Post on 27-Jun-2015
description
1/2010
1
SPIS TREŚCI Dowcipy numeru ................................................................................................................................................................... 1
Dowcipy ................................................................................................................................................................................... 2
imiona sprzed 100 lat........................................................................................................................................................... 11
Krótkie ..................................................................................................................................................................................... 12
POST NA FORUM ................................................................................................................................................................... 15
prawdy życiowe ................................................................................................................................................................... 16
Sposób na życie ................................................................................................................................................................... 16
Z akt sądowych .................................................................................................................................................................... 17
filmy oglądane od tyłu :) .................................................................................................................................................... 19
Komentarze sportowe ......................................................................................................................................................... 20
Botanika na wesoło ............................................................................................................................................................. 21
Z PAMIĘTNIKA KIBICA EURO 2012: ...................................................................................................................................... 21
Dlaczego faceci są tacy fajni: .......................................................................................................................................... 24
DDOOWWCCIIPPYY NNUUMMEERRUU
(Diablo)
Mąż do żony:
- Powiedz mi coś takiego
co mnie jednocześnie
podbuduje i wkurwi.
Żona:
- masz większego fiuta niż
twój brat
- Panie Stefanie, jak
panu nie wstyd? 50 lat
pan z zona przezyl i teraz
pan ja zostawia i zeni sie
z jakas 20-latka? Czy pan
zwiariowal?
- A czego pan sie
czepia? Wie pan jak to
co wieczor z zona bylo?
Validol jej podaj.
Herbatki zaparz. Przykryj,
odkryj! Przelacz kanal w
TV itd.
A z mloda to tak:
wieczorem wyjdzie, rano
wroci...........czlowiek cala
noc spokojnie spi.
1/2010
2
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Moja znajoma myślała, że valium to
środek antykoncepcyjny.
- I co?
- W rezultacie ma 14 dzieci,
ale wcale się tym nie
przejmuje.
Przychodzi Slązak do sklepu
w Warszawie i pyta:
- Pani, macie fafkulce?
Ekspedientka nie kumata
mówi:
- Nie ma
Na to Slązak:
- To proszę FA w sprayu.
- Cześć Baśka ! Jaka śliczna kurteczka!
- Nie uwierzysz Wojtuś, ale pod nią zupełnie
nic nie mam!
- Nie przejmuj się, może
jeszcze urosną.
świeżo osadzony
więzień drze się zza
krat:
- Jestem niewinny !!!
Niewinny !!!
Na to z sąsiedniej celi:
- Już nie długo
kwiatuszku... już nie
długo.
DDOOWWCCIIPPYY
Przychodzi facet do lekarza z sinym jednym
jądrem.
- Panie doktorze, co mi jest?
Lekarz zbadał go i wydał diagnozę:
- To rak, trzeba jak najszybciej amputować.
Operacja odbyła się, jednak po niedługim
czasie ten sam facet
przychodzi do lekarza.
- Panie doktorze ja się boję
mam sine drugie jądro i
członka...
- No tak, złośliwa odmiana,
trzeba natychmiast
amputować
Podobnie jakiś czas po
wyjściu ze szpitala ten sam
facet zgłasza się do lekarza
- PPannnie doktorze, ja mam
sine całe podbrzusze
Lekarz zbadał go dokładnie
po czym powiedział:
- Mam dla pana dobrą
wiadomość, to nie rak, to
jeansy panu farbują...
Jaka jest różnica między
mózgiem kobiety, a
mózgiem kury?
Mózg kobiety nie ma tego
zwoju odpowiedzialnego za grzebanie
nóżką:-)
Trzej mężczyźni opowiadają o narządach
płciowych swoich żon i porównują je do
miast.
Pierwszy mówi:
- Wagina mojej żony jest jak Paryż -
piękna, zachwyca zwłaszcza nocą.
Drugi mówi:
- Wagina mojej żony
jest jak Londyn -
zawsze taka
wilgotna.
Trzeci:
- A wagina mojej
żony jest jak
Warszawa.
Zapadła cisza.
Pozostali dwaj patrzą
na niego pytająco,
wreszcie jeden
nieśmiało się
odzywa:
- Warszawa? A
właściwie to co masz
na myśli?
- No dziura... po
prostu dziura...
Superoptymista -
gość, który na
cmentarzu zamiast krzyży widzi same plusy.
Złapał wilk zająca.
- Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie,
zrobię co zechcesz!
- To zrób mi loda!
1/2010
3
- Nie umiem!
- Rób loda
- Kiedy nie umiem
- To rób, jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup
- Co to jest opera?
- To jest takie coś, co się zaczyna o
siódmej, a jak po trzech godzinach
popatrzysz na zegarek, jest siódma
dwadzieścia.
- Ja chodzę! Ja chodzę! - Woła człowiek,
który od dawna nie mógł stać o własnych
siłach.
- Wytrzeźwiałeś... Wytrzeźwiałeś... -
Podpowiada mu kolega...
Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.
Jedzie ciężarówka załadowana bardzo
wysoko.
Kierowca - cwaniaczek chciał przejechać
pod mostem, ale niestety zaklinował się.
Przyjechała policja,gliniarz chodzi
dookoła, patrzy mówi:
- No i co? zaklinował się pan?
Na co kierowca:
- Nie! Wiozłem kurwa most i mi się paliwo
skończyło...
Osoby rodzaju żeńskiego
dzielą się na:
- dziewczyny
- kobiety
- staruszki.
Dziewczyny dzielą się na:
- już dziewczyny
- jeszcze dziewczyny
- dziewczyny z
dzieckiem.
Kobiety dzielą się na:
- damy
- nie damy
- damy ale nie wam.
Staruszki się nie dzielą. Się
rozkładają.. .
Burdel mama otworzyła
drzwi i zobaczyła
schludnego, dobrze ubranego mężczyznę
w średnim wieku.
- W czym mogę pomóc ? - spytała.
- Chce się widzieć z Klaudią - odparł gość.
- Proszę Pana, Klaudia jest jedną z
najdroższych panienek. Może jakaś inna ?
....
- Nie ! Musze zobaczyć Klaudię - zażądał
gość.
Klaudia podeszła do Niego i powiadomiła,
że bierze 1.000 dolarów za wizytę.
Mężczyzna bez wahania sięgnął do
kieszeni i podał jej dziesięć studolarowych
banknotów. Oboje poszli do pokoju na
górę, na godzinkę
Następnej nocy przyszedł ponownie i znów
zażądał Klaudii.
Klaudia wyjaśnia mu, że rzadko zdarza się
tutaj, żeby ktoś wracał drugą noc z rzędu i
że nie może dać mu zniżki. Stawka
pozostała więc taka sama: 1000 dolarów.
Mężczyzna znów wręczył jej gotówkę i
znowu poszli na pięterko ...
Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie
mógł w to uwierzyć. Ponownie wręczył
Klaudii 1.000 dolarów gotówką i znowu
poszli na pięterko ...
Kiedy minęła godzina, Klaudia spytała go:
- Skąd jesteś ? Nikt wcześniej nie żądał
moich usług trzy noce z rzędu ...
- Z Filadelfii - odpowiedział mężczyzna.
- Naprawdę ! ? Mam tam rodzinę -
odrzekła.
- Tak wiem - odparł
mężczyzna. Twój ojciec
umarł, a ja jestem
adwokatem Twojej
siostry.
Prosiła mnie, żebym
przekazał Twoje 3.000
dolarów spadku ....
MORAŁ Z TEJ HISTORYJKI:
Trzy rzeczy są w życiu
pewne:
1. Śmierć.
2. Podatki.
3. I to, że adwokat Cię
wydyma ...:-)
(Indy)
Dwaj Anglicy przyjechali
do Polski i zamieszkali w
hotelu w pokoju nr 2.
Dobiegała pora
południa więc Anglicy
jak to Anglicy - zachciało im się herbaty.
Dzwonią na recepcję i proszą:
- Two tea to room two (czyt. tu ti tu rum tu).
1/2010
4
Kobieta po dłuższym namyśle odpowiada:
- Pam param pam pam...
Kobieta i prawnik siedzą obok siebie w
samolocie. Prawnik pyta, czy nie
zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę..
Kobieta mówi, że jest zmęczona, odwraca
się do okna i próbuje zasnąć.
Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest
bardzo prosta i wesoła.
Mianowicie będą zadawać sobie pytania i
jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$.
Ona odmawia i znów próbuje zasnąć, ale
prawnik nie daje jej spokoju i proponuje
inny układ:
- jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi -
płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał
- płaci 5000$.
To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak
zdaje sobie sprawę, że on nie da jej
spokoju, dopóki nie zagrają w jego grę,
więc zgadza się.
Prawnik zadaje więc pytanie pierwszy:
- Jaka jest odleglość pomiędzy Ziemią a
Księżycem?
Kobieta bez słowa sięga do portfela i
wyjmuje banknot 5$.
- Ok - mówi prawnik - twoja kolej...
- Co to jest, wchodzi na górę na czterech
nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony,
wytęża umysł i nic,
dzwoni do znajomych,
wysyła maile,
przeszukuje internet i nic.
Po godzinie poddaje się i
wypisuje czek na 5000$,
ona przyjmuje, odwraca
się i próbuje zasnąć.
Prawnik jest jednak
ciekaw odpowiedzi i
pyta:
- Co to jest, co wchodzi
na górę na czterech
nogach, a schodzi na
trzech?
Kobieta odwraca się i
wyciąga banknot 5$...
Facet domyślił się, że
żona go zdradza.
Pewnego wieczoru
zaczekał, aż wyjdzie z
domu, po czym wskoczył
do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona
pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę,
wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje
do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut
później drzwi agencji otworzyły się z
hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający
za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi
samochodu, wrzucił ją do środka i
powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po
pańską!
Najnowocześniejszy bank świata, super
kozacki sejf. Właściciele postanowili
przetestować zabezpieczenia. W tym celu
zaprosili najbardziej znanych złodziei
świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch
przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy
postanowili zgasić światło przed sejfem na
pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf
będzie otwarty, ekipa może zabrać
zawartość. Pierwsi próbują Francuzi,
światło się zapala - nie udało się. Drudzy
Amerykanie, światło się
zapala - nawet sprzętu
nie zdążyli wyjąć. Trzeci
Niemcy, światło się
zapala - nic...Kolej na
Polaków, światło gaśnie,
mija pół minuty, próbują
zapalić światło - nic,
próbują po raz kolejny -
nic...Z mroku słychać
tylko cichy szept...
- Ku**a Stefan mamy tyle
hajsu na cholerę ci
jeszcze ta je**na
żarówka
W klasztorze nagle
otwierają się drzwi i z
rozpędem do środka
wpada młoda
zakonnica.
Biegnie prosto do matki
przełożonej:
- Matko przełożona,
matko przełożona, zgwałcili mnie, co
robić?
1/2010
5
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka
przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej
ten uśmiech zniknie.
Jasiu dostał od ojca
kolejkę i sobie ją
uruchomił. Ojciec w
tym czasie ogląda TV i
słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! Kurwa!
Wsiadać!
- Wysiadać! Kurwa!
Wysiadać!
Wpada
zdenerwowany ojciec
do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć
jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV.
Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju
Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i
minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać! Przez tego
skurwysyna mamy godzinę opóźnienia...
Dwóm przyjaciółkom po długich
namowach, udało
się wreszcie
przekonać mężów,
żeby zostali w domu i
same wychodzą na
kolacje do knajpy,
żeby przypomnieć
sobie "dawne czasy".
Po zabawnie
spędzonym
wieczorze, dwóch
butelkach białego
wina, szampanie i
buteleczce wódki
opuszczają restaurację całkowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi "nagła
potrzeba", może dlatego, że dużo wypiły.
Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, bo było
juz bardzo późno, jedna wpada na pomysł
i mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na
pewno nikogo nie będzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna
ściąga majtki, sika, wyciera się tymi
majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc
to, druga od razu sobie przypomina, że ma
na sobie drogą, markową bieliznę i szkoda
by ją było tak wyrzucić. Ściąga więc
majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa
kokardę z pierwszego lepszego wieńca,
żeby się "podetrzeć". Na drugi dzień mąż
pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się
stało! To koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5-
tej rano kompletnie
pijana i na dodatek bez
majtek. Od razu
wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic,
wiesz co do
wykombinowała moja?
Nie tylko przyszła pijana
i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek
czerwona kokardę z napisem: "Nigdy Cię
nie zapomnimy. Łukasz, Ignac, Staszek i
pozostali przyjaciele z siłowni".
Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy
drodze, stoją rabin i ksiądz.
Piszą na tablicy wielkimi literami:
"KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE
ZA PÓŹNO!"
W chwili, gdy piszą ostatnią literę,
zatrzymuje się samochód.
Wychodzi kierowca i
krzyczy:
- Zostawcie nas w
spokoju. Wy religijni
fanatycy!
Wsiada z powrotem do
samochodu. Odjeżdża.
Po chwili słychać wielki
huk i trzask...
Duchowni patrzą na
siebie i ksiądz mówi:
- Eeee... może po prostu
napisać "Most jest
zniszczony!". Co?
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny.
Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje
pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?
Papież wyjechał na przejażdżkę
samochodową, oczywiście prowadził
1/2010
6
szofer. Jednak że papież bardzo nudził się
"z tyłu" limuzyny nacisnął guzik interkomu i
mówi do kierowcy:
- Chciałbym teraz poprowadzić.
Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu
było się zamieniać, ale papież to papież.
- Zgoda - powiedział i przesiedli się.
Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi
papież ruszył z piskiem opon. Na prostych
osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty
robił na dwóch kołach, słowem prosił się o
interwencje bożą. Dzięki niebiosom
zatrzymał ich policjant.
Stróż prawa
podszedł do
okna kierowcy
(szyby były
przyciemniane) i
puka.
- Zrobiłem coś
nie tak? - pyta
papież gdy
uchyliło się
okno.
- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział
speszony policjant i poszedł do
samochodu zawiadomić centrale przez
radio.
- Halo centrala? Dajcie komisarza!
- Tu komisarz, o co chodzi?
- Zatrzymałem osobistość... co robić?
- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym
tonem przełożony.
- Nie..
- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć
w jego głosie panikę.
- Nie...
- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! -
komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...
Wchodzi staruszek do konfesjonału i
nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która
ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki.
Wczoraj podwoziłem samochodem trzy
nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i
uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!
Żona mówi do męża.
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała coś na prąd. Może
krzesło?
Nowy Jork, Central Park. Małą
dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega
młody mężczyzna i unieszkodliwia psa.
Obserwujący całe zajście policjant
podchodzi i mówi:
- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych
gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował
życie dziecku!
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
- Nie szkodzi, będzie:
Bohaterski Amerykanin
uratował dziecko!
- Ale ja nie jestem z Ameryki...
- To skąd pan jest?!
- Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach
napisano: Islamski terrorysta
zamordował amerykanskiego
psa.
(Jędrzej)
Gościu pracuje wieczorami na stacji
benzynowej. Nuda jak cholera. Pewnego
razu wchodzi tam klient w czarnym
garniturze, czarnej koszuli, czarnych
pantoflach, z czarnym neseserem w ręce.
"Jak nic, James Bond" - myśli sobie
pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze z półki jakieś
drogie wino, przechodzi dalej i zastanawia
się nad wyborem prezerwatyw. Wybiera w
końcu Durexy Extra Safe (koneser!),
podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga
stuzłotówkę, kładzie na ladzie. Pracownik
wydaje mu resztę, a w tym momencie do
stacji wpada wymalowana siedemnastka
i woła:
- Proszę księdza - i jeszcze chipsy!
Facet który przed kilkudniowym rejsem
wycieczkowym poszedł do lekarza i prosi
o coś w związku z chorobą morską. Lekarz
daje mu radę:
- O to proste, codziennie musi pan zjeść
na czczo 5 dużych, soczystych pomidorów
i ze trzy porcje sałatki jarzynowej.
- To pomoże ?
- Nie, ale będzie super wyglądać na
wodzie.
Złapali Indianie białego, przywiązali do
pala męczarni, postawili strażnika i poszli
1/2010
7
się naradzić, co z nim zrobić. Siedzi
sobiebiedak przy palu i myśli:
- Co tu zrobić ? Wygląda na to, że mam
przejebane. Mam chyba najbardziej
przejebane jak tylko można to sobie
wyobrazić.
Nagle w chmurach zrobił się niewielki
otwór, a przez ten otwór spłynęło na
nieszczęśnika jasne światło i usłyszał głos
potężny, który mu rzekł:
- Nie obawiaj się synu, potrząśnij rękami.
Potrząsnął i ku jego zdumieniu więzy
opadły.
- Podejdź teraz do strażnika, nie obawiaj
się, strażnik śpi - mówi dalej głos.
Podszedł lekko przestraszony.
- A teraz zabierz strażnikowi tomahawk i
mocno go uderz w głowę. To jest syn
wodza.
Biały zrobił jak mu głos kazał, zabił syna
wodza i czeka, co dalej. Wtedy
Głos odezwał się ponownie choć już z
lekką nutą rozbawienia:
- No, teraz to masz dopiero przejebane...
Żona czyszcząc w kuchni dwudziestego
dziewiątego, malutkiego okonka
zdenerwowana krzyczy do męża:
- Tyle razy proszę cię, jak człowieka! Jak
jesteś na rybach, to PIJ KURWA WÓDKĘ !!!
(Diablo)
Ciężarna żona zniechęcona do seksu,
opędza się od męża, odgania.. Aż w
końcu oznajmia mu że nie będzie mieć
pretensji jeżeli prześpi się z inną, byle tylko
dał jej spokój. Mąż nie wierzy, ale gdy ona
wręczyła mu stówę 'na drobne wydatki'
uwierzył. Wypucował się jak do kościoła i
wyszedł. Wraca rano, zona uśmiechnięta
pyta czy pofiglował. Tak, ale nie gniewasz
się. Nie! Ale
opowiedz
jak było. No,
ledwo
wyszedłem
natknąłem
się na
sąsiadkę
spod dwójki.
Zaczęła
mnie
wypytywać
czemu taki
wystrojony,
to w końcu
jej powiedziałem. A ona na to:
-Co będziesz łaził po nocy. Mąż na
delegacji to przenocuj u mnie. No i tak
zrobiłem.
Żona:
- no widzisz. I wszyscy zadowoleni, i stówa
zaoszczędzona.
Mąż:-
stówę jej zostawiłem.
Żona:- A to k***wa !! Jak ONA była w
ciąży, nawet grosza nie wzięłam !
W noc poślubną książę pyta
zawstydzonego Kopciuszka:
- Kopciuszku, dlaczego masz takie długie i
naciągnięte wargi sromowe?
Na to Kopciuszek nie kryjąc zażenowania:
- Zła, a na dodatek złośliwa macocha, TAK
nauczyła mnie zapinać pończoszki.
Hrabiowska para uprawia barabara i
używa wibratora jako dodatkowego
gadżetu.
- Hrabio, obawiam się, że wkładasz to w
nie ten otwór...
- Ależ Hrabino, takie są najnowsze trendy...
- Hrabio, ale to nie jest mój otwór!!!
Mam pomysł na świetny biznes - sukces
gwarantowany. Biustonosz IMAX - lewa
miseczka nieco bardziej niebieska niż
prawa. Po założeniu okularów 3D całość
wyda się mocno wypukła.
Przychodzi śpiewaczka do teatru
rozmawiać o angażu i pyta dyrektora
artystycznego:
- Gdzie tu jest kanapa do przesłuchań?
Frysztak. Ksiądz z miejscowego kościółka
pod wezwaniem św. Bonifacego
zaintereso
wał się
samotną
parafianką
. Chodził,
chodził, aż
ta
zaciążyła.
A że nie
chciał się
do
dzieciaczk
a
przyznać,
pozwano
1/2010
8
go do sądu.
- Musi się ksiądz żenić - mówi sędzina.
- Nie mogę - celibat!
- To do paki!
- Owieczek z parafii nie mogę zostawić!
- To alimenty!
- Szanowna pani, ale to nie moja wina!
Tylko dzwonnika Wieśka!
- Dzwonnika? - dziwi się sędzina.
- Otóż, pokazuję ja owej pani, jak
penetrować waginę u wejścia, a ten
Wiesiek, jak nie pierdyknie w dzwon... i
weszłem do środka! To dziecię, to jego
wina!
No i zasądzili alimenty dzwonnikowi
Wieśkowi.
Idzie smutny dzwonnik nazajutrz do roboty.
Wlazł na dzwonnicę. Siadł, zapalił. Później
zapalił jeszcze
jednego.
Zapłakał, stanął
w otwartym oknie
i ryknął:
- LUDZIEEEEEE! NIE
R*CHA TAM KTO
KOGO?!
DZWONIĆ BĘDĘ!
- Ewa? Gdzie
mąż?
- W delegacji.
- To może ja na
noc do ciebie
wpadnę?
- A ja co tobie?
Prostytutka?
- Nie, no co ty!
Kto ma teraz na to pieniądze!?
Przychodzi blondynka do chirurga
plastycznego i zamawia operację
powiększenia piersi. Lekarz wysłuchuje ją
poddenerwowany i stwierdza na koniec
stanowczo:
- Szanowna Pani, na taką operację w pani
przypadku jest jeszcze stanowczo za
wcześnie! Nie wiemy nawet, czy to będzie
chłopiec czy dziewczynka!
- Proszę dwa piwa bezalkoholowe.
- Nie ma.
- To paczkę papierosów beznikotynowych.
- Też nie ma.
- To co tu, kurka, jest?!
- Dziurawe prezerwatywy. Bierze pan?
Pewne podpaski usilnie przekonują, że "te"
dni właśnie stały się lepsze...
Ciekawe kiedy zrobią coś, żeby faceci też
doświadczyli tej poprawy?
Stosunek przerywany - kiedy mąż wcześniej
wraca.
Seks analny - bierzesz przykład z "9,5
tygodnia" i zlizujesz z partnerki bitą
śmietanę. Potem dopada cię sraczka, bo
upłynął termin przydatności do spożycia...
Przedwczesny wytrysk - otwierasz
szampana, kiedy korek niespodziewania
wyskakuje, trafia partnerkę w głowę i z
rykoszetu ciebie w jaja. Szampan oblewa
pościel i kota. Nie wiesz czy masz
przesypać lód z
wiaderka od
szampana do
gaci, ratować
nieprzytomną
partnerkę,
zdejmować kota z
twarzy czy mokrą
pościel z łóżka..
Pozycja na
łyżeczkę -
nakładasz
prezerwatywę,
wchodzisz. Gumka
się zsuwa. Całą
godzinę usiłujesz ją
wydobyć przy
pomocy łyżeczki.
Chłopak zaprosił nową dziewczynę na
lody.
Siedzą w ogródku przed cukiernią i
delektują się różnymi smakami.
W pewnym momencie cała zawartość
łyżeczki wylądowała chłopakowi na
spodniach w okolicach rozporka.
Dziewczyna chwyciła serwetki i szybkim
ruchem rzuciła się na pomoc spodniom.
Kiedy usiłowała zlikwidować plamę
pocierając wokół miejsca, chłopak
prostując nogi mówi:
- Nie trzyj za mocno!
- Nie bój się, dziury nie zrobię!
- Nie o to chodzi! To miejsce podobne jest
do Lampy Alladyna, potrzesz dłużej to
ukaże się Wielki Dżin, a to oznacza dla
1/2010
9
ciebie problem - bo może mieć trzy
życzenia!
Liberalne podejście do seksu zakłada
całkowitą wolność, rozmach i swobodę...
tak? No to ja tu czegoś, ku*wa, nie
rozumiem. Swoboda? Nieskrępowanie?
Aha... no tak - łańcuchy, sznurki, maski,
ciasne skórzane wdzianka, wiązanie do
łóżka... tak, swoboda.
Przychodzi dziadzio do burdelu. Wchodzi
do, bo ja wiem, wybieralni, a tam na jego
widok podrywa się jedna ze
zgromadzonych dziewcząt i, łagodnie
kołysząc biodrami, podpływa do
potencjalnego klienta. Z jej ust, niczym
tchnienie jaśminowego odświeżacza do
powietrza, wydobywa się pytanie:
- Numerek?
Na to dziadzio:
- O żesz ty!!!. Do dentysty - numerek, do
kardiologa numerek, ale żeby do k*rwy, to
już przesada!!!
Facet do dziewczyny:
- A ty wiesz, że 93% kobiet masturbuje się
pod prysznicem, a pozostałe tylko
śpiewają, i to tę samą piosenkę?
- Jaką?
- Acha, ty się
masturbujesz...
Zachodzi sąsiad do
sąsiada w gości z tortem:
- Cześć, Zbychu! Takie
szczęście! Świętować
trzeba!
- Co jest? Jakie
szczęście?
- Pamiętasz, jak wiosną
się pokłóciliśmy i ty
cygankę nasłałeś na mój
ogród?
- Co? Ja? Cygankę? Co ty?
- Oj, dobra tam, nieważne! Cała rodzina
widziała, że jak sadziliśmy ogród, to ona
chodziła przy płocie i szeptała: "Ch*j
wyrośnie, ch*j wyrośnie..." i pluła w każdym
kącie ogrodu. A potem wszystkie warzywa
zgniły w ziemi...
- No to czego ty taki uśmiechnięty? Kartofli,
cebuli nie masz na zimę!
- A w d*pę tam z kartoflami i cebulą! Ch*j
jaki mi wyrósł!!!
Jasio wraca bardzo późno do domu.
Ojciec wita go słowami:
- Co, znowu się szlajałeś!? Chlanie,
papierochy i baby!?...
Na co Jasio spokojnie:
- Tato, zawiść to bardzo złe uczucie...
Na pewno wielu z was wstrzymuje chwilę
dojścia aż gwiazda porno na filmie dojdzie,
prawda?
Sprawia, że czujesz się tak jak jeden z nich,
no nie?
Nawet, jeśli szybko przewijasz do przodu
ostatnie 20 minut...
- Ja to się swojej oświadczyłem w górskiej
chacie w trakcie romantycznej kolacji.
Oczywiście kwiaty były, kapela góralska i
pierścionek z brylantem!
- No i widać, że debil z ciebie!
- Czemu?
- Ja się swojej oświadczyłem taniej i
bynajmniej jej odpowiedź nie była mniej
szczera! Któregoś razu, jak ją posuwałem w
ciepły wieczór u niej w mieszkaniu, słyszę -
będzie kończyć, bo stęka głośniej i takie
tam, ja się nagle zatrzymuję i mówię:
"Wyjdź za mnie za mąż!" A ona krzyknęła:
"Dobrze, k*rwa, tylko się nie zatrzymuj!!!"
Moja dziewczyna jest
gwiazdą porno.
Podejrzewam, że się
wku*wi, gdy się
dowie...
Mąż do żony:
- Dzisiaj będziemy
uprawiać seks "na
pszczółkę".
- Znaczy co,
posmarujesz mnie
miodem i będziesz
zlizywał?
- Nie. Ty podlecisz, possiesz i polecisz sobie.
Uwierzycie, że Monica Lewinsky skonczyła
36 lat?! A wydawałoby się, że jeszcze tak
niedawno raczkowała i brała wszystko do
buzi...
Marysia miała taki luz w cipce, że nie czuła
żadnej przyjemności podczas penetracji.
Podobnie jak jej partnerzy - nawet
najhojniej obdarzeni Murzyni walili tylko w
próżnię, po czym dawali sobie spokój z tak
1/2010
10
beznadziejnym przypadkiem. Pozbawiona
udanego życia seksualnego, Marysia
zaczęła chlać na potęgę.
I czekać na różowego słonia.
- A kto ci w płot wjechał?
- Blondynka jakimś zagranicznym autem...
- A numer chociaż zapamiętałeś?
- No pewnie! Duża trójeczka!
- Witajcie bracia moi! Otóż jestem i
przynoszę wam dobrą nowinę! Zbliża się
bowiem czas chwały i królowania na
niebiesiech...
- Krócej, karwa!
- Wódkę kupiłem i laseczki już jadą!
- A co tam u ciebie w małżeństwie?
- A wiesz, niby u nas z żoną wszystko w
porządku. Seks - super. Gotuje ona -
wyśmienicie. A jednak konflikt interesów
występuje...
- Jak to?
- Wiesz, ja akurat seks uprawiam, a ona z
kuchni krzyczy: Chodź jeść! Chodź jeść!...
- Posłuchaj mnie synu, jeśli będziesz się zbyt
często onanizował,
to oślepniesz i...
- Tu jestem, tato...
- Ale twojemu
staremu ktoś fiołków
pod okiem nasadził!
- Ja!!
- Ty?! Ale za co??
- Bo jest cham nad
chamami i
insynuator!! Pozew
jutro składam!!
- Ale o co poszło?!
- Z roboty wróciłam i mówię, że mnie nogi
bolą i całe mi spuchły. A ten drań na to,
że za dużo stoję. To ja się wydarłam:
"Sklepową jestem, to stoję, nogami
pracuję!!!". A ten sk*rwiel na to: "No i
cipuchną!!".
Rozmawia dwójka dzieci Nowych Ruskich:
- A u mnie był Dziadek Mróz!
- Przecież on nie istnieje.
- Istnieje, sprawdziłem.
- Jak?
- Spytałem, ile kosztuje Śnieżynka za noc.
Odpowiedział, że 100 baksów. Od razu
widać, że z bieguna się urwał, cen nie
zna...
Stefan i Mariola są przykładnym
małżeństwem. Posiadają jednego syna (10
lat) i chcą zostać rodziną zastępczą dla
jednego chłopczyka mniej więcej w tym
samym wieku. Stefan zastanawia się
jednak, czy nie przyjąć jeszcze jednego
dziecka. Myśli o takiej malutkiej,
blondwłosej siedemnastce... może będzie
się przytulała w nocy do tatusia?
Kacze Łapki, wioseczka koło Biłgoraja. Do
starszawego już (czyli przed 50-tką) rolnika
przychodzi jego sąsiad-rowieśnik.
- Witoj, Leszku.
- Witoj, Władziu.
- Mom dla ciebie trzy nowiny... Pirwsa:
jestem giejem!
- O żesz, kurteczka jego mać!
- Drugo: kocham cię Lechu, już od
podstawówki!
- O żesz w pytkę, jego mać! A trzycio...
Trzycio nowina?!
- Jestem od ciebie silniejszy...
Dziewczyna pyta ginekologa:
- Ile kalorii jest w spermie?
- Słuchaj, młoda -
odpowiada doktor - Jeśli
połykasz, to nikogo nie
interesuje jak gruba jesteś.
Co jest przysmakiem zdrowo
odżywiających się kanibali?
Zakonnice.
Bo nie pryskane...
Swego czasu Drakula był
młody i niedoświadczony. Niektóre ofiary
wykorzystywały to, dając mu do ssania
bynajmniej nie to, co przystało ssać
szanującemu się wampirowi...
Co powiedział Adam do Ewy podczas
pierwszej nocy:
- Trzymaj się! Nie mam pojęcia, jakie
wielkie to będzie...
- Panie doktorze, jesteśmy małżeństwem
już siedem lat, a dzieci jakoś nie mamy!
- Proszę się rozebrać. Hmmm... Diagnozuję,
że wszystko OK. Proszę poprosić męża.
- Ale to ja jestem mężem...
1/2010
11
- Jak pani udało się pojmać tego maniaka
seksualnego?
- Nad rankiem się cokolwiek zmęczył,
biedaczek...
Nie uwierzycie, ale ostatnio sam się
zgwałciłem. Zaczęło się jak zawsze
niewinnie, ale potem cała sprawa
wymknęła mi się spod kontroli. Na swoje
usprawiedliwienie muszę powiedzieć, że
po fakcie grzecznie wezwałem policję i
zgłosiłem popełnienie przestępstwa. Tak,
że teraz pójdę niestety siedzieć za gwałt
do więzienia...
Na pocieszenie pozastanie mi medal, który
dostałem od policji za pomoc w ujęciu
groźnego przestępcy.
Rozmowa dwóch psiapsiółek:
- Jak minęły wakacje.
- Sezon był niewątpliwe ch...wy, ale na
szczęście nie ogórkowy.
Przyszedł Heniek do Zenka pod okno.
- Zeneeek! Chodź na wódkę!
Zenek wychyla się po długiej chwili, nie
wygląda dobrze.
- Ssssorry, Heniu, juszsz jeste po wódeczce...
- To chodź na pifko!
- Heniu, juszsz jesste po pifkach...
- No to chodź na winko, kurfa.
- Kurde, Heniuś, juszsz jeste po winkach....
kilku.
- Zenek, do ch*ja, to chodź na dupy
chociaż!
- Ale... ja juszsz jeste po dupace, Heniuś...
- Jakiej dupace??
- Noo... żońskiej...
- Zenek, kurfa, ty nie masz żony!
- Hmm... sory... idę do kuchni...
- Po co, kurfa, do kuchni, Zenek?
- Zobaczyć co wyr*chałem...
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Wiesz, mój stary to tylko seks i seks. Nawet
na obiedzie u mamusi jemu jedno w
głowie.
- Co ty nie powiesz?!
- No. Po powrocie do domu pytam się go,
jak obiad, a co ten seksoholik mi, z
maślanymi oczkami, odpowiada?
- No co? No co?
- Suty!!!
Pewien pan, znany w kręgach dobrze
poinformowanych, że nosi asa nie w
rękawie lecz w spodniach, pojechał na
wczasy nad morze.
Tam założył się ze znajomymi, że pójdzie
popływać w zimnej wodzie na golasa.
Poszedł i pływał na wznak.
Na drugi dzień w Polskę poszła
wiadomość, że w Bałtyku widziano delfina.
Byli i tacy, którzy nawet rozpoznali go po
otworku na głowie.
Kumpel zadzwonił dziś rano do mnie i spytał, czy może pożyczyć ode mnie kompa, bo strasznie potrzebuje sobie zwalić, a jego internet przestał działać. - Twoja dziewczyna mieszka 5 min drogi od ciebie - powiedziałem. - Skoro jesteś taki zdesperowany, to czemu nie pójdziesz do niej? - Ee, niee... - odpowiedział. - Ona nie ma internetu.
IIMMIIOONNAA SSPPRRZZEEDD 110000 LLAATT
(v22)
"Pani domu" autorstwa Mieczysława Rościszewskiego, wydana w 1904 r.
Autor udziela porad na absolutnie wszystkie tematy, w tym także nadawania imion dzieciom.
Oto właściwe fragmenty:
A więc i u nas używać imion starożytnych nie należy - możnaby bowiem dziecko nasze
narazić na śmieszność - n.p. Kunegunda, Balbina, Leokadya, Genowefa, Marcyanna,
Honorata, Weronika, Agnieszka, Marcela, Franciszka, Agata, Apolonia, Eulalia, Eufrozyna,
Katarzyna itp., w ogóle wszelkie imiona
prababek, są dziś stanowczo dla naszych
dziewczątek nieodpowiednie.
Nieodpowiednimi są również dla chłopców
imiona, stanowiące przywilej gminu, jak:
Bartłomiej, Marcin, Franciszek, Maciej,
1/2010
12
Tomasz, Marcyan, Onufry, Agapit, Anzelm, Dydak, a nawet Piotr, Paweł i Wojciech. Również
nie nadaje się już imion bohaterów chłopcom, n.p. Napoleon, Cezar, Maryusz, Achilles i t.p.,
jak pannom imion zbyt ckliwych, n.p. Klara, Tekla, Modesta.
Odpowiednie imiona dla panien z towarzystwa, ze słowiańskich: Mieczysława, Mścisława,
Czesława, Zdzisława, Mirosława, Bogusława, Wanda, Bolesława, Bronisława, Szczęsna i
Władysława.
Z imion świętych kościoła katolickiego za najwłaściwsze uważamy dla panien: Anna,
Cecylia, Emilia, Ewa (modne), Eugenia, Felicya, Helena, Henryka, Hipolita, Ida, Ignacya,
Irena, Jadwiga, Janina, Józefa, Julia, Leonia, Ludwika, Marta (ekscentryczne), Marya,
Matylda (przestarzałe), Raymunda, Romana, Teodora, Walerya, Zofia, Zygmunta (przez
wzgląd na modę urabiania nowych imion).
Dla chłopców zas, oprócz podobnych imion męskich [tzn. męskich odpowiedników
słowiańskich imion dla panien], nadto: Jerzy, Witold, Żelisław, Miron, Olech, Bohdan i Miłosz
Z imion świętych kościoła katolickiego uważamy za odpowiednie dla chłopców: Adolf,
Aleksander, Alfred, Antoni, Artur, Brunon, Edmund, Edward, Emilian, Feliks, Henryk, Hipolit,
Jacek (ekscentryczne), Jan, Julian, Karol, Konstanty, Leon, Lucyan, Maryan, Rafał, Raymund,
Roman, Stefan, Teodor, Walery i Zenon
KKRRÓÓTTKKIIEE
(indy)
Reklama:
Nowy "Whiskas" o smaku psa - wzbudza już od pierwszych dni w waszych kotach wiarę w
siebie.
Jola Rutowicz odwiedziła kosmonautów przygotowujących się do lotu.. Takie spotkania
przygotowują załogę do ewentualnego kontaktu z obcymi.
Czemu wegetarianki nie krzyczą podczas orgazmu?
- Boją się przyznać, że kawałek mięcha może sprawić taką radość.
Jaś Kowalski tyle wagarował, że nauczycielka zgłosiła jego profil w dzienniku jako fikcyjny...
Kobiety myślą, że wszyscy mężczyźni są jednakowi i w tym ich siła, mężczyznom się wydaje, że
każda kobieta jest inna - i to nas gubi!
- Gdzie kobieta ma wyrostek robaczkowy?
- Jak wejdziesz - to po lewej.
Wykłady są jak telenowela - nie ma cię na siedmiu a i tak wiesz o co chodzi...
(dobra)
wakacyjny
Rozmawiają dwie przyjaciółki na wakacjach:
podobają mi się tutejsi kieszonkowcy. Wczoraj jak
jeden szukał mojej portmonetki to trzy razy
doszłam.
miejski
jazda jeepem po mieście jest jak jajka Faberge
między nogami - szykownie, drogo, ale
bezużytecznie
statystyczny
Pytano statystyka gdzie chce być pochowany: -
W Jerozolimie - odpowiedział - bo tam
1/2010
13
statystycznie rzecz biorąc najłatwiej o zmartwychwstanie
fizyczny
dowolny układ fizyczny, który zachowuje się nieokresowo jest nieprzewidywalny.
genetyczny
Mój dziadek był szewcem. Powiadał: "Szewc bez butów chodzi".
Zostałem ginekologiem. Szlag by dziadka...
sklepowy
- Ta wieprzowina to aby świeża?
- Ba! Wczoraj jeszcze kaszlała!
sycylijski
- Mauricio, zarżnąłeś świnię?
- Si.
- A prosiaki?
- Nie.
- Niedobrze... dorosną - mścić się będą.
kosmetyczny
Siedzą dwaj kolesie przy piwie. Po trzeciej kolejce jeden
zauważa:
- Coś masz stary nietęgą minę...
- Aż w mordę... Wczoraj wieczorem wróciłem do chaty, a
koszula cala w szmince...
- Żonka ci pewnie żyć nie daje?
- A żebyś wiedział - ciągle marudzi: "kup mi taka szminkę,
kup mi taka szminkę..."
(v22)
Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak
przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem.
Viagra light: stać nie stoi, ale w slipach się ładnie układa.
Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze
zauważy kiedy odpoczywasz.
NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ...
Spytałem dziś żonę:
- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?
- Nie - odpowiedziała - naprawdę spałam.
Pracownicy w firmie urlopy dzielą na dwie kategorie:
- urlop własny,
- urlop przełożonego.
Modlitwa kobiety przed posiłkiem: "I spraw, Panie Boże, by te
wszystkie kalorie poszły w cycki!"
News z WSI24: Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł
1/2010
14
Wraz z wprowadzeniem nowego hasła - "Palce lizać", personel KFC wycofał papier toaletowy
z firmowych ubikacji.
Zagadka.
Na łące leży facet, na plecach ma plecak, wokół latają muchy. Pytanie: Co jest w plecaku?
Odpowiedź: Spadochron.
Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy zaczyna sikać.
Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne, producenci kremów modlą się o to, aby
lato było słoneczne, producenci parasoli modlą się o deszczowe lato, a producenci wódki
się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować.
przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90...... Z tym,że oni liczą w calach...
Gra wstępna jest bez sensu. To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.
Dzieci są jak pierdnięcia, da się wytrzymać tylko z własnymi.
Facet powinien być jak bajka - mieć dobry koniec.
- Zenek, ty flegmatyku jeden, jak chcesz zostać fotografem? Dlaczego zdjęcie ślimaka jest
nieostre?
- Poooruszył się ..
Nowa woda kolońska: dzięki aromatowi nawozu, połączonego z delikatnymi nutami
końskiego potu, zapewni ci wolne miejsce w dowolnym środku transportu publicznego.
Człowiek uczył się podpatrując zwierzęta. Tai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze
żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.
- Gienia! Jak to jest?! Ja ciągle piję i piję, a ty ciągle brzydka i brzydka!
Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać,
wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy.
Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S. Masz pewność, że produkt został
sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów.
Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina.
Jeden przejazd - jedna komórka.
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie
dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie.
- Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym
facetem?
- Dwulatka można zostawić samego z nianią.
Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak
podawanie długości członka razem z kręgosłupem...
Uczeni skrzyżowali buraka, marchew, groszek,
ziemniaka i... świnię. Wyszedł obiad.
1/2010
15
Zbierz dziesięć nakrętek od Coca-Coli, piętnaście paczek po LM'ach, 3 opakowania od
czekolady, puste butelki, plastikowe kubeczki i w ogóle weź ty k*rwa posprzątaj w tym pokoju!
Kynolog odwiedził znajomych, którym niedawno urodziły się trojaczki. Długo przyglądał się
maleństwom, po czym wskazując palcem:
- Ja bym zostawił tego.
- Kocha pan swoją żonę?
- Oczywiście! A co ona gorsza od innych?!
Kobieta jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nic nie może powiedzieć...
Mówią, że chińskie produkty są do dupy. Bzdura! Gruszka
do lewatywy, którą wczoraj kupiłem do dupy całkowicie się
nie nadaje.
Marek Jurek jednak dostał się do Sejmu. Jak się okazało,
będąc marszałkiem, dorobił sobie dodatkową parę
kluczy...
PPOOSSTT NNAA FFOORRUUMM
(Diablo)
POST NA FORUM:
Czy bezpieczne jest pranie razem męskiej i damskiej bielizny? Otóż mam problem. Moim
problemem jest obawa przed łącznym praniem (np. w jednej misce, czy tez pralce) bielizny
męskiej i damskiej. Boję się, że obecne na męskich slipkach plemniki mogłyby się połączyć w
trakcie prania z jajeczkami obecnymi na majteczkach kobiety, która powiedzmy przechodzi
owulację. Mógłby się wówczas zupełnie nieoczekiwanie wytworzyć zarodek, który przykleiłby
się na majteczki kobiety i ona by je włożyła , po czym zarodek wchłonąłby się do jej wnętrza.
Lub inna wersja wydarzeń: plemnik nieoczekiwanie przeniosłby się na majteczki kobiece i po
wysuszeniu ożył wędrując potem do jej wnętrza.
Co o tym sądzicie? Wg mnie ryzyko jest.
FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:
***ależ możliwe, potem dziecko rozwila sie w
pralce a po 9 miesiacach wyjmujesz
***To teraz już wiem czemu w instrukcji mojej pralki
piszą, żeby przed uruchomieniem sprawdzić, czy
w środku nie ma dzieci
***proponuje założyć prezerwatywe na pralke i do
zasobnika nasypać globulek...
***tylko uważaj gdzie potem to pranie wieszasz.
jak będzie wisiało w przeciągu, to te odwirowane
plemniki mogą podczas porywu wiatru dostać się
do twojego ucha, a potem do macicy i ciąża
murowana
***przed włożeniem do pralki proponuje dobrze
wytrzepać....bielizne i przegonić plemnictwo tam
gdzie pieprz.....znaczy pieprzenie rosnie
1/2010
16
***plemnictwo maskuje sie jak dobrze wyszkolony oddział ninja- wtapia sie w otoczenie... nie
mamy szans
***najpierw domestos, potem wygotować, wywirować i na 3 zdrowaski do pieca
PPRRAAWWDDYY ŻŻYYCCIIOOWWEE
(Drzewko)
1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi...
2.Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu.
3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie.
4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy.
5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne.
6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór.
7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.
8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno.
9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę.
11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie.
12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie
wyspać.
13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma.
14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz.
15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo
blisko.
16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama.
17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo
liczy się podwójnie.
18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z
drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze
lepiej.
18.Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć
wykorzystać, a nie zrozumieć.
19. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni
kompensują sobie łącznością fizyczną.
20. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco
częściej.
21. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom,
zmieniają ubranie.
22. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom,
zmieniają kobiety.
23. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
24. Blondynka jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nie może nic powiedzieć.
25. Statystycznie kobiety żyją dłużej od mężczyzn, bo nie mają żon.
SSPPOOSSÓÓBB NNAA ŻŻYYCCIIEE
(Sindbad)
W życiu bym nie poszedł do roboty za 2 tyś. na rękę. Żyje z konkubinatu, 3 dzieci, jedno chyba
moje. Ona zarejestrowana oczywiście jako samotna matka. Full socjal - czynsz MOPS płaci, 2
tony węgla z MOPS na zimę sprzedaliśmy po 500 zeta za tonę - po co mi jak i tak mam darmo
prąd z klatki schodowej. Żarcia tyle że zjeść się nie da - makaron, cukier, ryż sprzedajemy
znajomym, bo sklepy nie chcą - jest opisane "pomoc społeczna - nie na sprzedaż". Dzieci
1/2010
17
mają ciuchy z darów - wszystko nówki, jedzenie w szkole darmo. Na wakacje "pod gruszą"
dzieci z pomocy społecznej dostały po 700zł - kupiłem se nową komórkę, full wypas. Kredyty
mam wszędzie gdzie dali, nigdzie nie spłacam - mogą mi skoczyć - komornik nie ma mi co
zabrać:)
a zresztą jakby co to konkubina z dziećmi robi takie przedstawienie że urzędnicy przy
dziennikarzach muszą nas jeszcze przepraszać:)) tak że żyje się w Polsce dobrze, tylko trzeba
pogłówkować. Kablówkę mam darmo - wkłułem się w kabel w sieni - tak ze od rana piwko,
papierosek i Eurosport - no, nie będę wam dłużnej przeszkadzał - bierzcie się do roboty, bo
ktoś musi zarobić na nas biednych, pokrzywdzonych przez los...
ZZ AAKKTT SSĄĄDDOOWWYYCCHH
(Diablo, V22, DOBRA)
- Oskarżycielka prywatna jest moją narzeczoną i mimo, że ma dopiero 20 lat prowadzi się
nielegalnie. Kiedy zaczęła mi wracać do mieszkania w nocy, najpierw zacząłem ją karcić, a
potem w kłótni uderzyłem zwyczajnie pogrzebaczem.
- [...] goniłem oskarżonego, który uciekał. Wołałem za nim "stój,stój!"
ale się nie zatrzymał. Dopiero jak krzyknąłem "stój ty
skur**synu!" to wtedy przystanął.
- Moja dotychczasowa formalna żona, a powódka w tym
procesie, żyje ostatnio z niejakim Józefem Z. Ja rozumiem,
że powódka musi żyć, ale dlaczego właśnie z Józefem Z.,
który jest znanym w całej okolicy chuliganem.
- W bójce udziału nie brałem, ponieważ się spóźniłem.
- Proszę uprzejmie Wysoki Sąd o nakazanie mojej żonie, z
którą prowadzę proces rozwodowy, aby wydała mi z
naszego mieszkania, które zmuszony byłem opuścić -
następujące moje przedmioty: dwie sztuki koszul, jedną
parę spodni, materac, kalosze i dwa karnisze, bez których
dalsza moja egzystencja jest niemożliwa.
- Mój współmałżonek jest histerykiem. Zasadniczą cechą
tej choroby jest mania wielkości, co wyraża się tym, że jak
wynika z jego częstych słów, uważa każdego za
skur*ysyna.
- Jak stwierdzono, pozwany mieszkał w dniach 16-17
sierpnia br. w hotelu nie z kobietą, lecz z żoną.
- Prawdą jest, że żyję nie z mężem, ale z innym mężczyzną,
ale mnie to bardzo boli...
- Podejrzany cieszy się w swym miejscu zamieszkania
opinią dobrą, wszelkie zarobki przepija z kolegami.
- Podejrzany Z. cieszy się złą opinią w swym miejscu
zamieszkania, a nie znęca się nad rodziną dlatego, że jest
kawalerem.
- Zarzuty przeciwko mnie, jakobym był nałogowym
alkoholikiem, nie są prawdziwe, ponieważ nie piję wódki,
niestety, codziennie.
- Pozwany stale stuka w ścianę mieszkania i posługując się
alfabetem morsa obraża powoda wulgarnymi słowami.
- Teściowa zamieszkała z nami i bezustannie siedziała nam
na głowie, robiąc swoje.
- Oskarżony będąc w stanie pijanym dobijał się w
budynku urzędu do drzwi ustępu i to nie do ustępu dla ludzi, ale dla pracowników.
- Wyprowadzając się z mieszkania zabrałem wszystkie swoje rzeczy, również i teściową.
- Ten dom, to w większości budował Jan K., który był kochankiem mojej babki, a częściowo
1/2010
18
jej siostry.
- Powód nagminnie używa we wszystkich sytuacjach słów wulgarnych, nadając im różne
znaczenia, wskutek czego jego wypowiedzi bywają niezrozumiałe dla otoczenia.
- Katarzyna W. nigdzie nie pracuje, uprawia wolny zawód na ulicach miasta, zwłaszcza w
okolicach Dworca Głównego.
- Pozwana wykorzystała dla siebie trzy miejsca w grobowcu, co jej powinno całkowicie na
dzień dzisiejszy wystarczyć.
- Teatrem zajśćia między stronami był klozet we wspólnym mieszkaniu.
- Całe życie mieszkałam u siebie w domu prywatnym, a dopiero teraz w domu publicznym
jak dostałam przydział.
- Oskarżyciel leżał na podłodze we wspólnym korytarzu nic nie mówił, a tylko rękami dawał
fałszywe znaki, że umiera.
- Nasze mieszkanie położone jest amfiladowo to znaczy że przechodząc depczemy po sobie.
- Pozwana dopuszczała się zdrad małżeńskich w nocy, w dzień natomiast próżnowała.
- Gdy pozwany wracał do domu spotykało go nieszczęście tzn. żona, która z chęci awantury
zawsze czekała na niego na progu.
- Wywiad środowiskowy stwierdził, że oskarżony jest alfonsem i omegą w tej grupie
przestępczej.
- Powódka spełniała wszystkie małżeńskie
zachcianki pozwanego, tzn.prała,
gotowała, sprzątała itp.
- Wprawdzie widziałem jak obywatel
Władysław K. bił kijem swoją żonę ale jej
wołania o pomoc nie słyszałem, ponieważ
słuch mam przytępiony.
- Rzeczywiście dokonałem zaboru mienia w
przedmiotowym sklepie ale zabrałem
stamtąd tylko konserwy, ser, i wódkę czyli
artykuły pierwszej potrzeby.
- Jestem niewinny i dlatego proszę Wysoki
sąd o wymierzenie mi łagodnej kary.
- Świadek Andrzej R. zeznaje: gdy usłyszałem
hałas odrzutowo odwróciłem się w tamtą stronę.
- Gdy przebywałem na budowie eksportowej moja żona dopuszczała się zdrad małżeńskich
czyniąc to, jak mi donieśli sąsiedzi w sposób bezkompromisowy.
- Oskarżona krzyczała na ulicy, że nie tylko zamordowałem swoją żonę, ale i jej ukradłem
prześcieradło.
- Spadkodawca testamenty swoje pisał wiele razy, a umarł tylko raz.
Świadek zeznaje: otrzymywałem od obywatela K. anonimowe listy wulgarne, na które z
grzeczności nie odpowiadałem.
- Miejsce pobytu Jana Z. jest nie znane, istnieje przypuszczenie, iż po opuszczeniu mieszkania
przed 7 laty prawdopodobnie zmarł, o czym nie przesłał zawiadomienia rodzinie.
- Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego dziecka pragnę nadmienić, iż
należy mi się także odszkodowanie za krzywdę utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej
wysokości - i dlatego proszę, aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie własnych doświadczeń.
- Płaszcz, o którym mowa, był rzeczywiście własnością nieboszczyka, ale nieboszczyk wkładał
go na siebie tylko wtedy, gdy mu było zimno.
- Świadek J. jest grabarzem i dobrze zarabia, ponieważ stara się aby mieć liczną klientelę.
- Wyjechałem z żoną furmanką na pole, a tam oskarżona zaczęła rzucać w moją żonę
kamieniami. Krzyknąłem wtedy: Niech pani przestanie rzucać, bo może pani trafić konia w
oko.
- Leżałem ze zmarłym w jednej sali szpitalnej i w związku z tym wielokrotnie ze zmarłym
prowadziłem rozmowy, w których zwierzał mi się z całego życia, stąd znam jego stosunki
rodzinne i okoliczności pisania testamentu.
- Potwierdziło się, iż oskarżony uderzył pokrzywdzoną patelnią w głowę, zaznacza się jednak,
1/2010
19
że pokrzywdzona nie była w tym mieszkaniu zameldowana.
- Nic nie mogłem tego dnia na komendzie załatwić, bo mi powiedziano, że dyżurny
funkcjonariusz wyjechał na zabójstwo w teren.
FFIILLMMYY OOGGLLĄĄDDAANNEE OODD TTYYŁŁUU ::))
(Diablo)
Zastanawiałaś się kiedyś jak wyglądałyby twoje ulubione filmy
oglądane od tyłu?
Na przykład kultowy film "Szczęki" nie byłby filmem o krwiożerczej bestii która pożera ludzi,
tylko o rekinie który wypluwa ludzi trafiających na plaże.
- Jeśli oglądasz "Rambo" od końca, wtedy to film o Sylvestrze Stallone, który leczy ludzi
magicznym odkurzaczem do kul i naprawia helikoptery łukiem i strzałami.
- Jeśli obejrzysz "Klan" od tyłu, to... zmarnujesz masę czasu i będziesz znowu w latach 90.
- Jeśli obejrzysz "Prison Break" od tyłu to jest on o facetach ścigających policję, którym nie
bardzo to wychodzi, więc włamują się do więzienia i zamieszkują w celach.
- Jak oglądasz Pulp Fiction od końca to się dowiesz że przedawkowanie adrenaliny leczy się
kokainą.
- Jak oglądasz mecz piłki nożnej od końca to dowiesz się, że chodzi o to, żeby bramka
wystrzeliła piłkę do atakującego a potem żeby ustawić ją dokładnie na środku boiska.
- Jak oglądasz mecz piłki nożnej od końca dowiesz się, żeby faulować jak tylko sędzia pokaże
kartkę
- Jeśli oglądasz film z kamery z supermarketu od końca to dowiadujesz się, że klienci przynoszą
różne rzeczy do sklepu i płacą kilkaset złotych za możliwość umieszczenia ich na półkach.
- Jak oglądasz Modę na Sukces od końca to gratuluję dostania się do pętli bez początku ani
końca.
- Gdy oglądasz "Shreka" od tyłu, to rozumiesz że jest to historia mądrego ogra, który zrozumiał,
że zrobił błąd żeniąc się z ogrzycą (i w
ogóle się żeniąc) i dla świętego spokoju
postanawia zanieść ją do wieży strzeżonej
przez smoka/
- Gdy oglądasz "Piłę" od końca, to ten film
opowiada o mądrym staruszku, który
buduje maszyny, które następnie ludzkie
szczątki zamieniają na żywych ludzi.
- Jeżeli oglądasz ,,Czterej pancerni i pies ,,
od końca , to dowiadujesz się że po
wygraniu II Wojny Światowej Janka zesłali
na Syberię.
- Jeśli obejrzysz "Dextera" od końca, to jest
on o facecie, który wyciąga ludzi z dna
oceanu i składa ich do kupy by mogli
popełniać przestępstwa.
- Jeśli obejrzysz Najniebezpieczniejszy
zawód świata od końca to dowiesz się, że
na Alasce żyją rybacy którzy ładują kraby
na łodzie potem płyną na środek morza Beringa ładują kraby do koszy i z uśmiechem na
ustach zostawiają na 36 godzin kosze w oceanie by kraby uciekły do morza. Potem wracają
do portu.
- Królewna śnieżka puszczona od tyłu opowiada historię szczęśliwej królewny którą
pocałunkiem uśpił książę, a stara kobieta obudziła ją karmiąc magicznym jabłkiem.
- Jak oglądasz Matrixa I od końca, to staje się on opowieścią o kolesiu, któremu wydaje się, że
walczy z programem komputerowym, zwraca tabletkę extasy, włamuje się do pracy przez
okno, idzie na imprezkę a potem chwilę czatuje z nieznajomymi i kładzie się spać.
- Pretty Woman od końca to opowieść o facecie, który zmusza ukochaną do pracy na ulicy
1/2010
20
jako prostytutka.
- Skazani Na Shawshank od tyłu to historia kolesia, który włamuje się do więzienia i przez 20 lat
zbiera na dziedzińcu piach, żeby zamurować dziurę w ścianie jego celi.
- Jeśli obejrzysz dowolny odcinek "House M.D." od tyłu, opowiada on o pacjencie, który
przyszedł do szpitala, gdzie lekarze wysysają z niego leki potrzebne mu do życia. Pod koniec
odwożą go karetką i zostawiają nieprzytomnego na ulicy/chodniku/podłodze, po czym
pacjent cudownie ożywa i idzie do pracy.
- Jeśli oglądasz filmy ze Stevenem Seagalem od końca dowiadujesz się, że jest on mnichem,
który cudownie leczy złamane kończyny napotkanym ludziom a potem daje im spluwy na
pożegnanie.
- Titanic puszczony od końca opowiada o tajemniczych ludzkich żyjących pod wodą którzy
za pomocą góry lodowej łatają dziurę w statku i płyną na ląd by tam założyć rodziny.
- Zawody Sumo od końca polegają na tym, że jeden pomaga drugiemu wstać potem się
przytulają łapią ryż i idą do domu.
KKOOMMEENNTTAARRZZEE SSPPOORRTTOOWWEE
(Suwak)
1. "Biegnie Smolarek lewą stroną, po prawej puszcza Bąka."
2. "Adam Małysz skoczył 125 metrów. Czy Janne Ahonen go przeleci?"
3. "Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała."
4. "Trener Włoch rozkłada ręce, trzymając się za głowę."
5. "Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych dżentelmenów".
6. "Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w dialogi"- Jerzy Kulej.
7. "Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam."
8. "Podczas meczu piłkarskiego nad stadion opada gęsta mgła. Jak państwo widzą,
zawodników już nie widać!"
9. "Ta radość jest niesamowita. Ludzie się bawią, tańczą
się.."- Tomaszewski
10. "Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie
grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz
11. "Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo
obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać
mecz."
12. "Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak
dawniej."
13. "Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła
dziewczyna. Dwie ostatnie noce spędziła poza wioską."
14. "Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza.
Może dlatego, że nie jest żonaty."
15. "Zawodniczka nawiązała łączność z koniem."
16. "Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają
czasu na założenie rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni."
17. "Obrona Mike'a coraz bardziej śmierdzi. Jak
dworcowa knajpa."
18. "Polak walczy z Murzynem - to ten w czerwonych spodenkach."
19. "Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów."
20. "Na stadionie nikt nie siedzi, nikt nie stoi - wszyscy stoją."
21. "Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty."
22. "Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie."
23. "Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do nietoperzy."
24. "Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania
Łazarza"
1/2010
21
BBOOTTAANNIIKKAA NNAA WWEESSOOŁŁOO
(Darmia)
DZIEWICA POSPOLITA
Roślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chętnie poddaje się
flancowaniu.
STARA PANNA
Roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach
odosobnionych nie wiadomo z kim.
KOCHANKA
Roślina kwitnąca pasożytnicza z gatunku motylkowatych. Z uwagi na duże koszty w naszych
warunkach trudna do hodowli domowej. Rozkwita nocą.
ŻONA
Pożyteczne zwierzę domowe, pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Żywi się
odpadkami, w hodowli domowej bardzo opłacalna przynosząca duże korzyści.
ROZWÓDKA
Należy do owadów występujących w dużych ilościach, znana w przyrodzie pod nazwą
szarańcza. Samiczki pozostawia w spokoju, samców niszczy od korzenia. Czyni szkody w
ubraniu zwłaszcza w kieszeni.
WDOWA
Wierzba z gatunku płaczących, szybko próchniejąca.
KAWALER
Ptak przelotny, dzieci swoje podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu.
Jest trudny do chwycenia w sidła.
STARY KAWALER
Grzyb jadowity o gorzkim smaku. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą
MĄŻ
Zwierzę domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność w warunkach
domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Pochodzenie – skrzyżowanie trutnia
z padalcem.
ZZ PPAAMMIIĘĘTTNNIIKKAA KKIIBBIICCAA EEUURROO
22001122:: (Indy)
Dzień 1 - jedziemy na inaugurację mistrzostw do Kijowa. Wyjechaliśmy dużo wcześniej, bo
chociaż zazwyczaj w tę stronę nie ma kolejek, to teraz mogą być - kierujemy się na Dorohusk
- tam zazwyczaj luźniej. Zonk! Inni widać pomyśleli tak samo bo kolejka ciągnie się od
Chełma. Ale nic to, mieli dla kibiców zastosować skrócone procedury – będzie dobrze!
Dzień 2 - Przez noc kolejka posunęła się o jakieś 10 km. Myśleliśmy żeby jechać na inne
przejście ale tam ponoć jest jeszcze gorzej, no i
wylądowalibyśmy na samym końcu a tak jesteśmy w
sumie na samym początku bo sznurek aut na naszym
przejściu kończy się już pod Lublinem. Inauguracji
wysłuchaliśmy w radio ale może zdążymy na jakiś mecz
eliminacyjny w Kijowie.
1/2010
22
Dzień 3 - Hurra! Jesteśmy na przejściu - polski posterunek minęliśmy bez problemu. Ups, jest
problem - Ukraińcy zażądali okazania oprócz paszportu aktu urodzenia i karty szczepień -
ponoć wczoraj przepisy się zmieniły ale nie słyszeliśmy bo nie włączaliśmy radia by
akumulatora nie wyczerpać. Mamy nauczkę - przygraniczne rowy pełne są samochodów,
którym padła bateria - spycha się je by nie tarasowały drogi bo na odholowanie przed
końcem EURO nie ma co liczyć. Ukraińcy po długich pertraktacjach i 100 USD łapówki
zgodzili się na kopie faksem - czekamy aż rodzina dośle, o ile uda im się dodzwonić.
Czekamy.
Dzień 4 - Nie doczekaliśmy się. Daliśmy jeszcze 200 USD łapówki i odprawiono nas
"warunkowo" - rodzina ma 2 dni na dosłanie oryginałów pocztą kurierską, bo inaczej nas nie
wypuszczą. Ale grunt, że jedziemy! Niektórzy mówią, że ich koledzy wjechali wcześniej jadąc
przez Słowację i Węgry i wjeżdżając na Ukrainę od strony Rumunii - głupie to jakieś wszystko
- przecież ile to trzeba więcej na benzynę wydać i czasu stracić. Jedziemy! Daleko nie
ujechaliśmy - tuż za granicą zatrzymał nas patrol milicji bo jechaliśmy 70 km/h a za dwa
kilometry jest ograniczenie do 50 km/h a jakiś "zakon" mówi że już powinniśmy byli zwalniać.
Udało się - po godzinie trzymania nas na poboczu powiedzieli, że za 10 USD przymkną oko
na "zakon". Nie mogli tak od razu? Matko, przez
te "zakony" to zbankrutujemy - każdy mówi co
innego. Do Kowla płaciliśmy 7 razy, a na drodze
z Kowla do Łucka - 13 - razem 200 USD.
W Łucku stanęliśmy na obiad - jakiś miły
Ukrainiec, któremu się pożaliliśmy na ichnią
milicję doradził nam by umazać samochód
błotem, uwiązać u lusterka tandetne bibeloty,
odkręcić przednią tablicę rejestracyjną i stłuc
reflektor (matko! znowu wydatki – to przecież
nowy samochód) - wtedy będą myśleli, że "swój"
i nie będą zatrzymywać. A jakby nawet to
zapłacimy 20 USD zamiast 10 USD ale raz a nie
20, więc się i tak opłaci. Ponoć 100% pewności
daje oklejenie wszystkich szyb na czarno ale
kolejki w warsztatach są na tydzień do
przodu, bo wszyscy Polacy oklejają. To działa!
Do Równego dojechaliśmy bez zatrzymywania.
Szukamy hotelu, bo przez te łapanki i korki na drogach zrobiło się już późno. Nic nie
znaleźliśmy - ponoć najbliższy hotel z wolnymi miejscami jest w Polsce - znów śpimy w
samochodzie :(
Dzień 5 - Spanie w samochodzie kosztowało nas kolejne 200 USD - 4 razy milicja nas
przeganiała na inne miejsce i brała po 50 USD. Ale przynajmniej przy okazji dowiedzieliśmy
się, że te "zakony", które nas tak łupią nie mają nic wspólnego z kościołem. Jutro ostatni
mecz eliminacyjny w Kijowie - nasze bilety dawno już nieważne ale kupimy od koników - tu
będzie przecież taniej niż u nas. Dojeżdżamy do Kijowa – od Równego nawet fajna droga, a
dzięki stłuczonemu reflektorowi (i oberwanemu lusterku dla pewności) oraz uświnieniu
samochodu i odkręceniu tablicy milicja się nas nie czepia - wreszcie wszystko idzie jak
należy. Ups, zapeszyłem - w Kijowie korki nieziemskie. Pod stadionem gdzie dotarliśmy na
22:00 koniki sprzedają bilety po 2000 USD. Można kupić za 500 USD marną podróbkę
zrobioną na kolorowym ksero ale ponoć bileterowi daje się drugie 500 USD razem z biletem i
przestaje widzieć różnicę - ryzykujemy! Czego prawdziwy kibic nie zrobi by mecz obejrzeć!
Przy okazji konik mówi, że w Kijowie nie wolno spać w aucie, bo cała milicja z promienia 200
km ściągnęła do miasta by łapać takich jak my a stawki mają 2x wyższe niż w Równem bo
to stolica przecież. Za to w Prypeci i Czernobylu są pustostany, gdzie można przekimać za
darmo i to nawet na łóżku. Normalnie milicja tam nie wpuszcza ale teraz nikt nie pilnuje
wjazdu, bo wszyscy zjechali do Kijowa. Jedziemy - dość spania w samochodzie.
1/2010
23
Dzień 6 - Nie wyspałem się, bo jasno było - około północy koledzy zaczęli świecić. Nie, to
niemożliwe, chyba mi się zdawało - tyle dni w drodze i bez solidnego snu - ze zmęczenia
zaczynam chyba mieć omamy. Jedziemy na mecz! Dojechaliśmy ledwie do obwodnicy -
dalej się nie da bo korki. Zresztą ponoć na stadion nawet wczoraj po kupnie oryginalnego
biletu by nas nie wpuścili, bo wszyscy weszli na kserówki 3 dni temu i koczują tam w takim
ścisku, że nawet mysz się więcej nie wciśnie. Trudna decyzja - wracamy, może w kraju
zdążymy na ćwierćfinały?
Dzień 7 - Wieczorem dojechaliśmy do Kowla, bo tam zaczynała się kolejka. Przez noc
dojechaliśmy w pobliże granicy - to lepiej niż w Polsce! A tak nas wszyscy straszyli, że z Ukrainy
się długo wraca... Zonk! Była kontrola - okazało się, że w jakiejś budce pod Kowlem trzeba
było zapłacić 2 UAH opłaty porządkowej i musimy się wrócić bo nie biorą łapówek -
puszczają tylko Ukraińców, bo oni o tym wiedzą i zapłacili. Niech to szlag! Z zakupionym
kwitkiem ustawiamy się znów na końcu kolejki i pocieszamy się, że tak samo jak wczoraj dość
szybko się posuwa.
Dzień 8 - Niech to szlag! Granicę zablokowali Ukraińcy ciężarówkami. Polacy i zagraniczni
kibice stoją w korku bez szans na jazdę do przodu ani do tyłu a Ukraińcy płacą milicji 50 UAH i
jadą pod prąd lewym pasem autostrady. Zresztą ruchu na nim i tak nie ma, bo na świecie już
wszyscy wiedzą co się tu dzieje i nieliczni samobójcy, którzy wybierają się na półfinał lecą
samolotem lub jadą przez Rumunię.
Dzień 9-12 - Stoimy. Na szczęście jest co jeść, bo Ukraińcy wyczuli koniunkturę i cały lewy pas
autostrady jest obstawiony przywiezionymi przez z nich namiotami z żarciem, ciuchami i
maszynkami do mięsa. Szkoda, że toi-toi'ów nie dowieźli, bo na pobocze ani do lasu nie
sposób już wejść...
Dzień 13 - Dojechaliśmy do Ukraińskiego terminalu. Nie możemy wyjechać, bo nasze akty
urodzenia ani karty szczepień nie dotarły. Samochód kuriera wyczerpał w korku akumulator i
został zepchnięty do rowu pod Chełmem. Trzeba prosić kogoś z rodziny by załatwił duplikaty.
Problem w tym, że sieć jest przeciążona, bo wszyscy próbują się dodzwonić do swoich z tym
samym problemem.
Dzień 14 - Po północy ktoś nam podpowiedział,
że marne podróbki aktów urodzenia ani kart
szczepień też można kupić na bazarze a za 100
USD pogranicznicy w nocy nie widzą różnicy.
Yes, yes, yes!!! Jesteśmy na polskim terminalu!
Przepisy unijne nie zezwalają na wjazd do kraju
aut z oberwanym lusterkiem i stłuczonym
reflektorem - musimy zjechać na pobocze i
czekać aż rodzina dowiezie uszkodzone części. I
tak mamy szczęście, że odkręconej tablicy nie
wyrzuciliśmy do rowu jak co niektórzy
nieszczęśnicy...
Dzień 15 - Rodzina dowiozła nam części do naprawy auta - trochę to trwało bo droga od
Chełma zatarasowana dźwigami, które zaczęły ściągać wraki z rowów. Na pociechę
przywieźli też zakupione od koników mecze na finał w Warszawie ale jakoś wszystkim przeszła
ochota. Obejrzymy w telewizji...
1/2010
24
DDLLAACCZZEEGGOO FFAACCEECCII SSĄĄ TTAACCYY
FFAAJJNNII::
(Diablo)
1. Ich dupa nigdy nie jest czynnikiem decydującym podczas rozmowy o pracę.
2. Ich orgazmy są zawsze prawdziwe. Zawsze!
3. Ich nazwisko zostaje.
4. Garaż jest ich cały.
5. Ich plany weselne troszczą się same o siebie.
6. Nigdy nie mają ochoty odwieźć przyjaciela od bzykanka.
7. Mechanicy samochodowi zawsze mówią im prawdę.
8. Gucio ich obchodzi, że ktoś zauważa ich nową fryzurę.
9. Gorący wosk nigdy nie wchodzi we włosy łonowe.
10. Ta sama robota, większa płaca.
11. Zmarszczki dodają charakteru.
12. Nie muszą opuszczać pokoju aby poprawić sobie krocze.
13. Suknia ślubna 2000 PLN; Wynajem smokingu 100 PLN.
14. Ludzie nigdy nie gapią się na ich klatkę piersiową podczas rozmowy.
15. Nowe buty nie tną, nie robią pęcherzy, nie deformują stóp.
16. Jeden nastrój, zawsze!
17. Rozmowy telefoniczne w 30 sekund.
18. Pięciodniowe wakacje wymagają tylko jednej walizki.
19. Sami otwierają słoiki.
20. Dostają fory za każdy przejaw troskliwości.
21. Bielizna kosztuje 5 PLN za trójpak.
22. Jeśli mają 34 lata i są samotni, nikt tego nie zauważa.
23. Mogą po cichu doznawać przyjemności z jazdy siedząc na miejscu pasażera.
24. Trzy pary butów w zupełności wystarczą.
25. Mogą w ciszy oglądać piłkę nożną ze znajomymi przez wiele godzin ani
przez chwilę nie myśląc "Musi być na mnie zła"
26. Nie używają podpasek.
27. Jeśli inny facet przyjdzie na przyjęcie w takim samym ubraniu, mogą zostać najlepszymi
przyjaciółmi na wiele lat.
28. Nie muszą znać nazw więcej niż pięciu kolorów.
29. Nie muszą się zastanawiać, w którą stronę kręcić nakrętką czy
też śrubą.
30. Posiadają dar niezauważania zagnieceń na ubraniach.
31. Ta sama fryzura potrafi przetrwać latami, a nawet dekadami.
32. Ich brzuch zazwyczaj ukrywa duże biodra.
33. Jeden portfel, jedna para butów, jeden kolor przez wszystkie
pory roku.
34. Manicure robią przy pomocy scyzoryka.
35. Zakupy Świąteczne dla 25 członków rodziny robią 24 Grudnia,
w kilka minut.
36. Cały Świat jest dla facetów ubikacją.
Przepis na ciasto (dla mężczyzn)
1' Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj
podłogę, następnym razem uważaj!
2' Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
3' Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W
naczyniu mamy 5 żółtek.
4' Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.
5' Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do
1/2010
25
oporu. Zacznij ubijać.
6' Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na
szarlotkę.
7' Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
8' Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
9' Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
10' Weź szybciutko prysznic!
11' Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12' Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka.
Przemyj jodyną kciuk!
13' Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek więc nie wolno zjeść więcej
niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
14' Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z
podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
15' Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie
domyjesz!
16' Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17' Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.
18' Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.
Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą
zawartością alkoholu.