Wielka wojna światowa 1914-1918

48
ZESZYTY JAGIELLOŃSKIE PISMO UCZNIÓW, NAUCZYCIELI I PRZYJACIÓŁ LO im. KRÓLA WŁADYSŁAWA JAGIEŁŁY W PŁOCKU NR 96, WRZESIEŃ 2014, PISMO UKAZUJE SIĘ OD ROKU 2000 MIĘDZYSZKOLNY KLUB MYŚLI POLSKIEJ W LO IM. WŁADYSŁAWA JAGIEŁŁY W PŁOCKU Wielka wojna światowa 1914-1918 w podręcznikach szkolnych z okresu międzywojnia

Transcript of Wielka wojna światowa 1914-1918

Page 1: Wielka wojna światowa 1914-1918

ZESZYTY

JAGIELLOŃSKIE P I S M O U C Z N I Ó W , N A U C Z Y C I E L I I P R Z Y J A C I Ó Ł

L O i m . K R Ó L A W Ł A D Y S Ł A W A J A G I E Ł Ł Y W P Ł O C K U N R 96 , W R ZES IE Ń 2 01 4 , P IS M O U KAZU J E S IĘ O D R OKU 20 00

MIĘDZYSZKOLNY KLUB MYŚLI POLSKIEJ W LO IM. WŁADYSŁAWA JAGIEŁŁY W PŁOCKU

Wielka wojna światowa 1914-1918

w podręcznikach szkolnych z okresu międzywojnia

Page 2: Wielka wojna światowa 1914-1918

2

Europa przed wielką wojną …

… i po wojnie:

Na okładce: Wojciech Kossak: Szarża pod Rokitną,1934.

Uwaga! W tekstach źródłowych pisownia uwspółcześniona.

Zeszyty Jagiellońskie. Pismo Uczniów, Nauczycieli i Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego

im. Króla Władysława Jagiełły w Płocku

Redakcja: ul. 3 Maja 4, 09 – 402 Płock; http: // www.jagiel lonka.plock.pl ;

(024) 364-59-20 [email protected];

Opiekun zespołu: Wiesław Kopeć, [email protected]

Opiekun merytoryczny projektu: Tomasz Zbrzezny, filozof, wykładowca Politechniki Warszawskiej.

Zespół redakcyjny: członkowie Międzyszkolnego Klubu Myśli Polskiej.

Page 3: Wielka wojna światowa 1914-1918

3

Jak w dawnych podręcznikach opowiadano o przyczynach wojny…

Z podręcznika Antoniego Lewickiego:

PROF. DR ANTONI LEWICKI

ZARYS HISTORJI POLSKI

TOM II. CZASY POROZBIOROWE (NA KLASĘ VII)

NAPISAŁ: JAN FRIEDBERG

NAKŁAD GEBETHNERA I WOLFFFA 1929

Z ROZDZIAŁU: Okres czternasty. Czasy wojny światowej, 1914-1918

Wybuch wojny. Rosnące przeciwieństwa między państwami europejskimi doprowadziły

w sierpniu r. 1914 do wybuchu wielkiej wojny światowej. P r z y c z y n a m i b y ł y:

antagonizm niemiecko-francuski z powodu Alzacji i Lotaryngii, austriacko-rosyjski

o hegemonię wśród Słowian, niemiecko-angielski o pierwszeństwo na morzu,

w przemyśle i handlu. B e z p o ś r e d n i m p o w o d e m było zamordowanie

austriackiego następcy tronu, Franciszka Ferdynanda, wraz z małżonką w Sarajewie przez

spiskowców serbskich [28 czerwca 1914 r.]. Austria miała poszlaki, że rząd królestwa

serbskiego udzielił tym spiskowcom pomocy i dlatego postawiła Serbii bardzo ostre warunki.

Ufna w pomoc Rosji, odrzuciła Serbia te warunki, toteż Austria wypowiedziała jej wojnę.

Dyplomacji nie udało się wojny zlokalizować, tak, że trwała ona blisko 5 lat. P a ń s t w a «c

e n t r a l n e», tj. Niemcy, Austro-Węgry, Turcja i Bułgaria, walczyły z p o t ę ż n ą k o a l i

c ją, złożoną z Anglii, Francji, Rosji, Włoch, Belgii, Japonii i Stanów Zjednoczonych

[ententa], tudzież mniejszych państw europejskich i pozaeuropejskich.

Page 4: Wielka wojna światowa 1914-1918

4

Z podręcznika Jana Dąbrowskiego:

DR JAN DĄBROWSKI (profesor Uniw. Jagiellońskiego)

HISTORIA DLA IV KLASY GIMNAZJÓW

KSIĘGARNIA JAKUBOWSKI WE LWOWIE 1937

1. Przyczyny i wybuch wojny światowej.

Wielka wojna, która w latach 1914-1918 wstrząsnęła całym światem, dała początek nowemu,

istniejącemu do dziś, ukształtowaniu się stosunków międzynarodowych. Nie tylko bowiem

zmieniła ona do gruntu stosunki polityczne Europy, ale spowodowała bardzo doniosłe zmiany

gospodarcze i społeczne. Przyczyn tej wielkiej wojny szukać należy w wypadkach

rozwijających się już na długie lata przed jej wybuchem. Jak wiemy z dziejów Europy

u schyłku XIX w., różnice interesów politycznych i gospodarczych pomiędzy wielkimi

mocarstwami doprowadziły już wówczas do podziału tych mocarstw na dwie przeciwne sobie

grupy; około nich skupiały się mniejsze państwa.

Jedną z grup utworzyły mocarstwa związane trójprzymierzem zawartym za inicjatywą

Niemiec za czasów Bismarcka (1882 r.) przez Niemcy, Austro-Węgry i Włochy. Grupa ta

liczyć mogła na podstawie zawartych umów na pomoc Rumunii, później także i Turcji.

Turcja bowiem widziała w Niemczech i Austro-Węgrzech obrońców przed Rosją, której

wpływy wśród państw bałkańskich wzrosły bardzo, zwłaszcza od wojny 1912/13 r.

Trójprzymierze zapewniało Niemcom przewagę w Europie i wywoływało zaniepokojenie

u wielu państw, a przede wszystkim we Francji pokonanej w 1870 r. przez Niemcy,

a myślącej o odzyskaniu straconych wówczas ziem, Alzacji i Lotaryngii. Jedynym

mocarstwem, które mogło wówczas Francji udzielić pomocy, była Rosja, z którą też Francja

zawarła przymierze w 1894 roku To dwuprzymierze francusko-rosyjskie zyskało

po pewnym czasie poparcie Wielkiej Brytanii.

Wielka Brytania nie wiążąca się przez dłuższy czas z żadną z tych dwu grup mocarstw

przechylać się poczęła z początkiem XX w. coraz wyraźniej na stronę dwuprzymierza

z powodu coraz to silniej rosnącego antagonizmu a n g i e l s k o - n i e m i e c k i e g o.

Wielki rozwój gospodarczy Niemiec, a zwłaszcza wzrost przemysłu niemieckiego, skłonił

Niemcy do szukania sobie rynków zbytu na całym świecie i do silnej konkurencji

z przemysłem angielskim. W ślad za tym szedł wzrost floty niemieckiej zarówno wojennej

jak handlowej. Cesarz Wilhelm II i jego doradcy postawili sobie za cel zrobić z Niemiec

wielką potęgę morską, lecz wywoływali tym coraz większą niechęć w Anglii. Szczególnie

niepokoiło Anglię ustawiczne zwiększanie niemieckiej floty wojennej mogącej zagrozić

w przyszłości zarówno wybrzeżom Anglii jak jej panowaniu nad morzami. Daremnie

próbowała Anglia skłonić Niemcy do porozumienia i zaniechania, a przynajmniej znacznego

ograniczenia zbrojeń morskich. Nie osiągnąwszy tego celu porozumiała się wreszcie Anglia

Page 5: Wielka wojna światowa 1914-1918

5

za czasów króla Edwarda VII z Francją i Rosją, by z ich pomocą położyć kres wzrostowi

potęgi Niemiec. W ten sposób przeciw trójprzymierzu powstało t r ó j p o r o z u m i e n i e

trzech pozostałych wielkich mocarstw. Potęga ich była tym większa, że posiadały one

znaczny wpływ nie tylko na wiele państw mniejszych, ale nawet na państwa związane

z Niemcami, jak na Włochy i Rumunię. Coraz wyraźniej dążyło trójporozumienie

do przeciągnięcia ich na swoją stronę. Dzięki pośrednictwu Wielkiej Brytanii przyszło też

w kilka lat po wojnie rosyjsko-japońskiej do porozumienia między Rosją a Japonią,

która przyrzekła popierać państwa trójporozumienia.

Antagonizm angielsko-niemiecki stał się też i s t o t n ą, choć nie bezpośrednią

przyczyną wojny światowej. Wiedziano powszechnie, że wobec nieustępliwości Niemiec

zbrojna rozprawa między Anglią a Niemcami jest nieunikniona. Mocarstwa dwuprzymierza

zmuszone dotąd ustępować przed przewagą trójprzymierza (w istocie Niemiec), a pewne teraz

poparcia Anglii, rozpoczęły energiczniejszą politykę zwróconą przeciw trójprzymierzu.

Czyniła to przede wszystkim Rosja, w której brali coraz wyraźniej górę zwolennicy rychłej

wojny z państwami trójprzymierza. Pragnęli oni przez nową, jak się spodziewano, zwycięską

wojnę oraz przez zdobycze na Austro-Węgrzech i Turcji (Konstantynopol) podnieść na

powrót tak wobec państw obcych jak wobec własnych poddanych urok potęgi caratu

naruszony przez rewolucję i przegraną wojnę japońską (1905).

Przeciwieństwa pomiędzy Rosją a Austro-Węgrami występowały najostrzej

na Półwyspie Bałkański, gdzie Rosja nie szczędziła poparcia i zachęty Serbii coraz to bardziej

nieprzyjaźnie usposobionej wobec Austro-Węgier. Uwolniwszy ziemie serbskie

od panowania tureckiego i pokonawszy Bułgarów zwracali się Serbowie coraz wyraźniej

przeciw Austro-Węgrom, gdzie żyły miliony Serbów i Chorwatów. Myśleli oni teraz

o oderwaniu ziem południowo-słowiański od monarchii habsburskiej i zjednoczeniu

wszystkich Serbów i Chorwatów w jednym państwie jugosłowiańskim.

Cesarz Wilhelm II w otoczeniu oficerów 1. pułku piechoty gwardii.

Rosnący z tych przyczyn antagonizm serbsko-austriacki stał się też bezpośrednią przyczyną

wojny światowej; nastąpiło to tym rychlej, że podobnie jak Rosja podniecała Serbię

do polityki antyaustriackiej, tak Niemcy popychały rząd wiedeński na drogę polityki ostrej

i nieprzejednanej w stosunku do Serbii.

W Niemczech bowiem upowszechniało się również przekonanie, że antagonizmy wśród

mocarstw prowadzą nieuchronnie do wojny powszechnej. W przewidywaniu jej Wilhelm II

i jego doradcy postanowili w razie zatargów międzynarodowych: występować bezwzględnie,

w przekonaniu że przeciwnicy nie są jeszcze należycie przygotowani do wojny. Spodziewali

się bowiem, że w ten sposób najłatwiej będzie albo skłonić ich do ustępstw i do porzucenia

dotychczasowej polityki, albo zmusić do przyjęcia wojny w warunkach pomyślnych

dla trójprzymierza.

Page 6: Wielka wojna światowa 1914-1918

6

Wśród rosnącego z tych przyczyn naprężenia w stosunkach międzynarodowych przyszło

do ostrego zatargu pomiędzy Austro-Węgrami a Serbią. Spowodowało go zamordowanie

w końcu czerwca 1914 r. w Sarajewie przybyłego na manewry do Bośni austro-węgierskiego

następcy tronu, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, którego uważano za wroga Serbii.

Jak się okazało, czynu tego dokonali członkowie tajnej organizacji serbskiej zmierzającej

do oderwania od Austro-Węgier ziem południowo-słowiańskich; ci członkowie tajnej

organizacji pochodzili wprawdzie z Bośni, ale działali za namową i poparciem wyższych

oficerów serbskich. Po przeprowadzeniu dochodzeń Austro-Węgry mając zapewnione

poparcie Niemiec wystąpiły bardzo ostro przeciw Serbii. Rząd wiedeński wysłał w końcu

lipca 1914 r. do rządu serbskiego ultimatum, w którym żądał przyjęcia w ciągu 48 godzin

warunków dla Serbii nader ciężkich i naruszających jej niezależność. Serbia licząc na pomoc

Rosji odrzuciła je, a wówczas Austro-Węgry wypowiedziały jej wojnę.

Mocarstwa zachodnie, a w szczególności Anglia, myślały jeszcze o ograniczeniu tego

zatargu do Serbii i Austro-Węgier. Wysiłki ich jednak udaremniła Rosja, gdzie pod wpływem

partii wojennej car zarządził powszechną mobilizację. Niemcy odpowiedziały na nią

1 sierpnia wypowiedzeniem wojny zarówno Rosji jak i sprzymierzonej z nią Francji.

Jednocześnie zaś uderzyli Niemcy niespodziewanie na neutralną Belgię, by utorować sobie

przez nią drogę ku Paryżowi z ominięciem silnie ufortyfikowanej przez Francuzów granicy

niemiecko-francuskiej. Wypadki te, a w szczególności naruszenie przez Niemcy neutralności

Belgii, spowodowały z kolei dnia 4 sierpnia wypowiedzenie wojny Niemcom przez Anglię.

Współzawodnictwo Niemiec z Anglią nie pozostawiało bowiem Anglikom żadnej

wątpliwości co do tego, że jeżeli Niemcy pokonają Francję i Rosję i usadowią się w Belgii,

uderzą później na osamotnioną Wielką Brytanię, by złamać jej potęgę morską. W ciągu kilku

dni przeważna część Europy objęta została pożarem wojny wypowiadanej sobie

nawzajem przez państwa obu obozów walczących. W dniu 6 sierpnia wypowiedziały wojnę

Rosji Austro-Węgry. Ziemie polskie rozdarte od tak dawna granicami rozbiorów stały się

terenem zbrojnych zapasów trzech mocarstw rozbiorowych.

Ćwiczenia: 1. Na podstawie nauki w kl. III przypomnieć, jak rozwijał się imperializm i militaryzm w końcu

XIX w. 2. Jak doszło do powstania trójprzymierza i trójporozumienia? 3. Wskazać właściwe powody wojny

światowej oraz te przyczyny, które spowodowały bezpośrednio wybuch wojny.

Wojska niemieckie wkraczają do Belgii.

2. Sprawa polska w początkach wojny.

Józef Piłsudski i polski czyn zbrojny. Polskie ugrupowania niepodległościowe śledziły

z uwagą rosnące naprężenie w stosunkach międzynarodowych; zapowiadało ono bliską

wojnę, w której walczyć ze sobą miały państwa zaborcze unikające dotąd zbrojnego

pomiędzy sobą konfliktu i złączone przez czas tak długi wspólnym interesem w sprawie

Polski.

Wojna taka pozwalała żywić nadzieję, że sprawa Polski stanie się znowu sprawą

międzynarodową, w której zabiorą w końcu głos nie tylko zaborcy, lecz także i inne

Page 7: Wielka wojna światowa 1914-1918

7

mocarstwa. Zachodziło pytanie, jakie stanowisko zająć mają Polacy i czy mają opowiedzieć

się przy jednej ze stron walczących, czy też biernie wyczekiwać, aż obcy rozstrzygną sprawę

Polski. Wyzyskanie tych pomyślnych dla sprawy polskiej możliwości, jakie niosła ze sobą

wielka wojna, nie było jednakże łatwe.

Wybuch wojny zastawał naród polski w bardzo ciężkim położeniu zarówno

zewnętrznym jak i wewnętrznym. Pod względem zewnętrznym nie mogli Polacy liczyć na to,

aby którekolwiek z państw biorących udział w wojnie poparło naprawdę dążenia

do odbudowania niepodległej Polski. Żadne też z nich nie podniosło tej myśli; co więcej,

państwa zaborcze czyniły, jak długo się tylko dało, wysiłki, aby sprawa polska, która

po powstaniu styczniowym zeszła z widowni międzynarodowej, pozostała nadal sprawą

należącą wyłącznie do zaborców. Wszystkie trzy mocarstwa zaborcze natomiast, chcąc

zyskać sobie przychylność narodu polskiego, na którego ziemiach miała się toczyć wojna,

czyniły mu ogólnikowe obietnice lepszej przyszłości. Ufać im nie można było, tym mniej

że dwa z nich: Rosja i Niemcy prowadziły od lat politykę wrogą dla Polaków; trzecie

mocarstwo rozbiorowe, Austria, dawała wprawdzie Polakom możność swobodnego rozwoju

narodowego, była jednakże najsłabszym z tych mocarstw, a prądy nieżyczliwe Polakom także

i w niej rosły na znaczeniu.

Wielki książę Mikołaj Mikołajewicz, naczelny wódz wojsk rosyjskich.

Z zewnątrz więc nie można było liczyć na szczere poparcie sprawy niepodległej Polski.

Niepomyślnie również układały się stosunki w samym społeczeństwie polskim. Przeważna

część opinii polskiej nie była przygotowana na przełomowe w dziejach narodu wypadki, jakie

niósł z sobą wybuch wojny.

Brakowało jedności w postanowieniach i działaniu. Pewna część stronnictw

politycznych polskich wychodziła z założenia, że najgroźniejszym wrogiem Polaków są

Niemcy, że zwycięstwo ich pogorszy położenie narodu polskiego, że zatem bardziej

korzystne dla Polaków będzie zwycięstwo Rosji i zjednoczenie przez nią ziem polskich.

Zapowiadała je wydana po wybuchu wojny odezwa naczelnego wodza wojsk rosyjskich

wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza, która obiecywała Polakom ogólnikowo swobodę

„w wierze, języku i samorządzie” w obrębie państwa rosyjskiego.

Zupełnie odmienne stanowisko zajmowały polskie organizacje wojskowe dążące

pod przewodem Józefa Piłsudskiego do wzięcia udziału w zbliżającej się wojnie

oraz te ugrupowania polityczne polskie, które popierały działalność polskich organizacji

wojskowych. Uważały one, że najgroźniejszym wrogiem Polski jest Rosja, że dopóki

panowanie jej ciążyć będzie nad przeważną częścią ziem polskich, dopóty nie można myśleć

o istotnej poprawie losów narodu polskiego i odbudowaniu państwa polskiego, jedynej

gwarancji przyszłości narodu. Zdawały sobie one sprawę, że potęgę Rosji złamać mogą tylko

Page 8: Wielka wojna światowa 1914-1918

8

dwa potężne, występujące z nią do boju mocarstwa: Niemcy i Austria. Z tej przyczyny

uznawały one konieczność pójścia wraz z nimi przeciw Rosji mimo słusznej nieufności,

jaką napawać mogła Polaków zarówno wroga polityka Prus jak niepewna coraz bardziej

polityka Austrii. Widziały one wreszcie, że tym więcej będą musiały mocarstwa liczyć się

z wolą Polaków przy rozstrzyganiu sprawy polskiej, im większą energię i siłę wykażą sami

Polacy w toczących się zapasach.

Józef Piłsudski.

Probierzem jej miało być tworzenie wojska polskiego. W przełomowych chwilach,

jakie rozpoczęły się po wybuchu wojny Rosji z Niemcami a niebawem i z Austrią, Józef

Piłsudski nie czekając na decyzje polityków stworzył fakt dokonany przez zbrojne

wystąpienie Polaków przeciw R o s j i, nie chcąc dopuścić do tego, „by w czasie,

gdy na żywym ciele naszej ojczyzny miano wyrębywać nowe granice państw i narodów,

samych tylko Polaków przy tym brakowało”. Pierwotny plan jego polegał na tym,

by z pomocą niewielkich choćby sił opanować pewną część Królestwa, zorganizować tam

władze polskie i porwać ludność do powstania, „rzucić iskrę na proch”, tak by ruch zbrojny

ogarnąć mógł cały kraj. Stanąwszy więc na czele zmobilizowanych oddziałów Strzelca

i Drużyn Strzeleckich, tj. tych organizacji wojskowych, które poddały się j ego władzy jako

komendanta głównego, wyruszył z Krakowa do Królestwa Polskiego na czele nielicznych

kadrowych zastępów mających stanowić zawiązek wojska polskiego. W dniu 6 s i e r p n i a

1914 r. z r a n a nie czekając na rozpoczęcie się wojny austriacko-rosyjskiej przekroczyła

granicę Królestwa pod Michałowicami pierwsza kompania kadrowa wojsk polskich.

Trasa przemarszu oddziałów Piłsudskiego w sierpniu 1914 roku.

Page 9: Wielka wojna światowa 1914-1918

9

Oddziały Józefa Piłsudskiego postępujące ku północy przez Miechów i Jędrzejów

wkroczyły 12 sierpnia do Kielc. Odparłszy ataki rosyjskie w kilkudniowych walkach

w okolicach Kielc uzupełnił tutaj Józef Piłsudski i pomnożył swoje siły ochotnikami

śpieszącymi do szeregów. Pierwotny wszakże jego plan doznał niepowodzenia. Ludność

uwolnionych ziem nie dała się porwać do powstania, a wkraczające do Królestwa wojska

niemieckie i austriackie stawiały jak najostrzej przeszkody jego zamierzeniom

organizacyjnym.

Wybuchowi wojny z Rosją i wymarszowi oddziałów strzeleckich do Królestwa

towarzyszył natomiast gorący zapał społeczeństwa polskiego w zaborze austriackim.

Posłowie polscy do parlamentu wiedeńskiego i sejmu galicyjskiego uchwalili

dla zjednoczenia wysiłków w walce z Rosją utworzyć Naczelny Komitet Narodowy

obejmujący wszystkie polskie ugrupowania polityczne zaboru austriackiego; zadaniem jego

była praca nad dalszym rozwojem wojska polskiego. Opierając się na istniejących już

oddziałach postanowiono tworzyć Legiony polskie do walki z Rosją i wezwano ochotników

pod broń. Śpieszyli oni w istocie tłumnie do szeregów. Ogromna ofiarność społeczeństwa

polskiego w Galicji ułatwiała szybką organizację dalszych oddziałów; postępowała ona mimo

mnożących się przeszkód. Wynikały one zarówno z postępowania wojskowych władz

austriackich, które starały się Legiony krępować i ich samodzielność ograniczać,

jak i z pomyślnego początkowo dla Rosji przebiegu wojny. Na wieść bowiem o zwycięstwach

Rosji część stronnictw polskich w Galicji wystąpiła z Naczelnego Komitetu Narodowego

i opuściła sprawę Legionów, powodując przez to rozwiązanie części oddziałów legionowych

tworzonych we wschodniej części kraju.

Józef Piłsudski ze sztabem w Kielcach w 1914 roku.

Ćwiczenia: 1. Co wiesz o życiu Józefa Piłsudskiego z nauki w III klasie? 2. Kiedy utworzyły się polskie

organizacje wojskowe? Jakie miały cele do spełnienia? Jak przygotowywano walkę o niepodległość w 1914 r.,

a jak w 1846/48 i 1863 r.? 3. Przedstawić trudności położenia Polski w chwili wybuchu wojny światowej.

Czy w 1846/48 i 1863 r. były takie same trudności ? 4. Co zamierzał osiągnąć Józef Piłsudski przez czyn zbrojny

w 1914 r.? Jakie myśli przyświecały przy tworzeniu Legionów Dąbrowskiego oraz przy wybuchu powstania

styczniowego?

Page 10: Wielka wojna światowa 1914-1918

10

Z podręcznika Adama Szelągowskiego:

ADAM SZELĄGOWSKI

DZIEJE POWSZECHNE

W ZARYSIE

PODRĘCZNIK DO NAUKI HISTORII

NA STOPNIU WYŻSZYM SZKÓŁ ŚREDNICH

CZĘŚĆ IV. OKRES NOWOCZESNY

WYDAWNICTWO M. ARCTA W WARSZAWIE 1925

41. Wybuch wojny.

Następstwa bezpośrednie mordu sarajewskiego. Mord sarajewski przyjęto

z powszechnym oburzeniem w całej Europie. Objawy współczucia dla tragizmu tradycyjnego

Habsburgów przytłumiły na razie wszelkie głosy polityki. Zresztą w Wiedniu nie

manifestowano zbytnio smutku i przygnębienia. Sam pogrzeb pary arcyksiążęcej odbył się

niezwykle skromnie i cicho, z pominięciem nawet zwykłej pompy etykiety dworskiej. Osoba

arcyksięcia Franciszka Ferdynanda nie była lubiana przy dworze, a zwłaszcza w otoczeniu

cesarza, małżonki zaś jego, ks. Hohenberg, obawiano się, jako pretendentki do tytułu

cesarzowej w razie zmiany tronu. Nie osoba przeto, ani fakt morderstwa, jedynie względy

polityczne wchodziły w grę przy rozważaniu całego zdarzenia. Na widoku były porachunki

z Serbami. Na razie czekano na wyniki śledztwa, które się toczyło w Sarajewie. Ale dalej

poza odszukaniem w sprzysiężeniu obywateli serbskich, także urzędników i wojskowych,

śledztwo to nie wychodziło, a przeto nie mogły się posuwać i żądania Austrii pod adresem

Serbii.

M e m o r a n d u m a u s t r i a c k i e w B e r l i n i e. W tydzień po tragedii

sarajewskiej z Wiednia wysłano wysokiego urzędnika ministerstwa spraw zagranicznych,

Węgra, hr. Hoyosa, do Berlina. Przywiózł on pismo odręczne ces. Franciszka Józefa

do Wilhelma II. Do pisma tego dołączony był osobny dokument, tzw. „pro memoria”. Treścią

jego były stosunki na Półwyspie Bałkańskim, jakie się wytworzyły po ostatniej wojnie,

jeszcze przed zamachem sarajewskim. Chodziło o zapobiegnięcie powtórzenia się układu

przeciw Austrii, czyli o stworzenie takiegoż układu przeciw Serbii; w tym celu należało

przyciągnąć niektóre państwa bałkańskie, zwłaszcza Turcję i Bułgarię na stronę

Page 11: Wielka wojna światowa 1914-1918

11

trójprzymierza. Pismo odręczne, powołując się na zamach sarajewski, wskazywało na jeszcze

większe znaczenie owego projektu powojennego. Ostrze jego głównie skierowane było

przeciw Serbii, ale domyślnie zwracało się i przeciw Rosji.

R z e k o m a n a r a d a p o c z d a m s k a. W odpowiedzi na memorandum i pismo

odręczne z Wiednia cesarz Wilhelm oświadczył, że „Niemcy ze zwykłą wiernością

sprzymierzeńca staną u boku Austrii”; osobiście był zdania, iż „z Serbami trzeba zrobić

porządek, i to szybko”. Kanclerz zaś, Bethmann Hollweg, zdawał na decyzję Austrii,

co trzeba w danym razie czynić. Obydwaj jednak, i on i cesarz, byli przekonani,

iż natychmiastowe wystąpienie Austrii przeciwko Serbii byłoby najwłaściwszym

i najradykalniejszym sposobem rozwiązania wszystkich jej trudności na Bałkanach.

Na marginesie depeszy swego posła z Wiednia o widokach rozprawy Austrii z Serbami

(30 czerwca) cesarz Wilhelm dopisał: „teraz lub nigdy”. Takie było przygotowanie

dyplomatyczne do wystąpienia Austrii przeciwko Serbii. Później wyrobiła się legenda

o rzekomej tajnej naradzie w Poczdamie (5 lipca), na której miano uchwalić wypowiedzenie

wojny światowej. Ale oprócz zwykłych rozmów z dygnitarzami, żadnej narady urzędowej

nie było. Cesarz wybierał się w zwykłą podróż na fiordy. Ufał, iż dyplomacji niemiecki uda

się przez samą groźną swą postawę zlokalizować konflikt do rozmiarów wojny austriacko-

serbskiej. W możliwość wmieszania się do zatargu Rosji nie wierzył, ponieważ wiedział,

iż Rosja do wojny jeszcze nie była przygotowana.

U l t i m a t u m a u s t r i a c k i e (23 lipca). Decyzja o wypowiedzeniu wojny Serbii

zapadła w Wiedniu na wspólnej radzie ministrów zaraz po otrzymaniu odpowiedzi z Berlina.

Zamiast jednak natychmiastowego wystąpienia, zgodzono się na ultimatum, ale w takiej

formie, żeby odrzucenie jego przez Serbię było nieuniknione. Nawet na Franciszka Józefa

mocna i zdecydowana postawa Niemiec podziałała zachęcająco do wojny. Nota pod adresem

Serbii, przyjęta za wiedzą Berlina (13 lipca) przez wspólną radę ministr6w (19 lipca),

zawierała punkty żądań obojętne lub drugorzędne, jak zwolnienie i ukaranie urzędników

i oficerów, których udział w zamachu był dowiedziony, żądanie proklamacji króla serbskiego

do narodu z potępieniem agitacji wielkoserbskiej. Jeden wszakże punkt był nie do przyjęcia

dla państwa, które szanowało swoją suwerenność. Było to żądanie dopuszczenia wyższych

urzędników austriackich do przeprowadzenia śledztwa na terytorium serbskim. Notę ową,

w formie ultimatum, z terminem do przyjęcia 48 godzin, doręczył poseł austriacki

przedstawicielowi rządu serbskiego w Beogradzie (23 lipca 1914 r.).

Postawa Rosji. Mikołaj II i Wilhelm II. Rosja istotnie szykowała się do wojny,

ale jeszcze (do lat trzech) nie była gotowa. Pomimo to, Rosja wszelki atak na Serbię uważała

za groźbę bezpośrednią. Dlatego zaraz po otrzymaniu wiadomości o ultimatum austriackim,

rząd ogłosił komunikat, iż „w wypadkach, jakie się rozwiną, Rosja nie może pozostać

obojętną”. Odpowiedź Serbii po upływie 48. godzin, jak się spodziewano, nie zadowoliła

przedstawiciela Austrii, który opuścił Beograd (25 lipca). Tego samego dnia narada wojenna

w Krasnem Siole uchwaliła zarządzenia mobilizacyjne wstępne w Rosji (od 26 lipca),

ambasador zaś niemiecki w Petersburgu, hr. Pourtalès, odniósł wrażenie, że Rosja nie cofnie

się przed ostrym konfliktem, nawet wojną. Na wieść o zarysowującym się widmie wojny

z Rosją cesarz Wilhelm przerwał swoją podróż i wrócił nagle do Poczdamu (w nocy z 26

na 27 lipca). Zaniepokoiła go także postawa Anglii, jak trzeba było wnioskować z niektórych

jej zarządzeń na morzu. Dotychczas bowiem Niemcy z góry wykluczały możliwość wzięcia

udziału przez Anglię w konflikcie.

Teraz już i nota serbska w odpowiedzi na ultimatum austriackie wydała się

Wilhelmowi „kapitulacją”, i to jak najbardziej upokarzającą; a z nią razem odpadała i wszelka

racja wojny. Mikołaj II depeszował doń w nocy (28 lipca) z prośbą o wstrzymanie Austrii

od kroków nieprzyjacielskich przeciwko Serbii, a Wilhelm odpowiedział mu (po północy),

Page 12: Wielka wojna światowa 1914-1918

12

że użyje wszystkich środków w celu osiągnięcia porozumienia między Petersburgiem

a Wiedniem.

Wypowiedzenie wojny Serbii przez Austrię (28 lipca) i m o b i l i z a c j a w R o s j i

(31 lipca). D. 28 lipca cesarz Franciszek Józef podpisał wypowiedzenie wojny Serbii ponoć

ze słowami na ustach: „zginiemy, ale z honorem”. Tego samego dnia wieczorem

w Petersburgu były przygotowane ukazy o mobilizacji: jeden - częściowej przeciwko Austrii,

drugi - ogólnej także i przeciw Niemcom. Mobilizacja ogólna została postanowiona na dzień

30 lipca (ogłoszenie 29 lipca). Tymczasem wieczorem tego samego dnia rozkaz ogólnej

mobilizacji został wstrzymany i zarządzono tylko mobilizację częściową. Skłoniła cara

do wstrzymania mobilizacji ogólnej widocznie obietnica Wilhelma nawiązania rokowań

bezpośrednich między Petersburgiem a Wiedniem. Jakoż na żądanie Berlina w Wiedniu

podjęto przerwane rozmowy z Petersburgiem. Ale było już za późno. Wilhelm bowiem tak się

przejął częściową mobilizacją w Rosji, iż zrzucił z siebie odpowiedzialność za wybuch wojny

i zrzekł się roli pośrednika między Rosją a Austrią, o czym zawiadomił Mikołaja

telegraficznie. Depesza ta wpłynąć musiała na cara Mikołaja II. Oddziaływał nań także

i Sazonow, przedkładając, iż względy wojskowo-techniczne przemawiają za mobilizacją

ogólną (przeciw częściowej), a te względy nie dadzą się poświęcić dla dyplomacji,

i że ta ostatnia właściwie skończyła już swą rolę. Tym razem Mikołaj II dał się przekonać

i polecił telefonicznie szefowi sztabu, gen. Januszkiewiczowi, aby ogłosił mobilizację ogólną

(na 31 lipca).

Wypowiedzenie wojny Rosji przez Niemcy (1 sierpnia). Tego samego dnia w Berlinie

odpowiednie zarządzenia wstępne do mobilizacji były już podpisane i wydrukowane,

ale wstrzymał je Bethmann Hollweg. Dopiero dnia następnego sztab generalny oświadczył,

że nie bierze na siebie odpowiedzialności za powodzenie przyszłych działań wojennych

w razie dalszej zwłoki. Tego samego dnia cesarz podpisał rozkaz o „stanie grożącym wojny”.

Dnia 1 sierpnia Mikołaj zaproponował telegraficznie pertraktacje o pokój z bronią u nogi.

Ale „ster już wypadł z rąk kierowników i kamień musiał w dół się potoczyć”, według

wyrażenia Bethmanna Hollwega. Po dyplomacji do głosu przyszedł sztab generalny. Dnia

1 sierpnia hr. Pourtalès doręczył osobiście Sazonowowi 12-godzinne ultimatum z żądaniem

całkowitego rozbrojenia. Było to równoznaczne z wypowiedzeniem wojny. Jakoż wstępne

działania rozpoczęły się około północy (z d. l na 2 go sierpnia).

W c i ą g n i ę c i e F r a n c j i d o w o j n y p r z e z N i e m c y. Konflikt austriacko-

serbski zbiegł się z wizytą w Petersburgu prezydenta republiki francuskiej, Poincaré'go (20 -

23 lipca). Z tego powodu nawet doręczenie noty austriackiej Serbii odroczono do wyjazdu

prezydenta. Poincaré otrzymał wiadomość o ultimatum austriackim w drodze powrotnej

na pełnym morzu. To skłoniło prezydenta republiki i prezydenta rządu (Viviani'ego)

do zaniechania wizyt u państw skandynawskich i przyśpieszenia podróży do domu. Na drugi

dzień po powrocie (30 lipca) gabinet francuski wydał zarządzenie, aby wojska, osłaniające

granice, cofnęły się o 10 km w głąb kraju, nie chcąc dać pozoru do zamiarów atakowania

Niemiec. Dla Niemiec jednak w rachubach wojny z Rosją wojna z Francją leżała

na pierwszym planie. Ultimatum do Francji Niemcy wystosowały o jeden dzień wprzód,

niż do Rosji (31 lipca). Opiewało ono na termin l8-godzinny i zawierało pytanie, czy Francja

zachowa neutralność na wypadek wojny Niemiec z Rosją. W wysłanej równocześnie

instrukcji dla ambasadora w Paryżu Niemcy stawiali warunek wydania w ich ręce na czas

wojny twierdz Toul i Verdun w razie przyjęcia neutralności ze strony Francji. Dnia

następnego (l sierpnia) Viviani dał odpowiedź, iż Francja postąpi zgodnie ze swym interesem.

W parę godzin zaś później wyszedł rozkaz o mobilizacji armii francuskiej (na 2 sierpnia).

Postawa Anglii: pośrednictwo w zatargu. Niemcy czuły się bezpieczne

co do stanowiska Anglii, gdyż widziały ją zajętą domowymi zamieszkami w Ulsterze.

Sazonow nie znajdował lepszego środka dla zażegnania konfliktu grożącego,

Page 13: Wielka wojna światowa 1914-1918

13

jak oświadczenie ze strony Anglii zupełnego solidaryzowania się z dwuprzymierzem. Tego

jednak zobowiązania Anglia. wobec opinii publicznej przyjąć nie mogła, ambasador zaś

angielski w Petersburgu, sir Buchanan, oświadczył, iż najlepszym poparciem dla Rosji będzie

przyjazne pośrednictwo Anglii w Wiedniu i w Berlinie. Tej metody dyplomatycznej chwycił

się sekretarz spraw zagranicznych, sir Edward Grey. Gabinet angielski był w trzech

częściach swego składu na wskroś pokojowo usposobiony. Na pierwszym planie stała myśl

zwołania konferencji mocarstw w celu zażegnania konfliktu. I w tym kierunku wszczął akcję

sir Grey, ale napotkał na opór ze strony Niemiec, które były przeciwne wszelkiemu mieszaniu

się stron do zatargu austro-serbskiego. Po wypowiedzeniu wojny Serbii i zerwaniu

bezpośrednich rozmów między Austrią i Rosją „sytuacja”, zdaniem Grey'a, „zaostrzyła się”,

i nie widział już innego wyjścia, jak pośrednictwo w sporze czterech mocarstw

niezainteresowanych; w tej liczbie Niemiec. Tych ostatnich ostrzegał, że Anglia może stać

na stronie, dopóki zatarg ogranicza się do Austrii i do Serbii, ale w chwili rozszerzenia się

jego na Francję rząd brytyjski może być w pewnych okolicznościach zniewolony do decyzji.

Ale równocześnie przestrzegał i ambasadora francuskiego w Londynie (J. Cambona),

aby nie liczono na udział Anglii w wojnie, nawet jeżeli Francja zostanie w nią wmieszana:

„My jesteśmy wolni od zobowiązań i sami będziemy decydowali, czego od nas wymagają

interesy brytyjskie”. Anglia poczuwała się tylko do obowiązku strzeżenia swych praw

na wodach Kanału, a zatem i do obrony Francji od strony morza przed atakiem floty

niemieckiej, i już 29 lipca (rano) w odpowiedzi na pierwsze zarządzenia przygotowawcze

Niemiec do wojny z Francją, cała flota angielska opuściła stanowisko swe na południu

(w porcie Portlandu) i zajęła wyznaczone sobie punkty strategiczne na północy (w portach

szkockich i w Scapa Flow). Z chwilą zaś wypowiedzenia wojny Francji przez Niemcy Grey

dał zapewnienie Francji, że flota angielska nie pozwoli atakować jej wybrzeży. Tego samego

dnia nastąpiła mobilizacja całkowita floty angielskiej i wydany rozkaz nieprzepuszczania

okrętów wojennych niemieckich przez Kanał i Morze Północne.

Złamanie przez Niemcy neutralności Belgii (2 sierpnia). Przez cały tydzień,

poprzedzający wybuch wojny, nie było mowy wcale o neutralności Belgii, ani też król Albert

powoływał się na gwarancje traktatowe mocarstw (zwłaszcza traktat z r. 1839). Dopiero,

kiedy wojna niemiecko - francuska była poza wszelką wątpliwością, Grey wystosował

pod adresem obydwóch tych mocarstw zapytanie, czy mają na widoku uszanowanie

neutralności Belgii (31 lipca). Odpowiedź Francji twierdząca nie kazała na siebie ani chwili

czekać. Niemcy nie chciały dać z początku wyraźnej odpowiedzi. W sztabie generalnym

niemieckim już od paru dni bowiem leżało przygotowane wezwanie do Belgii o zezwolenie

na przemarsz wojsk za cenę utrzymania niezawisłości, a nawet wynagrodzenia po wojnie

nabytkami terytorialnymi. Wezwanie to było doręczone w Brukseli już po wypowiedzeniu

wojny Rosji i Francji (2 sierpnia), a termin odpowiedzi ograniczono do 12 godzin.

„Skrawek papieru” i ogłoszenie wojny Anglii z Niemcami (4sierpnia). Rada koronna

w Brukseli odrzuciła propozycję Niemiec, a król Albert odniósł się telegraficznie do króla

angielskiego, Jerzego V, jako gwaranta neutralności belgijskiej (w myśl traktatu z r. 1839).

W Londynie przeważyła opinia wojenna, i dnia następnego gabinet zdecydował uzupełnić

mobilizację floty i zarazem zmobilizować armię lądową (3 sierpnia). Nazajutrz wojska

niemieckie przekroczyły granicę belgijską. Tego samego dnia ambasador angielski,

Goschen, z polecenia Grey'a zawiadomił rząd niemiecki, że, jeżeli do g. 12 w nocy nie będzie

wydany rozkaz o cofnięciu wojsk niemieckich z Belgii, zmuszony będzie zażądać paszportu.

Niemcy tłumaczyli złamanie neutralności belgijskiej potrzebą uprzedzenia ataku

francuskiego, co było dla nich kwestią życia i śmierci. Kanclerz zaś oświadczył Goschenowi

swe zdziwienie, iż dla „skrawka papieru” (traktat o neutralności) Anglia wypowiada wojnę

bratniemu narodowi.

Page 14: Wielka wojna światowa 1914-1918

14

Traktat londyński między sprzymierzonymi państwami (entente), 4 sierpnia W dniu

ogłoszenia wojny z Niemcami Anglia przystąpiła do konwencji rosyjsko-francuskiej.

Wszystkie trzy państwa, czyli Anglia, Francja i Rosja - zobowiązały się nie zawierać pokoju

bez porozumienia się ze sprzymierzeńcami. Tak z dotychczasowej entente'y powstała koalicja

trzech mocarstw do walki z dwoma państwami środkowymi - Austrią i Niemcami.

Traktat tajny Turcji z Niemcami (6 sierpnia). Wybuch wojny przyśpieszył podpisanie

sojuszu między Niemcami a Turcją w Konstantynopolu. Sojusz opiewał na lat pięć (do końca

r. 1918) i miał na celu pomoc militarną Turcji w wojnie z Rosją; w zamian za to Turcy

otrzymywali natychmiast zniesienie kapitulacji, odszkodowanie za koszty wojny

i sprostowanie granicy wschodnio-rosyjskiej po ukończeniu wojny. Traktat ten pozostał

na razie tajnym aż do otwartego. zerwania z koalicją i wypowiedzenia wojny Rosji ze strony

Turcji.

Neutralność Stanów Zjednoczonych, Włoch i Rumunii. Prezydent Stanów

Zjednoczonych, Woodrow Wilson, oświadczył po wypowiedzeniu wojny gotowość swą

do usług w celu sprowadzenia pokoju (5 sierpnia). Ze strony sprzymierzonych Włoch spotkał

państwa centralne dotkliwy zawód. Włochy ogłosiły swą neutralność (2 sierpnia), ponieważ

wypowiedzenie wojny Serbii przez Austrię uważały za sprzeczne z warunkami (art. III)

traktatu trójprzymierza. Takie samo stanowisko zajęła i Rumunia wbrew i pomimo woli króla

Karola, na tej zasadzie, że o wystąpieniu Austrii przeciwko Serbii rząd rumuński nie był

pytany, ani uwiadomiony.

Z e r w a n i e J a p o n i i z N i e m c a m i i A u s t r i ą (23 sierpnia).

Sprzymierzona z Anglią Japonia wystosowała (17 sierpnia) pod adresem Niemiec notę

z żądaniem: 1) wycofania albo rozbrojenia swych okrętów na wodach chińskich i japońskich,

oraz 2) wydania terytorium dzierżawionego, Kiao-Czao, w ręce Japończyków w celu zwrotu

jego Chinom nie później, jak w terminie 15 września. Na to stawiała termin odpowiedzi

do południa 23 sierpnia, i faktycznie od tej chwili między Japonią a Niemcami, później

i Austrią nastąpił stan wojenny. Przedtem jeszcze oświadczyła przystąpienie do wojny

z Niemcami malutka Portugalia na podstawie wiążącego ją przymierza z Anglią.

Woodrow Wilson, prezydent USA. (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

Page 15: Wielka wojna światowa 1914-1918

15

Jak opowiadano o przebiegu wojny na froncie zachodnim…

Z podręcznika Jana Dąbrowskiego:

DR JAN DĄBROWSKI (profesor Uniw. Jagiellońskiego)

HISTORIA DLA IV KLASY GIMNAZJÓW

KSIĘGARNIA JAKUBOWSKI WE LWOWIE 1937

Niemcy w Belgii i Francji. Bitwa nad Marną. Po wybuchu wojny, uwagę powszechną

przykuły najsilniej wypadki wojenne w zachodniej Europie rozwijające się początkowo

z błyskawiczną niemal szybkością na korzyść Niemców. W myśl dawno ułożonego planu

prawie cała armia niemiecka skupiona została na zachodzie do uderzenia na Francję,

którą spodziewano się złamać szybko i zmusić do zawarcia pokoju. Potem dopiero miały się

Niemcy zwrócić tym potężniej przeciw Rosji; wojska jej miała wstrzymywać tymczasem

armia austro-węgierska z pomocą niewielkiej liczby pozostawionych na wschodzie wojsk

niemieckich.

Chcąc uniknąć zdobywania silnych twierdz francuskich na pograniczu Alzacji

i Lotaryngii postanowili Niemcy obejść je, dostać się do północnej Francji przez Belgię

i uderzyć tamtędy wprost na Paryż. Nie dbając więc o zastrzeżoną przez układy

międzynarodowe neutralność Belgii wojska niemieckie wtargnęły zaraz w pierwszych dniach

wojny do Belgii i złamawszy opór nielicznych wprawdzie, ale dzielnie broniących się wojsk

belgijskich pod wodzą króla Alberta, zajęły Brukselę i dotarły do północnej granicy Francji.

Wzdłuż całej zagrożonej teraz granicy Francji od rzeki Skaldy po Alzację zawrzała pomiędzy

wielomilionowymi armiami niemieckimi a francuskimi, wspartymi przez niewielkie posiłki

angielskie, w i e l k a b i t w a zwana gr a n i c z n ą. Mimo dzielnego oporu wojska

francuskie i angielskie zostały w niej, zwłaszcza na północy, przez Niemców pobite.

Pod ciosami potężnych dział ciężkiej artylerii niemieckiej padały teraz twierdze północnej

Francji, a wojska niemieckie już w pierwszych dniach września docierać poczęły w okolice

Paryża.

Król Belgii Albert II. Działo ciężkiej artylerii niemieckiej.

Groza położenia natchnęła jednak zarówno armię jak i cały naród .francuski gorącą wolą

obrony państwa. Wojska francuskie pod naczelnym dowództwem gen. Joffre silnym

uderzeniem, wymierzonym w b i t w i e n a d M a r n ą (6-9 września 1914 r.) na prawe

skrzydło wojsk niemieckich, zatrzymały ich zwycięski pochód i zmusiły do cofnięcia się

ku północy.

Page 16: Wielka wojna światowa 1914-1918

16

Wojska niemieckie na wybrzeżu pod Ostendą w 1914 r. Generał Joseph Joffre.

Dalsze jednak walki trwające do końca 1914 r. nie przyniosły rozstrzygnięcia. Wojskom

francuskim, angielskim i belgijskim nie udało się wyprzeć Niemców z Francji i Belgii, jak się tego

początkowo spodziewano. Jednakże również i Niemcy mimo zaciętych walk nie zdołali się

przedrzeć w głąb Francji, choć zajęli prawie całą Belgię po rzekę Izerę i opanowali pograniczne

departamenty północnej Francji. Tak Niemcy jak i ich przeciwnicy okopywali się teraz coraz mocniej

na froncie, który powstał w czasie tych walk i biegł wielkim łukiem od kanału La Manche

przez ziemie francuskie do granicy szwajcarskiej.

Zaczęła się w ten sposób na zachodzie zacięta wojna pozycyjna trwająca całe lata; obydwie

strony ponosząc olbrzymie straty w ludziach i materiale wojennym starały się nadaremnie przełamać

umocnione pozycje przeciwnika złożone z licznych okopów, rowów i zasieków. Dla dalszego

przebiegu wojny najważniejszym jednak było, że Niemców zawiodła nadzieja szybkiego pokonania

Francji. Ogromne ich siły uwięzione były na froncie zachodnim, gdy tymczasem wojna na wschodzie

przybrała obrót korzystny dla Rosji. Na nią też i jej spodziewane zwycięstwo oglądały się państwa

zachodnie nie mogąc własnymi siłami wyprzeć Niemców z Francji i Belgii. Dla tym skuteczniejszego

prowadzenia wojny zawarły Francja i Anglia układ z Rosją zobowiązujący te trzy mocarstwa,

określane teraz mianem k o a l i c j i, do wspólnego działania w ciągu wojny i niezawierania

odrębnego pokoju z Niemcami i Austrią.

Pozycje wojsk niemieckich i wojsk koalicyjnych na jednym z odcinków frontu zachodniego. Przeciwników rozdziela droga.

Po obu jej stronach widoczne są okopy, złożone z kilku linii okopów połączonych rowami dobiegowymi, umożliwiającymi

dostęp do okopów. Przed okopami, na przedpolu, urządzano zasieki z drutu kolczastego i wilcze doły oraz zakładano miny.

Ćwiczenia: 1. Jakie były przyczyny wojen między Francją a Rzeszą lub państwami niemieckimi w czasach

wielkiej rewolucji i Napoleona oraz w latach 1859 i 1870? Które z tych wojen były pomyślne dla Francji? Jakie

były skutki każdej z wojen? 2. Porównać przebieg kampanii 1870 i 1914 r. 3. Kiedy powstała niepodległa

Belgia? Jakie znaczenie ma niepodległość Belgii dla bezpieczeństwa Anglii? 4. Jakie stanowisko ze względu

na własne, bezpieczeństwo zajmowała Anglia, gdy Francja lub Niemcy dążyły do przewagi na kontynencie

w czasach rewolucji i Napoleona, a jakie zajęła w czasach wojny światowej?

Page 17: Wielka wojna światowa 1914-1918

17

O tych samych zdarzeniach w podręczniku Adama Szelągowskiego:

ADAM SZELĄGOWSKI

DZIEJE POWSZECHNE

W ZARYSIE

PODRĘCZNIK DO NAUKI HISTORII

NA STOPNIU WYŻSZYM SZKÓŁ ŚREDNICH

CZĘŚĆ IV. OKRES NOWOCZESNY

WYDAWNICTWO M. ARCTA W WARSZAWIE 1925

42. Marna. Klęska Niemiec na zachodzie.

P l a n o p e r a c y j n y n i e m i e c k i. Niemcy przygotowywali się do wojny na dwa

fronty. Planem ich było uderzyć naprzód na Francję, jako na silniejszego przeciwnika,

a po obezwładnieniu go na zachodzie - skierować cios następnie przeciwko Rosji. Poczynając

jednak od Szwajcarii aż do Luksemburga, granica Francji była zasłonięta całym szeregiem

pierwszorzędnych twierdz, jak Belfort, Epinal, Toul, Verdun. Dlatego Niemcy zmuszeni byli

obejść tę przeszkodę i zdecydowani byli utorować sobie drogę do Francji od północy, gdzie

granica była niezasłonięta. Dlatego pogwałcili neutralność Belgii. Plan ten, tzw.

schlieffenowski, od imienia szefa sztabu, gen. Schlieffena, który go opracował, był w zasadzie

dobrze znany Francuzom.

N a j a z d B e l g i i p r z e z N i e m c ó w i w k r o c z e n i e F r a n c u z ó w

d o A l z a c j i. Najazd Belgii zaczął się rano 4 sierpnia. Dnia następnego Niemcy zajęli

m.in. Liège, śmiałym zamachem, przenikając do jego środka między walczącymi fortami.

Tu decyzją i brawurą odznaczył się gen. Ludendorff, który z brygadą piechoty zajął cytadelę

śródmiejską. Forty walczyły jeszcze po bohatersku (gen. Leman) i ostatni poddał się dopiero

17 sierpnia. Potem armia belgijska zajęła obóz warowny Antwerpii. Niemcy zaś wkroczyli

do Brukseli i rozlali się po całej Belgii, niszcząc i rabując oraz zmuszając ludność terrorem

do posłuszeństwa. Przy tej sposobności spalili miasto Lowanium ze wspaniałą biblioteką

uniwersytecką. Francuzi tymczasem wkroczyli do Mühlhouzy w Alzacji (7 sierpnia) w dwa

dni potem stamtąd wyparci, utrzymali się jednak na linii od Altkirchu do Colmaru do końca

wojny.

Przegrana bitwa graniczna Francuzów. Armie niemiecka i francuska były

zmobilizowane z równą szybkością (w ciągu 10 dni), a siła ich liczebna była prawie równa

(ok. 4 milionów). Atak francuski na prawem skrzydle w Lotaryngii (14 sierpnia) nie powiódł

się; również nie powiodła się i ofensywa w centrum, i Francuzi po ciężkich walkach

w okolicy Neufchateau (22 - 23 sierpnia) musieli się cofać. Bitwa graniczna była przegrana,

i gen. Joffre, wódz naczelny armii, dał rozkaz do odwrotu (24 sierpnia).

Odwrót f r a n c u s k i i ewakuacja Paryża. Teraz bowiem dopiero w ciągu działań

wojennych (15 sierpnia) Francuzi spostrzegli się, iż nie rozpoznali planu operacyjnego armii

niemieckiej - mianowicie rozciągnięcia daleko na zachód prawego jej skrzydła. Armie

bowiem niemieckie po przejściu Belgii zawracały na południe i groziły obejściem lewego

skrzydła francuskiego. Skrzydło to miało współdziałać z grupą angielską (4-6 dywizji

piechoty). Armia ta pod wodzą gen. Frencha skoncentrowała się w okolicy Cateau Cambrès

(20 sierpnia). W bitwie północnej, która się zawiązała na przestrzeni od Condé do Namouru

(23 sierpnia), Niemcy mieli przytłaczającą większość (15 korpusów na 8), i Francuzi musieli

Page 18: Wielka wojna światowa 1914-1918

18

się cofnąć. Odwrót ten był, jak widzieliśmy, ogólny na całym pograniczu i pociągnął za sobą

oddanie na pastwę wroga północnej Francji. Dla wzmocnienia lewego skrzydła Joffre tworzy

nową armię pod dowództwem gen. Manoury (w Alzacji i Lotaryngji) i umieszcza ją na

lewym skrzydle Anglików w okolicach Amiens. Ale, ledwo wysadzona z pociągów (28

sierpnia), armia ta otrzymuje rozkaz cofania się dla zasłony Paryża, Anglicy już bowiem sami

się cofnęli. Prawe zaś skrzydło armii niemieckiej (gen. Kluck) maszerowało

bez przeszkody w kierunku na Paryż. Rząd francuski, uwiadomiony o grożącym stolicy

bezpośrednim niebezpieczeństwie, opuścił Paryż (2 września) i przeniósł swą siedzibę

do Bordeaux, w stolicy zaś został ustanowiony gubernatorem wojennym gen. Gallieni,

któremu polecono obronę jej przed najazdem nieprzyjacielskim.

Bitwa nad Marną (5 - 9 września 1914 r.). Odwrót Francuzów zatoczył krąg olbrzymi

od granicy belgijskiej aż za Marnę, przy czym obracał się około osi - prawego skrzydła,

w okolicy Verdun, które ani drgnęło. Niemcy, prowadząc ruch okrążający, chcieli

pominąć na razie Paryż i otoczyć armię francuską, aby ją częścią zepchnąć

do Szwajcarii, częścią zabrać do niewoli. To był moment, w którym gen. Joffre wydał

rozkaz zatrzymania się armii francuskiej; rozkaz ten wzywał żołnierzy, aby dali się raczej

zabić, aniżeli mieli się cofać: ani piędzi bowiem ziemi nie było już więcej do oddania

nieprzyjacielowi (5 sierpnia). Tego samego dnia Niemcy przekroczyli już Marnę na wschód

od Paryża. Na maszerującego od północy Klucka uderzył gen. Manoury od zachodu, gen. zaś

Gallieni wsparł ten atak oddaniem do jego rozporządzenia całej załogi Paryża. Ale Kluck

spostrzegł niebezpieczeństwo i wycofawszy z powrotem zza Marny dwa korpusy; odparł

uderzenie, a nawet zaczął atakować (9 sierpnia). Chwila była krytyczna. Między Kluckiem

jednak (I-a armia) a sąsiednią armią niemiecką (II-ga gen. Bülowa) wytworzyła się już luka,

w którą wcisnęli się Anglicy; Francuzi zaczęli przekraczać Marnę. W środku wytrzymali

uderzenie dzięki energii dowódcy nowo utworzonej armii, gen. Focha; zdołał on w ciągu

bitwy przerzucić z lewego skrzydła na prawe całą dywizję, aby wypełnić wyłom. Zresztą

Niemcy już się cofali. Rozkaz do odwrotu wydał przysłany na miejsce ze strony

niemieckiego dowództwa dla zbadania sytuacji podpułkownik sztabu generalnego, Hentsch.

Pościg Francuzów trwał dwa dni (9-11 września), ale armia francuska była zmęczona.

Niemcy zatrzymali się na linii między rz. Oise'ą i Argonnami i tu się umocnili. Odtąd front

zachodni unieruchomił się, a wojna we Francji stała się okopowa.

U p a d e k A n t w e r p i i (9 p a ź d z i e r n i k a) i w y ś c i g d o m o r z a (20 p a ź

d z i e r n i k a - l 7 l i s t o p a d a 1914 r.). Antwerpia była ostatnim punktem oparcia

dla armii belgijskiej, lecz zarazem i krańcem lewego skrzydła armii sprzymierzonej. Broniła

ona dostępu do morza i do portów, jak Ostenda, Dunkierka, Calais i Boulogne, służących

za miejsce lądowania dla Anglików. Była to druga pod względem nowoczesnych urządzeń

fortyfikacyjnych twierdza w Europie. 29 września Niemcy rozpoczęli bombardowanie jej.

Pociski niemieckie rozbijały fort po forcie, gdy tymczasem piechota niemiecka pod zasłoną

tego samego ognia działowego posuwała się coraz dalej w głąb fortecy, jakby w otwartym

polu, nie uciekając się nawet do prawidłowego oblężenia całej twierdzy. Kiedy pociski

zaczęły już padać w obrębie miasta, załoga belgijska, wzmocniona brygadą piechoty

marynarki angielskiej, wycofała się w kierunku na Ostendę, później zajęła linię Isery.

Zasłaniała ona dostęp do Calais i Dunkierki. Z kolei bowiem, zająwszy pozycję okopową,

obydwie armie: niemiecka i sprzymierzonych, przedłużały coraz bardziej swój front

w kierunku do morza. Nazywa się ten okres wojny na froncie zachodnim „wyścigiem

do morza”. Na tej linii: głównie na odcinku Isery, Niemcy teraz wszczęli bitwę, która trwała

blisko miesiąc. Ażeby ubezpieczyć swój front, Belgijczycy otworzyli śluzy Nieuportu

i zatopili całą przestrzeń między Iserą a Iinią kolejową. Odtąd front sprzymierzonych

na zachodzie rozciągał się od granicy szwajcarskiej do samego Kanału.

Page 19: Wielka wojna światowa 1914-1918

19

A teraz opowiadania o wojnie z podręcznika Adama Szelągowskiego:

ADAM SZELĄGOWSKI

DZIEJE POWSZECHNE

W ZARYSIE

PODRĘCZNIK DO NAUKI HISTORII

NA STOPNIU WYŻSZYM SZKÓŁ ŚREDNICH

CZĘŚĆ IV. OKRES NOWOCZESNY

WYDAWNICTWO M. ARCTA W WARSZAWIE 1925

Najpierw o wydarzeniach na froncie wschodnim w 1914i 1915 roku…

F r o n t w s c h o d n i: j e g o c h a r a k t e r y s t y k a. Niemcy przypisywali

klęskę swoją nad Marną głównie osłabieniu prawego swego skrzydła przez zabranie mu

w decydującej chwili dwóch korpusów. Korpusy te potrzebne były w Prusach Wschodnich

dla powstrzymania naporu („walca”) rosyjskiego. Rosja znacznie wcześniej bowiem,

niż przypuszczano, zmobilizowała się (w 15 dni); główne siły rosyjskie przekroczyły

granicę niemiecką już 17 sierpnia, w trzy dni zaś później granicę austriacką.

Z 28 korpusów rosyjskich, skoncentrowanych na granicy zachodniej większość (16) była

skierowana przeciwko Austrii. Ale naprzeciw Rosjan, posuwających się od Wilna (gen.

Rerinenkampf'), w Prusach Wschodnich stały tylko siły bardzo nieznaczne. Wdały się one

niepotrzebnie w bitwy pod Stołupianami (17 sierpnia) i Gumbinnem (19-20 sierpnia),

które przegrały. W nocy tego samego dnia przyszła wiadomość o drugiej armii

warszawskiej, która przekroczyła granicę i posuwała się w kierunku na Działdowo

i Ortelsburg. Naczelne dowództwo nakazało odwrót z prawego brzegu Wisły, ale obawa

depresji moralnej w narodzie niemieckim po oddaniu Prus Wschodnich w ręce nieprzyjaciela

skłoniła je do wysłania posiłków z teatru wojny zachodniego (2 korpusów). Równocześnie

zmieniono dowództwo, przysyłając gen. Hindenburga, któremu dodano do pomocy

w charakterze szefa sztabu, zwycięzcę z Liège, gen. Ludendorffa. Ale Niemcy rozkazu

odwrotu jeszcze nie wykonali, i przybycie nowych wodzów (23 sierpnia) do Malborga zastało

armię w przygotowaniu do nowej bitwy.

B i t w a p o d T a n n e n b e r g i e m (26 - 30 sierpnia 1914 r.). Zetknięcie się

Niemców z armią warszawską (gen. Samsonowa) nastąpiło już 23 sierpnia. Ponieważ

Niemcy cofnęli się, dało to Rosjanom wrażenie zwycięstwa i skłoniło ich do pościgu.

Tymczasem Niemcy rozpoczęli manewr okrążający jednocześnie na lewym i na prawem

skrzydle, który się udał. Pomiędzy nimi a armią wileńską Rerinenkampfa zrobiła się luka

na 50 km. Położenie dla nich byłoby groźne, gdyby Rerinenkampf po pierwszych bitwach

posuwał się naprzód, ale Rerinenkampf nie ruszał się przez cały czas bitwy, którą Niemcy

nazwali później przez analogię do Grunwaldu z r. 1410 bitwą pod Tannenbergiem.

Rosjanie dostali się w matnię i zostali częścią wybici, częścią (90 tys.) wzięci do niewoli;

ledwo połowa ratowała się ucieczką. Sam wódz, Samsonow, wystrzałem z rewolweru

odebrał sobie życie. Rezultatem tego zwycięstwa było uwolnienie Prus Wschodnich

od inwazji rosyjskiej.

Inwazja rosyjska w Galicji. Zajęcie Lwowa (3 września 1914 r.). Austria rozpoczęła

wojnę z Serbią w nadziei, że koncentracja wojsk nad Driną i nad Sawą nie przeszkodzi

w przerzuceniu korpusów z południa na teatr wojny galicyjskiej. 31 lipca ogłosiła mobilizację

Page 20: Wielka wojna światowa 1914-1918

20

powszechną z terminem 4 sierpnia. Wypowiedzenie wojny Rosji nastąpiło 6 sierpnia.

Główne swe działania Austriacy skierowali na przestrzeni między Wisłą a Bugiem

w kierunku na Lublin. Pod Kraśnikiem i pod Komarowem armia rosyjska była odparta.

Główne bowiem uderzenie Rosjan szło od wschodu na Lwów w kierunku Brodów.

Tu Austriacy nie wytrzymali i musieli ewakuować Lwów (2 września). Rosjanie zajęli stolicę

Galicji, ale o posiadanie jej musieli jeszcze stoczyć ośmiodniową bitwę (3-11 września)

pod Gródkiem albo nad Wereszycą. Rosjanie przełamali front północny pod Rawą Ruską,

po czym Austriacy cofnęli się za San, później Dunajec, Rosjanie zaś otoczyli Przemyśl

i przystąpili do oblężenia tej fortecy.

W y p r a w a H i n d e n b u r g a n a W a r s z a w ę (październik 1914). Po tej

pierwszej ofensywie Rosjan w Galicji armia austriacka przestała prawie istnieć. Niemcy

uważały za konieczne ratować swego sprzymierzeńca i w tym celu utworzono nową armię

(IX) na Górnym Śląsku (z siedzibą w Bytomiu). Miała ona współdziałać z Austriakami

w nowej ofensywie na Królestwo Polskie. Na czele tej armii postawiono Hindenburga,

wsławionego świeżo odniesionym zwycięstwem nad Rosjanami w Prusach. Niemcy wspólnie

z Austriakami posuwali się na lewym brzegu Wisły w kierunku Radomia i Dęblina. Stamtąd

zwrócili się na północ ku Warszawie. Ale w tym samym kierunku przerzucał korpusy

z Galicji naczelny wódz armii rosyjskiej, w. ks. Mikołaj Mikołajewicz (stryj cesarza). Niemcy

docierali już do przedmieść Warszawy, którą Rosjanie ewakuowali, ale, zagrożony

obejściem lewego skrzydła (pod Modlinem), gen. niemiecki Mackensen cofnął się w nocy (18

na 19 października) spod Warszawy. Dalszy odwrót niemiecki zmienił się w pościg,

ale Rosjanie nie posunęli się dalej, jak pod Piotrków i Częstochowę. Austriacy w czasie swej

ofensywy dotarli do Przemyśla (9 października), ale nie zdołali przekroczyć linii Wisły,

ani Sanu. W odwrocie swym następnie oparli się aż o Kraków.

Bitwy pod Łodzią i Limanową. Ażeby dać oddech Austriakom pod Krakowem

i powstrzymać walec rosyjski, który się toczył w kierunku Śląska i na Poznań, Hindenburg,

mianowany teraz „naczelnym dowódcą wschodu”, wraz z szefem sztabu swego,

Ludendorffem, obmyślił nowy plan działania w Królestwie. Tym razem chodziło o to,

aby ściągnąć armię IX na północ i z Torunia rozpocząć nowy marsz na prawym brzegu Wisły

w celu okrążenia prawego skrzydła rosyjskiego. Tym sposobem Hindenburg uprzedzał

Rosjan, którzy mieli ruszyć naprzód (14 listopada): na prawem skrzydle opierali się oni

o Łódź, podczas gdy na południu kawaleria ich docierała do Tomaszowa i Piotrkowa. Łódź

atakował gen. Maekensen z frontu. Manewr, ogarniający prawe skrzydło Rosjan, skierowany

był od Łowicza w kierunku na południe i dotarł aż do Brzezin. Ale w lukę stąd powstałą

pomiędzy Łodzią a Brzezinami wtargnęli Rosjanie od Skierniewic i odcięli cały korpus

niemiecki, który uważali już prawie za wzięty do niewoli. Tymczasem w nocy (z 24 na 25

listopada) wojska niemieckie przebiły się, Mackensen zdobył Łódź (6 grudnia), a Rosjanie

cofnęli się za Rawkę i za Bzurę. Równocześnie nie powiodło się im i obejście lewego

skrzydła austriackiego od strony Karpat, zatrzymani w bitwie Limanowa-Łapanów (5-14

grudnia). Tak ustalił się na zimę1914/15 nowy front wschodni, który szedł od Bzury

i Rawki, górną Pilicą, Nidą i Dunajcem do samych Karpat. I tu, jak na zachodzie, wojna

przeszła w stadium walki okopowej.

Wojna A u s t r i i z S e r b i ą i C z a r n o g ó r ą. Niepowodzeniem zakończyły się

dla Austrii i operacje w Serbii, wszczęte jeszcze w sierpniu, ale odwołane z powodu

ofensywy rosyjskiej w Galicji. Wyprawa grudniowa pod wodzą gen. Potiorka miała za jedyny

skutek wzięcie Beogradu (2 grudnia). Miał to być podarunek dla cesarza Franciszka

w rocznicę jego wstąpienia na tron. Ale dalsza akcja od północy z Beogradu i od zachodu

na linii Kolubary natrafiła na takie trudności terenowe i sezonowe (zima), że skończyła się

zupełnym niepowodzeniem. Austriacy utracili nawet Beograd, a królestwo serbskie

i Czarnogóra były uwolnione od najazdu.

Page 21: Wielka wojna światowa 1914-1918

21

W o j n a R o s j i z T u r c ją. W pierwszych dniach po wypowiedzeniu wojny

na zachodzie dwa krążowniki niemieckie: „Goeben” i „Breslau” omyliły czujność straży

okrętów sprzymierzonych na Morzu Śródziemnym i schroniły się do Cieśnin. Tam wywiesiły

flagę turecką, a w końcu października pojawiły się nad Morzem Czarnym. Pomimo to

dyplomacja państw sprzymierzonych jeszcze łudziła się nadzieją pozyskania Turcji dla siebie.

Dopiero atak otwarty 3 torpedowców tureckich na okręty rosyjskie w Odessie (29

października) posłużył za powód do otwartego zerwania koalicji z Turcją. Sułtan

proklamował wojnę świętą „dżihad” (13 listopada), a okręty angielskie i francuskie

pierwszy raz ostrzeliwały porty zewnętrzne Cieśnin: Kum Kale i Sid-ul-Baahr (3 grudnia).

W o j n a n a D a l e k i m W s c h o d z i e i n a O c e a n i e. Japończycy po

wypowiedzeniu wojny Niemcom przystąpili do oblężenia Tsing Tao (29 sierpnia - 7

listopada), a po wzięciu cytadeli objęli półwysep Szantung w swe posiadanie i zajmowali

kolejno wyspy, przynależne do Niemiec na Pacyfiku. Straż na wodach europejskich

trzymali Anglicy, którzy też przeprowadzili ścisłą blokadę handlową i okrętową Niemiec.

Panowali oni przez cały czas wojny niepodzielnie na morzu, zwłaszcza odkąd zniszczyli

resztę floty niemieckiej oceanicznej u Wysp Falklandzkich (8 grudnia 1914).

43. Gorlice i Verdun.

P r z e s u n i ę c i e s i ę w o j n y n a w s c h ó d. Od czasu zmiany wojny z ruchowej

na okopową zaczęła kiełkować myśl przerwania frontu za pomocą uczynienia w nim

wyłomu. Do tego miał posłużyć ogień działowy, tzw. bębenkowy, czyli parogodzinne

przygotowanie szturmu przez artylerię przed atakiem piechoty. Zastosowanie tego sposobu

walki nastręczało się przede wszystkim na froncie wschodnim, gdzie nieprzyjaciel przeżywał

bardzo ciężki kryzys amunicyjny. Z drugiej strony położenie sprzymierzeńca Niemiec –

Austrii było alarmujące.

W marcu (1915) upadła twierdza Przemyśl. Rosjanie trzymali w swych rękach dwie

trzecie Galicji, całą Bukowinę i część górnych Węgier. Gdyby im się powiodło sforsować

przejście Karpat i wkroczyć na równinę węgierską, upadek monarchii habsburskiej, a z nią

i koniec Niemiec byłyby nieuniknione. Dlatego szef sztabu austriackiego, Conrad von

Hötzendorff, przekonał sztab niemiecki o konieczności przełamania frontu rosyjskiego tam,

gdzie on załamywał się pod kątem prostym, u podnóża Karpat, czyli pod Gorlicami. Do tego

celu miała być użyta armia niemiecka (XI-ta) pod wodzą gen. Mackensena.

Piechota rosyjska w czasie walk w Galicji w 1915 r. (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

Page 22: Wielka wojna światowa 1914-1918

22

Pakt londyński (26 kwietnia 1915 r.) i przystąpienie do koalicji Włoch. Wystąpienie

mocarstw centralnych wydawało się tym konieczniejsze, iż każdej chwili obawiano się

wypowiedzenia neutralności i przystąpienia do koalicji Włoch. W Rzymie ks. Bülow starał

się zapośredniczyć zgodę między nimi a Austrią drogą ustępstw terytorialnych, ale w

Wiedniu widziano ze strony Włoch daleko większe apetyty podziałowe kosztem monarchii

austriackiej, aniżeli ze strony Rosji. Włosi wzięcie udziału w wojnie przeciw Austrii

uważali za sposobność do zakończenia procesu swego zjednoczenia. Wyrazicielem tych

aspiracji narodowych włoskich stał się głośny poeta, Gabriel d'Annunzio. Z drugiej strony

mocarstwa koalicyjne pragnęły szybszego zakończenia wojny i gotowe były iść na daleko

idące ustępstwa terytorialne na rzecz Włoch. Tak stanął i podpisany został traktat tajny

w Londynie. Na mocy jego mocarstwa sprzymierzone uznały pretensje Włoch nie tylko co do

Istrii, Triestu i Tyrolu, ale nawet co do wybrzeży i wysp Dalmacji. W zamian za to Włochy,

zobowiązały się w ciągu miesiąca po podpisaniu jego wypowiedzieć wojnę na razie tylko

Austrii. Poprzedziła to wypowiedzenie wojny mała rewolucja w Rzymie, która zmiotła rząd,

będący za utrzymaniem neutralności.

G o r l i c e. 1 maja 1915 roku dwie armie: XI niemiecka i IV austriacka wzięły

szturmem po kilkugodzinnym ogniu bębenkowym pierwszą linię okopów rosyjskich, po niej

drugą i trzecią i przerwały front. Następstwa tego były nieobliczalne. W połowie tego

samego miesiąca armie państw centralnych stały już nad Sanem. W początku czerwca

odzyskały Przemyśl, a w końcu tego miesiąca i Lwów (22 czerwca). Rosjanie wycofali się

z Galicji za Bug.

Kościół w Gorlicach po bitwie w 1915 r. (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

L e t n i a w y p r a w a 1915 r. n a P o l s k ę. Po Gorlicach cały front rosyjski ruszył

się. Austriacy atakowali od południa w kierunku na Dęblin i Lublin, Niemcy od północy

w kierunku na Przasnysz i Ossowiec. Rosjanie w obawie obejścia wycofali się z Królestwa.

Niemcy wkroczyli do Warszawy (5 sierpnia 1915). Równocześnie (w połowie sierpnia)

sztab niemiecki podjął ofensywę na Kowno i Wilno w celu głębokiego obejścia prawego

skrzydła Rosjan. Armia niemiecka posuwała się w kierunku na Dźwińsk. Oddziały

kawaleryjskie docierały do Mołodeczna. Twierdza Kowno padła (8 - 17 sierpnia), a po nim

i Wilno (18 września). Niemcy zajęli front od Dźwińska do Baranowicz i do Pińska Ale armia

rosyjska, choć z ciężkimi stratami, była uratowana. Naczelne dowództwo nad nią objął teraz

sam cesarz, wysyłając dotychczasowego generalissimusa, stryja swego, w. ks. Mikołaja

Mikołajewicza, na Kaukaz, na front turecki.

Atak na Dardanele i wyprawa lądowa na Gallipoli. Po klęsce na zachodzie państwom

centralnym przyszła nowa pomoc w postaci Turcji. Turcy na rozkaz z Berlina

ufortyfikowali Dardanele i podjęli kroki zaczepne w celu zajęcia Kanału Sueskiego (styczeń -

luty 1915 r.). Ale przedsięwzięcie to nie powiodło się im. Teraz koalicja spróbowała zająć

Konstantynopol, ale próba sforsowania przy pomocy okrętów wejścia do Cieśnin

Page 23: Wielka wojna światowa 1914-1918

23

nie powiodła się (18 marca). Trzeba było wysadzić wojska lądowe na półwyspie Gallipoli

w celu prawidłowego zdobywania fortów. W walkach tych siły sprzymierzonych strawiły się

bezużytecznie, i w końcu r. 1915 ekspedycja na Dardanele została zlikwidowana.

Postawa Grecji i ekspedycja do Salonik. Przed wybuchem wojny światowej Grecja była

w zatargu o wyspy (na M. Egejskim) i prawie w przededniu wojny z Turcją. Po wybuchu

Venizelos gotów był porozumieć się z koalicją i atakować Turków. Ale król Konstantyn XI,

ożeniony z siostrą cesarza Wilhelma, był przychylny państwom centralnym i krzyżował jego

zamiary. Venizelos dwukrotnie podawał się do dymisji. Za drugiej bytności u steru rządu

zaproponował on koalicji, ażeby wysłała wojska swe do Salonik i tym sposobem okazała

pomoc Serbii. Taki był początek nowego frontu koalicji, tzw. macedońskiego, na który

złożyły się od razu wojska, przewiezione z Gallipoli.

Nowy układ czwórprzymierza i podbój Serbii. Bułgaria w osobie cara Ferdynanda była

gotową do sojuszu z Niemcami już od chwili wybuchu wojny światowej, ale powstrzymały ją

od niego klęska niemiecka na zachodzie i zwycięstwa rosyjskie w Galicji. Dopiero po

Gorlicach Bułgarzy zdecydowali się wystąpić, a po upadku Warszawy car Ferdynand

podpisał traktat z Niemcami (17 września 1915 r.). Tak powstał układ czterech państw:

Niemiec, Austro-Węgier, Turcji i Bułgarii, który nosi w czasie wojny nazwę

czwórprzymierza. Serbia wzięta teraz została we dwa ognie, i położenie jej stało się

rozpaczliwe. W początkach października gen. Mackensen przekroczył Dunaj i w ciągu

dwóch miesięcy dotarł do granicy greckiej. Bułgarzy tymczasem wkroczyli do Niszu. Korpus

salonicki pośpieszył na pomoc Serbom, ale, pobity przez drugą armię bułgarską w dolinie

Vardaru, cofnął się do swej podstawy - przyczółka w Salonikach. Tymczasem Austriacy

przez Czarnogórę wkroczyli do Albanii. Resztki rozbitej armii serbskiej wraz z bohaterskim

królem Piotrem, uciekając, dotarły do Valony. Stamtąd przewieziono je na w. Korfu, skąd

później wróciły walczyć na froncie macedońskim. W pierwszych dniach zaś stycznia r. 1916

komunikacja bezpośrednia między Berlinem a Konstantynopolem została otwarta, a w Niszu

car Ferdynand powitał cesarza Wilhelma tytułem cesarza wschodu.

Zmiana charakteru wojny.

Wojna okopowa. Od czasu ustalenia się frontu na zachodzie Niemcy uważali całą Francję

za jedną twierdzę, którą oblegali. Po obydwóch stronach front przedstawiał linię okopów,

biegnących zygzakowato, zależnie od charakteru terenu. Za tą pierwszą linią była druga

i trzecia, czasem więcej, połączonych ze sobą przejściami: chodnikami i korytarzami. Wojna

okopowa była to zarazem wojna podziemna: jedna strona starała się zniszczyć fortyfikacje

drugiej za pomocą wysadzenia ich minami. Pomiędzy dwoma frontami, nieraz oddzielonymi

od siebie ledwo na kilkadziesiąt metrów, był pas obojętny, zazwyczaj zabezpieczony z każdej

strony drutem kolczastym. Wojna okopowa, jak każda wojna oblężnicza, polegała na

czatowaniu na wroga i próbach zaskoczenia go, a wojna oblężnicza stała się wojną obliczoną

na wytrzymałość moralną i materialną każdej strony. Wytrzymałość ta mierzyła się siłą

odporności na ogień, zwłaszcza artyleryjski, który wzmógł się niepomiernie (ogień

bębenkowy). Artylerię lekką polową (działa francuskie, wyśmienite, 75 cm) zastąpiła

artyleria ciężka oblężnicza, przesuwana na automobilach, czasem nawet na szynach

kolejowych. Zwykła broń gwintowa, używana w polu, nie wystarczała już w okopach:

wrócono więc do średniowiecznego sposobu obrzucania granatami ręcznymi lub strzelanymi.

Do ataku używano naprzód min i płomieni, później gazów trujących (Niemcy pierwszy raz

na wiosnę 1915 r. pod Bolimowem), z początku w formie obłoków sztucznych, kierowanych

wiatrem na okopy nieprzyjacielskie; później rozsiewanych za pomocą pocisków.

Page 24: Wielka wojna światowa 1914-1918

24

Okopy rosyjskie nad Rawką w 1914 r. (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

W o j n a g a z o w a, wszczęta tym sposobem, stała się niezmiernie zaciekła. Obydwie

strony wysilały się na produkowanie coraz straszliwszych gazów, nie tylko zabijających

człowieka, ale i niszczących oraz zatruwających roślinność (hyperit lub tzw. gaz żółty).

Żołnierze, uzbrojeni po średniowiecznemu, w hełmy stalowe, nawet pancerze i naramienniki,

z granatami ręcznymi lub ciężkimi arkabuzami - karabinami do miotania granatów

lub pocisków gazowych, teraz musieli być zaopatrzeni także w maski i aparaty do oddychania

w czasie ataku gazowego.

Obsługa niemieckiego karabinu maszynowego w maskach gazowych (Z podręcz. J. Dąbrowskiego)

W o j n a p o w i e t r z n a. Z lądowej i podziemnej wojna podniosła się i do charakteru

powietrznej. Aparat lotniczy służył z początku wprawdzie tylko dla służby wywiadowczej,

ale Niemcy już w pierwszym miesiącu wojny zaczęli zaopatrywać swoje aparaty lotnicze

w bomby, rzucane dla niszczenia obiektów wojskowych, później dla szerzenia paniki

i na spokojną ludność. Do tego ostatniego celu służyły zwłaszcza olbrzymie statki powietrzne

niemieckie, tzw. Zeppeliny, urządzające wyprawy z Kolonii aż na Londyn. Dla obrony

od tych ataków powietrznych utworzono specjalną artylerię, tzw. zenitową. Obok lotników -

wywiadowców pojawiły się całe eskadry lotnicze, które staczały ze sobą boje w powietrzu.

Z czasem aparaty lotnicze, zaopatrzone w karabiny maszynowe, biorą udział w atakach

piechoty, wspomagając ją ogniem z góry.

Page 25: Wielka wojna światowa 1914-1918

25

Niemiecki samolot myśliwski (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

Wojna podwodna. Podobnie, jak Niemcy Francję uważali za twierdzę oblężoną, tak samo

i sprzymierzeni uważali za twierdzę oblężoną całe Niemcy. W tym celu od początku wojny

ogłoszono blokadę Niemiec. Strzegła jej flota angielska na Morzu Północnym, nie

dopuszczając żadnego okrętu, nawet neutralnego, z kontrabandą żywności do portów

niemieckich. Na tę wojnę głodową, którą koalicja wypowiedziała państwom centralnym,

Niemcy odpowiedziały wojną morską przy pomocy łodzi podwodnych. Atakowały one nie

tylko statki wojenne i transporty wojskowe, ale i statki handlowe, nawet pasażerskie, które

posyłały na dno morza. Szczególnego rozgłosu ta wojna podwodna nabrała od czasu

zatopienia przez Niemców wielkiego parowca transatlantyckiego „Lusitania” (7 maja

1915). W katastrofie tej zginęło przeszło tysiąc osób, także spośród obywateli państw

neutralnych, w liczbie tej kobiety i dzieci.

Niemiecki okręt podwodny. (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

Wojna ekonomiczna. Z natury rzeczy każda wojna jest ekonomiczna już przez to samo,

że podcina nerw życia gospodarczego - handel zagraniczny. Ale wojna światowa po raz

pierwszy przybrała charakter wojny przemysłowej. Potrzeba wielkiej ilości materiałów

wojennych, przede wszystkim amunicji; chociaż także i innych zapasów, powołała do życia

cały nowy przemysł wojenny. Zaczął się wyścig między walczącymi ze sobą państwami,

w którym pierwszeństwo mieli z początku Niemcy, doskonale pod względem przemysłu

Page 26: Wielka wojna światowa 1914-1918

26

do wojny przygotowani, ale z biegiem czasu wyrównały, a nawet prześcignęły je państwa

koalicyjne, Francja, głównie zaś Anglia. Obok armii, walczących w polu, trzeba było

zorganizować armie milionowe robotników w przemyśle wojennym. Niemcy z tego powodu

w trzecim roku wojny wprowadzili przymus pracy wojennej dla wszystkich obywateli.

Przewrót w sztuce wojennej. Dzięki tym wszystkim zmianom i przeobrażeniom w sztuce

wojennej w ciągu wojny dokonał się przewrót całkowity. Armie, walczące w końcu wojny,

nie przypominały już w niczym, ani w swym składzie, ani w uzbrojeniu, ani w sposobie

walki, armii na początku sierpnia 1914 r. wyruszających w pole. Towarzyszyły im olbrzymie

maszyny; zablindowane, stalowe, poruszające się na łańcuchowych, ślimakowatych kołach.

Były to tzw. tanki, które przechodziły przez każdy okop, niszcząc i burząc wszystko

po drodze. One to w rezultacie zmieniły na nowo wojnę okopową na ruchową. Sama wojna

poza tym ze zwykłej sztuki wojowania - taktyki i strategii - zmieniła się w wiedzę,

która zaprzęgła na swe usługi wszystkie dziedziny pracy i wynalazczości ludzkiej, tak w celu

niszczenia, jak i w celu ratowania (aparaty radiotelegraficzne, aparaty podsłuchowe

dla wojny okopowej na lądzie i dla wojny morskiej - chwytania łodzi podwodnych itp.).

Czołgi wynalezione i zastosowane po raz pierwszy przez Anglików w 1916 r. (Z podręcz. J. Dąbrowskiego)

Wracamy do opowieści o zdarzeniach na froncie zachodnim…

V e r d u n (1916). Rezultaty bitew francuskich: zimowej 1914/15 w Szampanii, letniej r.

1915 nad Sommą były nikłe. Dlatego sztab niemiecki przedstawił cesarzowi Wilhelmowi,

jako najbliższy cel – Verdun, którego zdobycie, stosunkowo łatwe, może zdruzgotać

moralnie przeciwnika i zachwiać cały front zachodni. Verdun, jako forteca,

po doświadczeniach z ubiegłej wojny przestał być brany w rachubę, był jednak zawsze

obozem warownym. Pozycje jego są bronione przez naturę: są to wzgórza, częścią gołe,

częścią usiane lasem, rozrzucone po obydwu brzegach Mozy, przerzynającej się wśród nich

zygzakowato. Niemcy przygotowali nagły atak z prawego brzegu Mozy, poprzedzony ogniem

huraganowym i uwieńczony zdobyciem fortu Douaumont (21 - 25 lutego 1916). Francuzi

byli tym zaskoczeni, i tylko przybycie nagłe gen. Castelnau wstrzymało ich od opuszczenia

Verdun. Przywołany natychmiast gen. Pétain stanął na czele II armii i wziął w swe ręce

obronę twierdzy, która teraz zmieniona została na zwyczajny odcinek bojowy frontu

zachodniego. Armia niemiecka pod wodzą następcy tronu, któremu miała przypaść zasługa

zadania ostatecznego ciosu w wojnie Francji, ponawiała jeszcze ataki swe z prawego i lewego

Page 27: Wielka wojna światowa 1914-1918

27

brzegu. Ale już zaskoczenie pierwsze minęło. Obrona bohaterska Verdun zwróciła

na siebie uwagę całego świata, która zmieniła się wkrótce w podziw i zachwyt

nad poświęceniem dla ojczyzny Francuzów. Pod Verdun Francja krwawiła się,

ale i dla oblegających było tu prawdziwe piekło. Jeszcze w czerwcu (7-go) upadł fort

Vaux (na prawym brzegu Mozy), ale już przygotowywała się odsiecz w postaci ofensywy

francuskiej nad Sommą (22 czerwca);

W bitwie tej pięciomiesięcznej Francuzi zepchnęli Niemców na przestrzeni 40 km o 10

km w głąb i zmusili ich do cofnięcia linii. Bitwa ta była zarazem wyzwoleniem dla Verdun,

który świeżo mianowany wodzem naczelnym Hindenburg nazwał krwawiącą raną armii

niemieckiej. Po Marnie Verdun stał się drugim czynem oręża francuskiego, który nie

pozwolił Niemcom przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść na zachodzie.

W tym czasie na froncie wschodnim…

Ofensywa Brusiłowa. Atak niemiecki na Verdun nastąpił wbrew życzeniom szefa sztabu

austriackiego Conrada, który zamiast niego doradzał, ofensywę przeciw Włochom. Austriacy

przedsiębrali sami atak z Tyrolu w kierunku na Wenecję (15 maja 1916), ale, zanim zrobili

wyłom, dowiedzieli się, że ich własny front wschodni jest przełamany. Było to wskutek

ofensywy rosyjskiej pod wodzą gen. Brusiłowa, który przełamał front austriacki

pod Łuckiem (4 czerwca), i w ciągu 3 dni wziął 200 tys. Austriaków do niewoli, posuwając

front rosyjski na zachód aż po rzekę Stochód. Tu zagrodziły mu posiłki niemieckie, śpieszące

na pomoc z zachodu. Na Bukowinie po przełamaniu frontu Rosjanie zajęli Czerniowce

(w końcu czerwca) i dotarli po linię Dniestru. Po upadku Brodów Austriacy w Galicji

cofnęli się na dawną granicę (koniec lipca). Był to cios, od którego nie podźwignęła się

już nigdy monarchia habsburska. Następstwem jego była zmiana naczelnego dowództwa.

W Niemczech na miejsce szefa sztabu Falkenhayna, zdyskredytowanego niepowodzeniem

pod Verdun, przyszedł Hindenburg, mianowany szefem sztabu, z nierozłączną osobą

Ludendorffa, w charakterze kwatermistrza przy sobie (29 sierpnia 1915 r.). Ciężkie zaś

położenie Austriaków zmusiło ich do oddania części frontu wschodniego aż po Brody

pod dowództwo niemieckie.

P r z y s t ą p i e n i e d o woj n y i p o g r o m R u m u n i i. Podobnie jak Włochy

Rumunia od wybuchu wojny zajmowała stanowisko niezdecydowane. Nęciły ją korzyści

terytorialne zarówno kosztem Rosji (Besarabia), jak i kosztem Austro-Węgier (Bukowina,

zwłaszcza zaś Siedmiogród). Pomimo to, po śmierci króla Karola, następca jego król

Ferdynand pod wpływem żony swej królowej Marii, Angielki z pochodzenia, skłaniał się na

stronę koalicji. Ostatnia sposobność do przyłączenia się do niej nadarzyła się po przełamaniu

frontu austriackiego, kiedy Rosjanie, zająwszy Bukowinę, byli w bezpośrednim sąsiedztwie

z Rumunią. Prezydent ministrów Bratianu podpisał wówczas traktat i konwencję wojskową

z państwami koalicji (17 sierpnia 1916). W 10 dni później nastąpiło wypowiedzenie wojny.

W miesiąc już potem jednak wkraczającą do Siedmiogrodu armię rumuńską pobił gen.

Falkenhayn pod Hermanstadtem i Kronstadtem. Po zepchnięciu zaś Rumunów z Gór

Siedmiogrodzkich na teren ich własny Falkenhayn złączył się z Mackensenem,

który od południa przekroczył Dunaj pod Sistowem i Zimnicą i wspólnie na polach Argenu

(Curtea de Arges) rozbili Rumunów. Stolica państwa Bukareszt wpadła w ręce zwycięzców

(3 listopada), a wojska niemieckie dotarły do Seretu. Rumuni zmuszeni byli prosić

o zawieszenie broni (w końcu grudnia).

Wojna z Turcją. Po otwarciu komunikacji bezpośredniej z Konstantynopolem Niemcy

wzięły w swe ręce zasoby militarne Turcji w celu podtrzymania jej w walce. Turcy byli

zdezorganizowani klęskami na froncie rosyjskim. W lutym 1916 r. Rosjanie zajęli

Page 28: Wielka wojna światowa 1914-1918

28

Erzerum. W górach Armenii walczyli z nimi Kurdowie, w Syrii i Mezopotamii Arabowie

przy pomocy sprzymierzeńców, głównie Anglików. Korpus angielski, wysłany w górę

Eufratu, dotarł do Kut-el-Amarny (w grudniu 1915), ale w kwietniu następnego roku został

pobity, co nie przeszkodziło Anglikom zająć Bagdadu (11 lipca 1917), w październiku

i listopadzie zaś następnego roku Mossul i Aleppo. Odtąd front mezopotamski przestał

istnieć. Wszędzie tu Turcy byli posiłkowani przez Niemców; wprawdzie w bardzo

nielicznych oddziałach. W zamian za to posyłali swoje wojska na front europejski

do Galicji. W Palestynie ofensywa Anglików i Arabów doprowadziła naprzód do upadku

Jerozolimy (grudzień 1917), we wrześniu zaś następnego roku do przełamania całkowitego

frontu i do zlikwidowania wojny z Turcją.

Na Zachodzie bez zmian…

44. Wojna podwodna i wystąpienie Ameryki.

Stanowisko Ameryki wobec wojny. Stany Zjednoczone w osobie swego prezydenta,

Woodrow Wilsona, zapatrywały się od początku na wojnę jako na walkę o panowanie

dwóch grup europejskich i uważały za jedyne możliwe wyjście pokój na zasadzie

porozumienia między stronami. Oznaki jednak oburzenia przeciw sposobom walki Niemiec

zaznaczyły się już w pierwszych miesiącach wojny zwłaszcza po zajęciu Belgii, wzmogły się

zaś po faktach topienia okrętów i pasażerów za pomocą łodzi podwodnych. Po „Lusitanii”

przypuszczano powszechnie, iż przystąpienie Ameryki do wojny jest nieuniknione. Wilson

nie decydował się jednak wobec bliskiego końca jego prezydentury i zbliżających się nowych

wyborów. Walka też Ameryki przeciwko nowej wojnie podwodnej Niemiec była przeważnie

papierowa i toczyła się przy pomocy not oraz wymiany argumentów prawniczych. Wilson

myślał o pośrednictwie, nie o wojnie. Wybór też jego ponowny na prezydenta (6 listopada

1916 r.) był w znacznym stopniu dziełem partii pokojowej, progermańskiej

w przeciwieństwie do partii prącej do wojny, prokoalicyjnej.

P r o p o z y c j e p o k o j o w e m o c a r s t w c e n t r a l n y c h (12 g r u d n i a

1916 r). Mimo odniesionych zwycięstw sternicy polityki niemieckiej i sam cesarz uważali

położenie Niemiec za ciężkie. Kanclerz Bethmann Hollweg liczył się z pośrednictwem

Ameryki. Upadek Bukaresztu tym bardziej naglił Wilsona do wystąpienia z propozycją

pokojową, gdyż przekonał go, że zwycięstwo koalicji orężne w wojnie jest niemożliwe.

Ale krok jego uprzedziły państwa centralne - cesarz Wilhelm i sprzymierzeniec jego,

cesarz Karol, następca zmarłego w czasie wojny Franciszka Józefa (listopad 1916). Krok

ich miał przeciwdziałać wrażeniu mowy nowego szefa rządu angielskiego Lloyda George'a.

Dotychczasowy bowiem gabinet koalicyjny angielski był pod silną presją zwolenników

pokoju. Lloyd George rozbił go, stojąc na stanowisku silnego poparcia wojny i sam wziął

w swe ręce rządy, przy udziale ściślejszego komitetu spośród ministrów (tylko pięciu - tzw.

gabinet wojenny). Mowa jego w izbie gmin rzuciła hasło zakończenia wojny na zasadach:

zwrotu, odszkodowania i zabezpieczenia przeciw powtarzaniu się wojen. Całkiem różną w

treści była nota pokojowa państw centralnych, ogłoszona 12 grudnia (1916). Brzmiała ona,

jak wezwanie wojenne pod hasłem „do zwycięskiego końca”. Komentarz do niej w postaci

odezwy do wojska nakazywał mu „wytrzymać napór wroga i rozbić go”. Nota ta została przez

państwa koalicji jednomyślnie odrzucona. Wilson był niemile dotknięty tym, że Niemcy

zaskoczyły go swoją notą, mimo że wiedziały o zamiarze jego pośredniczenia pokoju.

N o t a p o k o j o w a W i l s o n a (18 g r u d n i a 1916 r.) określała cele wojny,

które miały być wspólne dla obydwóch stron. Były to: „zachowanie niepodległości, całości

Page 29: Wielka wojna światowa 1914-1918

29

terytorialnej i swobody politycznej oraz ekonomicznej narodów”. Prezydent nie stawał

na stanowisku proponującego pokój, ani nawet pośrednika, wzywał tylko obydwie strony

do swobodnej wymiany zdań, zanim przystąpią między sobą do układów pokojowych.

Tę samą myśl rozwinął w orędziu do senatu, którą osobiście odczytał na uroczystym

posiedzeniu (22 stycznia 1917). Była tam mowa o pokoju bez zwycięzców i zwyciężonych,

ale zarazem bez różnicy traktowania dużych i małych narodów. Jako przykład takiego pokoju,

Wilson zacytował Polskę, która musi być wolna, zjednoczona i niepodległa. Na innym

miejscu swego orędzia Wilson mówił o prawie każdego narodu posiadania dostępu do morza

w celu rozwoju swego ekonomicznego. Za tymi zasadami stał cały naród amerykański

i za taką polityką oświadczył się Wilson.

Ogłoszenie przez Niemcy nieograniczonej wojny łodziami podwodnymi (1 lutego

1917) i wypowiedzenie Niemcom wojny przez Amerykę (6 kwietnia 1917). Niemcy

po zwycięstwach swoich na lądzie nie widzieli innego środka dla szybkiego zakończenia

wojny, jak użycie nieograniczone łodzi podwodnych. Do tego skłaniała się opinia publiczna

niemiecka, nastrojona przeciw Anglii, głównie za sprawą admirała Tirpitza, a przechylało się

także i dowództwo wojskowe, mylnie poinformowane przez sfery marynarki kompetentne,

że wojna ta ogłodzi Anglię i zmusi ją bezwarunkowo w ciągu 3 - 6 miesięcy do kapitulacji.

Na przeszkodzie stał jedynie wzgląd na Amerykę. Toteż kanclerz Bethmann Hollweg uważał

pośrednictwo Wilsona za ostatni środek do zapobiegnięcia nieograniczonej wojny łodziami

podwodnymi. Ale właśnie forma tego pośrednictwa, ogłoszenie zasady wolności narodów

z wymienieniem przyszłej zjednoczonej i z dostępem do morza Polski - rozwiała wszelkie

złudzenia co do skuteczności pomocy Ameryki dla Niemiec przy zawieraniu pokoju. Cesarz

Wilhelm już 9 stycznia dał swe przyzwolenie na niegraniczoną wojnę podwodną. Skutki jej

w postaci wystąpienia Ameryki były przewidywane, ale ich nie brano poważnie, ze względu

na brak armii amerykańskiej i dostatecznej ilości tonnażu morskiego dla jej przewożenia.

Urzędową wiadomość o tej decyzji zakomunikowano Ameryce 31 stycznia (1917), a dnia

następnego Wilson ogłosił w zgromadzeniu narodowym zerwanie stosunków z Niemcami.

Oficjalne wypowiedzenie wojny przez prezydenta nastąpiło w dwa miesiące później

(6 kwietnia) wraz z ogłoszeniem obowiązkowej służby wojennej dla obywateli Stanów.

Za Unią północną poszły w ślad państwa amerykańskie, jak Kuba, Brazylia i inne, słowem

cały ląd Nowego Świata, z wyjątkiem Argentyny i Chile.

Wojna morska nie ograniczona łodziami podwodnymi. Niemcy, ogłaszając

nieograniczoną wojnę podwodną, określili zarazem strefę na morzu, zamkniętą dla wszelkiej

żeglugi (naokoło Anglii, na zachód od Francji i na Morzu Śródziemnym). Łodzie ich

zatapiały miesięcznie powyżej 800 tys. ton w statkach handlowych i transportowych.

W miesiącu kwietniu i czerwcu cyfra ta dochodziła do miliona. Dla Anglii ta pierwsza

połowa r. 1917 stanowiła kryzys najcięższy w czasie wojny. Kryzys pod względem strat

handlowych (głównie ubytku żywności) zbiegł się także z kryzysem finansowym - wysoką

stopą procentową i brakiem gotówki na zapłacenie długów u amerykańskich bankierów.

W obydwóch wypadkach przyszła na pomoc Ameryka, biorąc na siebie zapłatę długów

(pierwsza pożyczka amerykańska, tzw. wolnościowa) i przesyłając statki pomocnicze

dla chwytania i topienia łodzi podwodnych. Była to pierwsza pomoc, okazana koalicji,

głównie Anglii, przez przyłączenie się Ameryki do wojny.

Ofensywa francuska 1917 r. Jednym z powodów nieograniczonej wojny podwodnej

miało być i utrudnienie transportów wojsk na teatr wojenny we Francji. Francuzi bowiem

na wiosnę zapowiedzieli ofensywę. W dowództwie ich armii zaszła zmiana. Miejsce

mianowanego marszałkiem Joffre'a zajął energiczny gen. Nivelle, wsławiony odebraniem

fortów Douaumont i Vaux od Niemców (w grudniu 1916 r.). Dowództwo niemieckie

Page 30: Wielka wojna światowa 1914-1918

30

przygotowywało się do odparcia stanowczego ataku. W tym celu zbudowano na tyłach nową

linię obronną (od września 1916), tzw. pozycję Siegfrida (u Francuzów zwano ją linią

Hindenburga). Poszczególne części tych potężnych, miejscami betonowych okopów sięgały

15 km. wszerz. Dla skrócenia zaś linii frontu ściągnięto armię w głąb, przy czym kraj

opuszczany zniszczono i zdewastowano aż do wycięcia ostatniego drzewa.

Pomimo zgromadzenia olbrzymich sił francuskich (na froncie Aisne'y, w obwodzie

Arras) przełom się nie udał. Bitwa była już pierwszego dnia (16 kwietnia 1917) przegrana:

nieprzyjaciel był uprzedzony i zawczasu cofnął się z pierwszych linii, zanim wszczął się

ogień artyleryjski, tak iż Francuzi atakując zastali opór w żywych ludziach tam,

gdzie spodziewali się całkowitego zniszczenia.

Bitwa trwała jeszcze dwa tygodnie, ale pociągnęła za sobą tylko olbrzymie straty

w ludziach. Wywołało to częściowo bunty w wojsku, uspokojone dopiero po zmianie

dowództwa (gen. Pétain) w maju.

Na Wschodzie…

R e w o l u c j a w R o s j i i a b d y k a c j a M i k o ł a j a II (15 marca 1917).

Ze wszystkich państw koalicji najbardziej wyczerpaną i zniechęconą do wojny była Rosja.

Nieład wojenny powiększała jeszcze fatalna gospodarka biurokracji, którą atakowała Duma,

ale ta ostatnia nie miała zaufania u cesarza, który uważał zasady rządów autokratycznych za

niewzruszalne. W tym duchu nastrajała i podtrzymywała słabego monarchę energiczna

małżonka jego, cesarzowa Aleksandra Fiodorowna (z domu Alicja, wielka księżniczka

heska). Para cesarska zostawała pod wpływem niejakiego Rasputina. Był to zwykły chłop,

cudotwórca i lekarz młodego chorowitego następcy tronu, Aleksego. Za jego radą cesarz

dobierał sobie ministrów spośród skostniałych biurokratów, reakcjonistów, a także cichych

zwolenników Niemiec, jak Stürmer, następca Sazonowa na stanowisku ministra spraw

zagranicznych. Zwiastuny gotującego się w Rosji przewrotu były zarazem zapowiedzią

wycofania się jej z wojny, chociaż zarówno cesarz, jak i cesarzowa, nie myśleli o zawarciu

pokoju odrębnego z Niemcami.

Zabójstwo Rasputina z rąk posła do Dumy, Puryszkiewicza, przy udziale wielkich

książąt było sygnałem rozpoczęcia się doniosłych wydarzeń naprzód w Petersburgu

(Piotrogrodzie), później w całej Rosji. Odcięcie chwilowe od stolicy dowozu żywności

z powodu mrozów i zatoru pociągów na kolejach dało impuls do rozruchów głodowych,

a otwarcie posiedzeń Dumy do wszczęcia manifestacji ulicznych. Rząd reakcyjny chciał

skorzystać z nich dla zupełnego zdławienia żywiołów rewolucyjnych. Ale rewolucja

przerzuciła się już do armii i do samych pułków gwardii przybocznych cesarza.

Przy pierwszym starciu ulicznym wojsko stanęło po stronie ludu a policja została rozbrojona.

Posłowie dumscy chcieli uchwycić ster wypadków w swoje ręce, a Rodzianko, prezydent

Dumy, telegrafował ciągle do Stawki, czyli do kwatery głównej cesarskiej, z żądaniem

utworzenia nowego rządu. Mikołaj II zgodził się i zdecydował powrót do stolicy,

ale w drodze doszło go inne żądanie, aby abdykował. Żądanie to poparli dowódcy frontu

oraz szef sztabu, Aleksiejew. Mikołaj II podpisał akt abdykacji, ale nie zgodził się na

rozstanie ze swym synem, dlatego abdykował na rzecz brata swego, w. ks. Michała

(15 marca 1917).

Ten ostatni jednak uchylił się od przyjęcia korony i uzależnił je od woli przyszłego

zgromadzenia narodowego. Władzę monarszą zastępował rząd tymczasowy, wyłoniony

spośród członków Dumy, z ks. Lwowem, jako przewodniczącym na czele. Ale obok niego

drugie miejsce zajęły rady deputowanych robotników i żołnierzy, utworzone w pierwszych

dniach rewolucji. Obydwa te rządy rywalizowały ze sobą o władzę, naprzód zawierając

kompromisy, później w drodze otwartej walki.

Page 31: Wielka wojna światowa 1914-1918

31

Rząd K i e r e ń s k i e g o i przewrót bolszewicki w Rosji. Rewolucja rosyjska wywarła

wrażenie głębokie w całym świecie, zwłaszcza, iż zbiegła się z powszechnym znużeniem

wojną i pragnieniem pokoju. Odezwa rządu tymczasowego wprawdzie głosiła hasło wojny

aż do zwycięskiego końca i dochowanie przymierza z koalicją zachodnią, ale już w parę

tygodni pod naciskiem rad deputowanych ten sam rząd ogłasza cele wojny pod hasłem

„bez aneksji i bez odszkodowań”. Do armii wkradł się nieład i upadek dyscypliny, zwłaszcza

po ogłoszeniu przez te same rady deklaracji praw żołnierza. Z tego korzystali Niemcy

na froncie (bratanie się z Rosjanami) i poza frontem, ułatwiając podróż ze Szwajcarii

w zaplombowanych wagonach Leninowi i towarzyszom, którzy zobowiązali się od razu

podjąć rokowania pokojowe bez oglądania się na sytuację ogólną. Ku temu celowi miała

służyć i konferencja socjalistów wszystkich państw, zwołana do Sztokholmu. Koalicja

zachodnia nie dopuściła do niej swoich socjalistów; zresztą ci sami delegaci, przedstawiciele

warstw robotniczych, usiłowali nakłonić Rosjan do dalszej walki w imię haseł demokracji.

Tymczasem rząd tymczasowy zmieniał swoje oblicze na coraz bardziej radykalne. W końcu

na jego czele stanął socjalista Kiereński, z zawodu adwokat i poseł dumski, wymowny,

ale i mało energiczny. W charakterze ministra wojny objeżdżał on fronty, starając się

podsycić zapał wojenny u żołnierzy swymi mowami. Jakoż z jego inicjatywy podjęta

ofensywa w Galicji (w lipcu 1917) zaczęła się od przerwania frontu (między Zborowem

a Brzeżanami), lecz powstrzymała ją kontrofensywa niemiecka od Złoczowa przerwaniem

frontu na przestrzeni 12 km wszerz i 15 km wzdłuż oraz zdobyciem Tarnopola. Cała linia

rosyjska w Karpatach została wstrząśnięta. Odczuł to wstrząśnienie i północny odcinek.

Niemcy zdobyli przyczółek mostowy Rygi (1 września 1917 r.), flota zaś ich zajęła wyspy

sąsiednie: Oesel, Moon i Dago. Niemcy odtąd groźną postawą wywierali nacisk na Piotrogród

i na Rewel. W Piotrogrodzie, z powodu biernego zachowania się rządu, wpływ na rady

deputowanych zagarnęli Lenin i jego towarzysze, czyli tzw. bolszewicy. Z łona ich powstał

komitet wojenny rewolucyjny, a komisarze rad, czyli sowietów jawnie gromadzili środki

wojenne dla dokonania ostatecznego przewrotu. Nastąpił on tak nieznacznie; iż sam rząd

tymczasowy nie zauważył tego, kiedy przestał istnieć, a na czele Rosji stanął ze swymi

towarzyszami Lenin. Był to ostatni przewrót w Rosji (w listopadzie), tzw. bolszewicki.

T r a k t a t y ˗ b r z e s k o - l i t e w s k i (3 marca) i b u k a r e s z t e ń s k i

(16 marca 1918). Pierwszym dziełem rządu bolszewickiego, na którego czele stanął Lenin,

była odezwa (8 listopada), zapowiadająca natychmiastową likwidację wojny, po czym

nastąpiło zerwanie z państwami koalicji i zawieszenie broni z Niemcami (15 grudnia

1917). Układy pokojowe państw czwórprzymierza z bolszewikami w Brześciu Litewskim

trwały przez 3 miesiące ze zmiennymi kolejami. Bolszewicy pragnęli je wyzyskać

dla propagandy rewolucyjnej w całym świecie, także i w Niemczech. Naczelne dowództwo

niemieckie miało na ce1u ściągnięcie wojsk z frontu wschodniego i przerzucenie ich na front

zachodni. Co do Austro-Węgier, to te najbardziej były wyczerpane wojną i gotowe zawrzeć

pokój. Jakoż pod pretekstem zasady samostanowienia sztucznie wytworzona

przez Austriaków reprezentacja republiki ukraińskiej pierwsza zgłosiła się do podpisania

traktatu pokojowego (8 lutego 1918 r.). Bolszewicy wówczas spostrzegli się, iż Niemcy

pod pokrywką zasady samostanowienia chcą zagarnąć kraje kresowe, nie tylko Polskę

i Litwę, ale Kurlandię i Inflanty. Przewodniczący delegacji sowieckiej, Trocki, zaprotestował

przeciwko takiemu pokojowi, jako aneksjonistycznemu, i licząc na to, że armia niemiecka nie

będzie chciała walczyć, opuścił Brześć z oświadczeniem, iż uważa stan wojny za ukończony.

Niemcy jednak wcale nie dali się uwieść tym wybiegiem i po upływie zawieszenia broni

(18 lutego) posunęli swoje wojska naprzód, zajmując Dźwińsk, Psków i zagrażając

marszem Piotrogrodowi. Rząd bolszewicki skapitulował i podpisał traktat pokoju

na warunkach o wiele gorszych aniżeli poprzednio proponowane. Obok zrzeczenia się krajów,

zajętych przez Niemcy (także i Finlandii), oraz uznania suwerenności Ukrainy, poczynić

Page 32: Wielka wojna światowa 1914-1918

32

musiał znaczne ustępstwa na rzecz Turcji na Kaukazie (Kars, Ardachan i Batum), później zaś

w dodatkowej umowie zgodził się na wypłatę 5 miliardów rubli w złocie i rekwizycjach.

Od tej chwili Rumunia, wciśnięta we front rosyjski, musiała także przyjąć pokój

na warunkach, narzuconych jej przez Niemców. Traktat bukareszteński zobowiązywał ją

do ustępstw terytorialnych na rzecz Bułgarii (południowa część Dobrudży, północna wraz

z portem Constanzy pozostawała, jako zastaw, w rękach państw czwórprzymierza), ogłaszał

port Constanzy za wolny i zmuszał do wypłaty kontrybucji Niemcom w postaci olbrzymich

koncesji handlowych, monopolu naftowego, taryf kolejowych itp.

Na froncie włoskim i macedońskim w 1917 roku…

Załamanie się frontu wschodniego, fronty: włoski i macedoński. Z końcem r. 1917

front wschodni rozsypał się. Już na jesieni Niemcy mogli dostarczyć posiłków swym

sprzymierzeńcom Austriakom i wspólnymi siłami przedsiębrać ofensywę we Włoszech.

Pod Caporetto front włoski został przełamany (25 października). Włosi stracili milion w

zabitych, a drugie tyle w jeńcach. Wódz ich, gen. Cadorna, chciał się cofać aż po Mincio.

Przysłany jednak z ramienia sprzymierzeńców gen. Foch przekonał go, że można utrzymać

się jeszcze nad Piavą. Włochów uratowały przysłane w ciągu 24. godzin posiłki francuskie

i angielskie. Front zachodni stał się odtąd jednolitym pod względem obrony- brak jeszcze

było tylko jednolitości dowództwa. Utrzymał się natomiast front macedoński wbrew

perswazjom Anglików, którzy chcieli go zwinąć w chwili ściśnięcia swego tonnażu

okrętowego wskutek wojny łodziami podwodnymi. Aby go jednak utrzymać, trzeba było

zabezpieczyć spokój od strony Grecji. W Atenach mocarstwa koalicyjne wywarły nacisk

na króla naprzód za pośrednictwem blokady, później zaś, gdy to nie poskutkowało, zmuszając

go do opuszczenia kraju i oddania rządów w ręce syna, Aleksandra (12 lipca 1917). Venizelos

powrócił do władzy, i niebawem Grecja ogłosiła zerwanie stosunków z państwami

czwórprzymierza i przystąpienie do koalicji. Tym sposobem front macedoński wzmocnił się

i pod wodzą gen. Franchet d' Esperney'a mógł w roku następnym (wrzesień 1918)

przedsiębrać ofensywę, która złamała opór Bułgarów i wyprzedziła załamanie się frontu

niemieckiego we Francji i austriackiego we Włoszech.

Front zachodni w 1917 i 1918 roku…

45. Wielka bitwa we Francji. Zawieszenie broni w Réthondes.

R e f o r m y w e w n ę t r z n e w N i e m c z e c h. Zmiana na urzędzie kanclerza.

Początek r. 1917 także i w Niemczech zaznaczył się ostrym kryzysem głodowym na tle

surowej zimy i niedomagań transportowych. Na wiosnę wybuchły pierwsze strajki

po miastach. Rewolucja rosyjska działała zaraźliwie i szerzyła niezadowolenie wśród mas

ludności. W celu przeciwdziałania jemu cesarz wydał manifest na Wielkanoc, zapowiadający

reformy w zakresie prawa wyborczego (dotychczas klasowego) w Prusach (7 kwietnia 1917

r.). W sferach poselskich domagano się silniejszej kontroli rządu i udziału parlamentu

w sprawach zarówno zawarcia pokoju, jak i prowadzenia dalszego wojny. Nad tymi sprawami

miała czuwać powołana do życia specjalna komisja z 28 członków

(tzw. Verfessungsausschuss). Niepowodzenie wojny nieograniczonej łodziami podwodnymi

po 6 miesiącach skłoniło ją do zajęcia stanowiska za pokojem „na zasadzie porozumienia

i pojednania narodów”.

Page 33: Wielka wojna światowa 1914-1918

33

Cele te były wręcz sprzeczne z dążeniami głównej kwatery, w której Ludendorff

zajmował stanowisko wszechwładne i dyktował wolę samemu cesarzowi. Według niego

Niemcy nie mogły się wyrzec zdobyczy zarówno w Belgii na zachodzie, jak i w krajach

nadbałtyckich na wschodzie. Ludendorff zarzucał kanclerzowi, iż nie umiał dla tych celów

rozpłomienić uczuć w narodzie. Pod naciskiem jego cesarz dał dymisję Bethmannowi-

Hollwegowi (13 lipca). Przed ustąpieniem jego została jednak ogłoszona zmiana systemu,

wyborczego w Prusach (11 lipca). Parlament przyjął rezolucję pokojową komisji. Wkrótce

potem nastąpiła jakby częściowa parlamentaryzacja rządu w Rzeszy z powołaniem do niego

przedstawicieli stronnictw ˗ gabinet hr. Hertlinga (1 listopada).

Wspólny front i sprawa jednolitego dowództwa w łonie koalicji. Także i we Francji ten

rok trzeci wojny był krytyczny w stosunkach wewnętrznych z powodu propagandy

pokojowej (pacyfistycznej) i afer szpiegowskich. W końcu roku (w listopadzie 1917) stanął

u steru rządu Clémenceau, który za jedyny cel swój i za hasło zarówno w polityce domowej,

jak i zagranicznej postawił wojnę aż do zwycięskiego końca. Niepowodzenia dotychczasowe

koalicji wypływały głównie z braku jednolitego kierownictwa, któremu państwa centralne

przeciwstawiały jednolitość swego naczelnego dowództwa. Klęska włoska pod Coporetto

przekonała ostatecznie koalicję (nawet Lloyda George'a) o tym kardynalnym braku. Jakoż

najbliższa konferencja sprzymierzonych w Rapallo powołała do życia radę najwyższą

wojenną z siedzibą w Wersalu. Do tej rady należeli wszyscy prezydenci rządu państw

sprzymierzonych i po jednym z ministrów oraz doradcy wojskowi i techniczni z każdego

kraju. Radzie tej byli obowiązani dostarczać informacji dowódcy wojsk sprzymierzonych

(Haig, Pétain i Cadorna); rada zaś przy pomocy swoich fachowych dowódców

przygotowywała plan wojny. Byli nimi gen. Foch ze strony francuskiej i gen. Wilson

ze strony angielskiej. W lutym (1918) rada wojenna powołała z łona swojego komitet

wykonawczy, na którego czele postawiła Focha. Nie było to jeszcze wspólne dowództwo,

ale jednolity front, któremu Foch chciał dodać wspólne rezerwy sprzymierzonych.

Lecz zarówno Haig, jak i Cadorna odmówili. Było to zarazem obalenie komitetu

wykonawczego. Foch na radzie wojennej domagał się jednolitości dowództwa i utworzenia

sztabu międzysojuszniczego (15 marca). Spotkawszy się z odmową, opuścił gwałtownie

posiedzenie i przepowiedział klęskę.

O f e n s y w a n i e m i e c k a w i o s e n n a 1918 r. Nareszcie Niemcy mieli jeden

tylko front, na zachodzie i rozporządzali siłami, które stale mogły wzrastać, ściągane z frontu

wschodniego. Na miesiąc maj spodziewali się największej liczby swego wojska (200

dywizji). Naprzeciw tego, posiłki amerykańskie dopływały sprzymierzonym tylko bardzo

nieznacznie. Ludendorff czuł, że Niemcy mają ostatnią sposobność do odniesienia

zwycięstwa. Nie bitwa dla wyczerpania, ale uderzenie gwałtowne i miażdżące - oto było hasło

zaczynającej się wielkiej bitwy we Francji (21 marca 1918). Główny cios był wymierzony

na Amiens u węzła dróg między północą - Calais, a południem - Paryżem, tam, gdzie stykały

się ze sobą armie francuska i angielska. Tu uderzyli Niemcy i tu powstała luka, którędy

wojska niemieckie zalały nie tylko drogi na Amiens, ale i w kierunku Paryża.

Dla powiększenia grozy, na Paryż zaczęły padać pociski armatnie z odległości 120 km. Nigdy

w czasie wojny chwila nie była bardziej decydująca. Rozumiały to dobrze obydwie strony.

Zdobycie Amiens oznaczało odrzucenie Anglików do morza i odcięcie ich

od sprzymierzeńców. Amiens był to koniec wojny. Posiłki gen. Pétaina i tu, i tam uratowały

sytuację. Ale to, czego nie mogły dokonać cztery blisko lata wojny, zdecydowała jedna

chwila. Teraz sam Haig żądał jednolitego dowództwa i wspólnych rezerw.

W merostwie miasteczka Doullens zjechali się prezydent Poincaré, Clémenceau

i wysłany przez Anglię lord Milner. Tu zapadła uchwała uzgodnienia działania armii

sprzymierzonych na całym froncie zachodnim, i zadanie to powierzone zostało gen. Fochowi

Page 34: Wielka wojna światowa 1914-1918

34

(26 marca). Było to przejście do wkrótce powierzonego mu ogólnego kierownictwa działań

wojennych nad armiami sprzymierzonymi.

Foch i bitwy we Flandrii i w Ile de France. Imię gen. Focha nieraz już wsławiło się

w ciągu wojny. Teoretyk wojskowy, znakomity z czasów przedwojennych, okazał na polu

bitew zimną krew, spokój, lecz zarazem ową „zuchwałość rozumną”, która pozwalała mu

od wyczekiwania przechodzić do stanowczej decyzji. Taktykę swoją obronną przeciwko

przełamaniom frontu obrazował laikom na przykładzie rozdartego skrawka papieru, który

zlepiał kawałkiem opłatka: byle można było uchwycić za dwa brzegi, całość się utrzyma.

W ten sposób przy pomocy stworzonych przez siebie rezerw odpierał następujące po sobie

ciosy niemieckie: w kierunku na Calais i Dunkierkę, miejsca wylądowania Anglików (9 - 27

kwietnia); w kierunku na Paryż (27 kwietnia). Skutek tego ostatniego był straszliwy. Niemcy

przełamali front na dużej przestrzeni (od Chateau Thierry do Dormans), przekroczyli Marnę

i dotarli na odległość 65 km od Paryża. Zdobycz ich była olbrzymia. Ale na skrzydłach ich

wyłomu (Villers - Cotteret i Reims) Francuzi utrzymali się. Dlatego klęska ta wcale Focha

nie zgnębiła; przeciwnie, w zwycięstwach niemieckich widział on nie osiąganie celu, lecz

skutek wręcz przeciwny - wyczerpanie sił, gdy tymczasem Fochowi przybywało rezerw.

W lipcu pierwszy raz stanęło na linii bojowej 5 dywizji amerykańskich (26 było ich już we

Francji). Czas pracował dla sprzymierzonych. Równocześnie szef sztabu, Pétain, obmyślił

nową taktykę wojowania, w której piechota posuwała się pod osłoną tanków (lekkie wozy

systemu Renaulta) i lotników i atakowała nieprzyjaciela znienacka bez przygotowania ognia

artyleryjskiego.

Generał Foch.

D r u g a M a r n a i l e t n i a o f e n s y w a f r a n c u s k a. Ludendorff w połowie lipca

(1918) zamierzał zadać cios ostateczny, nie wiedząc, że Francuzi przygotowali już

kontrofensywę. Tym razem Niemcy atakowali występ francuski po obydwu stronach Reims

(15 lipca). I tu, i tam cios był odparowany. Ale w chwili, kiedy Niemcy zamierzali przerzucić

ofensywę na inny odcinek, z boku ich (od Villers Coteret) nastąpiło (18 lipca)

przeciwuderzenie francuskie (gen. Degoutte'a i Mangin'a). Niemcy, będąc zagrożeni

obejściem i odcięciem, musieli cofnąć się za Marnę i ewakuować cały występ, który im

pozostał po ofensywie majowej. Odtąd inicjatywa strategiczna przechodzi do rąk Focha

(4 sierpnia). Po zlikwidowaniu występu (albo worka) niemieckiego nad Marną Foch

przygotował taki sam atak na występ pod Amiens (8 sierpnia). Był to dzień żałoby dla oręża

niemieckiego. Tego dnia Ludendorff przekonał się, iż zwycięstwo oręża w wojnie jest

dla Niemców niemożliwe. W ciągu sierpnia zostali oni odrzuceni na tę samą pozycję,

którą zajmowali przed wiosenną ofensywą. Amerykanie pod wodzą gen. Pershinga usunęli

Page 35: Wielka wojna światowa 1914-1918

35

występ pod St. Mihiel (12 września), trzymany przez Niemców od początków wojny.

Pod koniec września przyszła kolej na linię Hindenburga, którą przełamano (między 26

września a 5 października). Po tych zwycięstwach Foch, mianowany marszałkiem Francji,

daje rozkaz odrzucenia nieprzyjaciela za Mozę (l9 października). 8 listopada armia francuska

(gen. Gouraud) dociera do Mozy i zajmuje pozycję między Sedanem a Mezièrs, gdzie ją

zastaje zawieszenie broni.

Rewolucja w Niemczech i zawieszenie broni w Rethóndes (1l listopada). Po klęsce

sierpniowej nawet Ludendorff żądał wdrożenia rokowań pokojowych, mając zresztą jeszcze

nadzieję wytrwania przez zimę. W Austrii była już panika, a minister spraw zagranicznych,

hr. Burian, bez pytania Niemiec wystosował notę do przyjaciół i nieprzyjaciół z propozycją

przystąpienia do rokowań pokojowych (14 września). Dobiła państwa centralne prośba

Bułgarów o zawieszenie broni wraz z abdykacją cara Ferdynanda na rzecz własnego syna (26

września). W Berlinie utworzono pierwszy raz rząd parlamentarny z Maksem

ks. badeńskim na czele (3listopada). Zaraz dnia następnego rząd ten zwrócił się do Wilsona

z prośbą o pokój na podstawie warunków przez niego podanych (14 punktów). W odpowiedzi

Wilson zażądał usunięcia sprawców wojny, czyli cesarza i dynastii. Rząd ociągał się,

ale wśród mas robotniczych Berlina i dużych miast, także w armii, zwłaszcza na tyłach,

zaznaczyło się wrzenie. Pierwsi dali przykład marynarze w Kilonii, którzy wywiesili

na statkach wojennych chorągiew czerwoną. W Berlinie wybuchła rewolucja i rząd ogłosił

abdykację cesarza, wprzód zanim Wilhelm ją podpisał (9 listopada). Uciekł z kwatery

głównej w Spaa i wraz z synem schronił się do Holandii. Socjaliści przyszli do władzy

(kanclerz Ebert). Ostatnia nota Wilsona odsyłała prośbę Niemiec o zawieszeniu broni

do marszałka Focha, który miał podać warunki wojskowe (5 listopada). Podjęte i podpisane

one zostały przez parlamentarzy niemieckich (deputowany Erzberger na czele) w wagonie

salonowym Focha niedaleko od miasta Réthondes. Obowiązywały one Niemców

do ewakuowania wszystkich terytoriów okupowanych na zachodzie, także lewego brzegu

Renu, wydania swych zasobów wojennych, okrętów, dział, amunicji itp., także przekreślenia

obydwóch traktatów, pokojowych, w Brześciu Litewskim i w Bukareszcie zawartych.

Jedynym złagodzeniem ich było zniesienie blokady i dostarczenie żywności Niemcom

ze strony sprzymierzeńców, w ilości uznanej za dostateczną. Zawieszenie wchodziło w życie

11 listopada, o godzinie11. w południe. Chwila ta była zarazem końcem wojny

na Zachodzie.

Upadek monarchii austriacko-węgierskiej. Austria ukończyła wojnę mniej zaszczytnie

od swego sprzymierzeńca. Ponieważ nota wrześniowa Buriana pozostała bez odpowiedzi,

Austria, tak samo zresztą, jak i Turcja, przyłączyły się do prośby Niemiec u Wilsona o pokój.

Tymczasem cesarz Karol starał się ratować padający tron, przyznając ludom swej monarchii

prawa autonomiczne, w celu przekształcenia jej na zasadach federacyjnych (16 października).

Odpowiedź Wilsona rozwiała i te nadzieje, albowiem uznawała niepodległość Czecho-

Słowacji i Jugo-Sławii. Ludy, składające dotychczasową Austrię, poczęły się wyzwalać,

a tymczasem front austriacko-włoski rozsypywał się i faktycznie przestał istnieć (w końcu

października). Węgry ogłosiły republikę (31 października). Cesarz Karol abdykował

(11 listopada) i schronił się wraz z rodziną do Szwajcarii. Monarchia austro-węgierska

przestała istnieć (prowincje właściwe niemieckie ogłosiły się republiką austriacką).

Czwórprzymierze leżało rozbite. Z Bułgarią gen. Franchet d'Epernay zawarł zawieszenie

broni (29 września). Otrzymała je i Turcja od admirała angielskiego Calthorpa w Moudros,

ale tylko na morzu (31 października).

Page 36: Wielka wojna światowa 1914-1918

36

Sprawa polska w czasie Wielkiej Wojny w podręczniku A. Szelągowskiego…

46. Legiony i Królestwo Polskie.

Rosja i Polska na początku wojny: odezwa w i e l k o k s i ą ż ę c a (14 sierpnia 1914).

Wybuch wojny światowej Polacy w Królestwie przyjęli, jako chwilę otwarcia się kwestii

polskiej na gruncie międzynarodowym. Wojna Rosji z Niemcami było to zawalenie się

układu, na którym opierał się rozbiór Polski od półtora stulecia. Rosjanom też chodziło

o zjednanie Polaków, zwłaszcza dwóch innych zaborów, które miały stać się najbliższym

terenem wojny na zachodzie. Dlatego z inicjatywy Sazonowa zredagowana została odezwa,

która zapowiadała zjednoczenie ziem polskich pod berłem cesarza rosyjskiego i odrodzenie

Polski swobodnej w wierze, języku i samorządzie. Odezwę tę podpisał naczelny wódz, w. ks.

Mikołaj Mikołajewicz (14 sierpnia) i na gruncie jej stanęły wszystkie stronnictwa, uznane

oficjalnie w Królestwie (narodowa demokracja, realiści oraz postępowi demokraci).

Wyrazicielem tej opinii polskiej Królestwa stał się komitet narodowy, powołany do życia

w Warszawie po odparciu pierwszej ofensywy Hindenburga (25 listopada). Nie miał on

jednak nic do działania. Po zajęciu bowiem Galicji wschodniej przez Rosjan kraj ten został

uznany za przynależny i nierozdzielny z Rosją. W samym zaś Królestwie władze odmawiały

wszelkiego znaczenia tej odezwie. Jedyną ulgą, jaką Polacy uzyskali od Rosji w pierwszym

roku wojny, było zezwolenie na utworzenie Centralnego Komitetu Obywatelskiego

dla niesienia pomocy ofiarom wojny i samorząd miejski, bardzo ograniczony (30 kwietnia

1915), który zresztą nigdy nie wszedł w życie. Natomiast ogłoszenie jego nastąpiło

równocześnie z ogłoszeniem prawa o wydzieleniu z obrębu Królestwa Polskiego

Chełmszczyzny.

Naczelny Komitet Narodowy w Galicji i austro-polskie rozwiązanie. W Galicji już

wczasie pierwszej wojny bałkańskiej zawiązany Komitet tymczasowy skonfederowanych

stronnictw niepodległościowych stanął na gruncie walki zbrojnej z caratem i wyzwolenia

Królestwa Polskiego z niewoli rosyjskiej. Myśl ta po wybuchu przyświecała także dyplomacji

austriackiej (hr. Berchtold), aby dokonać podboju Królestwa i połączyć go z Galicją

w charakterze samoistnego państwa, ale w obrębie monarchii austro-węgierskiej,

z zastrzeżeniem jednak jej dualistycznego układu (jak chciał hr. Tisza). Taką instrukcję dano

poufnie politykom polskim w Wiedniu. Na tej platformie austriacko-polskiej zawiązano

Naczelny Komitet Ńarodowy (NKN) w Krakowie (16 sierpnia), w którego skład weszli

przedstawiciele wszystkich stronnictw w Galicji. Komitet ten postanowił powołać do życia

wojsko ochotnicze - dwa legiony - w charakterze współwalczących wraz z państwami

centralnymi. Ale oficjalnej aprobaty tej polityce austro-polskiej rząd wiedeński nie dał,

a cesarz cofnął się przed podpisaniem manifestu do Polaków, zredagowanego przez ministra

Bilińskiego, jako zamykającego drogę do pokoju z Rosją, a zapewne i kroku, przedsiębranego

na własną rękę bez porozumienia z drugim sprzymierzeńcem - Niemcami. .

J ó z e f P i ł s u d s k i i w y m a r s z k a d r ó w k i d o K r ó l e s t w a (6 sierpnia

1914). Niezależnie od tych dwóch dzielnicowych poczynań podjął krok na własną rękę Józef

Piłsudski. Stojąc na czele organizacji niepodległościowej, tzw. strzeleckiej, zaraz

po ogłoszeniu ultimatum austriackiego przygotowywał wystąpienie zbrojne. Pod jego

rozkazami nastąpiło zjednoczenie związku strzeleckiego i tzw. drużyn strzeleckich; w ciągu

4 dni dokonałała się mobilizacja, i w dniu wypowiedzenia wojny Rosji przez Austrię

z Krakowa ruszył do Królestwa drogą na Miechów oddział kadrowy (98 strzelców) jako

czołowa kolumna wojska polskiego, idącego walczyć za oswobodzenie ojczyzny.

Po zawiązaniu się NKN Piłsudski przystąpił doń dla zapewnienia pomocy społeczeństwa

Page 37: Wielka wojna światowa 1914-1918

37

swemu działaniu. Jakoż oddziały strzeleckie stały się kadrami pierwszego legionu, który

posuwał się w Królestwie i w miarę ustępowania Rosjan dotarł do Kielc, staczając mniej

lub więcej szczęśliwe potyczki (jak pod Kielcami i pod Brzegami). Akcja jednak

powstańcza w Królestwie nie powiodła się. W samej zaś Galicji przysięga, wymuszona

od legionistów, w Krakowie (4-go września) bez wymienienia celów walki o ojczyznę,

i pierwsze klęski austriackie doprowadziły do rozbicia się organizacji II-go legionu,

tzw.wschodniego (20 września w Mszanie). Pomimo to Piłsudski wytrwał na stanowisku

w Królestwie, a szykanowany przez Austriaków, wszedł w porozumienie z Niemcami,

którym pomagał w czasie ofensywy na Warszawę. W odwrocie przekradł się między dwoma

korpusami rosyjskimi z 3 batalionami (bitwa pod Krzywopłotami) do Krakowa

(13 listopada). Stamtąd przerzucony do Suchej, wziął udział w nowej ofensywie austriackiej

pod Dobrą i Limanową (25 listopada). Ale władze austriackie, niechętne legionom, które biły

się o Polskę, nie za Austrię, rozłączyły legion I (Piłsudskiego) od legionu II, utworzonego

zamiast wschodniego. Ten ostatni przerzuciły od razu do Karpat dla obrony linii Stryj -

Ławoczno (tzw. brygada karpacka) i mianowały kolejno na jego wodzów samych Niemców.

Z a j ę c i e W a r s z a w y i k o n d o m i n i u m a u s t r i a c k o-n i e m i e c k i e

w K r ó l e s t w i e. Niemcy po wybuchu wojny starały się przyciągnąć do siebie Polaków za

pośrednictwem obywateli swoich w Poznańskiem, którym poczyniono drobne ulgi

(obsadzono arcybiskupstwo gnieźnieńskie Polakiem - ks. Likowskim). Ale dążeniem ich

polityki na wschodzie (zwłaszcza po Marnie) było zawarcie jak najszybszego pokoju z Rosją.

Dlatego i zajęcie Królestwa miało z początku z ich strony charakter czysto wojskowej

okupacji, podzielonej między dwoma sojusznikami. Po wzięciu Warszawy utworzono dwa

generał-gubernatorstwa wojenne z siedzibą dla każdego w Warszawie i w Lublinie. W ciągu

okupacji rozwiązanie austro-polskie utknęło. Zamiast niego, w głowach Niemców zaczęła

świtać myśl przyłączenia Królestwa w całości w tej lub innej formie do Niemiec.

Równocześnie naczelne dowództwo wojskowe wschodu (tzw. Oberost) z Hindenburgiem

i Ludendorffem na czele pracowało usilnie nad gospodarczym i politycznym zespoleniem

Litwy z Niemcami. Wobec Polaków zdobywca Antwerpii, a generał-gubernator warszawski,

von Beseler, stosował formy postępowania o wiele łagodniejsze, zamiast brutalnych

Ludendorffa, w celu zjednania ich dla Niemiec. Tak otwarto uniwersytet i politechnikę

w Warszawie przy współudziale sił niemieckich, ale z językiem wykładowym polskim

(15 listopada 1915). Stronnictwa jednak w Królestwie, zarówno stojące na gruncie dawnego

programu zjednoczenia ziem polskich (połączone teraz w Koło tak zw. międzypartyjne), jak

i niepodległościowcy wszystkich odcieni, zachowali stanowisko odporne. Ci ostatni wystąpili

nawet przeciwko werbunkowi w Królestwie, podejmowanemu z ramienia NKN (styczeń

1916).

Boje polskie. Rokitno. Legiony polskie brały udział w ofensywie (w lecie 1915), chociaż

Niemcy nie dopuścili ich do wejścia do Warszawy. Na Bukowinie, w czasie przejścia od linii

Prutu do Besarabii, szczególnie odznaczyły się w bitwie pod Rokitnem (13 czerwca). Był to

świetny atak kawaleryjski (dwa szwadrony, około 200 szabel) na okopy nieprzyjacielskie

dwukilometrowe, z flanki wśród najsilniejszego ognia piechoty, karabinów maszynowych

i artylerii (z 262 jeźdźców zostało na koniach 6; dowódcy - rotmistrz Dunin-Wąsowicz

i por. Włodek - obaj polegli). Był to czyn bezprzykładny w rocznikach wojen

kawaleryjskich. Zimą legiony (II brygada wraz z I i III) walczyły nad Styrem. Po odparciu

ofensywy Brusiłowa legionom wypadło utrzymywać odcinek najcięższy dla obrony pod

Stochodem (od połowy lipca do połowy października 1916 r.). Później przeniesione na Litwę,

doczekały się chwili powrotu do świeżo uznanego przez Niemcy Królestwa Polskiego (koniec

listopada).

Page 38: Wielka wojna światowa 1914-1918

38

P o j e d y n e k m i ę d z y r o z b i o r c a m i o P o l s k ę. Rosja po wzięciu

Warszawy zadowoliła się tylko deklaracją rządu (Goremykina) w Dumie o zamiarze nadania

Polsce autonomii (1 sierpnia 1915). Było to po strasznych przejściach wojennych

i przymusowym ewakuowaniu przez wojska rosyjskie miliona ludności wraz

z wielomiliardowym dobytkiem w głąb Rosji. Pierwsi podjęli sprawę polską Niemcy, jako

wyzwanie pod adresem Rosji. Kanclerz Bethmann Hollweg oświadczył, w parlamencie

(5 kwietnia 1916 r.), że sprawa polska istnieje, poruszył ją los bitew, i że teraz rozwiążą ją

Niemcy i Austro-Węgry. Ale o rozwiązaniu w duchu austro-polskim, jak tego życzył sobie

Burian, wcale nie myślał. Nie wyobrażał sobie Polski inaczej, jak państwo buforowe

w oparciu o Niemcy. Rosja wykluczała sprawę polską całkowicie z liczby spraw

międzynarodowych i pragnęła nadal wygrywać Polaków nadzieją autonomii. W tym duchu

wygotował projekt Sazonow i do spółki ze sferami wojskowymi (szefem sztabu,

Aleksiejewem) po ofensywie Brusiłowa przeforsował go u cesarza, który kazał mu

wygotować manifest (13 lipca). Ale było to ostatnie już pyrrusowe zwycięstwo Sazonowa,

po którzm otrzymał natychmiast dymisję na życzenie cesarzowej (28 lipca).

Manifest dwóch cesarzy (5 listopada 1916) i ogłoszenie Kró1estwa Polskiego. Klęska

pod Łuckiem utrąciła ostatecznie austriacko-polskie rozwiązanie. Niemcy tymczasem czyniły

sugestie w Piotrogrodzie o zawarcie pokoju odrębnego na zasadach zwrotu Królestwa,

a nawet pozostawienia Rosji Konstantynopola i Cieśnin. W sierpniu (11, 12) za pobytu

Bethmana Hollwega w Wiedniu nastąpiła umowa co do wspólnego ogłoszenia Królestwa

Polskiego na zasadach monarchii dziedzicznej konstytucyjnej, której formy miały być dopiero

po wojnie określone. Obydwa państwa zastrzegły sobie prawa okupacyjne i etapowe na czas

wojny. Miała to być zatem niezawisłość tylko w słowach. Z ogłoszeniem jednak tego aktu

kanclerz wstrzymywał się. Nacisk decydujący wywarły dopiero sfery wojskowe,

w pierwszym rzędzie Ludendorff. Potrzebował on zwiększenia siły zbrojnej Niemiec, które

miała mu zapewnić półmilionowa armia polska, zwerbowana w Królestwie. Ostateczna

decyzja zapadła na naradzie koronnej w Pszczynie (18 października). Sam akt proklamacji

w postaci manifestu dwóch cesarzy (Wilhelma i Franciszka Józefa) nastąpił 5-go

listopada, i zaraz po nim obydwaj generał-gubernatorzy wydali odezwę werbunkową

(9 listopada), która od razu chybiła.

Rewolucja rosyjska i uznanie niepodległości Polski przez Rosję i koalicję.

Odpowiedzią Rosji w skutek żądania koalicji na manifest dwóch cesarzy była odezwa cara

Mikołaja II do armii i do floty (25 grudnia 1916). W odezwie tej car wskazywał na dwa cele

wojenne Rosji: zajęcie Konstantynopola i odbudowanie wolnej Polski ze wszystkich jej

trzech części. Tuż przed samą rewolucją spodziewano się ogłoszenia proklamacji

o samodzielnym państwie polskim, połączonym z Rosją jedynie unią personalną. Ale nastąpił

wybuch. Jednym z pierwszych dzieł jego była odezwa rad robotniczych i żołnierzy do narodu

polskiego z uznaniem jego praw do niepodległości (28 marca 1917). Tezę tę z ograniczeniami

i omówieniem przyjął i nowy rząd rosyjski tymczasowy (14 kwietnia), a przyłączyły się

do niej i państwa koalicji. Jeszcze przedtem wyraźnie postawił sprawę niepodległości

Polski Wilson w orędziu swym do senatu (22 stycznia 1917 r.). Warszawa zaś

manifestowała na cześć przedstawiciela Stanów Zjednoczonych w podziękowaniu za ustęp

orędzia Wilsona o Polsce.

T y m c z as o w a R a d a S t a n u i R a d a R e g e n c y j n a. W Królestwie

okupanci zmienili nazwę okupacji na „Zarząd Polski” i powołali do życia Tymczasową

Radę Stanu (grudzień 1916). Rozbudowa Państwa, zwłaszcza utworzenie armii stało się

hasłem popularnym wśród Polaków, będących za austro-polskim rozwiązaniem. Piłsudski

wstąpił do Rady Tymczasowej po opuszczeniu legionów (6 października 1915).

Page 39: Wielka wojna światowa 1914-1918

39

Ale Niemcy nie śpieszyli się z realizacją obietnicy, zwłaszcza odkąd się przekonali,

iż nadzieja na werbunek armii była płonna. Natomiast po rewolucji w Rosji otwierały się

dla nich nowe widoki zawarcia pokoju, w którym Królestwo mogłoby służyć za przedmiot

wymiany. Tym silniejsze poparcie rozbudowa znajdowała w Austrii, która nie zrzekła się

widoków austro-polskiego rozwiązania za pośrednictwem narzucenia osoby króla

czy regenta. Na to godność wysuwała arcyksięcia Karola Stefana z Żywca. Niemcy jednak,

przeczuwając to, zgodzili się tylko na potrójną regencję spośród wybitnych obywateli

Królestwa (w czerwcu 1917) i kazali przysięgać na wierność sojusznikom w wojnie obecnej.

Wywołało to kryzys w rządzie i w armii. Piłsudski opuścił Tymczasową Radę Stanu,

większość zaś swych zwolenników trzymał w spiskowej organizacji wojskowej (tzw. POW,

czyli polskiej organizacji wojskowej). Wkrótce też został przez Niemców aresztowany

i wywieziony do twierdzy w głąb Niemiec (22 lipca). Na wiadomość o rozkazie Beselera,

wysyłającym legiony na front, Tymczasowa Rada Stanu dymisjonowała się (25 sierpnia).

Formacja legionowa faktycznie rozsypała się. Rząd niemiecki był jednak pod naciskiem

stronnictw większości w wydziale parlamentarnym, które domagały się uznania

samodzielności Polski. Równocześnie Ludendorff stawiał kwestię sprostowania granic

militarnych i ekonomicznych (Zagłębie Węglowe Dąbrowskie) od strony Królestwa. Pod tą

presją wydany został reskrypt dwóch cesarzy, obiecujący oddanie władzy w ręce Polaków i

utworzenie regencji (12-go września). Już przedtem nastąpiło oddanie sądownictwa

(1-go września), później szkolnictwa (1 października) i innych gałęzi administracji (oprócz

skarbu). Regenci w liczbie trzech powołali pierwszy rząd polski z prezesem ministrów

na czele, jako organ doradczy zaś radę stanu z wyboru, częścią z nominacji.

Traktat brzesko-litewski i zwrot ogólny w Polsce przeciw państwom centralnym.

Przy zawieraniu pokoju brzesko-litewskiego z Rosją Niemcy obmyślali równocześnie plan

zdławienia na przyszłość własnego tworu, Królestwa Polskiego. W tym celu odbywały się

narady z udziałem cesarza i wojskowych nad szerokością strefy ochronnej, którą mieli odciąć

od Polski (przy tym Ludendorff domagał się strefy z ludnością 2 i 1/2 miliona). Takie same

narady odbywały się w kwaterze wojskowej w Brześciu Litewskim przy udziale

przedstawicieli Rosji, aby przyszła Polska była ekonomicznie, militarnie i narodowo

z obydwóch stron zdławiona. Nie inne też cele postawiła sobie i delegacja austriacka

z ministrem spraw zagranicznych, hr. Czerninem, na czele, która się w tej sprawie

porozumiewała z Ukraińcami. Mocarstwa centralne zlekceważyły żądanie regencji polskiej

dopuszczenia jej przedstawiciela do traktatów i same zdecydowały o losie ziem polskich.

Ze strony Niemiec Ukraińcom przyznano Chełmszczyznę, ze strony Austrii zaś - Galicję

Wschodnią. Tak obcięta i skrępowana przez wrogów-sąsiadów Polska samodzielna

nie przedstawiała już dla państw centralnych żadnego niebezpieczeństwa. Dlatego znów ożyły

rozmowy między Wiedniem a Berlinem na temat austro-polskiego rozwiązania i odrodziła się

kandydatura arcyksięcia Karola Stefana teraz już na króla. Tajny układ jednak Austrii

z Ukraińcami na temat podziału Galicji wyszedł na jaw jeszcze przed podpisaniem traktatu

brzesko-litewskiego.

Odpowiedzią na ten nowy rozbiór Polski był protest zarówno ludności Królestwa,

jak i mieszkańców Galicji (manifestacje Warszawie i we Lwowie). Z tym ruchem

społeczeństwa solidaryzowało się i oficjalne przedstawicielstwo narodu w Galicji - Koło

Polskie w Wiedniu - i na wniosek posła Włodzimierza Tetmajera przyjęło jednogłośnie

rezolucję, iż za jedyne dążenie narodu polskiego uznaje odzyskanie Polski niepodległej,

zjednoczonej i z dostępem do morza (druga połowa maja 1918 r.). Tymczasem na wieść

o zdradzie Austrii ruszyli się i legioniści, czyli tzw. korpus posiłkowy (tak przemianowano

legiony po ogłoszeniu Królestwa). Korpus ten na granicy Besarabii, pod dowództwem swego

brygadiera, Józefa Hallera, przekroczył front rosyjski i pomaszerował w celu połączenia, się

z takim samem wojskiem polskim, jakie tworzyło się w Rosji z rozsypującej się armii carskiej

(15 lutego 1918 r.).

Page 40: Wielka wojna światowa 1914-1918

40

47. Komitet Narodowy w Paryżu i odrodzenie Polski.

Polityka polska ententowa. Politykę narodową polską przed i po wybuchu wojny

światowej reprezentował w Królestwie Roman Dmowski, b. prezes koła polskiego w II-ej

Dumie (złożył mandat w III-ej i nie brał wcale udziału w IV -ej). Polityka ta na lat siedem

przynajmniej naprzód opierała się na przewidywaniu konfliktu zbrojnego, w którym sprawa

polska wypłynąć miała, sama przez się, wskutek starcia się ententy i trójprzymierza. Po

stronie ententy była Rosja, toteż Dmowski polecał prowadzenie polityki narodowej w duchu

solidarności z nią. Na tym stanowisku od chwili wybuchu wojny stanęły wszystkie

stronnictwa w Królestwie poza grupami tzw. niepodległościowymi. Po upadku Warszawy cel

tej polityki miejscowy (Królestwo Polskie) był już stracony, dlatego Dmowski opuścił

Piotrogród (koniec 1915 r.) i przeniósł swą działalność na grunt państw koalicji

(w Lozannie powstała dla celów propagandy w państwach sojuszniczych centralna agencja

polska). Tutaj w kołach rządowych i dyplomatycznych przedstawiał myśl podwójną,

że interes państw koalicji jest wspólny z interesem Polski na punkcie walki z potęgą

niemiecką - zwłaszcza odebrania Niemcom i zwrotu Polsce ziem zabranych w czasach

rozbiorów, i że Polakom ze względu na ich siłę liczebną i stanowisko na wschodzie

oraz w środkowej Europie przysługuje prawo do bytu samodzielnego państwowego

(memoriał z marca 1916 r.). Na tym samem stanowisku oparły się i stronnictwa, pozostałe

w okupacji, które się zgrupowały w koło międzypartyjne (w deklaracji, złożonej na otwarciu

rady miejskiej w Warszawie w lipcu 1916). Toteż odpowiedzią Dmowskiego na manifest

dwóch cesarzy o odbudowie Królestwa Polski była deklaracja (za pośrednictwem agencji

londyńskiej Reutera), że ten akt nie ma dla Polski żadnej wartości. Polityka jego jednak już

krzyżowała się z polityką oficjalną rządu rosyjskiego, która od początku do końca wykluczała

wszelkie projekty w sprawie polskiej z dyskusji międzynarodowej i domagała się całkowitego

i wyłącznego prawa dla siebie uregulowania sprawy polskiej (granic wschodnich Niemiec)

po wojnie, pozostawiając w zamian za to sojusznikom takąż swobodę w rozstrzyganiu spraw

na zachodzie (granic zachodnich Niemiec).

13. punkt orędzia Wilsona. Sprawa polska nie leżała z początku na płaszczyźnie

zainteresowań prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, ponieważ sprawy wschodniej

Europy (poza Rosją) były w ogóle obojętne dla Ameryki. Zainteresował nią Amerykanów,

zwłaszcza samego Wilsona, dopiero Ignacy Paderewski za pośrednictwem wspólnego

przyjaciela, pułkownika House'a. Paderewski w pierwszych latach wojny stał na czele

Komitetu Amerykańskiego Pomocy Ofiarom Wojny, później zaś pociągnął do akcji zbrojnej

rodaków z Ameryki. Zaraz też po wypowiedzeniu wojny przez Amerykę powzięli oni

uchwałę (na kongresie związków sokolich w Pittsburgu) o powołaniu armii stutysięcznej

ochotniczej polskiej tzw. kościuszkowskiej (3 - 4 kwietnia 1917 r.). Po pierwszym orędziu

Wilsona, ogłaszającym potrzebę uznania przez państwa „wolnej, zjednoczonej i niepodległej

Polski” z dostępem do morza (22 stycznia 1917), z chwilą przyłączenia się Ameryki

do wojny, przyszła kolej na bliższe określenie celów wojennych Stanów Zjednoczonych.

Uczynił to Wilson w orędziu z dn. 8 stycznia 1918 r., przedstawiając 14 punktów

do wypełnienia państwom wojującym. 13-ty punkt poświęcony jest Polsce i opiewa,

iż „powinno powstać niezawisłe państwo polskie, które ma włączyć w siebie terytoria,

zamieszkałe przez niewątpliwie ludność polską, któremu powinien być zapewniony

i bezpieczny dostęp do morza, i którego polityczną, ekonomiczną niezawisłość i terytorialną

całość ma zabezpieczyć układ międzynarodowy”. Było to pierwsze urzędowe ogłoszenie

programu niepodległości państwa polskiego w liczbie celów wojny ze strony Ameryki

jako członka koalicji. Po nim dopiero nastąpiła deklaracja wersalska ze strony państw

sprzymierzonych czyli Anglii, Francji i Włoch (3 czerwca 1918 r.). Głosiła ona,

że „utworzenie państwa polskiego, wolnego i niepodległego, z wolnym dostępem do morza,

stanowi jeden z warunków pokoju trwałego i sprawiedliwego oraz panowania prawa

w Europie”.

Page 41: Wielka wojna światowa 1914-1918

41

Komitet paryski i sprzymierzona armia polska we Francji. Zaraz po uznaniu

niepodległości Polski przez państwa koalicji zawiązał się Komitet Narodowy w Paryżu

z Dmowskim na czele (15 sierpnia 1917 r.), do którego przystąpili przedstawiciele wszystkich

części Polski (także i z zaboru pruskiego). Komitet ten został uznany ze strony państw

koalicji, przede wszystkim Francji, za organizację urzędową („une organisation officielle”)

w celu przygotowania przyszłego państwa polskiego - suwerennego i niezawisłego

(20 września). Jednym z celów jego było wystawienie armii polskiej na stronie

sprzymierzonych. Pierwsi odezwali się Polacy z Ameryki. Ponieważ poprzednia uchwala

armii kościuszkowskiej upadła sama przez się, skutkiem wprowadzenia obowiązkowej służby

wojskowej dla obywateli St. Zjednoczonych, można przeto było myśleć jedynie o armii

ochotniczej. Do zaciągu obok Polaków z Ameryki byli użyci także liczni jeńcy - Polacy

z armii niemieckiej we Francji, a najbardziej z armii austriackiej we Włoszech. W marcu

roku następnego, przed samą ofensywą niemiecką między komitetem narodowym a rządem

francuskim stanął układ, na mocy którego armia ta miała zostawać pod wspólnym

dowództwem alianckim, ale przy zachowaniu cech narodowych, z własną przysięgą

i własnym sztandarem; nigdzie też nie miała być użytą, jak na froncie zachodnim, i to jedynie

zorganizowana, jako oddzielna jednostka (20 marca 1918 r.). Już w czerwcu była gotowa

jedna dywizja (pod koniec wojny liczba ich wzrosła do siedmiu) i otrzymała chrzest bojowy

w bitwach na froncie zachodnim. W końcu września armia ta uznana została przez rząd

francuski, później i przez inne państwa koalicyjne, za „armię samodzielną, sprzymierzoną

i wojującą”, komitet zaś narodowy mianował jej ze swego ramienia dowódcę w osobie

przybyłego z wojsk legionów brygadiera Józefa Hallera.

Sprawa sojuszu Królestwa Polskiego z państwami centralnymi i obioru króla.

W chwili, kiedy Polska za pośrednictwem komitetu paryskiego zawiązywała sojusz

z państwami sprzymierzonymi i Ameryką, rząd regencyjny w Królestwie, ufny w gwiazdę

państw centralnych, zmierzał do sojuszu z nimi, a nawet do konwencji wojskowej. Sprawa ta

cieszyła się poparciem stronnictw większości w parlamencie Rzeszy, które domagały się

tylko zrzeczenia się pretensji Polaków do ziem zaboru pruskiego, przyjmowały natomiast

żądanie posunięcia granicy etnograficznej Królestwa na wschód po linię Narew - Bóbr -

Niemen. Było to w chwili osamotnienia Niemiec zwycięstwami na froncie zachodnim (koniec

kwietnia). Berlin zatem nie śpieszył się z zakończeniem układów. Rząd zaś regencyjny uniżył

się tak dalece, iż odniósł się wzgardliwie do deklaracji wersalskiej. Powrócono do rozmowy

dopiero wówczas, kiedy klęska państw centralnych na zachodzie była zdecydowana.

Wysłańcy rządu regencyjnego zjawili się w kwaterze niemieckiej w Spaa nie tylko

z gotowym sojuszem i konwencją wojskową, ale i z listą kandydatów na króla Polski

(wśród nich figurował i syn Wilhelma II - ks. August Wilhelm). Cesarz Wilhelm zrzekł się

wspaniałomyślnie tej kandydatury na rzecz arcyks. Karola Stefana. Targi jednak między

Niemcami i Austrią opóźniły rozwiązanie tej sprawy, chociaż teraz Ludendorff przynaglał

i zgadzał się nawet na ustąpienie Wilna Polakom (za zrzeczenie się Litwy, Białowieży

i przyczółków na północy: Ostrołęki, Łomży i Ossowca), byle tylko układ między Polską

a Niemcami został zawarty przed przystąpieniem do traktatów z koalicją na zachodzie.

Dopiero depesze ks. Maxa Badeńskiego do Wilsona z prośbą o pokój na podstawie 14-tu

punktów otrzeźwiły rząd regencyjny, a nawet skłoniły do wydania manifestu, rozwiązującego

radę stanu i zapowiadającego odwołanie się do woli narodu w sejmie, któremu regencja

przekaże swe władze (7 października 1918 r.).

R o z p a d n i ę c i e s i ę A u s t r i i i o d e r w a n i e s i ę o d n i e j G a l i c j i.

Po manifeście październikowym cesarza Karola Polacy zebrani w delegacjach od razu

oświadczyli (15 października), iż uważają się odtąd za poddanych i obywateli wolnego

i zjednoczonego państwa polskiego. Dla rozwiązania stosunku politycznego Galicji z Austrią

Page 42: Wielka wojna światowa 1914-1918

42

została powołana komisja likwidacyjna w Krakowie (27 października). W jej ręce

wojskowość i władze administracyjno-polityczne dotychczasowe z mniejszym lub większym

oporem przekazywały swe czynności w Galicji zachodniej. We wschodniej bowiem

namiestnik, hr. Huyn, i wojskowość ukartowali zamach ruski z myślą stworzenia tronu

ukraińskiego dla jednego z Habsburgów (arcyksięcia Wilhelma, tzw. Wasyla Wyszywanego).

Rusini istotnie przy pomocy sprowadzonych zawczasu ruskich pułków opanowali m. Lwów

(w nocy z 31-go października na l-go listopada). Obronę jednak miasta w jego górnej części

podjęła naprzód bohaterska garść młodzieży, która walczyła aż do przyjścia posiłków

i całkowitego wypędzenia Rusinów z zajmowanej przez nich drugiej połowy (21 listopada).

Dało to początek wojnie ukraińsko-polskiej.

J o z e f P i ł s u d s k i T y m c z a s o w y m N a c z e l n i k i e m P a ń s t w a.

Rewolucja w Niemczech odbiła się i w Warszawie. Za przykładem Berlina żołnierze wojsk

okupacyjnych zrzucali oficerów i wybierali rady żołnierskie. Na tę chwilę wypadł przyjazd

brygadiera Piłsudskiego, którego Niemcy wypuścili z Magdeburga, do Warszawy.

W jego ręce Rada Regencyjna złożyła natychmiast władzę wojskową i naczelne dowództwo

nad armią (11 listopada). Wojska tego było bardzo niewiele - wszystkiego dwa pułki - tzw.

polskiej siły zbrojnej („polnische Wehrmacht”). Z tym żołnierzem i garścią młodzieży

Piłsudski rozbroił oddziały niemieckie, które zresztą chętnie broń oddawały w zamian

za zapewnienie im powrotu do domu. Ale skutki okupacji wojennej przetrwały jako nieład

w społeczeństwie i rozgardiasz u góry (tak w Lublinie ogłosiła się samozwańcza republika

ludowa). W dodatku od wschodu zawisło niebezpieczeństwo zewnętrzne: w postaci

ściągających z frontu wojsk niemieckich i następujących za nimi bolszewików rosyjskich.

Powrót Piłsudskiego z Magdeburga do Warszawy. (Z podręcznika J. Dąbrowskiego)

W takiej chwili Rada Regencyjna skapitulowala i oddała całą władzę w ręce

Piłsudskiego (14 listopada). Przyjął on ją, ogłaszając się Tymczasowym Naczelnikiem

Państwa aż do zwołania Sejmu ustawodawczego (22 listopada). Sejm ten, czyli przyszła

polska konstytuanta miał być wybrany na podstawie głosowania pięcioprzymiotnikowego

(wybory tajne, powszechne, bezpośrednie, dwupłciowe i proporcjonalne), w terminie

dwumiesięcznym (26 stycznia 1919). Wobec trudności położenia wewnętrznego

i niebezpieczeństwa zewnętrznego Komitet Narodowy w Paryżu uznał tymczasową formę

rządu w Polsce i podał ją do wiadomości państwom sprzymierzonym. Te ostatnie bowiem nie

uznawały władzy Rady Regencyjnej, jako ustanowionej przez Niemców, i traktowały sprawy

polskie jedynie z Komitetem, jako z rządem prawidłowym („le gouvernement régulier”).

Z ramienia Komitetu wysłany do Polski drogą na Gdańsk i Poznań członek jego, Ignacy

Page 43: Wielka wojna światowa 1914-1918

43

Paderewski, przybył do Warszawy i powołany został przez Tymczasowego Naczelnika na

prezydenta rządu, w którym objął zarazem tekę ministra spraw zagranicznych. Pierwszym

uznaniem niezależności i suwerenności nowego państwa polskiego formalnym było

zaproszenie go ze strony państw sprzymierzonych do wzięcia udziału w konferencji

pokojowej w Paryżu (18 stycznia). Polska wzięła w niej udział za pośrednictwem dwóch

delegatów: pierwszym był Roman Dmowski, jako przewodniczący Komitetu Narodowego,

drugim zaś Ignacy Paderewski, prezes rządu i minister spraw zagranicznych.

Powstanie w Poznańskiem i połączenie się jego z Polską. Zawieszenie broni

w Réthondes nie objęło wycofania się Niemców z części nie leżących bezpośrednio na terenie

wojny, a więc i ziem polskich. Polacy sami jednak na wieść o rewolucji w Berlinie

zorganizowali Naczelną Radę Ludową (10 listopada) na podstawie organizacji rad

robotniczych i rad żołnierzy, w których mieli większość. Tym samym wzięli w swe ręce

administrację i wojsko. Niemcy zaś zorganizowali dla obrony swego stanu posiadania

oddziały ochotnicze (tzw. Heimatschutz i Grenzschutz). Konflikt zbrojny między dwiema

narodowościami wisiał na włosku. Wybuchł on z chwilą przyjazdu Ignacego Paderewskiego

do Poznania (27 grudnia). Konflikt ten z miasta przeniósł się na prowincję oraz zakończył

wypędzeniem Niemców poza granice Księstwa. Odtąd zaczyna się wojna regularna polsko-

niemiecka, której kres położyło dopiero przysłanie komisji międzysojuszniczej (koniec

stycznia). Komisja ta nakazała obydwu stronom złożyć broń i utrzymała linię demarkacyjną

w Poznańskiem i w obwodach sąsiednich na zasadzie dotychczasowego stanu posiadania.

Linia ta demarkacyjna weszła w skład drugiego zawieszenia broni narzuconego Niemcom

przez marszałka Focha (16 lutego).

W o j n a u k r a i ń s k o-p o l s k a i w y z w o l e n i e G a l i c j i W s c h o d n i e j.

Mimo odzyskania Lwowa walka o Galicję Wschodnią zaczynała się dopiero: siły ukraińskie

rosły, zasilane jeszcze dopływem żołnierza z Ukrainy rosyjskiej. Piłsudski zaś dopiero

organizował armię ochotniczą, która musiała już staczać walkę z bolszewikami na granicy

wschodniej. Lwów był ciągle zagrożony i ostrzeliwany. Pierwszą pomoc okazali mu

Poznańczycy, przysyłając swój jeden pułk do Galicji. Tymczasem wzrosła obawa,

że Ukraińcy teraz, przywdziawszy inną skórę uciskanej narodowości, przeforsują odzyskanie

Galicji Wschodniej na konferencji paryskiej. Zyskali oni teraz tutaj potężnych protektorów,

których zainteresowały bogactwa nafty. Celem zakwestionowania praw Polski do tej ziemi

narzucono stronom walczącym zawieszenie broni. Komisja z łona Rady Najwyższej, w tym

celu wyłoniona, pod przewodnictwem burskiego generała Bothy przeprowadziła linię

demarkacyjną w kształcie litery S z pozostawieniem Lwowa Polakom, za to z odebraniem im

Drohobycza i Borysławia. Polska jednak mimo groźby pozbawienia pomocy i żywności

ze strony sprzymierzonych zawieszenie broni odrzuciła. W międzyczasie przybywały posiłki

wojskowe - armia gen. Hallera z Francji, ale drogą lądową przez Niemcy, nie na Gdańsk, jak

do tego upoważniało zawieszenie broni. Armia ta, w ilości siedmiu dywizji, dobrze

uzbrojonych i zaopatrzonych, miała za zadanie odeprzeć inwazję bolszewicką z wyłączeniem

Galicji Wschodniej, jako terenu jej działania. Dopiero konieczność nawiązania łączności

z Rumunią, w celu utrzymania wspólnego frontu antybolszewickiego, skłoniła Radę

Najwyższą do udzielenia pozwolenia na użycie jej w obronie Galicji Wschodniej

(25 czerwca). Faktycznie zlikwidowała ona wojnę z Ukraińcami aż po rzekę Zbrucz w ciągu

jednego miesiąca.

Litwa, i najazd bolszewicki. Wojska niemieckie, wycofując się z frontu wschodniego,

oczyszczały miejscowości, które zajmowały postępujące za nimi, często będące

w porozumieniu wojska rosyjskie, tzw. czerwonej armii. Tą drogą wpadło w ręce Rosjan

Wilno po krótkiej walce, stoczonej przez garść obrońców jego polskich (koniec grudnia).

Page 44: Wielka wojna światowa 1914-1918

44

Polacy, nie mając wówczas jeszcze swojej armii, bronili się przeważnie z pomocą

miejscowych organizacji ochotniczych. Na ten czas (początek r. 1919) rosyjski front

czerwony, wybiegł daleko na zachód (po Kobryń-Bialystok). Dopiero w kwietniu mógł

Piłsudski zorganizować odsiecz Wilna i zmusił armię czerwoną do cofnięcia się mniej więcej

na linię dawnych okopów niemieckich. O tę granicę wschodnią, poniechaną przez konferencję

paryską i traktat wersalski, Polacy musieli staczać walkę orężną z bolszewikami jeszcze dwa

lata.

48. Traktat wersalski.

P r z y g o t o w a n i e i s k ł a d K o n f e r e n c j i P o k o j o w e j. Zawieszenie

broni w Réthondes, chociaż było owocem stanowczego zwycięstwa, spadło niespodziewanie

na sprzymierzonych. Dotychczas istniało między nimi porozumienie tylko w sprawach

prowadzenia wojny. Teraz mieli przed sobą porozumienie o wiele trudniejsze - porozumienie

w sprawie pokoju. Na razie na jednym punkcie tylko była zgoda, że pokój ma być

podyktowanym, a nie rezultatem porozumienia, czyli układów między stronami

wojującymi. Dlatego na kongres albo konferencję pokojową zostały zaproszone tylko

państwa sprzymierzone i stowarzyszone („allies et associés”). W tej liczbie było pięć

wielkich albo głównych mocarstw (Stany Zjednoczone, Anglia, Francja, Włochy i Japonia)

i 22 małych. Miejscem kongresu obrano Paryż, stolicę państwa, które najwięcej ucierpiało

w czasie wojny. W przeciwieństwie do kongresu wiedeńskiego, który był zjazdem

monarchów, konferencja paryska miała być symbolem zwycięstwa demokracji, dlatego

interesy państw przedstawiali nie monarchowie, ani prezydent republiki francuskiej,

lecz prezesi rządów. Z Ameryki zgłosił swą obecność tylko prezydent Stanów

Zjednoczonych, który przybył na okręcie „Jerzy Waszyngton” (13 grudnia 1918 r.). Na ogół

skład przedstawicielstwa pokojowego był ten sam, co i w czasie wojny skład Rady

Najwyższej: prezesi gabinetów i ministrowie spraw zagranicznych. Przez cały też okres

konferencji pracowała wspólnie z nią rada najwyższa wojenna w Wersalu

pod przewodnictwem marszałka Focha. Każde z wielkich państw na konferencji pokojowej

miało prawo do reprezentowania swych interesów za pośrednictwem pięciu delegatów,

mniejsze dwóch do trzech. Obok tego do pomocy była cała armia znawców i ekspertów,

rozporządzających materiałami zebranymi albo wysyłanych z konferencji dla zebrania

materiałów na miejscu (tzw. komisje międzysojusznicze).

Organizacja i program konferencji. Podobnie, jak było na kongresie wiedeńskim,

pierwsze pytanie, które wyłoniło się na konferencji, było prawo udziału i rozstrzygania

w obradach członków konferencji. Konferencja rozpoczęła się poufnym zebraniem

przedstawicieli wielkich mocarstw oraz ich ministrów (12 stycznia). Otwarcie uroczyste

konferencji na plenarnym zebraniu przedstawicieli wszystkich państw - wielkich i małych -

miało tylko charakter ceremonialny (18 stycznia). Okazało się, że cztery wielkie mocarstwa

(Japonia stale trzymała się na uboczu) postanowiły od razu wziąć decyzję we wszystkich

sprawach pokoju w swoje ręce. Małym zapewniono tylko udział w komisjach.

We wszystkich zaś sprawach, dotyczących ich bezpośrednio, mogły wnosić swe żądania

do państw głównych, jako do najwyższego trybunału. Technicznie przedstawiało się to w ten

sposób, iż znów została wskrzeszona tak samo, jak w czasie wojny, rada pięciu prezesów

ministrów oraz ich ministrów spraw zagranicznych, pod nazwą rady dziesięciu. Ale i ten

sposób obradowania okazał się z czasem zbyt przewlekłym i uciążliwym tym bardziej,

iż mocarstwa sprzymierzone przyjęły za zasadę tajność obrad. Zaraz też za drugim powrotem

prezydenta Wilsona z Ameryki sposób ten został uproszczony do narad czterech głównych

przedstawicieli mocarstw (25 marca), czyli do rady czterech. W ich rękach (tzw. gruba

czwórka - big four) spoczywały teraz losy zwyciężonych i wyzwolonych narodów. Chwilowo

Page 45: Wielka wojna światowa 1914-1918

45

była to nawet rada trzech (po wycofaniu się na razie przedstawiciela Włoch) i wówczas

narady postępowały tak szybko, iż wydawało się możliwym dokonać dzieła pokoju w ciągu

jednego miesiąca (kwietnia). Równocześnie bowiem z techniką został i program konferencji

uproszczony. Na pierwszy plan wysunięto traktat z Niemcami (koniec lutego), jako

z głównym przeciwnikiem, pozostawiając na później rozrachunki z innymi pomniejszymi

państwami, jak z Austrią, Węgrami, Bułgarią i Turcją. Ale równocześnie przyjęto za zasadę

włączenie do tego traktatu i układu o tzw. Lidze Narodów.

W i l s o n i L i g a N a r o d ó w. Celem kongresu po zwycięskiej wojnie dla wielkich

mocarstw byt podział łupu. Wyjątek pod tym względem przedstawiały Stany Zjednoczone,

które interesu żadnego w zdobyczach terytorialnych nie miały, a ich prezydent przyjechał

do Europy, aby wcielić w życie nowy układ europejski i zarazem nowy porządek świata,

oparty na związku, czyli Lidze Narodów. „Nas interesuje tylko pokój i jego gwarancja

w przyszłości” - taka była myśl przewodnia Wilsona. Wcielał ją w życie układ, czyli pakt

o Lidze Narodów, który przywiózł ze sobą z Ameryki. Zamiary te Wilsona krzyżowały

jednak ogólnie plany czterech mocarstw, które i przed wojną i w czasie wojny były związane

ze sobą licznymi traktatami co do podziału zdobyczy, przeważnie tajnymi. Tymczasem

Wilson zażądał, aby Liga Narodów stała się kamieniem węgielnym pokoju, czyli aby układ,

ją stanowiący, wszedł od razu do traktatu, i te żądania musiały przyjąć cztery główne

mocarstwa. Dla opracowania artykułów tego układu utworzono komisję, na której czele stanął

sam prezydent. Jej dziełem był układ o Lidze Narodów, wcielony do traktatu (14 lutego).

Prezydent zaś Wilson opuścił stary ląd, aby bronić swego głównego dzieła w opinii

prawodawców i publiczności w Stanach Zjednoczonych.

Sprawa polska na konferencji pokojowej. Od samego początku aż do końca konferencji

sprawa polska wysunęła się na czoło, jako jedno z najpoważniejszych zagadnień. Polska,

będąc uznana już na konferencji za państwo samodzielne (na równi z Czechosłowacją),

wystąpiła z żądaniem uznania swoich granic. Granicę tę oznaczył delegat jej, Roman

Dmowski, żądając na konferencji rady dziesięciu (29 stycznia) zwrotu od Niemiec oprócz

Poznańskiego, Prus Zachodnich, Warmii i Mazowsza, jeszcze Gdańska i Górnego Śląska.

Sprawę tę oddano komisji terytorialnej pod przewodnictwem Jules Cambona, b. ambasadora

francuskiego w Berlinie. Na ogół uchwały tej komisji wytyczały granice polsko-niemieckie

według żądań Polski (z włączeniem Gdańska i Śląska Górnego), i wnioski jej poszły

do zatwierdzenia rady dziesięciu.

Tak stały te sprawy do połowy marca, czyli do przeobrażenia się mechanizmu konferencji.

Z zastąpieniem rady dziesięciu przez wielką czwórkę zaznaczyły się w łonie jej wpływy,

nieprzyjazne dla Polski. Głównym przeciwnikiem żądań polskich stał się Lloyd George.

Walczy on skutecznie w obronie interesów Niemiec i uzyskuje naprzód plebiscyt

dla Kwidzyna (czterech powiatów na prawym brzegu Wisły), a później i odbiór Gdańska.

Wilson i Clemenceau zdołali jedynie uzyskać, iż Gdańsk odłączono od Niemiec i stworzono

zeń wraz z obwodem wolne miasto pod opieką Ligi Narodów. Ale najgłówniejszy atak

na granicę zachodnią Polski podjął Lloyd George na punkcie Górnego Śląska. Było to już

w chwili, kiedy mocarstwa sprzymierzone doręczyły Niemcom swój projekt traktatu

dla poczynienia uwag i odpowiedzi.

K r y z y s k o n f e r e n c y j n y p r z e d w e z w a n i e m N i e m i e c

d o We r s a l u. W miarę przenoszenia różnych żądań na papier i przelewania ich w formę

artykułów traktatowych wzrastało naprężenie między poszczególnymi państwami, biorącymi

udział w konferencji, z powodu różnicy zdań. W każdym poszczególnym wypadku trzeba

było uciekać się do kompromisu. Taki wypadek zachodził co do żądań Francji zabezpieczenia

lewego brzegu Renu - uchwalono jego demilitaryzację - i ustąpienia zagłębia węglowego

Saary -przyznano prawa jego eksploatacji z oddaniem obwodu pod opiekę Ligi Narodów.

Page 46: Wielka wojna światowa 1914-1918

46

Jeszcze ostrzejszy spór wynikł między Włochami a Serbami na punkcie przynależności portu

Rjeki (Fiume). Wilson uznał prawo do niego królestwa serbskiego, co tak oburzyło Włochów,

iż prezes ich ministrów, Orlando, opuścił konferencję, a nawet i Paryż. Działo się to tuż

prawie przed przybyciem konferencji; zapobiegł mu artykuł, wstawiony do traktatu i uznający

ważność tego z chwilą ratyfikacji jego ze strony przynajmniej trzech głównych mocarstw.

Tak przyszło do odczytania projektu traktatu na ostatnim plenarnym posiedzeniu (6 maja),

na które m już wcale nie dyskutowano (Włochy wróciły na konferencję w osobie ministra

spraw zagranicznych, br. Sonnino). Poprzedziło ono tylko o jeden dzień oficjalne wręczenie

dokumentu traktatowego delegatom niemieckim. Pozostawiono im termin trzytygodniowy

do poczynienia uwag, ale tylko na piśmie. Poprzednio już rada najwyższa wojenna,

z marszałkiem Fochem na czele, zarządziła przygotowania wojskowe na wypadek odmowy

podpisu ze strony Niemiec w przepisanym terminie. Tego samego dnia, w którym doręczono

tekst traktatu Niemcom, ogłoszono podział kolonii niemieckich między państwa

mandatoryjne (czyli obdarzone mandatem do ich zarządzenia, w myśl paktu Ligi Narodów).

Trzy główne zaś mocarstwa - Stany Zjednoczone, Anglia i Francja - podpisały układ,

gwarantujący tej ostatniej obronę granic. Miało to być zadosyćuczynieniem za zrzeczenie się

jej posiadania lewego brzegu Renu.

Walka z Niemcami o Górny Śląsk i ochrona mniejszości. Niemcy w odpowiedzi,

doręczonej radzie pięciu (30 maja), odrzucały wszelkie ustępstwa terytorialne, poczynając

od kolonii, aż do Alzacji i Lotaryngii na rzecz Francji oraz Szlezwigu na rzecz Danii,

lecz szczególnie natarcie ich wystąpiło w obronie granicy wschodniej, zwłaszcza Górnego

Śląska. W tym ostatnim punkcie zyskali gorliwego obrońcę w osobie Lloyda George'a,

który też skłonił na swą stronę i Wilsona propozycją plebiscytu (6 czerwca). Było to główne

ustępstwo terytorialne na rzecz Niemiec kosztem Polski. Takie samo ustępstwo uczyniły

państwa sprzymierzone na rzecz międzynarodowej potężnej organizacji Żydów (mocarstwo anonimowe). W państwach nowopowstałych, jak w Polsce, Czechosłowacji

i Jugosławii, narzuciły tzw. traktat o mniejszościach, zapewniający im, zwłaszcza Żydom,

ochronę i opiekę ze strony Ligi Narodów.

Traktat wersalski. Traktat z Niemcami został ostatecznie podpisany na uroczystym

posiedzeniu w sali zwierciadlanej pałacu Ludwika XIV w Wersalu (28 czerwca). Otwierając

posiedzenie, Clemenceau powiedział, że „jest to drugi pokój, zrobiony w Wersalu” -

aluzja do pokoju, narzuconego Francji przez Niemcy przed 48 laty. Traktat ów obok układu

o Lidze Narodów, który włączał w charakterze gwarancji przyszłego pokoju, zawierał główne

warunki do wypełnienia ze strony Niemiec: zarówno co do ustępstw terytorialnych,

jak i zadośćuczynienia materialnego, a także i odpowiedzialności moralnej za wybuch wojny.

Z ustępstw terytorialnych najważniejsze były: na zachodzie - zrzeczenie się Alzacji

i Lotaryngii na rzecz Francji, obwodu Moresnet na rzecz Belgii; na wschodzie - Poznańskiego

i Prus Zachodnich na rzecz Polski i obwodu Kłajpedy (Memel) w ręce mocarstw

sprzymierzonych. Losy Szlezwigu (dla Danii), obwodu Eupen Malmédy (dla Belgii),

Górnego Śląska i Kwidzyna oraz Mazurów Wschodnich (dla Polski) pozostały zawisłymi

od przyszłego plebiscytu. Co do Gdańska, to utworzono z niego wolne miasto pod opieką

Ligi Narodów. Jej też w zarząd oddano i zagłębie Saary z prawem eksploatacji jego bogactw

przez Francję na lat 15, po upływie których przynależność tego obwodu ma rozstrzygnąć

plebiscyt.

Niemcy zwolnione były od wielkiej kontrybucji, musiały zapłacić jednak wszystkie

straty i pokryć koszta odbudowy obszarów, przez siebie zniszczonych. Wysokość ich

miała oznaczyć komisja międzysojusznicza (tzw. reparacyjna) w terminie do 1 maja 1921.

Na rachunek zaś tych sum obowiązane były do tego czasu wypłacie 20 miliardów marek

złotych, częścią w gotowiźnie, częścią w dostawach. Najcięższym moralnie do zniesienia

dla Niemców był warunek wydania i ukarania winnych, tudzież sprawców okrucieństw

Page 47: Wielka wojna światowa 1914-1918

47

w czasie wojny. W charakterze odszkodowania za straty, poczynione w wojnie łodziami

podwodnymi, musieli wydać w ręce sprzymierzonych całą flotę handlową. Flota ich wojenna

została wydana Anglikom i uprowadzona do Scapa Flow zaraz po ogłoszeniu zawieszenia

broni (21 listopada 1918), tu jednak została zdradziecko zatopiona przez samą załogę

(21 czerwca 1919).

Inne traktaty pokojowe: z A u s t r i ą, W ę g r a m i, B u ł g a r i ą i T u r c j ą.

Wobec załatwienia pokoju z Niemcami, inne traktaty z państwami czwórprzymierza miały

drugorzędny charakter. Losy monarchii austro-węgierskiej przesądzało samo rozwalenie się

jej i powstanie na jej gruzach nowych państw z ludów, ją składających. Z ludami tymi,

jak z Czechami, ententa miała traktaty, zawarte już w czasie wojny. Zresztą uznanie

głównych państw sukcesyjnych, jak Czechosłowacji i Jugosławii, poprzedziło same traktaty.

Trudności raczej tworzyły pretensje terytorialne między samymi spadkobiercami, jak między

Włochami a królestwem serbskim (Fiume), między Rumunią a Jugosławią (podział Banatu

itp.).

Oprócz trudności terytorialnych były i trudności etnograficzne: tak pretensje Włoch

do południowego Tyrolu aż po przełęcz Brennera włączały w obszar włoski 200 tysięcy

Niemców. Jeszcze jaskrawiej fakt ten występował na terytorium państwa czechosłowackiego,

którego niemal połowę mieszkańców stanowili Niemcy (3 i 1/2 miliona). Co do Węgier,

to tracili oni na rzecz Rumunii i Jugosławii 2/3 obszaru; tyleż ludności, w tym prawie półtora

miliona rodowitych Węgrów. Z tymi państwami, jak Austrią i Węgrami, rada czterech na ogół

nie wdawała się w dyskusję, uważając ich za obciążonych na równi z Niemcami

odpowiedzialnością za wybuch wojny. Co do Austrii, to pretensje jej połączenia się

z Niemcami przesądzał odmownie już traktat wersalski. Na podstawie traktatu,

tzw. sukcesyjnego w St. Germain en Laye (10 września 1919) Austria została okrojona

do obszaru ściśle niemieckiego z ludnością 6 milionów, w tym 2 miliony mieszkańców samej

stolicy. Węgry, obcięte na północy (Słowaczyzna) i na zachodzie (Bratislava) na rzecz

Czechosłowacji, na południu i na wschodzie (Siedmiogród i Banat) na rzecz Rumunii

i Jugosławii, podpisały traktat w Trianon (4 czerwca 1920). Co do Bułgarii, to została ona

tak samo okrojona na rzecz Rumunii, Jugosławii i Grecji traktatem w Neuilly (27 listopada

1919 r.). Wszystkie te trzy traktaty zostały później przez odnośne państwa ratyfikowane.

Ostatni traktat z Turcją w Sévres (10 sierpnia 1920), z którym wiązały się poniekąd losy

i państw bałkańskich, Grecji, a zwłaszcza Bułgarii, był tym donioślejszy, iż rozcinał kwestię

wschodu. Losy Turcji miały być tak samo przesądzone, jak i losy monarchii austro-

węgierskiej, przez rozbiór jej i powstanie niezależnych państw na wschodzie. Konstantynopol

wraz z Cieśninami zostały umiędzynarodowione. Ale tu, na gruncie Bliskiego Wschodu,

zasady nowego porządku pierwszy raz załamały się, a traktat sewrski nigdy nie wszedł

w życie.

Wielka Czwórka w Wersalu: Lloyd George, Vittorio Orlando, Georges Clemenceau i Woodrow Wilson. (Z Wikipedii)

Page 48: Wielka wojna światowa 1914-1918

48