Tygodni 7 Dni - wydanie 371

12
R E K L A M A Były wójt Jedlni z wyrokiem Rok pozbawienia wolności w za- wieszeniu na trzy lata oraz 8 tys. zł grzywny – taką karę wymierzył sąd byłemu wójtowi Jedlni-Letni- sko oraz jego zastępczyni, uzna- jąc, że przekroczyli uprawnienia przy rejestrowaniu wyborców w 2010 roku. str. 3 W numerze Fot. Iza Grzybowska Miss Polonia z Radomia? 19-letnia radomianka Ola Szczęsna, Miss Radia Rekord ma ogromne szanse, by zostać najpiękniejszą Polką! Zdecyduje o tym głosowanie SMS. Dlatego wspierajmy naszą kandydatkę! Finał Konkursu Miss Polonia 2012 odbędzie się w sobotę, 2 lutego. Będzie go transmitować o godz. 20.10 TVP2. Tego wieczoru 19 finalistek Miss Polonia 2012 stanie do walki o koronę najpiękniejszej Polki, którą otrzyma z rąk Miss Polonia 2011 Marceliny Zawadzkiej. Jak co roku wyboru dokonają telewidzowie za pomocą głosowania SMS. Nagrodą główną jest samochód. Podczas gali finałowej uczestniczki zaprezentują się publiczności w kreacjach marki Betti Designe, a TOP 5 – w wieczorowych sukniach od Macieja Zienia. Finał konkursu poprzedza zgrupowanie w hotelu Hyatt w Warszawie. W tym czasie finalistki Miss Polonia codziennie odbywają treningi na siłowni pod okiem trenera Witolda Szmandy, który na co dzień mieszka i pracuje w Los Angeles, gdzie trenuje z gwiazdami Hollywood. Kolejnym punktem programu są zajęcia choreograficzne z Agustinem Egurolą. Za właściwą prezencję, grację, poruszanie oraz pracę z obiektywem aparatu i kamery odpowiada top modelka Kamila Szczawińska. Kandydatki biorą również udział w sesji zdjęciowej z jedną z topowych fotografek na polskim rynku – Izą Grzybowską. Aleksandra Szczęsna, nr 13 O trybie i zasadach przeprowadza- nia takich konsultacji radni zdecydo- wali podczas sesji w poniedziałek, 21 stycznia. Po głosowaniu prezydent Andrzej Kosztowniak mówił nam, że chciałby, aby kwestiami związa- nymi z konsultacjami zajmowało się Centrum Organizacji Pozarządo- wych. Nie wykluczał także powoła- nia specjalnego wydziału. Decyzji – jak twierdził – jeszcze nie podjął; musi swoje pomysły przedyskutować z prawnikami. Z sekretarki dyrektor Dyskusje musiały być krótkie i kon- struktywne, bo już w piątek (25 stycz- nia) prezydent wydał zarządzenie za- twierdzające schemat organizacyjny nowego Wydziału Współpracy z Or- ganizacjami Pozarządowymi i Kon- sultacji Społecznych. Działalność rozpoczyna od dzisiaj (1 lutego). W nowej jednostce ma pracować 13 osób, wszystkie już zatrudnione w magistracie. – Nie wszystkie etaty są obsadzone. Trwają rozmowy na temat przejścia do nowej jednostki z pracownikami do spraw kontroli – mówi sekretarz miasta Rafał Czaj- kowski. – Nie będziemy zatrudniać nowych urzędników, Wydziałem kieruje Joanna Pał- ka-Czerwińska, dotychczasowy za- stępca dyrektora wydziału zdrowia, a wcześniej pierwsza sekretarka pre- zydenta Kosztowniaka. W struktu- rze jednostki znalazło się Centrum Organizacji Pozarządowych, które od swojego powstania podlegało wy- działowi zdrowia, referat zajmujący się konsultacjami społecznymi oraz wieloosobowe stanowisko do spraw kontroli dotacji udzielanych organi- zacjom i stowarzyszeniom. – Stworzenie osobnej komórki, która sprawdzałaby prawidłowość wydawania pieniędzy zalecała Naj- wyższa Izba Kontroli. Praktyka była taka, że rozliczaniem dotacji zajmo- wał się ten wydział, który jej udzielał – tłumaczy Katarzyna Piechota-Ka- im, rzecznik prezydenta Radomia. Kierownik z kancelarii Stan zatrudnienia w Centrum Organizacji Pozarządowych się nie zmienia – nadal będzie to kierownik i czterech pracowników. Referat zaj- mujący się konsultacjami społecz- nymi to kierownik i dwóch pracow- ników. Szefem został Paweł Dycht z Kancelarii Prezydenta. Kontrole- rów także ma być trzech; tu schemat kierownika nie przewiduje. Wydział będzie miał także sekretarkę. Zenonowi Krawczykowi, prze- wodniczącemu klubu radnych SLD pomysł utworzenia wydziału zajmu- jącego się konsultacjami społecz- nymi nie przypadł do gustu. – Jeśli konsultacje dotyczą np. inwestycji, to oczekuję zaangażowania kogoś z wydziału inwestycji, kto jest zo- rientowany w prawnych i finanso- wych możliwościach proponowa- nych przez mieszkańców rozwiązań. A skoro tak, to po co nowy wydział? Do liczenia głosów czy ankiet nie potrzeba fachowców. A jeśli kon- sultacje będą odbywać się przez In- ternet, to program automatycznie policzy głosy – zauważa. Jego zda- niem zarówno regulamin przepro- wadzania konsultacji, jak i tworze- nie osobnego wydziału są związane z przyszłorocznymi wyborami sa- morządowymi, które prezydent chce wygrać. I przypomina, że miasto nie tak dawno zlikwidowało wydział in- frastruktury, a teraz tworzy nową jednostkę. Tak chciał NIK – Należy oczekiwać, że konsultacje będą merytoryczne, w konkretnych sprawach. A to oznacza, że będą po- trzebne osoby znające dany temat – z MZDiK, z wydziału infrastruktury, budżetowego, architektury czy zdro- wia. Powstanie nowego wydziału więc ich nie odciąży w obowiązkach – mówi Damian Maciąg z Kocham Radom. – Czy był sens powoły- wać wydział? Wątpię. Przecież kon- sultacje w Radomiu odbywały się w przeszłości i magistrat sobie z tym zadaniem radził. Dobrze jednak, że prezydent nie zatrudnił nowych osób, tylko przeniósł dotychczaso- wych pracowników. To nie propaganda Jakub Kowalski, szef klubu rad- nych PiS w radzie miejskiej uważa, że to prezydent decyduje o struk- turze urzędu, ta kwestia leży w jego kompetencjach. – Radni mogą co najwyżej oceniać kwestie powołania wydziału pod względem wydatko- wania na ten cel pieniędzy. A ja roz- mawiałem z prezydentem i zapewnił mnie, że ta operacja będzie bezkosz- towa, ponieważ komórka powstaje na bazie innych wydziałów magistra- tu – mówi. Podkreśla, że nie będzie nowych etatów, a nawet stanowisko dyrektora obejmie osoba, która już jest zatrudniona na kierowniczym stanowisku. – Nie widzę problemów do niepokoju wśród radnych. Przy- pomnę, że nowa jednostka ma zaj- mować się nie tylko konsultacjami, ale także – zgodnie z zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli – rozliczać pieniądze kierowane do organizacji pozarządowych. Tak więc wydział nie został powołany na potrzeby chwili, czy – jak utrzymuje opozycja – do celów propagandowych. Klub radnych Platformy Oby- watelskiej już zapowiada cały pa- kiet wniosków o przeprowadzenie konsultacji społecznych. Co do powołania nowego wydziału Jerzy Zawodnik nastawiony jest jednak sceptycznie. – W tej chwili trudno powiedzieć, czy specjalny wydział jest potrzebny czy nie, bo nie wiemy, jakie prezydent ma plany. Czy tych konsultacji będzie naprawdę dużo czy mało – zastanawia się radny. Wydział konsultowania Radomianie, jest jakaś ważna kwestia dotycząca dzielnicy, w której mieszkasz, chciałbyś ją skonsultować z innymi, a nie wiesz jak? Władze Radomia powołały specjalny wydział, który ci w tym pomoże IWONA KACZMARSKA Konsultacje mają polegać na wyrażeniu opinii, złożeniu uwag i propozycji do jakiejś sprawy albo na udzieleniu odpowiedzi na pytanie/pytania czy na wyborze jednego z proponowanych rozwiązań. Konsultacje mogą dotyczyć spraw ogólnomiejskich albo lokalnych, a odbywać się będą w formie spotkania z mieszkańcami lub spotka- nia z przedstawicielami grup społecznych czy organizacji pozarządowych, ale także w formie przyjmowania opinii i wniosków. Z inicjatywą przeprowadzenia konsultacji ma prawo wystąpić prezydent, rada miej- ska (w drodze uchwały) oraz tysiąc radomian powyżej 16. roku życia. Trzeba okre- ślić nie tylko przedmiot konsultacji, ale także wybrać ich formę. Wniosek przyjmuje prezydent. Także on – z pomocą merytorycznej komisji rady miejskiej – będzie go opiniował. Ma na to 30 dni. JAK DOPROWADZIĆ DO KONSULTACJI? Abolicja w ZUS-sie Przedsiębiorcy, którzy zalegają ZUS-owi ze składkami na własne ubezpieczenie społeczne, mogą li- czyć na ich darowanie. str. 4 Nie kuj, ucz się! Tylko sześć osób ze 156, które w ciągu dwóch dni przystąpiły do egzaminów teoretycznych na pra- wo jazdy według nowych zasad, zdało ten sprawdzian. str. 5 Pamięć rodowodu Żelazne ostrogi, srebrną lunulę czy grzechotki z białej gliny od czwartku można oglądać na wy- stawie „Piotrówka. Pamięć rodo- wodu”. Wcześniej tego dnia na- ukowcy zaprezentowali najnowsze odkrycia dotyczące grodziska. str. 7 Infekcje na basenie O tym, że pływanie jest remedium na wiele dolegliwości, nie trze- ba nikogo przekonywać. Jednak trzeba uważać na infekcje, które mogą skutecznie zniechęcić do treningu w wodzie. str. 8 Narciarskie urazy Zmorą amatorów białego szaleń- stwa są urazy, zwłaszcza kolan, barków i głowy. Dlaczego dochodzi do urazów i jak im zapobiegać?. str. 9 Dostali dom Nowy budynek dla 36 pensjona- riuszy to wspaniały prezent dla obchodzącego jubileusz Domu Po- mocy Społecznej. str. 11 Bez kombinacji Wydawało się, że zwycięstwo Rosy jest na wyciągnięcie ręki. W Sopo- cie na głowy radomskiego teamu wylał się jednak kolejny kubeł zim- nej wody. Otrzeźwienie musi więc przyjść szybko, najlepiej już w so- botę, 2 lutego. str. 12

description

Data wydania: 1.02.2013

Transcript of Tygodni 7 Dni - wydanie 371

Page 1: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

R E K L A M A

Były wójt Jedlni z wyrokiemRok pozbawienia wolności w za-wieszeniu na trzy lata oraz 8 tys. zł grzywny – taką karę wymierzył sąd byłemu wójtowi Jedlni-Letni-sko oraz jego zastępczyni, uzna-jąc, że przekroczyli uprawnienia przy rejestrowaniu wyborców w 2010 roku.

str. 3

W numerze

Fot.

Iza

Grzy

bow

ska

Miss Polonia z Radomia?

19-letnia radomianka Ola Szczęsna, Miss Radia Rekord ma ogromne szanse, by zostać najpiękniejszą Polką! Zdecyduje o tym głosowanie SMS. Dlatego wspierajmy naszą kandydatkę!

Finał Konkursu Miss Polonia 2012 odbędzie się w sobotę, 2 lutego. Będzie go transmitować o godz. 20.10 TVP2. Tego wieczoru 19 finalistek Miss Polonia 2012 stanie do walki o koronę najpiękniejszej Polki, którą otrzyma z rąk Miss Polonia 2011 Marceliny Zawadzkiej. Jak co roku wyboru dokonają telewidzowie za pomocą głosowania SMS. Nagrodą główną jest samochód. Podczas gali finałowej uczestniczki zaprezentują się publiczności w kreacjach marki Betti Designe, a TOP 5 – w wieczorowych sukniach od Macieja Zienia. Finał konkursu poprzedza zgrupowanie w hotelu Hyatt w Warszawie. W tym czasie finalistki Miss Polonia codziennie odbywają treningi na siłowni pod okiem trenera Witolda Szmandy, który na co dzień mieszka i pracuje w Los Angeles, gdzie trenuje z gwiazdami Hollywood. Kolejnym punktem programu są zajęcia choreograficzne z Agustinem Egurolą. Za właściwą prezencję, grację, poruszanie oraz pracę z obiektywem aparatu i kamery odpowiada top modelka Kamila Szczawińska. Kandydatki biorą również udział w sesji zdjęciowej z jedną z topowych fotografek na polskim rynku – Izą Grzybowską.

Aleksandra Szczęsna, nr 13

O trybie i zasadach przeprowadza-nia takich konsultacji radni zdecydo-wali podczas sesji w poniedziałek, 21 stycznia. Po głosowaniu prezydent Andrzej Kosztowniak mówił nam, że chciałby, aby kwestiami związa-nymi z konsultacjami zajmowało się Centrum Organizacji Pozarządo-wych. Nie wykluczał także powoła-nia specjalnego wydziału. Decyzji – jak twierdził – jeszcze nie podjął; musi swoje pomysły przedyskutować z prawnikami.

Z sekretarki dyrektorDyskusje musiały być krótkie i kon-

struktywne, bo już w piątek (25 stycz-nia) prezydent wydał zarządzenie za-twierdzające schemat organizacyjny nowego Wydziału Współpracy z Or-ganizacjami Pozarządowymi i Kon-sultacji Społecznych. Działalność rozpoczyna od dzisiaj (1 lutego).

W nowej jednostce ma pracować 13 osób, wszystkie już zatrudnione w magistracie. – Nie wszystkie etaty są obsadzone. Trwają rozmowy na temat przejścia do nowej jednostki z pracownikami do spraw kontroli – mówi sekretarz miasta Rafał Czaj-kowski. – Nie będziemy zatrudniać nowych urzędników,

Wydziałem kieruje Joanna Pał-ka-Czerwińska, dotychczasowy za-stępca dyrektora wydziału zdrowia, a wcześniej pierwsza sekretarka pre-zydenta Kosztowniaka. W struktu-rze jednostki znalazło się Centrum Organizacji Pozarządowych, które od swojego powstania podlegało wy-działowi zdrowia, referat zajmujący się konsultacjami społecznymi oraz wieloosobowe stanowisko do spraw kontroli dotacji udzielanych organi-zacjom i stowarzyszeniom.

– Stworzenie osobnej komórki, która sprawdzałaby prawidłowość wydawania pieniędzy zalecała Naj-wyższa Izba Kontroli. Praktyka była taka, że rozliczaniem dotacji zajmo-wał się ten wydział, który jej udzielał – tłumaczy Katarzyna Piechota-Ka-im, rzecznik prezydenta Radomia.

Kierownik z kancelariiStan zatrudnienia w Centrum

Organizacji Pozarządowych się nie zmienia – nadal będzie to kierownik i czterech pracowników. Referat zaj-

mujący się konsultacjami społecz-nymi to kierownik i dwóch pracow-ników. Szefem został Paweł Dycht z Kancelarii Prezydenta. Kontrole-rów także ma być trzech; tu schemat kierownika nie przewiduje. Wydział będzie miał także sekretarkę.

Zenonowi Krawczykowi, prze-wodniczącemu klubu radnych SLD pomysł utworzenia wydziału zajmu-jącego się konsultacjami społecz-nymi nie przypadł do gustu. – Jeśli konsultacje dotyczą np. inwestycji, to oczekuję zaangażowania kogoś z wydziału inwestycji, kto jest zo-rientowany w prawnych i finanso-wych możliwościach proponowa-nych przez mieszkańców rozwiązań. A skoro tak, to po co nowy wydział? Do liczenia głosów czy ankiet nie potrzeba fachowców. A jeśli kon-sultacje będą odbywać się przez In-ternet, to program automatycznie policzy głosy – zauważa. Jego zda-niem zarówno regulamin przepro-wadzania konsultacji, jak i tworze-nie osobnego wydziału są związane z przyszłorocznymi wyborami sa-morządowymi, które prezydent chce wygrać. I przypomina, że miasto nie tak dawno zlikwidowało wydział in-frastruktury, a teraz tworzy nową jednostkę.

Tak chciał NIK– Należy oczekiwać, że konsultacje

będą merytoryczne, w konkretnych sprawach. A to oznacza, że będą po-trzebne osoby znające dany temat – z MZDiK, z wydziału infrastruktury, budżetowego, architektury czy zdro-wia. Powstanie nowego wydziału więc ich nie odciąży w obowiązkach – mówi Damian Maciąg z Kocham Radom. – Czy był sens powoły-wać wydział? Wątpię. Przecież kon-sultacje w Radomiu odbywały się

w przeszłości i magistrat sobie z tym zadaniem radził. Dobrze jednak, że prezydent nie zatrudnił nowych osób, tylko przeniósł dotychczaso-wych pracowników.

To nie propagandaJakub Kowalski, szef klubu rad-

nych PiS w radzie miejskiej uważa, że to prezydent decyduje o struk-turze urzędu, ta kwestia leży w jego kompetencjach. – Radni mogą co najwyżej oceniać kwestie powołania wydziału pod względem wydatko-wania na ten cel pieniędzy. A ja roz-mawiałem z prezydentem i zapewnił mnie, że ta operacja będzie bezkosz-towa, ponieważ komórka powstaje na bazie innych wydziałów magistra-tu – mówi. Podkreśla, że nie będzie nowych etatów, a nawet stanowisko dyrektora obejmie osoba, która już jest zatrudniona na kierowniczym stanowisku. – Nie widzę problemów do niepokoju wśród radnych. Przy-pomnę, że nowa jednostka ma zaj-mować się nie tylko konsultacjami, ale także – zgodnie z zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli – rozliczać pieniądze kierowane do organizacji pozarządowych. Tak więc wydział nie został powołany na potrzeby chwili, czy – jak utrzymuje opozycja – do celów propagandowych.

Klub radnych Platformy Oby-watelskiej już zapowiada cały pa-kiet wniosków o przeprowadzenie konsultacji społecznych. Co do powołania nowego wydziału Jerzy Zawodnik nastawiony jest jednak sceptycznie. – W tej chwili trudno powiedzieć, czy specjalny wydział jest potrzebny czy nie, bo nie wiemy, jakie prezydent ma plany. Czy tych konsultacji będzie naprawdę dużo czy mało – zastanawia się radny.

Wydział konsultowaniaRadomianie, jest jakaś ważna kwestia dotycząca dzielnicy, w której

mieszkasz, chciałbyś ją skonsultować z innymi, a nie wiesz jak? Władze Radomia powołały specjalny wydział, który ci w tym pomoże

IWONA KACZMARSKA

Konsultacje mają polegać na wyrażeniu opinii, złożeniu uwag i propozycji do jakiejś sprawy albo na udzieleniu odpowiedzi na pytanie/pytania czy na wyborze jednego z proponowanych rozwiązań. Konsultacje mogą dotyczyć spraw ogólnomiejskich albo lokalnych, a odbywać się będą w formie spotkania z mieszkańcami lub spotka-nia z przedstawicielami grup społecznych czy organizacji pozarządowych, ale także w formie przyjmowania opinii i wniosków.Z inicjatywą przeprowadzenia konsultacji ma prawo wystąpić prezydent, rada miej-ska (w drodze uchwały) oraz tysiąc radomian powyżej 16. roku życia. Trzeba okre-ślić nie tylko przedmiot konsultacji, ale także wybrać ich formę. Wniosek przyjmuje prezydent. Także on – z pomocą merytorycznej komisji rady miejskiej – będzie go opiniował. Ma na to 30 dni.

JAK DOPROWADZIĆ DO KONSULTACJI?

Abolicja w ZUS-siePrzedsiębiorcy, którzy zalegają ZUS-owi ze składkami na własne ubezpieczenie społeczne, mogą li-czyć na ich darowanie.

str. 4

Nie kuj, ucz się!Tylko sześć osób ze 156, które w ciągu dwóch dni przystąpiły do egzaminów teoretycznych na pra-wo jazdy według nowych zasad, zdało ten sprawdzian.

str. 5

Pamięć rodowoduŻelazne ostrogi, srebrną lunulę czy grzechotki z białej gliny od czwartku można oglądać na wy-stawie „Piotrówka. Pamięć rodo-wodu”. Wcześniej tego dnia na-ukowcy zaprezentowali najnowsze odkrycia dotyczące grodziska.

str. 7

Infekcje na basenieO tym, że pływanie jest remedium na wiele dolegliwości, nie trze-ba nikogo przekonywać. Jednak trzeba uważać na infekcje, które mogą skutecznie zniechęcić do treningu w wodzie.

str. 8

Narciarskie urazyZmorą amatorów białego szaleń-stwa są urazy, zwłaszcza kolan, barków i głowy. Dlaczego dochodzi do urazów i jak im zapobiegać?.

str. 9

Dostali domNowy budynek dla 36 pensjona-riuszy to wspaniały prezent dla obchodzącego jubileusz Domu Po-mocy Społecznej.

str. 11

Bez kombinacjiWydawało się, że zwycięstwo Rosy jest na wyciągnięcie ręki. W Sopo-cie na głowy radomskiego teamu wylał się jednak kolejny kubeł zim-nej wody. Otrzeźwienie musi więc przyjść szybko, najlepiej już w so-botę, 2 lutego.

str. 12

Page 2: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013www.7dni.radom.plOD DRUGIEJ STRONY2

RADOM: – co piątek od godz. 7.30 na skrzyżowaniach: 25 Czerwca – Słowackie-go; 25 Czerwca – Żeromskiego; Mireckie-go – Wernera; Okulickiego – Zielona; Li-manowskiego – rondo im. Kisielewskiego; Struga – 25 Czerwca; Wjazdowa – Wierz-bicka oraz pod Dworcem PKP. ŚRÓDMIEŚCIE: sklep Mirat ul. 25 Czerwca 48; apteki grupy „E”: ul. Mireckiego 14 (przy Billi), ul. Traugutta 1a, ul. Traugut-ta 30, ul. Traugutta 42, ul. Tochtermana 1, ul. Żeromskiego 64, ul. Żeromskiego 79/81, ul.Niedziałkowskiego 19/21; sklepy PSS Społem: ul. Sienkiewicza 8, Kelles-Krauza 36; Prokuratura Okręgowa, ul. Malczewskiego; piekarnia Gajda, ul. Że-romskiego 46; piekarnia Fogiel&Fogiel, ul. Moniuszki 17; Radomski Szpital Specja-listyczny, ul. Tochtermana (hol główny); ul. Żeromskiego: księgarnia Sonet; Urząd Miejski (salonik Kolportera); przychodnia Corten Medic, ul. Prażmowskiego 33a. PLANTY: ul. Chałubińskiego: sklep Eko-punkt; apteka ul. Chałubińskiego 12/14, apteka grupy „E”: ul. Mariacka 5/7; Cen-trum Filmowe „Helios”, ul. Poniatowskie-go 5; Drukarnia Cyfrowa, ul. Traugutta 20; biurowiec Łucznika, ul. 1905 Roku 20; sklep Fachowiec, ul. 1905 roku 21; „Bry-morex”, ul. Młodzianowska 77. XV-LECIE: delikatesy Szagar, ul. 11 Listopa-da 61/63; PSS Społem: „Tęcza”, ul. Chro-brego 15; sklep „Ganesa 2”, ul. Chrobre-go; Galeria Słoneczna ul. Chrobrego 1; Targ nad Rzeczką – piekarnia Gajda; „Wi-tamina”, ul. Struga 54; apteki grupy „E”: ul. Chrobrego 9, ul. 11 Listopada 67/77, ul. Struga 52, ul. Struga 57a; Księgarnia, ul. Kusocińskiego; piekarnia Gajda, ul. Ku-socińskiego; Galeria Słoneczna, ul. Chro-brego 1. AKADEMICKIE: PSS Społem „Żak”, ul. Aka-demicka 1. MICHAŁÓW: PSS Społem, ul. Królowej Jadwigi 1; Sklep cukierniczy, ul. Królowej Jadwigi 9a pawilon 16; Wojewódzki Szpi-tal Specjalistyczny, ul. Aleksandrowicza; hipermarket Carrefour (punkt obsługi klienta); sklep AllSport, ul. Mieszka I 1/3. GOŁĘBIÓW I: PSS Społem, ul. ks. Skorupki 1. GOŁĘBIÓW II: „Ganesa”, ul. Paderew-skiego 10. OBOZISKO: PSS Społem, ul. Rodziny Winczewskich 10; apteka grupy „E”, ul. Warszawska 4; Automobilklub Ra-domski (stacja kontroli pojazdów), ul. ul. Warszawska 17/21. NAD POTOKIEM: sklep PSS Społem, ul. Olsztyńska; sklep z pieczywem Fogie-l&Fogiel oraz masarnia Krawczyk, ul. Szklana 52. KAPTUR: „Selgros”, ul. Czarnieckiego. GLINICE: apteki grupy „E”: ul. Lubońskiego 9, ul. Słowackiego 107, ul. Słowackiego 191; sklep PSS Społem „Perła”, ul. Sło-wackiego 72; piekarnia Fogiel&Fogiel, ul. Słowackiego 92. USTRONIE: hipermarkety REAL i Prakti-ker; apteki grupy „E”: „W Galerii Feniks”, ul. Grzecznarowskiego 29/31, ul. Doma-galskiego 7, ul. Kolejowa 15, ul. Koman-dosów 4; ul. Osiedlowa 20, sklep Iskra III, ul. Młodzianowska 154 A. PRĘDOCINEK: PSS Społem, ul. Czackiego 1. POŁUDNIE: apteka grupy „E”, ul. Czar-noleska 21; Natura Drogeria – Solarium, ul. Czarnoleska 23; piekarnia Gajda, ul. Czarnoleska 20; sklep Rolmlecz, ul. To-ruńska, Powiatowy Urząd Pracy, ul. ks. Łukasika; fi rma Rodex, ul. Wierzbicka 26/44. POŁUDNIE II: apteka grupy „E”, ul. Policka 2. BORKI: PSS Społem, ul. Limanowskiego 86a; piekarnia Fogiel&Fogiel, ul. Sucha 2. WOŚNIKI: sklep PSS Społem, ul. Wośnicka 26; apteka grupy „E”, ul. Pośrednia 29. ZAMŁYNIE: sklep „Mleczny Raj 3”, ul. Oku-lickiego (przy targu), apteka grupy „E” ul. Główna 12; sklep Agapol, ul. Okulickiego 59 JEDLNIA LETNISKO: sklep Pod Różami, ul. Radomska 49; PIONKI: sklep Biedronka, plac Konstytucji 3 Maja 8; KOZIENICE: hipermarket Tesco, ul. Warszawska 34; WSOLA: sklep vis a vis kościoła; JEDLIŃSK: sklep Ambra, ul. Warecka; BIAŁOBRZEGI: apteka grupy „E” przy ul. Krakowskiej 79; GARBATKA LETNISKO: apteka grupy „E” przy ul. Spacerowej 3; POTWORÓW: apte-ka grupy „E”; PRZYSUCHA: apteka grupy „E” przy ul. Radomskiej 1; SKARYSZEW: apteka grupy „E” przy ul. Targowej 12; KAZANÓW: apteka grupy „E” przy ul. Zwo-leńskiej 8; ZWOLEŃ: apteka grupy „E” przy ul. Św. Jana 1.

Od poniedziałku do piątku zapraszamy po gazetę również do redakcji przy ul. Aka-demickiej 5.

GDZIE ZNAJDZIECIE BEZPŁATNY TYGODNIK „7DNI”

TROCHĘ PIEPRZU, TROCHĘ SOLI

Na jałowym biegu

Jeszcze nie opadł kurz bitewny po aferze z premiami dla marszałka i wicemar-szałków Sejmu, a już mamy kolejną awanturę. Tym razem w bojowe szranki wstąpili obrońcy uświęconego tradycją i zwyczajem małżeństwa. Takiego, jak zapisano w Konstytucji RP, czyli związku kobiety z mężczyzną. Na pierwszej linii frontu znalazła się dr hab. prawa, profesor kontraktowy (nie mylić z belwe-derskim), nauczyciel akademicki Krystyna Pawłowicz. To oficjalna prezentacja posłanki. W znacznie mniej parlamentarnych słowach wypowiadają się o niej niektórzy politycy; słynący, podobnie jak prof. Pawłowicz, z niewyparzonego języka Stefan Niesiołowski (sam zresztą też profesor, ale od muszek) stwierdził, że jest ona „skrzyżowaniem Nelly Rokity z Kononowiczem”, a socjolog, prof.(znowu!) Ireneusz Krzemiński nie bawił się już w żadną dyplomację i walnął prosto z mostu: „bazarowa profesor”. Owa posłanka jest teraz przez media rozbierana na części pierwsze. Złośliwi dziennikarze nie tylko na okrągło pokazują jej wystąpienie w Sejmie, gdzie o związkach homoseksualnych wyrażała się, że to „jałowe używanie”, ale także zapis jej spotkania z wyborcami, gdzie pojechała – jak to mówi młodzież – cał-kiem po bandzie. Podzieliła się tam swoimi wrażeniami na temat posłanki Anny Grodzkiej, która jak powszechnie wiadomo, jest osobą transseksualną. Sala za-rykiwała się, gdy posłanka Pawłowicz porównywała twarz swej koleżanki z ław sejmowych do fizjonomii boksera i przekonywała, że ma problem ze zwracaniem się do Anny Grodzkiej: pani czy pan? „Nie wystarczy nażreć się hormonów, by być kobietą” – stwierdziła na koniec, przy nieustającym aplauzie publiczności.Dziwi mnie to, że parlamentarzyści PiS-u objaśniając ostatnie, burzliwe wyda-rzenia sejmowe, nie użyli wyświechtanego i powtarzanego jak mantra argu-mentu, iż to jakaś „przykrywka”. A przecież można by stwierdzić, że niezręczną, a dla wielu skandaliczną sytuację z premiami dla prezydium Sejmu, „przykrywa” dyskusja o związkach partnerskich zainicjowana przez Palikota i ruch, któremu patronuje. Oczywiście na specjalne, ciche zmówienie premiera Tuska. Wszystkie partie polityczne mają swoich oratorów i specjalistów od retoryki, a także fachowców od tzw. public relations, czyli – jak byśmy powiedzieli jeszcze kilkanaście lat temu – propagandy. A że przykład idzie z góry, a nauki nie w las, przekonujemy się przyglądając się nie tylko temu co na szczytach władzy. W Radomiu, na przykład, władza lokalna uznała, że musi pilnie konsultować się z mieszkańcami i dlatego, również w trybie pilnym, powołała do tych celów specjalny wydział w magistracie. Wprawdzie władza zarzeka się, że nie będzie to nas, podatników prawie nic (poza nowymi pieczątkami) kosztować, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. A już najmniej w to, że prezydent doznał nagle olśnie-nia, że trzeba częściej pytać radomian co sądzą o sprawach miasta. Nagle, czyli na półtora roku przed kolejnymi wyborami. Naprawdę, nie przypuszczałam , że pogłoski o tym, że taka komórka w ratuszu powstanie (o czym pisałam w tym miejscu tydzień temu), tak szybko staną się rzeczywistością! Nigdy też nie przyszłoby mi do głowy, by w sytuacji, w jakiej znalazła się Kry-styna Pawłowicz (profesor – kontraktowy, nie mylić z belwederskim), przyzna-wać się do szlacheckiego pochodzenia. Jeszcze do niedawna przedstawiciele tego stanu podkreślali, że noblesse oblige, czyli szlachectwo zobowiązuje. Do szlachetnego zachowania. Ale jak widać, nawet ta sentencja straciła na aktual-ności. W przypadku pani profesor i posłanki zarazem na pewno. Pani profesor, wykształcona osoba, nie zauważa także jak społeczeństwa, w których nie ma już na ogół klas i stanów, szybko się zmieniają. Jeszcze 100 lat temu kobiety w Wielkiej Brytanii nie miały praw wyborczych. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu kobieta nie mogła założyć sobie konta w banku bez zgody męża! Czy, gdyby nie te zmiany, posłanka Pawłowicz mogłaby zostać profesorem, wykładowcą akademickim; ba być wybraną do parlamentu? I głosić swoje prawdy objawio-ne, które za lat kilkanaście czy kilkadziesiąt funta kłaków nie będą warte? Ba, one są już dziś tego niewarte. BOŻENA DOBRZYŃSKA

P.S. Do pani Konstancji, która napisała do mnie po felietonie „Koniec świata”. Naprawdę nie robimy – jak pani to nazwała „pokazu w mediach” opisując incydent podczas Wigilii na deptaku. To był tylko pretekst, by poruszyć inne problemy. Dziękujemy za życzenia; proszę je również przyjąć od nas.

Zginął na miejscu. Do tragicznego wypadku doszło we wtorek po godz 19 w Dąbrowie Jastrzębskiej. Jadący od Radomia w kierunku miejscowości Mąkosy Stare opel corsa nagle, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. W aucie znajdował się tylko 27-let-ni kierowca, który zginął na miejscu.

Zostań wolontariuszem. Fundacja Wiosna poszukuje wolontariuszy do projektu Akademia Przyszłości. Chętni będą pomagać uczniom szkół pod-stawowych mających trudności z  nauką. Dzieci, którym potrzebna jest taka pomoc, są typowane przez pedagogów i dyrekcję szkoły. Wolontariu-szami mogą zostać studenci oraz młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych. Zainteresowani powinni wysłać swoje CV na adres [email protected]. W Radomiu fundacja współpracuje z PSP nr 6 i 4.

Zamiast ławek – sanki. Na ul. Młyńskiej policjanci z wydziału prewencji z III komisariatu zatrzymali do kontroli dostawczego forda transita. W czę-ści ładunkowej 27-letni kierowca przewoził siedem osób, w tym dwoje nie-letnich. Pasażerowie siedzieli na sankach. Za wykorzystanie pojazdu w spo-sób niezgodny z  przeznaczeniem kierowca został ukarany mandatem i punktami karnymi. Podróżujący musieli skorzystać z innego transportu.

Konkurs na kulturę fizyczną. Radomski magistrat rozstrzygnął konkurs na upowszechnianie kultury fizycznej. Realizacją zadania zajmie się Szkolny Związek Sportowy, który na ten cel otrzyma 550 tys. zł. Za te pieniądze będzie musiał sfinansować: współzawodnictwo sportowe szkół w ramach Radomskiej Olimpiady Młodzieży, powszechną naukę pływania dla uczniów podstawówek, udział reprezentacji Radomia w  Mazowieckich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej i zatrudnić animatorów sportu.

Weź paragon. Pracownicy urzędów skarbowych i  urzędów kontro-li skarbowej przypominają sprzedawcom o  obowiązku ewidencjonowania sprzedaży w  kasie fiskalnej i  wydawania paragonów. Kontrolerzy rozdają klientom pocztówki, na których obok rysunku Andrzeja Mleczki, umiesz-czone zostały informacje o  korzyściach płynących z  odbioru paragonu. Najniższa kara za niewydanie paragonu wynosi 160 zł, a najwyższa 3 tys. 200 zł.

Nowe radiowozy dla policji. Komenda Miejska Policji w Radomiu otrzy-mała osiem nowych radiowozów. Samochody udało się kupić dzięki wspar-ciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego i  lokalnych samorządów. W  sumie do garnizonu mazowieckiego trafiły 22 nowe ra-diowozy

Od solisty do orkiestry. Uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych zajęli wy-sokie miejsca w każdej kategorii konkursowej podczas XIX Festiwalu Muzy-ki Akordeonowej „Od solisty do orkiestry”, który odbył się w Mławie. Grand Prix wywalczył 15-letni Piotr Motyka z  klasy VI szkoły muzycznej I  stop-nia. Na podium stanęli też Miłosz Prusiński, Bartosz Kołsut, Piotr Poterała i  Marek Rybiński. Artur Miedziński, który uczy gry na akordeonie i  przy-gotowywał uczniów do festiwalu, został uhonorowany okolicznościowym dyplomem.

Bez „prawka”, ale z  tytoniem. W  Ślepowronie podczas kontroli opla omegi policjanci z  radomskiej drogówki stwierdzili, że 46-letni kierowca nie ma prawa jazdy. Funkcjonariusze sprawdzili też jego stan trzeźwości, a także bagażnik auta. W bagażniku znaleźli kilka worków, a w nich 15 kg tytoniu. Za prowadzenie pojazdu bez uprawnień mężczyzna dostał man-dat. Odpowie też za przestępstwo karno-skarbowe.

Pchli targ. W  sobotę, 2 lutego w  godz. 14-17 w  klubie osiedlowym Ustronie przy ul. Sandomierskiej odbędzie się trzeci pchli targ. Udział jest bezpłatny, zarówno dla sprzedających, jak i  kupujących, ale handlujący sami muszą zorganizować swoje stoisko i uprzątnąć je po imprezie. Pod-czas poprzednich edycji sprzedawane były m.in. książki, płyty winylowe, ubrania, zabawki czy gry planszowe. Organizatorzy zachęcają, by oferować rzeczy o  większych gabarytach, np. wózki dziecięce, sprzęt RTV, rowery czy meble. Można je prezentować na zdjęciach.

Nawigacyjna wpadka. Funkcjonariusze KMP i KWP w Radomiu zatrzy-mali 33-letniego radomianina, który tworzył i rozpowszechniał w Interne-cie pirackie oprogramowanie jednej z firm, pozwalające obejść oryginalne zabezpieczenia nawigacji samochodowych. Na jednym z forów mężczyzna udostępniał tzw. cracki, dzięki którym bez uiszczania opłat licencyjnych, można było np. aktualizować oprogramowanie do najnowszych wersji. Mężczyzna umieszczał też przerobione w  ten sposób nawigacje. W  jego mieszkaniu policjanci znaleźli sprzęt, na którym pracował. 33-latek usłyszał zarzut bezprawnego rozpowszechniania w sieci aktualnych wersji oprogra-mowania wbrew warunkom licencji.

Ćwiczenia z gwiazdami kosza. We wtorek, 5 lutego o godz. 14 MOSiR zaprasza dzieci na Radom Basket Camp 2013. Wezmą w nim udział Kim Adams i Jakub Zalewski z zespołu ROSA Radom; to zawodnicy najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce – Tauron Basket Ligi. Podczas spotkania od-będzie się wspólna rozgrzewka i ćwiczenie elementów koszykarskich. Prze-widziane są też konkursy z nagrodami i „100 pytań do...”, kiedy to będzie można zapytać gwiazdy o wszystko. Zapisy uczestników pod numerem tel. 48 385 10 02 wew. 42 i mailowo pod adresem [email protected]. Na imprezę wstęp wolny.

ZEBRAŁA: MAŁGORZATA PAWLAK

w skrócie

BEZPŁATNY TYGODNIK DLA RADOMIA I REGIONURadom, ul. Akademicka 5, tel./faks 48 385 05 77Reklama: tel. 519 119 513, 48 360 25 [email protected] [email protected] naczelny: Paweł WolskiKierownik redakcji: Bożena DobrzyńskaDziennikarze: Iwona Kaczmarska, Szymon Stępień, Aleksandra Załęska, Marta Kania, Łukasz Pęksyk, Robert Monik, Michał Podlewski, Małgorzata PawlakProjekt grafi czny: 7 DniSkład: Anna BednarskaRedakcja nie ponosi odpowiedzialoności za treść reklam i ogłoszeńWydawca: Agencja Promocyjno-Usługowa Eltast '95, Stefan Tatarek, ul. Toruńska 9, 26-600 RadomDruk: Media Regionalne Sp. z o.o. w Warszawie, oddział w Kielcach – Drukarnia w Tarnobrzegu, ul. Mechaniczna 12

ISSN 1895-8451

Page 3: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013 www.7dni.radom.pl AKTUALNOŚCI 3

MŁODZI POD POŚREDNIAKIEM„Zbieram na ZUS” – puszki z takimi napisami mieli ze sobą członkowie radomskiej młodzieżówki Ruchu Palikota podczas pikiety przed Powiatowym Urzędem Pracy. Jej hasło to „Zbieram na nowoczesną Polskę”. Uczestnicy pikiety chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację młodych ludzi na rynku pracy. Jak podkre-ślali, wybór miejsca happeningu nie był przypadkowy, pośredniak bowiem to miejsce, gdzie rodzą się tragedie wielu milionów młodych Polaków. Jako główna przyczynę pikietujący wskazywali stan oświaty. – Dzisiejsza szkoła jest miejscem, gdzie komfor-towo może poczuć się jedynie biały, heteroseksualny chłopiec pochodzący z miasta, z dobrze prosperującej finansowo, katolickiej rodziny – mówił Patryk Fajdek z ra-domskiego Ruchu Młodych. SS

Fot.

Szym

on S

tępi

Od nowego roku szkolnego przestaną istnieć podstawówka i gimnazjum specjalne przy ul. Starokrakowskiej. Obie placówki nie mają uczniów

Publiczna Szkoła Podstawowa nr 22 oraz Publiczne Gimnazjum nr 19 tworzą Zespół Szkół Specjal-nych nr 3. Do niedawna placówka działała przy szpitalu w Krychnowi-cach, jednak w związku z likwidacją – w czerwcu 2012 roku – całodo-bowego oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży w tej lecznicy przeniosła się na ul. Starokrakowską. Przeniosła się raczej symbolicznie, ponieważ likwidacja oddziału ozna-cza brak uczniów zarówno w pod-stawówce, jak i w gimnazjum.

– W tej sytuacji nie ma powodu do utrzymywania placówki – mówi

Leszek Pożyczka, dyrektor wydzia-łu edukacji UM. – W strukturach Zespołu Szkół Specjalnych nr 3 znajdują się jeszcze tzw. grupy wy-chowawcze: dwie w szpitalu na Jó-zefowie i jedna w lecznicy przy ul. Tochtermana. Po likwidacji PSP nr 22 i PG nr 19 zostaną niejako przy-dzielone do zespołu szkół przy ul. Lipskiej.

Zdaniem dyrektora Pożyczki wszy-scy zatrudnieni w zamykanych szko-łach znajdą pracę w innych placów-kach; miasto zamierza znaleźć pracę także dyrektorowi zespołu.

Na razie radni przyjęli – podczas ostatniej sesji – uchwały w sprawie zamiaru likwidacji obu placówek. Je-śli zgodzą się na zamknięcie PSP nr 22 i PG nr 22, szkoły formalnie prze-staną działać od września.

NIKA

Nie ma uczniów, nie ma szkół

5 mln zł otrzyma radomski sanepid z budżetu państwa na budowę nowej siedziby. Do końca tego roku obiekt ma uzyskać stan surowy zamknięty

– Poprawka do budżetu państwa, w której zapisano pieniądze, została już przegłosowana przez Sejm i Se-nat. Teraz czeka na podpis prezyden-ta – tłumaczy Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitar-no-Epidemiologicznej. I dodaje, że jeśli w 2014 sanepid dostanie kolejną transzę pieniędzy, to do nowej sie-dziby będzie mógł się przeprowadzić pod koniec roku.

Obecnie uaktualniane są kosztory-sy budowy. – Ceny materiałów, robo-cizny zmieniają się i dlatego musimy policzyć, co możemy zrobić za tę kwotę – zaznacza dyrektorka. – Po-

tem ogłosimy przetarg na wykonanie kolejnych robót.

Budowa nowej siedziby sanepidu przy ul. Okulickiego rozpoczęła się latem 2012 roku. Firma Tatro-Bet, która wygrała przetarg na pierwszy etap realizacji inwestycji, wylała fun-damenty. Jednak nie obyło się bez niespodzianek. Po wykonaniu wyko-pów okazało się, że teren jest bardziej grząski niż wskazywały ekspertyzy. Inspektor nadzoru budowlanego na-kazał przerwanie prac. Jak tłumaczy Lucyna Wiśniewska, dla bezpieczeń-stwa trzeba było wykonać dodatkowe ekspertyzy geotechniczne. Teren zo-stał wzmocniony specjalnymi beto-nowymi słupami. Te prace kosztowały około 600 tys. zł.

Przewidywany koszt całej inwestycji wynosił 25 mln 300 tys. zł. Sam budy-nek ma kosztować 17 mln zł. MP

Miliony na sanepidBiura obsługi studenta zamiast dziekanatów, zwolnienia, likwidacja kilku katedr, wynajem pomieszczeń – tak Uniwersytet Technologiczno--Humanistyczny realizuje plan naprawczy

Ostrych cięć od uczelni zażądała minister nauki i szkolnictwa wyższe-go jesienią ubiegłego roku, grożąc – w razie niespełnienia postawionych warunków – nawet zarządem komi-sarycznym.

Na początek UTH zredukował za-trudnienie o ponad 100 osób. – Jako pierwsi wypowiedzenia dostali ci pracownicy, którzy nabyli prawo do emerytury – zapewnia Aneta Mirosz, rzeczniczka uczelni.

Od połowy stycznia w miejsce zli-kwidowanych dziekanatów działa-ją trzy biura obsługi studenta, które pracują dla kilku wydziałów. Pierwsze biura – na ul. Malczewskiego – działa na rzecz transportu i elektrotechniki, informatyki i matematyki oraz sztuki. Drugie ma siedzibę w budynku Wy-działu Ekonomicznego przy ul. Chro-

brego i obsługuje ten wydział, a także studentów wydziałów: filologiczno-pedagogicznego, materiałoznawstwa, technologii i wzornictwa oraz nauk o zdrowiu i kultury fizycznej. Trzecie biuro mieści się przy ul. Krasickiego na Wydziale Mechanicznym. Studenci mogą też korzystać z e-dziekanatu.

Aby ratować sytuację finansową, rektor zlikwidował lub połączył nie-które katedry i zakłady. Uczelnia wy-najmuje również powierzchnie użyt-kowe: pomieszczenia biurowe, klub, halę sportową, bar czy sklepik. – Na razie nie udało się zainteresować nikogo biurami, natomiast wynaj-mujemy powierzchnie pod reklamy oraz aulę główną – wylicza nasza rozmówczyni. Szukając pieniędzy, uczelnia po raz drugi ogłosiła prze-targ na sprzedaż działek – proponuje nabycie terenów przy ul. Pułaskiego i przy ul. Chrobrego.

Rektor Zbigniew Łukasik prowadzi również rozmowy z miastem na te-mat ewentualnego przekazania gmi-nie ul. Mierzejewskiego znajdującej się pomiędzy wydziałami materiało-

znawstwa i ekonomicznym. – Uczel-nia ponosi duże koszty związane z jej utrzymaniem – wyjaśnia Mirosz. Na razie rzeczniczka nie chce zdradzać szczegółów dotychczasowych roz-mów. Ma nadzieję na pozytywne za-kończenie sprawy.

Powoli widać efekty przeprowadza-nych zmian. Wcześniej niż zamierzano zlikwidowano dziekanaty, udało się także wypłacić nauczycielom akade-mickim zaległe pieniądze za lata 2010-2011. Teraz rektor przymierza się do wypłaty kolejnych – za lata 2011-2012. – Czekamy aż studenci niestacjonar-ni uregulują swoje zaległości wzglę-dem uczelni. Wtedy będzie można zamknąć rok i sukcesywnie wypłacać należności – mówi Aneta Mirosz. Za-pewnia, że pracownicy pensje otrzy-mują na bieżąco, jednak premie zosta-ły zawieszone.

Na 7 lutego planowane jest po-siedzenie senatu uczelni, podczas którego rektor przedstawi sprawoz-danie z realizacji planu naprawczego w pierwszym kwartale.

MAŁGORZATA PAWLAK

Uniwersytet się naprawia

– Sąd nie ma wątpliwości, że oskarże-ni dopuścili się zarzucanego im prze-stępstwa. Powinni ponieść karę, bo ich zachowanie niweczy fundamen-talną zasadę demokracji – że każdy obywatel ma jeden głos – uzasadniał we środę wyrok sędzia Jerzy Kosiela.

Dopisali, nie sprawdzaliProkuratura, przypomnijmy, za-

rzuciła Dariuszowi Rz. i Iwonie P., że działając wspólnie i w porozu-mieniu między 3 listopada 2010 a 1 grudnia 2010 roku przekroczyli swoje uprawnienia w ten sposób, że wydawali decyzje o wpisaniu do re-jestru wyborców, ale nie weryfikowali wniosków i nie przeprowadzali po-stępowań wyjaśniających, czy dane osoby rzeczywiście zamieszkują na stałe na terenie gminy Jedlnia-Let-nisko. W związku z tym 37 osób nieuprawnionych zostało umiesz-czonych w spisie wyborców i wzięło udział w głosowaniu na wójta Jedlni zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze wyborów. Wygrał je – przewa-gą dwóch głosów – Dariusz Rz. Jego kontrkandydat, Piotr Leśnowolski – właśnie w związku z dopisywaniem w ostatniej chwili osób do spisu, co do których istniało podejrzenie, że wcale w Jedlni nie mieszkają – za-skarżył wynik głosowania do sądu. Sąd Okręgowy w Radomiu prawo-mocnym wyrokiem unieważnił wybo-ry na wójta Jedlni-Letnisko.

Trzecią oskarżoną w tym procesie była Bożena G., która jesienią 2010

roku prowadziła rejestr wyborców. Również jej śledczy zarzucili niedo-pełnienie obowiązków. Ich zdaniem bez weryfikacji wniosków i bez prze-prowadzenia postępowań wyjaśnia-jących sporządziła projekty decyzji o wpisaniu do rejestru wyborców osób nieuprawnionych, umożliwiając im głosowanie w gminie Jedlnia-Letnisko.

– Na to, że były wójt i jego za-stępczyni są winni, wskazuje ich po-stawa. Na początku procesu wnosili przecież o warunkowe umorzenie. A warunkowe umorzenie oznacza, że do przestępstwa jednak doszło. Oskarżeni do winy w czasie całe-go postępowania się wprawdzie nie przyznawali, ale sama prośba o wa-runkowe umorzenie jest przyzna-niem się – zauważył sędzia.

Zakaz na pięć latPodkreślał, że wprawdzie ordyna-

cja wyborcza rzeczywiście nie naka-zuje przeprowadzania postępowania wyjaśniającego przy dopisywaniu do rejestru wyborców, ale o takim sprawdzeniu wiarygodności oświad-czenia mówi kodeks postępowania administracyjnego. Tymczasem w Je-dlni niczego nie wyjaśniano ani nie sprawdzano – ktoś składał wniosek, Bożena G. natychmiast przygotowy-wała decyzję o wpisie do rejestru wy-borców, a jeszcze tego samego dnia wójt albo jego zastępczyni ten doku-ment podpisywali. I zdarzało się tak, że dopisani do listy między pierwszą a drugą turą wyborów, zdążyli sku-tecznie wybrać władze innej gminy.

Sąd skazał Dariusza Rz. i Iwonę

P. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i zdecydował o zakazie sprawowania przez nich stanowisk w administracji rządowej i samorzą-dowej przez pięć lat. – Ten zakaz ma pełnić funkcję wychowawczą – za-znaczył sędzia. – To ma być sygnał, że takie zachowanie, jakiego dopu-ścili się oskarżeni, nie będzie akcep-towane. Nie możemy dopuścić, by obywatele utracili zaufanie do uczci-wości przeprowadzania procesu wy-borczego.

Wina bez karyByły wójt i jego zastępczyni mają

też zapłacić po 8 tys. zł grzywny, a Piotrowi Leśnowolskiemu zwrócić koszty postępowania procesowego.

W przypadku Bożeny G. sąd po-stanowił umorzyć warunkowo postę-powanie na dwa lata. Urzędniczka ma też wpłacić 1 tys. zł na fundusz penitencjarny.

– To jest stwierdzenie winy bez wy-mierzania kary – tłumaczył sędzia Je-rzy Kosiela. – Bożena G. wprawdzie także nie sprawdzała, czy składający wnioski rzeczywiście mieszkają na te-renie gminy Jedlnia-Letnisko, ale to nie ona wydawała decyzje o wpisie do rejestru. Miała takie uprawnienia, ale wszystkie decyzje były podpisywane przez wójta i wicewójt. Sytuacja Bo-żeny G. była trudna. Jak sama zezna-ła, bała się, że straci pracę, jeśli nie wykona poleceń władz gminy.

Wyrok jest nieprawomocny. Za-równo Dariusz Rz., jak i Iwona P. zamierzają się od decyzji sądu od-wołać.

Były wójt Jedlni z wyrokiem

Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 8 tys. zł grzywny – taką karę wymierzył sąd byłemu wójtowi Jedlni-Letnisko oraz

jego zastępczyni, uznając, że przekroczyli uprawnienia przy rejestrowaniu wyborców w 2010 roku

IWONA KACZMARSKA

Page 4: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013www.7dni.radom.plAKTUALNOŚCI4

R E K L A M A

R E K L A M A

Radomscy radni nie zgadzają się na likwidację Policyjnej Izby Dziecka. Decyzji w tej sprawie ministerstwo spraw wewnętrznych jeszcze nie podjęło

„Policyjna Izba Dziecka jest bar-dzo ważnym elementem zwalczania przestępczości wśród nieletnich, jest ważną placówką diagnostyczną przej-mującą całkowitą opiekę nad młodo-cianymi, zagrożonymi demoraliza-cją. Likwidacja spowoduje znaczący wzrost bezkarności wśród nieletnich sprawców czynów karalnych, spo-woduje również utrudnienie, a nawet uniemożliwi sprawne prowadzenie postępowań procesowych przed Są-dem Rodzinnym i Nieletnich w Ra-domiu” – możemy przeczytać w sta-nowisku Rady Miejskiej Radomia, przyjętym podczas ostatniej sesji z inicjatywy Marka Szarego.

PID działa przy Komendzie Miej-skiej Policji. Trafiają tu nieletni (mię-dzy 13. a 17. rokiem życia), co do których istnieje podejrzenie, że po-pełnili czyn karalny i istnieje obawa,

że mogą się ukryć albo zatrzeć ślady czynu, a także uciekinierzy z mło-dzieżowych ośrodków wychowaw-czych czy schronisk dla nieletnich. Najdłużej mogą tu przebywać do 72 godzin.

– Z roku na rok spada liczba tych, którzy przebywają w Policyjnej Izbie Dziecka. Kiedyś było ich nawet 400 rocznie, teraz średnio jest ich 130 – mówi January Majewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.

Zdaniem radnych likwidacja PID jest kolejnym krokiem – po zamknię-ciu schroniska w Stawiszynie – „do ograniczenia skuteczności zwalcza-nia przestępczości wśród młodocia-nych w Radomiu i okolicach”.

Propozycję zlikwidowania radom-skiej PID negatywnie ocenia nie tylko radomska rada miejska. Prze-ciwko jest zamknięciu zaprotestował także Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej oraz Komisja Bezpieczeństwa i Po-rządku dla Miasta Radomia.

NIKA

Izba potrzebna

Ponad 400 porcji marihuany diler narkotyków ukrywał w... odkurzaczu. Wpadł w ręce policji, podobnie jak kolejnych pięć osób podejrzanych m.in. o posiadanie znacznej ilości środków odurzających

– Policjanci z I komisariatu zatrzymali 48-letnią kobietę, która udostępnia-ła środki odurzające nieletnim, oraz 17-latkę, której chciała je udostępnić. Wobec kobiet został zastosowany dozór policyjny – informuje Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Po-licji w Radomiu.

Funkcjonariusze zatrzymali też czterech mężczyzn w wieku 18-29 lat podejrzewanych o posiadanie i roz-prowadzanie narkotyków. W mieszka-niu jednego z nich znaleźli 400 porcji marihuany schowanej w odkurzaczu. 22-latek najbliższe trzy miesiące spę-dzi w areszcie. Usłyszał zarzut handlu, udostępniania i posiadania znacznych ilości środków odurzających. Również trzy miesiące w areszcie za podobny czyn spędzi 29-letni mieszkaniec Ra-domia, a wobec następnego – 27-let-niego, który handlował środkami odurzającymi, zastosowano dozór po-licyjny. MP

Odkurzacz na „marychę”

Ustawa o umorzeniu należności z tytu-łu niezapłaconych składek przez przed-siębiorców na własne ubezpieczenie społeczne obowiązuje od 15 stycznia tego roku. Dotyczy zaległości, które powstały od 1 stycznia 1999 roku do 28 lutego 2009 roku. Do radomskiego oddziału ZUS wpłynęło już blisko 300 wniosków o abolicję

– Wniosek o umorzenie składek może złożyć osoba, która od 1 stycznia 1999 do 28 lutego 2009 roku podlegała obowiązkowi ubezpieczenia emerytal-nego i rentowego oraz wypadkowemu z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej – wyjaśnia Wiesława Sadowska–Golka, rzecznicz-ka radomskiego oddziału ZUS. – Taki wniosek mogą też złożyć spadkobiercy i osoby trzecie, które dostały od ZUS decyzję o przeniesieniu na nie odpo-wiedzialności za niezapłacone składki w tym okresie.

Umorzeniu podlegają też składki na ubezpieczenie zdrowotne i Fundusz Pracy za okres, za który zostaną umo-rzone składki na ubezpieczenie spo-łeczne; odsetki za zwłokę naliczone od składek podlegających umorzeniu oraz opłaty prolongacyjna i dodatkowa, koszty upomnienia oraz koszty egzeku-cyjne naliczone od należności podlega-jących umorzeniu.

Trzeba jednak pamiętać, że aboli-

cją nie są objęte niezapłacone składki zdrowotne, jeśli przedsiębiorca nie miał zadłużenia na ubezpieczeniu społecz-nym. – Pretensje zgłaszają pracodawcy, którzy spłacili już zadłużenia w formie układów ratalnych – mówi Małgorza-ta Zięba z radomskiego ZUS. – War-to jednak przypomnieć, że ci, którzy zadłużenie spłacili, będą mieć ten okres zaliczony do przyszłej emerytu-ry w przeciwieństwie do tych, którzy z abolicji skorzystają.

Na złożenie wniosku o abolicję oso-by uprawnione mają 24 miesiące od momentu wejścia w życie ustawy. Nato-

miast ci, którym ZUS wyda decyzję po dniu wejścia w życie ustawy, będą mogły złożyć wniosek w ciągu 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji.

ZUS przygotował niezbędne formu-larze do złożenia wniosków. Dostępne są na stronie www.zus.pl i w salach obsługi klientów w każdej jednostce in-stytucji. Firma opracowała też ulotki informacyjne w dwóch wersjach: dla osób, które prowadziły firmę 1 wrze-śnia 2012 roku lub w dniu złożenia wniosku o umorzenie, oraz dla osób, które przed 1 września 2012 roku za-kończyły prowadzenie działalności.

Abolicja w ZUS-iePrzedsiębiorcy, którzy zalegają ZUS-owi ze składkami na własne ubezpieczenie

społeczne, mogą liczyć na ich darowanie

MAŁGORZATA PAWLAK

ZUS czeka na wnioski przedsiębiorców

Fot.

Szym

on S

tępi

Page 5: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013 www.7dni.radom.pl AKTUALNOŚCI 5

R E K L A M A

Z powodu błędów formalnych we wniosku stowarzyszenia Romano Waśt nie dostało dotacji na budowę Cygańskiego Domu

W ogłoszonym przez miasto w koń-cu ubiegłego roku konkursie ofert na przedsięwzięcia związane z kulturą, sztuką oraz ochroną dóbr kultury i dziedzictwa narodowego, a w szcze-gólności na utworzenie ośrodka kultury romskiej wzięło udział tylko Radomskie Stowarzyszenie Romów Romano Waśt (Pomocna Dłoń). Za-danie zostało podzielone na dwa eta-py – organizacja, która wygra konkurs, może liczyć na przyznanie w tym roku, maksymalnie, 150 tys. zł oraz takiej samej kwoty w roku przyszłym.

– Komisja konkursowa sprawdziła oferty i okazało się, że ta jedyna – stowarzyszenia Romano Waśt zawie-

ra błędy formalne – powiedziała nam Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta Radomia. – W tej sytuacji trzeba ją było odrzucić.

Rzeczniczka prezydenta zapewnia jednak, że nie zamyka to drogi radom-skim Romom do uzyskania miejskiego wsparcia planowanej przez nich inwe-stycji. – Konkurs ofert na to zadanie zostanie ogłoszony ponownie – twier-dzi Katarzyna Piechota-Kaim.

Przypomnijmy: Romowie chcą na ul. Kozienickiej, gdzie niegdyś zatrzymywały się cygańskie tabo-ry, wybudować Centrum Edukacji i Kultury. Jesienią 2008 roku mia-sto sprzedało stowarzyszeniu – za 1 proc. wartości – teren pod placów-kę, a ministerstwo kultury przyznało pieniądze na dokumenację Cygań-skiego Domu. W sierpniu ubiegłego roku przedsięwzięcie znalazło się na

podstawowej liście projektów klu-czowych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazo-wieckiego. Unijne dofinansowanie dla Romano Kher wyliczono na 6,8 mln zł. Pomysł powstania centrum zyskał w listopadzie 2012 roku po-zytywną opinię ekspertów Mazo-wieckiej Jednostki Wdrażania Pro-gramów Unijnych. Musi ją jednak zaakceptować zarząd Mazowsza, by Romowie mogli być pewni dota-cji. Jeśli wygrają konkurs ogłoszony przez miasto, będą mieć uzupeł-nienie sumy wymaganej jako wkład własny przy inwestycjach współfi-nansowanych z UE. Wartość działki i projektu technicznego Cygańskiego Domu to 900 tys. zł, a minimalny wkład własny przy spodziewanym unijnym wsparciu wynosi 1,2 mln zł.

NIKA

Cygański Dom do poprawki

Ruch na Focha

Zamiast narzekać, że nie mają klientów i pieniędzy, wzięli spra-

wy w swoje ręce. Kupcy z ul. Focha stworzyli stronę internetową i pro-mują swoje firmy na jednym z portali społecznościowych. Z Krzysztofem Pszczołą, pomysłodawcą nafocha.pl, rozmawia Małgorzata Pawlak.

Skąd pomysł na zintegrowanie kupców? Jestem współwłaścicielem części

nieruchomości na fragmencie Focha, prowadzę firmę. Najpierw postano-wiłem utworzyć stronę interneto-wą i promować się na Facebooku. Na początku niektórzy sceptycznie podeszli do pomysłu. W końcu się przekonali i teraz do akcji przyłączy-ło się 14 przedsiębiorców. Na stronie promują się m.in. delikatesy ekolo-giczne, sklep z tkaninami i farbami, warzywniak, restauracje, hotel, ko-smetyczka. Nasz profil ma już blisko 600 fanów. Wystartowaliśmy z nim 13 grudnia, więc to niezły wynik. Dobrą wiadomością jest też to, że na naszym odcinku ulicy wszystkie lokale są wynajęte. Nie ma pustych, tak jak na ul. Żeromskiego.

Czy są już jakieś wymierne rezul-taty?Myślę, że o efektach będziemy mo-

gli powiedzieć za pół roku. Ale powoli radomianie zaczynają zauważać, że coś się tu dzieje, docierają do mnie

informacje, że trochę zwiększył się ruch np. u kosmetyczki i w delikate-sach. Natomiast reakcje internautów najbardziej widać na Facebooku. Gdy napisałem, że w jednym ze sklepów są do nabycia łopaty do odśnieżania, momentalnie było ok. 15 lajków i kilka komentarzy. Od razu więc widać, co ludzi interesuje. Dostaliśmy też kilka maili od osób, które pogratulowały nam inicjatywy i napisały, że trzymają za nas kciuki. Trafił się też komentarz dotyczący samej strony nafocha.pl, jej wyglądu; były rady, co można na niej jeszcze zamieścić, co zmienić.

Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie?Zaczęliśmy od konkursów. Kolejny

już w walentynki. Do wygrania ma-saż dla dwojga i kolacja w restaura-cji. Zwycięzców wybiorą internauci. Chcemy również zorganizować na naszym pasażu kiermasz wielkanocny czy rękodzieła, imprezę z okazji Dnia Dziecka. Już prowadzimy rozmowy z potencjalnymi współorganizatorami. Planujemy też uruchomić sklep inter-netowy. Zakupy będzie można zrobić w sieci, a potem przyjść do nas i ode-brać towar. Więcej na razie nie zdra-dzę, bo konkurencja nie śpi…

Przez Internet docieracie przede wszystkim do ludzi młodych. Jak chcecie przyciągnąć starszych klientów?Imprezami, które będziemy orga-

nizowali. Mamy też nadzieję, że ci młodzi przyprowadzą do nas rodzi-ców czy dziadków, np. na kolację do restauracji.

Zamierzacie też zmienić wygląd bu-dynku, w którym znajdują się firmy?Zrobimy remont fasady – pomalu-

jemy ją, wymienimy okna. Mamy już zgodę konserwatora zabytków, bo nie-ruchomość znajduje się w strefie kon-serwatorskiej. Teraz zbieramy pienią-dze. Prace najprawdopodobniej ruszą w wakacje. Natomiast już niebawem zamontujemy nowe latarnie. Na wiosnę pojawi się więcej zieleni i zainstalujemy stojaki rowerowe.

Krzysztof Pszczoła

Fot.

Mał

gorz

ata

Paw

lak

Przypomnijmy – Wojewódzki Ośro-dek Ruchu Drogowego był zamknię-ty przez tydzień, ponieważ wdrażał nowe procedury i testował systemy informatyczne niezbędne do prze-prowadzania egzaminów według nowych – znacznie trudniejszych dla kandydatów na kierowców – zasad. Od poniedziałku, 28 stycznia ośro-dek ponownie przyjmuje interesan-tów, a nowe egzaminy już się odby-ły. Efekty? Spośród 156 osób, które przystąpiły do części teoretycznej w poniedziałek i wtorek, zdało zale-dwie sześć. Znacznie mniej jest też chętnych do zmierzenia się z nowy-mi wymaganiami stawianymi przed kandydatami na kierowców.

– W przyszłym tygodniu egzami-ny w części teoretycznej odbywać się będą sporadycznie – mówi Mirosław Szadkowski, dyrektor WORD w Ra-domiu. – W pewnej mierze wynika to zapewne z przesadnej ostrożności zdających. Ale dowodzi też poważne-go potraktowania sprawy i chęci po-rządnego przygotowania się do egza-minu. Bo teraz liczenie na szczęście jest nierozsądne.

Nic na pamięćDyrektor Szadkowski zaznacza,

że na powrót tłumów, chętnych do zapisania się na egzamin z pew-nością będziemy musieli poczekać jeszcze jakiś czas i trudno określić, kiedy to nastąpi. Podobnie upły-nie trochę czasu, zanim egzamin będzie zdawać więcej osób. Przed zmianami egzaminy w części teore-tycznej pomyślnie przechodziło 75-85 proc. zdających. Obecnie jest to kilka procent. Jak podkreśla Miro-sław Szadkowski teraz nie ma mowy o pamięciowym opanowaniu pytań i zagadnień egzaminacyjnych. Py-tań w bazach danych ośrodków jest bowiem znacznie więcej. Pozwala to jednocześnie na konfigurowanie dużej ilości niepowtarzalnych zesta-wów pytań. Jak widać, liczenie na szczęście rzeczywiście jest nieroz-sądne.

– Wszystkie zmiany są sygnałem

dla ośrodków szkolenia i kandyda-tów – uważa dyrektor Szadkowski. – Skończyła się era nieszanowania części teoretycznej już na etapie przy-gotowań kandydata. Nie wystarczy wręczyć mu w szkole nauki jazdy pły-ty CD z przykładowymi zestawami pytań. Uczenie się na pamięć już nic nie da. Teraz trzeba przyłożyć się do nauki przepisów, interpretacji sytuacji drogowych.

W WORD bez problemówJak zapewnia dyrektor Szadkow-

ski, WORD jest w pełni przygotowa-ny do obsługi interesantów według nowych zasad; nie było problemów z wdrożeniem innowacji. W trak-cie tygodniowej przerwy pracow-nicy WORD musieli zapoznać się z obsługą nowego oprogramowania komputerowego. Czas ten został także wykorzystany do przeprowa-dzenia szeregu niezbędnych czynno-ści technicznych – od archiwizowa-nia dotychczasowych baz danych, poprzez oczyszczenie komputerów ze starego oprogramowania, po kon-figurację nowego systemu.

PKK – co to jest?Warto przypomnieć też, że WORD

nie będzie przyjmował i gromadził dokumentacji kandydatów w wer-sji papierowej. Zadania te przejęły wydziały komunikacji starostw po-wiatowych (lub urzędów miejskich – w przypadku miast na prawach po-wiatów). Tam każdy potencjalny kie-rowca otrzyma wygenerowany elek-tronicznie PKK (profil kandydata na kierowcę). To wydziały komunikacji będą zbierać informacje o kandyda-tach począwszy od etapu szkolenia na kierowcę. Dopiero po ukończeniu kursu, w oparciu o tak zaktualizowa-ny profil, będzie można zgłosić się do WORD. Co ważne, wszystkie te in-nowacje to początek jeszcze większej rewolucji – całkowitego zastąpienia dokumentów papierowych ich elek-tronicznymi odpowiednikami.

Osoby, które zgłosiły się do WORD jeszcze przed wprowadzeniem no-wego systemu, będą obsługiwane na podstawie dotychczasowej dokumen-tacji. Ci, którzy przyszli do WORD już po 28 stycznia, zdają egzaminy według nowych zasad.

Nie kuj, ucz się!Tylko sześć osób ze 156, które w ciągu dwóch dni przystąpiły do egzaminów teoretycznych na prawo jazdy według nowych zasad, zdało ten sprawdzian

SZYMON STĘPIEŃ

Kolejka jest, ale tłumów nie ma

Fot.

Szym

on S

tępi

Page 6: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013www.7dni.radom.plAKTUALNOŚCI6

DAREK JANIKDAREK JANIK

ŁUKASZ MOJECKIŁUKASZ MOJECKI

W KAŻDY CZWARTEK I PIĄTEK OD 18 DO 21LISTA PIEKIELNIE GORĄCYCH HITÓW!

A od 21 do 22 w każdy czwartek i piątek– mixy i remixy SUPERHIT CLUB piekielnie klubowe granie!

LISTA PRZEBOJÓW RADIO REKORD RADOM 106,2

SUPERHIT CHARTSSUPERHIT CHARTS31.01.2013 NOTOWANIE 211

112233445566778899

10101111121213131414151516161717181819192020

212122222323242425252626

2727282829293030

NR WYKONAWCAEWELINA LISOWSKAEWELINA LISOWSKALIBER & NATALIA SZROEDER LIBER & NATALIA SZROEDER DA DOSAMIGOS DA DOSAMIGOS STEVE TWAIN FT. ORRY JACKSON STEVE TWAIN FT. ORRY JACKSON ARASH FT. SEAN PAUL ARASH FT. SEAN PAUL ALEX FERRARI ALEX FERRARI WILL.I.AM WILL.I.AM MARIO BISCHINMARIO BISCHINALIEN CUT & DINO BRON ALIEN CUT & DINO BRON FT. VIVIAN B. FT. VIVIAN B. RAFAL BRZOZOWSKI FT. LIBER RAFAL BRZOZOWSKI FT. LIBER BAJM BAJM SWEDISH HOUSE MAFIA...SWEDISH HOUSE MAFIA...ALEX KENJI & RICHARD DINSDALEALEX KENJI & RICHARD DINSDALEMATEUSZ MIJALMATEUSZ MIJALPECTUSPECTUSNIKKI BARR NIKKI BARR HONEYHONEYPITBULL FT. CHRISTINA AGUILERAPITBULL FT. CHRISTINA AGUILERAREMADY & MANU-L REMADY & MANU-L 1950 FT. RUBY BLU 1950 FT. RUBY BLU POCZEKALNIA: ANIA WYSZKONI_ANIA WYSZKONI_GROOVE COVERAGE GROOVE COVERAGE SPANKOX FT. YUNNA SPANKOX FT. YUNNA THE SATURDAYS FT. SEAN PAUL THE SATURDAYS FT. SEAN PAUL PUBLIC ENEMY PUBLIC ENEMY DAM'EDGE FT. KAT DELUNA DAM'EDGE FT. KAT DELUNA & FATMAN SCOOP & FATMAN SCOOP BASE ATTACK FT. LAYZEEBASE ATTACK FT. LAYZEEFAWNI FAWNI DZIDZIO DZIDZIO INNA FT. DADDY YANKE INNA FT. DADDY YANKE

TYTUŁW STRONE SŁOŃCAW STRONE SŁOŃCAWSZYSTKIEGO NA RAZWSZYSTKIEGO NA RAZLATIN LOVER LATIN LOVER SWEETEST REVENGESWEETEST REVENGESHE MAKES ME GOSHE MAKES ME GOGUERE GUEREGUERE GUERESCREAM & SHOUT SCREAM & SHOUT MACARENAMACARENALOVE ME BOY LOVE ME BOY KATRINA KATRINA MIŁOŚĆ PRZESZŁA OBOKMIŁOŚĆ PRZESZŁA OBOKDON'T YOU WORRY CHILDDON'T YOU WORRY CHILDSTARS IN THE SKYSTARS IN THE SKYCOŚ NA PÓŹNIEJCOŚ NA PÓŹNIEJSZKOŁA MARZEŃSZKOŁA MARZEŃRHYTHM OF THE NIGHT RHYTHM OF THE NIGHT LALALOVE LALALOVEFEEL THIS MOMENTFEEL THIS MOMENTHIGHER GROUNDHIGHER GROUNDFOLLOW ME FOLLOW ME

W CAŁOŚĆ ULOŻYSZ MNIEW CAŁOŚĆ ULOŻYSZ MNIERIOT ON THE DANCEFLOOR RIOT ON THE DANCEFLOOR MAKARONI MAKARONI WHAT ABOUT USWHAT ABOUT USHARDER THAN YOU THINK HARDER THAN YOU THINK SHAKE IT SHAKE IT

LEAVINGLEAVING IT'S ALL ABOUT YOU EDIT IT'S ALL ABOUT YOU EDITJA CIĘ KOCHAM JA CIĘ KOCHAM MORE THAN FRIENDS MORE THAN FRIENDS

W GÓRĘ 3BEZ ZMIAN

W DÓŁ 2W GÓRĘ 2W GÓRĘ 5W GÓRĘ 3W GÓRĘ 4 W DÓŁ 5W DÓŁ 4

W GÓRĘ 5 N

W DÓŁ 4W GÓRĘ 6

BEZ ZMIANN

W DÓŁ 9W DÓŁ 4

NW DÓŁ 1W DÓŁ 8

4/92/71/76/4

10/39/3

11/33/65/4

15/2-

8/919/2

14/15-

7/413/5

-18/1412/5

STATUS Z MIEJSCA

R E K L A M A

A U T O P R O M O C J A

Piotr Stępień, rzecznik Straży Miej-skiej opowiadał w czwartek o współ-

pracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej i Caritasem, dotyczącej pomocy bezdomnym. – Zima to trud-ny czas i mamy pełne ręce roboty. Dwa lata temu rozpoczęliśmy współ-pracę z Caritas Diecezji Radomskiej. Dowoziliśmy bezdomnym ciepłe po-siłki. Ostatnio, czyli od momentu, kiedy ruszył program streetworking, staliśmy się takim nieformalnym partnerem akcji – wskazujemy miej-sca, w których przebywają bezdom-ni, służymy swoim doświadczeniem i wspieramy pedagogów ulicy; po-magamy im rozmawiać z bezdomny-mi i nadal dowozimy ciepłe posiłki

– zapewnia rzecznik Straży Miejskiej. Przyznaje, że są to trudne rozmowy i trudne interwencje. – Dopóki oso-ba bezdomna nam nie zaufa, nie ma mowy o jakiejkolwiek współpracy. Czasami chodzi tylko o rozmowę. Staramy się nakłaniać tych ludzi do wizyty w urzędzie i wyrobienia do-wodu osobistego, bo to pozwala im np. zarejestrować się w pośredniaku i korzystać z ubezpieczenia – mówi Stępień. – Nie jest to łatwe, ponieważ wszelkie formalności i wypełnianie formularzy przeraża bezdomnych, dlatego staramy się im pomóc przejść tę urzędową drogę.

Gość Dnia w Radiu Rekordod poniedziałku do piątku, godz. 8.20

Świecki mistrz na pogrzebie?

Terminal gotowy do końca kwietnia

Nie likwidować izby!

Najważniejsze jest zaufanie

Piotr Stępień

Fot.

Radi

o Re

kord

W środę sekretarz miasta Rafał Czaj-kowski mówił o tym, że Komisja Bez-

pieczeństwa i Porządku dla Miasta Radomia wystosowała do komendanta głównego policji pismo z apelem o po-nowne przeanalizowanie wszystkich ar-gumentów przemawiających za pozo-stawieniem w Radomiu Policyjnej Izby Dziecka. – Wciąż czekamy na odpo-wiedź. I to nie jest tak, że jakiś urzędnik w magistracie wymyślił sobie, że będzie bronił Policyjnej Izby Dziecka. To sta-nowisko działającej przy prezydencie Radomia komisji, w skład której wcho-dzą przedstawiciele policji, prokuratu-ry oraz innych służb. Na posiedzeniu komisji Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej zwró-

cił uwagę na ten problem – tłumaczy Rafał Czajkowski. Podkreśla, że człon-kowie komisji zwracali uwagę m.in. na to, że wożenie nieletnich przestępców do Kielc czy do Warszawy będzie wy-magało zaangażowania policjantów i radiowozu i będzie kosztowne. – To nie będzie służyło budowaniu poczucia bezpieczeństwa wśród radomian, o co od lat zabiegamy – mówi Rafał Czaj-kowski. – Tym bardziej, że wraz z likwi-dacją izby zniknie też „niebieski pokój”, który powstał dzięki prywatnym spon-sorom, a gdzie odbywały się rozmowy z dziećmi, m.in. ofiarami przemocy seksualnej.

W poniedziałek Sławomir Nowakow-ski z radomskiego Ruchu Palikota mó-

wił o pomyśle powołania w Radomiu świeckiego mistrza ceremonii pogrzebo-wej. – Przychodzą do nas ludzie, którzy proszą o zajęcie się sprawą świeckiego mistrza ceremonii pogrzebowej. Stwier-dzili wręcz, że jeśli Ruch Palikowa tego nie załatwi, to z pewnością nie uda się to nikomu innemu. Napisaliśmy w tej sprawie pismo do prezydenta Radomia – tłumaczy Sławomir Nowakowski.

Przekonuje, że skoro temat został wywołany na radomskim podwórku, to trzeba zacząć od władz samorządo-wych. – Oficjalnej odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy, ale słyszeliśmy, że wkrótce możemy się jej spodziewać.

Potrzeba utworzenia takiej funkcji, najlepiej w Urzędzie Stanu Cywilnego, jest duża. Społeczeństwo się laicyzuje i trudno udawać, że się tego nie do-strzega – twierdzi Sławomir Nowa-kowski. Ruch Palikota uważa też, że taka usługa powinna być bezpłatna. – Zmniejszono ostatnio zasiłek pogrze-bowy i wiele osób, by urządzić godny pochówek swoim bliskim, zapożycza się w firmach lichwiarskich. Dlatego odpłatne korzystanie z usług osoby zatrudnionej w firmie pogrzebowej nie wchodzi w grę. Najlepiej byłoby, gdyby uroczystość prowadził urzędnik magi-stratu – mówi Sławomir Nowakowski.

Tomasz Siwak, prezes spółki Port Lotniczy Radom mówił we wtorek o postępach w pracach zmierzają-

cych do uruchomienia cywilnego lotniska. – Skręcamy konstrukcję sta-lową terminala. Aura nam nie prze-szkadza. Idziemy naprzód. Mam nadzieję, że do końca kwietnia termi-nal będzie gotowy. Liczymy nawet, że uda nam się trochę przyspieszyć i zamknąć ten etap wcześniej – wyja-śnia prezes Siwak.

Do Austrii pojadą przyszli pra-cownicy lotniskowej straży pożarnej. Oni i ich wojskowi odpowiednicy przejdą szkolenie z obsługi strażac-kiego wozu „pantera”, bo to spe-cjalny samochód, który wymaga odpowiednich umiejętności. – Po zakończeniu szkolenia „pantera”

przyjedzie do Radomia i – tak, jak zapowiadaliśmy – zostanie zapre-zentowana radomianom. A wraca-jąc do lotniskowej straży pożarnej... Rozpoczęliśmy nabór. Na początku utworzymy drużynę składającą się z pięciu strażaków. Drugą wystawia jednostka wojskowa. Dwie drużyny i trzy samochody na razie wystarczą – przekonuje szef spółki Port Lotni-czy Radom. – Ostatnio rada miejska zdecydowała o przyznaniu pieniędzy na budowę drogi dojazdowej do lot-niska, parkingu i zatoki autobusowej oraz postoju dla taksówek. Projekt budowlany jest gotowy. To bardzo dobra informacja.

Sławomir Nowakowski

Tomasz Siwak

Rafał Czajkowski

Fot.

Radi

o Re

kord

Fot.

Radi

o Re

kord

Fot.

Radi

o Re

kord

Rozmawiała Anna Orzeł wszystkie rozmowy na www.radiorekord.pl

Page 7: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013 www.7dni.radom.pl KULTURA 7

I N F O R M A T O RK U LT U R A L N Y

TEATR

POWSZECHNY im. JANA KOCHANOWSKIEGOPlac Jagielloński 15, tel. 48 384 53 06 www.teatr.radom.pl1-2.02 (piątek-sobota)SZALONE NOŻYCZKI – pt: 19; sb: 16, 19 (DS)3.02 (niedziela)KRÓLOWA ŚNIEGU – 13 (SF) SZALONE NOŻYCZKI – 19 (DS)5-6.02 (wtorek-środa)KRÓLOWA ŚNIEGU – 11 (SF)

KINA

HELIOSul.Poniatowskiego 5, tel. 48 362 80 50www.heliosnet.pl1-7.02 (piątek-czwartek)KOCHANKOWIE Z KSIĘŻYCA (USA/15) – 18 (Pokaz w cyklu KINO KONESERA – 07.02.2013)DROGÓWKA (Polska/15) – 0.01*, 10, 12.30, 15, 17.30, 20, 22.15 – PREMIERAGANGSTER SQUAD. POGROMCY MAFII (USA/15) – 12.30, 14.45, 19.30, 21.45 – PREMIERAZAMBEZIA (3D, USA/BO dubbing) – 15.15, 17 – PREMIERAZAMBEZIA (USA/BO dubbing) – 9, 10.45 – PREMIERAPODEJRZANI ZAKOCHANI (Polska/15) – 15.45, 19, 21.15NIEMOŻLIWE (USA,Hiszpania/15) – 13.15, 16, 18.30DJANGO (USA/15) – 20.45RALPH DEMOLKA (3D, USA/BO dubbing) – 9.30, 13.45RALPH DEMOLKA (USA/BO dubbing) – 11.45, 17.15ŻYCIE PI (3D, USA/12 dubbing) – 9.15SĘP (Polska/15) – 18, 21PRAWIE JAK GLADIATOR (Włochy, Francja/BO dubbing) – 9.15, 11.15HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, N.Zelandia/12 dubbing) – 11.45

* Nocny pokaz z czwartku na piątek 31.01/01.02 godz. 0.01

MULTIKINOul. Chrobrego 1, tel. 48 370 33 00 www.multikino.pl1.02 (piątek)DJANGO – 21DROGÓWKA – 10.30, 13.10, 15.45, 18.20, 20.30, 23.10ENEMEF: POLSKIE KINO 2012/13 – 22HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, dubbing) – 11.30LES MISERABLES: NĘDZNICY – 11.30, 14.45, 18, 21.15NIEMOŻLIWE – 14.30, 17, 19.30, 21.50PODEJRZANI ZAKOCHANI – 9.10, 15, 17.30, 20, 22.20RALPH DEMOLKA – 10, 14RALPH DEMOLKA (3D) – 16.30SĘP – 19ZAMBEZIA – 10.20, 12.20, 16.20ZAMBEZIA (3D) – 9.30, 14.20, 18.30ŻYCIE PI (3D, dubbing) – 11.202-3.02 (sobota-niedziela)PORANKI DLA DZIECI – 10, 12BEJBI BLUES – sb: 9.10; nd: 12DJANGO – 21DROGÓWKA – 10.30, 13.10, 15.45, 18.20, 20.30, 21.50HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, dubbing) – nd: 11.30HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, napisy) – sb: 11.30LES MISERABLES: NĘDZNICY – 11.30, 14.45, 18, 21.15NIEMOŻLIWE – 14.30, 17, 19.30, 22PODEJRZANI ZAKOCHANI – 15, 17.30, 20RALPH DEMOLKA – 14RALPH DEMOLKA (3D) – 16.30SĘP – 19ZAMBEZIA – 10.20, 12.20, 16.20ZAMBEZIA (3D) – sb: 9.30; nd: 10; 14.20, 18.30ŻYCIE PI (3D, dubbing) – sb: 11.204.02 (poniedziałek)DJANGO – 21DROGÓWKA – 13.10, 15.45, 18.20, 20.30HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, napisy) – 11.30LES MISERABLES: NĘDZNICY – 11.30, 14.45, 18, 21.15NIEMOŻLIWE – 14.30, 17, 19.30, 22PODEJRZANI ZAKOCHANI – 9.10, 15, 17.30, 20RALPH DEMOLKA – 11RALPH DEMOLKA (3D) – 14, 16.30SĘP – 21.50ZAMBEZIA – 10.20, 12.20, 16.20ZAMBEZIA (3D) – 9.30, 10.30, 14.20, 18.30ŻYCIE PI (3D, dubbing) – 11.205.02 (wtorek)DJANGO – 15.40DROGÓWKA – 10.30, 13.10, 15.45, 18.20, 20.30, 21.50HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, dubbing) – 11.30KNO: PORADNIK POZYTYWNEGO MYŚLENIA – 20LES MISERABLES: NĘDZNICY – 11.30, 14.45, 18, 21.15NIEMOŻLIWE – 14.30, 17, 19, 21.45PODEJRZANI ZAKOCHANI – 9.10, 15, 17.30, 19.30RALPH DEMOLKA – 12RALPH DEMOLKA (3D) – 9.20SĘP – 21ZAMBEZIA – 10.20, 12.20, 16.20ZAMBEZIA (3D) – 9.30, 14.20, 18.30ŻYCIE PI (3D, dubbing) – 11.206.02 (środa)DJANGO – 21DROGÓWKA – 10.30, 13.10, 15.45, 18.20, 20.30, 21.50HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, dubbing) – 11.30MULTIBABYKINO: NIEMOŻLIWE – 12LES MISERABLES: NĘDZNICY – 11.30, 14.45, 18, 21.15NIEMOŻLIWE – 14.30, 17, 19.30, 22PODEJRZANI ZAKOCHANI – 9.10, 15, 17.30, 20RALPH DEMOLKA – 9.10, 14RALPH DEMOLKA (3D) – 11.30, 16.30SĘP – 19ZAMBEZIA – 10, 16.20ZAMBEZIA (3D) – 9.30, 14.20, 18.30ŻYCIE PI (3D, dubbing) – 9.307.02 (czwartek)DJANGO – 21DROGÓWKA – 10.30, 13.10, 15.45, 18.20, 20.30, 21.50HOBBIT: NIEZWYKŁA PODRÓŻ (3D, napisy) – 11.10KONCERT: JIMMY HENDRIX – 20LES MISERABLES: NĘDZNICY – 11.30, 14.45, 18, 21.15NIEMOŻLIWE – 14.30, 17.10, 19.40, 22.10PODEJRZANI ZAKOCHANI – 9.10, 15, 17.30, 19RALPH DEMOLKA – 14RALPH DEMOLKA (3D) – 11, 16.30SĘP – 21.30ZAMBEZIA – 10.20, 12.20, 16.20ZAMBEZIA (3D) – 9.15, 14.20, 18.30ŻYCIE PI (3D, dubbing) – 11.20

Sesje naukowe dotyczące m.in. stanu badań nad początkami Radomia sta-ły się już w naszym mieście tradycją. Czwartą z kolei zatytułowano „Ziemia niczyja – ziemia nieznana. Schyłek starożytności i średniowiecze na zie-miach między Wisłą a Pilicą”. Maciej Trzeciecki z Instytutu Archeologii i Et-nologii PAN i kierownik wykopalisk na Piotrówce podsumował ostatni – jak się okazało, bardzo owocny – sezon prac. To właśnie w ubiegłym roku ar-cheolodzy znaleźli enkolpion, czyli krzyż relikwiarzowy pochodzący z bi-zantyńsko-ruskiego kręgu kulturowe-go; unikatowy w skali Polski. Równie wielką wartość mają odkryte podczas wykopalisk monety. – Przedziwne jest to, że w Radomiu występują naj-rzadsze denary Władysława Łokietka, a tych najpopularniejszych, znanych z innych wykopalisk tutaj nie ma – za-uważył Mateusz Bogucki z IAiE PAN.

„Ekstremalną rzadkością” Bogucki określił np. denar książęcy Łokietka czy jego denar portretowy. Można po-wiedzieć, że połowa „pomników numi-zmatyki polskiej” pochodzi z Piotrówki.

Zarówno enkolpion, jak i monety można podziwiać na wystawie w Mu-zeum im. Jacka Malczewskiego. – To był dla mnie bardzo trudny projekt – przyznała podczas otwarcia ekspo-

zycji „Piotrówka. Pamięć rodowodu” jej kurator Małgorzata Cieślak-Kopyt. – A to dlatego, że musiałam zapre-zentować wyniki badań bardzo wie-lu osób; archeolodzy zajmowali się wszak Piotrówką od lat 60., nie tylko w ostatnim czasie. Z bardzo bogate-go materiału musiałam wybrać kilka wątków – postanowiłam więc skupić się na codziennym życiu średniowiecz-nych radomian.

Na wystawie mamy więc zabytki związane z obróbką drewna, żelaza, kości i rogów zwierzęcych, z rybołów-stwem i myślistwem. Licznie reprezen-towane są gliniane garnki i misy, ale także kobiece ozdoby i zabawki. Ko-ścianą piszczałkę, znalezioną w ubie-głym roku, czeka druga młodość – Maciej Trzeciecki zapowiada spraw-dzenie, jaki dźwięk można było z niej wydobyć. Na szczególną uwagę zasłu-gują tzw. importy, bo świadczą one nie tylko o ożywionym handlu, jak i za-możności mieszkańców średniowiecz-nego grodu – są tu szklane paciorki z Azji Środkowej, brązowe zapinki czy zdobione pisanki ceramiczne z Rusi, wyroby z bursztynu pochodzące znad Bałtyku. Ekspozycję uzupełniają po-stery, przybliżające zwiedzającym hi-storię reprezentowaną przez artefakty. Wielką pomocą służy katalog, w któ-rym zamieszczono zdjęcia wszystkich zabytków wraz z opisem.

– Radom przestaje być białą pla-mą na archeologicznej mapie Polski – podkreślał prof. Andrzej Buko, dy-rektor IAiE PAN; instytut współpraco-wał przy tworzeniu wystawy. – Przez lata najstarsza część miasta to były zaniedbane łąki. Teraz przywracamy to miejsce wam, przywracamy je hi-

storii. Na wystawie możecie państwo zobaczyć, ile wspaniałych rzeczy już udało się na Piotrówce odkryć. mamy nadzieję, że to nie koniec, że tych za-bytków jeszcze przybędzie.

Wystawę w Muzeum im. Jacka Mal-czewskiego można oglądać do grudnia tego roku.

Pamięć rodowoduŻelazne ostrogi, srebrną lunulę czy grzechotki z białej gliny od czwartku można oglądać na wystawie „Piotrówka. Pamięć rodowodu”. Wcześniej tego dnia naukowcy zaprezentowali najnowsze odkrycia

dotyczące grodziska

IWONA KACZMARSKA

Na wystawie możemy oglądać eksponaty znalezione przez archeologów na Piotrówce

Fot.

Mał

gorz

ata

Paw

lak

W E E K E N D Z K U LT U R ĄZero-jedynkowo w Rogatce

Akademicka Galeria Sztuki Rogat-ka (ul. Malczewskiego 20A) zaprasza dziś (1 lutego) o godz. 13 na wernisaż wystawy „Obrazy 0-1”. Ekspozycja jest pierwszą, w pełnym składzie oso-bowym, prezentacją prac osób zawo-dowo związanych z Katedrą Mediów Cyfrowych i Fotografii Wydziału Sztuki Uniwersytetu Technologiczno-Humani-stycznego. Pracownicy katedry w swo-jej twórczości poruszają zagadnienia związane z technologią „ruchomego” i „statycznego” obrazu cyfrowego, zajmują się jego projektowaniem i za-stosowaniem. Poszczególne prace – pomimo różnic w sferze formalnej i technologicznej – nawiązują ze sobą dialog oparty o bogactwo języka binar-nego. Stąd zresztą wzięła się niezwykła nazwa wystawy, nawiązująca do kom-puterowego kodu zero-jedynkowego.

Akurat w Radomiu! Dziś (1 lutego) o godz. 20 w Strefie

G2 wystąpi zespół Akurat. Historia zespołu rozpoczyna się

w 1994 roku w Bielsku-Białej. Już czte-ry lata później muzycy zaprezentowali się przed publicznością w trakcie Przy-stanku Woodstock w Żarach. Akurat pojawił się tam jeszcze dwukrotnie. Muzycy prezentowali się również na innych festiwalach, a także za grani-cą. Źródłem dużego sukcesu zespołu i uznania publiczności oraz słuchaczy stała się niespotykana wcześniej mie-szanina różnych gatunków muzycz-nych, wykorzystywanych przez muzy-ków. Od rocka, funk rocka i punk rocka, poprzez ska, reggae po pop.

Obecnie w skład zespołu wchodzą: Piotr Wróbel (gitara i wokal, autor

większości tekstów), Wojciech „Yellow” Żółty (gitara i wokal, autor tekstów), Eugeniusz Kubat (gitara basowa), Mi-chał Sosna (saksofon), Bartek „Bar-thezz” Pawlus (perkusja).

Jako support podczas dzisiejszego koncertu wystąpi zespół The Absti-nents. Po zakończeniu występu organi-zatorzy zaplanowali rockotekę.

Szare i SylwestroweW piątek (1 lutego) o godz. 17 w Ga-

lerii Resursa zostanie otwarta wystawa rysunków Sylwestra Zakrzewskiego, ilustrujących wiersze i bajki radomskie-go poety i pedagoga Adriana Szarego. Otwarciu towarzyszyć będzie czytanie wierszy poety oraz krótki koncert po-ezji śpiewanej. Wystawa pod tytułem „Szare i Sylwestrowe” będzie czynna do 23 lutego. Natomiast o godz. 18 w sali widowiskowej rozpocznie się koncert karnawałowy w wykonaniu Big Bandu Mundana. Usłyszymy standardy muzy-ki rozrywkowej, utwory instrumentalne i wokalne, m.in. wiązankę przebojów Stevie Wondera.

Wystawy w OrońskuCentrum Rzeźby Polskiej w Oroń-

sku zaprasza w sobotę, 2 lutego na wernisaż trzech wystaw. O godz. 14 w Muzeum Rzeźby Współczesnej od-będzie się otwarcie ekspozycji „Trzy wymiary”, na której zostanie zaprezen-towany dorobek dydaktyczny pracow-ników katedr rzeźby, ceramiki i szkła Akademii Sztuk Pięknych we Wrocła-wiu. Na ekspozycję składają się prace wykonane z różnorodnych tworzyw przy użyciu rozmaitych technik, za-równo klasycznych, jak i wykorzystują-cych nowe media.

O godz. 14.30 w Galerii Oranżeria zostanie otwarta wystawa prac Stani-sława Bracha „Pomiędzy formą a prze-strzenią”. Artysta wykorzystuje cerami-kę jako tworzywo artystycznej ekspresji zarówno w obszarze działań rzeźbiar-skich, jak i paramalarskich. Od wielu lat Stanisława Bracha pasjonują wzajemne relacje pomiędzy przestrzenią a formą stanowiącą jej immanentną część.

O godz. 15 w Galerii Kaplica zosta-nie otwarta wystawa Krzysztofa Bed-narskiego „Moby Dick – jądro ciemno-ści”. „Moby Dick” to legendarny epos Hermana Melvilla o łowcach wielory-bów. – 25 lat temu Krzysztof Bednar-ski znalazł nad brzegiem Wisły kadłub jachtu, który natychmiast skojarzył z tym tematem, poprzez podobieństwo wyglądu. Od tej pory stał się on jego ar-tystyczną obsesją i źródłem niekończą-cych się inspiracji. W kolejnych latach, w różnej skali i w różnych materiałach, dokonywał transformacji tego kształtu, wykorzystując jego plastyczne walory – mówi Mariusz Knorowski, kurator wystawy. Ekspozycje będą czynne do 31 marca.

Monodram na rocznicę Muzeum Witolda Gombrowicza we

Wsoli zaprasza w niedzielę, 3 lutego o godz. 17 na monodram w wykonaniu Henryka Jóźwiaka „Trans-Atlantyk”. W ten sposób organizatorzy chcą przy-pomnieć o 60. rocznicy pierwszego wy-dania powieści Gombrowicza. Wstęp wolny. Zainteresowanych do Wsoli za-wiezie bus, który będzie podstawiony na przystanku przy centrum Vis a Vis przy ul. Chrobrego o godz. 16.20.

MAŁGORZATA PAWLAKSZYMON STĘPIEŃ

Święto Ofiarowania Pańskiego

W sobotę, 2 lutego o godz. 16.30 w Muzeum Wsi Radomskiej odbędą się obchody święta Ofiarowania Pańskiego, czyli Matki Boskiej Gromnicznej

Uroczystość co roku ma ciekawą oprawę i przebiega w wyjątkowej atmosferze. Tegoroczne obchody rozpocznie msza św. w osiemnastowiecznym kościółku z Wolanowa. Po niej wyruszy procesja z gromnicami do zagród; w jednej z nich Zespół Obrzędowy ze Strykowic Górnych zaprezentuje zwyczaje związane ze świętem, m.in. kopcenie znaku krzyża na belce stropowej czy rozniecanie od płomienia gromnicy domowego ognia w piecu. Uroczystość zakończy spotkanie w dworze z Brzeźc, podczas którego etnograf opowie o ludowych tradycjach związanych ze świętem Ofiarowania Pańskiego. Zespół Obrzędowy ze Strykowic Górnych zaprezentuje obrzęd „Gromniczna Pani” a Zespół Śpiewaczy „Zakukała Kukułecka II” wystąpi z koncertem kolęd i zaprosi publiczność do wspólnego śpiewania. Zakończenie uroczystości planowane jest na godz. 20.

MP

Page 8: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013www.7dni.radom.plPORADNIKOWO8

ORZECHOWE TRUFLE Z KASZY JAGLANEJ SKŁADNIKI:100 g kaszy jaglanej50 g suszonych moreli50 g suszonych śliwek50 g rodzynek50 g płatków migdałowych50 g orzechów włoskich drobno posiekanych0,5 szklanki soku jabłkowego1 łyżka miodu1 szczypta soli100 g łuskanych pistacji

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:Kaszę przepłukać wrzątkiem i zalać dwoma szklankami wrzącej wody. Po 5 minutach dodać bakalie i gotować na niewielkim ogniu, aż kasza wchłonie całkowicie wodę. Wlać sok jabłkowy i gotować, aż zostanie całkowicie wchłonięty. Odstawić do ostygnięcia. Dodać miód i sól do smaku. Z ostygniętej masy formować kulki. AZ

Woda w basenie jest oczyszczona i zde-zynfekowana, ale nie zawsze idealnie czysta. Osoby wchodzące do wody, na-wet jeśli bardzo dbają o swoją higienę, zostawiają w wodzie złuszczony naskó-rek, pot czy kosmetyki. Mogą również zostawiać ślinę i inne wydzieliny, a co za tym idzie tworzą środowisko przyjazne do występowania zarazków, drobno-ustrojów, rzęsistków czy grzybów. Co zrobić, aby uniknąć zakażenia nimi?

Grzybica stópGrzybica atakuje przestrzenie pomię-

dzy palcami i zazwyczaj najpierw ataku-je miejsce pomiędzy czwartym a piątym palcem stopy. Początki grzybicy stóp najczęściej objawiają się swędzeniem skóry. Skóra może się również złuszczać i pękać. Aby zminimalizować ryzyko za-rażenia się grzybicą, należy unikać cho-dzenia boso pod prysznicem, w prze-bieralni, w okolicy basenu. Po wyjściu z wody stopy należy opłukać pod bieżą-cą wodą i dokładnie osuszyć ręcznikiem. Jeśli jednak nie uda nam się uniknąć grzybicy, nie panikujmy. Na rynku do-stępnych jest wiele preparatów, które niwelują objawy tej dolegliwości. Jeśli stosowanie tych specyfików nie pomoże, trzeba iść do dermatologa, który przepi-sze maść lub krem z antybiotykiem.

Infekcje intymneInfekcje okolic intymnych najczęściej

dopadają osoby aktywne, bardzo dba-

jące o higienę. Narażone są one na nie-widzialne bakterie – drożdżaki szybko rozwijające się w kontakcie z mokrym kostiumem i bakteriami innych osób znajdujących się na basenie. Dodat-kowo wszelkie wirusy i bakterie szybko zmieniają właściciela. Chlor podrażnia miejsca intymne, a zabijając różne mi-kroorganizmy, niszczy też bakterie kwa-su mlekowego z rodzaju lactobacillus, będące barierą dla bakterii i grzybów.

Jeśli na basenie korzystasz ze sprzętów i akcesoriów sportowych,

a zapomnisz o prysznicu tuż po tre-ningu i solidnej kąpieli w domu, jesteś w grupie ryzyka narażonej na infekcje. Zanim pojawi się infekcja, warto już w trakcie treningu zadbać o ochronę delikatnych miejsc intymnych. Prysz-nic przed wejściem na basen czy tuż po wizycie na pływalni, a zwłaszcza pielęgnacja okolic intymnych deli-katnym płynem myjącym z kwasem mlekowym powinna być zdrowym na-wykiem każdej kobiety. Jeśli po zakoń-czeniu ćwiczeń nie mamy możliwości

skorzystania z prysznica, warto mieć przy sobie chusteczki myjące i oczysz-czające. Są wygodne i doraźnie poma-gają odświeżyć okolice krocza. Prócz higieny, podczas wysiłku każda aktyw-na kobieta powinna zadbać o komfort okolic intymnych. Kiedy tylko pojawią się niepokojące objawy, trzeba umówić się na wizytę u ginekologa.

Zapalenie pęcherzaZapalenie pęcherza to kolejna przy-

kra dolegliwość, która może być wy-wołana pobytem na basenie. W tym przypadku infekcja może być wywo-łana zarówno przez bakterie i grzyby znajdujące się w wodzie, jak i przez nasze własne, bytujące w okolicach cewki moczowej. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia zapalenia pęche-rza, nie przesiaduj w mokrym kostiu-mie, narażając się na wychłodzenie dolnych partii ciała. Warto też po wyjściu z basenu umyć okolice intym-ne, także skorzystać z łazienki – mocz wypłucze drobnoustroje. Warto także napić się wody z cytryną czy żurawiną – kwaśne środowisko nie służy rozwo-jowi bakterii. Jeśli już dojdzie do za-palenia pęcherza, można zrobić sobie nasiadówkę – do miski z gorącą wodą wlej napar z szałwii, nagietka lub ru-mianku i kucnij nad miską na około 15 minut. Dużo pij, najlepiej wodę. Jeśli objawy choroby w ciągu doby nie ustąpią, koniecznie idź do lekarza, aby przepisał ci tabletki z furaginą lub an-tybiotyk.

Infekcje na basenieO tym, że pływanie jest remedium na wiele dolegliwości, nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak trzeba

uważać na infekcje, które mogą skutecznie zniechęcić do treningu w wodzie

ALEKSANDRA ZAŁĘSKA

Dziewczyny lubią brąz – śpiewa Ryszard Rynkowski i nie myli się. Niezależnie od pory roku uwielbiamy skórę muśniętą słońcem. Pięknie komponuje się z jasnymi ubraniami i... przywraca wakacyjne wspomnienia. Jak na dłużej zachować letnią opaleniznę po wakacjach lub sprawić ją sobie w środku zimy, nie wyjeżdżając w ciepłe kraje? Z pomocą przychodzi airbrush tanning

Co zamiast słońca i balsamów brą-zujących? Opalanie natryskowe! Air-brush tanning to najnowsza metoda chemicznego opalania skóry, która pozwala szybko i skutecznie osią-gnąć efekt pięknej, wakacyjnej opale-nizny. Tak, jak zwykłe samoopalacze opalanie natryskowe jest bezpieczne dla skóry, a co więcej dzięki odpo-wiednim składnikom i aplikacji po-woduje dłuższe utrzymywanie się barwnika, nie brudzi i przyjemnie pachnie.

Ogromną zaletą opalania natry-

skowego jest nie tylko piękny kolor skóry do złudzenia przypominający naturalną opaleniznę, ale także apli-kacja. Zabieg wykonuje się w pro-fesjonalnych salonach urody i sola-riach, gdzie za pomocą aplikatora w sprayu pod ciśnieniem skórę od stóp do głów pokrywa się delikatną mgiełką rozpylanego bronzera. Po 30 minutach od rozpylenia pojawia się opalenizna.

By aplikacja dobrze wniknęła w skórę i nie pozostawiła zabru-dzeń, musi wchłonąć się bez kon-taktu z ubraniem. Pierwszy prysznic można wziąć dopiero po sześciu godzinach od wykonania zabiegu. Po każdej kąpieli dla utrwalenia ko-nieczne jest nawilżanie balsamem do codziennej pielęgnacji skóry.

Jak się przygotować do zabiegu? Na dzień przed zabiegiem należy dokładnie wygolić pachy, okolice bikini i nogi oraz wykonać peeling całego ciała (peeling powinien być wykonany preparatem pozbawionym tłustych olejków). Peeling przed opa-

laniem z pewnością zaproponuje ci kosmetyczka w salonie urody.

Tuż po zabiegu najlepiej ubrać się w coś luźnego i ciemnego. Sportowy strój z pewnością uchroni cię przed odgnieceniami, a podczas wchłania-nia preparatu ustrzeżesz się przed pobrudzeniem jasnych rzeczy.

Cena jednorazowego zabiegu na całe ciało zazwyczaj wynosi od 80 do 100 zł.

Zalety. Zaletą opalania natrysko-wego jest szybki i długotrwały efekt naturalnego koloru (odcień, na miej-scu, wybiera dla ciebie osoba wykonu-jąca zabieg). Nie musisz wydawać pie-niędzy na liczne balsamy, a opalenizna utrzymuje się do półtora tygodnia.

Wady. W przypadku słabej jakości preparatów i zbyt mocnego szoro-wania skóry mogą robić się plamy. Jeśli jednak stosujesz się do zaleceń i wybrałaś polecany gabinet, możesz się cieszyć opalenizną bez plam i za-brudzeń.

MARTA KANIAwww.superpani.pl

Opalanie pod natryskiem

Wydajny i silnie zmotywowany pracownik to skarb. Najnowsze badania pokazują, że osoby, które regularnie ćwiczą i zdrowo się odżywiają, są bardziej produktywne

Naukowcy są zdania, że wystarczy już jeden dzień pod znakiem zdrowego stylu życia, by wydajność pracownika wzrosła o 25 proc. Badania pokazują, że osoby jedzące cztery razy w tygo-dniu owoce i warzywa są o 20 proc. bardziej produktywne. Natomiast te, które ćwiczą co najmniej trzy razy w tygodniu, podnoszą swoją produk-tywność o 15 proc. Osoby z nadwagą są mniej produktywne i wykazują się częstszą absencją w pracy.

– Dobre samopoczucie jest istot-nym elementem nie tylko podno-szącym jakość życia, ale mającym również realne przełożenie na pracę.

Dbając o dobre samopoczucie pra-cowników, dbamy również o własne interesy – mówi Carter Coberley, wiceprezes Health Enhancement Research Organization.

Nie od dziś wiadomo, że aktyw-ność fizyczna jest dla mózgu bar-dzo ważna z kilku względów. Kiedy ćwiczymy, serce bije mocniej i szyb-ciej krąży krew, przez co wszystkie organy, w tym także mózg, są bar-dziej dotlenione i lepiej funkcjonują. Sprawny mózg to większa gwaran-cja bystrości i jasności pracy nasze-go umysłu. Od tego zaś jak pracuje ludzki umysł, zależy nie tylko wydaj-ność podczas uczenia się, ale także praca pamięci, nasza kreatywność, zdolność do koncentracji, głębszy sen, sztuka radzenia sobie ze stre-sem i ciągłym napięciem nerwowym.

ALEKSANDRA ZAŁĘSKAwww.fit.pl

Motywacja do pracy

Chlor podrażnia miejsca intymne oraz niszczy dobroczynne bakterie kwasu mlekowego

Fot.

sxc.h

u

Page 9: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013 www.7dni.radom.pl NA ZDROWIE 9

Tango zbliża, pobudza i, jak się okazuje, także leczy! W Argentynie tango to nie tylko taniec w świetle latarni maleńkich kawiarenek, styl życia czy światopogląd. Dziś tango w Ameryce Południowej stanowi także rodzaj terapii dla chorych psychicznie osób starszych, a także osób o obniżonej samoocenie i niskim poczuciu własnej wartości

Tangoterapia zdobywa serca ludzi na całym świecie. Nic dziwnego – pomaga wielu osobom w leczeniu depresji, stanów lękowych, zaburzeń psychicznych a przede wszystkim dodaje energii i przywraca radość życia. W argentyńskich szpitalach psychiatrycznych nauka i terapia za-jęciowa z wykorzystaniem tanga po-maga chorym wrócić do normalnego życia. Jak to się dzieje? – Taniec po-zwala wyzbyć się barier fizycznych – podkreślają nauczyciele tanga. Wzięcie kogoś w ramiona wyzwala i pobudza naturalne procesy współ-odczuwania przyjemności, narzuca zaufanie i pomaga stworzyć swoistą więź, nie tylko opartą na relacji mi-łosnej, jak to się dzieje w przypadku par damsko-męskich, ale także przy-jacielskiej, koleżeńskiej np. u osób starszych.

Bo do tanga trzeba dwojga...

I rzeczywiście, magia tanga polega na budowaniu specyficznego na-pięcia, wydobywaniu emocji, także tych skrywanych, więzi opartej na zaufaniu dwojga partnerów. Trzeba przecież położyć rękę na ramieniu partnera, wziąć w ramiona partner-kę, trzeba spojrzeć w oczy, wykonać kroki w niezwykłej bliskości drugiego człowieka. Dlatego tango dodaje od-wagi i pomaga pokonać bariery psy-chiczne, które często bywają wypad-kową wielu zaburzeń psychicznych i ukrytych lęków.

Tango to zatem taniec dla dwojga, podczas którego obecność drugiego człowieka staje się elementem tera-peutycznym. Wspólnota ciał pozwa-la także na chwilę zapomnieć o tym, co złego dzieje się z naszą duszą, o lękach, kłopotach; tu liczy się sku-pienie na krokach, figurach, koordy-nacji, a co za tym idzie współpracy i współodczuwaniu.

Jakie efekty dają zajęcia taneczne osobom starszym? Przede wszystkim wzmacniają poczucie własnej war-tości, często też podczas terapii pa-cjenci zapominają o bólu – zwłasz-cza tym psychicznym. Są znacznie bardziej otwarci, rzadziej dopadają ich halucynacje czy stany lękowe, są bardziej uśmiechnięci.

MARTA KANIAwww.fit.pl

Tango leczy!

Ile kalorii można spalić na sankach, podczas bitwy na śnieżki lub zwykłego zimowego spaceru? Nawet tyle, ile podczas kilku zjazdów na nartach. Wniosek? Nie trzeba wyjeżdżać w góry, by zimą utrzymać formę i zadbać o zgrabną sylwetkę

Zimą martwimy się o nadmiar kilogra-mów. Świąteczne przysmaki, brak regu-larnej aktywności związanej z pogodą, ciężka dieta – to wszystko nie sprzyja utrzymaniu właściwej wagi. Tymcza-sem są sposoby, by każdego dnia nawet niewielkim wysiłkiem zadbać o siebie i zdrowo spalać kalorie. Już podczas prozaicznych czynności porannych – takich, jak odśnieżanie podjazdu czy

samochodu – możemy spalić część ob-fitego śniadania. Oznacza to, że wiele aktywności niekoniecznie związanych ze sportem może wspomóc naszą wal-kę o szczupłą sylwetkę.

A oto przykłady: spacer w głę-bokim śniegu – 204 kcal, bitwa na śnieżki – około 500 kcal, ciągnię-cie sanek, zwłaszcza pod górkę, np. z dzieckiem – od 300 do 550 kcal, odśnieżanie samochodu – od 100 do 200 kcal, spacer z kijkami – ok. 200-350 kcal (w zależności od trasy),odgarnianie śniegu z posesji – do 400 kcal, lepienie bałwana z dzieckiem – 250 kcal, a dodatkowo z bitwą na śnieżki, nawet do 500!

MARTA KANIAwww.fit.pl

Spalaj zdrowo!

Korzeń imbiru używany jest jako przyprawa i surowiec leczniczy. Zwykle ma spore rozmiary. Swoim kształtem przypomina ludzką dłoń

Jako stymulator. Imbir jest silnym antyseptykiem, pobudza wydzielanie soków trawiennych i żółci, zapobiega zastojom żółci, przyśpiesza procesy detoksykacji w wątrobie, poprawia krążenie skórne, mózgowe, wieńco-we i w kończynach. Przenika do potu i łoju działając odkażająco na gru-czoły łojowe, ekrynowe i apokrynowe.

Przeciw grzybicy. Imbir działa silnie przeciwbakteryjnie, przeciw-grzybiczo, przeciwpierwotniakowo, przeciwwirusowo, przeciwroztoczo-wo, przeciwzapalnie, przeciwłojoto-kowo i pojędrniająco na skórę oraz błony śluzowe. Wcierany w skórę działa rozgrzewająco, przeciwwysię-kowo i przeciwbólowo.

Na choroby skóry. Pomocny jest w leczeniu chorób skóry troficznych (związanych z zaburzeniami odżyw-czymi skóry), chorób wirusowych, grzybiczych i bakteryjnych. Warto wcierać go w skórę przy przeziębie-niach, zmarznięciu, zimnicy kończyn, blednicy i reumatyzmie. Jest skutecz-ny w leczeniu trądzików, zwłaszcza po połączeniu z olejem dziurawco-wym, arnikowym, krwawnikowym, tatarakowym, nagietkowym, arcydzię-glowym, kolendrowym, kminkowym i rozmarynowym.

Działa na potencję. Zapobie-ga wypadaniu włosów, łupieżowi, wspomaga leczenie łuszczycy. Zna-

komity do leczenia stanów zapalnych i ropnych skóry owłosionej. Ponadto może być stosowany do leczenia ska-leczeń, otarć, obrzęków (po urazie mechanicznym), wyprysków i owrzo-dzeń w obrębie narządów płciowych. Imbir pobudza ukrwienie narządów płciowych, przez co wzmaga erekcję u mężczyzn, zwiększa percepcję (od-biór i analizowanie) wrażeń seksual-nych u kobiet i mężczyzn.

Łagodzi chorobę lokomocyjną. Imbir stosowany bywa też jako śro-dek pomagający łagodzić, a nawet zapobiegać objawom choroby loko-mocyjnej. W aptekach dostępne są

specjalne leki z wyciągiem z korze-nia imbiru. Jest to środek bezpiecz-ny i może być bez obaw stosowany u dzieci i kobiet w ciąży.

Imbir w kuchni. Jako przyprawę stosuje się zmielony korzeń imbiru. Formy nierozdrobnionej, czyli całego korzenia używa się podczas przygoto-wywania wywarów i kompotów. Imbir świetnie pasuje jako dodatek do de-serów, dań z mięsem na słodko (np. w kuchni indyjskiej), ciast z jabłkami i innymi owocami. Niekiedy dodatek imbiru stosuje się do alkoholi.

dr ALEKSANDRA CZARNEWICZ-KAMIŃSKA

Imbir na wszystko

Przyczyny urazów narciarskich: pro-blemy ze sprzętem to około 6 proc., zmęczenie 19 proc., warunki pogo-dowe 23 proc., złe przygotowanie stoków 32 proc., jazda dzieci i po-czątkujących bez nadzoru 45 proc. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. Warto przygotować się do sezonu narciarskiego – zbić wagę, wzmocnić mięśnie. Jazda na nartach wiąże się z niezależną pracą kończyn dolnych, działających jak amortyzatory. Każda z nich musi utrzymywać kontakt ze stokiem i prawidłową pozycję tuło-wia. Jazda na nartach i snowboardzie jest dynamicznym sposobem zmiany kierunku oraz prędkości i wymaga silnych, wytrzymałych oraz świetnie współpracujących ze sobą i z ukła-dem nerwowym mięśni.

Urazy kolanaDo najczęstszych urazów stawu

kolanowego należą uszkodzenia wię-zadeł krzyżowych stawu kolanowego oraz uszkodzenia łękotek. Podsta-wowymi objawami przy niewielkim uszkodzeniu więzadeł jest krwiak oraz uczucie niestabilności kolana. Jeżeli dojdzie do zerwania więzadeł, lecze-nie i rehabilitacja mogą trwać nawet kilkanaście miesięcy. Do rozerwania łękotek dochodzi w wyniku uderzenia w bok kolana. Uszkodzenie objawia się trudnością z ruchem kolana, bó-lem. Jeżeli po urazie na stoku kolano

bardzo boli, zablokowało się (np. nie możesz wyprostować do końca nogi), szybko pojawił się znaczny obrzęk lub najzwyczajniej czujesz się niepewnie na nodze, to:– nie staraj się na siłę prostować nogi;– ustaw nogę w pozycji jak

najwygodniejszej (tak, aby jak najmniej bolała) i staraj się na niej nie stawać do czasu wizyty u lekarza;

– jeśli to możliwe, unieruchom kolano, np. w ortezie;

– chłodzenie na pewno pomoże – i obrzęk i ból będą znacznie mniejsze (do chłodzenia możesz użyć wygodnych plastrów chłodzących lub nawet zwykłego lodu w torebce);

– daj się zwieźć ze stoku i jak najszybciej udaj się do lekarza.Urazy kolana są przeważnie le-

czone operacyjne lub zachowawczo. Po wyleczeniu kontuzji pacjent musi przejść rehabilitację.

Urazy nadgarstkaUpadając, narażamy się na różne ro-

dzaje urazów nadgarstka. Urazem tka-nek miękkich jest stłuczenie. Na skutek skręcenia może dojść do uszkodzenia torebki stawowej, więzadeł czy chrząst-ki stawowej. W tym wypadku konieczne jest nastawienie stawu oraz przywróce-nie jego prawidłowej pozycji.

Urazy stawu skokowegoTrzecim rodzajem urazu jest

zwichnięcie, czyli takie uszkodzenie

stawu, w którym dochodzi do utraty kontaktu powierzchni stawowych lub przemieszczenia kości w torebce sta-wowej. Żeby upewnić się, czy to rze-czywiście złamanie, trzeba wykonać zdjęcie RTG. Jeśli doszło do złama-nia lub zwichnięcia z uszkodzeniem torebki stawowej, to leczenie i reha-bilitacja mogą trwać od pół roku do roku.

Urazy kręgosłupaRzadziej spotykanymi wśród narcia-

rzy kontuzjami są urazy kręgosłupa, jednak i takie się zdarzają, szczególnie przy poważnych wypadkach i zderze-niach. Każdy ból karku i szyi powi-nien być traktowany bardzo poważnie, gdyż może być spowodowany prze-mieszczeniem lub złamaniem części szyjnej kręgosłupa.

Urazy barkówUszkodzenia barków są najczęst-

szymi urazami występującymi u snow-boardzistów. Uraz barku następuje w wyniku trzech przyczyn: bezpośred-niego upadku na bark, upadku na dłoń i przeniesienia siły do barku, upadku na dłoń i działania na bark siły skręcającej.

Podczas tych urazów najczęściej dochodzi do uszkodzenia obrąbka w wyniku podwichnięcia lub zwich-nięcia stawu, naderwania lub zerwania ścięgien stożka rotatorów, złamania panewki stawu ramiennego, kości ra-miennej lub obojczyka.

Narciarskie urazyZmorą amatorów białego szaleństwa są urazy, zwłaszcza kolan, barków

i głowy. Dlaczego dochodzi do urazów i jak im zapobiegać?

ALEKSANDRA ZAŁĘSKA

Imbir pomocny jest w leczeniu chorób wirusowych, grzybiczych i bakteryjnych

Nie trzeba wyjeżdżać w góry, by zimą utrzymać formę i zadbać o zgrabną sylwetkę

Fot.

sxc.h

u

Fot.

inte

rnet

Page 10: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013www.7dni.radom.plMOTO10

Wewnątrz autaTylna kanapa w wielu samochodach

posiada tunel do przewożenia długich przedmiotów. W ten sposób część sprzętu pozostaje w bagażniku, część wystaje na wewnątrz pojazdu. To nie-zbyt bezpieczne rozwiązanie, dlatego trzeba pamiętać, by unieruchomić narty i zabezpieczyć przed wysunię-ciem się do przodu. Nikomu nie trzeba uświadamiać, co może się dziać z ba-gażem podczas gwałtownego hamo-wania. Długie narty dodatkowo mogą przeszkadzać kierowcy w zmianie bie-gów oraz zabrudzić tapicerkę. Warto więc stosować pokrowce.

Otwarty bagażnik dachowyDużo wygodniejszym rozwiąza-

niem jest bagażnik dachowy lub dwie poprzeczne belki. Można przypiąć do nich specjalne uchwyty do nart, np. z podłużnymi szczękami wyłożo-nymi gumowymi wykładzinami. Do-stępne są w kilku rozmiarach i mogą przewieźć od dwóch do sześciu par nart.

Pamiętajmy o takim mocowaniu nart, by zapięcie znalazło się tyłem do kierunku jazdy. Zamontowane w drugą stronę będą bardziej hała-sować, a cała podróż będzie nas wię-cej kosztować – mniejszy opór po-wietrza oznacza mniejsze spalanie. Co ciekawe, przewożenie nart noska-mi do przodu w krajach alpejskich jest nielegalne. Narciarski ekwipunek nie powinien wystawać poza obrys samochodu.

Kufry dachoweZamontowany na dachu bagaż-

nik kufrowy, czyli popularny boks, sprawdzi się na każdym dłuższym wyjeździe. Latem można zapakować w niego część bagaży, zimą włożyć narty i inny sprzęt potrzebny do bia-łego szaleństwa. Przewożone w nim rzeczy nie zajmują miejsca wewnątrz pojazdu, a co ważniejsze – chronione są przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Po przyjeździe na miejsce nie trzeba będzie ich czyścić. Dodatkowo ukryte są przed wzrokiem

ciekawskich, nie będą więc kusić przy-padkowego złodzieja na parkingu.

Minusem takiego rozwiązania są jednak koszty. Zamknięte bagażni-ki dachowe nie są tanie i generują większe spalanie paliwa. Przy wyż-szych prędkościach auto może być podsterowne na zakrętach. Dobrze też zmierzyć wysokość pojazdu z za-montowanym boksem. Wysokie auta z takim bagażnikiem mogą nie mie-ścić się w niektórych podziemnych parkingach.

Pamiętajmy, że boksy dachowe pakuje się w określonej kolejności – najcięższe przedmioty powinny zna-leźć się pośrodku, lżejsze z przodu i z tyłu. Jeśli nie zapełnimy całego bagażnika, konieczne będzie zasto-sowanie taśm lub siatek mocujących, by bagaże nie przemieszczały się po całym boksie. Dopuszczalną ładow-ność możemy sprawdzić w instrukcji. Najczęściej jest to 50 kg dla samo-chodów osobowych oraz 70 kg dla terenówek i vanów.

Uchwyt narciarski na płycie magnetycznej

Jeśli dach ma przynajmniej 70 cm powierzchni płaskiej, może-my zamontować na nim specjalne uchwyty z płytą magnetyczną. Dwa takie mocowania montuje się w linii równoległej do kierunku jazdy. Płyta magnetyczna poprzez kontakt z da-chem „przykleja się” na zasadzie przyciągania magnetycznego. Należy pamiętać, aby dokładnie umyć po-wierzchnię dachu przed montażem uchwytu.

Test przed wyjazdemNiezależnie którą opcję przewo-

zu nart wybierzemy, pamiętajmy, by przed wyruszeniem w trasę dokład-nie sprawdzić wszystkie mocowania i upewnić się, czy narty nie odczepią się podczas jazdy. Chyba nikt nie chciałby rozpoczynać ferii od utraty nart lub co gorsza – od uszkodzenia innego pojazdu.

ŁUKASZ PĘKSYKwww.twardziel.pl

Narty w samochodzie

Sznury samochodów z nartami na dachach to znak, że sezon na białe szaleństwo już w pełni. Szykujesz się do wyjazdu w góry na ferie? Sprawdź, jak prawidłowo przewozić narty, by nie stwarzały zagrożenia i byś nie zgubił

ich w czasie podróży

Aston Martin zaprezentował kolejny model swojego flagowego samochodu. Tym razem znana z produkcji szybkich i luksusowych aut marka pokazała swoje najnowsze dziecko Rapide S

Czterodrzwiowy pojazd stylistyką nie odbiega od swojego poprzednika, zmianie uległy natomiast grill i spojler oraz nadwozie auta, które wyposażo-no w pakiet Carbon Exterior, na który składa się przednia nakładka na zde-rzak, tylny dyfuzor i obudowy lusterek wykonane z włókna węglowego.

Samochód otrzymał wzmocniony, 5,9-litrowy silnik V12, który umiesz-czono 19 mm niżej, co pozwoliło obniżyć środek ciężkości auta. Jed-nostka ta generuje 558 KM mocy i 600 Nm momentu obrotowego. Maksymalna prędkość auta wynosi 305 km/h. By rozpędzić się do 100 km/h, Rapide S potrzebuje tylko 4,9 sek., czyli mniej niż jego poprzednik, który do osiągnięcia tego wyniku po-trzebował 5,1 sek. Zaletą Rapide S są także: mniejsze spalanie paliwa wynoszące 14,1 l/100 km oraz emisja CO2, która równa się 332 g/km.

Kolorystyka wnętrza samochodu to połączenie czarnej skóry z czer-wonymi elementami. Znalazły się tu także system multimedialny z ekra-nami na tylnych siedzeniach oraz kamera cofania. Dodatkowo dzięki płasko składanym tylnym siedze-niom przestrzeń ładunkowa auta jest znacznie większa i wynosi 900 l.

Aston Martin Rapide S oficjalnie zadebiutuje podczas salonu samo-chodowego w Genewie, a do sprze-daży trafił w lutym tego roku.

ROBERT MONIKwww.twardziel.pl

Nowe dziecko Astona Martina

Długie narty wewnątrz auta mogą przeszkadzać kierowcy w zmianie biegów

Superszybki samochód McLarena z technologią zaczerpniętą z Formuły 1 zadebiutuje zapewne już w marcu w Genewie. Producent ujawnił kilka szczegółów i zdjęcia auta, do niedawna trzymane w tajemnicy

Hipersamochód McLarena od pierwszego pokazu na targach mo-toryzacyjnych w Paryżu wywołuje żywe zainteresowanie. Nic dziwnego – takie auta zawsze budzą emocje, a smaczku dodaje fakt, że McLaren P1 zadebiutuje w tym samym czasie, co nowe modele największych kon-kurentów – Ferrari F150 i Porsche 918 Spyder.

McLaren P1 zadebiutuje zapew-ne podczas salonu samochodowego w Genewie w marcu 2013 roku. Do tego czasu auto może przejść jeszcze minimalną kosmetykę, ale ekspery-mentalne i mocno zakamuflowane modele jeździły już po ulicach róż-nych miast świata. Producent twier-

dzi, że model produkcyjny będzie w 97 proc. zgodny z koncepcyjnym, zaprezentowanym w zeszłym roku w Paryżu. Pozostałe 3 proc. to za-pewne dodatkowe wloty powietrza, a także odrobinę zmodyfikowany tył pojazdu.

Na razie nie wiadomo, jakim sil-nikiem będzie napędzany konkurent Porsche R18 Spyder. Eksperci speku-lują, że będzie to zapewne potrójnie turbodoładowana jednostką V8 o po-jemności 3,8 l, generującą moc rzędu 800 KM. W aucie ma być zamonto-wany także układ odzyskiwania ener-gii KERS, znany z Formuły 1.

Jak informuje producent, wszyst-kie panele nadwozia oraz monokok powstały z włókna węglowego. Cały pojazd ma ważyć nie więcej niż 1300 kg. Powstanie jedynie 500 egzempla-rzy McLarena P1 w cenie 1,2 mln do-larów za sztukę. Sprzedaż ma ruszyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

ROBERT MONIKwww.twardziel.pl

McLaren jak z F1

MOTOR DLA TWARDZIELIBrytyjski koncern Triumph zaprezenował nowy, poprawiony model motocykla Rocket III w wersjach Roadster oraz Tourer na rok 2013. Maszyna zarówno ze względu na sylwetkę, jak i moc jest przeznaczona dla prawdziwych twardzieli. Dodatkowo – jak przekonuje Ross Clifford, przedstawiciel tej marki – jest skierowana do motocykli-stów poszukujących niezapomnianych wrażeń za kierownicą.W nowej odsłonie motocykla zmodyfikowano oparcie pasażera oraz lekko przepro-filowano siodło i kierownicę, co według zapewnień producenta wpłynęło na postawę kierowcy, która jest bardziej wyprostowana niż przedtem i sprzyja dłuższym podró-żom. Masywny Rocet III, którego konstrukcję stanowi rurowa stalowa rama został wyposażony w 5–biegową skrzynię i w mocny, 3-cylindrowy silnik w układzie rzędo-wym, chłodzony cieczą typu DOHC, który wytwarza 221 Nm. Przednie hamulce motocykla stanowią podwójne, 4-tłoczkowe zaciski współpracują-ce z 320-milimetrowymi tarczami. Z kolei z tyłu Rocketa III umieszczono 2-tłoczko-wy zacisk i tarczę o średnicy 316 mm. Motocykl waży 320 kg. Określany jako power cruiser będzie dostępny w trzech kolo-rach: jet black, cardinal red, graphite.

ROBERT MONIKwww.twardziel.pl

Fot.

inte

rnet

Tuż po salonie samochodowym w Detroit amerykańscy fani motoryzacji ruszą do Chicago. Na tamtejszym Auto Show (7-18 lutego) zadebiutuje Toyota Tundra 2014 – najnowszy pickup japońskiej marki

Obecna generacja Tundry zadebiu-towała w 2007 roku. Przez pięć lat nie stała się jednak popularnym modelem, dlatego japoński producent zdecydo-wał się odświeżyć wygląd pojazdu. Niestety nie wiadomo, jak będzie do-

kładnie wyglądał. Toyota stara się też do końca utrzymać w sekrecie parame-try techniczne nowego modelu Tundry. Gdy tylko pojawią się szczegóły no-wego modelu, przeczytacie o nich na www.twardziel.pl.

Toyota Tundra w sprzedaży ma się pojawić dopiero pod koniec roku. Na rynku amerykańskim będzie konkuro-wać z pickupami Forda, General Mo-tors i RAM.

ŁUKASZ PĘKSYKwww.twardziel.pl

Toyota Pickup

Fot.

inte

rnet

Page 11: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013 www.7dni.radom.pl REGIONALNE 11

R E K L A M A

R E K L A M A

MAZOWSZE. Druh Arkadiusz Bogucki z OSP w Pakosławiu został strażakiem grudnia

Druh Bogucki w drugi dzień Boże-go Narodzenia uratował z płonącego domu rodzinę z dwójką małych dzieci. Do pożaru doszło w godzinach poran-nych na poddaszu jednego z domów w miejscowości Antonówka. Wydoby-wający się z poddasza dym i kobietę z dwójką dzieci na balkonie zobaczył przejeżdżający ulicą Arkadiusz Boguc-ki. Zatrzymał samochód, zgłosił pożar strażakom w Radomiu i bez wahania wszedł na posesję. Mimo kłębów dymu udało mu się wyprowadzić z poddasza

matkę z trzyletnim synem i jego kilku-miesięcznym bratem. Kiedy dowiedział się, że w domu przebywa jeszcze ojciec dzieci, bez chwili zastanowienia wbiegł ponownie do palącego się mieszkania, by go uratować.

W poniedziałek Janina Ewa Orze-łowska, członek zarządu Mazowsza wręczyła druhowi Boguckiemu nagro-dę Strażakowi Miesiąca Grudnia 2012 roku. Nagroda przyznawana jest dru-hom ochotnikom, którzy w danym mie-siącu wykazali się niezwykłą odwagą i determinacją w ratowaniu ludzkiego życia. Wyboru dokonuje Kapituła Kon-kursu Strażaka Roku.

NIKA

Strażak miesiąca

Druh Arkadiusz Bogucki ocalił życie czterem osobom

POWIAT RADOMSKI. Do starostwa można składać wnioski w sprawie tegorocznych zalesień

– Zainteresowanie mieszkańców powia-tu radomskiego zalesieniami od wielu lat jest bardzo duże – twierdzi Katarzy-na Jakubiak ze Starostwa Powiatowego w Radomiu. – Pod nadzorem starostwa co roku przeprowadzane są akcje zale-sieniowe obejmujące grunty najsłabsze, tzw. porolne, których wykorzystanie w inny sposób po prostu się nie opłaca.

W ubiegłym roku do realizacji przy-jęto 34 wnioski, a dotacja z Wojewódz-kiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wyniosła 41 tys. 249 zł. Lasy powstały na gruntach o łącznej powierzchni ponad 24 ha. Od 1999 roku zalesienia dotowane w po-wiecie radomskim objęły powierzchnię ponad 644 ha. – Dzięki temu w wielu gminach – Iłży, Wolanowie, Przyty-ku, Skaryszewie i Jastrzębi – powstały kompleksy leśne, ważne nie tylko ze

względów siedliskowo–gospodarczych, ale również cennych jako komponenty krajobrazowe tworzone m.in. przez lasy wielopiętrowe o urozmaiconym składzie gatunkowym – tłumaczy Katarzyna Ja-kubiak.

Właściciele lasów korzystają z przy-działu sadzonek, które starostwo kupuje z pieniędzy przyznanych przez fundusz ochrony środowiska. – Nieodpłatne otrzymanie materiału nasadzeniowego możliwe jest pod warunkiem uzyskania opinii wójta gminy (burmistrza) akcep-tującej lokalizację zalesienia w struktu-rze zagospodarowania przestrzennego gminy – zaznacza Katarzyna Jakubiak.

W tym roku zalesienia będą kontynu-owane; wnioski można już składać do starostwa.

O bezpłatne wykonanie odnowień lasów na gruntach pohuraganowych lub zniszczonych z innych przyczyn mogą się również ubiegać ich właści-ciele, na warunkach określonych usta-wą o lasach. NIKA

Posadź sobie las

DPS dla Dorosłych rozpoczął działal-ność w 1982 roku. Od 30 lat placówka otacza opieką osoby starsze, niepełno-sprawne, a także z przewlekłymi choro-bami psychicznymi. Angażuje swoich mieszkańców w życie społeczne po-przez organizację imprez kulturalnych, społecznych, wyjazdów krajoznaw-czych czy spotkań z młodzieżą. Od 2001 roku współpracuje z Zakładem

Karnym w Żytkowicach – praca w DPS jest istotnym elementem resocjalizacji skazanych. Z kolei pracownicy oraz mieszkańcy kozienickiej placówki chęt-nie angażują się w różnego typu akcje społeczne – w 2001 roku, po otrzyma-niu informacji o pożarze Domu Pomo-cy Społecznej w Białowieży, zainicjo-wali zbiórkę pieniędzy na odbudowę placówki.

Jubileuszowe uroczystości, które od-były się w ubiegły piątek, miały wyjątko-

wy charakter – towarzyszyło im otwarcie nowego budynku mieszkalnego.

– W dwukondygnacyjnym obiekcie znajdują się miejsca dla 36 osób cho-rych psychicznie. Budynek ma dwa ogólnodostępne wejścia z wiatrołapami oraz jedno do pomieszczenia technicz-nego. W części parterowej znajdują się dwie klatki schodowe, administracja, re-cepcja, świetlica, pomieszczenie na wóz-ki, punkt pielęgniarski, kuchnia oddzia-łowa, toalety, siedem dwuosobowych pokoi z łazienkami, przystosowanych dla osób niepełnosprawnych, a także kuchnia z zapleczem kuchennym i ja-dalnia – informuje biuro prasowe Ma-zowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.

Na poddaszu mieści się 11 dwu-osobowych pokoi z łazienkami, punkt pielęgniarski, izolatka, toalety, kuchnia oddziałowa, pokój dzienny, pomieszcze-nia do terapii i rehabilitacji oraz gospo-darcze.

Całkowity koszt inwestycji to 2,6 mln zł. Zarząd sejmiku Mazowsza zdecydo-wał o unijnym dofinansowaniu w wyso-kości 1,6 mln zł.

Podczas piątkowych uroczystości Dom Pomocy Społecznej dla Doro-słych otrzymał pamiątkowy medal Pro Masovia. Placówce przyznano go za nowatorskie metody pracy, niesienie po-mocy i wsparcia potrzebującym, a także kompleksową opiekę i aktywizację osób niepełnosprawnych. Medal wręczył wi-cemarszałek Leszek Ruszczyk.

Dostali domKOZIENICE. Nowy budynek dla 36 pensjonariuszy to wspaniały prezent dla

obchodzącego jubileusz Domu Pomocy Społecznej

IWONA KACZMARSKA

Na 30-leciu placówki nie mogło zabraknąć tortu...

Fot.

UMW

M

Fot.

UMW

M

Page 12: Tygodni 7 Dni - wydanie 371

PIĄTEK – CZWARTEK 1 – 7 LUTEGO 2013www.7dni.radom.plSPORT12

PIŁKA NOŻNADrugoligowy team Radomiaka po rozbiciu Pogoni Grodzisk Mazowiec-ki 8:1, w środowe popołudnie skon-frontował siły z Pilicą Białobrzegi. Także i tym razem, po trafieniach Kacpra Wnuka oraz Mateusza Radec-kiego, „zieloni” byli górą. Rywale jed-nak, na trzy trafienia, odpowiedzieli dwoma. W teamie ze Struga wystą-pił jeden nowy zawodnik, Bartosz Nowak. Dłużej jednak w Radomiaku nie zostanie. Wszystko wskazuje na-tomiast na to, że z radomskim te-amem umowami zwiążą się Michał Szromnik, Piotr Augustyniak i Jakub Cieciura. Kwestia Tomasza Ciesiel-skiego wyjaśni się wkrótce, chociaż z powodu choroby w tym tygodniu nie trenował z podopiecznymi Armi-na Tomali.

ZAPASYNiesamowita podróż czeka w naj-bliższym tygodniu Piotra Przepiórkę z Olimpijczyka Radom. Podopiecz-ny Zdzisława Kolanka otrzymał po-wołanie do kadry narodowej, która w poniedziałek, 4 lutego wyjedzie na Kubę. Uczestniczyć będzie w obo-zie szkoleniowym, po czym weźmie udział w międzynarodowym turnie-ju. Obok Piotra Przepiórki powołanie do kadry otrzymali Dawid Kareciński i Damian Janikowski z WKS-u Śląsk Wrocław, Radosław Grzybicki i Edgar Melkumov z AKS Piotrków Trybunal-ski, Mateusz Wolny z Unii Racibórz.

SPORTY MOTOROWEJuż od piątku, 1 lutego na torze kartingowym Kart Action rozpoczy-na się druga edycja Pucharu Zimy. Żeby wystartować w zmaganiach, wystarczy zgłosić chęć uczestnictwa i zarejestrować się w recepcji toru, a następnie odbyć jazdę rekreacyj-ną gokartem. Uczestnicy pucharu podzieleni zostaną na trzy grupy, w których prowadzona jest oddziel-na rywalizacja: dzieci i młodzież do 18 lat, dorośli panie oraz dorośli panowie. Klasyfikacja wyników pro-wadzona będzie codziennie. Osoba, która w danym dniu w swojej grupie „wykręci” najlepszy czas, otrzyma 50 punktów. Za drugi czas dosta-nie 40 pkt., za trzeci – 30 pkt. a za czwarty i kolejne, odpowiednio 29, 28, 27 etc. Nagrodami w tym roku są m.in. kurs sportowej jazdy samo-

chodem oraz testy wyczynowe za kierownicą 240-konnej wyścigowej Hondy TypeR.

TENISUdany występ w Bydgoszczy pod-czas Ogólnopolskiego Turnieju Klasy-fikacyjnego Super Seria młodzików zanotował Konrad Fryze z RKT Re-turn. Radomianin zwyciężył zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej. Do zmagań przystąpiło aż 38 zawod-ników, w tym cała czołówka krajowa. Fryze w czasie całego turnieju nie stracił nawet seta, a w finale poko-nał wyraźnie turniejową „jedynkę” Michała Sikorskiego 6:2, 6:4.

BOKSJuż tylko dwa tygodnie dzielą nas od pierwszej zawodowej gali bokser-skiej w Pionkach. Organizatorzy do-pinają szczegóły. Obecnie wiadomo, że zmianie uległ rywal Przemysława Opalacha w walce wieczoru. Niemca Dominika Ameriego zastąpił Rumun Vasile Dragomir, który ma na koncie 21 triumfów, w tym aż 10 przez no-kaut. W Pionkach zaprezentują się także niepokonany pięściarz wagi ciężkiej Marcin Rekowski. Ciekawie zapowiada się również walka Patryka Litkiewicza.

TENIS STOŁOWYMocnym uderzeniem rozpoczęło się tegoroczne Grand Prix Radomia. W kategorii weteranów w wielkim finale zagrali – legenda radomskiego tenisa stołowego Jan Molęda oraz wielokrotny medalista radomskich zawodów Ryszard Kruk z Lipska. Bez straty seta zwyciężył ten pierwszy. Na najniższym stopniu podium upla-sował się Marek Płachta z Kozienic, który pokonał Roberta Króla z Kaza-nowa 3:1. W finale zmagań seniorów i młodzieżowców Mariusz Kuryłek z Megawatu Kozienice po zaciętej walce pokonał doświadczonego An-drzeja Krężela 3:1. W meczu o trze-cie miejsce Paweł Pietrzyk okazał się lepszy od Tomasza Sobczyka z Lipska. Przypomnijmy, że do klasy-fikacji generalnej liczyć się będą trzy najlepsze wyniki uzyskane przez za-wodników w całym cyklu. Najbliższy turniej odbędzie się 9 lutego. MVP

SPORTOWY TYDZIEŃ

MISTRZOWIE W ZŁOCIEGala mistrzów radomskiego sportu definitywnie zakończyła 2012 rok w lokalnym środowisku. Najwięcej odznaczeń i nagród zebrali zapaśnicy Olimpijczyka oraz piłkarze Radomiaka.Nagrody prezydenta Radomia przyznawane są przez kapitułę złożoną z członków radomskej rady sportu oraz przedstawicie-li lokalnych mediów. Najwięcej emocji jak zwykle towarzyszy-ło ogłoszeniu wyników na złotą dziesiątkę sportowców. W tym gronie znaleźli się Michał Cieślak, Marcin Figiel, Alicja Fiodorow, Karolina Jaroszek, Piotr Kardaś, Michał Kośla, Arkadiusz Kułynycz, Piotr Przepiórka, Jakub Wachnik oraz Jakub Zalewski. W galerii trenerów znaleźli się: Zdzisław Kolanek, Wojciech Stępień, Jacek Szczygieł, Armin Tomala oraz Marcin Waśniewski. Najlepszą dru-żyną roku kapituła wybrała drugoligowego Radomiaka.Galę mistrzów charakteryzuje również to, że nagrody otrzymu-ją m.in. najlepsza impreza (w minionym roku wybrane nią były mistrzostwa Polski w zapasach). Tytuł osobowości roku otrzymał menedżer Rosy, Robert Bartkiewicz. Sponsorem natomiast zo-stało Stowarzyszenie Czarni.Nadzieją roku uznana została lekkoatletka Aneta Rydz, która kil-kanaście godzin po gali udowodniła, że wybór był jak najbardziej słuszny. Zawodniczka ZTE Radom sięgnęła bowiem po tytuł mi-strzyni Polski juniorów podczas zmagań w skoku wzwyż. MVP

To właśnie w sobotni wieczór koszy-karze Rosy zamierzają zgarnąć kolej-ny triumf na parkietach ekstraklasy. Wydaje się, że lepszej okazji ku temu w najbliższym czasie już nie będzie. A że morale zespołu po zwycięstwach znacznie rośnie, wygrana na początek lutego mogłaby stanowić mocne wej-ście w nowy, bardziej optymistyczny

rozdział w ekipie beniaminka Tauron Basket Ligi.

Po świetnej partii z Asseco Proko-mem fani Rosy liczyli, że przełamanie ekipy Wojciecha Kamińskiego nastąpi już w konfrontacji z Treflem w Sopocie. Sęk w tym, że dali sobie narzucić tem-po i styl gry rywali. Swoje zrobiły rów-nież brak zgrania z nowymi zawodni-kami i szwankująca skuteczność. O ile jednak w poprzednich meczach wspo-

mniane detale udało się nieco zama-skować, o tyle w ostatniej kolejce rywale okazali się bezwzględni. Perfekcyjnie rozpracowali radomian i praktycznie już w pierwszej kwarcie pojedynku rozstrzygnęli losy rywalizacji. Najmoc-niejszą stroną Trefla okazała się zespo-łowość i to tą cechą na kolejne mecze radomianie muszą się zarazić.

– W Sopocie przekombinowaliśmy. To, co zdecydowaliśmy się grać prze-ciwko wicemistrzom, obróciło się bar-dzo szybko przeciwko nam. Wszystkie nasze pomysły na ten mecz nie spraw-dziły się zupełnie; do tego pękliśmy mentalnie i bardzo trudno było się nam pozbierać – z rozbrajającą szcze-rością przyznaje szkoleniowiec Rosy.

W sobotę Rosa zmierzy się ze Star-tem Gdynia, drugim tegorocznym be-niaminkiem TBL. – Tak jak już wspo-mniałem, w Sopocie dowiedzieliśmy się, jak nie należy grać w basket. Mam nadzieję, że z tej cennej lekcji wszyscy wyciągniemy wnioski. Nie możemy zagrać tak bojaźliwie i nierozsądnie, tym bardziej, że walczyć będziemy przed własną publicznością – dodaje Kamiński.

Pojedynek Rosy ze Startem Gdynia rozegrany zostanie w sobotę, 2 lute-go w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza 9. Po-czątek pojedynku o godz. 18.

Bez kombinacjiWydawało się, że zwycięstwo Rosy jest na wyciągnięcie ręki. W Sopocie

na głowy radomskiego teamu wylał się jednak kolejny kubeł zimnej wody. Otrzeźwienie musi więc przyjść szybko, najlepiej już w sobotę, 2 lutego

MICHAŁ PODLEWSKI

W boju ze Startem Rosa musi wyelimonować bojaźń i nierozsądek

Nie ma wątpliwości, który z pierwszoligowców w najlepszym z możliwych momentów uzyskał optymalną formę. Siatkarze RCS-u Czarni Radom udzielili srogiej lekcji liderowi z Bielska-Białej

Konfrontacja z BBTS-em Bielsko--Biała elektryzowała radomskie śro-dowisko od dawna. Podopieczni Wojciecha Stępnia nie tylko bowiem chcieli udanie zaprezentować się wła-snej publiczności, zmniejszyć dystans do lidera zmagań, ale i powalczyć o swój honor. Na parkiecie rywala,

w pierwszej rundzie zmagań, zmu-szeni byli przełknąć gorycz porażki. Liczyli więc na srogi rewnż. – Do tamtego spotkania nie chcieliśmy wracać, znajdowaliśmy się wówczas bowiem w czasie, gdy nie wszystko nam wychodziło. Teraz stanowimy niezwykle groźny team, o czym prze-konują się kolejni rywale – tłumaczy Jakub Wachnik, jeden z najmłodszych zawodników radomskiego klubu.

Trzeba przyznać, że tak surowej lekcji dla BBTS-u mało kto się spo-dziewał. Radomianom praktycznie wychodziło wszystko, a bezradny lider

mógł tylko stać i patrzeć, jak Robert Prygiel i spółka wbijają kolejne gwoź-dzie w parkiet.

W najbliższy weekend radomia-nie wybierają się do Siedlec, gdzie zmierzą się z miejscowym KPS-em Jadar. Faworyt tego pojedynku jest jeden. – Nie możemy jednak zapomi-nać o koncentracji i ciężkiej pracy, do której każde kolejne zwycięstwo musi nas dopingować. Wtedy rzeczywiście to rywale będą się martwić, jak urwać nam chociażby punkt. My po prostu grajmy swoje – skwitował trener Woj-ciech Stępień. MVP

Srodzy nauczyciele

Fot.

Mic

hał P

odle

wsk

i

Fot.

Mic

hał P

odle

wsk

i