Taka specjalizacja łączona jest także z postulatem zapewnienia kompleksowej oferty
wsparcia dla rodziny, która obejmowałaby jednocześnie ofertę dla wszystkich jej
członków, zarówno ofiar, jak i sprawcy przemocy (ale w różnych lokalizacjach, lub
w innym czasie, jak wymagają tego przepisy), a także kompleksowości w sensie dostępności
różnych specjalistów i form pomocy w jednym miejscu dla poszczególnych członków
rodziny, np. ofiara przemocy w jednym miejscu może uzyskać pełne wsparcie bez
konieczności przenoszenia się z placówki do placówki. Takie podejście byłoby
skuteczniejsze, mogłoby zostać zrealizowane albo poprzez zapewnienie takiej oferty
w ramach jednej instytucji, albo poprzez skoordynowanie ofert kilku instytucji: powinny być
instytucje gdzie można osoby kierować w konkretne miejsce, gdzie będą miały kompleksowe
wsparcie, gdzie uzyskają pomoc wielu specjalistów, gdzie na różnym poziomie można
udzielać tego wsparcia. [grupa 2]; gdzie może być osoba, która będzie pracowała ze sprawcą
przemocy, przecież nie chodzi o to żeby informowała szczegółowo, czego się dowiaduje na
tym spotkaniu, ale może powiedzieć: jest opór albo idziemy do przodu. Czyli tutaj już jest
okienko tak, osoba która pracuje z ofiarą, jeżeli jest w tym Zespole może powiedzieć: tutaj
97
zbudowaliśmy już taki poziom bezpieczeństwa, tak. Więc widząc, że tutaj mamy też pozytywny,
jest szansa, idziemy krok do przodu [grupa 2].
W obrębie współpracy szansa jest upatrywana w tworzeniu różnego typu map, partnerstw,
sieci współpracy. Dotyczyć to może mapy programów miejskich i pokazywaniu części
wspólnych, całości oferty dostępnej dla mieszkańca. Taka mapa byłaby bardzo pomocna
urzędnikom planującym działania w różnych programach i pomagałaby uniknąć dublowania
działań: ja bym chciała zobaczyć, ale to jest bardzo trudne, ja zdaję sobie z tego sprawę, żeby
zobaczyć taką mapę programów warszawskich właśnie z tymi częściami wspólnymi. Że wiele
rzeczy, które robimy mogą być jednocześnie na rzecz tego programu, na rzecz tego i jeszcze
trzeciego (…) jest im potrzebna taka mapa, bo to jest ulokowanie tych różnych programów,
gdzie one zachodzą na siebie, zazębiają, kto z kim współpracuje (…) pokazanie tych takich
interdyscyplinarnych, międzyresortowych, między biurowych, już tak powiem, powiązań,
może by też sprawiło, że łatwiej byłoby czy sprawozdawać czy poruszać się, czy dało jakąś
większą wiedzę mieszkańcom (…) Gdyby była ta mapa programów, to też jak robimy coś bo
widzimy taką potrzebę, bo często to jest tak, ja mówię bardzo szczerze, nie dlatego że jest
w programie wpisane tylko potrzebujemy tego ale widzimy to jest i w tym i w tym i w tym
programie, to rzeczywiście można było by się łatwo przekierować (…) I być może powinno
tak być, nie wiem, wspólny folder, serwer jakiś udostępniony wszystkim, były już takie
pomysły, myśmy próbowali. Tylko prawda też jest taka, że jesteśmy przytłoczeni tą robotą,
którą mamy do wykonania. I może nawet moglibyśmy się nawzajem więcej informować ale
pomijamy to [grupa 1]. Kolejnym pomysłem jest tworzenie sieci współpracy
profesjonalistów na wzór dobrze działających inicjatyw: coś na podobieństwo
Warszawskiej Sieci w odniesieniu do tych innych obszarów krzywdzenia, innych form
krzywdzenia, czy rodzajów krzywdzenia. Bo widzę, że to się po prostu sprawdza [grupa 4].
Rezerwy w polepszeniu działania Programu tkwią zdaniem badanych także w samej
organizacji działań – koordynacji, lepszym podziale zadań i kompetencji między
poszczególne instytucje, ale także na poziomie miasta i dzielnic: partnerów może być wielu,
nawet powinno być wielu, bo sytuacje są różnorodne, natomiast zakres kompetencji
i odpowiedzialności, to musi być bardziej skonkretyzowane [grupa 2]; musimy wyraźnie
dookreślić, jakie działania powinny być na poziomie dzielnic [grupa 1].
98
W pojedynczych głosach podnoszono również kwestię rozstrzygnięć związanych przede
wszystkim z procedurą „Niebieskie Karty”: zamykanie kart, przenoszenie z dzielnicy do
dzielnicy, a także informowanie członków Zespołów Interdyscyplinarnych o nowych kartach.
Decyzjom takim mogłyby towarzyszyć narzędzia, rozwiązania informatyczne, które
mogłyby polepszyć wymianę informacji i podnieść efektywność pracy: gdyby cały system
przeciwdziałania przemocy i prowadzenie Niebieskiej Karty wrzucić w jakikolwiek system
informatyczny, to myślę że wiele sytuacji dałoby się dużo szybciej wychwycić i dało by się
łatwiej też pracować. Zwłaszcza w takich sytuacjach, kiedy osoby zmieniają miejsce
zamieszkania (…) są różne interpretacje, czy jeśli nam się rodzina przemocowa wyprowadza
z dzielnicy, czy my mamy zamknąć procedurę i przekazać do innego Zespołu, że tam się ta
rodzina przeprowadziła, czy może ta procedura jest nadal prowadzona, ale w innym miejscu,
bo to jest coś, co uważam, że bardzo zaburza statystyki. Bo to różnie Zespoły liczą, jedne liczą
że procedura jest zamknięta i przekazana gdzie indziej, inne liczą, że jest wszczęta i otwarta.
Ale właściwie nie ma jasnej wykładni, jeżeli zostanie przekazana procedura do innego
Zespołu, a tamten Zespół np. ją zamknie, czy on ma ten Zespół informować o tym, że ją
zamknął, czy ma nie informować. Ja wiem, że w Warszawie obowiązuje to, że my w tym
systemie mamy wykazywać te procedury, że u nas je zamknęliśmy i przekazaliśmy gdzie
indziej, ale ja nie wiem, czy to nie zaburzy statystyki, bo w tamtych Zespołach te procedury są
przecież jako nowe, które weszły (…) ale to by wymagało przebudowania zupełnie całej
ustawy i zmiany nawet formularza Niebieskiej Karty [grupa 2]; jest bardzo dużo spornych
kwestii także prawnych, które powinny zostać rozstrzygnięte być może na linii Biuro Pomocy
i Mazowiecki Urząd Wojewódzki koordynator odpowiadający za procedury „Niebieskie
Karty” i to by było, wiele rzeczy by uporządkowało (…) Chociażby kwestia przekazywania
zgodnie z rozporządzeniem dla członków Zespołu Niebieskiej Karty. Przewodniczący zgodnie
z rozporządzeniem Rady Ministrów powinien otrzymać kartę w ciągu 7 dni od jej
sporządzenia przez podmiot, który wszczyna procedurę, i przewodniczący ma 3 dni na to, żeby
wszyscy członkowie Zespołu zapoznali się z tą kartą, żeby im ją udostępnić. Konia z rzędem
temu kto powie przez ostatnie 5 lat, w jaki sposób przewodniczący Zespołu na terenie jednej
z dzielnic Warszawy miałby do kilkunastu albo kilkudziesięciu osób przekazać Niebieską
Kartę. Tych kart wpływa od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy spowodować że oni się z tym
zapoznali. I szukamy bardzo różnych rozwiązań łącznie z takimi rozwiązaniami
informatycznymi (…) warto by było, gdyby miasto stworzyło jakąś jednolitą platformę czy
określiło sposób, w jaki ci biedni przewodniczący by mieli te karty upowszechniać? [grupa 2].
99
W tym kontekście należy wspomnieć, że wyniki badania ujawniają niewiedzę części
realizatorów o funkcjonalnościach zapewnianych obecnie przez system komputerowy Pomost
służący Zespołom Interdyscyplinarnym do obsługi procedury „Niebieskie Karty”.
Postulowane rozwiązanie informatyczne zdaniem przedstawicieli BPiPS istnieje, ale jest
dostępne tylko upoważnionym członkom każdego Zespołu i z powodu ochrony danych
osobowych nie ma możliwości przekazywania informacji pomiędzy Zespołami na terenie
Warszawy. Tę niewiedzę pokazał także przebieg konsultacji wyników, w trakcie których
kwestia tej funkcjonalności została podniesiona jako jedna z pierwszych rzeczy mogących
usprawnić działanie Zespołów Interdyscyplinarnych. Pojawiają się też opinie, że Pomost
służy do sprawozdawczości, a nie do bieżącego zarządzania: jest jakiś tam system
informatyczny, w tej chwili ten Pomost w Warszawie, do którego wpisujemy różne dane, ale
on ma tak naprawdę tylko cele sprawozdawcze. On nam nie pomaga w tym, żebyśmy mogli
zobaczyć, jak te procedury są prowadzone, żeby mieć jakiś wgląd, jakąś jasność (…) jest ten
system komputerowy, do którego my wpisujemy dane z tych kart, to pracownicy wpisują różne
dane i one służą do tego, żeby potem ktoś w biurze mógł sobie z tego zrobić statystkę. Np. mi
jako przewodniczącemu ten system nie daje informacji takich, które ja bym chciał (…) Z tych
danych ktoś tam korzysta. Ale my właściwie z tego nie korzystamy. Dla nas się okazuje, że
trzeba i tak zajrzeć papierowo do dokumentacji (…) I wtedy jest ta możliwość zapoznania się
członków Zespołu z procedurami, bo nie muszą za każdym razem przeglądać dokumentacji.
Poza tym, jeżeli się coś zmienia w procedurze, to każdy ma do tego dostęp. W tej chwili jeżeli
dzielnicowy wizytuje rodzinę, sporządza z tego notatkę, dołącza do procedury „Niebieskie
Karty”, no pracownik socjalny, dopóki mu ten dzielnicowy przy okazji nie powie, to on nie
wie o tym, że w tej rodzinie coś się np. zadziało [grupa 2]. Wydaje się zatem, że kwestia roli
Pomostu w systemie i jego faktycznych funkcjonalności wymaga upowszechnienia wśród
wszystkich członków warszawskich Zespołów Interdyscyplinarnych, a być może także
pewnych modyfikacji.
Dostrzegano także potrzebę kampanii informacyjnych, które z jednej strony powinny
dostarczać wiedzy mieszkańcom na temat miejsc, gdzie można zgłaszać się po pomoc:
instytucje do których można się udać o pomoc są, to jest tylko kwestia komunikacji
i informacji, gdzie one są, i gdzie się można udać (…) taki element od dużej kampanii
poprzez informowanie [grupa 2], a z drugiej miałyby pokazać, że przeciwdziałanie
przemocy w rodzinie nie ogranicza się wyłącznie do procedury „Niebieskie Karty”,
a same działania przynoszą efekty: staramy się by program był nieutożsamiany (…),
100
że program przeciwdziałania przemocy w rodzinie, to nie li tylko procedura „Niebieskie
Karty”. Czyli to jest, profilaktyka, tak, czyli działanie informacyjne, edukacyjne dla różnych
grup (…). Poza tym, taka dystrybucja materiałów, powiem brzydko uświadamiających,
oczywiście edukacyjnych, informacyjnych uwrażliwiających [grupa 2]; jak się robi pracę
żmudną, od podstaw, niewdzięczną i jeszcze na dodatek, to nie jest tak, że wystawimy te osoby
i będziemy ich pokazywać, bo to nie jest ten klient. To jest sztuka, żeby nawet przedstawić
jakiś problem w telewizji, nie pokazując tych ludzi, nie pokazując tego miejsca, nikogo nie
naznaczając (…) my mamy mało takich satysfakcjonujących ekstra rzeczy, że możemy nie
wiadomo jak nagłaśniać [grupa 1].
14. Zagrożenia dla Programu
Największe zagrożenia zewnętrzne upatrywane są w regulacjach ustawowych. Badani
dostrzegają, że wiele problemów, z jakimi borykają się w trakcie działań w Programie
wynikają z zapisów prawnych zewnętrznych wobec samego Programu. Mają świadomość
niedoskonałości, a zarazem poczucie, że nic się z tym nie da zrobić, pojawia się nawet
pojedynczy głos, że lepiej nie poruszać tej kwestii, bo ewentualne zmiany prawne mogą być
tylko na gorsze. Poniżej przykłady kilku wypowiedzi dotyczących tych kwestii.
Ustawodawca popełnił błąd i przestrzegany był przez praktyków, przed tym błędem, jednak
parlamentarzyści byli po prostu mądrzejsi bardziej uparci, to jest ten podział zadań, że z jednej strony
Zespół ma tworzyć politykę czyli kreować jakąś przestrzeń oddziaływania w kierunku przeciwdziałania
tej przemocy w terenie na danej gminie, czyli ma być takim reżyserem tych działań, tak, jakimś takim
centrum dowodzenia. I to wtedy jest fajnie że są ludzie właśnie z oświaty, decyzyjni z danej dzielnicy
tak, którzy mogliby kreować jakieś działania, takie bardziej np. systemowe, tak, ale jednocześnie dał
temu Zespołowi Interdyscyplinarnemu zadanie pt. rozstrzyganie w indywidualnych sprawach. Czyli
przyjmowanie tych formularzy Niebieskich Kart i rozstrzyganie czy to ma być grupa czy to ma być
monitorowanie czy co w ogóle z tym zrobić tak. I to nas przerosło, czyli działanie w tych
indywidualnych sprawach jak my się raz w miesiącu spotykamy i w jednym i drugim miejscu i po prostu
my nie jesteśmy w stanie tego obrobić. Ja jestem świeżo po spotkaniu np. [w dzielnicy X], szczerze
mówiąc żeśmy siedzieli 5 godzin z ledwością nam się udało takie elementarne decyzje podjąć [grupa 4].
Natomiast to, co powinniśmy sobie wyraźnie powiedzieć, nie mamy w tej chwili wpływu na pewne
zmiany prawne. Musimy się poruszać w obszarze prawa, które dzisiaj obowiązuje. Prawo jest
niedoskonałe i jeśli chodzi o kwestie przemocy pozostawia bardzo dużo do życzenia [grupa 2].
Uważam, że trzeba znowelizować ustawę o przeciwdziałaniu przemocy. (…) bez tego, to wiele nie
osiągniemy, bo w wielu miejscach doszliśmy tak trochę do ściany i już nic więcej nie zrobimy. (…) tego
101
się niestety wszyscy boją, niektórzy mówią, dobrze, że nikt przy ustawie nie grzebie, bo mogłoby być
gorzej [grupa 2].
To było oczekiwanie urzędników, którzy tworzyli to rozporządzenie, niezbyt je skonsultowali szczerze
mówiąc, z praktykami (…) ci ludzie założyli tak, że osoby które na co dzień pracują, przeciwdziałanie
przemocy mają to w swoich zadaniach, statutowych tak, czyli policja, ma to w swojej ustawie, ma to
pomoc społeczna w swojej ustawie, poniekąd ma to w swojej ustawie szkolnictwo, tak. oświata, no na
pewno ochrona zdrowia, tak, w pewnym sensie te komisje rozwiązywania problemów alkoholowych,
prokuratorska służba sadowa itd., itd., że oni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki jak się z nich
zrobi Zespół Interdyscyplinarny i później grupy robocze, to oni po prostu wszyscy razem spotkają się
i na pierwszym spotkaniu zaczną konstruktywnie rozwiązywać, zaczną współpracować i po prostu
tworzyć jakieś rozwiązania, no to jest, to trzeba być idiotą żeby coś takiego sobie wymyślić [grupa 4].
Dobrze, że są jakieś przepisy, które ten system jakoś tam wprowadziły te kilka lat temu, ale z drugiej
strony te same przepisy bardzo przeszkadzają w realizacji tego programu. (…) w jednych miejscach
dają bardzo dużą swobodę do działania, a w drugich miejscach bardzo ograniczają to działanie. (…)
ustawodawca ograniczając niektóre możliwości Zespołu np. w niektórych miejscach, chciał zadbać o to,
żeby gdzieś Zespół swoich kompetencji nie przekraczał. A z drugiej strony, w innych miejscach różne
rzeczy są na tyle niedookreślone, że to powoduje, że Zespoły w tych samych sprawach mogą działać
zupełnie inaczej i właściwie trudno powiedzieć, który Zespół działa dobrze [grupa 2].
To, co jest kulawe, to program tego nie zmieni, bo są kiepskie zapisy w ustawie więc to nie do
programu. (…) np. określenie roli przewodniczącego (…) Ustawa nałożyła na ośrodek, obowiązek
obsługi Zespołu. Ale, ja uważam w ogóle że to był cały świadomy zabieg, że piszą o obsłudze,
a naprawdę to jest w dużej mierze w ogóle zawieszone na barkach, bo to jest grupa najbardziej
zaangażowana we wszystkie działania (…) Czyli w ustawie jest napisane obsługa, a tak naprawdę jest
dużo, dużo więcej. Nie określono kompetencji przewodniczącego natomiast nadzór oczekuje bardzo
dużo od przewodniczącego czego w ustawie nie ma. Ale program to nie ma tutaj nic do rzeczy [grupa 2].
To jest w moim odczuciu nieprzyjmowanie do wiadomości faktów, które istnieją przecież, nie tylko
w Polsce, ale i na całym świecie, cały świat poszedł już dawno do przodu. Tzn. stwierdził, to wynika
z uregulowań międzynarodowych, a także z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
w Strasburgu, że przemoc w rodzinie to nie jest problem prywatny, państwo ma pozytywny obowiązek
reagowania na to, ponieważ państwo ma obowiązek chronienia rodziny, ale przez pryzmat jej członków,
tzn. jeżeli się komuś dzieje krzywda, jeżeli się komuś dzieje źle, jest ofiarą przestępstwa i w ogóle
przemocy, państwo ma obowiązek reagować. Jeżeli tego nie robi, to łamie chociażby Konwencję
o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, której my jesteśmy członkiem. A zatem nie ma
praktycznej i prawnej możliwości wycofania się z tego sposobu patrzenia na przemoc. Natomiast jak
widzimy co się dzieje ostatnio w naszym kraju, to zmienia się punkt widzenia, także na interpretację
przepisów Konstytucji, w związku z tym możemy się obawiać bardzo wielu negatywnych zjawisk (…)
Niestety obawiam się także zmian legislacyjnych, bez względu na nasze uwarunkowania czy powiązania
102
z prawem międzynarodowym, przecież my jesteśmy członkami bardzo wielu konwencji, bardzo wielu
przepisów prawa międzynarodowego, które gwarantują chociażby niezawisłość sądów, niezależność
Trybunału Konstytucyjnego i innych kwestii, które w tej chwili są, inaczej się na nie patrzy. Więc
obawiam się, że pomimo tego, że jesteśmy związani umowami międzynarodowymi i tak i tak może
nastąpić zmiana przepisów. To z kolei będzie kluczowym zagrożeniem, jeżeli możemy tak powiedzieć,
dla realizacji kolejnego gminnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie (…) Obawiam się,
że grozi nam powrót do przeszłości, a mianowicie do sytuacji, gdzie w ogóle nie będzie przepisów, które
będą mówiły o zwalczaniu czy przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie [ekspert].
Kontekst polityczny sporadycznie podnoszono także w odniesieniu do wynikającego z niego
większego przyzwolenia na przejawy przemocy, które do tej pory były zwalczane (np. klapsy
wobec dzieci): nastawienie do tego problemu się zmienia, jest upolityczniane i to mnie bardzo
dotyka i bardzo boli. Bo my czujemy bardzo wyraźnie te zmiany (…) wychowanie bez klapsa,
to widzimy jak to się w tej chwili zmienia. To co przez kilka lat.., no bo od 2010 roku jest
zakaz bicia dzieci i dawania klapsów. W tej chwili zaczyna się odwrót od kilku miesięcy, my
nie wiemy co się dzieje, że to jest norma, że to jest standard, że klapsy nie są biciem i to mnie
ogromnie boli. To dotyczy nie tylko Warszawy (…) widzę w mentalności, w sposobie też
reagowania, podchodzenia do problemu przez rodziców, którzy przychodzą i którzy zaczynają
znowu bagatelizować problem (…) czujemy odwrót niestety. (…) to co wywalczyliśmy, że
poszliśmy naprzód wydawało się, to znowu zaczynamy się cofać mam wrażenie [grupa 4].
Zagrożeniem dla działania Programu jest skupienie się poszczególnych instytucji
uczestniczących w realizacji Programu na swoich zadaniach i działaniach, czyli
ewentualny brak współpracy: każda instytucja ma też swoje przesłanki więc to tak nie da rady
wszystkiego ustalić odgórnie [grupa 2]; nie mamy przełożenia na te inne służby, bo jeżeli by
się dało nie wiem napisać, wypracować współpracę ze służbami, typu służba zdrowia to
oczywiście tutaj jakieś większe działania czy może zwiększyć działania w tym kierunku, tak,
czy sprecyzować, tzn. dołożyć gdzieś tam cel „uaktywnienie istniejących służb” które nam
brakują (…) możemy tak delikatnie prosić żeby ktoś z nami zechciał współpracować i tak
naprawdę nic więcej [grupa 4].
Potencjalnym problemem może okazać się też załamanie się systemu (np. pracy Zespołów
Interdyscyplinarnych) wskutek zbytniego obciążenia zadaniami i wyczerpania się
zasobów kadrowych – osób gotowych do pracy w tym obszarze, a zarazem mających
odpowiednie kwalifikacje: nie chciałabym, żeby w którymś momencie, któraś z dzielnic, też
w którymś momencie okaże się, że przestała realizować cokolwiek, bo ma realizować wszystko
103
[grupa 2]; to nie jest taka działka, gdzie łatwo o jakiś splendor, zachwyt, pochwałę tych osób
na rzecz których pracujemy, to się rzadko zdarza [grupa 1].
15. Ocena szczegółowa: diagnoza
Zdecydowana większość badanych wskazywała na dużą słabość Programu polegającą na
braku diagnozy problemu. Kwestia ta w wypowiedziach badanych pojawiała się w trzech
ujęciach:
jako brak diagnozy zjawiska przemocy w rodzinie – określenia jego skali, rodzaju,
zidentyfikowaniu grup i miejsc najbardziej podatnych / zagrożonych, poznaniu
potrzeb i oczekiwań osób uwikłanych w przemoc w rodzinie, itp.;
jako brak diagnozy zasobów, jakimi dysponuje miasto/dzielnica w zakresie oferty
dla osób uwikłanych w przemoc w rodzinie: brakuje takiej pełnej identyfikacji
zasobów. Pełnej informacji o zasobach w jednym miejscu, tak. W jednym miejscu. (…)
brakuje… Ja nie umiem nazwać czego, ale takiego…,właśnie może nie instytucji, ale
czegoś takiego, że jeżeli ja mieszkaniec, nie Warszawy, tak, a nawet Warszawy
dzwonię w jedno miejsce i mówię „mój sąsiad, ktoś tam doświadcza…” i to by
wyświetlałby się cały wachlarz. Są próby – myślę, że 4 lata to za mało jeszcze, za mało
jeszcze, żeby zbudować [grupa 2];
jako kłopot ze zdiagnozowaniem faktu wystąpienia przemocy na poziomie
pojedynczej rodziny, wobec której wszczynana jest procedura „Niebieskie Karty” –
o ile sytuacje, w których dochodzi do przemocy fizycznej, interwencji policji są łatwe
w interpretacji, o tyle stwierdzenie, czy w danej rodzinie ma się do czynienia
np. z przemocą psychiczną czy utrzymującym się konfliktem jest dużo trudniejsze:
oczywiście można powiedzieć że przemoc jest konkretnie diagnozowalna, że ma swoją
definicję, że to wszystko jest takie proste. To nie jest proste. Dokonanie dobrej
diagnozy przemocy może czasem trwać wiele miesięcy (…). Kiedy sprawa jest
interwencyjna, że wpada policja w sytuacji kiedy dochodzi do przemocy czynnej,
jeszcze mamy przemoc fizyczną gdzie alkohol, sprawa wydaje się prosta. Ale tam gdzie
mamy do czynienia z przemocą psychiczną, ekonomiczną, emocjonalną, sprawa już
nie jest taka prosta. I dokonanie oceny, czy mamy do czynienia z przemocą czy też
z konfliktem między ludźmi wymaga naprawdę pogłębionej diagnozy, a inaczej
będziemy pracować w konflikcie, inaczej będziemy pracować w przemocy [grupa 2].
104
Brak diagnozy zjawiska przemocy w rodzinie dotyczy dwóch aspektów: powodów, dla
których brakuje takich działań oraz konsekwencji, jakie wynikają z tego, że takich diagnoz
nie ma. Badani (poza jedną osobą) nie wskazują na finanse jako przyczynę braku diagnoz
zjawiska, jeśli już, to taki kontekst pojawia się w tle, jako niewypowiedziany problem. Przede
wszystkim wskazywana jest trudność w przygotowaniu rzetelnej diagnozy, polegająca na
dotarciu do różnych typów rodzin, w tym takich, które dopiero są zagrożone wystąpieniem
przemocy, ale także na użyciu właściwych miar dla stwierdzenia, że przemoc występuje lub
nie. Jak już pokazała analiza wyników badań sondażowych, poleganie na odpowiedzi na
proste pytanie o występowanie przemocy jest zawodne, bowiem ludzie różnie definiują
przemoc i te same zachowania w jednych środowiskach uznawane są za przemocowe,
a w innych uchodzą za zachowania całkowicie normalne: dzielnicowej (diagnozy)
ds. przeciwdziałania przemocy ja nie mam z czego zrobić (…). Żeby zrobić taką dobrą
diagnozę w dzielnicy, to potrzeba kilkanaście jak nie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie mam
jak na ten luksus sobie pozwolić z profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych
[grupa 2]; z ustawy wynika, że mamy działać w środowiskach zagrożonych. To jest bardzo
trudne. Nie mamy pełnych diagnoz ani w ogóle tego zjawiska ani tych sytuacji takich, gdzie
powinniśmy oddziaływać na zagrożenia i je minimalizować. Bo to się tak nie da. Nie każdy
pijący i z dzieckiem niepełnosprawnym będzie sprawcą przemocy. Nie ma takich kryteriów,
nie ma takiej grupy docelowej zbadanej i nie ma w związku z czym sensownie zaplanowanych
oddziaływań (…), mamy też z tym problem, że nie badamy tego i nie umiemy tego
zdiagnozować na poziomie rodzin zagrożonych przemocą [grupa 1]; nie do końca ten
program został zrealizowany w tym obszarze, takiej rzetelnej i prawidłowej diagnozy. Samego
zjawiska, ale też wydaje mi się, że w obszarze zdiagnozowania rzeczywistych potrzeb osób
uwikłanych w problem przemocy (…). Myślę, że brakuje właśnie takiej rzetelnej diagnozy
i badań, która mogłaby nam odpowiedzieć na pytanie czego ci ludzie potrzebują [grupa 2].
Niezależnie od trudności z rzetelną diagnozą zjawiska, jej brak sprawia, że niektórzy badani
stawiają pod znakiem zapytania cele Programu. Wprawdzie są one sformułowane
prawidłowo i wydają się słuszne, ale bez diagnozy nie sposób mieć pewności, że są one
trafne i rzeczywiście dotykają istoty problemu. Problem jest także z oceną skuteczności
działań – nie mając diagnozy trudno jest powiedzieć, czy w wyniku działań Programu
poziom przemocy w rodzinie spada, a może nie zmienia się. W tym kontekście podnoszony
jest problem z interpretacją danych dotyczących Niebieskich Kart – czy zmiana ich liczby
(np. wzrost) wynika ze zwiększenia skali zjawiska przemocy w rodzinie czy z większej
105
wrażliwości wszczynających procedurę? To wszystko powoduje, że działania w Programie
prowadzone są trochę po omacku.
Ja uważam, że powinna być przeprowadzona diagnoza w Warszawie w poszczególnych dzielnicach,
a potem dopiero napisane cele. Bo trudno jest potem ocenić, czy PPP działa, jeżeli my nie wiemy co
mamy. Nie wiemy ile mamy przemocy w Warszawie tak naprawdę, my wiemy ile wpływa Niebieskich
Kart. (…) A po kilku latach prowadzenia programu, my nie wiemy czy nam zmniejszyła się liczba
rodzin dotkniętych przemocą, bo właściwie Niebieskich Kart co roku mamy tyle samo. Czy to dobrze,
czy to źle, czy to znaczy, że przemoc jest na takim samym poziomie. Bo być może gdyby było ciągle tyle
samo przemocy, a my jesteśmy coraz bardziej wrażliwi, to powinno być co roku coraz więcej procedur,
a skoro jest tyle samo, to może jest tak, że z jednej strony nam przemoc spada, a z drugiej strony rośnie
wrażliwość i dzięki temu w środku się spotykamy i dlatego ciągle mamy tyle samo Niebieskich Kart
(…). Ja bym np. chciał wiedzieć, czy to że z danego rejonu mam bardzo dużo Niebieskich Kart, to
wynika z tego że tam jest bardzo dużo przemocy, czy jest bardzo duża zgłaszalność. Mamy takie miejsce
na X, gdzie tam żadna Niebieska Karta z tego rejonu nie wpływa. Tam jest taka przemoc, że w ogóle
wszyscy uważają, że to jest normalne. To tak też może być (…). I ja się zastanawiam czasem, czy są
gdzieś takie miejsca, gdzie tej procedury nie będzie nigdy, bo ta rodzina tak funkcjonuje od wiek wieków
i nikt nawet nie pomyśli o tym, że coś jest nie tak. A sąsiedzi funkcjonują zupełnie tak samo w związku
z czym całe środowisko jest takie samo. Więc ja jestem ciekawy, że gdyby zrobić diagnozę, czy by się to
pokryło z diagnozy z miejscem występowania kart [grupa 2].
Jeżeli w programie nie ma diagnozy np. bądź jest ona taka bardzo pobieżna, no to pytanie, czy cel jest
właściwie postawiony. Od tego zacznijmy (…). Jak czytam same cele nie zastanawiając się, to
odpowiadam panu, zgadzam się, tak, takie są potrzeby. Jeżeli bym miała do tego podejść
metodologicznie, to moja ocena jest taka. Jak dla czytacza programu w całości, to moja ocena będzie
dużo wyższa, no bo zgadzam się że to trzeba robić. Jak się zastanowię, czy faktycznie takie mamy
potrzeby, czy takie mamy zasoby, czy te kadry odpowiadają, czy mamy to wszystko ułożone systemowo
i możliwe do zmierzenia, no to już tutaj zjeżdżam na tej skali w dół, dobrze że nie do ujemnych [grupa
2].
Czy osiągniemy cel zmniejszenia występowania zjawiska przemocy w Warszawie w ten sposób, że nam
się pojawi więcej Niebieskich Kart i przez to będzie ten temat bardziej ujawniany i my będziemy
bardziej mogli w ten temat ingerować, czy przez to, że tych Niebieskich Kart będzie mniej i będziemy
sobie mogli powiedzieć tak wspaniale działamy że przemocy prawie nie ma. I to jest właśnie clou tego
wszystkiego. Nie ma tutaj na to jednoznacznej odpowiedzi [grupa 2].
Diagnozy się różnią, w jednej instytucji ktoś uzna ze tu żadnej przemocy nie ma, a w jeszcze innej gdzie
my uznajemy że nie jest to przemoc, tylko bardzo silny konflikt między dorosłymi, tam osoba się dowie
że jest ofiarą przemocy. No i robi się pat [grupa 2].
106
Kiedyś to było robione, mapy zasobów dzielnicy i mapa zagrożeń dzielnicy (…). To się sprawdza, ale
nie do końca ponieważ są ulice, chociażby X, gdzie jest tych kart dużo, ale tego typu, że nie rodzina
wzywa tylko sąsiedzi wzywają tego typu. Są ulice, że nie ma kart a wiemy że jest przemoc. Bo nikt tam
nie wzywa bo jest uznane, że to co się dzieje w domu to jest albo sprawa wewnętrzna rodziny albo to
jest normalne [grupa 2].
Wiadomo, że jak jest diagnoza, jest wskaźnik, to wtedy można wszystko dopasować, kiedy tego nie ma,
to wszystko takie jest we mgle, albo skuteczne albo nie skuteczne [grupa 2].
Dróg poradzenia sobie z tą sytuacją badani upatrują z jednej strony w tworzeniu lokalnych,
dzielnicowych map różnego typu: placówek pomocowych, zasobów dzielnicy, potrzeb
dzielnicy, zagrożeń itp.: nas interesuje [to] na poziomie dzielnicy, my sobie statystycznie, ja
i mój Zespół robimy jakieś małe badania które nam są potrzebne na nasze potrzeby [grupa 2];
takie nanoszenie zmian, uaktualnianie takich map placówek pomocowych [grupa 4]; bardziej
skupiłabym się na tym, żeby były dzielnicowe programy tak jak było to dotychczas które
w pełni by wykorzystały mapę zasobów dzielnic, mapę potrzeb dzielnicy i to czego dana
dzielnica potrzebuje. Ponieważ tak jak wspomniałam, każda dzielnica ma swoją specyfikę,
inne potrzeby, inny rodzaj ludności, tak, różne grupy starzenia się pod tym kątem bym się
skupiła [grupa 2]. Z drugiej strony wskazywana jest potrzeba zrealizowania
kompleksowych, szeroko zakrojonych badań zjawiska przemocy w rodzinie, najlepiej
ogólnomiejskich z uwzględnieniem diagnoz także dla każdej dzielnicy. Badania takie
powinny mieć spójną metodologię dla wszystkich dzielnic: zdiagnozować potrzeby
w Warszawie, ale żeby zrobić taką diagnozę ogólną z jednoczesnym podziałem na dzielnice,
żeby zobaczyć jak to w różnych dzielnicach wygląda, a nie każda dzielnica na indywidualnie,
z innym podmiotem i przy okazji jeszcze przemoc, rówieśniczą też tak zrobili. Bo jak już
wydają pieniądze (…). To nie sztuka dać tylko na diagnozę, ale na działania pomocowe (…),
tylko by musiała być jednoznaczna polityka, jest przemoc – wydajemy na oddziaływania (…),
żeby było, że jest dobra diagnoza, która mówi, że w tej dzielnicy to zjawisko jest na takim i na
takim poziomie i wymaga takich i takich oddziaływań i uczciwy algorytm, żeby im dać na to
kasę, żeby to zrobili. I jasne rekomendacje, czego od tej pomocy oczekujemy, bo nie chodzi
o plaster tylko….i ja bym była zadowolona za takim rozwiązaniem i byśmy wtedy jasno
wymagali to, co trzeba zrobić [grupa 1]; gdyby była możliwa realizacja naprawdę takiej,
takich poważnych, kompleksowych badań nad potrzebami, nad rzeczywiście realnymi
potrzebami i zróżnicowaniem tych potrzeb w poszczególnych dzielnicach i później
107
w odniesieniu do tych potrzeb konkretnych dzielnic tak żeby się tworzyły te strategiczne
dokumenty dla dzielnicy [grupa 2].
Stworzenie takich diagnoz pozwoliłoby na bardziej lokalne oddziaływanie, dopasowane do
specyficznych potrzeb: budowanie oferty lokalnej nie z poziomu miasta, tylko po to są
dzielnice, żeby się temu poprzyglądać, te Zespoły Interdyscyplinarne też [grupa 2]; żebym
mogła bardziej nakierować swoje działania jako przewodnicząca Zespołu czy też jako Zespół
na większą może, nie wiem, informację do mieszkańców. Dotarcie do jakiś grup społecznych,
do jakiś map zagrożonych terenów przemocą, może gdzieś bardziej trzeba objąć tych ludzi czy
mniej. Czy też może nie wiem, nawet zwiększenie jakiś ilości, nie wiem, wsparcia typu, nie
wiem, np. grupy dla sprawców przemocy (…), żeby mieć po prostu wpływ na inicjowanie
działań, które mogłyby być w przyszłości nawet finansowane (…). A kiedyś tak było tak, jak
wspomniałam, miałam tego doświadczenia, kiedyś to były dzielnicowe programy
przeciwdziałania przemocy, które oczywiście musiały się wpisywać w miejskie programy,
a miejskie musiały się wpisywać w ogólnopolskie, ale to był nasz kawałek dla nas i my wtedy
mieliśmy swoje pole do popisu, teraz jesteśmy tylko załącznikiem do harmonogramu [grupa
2].
Pojawił się pojedynczy głos (ze strony organizacji pozarządowych) wskazujący, że Program
był budowany w oparciu o diagnozę, rozpoznanie potrzeb. Jednak nawet ta osoba
wskazywała, że diagnozowania zjawiska przemocy w rodzinie i potrzeb jest zdecydowanie za
mało. W pewnym zakresie dokonuje się nie tyle diagnoza (chociaż tak jest określana), ile
weryfikacja sensowności podejmowanych działań w trakcie realizacji Programu:
rozpoznanie tych problemów było tutaj kluczowe, dlatego mi się ten program w pewnym
sensie podoba. Ponieważ on jest oparty o jakąś diagnozę, to jest pytanie czy ta diagnoza, jak
ona jest prowadzona (…) w ogóle tego diagnozowania w Warszawie jest za mało (…).
Jesteśmy w procesie tego, że lepiej się znamy w ramach tego systemu, że ta oferta jest
bardziej dostosowana do potrzeb mieszkańców, że przede wszystkim zaczęto robić to, o czym
wcześniej mówiłam, zaczęto jakby sprawdzać, przyglądać się i w ogóle rozmawiać
o jakichkolwiek sensownych wskaźnikach, po czym to poznamy, żeby móc na przyszłość
wybrać to, co działa, jakoś to rozwijać, a wywalić to co jest w ogóle ani nie do tych czasów
ani nie do tej rzeczywistości [grupa 4].
108
Jeden rozmówca zwrócił uwagę, że obecny sposób prowadzenia procedury „Niebieskie
Karty” pozwala na wcześniejsze wychwycenie rodzin, które są na pograniczu poważnej
przemocy. Po początkowym okresie, w którym Niebieskie Karty były zakładane rodzinom
znanym poszczególnym służbom, a sama przemoc miała charakter poważny i skutkujący
sprawami karnymi, zaczęły pojawiać się zgłoszenia innego typu. Takie większe
uwrażliwienie, z jednej strony samych zgłaszających te przypadki (niekiedy członkowie
rodzin), jak i instytucji przyjmujących zgłoszenia i inicjujących procedurę, sprawia, że
w procedurze znajdują się rodziny, z którymi można pracować i wiele zmienić w zakresie
przemocy. Tak działająca procedura pełni zatem funkcję w pewnym sensie prewencyjną –
wychwytuje rodziny „na krawędzi” poważnej przemocy i pozwala uruchomić działanie
niedopuszczające do pojawienia się poważnych problemów. Takie podejście, o ile byłoby
szerzej stosowane we wszystkich dzielnicach, mogłoby skutkować dobrymi rezultatami
w realnym zapobieganiu przemocy w rodzinie: większość tych procedur jest wszczynanych,
kiedy tej prawdziwej przemocy jeszcze nie ma. Poruszamy się w obszarze takiej przemocy
potencjalnej, takiego zagrożenia przemocą, która nie jest karalna. Bo też trzeba pamiętać
o tym, że też są takie formy przemocy na które no nie ma paragrafu i nikt nie zostanie skazany
za to ale to jest taki moment, kiedy można to zatrzymać (…). Często już widać, która ze stron
jest mocniejsza, która ze stron już za chwilę będzie tym sprawcą przemocy, ale to jest jeszcze
tak krok przed. Ja widzę, że wiele rodzin udaje się w ten sposób wyłapać. Jakby coraz więcej
teraz, bo na samym początku, to te karty które wpływały, to była taka prawdziwa przemoc.
To często zresztą były rodziny, które już wcześniej były znane, ale była nowa procedura, była
Niebieska Karta. A teraz coraz więcej wchodzi takich rodzin, które tak z wierzchu nie
wyglądają na rodziny przemocowe (…) uwrażliwiły się osoby, które biorą udział w tych
procedurach (…). To jest taki duży plus tej procedury, że ona się nie zajmuje tylko takimi
rodzinami, gdzie ta przemoc jest, że trzeba wszcząć takie postępowania prawne i jakieś karne,
ale w takich rodzinach, gdzie w tych rodzinach jeszcze bardzo dużo można zrobić, bardzo
dużo można zadziałać (…). Ta przemoc nie jest taka intencjonalna, no bo definicja przemocy
zakłada, że to jest intencjonalne. A to jest tak, że często wobec dzieci to jest takie działanie nie
do końca intencjonalne, że taki rodzic nie ma ani żadnych wzorców innego wychowywania
dzieci, innego zajmowania się dziećmi, a nawet nie ma pomysłu na to, jak inaczej mógłby to
zrobić, nie wie kogo może się zapytać. I wejście jakby w tą rodzinę w tym momencie
i chociażby zrobienie jakichś warsztatów z umiejętności wychowawczych dla takich rodziców
bardzo szybko zmienia sytuację w tej rodzinie. I zatrzymuje coś, co za chwilę rzeczywiście
109
mogłoby być dużym problemem [grupa 2]. Cel stosowania procedury „Niebieskie Karty”, jak
pokazały wyniki badań, nie jest dla wszystkich oczywisty. Także podczas konsultacji ujawnił
się dwojaki sposób jego postrzegania: czy tylko reagować na wystąpienie przemocy, czy
także jej zapobiegać.
16. Ocena szczegółowa: edukacja realizatorów
Powszechne jest przekonanie, że osoby zajmujące się problematyką przeciwdziałania
przemocy w rodzinie powinny cechować się wysokimi kwalifikacjami – dlatego na pewno
szkolenia są potrzebne i dużo dają poszczególnym osobom: te wszystkie spotkania, seminaria,
konkursy, w ramach których pojawiły się działania takie jak: doradztwo, superwizje,
konsultacje dla przedstawicieli służb w organizacjach np. pozarządowych, opracowanie np.
materiałów instruktażowych, filmów instruktażowych, które będą pomocne potem temu
policjantowi, temu pracownikowi, czy tam komuś jeszcze. Dla algorytmów pewnych, dla tej
ochrony zdrowia wspomnianej, no to idziemy do przodu. Niechby się taka tendencja
utrzymała [grupa 4]; pozytyw jest taki, że ludzie się szkolą, czyli nie trzeba już jakby
samodzielnie poszukiwać podnoszenia kwalifikacji, tylko rzeczywiście położono duży nacisk
na podnoszenie kwalifikacji. Tych szkoleń było bardzo dużo (…) są przeszkoleni, niektórzy
więc osiągnęli najwyższe poziomy, do drugiego stopnia certyfikatu PARP-y. Wiec mamy
specjalistów, więc to jest znakomite bo są ludzie do pracy [grupa 2].
W ramach Programu jest dostępna oferta szkoleń dla członków Zespołów
Interdyscyplinarnych, Grup Roboczych (w postaci np. konsultacji eksperckich
indywidualnych i grupowych, grup dyskusyjnych, spotkań superwizyjnych, warsztatowych),
przyznawane są na te cele dotacje organizacjom pozarządowym. Dostępna jest też oferta
zapewniana zgodnie z przepisami ustawy przez Urząd Wojewódzki. Bardzo ważne jest jednak
zdiagnozowanie faktycznych potrzeb szkoleniowych. Program realizowany jest już wiele
lat, wiele osób jest zaangażowanych w tę problematykę od dawna i w efekcie występuje duża
potrzeba z jednej strony szkoleń coraz bardziej specjalistycznych, a z drugiej zajęć
wspierających poszczególne osoby, np. superwizji. Niedostosowanie oferty powoduje
niechęć i frustrację, niektórzy zaczynają poszukiwać szkoleń dla siebie na własną rękę.
Oferta szkoleniowa powinna być zróżnicowana i szeroka – kwestie podstawowe powinny
być cały czas dostępne np. dla nowych członków Zespołów Interdyscyplinarnych (co przy
rotacji ich składów na pewno jest ważne), potrzebna jest wyspecjalizowana oferta
szkoleniowa dla pracowników instytucji obecnie mniej zaangażowanych, jak służba zdrowia,
110
także edukacja oraz oferta wysoko specjalistyczna dla osób z dużą wiedzą i doświadczeniem,
które potrzebują zupełnie innego wsparcia zawodowego niż dwie poprzednie grupy. System
szkoleń powinien funkcjonować jako coś oczywistego, cały czas dostępnego
i rozwijającego się wraz z rozwojem samego Programu w oparciu o identyfikowane
potrzeby realizatorów i w konsultacji z nimi.
Mogę się odnieść do jakości tych szkoleń, szkolenia się zatrzymały, tak jakby nikt nie zauważył, że
procedura „Niebieskie Karty” działa już 5 czy 6 lat, minęło bardzo dużo czasu, jednak te wszystkie
procedury działają i są wdrażane, ludzie są przeszkoleni, nie trzeba już…, no trzeba dla pewnej grupy
ludzi nowo wchodzących do pracy, trzeba ich znowu szkolić na poziomie procedury i podstawowej
kwestii rozpoznawania zjawiska, ale reszta, ogromna rzesza ludzi, potrzebuje już szkoleń
specjalistycznych [grupa 2].
Superwizja, to jest znakomita rzecz tylko to jest trochę za mało, raz że mało jest środków żeby tę
superwizję wdrażać więc to idzie tak troszkę raczkując. OPS powoli wdrażają ale na pewno osoby
pracujące z osobami doświadczającymi przemocy wymagają zaopiekowania. Brakuje jakiś
mechanizmów po prostu wsparcia i też pomocy osobom, które są obciążone tym tematem [grupa 2].
Szkolenia dla lekarzy i przedstawicieli ochrony zdrowia i dla oświaty to jest wg mnie najsłabsze ogniwo
w tym systemie [grupa 3].
Możliwości podnoszenia kwalifikacji i kompetencji (pomagaczy) ale z drugiej strony też takie wsparcie,
no może tej superwizji, powinno być więcej, może ona powinna być jakoś w Warszawie bardziej
usystematyzowana, nie na zasadzie, że gdzieś spotka się w ośrodku ktoś i z nami porozmawia, bo to jest
bardzo doraźne, a poza tym sami wiemy, że takie rozmowy w gronie najbliższych współpracowników,
nie zawsze są do końca, no nie zawsze dają taki efekt jak byśmy tego oczekiwali. Może jakieś formy
indywidualnego wsparcia, no to jest jakby temat do dyskusji [grupa 2].
Jeżeli pracuje się z ludźmi szczególnie w tak trudnym obszarze jak przemoc, powinny być superwizje.
Ale tez te super wizje powinny być na poziomie merytorycznym pomagacza. Nie tylko samego procesu,
co trzeba zrobić, co nie trzeba zrobić, tylko pomagacza. (…) moim zdaniem tutaj powinno się postawić
na rozwój pomagacza i jego kompetencje, jego widzenie i swojej pracy, tego co się dzieje z klientem,
jeżeli chcemy mieć ten system efektywny, dobrze działający [grupa 2].
Ludzie potrzebują szkoleń specjalistycznych na poziomie interwencji, rozwiązywania problemu,
tworzenia planu pomocy, pracy z osobą doświadczającą przemocy już na poziomie specjalistycznym,
czyli tego czego potrzebujemy dalej. Krok dalej. Nie chcemy się już szkolić w kółko o tym samym, bo my
już definicję mamy wszyscy w głowie, brakuje nam już takiego metodologicznego wsparcia w zakresie
konkretnego budowania współpracy z przypadkiem nawet tej interdyscyplinarności na tym poziomie
o którym rozmawialiśmy. Konkretnych kompetencji i bardzo konkretnych możliwości, jakie mają służby
111
żeby w ten temat wchodzić. Nie na poziomie teorii bo teorię to rzeczywiście już wszyscy się przeszkolili,
ale już na poziomi praktycznego działania. Może właśnie dobrych praktyk, pokazywania tych dobrych
praktyk, uczenia nas już bardzo konkretnych zachowań [grupa 2].
Pedagodzy i przedstawiciele oświaty są chętni do przyjścia na seminaria, czy wykłady organizowane
przez nas [grupa 2].
Warto by było gdyby miasto jednak w tym sensie zechciało wesprzeć Zespoły albo wprost jakby dało to
zadanie do dzielnicy. Zarząd dzielnicy Wydziału Spraw Społecznych, żeby wzięło odpowiedzialność za
cyklicznie regularne organizowanie takich szkoleń. (…) Razem z budżetem. Żeby to nie Zespół się
dobijał i dopraszał, tylko żeby zarząd dzielnicy i Wydział spraw społecznych i zdrowia we współpracy
z Zespołem interdyscyplinarnym ale żeby to było ich zadaniem organizowanie szkoleń dla
przedstawicieli i służb i instytucji które są zaangażowane w realizację procedury [grupa 2].
17. Ocena szczegółowa: finanse
Program działa w specyficznej próżni finansowej – przewidziane działania wynikają
z ustawy i są zadaniem samorządu, ale zadania w ramach Programu są przekazywane na
poziom dzielnicy bez zapewnienia wystarczającego budżetu: tworząc program nie
zabezpieczono realizatorów (…) wrzucone do dzielnic jako dodatkowe zadanie (…) i jeszcze
bardziej smutne, bo zostało to wrzucone bez środków [grupa 2]. Konsekwencją takiego
podejścia do finansowania programu jest kilka niekorzystnych zjawisk:
po pierwsze, w poszczególnych dzielnicach podejmowane są różne inicjatywy, by
przynajmniej część działań antyprzemocowych sfinansować z innych środków.
Najczęstszym źródłem jest tzw. korkowe – pieniądze te jednak muszą być
przeznaczane na przeciwdziałanie uzależnieniom, co wymusza łączenie
przeciwdziałania przemocy w rodzinie z alkoholizmem. Takie podejście (pomijając
oczywiste naginanie przepisów) budzi sprzeciw niektórych realizatorów – przemoc
w rodzinie występuje bowiem w wielu sytuacjach, a łączenie jej z alkoholizmem jest
utrwalaniem stereotypów, co nie pomaga w realnym zwalczaniu wielu zjawisk
przemocowych: jest paragraf przeciwdziałanie przemocy. Środki z korkowego, one
mogą wspierać przeciwdziałanie przemocy w obszarze osób, które są powiązane
uzależnienie-przemoc, ale to nie mogą być jedyne środki, bo my wtedy albo łamiemy
ustawę o finansach publicznych finansując nie to, co trzeba ze środków dedykowanych
zupełnie do czego innego, albo udajemy, że przemoc wyłącznie łączy się z alkoholem,
co myślę, że jest jeszcze gorszą rzeczą [grupa 2]; na pewno zabrakło wydzielonych
112
środków, my jesteśmy kątem przy tym alkoholu i w pewnym sensie musimy dokonywać
jakiegoś oszustwa takiego, że udawać, że ta przemoc zawsze jest z alkoholem, albo co
najmniej jest… jej przeciwdziałanie jest profilaktyką, tak powstawania uzależnień
[grupa 4]; od lat mówię, że ja nie podpiszę się pod programem, który będę puszczała
czy na radę dzielnicy czy na radę miasta, bo to jest, mówiąc brzydko, dla mnie z jednej
strony kryminał albo z drugiej strony kryminał, czyli że łamanie ustawy o finansach
publicznych. Bo jeżeli podłożę program i podpiszę się, że jakoś to z czegoś
sfinansujemy, a program będzie dotyczył nie osób uwikłanych w przemoc i alkohol, ale
ogólnie będzie dotyczył zjawiska przeciwdziałania przemocy, a nie mam
zabezpieczonych środków, no to nadużywam zaufania zarządu czy radnych, że im
wsuwam knota, który w ogóle nie powinien przyjść, bo nie wskazuje źródeł
finansowania. Jeżeli będę to finansowała w całości z korkowego, to mówiąc brzydko,
do pierwszej kontroli, bo przyjdzie i powie: dyscyplina finansów publicznych, pani
dziękujemy, bo nie z tego źródła finansuje pani te zadania, które pani powinna robić.
[grupa 2]; udaje się, ale udaje się na zasadzie karkołomnego działania. Udaje się na
zasadzie trochę finansowania tego podciągając przemoc pod problemy uzależnień,
a we mnie nie ma zgody na to, z uwagi na to, że przemoc nie tylko łączy się
z uzależnieniami. Jest bardzo wiele, jak to się mówi, suchej czy czystej przemocy, czy
przemocy białych kołnierzyków, jakiego określenia byśmy nie użyli, to… [grupa 2].
po drugie, osoby pracujące w Zespołach Interdyscyplinarnych wykonują swoje
zadania w ramach obowiązków służbowych, w godzinach pracy, bez dodatkowego
wynagrodzenia za te aktywności (znaczenie tego problemu ujawnione także w trakcie
konsultacji wyników zostało już omówione wcześniej, w pkt 5 niniejszej części
Raportu Ewaluacyjnego). Ich zaangażowanie w działania antyprzemocowe nie
zmniejsza jednak zakresu ich obowiązków służbowych – muszą zatem wykonywać
swoją podstawową pracę niekiedy po godzinach, za co nie dostają wynagrodzenia.
Z subiektywnego punktu widzenia nie są zatem wynagradzani za swój wysiłek.
Wynika to z zapisów ustawowych, ale samorząd nie podejmuje żadnych działań, aby
temu zjawisku starać się zaradzić w inny sposób (np. poprzez znalezienie pieniędzy na
osobny budżet dla tych osób, zawarcie porozumień o mniejszym obciążeniu pracą
członków Zespołów Interdyscyplinarnych lub wprowadzenie innych form docenienia
ich pracy). Należy podkreślić, że problem ten ma nie tylko oblicze finansowe, ale
także merytoryczne – wielu przedstawicieli różnych instytucji, którzy pracując na
113
rzecz Zespołów Interdyscyplinarnych są zmuszeni ustawowo do robienia tego
w godzinach 8-16 ma do wyboru: wykonanie własnej pracy (za którą otrzymują
wynagrodzenie i są do niej zobowiązani) albo angażowanie się w działanie ZI kosztem
swoich obowiązków: no nie czarujmy się, dobre programy bez środków nie dadzą się
zrealizować, choć byśmy nie wiem jaką misję mieli, to rok pociągniemy to
w wolontariacie, a potem usiądziemy i powiemy: nie mamy siły dalej tego ciągnąć
[grupa 2]; przedstawiciele wszystkich innych służb i organizacji wprost stwierdzają, że
nie jest możliwe pełne zaangażowanie się w pracę Zespołu czy grup roboczych
w ramach standardowo wypełnianych swoich obowiązków służbowych. Jest to kwestia
podnoszona stale i wciąż. I pojawia się taki postulat że owszem mogliby się
przedstawiciele różnych służb i instytucji zaangażować w pełni w pracę w Zespole, ale
wymagałoby to tego, że przychodzą tutaj po godzinach i oczywiście za jakimś
wynagrodzeniem. Bo nasze spotkania, mówię o grupach roboczych czy Zespołach,
odbywają się tak naprawdę w godzinach 8-16. A oni w tym czasie wszyscy wykonują
jakieś swoje inne obowiązki [grupa 2]; nasza praca (ZI) niefinansowana, i powoli staje
się to problemem. Dużym problemem również to, że koleżanki czy nasze kuratorki czy
nawet ja jako pracownik ośrodka mam tyle pracy w Zespole Interdyscyplinarnym, że
nie mam czasu na pracę, za którą dostaję pieniądze. Po prostu ja nie mam czasu
czasami [grupa 2]; przedstawiciele różnych służb i instytucji zarówno policji,
kuratorów, ale także pomocy społecznej, czy organizacji pozarządowych podnoszą
kwestię tego, że nie mają dość czasu i możliwości żeby w ramach swoich obowiązków
służbowych, realnie i w pełni angażować się w pracę Zespołu Interdyscyplinarnego
[grupa 2]; teraz w ogóle nie mamy możliwości prawnych, żeby płacić tym ludziom
[grupa 1];
po trzecie, braki finansowe objawiają się nie tylko na poziomie pieniędzy, ale także
np. lokalowym – nie zawsze Zespoły Interdyscyplinarne i grupy robocze mają
zapewnione lokale pozwalające na odbycie wszystkich spotkań związanych z pracą
w Programie: my pracujemy w kiepskich warunkach, bo nam dano te zadanie, bez
zadbania o te warunki. O te warunki powinien zadbać gospodarz terenu (…)
My mamy rocznie ponad 700 spotkań tych grup roboczych, 200-300 są po nas,
a potem jest właśnie nasze 700, ale jeszcze by były potrzeby. Mimo bardzo sprawnego
grafiku, tutaj logistyki, stawania na głowie, my po prostu już nie mamy gdzie tego
robić. A można byłoby więcej. Oczywiście nie dla tych słupków i dla tej statystyki, to
114
jest no właśnie ta interdyscyplinarność prawda, no ale gdzieś to się musi odbywać
[grupa 2]; kończymy grupę, wiedząc że za chwilę się znów musimy spotkać, bo
wszystkiego nie omówiliśmy, a następne osoby czekają. Następna grupa czeka, bo
musi wejść po nas, my musimy gdzieś wyjść [grupa 2]. Dzieje się tak pomimo
istniejących rozporządzeń m.st. Warszawy, kwestia braków lokalowych pojawiła się
także w trakcie konsultacji wyników podniesiona przez przedstawiciela jednego
z Zespołów Interdyscyplinarnych, który w praktyce nie dysponuje żadnym
odpowiednim do pracy lokalem.
Tymczasem działania w ramach Programu mają taką specyfikę, że ważne jest zachowanie
ciągłości, choćby pracy z ofiarą lub sprawcą przemocy. Kluczowa jest stabilność
finansowania: bardzo istotną rzeczą jest, żeby tam gdzie już jakakolwiek jest prowadzona,
jakiekolwiek działania są prowadzone w programie też nie może być takiej świadomości, że
coś zostaje przerwane. Patrz Punkt Informacyjno-Konsultacyjny. Nie ma kasy na początku
roku. Zanim się coś ukonstytuuje czy jest terapia prowadzona, trzy miesiące się wstrzymuje.
(…) Musi być tutaj płynne finansowanie [grupa 2].
Kwestia finansowania Programu stanowi potencjalnie poważne zagrożenie dla jego dalszego
funkcjonowania. O skali frustracji (częściowo ukrywanej i nie zawsze wyrażanej wprost)
świadczy fakt, że pojawiają się pomysły zastosowania swego rodzaju szantażu wobec
decydentów budżetowych: bo jeżeli będziemy tworzyli taką protezę na kolejne lata, to
w życiu się nie znajdą środki na przeciwdziałanie przemocy. Teraz jest taki dobry okres
budżetowania, w związku z czym można by było próbować o te środki powalczyć, że program
nie powstanie. A program jest zadaniem ustawowym każdego samorządu, jeżeli nie będzie na
to zabezpieczonych środków, jeżeli ja słyszę; nie, nie, dyrektor się na to nie zgodzi, skarbnik
się na to nie zgodzi. Ja mówię, no to po co my siedzimy, tworzymy piękne ideały, piszemy
jakie konferencje, jakie coś, wiedząc, że my nie mamy na to środków. No jakiekolwiek
działanie czy do profesjonalistów, czy osób stosujących, czy osób doświadczających wymaga
środków [grupa 2].
18. Ocena szczegółowa: oferta merytoryczna
W wypowiedziach badanych dotyczących oferty merytorycznej, czyli różnego typu
programów, działań, oferty kierowanej do osób uwikłanych w przemoc w rodzinie wyraźnie
widać kilka kwestii, które są podnoszone albo jako słabe strony Programu albo jako
115
dylematy do rozstrzygnięcia. Dwie najpoważniejsze sprawy to oferta kierowana do
sprawców przemocy oraz dostępność oferty wsparcia, tzn. czas oczekiwania.
W odniesieniu do sprawców przemocy badani podkreślali kilka kwestii. Po pierwsze,
zdaniem części realizatorów Programu praca wyłącznie z ofiarami przemocy nie
rozwiązuje problemu – często ma charakter interwencyjny, przerywa przemoc, udziela
wsparcia ofiarom, ale sam problem pozostaje. Skupienie się na wsparciu dla ofiar z jednej
strony w praktyce oznacza niekiedy jej ucieczkę od sprawcy przemocy (co frustruje
niektórych badanych, którzy źle się czują w sytuacji, gdy ofiara przemocy np. trafia do
ośrodka interwencji kryzysowej, a sprawca pozostaje we wspólnym mieszkaniu), z drugiej
strony nie zawsze poprawia sytuację życiową ofiar. Należy pamiętać, że część ofiar nie chce
przerywać relacji łączących je ze sprawcami, osoby te chcą natomiast, aby sprawcy
zmienili swoje postępowanie wobec nich. W takiej sytuacji praca jedynie z ofiarą przemocy
nie przynosi trwałych zmian lub prowadzi do trwałego rozbicia związków, co nie jest
oczekiwane przez część ofiar przemocy.
Zawsze mnie wywracało na lewą stronę jak słyszałam, że pani z 6 dzieci idzie do ośrodka interwencji
kryzysowej albo do domu dla samotnych matek albo do domu dla ofiar przemocy w rodzinie, a teraz do
Sowy, czyli do specjalistycznego ośrodka wsparcia, a sprawca zostaje w domu [grupa 3].
Nie zmienimy systemu pracując z samymi ofiarami. To co jest najtrudniejsze, to są ofiary, gdzie nas
uczono ok. ścieżka prawna: izolacja, rozwód, separacja, alimenty, oddzielenie, ale ofiary tego nie chcą.
A mamy pracować na potrzebach klienta i bardzo często jest tak, ja chcę dalej być z tym człowiekiem,
ale chcę żeby on mnie nie bił. I to jest chyba największe wyzwanie, żeby zacząć pracować z tym
systemem, bo to trzeba osobno z żoną, osobno z mężem, żeby ten sprawca doszedł sam do tego punktu,
że to co on robi to jest przemocą, to jest nieradzenie sobie ze swoją frustracją, złością, agresją,
jakbyśmy tego nie nazwali i chciał coś zmienić [grupa 2].
Ludzie zaczynają rozumieć, że należy odróżnić, co jest interwencją, co jest pomocą i żeby zbudować
spójny system, to należy właśnie jasno tu określić czyje cele tu i próbować budować takie kładki, żeby
ten klient nie tylko tam no, no, no, bo pan policjant zrobi, tylko żeby coś za tym dalej poszło. Bo inaczej
nie dojdzie do zmiany (…) Pojawiają się już rodziny takie, które dzięki temu, że sprawca przeszedł
korekcyjno-edukacyjne jakieś działania czy terapię, że to nie zawsze oznacza, że to jest koniec, że
odchodzimy uciekamy, rozłam itd. Już się pojawiają takie rodziny, które w jakiś sposób to przeszły
i dalej są. I nie mają przemocy, nie tkwią w przemocy i działają, przynajmniej na ten moment próbują
działać prawidłowo i na takich zasadach też prawidłowych [grupa 4].
116
W Polsce jest ok. 3000 z kawałkiem malutkim, 3100, czy 3200 instytucji, które zajmują się pomaganiem
w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie. I ok. 105 instytucji, które w sposób fragmentaryczny,
bo nie chcę nadużyć słowa stabilny, mają ofertę dla sprawców. Dopóki w systemie przeciwdziałania
przemocy w rodzinie, czy w Warszawie, czy w Polsce, nie dojdziemy do momentu równowagi, że jak
mamy 3000 instytucji dla ofiar, to mamy mieć 3000 instytucji dla sprawców, dla osób stosujących
przemoc, to myślę sobie, że będzie trudno zatrzymywać przemoc [grupa 3].
Ja może dwa razy w swoim życiu zawodowym jako superwizor spotkałam się z hasłem pt. że konkretnie
wymieniono, jakie zachowania mają się u pana zmienić i jak pan ma to zrobić i gdzie pan może
skorzystać z oferty, żeby to się stało. Ja unikam jak ognia słowa pomoc dla sprawcy, pan ma problem
i pan ma tutaj ofertę i pan może z niej skorzystać, nie musi. Jak pan skorzysta, cudownie i bardzo
dobrze, jak pan nie skorzysta, konsekwencja jest taka i taka, może pan uniknąć całej procedury. Takie
pokazanie, jakie są konsekwencje takiego wyboru i takiego wyboru. Zawsze w każdej sytuacji mamy
wybór na tysiące możliwych sposobów i pomysłów jak się możemy zachować. Natomiast dopóki będzie
tak, że cały akcent przeciwdziałania przemocy w rodzinie będzie kładziony na ofiarę, a nie na źródło
problemu, to jeździmy po rondzie [grupa 3].
Po drugie, w stosunku do sprawców przemocy brakuje diagnozowania ich sytuacji,
przyczyn używania przemocy i szans na przerwanie takich zachowań. W tej sytuacji sprawcy
przemocy ulegają stereotypizacji i ci, którzy chcą i mają szansę na zmianę zachowania są
traktowani tak samo jak ci, których zdecydowanie trzeba odizolować i użyć środków
prawnych dla przerwania przemocy: odnośnie sprawców. Chcielibyśmy, żeby się w programie
pojawiły działania inne niż te przewidziane ustawą, edukacyjno-korekcyjne są przewidziane
(…). Takie bardziej o charakterze motywującym, jakieś takie mimo wszystko jednak też
i wspierające (…). Że między interwencją, która jest w ramach Niebieskiej Karty, a tymi
programami korekcyjnymi, jeszcze coś innego, żeby było trochę bardziej na miękko. Bo tak
prawdę powiedziawszy, to gdzieś nawet czasami to robimy, że gdzieś jeszcze potrzeba nam ze
3, 5 spotkań, żeby on doszedł na tą grupę korekcyjną. Że to tak się nie udaje od razu po
rozmowie, że on poszedł do tego programu, że trzeba takiego pewnego czasu na
wypracowanie. My chcemy zadbać, żeby to się znalazło w programie [grupa 2].
Po trzecie, niektórzy badani podkreślają konieczność aktywnego wyjścia z ofertą do
sprawców przemocy i odrzucenie poglądu, że problemem jest niechęć sprawców do
zmiany zachowania. Wśród realizatorów występują głębokie różnice w podejściu do tej
problematyki – niektórzy skupiają się wyłącznie na ofierze i, chociaż nie mówią tego wprost,
ale w praktyce ich działania zmierzają do wykluczenia sprawcy z życia ofiar. Inni
podkreślają, że intencje sprawców nie mają znaczenia i można osiągnąć zmianę zachowania
117
nawet u takich osób, które zostały zmuszone do udziału w programach terapeutycznych,
a zmiany dokonują się niekiedy wbrew początkowym intencjom samych sprawców:
kierowanie pana do programu korekcyjno-edukacyjnego nie może być czystą łapanką i za tym
powinna iść konsekwencja. Co z tego, że nawet jak dojdzie już do skazania i on dostaje
obowiązek udziału w programie korekcyjno-edukacyjnym, mnie jest wszystko jedno czy pan
do mnie przychodzi z motywacją wewnętrzną czy zewnętrzną, dla mnie to jest bez różnicy, dla
mnie najważniejsze jest to, że ten człowiek tu przyszedł i że jeżeli ja z nim tak porozmawiam
i będę szczerze zainteresowana, skąd on ma takie przekonania na temat funkcjonowania ról
kobiety i mężczyzny w rodzinie. Jeżeli on poczuje, że ja jestem zainteresowana i że mnie się
uda nawiązać z nim, cokolwiek pod tym hasłem się nie rozumie, pozytywną więź, żeby on
popatrzył, że tu go nikt nie będzie go krytykował, że tutaj nikt nie będzie go oceniał, ale nie
ma zgody na dalsze stosowanie przemocy, chce się temu przyglądać to to jest bardzo dobre
miejsce dla niego, to to jest taki obszar, w którym ja się od kilku lat odnajduję z jednego
powodu: ja jestem przeciwniczką stosowania przemocy w przeciwdziałaniu przemocy.
Ponieważ jest wiele ludzi pracujących w tym obszarze, którzy chcieliby żeby sprawca
natychmiast trafił do więzienia, był izolowany, a najlepiej zrobić mu to, co on robi. Natomiast
wiele osób się nie zastanawia, skąd on ma taki bagaż doświadczeń [grupa 3]; różnica między
pierwotnymi programami pracy ze sprawcami polegała na tym, że tam klient musiał uznać
swoją odpowiedzialność. U nas w programie (…)w ogóle o tym nie mówimy, bardziej
pracujemy z człowiekiem, a nie z problemem. Natomiast to, że on uzna swoją
odpowiedzialność, tak rzeczywiście, ja to zrobiłem i mam świadomość tego, teraz już wiem,
czemu to robiłem, teraz wiem jak to się stało, że tak robiłem, w wyniku jakich uwarunkowań,
jakich wzorców, z dzieciństwa, skądś, z różnych czynników, tak się stało i wiem jak inaczej,
to się dzieje samoistnie na różnym etapie, na początku, w środku, na końcu [grupa 4]; nie
załamujmy rąk, że ci sprawcy nie chcą przyjść na program edukacyjno-korekcyjny tylko
postarajmy się do nich aktywnie dotrzeć [grupa 2].
Część badanych wskazuje także na konieczność podniesienia skuteczności działań wobec
sprawców, poprzez wprowadzenie rozwiązań pozwalających na szybkie przerwanie sytuacji
przemocy i zastosowanie skutecznych procedur: co oni odkryli w tym raporcie NIK, że nie
mamy żadnych narzędzi na sprawców przemocy To że ja wzywam i pisze na dole formułkę
bardzo delikatną, że jeżeli pan się nie zjawi, to nie będziemy mogli udzielić wszechstronnej
pomocy całej rodzinie i m.in. może to skutkować problemami prawno-karnymi, bo mam
obowiązek wtedy zgłosić do prokuratury, to pan ma mnie w nosie (…) nie mamy narzędzi
118
jakby odgórnych. Więc jeżeli on nie przyjdzie na drugi, trzeci ofiara na to samo spotkanie,
to my nie mamy możliwości pomocy. I najczęściej te grupy robocze kończymy. Ponieważ jeżeli
nie ma współpracy ze strony rodziny, ja nie mam narzędzi żeby zmusić rodzinę (…). My jako
system tu jesteśmy bezradni [grupa 2]; dla mnie to jest niedopuszczalne, że w poniedziałek
przychodzi asystent rodziny, we wtorek przychodzi dzielnicowy, w środę do niej przychodzi
kurator, bo ma nadzór w trybie zabezpieczenia w toczącym się postępowaniu, w czwartek do
pani przychodzi pracownik socjalny, a pan leży, nie powiem do góry czym z pilotem w ręku
i mówi: chciałaś Niebieskiej Karty, to masz. I żadna z tych służb nie mówi panu stop [grupa
3]; Więc tutaj ten sąd eksmisyjny powinien wskazywać tylko adres noclegowni, żeby to po
prostu było szybciej [grupa 3].
Badani podkreślali także bardzo duże znaczenie dostępności oferty wsparcia, że musi ona
się dziać tu i teraz. Tymczasem zarówno ofiary przemocy, jak i sprawcy niekiedy muszą
czekać miesiącami na podjęcie wobec nich działań. U ofiar przekłada się to na mniejsze
poczucie bezpieczeństwa i spadek zaufania wobec instytucji mających zapewnić pomoc
(tu i teraz można uzyskać praktycznie wyłącznie pomoc interwencyjną). U sprawców z kolei
osłabia to i tak wątłą zazwyczaj motywację do podjęcia próby zmiany swojego zachowania:
jeżeli chodzi o rozwiązania już takie miejskie przede wszystkim brakuje oferty dla sprawców
przemocy. (…). Tego nie ma zupełnie. Jeżeli chodzi o wszelkie programy korekcyjne dla
sprawców przemocy, to tak naprawdę…, ja kiedyś liczyłem, że jednocześnie w Warszawie to
tam mniej niż 50 osób może brać udział w jakimś takim programie. A jeżeli rocznie
w Warszawie jest identyfikowanych 2500 sprawców przemocy przynajmniej, to nawet jeżeli
bierzemy pod uwagę, że 10 % tych sprawców jest prawdziwymi sprawcami przemocy, no to
jest 250 osób. A może brać udział 50, niektórzy biorą udział długo. Te programy też są
prowadzone w ramach projektów, czyli zaczyna się projekt, jak sprawca przemocy później się
objawi, to musi czekać naprawdę często do końca roku, zanim się rozpocznie kolejny projekt
albo do końca półrocza. Często tak jest, my proponujemy sprawcy i mamy takich sprawców,
których się udaje naprawdę zmotywować do jakiegoś działania, którzy mówią: no dobrze,
poszedłem tam, mówią: w tym roku już nie przyjmujemy zapisów, w przyszłym roku może
dostaną program, a może nie, bo nie wiedzą czy dostaną pieniądze. Poszedłem do innego
miejsca, tam mówią: no prowadzimy program, ale dla trochę innych sprawców niż pan jest.
Poszedłem w trzecie miejsce, tam w ogóle nie zapisują spoza dzielnicy, bo mamy za dużo ze
swojej dzielnicy (…). My jakby zmotywowaliśmy go do działania i on ma chęć działania,
mówi: no prywatnie pójdę gdzieś…, takich osób, które prywatnie prowadzą sprawców też
119
trudno jest znaleźć. Oczywiście za pieniądze jakiś psychoterapeuta się podejmie, ale sprawca
mówi, no dlaczego ja mam płacić [grupa 2]; znaleźć terapię bezpłatną na mieście jest
niezmiernie trudno, a już.., tam coś jest w ramach NFZ ale to też jest ograniczono mocno
w czasie, długo się czeka itd. [grupa 2]; poradnia na Belgijskiej, która jest finansowana przez
miasto (…). Terminy są bardzo odległe jeżeli chodzi o pomoc. Ofiara, która ma się zgłosić na
Belgijską, która przyszła 12 sierpnia ma wyznaczony np. termin za 3 miesiące. To jest dla
mnie ważne, że ja ją mogę skierować i na bezpłatną i dla tej ofiary też, ale czas, kiedy
przemoc występuje tu i teraz trzeba udzielić pomocy tu i teraz, nie wiem, ofierze czy jej
dzieciom, to jest dla mnie przerażające [grupa 2].
Należy podkreślić, że na terenie Warszawy jest dostępna szeroka i zróżnicowana oferta
wsparcia dla ofiar przemocy, adresowana do poszczególnych członków rodzin (dorosłych
i dzieci, a także całych rodzin), w tym poradnictwo, interwencja, wsparcie i pomoc
psychologiczna, prawna, socjalna, materialna. Istnieje miejsce udzielające długoterminowej
pomocy i wsparcia, funkcjonuje Warszawska Sieć Pomocy Dzieciom Wykorzystywanym
Seksualnie. Postulatów realizatorów w zakresie dostępności oferty nie należy zatem
traktować jak krytyki źle funkcjonującego systemu – mają one raczej charakter „podnoszenia
poprzeczki”, stawiania kolejnych wyzwań i jeszcze lepszego działania. Kwestię tę dobrze
obrazują również wyniki badania klientów wybranych warszawskich organizacji
pomocowych na temat zakresu oraz jakości usług świadczonych przez te placówki
zrealizowanego w 2014 roku. Badanie to pokazało, że 72% klientów na pierwsze spotkanie
w placówce pomocowej czeka nie dłużej niż tydzień, tyle samo osób krótki czas oczekiwania
na poradę lub konsultację uznaje za kluczowy czynnik przesądzający o ocenie poziomu
jakości świadczonych usług, a wśród sposobów podnoszenia jakości usług wskazywane są
przede wszystkim zwiększenie dostępności specjalistów i skrócenie czasu oczekiwania na
pomoc.
Powyższe dwie kwestie wiążą się z – jak się wydaje – najważniejszym dylematem
dotyczącym modelu udzielania pomocy i wsparcia w przypadkach przemocy w rodzinie.
Dotyczy on tego, czy oferta w Warszawie ma być dostosowana do konkretnych odbiorców
czy kompleksowa. Dylemat ten tylko pozornie wydaje się bezprzedmiotowy – można
bowiem by uznać, że przy tak dużym zróżnicowaniu ofert wsparcia dostępnych na terenie
Warszawy miasto zapewnia zarazem kompleksowe, jak wyspecjalizowane wsparcie.
W wypowiedziach badanych realizatorów sytuacja jawi się jednak inaczej. W ich opinii
120
oferta na terenie miasta jest rozproszona – inne jednostki zajmują się ofiarami, inne
sprawcami, niektóre oferują pomoc wyłącznie kobietom, inne skupiają się na dzieciach itd.
Oferta zatem jest dostępna, wyspecjalizowana, zróżnicowana, ale zarazem nie
rozwiązuje problemu całościowo. Gubi się także informacja o tym, co się dzieje z daną
osobą – sami przedstawiciele Zespołów Interdyscyplinarnych wskazują, że nie dociera do
nich informacja zwrotna na temat osób pozostających w procedurze „Niebieskie Karty”,
którą prowadzą. Takie rozproszenie jest uciążliwe także dla mieszkańców (naraża ich na
podróże, ponoszenie kosztów, poświęcanie czasu) oraz mało skuteczne. Pogląd, że oferta
powinna mieć charakter kompleksowy przejawia się albo w postulatach, aby wszystkie
rodzaje wsparcia dla ofiar przemocy były dostępne w jednym miejscu albo żeby równolegle
(chociaż osobno, w różnych lokalizacjach lub czasie, jak nakazuje ustawa) pracować z całą
rodziną: i z ofiarą i ze sprawcą, a zespół profesjonalistów powinien omawiać postępy prac
i decydować o kolejnych krokach. Jednocześnie pojawiają się pomysły na rozwój
dedykowanego wsparcia dla wybranych grup, przede wszystkim w tym kontekście
pojawiają się dzieci, jako osobna grupa wymagająca wyspecjalizowanego wsparcia. Część
realizatorów Programu jego dalszy rozwój widzi w postępującej specjalizacji, inni –
w budowaniu oferty łączonej, kompleksowej, skoncentrowanej na całej rodzinie, a nie na jej
poszczególnych członkach.
Nie ma zasobu, takiego pełnego zasobu, ale nie rozproszonego jak jest w Warszawie, bo tych zasobów
jest bardzo dużo, miasto ma naprawdę bogatą ofertę ale szalenie rozproszoną [grupa 2].
Oczywiście osoby są diagnozowane, trafiają do tych specjalistów, różny jest czas tego momentu kiedy
uda się taką wizytę zorganizować. Tylko tyle, że my nie mamy informacji zwrotnej. Tutaj się buduje
jakiś plan pomocy, na jakimś tam poziomie, który my tutaj możemy zrealizować. Osoba trafia do takiej
poradni, tam uzyskuje jakieś wsparcie, o czymś się z nią rozmawia (…) A my nie mamy informacji
zwrotnej, jakie mechanizmy zostały zastosowane i jakby gdzie ta osoba została umiejscowiona. Tak, czy
tę przemoc zdiagnozowano, czy też ona jest w takim momencie, na takim etapie, że trzeba iść w tym
kierunku, czy też może są inne problemy, na których może trzeba się skupić. Nie ma tej informacji. My
możemy opierać się tyko na tym, co nam osoba ewentualnie przekaże, możemy osobę kierować czy
członków rodziny w różne miejsca i tak naprawdę, my sami pomagacze, nie bardzo wiemy do końca co
się w tych różnych miejscach z tą rodziną dzieje. Jest też tak, że rodziny sobie same wybierają różne
miejsca na terenie miasta do których trafią, więc jakby te oddziaływania, które są podejmowane,
w wielu miejscach się dzieją i nie ma między tym żadnej komunikacji. Terapeuta pracujący z rodziną,
np., nie wiem w OPT-cie czy na Belgijskiej nie współpracuje tutaj z nami, żeby przekazać, no bo są
różne ograniczenia. W sytuacji kiedy my nie mamy możliwości dowiedzenia się na jakim etapie to się
rozgrywa no to tak naprawdę trochę po omacku [grupa 2].
121
Myślę, że system cały powinien iść w takim kierunku pomocy systemowej tej rodzinie. My mamy bardzo
niewiele placówek, które mogłyby udzielić takiej pomocy, bo są oddzielnie dla sprawców, oddzielnie dla
ofiar i gdzieś brak takiego chociażby łącznika, który by zbierał chociażby informacje. Jeżeli już nie, że
mamy grupę dla osób stosujących, osób doświadczających, oni są w sumie jako system uwikłani więc
gdzieś ktoś powinien ich jako ten system zbierać czy monitorować. A my mamy w mieście, pomoc dla
sprawców to tu, pomoc dla ofiar to tu, to co jeszcze narzekamy, że ci sprawcy to są bardzo źli, bo oni
nie chcą (…). Brak jest na poziomie miasta takich placówek, gdzie byłyby takie programy korekcyjno-
motywujące dla osób stosujących przemoc, czy dla osób uwikłanych, gdzie często tak na dobra sprawę
dopiero po paru spotkaniach wychodzi, kto jest osoba stosującą, a kto jest doświadczającą. Czasem na
początku wygląda to zupełnie inaczej, w pracy z tą rodziną czasem może się okazać, że te role są
zupełnie odwrócone i nic dziwnego, że jeżeli sprawca przychodzi na program dla ofiar przemocy, to to
nie działa i jeśli ofiara jest wciśnięta na program dla sprawców przemocy, to też nie działa. Mnie
brakuje na poziomie miasta takiej instytucji, placówki, organizacji, jakbyśmy nie nazwali w tym
systemie, takiego tworu, gdzie byłby czas i miejsce na motywację i pogłębioną diagnozę, żeby ci ludzie
faktycznie trafiali do programów właściwych [grupa 2].
To nie jest kompleksowa pomoc i nie jest to do końca skuteczne bo nawet sam klient który ma z nami
kontakt, tu, w którymś momencie dostaje kręćka i sam nie wie właściwie o co chodzi. Czy ta pomoc jest
dla niego odpowiednia, skuteczna czy też nie. Wiele osób nam się wycofuje ze współpracy. Zwłaszcza
z tej terapeutycznej, która sama w sobie jest długa, trudna, długotrwała, wymaga dużej motywacji bo po
prostu gdzieś rozmywa się to jeśli chodzi o ich oczekiwania. I ta wielość informacji którą otrzymują
z różnych miejsc. No tak, no tak to nie powinno być, to powoduje chaos i nieskuteczność takiego
działania, a u osób które doświadczają przemocy, to znowu mają poczucie takiego nieodpowiedniego
zaopiekowania, że właściwie, to one nie bardzo wiedzą co one mają ze sobą w tej relacji zrobić [grupa
2].
Myślimy o takim zadbaniu o..., może wyodrębnieniu, ukierunkowaniu na przeciwdziałanie przemocy
wobec dzieci, na lepsze diagnozowanie i pochylenie się specjalnie dla tej grupy [grupa 2].
Nie do końca ten program sprawdził się z tym, żeby ta oferta w ramach tego programu naprawdę
została stworzona. Jest to dość bogata oferta. (…) na terenie Warszawy mamy mnóstwo specjalistów,
którzy są gotowi do podjęcia pracy z rodzinami, ale warto by było, w ramach tego programu pomyśleć
nad tą kwestią, jak spowodować, żeby te miejsca i ci specjaliści, którzy są, realnie dotarli do tych
rodzin. Trochę odwrócić proporcje. Nie rodzina idzie i gdzieś tam ma tej pomocy szukać tylko ci, którzy
chcą z nią pracować są gotowi z nią pracować są w stanie ją zmotywować do współpracy, żeby też
bardziej aktywnie do tej rodziny dotarli [grupa 2].
W takim mieście jak Warszawa tych miejsc powinno być kilka. Ale nie na takiej zasadzie, że tu jest
jedna poradnia, tam inna co się czym innym zajmuje, a tam jakaś organizacja, a tam jeszcze inne. To
buduje ogromny chaos, ogromną trudność w przekonaniu osób do współpracy. One by chciały mieć
wszystko w jednym miejscu. To jest kwestia czasu, motywacji do podjęcia działania, przejazdu, (…)
122
mówimy o dzielnicy, która jest na granicy miasta. Przekonanie osoby, która mieszka w X [przy granicy
administracyjnej miasta – przyp. autorów] do tego, żeby pojechała do Centrum do psychologa jest
bardzo trudne. Zwłaszcza kiedy dotyczy to matki, która ma małe dzieci. Ona stąd nie wyjedzie. Nie
pojedzie taki kawał drogi, owszem, gdyby wiedziała, że może pojechać w takie miejsce, gdzie będzie
mogła raz w miesiącu tam pojechać i dostanie jakiś pakiet, może by się zmobilizowała. Ale ponieważ są
to doraźne różne działania to po prostu jest to bardzo, bardzo trudne. Bardzo bym sobie życzyła w
przyszłości, żeby rzeczywiście te działania skierowane na przeciwdziałanie przemocy w rodzinie były
bardziej specjalistyczne [grupa 2].
Rozstrzygnięcie tego dylematu, dedykowane wsparcie czy kompleksowość (a jak
pokazały wyniki konsultacji: ile dedykowanego wsparcia, a ile kompleksowego), wydaje
się kluczowe dla przyszłości Programu – zadecyduje bowiem o przyjęciu modelu oferty
i jej dalszym rozwoju na terenie miasta. Konsultacje wyników badania w gronie realizatorów
ujawniły istniejące rozbieżności – na ile Program ma obejmować swoimi działaniami także
sprawców, w jakim stopniu uwzględnić w nim (lub nie) kwestie konfliktowe, które są
zasadniczo innymi sytuacjami niż przemoc. Dyskusja prowadzona w trakcie konsultacji
(momentami ożywiona i dzieląca realizatorów), przynajmniej częściowo odzwierciedla
nierozwiązany dylemat, który dotąd nie został nazwany wprost – na ile działania Zespołów
Interdyscyplinarnych związane z prowadzeniem procedury „Niebieskie Karty” mają dotyczyć
sytuacji, w których przemoc już wystąpiła (co wynika wprost z ustawy), a w jakim stopniu
sytuacji, w których jest zagrożenie wystąpieniem przemocy (co jest skuteczniejsze z punktu
widzenia zapobiegania przemocy w rodzinie i skutków społecznych, ale nie jest objęte wprost
ustawą). Problem ten zapewne będzie powracać w trakcie realizacji Programu w kolejnych
latach.
Ostatecznie swoją opinię na temat rozkładu obu rodzajów oferty wsparcia (dedykowanego
konkretnym grupom osób vs kompleksowego podejścia do całej rodziny) wyraziło 45 osób
(8 realizatorów zaznaczyło odpowiedź nie mam zdania). Wyniki pokazują, że realizatorzy
Programu za potrzebne uznają oba rodzaje wsparcia, z pewną przewagą wsparcia
dedykowanego poszczególnym grupom osób (tylko 7 osób optowało za przewagą wsparcia
kompleksowego, ale 14 realizatorów postawiło oba rodzaje wsparcia na równi) – średni
rozkład udziału każdego rodzaju wsparcia w ramach Programu to 59% (wsparcie
dedykowane) do 41% (wsparcie kompleksowe).
Pogląd, że bardziej korzystna jest kompleksowa praca z całą rodziną (o ile oczywiście
sytuacja nie wymaga izolowania sprawcy) i, co więcej, jest ona możliwa w ramach ustawy
123
bliski jest ekspertowi. Podkreśla on, że miejscem, w którym to kompleksowe podejście
powinno się ogniskować i mieć swoje źródło są grupy robocze – to grono osób ma bowiem
bezpośredni kontakt ze wszystkimi stronami i może tak pokierować działaniami, by możliwa
była praca z całą rodziną: ta sama grupa robocza rozmawia zarówno z osobą dotkniętą
przemocą jak i ze sprawcą z tym, że w innym miejscu i w innym czasie. Oni są po spotkaniu
z osobą dotkniętą przemocą i znają sytuację więc łatwiej jest ze sprawcą rozmawiać. Tu jest
rzeczywiście kilka kwestii, które należałoby poruszyć, po pierwsze jestem zdecydowanym
zwolennikiem pracy z całą rodziną. Oczywiście są sytuacje kiedy to jest niemożliwe, wtedy
kiedy sprawca jest absolutnie negujący, zaprzeczający, kiedy absolutnie się wypiera, przemoc
jest drastyczna, nie da się dłużej tego stanu utrzymać. Nie można wymagać od osoby
dotkniętej przemocą, zmuszać ją do życia ze sprawcą, to jest oczywiste. Natomiast to jest
kwestia pracy z całą rodziną tam, gdzie to jest możliwe. Przepisy ustawy umożliwiają taką
pracę, tzn. z jednej strony proponuje się pewne działania osobie dotkniętej przemocą
w rodzinie, z drugiej strony proponuje się działania korekcyjno-edukacyjne dla sprawcy,
gdzie ja jestem wielkim fanem tych oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych (…) pamiętajmy,
że gminy dysponują bardzo wieloma narzędziami, które można by było już na późniejszym
etapie wdrożyć, myślę chociażby o rodzinnych terapiach czy pracy z całą rodziną, tylko
problemem jest aby najpierw zatrzymać przemoc. Później można pracować dalej z całą
rodziną zmierzając do jej scalenia, zmierzając do tego aby jej uczestnicy mogli się ze sobą
porozumiewać normalnie w sposób bez przemocy. W taki sposób właśnie działać.
Pamiętajmy, że w skład grupy roboczej wchodzą specjaliści z różnych obszarów. W związku
z tym, jeżeli wchodzą tam funkcjonariusze policji także, zwykle jest tak, że oprócz wszczęcia
procedury niebieskiej karty, wszczynane jest postępowanie karne. Pamiętajmy że na etapie
postępowania karnego możemy stosować wobec sprawcy różnego rodzaju środki, między
innymi środki izolacyjne, bądź środki zapobiegawcze, bądź też środki zmierzające do korekty
i edukacji sprawcy i chodzi o to, żeby te działania były ze sobą sprzężone. Po to właśnie są
przedstawiciele tych różnych służb i organów i po to jest grupa robocza, żeby móc te
działania skierowane do całej rodziny, nawet jeżeli są one na razie kierowane do
poszczególnych jej członków, zsynchronizować, żeby one miały sens, żeby można było
zachować odpowiednią kolejność, dostosować te programy do siebie, oddziaływania, tak,
żeby właśnie cała rodzina była poddawana od razu pracy z tą rodziną, a nie selektywnie,
wyłącznie pracujemy z jedną ze stron (…). To jest sposób postępowania skazany na
niepowodzenie, dlatego że jeżeli osobę dotkniętą przemocą uda się wyprowadzić, uda się
124
wesprzeć, uda się ją nauczyć (…). Jeżeli sprawca nie jest w to zaangażowany, trudno jest
w jakiś sposób zatrzymać przemoc. Wtedy rzeczywiście pozostaje, jeżeli nie ma takich
możliwości, pozostaje ochronić tą osobę, czyli odizolować sprawcę. Natomiast uważam, że
istnieją duże możliwości oddziaływania na sprawców i powinniśmy z nich korzystać [ekspert].
W wypowiedziach badanych pojawiają się wspomniane wcześniej dzieci, jako adresaci
specjalnych, dedykowanych im działań, ale w kontekście wykraczającym tak naprawdę poza
zakres działania Programu – agresji rówieśniczej. Realizatorzy wskazują, że jest to
zaniedbany obszar, który wymagałby osobnego działania. Niektórzy badani wskazują, że
agresja rówieśnicza może stanowić element diagnostyczny, być objawem bycia ofiarą
przemocy i w tym sensie możliwe byłoby ujęcie tej problematyki w ramach Programu.
Pojawił się także pojedynczy głos wskazujący na pojawiające się zjawisko agresji dzieci
wobec dorosłych członków rodziny: dużo przemocy ze strony dzieci wobec rodziców. To jest
bardzo ciekawy problem, dzieci są niesamowicie agresywne, wulgarne do rodziców (…) od
wieku 13, 14 lat [grupa 3]. Kwestia, czy i w jakim stopniu wiązać agresję rówieśniczą
z przemocą w rodzinie wymaga namysłu realizatorów Programu, wydaje się jednak, że sam
problem dzieci przejawiających zachowania agresywne warto zawrzeć w ofercie Programu:
najbardziej brakuje zadań związanych z przemocą, z przeciwdziałaniem przemocy, agresji
rówieśniczej. Nie tylko przeciwdziałania przemocy w rodzinie, tego się nie udaje
przeforsować w tych właśnie zadaniach lokalnych, w konsultacjach z miastem, a bardzo
często jest to, albo ma to, jest to no takim przełożeniem czy stanowi to skutek tego czego
dzieci doświadczają w domu [grupa 2]; wpisując jako jeden z głównych celów
przeciwdziałania przemocy, agresji rówieśniczej (…), żeby to dało radę jakoś, żeby nie było
to sprzeczne z ustawą, tak ale jednak silniej docieramy też do celu, żeby jednym z głównych
celów było jednak wsparcie dzieci i młodzieży doświadczających przemocy w rodzinie, ale
objawiających te doświadczenia czy przekładających te doświadczenia na przemoc
rówieśniczą [grupa 2]; rzeczywiście można by nadać temu szerszy kontekst, bo też nie wiem,
czy osoba, która jest sprawcą przemocy rówieśniczej nie będzie, czy już nie jest sprawcą
przemocy w rodzinie wobec młodszego rodzeństwa [grupa 1].
Pojawiła się jeszcze jedna grupa, która zdaniem badanych (pojedynczych osób, ale z uwagi na
prognozy demograficzne problem wydaje się ważny) powinna być uwzględniona osobno
w Programie – osoby starsze, seniorzy: Asystent Osoby Starszej Doświadczającej Przemocy,
głównie to są rzeczywiście starsze, choć zdarza nam się również osoba młodsza, tylko wtedy
125
niepełnosprawna, ze zdecydowaną, ograniczoną sprawnością ruchową. I to jest pomoc taka
indywidualna i uważamy, że wysoko specjalistyczna, udzielana w domu [grupa 2]; na pewno
w tym nowym programie, tak zakładam, powinna się pojawić jakaś szersza oferta dla osób
starszych, bo ich po prostu przybywa, widać, to jest jedna z trudniejszych grup w ogóle do
pracy (…) tych osób starszych przybywa, że one wychodzą z tego cienia i ujawniają problem,
a to jest inny rodzaj pracy. To trzeba by tak adekwatnie do takich umiejętności poznawczych,
do tych możliwości w ogóle takich, jak ten problem zakończyć, bo to jest rodzaj przywiązania
emocjonalnego do, nie wiem, syna, córki, żony, męża, że takie kwestie z osobą w wieku takim
wczesno dojrzałym, gdzie można rozmawiać na temat rozwodu, rozstania. Z osobami
starszymi mniej. I teraz jak to zrobić umiejętnie i stąd trzeba się znowu mocno
wyspecjalizować w takiej grupie, już jedna organizacja właśnie powstała i świetnie i nie
wiadomo, czy to jest jedyna [grupa 2].
Osobnym, a bardzo ważnym tematem jest kwestia działań profilaktycznych. Program
w praktycznej realizacji skupia się na działaniu interwencyjnym, przerwaniu dziejącej się
już przemocy i udzieleniu wsparcia osobom uwikłanym w przemoc w rodzinie (przede
wszystkim ofiarom, w znacznie mniejszym stopniu sprawcom, jak było wspomniane
wcześniej). Zdaniem badanych zaniedbana jest natomiast cała sfera profilaktyki
i oddziaływań na świadomość społeczną poprzez różne kampanie: my nie mamy
profilaktyki, profilaktyka zawsze jest najtańsza, w tym kraju nie ma pieniędzy na
przeciwdziałania, a co dopiero na profilaktykę [grupa 3]; system nie kładzie nacisku na źródło
przemocy. U nas w ogóle nie istnieje wg mnie coś takiego jak wczesna interwencja. Kobieta
trafia już ze skutkami przemocy [grupa 3]; my się tak naprawdę skupiamy, podczas realizacji
tego programu, dobrze żebym to powiedziała, na gaszeniu pożarów. Czyli na zabezpieczaniu
pomocy tym osobom, które już są po prostu (…) gasi on pożary, tzn. zabezpiecza już tę
sytuację, która powstała, no która wymaga no właśnie i schronienia, i pomocy takiej i pomocy
innej, i różnych form oddziaływań, natomiast no absolutnie leży edukacja i profilaktyka
[grupa 4].
W tym kontekście wskazywano na potrzebę kierowania na programy korekcyjno-edukacyjne
także osób, u których nie występuje przemoc, nie uruchomiono procedury „Niebieskie
Karty”, ale służby diagnozują np. problemy z wyrażaniem emocji: programy korekcyjno-
kompensacyjne, które mieli kontroli złości, na które zapraszamy osoby nie tylko uwikłane
w przemoc, związane z Niebieską Kartą, ale takie, gdzie w trakcie pracy, służby zauważają, że
126
zachowanie człowieka, brak umiejętności panowania nad emocjami może spowodować. To też
takie programy korekcyjno-kompensacyjne dla osób mających trudności z emocjami [grupa
2]; na pewno bym absolutnie umożliwiła w ramach tego programu nazywanie tego terapią
i wprowadzenie działań terapeutycznych. Umożliwienie działań terapeutycznych takich, które
nie są w resorcie ochrony zdrowia tylko mogą być tutaj [grupa 4].
Profilaktyka powinna być powiązana i wsparta przez różnego typu działania edukacyjne
i promocyjne. Niektórzy badani wskazywali, że to tak naprawdę jedyna droga, by uzyskać
trwałe zmiany społeczne i w konsekwencji zmniejszyć skalę przemocy w rodzinie – poprzez
edukację i oddziaływanie na świadomość społeczną, zmianę sposobu postrzegania
przemocy, tego czym ona jest i jak się przejawia: możemy pracować na świadomości,
i tutaj mamy szerokie pole do popisu, i rzeczywiście tę część programu, która by dotyczyła
kampanii i oddziaływania na społeczeństwo, kładłabym na to ogromny nacisk, bo jeśli my nie
zmienimy mentalności i naszych postaw, to wszystkie nasze działania będą zawsze za małe, za
słabe i nieadekwatne. Więc ta świadomość społeczna, to jest podstawa [grupa 2]. Część
badanych jest przekonana, że następuje uwrażliwienie ludzi na kwestie przemocy, więcej
osób zgłasza takie przypadki i na nie reaguje, zwłaszcza w przypadku dzieci: na pewno
zmienia się świadomość, zmienia się wrażliwość ludzie szybciej reagują, inaczej reagują (…).
W jakiś sposób, po ośrodku patrząc też mamy tak mniej więcej taką samą liczbę co rok pań
w ośrodku, więc trudno jest mi powiedzieć, że przemoc maleje. Powiedziałabym raczej, że jest
większa reakcja, szybciej reagują same osoby doznające jak i osoby dookoła [grupa 4];
świadomość takiego mieszkańca o tym, że przemoc jest, że nie jest to choroba wstydliwa, że
na pewno nikt nie ma prawa podnosić ręki na drugiego człowieka więc gdzieś tam odbiór
i ofiary i sprawcy też się zmienia. Chociażby widać to troszkę po interwencjach mieszkańców,
gdzieś ktoś mówi, matka z dzieckiem nie wychodzi, dziecko niepełnosprawne, czy słyszę przez
ścianę jak sąsiad wyzywa sąsiadkę [grupa 2]; bardzo podnosi się świadomość jeśli chodzi
o dzieci. I zgłoszeń sąsiedzkich zaniepokojonych jakimiś sytuacjami zza ściany, które dotyczą
dzieci rzeczywiście mamy więcej. W większości nie ma tam głębszych problemów czy też
występowania przemocy, po prostu są różne problemy, jak to w rodzinie, natomiast zgłaszani
są. Czyli jest jakaś wrażliwość społeczna. Gdzieś ludzie zaczęli zwracać uwagę na to, co się
dzieje za ścianą [grupa 2].
Nie zmienia to jednak faktu, że działania takie powinny mieć charakter ciągły.
Podkreślano także potrzebę przesunięcia akcentów w kampaniach z przekazu
127
kierowanego do potencjalnych ofiar (jak uniknąć przemocy, jak reagować i gdzie szukać
pomocy) na przekaz kierowany do potencjalnych sprawców (dlaczego nie należy stosować
przemocy i jak inaczej rozwiązywać trudne sytuacje życiowe): ja jestem fanką kampanii
społecznych na świecie. Ja pamiętam naszą pierwszą kampanię „Bo zupa była za słona”,
drugą kampanię „Dzieciństwo bez przemocy”. Jest mnóstwo fantastycznych kampanii,
niestety pokazywanych znowu w stereotypach. To kobiety płaczą, to kobiety mają siniaki, to
dzieci są nieszczęśliwe, to dzieci wchodzą w rolę dorosłych pomagając matkom. Natomiast
chciałabym zauważyć, że nie ma kampanii kierowanych do mężczyzn. Ruch mężczyzn
przeciwko przemocy w tym kraju rodził się 11 lat. Ponieważ nam ciągle brakuje mężczyzn,
którzy chcą być aktywni w tym obszarze. Ich jest kropla w morzu potrzeb, na całe szczęście
już są. Ale to są te kampanie, gdzie jeżeli spódniczka zachęca do gwałtu, to ja będę chodził
w spódnicy. To jest noszenie bransoletek mam dość przemocy, to jest chodzenie z kobietami
pod Sejm i mówienie że macica mojej partnerki to jest jej sprawa (…). Przekaz społeczny jest:
„nie daj się zgwałcić”, nie ma przekazu: „nie gwałć”, kierowanych do mężczyzn, nie ma
kampanii pokazujących mężczyznę-damskiego boksera. Znaczy one są na świecie, ale też
absolutnie w niewystarczającym rozmiarze. Bo teraz jeżeli 90%, jak nie więcej, kampanii
społecznych jest kierowanych do kobiet, to jaki mężczyzna ma się z tym identyfikować? [grupa
3].
Tę ciągłość najlepiej byłoby uzyskać poprzez edukację publiczną, najlepiej prowadzoną
w szkołach. Uczenie dzieci i młodzieży, czym jest przemoc, jak na nią reagować: żeby młode
dziewczyny, młodzi chłopcy jak wchodzą w pierwsze związki no to tak naprawdę umieli
rozpoznawać, tak, no co jest tak naprawdę objawem miłości, a co jest tak naprawdę objawem
naprawdę chęci sprawowania jakiejś władzy, czy kontroli, czy nie wiem zniewolenia
człowieka (…). Czynności takich, które na poziomie szkoły uważam na godzinach
wychowawczych, bo to nie muszą organizacje pozarządowe robić, to może robić system
oświaty (…). Ja nie mam pomysłu co to można by było robić. Ale taka profilaktyka właśnie
uniwersalna (…), taka edukacja powszechnie dostępna powinna być. Tak, z udziałem jakiś
celebrytów, czy kogoś innego [grupa 4]; programy w szkołach, one są bardziej kształtujące, to
słowo, którego nie lubię, nie kształtujące poczucie własnej wartości, ale które taka
samoświadomość dziecka, asertywność dobrze rozumiana, kompetencje społeczne. Staramy
się, aby te wszystkie programy były realizowane w taki sposób, że w danej klasie jest
program, to mają uczniowie, dzieci i nauczyciele. To jest bardzo dużo takich programów
profilaktycznych, część nawet jest takich trochę autorskich, adekwatnie do potrzeb [grupa 2];
128
odnośnie przeprowadzania tych programów profilaktycznych, że to jest jakaś tam część,
szkoły, bo myślę że jest tam najwięcej odbiorców, mogłoby być takich do złapania, do
przeprowadzenia tam warsztatów, też kadry szkolnej, nauczycieli [grupa 2].
Prowadzenie takich kampanii i edukacji ma także inny cel i znaczenie – powoduje, że temat
przemocy, w tym przemocy w rodzinie przestaje być wstydliwy, a staje się ważnym
tematem debaty publicznej. Sytuacja taka sprzyja przeciwdziałaniu przemocy: w tej chwili
rzeczywiście przemoc stała się jednym z głównych tematów. Została jakby wyciągnięta na
światło dzienne [grupa 2]; temat przemocy w rodzinie ma zupełnie inną pozycję niż miał
kiedyś [grupa 1].
19. Ocena szczegółowa: współpraca
19.1. Otoczenie formalno-prawne: główny zewnętrzny determinant współpracy
Najważniejsze konsekwencje obowiązującej znowelizowanej Ustawy o Przeciwdziałaniu
Przemocy w Rodzinie dotyczą następujących kwestii mających oczywiste przełożenie na
codzienną współpracę podejmowana w ramach Programu:
konieczność uchwalania Programów na szczeblu gmin;
procedura „Niebieskie Karty”;
konieczność powoływania Zespołów Interdyscyplinarnych;
brak finansowania działań Zespołów Interdyscyplinarnych: członkowie pracują w ramach
swoich obowiązków zawodowych;
19.2. Blaski i cienie szerokiej współpracy
Głównym celem na poziomie organizacyjnym, a tym samym podstawowym narzędziem dla
realizacji merytorycznych celów Programu jest wielokierunkowa i wielopodmiotowa
współpraca. Ogólne nastawienie do takiego sposobu działania obrazują dokonywane przez
badanych oceny (na skalach od 1 do 10) dotyczące czterech wymiarów współpracy. Oceny te
okazały się spójne we wszystkich grupach badanych: zarówno w zakresie poziomu, jak
i wzajemnych relacji pomiędzy ocenianymi wymiarami. Podobnie odpowiadały osoby z Biur
Urzędu m.st. Warszawy, bezpośredni realizatorzy Programu z OPS-ów, Zespołów
Interdyscyplinarnych, Wydziałów Spraw Społecznych i Zdrowia, jak i przedstawiciele NGO.
129
Tabela 18. Ocena aspektów współpracy aspekt współpracy ocena (1: zupełnie się nie zgadzam;
10: zgadzam się całkowicie)
Współpraca z innymi instytucjami w ramach realizacji PPPwR W-
wa 2012-16 opiera się przede wszystkim na wspólnie
uzgodnionych i wszystkim znanych zasadach.
6,4
Współpraca z innymi instytucjami w ramach realizacji PPPwR W-
wa 2012-16 opiera się przede wszystkim na osobistym
zaangażowaniu poszczególnych osób.
8,5
Współpraca z innymi instytucjami w ramach realizacji PPPwR W-
wa 2012-16 prowadzi do wzajemnego uzupełniania się i
koordynacji, a tym samym pozwala osiągnąć więcej, niż
w przypadku podejmowania przez każdy podmiot odrębnych
działań.
7,3
Współpraca z innymi instytucjami w ramach realizacji PPPwR W-
wa 2012-16 nie podnosi jakości realizacji programu: lepiej takie
zadania wykonywałaby mniejsza liczba partnerów.
2,2
Źródło: opracowanie własne
W zgodnej opinii wszystkich badanych zaangażowanych w realizację Programu współpraca
pomiędzy różnymi instytucjami opiera się przede wszystkim na zaangażowaniu
poszczególnych osób, a w mniejszym stopniu na wspólnie uzgodnionych i wszystkim
znanych zasadach. Fakt ten wydaje się dość oczywisty, zwłaszcza w świetle przytoczonych
wcześniej wypowiedzi. Biorąc pod uwagę wspominane wcześniej okoliczności pracy
w Zespołach Interdyscyplinarnych, a zwłaszcza zarysowujące się pewne zmęczenie
i frustrację jego członków, poleganie głównie na dobrej woli samych realizatorów może
w przyszłości okazać się słabą stroną Programu. Wydaje się oczywiste, że nie da się dobrze
realizować żadnego programu miejskiego, a zwłaszcza dotykającego tak wrażliwej sfery
jak przeciwdziałanie przemocy w rodzinie, bez osobistego zaangażowania realizatorów. To
zaangażowanie musi być jednak wsparte przez działania systemowe. Wszędzie tam, gdzie
umożliwiają to przepisy, warto zadbać o komfort pracy realizatorów i docenienie ich
wysiłków. Nie zmienia to faktu, że widoczna jest szeroka akceptacja dla samej idei
współpracy międzyinstytucjonalnej – realizatorzy Programu dostrzegają korzyści z niej
płynące i zdecydowanie nie zgadzają się z poglądem, że współpraca nie podnosi jakości
realizacji i lepiej byłoby ją ograniczyć do mniejszej liczby partnerów. Powstaje jednak
pytanie, czy tak jednoznaczne wypowiedzi oznaczają, że współpraca z wieloma partnerami
sprawdza się zawsze i wszędzie. Swoisty komentarz w tym zakresie stanowić może
następująca wypowiedź: mamy takie momenty, kiedy nam zależy na tym żeby było wiele
podmiotów, żeby odsłuchać. I bardzo różna optyka pozwala nam zobaczyć różne aspekty
tematu. Tak jak teraz zaczęliśmy z programem. To jest bardzo trudne, zapanować nad tak
różnie myślącymi osobami w każdą stronę, ale jeżeli później już jest do konkretnej pracy to
130
my mamy świadomość tego, że już trzeba wybrać mniejsze grono i niestety pod zadanie. Tzn.
ten kto mądry, to niech tam jednak będzie, a ten kto taki trochę oporujący i wiecznie
niezadowolony, to wiadomo, no. Natomiast generalnie jesteśmy nastawieni, mam wrażenie od
lat na to, żeby próbować współpracować z bardzo różnymi [grupa 1].
19.3. Dwie perspektywy postrzegania Programu
12.3.1. Perspektywa Biur Urzędu m.st. Warszawy
Używane przez badanych słowa klucze określające Program, takie jak platforma, koalicja,
zasób kadrowy wskazują na relacje między partnerami, jednak podkreślano, że Program
wciąż nie stanowi systemu, bo wewnętrzne sieci w jego obrębie nie są połączone.
Zaczątkiem systemu są Zespoły Interdyscyplinarne. Zgodnie z Ustawą, Program jest
miejski, a zatem z tego poziomu określone zostały zadania dla Biur o zasięgu
ogólnomiejskim oraz zadania dla dzielnic. Biuru Pomocy i Projektów Społecznych (BPiPS)
przypada rola koordynatora Programu, jednak w praktyce jest ona obwarowana licznymi
ograniczeniami, co sprawia, że pozostaje mało dyrektywna: naszą rolą jest tak wszystkich
razem do tego tematu zachęcić, zaangażować, ale (…) w takim miękkim raczej spojrzeniu, nie
nakazowo-rozdzielczym. Generalnie czujemy się odpowiedzialni za problem w mieście, ale
realizatorów jest tak dużo, w tak różnych komórkach, że to wymaga trochę takich
karkołomnych różnych działań (…) [jest] dosyć trudne do utrzymania w ryzach [grupa 1].
Schemat nr 1: BPiPS jako koordynator współpracy w realizacji Programu
inne Biura Urzędu m.st. Warszawy
dzielnice
Zespoły Interdyscyplinarne
NGO
BIURO PiPS
131
Bezpośrednio zadania w tym zakresie realizuje Wydział Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie – określany dalej jako Wydział. Mimo, że pracują tam tylko 4 osoby nie jest to
jedyne zadanie Wydziału, który zobligowany jest także do uczestniczenia w innych zadaniach
BPiPS: zaczynaliśmy pracę w sześcioosobowym składzie, jak tworzyliśmy Wydział. Teraz jest
mniej ludzi a więcej zadań [grupa 1]; dyrektor widzi w nas potencjał organizacyjny, który się
do tego włączy [grupa 1]. Problem stanowi także brak stabilizacji w odniesieniu do zadań
poszczególnych Biur i Wydziałów, co uniemożliwia sprawne i skuteczne planowanie działań:
dyrekcja też się zmieniała parę razy w tych latach i generalnie też wizja biura i też różne
tematy w Warszawie różnie są traktowane. Można powiedzieć, że jesteśmy w takim okresie
rewolucji. Zarówno jeżeli chodzi o pomoc społeczną, jakby politykę miasta w różnych
tematach, wchodzenia nowych rozwiązań [grupa 1]. Czasem ze strachem patrzymy, że jest
otwarty jakiś konkurs (…) i widzimy jak późnej ten projekt do nas wchodzi, trzeba go
realizować bez dodatkowej kadry (…). Niektórzy kochają wyzwania, no ja mam z tym czasem
trudność [grupa 1].
Charakterystyka relacji w ramach koordynacyjnej roli BPiPS (realizowanej głównie
przez Wydział) wygląda następująco:
wobec innych Biur Urzędu m.st. Warszawa: wskazywano głównie na Biuro Edukacji
i Biuro Polityki Zdrowotnej;
wobec dzielnic: relacje w tym zakresie są bardzo złożone, głównie ze względu na
samodzielność dzielnic i fakt, że realną władzę nad lokalnymi instytucjami na terenie
każdej nich sprawuje Burmistrz. Powoduje to wiele niejasności kompetencyjnych:
musimy się liczyć z tym, że nasze zasady niekoniecznie muszą być takie same w dzielnicy.
To jest trudne. Dlatego ja mówię, gdyby to było hierarchiczne, tak normalnie jak się
projekt realizuje, to wiadomo kto jest od czego i za co odpowiada [grupa 1]. Taka sytuacja
ma przede wszystkim skutki finansowe: każda dzielnica ma własny budżet, finansuje to,
na co ma pieniądze i co uważa za najważniejsze. Tym samym, wszystko zależy od władzy
lokalnej, która w budżecie np. dla OPS-u wcale nie musi uwzględniać kwestii
antyprzemocowych. W praktyce uniemożliwia to sprawowanie przez Biuro nadzoru
merytorycznego w tym zakresie. Taki stan rzeczy pogłębia też polityka finansowa
miasta: polityka jest taka dawania pieniędzy dzielnicom, których nasze kompetencje nie
sięgają. My możemy się godzić, frustrować lub dyskutować, ale niestety nie decydować
o tym jak i gdzie dostają pieniądze. I to jest trudność, że my im jasno nie mówimy [grupa
132
1]. Niestety, nawet najlepsze ułożenie współpracy pomiędzy Biurem a dzielnicami nie
stanowi gwarancji jej jakości, ponieważ władza dzielnicy także jest ograniczona wobec
służb/podmiotów zewnętrznych: nie podlega jej ani policja, ani kuratorzy, ani NGO.
Dodatkowe zamieszanie wprowadza gwarantowany ustawowo nadzór szczebla
wojewódzkiego: nad tym wszystkim czuwa też samorząd, struktura rządowa
województwa, która ma formalny nadzór i też nas może przywołać do porządku, czyli jak
są jakieś kontrole, to już takie zaleceniowe, różnego rodzaju spostrzeżenia, no
i zewnętrzne kontrole, np. NIK był w zeszłym roku [grupa 1];
wobec Zespołów Interdyscyplinarnych (ZI): ze względu na wymóg ustawowy ZI
powoływany jest w każdej gminie, ale specyfika Warszawy sprawia, że jest ich tyle, ile
dzielnic, czyli 18 (łącznie skupiają ponad 300 osób). ZI powołują Grupy Robocze
(określane dalej jako GR), co w sumie daje około 5 tys. osób bezpośrednio
zaangażowanych w realizację Programu. Rola Biura wobec ZI nie oznacza kompetencji
służbowych, formalnego nadzoru (to jedynie powoływanie i odwoływanie członków ZI
oraz sprawozdawczość) ani kompetencji służbowych; ogranicza się do miękkiej roli
koordynacyjnej, doradztwa i wsparcie przy problemach (w tym konkursowe zlecanie
zadań w tym zakresie organizacjom pozarządowym – dalej określanym jako NGO) Nic
więcej nam nie wolno [grupa 1]. Kontakt Biura z Zespołami jest interpretowany jako
oddolne budowanie systemu [grupa 1]. W praktyce oznacza następujące działania:
relacje bezpośrednie, w tym:
o spotkania robocze dla rozwiązania różnych zgłaszanych problemów:
w różnych podgrupach tematycznych (…) dzielimy się jakąś trudnością, która
się pojawiła i z różnych Zespołów mówią, jak ten temat rozwiązali [grupa 1];
o bieżące interwencje: na co dzień jesteśmy w takim kontakcie telefonicznym,
mailowym; do nas dzwonią, jak są jakieś zacięcia [grupa 1] lub spotkania
w dzielnicy „na sygnał”, że coś tu nie działa [grupa 1], najczęściej oznacza to
kontakt z dyrektorem OPS;
o obecność na spotkaniach ZI podczas podsumowań np. roku czy półrocza, ale:
często zapraszają, ale już nie w takich merytorycznych pracach nad rodziną,
tylko w sprawach organizacyjnych [grupa 1]51
51
Był pomysł (dobrze, że nie przeszedł [grupa 1]), żeby ktoś z Biura był na każdym posiedzeniu ZI.
133
relacje zapośredniczone, w tym:
o narzędzie do zbierania danych dotyczących procedury NK, przygotowane we
współpracy z Biurem Informatyki i Przetwarzania Informacji Urzędu
m.st. Warszawy, administrowane z poziomu Miasta. Oprócz dostarczania
danych statystycznych do sprawozdawczości narzędzie to pozwala na podgląd,
co się dzieje w danej sprawie na bieżąco: to narzędzie, które przygotowaliśmy
jest przez nas obsługiwane więc na bieżąco jak jakiekolwiek się pojawią
problemy, mamy podgląd jak praca idzie [grupa 1];
o składane dwukrotne w ciągu roku sprawozdania, które poddawane są analizie,
a jej wyniki są przekazywane w formie informacji zwrotnej (co pół roku,
udział przewodniczących albo zastępców);
o udostępnianie (w wolnym dostępie) wszystkich materiałów informacyjnych
i szkoleniowych powstających w Biurze lub przegotowanych na jego zlecenie
przez na zlecenie NGO;
relacje mające na celu wymianę doświadczeń i dobrych praktyk:
o seminaria organizowane głównie po przeprowadzonych diagnozach,
przeznaczone dla zainteresowanych podmiotów, dla realizatorów programu
[grupa 1], prezentujące najważniejsze wnioski;
o trzy stałe konferencje w ciągu roku: przychodzą przedstawiciele zarówno
z OPS, jak i z wydziałów, jak i z Zespołów Interdyscyplinarnych, zapraszamy
też różnych partnerów [grupa 1];
o działania doszkalające np. przez Warszawską Sieć Pomocy Dzieciom
Wykorzystywanym Seksualnie, Akademia Dobrego Opiekuna w żłobkach;
o zlecane w ramach konkursów dla NGO działania, które polegają na coachingu,
super wizji dla Zespołów i grup roboczych;
wobec NGO: to przede wszystkim zadania zlecane w trybie konkursowym (dwu,
trzykrotnie w roku, niektóre w trybie wieloletnim). Są to głównie zadania
o charakterze pomocowym, prokompetencyjnym, doradczym, kampanijnym
i informacyjnym. NGO są także włączane do współpracy w roli konsultantów Biura
odnośnie podejmowania nowych działań i rozwiązań (w tym pomysłów z zagranicy,
także w celu tworzenia partnerstw dla poszukiwania środków zewnętrznych, za
granicą. Czasem stanowi to spore wyzwanie logistyczne: organizacje są często
ambitne, że chcą w nas widzieć partnera czy ewentualnie my ich prosimy do jakiegoś
134
partnerstwa, to wszystko wymaga postawienia człowieka i zrobienia z tego
stosownego programu [grupa 1]. W praktyce oznacza to następujące działania
w ramach procedury konkursowej: wpierw planujemy zadania, planujemy środki
finansowe, oceniamy i analizujemy składane oferty i to wszystko wymaga
przygotowania zarówno środowiska jak i tych procedur szczegółowych, dalej praca
w komisjach, to są już na etapie finalnym, zawieranie umów i kontrola tych umów,
realizacje tych zadań [grupa 1].
12.3.2. Perspektywa bezpośrednich realizatorów Programu
Odmiennie rysuje się postrzeganie realizacji Programu w oczach jego bezpośrednich
(lokalnych, terenowych, dzielnicowych) realizatorów. Generalnie nie mają oni poczucia, że
program jest przez kogoś realnie koordynowany na poziomie Miasta, jego realizację
widzą przede wszystkim w kontekście działań w obrębie dzielnicy, a na tym terenie
kluczowym podmiotem jest z jednej strony ZI jako główny realizator – zwykle przy
kluczowym udziale OPS oraz w ograniczonym stopniu koordynator Programu, a z drugiej
Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia, jako decydent w zakresie finansowania.
Schemat nr 2: ZI jako realizator i koordynator współpracy w realizacji Programu
Prowadząca do efektu synergii współpraca wielu służb i podmiotów na rzecz
przeciwdziałania przemocy w rodzinie to niewątpliwie jeden z najważniejszych
zakładanych efektów Programu, powszechnie zauważanych przez badanych: trudno to
Władze Dzielnicy, Wydział Spraw Społecznych i
Zdrowia
instytucje edukacyjne
służba zdrowia
Zespół Interdyscypl.
(głównie: OPS, policja, NGO)
Biura Miasta, głównie BPiPS
Dzielnicowy Zespół Rozwiązywania
Problemów Alkoholowych
wymiar sprawiedliwości: sądy, kuratorzy,
prokuratura
135
powiedzieć, z kim nie współpracujemy [grupa 2]; ten klimat koalicji, który zbudowaliśmy (…),
znamy masę osób, którzy chcą pracować, zaangażowanych. No mówią o tym, że czują tą
otwartość, że się mogą spotykać, wypowiedzieć i też o takich rzeczach, które przeszkadzają
w pracy, że można uczciwie o tym mówić [grupa 1]; mamy pełne oparcie jeżeli chodzi o służby
[grupa 2].
Warto jednak zwrócić uwagę na dwa aspekty:
po pierwsze często współpraca i działania interdyscyplinarne nie są wyłącznie
efektem Programu, po prostu już wcześniej były one w wielu miejscach codzienną
praktyką, a Program niejako je usankcjonował: jeszcze przed tą nowelizacją z 2010 roku
u nas takie bogate doświadczenia interdyscyplinarne już były i taką mieliśmy koalicję, że
tak powiem, zarejestrowaną w cudzysłowie, przyjętą przez zarząd dzielnicy taką uchwałą,
więc tak staraliśmy się zadbać o rangę. No ale w każdym bądź razie tutaj w środowisku
żeśmy już od wielu lat zaszczepiali ta ideę pracy interdyscyplinarnej, więc potem jak
nastała ustawa, no trochę się musieliśmy jakby tak organizacyjnie do tego dostosować,
ale takie przekonanie i taka chęć po prostu już gdzieś tam była [grupa 2]; rozumienie
i tradycja jakaś, część osób jest jeszcze z tamtych czasów i to co się zaczęło budować
w wielu innych dzielnicach i miejscach w Polsce po ustawie, po dopiero wejściu i po
rozporządzeniu, to my to żeśmy budowali już kilka lat wcześniej [grupa 2].
po drugie wciąż w tym zakresie pozostaje jeszcze wiele do zrobienia: mamy też
konkretne przypadki, takie które widzimy że to zaangażowanie jest tam mniejsze.
Gdybyśmy dostali ten sygnał wcześniej, przedstawiciela który jest stałym elementem
np. Zespołu Interdyscyplinarnego, mielibyśmy mniej pracy [grupa 2]; najgorsza,
najtrudniejsza współpraca jest między organizacjami pozarządowymi. To dlatego, tak mi
się wydaje że wynika niestety z tego, że staramy się o te same środki (…) nie ma takiej
może nie tyle współpracy, bo to jest złe słowo, wsparcia takiego gdzieś nawzajem dla
siebie pomiędzy organizacjami [grupa 4].
136
CZĘŚĆ III: FUNKCJONOWANIE PROGRAMU
1. Zespół Interdyscyplinarny
Dla realizacji Programu kluczowe jest funkcjonowanie Zespołów Interdyscyplinarnych (ZI).
Ich rola zasadniczo wynika z zapisów ustawowych, które w artykule 9b stanowią, m.in., że:
„Zespół interdyscyplinarny realizuje działania określone w gminnym programie
przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony ofiar przemocy w rodzinie” oraz określa
zadanie Zespołu Interdyscyplinarnego jako „integrowanie i koordynowanie działań
podmiotów, o których mowa w art. 9a ust. 3 i 5 oraz specjalistów w zakresie przeciwdziałania
przemocy w rodzinie, w szczególności przez:
diagnozowanie problemu przemocy w rodzinie;
podejmowanie działań w środowisku zagrożonym przemocą w rodzinie mających na
celu przeciwdziałanie temu zjawisku;
inicjowanie interwencji w środowisku dotkniętym przemocą w rodzinie;
rozpowszechnianie informacji o instytucjach, osobach i możliwościach udzielenia
pomocy w środowisku lokalnym;
inicjowanie działań w stosunku do osób stosujących przemoc w rodzinie.”
W praktyce działania Zespołów Interdyscyplinarnych na terenie Warszawy są
w poszczególnych dzielnicach zróżnicowane – zostały powołane, ale zdaniem badanych nie
nadano im odgórnie regulaminów działania, nie podano wystarczających wytycznych52
.
52 Zarządzenie nr 1414/2011 r. Prezydenta m.st. Warszawy z 10 sierpnia 2011r. określa tryb i sposób
powoływania i odwoływania członków ZI, te same kwestie reguluje Uchwała nr XVII/329/2011 Rady Miasta
Oznaczenia stosowane przy fragmentach wypowiedzi pochodzących z wywiadów
indywidualnych oznaczają:
[grupa 1] – Biura Urzędu m.st. Warszawy
[grupa 2] – OPS / Zespoły Interdyscyplinarne / Wydziały Spraw Społecznych
i Zdrowia
[grupa 3] – inni (sędzia rodzinny, kurator rodzinny, policjant, przedstawiciel ZOZ)
[grupa 4] – organizacje pozarządowe
[ekspert]: sędzia Michał Lewoc
137
Ta niepewność ujawniana przez badanych dotyczy nie tylko sposobu bieżącej pracy (o czym
więcej w dalszej części rozdziału), ale również kwestii podstawowej – do jakich zadań
w ogóle Zespoły Interdyscyplinarne zostały powołane. Zdaniem badanych zapisy ustawy
(przytoczone powyżej) pozwalają na dwojakie rozumienie zadań Zespołów
Interdyscyplinarnych:
jeżeli Zespół miałby być lokalnym (dzielnicowym) centrum dowodzenia
i zarządzania obszarem przeciwdziałania przemocy w rodzinie (a tak niektórzy badani
interpretują zapisy ustawowe mówiące o „koordynowaniu działań podmiotów”), to
w jego składzie powinny znajdować się osoby, decyzyjne z poszczególnych instytucji,
służb itd. wspierani przez specjalistów;
jeśli jednak Zespół ma działać w sposób bardziej operacyjny na poziomie
pojedynczej Niebieskiej Karty, to przecież nie będzie się tym zajmować burmistrz,
dyrektor OPS-u, itd. Wówczas w składzie Zespołu powinny znaleźć się osoby, które
w ramach swoich obowiązków służbowych pozostają w bezpośrednim kontakcie
z osobami uwikłanymi w przemoc domową i mają doświadczenie w tym zakresie.
To dwojakie rozumienie zapisanych w ustawie zadań Zespołów Interdyscyplinarnych było
intencjonalne i wynika ze znacznego zróżnicowania w zakresie specyfiki i skali
prowadzonych przez nie działań w poszczególnych gminach. Z wypowiedzi eksperta, który
brał udział w opracowaniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w tym aktów
wykonawczych do ustawy, a zwłaszcza krajowego programu przeciwdziałania przemocy
w rodzinie, tego najnowszego, czyli na lata 2014-2020 [ekspert] wynika, że na gruncie
obowiązującej ustawy możliwe są oba wspomniane sposoby funkcjonowania Zespołów
Interdyscyplinarnych. Jednak w odniesieniu do dużych aglomeracji ekspert przychyla się do
stanowiska, że Zespół powinien działać według pierwszego modelu – skupiać osoby
decyzyjne i zajmować się kwestiami systemowymi, a nie indywidualnymi przypadkami:
inaczej pracuje się w miastach dużych, inaczej w małych, średnich, a inaczej na wsi po
prostu. Dlatego zupełnie różna może być koncepcja i ustawa przewiduje to właśnie, że to
może wyglądać rozmaicie w zależności od okoliczności. Mam tutaj na myśli funkcjonowanie
Stołecznego Warszawy z 16 czerwca 2011 r. oraz określa sposób procedowania ZI (tryb zwoływania spotkań
i podejmowania decyzji). Żaden z tych dokumentów nie określa jednak szczegółowego trybu pracy ZI.
138
Zespołu (…) jako grupy roboczej w mniejszych miejscowościach. To się sprawdza i to
funkcjonuje, tzn. nie ma potrzeby powoływania grupy roboczej, tylko Zespół (…) już sam
rozpoznaje te sprawy i je załatwia. W większych miejscowościach, gdzie liczba Niebieskich
Kart jest znaczna, nie jest możliwe, żeby Zespół Interdyscyplinarny udźwignął takie działania,
dlatego powołuje się grupy robocze, co przewiduje ustawa. Moim zdaniem Zespół
Interdyscyplinarny generalnie nie powinien zajmować się sprawami indywidualnymi. Zespół
Interdyscyplinarny to powinno być miejsce, gdzie spotykają się osoby odpowiedzialne w danej
miejscowości za przeciwdziałanie przemocy w rodzinie. Mam tutaj na myśli komendanta,
dyrektora OPS, jednym słowem osoby decyzyjne, dlatego, że jeżeli osoby decyzyjne
porozumieją się ze sobą, a taką platformą porozumienia miał być Zespół Interdyscyplinarny,
zupełnie inaczej będzie się pracowało pracownikom im podległym na poziomie grup
w realizacji zadań już, nie tylko pracy na posiedzeniu grupy roboczej, ale także zwykłych
zadań roboczych już w terenie, np. pracownika socjalnego, dzielnicowego, kuratora
sądowego. Zupełnie inaczej ta praca będzie wyglądała, jeżeli każdy z tych pracowników
będzie wiedział, że jego przełożony daje zielone światło mu, mówiąc kolokwialnie, on „jest
ułożony” już z innymi ważnymi osobami, jednym słowem istnieje ta platforma wymiany
informacji, podejmowania decyzji. I teraz każde kolejne posiedzenie Zespołu, powiedzmy raz
na kwartał, mogłoby zmierzać do tego, żeby ewaluować, ciągle ewaluować, czyli sprawdzać
co nam wychodzi, co nam nie wychodzi w pracy, gdzie są problemy, które powinniśmy
rozwiązać i w jaki sposób to zrobić, gdzie z kolei mamy bardzo dobre praktyki, które można
by w innych miejscach upowszechnić. Jednym słowem Zespół Interdyscyplinarny, to powinno
być miejsce spotkania, diagnozy, analizy tego co robić, ale w kontekście całości
funkcjonowania systemu na danym terenie [ekspert].
Praktyka warszawskich Zespołów Interdyscyplinarnych wydaje się łączyć oba te elementy,
ale w sposób niekonsekwentny – oczekiwania liderowania przez Zespoły lokalnym
strategiom zderzają się z koniecznością zajęcia się działaniami w ramach grup roboczych lub
przeniesienia zadań grup roboczych na szczebel Zespołu (jak dzieje się w niektórych
dzielnicach). Wydaje się, że kluczową kwestią dla poprawy funkcjonowania Zespołów jest
rozstrzygnięcie (zapewne w gronie wszystkich realizatorów w drodze konsultacji, a nie
poprzez odgórne zarządzenie), jaki przyjąć w Warszawie model funkcjonowania. Zdaniem
badanych brakuje jasnych wytycznych, jak mają pracować Zespoły i czym się zajmować.
Zestawienie poniższych wypowiedzi badanych pokazuje skalę i wagę tej kwestii:
139
Zakładamy, że rzeczywiście te Zespoły Interdyscyplinarne są jak gdyby takim liderem lokalnej strategii
antyprzemocowej (…), mają też wpływ na to, co burmistrz zdecyduje z podziałem tych środków, na co
ogłoszą konkurs (…) na co skarbnik się zgodzi podpis złożyć, jak również jak zaangażowani są
pracownicy poszczególnych instytucji na terenie dzielnicy. Czy to jest temat, który ktoś wspiera czy
wręcz przeciwnie [grupa 1].
W niektórych Zespołach są osoby, które rzeczywiście pracują bezpośrednio z tym pacjentem, klientem,
z osobą doświadczającą przemocy. W innych Zespołach znowu w skład Zespołu wchodzą osoby na
wyższych stanowiskach, dyrektorzy, kierownicy, decydenci. Też trudno powiedzieć co jest lepsze,
z jednej strony osoby decydujące mogą wpływać na politykę dzielnicy czy gminy, czy miasta, ale
z drugiej strony to te osoby pracujące bezpośrednio z ofiarami, z osobami doświadczającymi przemocy
czy ze sprawcami, mają wiedzę o tym, jak to tak naprawdę wygląda [grupa 2].
Jak miasto powoływało Zespoły Interdyscyplinarne dosyć chętnie do pracy w tych Zespołach zgłaszali
się przedstawiciele różnych instytucji, urzędów czy organizacji. Sądząc, że tak naprawdę głównym
zadaniem Zespołu będzie koordynowanie pracy służb na zasadzie wskazanie, co kto mógłby zrobić.
Niestety jakby życie pokazało, że Zespół Interdyscyplinarny to jest też takie ciało, które musi się dosyć
często spotykać, członkowie tego Zespołu powinni, przynajmniej co do zasady, dokładnie analizować
akta i dokumenty, które do nas wpływają i także w niektórych przypadkach prowadzić samą procedurę
„Niebieskie Karty”. Wziąć odpowiedzialność za pracę z rodziną ale także monitorować i nadzorować
realizację procedury przez grupy robocze. Dodatkowo nie wszyscy członkowie z Zespołów
Interdyscyplinarnych jakby chcą zaangażować się w pełni. Może nie mieli na początku tego, że na
Zespół Interdyscyplinarny został nałożony szereg rożnych zadań także ustawowych. Tak są tam
wymienione ustawowo pewne zadania Zespołu Interdyscyplinarnego i nie każdy z członków Zespołu był
gotów od razu podjąć się tych wyzwań. I tego żeby się w pełni zaangażować [grupa 2].
Chcielibyśmy przerzucić trochę zadań, które też z ustawy trochę wynikają, żeby więcej było tzw. grup
roboczych, które się zbiorą pod kątem danej rodziny i żeby dzielnicowy, pracownik socjalny, kurator,
pedagog, w zależności jeszcze kto tam jest ze służb zaangażowanych, to po prostu, oni się pochylali nad
konkretnymi przypadkami. A my byśmy wówczas mieli trochę czasu na jakieś takie strategiczne trochę
działania. Szczególnie, że część członków jest jakimiś kierownikami, naczelnikami różnych działów
w swoich jednostkach [grupa 2]
Często te Zespoły mają związane ręce w niektórych sytuacjach. Sam Zespół jest tak dziwnym tworem, że
prawnicy się spierają co do tego, jak on w ogóle działa, jak uczestniczy, co może, czego nie może i za co
może w ogóle odpowiadać. Bo to też jest problem, że w sytuacji kiedy ktoś np. chciałby uzyskać
jakąkolwiek odpowiedzialność od członków Zespołu np. w przypadku jakiejś procedury, to nie wiadomo
jakim trybem [grupa 2].
Zmiany w Zespole Interdyscyplinarnym dotyczą zmian organizacyjnych. Najwyższy czas popatrzeć, na
to, co w Warszawie robią Zespoły Interdyscyplinarne, czy są ciałem opiniodawczym, ukierunkowującym
140
pracę grup roboczych, czy są grupami roboczymi, które analizują 155 procedur na każdym spotkaniu
i mają aż 6 podzespołów No nie tak. My przeszliśmy od etapu… My mamy mało Niebieskich Kart. Od
etapu na każdym spotkaniu, każda Niebieska Karta przeglądamy, piszemy co ludzie mają zrobić. Potem
był etap, że zapraszaliśmy przedstawiciela, koordynatora grupy roboczej, siedział cały Zespół
Interdyscyplinarny i to biedne dziewczę się spowiadało. Co zrobiło, czego nie zrobiło. Przeszliśmy ten
etap, ponieważ nasze spotkania trwały 12 godzin. Bo chcieliśmy, byliśmy akurat tacy. Potem
przeszliśmy do etapu, że każdy członek Zespołu Interdyscyplinarnego jest opiekunem iluś kart. Co to
znaczy, ja sama jestem opiekunem 8 kart. Moim obowiązkiem jest zerknąć być w stałym kontakcie, mam
na pierwszej stronie, opiekunem karty jest X, grupa robocza i pracownik czy koordynator, ma carte
blanche na wszystkie moje telefony. Nie radzimy sobie w jakim kierunku, stanęliśmy do ściany,
w Warszawie Zespoły Interdyscyplinarne doszły do takiego monopolu na wiedzę i monopolu na
kompetencje w rozwiązywaniu przemocy w rodzinie. Ustawa i program mówi tak. W ramach swoich
kompetencji służby robią to, co do nich należy, wymieniają się informacjami i wspólnie układają
program pomocy rodzinie, a Zespół Interdyscyplinarny, interdyscyplinarnie, jest taką jakby czapą,
która nadaje kierunek, ale nie tylko procedurze „Niebieskie Karty”. Ale też właśnie w profilaktyce,
w edukacji, no w przeróżnych rzeczach. I nowy program (…) powinien dać inny cel. Praca Zzespołów
Interdyscyplinarnych, adekwatnie do potrzeb i możliwości, bo ja się nie dziwię. Proszę mi wierzyć, że ja
jestem przedstawicielem takiej służby nie służby, który przekłada dokumenty. A jak ja przekładam
dokumenty i widzę, że tam jest ostra przemoc, to ja bym miała wyobrażenie, że pracownik socjalny
z policjantem powinni tam spać w domu. Bo ja szłam z taką wiedzą. Stąd najwyższy czas żeby
w programie i taka ewaluacja żeby nie zastępować ludzi którzy powinni pracować. Nie zastępować
służb, które mają swoje zadania (…) I Zespoły Interdyscyplinarne powinny ukierunkowywać, działać
systemowo, i bardziej tworząc system, a nie skupiać się na szczegółach, bo wypalam się po pół roku
[grupa 2].
Powinien się zajmować jakąś strategią przeciwdziałania przemocy, która się właściwie ogranicza do
jednak procedowania Niebieskimi Kartami [grupa 2].
Z relacji badanych wynika, że w trakcie realizacji Programu Zespoły Interdyscyplinarne
zostały pozostawione same sobie. Nie mając zdefiniowanych odgórnie ram działania,
a nawet precyzyjnie określonych zadań, same układały swoje sposoby postępowania.
W efekcie, w poszczególnych dzielnicach Zespoły mają zróżnicowane składy
(ich członkowie charakteryzują się odmiennym usytuowaniem w strukturach swoich
macierzystych instytucji i zróżnicowanym doświadczeniu zawodowym), pracują na różne
sposoby: to są zupełnie różne praktyki, różna konstrukcja tych Zespołów, różna wielkość
przede wszystkim tych Zespołów, w ogóle inne delegowanie zadań (…). Tutaj bardziej
zastanawiają się nad pewnymi strategiami, nad udoskonalaniem, a tam siedzą i roboczo jakby
pracują z formularzami, konkretnie z rodzinami itd. (…), w tym jest pewna wartość, każdy
141
układa to tak…, mamy pewną ramę, mamy rozporządzenie, ale ja nie jestem zwolennikiem
unifikowania jakby wszystkiego, bardziej wyciągania tego, co działa i jakby wymiany.
Bardziej dobrych praktyk, a nie standaryzacji wszystkiego [grupa 4].
Brak wytycznych dla Zespołów nie dotyczy tylko kwestii, czym mają się zajmować. Zdaniem
badanych brakowało również jednolitych standardów realizowania konkretnych działań
w pracy z osobami uwikłanymi w przemoc w rodzinie, włącznie z realizowaniem procedury
„Niebieskie Karty” i trybem lub kryteriami podejmowania konkretnych decyzji w jej ramach.
Wydaje się, że kwestii tej nie rozwiązuje Rozporządzenie Rady Ministrów z 13 września
2011 roku w sprawie procedury „Niebieskie Karty” oraz wzorów formularzy „Niebieska
Karta”. Rozporządzenie to określa procedurę inicjowania, prowadzenia i zamykania
Niebieskich Kart, ale problem leży w tym, jak tę procedurę wdrażać. Zespoły
Interdyscyplinarne boją się niekiedy podejmować decyzje o zamknięciu procedury –
rozporządzenie określa, że dzieje się to „w przypadku: 1) ustania przemocy w rodzinie
i uzasadnionego przypuszczenia o zaprzestaniu dalszego stosowania przemocy w rodzinie
oraz po zrealizowaniu indywidualnego planu pomocy albo 2) rozstrzygnięcia o braku
zasadności podejmowania działań.” Jednak z wypowiedzi badanych wynika, że Zespołom
Interdyscyplinarnym potrzebne są kryteria pozwalające jasno określić, że powyższe
warunki zamknięcia danej procedury faktycznie zachodzą. Poszczególne Zespoły
wypracowywały własne regulaminy działania. Robiły to w mniej lub bardziej formalny
sposób. Niektórzy przewodniczący Zespołów uważają, że działania takie powinny być
wykonane przez przedstawicieli władz Warszawy: my się wewnętrznie przymierzyliśmy
i wspólnie z przedstawicielami organizacji pozarządowych, którzy specjalizują się w tej
dziedzinie staraliśmy się wypracować takie wewnętrzne wytyczne. I one owszem istnieją, ale
w sposób nieformalny, zostały po prostu spisane takie wewnętrzne zalecenia, gdzie sami
siebie wspomagamy i staramy się jakoś wspólnie pomóc, ale myślę, że dobrze by było, gdyby
w takim standardzie, czy w takim regulaminie pracy, gdzieś znalazłyby się takie wytyczne,
które by pomogły ludziom, którzy czują, że ciąży na nich olbrzymia odpowiedzialność – kiedy
i jak można by było uznać z dużym prawdopodobieństwem, bo pewności nigdy nie ma, że ta
przemoc się nie powtórzy, albo że nic niebezpiecznego się zadzieje, ale gdzie spełnimy te
podstawowe wymogi, gdzie możemy uznać rzeczywiście procedura została zamknięta
w sposób prawidłowy. Tym bardziej że kontrola Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego (…)
wykazała, że w bardzo wielu przypadkach te karty są zamykane w sposób nieprawidłowy.
Czyli problem jest ale ten temat nie jest podjęty w żaden sposób [grupa 2]; to miasto powinno
142
opracować zasady pracy Zespołów Interdyscyplinarnych (…) nie było żadnych wytycznych
miasta, czyli każdy Zespół został jakby, nie chcę powiedzieć pozostawiony sam sobie, ale
dostał bardzo dużą dozę dowolności, żeby te swoje zasady pracy regulować w dowolny
sposób. Biuro po jakimś czasie zebrało te regulaminy i dostaliśmy zalecenie, żeby zamiast
regulaminów stworzyć zasady pracy. Czyli ktoś chyba stwierdził, że prawnie taki regulamin
pracy Zespołu powinien być jednak opracowany na poziomie miasta i to czego mi brakuje
i myślę, że wielu Zespołom, to taki regulamin pracy Zespołu Interdyscyplinarnego i grup
roboczych opracowany dla całego miasta, jednolity, bo są bardzo duże różnice w realizacji
różnych zadań na terenie poszczególnych dzielnic [grupa 2]; uporządkowałbym jednak zasady
pracy Zespołów Interdyscyplinarnych i grup roboczych (…). Wspólny regulamin, ja nie
mówię, że on musi jakby porządkować i określać wszystkie szczegółowe wszystkie aspekty
pracy Zespołów i grup, ale warto byłoby jednak umówić się na pewne wspólne działania,
wspólne zasady, poszukać rozwiązań, które były by do wspólnego zastosowania na terenie
wszystkich dzielnic [grupa 2]; nigdzie nie jest to ujednolicone, moje też takie pytanie, czy im
więcej nas tym lepiej, bo moim zdaniem im większy Zespół to jest trudniej i z nim pracować,
trudniej jest go prowadzić. Zarządzanie małym Zespołem ludzi daje łatwiejsze możliwości
widzenia tego co się dzieje i w jakiś sposób reagowania. Im większy Zespół, tym więcej rzeczy
może umykać. Nie wiem co było celem, pomysłem, że te Zespoły mają mieć dwadzieścia
i więcej osób [grupa 2].
Brak jednolitych wytycznych powoduje nie tylko dyskomfort pracy w poszczególnych
Zespołach, niepewność, czy wszystkie elementy procedury są wykonywane właściwie
i obawy przed narażeniem się na negatywne wyniki kontroli (jak wspomniane wyżej
nieprawidłowe zamykanie Niebieskich Kart). Pojawiły się, wprawdzie pojedyncze, ale
wydaje się istotne głosy, że powoduje to także problemy z prowadzeniem niektórych
Niebieskich Kart w Zespołach. Dotyczy to w szczególności osób, które w trakcie procedury
zmieniają miejsce zamieszkania przenosząc się z dzielnicy do dzielnicy – porównują one
sposoby pracy różnych Zespołów i mają pretensje o prawidłowość prowadzonych wobec nich
działań. Bez jednolitych, choćby minimalnych, standardów trudno jest jednoznacznie
wskazać, który sposób działania jest prawidłowy: interpretacje są różne prawne, że nie ma
jednolitej…, Zespół jeden się zwróci do prawnika i dostaje jedną odpowiedź, drugi się zgłosi
do drugiego prawnika i dostaje drugą odpowiedź. Jeden Zespół działa tak, drugi tak. I jeden
uważa, że działa dobrze i drugi też, a właściwie jak by przyszedł trzeci prawnik, to by
powiedział jeszcze inaczej. Brakuje też centralizacji całego tego systemu [grupa 2]; ogólne
143
zasady pracy Zespołów powinny jednak istnieć. Dlatego, że później w przypadkach, zwłaszcza
takich, kiedy ktoś ma wątpliwości, czy Zespół pracował prawidłowo, czy procedura była
prowadzona prawidłowo, to jeżeli mamy opracowane jakieś zasady Zespołu, które są wydane
przez Ministerstwo w ramach jakiegoś rozporządzenia, komunikatu, czegokolwiek, no to
mamy na co się powołać. Bardzo proszę, działamy zgodnie z wytycznymi, które są. Jeżeli tych
wytycznych nie mamy, to jeden Zespół będzie prowadził procedurę tak, drugi inaczej, trzeci
jeszcze inaczej (…). Sprawcy przemocy coraz częściej piszą skargi, że procedura jest
prowadzona nieprawidłowo wg nich, powołując się na to, że w innym Zespole robione jest to
inaczej. I wtedy też: który Zespół pracuje prawidłowo? [grupa 2].
Potrzeba wytycznych dotyczących sposobu realizowania procedury „Niebieskie Karty” na
poziomie praktycznym, operacyjnym, wybrzmiała także w trakcie konsultacji wstępnych
wyników badania ewaluacyjnego. Realizatorzy Programu mieli wskazać rozwiązania, które
przyczynią się do usprawnienia działań i prawidłowej realizacji swoich funkcji przez Zespoły
Interdyscyplinarne. Większość konsultowanych realizatorów (38 na 53 osoby) uznała, że
bardzo potrzebne jest upowszechnienie jasnych reguł dla procedury „Niebieskie Karty”
(reguły zamykania, przenoszenia, wymiany informacji). Taki wynik potwierdza, że istniejące
dokumenty prawne nie wyczerpują potrzeb realizatorów (są im albo nieznane albo za
mało jednoznaczne, albo po prostu nie przekładają się w oczywisty dla wszystkich sposób na
codzienne sposoby postępowania).
Znaczenie ujednolicenia sposobów funkcjonowania Zespołów Interdyscyplinarnych,
zwłaszcza w tak dużym mieście, jakim jest Warszawa podkreślał również ekspert. Upatrywał
on inicjującej roli dla takiego ujednolicenia dla wojewódzkiego koordynatora krajowego
programu, ale zarazem wyrażał obawy, czy wojewoda takie działania w ogóle chciałby
podejmować. Niezależnie jednak od tego, kto miałby zająć się ujednoliceniem niektórych
aspektów funkcjonowania Zespołów Interdyscyplinarnych, wskazane zostały trzy obszary,
które powinny takim działaniom podlegać. Zestandaryzowany powinien być chroniący
autonomię jednostki sposób rozmawiania z osobą doznającą przemocy, sposób
postępowania ze sprawcami oraz kwestie proceduralne: oczywiście stanem idealnym
i docelowym byłaby jednolita procedura, jednolite sposoby działania, zwłaszcza w jednym
mieście takim jak Warszawa, bo rzeczywiście to nie może być tak, że w jednej gminie osoba
dotknięta przemocą jest traktowana w jakiś sposób, w innej z kolei gminie w zupełnie inny,
gorszy powiedzmy. Pamiętajmy, że to są gminy czyli samorządy, dużą rolę upatrywałem
144
przynajmniej do tej pory w wojewódzkich koordynatorach krajowego programu
przeciwdziałania przemocy w rodzinie (…) wskazanym byłoby ujednolicenie w Warszawie we
wszystkich dzielnicach procedury i sposobu działania, tym niemniej, w jaki sposób to zrobić
i kto miałby to robić, pozostaje pytaniem otwartym. Oczywiście jedyną osobą, która może to
spoić jest właśnie wojewódzki koordynator, natomiast w jaki sposób w chwili obecnej on
będzie mógł funkcjonować, w jaki sposób wojewoda będzie do tego podchodził, to jest także
problem niestety polityczny, który znowu przekłada się na obszar naszego działania. (…)
Najważniejszym elementem jest sposób traktowania, sposób rozmowy, a także sposób
oferowania różnego rodzaju rozwiązań osobie dotkniętej przemocą w rodzinie. To nie budzi
u mnie żadnych wątpliwości, czyli standard postępowania z osobą dotkniętą przemocą
w rodzinie jako pierwszy powinien być opracowany. Pamiętajmy, że bardzo różnie Zespoły
Interdyscyplinarne i grupy robocze podchodzą do tego, to wynika też z różnych doświadczeń
uczestników, niektórzy np. starają się narzucać osobom dotkniętym przemocą w rodzinie
jakieś rozwiązania, ponieważ mają doświadczenie, wiedzą jak to powinno wyglądać, ale
pamiętajmy że to jest życie zupełnie kogoś innego, ten ktoś może mieć zupełnie inny pomysł na
rozwiązanie tego zjawiska przemocy, co dalej z tym zrobić (…) Jako pierwszy powinien być
zestandaryzowany sposób postępowania z osobą dotkniętą przemocą w rodzinie, jako drugi
sposób postępowania z osobą stosującą przemoc w rodzinie, kwestia organizowania
programów korekcyjno-edukacyjnych, czyli współpraca z powiatem, kierowania tych ludzi
tam, a dopiero na samym końcu kwestie proceduralne, które też dałoby się ujednolicić
z pewnością, kwestia obiegu dokumentacji pomiędzy członkami grupy roboczej, kwestie
organizacji spotkań samych czy posiedzeń, zapraszania czy wzywania uczestników. Jednym
słowem kwestie już, może z jednej strony drugorzędne, z innej z kolei mające też znaczenie
dla samych uczestników [ekspert].
Realizatorzy Programu zwracają uwagę, że potrzebują pewnego ujednolicenia swoich
działań, ramy, która zapewni poczucie bezpieczeństwa. Paradoksalnie jednak, należy
podkreślić, że taka standaryzacja, jeśli będzie za daleko posunięta, może napotkać opór,
ponieważ poszczególne Zespoły na poziomie dzielnic wypracowały wygodne dla siebie
sposoby działania i mogą być do nich przywiązane: uważam, że potrzebny jest dokument
jednak z poziomu miasta i tak, jak zresztą jest w innych miastach, że jest jednak miejski
dokument regulamin pracy Zespołu Interdyscyplinarnego i grup roboczych, coś co wyraźnie
by uporządkowało prace Zespołów [grupa 2]; a nie tak jak teraz to jest rozrzucone na
18 dzielnic, na 18 Zespołów, każdy Zespół pracuje inaczej, każdy ma wypracowane jakieś
145
inne modele działania, każda dzielnica inaczej pracuje w Zespołach, każdy ma inny plan
pracy, te struktury są różne. Dla mnie to jest chaos. Nie ma w tym porządku, osoba, która
zmienia miejsce zamieszkania, współpracowała z jednym Zespołem, przechodzi do drugiego
robi wielkie oczy na terenie tego samego miasta (…). Każdy Zespół ma inny sposób patrzenia
na realizację tego zadania. Spotykają się w różny sposób, jedne Zespoły dzielą się na
podzespoły, inne nie, jedne omawiają indywidualne przypadki, w innych to się te przypadki
przekazuje komuś tam, w jednych Zespołach są tworzone grupy robocze w jednych
dzielnicach, a w drugich nie ma, tych grup jest mniej, raczej Zespół czymś się zajmuje.
Naprawdę każda dzielnica ma wypracowany inny styl pracy. Ja nie mówię, że to jest dla tych
dzielnic złe, bo każda dzielnica powie, że to co sobie wypracowali dla nich jest bardzo dobre.
Ale z punktu widzenia koordynacji, zarządzania takim tematem w mieście, tak poważnym
jakim jest przemoc, wydaje się że raczej powinno, przynajmniej standardy powinny być
ujednolicone [grupa 2]; w Warszawie po stworzeniu Zespołów, każdy Zespół miał opracować
własny, początkowo miało to się nazywać regulamin, potem organizacja pracy. W każdym
razie każdy Zespół miał swoją organizację pracy opracować. Wydawałoby się, że właściwie
we wszystkich dzielnicach w Warszawie ta współpraca interdyscyplinarna i to
przeciwdziałanie przemocy wygląda tak naprawdę bardzo podobnie, jeżeli nie tak samo
w wielu miejscach. Każdy Zespół opracował zupełnie inną organizację pracy, zupełnie w inny
sposób działamy. Zespoły wysyłały organizację pracy do miasta i właściwie nie dostaliśmy do
tej pory informacji zwrotnej, która z tych organizacji jest właściwa i czy pracujemy właściwie
czy nie. Wymieniamy się z innymi Zespołami różnymi doświadczeniami, ale tak do końca nie
wiemy, czy te organizacje, które opracowały plan pracy, czy nie dałoby się jakoś zebrać
w całość, jakąś zrobić kombinację, która jest prawidłowa. Organizacje jakoś tam są
w zgodzie z obowiązującymi przepisami, ale jednak w niektórych przypadkach ta praca
Zespołów jest zupełnie inna [grupa 2]; Zespoły mają już swoje procedury wewnętrzne. Tak
jak pan usłyszał 18 dzielnic, myślę, że każdy z nas, każdy Zespół pracuje inaczej (…).
Natomiast problem jest taki, że jak już zaczęliśmy wypracowywać, to już nam się trudno
przenieść na system ogólnomiejski, bo już mamy lokalnie wypracowane różne rzeczy, no nie
wiem, trudno jest mi powiedzieć na to, podejrzewam, bo ja rozumiem też, że założeniem
takiego programu, krajowego programu przeciwdziałania przemocy, czy programu
ogólnomiejskiego czy warszawskiego programu przeciwdziałania przemocy są sprawy no
ogólne tak. Więc nie wiem czy one są sensowne. Dla mnie są sensowne o tyle że wskazują
mnie jako realizatora [grupa 2].
146
Tę potencjalną dwoistość podejścia do powstania wspólnych wytycznych widać także
w wynikach konsultacji. O ile wspomniana wcześniej potrzeba upowszechnienia jasnych
reguł dla procedury „Niebieskie Karty” (reguły zamykania, przenoszenia, przepływu
informacji) jest powszechnie podnoszona przez realizatorów, o tyle już wprowadzenie
jednoznacznych wytycznych / jednolitego regulaminu w zakresie funkcjonowania Zespołów
Interdyscyplinarnych zostało wskazane przez 19 realizatorów (na 53) jako działanie potrzebne
dla usprawnienia pracy Zespołów, a wprowadzenie jednolitej metody tworzenia regulaminu
Zespołów (obligatoryjne zagadnienia, regulacje, które muszą się w nim znaleźć) przez
16 realizatorów. Kiedy jednak potraktuje się obie te odpowiedzi łącznie, okaże się, że za jakąś
formą ujednolicenia regulaminu Zespołów Interdyscyplinarnych opowiada się 28 realizatorów
(na 53, a więc ponad połowa) – po prostu większość z nich wybierała jedną lub drugą opcję,
rzadko wskazywano obie jednocześnie.
W przebiegu pracy Zespołów dostrzec można pojawiające się problemy wynikające
z wymogów interdyscyplinarności. Nikt nie neguje zalet i potrzeby takiej współpracy,
jednak w praktyce niekiedy trudno jest zgromadzić wszystkich członków w jednym miejscu
właśnie z powodu różnych miejsc pracy – kłopotem jest zwykła kwestia uzgodnienia
kalendarzy: cała praca Zespołów Interdyscyplinarnych powinna być mocno zmodyfikowana.
Samo to, że w Zespołach pracują ludzie z różnych organizacji, z różnych służb, z różnych
instytucji i nawet technicznie spotykanie się ich tak często jakby to wynikało z konieczności
prowadzenia różnych prac Zespołu, no jest czasem problematyczne, dlatego że część osób,
trzeba pamiętać, że w Zespołach pracuje zupełnie charytatywnie. Jeżeli są przedstawicielem
OPS, to często jest tak, że nie dostają żadnego wynagrodzenia za tą pracę. Niektóre osoby
przychodzą na spotkania Zespołu poza godzinami swojej pracy takiej zawodowej, znowu nie
mają żadnego wynagrodzenia. Inne osoby są w swoich godzinach pracy, czyli właściwie
dostają wynagrodzenie (…). Więc już samo coś takiego powoduje taką różnorodność, jakby
w tych pracownikach [grupa 2]; niezależnie od naszych starań te służby nie zawsze są obecne,
to każdy Zespół powie w Warszawie, że to jest problem, żeby wszyscy byli razem no w tej
samej godzinie i w tym samym miejscu i mówili na ten sam temat. Jest to więc najważniejszy
problem jak myślę [grupa 2].
W II Części Raportu Ewaluacyjnego opisana została kwestia obciążenia członków Zespołów
Interdyscyplinarnych pracą w czasie służbowym i odrywania od codziennych zadań. Jak
wiadomo, wynika ona z zapisów ustawowych precyzujących wprost, że „członkowie zespołu
147
interdyscyplinarnego oraz grup roboczych wykonują zadania w ramach obowiązków
służbowych lub zawodowych”: w Zespołach, gdzie tak ciężko przewidzieć zakres pracy do
wykonania i ustawodawca w ogóle nie wyobrażał sobie tego jak połączyć chciał obowiązki
zawodowe i służbowe, całą tą procedurę i pracę Zespołu (…), pracodawca i zwierzchnik nie
docenia tego, nie zabiera im tych obowiązków z innej półki, nawet krzywo na nich patrzy, jak
trzeba na grupę gdzieś tam pójść, że jakieś dodatkowe zadania (…). Ciągle jest ten taki
zakłamany obraz tego, co to znaczy w obowiązkach służbowych i pracodawca pięknie wypuści
[grupa 1]. Taka sytuacja sprawia, że praca w Zespołach nie jest wynagradzana w żaden
sposób – w praktyce bowiem zadania te, chociaż wykonywane w godzinach pracy, nie
zmniejszają zwykłych obowiązków, a zatem są zwiększonym obciążeniem wykonywanym
za tę samą pensję: w godzinach pracy, ale też jest pytanie, czy ich bezpośredni szefowie
np. im odejmują obowiązków w związku z tym, no bo to się połączyć nie da. Najczęściej
właśnie nie, no zdarzają się pojedyncze przypadki, że ktoś tam się pochyli rzeczywiście
i wtedy np. odejmuje tych obowiązków bieżących, ale to się bardzo rzadko zdarza. No więc
wtedy to jest mało możliwe [grupa 4]; to, że członkowie pracują za darmo to jest w ogóle
porażka myślę, że całego tego rozporządzenia (…). Bo wiadomo, że niby jest w ramach
obowiązków służbowych, ale nikt nie zwolni z dotychczasowych obowiązków. Ani nie są
premiowani dodatkowo, ani nic z tych rzeczy. Więc jak mi dyrektor szkoły przychodzi na
grupę, którą prowadzi na 2 godziny, no to jak wróci, to musi te 2 godziny, co on miałby
zrobić, uzupełnić [grupa 2]; są Zespoły, gdzie notorycznie nie przychodzi policjant,
notorycznie nie przychodzi, nie wiem, pracownik socjalny, czy notorycznie nie przychodzi
kurator, bo mają swoje obowiązki [grupa 2].
W wypowiedziach badanych widać, że ich zdaniem powoduje to znaczące skutki dotyczące
takich obszarów jak:
jakość wykonywanej pracy – spada efektywność, część członków Zespołów
wykonuje tyle pracy, ile jest niezbędne: ci pracownicy OPS, ciężar ogromny na nich
spoczywa, też żeby mieli dodatek czy 200 zł czy 100 zł za grupę, w której są, to też by
było inaczej. A tak, no każdy to traktuje jako pracę i tak jak pani powiedziałem, no
lepiej mieć 10 NK, bo nie dołożą niż szybko skończyć i znowu od nowa się zacząć
bawić [grupa 3]; jeżeli Zespół działa gratis, to chce to co ma do zrobienia, zrobić jak
najszybciej i dodatkowo sobie jeszcze nie daje pracy. Więc jak powołuje grupę to
spoza swojego składu [grupa 2]; ludzie w tych Zespołach, szczególnie, gdzie jest dużo
148
kart, chcieliby widzieć, że to jest tak: konkretna robota, konkretny czas i konkretne
wynagrodzenie (…). My z kolei byśmy mieli łatwość egzekwowania tego. Jeden udaje,
że pracuje, drugi udaje że płaci, no i w sumie nikt nic nie robi tak jak trzeba (…)
praktycznie nie mamy żadnych procedur, żeby finansowo im cokolwiek [grupa 2];
udział specjalistów i poziom zaangażowania w Zespole: trudniej jest zachęcić do
pracy w Zespole specjalistów, dokonuje się, zdaniem niektórych badanych, selekcja
negatywna (coraz więcej jest osób przypadkowych, o mniejszym doświadczeniu
w problematyce przemocy): Zespoły Interdyscyplinarne, ponieważ jak pan wie, one
funkcjonują pro bono, ludzie są często z łapanki. Więc po pierwsze, nie ma wymogu,
żeby ci ludzie mieli przynajmniej jakiś podstawowy poziom wykształcenia czy też
szkolenia i tutaj jakby pan sobie pogrzebał, to będzie bardzo różny obraz przez całą
Warszawę, przejrzawszy. Kolejna rzecz to pro bono jeżeli są specjaliści, co ja widzę
np. w naszym Zespole, to w którymś momencie po prostu odpływają, z wolontariatu się
nie stworzy dobrego Zespołu [grupa 2]. Zdaniem jednego badanego dokonująca się
selekcja ma charakter pozytywny (pozostają w Zespołach osoby mające silne poczucie
misji): duża rotacja była w Zespole. I zostały takie osoby, które mam wrażenie, że
pomimo, że są obciążone też swoimi obowiązkami, w swoich zakładach pracy, to
przychodzą tutaj, bo chcą coś naprawdę dobrego zrobić. I też to ma odzwierciedlenie
w tym, jak ludzie włączają się w tą procedurę [grupa 2];
dostępność dla beneficjentów Programu: konieczność udziału w procedurze
odbywającej się w godzinach pracy zmusza pracujące ofiary i sprawców przemocy do
zwalniania się z pracy, co może wpływać negatywnie na ich sytuację na rynku pracy:
jeżeli to ma działać od 8-16, to z osoby stosującej i doświadczającej przemocy
stworzymy jeszcze długotrwale bezrobotną. Jeśli ci ludzie są już ludźmi
niedysfunkcyjnymi, dodatkowo bezrobotnymi, tylko normalnie pracujący, a przemoc
domowa się dzieje w obliczu ich domu, to żeby im pomóc, to 90% działań, które jest
do nich adresowanych jest od 8-16. W związku z czym każdy pracodawca powie
w którymś momencie: kochana, czy kochany, a ty gdzie? No albo pracujesz albo sobie
pomagasz [grupa 2]; może by było warto zrobić to po 16, tak też by było to ułatwienie
dla osób, które są ofiarami, czy też domniemanymi sprawcami przemocy, bo te osoby
też często gęsto pracują i nie mogą przyjść do 16. A my ich wzywamy czy zapraszamy
do 16. Muszą się tam zwalniać [grupa 2].
149
Problem działania Zespołu Interdyscyplinarnego w godzinach służbowych nie ma zatem
jedynie wymiaru finansowego, wynagrodzenia dla jego członków. Na koniec tego wątku
należy zatem podkreślić, że ta istotna i często podnoszona kwestia może stanowić
potencjalną barierę dla rozwoju Programu w przyszłości, ze względu na rosnący poziom
frustracji. Zdecydowanie dominują opinie wskazujące, że jest to narastający problem, który
bywał już podnoszony w rozmowach na terenie miasta, a znany jest nie tylko w instytucjach
samorządowych, podobnie są widziane wynikające z tego faktu problemy: gros z tych ludzi,
czyli pedagogów, OPS, wszyscy że tak powiem angażują się poza swoimi głównymi
obowiązkami i mają figę z tego. I muszę pani powiedzieć, że tu narasta pewne niechęć i do
tych spotkań i do udziału w tych grupach (…). W efekcie Zespół Interdyscyplinarny co roku
się zmienia, ten skład jest zupełnie inny. Bo ludzie wycofują się, bo w imię czego ma
poświęcać swój prywatny czas, nic z tego nie ma, tu się musi angażować w czasie prywatnym,
bo dla tych instytucji pomocowych to nie jest tylko, że przyjdą na ten Zespół
Interdyscyplinarny, tylko musi jakieś sprawozdanie napisać, po godzinach przyjść,
porozmawiać z tymi rodzicami np. jeżeli chodzi o dzieci. Jest gdzieś ten czas prywatny,
a z tego nic nie ma, a obok jest komisja alkoholowa, która ma. No i to bardzo ludzi boli
i irytuje tak szczerze mówiąc. Nawet u nas jedna z pań mówiła, że ponoć pani Hanna
Gronkiewicz-Waltz dwa lata temu już obiecała, że będzie to tak, jak w komisjach, ale do
dzisiaj nie jest (…), co roku ta grupa ewoluuje. Nawet jeżeli gdzieś wyrobimy sobie te
kontakty partnerskie, to za chwilę umierają, bo okazuje się, że tamta pani już nie jest, nie
wiem coś tam, kogoś nie ma bo coś tam. To też jest problem, że idzie ten policjant, ma jakiś
przygotowany materiał, prośbę do zamknięcia, to jest 1, 2 i 3 miesiąc, bo się kworum nie
może zebrać (…) I to powoduje jedną rzecz, może nie powinienem tego mówić, ale w mojej
ocenie, coraz słabsi ludzie są w tych Zespołach Interdyscyplinarnych. No bo ten, który miał
gdzieś wiedzę, doświadczenie, jak zobaczył że to jest jednak pracochłonne, trochę czasu
jednak trzeba temu poświęcić, ktoś coś mu tam obiecał, a nie dostał, no to mówi: w imię
czego? [grupa 3]; praca w Zespole Interdyscyplinarnym do spraw przeciwdziałania przemocy
w rodzinie, jest pracą, która nie wiąże się z żadną dodatkową gratyfikacją finansową. Jest to
dość istotny problem i on często gdzieś tam przebrzmiewa, takie głosy bardzo często się
pojawiają [grupa 2].
Pojawił się też przeciwny głos, który warto, aby został przytoczony – dyskusja w tej kwestii
na pewno będzie istotna dla przyszłości Programu: w każdej pracy jest wypalenie zawodowe.
I tłumaczenie, że to nie jest płatne…, nie spotkałam kogoś, kto powiedział, nie wypaliłem się
150
zawodowo, bo mi dobrze płacą. Jest to jakieś tłumaczenie. Jeżeli jestem pracownikiem
socjalnym, przedstawicielem służby zdrowia, pedagogiem tak, czy ja muszę wkładać w to…, to
jest trywializm, ale pracujemy też na pewnych ideach, ideałach. Ja uważam, że mi pani
prezydent bardzo mało płaci za moje zaangażowanie tzn. że ja mam co, zmniejszyć
zaangażowanie, bo mi mało płacą? (…). Bo to dyskusja jest w całej Polsce. Skoro tamta
ustawa nakazuje płatność to i ta powinna. Tylko jest jeden wyjątek o czym powiedziałam na
początku. Tu jesteś przedstawicielem instytucji wybranym przez dyrektora i pracujesz
w godzinach pracy. Czyli to nie jest tak, można traktować jako przywilej, bo ja jeżeli deleguję
swojego pracownika, to nie najsłabsze ogniwo (…). Czyli… kij ma dwa końce. Już ja oczami
wyobraźni widzę, wszystkich i mnie też, że ja po godzinach pędzę do OPS-u tak i się nie
wypalę, bo dostanę 100 zł. Brutto [grupa 2].
Wydaje się, że w ramach obowiązujących przepisów istnieją dwa sposoby poradzenia sobie
z nadmiernym obciążeniem obowiązkami członków Zespołów Interdyscyplinarnych:
pierwszy z nich to zmiana zakresu obowiązków służbowych w podstawowym
miejscu pracy i uznanie przez instytucje macierzyste, że reprezentowanie ich
w pracach Zespołów w zakresie, który w pewnym stopniu należy do obowiązków
danej instytucji takie działanie uzasadnia. Jest to rozwiązanie preferowane przez
realizatorów Programu (jak wspomniano w części II Raportu Ewaluacyjnego oraz
w Raporcie z Konsultacji, w trakcie konsultacji opowiedziało się za nim 40 z 53
realizatorów). O takim rozwiązaniu wspomina również ekspert wskazując, że problem
braku wynagradzania członków Zespołów Interdyscyplinarnych jest problemem
systemowym. Jego zdaniem nie ma wątpliwości, że praca w Zespołach powinna być
wynagradzana, ale jest raczej za rozwiązaniami organizacyjnymi, a nie legislacyjnymi.
Problem ten powinien być rozwiązywany na szczeblu gminy poprzez porozumienia
z instytucjami delegującymi pracowników do Zespołów Interdyscyplinarnych
o zmianie zakresu ich obowiązków: jeżeli chodzi o wynagrodzenia członków Zespołów
Interdyscyplinarnych i grup roboczych był ten problem poruszany wielokrotnie, to jest
problem systemowy, który oczywiście powinniśmy rozwiązać. Powinniśmy rozwiązać
w ten sposób, że każdy kto wykonuje jakieś czynności, powinien być za te czynności
nagradzany. Oczywiście można to rozwiązać w ramach czynności służbowych już
swoich własnych, ale wtedy zakres czynności takiego pracownika w jego miejscu
pracy, np. pracownika socjalnego bądź funkcjonariusza policji, także powinien zostać
151
zmieniony. (…) uważam, że każdej gminie powinno na tym zależeć, każdej służbie
powinno na tym zależeć i ona sama w chwili obecnej przynajmniej, mówimy tutaj nie
o zmienianiu przepisów, powinna rozwiązać to poprzez uregulowania organizacyjne.
Wiem o tym, że w Polsce bardzo często powstają specjalne sekretariaty, są osoby,
które wykonują zadania wyłącznie na użytek i dla Zespołów Interdyscyplinarnych, dla
grup roboczych, tworzy się właśnie sekretariaty, etaty, dodatkowo przekierowuje się…
(…) Natomiast to jest zawsze problem z tym, żeby systemowo uregulować
np. odpłatność za tego typu działania, ponieważ wtedy też można mówić o selekcji
pozytywnej bądź negatywnej, dlatego że nie ukrywajmy tego, w mniejszych zwłaszcza
miejscowościach, ale nie tylko, do płatnych zadań może być skierowany pracownik,
który niekoniecznie zna się na rzeczy ale powiedzmy ma lepsze przełożenie
np. u swojego przełożonego, bądź jest znajomym itd., a zatem mamy tutaj takie
negatywne doświadczenia np. z gminnymi komisjami rozwiązywania problemów
alkoholowych, gdzie oni dostają takie środki, natomiast czy rzeczywiście są super
skuteczne, trudno mi powiedzieć [ekspert];
drugi sposób to wprowadzenie różnego typu gratyfikacji niefinansowych dla
członków Zespołów Interdyscyplinarnych. Rozwiązania takie są stosowane
w niektórych dzielnicach Warszawy, są to np. dyplomy lub książki wręczane przez
burmistrza na corocznej uroczystości. W trakcie konsultacji wstępnych wyników
badania ewaluacyjnego tego typu rozwiązania zostały uznane przez wielu realizatorów
za potrzebne i usprawniające działanie Zespołów – za wprowadzeniem jednolitych
form takich gratyfikacji niefinansowych opowiedziało się 19 realizatorów (na 53), a za
zapewnieniem dzielnicom budżetów na pokrycie kosztów takich gratyfikacji w formie
wybranej już lokalnie 15 realizatorów. Co najmniej jedną z tych dwóch odpowiedzi
wybrało 30 realizatorów na 53. Formy gratyfikacji niefinansowej, jakie pojawiły się
w wypowiedziach badanych oraz w trakcie konsultacji, oprócz wspomnianych wyżej
dyplomów i książek, to listy gratulacyjne oraz gadżety dostępne w budżetów
promocyjnych dzielnic.
W niektórych dzielnicach problem docenienia pracy i zaangażowania członków Zespołów
Interdyscyplinarnych już jest dostrzegany i jest im wyrażane uznanie w sposób
pozafinansowy – listem pochwalnym, książką z podziękowaniem, skierowaniem na
szkolenia: my oczywiście sobie radzimy z tym i staramy się, tak jak mówię, żeby to jedno
szkolenie było wyjazdowe, taka gratyfikacja dla tych członków, jakieś fajne miejsce, gdzie ci
152
ludzie też nawiążą współpracę lub się poznają wzajemnie bardziej, a z drugiej strony też już
ja jako przewodnicząca, moja rola jest taka, że ja mogę wymagać, rozmawiać z burmistrzem,
żeby takie podziękowania roczne też zostały wręczone, ostatnio jakieś książki dostałyśmy, tak
że to też w jakiś sposób motywuje. I jakiś taki szacunek za wykonywaną pracę dla tych ludzi
się należy [grupa 2]; my rekompensowaliśmy to w ten sposób, że szczególnie, służba zdrowia
i inne służby, raz w roku dostawali dyplom podpisany przez pana Burmistrza i taki moment
podziękowania [grupa 2]. Warto jednak podkreślić, że szkolenia nie mogą być traktowane
wyłącznie jako forma gratyfikacji niefinansowej za pracę w Zespole – członkowie
Zespołów potrzebują szkoleń, aby podnosić kwalifikacje i lepiej pracować.
Należy pamiętać, że praca w Zespołach Interdyscyplinarnych to nie tylko czas poświęcany
w czasie służbowym, ale także wiele formalnych obowiązków, z którymi wiąże się duża
odpowiedzialność – zarówno o charakterze moralnym, jak i prawnym: jeżeli chodzi
o pracę w grupie roboczej, o to żeby jej liderować także jest kwestia właśnie tej
odpowiedzialności. Lider grupy roboczej odpowiada za to, żeby zebrać wszystkich członków
grupy w jednym miejscu, a to jest bardzo trudne np. w przypadku policjantów, dzielnicowych
czy w przypadku pracowników oświaty. Lider grupy roboczej odpowiada za to, żeby grupa
dokonała diagnozy, żeby przygotowała plan pewnych działań współpracy z rodziną, ale też
żeby ten plan realizowała. Też kwestia przygotowania protokołu z takiego spotkania czy
tworzenia raz na jakiś czas sprawozdań dla Zespołów Interdyscyplinarnych. Są to takie
sprawy przyziemne, ale jednak tak po pierwsze pochłaniają sporo czasu, a po drugie niosą ze
sobą sporą odpowiedzialność. To jest też kwestia korespondowania z Sądem Rejonowym
Wydziałem rodziny i nieletnich. Osoby, które podpisują się na sprawozdaniach, wytwarzają
pisma w imieniu grup roboczych bardzo często są potem zapraszane czy wzywane przez
prokuraturę, przez policję czy przez sądy. To jest też kwestia zeznawania. Jakby szereg takich
obowiązków praktycznych, też działań konkretnej pracy, ciężkiej pracy [grupa 2]; to jest kupa
roboty. Są ciągłe sprawozdania pewnie dla nich, cała ta dokumentacja, biurokracja, te
kontrole, które oni później przechodzą. To się znikąd nie bierze, to konkretne osoby za to
odpowiadają (…). Ja sobie wyobrażam teraz, że jak taki Zespół jest decyzyjny, bo jednak on
odpowiedzialnie musi zapoznać się, musi delegować zadania, podjąć decyzję co dalej, czy
przypadkiem nie będzie źle jak zamkniemy tę procedurę, to jest też duża odpowiedzialność, no
to powinni mieć trochę luźną głowę. Mieć takie poczucie, że też są za to sensownie
wynagradzani [grupa 4].
153
Wszystkie te kwestie przekładają się z jednej strony na rotację członków Zespołów,
z drugiej na poziom ich kwalifikacji. Z wypowiedzi badanych wynika, że po pierwsze, nie
ma reguły, kto będzie pracować w Zespole, nie ma żadnych wymogów, które należy
spełnić, aby wejść w skład Zespołu: powinny być pewne standardy postępowania, natomiast
pewien standard kwalifikacji wg mnie (…) kwalifikacji człowieka, który ma brać udział
w Zespole Interdyscyplinarnym [grupa 2], po drugie, składy Zespołów są bardzo
zróżnicowane łącząc w sobie profesjonalistów od spraw przemocy oraz osoby nie mające
bezpośrednich doświadczeń pracy z osobami uwikłanymi w przemoc, a samo zjawisko
postrzegającymi niekiedy stereotypowo: powinno się dążyć do pewnej takiej
profesjonalizacji (…), przynajmniej trzon. Znaczy i tak to działa tak, że na 20 osób jest potem
5 tak naprawdę zaangażowanych, a jeszcze jeśli mają sensownych pracodawców, którzy dali
im motyw, żeby tak się podzielili zadaniami, że nie spoczywa na tym człowieku cała reszta
tylko podzielili, no to super. Ale niestety, to nie jest taka powszechna praktyka, tym ludziom
jest najzwyczajniej w świecie ciężko bo się nie wyrabiają z robotą [grupa 4]; są ludzie bardzo
różni, praktyków jest mało. Tu w dzielnicy X jest troszkę więcej. Bo chodzą przedstawiciele
n organizacji pozarządowych, natomiast w dzielnicy Y są 2 osoby z organizacji
pozarządowych. Pozostałe osoby, no często to są osoby z działów specjalistycznych i to też są
praktycy, oni klienta na oczy widzieli, oni wiedzą z czym to się je, ale są też panie urzędniczki
np. z wydziału spraw społecznych i zdrowia, które klienta na oczy przemocowego czy
nieprzemocowego nie widziały nigdy. To samo jest z paniami z oświaty [grupa 4]; tam też
ludzie są na zupełnie różnym poziomie, bo z jednej strony są doświadczeni specjaliści
z długoletnim doświadczeniem w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, pomocy
konkretnym rodzinom, z drugiej strony są po prostu urzędnicy, no biegli w jakiś tam sposób
w realizacji procedur, przepisów itd., natomiast w pracy z rodziną zupełnie niedoświadczeni
[grupa 2]; to są ludzie, że z łapanki zostali i nie wiedzą czym jest interwencja, czym jest
terapia, czym jest motywowanie. W związku z tym pracują, jak potrafią, jak im kazali. Kierują
się własnymi stereotypami, przekonaniami itd. [grupa 2].
Osobną kwestią jest sposób zarządzania pracą Zespołu Interdyscyplinarnego. Tak
zróżnicowany skład osób musi nauczyć się ze sobą współpracować, poznać się nawzajem,
zaufać sobie: trzeba tych ludzi nauczyć współpracy, tzn. dać im tę chwile czasu, żeby oni
mogli z siebie zrobić jakąś konstruktywnie działającą grupę. Tak to są zbieraniną
przypadkowych osób, które w celach zawodowych się spotkały, bo ktoś im nakazał, bo bardzo
często jest taki w tych grupach opór, że oni się nawzajem między sobą, wie pan krygują.
154
W jednej takiej grupie uczestniczyłam tak, czy on będzie mądrzejszy ode mnie, czy nie, czy
mnie wyda, że ja jestem głupszy a się szef dowie, a może muszę wyjść wcześniej, a po co my
się właściwie tu spotkali (…). Jakimś procesem jest mówienie jednym głosem, uświadomienie
sobie, jak jest 5 czy 6 osób w grupie, kto jest naszym klientem, czy pracujemy na rzecz tej
osoby która jest wskazana, czy rzeczywiście tam dochodzi do przemocy. Często to są różnice
w diagnozowaniu tej przemocy, Jeden uważa za przemoc zupełnie co innego itd., itd. No tych
problemów jest mnóstwo [grupa 4]. Ma to, jak widać olbrzymie znaczenie nie tylko dla pracy
samych Zespołów, ale przekłada się na relacje z osobami uwikłanymi w przemoc.
Tymczasem szefowie Zespołów nie dysponują żadnymi narzędziami wpływu, zarządzania
członkami tych Zespołów. Okazuje się, że muszą zarządzać ludźmi w sposób bardzo miękki
i bardziej namawiać, prosić o współpracę, niż ją egzekwować: członkowie Zespołu
Interdyscyplinarnego na tyle angażują się w prace Zespołów, na ile uważają, że mogą (…).
Nie ma żadnych takich realnych narzędzi. To mogą być tylko prośby i na zasadzie
dobrowolnego działania. Oczywiście troszkę inaczej wygląda to w przypadku takich służb jak
policja czy kuratorska służba sądowa. Dlatego, że tak jak pomoc społeczna, jednak jesteśmy
rozliczani, też przez zwierzchników i rozmaite kontrole. Tak, że jakby badają ten obszar
realizacji procedury „Niebieskie Karty”, przeciwdziałania przemocy w rodzinie i to jest
troszeczkę inaczej, natomiast pozostałe inne służby, instytucje organizacje no nie są
monitorowane czy kontrolowane tak jak my. I też nie do końca czują ten obowiązek [grupa 2];
tylko drogą uzgodnień, ustaleń, szkoleń, integracji możemy wzmacniać to ich zaangażowanie
w pracy na efekt, no to jest ciągła praca po prostu trudna. I taka też myślę niewdzięczna
poprzez też bardzo nieścisłe zapisy, bo tak jak mówię, nie ma wprost zapisanego nadzoru.
Przewodniczący jest, przewodniczy kolegialnemu ciału a nie kieruje, nie jest kierownikiem,
nie jestem przełożoną prawda (…). Kontrola NIK, mówi o np. niedostatecznym nadzorze, przy
czym ten nadzór nie jest zapisany w ustawie, prawda. No także mówię dlatego, że to
kierowanie Zespołem, właśnie przewodniczenie, to jest trudna sprawa. No albo się ich
pozyska i oni zrozumieją i się będą chcieli zaangażować, po pierwsze oni, bo kto to są oni, to
nie są ci, którzy są w Zespole, na Niebieską Kartę pracują głównie ich ludzie, zresztą nie
pracuje sam komendant czy naczelnik, tylko ludzie tzw. pierwszego kontaktu. Także to jest
bardzo trudna ustawowo sprawa [grupa 2]; kompetencje są niejasne, które nie mają do końca
siły oddziaływania, które nie mają żadnych mechanizmów nakazowych, które właściwie, że się
spotkają i mogą omówić jakieś problemy nie mają żadnych kompetencji [grupa 2].
155
Kwestie związane z brakiem narzędzi wpływu dotyczą także relacji z osobami uwikłanymi
w przemoc, zwłaszcza w odniesieniu do sprawców. Zespół nie ma możliwości nakazania
sprawcy określonego działania, nie został wyposażony przez ustawodawcę w stosowne
uprawnienia. W połączeniu ze wspomnianą wcześniej kwestią kwalifikacji osób angażujących
się w działania np. grup roboczych prowadzi to niekiedy do niewłaściwego sposobu pracy
z rodziną: jest to tylko takie ciało, nie wiem, pomocowe, doradcze, tak można by to nazwać.
My nie mamy narzędzi wymagania od sprawcy zaprzestania przemocy, czy tam żeby się
stosował do jakichś wytycznych. Nie jesteśmy sądem, który może tego wymagać i tutaj
wezwanie nie obliguje, albo brak pojawienia się na spotkaniu Zespołu Interdyscyplinarnego
czy jakiejś współpracy, nie obliguje, czy tam nie ma żadnych konsekwencji ten sprawca
wskutek tego [grupa 2]; grupy robocze będące pod Zespołem Interdyscyplinarnym nie pytają
o potrzeby, tylko lecą procedurą. Nie pytają czego pani potrzebuje, jakie ma pani
oczekiwania, nie dostosowują tej oferty indywidualnie do kobiety tylko, to źle brzmi, ale lecą
schematem. Im jest wszystko jedno, czy oni napiszą, że to jest pani Kowalska czy pani
Malinowska, dla nich to jest kilka liter albo takich albo takich, dla mnie to jest życie
i bezpieczeństwo tej kobiety i tych dzieci. I dla mnie tu brakuje, to się nazywa że oni to robią,
indywidualny plan pomocy. Ale jak się czyta w procedurze „Niebieskie Karty”, to
indywidualny plan pomocy nie ma nic wspólnego z indywidualnym planem pomocy (…). To
jest karta C z procedury „Niebieskie Karty” i ludzie sobie tam zaznaczają co sobie chcą,
zadając zupełnie niepotrzebnie wiele pytań, a pani tym bardziej siedzi wystraszona i się
zastanawia: no tak, w domu mam osobę która stosuje wobec mnie przemoc i tu też ma
poczucie, że siedzi np. 5 osób i są ekspertami od jej życia. Niefajnie [grupa 3]; jeżeli ten
człowiek (sprawca) przychodzi na Zespół Interdyscyplinarny i tam na niego 4 czy 5 osób
krzyczy, to ja na jego miejscu bym albo wyszła i trzasnęła drzwiami albo jeszcze bardziej
zawzięła. No bo żeby ten człowiek chciał dokonać w sobie jakiejś zmiany, to jest trudny
proces, wymagający paru ładnych godzin pracy z tym człowiekiem, żeby jakiekolwiek
wątpliwości w nim się zasiały, żeby zapoczątkować ten proces zmian, a myślę że na to gdzieś
nie ma miejsca. Bo spotyka się z nim grupa robocza, no to znowu jest to grupa, spotyka się
Zespół Interdyscyplinarny – jest grupa. A ja czasem mam takie wrażenie, że pracując
z klientem, niezależnie od tego po której stronie on tej przemocy jest, ten Zespół nie powinien
być większy niż dwuosobowy (…). Żeby nie budzić oporu tego klienta, a z drugiej strony, żeby
mieć szansę zapoczątkowania jakiegoś takiego motywowania do zmiany. No jeśli człowiek
przychodzi, a przed nim ława przysięgłych, 12 gniewnych ludzi, to albo on jest zastraszony,
156
albo jeszcze bardziej wkurzony wychodzi. Na pewno nie jest to dobry klimat do budowania
jakiejkolwiek zmiany [grupa 2].
Pojawił się także głos wskazujący, że mimo wspomnianych wcześniej ograniczeń Zespoły
Interdyscyplinarne mogłyby robić więcej i jednak wpływać na motywacje sprawców
przemocy poprzez podejmowanie inicjatyw kierowanych do wymiaru sprawiedliwości:
widzę ogromne pole do popisu dla Zespołów Interdyscyplinarnych, które w dalszym ciągu
wg mnie, też na terenie Warszawy, nie wnioskują o stosowanie środków zapobiegawczych czy
do prokuratury, czy do sądu wiktymizując w ten sposób osoby doświadczające przemocy
mówiąc: to niech pani złoży. Po to jest system, żeby osobę, która doświadcza przemocy
chronić i dla mnie to jest w ogóle podstawowe ABC, żeby to miało ręce i nogi. Na tym ma
polegać pomoc, żeby skutki nie spadały na tą kobietę jak ona wystąpi z doniesieniem, bo od
tego jest cały Zespół Interdyscyplinarny, od tego są grupy robocze, od tego jest wymiar
sprawiedliwości. My mamy te narzędzia, tylko mam poczucie, że wiele osób obawia się
sprawców [grupa 3].
Zgodnie z zapisem ustawy, obsługa formalna i organizacyjno-techniczna Zespołów
została przypisana Ośrodkom Pomocy Społecznej. Stanowi to dla tych instytucji duże
obciążenie: natomiast Zespół Interdyscyplinarny, to jest to zupełnie nowa struktura, która
funkcjonuje od kilku lat, i ma istotne przeniesienie na ośrodek z punktu widzenia
proceduralnego, czyli jakby nadanie nam dodatkowego zadania, które nie tyle wiąże się
z realizacją zadań ukierunkowanych na przemoc, bo to robiliśmy od lat i będziemy robić
nadal niezależnie od tych nowych pomysłów, natomiast Zespół wprowadza procedury
formalne i administracyjne. Tak naprawdę, czyli to, że trzeba się spotykać, że trzeba to
protokółować, że trzeba robić grupy robocze, że one też się muszą spotykać, no i jest to dużo
dodatkowej pracy dla pracowników ośrodka. No bo też taka prawda, że do nas należy
organizowanie tych spotkań, informowanie o tych spotkaniach, przygotowywanie terminów
tych spotkań, no kombinowanie, żeby się zgodzić z innymi instytucjami w danym terminie,
motywowanie innych do udziału w pracach Zespołów i tych grup. Tak że to ogromna taka
część techniczna, którą trzeba w związku z tym wykonać [grupa 2].
Na koniec należy podkreślić, że działania Zespołów Interdyscyplinarnych są zawieszone
w próżni budżetowej – Zespoły nie dysponują pieniędzmi, zatem nie mają szans zająć się
wieloma zadaniami wpisanym w artykule ustawy, który był przywołany na początku
157
rozdziału. W praktyce działanie Zespołów Interdyscyplinarnych sprowadza się zatem do
realizacji procedury „Niebieskie Karty”, pomimo, że zapisy ustawowe definiują ich
zadania znacznie szerzej: nie robimy diagnozy jako Zespół. Jak możemy robić diagnozę? My
pracujemy bezpośrednio, diagnoza może być to ilość założonych Niebieskich Kart, nie wiem
ulice, na których się dzieje przemoc, bo może tam karta została założona (…). My jako Zespół
nie robimy tych diagnoz, dlaczego, bo to też wnosi za sobą koszty. A my nie mamy żadnych
pieniędzy na to, na utrzymanie [grupa 2]; nie wiem czy są dzielnice, które jakoś wykonują, ale
Zespół Interdyscyplinarny, to jest Zespół, który nie posiada budżetu. Tam zasiadają
przedstawiciele wielu różnych instytucji. On może o wiele rzeczy wnioskować do zarządu
dzielnicy i za jego pośrednictwem do Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia, ale to jest
dosyć okrężna droga [grupa 2].
2. Procedura „Niebieskie Karty”
Najpoważniejszym problemem związanym z funkcjonowaniem procedury „Niebieskie Karty”
(NK) jest wspomniany wcześniej brak praktycznych wytycznych, reguł, kryteriów jej
inicjowania, diagnozowania, a przede wszystkim zamykania. Sprawia to, że wiele kart jest
prowadzonych za długo lub wręcz zakładanych bez realnego powodu, „na życzenie”. W tym
obszarze pojawiają się następujące zjawiska:
zakładanie NK w sytuacji konfliktu, najczęściej małżeńskiego związanego z rozwodem.
Dotyczy to obu stron, zarówno zakładania Kart mężczyznom przez żony jako szantaż
mający wymusić lepsze warunki rozwodu, jak i zakładanie Kart kobietom przez mężów
jako działanie odwetowe: kiedy pojawiają się karty, gdzie się pojawia mężczyzna jako
ofiara czy osoba doznająca przemocy, to albo dochodzimy do tego, że to jest konflikt
okołorozwodowy, albo dochodzimy do tego, że to jest Karta założona na Kartę, czyli
najpierw zakłada ją kobieta, która doznaje przemocy, a później partner czy tam
mężczyzna w odwecie, bądź w szukaniu jakiegoś rozwiązania na to, też przychodzi
i stwierdza, że on też doznaje przemocy ze strony kobiety [grupa 4]; Pani przyszła na
policję, powiedziała, że mąż ją wyzywa, założyli Niebieską Kartę. Jak się okazało potem,
grzebiemy w tej sprawie, sprawa dotyczy sytuacji konfliktu okołorozwodowego i jak
patrzymy na strony, no to pan, który miał być sprawcą przemocy, jest zupełnie odwrotne
przeniesienie, to przemoc jest stosowana psychiczna na nim, bo jak nie zostawi konta i nie
zostawi mieszkania, no to pani go straszy, że go posadzi jako sprawcę przemocy, bo
158
założyła Niebieską Kartę. Więc myślę, że to nie powinno być narzędzie dla rozwodzących
się, na żądanie [grupa 2];
opór przed zamykaniem Niebieskiej Karty wynikający z obawy przed koniecznością
zajęcia się kolejną procedurą, a tym samym nową rodziną i nową sprawą –
utrzymywanie kart służy jako alibi dla członków Zespołów i chroni ich przed zarzutami
o uchylanie się od obowiązków, a zarazem zapewnia faktycznie mniej pracy: jeżeli tych
Niebieskich Kart jest dużo, nikt nie chce kończyć i skupiać się na nowych, bo w nowych
trzeba wykonać kawał dobrej roboty. Trzeba napisać program pomocowy, trzeba
próbować go zrealizować, a w kartach powiem szczerze, gdzie powinno się je dawno
zarchiwizować i zapomnieć o tym temacie, trzymają to dlatego, że nie dostają nowych.
I pracy mają o wiele mniej (…). I później się napiętrza, bo ja tych ludzi też jestem
w stanie zrozumieć, ale później to się napiętrza, gdzieś tam te osoby nie wyrabiają się, nie
chcą nowych mimo tego, że pół roku temu ta Niebieska Karta powinna być skończona, nie
jest. Bo wolę trzymać, bo jak ktoś zobaczy, że ja mam 10, to mi 11 nie da. I tu jest pies
pogrzebany [grupa 3];
opór przed zamykaniem Niebieskiej Karty wynikający z obawy przed
konsekwencjami podjęcia złej decyzji i tego co może się zdarzyć, jeśli zamknie się kartę
rodziny, w której jest realna przemoc: to nie jest blokada w prawie, to jest blokada
w ludziach i w strachu (…). Wszystko zależy jaki jest przewodniczący. Bo jeżeli
przewodniczący jest odważny i nie boi się podjęcia tej decyzji, nie boi się skarg (…),
potrzebne są wyraźne procedury, które by pozwoliły przewodniczącym Zespołów
Interdyscyplinarnych, czy w ogóle grupom roboczym podejmować decyzje, żeby
wyeliminowały trochę tego strachu. Jeżeli przewodniczący jest osobą, no ja też ich
rozumiem, która jakby no wie, że gdzieś tam spoczywa, coś się wydarzy itd. Kwestia jest
tego typu, że poczucie tej odpowiedzialności, a że nie daj Boże [grupa 3]; w mojej ocenie
procedura „Niebieskie Karty” nie do końca spełnia swoje rolę (…), jest bardzo drażliwy
jest fakt, że w tym całym natłoku, czy w tej całej procedurze mogą nam umknąć osoby czy
rodzina, która naprawdę potrzebują tego wsparcia czy pomocy. Ta procedura „Niebieskie
Karty” jest nadużywana, bo wielokrotnie mamy tutaj takie przypadki, że przychodzi pan
czy pani (…), gdzieś jest sprawa rozwodowa jest ewidentny konflikt (…). Największym
problemem, jest nieumiejętność, przez Zespoły Interdyscyplinarne odsianie tej faktycznie
przemocy domowej od tych konfliktów okołorozwodowych, czy majątkowych (…).
159
W Zespołach Interdyscyplinarnych (…) jest duży strach przed zamykaniem Niebieskich
Kart (…). Jest gdzieś ten strach bo przekaz medialny był zły. [grupa 3].
Remedium na te zjawiska byłyby wytyczne, najlepiej mające postać algorytmów
postępowania. Z jednej strony powinny one dotyczyć podpowiedzi dotyczących, jakie
wymogi muszą być spełnione w związku z zakładaniem Niebieskiej Karty. Niebieska Karta A
zawiera w sobie elementy diagnozy sytuacji, ale zdaniem części badanych nie w pełni
adekwatnie opisują one zaistniałą sytuację przemocową. Ich zdaniem przydatne byłoby
podsumowanie składające się na wstępną diagnozę sytuacji sporządzoną w sposób bardziej
opisowy (można by do tego wykorzystać punkt XX oraz punkt XXI Niebieskiej Karty A).
Takie działanie dałoby szansę wyeliminowania z jednej strony zakładania kart, które stają się
narzędziem w sprawach rozwodowych, z drugiej strony zakładania kart rodzinom
pozostającym w silnym nawet konflikcie, ale bez wyraźnych znamion przemocy: jeżeli
instytucja zakłada, to z pełną taką świadomością, przynajmniej ze wstępną diagnozą i myślę,
że warto by było. Niebieska Karta nie zawiera czegoś takiego, ale może to by zwiększyło
odpowiedzialność instytucji, która zakłada, żeby była taka podsumowująca diagnoza, co
wynika z tej interwencji czy z założenia Niebieskiej Karty. Bo samo krzyżykami zaznaczenie:
stosuje, nie stosuje, pani powiedziała, że nie bije, to nie bije, pani powiedziała, że wyzywa, że
zagraża jej życiu, że ją nęka, to są same krzyżyki. Ale gdyby było miejsce takie na wstępną
diagnozę, to myślę, że część osób, które zakłada te karty, zastanowiłaby się co robi (…). Tu
jest problem w tej procedurze „Niebieskie Karty”, zakładaniu, czynniku ludzkim [grupa 2].
Drugim obszarem wymagającym zmiany jest wprowadzenie jasnych, praktycznych
wytycznych lub wręcz algorytmów określających moment i czynności, jakie trzeba
podjąć, aby zamknąć Niebieską Kartę. Jest to potrzebne, aby wyeliminować opisane
wcześniej zjawiska niepożądane (unikanie obowiązków przez członków Zespołów),
a z drugiej dać poczucie bezpieczeństwa i obniżyć poziom lęku przed popełnieniem błędu:
gdyby był gdzieś przepis, który mówi wyraźnie że na żądanie prośby jednej czy dwóch stron,
jeśli się porozumiały, możemy kończyć tę kartę, pewnie większość by tych Zespołów
Interdyscyplinarnych to kończyła. A w tej chwili jest na siłę, a poczekamy rok, poczekamy
dwa (…) cały świat posługuje się pewnymi procedurami. No u nas jeszcze tak nie jest, ale
może kiedyś tak będzie (…). Tu będzie ciężko opracować takie procedury, które rozwiążą nam
wszystkie problemy, to się nie da (…), ale procedura ułatwia myślenie, albo jeżeli ktoś ma
trudności z myśleniem, to może mu pomóc odpalić tę komórkę, która właściwie zareaguje.
160
Myślę, że jeżeli te procedury zostałyby opracowane na jakiś konstruktywnych przykładach, to
jest też element który jest ważny i pomógł by podjąć decyzję przewodniczącej (…),
optowałbym za procedurami, które pozwolą w całej Polsce mniej więcej działać na tym
samym poziomie. Każde województwo, każdy Zespół Interdyscyplinarny, każdy
przewodniczący interpretuje to wszystko tak jak chce (…). Każdy ma inną interpretację
przepisów, inaczej w ogóle robią te procedury, bo np. byłem na szkoleniu gdzie przyjechały
osoby z Katowic i u nich, jeżeli w ciągu 3 miesięcy nie dochodzi do następnego zdarzenia
przemocowego, to jest procedura kończona (…). Sensowne byłoby założenie, że w procedurze
NK powinny być takie kamienie milowe, czyli takie momenty że obowiązkowo raz na trzy
miesiące, oceniamy czy aby nie zamknąć. Na początku rozpatrzmy sprawę, nie piszmy od
razu, że będziemy kierować przez 2 lata gdzieś tam na terapię, napiszmy, że w ciągu
pierwszego czy tam drugiego miesiąca jest diagnoza sytuacji. Ten pracownik niech idzie
z policjantem (…), niech zdiagnozują tą sytuację rzetelnie i dogłębnie. Jeżeli uznają, że dalej
mimo wszystko coś trzeba robić, to od tej tamy piszmy następną, że spróbujmy skierować na
terapię, która może pomóc itd. bo mają problemy wychowawcze, nie umieją dzieci chować
itd. (…). Teraz jest tak, piszemy program pomocowy i czy on ma racje bytu czy on nie ma
racji bytu, ale jest i każdy tam się stara na terapię, a tak szczerze mówiąc może ta terapia nie
jest nikomu potrzebna [grupa 3]; powinna być taka procedura, kiedy można zamknąć kartę,
kiedy nie można, jakie czynności można wykonać żeby procedować nad tą kartą, jakie
kwalifikacje mają mieć członkowie Zespołu Interdyscyplinarnego [grupa 2].
Wprowadzenie algorytmów zamykania Niebieskich Kart jest potrzebne także ze względu na
odmienne interpretacje różnych służb i osób, czy w danej rodzinie jest przemoc lub
zagrożenie przemocą (wymagająca interwencji, wsparcia, korekty itp.) czy też jest
konflikt niewyczerpujący znamion i definicji przemocy. Obecnie odbywa się to bardziej na
podstawie indywidualnych ocen poszczególnych służb i w efekcie, jak wskazują badani,
zdarza się kilkukrotne otwieranie i zamykanie procedury w stosunku do tej samej rodziny:
zwykle kolejne procedury tak naprawdę, to mamy w tych rodzinach, gdzie jest konflikt. Jakby
z mojej wiedzy, co jest w moim Zespole. Jest tak, że jeżeli są wszczynane kolejne Niebieskie
Karty w rodzinie, to jednak w większości przypadków są to takie sytuacje, że tam był konflikt.
My zamykaliśmy procedurę no bo to nie jest przemoc tylko konflikt i ta procedura była znowu
wszczynana przez kolejną służbę, instytucję czy kolejną osobę i to rzeczywiście te karty są po
3, 4 razy prowadzone i tam nic się w tych rodzinach nie zmienia. Tam cały czas jest konflikt,
161
tam nie ma nierównowagi sił, ta rodzina funkcjonuje nieprawidłowo, ale tam się właściwie
nic nie da zrobić [grupa 2].
Na znaczenie algorytmów dla ujednolicenia i usprawnienia pracy Zespołów
Interdyscyplinarnych, zwłaszcza w kwestii zamykania procedury „Niebieskie Karty”
wskazywał także ekspert. Ważnym elementem jego opinii, przy całym docenieniu wagi takich
narzędzi, jest przestroga, aby algorytm nie wprowadzał zbyt łatwego i zbyt automatycznego
trybu zamykania procedury: sądzę, że algorytmy postępowania są bardzo, bardzo przydatne.
Mamy takie doświadczenia, chociażby ze służby policyjnej, gdzie wprowadzono algorytm
w zakresie zatrzymania sprawcy przemocy w rodzinie na podstawie szybkiej oceny ryzyka
działań przemocowych kolejnych. Ocena ryzyka w ogóle to jest odrębny temat, który warto by
było w Polsce promować, czyli profesjonalna ocena powrotności do zachowań
przemocowych, więc algorytm jest wspaniały. Przestrzegałbym jednak przed zbytnim
rygoryzmem w zakresie zwłaszcza dat końcowych. Ponieważ ok., możemy przyjąć, że jeżeli po
upływie 3 miesięcy, 4, pół roku, w zależności od sytuacji, możemy sprawdzić, tzn. to jest data
np. po której grupa robocza powinna się zastanowić dopiero, czyli nie robić z automatu,
ponieważ w każdej rodzinie sytuacja może być zupełnie inna, np. sprawca przemocy wyjeżdża
do Anglii, pracuje gdziekolwiek, ale on za chwilę wróci. Więc jeżeli my zamkniemy
z automatu wiedząc o tym, że jak wróci znowu zacznie się dziać, wtedy trzeba będzie wszcząć
procedurę „Niebieskie karty” na nowo. Więc wydaje mi się, że raczej to by była kwestia..,
oczywiście ustalenie jakiegoś tam terminu końcowego w każdej sprawie, ale po którym my się
dopiero zastanowimy i określimy, czy rzeczywiście to robimy, czy też kontynuujemy.
Pamiętajmy, że to grupa robocza zawsze musi podjąć decyzję w formie uchwały, czy w formie
jakiejś innej, co do tego, że zamykamy tę kartę. To nigdy nie jest działanie jednego człowieka,
czy przewodniczącego Zespołu Interdyscyplinarnego. A zatem sądzę, że wprowadzenie
algorytmów zadań jest bardzo dobrym pomysłem, zwłaszcza pozwoli to ujednolicić działania
w całej Warszawie, tym niemniej z tymi datami kończenia byłbym bardzo ostrożny [ekspert].
Generalnie kwestia rozróżnienia przemocy w rodzinie od występowania konfliktu w rodzinie
wydaje się ważnym tematem. Zdarzają się odmienne interpretacje tych samych sytuacji, ale
zdarza się także świadome prowadzenie procedury w rodzinie, w której nie ma przemocy, ale
są np. zaniedbania wychowawcze wobec dzieci i utrzymując procedurę można tę sytuację
monitorować i próbować korygować: czasem ciągniemy Niebieskie Karty, chociaż jesteśmy
przekonani, że one nie są, że w rodzinie nie występuje przemoc, a są poważne problemy
162
rodzinne i brak umiejętności wychowawczych czy też stosowanie, nie wiem, właściwych
wzorców. I można by to nazwać krzywdzeniem dzieci, bo dzieci odnoszą jakby, nie odnoszą
z tego korzyści, jakie w rodzinie powinny, natomiast nie są to działania intencjonalne. Nie jest
to przemoc, która ma wywołać konkretny skutek. Sprawca nie działa tutaj z intencją
krzywdzenia ofiary, sprawca ma jak najlepsze intencje, chce wychować swoje dziecko, tylko
robi to w sposób absolutnie niezgodny z naszą oceną i z naszymi normami [grupa 2].
Wprowadzenie algorytmów w praktycznym wymiarze ułatwiających realizację procedur
zakładania i zamykania Niebieskich Kart ma zatem dwa podstawowe aspekty:
po pierwsze, urealniłoby liczbę Niebieskich Kart i pokazało zjawisko przemocy
w rodzinie w sposób bardziej zbliżony do rzeczywistości: więc jest to bardzo trudne,
jeżeli nie będziemy w jakiś sposób głębiej analizować tych Niebieskich Kart i głębiej
analizować tych procedur, to nasze wnioski też są powierzchowne, i wyciąganie takich
wniosków czy coś rośnie czy maleje z uwagi na to, że mamy więcej papierów do
obrobienia, to jest takie płytkie. Więc tak naprawdę dzisiaj wyciąganie wniosków
wyłącznie na poziomie statystycznym no jest obarczone bardzo dużym błędem [grupa 2];
po drugie, uwolniłoby zasoby (czasowe i kadrowe) Zespołów i pozwoliło adresować je
do rodziny najbardziej potrzebujących interwencji i wsparcia. Ten drugi aspekt jest
dużo ważniejszy, jeśli za prawdziwą uznamy ocenę jednego z rozmówców, że tylko jedna
trzecia otwartych Niebieskich Kart dotyka rodzin wymagających uwagi: szczerze? (…).
Jeżeli mamy w prowadzeniu powiedzmy 60 kart, to z doświadczenia tak na dobrą sprawę,
to jak 1/3 powinna być prowadzona i na nich się powinniśmy skupiać, to jest wszystko.
20 to na pewno są te rodziny, czy te osoby, gdzie trzeba zaangażować maksymalną ilość
sił, żeby próbować im pomóc (…). Reszta kart, ja nie mówię, że one nie powinny być
wszczęte, powinny być, ale powinny być w miarę szybkim terminie zakończone.
Wszczynamy-diagnoza, diagnoza mówi-zamykamy, koniec? I idziemy dalej i skupiamy się
tak naprawdę na tych osobach, które tej pomocy potrzebują. W mojej ocenie rozmywamy
się w natłoku tych Niebieskich Kart, giną nam te osoby, które tej pomocy naprawdę
potrzebują. I ja nie mówię tutaj tylko o sprawach przemocowych, ale takiej pomocy,
choćby psychologicznej, żeby gdzieś się wygadać, wypłakać (…). Przy natłoku gdzieś to
ginie. Bo nawet jeżeli dzisiaj będę o tym pamiętał, ale jak ja za dwa dni dostanę, nie
wiem, następne 10 spraw, to ja po tygodniu już o tej pani zapomnę. Jeżeli ona mi się nie
163
przypomni, to ja może sobie przypomnę za miesiąc, półtora, będę wracał do tej teczki,
a może być już po wszystkim [grupa 3].
3. Dominujące oceny podmiotów kluczowych dla realizacji programu
Niezależnie od wskazanych w Części II różnic w postrzeganiu przede wszystkim koordynacji
Programu, zasadniczo wskazać można spójne oceny dotyczące poszczególnych
realizatorów zaangażowanych w jego realizację na terenie poszczególnych dzielnic.
W oparciu o analizę temperatur emocjonalnych udało się pogrupować podmioty
wg dominujących ocen: pozytywnych, negatywnych i ambiwalentnych, co nie zmienia faktu,
że w odniesieniu do poszczególnych podmiotów, obok dominującej narracji, pojawiają się
także zdania odrębne.
3.1. Podmioty z dominacją ocen pozytywnych
3.1.1. Ośrodek Pomocy Społecznej
Ośrodek Pomocy Społecznej to faktyczne „centrum dowodzenia” i zaplecze
organizacyjne Zespołu Interdyscyplinarnego. Zwykle to pracownicy socjalni przyjmują
funkcje przewodniczących, najczęściej też kierują pracami grup roboczych: Liderami grup
roboczych, właściwie w 100%, przynajmniej na terenie naszej dzielnicy, są pracownicy
socjalni [grupa 2]. W opinii większości respondentów oceniany jest pozytywnie, dominują
takie sformułowania jak bardzo dobry OPS [grupa 4]; bardzo dobrze wyszkoleni ludzie [grupa
4]; można z nimi współpracować i to jest taka fajna współpraca [grupa 4]; to jest taka
instytucja, która jest naszym prawym ramieniem albo my jesteśmy jej prawym ramieniem
[grupa 3].
Zapewne właśnie dobre doświadczenia sprawiają, że nie brakuje opinii, że OPS to właściwe
miejsce ulokowania działań antyprzemocowych:
po pierwsze dlatego, że przeciwdziałanie przemocy w rodzinie to ustawowe, naturalne
i od dawna realizowane zadanie systemu pomocy społecznej: tutaj realizujemy swoje
działania jak dotychczas; tak naprawdę czy taki program istnieje czy nie istnieje to i tak
są to nasze zadania [grupa 2]; to co robi Zespół zazębia się z tym co robi OPS [grupa 2].
W efekcie OPS dysponuje ogromnym doświadczeniem, zarówno w sferze pomocowej:
o tyle było łatwiej wejść w pewne działania, że my mieliśmy praktykę, jak i w zakresie
lokalnej współpracy: uczyliśmy się właśnie dopraszania, rozszerzania w pewnych
164
zakresach działań, poprzez takie spotkania, wymianę informacji, poznanie dokładne
zasobów, kto co ma, czym dysponuje [grupa 2];
po drugie dysponuje przygotowanym do tego personelem: mamy pracowników
socjalnych, mamy psychologa, mamy specjalistę ds. przemocy pracownicy socjalni też się
specjalizują w różnych dziedzinach, tak że jest specjalista ds. Rodziny, jest specjalista do
osób niepełnosprawnych, więc w zależności od tego gdzie ta przemoc i w jaki sposób,
gdzieś się tam sytuuje te osoby włączają się w pomoc [grupa 2]; oni są wyspecjalizowani
[grupa 3] oraz równie istotną stabilną bazą także materialną i lokalową, która może być
wykorzystana dla stworzenia zaplecza działań antyprzemocowych: to że jesteśmy
pracownikami OPS też zwalnia z pewnych kosztów bo my w ramach swoich obowiązków
służbowych, czy przenikania się tych obowiązków robimy te rzeczy. Tak. I najczęściej są to
rzeczy bezkosztowe. Proszę dyrektora o zakup szafy pancernej na dokumenty no, bo on
użycza nam lokalu, użycza nam sprzętu, użycza nam materiałów biurowych, no wszystko
co jest na potrzeby Zespołu [grupa 2];
po trzecie jest najbliżej problemów obywateli: OPS-y i Zespół jednocześnie jest jakby
na końcu tej całej drogi urzędowej, legislacyjnej i to my mamy kontakt z klientem i my
rozmawiamy z osobą, która potrzebuje wsparcia i my, co by nie było napisane we
wszystkich dokumentach od góry do dołu od rządu do miasta to my jesteśmy w tym
kontakcie bezpośrednim [grupa 2];
po czwarte jest instytucją niejako z definicji interdyscyplinarną: każdy z tych
problemów gdzieś tutaj znajdzie swoją odpowiedź i próbę jego rozwiązania [grupa 2].
Nie zmienia to faktu, że włączenie zadań antyprzemocowych do funkcjonowania OPS
znacznie zwiększyło w tej instytucji skalę tego rodzaju działań: pomoc czy wspieranie
rodzin zagrożonych przemocą, to jest jedno z zadań, które zawsze było realizowane, tak.
Oczywiście nie w takim szerokim wymiarze [grupa 2], wymusiło zmiany organizacyjne:
dopracowaliśmy się na przestrzeni tych ostatnich lat szeregu różnych procedur
wewnętrznych, wytycznych, które pozwalają nam na coraz sprawniejsze wypełnianie zadań
jeżeli chodzi o realne możliwości pomocy i wsparcia dla rodzin uwikłanych w przemoc
domową [grupa 2] i niejako wyodrębniło spośród pozostałych działań, podczas, gdy
wcześniej nie był to temat jakby oddzielnie traktowany, oddzielnie wyodrębniony, po prostu
jedna z wielu dysfunkcji które uruchamiały działania pomocowe [grupa 2].
165
Niestety, dociążenie OPS bez dodatkowego wsparcia finansowego i kadrowego bardzo
często oznacza po prostu przeciążenie tej instytucji: coraz więcej się nakłada obowiązków
a nie ma zwiększonej ilości siły ludzkiej, która mogłaby to przerobić [grupa 3]; warto byłoby
pomyśleć o jakimś wzmocnieniu jednak kadrowym przedstawicieli jednostek organizacyjnych
pomocy społecznej [grupa 2]. W pewnym stopniu taki stan rzeczy wynika też
z niewłaściwego przypisania zadań, których Ośrodek nie jest w stanie wykonywać,
ponieważ nie lokują się ani w ramach ustawowych zadań tej instytucji, ani tym bardziej
kompetencji jej pracowników: biorąc pod uwagę wytyczne i standardy prowadzenia terapii,
to to nie jest placówka do prowadzenia terapii. Ona ma określone wymagania [grupa 2].
Warto zwrócić uwagę, że to nie samo działanie w obrębie przeciwdziałania przemocy jest
problemem, lecz głównie czynności stricte administracyjne, czasem będące wynikiem
niewłaściwego działania w tym zakresie samego Zespołu: dwudziesto-paro osobowy, który
sobie nie radzi, ma zaległości, sztab ludzi w OPS zatrudniony do jego obsługi. [grupa 2],
a czasem po prostu całokształtu nałożonych ustawowo skomplikowanych procedur
biurokratycznych: Zespół (…) ma istotne przeniesienie na ośrodek z punktu widzenia
proceduralnego czyli jakby nadanie nam dodatkowego zadania, które nie tyle wiąże się
z realizacja zadań, ukierunkowanych na przemoc (…) natomiast Zespół wprowadza
procedury formalne i administracyjne, czyli to że trzeba się spotykać, że trzeba to
protokółować, że trzeba robić grupy robocze, że one też się muszą spotykać (…). Do nas
należy organizowanie tych spotkań, informowanie o tych spotkaniach, przygotowywanie
terminów tych spotkań, no kombinowanie, żeby się zgodzić z innymi instytucjami w danym
terminie, motywowanie innych do udziału w pracach Zespołów i tych grup. Tak że to ogromna
taka część techniczna, którą trzeba w związku z tym wykonać [grupa 2]; na naszych
pracownikach ośrodka ciąży obowiązek żeby wszystkie szczegółowe informacje dotyczące
rodziny podejmowanych w stosunku do niech działań wprowadzać do systemu
informatycznego i generować sprawozdania kwartalne dla Mazowieckiego Urzędu
Wojewódzkiego, półroczne dla miasta i roczne dla miasta przekazywane do Biura Pomocy
i Projektów Społecznych [grupa 2]. Problem istotnie nasila się wówczas, gdy wśród
przedstawicieli pozostałych podmiotów dominuje postawa: niech to zrobią inni, ci którzy
mają łatwiej, którzy mają bliżej. No oczywiście ci łatwiej i bliżej to jest OPS [grupa 2]; każdy
traktuje to w ten sposób, że jak u nas są dokumenty to jest to tak naprawdę nasze zadanie i my
właściwie powinniśmy za to odpowiadać [grupa 2]. Niezależnie od konsekwencji
ponoszonych przez OPS i pracowników socjalnych takie podejście istotnie wypacza ideę
166
działań antyprzemocowych, które z założenia miały być interdyscyplinarne i miały opierać
się na ścisłej współpracy służb i instytucji. Współpraca oznacza także to, że dzielimy się
odpowiedzialnością [grupa 2], a tymczasem bardzo trudno jest się podzielić tą
odpowiedzialnością, bardzo trudno jest zaangażować przedstawicieli innych służb i instytucji
w realizację procedury [grupa 2].
Co więcej faktyczne obciążenie OPS jest większe, niż wynika to z formalnych zapisów:
mimo że powiedzmy mamy tylko nadzór merytoryczny, to faktycznie zajmujemy się całą
obsługa Zespołów Interdyscyplinarnych [grupa 2]; ustawa nałożyła na ośrodek obowiązek
obsługi Zespołu. Ale ja uważam, że to był cały świadomy zabieg, że piszą o obsłudze,
a naprawdę to jest w dużej mierze w ogóle zawieszone na barkach, bo to jest grupa
najbardziej zaangażowana we wszystkie działania [grupa 2]; zadanie, które troszeczkę no
wykracza poza te takie dodane zadanie [grupa 2]. Takiego stanu rzeczy nie ratuje fakt, że
czasem kierownictwo Ośrodka dokonuje koniecznych zmian w zakresie obowiązków,
ponieważ nie jest to w żadnym stopniu regulacja systemowa, po prostu zależy od dobrej
woli zwierzchników: pani dyrektor jest bardzo otwarta na różne propozycje zmian nawet
w funkcjonowaniu samego ośrodka (…), żeby zmienić zakres obowiązków (…). Są
pracownicy socjalni, którzy są oddelegowani właśnie do zajmowania się przemocą w rodzinie
[grupa 2].
Takie przeciążenie (dodajmy bez żadnej dodatkowej gratyfikacji finansowej) czasem
prowadzi niestety nawet do obniżania jakości działań OPS, czy to w zakresie gotowości
przyjmowania nowych obowiązków czy to generowanych przez procedurę „Niebieskie
Karty”: ciężar ogromny na nich spoczywa, też żeby mieli dodatek czy 200 zł czy 100 zł za
grupę w której są to też by było inaczej. A tak, no każdy to traktuje jako pracę i tak jak pani
powiedziałem, no lepiej mieć 10 bo nie dołożą niż szybko skończyć i znowu od nowa się
zacząć bawić [grupa 3], czy po prostu innych zadań przypisanych do poszczególnych
stanowisk: jako osoba na pewnym stanowisku w OPS ja nie mam czasu czasami zająć się
rzeczami moimi zawodowymi ponieważ uchwały, zarządzenia, spotkania itd. I to jest to. Może
gdyby to był osobny zawód czy funkcja płatna to byłoby łatwiej bo może by się kogoś
zatrudniło [grupa 2]. Trudno powiedzieć, na ile pojawiające się negatywne oceny działań
OPS wynikają właśnie z tego przeciążenia pracą, które zamiast wprowadzać poczucie
wzajemności i współpracy powoduje irytację. I takie poczucie przerzucania właśnie
odpowiedzialność [grupa 2]. W każdym razie pojawiały się także głosy krytyki wobec działań
167
pomocy społecznej, jednak najczęściej dotyczyły one nie tyle samych działań pracowników
socjalnych, co raczej wskazywały na to, że OPS po prostu nie jest właściwym miejscem do
ulokowania w nim działań antyprzemocowych w tak znacznym zakresie. Najważniejszym
argumentem jest dominujący wizerunek pomocy społecznej, który powoduje opór zarówno
potencjalnych partnerów: szereg organizacji na temat OPS nie chce słyszeć [grupa 1], jak
i przede wszystkim osób doświadczających przemocy: już sam fakt, że w ogóle usytuowanie
procedury jest w OPS, jest zaskakujące i jest opór przed współpracą (…). OPS niestety nie
kojarzy się jako taka instytucja dla szerokiego ogółu tylko dla pewnej grupy osób. Mnie to nie
dotyczy, to nie jest dla mnie, ja tutaj nie przyjdę (…). trzeba bardzo dużo pracy włożyć w to,
żeby takie osoby jednak zechciały z nami rozmawiać i współpracować [grupa 2]. Z trudności
tego rodzaju zdają sobie sprawę również sami pracownicy socjalni, którzy jednocześnie
wskazują na konsekwencje wynikające z ich podwójnej roli: z jednej strony rozmawiają ze
sprawcą przemocy i mówią mu, że on będzie ponosił konsekwencje, a z drugiej strony muszą
mu wypłacić pieniądze socjalne, bo mu się one należą [grupa 2] oraz na naturalne
ograniczenia w zakresie docierania przez nich do ogółu mieszkańców: te rzeczy dzieją się też
w tych środowiskach, których my nie obejmujemy pomocą [grupa 2]. Efekty takiej sytuacji
mają przełożenie na jakość pozyskiwanych informacji o rodzinie: pracownik socjalny (…)
daje te świadczenia i to jest ten, kto robi wywiad pod te świadczenia i przed nim trzeba wiele
rzeczy ukryć. No nie można np. się przyznać, że się pracuje na czarno, bo nie dadzą. Jest
kwestia teraz nowego tematu, na co się wydaje 500 zł. I to jest ten wróg przy którym się nie
pokazuje takich rzeczy [grupa 1], a w połączeniu z nawałem pracy często prowadzi też do
tego, że ośrodek wypracowuje swoje standardy, natomiast dużo jest tam takiej sztywnej
struktury, gdzie gubi się człowiek i z tą trwałością wiąże się to, że bardziej pracownikowi
zależy na tym, żeby mieć krystalicznie fajną dokumentację, niż żeby zatrzymać przemoc [grupa
3]. Z całą pewnością wiele mogłoby pomóc – postulowane od dawna przez badaczy, ale
także przez znaczną część środowiska pracowników socjalnych – rozdzielenie pracy
socjalnej i zasiłków: żeby pracownik socjalny nie zajmował się wszystkim w tej rodzinie,
tylko żeby się zajmował konkretnie działką przemocy [grupa 2]. I chociaż niezależnie od
zapisów ustawowych, w których ten postulat wciąż nie znalazł odzwierciedlenia, ale które też
wprost tego nie zakazują dzieje się tak w niektórych polskich OPS-ach, to niewątpliwie
w mocno scentralizowanym systemie jasny przepis w tej sprawie mógłby wiele pomóc
(co wymagałoby jednak zarówno istotnych zmian organizacyjnych, jak i nakładów
finansowych na nowe stanowiska pracy). Dla realizacji działań antyprzemocowych
168
niewątpliwie równie ważne byłoby też zwiększenie uprawnień pracowników socjalnych,
choćby o to, żeby móc bez zgody rodzica porozmawiać z dzieckiem, teraz takiej możliwości
nie ma. A myślę, że powinien mieć, bo w wielu sytuacjach by to bardzo wiele zmieniło [grupa
2].
3.1.2. Organizacje pozarządowe (NGO)
Ocena organizacji pozarządowych z natury rzeczy nie może być jednoznaczna, ich specyfiką
i jedną z głównych cech – odróżniającą je od systemu instytucji publicznych – jest całkowita
swoboda działania i wyznaczania sobie celów, co w oczywisty sposób prowadzi do
ogromnego zróżnicowania w obrębie tzw. trzeciego sektora.
Nie zmienia to faktu, że niewiele można wskazać miejskich programów, w których rola
organizacji pozarządowych byłaby tak doceniana, znacząca i oczywista, jak ma to miejsce
w odniesieniu do PPPwRwW: ten głos organizacji pozarządowych jest bardzo mocny [grupa
4]; jest takim stałym punktem w tej chwili już na mapie [grupa 4]. Wiąże się to
z przekonaniem o niezastępowalności organizacji, które istotnie uzupełniają publiczną
ofertę, zwłaszcza w zakresie tak złożonych problemów, jak przemoc w rodzinie: są
ogromnym wsparciem i zapleczem i tak naprawdę wykonują zadania publiczne, te które
powinno zapewniać państwo. Gdyby nie OP w tym kraju, to ja nie wiem jakby to w ogóle
wyglądało? Przecież to im się zleca mnóstwo zadań, które w swoich zadaniach ma zapewniać
państwo [grupa 3]. Warto w tym miejscu podkreślić, że system projektowy niestety nie
gwarantuje im stabilności i znacząco utrudnia ich pracę: państwo w ogóle w żaden sposób nie
docenia pracy tych ludzi (…). Jak ci ludzie nie napiszą sobie projektu, to nikt się nie pyta, czy
państwo wykonujecie dla nas potężne zadanie do jakiego my jesteśmy zobowiązani (…)
nikogo nie obchodzi z czego ci ludzie żyją. A tak naprawdę wykonują kawał potężnej pracy na
rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie [grupa 3].
Organizacje często wskazywane są jako najważniejszy partner działań antyprzemocowych
i określane jako:
gotowe do współpracy i dostępne dla innych partnerów: bardzo uzupełniają się ze
wszystkim, co tu się dzieje [grupa 2]; nigdy nie odmawiają współpracy [grupa 2]; Ja wiem
jakie propozycje ma organizacja pozarządowa mam to na bieżąco, wiem co robi [grupa
2]; dzwonią, załatwiają, pomagają w kontakcie, asystują [grupa 1]. Współpraca ta odbywa
169
się zarówno w ramach prac Zespołu: ich przedstawiciele weszli w skład Zespołu
Interdyscyplinarnego, ale są aktywnymi członkami. Czyli monitorują procedury,
rozmawiają z pracownikami socjalnymi, spotykają się z grupami biorą na siebie aktywny
obowiązek prowadzenia rozmów z ofiarami i sprawcami przemocy [grupa 2], jak
i w innych ramach organizacyjnych: jest to też taka bardzo bezpośrednia współpraca,
gdzie (…) wytworzyła się już od jakiegoś czasu taka praktyka, że (…) tworzymy sobie
właśnie swoje własne wewnętrzne grupy tworzące konkretnego problemu, rodziny [grupa
4].
kompetentne: wkłada taki merytoryczny, bardzo duży zasób wiedzy i takiej empirycznej
wiedzy [grupa 2]; to takie guru nasze [grupa 2]; bardzo dobre miejsce gdzie możemy
niezależnie od tej publicznej pomocy kierować [grupa 2];
innowacyjne: oni po prostu chyba jako pierwsi podjęli ten temat, starając się
wypracować pewne, nie wiem, standardy, praktyki [grupa 2]; to jest ponadstandardowe
działanie i jakby unikatowe w Polsce [grupa 1];
skuteczne: bardzo sprawdza się to że przedstawiciele organizacji pozarządowych
wchodzą w skład Zespołu Interdyscyplinarnego (…), bo tylko indywidualny osobisty
kontakt z tymi rodzinami pozwala na przyciągnąć je do oferty np. poradni rodzinnej czy
dzieci do skorzystania z oferty placówki dziennego wsparcia dla dzieci i młodzieży.
[grupa 2];
dobrze przygotowane do specyfiki działań antyprzemocowych: są to w stanie lepiej
zrobić niż pracownik socjalny z dzielnicowym i kuratorem, o wszystkie te służby mają
w sobie element jakiś taki interwencyjny i w związku z tym jak oni odeślą do nas to my nie
mamy tego zaburzenia w tych celach. Tak, że my możemy udzielać wsparcia i nie musimy
tych ludzi poganiać [grupa 4].
Kontrowersje pojawiają się, gdy mowa o proponowanej przez NGO ofercie działań. Z jednej
strony nie brakuje opinii, że jest ona właściwa i dostosowana lokalnie do realnych potrzeb
tutaj mieszkańców i naszych rodzin, a ich programy są realnie potrzebne i wiemy że te środki
będą właściwie wydane [grupa 2], a także w przypadku niektórych organizacji kompleksowa:
oferta jest taka dość szeroka, też z takim wątkiem zaopiekowania dziećmi, zaopiekowania
psychologicznego, takiego socjoterapeutycznego (…), ale też z wątkami aktywizacji
zawodowej (…). Nam pasuje, że jest taka całościowa [grupa 2]. Badani podawali też wiele
przykładów bardzo konkretnych aktywności, takich jak poradnictwo prawne [grupa 2],
mieszkanie, takie interwencyjne dla ofiar przemocy [grupa 2], wsparcie psychologa,
170
terapeuty, grupy umiejętności wychowawczych [grupa 2], pomoc prawna [grupa 2],
organizowanie kampanii społecznych [grupa 2] i konferencji z udziałem ekspertów
zajmujących się obszarem przemocy w stosunku do dziecka z całego świata [grupa 2],
zagospodarowanie czasu wolnego (…) realizują, czy to też poprzez prowadzenie takich
placówek wsparcia dziennego, czy to poprzez prowadzenie warsztatów profilaktycznych dla
młodzieży (…), w szkołach między innymi też licealnych [grupa 2], a nawet tworzenia całych
programów prowadzących do wypracowania uznawanych standardów działania innych
podmiotów, takich jak: program Chrońmy Dzieci, który mówi o tym, że mamy 7 standardów
dla placówek oświatowych (…). Okazało się, że jak była rekrutacja dzieci do przedszkola, to
rodzice pytali, ale czy państwo mają certyfikat Chrońmy Dzieci? (…), więc gdzieś tam to
działa i o to chodzi [grupa 2], czy Warszawska Sieć Pomocy Dzieciom wykorzystywanym
seksualnie [grupa 1].
Wobec organizacji pozarządowych formułowano jednak również oceny krytyczne, które
dotyczyły:
nadmiernej specjalizacji niektórych NGO, która prowadzi do tego, że ich oferta nie jest
kompleksowa, mimo, że kompleksowość jest często wymogiem konkursowym:
organizacje oczywiście przez lata wypracowały jakąś swoją misję i specjalizują się w tym
czy w tamtym (…), niemniej jednak my robimy wszystko, żeby oni działali jednak
systemowo [grupa 1]. Generalnie mają się zaopiekować klientem we wszystkich aspektach,
to jest najlepiej [grupa 1]. Okazuje się, że mimo to specjalizacja postępuje: jedne
organizacje się wyspecjalizowały w pracy ze sprawcami, drugie z osobami dorosłymi,
trzecie z dziećmi, czwarte w takie działalności powiedzmy no w jakąś super specyficzną,
np. osobami starszymi [grupa 4];
znacząco ograniczonej puli organizacji współdziałających w ramach przeciwdziałania
przemocy mniej więcej to jest jakaś taka grupa ok. 10 organizacji takich bardziej
znaczących w tym obszarze [grupa 4], co czasem prowadzi nawet do niemożności zlecenia
jakiegoś zadania, konkretnie (chodzi o programy dla sprawców przemocy): od wielu,
wielu lat utrzymuje się tylko jedna organizacja, która jest mega wyspecjalizowana w tej
działce. Ale miasto by dało komu innemu też dotację, nie uszczuplając tej jednej, bo są
takie potrzeby i nie wyłonił się partner [grupa 2]; takich organizacji można wymienić tylko
kilka, tylko część tych organizacji rzeczywiście realnie angażuje się w taką, taką
współpracę [grupa 2];
171
rywalizacji pomiędzy NGO o publiczne pieniądze: najgorsza, najtrudniejsza współpraca
jest między organizacjami pozarządowymi. To dlatego, że niestety staramy się o te same
środki (…), trochę walczymy o te pieniądze [grupa 4].
Wydaje się, że możliwe rozwiązanie wskazanych powyżej kłopotów stanowić może
ogłaszanie konkursów przeznaczonych nie dla pojedynczych organizacji, lecz dla
zawiązywanych przez nie partnerstw, czy konsorcjów. Oczywiście współpraca w ramach
jednego projektu nie jest łatwa, często wymaga dodatkowego wysiłku i z tego powodu takie
konkursy powinny mieć zapewnione kilkuletnie finansowanie, bowiem „docieranie” się na
jeden rok, to potencjalnie strata czasu i energii, kosztem konkretnych działań. Jednak wydaje
się, że zalety takiego rozwiązania przeważają: partnerstwo kilku organizacji mogłoby
wspólnie zgłosić ofertę kompleksowych działań (dzieląc się nimi w ramach projektu).
Dodatkowym argumentem na rzecz takiego rozwiązania jest to, że organizacje chcąc uzyskać
finansowanie swoich działań, czasem podejmują się zadań, do których nie są wystarczająco
przygotowane: czasem mają omnipotencję i uważają, że się na wszystkim znają co przynosi
środki, a niekoniecznie jeżeli ktoś się zajmuje, nie wiem, kobietami, to powinien się też
zajmować przeciwdziałaniem przemocy, czy ktoś kto zajmuje się bezdomnymi, to też się zna
na przeciwdziałaniu… A u nas jak się okazuje organizacje mają poczucie, że się znają na
wszystkim i są ekspertami [grupa 2].
Pojedyncze krytyczne wypowiedzi dotyczyły też takich zagadnień jak:
niskie kwalifikacje części personelu NGO: niekoniecznie posiadają kwalifikacje, a moim
zdaniem, jeżeli masz pracować z człowiekiem i to z człowiekiem mocno poranionym, to nie
możesz być hobbystą, musisz mieć kwit na rozum i pewne doświadczenie. [grupa 2];
braku gotowości do większego zaangażowania na rzecz merytorycznego wsparcia innych
podmiotów, których działania głośno krytykują: jak zaproponowano takie spotkania
(szkolenia dla socjalnych o motywowaniu do skorzystania z oferty) padła informacja
o tym że niczego nie opracują i oni takich szkoleń i warsztatów się nie podejmą (…). Ci,
którzy mówią o tym, że tego nie ma albo mówią, że to jest nie do końca właściwe, czyli
wiedzą, jak to ma wyglądać (…). Wycofali się z tego [grupa 2];
niewydolności w dostarczaniu pomocy, co oczywiście nie jest jedynie winą samych
organizacji, ale przede wszystkim wynika z ograniczeń finansowych: jeżeli sprawca
przemocy zgłasza się do Niebieskiej Linii na Jaktorowską i słyszy „dziękuję, że pan
172
zadzwonił, proszę zadzwonić za dwa miesiące, bo jest pan wpisany na listę rezerwową” to
on za dwa miesiące nie zadzwoni [grupa 2].
3.1.3. Biura Urzędu m.st. Warszawy
Jak zostało to już powiedziane w Części II Raportu Ewaluacyjnego, w PPPwRwW kluczową
rolę odgrywa Biuro Pomocy i Projektów Społecznych (głównie Wydział Przeciwdziałania
Przemocy w Rodzinie) oraz Biuro Edukacji. Ze względu na fakt, że Biuro Edukacji to ważny
partner tylko dla części realizatorów Programu, przeważająca większość wypowiedzi dotyczy
BPiPS. Na wstępie trzeba podkreślić, że sformułowano wiele ocen jednoznacznie
pozytywnych, Biuro określano jako otwarte, współpracujące, świadome, wyrozumiałe
[grupa 4], takie, które się stara i prowadzi bardzo różnych działań, różnym stopniu trudności
[grupa 2], jako grono zaangażowanych ludzi, którzy podążają za pewnymi zmianami więc to
siłą rzeczy musi wpływać na to, że to jest jakkolwiek sensowne [grupa 4], jako bardzo
zaangażowane w tę pracę [grupa 2]. Wskazywano na ogromne zrozumienie i poparcie tych
działań naszych [grupa 4] oraz na szacunek, zrozumienie i takie podobne myślenie [grupa 4].
Za podsumowanie tych ogólnie pozytywnych ocen posłużyć może stwierdzenie: współpracę
z miastem oceniam bardzo dobrze, ja współpracuję głównie z tym wydziałem i ta praca jest
w porządku, ta współpraca jest naprawdę w porządku [grupa 4].
W praktyce takie podejście przekłada się na szereg działań podejmowanych przez Biuro,
ważnych z punktów widzenia realizatorów Programu. Należą do nich przede wszystkim:
udzielanie informacji: w każdej chwili możemy zawsze wykonać telefon do Wydziału
przeciwdziałania przemocy i zapytać o swoje jakieś tam niepokoje czy coś jak któraś inna
dzielnica robi, i to takie informacje dostajemy [grupa 2]; my jesteśmy informowani
rzeczywiście na bieżąco [grupa 2]; informacja, zarówno ta którą mamy bezpośrednio
z miasta, wykazy, efekty, zaraz po podpisywaniu umów po konkursie, potem kiedy te
programy ruszają, to zarówno informacje z miasta (…), wg mnie to działa ok. [grupa 2];
na bieżąco mamy informację w tabelach: gdzie, co, na jakich zasadach, z czego można
skorzystać [grupa 2];
wsparcie merytoryczne, głównie poprzez umożliwianie wymiany doświadczeń: takie
cykliczne spotkania, które służą wymianie doświadczeń, mówieniu o tym co udaje się
zrobić, ale także o tym co nie do końca funkcjonuje [grupa 2], doradztwo
i zorganizowanie supewizji dla realizatorów Programu takie jakieś doradztwo pasuje mi
173
i chciałabym może nawet więcej (…), doradztwo i np. taka informacja, która jest
natychmiast upubliczniana do wszystkich mailowo, np. jakaś tam opinia prawna, coś tam,
jakaś interpretacja [grupa 2]; pojawiła się jednak ta superwizja, miasto finansuje też od
zeszłego roku np. indywidualne czy grupowe konsultacje dla członków grup roboczych.
Głównie korzystają z tego pracownicy socjalni i to jest ważne, należałoby to kontynuować
[grupa 2];
budowanie realnej płaszczyzny współpracy zmierzającej do uwspólnienia działań:
tworzeniem takiej płaszczyzny do tego, żebyśmy my znali się, wymieniali i też wtedy może
byśmy byli wzajemnie sobie bliżsi, uwspólnieni [grupa 2]; w tym kontekście podkreślano
także tworzenie zewnętrznych warunków sprzyjających współpracy na poziomie
realizacji działań: są niezbędne różne ustalenia międzyresortowe, co do współpracy. Więc
to, że ja mam dobry kontakt z poradnią i jest za zgodą dyrekcji przekazywanie też danych
pewnych, tak. Że ja mam dobry kontakt z policją, to jest za zgodą komendanta. I biuro
obsługi projektów podpisało stosowne podpisy i stosowne umowy, uchwały nie wiem co
oni tam, porozumienia partnerstwa, że my możemy te dane przekazywać (…), to
niezbędne do tego, żebyśmy mieli pewność, że ta współpraca jest jakoś sankcjonowana też
prawnie [grupa 2];
wsparcie finansowe, głównie poprzez szeroką współpracę z NGO, która, co
podkreślano, nie jest wszędzie taka oczywista: No to się troszkę pokrywa ale tutaj jednak
miasto stara się też dofinansowywać różne takie rzeczy które, no właśnie, wykraczają
poza ten system związany z realizacją procedury [grupa 4]; Warszawa jest inna niż inne
miasta, bo zleca dużo działań organizacjom pozarządowym [grupa 2];
pełnienie roli koordynacyjnej dla działań antyprzemocowych w Warszawie: Biuro to
wzięło na siebie [pełną koordynację Zespołów] i robi to bardzo dobrze [grupa 2];
koordynowanie z poziomu miasta w tym programie jest jednym z najlepszych (…).
Dlatego, że jest stały monitoring pracy Zespołów Interdyscyplinarnych, stały monitoring
działań edukacyjnych, stały monitoring realizacji programu na poziomie dzielnic [grupa
2].
Nie sposób pominąć jednak pojedynczych negatywnych wypowiedzi, dotyczyły one
niewystarczających działań w zakresie wpływania na świadomość społeczną
w odniesieniu do przemocy miasto nie łoży żadnych pieniędzy na, nie wiem, kwestie
świadomościowe, nie wiem, kampanii, działania w kierunku zmiany przekonań no bo to
wszystko (…). To znaczy były jakieś drobne kompanijki nazwijmy to, ale ja osobiście uważam
174
że to były pieniądze wyrzucone w błoto, bo moim zdaniem to nie zaistniało w świadomości
ludzi [grupa 4]; braków w odniesieniu do wsparcia Zespołów w zakresie działań
informacyjnych i diagnostycznych: to zadanie, które spoczywa na Zespołach, czyli takie
upowszechnianie wiedzy o samym zjawisku, też przekazy informacji o miejscach i instytucjach
mogłoby być bardziej wsparte jednak z poziomu miasta, chodzi o kwestie finansowe, i tak
samo jeśli chodzi o diagnozę i badania [grupa 2]; braku informacji zwrotnej w zakresie
właściwego sposobu prowadzenia prac Zespołów: Zespoły wysyłały organizację pracy do
miasta i właściwie nie dostaliśmy do tej pory informacji zwrotnej, która z tych organizacji jest
właściwa i czy pracujemy właściwie czy nie [grupa 2].
W trakcie konsultacji wstępnych wyników badania ewaluacyjnego pojawiły się głosy
wskazujące na potrzebę kadrowego i budżetowego wzmocnienia BPiPS (a w jego ramach
Wydziału Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie), po to, by możliwe stało się podniesienie
jakości pełnienia ważnych funkcji w warszawskim systemie przeciwdziałania przemocy
w rodzinie.
Na koniec warto podkreślić, że badani jako bezpośredniego partnera postrzegają konkretne
osoby pracujące w Wydziale Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie BPiPS. W tym
kontekście uzasadnione jest przytoczenie opinii, która nie dotyczyła ich bezpośrednio, lecz
odnosiła się do zwierzchnictwa Biura, a nawet władz Warszawy: żeby władze miasta, żeby
pan dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych uzmysłowił sobie, że przemoc domowa
czy jak ją zwał, wśród osób bliskich jest naprawdę poważnym problemem społecznym, który
konkretne pieniądze kosztuje. I warto robić działania profilaktyczne (…). Te środki
zwiększone, którymi dysponuje Wydział Przeciwdziałania Przemocy, to wynika tylko
i wyłącznie z osobistego zaangażowania pani tej naczelnik, która zarządza tym, która po
prostu jak lwica tam walczy o te środki. Nie mam poczucia, że osoby decydujące na poziomie
dyrektora doceniają ten problem (…), wagę tego Programu, raczej to jest działka
stygmatyzowana i my musimy się przebijać, żeby różne rzeczy wprowadzić tylnymi drzwiami.
[grupa 4].
3.1.4. Kuratorzy sądowi
Kurator sądowy to jedyna postać z obszaru wymiaru sprawiedliwości, która nie jest przez
badanych oceniana przede wszystkim negatywnie: to jest wymiar sprawiedliwości, ale
jednak specyficzna jego gałąź. Dość dobrze mi się z nimi współpracuje i oni mają taki styl
175
taki bardziej dyrektywny, ale też są elastyczni [grupa 4]. Oczywiście możliwość tej
współpracy bezpośrednio zależy od innych instytucji, czyli od – generalnie ocenianych
negatywnie – sądów i prokuratur. Nie zmienia to faktu, że mimo ograniczonej roli kuratora
badani mówią o nich dużo dobrego: ta współpraca rzeczywiście wygląda bardzo dobrze
[grupa 2], chociaż czasem dla specyfiki i ograniczeń ich działania brakuje zrozumienia:
kuratorzy są oporni, to jest oczywiste, w sytuacji, że nie mają nadzoru nad tą rodziną. Mimo
to oczekuje się w niektórych Zespołach, że oni będą w grupie roboczej, bo ich będą wspierać
tylko nie wiadomo jak [grupa 1; my byśmy chcieli żeby oni wykonywali nie tylko te zadania,
które sąd na nich narzucił, ale chcielibyśmy, żeby jako członkowie grup roboczych, byli
właśnie inicjatorami tego połączenia sprawcy z tym miejscem, o którym my mówimy
korekcyjne czy terapeutyczne, czy jakikolwiek program i na takim etapie, żeby bezpośrednio
sprawdzali czy człowiek z tego korzysta, nie żeby raz poszedł [grupa 1].
Kuratorzy, zarówno zawodowi, jak i społeczni, zarówno karni, jak i rodzinni postrzegani są
zarówno jako cenny element współpracy i ważny podmiot w działaniach Zespołu:
wspomagają nas w kierowaniu spraw (…) do sądu rejonowego, w przypadkach trudnych,
wymagających interwencji z kierownikami kuratorskiej służby sądowej omawiamy część
spraw na posiedzeniu Zespołu [grupa 2]: jak i cenne źródło informacji zarówno na temat
rodzin: kurator zbiera informacje o takich sprawach w sytuacji szkolnej, zdrowotnej dzieci,
socjalnej, wychowawczej (…), opowiada, co dzieci robią na zewnątrz domu, to wszystko jest
w wywiadach kuratora [grupa 3]; to jest kopalnia informacji o tej rodzinie, zwłaszcza jeżeli
chodzi o sprawców przemocy [grupa 2], jak i w odniesieniu do samej decyzji sądu
o rozpoczęcia nadzoru kuratorskiego: my się dowiadujemy o tym, że jest nadzór kuratorski od
kuratora. Bo kurator wiedząc, że to jest na wniosek Zespołu, natychmiast przychodzi do nas,
mówi ze ma nadzór, czy tu jest Niebieska Karta i przychodzi do nas dowiedzieć się czegoś
o tej rodzinie. I to jest okrężna droga [grupa 2].
I chociaż według części badanych kontakty z kuratorami sądowymi są tak sporadyczne, że
trudno to nazwać współpracą. Ja bym to określił po prostu potrzebną wymianą doświadczeń
[grupa 3], to jednak dominuje przekonanie, że po pierwsze z kuratorami jest lepiej czy gorzej,
ale my sobie to wszystko wypracowujemy [grupa 2] oraz, że czasem stanowią konieczne
wsparcie dla działań innych służb społecznych: taka osoba tego sprawcę umie nam
ustawić. To jest taka osoba, która nam bardzo pomaga w pracy z tym sprawcą [grupa 2].
176
3.2. Podmioty z dominacją ocen ambiwalentnych
Ambiwalencja ocen w tej grupie podmiotów oznacza, że albo pojedynczy badani nie potrafili
sformułować jednoznacznej oceny na ich temat, albo oceny te pomiędzy poszczególnymi
badanymi znacząco się różniły, bez jednoznacznej przewagi w pozytywnym lub negatywnym
kierunku.
3.2.1. Urzędy Dzielnicowe/Wydziały Spraw Społecznych i Zdrowia
Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia w każdej dzielnicy finansuje i – przynajmniej
formalnie – koordynuje realizację PPPwR, a potem się z tego sprawozdaje: to robienie polega
na tym, że nie robimy własnymi rękoma (…), dotyczy działań takich koncepcyjnych (…),
robimy, tzn. że zlecamy (…). Wydział pełni rolę koordynacyjną, nie nadzorczą, nie sprawczą,
tylko koordynacyjną [grupa 2]. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zarówno działania, jak
i w konsekwencji ich oceny nie powinny się zasadniczo różnić między sobą, wszak mówimy
tu o mocno sformalizowanych i przewidzianych prawem relacjach. Tymczasem w zebranym
materiale badawczym daje się zauważyć istotne różnice w ocenach Wydziałów
w poszczególnych dzielnicach.
Respondenci, którzy oceniali Wydziały pozytywnie, wskazywali na to, że:
są otwarte na współpracę z bezpośrednimi realizatorami programu: mamy tutaj też
i to od bardzo wielu lat, bardzo dobrą współpracę (…) na poziomie planowania działań
(…), uczestniczymy wtedy w przygotowaniach do konkursów, pracujemy nawet tam nad
jakimiś zapisami, żeby właśnie jakąś tam grupę objąć [grupa 2]; ja się jeszcze nie
spotkałam z jakąś niechęcią (…). Organizujmy z dzielnicą wspólnie jakieś konferencje.
Mamy swoje prelekcje, możemy się czymś pochwalić [grupa 2]; bardzo mocno jako tutaj
policjanci współpracujemy z urzędem gminy naszym [grupa 3];
organizują akcje informacyjne o ogólnospołecznym odziaływaniu: są organizowane
takie..., może kampanie to za dużo powiedziane, ale takie akcje. Ta informacja towarzyszy
przy okazji organizacji jakichś tam festynów, pikników, ale też (…) na całym takim dużym
obszarze, dużym osiedlu, co polegało na dostarczeniu ulotek dosłownie, indywidualnie
pod każde drzwi i to było też skuteczne [grupa 2];
stanowią istotne wsparcie dla bezpośrednich realizatorów działań, zarówno poprzez
potrzebne dzielnicowe konkursy dla NGO, a tym samym źródło finansowania ich
177
działań: te zadania realizowane także przez organizacje pozarządowe konkursów, no
stanową istotny element uzupełnienia pracy innych służb i instytucji realizujących
procedury „Niebieskie Katy” [grupa 2]; jak i wsparcie merytoryczno-szkoleniowe
przede wszystkim dla służb, które się zajmują przeciwdziałaniem przemocy (…) dla
dzielnicowych i pracowników socjalnych. Co ważne są to zarówno specjalistyczne
warsztaty psychologiczne, prawne wykłady, jak i szkolenia z procedury „Niebieskiej
Karty”, żeby ta współpraca lepiej wychodziła, żeby lepiej rozumieli i procedurę i ustawę
[grupa 2].
Niestety w zebranym materiale badawczym, nie brakuje też negatywnych opinii o pracy
Wydziałów Spraw Społecznych i Zdrowia, którym badani zarzucali przede wszystkim:
nieprzywiązywanie należytej uwagi do działań antyprzemocowych i nadmierne
skupienie na własnych działaniach, zamiast na realnych potrzebach mieszkańców:
dzielnica patrzy na to jakby wyżej niż OPS, jest trochę dalej od ludzi (…), mają trochę
inne priorytety i trochę to się robi bardziej właśnie ze strony miasta i jakby całego
systemu, niż jakby mieszkańców [grupa 2];
brak partnerskiego podejścia: Wydział się nie konsultuje z takimi szarakami jak my tutaj
(…). My jako Zespół powinniśmy być takim organem doradczym (…),a tego nie ma,
i myślę że chyba w żadnej dzielnicy tego nie ma, chyba, że gdzieś tak może na innych
zasadach to się odbywa [grupa 2]. Oznacza to w konsekwencji niewysłuchiwanie
postulatów i w efekcie odmowę wsparcia dla realizatorów działań antyprzemocowych:
były postulaty na przestrzeni tych lat do władz dzielnicy, nie zawsze spotykały one się
z akceptacją [grupa 2];
nadmierny formalizm, który utrudnia zaspakajanie potrzeb mieszkańców: jeżeli
dzielnica się nie zaangażuje, nawet jeżeli my jako OPS stworzymy piękny program
dzielnicowy czy ogólnomiejski bez zaangażowania ludzi to jest tylko papier (…). My
możemy napisać wszystko, wskazać realizatorów, natomiast formalizm jest formalizmem
(…), wszystko jest dalej taką teorią jeżeli chodzi o praktykę [grupa 2];
W efekcie pojawiały się opinie, że to jest chyba takie najsłabsze ogniwo i to od strony
dzielnic, które mają wydziały, do których się wszystko wrzuca bez kadry [grupa 2]. Wśród
formułowanych pod adresem Urzędów/Wydziałów postulatów warto zwrócić uwagę na
rozwiązanie, które wprawdzie na pierwszy rzut oka oczywiście wykracza poza nie same,
178
jednak, jak się wydaje nie jest możliwe do zorganizowania nawet bez jasno sformułowanych
nadrzędnych wytycznych: nałożyłabym obowiązek na burmistrzów wyznaczenia osoby
w wydziale spraw społecznych i zdrowia (…) osoby, która zajmuje się koordynacją tego
programu (…). Żeby on był programem żywym, potrzebna jest osoba, która będzie o nim
myślała (…). Na poziomie lokalnym musi być koordynacja. Bo jeżeli nie ma koordynacji, to
też nie ma wiedzy i nie można zmienić rzeczywistości. (…) Bo się nie rozmawia i nie
rozwiązuje problemów. I nie nazywa…, bo nie ma na to czasu. Bo każdy macha ręką, a bo tak
jest, tak jest, to nic nie zmieniajmy będzie ok [grupa 2]. Warto wspomnieć, że rola
reprezentantów Wydziałów w Zespołach Interdyscyplinarnych stała się też przedmiotem
ożywionej dyskusji podczas pierwszego spotkania konsultacyjnego. Osoba reprezentująca
jeden z dzielnicowych Wydziałów zakwestionowała sensowność swojego udziału w pracach
Zespołu, tymczasem inna osoba zaprotestowała, twierdząc, że taki udział jest pożądany
i pozwala Zespołowi realizować więcej działań, niż tylko prowadzenie procedury „Niebieskie
Karty”.
3.2.2. Policja
Policja to z oczywistych względów niezwykle istotny element działań antyprzemocowych,
przy czym występuje w tym obszarze niejako w dwóch równorzędnych rolach – jako
samodzielny podmiot interwencyjny, często inicjator działań, w tym rozpoczynania
procedury „Niebieskie Karty”, jak i jako istotne wsparcie dla działań innych służb
społecznych, głównie pracowników socjalnych i kuratorów sądowych, którym zapewnia
bezpieczeństwo. Generalnie policja w tym programie musi uczestniczyć, bez policji się tego
po prostu nie da [grupa 2]; mówiąc kolokwialnie są umoczeni w tę procedurę, bo wyjścia nie
mają [grupa 2].
Nie zmienia to faktu, że policja, jako służba mundurowa, silnie zhierarchizowana rządzi
się swoimi prawami – w rezultacie mamy do czynienia z podmiotem ważnym, lecz
jednocześnie specyficznym: oni bardzo często mają też swoje cele, czyli cele policji jako
formacji co rozbieżne czasami z zadaniami, są (…) jakieś tam wydarzenia (…), więc oni są
w całości, można powiedzieć oddelegowani (…), nie można na nich tak w 100% liczyć [grupa
4]; to nie z ich winy ich nie ma na grupie roboczej, bo mają nagle rzucone dodatkowe
obowiązki [grupa 2]; dzielnicowy ma obowiązki dodatkowe (…), więc tam nie przychodzi albo
daje notatki suche. To jest już trudne [grupa 2]; policja też jest często angażowana w różne
inne zadania, czy to wydarzenia o charakterze sportowym, różnego rodzaju manifestacje, czy
179
tak jak w ostatnim okresie przygotowania do szczytu NATO. Poważnie zaburzyło to możliwość
współpracy z policją m.in. w ramach grup roboczych i zarówno, częstotliwość kontaktów
policji z rodzinami jak ich udział w pracach grup roboczych uległy znacznemu obniżeniu
[grupa 2]. W konsekwencji pojawia się opinia, że wprawdzie współpraca jest dobra, jednak
nie są to osoby, które pociągną robotę. Jest bardzo trudno aby byli liderami w tych grupach
roboczych, są to wykonawcy pewnych zadań, zrobią uczciwie, dobrze, tak jak trzeba, ale musi
być ktoś, kto to będzie pilotował [grupa 1]. Oczywiście hierarchiczność policji rodzi nie tylko
problemy, to także istotna szansa w poprawianiu jakości jej działań, bo jak góra jest dobrze
wyedukowana (…), to się przekłada na służby, które z nami współpracują (…), na służby
dzielnicowe, na służby patrolowe, na wydział dochodzeniowo-śledczy [grupa 2].
Oprócz koniecznego, a często nieprzewidywalnego zaangażowania policjantów w innych
obszarach działania, co utrudnia współpracę z tą formacją, specyfika policji ma jeszcze jedną
ważną konsekwencję: nie oczekujmy za dużo od policjanta, że on wejdzie w role jakiegoś
empatycznego pomagacza, bo on im musi się kojarzyć, że on jest od tego żeby odizolował,
zabrał, zawiózł, wszedł do domu i popatrzył [grupa 1]. Nie zmienia to faktu, że od policji
także należy wymagać zachowań adekwatnych do sytuacji przemocowych, nie każde
zachowanie da się usprawiedliwić specyfiką służby policyjnej. W wielu wypowiedziach
pojawiają się zarzuty dotyczące sposobu interweniowania w sytuacjach przemocowych.
Policjanci często są od strony emocjonalnej i empatycznej totalnie niegotowi żeby się z takimi
przypadkami stykać (…), jest im trudno podążać, jest im trudno wykazać się cierpliwością czy
pokorą wobec tej osoby [grupa 4]; w wielu wypadkach kobiety mówią o takiej nawet
stronniczości policjantów, że wzruszają ramionami, nic nie mogą zrobić i wychodzą [grupa
1]. Oprócz głosów o niedoskonałości prawa, które wcale nie ułatwia policji interwencji
(chodzi o ograniczenia dotyczące natychmiastowej izolacji sprawcy) pojawiały się opinie
źródeł takich zachowań poszukujące w tym, że wśród policjantów też są osoby mocno
przemocowe, bo policja z urzędu jako jedyny organ, poza służbą więzienną i wojskiem, jest
uprawniona do stosowania przemocy i oni sami często mają problemy [grupa 3]. Nie są to
jednak jedyne zarzuty pod adresem policjantów. Wskazywano na:
brak konkretnych działań, pozostawanie na poziomie bezużytecznych ogólników:
Policjant dzielnicowy mówi że on mu powiedział, że tak nie wolno. Ja mówię, ale co mu
powiedziałeś? No, że nie wolno. No tak, a co on ma zmienić? No ma się zmienić. Ale
powiedz mi konkretnie co ma zmienić? [grupa 3];
180
zbytnie szafowanie procedurą „Niebieskie Karty”, zakładanie Niebieskiej Karty
każdemu i na wszystko, na żądanie. Z ostrożności, żeby klient nie napisał skargi, czy może
żeby to nie okazało się zbagatelizowane (…), potem jak ja czytam te Niebieskie Karty od
strony Zespołu Interdyscyplinarnego, to się włosy rwą [grupa 2];
nieprzestrzeganie zasady szybkiego informowania o swoich działaniach innych służb:
nie jesteśmy powiadamiani na czas o sposobie albo o przesłaniu do prokuratury. Oni
powinni informować, zwłaszcza jak my składamy doniesienie, no czasami to nie jest
robione [grupa 2].
Jak widać trudno o jednoznaczną ocenę roli i konkretnych działań policji w zakresie
realizacji Programu. Równie często, jak poddawana krytyce, policja bywa w tym
kontekście oceniana bardzo pozytywnie. Nie brakuje wypowiedzi w rodzaju: bardzo dobrze
współpracuje nam się z policją [grupa 2]; mamy takie drożne te kanały współpracy [grupa 2];
koordynacja na poziomie osób decyzyjnych odbywa się i w takich sprawach, które wymagają
natychmiastowej interwencji jesteśmy w stanie ze sobą ściśle współpracować, wymieniać się
informacjami [grupa 2]; nasza współpraca tutaj (…), głównie z rewirem dzielnicowych jest
rewelacyjna. To są ludzie, którzy naprawdę moim zdaniem to gdzieś tam daleko wychodzą
poza ich podstawowe zakresy działań (…). Oni wchodzą w jakby całą profilaktykę właśnie.
[grupa 2]. Podkreślano nie tylko ogólnie pozytywne nastawienie i gotowość do współpracy,
ale wskazywano też na konkretne działania, takie jak:
szybkie i adekwatne reagowanie nawet w niejednoznacznych sytuacjach: policja bardzo
fajnie jest wyczulona tutaj na te sprawy, bardzo mi się to podoba. Oni jak słyszą, że są na
awanturze domowej i słyszą, że dziecko do matki odzywa się wulgarnie albo do ojca, to
oni nas zawiadamiają, byliśmy tam, słyszeliśmy [grupa 3];
uruchomienie dostępnych dla obywateli kanałów zgłaszania kryzysowych sytuacji
różnego rodzaju: specjalne linie które ogłosiła policja i straż miejska żeby zgłaszać
przypadki no właśnie jeżeli się coś zadzieje. Niekoniecznie przemoc, ale w ogóle takie
sytuacje [grupa 2];
gotowość do podnoszenia kwalifikacji i uzupełniania wiedzy: oni chętnie też szkolą się,
my dla nich robimy różne szkolenia, co pewien czas im przypominamy różne rzeczy,
zwracamy uwagę [grupa 2];
gotowość do zaangażowania nawet poza godzinami pracy: bardzo często poza swoimi
godzinami pracy, jeżeli jest grupa robocza powołana, to oni mówią: przyjdę, akurat nie
181
będzie mnie w pracy ale przyjdę bo to jest ważna sprawa, trzeba tej rodzinie pomóc
[grupa 2];
włączanie się w potrzebne działania wspierające inne służby społeczne: dyżurują
policjanci u nas w fundacji, udzielając informacji, pomocy kobietom, wypełniając
Niebieskie Karty. One już nie muszą gdzieś tam gubić się tak na komendzie czy na jakimś
komisariacie policji [grupa 4].
Koniecznie trzeba też podkreślić, że wiele wypowiedzi badanych świadczy o zmianie na
lepsze w zakresie działań policji: policja była mocno niedostępna, był problem ze
zgłoszeniem, jakiejś sprawy, czy zgłoszeniem też Niebieskiej Karty czy zawiadomienia (…).
Teraz te właśnie niedostępne służby w jakiś sposób też się otworzyły na inne organizacje czy
na inne instytucje, czy też na samych klientów [grupa 4]; w tej współpracy interdyscyplinarnej
to naprawdę coraz lepiej nam się współpracuje z policją, tutaj chylę czoła ich działań
odgórnych, które się w policji zadziały przez ostatnie lata ale i tutaj naszych środowiskowych.
Że rzeczywiście obecność komendanta, zastępcy komendanta naszej komendy dzielnicowej
w Zespole pomogła nam się zrozumieć. Ale no też komendant też nie pracuje indywidualnie
z rodzinami tylko zarządza swoim personelem. Zarządza swoimi podwładnymi w związku
z czym przez ten czas wspólnych spotkań, na tyle świadomość się zmieniła że my nie mamy
żadnych problemów jeśli chodzi o kwestie interwencji, reakcji, zastosowanie pewnych
mechanizmów, jeśli chodzi o dzielnicowych [grupa 2]; bardziej udało nam się nawiązać lepszy
kontakt z policją (…), mamy tam zaangażowanego pana w zespole, który podąża za
potrzebami tego Zespołu tyle ile może [grupa 4]; w ostatnim czasie to się zmieniło, że (…)
policjanci już wiedzą gdzie i po co skierować te osoby, które przychodzą tutaj po pomoc.
[grupa 3]. Zmiany dotyczą także najbardziej drażliwej kwestii bezpośrednich relacji
z osobami doświadczającymi przemocy: policjanci są szkoleni, czują ten problem, nie
mówią rzeczy, które kiedyś mocno blokowały osoby, które doświadczały przemocy więc
szukały pomocy gdzieś dalej. Bo zdarzało się, no nie wiem, tekst typu: co pani zrobiła, że on
tak panią pobił? Więc to już teraz to..., ja o tym nie słyszę [grupa 2].
W kontekście hierarchicznej struktury zaskakująco liczna grupa wypowiedzi wskazuje na
fakt, że w policji bardzo wiele zależy od osobistego nastawienia konkretnych osób:
policja pół na pół zależy od ludzi [grupa 4]; zdarzyło mi się mieć parę razy kontakt z różnymi
komendantami i na całe szczęście nie wszyscy zamiatali pod dywan [grupa 3]; to już zależy od
ludzi od dzielnicy, mam przykłady bardzo dobrej współpracy i mam przykłady totalnego
182
braku współpracy [grupa 4]. Dotyczy to funkcjonariuszy na szczeblach dowódczych:
naczelnicy prewencji się zmieniają, no i w zależności od zaangażowania danego naczelnika
[grupa 2], całych Zespołów: przepisy są ok, a za przepisem stoi człowiek. W zależności od
tego jaka ekipa przyjedzie, tak się nam potoczy współpraca [grupa 2], aż do poziomu
pojedynczych funkcjonariuszy: od pojedynczych funkcjonariuszy to tak naprawdę zależy i od
ich empatii i zrozumienia samego zjawiska [grupa 4]. W tym kontekście nie dziwi
oczekiwanie, żeby były wytyczne też u nich odgórne, albo jakieś zrozumienie na potrzeby
działalności Zespołu (…), żeby jakieś ustalenia u nich wewnętrzne współgrały z nami [grupa
2]. Pewnym wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy jest podkreślana przez badanych częsta
rotacja funkcjonariuszy, która powoduje, że nie da się współpracy ułożyć na długi czas,
a także generuje niemal ustawiczną konieczność prowadzenia szkoleń: Niestety duża jest
rotacja, szczególnie w tym wydziale patrolowym [grupa 2]; w policji są duże zmiany, co się
ułożymy, wyjaśnimy tę współpracę, no to albo to się naczelnicy zmieniają, a to zastępca
komendanta, a to sam się komendant zmienia (…) i to troszkę tak utrudnia [grupa 2]; spora
jest rotacja w tej policji, więc oni tak na okrągło powinni być szkoleni, ze względu na to że
charakter ich służby jest interwencyjny często wkraczają na samym początku, kiedy no bardzo
delikatna jest ta sytuacja [grupa 4].
Na koniec warto wskazać, że w sytuacji, gdy możliwości do zaangażowania we współpracę
w zakresie działań antyprzemocowych jest w oczywisty sposób ograniczony, warto nie
marnować ich działań poprzez konieczność podejmowania interwencji w natłoku spraw
potwierdzonych, które już dawno nie powinny istnieć (…), bo tej przemocy nie ma, albo te
osoby się już domagają, straszą tego policjanta konsekwencjami, ten policjant mimo wszystko,
jeżeli grupa robocza ustaliła, że on ma chodzić raz na 2 tygodnie tam, to on musi tam być.
On musi tą notatkę, że go nie wpuścili, słyszał głosy, cokolwiek ale coś musi napisać. Nie
chodzi tu jedynie o stratę czasu konkretnego funkcjonariusza, lecz o to, by było większe
zaufanie do tej instytucji policji (…), myślę, że byłoby to wszystko troszkę sprawniejsze.
Dlatego, że ci policjanci nie lekceważą w tej chwili sygnałów, a jeżeli policjant mówi, że nie
ma sensu, to nie ma sensu (…). Zamiast zająć się 5 rodzinami, gdzie naprawdę trzeba by było
poświęcić im nie raz w tygodniu, czy dwa razy w miesiącu, tylko powinien być trzy razy
w tygodniu albo tak na dobrą sprawę po pół godziny każdego dnia. Bo takie przypadki też się
zdarzają (…). Ci dzielnicowi starają się podchodzić do tego w sposób taki rzetelny
i informują grupy robocze, że to nie ma sensu. A mimo wszystko ten głos tego policjanta jest
słabo doceniany [grupa 3].
183
3.2.3. System edukacyjny
Zakwalifikowanie systemu edukacyjnego do puli podmiotów z dominującą oceną
ambiwalentną wynika poniekąd z faktu, że generalnie wypada on lepiej niż niemal
powszechnie oceniany negatywnie system opieki zdrowotnej, z którym bardzo często
w wypowiedziach badanych był porównywany. Na pewno warto też zwrócić uwagę na to, że
podobnie, jak miało to miejsce w odniesieniu do policji badani często podkreślali zachodzące
w obrębie instytucji edukacyjnych zmiany na lepsze: tego nam brakuje ale to się też powoli
poprawia [grupa 2]; do tych działań w obszarze przeciwdziałania przemocy, oświata
dołączyła niedawno, dopiero po nowelizacji ustawy, ale ona znajduje się, rozpoznaje się, jest
chętna, chce się uczyć. Widzimy wyraźny wzrost i zakładania Niebieskich Kart, ale też potem
i zaangażowania i też potem swojej roli w tej tzw. grupie roboczej [grupa 2]; kwestia kilku lat
działania Zespołów też swoje robi (…) i jakoś te szkoły współpracują (…). Myślę i to widzę
też na naszych grupach że to się poprawia i pedagodzy się pojawiają. Bywa tak, że ten czas
przez pedagogów on się wydłuża zwołania grupy roboczej bo jest trudno ustalić jakiś termin
itd. Ale to jest rzeczywiście jest duża poprawa [grupa 4]; pedagodzy reagują, już się tak nie
boją, jakoś oswoili lęk w procedurze „Niebieskie Karty” [grupa 3]; z tego co wiem to już teraz
jest zupełnie inaczej [grupa 2]; troszkę ta oświata nam się ruszyła (…), coś się dzieje i to jest
takie inicjatywne, fajne, pomysłowe, no więc być może to jest kropla w morzu potrzeb, ale
(…) nie jest to zupełnie martwy teren [grupa 4]; (dawniej) bardzo trudno było uzyskać
obecność pedagoga szkolnego, wychowawcy klasy na grupie roboczej, zasłaniali się właśnie
czy obowiązkami, czy tym, że tajemnica zawodowa i oni nie mogą brać udziału. Teraz jednak
coraz częściej uczestniczą, coraz częściej widzą, że to ma sens, że ta grupa działa, że
rzeczywiście mogą mieć realny wpływ na to co z tym dzieckiem się dzieje [grupa 2]. Można
domniemywać, że zmiany te wynikają z wielu działań podejmowanych na rzecz placówek
edukacyjnych, mających na celu włączenie ich do Programu, takich jak działania
edukacyjne: bardzo duża kampania edukacyjna skierowana najpierw do nauczycieli
przedszkoli i szkół podstawowych (…), w każdej dzielnicy spotkania warsztatowe (…), po to,
żeby zaprezentować scenariusze zajęć (…). Ta kampania miała służyć uwrażliwieniu na ten
problem, pokazanie, że są pewne metody, że są pewne narzędzia i że jest sieć, do której można
się zwrócić [grupa 1]; programy certyfikujące program Bezpiecznych Placówek, czyli
przedszkoli, szkół i też wszystkich innych placówek, to są domy dziecka. [grupa 4], a nawet
udostępnienie bezpośredniego wsparcia dla pedagogów ze strony grupy interwentów
i mediatorów, która jest powołana przy biurze, czyli przeszkolonych odpowiednio
184
pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznych (…), wtedy interwent lub mediator
idzie do konkretnej szkoły [grupa 1].
W rezultacie nie brakuje jednoznacznie pozytywnych opinii o placówkach edukacyjnych,
które:
powiadamiają odpowiednie służby o zaobserwowanych nieprawidłowościach:
powiadamia nas szkoła, że dziecko zachowuje się wulgarnie. My w (…) 99 % spraw
wysyłamy kuratora i kurator musi dotknąć środowiska domowego [grupa 3];
uczestniczą w pracach Zespołów: oświata jest w tych Zespołach Interdyscyplinarnych
i w grupach roboczych dla każdego dziecka powoływanych w konkretnych przypadkach,
tam ponad 1400 osób [grupa 1];
realizują działania z zakresu przeciwdziałania przemocy, prowadzą działania
profilaktyczne, takie jak szkolny program profilaktyki, rozładowanie agresji, praca na
pozytywach, rozwijanie poczucia własnej wartości [grupa 2]; każda szkoła ma obowiązek
posiadania programu profilaktyki, w którym będą elementy przemocy [grupa 1];
zakładają Niebieskie Karty i uczestniczą w pracach grup roboczych: nie ma problemu
w zakładaniu tych Kart i uczestnictwem w grupach roboczych, pedagodzy przychodzą do
nas na grupy, rzadko się zdarza żeby ktoś tam nie dotarł [grupa 2].
Mimo tylu pozytywnych opinii, są one jednak często przez badanych formułowane
z licznymi zastrzeżeniami: mamy całkiem fajne relacje, ale myślę że poziom kompetencji jest
jeszcze ciągle nie wystarczający [grupa 2]. Niestety jednoznacznie negatywnych opinii także
nie brakuje, oprócz wspomnianego poziomu kompetencji w odniesieniu do reagowania na
przemoc pojawiają się następujące zarzuty:
braku wyczucia w delikatnej sytuacji: oni widzą (…), że na to dziecko trzeba zwrócić
uwagę. Ale trzeba uważać z tą reakcją (…), że nie można jakby przekraczać granic, że to
raczej ma być wspieranie, a nie interweniowanie co 2 minuty. Bo to doprowadza w końcu
do tego, że dziecko, które gdzieś zostało skrzywdzone, jeszcze jest dodatkowo
stygmatyzowane w szkole [grupa 2];
opóźniania przekazania służbom informacji: mamy taką kartę gdzie dziecku została
założona Niebieska Karta, i od momentu stwierdzenia, że jest dziecko pobite dnia 16 maja
karta wpłynęła 16 czerwca. Pytam się co się działo. No bo próbowaliśmy ustalić z ojcem,
185
i ojciec nie przychodził, nie przychodził dopiero karta była po kontakcie z ojcem [grupa
2];
reagowania dopiero w sytuacjach ekstremalnych: dopiero jak jedna z nich przyszła
posiniaczona z naderwanym uchem, to dopiero zawiadomienie szkoła zrobiła [grupa 4];
nieregularnego zaangażowania w okresach urlopowych: okres różnych ferii, świąt, czy
wakacji to jest tak naprawdę okres martwy, gdzie przedstawiciele szkół deklarują, że nie
będą w stanie przyjść, napisać opinii, o funkcjonowaniu dziecka o współpracy z rodziną.
[grupa 2];
stosowania swoistej „spychologii” w odniesieniu do procedury „Niebieskie Karty”:
obawiają się samego wszczęcia procedury. Czyli do nas kierują rodzinę nie podejmując
interwencji i nie wszczynają procedury [grupa 2]; jeżeli są wszczynane Niebieskie Karty
przez oświatę to zwykle brakuje dalszego działania. To jest na zasadzie wypełnienia
formularza, wysłania a potem: my już zrobiliśmy swoje [grupa 2]. Tymczasem pojawia się
oczekiwanie, że pedagog, który ma częsty kontakt z rodzicami, ma dziecko w szkole
a rodzina nie jest znana w OPS powinien brać na siebie odpowiedzialność lidera grupy
roboczej. I określenie plan pracy i pomocy tej rodzinie. Tego nie ma [grupa 2];
braku wiedzy o dostępnych możliwościach wsparcia: nie wie jaka jest oferta tych
instytucji pomocowych w tym zakresie [grupa 1];
wycofywania się z procedury, mimo wcześniej zgłoszonych sytuacji przemocowych: że
może się myliły, że może to raz, takie ciągłe bagatelizowanie (…). Ja myślę, że ze strachu
przed tym, że się bierze na swoje barki rozbicie rodziny i zagrożenie dla spójności rodziny
[grupa 4].
Warto zwrócić uwagę na ostanie stwierdzenie, które pokazuje ciekawą tendencję obecną
w ocenach formułowanych przez badanych pod adresem instytucji oświaty – często
wskazywane są uzasadnienia dla ocenianych negatywnie zachowań. Dotyczą one właśnie
obawy o dalszy los rodziny, czasem po prostu zwykłego strachu i braku gotowości na konflikt
z rodzicami uczniów: duży lęk, opór, pracownicy oświaty no jakoś boją się rozmów
z osobami, które mogą być uznane za trudne w relacji. Albo jeszcze co gorsza niebezpieczne
[grupa 2]. Innym problemem jest źle pojmowana troska o wizerunek placówki, w której jest
wszystko w porządku, u nas nic się nie dzieje itd. I to słyszeliśmy oddolnie od nauczycieli, od
pedagogów, ja w swojej szkole mamy nie zakładać Niebieskich Kart [grupa 4]. Zwłaszcza
dotyczy to placówek prywatnych: przedszkole jest prywatne, to pani dyrektor jej mówi: tylko
186
spróbuj to zgłosić! W naszym przedszkolu nie ma takich problemów (…). W wielu miejscach,
wstyd to mówić, ale w wielu miejscach nadal działają takie stereotypy, że się zamiata pod
dywan. To jest tak jak w prywatnych szkołach: nie ma problemu z narkotykami,
z dopalaczami, tam nie ma. [grupa 3]. To niewątpliwie istotna kwestia, zwłaszcza
w zestawieniu z informacją, że w przedszkolach niepublicznych one biorą udział w różnych
działaniach edukacyjnych i informacyjnych ogólnych, natomiast tam nie wchodzimy
z programami. Ale to ze względów typowo finansowych, tak. Bo samorząd niespecjalnie może
dofinansowywać ten program [grupa 2].
Biorąc pod uwagę pisane wcześniej okoliczności warto pochylić się nad sugestią, że być
może od pracowników placówek edukacyjnych wcale nie należy oczekiwać samodzielnego
podejmowania działań: myślę, że nie ma potrzeby, żeby ich do tego zmuszać. Bo od tego są
inne służby, które to robią profesjonalnie i wiedzą jak takie rozmowy prowadzić. Więc też te
naciski, i to mieszanie, też nie idzie do końca w dobrym kierunku [grupa 2]. W ogóle
w materiale pojawia się stosunkowo duża liczba wskazówek, jak można by zaradzić nie do
końca zadawalającej sytuacji w tym zakresie. Proponowano m.in. zwiększenie koordynacji
w tym zakresie: fajnie byłoby o tyle kogoś wziąć z wydziału oświaty, żeby koordynował
placówki. Bo mamy teraz dyrektorów, czy pedagogów poszczególnych szkół, które przecież
nie mają wpływu na inne szkoły (…), chodzi o taką koordynacje odgórną [grupa 2]. Jednak
najwięcej postulatów wcale nie dotyczyło kwestii reagowania na sytuacje przemocowe, co –
jak w większości stwierdzano – generalnie się polepszyło. Najważniejsze postulowane przez
badanych działania systemu oświaty w przeciwdziałaniu przemocy powinny dotyczyć
zapobiegania, prowadzenia działań profilaktycznych: powinno się pracować z dziećmi na
poziomie np. dziewczynek, chłopców, ról, pierwszych związków (…). Więcej takich
oddziaływań wychowawczych w tych normalnych kontaktach, nie już tam w grupie zagrożonej
(…), u nas się mówi o przygotowaniu do życia w rodzinie ale to wszystko są namiastki. Dużo
też rozmawialiśmy na temat przygotowania się do roli męża, żony, rodzica, czyli te młode
związki [grupa 1]. Na marginesie warto przytoczyć pogląd, wedle którego tych działań wcale
nie jest mało, a jedynie nie są one właściwie sprawozdawane: Ja mówię: no to dlaczego nie
wpisujecie tego jako działania, które rozwijając młodą osobę, uwrażliwiają je na pewne
rzeczy, a są działaniem profilaktycznym, przeciwdziałają (…). A oni mówią: a bo tu nie jest
tak napisane. Więc tam gdzieś brak tej precyzji, czy za mało precyzyjnie rozpisane, powoduje
że wiele działań, które się dzieją, nie jest potem oddane w sprawozdaniu [grupa 2].
187
Wśród możliwych sposobów zaradzenia sytuacji niedostatecznego zaangażowania placówek
oświatowych badani wskazywali na konieczność dalszych szkoleń, przy czym warty uwagi
jest zarówno postulowany, bardzo konkretny zakres tych szkoleń, ponieważ: znowu brakuje
konkretnego określenia roli. Do którego momentu i w jakim zakresie pracownik oświaty jest
niezbędny w tej procedurze. I on to powinien wiedzieć i ja powinnam to wiedzieć, czego mam
od niego oczekiwać [grupa 2]; trzeba skonkretyzować poziom tej współpracy. Jakie
informacje naprawdę są adekwatne do tej sytuacji, jakie informacje są pomocne w udzielaniu
pomocy [grupa 2], jak i włączenie do tych działań pomijanych grup pracowników:
przedstawicielem oświaty, który jest mocno niedoceniany jest np. woźna w szkole – bardzo
dużo wie o dziecku, ona nie ma żadnego szkolenia z tego. Ona jak widzi, że pan panią szarpie
w szatni, ona nie powie pani dyrektor ani pedagogowi, ona w ogóle nie ma szkoleń żadnych
jako woźna. Tak samo jest z zawodem pielęgniarki środowiskowej, które są wg mnie w ogóle
niedoceniane [grupa 3] oraz niedostatecznie przeszkolonych placówek przedszkolnych: o ile
edukacja była przeszkolona, w rozumieniu szkoły, to gdzieś zapomniano o przedszkolach (…),
zapomniana grupa rodziców i dzieci przedszkolnych [grupa 2].
3.2.4. Komisja Dialogu Społecznego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
Ostatnim podmiotem zakwalifikowanym do puli z przewagą ocen ambiwalentnych jest KDS
ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Jednak tym razem nie oznacza to, że wśród
badanych nie pojawiła się jednoznaczna przewaga ocen pozytywnych lub negatywnych,
Komisja znalazła się w tej puli ze względu na fakt, że zaskakująco niewiele wypowiedzi
jakkolwiek dotyczyło jej działania, w związku z czym trudno jest jednoznacznie
wnioskować o jej znaczeniu w systemie i roli w Programie, poza stwierdzeniem, że, jak się
wydaje, powinna być ona znacznie większa. To przede wszystkim ciało doradcze i miejsce
konsultacji oraz współpracy głównie dla organizacji pozarządowych oraz forum, na łamach
którego podejmowana jest dyskusja o Programie: z nimi opiniujemy tam zadania, wymyślamy
to wszystko, co się wiąże z programem (…). To jest ciało doradcze jeszcze w różnych innych
rzeczach, np. w lobbowaniu różnych rozwiązań prawnych, one mają swój głos i to taki, który
dochodzi tam szybciej [grupa 1]. Poczucie realnego wpływu potwierdzają także uczestnicy ze
strony pozarządowej: mamy wpływ, ja to tak odczuwam, komisja dialogu społecznego na
konstruowanie i corocznych i tych wieloletnich zadań (…), mamy możliwość kreowania tych
zadań (…), organizacje pozarządowe zrzeszone w tej komisji one stanowią bardzo ważny
punkt jakby w proponowaniu działań [grupa 4].
188
Komisja pełni także funkcję kanału informacyjnego: my też tutaj jesteśmy (…), wiemy co
się dzieje. Ja myślę, że znamy te przepisy, znamy te ustalenia, no one są nam bliskie.
Współpracujemy też przy tworzeniu różnych rzeczy [grupa 4] oraz miejsca nawiązywania
użytecznych kontaktów: to jest taki rodzaj nawiązania kontaktów już takich osobistych,
bezpośrednich z przedstawicielami innych podmiotów, które realizują zadania z poziomu
przeciwdziałania przemocy w rodzinie, zapoznanie się z ofertą [grupa 2].
I chociaż pojawia się obawa o zmniejszenie w przyszłości roli KDS, zwłaszcza na forum
krajowym: no teraz wszyscy przeżywany frustrację, niemniej jednak no naprawdę mają
doświadczenie i takie wieloletnie też pomysły, że byli zapraszani do wielu ciał eksperckich
przy Ministerstwie i jakby w bezpośrednich kontaktach, parę rzeczy mogli [grupa 1], to jednak
na podstawie przytoczonych wypowiedzi można wnioskować o bardzo pozytywnej roli, jaką
w Programie odgrywa Komisja. Problem w tym, że w całym bogatym materiale badawczym
wypowiedzi na ten temat było tylko kilka, co niestety wskazuje na to, że znaczenie Komisji
w postrzeganiu większości realizatorów działań antyprzemocowych w Warszawie nie
jest istotne.
3.3. Podmioty z dominacją ocen negatywnych
Zakwalifikowanie poszczególnych podmiotów do tej grupy wiązało się z przewagą
formułowanych pod ich adresem ocen negatywnych. Nie zmienia to faktu, że znaczenie ma
także liczba i objętość wypowiedzi, którą można potraktować jako wskaźnik ważności
danego podmiotu, a w konsekwencji skali negatywnych konsekwencji braku współpracy lub
niewłaściwej współpracy z nimi. Podmioty zostały więc generalnie uszeregowane wg tego
właśnie kryterium.
3.3.1. Służba zdrowia
Sama objętość w materiale badawczym wypowiedzi na temat służby zdrowia wskazuje na to,
że braki we współpracy z tymi instytucjami stanowią dla badanych jeden z największych
problemów zarówno w działaniu Programu, jak i całego systemu przeciwdziałania
przemocy. Badani jednoznacznie wskazywali na czym polega rola personelu medycznego
w Programie i podkreślali, że jest to właściwie ogniwo niezastępowalne, co najmniej z trzech
powodów:
189
po pierwsze, jako niezastąpione źródło informacji o sytuacjach przemocowych: nie każdy
wzywa policję, nie każdy pójdzie do OPS-u, a do lekarza chodzi bardzo dużo ludzi czy to
starszych, czy to matek z małymi dziećmi i tak naprawdę lekarz jest to to pierwsze ogniwo,
które może wychwycić że coś tam się złego dzieje. Niekoniecznie przemoc fizyczna. Bo, ta
psychiczna jest bardzo często i czy jakaś tam materialna [grupa 2];
po drugie, ze względu na unikalną wiedzę i kompetencje: mi bardzo brakuje tej
perspektywy medycznej osób, które doświadczają przemocy (…): osoby doświadczające
przemocy są w różnych kondycjach w zależności od cyklów przemocy, od faz przemocy, od
w ogóle ogólnego funkcjonowania indywidualnej sytuacji rodzinnej (…). Jeżeli nie będzie
współpracy z żadnym z przedstawicieli ochrony zdrowia, to my nie wiemy że pani miała
próbę samobójczą, że była w szpitalu, że jest na silnych psychotropach. To jest mocno
znaczące w całym postępowaniu [grupa 3];
po trzecie, jako miejsce informowania mieszkańców o problemie i sposobach
przeciwdziałania: to też byłby to doskonały kanał informacyjny tak mnóstwo ludzi się
przez przychodnie, przez placówki ochrony zdrowia przewija [grupa 2].
Niestety, krytyczne wypowiedzi pod adresem placówek zdrowotnych pojawiały się w niemal
w każdym wywiadzie, co więcej, w większości były to wypowiedzi samobieżne,
niesprowokowane pytaniami badaczy: oni się opancerzyli, otorbili i nie chcą żadnej
współpracy (…), otorbili się takim najwyższej klasy parasolem z włoskiej najgrubszej satyny,
pt. niech wszyscy inni to robią, my nie mamy na to czasu. [grupa 3]; ogromna rzesza: nie mój
problem, nie widzę, znaczy się nie ma problemu [grupa 2]; to jest najbardziej oporna grupa
z którą nam się trudno współpracuje [grupa 2]; służba zdrowia bardzo słabo i jest bardzo
niechętna [grupa 4]; to systemowo nie chodzi, jest totalna niemoc ogólna [grupa 1]. Uzyskany
w ten sposób materiał jest zaskakująco spójny, zarzuty sprowadzają się generalnie do czterech
kontekstów:
niedostrzegania przejawów przemocy, „odwracania głowy”, postawy, według której
rolą lekarza jest tylko leczenie, a nie dociekanie, jak doszło do sytuacji, w której pacjent
potrzebuje pomocy i ewentualna pomoc pozamedyczna, np. w zgromadzeniu potrzebnej
dokumentacji: obdukcja nie jest dostępna, jest płatna, a takie zaświadczenie, które lekarz
ma obowiązek wystawić jest z tym problem [grupa 4]; lekarze są asekuracyjni. I jak
przychodzi do nich matka i mówi: a spadł mi tam z krzesła itd. to lekarz tego nie zgłasza
nam [grupa 3]; lekarz widzi pewne symptomy i woli odwrócić głowę niż zapytać co się
190
stało i chwilę podrążyć. Więc myślę, że diagnostyka na poziomie POZ pewnie mogłaby
być lepsza i tu jest sporo do zrobienia [grupa 2]; panie doktor internistki mówiły, że one
mają 15 minut na pacjentkę i jej to nie obchodzi czy panią uderzyła szafka, czy pani
spadła ze schodów, tylko że mają się zająć jej obrażeniami, wypisać receptę, wpisać do
systemu. [grupa 3]; lekarze pierwszego kontaktu i pediatrzy niestety nie reagują. I wydaje
mi się, że w wypadku małych dzieci to pediatrzy częściej powinni reagować na to co
widzą. [grupa 4]; pojawił się problem zaświadczeń, obdukcji [grupa 2]; ja kończyłam
studia żeby pomagać ludziom i chronić ich zdrowie i życie, a nie po to, żeby chodzić
gdzieś i zeznawać czy tak było, czy tak nie było [grupa 3];
niechęci do całego systemu, w tym zakładania Niebieskiej Karty i w ogóle uczestnictwa
w pracach Zespołów i grup roboczych: mamy problem z członkami grup roboczych nie
przychodzą [grupa 4]; jak już się uda powołać do tego Zespołu Interdyscyplinarnego, bo
cudem jest jak do grupy roboczej, pielęgniarkę albo lekarza pediatrę albo internistę, to
jest cud. Drugim cudem jest jak ta osoba się pojawi [grupa 3]; procedury są rzadko
wszczynane, to są jakieś pojedyncze procedury, które do nas docierają od ochrony
zdrowia. A z drugiej strony, jeżeli próbujemy wciągnąć jakiegoś pracownika ochrony
zdrowia do grupy roboczej, to bardzo często się spotykamy z odmową (…). Chcieliśmy
swego czasu, żeby pielęgniarki środowiskowe uczestniczyły w grupach roboczych, bo to są
osoby, które też mogą iść do domu i się okazało, że to nie, to nie działa. Bo ona by
musiała dostać wolny czas w ramach swoich godzin pracy, a one są też na tyle obciążone
obowiązkami, że nie są w stanie [grupa 2]; same statystyki pokazują oni w ogóle nie
zakładają Niebieskich Kart (…). Albo jeżeli to robią to w jakimś bardzo minimalnym
stopniu [grupa 2]; ci lekarze nie chcą się w tę procedurę angażować [grupa 2]; absolutne
zanegowanie przez panią dyrektor ZOZ-u sensowności ustawy, zapisów i absolutnie brak
zgody [grupa 2]; nie ma takiej gotowości w tej służbie do tego, żeby skorzystać z tego co
system daje. Czyli założyć Kartę, wydać zaświadczenie, zgłosić do Zespołu i podjąć
jeszcze jakieś współdziałania [grupa 1]. Co ważne, dzieje się tak, mimo, że
wg ustawodawcy mają identyczny obowiązek jak pozostałe służby [grupa 3]; jest
uporządkowana kwestia tego w jaki sposób przedstawicie ochrony zdrowia są wyłaniani,
w jakiś sposób są włączani w Zespoły Interdyscyplinarne, stają się ich członkami.
Natomiast funkcjonowanie programu w żaden sposób nie przyczyniło się do tego (…),
żeby to zaangażowanie przedstawicieli ochrony zdrowia jakoś znacząco się zwiększyło
[grupa 2];
191
braku kompetencji w zakresie przeciwdziałania przemocy i obowiązujących w tym
zakresie procedur: kompletnie nie wiedzą, w jaki sposób i na jakich drukach opisać stan
zdrowia osoby, która ewidentnie została pobita, która nosi wyraźne ślady tego, że ktoś
używał wobec niej przemocy [grupa 2]; o ile pracownicy socjalni, policjanci, pedagodzy,
szkoły są przesyceni wiedzą, to tam jest tej wiedzy mało. I tu nawet dobre chęci mogą być,
ale oni nie korzystają z tego. I to jest też zadanie myślę, w przyszłym programie co zrobić
[grupa 2]. W kontekście niewiedzy pojawiła się też pojedyncza wypowiedź wskazująca na
pokutujące stereotypy dotyczące występowania przemocy: został taki u nich stereotyp.
Generalizuję, ale to jest problem (…). No przecież nigdy pani generałowa, która właśnie
mówi, że się przewróciła, to nie jest ofiara przemocy [grupa 2];
niechęci do kształcenia się w zakresie przeciwdziałania przemocy i obowiązujących
w tym zakresie procedur: próbowałyśmy robić z koleżanką szkolenia dla ochrony zdrowia
(…), zaproponowałyśmy szkolenia na miejscu, takie krótkie 1,5 godzinne (…). Żadna
przychodnia nie zgodziła się żeby wejść do nich takie szkolenie przeprowadzić [grupa 4];
żeby im wytłumaczyć na czym polega ta procedura „Niebieskie karty”, bo nie każdy wie
[grupa 2]; oni się zachowywali jakby byli z innego świata. O tak bym to powiedziała, tak
że potrzebowali trochę ośmielenia w tym temacie [grupa 4]; co ważne sytuacji w tym
zakresie nie zmienia fakt, że ilość szkoleń, wiedzy przekazanej do różnych środowisk przez
te lata jest ogromna [grupa 2], być może dlatego, że jakiejś takiej otwartości, bo tak jak
mamy spotkania, konferencje, szkolenia no to chociażby na takie spotkania nikt nie
przychodzi [grupa 4].
W tym kontekście oczywiste i kluczowe jest pytanie o przyczyny takiego stanu rzeczy.
Badani wskazują na pięć podstawowych, w większości są to zresztą przyczyny podawane im
przez samych przedstawicieli służby zdrowia:
pierwsza to brak czasu: nawet nie wiem ile tam jest średnia na pacjenta – 7 minut, czy ile
i następny. A oni mają swoje obowiązki, te punkty na kontrakcie z NFZ [grupa 2]; mają za
dużo pracy innego typu [grupa 2]; mają tylu pacjentów, że nie wyrabiają się i jakby
pacjent po pacjencie [grupa 4]; lekarz nie opuści swojego gabinetu, on ma zapisanych
ludzi, on nie przyjdzie na grupę roboczą [grupa 2]; są obciążeni swoimi obowiązkami
[grupa 4]; nie przychodzą, bo no nie mogli wyjść z pracy, mieli za dużo obowiązków (…),
lekarz nam mówi, że on i tak siedzi w pracy 2, 3 godziny dłużej niż powinien, więc nie
192
będzie dodatkowo poświęcał swojego prywatnego czasu na przyjście na grupę roboczą.
Bo to będzie związane z tym, ze będzie jeszcze dłużej potem zostać w pracy [grupa 2];
druga to kwestie finansowe, ściśle związane z kształtem kontraktów z Narodowym
Funduszem Zdrowia i zakresem czynności oraz procedurami, które zostały nich
wycenione: finansowanie służby zdrowia z NFZ-tu jest finansowaniem za konkretne
działania. Działania dla pacjenta. Cała profilaktyka przeciwdziałania przemocy
w rodzinie są to działania miękkie, więc dyrektor ZOZ-u chociaż najbardziej jakby był
wrażliwy, on posyłając swoich pracowników na spotkanie, zebranie płaci mówiąc brzydko
z własnej kieszeni [grupa 2]; nie ma takich usług opłacanych w katalogu tym NFZ-owskim,
za to im nie płacą [grupa 4]; to, że Rada Ministrów rozporządzenie takie daje, pisze
Ochrona Zdrowia, a fundusz nie przewiduje nic takiego, takiej czynności pracowników
Ochrony Zdrowia. Brak zapisów takich w kontrakcie. Oni nie mają za to płacone [grupa
2]. Warto w tym kontekście przytoczyć opinię, że brak pieniędzy to nie jest właściwe
uzasadnienie: ochrona zdrowia mówi, że nikt im za to nie płaci, nie jest to świadczenie
medyczne, w związku z czym nie będą się w to bawili. No i to można powiedzieć tak samo
Zespół Interdyscyplinarny, ale też nam nikt nie płaci, to się nie będziemy w to bawili. To
można przełożyć na całą ta ustawę i wyrzucić ją do kosza (…). Jest to problem systemowy
[grupa 2];
trzecia to wciąż niedostateczny poziom wiedzy (wcześniej opisany jako zarzut, jednak
często traktowany był także jako wyjaśnienie, przyczyna istniejącego stanu rzeczy):
lekarze mają trudności ze zdiagnozowaniem objawów, które mogą wynikać z przemocy
fizycznej [grupa 2]; jeżeli chodzi o świadomość (…), oni nie mają szkoleń z tego zakresu
[grupa 3]; ci ludzie mówili, oni w natłoku swoich obowiązków pojęcia nie mają, co to jest
przemoc w rodzinie, nie wiedzą tak do końca, że oni powinni uczestniczyć w tej
procedurze „Niebieskie Karty”, nikt im tego nie powiedział [grupa 4]; szkolenia dla
lekarzy i pielęgniarek to jest pole, w którym my nawet nie pełzamy, my nawet nie
raczkujemy. Jeżeli lekarz z 25 letnim doświadczeniem do mnie mówi, że ona na studiach
nie miała nic z przemocy i to co ona ma, to wiedzę ogólną (…), to ja też rozumiem, że ona
ma prawo nie wiedzieć [grupa 3];
czwarta to brak tzw. „przełożenia”: nie mają żadnego przełożenia np. na umożliwienie
kontaktu Zespołu Interdyscyplinarnego z poszczególnymi placówkami ochrony zdrowia
(…), byli to przedstawiciele placówek, którzy byli w naszym Zespole też osoby nie do
końca decyzyjne [grupa 2]; była pielęgniarka oddziałowa, to był przez moment lekarz
193
jednego ze szpitali. I trudno było też od nich wymagać, żeby koordynowali współpracę
Zespołu z wszystkimi placówkami ochrony zdrowia na terenie dzielnicy [grupa 2];
publiczne zakłady opieki zdrowotnej nie podlegają tutaj w żaden sposób burmistrzom
dzielnic [grupa 2];
piąta to złe doświadczenia, a w ich efekcie strach: jest to taka obawa o swoje fizyczne
bezpieczeństwo (…). Bardzo często się boją, dlatego że np. się okazuje że znają sprawcę,
bo to jest akurat ich sąsiad (…). I to też są takie obawy czysto osobiste [grupa 2], lub
przekonanie, że to i tak nic nie da: mają złe doświadczenie albo słyszą o złych
doświadczeniach (…), gdy chodzi o wszelkie kontakty z organami ścigania, w ogóle
kontakty z prawem. Dlatego, że każdy lekarz który chociaż raz poszedł do sądu
w charakterze świadka, wspomina to potem jako bardzo nieprzyjemne doświadczenie. Za
kolejnym razem się mocno zastanawia, czy na pewno chce się angażować w jakąś taką
sprawę (…). Bardzo często dostaję takie sygnały zwrotne negatywne, że właśnie nie
warto, że nie działają różne rzeczy, za mało jest przykładów pozytywnych, że jednak
procedura została wszczęta, że została zakończona, że rodzina funkcjonuje prawidłowo
(…), za mało takich informacji dociera (…), ciągle słyszymy o tym, a to napisaliśmy
pismo do sądu, prokuratury i nic się nie dzieje, ta rodzina cały czas tam samo funkcjonuje,
dziecko po raz kolejny jest przyjmowane do szpitala z objawami przemocy [grupa 2]. Tego
rodzaju złe doświadczenia czasem skutkują zjawiskiem tzw. dyfuzji odpowiedzialności:
Jak ja nie zgłoszę, to może ktoś inny to zrobi, tyle osób jest wokół tej rodziny (…), często
jest tak, że jest pracownik socjalny na miejscu, on wzywa policję, policja jeszcze wzywa
pogotowie, pogotowiem dziecko przyjeżdża do szpitala, potem wchodzi na oddział, potem
okazuje się, że w tym całym procesie brało udział kilka, kilkanaście osób i każda z nich
myśli, no już wszyscy o tym wiedzą, to ja już nie będę się wygłupiał i kolejnych papierów
pisał i każdy tak pomyśli. Potem się okazuje, że to dziecko wraca do domu i nikt nic nie
zrobił w tej sprawie [grupa 2].
W kontekście przyczyn braku zaangażowania służby zdrowia należy przytoczyć jeszcze jedną
opinię, wskazująca na całkowicie zewnętrzne uwarunkowanie: na poziomie miasta mamy
dwa wielkie księstwa, Biuro Polityki Zdrowotnej i Biuro Pomocy i Projektów. Na poziomie
miasta to okopanie się Polski resortowej jest straszliwe, straszliwe. Dlatego w Warszawie
dobrze zrobiono, że położono nacisk na Zespoły Interdyscyplinarne konkretnie z tego
Wydziału. Od dołu się zaczyna. Natomiast jeżeli Program Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie nie jest współtworzony przez Biuro Polityki Zdrowotnej, on jest tylko na etapie
194
konsultacji, a czym innym jest konsultacja, kiedy ja dostaję gotowy produkt i mogę go sobie
ołóweczkiem, czy czerwoną kreską wykreślić, bo mi się nie podoba. I to nie jest tak, że BPiPS
nie zaprasza. Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie to nie jest problem zdrowia, jaki to
problem? (…) Warszawa ma ten problem, przez te podziały kompetencyjne przede wszystkim
[grupa 2].
Najwyższa pora przytoczyć pozytywne opinie na temat działania służby zdrowia. Wcale ich
w materiale badawczym nie brakuje, problem w tym, że nie dotyczą rozwiązań
systemowych, a przede wszystkim zachowań poszczególnych osób: ci którzy
współpracują, to są wyjątki, tzw. perełki [grupa 3]. Całkowicie odmiennie, niż w odniesieniu
do instytucji edukacyjnych bardzo nieliczne opinie w bogatym materiale wprost dotyczyły
tego, że sytuacja się poprawia: widzę, że jest wzrost i widzę, że coraz więcej mamy takich
sytuacji że coraz więcej zakładają i szpitale i przychodnie i poradnie rehabilitacyjne, a jeżeli
nie zakładają to przynajmniej dzwonią, pytają, informują [grupa 2], można dostać pierwsze
sygnały, że coś się dzieje (…). Coś się tam zadzieje i to widać [grupa 2], rzadko też
podkreślono, że: nie jest też tak, że to nie ma, że to w ogóle nie funkcjonuje, że nie można
znaleźć tam informacji czy o programie, czy o jakiś tam instytucjach świadczących pomoc
[grupa 2].
Dobra współpraca to jednak najczęściej efekt indywidualnych kontaktów z konkretnymi
przedstawicielami systemu ochrony zdrowia: mamy też dobre doświadczenia, bo
współpracujemy z konkretnymi lekarzami psychiatrami, którzy też są naszymi tutaj
konsultantami i przyjmują też tutaj u nas pacjentów (…). Mamy i ordynatora jednego
z oddziałów do współpracy, który nam konsultuje pilnie przypadki [grupa 4]; mamy w Zespole
dwie bardzo odpowiedzialne no pod tym kątem, i rozumiejące temat pielęgniarki [grupa 2];
mamy przedstawiciela ZOZ-u, panią dyrektor [grupa 2]; mamy dobre też doświadczenia,
oczywiście bywa różnie, no bo zależy od ludzi konkretnie, ale my mamy, powiedziałabym,
swoje przyczółki [grupa 4]; są lekarze pierwszego kontaktu, którzy zwracają na to uwagę. Są
pediatrzy, którzy, jak dziecko przyjdzie, też dopytują [grupa 2]; wszystko opiera się na tym, że
ja zadzwonię do pani doktor, powiem jej kim jestem, przedstawię się i poproszę o informację.
Czy ona chce, czy ona może, czy ona uzna że może przekazać mi pewne informacje to już jest
jej sprawa [grupa 2]; te koleżanki, które są w Zespołach Interdyscyplinarnych bardzo dobrze
współpracują, przychodzą, aktywnie biorą udział w pracy więc to trudno jest generalizować
195
na środowisko [grupa 2]; odwołujemy się zawsze do naszych kontaktów bezpośrednio [grupa
4].
I chociaż pojawiają się w materiale informacje o pojedynczych dobrze współpracujących
instytucjach, to niestety są sporadyczne i dotyczą wciąż tych samych przykładów, przez
samych badanych wskazywanych zresztą jako wyjątkowe: mamy jako konsultanta lekarza
pediatrę, który jest naszym konsultantem i który też pracuje ze swoim Zespołem,
wypracowywał też standardy rozpoznawania problemu, reagowania w oddziałach szpitalnych
pediatrycznych na takie przypadki [grupa 4]; okazało się, że Niepubliczny Zakład Opieki
Zdrowotnej to bardzo istotny element takiego programu, od nich można dostać pierwsze
sygnały, że coś się dzieje (…), ta współpraca bardzo fajnie się układa, takie środowisko.
[grupa 2]: poza szpitalem Bielańskim, gdzie to jest duży pozytywny kontrast do całej reszty
ochrony zdrowia [grupa 3]; z poradniami zdrowia psychicznego również współpracujemy, ze
szpitalami, ze szpitalem głównie dziecięcym, bo mamy głównie dzieci, w Józefowie,
z poradnia ginekologiczną dla dzieci przy szpitalu Bielańskim, z Centrum Zdrowia Dziecka
[grupa 4]; udało nam się 3 tutaj duże szpitale śródmiejskie przeszkolić i to było bardzo fajne
doświadczenie [grupa 4]; pojedyncze przypadki nam się zdarzają, bardzo pojedyncze (…), są
szpitale, gdzie w sumie mają też podobnie, bo przecież też odchodzą jakoś od tego łózka. Ale
jak zakładają Niebieską Kartę, dziecko trafia do szpitala i tam dokonuje się tego wstępnego
rozpoznania, to potem uczestniczą, oczywiście nie przez cały czas, bo w ogóle nie ma takiej
potrzeby żeby uczestniczyli cały czas, tylko w tej takiej części diagnostycznej [grupa 2].
Wiele wypowiedzi dotyczących ochrony zdrowia dotyczyło propozycji rozwiązań, które
mogłyby sytuację w tym resorcie poprawić. Najważniejsze wskazania dotyczyły:
przygotowania klarownych, powszechnie dostępnych procedur postępowania na
poziomie konkretnej placówki: jeżeli ktoś chce to ma procedurę, jest to w Internecie
szpitalnym, wystarczy usiąść do komputera, wpisać, przeczytać, jak się ma wątpliwości
jest ten numer tel. można zadzwonić, dopytać się [grupa 2]; pewnie pełniejsza byłaby ta
wiedza lekarza, gdy zobaczy kogoś z nie wiem, zasinieniem itd. to od razu po prostu wie,
bo ma pod ręką kontakt do instytucji pomocowej czy wręcz do osoby konkretnej, do której
może skierować taka osobę [grupa 2]; jeżeli lekarz ze szpitala ma podejrzenie, że w danej
rodzinie występuje przemoc, to nawet jeżeli do końca nie bardzo wie co dalej ma z tym
robić, to wie gdzie ma szukać procedury, która krok po kroku mu pokazuje co ma robić,
196
jakie są przepisy (…). Jest dość szczegółowo opisane łącznie z dołączeniem Niebieskiej
Karty, żeby też każdy tego nie szukał nie wiadomo gdzie, z dołączonymi przepisami
z których to wszystko wynika (…). Uważam, że każdy podmiot leczniczy powinien mieć
tego typu procedurę zorganizowaną [grupa 2];
wyznaczenia konkretnych osób w placówkach, które będą odpowiadały za te
zagadnienia: najlepiej żeby to była jedna konkretna osoba, która się tym zajmuje w
szpitalu, która zbiera informacje, oczywiście to nie musi być lekarz, to może być
psycholog, pracownik socjalny, pielęgniarka środowiskowa [grupa 2]; żeby w ochronie
zdrowia przy każdej poradni rejonowej, którą ma na swoim terenie Zespół
Interdyscyplinarny był jeden przedstawiciel [grupa 3];
przeprowadzenia pogłębionego badania wśród białego personelu, mającego na celu
dokładne zdiagnozowanie przyczyn takiego stanu rzeczy: fajnie by było, gdyby ktoś kiedyś
zrobił takie badania, wszedł w to środowisko. I z ich punktu widzenia posłuchał jak to jest.
Bo być może my wszyscy się myślimy i nie rozumiemy ich [grupa 2];
zintensyfikowania różnego rodzaju działań edukacyjnych wobec środowiska
medycznego. Dotyczy to dalszego rozpowszechniania materiałów pisanych: taka
procedura w pigułce, ale też algorytmy postępowania w przypadku, kiedy mamy do
czynienia z dorosłą osobą doznającą przemocy i małoletnią (…). Pielęgniarki, położne,
były zainteresowane bardzo [grupa 2]; prowadzenia specjalistycznych warsztatów, które
oprócz waloru edukacyjnego sprzyjają także integracji i ułatwiają dalszą współpracę: takie
warsztaty z pielęgniarkami z lekarzami, gdzie przekazywaliśmy że oni mają takie
obowiązki, przekazywaliśmy im druki, różnego rodzaju ulotki tak. Mieliśmy do dyspozycji
ten przewodnik, „Lekarzu reaguj na przemoc” (…). Jeżeli wyjeżdżamy na szkolenia to
(…) staramy się zabierać jak najwięcej osób z różnych grup zawodowych, żeby się jednak
zintegrować. Wiadomo że jak osobiście się z kimś rozmawia i zna się człowiek nie jest
anonimowy w załatwianiu jakiejkolwiek sprawy (…). Myślę że to właśnie też jest ta
połowa naszego sukcesu [grupa 2]; włączania kwestii antyprzemocowych do programu
studiów medycznych: mamy program taki adresowany do studentów IV i V roku
medycyny, program rozpoznawania tzw. zespołu syndromu dziecka maltretowanego, jak
to tam w kartach medycznych może być opisywane i my o tym im już mówimy [grupa 4], a
także upowszechniania dobrych praktyk i prezentowania pozytywnych przykładów
działania procedury: osoba, która chciałaby to robić musi mieć takie poczucie, że to
rzeczywiście do czegoś służy i czemuś działa [grupa 2];
197
przekonania przede wszystkim osób zarządzających poszczególnymi placówkami,
które zarówno swoim przykładem, jak i podejmowaniem konkretnych decyzji powodują,
że podległy im personel decyduje się włączyć w działania antyprzemocowe: pani dyrektor
po prostu uważa, że wszystko co robimy dla pacjenta, to co może pomóc, jest godne
najwyższej uwagi i zawsze angażuje nas w takie działania, które przynoszą korzyść przede
wszystkim pacjentom, a tym samym nam. Dzięki temu wiem coś o tej przemocy, a gdybym
nie dostała nawet polecenia, żebym uczestniczyła w tym, to byłoby to zjawisko obok wielu
innych, które jeszcze są przecież [grupa 2].
Osobną kwestię stanowią postulaty dotyczące rozwiązań z poziomu ponad Programem,
w tym: wprowadzenia rozwiązań ustawowych, które w jednoznaczny sposób
rozstrzygałyby zobowiązania w zakresie przeciwdziałania przemocy: gdyby była jakaś taka
formuła, ale to chyba bardziej na poziomie ustawowym wręcz nawet, to tutaj rzeczywiście
chyba jest ta rezerwa największa [grupa 2] oraz wykorzystania istniejących mechanizmów
certyfikacyjnych: w tej chwili kiedy są te różne audyty, kiedy szpitale ubiegają się
o certyfikaty, myślę że coraz częściej przy okazji wydawania im certyfikatu dla szpitala pojawi
się pytanie: no dobrze, a czy macie procedurę co zrobić, jak się zgłasza osoba
doświadczająca przemocy, osoba molestowana seksualnie. I nagle się okazuje, że te
procedury są potrzebne [grupa 2]. Nie bez znaczenia wydaje się też postulat zaproszenia do
tworzenia tego programu, kolejnej jego edycji przedstawicieli ochrony zdrowia [grupa 2].
Na koniec warto przytoczyć kilka kontrowersyjnych kwestii, co do których badani mieli
odrębne opinie. Dotyczyło to takich zagadnień, jak:
konieczności osobistego zakładania Niebieskiej Karty przez personel medyczny:
pojawiła się opinia, że mogą napisać do sądu, dlatego, że sąd jest takim organem, który
nie skupia się na jednym problemie, tylko ogląda dziecko całościowo ze wszystkich stron.
(…). Najlepszym takim miejscem jest sąd rodzinny i opiekuńczy [grupa 3], ale także
stwierdzenie, że ta osoba, która się zetknęła z tą przemocą, ona jednak powinna wziąć
jakąś odpowiedzialność za to, bo wszczynając tę procedurę ma się poczucie, że trzeba
potem w niej jakoś tam uczestniczyć, a poza tym dostaje się jakąś informację zwrotną, że
coś się zadziało [grupa 2];
zakresu koniecznej współpracy ze służbą zdrowia – obok wielu wypowiedzi
o konieczności pełnego udziału w pracach Zespołu i grup roboczych pojawiła się opinia,
198
że przedstawiciel służby zdrowia jest mi potrzebny do tego żeby zareagował, jeśli coś
widzi, żeby podjął swoje działania zgodne ze swoją profesją, żeby to zanotował,
i przekazał do mi tę informację (…). Natomiast na grupach roboczych, w Zespołach na
tych godzinach spotkań naprawdę nie są mi ci ludzie potrzebni [grupa 2];
roli niepublicznych placówek ochrony zdrowia. Z jednej strony twierdzono, że
niepubliczne zakłady zdrowotne to jest pełna, wolna amerykanka (…), tam lekarze są
inaczej kontraktowani i ci lekarze nam nie przyjdą na posiedzenie grupy roboczej, żeby
powiedzieć, bo to jest ich praca zawodowa bardziej zarobkowa i oni nie mają czasu
[grupa 2], a jednocześnie jeden z badanych stwierdził, że to często lepiej działa
w niepublicznych zakładach, dlatego, że ich organem założycielskim jest jakaś firma,
która jeszcze ma gdzieś tam kapitał zagraniczny i dla nich jest to takie dosyć oczywiste, że
na wszystko muszą być procedury. W publicznej ochronie zdrowia jeszcze nie do końca to
tak funkcjonuje [grupa 2].
3.3.2. Wymiar sprawiedliwości: sądy
Wiele zastrzeżeń dotyczących roli sądów w działaniach antyprzemocowych, podobnie
zresztą, jak w odniesieniu do prokuratury wynika z jednoznacznych rozstrzygnięć
ustawowych i przepisów zawartych w kodeksach, którymi te instytucje muszą się kierować
i w obrębie których ich elastyczność jest bardzo ograniczona: sędzia musi rozstrzygnąć ten
problem i to jest najbardziej obiektywne, bo nigdy nie wolno posługiwać się takim
schematem, że jedna pani powie drugiej pani. Muszą mieć dowody [grupa 3]. Nie zmienia to
faktu, że bardzo wielu badanych dostrzega poważne mankamenty w pracy sądu, uzasadnienia
których trudno byłoby odnaleźć w przepisach prawa. Najważniejsze zarzuty dotyczą
właściwie dwóch obszarów:
braku komunikacji, współpracy, pochylenia się nad materiałem zebranym w ramach
prac Zespołu i grup roboczych: my możemy skierować sprawę do sądu my możemy
napisać zawiadomienie czy policja to czasem robi z automatu, ale nie mamy przełożenia
na niektóre działania właśnie już dalej [grupa 4]; materiał dowodowy, który my zbieramy
(…) jest ignorowany przez wymiar sprawiedliwości. Czyli ja uważam że w 100% prawie
tych spraw które powinny zapadać postanowienia nie właśnie żadnego tam pozbawiania
wolności itd. Tylko nakazywania tym ludziom oddziaływań korekcyjnych [grupa 4];
sprawca po 2,3 latach wychodzi i natychmiast jest znowu przemoc, a my nie wiemy o tym,
że sprawca przemocy wychodzi na wolność. Przedterminowe zwolnienie chociażby (…),
199
natychmiast powinna być informacja, może nawet nie do Zespołu, ale chociażby do
pracownika społecznego, do dzielnicowego, żeby taka informacja poszła. Sprawca
wychodzi i nikt o tym nie wie. Dopóki nie będzie kolejnej przemocy [grupa 2]; nie ma
w ogóle żadnej współpracy bo to z wymiarem sprawiedliwości, czyli sądy, prokuratury
[grupa 4]; piszemy wielokrotnie do sądu kolejne wnioski o to, żeby jednak przyspieszył
swoje działanie, żeby jakoś zabezpieczyć dobro dzieci, żeby przebadać psychologicznie,
bo rodzice się jednak nie zgadzają, żeby z dzieckiem porozmawiał psycholog, a my
uważamy że to jest konieczne. Sąd cały czas, jeżeli jest jakaś sprawa, są przewlekane
postepowania, kolejne terminy wyznaczane i w niektórych sprawach jest tak, że mija rok
i właściwie mimo wielu naszych pism, cały czas to dziecko w tej rodzinie jest nieobjęte
żadną pomocą (…). A powinno być tak, że sąd np. nas informuje, że jakieś działanie
podjął, to jest czasem tak, że my się tego musimy dowiadywać od tej rodziny, że np. sąd
wydał nakaz badania psychologicznego dziecka, my o tym nie wiemy (…). Powinna być
jakaś informacja zwrotna. Żeby jakaś ta komunikacja była lepsza, ale ja wiem, że do tego
są potrzebne chyba zmiany przepisów [grupa 2]; w tym systemie zupełnie nie funkcjonuje
wymiar sprawiedliwości, zupełnie nie mamy ani kontaktu, ani wpływu, ani te zadania
które deleguje ustawa, że oni powinni z nami współpracować. Powinni
np. w postępowaniu dowodowym brać pod uwagę to co zbiorą inne podmioty, które się
daną rodziną zajmują. W ogóle tego nie biorą pod uwagę (…), mam na myśli sądy
zarówno rodzinne jak i karne i cywilne również jakby one były w innej rzeczywistości.
Tak. Czyli to jest rzeczywistość równoległa [grupa 4];
nieskuteczności, często wynikającej albo z zasądzania zbyt łagodnych wyroków lub ich
nieegzekwowania, albo z przewlekłości postępowania: nie ma egzekucji prawa. Ja
daleka bym była od tego, że mi chodzi o jakąś sprawiedliwość naprawczą, ale dla mnie
niedopuszczalne jest wydawanie takich wyroków, bo cierpi na tym nadal rodzina [grupa
3]; o ile nawet sąd wypełni swoje zadania jak wypełni, to czego tutaj mi z kolei brakuje?
Takiego aparatu egzekucji. Co mi po tym, że pan został uznany winnym stosowania
przemocy w okresie od do i za to skazuje się go na dwa lata w zawieszeniu na cztery,
np. pod dozorem kuratora i nałożenie obowiązku udziału w programie korekcyjno-
edukacyjnym, jak nie ma egzekucji, co się stanie jak on tego nie robi (…). Jeżeli ja słyszę,
że za trzy lata udowodnionej przemocy nad rodziną, człowiek dostaje, uwaga! 8000 zł
grzywny, wraca z kobietą do domu i mówi: chciałaś to masz, będziesz spłacała, to mnie
się wyć chce [grupa 3]; rzadko sądy też orzekają izolację, tak, albo zakaz zbliżania się
200
[grupa 3]; w większości tych wyroków, jak już do nich dojdzie, to są w zawieszeniu, to my
byśmy chcieli żeby każdy sprawca w programie wziął udział obowiązkowo, korektywno-
edukacyjnym i żeby ktoś to sprawdzał. Bo jeżeli to nie jest w wyroku, to ten kurator też się
nie czuje zobowiązany, żeby tego pilnować (…), to jest powtórne krzywdzenie, bo proszę
sobie wyobrazić, że pracuje cały Zespół na rzecz, żeby pomóc tej osobie, składają
doniesienie. Okazuje się, że albo się coś tam zawiesza, albo się umarza, bo wyrok jest
w zawieszeniu i to krzywdzi tą osobę przede wszystkim i to jest takie przerażające (…),
więcej się mówi, wypełnia tych dokumentów, przekonuje te osoby (…), a w efekcie
końcowym są albo w ogóle nie podjęte albo zupełnie nieskuteczne te działania karne
i właściwie nic z tego nie wynika [grupa 1]; jest do sądu skierowanie o badanie biegłego,
biegły zasądza tak że jest sprawa oczywiście o przymusowe leczenie, po roku trwania
procedury, jest nakaz zgłoszenia się na jakiś termin, a pan jest pijany więc dzielnicowy
przychodzi i go też nie zawiezie, bo pan jest pijany, albo on zostaje zawieziony i wychodzi
po 3 minutach [grupa 2]; przewlekłość mamy też takie rodziny, gdzie tą przemoc widzimy,
gdzie chcielibyśmy żeby coś się zadziało, zwłaszcza w rodzinach w których są dzieci
i stykamy się niestety z bardzo dużą przewlekłością procesów chociażby sądowych [grupa
2]. Warto podkreślić, że tego rodzaju złe doświadczenia mają wpływ na zaangażowanie
przedstawicieli innych służb i instytucji: każdy lekarz który chociaż raz poszedł do sądu
w charakterze świadka, wspomina to potem jako bardzo nieprzyjemne doświadczenie. Za
kolejnym razem się mocno zastanawia, czy na pewno chce się angażować w jakąś taką
sprawę [grupa 2].
Co ciekawe, okazuje się, że mimo tak sztywnych zasad, jakimi kieruje się wymiar
sprawiedliwości, zdaniem badanych wiele zależy od indywidualnego nastawienia sędziów:
bardzo dobrze jest z karnymi, z rodzinnymi bym powiedziała że jest średnio, natomiast jest
słabo z sędziami (…). Chcemy przybliżać sędziom, zarówno karnym jak i rodzinnym obszar
przemocy tutaj u nas w środowisku lokalnym, bo myślę, że oni cały czas nie znają (…).
Trudno ich nazwać partnerem w programie [grupa 2]; brak też jakiegoś kręgosłupa u sędziów
rodzinnych i tam się rozbijamy naprawdę.., musi dojść do potwornego dramatu, żeby znowu
wszystkim profesjonalistom, w tym sędziom wylać wiadro wody na głowę, żeby oni
oprzytomnieli [grupa 4].
201
Zaprezentowane opinie stoją w rażącej sprzeczności z tymi, które sformułował
przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości, który:
mówił o skuteczności działań sądu: ja go pouczam i on to przyjmuje inaczej ode mnie niż
od żony, że ja pójdę na policję. I to przynosi efekty w bardzo dużym %, nie wiem czy nie
w 70% spraw. Moim zdaniem to jest ogromnie dużo [grupa 3]; w postępowaniu
o demoralizację takiego nieletniego ten dzieciak może się zderzyć ze mną. Ja wtedy
spinam się, dwoję i troję, żeby ten dzieciak nie miał wątpliwości co do tego, że większego
dziada to w życiu swoim nie spotkał, który będzie go prześladował z tego powodu, że nie
realizuje obowiązku szkolnego, niegrzecznie odzywa się do matki (…). Te dzieci
generalnie ulegają sprostowaniu (…), odsetek wyhamowania tego pogłębiania się
procesu demoralizacyjnego jest ogromny [grupa 3];
wskazywał na zindywidualizowane i empatyczne podejście do osób, które mają z nim
styczność: w sądzie rodzinnym walczymy o to, żeby ludzi motywować pozytywnie, nigdy
nie mówić że jesteśmy mądrzejsi i że oni są źli. Tylko, że źle postępują i trzeba to zmienić.
To od tej strony, nigdy z góry. Bo jeżeli my udajemy mądrzejszych i ładniejszych, to ludzie
nie przyjmą tego. My musimy bardzo delikatnie z nimi rozmawiać i tak jak mówię, jest
ogromny postęp [grupa 3]; to są ludzie często z ubogich rodzin, z ubogich środowisk, bez
szans na cokolwiek, więc tych ludzi trzeba szanować i też im trzeba podać na kartce taki
sposób postępowania, jak mają robić. I my to w sprawach opiekuńczych zwyczajnie
robimy [grupa 3];
oraz informował o włączaniu w obszar działań antyprzemocowych innych instytucji:
o każdym takim przypadku sądy powinny powiadomić prokuratora. Prokurator generalnie
będzie przychodził na takie postepowania z prostego powodu, bo jak sąd powiadomi
o takiej sprawie, a prokurator nie przyjdzie, to Ryszard Cebula w Uwadze zlinczuje szefa
prokuratorów (…). Obecność prokuratora na sali jest niezwykle pożądana, bo taka osoba,
sprawca przemocy widzi urzędnika prokuratury, który mówi tak: chwilowo odstępuję, nie
będę podejmowała czynności, będę pana miała na oku [grupa 3].
Badany swoje rozważania podsumował stwierdzeniem, że miejscem koordynującym te
wszystkie działania musi być sąd jednak, to jest moim zdaniem najlepsze miejsce do tego.
Wpływa taka sprawa do sądu i ja zastanawiam się co tutaj robić w tej sprawie [grupa 3].
202
3.3.3. Wymiar sprawiedliwości: prokuratura
Zarzuty formułowane pod adresem prokuratury w znacznym stopniu pokrywają się
z tymi, które dotyczyły sądów, badani często wręcz wymieniali te organy wspólnie
i formułowali pod ich adresem jedną wspólną opinię. Mamy tu zatem zarówno wskazania
dotyczące braku współpracy i komunikacji: nie mamy informacji zwrotnych [grupa 2];
wnioski przewodniczącego są lekceważone (…), pani prokurator nie wszczyna bo nie ma
podstaw, albo właśnie nie chroni ofiary [grupa 2]; brakuje nam współpracy wtedy np. kiedy te
sprawy są takie mocno delikatne, kiedy np. mamy wątpliwości czy ta osoba doświadczająca
przemocy się zdecyduje na to złożenie zeznań, mimo tego że na grupie roboczej z nią
pracujemy, mimo tego że ta osoba twierdzi, że jest już gotowa. My piszemy do prokuratury
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, osoba doświadczająca przemocy jest
wzywana i odmawia składania zeznań. Prokurator umarza postępowanie, tu jest ten problem.
Zamiast się z nami skontaktować i przesłuchać chociażby członków grupy roboczej jako
świadków. Osoba odmawia zeznań i na tym się postepowanie kończy. Tu nie ma tej
współpracy [grupa 2], negatywnego wpływu na inne instytucje zaangażowane w działania
antyprzemocowe: procedura jest prowadzona 3 lata i różne tam organizacje współdziałają,
a prokuratura umarza sprawę [grupa 4]; mamy takie poczucie, że gdzieś te dwie strony się nie
rozumieją, prokuratura i my (…), bo my tylko koordynujemy te działania i jak widzimy, że
jakby coś złego się dzieje, to po to wysyłamy do prokuratury to zawiadomienie, żeby
prokuratura coś z tym dalej zrobiła, wysłała do sądu sprawę itd. A jak jest umarzana no to nie
jest to fajnie. I to trochę spowodowało że trochę mniej tych spraw jest wysyłanych do
prokuratury ponieważ gdzieś tam widzimy bezsens tego po prostu [grupa 2] oraz
przewlekłości postępowań: brakuje też większej przepustowości, większej liczby osób, które
by się zajęły sprawą, wszczęły to śledztwo, nie po 2 miesiącach [grupa 2].
Z jednej strony wskazywane są zewnętrzne źródła takiego stanu rzeczy: trzeba
zawiadamiać, tylko potem brakuje organom ścigania tych dowodów zazwyczaj bezpośrednich.
Osoby, które rozmawiają czy ze świadkiem czy z osobą doświadczającą przemocy, to nie jest
wystarczający dowód. Zazwyczaj to jest jeden z powodów niekarania sprawcy, umorzenia
śledztwa, no też oczywiście później wycofanie się tych osób doświadczających przemocy
z całego tego zeznania [grupa 2]; prokurator działa jakby na naszej bazie materiałów więc on
musi się opierać na pewnym materiale dowodowym. On nie może tak jak my tutaj
domniemywać czy przypuszczać, że coś tam.., on musi mieć konkretne argumenty, stąd
203
dlatego czasami te nasze prośby czy błagania się rozmijają [grupa 3], z drugiej jednak badani
wskazują na irracjonalność tak formalnego podejścia: czasami słyszałam od prokuratorów,
że dopóki nie ma czarno-białego materiału dowodowego, tzn. klientka ma się dać pobić? To
jest absurdalne, żeby w ogóle można mówić o realnym wystawieniu aktu oskarżenia.
Przepraszam, ale ja nie mam na to zgody [grupa 3]; prokuratura nie podejmie decyzji mimo
naszego wniosku odizolowanie sprawcy od ofiary, ponieważ nie ma uszkodzeń ciała i nie ma
obdukcji (…). I co my możemy zrobić. Nic. Możemy zaproponować ofierze żeby się
wyprowadziła. Z dziećmi, żeby je chronić, żeby chronić siebie (…). To właśnie prokuratura
ma możliwość taką, żeby tak zadziałać, postanowić dać ten środek zapobiegawczy, ale czeka
na nie wiem na co [grupa 2].
Pewną nadzieję budzi fakt, że obok informacji, że nic nie zmienia się na lepsze: tu się nic nie
zmieniło [grupa 2], w materiale pojawiły się także wskazania, że jednak coś się poprawia,
chociaż niekoniecznie z inicjatywy samych prokuratorów: prokuratura też po kilku sprawach
medialnych, jej podejście też się troszkę zmieniło w ostatnim czasie, ale potrzeba było spraw
medialnych [grupa 3]. W materiale badawczym pojawia się też istotny wątek wskazujący na
działania w kierunku poprawy takiego stanu rzeczy, które dotyczą zacieśniania współpracy
w ramach Zespołu Interdyscyplinarnego – w odróżnieniu do sędziów prokuratorzy mogą
włączać się w ich prace: szczęśliwie to się teraz zmienia, bo Zespoły znajdą człowieka, który
chce pracować i w dwóch mamy w tej chwili [grupa 1]; fajnie mieć takie doradcze ciało i też
możliwość jakiejś tam współpracy, że jest ona w stanie sprawdzić u siebie jakieś tam
szczegóły, co do pracy nad danym przypadkiem i nam jakoś podpowiedzieć ze swojej praktyki
co działa, co nie działa. Natomiast ona też nie ma wpływu na różne tam narzędzia śledcze, że
nie wiem, jakie są tam wytyczne, że dzięki czemu można umarzać bądź nie umarzać. Może
nam tylko podpowiedzieć jak pisać te zawiadomienia, co jest ważne, o co możemy
wnioskować [grupa 2].
Na koniec warto zauważyć – nie do końca spójne – głosy dotyczące relacji pomiędzy
policją i prokuraturą. Z jednej strony dotyczą one kłopotów policji we współpracy
z prokuraturą, zakłóceń w koordynacji i wzajemnym zrozumieniu: czasami priorytety policji,
a priorytety prokuratury się rozmijają (…). Mamy gro przypadków takich, gdzie warto by
było zastosować ten środek izolacji w postaci aresztu tymczasowego, czy zakazu zbliżania się.
Udaje się zebrać ten materiał, co jest do zebrania w te 48 godzin (…). I nie zawsze, jest wola
prokuratury, żeby pochylić się i mądrze czy rzetelnie ocenić ten materiał i czy jednak warto
204
kierować ten wniosek do sądu czy nie warto (…). Te nasze działania izolacyjne, które
chcielibyśmy zastosować, czasami w prokuraturze są traktowane jak niepotrzebne koło
u wozu, bo a to jest piątek, załóżmy, a to nie widzą… może się wycofa za tydzień, a może
odwoła i coś tam [grupa 3], a z drugiej niezbędnych dla wszczęcia postępowania prokuratur
czynności policyjnych: prokurator mówi: proszę państwa przepraszam, ale jeżeli do mnie
wpływa nawet państwa pismo tak z dokumentami ze wszystkim, to ja nie mogę wszcząć
postępowania ponieważ mamy taki przepis, że przez 2 miesiące muszę to zlecić wydziałowi
dochodzeniowo-śledczemu w policji. Więc my nawet nie dajemy sygnatury, sygnaturze
prokuratorskiej tym sprawom tylko przekazujemy do policji. Tylko policja, jak co ustali,
dopiero możemy się zająć i dopiero to ściągamy po 3 miesiącach nakaz prokuratorski (…).
I dopiero jeżeli policja uzna, że to jest zasadne lub nie zasadne prokuratura się tym zajmuje
[grupa 2]. Być może antidotum na taki stan rzeczy mogłyby stanowić wspólne szkolenia
policjantów i prokuratorów: warto jeżeli chodzi o tę instytucję przemocy w rodzinie również
wprowadzić jakby element szkolenia prokuratorów, choćby tych tylko, którzy się tą
problematyką będą zajmować [grupa 3]. [A takie szkolenie by się przydało wspólnie
z policjantami?] Myślę, że to jest dobry pomysł. Tylko to szkolenie musiało by być
organizowane okręgowo, że jeżeli by byli np. moi policjanci, to prokuratorzy, którzy
obsługują moją jednostkę. Bo to wtedy ma sens, bo na takich spotkaniach nawet jeżeli to
szkolenie miałoby być nudne, to mimo wszystko zacieśniają się jakieś tam kontakty,
znajomości. Łatwiej jest zadzwonić prywatnie do tego prokuratora, porozmawiać że taka
i taka sprawa, pochylmy się… [Zaufanie się też zwiększa?] Dokładnie. W ogóle uważam, że
mimo wszystko szkolenia są bardzo potrzebne i to wszystkim, nie tylko policjantom, ale każdej
osobie, która bierze udział w tych programach pomocowych. Warto jest szkolić, bo to musi
ewoluować [grupa 3].
3.3.4. Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
Członek alkoholówki nam nie przychodzi, bo coś tam, coś tam i to jest trudne [grupa 2]; to jest
dla mnie państwo w państwie [grupa 3]. Przytoczone cytaty doskonale odzwierciedlają stan
rzeczy, chociaż w żadnym stopniu nie wyjaśniają przyczyn, dla których oczywista na
pierwszy rzut oka współpraca pomiędzy Komisjami Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych a Zespołami Interdyscyplinarnymi okazuje się niemal niewykonalna,
mimo, że jest postrzegana, jako potrzebna: byłoby to potrzebne, bo często na przykład komisje
przeciwdziałania problemów alkoholowych w sytuacjach, gdzie występuje obok przemocy
205
alkohol, uzależnienie, to bardzo dobrze by było, żeby nie po prostu dublować swoich działań.
Jakoś tam się wpasować żeby się wzajemnie uzupełniać [grupa 4] i w gruncie rzeczy nakazana
przepisami: są zapisy dotyczące współpracy (…), te dzielnicowe Zespoły realizacji
i rozwiązywania problemów alkoholowych, ściśle powinny być skorelowane z programem
tym przemocowym, nazwijmy go tak umownie [grupa 2].
Podawane przez badanych, najważniejsze przyczyny tego, że jednak trudno tu mówić
o współpracy dotyczą:
kwestii wynagrodzenia, tego, że w odróżnieniu od członkostwa w Zespole uczestnictwo
w pracach Komisji jest płatne: wynagradzana, pracuje po godzinach, inna jest motywacja
tych ludzi do pracy, inaczej ten Zespół ze sobą współpracuje, jest inna jakość. Jest
niewielkie wynagrodzenie [grupa 2]; członkowie Zespołu Interdyscyplinarnego pracują za
darmo, a członkowie Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, którzy realizują
1/10 tego co Zespół Interdyscyplinarny zarabiają na tym [grupa 2]; oni dostają pieniądze
za swoją pracę, w związku z tym za to za co dostają pieniądze to dostają i nic więcej nie
chcą robić niż za to co dostają pieniądze [grupa 4];
odmiennego trybu pracy: oni pracują po godzinie 16, my mamy wszystko robić do 16-
tej. No i członkowie, którzy byliby zapraszani do współpracy, czy tam do obradowania na
tych posiedzeniach grup roboczych do poszczególnych rodzin, no to mogą nie przyjść, no
bo są gdzie indziej zatrudnieni i to jest trudne do przeskoczenia. Koronny argument, co
nie wiadomo jak ruszyć [grupa 2];
wątpliwości dotyczących kwalifikacji członków Komisji: jest pytanie (…), skąd się
rekrutuje tamte osoby. Czy to są rzeczywiście specjaliści i od czego są to specjaliści. Czy
to są osoby po prostu przypadkowe, które sobie dorabiają (…). One mogą być niechętne
do ujawniania tej swojej przypadkowości, do której ujawnienia mogłoby dojść, kiedy
weszłyby kwestie merytoryczne w dyskusji o rodzinie prawda [grupa 4];
wynikającego z braku wiedzy niechętnego stosunku do innych instytucji: oni tworzą
taki zamknięty klan i to jest takie na zasadzie, lęków związanych z tym, oni nie wiedzą co
my robimy my nie wiemy dokładnie co oni, nie ma tej płaszczyzny wymiany [grupa 4]; żeby
komisja alkoholowa działała prężniej, szybciej, nie wiem, bardziej przychodziła na nasze
spotkania (…), na to wpływu już nikt nie ma [grupa 2], co nawet bywa sankcjonowane
poprzez oficjalne stanowiska: sama Komisja wyprodukowała taki dokument chyba rok
temu (…), gdzie wprost wskazano, że przedstawiciele Komisji nie mogą brać regularnie
206
udziału w pracach grup roboczych (…). Czyli jakby już sama Komisja dostrzegła ten
problem niemożności pełnego zaangażowania się [grupa 2].
W efekcie dominuje przekonanie, że Komisje i Zespoły, pomimo oczywistej zbieżności
celów, to zupełnie odmienny sposób działania i widzenia problemu: dla mnie do dzisiaj
jest niezrozumiałe, mimo tego że jest to jedna z najstarszych ustaw o wychowaniu
w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, jak to jest możliwe, że w tym kraju Gminne
Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, które mają jedne z największych
pieniędzy w systemie, nie zakładają, nie uruchamiają procedury „Niebieskie Karty”. Mają
taki obowiązek, ale w ogóle tego nie robią, bo (…) działa wg mnie taki syndrom gorącego
ziemniaka. Otóż jest pan, który pije i stosuje przemoc, więc wyślijmy go do pomocy
społecznej, a jeszcze lepiej do Zespołu i to nie nasz problem. Pozamiatane [grupa 3].
Na koniec warto powtórzyć wielokrotnie już przytaczaną zasadę, że jednak wszystko zależy
od ludzi i bezpośrednich relacji. W materiale badawczym znalazły się bowiem dwa
przykłady niemal wzorowej współpracy Komisji z Zespołem: teraz omawiamy na
posiedzeniu Zespołu Kartę, nową Kartę która wpłynęła do Zespołu i patrzymy, że w rodzinie
jest alkohol, to zgłasza się np. przedstawiciel Komisji i rozwiązywania problemów
alkoholowych i mówi: ja to wezmę, bo tam jest alkohol, (…) ja to poprowadzę [grupa 2];
w naszym Zespole mamy aktualnie dwóch przedstawicieli komisji alkoholowej. I to są osoby,
które znamy od lat, które współpracują z nami od lat, i nie mamy większych problemów, żeby
uczestniczyli w spotkaniach Zespołu [grupa 2]. Być może warto dokładnie zbadać, jak do tego
doszło i przekazać innym dobre praktyki w tym zakresie.
3.3.5. Środki masowego przekazu
Media generalnie nie są przez badanych traktowane jako potencjalny partner, przez
większość z nich nie zostały nawet wspominane. W tym sensie umieszczenie ich w grupie
podmiotów o przewadze ocen negatywnych jest nie do końca uzasadnione, w gruncie rzeczy
plasują się na granicy kolejnej grupy podmiotów nieobecnych. Jednak większość
nielicznych opinii o mediach była negatywna, mediom zarzucano:
włączanie się dopiero w drastycznych sytuacjach i braku codziennego zainteresowania
problemem przemocy: wcale nie jest tak łatwo przebić się z takimi problemami do
mediów. Wtedy jak się będzie działo coś złego, to tak. To wyciągną sami i automatem
207
pokażą, natomiast to, że coś się robi, to nie są takie medialne tematy. To nie jest coś, kto
by się tam pochylił, zachwycił: o, fajnie zrobili taką sieć, jedyna w Polsce [grupa 1]; jak
media to już jest za późno, bo to są skrajne sytuacje [grupa 1];
propagowanie zachowań przemocowych i w efekcie obniżanie wrażliwości w tym
zakresie: dzieci wynoszą (…) z mediów, z Internetu, z katastrofalnych bajek w skutkach,
no to niestety wszystko zaczyna się otorbiać na plecach i jest ten efekt kuli śnieżnej [grupa
3];
wypaczony sposób informowania o sytuacjach przemocowych, który w centrum stawia
ofiarę, a nie faktyczną przyczynę, czyli sprawcę: Media nie pomagają. Nie wiem czy pani
zwróciła uwagę na nagłówki w gazetach: Anna została zgwałcona, przepraszam co ją
zgwałciło? Szpilki ją zgwałciły, adidasy ją zgwałciły, głęboki dekolt, mini spódniczka,
majtki ja zgwałciły? Nie ma, że kto zgwałcił Annę, po prostu w Polsce nie istnieje
sprawca, który gwałci. Przekaz społeczny jest: nie daj się zgwałcić, nie ma przekazu: nie
gwałć [grupa 3];
stawanie po niewłaściwej stronie bez kompetentnego rozeznania, co faktycznie się
wydarzyło: dziecko, które było w wieku niemowlęcym i było na urazówce mniej więcej co
dwa tygodnie: komora nosowa przesunięta, żeberko uszkodzone, wywichnięte biodro,
wywichnięta rączka, bez przerwy. W momencie jak się znalazło w placówce, skończyły się
jakiekolwiek urazy (…). Zrobiła się awantura medialna, że jak to, cudownej matce, która
jak coś się działo, to natychmiast do szpitala, z interwencją, przy łóżeczku trwała
cierpliwie dziecka, zabrali dziecko! [grupa 4];
Nieliczne wypowiedzi wskazywały na pozytywne działania, takie jak wplatanie wątków do
seriali, co zwykle jest uzyskiwane dzięki prywatnym kontaktom osób zaangażowanych, czy
wymuszenie właściwych działań na organach ścigania: po kilku sprawach medialnych
podejście prokuratury też się troszkę zmieniło w ostatnim czasie, ale potrzeba było spraw
medialnych [grupa 3].
Osobny wątek stanowią tylko raz przywołane w charakterze partnera media lokalne, co –
jak się wydaje – może stanowić ciekawą podpowiedź możliwego do powielenia sposobu
działania (dobrej praktyki): nasi pomagacze przygotowują raz na 2 miesiące, artykuły takie
edukacyjne. My tworzymy też sami dodatek do gazety lokalnej, dodatek profilaktyczny.
Kolegium redakcyjnym jestem ja, jest dyrektor OPS-u, koordynator PIK-u i przewodnicząca
Zespołu dzielnicowego zespołu komisji i różni pomagacze w zależności od potrzeb. Pojawiają
208
się artykuły profesjonalne. Przez nasze służby robione. My nie zamawiamy, nie
przedrukowujemy, tylko specjaliści robią jakieś artykuły informacyjne i to jest nasza wkładka
do gazety lokalnej (…), to jest taka nasza kolejna edukacja [grupa 2]. Niestety, w całym
materiale badawczym nie znalazło się jakiekolwiek odwołanie do mediów
społecznościowych, nawet w odniesieniu do działań nakierowanych na zwiększanie wiedzy
i świadomości społecznej.
3.4. Podmioty (niemal lub całkowicie) nieobecne w narracji badanych
Związki wyznaniowe, kościoły, stowarzyszenia religijne: nieliczne wypowiedzi dotyczyły
możliwości oddziaływania poprzez treści głoszone przez Kościół w czasie nabożeństw,
przede wszystkim ochrony osób doznających przemocy [grupa 1], jednak bez zbytniej
nadziei, ze względu na to, że ta praca idzie bardzo wolno, bo są te względy no religijne nie
tak pojmowane, że pewne rzeczy są dane i nie do zmiany. I mało ten głos w kościele
katolickim jest słyszalny [grupa 2]. Jako stan pożądany przedstawiona została sytuacja
księdza, który odpowiednio skieruje słowo do tych osób, które mogłyby ewentualnie
skorzystać, żeby spojrzały nieco inaczej na swoją rodzinę, na związek małżeński itd. To taki
ksiądz do współpracy też by się przydał. Ale oczywiście nie każdy tylko taki, który ma
otwartość [grupa 2]. Niestety, obecnie takiej współpracy nie ma w zasadzie, co nie zmienia
faktu, że warto szukać tej współpracy, włączać do współpracy i nawiązywać [grupa 4].
Oprócz wypowiedzi o charakterze postulatywnym sporadycznie pojawiły się wskazujące na
podjętą współpracę z instytucjami religijnymi: pomoc prawna dla osób doświadczających
przemocy w rodzinie, z rodzin dysfunkcyjnych, takie konsultacje prawne. I one się dzieją
w parafii po sąsiedzku, tam ksiądz nam pozwala korzystać bezkosztowo z takiej sali [grupa 2].
Wypowiedzi dotyczyły nie tylko Kościoła katolickiego: pozyskanie do pracy kogoś ze zboru
świadków Jehowy by się bardzo przydało; tam wszedł ksiądz nie katolicki, tylko jakiś tam
kościół protestancki. I on był bardzo zainteresowany (…) i absolutnie był do współpracy
gotowy (…), się tak ucieszył, że tam tyle się dzieje i że on mógłby informacją służyć, czy
poradnictwem, czy jakoś przekierować [grupa 2]. Zabrakło, nawet w odniesieniu do
postulowanych działań placówek edukacyjnych jakiegokolwiek dostrzeżenia roli katechetów
w zapobieganiu przemocy choćby w wymiarze rówieśniczym.
Punkty Informacyjno-Konsultacyjne pojawiały się w narracji badanych jeszcze rzadziej,
chociaż jak już, to wypowiedzi na ten temat miały wydźwięk pozytywny: przy Punkcie
Informacyjno-Konsultacyjnym była grupa wsparcia dla ofiar przemocy [grupa 2];
209
współpracujemy z naszym Punktem Informacyjno-Konsultacyjnym (…), oni to robią w czasie
wolnym, więc to dla nas jest korzyść. Mamy szerszą wiedzę np. na temat problematyki tak,
i co się dzieje [grupa 2].
Podobnie nieliczne, ale pozytywne wskazania dotyczyły poradni psychologiczno-
pedagogicznych: wszystkie działania służące zwiększaniu dostępności poradni, zmianie czasu
pracy na bardziej popołudniowy, uruchomieniu poradni np. w sobotę, pośrednio też służyły
programowi przeciwdziałania przemocy, bo poradnie były bardziej dostępne dla rodziców,
szczególnie rodziców, którzy pracują [grupa 1]; też tam znajdują się takie zajęcia z zakresu
przemocy w rodzinie. W tym roku na pewno 2 są takie, ich nie jest dużo 14, 15 takich
programów rocznie (…). To nie jest dużo uczestników, bo poradnie z reguły działają z małymi
grupami (…). Więc są też takie w zakresie przeciwdziałania przemocy oprócz tych zadań,
które mają obowiązkowo, obligatoryjnie [grupa 1]; pracujemy ze wszystkimi właściwie
poradniami psychologiczno-pedagogicznymi w Warszawie [grupa 4]; jesteśmy w kontakcie,
oni mają te programy edukacyjne dla rodziców [grupa 4].
Opinie na temat roli instytucji szczebla wojewódzkiego miały generalnie wydźwięk
negatywny. Wskazano na kłopoty w przepływie informacji: nawet nie mamy wiedzy, nie jest
to przez nas przesyłane, jaka jest oferta szkoleniowa, czy jakichś spotkań roboczych,
absolutnie w tym nie uczestniczymy zastrzegając jednocześnie, że to idzie tak bezpośrednio
czasem do OPS-ów [grupa 1] oraz na nieco zaskakujące wymogi w zakresie
sprawozdawczości: wymaga i jeśli chodzi o przedział wiekowy i wymaganie peseli do tego,
żeby te indywidualne przypadki opisać. Właściwie nie opisać, tylko potem statystyki z tego
wykonać. No i to, myślę, że to jest jakieś tam czasem utrudnienie [grupa 2].
Tylko jedna wypowiedź dotyczyła możliwej współpracy z komornikiem, którego działania
zostały ocenione jako skuteczne, użyteczne i trwałe: tego pana wyprowadził komornik,
zresztą bardzo przemiły człowiek, tez starał się tak robić, żeby pomóc tej kobiecie [grupa 3].
Czasem mówiono o zaangażowaniu pojedynczych prawników, jednak nie pojawiły się
wypowiedzi dotyczące potrzeby systematycznej współpracy ze środowiskiem prawniczym,
poza jednym stwierdzeniem, że bardzo pożyteczna byłaby stała obecność adwokata w OPS
właściwy człowiek na właściwym miejscu (…) opłacany za pieniądze z miasta [grupa 3].
Zaskakująco niewiele wypowiedzi dotyczyło pracy asystentów rodziny, jedna była bardzo
krytyczna: to była wyłącznie forma zarobkowania i szkodzenia (…), bo ta osoba przychodziła
210
w środowisko rodzinne przez długi okres czasu wielokrotnie i ta osoba nie zobaczyła tego, co
zobaczyła incydentalnie przychodząca kurator społeczna, nawet nie zawodowa. I ta asystent
rodziny racjonalizowała to, co się w tym domu działo, niektóre sytuacje [grupa 3]. Częściej
wskazywano na to, że są potencjalnie użyteczni w przeciwdziałaniu przemocy, ponieważ
mogą prowadzić swego rodzaju stały monitoring rodzin zagrożonych przemocą: mają jakoś
tam wyznaczone środowisko z którym współpracują (…), to nie jest tylko takie pochylenie się
nad rodziną od czasu do czasu, raz na dwa miesiące, tylko też by bycie w kontakcie z rodziną,
czas na te relacje [grupa 2].
Poza sporadycznymi wskazaniami, za właściwie nieobecne w narracji badanych należy uznać
takie podmioty, jak:
lokalne instytucje kultury: warsztaty organizowane były nie w miejscach tych
niepublicznych, ale np. w Urzędzie, w Domu Kultury, to tutaj tak myślę, że warto było, bo
tam są w większości nasi mieszkańcy [grupa 2]; w naszym programie działa biblioteka,
ponieważ udostępnia miejsce dla rodzin, gdzie (…) może dojść do przemocy. Biblioteka
razem z nami organizuje zajęcia (…). Teraz mamy zajęcia muzyczne (…), potem są
zajęcia plastyczne dla razem: dzieci i rodziny. Rok temu była klasyka bajki, bo tak sobie
wymyśliliśmy że te dzieci nie znają podstawowych bajek polskich [grupa 2];
Straż Miejska: nie widziałam tam Straży Miejskiej, z tego co mi się wydaje, że nie
zauważam tego podmiotu (…) Oni też mogą zasygnalizować różne rzeczy (…). Ich
kompetencje są jakoś w jasny sposób określony, natomiast, chyba to troszeczkę, no mają
czasami szerszy zakres. I widać czasami nawet to, co się dzieje, na określonych okolicach,
skupiskach itd [grupa 2]; ze Strażą Miejską nie współpracujemy. Nie wiem czy chcemy, bo
mamy z policją [grupa 2];
świetlice środowiskowe: mimo, że pojawiło się stwierdzenia, że to już jest potencjał
środowiskowy (…), jest to bardzo duży partner, dlatego, że w tej chwili się dzieją bardzo
dużo rzeczy skierowanych do różnych środowisk, do rodzin, do dzieci [grupa 2];
Urząd Pracy: był taki moment, że kluby pracy współpracowały z UP, po czym bezrobocie
spadło i UP obawiając się konkurencji przysłał takie ogólne ustalenie na poziomie
zarządu miasta, które zapadło, że dzielnice mają zlikwidować kluby pracy, nasz OPS
zostawił. W związku z czym jest taka szansa, szczególnie jeśli są to kobiety
doświadczające przemocy, żeby też im dać tę wędkę, że wyjściem też jest uniezależnienie
się ekonomiczne. Jest to taki dość mocny fundament budowania autonomii [grupa 2];
211
uczelnie wyższe: wprost nie pojawiła się żadna wypowiedź na ten temat, a jedynie
wspomniano: jakieś badania tam robiliśmy niedawno, to już poza tym protokołem, poza
wywiadem. Robiliśmy badania, jedna też z organizacji z uczelni robiła wśród… takie
potrzeb dzieci. To chodziło o różne takie… fajny program stypendialny (…), wyszły fajne
rzeczy (…) to, o czym mówię, to wiem z tych badań, wiem, że tu jest duży potencjał, ci
ludzie mają duży potencjał (…). Czyli stać tych ludzi na więcej [grupa 2]. Wydaje się, że
to poważny niewykorzystany potencjał, że bardzo użyteczne, zwłaszcza w kontekście
wskazanych braków w zakresie lokalnych diagnoz mogłoby być nawiązanie współpracy
z uczelniami, co pozwoliłoby uzyskać badaczy, choćby w ramach zajęć prowadzonych na
takich kierunkach jak socjologia, pedagogika, resocjalizacja, psychologia, czy
kryminologia;
system penitencjarny: mamy też takie swoje przyczółki w więziennictwie tam, gdzie się
pracuje z tymi osadzonymi już za przemoc stosowaną wobec dzieci. Chociażby na
Rakowieckiej ten oddział, stamtąd mamy psychologa, który z nami współpracuje i często
zdarza się, że jest to sprawca przemocy wobec tych osób, które są u nas pod opieką.
[grupa 4].
212
Część IV: ANALIZA SWOT, WNIOSKI I REKOMENDACJE
1. Analiza SWOT
1.1. Mocne strony Programu
Program wprowadził systemową zmianę w Warszawie, zmienił sposób postrzegania
problemu przemocy w rodzinie, z zagadnienia podlegającego osobno poszczególnym
podmiotom przypisanym do różnych resortów na zagadnienie ogólnospołeczne,
interdyscyplinarne, w sposób umożliwiający współpracę służb z różnych resortów oraz
zbudował fundamenty pod stabilny system, który teraz można rozbudowywać
i udoskonalać.
Poprzez podejście kompleksowe pełni funkcję porządkującą działania antyprzemocowe
w Warszawie oraz stanowi ramę odniesienia dla działań podejmowanych przez
poszczególne instytucje i organizacje w oparciu o oddzielne przepisy organizujące ich
działania.
Dzięki istniejącemu klimatowi koalicji Program stanowi formalne ułatwienie współpracy
pomiędzy poszczególnymi podmiotami/realizatorami, obniża bariery
międzyinstytucjonalne, a w razie potrzeby stanowi instancję odwoławczą, w sytuacji, gdy
jakiś zobowiązany do tego podmiot nie chce podjąć współpracy.
Wielu członków Zespołów Interdyscyplinarnych reprezentuje wysoki poziom
zaangażowania oraz dobre merytoryczne przygotowanie. Należy podkreślić
doświadczenie pracowników socjalnych, poprawę jakości działania policji oraz wzrost
zaangażowania sektora edukacji. Znaczącą rolę w działaniach odgrywają traktowane
partnersko organizacje pozarządowe.
Program zapewnia szeroką i zróżnicowaną ofertę wsparcia dla ofiar przemocy,
adresowaną do poszczególnych członków rodzin. Jako przykład dobrej praktyki należy
wskazać Warszawską Sieć Pomocy Dzieciom umożliwiającą wymianę doświadczeń
i współpracę specjalistów.
1.2. Słabe strony Programu
Obecna struktura Programu jest dla realizatorów mało przydatna na co dzień, zawiera zbyt
dużo celów szczegółowych i nie zawsze precyzyjnych wskaźników. Program cechuje
niska elastyczność i dynamika.
213
Wśród realizatorów brakuje poczucia konsekwentnej, systematycznej koordynacji
Programu na poziomie Miasta, co w sytuacji przeciążenia biurokracją i skomplikowanej
sprawozdawczości utrudnia realizatorom codzienne funkcjonowanie oraz ogranicza
skuteczność ich działań.
W realizacji Programu nad procedurami przeważają relacje osobiste. Część podmiotów
zaangażowanych w działania jest nadmiernie obciążona (przede wszystkim OPS
i policja), a do realizacji zadań nie są wystarczająco włączone podmioty posiadające
zasoby mogące znacząco wpłynąć na poziom realizacji zadań (przede wszystkim system
ochrony zdrowia i wymiar sprawiedliwości, a także media, instytucje religijne, instytucje
kultury, instytucje rynku pracy, uczelnie wyższe).
Zespołom Interdyscyplinarnym brakuje jednolitych wytycznych postępowania, obecnie
pracują na różne sposoby i w różnych trybach, co powoduje problemy zwłaszcza
w sytuacji konieczności podejmowania działań wykraczających poza obręb dzielnicy.
Wykonywanie zadań antyprzemocowych w Zespołach Interdyscyplinarnych bez
dodatkowego wynagrodzenia, w godzinach pracy i w ramach obowiązków służbowych
(bez zmiany ich zakresu) przyczynia się do rotacji ich składów, wypalenia zawodowego
członków, a także ograniczenia oddziaływania na pracujące ofiary i sprawców, którzy
muszą zwalniać się z pracy, aby wziąć udział w pracach zespołów, a tym samym obniża
efektywność działań podejmowanych wobec konkretnych rodzin.
Zespołom Interdyscyplinarnym brakuje narzędzi wpływu na członków ze strony
przewodniczących Zespołów, co uniemożliwia dyscyplinowanie tych osób, które nie
wywiązują się z obowiązków, a także narzędzi wpływu na sprawców przemocy, co
powoduje, że skuteczność oddziaływania w znaczącym stopniu zależy od ich dobrej woli.
W Programie w zbyt małym stopniu (w odniesieniu do potrzeb) podejmowane są
działania edukacyjne i kampanie społeczne, w szczególności brakuje przekazu
kierowanego do potencjalnych sprawców.
Oferta dla ofiar przemocy jest zbyt rozproszona, charakteryzuje się nadmierną
specjalizacją w zakresie oferowanych usług, czasem zbyt długim czasem oczekiwania na
usługi w stosunku do potrzeb klientów. Za mało jest kompleksowego wsparcia
dostępnego dla całej rodziny, brakuje możliwości równoległej pracy z ofiarą i sprawcą.
Oferta działań skierowana do sprawców jest ograniczona i wymaga zbyt długiego okresu
oczekiwania, brakuje też diagnozowania przyczyn stosowania przemocy i wynikającego
z tego różnicowania kierowanej do nich oferty.
214
Realizatorzy Programu nie dysponują wystarczającymi informacjami: brakuje pogłębionej
diagnozy zjawiska przemocy w rodzinie na poziomie całej Warszawy, jak
i poszczególnych dzielnic, nie ma wystarczającej diagnozy zasobów, nie zostały
przeprowadzone niektóre badania i pomiary, które miały stanowić źródło danych dla
wielu wskaźników.
W Programie nie przewidziano osobnego budżetu na działania Zespołów
Interdyscyplinarnych, koszty funkcjonowania Programu pokrywane są przede wszystkim
ze środków z rocznych opłat za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów
alkoholowych, tzw. „korkowego”, co wzmacnia stereotypizację łączącą przemoc domową
z uzależnieniami.
Działania podejmowane w Programie mają głównie interwencyjny i krótkoterminowy,
a nie długofalowy charakter.
1.3. Szanse Programu
Uczynienie Programu bardziej zrozumiałym i użytecznym dla realizatorów można
uzyskać poprzez ograniczenie liczby celów i wskaźników, sformułowanie ich w sposób
możliwy do realizacji i pomiaru oraz określenie dla nich wartości bazowych
i oczekiwanych, preferowanych trendów zmiany, ograniczenie liczby źródeł danych do
oceny wskaźników.
Należy zadbać o utrzymanie wysokiego poziomu zaangażowania części realizatorów,
którzy stanowią najważniejszy zasób kadrowy Programu oraz o napływ kolejnych
realizatorów i sojuszników, dziś nieobecnych lub zbyt mało zaangażowanych.
Należy podtrzymywać szeroką akceptację dla idei współpracy międzyinstytucjonalnej,
m.in. poprzez prezentowanie wymiernych korzyści, efektu synergii i upowszechnianie
dobrych praktyk.
Warto upowszechniać już istniejące oraz tworzyć nowe sieci i partnerstwa, a także mapy:
zarówno działających podmiotów, jak i – czasem nakładających się w obrębie celów
i działań – programów miejskich i dzielnicowych.
Konieczne jest podjęcie działań na rzecz zmniejszenia obciążenia obowiązkami członków
Zespołów Interdyscyplinarnych oraz docenienia ich pracy. Można to uzyskać na drodze
porozumień z pracodawcami dotyczących zmiany zakresu obowiązków, wydzielenia
215
stanowisk lub nawet jednostek organizacyjnych ds. przeciwdziałania przemocy w ramach
istniejących podmiotów oraz wprowadzenia systemu gratyfikacji niefinansowych.
Codzienne funkcjonowanie realizatorów można znacząco usprawnić poprzez
ujednolicenie wytycznych w zakresie postępowania Zespołów Interdyscyplinarnych,
zwłaszcza poprzez sprecyzowanie pełnionej przez nie funkcji w systemie (koordynacja
czy praca z konkretnymi rodzinami) oraz opracowanie jasnych reguł/algorytmów dla
realizacji procedury „Niebieskie Karty”, które w sposób bardziej przystępny, niż
Rozporządzenie wyjaśniałyby i porządkowały reguły zamykania, przenoszenia pomiędzy
dzielnicami, przepływu informacji.
Pożądany jest wzrost zakresu koordynacji działań przez BPiPS, co wymaga wzmocnienia
finansowego i kadrowego oraz stworzenia osobnego miejskiego budżetu na działania
antyprzemocowe.
Zapewnienie minimum kwalifikacji członków Zespołów Interdyscyplinarnych możliwe
jest poprzez oferowanie (dostosowanego do sygnalizowanych potrzeb) doradztwa
i superwizji oraz materiałów informacyjno-edukacyjnych, a także zapewnienie
zróżnicowanej, dostępnej oferty szkoleniowej/ wymiany doświadczeń/ upowszechniania
dobrych praktyk.
Pozytywny wpływ na skuteczność Programu miałoby zapewnienie kompleksowej
i dostępnej oferty wsparcia: albo w ramach jednego programu/projektu albo poprzez
koordynację działań NGO i położenie nacisku na programy wieloletnie, a także na
budowanie partnerstw oraz zapewnienie większej, bardziej zróżnicowanej oraz szybko
dostępnej oferty, także adresowanej do sprawców przemocy.
Należy podejmować systematyczne działania umożliwiające wprowadzenie tematu
przemocy w rodzinie do debaty publicznej, poprzez społeczne kampanie informacyjne
i reklamowe oraz rozszerzenie edukacji publicznej w szkołach (dotyczącej zarówno
kwestii przemocowych, jak i propagowania pozytywnych zachowań).
Dla uzyskania przez realizatorów Programu wiedzy koniecznej do podejmowania
skutecznych i adekwatnych do potrzeb działań, niezbędne jest zrealizowanie miejskiej
i dzielnicowych pogłębionych diagnoz zjawiska przemocy w rodzinie (wg spójnej
metodologii) oraz systematyczne gromadzenie danych istniejących w systemie i/lub
możliwych do uzyskania przez realizatorów bez dodatkowych kosztów, tworzenie
lokalnych/dzielnicowych map: placówek, zasobów, potrzeb, zagrożeń.
216
1.4. Zagrożenia Programu
Wśród realizatorów Programu rośnie przekonanie o braku stabilności systemu
(ze względów politycznych, finansowych, organizacyjnych) oraz o jego możliwym
załamaniu z przeciążenia, doświadczanego przede wszystkim przez głównych
realizatorów, czyli pracowników socjalnych i policję. Taki stan rzeczy, bez
wystarczającego wsparcia systemowego, grozi rezygnacją najbardziej zaangażowanych
i doświadczonych osób. Pojawiają się także obawy dotyczące zmian prawnych
prowadzących do ograniczenia lub zlikwidowania podstaw prawnych Programu, w tym
procedury „Niebieskie Karty” i funkcjonowania Zespołów Interdyscyplinarnych.
Wśród realizatorów Programu wzrasta poziom frustracji wynikający z przekonania
o braku długofalowej skuteczności działań. Składają się na to: przekonanie o braku
skutecznych narzędzi monitoringu sytuacji rodzin, które skorzystały ze wsparcia,
obowiązujących zapisów ustawowych (niejasne funkcje podmiotów, brak gratyfikacji
finansowej), przewlekłości w zakresie egzekucji prawa i niedostatecznej współpracy ze
strony instytucji wymiaru sprawiedliwości.
Utrzymuje się niska wiedza i świadomość społeczna na temat przejawów przemocy
(zwłaszcza niefizycznej), wciąż występuje zbyt wysokie przyzwolenie na stosowanie
przemocy, w efekcie prowadzące do niskiego poziomu wrażliwości i reagowania
społecznego.
W sytuacji, gdy oferta dla osób uwikłanych w przemoc (ofiar i sprawców) nie jest
dostępna tu i teraz, albo nie spełnia oczekiwań możliwy jest spadek zaufania wobec
instytucji pomocowych.
Brak diagnozy uniemożliwia trafne formułowanie celów i wskaźników oraz dokonanie
rzetelnej oceny rezultatów, a tym samym modyfikowanie sposobów działania.
Brak gwarancji wydzielonego budżetu dla działań obligatoryjnych z zakresu
przeciwdziałania przemocy w rodzinie i wymuszone w ten sposób łączenie (poprzez
korzystanie ze środków z rocznych opłat za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów
alkoholowych, tzw. „korkowego”) przeciwdziałania przemocy z uzależnieniami powoduje
utrwalanie stereotypów groźnych dla budowania właściwego podejścia społecznego.
217
2. Wnioski i rekomendacje
2.1. Wnioski i rekomendacje dotyczące funkcjonowania systemu przeciwdziałania
przemocy w Warszawie
Wniosek: brakuje jednoznacznego i powszechnie podzielanego określenia funkcji Programu
w systemie przeciwdziałania przemocy w Warszawie, a sam Program jest przez realizatorów
postrzegany jako raczej zamknięta formuła utrudniająca dokonywanie modyfikacji będących
odpowiedzią na zmieniające się w ciągu czterech lat uwarunkowania.
Rekomendacja: Program powinien w systemie pełnić funkcję mapy drogowej,
prawidłowego, spójnego postępowania w zakresie przeciwdziałania przemocy w Warszawie
z pozostawieniem zakresu elastyczności dla realizatorów: kolejna edycja Programu powinna
mieć bardziej elastyczną formułę, umożliwiającą zarówno wypełnienie oczekiwań części
realizatorów dotyczących wskazania prawidłowego sposobu realizacji regulacji ustawowych,
jak i pozwalającą na uwzględnienie działań rozszerzających lub uzupełniających
obowiązkowe zadania.
Wniosek: brakuje jednolitego sposobu funkcjonowania Zespołów Interdyscyplinarnych na
terenie Warszawy, poszczególne Zespoły różnią się sposobem procedowania, składem,
formułą postępowania w procedurze „Niebieskie Karty”.
Rekomendacja: potrzebne jest opracowanie wytycznych i/lub algorytmów dotyczących
funkcjonowania Zespołów Interdyscyplinarnych, proces ich powstawania musi mieć
charakter partycypacyjny, co pozwoli ograniczyć ewentualne nieporozumienia w przyszłości.
W pierwszej kolejności powinny one dotyczyć praktycznych wskazówek stosowania
procedury „Niebieskie Karty”.
Wniosek: w obecnym kształcie Programu ewidentnie nadmierne obciążenie obowiązkami
dotyka pracowników socjalnych i funkcjonariuszy policji, a w mniejszym zakresie także
pozostałych członków Zespołów Interdyscyplinarnych. Najważniejsze konsekwencje takiej
sytuacji to frustracja spowodowana niemożnością pogodzenia obowiązków, obniżenie jakości
działań i rutyna (zarówno w podstawowym miejscu pracy, jak i działaniach na rzecz Zespołu)
oraz odpływ najbardziej kompetentnych, doświadczonych i zaangażowanych osób.
218
Rekomendacja: w sytuacji braku prawnych możliwości wynagradzania finansowego za
pracę w Zespole Interdyscyplinarnym należy dążyć do odciążenia jego członków poprzez
wprowadzanie uzgadnianych z pracodawcami rozwiązań organizacyjnych w miejscach
zatrudnienia (tworzenie osobnych stanowisk, zmiana zakresu podstawowych obowiązków).
Należy także upowszechniać stosowanie gratyfikacji niefinansowych.
Wniosek: Członkowie Zespołów Interdyscyplinarnych nie mają pełnego rozeznania
w funkcjonalnościach dostępnych im narzędzi informatycznych.
Rekomendacja: zadbać o upowszechnienie wśród realizatorów wiedzy na temat dostępnych
funkcjonalności Pomostu oraz zaprojektować nowe rozwiązania/narzędzia informatyczne
usprawniające przepływ informacji, które odpowiadałyby na wcześniej szczegółowo
zdiagnozowane zapotrzebowanie realizatorów w tym zakresie
Wniosek: kończący się Program, zgodnie ze swoją nazwą, w dużej mierze koncentrował się
na ofiarach przemocy. Doświadczenia realizatorów wskazują jednak, że skuteczne
przeciwdziałanie przemocy w rodzinie, a w szczególności uzyskanie długotrwałych efektów
w tym zakresie wymaga równoległej pracy także ze sprawcami przemocy i zmiany ich
zachowań.
Rekomendacja: należy zadbać o przygotowanie większej, bardziej zróżnicowanej oraz
dostępnej w możliwie krótkim czasie oferty dla sprawców przemocy, poprzedzonej diagnozą
przyczyn stosowania przemocy.
Wniosek: budżet przewidziany na realizację zadań w Programie jest niewystarczający,
co w efekcie:
generuje ukryte koszty po stronie realizatorów, w postaci wydawania pieniędzy na
obsługę Zespołów Interdyscyplinarnych;
koncentruje praktyczną stronę realizacji Programu na prowadzeniu procedury „Niebieskie
Karty”, w niewystarczający sposób kładąc nacisk na działania diagnostyczne,
profilaktyczne, edukacyjne i kampanijne;
w konsekwencji Program opiera się głównie na interwencji w sytuacji zaistniałej
przemocy, w mniejszym stopniu skupiając się na działaniach prewencyjnych.
219
Rekomendacja: potrzebne jest wzmocnienie koordynacji działań antyprzemocowych na
poziomie Miasta, co nie jest możliwe bez wzmocnienia Wydziału Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie BPiPS pod względem kadrowym i finansowym, np. poprzez wydzielenie budżetu
na działania antyprzemocowe.
Wniosek: realizatorzy wciąż spotykają się z przejawami niskiej świadomości społecznej
w zakresie zachowań przemocowych (zwłaszcza innych niż przemoc fizyczna), ich przyczyn
i skutków, a także możliwych sposobów reagowania.
Rekomendacja: należy zadbać o prowadzenie systematycznych działań informacyjnych,
edukacyjnych i kampanijnych w tym zakresie. Jednocześnie należy podkreślić, że nie
powinny one być adresowane wyłącznie do potencjalnych ofiar i świadków przemocy,
konieczne jest zaprojektowanie przekazu kierowanego do potencjalnych sprawców.
Wniosek: kończący się Program zdecydowany nacisk kładzie na działania dedykowane
poszczególnym grupom ofiar, jednocześnie niedostatecznie organizując wsparcie
kompleksowe dla całych rodzin.
Rekomendacja: oprócz kontynuowania zbudowanej już w ramach systemu specjalistycznej
oferty dedykowanej poszczególnym grupom ofiar, pożądane jest zapewnienie kompleksowej
i dostępnej oferty wsparcia dla całych rodzin, albo w ramach jednego programu/projektu, albo
poprzez koordynację działań (w ramach działań NGO należy w tym celu położyć nacisk na
budowanie partnerstw, które pozwolą im wspólnie zbudować skoordynowane działania
kompleksowe).
220
2.2. Wnioski i rekomendacje dotyczące zapisów Programu Przeciwdziałania
przemocy w Warszawie na lata 2012-2016
Wniosek: wiele zapisów Programu, w tym jego cele z jednej strony są nieznane lub
niezrozumiałe dla realizatorów Programu, a z drugiej niemożliwa jest ocena stopnia ich
realizacji:
sformułowano zbyt wiele celów szczegółowych i przypisano do nich zbyt wiele
wskaźników;
część wskaźników jest sformułowana nieadekwatnie do treści celu, w niektórych
przypadkach nie przewidziano jednoznacznych miar wskaźników;
nie zrealizowano wielu badań i pomiarów, mających być źródłem danych dla
wskaźników;
dla wskaźników nie zostały określone wartości bazowe, wartości oczekiwane/pożądane
ani oczekiwane trendy zmian.
Rekomendacja: w kolejnej edycji Programu należy:
ograniczyć liczbę celów i wskaźników i sformułować je zgodnie z metodą SMART, jako
możliwe do realizacji i pomiaru;
stworzyć metryki celów, w których zostaną one opisane oraz wskazane zostaną
m.in. czynniki warunkujące ich osiągnięcie oraz ryzyka wpływające na ich realizację.
Metryki powinny zawierać: wartości bazowe, przewidywane wykonanie, coroczne
prognozy, preferowane trendy oraz podmioty odpowiedzialne za realizację celu;
ograniczyć liczbę źródeł, z których czerpane są dane do oceny wskaźników na rzecz
badań dedykowanych dla potrzeb Programu, danych istniejących w systemie lub takich,
które niewielkim wysiłkiem są możliwe do uzyskania przez samych realizatorów
(np. poprzez sformułowanie wspólnego bloku pytań stosowanego w ewaluacjach
wewnętrznych wszystkich działań realizowanych w ramach Programu).
221
ANEKS
Metodologia badania
1. Cele projektu badawczego: pytania badawcze
Badanie ewaluacyjne dotyczyło przede wszystkim przebiegu realizacji Programu i oceny jego
rezultatów w odniesieniu do zakładanych celów. Celem było nie tylko dokonanie ewaluacji
Programu na lata 2012-2016, ale również odpowiedź na pytanie o to, jakie działania
realizowane w ramach Programu należy kontynuować, jakie rozwijać lub zmieniać, by
podnieść jego skuteczność. Tym samym konieczne było dokonanie diagnozy wpływu
czynników wewnętrznych (związanych z realizatorami Programu) i zewnętrznych
(uwarunkowań prawnych, rozwiązań systemowych) na jego realizację. Odrębne zagadnienie
dotyczyło systemu sprawozdawczości oraz adekwatności przyjętych w Programie
wskaźników realizacji celów.
2. Wykorzystane źródła
2.1. Materiały przekazane przez Zamawiającego
Analizie poddane zostały dane wytworzone przez samych realizatorów Programu, instytucje
i organizacje współpracujące, dostępne raporty, opracowania, ewaluacje. Były to następujące
dokumenty:
Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie
na lata 2012-2016 i sprawozdania z jego realizacji oraz realizacji poszczególnych działań;
dane z realizacji procedury „Niebieskie Karty” Zespołów Interdyscyplinarnych;
wyniki badań sondażowych, jakościowych i ewaluacyjnych dotyczących problematyki
przemocy w rodzinie na terenie m.st. Warszawa;
sprawozdania i dane z realizacji różnych zadań zlecanych w ramach Programu (programy
profilaktyczne, edukacyjno-korekcyjne, Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom
Wykorzystywanym Seksualnie, itp.);
inne dokumenty (np. raport NIK-u, wyniki audytu wewnętrznego, dane o prowadzonych
kampaniach, informacje o ofercie doradztwa dla członków Zespołów
Interdyscyplinarnych i Grup Roboczych itp.).
222
Szczegółowe zestawienie wykorzystanych materiałów znajduje się w części 1 Raportu
Ewaluacyjnego.
2.2. Wywiady pogłębione
Indywidualne wywiady pogłębione (IDI) zostały przeprowadzone z przedstawicielami
następujących podmiotów:
Biura Pomocy i Projektów Społecznych Urzędu m.st. Warszawy, Wydziałów Spraw
Społecznych i Zdrowia w dzielnicach oraz Biura Edukacji Urzędu m.st. Warszawy;
zespołów interdyscyplinarnych ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie w dzielnicach
m.st. Warszawy;
ośrodków pomocy społecznej i innych jednostek zajmujących się problematyką
przemocy w rodzinie, w tym sędzią rodzinnym, przedstawicielem policji i kuratorem
sądowym;
organizacji pozarządowych.
Dobór osób badanych odbywał się dwustopniowo – najpierw w oparciu o wstępną analizę
danych zastanych wytypowano dzielnice i typy instytucji, w których należałoby
przeprowadzić wywiady, następnie listy te zostały skonsultowane z przedstawicielami BPiPS,
a po nieznacznej korekcie wynikającej z tych konsultacji, dobrano badanych realizujących
różne zadania w ramach Programu. Dobór zakładał równomierną reprezentację badanych
z poszczególnych typów instytucji, jednak wiele z tych osób jednocześnie pełniło kilka
funkcji (np. jednocześnie przewodniczyli Zespołom Interdyscyplinarnym i kierowali
jednostkami organizacyjnymi zajmującymi się problematyką przemocy w rodzinie w swoim
miejscu pracy). W badaniu wzięli udział przedstawiciele różnych urzędów z jedenastu
dzielnic Warszawy.
Ponadto przeprowadzony został wywiad o charakterze eksperckim (z tzw. sędzią
kompetentnym) z osobą niezwiązaną z realizacją Programu, ale znającą bardzo dobrze
problematykę przeciwdziałania przemocy w rodzinie, którą poproszono o skomentowanie
wyników analiz przeprowadzonych przez badaczy.
223
2.3. Wyniki konsultacji z realizatorami Programu
Ze względu na to, że ważnym celem projektu badawczego było dostarczenie informacji
pozwalających zaprojektować kolejną edycję Programu, kluczowe było skonfrontowanie
wyników badań z szerszym gronem realizatorów programu. W tym celu zostały
zorganizowane dwa spotkania konsultacyjne o zróżnicowanym charakterze:
spotkanie w gronie 57 osób, które odbyło się 7 września 2016 roku w siedzibie Urzędu
Dzielnicy Ursynów i miało na celu prezentację najważniejszych wniosków
z przeprowadzonych badań;
spotkanie w gronie 20 osób, które odbyło się 13 września 2016 roku w siedzibie BPiPS
i miało na celu dyskusję dotyczącą sposobu zapisania celów i wskaźników ich realizacji
w kolejnej edycji Programu.
Podczas obu spotkań ich uczestnicy mieli możliwość zarówno wypowiadać się w dyskusji,
jak i – ze względu na ograniczony czas trwania spotkań – zaznaczyć swoje odpowiedzi
w rozdawanej ankiecie, dotyczącej najważniejszych dylematów koniecznych do
rozstrzygnięcia podczas projektowania kolejnej edycji Programu. Łącznie udało się w ten
sposób zebrać 53 ankiety. Wyniki konsultacji zawiera Raport z konsultacji, niektóre
informacje zostały też wykorzystane w obrębie niniejszego Raportu Ewaluacyjnego.
3. Zrealizowana koncepcja badawcza: rozszerzone badanie ewaluacyjne
Ze względu na specyfikę analizowanej problematyki (zjawisko przemocy w rodzinie), jak
i znaczenie wyników dla praktyki społecznej (przełożenie na zapisy Programu, a następnie
konkretne działania wpływające na życie mieszkańców) dokonano triangulacji podejść
metrologicznych z uwzględnieniem:
metodycznego i systematycznego podejścia naukowego, zakładającego przede
wszystkim wrażliwe podejście do procesu zbierania danych, po to, by nie pozostać na
poziomie stereotypów i obiegowych sądów badanych, ale dokonać analizy ich głębokich
przekonań, ocen i emocji w zakresie badanej problematyki. Osadzenie badań
w paradygmacie klasycznych naukowych badań jakościowych pozwoliło na
przeprowadzenie pogłębionej diagnozy stanu faktycznego;
224
badań ewaluacyjnych, których celem podstawowym było określenie mocnych i słabych
stron realizowanego Programu oraz sformułowanie wniosków i rekomendacji
dotyczących ewentualnych modyfikacji w tym zakresie.
4. Zastosowane metody zbierania i analizy danych, przebieg badania i napotkane
problemy
4.1. Analiza danych zastanych
Zasadniczym celem analizy wskazanych wcześniej materiałów było z jednej strony
pozyskanie danych pozwalających opracować diagnozę zjawiska przemocy w rodzinie na
terenie m.st. Warszawy, z drugiej przeprowadzenie ewaluacji Programu. Zależnie od
charakteru danych zostały zastosowane zróżnicowane metody analizy. Były to analizy
statystyczne, głównie w odniesieniu do raportów z badań opinii, ale także do innych
materiałów (np. statystyk z realizacji procedury „Niebieskie Karty” itp.). Z uwagi na fakt, że
zdecydowana większość materiałów miała charakter danych liczbowych, nie została
zastosowana planowana analiza zawartości ani analiza treści pod kątem sposobu realizacji
Programu, pojawiających się problemów (np. dotyczących współpracy), szans, itp. Przyjęto
natomiast procedurę bezpośredniego zestawienia dostępnych danych z zapisami Programu –
celami i odpowiadającymi im wskaźnikami, aby móc ocenić nie tylko to, co udało się
osiągnąć przez realizację Programu, ale także to, jak w praktyce przebiegała ta realizacja
i jaki obraz wyłania się z dokumentacji powstałej w trakcie tej realizacji.
4.2. Pogłębione wywiady indywidualne (IDI)
W okresie od 12 lipca 2016r. do 18 sierpnia 2016r. zrealizowane zostały 22 wywiady
indywidualne z realizatorami Programu oraz jedna dyskusja grupowa w gronie trzech osób
z BPiPS, która zastąpiła planowane 2 wywiady indywidualne. 14 września 2016r.
zrealizowano wywiad z zewnętrznym ekspertem na temat Programu oraz wybranych
wyników uzyskanych w trakcie ewaluacji. Ekspertem tym był sędzia Michał Lewoc, który
poprzednio pełnił funkcję Naczelnika Wydziału ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
w Ministerstwie Sprawiedliwości, a zarazem był Koordynatorem ds. Realizacji
w Ministerstwie Sprawiedliwości Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie (w momencie realizacji wywiadu sędzia był w trakcie likwidowania tego
stanowiska). Wywiady indywidualne miały charakter jakościowy i swobodny, były
225
prowadzone z wykorzystaniem scenariuszy dostosowanych do poszczególnych kategorii
rozmówców, przewidzianych w koncepcji badawczej. Pogłębione wywiady indywidualne
(IDI) były prowadzone przez doświadczonych moderatorów, zostały nagrane, a następnie
poddane transkrypcji (w sposób pozwalający na zachowanie przez osobę badaną
anonimowości). W ich trakcie zastosowane zostały także narzędzia pisemne umożliwiające
dokonanie zagregowanych ocen realizacji Programu na zaproponowanych skalach. Oprócz
tego zastosowano metodę projekcyjną, polegającą na sformułowaniu przez badanych
porównania przeciwdziałania przemocy w rodzinie w Warszawie do jakiegoś zjawiska lub
przedmiotu z dowolnej dziedziny. Jako narzędzia pomocnicze dla analizy zebranego
materiału wykorzystane zostały elementy takich metod semantycznych jak inwentarze JA-
MY-ONI oraz analiza temperatur emocjonalnych.
Zamieszczone w raporcie cytaty z wypowiedzi badanych zaznaczone są kursywą.
Nie odnotowano żadnych problemów w trakcie realizacji badania ewaluacyjnego. Ewentualne
braki np. dotyczące materiałów do analizy danych zastanych były szybko uzupełniane przez
przedstawicieli BPiPS. Nie było także żadnych problemów z dotarciem do osób badanych
i przeprowadzeniem wywiadów (nikt nie odmówił zgody na nagrywanie rozmowy). Jedynym
kłopotem było dobranie odpowiedniej osoby do wywiadu eksperckiego – z przedstawicielami
BPiPS omawiano kilka kandydatur (jedna osoba nie odpowiedziała na próbę nawiązania
kontaktu, jedna odmówiła udziału z uwagi na ograniczenia wynikające z pełnionej obecnie
funkcji). Problem ten jednak został rozwiązany we współpracy z przedstawicielami BPiPS
i wywiad ekspercki ostatecznie został zrealizowany i dostarczył cennego komentarza do
przeprowadzonych badań.
4.3 Analiza SWOT
W oparciu o zgromadzony materiał badawczy została przeprowadzona analiza SWOT, jako
z jednej strony użyteczne narzędzie podsumowujące i porządkujące materiał pochodzący
z różnych źródeł i umożliwiająca wyciąganie przekrojowych wniosków, a z drugiej
praktyczny sposób zaprezentowania zebranych wyników podczas pierwszego spotkania
konsultacyjnego.
226
5. Nota o autorach raportu
Magdalena Arczewska: doktor socjologii, prawnik, adiunkt w Instytucie Stosowanych Nauk
Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, ewaluator z kilkunastoletnim doświadczeniem
w pracy w Polsce i za granicą, ekspert Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w zakresie
oceny merytorycznej ofert składanych w ramach Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich
oraz w ramach Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych,
członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Nieletnich i Rodzinnych,
specjalizuje się w tematyce dotyczącej polityki rodzinnej oraz współpracy administracji
publicznej z organizacjami pozarządowymi.
Magdalena Dudkiewicz: dr hab. socjologii, adiunkt w Instytucie Stosowanych Nauk
Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Członek zespołu Obserwatorium Żywej Kultury,
ekspert Instytutu Spraw Publicznych. Sekretarz redakcji kwartalnika Trzeci Sektor. Wspólnie
z mężem, Markiem Dudkiewiczem prowadzi firmę badawczą MMD Milanowa S.C.
(http://www.dudkiewicz-milanowa.pl). Specjalizuje się w problematyce organizacji
pozarządowych, animacji kultury, pomocy społecznej i pracy socjalnej oraz metodologii
badań jakościowych.
Marek Dudkiewicz: psycholog i socjolog z kilkunastoletnim doświadczeniem w planowaniu,
realizacji, analizie i raportowaniu badań ilościowych i jakościowych – zarówno
marketingowych, jak i społecznych. Wieloletni menedżer w kilku polskich
i międzynarodowych agencjach badania rynku. Wspólnie z żoną, Magdaleną Dudkiewicz
prowadzi firmę badawczą MMD Milanowa S.C. (http://www.dudkiewicz-milanowa.pl).
Prowadził liczne projekty ewaluacyjne oraz badania i ekspertyzy z zakresu współpracy
międzysektorowej (współautor Indeksu Jakości Współpracy między jednostkami samorządu
terytorialnego i organizacjami pozarządowymi), ekonomii społecznej, biznesu
odpowiedzialnego społecznie. Ekspert Instytutu Spraw Publicznych.
227
Analiza SWOT – wersja poszerzona
W Raporcie Ewaluacyjnym zamieszczona została analiza SWOT w wersji skondensowanej,
w Aneksie jest ona bardziej rozbudowana i uszczegółowiona, została też podzielona na
poszczególne obszary tematyczne.
1. Ogólna ocena Programu
Ogólna ocena programu: mocne strony
systemowa zmiana w Warszawie: Program zmienił sposób postrzegania problemu
przemocy, z zagadnienia resortowego na ogólnospołeczne
zbudowane fundamenty pod stabilny system, który teraz można rozbudowywać
i udoskonalać
uspołeczniony, partycypacyjny sposób powstawania, uchwalenie Programu zostało
poprzedzone konsultacjami z realizatorami
podejście kompleksowe: poprzez określenie ról, zadań, kompetencji poszczególnych
instytucji (realizatorów) Program ma funkcję porządkującą działania antyprzemocowe
w Warszawie
Program stanowi ramę odniesienia dla działań podejmowanych przez poszczególne
instytucje i resorty w oparciu o oddzielne przepisy organizujące ich działania
akceptowalny poziom realizacji: skuteczność w przeciwdziałaniu przemocy, wynikająca
przede wszystkim z efektu synergii działań poszczególnych podmiotów
konkretne zdefiniowanie obszaru działań i odbiorców umożliwiające wyodrębnienie
przemocy w rodzinie spośród wielu innych, ogólnych programów miejskich
wzorzec dla innych samorządów lokalnych
źródło wiedzy dla mieszkańców, które pozwala w ramach jednego dokumentu poznać
złożoną ofertę działań antyprzemocowych
realne wsparcie merytoryczne dla realizatorów dzięki dostępnej ofercie poradniczej,
konsultacyjnej i szkoleniowej
228
Ogólna ocena programu: słabe strony
niska przydatność Programu na co dzień: dla części realizatorów w szczegółach jest
nieznany lub niezrozumiały
znaczne skomplikowanie, wysoki poziom trudności, trudny język, często
nieprzystosowany do potrzeb realizatorów-praktyków
nadmiar celów szczegółowych i wskaźników, czasem nietrafnie przypisanych i brak
wyznaczenia jednoznacznych miar, które pozwoliłyby oszacować stopień ich osiągania
brak wyznaczenia dla wskaźników wartości bazowych, wartości oczekiwanych,
oczekiwanych trendów zmian
niska elastyczność, dynamika Programu, który nie jest w stanie na bieżąco dostosowywać
się do potrzeb i propozycji działań zgłaszanych przez realizatorów
niedoskonały przepływ informacji pomiędzy BPiPS a realizatorami Programu
w poszczególnych instytucjach, co czasem skutkuje niezrozumieniem jego zasad lub
możliwości wykorzystania istniejących narzędzi
niskie poczucie wśród realizatorów skutecznej koordynacji programu przez Miasto,
w efekcie mają oni głównie perspektywę dzielnicy, nie dostrzegając często całości
prowadzonych działań
przeciążenie biurokracją, skomplikowana sprawozdawczość
Ogólna ocena programu: szanse
ograniczenie liczby celów i sformułowanie ich w sposób możliwy do realizacji i pomiaru,
zrozumiały i w konsekwencji możliwy do zastosowania przez realizatorów
stworzenie metryki każdego celu: wartości bazowe, przewidywane wykonanie, coroczne
prognozy, preferowane trendy zmiany, podmioty odpowiedzialne za realizację, czynniki
ryzyka
ewaluacja i dalsze wykorzystanie nabytych doświadczeń dla rozwoju Programu
(m. in. przez dokumentowanie i upowszechnianie dobrych praktyk)
utrzymanie wysokiego poziomu zaangażowania części realizatorów, którzy stanowią
najważniejszy zasób kadrowy Programu
zadbanie o napływ kolejnych realizatorów i sojuszników, dziś nieobecnych (m.in. wymiar
sprawiedliwości, media, zwłaszcza lokalne, samorządowe, instytucje religijne, instytucje
kultury – samorządowe i pozarządowe, instytucje rynku pracy, uczelnie wyższe)
229
Ogólna ocena programu: zagrożenia
rosnące wśród realizatorów Programu przekonanie o braku stabilności systemu
(ze względów politycznych, finansowych, organizacyjnych)
załamanie systemu z przeciążenia, doświadczanego przede wszystkim przez głównych
realizatorów, czyli pracowników socjalnych i policję
ograniczenia ustawowe, m. in. uniemożliwiające finansowanie działań ZI, czy
ograniczające przepływ informacji
kontekst polityczny: możliwy wzrost przyzwolenia na przemoc w imię stabilności rodziny
możliwość zmian prawnych w złym kierunku, ograniczania lub zlikwidowania podstaw
prawnych Programu, w tym procedury „Niebieskie Karty” i funkcjonowania Zespołów
Interdyscyplinarnych
utrzymująca się niska wiedza, świadomość społeczna na temat przejawów przemocy
(zwłaszcza niefizycznej) oraz możliwości reagowania
wysokie przyzwolenie na stosowanie przemocy, w efekcie prowadzące do wciąż zbyt
niskiego poziomu wrażliwości i reagowania społecznego
obniżenie skuteczności ze względu na zbyt mały udział działań edukacyjnych
i profilaktycznych, istotnie wpływających na świadomość i zachowania społeczeństwa
w dłuższej perspektywie czasowej
2. Współpraca międzyinstytucjonalna
Współpraca międzyinstytucjonalna: mocne strony
istniejący klimat koalicji, dzięki czemu w realizacji Programu uczestniczy szerokie grono
podmiotów współpracujących
formalne ułatwienie, a czasem wymuszenie współpracy pomiędzy poszczególnymi
podmiotami / realizatorami Programu
instancja odwoławcza, możliwa do zastosowania w sytuacjach, gdy jakiś zobowiązany do
tego podmiot nie chce podjąć współpracy
istnienie formalnej podstawy do zniesienia, a co najmniej obniżenia barier
międzyinstytucjonalnych w kwestii przekazywania informacji, co umożliwia współpracę
w ramach oddziaływania na konkretne rodziny
230
logistyka współpracy, umożliwiająca poznanie, a następnie wykorzystanie oferty innych
podmiotów i osiąganie efektu synergii
silna pozycja i rola NGO, traktowanych w Programie w sposób podmiotowy, a nie tylko
jako zleceniobiorców zadań
współpraca BPiPS z Biurem Edukacji m.st. Warszawy
Współpraca międzyinstytucjonalna: słabe strony
otoczenie formalno-prawne jako podstawowe ograniczenie współpracy (zwłaszcza
w zakresie pełnego przekazywania informacji o losach beneficjentów)
niejasności kompetencyjne w zakresie realizacji zadań pomiędzy Miastem i dzielnicami:
brak wpływu Miasta na decyzje administracyjne i finansowe poszczególnych dzielnic
ograniczona władza dzielnic wobec służb/podmiotów zewnętrznych (NGO, policja,
kuratorzy)
przewaga relacji osobistych nad wspólnie uzgodnionymi i wszystkim znanymi
procedurami, co może prowadzić do ograniczenia poszczególnych funkcjonalności
systemu w sytuacji zmniejszenie/zakończenia zaangażowania konkretnych osób
szerokie grono instytucji nieobecnych lub zbyt słabo zaangażowanych (m.in. system
ochrony zdrowia, wymiar sprawiedliwości, media, zwłaszcza lokalne, samorządowe,
instytucje religijne, instytucje kultury – samorządowe i pozarządowe, instytucje rynku
pracy, uczelnie wyższe)
postrzeganie przez realizatorów programu w skali dzielnicy, a nie miasta, co prowadzi do
braku orientacji w działaniach w szerszej skali oraz ogranicza możliwe efekty synergii
(np. poprzez wymianę doświadczeń)
nadmierne obciążenie niektórych instytucji i ich personelu, przede wszystkim OPS
i policji
Współpraca międzyinstytucjonalna: szanse
wykorzystanie długiego doświadczenia współpracy interdyscyplinarnej jeszcze sprzed
Programu, co umożliwia realizację zadań w oparciu o doświadczenia i relacje
poszczególnych podmiotów od bardzo dawna zaangażowanych w przeciwdziałanie
przemocy
231
dbanie o utrzymanie – mimo istniejących ograniczeń – szerokiej akceptacji dla idei
współpracy międzyinstytucjonalnej, poprzez prezentowanie wymiernych korzyści, jakie
przynosi oraz sposobów radzenia sobie z możliwymi trudnościami w tym zakresie
dbanie o utrzymanie silnego przekonania o efekcie synergii, poprzez upowszechnianie
dobrych praktyk pozwalających na jej osiąganie i tym samym wzmacnianie pozytywnego
oddziaływania Programu
wydzielenie stanowisk lub nawet jednostek organizacyjnych ds. przeciwdziałania
przemocy w ramach istniejących podmiotów
upowszechnienie wśród realizatorów wiedzy na temat dostępnych funkcjonalności
Pomostu
zaprojektowanie nowych rozwiązań/narzędzi informatycznych usprawniających przepływ
informacji, które odpowiadałyby na wcześniej szczegółowo zdiagnozowane
zapotrzebowanie realizatorów w tym zakresie
tworzenie map, sieci, partnerstw: zarówno działających podmiotów, jak i – czasem
nakładających się w obrębie celów i działań – programów miejskich i dzielnicowych
upowszechnianie modelu platform współpracy profesjonalistów na wzór Warszawskiej
Sieci Pomocy Dzieciom
zróżnicowana, dedykowana oferta szkoleniowa dla podmiotów słabo zaangażowanych
(np. służba zdrowia, prokuratura)
Współpraca międzyinstytucjonalna: zagrożenia
mało dyrektywna rola Biur miejskich wobec dzielnic, co w sytuacji rozrastania się
Programu grozi postępującym brakiem wpływu na sposób jego realizacji
sektorowe rozbicie działań miejskich: brak kooperacji z Biurem Polityki Zdrowotnej
przeciążenie (przede wszystkim w zakresie nałożonych obowiązków) Wydziału
Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie
odmienne perspektywy postrzegania Programu przez Biura Miejskie i realizatorów
terenowych (dzielnicowych)
wypalenie dobrej woli realizatorów, co bez wystarczającego wsparcia systemowego grozi
rezygnacją najbardziej zaangażowanych i doświadczonych osób
232
3. Realizatorzy
Realizatorzy: mocne strony
Zespoły Interdyscyplinarne: wysoki poziom zaangażowania części członków
Zespoły Interdyscyplinarne: dobre merytoryczne przygotowanie i doświadczenie części
członków
znacząca rola NGO, w tym o zasięgu ogólnokrajowym, co umożliwia korzystanie z ich
zasobów merytorycznych (wiedza, doświadczenie) wykraczających poza te, które
wynikają z pracy na terenie Warszawy
doświadczenie pracowników socjalnych, którzy problematyką przeciwdziałania przemocy
w rodzinie zajmują się od dawna w oparciu o ustawę o pomocy społecznej
poprawa jakości działania policji zarówno w zakresie współpracy z innymi podmiotami,
jak i sposobu reagowania w sytuacjach przemocowych
wzrost zaangażowania sektora edukacji, rosnące zrozumienie roli pracowników oświaty
w diagnozowaniu sytuacji przemocowych, jak i gotowości właściwego reagowania
Realizatorzy: słabe strony
Zespoły Interdyscyplinarne: brak jednolitych wytycznych postępowania, co powoduje
problemy w sytuacji konieczności podejmowania działań wykraczających poza obręb
dzielnicy
wykonywanie zadań antyprzemocowych w Zespołach Interdyscyplinarnych bez
dodatkowego wynagrodzenia, w ramach obowiązków służbowych, bez zmiany ich
zakresu
Zespoły Interdyscyplinarne: rotacja składów, wypalenie członków, a w efekcie nieustanna
konieczność wprowadzania nowych osób w zasady i zakres działania Zespołu
Zespoły Interdyscyplinarne: zróżnicowane zaangażowanie i kompetencje członków, co
czasem utrudnia współpracę, a tym samym obniża efektywność działań podejmowanych
wobec konkretnych rodzin
Zespoły Interdyscyplinarne: brak narzędzi wpływu na członków ze strony
przewodniczących Zespołów, co uniemożliwia dyscyplinowanie tych osób, które nie
wywiązują się z obowiązków
233
Zespoły Interdyscyplinarne: brak narzędzi wpływu na sprawców przemocy, co powoduje,
że skuteczność oddziaływania w znaczącym stopniu zależy od ich dobrej woli
Zespoły Interdyscyplinarne: spotkania w godzinach pracy, a tym samym ograniczanie
oddziaływania na osoby wykonujące w tym czasie obowiązki zawodowe, które muszą
zwalniać się z pracy
OPS: przeciążenie obowiązkami, przede wszystkim w zakresie obsługi biurokratycznej
funkcjonowania Zespołów, co często koliduje z realizacją przez pracowników socjalnych
podstawowych obowiązków zawodowych
NGO: brak stabilizacji finansowej, wynikający przede wszystkim z funkcjonowania wielu
rocznych programów oraz czasami opóźnień w przekazywaniu środków finansowych
brak współpracy ze strony instytucji służby zdrowia i wymiaru sprawiedliwości
nieobecność (lub w bardzo ograniczonym zakresie) wielu potencjalnie cennych partnerów
Realizatorzy: szanse
zawieranie porozumień z pracodawcami, dotyczących zmniejszania obciążenia w zakresie
podstawowych obowiązków zawodowych pracą członków Zespołów
Interdyscyplinarnych
wzrost koordynacji działań przez BPiPS, co wymaga wzmocnienia finansowego
i kadrowego
Zespoły Interdyscyplinarne: jednoznaczne określenie funkcji w systemie (koordynacja
czy praca z konkretnymi rodzinami), uporządkowanie zasad pracy w obrębie całego
miasta
Zespoły Interdyscyplinarne: wprowadzenie systemu gratyfikacji niefinansowych dla
członków
Zespoły Interdyscyplinarne: upowszechnienie jasnych reguł/algorytmów dla realizacji
procedury „Niebieskie Karty”, który by w sposób bardziej przystępny, niż
Rozporządzenie wyjaśniał i porządkował reguły zamykania, przenoszenia pomiędzy
dzielnicami, przepływu informacji
Zespoły Interdyscyplinarne: zapewnienie minimum kwalifikacji członków poprzez
oferowanie (dostosowanego do sygnalizowanych potrzeb) doradztwa i superwizji oraz
materiałów informacyjno-edukacyjnych
234
sugerowanie dzielnicowym Wydziałom Spraw Społecznych i Zdrowia możliwych
sposobów doceniania realizatorów w ramach obowiązujących przepisów
wypracowanie i upowszechnianie metod włączenia podmiotów niezaangażowanych
zróżnicowana, dostępna oferta szkoleniowa/ wymiany doświadczeń/ upowszechniania
dobrych praktyk/ superwizji
NGO: położenie nacisku na programy wieloletnie, a także na budowanie partnerstw
poprzez ogłaszanie konkursów, które w sytuacji ograniczonej, wyspecjalizowanej oferty
poszczególnych NGO pozwolą im wspólnie zbudować skoordynowane działania
kompleksowe
Realizatorzy: zagrożenia
obowiązujące zapisy ustawowe (niejasne funkcje podmiotów, brak gratyfikacji
finansowej)
wzrost poziomu frustracji: przekonanie o braku długofalowej skuteczności działań, co
wynika m.in. z braku skutecznych narzędzi monitoringu sytuacji rodzin, które skorzystały
ze wsparcia
wyczerpanie zasobów kadrowych o odpowiednich kwalifikacjach – wypalenie zawodowe
najbardziej zaangażowanych, doświadczonych osób, a w efekcie negatywna selekcja
wśród realizatorów
skupienie się podmiotów na własnych zadaniach i działaniach, co znacząco może
ograniczać efekt synergii Programu
niewykorzystanie zasobów i możliwości partnerów nieobecnych (nie tylko w zakresie
bieżącej realizacji działań, ale także np. wpływania na świadomość społeczną)
przewlekłość w zakresie egzekucji prawa, częsty brak gotowości do „przejęcia pałeczki”
przez wymiar sprawiedliwości
nieadekwatne w stosunku do zróżnicowanych potrzeb szkolenia: obniżenie jakości pracy
wzrost codziennej rutyny działań realizatorów wynikający z przeciążenia w sytuacji
jednoczesnego prowadzenia działań wobec wielu rodzin i osób, co często uniemożliwia
zindywidualizowane podejście
235
4. Oferta merytoryczna
Oferta merytoryczna: mocne strony
szeroka i zróżnicowana oferta wsparcia dla ofiar przemocy, adresowana do
poszczególnych członków rodzin (dorosłych i dzieci, a także całych rodzin), w tym
poradnictwo, interwencja, wsparcie i pomoc psychologiczna, prawna, socjalna, materialna
istnienie miejsca udzielającego długoterminowej pomocy i wsparcia
funkcjonowanie Warszawskiej Sieci Pomocy Dzieciom umożliwiającej wymianę
doświadczeń i współpracę specjalistów
Oferta merytoryczna: słabe strony
niewystarczające (w odniesieniu do potrzeb) oddziaływanie na świadomość społeczną,
poprzez właściwie adresowane działania edukacyjne i kampanie społeczne, np. brak
przekazu kierowanego do potencjalnych sprawców
ograniczona oferta dla sprawców i długi okres oczekiwania na oddziaływania
stereotypizacja wobec sprawców w tym łączenie przemocy z uzależnieniami oraz
przyjmowanie poglądu, że bez uprzedniego uznania własnej winy przez sprawcę nie jest
możliwe jakiekolwiek oddziaływanie na sprawcę
brak diagnozy przyczyn stosowania przemocy przez sprawców, brak możliwości
równoległej pracy z ofiarą i sprawcą
niedostateczny przepływ informacji na temat oferty wsparcia, brak szczegółowej,
aktualnej i łatwo dostępnej dla każdego informacji – co, gdzie i kiedy jest dostępne
niska dostępność oferty wsparcia (czasem zbyt długi czas oczekiwania w stosunku do
potrzeb klientów)
rozproszenie, nadmierna specjalizacja w zakresie oferowanych usług
niedostatecznie kompleksowe wsparcie dedykowane poszczególnym grupom: dzieci,
seniorzy, osoby z niepełnosprawnością oraz w szczególnych sytuacjach np. agresji dzieci
wobec dorosłych członków rodziny
niedostatecznie kompleksowe wsparcie dostępne dla całej rodziny
doraźność, sporadyczność, incydentalność i niski status działań edukacyjnych
i profilaktycznych
236
Oferta merytoryczna: szanse
zapewnienie kompleksowej i dostępnej oferty wsparcia, albo w ramach jednego
programu/projektu, albo poprzez koordynację działań
większa, bardziej zróżnicowana oraz szybko dostępna oferta dla sprawców przemocy
rozszerzenie edukacji publicznej w szkołach dotyczącej zarówno kwestii przemocowych,
jak i propagowania pozytywnych zachowań, np. w sytuacjach konfliktowych
włączenie działań z zakresu przeciwdziałania agresji rówieśniczej jako potencjalnego
przejawu doświadczania przemocy w rodzinie
wprowadzenie tematu przemocy do debaty publicznej: społeczne kampanie informacyjne
dla mieszkańców; społeczne kampanie reklamowe, pokazujące efekty działań i budujące
poparcie; społeczne kampanie świadomościowe (informujące, że Program nie ogranicza
się jedynie do realizowania procedury „Niebieskie Karty”, upowszechnianie pozytywnych
zachowań)
Oferta merytoryczna: zagrożenia
spadek zaufania wobec instytucji w sytuacji, gdy oferta nie jest dostępna tu i teraz, albo
nie spełnia oczekiwań
interwencyjny, a nie długofalowy charakter działań – stosowanie najczęściej dwóch
rozwiązań: izolacji sprawców i/lub ochrony ofiar
spadek motywacji sprawców: zagrożenie dla skuteczności działań w sytuacji, gdy nie są
oni w stanie skorzystać z oferty tu i teraz
5. Diagnoza
Diagnoza: mocne strony
powtarzalne badania sondażowe pozwalające na śledzenie niektórych wskaźników
przeprowadzone badania jakościowe pogłębiające odbiór oferty pomocy przez ofiary
przemocy
gotowość do poddawania działania Programu pogłębionej ewaluacji
237
Diagnoza: słabe strony
brak wystarczającej diagnozy zasobów, co utrudnia przepływ informacji oraz szybkie
i trafne kierowanie osób doświadczających przemocy w inne miejsca w sytuacji braku
zasobów poszczególnych instytucji
brak pogłębionej diagnozy zjawiska, co wynika zarówno z obiektywnych trudności
diagnozowania zjawiska przemocy, jak i jednolitego sposobu zbierania danych w obrębie
całej Warszawy
brak części badań i pomiarów, które wg złożeń Programu miały stanowić źródło danych
dla wielu wskaźników
brak pogłębionych diagnoz lokalnych/dzielnicowych, co powoduje, że dane są cząstkowe,
nieporównywalne oraz niemożliwe do zagregowania, a także znacząco utrudnia
dostawanie działań do lokalnych potrzeb
niedopasowanie części pytań zadawanych w ramach prowadzonych diagnoz do
założonych w Programie wskaźników i celów
Diagnoza: szanse
realizacja miejskiej i dzielnicowych pogłębionych diagnoz zjawiska przemocy w rodzinie
(wg spójnej metodologii, co umożliwi porównywanie i agregowanie danych) oraz pozwoli
dostosować działania do specyficznych potrzeb
tworzenie lokalnych/dzielnicowych map: placówek, zasobów, potrzeb, zagrożeń
ograniczenie liczby źródeł danych do oceny wskaźników: należy realnie oszacować, jakie
dane można i należy pozyskać i na nich opierać monitoring działania Programu
systematyczne gromadzenie danych istniejących w systemie i/lub możliwych do
uzyskania przez realizatorów bez dodatkowych kosztów
Diagnoza: zagrożenia
brak diagnozy uniemożliwia trafne formułowanie celów i wskaźników
brak diagnozy uniemożliwia dokonanie rzetelnej oceny rezultatów, a tym samym
modyfikowanie sposobów działania
238
obniżenie skuteczności działań na poziomie lokalnym/dzielnicowym z powodu
konieczności działania „po omacku” lub w oparciu o jeden uniwersalny schemat często
nieprzystający do specyfiki zjawiska w danej dzielnicy
problem ze zdiagnozowaniem zachowań przemocowych w rodzinie spowodowany
trudnością w odróżnieniu ich od sytuacji konfliktu i/lub zagrożenia przemocą
zastąpienie diagnozy przez bieżącą weryfikację sensowności działań
6. Finanse
Finanse: mocne strony
rozbudowany system grantów (konkursy dla organizacji pozarządowych
Finanse: słabe strony
brak osobnego budżetu na działania Zespołów Interdyscyplinarnych
pokrywanie działań antyprzemocowych przede wszystkim ze środków z rocznych opłat za
korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych, tzw. „korkowego”
niewystarczające zasoby lokalowe do prowadzenia grup roboczych
Finanse: szanse
stworzenie osobnego miejskiego budżetu na działania antyprzemocowe, co umożliwiłoby
wsparcie działań z zakresu kształtowania świadomości, edukacji , diagnozy
Finanse: zagrożenia
„próżnia finansowa”: brak gwarancji budżetu dla działań obligatoryjnych
łączenie poprzez korzystanie ze środków z rocznych opłat za korzystanie z zezwoleń na
sprzedaż napojów alkoholowych, tzw. „korkowego” przeciwdziałania przemocy
z uzależnieniami, co powoduje utrwalanie stereotypów groźnych dla budowania
właściwego podejścia społecznego
niezapewnienie środków własnych m.st. Warszawy na działania antyprzemocowe poza
środkami z rocznych opłat za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych,
tzw. „korkowego”
naginanie przepisów dla pozyskania środków na działania antyprzemocowe
239
zagrożenie dla ciągłości działań z powodu braku możliwości ich finansowych podstaw do
ich realizowania
obniżenie jakości realizacji podstawowych obowiązków służbowych przez osoby
pracujące w Zespołach Interdyscyplinarnych
240
Propozycja założeń i wskaźników do projektu Programu Przeciwdziałania
Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie m.st. Warszawa na
lata 2017-2020
Punktem wyjściowym propozycji założeń i wskaźników był opracowany przez zespół
realizatorów Programu materiał określany jako Harmonogram. Jest to wypracowany przez ten
zespół zestaw celów Programu na lata 2017-2020, wskaźników, działań, realizatorów,
produktów, terminów realizacji i zaleceń. Ewaluatorzy do tego materiału zgłosili szereg
propozycji, które zostały poddane konsultacji. Ich przebieg jest opisany w Raporcie
z konsultacji. Podstawą tych propozycji były rekomendacje zawarte w Raporcie
Ewaluacyjnym, które obejmowały następujące zalecenia:
ograniczenie liczby celów i wskaźników oraz sformułowanie ich zgodnie z metodą
SMART, jako możliwych do realizacji i pomiaru;
stworzenie metryk celów, w których zostaną one opisane oraz wskazane zostaną
m.in. czynniki warunkujące ich osiągnięcie oraz ryzyka wpływające na ich realizację.
Metryki powinny zawierać: wartości bazowe, przewidywane wykonanie, coroczne
prognozy, preferowane trendy oraz podmioty odpowiedzialne za realizację celu;
ograniczenie liczby źródeł, z których czerpane są dane do oceny wskaźników na rzecz
badań dedykowanych, danych istniejących w systemie lub takich, które niewielkim
wysiłkiem są możliwe do uzyskania przez samych realizatorów (np. poprzez
sformułowanie wspólnego bloku pytań stosowanego w ewaluacjach wewnętrznych
wszystkich działań realizowanych w ramach Programu).
Materiał zaproponowany na kolejnych stronach nie obejmuje metryk celów – powinny one
zostać stworzone przez samych realizatorów w oparciu o wyniki badań (część z nich zostanie
zrealizowana zapewne dopiero w 2017 roku – będą podstawą do wyznaczenia wartości
bazowych niektórych wskaźników) oraz doświadczenia samych realizatorów.
Propozycje ewaluatorów po uwzględnieniu wyników konsultacji zaznaczone są
KAPITALIKAMI.
241
Obszar Cele szczegółowe Wskaźniki celu Źródła danych Działania Realizatorzy Termin
realizacji
Produkty Zalecenia
dotyczące
wspieranych
przedsięwzięć
Profilaktyka
i edukacja
społeczna
1. Zwiększenie
wiedzy
mieszkańców m.st.
Warszawy o
zjawisku
przemocy
w rodzinie oraz
możliwościach
i miejscach
uzyskania pomocy.
Odsetek MIESZKAŃCÓW
W-WY MAJĄCYCH
wiedzę o zjawisku
przemocy w rodzinie.
Odsetek MIESZKAŃCÓW
W-WY POTRAFIĄCYCH
WSKAZAĆ MIEJSCA, W
KTÓRYCH MOŻLIWE
JEST UZYSKANIA
WSPARCIA W
SYTUACJACH
PRZEMOCY W RODZINIE
na terenie m.st.
Warszawy
SONDAŻ NA LOSOWEJ,
REPREZENTATYWNEJ
PRÓBIE DOROSŁYCH
MIESZKAŃCÓW W-WY
(PYTANIA O WIEDZĘ O
ZJAWISKU PRZEMOCY
W RODZINIE POWINNY
OBEJMOWAĆ TAKIE
OBSZARY JAK:
IDENTYFIKOWANIE
ZACHOWAŃ
PRZEMOCOWYCH,
ZNAJOMOŚĆ
KONSEKWENCJI
PRZEMOCY,
POWODÓW
ZACHOWAŃ OFIAR
PRZEMOCY,
POWODÓW
NIEREAGOWANIA NA
PRZEMOC PRZEZ
ŚWIADKÓW). W
WERSJI MINIMUM –
NA POCZĄTKU I NA
KOŃCU REALIZACJI
PROGRAMU. WERSJA
OPTYMALNA –
DODATKOWY POMIAR
W ŚRODKU
REALIZACJI
PROGRAMU.
1. Prowadzenie diagnoz,
analiz i badań
dotyczących zjawiska
przemocy w rodzinie
oraz upowszechnianie
wyników wśród
mieszkańców
Warszawy.
2. Prowadzenie
kampanii społecznych
informujących
o zjawisku przemocy
w rodzinie i
możliwościach
uzyskania pomocy.
3. Realizacja działań
informacyjno-
edukacyjnych
kierowanych do
ogółu społeczności
i środowisk
zagrożonych
wystąpieniem
przemocy w rodzinie,
w tym m.in.
- prowadzenie stron
internetowych
poświęconych
przeciwdziałaniu
przemocy w rodzinie
i informujących
o miejscach pomocy
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej i
oświaty
Punkty informacyjno-
konsultacyjne
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
Liczba
diagnoz/analiz/b
adań.
Liczba
publikacji
/publikatorów
upowszechniają
cych wyniki.
Liczba i
adresaci
kampanii.
Zasięg
kampanii:
ogólnomiejski/
dzielnicowy
Liczba i rodzaj
działań
informacyjno-
edukacyjnych.
Liczba stron
internetowych.
Liczba
Diagnozę
należy
przeprowadzić
dla Warszawy
z rozbiciem na
poszczególne
dzielnice.
Kampanie
należy
kierować do
ogółu
mieszkańców
Warszawy,
albo do
wybranych
grup, np.
dzieci, osób
starszych,
kobiet
doznających
przemocy ,
świadków,
osób
stosujących
przemoc
w rodzinie.
Unikalne
adresy
242
na terenie
miasta/dzielnic ,
- przygotowanie
i upowszechnienie
materiałów
informacyjnych ,
m.in. plakatów,
ulotek, informatorów
dotyczących zjawiska
i miejsc pomocy ,
- promowanie
ośrodków pomocy
społecznej jako
ważnych miejsc w
systemie
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie.
4. Organizowanie
spotkań ze
społecznością lokalną
( np. konsultacji
społecznych, debat,
pikników, spotkań
plenerowych)
promujących model
rodziny bez
przemocy.
5. Podejmowanie
działań medialnych
np. udzielanie
wywiadów w
lokalnych
rozgłośniach,
zamieszczanie
artykułów w lokalnej
prasie
uwrażliwiających na
problem przemocy
2017-2020
2017-2020
plakatów,
ulotek,
informatorów,
Liczba i rodzaj
materiałów
informacyjnych.
Liczba spotkań,
debat, pikników
itd.
Liczba
uczestników
spotkań, debat,
pikników itd.
Liczba i rodzaj
działań
medialnych.
dotyczące
problematyki
przemocy w
rodzinie
243
w rodzinie oraz
promujących wartości
i postawy
alternatywne do
postaw
przemocowych.
2. Zwiększenie
społecznej
akceptacji DLA
reagowania na
przypadki
przemocy
w rodzinie.
ODSETEK
MIESZKAŃCÓW W-WY
DEKLARUJĄCYCH, ŻE
INSTYTUCJE
ZEWNĘTRZNE MAJĄ
PRAWO REAGOWAĆ NA
POSZCZEGÓLNE
PRZEJAWY PRZEMOCY
W RODZINIE I
INGEROWAĆ W
WEWNĘTRZNE SPRAWY
RODZINY W TAKICH
PRZYPADKACH
ODSETEK
MIESZKAŃCÓW W-WY
GOTOWYCH OSOBIŚCIE
REAGOWAĆ NA
PRZEJAWY PRZEMOCY
W RODZINIE
OBSERWOWANE W
SWOIM OTOCZENIU
SONDAŻ NA LOSOWEJ,
REPREZENTATYWNEJ
PRÓBIE DOROSŁYCH
MIESZKAŃCÓW W-
WY. W WERSJI
MINIMUM – NA
POCZĄTKU I NA
KOŃCU REALIZACJI
PROGRAMU. WERSJA
OPTYMALNA –
DODATKOWY POMIAR
W ŚRODKU
REALIZACJI
PROGRAMU
1. Edukowanie
społeczeństwa na
temat mitów i
stereotypów
sprzyjających
powstawaniu
wzorców zachowań
przemocowych oraz
ich skutków dla
rodziny
i społeczeństwa, m.in.
poprzez media,
kampanie społeczne i
informacyjne.
2. Informowanie
mieszkańców
Warszawy o
sposobach i drogach
zgłaszania
przypadków
przemocy w rodzinie
m.in. poprzez ulotki,
plakaty,
upowszechnianie
numerów telefonów
interwencyjnych.
3. Promowanie postaw
społecznych
wspierających osoby
doznające przemocy
w rodzinie.
4. Promowanie
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Punkty informacyjno-
konsultacyjne
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
2017-2020
Liczba i rodzaj
działań
edukacyjnych.
Liczba
ulotek/plakatów
/
innych
materiałów
edukacyjnych.
Liczba i rodzaj
działań.
Liczba
odbiorców.
Liczba filmów,
wystaw/materiał
ów
instruktażowych
itd.
Liczba
Np. Konkursy:
np.„Policjant,
który mi
pomógł”,
„Konkurs
białej wstążki”
244
skutecznych form
interwencji i pomocy
osobom doznającym
przemocy w rodzinie,
m.in. poprzez filmy,
wystawy, materiałów
instruktażowych.
odbiorców.
3. Zwiększenie
kompetencji
interpersonalnych
i opiekuńczo-
wychowawczych
w rodzinach
zagrożonych
przemocą.
Odsetek osób
uczestniczących
w programach,
u których nastąpił
wzrost kompetencji
INTERPERSONALNYCH
(W RELACJACH W
RODZINIE) I
OPIEKUŃCZO-
WYCHOWAWCZYCH.
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW
PROGRAMÓW
(WSZYSCY WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA O
KONKRETNE RODZAJE
KOMPETENCJI
ZADAWANE ALBO W
FORMULE PRE-TEST I
POST-TEST ALBO JAKO
SAMOOCENA
UCZESTNIKÓW NA
KONIEC PROGRAMU)
1. Realizacja
programów
profilaktycznych, w
tym warsztatów,
treningów,
ukierunkowanych na
poprawę komunikacji
i umiejętności
konstruktywnego
rozwiązywania
konfliktów bez użycia
przemocy.
2. Realizacja
programów
profilaktycznych dla
rodziców
ukierunkowanych na
zwiększenie
kompetencji
opiekuńczo-
wychowawczych oraz
promujących metody
wychowawcze
alternatywne wobec
przemocy.
3. Realizacja
programów
edukacyjnych dla
młodych osób w
związkach w zakresie
profilaktyki przemocy
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Warszawskie Centrum
Pomocy Rodzinie
Zarządy dzielnic
Biuro Edukacji
Biuro Polityki
Zdrowotnej
Podmioty lecznicze
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Żłobki
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
2017-2020
Liczba i formy
programów
profilaktycznyc
h.
Liczba
uczestników
programów.
Liczba
programów.
Liczba
uczestników
programów.
Liczba
programów.
Liczba
uczestników
programów.
Liczba rodzin,
w których
przeprowadzono
Realizacja
zgodnie
z wytycznymi
Ministra
Zdrowia z
dnia 29
sierpnia 2009
r.
w sprawie
świadczeń
245
w rodzinie.
4. Diagnozowanie
czynników ryzyka
krzywdzenia małych
dzieci podczas wizyt
patronażowych
i motywowanie
rodziców do udziału
w zajęciach
edukacyjnych.
5. Realizacja
programów
profilaktycznych w
rodzinach, w których
zdiagnozowano
czynniki ryzyka
krzywdzenia małych
dzieci.
6. Wspieranie rodzin/
osób zagrożonych
przemocą m.in.
poprzez konsultacje,
poradnictwo, pomoc
psychologiczną,
objęcie pomocą przez
asystenta rodziny,
rodzinę wspierającą.
2017-2020
2017-2020
diagnozę.
Liczba rodzin,
w których
zdiagnozowano
czynniki ryzyka
podczas wizyt
patronażowych.
Liczba
programów.
Liczba
uczestników
programów.
Liczba i formy
udzielanego
wsparcia.
Liczba
rodzin/osób
uczestniczących
w różnych
formach
wsparcia.
Liczba osób
objętych usługą
asystenta/
rodziny
wspierającej.
gwarantowany
ch
z zakresu
podstawowej
opieki
zdrowotnej.
4. Zmniejszenie
przyzwolenia dla
stosowania
przemocy
w rodzinie, w tym
stosowania
przemocy wobec
SŁABSZYCH
CZŁONKÓW
ODSETEK
MIESZKAŃCÓW W-WY,
KTÓRZY NIE
DOPUSZCZAJĄ
STOSOWANIA
PRZEMOCY W RODZINIE
W ŻADNEJ SYTUACJI
WOBEC
KTÓREGOKOLWIEK
SONDAŻ NA LOSOWEJ,
REPREZENTATYWNEJ
PRÓBIE DOROSŁYCH
MIESZKAŃCÓW W-
WY. W WERSJI
MINIMUM – NA
POCZĄTKU I NA
KOŃCU REALIZACJI
PROGRAMU. WERSJA
1. Przekazywanie
wiedzy
o konsekwencjach
prawnych i skutkach
stosowania przemocy
w rodzinie, w tym
stosowania klapsa
jako metody
wychowawczej
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
2017-2020
Liczba i formy
działań
informacyjno-
edukacyjnych.
246
RODZINY (DZIECI,
OSÓB STARSZYCH, Z
NIEPEŁNOSPRAWNO
ŚCIAMI)
CZŁONKA RODZINY
ODSETEK
MIESZKAŃCÓW W-WY,
KTÓRZY NIE
DOPUSZCZAJĄ
STOSOWANIA
PRZEMOCY WOBEC
DZIECI W ŻADNEJ
SYTUACJI
OPTYMALNA –
DODATKOWY POMIAR
W ŚRODKU
REALIZACJI
PROGRAMU
w formie
różnorodnych działań
informacyjno-
edukacyjnych np.
kampanii, prezentacji
wyników badań,
filmów.
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
5. Rozwijanie
kompetencji dzieci
i młodzieży
w zakresie
reagowania na
zagrożenia
związane
Z SYMPTOMAMI I
PRZEJAWAMI
PRZEMOCY
W RODZINIE
Odsetek dzieci i
młodzieży
uczestniczących w
programach, które
zdobyły wiedzę
i umiejętności
reagowania na
ZAGROŻENIA
ZWIĄZANE Z
SYMPTOMAMI I
PRZEJAWAMI
PRZEMOCY W RODZINIE
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW
PROGRAMÓW
(WSZYSCY WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA O
KONKRETNE RODZAJE
KOMPETENCJI
ZADAWANE ALBO W
FORMULE PRE-TEST I
POST-TEST ALBO JAKO
SAMOOCENA
UCZESTNIKÓW NA
KONIEC PROGRAMU)
1. Realizacja
programów
edukacyjnych dla
dzieci i młodzieży
ukierunkowanych na
rozwój umiejętności
społecznych np. w
formie warsztatów,
treningów.
2. Prowadzenie
kampanii medialnych
informujących o
zagrożeniach dla
dzieci i młodzieży
związanych
z przemocą w
rodzinie oraz o
możliwościach
uzyskania pomocy ,
np. poprzez telefon
zaufania.
3. Realizacja
programów
edukacyjnych dla
młodzieży
promujących
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
WCPR
Biuro Edukacji
Zarządy dzielnic
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
Liczba
programów.
Liczba
uczestników
programów.
Liczba
kampanii.
Liczba i formy
programów.
Liczba
uczestników
programów.
Realizacja
programów
o potwierdzon
ej
skuteczności,
np.
posiadających
rekomendacje
i promowanyc
h jako dobre
praktyki.
247
partnerskie relacje w
związkach, m.in.
poprzez poradnictwo,
warsztaty, treningi,
debaty.
Ochrona
i pomoc
osobom
doznającym
przemocy
w rodzinie.
1. ZWIĘKSZENIE
LICZBY OSÓB
DOZNAJĄCYCH
PRZEMOCY W
RODZINIE, KTÓRE
ZGŁOSIŁY SIĘ
SAME LUB
ZOSTAŁY
ZGŁOSZONE
PRZEZ INNYCH DO
PODMIOTÓW
ZAJMUJĄCYCH SIĘ
PRZEMOCĄ W
RODZINIE JAKO
WYMAGAJĄCE
POMOCY
Odsetek osób
doznających przemocy
w rodzinie, KTÓRE
ZOSTAŁY ZGŁOSZONE
LUB ZGŁOSIŁY SIĘ SAME
DO PODMIOTÓW
ZAJMUJĄCYCH SIĘ
PRZEMOCĄ W RODZINIE
SONDAŻ NA LOSOWEJ,
REPREZENTATYWNEJ
PRÓBIE DOROSŁYCH
MIESZKAŃCÓW W-
WY. PYTANIA
POWINNY BYĆ
ZADAWANE POD
KONIEC KAŻDEGO
ROKU (LISTOPAD,
GRUDZIEŃ LUB
STYCZEŃ) REALIZACJI
PROGRAMU
DANE
REALIZATORÓW
PROGRAMU O LICZBIE
OSÓB DOZNAJĄCYCH
PRZEMOCY W
RODZINIE (OFIAR)
ZGŁASZAJĄCYCH SIĘ
DO ICH PLACÓWEK I
OBJĘTYCH POMOCĄ
W OPARCIU O
SONDAŻ BĘDZIE
SZACOWANA LICZBA
MIESZKAŃCÓW W-WY
DOZNAJĄCYCH
PRZEMOCY W
RODZINIE –
ZESTAWIENIE LICZBY
OSÓB
ZGŁASZAJĄCYCH SIĘ
1. Prowadzenie działań
informacyjno-
edukacyjnych
przekazujących
wiedzę mieszkańcom
Warszawy
o procedurze
„Niebieskie Karty”
oraz o sposobach
i miejscach
zgłaszania
przypadków
przemocy, m.in.
poprzez prowadzenie
telefonów
informacyjnych,
telefonów zaufania,
kampanii
edukacyjnych,
spotkań
informacyjnych ze
społecznością
lokalną.
2. Upowszechnianie
/promowanie wśród
pracowników
oświaty, ochrony
zdrowia oraz
funkcjonariuszy
policji i krpa
kwestionariuszy do
szacowania
zagrożenia przemocą
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Biuro Polityki
Zdrowotnej
Biuro Edukacji
Zarządy dzielnic
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Komisja Rozwiązywania
Problemów
Alkoholowych
m.st. Warszawy
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Podmioty lecznicze
Punkty informacyjno-
konsultacyjne
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
2017-2020
2017
2017-2018
Liczba i formy
działań
informacyjno-
edukacyjnych.
Liczba działań
promujących.
Opracowane
narzędzie.
Zgodnie
z
Rozporządzeni
em Rady
Ministrów z
dnia 13
września 2011
r. w sprawie
procedury
„Niebieskie
Karty” oraz
wzorów
formularzy
„Niebieska
Karta”
248
DO PLACÓWEK
REALIZATORÓW Z TĄ
OGÓLNĄ LICZBĄ
POZWOLI OKREŚLIĆ
ODSETEK
ZDEFINIOWANY WE
WSKAŹNIKU
i algorytmów
postępowania
w przypadkach
zdiagnozowanej
przemocy w rodzinie.
3. Opracowanie dla
ośrodków pomocy
społecznej
kwestionariuszy
szacowania ryzyka
zagrożenia życia
i zdrowia w związku
z przemocą w
rodzinie oraz
sposobów
postępowania.
4. Monitorowanie
zgłaszalności
przypadków
przemocy w rodzinie.
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
Liczba osób
z problemem
przemocy, które
zgłosiły się do
miejsc
pomocowych.
Liczba
zakładanych
„Niebieskich
Kart–A” przez
przedstawicieli
uprawnionych
podmiotów.
Liczba
„Niebieskich
Kart- C”.
2. Zapewnienie
dostępności
i różnorodności
oferty pomocy dla
osób doznających
przemocy
w rodzinie.
Odsetek osób
doznających przemocy,
które oceniły
otrzymaną pomoc jako
adekwatną DO SWOICH
OCZEKIWAŃ I POTRZEB
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW
OFERUJĄCYCH POMOC
DLA OSÓB
DOZNAJĄCYCH
PRZEMOCY W
RODZINIE (WSZYSCY
WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA ZADAWANE
OSOBOM
OTRZYMUJĄCYM
POMOC)
1. Tworzenie
i wspieranie
miejsc/programów
pomocy
specjalistycznej.
2. Udzielanie bezpłatnej
pomocy dzieciom
i młodzieży oraz
osobom dorosłym
doznającym
przemocy w rodzinie,
w szczególności
poprzez prowadzenie
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
WCPR
Biuro Edukacji
Biuro Polityki
Zdrowotnej
Zarządy dzielnic
Warszawski Ośrodek
Interwencji Kryzysowej
Specjalistyczny Ośrodek
Wsparcia dla Ofiar
2017-2020
2017-2020
Liczba
wspieranych
miejsc/program
ów pomocy
specjalistycznej,
w tym
dostępnych dla
osób
z niepełnospraw
nościami.
Liczba i formy
pomocy
specjalistycznej.
Liczba osób
korzystających
z
poszczególnych
Działania
należy
realizować
w formie
indywidualnej
i grupowej.
Rekomenduje
się
dostosowanie
dni
tygodnia/godzi
n pracy
instytucji, np.
249
poradnictwa
psychologicznego,
pedagogicznego,
prawnego, socjalnego
, medycznego,
zawodowego i
rodzinnego oraz
interwencji
kryzysowej.
3. Diagnozowanie oraz
udzielanie różnych
form wsparcia i
pomocy
psychologicznej
dzieciom, młodzieży i
dorosłym doznającym
przemocy w rodzinie,
w tym dzieciom
wykorzystywanym
seksualnie i ich
rodzinom.
4. Zapewnienie osobom
doznającym
przemocy w rodzinie
dostępu do opieki
medycznej w celu
ustalenia przyczyn
i rodzaju uszkodzeń
ciała związanych z
użyciem przemocy w
rodzinie oraz
wydania
zaświadczenia w tej
sprawie.
5. Realizacja
programów
terapeutycznych dla
osób doznających
Przemocy w Rodzinie
Ośrodek dla Matek
z Małoletnimi Dziećmi
i Kobiet w Ciąży
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Podmioty lecznicze
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
form pomocy, w
tym kobiet,
mężczyzn i
dzieci.
Liczba form
wsparcia
psychologiczne
go.
Liczba
odbiorców,
w tym kobiet,
mężczyzn
i dzieci.
Liczba
zaświadczeń.
Liczba
podmiotów
realizujących
programy
terapeutyczne.
Liczba
programów.
OPS
i innych
miejsc
pomocy do
potrzeb
klienta.
Realizacja
zgodnie
z
Rozporządzeni
em Ministra
Zdrowia z
dnia 22
października
2010 r. w
sprawie wzoru
zaświadczenia
lekarskiego
o przyczynach
i rodzaju
uszkodzeń
ciała
związanych z
użyciem
250
przemocy w rodzinie,
w tym
uczestniczących
w programach terapii
uzależnienia od
alkoholu i innych
substancji
psychoaktywnych.
Liczba
odbiorców
programów, w
tym kobiet i
mężczyzn.
przemocy w
rodzinie.
3. Zwiększenie
poczucia
bezpieczeństwa
osób
w rodzinach,
w których
występuje
przemoc.
Odsetek osób
doznających przemocy
w rodzinie
korzystających z usług
instytucji i organizacji,
deklarujących wzrost
poczucia
bezpieczeństwa.
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW I
PODMIOTÓW
OFERUJĄCYCH
WSPARCIE (WSZYSCY
WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA ZADAWANE
OSOBOM
OTRZYMUJĄCYM
POMOC)
1. Realizacja procedury
„Niebieskie Karty”
przez zobowiązane do
tego instytucje,
służby i organizacje
pozarządowe.
2. Zapewnienie
bezpiecznego
schronienia osobom
doznającym
przemocy w rodzinie,
pomocy w uzyskaniu
mieszkania,
dodatkowych
kwalifikacji
zawodowych i
zatrudnienia oraz
wsparcia
finansowego.
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Komisja Rozwiązywania
Problemów
Alkoholowych m.st.
Warszawy
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Podmioty lecznicze
Organizacje
pozarządowe
Policja
Sądy
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
Warszawski Ośrodek
2017-2020
2017-2020
Liczba osób
wskazanych w
„Niebieskiej
Karcie-A” jako
doznające
przemocy, w
tym kobiet,
mężczyzn
i dzieci.
Liczba
zamkniętych
procedur z
powodu ustania
przemocy
w rodzinie.
Liczba
placówek
zapewniających
schronienie.
Liczba miejsc
schronienia.
Liczba osób
korzystających z
miejsc
schronienia, w
tym kobiet,
mężczyzn
W ramach
realizacji
procedury
oczekuje się
opracowania
planu
bezpieczeństw
a i odbywania
wizyt
w środowisku
domowym,
monitorującyc
h stan
bezpieczeństw
a rodziny.
251
3. Zapewnienie edukacji
prawnej osobom
doznającym
przemocy w rodzinie,
w tym wiedzy
o funkcjonujących
środkach
zapobiegawczych,
karnych
i probacyjnych oraz
możliwości
stosowania nakazu
opuszczenia
mieszkania przez
sprawcę przemocy w
rodzinie.
4. Towarzyszenie
osobom doznającym
przemocy w rodzinie
przy załatwianiu
spraw różnego typu
w instytucjach, w tym
w sądach.
5. Odebranie dziecka
z rodziny w
sytuacjach zagrożenia
Interwencji Kryzysowej
Specjalistyczny Ośrodek
Wsparcia dla Ofiar
Przemocy w Rodzinie
Ośrodek dla Matek
z Małoletnimi Dziećmi
i Kobiet w Ciąży
Warszawskie Centrum
Pomocy Rodzinie
2017-2020
2017-2020
2017-2020
2017-2020
i dzieci.
Liczba osób,
które uzyskały
pomoc
mieszkaniową.
Liczba osób,
które uzyskały
dodatkowe
kwalifikacje
zawodowe/
zatrudnienie.
Liczba osób,
które otrzymały
wsparcie
finansowe.
Liczba osób,
które
skorzystały z
edukacji
prawnej.
Liczba osób,
które otrzymały
dodatkowe
wsparcie.
Liczba rodzin,
którym
Zgodnie z art.
12a ustawy o
przeciwdziała
niu przemocy
w rodzinie
z dnia 29 lipca
2005 r.
252
życia lub zdrowia w
związku z przemocą
w rodzinie
i umieszczenie go u
innej osoby najbliżej,
w rodzinie zastępczej
lub w całodobowej
placówce
opiekuńczo-
wychowawczej.
6. Monitorowanie
sytuacji w rodzinie
przez przedstawicieli
zespołu
interdyscyplinarnego/
grupy roboczej w
trakcie trwania i przez
służby po zamknięciu
procedury
„Niebieskie Karty”.
odebrano dzieci
na podstawie
art.12a ustawy.
Liczba dzieci
odebranych z
rodziny na
podstawie art.12
a ustawy.
Liczba rodzin,
w których
monitorowano
sytuację po
zamknięciu
procedury.
Liczba rodzin,
w których
ponownie
rozpoczęto
procedurę.
W ramach
kompetencji
służb w
okresie co
najmniej 6 m-
cy od
zamknięcia
procedury
„Niebieskie
Karty”
4. Poprawa
funkcjonowania
osób doznających
przemocy
w rodzinie
w różnych
sferach życia,
m.in. rodzinnej,
zawodowej,
społecznej.
Odsetek osób
doznających przemocy,
które skorzystały z
pomocy i wsparcia
deklarujących poprawę
funkcjonowania.
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW
PROGRAMÓW
(WSZYSCY WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA O
KONKRETNE OBSZARY
FUNKCJONOWANIA
ZADAWANE ALBO W
FORMULE PRE-TEST I
POST-TEST ALBO JAKO
SAMOOCENA
UCZESTNIKÓW NA
KONIEC PROGRAMU)
1. Prowadzenie różnych
programów wsparcia
i pomocy w formie
oddziaływań
indywidualnych
i grupowych, m.in.
grup wsparcia, grup
psychoedukacyjnych,
socjoterapeutycznych,
samopomocowych,
warsztatów
kształtujących
kompetencje
interpersonalne,
umiejętności
społeczne
i opiekuńczo-
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Biuro Edukacji
Zarządy dzielnic
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
i oświaty
Warszawski Ośrodek
Interwencji Kryzysowej
Specjalistyczny Ośrodek
Wsparcia dla Ofiar
Przemocy w Rodzinie
2017-2020
2017-2020
Liczba i rodzaj
programów/for
m pomocy.
Liczba
odbiorców
poszczególnych
form wsparcia,
w tym kobiet,
mężczyzn,
dzieci i osób z
niepełnosprawn
osciami.
253
wychowawcze.
2. Realizacja
programów
doskonalących
kompetencje
i umiejętności
zawodowe osób
doznających
przemocy w rodzinie/
programów
aktywizacji
zawodowej.
3. Realizacja
programów
ukierunkowanych na
poprawę komunikacji
w rodzinie i
rozwiązywanie
konfliktów bez użycia
przemocy.
Ośrodek dla Matek
z Małoletnimi Dziećmi
i Kobiet w Ciąży
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
Liczba
programów,
Liczba
odbiorców,
w tym kobiet
i mężczyzn.
Liczba
programów.
Liczba
uczestników,
w tym kobiet
i mężczyzn.
Oddziaływa
nia
skierowane
do osób,
wobec
których
istnieje
podejrzenie,
że stosują
przemoc
w rodzinie
i sprawców
przemocy.
1. Zapewnienie
dostępności
i różnorodności
oferty kierowanej
do osób, wobec
których istnieje
podejrzenie, że
stosują przemoc
w rodzinie
i sprawców
przemocy.
Odsetek sprawców
korzystających
z pomocy,
którzy ocenili ją jako
adekwatną
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW
PROGRAMÓW
(WSZYSCY WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA ZADAWANE
SPRAWCOM PO
UKOŃCZENIU
UCZESTNICTWA W
PROGRAMIE)
1. Tworzenie nowych
i wspieranie
istniejących
miejsc/programów
oddziaływań
kierowanych do osób
podejrzanych
o stosowanie
przemocy w rodzinie
i sprawców
przemocy, w
szczególności
w ramach działań
lokalnych.
2. Realizacja
programów
kierowanych do osób
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
Punkty informacyjno-
konsultacyjne
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
Liczba
programów,
Liczba
podmiotów
realizujących
programy.
Liczba
uczestników,
w tym kobiet,
mężczyzn i osób
z niepełnospraw
nościami.
Liczba i formy
pomocy.
Liczba
odbiorców
poszczególnych
Rekomenduje
się
dostosowanie
godzin pracy
instytucji i
innych miejsc
pomocy do
potrzeb
klienta.
254
skłonnych do
zachowań
agresywnych w
stosunku do osób
bliskich,
prowadzonych m.in.
w formie poradnictwa
indywidualnego,
programów
psychoedukacyjnych,
treningów
umiejętności
społecznych,
Treningu
Zastępowania
Agresji, warsztatów
umiejętności
opiekuńczo-
wychowawczych
i komunikacji.
form, w tym
kobiet
i mężczyzn.
2. Zmiana
niepożądanych
zachowań i postaw
osób, wobec
których istnieje
podejrzenie, że
stosują przemoc
w rodzinie
i sprawców
przemocy.
Odsetek uczestników
programów, którzy
zaprzestali stosowania
przemocy.
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
REALIZATORÓW
PROGRAMÓW
(WSZYSCY WEDŁUG
JEDNOLITEGO
WZORCA: TE SAME
PYTANIA ZADAWANE
SPRAWCOM PO
UKOŃCZENIU
UCZESTNICTWA W
PROGRAMIE LUB
BADANIE W FORMIE
PRE-TESTU I POST-
TESTU – OSTATECZNY
WYBÓR METODY
ZALEŻNIE OD
MOŻLIWOŚCI
1. Prowadzenie działań
informacyjno-
edukacyjnych, w tym
m.in. kampanii
informujących
o konsekwencjach
stosowania przemocy,
możliwościach
skorzystania
z pomocy i ofercie
realizowanej na
terenie miasta.
2. Realizacja procedury
„Niebieskie Karty”
przez instytucje do
tego uprawnione.
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Punkty informacyjno-
konsultacyjne
Jednostki organizacyjne
pomocy społecznej
Podmioty lecznicze,
w szczególności
2017-2020
2017-2020
Liczba i formy
działań.
Liczba
sprawców
wskazanych
w „Niebieskiej
Karcie –A”, w
tym kobiet
i mężczyzn.
Rekomenduje
się
zobowiązanie
przedstawiciel
i służb do
motywowania
osób wobec
których
istnieje
255
REALIZATORÓW)
3. Prowadzenie działań
/programów
motywujących osoby,
wobec których
istnieje podejrzenie
stosowania przemocy
w rodzinie i
sprawców przemocy
do skorzystania
z oferty pomocy
psychoterapeutycznej.
3. Realizacja
programów
oddziaływań
korekcyjno-
edukacyjnych
i psychologiczno-
terapeutycznych
kierowanych do osób
stosujących przemoc
w rodzinie.
4. Realizacja
programów
psychologicznych dla
absolwentów
programów
korekcyjno-
edukacyjnych
utrwalających
dokonane zmiany.
placówki lecznictwa
odwykowego
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
2017-2020
Liczba
sprawców
w „Niebieskiej
Karcie –D”, w
tym kobiet
i mężczyzn.
Liczba osób
zmotywowanyc
h do udziału w
programach.
Liczba
sprawców
którzy
rozpoczęli/ukoń
czyli program,
w tym kobiet i
mężczyzn.
Liczba
podmiotów
realizujących
programy.
Liczba i rodzaj
programów.
Liczba
uczestników
rozpoczynający
ch
/kończących
program, w tym
kobiet
i mężczyzn.
Liczba
programów.
Liczba
podejrzenie,
że stosują
przemoc
w rodzinie
i sprawców
przemocy
do udziału
w programach
pomocowych
i
monitorowani
a
uczestnictwa.
Realizacja
programów
korekcyjno-
edukacyjnych
zgodnie
z
Rozporządzeni
em Ministra
Pracy
i Polityki
Społecznej z
dnia 22 lutego
2011 r.
Rekomenduje
się zlecanie
programów
organizacjom
pozarządowy
256
5. Współdziałanie
zespołów
interdyscyplinarnych/
grup roboczych z
realizatorami
programów
korekcyjno-
edukacyjnych, w tym
motywowanie do
uczestnictwa
w programach oraz
monitorowanie
sytuacji w rodzinie w
trakcie trwania i po
zamknięciu procedury
„Niebieskie Karty”.
uczestników,
w tym kobiet
i mężczyzn.
Liczba i
sposoby
współpracy.
Liczba
monitorowanyc
h rodzin po
zamknięciu
procedury
m w umowach
wieloletnich,
w formie
oddziaływań
indywidualnyc
h i grupowych
oraz realizację
programów
w trybie
otwartym
i zamkniętym.
Należy
monitorować
sytuację
w rodzinie
w ramach
kompetencji
służb.
3. Zwiększenie
wykorzystania
środków
zapobiegawczych,
karnych
i probacyjnych
przez organy
ścigania i wymiar
sprawiedliwości
Odsetek osób objętych
działaniami organów
ścigania
i wymiaru
sprawiedliwości,
wobec których
zastosowano środki
zapobiegawcze, karne i
probacyjne.
DANE INSTYTUCJI
WYMIARU
SPRAWIEDLIWOŚCI
1. Współpraca z
organami ścigania i
wymiarem
sprawiedliwości w
zakresie:
- przekazywania
informacji o ofercie
pomocy m.st.
Warszawy kierowanej
do osób doznających i
stosujących przemoc
w rodzinie oraz
zgłaszanych
zawiadomieniach o
podejrzeniu
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Policja
Sąd
Prokuratura
2017-2020 Liczba
przekazanych
informacji.
Liczba
podmiotów,
którym
przekazano
informację.
Liczba
zgłoszonych do
wymiaru
sprawiedliwości
podejrzeń
o popełnieniu
przestępstwa
257
popełnienia
przestępstwa z
użyciem przemocy,
- pozyskiwania
informacji o
zastosowanych
środkach
zapobiegawczych,
karnych i
probacyjnych.
z użyciem
przemocy.
Liczba
zastosowanych
środków
zapobiegawczyc
h, karnych
i probacyjnych
Liczba osób,
wobec których
zastosowano
środki
zapobiegawcze,
karne
i probacyjne.
2. Upowszechnianie
wyników badań,
analiz oraz
rekomendacji
dotyczących
problematyki
przemocy w rodzinie
wśród przedstawicieli
policji, sądów i
prokuratury.
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020 Liczba
podmiotów i
drogi
upowszechniani
a.
Kompetencj
e i
współpraca
podmiotów
realizującyc
h zadania
z zakresu
przeciwdział
ania
przemocy
w rodzinie.
1. Zwiększenie
wiedzy
i umiejętności
pracowników
PODMIOTÓW
zajmujących się
przeciwdziałaniem
przemocy
w rodzinie.
Odsetek uczestników
szkoleń deklarujących
zwiększenie
kompetencji.
EWALUACJE
WEWNĘTRZNE
PROWADZĄCYCH
SZKOLENIA (TE SAME
PYTANIA ZADAWANE
UCZESTNIKOM
SZKOLEŃ NA TEMAT
KONKRETNYCH
RODZAJÓW
KOMPETENCJI)
1. Przygotowanie
i upowszechnianie
materiałów
informacyjno-
edukacyjnych
i szkoleniowych
kierowanych do
profesjonalistów
udzielających
pomocy osobom i
rodzinom
zagrożonym i
dotkniętym
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Biuro Edukacji
Zarządy dzielnic
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
2017-2020
2017-2020
Liczba i rodzaj
materiałów.
Liczba
podmiotów,
który
przekazano
materiały.
Liczba
Rekomenduje
się
prowadzenie
258
problemem
przemocy.
2. Organizowanie
szkoleń z zakresu
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
obejmujących m.in.
zagadnienia
nawiązywania
kontaktu z członkami
rodzin, w których
dochodzi do
przemocy, diagnozy,
podejmowania
interwencji i pomocy,
realizacji programów
oddziaływań
kierowanych do osób
stosujących przemoc
w rodzinie.
3. Organizowanie i
współpraca w
organizacji
konferencji,
seminariów, narad
roboczych
upowszechniających
nowe metody pracy w
obszarze
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
w ramach wymiany
doświadczeń
i dobrych praktyk.
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
zorganizowanyc
h szkoleń przez
miasto/dzielnice
.
Liczba
uczestników
szkoleń.
Liczba
uczestników
szkoleń
organizowanych
przez inne
podmioty.
Liczba
konferencji/sem
inariów/ narad.
Liczba
uczestników
konferencji/
seminariów/nara
d.
szkoleń
zgodnie z
Wytycznymi
do
prowadzenia
szkoleń na lata
2016-2017
opracowanymi
przez Zespół
Monitorujący i
MRPiPS.
Oczekuje się,
aby
w szkoleniach
wykorzystywa
no techniki
aktywizujące
uczestników
(warsztaty,
ćwiczenia),
umożliwiające
nabycie
praktycznych
umiejętności
oraz ćwiczenie
różnych metod
pracy
z klientem.
2. Zwiększenie
efektywności
działań
podejmowanych na
Odsetek osób
pracujących w obszarze
przeciwdziałania
przemocy (W
BADANIE
PROFESJONALISTÓW Z
PODMIOTÓW
PRACUJĄCYCH W
1. Zapewnienie różnych
form doradztwa i
wsparcia
edukacyjnego np.
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
2017-2020
Liczba i formy
doradztwa/wspa
rcia
edukacyjnego.
Rekomenduje
się, aby osoby
pracujące
z członkami
259
rzecz
przeciwdziałania
przemocy
w rodzinie PRZEZ
ZESPOŁY
INTERDYSCYPLINA
RNE I GRUPY
ROBOCZE
TU CHYBA
POWINIEN BYĆ
DODATKOWY CEL
SKIEROWANY DO
REALIZATORÓW
PROGRAMU SPOZA
ZI / GR
ZESPOŁACH
INTERDYSCYPLINARNY
CH I GRUPACH
ROBOCZYCH)
deklarujących
użyteczność
uzyskanego wsparcia.
Odsetek osób
pracujących w obszarze
przeciwdziałania
przemocy (INNYCH NIŻ
W ZESPOŁACH
INTERDYSCYPLINARNY
CH I GRUPACH
ROBOCZYCH)
deklarujących
użyteczność
uzyskanego wsparcia.
OBSZARZE
PRZECIWDZIAŁANIA
PRZEMOCY W
RODZINIE W W-WIE
(W PODZIALE NA
CZŁONKÓW
ZESPOŁÓW
INTERDYSCYPLINARN
YCH I GRUP
ROBOCZYCH ORAZ
POZOSTAŁYCH
PROFESJONALISTÓW)
superwizja, coaching
dla członków
zespołów
interdyscyplinarnych,
grup roboczych i
realizatorów oferty
pomocowej.
2. Koordynacja pracy
warszawskich
zespołów
interdyscyplinarnych,
w tym m.in.
promowanie
skutecznych
lokalnych rozwiązań i
oferty organizacji
pozarządowych.
3. SUPERWIZJA W
PROGRAMACH
POMOCOWYCH
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
Liczba
uczestników
poszczególnych
form.
Liczba spotkań
z przewodnicząc
ymi.
Liczba
uczestników.
Liczba spotkań
konsultacyjnych
.
Liczba
uczestników.
rodzin
z problemem
przemocy
posiadały
potwierdzone
kwalifikacje
do pracy
w tym
obszarze, np.
certyfikaty,
zaświadczenia
o ukończeniu
szkoleń ze
wskazaną
liczbą godzin i
tematyką
szkolenia.
3. Zwiększenie
efektywności
współpracy
interdyscyplinarnej
w zakresie
przeciwdziałania
przemocy
w rodzinie.
Odsetek osób
pracujących w obszarze
przeciwdziałania
przemocy POZYTYWNIE
OCENIAJĄCYCH
WSPÓŁPRACĘ
INTERDYSCYPLINARNĄ
BADANIE
PROFESJONALISTÓW Z
PODMIOTÓW
PRACUJĄCYCH W
OBSZARZE
PRZECIWDZIAŁANIA
PRZEMOCY W
RODZINIE W W-WIE
(NA POCZĄTKU I NA
KOŃCU DZIAŁANIA
PROGRAMU
1. Organizowanie
spotkań, seminariów,
narad roboczych
służących poznaniu i
integracji środowiska
profesjonalistów w
ramach lokalnych
systemów.
2. Organizowanie
wymiany
doświadczeń w
ramach
ogólnomiejskich
spotkań dyskusyjnych
z udziałem
przedstawicieli
różnych środowisk,
np. uczelni, innych
Biuro Pomocy
i Projektów Społecznych
Zarządy dzielnic
Dzielnicowe zespoły
interdyscyplinarne ds.
przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
Organizacje
pozarządowe
Inni partnerzy
zewnętrzni zapraszani do
współpracy w zależności
od celu i rodzaju zadania
2017-2020
2017-2020
2017-2020
Liczba i formy
działań.
Liczba
uczestników
poszczególnych
form.
Liczba spotkań.
Liczba
uczestników.
260
samorządów, agend
rządowych.
3. Współdziałanie służb,
instytucji i
organizacji
pozarządowych w
ramach realizacji
procedury
„Niebieskie Karty”.
4. Nawiązanie
współpracy
w realizacji programu
ze wspólnotami
wyznaniowymi.
2017-2020
Liczba
członków
zespołów
interdyscyplinar
nych
w podziale na
poszczególne
służby.
Liczba spotkań
zespołów
interdyscyplinar
nych/
podzespołów.
Liczba
powołanych
grup roboczych.
Liczba
przedstawicieli
poszczególnych
służb
pracujących w
grupach
roboczych.
Liczba spotkań
grup roboczych.
Liczba
zamykanych
procedur z
powodu braku
zasadności
działań.
Liczba i rodzaj
wspólnot
pozyskanych do
współpracy.
261
Propozycja narzędzi oraz sposobu przeprowadzenia monitoringu i ewaluacji
Programu na lata 2017-2020
Jednym z wyników badania ewaluacyjnego realizacji Programu na lata 2012-2016 było
stwierdzenie, że liczne cele i wskaźniki nie były monitorowane lub były mierzone w sposób
niewłaściwy. Przyczyny takiej sytuacji często były niezależne od realizatorów Programu
(np. nie mieli oni wpływu na decyzje o budżetach na prowadzenie badań sondażowych oraz
na przedłużające się procedury zlecania badań), które były zaplanowane jako źródło danych
do wskaźników). Podstawowym założeniem monitoringu Programu na lata 2017-2020
powinno być ograniczenie liczby źródeł, z których czerpane są dane do oceny wskaźników na
rzecz badań dedykowanych, danych istniejących w systemie lub takich, które niewielkim
wysiłkiem są możliwe do uzyskania przez samych realizatorów (np. poprzez sformułowanie
wspólnego bloku pytań wykorzystywanego w ewaluacjach wewnętrznych wszystkich działań
realizowanych w ramach Programu).
1. Źródła danych do pomiaru celów i przypisanych do nich wskaźników
Projekt Programu na lata 2017-2020 obejmuje 4 obszary, w których sformułowano łącznie
15 celów szczegółowych, do których przypisano w sumie 19 wskaźników. Zaproponowane
w projekcie Programu na lata 2017-2020 cele szczegółowe i przypisane do nich wskaźniki
możliwe są do uzyskania z następujących źródeł:
1.1. Sondaż na losowej, reprezentatywnej próbie dorosłych mieszkańców Warszawy
(N=1000)
W wersji minimum badanie takie powinno być zrealizowane na początku i na końcu realizacji
Programu, w wersji optymalnej zasadnym byłoby przeprowadzenie dodatkowego pomiaru
w połowie jego realizacji. Sondaż dostarczy danych do monitorowania czterech celów, do
których przypisanych jest siedem wskaźników, powinien zawierać pytania dotyczące:
wiedzy na temat zjawiska przemocy w rodzinie w Warszawie, w rozbiciu na takie
obszary jak: identyfikowanie zachowań przemocowych, znajomość konsekwencji
przemocy, powody zachowań ofiar przemocy, powody niereagowania na przemoc
przez świadków (około 5 pytań);
znajomości miejsc, w których możliwe jest uzyskanie wsparcia w sytuacjach
przemocy w rodzinie na terenie m.st. Warszawy;
262
opinii na temat tego, czy w sytuacji zaistnienia przemocy instytucje zewnętrzne mają
prawo ingerować w wewnętrzne sprawy rodziny;
deklaracji dotyczących gotowości oraz faktycznego osobistego reagowania na
przejawy przemocy w rodzinie obserwowane w swoim otoczeniu;
postaw i opinii o dopuszczalności stosowania przemocy w rodzinie wobec
któregokolwiek członka rodziny, w szczególności dzieci w zależności od sytuacji,
w tym dopuszczalności stosowania klapsów;
deklaracji o doznawaniu przejawów przemocy w swojej rodzinie.
Pytania używane w sondażu wszędzie tam, gdzie to możliwe powinny pozwalać na
zachowanie porównywalności z wynikami badań prowadzonych w latach poprzednich,
a zatem mieć niezmienioną treść. Całość badania potrzebnego do zebrania danych do pomiaru
wskaźników będzie liczyć około 20 pytań plus standardowe pytania metryczkowe. Wydaje
się, że skala takiego badania uzasadnia zamawianie osobnych badań dedykowanych
monitorowaniu Programu (mogą to być badania telefoniczne wymagające niższych budżetów
niż badania face-to-face).
Dane do jednego ze wskaźników (vide: zestawienie powyżej, obszar: Ochrona i pomoc
osobom doznającym przemocy w rodzinie, cel 1) w wersji optymalnej powinny być zbierane
corocznie w badaniu realizowanym pod koniec lub na początku każdego roku
kalendarzowego. Skala takiego badania jest tak mała (wskaźnik wymaga zadania dwóch
pytań dotyczących doznawania różnych przejawów przemocy we własnej rodzinie), że nie
uzasadnia zamawiania osobnego badania. Pytania te powinny być zatem dołączane do
regularnie zamawianych przez m.st. Warszawa badań o charakterze omnibusowym lub do
innych badań realizowanych na losowej próbie dorosłych mieszkańców Warszawy (o ile
stosowana metodologia i treść tych badań na to pozwoli). Jeśli nie będzie to możliwe trzeba
będzie poprzestać na badaniach dedykowanych do Programu.
1.2. Dane realizatorów z ewaluacji prowadzonych przez nich programów oraz monitoringu
własnych działań
Ewaluacje takie dostarczą danych do monitorowania siedmiu celów (dwóch w obszarze
programów profilaktycznych – po jednym dla dorosłych i dzieci – oraz trzech w obszarze
programów kierowanych do ofiar przemocy i dwóch w obszarze programów kierowanych do
263
sprawców przemocy), do których przypisanych jest siedem wskaźników (w analogicznym jak
w opisie celów podziale pomiędzy rodzaje programów).
Wszyscy realizatorzy zadań objętych Programem powinni zostać zobowiązani do
prowadzenia ewaluacji lub oceny prowadzonych przez siebie działań. Elementem tych działań
powinno być zastosowanie jednolitego narzędzia do zbierania danych potrzebnych do
śledzenia poszczególnych wskaźników. Zależnie od przyjętego w gronie realizatorów
i wspólnie zaakceptowanego schematu badawczego, powinno to mieć postać albo tych
samych pytań zadawanych uczestnikom programów na początku i na końcu programu (pre-
test i post-test pozwalający ocenić efekty programów w pewnym uniezależnieniu się od
samooceny uczestników), albo pytań zadawanych tylko na koniec programu (samoocena
uczestników efektów, jakie w ich ocenie przyniósł dla nich program). Wszyscy realizatorzy
powinni zadawać takie same pytania (dostosowane oczywiście do charakteru uczestników
i samych programów). Pytania takie powinny zostać wypracowane w gronie realizatorów
z uwzględnieniem ich dotychczasowych doświadczeń i możliwości, aby ostatecznie przyjęty
schemat badawczy był faktycznie realizowany. Ten wspólny schemat badawczy nie ogranicza
poszczególnych realizatorów – poza obowiązkowym zestawem pytań mogą oni prowadzić
ewaluacje i ocenę własnych działań w szerszym zakresie.
Do jednego celu i przypisanego do niego wskaźnika (vide: zestawienie powyżej, obszar:
Ochrona i pomoc osobom doznającym przemocy w rodzinie, cel 1) potrzebne będą dane
realizatorów Programu o liczbie osób doznających przemocy w rodzinie (ofiar) zgłaszających
się do ich placówek i objętych pomocą. Dane takie są standardowo zbierane i raportowane
przez realizatorów. Należy jedynie pamiętać, aby w przypadku organizacji pozarządowych
uwzględniać także analogiczne dane o ofiarach zgłaszających się poza działaniami
realizowanymi przez te instytucje w Programie.
1.3. Ocena szkoleń
Dane do monitorowania jednego celu i jednego przypisanego do niego wskaźnika powinny
pochodzić z ewaluacji wewnętrznych organizatorów szkoleń dotyczących problematyki
przeciwdziałania przemocy w rodzinie. W przypadku szkoleń finansowanych przez jednostki
m.st.Warszawa w ramach zlecania szkoleń wszyscy ich organizatorzy powinni być
zobowiązani do przeprowadzenia ewaluacji z zastosowaniem jednolitych pytań dotyczących
mierzonego wskaźnika i dostarczenia wyników do zleceniodawców. Obowiązek taki
264
powinien być elementem umowy na przeprowadzenie szkolenia. W przypadku szkoleń
organizowanych przez podmioty zewnętrzne wobec m.st.Warszawa (np. Urząd Wojewódzki)
trudno wyobrazić sobie wdrożenie systemu włączania pytań Warszawy do ewaluacji tych
podmiotów i efektywnego zbierania tych danych (dodatkowym kłopotem jest to, że w takich
szkoleniach mogą uczestniczyć także osoby spoza Warszawy). Wypełnienie ankiety
ewaluacyjnej powinno być zatem zadaniem uczestnika – w miarę możliwości powinien być to
element rozliczenia delegowania pracownika na takie szkolenie. Powinna powstać aplikacja
komputerowa dostępna dla realizatorów Programu, w której można będzie dokonywać takiej
oceny w sposób zdalny.
1.4. Badanie profesjonalistów
Badanie takie dostarczy danych do monitoringu dwóch celów, do których przypisane są trzy
wskaźniki. Badanie powinno mieć charakter ankiety np. internetowej (możliwe jest
wykorzystanie dostępnych platform zbierania danych w ten sposób), wypełnianej
samodzielnie przez badanych, realizowanej przynajmniej dwa razy w ciągu trwania
Programu. Dla potrzeb pomiaru wskaźników potrzebne będzie zadanie około pięciu – siedmiu
pytań, ale można sobie wyobrazić, że narzędzie to może posłużyć do zebrania również innych
danych dotyczących profesjonalistów zaangażowanych w realizację Programu.
1.5. Dane instytucji wymiaru sprawiedliwości
Dane potrzebne są dla monitorowania jednego celu i przypisanego do niego wskaźnika. Jest
to jedyne źródło danych, które pozostaje poza bezpośrednią kontrolą jednostek
m.st. Warszawa. Dane te powinny być dostępne w statystykach prowadzonych przez
instytucje wymiaru sprawiedliwości i nie muszą być przez te instytucje generowane
specjalnie dla potrzeb Programu warszawskiego.
265
2. Inne badania
Jednym z podstawowych wniosków płynących z ewaluacji Programu na lata 2012-2016 jest
brak pogłębionej diagnozy zjawiska przemocy w rodzinie zarówno na poziomie całej
Warszawy, jak i poszczególnych dzielnic. Istnieje potrzeba przeprowadzenia takiej diagnozy,
która powinna:
objąć wszystkie dzielnice Warszawy i zostać w nich zrealizowana według tej samej
metodologii dla zapewnienia porównywalności wyników i utrzymania możliwości
sporządzenia diagnozy dla całego miasta;
obejmować zarówno obszar skali zjawiska przemocy, jego przejawów, mapy
występowania, czynników współwystępujących itp., jak i obszar zagrożenia
wystąpieniem przemocy, istnienia konfliktów mogących przerodzić się w przemoc,
sygnałów zwiastujących takie zagrożenie itp. (można w tym zakresie wykorzystać
doświadczenia np. programu Dobry Rodzic – dobry start dla oszacowania zagrożenia
krzywdzeniem małych dzieci i stworzyć analogiczne narzędzie dla osób dorosłych);
uwzględniać również obszar instytucji wsparcia, dostępnej oferty i oceny jej zakresu
pod wzgędem dostępności i jakości.
Diagnozę taką warto zrealizować we współpracy z ośrodkiem akademickim przy udziale
przedstawicieli realizatorów Programu i z wykorzystaniem ich zasobów i doświadczeń.
W trakcie realizacji Programu w latach 2017-2020 warto zrealizować także badania zarówno
ofiar, jak i sprawców przemocy. Badania takie nie byłyby nastawione na zbieranie danych do
oceny celów i wskaźników, ale miałyby charakter diagnostyczny pozwalający lepiej
zrozumieć potrzeby obu grup, ich oczekiwania wobec systemu przeciwdziałania przemocy
w rodzinie oraz ocenę otrzymywanego wsparcia.
Program powinien przewidywać także realizację ewaluacji – pogłębionej na koniec realizacji
(w 2020 roku) oraz typu on-going dla oceny przebiegu realizacji Programu z nastawieniem na
ewentualne modyfikacje działań (najlepiej w połowie 2018 roku).
266
Podsumowując:
W ramach realizacji Programu powinien być prowadzony bieżący monitoring realizowanych
działań. Wszystkie podmioty realizujące zadania w ramach Programu (instytucje
i organizacje) powinny zbierać i raportować (w cyklu rocznym) dane pokazujące zakres
wykonanych zadań zgodnie z zapisami zawartymi w kolumnie „Produkty” harmonogramu
Programu.
Badanie ewaluacyjne Programu powinno zostać zrealizowane w połowie 2018 roku (jako
ewaluacja on-going pozwalająca na wprowadzenie ewentualnych modyfikacji
w prowadzonych działaniach) oraz na koniec 2020 roku jako ewaluacja kończącego się
Programu pod kątem oceny jego trafności, skuteczności, użyteczności i trwałości osiągniętych
efektów.
W trakcie realizacji Programu powinny zostać zrealizowane następujące projekty badawcze:
badania sondażowe prowadzone na losowej, reprezentatywnej próbie dorosłych
mieszkańców Warszawy (badanie dedykowane dla potrzeb Programu), wywiad
telefoniczny, próba N=1000, realizacja: początek 2017 roku, druga połowa 2018 roku,
koniec 2020 roku;
o ile to możliwe z powodów metodologicznych i budżetowych moduł dwóch pytań
dołączonych do badań omnibusowych prowadzonych na losowej, reprezentatywnej
próbie dorosłych mieszkańców Warszawy, próba N=1000, realizacja: pod koniec lub
na początku każdego roku realizacji Programu;
ewaluacje wewnętrzne wszystkich programów realizowanych w ramach Programu,
wykonywane według jednolitej metodologii i z wykorzystaniem tego samego zestawu
pytań przez wszystkich realizatorów programów;
ewaluacje szkoleń z obszaru przeciwdziałania przemocy w rodzinie zlecane przez
instytucje m.st. Warszawa – wszyscy organizatorzy takich szkoleń w ramach
obowiązków wynikających z realizacji umowy z m.st. Warszawa powinni w ramach
prowadzonych przez siebie ewaluacji wewnętrznych stosować ten sam zestaw pytań
dostarczony przez m.st. Warszawa i przekazywać zebrane dane (jako warunek
prawidłowego wykonania zleconej usługi);
267
badanie profesjonalistów zajmujących się na terenie Warszawy problematyką
przeciwdziałania przemocy w rodzinie, realizowane metodą samodzielnie wypełnianej
przez badanego ankiety internetowej, realizacja w 2017 roku i w 2019 roku;
diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie na terenie Warszawy z uwzględnieniem
specyfiki poszczególnych dzielnic – realizacja w 2017 roku;
badanie ofiar przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji uczestniczących
w Programie – realizacja w 2018 roku;
badanie sprawców przemocy korzystających z usług instytucji i organizacji
uczestniczących w Programie – realizacja w 2018 roku.