WIEŚCI Z ZIELONKI - strona główna · przeboje D żemu znam na pami ęć. Dzi ękuj ę za rozmow...

20
EGZEMPLARZ BEZPLATNY. PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ Nr 3(4) Rok 2005/2006 WIEŚCI Z ZIELONKI Pismo uczniów Zespolu Szkól Ponadgimnazjalnych nr 2 w Brzesku

Transcript of WIEŚCI Z ZIELONKI - strona główna · przeboje D żemu znam na pami ęć. Dzi ękuj ę za rozmow...

EGZEMPLARZ BEZPŁATNY. PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ Nr 3(4) Rok 2005/2006

WIEŚCI Z ZIELONKI

Pismo uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Brzesku

2

Cześć. Macie w ręku trzeci już numer w tym roku Green News. Tym razem jest on pomyślany jako numer walentynkowy. 14 luty – Święto Zakochanych ma tyle samo zwolenników, co i przeciwników. Jedni krytykują, że to święto amerykańskie, inni że wybitnie komercyjne i sztucznie nakręcane przez rynek. Mamy tego świadomość, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by z 365 dni, czasem szarych dni, jeden uczynić wyjątkowym. Namawiamy – wyślij koleżance/koledze – na którą/którego patrzysz bardziej przychylnie, niż na inne/innych – Walentynkę. Może to będzie początek czegoś ważnego w Twoim życiu. My też przesyłamy życzenia. W numerze także wywiad z Panią wicedyrektor Ewą Hudymą, prezentacje szkolnych kół zainteresowań, reportaż z Irlandii, fotoreportaż z balu studniówkowego. Piszemy o zmianach w sekretariacie, o tym jak spędzamy czas wolny po szkole, czytaj też o rankingu szkół i szkolnym sporcie. Życzymy przyjemnej lektury

� � � � � � � � � � �

� � � � � Green News. Wieści z Zielonki. Redagują uczniowie klasy 2LH: Edyta Borowiec, Anna Czernecka, Anna Gurgul, Natalia Łanocha, Barbara Kokoszka, Maria Piekarz, Barbara Szydłowska, Klaudia Zachara Współpraca: Konrad Borowiec, Mateusz Pudełek klasa 2 Bu Skład komputerowy: Grzegorz Kucharski, Dawid Wójcik, druk: Damian Kubala, Paweł Rusnarczyk Opiekunowie: Prof. Anna Skoczek i Prof. Tomasz Kukla

3

WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ

POMOCY…

W niedziele 8 stycznia 2006 roku

odbył się XIV Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Brało w nim udział, 120 tys. wolontariuszy. Każdy z nich był wyposażony w żółty identyfikator ze zdjęciem, numerem ankiety oraz adresem wolontariusza. Dodatkowo identyfikator musiał mieć serduszkową pieczątkę, hologram i być zalaminowany. Najważniejsze jednak było to, że identyfikator musiał być noszony na widocznym miejscu.

Jak co roku, telewizja realizowała transmisję z finału WOŚP. Dzięki niej, internauci na całym świecie mogli oglądać na żywo wszystkie wejścia antenowe Finału. W ramach aukcji na rzecz WOŚP wystawionych zostało ponad 26 tys. przedmiotów (ponad dwa razy więcej niż rok temu). Aktywnie w trakcie finału, na aukcjach WOŚP brało udział 44 768 użytkowników.

Dzięki temu, że finał zaistniał w Internecie mogliśmy siedząc przed

komputerami aktywnie brać udział w wielkiej zbiórce. Na stronie internetowej WOŚP od lat dostępny jest formularz, za pośrednictwem, którego można bezpośrednio wpłacić pieniądze na konto Orkiestry. Internet pomagał też w niezwykle ważnych dla fundacji kontaktach z mediami.

W Brzesku tradycyjnie Orkiestra zaczęła grać od samego rana. Na ulicach miasta już od rana spotkać można było wolontariuszy, z których wielu miało już o godzinie 11 wypełnione po brzegi puszki. W hali sportowej Zespołu Szkół Ponadgimnazialnych nr 1 rozegrano mecze pomiędzy drużynami starostwa, urzędu miejskiego, lekarzy, nauczycieli i przedsiębiorców.

Nie od dziś jesteśmy gotowi razem grać z Orkiestrą. Nie pozostaje nic innego jak życzyć kolejnych, udanych finałów i prawdziwej pomocy płynącej prosto z naszych serc.

Edyta Borowiec

4

Wywiad z Panią wicedyrektor

Prof. Ewą Hudymą

1. Jest Pani od dwóch lat wicedyrektorem. Proszę powiedzieć jaka była Pani droga na to stanowisko ? Skończyłam Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Na początku pracy w naszej szkole, wówczas Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych uczyłam tylko przedmiotów zawodowych mechanicznych, później dołączyła informatyka. Mam ukończone 4 rodzaje studiów podyplomowych. A moja droga do stanowiska wicedyrektora? Cóż, to stało się jakby obok mnie. Nie podejmowałam specjalnych działań, aby tak się stało. Pracowałam, podnosiłam swoje kwalifikacje i zostałam zauważona. Nieskromnie dodam, że powołanie na wicedyrektora przyniosło mi wiele satysfakcji i sprawiło radość. 2. Z jakimi obowiązkami wiąże się Pani praca w szkole ? Odpowiem najkrócej, jak można – moje obowiązki są związane z organizowaniem pracy dydaktyczno-wychowawczej i opiekuńczej oraz innymi zajęciami związanymi z działalnością statuową szkoły.

3. Od ilu lat Pani uczy ? Pracuję 16 lat w naszej szkole. 4.Co skłoniło Panią by zostać nauczycielem ? Przypadek. We wrześniu 1989 roku Miałam podjąć pracę w brzeskiej Fabryce Opakowań Blaszanych, jednak w naszym Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych był wolny etat nauczyciela przedmiotów mechanicznych. Za namową mojej mamy, która była nauczycielką trafiłam do szkoły. Nie bez znaczenia był fakt, że pensja w szkole była dużo wyższa niż w „Blaszance”. Decyzja, mimo że przypadkowa okazała się trafną. 5. Istnieje problem wagarów w szkole. Jak Pani uważa, dlaczego młodzież chodzi na wagary ? Przyczyny wagarowania są różne: obawa otrzymania oceny niedostatecznej za odpowiedź ustną, pisemną, brak pracy domowej, brak chęci do nauki oraz niewłaściwy stosunek do obowiązków szkolnych, chęć uniknięcia uczestnictwa w lekcjach niemiłych dal danego ucznia, chęć przyjemnego spędzenia wolnego czasu, zaznania swobody, przeżycie niecodziennej przygody, itp. Itd. Na pewno

wagarowanie staje się coraz większym problemem i musimy wszyscy

5

konsekwentnie dążyć do tego, aby ten problem rozwiązać. 6. Co chciałaby Pani przekazać nam uczniom powołując się na swoje doświadczenie życiowe ? Pytanie brzmi bardzo poważnie. W pierwszej chwili pomyślałam jakie ja mogę mieć doświadczenie? A tak poważnie, to myślę, że zawsze warto się uczyć nie zważając na wiek i okoliczności. Wszystkie nowe umiejętności na pewno się kiedyś w życiu przydadzą. Cieszyć się z sukcesów małych i dużych. Pielęgnować przyjaźnie. Rozmawiać z ludźmi, słuchać ich uważnie. Nie popadać w nałogi, z których potem trudno jest się uwolnić. I cieszyć się życiem, zdrowiem, rodziną, pogodą, pracą, itd. 7. Jaki ma Pani sposób na radzenie sobie ze stresem związanym z pracą w szkole? Stres w umiarkowanej ilości mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, działa na mnie mobilizująco. Nie sposób uniknąć sytuacji stresujących w szkole. Sytuacje szczególnie trudne staram się trochę bagatelizować, bo wtedy podejmuje bardziej wyważone decyzje. A poza tym raczej nie ulegam stresom. To nie w mojej naturze. 8. Co stanowi dla Pani największą wartość w życiu ? Największą wartością dla mnie jest szczęśliwe życie rodzinne, o które trzeba nieustannie dbać i je pielęgnować. Myślę, że to klucz do wszystkiego, dający chęć do życia, siłę do pracy i zadowolenie. 9. Jak spędza Pani wolny czas ? Jakie są Pani zainteresowania ? Nie umiem odpowiednio zarządzać swoim wolnym czasem, stąd wydaje mi się, że wcale go nie mam. Pracuję nad tym, jak do tej pory bezskutecznie. Wolne chwile

spędzam na czytaniu gazet. Dzień bez codziennych gazet jest dla mnie stracony. Potrafię nawet składać gazety, aby później, już często nieaktualne jednak przeczytać. Korzystanie z Internetu jest drugim moim ulubionym zajęciem. Walczę z tym, bo to już chyba uzależnienie. Lubię także podróże – dalekie i bliskie. Cieszy mnie fakt, że moje dzieci jeszcze chcą z nami podróżować. Dotyczy to i dłuższych wyjazdów i np. wypadów do kina. No i oczywiście lubię słuchać muzyki – przeboje Dżemu znam na pamięć.

Dziękuj ę za rozmowę

Malwina Kleśna

Pani Dyrektor w Dniu Nauczyciela, i…

podczas prezentacji kół zainteresowań z inspektorem Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Brzesku Józefem Postawą

6

Redakcje „Rzeczpospolitej” i Perspektyw” opublikowały ogólnopolski ranking szkół. Wśród szkół ponadgimnazjalnych województwa małopolskiego pierwsze miejsce zajęło Liceum Ogólnokształcące nr 5 im. A. Witkowskiego w Krakowie. Po raz pierwszy w historii znalazła się też jedna szkoła z Brzeska – Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika. Zajęło 11 miejsce w województwie, 136 w kraju. Podstawowym kryterium branym pod uwagę był udział uczniów w olimpiadach przedmiotowych. Nasza szkoła nie znalazła się na liście. Czy to znaczy, że nie mamy olimpijczyków? Chyba tak. Ale kiedyś bywali. Kroniki szkolne notują następujących laureatów:

- rok 1974/75 Olimpiada Wiedzy Technicznej –Józef Gajda laureat szczebla centralnego (opiekun Ludwik Cyga)

- rok 1977/78 Turniej Młodych Mistrzów Techniki – Eugeniusz Multan, Stanisław Brzęk II miejsce na szczeblu centralnym (opiekun Stefan Dojka –obecnie na emeryturze)

- w latach 1984-1989 kilkakrotnie uczniowie dochodzili do centralnego finału w Olimpiadzie o Polsce i Świecie Współczesnym; w roku1985/86 Jan Weresiak w Warszawie był VI (opiekun Krystyna Rzepska – obecnie nauczyciel w Technikum Budowlanym w Bochni)

- rok 1991/92 Olimpada Wiedzy Technicznej – Bogdan Wójtowicz doszedł do etapu centralnego (opiekun Ignacy Szafraniec – obecnie na emeryturze)

- 1995/96 Ogólnopolski Konkurs na Reportaż „Młodość- Trzeźwość” – Sławomir Brzeski zajął III miejsce na szczeblu centralnym oraz

- rok 1995/96 Ogólnopolski Turniej Krasomówczy – Artur Sitko zajął I miejsce na szczeblu centralnym, w roku 1997 ten sam uczeń zajął III miejsce na szczeblu centralnym w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim Poezji Władysława Broniewskiego (opiekun Anna Skoczek)

Może po przypomnieniu sukcesów sprzed lat również obecni uczniowie nawiążą do chlubnych tradycji szkoły.

7

Sekretariat uczniowski od jakiegoś czasu prowadzi Pani Małgorzata Dadej z Jadownik 1. Jak to się stało że rozpoczęła pani prace w ZSP nr 2? Prace rozpoczęłam 01. 09. 2004r na stanowisku referent do spraw dokumentacji szkolnej natomiast od 01. 08 2005 przeszłam na stanowisko referent do spraw uczniowskich. 2. Objęła Pani obowiązki po Pani Alicji Bujak, która przeszła na emeryturę. Z Panią Alicj ą Bujak pracowałam rok i wspominam ją bardzo miło. Zapamiętam na pewno serdeczność i ciepło, jakie zawsze biło od niej. Kiedy zwracałam się o pomoc do niej zawsze starała się mi pomóc. Pani Ala wprowadziła mnie w „tajniki” pracy w sekretariacie, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. 3. Jaką szkołę Pani ukończyła? Ukończyłam Liceum Ekonomiczne w Brzesku. Następnie podjęłam studia w Wyższej Szkole Biznesu w Tarnowie, kierunek: zarządzanie w administracji. Jestem na IV roku. 4. Co należy do Pani obowiązków na tym stanowisku?

Przede wszystkim sprawy związane z uczniami: wydawanie zaświadczeń, wydawanie duplikatów, świadectw, legitymacji szkolnych. Prowadzę księgi uczniów, które na bieżąco aktualizuję, zajmuje się rozliczaniem świadectw, zawiadomieniami LOK-u, do gmin, rekrutacja (nabór na nowy rok szkolny). 5. Z jakimi sprawami możemy zwracać się do Pani? Można się zwracać po zaświadczenia, legitymacje (do podbicia czy wyrobienia), z podaniami o zwolnienie z WF-u. 6. Jakie są Pani zainteresowania i pasje? Interesuję się historią, a pasje to podróże, bardzo lubię wędrówki po górach. 7. Czy jest Pani zadowolona z pracy w szkole? Jestem bardzo zadowolona z pracy w szkole, bardzo szybko zaklimatyzowałam się tu. Dziękuj ę za rozmowę Barbara Szydłowska

Od Redakcji: Pani Małgorzacie życzymy samych sukcesów w pracy. Przy okazji składamy podziękowania Pani Alicji Bujak za wieloletni trud w naszej szkole, za życzliwość, cierpliwość i wyrozumiałość. Nie pożegnaliśmy Jej ani pod koniec roku szkolnego, ani na początku nowego. Odeszła na emeryturę tak, jak pracowała: cicho i niezauważalnie. Dziś mamy dla niej Walentynkowe serduszko.

8

Walenty patronuje chorym na epilepsję i choroby nerwowe. Legenda głosi, że stało się tak za sprawą niemieckiej etymologii imienia świętego: fallen - padać. Dlaczego św. Walenty stał się patronem zakochanych dokładnie nie wiadomo... Jedni wyjaśniają to zbieżnością dnia świętego z porą łączenia się w pary ptaków na Wyspach Brytyjskich. Inni tłumaczą to przejęciem przez chrześcijaństwo pogańskiego zwyczaju wypisywania przez chłopców w przededniu święta bogini dziewcząt (15 lutego) imion swych ukochanych. Na zachodzie Europy św. Walenty patronuje zakochanym co najmniej od XV w. W Polsce święto Zakochanych obchodzone jest dopiero od kilku (może kilkunastu) lat. I chyba dobrze się stało, że zakochani mają swoje święto. Walentynki najzabawniej i najhuczniej obchodzone są w USA i Anglii. Właśnie tego dnia zakochani z wzajemnością bądź bez wzajemności wysyłają sobie serduszka, karteczki z życzeniami i obdarowują się drobnymi prezentami. Tradycja mówi, że kartki i życzenia powinny być anonimowe, podpisane "Twój Walenty" lub „Twoja Walentynka”. Polacy także coraz chętniej obchodzą Walentynki. W tym szczególnym dniu zarówno osoby młode jak i nieco starsze okazują uczucia swoim ukochanym. I nieważne czy to kobieta wręcza upominek mężczyźnie czy mężczyzna kobiecie. Walentynki to również dobra okazja do okazania uczuć przez osoby nieśmiałe - można wysłać lub podrzucić sympatyczną kartkę z serduszkami... i czekać na reakcję obdarowanej osoby :-) Jeszcze kilka lat temu, w Polsce, o Walentynkach można było poczytać tylko w angielskich, czy amerykańskich książkach. Czasem była o nich mowa w filmach. Jednak niewielu Polaków wiedziało, na czym obchody tego święta polegają, a już prawie nikt nie miał

pojęcia, kiedy w ogóle ono przypada. Jednak od kilku lat ta tradycja staje się coraz bardziej powszechna w naszym kraju. Już od początku lutego na sklepowych wystawach pojawiają się czerwone serduszka i romantyczne bukiety, o Walentynkach robi się głośno w prasie, radio, telewizji, no i oczywiście w Internecie. Producenci kartek pocztowych, sprzedawcy kwiatów i słodyczy zacierają ręce. Wielu młodych ludzi obchodzi Walentynki znacznie chętniej, niż starsi. Oczywiście są też przeciwnicy tego święta, którzy uważają, że jako zwyczaj, którego jeszcze nie dawno w polskiej kulturze nie było, Walentynki nie powinny być świętowane w naszym kraju. Pojawiają się też głosy, jakoby Walentynki miały być sympatycznym świętem, które zastąpi komunistyczny Dzień Kobiet, co jest dość bzdurnym twierdzeniem, jako, że Dzień Kobiet, przypadający 8 marca, w żadnym wypadku nie jest świętem komunistycznym, a jego tradycja jest prawdopodobnie znacznie starsza od tradycji lutowego święta zakochanych, które obchodzono... już w starożytnym Rzymie. Święto Zakochanych, popularnie zwane Walentynkami, obchodzone jest w wielu krajach na świecie. Do Polski tradycja świętowania 14 lutego przybyła ze Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam święty Walenty, patron zakochanych zyskał największą sympatię. Także u nas zadomowił się na dobre. Być może za sprawą zimnych, lutowych wieczorów, które zachęcały zakochanych do ciepłych rozmów w blasku świec. Zwyczaj świętowania dnia zakochanych to także wystawy wypchane po brzegi marcepanowymi ciasteczkami, czerwone kwiatki, misie tradycyjnie trzymające w łapkach serduszka z napisem „Kocham Cię”. Przekonajmy się jak pięknie można spędzić ten dzień...

9

Historia Walentynek sięga zamierzchłych czasów. Właściwie już w starożytności dzień 14-go lutego był dniem szczególnym. Rozpoczynało się wówczas święto płodności bogini Junony. W roku 496 kościół nadał temu dniu imię świętego męczennika Św. Walentego. Lecz dlaczego dzień ten stał się również symbolem miłości i wzajemnej przyjaźni? - nie wiadomo. Krąży kilka legend, które mają ponoć wyjaśnić, dlaczego właśnie tak się stało, pierwsza z nich opowiada o biskupie rzymskim Walentym, który udzielał potajemnie ślubów wszystkim zakochanym, bez względu na przeciwności. Inna z kolei traktuje o tym jak Walenty wymodlił śmierć dla młodzieńca nieszczęśliwie zakochanego w nieuleczalnie chorej dziewczynie. I ostatnia historia: Święty Walenty wysłał kartkę kobiecie, która była córką jego oprawcy. Oczywiście prawda leży jak zwykle gdzieś pośrodku. Historia Walentynek, podobnie jak dzieje większości świąt, obchodzonych w naszej kulturze, wywodzi się z prastarego, pogańskiego zwyczaju, który następnie został zaadaptowany przez chrześcijaństwo. W starożytnym Rzymie dzień 14 lutego był wigilią Lupercaliów - świąt ku czci Fauna - bożka płodności, mitycznego opiekuna trzód i zbiorów. W dniu Lupercaliów młodzi mężczyźni losowali panny, które zostawały ich partnerkami na czas uroczystości. Losowanie polegało na tym, że dziewczyny wrzucały do skrzynki swoje imiona, a chłopcy je losowali. Według tradycyjnego przekazu dziewczyny poza własnymi imionami na losach wpisywały

także krótkie wiadomości miłosne. Przy jaskini, w której według legendy wilczyca wykarmiła założycieli Rzymu - Remusa i Romulusa, odprawiano tego dnia specjalny rytuał, który nam wydałby się bardzo niesympatyczny. Podczas jego trwania zabijano psa oraz kozły, których krwią znaczono czoła dwóch chłopców. Obchody tego święta przejęły od Rzymu Galia i Brytania. Jednak po upadku Rzymu tradycja ta stopniowo odeszła w zapomnienie. Pomogło jej w tym wprowadzenie chrześcijaństwa, które we wczesnym średniowieczu wyparło starożytne tradycje pogańskie oraz zakaz prawny, wydany przez papieża Galazjusza, który w 496 roku zabronił świętowania Lupercaliów. Jednak nowemu porządkowi zawsze trudno jest wyprzeć stare tradycje, zakorzenione w kulturze od setek lat, dlatego zwierzchnicy Kościoła postanowili zrobić w przypadku tego święta to, co zrobiono z innymi ważnymi dla lokalnych kultur świętami - nadać im chrześcijańską interpretację, czyli pozostawić ów dzień świętem, jednak już nie świętem na cześć pogańskiego bożka, ale chrześcijańskiego świętego. Idealnym kandydatem okazał się biskup Interamny, męczennik, zgładzony przez cesarza Klaudiusza - święty Walenty. Święty Walenty zginął za swoją wiarę, kiedy, podobnie jak wielu pierwszych chrześcijan, odmówił wyrzeczenia się jej, jednak, prawdopodobnie po jego śmierci pojawiło się wiele legend i historii, wyjaśniających dlaczego to właśnie patronuje zakochanym. Być może, jak w każdej legendzie jest w nich ziarenko prawdy?

Anna Czernecka

10

Niedawno w naszej szkole odbyła się prezentacja zajęć pozalekcyjnych. Dotychczasowe osiągnięcia były przedstawiane w obecności Pana wicestarosty Jana Sadego, inspektora Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Brzesku Józefa Postawy oraz dyrektora ZSP nr 2 Bogdana Hajdugi. Prezentowało się prężnie działające i bardzo aktywne Szkolne Koło PCK (opiekun mgr inż. Janina Kunecka), Towarzystwo Dobrego Łotra (opiekun mgr Janusz Jackowski), Klub Europejski (opieka: mgr/mgr Bogusława Janik, Marta Aleksiewicz-Drab, Anna Ożóg), Koło Gastronomiczne (opieka; mgr Krystyna Kaim), Zespół Muzyczny (opiekun: Anna Rudnik) oraz Czirliderki (opieka: mgr Magdalena Opiła-Żurek) i redakcja gazetki Green News. Gazetka i pozostałe koła zyskały uznanie. Sobie i pozostałym GRATULUJEMY.

11

12

Szanownej Dyrekcji, wszystkim Paniom i Panom Profesorom – miłości i radości nie tylko w Dniu Zakochanych życzy Społeczność uczniowska Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Brzesku W dniu tak pięknego święta, Jakim są Walentynki Przyjmij życzenia od swojej dziewczynki. Bądź dla mnie tym Kim teraz jesteś, Bo jesteś dla mnie wszystkim. Jest mi z Tobą dobrze Jak z nikim na świecie Bo ja Misiu Kocham Cię przecież … Adrianowi - Justyna Wszyscy znają Cię kochanie, Ja Cię będę mieć w swoim klanie. Moja miłość jest oddana I nie będzie zapomniana. Każdy wie, że Bambo zwiesz się A ja ciągle Kocham Cię. Lubisz mecze i zadymy, Więc odpadniesz z mej rodziny. Ale ja zmienię Cię I pantoflem staniesz się!!! Twoja Senioritka☺☺☺☺ Dziękuję Ci za to, że zawsze jesteś obok mnie Na dobre i na złe. Za to, że mogę mieć w Tobie oparcie, Gdy jest mi źle, że przytulasz do siebie mnie… Pamiętaj o tym, że ja zawsze będę KOCHAĆ CIĘ!!! Czarna☺☺☺☺ Kochany Misiaczku!!! Jesteś dla mnie całym światem, Dzięki Tobie odżyłam… Nie wiem co bym zrobiła bez Ciebie… Pragnę być z Tobą już na zawsze! Kocham Cię Moja Kruszynko☺ Twoja Pysia☺☺☺☺ Dzień Św. Walentego To czas niezwykły, Dlatego z całego serca mego Wszystkiego najlepszego Oraz spełnienia marzenia Twego Życzy Ci ktoś kto długo na Ciebie czeka. Baby☺☺☺☺

Serdeczne życzenia Walentynkowe Z wielką Sympatią dla Pana Profesora Rogowskiego☺ Walentynki z klasy 2 LH Życzę Pani profesor Zając Z okazji Walentynek, Dużo miłości, spełnienia najskrytszych marzeń i wszelkiej dobroci oraz żeby szczęście darzyło Panią na co dzień☺ Super Łoś☺☺☺☺ Nie obiecuję Ci wiele, Bo tyle co prawie nic. Najwyżej wiosennej zieleni, Najwyżej pogodne dni, Najwyżej uśmiech na twarzy I dłoń w potrzebie. Nie obiecuję Ci wiele, Bo tylko po prostu Siebie… Dla Misia od Misiaczka! Z okazji Walentynek życzymy naszemu ulubionemu Profesorowi Kołodziejowi wytrwałości w miłości, Ciepła i radości, dalszego nauczania i szkolenia ludności w zakresie obronności. Walentynki z klasy 2 LH Z okazji Walentynek chcemy złożyć Pani Profesor Skoczek i Panu Profesorowi Tomaszowi Kukli najserdeczniejsze życzenia ciepła, miłości, radości, spełnienia marzeń i podziękowania za cierpliwość do nas i pomoc w realizacji gazetki szkolnej. Wesołych Walentynek☺ Uczennice i Uczniowie 2 LH Serdeczne życzenia z okazji Dnia Zakochanych dla wszystkich Nauczycieli uczących klasę 2 LH. Dziękujemy za przekazywanie nam wiedzy i cierpliwość do nas☺ Klasa 2 LH☺☺☺☺

13

To najprostszy, najbardziej bezpieczny sposób powiedzenia komuś że go lubimy. Nie polecany zaś dla tych, który pragną w ten szczególny dzień wyznać głębsze uczucia. Kartki mogą być różne: małe, duże, czerwone, zielone, w kształcie jabłka lub gruszki. Zawsze jednak powinny posiadać „element wskazujący”, czyli na przykład, gustowny wierszyk wewnątrz, narysowane odręcznie serduszko, odciśnięte „szminkowe” usta na froncie. Pierwsze kartki Walentynkowe zostały wysłane przez księcia Orleańskiego do swojej żony. Zakochany książę wysyłał te małe dowody miłości w 1415 oku z

więzienia londyńskiej wieży. Król Henryk VIII zaś (ten który miał osiem żon), posłał jednej z nich lukrowane serduszka ozdobione wstążeczkami. Wraz z osadnikami zwyczaj kupowania upominków i wysyłania karteczek, trafił do Stanów Zjednoczonych, skąd bardzo szybko przedostał się do Europy, a teraz także do Polski. Właściwie nikt nikogo nie musi przekonywać, że Walentynki to już u nas prawdziwa tradycja. Na każdym kroku można bowiem spotkać roześmiane twarze kupidynów i amorki celujące zaklętymi strzałami prosto w nasze serca.

Anna Cze

Walentynki ju ż tuż, tuż☺☺☺☺ Nie wiesz jak zorganizować ten wieczór, żeby na długo pozostał w Twojej i nie tylko Twojej pami ęci! Chcesz zaskoczyć drugą, bliską Ci osobę? Postaram się pomóc i zaproponuję kilka propozycji, a czy skorzystasz to już Twoja sprawa☺☺☺☺ Niejedna dziewczyna/chłopak jest gotowa/y śmiertelnie się obrazić na swojego partnera, nawet z nim zerwać, jeśli przez przypadek zapomnisz wysłać Walentynkę. Ty zdecyduj i podejmij słuszną decyzję!!! Warto o tym pomyśleć!

♥ I propozycją jest kolacja we dwoje! Nie ma bowiem nic bardziej pięknego niż urocza kolacja u boku ukochanej osoby. Są dwa wyjścia restauracja lub własnoręcznie „upichcona” kolacja. Wszystko zależy od Ciebie i inwencji twórczej.

♥ II propozycja to kino. Jest to dosyć banalny pomysł, ale bardzo uroczy. Skorzystaj tego dnia z gazety codziennej i wybierz jakiś film pasujący do tej okazji.

♥ III propozycja to spacer przy świetle księżyca. Ten pech, że Walentynki wypadają porą zimową, ale to bardzo romantyczny sposób na spędzenie tego dnia z drugą bliską Ci osobą.

♥ IV propozycja to spędzenie tego wieczoru w domku. W ten wieczór wybierz jakiś fajny film na DVD lub VIDEO i obejrzyjcie go razem

♥ z kieliszkiem czerwonego wina�pomysł dotyczy tylko pełnoletnich osobników☺

♥ V propozycja to ……………….. zależy od Ciebie, może Tobie wpadł do głowy jakiś fajny pomysł na spędzenie tego wieczoru specjalnie, w końcu dlatego obchodzimy Walentynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeżeli żaden z pomysłów Ci nie odpowiada to nie zapomnij o małym upominku, niespodziance dla ukochanej osoby. Pamiętaj ten dzień jest ważny nie tylko dla Ciebie, na pewno chcesz, aby ten wieczór zakończył się tak miło jak się zaczął! POWODZENIA☺

Anna Czernecka

14

Zima to czas szaleństwa na śniegu. Są różne sposoby zabaw na białym puchu. Dużymi

krokami zbli żają się ferie zimowe i pasowałoby znaleźć sobie jakieś pożyteczne zajęcie☺☺☺☺ Jeśli jeszcze się nie zdecydowałeś na żadną dyscyplinę zimową, aby którymś bliżej się zainteresować i zacząć go uprawiać, to pokrótce opiszę kilka przykładowych sposobów spędzania wolnego czasu, gdy za oknem jest biało i mroźnie.

∗ Jazda na nartach. Wygląd to: dwie podłużne płozy o wygiętym dziobie przystosowane do ślizgania się po śniegu, przymocowane do narciarskich butów za pomocą wiązań narciarskich. Wyróżnia się biegowe, skokowe, zjazdowe, slalomowe, akrobatyczne. Jazda na tych deskach nie jest trudna, trzeba tylko powiedzieć sobie, że potrafię utrzymać równowagę.

∗ Jada na łyżwach. Wygląd to: stalowe płozy do poruszania się po lodzie - stosuje się trzy rodzaje łyżew: do jazdy figurowej, szybkiej, do hokeja na lodzie. Łyżwy znane są od 4 tys. lat, najstarsze znaleziono na terenie Szwajcarii - wykonane były z kości,

miały otwory, przez które przeciągano rzemienie umożliwiające przymocowanie łyżew do obuwia. Jazda na nich jest podobna do jazdy na rolkach, różni je tylko powierzchnia po, której poruszamy się.

∗ Snowboard. To dyscyplina sportowa polegająca na jeździe po śniegu na jednej, szerokiej narcie. Snowboard powstał pod koniec lat 60., popularność zyskał w 2. połowie lat 80. Zawody rozgrywane są w slalomie: specjalnym, równoległym, gigancie i supergigancie. Oddzielną konkurencję stanowią akrobacje. Jazda na tej jednej szerokiej narcie jest trudna, ale watro spróbować.

Krótko omówiłam tylko trzy dyscypliny sportowe, nie dlatego, że mi się nie chce, tylko dlatego że reszta zimowych „zabaw” jest trochę niebezpieczna, ale też nie do uprawiania ot tak sobie. Mam nadzieję, że się na coś zdecydujesz po przeczytaniu tego artykułu. Dobrej jazdy i miłego wypoczynku podczas ferii!!!

Anna Czernecka

15

Zawody dziewcząt w piłk ę siatkową Dnia 21 grudnia 2005 roku odbył się turniej siatkowy szkół średnich w ZSP nr 1.W zawodach tych uczestniczyły cztery drużyny m.in. nasza reprezentacja szkoły: ZSP nr 2, ZS Czchów, ZST i O Łysa Góra oraz ZSP nr 1 w Brzesku. Każdy zespół musiał rozegrać ze sobą mecz. Grano na dwóch boiskach. Turnieje te, przebiegały w niesamowitych emocjach, gdyż każda drużyna chciała uzyskać jak najlepsze miejsce. Na pierwszym boisku w I turze, mecz rozegrał ZSP nr 2 z Czchowem. Wygrałyśmy. Natomiast na drugim boisku, grały drużyny ZSP nr 1 z Łysą Górą, pierwszy zespół okazał się lepszy. Zaś w II turze na jednym polu turniej trwał między ZSP nr 2 a Łysą Górą, zakończony naszym powodzeniem. Zdobyliśmy drugie miejsce. Ostatni, decydujący mecz rozegrałyśmy z ZSP nr 1, w którym drużyna ZSP nr 1 okazała się niestety lepsza. Etapem końcowym tych zawodów było wręczenie pucharów za pierwsze trzy miejsca, a za czwarte dyplom. A o to wyniki: I miejsce uzyskał ZSP nr 1, II - nasz ZSP nr 2, III - Łysa Góra i IV - Czchów. Te zawody były bardzo dobrą lekcją dla nas, ponieważ możemy wywnioskować, co jeszcze musimy w swojej technice poprawić, aby na następnych zawodach uzyskać I miejsce. Uważam, że główne podziękowania za zajęcie II miejsca należą się nie tylko naszej drużynie, ale także Panu prof. Wiesławowi Łanosze, ponieważ to on przygotował nas do tych zawodów.

Barbara Kokoszka

Zawody chłopców w piłkę koszykową Dnia 13.01.2006 roku w ZSP nr 2 w Brzesku odbyły się zawody na

szczeblu powiatowym w koszykówce. Opiekunem reprezentacji naszej szkoły był Pan mgr Stanisław Ropek. W rozgrywkach brały udział następujące szkoły: Zespół Szkół w Szczurowej, Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Łysej Górze oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Brzesku. Po trudnej walce udało się nam zdobyć I miejsce i zakwalifikować się do finałowych rozgrywek, które odbędą się w Tarnowie. A oto wyniki: I miejsce – ZSP nr 2 w Brzesku II miejsce – ZS w Szczurowej III miejsce ZST i O w Łysej Górze IV miejsce ZSP nr 1 w Brzesku

Dawid Wójcik

Zawody chłopców w piłkę siatkową Dnia 16.01.2006 roku w poniedziałek odbyły się szkolne zawody na szczeblu powiatowym w siatkówce. Rozgrywane były w ZSP nr 1 w Brzesku. Uczestniczyły w nich następujące szkoły: ZS w Czchowie, ZSTi O w Łysej Górze, ZSP nr 1 w Brzesku oraz nasza szkoła ZSP nr 2. Po odbytej konfrontacji z dwoma pierwszymi drużynami, z którymi łatwo wygraliśmy w stosunku 2:0, nadszedł czas na finał z ZSP nr 1. Mecz był bardzo wyrównany. Zakończył się wynikiem 2:1 na naszą korzyść. Tym samym nasza szkoła zakwalifikowała się do dalszych rozgrywek, które prawdopodobnie odbędą się w Tarnowie. Naszym opiekunem podczas zawodów był Pan mgr Wiesław Gibes, na co dzień trenujący juniorską drużynę Okocimskiego Brzesko. A oto wyniki rozgrywek: I miejsce – ZSP nr 2 II miejsce - ZSP nr 1 III miejsce – ZST i O Łysa Góra IV miejsce – ZS w Czchowie

Grzegorz Kucharski

16

Święta Bożego Narodzenia spędziłam w Dublinie, stolicy Irlandii. Jest to wyspa położona w zachodniej części Europy. Patronem Irlandii jest św. Patryk, którego dzień jest obchodzony 17 marca. Wyspa ta liczy 3790 tysięcy mieszkańców. Do kraju tego przybywa bardzo duża liczba cudzoziemców, najczęściej w poszukiwaniu pracy, jednak Polacy są tam największą populacją obcokrajowców (liczą ok. 80 tysięcy). Mieszkają tam też moi znajomi. Przyjechali w poszukiwaniu pracy. Wojtek z Łoniowej pracuje w sklepie. Układa towary na półkach. Jego żona Ewelina wraz z koleżanką Anią z Maszkienic pracują w restauracji jako kelnerki. Wbrew pozorom jest to ciężka robota, wymaga dobrej znajomości języka. Janek z Łoniowej pracuje przy komputerach, robi małe części do baterii, a Rafał z Bydgoszczy, który zna bardzo dobrze język zatrudnił się w firmie farmaceutycznej, ponieważ w kraju studiował medycynę. Miałam okazję częściowo zwiedzić Dublin i bardzo mi się tam spodobało ze względu na wielkie średniowieczne katedry. Charakterystycznym obiektem stolicy jest tzw. „wielka szpila” mierząca 127 metrów wysokości, na której szczycie znajduje się świecąca gwiazda. Znajduje się ona w centrum Dublina na największej i najbardziej znanej ulicy o nazwie O` Connel Street. Duże wrażenie wywarła na mnie wizyta w największym dublińskim ZOO podzielonym na dwie ogromne części: w pierwszej znajdowały się zwierzęta, które można spotkać w Europie, a w drugiej zwierzęta tylko z Afryki.

Wigili ę spędziłam z przyjaciółmi oraz z jednym Irlandczykiem, Toniem. Był on bardzo mile zaskoczony naszymi zwyczajami świątecznymi i po raz pierwszy w życiu jadł barszcz czerwony z uszkami i dzielił się opłatkiem. Sylwester również różni się od naszego polskiego witania Nowego Roku. Jest on cichy, ponieważ nie mają tam zwyczaju przyozdabiać nieba fajerwerkami. Mimo tego świetnie się bawiłam. Do Dublina najszybciej można dostać się samolotem. Lot trwa od 3 do 4 godzin. Ja wybrałam się autokarem i podróż trwała 36 godzin. Wyjazd był z Tarnowa, a następnie przez Niemcy, Holandię, Belgię, Francję, a stamtąd kanałem La Manche (35 minut). Do Anglii i Walii płynie się promem (około 3-4 godziny). Bilet autobusowy kosztuje 180 euro, lecz osobiście polecam samolot ze względu na niższe ceny biletów oraz zdecydowanie szybszą i bardziej komfortową podróż. Pobyt w Irlandii wspominam bardzo mile, bo mogłam zobaczyć wiele miejsc, których nie ma w Polsce, a przy okazji sprawdzić swoje umiejętności językowe☺.

Anna Gurgul

17

Przez lata obchodzono

Międzynarodowy Dzień Kobiet z pompą. Teraz niektórzy mężczyźni próbując się wyłgać od wręczania symbolicznego kwiatka, tłumaczą, że jest to święto wymyślone przez komunistów. Nic bardziej mylnego. Po raz pierwszy Dzień Kobiet obchodzono w Stanach Zjednoczonych. Amerykanki zaczęły świętować przed pierwszą wojną światową, w 1909 roku. Dwa lata później zwyczaj przywędrował do Europy, najpierw do Austrii i Danii, potem do Niemiec i Szwajcarii. Datę 8 marca przyjęto w 1922 roku ma pamiątkę fali marcowych strajków kobiecych w 1917 roku. W Polsce święto kobiet zostało zauważone dopiero po II wojnie, pasowało do socjalistycznej propagandy. W zakładach pracy były życzenia i prezenty - rajstopy, mydełko albo kawa - i obowiązkowo samotny tulipan, którego każda pracownica musiała obowiązkowo pokwitować. Centralne obchody święta kobiet zniknęły w 1993 roku, kiedy definitywnie zniosła je premier Hanna Suchocka.

Geneza Dnia Kobiet Międzynarodowy Dzień Kobiet 8

marca - w Polsce Ludowej obchodzony był aktywnie, a obecnie w III Rzeczpospolitej z dużą rezerwą. Warto zapoznać się z genezą święta kobiet. W starożytnym Rzymie w pierwszym tygodniu marca obchodzono Matronalia, święto związane z

początkiem nowego roku, macierzyństwem i płodnością. W Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy Dzień Kobiet obchodzono w dniu 20 lutego 1909 roku. Początek tego święta sięga 1857 roku, kiedy w Nowym Yorku kobiety w fabryce bawełny zorganizowały strajk i domagały się krótszego dnia pracy oraz takiego samego wynagrodzenia za pracę, jakie otrzymywali mężczyźni. Międzynarodowy Dzień Kobiet zainicjowała niemiecka socjalistka Klara Zetkin, a dzień ten zatwierdzono uchwałą Międzynarodowego Kongresu Kobiet Socjalistek w Kopenhadze w dniach 26-28 sierpnia 1910 roku. W Europie: Austrii, Danii, Niemiec i Szwajcarii po raz pierwszy święto kobiet obchodzono 19 marca 1911 roku, organizując w tym dniu demonstracje i zebrania. 8 marca 1913 roku zastrajkowały kobiety w Rosji wbrew zakazowi policji, później w dniu 8 marca 1917 roku w S. Petersburgu rozpoczęły się masowe strajki kobiet. Dzień 8 marca świętowany jest w imię uczczenia ofiar krwawo stłumionego strajku robotnic. Kolejna interpretacja powstania 8 marca - dzień ten łączy się z walką angielskich sufrażystek o prawa polityczne. Jednym z istotnych punktów kampanii sufrażystek był dzień, w którym jeden z posłów uległ namowom działaczek kobiecych i zdecydował się przedstawić w parlamencie angielskim wniosek o przyznanie kobietom praw wyborczych.

Natalia Łanocha

18

* Po szkole czasem idę do koleżanki (na godzinę), jem obiad i zaczynam się uczyć. Telewizję rzadko kiedy oglądam. W piątki i w soboty spotykam się z chłopakiem. Zazwyczaj idziemy do znajomych albo siedzimy w domu i oglądamy filmy na DVD. W niedzielę idę do kościoła, a popołudniu jadą z rodzicami do rodziny. ˘Ferie zamierzam spędzić w domu, albo u kuzynki. Bo nigdzie indziej rodzice mnie nie puszczą!!!

Paula * Ja najchętniej lubię się wyrwać z domu i spędzić ten wolny czas z kumplami. Wtedy rozmawiamy, żartujemy, imprezujemy. Lubię też w wolnym czasie grać na komputerze i słuchać muzyki. W weekend zawsze chodzę na imprezy bądź dyskoteki z przyjaciółmi. Niekiedy idziemy do baru pograć sobie w bilarda. ˘Nie mam jeszcze poważnych planów na ferie, ale myślę że na pewno ich nie spędzę w domu.

Szakal *Po przyjściu ze szkoły włączam komputer. Po jakiejś godzinie idę się uczyć:-( Później przed telewizor i do spania. A w weekendy przede wszystkim czas poświęcam na spotkania ze znajomymi. ˘Jeszcze nie mam konkretnych planów na ferie zimowe, ale zapewne wybiorę się gdzieś w góry. Ja : p

* Wolny czas rezerwuję na różne zajęcia m. in. oglądam TV, Spotykam się z przyjaciółmi, czytam książki, ale przychodzi też czas na obowiązki, wtedy pomagam mamie. Natomiast w tygodniu, po szkole, odrabiam lekcje, a gdy już skończę zasiadam do komputera. Wieczorem oglądam jakiś fajny film lub teleturniej. ˘Ferie? Zapewne ferie spędzę w domu, pod kołderką. Już się cieszę: nareszcie odpocznę!

Magda * Po przyjściu ze szkoły jem obiad, a później odrabiam lekcje, przeważnie słucham muzyki kiedy pozwoli mi na to czas, pomagam mamie w niektórych obowiązkach pod wieczór myję naczynia, albo oglądam fajny film lub przeważnie kładę się spać, bo jestem zmęczona po ciężkim dniu. W weekendy w soboty sprzątam cały dom pod wieczór czasami spotykam się ze znajomymi lub chodzę na jakieś imprezy. W niedzielę przeważnie odpoczywam a później zabieram się do nauki i widuję się ze znajomymi parę godzin, a później idę spać. ˘We ferie przeważnie spędzam ze znajomymi dużo czasu, wyjeżdżam do rodziny lub chodzę na imprezy, a nawet nadrabiam braki w szkole! K.B. * W dzień powszedni zwykle nie mam go za dużo, ponieważ cały wolny czas pochłania mi szkoła, a po niej nauka. Natomiast w weekend zwykle spędzam czas u przyjaciółki, a potem wspólnie idziemy na długie spacery, gdzie spokojnie

19

możemy „poplotkować” o całym tygodniu =). W niedzielę zwykle zostaję w domu przed telewizorem lub rozwiązywaniem krzyżówek. ˘Co do ferii to nie mam jeszcze konkretnych planów: albo zostanę w domu (i będę się nudzić =C), albo wyjadę do Niemiec do siostry gdzie( mam nadzieję ) będzie fajnie.

Beby =)

* Ja najchętniej wolny czas spędzam z moim chłopakiem, lecz gdy czasem jest to niemożliwe to zasiadam przed telewizorem i oglądam seriale, lub „siedzę” na internecie. Natomiast w weekendy bardzo lubię wraz z przyjaciółmi iść na dyskotekę, na pizzę czy do kogoś na kawę, aby porozmawiać, pośmiać się. ˘Ja ferie zamierzam spędzić u siostry za granicą. Wyjadę razem z moim chłopakiem. Mam nadzieję, że spędzę miło ten czas.

Natalia * W wolnym czasie zazwyczaj spotykam się z przyjaciółmi. Słucham muzyki i gram na komputerze. Czasami też oglądam telewizję lub dzwonię do mojej najlepszej przyjaciółki. W soboty swój wolny czas przeznaczam szczególnie na zakupy. Ale zdarza mi się też wyjść na basen. Wieczorem razem z koleżankami idziemy pograć w tenisa lub bilarda. W niedzielę cały swój wolny czas przeznaczam na spotkanie z rodziną. ˘Ferie zimowe zamierzam spędzić razem z rodziną. A także wybrać się na stok narciarski. Myślę, że będzie super.

XXX * W wolnym czasie prowadzę analizy partii szachowych. Niewielką ilość czasu spędzam przed komputerem grając w szachy lub czytając książki o tematyce szachowej. Sporadycznie oglądam telewizję. W sobotę wychodzę z przyjaciółmi na pole lub umawiam się z

innymi graczami na grę w szachy. Ok. 80% wolnego czasu poświęcam na doskonalenie swojej gry szachowej. ˘Ferie planuję spędzić na kilku poważnych szachowych turniejach. Chciałbym także pojechać na narty.

Rusek * W wolnym czasie np. po szkole często uczę się. W wolnych chwilach uczęszczam na korepetycje z języka niemieckiego. W weekendy spotykam się z przyjaciółmi lub chłopakiem. Czasami odwiedzam starych znajomych. Natomiast niedziela pozostaje na powtórkę i sprawdzenie zadań. ˘Ferie prawdopodobnie spędzę w domu, ewentualnie będą to jednorazowo wyjazdy poza miasto. Oprócz wyjazdów pozostaje mi jeszcze komputer lub książka.

Wera * W tygodniu po przyjściu ze szkoły jadam obiad, a następnie oglądam telewizję. Nieraz wieczorem chodzę na spacery lub słucham muzyki siedząc na Gadu-Gadu. W sobotę po zjedzeniu śniadania pomagam mamie w sprzątaniu, a później spotykam się z przyjaciółmi. Natomiast niedzielę spędzam z moim chłopakiem. ˘Ferie chciałabym spędzić z moim chłopakiem w górach. Zawsze chciałam się nauczyć jeździć na nartach. Teraz wyjeżdżając na ferie mam taką okazję.

Dziadzia:) Odpowiedzi udzielała klasa 2LH