Wiadomosci Handlowe I 2012

84

description

Wiadomosci Handlowe I 2012

Transcript of Wiadomosci Handlowe I 2012

Page 1: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 2: Wiadomosci Handlowe I 2012

Zasady promocji na opakowaniach oraz na .Sprzedaż promocyjna: 13.02.2012-22.04.2012.Rzeczywisty wygląd nagród może odbiegać od zdjęć widocznych w materiałach promocyjnych.

WH111_WINIETA_POD SKRZYDLO.indd 2 2012-01-18 17:00:10

Page 3: Wiadomosci Handlowe I 2012

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

104x370.pdf 1 2011-12-22 16:15:53

Platforma internetowa to autorski pomysł menadżerów zatrudnionych w polskim oddziale Makro Cash & Carry. Z naszych ustaleń wynika, że prace nad nią trwają od kilkunastu miesięcy. W grudniu ub.r. projekt rozwijany

pod adresem www.sklepblisko.pl wkroczył w decydującą, te‑stową fazę. Firma zapowiada, że od marca br. będzie gotowa do nawiązania współpracy ze wszystkimi chętnymi, przede wszystkim z detalistami skupionymi w sieci Odido. Więcej na ten temat piszemy na stronie 20.Jeśli chodzi o system dostaw do sklepów, międzynarodowy koncern ma doświadczenie z podobnymi usługami na innych rynkach, m.in. indyjskim. W Polsce od dwóch lat dowozi towary dla klientów HoReCa. – Od pewnego czasu testujemy to rozwią‑zanie także w sklepach – przyznaje Sylweriusz Faruga, prezes Makro Cash & Carry. – Po rozmowach z wieloma klientami Odido potwierdzam, że byłoby to logiczne rozwiązanie. Ale jesteśmy fir‑mą Cash & Carry (zakupy za gotówkę w hurtowniach – red.). W tych słowach zawiera się serce naszego biznesu – dodaje. Prace nad konceptem trwają. Na razie nie wiadomo, czy pro‑dukty byłyby rozwożone własnym transportem, czy przez wynajętą firmę. Detaliści raczej chętnie korzystaliby z takiego rozwiązania. – Dziennie spędzam za zakupach w Makro dwie, trzy godziny. Wolałbym zapłacić nieco więcej za towar i mieć więcej czasu – deklaruje Marcin Rzeźnicki, właściciel sklepu w pod‑warszawskich Łomiankach. Sam Sylweriusz Faruga zastrzega, że nie jest typem rewolucjo‑nisty: – Wolę mniejsze kroki, ale za to sensowne – powtarza. Jest pierwszym Polakiem na stanowisku prezesa Makro Cash & Carry

Polska od lat. Przed przejęciem pałeczki od Niemca Uwe Hölzera, przez trzy lata kierował strukturami Metro w Indiach, Japonii, Pakistanie i Wietnamie. Oddział w Polsce, którym obecnie zarządza, ma na koncie uruchomienie unikatowego projektu – zorganizowanej na zasadach miękkiej franczyzy sieci Odido. Pierwsze placówki Odido ruszyły na przełomie stycznia i lutego 2011 roku. Hurtownik ostrożnie zakładał, że do końca roku sieć będzie skupiać 300 sklepów (po cichu liczył na 500), tymczasem grudzień ub.r. zakończył się liczbą blisko 800 podpisanych umów. Koncept oparty na autorskich rozwiązaniach menadżerów z Polski rozwijają już odziały Me‑tro w innych krajach, m.in. w Bułgarii, Rumunii i Serbii. Zgodnie z polityką Makro, Faruga nie udziela informacji na temat planowanych inwestycji. Końcówka 2011 roku, kiedy w ciągu kilku tygodni ruszyło pięć małych hal pod szyldem Makro Punkt, udowodniła, że operator – choć niezależnych sklepów ubywa – nadal zamierza się rozwijać. – Badamy każ‑dą miejscowość, każde województwo. Trudno jest stwierdzić, kiedy precyzyjnie nastąpi moment nasycenia dużymi halami. Trzy lata, które spędziłem poza Polską, pokazują, że można budować wizje, ale konieczna jest również umiejętność ela‑stycznego reagowania na wszystkie czynniki, które zmieniają się w takim tempie i w tak nieprzewidywalnych kierunkach, że długoterminowe planowanie siłą rzeczy musi być sukcesywnie modyfikowane. Rok 2012 mamy już dokładnie zaplanowany – mówi Sylweriusz Faruga. (ATE/GSZ)

Więcej na temat planów Makro Cash & Carry na str. 20

Czołowy gracz na rynku Cash & Carry uruchamia platformę internetową, na bazie której właściciele sklepów mogą rozwijać sprzedaż przez Internet. Bada również możliwości dowozu towarów do klientów z sektora detalicznego.

NOWE SPOSOBY WSPIERANIA DETALISTÓW

Makro testuje dostawy do sklepów

www.wiadomoscihandlowe.pl ISSN 1643-8787Nr 1 (111) STYCZEŃ 2012 10 LAT NA RYNKU

NAKŁAD

80 000 egzemplarzy!

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Page 4: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 5: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 6: Wiadomosci Handlowe I 2012

HAndEl

8 | Kto się boi kryzysu?Menadżerom z sektora FMCG kryzys niestraszny

18 | Eurocash wreszcie ma Tradis

Trwało to rok, ale się udało – Luis Amaral postawił na swoim i przejął Tradis. Są już pierwsze komentarze

20 | Makro: sprzedaż w Internecie i dostawy do sklepów

Makro testuje nowe rozwiązania dla detalistów, a prezes sieci Sylweriusz Faruga przekonuje, że choć liczba niezależnych sklepów spada, to obroty Makro rosną

24 | GK Specjał powalczy z dyskontami

– Handel detaliczny, czyli nasz główny odbiorca, coraz wyraźniej czuje na plecach oddech dyskontów i oczekuje, że będziemy mu oferować produkty w takich cenach, które pozwolą zachować konkurencyjność – przyznaje Krzysztof Tokarz, prezes GK Specjał

26 | Biedronka kontra pracownicy

Czy narastający bunt pracowników Jeronimo Martins w Portugalii zaowocuje poprawą warunków pracy Polaków zatrudnionych w Biedronce?

30 | Merchandising nie dla wszystkich

Real to kolejna po Carrefourze sieć, która zmieniła zasady współpracy z zewnętrznymi firmami merchandisingowymi

36 | Spis sieci franczyzowych Jakie warunki współpracy oferują partnerom detalicznym wiodący operatorzy systemów franczyzowych?

40 | Oddaj lokal za czynsz Żabka Polska wystartowała ze skierowanym do detalistów programem „Sklep za czynsz”. Czy to godna uwagi oferta?

PRAWO

42 | Opłaty pozamarżowe – czas na kompromis

I sieci, i dystrybutorzy przyznają, że potrzeba zmian w prawie, które uporządkują kwestię tzw. opłat dodatkowych

W numerze

Gdzie sąsiadki z osiedla spotykają się, żeby poplotkować? Gdzie samotnie mieszkające osoby mogą porozmawiać z drugim człowiekiem? Gdzie da się wylać swoje żale? Na zięcia, na pracę, na służbę zdrowia? Gdzie wywiesić ogłoszenie „Zaginęła suczka…” albo „Oddam za darmo lodówkę na chodzie”? Gdzie zdobyć przepis na kulebiaka, dostać ulotkę z życiorysem kandydata na radnego albo czasopismo z wywiadem z burmistrzem? A coraz częściej także zapłacić czynsz i wyciągnąć z konta trochę gotów‑ki? To wszystko, plus codzienne zakupy, można załatwić w osiedlowym sklepie spożywczym – dobrze prowadzo‑nym i prywatnym, ewentualnie społemowskim. Raczej nie zagranicznym, sieciowym, który dąży wyłącznie do maksymalnej wydajności ekonomicznej, „tresując” perso‑nel w jak najlepszym zaspokajaniu potrzeb klientów, ale wyłącznie potrzeb handlowych. Tam chodzi się tylko po to, żeby zrobić – na ogół tańsze – zakupy. Do sklepu tra‑dycyjnego idzie się również z wielu innych powodów…I tu jawi się właśnie siła tradycyjnego handlu: w owym wrośnięciu w środowisko, osobistych relacjach z klien‑tami. W tzw. tradycyjnych sklepach pamięta się o imie‑ninach stałych bywalców, wie się po jaki rodzaj wędliny przychodzą i chleb od jakiego dostawcy najbardziej im smakuje. Tu najszybciej właściciele czy sprzedawcy za‑mówią nowy asortyment wskazany przez klientów. I tu najłatwiej przetestować atrakcyjność wprowadzanych na rynek nowości. Jeśli te „wrodzone” zalety wzbogacić o elementy, które niesie ze sobą przynależność do sieci franczyzowej – jak systemy lojalnościowe, tanie i dobre wyroby marki własnej, promocje gazetkowe, prawidłowe eksponowanie produktów czy nowoczesne wyposażenie – to taka placówka staje się mało wrażliwa na konkuren‑cję supermarketów, odporna na ekspansję dyskontów. Właściciel takiego stowarzyszonego z innymi sklepu może spokojnie planować przyszłość.Warunkiem jest umiejętne wygranie największego atutu – zażyłości z klientami. Tu nie ma miejsca na sprzedaw‑czynię, która jest z natury opryskliwym milczkiem. Taki sklep nie jest dobrym miejscem pracy dla kogoś, kto chce pilnować uczciwości klientów à la milicjant z czasów PRL, a (nieuniknione przecież) spory z nabywcami załatwiać jak straż miejska z kierowcami. Jest to natomiast właściwe miejsce dla takiego szefa, który nie tylko dba o zatowa‑rowanie sklepu, czy terminowe regulowanie należności z dostawcami, ale potrafi również świadomie i kreatyw‑nie rozwijać oraz pielęgnować kontakty z otoczeniem, z sąsiadami. Niech – dla przykładu – rozpoczęcie nowe‑go roku szkolnego nie będzie tylko okazją do zorganizo‑wania promocyjnej ekspozycji zeszytów i piórników, ale również wystawy rysunków dzieci pt. „Moje wakacje”.Oczywiście podstawową funkcją sklepu osiedlowego zawsze będzie sprzedaż towarów codziennego użytku – więc praca nad asortymentem, jego doborem, ustawie‑niem w sklepie, cenami (nie za wysokimi i nie za niskimi, czyli elastycznie dostosowanymi do warunków dostaw i lokalnego rynku), pilnowanie rotacji towarów itd. pozo‑stanie zasadniczym zadaniem szefa sklepu tradycyjnego. Zasadniczym, ale nie jedynym…

Ogólnospożywcza poradnia rodzinna

Zdaniem WYdaWCY

Paweł Kapuściński

42 | Powraca temat podatku obrotowego

Jest już gotowy projekt ustawy wprowadzającej dla dużych sieci handlowych podatek w wysokości 1 proc. od finalnego obrotu

lOGISTYKA

44 | Widlak w magazynieNa co zwracać uwagę kupując wózek widłowy?

SZKOlEnIE

45 | Handel nie lubi „ósemek”

Równoważny system pracy, w ramach którego pracownik nie jest przypisany do ośmiogodzinnej dniówki, jest skrojony pod potrzeby handlu

45 | Niepełnosprawność w cenie

W chudych latach pracodawcy mobilizują się, by uniknąć odprowadzania wielotysięcznych składek do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

46 | Pozycjonowanie cenowe sklepu

Czy, a jeśli tak, to w jakim stopniu, zmiana ceny odbija się na zyskowności oraz płynności finansowej firmy?

KOSMETYKI

48-50 | Postaw na kosmetyki Podstawowa oferta kosmetyków dla kobiet i mężczyzn buduje wizerunek sklepu jako miejsca, w którym można zrobić kompleksowe zakupy

RAPORT

51-62 | Słodycze

Praktycznie każdy sklep oferuje słodycze. Jakie trendy panują na tym rynku?

ASORTYMEnT

63 | Produkty śniadanioweSprzedaż płatków śniadaniowych lekko spadła, ale jest co najmniej kilka czynników, które mogą odwrócić tę tendencję

64 | Do chrupania w czasie meczu

Producenci przekonują, że rynek słonych przekąsek zmierza w stronę ekologii i trendów prozdrowotnych. Czy klienci to kupią?

64 | Nowy pomysł na fix Sukces i ciągły wzrost sprzedaży fiksów stał się inspiracją dla producentów innych wyrobów kulinarnych

WYROBY TYTOnIOWE I AlKOHOlE

67-74 | Czyim interesom zagraża dyrektywa tytoniowa, jak rozwija się sprzedaż papierosów, w którą stronę idzie ustawodawstwo? Jakie nowości pojawiły się na półce z alkoholami?

nOWOścI I PROMOcjE

76-78 | Przegląd najciekawszych produktów, które w ostatnim czasie trafiły na rynek

WYPOSAżEnIE

79 | Jabłka jak malowane

Jakie meble wybrać do działu z warzywami i owocami?

ZAGRAnIcA

80 | Giganci handlu w Europie

Carrefour, Grupa Schwarz i Tesco to trzy najpotężniejsze firmy handlowe w Europie

PO GOdZInAcH

81 | Rozwiąż krzyżówkę i wygraj atrakcyjne nagrody ufundowane przez markę DecoMorreno

The UEFA EURO 2012™ official logo is protected by trademarks, copyright and/or design. All rights reserved.

nOWOśĆ

Szczegóły na stronie 76

PROM

OCJA

lIcZBA MIESIĄcA

9000sklepów

będzie miał Eurocash po fuzji

z Tradisem

Page 7: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 8: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL6 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

REKLAMA

nera i chcą korzystać z efektu skali oraz większej siły zakupowej. Powodem jest także poszukiwa‑nie oszczędności oraz przewag konkurencyjnych – mówi Adam Jarmicki, menadżer inwestycyj‑ny z Penta Investments. Ze wszystkich projektów najpopularniejsza okazała się franczyza, w której działają m.in. trzy najliczniejsze sieci spożywcze w Polsce, czyli ABC, Lewiatan i Żabka.Zdaniem firmy PMR, miniony rok minął pod znakiem nowości. Na rynku pojawiły się ta‑kie nowe koncepty, jak Tesco Extra, poma‑rańczowy Carrefour Express (dedykowany najmniejszym sklepom), Odido i Minutka. Kolejnym trendem w 2011 roku było posze‑rzanie działalności o handel w Internecie – w ciągu minionych dwunastu miesięcy na taki krok zdecydował się Auchan, a wkrótce wystartuje e ‑sklep Tesco. (SSZ)

rynku spożywczego, czyli o 10 proc. więcej niż w 2006 roku. Oba wymienione formaty uzyskały w minionym roku dwucyfrową dynamikę wzrostu, podczas gdy hipermarkety rosły porównywalnie z całym rynkiem. – W 2012 roku dyskonty zostaną liderem wśród wielkoformatowych kanałów dys‑trybucji, a ich udział przekroczy 15 proc., co będzie wynikiem dwukrotnie lepszym niż pięć lat wcześniej – twierdzą autorzy raportu. Z opracowania wyni‑ka, że do dziesięciu największych marek detalicz‑nych należy już jedna trzecia rynku, a Biedronka, która umacnia się na pierwszym miejscu, jest bli‑ska opanowania dziesiątej jego części.W obliczu ekspansji dyskontów małe sklepy chęt‑nie dołączały w 2011 roku do różnych projektów zrzeszających drobnych detalistów. – Niewielkie placówki wchodzą w struktury zorganizowanych sieci, ponieważ doceniają wsparcie dużego part‑

wyniku przyczyniły się przede wszystkim wyż‑sze ceny większości produktów. Były one rów‑nież przyczyną dalszego zwiększenia się popu‑larności dyskontów oraz marek własnych. Na tzw. nowoczesny handel przypada aż 40 proc.

Sklepy sprzedały w minionym roku artykuły spo‑żywcze za niemal 250 mld zł, co w porównaniu do 2010 roku oznacza wzrost o prawie 9 mld zł (3,7 proc.) – wynika z raportu przygotowanego przez firmę PMR. Do osiągnięcia tak dobrego

Udało się to prof. Urszuli Kłosiewicz ‑Góreckiej, która omówiła raport IBRKiK o handlu wewnętrznym w latach 2006 ‑2011. Naj‑ciekawsze informacje dotyczą ostatniego okresu. W 2010 roku, w stosunku do roku poprzedniego, struktura sprzedaży detalicz‑nej zmieniła się nieznacznie: żywność i napoje stanowiły 33 proc. wartości sprzedaży, alkohole i wyroby tytoniowe 11,5 proc., a to‑wary nieżywnościowe – 55,5 proc. Największą dynamiką, w sto‑sunku do 2009 roku, charakteryzowała się sprzedaż towarów nieżywnościowych – 104,8 proc., następnie alkoholi i tytoniu – 103,7 proc. i żywności – 101,8 proc. W handlu znajdowało zatrudnienie 2,2 mln osób (15,8 proc. wszystkich czynnych zawodowo w Polsce), z czego 6 ‑7 proc. to pracujący w dużych sieciach zrzeszonych w Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD). Handel jest bardzo rozdrobnio‑ną dziedziną gospodarki, zwłaszcza jeśli chodzi o krajowe pod‑mioty, z których 94,7 proc. przypadało na firmy zatrudniające poniżej dziesięciu pracowników. Odwrotnie jest w sektorze zagranicznych przedsiębiorstw, z których prawie dwie trzecie miało ponad 50 zatrudnionych.

Wartość inwestycji zagranicznych sięgnęła w 2010 roku 34 mld dol. Placówek handlowych należących do międzynarodowych sieci jest w Polsce 11 686, tj. 3,4 proc. całkowitej liczby sklepów, ale posiadają one ponad 24 proc. powierzchni sprzedaży.Rolę integratora niezależnych sklepów coraz mocniej pełni hurt. W 2010 roku, spośród 315 407 sklepów ogółem, klasycznych placówek franczyzowych było 660, a 38 269 działało w różnych systemach franczyzowych. Rynek marek własnych, który ewo‑luuje w stronę artykułów wyższej jakości, wart był 46,7 mld zł, przy 242,5 mld zł wartości sprzedaży całego sektora handlu (i tej nieszczęsnej naprawy pojazdów samochodowych).W strukturze branżowej handlu spożywczego dominują sklepy ogólnospożywcze – 76,8 proc., następnie są mięsne – 9,2 proc.,

WSKAŹNIKI, KTÓRE NIE KŁAMIĄ

co w handlu piszczyGrudniowa konferencja Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur (IBRKiK) przyniosła zbiór interesujących danych makroekonomicznych na temat handlu. Jednym z najważniejszych źródeł tego typu informacji jest GUS, który, niestety, w sposób absurdalny łączy handel w jedną sekcję z… naprawą pojazdów samochodowych. Potrzebne informacje trzeba więc z materiału statystycznego „wydłubywać” na piechotę – ale warto.

Rolę integratora niezależnych sklepów

coraz częściej pełni hurt

RYNEK SPOŻYWCZY W POLSCE

Sklepy walczą o 250 miliardów W 2011 roku wzrost rynku spożywczego napędzały przede wszystkim podwyżki cen, na czym najbardziej skorzystały dyskonty oraz marki własne sieci handlowych. Natomiast detaliści coraz chętniej przystępowali do sieci franczyzowych i grup zakupowych, aby móc skuteczniej walczyć o klientów z handlem nowoczesnym, na który przypada już 40 proc. całej sprzedaży.

Page 9: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 7

REKLAMA

piekarnicze – 5,7 proc., owocowo ‑warzywne – 4,3 proc. i alko‑holowe – 3,2 proc.

Słabsza rentowność

Prof. Anna Skowronek ‑Mielcarek przedstawiła takie dane: firmy handlowe mają 33,6 proc. całości przychodów przed‑siębiorstw i tylko 18,6 ‑proc. udział w ich zysku. Wynika z tego, że w handlu rentowność netto jest niższa niż w innych dziedzi‑nach gospodarki – wynosi zaledwie 2 ‑3 proc. Jak poinformo‑wał Janusz Rakowski z Konfederacji Przemysłowo ‑Handlowej, statystycznie rzecz biorąc, małe sklepy uzyskują lepszą ren‑towność niż większe, ale bierze się to z metody liczenia, która nie uwzględnia wartości pracy właściciela. Przyjmuje się, że właściciel otrzymuje zapłatę w formie zysku. W Niemczech, na co zwrócił uwagę Andrzej Faliński, sekretarz generalny POHiD, wartość pracy właścicieli szacuje się w stosunku do wielkości przychodów. Słabą stroną ekonomiki małych firm handlowych jest dłuższy okres rotacji zapasów (36 dni, wobec

31,7 w średnich i dużych sklepach) oraz dłuższy spływ należno‑ści – przeciętnie 48,8 dni, wobec 38 dni w przedsiębiorstwach średnich i dużych.

Potrzeba zrzeszania się

Waldemar Nowakowski, szefujący Polskiej Izbie Handlu, pod‑kreślił konieczność przyspieszenia specjalizacji małych sklepów i procesów zrzeszania się ich w sieciach franczyzowych. Przyto‑czył również rzeczowe argumenty za powołaniem specjalnego departamentu handlu w Ministerstwie Gospodarki. Piszący to sprawozdanie nie może się jednak pozbyć obaw, że kiedy już powoła się do życia urzędowego Golema, to on szybko oderwie się od rzeczywistości i biurokratyczna machina zacznie produkować mnóstwo mniej lub jeszcze mniej potrzebnych zarządzeń, rozporządzeń, regulaminów. Władza w Polsce ma bowiem tendencję do alienacji, obcy jej jest etos służenia oby‑watelom, a najbardziej widać to na szczeblu samorządowym. Krew mnie zalewa, kiedy, idąc do pracy, widzę jak zaopatrzenie

bazarku przy ul. Wałbrzyskiej w Warszawie jest przenoszone na rękach setki metrów, bo jakiś urzędas zarządził wbicie słupków wyznaczających chodnik pięciometrowej szerokości, a wystar‑czyłoby półtora metra. Nieopodal inny nadgorliwiec codziennie zarządza odholowywanie samochodów parkujących w zatoczce autobusowej ulicy, która od kilku lat znajduje się w budowie i nie jest przejezdna…Z dużą werwą o roli centrów handlowych mówił dr Jan Mikołajczyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jest ich 366 w całym kraju, zatrudniają ponad 400 000 osób i dyspo‑nują jedną piątą (8,3 mln mkw.) całej powierzchni handlowej. Największym nasyceniem centrami charakteryzuje się wcale nie Warszawa, ale Wrocław i Poznań. Przeciętnie na tysiąc mieszkań‑ców przypada tam 220 mkw. nowoczesnej powierzchni handlo‑wej, a potencjał sięga 1000 mkw. Odkąd galerie handlowe stały się najbardziej atrakcyjną częścią powierzchni publicznej, rośnie możliwość ich wykorzystywania przy rewitalizacji śródmieść. Na przeszkodzie temu stoi jednak brak planów zagospodarowania przestrzennego większości miast. (PK)

Pięć mięsnych firm połączyło swoje siły, aby zwiększyć moce produkcyjne i ograniczyć koszty. Będą organizować sieć sprzedaży własnych wędlin pod marką Sufler.Wspólne przedsiębiorstwo działa od początku grudnia ub.r. W skład spółki wchodzą: Grupa Handlowa Staropolskie Wędliny, Polfood Group,

Tarczyński, Zakłady Mięsne Madej & Wróbel i Za‑kłady Mięsne Olewnik ‑Bis. Siedziba firmy mieści się w Inowrocławiu, a jej prezesem jest Dariusz Wieczorek, który jednocześnie szefuje Staropol‑skim Wędlinom. Z komunikatu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który wydał zgodę na koncentrację, wynika, że firma Sufler będzie pro‑wadzić sprzedaż detaliczną produktów mięsnych za pośrednictwem sieci sklepów firmowych. Jak jednak udało nam się ustalić, własna sieć skle‑pów to tylko jedno z możliwych rozwiązań, nad którymi wspólnicy się zastanawiają. Pod uwagę brana jest również twarda franczyza, oferowana już funkcjonującym placówkom detalicznym.

Firma posiada niezbędne zaplecze dystrybu‑cyjne w postaci kilkudziesięciu hurtowni, które w miarę równomiernie pokrywają polski rynek. Niewielkie luki będą uzupełniane na bieżąco.Udziałowcy Suflera uważają, że dziś drogą do osiągnięcia przewagi konkurencyjnej jest specjalizacja, nie zaś otwieranie kolejnych fir‑mowych sklepów przy zakładach mięsnych, co tylko podbija koszty produkcji (zakład, który zaopatruje sklep, musi wytwarzać pe‑łen asortyment mięsa i wędlin). Przyszłość rynku to zawężanie portfolio, w celu obni‑żenia kosztów. Oszczędności Suflera wezmą się również stąd, że firmy, wchodzące w skład mięsnego sojuszu, w miarę możliwości będą wspólnie kupować surowiec, energię i inne środki produkcji.

Hubert Wójcik

Sufler – nowa marka wędlin na trudne czasy

jednym z pomysłów na rozwój Suflera jest

twarda franczyza, oferowana już działającym sklepom

Polski kasjer znacznie uboższy od angielskiegon Kierownik sklepu w Anglii za swoją mie‑sięczną pensję podstawową kupi 2800 chlebów tostowych, a osoba zatrudniona na analogicz‑nym stanowisku w Polsce – zaledwie 833. Jak podał serwis wp.pl, zastępca kierownika sklepu zarabia w naszym kraju 2400 zł brutto, do tego może dojść premia. Zastępca menadżera skle‑pu w Wielkiej Brytanii dostaje w ciągu miesiąca w przeliczeniu na złotówki około 11 000 zł, co jest jego pensją podstawową. Na Wyspach zasadni‑cza stawka godzinowa kasjera ‑sprzedawcy waha się w przeliczeniu na złotówki od 32 do 46 zł na rękę. Do tego dochodzą premie, pakiety socjal‑ne i bony okolicznościowe. W Polsce zasadnicza pensja to około 7 zł za godzinę pracy. (ATE)

Page 10: Wiadomosci Handlowe I 2012

8 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) HANDEL

REKLAMA

SPECJALNIE DLA „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

co czeka rynek w 2012 roku? – czołowi menadżerowie dalecy od panikiNiemal codziennie politycy i media fundują nam festiwal niepokojących informacji o rosnącym zadłużeniu kolejnych europejskich krajów, spadających ratingach, szalejących kursach walut, rozedrganych giełdowych indeksach, a nawet bankructwach znaczących firm. Tymczasem nasza gospodarka ma się dobrze, a w III kwartale minionego roku PKB urósł o 4,2 proc. Również prognozy na 2012 rok mówią o wzroście o 2,5 proc., podczas gdy Euroland rozwijać się ma w tempie 0,2 proc. Tak twierdzą analitycy i finansiści, a co o perspektywach całego rynku i swoich firm mówią przedsiębiorcy? Przepytaliśmy dziesięciu wiodących menadżerów sektora FMCG. (ZB)

Kolejny rok pełen wyzwańRozpoczyna się kolejny rok pełen wyzwań. W dalszym ciągu wszyscy producenci zma‑gają się z jednej strony z ogromną presją ze strony drogich surowców, a z drugiej z coraz większą ostrożnością konsumentów. Zanie‑pokojenie tych ostatnich wynika z wszech‑obecnych informacji o recesji, inflacji czy bezrobociu, które – jak można się spodziewać – mają znaczący wpływ na zaufanie konsu‑mentów. Oznacza to, że firmy będą musiały walczyć o nich bardziej niż kiedykolwiek i tylko najlepsi gracze będą w stanie dalej się rozwijać. Jesteśmy bardziej niż gotowi na taką sytuację. Bahlsen przygotował komplek‑sowy plan na 2012 rok, obejmujący agresyw‑ne, ukierunkowane na rynek działania, które zagwarantują, że w dalszym ciągu będziemy umacniać naszą pozycję. Jesteśmy pewni, że działania te są doskonale dostosowane do potrzeb polskiego handlu i konsumentów.

Scott Brankin, country manager Bahlsen Polska

Liczę na udany rokNie jestem zwolennikiem podsycania nastrojów, jednak patrząc na obecną sytuację w strefie euro i innych światowych gospodarkach, skłaniam się do opinii, że w 2012 roku możemy spodziewać się globalnego spowolnienia. W jaki sposób wpłynie to na postawę polskich konsumentów? Myślę, że wraz ze spadkiem siły nabywczej nastąpi znaczące ograniczenie spożycia gospodarstw domowych. Wydatki wielu rodzin zostaną ograniczone do niezbędnego minimum, a na decyzje zakupowe jeszcze większy wpływ wywierać będzie cena. Zapewne wzmocni się trend odchodzenia od artykułów znanych producentów na rzecz marek własnych sieci handlowych. Zwiększy się tempo rozwoju mniejszych powierzchni handlowych. Zyskają dyskonty i supermarkety. Spowolnienie najbardziej odczują hipermarkety. Udział tego formatu w rynku nadal będzie spadał. Niepokojący dla przedsiębiorców jest pomysł podniesienia o 2 pkt proc. składki rentowej w części opłacanej przez pracodawcę. Wpłynie to na wzrost pozapłacowych kosztów zatrudnienia.Miniony rok sieć Intermarché może zaliczyć do bardzo pracowitych. Wprowadziliśmy nowe koncep‑ty we wszystkich placówkach handlowych. W drugim półroczu skupiliśmy się na strategii handlowej, podkreślając nasze atuty: świeżość i taniość. W 2012 roku planujemy przyspieszyć rozwój i uruchomić 30 nowych supermarketów. Kondycja naszych spółek we Francji jest bardzo dobra, a władze Grupy Muszkieterów doskonale wiedzą, że Polska to obecnie najlepsze miejsce do inwestowania. Dlatego liczę, że kolejny rok będzie dla nas udany.

janusz jasiński, prezes ITM Polska

Dobry czas na przejęciaW 2012 roku będą się liczyć podmioty silne kapitałowo, o ugruntowanej sytuacji finansowej. Kryzys zaufania do UE przynosi osłabienie wspólnej waluty, jednak jeszcze bardziej dotkliwie osłabiają się waluty krajów spoza strefy euro. Panuje już powszechne przekonanie o tym, że część europejskich krajów nie poradzi sobie z rosnącym zadłu‑żeniem budżetowym. Wpływ słabszej złotówki będzie widoczny już w 2011 roku w wynikach spółek, które mają krótką pozycję walutową. Jeżeli w nowym roku nasza waluta ulegnie jeszcze większej deprecjacji, producenci będą musieli pogodzić się z wyższymi kosztami zakupu importowanych surowców i opakowań. Nasza grupa wiele uwagi poświęca czynnikom makro‑ekonomicznym, starając się jak najlepiej zabezpieczyć zapotrzebowanie na materiały do produkcji. Patrzymy więc na nowy rok jako na czas wyzwań, ale również

okres wielkiej szansy na dalszą konsolidację europejskiego rynku spożywczego. W związku z powyż‑szymi czynnikami, wiele podmiotów z sektora spożywczego będzie mieć problemy z utrzymaniem rentowności lub nawet z jej wypracowaniem, co może się negatywnie odbić na ich płynności finanso‑wej. Właściciele takich przedsiębiorstw będą zmuszeni poszukać wsparcia kapitałowego, w tym m.in. inwestorów branżowych.Strategią naszej grupy jest rozwój organiczny, ale – co pokazaliśmy już kilka razy – jesteśmy zaintereso‑wani dalszymi akwizycjami. Obecna bardzo dobra sytuacja finansowa pozwala nam widzieć się w roli podmiotu konsolidującego rynek. Z optymizmem patrzymy na to, że wartościowo rosną wszystkie rynki, na których jesteśmy obecni: słodycze, napoje, przyprawy i bakalie.

jan Kolański, prezes Grupy Colian

Nie brakuje nam entuzjazmuPolska pozostaje jednym z nielicznych eu‑ropejskich krajów z rosnącym PKB, choć jednocześnie wskaźnik optymizmu kon‑sumentów należy u nas do najniższych w Europie. Wszyscy spodziewają się spo‑wolnienia, a jeśli nastąpi musimy sobie z nim poradzić.W naszej branży wciąż dominować będzie wódka, ze stopniowym i naturalnym migro‑waniem konsumentów do innych kategorii, takich jak whisky czy pozostałe alkohole. Cena pozostanie kluczowym elementem, choć moim gorącym życzeniem jest, aby cały rynek zaczął się normalizować. Widzie‑liśmy ostatnio gwałtowne ruchy w segmen‑

cie wódek lokalnych, co może mieć miejsce również w najbliższej przyszłości. Równolegle zmieniają się trendy w konsumpcji, na które reagują producenci. Jesteśmy przygotowani, aby walczyć o pozycję na rynku z naszymi flagowymi markami.2012 rok powitałem z entuzjazmem, ponieważ mamy ambitne cele oraz długofalowe plany rozwoju. Będziemy w dalszym ciągu realizować ideę zrównoważonego wzrostu, w oparciu o uzupełniające się portfolio marek – zarówno w wódkach, jak i we wszystkich ważnych segmentach alkoholi importowanych. W nowym roku napotkamy nowe wyzwania, a zna‑lezienie innowacyjnych rozwiązań na potrzeby konsumentów oraz rynku będzie kluczowe dla sukcesu naszych brandów.

jean -Baptiste Mouton, dyrektor marketingu Pernod Ricard Polska

Dalszy ciąg na stronie 10

Page 11: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 9

REKLAMA

Zakłady Produkcji Cukierniczej „Vobro”ul. Podgórna 78, PL 87-300 Brodnica

tel./fax: 56 4932830www.vobro.com.pl

straty w analogicznym okresie 2010 roku. Strata operacyjna wyniosła 322 000 zł i była o 30 000 zł mniejsza niż przed rokiem. Przy‑chody grupy wzrosły do 335,7 mln zł, a po trzech kwartałach ub.r. Alma Market mia‑ła 1,02 mld zł przychodów. W analogicz‑nym okresie 2010 roku przychody wyniosły 877,9 mln zł. Alma podała, że wyniki operacyj‑ne IV kwartału, najlepszego w branży detalicz‑nej, powinny znacząco wpłynąć na poprawę wyników. Alma Market po trzech kwartałach ub.r. zwiększyła przychody ze sprzedaży o 7 proc., a wskaźnik marży brutto poprawił się o 1,3 proc. rok do roku. (HUW)

i Dystrybucji), razem z ekspertami Instytu‑tu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur, przygotowali szczegółowe uzasadnienie wy‑jaśniające konieczność powołania takiej jed‑nostki (m.in.: potrzeba jednolitej polityki dla firm z sektora handlowego, brak dialogu, niski poziom legislacji). Wniosek podpisało ponad 40 organizacji zrzeszonych w Komitecie Han‑dlu przy Krajowej Izbie Gospodarczej. (AK)

Strata Almy w III kwartale

n Grupa Alma Market miała w III kwartale ub.r. 2,65 mln zł straty netto wobec 3,31 mln zł

Wniosek o powołanie komitetu ds. handlu u premieran Polska Izba Handlu złożyła na ręce premie‑ra Donalda Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka wniosek o powołanie jednostki ds. handlu i usług. Taki postulat, od dawna pod‑noszony w branży, został ostatecznie wypra‑cowany podczas Kongresu Kupiectwa, który odbył się we wrześniu 2011 roku. Członkowie Komitetu Handlu przy Krajowej Izbie Gospo‑darczej (Kongregacja Przemysłowo ‑Handlowa, Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług, Polska Izba Handlu oraz Polska Organizacja Handlu

Przybywa większych sklepów, ubywa małychn Na koniec 2010 roku szacowana liczba skle‑pów w Polsce wyniosła 346 000 i była niższa niż przed rokiem o 6,9 proc. – wynika z danych GUS. Najwięcej przybyło supermarketów, któ‑rych otwarto 420 (wzrost o 10,4 proc.). Liczba hipermarketów w 2010 roku zwiększyła się o 67 (wzrost o 13,5 proc.).Łączna powierzchnia sprzedaży sklepów pod ko‑niec 2010 roku wyniosła niespełna 3,2 mln mkw. i była większa niż w roku poprzednim o 0,7 proc. Wzrost powierzchni zanotowano w sklepach mających 100 mkw. i więcej, przy utrzymują‑cym się od kilku lat spadku powierzchni skle‑pów dysponujących salą sprzedaży mniejszą niż 100 mkw. Najwięcej działa sklepów ogólnospo‑żywczych, których liczba na koniec 2010 roku wyniosła 91 800 i była niższa o 10,8 proc. niż przed rokiem. (ATE)

Biedronka z ponad 20‑proc. wzrostem sprzedażyn Dyskonty Biedronka miały 59‑proc. udział w ogólnej sprzedaży zanotowanej w 2011 roku przez grupę Jeronimo Martins i wykazały się niezwykle wysoką dynamiką obrotów. Według wstępnych szacunków jej władz polska sieć odnotowała w ubiegłym roku obroty na pozio‑mie 5,8 mld euro, czyli o 20,4 proc. wyższe niż w 2010 roku. – Do tak dobrego rezultatu przyczy‑niła się skuteczna realizacja naszego planu eks‑pansji. W minionym roku otworzyliśmy w Polsce 239 nowych placówek handlowych, dzięki czemu sieć Biedronka liczyła na koniec 2011 roku już 1873 obiekty. Spośród wszystkich zainaugurowa‑nych w minionym roku sklepów aż 30 proc. zostało zlokalizowanych w dużych aglomeracjach miej‑skich – powiedziała „Wiadomościom Handlowym” Rita Fragoso, rzecznik prasowy firmy JM. (ZAT)

EKO Holding ze słabszymi wynikamin Po trzech kwartałach 2011 roku przychody ze sprzedaży EKO Holdingu wzrosły do poziomu 1,1 mld zł i były wyższe o blisko 18 proc. w po‑równaniu z 2010 rokiem. Przychody ze sprzeda‑ży w segmencie detalicznym, wyłączając hurt, wyniosły blisko 680 mln zł. Zysk netto na pozio‑mie 6,3 mln zł był niższy od wypracowanego po pierwszych trzech kwartałach 2010 roku.Kierowana przez Krzysztofa Gradeckiego grupa tłumaczy słabsze wyniki działaniami inwestycyjnymi, procesami konsolidacyjnymi (przejęcie firmy dystrybucyjnej Rovita) oraz sil‑ną presją producentów na podwyżki cen, co odbija się na marżach handlowych. Całkowita marża handlowa wyniosła 21,2 proc. (wobec 25,7 proc. w analogicznym okresie rok wcze‑śniej). Trwają prace nad pełną konsolidacją segmentu dystrybucji artykułów chemiczno‑‑drogeryjnych. W III kwartale do grupy EKO dołączył Niwex – właściciel 18 supermarketów z Podkarpacia. Holding rozwijał także sieci EKO (13 nowych supermarketów w III kwartale ub.r.) i Aligator (3 placówki). (ATE)

Grupa Bomi odwołała prognozę

n Władze Grupy Kapitałowej Bomi odwołały prognozę wyników finansowych na lata 2011‑‑2012, która zakładała uzyskanie w 2011 roku zy‑sku netto w wysokości 19,2 mln zł, a w 2012 roku – 49,3 mln zł. Jak twierdzą przedstawiciele za‑rządu, odwołanie prognozy spowodowane jest czynnikami niezależnymi od spółki, a w szcze‑gólności niestabilną sytuacją na rynku, dzia‑łaniami konkurencji, która w ostatnim czasie dokonała znaczących przejęć oraz otworzyła wiele nowych placówek handlowych, a także niezadowalającymi wynikami finansowymi za trzy kwartały 2011 roku. (HUW)

Page 12: Wiadomosci Handlowe I 2012

REKLAMA

10 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) HANDEL

Mogą wystąpić problemy z finansowaniemDla producentów żywności kłopotem są duże waha‑nia cen. To z kolei powoduje problem w planowaniu produkcji na dużą skalę, którą cechuje niska mar‑żowość. Obserwujemy spowolnienie w niektórych segmentach lub wręcz spadek wolumenów. Jest obawa o rozwój rynku i 2012 rok może być rzeczy‑wiście trudny. Jednak sektor żywnościowy, uznawa‑ny za branżę defensywną, powinien w miarę dobrze znosić spowolnienie. Dodatkowo, jeśli w obliczu glo‑balnych problemów ceny surowców zaczną moc‑niej spadać, to rentowność producentów żywności może wzrosnąć. Natomiast jednym z zagrożeń dla rozwoju gospodarczego jest możliwość pojawienia się problemów z finansowaniem.

Paweł nowakowski, prezes Makaronów Polskich

Spodziewam się naturalnej selekcji firmNie będzie to łatwy rok dla całej polskiej gospodar‑ki. Dla naszej branży już 2011 rok był bardzo zły. Mam na myśli przede wszystkim wysokie ceny surowca, który podrożał aż o 120 proc. – w efekcie produkty rybne stają się drogie dla konsumentów i spada na nie popyt. Do tego nie pomagają nam sieci handlowe, chcące dyktować ceny, które pro‑ducentom nie gwarantują opłacalności. Nasza firma jest dobrze przygotowana na spo‑wolnienie gospodarcze. Mamy nowy zakład, który jest w stanie wyprodukować marynaty i sa‑łatki dla całej Polski. Mocno rozwijamy eksport, zwiększamy też zatrudnienie. 2012 rok może być czasem naturalnej selekcji dla firm. Jednak dobra firma, z uznaną marką i dobrze zarządzana po‑winna się obronić.

Kazimierz Kustra, prezes Seko

Jestem umiarkowanym optymistąPatrzę w przyszłość z umiarkowanym optymi‑zmem. Nie spodziewam się raczej dużego spadku konsumpcji. W 2011 roku nasza sprzedaż rosła w tempie dwucyfrowym, a w 2012 roku liczymy na dalszy wzrost sprzedaży, choć może on być nieco niższy. Rozszerzyliśmy ofertę o tańsze produkty, co spo‑wodowało, że nie notujemy odpływu klientów. Chcemy dalej się rozwijać i planujemy urucho‑mienie w rozpoczynającym się roku czterech, pięciu nowych sklepów.

jerzy Mazgaj, prezes Alma Market

Spowolnienie? Nie w naszej branżyW 2012 roku w naszej gospodarce powinno być widoczne spowolnienie, jednak sądzę, że będzie ono łagodniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Problemy mogą pojawić się z utrzymaniem ubie‑głorocznego tempa sprzedaży detalicznej. Będzie to wynikać głównie z mniej zasobnych portfeli kon‑sumentów. Polacy będą musieli zacisnąć pasa. Jeśli natomiast chodzi o rynek słodyczy, to wzrost nie powinien być zagrożony. Wawel, ze względu na poczynione i kontynuowane inwestycje, powinien rosnąć. Sądzę też, że w 2012 roku raczej nie będą nam przeszkadzać wysokie ceny surowców.

dariusz Orłowski, prezes Wawelu

Zakładam wzrost sprzedażyW 2012 roku kryzys może dotknąć także nasz kraj. Stosunkowo najmniej narażona na jego skutki jest branża spożywcza. Czas pokaże, czy konsumenci masowo powrócą do tańszych wyrobów słabszej jakości. My na taki kierunek się nie nastawiamy. Wierzymy, że dobre marki, gwarantujące dobrą jakość, nadal będą się cieszyć powodzeniem wśród klientów. Nastawiamy się na produkty innowacyj‑ne i wygodne. W opracowywaniu nowości w dużej mierze kierujemy się upodobaniami młodych kon‑sumentów. Wierzymy, że 2012 rok będzie dla nas dobry. Zakładam dalszy wzrost sprzedaży. Nowy rok może być trudny dla średnich firm. Dużym kłopotem są utrzymujące się wysokie ceny surowca i w pierw‑szym półroczu br. raczej się to nie zmieni.

Bogusław Miszczuk, prezes Sokołowa

Widzę szansę w Euro 2012Rynek słodyczy od kilku lat stabilnie rośnie (w 2011 roku prognozujemy wzrost o 6 ‑7 proc.), zmienia się jednak struktura tego wzrostu – szybciej rozwijają się niemarkowe wyroby o niższych cenach. Z jednej strony jest to związane z ekspansją sklepów dyskontowych, z drugiej zaś z większą ostrożnością konsumentów w wydawaniu każdej złotówki. Największym wyzwaniem dla producentów jest obecnie niepewność co do dalszego rozwoju sytu‑acji ekonomicznej w Europie, a przede wszystkim kursu złotego. Jeśli chodzi o sytuację surowcową, która ma bezpośrednie przełożenie na naszą bran‑żę, niestety w dalszym ciągu utrzymują się wysokie ceny cukru i produktów mlecznych. Optymizmem napawa nas natomiast spadek cen kakao na świa‑towych rynkach.

Wierzymy, że kluczem do sukcesu jest budowa i umacnianie silnych marek. Pomimo spowolnienia Lotte Wedel radzi sobie dobrze, utrzymując wysokie udziały w rynku i pozycję lidera wyrobów cze‑koladowych. Tu naprawdę mamy się czym pochwalić: wskaźniki konsumenckie po kampaniach reklamowych z końca 2010 oraz początku 2011 roku skoczyły dla marki Wedel na poziomy, których nie obserwowaliśmy od lat. Głównym wyzwaniem na najbliższy czas jest wykorzystanie możliwości, jakie daje pozycja Narodowego Sponsora UEFA Euro 2012. Podpisanie umowy partnerskiej było dla nas ważnym wydarzeniem. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to największa impreza, jaka odbędzie się w najbliższym czasie na Starym Kontynencie.

Paweł Szcześniak, dyrektor zarządzający Lotte Wedel

W Polsce opłata interchange jest na najwyższym poziomie spośród wszystkich krajów UE. Naro‑dowy Bank Polski uważa, że trzeba ją obniżyć, bo koszty, które ponoszą handlowcy przy płatno‑ściach kartami, są zbyt wysokie. Jeśli Visa i Master‑Card nie obniżą opłaty interchange, stawki będą regulowane administracyjnie – twierdzi „Dziennik Gazeta Prawna”. Przy NBP pracuje już zespół, który

na początku 2012 roku ma przedstawić zalecany poziom obniżek. Jeżeli Visa i MasterCard do koń‑ca czerwca nie zaproponują harmonogramu ich wprowadzania, NBP zgodzi się na zmiany w pra‑wie, które albo narzucą obowiązek regulowania wysokości interchange przez jeden z urzędów, albo umożliwią sprzedawcom pobieranie dodat‑kowej opłaty od klientów płacących kartami. (SSZ)

nBP nakaże obniżyć opłaty interchange?

Page 13: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 14: Wiadomosci Handlowe I 2012

12 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) HANDEL

REKLAMA

Gdyby to było możliwe, odjąłbym Gamie pół punktu za płatny parking, zaś super‑marketowi ćwierć punktu za kończący się termin przydatności do spożycia

(pozostało 9 dni) jednego gatunku herbaty (bardzo egzotycznej i tylko dwóch opakowań), a drugie ćwierć za dość siermiężnie wyglądają‑ce, schowane w głębi sklepu stoisko owocowo‑‑warzywne. Ale ma być przebudowane i zlokali‑zowane przy wejściu, więc się nie czepiam…Poza tym o obu kandydatach z Zakopanego pi‑sać można tylko w samych superlatywach. Pod względem estetyki, rozplanowania, kolorystyki i aranżacji wnętrza Gamie trudno dorównać. Widać, że jest to dojrzała, całościowa koncepcja organizacji dużego sklepu spożywczego – od layoutu, po system marżowy z czterdziestką towarów „opiniotwórczych”. Ale i Szymonkowi nic nie brakuje. Trzydziestoparoletni, sympa‑tyczny i energiczny kierownik supermarketu

Michał Mazur mówi, że przy organizacji tej największej placówki Społem czerpała z do‑świadczeń zebranych w swoich mniejszych sklepach. I to się wyczuwa. Nie ma tu takiego „aseptycznie”, rygorystycznie wprowadzanego stylu, jaki spotyka się w sieciach zagranicznych, widać kompromisy z dostawcami, np. niektóre standy producenckie ograniczają szerokość przejść, ale bynajmniej ich nie tarasują i pozwa‑lają wyminąć się dwóm wózkom. Wyczuwa się, że dobór asortymentu (15 000 aktywnych ko‑dów!) i pewien jakby bazarowy, bardzo swojski wygląd niektórych fragmentów sklepu wynika z podpowiedzi klientów. Społem ma bogatą tradycję, afirmuje ją i świadomie z niej czerpie – jeśli chodzi o obiekt w CH Szymonek. Całkiem inaczej jest w Gamie. Trudno się do‑myślić, że ta placówka należy do PSS Społem. W założeniu Gama ma być nowym szyldem, w żaden sposób nie kojarzącym się z peere‑lowskim handlem. Zamiar powiódł się tak dobrze, że po Zakopanym gruchnęła wieść, iż Supersam w DH Granit – wizytówka tutej‑szej PSS – „sprzedała się obcej sieci”. Ponoć personel uspokajał klientów, że nic się pod względem właścicielskim nie zmieniło. Kierow‑niczka Katarzyna Babicz (z 25 ‑letnim stażem w Społem) twierdzi, że nowa formuła sklepu przyjaznego klientom doskonale się przyjęła i, mimo sąsiedztwa dwóch Biedronek, obroty w grudniu ub.r. wzrosły o 15 proc. w stosunku do 2010 roku. Trudno oszacować, ile w tym za‑sługi nowego wyglądu i rozplanowania sklepu, a ile powiększonej o jedną trzecią powierzchni sprzedaży. Zlikwidowano sąsiedni sklep ko‑smetyczny, zburzono ścianę, a na nowej po‑wierzchni zmieszczono m.in. stoisko mięsne oraz dużą szafę chłodniczą z nabiałem.Gama zatrudnia 25 pracowników i trzy prak‑tykantki, niewiele więcej osób (30) pracuje

w supermarkecie, mimo czterokrotnie większej powierzchni, ale sklep w centrum miasta czynny jest przez całą dobę, a Szymonek od 8 do 21. Ekspedientki zajmują się tu wyłącznie klienta‑mi i wykładaniem towaru na półki, a na złodziei uważa czterech umundurowanych ochroniarzy. Michał Mazur (15 lat w Społem), mówi, że ludzie nie lubią, kiedy chodzą za nimi sprzedawczynie i patrzą im na ręce. Zupełnie inaczej postrzega‑ni są ochroniarze, bo taka jest ich rola. Wszyscy pracownicy ponoszą odpowiedzialność ma‑terialną za niewyjaśnione zniknięcia towaru, nawet firma ochroniarska, a sam kierownik ma blisko 4 ‑proc. „udział” w pokrywaniu nie‑uzasadnionych strat. Zaletą Szymonka jest przestrzeń i spokój. Ze wszystkich dziesięciu

społemowskich sklepów w Zakopanem w tym jest najwięcej stałych klientów. Właściciele kart stałego klienta – granatowej, srebrnej i złotej – odpowiadają za 40 proc. obrotu supermarke‑tu, korzystając z rabatów odpowiednio na po‑ziomie 2, 3 i 4 proc. odliczanych od rachunków w momencie regulowania płatności. W super‑markecie działa pięć kas, co wyklucza kolejki. Atutem jest też najobszerniejszy sklepowy parking w Zakopanem, ułatwiający załadunek większych ilości towarów kupowanych przez właścicieli pensjonatów i restauracji. Dla nich sklep przygotował specjalną ofertę wyrobów w większych opakowaniach.

Tekst i zdjęcia Paweł Kapuściński

MARKET ROKU 2012 – KANDYDACI

Silna reprezentacja zakopiańskiego Społem2012

Market Roku

Dobrze, że społemowski supermarket Szymonek (ponad 1400 mkw.) i także społemowska Gama (390 mkw.) nie konkurują ze sobą bezpośrednio, tzn. w tym samym formacie, bo jurorzy dostaliby bólu głowy, którą placówkę wybrać. Obie zebrały bowiem w arkuszu ocen, który każdorazowo wypełnia audytor, maksymalną liczbę 16 punktów.

Agresywna kolorystyka Gamy przyciąga uwagęKatarzyna Babicz (25 lat pracy w Społem) uważa, że klienci nie lubią być taśmowym towarem sklepów wielkopowierzchniowych

Tę cześć Gamy dołączono, przebudowując dawny Supersam

Szef supermarketu Szymonek, michał mazur, pokazuje góralski smakołyk z miejscowej mleczarni

Dobre oświetlenie, dużo informacji, dekoracje, które nie rozpraszają uwagi klientów – kierownik michał mazur przed regałem ze specjałami kuchni świata

Page 15: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 13

REKLAMA

Społem w Częstochowie modernizuje sklepy n PSS Społem Jedność w Częstochowie, jedna z najprężniej działających spółdzielni w kraju, w 2012 roku zmodernizuje i rozbuduje dwie lub trzy placówki handlowe. Nakłady na ten cel wyniosą 3 ‑4 mln zł. W 2010 roku częstochow‑ska spółdzielnia zmodernizowała placówkę przy ul. Łęczyckiej. Sala sprzedaży powiększyła się tam z 200 do około 400 mkw., sklep zyskał nowe wyposażenie, zmieniło się też oświetle‑nie. Roczne przychody PSS Społem Jedność wynoszą blisko 117 mln zł. (HUW)

prezes Jacek Roszyk, który przy okazji zapo‑wiedział, że w 2012 roku powstanie kolejnych 100 Freshmarketów. Po dwóch latach od rozpo‑częcia działalności sieć ma m.in. 15 placówek w Poznaniu i 22 w Warszawie. Kolejne będą powstawać w dużych aglomeracjach miejskich. Freshmarket to sklepy convenience, które róż‑nią się od Żabki większą powierzchnią sprzeda‑ży, bogatszym asortymentem i szerokim wybo‑rem świeżych produktów. Ajent rozpoczynający prowadzenie Freshmarketu ma zapewnioną lokalizację, wyposażenie, logistykę, szkolenia, wsparcie marketingowe oraz pełne know ‑how efektywnego zarządzania placówką. (SSZ)

SPAR w Muszynie

n W Muszynie (woj. małopolskie) ruszył nowy sklep sieci SPAR. Placówka ma powierzch‑nię180 mkw. Na pierwszych klientów czekały promocje. SPAR działa w ramach Grupy Kapi‑tałowej Bać ‑Pol. (ATE)

Sto nowych Freshmarketów w 2012 rokun Pod koniec 2011 roku Żabka Polska uru‑chomiła w Poznaniu setny sklep Freshmar‑ket. Placówkę przy ul. Głogowskiej otworzył

W 2012 roku Alma powiększy się o 4 ‑5 placówekn Sieć delikatesów Alma Market zamierza otworzyć w 2012 roku 4 lub 5 nowych sklepów w dużych aglomeracjach. Alma chce również rozwijać delikatesy internetowe, których obrót w 2011 roku przekroczył 50 mln zł. Na razie usługa dostępna jest w największych polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Pozna‑niu, Wrocławiu, Katowicach i Trójmieście, a tak‑że w Nowym Targu, Bydgoszczy, Częstochowie i Lublinie. Klienci w stolicy zaopatrywani są poprzez specjalnie uruchomione w tym celu centrum logistyczne, zaś w innych miastach obsługa zamówień internetowych odbywa się za pośrednictwem sklepów. (SSZ)

Blisko 800 sklepów Odido

n Już 789 sklepów włączyło się do ogólno‑polskiej sieci Odido. To znacznie więcej, niż za‑kładał ich operator, Makro Cash & Carry, gdy ruszał z tym projektem na przełomie stycznia i lutego 2011 roku. Firma szacowała wówczas, że Odido zakończy 2011 rok liczbą 300 placó‑wek. Jose Bonito, dyrektor marketingu Makro Cash & Carry podkreśla, że jesienna kampania reklamowa, promująca nową markę (objęła m.in. spoty w TV i radio), spotkała się z ogrom‑nym odzewem – do Makro zaczęli zgłaszać się nie tylko detaliści zainteresowani dołączeniem do sieci, ale również konsumenci, chcący robić zakupy w sklepach Odido. (ATE)

PGS zapowiada akwizycje i dynamiczny rozwójn Polska Grupa Supermarketów (PGS) sku‑pia obecnie 301 sklepów. Ich roczne obroty to 1,5 mld zł. Jak ujawnił w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Michał Sadecki, dyrektor zarządzający PGS, plan na 2012 rok to przyłączenie minimum 100 sklepów i ekspansja na terenie co najmniej trzech nowych województw. Firma rozmawia z siedmioma sieciami o zasięgu lokalnym. Dyrek‑tor Sadecki liczy, że w I kwartale 2012 roku nego‑cjacje z dwiema zakończą się pomyślnie. (HUW)

Carrefour i BP otworzą kolejne sklepy na stacjach?n Decyzja dotycząca współpracy koncernu BP i sieci Carrefour w sprawie otwierania sklepów Carrefour Express na stacjach paliw zapadnie po I kwartale 2012 roku. Obie strony pozytyw‑nie wyrażają się o tym koncepcie i wiele wska‑zuje na to, że będą go rozwijać. (HUW)

Piotr i Paweł powiększa sieć

n W nowym centrum handlowo ‑usługowym w Suchym Lesie pod Poznaniem przy ul. Obor‑nickiej został otwarty supermarket Piotr i Pa‑weł. To już 82. placówka tej sieci. Ma 950 mkw. i oferuje około 16 000 produktów. (HUW)

Carrefour rozwija format conveniencen Carrefour zamknął miniony rok pięcioma testowymi placówkami pod szyldem Carrefour Express Orange. W przygotowaniu jest kolej‑nych 10. Francuzi mają nadzieję, że w tym roku uruchomią co najmniej 50 nowych sklepów convenience, które pozwolą im pracować nad doskonaleniem konceptu. W kolejnych latach chcieliby otwierać rocznie nawet 100 sklepów tego typu. Koncept Carrefour Express Orange został wprowadzony na polski rynek w poło‑wie 2011 roku. Małe, doskonale zlokalizowa‑ne placówki otwierane są w centrach miast. Oferują około 3000 najlepiej sprzedających się artykułów (w tym marki własne Carrefour) oraz pakiet usług. (HUW)

Page 16: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL14 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

tę premium nie jest tak duży. Są rejony kraju, w których nie przekracza 7 proc. Choć Ursynów to bogata, inteligencka dzielnica, i tu dotarły efekty spowolnienia gospodarczego.

znajduje odzwierciedlenie na półkach w dzia‑łach z alkoholem, używkami, słodyczami oraz na stoiskach rybnym, mięsnym. W żadnym innym Realu odsetek klientów zorientowanych na ofer‑

W ursynowskim Realu kładzie się więc nacisk na artykuły spożywcze, szczególnie rozbudowany jest asortyment świeży. Aż 34 proc. osób, które tu kupują, poszukuje produktów premium, co

Szef placówki Marek Walas nie ukrywa, że zagospodarowanie tak pokaźnej prze‑strzeni to spore wyzwanie. – Nie wystarczy mieć dużo miejsca, trzeba umieć dobrać

asortyment. Mamy pewien problem z „wciągnię‑ciem” klientów do najdalszego zakątka w strefie artykułów sezonowych – przyznaje. Postanowił, że sklep będzie coraz głębiej penetrować sezo‑nowe nisze i koncentrować się na „mikrosezo‑nach”. – Zimą chcemy rozszerzać ofertę o modne ostatnio narty biegówki. Obok mógłby powstać punkt serwisowy dla sprzętu narciarskiego. Na wiosnę sens miałoby urządzenie osobnego stoiska związanego z motoryzacją – podaje przykłady i komentuje, że lepsze to niż wynajmowanie powierzchni obcemu najemcy. Problem w tym, że sprzedaż artykułów przemy‑słowych z roku na rok maleje, co ma związek m.in. z rozwojem sklepów specjalistycznych. – Formuła hipermarketów zdaje się nieco wy‑czerpywać, ale jak widać mamy na to sposoby – zapewnia Marek Walas.

MARKET ROKU 2012 – KANDYDAT

Real w Warszawie: wielka powierzchnia, wielkie wyzwania

Real na przedmieściach południowej Warszawy to największy sklep niemieckiej sieci w Polsce – jego powierzchnia liczy 13 700 mkw. W porównaniu z innymi hipermarketami, główne alejki (a raczej aleje) są tu niczym pas startowy – mają dobre cztery metry szerokości. Owszem, sprzyja to komfortowi robienia zakupów, jednak powierzchnia ta, a jest jej całkiem sporo, nie zarabia na siebie. Sklep może za to z rozmachem planować akcje sezonowe. I tak właśnie robi, o czym mogliśmy przekonać się w okresie przedświątecznym, gdy odwiedziliśmy mocnego kandydata do Marketu Roku.

2012Market Roku

marek Walas, szef ursynowskiego Reala, nie spędza dużo czasu w biurze, woli przebywać na hali sprzedaży. Nie wyobraża sobie pracy w centrali sieci. – Jestem od operacji – mówi o sobie

Mocną stroną ursynowskiego Reala jest ekspozycja oferty sezonowej – w żadnym innym Realu nie jest ona tak rozbudowana

Drobna różnica czyni cuda

Sklep Mazurkiewicza jest jednym z pięciu du‑żych marketów w Opolu Lubelskim – niewiel‑kim, dziesięciotysięcznym miasteczku powiato‑wym. Działają tam jeszcze Biedronka, Stokrotka, Groszek i Tesco Express, ale pan Zbigniew nie podchodzi nerwowo do rosnącej w siłę konku‑rencji. – Kiedy w 2000 roku wykańczałem budynek (na dole sklep, na górze wynajem powierzchni biurowej – red.) sytuacja była inna. Miałem kre‑dyty, ryzykowałem całym dorobkiem życia. Teraz nie mam żadnych długów i mógłbym iść nawet na wojnę cenową – mówi.Oczywiście byłaby to ostateczność… Mojemu rozmówcy doskonale udaje się łowić klientów przy pomocy tego, co odróżnia jego sklep od in‑nych marketów, a mianowicie wyjątkową jako‑ścią mięsa i wędlin oraz dużym asortymentem (prawie 6000 SKU), który po latach selekcji ideal‑nie pokrywa się z potrzebami klientów. Dla przy‑kładu, makarony Lubella można w Opolu kupić w każdej placówce – wszędzie po kilka najlepiej schodzących rodzajów – ale 20 gatunków ma‑karonów tej marki w ciągłej sprzedaży, plus trzy gatunki makaronu Wadowickiego, czyni właśnie

isko mięsne zapewnia połowę obrotu placówki. Natomiast sprzedaż piwa – podstawa utrzyma‑nia wielu sklepów – to zupełny margines. Jest to pierwsza placówka spożywcza, w jakiej byłem, w której piwo nie jest sprzedawane w samoob‑słudze, ale w zamkniętym stoisku alkoholowym. Na zasadzie wyjątku na podłodze stały tylko dwie półpalety Żywca i Okocimia, dodatkowo opłacone przez browary.

sne rozwiązania z zakresu techniki sklepowej, jak np. boksy kasowe z wbudowanymi wagami. Sklep posiada również nie gorzej niż w handlu nowoczesnym zorganizowaną logistykę, opartą o internetowe zakupy w Bać‑Polu, e ‑hurtownię Tradisu i dostawy Centrum Dystrybucji Mięsa i Wędlin Publimar.

Powiedz mi kim jesteś…

Każde przedsiębiorstwo jest w dużym stop‑niu odzwierciedleniem osobowości i zaintere‑sowań człowieka, który je założył. Zbigniew Mazurkiewicz przed 1989 rokiem prowadził go‑spodarstwo rolne, by po zmianie systemu zająć się handlem. Był pierwszym na terenie powiatu prywatnym przedsiębiorcą handlującym mię‑sem i wędlinami, najpierw na zasadzie handlu obwoźnego, a potem w trzydziestometrowym sklepiku. Kiedy w 2000 roku dorobił się własne‑go budynku i dużego sklepu, na stoisko mięsne przeznaczył znaczącą powierzchnię, urządzając je bardzo estetycznie i funkcjonalnie. Działem kieruje Bożena Kalus, która u Mazurkiewicza pracuje od 1997 roku. Właściciel szacuje, że sto‑

Nasz kandydat do tytułu Marketu Roku 2012 wyróżnia się sporą powierzchnią (240 mkw.) i fachową aranżacją wnę‑trza, z zapraszającym do wejścia pięk‑

nym stoiskiem owocowo ‑warzywnym oraz dużym działem mięsnym. Charakteryzuje go też przemyślane – towary jednego producenta w jednym bloku – i niezwykle staranne usta‑wienie towarów na półkach, czy też współcze‑

MARKET ROKU 2012 – KANDYDAT

Zbigniew Mazurkiewicz nie obawia się konkurencji

Sklep Zbigniewa Mazurkiewicza i jego córki Doroty Koziarskiej w centrum powiatowego Opola Lubelskiego posiada wszystkie atuty placówek zaliczanych do tzw. handlu nowoczesnego. Dzięki członkostwu w Stowarzyszeniu Razem, które działa pod skrzydłami Lewiatana, placówka oferuje korzystne cenowo produkty marki własnej, ma promocje gazetkowe i wiele konkursów z cennymi nagrodami. Dysponuje też znakomitą lokalizacją w najbardziej ruchliwym miejscu miasta, tuż przy dużym parkingu.

2012Market Roku

Urządzone z wielką pieczołowitością stoisko mięsne odpowiada za połowę obrotów placówki

Page 17: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 15

REKLAMA

Żabka Polska wprowadzi nowy format sklepu

n – Sukces Freshmarketu zachęcił nas do analiz, mających na celu wy‑pracowanie w ciągu trzech lat kolejnego formatu sklepu – przyznał w roz‑mowie z serwisem portalspozywczy.pl Jacek Roszyk, prezes Żabka Polska. Według niego przy obecnych warunkach rynkowych potencjał sieci Żabka wynosi około 7000 ‑7500 sklepów, zaś dynamicznie rozwijany Freshmarket może docelowo liczyć nawet 1000 supermarketów. (HUW)

Biedronki w Jastrzębiu ‑Zdroju i Zebrzydowicach

n Pod koniec grudnia ub.r. w Jastrzębiu ‑Zdroju (woj. śląskie) zo‑stała otwarta Galeria Handlowa Moya. Obiekt o powierzchni ponad 4000 mkw. znajduje się w ścisłym centrum miasta, przy ul. Harcerskiej.

Operatorem spożywczym jest Biedronka. Wśród najemców znalazły się też m.in.: Drogerie Polskie oraz Kolporter. Właścicielem Galerii Moya jest Błysk Investment Group, która wybuduje również centrum han‑dlowe w Zebrzydowicach (woj. małopolskie). Tam głównym najemcą także będzie Biedronka. (SSZ)

Marcpol zainwestuje ponad 27 mln złn 27,4 mln zł jest wart nowy kontrakt spółki Mirbud podpisany z fir‑mą Marcpol na budowę CH Galeria Podkowa w Podkowie Leśnej (woj. mazowieckie). Spółki anulowały podpisaną w ubiegłym roku umowę dotyczącą tej inwestycji i zawarły nową. Wcześniej wartość kontraktu wynosiła 20,2 mln zł. Galeria ma rozpocząć działalność w I kwartale 2013 roku. (SSZ)

Przeciętna wartość koszyka zakupów (83 zł), który wprawdzie zmalał o około 5 proc., wciąż pozostaje imponująca i może budzić zazdrość u szefów innych hipermarketów. Marek Walas to typ dyrektora, który nie ograni‑cza się do własnego odcinka „handlowej robo‑ty” – śledzi sytuację gospodarczą, interesują go trendy na rynku, bacznie obserwuje poczyna‑nia konkurencji. Żyje handlem, bo nie trafił tu z przypadku – w 1997 roku, jako stażysta sieci E. Leclerc, ukończył francuską kuźnię kadr handlu nowoczesnego, czyli Ecal w Rouen. Później zwią‑zany był z siecią Carrefour, a następnie Géant, by sześć lat temu dołączyć do struktur Metro Group. Dyrektorem Reala na Ursynowie jest od półto‑ra roku (zastąpił na tym stanowisku Jarosława Matysiaka), wcześniej przez pięć lat kierował hipermarketem przy ul. Jana Pawła w Łodzi.

Tekst i zdjęcia Anna Krężlewicz -Terlecka

Co trzeci klient poszukuje produktów premium, co znajduje odzwierciedlenie na półkach

jedną z wielu drobnych różnic, które mają za‑sadnicze znaczenie dla prawie 4700 klientów tygodniowo, płacących za zakupy średnio po 21 zł. Zapewniają oni roczny obrót na poziomie około 6 mln zł netto, przy zatrudnieniu na peł‑nym etacie 12 osób.

Niczym artystyczna instalacja

Sklep wyróżnia się wyjątkowo estetycznym usta‑wieniem towarów na półkach. Ma się wrażenie, że autorka planogramu, córka i wspólniczka właściciela, kierowała się nie tylko wymogami merchandisingu, ale również tak dobierała ko‑lory, kształt i rodzaj opakowań, żeby powstała niemalże… instalacja artystyczna.Czy nie przesadnie chwalę sklep Zbigniewa Mazurkiewicza i jego córki Doroty Koziarskiej? Gdyby tak było, to nie jestem jedynym, który tak wysoko ocenił dzieło życia kupca spod Lublina. A świadczy o tym ściana „wytapetowana” dyplo‑mami i nagrodami – Wojewódzki Lider Biznesu, Skrzydła Biznesu, Topór 2009, Diament Forbsa czy Gepard Biznesu.

Tekst i zdjęcia Paweł Kapuściński

– Nie mam żadnych długów i znam możliwości mojej placówki, więc ze spokojem patrzę w przyszłość – mówi Zbigniew mazurkiewicz, współwłaściciel sklepu w Opolu Lubelskim, działającego w barwach Lewiatana

Page 18: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL16 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

– Mamy tu specyficznych klientów, których trzeba rozpieszczać. Dlatego przychodzą do nas kupują‑cy z pobliskiego Piotra i Pawła, przyznając, że cze‑goś nie mogli tam dostać, a u nas znaleźli – mówi Anna Danielewicz, kierowniczka.W Chacie przy Strzeszyńskiej miesięczny obrót z metra kwadratowego powierzchni sprzeda‑ży jest mniejszy, niż w Suchym Lesie i wynosi 2100 zł, ale mają za to wyższą średnią wartość koszyka zakupów (35 zł). Zapewne jest to rów‑nież efektem konkursów, jakie kadra zarządza‑jąca organizuje załodze, np. kasjerkom. Ta, która poprzez proponowanie klientom produktów przy kasie, sprzeda najwięcej, może liczyć na nagrodę – dodatkowe pieniądze albo produk‑ty ze sklepu. Konkursy organizowane są także w poszczególnych stoiskach, np. cukierniczym, gdzie wygrywa ten, kto sprzeda najwięcej rogali świętomarcińskich.

Tekst i zdjęcia Hubert Wójcik

Z Suchego Lasu jadę na ul. Strzeszyńską, gdzie znajduje się jeden z największych supermarketów Chaty Polskiej. Podobne kolory, meble i wykładzina, tylko miej‑

sca znacznie więcej, bo sklep jest prawie cztery razy większy (powierzchnia sprzedaży wynosi nieco ponad 800 mkw.). To pozwoliło na wy‑odrębnienie takich działów, jak np. piwniczka win – bez wątpienia podwyższająca prestiż tego miejsca. W piwniczce organizowane są degustacje, na które sklep zaprasza klientów (także mailowo i telefonicznie). Goście degu‑stacji odgrodzeni są od hali sprzedaży grubą kurtyną i w towarzystwie specjalisty oddają się poznawaniu świata win.Chata przy Strzeszyńskiej, jako jedyna w całej sieci, posiada własną wędzarnię. Informacja o tym, że sklep oferuje wędzone na miejscu produkty, znajduje się w dziale mięsnym. To magnes, który przyciąga rzeszę smakoszy. Placówkę wyróżnia również szeroka półka z pro‑duktami premium. Wia‑domo, że oliwa z oliwek jest teraz dostępna pra‑wie w każdym sklepie spożywczym, ale przy Strzeszyńskiej mają jej najbardziej eksklu‑zywne odmiany. To samo z kawą, herbatą, czekoladą, rozmaitymi posypkami. Cukiernia zaś przyjmuje zlecenia na indywidualne wy‑pieki. No, ale na takiej powierzchni można sobie na to pozwolić...

dzień dba Rozalia Ciupak, zastępca kierownika. – Ja tym żyję. W moim dziale wszystko musi być na najwyższym poziomie: jakość, ekspozycja, czystość, estetyka lady. Nie mam żadnych problemów z od‑prawieniem dostawcy, którzy przywiezie mi towar minimalnie niezgodny z tym, czego się spodziewa‑łam. Wystarczy lekki przerost tłuszczu i samochód wraca tam, skąd przyjechał – zapewnia Rozalia Ciupak. Szefowa działu mięsnego wie, jak zorga‑nizować dobrą promocję. Dzwoni do dostawcy i mówi, że weźmie jednorazowo 200 kg, ale nie za 11 tylko za 9,99 zł/kg. Czasy są takie, że coraz więcej producentów od razu się zgadza.Sklep w Suchym Lesie przeszedł ponad rok temu remodeling, czego efektem jest nowa estetyka, kojarząca się z formatem delikateso‑wym. Jest także więcej miejsca, dzięki temu, że zastosowano węższe regały (ich liczba się nie zmieniła). Zmiany przyczyniły się do wzro‑stu liczby klientów – jak ocenia kierowniczka – o 20 proc. Ponadto w placówce jest czysto i bardzo jasno. Towar ułożono pod linijkę (chy‑ba naprawdę ktoś chodził z linijką w ręku), a ekspedientki są uśmiechnięte i chętne do po‑mocy. Personel liczy 31 osób. To daje gwaran‑cję, że na 215 ‑metrowej sali sprzedaży klient nigdy nie jest zdany wyłącznie na siebie. Magazyn nie należy do największych – ma 70 mkw. – ale nie utrudnia pracy. Sklep rekom‑pensuje to sobie częstymi dostawami w nieco mniejszych ilościach, co sprawia, że towar jest zawsze świeży. Kierowniczka, choć doskonale pamięta czasy, kiedy wszystko liczyło się „na piechotę”, nie wy‑obraża sobie pracy bez systemu komputerowe‑go. – Na początku trochę się przed nim broniłam, a teraz wiem, że inaczej nie mogłabym pracować. Zyskałam na czasie, szybciej robię zamówienia. Druga korzyść jest taka, że od razu mogę spraw‑dzać stany magazynowe i rotację – dodaje Halina Bystrzycka.

Suchy Las to obrzeża miasta, dzielnica ludzi dobrze sytuowanych, zamieszkujących osiedla domków jednorodzinnych i bliź‑niaków. Bogactwo w postaci limuzyn i ba‑

senów nie rzuca się tu w oczy, ale widać je na paragonach. Z jednego metra kwadratowego powierzchni sprzedaży sklep osiąga obrót na poziomie 4400 zł. To jeden z lepszych wyników, wśród wszystkich placówek, które zgłosiły się do naszego konkursu. Średnia wartość koszyka zaku‑pów wynosi 25 zł, co również zasługuje na uzna‑nie. O tym, że w Suchym Lesie mieszka „lepszy” klient świadczy też asortyment. – Sprzedajemy dużo whisky i wytrawnego wina. Znacznie więcej niż w innych sklepach, które znam. Wcześniej pra‑cowałam w Swarzędzu, gdzie portfele kupujących były mniej więcej dwa razy chudsze – mówi Halina Bystrzycka, kierowniczka placówki. Jej zdaniem dobre wyniki finansowe wynikają z faktu, że sklep odwiedzają klienci z dzielnic oddalonych od Suchego Lasu nawet o 20 kilometrów. Przy‑ciąga ich tu m.in. stoisko mięsne, o które na co

MARKET ROKU 2012 – KANDYDACI

Poznaniacy mówią „moja chatka”

Wielu mieszkańców Poznania, gdzie działa najwięcej placówek Chaty Polskiej – ponad 30 – nie mówi na swój sklep „chata” tylko „chatka”. Czym markety pod tym szyldem zasłużyły sobie na uznanie? Sprawdziliśmy w dwóch lokalizacjach: w dzielnicy Suchy Las oraz przy ul. Strzeszyńskiej.

2012Market Roku

Żeby zrobić zakupy w stoisku mięsnym Chaty Polskiej w Suchym Lesie, klienci potrafią przejechać nawet 20 kilometrów

– Sprzedajemy dużo whisky i wytrawnego wina. Znacznie więcej niż w innych sklepach, które znam – mówi Halina Bystrzycka, kierowniczka Chaty Polskiej w Suchym Lesie

– Mamy tu specyficznych klientów, których cały czas trzeba rozpieszczać – przyznaje anna danielewicz, kierowniczka Chaty Polskiej przy Strzeszyńskiej

Własna wędzarnia to magnes, który przyciąga do sklepu rzeszę smakoszy

VII Zlot Motocyklistów Handlowców

Racibórz 14-16 wrzeS̀nia

Page 19: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 20: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL18 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

w umowie inwestycyjnej – mówi Luis Amaral, prezes Grupy Eurocash. Eurocash przejmuje m.in akcje spółek hurtowych i zarządzających sieciami franczyzowymi oraz partnerskimi (w tym Tradis, DEF, Ambra, Detal Koncept, Euro Sklep, Partnerski Serwis Detalicz‑ny i Lewiatan Holding). Ile z nich pozostanie pod nowymi rządami, na razie nie wiadomo. – Nie potrzebujemy dziesięciu brandów franczyzowych. Będziemy rozwijać te najbardziej obiecujące – za‑powiada Luis Amaral.W wyniku połączenia powstał podmiot posia‑dający 17 proc. rynku, o rocznych przychodach na poziomie 14 mld zł, prowadzący sieci fran‑czyzowe dla około 9000 sklepów. – Połączenie daje nam większą skalę działania i obniża koszty. A dzięki temu nasi klienci będą bardziej konkuren‑cyjni w walce, jaką toczą z sieciami hipermarketów i dyskontów – mówi Luis Amaral. Jego zdaniem fuzja oznacza korzyści również dla producentów. – Gdybym był producentem, cieszyłbym się z tej wiadomości. Szybko rosnący w siłę dyskonterzy nie oznaczają dla nich nic dobrego – dodaje prezes.

Kto skorzysta?

Również analitycy twierdzą, że porozumienie pomiędzy Emperią i Eurocash to przykład kom‑promisu, na którym korzystają wszyscy. – W nie‑pewnej sytuacji rynkowej, z jaką się borykamy, powstanie tak znaczącego dystrybutora w dużym

czego dążyliśmy. W dwa miesiące od pozytywnej decyzji UOKiK przejęliśmy Grupę Tradis, stając się największym w Polsce dystrybutorem markowych artykułów spożywczych. Finalne warunki transak‑cji odpowiadają założeniom przyjętym rok temu

mami, umorzył postępowanie. – Warunki, które osiągnęliśmy w ugodzie, są zgodne z naszymi ocze‑kiwaniami i atrakcyjne dla akcjonariuszy, klientów oraz partnerów Grupy Handlowej Emperia. Euro‑cash wykazał dużo elastyczności, dlatego ugoda była możliwa – mówi Artur Kawa.

Narodziny giganta

W chwili zawierania transakcji Tradis prowadził 7 centrów dystrybucyjnych, 57 hurtowni oraz sieci franczyzowe, w których skupionych jest około 4500 niezależnych sklepów. – Sfinalizo‑waliśmy to, co konsekwentnie zapowiadaliśmy i do

Jeszcze w październiku ub.r. Artur Kawa, pre‑zes Emperii, tak komentował wydanie przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Kon‑sumentów (UOKiK) zgody na przejęcie Tradi‑

su przez Eurocash: „Z całą stanowczością chcemy podkreślić, że umowa inwestycyjna z Grupą Eu‑rocash już nie obowiązuje i wydanie tej decyzji nie ma dla nas żadnego znaczenia”. Nie minęły dwa miesiące i skończyło się prężenie muskułów – strony podpisały ugodę, wprowadzając jedy‑nie minimalne zmiany do poprzedniej umowy inwestycyjnej. Ostatecznie Eurocash kupił Tradis za 1,096 mld zł. Jednocześnie Trybunał Arbitra‑żowy, rozpoznający spór pomiędzy obiema fir‑

EUROCASH OSTATECZNIE PRZEJĄŁ TRADIS

Koniec prężenia muskułów, pora przejść do konkretów– Grupa Tradis jest nasza. Jesteśmy największym dystrybutorem markowych produktów FMCG w Polsce – mówił Luis Amaral, prezes Eurocash, godzinę po podpisaniu umowy kupna dystrybucyjnego ramienia Emperii Holding.

– Eurocash wykazał dużo elastyczności, dlatego ugoda stała się możliwaArtur Kawa

– Było to przyjazne porozumienie, do którego dążyły obie strony

Luis Amaral

Fot.

Hube

rt W

ójcik

To rewolucja – widzę zagrożenia, ale i szanse

Przejęcie przez Eurocash Grupy Tradis oznacza dla polskiego rynku prawdziwą rewolucję. Powstaje gigant, którego trud‑no będzie doścignąć, chociaż oczywiście nie jest to niemożli‑we. Jednak dla producentów i odbiorców tworzy się wysoce niekorzystna sytuacja. Ta ogromna firma będzie bowiem wymuszać na dostawcach takie warunki zakupu, które dla wielu z nich nie tylko będą nie do przyjęcia, ale mogą na‑wet zagrozić ich kondycji finansowej. Z drugiej zaś strony, zarządzając tak wielką liczbą sklepów franczyzowych, Euro‑cash może narzucić rynkowi detalicznemu własne warunki, a nawet doprowadzić do kanibalizacji poszczególnych sieci handlowych, czyli de facto poważnie ograniczyć konkuren‑cję rynkową w detalu.Paradoksalnie powstała sytuacja może okazać się korzystna dla takich firm, jak GK Specjał. To dla nas szansa, którą stara‑

my się wykorzystać już od pewnego czasu. Uzgodnienie z dostawcami wspólnych działań, mających na celu wypracowanie takich warunków handlowych, które zapewnią obu stronom godziwą rentow‑ność, przy zachowaniu konkurencyjnych cen, będzie teraz bez wątpienia łatwiejsze. Także współpraca z partnerami detalicznymi może wyglądać inaczej niż dotychczas.

Krzysztof Tokarz, prezes GK Specjał

Andrzeja Gantnera, dyrektora generalnego Polskiej Federacji

Producentów Żywności

3trZY pYtaniado...

Co czeka polski handel w 2012 roku?Biorąc pod uwagę obecną sytuację społeczno‑‑ekonomiczną oraz wyniki handlu za ostatni kwar‑tał minionego roku, raczej nie ma przesłanek, by przewidywać silne załamanie się konsumpcji. Tym bardziej że żywność charakteryzuje się stosunkowo małą, w porównaniu do innych dóbr, elastycznością cenową popytu. Niewątpliwie jednak konsumenci będą weryfikować i zwyczaje zakupowe, i nawyki żywieniowe. Trend ten widać już od 2008 roku, kiedy to doszło do znaczących podwyżek cen surowców rolnych i żywności. Sektorem handlu, który naj‑bardziej skorzystał na kurczeniu się siły nabywczej konsumentów, są dyskonty. Średnia dynamika rozwoju tego kanału wynosi oko‑ło 11 proc. Przewidywany udział dyskontów w rynku FMCG w 2013 roku to około 16 proc. Co ciekawe, roz‑wój wartości sprzedaży w tym kanale przewyższa średni rozwój całego sektora i wynosi około 13 proc. Oznacza to, że wraz ze wzrostem liczby sklepów, zwiększają się liczba konsumentów i wartość koszy‑ka zakupów. Paradoksalnie jest to zła wiadomość, głównie dla hipermarketów i supermarketów, które – pomimo otwierania kolejnych placówek – nie po‑trafią zwiększyć wartości sprzedaży i tracą na rzecz dyskontów. Diametralnie inna jest sytuacja sklepów w formacie tradycyjnym. Ich liczba wprawdzie spa‑da (szczególnie najmniejszych, poniżej 40 mkw.), ale

wartość sprzedaży w tym kanale rośnie. Świadczy to o dużym przywiązaniu Polaków do placówek mało‑formatowych. Niewykluczone, że będą one buforem chroniącym producentów przed zbyt dużą presją cenową ze strony dyskonterów. Kanał tradycyjny powinien stanowić naturalną barierę dla szybkiego wzrostu importu w czasach, w których przewagi ce‑nowe polskich produktów zanikną. Ceny wielu surowców wciąż rosną. Czy na fali podwyżek dostawcy nie zaczną niebawem naciskać na renegocjowanie umów z sieciami handlowymi?Dostawcy już od ponad dwóch lat postulują bardziej elastyczne podejście do cenników, umożliwiające szybszą reakcję na gwałtowne wzrosty cen surowców. Średnie marże w przemyśle żywnościowym kształtują się na poziomie 5 proc., nie ma więc z czego scho‑dzić. Jedyne co można zrobić, to zwiększać obroty, redukując tym samym koszty jednostkowe. Do tego jednak potrzeba partnerskiego podejścia obu stron. Brak możliwości renegocjacji cen, przy rzeczywistym wysokim wzroście kosztów, stanowi poważne zagro‑żenie dla małych i średnich firm, których nie stać na ponoszenie strat nawet w krótkim czasie. Szczególnie, że często – pomimo cen zakupu utrzymujących się na stabilnym poziomie – ceny detaliczne potrafią szybko wzrosnąć. Myślę, że nadchodzi czas, w którym trzeba będzie doprowadzić do poważnych zmian w zasa‑

dach handlu artykułami spożywczymi w całym łań‑cuchu żywnościowym – i nie będą one dotyczyć wy‑łącznie handlu z sieciami wielkopowierzchniowymi. Czy w 2012 roku wejdą w życie przepisy, które mogą mieć wpływ na rynek FMCG? Nowy rok niesie sporo zmian prawnych istotnych dla producentów żywności. Najważniejsze z nich będą dotyczyć znakowania produktów i komu‑nikacji z konsumentami w tak ważnym dla wielu firm obszarze, jakim są oświadczenia zdrowotne i żywieniowe. Dodatkowo zostaną opublikowane przepisy wykonawcze, a raczej raport i wytyczne Ko‑misji Europejskiej, dotyczące stosowania niedawno opublikowanego rozporządzenia w sprawie przeka‑zywania konsumentom dodatkowych informacji na temat produktu, np. jego pochodzenia czy wartości odżywczych. Chociaż większość z tych regulacji za‑cznie obowiązywać dopiero za trzy lata, to warto już dziś o tym pomyśleć. Zmienią się też przepisy w zakresie urzędowej kontroli żywności. Niektóre przyniosą znaczące konsekwencje finansowe, zwią‑zane chociażby z koniecznością zmiany opakowań i weryfikacji polityki komunikacyjnej. Warto być na bieżąco z prawem żywnościowym, gdyż jego nie‑znajomość może mieć przykre konsekwencje.Dziękuję za rozmowę.

Pytała Anna Krężlewicz -Terlecka

Andrzej Gantner

Fot.

Arch

iwum

Fot.

Arch

iwum

Page 21: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 19

REKLAMA

stopniu stabilizuje rynek. Spór pomiędzy tymi dwo‑ma graczami i batalie sądowe nie były nikomu po‑trzebne – zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest skoncentrowanie wysiłków i środków finansowych na rynku – mówi Krzysztof Badowski, partner zarządzający Roland Berger Strategy Consul‑tants. I dodaje: – Konsolidacja na rynku dystrybu‑cji FMCG jest nieunikniona i za klika lat będziemy mieć do czynienia z kilkoma dużymi dystrybutora‑mi – zniknie wciąż istniejące rozdrobnienie rynku. Ta transakcja jest kamieniem milowym w procesie konsolidacji polskiego handlu hurtowego FMCG – mówi Krzysztof Badowski.Co dalej z Emperią? Prezes Kawa na razie nie zdradza dalszych planów. – Będziemy wybierać inwestora dla segmentu detalicznego, co powinno potrwać do marca 2012 roku. Gdy ten proces się zakończy, zaczniemy sprzedawać nieruchomości. Później pomyślimy, co dalej – mówi prezes.W dniu podpisania umowy (21 grudnia 2011 roku) dotychczasowy zarząd i rada nad‑zorcza Tradisu podały się do dymisji, przekazu‑jąc kierowanie spółką nowemu właścicielowi. W związku z zawarciem ugody i sprzedażą Tra‑disu Emperia odwołała prognozy finansowe na lata 2011 ‑2012.

Hubert Wójcik

Źródło: : „Rzeczpospolita”

Najwięksi na rynku dystrybucji hurtowo ‑detalicznej pod względem rocznych obrotów (w mld zł)

carrefour9,1

Auchan 6,3

lidl 6,1

Selgros 3,2

Grupa Eurocash13,9

Intermarché 3,6

Biedronka 20,2

Tesco 10,1 Makro & Real

13,6

Historia największej fuzji w polskim handlu

We wrześniu 2010 roku Eurocash złożył Emperii propozycję przejęcia Tradisu. Rok temu spółki zawarły umowę, na mocy któ‑rej Emperia sprzeda Eurocashowi udziały w Tradisie oraz kilkunastu franczyzowych sieciach detalicznych za ponad 925 mln zł. Jednak w sierpniu Emperia odstąpiła od umowy, ponieważ do 15 lipca 2011 roku, ani w dodatkowym terminie wyznaczo‑nym przez Emperię, Eurocash nie dokonał płatności za udziały w Tradisie. Pod koniec października prezes UOKiK wydała zgodę na przejęcie. 21 grudnia Tradis ostatecznie stał się własnością Eurocashu.

Eurocash chce otwierać rocznie po około 100 sklepów Delikatesy Centrum i 8 ‑10 hur‑towni C&C. W ciągu 4 ‑5 lat obroty spółki po‑winny osiągnąć pułap 20 mld zł, uwzględ‑niając połączenie z Tradisem.Choć prognozy ekonomiczne zapowiadają na przyszły rok spowolnienie, to Eurocash chce utrzymać wzrosty sprzedaży w kanale Cash & Carry na podobnym poziomie, jak w latach ubiegłych. Jacek Owczarek, członek zarzą‑

Eurocash nie zwalnia tempadu Eurocash ds. finansowych, przypomniał w rozmowie z PAP, że grupa zmieniła politykę cenową na bardziej agresywną. – W związku z przygotowaniami do realizacji transakcji na‑bycia Tradisu, zgodnie z obowiązującą umową, chcemy jak najlepiej dopasować nasz bilans poprzez ukierunkowanie całej grupy na genero‑wanie gotówki tak, aby zredukować obecne za‑dłużenie. Podjęliśmy szereg działań, mających na celu zwiększenie sprzedaży, co przyczyniło się do

spadku marż w ujęciu procentowym, ale spadek marży brutto był kompensowany obniżeniem się kosztów. Można powiedzieć, że część synergii wypracowanych z ostatnich połączeń oddaliśmy naszym klientom – mówi Owczarek. Eurocash jest zadowolony z wyników sprzeda‑ży we wszystkich obszarach swojej aktywności. Dotyczy to także rynków, które się kurczą. Przy‑kładem rynek alkoholu, gdzie mimo spadku sprzedaży, spółka Premium Distributors zdołała utrzymać obroty na poziomie z 2010 roku, co świadczy o tym, że zwiększa udziały rynkowe.Eurocash podtrzymuje swój cel: 20 mld zł ob‑rotów do 2015 roku. – W perspektywie 4 ‑5 lat,

uwzględniając połączenie z Tradisem, powinniśmy osiągnąć poziom 20 mld zł. Tego wymaga od nas rynek dystrybucji żywności. Inaczej nie będziemy konkurencyjnym partnerem dla handlu detalicz‑nego – mówi członek zarządu Eurocashu. Grupa nie zmienia też swoich planów rozwoju organicznego. Planuje otwierać 8 ‑10 hurtowni C&C rocznie. Co roku ma być także uruchamia‑nych około 100 franczyzowych sklepów Deli‑katesy Centrum. Nie będą za to wprowadzane nowe formaty detaliczne. – Nie planujemy no‑wych formatów. Po przejęciu Tradisu będziemy właścicielami kolejnych, mocnych na rynku bran‑dów – kończy Jacek Owczarek. (AU)

Page 22: Wiadomosci Handlowe I 2012

20 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Przyznaję, że rozwiązania franczyzowe to dla na‑szej grupy swego rodzaju ewenement. Nie specja‑lizowaliśmy się w takich projektach, bo nie było takiej potrzeby. Sądzę, że duże znaczenie ma tu specyfika Europy Centralnej. Koncept oparty na założeniach Odido rozwijają za to nasi koledzy w Bułgarii, Rumunii i Serbii. Jeśli chodzi o franczyzę – nie jesteśmy dogma‑tyczni. Bogactwem tej firmy są ludzie, którzy potrafią wejść w zastaną strukturę i, unikając schematów, podpowiedzieć klientowi, co należy w jego sklepie zmienić. Nie ma sensu działać na siłę – brutalne narzucanie rozwiązań w dłuższej perspektywie się nie sprawdza. Dajecie detalistom rozwiązania za darmo, prawie nic nie wymagając. Jak wychodzicie na swoje? Czasem klienci wahają się, podpisują umowę z inną siecią, ale potem do nas wracają. Po pew‑nym czasie dostrzegają bowiem, że nasza propo‑zycja bardziej się im kalkuluje. Skoro Odido jest takim spektakularnym sukcesem, to czy potrzebne są inwestycje w postaci nowych hal do obsługi klientów? Liczba sklepów Odido rozkłada się dość równo‑miernie na poszczególne hale. Oczywiście, są regiony, w których wskazane byłoby wzmocnić obecność na rynku. W czym tkwi wasza przewaga nad innymi firmami z segmentu Cash & Carry? Wiemy, czego oczekują klienci. Stąd te ciągłe testy, programy pilotażowe itp. Byłbym dumny, gdyby okazało się, że mamy grono wiernych klientów, którzy identyfikują się z tym, co robimy, że to są nasi partnerzy. Brzmi jak slogan, ale tak właśnie tę współpracę postrzegam. Benzyna na waszych stacjach paliw jest wy‑raźnie tańsza niż gdzie indziej. Czy będzie‑cie rozwijać działalność na tym polu?W naszych strukturach działa pięć stacji benzy‑nowych: w Sosnowcu, Katowicach, Warszawie, Kielcach i Poznaniu. Tankować mogą na nich wszyscy kierowcy, nie tylko posiadacze kart Makro. Nie dość, że ceny paliwa mamy niskie, to posiadaczom kart Makro przysługują ekstra zniż‑ki. Nie chciałbym się wypowiadać, czy będziemy inwestować w stacje. To nasza poboczna działal‑ność. Powiem jednak tyle: dużych hal mamy 30, a stacje działają tylko przy czterech.Dziękujemy za rozmowę.

Grzegorz SzafraniecAnna Krężlewicz -Terlecka

Mamy w Polsce kryzys? Chyba zbyt często podejmuje się ten temat. Nie‑ustanne mówienie o kryzysie działa na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Mam wraże‑nie, że my Polacy chcemy tego kryzysu, na zasa‑dzie „inni mają, to my też”. Wiadomo, nie jesteśmy samotną, zieloną wyspą, ale nasi klienci, którzy zainwestowali w know ‑how, radzą sobie całkiem nieźle. Może to nie kryzys, a czas próby?Jednak od kilku lat liczba niezależnych sklepów spada. Czy ubywa wam klientów z segmentu detalicznego? Rynek klientów detalicznych będzie się kurczył z uwagi na konsolidacje, przejęcia, rozwój sys‑temów franczyzowych, upadłości itp. Nie po‑wiedziałbym jednak, że ten trend ma odzwier‑ciedlenie w obrotach hurtowni Makro. Handel się profesjonalizuje. Naszym klientom obroty rosną, więc i nam wartość koszyka zakupów nie spada. Obok detalistów i restauratorów w halach C&C dokonuje się również zakupów komplementarnych – w ich kontekście nieby‑wale wysoką renomą cieszy się nasza oferta świeżych ryb, mięs czy win. Trudno stwierdzić, która z tych grup jest najważniejsza. Sytuacja jest tak dynamiczna... Polski rynek to taka sza‑chownica. Od blisko roku rozwijacie sieć Odido. Jest Pan zadowolony z tego konceptu? Koncept się sprawdza, rośnie liczba zadowolo‑nych klientów. W niektórych regionach, gdzie inne sieci franczyzowe nie są zbyt aktywne, je‑steśmy zasypywani ofertami współpracy. Rok 2011 zakończyliśmy liczbą 700 sklepów działa‑jących pod szyldem Odido, plus ponad 100 ko‑lejnych w przygotowaniu. To dużo, ale nie wiem, gdzie leży granica rozwoju tego projektu. Czas pokaże. Czy nie idziecie przypadkiem w ilość kosz‑tem jakości? Znam mnóstwo sklepów, które, choć chciałyby, to nie mają szyldu Odido, bo nie spełniają stan‑dardów. Jeśli detalista jest zamknięty na kwestie związane z modernizacją placówki, to w ogóle nie mamy o czym mówić. Ktoś, kto dołącza do tej sieci, musi zgodzić się na przebudowę według ustalonego wzorca.Może zaskakiwać, że firma, która działa na rzecz niezależnych uczestników rynku, za‑biera się za organizowanie sieci – było nie było – franczyzowej. Na początku nawet ba‑liście się wymawiać słowo „franczyza”…

Kto siłą coś narzuca, ten traciRozmowa z Sylweriuszem Farugą, prezesem Makro Cash & Carry Polska

nasi klienci detaliczni radzą sobie dobrze,

więc i nam wartość koszyka zakupów nie spada

Sylweriusz Faruga

Fot.

Mak

ro

dziale czasowym ich realizacji oraz formie płat‑ności za zakupy, samodzielnie też wybierają asortyment, korzystając z listy opracowanej przez Makro. Na starcie oferta obejmuje około 4000 indeksów, w tym wyroby marek własnych ARO i Fine Food, jest też alkohol. Jak zaznacza Jose Bonito, można wzbogacić asortyment o wybrane produkty, np. wyroby regionalne, nawet jeśli Makro ich nie sprzedaje. Stroną techniczną przedsięwzięcia (opisy towarów, zdjęcia) zawiaduje Makro. Detalista sam okre‑śla poziom cen (może je zmieniać w systemie) i koszty dostawy. – Zalecamy, żeby ceny były takie same, jak w sklepie, ale ostateczna decy‑zja należy do właściciela. On też ustala, powyżej jakiej wartości zamówienia dostawa do domu klienta jest bezpłatna – tłumaczy Bonito. Zapo‑wiada, że w przyszłości planowane są ogólno‑polskie akcje promocyjne. Nie wiadomo, jakiej wysokości opłatę będzie pobierał hurtownik od uczestników projektu. Jose Bonito zastrze‑ga jednak, że na pewno nie będzie to procent od obrotów, a stała kwota.

40 000 potencjalnych klientów

Pierwszym detalistą, który uruchomił sprzedaż w Internecie za pośrednictwem witryny www.sklepblisko.pl, jest Andrzej Deryło, wieloletni klient Makro, właściciel dwóch sklepów Odido na warszawskim Mokotowie. – Wybraliśmy go do przetestowania tego projektu z uwagi na fakt, że jest otwarty na nowinki techniczne. Pan Deryło na takie rozwiązanie czekał od kilku lat – mówi Jose Bonito. Sam detalista opowiada, że w ciężkich, nie‑pewnych czasach wielkim ryzykiem jest inwe‑stować 200 000 ‑300 000 zł w uruchomienie nowej placówki, biorąc pod uwagę rosnące w siłę dyskonty. – Moje dwa sklepy stanowią bazę dla sklepu internetowego, który ma o wie‑le szerszy zasięg oddziaływania od tradycyjnej placówki. Działalność e ‑sklepu obejmuje teren

Na razie możliwość uruchomienia profi‑lu własnej e ‑placówki pod wspólnym adresem www.sklepblisko.pl mają właściciele sklepów Odido – sieci,

której Makro jest organizatorem. Docelowo rozwiązanie będzie skierowane do szerokiego grona detalistów – niewykluczone nawet, że do tych, którzy działają w ramach innych sys‑temów franczyzowych. Świadczyć może o tym uniwersalna nazwa – sklepblisko.pl. Witryna in‑ternetowa szatą graficzną nawiązuje jednak do zielono ‑pomarańczowych kolorów Odido. Sam projekt sprzedaży w sieci, w oparciu o spożywcze sklepy osiedlowe skupione pod jednym adresem, jest unikatowym rozwiąza‑niem i w Polsce, i na świecie. Makro rozwija projekt we współpracy z firmą zewnętrzną, ale jest jego jedynym właścicielem.

W oparciu o kody pocztowe

W jaki sposób działa sklepblisko.pl? Logując się na tej stronie, internauta podaje kod poczto‑wy. Wtedy wyświetla się profil placówki, która w tym rejonie świadczy usługę e ‑sprzedaży. W założeniu cały proces jest maksymalnie uproszczony, niczym zamówienie pizzy do domu. – W dużych miastach usługa sprzedaży żywności przez Internet jest już wypromowana przez inne sklepy, ale w małych miejscowościach detalista, który się za nią zabierze, ma tę przewa‑gę, że jest pierwszy na rynku z takimi usługami – przekonuje Jose Bonito, dyrektor marketin‑gu w Makro Cash & Carry Polska.Docelowo w ramach jednego kodu będzie pre‑zentowana lista kilku sklepów. Makro przeko‑nuje, że internauci są przyzwyczajeni do tego, że mają wybór, a nowe narzędzie nie spowodu‑je konkurencji pomiędzy placówkami, a jedy‑nie ma wesprzeć drobny handel w konkurencji z sieciami wielkopowierzchniowymi. Właściciele sklepów mają wolną rękę: sami decydują o zasięgu dostaw, godzinach i prze‑

ZAKUPY JAK DOSTAWA PIZZY

I ty możesz mieć lokalny sklep internetowyMakro Cash & Carry uruchamia platformę internetową www.sklepblisko.pl. To propozycja dla właścicieli placówek spożywczych, którzy chcą rozszerzyć działalność o sprzedaż przez Internet. Aby przystąpić do projektu, wystarczy mieć komputer ze stałym łączem i samochód.

Fot. 1

23RF

HANDEL

Page 23: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 21

REKLAMA

ZARABIAJ Z NOWYM

Dziś żywność sprzedawana przez Internet stanowi niewielką część rynku spożywczego ogółem. Łącznie w ciągu roku kupujemy w sie‑ci produkty spożywcze warte 150 mln zł. Do 2015 roku kwota ta ma się jednak potroić.

Anna Krężlewicz -Terlecka

w promieniu 1,5 km od sklepu tradycyjnego, co stanowi obszar o wielkości 7 km kw., na którym zamieszkuje 45 000 osób. Mówimy więc o śred‑niej wielkości mieście – oblicza Andrzej Deryło. Przekonuje, że sklep internetowy nie wymaga dużych nakładów. – Wystarczą komputer, sta‑łe łącze internetowe i przenośny terminal do obsługi kart płatniczych – mówi. Dodatkowo zainwestował w osobne stanowisko kasowe, aby przyspieszyć obsługę dostaw ekspre‑sowych (są obsługiwane na zapleczu, a nie na sali sprzedaży). To pozwala skrócić czas dostawy nawet do godziny. E ‑sklep operuje w strefie, w obrębie której dostawca może dowieźć zakupy w maksymalnie pół godziny w godzinach szczytu. Przy zakupach powyżej 50 zł dostawa jest bezpłatna. – Nie znam skle‑pu internetowego w Warszawie, który miałby pod tym względem lepszą ofertę. Przed świę‑tami do zakupów powyżej 99 zł dołączaliśmy prezent w postaci ciasteczek maślanych marki Fine Food – mówi Deryło. Sporym problemem, jaki napotkał, rozwijając nowy projekt, był czas realizacji zamówienia, ponieważ musiało ono być zeskanowane na kasie na sali sprzedaży, to zaś kolidowało z obsługą klientów. – Problem ten rozwiąza‑liśmy kupując drukarkę fiskalną, która stoi na zapleczu i służy wyłącznie do obsługi zamówień internetowych – opowiada Deryło. Dodaje, że ceny w Internecie są identyczne jak w sklepie, bo tak jest łatwiej utrzymać porządek w syste‑mie komputerowym. – W przeciwnym wypadku każdą zmianę ceny musielibyśmy wprowadzać ręcznie – wyjaśnia Andrzej Deryło.

Jak to robi Andrzej Deryło

startując z projektem, sklep rozdystry‑buował 10 000 ulotek, przed placówką stoi potykacz, w środku są materiały POS;

do obsługi sklepu internetowego prze‑znaczony jest osobny komputer ze stałym łączem internetowym i samo‑chód, który rano służy do dowożenia towaru;

ceny artykułów w Internecie są takie same jak w sklepie;

docelowo w bazie będzie 3000 artyku‑łów; można zamawiać produkty, któ‑rych nie ma w bazie, ale które sklep ma w ofercie;

dostawy są realizowane od poniedział‑ku do soboty, w godzinach otwarcia sklepu;

dostawa zwykła do kwoty 50 zł kosztuje 10 zł, zaś powyżej 50 zł jest gratis;

dostawa ekspresowa, wykonywana od momentu złożenia zamówienia w ciągu 2 godzin, kosztuje 20 zł;

zakupy można odebrać bezpośrednio w sklepie;

przy odbiorze klient płaci gotówką lub kartą;

dziennie sklep jest w stanie obsłużyć 10 ‑15 zamówień;

w przypadku alkoholu dostawca żąda okazania dowodu osobistego, aby unik‑nąć sprzedaży nieletniemu;

jeśli w ciągu 15 minut od złożenia za‑mówienia sklep nie reaguje, admini‑strator strony wysyła powiadomienie SMS ‑em;

sklep uruchomił osobną linię telefo‑niczną do obsługi zamówień interne‑towych.

docelowo Makro może zaproponować usługę sprzedaży przez Internet nawet sklepom działającym w ramach innych systemów franczyzowych niż Odido

Zbudują Tesco w Kraśniku i Wojtówcen W Kraśniku (woj. lubelskie) Tesco kupiło działkę od miasta, na której chce zbudować supermarket. Nieruchomość została sprzeda‑na za ponad 1,8 mln zł. Powstanie tam sklep o powierzchni 800 mkw., który ma wystarto‑wać jesienią lub zimą br.Kolejne Tesco pojawi się w parku handlo‑wym Multi Shop w Wojtówce koło Socha‑czewa (woj. mazowieckie). Placówka będzie mieć 4000 mkw. Powierzchnia najmu socha‑czewskiego centrum Multi Shop wyniesie

20 500 mkw. Znajdzie się w nim 17 sklepów. Do dyspozycji klientów będzie około 660 miejsc parkingowych. Zakończenie budowy zaplano‑wano na początek 2013 roku. (SSZ)

Gdynia: Alma wynajęła lokal

n Alma Market zawarła umowę najmu loka‑lu w budynku handlowo ‑usługowym w Gdyni z przeznaczeniem na swoje delikatesy. Umo‑wa została zawarta na 10 lat z opcją prze‑dłużenia o dwa kolejne pięcioletnie okresy. Łączny czynsz za 20 lat najmu przekroczy 25 mln zł. (SSZ)

Page 24: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL22 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Celem poniższego zestawienia jest pokazanie prób‑ki cen hurtowych produktów będących w ogól‑nopolskiej dystrybucji. Oznacza to, że badanie nie uwzględnia np. popularnego cukru, wyrobów dys‑trybuowanych regionalnie lub lokalnie oraz tzw. marek własnych. Koszyk wybrany przez redakcję „Wiadomości Handlowych”, wspieraną merytorycz‑nie przez firmę FernPartners, zawierał 50 artykułów. Ankieterzy IQFM odwiedzili 1 grudnia 2011 roku w godzinach 9 ‑13 trzy hurtownie Cash & Carry zlo‑kalizowane w Poznaniu: Makro, al. Solidarności 51; Eurocash, ul. Wołczyńska 19; Selgros, ul. Zamenhofa 133.Chcąc pokazać różnice cenowe pomiędzy cenami wy‑branych produktów w halach C&C a cenami detalicz‑nymi w segmencie hipermarketów, postanowiliśmy tym razem włączyć do naszego badania hipermarket E. Leclerc zlokalizowany również w Poznaniu: E. Leclerc, ul. Winklera 1.Badanie przeprowadzono, analogicznie jak poprzed‑nio, bez zapowiedzi – ankieterzy zachowywali się jak normalni klienci. Takie podejście metodologiczne maksymalizuje wiarygodność zestawienia. Dodat‑kowo, w poszczególnych halach sprawdzane były zawsze jednostkowe ceny regularne i promocyjne, jeśli dany produkt był akurat oferowany w promocji. Analizę oparto na trzech podstawowych parame‑trach: koszyk zakupów – całkowita wartość koszyka liczona jest wyłącznie dla produktów, które wystąpiły we wszystkich halach; cena maksymalna – ile razy wystąpiła w danej hurtowni (wszystkie badane pro‑dukty); cena minimalna – ile razy wystąpiła w danej hurtowni (wszystkie badane produkty). Analiza danych pokazała, że kolejny raz z rzędu hur‑townia sieci Eurocash okazała się najtańsza, w po‑równaniu do innych hal C&C oraz hipermarketu – wartość koszyka zakupów wyniosła tam 239,70 zł (uwzględniono ceny 44 produktów dostępnych w każdej z placówek). W rzeczywistości wynik ten jest jeszcze lepszy, gdyż w hali Eurocash badaniu poddano wódkę Finlandia (butelka 500 ml) w ze‑stawie z kieliszkami, której cena bez tego dodatku prawdopodobnie byłaby o kilkanaście złotych niższa od odnotowanej przez ankietera. Nieznacznie droż‑sze były Makro oraz Selgros, a najdroższy okazał się ponownie hipermarket, tym razem sieci E. Leclerc (285,50 zł). Analiza cen minimalnych pokazuje, że najczęściej najniższą cenę oferował Selgros (20 razy), zaś tylko w przypadku pięciu produktów hipermar‑ket okazał się bardziej konkurencyjny cenowo od hal C&C. Jeśli chodzi o ceny maksymalne, najlepszy wynik uzyskała hurtownia Eurocash, gdzie wystąpiły one tylko czterokrotnie. Najgorzej w naszym zesta‑wieniu wypadł ponownie hipermarket, gdzie cena maksymalna wystąpiła w prawie 80 proc. przypad‑ków (35 razy). Choć to Selgros oferował najwięcej produktów w najniższych cenach, to jednak osta‑tecznie najtańszy okazał się Eurocach – na niską war‑tość koszyka zakupów złożonego z analizowanych produktów w hurtowni Eurocash znaczący wpływ miał fakt, że aż 16 z 50 SKU oferowanych było w ce‑nach promocyjnych.

Karol nowicki, Maciej KrausFern Partners

FOTOGRAFIA CEN W HALACH CASH & CARRY (Z PROMOCJAMI)

Tanio, taniej, najtaniejMONITORING CEN

Poniżej publikujemy zestawienie cen, które obowiązywały w trzech hurtowniach C&C w Poznaniu 1 grudnia 2011 roku w godzinach 9‑13, przygotowane przez agencję IQFM. Analizie poddano pięćdziesiąt produktów znanych marek z różnych kategorii FMCG.

Ceny wybranych produktów FMCG w hurtowniach C&C zlokalizowanych w Poznaniu – stan na 1 grudnia 2011 roku, godz. 9‑13

PROdUKT

cena brutto (w zł) Produkt wystąpił

(liczba hal)

cena minimalna

brutto (w zł)

cena maksymalnabrutto (w zł)

3Bit – baton w czekoladzie, opakowanie 41 g 1,07 1,07 0,97 1,39 4 0,97 1,39

Activia – jogurt pitny, opakowanie 200 g 1,78 1,77 1,73 1,99 4 1,73 1,99

Ariel – proszek do prania, opakowanie 400 g 6,58 – 5,65 6,89 3 5,65 6,89

Bambi – szampon dla dzieci, opakowanie 150 ml 2,77 2,58 2,64 – 3 2,58 2,77

Bebiko 2 – mleko w proszku dla dzieci, opakowanie 350 g 12,41 12,41 11,99 19,99 4 11,99 19,99

Berlinki Classic – parówki, opakowanie 250 g 4,60 4,25 4,19 4,99 4 4,19 4,99

Bonduelle – groszek konserwowy, opakowanie 400 ml 2,47 2,32 2,47 2,25 4 2,25 2,47

Cenos – kasza jęczmienna wiejska, 4 x 100 g 3,20 – 1,50 1,72 3 1,50 3,20

Coca-Cola Zero – napój gazowany, butelka 1 l 3,25 3,43 3,63 4,19 4 3,25 4,19

Contimax – filety śledziowe po wiejsku, opakowanie 650 g 10,49 – 12,34 – 2 10,49 12,34

Delicje Szampańskie – biszkopty w czekoladzie, opakowanie147 g 2,76 2,57 2,64 3,59 4 2,57 3,59

Finlandia – wódka czysta 40%, butelka 500 ml 31,99 45,73 33,63 33,19 4 31,99 45,73

Grześki – wafel, opakowanie 39 g 0,92 0,85 0,92 1,09 4 0,85 1,09

Hortex – mrożona Zupa Wiosenna, opakowanie 450 g 3,45 – 3,45 – 2 3,45 3,45

Hortex – sok jabłkowy, karton 1 l 3,04 3,01 2,89 3,29 4 2,89 3,29

Jacobs Krönung – kawa rozpuszczalna, opakowanie 100 g 17,45 15,98 19,30 14,59 4 14,59 19,30

Knorr rosół z kury – bulion, 12 kostek 60 g 1,35 1,65 1,61 2,39 4 1,35 2,39

Krakus – Kiełbasa Żywiecka, opakowanie 286 g 6,29 7,13 8,18 9,89 4 6,29 9,89

Kujawski – olej, butelka 500 ml 4,25 3,97 3,87 4,68 4 3,87 4,68

Lipton – herbata ekspresowa, opakowanie 25 torebek 4,45 4,39 4,05 5,59 4 4,05 5,59

Ludwik – płyn do mycia naczyń, butelka 500 ml 2,56 2,15 2,56 3,69 4 2,15 3,69

Luksusowa – wódka czysta 40%, butelka 700 ml 27,95 15,56 28,65 32,99 4 15,56 32,99

Łowicz – wiśniowy dżem niskosłodzony, słoik 280 g 3,49 3,45 3,34 4,39 4 3,34 4,39

Merci – bombonierka, opakowanie 250 g 13,10 12,47 10,64 14,99 4 10,64 14,99

Nałęczowianka – woda niegazowana, butelka 1,5 l 1,46 1,59 1,73 2,29 4 1,46 2,29

Nescafé Gold – kawa rozpuszczalna, opakowanie 100 g 18,44 15,81 18,07 – 3 15,81 18,44

Nestea Green Tea – herbata mrożona, butelka 500 ml 2,36 2,35 2,35 2,99 4 2,35 2,99

Nestlé – kaszka mleczno-ryżowa, opakowanie 230 g 6,43 7,44 6,04 8,99 4 6,04 8,99

Nestlé Corn Flakes – płatki śniadaniowe, opakowanie 250 g 3,25 3,14 3,24 3,99 4 3,14 3,99

Okocim Mocne – piwo, puszka 500 ml 3,12 2,51 2,42 3,39 4 2,42 3,39

O'Sole – sól warzona jodowana, opakowanie 1 kg 0,97 1,33 1,22 0,99 4 0,97 1,33

Palmolive – mydło w kostce, opakowanie 100 g 1,80 1,54 1,80 1,89 4 1,54 1,89

Pepsi Cola – napój gazowany, butelka 2 l 3,88 3,87 4,54 5,99 4 3,87 5,99

Piątnica – śmietana 18%, opakowanie 200 g 1,41 1,41 1,42 1,59 4 1,41 1,59

Piątnica – Twaróg Wiejski, opakowanie 250 g 3,45 3,33 3,45 3,29 4 3,29 3,45

Prymat – ziele angielskie, opakowanie 15 g 1,06 1,00 1,06 1,15 4 1,00 1,15

Pudliszki – fasolka po bretońsku, opakowanie 520 g 5,12 5,12 5,66 5,98 4 5,12 5,98

Pudliszki – koncentrat pomidorowy, opakowanie 200 g 2,69 2,47 2,68 2,59 4 2,47 2,69

Rama Classic – margaryna, opakowanie 250 g 3,10 3,07 2,93 3,69 4 2,93 3,69

Saga – herbata ekspresowa, opakowanie 50 torebek 2,69 4,00 3,51 3,59 4 2,69 4,00

Sobieski – wódka czysta 40%, butelka 500 ml 21,99 17,58 22,50 24,90 4 17,58 24,90

Sonko – ryż biały, 4 x 100 g 2,34 1,88 2,34 2,68 4 1,88 2,68

Sprite – napój gazowany, butelka 1 l 3,25 3,43 3,44 3,09 4 3,09 3,44

Twix – baton, opakowanie 51 g 1,22 1,22 1,21 1,15 4 1,15 1,22

Vanish – odplamiacz, opakowanie 1 l 15,73 14,37 13,03 14,99 4 13,03 15,73

Velvet – papier toaletowy biały, 4 rolki 3,40 4,71 4,74 7,49 4 3,40 7,49

Vifon – zupa z kurczaka łagodna, opakowanie 70 g 1,24 1,24 1,10 1,25 4 1,10 1,25

Warka – piwo, puszka 500 ml 2,60 2,32 2,39 2,89 4 2,32 2,89

Winiary – Majonez Dekoracyjny, słoik 250 ml 2,97 2,91 2,75 3,69 4 2,75 3,69

Żywiec Zdrój – woda niegazowana, butelka 1,5 l 1,71 1,71 1,59 1,85 4 1,59 1,85

Szacunkowa wartość koszyka produktów, które wystąpiły we wszystkich badanych halach – ceny brutto (w zł)

244,40 239,70 246,40 285,50

Wystąpienie ceny minimalnej (liczba przypadków) 12 17 20 5

Wystąpienie ceny maksymalnej (liczba przypadków) 9 4 6 35

* na czerwono zaznaczono produkty znajdujące się w chwili badania w promocji Źródło:

22 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Page 25: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 23

REKLAMA

Pe311758-Ogl-WiadHandl-Eks-200x280.indd 1 12-01-11 16:34

dowych do Krakowa. Inwestycja pochłonęła 140 mln zł, z czego około 80 mln zł hurtow‑nik wyłożył na zakup działki. Makro szacuje, że obiekt będzie obsługiwał 41 000 klientów w ciągu roku, przede wszystkim z takich dziel‑nic, jak Dębnik, Podgórze, Łagiewnik, Borek Fałęcki, Wola Duchacka, Bieżanów i Prokocim. – Oczekujemy dużego zainteresowania ze strony detalistów, ale z uwagi na bliskość krakowskie‑go Kazimierza oraz Podhala dużą rolę będą dla

Przy ul. Zakopiańskiej w Krakowie firma Makro Cash & Carry uruchomiła swoją trzy‑dziestą halę w Polsce. Obiekt ma ponad 8000 mkw. powierzchni sprzedaży i oferuje 26 000 artykułów. Jest to druga hurtownia Makro w tym mieście – od 16 lat działa hala przy ul. Jasnogórskiej. Trzydziesta hala Makro powstała na działce o powierzchni 6 ha, doskonale zlokalizowa‑nej przy autostradzie A4, jednej z dróg wjaz‑

Makro umacnia się w Krakowie nas odgrywać również klienci z sektora Horeca – mówi Magdalena Figurna, rzecznik prasowy Makro Cash & Carry. Dodaje, że w hali orga‑nizowane będą regularnie panele i spotkania z udziałem klientów. W obiekcie wprowadzono innowacyjne roz‑wiązania, pozwalające m.in. na zwiększenie powierzchni sprzedaży kosztem powierzchni magazynowej czy zmniejszenie zużycia ener‑gii o jedną trzecią. Wykorzystano też przyjazną otoczeniu instalację chłodniczą.Dyrektorem obiektu jest Renata Wróbel, która wcześniej kierowała hurtownią Makro w Kaliszu. W uroczystym otwarciu wziął udział

Sylweriusz Faruga, prezes Makro, który kilka miesięcy temu zastąpił na tym stanowisku Uwe Hölzera. Jak przyznał, istnieje potrzeba uru‑chamiania dodatkowych hal w innych dużych miastach, ale nie ujawnił żadnych konkretów. Dodał, że brany jest pod uwagę remodeling niektórych obiektów. Chodzi głównie o wpro‑wadzenie innowacyjnych rozwiązań w dziale z artykułami świeżymi, dzięki którym znacząco zmniejsza się zużycie energii. Krakowska hala to nie ostatni obiekt urucho‑miony przez Makro w końcówce 2011 roku. W nowy rok hurtownik wszedł z dziewięcioma małymi halami. (ATE)

Netto w Tomaszowie Mazowieckim?

n Spółka Koncept WS wystąpiła z wnioskiem o warunki zabudowy dla pawilonu handlowo‑‑usługowego w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie). Na działce o powierzchni oko‑ło 5600 mkw., zlokalizowanej przy ul. War‑szawskiej, powstanie obiekt liczący około 1100 mkw., którego operatorem będzie naj‑prawdopodobniej sieć Netto. (SAM)

Kaufland buduje w Piszu

n Kaufland rozpoczął budowę centrum handlowo ‑usługowego w Piszu (woj. warmińsko ‑mazurskie). Przy ul. Gałczyńskie‑go powstanie obiekt o powierzchni około 4000 mkw. (SSZ)

Kefirek rośnie jak na drożdżach

n Sieć Kefirek uruchomiła w ostatnim mie‑siącu 2011 roku kilka nowych sklepów – po‑wstały m.in. w Janowicach koło Wieliczki, Sza‑rowie, Zabierzowie, Lednicy Górnej, Miechowie i Balicach. Jarosław Bąk, dyrektor handlowy odpowiedzialny za rozwój franczyzy, twierdzi, że w najbliższej przyszłości Kefirków będzie przybywać lawinowo. Kefirek to sieć ogólno‑spożywcza działająca w woj. małopolskim od 1999 roku. Należą do niej 24 sklepy własne oraz 29 franczyzowych. (SSZ)

Lidl umacnia się w Lublinie

n Lidl zwiększy swój stan posiadania w Lubli‑nie. Pierwsza z nowych placówek niemieckiej sieci będzie się mieścić niedaleko jednej z naj‑ważniejszych arterii komunikacyjnych miasta – al. Tysiąclecia. Z kolei dyskont przy ul. Kon‑certowej będzie pierwszym sklepem tej sieci w dzielnicy Czechów. (KOW)

Intermarché w Złocieńcu

n Muszkieterowie otworzyli w Złocieńcu (woj. zachodniopomorskie) kolejny supermarket Intermarché – już 21. w tym regionie. W no‑wym sklepie o powierzchni 1200 mkw. klienci mogą wybierać spośród 16 000 indeksów. Przed placówką znajduje się parking na 90 sa‑mochodów. W markecie w Złocieńcu znalazło zatrudnienie 46 osób. W całej Polsce działa już 168 supermarketów Intermarché. (SSZ)

Nowe sklepy SPAR w Żegiestowie i Lublinien Sieć SPAR powiększyła się o kolejne sklepy. Jeden powstał w Żegiestowie (woj. małopol‑skie), dysponuje salą sprzedaży o powierzchni 140 mkw. i oferuje 3400 SKU. 10 grudnia SPAR zadebiutował także w Lu‑blinie. Placówka w formacie SPAR Express (90 mkw.) mieści się na parterze domu stu‑denckiego Alfa przy ul. Chodźki. Czynna jest przez siedem dni w tygodniu. (SSZ)

Page 26: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL24 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Czy GK Specjał jest gotowa na spodziewane pogorszenie się koniunktury?Już od kilku miesięcy działamy w o wiele trudniej‑szym otoczeniu rynkowym niż w latach poprzed‑nich. Konieczna stała się reorganizacja zasad funk‑cjonowania grupy w takim kierunku, aby sprostać nowym wyzwaniom. Zoptymalizowaliśmy koszty, dzięki czemu końcówka roku stała pod znakiem coraz lepszej rentowności. Pod względem sprzeda‑ży był to rok bez wątpienia rekordowy – oceniam, że obroty firmy oscylowały w granicach 800 mln zł. Musieliśmy jednak prowadzić bardzo agresywną politykę cenową, a to wiązało się z obniżeniem marż. Handel detaliczny, czyli nasz główny od‑biorca, coraz wyraźniej czuje na plecach oddech dyskontów i oczekuje, że będziemy mu oferować produkty w takich cenach, które pozwolą zacho‑wać konkurencyjność.Pod pojęciem „optymalizacja kosztów” kryje się ich obniżka?Tak, ale nie poprzez oszczędności i zaciskanie pasa, ale dzięki lepszemu wykorzystaniu posia‑danych przez firmę możliwości – m.in. dzięki po‑prawie funkcjonowania logistyki. Chodzi o taką

organizację pracy, dzięki której zasoby ludzkie, a więc pomysłowość naszych pracowników i ich zaangażowanie, będzie można skuteczniej spo‑żytkować w działaniach na rzecz firmy. Udało się nam uzyskać wyraźną poprawę wydajności pracy – i to utrzymując poziom zatrudnienia, zaś w nie‑których dziedzinach nawet je zwiększając. Dość wspomnieć, że nasza grupa kapitałowa zatrudnia obecnie około 160 przedstawicieli handlowych i pod tym względem jesteśmy drugą co do wiel‑kości siłą zakupową w Polsce, zaraz po Tradisie.A co z polityką cenową?Od połowy 2011 roku realizujemy program naj‑niższych cen „nice price”. To projekt mający na celu zaoferowanie naszym partnerom detalicznym produktów w cenach niższych niż te, które ma dys‑kontowa konkurencja. Są to artykuły zamawiane przez GK Specjał bezpośrednio u producentów. Detaliści z naszych sieci franczyzowych otrzymują na nie dodatkowy upust w wysokości 15 proc., co zapewnia im najniższą cenę tych produktów na rynku. Oczywiście asortyment, o którym mowa, jest dostępny również dla innych detalistów, nie mogą oni jednak liczyć na dodatkowe upusty. Pod

koniec ub.r. oferowaliśmy już prawie 90 takich wy‑robów, zaś w 2012 roku będzie ich około 300. Czy jeszcze poszerzycie ofertę?W połowie minionego roku weszliśmy w alkoho‑le. Obecnie są one dostępne w pięciu z dwunastu oddziałów, jednak chcemy, żeby docelowo można było skorzystać z tej oferty we wszystkich. Wpro‑wadzenie alkoholi jest elementem szerszych dzia‑łań zmierzających do poszerzenia oferty Specjału. Już teraz mamy w sprzedaży około 15 000 produk‑tów, a to z pewnością jeszcze nie koniec.

Czy w 2012 roku można spodziewać się po Specjale kolejnych przejęć?Cały czas rośniemy – zarówno organicznie, jak i poprzez fuzje. W ubiegłym roku skład grupy weszły firmy Kawax z Bielska ‑Białej i Hurtimex z Leszna, zaś od początku bieżącego roku jest z nami lubelska firma Lubazo, legitymująca się obrotami rzędu 30 mln zł rocznie i zatrudniająca około 90 osób. Wraz z tą hurtownią przyłączyli‑śmy także jej 13 sklepów własnych działających pod logo Lubazo. Strategia GK Specjał przewiduje również współpracę z firmami, które, zachowując pełną podmiotowość, przyjmują na siebie funk‑cje naszych oddziałów. Tak jest np. w przypadku Mszany Dolnej czy Kędzierzyna ‑Koźle. Jednocze‑śnie rozszerzamy ofertę handlową mniejszych oddziałów – np. stołeczny Bobmark, dysponując coraz szerszym asortymentem, może stać się już zapleczem dla rozwoju sieci Nasz Sklep na terenie Warszawy i Mazowsza.Co zmienia się w waszych sieciach franczy‑zowych?Poza rozwojem ilościowym oraz optymalizacją zarządzania staramy się „utwardzać” franczyzę. Już teraz w takiej formule działa około 50 sklepów pod logo Premium i Delikatesy Sezam. Te dwa for‑maty dedykowane są placówkom detalicznym, które zdecydują się na silniejsze związki z nami jako franczyzodawcą. Sklepy działające w dotych‑czasowej formie miękkiej franczyzy będą nadal funkcjonować pod logo Nasz Sklep.Dziękuję za rozmowę.

Witold nartowski

Słyszałem, że szykują się podwyżki opłat za obsługę kart. To bardzo niepokojąca wiadomość, bo teraz wszystko drożeje przez drożejące paliwa. Z terminala tak łatwo jednak nie zrezygnuję, bo sporo klientów płaci kartą. Ludzie przyzwyczaili się, że przychodząc na zakupy nie muszą mieć przy sobie gotówki, a Halinów to niewielka miejscowość i nie mamy tu bankomatów na każdym rogu ulicy. Teraz płacę około 100 zł miesięcznie za dzierżawę urządzenia i prowizję w wysokości 2 proc. wartości transakcji. Jeśli te opłaty mocno wzrosną, podniosę marże. Czasy są tak ciężkie, że nie jestem w stanie sam udźwignąć wszystkich podwyżek. Do‑brze, że mój terminal nie jest podpięty pod linię telefoniczną. Gdyby przyszło mi dokładać do tego interesu 300 ‑400 zł miesięcznie – bo takiej wysokości rachunek telefoniczny potrafią nabić transakcje bezgotówkowe – to na swoje z pewnością bym nie wyszedł.

Przemysław Mirosz, sklep Agnes -Odido

w Halinowie

To właśnie ze względu na wysokie opłaty nie posiadam terminala do obsługi płatności bezgotówkowych. Jestem sceptycznie nastawiony do tego urządzenia, ponieważ firmy, które się do mnie zgłaszały, oferowały limity jednorazowej transakcji na poziomie 20 zł. Mam mały sklep, do którego przychodzą różni klienci, ale większość robi zakupy, któ‑rych wartość nie przekracza tej sumy. A jeśli już przekroczy, to zaledwie o kilka złotych i zdarza się to nie częściej niż raz na trzy dni. Zazwyczaj wartość pojedynczego paragonu

zbliżona jest do 10 zł. Gdybym miał większy sklep – taki, w którym klienci robiliby bardziej kompleksowe zakupy – rozważałbym wprowadzenie płatności bezgotówkowych, bo

to jednak spore ułatwienie. Czekam aż obniżą limit, wtedy się zastanowię. Jednak podejrzewam, że gdyby poszli mi na rękę z limitem, odbiliby sobie to na opłatach

za transakcje, więc na razie nie planuję wprowadzenia terminala. Choć nie mó‑wię, że kiedyś się nie ugnę.

Stanisław Kamać, właściciel sklepu spożywczego przy ul. Chłopickiego w Warszawie PRZEcIWZA

Trudne czasy wymagają agresywnej polityki cenowejRozmowa z Krzysztofem Tokarzem, prezesem GK Specjał

– Handel detaliczny, czyli nasz główny odbiorca, coraz wyraźniej czuje na plecach oddech dyskontów i oczekuje, że będziemy mu oferować produkty w takich cenach, które pozwolą zachować konkurencyjność – mówi Krzysztof tokarz, prezes GK Specjał

Fot.

Spec

jał

W Polsce obowiązują najwyższe w Europie opłaty interchange – pobierane przez banki za transakcje dokonywane przy użyciu kart płatniczych. Podczas gdy w UE wynoszą one średnio około 0,7 proc. wartości transakcji, u nas sięgają 1,6 proc. Powołana w listopa‑dzie 2011 roku Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego chce to zmienić.

W Polsce działa zaledwie 250 000 terminali. W przeliczeniu na milion mieszkańców, jeste‑śmy pod tym względem na przedostatnim miejscu w Europie – wyprzedzamy tylko Rumu‑nię. Wiele firm handlowych i usługowych nie honoruje kart płatniczych ze względu na wy‑sokie koszty. Na opłaty związane z akceptacją kart składają się prowizje od transakcji, koszty dzierżawy terminali oraz koszty połączeń te‑lefonicznych. Opłata interchange, stanowiąca lwią część prowizji od transakcji, jest w Polsce najwyższa w Europie – ośmiokrotnie wyższa niż np. na Węgrzech.O zmianę tej sytuacji chce walczyć Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego (FROB), która rozpoczęła działalność w listopadzie mi‑

nionego roku. FROB została powołana przez akceptantów (np. sklepy, restauracje czy hote‑le). – Cieszymy się, że w ciągu zaledwie miesiąca działalności pozyskaliśmy poparcie tak wielu firm – dużych, średnich i małych. Potwierdza to, że problem wysokich kosztów obrotu bezgotów‑kowego dotyka przedsiębiorstw każdej wielko‑ści. Rośnie nie tylko świadomość problemu, ale i wiara w możliwość zmiany tej patowej sytuacji – mówi Paweł Perz, prezes FROB.FROB chce podjąć współpracę z Narodowym Bankiem Polskim, administracją rządową i or‑ganami nadzoru finansowego w zakresie prac związanych z obrotem bezgotówkowym. Jej eksperci opracują propozycje zmian w przepi‑sach oraz będą uczestniczyć w pracach komisji sejmowych i senackich, prezentując ekspertyzy i analizy z tego zakresu. (HUW)

Transakcje bezgotówkowe najdroższe w Europie

Pod względem liczby terminali na milion mieszkańców

Polska wyprzedza w UE tylko Rumunię

Visa rozważa obniżki

Jeśli rezultaty prac Zespołu Roboczego ds. opła‑ty interchange będą zadowalające dla wszyst‑kich stron i zostaną poparte zgodą banków członkowskich Visa Europe w Polsce – wtedy nie będzie powodu, by nie obniżyć poziomu opłaty interchange w Polsce – czytamy w oświadczeniu Visa Europe. – Uważamy, że opłata interchange powinna zyskać solidne ramy, w oparciu o wła‑ściwą metodologię ustalania kosztów, a nasz aktywny udział i pozytywny wkład w działania Zespołu Roboczego dowodzą, że wierzymy w możliwość osiągnięcia porozumienia. Sprzeci‑wiamy się natomiast wprowadzaniu możliwości nakładania przez detalistów opłat na konsumen‑tów za dokonywanie płatności kartami.

ZA I PRZECIW

czy zrezygnujesz z terminala, jeśli wzrosną koszty obsługi transakcji bezgotówkowych?MasterCard podnosi opłaty za transakcje bezgotówkowe – zaalarmowali pod koniec 2011 roku agenci rozliczeniowi, którzy doliczyli się, że w ciągu ostatnich trzech lat organizacja ta dziesięciokrotnie zmieniała opłaty, w większości na niekorzyść klientów. Agenci proszą o interwencję Komisję Nadzoru Finansowego. Czy detaliści też stracą cierpliwość? (ATE/HUW)

Page 27: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 28: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL26 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

próbowali nawiązać kontakt ze związkami zawodowymi działającymi w sklepach Pingo Doce. Z jakichś powodów Portugalczycy nie są zainteresowani współpracą, więc wiedzę na temat tego, jakie nastroje panują w Pingo Doce Adamczak czerpie z prasy. – Uważam, że Jeronimo Martins powinno nam zagwaranto‑wać warunki porównywalne do tych, jakie mają pracownicy firmy w Portugalii. Tam sklepy są zamknięte w niedzielę. U nas to nie przejdzie, ale można byłoby przecież zamykać je tego dnia o godz. 14. A jeśli i to się nie uda, to niechby za pracę w niedzielę pracownik dostawał przynaj‑mniej dodatkowe wynagrodzenie – proponuje nasz rozmówca.

Piotr Adamczak, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Biedronce (16 ‑letni staż w firmie), pilnie śledzi donie‑sienia portugalskiego korespondenta „WH” na temat Jeronimo Martins, właściciela tej sieci. Ostatnio zainteresowała go informacja, że na przełomie października i listopada ub.r. część załogi 350 portugalskich sklepów Pingo Doce, należących do Grupy Jeronimo Martins, przeprowadziła akcje protestacyjne przeciw‑ko niskim płacom oraz trudnym warunkom socjalnym. Portugalczycy domagają się m.in. kilkuprocentowych podwyżek płac, poprawy warunków socjalnych i uregulowania godzin pracy. – Nasze postulaty są podobne, poza tym że „Solidarności” zależy na zwiększeniu zatrud‑nienia. W sklepach powinno pracować więcej ludzi. Wskaźnik efektywności zatrudnienia, wynoszący 480 zł na pracownika miesięcznie, w niektórych placówkach sięga 700 ‑800 zł – mówi Piotr Adamczak.Związkowcy z Biedronki („S” jest największym związkiem zawodowym działającym w tej sie‑ci, skupia około 1000 członków) kilkakrotnie

„SOLIDARNOŚĆ” W SPORZE ZBIOROWYM Z JMD

W Biedronce uważnie patrzą na Pingo doce Pracownicy Biedronki są żywo zainteresowani sytuacją załogi portugalskich sklepów Pingo Doce. Powód? Wspólny właściciel obu sieci.

Pracownik Biedronki zarabia średnio 1700 zł,

zaś portugalskiego Pingo doce – 540 euro

Alexandre Soaresa dos Santosa, prezesa fir‑my JM, więcej dla personelu sieci Biedronka można zrobić w ramach „wdrażania przywi‑lejów socjalnych, jakie mają dziś pracownicy Grupy w Portugalii” niż poprzez działalność związków zawodowych. – Nie jest wykluczone, że w przyszłości dla dzieci osób zatrudnionych w Biedronce otworzymy żłobki i przedszkola, podobne do tych, które działają w Portugalii. Chcemy dodatkowo stwarzać załodze nowe szanse rozwoju, dlatego inwestujemy w szko‑lenia pracowników w ramach naszej akademii w Polsce i Portugalii – zapowiedział w rozmo‑wie z „WH” Alexandre Soares dos Santos.

W dyskontach odczują zmiany

W najbliższej przyszłości portugalscy właści‑ciele polskich dyskontów chcą również in‑westować w edukację swoich pracowników. W 2012 roku JM zamierza rozbudowywać sys‑tem szkoleń dla załogi Biedronki. Jej personel jest już teraz lepiej oceniany przez koncern niż rodzimi pracownicy. – Polacy nie potrzebu‑ją bardzo rozbudowanych programów eduka‑cyjnych – uważa Alexandre Soares dos Santos. – Muszę przyznać, że pracownicy Biedronki są bardzo dobrze wykształceni i posiadają wyso‑kie kompetencje. Zdecydowanie gorzej pod tym względem jest w Portugalii, gdzie w ostatnich latach zamknięto wiele szkół zawodowych. Dziś nasz rodzimy rynek cierpi na niedobór fachow‑ców. Trapią go zresztą też inne problemy, które my, poprzez założoną w 2009 roku Fundację Francisco Manuela dos Santosa, staramy się ogarniać. Obecnie, wraz z moimi synami, za‑stanawiamy się nad uruchomieniem kolejnej fundacji, która mogłaby zająć się wsparciem

Fragoso z biura prasowego JM, strategia fir‑my na najbliższe trzy lata przewiduje otwarcie do końca 2014 roku co najmniej 850 nowych placówek pod szyldem Biedronka. Już w na‑stępnym roku Portugalczycy będą posiadać w naszym kraju ponad 3000 dyskontów. Rów‑nolegle z rozwijaniem sieci detalicznej, w cią‑gu najbliższych trzech lat firma JM uruchomi w Polsce 7 nowych centrów dystrybucyjnych.

Polacy kluczem do sukcesów

Dobre rezultaty Jeronimo Martins władze portugalskiej grupy przypisują załodze Bie‑dronki i podczas każdej prezentacji wyni‑ków nie omieszkają o tym przypominać. Tym razem na pochwałach się nie skończy. Centrala grupy posiada już plan poszerzenia przywilejów załogi polskich dyskontów, zrów‑nując je w prawach z personelem portugal‑skich supermarketów Pingo Doce. Zdaniem

wój sieci dyskontów co najmniej 1,6 mld euro. Pozostała kwota trafi na ojczysty rynek oraz do Kolumbii, gdzie Jeronimo Martins będzie prowadzić ekspansję w handlu detalicznym. Tempo uruchamiania nowych obiektów nad Wisłą nie osłabnie. Jak poinformowała nas Rita

Grupa Jeronimo Martins (JM), właści‑ciel sklepów Biedronka, nie zwalnia tempa inwestycji w Polsce. Portugal‑czycy, którzy planują wydać w ciągu

najbliższych trzech lat około 2,2 mld euro na swoje przedsięwzięcia, zarezerwowali na roz‑

POLSCY PRACOWNICY NA RÓWNI Z PORTUGALSKIMI

jeronimo Martins zwiększy przywileje załodze BiedronkiRewelacyjne wyniki Biedronki w 2011 roku mobilizują właściciela tej sieci do rozbudowy programów socjalnych dla pracowników. W 2012 roku powstanie fundacja wspierająca rodziny członków załogi. Planowane są również żłobki i przedszkola pracownicze.

Portugalczycy zapowiadają, że w 2012 roku mocno

rozbudują system szkoleń dla załogi Biedronki

tygodnika „Expresso”, podniesienie podat‑ków w 2012 roku przez rząd Pedra Passosa Coelho przyczyniło się w decydującym stop‑niu do wyprowadzenia kapitału przez głów‑nego akcjonariusza Jeronimo Martins do Holandii. – Prezes grupy JM Alexandre Soares dos Santos już wcześniej sugerował możliwość opuszczenia rodzimego kraju. Poza tym, Socie‑dade Manuel dos Santos SGPS nie jest jedyną spółką, która w ostatnim czasie przeniosła swo‑ją siedzibę do innych państw w związku z ko‑rzystniejszą sytuacją fiskalną. Wybitnie złym rozwiązaniem dla takich firm, jak JM była pod‑wyżka podatku dochodowego od osób praw‑nych w Portugalii. Stawka dla spółek z zyskiem powyżej 1,5 mln euro wzrosła z 25 do 28 proc. – odnotowała Ana Sofia Santos. Alexandre Soares dos Santos jest głową rodziny Soares dos Santos, a jednocześnie prezesem grupy Jeronimo Martins. Według szacunków „Forbesa” za 2010 rok Portugalczyk znajduje się na 512. miejscu listy najbogat‑szych ludzi świata z majątkiem wycenianym na 2,3 mld dol. Grupa JM, obsługująca 1800 sklepów Bie‑dronka, posiada w swojej ojczyźnie m.in. supermarkety Pingo Doce oraz Recheio, sieć obiektów Cash & Carry oferujących produkty spożywcze dla gastronomii. W trzecim kwar‑tale 2011 roku zysk netto grupy JM wyniósł 112 mln euro. (MZ)

Rodzina Soares dos Santos, do której należy ponad 56 proc. udziałów w grupie Jeronimo Martins (JM), wyprowadziła swój kapitał z rodzimej Portugalii do Holandii. Jako główną przyczynę tego ruchu podaje się lepszą sytuację gospodarczą tego ostatniego kraju.W komunikacie przekazanym 2 stycznia br. giełdzie w Lizbonie większościowy akcjona‑riusz operatora sieci Biedronka potwierdził, że 30 grudnia 2011 roku zrealizowano transfer całości środków z portugalskiej firmy Socieda‑de Manuel dos Santos SGPS do jej holender‑skiej spółki zależnej Sociedade Manuel dos Santos BV. Równocześnie rodzina Soares dos Santos poinformowała, że przeniesienie środ‑ków nie pozbawiło jej prawa głosu na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy grupy JM. Za decydujący motyw nagłego opuszczenia por‑tugalskiego rynku Jose Soares dos Santos, dyrektor zarządzający spółką Sociedade Ma‑nuel dos Santos SGPS, uznał „lepszą sytuację ekonomiczną Holandii”.Decyzja rodziny Soares dos Santos spotkała się z falą krytyki ze strony głównych partii politycznych, a także ekonomistów i mediów w Portugalii. Wielu komentatorów uznało też za fałszywe twierdzenie właścicieli JM, iż po‑wodem transferu kapitału nie było zwiększe‑nie obciążeń fiskalnych na ojczystym rynku. Zdaniem Any Sofii Santos z lizbońskiego

Spektakularna przeprowadzka z Polską w tle

Fot.

Arch

iwum

Page 29: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 27

REKLAMA

Si311915-Ogl-WiadHandl-Royal-200x280.indd 1 12-01-12 10:55

Netto debiutuje w Katowicach

n Netto konsekwentnie utrzymuje południowy kierunek ekspansji. Na początku listopada ub.r. sieć powiększyła się o nową placówkę w Kato‑wicach. Choć Duńczycy mieli już swoje sklepy w pobliskim Bytomiu i Chorzowie, otwarty nie‑dawno dyskont jest pierwszym w stolicy woj. śląskiego. Nowy market przy ul. Żelaznej to 231. punkt Netto w Polsce. Jego powierzchnia sprze‑daży wynosi 700 mkw. W sklepie znalazło się miejsce dla trzech stoisk poddzierżawców: mię‑snego, piekarniczego i prasowego. Zatrudnienie w katowickim Netto wynosi 12 osób. (SSZ)

Warszawskiej i Dzieci Polskich, na miejscu po‑zostałości przedwojennego młyna, powstanie obiekt o powierzchni około 1500 mkw. (SAM)

We Wrocławiu przybywa Biedronek n We Wrocławiu przy ul. Kozanowskiej zosta‑nie otwarta nowa Biedronka. To kolejny sklep tej sieci w stolicy Dolnego Śląska. Łącznie we Wrocławiu działa ich 30, ale na tym nie koniec. Następne Biedronki powstaną przy ulicach Or‑lińskiego, Opolskiej i Karmelkowej, a być może również przy ul. Kupieckiej. (HUW)

Aldi we Wrocławiu

n W marcu 2012 roku zostanie otwarty dys‑kont niemieckiej sieci Aldi we Wrocławiu. Jak podała „Gazeta Wrocławska”, sklep powstanie przy ul. Mińskiej. (HUW)

Lidl przygotowuje budowę w Tomaszowie Mazowieckimn Inwestor działający w imieniu niemieckiej sieci Lidl uzyskał warunki zabudowy dla pawi‑lonu handlowo ‑usługowego w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie). W rejonie ulic

socjalnym dla wszystkich pracowników JM, zarówno w Portugalii, jak i w Polsce. Od po‑nad roku dopracowujemy szczegóły naszego pomysłu. Myślę, że jego realizacja będzie moż‑liwa już w 2012 roku – ujawnił nam prezes Je‑ronimo Martins.

Pomoc zdrowotna, żywnościowa i prawna

Trudno przewidzieć, co zaproponuje pra‑cownikom Biedronki fundacja utworzona przez rodzinę Soares dos Santos. Pewne jest, że pomoc nie będzie odbiegać od potrzeb nasilających się wraz z pogłębianiem się kry‑zysu. Zapowiedziany w Portugalii podczas tegorocznej jesieni nowy program socjalny dla załogi JM przewiduje, że w ciągu całego 2012 roku 1100 pracowników otrzyma wspar‑cie materialne. Realizowane ono będzie na podstawie czeków i bonów żywnościowych przyznawanych przez spółkę najbiedniejszym członkom portugalskiej załogi. Jak dowiedział się lizboński dziennik „I”, kierownictwo Jeroni‑mo Martins zamierza również partycypować w kosztach leczenia pracowników żyjących na skraju ubóstwa. Wsparcie ma dotyczyć dofinansowania kuracji ciężkich schorzeń. Na tym nie koniec. Według portugalskiej gazety rodzina Soares dos Santos przygotowuje rów‑nież wsparcie prawne oraz specjalne szkolenia z zakresu zarządzania domowym budżetem. Być może z części tych przywilejów skorzy‑stają też niebawem polscy pracownicy por‑tugalskiej grupy. Jeronimo Martins od kilku lat rozbudowuje swoje programy socjalne w Polsce. Poza bez‑płatnymi szkoleniami, organizuje też m.in. badania mammograficzne dla kobiet zatrud‑nionych w Biedronce, a także kolonie letnie dla dzieci członków załogi. Od dwóch lat pra‑cownicy sieci dyskontów, którzy nie piastują menadżerskich stanowisk, objęci są tzw. na‑grodą za zaangażowanie w wysokości około 250 euro rocznie.

Marcin Zatyka

Biedronka, która szczyci się tytułem Godny Zaufania Pracodawca, od kilku lat buduje wize‑runek sieci o rozbudowanym programie socjal‑nym. Są badania mammograficzne dla kobiet, kolonie dla dzieci, paczki na święta, pomoc dzieciom specjalnej troski. Adamczak uważa, że niektóre akcje mają sens (kolonie, pomoc najbiedniejszym), ale inne proponuje zmodyfi‑kować. – Zamiast skierowania na badania, niech firma wprowadzi karty medyczne uprawniające do badań przez cały rok, z szerszym dostępem do usług. Ludzie są tak zapracowani, że wielu nie jest w stanie przebadać się w wyznaczonym przez pra‑codawcę terminie. Pracowników często nie stać na dentystę. Niech firma refunduje choć jedną wizytę u stomatologa w roku – mówi Adamczak. Do‑daje, że na wizytę lekarską w ramach ubezpie‑czenia NFZ trzeba się zapisać z dużym wyprze‑dzeniem, a grafiki w sklepach Biedronka są tak układane, że trudno coś zaplanować.O zakładaniu żłobków i przedszkoli dla pra‑cowników Biedronki związkowcy myśleli od jakiegoś czasu, ale ostatnia propozycja Alexandre Soaresa dos Santosa, prezesa fir‑my Jeronimo Martins (piszemy o niej w tekście obok), budzi ich wątpliwości. – Chyba mowa o żłobkach i przedszkolach dla pracowników administracji, bo przy 1700 sklepach, z których wiele działa w małych miejscowościach, nie wy‑obrażam sobie takiego przedsięwzięcia. Nam wystarczy dofinansowanie żłobków i przedszko‑li przez pracodawcę – mówi Piotr Adamczak.NSZZ „Solidarność” od końca października ub.r. pozostaje w sporze zbiorowym z Jeroni‑mo Martins Dystrybucja.

Anna Krężlewicz-Terlecka

Page 30: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL28 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

a przez to trudniej jest im o naprawdę duże inwestycje. Mimo to na uwagę zasługuje Lidl, który również stara się dostosować do ocze‑kiwań i nastrojów polskich klientów. Dawne hasło „Lidl jest tani” zamieniono na „Lidl – mą‑dry wybór”, dając klientom poczucie satysfakcji z dobrego gospodarowania domowym budże‑tem. Lidl również nie stroni od produktów nie‑mal luksusowych: niemiecka sieć oferuje m.in. produkty egzotyczne w ramach specjalnych promocji. Testuje też rozwiązania, które mają przyciągnąć bardziej wymagających klientów, takie jak minipiekarnie. Podobnie jak Biedron‑ka, Lidl otwiera nowe sklepy w szybkim tem‑pie i w segmencie dyskontów wypracował już sobie solidną drugą pozycję – ma ponad 400 placówek. Przyspiesza również sieć Netto, która ma już u nas przeszło 230 sklepów, a zarząd zapowia‑da otwieranie większej liczby dyskontów niż dotychczas (nawet do 50 rocznie). Koncern zamierza inwestować zarówno w polski, jak i niemiecki rynek, wykorzystując środki pozy‑skane ze sprzedaży brytyjskiego oddziału.Tymczasem taki potentat jak Aldi nad Wisłą ma zaledwie około 50 sklepów, i choć mówi się, że dla polskich konsumentów liczy się przede wszystkim cena, to jednak zaproponowana przez Niemców formuła twardego dyskontu nie przypadła Polakom do gustu. W bezpośred‑nim starciu z Biedronką czy Lidlem Aldi coraz częściej stoi na przegranej pozycji. W dużej mierze składa się na to także brak w ofercie polskich produktów.

Agnieszka Górnicka

swoją drogą: gdy wszyscy mówili wyłącznie o hipermarketach, spokojnie rozbudowywa‑no sieć placówek o mniejszym formacie; gdy inne sieci inwestują w programy lojalnościo‑we, Portugalczycy mają już lojalnych klientów. Większości sieci handlowych w Polsce braku‑je silnego wyróżnika, tymczasem Biedronka systematycznie pracuje nad wizerunkiem i już stała się jedną z najcenniejszych polskich ma‑rek. Na tle mało atrakcyjnych reklam innych sieci, jej spoty i billboardy wyróżniają się, jeśli nie finezją, to przynajmniej wyczuciem trendów konsumenckich. W efekcie mamy do czynienia z jedyną w Polsce siecią, która ma naprawdę wierną klientelę emocjonalnie związaną z marką Biedronka. Na uwagę za‑sługują najnowsze placówki otwierane w lo‑kalizacjach o wyższym standardzie (bogate osiedla, centra handlowe). W nowo powsta‑jących obiektach widać także efekty prac nad dostosowaniem layoutu do potrzeb bardziej wymagających konsumentów. Powstaje zu‑pełnie nowa Biedronka, jeszcze bardziej przy‑jazna. Nic dziwnego, że cała branża detaliczna patrzy z niepokojem na tempo ekspansji por‑tugalskiej sieci.

Mordercze tempo

Inne sieci dyskontowe ewidentnie nie są w sta‑nie dotrzymać Biedronce kroku. Częściowo jest to wynikiem ich późniejszego startu, choć np. Netto również działa w Polsce od kilkunastu lat. Co więcej, polskie oddziały tych sieci mają – w przeciwieństwie do sytuacji Jeronimo Mar‑tins Dystrybucja – niewielki udział w między‑narodowej działalności macierzystych spółek,

znajdują się wprawdzie w stałej ofercie, ale już przyciągają uwagę klientów. Wiele pisa‑no o wprowadzeniu do Biedronki całej palety win (których ceny już niekoniecznie są niskie). Warto jednak zauważyć, że w ofercie bywają świeże pstrągi, pakowana surowa polędwica wieprzowa i inne produkty o charakterze – jak na dyskont – zdecydowanie delikatesowym.

Konsekwentna strategia

Pamiętajmy jednak, że sukces Biedronki jest efektem realizowanej konsekwentnie przez kilkanaście lat strategii, na którą składają się: ciągłość zarządzania marką, perfekcyjna dystrybucja, kontrola jakości i staranny wy‑bór dostawców. Inwestycje Portugalczyków nie ograniczają się do otwierania nowych sklepów. To także kolejne centra dystrybu‑cyjne (w 2012 roku będzie ich 10), systemy informatyczne i przemyślane działania mar‑ketingowe, poparte solidną analizą potrzeb konsumentów. Zarząd sieci nie boi się iść

Największe emocje budzi niezwykle szybki rozwój sieci Biedronka i kolejne inwestycje jej właściciela – firmy Jero‑nimo Martins Dystrybucja. Trudno się

dziwić, skoro Biedronka systematycznie odno‑towuje wzrosty sprzedaży rok do roku na po‑ziomie 20 ‑30 proc., zwiększając zarówno licz‑bę sklepów (ponad 1750 pod koniec zeszłe‑go roku), jak i sprzedaż like for like. Do końca 2015 roku ma być w Polsce 3000 Biedronek, jednocześnie remontowane i modernizowane są starsze placówki. Zarówno pod względem asortymentu, jak i wystroju sklepów, zdecydo‑wanie zmierzają one w kierunku „normalnych” supermarketów. Produkty z wyższej półki nie

DYSKONTY JESZCZE PRZYSPIESZĄ

Biedronka i resztaDynamiczny wzrost udziału dyskontów w handlu detalicznym już od kilku lat przykuwa uwagę obserwatorów polskiego rynku. Liczby robią tak duże wrażenie, że temat ten przysłania wszystkie inne trendy zachodzące na polskim podwórku.

Klasyczna formuła twardego dyskontu, zaproponowana

przez sieć Aldi, nie przypadła Polakom do gustu

Pracował Pan m.in. w takich spółkach, jak Bahlsen czy Refresco. Czy zarządzanie fir‑mą Hochland Polska, w której stawiał Pan pierwsze zawodowe kroki, stanowi duże wyzwanie? Dla mnie jest to powrót do firmy, która zrobiła ogromny krok do przodu. Chcę wnieść do niej doświadczenie i praktyczną znajomość rynku FMCG oraz przyczynić się do dalszego budowa‑nia pozycji rynkowej. Kierowanie firmą Hochland Polska to zaszczyt i wyzwanie, ale również na‑turalna i niewymuszona decyzja o kontynuacji dzieła, które rozpoczynaliśmy w pionierskim otoczeniu.Jakie cele stawia Pan przed sobą i przed fir‑mą na ten rok? Zakładam inwestycje w rynek, w stały rozwój dystrybucji w handlu nowoczesnym, tradycyj‑nym i hurtowym. Będą korekty, np. przewidujemy większy udział promocji tradowych i półkowych dedykowanych poszczególnym kanałom dys‑trybucji, przy intensywnej obecności w mediach – nie tylko elektronicznych i drukowanych. Dys‑ponujemy trzema nowoczesnymi zakładami, więc ten etap inwestycji mamy za sobą. Przed nami inwestycje produktowe, w rynek, marki i aktywizację kanałów dystrybucyjnych. Mniejsze sklepy borykają się ze spadający‑mi obrotami. Czy Pana zdaniem to skutki kryzysu, czy raczej wynik ekspansji dys‑kontów? Raczej skutek nasilającej się walki konkurencyj‑nej, w której dyskonty odgrywają istotną rolę. Moim zdaniem duża część tradycyjnego handlu jest w stanie dostosować się do obecnej sytuacji, podejmując różnego rodzaju inicjatywy. Mam na myśli przede wszystkim rożne formy i poziomy in‑tegracji. Obserwujemy mocną tendencję do przy‑łączania się niezależnych detalistów do większych sieci franczyzowych, oferujących nie tylko pomoc

w zarządzaniu zakupami, ale również know ‑how w zakresie zarządzania kategorią oraz aktywno‑ści wspierające sprzedaż, na które pojedynczych detalistów niejednokrotnie nie stać. Czy Euro 2012 wpłynie na wyniki finansowe branży FMCG? Staramy się wykorzystać szanse związane z Euro, jednak nie sądzę, aby to wydarzenie zdecydowa‑nie wpłynęło na nasze zyski. Większe nadzieje wiąże z mistrzostwami branża piwna.Jak większość uznanych firm, macie swój profil na Facebooku. Czy promowanie ma‑rek w serwisach społecznościowych to dziś konieczność, czy chwilowa moda?To trend, którego nie należy ignorować. Zawsze kładliśmy nacisk na relacje z konsumentami – także te o charakterze edukacyjnym, chociaż‑by w ramach portalu www.seromaniacy.pl, gdzie propagujemy wielorakie wykorzystanie serów. Na ile istotnym rynkiem w strukturach firmy Hochland jest Polska?Hochland Polska nadal ma pozytywne wyniki finansowe, mimo wzrostu cen surowców. Zgod‑nie z ostatnim raportem Nielsena za październik‑‑listopad 2011 roku nasze udziały wartościowe w rynku serów topionych wynoszą niemal 52 proc., kremowych i twarogowych – 30 proc., pleśniowych – prawie 11 proc., zaś żółtych pla‑sterkowanych – blisko 7 proc. Spółka, którą kie‑ruję odgrywa istotną rolę w grupie Hochland, będąc drugą pod względem obrotów.Wygląda na to, że straciliście nieco miejsca na sklepowych półkach na rzecz konkurencji. W jaki sposób będziecie pracować nad udo‑skonaleniem współpracy z dystrybutorami?Jesteśmy w trakcie przebudowy zewnętrznych służb sprzedaży, dla których podstawowy cel to polepszanie naszego serwisu poprzez zacieśnianie współpracy z dystrybutorami. Liczę, że wyraźne efekty tych działań będzie widać w połowie roku.

Na których kanałach dystrybucji najbardziej wam zależy? Handel tradycyjny jest i będzie dla nas istotny. Staramy się współpracować ze wszystkimi sie‑ciami dyskontowymi, jednak dla producenta brandowego nie jest to łatwe. Nie produkujemy na potrzeby marek własnych. Czy Polacy jadają sery Hochland wypro‑dukowane w Polsce? Czy produkujecie na eksport? Zdecydowana większość wyrobów oferowanych na nasz rynek powstaje w Polsce. Będziemy roz‑wijać eksport, szczególnie ten skierowany do krajów ościennych.Jakie aktywności reklamowo ‑promocyjne zaplanowaliście na 2012 rok?W sprzedaży jest już krążek Biało ‑Czerwony de‑dykowany Euro 2012. To ser topiony w krążku zawierający w opakowaniu osiem porcji – czte‑ry o smaku śmietankowym i cztery z pomido‑rami (nowy smak – red.). Produkt ten otrzyma silne wsparcie. Zamierzamy odświeżyć marki Hochland, Almette, Valbon i Patros. Utrzymają one linię budowaną od lat, ale zyskają nowe spojrzenie. Będziemy też aktywizować wszyst‑kie kanały dystrybucji – planujemy promocje tradowe dla poszczególnych kanałów. Przewi‑dujemy wiele ciekawych i efektywnych działań promocyjnych. Czego życzyłby Pan sobie w 2012 roku, a czego najbardziej się Pan obawia?Życzyłbym sobie, aby wiara i zaufanie w kon‑sekwentne budowanie pozycji przyniosły spo‑dziewane efekty. Obawiać mogę się jedynie zbyt daleko idącej otwartości naszych konkurentów na zdobywanie udziałów rynkowych kosztem rentowności.Dziękuję za rozmowę.

Anna Krężlewicz -Terlecka

Zacieśnimy współpracę z dystrybutoramiRozmowa z Jackiem Migrałą, prezesem zarządu, dyrektorem generalnym Hochland Polska

Jacek migrała objął stanowisko prezesa zarządu i dyrektora generalnego Hochland Polska z początkiem listopada 2011 roku. Karierę rozpoczynał na początku lat 90. w Hochland Polska, gdy firma wchodziła na rynek. Później pracował jako dyrektor generalny takich spółek, jak: Bahlsen, Eckes Granini i Chiquita w Polsce. Ukończył Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Jest żonaty, ma dziecko w wieku szkolnym. Jego hobby to motocykle – poświęca im każdą wolną chwilę

Page 31: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 32: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL30 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Uważasz, że rozmiar ma znaczenie? Powiedz, w jakich pojemnościach jesteś dostępny? Małe jest piękne, ale duże też. Liczy się przede wszystkim smak, a wybór pomiędzy pojemnością 240 i 380 g zależy wyłącznie od apetytu. Przyciągasz wzrok atrakcyjnym wyglądem, ale czy twojemu pojawieniu się w sklepie będą towarzyszyć jakieś materiały POS, które wzmocnią tę atrakcyjność?Na razie nie. Chcę się skupić na telewizyjnej kam‑panii reklamowej oraz na działaniach w Interne‑cie. Ale to nie znaczy, że w przyszłości fruciakowe materiały POS nie pojawią się sklepach. Domagasz się miejsca na półce. Jak zamie‑rzasz odwdzięczyć się detalistom, którzy speł‑nią te żądania? Będziesz szybko rotował?Jasne! Przy tak porządnej cenie i dynamicznym wsparciu reklamowym nikt nie pożałuje decyzji o przydzieleniu mi fajnej, bardzo dobrze ekspo‑nowanej półki. Wiem, że lubisz zimno. Jak długo możesz stać w lodówce nim upłynie termin twojej przydatności?28 dni, podobnie jak mój kuzyn Twist. Czy w przyszłości rodzina Fruciaków po‑większy się o kolejne warianty?Oczywiście. Fruciaki nie lubią być same, mają charakter stadno ‑drużynowy. Dlatego będzie nas coraz więcej. Nie chciałbym teraz zdradzać smaków, bo to ma być niespodzianka. Jedno jest pewne: będzie owocowo!Dzięki za rozmowę.

Smakosz jogurtów

W jakich kanałach dystrybucji można cię spotkać?Zarówno w nowoczesnym, jak i tradycyjnym. Na sklepowych półkach pojawiłem się 19 stycznia.Skąd to zamiłowanie do mango? Pytam, bo jesteś dostępny w trzech smakach, z których aż dwa są z tym owocem. Dlaczego w ogóle zdecydowałeś się wystąpić od razu w trzech

odsłonach? Moim zdaniem mango nigdy za wiele.

Konsumenci, których zapytałem o zdanie, mieli podobne od‑

czucia, więc poszliśmy na całość. A ponieważ smaki są tak dobre, że nie mogli‑śmy się zdecydować, który

wybrać, dlatego występuję od razu w trzech wariantach. Dzięki temu każdy znajdzie

coś dla siebie.

w smartfonach. Kiedy w lutym wystartujemy z kampanią, bę‑dziemy starali się być jak naj‑bliżej konsumentów, komuni‑kować się, a nawet grać z nimi – generalnie mieć dużo dobrej zabawy.

Firmujesz swoją postacią nową markę jo‑gurtów pitnych Bakomy. Do jakiego klienta chcesz przede wszystkim trafić?Otwartego na świat, ciekawego nowych smaków i przede wszystkim młodego. Przecież w tym mo‑mencie przeciętny nastolatek, uczeń gimnazjum, nie ma jogurtu pitnego, po który mógłby z przy‑jemnością sięgnąć. Chcę to zmienić. Masz szlachetny rodowód i pocho‑dzisz z jednej z najbardziej roz‑poznawalnych firm na rynku mleczarskim, ale konsu‑menci jeszcze cię nie znają. Co zamierzasz zrobić, żeby to zmienić? To prawda. Rodziny Bakomy nikomu przedstawiać nie trzeba, szczycę się swoim pochodzeniem. W tym szacownym gronie chcę być najbardziej oryginal‑nym bratem. Dlatego stawiam na nowoczesną, zintegrowaną kampanię. Będę obecny w tele‑wizji, a także w Internecie, na YouTube, a nawet

Pójdę na całość razem z gimnazjalistamiRozmowa z Fruciakiem Bakomowskim, maskotką nowych jogurtów firmy Bakoma

ADVERTORIAL

Decyzją zarządu usługi merchandisingo‑we (merchandising to metody wpływa‑nia na zachowania klientów poprzez wystrój sklepu i sposób prezentacji

produktów – red.) w sklepach Real świadczą obecnie trzy firmy wybrane spośród kilkunastu, które dotychczas współpracowały z siecią. Pro‑jekt oficjalnie ruszył z początkiem nowego roku, ale firma wdraża go w wybranych placówkach już od września 2011 roku. Na przełomie listo‑pada i grudnia umowy dotyczące świadczenia usług miało podpisanych 220 dostawców. Real tłumaczy, że zmiany „umożliwią bardziej opty‑malne wykorzystanie czasu związanego z usługą merchandisingową”. Rzecznik sieci Agnieszka Łukiewicz ‑Stachera podkreśla, że do tej pory w sklepach panowała „wolna amerykanka” – merchandiserzy z kilkunastu firm przychodzili robić porządek na półkach o dowolnej porze, co destabilizowało pracę placówek. – Z półką pracu‑ją przecież nie tylko merchandiserzy, ale i przedsta‑wiciele handlowi oraz nasi pracownicy. Trudno było nad tym wszystkim zapanować. Obecnie wszystkie czynności wykonywane są w godzinach poran‑nych, pod nadzorem liderów zespołów, którzy są odpowiedzialni za koordynację działań na terenie sklepów – mówi Agnieszka Łukiewicz ‑Stachera. Dodaje, że sieć, z jednym drobnym wyjątkiem, zdecydowała się na współpracę z firmami mer‑chandisingowymi, które świadczą usługi o za‑sięgu ogólnopolskim. Podkreśla, że dostawcy współpracują z nimi na zasadach dobrowolności – nikt nie musi wykupywać tej formy wsparcia sprzedaży. – Będziemy sprawdzać, czy dostawcy są zadowoleni z poziomu świadczonych usług – zapewnia przedstawicielka Reala i zastrzega,

że sieć może w każdym momencie wymienić firmę merchandisingową na inną. Dostawcy, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą ofi‑cjalnie komentować sprawy. Nieoficjalnie przy‑znają jednak, że nie mają innego wyjścia, jak do‑stosować się do nowych reguł, a czas pokaże, czy to rozwiązanie się sprawdza. Łukiewicz ‑Stachera przekonuje, że towary dostawców, którzy nie wykupili usług merchandisingowych, będą wy‑kładane przez pracowników marketów. – Nie mo‑żemy sobie pozwolić na przechowywanie towarów w magazynie – mówi rzeczniczka sieci. Nie udało nam się ustalić, jak wiele firm nie zdecydowało się na współpracę merchandisingową.

Dadzą dorobić, ale po godzinach

Nowe rozwiązanie z kilku powodów nie jest zbyt korzystne dla pracowników sklepów. Przede wszystkim dlatego, że wiele osób może stracić okazję do dorobienia sobie nawet kilku‑set złotych miesięcznie do pensji – okazuje się bowiem, że do tej pory dość powszechną prak‑tyką było wynajmowanie pracowników Reala przez firmy zewnętrzne do wykładania towarów na półkach. Oficjalnie sprzedawcy zajmowali się tym po godzinach. Marek Walas, dyrektor hi‑permarketu na warszawskim Ursynowie prze‑konuje jednak, że w praktyce trudno było to zweryfikować. – Teraz łatwiej jest nad wszystkim zapanować. Dziennie w sklepie przebywać może 50 pracowników firm merchandisingowych, któ‑rzy pracują z półką – mówi Marek Walas.Z zarzutem, że pracownicy sklepów mogli zaj‑mować się „merczowaniem” w godzinach pracy, polemizuje Jan Dopierała, związkowiec z „So‑

lidarności” w bydgoskim Realu. – Przy tak małej liczbie pracowników przypadających na sklep, nie sposób jest świadczyć usługi na rzecz innych firm. Poza tym to kierownik wyznacza zadania i dosko‑nale wie, co kto robi i dla kogo – mówi Dopierała. Jego zdaniem pracodawca powinien przemy‑śleć sprawę i dać ludziom dorobić. – W niektó‑rych przypadkach chodzi o dodatkowe 500 ‑600 zł miesięcznie. Przy tak marnych pensjach, jakie mamy w handlu, to ogromne pieniądze – prze‑konuje związkowiec. – Pracownicy w dalszym ciągu będą sobie mo‑gli dorobić, tyle że w godzinach porannych, przed otwarciem sklepu – deklaruje tymczasem Agnieszka Łukiewicz ‑Stachera.

W hipermarkecie zawsze jest co robić

Zarówno pracownicy, jak i związki zawodowe (14 proc. załogi Reala należy do „Solidarności”) obawiają się, że nowy system organizacji pracy to krok w kierunku zwolnień. Szczególnie, że – jak przekonują związkowcy – takie skutki mia‑ło mieć wprowadzenie podobnych zmian w sieci Carrefour, która współpracuje wyłącznie z wy‑branymi firmami merchandisingowymi już od 2010 roku. Niestety, gdy spytaliśmy w Carrefour Polska, czy jego wprowadzenie spowodowało redukcję zatrudnienia, nie otrzymaliśmy odpo‑wiedzi. Sieć niechętnie ujawnia nawet informacji

o tym, ile osób pracuje w poszczególnych mar‑ketach. Maria Cieślikowska, rzecznik sieci Car‑refour przekonuje, że „obecna formuła współpra‑cy między dostawcami a firmami świadczącymi usługi merchandisingowe ułatwia kontrolowa‑nie przepływu ludzi, a w konsekwencji pozwala łatwiej zapewnić bezpieczeństwo na terenie sklepów”, zaś takie standardy współpracy mer‑chandisingowej funkcjonują na całym świecie. Czy Real planuje zwolnienia? Pytana o to Agniesz‑ka Łukiewicz ‑Stachera, zapewnia, że powierzch‑nia hipermarketów tej sieci jest tak duża, iż jeśli nawet pracownik nie będzie potrzebny do pracy przy półce, to zawsze będzie można mu wyzna‑czyć inne zadania, np. skierować do magazynu. – Na dziś nie planujemy zwolnień, ale wiele zależy od sytuacji ekonomicznej – mówi pani rzecznik. Podobno do wprowadzenia „optymalnego wy‑korzystania czasu związanego z usługą mer‑chandisingową” przymierzają się kolejne sieci handlowe.

Tekst i zdjęcie Anna Krężlewicz -Terlecka

Pracownicy hipermarketów Real zarabiają średnio miesięcznie 2144 zł brutto, uwzględniając

dodatek funkcyjny

MERCHANDISING W DUŻYCH SIECIACH HANDLOWYCH

nie każdy może sobie „pomerczować”Real to kolejna po Carrefourze sieć handlowa, która zmieniła zasady współpracy z firmami merchandisingowymi. Dostawcy z oczywistych względów bez szemrania przyjęli do wiadomości nowe reguły. Pracownicy sklepów boją się o pracę. Wiele osób straciło też możliwość dorobienia do pensji.

Ten mężczyzna nie jest pracownikiem Reala – wynajęła go firma merchandisingowa, na której usługi składają się dostawcy

Page 33: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 31

REKLAMA

Aldi otworzy sklepy w Katowicach, Gliwicach i Chorzowien Według nieoficjalnych informacji sieć Aldi przygotowuje budowę sze‑ściu sklepów na Górnym Śląsku. W Katowicach powstaną trzy pawilony (przy ulicach Słonecznej, Paderewskiego oraz w obrębie osiedla Piotro‑wice), w Gliwicach zaplanowano dwa obiekty (przy ul. Dworcowej w cen‑trum miasta oraz na osiedlu Kopernika), zaś w Chorzowie – w dzielnicy Batorego. Przecięta powierzchnia pawilonów handlowo ‑usługowych niemieckiej sieci wynosi około 1000 mkw.Przypomnijmy, że centrala Aldi zapowiedziała przeprowadzenie general‑nego remontu i zmianę wizerunku obiektów funkcjonujących w Europie, w tym również w Polsce (około 60 placówek). Koszt tego przedsięwzięcia wyniesie kilkaset milionów euro. (SAM)

Pięć nowych dyskontów Netto

n W grudniu duńska sieć dyskontów Netto uruchomiła pięć nowych placó‑wek. Powstały w: Strzelnie, Dzierżoniowie, Łodzi, Zbąszyniu i Andrychowie. Wszystkie mają po około 700 mkw. powierzchni sprzedaży, a załogę w każ‑dym dyskoncie stanowi 12 osób. Przy sklepach znalazły się parkingi na około 60 ‑70 samochodów. Netto posiada obecnie w Polsce 243 placówki. (SSZ)

Inżynieria buduje Tesco w Płońsku

n Firma Inżynieria rozpoczęła budowę obiektu handlowo ‑usługowego w Płońsku (woj. mazowieckie) przy ul. Rzemieślniczej. Ma tam powstać pawilon o powierzchni około 1800 mkw. Prace powinny zakończyć się w lutym br. (SAM)

Galeria Bialska z Tesco w 2013 rokun W rejonie skrzyżowania ulic Łomaskiej i Sportowej w Białej Podlaskiej zaczną się prace przy budowie nowoczesnego centrum handlowego. Galeria Bialska, której całkowi‑ta powierzchnia użytkowa wyniesie około 32 000 mkw., powstanie na terenie dawnych Bialskich Fabryk Mebli. Najemcą największe‑go lokalu w galerii zostało Tesco. Placówka brytyjskiej sieci będzie mieć powierzchnię 4000 mkw. Istnieje opcja dalszego powięk‑szenia sklepu o 2000 mkw. Oprócz Tesco, w galerii znajdzie się około 70 mniejszych sklepów, czterosalowe kino oraz market bu‑dowlany. Do dyspozycji klientów będzie par‑king z 845 miejscami postojowymi. Budowa Galerii Bialskiej ma ruszyć wiosną. Obiekt powinien być gotowy pod koniec 2013 roku. Zatrudnienie w centrum handlowym znajdzie łącznie około 500 osób. (KOW)

SPAR nie zwalnia tempa

n Od początku grudnia ub.r. klienci sieci SPAR mogą korzystać z nowych sklepów w miejscowościach Czacz i Trzebownisko. W Czaczu (woj. wielkopolskie) SPAR otwarto przy ul. 27 Stycznia. Placówka ma powierzch‑nię 168 mkw. Z kolei sklep w Trzebownisku (woj. podkarpackie) dysponuje salą sprzedaży o powierzchni 260 mkw. (HUW)

Tesco w Czechowicach‑‑Dziedzicachn Kilkadziesiąt sklepów, punkty usługowe oraz część rozrywkowa z wielosalowym ki‑nem i własnym browarem znajdzie się w no‑wym centrum handlowym Stara Kablownia w Czechowicach ‑Dziedzicach (woj. śląskie). Wśród najemców są m.in. Tesco oraz Ros‑smann. Obiekt ma rozpocząć działalność w li‑stopadzie br. (SSZ)

Tradis uruchomił halę w Kamieniu Pomorskimn Grupa Tradis uruchomiła nowy oddział dystrybucyjny w Kamieniu Pomorskim (woj. zachodniopomorskie). Obiekt funkcjonuje jako samoobsługowa hala Cash & Carry oraz magazyn przeładunku towarów typu cross‑‑dock. Jego działalność poprawi dostępność oferty Tradisu w północno ‑zachodniej Polsce i pozwoli spółce umocnić pozycję rynkową w tej części kraju. Oddział w Kamieniu Po‑morskim ma około 1300 mkw. powierzchni sprzedaży i oferuje niemal 4000 SKU. Obecnie w makroregionie Północny ‑Zachód Tradisu działają trzy hale samoobsługowe – w Star‑gardzie Szczecińskim, Pile i Gorzowie Wiel‑kopolskim. Usługi serwisowe – realizację zamówień z dowozem do klientów – spół‑ka prowadzi poprzez centrum dystrybucji w Stargardzie. W 2012 roku Tradis planuje otwarcie kilku ko‑lejnych hal C&C, jednak trzonem działalności grupy pozostanie dystrybucja serwisowa, która obecnie zapewnia około 80 proc. przy‑chodów. (SSZ)

Iława: przy Kauflandzie powstanie galerian Pracownia projektowa IPB Gri przygoto‑wała na zlecenie Iławskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego (IPB) założenia architektoniczne galerii handlowo ‑usługowej, która powstanie w Iławie (woj. warmińsko ‑mazurskie) przy ul. Wyszyńskiego. W sąsiedztwie hipermarketu Kaufland wyrośnie trzykondygnacyjny obiekt z 33 lokalami o powierzchni od 40 do 200 mkw. (łącznie około 4000 mkw.). (SAM)

Page 34: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL32 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Grupa Auchan zaczęła wprowadzać modyfi‑kacje we wnętrzach swoich hipermarketów. Eksperci twierdzą, że zmiany, wdrażane we francuskich placówkach od jesieni minio‑nego roku, przypominają nowy koncept Carrefoura i mogą zostać niebawem wpro‑wadzone także w Polsce. Grupa Auchan zamierza zmienić wystrój wnętrz swoich hipermarketów. Według francuskiego miesięcznika „Lineaires”, może podążyć w po‑dobnym kierunku, co Carrefour, wdrażający koncept Planet, który wyróżnia się m.in. wyraź‑niejszym podziałem sekcji towarowych, nową kolorystyką stoisk i większą ofertą artykułów regionalnych. Polskie przedstawicielstwo Gru‑py Auchan nie chce komentować tych infor‑macji. – Naszym celem jest słuchanie klientów i oferowanie im odpowiedniej gamy produktów oraz serwisów – powiedziała Dorota Patejko, dyrektor ds. komunikacji w Auchan Polska. Zachętą do pójścia w ślady Carrefoura mogą być dla Auchan dane o rosnących obrotach w sklepach konkurenta bazujących na modelu Planet – w czterech pilotażowych hipermarke‑tach zanotowano 14 ‑proc. wzrost sprzedaży. Eksperci ds. wystroju sklepowych wnętrz po‑zytywnie oceniają ruch Carrefoura i spodzie‑wają się wdrażania podobnych projektów przez inne sieci handlowe działające w Polsce. – Duże firmy, takie jak Auchan czy Tesco, mogą pójść w podobnym kierunku – uważa Dariusz

Auchan zmienia wystrój hipermarketówSkupiająca ponad 450 sklepów Maxima – największa litewska grupa kapitałowa i największy pracodawca w krajach bałtyc‑kich – planuje przejąć sieć supermarketów Aldik Nova z Lublina. Wniosek w sprawie przejęcia jest już w Urzędzie Ochrony Kon‑kurencji i Konsumentów.Jeśli transakcja dojdzie do skutku, będzie to zapewne wstęp do dalszej ekspansji Li‑twinów w Polsce – twierdzi „Puls Biznesu”, który poinformował o całej sprawie. Maxima jest obecna na Litwie i Łotwie oraz w Estonii i Bułgarii. W ponad 450 sklepach zatrudnia 27 000 osób, a w 2010 roku jej przychody wy‑niosły 9,5 mld zł. Podchodzi do handlu arty‑kułami FMCG w sposób kompleksowy – jest właścicielem hipermarketów, supermarke‑tów, małych osiedlowych sklepów a także hal Cash & Carry. Aldik Nova, sieć supermarketów spożywczo‑‑przemysłowych działająca w województwach lubelskim i podkarpackim, skupia 24 placówki. W 2009 roku miała 140 mln zł przychodu, zaś

pój wśród zagranicznych turystów – szczególnie, że jesteśmy obecni z tym produktem w niemal każdym sklepie, nawet najmniejszym. Dziękuję za rozmowę.

Anna Krężlewicz -Terlecka

Podobno planuje Pan też rozszerzyć mar‑kę Frugo o nowe kategorie, m.in. gumy do żucia?Zapytaliśmy społeczność Frugo, jakie produkty powinniśmy wprowadzić pod tą marką. Konsu‑menci chcą przede wszystkim lodów. Lody Frugo na pewno pojawią się na otwarcie sezonu wio‑sennego. FoodCare do tej pory nie miał takich wyrobów w portfolio, ale czuję się pewnie w tej kategorii, bo od niej startowałem. Moim pierw‑szym biznesem była lodziarnia, którą założyłem 30 lat temu w Alwerni pod Krakowem. Oferta Food‑Care powiększy się też o Frugożelki, które wpro‑wadzimy do sprze‑daż y za około dwa miesiące. W każdym Fru‑gożelku będzie odrobina soku. Żelki są moim au‑torskim pomysłem, zaakceptowanym przez fanów. Przygotowujemy poza tym ciekawy koncept na lato, ale nic więcej nie powiem, bo to będzie niespodzianka. Szykujecie coś dla Frugo na Euro 2012? Frugo nie jest marką adresowaną bez‑pośrednio do kibiców, ale niewątpliwie Euro pomoże wypromować nasz na‑

w kampanię reklamową dla tej marki. Za trzy, cztery lata możemy być liderem. Właśnie dosta‑łem informację z Tesco, że Frugo ma tam poziom rotacji zbliżony do Coca ‑Coli. Idziemy jak burza!Jesteście gotowi spełnić wszystkie zachcian‑ki fanów?Na wniosek konsumentów wprowadziliśmy Frugo w dużej pojemności 750 ml. Takie zapotrzebowa‑nie zostało wykreowane przez modę na imprezy domowe. Niektóre pomysły dotyczące Frugo nie‑stety nie są możliwe do zrealizowania. Fani chcie‑liby np. niebieskiego Frugo, ale ponieważ nasz napój zawiera wyłącznie naturalne składniki, nie jesteśmy w stanie spełnić tego pomysłu. Pracuje‑my za to nad Frugo w kolorze fioletowym, na ba‑zie borówki amerykańskiej. Tesco zainteresowane jest smakiem na wyłączność – czerwonym, a na wariant żółty również prowadzimy rozmowy o wy‑łączności. Obecnie wśród dostępnych pięciu sma‑ków najlepiej sprzedają się Frugo białe i czarne. Czy Frugo można kupić za granicą?Do brytyjskiego Tesco wprowadziliśmy już mi‑lion butelek, napój jest też w innych lokalnych sieciach na Wyspach. Pierwsze kontenery popły‑nęły także do Stanów Zjednoczonych i Kanady, rozwijamy sprzedaż w Niemczech. Produkt jest już znany na Węgrzech, Słowacji i w Czechach. Daję sobie trzy lata na stworzenie z tego brandu marki ogólnoeuropejskiej. Może pora skupić się na napojach, sprzeda‑jąc marki Gellwe i Fitella?Parę lat temu rozważałem podobny scenariusz, teraz nie mam takich planów. Na pewno rozwi‑niemy segment napojów w naszej firmie. Właśnie kończymy rozbudowę zakładu w Niepołomicach o 6000 mkw. na produkcję Frugo i nowej marki napojów dla dzieci. W tym ostatnim segmencie jest luka, którą zamierzamy wypełnić naszymi propozycjami. Brand, który planujemy wprowa‑dzić na rynek w czerwcu 2012 roku, będzie miał charakter aspiracyjny – chodzi o to, by czterola‑tek, pijąc nasz napój czuł, że jest „cool”.

W jakim sklepie by nie zapytać, wszędzie potwierdzają, że Frugo sprzedaje się rewe‑lacyjnie. Jak to się Panu udało na tracącym impet rynku napojów? Wysoka sprzedaż zaskoczyła mnie samego. Są‑dziłem, że na wejściu sprzedamy połowę tego, co na chwilę obecną już wchłonął rynek. O prawa do marki Frugo zabiegałem przez prawie sześć lat. Moja asystentka przynajmniej raz w miesią‑cu dzwoniła do jej ówczesnego właściciela z pro‑pozycją zakupu marki. Jeszcze zanim przejąłem Frugo, pewien student założył na Facebooku profil „Frugo wróć!”. Mnie od dawna chodził po głowie pomysł na markę społecznościową, więc świetnie się złożyło. Osobiście wręczyłem temu człowiekowi jedną z pierwszych butelek, które zeszły z taśmy. Wszystkie decydujące kwestie dotyczące Frugo uzgadniamy z konsumentami. Już ponad 90 000 osób „polubiło” Frugo na Face‑booku. Jest się więc kogo radzić. Czy gdyby nie było Facebooka, nie byłoby powrotu Frugo?Dyskutowaliśmy ostatnio na ten temat w firmie. Frugo to coś więcej niż tylko napój i na pewno świetnie poradziłoby sobie na rynku, ale dzięki Facebookowi ta marka po prostu zyskała kolejną odsłonę. Smak jest bardzo ważny, ale sam nie za‑łatwia sprawy. Kilka razy w tygodniu zaglądam na facebookowy profil Frugo. Ludzie żyją tą mar‑ką, kochają ją, traktują jak własną, dyskutują na jej temat...Nie uważa Pan, że to pewna przesada? W ja‑kim wieku są ci ludzie?Mają po 12 ‑18 lat. Starsi, którzy pamiętają po‑czątki Frugo, nie reagują w ten sposób, ale rów‑nież piją nasz napój. Przez pierwszych pięć mie‑sięcy od wejścia produktu na rynek sprzedaliśmy blisko 80 milionów butelek. W segmencie napo‑jów w szklanych opakowaniach mamy pozycję wicelidera, z udziałami na poziomie 15 proc. (dane z sierpnia 2011 roku – red.). A proszę pamiętać, że do tej pory nie inwestowaliśmy

Frugo poradziłoby sobie bez FacebookaRozmowa z Wiesławem Włodarskim, prezesem firmy FoodCare, producenta napojów Frugo

Daję sobie trzy lata na stworzenie z Frugo

marki ogólnoeuropejskiejWiesław Włodarski

Fot.

Food

Care

Gocławski, współwłaściciel pracowni archi‑tektonicznej A+D, współpracującej z kilkoma sieciami handlowymi.O tym, że zbliżona do formatu Carrefour Planet koncepcja jest wdrażana w Auchan świadczy kolejne otwarcie – uruchomiony w połowie listopada ub.r. we francuskim Sarcelles hiper‑market również posiada wyraźniej wydzielone strefy produktów i szerszą ofertę regionalną. Nie zabrakło w nim m.in. stoiska z sushi, a tak‑że działu z żywnością ekologiczną oraz boga‑tej gamy produktów koszernych. Poszerzono sklepowe alejki, na których znalazły się masyw‑niejsze niż dotychczas gondole. Podobnie jak w pilotażowych obiektach Carrefour Planet, w nowo otwartym hipermarkecie Auchan wy‑korzystano nowatorskie systemy oświetlenia, podkreślające walory produktów. Niewykluczone, że z nowych rozwiązań fir‑ma Auchan będzie chciała skorzystać także w Polsce, szczególnie w planowanych na najbliższe lata hipermarketach. Tych, póki co, nie będzie zbyt wiele. Na 2012 rok planowane jest uruchomienie placówki w podwarszaw‑skich Łomiankach. Auchan otrzymał również zgodę na rozbudowę galerii handlowej w Pia‑secznie przy ul. Puławskiej. Rozmiarami obiekt dorównywać ma Galerii Mokotów, zaś będący jej częścią Auchan ma być największym hiper‑marketem w Polsce, z powierzchnią około 18 000 mkw. (ZAT)

w pierwszej połowie 2010 roku – 89,5 mln zł. Średnia powierzchnia sprzedaży jednej placów‑ki to 614 mkw., zaś przeciętna wartość koszyka zakupów wynosi 20,50 zł. Sieć zatrudnia ponad 600 osób. – Ta transakcja jest dla nas biletem do Polski. Nie jest duża, ale stanowi pierwszy krok – przyznała na łamach „Pulsu Biznesu” Diana Dominiene, dyrektor Vilniaus Prekyba, spółki matki Maximy. Wejście litewskiego giganta do naszego kraju jest postrzegane jako naturalny kierunek jego dalszego rozwoju, zwłaszcza że polska gospodarka jest w o wiele lepszej kon‑dycji niż litewska. Gazeta przypomina jednak, że właściciel Maximy już raz (w 2006 roku), bez powodzenia, próbował swoich sił w polskim handlu.Jeśli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumen‑tów (UOKiK) wyrazi zgodę na przejęcie, będzie to kolejna w ostatnich czasach duża transakcja Litwinów w Polsce. W 2010 roku jeden z tam‑tejszych funduszy inwestycyjnych kupił pakiet 65 proc. akcji firmy cukierniczej ZPC Mieszko, która dzięki temu rozpoczęła międzynarodową ekspansję. Z kolei w 2011 roku inny fundusz przejął 60 proc. akcji Mispolu, producenta pasztetów, konserw i dań gotowych. Wracając do rodzimego rynku handlowego, „Puls Biznesu” twierdzi, że wejściem do Polski zainteresowany jest również szwedzki koncern ICA, który w krajach skandynawskich i bałtyc‑kich posiada ponad 2100 sklepów. (SSZ)

Maxima chce kupić sieć Aldik

Sklepów Aldik jest 24; średnia powierzchnia sprzedaży

jednej placówki to 614 mkw.; sieć zatrudnia ponad 600 osób

Page 35: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 33

REKLAMA

Będzie Biedronka w Małomicachn Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, fir‑ma Jeronimo Martins Dystrybucja prowadzi przygotowania administracyjne do budowy dyskontu w Małomicach (woj. lubuskie) przy ul. Żeromskiego. Obecnie w lokalnym magi‑stracie rozpatrywany jest wniosek o warunki zabudowy dla zagospodarowania nierucho‑mości po byłym zakładzie produkcyjnym Martpol. Portugalska firma poszukuje również terenu pod lokalizację inwestycji w sąsiedniej miejscowości Gozdnica. (SAM)

dził już większość postępowań administracyj‑nych związanych z przedsięwzięciem i wkrótce powinien rozpocząć budowę. Niemiecka sieć realizuje w Polsce obiekty o powierzchni około 1500 mkw. (SAM)

Marcpol w Siemiatyczach

n Marcpol uruchomił supermarket w Siemia‑tyczach (woj. podlaskie). W Polsce działa pod tym szyldem około 60 placówek. W październi‑ku ub.r. sieć poinformowała, że w ciągu najbliż‑szych miesięcy otworzy 17 nowych sklepów o łącznej powierzchni około 30 000 mkw. (SSZ)

Kaufland w Częstochowie?

n Gliwicka spółka P.A. Nova przygotowuje budowę centrum handlowego w Częstocho‑wie (woj. śląskie). Ma powstać na działce o po‑wierzchni ponad 2,4 ha. Jego częścią będzie hipermarket. Nieoficjalnie mówi się, że opera‑torem będzie Kaufland. (SAM)

Lidl w Mikołowie

n Lidl przygotowuje budowę pawilonu handlowo ‑usługowego w Mikołowie (woj. ślą‑skie) przy ul. Wyzwolenia. Inwestor przeprowa‑

Gdynia: Alma zamiast delikatesów Piotr i Pawełn Alma Market podpisała umowę na najem powierzchni handlowej w gdyńskiej Galerii Szperk na okres 10 lat. Alma zajmie po‑wierzchnię 2080 mkw., zastępując poprzed‑niego najemcę spożywczego, którym miały być delikatesy Piotr i Paweł. Wstępną datę otwarcia galerii ustalono na 18 lutego br. Obiekt o łącznej powierzchni 14 500 mkw. będzie posiadał parking na 950 samochodów. (SSZ)

W bydgoskiej Galerii Drukarnia ruszyło Tescon W połowie grudnia ub.r. w Galerii Dru‑karnia przy ul. Jagiellońskiej w Bydgoszczy (woj. kujawsko ‑pomorskie) wystartowało Tesco. W sklepie o powierzchni 800 mkw. znalazło się ponad 5000 artykułów oraz kasy samoobsługowe. Z kolei w tradycyjnych ka‑sach klienci mają możliwość opłacania ra‑chunków. Tesco zapowiedziało już kolejne inwestycje w regionie. (SSZ)

Hipermarket sieci Kaufland za 35 mln złn Spółka P.A. Nova zawarła z siecią Kaufland Polska Markety przedwstępną umowę sprze‑daży nieruchomości, na której ma być wybu‑dowany samoobsługowy obiekt handlowy. Wartość kontraktu wynosi 35 mln zł netto. W Polsce Kaufland ma prawie 150 sklepów. Poza tym markety niemieckiej sieci znajdują się w Niemczech, Rumunii, Bułgarii, Chorwacji, Czechach i na Słowacji. (HUW)

Biedronka i Polomarket inwestują w powiecie lęborskimn Pod koniec grudnia ub.r. w Wicku koło Łeby otwarto Biedronkę. To szósty sklep tej sieci w powiecie lęborskim. Samą Łebą interesuje się natomiast Polomarket, który chce zbudo‑wać placówkę na sprzedanym przez miasto terenie przy al. św. Mikołaja. (SSZ)

Intermarché w Wołominie?n Elbfonds prowadzi przygotowania do bu‑dowy parku handlowego w Wołominie koło Warszawy. Chodzi o zagospodarowanie nie‑ruchomości o powierzchni około 6 ha, na któ‑rej powstanie zespół obiektów liczący około 19 500 mkw. Wśród podmiotów zainteresowa‑nych najmem wymienia się m.in. Intermaché i Bricomarché. (SAM)

Carrefour zamyka sklep w Lublinien Z końcem 2011 roku Carrefour zamknął swoją placówkę zlokalizowaną w Lublinie przy ul. Wolskiej. Jako jeden z powodów takiej decyzji Francuzi wymieniają modyfikację stra‑tegii firmy. Carrefour przesuwa środek cięż‑kości z największych sklepów na rzecz mniej‑szych obiektów franczyzowych. W 2012 roku podobny los może spotkać kolejny market francuskiej sieci w Lublinie – placówkę przy ul. Jana Pawła II. (KOW)

Dino chce inwestować

n Firma Dino Polska, do której należy sieć marketów Dino, planuje w najbliższym czasie inwestycje na poziomie 130 mln zł. Oprócz no‑wych sklepów, spółka chce rozbudować cen‑trum logistyczne w Krotoszynie. W 2012 roku sieć ma osiągnąć około 1 mld zł przychodów ze sprzedaży i zarządzać 200 placówkami han‑dlowymi. (HUW)

Page 36: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL34 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

go placówki oraz bardziej prozaiczne rzeczy, jak np. potrzeba wprowadzenia dodatkowych oznaczeń promocji paletowych. – Połowa z tych postulatów jest bardzo prosta do zrealizowania, więc nie martwię się, że zgłoszono tak wiele propozycji. Dobrze, że franczy‑zobiorcy mówią nam, co i jak poprawić, bo nie tworzy‑my franczyzy dla siebie, ale dla franczyzobiorców, aby chcieli z nami współpracować przez długie lata – ko‑mentował Paweł Rozpara. Pracownicy Detal Kon‑ceptu podkreślali, że w przypadku Złotego Groszka

Spotkanie odbyło się w Wiśle, w luksusowym hotelu, do którego zjechali właściciele Złotych Groszków z całej Polski. Za dnia franczyzo‑biorcy brali udział w warsztatach, szkoleniach

i panelach dyskusyjnych, których podsumowanie zostało zaprezentowane w trakcie wieczornej gali. W sumie zgłoszono 26 postulatów, mających na celu poprawienie atrakcyjności Złotych Groszków na rynku. Wśród nich były sugestie stworzenia wy‑raźnego emblematu „Złoty Groszek” wyróżniające‑

sami pomysłodawcy muszą mieć duży wpływ na to, jak rozwija się koncept. – Za rok na kolejnym kon‑gresie zamierzamy rozliczyć się ze zgłoszonych dzisiaj postulatów – zadeklarował Armand Chyczewski, który prowadził dla detalistów panel poświęcony innowacyjnym rozwiązaniom IT. Zadowoleni ze szkoleń oraz konsultacji właściciele sklepów zgodnie podkreślali, że najważniejsze, aby jak najszybciej przy‑stąpić do działania.Podczas wieczornej gali Detal Koncept rozdał również wyróżnienia za efektywną współpracę głównym dystrybutorom, z którymi współpracuje sieć Gro‑szek – spółkom Tradis, Ambra i DEF oraz kluczowym producentom – m.in. firmom Agros Nova, Carlsberg, Coca ‑Cola, FoodCare, Kamis oraz Kompania Piwowar‑ska. Po bankiecie na scenie wystąpiła ikona polskiej muzyki – Zbigniew Wodecki, któremu udało się na‑kłonić ponad 200 osób do wspólnego tańca. – Bardzo przyjemne są takie integracyjne wyjazdy, gdzie mamy możliwość nawiązania z przedstawicielami sieci bar‑dziej osobistego kontaktu. To buduje zaufanie i pomaga w pracy, przekładając się na sprawność działania. Nie dzwonię już z problemem do kogoś nieznanego z cen‑trali, ale do opiekuna handlowego, który dba o moje interesy – mówił detalista z Nowego Sącza. Marcin Jeżyna, wiceprezes spółki Detal Koncept, podkreślał, że firmie zależy na zacieśnianiu współpra‑cy oraz integracji z partnerami, ponieważ przekłada się to na wyższe obroty placówek. – Zajmowanie się Złotymi Groszkami to wewnętrzny awans dla naszych koordynatorów – zamiast np. 45 Groszków, mają tylko

15 Złotych, z właścicielami których spotykają się co ty‑dzień. Taka zwiększona opieka ze strony koordynatora przynosi wymierne efekty – dodawał Paweł Rozpara. – Moja placówka na razie tylko kandyduje do miana Złotego Groszka, ale mam nadzieję, że wkrótce dołączę do tego zacnego grona. Dla sklepu będzie to nobilitacja, co zauważą klienci i co się przełoży na wzrost sprzeda‑ży. Uważam, że to bardzo dobry koncept, a mnogość możliwości jakie oferuje pozwala małym detalistom konkurować z sieciami handlowymi na coraz trudniej‑szym rynku – nie krył zadowolenia Jacek Nawrocki. Detalista prowadzący Groszka w woj. pomorskim musiał przejechać całą Polskę, by dotrzeć do Wisły na kongres, ale twierdził, że było warto. – To spotka‑nie, dzięki udziałowi pracowników sieci, dystrybutorów, producentów i franczyzobiorców, pozwoliło na lepszą integrację środowiska kupieckiego oraz było szansą na wymianę doświadczeń i opinii na temat dalszego kierunku rozwoju – podsumował Paweł Wardziński, dyrektor handlowy sieci Groszek.Żeby móc dołączyć do projektu Złoty Groszek, fran‑czyzobiorca Groszka musi m.in. mieć roczny staż współpracy z Detal Konceptem, sklep o powierzchni ponad 100 mkw. oraz spełniać wszystkie standardy związane z wizualizacją i aranżacją placówki. Na jakie korzyści mogą liczyć Złote Groszki? Między innymi na większe wsparcie marketingowe, szkolenia, dostęp do specjalnych promocji dealowych oraz na prefe‑rencyjne warunki handlowe u głównego dostawcy sieci – spółki Tradis.

Sebastian Szczepaniak

Zbigniew Wodecki, jak przystało na prawdziwego showmana, poderwał całą salę do zabawy

Fot.

foto

soul.

pl

Fot.

foto

soul.

pl

żeby móc dołączyć do projektu Złoty Groszek, franczyzobiorca Groszka musi m.in. mieć roczny staż współpracy

z detal Konceptem oraz sklep o powierzchni ponad 100 mkw.

I KONGRES ZŁOTYCH GROSZKÓW

Groszek potrafi słuchać franczyzobiorców– Od kilku lat detaliści sugerują, że chcą się z nami ściślej związać, by mieć więcej narzędzi pomagających wyprzedzić konkurencję – tłumaczył Paweł Rozpara, kierownik projektu Złoty Groszek. Pod koniec 2011 roku Detal Koncept zorganizował kongres, który miał określić kierunek dalszego rozwoju franczyzy oraz zacieśnić współpracę z partnerami.

Do marek własnych Kolportera – oprócz Dobrego Wyboru, słodyczy Oki Dogi i napoju energetycz‑nego Tabu – dołączyły ostatnio produkty poza‑spożywcze, jak chusteczki higieniczne Sille czy pasta i szczoteczki do zębów Fluorex. Jakie formaty w handlu detalicznym uważa Pan za najbardziej perspektywiczne?Coraz większe znaczenie mają dyskonty, które idealnie wpasowały się w polskie realia i rozwija‑ją się bardzo dynamicznie – jako jedyny segment detaliczny wykazały w minionym roku dwucyfro‑wy wzrost. Dobrze mają się również sklepy typu convenience i właśnie w tym formacie chcemy osiągnąć pozycję lidera.Dziękuję za rozmowę.

Grzegorz Szafraniec

Co czeka polski rynek FMCG w najbliższym czasie? Będzie się coraz bardziej koncentrował, ale jed‑nocześnie – wraz z bogaceniem się społeczeń‑stwa – na pewno czeka go rozwój. Nasza firma również bierze udział w konsolidacji. Ostatnio przejęliśmy firmę Emka z Żyrardowa, wyspecja‑lizowaną w dystrybucji artykułów tytoniowych. W 2011 roku dokonaliśmy też akwizycji dwóch innych podmiotów: w styczniu Rembudu z Łodzi, a w lipcu Edmaru z Koła.Kluczową rolę w najbliższych miesiącach odegra usprawnienie metod dystrybucji i magazynowa‑nia oraz tworzenie grup dystrybucyjnych. Na ryn‑ku spożywczym nadal obserwujemy nasilającą się rywalizację pomiędzy sieciami detalicznymi, co zmusza je do poszukiwania coraz tańszych dostawców, upraszczania procedur oraz popra‑wy efektywności działania, czyli minimalizacji kosztów. To z kolei otwiera drzwi produktom private labels. Departament FMCG Kolportera, którym Pan kieruje, w obecnym kształcie istnieje od roku. Co udało się zrobić w tym czasie?Główny nacisk położyliśmy na markę własną Dobry Wybór, co wiąże się z dwoma prioryte‑tami: silnym rozwojem własnej sieci detalicznej oraz zapewnieniem komplementarnej oferty dla małych i średnich sklepów spożywczych. Stąd po‑

W wojny cenowe nie wchodzimyRozmowa ze Sławomirem Piętą, wiceprezesem Kolportera

Ponad 200 wystawców z całej Polski zjechało w dniach 9 ‑10 listopada 2011 roku do Rzeszo‑wa, aby wziąć udział w XIV Międzynarodowych Targach Biznes ‑Żywność ‑Medycyna. Było to największe z dotychczasowych spotkań bizne‑sowych w hali targowej na rzeszowskim Podpro‑miu. Krzysztof Tokarz, prezes Grupy Kapitałowej Specjał, która jak co roku zorganizowała targi, podkreślał, że wzrost liczby wystawców podyk‑towany został dwoma czynnikami. Po pierwsze Specjał poszerzył swoją ofertę o alkohole, dzięki czemu w Rzeszowie pojawili się najwięksi do‑stawcy tych produktów. Po wtóre zaś asortyment hurtowni urósł do ponad 15 000 SKU.Impreza była niezwykle udana. Dość powie‑dzieć, że wartość transakcji zawartych podczas dwóch targowych dni odpowiada miesięcznym obrotom Grupy Kapitałowej Specjał. Największą sprzedaż odnotowały firmy: Maspex Wadowice, Nestlé Polska, Kraft Foods Polska, Sara Lee Cof‑fee and Tea Poland i HJH Polska. Dużym zain‑teresowaniem cieszyła się także oferta franczy‑zowa sieci handlowych Nasz Sklep, Delikatesy Premium i Delikatesy Sezam. Jury przyznało statuetki Złoty Specjał w trzech kategoriach. Produktem roku został Olej Słoneczny firmy Marlibo, za debiut roku nagrodzono firmę Stock Polska, zaś wyróżnienie za najlepsze stoisko odebrał Unilever Food Solution. (Wn)

szerzenie naszego portfolio o alkohole w sierpniu minionego roku. Tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy nawiązaliśmy współpracę z ponad 2100 kontrahentami.Podstawowe zadania na przyszłość to: pozyski‑wanie nowych punktów detalicznych, zwiększe‑nie liczby indeksów dostarczanych w jednym zamówieniu oraz uczestniczenie w rozwoju sieci sprzedaży – zarówno już istniejących, jak i do‑piero powstających. Również tzw. produkty na wyłączność znajdują się w kręgu zainteresowań naszego departamentu, nieustannie ich szukamy i prowadzimy na ten temat rozmowy. O ile więcej można zarobić na produktach marki własnej, w porównaniu z ich branżo‑wymi odpowiednikami?Pozwalają na uzyskiwanie kilkukrotnie wyższych marż, niż w przypadku produktów znanych firm. Ale trzeba pamiętać, że również właściciele skle‑pów uzyskują z ich sprzedaży pokaźne, wyższe od standardowych zyski. I to nas cieszy. Tylko sporadycznie zdarza się, że marża jest niższa niż chcielibyśmy – my i sprzedawcy. Myślę o wojnie cenowej na rynku napojów energetycznych. My w tej wojnie nie uczestniczymy, ale pośrednio nas ona dotknęła – wpłynęła na obniżenie ceny naszego energetyka Tabu. Nie jest to dobra ten‑dencja, jednak musimy dostosować się do sytu‑acji rynkowej.

Rekordowe targi Specjału

Sławomir Pięta

Page 37: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 35

REKLAMA

przedszkolem spółka zapłaci ponad 3,3 mln zł. Obiekt przeznaczony jest do wyburzenia. Przejęcie terenu nastąpi do końca sierpnia 2012 roku. (SAM)

Simply Market zdobył Tarnów

n Do grona najemców Galerii Tarnovia w Tar‑nowie dołączyła sieć Simply Market. Super‑market pod tym szyldem, należącym do Grupy Auchan, zajął powierzchnię ponad 2000 mkw. i jest 25. Simply Marketem w Polsce. Wcześniej operatorem spożywczym w tarnowskim cen‑trum handlowym były delikatesy Bomi. (SSZ)

Bydgoszcz: Biedronka numer 25

n Najnowsza Biedronka w Bydgoszczy powsta‑ła przy ul. Ku Wiatrakom w pawilonie zajmowa‑nym kiedyś przez Tesco. Obok działa hipermar‑ket sieci Kaufland. Biedronka ma już ponad 1760 sklepów, z czego 25 w Bydgoszczy. (ATE)

Lidl kupił teren w Ustce

n Sieć Lidl wygrała przetarg ogłoszony przez władze Ustki (woj. pomorskie) na sprzedaż nieruchomości położonej w rejonie ulic Dar‑łowskiej i Zubrzyckiego. Za grunt zabudowany

Netto otwiera sklep w Łasku

n Sklep w dwudziestotysięcznym Łasku (woj. łódzkie) to 238. placówka duńskiej sieci w Polsce. Powierzchnia marketu przy ul. Gór‑nej wynosi 700 mkw. W nowym Netto są trzy stoiska poddzierżawców: mięsne, piekarnicze i prasowe. Klienci mają do dyspozycji parking na 90 aut. Sklep zatrudnia 12 osób, przede wszystkim mieszkańców Łaska. (ATE)

Kolejny Lidl we Wrocławiu

n Firma PBO Anioła poinformowała o zawar‑ciu umowy ze spółką Lidl Polska na wykonaw‑stwo pawilonu handlowego w woj. dolno‑śląskim. Wartość przedsięwzięcia przekroczy 5,8 mln zł brutto. Prace powinny zakończyć się do 29 lutego 2012 roku. Przedstawiciele spółki nie udzielają informacji o dokładnej lokalizacji obiektu, nieoficjalnie wiadomo jednak, że po‑wstanie on we Wrocławiu. (SAM)

Resbex przygotowuje Tesco w Przeworskun Firma Resbex finalizuje scalanie gruntów pod budowę centrum handlowego Tesco w Przeworsku (woj. podkarpackie). Inwestycja zostanie zlokalizowana w okolicach ul. Misią‑giewicza, na działkach o łącznej powierzchni około 6 ha. Inwestor zadeklarował realiza‑cję w tym miejscu obiektu o powierzchni 1900 mkw. i zatrudnienie w nim około 60 osób. Resbex stara się obecnie o pozwolenie na prze‑budowę układu komunikacyjnego i zapowie‑dział przeznaczenie w ramach offsetu około 1,1 mln zł na drogę dojazdową. (SAM)

Cypryjczycy przejmą sieć Sano?

n Miglione Investments Limited z siedzibą na Cyprze chce przejąć kontrolę nad spółkami Sano oraz Sano Marketing, do których należy 19 supermarketów zlokalizowanych w Ko‑szalinie, Białogardzie, Słupsku, Człuchowie, Kołobrzegu, Szczecinku, Połczynie ‑Zdroju, Gryficach i Świdwinie. Niedawno sieć urucho‑miła sklep internetowy, który oferuje 30 kate‑gorii produktowych, w tym papierosy i alkohol. (SSZ)

Sieć Netto rozpoczęła budowę w Chojnicachn Sieć Netto rozpoczęła budowę swojego drugiego sklepu w Chojnicach (woj. pomor‑skie). Pawilon o powierzchni 1200 mkw. (sala sprzedaży 700 mkw.) powstanie u zbiegu ulic Człuchowskiej i Wyszyńskiego. Jego uzupełnie‑niem będzie parking zewnętrzny dla 50 pojaz‑dów. Uruchomienie obiektu zaplanowano na II kwartał 2012 roku. Netto posiada już w Choj‑nicach sklep przy ul. Niepodległości. (SAM)

Wyszków nie dla Kauflandu

n Wciąż brak informacji na temat budowy hi‑permarketu Kaufland w Wyszkowie (woj. ma‑zowieckie). Firma starała się o pozwolenie na budowę latami i choć dostała je na początku 2011 roku, to prace wciąż nie ruszyły. Pozwo‑lenie ważne jest przez trzy lata. (SSZ)

Tesco wybuduje market w Kościerzynien Koncern Tesco uzyskał pozwolenie na budo‑wę obiektu handlowo ‑usługowego w Koście‑rzynie (woj. pomorskie), który zostanie zlokali‑zowany w sąsiedztwie Szpitala Specjalistyczne‑go przy ul. Piechowskiego. Przypomnijmy, że w Kościerzynie zainwestuje również Kaufland, który na galerię handlową przebuduje dawny browar przy ul. Miodowej. (SAM)

Planują galerię w Suwałkach

n Spółka Drago jako jedyna złożyła ofertę w przetargu na sprzedaż miejskiej nierucho‑mości zlokalizowanej w rejonie ulic Jana Paw‑ła II i Świerkowej w Suwałkach (woj. warmińsko‑‑mazurskie). Teren w miejscowym planie zago‑spodarowania przestrzennego przeznaczony jest pod budowę kompleksu handlowo ‑usługowego z powierzchnią sprzedaży do 2000 mkw. Cena wywoławcza wynosiła 3,5 mln zł netto (około 4,3 mln zł brutto). Postępowanie nie zostało roz‑strzygnięte, więc przetarg zostanie powtórzony w bieżącym roku. (SAM)

Page 38: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL36 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

nazwa sieci i jej operatora Ogólne dane o sieci ZasięgWymagania dotyczące sklepów i właścicieli

Opłaty Obowiązki franczyzobiorcy co daje centrala?

Eurocash S.A.ul. Wiśniowa 1162 -052 Komornikitel. 61/ 651 33 00fax 61/ 651 33 [email protected]

ponad 4500 sklepów ogólnopolski małe placówki handlowe opłata marketingowa

b.d. 3 system rabatowy rekompensujący opłatę marketingową3 promocje tylko dla sklepów ABC3 produkty marki własnej3 wsparcie marketingowe3 wizualizacja zewnętrzna sklepu3 pomoc specjalistów i system szkoleń3 dostęp do najnowszych strategii rynkowych3 spotkania integracyjne

Carrefour Polska Sp. z o.o.ul. Targowa 7203 -734 Warszawatel. 22/ 517 25 09

b.d. ogólnopolski 3 lokal 100 -500 mkw. w dobrej lokalizacji z parkingiem (zielony Carrefour Express)

3 lokal do 100 mkw. nawet bez parkingu (pomarańczowy Carrefour Express)

b.d. b.d. 3 wsparcie na etapie opracowania koncepcji aranżacji sklepu3 szkolenia3 wsparcie ekipy otwarciowej przez 4 tygodnie3 pakiet otwarcia, składający się z systemu informatycznego,

elementów wyposażenia sklepu, oszyldowania oraz działań marketingowych

Chata Polska S.A. ul. Obodrzycka 61 61 -249 Poznań tel. 61/ 650 03 60 [email protected] www.chatapolska.pl

3 230 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 190 mkw.3 własne centrum

dystrybucyjne w Kostrzynie Wielkopolskim

3 obroty 870 mln zł (w 2011 roku)

7 województw zachodniej i centralnej Polski: wielkopolskie, łódzkie, dolnośląskie, kujawsko -pomorskie, zachodnio pomorskie, lubuskie i opolskie

3 minimalna powierzchnia sklepu 150 mkw.

3 minimalne miesięczne obroty 150 000 zł

3 wkład własny uzależniony od kosztów dostosowania sklepu do standardów sieci

3 odpowiedni potencjał klientów

3 parking przy sklepie

uzależnione od kosztów dostosowania sklepu do standardów sieci

b.d. 3 pomoc w urządzeniu sklepów – projekt3 pomoc we wdrożeniu standardów, szkolenia z zakresu category

management i merchandisingu3 bieżące wsparcie centrali sieci: dedykowany opiekun sklepu,

promocje, marka własna, pakiet działań wspierających sprzedaż3 wspólne zakupy sprzętu – indywidualne ustalenia w zakresie

partycypacji w kosztach tych zakupów3 lepsze pakiety telefonii komórkowej 3 rabaty retro 3 udział w nakładach inwestycyjnych lub modernizacyjnych

Eurocash Franczyza Sp. z o.o. oddział KrosnoGrupa Eurocashul. Żwirki i Wigury 638 -400 Krosnotel./fax 13/ 437 19 [email protected]

3 625 sklepów (30.11.2011 r.)3 średnia powierzchnia

sprzedaży 200 mkw.3 własne centra dystrybucji:

Tęgoborze, Krosno, Błonie, Czeladź

3 główni dostawcy: Eurocash i KDWT

3 obroty 2,7 mld zł (w 2010 roku)

ogólnopolski 3 minimalna powierzchnia sprzedaży 160 mkw.

3 dokonywana jest analiza lokalnego rynku

opłata wstępna oraz opłata miesięczna pobierana jako procent od obrotu

3 zaopatrzenie sklepu w całości oparte o książkę asortymentową

3 lista produktów lokalnych ustalana wspólnie z właścicielem sklepu

3 wskazani dostawcy: Eurocash i KDWT3 uczestnictwo w szkoleniach Akademii

Umiejętności Eurocash – dotyczy zarówno właścicieli, jak i personelu sklepów

3 pełna realizacja działań promocyjnych

3 szkolenia dla właściciela i personelu3 stałe wsparcie doradcy klienta

(jeden doradca przypada na 8 -10 sklepów)3 rabaty retro3 udział w kosztach remodelingu sklepu3 korzystne warunki ubezpieczenia, telefonii komórkowej,

dostaw energii3 faktoring

LD Holding S.A.ul. Pszczyńska 18644 -335 Jastrzębie -Zdrój tel. 32/ 478 90 [email protected]

3 łącznie 1354 sklepy3 średnia powierzchnia

sprzedaży 170 mkw.3 centra dystrybucyjne

Grupy Rabat Service: Pruszcz Gdański, Łódź, Warszawa, Kraków, Czeladź, Olsztyn, Nowy Sącz

ogólnopolski 3 minimalna powierzchnia sprzedaży 50 mkw.

3 miesięczne obroty z 1 mkw. powierzchni sprzedaży na poziomie minimum 1000 zł

brak 3 obowiązek umieszczenia elementów wizualizacji sieci

3 aktywne uczestnictwo w promocjach organizowanych przez sieć

3 opieka koordynatora ds. sieci3 atrakcyjny pakiet umów okołohandlowych 3 pomoc w otwarciu placówki3 specjalnie wynegocjowane cenniki na zakup sprzętu i elementów

wyposażenia sklepów

Żabka Polska Sp. z o.o.ul. Ogrodowa 1261 -821 Poznańtel. 61/ 856 37 00fax 61/ 852 53 [email protected]

3 ponad 100 sklepów3 ajencja

ogólnopolski 3 średnia powierzchnia lokalu 170 mkw.

3 średnia powierzchnia sprzedaży 120 mkw.

brak opłat stałych i opłaty wstępnej

3 zaopatrzenie: centra dystrybucyjne firmy Żabka Polska, z wyjątkiem niektórych kategorii produktów

3 sprzedaż wyrobów marki własnej3 udział w promocjach marketingowych3 szkolenie wstępne i staż przed

otwarciem sklepu3 ajent zobowiązuje się do prowadzenia

działalności gospodarczej i zarządzania sklepem zgodnie z wymogami centrali

ajent rozpoczynający prowadzenie sklepu ma zapewnioną lokalizację, wyposażenie, logistykę, szkolenia, wsparcie marketingowe oraz pełne know -how efektywnego zarządzania nowoczesną placówką handlową

ANALIZA „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

Franczyza – detaliści mają w czym wybieraćNa polskim rynku detalicznym działa bardzo wiele franczyzowych sieci handlowych. Jednak tylko kilkadziesiąt z nich ma charakter ponadregionalny. Poniżej przedstawiamy najważniejsze z tych sieci wraz z prezentacją podstawowych założeń ich franczyzy. Nie wszyscy organizatorzy są jednak w stanie podać sztywne i jednolite zasady współpracy z detalistami. Bierze się to stąd, że kształt umów franczyzowych bywa różny i jest ustalany w toku indywidualnych negocjacji. Sprawa opłat czy wzajemnych zobowiązań jest bowiem uzależniona od bardzo wielu czynników – poczynając od lokalizacji sklepu, poprzez jego wielkość i związane z nią możliwości sprzedażowe, zaś na lokalnych warunkach rynkowych kończąc. Obok klasycznej franczyzy umieściliśmy w tabeli także systemy ajencyjne i partnerskie, uznając, że są one również formą propozycji biznesowej dla detalistów. (Wn)

Page 39: Wiadomosci Handlowe I 2012

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 37HANDEL

REKLAMA

Franczyza z

www.spc.pl Zapraszamy do kontaktu:

Spółdzielnia Piekarsko - Ciastkarska w Warszawie jest jedną z najbardziej rozpo-znawalnych marek piekarskich w regionie mazowieckim.Marka SPC utożsamiana jest z wysoka jakością, innowacyjnością i świeżością.SPC, jako Franczyzodawca, zaprasza do skorzystania z możliwości uruchomienia własnego sklepu.

gotowych osobiście zaangażować się w prowadzenie działalności na terenie województwa mazowieckiego,posiadających środki �nansowe na poziomie około 8.000 zł,z sukcesem prowadzących działalność gospodarczą lub posiadających doświadczenie w zarządzaniu sklepem bądź chcących poznać tego typu działalność.

tel.: 22 573 92 [email protected]

działalność pod znaną i rozpoznawalną marką,pomoc w wyborze i adaptacji lokalu,wyposażenie sklepu,szkolenia przed otwarciem i w trakcie funkcjonowania sklepu,wsparcie marketingowo - reklamowe.

Naszym partnerom oferujemy: Ofertę kierujemy do osób:

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

franczyza.pdf 1 2012-01-03 12:35:39

nazwa sieci i jej operatora Ogólne dane o sieci ZasięgWymagania dotyczące sklepów i właścicieli

Opłaty Obowiązki franczyzobiorcy co daje centrala?

Detal Koncept Sp. z o.o.ul. Mełgiewska 7 -920 -952 Lublintel. 81/ 746 57 57fax 81/ 746 35 [email protected]

3 1050 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 125 mkw.3 główny dostawca Tradis3 średnia wartość koszyka

zakupów 16 zł

ogólnopolski lokal o powierzchni sprzedaży minimum 80 mkw. (wielkość inwestycji zależy od stopnia dostosowania lokalu do standardów sieci)

3 opłata wstępna 99 zł

3 miesięczna opłata administracyjna zróżnicowana (150 -300 zł) – w regionach rozwojowych dla sieci osiąga niższe wartości

3 minimalny stopień zamówień u dystrybutorów z Grupy Dystrybucyjnej Tradis na poziomie 20 000 zł miesięcznie

3 franczyzobiorcy zobligowani do wypełniania standardów sieci oraz do udziału w promocjach organizowanych centralnie

3 pełna wizualizacja zewnętrzna oraz aranżacja wnętrza sklepu – plan zagospodarowania powierzchni sprzedaży

3 indywidualna oferta towarowa3 wsparcie i porady w ustawieniu produktów na półkach3 rozwiązania informatyczne3 podręcznik operacyjny zawierający procedury organizacyjne sieci3 szkolenia 3 indywidualny koordynator wspierający franczyzobiorcę 3 pikniki z okazji otwarcia placówek, promocje i loterie 3 reklama w ogólnopolskich rozgłośniach radiowych3 programy lojalnościowe – konferencje operacyjne dla franczyzobiorców

SCA PR Polska Sp. z o.o.ul. Janikowska 3361 -070 Poznańtel. 61/ 665 46 [email protected]

3 169 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 1018 mkw.3 własne centra dystrybucyjne

w Poznaniu i Mysłowicach3 współpraca z ponad

800 dostawcami3 obroty 2,91 mld zł

(w 2010 roku)

14 województw wkład własny na poziomie 500 000 zł lub 20 proc. całej inwestycji – zainwestowane pieniądze nie są opłatą za licencję, wracają do inwestora jako kapitał zasilający jego spółkę, która zarządza supermarketem

opłata stała – 0,525 proc. od obrotu

3 prowadzenie własnego przedsiębiorstwa korzystającego z siły i doświadczenia całej Grupy Muszkieterów

3 zaangażowanie w prace centrali – każdy właściciel sklepu wypełnia podwójną funkcję kierowniczą: z jednej strony jest szefem swojego przedsiębiorstwa, z drugiej pełni funkcję zarządczą w ramach Grupy

3 rezygnacja z innej działalności gospodarczej

3 zaakceptowanie tzw. Karty Muszkietera, określającej zasady działania, standardy i misję Grupy

3 obowiązek odbycia półrocznego szkolenia

Przed otwarciem sklepu:3 pomoc w zatowarowaniu, rekrutacji i szkoleniach pracowników,

a także w wyborze dostawców i nagłośnieniu faktu otwarcia sklepu w lokalnym środowisku

3 pomoc w finansowaniu projektu oraz pomoc prawna potrzebna do otrzymania wszelkich pozwoleń na otwarcie supermarketu

W trakcie funkcjonowania sklepu:3 dostęp do nowoczesnej centrali zakupowej umożliwiającej pełne

zatowarowanie sklepu oraz zakup artykułów w najniższych cenach3 nowoczesna logistyka gwarantująca sprawny łańcuch dostaw

i świeżość produktów3 nowoczesny system informatyczny z elektroniczną platformą

składania zamówień 3 działania marketingowe (gazetka, reklama w mediach, billboardy, PR) 3 możliwość czynnego udziału w pracach struktur centralnych

i aktywnego kształtowania polityki całej firmy3 koordynowane przez centralę akcje marketingowe, przetargi

i inwestycje 3 po 2 latach franczyzobiorca staje przed szansą zostania udziałowcem

Spółki Cywilnej Muszkieterów

Detal Koncept Sp. z o.o.ul. Mełgiewska 7 -920 -952 Lublintel. 81/ 746 57 [email protected]

3 74 sklepy3 średnia powierzchnia

sprzedaży 225 mkw.3 wiodący dostawca Tradis 3 średnia wartość koszyka

zakupów 18,26 zł

województwa: pomorskie, warmińsko--mazurskie, kujawsko--pomorskie, podlaskie, mazowieckie, łódzkie, świętokrzyskie, lubelskie, podkarpackie, małopolskie i śląskie

3 dysponowanie środkami w wysokości minimum 50 000 zł oraz lokalem handlowym o powierzchni sprzedaży od 100 mkw. w miejscowościach lub gminach liczących co najmniej 2500 mieszkańców

3 jeśli potencjalny franczyzobiorca nie posiada lokalu, to sieć w jego imieniu szuka odpowiedniej lokalizacji

3 opłata wstępna 2000 zł

3 miesięczna opłata franczyzo-wa uzależniona od obrotów osiąganych przez sklep – w pierw-szym roku działalności wynosi 0,2 proc. wartości obro-tów

przestrzeganie standardów sieci Milea 3 wsparcie na początku działalności i w czasie jej trwania3 indywidualne przygotowanie modelu biznesowego 3 pomoc w uzyskaniu zezwoleń i koncesji 3 pakiet szkoleń 3 projekt sklepu i nadzór nad jego wdrażaniem 3 preferencyjne warunki zakupu 3 wsparcie w doborze asortymentu3 wiedza pozwalająca efektywnie zarządzać cenami i marżami3 dostęp do narzędzi kontroli sprzedaży i gospodarki magazynowej3 przygotowanie planogramów3 zaplecze konsultacyjno -doradcze 3 stała opieka regionalnego kierownika operacyjnego3 korzystne warunki handlowe 3 wsparcie marketingowe

Minutka – sieć partnerskich sklepów hal C&C Tradis ul. Mełgiewska 7 -920 -592 Lublintel. 801 803 803fax 81/ 745 00 20 www.sklepyminutka.pl

3 ponad 100 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 50 mkw.

ogólnopolski 3 sieć dedykowana kupcom zaopatrującym się w halach C&C Tradisu

3 nie ma ograniczeń co do powierzchni sklepu i jego lokalizacji

opłata operacyjna 90 zł miesięcznie

3 dokonywanie zakupów na określoną kwotę w halach C&C Tradisu indywidualnie uzgadnianą z hurtownią

3 realizacja miesięcznego planu sprzedaży

3 aranżacja sali sprzedaży oraz wizualizacja zewnętrzna 3 w każdym kwartale uczestnicy sieci otrzymują szereg materiałów

wspierających sprzedaż – fiszki cenowe czy reklamówki, a personel sklepu dostaje stroje (koszulki, fartuchy) z logo sieci

3 eksperci sieci radzą, jak ustawić towar, przygotowują szczegółowe planogramy

3 sieć negocjuje warunki usług firm zewnętrznych, np. na zakup samochodów dostawczych, sprzętu komputerowego i oprogramowania czy wyposażenia sklepów

3 partnerzy Minutki otrzymują preferencyjne warunki rabatowe w halach C&C Tradisu; przygotowywane są dla nich promocje na kluczowe produkty

Page 40: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL38 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

nazwa sieci i jej operatora Ogólne dane o sieci ZasięgWymagania dotyczące sklepów i właścicieli

Opłaty Obowiązki franczyzobiorcy co daje centrala?

Polska Sieć Handlowa Nasz Sklep S.A.ul. Ciepłownicza 835 -322 Rzeszówtel./fax 17/ 857 80 39biuro@nasz -sklep.plwww.nasz -sklep.pl

3 1703 placówki Nasz Sklep3 39 placówek Nasz Sklep

Premium3 13 sklepów Delikatesy

Sezam (stan na 31.11.2011)

południowa i centralna Polska

3 powierzchnia powyżej 70 mkw. (Nasz Sklep)

3 chęć współpracy z dostawcami sieci

3 położenie w zasięgu działania sieci

3 wpisowe 100 zł3 miesięczna

opłata 20 zł

3 pełna oferta produktów marki własnej3 udział w promocji gazetkowej3 korzystanie ze wskazanych źródeł

zaopatrzenia

3 szkolenia3 pomoc w aranżacji powierzchni sprzedaży 3 opieka koordynatora3 udział centrali w nakładach inwestycyjnych 3 rabaty retro3 centralne umowy handlowe z dostawcami i producentami

Makro Cash and Carry Polska S.A.al. Krakowska 6102 -183 Warszawatel. 22/ 574 07 00www.makro.pl

3 700 sklepów + 89 podpisanych umów

3 dystrybucja adresowana do sklepów Odido odbywa się poprzez 37 hal (w tym 9 hal mniejszego formatu – tzw. Makro Punktów)

ogólnopolski sklepy samoobsługowe, zarówno małe, jak i większe, które chcą skorzystać z dostępu do kompleksowego pakietu doradczego Makro, a jednocześnie zachować dużą niezależność

3 brak opłaty wstępnej

3 raz do roku opłata marketingowa

3 w ofercie małych sklepów Odido powinno znajdować się 100 produktów ARO i 150 Fine Food

3 w asortymencie sklepów o średniej powierzchni 125 produktów ARO i 200 Fine Food

3 największe sklepy powinny oferować 150 produktów ARO i 250 Fine Food

3 udział w promocjach gazetkowych

3 kompleksowe szkolenia3 doradztwo przy doborze asortymentu 3 rabaty na zaopatrzenie w Makro3 wsparcie marketingowe: m.in. bezpłatna gazetka promocyjna

Odido, samodzielnie projektowane ulotki 3 wsparcie przy otwarciu sklepu

Euro Sklep S.A.ul. Bystrzańska 94A43 -309 Bielsko -Biała tel. 33/ 828 23 [email protected]

3 220 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 151 mkw.3 asortyment 6000 SKU3 średnia wartość koszyka

zakupów 13,70 zł3 główni dostawcy:

Tradis i Ambra

województwa: dolnośląskie, lubelskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, podkarpackie, podlaskie, śląskie i świętokrzyskie

3 minimalna powierzchnia sprzedaży 100 mkw.

3 minimalne miesięczne obroty 100 000 zł brutto

3 wkład własny: 1500 zł (koszty wizualizacji)

opłata franczyzowa 120 -170 zł miesięcznie (wysokość opłat uzależniona od powierzchni sprzedaży)

3 wymagany poziom lojalności przy zakupach: 60 proc.

3 aktywne uczestnictwo w centralnych akcjach promocyjnych

3 pomoc w urządzaniu i prowadzeniu nowych sklepów oraz remodelingu istniejących placówek

3 atrakcyjne oferty okołobiznesowe (np. telefonia komórkowa, optymalizacja dostaw energii)

3 systematyczne szkolenia sprzedawców, kierowników i właścicieli sklepów (w ramach Akademii Euro Sklep)

3 profesjonalne doradztwo prawne itp.

Lewiatan Holding S.A.ul. Kilińskiego 1087 -800 Włocławektel. 54/ 412 78 21fax 54/ 412 78 [email protected]

3 ponad 2750 sklepów3 roczne obroty

ponad 7 mld zł3 wiodący dystrybutor Tradis

ogólnopolski 3 posiadanie punktu handlowego w odpowiedniej lokalizacji

3 dobra opinia w środowisku kupieckim

3 stabilna sytuacja finansowa

3 gotowość do realizacji przyjętej strategii działania

miesięczna opłata franczyzowa uzależniona od powierzchni i lokalizacji – od 70 do 350 zł

3 realizacja wspólnej polityki sieci3 funkcjonowanie placówki zgodne

z obowiązującymi standardami

3 atrakcyjne i konkurencyjne warunki handlowe, kontrakty o charakterze centralnym i regionalnym

3 wypłaty wynagrodzeń za realizację polityki handlowej 3 pomoc w wizualizacji placówki3 ubezpieczenie OC3 dostawy na dogodnych warunkach materiałów eksploatacyjnych

oraz wyposażenia3 korzystne umowy okołobiznesowe – m.in. pakiety usług bankowych,

ubezpieczeniowych, telekomunikacyjnych i na dostawy energii3 wsparcie marketingowe (gazetki promocyjne, reklama w mediach

ogólnopolskich i regionalnych, akcje plakatowe, konkursy)3 szkolenia dla personelu oraz kadry menadżerskiej

Rabat Detal Sp. z o.o.ul. Kossutha 640 -832 Katowicetel. 32/ 782 26 76sekretariat@rabat -detal.plwww.rabat -detal.pl

3 720 sklepów 3 średnia powierzchnia

sprzedaży 80 mkw. (miękka franczyza) i 150 mkw. (twarda franczyza)

3 roczne obroty 600 mln zł3 własne centrum

dystrybucyjne EKO Holding3 wiodący dostawcy: EKO,

Rovita, PGD, SOT, Alti Plus, Jot -ł, Sobik, MPT, Specjał, Mirex, Agra, Szeszyccy

województwa: wielkopolskie, dolnośląskie, opolskie, śląskie i małopolskie

miękka franczyza:3 minimalny

miesięczny obrót 60 000 zł, minimalna powierzchnia 60 mkw., odpowiednia odległość od innego sklepu sieci

twarda franczyza: 3 minimalny miesięczny

obrót 150 000 zł, minimalna powierzchnia sprzedaży 150 mkw., parking

3 brak opłaty w przypadku miękkiej franczyzy

3 w przypadku twardej franczyzy opłata procentowa od obrotu

3 miękka franczyza: sieć nie narzuca określonego poziomu zakupów w magazynach centralnych, jednak detalista wykazujący większą lojalność, aktywnie uczestniczący w promocjach oraz dokładnie realizujący umowy producenckie, może liczyć na wyższe profity

3 twarda franczyza: minimum zakupów z magazynów to 45 proc., szerszy asortyment marki własnej, odpowiednio dobrany layout, większa dyscyplina zakupowa, ale i większe wsparcie

Zakres współpracy zależy od tego, czy detalista przyjął twardą, czy miękką formę franczyzy;3 każdy sklep otrzymuje opiekuna, który odwiedza go w zależności

od potrzeby jeden raz lub kilka razy w miesiącu3 pomoc w zaplanowaniu sali sprzedaży3 pomoc przy zmianie formy sprzedaży z tradycyjnej na samoobsługę3 negocjowanie nowych i renegocjowanie starych umów z dostawcami

i producentami3 doładowania, płatności kartą3 negocjowanie lepszych warunków dostaw energii, wspólne pakiety

opieki medycznej i ubezpieczenia 3 program lojalnościowy 3 szkolenia w dziedzinie merchandisingu i zasad skutecznej sprzedaży3 oferta marki własnej, odpowiednio wyselekcjonowane produkty dają

możliwość pokazania cen dyskontowych w sklepach tradycyjnych

Słoneczko Sp. z o.o.ul. Wiejska 365 -607 Zielona Góratel./fax 68/ 453 61 42, 68/ 453 61 [email protected]

3 117 sklepów franczyzowych i 16 własnych

3 średnia powierzchnia sprzedaży 105 mkw.

3 asortyment 7000 SKU3 obroty 108 mln zł

(w 2010 roku)3 średnia wartość koszyka

zakupów 14 zł3 wiodący dostawcy:

Bać -Pol, Marspol, Bruno Tassi, Frito Lay, Pepsi, Coca -Cola, Hurtownia Rybna Port Ryb, CEDC, Kompania Piwowarska, Żywiec Trade, Kolporter

województwa: lubuskie, dolnośląskie, wielkopolskie, świętokrzyskie, małopolskie i podkarpackie

3 dobra opinia płatnicza3 otwartość na rozwój

z zastosowaniem standardów przyjętych przez sieć

3 dobra lokalizacja3 posiadanie

niezbędnych środków finansowych na pokrycie wstępnych kosztów związanych z podjęciem działalności w ramach sieci

stała miesięczna opłata z tytułu przynależności do sieci uzależniona od pozycji sklepu na lokalnym rynku

3 gotowość do zmian i dostosowania się do wymogów sieci

3 korzystanie ze wskazanych źródeł zaopatrzenia

3 udział w promocjach: gazetki, billboardy, katalogi

3 uczestnictwo w pracach centrali

3 zmiana wizerunku sklepu odbywa się stopniowo, aby nie stanowiło to zbytniego obciążenia finansowego; koszty podstawowych działań pokrywa sieć

3 korzystne warunki handlowe i dogodne terminy płatności u wskazanych dostawców

3 kompleksowe wsparcie marketingowe3 doradztwo w zakresie aranżacji wnętrza sklepu, mające na celu

maksymalne wykorzystanie powierzchni3 rabaty retro3 szkolenia podnoszące kwalifikacje właścicieli i personelu sklepów3 pomoc w zakresie zarządzania kategorią i prawidłowej ekspozycji

towarów3 wizyta koordynatora – raz w tygodniu3 zapewnienie materiałów eksploatacyjno -reklamowych (fartuchy,

torby ekologiczne, opakowania foliowe, oznaczenia cenowe, plakaty)

SPAR Polska Sp. z o.o. ul. Trembeckiego 5 35 -234 Rzeszówtel. 17/ 779 13 [email protected]

3 78 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 242 mkw.3 asortyment 8000 SKU3 średnia wartość koszyka

zakupów 19,30 zł3 główni dostawcy:

Bać -Pol, Marspol

województwa: dolnośląskie, lubelskie, lubuskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, podkarpackie, śląskie, świętokrzyskie i wielkopolskie

3 minimalna powierzchnia sprzedaży 150 mkw. (SPAR Express) i od 200 mkw. (SPAR)

3 wkład własny ustalany indywidualnie z detalistami

3 dobra lokalizacja

b.d. b.d. 3 współpraca kierownika operacyjnego przy otwarciu sklepu3 sieć bierze na siebie otwarcie placówki wraz z działaniami

promocyjnymi i reklamowymi3 pomoc w tworzeniu wizualizacji wewnętrznej i zewnętrznej,

przygotowaniu aranżacji wnętrza i ułożeniu towarów3 szkolenia obejmujące takie tematy, jak skuteczne prezentowanie

towaru, obsługa klienta czy zarządzanie personelem3 gwarancja terminowych i systematycznych dostaw oraz dostęp do

produktów w konkurencyjnych cenach i na korzystnych warunkach 3 wydłużone terminy płatności

Page 41: Wiadomosci Handlowe I 2012

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 39HANDEL

REKLAMA

nazwa sieci i jej operatora Ogólne dane o sieci ZasięgWymagania dotyczące sklepów i właścicieli

Opłaty Obowiązki franczyzobiorcy co daje centrala?

Spółdzielnia Piekarsko--Ciastkarska w Warszawieul. Krakowiaków 103, 02 -255 Warszawatel. 22/ 573 92 00tel./fax 22/ 868 23 [email protected] www.spc.pl

3 21 sklepów własnych 3 9 sklepów franczyzowych 3 średnia powierzchnia

sprzedaży około 60 mkw.3 sprzedaż głównie wyrobów

piekarsko -ciastkarskich własnej produkcji

Warszawa i woj. mazowieckie

3 lokalizacja o dużym potencjale handlowym

3 powierzchnia 25 -60 mkw.

3 lokal wyposażony w instalację wodno--kanalizacyjną, moc ok. 18 kW, witryny

3 prowadzenie własnej działalności gospodarczej lub gotowość do jej założenia

3 posiadanie środków niezbędnych do sfinansowania nakładów związanych z adaptacją lokalu

3 gotowość do osobistego zaangażowania się w prowadzenie sklepu

opłata wstępna i opłata za dzierżawę urządzeń

3 sprzedaż wyłącznie wyrobów będących w ofercie franczyzodawcy lub innych wspólnie uzgodnionych

3 aktywne uczestnictwo w szkoleniach wewnętrznych, utrzymywanie wysokich standardów handlowych

3 dbałość o wizerunek marki3 uczestnictwo we wspólnych

działaniach marketingowych

3 pomoc w zakresie aranżacji i wyposażenia sklepu3 udział w nakładach związanych z wyposażeniem placówki3 przekazanie know -how w zakresie prowadzenia sklepu

franczyzowego3 prowadzenie teoretycznych i praktycznych szkoleń w zakresie

branżowym oraz technik sprzedaży3 pomoc w zakresie uzyskania pozwolenia sanepidu na prowadzenie

działalności

Przedsiębiorstwo Handlowo--Usługowe TOPAZ Zbigniew Paczóskiul. Kolejowa 8B 08 -300 Sokołów Podlaski Sekretariat: 25/ 640 02 00Infolinia: 0 801 111 [email protected]

3 31 sklepów własnych i 14 franczyzowych

3 średnia powierzchnia sprzedaży: 1000 mkw. (sklepy własne), 280 mkw. (sklepy franczyzowe)

3 własny magazyn centralny sieci Topaz

3 wiodący producenci, z którymi współpracuje sieć: Unilever Polska, Nestlé Polska, Procter & Gamble DS Polska, Sokołów

województwa: mazowieckie, podlaskie i lubelskie

3 sklep samoobsługowy – minimum 100 mkw. plus magazyn

3 sklep osiedlowy3 dobra opinia płatnicza3 gotowość

dostosowania sklepu oraz działań handlowo--marketingowych do reguł oraz standardów sieci Topaz

3 realizacja umów handlowych, otwartość na współpracę, lojalność wobec centrali

3 opłata wstępna 1 zł netto

3 opłata miesięczna 1 zł netto

3 prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie sprzedaży artykułów spożywczo -przemysłowych we własnym lokalu i na własny rachunek

3 dokonywanie zakupów w magazynie centralnym sieci Topaz i u dostawców sieci zgodnie z umową franczyzową

3 posiadanie motywacji do prowadzenia własnego biznesu zgodnie ze standardami sieci Topaz

3 bezpłatny projekt identyfikacji i aranżacji zewnętrznej i wewnętrznej sklepu

3 pomoc we właściwym rozplanowaniu stoisk specjalistycznych, oświetlenia, kierowaniu ruchem klientów

3 przygotowanie sprawdzonych planogramów półek3 pomoc w ustawieniu i otwarciu sklepu3 pomoc w zakupie wyposażenia na preferencyjnych warunkach 3 gwarancja dostępu do nowoczesnej centrali zakupowej3 szeroki asortyment oraz sprawna logistyka3 działania marketingowe – gazetki handlowe dla klientów i ich

kolportaż, reklama w regionalnych mediach oraz na billboardach3 rabaty retro 3 pakiet szkoleń oraz stałe wsparcie specjalistów sieci3 sieciowe warunki zakupu materiałów, sprzętu i usług w zakresie

urządzeń elektrycznych, informatycznych, oprogramowania i wyposażenia sklepu

3 preferencyjne warunki w zakresie kart pre -paid, regulowania rachunków, obsługi kart płatniczych, ubezpieczeń grupowych i porad prawno -finansowych

Żabka Polska Sp. z o.o.ul. Ogrodowa 1261 -821 Poznańtel. 61/ 856 37 00fax 61/ 852 53 [email protected]

3 2500 sklepów3 średnia powierzchnia

sprzedaży 60 mkw.3 własne centrum

dystrybucyjne w Plewiskach3 ajencja

ogólnopolski 3 powierzchnia sprzedaży około 90 mkw.

3 lokalizacja bez ograniczeń

brak opłat stałych i opłaty wstępnej

3 zaopatrzenie w centrach dystrybucyjnych firmy Żabka Polska z wyjątkiem niektórych kategorii produktów

3 sprzedaż produktów marki własnej3 udział we wspólnych promocjach

i akcjach marketingowych3 szkolenie wstępne i staż przed

otwarciem sklepu3 prowadzenie działalności

gospodarczej i zarządzanie sklepem zgodnie z wymogami centrali

ajent rozpoczynający prowadzenie sklepu ma zapewnioną lokalizację, wyposażenie, logistykę, szkolenia, wsparcie marketingowe oraz pełne know -how efektywnego zarządzania nowoczesnym sklepem

Źródło:

Page 42: Wiadomosci Handlowe I 2012

40 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) HANDEL

REKLAMA

potrzeba poświęceń – przyznaje pan Marek, podkreślając, że odkąd przystąpił do programu, ma wreszcie czas dla rodziny. – Nie martwię się spadkiem obrotów, zaopatrzeniem placówki czy zatrudnieniem. Nie spędzam w sklepie siedmiu dni w tygodniu, a mimo to co miesiąc wpływają na moje konto pieniądze. To wspaniała odmiana. Jestem przekonany, że w tych trudnych czasach tylko placówki zrzeszone w sieciach mogą konku‑rować z dyskontami i sklepami wielkopowierzch‑niowymi – kończy detalista z Poznania. Osoby posiadające punkty handlowe w atrakcyjnych lokalizacjach mogą zgłaszać się do firmy Żabka Polska poprzez formu‑larz zamieszczony na stronie internetowej www.sklepzaczynsz.pl.

Karolina Zielińska

i inwestujemy w jego adaptację około 200 000 zł. Dzięki inwestycjom udaje się nam uratować ko‑lejne placówki małoformatowe. Firma poszu‑kuje lokali mających minimum 90 mkw. – Przy wyborze danego sklepu bardziej interesuje nas jego lokalizacja oraz historia handlu artykułami spożywczymi. Zależy nam na placówkach, które w danym miejscu były „od zawsze” i mają grono stałych klientów – dodaje Tomasz Kaczmarek, dyrektor Departamentu Ekspansji. Ze współpracy z firmą Żabka Polska jest zado‑wolony Marek Barłóg z Poznania, który jako jeden z pierwszych przystąpił do programu „Sklep za czynsz”. – Po 21 latach prowadzenia własnego biznesu jestem już zmęczony. Zarzą‑dzanie takim obiektem to wielka odpowiedzial‑ność. Poza tym, aby odnieś w tej branży sukces,

łalności – rozwiązanie skrajnie niekorzystne i pozbawiające ich źródła dochodów. Ale wca‑le nie musi tak być. Aby uniknąć zamknięcia sklepu, a przy okazji zyskać stabilną sytuację finansową, każdy detalista może wynająć swoją placówkę Żabce. Firma dostosuje ją do standardów sklepu Żabka lub Freshmarket, za‑trudni obecnych pracowników i sama zajmie się prowadzeniem działalności. Właściciel nie ponosi żadnego ryzyka, a Żabka Polska przez cały okres trwania umowy najmu, czyli przez dziesięć lat, wypłaca mu comiesięczny czynsz. – Detalista, decydując się na takie rozwiązanie, niczego nie traci, zyskuje za to stabilizację, więcej wolnego czasu i pewne pieniądze – przekonuje Jacek Roszyk, prezes firmy Żabka Polska. I do‑daje: – Przejmujemy istniejący sklep spożywczy

Projekt „Sklep za czynsz”, prowadzony przez firmę Żabka Polska, skierowany jest do wła‑ścicieli sklepów, którzy nie chcą lub nie mogą dalej prowadzić swojej działalności i nie mają komu przekazać rodzinnego interesu. Wo‑bec spadających comiesięcznych dochodów oraz braku środków na skuteczną rywalizację m.in. z dyskontami, jedynym wyjściem dla wielu przedsiębiorców jest zamknięcie dzia‑

Wspólnikiem Hal Banacha jest firma dewelo‑perska Włodarzewska, do której należy Gale‑ria Metro. Jej przedstawiciele nie chcą udzielać żadnych informacji, zasłaniając się tajemnicą handlową. Potwierdzili jedynie, że w zwolnio‑nym przez Kangurka lokalu powstanie sklep poznańskiej sieci Piotr i Paweł. Jego otwarcie planowane jest na luty 2012 roku.Wojciech Drozd, prezes firmy RetPro, która specjalizuje się w zarządzaniu nieruchomo‑ściami komercyjnymi, uważa, że w przypadku lokalu o powierzchni 1000 ‑1200 mkw. czynsz w wysokości 100 000 zł jest mocno wyśrubo‑wany. – 100 zł za 1 mkw. powierzchni jest roz‑sądną stawką dla lokali liczących 100 ‑300 mkw. W przypadku Kangurka nie powinien przekra‑czać 70 ‑80 zł z metra – uważa. Jego zdaniem Kangurek nie radził sobie, bo był za duży. – Lo‑kalizacja przy metrze jest świetna, ale klienci to głównie piesi, którzy nie robią wielkich zakupów. W takiej okolicy najlepiej sprawdzają się sklepy o powierzchni do 300 mkw. – mówi ekspert. Czy to oznacza, że supermarket Piotr i Paweł również skazany jest na porażkę? – Sądzę, że poznańska sieć odniesie w tym miejscu sukces, gdyż ma znaną, wyrobioną markę, która działa jak magnes – przekonuje Drozd. (ATE)

Sklep o powierzchni sprzedaży około 850 mkw. i powierzchni całkowitej około 1200 mkw. działał w podziemiach Galerii Metro na war‑szawskim Ursynowie przez sześć lat. Zdobył renomę i stałych klientów, miał własną gazetkę promocyjną. Miesięczne obroty w najlepszych czasach sięgały 1,7 ‑1,8 mln zł, ale po kata‑strofie smoleńskiej spadły do 1,3 ‑1,35 mln zł i nie powróciły do poprzedniego poziomu. Placówkę dobiły podwyżki czynszu (ustalili‑śmy, że ostatnio koszty najmu wynosiły około 100 000 zł miesięcznie) oraz Biedronka, która powstała nieopodal. A Kangurek tani nie był, co potwierdzają sami pracownicy. Zarząd pró‑bował ratować sklep, redukując etaty – z zało‑gi liczącej w porywach 45 osób zostało nieco ponad 30, ale te oszczędności nie pomogły spółce wyjść na prostą. Kangurek był jednak terminowym płatnikiem – pensje wpływały na czas, nie było zaległości wobec dostaw‑ców, market był dobrze zatowarowany. Braki na półkach pojawiły się dopiero wtedy, gdy w związku z decyzją o zamknięciu placówki ograniczono zamówienia. Z naszych ustaleń wynika, że Hale Banacha, które mają udziały w spółce „Supermarkety Kangurek – Grupa Hale Banacha”, dokładały do interesu.

ŚWIETNA LOKALIZACJA TO NIE WSZYSTKO

Kangurek wyłożył się, bo był za dużyBył znany, miał właściwie dobrany asortyment i wymarzoną lokalizację tuż przy metrze. A mimo to stołeczny Kangurek nie poradził sobie na rynku.

PROGRAM „SKLEP ZA CZYNSZ”

Żabka i Freshmarket szansą dla małych sklepówTrudna sytuacja gospodarcza sprawia, że z jednej strony coraz więcej małych sklepów spożywczych zbliża się do granicy rentowności, z drugiej natomiast trwa ekspansja dyskontów oraz hiper ‑ i supermarketów. Co roku kilka tysięcy drobnych detalistów zmuszonych jest zamknąć swoje sklepy. Żabka postanowiła przyjść im z pomocą. Sklep Marka Barłóga z Poznania, który jako jeden z pierwszych przystąpił do programu, został przekształcony we Freshmarket

Fot.

Żabk

a Pols

ka

Żabka przejmuje istniejący sklep spożywczy

i inwestuje w jego adaptację około 200 000 zł

Szeroka oferta oraz miła i fachowa obsłu‑ga, w połączeniu z nowoczesną aranżacją wnętrz, sprawiają, że zakupy w sklepach Topaz są dla klientów przyjemnością. Nic dziwnego, że przybywa ich w ekspresowym tempie – samych tylko kart stałego klienta wydano już ponad 120 000.Istniejąca od 1993 roku sieć sklepów To‑paz zaczynała w Sokołowie Podlaskim. Przy ul. Kolejowej Zbigniew Paczóski otworzył swój pierwszy sklep, który zaopatrywał oko‑licznych mieszkańców w najpotrzebniejsze artykuły spożywczo ‑przemysłowe. Intuicja handlowca, wyczucie rynku i baczna obserwa‑cja klientów oraz bliższej i dalszej konkurencji, pozwoliły mu uruchomić w niedługim czasie kolejne placówki. Były one odpowiedzią na potrzeby konsumentów wciąż szukających sklepu z bogatą ofertą handlową i możliwie najniższymi cenami. Obecnie sieć sklepów Topaz obejmuje swym zasięgiem województwa mazowieckie, podla‑skie i lubelskie. Liczy 31 placówek w 21 miej‑scowościach: Drohiczynie, Garwolinie, Grójcu, Kałuszynie, Łochowie, Miedznej, Międzyrzecu Podlaskim, Mińsku Mazowieckim, Pułtusku, Siedlcach, Siemiatyczach, Sokołowie Pod‑laskim, Stoczku Łukowskim, Węgrowie, Wy‑szkowie, Radzyniu Podlaskim, Tłuszczu, Bia‑łobrzegach, Warszawie i Zambrowie. Sklepy zlokalizowane są w centrach dużych osiedli

lub w pobliżu ważnych węzłów komunika‑cyjnych. Szeroka oferta (średnio 40 000 SKU, w zależności od wielkości sklepu) oraz miła i fachowa obsługa, w połączeniu z nowocze‑sną aranżacją wnętrz, sprawiają, że zakupy w Topazach są przyjemnością. Licząca ponad 1800 osób załoga wciąż podnosi swe kwali‑fikacje podczas organizowanych cyklicznie szkoleń.W 2006 roku P.H.U. Topaz uruchomiło własny zakład rozbioru drobiu w miejscowości Węże, natomiast trzy lata później kolejny zakład produkcyjny – Ciastkarnię Natalia i Szymon w Sokołowie Podlaskim. Kolejnym krokiem w stronę poszerzenia oferty było otwarcie sta‑cji paliw w Radzyniu Podlaskim i w Sokołowie Podlaskim wraz z barem Top Driver.Pod szyldem Topaz działa też 14 sklepów franczyzowych w 14 miejscowościach: Dębe Wielkie, Dobre, Tłuszcz, Tłuszcz Postoliska, Ło‑sice, Parysów, Ciechanów, Grabów nad Pilicą, Nadarzyn, Mońki, Głowaczów, Nurzec Stacja, Rząśnik i Głosków. Wymienione placówki, dzięki przystąpieniu do sieci i wprowadzeniu odpowiednich standardów, osiągnęły znaczą‑cy wzrost obrotów. W 2010 roku Topaz w Mińsku Mazowieckim wziął udział w trzeciej edycji plebiscytu „Market Roku”, organizowanego przez miesięcznik „Wia‑domości Handlowe”, zajmując pierwsze miejsce w kategorii duży sklep spożywczy. (AU)

Topaz ma ponad 120 tysięcy lojalnych klientów

Page 43: Wiadomosci Handlowe I 2012
marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 44: Wiadomosci Handlowe I 2012

42 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) PRAWO

Zarówno Polska Organizacja Handlu i Dys‑trybucji (POHiD), jak i Polska Federacja Producentów Żywności (PFPŻ) zgadza‑ją się, że przepisy zawarte w ustawie

o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, które regulują stosunki na linii sieć ‑dostawca, są źle skonstruowane, niedopasowane do realiów rynku i w efekcie działają na niekorzyść obu stron. Organizacje zapowiadają, że wypracują wspólny projekt zmian w ustawie.

Niefortunne jest, zdaniem prawników POHiD, m.in. sformułowanie „pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży”. Reprezentujący interesy najwięk‑szych sieci handlowych POHiD przekonuje, że zapis ten, zakazując pobierania przez handel opłat innych niż marża handlowa, prokuruje sytuacje konfliktowe, które niekiedy znajdują swój finał przed sądem. Zaś rozstrzygnięcia są‑dów, wskutek nieostrych i niezdefiniowanych pojęć, są różnorodne; bywa, że sprzeczne i me‑rytorycznie niejednolite. Sieci handlowe przekonują, że opłaty, w któ‑rych partycypują dostawcy, służą interesom społecznym. – Sprzedaż detaliczna na wielkiej powierzchni, bez usług wspierających szybką ro‑tację towarów i uruchamiających korzyści skali, wiąże się z naturalnym wzrostem marż i cen dla

konsumenta – mówi Renata Juszkiewicz, pre‑zes POHiD. Podkreśla, że odgórne wprowadze‑nie regulacji, co ostatnio zrobili Węgrzy i Czesi, doprowadziło do wzrostu cen i zwiększenia się importu w tych krajach.Reprezentujący środowisko producentów Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności zastrzega, że dostawcy nie negują opłat, które zapewniają obu stronom korzyści. – Zgadzamy się, że pew‑ne działania, jak np. gazetki handlowe, mają sens. Problem w tym, że współpraca z sieciami na przestrzeni lat obrosła w opłaty zbyt wysokie lub bezsensowne – mówi. Zdaniem Gantnera blisko połowa spośród 30 ‑40 opłat pobieranych od dostawców budzi wątpliwości prawne i nie przynosi dostawcom pożytku. – W interesie producentów jest, by przepisy były jasne. Chcemy płacić za usługi, które nie zostaną uznane przez sąd za nielegalne, bo tylko takie możemy wliczyć w koszty, rozliczyć z VAT – podkreśla. Zarówno sieci handlowe, jak i dostawcy uważa‑ją, że wypracowany kompromis nie powinien naruszać wolności zawierania umów i wolności gospodarczej. Podobnie twierdzą urzędnicy z Mi‑nisterstwa Gospodarki. – Nie jesteśmy za głęboką

Powraca temat podatku obrotowegoGotowy jest już projekt ustawy wprowadza‑jącej podatek w wysokości 1 proc. od final‑nego obrotu dla sieci handlowych, których roczna sprzedaż przekracza 2 mln euro – na‑pisała na początku stycznia „Rzeczpospolita”. O szczegółach wiadomo na razie niewiele. Podobne rozwiązanie obowiązuje od nie‑dawna na Węgrzech. Pomysłodawcą nałożenia podatku obrotowego na firmy handlowe jest poseł Prawa i Sprawiedli‑wości (PiS) Przemysław Wipler, który przewod‑niczył zespołowi pracującymi nad projektem. Sama idea nie jest nowa – wnioski o objęcie sieci dodatkowym podatkiem powracają regularnie od kilku lat. O szczegółach projektu, nad którym pracowali polscy posłowie, wiadomo niewiele. Jak infor‑muje „Rzeczpospolita”, dokument zakłada obję‑cie podatkiem w wysokości 1 proc. od obrotów tych sieci, które mają roczne przychody w wyso‑kości 2 mln euro. Nie płaciliby go dostawcy czy hurtownie. Ostrożne szacunki mówią, że z tytu‑łu podatku obrotowego do budżetu mogłoby wpłynąć nawet kilka miliardów złotych. Według Ministerstwa Finansów w latach 2005 ‑2008 kilka największych sieci zapłaciło blisko 690 mln zł po‑datku dochodowego. Na Węgrzech podatek obrotowy obowiązu‑je od dwóch lat. Szacuje się, że za rok 2010 do budżetu z tytułu tego podatku (objęte są nim również energetyka i telekomunikacja) wpły‑nęło około 600 mln euro. Tamtejsze pułapy są jednak wysokie i dla firmy handlowej wynoszą ponad 100 mln euro sprzedaży rocznie. Oznacza to, że w praktyce przepisy dotyczą w tym kraju firm z obcym kapitałem. Dlatego kilkanaście za‑chodnich koncernów poprosiło o interwencję Komisję Europejską.Polski projekt skrytykował Andrzej Maria Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organiza‑cji Handlu i Dystrybucji (POHiD). Według niego pomysł podatku, który miałby objąć tylko część firm, jest skandaliczny. (ATE)

Jako była wiceprezes Polskiej Organizacji Han‑dlu i Dystrybucji (w latach 2000 ‑2007) doskona‑le znam argumenty sieci za utrzymaniem opłat; z drugiej strony nie sposób pominąć racji do‑stawców skarżących się na niezgodne z prawem praktyki. Wydaje się, że obie strony dojrzały do wypracowania jednolitego stanowiska.Od kilku lat w krajach unijnych ścierają się dwa przeciwstawne poglądy, co do zasadności oraz legislacyjnej poprawności szczególnych uregu‑lowań ustawowych, mających za przedmiot sto‑sunki pomiędzy dostawcami a sieciami handlo‑wymi. W szczególności chodzi o określenie dzia‑łań uznawanych za niedozwolone. Zwolennikami takich regulacji okazały się dwa lata temu Cze‑chy i Węgry. W obu krajach bilans uchwalonych wówczas ustaw jest dyskusyjny. Miały być one lekiem na całe zło, tymczasem w dużej mierze okazały się mieczem obosiecznym. W Czechach sieci handlowe – zamiast kupować towar od lo‑kalnych producentów, co podlegało restrykcyj‑nym regulacjom ustawy – zaczęły wprowadzać na półki wyroby producentów z innych krajów UE. W efekcie importowane produkty wyparły lo‑kalne marki. Skutki dla czeskiej gospodarki były oczywiste, dlatego nie dziwi uchylenie ustawy i podążanie w stronę kodeksu dobrych praktyk.

Na Węgrzech ustawa nadal obowiązuje, ale jest w różny sposób obchodzona. Przeciwnicy takich regulacji wskazują, iż uderzają one w rynkową zasadę swobody gospodarczej i często stanowią nadregulację prawną, gdyż istnieją inne instru‑menty prawne, pozwalające na podważanie na drodze cywilnej oraz administracyjnej wątpli‑wych praktyk rynkowych.

Inaczej niż w Czechach i na Węgrzech

W Polsce nie ma odpowiednika ustawy węgier‑skiej i czeskiej, który w szczególny sposób regu‑lowałby relacje pomiędzy dostawcami a sieciami handlowymi. Ochronę praw dostawców zabez‑piecza ogólny przepis zawarty w art. 3 ustawy z 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nie‑uczciwej konkurencji. Zgodnie z nim, „czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagra‑ża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta“ oraz przepis szczególny art. 15 ust. 1, który mówi, że: „czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku”. Punkt 4 przywołanego artykułu wska‑zuje na szczególny rodzaj tego deliktu, polegają‑cy, zgodnie z brzmieniem przepisu, na praktyce „pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży”.Wydawane do tej pory wyroki bazowały na wspomnianym przepisie i nie wnikały w racje ekonomiczne – podnoszone i zauważane obec‑nie przez obie strony – ani w specyfikę nowo‑czesnego kanału dystrybucji, w którym płatności za realnie świadczone usługi wspierające sprze‑daż są pewną gospodarczą koniecznością, gdyż

utrzymują rotację na rynku i niskie ceny. Dostaw‑cy, mając pełną świadomość takiego stanu rze‑czy, w większości przypadków godzą się na to. Świadczone przez sieci handlowe usługi, w tym merchandising, służą przecież zwiększeniu sprze‑daży i w powszechnym odbiorze są korzystne za‑równo dla producentów, jak i dla detalistów.

Bez narzucania

Istotne jest, aby umowy o wykonanie takich usług nie były narzucane przez jedną stro‑nę, ale zawierane zgodnie z zasadą swobody umów handlowych. Dostawca powinien rów‑nocześnie mieć możliwość wybrania z całego katalogu działań promocyjnych tych, na które w danym momencie go stać. Wyrok z powództwa Robico w pewnym sensie przełamał niekorzystną dla handlu linię orzecz‑niczą sądów, opartą o literalną interpretację zapisu art. 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zakazującego pobierania innych opłat niż marża handlowa. Stanowiska obu śro‑dowisk wyrażane przez ich organizacje zdają się zmierzać do wypracowania kompromisu. Wyda‑je się bowiem – i pogląd taki podzieliła Komisja Europejska – że nie należy rozpoczynać dyskusji od generalnego założenia, iż wszystkie umowy z sieciami handlowymi, przewidujące dodatkowe opłaty, są niezgodne z prawem.

Iwona SzczepańskaIMS Consulting, www.imsconsulting.pl

zmianą prawa, liczymy na kompromis. Chodzi o poprawki, które nie zaburzą równowagi rynkowej – stwierdza Karol Tofil z departamentu rozwoju w Ministerstwie Gospodarki. I sieci, i producenci zgadzają się, że potrzebne są zmiany w prawie, nie zaś samoregulacja. Zaproponowany przez resort gospodarki Kodeks Dobrych Praktyk Han‑dlowych, który miałby funkcjonować na zasadzie dobrowolności, nie spotkał się z aprobatą ani śro‑dowisk handlu, ani przemysłu. POHiD i PFPŻ zapowiadają, że stworzą kilku‑osobowy zespół, w skład którego wchodzić będą przedstawiciele obu organizacji oraz eksperci. Prace nad projektem zmian w ustawie rozpoczną się w 2012 roku. Przed wakacjami gotowa propozycja ma trafić do Ministerstwa Gospodarki.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

HIPERMARKETY I DOSTAWCY MÓWIĄ JEDNYM GŁOSEM?

Sieci i producenci poszukają kompromisu w sprawie opłat dodatkowychSieci handlowe i producenci żywności zgodnie przyznają, że potrzebne są zmiany w prawie, które uporządkują kwestie opłat wynikających ze wsparcia sprzedaży w placówkach wielkopowierzchniowych – tzw. opłat dodatkowych, zwanych też półkowymi. Ruszają prace nad propozycją takich zmian.

RELACJE SIEĆ ‑DOSTAWCA

Opłaty pozamarżowe – gdzie jest racja?Wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w sprawie Robico kontra Polomarket ożywił trwającą od kilku lat dyskusję dotyczącą zasadności i legalności opłat pozamarżowych w relacjach dostawcy ‑sieci.

Zaczyna przeważać pogląd, że nie wszystkie umowy z sieciami handlowymi,

przewidujące dodatkowe opłaty, są niezgodne z prawem

Zdaniem dostawców połowa spośród

30 ‑40 tzw. opłat dodatkowych nie służy ich interesom

Precedensowy wyrok

Wyrokiem z 3 listopada 2011 roku Sąd Okręgowy w Bydgoszczy oddalił powódz‑two Federacji Związków Zawodowych Pracowników Mleczarstwa w Polsce Za‑kład Usług Handlowych Robico przeciwko spółce Polomarket. Sąd nie dopatrzył się czynu nieuczciwej konkurencji. Sędzina uwzględniła argumentację Polomarketu, przyznając, że pobierane opłaty stanowią wynagrodzenie za faktycznie i rzetelnie wykonywane przez sieć w imieniu i na rzecz firmy Robico usługi marketingowe. Wyrok nie jest prawomocny, Robico zapo‑wiada odwołanie.

Page 45: Wiadomosci Handlowe I 2012

WYBO_NS_WH_287x370.indd 1 12-01-16 14:01

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 46: Wiadomosci Handlowe I 2012

44 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) LOGIST YK A

zastosowanie znajdują bezobsługowe baterie trak‑cyjne, które szybko się ładują i nie zachodzi w nich proces gazowania. Są one także zabezpieczone tworzywem sztucznym, aby nie ulegały korozji – mówi Przemysław Wlazeł ze STILL Polska.Poza napędem, kluczowe znaczenie dla branży spożywczej mają właściwości jezdne. Ograni‑czona powierzchnia hal magazynowych, niskie przejścia i wąskie korytarze wymuszają niewiel‑kie rozmiary wózków widłowych. Pojazd musi być zwrotny i stabilny, aby pozwalał na kom‑fortowe manewry między regałami. Kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa pracy mają układ hamulcowy oraz odpowiednie opony. Wilgotna i śliska powierzchnia wymaga zastosowania kół z profilowaną oponą, aby zapewnić odpowiednią przyczepność do podłoża. Z kolei w utrzymaniu czystości pomogą opony wykonane z białych, niebrudzących tworzyw. Udogodnień zaprojek‑towanych specjalnie pod kątem branży spożyw‑czej jest wiele, a przed podjęciem ostatecznej decyzji warto skonsultować się z profesjonalnym doradcą, który pomoże optymalnie dopasować flotę do potrzeb danego przedsiębiorstwa. (AU)

Artykuł powstał na bazie materiałów STILL Polska

ki i łożyska o zwiększonej odporności na korozję. Powszechną praktyką jest także możliwość za‑bezpieczenia maszyn powłoką lakierniczą. Aby sprzęt działał sprawnie i bezawaryjnie w niskich temperaturach, potrzebne jest zastosowanie dodatkowych rozwiązań. Elementy umożliwia‑jące pracę w warunkach ‑35°C to m.in. wyjąt‑kowo odporna sprężyna dyszla, specjalny olej przekładniowy i hydrauliczny, środki smarowe oraz ogrzewanie płytki elektroniki dyszla.

Wygoda w magazynie

W halach magazynowych, w których przecho‑wuje się żywność, nie znajdują zastosowania tradycyjne wózki widłowe z napędem gazowym. Jedynym dopuszczonym źródłem zasilania jest energia elektryczna, ze względu na brak emisji spalin i niski poziom hałasu. Dostępne na rynku rozwiązania charakteryzują się różną wydajno‑ścią, co przy całościowych kosztach eksploatacji może mieć bardzo duże znaczenie. W magazy‑nach najlepiej sprawdzą się modele wyposażone w baterie o dużej pojemności, aby dostarczana energia wystarczyła na cały ośmiogodzinny dzień pracy. – W przypadku branży spożywczej

żeniem sprzętu na kontakt z kwasami i wilgocią. Pojazdy pracują w zmiennych temperaturach – zwłaszcza te obsługujące chłodnie. Dlatego bardzo istotne są rozwiązania, które przedłuża‑ją żywotność maszyn. Duże znaczenie ma ma‑teriał, z którego są one wykonane. Najlepszymi właściwościami cechuje się stal kwasoodporna, która może być użyta przy produkcji zarówno ręcznych wózków paletowych, jak i elektrycz‑nych wózków widłowych. Odpowiednio zakon‑serwowane powinny zostać elementy posiada‑jące bezpośrednią styczność z towarem, takie jak widły. Nawet te, wykonane z odpowiedniego stopu stali, będą potrzebować dodatkowego za‑bezpieczenia warstwą tworzywa. Producenci wózków widłowych proponują wiele udogodnień dedykowanych branży spo‑żywczej, jednak w większości są to rozwiązania opcjonalne dla istniejących już modeli. Wózki prowadzone można wyposażyć w specjalne rol‑

Niezawodny, uniwersalny oraz dopa‑sowany do potrzeb wózek widłowy – pojęcia te zyskują nowe znaczenie w branży spożywczej. Tak zróżnicowa‑

na gałąź gospodarki potrzebuje szerokiego wa‑chlarza rozwiązań logistycznych, aby zaspokoić różnorodne potrzeby. W miejscu produkcji lub sprzedaży żywności wózki narażone są na dzia‑łanie niskich temperatur, wilgoci i środków che‑micznych. Ograniczenia dotyczące emisji spalin i poziomu hałasu wymuszają odpowiedni rodzaj napędu, a wąskie hale magazynów determinują niewielki rozmiar pojazdów.

Uchronić przed korozją

W branży spożywczej, gdzie obowiązują surowe wymogi w zakresie higieny, technologie anty‑korozyjne mają szczególne zastosowanie. Praca przy produkcji żywności często wiąże się z nara‑

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Partner i Boxer na dobrych warunkach

boków i drzwi. Dzięki temu Partner jest w sta‑nie zaoferować wyjątkową, jak na ten segment, różnorodność rozwiązań – tak aby sprostać wszelkim oczekiwaniom klientów. Peugeot Partner Furgon został zwycięzcą w konkursie Auto Flotowe 2011 roku w segmencie małych pojazdów dostawczych. Oferowany jest z silni‑kami spełniającymi normę czystości spalin Euro V oraz w specjalnym leasingu już od 105 proc.Peugeot Boxer, dopracowany w najmniejszych szczegółach, został stworzony po to, aby stać się najlepszym narzędziem pracy dla profesjo‑nalistów. W odpowiedzi na różnorodność ocze‑kiwań klientów, Peugeot stworzył nową gamę Boxera z licznymi wersjami różniącymi się wyso‑kością, długością oraz ładownością. Obok furgo‑nów, furgonów przeszklonych, platform i kombi, w ofercie dostępne są również wersje o wzmoc‑nionej konstrukcji układów jezdnych, przezna‑

czone do szczególnie ciężkich zadań. Boxer to również świetna baza do wszelkiego

rodzaju transformacji i adaptacji. Staran‑nie dopracowana kabina gwarantuje

wygodę, przestronność, doskonałą widoczność i funkcjonalność. Bo‑xer to lider rynku pod względem komfortu i bezpieczeństwa jaz‑dy. W ofercie silnikowej znajdują

się jednostki spełniające rygo‑rystyczne normy spalin Euro V,

proponowane z dożywotnią gwarancją. Jeśli chodzi o for‑my płatności, Boxer dostęp‑ny jest za gotówkę, w kredy‑cie lub w leasingu. (AU)

Dwa dostawcze modele Peugeota – Partner i Boxer – są obecnie oferowane w leasingu od 105 proc. Warto skorzystać.Doskonale przystosowany do wymagań klien‑tów pod względem jakości, solidności i wszech‑stronności zastosowań Peugeot Partner Furgon to prawdziwie wielofunkcyjne narzędzie pracy. Samochód jest dostępny w dwóch wersjach długości nadwozia (4,38 lub 4,63 m), dwóch kubaturach części ładunkowej (3,3 oraz 3,7 m³), trzech ładownościach, z możliwością przewozu dwóch, trzech lub pięciu osób – w zależności od wersji. Do tego należy dodać kilka możliwych konfiguracji przesuwnych drzwi bocznych, drzwi tylnych (klapa tylna lub drzwi asyme‑tryczne otwierane na boki) oraz przeszklenia

Fot.

Peug

eot P

olska

Lidl otworzy nowoczesny magazynn W Brzozówce koło Tarnowa (woj. małopol‑skie) powstaje centrum dystrybucyjne sieci Lidl o powierzchni 39 000 mkw. Wykonawcą jest spółka Skalski Budownictwo. Obiekt ma być gotowy w kwietniu 2012 roku. Znajdzie się w nim hala mroźni, chłodnia magazynowa wraz z zapleczem technicznym oraz część biu‑rowa z infrastrukturą zewnętrzną. (SSZ)

Biedronka tworzy ekologiczną flotę transportowąn Od grudnia ub.r. flota transportowa sieci Biedronka wzbogaciła się o samochody cię‑żarowe Mercedes ‑Benz Econic NGT. Nowe pojazdy łączą w sobie duże możliwości trans‑portowe samochodu ciężarowego, zwrotność samochodu dostawczego oraz ergonomię po‑jazdu niskopodłogowego. Są także rekordzistą w swojej klasie w zakresie ekologii i ekonomii, co zawdzięczają napędowi gazowemu. (SSZ)

Marcpol i Żabka w MLP Pruszków IIn Firma MLP Group buduje obiekt maga‑zynowy w Pruszkowie (woj. mazowieckie). Kompleks będzie dysponował powierzchnią 25 000 mkw., która została już częściowo wy‑najęta przez sieci Marcpol i Żabka. (SSZ)

Centrum Dystrybucji JMD

n Centrum Dystrybucji Jeronimo Martins powstanie w Lubartowie. Firma kupiła ponad 10 ha w Lubartowskiej Strefie Gospodarczej za 7,2 mln zł. Portugalczycy posiadają obecnie w Polsce 9 centrów dystrybucyjnych i zarzą‑dzają siecią blisko 1900 sklepów. (HUW)

FM Logistic zamknął rok na plusien Obroty FM Logistic sięgnęły 620 mln zł, fir‑ma zyskała nowych klientów, przedłużyła umo‑wy z obecnymi i zwiększyła zatrudnienie, dając pracę kolejnym 250 osobom. W 2011 roku FM Logistic zwiększyło liczbę pojazdów własnych o 35 nowych naczep. Otwarto także nową platformę w Woli Bykowskiej i rozbudowano kolejne cztery. (HUW)

Centrum dystrybucyjne Unilevera zostanie w Piotrkowien Koncern Unilever podpisał z firmą dewelo‑perską Prologis umowę przedłużającą najem ponad 50 000 mkw. powierzchni magazy‑nowej w Budynku 2 na terenie Prologis Park Piotrków. Umowa obowiązuje do 2017 roku. Magazyn Unilevera w Piotrkowie Trybunal‑skim (woj. łódzkie) mieści 67 500 miejsc pale‑towych. Obecnie koncern wynajmuje prawie 470 000 mkw. powierzchni magazynowej w parkach logistycznych Prologis na całym świecie. (SSZ)

Rossmann wkrótce uruchomi centrum logistycznen W styczniu br. ma zostać oddane do użytku centrum logistyczne sieci Rossmann dla pół‑nocnej Polski w Grudziądzu. Docelowo ma ono mieć powierzchnię 35 000 mkw. Na rok 2013 za‑planowane jest rozpoczęcie budowy magazynu regionalnego w Pyskowicach na Śląsku.Za rok sieć Rossmann chce mieć w Polsce 700 sklepów, a w 2015 roku ma ich ma ich być już 1000.Obecnie działa ponad 600 drogerii. Operator zatrudnia 9000 osób, jego udziały w udziału w rynku chemiczno ‑kosmetycznym wynoszą ponad 17 proc. (ATE)

LOGISTYKA MAGAZYNOWA

Widlak w spożywceBranża spożywcza stawia wysokie wymagania wózkom widłowym i pojazdom techniki magazynowej. Niesprzyjające warunki, takie jak wilgoć czy obecność środków chemicznych, rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa oraz specyfika pracy w magazynach sprawiają, że niezbędne są tu specjalne rozwiązania.

W halach magazynowych, w których przechowuje się żywność, nie znajdują zastosowania

tradycyjne wózki widłowe z napędem gazowym

Fot.

STILL

Polsk

a

Page 47: Wiadomosci Handlowe I 2012

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 45SZKOLENIE

oraz Jasmin. Obecnie około 60 proc. pracowni‑ków tych placówek objętych jest równoważnym systemem pracy. Nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni, gdyż wiąże się to z nietypowymi go‑dzinami pracy i brakiem wolnych weekendów. Są jednak i tacy, którzy wolą taki układ, gdyż pozwala on np. zaoszczędzić czas i pieniądze na dojazdach do pracy. Takie preferencje powinny być uwzględ‑niane przez kierowników sklepów, którzy układają grafiki. W EKO Holding odbywa się to w oparciu o autorski system komputerowy do zarządzania czasem pracy. – Nasi kierownicy kierują się sytuacją osobistą pracownika, np. ktoś, kto ma małe dziecko, które musi odebrać z przedszkola, nie może praco‑wać po 12 godzin – zapewnia Magdalena Kazibut. Zastrzega jednak, że nie zawsze pracodawca może pójść na rękę osobie, którą zatrudnia. Jeśli pra‑cownik nie zgadza się na zmianę warunków pracy, w ostateczności można mu nawet wypowiedzieć umowę. Oczywiście, dzieje się tak w przypad‑kach, kiedy profil działalności firmy uzasadnia wprowadzenie zmiany. Może dotyczyć to sklepu, który z powodu działań konkurencji musi np. wy‑dłużyć godziny otwarcia, a tym samym przejść na równoważny system pracy. Niewątpliwie, system taki pozwala ograniczyć liczbę nadgodzin w firmie, a zatem zmniejszyć koszty pracownicze. Magdalena Kazibut szacuje, że dzięki wprowadzeniu tego rozwiązania, licz‑ba nadgodzin w EKO Holding zmalała o około 30 proc. Jednak równoważny system pracy nie jest lekiem na całe zło w sytuacji, gdy sklep za‑trudnia za mało osób. – Placówki, która jest czynna

System równoważny czasu pracy polega na ograniczeniu zastosowania sztywnej normy, jaką jest ośmiogodzinna dniówka, zwana żargonowo „ósemką”. Jednego dnia

ktoś pracuje cztery godziny, innego dwanaście, ale nie przekraczając 40 godzin pracy tygodnio‑wo i 160 miesięcznie. Zatrudniony musi mieć też 11 godzin przerwy między zmianami oraz przy‑najmniej jeden dzień w tygodniu wolny. – W skle‑pach, które są czynne od 7 do 21, czyli po 13, 14 go‑dzin dziennie, podstawowy, ośmiogodzinny system pracy by się nie sprawdził. Poza tym, inny jest ruch we wtorki, a inny w piątki, inny w styczniu, a inny w grudniu – mówi Magdalena Kazibut, kierownik jednego z działów kadr w EKO Holding. Firma za‑rządza sieciami sklepów własnych i franczyzowych rozwijanych pod markami EKO, Rabat, Aligator

Praca kosztem życia osobistego

Niestety, w naszej firmie obowiązuje równoważny system pracy. Dla pracownika jest to bardzo niekorzystne rozwiązanie, bo nie można sobie zaplanować życia osobistego. Jak przewiduje obowiązujący regulamin, harmonogram określający godziny pracy w poszczególnych dniach podaje się do wiadomości pracowników co najmniej na dwa dni przed rozpoczęciem kolejnego tygodnia. Dlatego jednym z postulatów, jakie związki skierowały do zarządu Jeronimo Martins Dystrybucja, jest planowanie grafików z odpowiednim wyprzedzeniem. Poza tym, 12 godzin – a tyle niejednokrotnie trzeba pracować – to za dużo, bo praca jest ciężka. Proszę sobie wyobrazić, jak wygląda kobieta po takiej dwunastogodzinnej dniówce, na której wypadnie jej rozładowanie towaru z tira? Kasjerki też nie powinny tak długo pracować, bo zaczynają się mylić. Dlatego kasjerzy w bankach nie liczą pieniędzy po dwanaście godzin. U nas niestety tak się zdarza.

Piotr Adamczak, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w sieci Biedronka

Przechodzimy na trzymiesięczny okres rozliczeniowy

Do końca 2011 roku w naszej spółdzielni obowiązywał indywidualny rozkład czasu pracy, pozwalający na różne godziny rozpoczynania i kończenia pracy, z zachowaniem prawa do odpoczynku dobowego i tygodniowego. W związku z faktem, że od stycznia 2012 roku weszły w życie zasady zakazujące pracy w tej samej dobie pracowniczej, wracamy do trzymiesięcznego okresu rozliczeniowego we wszystkich placówkach (dotychczas obowiązywał system jednomiesięczny, a dla małych sklepów – trzymiesięczny). To rozwiązanie bardzo elastyczne. Pracodawca nie

jest związany nominalnym czasem pracy w danym miesiącu, lecz może planować czas pracy na cały kwartał – np. wydłużenie godzin pracy w grudniu można zrekompensować ludziom, dając im więcej dni wolnych w październiku lub listopadzie.

Marek Wojtasik, prezes PSS Jedność w Częstochowie

(58 sklepów w Częstochowie i Blachowni)

Osiem godzin i do domu

Panie, które zatrudniam, pracują generalnie po osiem godzin dziennie. W moim sklepie, czynnym od 6 do 22, pracuje sześć osób. Pierwsza zmiana kończy się o godz. 14. W dniach, kiedy przeprowadzamy inwentaryzację, pracujemy dłużej. Dziewczyny same układają grafik, ja go tylko zatwierdzam. Staram się każdemu zapewnić należyty wypoczynek.

Czesława Głowacka, właścicielka kilku sklepów w Zielonej Górze

Można żonglować godzinami pracy personelu

W handlu najlepiej sprawdza się równoważny system pracy – jest elastyczny, można żonglować godzinami. Są dni, kiedy wystarczy dwóch pracowników na zmianie, a są takie, kiedy potrzeba, żeby przyszli wszyscy. Grafiki układane są tak, by maksymalnie iść ludziom na rękę – np. nie ma sensu ściągać na cztery godziny kogoś, kto dojeżdża z daleka. Lepiej dać mu wolne, a następnego dnia wpisać na dziesięć godzin. Nie stosujemy dwunastogodzinnego dnia pracy. Przyjęliśmy zasadę, że kasjerka siedzi za kasą maksymalnie sześć godzin. Potem zajmuje się układaniem towarów na półkach, za które odpowiada.

Łukasz Ostrowski, właściciel sklepu w Pawonkowie (czynny w godz. 6 ‑22, zatrudnia 9 osób)

ZARZĄDZANIE CZASEM PRACY

Handel nie lubi „ósemek”Równoważny system pracy, w ramach którego pracownik nie jest przypisany do sztywnej, ośmiogodzinnej dniówki, bardziej sprawdza się w dzisiejszym handlu, niż praca w tradycyjnym wymiarze godzin. Nie rozwiąże jednak wszystkich problemów wynikających z niedoboru personelu.

Jeżeli w firmie zatrudniającej ponad 25 pracowników niepełnosprawni sta‑nowią mniej niż 6 proc. załogi, to musi ona płacić składki Państwowemu Fundu‑

szowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Pieniądze te stanowią dofinansowa‑nie dla przedsiębiorców, którzy tworzą miej‑sca pracy dla niepełnosprawnych. Wysokość dofinansowania uzależniona jest od stopnia niepełnosprawności pracownika (patrz ram‑ka). Pieniądze ze składek nie trafiają wyłącznie do zakładów pracy chronionej, zatrudniających osoby z najpoważniejszymi schorzeniami (np. niewidomych czy niesłyszących). Jest też pula dla „zwykłych” firm, które dają pracę odpowied‑niej liczbie osób niepełnosprawnych – zwykle w umiarkowanym i lekkim stopniu. I właśnie tacy pracodawcy coraz częściej zabiegają o do‑finansowanie, nie chcąc dłużej zasilać kasy fun‑duszu. Nie zraża ich fakt, że przepisy zmieniają się na niekorzyść: od 2012 roku mniej otrzymu‑ją pracodawcy zatrudniający osoby z lekkim i umiarkowanym stopniem niepełnosprawno‑ści, a więcej ze stopniem znacznym.

Mówcie, co was boli

Grupa EKO Holding, w której pracuje blisko 3000 osób, od lat odprowadza miesięczną składkę do PFRON w wysokości około 80 000 zł. Rocznie to prawie milion złotych! – Tych kosztów można uniknąć, jeśli 6 proc. zatrudnionych przez firmę ma orzeczenie o niepełnosprawności. W naszym przypadku potrzeba 180 takich osób – wyjaśnia Robert Orlicz, wiceprezes EKO Holding. Ale Gru‑pa nie zamierza zatrudniać nowych pracowników – odpowiednich kandydatów poszukuje we wła‑snych szeregach. Jak wyjaśnia prezes EKO Holding Krzysztof Gradecki, wiele osób ma problemy ze zdrowiem, których nie zgłasza pracodawcy, wy‑chodząc z założenia, że ujawnienie tego faktu nie ma znaczenia. Przedsiębiorca z Wrocławia apeluje jednak, żeby mówić głośno o tym, co kogo boli, bo chodzi o wspólne dobro firmy i pracowników. – Sam mam problemy z kręgosłupem – podaje przy‑kład Gradecki. Tych, którzy się ujawniają, holding kieruje na badania lekarskie. Operacją koordynuje zewnętrzna firma, której wynagrodzeniem będzie procent od zaoszczędzonej sumy.

Podobną strategię przyjmuje coraz więcej przed‑siębiorstw, a pracujących niepełnosprawnych przybywa z roku na rok. Obecnie dofinansowa‑niem PFRON objętych jest 270 000 osób. – Z jed‑nej strony to cieszy, z drugiej zaś z każdym rokiem do funduszu wpływa coraz mniej pieniędzy, a wydatki na dofinansowanie rosną – przyznaje Grzegorz Franki, który specjalizuje się w polityce związanej z zatrudnianiem niepełnosprawnych. – W pew‑nym sensie rozumiem pracodawców, którzy, szu‑kając oszczędności, rekrutują kandydatów na niepełnosprawnych spośród swoich pracowników. Jeśli wszystko odbywa się zgodnie z prawem, to nie ma podstaw, by potępiać takie zachowanie. Jestem jednak za faktycznym, a nie fikcyjnym tworzeniem miejsc pracy dla niepełnosprawnych – zastrze‑ga Franki. Z uznaniem wyraża się o właścicielu kilku sklepów monopolowych z Katowic, który zatrudnia kobietę i mężczyznę z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. – Tak samo wy‑pełniają swoje obowiązki, jak pozostali pracownicy – zapewnia. – Kto powiedział, że w handlu muszą pracować osoby w stu procentach zdrowe?

Trzy tygodnie na rehabilitację

Agnieszka Żychalak z Koalicji na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością przekonuje, że unikanie płacenia składek kłóci się z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu, na którą powołuje się coraz więcej firm. Przypomina też, że zatrudnia‑nie niepełnosprawnych wiąże się z dodatkowy‑mi obowiązkami pracodawcy. – Niepełnosprawny pracownik po roku ma prawo do dziesięciu do‑datkowych dni urlopu lub wyjazdu na turnus re‑habilitacyjny, który może trwać maksymalnie trzy

tygodnie. Te przepisy dotyczą osób ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności – mówi Agnieszka Żychalak. Przypomina także, że pracodawca musi pamiętać o przystosowaniu miejsca pracy – chodzi o odpowiednie wyposa‑żenie stanowiska pracy, toalety, specjalne ozna‑kowania w pomieszczeniach, miejsca parkingowe itp. – Państwowa Inspekcja Pracy może sprawdzić, czy pracodawca dopełnia obowiązków wynika‑jących z zatrudniania osób niepełnosprawnych – mówi Agnieszka Żychalak.

Anna Krężlewicz‑Terlecka

MOŻNA UNIKNĄĆ PŁACENIA SKŁADEK DO PFRON

Niepełnosprawność w cenieRewidując koszty, przedsiębiorcy nie chcą dłużej odprowadzać wielotysięcznych składek do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Szukają niepełnosprawnych we własnych szeregach, żeby móc samemu liczyć na dofinansowanie wypłacane przez Fundusz.

Ile może zaoszczędzić firma, zatrudniając osobę niepełnosprawną w pełnym wymiarze czasu pracy z najniższym krajowym wynagrodzeniem 1500 zł brutto (całkowity koszt wynagrodzenia – 1779,15 zł), w zależności od stopnia niepełnosprawności pracownika? pracownik ze znacznym stopniem

niepełnosprawności: przysługuje dofinansowanie w maksymalnej kwocie, tj. 1331,36 zł; faktyczny koszt pracodawcy wyniesie 447,79 zł;

pracownik z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności: przysługuje dofinansowanie w maksymalnej kwocie, tj. 1116,50 zł; faktyczny koszt pracodawcy wyniesie 662,65 zł;

pracownik z lekkim stopniem niepełnosprawności: przysługuje dofinansowanie w maksymalnej kwocie, tj. 446,60 zł; faktyczny koszt pracodawcy wyniesie 1332,55 zł.

Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy

Podstawowym warunkiem prawidłowego funk‑cjonowania równoważnego systemu czasu pra‑cy jest przestrzeganie przez pracodawcę zasad tego systemu, a przede wszystkim takie ułożenie grafików, aby zachowane były obowiązujące normy w zakresie: liczby godzin pracy (dobowej, tygodniowej, miesięcznej), godzin odpoczynku (dobowego, tygodniowego), doby pracowniczej oraz pozostałych wytycznych zawartych w dzia‑le VI kodeksu pracy.

Maria Kacprzak‑Rawa, Główny Inspektorat Pracy

przez siedem dni w tygodniu, nie da się opędzić dwiema pracownicami. Potrzebna jest trzecia oso‑ba, np. właściciel, która je wspiera w momentach największego ruchu – mówi Magdalena Kazibut.Chociaż godziny pracy placówek handlowych

z roku na rok wydłużają się, to wciąż są sklepy, które radzą sobie w systemie ośmiogodzinnym. W przypadku holdingu EKO pracuje tak około 30 proc. placówek.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Page 48: Wiadomosci Handlowe I 2012

REKLAMA

46 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) SZKOLENIE

sposób zbudować wokół siebie atmosferę „ta‑niości”. Opisana sytuacja jest bardzo komfor‑towa, gdyż realizujemy wyższe marże i więcej zarabiamy.Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, jeśli jeste‑śmy relatywnie tani (kropka nr 2), a klienci uznają nasz sklep za drogi. Jest to bardzo nie‑bezpieczne, ponieważ realizujemy małe marże, a klienci wolą kupować produkty gdzie indziej (mogą kupować u nas jedynie selektywnie). Innym wyjściem jest zwrócenie się w stronę bogatszych konsumentów nastawionych na dogodne warunki zakupu i dobrą jakość pro‑duktów za odpowiednio wyższą cenę. Pamię‑tajmy, że niskie ceny często postrzegane są jako wyznacznik słabej jakości produktów, co niektórych klientów zniechęca do zakupu.Obecne warunki rynkowe wymagają od skle‑pów coraz bardziej profesjonalnego podej‑ścia do ustalania cen i budowy postrzegania cenowego wśród kupujących. Nieodzownym elementem, umożliwiającym konkurowanie z większymi sklepami, jest znajomość chociaż podstawowych sposobów dostosowywania cen do profilu klientów i ich komunikowania. W drugiej części artykułu, która ukaże się w ko‑lejnym numerze „Wiadomości Handlowych”, przyjrzymy się bliżej, w jaki sposób zbudować sobie wizerunek taniego sklepu i jak wygląda to w praktyce na przykładzie znanych dyskon‑tów i hipermarketów.

Karol Nowicki, Tomasz Stec,

Maciej Kraus

twórczych w znaczący sposób wpływa na wizerunek cenowy sklepu w oczach klientów. Dodatkowo kupujący stale bombardowani są mnóstwem informacji dotyczących cen deta‑licznych artkułów FMCG. Niemal codziennie w mediach można usłyszeć, które z produk‑tów mają zdrożeć lub stanieć najbliższym czasie oraz informacje o tym, gdzie jest taniej, a gdzie drożej. Oprócz ceny istnieje również szereg innych czynników mogących wpływać na obraz skle‑pu w oczach klienta. Należą do nich m.in.: ilość promocji i gazetek produktowych, wygląd placówki, opinie innych klientów, sposób eks‑ponowania cen promocyjnych czy szerokość asortymentu (w tym posiadanie droższych marek). Właściciel jest w stanie wpływać na większość z wymienionych elementów, dzięki czemu w pewnym stopniu może sterować po‑strzeganiem cenowym klientów.

Pozycjonowanie kontra postrzeganie

Klienci myślą, że potrafią dobrze zdiagnozo‑wać poziom cen w danym sklepie, jednak ro‑bią to w bardzo uproszczony sposób i często się mylą. Z czego to wynika? Przede wszystkim z liczby produktów – przeciętna osoba nie jest w stanie zapamiętać i porównać wszystkich cen. Subiektywna ocena wizerunku sklepu może się różnić od stanu rzeczywistego, jeżeli jest zbudowana wyłącznie w oparciu o wspo‑mniane produkty opiniotwórcze oraz opinie innych (w tym mediów). Wyróżnić możemy dwie skrajne sytuacje takich rozbieżności, któ‑re przedstawia załączony schemat. W pierwszej z przedstawionych na wykresie sytuacji (kropka nr 1) klienci mogą uznawać za tani sklep, który w rzeczywistości jest sto‑sunkowo drogi, jednak potrafi w odpowiedni

rentów, ale również o profil i możliwości za‑kupowe klientów. Kluczowe jest prawidłowe zidentyfikowanie, kto tak naprawdę jest na‑szym klientem i jakie ma oczekiwania? Taką analizę można przeprowadzić na przykładzie małego sklepu monopolowego znajdującego się obok hipermarketu w zamożnej dzielnicy Warszawy. Sklep osiedlowy nie może konku‑rować z hipermarketem ceną, ponieważ za‑wsze będzie kupował od hurtowników drożej niż np. Tesco czy Kaufland. Wynika to przede wszystkim z różnej skali i zakresu działalności obu placówek. Jednak, jeśli sprzedawca wie, że klientom bardziej zależy m.in na braku ko‑lejek i szybkiej obsłudze, niż na cenie, może spozycjonować się wyżej niż hipermarket bez obawy o utratę wolumenu sprzedaży. Kluczem do sukcesu w takiej sytuacji jest zrozumienie, czego klient potrzebuje i ile jest w stanie za to zapłacić. Trzeba sobie również odpowiedzieć na pytanie: kto jest moim konkurentem? Dzię‑ki takiej wiedzy jesteśmy w stanie określić, co jest naszą przewagą konkurencyjną i od‑powiednio spozycjonować placówkę. Warto pamiętać, że niskie pozycjonowanie cenowe sklepu może dawać przewagę, jednak nie zawsze jest to strategia wygrywająca na lokal‑nym rynku.

Jak nas widzą klienci?

Klienci swoją opinię o sklepie w kategorii tani/drogi, tj. postrzeganie cenowe, tworzą głów‑nie w oparciu o tzw. produkty cenowo opi‑niotwórcze. Są to artykuły dostępne w wielu placówkach handlowych, ich cena jest łatwa do porównania i zapada w pamięć, np. z ra‑cji częstych zakupów. Wszystkie te warunki spełniają m.in. bułka kajzerka, mąka, mleko czy masło. Zmiana cen produktów opinio‑

W obecnych warunkach rynkowych trudno jest zwiększać wolumen sprzedaży, gdyż wydatki konsu‑mentów rosną coraz wolniej. Kon‑

kurencja na lokalnym rynku nasila się wraz z powstawaniem nowych sklepów, a przycią‑gnięcie klientów z odległych lokalizacji bywa często niewykonalne. Ograniczanie kosztów możliwe jest głównie poprzez zmniejszanie wydatków na media (prąd, woda itp.), wyna‑grodzeń pracowników lub uzyskiwanie niż‑szych cen u hurtowników. W przypadku więk‑szości małych sklepów wprowadzanie takich zmian jest praktycznie niemożliwe, ze względu na ograniczoną skalę działania. Dlatego warto przyjrzeć się bliżej cenom – zarówno ze stro‑ny sprzedającego (pozycjonowanie cenowe), jak i kupującego (postrzeganie cenowe). Te dwa elementy w znacznej mierze decydują o konkurencyjności sklepu na rynku, a przez to o jego sukcesie.

Na jakim poziomie ustalić ceny?

Każdy sprzedawca staje przed wyzwaniem wy‑ceny swojej oferty (produktów oraz warunków sprzedaży). Musi zdecydować, w jaki sposób oraz na jakim poziomie spozycjonować się względem rynku i konkurencji. Istnieją trzy główne podejścia do ustalania: w oparciu o koszty – ustalenie takiej samej

marży na produkty w danej grupie asorty‑mentowej,

na podstawie monitoringu cen konkurencji, uwzględniając wartość oferty postrzeganą

przez klienta.Każde z tych podejść powinno być brane pod uwagę przy ustalaniu ceny, jednak najważ‑niejsze jest to, żeby pozycjonowanie cenowe było tworzone nie tylko w oparciu o konku‑

STRATEGIE SIECI HANDLOWYCH

Pozycjonowanie cenowe sklepu a jego faktyczny wizerunekZysk to nic innego, jak cena przemnożona przez liczbę sprzedanych produktów minus poniesione koszty. Oznacza to, że chcąc poprawić zyskowność, przedsiębiorca może: zwiększyć sprzedaż, obniżyć koszty lub podnieść ceny. Zarówno ze zwiększaniem wartości sprzedaży, jak i z ograniczaniem kosztów może być kłopot. Dlatego warto zwrócić się ku trzeciemu elementowi równania zysku, a więc ku cenom. Wpływ zmiany cen na zyskowność oraz płynność finansową firmy jest bardzo znaczący i efekty widać natychmiast.

Niskie ceny często postrzegane są jako wyznacznik słabej

jakości produktów, co niektórych klientów

zniechęca do zakupu

Dziennik „Rzeczpospolita” opublikował wyni‑ki najnowszej edycji rankingu najcenniejszych polskich marek. Liderem pozostał PKN Orlen, którego wartość wyceniana jest na 3,8 mld zł. Z szóstego na piąte miejsce awansowała za to Biedronka – jej wartość wzrosła przez ostatni rok aż o 27 proc. i obecnie wynosi 1,7 mld zł. W pierw‑

szej pięćdziesiątce najcenniejszych polskich brandów, oprócz sieci należącej do Jeronimo Martins, znalazło się jeszcze 17 przedstawicieli rynku FMCG – m.in. Mlekovita, Tyskie, Sokołów, Wedel czy Tymbark. Absolutnym rekordzistą jest wśród nich Indykpol, który w ciągu ostatnie‑go roku awansował z 325. na 44. pozycję. (AU)

Ranking marek „Rzeczpospolitej” według wartości

Nazwa marki Pozycja w rankingu Wartość marki (w mln zł) Zmiana wartości marki (w proc.)2011 2010 2011 2010

Biedronka 5 6 1712 1350 27Mlekovita 9 11 1058 1003 6Tyskie 12 12 785 924 ‑15Sokołów 17 63 612 211 190Wedel 18 15 608 731 ‑17Żubr 21 17 573 684 ‑16Czysta de Luxe 22 23 550 545 1Społem 28 – 466 – –Winiary 32 34 425 423 1Lech 34 29 382 457 ‑16Żywiec 35 27 381 491 ‑22Żywiec Zdrój 36 38 352 392 ‑10Tymbark 38 35 328 413 ‑21Tatra 39 42 325 368 ‑12Indykpol 44 325 281 16 1634Morliny 47 47 266 326 ‑18Żołądkowa Gorzka 49 48 254 301 ‑16Łaciate 50 50 251 278 ‑10

Źródło: „Rzeczpospolita”

Rośnie wartość wiodących marek spożywczych i handlowych

Rozkład pozycjonowania i postrzegania cenowego sklepu w kategoriach tani/drogi

Page 49: Wiadomosci Handlowe I 2012

P O R A D N I K M A K R O i W H

W połowie lat 90. obok zakładów mię‑snych w Somiance (woj. mazowiec‑kie), założonych przez Andrzeja Rucińskiego, powstał mały sklepik,

gdzie sprzedawano świeże wyroby firmowe. Po‑pyt był jednak tak duży, że co weekend ludzie stali w gigantycznych kolejkach. Powiększenie powierzchni sklepu do 100 mkw. nie pomogło, bo był on źle ustawiony. – W „Wiadomościach Handlowych” tata znalazł artykuł opisujący, jak Makro pomaga w przebudowie sklepu. Z waszego pisma dowiedział się też, że wprowadzenie syste‑mu kasowego, o którym myśleliśmy, kosztuje tyle samo niezależnie od wielkości obiektu. Postano‑wiliśmy więc zbudować od nowa o wiele większą placówkę – tłumaczy Magdalena Rucińska. Tak powstały Delikatesy Rodzinne.

Kilkadziesiąt ton miesięcznie

Sklep w Somiance, dysponujący salą sprzeda‑ży o powierzchni 320 mkw., działa od sierpnia 2011 roku. Po wejściu do środka wzrok od razu przyciąga znajdujące na samym końcu ogrom‑ne stoisko z mięsem i wędlinami, które zajmuje prawie całą szerokość placówki o wymiarach

może zrażać kupujących – przekonuje Magda Rucińska. A co z resztą spożywki? Duża część pochodzi z Makro. – Współpracujemy z nimi od samego początku. Mają dobre promocje. W każ‑dej chwili mogę podjechać i dokupić wszystko, czego mi brakuje – mówi pani Magda. Halę w podwarszawskich Ząbkach odwiedza mini‑mum raz na tydzień.

Tekst i zdjęciaSebastian Szczepaniak

16 na 20 metrów. – Średnia wartość koszyka zakupów to około 40 zł, z czego ponad połowa przypada na mięso i wędliny – mówi Katarzyna Rucińska, siostra pani Magdy. I dodaje: – Han‑del na wsi wygląda inaczej niż w mieście. U nas większość idzie w dużych ilościach, bo jak klient musi przejechać kilka kilometrów, aby dotrzeć do sklepu, to wszystkiego kupuje więcej, żeby wystarczyło mu na dłużej. Co miesiąc w sklepie w Somiance sprzedaje się więc kilkadziesiąt ton mięsa, wędlin oraz drobiu. W długim na 12 metrów ciągu chłod‑niczym klienci mogą wybierać spośród ponad 150 rodzajów wędlin oraz około 100 rodzajów mięsa i drobiu. Jaki jest przepis na sukces? Prosty – zawsze mieć świeże produkty dobrej jakości. – Kupują tu ludzie z całej gminy, choć prowadzimy jeszcze 20 innych placówek. Klienci wiedzą, że w Somiance działa sklep przyzakła‑dowy, w którym zawsze są najświeższe wyroby – mówi pani Katarzyna.

Trzeba myśleć długofalowo

Choć delikatesy w Somiance nie muszą zbytnio zabiegać o klientów, bo ludzie sami je sobie

polecają, to firma organizuje wiele akcji i pro‑mocji, które dodatkowo pobudzają sprzedaż. – Naszym największym hitem jest dzień gorącej kiełbasy. Co piątek o godzinie 11 z wędzarni wyjeżdżają całe wózki gorącej kiełbasy, która trafia od razu do sprzedaży. Przeżywamy wtedy prawdziwe oblężenie – wszyscy z obsługi (7 osób – red.) stają przy ladzie, a my czasem z siostrą pomagamy za kasami – opisuje Katarzyna Ru‑cińska. Jakie rady ma dla detalistów handlują‑cych mięsem i wędlinami? Przede wszystkim powinno się myśleć długofalowo. – Tradycja, jakość i smak to największe atuty oraz przyszłość tej firmy. Odwiedza nas bardzo wielu stałych klientów i nie opłaca się sprzedawać nieświeżych produktów. Jak ktoś raz się zrazi, to już więcej nie wróci, na czym w dłuższej perspektywie straci‑my klientów, co spowoduje spadek sprzedaży – przekonuje pani Magda. I podkreśla, że w tej kategorii trzeba umieć zbudować zaufanie do sprzedawanych wyrobów.

Patrzeć oczami klienta

Sprzedaż w dziale z mięsem i wędlinami można zwiększyć także poprzez usytuowanie w jego sąsiedztwie przypraw. – Od trzech lat współpra‑cujemy z Kamisem (obecnie McCormick – red.), bo klienci sami zasugerowali nam, że przy stoisku przydałyby się przyprawy – mówi pani Katarzy‑na. Na inny aspekt handlu tym asortymentem zwraca uwagę jej siostra. – Ciągle powtarzam pracownicom, by regularnie wychodziły zza sto‑iska i patrzyły, jak wygląda ono od strony klien‑ta. Zza lady czasem nie widać jakichś braków lub mało estetycznego ułożenia asortymentu, co

Poradnik Makro i WH

SIOSTRY, KTÓRE ZNAJĄ SIę NA HANDLU

Pozostała oferta to tylko dodatek do mięsa i wędlin Choć w Delikatesach Rodzinnych w Somiance na półkach można znaleźć aż 5000 SKU, to za ponad połowę obrotów odpowiada 250 indeksów z kategorii mięso i wędliny. Placówka sprzedaje ich miesięcznie nie dziesiątki czy setki kilogramów, ale tony!

Gdy w sklepie zabraknie jakiegoś mięsa lub wędliny, ekspedientka idzie do pobliskiego zakładu

i przynosi wszystko co trzeba

Mięso rządzi w sklepie

Nasze doradztwo opiera się na tym, że po‑magamy przebudować lub przemeblować obiekty handlowe. Delikatesy w Somiance były precedensem na skalę Makro w projek‑cie „ideal shop”, ponieważ państwo Rucińscy chcieli mieć projekt zupełnie nowego sklepu o ograniczonej bryle. Jego projektowanie za‑jęło mi 6 tygodni, ale załatwienie wszystkich procedur i formalności związanych z budową trwało klika miesięcy. Mówimy w przenośni, że każdy sklep powinien mieć swój „ołtarz”. Doskonale widać, które stoisko rządzi w tym sklepie. Udało się nam zrealizować najważ‑niejszy cel, czyli wciągnąć klienta w głąb sali sprzedaży i zachęcić go do kupienia czegoś w drodze po mięso.

Tomasz Niciński, doradca klienta w Makro

Siostry Magda i Katarzyna Rucińskie zarządzają siecią 21 sklepów, w których najważniejszą kategorią są mięso i wędliny

Wędliny razem z nabiałem

Bez wątpienia ofertę każdego sklepu warto rozszerzyć o kategorię wędlin. Jeżeli wielkość placówki nie pozwala na ustawienie krajalnicy i sprzedaż wędlin plasterkowanych na życzenie, to warto za‑stanowić się nad innymi rozwiązaniami – np. nad wykorzystaniem nabiałowej lady chłodniczej do sprzedaży wędlin zapakowanych próżniowo. Wędliny takie mają pełną informację na temat składu, terminu przydatności do spożycia oraz wartości odżywczych. Klienci najczęściej poszukują opako‑wań 100 ‑150 ‑gramowych – to optymalna wielkość, umożliwiająca spożycie produktu w krótkim czasie, bez zbędnych strat. W halach Makro w takiej formie dostępne są m.in. szynki, wędzonki (po‑lędwica, boczek, baleron) oraz kiełbasy grube (szynkowa, krakowska, żywiecka). Oprócz tego warto zastanowić się nad poszerzeniem oferty o wędliny dojrzewające, które nie wymagają chłodzenia, takie jak np. niektóre gatunki salami, kabanosów czy suchych kiełbas.

Wojciech Czyż, menadżer kategorii wędliny w Makro

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 47

Page 50: Wiadomosci Handlowe I 2012

48 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) KOSME T YKI

bo to właśnie oni znacznie częściej poszuku‑ją kosmetyków w mniejszych placówkach osiedlowych. Z badań przeprowadzonych w 2011 roku przez PMR Research wynika, że kobiety w sklepach ogólnospożywczych (za‑równo małych, jak i dużych) realizują tylko 22 proc. wszystkich zakupów kosmetyków; w przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi aż 42 proc.

Jaka szerokość półki?

Półka z kosmetykami w mniejszym sklepie nie musi być szeroka. Wystarczą: mydło, krem do twarzy, do rąk, tonik, balsam, szampon i odżywka do włosów, dezodorant, pasta do zębów oraz podstawowe produkty do pielę‑gnacji dla mężczyzn – pianka do golenia, ma‑szynki i balsam po goleniu. Panowie są ważni,

może sobie darować półkę z kosmetykami i w jej miejsce wstawić inny, szybciej rotujący asortyment. Taka decyzja może odbić się ne‑gatywnie na naszym biznesie, ponieważ sklep bez części drogeryjno ‑chemicznej przestaje być postrzegany jako miejsce, w którym da się zaopatrzyć we wszystkie niezbędne produkty. Łatwiej wtedy klientowi wsiąść do samocho‑du i, przebijając się przez korki, podjechać do odległego o kilka kilometrów centrum handlo‑wego, żeby w hipermarkecie kupić wszystko, co się planowało. I to na zapas! Tylko dlatego, że w sklepie obok domu nie było kremu czy pianki do golenia...

Sprzedaż artykułów kosmetycznych ro‑śnie w tempie kilku procent rocznie. Zarabiają na tym asortymencie przede wszystkim wyspecjalizowane sieci dro‑

geryjne, do których należy już jedna trzecia rynku. Sklepy ogólnospożywcze, poza dys‑kontami, oddają pozycję. Nie znaczy to jed‑nak, że średniej wielkości placówka osiedlowa

KOSMETYKI W SKLEPIE

Bo kremu nie było…W mniejszych sklepach kosmetyki stanowią jedynie dopełnienie oferty, ale nie może ich zabraknąć, bo klient musi mieć możliwość zrobienia kompleksowych zakupów. Inaczej ucieknie do supermarketu czy hipermarketu.

Mężczyźni kupują kosmetyki w sklepach osiedlowych

dwa razy częściej niż kobiety

Fot.

Kolpo

rter

Jaki budżet mają mniejsze sklepy na półkę z kosmetykami?Na takie produkty przeciętny mały sklep prze‑znacza jednorazowo od 200 do 500 zł. Zamó‑wienia są robione nie częściej niż raz na tydzień, a w słabszych miesiącach raz na dwa tygodnie. Część klientów traktuje wspomniany asortyment wyłącznie jako dodatek do podstawowej oferty.Jak wygląda przestrzeganie terminów płat‑ności przez detalistów?Różnie z tym bywa. Czasem mam wrażenie, że jest moda na niepłacenie. Średnio dajemy 14 ‑21 dni na uregulowanie rachunku, niektórzy jednak próbują przeciągać ten termin o kolejny tydzień. Gdy ktoś dłużej zwleka, to nie pozostaje nic innego, jak zablokować mu kolejne dostawy. Tyle że wtedy sklep zaczyna brać towar od innego dostawcy... Bywa tak, że przedstawiciel przycho‑dzi po pieniądze, detalista nie ma jak zapłacić, ale towar na półce stoi. Pewno wziął go z innego źródła na kredyt. Sklepy ostrożnie podchodzą do tematu kosmetyków, skupiają się na absolutnym minimum. Boją się kradzieży. Droższych kosmetyków, w ce‑nie powyżej 30 zł, trzeba pilnować jak oka w gło‑wie, bo klienci kradną. W sklepie spożywczym nie

ma miejsca na gabloty, nie mówiąc o systemach antykradzieżowych. Dlatego dominują tańsze artykuły, takie w granicach 10 zł. W handlu nowoczesnym kosmetyki są dużo tańsze niż w tradycyjnym. Dystrybutorzy nie dbają o ten kanał sprzedaży?Trudno się dziwić firmom, że kierują działania tam, gdzie obrót na kosmetykach jest duży – np. zestawy świąteczne sprzedają się znacznie lepiej w dużych marketach, gdzie kosztują dajmy na to 59 zł, niż w sklepie koło domu, gdzie są o 20 zł droższe. Detalista pewnych rzeczy nie przeskoczy. Na szczęście do tej grupy zaczyna docierać fakt, że nie ma sensu konkurować ceną z większymi podmiotami w każdej kategorii. Sporo zależy tu od umiejętności przedstawicieli handlowych i dystrybutorów. Trzeba przekonać właściciela placówki, że warto się wyróżniać, a na półce nie powinny znajdować się wyłącznie produk‑ty, których on sam używa... W hipermarketach pewne pozycje giną w całej masie towarów i są producenci, którym zależy na obecności na pół‑ce w mniejszym sklepie w równym stopniu, jak w hipermarkecie.O jakich markach mowa?O znanych, takich jak Garnier, NIVEA, Adidas, a z polskich Eveline czy Dax Cosmetics. Te firmy dbają o kontakt z klientem, mają materiały POS, promocje...Wspomniał Pan o przedstawicielach han‑dlowych. Ci od kosmetyków mają jakąś strategię, która może pomóc sprzedawać więcej?W sklepach przedstawicieli handlowych przyj‑mują głównie panie. Tym bardziej więc dbamy o schludny strój. Kiedyś była moda na garnitur, krawat – człowiek przychodził do pracy wystro‑jony niczym prezes. Teraz przedstawiciele ubie‑rają się mniej formalnie, obowiązuje dyskretna elegancja. Oczywiście nie zaszkodzi spryskać się dobrą wodą kolońską, błysnąć fajnym zegarkiem. Byle nie za drogim, żeby nie zirytować rozmówcy – taki za 500 zł w zupełności wystarczy. Dziękuję za rozmowę.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Najlepiej radzą sobie oczywiście pla‑cówki wyspecjalizowane, w dobrych lokalizacjach: w centrach handlowych, przy głównych ulicach, ale także sklepy

w mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma hi‑permarketów. Dzieje się tak, ponieważ na pro‑wincji placówka oferująca kosmetyki jest często jedynym miejscem, w którym można zaopatrzyć się w tego typu asortyment. Jak wynika z raportu PMR „Rynek dystrybucji ar‑tykułów kosmetycznych w Polsce 2011”, klienta‑mi sklepów kosmetycznych i drogerii są przede wszystkim kobiety, gdyż panowie chętniej za‑opatrują się w takie wyroby w sklepach spożyw‑czych. 53 proc. wszystkich zakupów kosmetyków realizowanych przez kobiety dokonywanych jest właśnie w drogerii czy sklepie kosmetycznym, zaś kolejne 15 proc. za pośrednictwem konsultantek firm specjalizujących się w sprzedaży bezpośred‑niej, takich jak Avon czy Oriflame. W przypadku mężczyzn, 35 proc. ich zakupów dedykowanych pielęgnacji urody przechodzi przez kasy sklepów specjalistycznych, ale aż 42 proc. stanowią zaku‑py w sklepach spożywczych – przede wszystkim w hipermarketach (24 proc.) oraz supermarke‑tach i dyskontach (18 proc.). Oznacza to, że pa‑nowie częściej niż panie kupują kosmetyki przy okazji robienia większych, np. cotygodniowych sprawunków. Kobiety z kolei częściej specjalnie wybierają się na zakupy po tego typu asortyment lub sięgają po krem czy perfumy przy okazji wi‑zyty w centrum handlowym. Ponadto, płeć pięk‑na powszechniej stosuje specjalistyczne, droższe kosmetyki, które w sklepach ogólnospożywczych nie są po prostu dostępne. Z raportu PMR dowiadujemy się, w których sieciach kosmetyki są kupowane najchętniej. Spośród drogerii najczęściej wskazywane są: Rossmann, Drogerie Natura, Sephora i Super‑‑Pharm, w kategorii hipermarketów – Tesco, Real oraz Carrefour, zaś w przypadku dyskontów – Biedronka i i Lidl.

Najczęściej wybieraną formą promocji – zarów‑no wśród mężczyzn, jak i kobiet – jest możli‑wość zakupu dwóch produktów w cenie jed‑nego. Taką formę promocyjnej sprzedaży, jako najbardziej preferowaną, wskazało 38 proc. badanych kobiet oraz 42 proc. mężczyzn.

Przez cztery lata zniknęło z rynku 2500 sklepów kosmetycznych

Szybka ekspansja Rossmanna, w połączeniu z rozwojem sieci supermarketów i dyskon‑tów, prowadzi do kurczenia się liczby trady‑cyjnych drogerii. W latach 2006 ‑2010 z pol‑skiego rynku zniknęło około 2500 sklepów kosmetycznych. Jedną z prób powstrzyma‑nia tej negatywnej tendencji jest zrzeszanie się niezależnych placówek w sieci – aby, dys‑ponując większą siłą zakupową, móc liczyć na korzystniejsze warunki zakupu towarów, a tym samym zaproponować klientom niż‑sze ceny. W minionym roku tego typu gru‑py powstawały jedna po drugiej. Większość z nich zawiązywała się z inicjatywy hur‑towni kosmetycznych i chemicznych, które pragną w ten sposób zapewnić sobie stały rynek zbytu. Mimo licznych korzyści, właści‑ciele pojedynczych placówek nie zawsze są jednak skłonni do integracji, gdyż obawiają się utraty niezależno‑ści. Z drugiej strony, zmiany wymuszają sami konsumenci, którzy coraz częściej wolą robić zakupy w drogeriach działa‑jących pod rozpozna‑walnymi szyldami.

Patrycja Nalepa, starszy analityk handlu detalicznego PMR

Popracuj nad ofertą kosmetyków, bo ceną i tak nie wygrasz Rozmowa z Tomaszem Janiewiczem z hurtowni kosmetyczno ‑chemicznej AMA, wchodzącej w skład Grupy Delko

Tomasz Janiewicz

KOSMETYKI

Kobieta kupuje je w drogerii, a mężczyzna w sklepie spożywczymWyspecjalizowane sklepy kosmetyczne i drogerie zwiększają udziały w rynku – wynika z raportu PMR. Dzieje się tak dlatego, że konsumenci sięgają po coraz droższe produkty, oczekują szerokiej oferty oraz pomocy ze strony obsługi, a więc propozycja hipermarketów nie jest już dla nich wystarczająca.

K O S M E T Y K I

Page 51: Wiadomosci Handlowe I 2012

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 49

REKLAMA

KOSME T YKI

Preferencje związane z zakupem dwóch pro‑duktów w cenie jednego wiążą się z silnym przywiązaniem do ulubionej marki, co znalazło potwierdzenie w badaniu. Kolejna pod wzglę‑dem popularności forma promocji to niższa cena, co docenia odpowiednio 27 proc. kobiet oraz co czwarty mężczyzna. Najmniej wskazań uzyskała możliwość otrzymania gratisu przy za‑kupie określonego kosmetyku – tę formę pro‑mocji, jako najbardziej preferowaną, wskazało 17 proc. pań oraz 11 proc. panów. (oprac. ATE)

Wysokie marże

– Nie wyobrażam sobie, żeby w naszych skle‑pach ktoś nie mógł kupić dezodorantu czy my‑dła. Gdybym zrezygnował z tego asortymentu, to sam podsunąłbym klientów hipermarketom.

Sklep musi mieć kompleksową ofertę, inaczej ludzie przestaną w nim kupować. Kosmetyki są dla nas ważną kategorią – mówi Piotr Fojcik, prezes PSS Społem Czerwionka ‑Leszczyny. Spółdzielnia prowadzi osiem placówek handlo‑wych (w tym dwa supermarkety). Rossmann i inne sieci drogeryjne nie dotarły jeszcze do tego czterdziestotysięcznego miasta, a mimo najazdu Biedronek i hipermarketów, Społem ma wiodącą pozycję. Marże na kosmetykach sięgają w spółdzielczych sklepach 30 proc., a rotacja utrzymuje się na poziomie 30 ‑35 dni. Fakt, że to znacznie dłużej, niż w przypadku artykułów świeżych (rotacja 7 ‑14 dni), ale nie

przez pryzmat ruchu na półce należy całą ka‑tegorię postrzegać.

Handel tradycyjny zyskuje

Nie ma sensu wycofywać się z kosmetyków także dlatego, że dystrybutorzy coraz bardziej zabie‑gają o dostęp do półki w handlu tradycyjnym. Promocje i akcje marketingowe jeszcze dwa, trzy lata temu skierowane były głównie do dużych marketów. Teraz dystrybutorzy szykują różnego rodzaju akcje marketingowe także dla mniej‑szych uczestników rynku i mają osobne budżety dla tzw. „tradycji”. – Nie sprawdziły się przewidywa‑

nia analityków, że rola tzw. tradycyjnego handlu będzie się marginalizować. Kanał ten znacznie wol‑niej traci udziały, niż przypuszczano. Klienci przeko‑nują się, że hipermarkety wcale nie są najtańsze, że poza ceną liczy się też jakość towarów i obsługi. Polskie sklepy stają się coraz nowocześniejsze. I my mamy dziś gazetki, promocje, nasza spółdzielnia właśnie startuje z kuponami uprawniającymi do zniżek – np. klient, który zdecyduje się na jeden dezodorant, drugi będzie mógł dokupić taniej. Pro‑ducenci i dystrybutorzy, z którymi współpracujemy, są gotowi uczestniczyć w takim projekcie – podaje przykład prezes Fojcik.

Anna Krężlewicz ‑Terlecka

Kosmetyki w salonikach prasowych

W salonikach Kolportera kosmetyki są tyl‑ko uzupełnieniem oferty – odpowiadają za około 1 proc. sprzedaży. Aż 96 proc. obro‑tów w takich punktach handlowych przy‑pada na papierosy, prasę, karty pre ‑paid, bilety MZK, tytonie, słodycze i napoje. Śred‑nia rotacja kosmetyków na półce w saloni‑ku prasowym wynosi około 90 dni. Półka jest „krótka”, składają się na nią kosmetyki podstawowej potrzeby: kremy i pianki do golenia, krem NIVEA, zmywacz do paznokci itp. Dobrze sprzedają się produkty marek własnych: pasty do zębów Fluorex i chus‑teczki higieniczne Sille. Głównym dostawcą kosmetyków są hurtownie Kolportera. Sa‑loniki zaopatrują się też w Energizer Group, która jest właścicielem marki Wilkinson.

Kosmetyki: najczęściej wybierane miejsca zakupu (odpowiedzi w proc.)*

Format sklepu Kobiety MężczyźniDrogerie i sklepy kosmetyczne 53 35

Hipermarkety 11 24Supermarkety i dyskonty 6 18Konsultantki 15 7Sklepy osiedlowe 5 6Sklepy internetowe 4 6Apteki 6 4Bazary i targowiska 1 0

Największe sieci drogeryjne w Polsce

Sieć Liczba sklepów na koniec 2011 roku

Rossmann 610Drogerie Natura 244Schlecker 200Drogerie Aster 165Douglas 100Sephora 88Ives Rocher 86Marionnaud 43Super‑Pharm 35

*luty 2011 Źródło: PMR Research

Rossmann, Drogerie Natura, Sephora i Super ‑Pharm – to najpopularniejsze sieci drogerii

Fot.

Rossm

ann

K O S M E T Y K I

Page 52: Wiadomosci Handlowe I 2012

50 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

liczeniu na sklep zwiększyły się o 1 proc., co jest sukcesem wobec malejących obrotów na poziomie całej Polski. Prawie wszystkie formaty sklepów, oprócz drogerii sieciowych i dyskon‑tów, odnotowały spadek sprzedaży. W drogeriach najszybciej rozwijały się produkty dla dzieci, na które popyt wzrósł w porównaniu do ubiegłego roku aż o 16 proc. Znaczenia na‑brały także artykuły papierowe (papier toaleto‑wy, serwetki, ręczniki itd.). Najgorzej radziły sobie produkty po goleniu i środki czystości. Pierwsza połowa 2011 roku była udana dla drogerii. War‑tość koszyka drogeryjno ‑kosmetycznego wynio‑

ne kosmetyki zimowe nie mają tak widocz‑nej ekspozycji. Warto jednak poświęcić temu asortymentowi więcej uwagi, bo zapotrze‑bowanie na ochronne kremy do twarzy, po‑madki i kremy do rąk w tym czasie znacząco rośnie. Widoczna ekspozycja przypomina konsumentkom o potrzebie zaopatrzenia się w niezbędny „zestaw zimowy”. Idealnym pomysłem na wyeksponowanie sezonowych kosmetyków są dodatkowe stojaki, ekspozy‑tory, miejsca paletowe czy końcówki regałów, dzięki czemu nie trzeba ingerować w aranża‑cję działu kosmetycznego. Jeśli nie ma możli‑wości ustawienia dodatkowej ekspozycji, se‑zonowe kosmetyki powinny znaleźć się obok preparatów do pielęgnacji ciała. Warto zadbać wtedy o wyróżnienie półki kosmetycznej, w czym pomocne będą listwy, szyny napół‑kowe oraz drobne materiały POS – cenówki czy miniwobblery. O odpowiednim wyekspo‑nowaniu kosmetyków zimowych warto po‑myśleć na dwa miesiące przed rozpoczęciem sezonu. Duże znaczenie dla wyzwolenia im‑pulsu zakupowego mają promocje w formie obniżki cenowej lub prezentu (dodatkowego produktu).

Katarzyna Chorąży

Dłonie i reszta

Zimowa ekspozycja kosmetyków nie może obyć się bez kremów do rąk, które tylko nieco mniej niż twarz narażone są na działanie trud‑nych czynników atmosferycznych. Warto w tej kwestii pozostawić klientom spory wybór – za‑równo pod względem marki (ceny), jak i formu‑ły (nawilżające, ochronne, kremy, balsamy), bo w tym czasie zakup preparatu do rąk stanowi pierwszą reakcję konsumentek na przesuszoną i pękającą skórę dłoni.Problem suchej skóry w tym czasie dotyczy jednak nie tylko twarzy i rąk. Eksperci radzą, aby zapobiegać nadmiernemu przesuszeniu skóry już na poziomie kąpieli, tradycyjne żele i mydła zastępując delikatnymi, natłuszczają‑cymi preparatami dla osób ze skórą proble‑matyczną. Do podstawowych zabiegów pie‑lęgnacji ciała należy zaliczyć nałożenie balsa‑mu, który przywraca warstwę lipidową skóry zapobiegającą utracie wody. Konsumentki podążające za tymi radami na półkach będą poszukiwać preparatów do mycia i pielęgna‑cji ciała o właściwościach łagodzących i silnie nawilżających.

Ekspozycja wyzwala impuls zakupowy

O ile na wiosnę rozbudowanych ekspozycji kremów, żelów, balsamów przeciw, do i po opalaniu trudno nie zauważyć, o tyle ochron‑

Twarz i ręce, czyli części ciała najbardziej narażone na działanie mrozu, wiatru oraz suchego powietrza w ogrzewa‑nych pomieszczeniach, zimą wymagają

dodatkowej ochrony i pielęgnacji. Widoczne zapotrzebowanie na preparaty do „zimowej pielęgnacji” skóry jest wystarczającym powo‑dem, dla którego nie powinno zabraknąć ich nawet na półce niewielkiego sklepu.

Chronią przed zimnem i kaloryferem

Szczególną popularnością w chłodnej po‑łowie roku cieszą się kremy do pielęgnacji twarzy o specyficznym działaniu. Zimą, ze względu na suche powietrze i gwałtowne zmiany temperatur, skóra narażona jest na nadmierne przesuszanie, a w konsekwencji na pękanie i uszkodzenia. Dlatego „zimowe” kosmetyki powinny nie tylko nawilżać skórę, ale również silnie ją natłuszczać, by odbu‑dowywać ochronny płaszcz lipidowy, który zapobiega utracie wody. Z tego względu na zmianę potrzeb związanych z porą roku deta‑liści powinni odpowiedzieć zwiększonym wy‑borem kremów tłustych i półtłustych. W tym czasie na półce nie może zabraknąć tzw. kre‑mów dla narciarzy, czyli osób uprawiających sporty zimowe. Takie produkty, oprócz bariery zabezpieczającej przed odmrożeniami, mają w swoim składzie filtry przeciwsłoneczne o wysokim faktorze.

Ogółem obroty na rynku chemicznym w Pol‑sce zmalały od zeszłego roku (dane za lipiec 2010 ‑czerwiec 2011) o 1,4 proc. Dla porównania, koszyk spożywczy w tym samym okresie odno‑tował lekki wzrost na poziomie 1 proc. Spadek sprzedaży wyrobów kosmetyczno ‑chemicznych miał miejsce głównie za sprawą sklepów ma‑łoformatowych, których obroty skurczyły się o 6,5 proc. Pomimo tak niekorzystnych tenden‑cji, duże sieci chemiczne radziły sobie dobrze, zwiększając sprzedaż o prawie 14 proc., w dużej części kosztem drogerii niezrzeszonych.Zmiany nie są dla nikogo zaskoczeniem. Już od lat obserwujemy bardzo szybki rozwój sie‑ci drogeryjnych, które z roku na rok zwiększają liczbę placówek, podczas gdy pozostałe droge‑rie są w odwrocie. To właśnie zwiększanie się liczby sklepów sieciowych w dużej mierze od‑powiada za dynamiczny wzrost sprzedaży war‑tościowej tego kanału. Średnie obroty w prze‑

Kosmetyki dla dzieci

Preparaty do higieny intymnej

Papierowe artykuły higieniczne

Pielęgnacja jamy ustnej

Środki do prania

Środki czystości

Kosmetyki do golenia

Inne0 5 10 15 20 25

Pielęgnacja twarzy

Pielęgnacja włosów

Pielęgnacja ciała 22,3

18,1

14,5

8,5

7,9

6,9

6,8

5,2

4,0

4,5

1,3

Udział poszczególnych grup asortymentowych w sprzedaży drogerii – wartościowo (w proc.)*

Źródło: Nielsen* dane za lipiec 2010-czerwiec 2011 wobec lipiec 2009-czerwiec 2010

Udziały poszczególnych kanałów sprzedaży w koszyku chemicznym (w proc.)

Format sklepu Lipiec 2009‑ ‑czerwiec 2010

Lipiec 2010‑ ‑czerwiec 2011

Hipermarkety 22,8 22,5Supermarkety 14,2 14,7Dyskonty 11,9 14,3Sklepy chemiczne 27,3 28,6Pozostałe 24,0 20,0

CHEMIA I KOSMETYKI

Sieci drogeryjne rosną, pomimo spadków na rynkuPierwsza połowa 2011 roku była udana dla sieciowych drogerii. Wartość koszyka drogeryjno ‑kosmetycznego w tym kanale sprzedaży przekroczyła 2,33 mld zł, w porównaniu do niespełna 2,16 mld zł w pierwszej połowie 2010 roku. Za wzrost odpowiadają głównie produkty do pielęgnacji ciała i włosów.

* dane za lipiec 2010-czerwiec 2011 wobec lipiec 2009--czerwiec 2010

829,37

766,21

813,45

683,27 712,73

758,57

818,21

734,94

833,40

720,19

784,39

828,34

Lipiec‑‑sierpień

2009

Wrzesień‑‑październik

2009

Listopad‑ ‑grudzień

2009

Styczeń‑‑luty 2010

Marzec‑‑kwiecień

2010

Maj‑‑czerwiec

2010

Lipiec‑‑sierpień

2010

Wrzesień‑‑październik

2010

Listopad‑‑grudzień

2010

Styczeń‑‑luty 2011

Marzec‑‑kwiecień

2011

Maj‑‑czerwiec

2011

Sprzedaż koszyka chemicznego w drogeriach (w proc.)

Źródło: Nielsen

sła ponad 2,33 mld zł, w porównaniu do niespeł‑na 2,16 mld zł w pierwszej połowie 2010 roku. Wzrostem kierowały głównie produkty do pie‑lęgnacji ciała i włosów.

Agata Lewandowska

KOSMETYKI NA ZIMę

Niezbędny zestaw na mrózOchronne pomadki oraz kremy do twarzy i rąk to asortyment, który wraz z nastaniem mrozów znacząco zyskuje na znaczeniu. Wyróżniająca się ekspozycja tych produktów przypomina o potrzebie zaopatrzenia się w niezbędny „zestaw zimowy”.

Zimowe nawilżanie

Wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne z linii Neu‑trogena Formuła Norweska mają działanie silnie nawilżające oraz neutralizujące uczucie suchej i ściągniętej skóry. Wśród nich są kosmetyki typo‑wo „zimowe”, jak Krem pielęgnacyjno ‑ochronny do twarzy, który zapewnia ochronę, nawilżenie i pielęgnację skóry narażonej na niekorzystne działanie zimowych warunków klimatycznych, Ochronny sztyft do ust z filtrem SPF 20, który może być stosowany również na inne szczególnie wrażliwe części twarzy (powieki, uszy, nos), m.in. podczas uprawiania sportów zimowych, oraz kre‑my do rąk, które są drugą po twarzy najbardziej eksponowaną i narażoną na czynniki zewnętrz‑ne częścią ciała. Na twarzy i dłoniach problemy zimowej pielęgnacji skóry jednak się nie kończą. Nagminnym problemem o tej porze roku staje się przesuszona, łuszcząca się skóra całego ciała. Emulsje i balsamy do ciała Neutrogena Formuła Norweska skutecznie nawilżają oraz regenerują skórę suchą i wrażliwą, a najnowszy produkt z tej linii – Intensywnie Odżywczy Balsam – zapewnia głębokie nawilżenie przez całą dobę.

Agnieszka Niska, Johnson & Johnson Consumer

Fot.

123R

F

KOSME T YKIK O S M E T Y K I

Koszyk chemiczny: zmiana wartości sprzedaży – wartościowo (w proc.)*

+3,4

+13,9

+18,5

+2,1

Skle

py ch

emicz

ne

ogół

em

Siec

i che

micz

ne

Dysk

onty

Supe

rmar

kety

Hipe

rmar

kety

‑2,4

Page 53: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 51

REKLAMA

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

STO1E1106 WiadHandlowe 200x280.pdf 1 11-12-28 14:37W grudniu, marcu i maju w handlu tra‑dycyjnym raportuje się gwałtowny wzrost wartości sprzedaży słodyczy, głównie za sprawą przypadających

w tych miesiącach świąt bądź tzw. długich weekendów. Spadek popytu nadchodzi w wa‑kacje. Letnie tąpnięcie w sprzedaży dotyczy przede wszystkim wyrobów czekoladowych.Praliny kupowane są na specjalne okazje: na Dzień Kobiet, Dzień Matki, przed Bożym Na‑rodzeniem. Przed tymi ostatnimi świętami za niemal połowę obrotu kategorii odpowiadały w 2010 roku takie marki, jak: Toffifee, Rafaello, Rocher, Merci, Ferrero czy Wedel Ptasie Mleczko. Najlepiej rotujące warianty to: kokosowe Rafa‑ello (150 g), Toffifee (125 g), czekoladki Merci (250 g) oraz waniliowe Ptasie Mleczko (420 g). Sprzedaż pralin raportuje blisko 70 proc. skle‑pów monitorowanych przez CMR.Na rynku ciastek dominują trzy marki: Kraku‑ski, Delicje Szampańskie oraz Dr Gerard. Razem odpowiadają one za jedną czwartą obrotu tej kategorii. Wśród najlepiej rotujących wyro‑bów są: wafelki kakaowe Pryncypałki (235 g), pomarańczowe Delicje Szampańskie (147 g), Petit Beurre (100 g) oraz czekoladowe ciastka Hit (250 g). W sklepach małoformatowych pro‑dukty te wyróżnia wysoka dystrybucja nume‑ryczna – na poziomie ponad 90 proc.Cukierki uwielbiane są zwłaszcza przez naj‑młodszych konsumentów. Najpopularniejsze marki z tej kategorii to: Goplana Brando, Min‑ties i Ice Minties, Nimm2 Cukierki oraz Skit‑tles Fruits. Łącznie odpowiedzialne są one za czwartą część sprzedaży wartościowo. Częste reklamy w mediach oraz kolorowe opakowania mają przyciągnąć młodzież szkolną i najmłod‑szych. Rynek oferuje wiele wariantów, jednak największym powodzeniem cieszą się: Gopla‑na Miętowe Minties (100 g), Ice Minties (100 g), landrynki owocowe Brando (90 g) oraz cukierki owocowe Nimm2 (50 g).W grudniu rośnie udział czekolad w całej puli paragonów. W odniesieniu do poszczególnych wariantów w okresie tym zwiększa się udział w sprzedaży popularnych tabliczek czekola‑dowych, włączając w to stugramowe czekola‑dy Wedel Mleczna oraz Wedel Gorzka. Okres przedświąteczny charakteryzuje się zwiększoną sprzedażą czekolad z segmentu premium, cze‑go przykładem jest chociażby marka Lindt.

Michał PielesiakCentrum Monitorowania Rynku

Dostępne prawie w każdym sklepieTabliczki czekoladowe, ciastka, cukierki z nadzieniem i bez, toffi, praliny – to kategoria, która odpowiada za około 2 proc. całkowitego obrotu sklepów. Dane pozyskane z kas fiskalnych placówek spożywczych dowodzą, że wymienione słodycze ulegają zjawisku sezonowości sprzedaży.

36,14

31,41

27,32

5,13 5,183,18

6,55 6,91 8,01

24,74

39,37

24,2017,41 18,10

35,39

21,49

37,24 43,55 41,66

34,69 35,9632,01 32,13 32,23

10

20

30

40

0

6 grudnia 2010

13 grudnia 2010

20 grudnia 2010

27 grudnia 2010

3 stycznia2011

10 stycznia 2011

Słodycze: sprzedaż w sklepach spożywczych o powierzchni do 900 mkw. (w proc.)

Źródło: CMR

Czekolady

Ciasta

Praliny

Cukierki

Ponad 90 proc. sklepów spożywczych ma w ofercie ciastka

Fot. W

awel

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 51R A P O R T : S Ł O D Y C Z E

Page 54: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL52 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

plasuje się w naszych sklepach w pierwszej piątce wszystkich kategorii pod względem wartości sprze‑daży – informuje Jerzy Roguski, zastępca dyrek‑tora Departamentu Handlowego Żabka Polska. Podobnie jest w Aligatorze – sieci „wygodnych” sklepów rozwijanej przez EKO Holding. Obecnie

Gumy do żucia oraz inne słodycze impul‑sowe to bardzo atrakcyjny towar dla handlowców. Słodkie impulsy w strefie kasy marżowane są średnio na pozio‑

mie 30 ‑35 proc., a dodatkowo dość szybko ro‑tują i kupowane są przez dużą liczbę klientów, przynosząc w efekcie spore zyski. – Impulsy są ważnym segmentem w kategorii słodyczy, która

SONDA „WIADOMOŚCI HANDLOWYCH”

Słodycze po świętachPo świętach słodycze, podobnie jak inne produkty, sprzedają się gorzej. Niektórzy detaliści, aby pozbyć się zapasów, wprowadzają promocje, inni – mimo że już dawno po Bożym Naro‑dzeniu – dołączają słodycze do tzw. koszy prezentowych. Jedni i drudzy imają się wszelkich sposobów, by ograć dyskonty, które w zeszłym roku napsuły małym sklepom sporo krwi. W 2012 roku pewnie jeszcze nie będzie widocznej poprawy, ale nadzieja na zmiany jest, bo konsumenci coraz mniej przychylnym okiem patrzą na handlowe molochy. (HUW)

Sprzedaż koszami wspomagana

Najlepiej rotują drobne rzeczy, takie jak batoniki. Dobrą sprzedaż mają małe Prince Polo i chałwa, a jeśli chodzi o produkty czekoladowe – bombo‑nierki. Gorzej schodzą tradycyjne czekolady. Klienci proszą o wedlowską i czasem o Milkę, a jeśli na prezent, to o Lindta. Od kilku lat przygotowuję w sklepie kosze prezentowe, w których umieszczam również słodycze – obok kawy, herbaty, wina. To mój pomysł, który pozwala zwiększyć sprzedaż słodyczy o około 20 proc. Po świętach popyt zawsze siada. Dlatego mniej wtedy zamawiam. Na obroty mojego sklepu duży wpływ ma Biedronka, która działa po drugiej strony ulicy. Dyskont przejął okolicznych klientów, zwłaszcza tych, którzy robią większe zakupy. Choć zdarza się, że i u mnie ludzie kupują po dziesięć batoników na zapas.

Ewa Rocka, sklep U Maćka, Warszawa

Drogie słodycze zawsze znajdą amatora

Choć mam w ofercie produkty z każdego przedziału cenowego, to najwięcej klientów pyta o wyroby ze średniej półki. Ale nie narzekam także na sprzedaż najdroższego asortymentu, np. produktów Lindor. Najpopularniejszą marką, zapewne nie tylko w moim sklepie, jest Wedel. Prawdopodobnie ze wzglę‑du na tradycję. Marka ta jest obecna na kilku poziomach cenowych. Na średniej półce są batoniki, a na najwyższej np. Beczułki. Jeśli chodzi o rodzaje słodyczy, to klienci najchętniej kupują wszelkiego

rodzaju batony, na drugim miejscu są paczkowane wa‑felki, np. Prince Polo. Mam też mniej znane brandy, jak Tago, na które również jest niemałe zapotrzebowanie. Może wydawać się dziwne, że w słabszych ekonomiczne czasach tak dobrze sprze‑dają się słodycze luksusowe – np. Merci zawsze będzie ładnie schodzić, mimo wy‑sokiej ceny. To zjawisko za‑rezerwowane jest tylko dla pewnej grupy produktów, do których należą także drogie kawy i wino.

Dorota Lewandowska, sklep spożywczy w Warszawie

SŁODYCZE IMPULSOWE

Reklama źródłem impulsuStanowią ważny asortyment w każdym sklepie, ale szczególną uwagę przywiązują do nich placówki typu convenience. Poprosiliśmy przedstawicieli dwóch sieci rozwijających ten format, by zdradzili nam, jak organizują handel słodyczami impulsowymi i ile na takich produktach można zarobić.

Widać światełko w tunelu

Słodycze, podobnie jak inne produkty, przeżywają słabszy okres. I nie jest to tylko moje zdanie, ale tak‑że hurtowników, z którymi współpracuję. Klientów odbierają nam sieci, głównie dyskontowe, które wciąż zwiększają obroty. Ale nie ma się co dziwić – u nich na półce czekolada kosztuje tyle, za ile ja nie jestem w stanie dostać jej w hurtowni. To źle wróży małym sklepom, takim jak mój. Myślę, że przetrwają tylko te, które przyłączą się do jakiejś sieci czy grupy zakupowej. Albo skończy się to tak, jak na Pradze Północ. Gdy powstał tam Carrefour, małe sklepy upadły. Widzę przyszłość w czarnych barwach. Kiedyś przed świętami obroty rosły, teraz jest to martwy sezon – nie wiem, czy nie najgorszy w roku. Jedynym światełkiem w tunelu są pojawiające się ostatnio informacje, że konsumenci powoli odwracają się od dużych sklepów. Nie wiem jednak, czy jest to trwały proces i jak dużo trzeba czasu, żeby małe sklepy odczuły poprawę.

Jarosław Sewerynik, sklep Jotes, Warszawa

Strategiczna strefa kasy

Branża ma za sobą dobry rok – pomimo nie najlepszej kondycji gospodarki, wartość całego segmentu wzrosła o około 8 proc. (dane rok do roku z czerwca ub.r. – red). Kluczowy dla nas segment batonów oraz impulsów zanotował wzrost ilościowy i wartościowy, a my zwiększyliśmy udziały rynkowe. Polscy konsumenci lubią nasze batony, co motywuje nas do zwiększania ich dostępności. W 2012 roku w dalszym ciągu będziemy skupiać się na efektywnym zagospodarowaniu półki oraz strefy kasy. Z naszych badań wynika, że 35 proc. konsumentów, którzy chcą kupić słodką przekąskę, przed wejściem do sklepu nie podjęło jeszcze decyzji, co wybrać. Dlatego właśnie strefa kasy to jedno z najbardziej strategicznych miejsc w sklepie.

Marcin Bober, Mars Polska

Wzmożone kampanie przed Euro

Liczący 28 proc. segment batonów i wafli impulsowych jest największą kategorią słodyczy czekoladowych. Jednocześnie to segment rozdrobniony, a pięć największych

Dalszy ciąg na stronie 54

marek odpowiada zaledwie za 37 proc. wartości sprzedaży. W zeszłym roku segment ten znowu urósł – tym razem głównie dzięki nowym formatom, szczególnie multipakom batonów (np. 5+1 gratis) w kanale nowoczesnym. Lotte Wedel aktywnie uczestniczy w rozwoju segmentu batonów z markami Pawełek, Bajeczny, WW oraz Pierrot. Nasza największa marka to Pawełek. W zeszłym roku rozpoczęliśmy dla niej komunikację pod nową platformą „Pawełek. I jest OK”, którą będziemy kontynuować w bieżącym roku. Pawełek jest jedynym Oficjalnym Batonem UEFA Euro 2012 – z tego względu warto go szczególnie dobrze wyeksponować na sklepowych półkach.

Stephane Tikhomiroff, Lotte Wedel

Odświeżyliśmy sztandardowe marki

Rok 2011 stał dla nas pod znakiem dwóch dużych wydarzeń. Pierwsze z nich to kontynuacja zmian, które zostały wprowadzone dla batonu Lion w połowie 2010 roku, czyli całkowitego odświeżenia marki – począwszy od samego produktu, przez opakowanie, po komunikację z konsumentem. Wszystko to sprawiło, że Lion był najszybciej

rosnącą marką Nestlé w kategorii słodyczy. W połowie 2011 roku odmieniliśmy wafle Princessa. Wprowadziliśmy recepturę, odpowiadającą na potrzeby konsumentów, by wafelek był bardziej oblany czekoladą. Od sierpnia nowa kampania telewizyjna pod hasłem „Bo jesteś wyjątkowa” informowała miliony Polek o zmianach, jakie zaszły w produkcie.

Wojciech Osiński, Nestlé Polska

Rozszerzymy asortyment gum TOPfresh

W dobie kryzysu gospodarczego wyjątkowo ważny jest dobór odpowiedniego asortymentu. Mając na uwadze szczuplejące portfele konsumentów, dobrym wyborem okazują się produkty niedrogie, ale gwarantujące wysoką jakość. Takie właśnie są gumy do żucia TOPfresh, które mają najchętniej wybieraną przez klientów formę drażetek, w opakowaniu po 10 sztuk za 1,39 zł. Ta atrakcyjna cena pozwala na narzucenie wysokiej marży i dobry zarobek. Optymalne oraz atrakcyjne ułożenie produktów w na ogół ciasnej strefie kasy jest możliwe dzięki dużemu wyborowi naszych materiałów ekspozycyjnych dostosowanych do różnych typów sklepów.

Pozytywne reakcje rynkowe, wzrost sprzedaży i opinie konsumentów, którzy chętnie sięgają po nasze gumy, sprawiły, że zdecydowaliśmy się na dalszy rozwój marki i rozszerzenie linii TOPfresh w 2012 roku.

Magdalena Stasiak, TOPartner

Naszą siłą jest bogate portfolio

Portofolio Haribo w Polsce liczy ponad 70 pro‑duktów, ale wciąż staramy się urozmaicić ofertę. W 2011 roku wśród nowości znalazły się m.in.: żelko ‑pianki Tagada Pink i Turtles, żelki Ingwer‑‑Zitrone oraz gumy Maoam Kracher w większych opakowaniach. Warto zwrócić uwagę na działa‑nia w ramach Akademii Misia Haribo – progra‑mu edukacyjnego, którego celem jest wspieranie placówek oświatowych. Pod koniec minione‑go roku zakończyliśmy dziesiątą, jubileuszową edycję konkursu zachęcającego wychowawców przedszkolnych oraz szkolnych do kreatywnych zabaw z dziećmi, a tym samym popularyzują‑cego ideę wczesnej edukacji w społeczeństwie. Ponadto cały czas prowadzimy działania wspie‑rające sprzedaż.

Beata Falińska ‑Zubko, Haribo

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

52 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Fot.

Hube

rt W

ójcik

W strefie kasy nie można zapomnieć o gumach do żucia, kategorii, której potencjał rozwoju w Polsce jest nadal wysoki

Page 55: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 56: Wiadomosci Handlowe I 2012

54 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) HANDEL

REKL

AMA

– Oferowane luzem ciastka i cukierki powinny być dobrze wyekspo‑nowane, bo klienci lubią przyjrzeć się ofercie – mówi Bartłomiej Plackowski z firmy Jaro, która dostarcza meble do Mokpolu oraz – za pośrednictwem Makro Cash & Carry – do sklepów działających w ramach sieci Odido. – Najwygodniejszym i naj‑lepszym rozwiązaniem są wzmacniające ekspozycję regały. Wiele z nich robionych jest „pod dzieci”, bo to przez nie często inicjowany jest zakup – zdradza Plackowski. W przypadku cukierków lepiej sprawdzają się gabloty, zaś w przypadku ciastek – półki. Jaro oferuje cztery rodzaje tzw. „cukierenek”, które różnią się wyglą‑dem oraz liczbą przegródek (cztery lub pięć w poziomie). Stan‑dardowej wielkości cukierenka o wymiarach 160 x 80 x 60 cm kosztuje blisko 800 zł. Zdaniem naszego rozmówcy w placówce o powierzchni sprzedaży nie przekraczającej 50 mkw. wystar‑czy jeden taki mebel. W większych sklepach warto pomyśleć o dwóch „cukierenkach” lub o uzupełnieniu oferty na regałach przyściennych. Dla słodyczy sprzedawanych luzem przeznaczo‑ne są regały z pochylonymi półkami, z metalową lub szklaną barierą. Na takich regałach towar prezentuje się o wiele lepiej niż na zwykłych, zwłaszcza że producenci wyposażają meble w do‑datkowe oświetlenie czy lustra. Wymiary półek dostosowane są do standardowych kartonów, w których większość producentów (szeroką ofertę wyrobów na wagę mają m.in. Wawel, Celpol, FC Solidarność i Mieszko) kieruje swoje wyroby do handlu. W większych sklepach dużą popularnością cieszą się, instalo‑wane na pochyłych półkach, obramówki z pleksi, które umoż‑liwiają samodzielne instalowanie poprzecznych przedziałek co 1 cm i regulowanie szerokości przegródek. Takie rozwiązanie sprawdza się najlepiej, gdy sklep ma w ofercie minimum 40 ro‑dzajów cukierków na wagę. Koszt obramówki z pleksi na półkę metrowej długości to ponad 200 zł. W Internecie można znaleźć profile kilkunastu firm oferują‑cych nie tylko meble sklepowe, ale również ich projektowanie oraz doradztwo i montaż. Taką kompleksową usługę świadczą np. firmy Wanzl, ABM i Modern ‑Expo. Ostatnia rekomenduje placówkom handlowym certyfikowany system metalowych regałów Columbus, nadający się do zastosowania w sklepach o dowolnej powierzchni. – Na metalowym regale można za‑mocować pojemniki na cukierki z pleksi, hartowanego szkła lub z płyty. Przy takich rozwiązaniach towar najczęściej podaje sprzedawca – mówi Andrzej Mazurkiewicz, dyrektor zarzą‑dzający Modern ‑Expo. Bartłomiej Plackowski dodaje, że w nie‑których sklepach stosuje się takie rozwiązanie w wariancie samoobsługowym. Trzeba jednak pamiętać, że rośnie wtedy ryzyko kradzieży.

Sebastian Szczepaniak

działa 26 takich placówek, z czego 7 we Wrocławiu. Słodycze impulsowe to w Aligatorze czwarta kategoria pod względem wartości sprzedaży, która odpowiada za jedną dziesiątą dzien‑nych obrotów. Stanowią one około 10 proc. całego asortymen‑tu, a w każdym sklepie jest ponad 250 „słodkich” indeksów. W przypadku Żabki impulsy składają się na 5 proc. asortymentu (przeciętnie jest to 100 ‑150 SKU). Słodycze impulsowe znajdują się w Żabkach na przykasowych ekspozytorach i w boksach, a także na regałach. W Aligatorze większość impulsów wyeks‑ponowana jest przy kasach, część można znaleźć na półkach. Jak twierdzą przedstawiciele obu sieci, w tej kategorii nie ma sprzedażowych hitów, a w czołówce znajdują się znane i często reklamowane marki, np. Snickers, Mars czy Twix. – Na sprzedaż duży wpływ ma reklama. Przykładem są ciasteczka Oreo, które od niedawna bardzo dobrze rotują w naszych placówkach – mówi Adam Gerus, wiceprezes sieci Aligator. Z kolei Jerzy Roguski podkreśla, że wzrost sprzedaży gwarantują promocje oraz związane z nimi dodatkowe ekspozycje.

Im większa marża, tym wyżej produkt

– O rozłożeniu produktów na półce decyduje zespół merchan‑disingowy, tworzący planogramy na podstawie danych sprze‑dażowych i marżowych. W najlepszych miejscach znajdują się produkty lepiej rotujące wyżej marżowane – tłumaczy Jerzy Roguski, opisując sklepy Żabka. Podobnie jest w Aligatorze.

Czy zatory płatnicze dotknęły także hurtownie słodyczy?Tak. Moja firma również zetknęła się z problemami płatniczymi. Słodycze nie należą do grupy produktów pierwszej potrzeby. Właściciele sklepów, mając tego świadomość, zwlekają z zapła‑tą. Wstrzymanie dostaw nie jest tutaj rozwiązaniem problemu, ponieważ odbiorcy mogą skorzystać z oferty konkurencji. Przy niskich marżach i zatorach płatniczych trudno jest wygenerować zysk. Może to być powodem upadku małych hurtowni. Jakie jeszcze macie problemy? Co robicie, żeby je rozwiązać?Główną grupę klientów dla hurtowni słodyczy stanowią małe sklepy. W przypadku produktów wiodących marek trudno jest nam wynegocjować rabaty wyższe, niż te, które uzyskują duże sieci sklepów czy markety. Często bywa tak, że nasi klienci mogą kupić te same artykuły taniej w dyskoncie niż u nas. Opisana sy‑tuacja sprawia, że na pewnej części asortymentu nie zarabiamy, dlatego też szukamy substytutów dla nierentownych produktów. Wprowadzamy do sprzedaży wyroby małych firm, które nie są w stanie przebić się do dużych sieci handlowych. Produkty te sta‑nowią bardzo dobry zamiennik, bo mają zadowalającą jakość i często niższe ceny.Czyli to dyskonty są głównym zagrożeniem dla hurtownika...Agresywna ekspansja dyskontów oraz innych sieci hiper ‑ czy supermarketów prowadzi do kurczenia się liczby tradycyjnych sklepów, które są naszymi bezpośrednimi odbiorcami. Chcąc utrzymać sprzedaż na przyzwoitym poziomie, cały czas pozy‑skujemy nowych klientów i poszerzamy obszar działania. Jak już wspomniałem, w przypadku niektórych produktów oferta cenowa dyskontów jest tak zabójcza, że jesteśmy zmuszeni zre‑zygnować z ich sprzedaży. Jakie są najważniejsze zmiany w hurtowym obrocie sło‑dyczami?Hurtownie słodyczy stały się jednym z możliwych kanałów dystrybucji, a czasy kiedy klienci sami pukali do naszych drzwi dawno się skończyły. Teraz walczymy o odbiorców i staramy się docierać do jak największej ich grupy. Sprzedaż hurtowa wyma‑ga coraz większych nakładów pracy, ponieważ rynek bardzo się rozdrobnił. Aktualnie mamy więcej klientów, ale realizujemy

Jaka przyszłość specjalistycznych hurtowni?Rozmowa z Michałem Szczepaniakiem, właścicielem hurtowni słodyczy yummysweet.pl

SŁODYCZE SPRZEDAWANE LUZEM

Cukierki w gablocie, ciastka na półkachCzęsto oferuje się je bezpośrednio z kartonów ustawionych na półkach, odbywa się to jednak kosztem estetyki. Zapytaliśmy zatem producentów mebli sklepowych, jak najlepiej zorganizować sprzedaż słodyczy na wagę?

Mamy projekt poszerzania ekspozycji

Wawel jest obecnie liderem rynku pralin jednosmakowych, co zawdzięczamy m.in. sprzedaży na wagę, stanowiącej znacz‑ną część obrotu całej kategorii w sklepach. Ofertę słodyczy luzowych rozwijamy od kilku lat, a w placówkach handlu tradycyjnego oferujemy detalistom pomoc w zorganizowa‑niu i wyposażeniu stoisk z tym asortymentem, proponując m.in. specjalnie oznakowane i szklane gabloty. W 2011 roku rozpoczęliśmy także projekt poszerzania ekspozycji luzowych pod hasłem „Wawel na wagę smaku”. Są to stoiska paletowe, a akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem i na pewno bę‑dziemy ją kontynuować w bieżą‑cym roku. Miniony rok był dla nas dobry. Satysfakcjonujące wyniki to w dużej mierze zasługa inwestycji w rozbudowę mocy produkcyj‑nych oraz działania promocyjne. W 2012 roku planujemy kolejne inwestycje oraz nowości produk‑towe, także w zakresie luzów.

Katarzyna Kierach, Wawel

Marże na słodyczach impulsowych w sklepach convenience

wynoszą średnio 30 proc.

Reklama źródłem impulsu� Dalszy ciąg ze strony 52

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

54 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Page 57: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 55

REKLAMA

że tej kategorii nie można zaniedbać. – Będziemy dalej rozwijać naszą ofertę słodyczy impulsowych, co uzależnione jest od współpracy z producentami oraz zmiany trendów na rynku. Jesteśmy elastyczni i nieustannie pracujemy nad poprawą obrotów w tej kategorii – podsumowuje Adam Gerus. Na inny aspekt zwraca uwagę Jerzy Roguski. Jego zdaniem jednym z kierunków rozwoju w najbliż‑szej przyszłości będzie produkcja pod markami własnymi. – Obecnie około 26 proc. słodyczy im‑pulsowych dostępnych jest u nas pod marką wła‑sną. Chcemy, żeby ten wskaźnik systematycznie rósł – deklaruje Jerzy Roguski.

Sebastian Szczepaniak

ma m.in. intensywna kampania promocyjno‑‑edukacyjna marki Orbit – znajdującej się w ści‑słej czołówce wśród słodyczy impulsowych.

Młodzi w przewadze

Kto najchętniej sięga po słodycze impulsowe? Zdaniem reprezentanta Żabki są to głównie oso‑by młode. Natomiast w Aligatorze przeważają do‑rośli konsumenci, a dzieci stanowią około 30 proc. kupujących. Do sklepów obu sieci asortyment ten dowożony jest dwa razy w tygodniu, w Ali‑gatorze średnia rotacja impulsów wynosi 30 dni. Przedstawiciele obu sieci nie mają wątpliwości,

Słodycze impulsowe można znaleźć w każdej gazetce promocyjnej, jaką przygotowują obie sieci. Nic dziwnego, bo w Aligatorze marża na tych wyrobach wynosi średnio 30 proc. Co ważne, w przypadku artykułów impulsowych klient jest mniej wrażliwy na zmianę ceny niż w przypadku innych kategorii. Zaopatrując strefę kasy, nie można zapomnieć o gumach do żucia, kategorii, której potencjał rozwoju w Polsce jest nadal wysoki. Przeciętny Czech i Słowak żuje o 25 proc. więcej gum niż Polak. Na szczęście z roku na rok w naszym kraju wzrasta świadomość korzyści dla higieny jamy ustnej wynikających z żucia gumy. Wpływ na to

dla nich mniejsze zamówienia w porównaniu do lat ubiegłych.Jak układają się stosunki z detalem?Próbuję wypracowywać długofalowe relacje z od‑biorcami. Staram się, żeby moja oferta handlowa i proponowane warunki współpracy były atrakcyj‑ne. Problemy naszych klientów są naszymi proble‑mami i razem staramy się je rozwiązywać. Myślę, że kontrahenci doceniają pracę, jaką wkładamy w ich obsługę i są w stosunku do nas lojalni. Czę‑sto słyszymy o spadającej sprzedaży. W wielu przy‑padkach problemy z odbiorcami wynikają jednak z trudnej sytuacji na rynku, a nie ze złej współpracy między nami.Które segmenty rynku rosną, a które maleją?Analizując nasz asortyment, zaobserwowaliśmy wzrost sprzedaży słodyczy impulsowych (gumy, lizaki, batony) kosztem innych wyrobów, jak np. ciastka czy cukierki. Impulsy to produkty, których zakup jest nieplanowany, a klienta przyciąga od‑powiednia ekspozycja, dobra lokalizacja sklepu czy rzucające się w oczy opakowanie. Dużym popytem cieszą się też pojawiające się na rynku nowości, często zadziwiające swoją formą, jak np. zabawka z cukierkami w kształcie helikoptera.Czy to prawda, że kiedy sytuacja ekonomiczna jest niepewna, sprzedaż słodyczy rośnie?Niepewna sytuacja ekonomiczna nie ma bezpo‑średniego wpływu na wzrost sprzedaży na rynku słodyczy. Możemy jedynie zauważyć, że klienci wybierają tańsze produkty i nie przywiązują zbyt dużej wagi do marki. Jaka jest przyszłość specjalistycznych hurtow‑ni ze słodyczami?W Polsce działają tysiące małych sklepów i nie ma takiej możliwości, żeby zostały całkowicie wyparte przez duże sieci handlowe. Dopóki będziemy mieć komu dostarczać towar, dopóty nasza przyszłość nie jest zagrożona. Nie możemy myśleć stereoty‑powo. Musimy tak dostosowywać asortyment, aby był atrakcyjny dla odbiorców. Specjalistyczne hurtownie słodyczy będą w coraz szerszym zakre‑sie oferować produkty niszowe, nie do kupienia w wielkich sieciach.Dziękuję za rozmowę.

Hubert Wójcik

Batony: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Hipermarkety10,9

Supermarkety41,6

Duże sklepy spożywcze

10,4

Średnie sklepy spożywcze

20,8

Małe sklepy spożywcze

15,1

Sklepy winno‑ ‑cukiernicze1,2

Sezamki: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

Hipermarkety12,4

Sklepy winno‑ ‑cukiernicze

0,6

Supermarkety62,1

Duże sklepy spożywcze

7,9

Średnie sklepy spożywcze

10,9

Małe sklepy spożywcze6,1

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 55

Page 58: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL56 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Ale w tym okresie wysoką sprzedaż notują również praliny i czekolady pozbawione wa‑lentynkowych motywów.

Koniecznie uzupełnić asortyment

Anna Grotowska, brand manager w firmie Jutrzenka Colian podkreśla, że po okresie intensywnych świątecznych zakupów, wła‑ściciele sklepów powinni przede wszystkim zadbać o uzupełnienie asortymentu. – Pusta lub zawierająca zaledwie kilka produktów pół‑ka nie zrobi dobrego wrażenia – przekonuje. Podpowiada, że w tym okresie z oferty marki Goplana konsumenci najchętniej wybierają Czekoladę Oryginalną Mleczną i Klasyczną Gorzką. Dużą popularnością cieszy się też seria czekolad z alkoholizowanym nadzieniem – Mojito, Irish Coffee w mlecznej czekoladzie oraz Pina Colada i Margarita Orange w czeko‑ladzie deserowej. Przedstawiciel firmy Kraft Foods Polska, do której należy 32 proc. rynku tabliczek (łącz‑nie marki Milka i Alpen Gold), informuje, że w okresie poświątecznym niesłabnącą po‑pularnością cieszą się podstawowe warianty stugramowych tabliczek Milka (m.in. mleczna, truskawkowa i z orzechami), jak również duże tabliczki Milka 250 g (mleczna, z całymi orze‑chami, z orzechami i rodzynkami). Z uwagi na walentynki warto w tym okresie zaopatrzyć się też w praliny I love Milka.

Okres poświąteczny to specyficzny moment dla sprzedaży produk‑tów czekoladowych, charakteryzu‑jący się niewielkim pogorszeniem

rotacji. – Słabsza sprzedaż w tym czasie stanowi konsekwencję grudniowego piku zakupowego – komentuje Robert Sas, dyrektor kategorii czekolady w firmie Kraft Fo‑ods Polska. Podkreśla jednak, że rynek produk‑tów FMCG, w tym wyrobów czekoladowych, bardzo szybko, bo już w drugiej połowie stycz‑nia, notuje ponowne wzrosty sprzedaży. Wyni‑ka to z jednej strony z impulsowego charakteru czekoladowej kategorii, z drugiej zaś – z obec‑ności w kalendarzu świąt, z okazji których kon‑sumenci chcą komuś podarować słodki upo‑minek. Do najważniejszych dla handlu należą walentynki, przed którymi wielu producentów proponuje specjalną ofertę okolicznościową.

Mimo poświątecznej „ciszy zakupowej”, po sylwestrze dość szybko popyt na wyroby czekoladowe wraca do normalnego poziomu. Uzupełnienie asortymentu po grudniowej gorączce zakupów powinno być dla detalisty zadaniem pierwszoplanowym.

Pomimo trudniejszej sytuacji ekono‑micznej, w 2011 roku sprzedaż słody‑czy wzrosła, choć niemałym wyzwa‑niem dla branży były, i nadal są, wyso‑

kie ceny surowców. Konsumentami, których spowolnienie gospodarcze dotyczy najmniej, są z reguły dzieci – nawet jeśli w domu za‑czyna się oszczędzać, zwykle oszczędności najmłodszych członków rodziny dotykają na samym końcu. Dotyczy to również kategorii produktów, które teoretycznie nie należą do artykułów pierwszej potrzeby, takich jak słodycze.

Gdzie kupują dzieci?

Słodycze najchętniej kupowane są w sklepach ogólnospożywczych i dotyczy to również pro‑duktów skierowanych do dzieci. Wybór kon‑kretnej placówki zależy jednak w dużej mierze od tego, kto kupuje – rodzic czy dziecko. Mamy lub mamy z dziećmi zakupy słody‑czowe robią najczęściej w super ‑ i hiper‑marketach. Z kolei pociechy kupujące sa‑

modzielnie słodycze udają się zwykle do pobliskiego sklepu osiedlowego.Słodycze dla dzieci z oferty firmy Nestlé Polska (żelki i pianki Jojo, batoniki Nesquik) sprzedają się najlepiej w placówkach handlu nowoczesnego, gdzie można zobaczyć cie‑kawe, przyciągające wzrok ekspozycje. Duży wybór, promocje a także korzystne cenowo multipacki – to argumenty istotne dla do‑rosłych konsumentów. Gdy kupuje dziecko, dla niego najważniejsze jest zobaczyć i do‑tknąć produkt, którego najczęściej już z ręki nie wypuszcza. Dlatego wyjątkowo istotna w przypadku asortymentu skierowanego do najmłodszych konsumentów jest ekspozycja – podstawowa zasada to umieszczenie pro‑duktów na najniższych (żeby dzieci mogły po nie sięgnąć) i środkowych półkach (żeby również rodzice mogli je odnaleźć) a także przyciągające uwagę ekspozytory. Nie bez znaczenia są kolorowe opakowania poprawia‑jące widoczność – w długiej alejce ze słody‑czami konsument nie powinien mieć proble‑mu z odnalezieniem sektora dziecięcego.

Żelki na co piątym paragonie

Sklepy wielkoformatowe są najefektywniej‑szym kanałem dystrybucji również dla żelków i cukierków z oferty Perfetti Van Melle (Fruitel‑la, Centershock, Alpenliebe, Mentos), które szczególnie dobrze sprzedają się w supermar‑

ketach. Ale już w przypadku pojedynczych li‑zaków (Chupa Chups) najwyższa sprzedaż ma miejsce w małych i średnich sklepach, gdzie są one jedną z podstawowych kategorii słodyczy impulsowych w strefie kasy. Nie oznacza to, że pozostałe kategorie znalazły odbiorców wy‑łącznie w handlu nowoczesnym. Przeciwnie

SŁODYCZE DLA DZIECI

Siła najniższej półki Duży wybór, promocje a także korzystne cenowo multipacki – to argumenty dla dorosłych konsumentów przemawiające za tym, aby słodycze dla swoich pociech kupować w hipermarketach. Z kolei dzieci po „coś słodkiego” udają się najczęściej do najbliższego sklepu – dlatego ważne jest, aby miały szansę bez trudu zobaczyć, a najlepiej również wziąć do ręki to, po co przyszły.

Dzieci oczekują nowości

Co roku wprowadzamy do oferty nowości dla dzieci – zdajemy sobie sprawę z tego, że oprócz wysokiej jakości produktów, konsumenci ocze‑kują od nas innowacji. Niedawno poszerzyliśmy ofertę produktów marki Chupa Chups o dwa smaki gumy balonowej Big Babol a także wpro‑wadziliśmy nowe owocowe warianty marki Fruittella – Ufo i Pixel. Pierwsze to małe, okrą‑głe cukierki w chrupiącej skorupce, a drugie – malutkie kwadratowe cukierki do żucia. Oba wyroby wyróżniają się nie tylko oryginalnym opakowaniem (podłużny flowpack), ale także ciekawą recepturą, bazującą wyłącznie na na‑turalnych składnikach.

Olimpia Krakowska, Perfetti Van Melle

Miś w rakiecie

Portfolio Haribo w Polsce liczy już ponad 70 produktów, jednak wciąż staramy się je urozmaicać – w ostatnim roku do oferty dodaliśmy mi.n. truskawkowe żelko‑pianki Tagada Pink, cytrynowo‑imbirowe Ingwer‑‑Zitrone i gumy ropuszczalne Maoam Kra‑cher w większych opakowaniach. Nowością są także żelko‑pianki Turtles o mieszanych smakach owocowych. Żelki Starmix zostały poddane gruntownemu relaunchowi – za‑miast w różowej torebce, są dostępne w niebie‑

skim opakowaniu z wizerunkiem Misia Haribo w startującej rakiecie. W opakowaniu znajdu‑je się mieszanka Złotych Misiów, buteleczek o smaku coli, żelkowo‑piankowych serduszek, pierścionków oraz nowych żelków w kształcie sadzonych jajek.

Beata Falińska‑Zubko, Haribo

Kreatywne podpowiedzi

Dzieci uwielbiają nowości, dlatego stara‑my się sprostać ich oczekiwaniom i co roku poszerzamy ofertę słodyczy. W ciągu minio‑nych dwunastu miesięcy zaproponowaliśmy oryginalną nowość marki Jojo – waniliowe pianki Jojo Marshmallow Grill & Party do pie‑czenia nad grillem lub ogniskiem. W wersji zimowej produkt zyskał nową nazwę i szatę graficzną – Jojo Marshmallow Zima & Par‑ty. Na zimowym opakowaniu znajduje się przepis na pianko‑bałwanka, który jest pod‑powiedzią na atrakcyjny dziecięcy deser. To produkt, z którego można również przygo‑tować oryginalne przekąski na młodzieżową imprezę – zarówno w domu, jak i w plenerze. Pomysły na kreatywne przepisy znajdują się na opakowaniach wszystkich pianek Jojo Marshmallow.

Marzena Maciąg‑Urbańska, Nestlé Polska

Słodycze czekoladowe: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Format Batony i wafle Praliny Czekolady Drażetki Słodycze czekoladowe

Hipermarkety 10,9 21,9 13,9 8,5 14,6Supermarkety 43,5 52,7 47,2 59,0 48,2Duże sklepy spożywcze 10,9 8,0 10,2 10,0 9,8Średnie sklepy spożywcze 19,1 10,5 16,6 14,5 15,7Małe sklepy spożywcze 13,1 6,0 11,1 7,1 10,2Sklepy winno‑cukiernicze 1,0 0,8 0,9 0,4 0,9Kioski 1,5 0,1 0,1 0,5 0,6

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

W 2011 roku znacząco wzrósł wolumen sprzedaży

pralin i czekoladFo

t. Ar

chiw

um

TABLICZKI I PRALINY

Słodyczy nie może zabraknąć

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

56 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Page 59: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 57

REKLAMA

– o 9,4 proc., wykazując dynamikę wyższą od całego rynku (czekolady – wzrost o 5,6 proc., praliny – o 8,4 proc.). Tak dobre wyniki marka zawdzięcza m.in. licznym nowościom pro‑duktowym. Ponadto wizerunek produktów z oferty Gopla‑ny został ujednolicony, a opakowania wszyst‑kich czekolad wymieniono na nowoczesny flow pack. Na rok 2012 przypada jubileusz stulecia marki Goplana, w związku z czym fir‑ma zapowiada wprowadzenie do sprzedaży nowych, jubileuszowych produktów.

Katarzyna Chorąży

ry Cream z podwójnym nadzieniem, nastąpił relaunch draży Milka Lila Stars (odświeżenie opakowań oraz poszerzenie portfolio o dwa nowe smaki), wzbogacenie marki Alpen Gold o czekolady gorzkie, a także wprowadzenie nowego wariantu tabliczek Nussbeisser (biała czekolada z orzechami).Minionych dwanaście miesięcy zapisało się pozytywnie w historii marki Goplana (Jutrzen‑ka Colian). Z danych udostępnionych przez producenta wynika, że w okresie od paździer‑nika 2010 do września 2011 roku wartościo‑we udziały tego brandu w kategorii czeko‑lad wzrosły o 8,8 proc., a w kategorii pralin

wości – od stycznia mają pojawić się nowe czekolady nadziewane z linii Michałkowej.Obserwując rynek, Katarzyna Kierach, dyrek‑tor marketingu w firmie Wawel, przewiduje dalsze zwiększenie się sprzedaży produktów w deserowej i gorzkiej czekoladzie, a także pra‑lin i cukierków czekoladowych, które stały się głównym motorem wzrostu rynku pralin.

To był dobry rok

W firmie Kraft Foods Polska rok 2011 był cza‑sem innowacji. Po wprowadzeniu do oferty marki Milka czekolady nadziewanej Raspber‑

Jeśli chodzi o ofertę Wawelu, do najchętniej kupowanych należą sztandarowe produkty firmy – Kasztanki, Malaga i TikiTaki, jak również Michałki zamkowe i Mieszanka Krakowska.

Nadziewane na fali

Mimo wahań gospodarczych nastrojów, 2011 rok nie okazał się zły dla rynku wyrobów czekoladowych – był to czas, kiedy zanotowa‑no zdecydowany wzrost sprzedaży pod wzglę‑dem ilościowym. – Odpowiada za to w głównej mierze dynamicznie rozwijający się kanał dys‑kontów, a także super ‑ i hipermarkety – twier‑dzi Robert Sas. Przewiduje, że podobny trend utrzyma się w nadchodzących miesiącach. Biorąc pod lupę sztandarowy segment rynku wyrobów czekoladowych, jakim są tabliczki, wyraźnie widać rosnące znaczenie czekolad nadziewanych. Miniony rok na tym polu obfi‑tował w nowości. Nic dziwnego, ponieważ ten spory segment charakteryzuje się największą dynamiką wzrostu w ramach całej kategorii tabliczek. Jedną z najszybciej rozwijających się marek, szczególnie w segmencie czekolad nadziewanych, okazał się Wawel. Po spektaku‑larnym wzroście udziałów w segmencie pralin (głównie przez wzrost sprzedaży cukierków czekoladowych), firma zwiększyła aktywność w obszarze czekolad nadziewanych, czego efektem jest zdobycie 8,5 ‑proc. udziału w tym segmencie. Wawel już zapowiada kolejne no‑

– dzięki impulsowej ekspozycji zakup np. żel‑ków w mniejszych, tradycyjnych placówkach detalicznych jest coraz częstszy. Ich sprzedaż raportowana jest już na co piątym paragonie z małego sklepu. Poza tym tego rodzaju punk‑ty mają tę przewagę, że młodsi konsumenci mogą dokonywać w nich zakupów samodziel‑nie, np. w drodze ze szkoły. Zapewnienie pod‑stawowego asortymentu dziecięcego – na który składają się lizaki, gumy do żucia i gumy rozpuszczalne oraz żelki i cukierki w niewiel‑kich torebkach, a także impulsowe wafle i ba‑tony – może znacząco podnieść obrót nawet najmniejszego sklepu.

Cukierki na lato

Rynek słodyczy dla dzieci odczuwa sezo‑nowe wahania popytu, przy czym różnią się one w zależności od kategorii. W przy‑padku cukierków sprzedaż utrzymuje się na podwyższonym poziomie od maja do wrze‑śnia, kiedy słabiej idą produkty czekolado‑we. Ma to również związek z kalendarzem „imprez” w tym okresie: komuniami, dniem dziecka i powrotem do szkoły. Czasem naj‑większych wzrostów sprzedaży wszystkich słodkości dla dzieci jest okres mikołajkowo‑‑bożonarodzeniowy, ponieważ żelki, cukier‑ki czy lizaki stanowią uzupełnienie paczek. Żeby uatrakcyjnić dziecięcą ofertę, produ‑cenci na czas Bożego Narodzenia proponują świąteczne linie okolicznościowe, wyróżnia‑jące się tematycznym opakowaniem. Czas wakacji lub ferii to okazja dla sklepów znaj‑dujących się w miejscowościach wypoczyn‑kowych, gdzie obrót ze sprzedaży słodyczy dla dzieci może w danym okresie wzrosnąć nawet kilkukrotnie.

Katarzyna Chorąży

Słodycze czekoladowe: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo Wartościowo

Batony i wafle 34,7 34,0 Praliny 26,1 28,9 Czekolady 29,7 27,2 Drażetki 7,7 5,6 Inne 1,8 4,3

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 57

Page 60: Wiadomosci Handlowe I 2012

58 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Bombonierki Oczarowanie Bombonierka Oczarowanie w opakowaniach 175 g to najnow-sza propozycja Firmy Cukierniczej Solidarność. Oblane mleczną czekoladą praliny nadziewane są kremami o oryginalnych sma-kach. Kolorystyka opakowania z elementami złota podkreśla wykwintny charakter produktu.

PRODUCENT: FC Solidarność

Terravita Tylko dla Ciebie Terravita proponuje linię Tylko dla Ciebie, zawierającą słodycze w okazjonalnej szacie

graficznej. Nowością jest Czekolada mleczna z wiśniami i wanilią w opakowaniach 165 g.

PRODUCENT: Terravita

Walentynki z Vobro Firma Vobro przygotowała na walentynki atrakcyjny ze-staw bombonierek w 35 odsłonach. Są wśród nich czekoladki z motywem serca lub kwiatu (Love & Cherry, Wiśnie w likierze, Cherry Paradise i Frutti di Mare), w kształcie gotowego prezentu (Frutti di Mare i Delissimo) oraz cieszące się dużym powodze-niem bombonierki-róże (Sweet Roses, Cherry Roses i Dolce Rosa). Oferta obejmuje tradycyjne bombonierki, szuflady, mi-nibombonierki, puszki oraz tuby. Hitem jest bombonierka ze skrzydełkiem, która po otwarciu umożliwia wpisanie życzeń oraz bombonierki z bilecikiem.

PRODUCENT: Vobro

NOWE PRODUK T Y

Oferta Walentynkowa SŁOWNIK WYRAZÓW BRANŻOWYCH „WH”

Czy ta babka jest muffinem?Choć jako tradycjonaliści lubimy swojskie słodycze, to i tak czasem trudno nam się połapać w ich nazewnictwie. Bo czym trufle różnią się od pralinek, a czekolada deserowa od gorzkiej? A przecież zawsze może trafić się dociekliwy klient, który o to zapyta... W przypadku słodyczy, podobnie jak w przypadku wielu innych sfer życia, głos zabrała Bruksela, a dokładniej Parlament Europejski, który w 2000 roku wydał poświęconą wyrobom kakaowym dyrektywę 2000/36/WE. Na szczęście smak łakoci pozostał ten sam; kolejne pokolenia mogą zatem cieszyć się np. walorami czekolady gorzkiej. (ATE)

Baton – od czekolady nadziewanej różni się kształtem i masą netto. Kształt z reguły jest podłużny, raczej wąski. Baton waży najczęściej mniej niż 100 g, jednak są też batony (np. marce‑panowe) ważące nawet 200 g. Batony prawie zawsze pako‑wane są w pojedyncze opakowania.

Biała czekolada – według unijnej dyrektywy oznacza wyrób otrzymywany z tłuszczu kakaowego, mleka lub wyrobów mlecznych i cukru, zawierający nie mniej niż 20 proc. tłusz‑czu kakaowego i nie mniej niż 14 proc. suchej masy mlecznej, otrzymanej w drodze częściowego lub całkowitego odwod‑nienia mleka pełnego, mleka częściowo lub całkowicie od‑tłuszczonego, lub ze śmietanki (całkowicie bądź częściowo odwodnionej), masła lub tłuszczu mlecznego, w którym za‑wartość tłuszczu jest nie mniejsza niż 3,5 proc.

Chałwa – tradycyjny wyrób wschodni. Jest mieszaniną cukru i miazgi sezamowej zmieszanej z ubitym białkiem lub inną sub‑stancją spieniającą. Można do chałwy dodawać bakalie. Są chał‑wy z innych roślin oleistych niż sezam, np. popularne w Bułgarii i na Ukrainie chałwy ze słonecznika czy z orzechów arachido‑wych, ale to już inna kategoria smakowa. Sama nazwa odnosi się głównie do włóknistej struktury przysmaku. Delikatne włó‑kienka karmelu to podstawowy wyróżnik tego produktu.

Czekolada – na miano czekolady zasługują wyroby na bazie kakao i cukrów, które zawierają nie mniej niż 35 proc. suchej masy kakaowej ogółem, w tym nie mniej niż 18 proc. tłusz‑czu kakaowego i nie mniej niż 14 proc. beztłuszczowej suchej masy kakaowej.

Czekolada deserowa – można ją określić jako wyrób bez mleka, ale o większej niż 40 proc. zawartości cukru.

Czekolada gorzka – obecnie jest pojęciem niedefiniowanym. Według nieistniejących już polskich norm jest to czekolada, która zawiera mniej niż 40 proc. dodanych cukrów. Określenie „czekolada gorzka” można stosować tam, gdzie wyróżnikiem jest wyraźnie gorzki smak czystego kakao.

Czekolada nadziewana – wyrób nadziewany w czekolado‑wej otoczce stanowiącej min. 25 proc. jego masy. Uwaga! We‑wnątrz może znajdować się wszystko, co nie jest gotowym wyrobem cukierniczym typu ciastko, lody, herbatnik, owoc, karmelek, krówka itp.

Draże – nazwa związana ze specyficzną technologią produk‑cji: owoce, orzechy, karmelki, żelki, pomadki, poddane proce‑sowi drażowania, czyli ubicia na powierzchni produktu kru‑chej, twardej otoczki, dają draże. Otoczka zwykle jest cukrowa, bywa czekoladowa. Może zawierać barwniki i aromaty, zawsze zawiera wosk i odrobinę tłuszczu. Otoczka jest odporna, dlate‑go draże nie rozpuszczają się w dłoni. To naturalna cecha tego produktu. Rozpuszczenie draży wymaga wilgoci.

Dropsy – twarde karmelki, z reguły owocowe, ale bywają i mleczne. Mają kształt niskiego walca, są układane i pako‑wane w postaci rulonów. Obecnie w tej kategorii spotkamy rulony utworzone także z cukierków o przekroju kwadratu, nadziewane, czasem zawijane pojedynczo i dopiero układane w rulon lub stos.

Karmelki – cukierki z ugotowanej masy karmelowej, twardej w temperaturze otoczenia. Mogą być kwaśne lub mleczne, nadziewane lub twarde. Wszystkie smaki i większość dodat‑ków jest dozwolona. Mogą zawierać w sobie nawet substan‑cje lecznicze, np. witaminy. Są kolorowe, formowane w małe owalne kształty lub fantazyjne (rybki, serduszka, kulki).

Muffin – rodzaj babeczek z różnymi dodatkami. Mogą być przygotowane na słodko lub na słono. Sporządza się je z cia‑sta biszkoptowego z dodatkiem masła, często czekolady. Wypieczone w kolorowych papilotkach stanowią efektowną ozdobę stołu. Można je wypiekać w papierkach lub bez, wy‑korzystując do tego celu specjalne blachy.

Nugat – w Polsce napowietrzona masa z ugotowanego cu‑kru, syropu, często miodu, zmieszana z ubitym białkiem z do‑datkiem bakalii i orzechów. Najczęściej występuje w postaci ciasteczka, jako masa rozłożona pomiędzy dwoma waflami. W Hiszpanii i we Włoszech podobny wyrób występuje pod nazwą turon. W Europie nugat to masa ze starannie zmielo‑nych orzechów laskowych. Stanowi nadzienie do marcepana, batonów, pralinek oraz krem do herbatników.

Pralinka – czekoladka nadziewana na jeden, dwa kęsy.

Ptasie mleczko – typowo polski wynalazek, rozpropago‑wany przez firmę Wedel. Pianka z białka kurzego zmieszana z galaretką, nie zawierająca żelatyny. Dodaje się doń masło, aromaty i czekoladę. Produkt uformowany jest w niewielkie kostki oblane czekoladą. Znak towarowy „ptasie mleczko” jest zastrzeżony dla firmy Lotte Wedel (stąd na rynku takie produkty, jak: rajskie mleczko, słodkie mleczko itp.). W Anglii czy Stanach Zjednoczonych podobny typ produktu znany jest pod nazwą marshmallow, jednak ten produkt nie zawie‑ra tłuszczu i jest bez czekolady, z naszym „ptasim mleczniem” łączy go tylko pianka.

Trufle – brak oficjalnej definicji. Nazwa niewiele ma wspól‑nego z truflami grzybami, choć sama nazwa pochodzi praw‑dopodobnie od kształtu tych grzybów. Trufle to miękka masa z czekolady gorzkiej połączonej ze śmietanką lub klarowanym masłem, plus kropla rumu oraz otoczka w postaci gorzkiego proszku kakaowego. W porównaniu z ręcznie wytwarzany‑mi, przemysłowe trufle są bardziej zwarte, twardsze, oblane czekoladą, bo proszek się osypuje i wymaga delikatnego pa‑kowania.

Źródło: Wawel

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

58 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Wawel Tegoroczna, limitowana oferta Wawelu na walentynki, to sześć produktów w unikatowych opakowaniach. Znalazła się wśród nich bombonierka Kasztanki, bombonierka Malaga, Czekolada Żurawinowa, Mieszanka dla Ciebie, są też dwie nowe propozycje – Duet Smaków Michałki zamkowe oraz Duet Smaków Trufle.

PRODUCENT: Wawel

Lotte Group wyjdzie z Wedlem poza Polskę

n Japońska grupa Lotte zamierza przejmować firmy w Euro‑pie. Producent słodyczy chce wejść w nowe kategorie pro‑duktów, m.in. w ciastka i cukierki. Obecnie trwa analiza, które produkty Wedla i w jakich krajach będą sprzedawane. (SSZ)

Raisio wyłącznym dystrybutorem Fazera

n Od 1 stycznia 2012 roku wyłącznym dystrybutorem produk‑tów Fazer Confectionery w Polsce jest firma Raisio. Grupa Fazer

istnieje od 1891 roku, jest jednym z największych producentów słodyczy w Skandynawii. Jej wyroby są obecne na ponad 30 ryn‑kach eksportowych. Raisio ma w Polsce takie brandy, jak Benecol i Elovena. Jest też wyłącznym dystrybutorem kawy Paulig. (ATE)

Nowy członek zarządu Nestlé Polska

n Monika Jusińska ‑Zbiegniewska, dotychczasowy kierownik marketingu działu kulinariów Nestlé Polska, objęła stanowisko kie‑rownika działu komunikacji i usług marketingowych oraz deserów i produktów zbożowych. Została też członkiem zarządu. (ATE)

Page 61: Wiadomosci Handlowe I 2012
Page 62: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL60 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

pewno wpłynie pozytywnie na dystrybucję nu‑meryczną. Jesteśmy obecni we wszystkich sie‑ciach międzynarodowych i w większości dużych sieci lokalnych.

no w zakresie różnorodności produktów, jak i pod względem działań promocyjnych. I.D.C. Polonia funkcjonuje w Polsce od ponad dziesięciu lat, ale muszę przyznać, że niełatwo było nam wypra‑cować obecną pozycję, pomimo wielu doświad‑czeń z sąsiednich rynków. Staramy się zdobywać zaufanie konsumentów, oferując produkty bardzo dobrej jakości, a równocześnie unikalne, zwłasz‑cza pod względem smaku. Do takich wyrobów należą m.in. Horalky, które stworzyły nową kate‑gorię w segmencie wafli, jako wafelki częściowo oblewane czekoladą. Szczycimy się tym, że nasze propozycje znajdują naśladowców, ale jak na razie bezskutecznie… Aby zdobyć zaufanie partnerów, oferujemy serwis na bardzo wysokim poziomie.Jak dystrybuujecie swoje produkty?Nasz system dystrybucji jest podobny, jak w przy‑padku innych firm – jesteśmy obecni zarówno w kanale nowoczesnym, jak i tradycyjnym. Posiadamy bardzo dobry i stabilny zespół han‑dlowców – od kilku lat praktycznie niezmienny, co daje partnerom gwarancję bardzo dobrej obsługi. Dział handlowy mamy najliczniejszy w całym I.D.C. Holding – pracuje w nim oko‑ło 50 osób – jednak to ciągle za mało, aby być w każdym polskim sklepie… W minionym roku rozpoczęliśmy współpracę z Selgrosem, co na

Będą jeszcze jakieś inne zmiany w waszym portfolio?Zamierzamy poszerzyć naszą ofertę w kategorii ciastek. Niespodzianki czekają również konsu‑mentów cukierków Verbena, ale nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów. I oczywiście pra‑cujemy nad kolejnymi, nowymi smakami wa‑felków Góralki. Z pewnością zaskoczymy rynek innowacyjnym produktem, ale te plany dotyczą przyszłego roku. Niełatwo jest przebić się na półce ze sło‑dyczami impulsowymi. Co robicie, żeby to osiągnąć?Polski rynek słodyczy impulsowych postrzegam jako bardzo trudny, w porównaniu z sąsiednimi – słowackim, czeskim czy węgierskim – gdzie na‑sza firma macierzysta, I.D.C Holding, jest obecna od wielu lat. Konkurencja jest ogromna – zarów‑

Dlaczego zmodyfikowaliście nazwę i wygląd waszego flagowego produktu? Najbardziej istotna zmiana dotyczy wafelków Horalky – teraz będą mieć polską nazwę Gó‑ralki. Zyskają też bardziej czytelne i nowocze‑sne opakowanie, które sprawi, że będą lepiej widoczne na półce. Wszystkie modyfikacje na opakowaniu są zgodne z sugestiami naszych konsumentów. Natomiast sam produkt się nie zmieni – wafelki Góralki będą oferowane w tych samych czterech smakach, o tej samej wysokiej jakości jak dotychczas. A co z ceną? Góralki będą oferowanie w takiej samej cenie, jak do tej pory, ale planujemy promocje skie‑rowane do sklepów i hurtowni, które pomogą nam szybciej wprowadzić zmieniony produkt do sprzedaży.

Już nie Horalky tylko Góralki Rozmowa z Rastislavem Čavojským, prezesem I.D.C. Polonia, wyłącznego dystrybutora wyrobów największego słowackiego producenta słodyczy i pieczywa cukierniczego – I.D.C. Holding

Rastislav Čavojský

Paluszki Beer Fingers w polewie czekoladowej Podwójne paluszki w polewie czeko-ladowej dołączyły do gamy produktów marki Beer Fingers. OPAKOWANIE: 80 gCENA: 2,80 zł

DySTRyBUTOR: Bakalland

Batony Wysoki Błonnik Good Food wzbogaca swoją linię produktów Wysoki Błonnik o batony musli z dodatkiem dużych kawałków suszonych owoców. Zawierają one 8 proc. błonnika, co pokrywa 10 proc. zapotrzebo-wania na ten składnik. Dodatkowo produkt zawiera immulinę, która wspomaga procesy metaboliczne i obniża poziom cukru we krwi. Do wyboru są cztery smaki: z dodatkiem jabłek, malin, wiśni i czarnych porzeczek. OPAKOWANIE: 30 gCENA NA PóŁCE: 1,45 zł

PRODUCENT: Good Food

Ciasteczka Dla Ciebie

Celpol rozszerzył linię wyro-bów walentynkowych o nowy

wyrób – ciasteczko Dla Ciebie. To produkt o unikatowym kształcie, wypełnio-

ny kremem o smaku krówki. OPAKOWANIE: paczka 200 g, luz 2 kg

PRODUCENT: Celpol

Sytuacja na rynku jest trudna. Ceny surowców, które wzrosły nawet o 30 proc., oraz silny złoty odbijają się na sprzedaży krajowej oraz na eksporcie – mówi Agnieszka Kępińska z Kraft Foods Polska. Podwyżki cen markowych wyro‑

bów sprawiły, że klienci zaczęli chętniej sięgać po produkty marek własnych. – Ich pozycja rośnie i nie można przejść obok tego obojętnie. Nie znaczy to jednak, że są one zagrożeniem dla produktów markowych. Rynek ciastek ma bardzo duży potencjał rozwoju, dlatego jest na nim miejsce i dla uznanych brandów, i dla wyrobów niemarkowych – uważa Agnieszka Prusaczyk z firmy Bahlsen. Jesienią ubiegłego roku producent poinformował o planach rozbudowy zakładu w Skawinie (woj. małopolskie)

CIASTKA

Liderzy podkręcają tempo Trudno prognozować, jaki będzie 2012 rok dla rynku ciastek, ale producenci mają nadzieję na poprawę koniunktury oraz na lepsze wyniki. Pomóc w tym mają m.in. wielomilionowe inwestycje czołowych graczy.

Ciastka i wafle bez czekolady: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoHerbatniki 35,3 38,0Wafle familijne 21,4 19,5Biszkopty z galaretką 15,1 14,8Pierniki 11,5 9,0Markizy 7,3 7,6Biszkopty 5,9 5,8Wafle impulsowe bez czekolady 1,8 4,0Mieszanki 1,7 1,3

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

Fot.

123R

F

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

60 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

m.in. o nową linię produkcyjną. Polska jest dla Bahlsena drugim (po niemieckim) najważniejszym rynkiem, a w ciągu ostatnich trzech lat obroty polskiego oddziału wzrosły o blisko połowę. W zakładzie w Skawinie produkowane są również wyroby na eksport (m.in. do Stanów Zjednoczonych oraz do wielu krajów azjatyckich). – Zwiększenie mocy produkcyjnych jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie ze strony rynku. Nasze produkty cie‑szą się coraz większą popularnością, a my musimy sprostać ocze‑kiwaniom naszych konsumentów oraz partnerów biznesowych – tłumaczy Scott Brankin, prezes Bahlsen Polska. W portfolio firmy znajdują się m.in. marki Krakuski, HIT (lider w segmencie markiz, z udziałami sięgającymi 40 proc.) oraz Leibniz. W Ska‑winie zostanie rozbudowana hala produkcyjna oraz powstanie nowa część pakowni. Wprowadzony zostanie także nowoczesny układ schładzania wyrobów, który zapewni ciągłość produkcji niezależnie od warunków atmosferycznych. Wartość inwestycji to ponad 20 mln zł. – Rozbudowę planujemy zakończyć na wiosnę 2012 roku, potem instalowane będą poszczególne elementy linii, aby jesienią móc rozpocząć na niej produkcję – informuje Scott Brankin. Linia przeznaczona będzie m.in. do produkcji herbatni‑ków oraz markiz, a w razie potrzeby, dzięki elastyczności zasto‑sowanych technologii, także innych typów ciastek. Jej urucho‑mienie pozwoli zwiększyć sprzedaż oraz ułatwi wprowadzanie nowych produktów. – W 2012 roku, podobnie jak w minionych latach, w naszym portfolio pojawi się kilka nowości, które będą miłym zaskoczeniem dla konsumentów – kończy Scott Brankin. Drugi z rynkowych tuzów to Kraft Foods Polska, lider w sprze‑daży ciastek markowych (m.in. marki Pieguski, LU Go!, Delicje Szampańskie, San, Oreo i Milka). Obecnie firma stawia na pro‑mocję LU Go! Opracowane wedle specjalnej receptury pełno‑ziarniste ciastka są bogate w witaminy, żelazo i błonnik. – Mamy komplementarną ofertę w różnych przedziałach cenowych,

Góralki w czterech wariantach Wafelki Horalky zmieniają opakowanie i nazwę – będą dostępne pod nową nazwą Góralki i w bardziej czytelnym opakowaniu, które wyróżni je na półce. Sam wafelek nie zmienia smaku i jest dostępny w czterech wariantach. Zmianie będzie towarzyszyć intensywna kampania reklamowa w telewizji

i Internecie. Działania marketingowe rozpoczną się w lutym i potrwają przez całą wiosnę.OPAKOWANIE: 50 g

IMPORTER: I.D.C. Polonia

Page 63: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 61

REKLAMA

przygotowaną dla wszystkich odbiorców. Na po‑czątku 2012 roku oczekujemy wzrostu sprzedaży – mówi Agnieszka Kępińska. Skąd ten optymizm? – Okres poświąteczny to dobry czas dla sprzedaży, gdyż zimą dni są krót‑sze, a konsumenci chętnie sięgają po coś słod‑kiego – uważa Marek Kostrzewa, kierownik sprzedaży w Tago. Do wiodących produktów tej firmy należą Tofinki (wafle z karmelem), Czekoladowe Wafelki, Kardynałki, Rarytaski, Pierniczki, Francuskie, Precle z masłem oraz obecnie najbardziej popularne – Ciasteczka Korzenne. Idąc za tym trendem, firma Tago wprowadziła niedawno do sprzedaży Sekret Ewy – herbatniki korzenne z masłem i kawał‑kami jabłka lub żurawiny.

Sebastian Szczepaniak

Jak układa się współpraca z coraz silniejszy‑mi dyskontami?Jeśli chodzi o markę własną, to nasza centrala współpracuje z sieciami dyskontowymi na terenie Unii Europejskiej, np. w Czechach, na Słowacji czy na Węgrzech. W Polsce dopiero rozpoczynamy kooperację w tym zakresie. Polski rynek ma swoją specyfikę, ponieważ pojęcie „sklep dyskontowy” jest coraz szersze. Wiele placówek handlowych, pomimo tego, że nie są typowymi dyskontami, stosuje np. dyskontowe ceny czy inne elementy strategii typowe dla tego formatu.Jakie macie plany na 2012 rok?Pierwsze półrocze to przede wszystkim koncen‑tracja działań na zmianie nazwy Horalky na Góralki. Przygotowujemy intensywną kampanię reklamową wafelków Góralki w telewizji i Inter‑necie, a także wsparcie w punktach sprzedaży. Chcemy dotrzeć do 90 proc. konsumentów z ko‑munikatem o nowej nazwie wafelków. Działa‑nia będziemy prowadzić w okresie wiosennym. Planujemy również prace nad powiększeniem dystrybucji, chcemy zatrudnić kilku nowych przedstawicieli handlowych i nawiązać współ‑pracę z kolejnymi dystrybutorami.Dziękuję za rozmowę.

Hubert Wójcik

Wedel na Euro 2012 Marka Wedel, jako Narodowy Sponsor UEFA Euro 2012, przygotowała unikalną linię swoich produktów. W limitowanej edycji słodyczy znajdują się: Ptasie Mleczko 400 g waniliowe biało -czerwone, Chrupki Kibica 80 g, trzy nowe, lekkie czekolady 220 g (z chrupkami ryżowymi, chrupkami pszennymi i kruchymi ciasteczkami) oraz trzy nowe czekolady 2 x 40 g (z orzechami laskowymi, extramleczna i z chrupkami ryżowymi). W sprzedaży pojawią się również czekoladowe Figurki Slavko & Slavek 60 g; Baryłki Football 176 g w kształcie piłek; Torcik Wedlowski 250 g w opakowaniu w kształcie piłki noż-nej; Ptasie Mleczko 420 g waniliowe w opakowaniu w kształcie stadionu oraz Pawełek – Oficjalny Baton UEFA Euro w dwóch nowych odsłonach: Pawełek toffi x 2 mini 56 g i Pawełek toffi 270 g w opakowaniu 5+1 gratis.

PRODUCENT: Lotte Wedel

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

Ciastka i wafle bez czekolady: segmentacja rynku (w proc.)

Średnie sklepy spożywcze

17,6

Małe sklepy spożywcze

10,8

Supermarkety46,5

Sklepy winno‑ ‑cukiernicze0,5 Hipermarkety

13,4

Duże sklepy spożywcze

11,2

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 61

Polscy konsumenci wydają rocznie na ciastka około 9 miliardów złotych

Fot. 123RF

Page 64: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL62 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

REKLAMA

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

Celpol_WH_reklama200x280_walentynkowa.pdf 2011-12-20 14:06:46

Choć walentynki są świętem, które w Pol‑sce obchodzimy od zaledwie kilkunastu lat, to okazjonalne linie produktów wypuszcza‑ne z tej okazji przyjęły się w handlu. Wawel ofertę walentynkową miał dopiętą na ostatni guzik już w listopadzie 2011 roku, czyli na trzy miesiące przed dniem zakochanych, któ‑ry przypada 14 lutego. – Polacy polubili to święto i chętnie obdarowują wtedy najbliższych czekolad‑kami. Co roku przygotowujemy linię zawierającą najbardziej lubiane produkty w eleganckich opa‑kowaniach, udekorowanych motywami charakte‑rystycznymi dla walentynek. Artykuły te cieszą się dużym powodzeniem wśród konsumentów – za‑pewnia Katarzyna Kierach, dyrektor marketingu w Wawelu. Na tegoroczną limitowaną ofertę firmy składa się sześć produktów. Bombonierka Kasz‑tanki to połączenie deserowej czekolady z kaka‑owym nadzieniem i rumem, zaś Bombonierka Ma‑laga łączy deserową czekoladę z kremową masą i dodatkiem rodzynek. Mieszanka Dla Ciebie jest miksem cukierków w czekoladzie – klasycznych Trufli, Kasztankowych, Michałków białych i Chru‑panki Krakowskiej. Uzupełnienie oferty stanowi Czekolada Żurawinowa. Nowości są dwie: Duet Smaków Michałki zamkowe (kakaowo ‑orzechowe i białe o mlecznym nadzieniu z kawałkami orzesz‑ków) oraz Duet Smaków Trufle (miks trufli klasycz‑nych o kakaowym nadzieniu z rumem i trufli z na‑dzieniem wiśniowym).Podobnie, jak w poprzednich latach, specjalną ofertę z okazji dnia zakochanych zapropono‑wał Kraft Foods Polska. Firma proponuje praliny I Love Milka. W pudełeczku znajdują się ser‑duszka wypełnione kremem orzechowym. Do wyboru są dwa opakowania: w kształcie serca z motywem czerwonej róży oraz prostokątne, ozdobione czerwoną wstążką w kształcie serca. Do walentynek przygotował się również Celpol – jedna z nielicznych firm ciastkarskich oferująca linię ciastek walentynkowych. Walentynki, Amorki, Buziaczki, Serca Kremowe i ostatnio wprowadzone do produkcji Miłosne – to ciastka oferowane za‑równo w paczkach, jak i luzem. – Oferta walentyn‑kowa co dwa lata jest modyfikowana i rozszerzana. Część z tych wyrobów nasi klienci znają od ponad 15 lat, a odbiorcy co roku z niecierpliwością oczeku‑ją na rozpoczęcie produkcji. Ze sprzedażą ruszamy już w drugiej połowie grudnia – mówi Andrzej Lewandowski, który kieruje firmą Celpol. Lotte Wedel stawia na sprawdzone produkty ze standardowej oferty: Baryłki, Baryłki Cock‑tail oraz Wedlowskie Serce. Ofertę walentynko‑wą przygotowują także Jutrzenka Colian oraz FC Solidarność, ale w momencie zamykania styczniowego numeru „WH” firmy nie podawały szczegółów na temat tego, co się w niej znajdzie. – Nie mogę zdradzić szczegółów, ale oczywiście będziemy mieć specjalną ofertę walentynkową. Jeśli jakaś firma jej nie przygotuje, może wypaść z półki i już potem na nią nie wrócić – twierdzi Janina Kozłowska z FC Solidarność. (SSZ)

Osłodzą życie zakochanym

R A P O R TS Ł O D Y C Z E

62 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Nowe opakowania bombonierek Vobro Czekoladki Frutti di Mare oraz Delissimo są obecnie dostępne w nowych finezyjnych opakowaniach. Dzięki typowo prezentowym elementom, takim jak kokardki oraz kwiaty – nadają się na pre-zent. Oba produkty dostępne są w dwóch kolorystykach: złotej i czerwonej. Dodat-kową atrakcją jest bilecik dołączony do bombonierek, który umożliwia wpisanie dedykacji. Ozdobą bombonierki Delissi-mo Diament jest zamknięcie w kształcie róży.

PRODUCENT: Vobro

Okazjonalne ciastka Celpolu Na walentynki Celpol przygotował promocję cenową dla średnich i dużych odbiorców na linię ciastek okazjonal-nych, w skład których wchodzą: Walentynki, Amorki, Buziaczki, Ser-ca Kremowe, Miłosne oraz Dla Ciebie.

PRODUCENT: Celpol

Page 65: Wiadomosci Handlowe I 2012

REKLAMA

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 63ASOR T YMENT

balnego spowolnienia gospodarczego – prze‑konuje prezes firmy Obst. Przyznaje jednak, że w pierwszych trzech kwartałach ub.r. zmalała sprzedaż płatków kierowanych do całej rodziny (o 5 proc.). Przedstawiciele branży tłumaczą, że może to wynikać z wyraźnie mniejszego wspar‑cia promocyjnego niż w przypadku innych ka‑tegorii. Płatki dla dorosłych mogą pochwalić się 4‑proc. wzrostem wolumenu sprzedaży. Najszybciej zaś rośnie kategoria muesli – na poziomie 5 proc. – Już od kilku lat widoczne jest zainteresowanie konsumentów naturalnymi, zbożowymi wyrobami. Muesli jest postrzegane jako wartościowy i bardzo zdrowy posiłek – mówi Wojciech Sobieszak.

Konsumenci chcą innowacji

Z obserwacji przedstawicieli branży wynika, że rynek potrzebuje wciąż artykułów innowa‑cyjnych, tzn. nowych konfiguracji smakowych, wyrobów zbilansowanych i atrakcyjnych ce‑nowo. W najbliższym czasie szybko powinna rosnąć sprzedaż płatków i muesli w saszetkach. – Gotowe jednorazowe porcje – takie, które ła‑two możemy zabrać ze sobą do pracy, czy też dać dziecku do szkoły – będą się cieszyć coraz więk‑szym powodzeniem – potwierdza Alicja Bubiłek z firmy Raisio.Jednak długoterminowe planowanie i opra‑cowywanie strategii jest obecnie utrudnione, gdyż nadal wielką zagadkę stanowi to, jak będą kształtować się ceny surowców. Raczej na mocną obniżkę nie ma co liczyć, choć czynniki fundamentalne sprzyjają temu. W Europie poziom zbiorów zbóż teoretycznie gwarantuje stabilizację cenową, co z pewnością jest pocieszeniem po tym, jak ceny mąki w mi‑nionym roku skoczyły, w porównaniu z rokiem 2010, o 40 proc.

Maciej Zbiejcik

dziej świadomi korelacji pomiędzy dietą a zdro‑wiem. – Inaczej mówiąc, postępująca edukacja w zakresie zdrowego trybu życia przekłada się na wzrost sprzedaży naszych produktów. Pracujemy nad tym, aby sprawnie odpowiadać na rosnące potrzeby świadomych konsumentów – tłumaczy Kinga Wójcicka z firmy Sante.A co z przepowiadanym na 2012 rok spowol‑nieniem gospodarczym? Czy nie zaszkodzi ono rozwojowi rynku? – Polska wydaje się być wciąż odporna na tąpnięcia wynikające z glo‑

Po pierwszych dziewięciu miesiącach 2011 roku nieznacznie spadła wielkość i wartość sprzedaży płatków śniada‑niowych oraz muesli – odpowiednio

o 0,7 proc. i 3,4 proc., w stosunku do danych z analogicznego okresu 2010 roku. Jest to wyni‑kiem niepewności konsumentów, którzy bacz‑niej przyglądają się każdej wydawanej złotów‑ce – przyznaje Wojciech Sobieszak, prezes CPP Toruń‑Pacific.

Czas gonić Europę

To może być jednak tylko chwilowa zadyszka, a firmy działające na polskim rynku przewidują jego rozwój, powołując się przy tym na progno‑zy. – Branża szacuje roczną wartość sprzedaży płatków i muesli na około 700 mln zł, z perspek‑tywą wzrostu na poziomie 8 proc. rok do roku. Choć konsumpcja systematycznie rośnie, to wciąż jest kilkukrotnie mniejsza niż w takich krajach, jak Niemcy czy Wielka Brytania – podkreśla Robert Koszuta, prezes firmy Obst. Rzeczywiście jest do czego równać, bo staty‑styczny Polak zjada średnio nieco ponad kilo‑gram płatków rocznie, podczas gdy Niemiec prawie 2 kilogramy, a mieszkaniec Wielkiej Bry‑tanii – aż 6 kilogramów. Duży wpływ na rosnące spożycie tego asortymentu może mieć tem‑po życia polskich konsumentów, którzy będą poszukiwać łatwych w przygotowaniu dań. – Z muesli jest podobnie jak z płatkami. Szybkość i wygoda przygotowania oraz pożywność – to atuty, które niewątpliwie odcisną piętno na dalszej popularyzacji tego rodzaju produktów – dodaje Dorota Liszka z Grupy Maspex.Jest jeszcze jeden argument przemawiający za rozwojem rynku. Konsumenci będą nadal sięgać po tego typu wyroby, ponieważ są coraz bar‑

PŁATKI ŚNIADANIOWE I MUESLI

Najbardziej urosną produkty w saszetkachGospodarcza zawierucha bije rykoszetem w rynek płatków śniadaniowych i muesli. W 2011 roku w kategorii zbożowych wyrobów śniadaniowych widoczne były oznaki niewielkiego spowolnienia. Jest jednak co najmniej kilka czynników, które mogą odwrócić ten trend.

Produkty bogate w błonnik stają się niezbędne

Konsumenci coraz częściej zwracają uwa‑gę na taki atrybut, jak zawartość błonnika w produktach żywnościowych. To wynika z jego zdrowotnych walorów: eliminuje tok‑syny z organizmu, wspomaga pracę układu pokarmowego i uzupełnia dietę. Błonnik jest niezbędny nie tylko w diecie zdrowego człowieka, ale także na sklepowych półkach. Szczególnie gdy okresowo spada spożycie świeżych owoców i warzyw, w diecie zaczy‑na brakować błonnika. Produkty zbożowe oparte na pełnym ziarnie uzupełniają te niedobory i mogą naturalnie stanowić za‑miennik standardowych artykułów, które zawierają często kilkakrotnie mniej błonni‑ka od naszego Wysokiego Błonnika.Good Food wprowadził na rynek kolejnych 6 produktów ze zwiększoną zawartością błonnika pod nazwą Wysoki Błonnik w po‑staci czterech batonów muesli oraz dwóch rodzajów pieczywa lekkiego. Gwarantują one zawartość błonnika na poziomie od 8 do 17 proc., w zależności od produktu. Dla przykładu jeden baton z tej serii dostarcza 10 proc. dziennego zapotrzebowania na błonnik, a do tego stanowi smaczne połączenie zbóż oraz suszonych owoców. Wysoki Błonnik jest pierwszą w Polsce marką z tak komple‑mentarną ofertą pro‑duktów opartych na błonniku.

Jarosław Lis, Good Food

Sprzedaż muesli i płatków dla dorosłych wzrosła o kilka

procent, skurczył się za to rynek wyrobów dla dzieci

Płatki śniadaniowe: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoPłatki 83,8 85,0Muesli 16,2 15,0SmakCzekoladowe 35,3 34,6Kukurydziane 26,7 22,2Z miodem 10,3 10,8Z cynamonem 4,7 6,4Inne smaki 23,0 26,0OpakowanieDo 250 g 9,5 15,7250 g 42,2 42,5251‑499 g 16,1 15,9500 g 17,1 15,8Powyżej 500 g 15,1 10,1

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

Hipermarkety21,1

Supermarkety48,6

Duże sklepy spożywcze

10,1

Średnie sklepy spożywcze

12,6

Małe sklepy spożywcze

7,6

Płatki śniadaniowe: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Fot.

123R

F

Page 66: Wiadomosci Handlowe I 2012

REKLAMA

64 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) ASOR T YMENT

w 2012 roku firma będzie inwestować w nowe technologie wykorzystywane do produkcji wyrobów na bazie kukurydzy. W 2011 roku producent wprowadził na rynek linię chipsów ziemniaczanych Natura Chips, które wysma‑żane są w oleju słonecznikowym.

Nowość na nowy rok

W segmencie chrupek obecny jest też Frito‑‑Lay, lider rynku słonych przekąsek w Pol‑sce, który wchodzi w skład grupy PepsiCo. W 2011 roku firma wprowadziła do skle‑pów chrupki Cheetos Robalos. Małgorzata Skonieczna z PepsiCo podkreśla, że to bo‑gata w błonnik przekąska z pełnego ziarna kukurydzy o obniżonej o 40 proc. zawartości soli. Konsumenci najwyraźniej poszukują ta‑kich produktów, skoro hitem okazały się Lay’s Prosto z Pieca o smaku zapiekanej cebulki z serem, o obniżonej o 70 proc. zawartości tłuszczu. „Odchudzanie” wyrobów to część światowej strategii koncernu PepsiCo, który działaniom marketingowym, 2011 rok zamknę‑

liśmy jednocyfrowym wzrostem, w porównaniu do roku 2010 – mówi Małgorzata Skonieczna. Jeszcze w styczniu portfolio firmy powiększy się o nową markę Sunbites – unikatowe listki zbożowe z dodatkiem owoców lub warzyw i ziół. Wprowadzenie i promocja marki będzie największą inicjatywą Frito ‑Lay w 2012 roku.

zapowiedział, że jego przekąski będą w więk‑szym stopniu oparte na naturalnych, nieprze‑tworzonych komponentach. W Stanach Zjed‑noczonych firma zrezygnowała już z ponad połowy barwników i sztucznych substancji. PepsiCo szeroko komunikuje, że wchodzi na ścieżkę prozdrowotną; nie szczędzi przy tym nakładów na promocję. – Dzięki nasilonym

Konsumenci coraz częściej szukają zdro‑wych wyrobów z kategorii słonych przekąsek. Mimo spodziewanego spo‑wolnienia gospodarczego, nasza firma

będzie promować produkty na bazie kukurydzy, oznaczone znakiem przekreślonego kłosa – za‑powiada Bożena Serzycka, dyrektor finanso‑wy w Grupie BGK. Do takich propozycji należą m.in. bezglutenowe chrupki kukurydziane, które mogą jeść osoby chore na celiakię, alergicy, dzieci poniżej pierwszego roku ży‑cia oraz osoby starsze, cierpiące na schorzenia pokarmowe. – Kategoria słonych przekąsek jest stabilna, a największą popularnością cieszą się nadal chipsy – informuje Dorota Liszka z Maspeksu, właściciela marki Lubella. Chipsy są liderem kategorii – zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym. Drugie, pod względem war‑tości sprzedaży, są chrupki, w przypadku któ‑rych liderem jest Grupa BGK. – Nasze udziały w rynku kształtują się na poziomie 50 proc. – informuje Bożena Serzycka. Dodaje, że

domowych przynajmniej raz przyrządzono danie, posługując się fiksem. Do przekonania pozostaje zatem jeszcze druga połowa rodzin dotąd nie korzystających z takich rozwiązań.

Chętnych coraz więcej

Na sklepowych półkach królują dwaj gracze: Unilever Polska z marką Fix Knorr, który 17 lat temu wprowadził na polski rynek kategorię fik‑sów, oraz Nestlé Polska z marką Winiary Pomysł na… – i to ich działaniom rynek zawdzięcza edukację konsumentów oraz stały rozwój, któ‑rego głównym motorem są intensywnie rekla‑mowane nowości. Jeszcze do niedawna Unile‑ver i Nestlé byli jedynymi producentami, którzy cieszyli się szybkim tempem wzrostu i dobrą kondycją kategorii. Potencjał fiksów zaczynają jednak w końcu doceniać również inne firmy oferujące artykuły do gotowania. Próbę wejścia do stawki podjęli producenci przypraw. Pierw‑szy był Kamis, który w 2010 roku zadebiutował linią Złocistych Nuggetsów. Choć firmie nie udało się zdobyć większych udziałów w rynku,

Aż ośmiu na dziesięciu Polaków korzysta z gotowych produktów kulinarnych po‑mocnych w kuchni – wynika z badania Nowa Kuchnia Polska, przeprowadzo‑

nego na zlecenie marki Winiary, należącej do Nestlé Polska. Choć fiksy nie są największą i naj‑częściej stosowaną przez tych konsumentów ka‑tegorią kulinarną (odpowiadają za blisko 9 proc. wartości jej sprzedaży), to na pewno od kilku lat są kategorią najdynamiczniej się rozwijającą. Szczególnie w trudniejszych czasach na uwagę zasługuje 13 ‑proc. wzrost wartości sprzedaży fiksów w okresie od listopada 2010 do paździer‑nika 2011 roku. – Wyniki sprzedaży pokazują, że fiksy nadal znajdują się w fazie wzrostowej. Widać to również w poszerzaniu się gamy dostępnych wariantów oraz miejsc, w których te produkty są dostępne – mówi Sebastian Ostrowski, starszy specjalista ds. zarządzania kategorią w firmie Unilever Polska (marka Knorr). O dobrych per‑spektywach kategorii świadczy również stopień penetracji rynku, sięgający w pierwszej połowie minionego roku 54 proc. – oznacza to, że w tym czasie w ponad pięciu na dziesięć gospodarstw

FIKSY

Inspiracja dla nowych pomysłówSukces i ciągły wzrost sprzedaży fiksów stał się inspiracją dla producentów innych wyrobów kulinarnych. Efektem tego są coraz częściej pojawiające się na rynku propozycje z pogranicza dwóch dotychczas odrębnych kategorii.

SŁONE PRZEKĄSKI

Idealne uzupełnienie meczuRynek słonych przekąsek zmierza w stronę ekologii i trendów prozdrowotnych. Najwięksi producenci wzbogacają ofertę o takie właśnie wyroby. Wszyscy czekają na Euro 2012, które ma ożywić kategorię.

W 2011 roku najważniejsi gracze na rynku słonych przekąsek odnotowali

wzrosty sprzedaży od kilku do kilkudziesięciu procent

Fot.

123R

F

Page 67: Wiadomosci Handlowe I 2012

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 65

REKLAMA

siębiorstw, a także od jednego z uczestników porozumienia – spółki Makton – która uniknę‑ła w ten sposób kary. Na pozostałe podmioty nałożono grzywny w łącznej wysokości ponad 4,8 mln zł: JBB ma zapłacić 2,7 mln zł, Bruno ‑Tassi – 1,8 mln zł, zaś Jakomex – 0,3 mln zł. (ATE)

Chipsy nie będą dodatkowo opodatkowanen Ministerstwo Finansów rezygnuje z wpro‑wadzenia wyższego podatku VAT na chipsy, chrupki, snacki i tortille. Powodem są negatyw‑ne opinie ministerstw zdrowia i rolnictwa. (ATE)

także dania gotowe pod marką Elbro. Niedaw‑no Kotlin zmodyfikował logotyp, powracając do oryginalnego pierwowzoru – celem zmiany jest odbudowanie wysokiej pozycji i rozpozna‑walności marki. (SSZ)

Wysokie kary za zmowę cenową

n Producent wędlin JBB wraz z dystrybuto‑rami – firmami Bruno Tassi, Jakomex i Makton – ustalał ceny odsprzedaży swoich produktów. Informacje o zmowie cenowej Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uzyskał podczas kontroli w siedzibach wymienionych przed‑

Kotlin rozbudował zakład i zwiększył zatrudnienien W 2011 roku w Zakładach Przetwórstwa Owocowo ‑Warzywnego Kotlin uruchomiono trzy nowe linie do przetwórstwa kukurydzy, przetworów pasteryzowanych oraz produk‑cji mrożonych warzyw i owoców. O 200 osób wzrosło również zatrudnienie. Stworzono działy księgowości, zakupów i sprzedaży oraz obsługi klienta. W ostatnim czasie ZPOW Kotlin poszerzył ofertę m.in. o ogórki, paprykę kon‑serwową oraz mieszanki warzywne i w sumie oferuje już ponad 70 wyrobów. Firma wytwarza

Nową markę zamierza wprowadzić na rynek także Grupa BGK. Jak się dowiedzieliśmy, bę‑dzie to linia przekąsek ziemniaczanych w tra‑dycyjnych smakach.

Słodko ‑słono przed Euro

Producenci czekają na początek Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. – Euro 2012 będzie motorem napędowym do tworzenia nowości w kategorii słonych przekąsek. Jesteśmy w trak‑cie opracowywania produktu nawiązującego do tej trzeciej najpopularniejszej imprezy świa‑ta – zdradza Bożena Serzycka. Grupa BGK ma za sobą udany rok – wyniki finansowe firmy wzrosły w ciągu minionych dwunastu miesięcy o 30 proc. Widać jednak pewne wyhamowanie konsumpcji. – Na produkty już wypromowane zawirowania gospodarcze nie wpłynęły nega‑tywnie, ale na nowości, które trafiły do sprzeda‑ży w trzecim kwartale 2011 roku, już tak. Klienci skupili się na tańszych produktach marek wła‑snych sieci handlowych i coraz rzadziej sięga‑ją po droższe, markowe wyroby – komentuje przedstawicielka Grupy BGK. Euro 2012 ma pomóc przełamać ten negatywny trend. Nie‑co inaczej sytuację na rynku postrzega Dorota Liszka. – Z tego, co obserwujemy, duże znacze‑nie w tej kategorii odgrywają marki własne, przy równoczesnym wzroście markowych produktów – zapewnia. Słone przekąski powinny być wyeksponowane nie tylko przy półce ze słodyczami, ale również przy napojach, piwach oraz w miejscach eks‑pozycji produktów impulsowych. O tym, że jest to dochodowa kategoria, świadczy fakt, iż pojawiają się w niej firmy kojarzone przede wszystkim z innym asortymentem. Przykładem jest Bakalland, który oprócz przekąsek słodkich oferuje także słone.

Sebastian Szczepaniak

to ma ona na swoim koncie osiągnięcie – nug‑getsy okazały się na tyle dobrym pomysłem, że obydwaj kluczowi gracze wprowadzili je do swojej oferty. Na fiksach postanowił zarobić również inny producent przypraw – Jutrzenka Colian, do której należy marka Appetita. Nie‑dawno na rynku pojawiła się linia fiksów Da‑nie Dnia Appetita. Obecnie firma skupia się na zbudowaniu dystrybucji w punktach sprzedaży, w czym pomóc mają atrakcyjne oferty dla dys‑trybutorów i wsparcie sprzedaży w punktach detalicznych. – Nasza linia fiksów spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem – budzi zaintereso‑wanie zarówno dystrybutorów, jak i konsumen‑tów – twierdzi Magdalena Sarnowska, brand manager Appetita w firmie Jutrzenka Colian. Czy i kiedy zainteresowanie to przełoży się na udziały rynkowe? Odpowiedź nie jest oczywi‑sta, co pokazuje przykład Kamisu, który oprócz

Dobry produkt na trudne czasy

Jednym z najistotniejszych czynników wzrostu kategorii fiksów są nowości pod‑suwające ciekawe rozwiązania obiadowe i tym samym przyciągające klienta do półki. Dlatego właściciele sklepów posiadających w swojej ofercie fiksy powinni zawsze dbać o jak najszybsze uzupełnienie asortymentu o nowości, takie jak nasza najnowsza pro‑pozycja Fix Knorr Soczyste żeberka w coli. Z kolei właściciele sklepów, które nie mają jeszcze na półkach tej kategorii, powinni za‑stanowić się nad jak najszybszym jej wpro‑wadzeniem, tym bardziej że wspomniane wyroby bardzo dobrze sprzedają się w obec‑nych, trudniejszych czasach.

Marta Majcherek, Unilever Polska

Dalszy ciąg na stronie 66

ASOR T YMENT

Page 68: Wiadomosci Handlowe I 2012

66 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Apteczka może być dla detalisty źródłem za‑robku tylko wówczas, gdy składająca się na nią oferta jest przemyślana. Wprowadzając do sprzedaży suplementy diety, należy pamiętać, że konsumenci takich produktów nie kupują regularnie, a sporadycznie, np. w okresie przesi‑lenia wiosennego. Z badań wynika, że po suple‑menty diety sięgają przede wszystkim kobiety, a wpływ na zwyczaje zakupowe w przypadku tej kategorii ma wykształcenie – ludzie po stu‑diach kupują suplementy trzy razy częściej niż ci, którzy ukończyli tylko podstawówkę. (ATE)

W Polsce prawdopodobnie przez kilka najbliż‑szych lat popyt na suplementy diety będzie rósł dynamicznie, aż do osiągnięcia przez nie podobnego udziału w rynku leków bez recep‑ty, jak w Czechach, gdzie wskaźnik ten należy do najwyższych w Europie. Powodów jest kilka. Przede wszystkim nasz rynek nie jest jeszcze nasycony. Po drugie należy spodziewać się kontynuacji trendów z lat poprzednich, które pozytywnie wpływają na sprzedaż, takich jak starzenie się społeczeństwa, wzrost zainte‑resowania zdrowym stylem życia, potrzeba zwiększenia atrakcyjności fizycznej, czy moda na produkty pochodzenia naturalnego i zio‑łowego. Do tego dochodzi niechęć do służby zdrowia, wynikająca z trudności związanych z zapisaniem się do lekarza oraz świadomość, że leczenie jest kosztowne, a nieobecność w pracy niemile widziana przez szefów. Stąd coraz większa liczba osób przywiązuje wagę do profilaktyki. Rynek suplementów diety jest dość trudny, a sklepy spożywcze, które handlują takim asortymentem, muszą konkurować już nie tyl‑ko z aptekami, ale również z rosnącymi w siłę sieciami drogerii, które rozbudowują półkę z produktami dopuszczonymi do sprzedaży pozaaptecznej. Przykładem sieci cały czas po‑szerzającej półkę z farmaceutykami jest Ros‑smann, który do 2015 roku chce otwierać po sto placówek rocznie.

W tradycyjnych sklepach spożywczych sezon na sprzedaż leków na przeziębienie i grypę trwa od września do marca. Na tle głównych kategorii FMCG, jak papierosy, piwo, napoje, słodycze, udział tych leków w obrotach sklepu jest niewielki, ale należą one do produktów tzw. nagłej potrzeby. Nawet w porównaniu z tabletkami przeciwbó‑lowymi segment środków przeciwprzeziębie‑niowych odpowiada za relatywnie niewielką liczbę transakcji. Najszerszą dystrybucję w han‑dlu tradycyjnym mają Gripex i Polopiryna S. Mniejszy odsetek sklepów posiada w ofercie Aspirin. Jeśli chodzi o wyniki sprzedaży, zdecy‑

Leki przeciwprzeziębieniowe – udziały wartościowe (w proc.)*

Marka Październik 2011

Listopad 2011

Grudzień 2011

Gripex 53,2 49,6 53,3Polopiryna S 23,1 26,7 26,4Asprin 19,3 18,5 14,9Pozostałe 4,4 5,2 5,4

* w sklepach o powierzchni do 900 mkw. Źródło: CMR

SUPLEMENTY DIETY

Kupują, żeby uniknąć wizyty u lekarza Zdaniem agencji badawczej PMR rynek suplementów diety w 2012 roku osiągnie wartość 2,5 mld zł. W najbliższych latach spodziewany jest dalszy, stabilny wzrost sprzedaży na poziomie nawet 15 proc. rocznie. Skąd ten optymizm, skoro ponoć słabnie siła nabywcza Polaków?

W nowy rok wchodzimy z nowościami

Firma Krüger Polska od lat jest liderem na rynku spożywczym w sprzedaży witamin i minerałów. Oferujemy witaminy i minerały zarówno w formie tabletek musujących, jak i tabletek. Z początkiem 2012 roku wprowa‑dzamy dwa nowe suplementy diety wspo‑magające odchudzanie. Pierwszy to Sugarel Slim na bazie substancji słodzącej sukralozy, który – oprócz funkcji napoju – może być stosowany do słodzenia gorących i zimnych napojów. Z kolei Slim Drink polecamy jako napój lub dodatek do muesli, płatków czy jogurtu. Oba produkty dostępne będą w for‑mie praktycznych sticków.

Alina Mrozek, Krüger Polska

dowanym liderem w ujęciu wartościowym jest Gripex, z udziałami przekraczającymi 50 proc. Najpopularniejsze formaty opakowań to 6 i 12 tabletek. W grudniu 2011 roku średnia cena za opakowanie zawierające 12 tabletek wynosiła około 8,80 zł, a za 6 tabletek – 3,15 zł. Ze względu na niższą cenę, za największą liczbę transakcji odpowiadają mniejsze opakowania. Analiza danych transakcyjnych pokazuje, że klienci sklepów spożywczych kupują niemal zawsze tylko jedno opakowanie. Liczba trans‑akcji zakupu leków przeciwprzeziębienio‑wych jest zbliżona we wszystkie dni tygodnia – w sklepach spożywczych sięgamy po nie wtedy, gdy potrzeba i nie odwlekamy tego np. do weekendu. Tradycyjny sklep spożywczy często zlokali‑zowany jest w pobliżu miejsca zamieszkania klienta, i stanowi dogodne miejsce zakupu produktów nagłej potrzeby, właśnie takich jak leki OTC.

Hubert Hozyasz Centrum Monitorowania Rynku

Inspiracja dla nowych...� Dalszy ciąg ze strony 65

nuggetsów na swoim koncie ma jeszcze jeden innowacyjny pomysł – linię produktów Danie ze smakiem, będący propozycją z pogranicza dwóch kategorii – fiksów i przypraw. Jest to mie‑szanka ziół (bez takich składników, jak grzyby, olej czy ser w proszku), której producent nadał cechy fiksu, czyli pomysł na danie, przepis, go‑tową listę zakupów, powtarzalność smaku oraz szybkość i prostotę przygotowania.

Kojarzone jako produkty w torebce

W kierunku połączenia zalet fiksów z zaletami obecnych już na rynku kategorii poszedł rów‑nież inny producent dań gotowych – Agros Nova, proponując w połowie 2011 roku nową linię fiksów mokrych Łowicz Dziś na obiad. Kon‑cepcja łączy główne atuty mokrych sosów w sło‑ikach, którymi są naturalność (kawałki warzyw, technologia eliminująca konserwanty), szybkość i łatwość przygotowania (gotowy do użycia – nie trzeba nic z nim robić, np. rozpuszczać w wodzie,

gotować) z zaletami, które konsumenci znają już z zastosowania fiksów w torebkach. Wdrażanie nowego konceptu trwa. Joanna Bancerowska, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w firmie Agros Nova informuje, że nowa linia produktów osiągnęła w pierwszych miesiącach sprzedaży bardzo dobre wyniki. Według danych Nielsena w okresie sierpień ‑wrzesień 2011 roku fiksy Ło‑wicz odpowiadały za 5 proc. wartości sprzedaży w kategorii sosów mokrych (kategoria fiksów mokrych do tej pory nie istniała). Kwalifikacja nowego produktu to problem nie tylko dla firmy badawczej. Przedstawicielka Ło‑wicza przyznaje, że innowacyjny, „międzykate‑gorialny” charakter nowej linii sprawia pewną trudność również konsumentom, którzy fiksy mocno kojarzą z produktami suchymi. – Stąd wśród wielu osób bierze się przekonanie, że Ło‑wicz Dziś na obiad jest nowoczesną formułą sosu – tłumaczy i dodaje, że budowanie świadomości tego produktu wymaga czasu oraz pracy w ob‑szarze edukacji konsumentów.

Czas na fiksy mokre?

Producenci fiksów suchych na razie nie komen‑tują pojawienia się na rynku tego rodzaju kon‑kurencji. Odpowiedź na pytanie, czy i jaki wpływ mokre fiksy będą mieć na sprzedaż produktów w torebkach, nie jest oczywista. To, czy część konsumentów przerzuci się na bardziej natural‑ne fiksy mokre, czy też głównymi odbiorcami nowej propozycji Łowicza będą dotychczasowi konsumenci gotowych sosów w słoikach, zależy m.in. od dalszej edukacji potencjalnych nabyw‑ców, a także od dostępności i sposobu ekspo‑

zycji tych wyrobów w miejscach sprzedaży. Producent Łowicza sugeruje ekspozycję fiksów w słoikach tam, gdzie konsumenci w sposób na‑turalny poszukiwać będą pomysłu na smaczny i łatwy w przygotowaniu posiłek, a więc przy fiksach suchych. Z pewnością nie bez znaczenia dla wyborów konsumenckich pozostanie cena – mimo wielu zalet mokrego fiksu, jest on nawet do dwóch razy droższy od produktu w prosz‑ku. Pozostaje również przekonać detalistów, że opłaca się wygospodarować na półce miejsce (a potrzeba go znacznie więcej niż do ekspozycji torebek) dla fiksów w słoikach. Intensywna kam‑pania wspierająca wprowadzenie na rynek linii Łowicz Dziś na Obiad (spoty w telewizji, prasa konsumencka i handlowa, serwis internetowy, materiały POS, pakiety promocyjne) jest z pew‑nością silnym argumentem. Daje również szan‑sę na przekonanie nowej grupy konsumentów, co na dobre wyjdzie całemu rynkowi gotowych produktów kulinarnych.

Siła marek

Pewną trudnością dla nowych producentów fiksów i produktów „fiksopodobnych”, którzy

chcą zawalczyć o kawałek rynkowego tortu, może być silne przywiązanie konsumentów do dwóch podstawowych marek. Marek, z któ‑rych jedna dała nazwę całej kategorii (Fix Knorr), a druga ostatnio postanowiła poszerzyć ofertę o linię deserów: Winiary Pomysł na… Panna Cotta z sosem truskawkowym, Tiramisu z sosem o smaku amaretto i Creme Caramel z sosem kar‑melowym. Desery w torebce to oddzielna kate‑goria rynkowa, ale nie bez powodu producent podjął decyzję o zaoferowaniu linii deserowej w ramach brandu fiksów – świadczy ona o silnej pozycji samej marki, którą zna i wybiera duża grupa konsumentów.

Katarzyna Chorąży

Spełnić oczekiwania

Kategoria fiksów wciąż się rozwija, jednak w porównaniu z poprzednimi latami dyna‑mika sprzedaży traci na wartości, ze wzglę‑du na szerokie i wciąż rosnące portfolio. Na 2012 rok prognozujemy dalszy wzrost kate‑gorii przez pozyskiwanie nowych konsumen‑tów oraz zwiększenie częstotliwości użycia produktów w gospodarstwach domowych. Pomoże w tym na pewno spełnienie oczeki‑wań kulinarnych konsumentów. W badaniu opinii publicznej Nowa Kuchnia Polska aż 26 proc. respondentów wybrało kuchnię wło‑ską jako najczęstszą inspirację dla tego, co gotują. W odpowiedzi na te preferencje, we wrześniu 2011 roku na sklepowych półkach pojawił się Pomysł na… Pizzerinki.

Magdalena Kordowska, Nestlé Polska

Mokre fiksy mają już stałych klientów

Z badań przeprowadzonych w listopadzie 2011 roku wynika, że w gronie osób, które już spróbowały naszego produktu z linii Łowicz Dziś na obiad, znacząca większość to wielokrotni nabywcy. Analizy potwier‑dzają też dalszy potencjał wzrostu dla linii mokrych fiksów, choć trudno dziś o konkret‑ne prognozy, z uwagi na fakt, że sytuacja w różnych segmentach rynku produktów spożywczych jest bardzo niestabilna i de‑cyzje zakupowe, które warunkują rozwój poszczególnych kategorii, w dużej mierze zależą od zasobności portfeli konsumentów. Jednak na tym etapie bardzo nas cieszy wy‑soka świadomość submarki Łowicz Dziś na obiad – na poziomie 56 proc.

Joanna Bancerowska, Agros Nova

Fot.

123R

F

O tym, że fiksy na dobre zagościły w polskich

gospodarstwach domowych świadczy stopień penetracji

rynku, sięgający 54 proc.

ASOR T YMENT

Jedno opakowanie na paragon

Page 69: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 67

Informacja przeznaczona dla detalistów zajmujących się handlem wyrobami tytoniowymi.West Duo: sub. smoliste 7 mg/papieros, nikotyna 0,6 mg/papieros, tl. węgla 7 mg/papierosI fI fInfInfInfInformormormorm jjacjacjacjacja pa pa pa przerzerzerzeznaznaznaznaczoczoczoczonananana dldladladladla ddedededet ltaltaltaltali tististististóóówówówów jzajzajzajzaj jmujmujmujmującyącyącyący hchchchch isięsięsięsię hhhahahaha dlndlndlndlndlemememem wyrwyrwyrwyr bobaobaobaoba imimimimi t ttyttyttyttyt ionionionioniowyowyowyowy imimimi.mi.West Duo: sub. smoliste 7 mg/papieros, nikotyna 0,6 mg/papieros, tl. węgla 7 mg/papieros

West DUOw cenie 10,80 PLNPo ściśnięciu ltra papieros zmienia smak na mentolowy.Zapraszamy do zakupów.

Kolejne podwyższenie akcyzy w naszym kraju przełoży się na wzrost szarej strefy, którą pro‑ducenci uważają za największą bolączkę bran‑ży tytoniowej. Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej akcyza na papierosy wzrosła o 180 proc. Obecnie udział wszystkich podat‑ków w cenie papierosów zbliżył się do 85 proc. – jeśli chodzi o cały Euroland, większy jest tylko w Wielkiej Brytanii i Bułgarii. (SSZ)

Czteroprocentowa podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe w Polsce, która weszła w życie 1 stycz‑nia 2012 roku, jest czwartą na przestrzeni ostatnich lat. Choć resort finansów twierdzi, że podobnie robią inne kraje europejskie – w rzeczywistości jest inaczej – pisze „Rzeczpospolita”. W 2010 roku akcyzę na wyroby tytoniowe obniżyło 13 krajów – m.in. Niemcy, Wielka Brytania, Francja oraz Szwe‑cja. W 2012 roku dołączą do nich Dania i Portugalia.

W Europie obniżają akcyzę na produkty tytoniowe…

Co roku wjeżdża 2000 tirów z przemycanymi papierosamin Przez polską granicę wjechało w 2010 roku na teren Unii Europejskiej 2000 tirów, a w nich od 12 do 18 mld sztuk przemycanych papiero‑sów, z czego w kraju zostało od 7 do 9 mld sztuk. Jest to około 15 proc. całkowitej konsumpcji papierosów w Polsce. Przemyt spowodował 3 mld zł strat dla budżetu państwa oraz około 700 mln zł strat dla handlu i producentów. Jak długo utrzymywać się będą kolosalne różnice w cenach papierosów po obu stro‑nach Bugu, tak długo przemyt będzie bardzo zyskownym procederem. U naszych wschod‑nich sąsiadów paczka papierosów kosztuje przeciętnie 0,80 ‑0,94 euro, u nas – 2,80 euro, a za zachodnią granicą – 5,20 euro. Najdroż‑sze są papierosy w Wielkiej Brytanii (kosztują przeciętnie w detalu 6,88 euro za paczkę) i w Ir‑landii (8,45 euro).Przyczyn małej skuteczności walki z przemy‑tem należy upatrywać w bardzo łagodnych karach dla tzw. „mrówek”. Mandat za przemyt 600 paczek (który daje przemytnikowi 2500 zł zysku) wynosi zaledwie 140 zł. Dla porównania, jeśli sklepikarz nie wyda paragonu przy sprze‑daży jednej paczki wartej 10 zł, zapłaci mandat w wysokości co najmniej 150 zł. (PK)

Cygara mają się dobrze

n W 2012 roku wartość rynku cygar i cygare‑tek przekroczy 170 mln zł, a w 2015 roku będzie o 25 proc. wyższa – napisała „Rzeczpospolita”. Większość z ponad 14 mln cygar kupowanych przez Polaków wytwarzana jest maszynowo. Sprzedaż najbardziej luksusowych wyrobów, czyli zwijanych ręcznie, sięga na razie 2 mln sztuk. Trzy czwarte cygar pochodzi z Kuby. (HUW)

Polska trzecim rynkiem piwnym w Europien Jak wynika z raportu Ernst & Young, polska branża piwowarska ma w Europie silną pozy‑cję. Z konsumpcją rzędu 34,5 mln hl (91 litrów na głowę) zajmujemy czwarte miejsce w Eu‑ropie – po Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii. Co prawda polskich piwowarów do‑tykają niekorzystne trendy, z którymi ten sek‑tor boryka się w całej Europie, takie jak wzrost cen surowców, wzrost obciążeń podatkowych a także spadek konsumpcji i przesuwanie się jej z sektora gastronomicznego w stronę han‑dlu, to jednak rok 2010 przyniósł wzrost rynku o 0,7 proc., gdy tymczasem w Unii nastąpił spa‑dek produkcji o 1 proc. i konsumpcji o 4 proc. Branża piwowarska liczy, że 2011 roku udało się zakończyć niewielkim wzrostem na pozio‑mie 1 ‑2 proc. (ATE)

Sukces lokalnych piw

n Piwa regionalne, choć nadal mają tylko 5 ‑6 proc. polskiego rynku, odbierają coraz więcej konsumentów dużym firmom – podała „Rzeczpospolita”. 47 proc. osób ankietowanych przez firmę ARC Rynek i Opinia przyznało, że picie przez nie piw regionalnych powoduje, iż spożywają mniej trunków produkowanych przez koncerny. 5 proc. pytanych zadeklarowa‑ło, że nie pije już piw masowych. (HUW)

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

INFORMACJA HANDLOWA

Papierosy znów drożeją przez podwyżkę akcyzyn Podwyżka stawek podatku akcyzowego na paliwa silnikowe oraz wyroby tytoniowe od 2012 roku da budżetowi państwa dodatkowe dochody w wysokości około 2,45 mld zł. We‑dług wyliczeń ekspertów podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe o 4 proc. spowoduje skut‑ki budżetowe szacowane na około 245 mln zł dodatkowych wpływów w skali roku, przy za‑łożeniu spadku sprzedaży o 2,5 proc. i braku podwyżek cen detalicznych ze strony produ‑centów. (ATE)

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Materiał zdjęty na podstawie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada z 1995 r.
Page 70: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL68 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

uczestnicy międzynarodowej konferencji, któ‑ra odbyła się niedawno w Brukseli. Stronę pol‑ską reprezentowali przedstawiciele Polskiej Izby Handlu (PIH) – Waldemar Nowakowski i Maciej Ptaszyński. – Proponowane zmiany grożą negatywnymi skutkami gospodarczo‑‑społecznymi, za to szanse na zniwelowanie wielkości spożycia, a co za tym idzie kosztów społecznych palenia tytoniu, są znikome – mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor PIH. Szacuje się, że

ropejskiej budzą sprzeciw i przedsiębiorców, i organizacji pracodawców. Wśród zapisów tzw. dyrektywy tytoniowej, za pomocą której Komisja Europejska chce walczyć ze skalą zachorowań z powodu pale‑nia, największe kontrowersje budzą: propo‑zycja ujednolicenia opakowań papierosów i ogołocenia ich z marek oraz zakaz ekspozy‑cji produktów w punktach sprzedaży. Takie zmiany przyniosą negatywne skutki – uważają

Analiza danych transakcyjnych pokazuje, że w dni robocze papierosy sprzedają się z jed‑nakowym natężeniem od poniedziałku do soboty. W weekendy idzie więcej papierosów z segmentu premium. Na polskim rynku naj‑popularniejsze są opakowania po 20 sztuk. Co piąta paczka to papierosy mentolowe, co

wejście w życie dyrektywy spowoduje wzrost popytu na przemycane i podrabiane papiero‑sy, a już dziś przemyt przynosi potężne straty – szara strefa w przypadku tego rynku szaco‑wana jest na 15 ‑20 proc. całości sprzedaży.Po przeprowadzeniu konsultacji społecznych przez Komisję Europejską, podczas których 90 proc. respondentów negatywnie oceniło projekt, prace nad dyrektywą zwolniły.

Polska jest największym producentem papierosów w Europie i drugim – po Włochach – producentem tytoniu. Rocznie wytwarzamy około 40 000 ton

surowca, z czego 70 proc. na eksport. Blisko 60 000 Polaków zatrudnionych jest przy pro‑dukcji tytoniu; sprzedaż gotowych wyrobów prowadzi 120 000 punktów handlowych, w których pracuje ponad pół miliona osób. Nie dziwi zatem, że propozycje Komisji Eu‑

W przypadku papierosów największa liczba transakcji ma miejsce rano, gdy klienci idą do pracy czy na uczelnię, oraz w drodze powrotnej, czyli w godzinach 17‑18. Wyroby te wyróżniają się najwyższą wartością sprzedaży w handlu tradycyjnym. Kategoria obecna jest w ponad 80 proc. sklepów monitorowanych przez CMR.

PRZEPISY REGULUJĄCE RYNEK TYTONIOWY CORAZ OSTRZEJSZE

Komu zaszkodzi dyrektywa tytoniowaProjekt ochrony zdrowia unijnych obywateli w postaci tzw. dyrektywy tytoniowej, której głównym architektem jest Komisja Europejska, bije w przemysł tytoniowy i handel. Może właśnie dlatego za polskiej prezydencji prace nad dyrektywą zwolniły.

Udziały w sprzedaży wiodących marek papierosów – wartościowo (w proc.)

L&M19,0

Viceroy10,2

Marlboro10,1

LD8,4Route 66

8,1

Pozostałe44,2

Źródło: CMR * dotyczy tradycyjnych sklepów o powierzchni sprzedaży do 900 mkw.

Drastyczne obrazki przedstawiające skutki

palenia tytoniu znajdą się na paczkach papierosów

najprawdopodobniej od marca 2013 roku

Akcyza na papierosy wzrosła o 8 proc.

Zgodnie z projektem przyjętej przez rząd tzw. ustawy okołobudżetowej, od 1 stycznia br. wzrosła akcyza na papiero‑sy i tytoń do palenia. Producenci wyro‑bów tytoniowych uważają, że może się to przyczynić do rozszerzenia szarej strefy. Resort finansów tłumaczy podwyżkę stop‑niowym dostosowywaniem wysokości akcyzy do wymogów unijnych oraz wzglę‑dami prozdrowotnymi. Akcyza ogółem wzrosła o 4 proc., zaś podatek na tytoń do palenia – o 6,6 proc. Zmiana ma przynieść budżetowi około 245 mln zł rocznie, przy założeniu, że sprzedaż wyrobów tytonio‑wych spadnie o 2,5 proc., a producenci nie podwyższą cen detalicznych. Mag‑dalena Włodarczyk, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego poinformowała PAP, że stowarzyszenie nie jest zwolennikiem tak wysokich podwyżek akcyzy, a zwiększenie stawki kwotowej do 170,97 zł za tysiąc sztuk papierosów będzie oznaczać wzrost o 8 proc., wobec stawki obowiązującej w zeszłym roku. – Zbyt wysokie podwyżki akcyzy na wy‑roby tytoniowe prowadzą do nasilenia się nielegalnego obrotu, który w przypadku papierosów stanowi w Polsce już 15 ‑20 proc. rynku – ostrzegała Włodarczyk.

Rynek wyrobów tytoniowych w UE daje zatrudnienie około 1,5 mln osób i wnosi do unijnego budżetu 150 mld euro z tytułu akcyzy i podatku VAT

oznacza, że palacze zdecydowanie preferują warianty bez dodatków smakowych. Na ryn‑ku obserwuje się również dynamiczny rozwój wyrobów określanych jako superslims.Tradycyjne sklepy zdominowało czterech dużych graczy, posiadających ponad 90 proc. udziałów w sprzedaży ilościowej. Wśród marek stanowią‑cych o sile rynku wyróżniają się L&M (średni seg‑ment cenowy) oraz Viceroy, LD i Route 66 (seg‑ment średni‑niższy). Najlepiej sprzedającymi się wariantami są: L&M KS Blue, Viceroy Classic Blue light i Marlboro KS Original. Łącznie odpo‑wiedzialne są one za blisko 15 proc. sprzedaży w niezależnych sklepach spożywczych. Warto podkreślić, że warianty te znajdują się w pierw‑szej dziesiątce rankingu TOP 1000 transakcji na rynku FMCG prowadzonego przez CMR. Jeżeli chodzi o papierosy mentolowe, to w pierwszej trójce plasują się L&M KS Forward 2 in 1 z kapsułką mentolową, L&M Menthol SSL oraz LD Superslims Menthol. Razem mają one około 5 proc. udziałów w sprzedaży w odnie‑sieniu do całego rynku.W ostatnich miesiącach producenci wprowadzi‑li na rynek warianty papierosów z kapsułkami

mentolowymi: L&M KS Forward, Camel Activate oraz West KS 20 Duo. Analiza danych parago‑nowych pokazuje, że produkty te z tygodnia na tydzień cieszą coraz większą popularnością. Oprócz tego, we wrześniu 2011 roku rodzina Marlboro Frost Blue została wzbogacona o nowy wariant – Soft Frost w miękkiej paczce.

Michał Pielesiak, Centrum Monitorowania Rynku

Niedziela dniem drogich papierosów

Tradycyjne sklepy zdominowało czterech

dużych graczy, posiadających ponad 90 proc. udziałów

w sprzedaży ilościowej

Fot.

123R

F

Fot.

Hube

rt W

ójcik

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

Page 71: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 69

podobniej obrazki drastycznie przedstawiające skutki palenia tytoniu znajdą się na paczkach papierosów od marca 2013 roku. – Data wejścia w życie tych przepisów będzie mniej uciążliwa dla handlu z uwagi na fakt, że zbiegnie się z ter‑minem, do którego mogą być oferowane w skle‑pach papierosy ze starą stawką akcyzy – ocenia Maciej Ptaszyński. Zaznacza, że wcześniej pro‑ponowano datę 15 maja 2012 roku. – Byłby to cios dla handlu. Średnia rotacja dla papierosów wynosi bowiem nawet 12 miesięcy, więc sklepy i hurtownie nie zdążyłyby wyprzedać zapasów – mówi Ptaszyński.

Anna Krężlewicz‑Terlecka

Dyrektywa tytoniowa nie jest jedynym prze‑jawem troski KE o zdrowie i bezpieczeń‑stwo unijnych obywateli. Od 17 listopada 2011 roku można sprzedawać wyłącznie papierosy, które same gasną. W tym przy‑padku celem działań Brukseli, a dokładnie Europejskiego Komitetu Normalizacyjnego, jest zapobieganie pożarom. Szykują się też kolejne zmiany. Po konsulta‑cjach społecznych, które jesienią 2011 roku zakończyło Ministerstwo Zdrowia, pojawiła się propozycja daty wprowadzenia ostrzeżeń obrazkowych, które na opakowaniach papiero‑sów zastąpią ostrzeżenia tekstowe. Najprawdo‑

Dyrektywa będzie mieć poważne konsekwencje

Konsultowane przez Komisję Europejską pro‑pozycje, które mogą znaleźć się w projekcie zmieniającym tzw. dyrektywę tytoniową przyczynią się do bardzo poważnych, nie‑pożądanych konsekwencji gospodarczych i społecznych dla polskiego rynku, pracowni‑ków zatrudnionych w sektorze tytoniowym, jak również dla budżetu państwa. Planowane ostrzeżenia obrazkowe są niepotrzebne. Ry‑zyko związane z paleniem papierosów jest powszechnie znane i umieszczenie dodatko‑wych zdjęć na opakowaniach nie wniesie nic nowego do świadomości publicznej. Propozy‑cje zmian są nadmierne i nieproporcjonalne, a celowość ich wprowadzenia nie jest poparta wiarygodnymi badaniami oraz argumentami naukowymi.

Grażyna Sokołowska, Imperial Tobacco Polska

Zaostrzone przepisy nakręcą szarą strefę

Proponowane w dyrektywie tytoniowej zapisy, a w szczególności zakaz ekspozycji oraz wpro‑wadzenie jednolitych opakowań, nie przynio‑są zamierzonego celu prozdrowotnego. Mogą natomiast mieć negatywny wpływ na sytuację społeczno‑ekonomiczną nie tylko w sektorze tytoniowym, lecz również w branży handlowej, które łącznie dają pół miliona miejsc pracy. W Irlandii, po wprowadzeniu zaostrzonych przepisów, udział wyrobów tytoniowych po‑chodzących z przemytu w całym rynku wzrósł w ciągu kilku lat z 8 do 25 proc. Uważamy, że graficzne ostrzeżenia na paczkach nie spowo‑dują spadku konsumpcji papierosów. Firma Deloitte opublikowała w zeszłym roku raport badający 27 państw na przestrzeni 15 lat pod kątem zmieniających się przepisów dotyczą‑cych wyrobów tytoniowych. Analizy wykazały, że zaostrzenie prawa nie miało wpływu na poziom konsumpcji wyrobów tytoniowych, a dodatkowo przesuwało ją do szarej strefy.

Gabriela Bar, British American Tobacco Polska Trading

Nie boimy się zmian

Propozycje Komisji Europejskiej nie pozosta‑wiają złudzeń, że na rynku tytoniowym w Pol‑sce będzie coraz trudniej nie tylko importerom czy dystrybutorom tytoniu, ale również klien‑tom. Choć projekty ostrzeżeń obrazkowych na paczkach, które mają pojawić się w Polsce w 2013 roku, nie są aż tak drastyczne jak w in‑nych krajach, to niestety mamy do czynienia z kolejną zmianą, do której musi dostosować się rynek. Próby ograniczenia palenia w Pol‑sce nie dają pożądanego efektu – sprzedaż papierosów nie maleje, a w siłę rośnie szara strefa. Jeśli ktoś nie chce rzucić palenia, to nic i nikt nie jest w stanie go odstraszyć. Fir‑ma Marwin Polska, jako pionier papierosów smakowych (marka Djarum), nie obawia się zapowiadanych zmian i na pewno będzie na nie przygotowana.

Magdalena Kozubska, Marwin Polska

Kluczowa będzie ekspozycja

Według unijnej dyrektywy od 17 listopada 2011 roku na rynkach całej UE mogą być sprzedawane wyłącznie papierosy z samogasnącą bibułką. Rozporządzenie to wymusiło zmiany w niektórych produktach. W naszym przypadku była to zmiana wizerunku papierosów Pink Elephant, które przeszły poważną metamorfozę i z różowych stały się białe z różowym emblematem słonia. Nie straciły jednak swojego unikalnego, waniliowego aromatu. Jeśli chodzi o reklamę papierosów, to istniejące obostrzenia prawne nie pozwalają na zbyt

wiele, a jedynym sposobem dotarcia do konsumentów jest odpowiednia ekspozycja w punktach sprzedaży. Podążając za trendami nasza firma stara się eksponować swoje produkty w atrakcyjny sposób, dbając jednocześnie o zadowolenie sprzedawców. W tym celu dostarczamy do punktów handlowych m.in. ekspozytory na jedną sztukę produktu, półkowe popychacze, gabloty, humidory, a nawet szafy i całe meble, których wygląd, kształt oraz wielkość można dostosować do powierzchni placówki.

Maciej Kasprzak, Tobacco Trading International Poland

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Materiał zdjęty na podstawie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada z 1995 r.
Page 72: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL70 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

w Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej. Dla cyga‑retek jednym z największych rynków w Europie są Niemcy, a Niemców przyjedzie do nas praw‑dopodobnie najwięcej. Zadowolenia z tego fak‑tu nie kryją w firmie TOPartner, będącej impor‑terem cygaretek i cygar niemieckiego koncernu Dannemann. Moods i Al Capone, dwie marki cygaretek Dannemann, cieszą się dużą popu‑larnością nie tylko za Odrą, ale również w in‑nych krajach, finalistach Euro 2012 – m.in. we Francji, Szwecji, Danii i Czechach. Choć nasz

Rynek tytoni do własnoręcznego sporzą‑dzania papierosów konkurował wcze‑śniej cenowo głównie z papierosami go‑towymi, przemycanymi zza wschodniej

granicy. Obecnie sytuacja jest bardziej złożona – mówi Joanna Stankiewicz ‑Weiss, starszy menedżer marki w Imperial Tobacco Polska. – Sprzedaż legalnych tytoni utrzymuje się na niskim poziomie, natomiast tubki i papierki niezbędne do własnoręcznego zrobienia papie‑rosów biją rekordy. To oznacza, że na rynku jest dużo taniego tytoniu sprzedawanego na wagę, od którego nie została odprowadzona akcyza

Firmy tytoniowe przekonują, że sprzedaż cygaretek jest stabilna przez cały rok, choć lato okazuje się z reguły czasem większych zysków. – Najcieplejsze miesią‑

ce to dla cygaretek najlepszy okres w roku. W wa‑kacje ludzie pozwalają sobie na więcej i chętniej sięgają po droższe produkty – uważa Magdalena Stasiak z firmy TOPartner. Ale lato roku 2012 będzie wyjątkowe także z innego powo‑du. W czerwcu br. do Polski zjadą setki tysięcy kibiców dopingujących drużyny biorące udział

Zmiany prawne sprawiły, że cygara straciły część swoich najlepszych nabywców. Cho‑dzi tu przede wszystkim o hotele i restaura‑cje. Rynek stara się jednak radzić sobie z tą

niedogodnością. W restauracjach powstają sale dla palących, a hotele inwestują w specjalne loże przeznaczone właśnie do palenia cygar. Jestem pewien, że cygara wciąż mają w naszym kraju ogromny potencjał – mówi Maciej Kasprzak z działu marketingu Tobacco Trading Interna‑tional Poland.Choć prawo ograniczające konsumpcję hamu‑je także sprzedaż, to rynek wciąż jest w fazie wzrostu. – Cygara i cygaretki już od dłuższego czasu cieszą się coraz większą popularnością. Zwiększa się wolumen sprzedaży, pojawia się wiele nowych marek, a polskie społeczeństwo staje się bardziej kosmopolityczne, otwarte na trendy docierające do nas z rynków europejskich – mówi Joanna Stankiewicz ‑Weiss, starszy menedżer marki w Imperial Tobacco Polska.Detaliści coraz częściej zadają sobie pytanie, jakie cygara mają szanse znaleźć nabywców w zwykłych, tradycyjnych sklepach, a jakich nie ma sensu tam eksponować? – Na począt‑ku wprowadziłabym cygara maszynowe lub cy‑garetki w różnych wariantach smakowych, bar‑dziej dostępne cenowo. Jednak nie dzieliłabym nabywców na „zwykłych bądź nie”, ponieważ konsumenci lubią eksperymentować i próbo‑wać czegoś nowego. Z czasem należy posze‑rzyć ofertę o cygara ręczne – radzi Magdalena Kozubska, brand manager w firmie Marwin Polska. Również według niej, pomimo rosną‑

– dodaje Joanna Stankiewicz ‑Weiss. W lipcu firma Imperial Tobacco Polska rozszerzyła ofer‑tę tytoniu Paramount o rodzaj ekstrawydajny, zachowując smak i aromat mieszanki. To dało możliwość wyboru między tytoniem standar‑dowym, dotychczas oferowanym, a tytoniem

cej akcyzy, sprzedaż cygar kształtuje się na tym samym wysokim poziomie. – Coraz bardziej popularne stają się cygara ręczne i cygaretki, ponieważ wzrasta świadomość konsumencka odnośnie tych produktów. Klienci początkujący szukają tańszych rozwiązań, aby zapoznać się ze światem cygar. Na początku wybierają cenę – dodaje.Przy sprzedaży cygar znacznie większą rolę, niż w przypadku innych produktów, odgrywa personel. – Sprzedawcy powinni odróżniać cy‑gara ręczne od maszynowych oraz muszą być zorientowani, czy cygaro jest już przygotowane do konsumpcji. Firmy powinny kłaść nacisk na edukację – tłumaczy Magdalena Kozubska.Częstą praktyką podmiotów trudniących się sprzedażą cygar jest organizowanie szkoleń. – Cygara i cygaretki na polskim rynku uchodzą za zdecydowanie niestandardowy produkt, dlatego Imperial Tobacco Polska prowadzi ukierunkowa‑ne szkolenia dla personelu z zakresu przechowy‑wania, ekspozycji i sprzedaży wszystkich grup cygar. Dla klientów przygotowaliśmy programy edukacyjno ‑informacyjne promujące i wspierają‑ce sprzedaż naszych produktów – mówi Joanna Stankiewicz ‑Weiss.Jest jeszcze jedna kwestia, która ma wpływ na to, jaki asortyment powinien znaleźć się w ofer‑cie sklepu. Chodzi o sposób przechowywania. – Cygaretki nie potrzebują żadnych specjalnych warunków. Co innego cygara robione ręcznie, które należy przechowywać w specjalnie do tego przeznaczonych humidorach – mówi Arkadiusz Ostrowski, dyrektor sprzedaży Scandinavian Tobacco Group Polska. I dodaje: – Cygara wy‑konywane ręcznie to produkt, który powinien być sprzedawany głównie w specjalistycznych skle‑pach tytoniowych, gdzie personel będzie w stanie zapoznać się z szeroką ofertą producenta oraz jej docelowym konsumentem.

Hubert Wójcik

CYGARA

Ich czas wkrótce nadejdzieMiniony rok upłynął pod znakiem zakazu palenia w miejscach publicznych, co dla cygar było szczególnie dotkliwe. Branża jednak nie narzeka i szuka rozwiązań, które mimo utrudnień pozwolą rozwijać sprzedaż.

Edukowanie personelu sklepów to klucz do sukcesu

w sprzedaży cygar

Fot.

123R

F

CYGARETKI

Rozpali nas Euro?Choć może zbyt wcześnie na całościowe podsumowanie minionego roku, to widać, że był on porównywalny do 2010 roku, a może nawet trochę lepszy. Najbliższe miesiące mają przynieść znaczący wzrost sprzedaży, m.in. za sprawą Euro 2012 oraz wysypu nowości. Byle tylko podwyższenie akcyzy na wyroby tytoniowe nie pokrzyżowało planów producentów i dystrybutorów.

Zapotrzebowanie na tytoń wzrasta zawsze wtedy,

gdy drożeją papierosy

TYTOŃ DO PALENIA

Moc skręcaniaKategoria tytoni do palenia rozwija się, ale nadal stanowi zaledwie 5 proc. całego rynku. Konsumenci, którzy sięgają po tytoń zamiast po papierosa, kierują się głównie ceną. Ale nie tylko...

Na rynku jest dużo taniego tytoniu sprzedawanego na wagę, od którego nie została odprowadzona akcyza

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

Fot.

Hube

rt W

ójcik

Page 73: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 71

karbonowy filtr, którego zadaniem jest znaczne ograniczenie szkodliwych substancji – tłumaczy Tomasz Izydorski z TTI.Zdaniem producentów, z którymi rozmawia‑liśmy, wzrost akcyzy na wyroby tytoniowe od 1 stycznia 2012 roku nie powinien wpłynąć ne‑gatywnie na sprzedaż cygaretek. To produkty bardziej luksusowe, skierowane do zamożniej‑szego klienta, który nie jest tak wrażliwy na ceny, jak przeciętny konsument papierosów. Dlatego nawet zapowiedziane przez część firm podwyżki nie powinny zahamować wzrostu kategorii.

Sebastian Szczepaniak

sów ubolewania, że nikt nie ma w ofercie men‑tolowych cygaretek. Postanowiliśmy to zmienić – wyjaśnia Magdalena Stasiak. Cygaretki wy‑posażone filtr z węglowym wkładem będą się charakteryzować łagodnym smakiem mentolu oraz aromatem zagwarantowanym przez użycie specjalnej odmiany tytoniu. Nowości, choć nie produktowe, przygotowuje również Tobacco Trading International Poland (TTI). W ofercie firmy niebawem pojawią się cygaretki Agio Filter Tip w nowej formie. – Po‑stanowiliśmy zamknąć je w eleganckim, metalo‑wym opakowaniu, w którym znajdzie się miejsce aż dla 50 sztuk. Wyjątkowość tych cygaretek to

Cygaretki M ‑mini z filtrem skierowane są nie tylko do mężczyzn (zdecydowana większość konsumentów), ale również do kobiet. Stąd do sklepów trafiły takie smaki, jak Vanilla Twist, Red Passion – z nutą dzikich jagód, czy Caribbean Dream – z nutą orzecha kokosowego. Na ocze‑kiwania konsumentów zamierza odpowiedzieć także TOPartner, który w pierwszym kwartale 2012 roku wprowadzi nowy smak – Al Capo‑ne Pockets Menthol. – Polacy chętnie wybierają aromatyzowane wyroby tytoniowe, a smak men‑tolowy jest preferowany przez około 17 proc. pala‑czy. Z rynku docierało do nas, często bezpośrednio podczas różnych imprez branżowych, wiele gło‑

bardziej wydajnym, produkowanym według nowoczesnej technologii i w niższej cenie. Czynnik ekonomiczny nie jest jedynym, który decyduje o tym, że zamiast papierosa konsu‑menci sięgają po tytoń do palenia. – Rosnące ceny papierosów skłaniają ludzi do szukania alternatywnego rozwiązania, a takim jest nie‑wątpliwie skręcanie papierosów. Można się również spotkać z opiniami, że tytoń do palenia jest po prostu jakościowo lepszy, niż ten wyko‑rzystywany do produkcji papierosów – mówi Maciej Kasprzak z działu marketingu Tobac‑co Trading International Poland. Konsumen‑ci podkreślają też taki walor, że sami mogą regulować moc i czas palenia własnoręcznie skręconego papierosa, w zależności od po‑trzeb. Niektórzy idą dalej i chcą mieć wpływ również na smak tego, co palą. – Niewątpliwie głównym powodem większego popytu na tytoń jest wzrost ceny papierosów, dlatego klienci szu‑kają alternatywy. Jednak w Polsce nie brakuje konsumentów, którzy sami robią mieszkanki tytoniowe, łącząc smaki różnych gatunków ty‑toniu – mówi Magdalena Kozubska, brand manager w firmie Marwin Polska. Jej zda‑niem potencjał rynku tytoni do własnoręcz‑nego skręcania papierosów jest bardzo duży. – Dzieje się tak, ponieważ na rynku bardzo często pojawiają się nowości smakowe. Ciągły rozwój tego segmentu jest również spowodo‑wany potrzebami konsumentów, którzy chcą papierosów eleganckich, nowoczesnych, sma‑kowych, ale również w dalszym ciągu tradycyj‑nych – mówi Kozubska.Podobnego zdania jest przedstawiciel TTI: – Póki co, rynek tytoniu ma się całkiem nieźle i mam nadzieję, że tak pozostanie. Co prawda nieco trudniej przebić się nowym produktom, ale dobrze znane na polskim rynku marki, takie jak choćby Casablanca, zawsze cieszyły się uzna‑niem konsumentów – mówi Maciej Kasprzak.Jednak, zdaniem Joanny Stankiewicz ‑Weiss, ry‑nek tytoni do palenia będzie musiał zmierzyć się z wieloma trudnościami. – Zapowiadana drastyczna podwyżka podatku akcyzowego na tytoń do palenia, czemu stanowczo się sprzeci‑wiamy, będzie mieć dotkliwe konsekwencje dla rynku wyrobów tytoniowych i dla budżetu pań‑stwa w postaci dalszego rozwoju nielegalnej pro‑dukcji i nielegalnego handlu. Tym samym uderzy również w plantatorów, gdyż to właśnie polski tytoń używany jest w większości do produkcji tytoniu do palenia – mówi przedstawicielka Imperial Tobacco Polska.

Hubert Wójcik

rynek długo jeszcze nie dogoni najbardziej zamożnych krajów, to Robert Chruścicki, pre‑zes Swedish Match Polska, liczy, że zagraniczni kibice rozpropagują wśród Polaków modę na palenie cygaretek. Być może większa liczba na‑szych rodaków zacznie postrzegać cygaretki jako wyroby bardziej ekskluzywne od papie‑rosów, którymi należy się delektować, a nie palić „na szybko”. Firma Scandinavian Tobacco Group, odpowiadając na oczekiwania klientów, wypuściła na rynek małe cygaretki M ‑mini, które mają „spełnić zapotrzebowanie na krót‑sze chwile palenia”. – Preferencje konsumentów zmieniają się, a obecnie obserwujemy wzrost sprzedaży łagodnych oraz aromatyzowanych cy‑garetek z filtrem – dodaje reprezentujący Scan‑dinavian Tobacco Group Arkadiusz Ostrowski.

W przypadku cygaretek marże detaliczne wynoszą średnio

20 ‑25 proc. choć zdarzają się sklepy, w których

sięgają one nawet 50 proc.

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Materiał zdjęty na podstawie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada z 1995 r.
Page 74: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL72 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

przedstawiciel firmy Damar, zajmującej się sprzedażą wyrobów tytoniowych.Żeby do takich sytuacji nie dochodziło, produ‑cenci wprowadzili specjalne oznaczenia paczek z samogasnącymi papierosami. Problem jednak w tym, że co producent, to inny znak. W jednej firmie o tym, że w paczce znajdują się wyroby spełniające standard LIP, świadczy gwiazdka, w przypadku innej jest to napis „cena” (którego wcześniej w tym miejscu nie było). Stosowany jest też podwójny pasek (na „starych” paczkach był pojedynczy) albo skrót nazwy koncernu na‑drukowany małą czcionką. Mnogość oznaczeń na pewno nie ułatwi pra‑cy przedstawicielom Inspekcji Handlowej (IH), którzy zostali powołani do kontroli sklepów. – Zebrane informacje inspektorzy przekazują pre‑zesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumen‑tów, który w uzasadnionych przypadkach może wszcząć postępowanie. Przedsiębiorcy, który wpro‑wadzi na rynek produkt nie spełniający wymagań w zakresie bezpieczeństwa, grozi kara w wysokości do 100 000 zł – tłumaczy Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK. (HUW)

nie słyszał o nowych znakach akcyzowych, to w przypadku standardu LIP niedoinformowa‑nych było wielu. Jeszcze w grudniu całkiem spora grupa detalistów nie wiedziała o sa‑mogasnących papierosach i o tym, że innych sprzedawać nie wolno. Chodzi głównie o wła‑ścicieli małych, wiejskich sklepów, do których nie docierają przedstawiciele producentów. – Niektórzy wciąż handlują „starymi” papiero‑sami i żyją w nieświadomości. Nie mieli się skąd dowiedzieć, bo handlowcy ich nie odwiedzają. Jeśli ktoś ma sklep z warzywami i dodatkowo trzyma kilka paczek papierosów, trudno mu się dziwić, że nadal wyprzedaje zapasy – mówi

cowały nad nowymi papierosami, by na 17 li‑stopada ub.r. (a tak naprawdę przed tą datą) dostarczyć detalistom legalny towar. Z tym nie było najmniejszego problemu. Słabo nato‑miast wypadła akcja informacyjna. O ile trud‑no sobie wyobrazić, że jakiś właściciel sklepu

Zapewniający większe bezpieczeństwo prze‑ciwpożarowe standard papierosów samoga‑snących, nazywany z angielskiego LIP (Lower Ignition Propensity), został wprowadzony na całym rynku unijnym z inicjatywy Komisji Eu‑ropejskiej. Koncerny tytoniowe od dawna pra‑

Papierosy już tylko samogasnące Od 17 listopada 2011 roku można sprzedawać wyłącznie samogasnące papierosy. Wymiana „starych” na „nowe” odbyła się sprawnie, choć nie bez kłopotów.

Za sprzedawanie papierosów nie spełniających nowych

wymogów w zakresie bezpieczeństwa

przeciwpożarowego grozi kara do 100 000 zł

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

Liczba hurtowni handlujących piwem będzie się kurczyćn W dyskontach odbywa się ponad 10 proc. sprzedaży piwa w Polsce, podczas gdy jeszcze pięć lat temu ich udział w piwnym wolumenie był o ponad połowę mniejszy. Jednak rozwój ten odbywa się kosztem handlu tradycyjnego – twierdzi „Rzeczpospolita”. Ekspansja dyskon‑tów jest jedną z głównych przyczyn przyspie‑szenia konsolidacji na rynku hurtowym, bo słabe podmioty nie mają szans samodzielnie się utrzymać. Jeszcze w połowie lat 90. było w Polsce ok. 2000 dystrybutorów piwa. Dzisiaj jest ich zaledwie 500. (HUW)

Piwa masowe w odwrocie

n Lokalne i regionalne browary zyskują w Polsce coraz więcej zwolenników, co zmu‑sza głównych graczy na rynku – Kompanię Piwowarską, Grupę Żywiec i Carslberg Polska – do zmiany strategii marketingowych, aby dostosować się do nowych oczekiwań kon‑sumentów. Choć browary regionalne zdobyły tylko 6 proc. rynku, to już wyznaczają na nim trendy, bowiem klienci coraz częściej stawiają na różnorodność i bardzo chętnie sięgają po nowe smaki. Od lat Polacy plasują się w euro‑pejskiej czołówce w spożyciu piwa. (SSZ)

Czy Krupnik podbije zagraniczne rynki?n Po ugruntowaniu pozycji na polskim rynku, spółka Belvedere zamierza wypromować mar‑kę Krupnik za granicą, m.in. we Francji, Niem‑czech, Hiszpanii i Włoszech. Krupnik jest wódką ze średniej półki cenowej, a sprzedaż alkoholi tego typu, w przeciwieństwie do luksusowych, nie spada mimo kryzysu. Wartość marki Krupnik wzrosła w 2011 roku niemal dziesięciokrotnie – z 16,5 do prawie 160 mln zł. Belvedere, trzeci producent wódki w Polsce, twierdzi, że Krupnik jest w stanie dalej zwiększać udziały i zdobyć nawet 15 proc. polskiego rynku wódki. (SSZ)

INFORMACJA HANDLOWA

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Materiał zdjęty na podstawie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada z 1995 r.
Page 75: Wiadomosci Handlowe I 2012

HANDEL Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 73

Nowości i unikatowe pojemności

Na początku 2012 roku na rynek trafią niektóre z produktów CEDC w limitowanych edycjach. Firma jesienią 2011 roku wprowadziła do sklepów, jako pierwsza w Polsce, alkohole brown spirits w niestan‑dardowych pojemnościach – Metaxę w butelce 0,2 l oraz Jim Beam w opakowaniu 0,35 l. – Ostatnie lata pokazały, że konsumenci są otwarci na nowości. Dzię‑ki mniejszej objętości butelki, osoby chcące poznawać różne smaki i gatunki alkoholi mogą spróbować ma‑rek, których dotąd nie znały, bez obawy poniesienia wysokich kosztów zakupu. Drugą grupą docelową nowych pojemności są miłośnicy samodzielnego przy‑gotowywania koktajli, którzy używają wielu alkoholi i miksują je ze sobą w niewielkich ilościach – tłumaczy Anna Załuska. CEDC zakłada, że mniejsze pojem‑ności nie będą notować aż tak wysokiej sprzedaży, jak ich standardowe odpowiedniki, ale widać, że na rynku jest na nie zapotrzebowanie. Czy mamy do czynienia z nowym standardem? – Trudno tu mówić o nowym trendzie, to raczej indywidualne decyzje producenta – uważa Karolina Wróblewska ze Stock Polska. Co innego twierdzi przedstawiciel Pernod Ricard Polska, który ma w portfolio marki Ballanti‑ne’s Finest, Chivas Regal oraz Jameson. – Pojemno‑ści te nie są powszechne dla marek importowanych, tym bardziej z kategorii alkoholi brązowych, ale jako jeden z najważniejszych graczy na rynku analizujemy i rozważamy wprowadzenie różnych wielkości bute‑lek – od najmniejszych, po wielolitrowe – informuje Mikołaj Szymborski.

Sebastian Szczepaniak

Konsumpcja alkoholi typu brown spirits w Pol‑sce nie dorównuje jeszcze krajom zachodnio‑europejskim, a zatem nasz rynek ma wielki po‑tencjał wzrostu. – Sprzedaż samych tylko brandy i koniaków wzrosła w ubiegłym roku o 15 proc. – informuje Piotr Wesołowski z koncernu Remy Cointreau, właściciela marki Metaxa. Pro‑ducenci szacują, że w najbliższych latach war‑tość tego rynku może sięgnąć miliarda złotych (jak wynika z danych Nielsena, w 2010 roku sprzedaż wyniosła 890 mln zł). – Segment ten notuje ciągłe wzrosty i charakteryzuje się dużą dynamiką. Nawet kryzys ekonomiczny, który mocno dotknął branżę alkoholową, nie zmienił tej tendencji – twierdzi Anna Załuska z CEDC.

Trudny początek roku

– W pierwszym kwartale zwykle można zaobserwo‑wać spadek sprzedaży o około 20 proc. – przyznaje Karolina Wróblewska ze Stock Polska. Jesienią ubiegłego roku firma wprowadziła do oferty dwie nowości – Blue Barrel (amerykańską whiskey z Kentucky) oraz Gold Barrel (stworzoną na bazie oryginalnego amerykańskiego Bourbona) – de‑biutując tym samym w kategorii whiskey. Anna Załuska przekonuje, że wraz upływem lat spadek sprzedaży na początku roku jest coraz mniejszy, co potwierdza stały wzrost rynku brown spirits. Czy walentynki mają znaczący wpływ na wzrost konsumpcji tego rodzaju alkoholi? Zdania pro‑ducentów są podzielone. – Selektywne produkty, wsparte dodatkową promocją, mogą cieszyć się większym zainteresowaniem. Walentynki są tu do‑brym przykładem – twierdzi Mikołaj Szymborski z Pernod Ricard Polska. Jak zapowiada, w tym roku portfolio firmy będzie jeszcze bardziej kompletne i dostosowane do obecnych trendów rynkowych. Pernod Ricard Polska wprowadził niedawno do sprzedaży bourbon whiskey Four Roses i najpraw‑dopodobniej zwiększy udziały w tym szybko ro‑snącym segmencie tzw. whisky „amerykańskich”. Także CEDC planuje działania, które mają pobu‑dzić sprzedaż w gorszym dla handlu okresie.

Jaki jest główny powód tego, że w Polsce – kraju wódki – sprzedaż tego alkoholu ma‑leje? Czy potrafi Pan przewidzieć, kiedy ten trend się zatrzyma?W Polsce na przestrzeni wielu lat wódka była w za‑sadzie jedynym dostępnym alkoholem. Następnie, kiedy rynek stopniowo się otwierał, inne tzw. im‑portowane alkohole były tak drogie, że stanowiło to naturalną barierę finansową. Obecnie można już kupić przyzwoitej jakości whisky w cenie do‑brej wódki… To właśnie powoduje tak zasadniczą zmianę. Ponadto, młodzi ludzie są bardziej otwarci na próbowanie alkoholi popularnych również w in‑nych krajach – i to drugi powód, dla którego wódka stopniowo zastępowana jest innymi alkoholami.

Niełatwo oszacować bieżący poziom rzeczywistej konsumpcji wódki. Jej sprzedaż zależy w dużym stopniu od wskaźnika optymizmu konsumentów. Jak wszystko idzie dobrze, branża spożywcza także dobrze stoi, a kiedy ludzie zaczynają tracić optymizm, również sektor FMCG notuje straty. Spadek sprzedaży wódki wynika również z mi‑gracji konsumentów w stronę produktów niele‑galnych, które są zaskakująco szeroko dostępne oraz oczywiście tańsze, ponieważ nie obciążają ich koszty akcyzy. Szacunkowe dane wskazują, że do tego typu wyrobów należy około 15‑20 proc. polskiego rynku wódki. Kiedy tylko poprawi się wskaźnik optymizmu konsumentów, nielegalna sprzedaż alkoholu ponownie spadnie.

Jak tradycyjny handel powinien bronić się przed dyskontami sprzedającymi alkohol w cenach zbliżonych do tych, po których zaopatrują się w niego detaliści?Myślę, że powinni się na ten temat wypowiedzieć eksperci zajmujący się handlem tradycyjnym. Z pew‑nością dyskonty są głównym konkurentem nieza‑leżnych sklepów. Jednak handel małoformatowy posiada atuty, jak bliskość, kontakt z klientem, wy‑goda robienia zakupów itp. Nie zapominajmy także, że w przypadku dyskontów mieliśmy już wielką falę nowych otwarć i tzw. najlepsze lokalizacje zostały zajęte. Zatem ich ekspansja powinna wyhamować. Jeśli z rynku wciąż będą znikać małe sklepy, to staniecie w trudnej sytuacji, bo będziecie zdani na duże sieci, które są trudniejszym partnerem od handlu tradycyjnego. Jaka jest propozycja Wyborowej dla tych ludzi?Małe sklepy z licencją na sprzedaż alkoholu nie zni‑kają z panoramy handlowej. Przeciwnie, ich liczba utrzymuje się na dość stabilnym poziomie. Co więcej, dane GUS wskazują na rosnącą liczbę sklepów mo‑nopolowych w stosunku do 2010 roku. Dziękuję za rozmowę.

Hubert Wójcik

Małe sklepy z koncesją na alkohol nie znikną z rynkuRozmowa z Jean‑Baptiste Mouton, dyrektorem marketingu i członkiem zarządu Pernod Ricard Polska

Pernod Ricard posiada w portfolio m.in. takie marki, jak Absolut Vodka, Wyborowa, Luksusowa, Pan Tadeusz, Ballantine’s Finest, Chivas Regal, Malibu, Havana Club, Jacob’s Creek i wiele innych

Jean-Baptiste Mouton

Fot.

Pern

od Ri

card

Polsk

a

BROWN SPIRITS

Whisky daje zyskiPo grudniu, kiedy to sprzedaż alkoholi typu brown spirits jest najwyższa, pierwszy kwartał nowego roku charakteryzuje się spadkiem popytu. Jednak z upływem lat te wahania robią się coraz mniejsze, a cała kategoria wciąż się rozwija. Niedawno zadebiutowała w niej firma Stock Polska, zaś CEDC wprowadził nowe pojemności butelek, co pobudziło sprzedaż.

WINO

Alkohol z przyszłościąKategorię win uważa się za jedną z najtrudniejszych do zarządzania w sklepie. Jest tak duża i różnorodna, że nie tylko konsumenci, ale i detaliści czują się w niej czasem zagubieni.

Alkohole mocne: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoWódka 92,4 88,5Whisky 3,6 6,3Brandy i koniaki 1,5 2,3Likiery 1,5 1,6Gin 0,6 0,7Rum 0,4 0,6

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

Według prognoz The International Wine & Spirit Research w 2016 roku Polacy wypiją 107 mln li‑trów wina. Chociaż rynek jeszcze długo będzie w fazie wzrostu, sklepy wcale nie są „skazane” na zarabianie na winie. – Największych trudności de‑talistom przysparza dobór asortymentu spośród tysięcy dostępnych na rynku marek wina. Półka winna w sklepie ma ograniczoną powierzchnię, wobec tego producenci i dystrybutorzy muszą bar‑dzo się starać, żeby to właśnie ich produkt znalazł się w ofercie sklepu – mówi Adam Jęda, młodszy kierownik marki Carlo Rossi CEDC. Problemem jest także coraz ostrzejsza konkuren‑cja, większa niż w przypadku innych produktów spożywczych. – Rynek jest bardzo konkurencyjny, a oferty sklepów rozbudowane, dlatego nieustannie należy szukać konsensusu pomiędzy proponowaną sklepom ofertą jakościową i cenową a faktycznym zapotrzebowaniem – mówi Anna Kaliszan, wice‑prezes BS Bohemia Sekt Polska, firmy posiadają‑cej w portfolio wina z Moraw. Wyroby oferowa‑ne przez BS Bohemia Sekt Polska znaleźć można w takich sieciach, jak np. Piotr i Paweł, Dino czy Milea, a także w halach Eurocash.W trudnym otoczeniu dystrybutorzy oferują przede wszystkim produkty, które mają najwięk‑sze szansę wybić się wśród konkurencji i na stałe wpisać się na listy zakupowe klientów. – W wy‑borze na pewno pomaga czytelna etykieta, wska‑zująca m.in. jak dobrać wino do poszczególnych potraw, zawierająca informacje o roczniku, me‑todzie produkcji czy szczepach, z jakich powstało dane wino – dodaje Anna Kaliszan.Przedstawiciel CEDC doradza grupowanie win na półce. – Staramy się pracować nad dostępno‑ścią wyrobów w sklepie, a także rozszerzać ofertę pod konkretne oczekiwania konsumentów. Bardzo ważnym aspektem jest także widoczność produk‑tu. Zalecamy grupowanie wszystkich rodzajów

Carlo Rossi i dodatkowe ekspozycje. Pomocne są także wszelkie materiały POS, które zwiększają widoczność, informują oraz zachęcają do zakupu. Oprócz działań w miejscu sprzedaży, marka Carlo Rossi widoczna jest szeroko m.in. w telewizji, Inter‑necie i prasie. Staramy się dotrzeć do konsumenta i sprawić, aby został naszym lojalnym odbiorcą – mówi Adam Jęda. Mimo trudności przyszłość rynku wina wygląda obiecująco, a spożycie rośnie. – Przewidujemy, że w najbliższym czasie ten wzrost będzie kontynu‑owany, jedynie w najbliższych miesiącach może być troszkę spowolniony. W świetle ostatnich informacji, zbliżający się kryzys nie zastopuje popytu na dobra luksusowe, do których zalicza‑my zarówno wina, jak i wina musujące – mówi Maciek Komarczuk, PR manager Bacardi‑‑Martini Polska.W podobnym tonie wypowiadają się także inni producenci. – Zakładamy, że konsumpcja zdecy‑dowanie wzrośnie. Przewidujemy, że do sprzedaży sukcesywnie wchodzić będą nowe marki win oraz nowe warianty marek z silną rynkową pozycją – mówi Adam Jęda. Natomiast Anna Kaliszan dodaje: – Spożycie wina w Polsce zwiększa się sys‑tematycznie. Jednocześnie spada zainteresowanie Polaków mocnymi alkoholami typu wódka. Fakt, że odnotowujemy coraz większą sprzedaż i zain‑teresowanie ze strony klientów oraz współpracu‑jących z nami sieci spożywczych, pozwala nam pozytywnie myśleć o przyszłości. (HUW)

W 2010 roku Polacy wypili 85 milionów litrów

wina, w 2016 będzie to 107 milionów litrów

Wina: segmentacja rynku (w proc.)

Segment Ilościowo WartościowoWina stołowe 56,9 62,1Wina musujące i szampany 21,1 14,9Wina deserowe i wermuty 21,8 22,8Inne 0,2 0,2

Wina: lokalizacja sprzedaży – wartościowo (w proc.)

Hipermarkety 19,0Supermarkety 42,9Duże sklepy spożywcze 7,9Średnie sklepy spożywcze 13,4Małe sklepy spożywcze 7,8Sklepy winno‑cukiernicze 9,0

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, sierpień 2010-lipiec 2011

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

Page 76: Wiadomosci Handlowe I 2012

NOWE PRODUK T Y74 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Nowa odsłona likierów Finezja Likiery Finezja zmieniły opakowania, producent udoskonalił ponadto ich smak i aromat. Wyroby dostępne w kilku wariantach smakowych.

PRODUCENT: Sobieski

Bushmills na Facebooku Należąca do koncernu Diageo marka irlandzkiej whiskey uruchamia fan page na portalu społecznościowym Facebo-ok. Z myślą o polskich konsumentach przygotowano strategię komunikacji oraz zaplanowano konkursy i gry anga-żujące fanów. Marka Bushmills ma ponad 400-letnią tradycję, na polskim rynku obecna jest od 2008 roku.

DySTRyBUTOR: Diageo Polska

Nowa linia wódek smakowych Do sprzedaży trafiła nowa linia trunków ze Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych: Miodowa, Cytrynowa, Wiśniowa i Grejpfru-towa mają delikatny smak, w ich skład wchodzą naturalne skład-niki. Atutem nowości są smukłe, rzeźbione opakowania.

PRODUCENT: Śląska Wytwórnia Wódek Gatunkowych

Bombay Sapphire w szafirowej butelce Gin Bombay Sapphire, który świętuje 250. rocznicę utworzenia receptury, jest dostępny w nowych, limitowanych opakowaniach – eleganckich butelkach o szafirowej barwie.

DySTRyBUTOR: Bacardi-Martini Polska

J&B w nowej limitowanej edycji Butelka z edycji limitowanej J&B wyposażona została w trzy obrotowe elementy, które można układać w dowolne kombinacje. Każdy z elementów przedstawia cztery różne obrazki. Opakowanie ma na celu przybliżenie historii marki J&B.

DySTRyBUTOR: Diageo Polska

Dwie nowe referencje Jacob’s Creek Marka Jacob’s Creek wprowadziła do sprze-daży dwa nowe wina – orzeźwiające Sauvi-gnon Blanc oraz wytrawne Grenache Shiraz. Sauvignon Blanc to kolejne (po Chardonnay, Chardonnay Reserve oraz musującym Char-donnay Pinot Noir) białe wino w portfolio marki. Grenache Shiraz jest jednym z najbar-dziej znanych win Jacob’s Creek na świecie. To czerwone wytrawne wino o zbalansowa-nej kompozycji zaskakuje owocowym aroma-tem z delikatną pieprzową nutą.

DySTRyBUTOR: Wyborowa

Andrew’s Premium Cider Plus H2O Drinki wprowadza na rynek nowy produkt z półki premium – Andrew’s Premium Cider. To niskoprocentowy napój alkoholowy o smaku cydru. Wytwarzany jest według sta-rej, niezmienionej tradycji, na bazie moszczu jabłkowego, po fermentacji którego powstaje napój zawierający 5% alkoholu. OPAKOWANIE: 0,5 lSUGEROWANA CENA: 4,50 zł

PRODUCENT: Plus H2O Drinki

Jack Daniel’s w kwadratowej butelce Whiskey Jack Daniel’s jest dostępna w zmodyfikowanej butelce o ostrych kształtach i przejrzystej etykiecie. Kwa-dratowa butelka nadaje marce bardziej wyrazisty charakter.

DySTRyBUTOR: Brown-Forman Polska

The Famous Grouse Scotch Whisky The Famous Grouse Scotch Whisky dostępna jest w nowej pojemności 1 l oraz w wariancie prezentowym – w zestawie ze szklanką. The Famous Grouse Scotch Whisky to oryginalna szkocka whisky typu blended.

DySTRyBUTOR: Brown-Forman Polska

Southern Comfort Lime Southern Comfort Lime to gotowa do picia wersja popularnego drinka. Do znanej kompozycji przypraw, egzotycznych owoców i alkoholu tworzących Southern Comfort, dodano smak świeżo wyciśniętej limonki. Southern Comfort Lime nadaje się do spoży-cia w zmrożonych shotach lub wymieszane z lodem. Likier zawiera 27,5% alkoholu i jest dostępny w butelkach o pojemności 1 l.

DySTRyBUTOR: Brown-Forman Polska

Amber zimowy Amber zimowy ma esencjonalny, pełny smak, który zawdzięcza spe-cjalnej metodzie warzenia i wysokiej zawartości ekstraktu. Na etykiecie znalazły się dwa przepisy na grzańca. Zawartość alkoholu to 7,1%.

PRODUCENT: Browar Amber

Carlsberg z kalendarzem Do promocyjnych dziesięciopaków piwa Carlsberg są dołączone kalendarze ilustrowane pracami polskich arty-stów nowego pokolenia. Kalendarz w oryginal-ny sposób przybliża konsumentom markę

Carlsberg. Dwanaście prac zainspirowanych zostało

ponad 160-letnią historią firmy oraz wydarzeniami takimi jak UEFA Euro 2012 i Przystanek Woodstock.

PRODUCENT: Carlsberg Polska

A S O R T Y M E N TW Y R O B Y T Y T O N I O W E I A L K O H O L E

Djarum Black Bliss Djarum Black Bliss to nowy brand Djarum o niższej zawar-tości nikotyny i substancji smo-listych. Cechą charakterystycz-ną jest wyczuwalny aromat goździków.

DySTRyBUTOR: Marwin

Churchill Tubos Dominican Selection Collection 3 Churchill Tubos to cygara z Dominikany, przygotowane na bazie najszlachetniejszych odmian tytoniu. Każde cygaro jest zamknię-te w szczelnej tubie, dzięki czemu dłużej zachowuje smak i aromat. Format cygara – Churchill.

DySTRyBUTOR: TTI Poland

Filtry Mascotte 6 mm Pre‑Cut Filtry Mascotte 6 mm Pre-Cut dostępne są w nowej odsłonie. Innowacyjny, orygi-nalny sposób pakowania (każde 6 sztuk filtrów owinięte jest celofa-nem) pozwala na maksymal-nie wygodne przenoszenie i wyciąganie filtrów. Praktycz-ne opakowanie gwarantuje, że nie przykleją się do nich nawet najmniejsze drobinki tytoniu.

DySTRyBUTOR: TTI Poland

marek
Text Box
marek
Typewritten Text
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
Page 77: Wiadomosci Handlowe I 2012

Beata Marszałek, kierowniczka Delikatesów Centrum w Dębowcu nieopodal Jasła podkreśla, że zarów‑no dla niej samej, jak i dla całego personelu sklepu, szkolenia organizowane w ramach Akademii Umie‑

jętności Eurocash mają ogromne znaczenie. Oczywiście naj‑więcej wynoszą z nich pracownicy dopiero rozpoczynający pracę w handlu, ale również dla osób z doświadczeniem wiedza zdobyta zarówno podczas szkoleń internetowych, jak i wyjazdowych, ma niebagatelne znaczenie. – Szczegól‑nie ważna jest dla nas szeroko rozumiana problematyka pro‑duktowa i merchandisingowa. To dlatego, że o pozycji sklepu na lokalnym rynku decyduje w dużej mierze oferta artykułów świeżych oraz wiedza o tym, jak produkty te przechowywać i prezentować klientom. Dla mnie osobiście najciekawsze oka‑zały się tematy związane ze stoiskiem owocowo ‑warzywnym, ale nie bez znaczenia było też zdobycie dodatkowej wiedzy o zarządzaniu stoiskami z mięsem i wędlinami, serami czy rybami – zauważa Beata Marszałek.Delikatesy Centrum zbudowały sobie w Dębowcu bardzo silną pozycję i cieszą się dużym uznaniem ze strony klientów. Jednak ich właściciele doskonale wiedzą, że działania mające na celu nie tylko utrzymanie, ale i dalszą poprawę poziomu sprzedaży są konieczne nawet w najlepiej prosperujących placówkach handlowych. – Młodzi pracownicy uczą się często

od podstaw zasad funkcjonowania sklepu. Natomiast osoby z kilkuletnim stażem zdobywają dzięki szkoleniom nowe umie‑jętności, doświadczenia i wiedzę. Nawet jeżeli na początku nasz personel podchodził do uczestnictwa w warsztatach z pewnym dystansem, to wszyscy szybko przekonali się, że warto takie umiejętności zdobywać, gdyż przekładają się one na sprzedaż. W Akademii nie mamy bowiem do czynienia z wiedzą czysto teoretyczną, ale z konkretnymi sytuacjami i problemami – pod‑sumowuje Beata Marszałek.

Łatwiej na bieżąco zarządzać sklepemElwira Padol, zastępca kierownika Delikatesów Centrum w Bogomowicach (woj. małopolskie), wysoko ocenia orga‑nizację, przebieg i efekty trwających od roku szkoleń w ra‑mach Akademii Umiejętności Eurocash. I dotyczy to zarówno form internetowych, jak i zajęć wyjazdowych. Internet daje możliwość powrotu do materiału już raz przerobionego, po‑wtórzenie go i utrwalenie. Natomiast warsztaty stacjonarne stanowią szansę na poszerzenie wiedzy poprzez rozmowę, zadawanie pytań, czy bezpośrednią wymianę doświadczeń z innymi uczestnikami kursu. – Oba systemy szkoleń wzajem‑nie się uzupełniają. Szczególnie interesujące wydają mi się te kursy, które dotyczą bezpośredniego, bieżącego zarządzania sklepem – a więc standardów obsługi klienta, organizacji pro‑mocji, zasad merchandisingu, zarządzania personelem, a także

z zakresu finansów sklepu. Z mojego punktu widzenia najbardziej przydatne wydają się szkolenia dotyczące sposobów układania produktów na półkach oraz lepszego wyko‑rzystania pracowników w sklepie. To w dużej mierze decyduje o sukcesie bieżącej sprzeda‑ży – podkreśla Elwira Padol.Zauważa, że nawet te szkolenia, które do‑tyczą na pozór prostych i powszechnie znanych spraw, okazują się często bardzo interesujące. Dotyczy to np. ciągów chłod‑niczych na stoiskach mięsno ‑wędliniarskich. – Pracownicy różnie podchodzą do oferty szkoleniowej Akademii. Większość uczestniczy w zajęciach bardzo chętnie, zdarzają się jed‑nak osoby traktujące szkolenia jako uciążliwy obowiązek. Jest ich jednak coraz mniej. Ma na to wpływ finansowy system motywacyjny

wprowadzony przez Eurocash oraz świadomość, że efekty szkoleń mają bezpośrednie przełożenie na funkcjonowanie placówki, a tym samym na komfort pracy personelu – zauważa Elwira Padol. Jest zdecydowana nadal korzystać z oferty Akademii w kolejnym roku.

Poprawiamy lojalność klientówEwa Karecka, zmienniczka Elwiry Padol w Bogomowicach, przyszła do pracy w Delikatesach Centrum z dużego super‑marketu, w którym zajmowała się przede wszystkim sto‑iskiem warzywno ‑owocowym. I okazało się, że sposób funk‑cjonowania mniejszych placówek handlowych, zaś działów z owocami i warzywami w szczególności, jest odmienny i ma niewiele wspólnego z doświadczeniami, jakie zdobyła w skle‑pie wielkopowierzchniowym. Dlatego uważa, że warsztaty szkoleniowe zorganizowane przez Akademię mają kapital‑ne znaczenie nawet dla tak doświadczonego pracownika handlu, jak ona. – Korzystam więc z bardzo różnych szkoleń. Internet ma tę zaletę, że można spokojnie w domu zapoznać się z materiałem. Z kolei szkolenia wyjazdowe stwarzają możli‑wość spotkania się z kolegami, wymiany doświadczeń, a przede wszystkim zadawania pytań i rozmowy z osobami prowadzący‑mi zajęcia – mówi Karecka. Podkreśla duże znaczenie Akade‑mii dla personelu. Po testach kończących każdy cykl szkoleń internetowych załoga sklepu spotyka się, omawia zdobyte umiejętności i praktycznie wprowadza w życie pozyskaną wiedzę. Efekty już są. – Ludzie zawsze lubili przychodzić do naszego sklepu. Sądzę jednak, że teraz jakość obsługi jest wy‑raźnie lepsza niż jeszcze kilka miesięcy wcześniej i klienci bez wątpienia to widzą, bo ich lojalność zakupowa jeszcze wzrosła – podsumowuje Ewa Karecka. (WN)

Efekty szkoleń widoczne w każdym sklepieAkademia Umiejętności Eurocash bezpośrednio wpływa na funkcjonowanie każdej placówki handlowej, której właściciele, kierownicy i pracownicy wezmą udział w cyklu szkoleń. Wiedza i umiejętności personelu – zdobyte bądź pogłębione, czy to podczas klasycznych zajęć, czy dzięki uczestnictwu w szkoleniach internetowych – w dużej mierze decydują o pozycji sklepów na lokalnych rynkach.

Fot.

Delik

ates

y Cen

trum

Fot.

Delik

ates

y Cen

trum

– Szkolenia już procentują – klienci dostrzegli, że wzrosła jakość obsługi i jeszcze chętniej odwiedzają nasz sklep – mówi Ewa Karecka z Delikatesów Centrum w Bogomowicach

– Finansowy system motywacyjny wprowadzony przez Eurocash sprawdza się znakomicie i zachęca do czynnego udziału w Akademii – dodaje Elwira Padol z bogomowickich Delikatesów Centrum

Żeby ten Nowy Rok był jeszcze bardziej udany!

Wraz z nadejściem Nowego Roku chcielibyśmy życzyć wszystkim naszym Partnerom szczęścia i pomyślności, wielu sukcesów oraz satysfakcji z pracy. Wasz udział w po‑dejmowanych przez nas przedsięwzięciach szkoleniowych miał ogromne znaczenie zarówno dla Akademii, jak i w konsekwencji także dla naszych Franczyzobiorców. Państwa zaangażowanie dodawało nam sił i motywowało do zwiększonej intensywności podejmowanych działań. Liczymy na to, że również w 2012 roku udzielicie nam podobnego wsparcia, a efekty współpracy okażą się ponownie obopólnie korzystne. Wszystkiego najlepszego!!!

Akademia Umiejętności Eurocash

Page 78: Wiadomosci Handlowe I 2012

NOWE PRODUK T Y76 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

Fruciaki Fruciaki przejęły kontrolę nad fabryką i produkują się na potęgę. Na początek zaatakują podzielone na trzy warianty smakowe: ananas-brzoskwinia-mango, truskawka-kiwi oraz jabłko-mango. Potem przejmą kontrolę nad telewizją i Internetem. Mówi się, że młodzież oszaleje i do nich dołą-czy. Lepiej być przygotowanym. OPAKOWANIA: 240 i 380 g

PRODUCENT: Bakoma

NOWOść MIESIąCA!

Soczewica zielona Halina Marka Halina wprowadziła Soczewicę zieloną. Produkt zawiera dużą ilość białka roślinnego, jest bogaty w składniki mineral-ne i witaminy. OPAKOWANIE: 500 gCENA: 5,59 zł

PRODUCENT: Sawex

Bleu d’Avergne Azul Francuski ser półmiękki z przerostem zielono -niebieskiej pleśni. Ma intensyw-ny, słony smak. Jest dobrym dodatkiem do sosów, zup, past serowych lub tostów. Pasuje do makaronu i sałatek. Polecany do win białych półwytrawnych. Zawiera 52% tłuszczu.OPAKOWANIE: 100 g

DySTRyBUTOR: PPH Temar

Cisowianka Perlage w puszce Lekko gazowana Cisowianka Perlage to pierwsza woda w puszce. Produkt docelowo trafi także na inne rynki europejskie, gdzie sprzedawany będzie pod odrębnym brandem „Perlage”. OPAKOWANIE: 0,33 l

PRODUCENT: Polskie Zdroje

Nowe opakowania napojów Garden Firma Agros Nova zmieniła szatę gra-

ficzną napojów Garden. Nowe opa-kowania wyróżnia wyrazisty koncept

graficzny, podkreślający jakość napoju. Zmiana dotyczy

linii dziewięciu smaków w karto-nach 2 l i trzech smaków w kar-

tonach 200 ml. Za redesign opakowań

odpowiadała agencja Czteryczwarte.

PRODUCENT: Agros Nova

Desery Winiary Pomysł na... Marka Winiary przygotowała Pomysł na… desery w trzech odsłonach: Pomysł na… Panna Cotta z sosem truskawkowym, Tiramisu z sosem o smaku amaretto oraz Creme Caramel z so-sem karmelowym. Opakowanie zawiera bazę do przygotowania kremu oraz sos. CENA: 3,50 zł

PRODUCENT: Nestlé Polska

Frugo w wersji maxi Firma FoodCare wprowadziła na rynek Frugo w nowej, większej butel-ce ze szkła. W opakowaniach o po-jemności 750 ml dostępne są dwa warianty: czarny i biały. Wygląd dużej butelki spełnia życzenia społeczności Frugo skupionej wokół profilu marki na Facebooku. Na podstawie prze-prowadzonej tam ankiety producent

zdecydował się dokładnie odtworzyć oryginalne opakowanie, w którym napój sprzedawany był przed laty. OPAKOWANIE: 0,75 lSUGEROWANA CENA: 4,99 zł

PRODUCENT: FoodCare

Zimowe smaki Horteksu Hortex przygotował dwa napoje: Jabł-ko & Cynamon oraz Grzaniec Owocowy. Oba mają rozgrzewające działanie, można je pić na zimno lub na gorąco, np. doda-jąc do herbaty. Nowe propozycje Hortek-su dostępne są w kartonach. OPAKOWANIE: 1 lSUGEROWANA CENA: 2,69 zł

PRODUCENT: Hortex Holding

Grzaniec Miodowy Posti Grzaniec Miodowy Posti to mieszanka owoców, ziół i przypraw. Jej podstawą jest herbata Rooibos, uzupełniona jabł-kiem, skórką pomarańczy, kwiatem lipy i dziką różą. W składzie znalazł się również cynamon i imbir o właściwościach roz-grzewających. Dodatek miodu sprawia, że herbaty nie trzeba słodzić. OPAKOWANIE: 12 torebek ekspresowych po 3 g (36 g)SUGEROWANA CENA DETALICZNA: 3,29 zł

PRODUCENT: Posti

Fiksy Knorr do potraw orientalnych Marka Knorr przygotowała dwa nowe fiksy: Smażony makaron po chińsku i Smażony ryż po chińsku.Na wariant Smażony makaron po chińsku składa się unikatowa kom-pozycja ziół i przypraw: m.in. kminek, anyż i sos sojowy, zaś Smażony ryż po chińsku to mieszanka zawierająca m.in. curry, imbir i cynamon.

PRODUCENT: Unilever Polska

Wędliny wędzone Indykpolu Indykpol poszerza ofertę wędlin plastrowanych o Szynkę wędzoną z indyka oraz Polędwicę wędzoną z kurczaka. Powstają one z mięsa wysokiej jakości. Zawartość tłuszczu nie prze-kracza 2 proc., w skład wędlin nie wchodzi glutaminian sodu. OPAKOWANIA: 100 gSUGEROWANE CENy: 4 zł (polędwica) i 5 zł (szynka)

PRODUCENT: Indykpol

Nowoczesne opakowania Nescafé Gold Kawa Nescafé Gold jest dostępna w nowym opakowaniu z ulepszoną nakrętką i nowoczesną membraną. Nakrętka ma system szczelnego zamknięcia na klik, które sprawia, że kawa pozo-staje dłużej świeża. Smak i aromat kawy chroni wygodna i estetyczna membrana. Zmienił się też słoik, który jest bardziej poręczny. Relaunch przeszły wszystkie kawy: Nescafé Gold, Nescafé Gold All’Italiana oraz Nescafé Gold Finesse.

PRODUCENT: Nestlé Polska

Nesvita Naturalnie na śniadanie Owsianka Nesvita Naturalnie na śniadanie zawiera wyłącznie naturalne składniki. Dostępna jest w trzech wariantach: Wanilia, Jabłko z cynamonem oraz Golden syrup. Płatki są oferowane w opakowaniu familijnym, zawierającym 10 porcji. Na etykiecie znajduje się kompakt żywie-niowy, na który składają się informacje na temat zawartości białka, węglo-wodanów, tłuszczów itp.OPAKOWANIE: 10 saszetek po 35 gSUGEROWANA CENA: 9,90 zł

PRODUCENT: Nestlé Polska

Pasztet Podlaski ze zmienioną etykietą Drosed zmienił recepturę Pasztetu Pod-laskiego, informując na opakowaniach o tym, że w skład produktu nie wcho-dzą dodatki E, konserwanty, gluta-minian sodu i wieprzowina. Podlaski dostępny jest w sześciu smakach: na-turalnym, pomidorowym, paprykowym, z pieprzem, czosnkowym i pieczarkowym. OPAKOWANIA: 100 i 155 gSUGEROWANE CENy: 1,49 i 2,39 zł

PRODUCENT: Drosed

Pomidory Podravki w nowych szatach Produkty pomidorowe Podravka dostępne są w nowych opa-kowaniach. Niebieskie tło kontrastuje z czerwienią elementów graficznych i z białym, klasycznym w formie tekstem. Nowy projekt opakowań jest spójny z szatą graficzną innych wyrobów Podravki.

PRODUCENT: Podravka Polska

Ser Moniecki Moniecki to ser żółty typu szwajcar-skiego, charakteryzujący się łagodnym smakiem i delikatnym aromatem. Ma jed-nolity i elastyczny miąższ o owalnych bądź okrągłych oczkach. Łatwo się topi.OPAKOWANIE: 4 kg

PRODUCENT: MSM Mońki

PROM

OCJA

Page 79: Wiadomosci Handlowe I 2012

NOWE PRODUK T Y Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 77

Biało ‑czerwony krążek Hochland Nowy krążek Hochland Biało -Czerwony to

limitowana wersja sztandarowych serów to-pionych Hochland w krążkach, wprowadzo-na do sprzedaży z okazji Euro 2012. Krążek Biało -Czerwony składa się z ośmiu porcji – czterech śmietanowych oraz czterech

z pomidorami. Produkt, poza przyciągają-cym wzrok opakowaniem, będzie dodatko-

wo wsparty reklamą oraz materiałami POS. OPAKOWANIE: 200 g

SUGEROWANA CENA: 4,60 zł

PRODUCENT: Hochland Polska

Lurpak w wersji Soft W sprzedaży pojawił się Lurpak

Soft w pudełku 200 g. Produkt ma wygodne, nowoczesne opakowanie

i miękką, łatwą do rozsmarowania kon-systencję. Podobnie jak masło Lurpak w kostce,

jest naturalny i nie zawiera sztucznych dodatków. OPAKOWANIE: 200 g

PRODUCENT: Arla Foods

Urbanek – domowe powidła śliwkowe Domowe powidła śliwkowe marki Urbanek nie zawierają konserwantów i słodzików, mają tradycyjny smak. Przygotowane są ze świeżych owoców. CENA: 3,60 zł

PRODUCENT: Urbanek

Warzywa na patelnię Horteksu Warzywa na patelnię z suszonymi pomidorami i Warzywa na patelnię z grillowanym bakłażanem to dwie nowe propozycje Horteksu w segmencie mrożonych warzyw. W skład mieszanki z suszonymi pomidorami wchodzą pod-smażone ziemniaki, pomidory, czerwona papryka, fasolka szparagowa, pieczarki i cebula. Na drugi wariant składają się: papryka, pomidory, cebula, cu-kinia i podsmażane ziemniaki. W każdym opakowaniu znalazła się mieszanka przypraw. OPAKOWANIE: 400 gSUGEROWANA CENA: 4,50 zł

PRODUCENT: Hortex Holding

Konfitury Owocowa Rozkosz Portfolio wyrobów Owocowa Rozkosz rozszerzyło się o gamę konfitur niskosłodzonych premium w słoikach 210 g. Produkty sporządzono ze starannie wyselekcjonowanych owoców. Obec-

nie oferowane są w pięciu smakach: truskawkowym, pomarańczowym, wiśniowym, malinowym i czarna

porzeczka. Konfitury nie zawierają konserwantów i sztucznych barwników. OPAKOWANIE: 210 g

DySTRyBUTOR: Scandic Food

Dżem Streamline morelowy Unikatowy, sporządzony ze 117 g owoców na 100 g produktu, dżem o smaku morelowym. Nie zawiera cukru, barwników i aromatów. Mogą go jeść diabetycy.

DySTRyBUTOR: Scandic Food

T‑Water, nowość marki Tiger T-Water to woda energetyczna, która nawad-nia, jednocześnie zapewniając ciągły dopływ energii. Produkt jest dostępny w dwóch sma-kach: klasycznym i cytrynowym. Zawiera tyle samo energii, ile jest w jednej puszce Tigera Energy Drink.OPAKOWANIE: 0,7 lSUGEROWANA CENA DETALICZNA NA PóŁCE: 2,99 zł

DySTRyBUTOR: Maspex Wadowice

Pasztet z pieca Krakus Tradycyjny pasztet wieprzowy w praktycznym opakowaniu. Pudełko wyposażone jest w funkcjonalne wieczko umożliwiające ponowne zamknięcie, dzięki czemu dłużej zachowuje świeżość. Produkt nie zawiera konserwantów.OPAKOWANIE: 275 g CENA SUGEROWANA: 8,99 zł

PRODUCENT: Animex

Sałatki i przekąski Appel Snacks Sałatki i przekąski to najnowsze propozycje firmy Appel, wzbo-gacające dotychczasowy asortyment konserw rybnych o trzy in-nowacyjne produkty. Na pakiet nowości składają się: sałatka z tuń-czyka z warzywami oraz dwie przekąski polecane również na ciepło: z pangi w pi-kantnym sosie tajskim oraz z kurczaka w so-sie curry z owocami.

DySTRyBUTOR: conSup Polska

Czekoladowy Kubek od Delecty Czekoladowy Kubek to rozgrzewa-jący napój z wysoką zawartością kakao (25 proc.). Na ofertę składa się pięć wa-riantów smakowych, w tym dwa nowe – z naturalną kawą i z pomarańczą. Napój wystarczy zalać gorącą wodą lub mlekiem.

PRODUCENT: Rieber Foods Polska

Desery Dr. Oetker Deli Dr. Oetker proponuje dwie nowości w asorty-mencie deserów gotowych – puddingi i kaszki w tradycyjnych, a jednocześnie popularnych, wariantach smakowych. OPAKOWANIA: 130 gSUGEROWANE CENy: 1,59 -1,89 zł

PRODUCENT: Dr. Oetker Polska

Piccolo Party Strawberry Marka Piccolo proponuje Piccolo Party Straw-berry 1,5 l – napój o truskawkowym smaku i wyróżniającej się zimowej szacie graficznej opakowania. Produkt ma wsparcie w postaci materiałów POS. OPAKOWANIE: 1,5 lSUGEROWANA CENA: 14,99 zł

PRODUCENT: Ambra

Castello w nowej odsłonie Sery z niebieską pleśnią marki Castello są dostępne w nowych opakowaniach z od-świeżonym logotypem. OPAKOWANIA: 100 g i 1,5 kg

PRODUCENT: Arla Foods

Tradycyjne masło irlandzkie Greeners Masło marki Greeners o zawartości tłuszczu 83% powstaje z naturalnych składników, na bazie tradycyjnej irlandz-kiej receptury. Nie zawiera barwników, ma łagodny, śmietankowy smak, jego zaletą jest kremowa konsystencja i dosko-nała smarowność. Wygląd opakowania nawiązuje do irlandzkiej tradycji. CENA: około 6 zł

DySTRyBUTOR: Mlekoma

Bakal Sweet Linia Bakal Sweet to bakalie oblane mleczną czekoladą. Seria składa się z pięciu wariantów: migdały, orzechy laskowe, orzechy arachidowe, rodzynki i żurawina. OPAKOWANIE: 150 gSUGEROWANA CENA: 5 zł

PRODUCENT: Bakal

Przecierowe soki Leon w saszetkach Hortex wprowadził linię przecierowych soków Leon w zakrę-canych saszetkach. Produkty nie zawierają cukru, mają owoco-wy smak i gęstą konsystencję. Nowoczesne opakowanie jest funkcjonalne i przyciąga uwagę dzieci. Producent propo-nuje cztery kombinacje smakowe: Jabłko-banan-gruszka; Jabłko-banan-truskawka; Jabłko-banan-winogrona oraz Jabłko-banan-brzoskwinia.OPAKOWANIE: 200 mlSUGEROWANA CENA: 1,50 zł

PRODUCENT: Hortex Holding

Sery Milandia Ogród Smaków OSM Piątnica wprowadza do sprzedaży innowacyjne produkty na bazie sera mascarpone pod marką Milandia Ogród Smaków. To plastrowane sery twarogowe w czterech wariantach: Natu-ralnie Śmietankowy, Różowy pieprz brazylijski, Cebula szalotka z ziołami oraz Papryka i pomidor z bazylią.OPAKOWANIE: 150 gSUGEROWANA CENA: 3,50 zł

PRODUCENT: OSM Piątnica

Przekąski Britta Twój Błonnik W asortymencie marki Britta pojawiły się trzy nowe pozycje: Twój Błonnik z płatkami pszennymi i truskawkami, Twój Błonnik z płat-kami pszennymi, słonecznikiem i suszonymi owocami żurawiny oraz Twój Błonnik bez dodatku cukru. Można je jeść z dodatkiem jogurtu bądź same. OPAKOWANIE: 225 gSUGEROWANA CENA: 6,49 zł

PRODUCENT: Sawex

Page 80: Wiadomosci Handlowe I 2012

NOWE PRODUK T Y78 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111)

AKTYWNOŚĆ REKLAMOWA PRODUCENTÓW

Tych produktów warto zamówić do sklepu więcejPrzedstawiamy informacje na temat planowanych aktywności reklamowych producentów z branży FMCG. W ten sposób chcemy wskazać detalistom produkty, na które warto w danym okresie położyć szczególny nacisk – poszerzyć ich ekspozycję, zamówić większe ilości towaru, przyjrzeć się nowościom itp. Producentów i dystrybutorów zachęcamy do wypełnienia krótkiego formularza dostępnego na stronie www.wiadomoscihandlowe.com.pl i odesłanie go do na adres [email protected]. (ATE)

UWAGA! Do kolejnego wydania „Wiadomości Handlowych” zbieramy informacje o kampaniach trwających w marcu i kwietniu.

Nazwa produktu (Producent/Dystrybutor) Media Czas trwania kampanii

7 Days Double – croissanty(CHIPITA POLAND) TV, Internet luty

Alpen Gold – czekolady gorzkie (KRAFT FOODS POLSKA) TV styczeń‑luty

Bake Rolls (CHIPITA POLAND) TV, Internet luty‑kwiecień

Bambino – pieluszki(HYGIENIKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka styczeń‑luty

Celpol – ciastka Dla Ciebie (CELPOL)

prasa handlowa, prasa konsumencka, Internet styczeń

Chipicao (CHIPITA POLAND) TV, Internet luty‑marzec

Chusteczki nawilżające dla dzieci (aloes, rumianek) Euro 2012(HYGIENIKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka styczeń‑luty

Frosta – Warzywa na patelnię(FROSTA) TV, degustacje, promocje cenowe 16 stycznia‑27 lutego

Jawo – krokiety i uszka z mięsem(JAWO)

prasa handlowa, prasa konsumencka, Internet luty

Trwające i planowane kampanie reklamowe w sektorze FMCG

Nazwa produktu (Producent/Dystrybutor) Media Czas trwania kampanii

Listerine (różne rodzaje) – płyny do płukania ust (JOHNSON & JOHNSON)

TV, prasa konsumencka, materiały POS 23 stycznia‑19 lutego

Lu Petitki Lubisie Śniadanko (KRAFT FOODS POLSKA) TV, Internet, POS od grudnia 2011 roku

Milka – kampania „Śmiało, przejdź na fioletową stronę”(KRAFT FOODS POLSKA)

TV, prasa handlowa, Internet, materiały POS luty

Pearl Drops – produkty do pielęgnacji i wybielania zębów(SARANTIS POLSKA)

prasa konsumencka, materiały POS luty

Szampon i płyn do kąpieli (malina, truskawka) Euro 2012(HYGIENIKA)

prasa handlowa, prasa konsumencka styczeń‑luty

Teekanne (TEEKANNE POLSKA)

TV, prasa handlowa, Internet, materiały POS styczeń

West Duo – papierosy(IMPERIAL TOBACCO POLSKA)

prasa handlowa, ulotki w paczkach, materiały POS na terenie sklepów styczeń‑maj

Źródło: informacje od producentów i dystrybutorów

Footballowe napoje Tymbark Tymbark rozszerza ofertę dla dzieci o nowe produkty w kartonikach. Trójpaki z wizerunkiem Myszki Miki i Przyjaciół mają „piłkarską” grafikę, która wiąże się ze zbli-żającymi się Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. Napoje dostępne są w dwóch smakach: Jabłko oraz Jabłko-brzoskwinia. OPAKOWANIA: 200 mlSUGEROWANA CENA BRUTTO: 2,99 zł

PRODUCENT: Tymbark

Oral ‑B 3D White LUXE Healthy Shine Płyn do płukania jamy ustnej Oral -B 3D White LUXE Healthy Shine to nowość w linii wybielającej 3D White LUXE. Dzięki zasto-sowaniu chlorku cetylopirydyniowego płyn zapobiega osadzaniu się płytki nazębnej, po-nadto wzmacnia szkliwo i odświeża oddech. OPAKOWANIA: 250 i 500 mlSUGEROWANE CENy: 9,99 i 15,99 zł

PRODUCENT: Procter & Gamble

Akumulatorki Energizer Extreme Na rynku pojawiły się nowe akumulatorki typu pre -charged – Energizer Extreme. Linia wyróżnia się jedną z najwyższych pojemności dostępnych dla akumulatorków „naładowanych” – 2300 mAh. Nała-dowana bateria Energizer Extreme, nieużywana przez 12 miesięcy zachowuje 80 proc. swojej początko-wej pojemności, a jej żywotność jest dłuższa o 40 proc. w porównaniu do poprzedniej wersji. Akumulatorki są dostępne w dwóch roz-miarach: AAA i AA, odpowiednio o pojemności 800 i 2300 mAh.

DySTRyBUTOR: Energizer Group Polska

Syropy Tenczynek Syropy Tenczynek są rozlewane według tradycyjnych metod – na gorąco. Zawie-rają dużo naturalnego soku owocowego. Powstają z wyselekcjonowanych owoców polskiego pochodzenia, bez dodatku kon-serwantów i zagęszczaczy. OPAKOWANIA: 0,4 l

PRODUCENT: Makarony Polskie

Ustronianka z Jodem wspiera Centrum Zdrowia Dziecka Każda sprzedana butelka Ustronianki z Jodem o pojem-ności 0,45 l pomoże w przeprowadzaniu remontu Kliniki Pediatrii Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Informa-cję o tym, że zebrane środki zostaną przekazane na cele charytatywne, producent komunikuje na etykiecie.

PRODUCENT: Ustronianka

Wedel rozdaje bilety na mecze UEFA Euro 2012

Wedel jako Narodowy Sponsor UEFA Euro 2012 oferuje możliwość wygrania biletów na mecze. W tym celu należy kupić słodycze marki E. Wedel jednora-zowo za minimum 20 zł na jednym pa-

ragonie i zarejestrować się na stronie www.wedel.pl. Promocja potrwa do 10 czerwca 2012 br.

ORGANIZATOR: Lotte Wedel

Mlekołaki z kartami do gry Mlekołaki przygotowały promocję „Fa-bryka: Inwazja smaku”. Każde opakowanie Mlekołaków zawiera talię kart do gry „Fabryka: Inwazja smaku” oraz kod alfanumeryczny uprawniający do wzięcia udziału w konkursie na www.mlekolaki.pl. Promocja internetowa potrwa do 31 marca br.

PRODUCENT: Maspex Wadowice

NIVEA Fresh Energy NIVEA Fresh Energy to szampon do włosów przetłuszczających się. Produkt ma lekką formułę, która nie obciąża włosów, dokładnie oczyszcza i pielęgnuje skórę głowy. OPAKOWANIE: 400 mlSUGEROWANA CENA: 11,49 zł

DySTRyBUTOR: NIVEA Polska

NIVEA Vital Lakier do włosów NIVEA Vital pogrubia włosy spra-wiając, że stają się one widocznie pełniejsze, dodaje im objętości, utrwala fryzurę na cały dzień. Rozpyla się w postaci lekkiej mgiełki, dzięki czemu nie skleja i nie obciąża włosów. OPAKOWANIE: 250 mlSUGEROWANA CENA: 11,99 zł

DySTRyBUTOR: NIVEA Polska

Loteria Jacobs Krönung Marka Jacobs Krönung przygotowała loterię-„Odkryj magię wygrywania”, w której do wygra-nia jest ponad 10 000 nagród, w tym Audi Q3, ekspresy do kawy Tassimo oraz zestawy filiżanek Jacobs. Loteria potrwa od 13 lutego do 22 kwietnia br. Kampanii towarzyszyć będą intensywne działania reklamowe, m.in. reklama telewizyj-na, materiały POS, Internet. Szczegóły na stronie www.loteriakronung.pl.

ORGANIZATOR: Kraft Foods Polska

Sidolux – Pomarańczowe mydło marsylskie Lakma Strefa proponuje Sidolux o in-nowacyjnym aromacie pomarańczowego mydła marsylskiego. Produkt przeznaczony jest do mycia uniwersalnego. System Soda Power zmiękcza wodę, dzięki czemu za-nieczyszczenia są usuwane szybciej, bez pozostawiania osadów czy smug.OPAKOWANIE: 1 lSUGEROWANA CENA: 5,99 zł

PRODUCENT: Lakma Strefa

Page 81: Wiadomosci Handlowe I 2012

REKLAMA

Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) | 79WYPOSAŻENIE

czesne stoły do profesjonalnej prezentacji towaru. Ich blaty projektowane są z myślą o ustawieniu dwóch poziomów skrzynek, które można montować pod różnym kątem nachy‑lenia. Powierzchnię ekspozycyjną zwiększa się dodatkowo poprzez dolne dostawki lub górne nadstawki. Całość uzupełnia wygodna listwa cenowa oraz dyspenser na torebki foliowe. Nogi stołu mogą być owalne, tradycyjne lub składane, nożycowe. Pochylny blat opcjonal‑nie wykańcza się rusztem metalowym lub np. ciemnym drewnem. Meble te są bardzo este‑tyczne, łatwe do utrzymania w czystości, lek‑kie, a jednocześnie solidnie wykonane. Łatwo je w razie potrzeby przestawiać, zestawiać z in‑nymi w ciągi czy uzupełniać np. wiklinowymi koszami.

A może funkcjonalna wyspa?

Jak informuje krakowska firma ABM, regały na warzywa i owoce najczęściej wykonywane są na bazie regału metalowego oraz z drewna kle‑jonego i lakierowane na zielono lub w kolorze naturalnego drewna. Do wykończenia stosuje się lakierobejcę na bazie wody lub powierzch‑nię poddaje się olejowaniu. Mebel olejowany zachowuje kolor naturalnego drewna i wyglą‑da naturalnie. Szerokość regału oraz wymiary półek są tak dobrane, żeby efektywnie wyko‑rzystać przestrzeń i wstawić skrzynki standar‑dowej wielkości.Ciekawym rozwiązaniem dla działu owocowo‑‑warzywnego jest wolno stojąca, owalna wy‑spa ze stali nierdzewnej. Tego typu rozwiązanie zapewnia optymalną ekspozycję produktów świeżych przy maksymalnej wygodzie dla klienta. Brzegi wyspy wyposażone są w listwy cenowe oraz profile chroniące regał przed ude‑rzeniami wózków sklepowych. – Wyspa posia‑da różnego rodzaju dodatkowe półeczki wspo‑magające ekspozycję towaru, uchwyt na torebki, miejsce na wagę sklepową. W jej wnętrzu ukryte są szuflady umożliwiające sprawne wykładanie towaru, który szybko rotuje oraz pojemnik na od‑padki – opisuje Magdalena Skowrońska.Wyspę warzywną na bazie regału metalo‑wego przygotowała również firma ABM. Sys‑tem opiera się na wykorzystaniu prostego modułu o długości 121 cm oraz elementów półokrągłych. W module tym półki można za‑

Szósta generacja kasy IBM Self Checkout n Firma Jantar wprowadziła do sprzedaży szóstą genera‑cję kas samoobsługowych IBM Self Checkout. Urządzenie ma budowę modułową oraz może być wyposażone w system recyclin‑gu monet i bank‑notów. Klienci sami skanują kody kre‑skowe towarów, wykonując wszyst‑kie czynności zgod‑ne z komunikatami wyświetlanymi na ekranie oraz infor‑macjami głosowy‑mi. Dokonując zapłaty mogą skorzystać z automatu gotówkowego, który wydaje resztę lub ze zintegrowanego systemu obsługi kart płatniczych oraz bonów towaro‑wych. Kasa kontroluje wagę towarów, w celu wykrycia niezeskanowanego produktu doda‑nego po naliczeniu należności za zakupiony towar. Platforma sprzętowa IBM, w połączeniu z odpowiednio dobranym oprogramowaniem, gwarantuje niezawodność proponowanego rozwiązania oraz pozwala na współpracę z do‑wolnym systemem magazynowym działającym w placówce. (GSZ)

Skaner dla małych sklepówn Intermec proponuje ręczny czytnik kodów kreskowych SG10T. To proste, niezawodne i ofe‑rowane w przystępnej cenie urządzenie, opty‑malne dla małych i średnich firm. Skaner wyko‑rzystuje technologię przetwarzania obrazów opartą na elementach półprzewodnikowych. SG10T, umożliwiając łatwy odczyt wszystkich powszechnie stosowanych jednowymiarowych kodów kreskowych, sprawdzi się m.in. w skle‑pach i magazynach. Model SG10T jest dostępny w wersji wyposażonej w złącze USB lub interfejs klawiaturowy Key Board Wedge. Dodatkowa ko‑rzyść to kompleksowa trzyletnia gwarancja. No‑wość Intermec jest oferowana globalnie w cenie 140 dol. (około 108 euro). (GSZ)

Czas zwykłych mebli sklepowych już mi‑nął, także w przypadku działów warzyw‑nych. – Proste regały z blachy walcowanej na zimno, służące do podtrzymywania

skrzynek z warzywami, to zamierzchła przeszłość – przekonuje Magdalena Skowrońska z firmy Wanzl. Podkreśla, że nowocześnie zaaranżowa‑ny i wyposażony dział warzywno ‑owocowy zatrzymuje klienta, działa na zmysły wzroku i węchu, pobudza wyobraźnię smakową, sło‑wem – nie pozwala przejść obojętnie. Dlatego stoisko warzywno ‑owocowe znajduje się czę‑sto przy wejściu i jest tak zaprojektowane, by kupujący na chwilę przy nim przystanął.Jedną z podstawowych zasad aranżacji tej części sklepu jest maksymalne wykorzystanie powierzchni sprzedaży. Dlatego tak ważny jest właściwy dobór wyposażenia. Wystrój stoiska to najczęściej połączenie nowoczesnego, przeważ‑nie modułowego mebla z designem zgodnym ze strategią wizerunkową placówki. Najczęst‑sze błędy w wyposażeniu stoiska owocowo‑‑warzywnego wynikają z braku pomysłu na jego aranżację. Meble są wtedy często przypadkowo dobrane. Zdarza się, że owoce i warzywa prze‑chowywane są w nieestetycznych, przeznaczo‑nych do transportu opakowaniach. Nie sprzyja to budowaniu wizerunku sklepu.

Kwas im niestraszny

Regały wykorzystywane na stoiskach owocowo ‑warzywnych wykonane są zwykle z metalu i wykończone drewnem. – Metal daje bowiem odpowiednią sztywność i stabilność, a drewno kojarzy się z naturalnością. Ważną cechą mebli na owoce i warzywa jest ich odpor‑ność, np. na kwasy z soków owocowych – opisu‑je przedstawicielka firmy Wanzl.Oferta rynkowa dla stoisk sprzedających tego typu asortyment obejmuje chociażby nowo‑

MEBLE W DZIALE WARZYWNO‑OWOCOWYM

Jabłka jak malowane Regały do ekspozycji owoców i warzyw to coś zdecydowanie więcej niż tylko powierzchnia ekspozycyjna – to także ważny element aranżacji, który ma budować odpowiedni wizerunek sklepu.

Najczęstsze błędy w wyposażeniu stoiska owocowo‑warzywnego

wynikają z braku pomysłu na jego aranżację

Fot.

Arch

iwum

łożyć na dwa sposoby – na wspornikach pod kątem 20 stopni lub płasko, tworząc równą powierzchnię ekspozycyjną. Do wyboru są dwa rodzaje półek ze stali nierdzewnej. Po‑wierzchnia ekspozycyjna części półokrągłej może być wykonana ze stali gładkiej lub nie‑rdzewnej. Dostępne rodzaje modułów umożli‑wiają tworzenie oryginalnych form wyspy, od ośmiokątnej po dowolnie przedłużany owal. Z każdej strony modułu prostego mieszczą się po cztery duże kosze.

Chłodnia wymiernie ogranicza straty towaru

Coraz więcej sklepów decyduje się na zakup regałów warzywno ‑chłodniczych. Są droższe, ale inwestycja szybko się zwraca, ponieważ to‑war zachowuje dłużej świeżość. W przypadku ekspozycji warzyw i owoców sprawdzają się kontenerowe regały chłodnicze. Elementami wyposażenia, które coraz czę‑ściej można spotkać na stoiskach owocowo‑‑warzywnych, są lustra i systemy oświetlenia. Zastosowanie regałów z tego typu rozwią‑zaniami sprawia, że klientowi wydaje się, iż towaru jest więcej. Ponadto odpowiednio dobrane oświetlenie kojarzy się z naturą, okresem letnim itp.Wymiana mebli to spora inwestycja. Pamiętaj‑my jednak, że pozytywne wrażenie procentuje, a klient chętniej robi zakupy w placówkach, któ‑rych mocną stroną są artykuły świeże. (SAM)

Dobrze zaplanowany dział warzywno‑owocowy odpowiada nawet za około 20‑25 proc. obrotów sklepu spożywczego

Promocja zimowa SOLID YORK SOLID YORK SOLID YORKPromocja zimowa SOLID YORK

Wireland Sp. z o.o.Kompleksowe Wyposażenie Sklepówul. Szarych Szeregów 1077-100 Bytówtel./fax: (59) 822 34 [email protected]

W miesiącach grudzień, styczeń, luty - korzystne rabaty!

Page 82: Wiadomosci Handlowe I 2012

80 | Wiadomości Handlowe 1/2012 (111) ZAGRANICA

roty mają się zwiększyć o ponad 15 mln euro – z 44,5 mln euro w 2010 roku do 59,6 mln euro w 2015 roku.Koncern Schwarz jest silny również w Europie Środkowej, gdzie ustępuje jedynie Grupie Me‑tro oraz X5 Retail Group. Do 2015 roku pozy‑cja sieci Lidl i Kaufland w naszej części Starego Kontynentu powinna się jeszcze umocnić. Ich obroty mają się podwoić – spodziewany jest wzrost z 12,5 do 26,8 mln dol. (GSZ)

Pierwsze trzy miejsca wśród największych koncernów handlowych w Europie operu‑jących w sektorze FMCG zajmują Carrefour, Grupa Schwarz (Kaufland, Lidl) i Tesco. Zda‑niem analityków w ciągu czterech najbliż‑szych lat czeka nas jednak zmiana lidera. Ob‑roty Carrefoura spadną o ponad 3 mln euro – z 56,6 do 53,3 mln zł, co zepchnie francuski koncern na drugie miejsce. Na pierwszej po‑zycji znajdzie się Grupa Schwarz, której ob‑

Giganci europejskiego handlu

20 największych koncernów handlowych w Europie Zachodniej

Miejsce Firma Liczba sklepów Obrót brutto w 2010 roku (w mln euro)

Obrót brutto w 2015 roku (w mln euro)*

1. Carrefour 11 321 56,635 53,3262. Schwarz Group 8767 44,481 59,6003. Tesco 2817 40,590 52,4054. Edeka 12 870 38,944 43,9335. Aldi 7704 37,179 44,1606. REWE Group 11 064 34,738 39,3137. Auchan 2620 29,357 34,1308. ITM (Intermarché) 2510 24,937 27,3439. E. Leclerc 673 24,647 28,825

10. Ahold 3393 21,778 27,20311. Casino 8307 20,734 24,22912. Sainsbury’s 934 20,134 27,10813. Metro Group 821 19,947 19,34314. Morrisons 439 19,218 24,20015. Walmart 385 17,173 23,96816. Marcadona 1310 16,472 22,68217. Systéme U 1407 16,179 20,78618. Lekkerland – 11,640 12,92919. Coop Italia 1348 11,163 13,16520. Migros 1665 10,624 12,908

*prognoza Źródło: LP International za Planet Retail

20 największych koncernów handlowych w Europie środkowej

Miejsce Firma Liczba sklepów Obrót brutto w 2010 roku (w mln dol.)

Obrót brutto w 2015 roku (w mln dol.)*

1. X5 Retail Group 2437 11,345 39,3072. Schwarz Group 1674 12,515 26,8483. Magnit 5055 7,662 24,4274. Metro Group 301 13,896 17,2545. Auchan 168 7,794 15,0436. Jeronimo Martins 1675 6,215 12,9517. Tesco 831 8,009 12,1228. REWE Group 1318 7,834 11,1469. Carrefour 1306 6,445 9,803

10. Dixy Group 646 2,230 7,03911. Coop Euro 11 058 5,414 6,15712. CBA 5627 4,152 5,89913. O’Key 57 2,409 5,23214. Agrokor 2265 3,062 4,83215. Lenta 37 2,054 4,35416. Ahold 541 3,420 4,26117. Eurocash 690 2,624 4,19718. SPAR (Austria) 536 2,908 4,18219. Coop (Szwajcaria) – – 3,88020. Maxima 436 2,854 3,869

*prognoza Źródło: LP International za Planet Retail

Łączne obroty 30 największych przedsię‑biorstw w handlu FMCG w Niemczech prze‑kroczyły w minionym roku 219 mld euro i były o ponad 2,5 mld euro wyższe niż w 2009 roku. Na dwóch czołowych pozycjach utrzymują się grupy Edeka i REWE. Obie odnotowały w ciągu minionych dwunastu miesięcy wzrosty obro‑tów o 3,1 proc. – odpowiednio do poziomu 44,3 i 37,8 mld euro. Na kolejnych pozycjach

uplasowały się Metro, Schwarz i Aldi, który za‑myka pierwszą piątkę zdecydowanych liderów. Kolejny w zestawieniu Lekkerland legitymuje się już sprzedażą aż trzykrotnie niższą od Aldie‑go. Warto odnotować, że jedynym koncernem z „grubej piątki”, który sprzedał w minionym roku mniej niż w 2009 roku była Metro‑Grup‑pe – spadek obrotów o 1,4 proc. – do niespełna 30,3 mld euro. (GSZ)

Edeka wciąż numerem jeden za Odrą

Największe sieci detaliczne FMCG w Niemczech

Miejsce Firma/Grupa Obrót brutto w 2009 roku (w mln euro)

Obrót brutto w 2010 roku (w mln euro)

Zmiana (w proc.)

1. Edeka‑Gruppe 43 005 44 350 3,12. REWE‑Gruppe 36 642 37 778 3,13. Metro‑Gruppe 30 688 30 270 ‑1,44. Schwarz‑Gruppe 27 375 28 050 2,55. Aldi‑Gruppe 24 065 24 100 0,16. Lekkerland 7896 7824 ‑0,97. Tangelmann‑Gruppe 7262 7264 08. Schlecker 4750 4300 ‑9,59. Globus 4180 4249 1,7

10. dm 3748 4074 8,711. Karstadt 4500 3871 ‑14,012. Rossmann 3157 3457 9,513. Bartels‑Langness‑Gruppe 2990 3101 3,714. Norma 2495 2525 1,215. Müller 2139 2292 7,216. Bünting 1800 1950 8,317. Dohle‑Gruppe 1369 1367 ‑0,118. Coop 1348 1249 ‑7,319. Tegut 1118 1150 2,920. Netto Nord 1087 1130 4,021. Handelshof 653 672 2,922. Kaes 620 650 4,823. Klass + Kock 576 588 2,124. Wasgau 534 533 ‑0,225. Dennree 405 451 11,426. Alnatura 400 442 10,527. Lüning 367 402 9,528. Woolworth 633 400 ‑36,829. Budnikowsky 366 387 5,730. Feneberg 307 310 1,0

Źródło: LP International za TradeDimensions 2011

Grupa Edeka umacnia się na pozycji lidera niemieckiego handlu

Protesty w sklepach JM

n Na przełomie października i listopada ub.r. część załogi portugalskich sklepów Pingo Doce, należących do Grupy Jeronimo Martins, przeprowadziła akcje protestacyjne przeciwko niskim płacom oraz trudnym warunkom so‑cjalnym. Postulaty protestujących okazały się zbliżone do żądań wysuwanych w przeszłości przez pracowników dyskontów Biedronka: kilkuprocentowa podwyżka zarobków, popra‑wa warunków socjalnych – szczególnie w po‑mieszczeniach sanitarnych – a także uregulo‑wanie kwestii godzin pracy. Elisabete Santos ze Związku Zawodowego Handlu i Usług (CESP) potwierdziła dziennikowi „Diario de Noticias”, że protestujący pracownicy portugalskich sklepów Jeronimo Martins doma‑gają się od kierownictwa Grupy podwyżki pen‑sji o 1 euro za godzinę pracy. – Żądamy też, aby pracodawca zaoferował wszystkim pracownikom sieci Pingo Doce karty uprawniające do 8 ‑proc. zniżek przy zakupach w sklepach grupy JM. Poza tym oczekujemy ustalenia niezmiennych godzin pracy. Te w ostatnim czasie ulegały licznym zmia‑nom – powiedziała Elisabete Santos.Grupa Jeronimo Martins posiada w Portuga‑lii 350 supermarketów Pingo Doce. Według związków zawodowych, średnia miesięczna pensja szeregowych pracowników tej sieci wynosi 540 euro. (ZAT)

Niemiecki gigant kosmetyczny w opałachn Jak podał „Spiegel”, Schlecker – największa niemiecka sieć drogerii – ma problemy z płyn‑nością finansową. Kłopoty firmy są tak duże, że straty za pomocą prywatnego majątku rekom‑pensuje jej założyciel Anton Schlecker. Sieć jest na minusie od 2008 roku, a miniony rok fi‑skalny przyniósł spadek sprzedaży w Europie o 650 mln euro, do poziomu 6,55 mld euro. W listopadzie ub.r. koncern zamknął 400 filii, a w grudniu zlikwidował kolejnych 200. Nie‑mieckie pismo „Stutgarter Nachrichten” poda‑ło niedawno, że do końca lutego br. Schlecker zlikwiduje jeszcze 600 drogerii. (GSZ)

W 2012 roku E. Leclerc planuje zwiększyć sprzedaż o 5 proc.

n Prezes sieci E. Leclerc, Michel ‑Edouard Leclerc, prognozuje w 2012 roku wzrost ob‑rotów o 4 ‑5 proc., dzięki utrzymaniu niskich cen i rozwinięciu konceptu drive. W 2015 roku ma on stanowić około 10 proc. sprzedaży całej sieci (obecnie jest to 5 proc.). E. Leclerc zamie‑rza zwiększać liczbę tych placówek ze 100 do 400 w ciągu czterech najbliższych lat. (SSZ)

Lekkerland usprawnia dostawy

n Lekkerland wprowadza we współpracy z firmą DHL nową koncepcję logistyki i dystry‑bucji w Niemczech. Dzięki zmienionej strategii firma chce lepiej obsługiwać swoich klientów z segmentu kiosków i sklepików convenience – podaje „Lebensmittel Zeitung”. Nowy koncept (ma być wdrożony w Niemczech do kwietnia 2012 roku) pozwoli firmie Lekkerland wprowa‑dzić rozwiązania, które pomogą konkurować z operatorami Cash & Carry i zwiększyć lojal‑ność klientów. (ATE)

Dyrektor JM osobiście degustuje setki produktówn Pedro Soares dos Santos, dyrektor wyko‑nawczy grupy Jeronimo Martins, do której na‑leżą sklepy Biedronka, degustuje w ciągu roku setki produktów spożywczych. – Zanim trafią one na półki portugalskich supermarketów Pin‑go Doce pod marką własną, muszą spotkać się z jego aprobatą – ujawnił lizboński dziennik „Diario Economico”. W degustowaniu pomaga mu kilkuosobowe jury, którego skład jest sys‑tematycznie zmieniany.Pedro Soares dos Santos jest synem prezesa firmy Jeronimo Martins, Alexandre Soaresa dos Santosa. 51 ‑letni biznesmen od kwietnia 2010 roku sprawuje funkcję dyrektora wyko‑nawczego w portugalskiej grupie. Wcześniej, od 2004 do 2009 roku, był odpowiedzialny za obszar sprzedaży detalicznej artykułów spo‑żywczych grupy Jeronimo Martins w Polsce oraz Portugalii. (ZAT)

Fot.

Arch

iwum

Page 83: Wiadomosci Handlowe I 2012

Inde

x firm

PO GODZINACH

AABC 6, 36ABM 54Agros Nova 34, 66, 76Ahold 80Aldi 27, 28, 31, 80Aldik 32Aligator 9, 45, 52, 54Alma Market 9, 10, 13, 21, 33Ambra 77Animex 77Arla Foods 77Auchan 6, 32, 80

BBacardi‑Martini Polska 73Bać‑Pol 13Bahlsen 8, 11, 28, 60Bakal 77Bakalland 60Bakoma 4, 17, 30, 76Belvedere 72Biedronka 4, 6, 9, 12, 14, 15, 26, 27, 28,

33, 35, 44, 46, 48, 49Bomi 9BP 13British American Tobacco Polska

Trading 69Browar Amber 74Brown‑Forman Polska 74Bruno Tassi 65

CCarlsberg Polska 72, 74Carrefour Polska

4, 6, 13, 15, 30, 32, 48, 75, 80CEDC 73Celpol 54, 60, 62, 78Chata Polska 16, 36Chipita Poland 78Chiquita 28Coca‑Cola HBC Polska 34, 75CPP Toruń‑Pacific 63

DDelikatesy Centrum 19, 36, 75Delikatesy Sezam 34, 38Detal Koncept 18, 34Diageo 74Dino 73Douglas 49Dr. Oetker 77Drogerie Aster 49Drogerie Natura 48, 49Drosed 76

EE. Leclerc 15, 22, 80 Edeka 80EKO Holding 9, 45, 52eLDe 36Emperia Holding 4, 18Energizer Group Polska 49, 78Euro Sklep 18, 38Eurocash

4, 18, 19, 22, 73, 75, 80

FFC Solidarność 6, 7, 54, 58, 62FernPartners 46FM Logistic 44FoodCare 32, 34, 76Freshmarket 36, 40Frito‑Lay Poland 64

GGK Specjał 4, 18, 24, 34Good Food 60, 63Groszek 14, 34, 37Grupa BGK 64, 65Grupa Delko 48Grupa Schwarz 4Grupa Żywiec 72

HHaribo 52, 56, 57Hochland Polska 28, 29, 77

Hortex Holding 76, 77Hygienika 78

II.D.C. Polonia 60IGA 75Imperial Tobacco Polska 69, 70, 71, 78Index Food 54Indykpol 46, 76Intermarché 8, 23, 37, 80Ives Rocher 49

JJakomex 65Jawo 78Jeronimo Martins

4, 9, 26, 27, 28, 44, 80Johnson & Johnson Poland 50, 78Jutrzenka Colian 8, 56, 57, 62, 65

KKamis 34Kaufland Polska 23, 31, 33, 35, 46Kefirek 23Kolporter 15, 34, 49Kompania Piwowarska 34, 72Kraft Foods Polska 34, 56, 57, 60, 62, 78Krüger Polska 66

LLakma Strefa 78Lekkerland 80Lewiatan 6, 14, 18, 38Lidl 23, 27, 28, 33, 35, 44, 48Lindt & Sprüngli Poland 51Livio 36Lotte Group 58Lotte Wedel 4, 10, 25, 51, 52, 61, 78

MMakarony Polskie 10, 78Makro Cash & Carry

1, 4, 13, 19, 20, 21, 22, 23, 47, 54

Makton 65Marcpol 15, 33, 44Mars Polska 52Marwin Polska 69, 71Maspex Wadowice

63, 64, 77, 78Maxima 80Metro Group 15, 80Migros 80Milea 37, 73Minutka 6Mlekoma 77Mlekovita 46Modern‑Expo 54MSM Mońki 76

NNasz Sklep 34Nestlé Polska

34, 46, 52, 54, 56, 58, 64, 75, 76Netto

23, 27, 28, 31, 35, 80Nielsen

21, 50, 57, 60, 61, 63, 73NIVEA Polska 78

OOdido 1, 6, 20, 24, 38, 54OSM Piątnica 77

PPenta Investments 6PepsiCo 64Perfetti Van Melle 56Pernod Ricard Polska 8, 73Peugeot 44Pingo Doce 26Piotr i Paweł 13, 16, 40, 73Podravka Polska 76Polfood Group 7Polomarket 33Polska Grupa Supermarketów 13Polskie Zdroje 76

Posti 76Premium Distributors 19Procter & Gamble 78PSD 18

RRabat Service 36, 38, 45Raisio 58, 63Real 4, 14, 15, 30, 48Refresco 28Remy Cointreau 73RetPro 40REWE Group 80Rieber Foods Polska 77Robico 42Rossmann 44, 48, 49, 80

SSainsbury’s 80Sano 35Sante 63Sara Lee Coffee and Tea Poland 34Sarantis Polska 78Sawex 76, 77Scandic Food 77Scandinavian Tobacco Group Polska

70Schlecker 49, 80Schwarz Group 80Seko 10Selgros 22Sephora 48, 49Sieć 34 – 36Simply Market 35Słoneczko 38Sobieski 74Sokołów 10, 46SPAR 13, 23, 31, 38, 80SPC 37, 39Społem 12, 13Stock Polska 34, 73Stokrotka 14Sufler 7

Super‑Pharm 48, 49Swedish Match Polska 71

ŚŚląska Wytwórnia Wódek Gatunkowych

74TTangelmann 80Tarczyński 7Temar 76Terravita 58Tesco Polska

4, 6, 14, 21, 31, 33, 35, 46, 48, 80TOParner 52, 70, 71Topaz 39, 40Tradis 14, 18, 19, 31TTI Poland 67, 70, 71, 74

UUnilever Polska 3, 34, 44, 64, 75, 76Urbanek 77Ustronianka 78

VVisa Europe 10, 24Vobro 9, 58, 62

WWalmart 80Wanzl 54, 79Wawel 10, 31, 54, 58, 59Wędliny Staropolskie 7Wireland 79Wrigley Poland 53Wyborowa 43, 73, 74

ZZM Madej & Wróbel 7ZM Olewnik‑Bis 7ZPOW Kotlin 65

ŻŻabka Polska 4, 6, 13, 15, 39, 40, 44, 52, 54

Krzyżówka z DecoMorreno

Na pięć osób, które jako pierwsze prześlą do nas drogą pocztową prawidłowo rozwiązaną krzyżówkę, czekają atrakcyjne nagrody – pięć zestawów upominków i produktów marki DecoMorreno.

Na odpowiedzi (z dopiskiem „KRZYŻÓWKA”) czekamy do 8 lutego 2012 roku (decyduje data stempla pocztowego). Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02‑739 Warszawa

ROZWIĄŻI WYGRAJ!POZIOMO: 5. kooperant supermarketu 9. duży sklep spożywczy10. transakcja handlowa11. rozkład zajęć12. niewielki pawilon handlowy15. duchowny z meczetu16. pieszczotliwie o ojcu17. wspólnik w interesach19. opaska akcyzowa20. wierszowany poemat epicki23. spłacana z odsetkami24. czeska ciężarówka25. niedobór w kasie26. różnica między ceną zakupu a ceną

sprzedaży towaru28. rzeka z powieści Szołochowa29. obrachunkowy okres czasu31. owoc o czerwonym miąższu33. niezbędne podejrzanemu34. sprzedaż towarów bezpośrednio

konsumentowi35. potrawa nie dla jarosza

PIONOWO: 1. zgłoszenie złożone w sprawie ujawnionych

wad wyrobu 2. środek płatniczy 3. znak firmowy producenta towaru 4. początkowy punkt na skali 5. krążek do rzutu 6. plan uzasadniający prowadzenie biznesu

handlowego 7. świadectwo kontroli technicznej wyrobu 8. krakers lub sezamek13. przywóz towarów z zagranicy14. ujemny wynik finansowy18. dźwiękowy sygnał ostrzegawczy21. artykuł handlowy22. finansuje imprezę24. wystawa handlowa25. regał lub biurko26. pszenna, żytnia lub tortowa27. kolce przy butach taternika30. paskowy na towarze31. wyjście piłki poza obręb boiska32. znana rozgłośnia radiowa

Rozwiązanie poprzedniej „Krzyżówki z Kupcem” brzmi: „Zdrowe nie znaczy nudne”A oto laureaci: Katarzyna Chmielewska

GS „Samopomoc Chłopska” w Kępnie, Marzenna Czugier

Sklep Spożywczo‑Przemysłowy Dariusz Czugier, Banie Mazurskie, Julian Krawczyk

Sklep Ogólnospożywczy Kamila, Strzegom, Wojciech Młynkiewicz

Handlowa Spółdzielnia Spożywców „Społem‑Merkury”, Piła, Anna Zięba

PPHU Specjał, Oddział Mazex, Tomaszów Lubelski

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!

Pismo bezpłatne dla handluwww.wiadomoscihandlowe.pl

WyDAWNICTWO GOSPODARCZE Sp. z o.o. Redakcja WIADOMOśCI HANDLOWEul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02‑739 Warszawatel./fax (22) 549 94 50

Członek grupy wydawniczejLPV Media Group GmbH

Dyrektor Zarządzający Paweł KAPUŚCIŃSKI tel. (22) 549 94 52, kom. 0 600 349 284 [email protected]

Sekretariat tel. (22) 549 94 [email protected]

Redaktor NaczelnyGrzegorz SZAFRANIEC tel. (22) 549 94 53, kom. 0 501 026 973 [email protected][email protected]

RedaktorAnna KRęŻLEWICZ-TERLECKA tel. (22) 549 94 [email protected]

RedaktorHubert WÓJCIK tel. (22) 549 94 63 [email protected]

RedaktorSebastian SZCZEPANIAKtel. (22) 549 94 [email protected]

RedaktorKatarzyna BOCHNER tel. (22) 549 94 60, kom. 0 604 931 366 [email protected]

RedaktorWitold NARTOWSKI kom. 0 606 107 785, [email protected]

Stali współpracownicy:Marcin ZATYKA, Konrad KASZUBA

DZIAł SPRZEDAŻy:

Iwona SZWAN Menedżer Działu Sprzedaży tel. (22) 549 94 [email protected]

Małgorzata SZULOWSKAZ‑ca Menedżera Działu Sprzedaży tel. (22) 549 94 59, kom. 0 691 260 [email protected]

Brygida MIęKUSMenedżer ds. Kluczowych Klientów tel. (22) 549 94 58, kom. 0 505 549 [email protected]

Daria MULARTMenedżer ds. Kluczowych Klientów tel. (22) 549 94 [email protected]

Małgorzata WOJTAŚMenedżer ds. Eventów tel. (22) 549 94 54, kom. 0 502 454 [email protected]

Renata BILSKA Specjalista ds. Dystrybucji i Promocji tel. (22) 549 94 [email protected]

RADA CZyTELNIKóW:Andrzej Faliński, Czesława Głowacka, Krzysztof Jakubczak, Krzysztof Majek, Waldemar Nowakowski, Ryszard Olkowski

DTP: [email protected]

Druk: Quad/Winkowski Sp. z o.o.

Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn.

x5

Page 84: Wiadomosci Handlowe I 2012