ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

6
aut. Jakub Palowski 15.08.2021 ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU DECYZJI [ANALIZA] Choć w ostatnich miesiącach udało się podjąć kilka kroków w kierunku przyspieszenia budowy nowoczesnego i zintegrowanego systemu obrony powietrznej dla Polski, to najważniejsze decyzje są nadal przed nami. Od tego, czy Wojsko Polskie uzyska odpowiednie zdolności do obrony powietrznej, zależy skuteczność wielu innych systemów obronnych, jak i możliwości przyjmowania wsparcia sojuszniczego. Święto Wojska Polskiego przypadające 15 sierpnia jest dobrą okazją do podsumowania stanu rozwoju Sił Zbrojnych RP. Oczywiście należy postrzegać go wieloaspektowo, uwzględniając najważniejszy czynnik ludzki, struktury dowodzenia, gotowość rezerw i inne czynniki. Jednakże, o ile Siły Zbrojne RP są powoli, ale jednak rozbudowywane liczebnie, zmienia się też – przynajmniej w części – podejście do komponentów rezerwowych, sposób organizacji ćwiczeń, współpracy z administracją itd., to wiele problemów modernizacji technicznej pozostaje nadal nierozwiązanych. I chyba najważniejszym z nich jest naziemna obrona powietrzna (przeciwlotnicza, przeciwrakietowa). Czytaj też: Obrona powietrzna Japonii – nierozwiązane kwestie [ANALIZA] Jej zakrojona na szeroką skalę modernizacja była planowana jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę w 2014 roku, jednak kluczowe programy są – w dużej części – nadal w przygotowaniu, nie mówiąc już o dostawach sprzętu. Warto więc przyjrzeć się temu procesowi bliżej, biorąc pod uwagę z jednej strony doświadczenia ze współczesnych konfliktów, wskazujące na coraz większą rolę obrony w tym także krótkiego/bardzo krótkiego zasięgu, z drugiej – fakt, że właśnie obrona krótkiego zasięgu to jeden z najbardziej zaniedbanych przez sojuszników obszarów z uwagi na wcześniejsze cięcia. Wszystko to powoduje, że ta zdolność ma szczególne znaczenie dla Polski, nawet w wypadku gdyby otrzymała ona wsparcie od sojuszników w innych obszarach, takich jak choćby lotnictwo czy broń pancerna.

Transcript of ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

Page 1: ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

aut. Jakub Palowski 15.08.2021

ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA WPRZEDEDNIU DECYZJI [ANALIZA]

Choć w ostatnich miesiącach udało się podjąć kilka kroków w kierunku przyspieszenia budowynowoczesnego i zintegrowanego systemu obrony powietrznej dla Polski, to najważniejsze decyzje sąnadal przed nami. Od tego, czy Wojsko Polskie uzyska odpowiednie zdolności do obrony powietrznej,zależy skuteczność wielu innych systemów obronnych, jak i możliwości przyjmowania wsparciasojuszniczego.

Święto Wojska Polskiego przypadające 15 sierpnia jest dobrą okazją do podsumowania stanu rozwojuSił Zbrojnych RP. Oczywiście należy postrzegać go wieloaspektowo, uwzględniając najważniejszyczynnik ludzki, struktury dowodzenia, gotowość rezerw i inne czynniki. Jednakże, o ile Siły Zbrojne RPsą powoli, ale jednak rozbudowywane liczebnie, zmienia się też – przynajmniej w części – podejście dokomponentów rezerwowych, sposób organizacji ćwiczeń, współpracy z administracją itd., to wieleproblemów modernizacji technicznej pozostaje nadal nierozwiązanych. I chyba najważniejszym z nichjest naziemna obrona powietrzna (przeciwlotnicza, przeciwrakietowa).

Czytaj też: Obrona powietrzna Japonii – nierozwiązane kwestie [ANALIZA]

Jej zakrojona na szeroką skalę modernizacja była planowana jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę w2014 roku, jednak kluczowe programy są – w dużej części – nadal w przygotowaniu, nie mówiąc już odostawach sprzętu. Warto więc przyjrzeć się temu procesowi bliżej, biorąc pod uwagę z jednej stronydoświadczenia ze współczesnych konfliktów, wskazujące na coraz większą rolę obrony w tym takżekrótkiego/bardzo krótkiego zasięgu, z drugiej – fakt, że właśnie obrona krótkiego zasięgu to jeden znajbardziej zaniedbanych przez sojuszników obszarów z uwagi na wcześniejsze cięcia. Wszystko topowoduje, że ta zdolność ma szczególne znaczenie dla Polski, nawet w wypadku gdyby otrzymała onawsparcie od sojuszników w innych obszarach, takich jak choćby lotnictwo czy broń pancerna.

Page 2: ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

Polska obrona przeciwlotnicza w 2021 roku. Oprac. Jarosław Ciślak

Polska tarcza dziś

Dziś największy potencjał obrony powietrznej skupiony jest w Siłach Powietrznych i w WojskachLądowych, jego uzupełnieniem są naziemne jednostki OPL w Marynarce Wojennej. W SiłachPowietrznych to głównie 3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej, z kilkunastoma(prawdopodobnie 17) zestawami Newa-SC oraz jednym systemem Wega-C w sześciu dywizjonachrakietowych. Uzbrojenie 3. WBROP uzupełniają zestawy Grom, a od niedawna także stopniowowprowadzane systemy Pilica.

Czytaj też: Wojsko kupiło systemy maskowania dla Wisły

W Wojskach Lądowych mamy z kolei dywizjony przeciwlotnicze w brygadach pancernych/kawaleriipancernej, zmechanizowanych i obrony wybrzeża, pododdziały OPL w strukturach brygadaeromobilnych, wreszcie – pułki przeciwlotnicze w dywizjach Wojsk Lądowych. Te ostatnie jako jedynedysponują zestawami przeciwlotniczymi krótkiego zasięgu (typu Kub – w każdej z trzech dywizji orazOsa-P – w dwóch dywizjach). Pozostały sprzęt przeciwlotniczy Wojsk Lądowych to zestawy bardzokrótkiego zasięgu: przenośne wyrzutnie Grom, od niedawna także nowsze Piorun, liczne armaty 23mm typu ZU/ZUR-23, a także zestawy samobieżne Biała (w części brygad pancernych) i nowe Popradyna podwoziu AMZ Żubr 4 × 4 (w wybranych jednostkach zmechanizowanych i pułkachprzeciwlotniczych). Brzegowe jednostki Marynarki Wojennej również dysponują zestawami bardzokrótkiego zasięgu takimi jak Grom, ZU-23 czy S-60M (armata kalibru 57 mm).

Czytaj też: Rakiety, skierowane energie i sieci, czyli przeciwlotnicza tarcza według Pentagonu[ANALIZA]

Już z tego pobieżnego przeglądu można wywnioskować, że poza zestawami bardzo krótkiego zasięgu,mającymi możliwość rażenia celów na odległości do 5,5-6,5 km (Grom/Piorun) i 2-3 km (armaty 23mm), wszystkie posiadane przez Wojsko Polskie systemy przeciwlotnicze są przestarzałe. Pochodząbowiem z czasów Układu Warszawskiego i były projektowane z myślą o zupełnie innych zagrożeniachniż te, z którymi mamy do czynienia dziś. Stanu tego nie zmieniają prowadzone modernizacje jakNewa-SC czy Osa-P, pozwalające na utrzymanie tych systemów w służbie, chociaż czasem pojawia się

Page 3: ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

teza, że system Osa-P mógłby – przy założeniu wymiany efektora (pocisku rakietowego) pozostać wsłużbie nieco dłużej, z uwagi na możliwości działania autonomicznego i wysoką mobilność. Osy sązresztą najnowsze z polskich zestawów OPL krótkiego zasięgu, bo dostarczone… w latach 1984-88.

Zapewne zostaną też wycofane jako ostatnie spośród sprzętu posowieckiego, co powoduje, że będąsłużyć jeszcze raczej na pewno po 2030 roku, bo jako pierwsze z linii wyjdą systemy Kub i Newa, zktórych część pochodzi z lat 70. zeszłego wieku. Cechą tych systemów jest m.in. jednokanałowość,czyli możliwość zwalczania jedynie jednego celu w jednym czasie przez jednostkę ogniową, i to podwarunkiem naprowadzania przez stację radiolokacyjną (system półaktywny lub komendowy).Możliwości zastosowania w warunkach współczesnych zagrożeń są więc bardzo mocno ograniczone,nawet jeśli modernizacja dała dużo większe możliwości jeśli chodzi o systemy łączności, odporność nazakłócenia itd.

Czytaj też: W Dęblinie o rozwoju obrony powietrznej Polski

Modernizacja

Potrzeba wymiany zestawów przeciwlotniczych pochodzenia posowieckiego została określona jużdawno. Zadania związane z pozyskaniem zestawów nowej generacji: średniego zasięgu Wisła, zmożliwością zwalczania szerokiego spektrum celów na dystansie do 100 km i zdolnością zwalczaniapocisków balistycznych oraz krótkiego zasięgu Narew, przeznaczonego do rażenia celówaerodynamicznych na dystansie do 25 km ujęto już – na pewnym etapie obowiązywania – w planiemodernizacji technicznej na lata 2009-2018, jednak – jak widać – sprzęt ten nie został dostarczony.

Trzeba tutaj dodać, że przyjęto dość ambitne założenia, jeśli chodzi o parametry tych systemów –miały one być zdolne do współdziałania w sieciocentrycznym systemie dowodzenia obejmującymróżne warstwy obrony powietrznej. W ramach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju podjęto z kolei,ze spółką PIT-RADWAR, projekty radarów wstępnego wykrywania: aktywnego P-18PL i pasywnegoPET-PCL/SPL, które są obecnie finalizowane oraz znajdujący się na nieco wcześniejszym etapieprogram radaru wielofunkcyjnego Sajna dla zestawu Narew.

Page 4: ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

Reklama

Jeśli chodzi o program obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, został on podzielony na etapy,zarówno z uwagi na duży koszt, jak i brak możliwości spełnienia wszystkich wymagań (chodzi o radardookólny w systemie Patriot, konkurencyjny system SAMP-T, choć dysponował radarem dookólnym,nie spełniał części innych wymogów). Po dialogach technicznych decyzję o wskazaniu systemu Patriotpodjęto w czerwcu 2015 roku. Po wielu perturbacjach niemal trzy lata później – w marcu 2018 roku –podpisano główną umowę FMS na pierwszą fazę programu Wisła.

W ramach pierwszego etapu pozyskano dwie baterie Patriot z systemem zarządzania obronąpowietrzną IBCS. Jego łączny koszt wynosi 4,75 mld USD, przy czym kwota ta obejmuje też elementykontraktowane od polskiego przemysłu, jak i pewne elementy dla kompletnego, liczącego osiembaterii systemu Wisła. Niedawno Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała o podpisaniu umówwykonania zobowiązań offsetowych z Raytheon i licencyjnych z Northrop Grumman. To stanowimilowy krok nie tylko do finalizacji pierwszej fazy Wisły (przełamano impas trwający przynajmniej dwalata), ale też do kolejnych etapów budowy polskiej obrony powietrznej. W ramach offsetu oraz licencjiPGZ ma pozyskać kompetencje, pozwalające na integrację z systemem IBCS innych elementów, wtym radarów. A to może być kluczowe w II fazie programu Wisła, jak i w programie Narew.

Czytaj też: Gen. Dyński: Zdolności Patriotów muszą być uzupełniane przez Narew [Defence24 TV]

Pierwsza faza programu Wisła pozwoli tylko na przezbrojenie jednego dywizjonu rakietowego obronypowietrznej (37 dywizjonu z Sochaczewa), konieczna jest więc jego kontynuacja. Co najmniej taksamo istotny jest program Narew, który kilka miesięcy temu po trwających od co najmniej siedmiu latdialogach technicznych i analizach formalnie wszedł w fazę realizacyjną. Program Narew jest o tyleszczególny, że dotyczy więcej niż jednego Rodzaju Sił Zbrojnych, bo nie tylko Sił Powietrznych, ale teżWojsk Lądowych (dywizyjne pułki przeciwlotnicze, włącznie z tym przeznaczonym do sformowania dla18 Dywizji Zmechanizowanej) oraz prawdopodobnie również brzegowych jednostek MarynarkiWojennej.

Głównym wykonawcą tego projektu będzie PGZ, zakłada się zastosowanie licencyjnych rakiet ipolskich radarów. Narew będzie integrowana z systemem IBCS, ale Inspektorat Uzbrojenia jakniedawno można było usłyszeć w Sejmie „nie zamyka drogi” do budowy krajowego systemudowodzenia C2PL. Zakłada się pozyskanie łącznie 23 baterii, pierwsza grupa zadaniowauwzględniająca system Narew powinna być gotowa do 2026 roku. Realizacja programu Narew jestbardzo mocno opóźniona w stosunku do pierwotnych planów (de facto bardziej niż Wisła), copowoduje, że przestarzałe systemy posowieckie będą w służbie jeszcze przez dłuższy czas – i to,nawet jeśli (miejmy nadzieję) nie będzie dalszych opóźnień.

Czytaj też: Northrop Grumman: Wisła i Narew będą mogły działać w jednej sieci [WYWIAD]

Kolejnym programem obrony powietrznej jest SONA, prowadzony od niedawna projekt związany zosłoną mobilnych Wojsk Lądowych, także przeciwko zagrożeniom C-RAM (pociski rakietowe,artyleryjskie i moździerzowe) oraz C-UAS (bezzałogowce). System SONA może połączyć efektoryróżnego typu (artyleryjskie i rakietowe), jest też postrzegany jako szansa dla przemysłu, bo wszystkiejego elementy mogą zostać dostarczone przez polską zbrojeniówkę.

Oczekuje się, że w programie SONA mogą zostać wykorzystane armaty 35 mm na amunicję

Page 5: ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

programowalną. Prawdopodobnie ma z nim zostać zintegrowany także nowy pocisk rakietowy Grzmot,będący „pośrednim ogniwem” między zestawami przenośnymi, a systemem Narew. Obecnie wNarodowym Centrum Badań i Rozwoju prowadzony jest projekt dotyczący optoelektronicznych głowicnaprowadzających dla pocisków krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, wpisujący się właśnie wzałożenia tego programu.

Czytaj też: Polski VSHORAD przeciwko rojom dronów. Prezes PIT-RADWAR: proponujemy etapowąrealizację programu SONA [WYWIAD]

SONA ma z wielu względów szczególne znaczenie. Po pierwsze, system ten jest potrzebny douzupełnienia luki w systemie obrony powietrznej, jeśli chodzi o zwalczanie np. bezzałogowców (bo dowiększości z nich nie opłaca się strzelać rakietami Narew, nie mówiąc już o Wiśle). Po drugie,rozwinięty w ramach systemu SONA/Grzmot pocisk rakietowy mógłby zostać wprowadzony również doistniejących zestawów Poprad, a być może także Osa. Dzięki temu można by wzmocnić obronępowietrzną Wojsk Lądowych, jeszcze przed pełnym przezbrojeniem w zestawy Narew (co zajmieponad dekadę).

A posowieckie rakiety nie zapewnią skutecznej obrony ani nowym i posiadanym czołgom, ani wojskomNATO wprowadzanym w ramach wzmocnienia, nawet jeśli będą dalej remontowane i zaopatrywane wnowe systemy IFF czy łączności (co powinno być realizowane niezależnie od wprowadzania nowychzestawów). Państwa NATO również tutaj mogą niewiele pomóc, bo wcześniej same redukowały swojezdolności obrony powietrznej i dopiero je odbudowują. Szybka realizacja programu SONA – złożonegoz różnych elementów, być może wprowadzanych etapowo, w zależności od zaawansowania, cozresztą jest standardową praktyką wobec podobnych systemów także w USA – jest więc kluczowa dlazapewnienia odpowiedniego potencjału obronnego.

Czytaj też: Rozwój Iron Dome: przeciwko rakietom manewrującym, na lądzie i morzu [WYWIAD]

Wdrożenie programu SONA i zapewnienie takiej zdolności to koszt niższy, niż 23 mld przeznaczone naczołgi Abrams, a formacje pancerne muszą przecież mieć obronę powietrzną. Ważne jest tutaj, byprzeznaczyć duże środki na prace B+R, by można było zbudować i przetestować większą liczbęprototypów (partii przedseryjnych), by szybko wybrać najkorzystniejsze rozwiązanie/rozwiązania do SiłZbrojnych RP, a następnie je udoskonalać w ramach rozwoju technologii.

Oczywiście rozwijać należy również potencjał obrony bardzo krótkiego zasięgu. Przykładowo, systemobrony Pilica mógłby zostać uzupełniony o armaty 35 mm z amunicją programowalną, zyskujączupełnie nowe zdolności, bez konieczności większych zmian w systemie dowodzenia. Trzeba teżpamiętać o tym, że docelowo bronią przeciwlotniczą – zestawami przenośnymi – mają dysponowaćrównież Wojska Obrony Terytorialnej, pierwsze szkolenia terytorialsów z systemami Grom były jużrealizowane. Najpierw jednak w Pioruny muszą zostać przezbrojeni przeciwlotnicy z Wojsk Lądowych.

Czytaj też: Błaszczak robi krok w kierunku Narwi. Miliardowy program dla Polskiej GrupyZbrojeniowej [KOMENTARZ]

Budowa systemu obrony powietrznej niezmiennie pozostaje jednym z największych wyzwańmodernizacyjnych Sił Zbrojnych. Wyzwań o tyle ważnych, że bez skutecznej „tarczy” innepozyskiwane systemy uzbrojenia będą narażone na zniszczenie. W ostatnich latach zagrożenia z

Page 6: ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO: POLSKA TARCZA W PRZEDEDNIU ...

powietrza zwiększają się coraz szybciej, co widzieliśmy w Górskim Karabachu, przy czym „nowe”zagrożenia jak bezzałogowce bynajmniej nie oznaczają schyłku „klasycznych”, ze strony załogowegolotnictwa. Przeciwnie, ono również się zwiększa, działając w synergii z bezzałogowcami czy amunicjąprecyzyjną. Obrona powietrzna musi więc być kompleksowo modernizowana, bo bez niej trudnomówić o skutecznej obronie państwa.