Post on 01-Mar-2019
Biblia źródłem:
• wzorów osobowych,
• fabuł,
• motywów,
• archetypów,
• toposów,
• symboliki,
• metaforyki
(przykłady: matka cierpiąca, bratobójca, syn marnotrawny, dobry samarytanin, raj utracony itp. )
Gatunki literackie:
• psalmy,
• pieśni,
• hymny,
• listy,
• przypowieść,
• epos,
• kronika,
• baśń,
• opowiadanie
• stylizacja biblijna
• cytaty
„Obiektywnym sprawdzianem tej siły może być oddziaływanie Księgi na literaturę i sztukę ludzkości, wpływ tak głęboki i rozległy, że nie można dla niego znaleźć żadnej analogii w dziejach ludzkiej kultury”.
Zygmunt Kubiak
Biblia w literaturze
Młodej Polski
• religijność
• areligijność
• antyreligijność
• patriotyzm
• naturalizm
• postaci kobiece
(Ewa, Salome,
Magdalena)
• postaci
negatywne
(Kain, Judasz,
Lucyfer)
• problem zła i
sumienia
• tematyka
apokaliptyczna
• Chrystus (1890)
Jana Kasprowicza,
• Legendy (1902)
Andrzeja
Niemojewskiego,
• Maria Magdalena
(1913) Gustawa
Daniłowskiego
• Lucjan Rydel
(Betlejem polskie,
1904),
• Karol Rostworowski
(Judasz z Kariothu,
1913),
• Ludwik Morstin
(Misterium Galilei,
1920)
Leopold Staff „Deszcz jesienny” (…)
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu
Położył się na tym kamiennym pustkowiu,
By w piersi łkające przytłumić rozpacze,
I smutków potwornych płomienne łzy płacze...
(…)
Jan Kasprowicz
Hymny (1898-1901)
Ginącemu światu:
• Dies irae
• Salome
• Święty Boże, święty
mocny
• Moja pieśń wieczorna
Salve Regina:
• Salve Regina
• Hymn św.
Franciszka z Asyżu
• Judasz
• Maria Egipcjanka
Dies irae
Trąba dziwny dźwięk rozsieje,
ogień skrzepnie, blask ściemnieje²,
w proch powrócą światów dzieje.
Z drzew wieczności spadną liście
na Sędziego straszne przyjście,
by świadectwo dać Psalmiście…
(…)
O Głowo, owinięta cierniową koroną,
Ty, co rozpierasz Swej męki ogromem
pierś Konieczności! O Głowo,
której źrenice, jako dwie pochodnie
dogasające, płoną
nad krętą, pustą, nieskończoną drogą
i gasną, gasną, a zgasnąć nie mogą,
zawrzyj Swe oczy nad nami,
nie patrz na boleść i zbrodnię!…
(…)
Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos jak gdyby trąby
(…)
I obróciłem się, by widzieć, co za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników, i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, obleczonego [w szatę] do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem. Głowa Jego i włosy - białe jak biała wełna, jak śnieg, a oczy Jego jak płomień ognia.
(Ap 1 10, 12-14)
Święty Boże, święty mocny
(…)
A wiatr rozwiewa jej włosy
i żwir jej w puste sypie oczodoły,
a słońce, rozpaliwszy bezdenne niebiosy,
pali jej żółte, pomarszczone skronie
i po policzkach leje strumień żaru,
w bezdźwięczną skórę piersi wysuszone zmienia
i wargi jej roztwiera, daremnie łaknące
ach! rzeźwiącego zbawienia…
A dzwon się rozlega,
z jękiem się czołga po spalonej łące,
z płaczem się wznosi nad umarłe błonia,
łkaniem wyschnięte chce poruszyć wody
i zrozpaczony zamilka u brzega
i znów się zrywa i jęczy i płacze
i łka i płynie i płynie i płynie
w tej rozpłakanej godzinie…
A jako widna ta ziemia, wspaniała
wielką godziną konania,
niepogrzebione wokół leżą ciała,
a ci się wloką, popędzani mocą
strasznego lęku.
A każda głowa ku ziemi się słania,
każde kolano się chwieje,
a krzyże posmutniałe drżą w wychudłych ręku,
a w wietrze chorągwie trzepocą,
a w martwym, niemym słońcu gromnice się złocą,
a Śmierć przed tłumem kroczy,
wielkimi kroczy odstępami
i z śmiechem na trupich ustach
wywija kosą stalową,
połyskującą w południowym skwarze.
A nad jej głową,
jak wieniec z czarnych ziół,
rozkwitłych podmuchem żałoby,
gdzie drzemią stuleci groby,
zgłodniałych kruków krążą stada
chmurą ściemnioną
i, wysunąwszy dzioby,
żądliwie chłoną
ten wiew, który idzie od ziemi —
trujący, śmiertelny wiew…
A ona, świata przebiegając smug,
kroki swe liczy na mile
i kosą zatacza łuk,
że, jako zboże w dzień kośby,
tak pokolenia padają
na nieskończonym obszarze,
który jej mocy oddał się spokojny,
który jej mocy oddał się bezwiedny…
(…)
Stanisław Wyspiański
Sędziowie
Joas
Że Bóg przeze mnie ostrzega
przed karą, co późno spada.
Natan
To ty masz Boga w arendzie!
Ty lichy!
Joas
On zrywa się wszędzie;
próżno byś ty nie pozywał
Jego, co sądzić cię będzie.
Lucjan Rydel
Betlejem polskie
wchodzi Kosynier kościuszkowski z kosą.
Kosynier (przykląkł na oba kolana)
Przenajświętsza Panieneczko,
Chcę Ci ucałować nóżki,
Bom Twoje krakowskie dziecko,
Twój kosynier spod Kościuszki.
Oj, Częstochowska Panienko
I Ty Dziecino Najsłodsza.
U Racławic ja tą ręką
Moskwę kosił, jako potrza.