Download - Maria Czerkawska - w Lesie Bialo

Transcript
Page 1: Maria Czerkawska - w Lesie Bialo

Maria Czerkawska - "W lesie biało"

W ciszy porannej godzinyzajączek wracał do lasu,podjadł sobie koniczyny,biegał, hasał,wesoło kiwał ogonkiem.

Gdy w sosnowe wpadł sadzonki,zwolnił biegu,spojrzał w górę.Z czarnej chmurysfruwa, leci coś białego.

Kogóż by spytać, zawołać?Zajączek dojrzał dzięcioła.— Dzięciołeczku, co się stało?W lesie biało!

Dzięcioł na ogonie wspartyzadumał się nie na żarty.

Mknie zajączek lasu skrajem,wtem gwar słyszy i przystaje.Na kalinie obok dróżkipoćwierkują jemiołuszki.— Jemiołuszko, co się stało?W lesie biało!

Powiedziałabym z ochotą,jeżeli ci chodzi o to,ale jemiołuszka młodazna się tylko na jagodach.Nie wiem, patrz, idzie Mikita,jego spytaj.

— Z lisem nie jestem w przyjaźni.Zając biegnie coraz raźniej.Płatki krążą wciąż te same.Nareszcie spotkał swą mamę.

Page 2: Maria Czerkawska - w Lesie Bialo

— Mamo — pisnął — co się stało?W lesie biało!Widziałem, gdym z pola biegł.

— Synku — szepce zajęczyca —to nie żadna tajemnica,to jest pierwszy śnieg!