Zuberbier o neokatechumenacie

3
Uwagi dotyczące Neokatechumenatu 1. Neokatechumenat zorganizowany jest w szereg etapów czy stopni wtajemniczenia rozłożonych na wiele (kilkanaście) lat. Zastrzega się ich pełną tajemnicę w stosunku do tych, którzy do tych etapów jeszcze nie doszli. Wytwarza się w ten sposób swoisty ezoteryzm. Są wtajemniczeni i niewtajemniczeni. Nie znając ani poszczególnych etapów "drogi", ani punktu dojścia (w istocie jest nim podporządkowanie całego życia celom "drogi" neokatechumenalnej) nie można od początku, tzn. wchodząc na drogę neokatechumenatu podjąć świadomej i wolnej decyzji o wejściu na tę drogę. Stawiane stopniowo, krok po kroku, wymagania coraz to większego zaangażowania, utrudniają wycofanie się z "drogi" i nie są pozbawione cech psychicznej manipulacji. 2. W Neokatechumenacie nie istnieje komunikacja z "dołu" do "góry", tzn. od członków grup (wspólnot) młodszych do starszych, do tzw. katechistów. Nie ma miejsca na dialog, na wyjaśnianie wątpliwości. Liczy się jedynie transmitowany z "góry" nakaz, katecheza, czy decyzja wyższych katechistów. 3. W Neokatechumenacie nie podejmuje się teologicznego czy katechetycznego kształtowania członków "drogi". Całe kształcenie polega na przekazywaniu od "góry" katechez - pouczeń. Katechezy te powtarza się aż do poszczególnych wspólnot, przy czym, im "niżej", tym katechezy te - powtarzane na ogół przez ludzi nie znających szerzej nauki Kościoła - są doktrynalnie coraz bardziej zdeformowane. Katechiści - głosiciele katechez wstępnych, a następnie katechez na konwiwencjach, skrutiniach itp. uczą się ich głoszenia uczęszczając na takie katechezy prowadzone przez starszych katechistów. Istnieją (drukowane? powielane?) zbiory głównych katechez, nie są one jednak dostępne dla ogółu członków wspólnot. Nie jest wiadome, czy mają one kościelne imprimatur. 4. Przynajmniej praktycznie nie wierzy się w autentyczność dotychczasowego, tzn. przedneokatechumenalnego życia chrześcijańskiego, nawet sakramentalnego. W Neokatechumenacie wszystko zaczyna się od nowa, jakby Bóg w życiu członków wspólnot dotychczas nie działał, owszem, jakby Jego jedynym działaniem było doprowadzenie człowieka do neokatechumenatu. W czasie pierwszego skrutinium (już po dwóch czy trzech latach) dokonuje się na każdym z członków wspólnoty egzorcyzmu, dokonywanego w liturgii chrześcijańskiej w stosunku do nieochrzczonych. Po następnych latach, w czasie tzw. drugiego skrutinium członkowie wspólnot stają się "uczniami Chrystusa". Zapowiada się im przy różnych okazjach, że Eucharystię zrozumieją po paru kolejnych latach, gdy odbędą poświęconą jej, specjalna konwiwencję. Wszystko to dzieje się w stosunku do chrześcijan (często pobożnych i praktykujących przez całe życie, także w stosunku do księży), którzy przecież w czasie swego chrztu zostali wyrwani spod panowania szatana i stali się uczniami Chrystusa. Potwierdzali zaś po wielokroć przez praktykę swego życia i udział w Eucharystii. 5. Chrześcijańska przemiana życia człowieka (np. że wyrzeka się "idoli" tzn. przede wszystkim, że wyrzeka się zabezpieczenia materialnego, że staje się uczniem Chrystusa, że już umie się modlić itp.) wiązana jest z określonymi wydarzeniami na "drodze" neokatechumenalnej (z odpowiednimi katechezami, konwiwencjami, skrutiniami ...) tak, jakby to te wydarzenia, te przeżycia na "drodze" identyfikowały się z duchową. Chrześcijańską przemianą człowieka, nie wiązaną z jego długotrwałym, moralnym wysiłkiem. 6. Wartosci ludzkie - praca zawodowa, nauka, różne zamiłowania itp. - a także wartości międzyludzkie - kontakty rodzinne, przyjacielskie itp. - uważa się raczej za przeszkodę w realizacji neokatechumenalnego chrześcijaństwa, niż za dobro, które wiara ma objąć i pozwolić we właściwy sposób realizować. 7. Osobna sprawa jest rola prezbiterów ograniczana do przewodniczenia Eucharystii i udzielania sakramentu pokuty. Prezbiter nie ma żadnego wpływu na istotny nurt neokatechumenalnego nauczania i na kształt życia wspólnoty. Niestety, także i posługa biskupia we wspólnotach neokatechumenalnych dokonuje się w ramach ściśle przez neokatechumenalny rytuał przewidzianych dla biskupa czynności i służy jako legitymizacja prawowierności "drogi". Realnego wpływu na życie wspólnot neokatechumenalnych nawet biskupi wydają się nie mieć. Cały pion "pasterski" Kościoła (Biskup - prezbiterzy) traktowany jest w neokatechumenacie "równolegle" do życia wspólnot, kierowanych przez z zasady teologicznie niewykształconych świeckich, a nie "nadrzędnie", jako jedyna kościelna posługa, której należy się podporządkować. Znane mi seminarium

description

 

Transcript of Zuberbier o neokatechumenacie

  • 1. Uwagi dotyczce Neokatechumenatu 1. Neokatechumenat zorganizowany jest w szereg etapw czy stopni wtajemniczenia rozoonych na wiele (kilkanacie) lat. Zastrzega si ich pen tajemnic w stosunku do tych, ktrzy do tych etapw jeszcze nie doszli. Wytwarza si w ten sposb swoisty ezoteryzm. S wtajemniczeni i niewtajemniczeni. Nie znajc ani poszczeglnych etapw "drogi", ani punktu dojcia (w istocie jest nim podporzdkowanie caego ycia celom "drogi" neokatechumenalnej) nie mona od pocztku, tzn. wchodzc na drog neokatechumenatu podj wiadomej i wolnej decyzji o wejciu na t drog. Stawiane stopniowo, krok po kroku, wymagania coraz to wikszego zaangaowania, utrudniaj wycofanie si z "drogi" i nie s pozbawione cech psychicznej manipulacji. 2. W Neokatechumenacie nie istnieje komunikacja z "dou" do "gry", tzn. od czonkw grup (wsplnot) modszych do starszych, do tzw. katechistw. Nie ma miejsca na dialog, na wyjanianie wtpliwoci. Liczy si jedynie transmitowany z "gry" nakaz, katecheza, czy decyzja wyszych katechistw. 3. W Neokatechumenacie nie podejmuje si teologicznego czy katechetycznego ksztatowania czonkw "drogi". Cae ksztacenie polega na przekazywaniu od "gry" katechez - poucze. Katechezy te powtarza si a do poszczeglnych wsplnot, przy czym, im "niej", tym katechezy te - powtarzane na og przez ludzi nie znajcych szerzej nauki Kocioa - s doktrynalnie coraz bardziej zdeformowane. Katechici gosiciele katechez wstpnych, a nastpnie katechez na konwiwencjach, skrutiniach itp. ucz si ich goszenia uczszczajc na takie katechezy prowadzone przez starszych katechistw. Istniej (drukowane? powielane?) zbiory gwnych katechez, nie s one jednak dostpne dla ogu czonkw wsplnot. Nie jest wiadome, czy maj one kocielne imprimatur. 4. Przynajmniej praktycznie nie wierzy si w autentyczno dotychczasowego, tzn. przedneokatechumenalnego ycia chrzecijaskiego, nawet sakramentalnego. W Neokatechumenacie wszystko zaczyna si od nowa, jakby Bg w yciu czonkw wsplnot dotychczas nie dziaa, owszem, jakby Jego jedynym dziaaniem byo doprowadzenie czowieka do neokatechumenatu. W czasie pierwszego skrutinium (ju po dwch czy trzech latach) dokonuje si na kadym z czonkw wsplnoty egzorcyzmu, dokonywanego w liturgii chrzecijaskiej w stosunku do nieochrzczonych. Po nastpnych latach, w czasie tzw. drugiego skrutinium czonkowie wsplnot staj si "uczniami Chrystusa". Zapowiada si im przy rnych okazjach, e Eucharysti zrozumiej po paru kolejnych latach, gdy odbd powicon jej, specjalna konwiwencj. Wszystko to dzieje si w stosunku do chrzecijan (czsto pobonych i praktykujcych przez cae ycie, take w stosunku do ksiy), ktrzy przecie w czasie swego chrztu zostali wyrwani spod panowania szatana i stali si uczniami Chrystusa. Potwierdzali za po wielokro przez praktyk swego ycia i udzia w Eucharystii. 5. Chrzecijaska przemiana ycia czowieka (np. e wyrzeka si "idoli" tzn. przede wszystkim, e wyrzeka si zabezpieczenia materialnego, e staje si uczniem Chrystusa, e ju umie si modli itp.) wizana jest z okrelonymi wydarzeniami na "drodze" neokatechumenalnej (z odpowiednimi katechezami, konwiwencjami, skrutiniami ...) tak, jakby to te wydarzenia, te przeycia na "drodze" identyfikoway si z duchow. Chrzecijask przemian czowieka, nie wizan z jego dugotrwaym, moralnym wysikiem. 6. Wartosci ludzkie - praca zawodowa, nauka, rne zamiowania itp. - a take wartoci midzyludzkie kontakty rodzinne, przyjacielskie itp. - uwaa si raczej za przeszkod w realizacji neokatechumenalnego chrzecijastwa, ni za dobro, ktre wiara ma obj i pozwoli we waciwy sposb realizowa. 7. Osobna sprawa jest rola prezbiterw ograniczana do przewodniczenia Eucharystii i udzielania sakramentu pokuty. Prezbiter nie ma adnego wpywu na istotny nurt neokatechumenalnego nauczania i na ksztat ycia wsplnoty. Niestety, take i posuga biskupia we wsplnotach neokatechumenalnych dokonuje si w ramach cile przez neokatechumenalny rytua przewidzianych dla biskupa czynnoci i suy jako legitymizacja prawowiernoci "drogi". Realnego wpywu na ycie wsplnot neokatechumenalnych nawet biskupi wydaj si nie mie. Cay pion "pasterski" Kocioa (Biskup - prezbiterzy) traktowany jest w neokatechumenacie "rwnolegle" do ycia wsplnot, kierowanych przez z zasady teologicznie niewyksztaconych wieckich, a nie "nadrzdnie", jako jedyna kocielna posuga, ktrej naley si podporzdkowa. Znane mi seminarium
  • 2. neokatechumenalne uczy alumnw patrzenia na ycie chrzecijaskie, powoanie prezbitera i na Koci z perspektywy neokatechumenatu, nie za patrzenia na neokatechumenat z perspektywy Kocioa, jako na jeden ze wspczesnych ruchw w Kociele. 8. Wiele z poruszanych tu spraw wskazuje nato, e neokatechumenat identyfikowany jest przez swych czonkw, zwaszcza przez kierujcych wsplnotami katechistw, z chrzecijastwem. Znajduje to swj bezporedni wyraz w sformuowaniach sugerujcych niedwuznacznie, e wejcie na drog neokatechumenaln jest wejciem nie tylko na drog ycia chrzecijaskiego, lecz na drog zbawienia (np. ceremonia wpisywania imion czonkw wsplnoty w czasie pierwszego skrutinium do ksig Pisma w. wanie na znak zapisania ich w ksidze zbawienia). Odstpienie od drogi neokatechumenalnej traktowane jest jako odstpienie od Kocioa, Chrystusa i drogi zbawienia. Tej identyfikacji sprzyja sprawowanie liturgii eucharystycznej, liturgii sakramentu pokuty, wigilii paschalnej, chrztu itp. poza zwykym yciem kocielnym i parafialnym. piewa si wycznie wasne pieni religijne (wycznie z wasnymi melodiami czci piewanych w liturgii eucharystycznej).nie czyta si z reguy ogosze parafialnych, listw pasterskich ... le si patrzy na zaangaowanie czonkw neokatechumenatu w inicjatywy czy struktury parafialne, w dziaalno charytatywn. 9. Najwysz obaw budzi wizanie tak a nie inaczej pomylanej drogi neokatechumenalnej, konkretnych decyzji wyszych katechistw i cakowitego, bezwzgldnego posuszestwa w stosunku do nich strony czonkw wsplnot - z dziaaniem Ducha witego. Z drugiej za strony wszelki sprzeciw i krytyka "drogi" i ich wasnego neokatechumenalnego zaangaowania, jako na przeladowania, ktre bd gotowi znosi dla Chrystusa. 10. Budzi niepokj interpretacja pewnych postaw moralnych, z zaoenia susznych i chrzecijaskich, prowadzca jednak do ich istotnego wypaczenia. Oto trzy przykady. * W neokatechumenacie podkrela si bardzo mocno, jako jedn z najwaniejszych zasad postpowania, tzw. "sowo nienawici" (k 14, 26: "Jeli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawici swego ojca i matki, ony i dzieci ..." itd.). interpretuje si je praktycznie jako wymaganie przedkadania obowizkw neokatechumenalnych ponad obowizki wobec najbliszych. Stawia si za przykad Pana Jezusa, ktry mia si wyrzec materialnej troski o swoj matk, nazywajc swoich suchaczy sw matka i brami (Mk 3, 31-35). * Postuluje si usilnie "szczero" w publicznych wypowiedziach o osobie samym i o "braciach i siostrach" ze wsplnoty, na co jest miejsce czy to we wsplnych liturgiach czy tzw. konwiwencjach. W rzeczywistoci postuluje si wrcz nawet uwaczanie innym przez publiczne wyraanie o nich negatywnych opinii w oparciu jedynie o wasne odczucia i oceny. Postuluje si take ujawnianie wobec innych - bez poczucia wstydu - wasnych grzechw i poda. * Gosi si, e Bg miuje nas takimi, jakimi jestemy i e wyzwolenia z grzechw jest darem Boym, ktrego naley oczekiwa. atwo sprowadza si to do tolerancji w stosunku do wasnych grzechw i saboci, do rezygnacji z aktywnego denia do moralnej doskonaoci. 11. W rezultacie droga neokatechumenalna prowadzi czsto do swoistego zniewolenia czowieka. Winien on wypenia wiernie liczne, czasochonne wymagania "drogi" a do cakowitego podporzdkowania jej swego ycia rodzinnego, zawodowego, materialnego i oczywicie religijnego. Ksztatuje si w ten sposb ludzi - chrzecijan nie o wysokim stopniu osobowej dojrzaoci, samodzielnych, zaangaowanych w ycie spoeczne, zdolnych do dialogu z inaczej mylcymi. Lecz ludzi oddanych jedynie neokatechumenatowi, czsto fanatycznych jego zwolennikw, nie akceptujcych adnej jego krytyki. Na takie uksztatowanie wielu czonkw wsplnot neokatechumenalnych wpywaj rne czynniki, ktre powinny zosta starannie zanalizowane. Wrd nich znajduje si stopniowe niszczenie osobistych wizi rodzinnych, przyjacielskich, zawodowych, pozbawianie czonkw wsplnot materialnej niezalenoci, a take amanie naturalnego poczucia wstydu, wraliwoci sumienia i granic najbardziej osobistych relacji do Boga i najbliszych ludzi przez wymaganie publicznego ujawniania spraw intymnych dotyczcych tych wanie relacji. Nie bierze si pod uwag rozrniania midzy forum externum a forum internum, midzy tym - co stanowi moe przedmiot danej publicznie wypowiedzi, a przedmiotem spowiedzi. 12. Ze wzgldw wychowawczych budzi sprzeciw wymagana obecno dzieci w czasie tzw. echa sowa
  • 3. (w liturgii eucharystycznej, przed homili), gdy rodzice i inni, znani im czonkowie wsplnoty, oskaraj si o ze postpowanie, mwic w tym take o dzieciach i swoim stosunku do nich.