tkliwe IWĘ liiiei w w - bc.wimbp.lodz.plbc.wimbp.lodz.pl/Content/38577/Echo1930kwIVNr316bc.pdf ·...

6
gielt r. wiedzi garść ; kazówek ro ma stó nia się zCZ akim razie ożnie metal a potem * małą pałec* rzanych ko e powinno P# ych. MiekK*' ą trzeba ie, a potem m pokoju, gdy przedt umieszczać żu ognia, usuwa « go i to spra się sztywni się. chowanie I ust zupełnie starczy P< ego oczy bierze się alerze, 1 się je na tego sto nich moż zkłada s do oczy wysypuj ego taler** aną w starli, a się otręby a kiedy wt* gi talerz *' agrzewa SW powtarza utro nabierze w celu wynosi etrze, w,, ą, a potenl emu wyc* 182-48. 103-28.- Adnuotetaucła , fiottkowłltt tl. - Taurfea 102.29. R «<i»ktOT i jego laatepc* proyunoj* od Warunki prenumeraty: ' sta Mutaeftcowa I r t — ttnuroerau tarranicaaa ««Ł BOej ^Tkalj —^—»~»t be* oaaac«eoa< b mi«w m ta uetplat Rękopisów i*równo użytych »« redaketa nie twrica ] Łódź, Wtorek 18 listopada 1 9 3 0 r. Ce«y egieejeei i Przed tekstem t l l-« strona JB g> aa w. n/n I lam. atrom 6 lani « (ekide X er.; aekrolot) 20 0 . ; ta zwyczajne 23 cr.j drobne 12 0 ta wyraz; dk po«xukułacych pracy 10 0,1 najmniejsze ogłoszenie 1.20 zł.; dte bezrobotnych I tl Oeloszenla dwukołorowe o 50 proc drożeli Ofloszeala zacratdczne I trójkolorowa o 100 proc. droeei. Za ternm drako administracja nie odpowiada. — P. K. O. Nr. 68009. tkliwe IWĘ liiiei w Osłabienia wpływów Ch, D. Kraków, 18. 11 (Od wł. k.) Centrolew poniósł w Krakowie dotkliwe straty zdob\l bowiem zaledwie 14.044 głosy, podczas gdy w poprzednich wyborach uzyskał 25.800 głosów. Klęskę poniosła również lista nr. 19 (Ch. D.), która spadła z 16 tysięcy głosów zdobytych w poprzednich wyborach na 10 tysięcy i wyszła bez mandatu. Wybory do Sejmu w stolicy. Niemcy śląscy stracili 3 mandaty. Znamienne cytry. Katowice, 18. 11. (Od wł. k.) Według ścisłych obliczeń na terenie województwa śląskiego padło 472.920 głosów polskich i 140.570 gł. niemieckich. Ozna- cza to niebywałą klęskę wyborczą Niemców, którzy zamiast do- tychczasowych 6 mandatów oo Sejmu warszawskiego uzyskali zaledwie 3 mandaty. Procento- wo Polacy zdobyli 77 — Niem- cy 23 proc. Jest to wyłączna zasługa śląskiego obozu mar- szałka Piłsudskiego, który bez jakichkolwiek sojuszów z NPK. czy Piastem przeprowadził kampanję wyborczą. Podział wszystkich 17 man- datów przypadających na wo- jewództwo śląskie przedstawia się następująco: Polacy uzy- skali 14 mandatów, Niemcy za- ledwie 3. Nowf posłowie B.B.W.R. m. Łoazi. r Rewii Wlecz* a 10. Tel lJł ami S. 6. 8. ' (L j dowodem zupelnel i w ob ody słodowania |eit dopuszczenie do Jm he ł8lt » c l l listy komunistyczne! nr. 22, której zwolennicy na re- ic[ P r z e " k o d rozwoull plakaty z odezwami. (U idiy). Na dra. widzimy moment głosowania w Jcdncl z komltyj przy ulicy PlotrkowakleL f ot A. Mayer. dr. S i l premjer* ilii -x:o:x- •uj II di!iIiiIeoei2S« J 5 "" 8 ^ hołdu dla marsz. Piłsudskiego. ."ars**.... ,o I. ^ a w a , 18. 11. (Od wł. hr Wczoraj marszałka su dska przyjęła w Bel- l?. delegację " Q emii robotnlczel 2l e l ku czci marszałka '•ego przez związki za- i e robotnicze 1 urzędny- -^jeniem delegacji prze- ^rektor państwowych x:o:x ozrywki " Casanowa. : Fotel Kawaler ch dlabłóW'"— — Z ust do . h: - WlelW cyrkowych. a rewja Po** Cesarskie *"lók^°dniczącego orgail! órv kred. f^^lskiej zakładów Inżynieryjnych ppłk. Meyer ł prezes związków za- wodowych Władysław Dłu- gosz prosząc o złożenie wyrazów hołdu dla Marszałka, na którego zew powstały samorzutne związki zawodowe wypisując na swo ich sztandarach ha^ło wyścigu pracy. P. Jan Piłsudski wiceprokurator Sadu Najwj^azcgo B. marszałek Senatu proł. Szymari skl składa glos do urny wyborczej. x:o:x Nowi posłowie z m. Łodzi Ludwik Waszkiewicz radny m. Łodzi. ^towania w Lubawie i Torunlr. Poseł Sołtysiak za kratkami ^ 19 . u. ( Od wł. k.) 'Ji Drj^e.sztowar.0 w Luba kich socjal-demokratów z Pa; włem Neumanem na czele. W Sierakowie zaś aresztowano b. posła Franciszka Sołtysiaka sekretarza wojewódzkiej orga- nizacji Stronnictwa Narodowe- go. óry kred. ™.ona-| motywa 2&'j jjj* Ludwika Brassa dolarów & członków tego obo- dnej nocy. . ^ ^em w Toruniu aresz- Europa *| Pr zy\vódców niemiec- u piramid. J|j.| ;r^Jfrauilant pieniędzy wyborczych le w Holly*"j( - - -X .Or- dyroem Pot>^*l ra n o Łódź, 18 listopada. — W wy niku niedzielnych wyborów Lódź wyśle do Sejmu następu- jących posłów: 1. Piłsudski Jan, wiceproku- rator Sądu Najwyższego. 2. Waszkiewicz Ludwik, na- uczyciel, radny m. Lodzi. 3. WolczyriskI Józei, dyrek- tor fabryki, wiceprezes Rady Miejskiej w Łodzi. 4. Schlmmel Jerzy, st. asy- stent uniwersytetu poznańskie- go. 5. Dr. Rozenblatt Jerzy, rad ny miasta Łodzi. . 6,, Buczyński Stanisław, ka- pel usznik. 7. Danecki Władysław, przę dzalnik. Jest to lista posłów z Łodzi, ułożona na podstawie wyniku wyborów. Nastąpią w niej jednakże zmiany, spowodowa- ne zrzeczeniem się posłów, któ rzy zostali wybrani równoczes nie w innych okręgach. A więc, w pierwszym rzędzie, na stąpić ma zrzeczenie się man- datu przez p. Jana Piłsudskiego, który kandyduje w naszym o* kręgu do Senatu. Na jego miej sce weszlaby tedy do Sejmu p. Marczyńska Kazimiera, nauczy cielka, członkini demokratycz- nego związku kobiet. Również zrzec się ma man- datu czołowy kandydat listy, komunistycznej, ponieważ zo- stał on wybrany równocześnie w Warszawie. Na jego miej- sce wejdzie tedy do Sejmu Mil- ler Gustaw, tkacz z Tomaszo- wa, albo Rozenberg Chil, tkacz z Łodzi. -xox- Nowi posłowie z powiatu łódzkiego sieradzkiego i łaskiego. 11 L popełnił samobóistwo. fVm n ° w rowie przy - ton. Jk\* Malcie ziiaiezioin Noce w puSW'1 Mężczyzny z ciel , Ł JJ^ecieta arterh ony kstaz* " l ^i. lak a niec ze Sta* UTEMY: nowt ńca 6.59 42. a 8.41. .51. się okazało były to zwłoki Józefa Oomersklego męża zaufania Stronnictwa Na- rodowego, który popełnił samo bójstwo z powodu defraudacji pieniędzy i r/eznac/onych na akcję wyborczą. P. Józel WolczyriskI wiceprezes Rady Miejskiej Łódź, 18 listopada. Do gło- sowania uprawnionych było 248.865 obywateli, złożono zas głosów 204.013, z których 1219 zostało unieważnionych. Na poszczególne listy kan- dydatów złożono ważnych gło sów 202.794. z czego na listę nr. 1 padło 67.964, na nr. 2 — 2.998. na nr. 4 — 28.997, na nr. 5 — 950. na nr. 6 — 952, na nr. 7 — 57..045, na nr. 12 — 17.763, na nr. 18 — 9.799, na nr. 19 — 2.709, na nr. 22 — 333, na nr. 23 — 36 i wreszcie na nr. 24 (Jedność robotniczo- chłopska) 13.248 głosów. Wobec powyższego wybra- ni zostali na posłów do Sejmu: Z listy nr. 1 Bolesław Fich- na, Franciszek Plocek, Tadeust Junosza-Szaniawski. Z listy nr. 4 — Aleksander Dzierżawski. Z listy nr. 7 — Henryk Wy- rzykowski L Antoni Szczerko 1 * ski. Powyższe wyniki głosowa' nia zostały ostatecznie obliczo- ne i zatwierdzone przez komi- sję okręgowa nr. 14 wczoraj o godzinie 10 wieczór. P. Schlmmel Jerzy st. asystent un. poznańskiego. REZULTATY OSTATECZNE niedzielnych wyborów. Stronnictwo rządowe otrzymało 248 mandatów PAn° P n ZN,CA URODZIN °EREWSKIEQO sobie: e żołądld Wiktora ć na jed mandaryn óry. To ! żołądek;- pulkn' kL Piemjer Japoński Hamaguc/i na któ- rego dokonano zamąci, i rewolwero- wego* (*i Rezultaty wyborów do Sej- mu przedstawiają st«. następu- jąco- BB. w okręgach otrzymał 203 mandaty. Cu-u^ew 64 mandaty. Stronnictwo Narodo- we 54 mandaty, ^,vra : i:cy 18 mand. Chrzęść. Demokracja 15 mand., Komuniści 5 mai.dató\V, N emcy 4 mand , S<oni' ci z Ma łopolski 4 mand., Sjoniści z gru py Gninbauma 2 mand.. Żydzi ortodoksi 1 mand.. Grupa p. Sta pińskiego 1 mand., Koifiunizują- cy p. Wojtowicz 1 mand., łącz- nie mandatów w okresach 372. Do tych mandatów dochodzą jeszcze mandaty, uzyskane z list państwowych a mianowi- cie: dla listy nr. 1 45 mandatów, dla Centrolewu 12 mand., dla Stron. Narodowego U mand. dla Ukraińców 2 mar.d., dla Chrzęść. Demokracji 2 mand. Ostatecznie więc B. B. W. R będzie posiadał w Sejmie 243 mairulatów. Centrolew 76 mand. Stron. Narodowe 65 mandatów. Ukraińcy 20 mand., Ch. D. 17 mand., Żydów ogółem 7 mand., Niemców 4 mand.. Komuniści 5 mand.. „Dzikich" 2 mand.. łącz- nie 444 mandatów. STANIEWSKiCH Al. Kościusikl róg Anny Dziś, wtorek 8.20 wleci. Na ogólne lądania P. T. Pnblici- ności cyrk priedłuiyt iwoje wy- •tępy tylk i na 5 dni. Aby dać moiaość wizyilkim tobacienia przebojowego pr. gramu dyrekcja cyrku nnądilia miłą nie- spodziankę: Damy bezpłatnie, t. i. każdy x Panów wprowadza do cyrku jedną panią bezpłatnie. Cyrk ograany apec alnemi piecami. sejmowych patrz atr. 2-ga.

Transcript of tkliwe IWĘ liiiei w w - bc.wimbp.lodz.plbc.wimbp.lodz.pl/Content/38577/Echo1930kwIVNr316bc.pdf ·...

ja zy

riro-ych

ilot,

ilo-jdz. iąoe nad Lem

) r.

inne tze-ciej

wa­

lów

>ba

ów

t t wi-

i e j A n g i e l t futer.

mał w odpowiedzi garść ; oujących wskazówek

Każde futro ma stó do zmierzwienia się zCZ najlepiej w takim razie sać je ostrożnie metal grzebieniem, a potem * pać dobrze małą pałec*

r f | Futer i futrzanych ko W nigdy się nie powinno P# f | wiać wilgotnych. MiekK*'

stą ściercczką trzeba trzeć po włosie, a potem sić w ciepłym pokoju, wyschły. Nigdy przedt powinno się umieszczać

wpobllżu ognia, bo gorąco usuwa «

^ " l tłuszcz z niego i to spra włosy stają się sztywni two łamiące się.

Także zachowanie I świeżości just zupełnie sprawą. Wystarczy P< ści otrąb do jego oczy W tym celu bierze się maljowane talerze, 1 trąb, stawia się je na zagrzewa do tego sto zaledwie w nich moż mać rękę.

Potem rozkłada s przeznaczone do oczy na papierze i wysypuj nie otręby

z Jednego taler** Ręką, ubraną w starli,

wiczkę wciera się otręby orze w futro, a kiedy wt* bierze się drugi talerz * ' a wystygłe zagrzewa SW nownic.

Tę operację powtarza noty, aż futro nabierze sku, poczem, w celu resztek otrąb, wynosi na wolne powietrze, w, , dobrze trzciną, a potenl •e się starannemu wyc*

182-48. 103-28.- Adnuotetaucła , fiottkowłltt tl . - Taurfea 102.29.

R«<i»ktOT i jego laatepc* proyunoj* od

Warunki p r e n u m e r a t y :

'

sta Mutaeftcowa I r t — ttnuroerau tarranicaaa ««Ł BOej ^Tkalj —^—»~»t be* oaaac«eoa<

b m i « w m ta uetplat Rękopisów i*równo użytych »«

redaketa nie twrica

rut (U-rać y.i-

ii a nn oj. •«o f * wa

]

Ł ó d ź , W t o r e k 1 8 l i s t o p a d a 1 9 3 0 r.

Ce«y e g i e e j e e i i Przed tekstem t l l-« strona JB g> aa w. n/n I lam. atrom 6 lani « (ekide X er.; aekrolot) 20 0 . ; ta zwyczajne 23 cr.j drobne 12 0 ta wyraz; dk po«xukułacych pracy 10 0,1 najmniejsze ogłoszenie

1.20 zł.; dte bezrobotnych I t l Oeloszenla dwukołorowe o 50 proc drożeli Ofloszeala zacratdczne I

trójkolorowa o 100 proc. droeei.

Za ternm drako administracja nie odpowiada. — P. K. O. Nr. 68009.

tkliwe IWĘ l i i i e i w Osłabienia wpływów Ch, D.

Kraków, 18. 11 (Od wł. k.) Centrolew poniósł w Krakowie dotkliwe straty zdob\l bowiem zaledwie 14.044 głosy, podczas gdy w poprzednich wyborach uzyskał

25.800 głosów. Klęskę poniosła również lista nr. 19 (Ch. D.), która spadła z 16 tysięcy głosów zdobytych w poprzednich wyborach na 10 tysięcy i wyszła bez mandatu.

W y b o r y d o S e j m u w s to l icy .

Niemcy śląscy stracili 3 mandaty. Znamienne cytry.

Katowice, 18. 11. (Od wł. k.) Według ścisłych obliczeń na terenie województwa śląskiego padło 472.920 głosów polskich i 140.570 gł. niemieckich. Ozna­cza to niebywałą

klęskę wyborczą Niemców, którzy zamiast do­tychczasowych 6 mandatów oo Sejmu warszawskiego uzyskali zaledwie 3 mandaty. Procento­wo Polacy zdobyli 77 — Niem­

cy 23 proc. Jest to wyłączna zasługa śląskiego obozu mar­szałka Piłsudskiego, który bez jakichkolwiek sojuszów z NPK. czy Piastem przeprowadził kampanję wyborczą.

Podział wszystkich 17 man­datów przypadających na wo­jewództwo śląskie przedstawia się następująco: Polacy uzy­skali 14 mandatów, Niemcy za­ledwie 3.

Nowf posłowie B.B.W.R. m. Łoazi.

Teatr Rewii

„Dobry Wlecz* ul . K o p e r n i k a 10. Tel l J ł

dojaid tramwajami S. 6. 8. '

(L j dowodem zupelnel i w ob ody słodowania |eit dopuszczenie do Jm h e

ł 8 l t »c l l listy komunistyczne! nr. 22, której zwolennicy na re-ic[ P r z e " k o d rozwoull plakaty z odezwami. (U id iy) . Na dra.

• widzimy moment głosowania w Jcdncl z komltyj przy ulicy PlotrkowakleL f ot A. Mayer.

D x l $ jjodr. S i l

D z i ś p r e m j e r *

i „ l i l i i

-x:o:x-

•uj II di!iIiiIeoei2S« J5""8^ h o ł d u d l a m a r s z . P i ł s u d s k i e g o . ."ars**.... ,o I. ^ a w a , 18. 11. (Od wł.

hr — Wczoraj marszałka sudska przyjęła w Bel-

l ? . delegację • " Qemii robotnlczel 2lel ku czci marszałka '•ego przez związki za-

i e robotnicze 1 urzędny-- jeniem delegacji prze-^rektor państwowych

— x:o:x

W ieczorne r o z r y w k i " Teatr Miejski: — Casanowa. Teatr Kameralny: — Fotel 4ł Teatr Popularny: — Kawaler Apollo: - Czterech dlabłóW'"— Dobry Wieczór: — Z ust do Halki: - Varlete. Cyrk Stażewskich: - WlelW

gram atrakcyl cyrkowych. Caslno: - Wielka rewja Po** Corso: — l. Cesarskie * " l ó k ^ ° d n i c z ą c e g o orgai l !

II Człowiek. którv kred. f ^ ^ l s k i e j

zakładów Inżynieryjnych ppłk. Meyer ł prezes związków za­wodowych Władysław Dłu­gosz prosząc o złożenie

wyrazów hołdu dla Marszałka, na którego zew powstały samorzutne związki zawodowe wypisując na swo ich sztandarach ha^ło wyścigu pracy.

P. Jan Piłsudski wiceprokurator Sadu Najwj^azcgo

B. marszałek Senatu proł. Szymari skl składa glos do urny wyborczej. x:o:x

Nowi posłowie z m. Łodzi

Ludwik Waszkiewicz radny m. Łodzi.

^towania w Lubawie i Torunlr. • Poseł Sołtysiak za kratkami

^ 19. u. (Od wł. k.) ' J i Drj^e.sztowar.0 w Luba

kich socjal-demokratów z Pa; włem Neumanem na czele. W Sierakowie zaś aresztowano b. posła

Franciszka Sołtysiaka sekretarza wojewódzkiej orga­nizacji Stronnictwa Narodowe­go.

.. który kred. ™.ona-| Capltol: - Lokomotywa 2&'j j j j * Ludwika Brassa Czary: - I. looo dolarów & cz łonków tego obo­

li Przygoda Jednej nocy. . ^ ^em w Toruniu aresz-Dobry Wieczór: - Europa * | P r z y \ v ó d c ó w niemiec-

tem. Luna: — W cleniu piramid. J | j . |

srLor^;r^Jfrauilant pieniędzy wyborczych Mimoza: - Wesele w Holly*"j( - -

-X . O r ­

kana miłość. O*wlatowy: _ Z dyroem Pot>^*l r a n o

Łódź, 18 listopada. — W wy niku niedzielnych wyborów Lódź wyśle do Sejmu następu­jących posłów:

1. Piłsudski Jan, wiceproku­rator Sądu Najwyższego.

2. Waszkiewicz Ludwik, na­uczyciel, radny m. Lodzi.

3. WolczyriskI Józei, dyrek­tor fabryki, wiceprezes Rady Miejskiej w Łodzi.

4. Schlmmel Jerzy, st. asy­stent uniwersytetu poznańskie­go.

5. Dr. Rozenblatt Jerzy, rad ny miasta Łodzi. . 6,, Buczyński Stanisław, ka­

pel usznik. 7. Danecki Władysław, przę

dzalnik. Jest to lista posłów z Łodzi,

ułożona na podstawie wyniku wyborów. Nastąpią w niej

jednakże zmiany, spowodowa­ne zrzeczeniem się posłów, któ rzy zostali wybrani równoczes nie w innych okręgach. A więc, w pierwszym rzędzie, na stąpić ma zrzeczenie się man­datu

przez p. Jana Piłsudskiego, który kandyduje w naszym o* kręgu do Senatu. Na jego miej sce weszlaby tedy do Sejmu p. Marczyńska Kazimiera, nauczy cielka, członkini demokratycz­nego związku kobiet.

Również zrzec się ma man­datu czołowy kandydat listy, komunistycznej, ponieważ zo­stał on wybrany równocześnie w Warszawie. Na jego miej- • sce wejdzie tedy do Sejmu Mil­ler Gustaw, tkacz z Tomaszo­wa, albo Rozenberg Chil, tkacz z Łodzi.

-xox-

Nowi posłowie z powiatu łódzkiego sieradzkiego i łaskiego.

11L popełnił samobóistwo. fVm n ° w rowie przy -

Palące: - Strajk ton. Jk\* Malcie ziiaiezioin Przedwiośnie: - Noce w puSW'1 Mężczyzny z Resursa: - Truciciel , Ł JJ^ecieta a r t e r h Wodewil:-! . Szalony kstaz* " l ^ i . lak

kana miłość. a Zachęta: — Skazaniec ze Sta*

W1NS7UTEMY: Jutro: Odonowt Wschód słońca 6.59 Zachód — 3.42. Długość dwa 8.41. Ubyło dnia 7.51. Tydzień 47.

się okazało były

to zwłoki Józefa Oomersklego męża zaufania Stronnictwa Na­rodowego, który popełnił samo bójstwo z powodu defraudacji pieniędzy i r/eznac/onych na akcję wyborczą.

P. Józel WolczyriskI wiceprezes Rady Miejskiej

Łódź, 18 listopada. Do gło­sowania uprawnionych było 248.865 obywateli, złożono zas głosów 204.013, z których 1219 zostało unieważnionych.

Na poszczególne listy kan­dydatów złożono ważnych gło sów 202.794. z czego na listę nr. 1 padło 67.964, na nr. 2 — 2.998. na nr. 4 — 28.997, na nr. 5 — 950. na nr. 6 — 952, na nr. 7 — 57..045, na nr. 12 — 17.763, na nr. 18 — 9.799, na nr. 19 — 2.709, na nr. 22 — 333, na nr. 23 — 36 i wreszcie na nr. 24 (Jedność robotniczo-

chłopska) 13.248 głosów. Wobec powyższego wybra­

ni zostali na posłów do Sejmu: Z listy nr. 1 Bolesław Fich-

na, Franciszek Plocek, Tadeust Junosza-Szaniawski.

Z listy nr. 4 — Aleksander Dzierżawski.

Z listy nr. 7 — Henryk Wy­rzykowski L Antoni Szczerko1* ski.

Powyższe wyniki głosowa' nia zostały ostatecznie obliczo­ne i zatwierdzone przez komi­sję okręgowa nr. 14 wczoraj o godzinie 10 wieczór.

P. Schlmmel Jerzy st. asystent un. poznańskiego.

REZULTATY OSTATECZNE niedzielnych wyborów.

S t r o n n i c t w o r z ą d o w e o t r z y m a ł o 2 4 8 m a n d a t ó w

PAn° P n Z N , C A URODZIN °EREWSKIEQO

Sam mówił o sobie: zna trzy wielkie żołądld na, strusia i Wiktora Potrafił on zjeść na jed nie pół tuzina mandaryn obranych ze skóry. To !

żywa strawny żołądek;-

Władysław Stypulkn' Roman FurmariskL

Piemjer Japoński Hamaguc/i na któ­rego dokonano zamąci, i rewolwero­wego* ( * i

Rezultaty wyborów do Sej­mu przedstawiają st«. następu­jąco-

BB. w okręgach otrzymał 203 mandaty. Cu -u^ew 64 mandaty. Stronnictwo Narodo­we 54 mandaty, ^,vra :i:cy 18 mand. Chrzęść. Demokracja 15 mand., Komuniści 5 mai.dató\V, N emcy 4 mand , S<oni' ci z Ma łopolski 4 mand., Sjoniści z gru py Gninbauma 2 mand.. Żydzi ortodoksi 1 mand.. Grupa p. Sta pińskiego 1 mand., Koifiunizują-cy p. Wojtowicz 1 mand., łącz­nie mandatów w okresach 372.

Do tych mandatów dochodzą jeszcze mandaty, uzyskane z list państwowych a mianowi­cie: dla listy nr. 1 45 mandatów, dla Centrolewu 12 mand., dla Stron. Narodowego U mand. dla Ukraińców 2 mar.d., dla Chrzęść. Demokracji 2 mand.

Ostatecznie więc B. B. W. R będzie posiadał w Sejmie 243 mairulatów. Centrolew 76 mand.

Stron. Narodowe 65 mandatów. Ukraińcy 20 mand., Ch. D. 17 mand., Żydów ogółem 7 mand., Niemców 4 mand.. Komuniści 5 mand.. „Dzikich" 2 mand.. łącz­nie 444 mandatów.

STANIEWSKiCH Al. Kościusikl róg

Anny Dziś, wtorek 8.20 wleci.

Na ogólne lądania P. T. Pnblici-ności cyrk priedłuiyt iwoje wy-•tępy tylk i na 5 dni.

Aby dać moiaość wizyilkim tobacienia przebojowego pr. gramu dyrekcja cyrku nnądilia miłą nie­spodziankę: D a m y b e z p ł a t n i e , t. i. każdy x Panów wprowadza do

cyrku jedną panią bezpłatnie. Cyrk ograany apec alnemi piecami.

sejmowych p a t r z a t r . 2 - g a .

Sfr. r f c n o *

NAZWISKA NOWYCH POSŁÓW. Warszawa - miasto: Walery Sta­

wek, ks. dr. R. ŻOCTjoltowicz. Wa--•aw Makowski. Stanisław Wartalski, Józef Gliński, Eunenia Waśniewska, Franciszek Paschalski (Edward idzi-kowski. Mkliat Wyrostek. Bolesław Gawlik).

Warszawa - powiat. Stanisław Kulak. Paweł Goutel. Władysław łffSS.

Siedlce — Pe^ks Urcynula, Icna-cv I. maszkiewici.

">irów Maz. - J6-«ł B-.rr.M. Białystok — Stanisław Car. Jan

Walewski. Włodzimierz lisowski Mi clir.ł Jaroszewicz (Micha! Moto^ko).

Grodno — Edward Perfcow c/. Sła womir Oabulewicz. Michil Ła/arski.

łomża — Stanisław Godlewski. Cicchanćw —I.eon .lanta-Połczyń

ski. \7.\smuiit Radliński). Płock — Jan Rudowskl. Stefpn Po

mlanowskl (Zv$rmunt Maciclowski). Włocławek — Stefan PerzyAlk*.

Szczeoan Promis. (Ludwika Wolska). Łowicz —Karol Polakiewicz. Wła

dvslaw Koniarek (Witold Taras.e-wicz).

Błonie — Antoni Pacholczyk Ur­ban Krychniok. Stanisław Pracki.

Łódź - miasto — Jan Piłsudski, ludwik Waszkiewicz. Józef Woljzyń ski Jerzy Schlmmel (Kazimiera Mai-czyńska).

łódź • Dowlat — Bolesław Eichm Franciszek Plocck. Tadeusz Junosza-Szaniawskl.

Konin — Bronisław Pieracki, Jar. StępowskL (Kazimierz Rakowski).

Kalisz — Aleksander Prystor Mi­chał Panaszek. Tomasz Szymański, (Aleksander Ulrych).

Częstochowa— 1 adeusz BUuohow-»ki. Jacek Siemieński. Antoni Piekar ikl.

Piotrków — Jan PHsudskl. Domi­nik Dratwa (Bolesław Swlerkowskl)

Radom — Michał Osiński, Iana.y Eletek. dr. Czernichowski.

Kielce — Leon Kozłowski. Płctr 6obczvk.

Będzin—Zbigniew Madeyskl. W'k lor Gosiewski. Zygmunt Sowiński. Jan Konieczka

Sandomierz — Józeł Sanoica. Ste-f»ip Krawczyński. I l ia — Ignacy Bocrner, Wacław

Długosz. Mieczysław GalęzkiewLz (Paweł Wróbel).

Luków — Janusz Jedrzejewlcz. Ja nnsz Kozłowski Mieczysław Różań­ski, (Franciszek Bentkowski).

Biała Podlaska — Józefa Błv> kosz. Czesław Górski.

Lublin — Felicjan Lecłmlck!. Ka-rfmterz Woltoszko. Jan Modrzewski. Józef Kazimierz Kryński. Halina Ja-reszewtezowa.

1 Zamość — Walery Sławek. Stani­sław Syta. IStanisIaw Swlezawski)

Krasnystaw — Jan Piłsudski. Win tenty Kociuba. (Józef Moczulski).

Tczew — Leon Janta-Po(czvńskl. (Stefan Dąbrowski).

Grudziądz — Leon Janta-Połczyń ikl. (Józef Rzoska).

Toruń — August Serożyńskf. Bydgoszcz — ks. Drałat Czaplew-f

skl Gniezno — Witold Jeszke,

I Poznail - miasto — Leon Surzyńskl. Poznań - powiat — Ludwik Ho-

czeń Szamotuły — Anton! Ciszak. Ostrów Wiko. — Ludwik Boclań-

skt. Królewska Huta — Karol Grzesfk.

Ignacy Nowak. Katowice — Eugeniusz Kwiatków

skl. Jan Karkoszka. (Paweł Kuźma) Cieszyn — Eueeniusz Kwlntkow-

Ikl. Robert Jarczyk. (Rudolf Ralfar). Kraków - miasto — Adam Krzy­

żanowski, Tadeusz Dyboski. (Roman Bogdani).

Kraków - nowlat — Emil Bobrów skl. Woiciech Gorczyca. Bolesław Pochmarskl. Antoni Paczek. EdwarJ Kle>:zczvński. Tadeusz Gduła

Wadowice — Feliks Gwiżdż. Wit centy Hvla. Andrzej Różak. M;chał Szyszko.

Nowy Racz — Walery Stawek. Tul ten Smulikowski. Narcyz PotoozfK. j I eonold Tomaszkiewicz. Ignacy Czu-ma

Tarnów — Bronisław Pieracki kv Jan Czuj Karol Jarosz. (Ignacy S'a-rzvk)

Jasło — Kazimierz Duch. Stanis­ław Dobrzański. Karol Pers.

Rzeszów — Aitdrzel Lubomirski Rudolf Burda. Franciszek Slwadzk'. Michał Szalor. Adam Habuda.

Przemyśl — Andrzei Galica Sta­nisław Aueustvni;ik Józef Jurcz\k. Stanisław Grodzicki.

Sambor — Stefan Rrvla Teol^r Seidler. Michał Baczyński. Ludwik Ekiert.

Lwów - miasto — Jan Brzozowski ks Szczepan Szydelski. Ignacy J-ie-eer.

Lwów - powiat — Zdzisław Strcń ski. Roman Stroynowski, Jędrzej Zu-chowskL Zdzisław Awonarjusz.

Stryl — Bronisław Wojciechow­ski. Marian Malinowski. Kazimierz Sokol.

Stanisławów — Stefan Starzyński Władysław Dzleduszycki. Wacław Chowaniec. Walerian Niedźwiedzk*. (Mieczysław Hanusz).

Tarnopol — Stanisław Car. Jan Choiński . Ddzieduszycki. Wkdys-

ław Kosydarski. Maria Bataoano-wa. Jan Klich. Ignacy Jaeger. (Anto­ni Janowski. Marcin Kobiernik)

Zloczćw — Władysław Wojto­wicz. Tadeusz Zebracki. ks. Józef Ja worski. Adolf Limberger, Kazimerz Maszyriski.

Kowel — Edward Gąsior, Piotr Pewny. Kazimierz Michalski. Michał I eleżyński.

Łuck — Janusz Radziwiłł. Nikita Bura. Adam Stefaniak. Konstanty RetlSS, Stefan Skrypnik. (Bazyli Se* hekla).

Krzemieniec — Ignacy Puławski. Eugenjusz Bogusławski. Włodzimierz Meduna Bazyli Serafinowlcz.

Brześć n. Bublem — Antoni Wy­słouch Michał Wawrzynnwskl. An­toni Hrncbach. Edward Dunin-Mar-klewicz.

Pińsk — Antoni Chamiec. Zygmunt lakowickt. Antoni Szpisranowicz. V\ a cław Steniński.

Nowogródek — Tadeusz Holóuko !!mervk Huitcn-Czanskl. Julian Ma-hnicz. Oonadlusz Szymanowski. Je­rzy Gorzkowskl.

Lida-Witold Staniewicz, ks. Rro nisław Zongołlowicz. Władysław Ka miński. Stanisław Dubosz. Bazyli Kuc Romuald Tołnvcho.

Wilno — Aleksander Prystor. Ste­fan Brokowski. Bronisław Wedzia eolski. J?n Tyszkiewicz.

śwleciany — 'Tadeusz Hołówko, Stanisław Mackiewicz. Witlod Kw-n-to. Frvdervk Krasicki.

W liście powyższe! brak ) « • le­szcze dzieslee:u nazwisk kandydatów

Z listy państwowe! mandaty uzys kaia naioraw clooodo'inie) poza czoło­wym kandydatem listy nr. 1. — marszałkiem Józefem Piłsudskim

Walery Sławek. Kazimierz fcwitolski. Aleksander Prystor. J?ii Piłsudski Fclleian Sławoi-ckładknvv-ski. Jafcób Boiko, Adam Koc. Stani­sław Car. Wacław Makowski. Sławo­mir Czerwiński. Karol Polakiewicz. Ignacy Boerner. Janusz Radziwiłł. Al fons Kuehn. ks. dr. Bronisław ZonTol łowicz. Marian Kośclalkowskl. WI -to'd Staniewicz. Bogusław Mledzln-«ki. Bronisław Picrackl. Janusz Je-drzeiewlcz. Stefan Starzyński. Zdzi­sław Lechnlckl, Adam Krzyżanowski, Tadeusz Hołówko Zofia Moraczpw-«ka. Władysław Byrka. Leon Kozłow­ski. Tadeusz Schaetzei, Marian Dą­browski. Marla Jaworska. Mikołai Pobnowskl. Jan rfołvnskl. Krzysztof Siedlecki. Tadeusz Waryński Jan Ru dowskl. .lakób Mlnch^rg, Franciszek Lipiński. Julian Smólikowski. Antoni Pacholczyk. Leonold Tomaszkiewicz. Władysław Psarski, Bohdan Podoski. Alfred Birkenmaver Kazimierz Dr:h. Fdwprd Idzikowski Tadeusz Moiraw. ski. Edward Kleszczvński. (Michał Wawrzvnowski Eugeniusz Bogusław ski. Wiktor Gosiewski Antoni Snop czyński Wojciech Wojciechowski. A-oksander Domaszcwicz. Konstanc

I askowskł. Zyemnut Tcblnka Teo­dor Seidler. Zbigniew Madeyskl. Wac ław Wiślicki. Marian Rodziński. Ed-vin Wagner. Antoni Zuż.yńskl. Karol Mozeała. Paweł Minkowski. Halina iaroszewlczowa).

LISTA NR. 4 (STR. NAR.) Z listy tel wchodzą do seimn z

Warszawy - miasta: Rvbarski. Nowo dworski F. Mariański, ewentualnie red. Zaleska: z Warszawy - powiatu: Stanisław Strzetelskl b. nos. Korn:c k! z Ciechanowa. Stanisław Boianow skl i H Kakowski: z Włocławka: b senator Brueckma.cher z Łowicza b. r>oset M. Fijałkowski: z Błonia —K. Brzeziński, z białostockiego b. poseł Berezowski. H. Godlewski: z Łomży: Stanicki E. Peolowski 1 ewentualnie J Choromański.

Z łódzkiego (powiat) b. pos A. Dzierżawski, z Konina b. nos. Stan-sław Dąbrowski, z Kalisza J. Chrys-towski i pdw. Jedzwiftski. A. Rulka I ewentualnie M. Graczykov\ski: — z Piotrkowa: J Makniskl. z w<vi. kielce kiego (Radom) b oos. Jakubowski i adw. Stanisław Zdzltowlccki: z Kie'c ks. Antoni Blaszczyk, z woi lubelskie "o b nos. J IPk. h poseł Holder - Eg ••'erowa. z Binlei Podlaskiej ks. Czet A'ertrń--kl 1 adw. Z StypulkowsW. z i ublina b. oos Rybarski albo H Zaks 7 Pomorza b pos. Tramnczyński. ks. B losiński b. nos Szturmowski al­bo red. Matłos. Z Grudziądza W. Sznajder ewentualnie b. pos. Ma^tir.

Z Torunia b. pos. S. Sacha 1 A. Krze miński; z poznańskiego W. Tramp-czyckł, J. Petrvcki. Z. Dembiński, b. pos. A. Lewandowski, b. minister J. Chrzanowski. S Górczak. H. Grosma nówna. ewentualnie red. Pietrzyński, 1). poseł Karnecki. Piotr Lasota. T. Wróbel, Stanisław Libera, b. nosel Winiarski twcntua,lnie Charebskl: z Małopolski dr. Letz Franciszek Gru­szczyński, adw. J. Liwo. M. SdOpa. Z Wilna b. cos Komarnicki.

Z listy państwowej weida PO-T rampczyński. Rybarski, Zliczyński, Balicka. Stroński. Jasiakiewicz. Wier czak. St. Zieliński. M. Osada, ks Ło sińskl. pułk. Arciszewski, red. Stan.-sław Rymar. T. Witkowski.

PPS - 24 MANDATY. Warszawa-miasto: Barlicki. Płock

— Niodzialkowski. KcoczyńskL Wl >c ! ławek — Piotrowski. Łowicz — Ś!e-iciziński. Błonie — Dobrowolski. Łódź -powiat — Szczcrkowski. Konin—No wieki. Mikołajczyk. Częstochowa — Pużak. Piotrków — Zaremba. Radom — Grzccznarowskl. Kielce — Karpiń­ski. Będzin — Bień. Zamość — Świąt kowskL Bydgoszcz — Matuszewski, Kraków — Daszyński, Wadowice — Czapiński. Tarnów — Ciolkosz

Z listy państwowe): Żuławski Lle-berman, Dubois. Arciszewski. Szprln łc równa.

STRON. CHŁOPSKIE - 18 MAND. Białystok — Sawicki. Błonie — Ku

lisiewicz. Piotrków — Fijałkowski, Radom — Clivb. Kielce — Waleroti. Sandomierz — Dobroch I Wojtasie­wicz. Iłża — Duro i Pac. Zamość — Dzkluch i Czernicki. Krasnystaw — Mochnici. Kotarski. Jasło — Margut Przemyśl — Pawłowski.

Z listy państwowej DabskI I Wro na.

..PIASJ" — 15 MANDATÓW. Grudziądz — Januszewski. Toruń

— Rząsa. Onlezno — Mikołaiczyk. Poznań-pow. — Michałklewicz. Sza­motuły — Nosek. Ostrów Poza. — Po nrawa-Jedrzelak. Wadowice — Ró), łamów — Brodackl. Krzściuk. Piróg Jasło — Mikołajczyk I Stachnik.

Z listy państwowej: Witos i Kier­om.

„WYZWOLENIE" 15 MAND. Warszawa — powiat — Nosek,

Ostrów Maz. — Róg, Ciechanów — Koczara, Sandomtcrz — Araszkic-wicz, Iłża — Babski, Biała PodL — Bogusławski, Krasnystaw — Dzików skl, Płock — BUitoskórskL , Włocła­wek — Kuliński, Łowicz — Rogow­ski, Łódź pow. — Wyrzykowski, Ko­nin — Langner, Częstochowa — Bar dzińskl. Wadowice — FIdclus. Z lis­ty państwowej: Malmowskt.

N. P. R. - PRAWICA — 8 MAND. Tczew — Chądzyński, Grudziądz

— Reder, Bydgoszcz — Faustyulak. Gń!czno — BrzcźIńsTci, Ostrów Wlk — Hofman. Z listy państwowej: Jan kowskl, Leśniewski.

KOMUNIŚCI - 5 MAND. Buczyński, Danecki, Burzyńskr,

Rożek I Wojtowicz („Samopomoc" — komunizująca).

SJONISCI MAI OPOLSCY — 4 AUNDATY.

Oziasz Thon, Sommerstcln, Ro<en-sirelch I Rozmaryn.

SJONISCI Z KONGRESÓWKI — 2 MANDATY.

Orynbaum I dr. Roscnbłatt.

10 Ijst weźmie udział

II w y i o r i l i » i o . W szranki wyborcze staje ./ nad­

chodząca niedzielę 10 stronnictw i ugrupowań politycznych, a mianowi­cie:

Nr. 1 — Bezpartyjny Blok Współ­pracy z Rządem — czołowi kandyda­ci sędzia Jan Piłsudski i notariusz Szymański

Nr. 2 — PPS.-frakcja — Zakrzew­ska Leontyna.

Nr. 4 — N. D. — Jabłonowski Wta dystaw. Łyszkowski Władysław.

Nr. 7 — „Centrolew" (P.nst. Wy­zwolenie, PPS i NSPP.) — Kopczyń­ski Stefan. Januszewski Wacław.

Nr. 12 — N:emiecko-żydowski blok wyborczy — S<p!kermain Józef. Roizan blatt Jetzy.

Nr. 13 — Ogólno żydowski ttarodo wy blok gospodarzy — Szercszewski Rafał.

Nr. 19 — Katolicki Blok Ludowy Kaźmicrczak St. ynik Harasz Antoni. 1 Nr. 21 — Blok Lewicy Robotniczej ska — Strużewska Estera.

-Jedność robotnic^' duński, Krystyn X, któ-

Rozprude kasy w młynie S Z C Z Ę Ś L I W A N O C W Ł A M Y W A C Z Y -

y wiesz I Populan

Zdarzenia i wypadki ubieg ej doby.

(—) Wczoraj podpisana zosta mię dzy Ministerstwem Skarbu a Krcuge-rem umowa o udzielenie Polsce po-życzki w wysokości 32 milionów do­larów.

Ze Lwowa donoszą: Ubicsłej nocy kasiarze

lwowscy, którzy przez dłuższy czas już odpoczywali, mieli szczęśliwą noc, albowiem przy niosła im ona łup w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Oto dokonano włamania do bm ra młyna pod firmą „Pedlin i

x:o:x

Jiedawno obchodził sześć-iątą rocznice urodzin, bar-

popularny w swem «wie ze względu na swoju ^ostote i towarzyskość.

iwol duński będąc wycho-•skitlCem uniwersytetu kopen-

^ V n " przv ul. r K \ v#e8:o, zawsze wspomina z Tam rozpruli wlaniaJiobaniem swe lata studen se ogniotrwałą, w K t ^ # i często, jjdy mu na to źli gotówkę w k * o C i e - A -

go składu dyplom, nadany fa-

Szczegółowe wyniki wyborów w Pab anicach i Zgierzu.

t ' - Kończące się skromnem żyła energiczne dociw | f e c i e m d ] a R o ś c i _

^dczas jednego z takich ( i Pń, na którcm król był o

r- Pewien młody student ^ „ . „ . j T N H W K A N T WOuO<S R. którą rozpoczął oświad

FTAQRODZORIV jaOWKuu> jak bardzo studen

Z Katowic donoszą: { , J p C ^ ^ o l czy dla cieszy, że znów Tcdna z katowickich fab.yKjie i : i . ; c r v p i z e i . T ^ e

W 6dek wystawiła w oknie swe-, wódki I

„Curiosum** głupoty

Si w t\ Si sr

w W śt

zł. oraz biżuterię, wartw 'wato. bywa na sobot-ku tysięcy złotych. * s Ł e ^. a n , a c h związku stu-szy łup, włamywacze usŁ podczas których spostrzeżenie. Policja w y E : j a s z a j ą 0 ( j c z v t y

Anrhnim • R°nczące si*

Lista nr. 1 — 11.681 etosów, Usta nr. 2 — 338 etosów, lista nr 4 - 1.163 st., lista nr. S — 31 gL, lista nr. o — 117 gU lista nr. 7 — 1.710, lisia nr 12 — 2.799 gi. (Niemcy), lista nr. 18 — 1.989 kL, Usta nf. 19 — 1.322 gł. Ukt: nr. 24 — 3.142 gl. (komim.^1).

Glosowało 90 pro:, uprawnionych. Wybory naogól prztszly spokoj­

nie.

ZGIERZ. Wyniki głosowania w ZgltTzu

;rzedstawiają sie lak nasUfuje: l c.rzymala gtosów 4n?S, !!s*a 2 — 5-7 :i:ta 5 — 93 glosy, "> a 6 — Jrti gta-sów, lista 12 — 1.4'.ó glc. ów lista 18 -• 743 glosy, Usta 19 — W) głosów 1 dwie zblokowane list" ko^iut.isiyczne r.f nr. 22 I 25 otrzynuly 2 gl«.y i li­sta 24 otrzymała 2.442 glosy.

..Wystawy Kultury D^T^ąnego Krystyna

rewach ł,,r.l. , ,

ma

Brukseli r. 1930". Podpisy p r f . z y d 5 k i Ł D "^

wy uwierzytelniły pol***. tnw/ar-,.,o 1.

Paźdz'ernikowy bilans handlu z zagranicą

dał dodatnie saldo Warszawa, 1S. 11. (Od wł. k )

Bilans handjowy zajrraniczny w październiku dał dodatnie sa. do w wysokości 5 milj. 672 Us.

W porównaniu z wrzc^nicr. przywóz zwiększył się o

11 milionów zł. wywóz natomiast zmniejsz ł się o 4 miljardy zł. Najważniej­

sze zmiany wyrażały się w zwiększonym przywozie sur;'\v ców włókienniczych same] ua-wełny Importowano o 3 m'"io-ny zł. więcej niż we wrzcćnin Wzrósł równ'eż

wywóz trzody chlewnej, tręsi i drzewa.

:o:

Order jugosłowiański dla min. rolnictwa.

Warszawa. 18. 11. (Od wł. koresp.) — Minister rolnictwa dr Leon Janta - Połczyński o-trzymał od jugosłowiańskiego ministra rolnictwa depeszę l

życzeniami z powodu mu

przez króla lusfosławji wielkiego św. Saby.

Krzyża

-x:o:x-

Wyprawa złodziei po futra. Kradzież przy ul Podrzecznei.

Łódź, 18. I I . Ubiegłe] nocy nlcwy srebra stołowe, garderoba, weksli

AGl'DA (Ortodoks!) Rabin Lewi.

1 MAND.

LISTA Nr. 19 (CHR7. DEM.) Były posól Bittner, b. poseł Ro­

man Półjani Z. Cardini, z lubelskie­go red. M. Szczęśclk, B. Bogdan., wicz. Ze Śląska: KorLinty. Tempk;. Kozulski. Kopocz, adw. St. Kobylin skl. J. Szulik, Fr. Roguszczak. Stani sław Skrzypowskl. J. Pobożny.

Z l'sty państwowe! b. premier A Ponikowski, b. poseł Tcrrpka I b. po­seł Chacińskl.

Brak nazwisk 22 posłów ukraiń­skich.

kryci dotąd stwawcy dokonali z>uchwa tego włamania do mieszkanta kupca ChaiJma Domba przy ulicy Pod rzecz­nej 8. Łupem złoczyńców

padły futra.

t. p. Wartości kiltku tysięcy słotych O kradeteży zawdadomioino Urząd Śledczy, który wssozął dochodzenie Na ślad s,prawxów kradzieży trarazle nie natrafiomo.

Kursy korespondencyjne Instytułu Wiedzy Przemysłowej.

Inistytut Szerzenia Praktyczne! Wiedzv Przemvstowel rozpoczyna dn. 1 grudlnla r b. kurs koresponden cvinv nowoczesnych metod naprawy samochodów pod kieorwnlctwem inż Fug. Porbsekiego Każdy wlec mecha nik samochodowy maister czv też właściciel warsztatu bez względu na niieisce zamieszkania może taki ku rs ikończyć.

Każdemu uczestnilkowl kursu do­starczane beda w odstępach tygod­niowych 2 arkusze bogato Ilustrowa­nego i dostrnnie napisanego p<xlreez nika z pytaniami na które musi nad­syłać odpowiedzi. Po ukończeniu kur

D Ź W I Ę K O W E K I N O Od wtorku, <•„!. 18 ]<ttopada 1930 r. i dni następnych: p'«rwsiej wspaniałej kreacji diw ,kow.i. w monumanUlnym

K i l i ń s k i e g o 1 7 8 .

Icran 5. OEiuchin w iw>i p w n w i w.p.nuiei ireacil diw %Iłowti. w mnnumtntalnym film!* wid arcydiltta

LwaToi , to i . .ko HADZI MURAT. (£1 A L Y S Z A T A N ) W R:ównvch roach kokiłcych: L'.l D a ^ o w s r I 3 e t t y A m a n n . W obra«

;

e udiiat hi. rz Słynny Ch6r

Koiaków Dońnich, który odśpi.wi pleśni ro5yj«ii«. N A U F S O G I A M DODATEK 1)Ź < I E K O W Y -Pociotek seantów w soboty, niediiele • święta od (Jodz 3.30 w dal powszednie o tfodi 5.30. 7.30 i 9 15

• N A S T Ę P N Y P R ) G ' ^ A M A R K A NOEGO. = = = = =

ZAtnJJ,TA Lódt, a l . Zgltruha Kw. 26.

Orkiestra pod kier. 1. Stefańskiego.

prana usną.u za na'więKsiy wszy tkic*i czasów. Początek seansów w dni powszednie o tfodz. 4-ei, a w soboty, niedziele i świata o jjodz 12-ej.

D i i i i dn i nBstcpaych! Nainolezn ejsze arcy « elo, któr* przewyższa

wszystkie dotychczas widziane przebol* p. t.

„GRZECHY O J C Ó W " 1 w roi. r'. niiwlększy tratlk <w'ata w swoiej najoowstei Itreac i prz wyższa-

: jacei rolę w l.lmie „Niopot i -zabny I • ł o w i e k " „ E m i l j a n n i n w a " PotaJny dramat ilus'ruie,ry los emiiJranta niemiec-nego, w Amaryce, który

'pod wpływam wystepnat kohiely stacza się na dno występ tu. Fjlm. Ict )r«go prasa uznała za nawickszy wszy.tkich czasów,

POK0J słoneczny z małą kuchnia odstąpię. Komorne — kwartalnie 66 złotych, Piotrkowska 190. Godzin* 6 — 9 . Dozorca wskaże.

KURS Fil PT ręcznego zł iu Praca /.apewniona. Wyuczam halrów recz nych. maszynow loledo. aplikactr

wenecka roborę ORAZ leneryfe (zło 'e serwetki) Kautman<iwa ul. Piotr kowska 18. prawa oficyna

C Z A R Y

su każdy uczestnik może po złożeniu egzaminu otrzymać dyplom I odzna­kę. Świadcząca o lego specialnoscl za rodowej.

Prerogatywy, lakie ten dyplom da 'e. sa bardzo wielkie i odnoszą sie do całego szeregu ulg. tak w dziedzi­nie kredytowe), leoszeeo wyposaże­nia orzv uzyskaniu odpowiednie) po <;ady. lak I stosunku do służby woj­skowej. Pierwszy egzamin odbedrie sie w maju p. r. wobec czego należy s'e śpieszyć ze zgłoszeniami Szcze­gółowe Informacie udziela i prospek-

ach tych jednak ku o »> Drzen .towarzyszących kró-

d/.c dyplomatyczne. r " fc| • P. r o fcsorskicKO rtió-dyplom nadaje się c^VVh,n

Cl: wiesz kochany nie do muzeum osobhJT v"'e. jak ciebie kochamy

y i rnn

Ś I T 1 V c i wdzięczni, że może mieć wspólnego * o Swera wzmosłcRO po-kulturą dziecka? Chyba «a tak bardzo wyczerpu-przeciwnie... Cały ten ' * tw e siły, schodzisz do lest 4 ł (Jv k , Vch śmiertelników.

szczytem ^ P 0 ' ] ' ^'etnlć nasze zebranie! na szczęście nie krojotfw wet król, pomimo swvch granicznej. , w bardzo demokratycz

, . ° v | nieco dotknięty pou-NOWe b r U k i P' a ł f t

n ? ł o d e R ° studenta, a , * a

ś w i f v królewskiej Z I U L Ą . g°row wzrosło jeszcze

Z Pabjanic donoszą: , 1 KiV młodzieniec pod-U schyłku sezonu W r .

nego magistrat m. I z Kuflem piwa przystąpił do biido\W ' ^ wszystkich zebra-ulic. a mianowicie tfcs'0 ^ wvoili za zdrowie dowanej ulicy Brackiej."W rej zakładane będą laneiro towarzy-'

<

Bu Uf.' Jf"). wy ne

I zns czę Gd

a t epe poc wał tryi zaai piel liioi mki wie wy wdz Szex nosi icin nnol

betonowe i podwójne bruki oraz ń " s Z e UUSTRACYILH

dząc ; uo budującej siy miejbuiej ulicy Gdańsk^

Będą to ostatnie rojjl bieżącym roku. W pnr*i z rokiem ubiegłym i l o ^ nanych w roku bieżący miasto prac brukarskie'

Humor zagrani*

i c o n a i — Zimno, a W plażujesz?!!!

K ą i i — Abo na twfA odrazu robi mi się gorfl1

'i* n a d a w a n ? a « Przyj Ido A ^ ^ P e s z ilustracyjnych Iskiej.

ty kursu na żądanie wysyttj Szerzenia Praktycznej Wie". mysłowel w Warszawie. Non nr. 17.

" n o s .

^ a f l r o w y

r/i Lódź, 18. 11. W dmlu wczorajszym

o godzinne 5 po południu w bramie przy ulicy Piotrkowskiej 135 otruła i ie esencją octową bezdomna 18-le:• nia Stanisława Maciejewska. Ponie­waż Maciejewska wypita znikomą ilość jodyny, lekarz pogotowia po PTzeplókania żołądka pozostawił ją na miejscu. Nad ranem Maciejewską, wj ięsaijącą się po ulicach, bez żadnych dowodów osobistych, zatrzymała puii cja I doprowadziła do X komisarjatu gdzie Maciejewska

po raz drugi napiła sie trucizny Tym razem daw­ka była o wiele większa. Upartą de-speratkę przewieziono do szpitala w Radogoszczu Stan lej groźny.

Pogotowia Ratunkowe$^^lT\^ . * * , v ^ y w tej roli będzie

Wczoiaj o godzinie 11 *J k^Wała? M u s z e P a ' mieszkaniu rodziców przy '1'S?vla' . , , ryńskiego i : <«rut się kwas^ Wa|a a /amionami 1 z e " 21-Jetni Jan Wróbel, bezrob' i e "Sta. karz mieiskiego pogotowia <* ą|e m . : może tak, aiino go po udzieleniu pierwsze! . ? dobr , V k ^ i 0 0 3 1 , Ż e

przewiózł desperata w st« 'hifiC7 L™?-nym do szpitala w Radog*^ • Co r^A , ~

z d 5 i w l ł s , « • • • i *Kq R ł m i e ć Chińczyk

Przed domem przy ulicy \ ^JJ?^m francus-tynowskiej 113 zmarł nag , J

Szaja Kolman, urzędnik, przy ulicy Limanowskiego

. teatrem ., zlanie.

[to ,'e. b v ł Chińczyk, ty l-

staiy do prosektorium przy ulicy Łąkowej.

D z i ś n i e b y w a ł a ^ r e m j e r a ! 2 4 a R t y i w w i e l k i m p o d w ó j n y m p r o g r a m i e !

KŁAMSTWO NINY PIETROWNY Wzruszająry dramat osnuty na tle tycia w przedwojenna' Rosii

W rolt łyttiłowej jjenialna gwiazda: B R Y G I D A H E !

— I I . — Potężny dramat , sensacyjny peł­n y emocjunujących m o m e n t ó w

W «*oH srłównal n i e z r ó w n a n y

G E O R G E B A N C R O F T i kusząco piękna E Y E L I N A B R E N T

O B Ł A W A - ^ :?as «*owa i zmie-Początak seansów codzienni' Ut r r, D ^ d " ? i o t rozmowy 4 popot w soboty 1 niedziel* *j | ^Zy ^ V h l

Na pierwsze aeanse cenY

Nl-nazywam Zwłoki Kalmana p r z e w a l ten| t _ , ż e nie powinna

tak 'a la

<t m

d° ParVŻa-sk i . , ! I l 8 : a ! : e n i e n t -

wysiądzie na nainitsze. J^^TlInio >.

=^T*0li n M ° ? e Z a b r a Ć

•eł^-kuJe. S 0 b k > i v c ™ • z Drzyjcmno.<cia

Ale t brane ood n ?o re

Dei kę i \ właśti kręt. 4wiatJ ni. Ni niczyi czeńs

< twoja

— 1 spahis

— 1 — I

i dłużi ny. Ui tak za

t

— C nie sh lirtw. jl

Pod usiadł; nem d

, F C TT Ir idział 5fr. JT

>wy— — Każmierczak St. • i, Nf. 23 - jcdtH sć ron^f f? 1 duński , Krystyn X, któ

infczej ska — Strużewska Estera 1

^edawno obchodzi? sześć-fetą rocznice urodzin, bar-

Ifcst popularny w swem F*ie ze względu na swoją .pustotę i towarzyskość.

i|cem zawsze wspomina z

sę ogniotrwała, w K t 0 V ' » i często.

kasy w młynie. noc włamywaczy

y wiesz kochany Krystynie! Popularność króla duńskiego.

• • • •

mrze iższy mieli p rzy kości

Syn" przy ul. Janc>wsk«Bj' uniwersytetu kopen-Tam rozprul i włainywac*£°. zawsze wspomina :

Ćpaniem swe lata studen w kwocie* 1 '• 'wio. gdy mu na to

oraz biżuterię. w a r t « . b y w a na sobot-/^eoraniach związku stu-itf LPodczas których

źli gotówkę zł ku tysięcy złotych.

tych. szy lup, włamywacza u 5 ł e n c p podczas których ;) bin spostrzeżenie. [-\>licja Ł .wygłaszają odczyty i i l in i żyła energiczne d o d i o J z ^ k ^ ^ f c e się skromnym

•1'w-icm dla gości. -x;o:x ńczące się skromnem

INczas jednego z takich ł iP f i , na którcm król był o-

r* pewien młody student - , fosil o głos i wystąpił z

tsihwknnt WOfiW W. którą rozpoczął oświad faarVKUii> aJem, jak bardzo studen-

i l *7 c «*i i W J " ^ ? czv dla cieszy, że znów ma bryk|le" Jdla k?*o7 c z V kof Siebie

im" g ł u p o t y *

swe-y fa-

iw

Sl€T2U ije: t - 5.'7 » gti>-.ta 18 sów ! rc tM f i It-

O ! W ir;>w

ba-l»" 10-

sza w knajpach studenckich, u wielbianego w całej Danji Kryś tyna" — tu mówca zatrzymał się na chwilę, poczem dodał spokojnie: Gottschalka!

Ody student wymówił ter. wyraz, całe towarzystwo, me wyłączając króla, wybuchło śmiechem wesołym, wszyscy

bowiem byli pewni do końca, że młody student mówi tak po ufale o królu, tymczasem mo­wa dowcipnego młodzieńca do> tyczyła obecnego również na tern zebraniu najpopularniej­szego, ulubionego pieśniarza duńskiego, Krystyna Gott­schalka.

Cudowne ocalenie zakonnicy. Straszliwa pułapka śmierci.

Podczas strasznej katastro fy w francuskiej stolicy jedwa­biu, Lyonie, nie brakło także

cudownych ocaleń. I tak naprzykład tuż po dru

giem obsunięciu się ziemi, któ­re pochłonęło 19 strażaków, nio sących ratunek zagrzebanym, uznano, że pomimo istniejącego

niebezpieczeństwa dalszych J usypisk, trzeba natychmiast podjąć badanie, czy z pod zie­mi nie odzywają się głosy o ra­tunek.

Otóż około godziny 9 rano, z pod ruin domu pod nr. 8 przy ul. Tramassac usłyszano nagle

wołanie o pomoc.

wódki i likiery P*7*1.**^. „Wystawy Kt-llury gnanego Krystyna. Brukseli r. 1930". t °W ach tych jednak ku o

Podpisy prezydium Przerażeniu, i zgorszę wy uwierzytelniły polsWJ m towarzyszących k r ó -dze dyplomatyczne. J° rJa! • n , r o f c S O r s k i e g O mó-dyplora nadaje się chYo» 'OJ; ,/r-y w j c s z kochany nie do muzeum osobie me. jak ciebie kochamy k o „curiosum głupoty i i m v c i wdz ięczni . ŻC może mieć wspólnego *T° Swego wzniosłego po-kulturą dziecka? Chyb»T«. tak bardzo w y c z e r p u -

v tea "f 0 tw» «•:>.. . . . -

Była to pewna zakonntea. siostra Blaiidina, która we śn.e zaskoczona została przez pierw szą lawinę. Staczająca się zie­mia rzuciła ją wraz z całym jej pokojem na parter domu. a szczątki dachu i gruzy innych domów, położonych powyżej, przykryły ją grubą warstwą. Otóż z tego to okropnego gr'>-bu odzywały się rozpaczliwe wofan ;a.

Kiedy oddział ratunkowy usłyszał

iekl zakonnicy, dzieliło go od niej jakich 5 do a metrów, a robota ratunkowa wymagała ogromnych ostrożno ścL tak, że wezwano do niej

n , , . . . , . , i czterech robotników specjał Budapeszt, w listopadzie, [dającymi Iwami, wykonanemi [ ców Budapesztu, szukających wy-1 stolic europejskich Andrassy-ut, 'stów.

Szczególną ozdobę Dunaju pod } > r * » rzeźbiarza Jana Marach al- , poozynku w pobliżu miasta. Znaj przypominająca tlie Ma l i w Lon-1 Trzeiba było najpierw OStrOZ Budapesztem stanowią jego Ucz- Wreszcie największym mo- duia sie także imnonuinrw hni. l-n . In . io » v » . „ » , l~ W,:i.— ... r>

Przy dźwiękach cygańskich melodyj.

M i a s t o p i ę k n y c h m o s t ó w w centrum Budapesztu.

przeciwnie jest

Cały teo

ryża

:sla : tych Jrzad :enie razie

leniu Izna-cl za

ti da i sie eJzi-iaże-i po wuj-.drie ileży :cze-oek-

zimą.

W S i i y > schodzisz do

iJ.*™ śmiertelników szczytem d u p d j W nasze"z bV ' ?e!

na szczęście me krojoW* Jjej | C r ó I >

e i

gramczne,. "{w bardzo dcmokratycz

Nowe bruki pf^f^tSn CLŚWitv

królewskiej

ko. Wreszcie największym mo­nę mosty: są to, most" Franciszka s l e m P r z e z k t ó r y w Budapeszcie Józefa, Elżbiety, most łańcuclio- Przejeżdżałem, jest most wy i Małgorzaty. — Wszystkie o-ne łączą Budę e Pesztem

Most Franciszka Józefa na znaczenia od czasu rozbudowy częici miasta, leżącej u stóp góry Gellorta. Most Elżbiety ma

374 metry długoici, a budowa jego połączona była epeojalnemi trudnościami, gdyż

Małgo­rzaty (Margit-hid) długości

ponad 600 metrów. k r a j ! Został on wybudowany w celu

•tworzenia dogodnego połączenia ze śliczną wyspą Małgorzaty.

Wyspa Małgorzaty, zamieszka­na już

za czasów rzymskich, stała się w porze letniej z prywo-

dują się także imponujące boiskaj dynie, evenue de Wilson w Pary-'nie, zaponTlocą m o t y k 1 łopat węgierskiego klubu atletów a po- żu i Ringi wiedeńskie, nie uczyni w y k o p a ć pewnego rodzaju tU-tem wspaniale urządzone kąpiele, łaby wstydu żadnej stolicy na za ! ne l poprzez ruiny. Robota ta by, -Palat i 1 diodzie. — Przytem władze miej la ł ~*" '

ik'

!ie

J]°rf.w wzrosło jeszcze Z Pabjanic donoszą: . ' młodzieniec pod-U schyłku sezonu bj1

r . nego magistrat m. 1 ' t ?w? 1 kuflem piwa orzystąpił do budowV ^ wszystkich zebra-ulic. a mianowicie ges'0 ^ v wypili z a 7drowte dowanej ulicy Brack ie j . 1 1 ^ ^"cłinnctm townrzy rej zakładane będą ,

betonowe choi i podwójne bruki oraz dząci , ; do budującej sl| mieji-.uej ulicy Gdańsl

Będą to ostatnie rd bieżącym roku. W pof z rokiem ubiegłym ilo$ nanych w roku bieżącjM miasto orne brukarski J 1 zaledwie znikomy p f l |

podobno w czasie prac przygoto-| d u P 1 ? 1 " 1 0 * 0 5 krajobrazów ślicz-wawczyoh niespodziewanie wy. '

,Palatinus - sbrandfueirdoe' .. x 500 kabinami

dużemi basenami s wodą ńarko-wo-źródlaną, z urządzeniami cło pływania i kąpielami słoneczne-

mi . Imponujące wrażenie spra­wia hotel i sanaitorjum znajdują­ce »ię na końcu wyspy. Poza tem wszędzie widać prześliczne parki

cudnie utrzymań cmi trawnik a-

trysło gorące źródło zasilające swą wodą wszystkie ką­pieliska w Budapeszcie. Wyżło­biony otwór w ziemi zdołano za­mknąć hermetycznie dopiero po wielu wysiłkach. Most łańcucho­wy jest najstarszym mostem i za­wdzięcza swe powstanie hrabiemu Szechenyjemu. Długość jego wy­nosi około 400 metrów. Przy wej ściu most ten jest po obu stro­nach upiększony groźnie spoglą-

skie niezmiernie dbają o wygodę obywateli

tak np. przy każdym przystanku tramwajowym znajduje się ławka która umożliwia wypoczynek zwłaszcza ludziom starszym i ko­bietom. Bardzo hczne kosze do papieru, skutecznie zapobiegają zanieczyszczaniu chodników i u-lic.

Specjalnością Budapesztu są

nych trawników, miłego powie- mi

trza i dużej ilości eleganckich j Budapeszt posiada piękne, sze-restauracyj oraz kąpielisk ulubio. rokie i długie ulice, naczem hie j lioz^e, eleganckie kawiarnie - cu nem miejscem pobytu mieszkań-1 ustępujące ulicom największych I kjemie.

a doskonałemi orkiestrami cygań-ikiemi,

porywającemi niezwykłym tempe ram en tem każdego muzykalnego słuchacza. Melbdje takiej cygań­skiej kapeli zawierają w sobie w księstwie Lichtenstem.

Księstwo Uchtenstein

et)esze ilustracyjne przez ocean.

H u m o r z a g r a n i -

Łona: — Zimno, a n plażujesz?!!!

M a i i — Abo na tw'óL_ odrazu robi mi się gorfl cjltj1 (

K Zl n a d a , w a n ? a « przyildo Ameryki na poczcie berliń-k uePesz ilustracyjnych Iskiej

ty kursu na żądanie wvsV^ Szerzenia Praktyczne! Wi* myślowej w Warszawie. No' nr. 17.

- ł Je-<Jr> 11.500 mieszkańcami 1 156 k!m. kw. przestrzeni jest bolai naimniejszem państwem samo-dz!elnem w Europie. W księs­twie tem wychodzą

dwa dzienni',!. Oba piśnie drukowane cą w i w i carji ' wy^hod^ą trzy razy W typ/ Hniu.

Jak dotychczii ksie5»wo Li^h • en**<-in ofjywalo się lic. prawa frasrwejjo. Obecnie jci<ak. — i«dv rłod jego skład * Z IK-mych konserwatystów, n.usiało noinyileć o specjalnym dekrecie

x:o:x

prasowym. Powodem tego było stanowisko „opozycyjne' jedne go z dzienników

względem rządu. 1 oto parlament księstwa uchwa lił dekret prasowy złożony aż z 51 paragrafów. Surowe są to pa ragrafy. M. in. nie wolno kryty­kować postępowania władz, jak również wszelkich rozporządzeń rad gminnych.

Jak widzimy z powyższego, dopóki będzie egzystował świat dotąd będzie na nim i., opozy­cja.

tom niebezpieczniejsza, ti ponad głowami pracujących' sterczały mury, grożące w każ dej chwili zawaleniem.

Nareszcie około godziny 10 jeden z robotników zobaczył

twarz zakonnicy. Nieszczęśliwa wzięta była, Jalc w kleszcze, pomiędzy matera­ce swego łóżka a inne szczątki i nie mogła wykonać najmniej­szego ruchu. Tylko głowa obr* cała się w małem zag!ęWeniu< które sie utworzyło na łóżku wprost cudownym zbiegiem oko!;oznoścl.

Akcja ratunkowa stawała^ się coraz trudniejsza. Najmnlej-i sza nieostrożność mogła spowcl dować śmierć zasypanej, ała.

Dwie towarzyszki marynarka. Przygoda kapitana w Szczecinie.

craią w sonie , « . —. . " wszystko; można przy nici, pła- ™T.esz?^ południa. CZtC-kać, tęsknić, śmiać się, kochać r . e ^ ™ h ° t n f c y zdołali wyprowa-J

i szaleć. Cyganie przeważnie nie grają « nut, tylko z pamięci. Są dni artystami z dziada pradziada, po mistrzowsku opamowywujące-mi instrumenty muzyczne.

dzić na światło dzienne siostrę] Blandinę, która dopiero wtedy zemdlała.z wyczerpania.

-:o:-

Tatfun na FJipinach.

(w )

W oczekiwaniu zawarcia piryjemnych znajomości t panią nu, kapitan pewnego motorowe­go żaglowca dodawał sobie od­wagi w Cafe Imperial w Szcze­cinie. Niedługo trwało, a zjawi­ły się dwie damy, które zajęły sę marynarzem, odczuwającym gorącą

potrzebę przyjaźni. Udawszy się na taras i napa

wając się wieczornem powie­trzem, przyglądano się wspólnie tocnemu niebu. Pod jakimś po­zorem obie damy musiały oJejsć na chwilę, prosząc wszakże, by

X :o

lich nowy znajomy czekał na nie. Najwidoczniej panie znalazły

lepszych przyjaciół od owego marynarza. Naraz ten oł'alni ^oftał napadnięty z tyłu i ogra-t tony z całej posiadanej gotów­ki w ilości 250 marek.

Ale nawet w ciężkiej op-«iji kapitan potrafił dać sobie radę. Napastnicy zostali ujęci, a damy otrzymały po 4 miesiące wiezie-c;a, ich przyjaciel Willy wertn - 5 lat i dwa tygodnie wisze­nia jego kolega 3 lata więzienia

Wyrok ten został wydany [rzez sąd w Szczecinie.

Wulkan Mayon na wyspie Camarines (archipelag filipiń-

owia Ratunkowa! Tkff

Przedruk wzbroniony, f

*aflrowy pająk ifjiitiinniuuił'

|ski), u iszliwy 'niosło

stóp którego tajfun. Kilkas śmierć.

szalał stra*. et osób po<

Iw)

Przeklaa autoryzowany.

zym, amie truła I4e:-Mi;e-:ołiia i po a na

WJ łych puwi

rjatu

law-de-

a w

wszy s w w t e j r o l i b e d z i e

Wczoraj o Kodzfaiie I I fK^D

x°wała? Muszę pa-

a s T W a u a ramionami 1 ze-mieszkaniu rodziców przy "T^Szyj

Przed domem przy

rynskieeo 11 otrut się k w a s ę ^ a u 3 ramionami 21-letni Jan Wróbel, bezrofj i e * U s t a . karz miękkiego poBotowia ą|e ~ m , : może tak, a I1IO 80 po udzieleniu pierwsze) ( ^buiczyk obiecał. Że przewiózł desperata w nym do szpitala w Radoe^ • fj ?

— zdziwił się ie, rnógł mieć Chińczyk SaL2

^atrem francus-tynowskiel 113 zmarł nag'< 0 ni(!°uie-Szaja Kolman, urzędnik. i^M t;,k ' Chińczyk, tyl-przy ulicy Limanowskiego kd^j , "azywam. Nl-

Zwloki Kalmana przewf«jj ' f a że nie powinna stały do prosektorium J w y c i 0 ] ^ ^ - — Agent, przy ulicy Łąkowej. ^?Ut«- d o Paryża...

: „ . . i D a K m : 1 " r z " niego 1 S k ' e n?agement.

- :?as Z . K , o v v a ' zmie-Poez,t.k . . . . . 6 . c . d . i . a ^ F r o n f 5 d . m i n t rozitlOWV 4 popoŁ w soboty 1 niediitl*'5

Na pitrwiz* seans* csnY najniłsi*.

K?1 . Moce zabrać ;uie;

D i -zvh °an wysiądz ie na

C 2 y

u : z vr j i jamv do Co-

l V

D a » i sobie żvczv . 2 orzyjemnościa

Ale teraz musze isc s^ac. Do­branoc! — Wsunęła książkę ood pachę, dotknęła palcami je­go ręki i odeszła.

Denis zamknął swoją książ ke i wyjrzał przez burtę. Mijali właśnie wracający do kraju o-kręt. cały w rozmigotanych światłach. Tamci byli bezpiecz ni. Nie mieli przed soba tajem­niczych gróźb i niebezpie­czeństw.

— Sam, biedaku? A gdzież twoja towarzyszka?

— Poszła spać. A gdzie twó] spahis?

— Poszedł się zastrzelić. — Dlaczego? — Bo mówi, że mnie kocha

i dłużej tego nie zniesie. Zabaw ny. Upije się i pójdzie spać. Oni tak zawsze.

— Sympatyczny chłopak! — Czarujący! Nigdy w życiu

nie słyszałam tylu komplemen­tów. Masz papierosa?

Podał jej papierosie, a ona usiadła na miejsc ••iszczo-nem Drzcz Nincn.

—Nigdy w życiu nie odby­wałam takiej miłej podróży.

Zachowywała się tak jakby zapomniała, po co jechała. De­nis przypomniał jej to tonem niechętnego ostrzeżenia.

— Niewiadomo, jak się skoń­czy. | — Ech, Denny, nie udawaj sensata. Sam flirtujesz na za­bój. Czy ta Francuzka bardzo urocza?

— Miła. — Jakie to zabawne! Flirtu­

jemy swobodnie, każde na swo ią rękę. Potem porównamy swoje przeżycia, dobrze?

Denis nie odpowiedział. Za­dał sobie pytanie, czy Jul ja wo-góle rozumiała, jak bardzo ją kiedyś kochał. Był wtedy nie­znany i nie miał nic do ofiaro­wania. Wyszarpnęła z Jego ży­cia bogaty strzęp. Dziwne jak miłoś£ stępia! Obecnie nie ko­chał jej i nie sądził, aby to mo­gło odżyć. Nie kochał żadnej kobiety.

— Pewnie jutro wysiądziesz na brzeg? — zapytała.

— Tak. z moim spahisem, jeżeli się utemperuje.

— To dobrze. Na twojem miejscu nie wysiadałbym sam.

Julja wybuchnęła śmiechem. — Ja sama? Tcsjo leszcze

nic bvwało. Chociaż ostatecz­nie dlaczego, nie. _ gdyby, _ nu

przyszła fantazja? Colombo to nie Nowa Gwinea. Mamy w projekcie obiad w Galie Face i dancing na Mount Lavinia.

— Dobrze, tylko nie Jedź tam sama Krajowcy się burzą. Czy nie czytałaś, że niedawno ukamienowali kilku turopejczy ków, Jadących samochodem?

Zauważył, że ostrzeżenie poskutkowało. Bo przecież po­winna być ostrożna. Tong ka­zał jej wysąść w Colombo i pewnie pogniewa się, gdy się przekona, że nie posłuchała.

Denis był zdenerwowany. Iwodu nieznanego otoczenia na-> Ostrzeżono go, że w Colombo |dała jego myślom Inny kieru/

ROZDZIAŁ \ I1L W chwili, gdy Montcahn za­

rzucał kotwicę w porcie Co­lombo, zachód gorzał żywym ogniem.

Julja pogodziła sie ze spahi­sem i stała z nim oraz z Deni­sem i Ninon na końcu pomostu, oczekując łodzi, mającej ich za­brać na ląd.

— Ponieważ wszyscy jedzie­my do Galie Face. możemy wziąć jeden samochód — zapro ponowal rzeźbiarz.

Julja odpowiedziała, że mu­si załatwić parę rzeczy w mie­cie i że wobec tego lepiej bę­

dzie, gdy pojadą oddzielnie. — Jest łódź — wskazała na

szybko zbliżającą się motorów­kę z flp«a towarzystwa okręto­wego,

dotknie go tajemniczy pająk. Sam ten fakt nie miał zasadni­czo znaczenia. Chodziło tylko O to, w jaki sposób zostanie wy konana dziwna groźba.

Dobili do brzegu, rozprawili się z bandytą, wymieniającym waluty i wyszli rozejrzeć się za samochodami.

Ze szczytu schodów, prowa­dzących do doku Ninon zoba­czyła rząd ryksz.

— O! Les pousses — pous-ses! — zawołała.

— Czy wolałaby pani to niż samochód? — zapytał rzeź­biarz.

Odpowiedziała z radością, że tak i oboje wsiedli do ma­łych wózków.

Denis przyjrzał się wpierw uważnie swemu kihsowi. T u ' bylec tak prędko wypadł z tłu­mu i upuścił przed nim dyszle swego wózka, iż można było przypuścić, że specjalnie na nie go czekał. Był to zwyczajn> Syngalez z niskiej kasty z zę­bami ufarbowanemi betelem. Na badawcze spojrzenie Moo-re'a odpowiedział rozbrajają­cym uśmiechem. Rzeźbiarz wzruszył ramionami. Ostate-cznie i ostrożność miała swojej granice. 1

Dziecinna radnść\ Ninon Z D»-

nek. Jechali równolegle do sie' bie. Dziewczyna zasypywał* go gradem pytań.

— Co to za piękny dom? Gdzie mieszka gubernator? A tam: koszary, widać żołnierzy* Football! Grają w footbal na taki upał. Jaki duży ten plac przed koszarami! A co tam-j ci robią?

— Grają w krokieta — obJaA' nił Denis i dodał, że Anglicy lu>, bią bardzo gry.

— Ale dziś tak gorąco I -V rzekła znów dziewczyna.

— To nic. Im więcej & ćwiczą tem są sprawniejsi.

Ninon nie mo«ła tego zrozu* mieć. Po chwili wskazała in^ dywiduum w sarongu. z wło« sami upiętemi w węzeł na. wierzchu głowy.

— Czy to kobieta? — Nie, mężczyzna. Wszy-i

scy Syngalezi noszą włosy v». ten sposób.

Denis wpadł w dobry hu* mor. Ciekawość i ożywienie-Ninon okazały się zaraźliwe. Naturalnie osóbce, która całe' życie spędziła w Paryżu, wszy ^tko musiało się wydawaj d"'wną i cudowne.

i D . c. n J ,

.Echa ze stolicy. cyae Warszawy w kilku v/ierszach. Przed wyjazdem do Paryża

p. Planchat. przedstawiciel pa­ryskiego konsorcjum żywnoś­ciowego i syndykatu rzeźni francuskich, który przybył przed trzema tygodniami do Warszawy w związku z projek tern inwestowania w miejskich przedsiębiorstwach użyteczno­ści publicznej większych kapi­tałów, przyjęty był przez wice­prezydenta miasta i odbył z nim dłuższą konferencję. P. Planchat oświadczył, że kon­sorcjum sfinansowałoby budo­wę i eksploatację rzeźni cen­tralnej w Warszawie i dodał, że po przyjeździe do Paryża wystosuje do magistratu list z wyszczególnieniem warunków, na których tranzakcja ta mogła by dojść do skutku.

* * * Ulica Marszałkowska Jest już

obecnie za wąska. Kuch w Warszawie w kierunku połud-mowo-północnym obciąża te ulicę tembardziej, że przecina ona środek miasta i stanowi *iaj krótsze połączenie śródmieś­cia. O ile ruch będzie wzrasta! iw dalszym ciągu, to u!'ca Mar­szałkowska będzie za ciasna. Plan regulacji miasta przewidu je przeprowadzenie drugiej równoległej trasy zwanej N -S. ciągnącej s!e od Mokctowa w kierunku północnym do Żolibo­rza. Przeprowadzenie N.-S. łą czy s!e z kwestią zniesienia 71 domów, stojących ną przeszko dz-ie realizacji tej wielkiej itn-orezy.

• * • Skrzynki pocztowe w War­

szawie rozłriłeszczo»ie są nie­równomiernie 1 nie zawsze wia damo. gdzie Ich szukać. Koła ki»o,ecki'» zwrócą sie do Mlnl-sterjum Poczt 1 Telegrafów w sprawie rozmieszczenia w War szawle skrzynek. Najgorzej przedstawia 6lę sprawa w go­dzinach wieczornych. Skrzyn­kę wieczorem trudno zaarwa-tyć.

m Najbliższą premierą teatru

Małego będzie komedia Włodri mierzą Perzyńskiejjo pod tvt.' ..Lekkomyślna siostra". Utwór ten jest perłą twórczości nieda­wno zmarłego, znakomitego ni sar za. P. Maria Przybyłko-Po-tocka, grająca dotychczas role Marji, kreować będzie po raz PK - rw>/ .Y Helenę Topolską, na­tomiast rolą „lekkomyślnej sios try" gra p. Marja Modzelewska Role Ady gra p. Mira Zimińska. Role męskie grają.: Henryka To

Eolskiego — Stanisławski, Jan a Topolskiego — Wesołowski,

Władysław a— Daczyński, 01-rzew8k iego — Grabowski. „Lek komyślna siostra" w teatrze Ma tym będzie godnera uczczeniem pamięci tego nieodżałowanego autora, który na scenie tej świę cit tyle triumfów.

Akcją sanitarna zmierza do uporządkowania sprzedaży żyw noici. Zwrócono uwagę, że nic które sprzedawczynie i sprze­dawcy żywności przechowują swoje towary w mieszkaniach Niekiedy w mieszkaniu takiem jest chory, a produkty spożyw­

cze składane są w pokoju, gdzie śpi po kilka osób. Nie może być mowy w takich warunkach o hi­gienie. W związku z tern rozpo­cząć się ma kontrola przecho­wywania żywności, przeznaczo­nej na handel.

* W najbliższych dniach prze-

P i l i Sm ertelne uderzeń e w głową.

Z Poznania donoszą: [tą, w pewnym jednak momen W lokalu p. Maciejewskiego cie Pakuła uniósł grabie w gó

w Dusznikach siedział prz-" sto le Wojciech Pakuła i obficie raczył się wódką. Nie dziw więc, że w krótkim czasie upił się dokumentnie i opanował go

dziki szal. Począł raptem krzyczeć ochry

TT iit.' ) • Hi-.'/, y ^ ii uuiav.ii r " i v >v_ / -1 [ i i u|(ivin l\ l /- \ V. VJ\^ll I > prowadzona ma być rewizja zalpłym głosem na całe gardło i ! } • I -ii-i. 1 rMinmri ui \Y/orC7ł ł* i ł 11 • i A iii>>I>IM T j I i - I 1 • » • • *>-r • (ćładów kąpielowych w Warsza wie. Rewizja dokonana będzie przez lekarzy sanitarnycn miej skich. Będzie badany stan bieli­zny, wanien, rozbieralni i pocze kalni.

:o:

łamać meble. Pijaka wyrzu­cono z lokalu, co go do tego stopnia rozgniewało, że wzią! do rąk grabie leżące w podwó­rzu i z dziką furją ponownie wpadł do lokalu.

Maciejewski bronił się łopa-

e i z wielką siłą uderzył w gło wę przeciwnika tak. że ten ru­nął na ziemię ze zmiażdżoną czaszką i niebawem

wyzionął ducha. Epilog tego niepoczytalnego

czynu rozegrał się w sądzie o-kręgowym. Ponieważ oskar­żony dotąd nie był karany nrzeto zastosowano okoliczno­ści łagodzące. Trybunał skazał go na karę więzienia przez 9 miesięcy. Prokurator i oskar­żony wnieśli apelację.

K R A T E C Z K I .

P o r t f e l w s t o g u s i a n a . Alarm w cichsi wiosce.

Uff ! Jesteśmy już po wyborach Morus miał talent niewątpliwyI — O Jezu! — westchnął Mo­do Sejmu. Już wszyscy spebuli i wzhudzał nim pod-ziw wśród niś — Ilehy to wódek można wy-g-wój obowiązek, już wszyscy od- wwyeli rówieśników, jako leż pić za te pieniądze! dali głos, już wszyscy załatwili się i pośród deiewoj zacnej wsi Kin A westchnąwszy zaczekał aż C Sejmem. Teraz mamy spokój, k i , które w myśl zasady, że ,;łupi O.haimek pójdzie na śniadanie wy Do senatu bowiem głosować już ma szczęście, łaskawym okiem pa dane przea inić panią Krvfr iermvą będą tylko tatusie i mamusie, lu- trzyły na „perkaty" nos 1 wyłu- (Chaimek, zapomniałeś o słów daie spokojni i zacni, ludzie nie piastę slipki Morusia. pozbawieni wprawdzie tempera-1 NIENTU. ale z racji swego wieku T R A N Z A K C J A . bądź oo bądi łagodniejsi. Wybory j Morus Z duża przykrością przy do Senatu maja zresztą tę właści- pominą sobie dzień 16 września, mrjęść, te w głosowaniu biorą u-, w którym do gospodarza Krygie-dział sami tylko mężczyźni, któ- . r a przyjechał z Łodza wielki ku­raż bowiem kobieta przyzna się. piec Chaim Wierzchowski. Mo­że akońezyła j u i 30 lat? Trzydzie n , « oszołomiony a zazdrością przy stuletnich kobiet przecież niema, glądj j tranzakcji miedzy Cha Każda kończy obliczanie e w e f 0 | imkiem s Krygierem, która to wieku na 29. Już w szkółce, gdy ( transakcja polegała na kupieniu dziewę?.ątka uoza sie l iczyć żadna przez Chaimka 14 kaczek. Chai-podobno dziewczynka nie potrafi mek zapłacił za kaezkl gotówecz lierye de 30etu. Tak już k o b i e t ; j j a k Moru* stwierdził, miał stworzona i nie pomogą, tutaj na ' jewscze portfel wcale nieźle wy-we* wybory. | pchany.

l l f l M i l M . f i l Gość nny wystąi a erzvstkf

S P G

Z Przemyśla donoszą: Schronisko naucyeiclek w

Po-jskodowana kradzieży

ZAWA

Szteker w W' elka owaefa 17<

A | Poznania donoszą: A sd»l^ e n s a cJ^ wczorajszego wic-tej krad/»e/> /.a rząd ^ Q u k a z a n i e s j ę n a rin-

nauez.vc.elkc z . i k . okazuru *ic bi»w«*"| Wieczór rozpoczął się wal-sainym czasie zjawiła się tam a 1 ^ n u / > w a się WUarscha z Fehringerem. W kaś nikomu nieznana, b RU 25 min. wyniku nie osią*

(tn

-x:o:x-

Lód*. 18. U. Ubleg.'el nocy do fabryki Emila Schella przy Alejach i Maja 14 dostali się nie wykryci dotąd sprawcy, któ­rzy zrabowali większą Ilość od padków białej wełny, ogólnej wartości

Cooajwyżej jakaś Idolrtserwatyw na babcia sdeoyduje aię przyznać że ma lat 31 i adda głos dla jakie goś zacnego senatora.

MORUS.

Ale właśdwie nie o wylwrach obciąłem pisać, leca o chłopka niejakim, na pieniążki miastowe bardzo łasym, jak to zresztą u każdego chłopa bywa. Pieniądz bowiem jest rzeczą tak prostą w awej genjalnośoi, tak lutwą Jo po l<,-e.i... /.-• wartość jego zrozumie nawet Władek Morus, chłopiątko 19-letuie, pełniące ciężkie obo­wiązki parobka we wsi K luk i pod Łodzią.

Moru ! (nie mieszać z Morusem które to imię zarei^rwiwane na wsta czasy zostało dl. nasra l i czworonożnych , rzyjdtciełt, był parobkiem Ad Krymie.a. Krygier ttr.fti \ Moruria nie ty I-- dla j ' v • '!••:••« ff fir. .ou ile dla taniości, młbdy Imwiem parobezak aawsze m.-ii-j k cziuje _ . n i * dorosły a wykwalifikowany.) fabrykę lodu.

2Tl2?SS , I u c -5 V i w c i w i kilkunastu mlmrt ma­do roboty. ™*1 Jednak u „ t i , T ? . y w y i p r o d , , l k o w a f v M , y

znmu. by c h o d z i n« wiejskie w 6 z c z y s t v c b płyt lodowych. zahawy, gdzie mocno soboe upo- Olbrzymia hala środkowa dobał UAee « „przysiadarru i i ^ t a f a w v , b e t o n ( > w a n a 0 b e c . gdrfe z niezwykłym jak na siebie n t e w e m a c h u przeprowadzona talentem potrafił wypijać hutel- i c s t j,n stalacia elektryczna. Je-czyny gorzałkL Do tych rzeczyJidi czvnnik'l rządowe udzielą

ku „koszer"!). A gdy Cliaimck PI> !' I 'ał sobie. Morus wyjął mu z palta portfel wraz z 13f> złoty­mi . I przepadł!

Ale nie na długo. Chaimek bo­wiem szybko spostrzegł kradzież, zrobił gwałt na całą wieś, przy­szła policja i znalazła Morusia ukrytego w stogu siana, czule ściekającego pmrtfel.

Odebrali Moni»iowi portfel, o-debrali pieniążki i skazali jesz­cze w Sądzie Powiatowym na 2 mieoiące wic.ienia. Ale, że młody jeet i głupi jeszcze, wykonanie kary Morusiowi zawieszono.

Jerzy Krzccki.

Kradzież wełny w fabryce. Aresztowanie pode/rżanego osobnika.

kilku tysięcy złotych. Kradzież zauważona została dzisiaj rano. Przeprowadzone dochodzenie przyczyniło sie do zatrzymania jednego osobnika podejrzanego o udział w kra­dzieży. Dalsze śledztwo trwa

Ostatnie prate w nowej rzeźni w Pabianicach.

Z Pabianic donoszą: . Budowa wielkiej rzeźni miej

sk>ej Jest już na ukończeniu. W ubiegłym tygodniu, przeprowa­dzający lustrację w magistra­cie pabianickim inspektor Ko­złowski zwiedz, gmach rzeźni ! badał jej urządzenia oraz stan budowy. W związku z tern po raz pierwszy uruchomiono w

miastu ostatrriej pożyczki na rzeźnię, zostanie ona w niedłu­gim czasie uruchomiona.

ODPOWIEDZI REDAKCJI Wbrew zapowiedzi fo rd do

Polski nie przyjechał. Z powo­du natarczywości berlińczy-ków, którzy tysiącami nagaby­wali go o wsparcia, przerwał swą podróż po Europie i wrócił do Stanów Zjednoczonych. Re­prezentacja Forda w Europie prowadzi z naszym rządem ro­kowania o zezwolenie na zało­żenie fabryki montażowej sa­mochodów w Gdyni.

nazywa się ganeko sie prezentująca pani, któ czyk i przyjechała ra przedstawiwszy się jako ^ iau- z Mostów Wielkich. ' cz)cielka z Królestwa", zwróciła szych informacyj, j « * j

się do zarządu Schroni i ska z proś na znamą i notowaną > bą o przyjęcie i udzielenie go<śei która dopiero niedaW* ny na kilka dni.

Tajemnicza „królewianka" od> znaczała się pewną dystynkcją form towarzyskich i wielką pe-wuoAei BJ.ibic, że niemal natych­miast z. imponowała całemu oto­czeniu, które widziało w tej nie­brzydkiej nieznajomej przedstawi cielkę wyższych sfer społecznych.

Sama ..króleuianka'" umiała leż bardzo sprytnie i ze znajomością rzeczy „trzymać fason" i otaczać się nimbem tajemniczości. Pół­słówkami i niedopowiedzeniami dawała nieznajoma do zrozumie­nia zafrapowanym i prostolinij­nie myśląc) m mieszkankom Schroiuiska nauczycielskiego, że kolebka jej stała w pięknym pa­łacu szlacheckim. Odelwała ona, jak z przyciszonym głosem użycza nycb zwierzeń miało wynikać, na der staranne wychowanie w któ­rymś z pensjonatów zagranicz­nych, podróżowała wiele, jak przystało na córkę bogatego rodu arystokratycznego.

Hozauaite okoliczności sniewa-laję jednak, że ona hrabina Ire

na Rudnicka z Warszawy podró­żuje obecnie incognito pod skrom nem, mieezozańskiem nazwiskiem

Legenda ta prysła jednak, jak liańka mydlana w chwili, kiedy wspomniana na wstępie p. Marja Ostrowska stwierdziła, że z pod poduszki u i i kła jej kwota

si. 700 ortu 2 dolary. — Równocześnie zaś z teni przykrem odkryciem stwierdzono też, te po tajemniczej .„hrabinie" wszelki słuch zaginął.

Dose pchnięty przez koło­w o Paradanowa, spadł * B l i dotkliwie petłukł stv-'e nrzerwano.

R a d i o Q R Ą M STACJI WARSZAW

ROZGŁOŚNI ŁÓDZJEJ

mury wiedenia po dłuższej kary sądowej 1*1 że. Sąd okręgowy

u> Piotrkowi' ostatnio zasądził ją na <*1 nia za zbrodnie z art * L którą odbyła u W '-7:,v,*lSróda".

Frączykówna, której i jj." się wyrzekła, w ostatni* h - " j>yOTal czaw nie m i , ' , stałe,,. miejH 1315 ,i^ y Kram'>f-kania. W r. 1029 hvb tdz l e n~ . 0 d c 7-y ,ante p:ogra-na w Vi a g a w i e , ul. Kn«J , e n n e g 0 » repertuar teatrów I ko hrabina Irena R u * " ł l - H rt, n j , ,

mn KwadTans harcerski «I0 Odczyt.

l 5 ^6 -« Kwadrans cn

na fotografji, *TIjj-lS - 1 7 - 4 S

cbodizi ona z porządnej Radomiu, gdzie się uT' ku 1899

Charakterystyczną je* dvkacji, którą Prąozyk sała swej matki. Pisze ona!

„W śród ludzi zn tahuilów i geniuszów jednego człowieka, p*** nia

trzeba 06 prze* Kochanej mamie n s '

przesvła kochająca <-ór'" Julja Frąozyk, pomiń*

9° policję warsz«wską *W na, ujęta i sprOwadzofl* myślą, gdzie ją uloko***! rieniu śledezem sądu ^Ti Personel Schroniska " f l

odra mi roTmoafl*'

dla najmtod-

"'• 'i^llUst ~" , 8 - 4 ! 5 K n nccrt. ^ l : * ~~ 19.10 Rozmaitości.

Ikted K ' H " I V ' * S K O N N , N L K A T lxhy

• nand) I odczytanie programu

wymykania się, V*0**. ^ ' * r t f k wlec

i7 - 1 5 Muzyka gramol. Odczyt.

następny.

%ti u, T R A T R MIFISKI. iutro I sobota wici z. i w sobotę, o 4

^ " w l e n i a zniżone. M T F ^ T R K A ^ F R A I NY .

. W f o d ^ ^ ' j 0 8 ^ ! św ię ty płomie<

skiego od razu r o zP n a*' 1;]u»t4 ponad wszelką w ą t p l W M _ jemniozą panic, któr* br. oenarOwała wezv*tk": cją stroju i ogładą W 1 * następnie po „skoku" kę p. Ostrowskiej niewiadomym kieron

„Tu w Wiśle odpoczywa Zart, czy samobótstwof

T F A T R P O P I TI AR W . wtro 1 pojutrze „Papa-kawaler"

' C ^ T R R p w J ' -nOBRy WIrCZf a ' ^a premiera w ..Dobrym W

P O L U Z Bydgoszczy donoszą P. Jan Westcrlich, zamiesz­

kały w powiecie świeckim, idąc drogą nad brzegami Wi­sły, pobliżu miejscowości No­we,, powiatu świeckiego, spo­strzegł na drzewie przyczepio­ny

kawałek białego papieru, na ktńrym wypisane były nast. słowa:

„Tu w Wiśle odpoczywam, tjinę marnie z tego świata, z do

**o LUtopada Nr. 16. mu Jestem w Bywsy-a nazwiskiem Józef Pof l 1930M.

Na drugiej zaś s»Jl pleru bvł napis: ..PfieiNhv przez chleba, żegnam ™i:

idę do nieba". Wszczęte przez wQ

chodzenia w tej sof*-ustaliły, aby Jaki Pon'1f I goszczy zaginął, jak T l

nie odnaleziono, mimo wań, zwłok w Wiśle"

Kłusownicy zabili ga;owego Bestialska zbrodnia w lesie-

^MIL SOLARI.

Stary rewolwer. Niezwykła liczba morder*

cz \ cii zamachów w czasach dzisiejszych dowodzi niechyb­nie pogardy życia — stanowią­cej charakterystyczny rys po­wojenny, spowodowany niepa mietną w dziejach rzezią ludz ką...

Nietylko jednak lekceważe­nie życia Jest faktu tego przy­czyna. Szukać jej należy jesz­cze w łatwości zadawaniu śmierci — w udoskonaleniu ironi...

Wśród ogólnego milczenia słuchaczy Malcolm ciągnął da­lej z głębokiem przekonaniem w głosie:

— U wszystkich handlarzy broni, na bazarach nieledwie. dostać można po niskiej stosun­kowo cenie owe groźne pistole­ty automatyczne o niewinnym wyglądzie małych czarnych szkatułek, dające za lada do­mknięciem śmiercionośny i nie ?awodnv nieubłagany strzał...

Mvle jaka kieszeń lub dam ska torebka ręczna wystarczy • " i ich ukrycia...

r ; i twiei niemi zab ić co-

Z Wilna donoszą: OnegdaJ w lesie państwo­

wym Szkalryńsklego (gminy rudziskicj) odnalezione zostały zwłok* gajowego wspomniane­go nadleśnictwa Marcina Jan­ców icza.

Powiadomiona o wypadku policja po przeprowadzeniu do­chodzenia ustaliła, iiż Jance

toed. M GLAZER P o w r ó c i ł .

skórne I weneryczne ŁOM A M_ .

Od , j EłONA Nr . 6, TEL. 185-49

r. ;,,i"<.h

" A W

HELLER » skórne l weneryczne R O T Nr. 7, tml. 179-89

L 1c 10 rano 1 4 - 8 wlecz 1 1 - 2 po pol Panie 4 - 5

'Carnot. CENY LECZNIC

" ' • m e d .

i*ard REICHER

bie samemu życie odebrać, ani­żeli parasol otworzyć...

Władanie niemi mniej Jest skomplikowane od posługiwa­nia się piórem... a skutek pew­ny...

— Opowiem wam moją przy godę, o której jeden z owych przedpotopowych rewolwerów właśnie odegrał rolę, mogącą zakończyć się zgubnie dla wa­szego sługi.

— Mieszkałem przed kilku laty w lecie z żoną moją w ma­łej, dość osobnionej wil l i na skraju lasu w departamencie Seine-et-Oise. Kącik był uro­czy: nawpół dziki i pełen koją cej ciszy. Posługaczka przy­chodząca w dzień dla dokona­nia grubszej roboty odchodziła na noc. Byliśmy przeto zupeł­nie sami do następnego rana.

' niezmąconej ciszy wiejskiej nrzysłuchiwaliśmy się lotowt otaków nocnych wędrujących z iednej gęstwiny leśnej w druga. Ani jednego domu w promieniu tysiąca metrów...

Miałem więc z sobą na wszelki wypadek stary rewol­wer mego ojca, nabity Bóg wie kiedy, typu o jakim mówiłem wam przed chwilą... W futerale >czvwKcie... Szlachetna broń spoczywała w szufladzie stołu której Hucz tku/il czasem w

zamku, ale nie zawsze... Marna to była rękojmia bezpieczeń­stwa, pozwalała mi Jednak usp;. kajać żonę kiedy budząc sie w nocy szeptała mi trwożnie do ucha:

— Słyszysz? Pewna Jestem że ktoś chodzi po ogiodzie!...

Na co odpowiadałem jej nie­zmiennie:

— Śpij spokojnie, moja ko­chana! Niema nikogo... Jestem ..•resztą przy tobie... L. mamy przecież rewolwer.

Pewnej nocy wszakże spra wa była poważna. Żona moja spała tvm razem z zaciśniętemi piąstkami przy różowej twa rzyczce. Kiedy wybity nagle ze snu usiadłem na łóżku, na­wpół tylko rozbudzona odezwa ła się do mnie zkolei.

Śpij spokojnie, mój kocha­ny! Czyż nie słyszysz, że to kot włóczy się po ogrodzie?

Ale Ja uchwyciłem wyraź­nie skrzypienie żelaznej furtki w głębi ogrodu 1 widziałem, że żaden kot na kuli ziemskiej, naj mądrzejszy bodaj, nie był zdol­ny jej otworzyć...

Zapewniając wiec moja ko­biecinę, że ma słuszność, wsta łem pod iakimś pozorem, po czem. otworzywszy szufladkę którei klnc* tkwił na szczęście

w zamku, wyjąłem rewolwer z iuterału.

Zona moja tymczasem śmie­jcie się zemnie wciągnęła jed mik pantofle, gotowa z właści­wą kochający kobietom wzru­szającą odwagą towarzyszyć ,mi w mej wyprawie, mającej na celu ochronę jej i domowe­go ogniska od grożącego nie­bezpieczeństwa.

Nie sprzeciwiałem się temu pewien że wyprzedzę ją dosta­tecznie dla odparowania napa ści.

Otworzywszy ostrożnie .'rzwi, dostrzegłem w półświe-tle księżycowej nocy czerwco wej wysokiego draba w czap­ce z daszkiem, próbującego spo kojnie otworzyć wytrychem drugie drzwi domu. dając do­stęp do mego gabinetu, gdzie mieściły się wszystkie nasze kosztowności. Niebezpieczny bandyta poinformowany był o tern widocznie.

— Ręce do góry! — zawo­łał znienacka mierząc weń mo­im antykiem - rewolwerem.

Opryszek podskoczywszy jak kangur obrócił się twarzą do mnie i widząc broń starego typu w mem reku zamiast usłu ohać mesro rozkazu — jak to się robi dziś w kinach i w życiu nav

wet wobec n iezawodnych nia-

toletów nowoczesnych — rzu­cił się do ucieczki wielkiemf krokami mierząc przestrzeń dzieląca go od wyjścia.

Ja, niestety zareagowałem na to. Automatycznie, mimo-woli nieledwie nacisnąłem z ca łą energją cyngiel rewolweru. Rozległ się cichy metaliczny trzask. Kurek bowiem opadł nie powodując strzału. Nabój pokryty był śniedzią prawdo­podobnie.

Usłyszawszy niewinny ten odgłos bandyta stanął i zwró­ciwszy się twarzą do mnie jął biec w moja stronę, wymachu­jąc ciężkiemi obcęgami ze stali pewny, że jestem bezbronny.

Okrzyk przerażenia rozległ się za mojemi plecami i rozpa­czliwe wołanie:

— Na pomoc! Na pomoc! To biedna żona moja widząc

grożące mi niebezpieczenstwo wzywała daremnie ratunku!... Żvwego"ducha bowiem nie by­ło w pobliżu i bandyta dobrze wiedział o tern Z szyderczym tedy śmiechem zbliżał się ku nam.

Widziałem już pełnemi trwo gi oczyma pucołowate jego obli cze i masywną postać rozwścu' jzoneiro goryla... Widziałem w duszy żonę moją x^»MMm nrzez teeo notwora..

wicz został zamordo^ przez kłusownik*^

których niemiłosiernie Kłusownicy widza^A «»uii

wy obchodzi las, ur j j * * . « . » . c h o r 4 b . u 6 r n y c b

niegO Zasadzkę 1 PO p * . c < , o W e n e r y c z n y c h . ciu znienacka uderzę"' »i, p d l«termią. tieutroterapia lek i kamieni zamord«y ' ' " d m o w a Hr. 28 .

Narazie morderco*! r 8 ^ , . * o i - 9 3 . kryto. Dochodzenie W 1 ^.Cr,

'•""">mrłh c e n y e c i n i c

Kr

l I c 1

i i

J . N A D E L

Vzr| S l a. c , l (""ób skórnych w El u ' tnoczopłclow \ .

' t K T R ( ) T r R A P . l A .

""'"wlcza 9. tel 128 - g«

od g u _ io ran. I AH m

— H po pot

Instynktownie r ^ K znów cyngiel dwukrof1' I r . śmiesznie ciche metailC. , . „ - -nięcia wprawiły w i oJS^?;** E dość opryszka. który J k "° - Y

f ° * l * C * mnie omal. zawołał oC? ^ z r ) e ć od 3—5 po głosem. .Jkl Nr. 7 tel. 1

— Poczekaj, ptasz dzlesz miał za swoje!

Pół przytomny z t nla. nie wiedząc sain 1 po raz czwarty nacisnv giel rewolweru. I stał cud: zbawczy nabój bV zem dobry i grzmot 9 rozdarł powietrze, j ; . oddalony o parę krok^j wie odemnie dostał nierś i runął martwy " • Bvli<mv ocaleni! A j % " r

Miałem później n i e < j f ' s ^ l p y potu oczywiście, by h ( |

słuszności mego odruc" obrony.

— Czy historja ta-a celu wykazanie, że *7 iest. bv rewolwery j?j na pięć chybiały? — ^ den ze słuchaczy.

— Ależ nie. na Bo£? toczyłem ją dla was. Musicie jednak J rację memu twierdzem wolno dawać ludziom <bvt łatwych narzęd^' '^yych, J 1

T.jUjjt-

1 : vj

^wiażski • r>« M s r« i . 15^-40

t kńrn« . v,•.••].-I Y;-/M * ° C ł o p l c i o w e .

•»d s • I, 'amps k w a n o t ) " i od 5 • 9 p<> poi

**l«.-ts od 9-1 przed t» '•*'I«Mna r»iK-/rli alria

Dl

wystąo a etzvstk i Poizko.louana zavia*4 * Poznania donoszą:

Oc w tej kradzieży *arz?.d S ^ , K ^ C „ l a . . w c z < > r . a j S Z C K O Wie-.it-j 1.") a ponadto zwróciła Ji| :li mar w Warszawie

S P O R T B

Szteker w Poznań u. w etka owacja na cześć mistrza.

j RadomHj H ean. girznie przepi-owad on* ' w" tym dzenia dały nade* ten&fW ani ja- iiik. Okazałb się bowiem,* zo ele- do-hrahina nazywa Mf. ™ ni, któ czyk i przyjechała do

hImu- z Mostów Wielkich. ' wróciła azych inforrnacyj, jeat z proś na zmomą i notowana golści która dopiero niedawno

mury wiedenia po a4* od- dłuższej kary sadowej •* ynkcja ie. Sad okręgowy ka pe»| w Piotrkowi* lutych- natatiuo zasądził ja na •* u oto- nia za zbrodnie z art *™ ej nie- którą odbyła w War*** ilstawi Frąozykówna, której aaayeh. *'C wyrzekła, w orf a W ;iła l e i nie mia*a stałego miej rnoścda kania. W r. 192° była •taczać l l « w Warszawie, < •I . Ki

, . •-» WIC ™ »vło ukazanie się na nn-D i r i 0 C z n e R O mistrza śwla-Holaka Sztekera. któremu

Rwano spontaniczna owację. Wieczór rozpoczął się wal-Karscha z Fehrinserem. W n 25 min. wyniku nie osią* o. Dose pchnięty przez koło­

wo Paradanowa, spadł * h 1 dotkliwie pctlukl siv-kę przerwano.

Bułgar Ferestanoff w 28 m. ookonał dzielnie broniącego sie młodego Sasorskiego.

Walka dwóch czołowych za paśników obecnego turnieju mistrza świata Siegfrleda z Pi-neckim rezultatu w ciągu 25 min. nie dała.

W ostatniej parze dwaj kla­syczni zapaśnicy fe'iomenaliiy Klev i Szczerbiński spotkali s>s

w spotkaniu decydującem. W W min. zwyciężył bezkonku­rencyjny w swej wadze

Kley.

1 ZYCIE EKONOMICZNE. • • NOTOWANIA ZŁOTEGO POL

SKIEGO ZAGRANICĄ. Londyn 43.34, Praga 376.95—3/8.95

Wiedeń 79.41 — 79.69, Zurych 5'75. Berlin 46.87 I pól — 4727 t pol, wy­plata na Warszawę 46.90 — 47.10. pa Poznań i Katowice 46.92 1 pót — 47 12 i pól. '

adjo-kącik WAM STACJI WARSZAW

B I ROZGŁOŚNI LÓUZ JEJ. da:

-12.10 Sygnał czasu -13.15 Płyty gramol.

'•W — 1320 Odczytanie p..sra-''tiennego I repertuar teatrów 1

Pół-j ko hrabina Irena Ru** 1

•ni.-diii «*ho(lzi ołia z porządnej f

Radomiu, gdzie się uroW

\<*T!<& K w a d r a n s <Ha najmtod-

zumje-<il mi j -inkom t>, że m pa-

Cb arak terystycznę dykacji, którą Kr^kjJHw Muzyka , r a o K ) f

sału na folo K raf j i , * P J-W - 1.7.45 Q d c 7 v „ v<-i maiki. V'iw ona: '45 „Wśród ludzi BiiajJ*^ JJ-« użycza , ^ „ miVXA iuvuu «,

ać, na j ta Inn t ów i jronjuH/ów. fl'f 1 0

* k tó - jednego człowieka, pr** ' *• Handl , odczytanie programu tu* następny, anics-

, jak > rodu

ruewa-

Koch trzeba lii prze*

••<"<• i ni i ni.'' na P

KMjO ..Ra4k*roniika" KwadTans harcerski

" 6 ' 0 Odczyt.

~ Odczyt. ~ '8.45 Koncert.

, 9 ' n Rozmaitości. , 9 '25 Komunikat Izby

19.35 Pras. dziennik radiowy. 20.00—20.15 Odczyt. 20.15—20.30 Odczyt. 20.30-^22.00 Koncert.

W przerwie kwadrans literacki. 22.00—22.15 Felieton. 22.15—24.00 Płyty graimoł, komunika­

ty, oraz muzyka taneczna.

Katowice, środa 408,7 m. 11.40 PrzeKląd prasy kraj. 11.58 — 12.10 Sygnał czasu, pro­

gram na dzień bicz. 12.10 — 13.10 Koncert gramol. 13.10 — 13 25 Kom. meteorol.

14.30 „RaidJokTonllka". 15.00 Kom. gospodarczy. 1520 — 15.35 Komunikaty.

15.50—16.15 Odczyt te Lwowa. 16.15—17.15 KonceTt gramol.

T F A T R M I F I S K I .

17.15 J. Laitigmain, „Płomienny boha­ter Śląska w średniowieczu — Ja­cek Odrowąl z Kamieńca".

17.45—18.45 Koncert. 18.45 Codz. odcinek powieść

19.00—19.15 Rozmaitości. 19.15—1925 Prał. Wt. Dzięgiel: „Ko­

misja Edukacji Narodowe?". 19.35 Pras. dziennik radj.

Po dzienniku kom. sport. 20.00—20.15 Odczyt. 20.15—20.30 Odczyt. 20.30—22.00 Koncert wlecz. W przer­

wie kwadrans literacki. 22.00—22.15 Felieton. 22.15 Koncert graniof. 22.50—23.00 Skrzynka pocztowa w

języku francuskim.

KSnłRSwusterhausen, środa 1634,9 m. S50 Nabożeństwo 1 koncert religijny 11.00 Kantata kościoła Bacha. 12.00 Koncert. IMIO, Dawna muzyka. 17.00 Muzyka mechaniczna. 1720 „Potęga ciemnoty" dramat

Tołstoja. 18.15—18.55 „Syn marnotrawny" An­

dre Ośde'a. , 19.05—19.30 K. Engcłbecht: „Rcltisfl-

no-etyczny wychowawca spólcze-snoścT.

i9.30—19.55 Dr. E. Hurwtcz' „20-ta Tocznlcę zgonu Tołstoja". Koncert orkiestry symfonicznej.

GIEŁDY ZAGRANICZNE. Londyn. Notowamia końcowe: No-

.vy Jork 4.S5 I 5/8, Paryż 123.67, Ber­lin 20.38 i 3/8, Hbzipanja 43.66, Amster dam. 12.07 t 1/8, Biuksela 34 82 i 7'< Włochy 92.75, Szwajcaria 20.05 I 7/8, Kopenhaga 18.16 l 1/-1, Sz.k*khe'.m 18.09 1 1/4, Oslo 18.15 I 7,8, rlelsńr.r-fors 192.95, Praga 163.b0, WiHeń 34.48. Warszawa 43.34.

Paryż. Notowana końcowe: Lon dyn 123.68 i pól, Nowy Jork 23.16 i 3/4.

Gdańsk. Notowania w guldenach gdańskich: 100 złotych 57.64 — 57 79. czek na Londyn 25.00 i 1/4 telegraf':? ne wypłaty na Warszawę 57.63—57.78

BAWEł NA. Liverpool, 17. 11. Amerykańska,

zamknięcie: styczeń 5.93, luty 5 W. marzec 6.06, kwiecień 6.10. maj * 18, czerwiec 6.22. lipiec 6.28. slcr^i:ń 6.31 wrzesień 6.32. pażdziernk 6.33 listo­pad 5.82. grudzień 5.86, loco 6.0?.

Liverpool, 17. 11. EgUp^ka, -yT,ikn'.c cte: styczeń 8.73, marzec 8.84, maj S 98, lipiec 9.1. listopad 8.77, grudzień 3.70, loco 9.65.

Nowy Jork, 17. 11. Amerykanka, zamknięcie: styczeń 11.14, iKtopad 10.80, grudzień 10.95, loco 11.10 Kon­trakty: styczeń 11.12, luty 1126 ma­rzec 11.43, kwiecień 11.55, maj 117' czerwiec 11.79, lipiec 11.90, sierpień 11.95, wrzesień 12.00 październik 12.06

stopad 10.80, grudzień 10.96.

Waluty, dewizy i e ZNÓW

na g.etdzie w a r s z a w s k j e S co też ii:e pozostało

Pamjętacie o in­walidach

wojennyc 1!.

;)rzo-vłn korba nii-a cor^_( > c

z ^ Wog r 7vn kreować będzie tytułowa rolę Juljn Frąozyk, ponrt"* ^^nowie" dzf*. jutro I sobota wieczorem o-

la Ire ffo W V M V K A N I A aie 10** . a I t e k wlecz. I w sobotę o 4 po pot w , " r ( , . T , k " " VL« t ł w [ ) * w l r ^ k i ' ' Ceny miejsc na wszystkie

[>o<lr6- policję war»z«wnką sWj Ustawienia zniżone, •krom na, ujęta I •proiwa-I.OIU' T F \ T R H 4 « F R M N Y . - k i ę » mylla, gdzie j , uloko-J M „ r„ ^ .ft„ M. k, jak złemu jlndozem sądu °~\ 50 gr. do 4 zi. kiedy Pereonel S<-.lir«niaka n'. Marja akiego odra mi r o r p o * * T F A T R P O P H I A R N Y .

i l i^o* łutro 1 pojutrze ..Papa-kawailer". * P°d ponad wszelką wątj jemnioz, panic, któr« ' l ^ t A T R R P V V J 1

rzv»tJd<*I Cłftra(s/. rikreiin łe po

br. Orv,i i-i n\ .11.( u >, cją atroju i ogłada U*Ą ttaetępnie po ,.-.k.»ku'

•aelkJ j kę p. Oatrowakiej niewiadomym IderuBl

i o d p o c z y w a ł * samobójstwo^

„DOHRY WltC7r.R-* Premiera w .Dobrym Wieczorze'

spotkała się z aplauzem zgromadzone) puWczno-ścl. Ewenementem rewii „Z ust do ust" sa gościn ne występy rosyjskiego chóru pod kierunkiem A Szarko.

T E A T R M I N . | A T l ' R . . K A M E I E O N " . Sienkiewicza 40.

Wczorajsza premiera rewjl p. t. ..Ortografia miłości" w 2 częściach 16 obrazach pióra Buma, JUTRZEJSZE PRZEDSTAWIENIE DLA DZIECI.

Dziś I jutro odbędą, się w sali PilhaTmonjl o z 4 po pol dwa przed sta wlenila dla dzieci I młodzie­ży. Wystawiona będzie prześliczna baśń w 5-ciu obrazach ze śpiewaiml I tańcami p. t. „Jas I Mat-

P 0 L L 0 . ! **o Listopada Nr. 16.

gosta", w opracowaniu Or-Ota. Prócz tego odbj-dzie sie konkurs deklamacji Za najlepiej wygło­szone wierszyki nasi milusińscy otrzymają, trzy śliczne nagrody. BUety od 75 gr. nabywać można w kasie FUharmoniJI.

D Y Ż P R Y APTFK. Dziś w nocy dyżurują nasłeotiiare ap­

tek i : A . Danccrowej Zgierska 57, W , Gro -szkowskiejjo 11 Listopada 17. Sukc. S. Gor feina Wschodnia 54, St Bartoszewski Piotrkowska 164, R. Rembiel iński Andrze­ja 26. A. Szymański Przędzalniana 75.

ZMNIEJSZENIE SIE OBRO TÓW DEWIZAMI.

Obroty dewizami oraz dolarami Stan. Zjednoczonych na zebraniu gicl dy walutowej dalszej uległy redukoi. Tendencja — mało zmieniona. De­wizy na Sztokholm zyskały na kur->ie dalsze 6 gr., natomiast dewizy na fielgję, Holandię, Kopenhagę, Nowy Jork (wpłaty i czeki oraz Kabel). Lon dyn i Pragę kupowano po kursach dotychczasowych. Z pozostałych dc wiz o pó| gr. obniżyły się dewizy na Paryż, 3 gr. na Wiedeń oraz o 4 gr. — na Szwajcarię. Bez zmiany pozu staty również dolary Stan. Zjcdn.

NE JEDNOLITA TENDENCJA DLA POŻYCZEK PAŃSTWOWYCH. W dziale pożyczek państwowych

kursy normowały się niejednolici-? 5 proc. Poż. Konwersyjna podniosli się o pół proc, 4 proc. Prem. Poz. n. westyeyjna o ćwierć proc. Dolarów-ka o 25 gr., 6 proc. Poż. Dolarowa oraz 4 i póf Prem. Poż. 'nwestycyjut !sztuki seryjne) obniżyły się o póf prec. Pozostałe pożyczki, a miano­wicie 10 proc. Kolejowa i 3 proc. Prem. Budowlana utrzymały dotych­czasowy poziom kursowy. Również po kursach niezmienionych oblega}y listy zastawne i obligacje banków państwowych. Dla prywatnych pa­pierów lokacyjnych obroty były dość duże przy wiekszem, niż dotychczas, zainteresowaniu. Wyróżniano spe-cialnie 4 I pół proc. L. Z. Ziemskie, które też zyskały zł. 1. Takiż zysk wykazały również 8 prec. L. Z. m Łodzi. 5 proc. L. Z. m. Warszawy podniosły się o 50 gr., 8 proc. L. Z. m. Częstochowy — o 75 gr„ 10 proc L. Z. m. Radomia — o zl. 1.75. 8 pio> L. Z. m. Warszawy były początko­wo mocniejsze, w końcu zaś zrówna­ły się z końcowym kursem sobotnim Z obligacy] m. Warszawy zakupywa no od dłuższego czasu nlcnotowane 6 proc. Pożyczkę VI po kursie wyż­szym od poprzedniego.

AKCJE MOCNIEJSZE. Już przed giefdą niektóre popular

ntejsze akcje' zaczęty budzić większe

zainteresowanie, bez wpływu na przebiej; zebrania giel dy akcyjnej. Prawie wszystkie ak­cie, będące przedmiotem obrotów giełdowych, wykazały większe luo mniejsze zyski kursowe. Z akcyj ban kowych kurs akcyj Banku handlo­wego podniósł się o zl. 3 (tyleż kilka dni temu stracił) oraz Binku Polskie­go — o zl. 1.50. Z akcyj przeniystu cukrownicre^o notowano akcje cu­krowni .Nielcćew'' bez kuponu dj wt dcr.dowcgo za 1928 — 1929 r. w wy. sokości 2 proc. Z akcyj kopainianyeii wyżci o zł. 1 notowano kurs akcyl Wrarsz. Tow. Kopalń Wesla. Z akcyl metalurgicznych Lilpopy. zyskały na kursie 75 gr. oraz Modi zejowskie — • o zł. 1.25, niżej zaś o pół złotego no­towano Norbliny. Z akcji faiiryk pa pieni notowano akcje Mirkowskiej Fa bryki Papieru bez kuponu za 1928 — 1929 r w wysokości 9 proc. oraz za 1929 — 19,'d r. w wysokości (0 pros. Z akcyj spożywczych Haberbiisch O-siągnął zwyżkę zł. 2.

GIEŁDA ZHOŻOWA. Warszawa, 18. 11. Urzędowa cedu

ta g;ełdy zbożowo-towarowej w Waf szawie. Kursy ustalone na podstawie cen rynkowych za 100 k i . parytet wa gon w Warszawie: Żyto 13.75 — 19, Pszenica 26 , pół — 27 i pól, Owk-S Jednolity 21 - 23, Jęcztnxń na kaszę 19 — 20, — browar, stand. 24 - 25. Mąka pszenni luksusowa 60 — 70 — 4/0 50 — 60, — żytnia wg. t. p. ,35 — Vi, Otręby pszenne szale 15 — 16, — średnie 13 — 14, — żytnie 10 I po* — 11. Kuchy lniane 28 — 29, — .Teipa-kowe 20 — 21. Obroty średnie. Ten-d-Tic^a utrzymana.

S p o r t w k i l k u s ł a w a c h * (—) Polski Związek Piłki

Ncżnej po przeprowadzeniu an­kiety z poszczcgólncmi związ­kami okręgowemi postanowił w roku przyszłym przystąpią do zmiany systemu rozgrywek piłkarskich o wejście do Ligi. Odpowiedni regulamin zosta? już opracowany przez PZPN t przedłożony zostanie na wal* nem zebraniu.

liesz-ckim.

Wi-i No-spo-

eplo-

u, nast.

.v;im z doi

mu Jestem w By nazwiskiem Józef 1930".

Na drugiej zai «--, pleru bvf napis: „Pr^froh i'ii.iu uv« napis: ..n»-i|T0hv b L. przez chleba, żegnam S K A r n e I weneryczne ide do nieha" J . l ° N A N » . ń . T F I . . idę do nieba .

Wszczęte przez chodzenia w tej so' ustaliły, aby jaki Pon* goszczy zaginął, jak nie odnaleziono, mimo wań, zwłok w Wiśle

H E L L E R f '<»h» , -"óme I weneryczne.

h

A V V r O T Nr. 2, t . l . 179-89

zabili ga;owego zbrodnia w lesiO-^*7 l po pol Panie 4 - *

amoł.CENY LECZNIC

O r . mad. - „ > r d REICHER

Wy Obchodzi las, Uf-*j " •Uatai chorób -.kornych niego Zasadzkę i P» '', ^ " e r y e r - n y c h . eiu znienacka uderz^ M "'^f* lek i kami*m zamor^ • °Jnowa Nr. 28

Narazie morderców ~

two-niny >tały ane-Jan-

i dku do-

nce

wicz został zamordow^ przez kJusiiwiiil*1.'

k tórych niemŁłosiernl* Kłusownicy widzftC

,n^ed. M. GLAZER P o w r ó c i ł .

F i l m . M o r y p r z e w y ż s z a „ S y m f o n i ę Z m y s ł ó w i „ A n n ę K a r e n i n ę "

Władczyni Miłości Potężny dramat-erotyczny.

w rolach głównych: Greta Garbo i Jołin Gilbert

^rki.str. aynifonlci.a pod k.tat* A BaUalm.na. Pooiątek eoda. o godi. 4-ej w .„bota i aladiiala

o (Jodi. 12-ai.

Nas tępny programl

® N A Nr. 6, T E L . 185-49 i 7 do 8 wiacz.

i ia i . i / . IC I l lUrUCItU' - M kryto. Dochodzenie W '1

rzu-iemi rzeń

tłem mo-i ca eru. :zny padł abó) /do-

ten vtó-! jął :hu-stali y. legł ;pa-

ioc! ząc two u!... by irze ym ku

w o 3bb lcn» i w

8 ^ , . f ł " - ^ 0 1 - 9 3 . " <*do od 5 -<.

Dr. mad.

S. Neumark Ckoroby ikórna 1 waoarycina.

leesenie d a t c r m j ą , d^aitcrmokougulaiclą

orai L A M P Ą K W A R C O W Ą . M O N I U S Z K I S, t . l 1 7 0 - 5 0 .

1'RIYIMUIA ad 1.30' do 2.30 pp. o« 5-1 W OITDILALT OD J. I I - I W pol

Instynktownie

'""n>n»«i, ceny eczuic

J . N A D E L znów cyngiel dwukrot^ ' śmiesznie ciche metailf j nięcia wprawiły w J L « * o J £ t 3 A

dość opryszka. który [A , r

0 , R o * Y ^ o ^ i a c E mnie omal, zawołał oC i h 0 r

z y ' e ć °d 3—5 po głosem.

— Poczekaj, ptasz dziesz miał za swoje!-

Pół przytomny z nla. nl" po raz _ giel rewol cud: zbawczy nabój bV^ N » r u i « , w l ^ a ' " " ^ ' p a zem dobry i grzmot J l ,,, ' }

rozdarł powietrze. oddalony o parę kroKO L wie odemnie dostał \ oierś i runął martwy fl3. Byliśmy ocaleni! JtVl .

Miałem później nie>flJlVe

potu oczywiście, by Jli A

słuszności mego odruC" i " • r , w B

obrony

U w A G A !

B Dra iccIiiiTzno - hoflowlans I Init7tuc|e wojikowa I komunalne!

Ma|ąe powialaez ..Mlllofiraph" krajowego ontmyitu la i i . 200 — niewygodne drogie wotkowce •»

D zbyttrccne fdyt oakrai:iwixy na Miwyklym papieraa a t r a m e n t e m Ipreayiyiny rysunek, namat, naty

I t. p. odbiiaaiy na tym aparacie d wolną ilość odbitek w kilku ko-loraeh.

Ryiunek rai nakreślony, lloły lako kliłaa do wiecznego atytku i odbilania. ,

J. DOBRZYŃSKI Lódz, Slenkiewieza 9, lawa oiic

111 weiśeie, parter.

SAŁA FILHARMONII. D n i a 2 9 l i s t o p a d a 1 9 3 0 r. o g o d z . 1 2 w p o t .

Bitni!!, otwarcie teatru lad, i

P r o g r a m t i r . 1

Za siedmioma górami w 4-ch ak tach za śpiewami I tańcami Ewy Szelbarg.

^ed. tiózan nie wiedząc s a m J A ^ u c l l ( i r 6 b s k ń r n y t n

iz c z w a r t y nacisną' ny, h , m ^ , r ! u W _ ° ! w e r u : ' ™ . 5 ! E K T R ( ) T E R A P J A .

M

',"U'e ' " l x 8 - 10 ram 1 'id 5 _ 8 P<| pol

- C z y historia t * ^ celu wykazanie,

na pięć chybiały? — s v *~

że ^ " " i «a,j v

iest. by rewolwery ^Jf^, ,d \

; wiażski rn«-

«il.

Tal. 154-40 w*-neryczn*

D r mcd.

. R A K O W S K I . o n s t a n i y n o w s k a 9 .

l e i . 1 2 7 - S 1 . •cctallsta chin ih ii w u. ansa farclla

I plut Prtylnule k) li - I I 8 -7,

>d 10 - I I od i - 3 • lecznicy

• j ł . i - aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaMaaaaaaaaaaaaa DR. MU) .

H. LUBICZ Specialiita chorób ikftrnych, wena

ryeznrch i moe><plc owych al. Ce iemiana Nr. 43.

TEI.rr . 141 32 ny asuie * - 10. 12-e. I 5 - 8 w madzie T

i święta 9 - 1 Ula pari nfiU'P r» nociaka nia

Ogłoszenia drobne. ABRAM BITTER, ul. Zgierska 19, zgubił leultymacje zapomogowa! nr. 5.010, wyd. w Lodzi.

RĘKAWICZARKI z wlasneml maszy­nami poszukiwane. Zgłosić się, Kon­stantynowska 49, front, I-sze piętro, m. 4.

Chorzy na rupfury i różne kalectwa!!! KUPTURY. lako tai kalectwa nie wolno

zaniedbywać gdyś łkutki dla tycia ludzkiego •a. bardzo niebezpieczna. Ruotura itaia tla, wielka, lak glawa ludzka i konewka spowodo­wać mota śmiertelna powikłania kiszek.

Specjalna lecznicze bandats ortopedycz­na gumowa mojej metody usuwają radykalnie najniebezpieczniejsze i najzasiarzalsze rup-•ury u metczyzn kobiet I dzieci. Na ahrzy -wlen ia k ręgos łupa , przeć w t w o r z e olu sie, g a r b ó w , leczn gorsety ortope­dyczne Dla skrzywionych nóg i płaskich bolących stóp. wkłady ortopedyczne. Sztucz­ne nogi i ręce

iwiadectwa pochwalna wystawili prol. uniwersyt.: Prot. Dr. R. Barącz pro! dr J . Mariaehler, prol dr. B. K i e l a n o w a k i .

Zak ład or topedyczny Spae. 1. R A P A P O R T o r t o p e d . ze L w o w a , Łódz, obecnie u l . W Ó L C Z A Ń S K A nr. 10, f r o n t p a r t e r t a l . 231-77

Frzyimuie od 1 - 1 i od 3 - 1, oaob.acie t y l k o k r ó t k i c z a * . UW ACiAi Osobista ta wienie sie. chorych iest konieczne. Ubezpieczonych

w Kasie Chorych m. Łodzi przyjmuje

P O D Z I Ę K O W A N I E . Uwat-m za swój obowiązek W Panu Spce. RAPAPORTOWI zam

przy ul wóicsńskiej 10 poblicznle podziękować za z.itozenie n» specjalnego bandaża, przy pomocy którego zostałem zupełnie azarowionym • ruptury te oliccnie tuż bandaża nia potrzebuję.

K s . J O Z E F B I A u Y proboszcz obrz, <ac.

JÓZEFA RUTKOWSKA, Cmentarna S, zgubiła książeczkę Kasy Chorych t Świadectwo pracy. wyd. z Pomoi-sklei 54.

200 LITRÓW wyborowego mleka dziennie z dostawa na miejsc* pragi nie sprzedać majątek zlemskL Dosta­wa mole być i w ilościach mniej-szych. Wiadomość w Administracji .Echa'' pod „W. O.**

PRZYBIAKAL się pies, wyżet. 1' morska 145, Więckowski.

BUDKA do sprzedania przy ul. Pi /c iazd nr. 39. Wiadomość na mieisu'

JÓZEF ZYGMUNT DASZYŃSKI, u1

Drewnowska 83, zgubi} legitymację ? f. I. K. Poznańskiego.

FELIKS WICHECKI, ul. Ogrodowa ?6t zgubił legitymację zapomogowa nr. 46.779, wyd. w Łodzi.

arnua wwauOM " l od 5 • 9 po poi

mm

•"tna ; i n . v f j | i i a

*^l den ze słuchaczy. -jjK . ' **'«ta od o-I przed t»

Ależ nie. na B o t f i >-,,. toczyłem ją dla was. Musicie jednak " t racje memu twierdzeti' i wolno dawać ludzi' 1^ J r f ^ F <bvt łatwych narzed i«TP^ i \

Dr. H. HALTRECHT Cho s irnt i w e n e r y c z n e .

1 0 i»r> \2 • 4 i pol

I PP

Zima się zbliża Zaopatrujcie siej zawczasu w raszki towarów zimowych * biel imanych w k o n s u m i e :

PRZY WIDZEWSKIEJ MANUFAKTURZE

jRoktcIóska Nr . 54, do jazd t r a m w . 10 i 16-t t r i y m a c i a tam również po n i e z w y k l e niskich

cenach ubran ia spor towe, zawodowe , biel iznę damska i męską, s to łowe i pościelową, mater ja ły w e i r i a n e , t r y k o t a ż e , o b u w i e , naczynia kuchenne, towary kolonialne i t. p.

f p urzędnikom państwowym i komunalnym, bę 1aerr» - złon-ka n (noneiiirw .towarzyszeń udziela się dogodn

OTOMANĘ skrzynkową, tapczan, le żankę, otomanę używaną, robota so­lidna, tanio sprzedam, Przezdziecki. Kilińskiego 160.

I RZYJMĘ na mieszkanie robotnika inwalidę lub ucznia, uL Sosnowa b m 27.

PIERWSZORZĘDNA pracownia ha!-tów ręcznych I maszynowych, fllci tiulowe z własnych i powierzonycn naterjałów — story — firanki. Na­rutowicza 25 — prawa oficyna, par­ter.

ZAKŁAD tapicerskl B-ci Gabała. Na wrot 8. poleca meble własnego wy obu oraz przyjmuje wszelkie zarnó

wlenia, przeróbki, odświeżanie I za­kładanie firanek.

AKUSZERKA Pipikowa dyplomowa na Cesarska Petersburska Akademia przyjmuje zamówieni*. Piotrkowska Nr. 132.

BŁASZAN FELIKS zgubił książeczkę nwalidzką 189'199 wyd w Częstocho­wie.

ZIOŁA LECZNICZE według przepi­sów sławnych lekarzy przeciw cho­robom żołądka, kiszek, płuc, nerwów wątroby, nerek, pęcherza, hemoroU dom, upławom, obstrukcji, kamieniom żółciowym, kaszlowi, astmie, blednie v, sklerozie, artretyzmowt, reuma* . zmowl etc. Żądajcie bezpłatnej br4 /ury pouczalącejl Adres: LiszkL-t

apteka.

PORADNIA WENER0L06ICZNA U a k a r s y - s p e e j a l l a t ó w

ZAWADZKA 1 szynna od 8 rano do t wieczór od 11-12 I a—3 przyjmuje kobiet*

lekan w oladaiela i lwięta od »—2 pa,

Laezenia chorób W E N E R Y C Z N Y C H , K O C Z O *

P Ł C I O W Y C H i S K Ó R N Y C H Badanie krwi i wydzlella aa

lylilis i hryper. feinltBLli i osaroiopo) I arologfin.

Gabinet śtwiatio-lecsnicaw. Kosmetyka l ekarska

Oddzielna poczekalnia dla kobiet P O R A D A 8 z l .

.JANOWI BRYŁA. Słowianek okradziono książeczkę wojskou daną « PKU. OstrowJefe

Str. «Ł I C B P Kr #

Walka Afganek z woalem. Kobiety w pętach n i e w o l i

Mówiąc o wyzwoleniu ko­biety muzułmańskiej, o zniesie­niu haremów i t. d„ myśrl się rwykle o Turczynkach, zapomi na jednak o tern, że tuż obok w Persji, Afganistanie, a nawet wśród muzułmańskich szcze nów Rosji sowieckiej sprawa ta daleką jest od pomyślnego rozwikłania, powoduje walki zawzięte, niekiedy nawet

przewroty polityczne. Stanowisko kobiety perskiej

pozostawia dziś jeszcze wiele do życzenia. Nie ma ona żad­nych niemal praw politycznych l i w życiu prywatnem jest w zupełności zależna od męża. Istnieje w Persji jednak silny ruch emancypacyjny, rozwija-iący się zwłaszcza od r. 1928. kiedy to władczyni sąsiedniego Afganistanu, znana Warszawie królowa Suraja pojawiła się w Teheranie bez woalu. Kroi Amannllah przepłacił to wpraw dzie utratą tronu, a kraj jego s :l ną falą reakcji, ale kobiety per­skie uzyskały zatwierdzoną przez rząd swój możność poka zywania się na ulicy

bez zasłony. Walczą one dalej o swobodę przebywania w towarzystwie mężczyzn. Młode kobiety prze chadzają się po ulicach miast perskich w towarzystwie męs­kich swych rówieśników, bu­rząc tern wielkie zgorszenie matek i babek, ostatnio zaś uzv skałv nawet dostęp do szkół wyższych.

Kobietom afgańsklm błysnę ta jutrzenka swobody za pano­wania króla Amanulaha, a zwłaszcza po Jego powrode i podróży po Furopie. Amannllah wzywał kobiety do wyzwole­nia a z pod przemocy męż-czyz; oświadczył się

przeciw wlelożerlstwii, a w listopadzie r. 1928 polecH idlęcle zasłony żonie swej ! wszystkim kobietom. Po abdy­kacji lednak postępowego wład cy Afganki popadły w dawną niewole.

Nie wiele lepiej przedstawia <?e sprawa w muzułmańskich kralach Rosji sowieckiej. M'mu postępowości rządu bolszewic­kiego, kobiety uzbeckie klrgu-Skle. mongolskie, kafmuckie I ł d dotąd m> zdołały

wyswobodzić się z niewoli i walczyć muszą nawet prze­ciwko zasłonie na twarzy. Wal ka ta szczególnie jest ostra w Turkiestanie; toczy sie tam od r. 1927 aż do chwili obecnej. Niektóre miasta urządzają świę {•n ainiesiMria raoaJu. kobiety

zaś publicznie palą zasłony i ukazują się w strojach europej­skich, przyczem niejednokrot­nie spotykają je straszliwe ak­ty teroru ze strony mężów, oj­ców I braci, podniecanych przez kler muzułmański j gorli-urw.h obrońców tradycji.

W a l c z m y z ł y s i n a m i Ciekawa książka bezimiennego autora.

ny. Przcdewszystkiem Na półkach księgarskich Ber lina ukazała się ostatmo książ­ka, która, choć przez kobiety przyjęta zostanie z kompletną obojętnością, przez rodzaj męs ki jednak czytana będzie z ogromnym zainteresowaniem.

Bezimienny a,ur.nr tei książ­

ki zajmuje się w niej wyjaśnię niem przyczyn, które powodu­ją łysinę i udziela cennych rad jak się ma do niej nie dopuścć i zachować daną nam od natu­ry czuprynę.

Wypadanie włosów powo-duia dwie zasadnicze przyczy-

Wrodzone skłonności ustroiu nerwoweao.

Czy mańkuci są ludźmi upośledzonymi Genialny Leonarda da V nci posługiwał się lewa reKa.

•w . • . Z nazwą mańkuta związane jest w pewnym stopniu pojęcie o niezręczności. Jednak okoli­czność, że ludzie niektórzy wła dają lepiej lewą ręką od prawej nie jest dowodem niezręczności lub wrodzonym defektem, ale szczegółem, zależnym od innych czynników.

Zdaje się nam naokół, ie człowiek mógłby z zamkniętemi oczyma iść prosto przed siebie, nie zbaczając z równej, wykreś­lonej drogi. Tymczasem jest to rzecz niemożliwa. Ilekroć zawią zano komu dla próby oczy, — przekonano się zawsze, ie da­na osoba schodzi z prostej dro­gi, przyczem jedni stale kierują się na prawo, a drudzy — na le wo, aczkolwiek zdaje im się, że jest to kierunek prosty. Świad­czy to o tern, ie ciało ludzkie zbudowane jest asymetrycznie, tj obie połowy naszego ciała ró żnią się co do budowy i funk-cyj.

Ta asymetria właśnie znajdu ja swój wyraz w przewadze ied-nei ręki. Większość ludzi uży-

większym rozwoju prawej s l ro- lcze , by nie mógł również uży-ny mózgu, c z l o w ^ k staje się — iwać prawej ręki . Sztuki tej na-mańkutem. Nie -cuaczy to jesz- 'b iera z wprawą , lecz skłonność

E c h a r o c z n i c y z a w i e s z e n i a b r o n i w P a r y ż u .

Bombardowanie... cyklonów.

A b s u r d a l n y p r o j e k t s e n a t o r a .

Wiele wesołości wywołał w pismach amerykańskich projekt senatora z Florydy, Flatchera. Senator Flatcher zaprojektował ni mniej, ni więcej, jak tylko ry­le, by rząd nakazał marynarce wojennej

bombardowanie cy' Jonów, laby w ten sposób 7.<obiec ka­tastrofom, podobnyt do tej, Ja­ka ostatnio nawiedziła republi­kę San Domingo.

Sekretarjat marynarki, k ł o ­

wa prawej ręki, na tle skłonno­ści wrodzonych, ale takie i na­bytej z czasem wprawy. Jak wiadomo są kompozycje muzy­czne, ułożone specjalnie dla le­wej ręki, a opanowanie ich te­chniczne

fest niezwykła trudna, wymagające już do pewnego stopnia wirtuozoatwa. Dla po­szczególnych jednak osób — właśnie dla tak zwanych ,,mań ku to* " przezwyciężenie trud­no? -i technicznych podobnych kawałków muzycznych jest Dar dzo łatwe.

Uprzywilejowane użycie le­wej ręki zawsze wydaje się rze­czą dziwaczną, niezwykłą i nie normalną, ponieważ większość osób posługuje się prawą. Jest to kwestia, w zupełności zależ­na od właściwego mózgu.

Wpływ systemu nerwowego na ukształtowanie się ciała i je­go części jest decydujący. Jak wiadomo drogi nerwów prawej strony i ich czynności reguluje lewa połowa mózgu, gdy prawa rządzi czynnością nerwów le­wej połowy ciała. Nerwy krzy­żują się w mleczu pacierzowym z jednej strony na drugą. O ile lewa połowa mózgu jest bar­dziej rozwinięta (i tak dzieje się w większości wypadków) wpły

sceneria dookoła luku Triumfalnego w Paryżu podczas ob­chodu rocznicy zawieszenia bronL (Ip

Klisza fotograficzna

Starożytni mawiali: — Z Afryki zawsze coś no

doataw-przynaj-

remu proiekt ten został, zgod nie z przepisami, oddany do rozlwy nerwów w prawej ręce i no potrzenia zwrócił go z adnota-|dze są silniejsze, budząc skłon-qą: mysi absurdalna i niewy-jności do „praworęczności". W konaina . przeciwnym wyDadku t l przy

Laureaci i\obla.

we. . naszych czasa'

cą wszelkich nowoś d mniej w dziedzinie technicznej jest

przcdewszystkiem Ameryka. Ameryka również dąiy do

tego, ieby budować wszystko w olbrzymich rozmiarach. Nie dość, ie ma najwyższe domy na świecie, obecnie przyszła kolej na anaraty fotograficzne.

W r. 1928 w Ameryce zbud'' war (nie moina powiedzieć zrob.ono) największą kamerę fo

tograficzną. Amatorzy fotogra­fowie znają kamery o rozmia­rach 9 x 12, 13 x 18. 15 x 24 i t d., ale zawsze wymiar kliszy wyraża się w centymetrach kwa dratowych, nigdy nie w metrach Tymczasem amerykańska ka­mera, o której tu mowa, wyma ga kliszy o wymiarze 2 i pół me tra na?3 i pół. Trudno nawet na zwać coś podobnego kliszą, — gdyż jest to cała szyba

z okna wystawowego. Długość kamery wynosi 6 i

ół metrów. Kamera ta służyć ędzie do fotografowania wido­

ków i zdjęć panoramicznych.

Greta garbo w roli Mata Hari. Piąkna Szwedka uczy sią mówić... W i e l k a rewolucja dźwięko­

wa pozbawiła — jak wiadomo — wielu doskonałych artystów pracy, sławy i... chleba. „Gwia­zdy", które nie umieją mówić nie mają fotogenicznego głosu,

Jednakże amerykańscy pro­ducenci nie mogą zrezygnować z tak niebywale

atrakcyjnej siły i polecili scenarzystom opraco­wanie nowego tematu na film

i 1¥ 1 , • « »m« u u » c j u 11 i (i i u na ii im

t zn. głosy z e wychodzą na e- (mówiony. Greta Garbo odegra kranie, straciły wszelkie znaczę w nim rolę słynnej z afer szpie nie, muszą wycofać się nawet z pracy.

Miedzy innemi ucierpiała słyń na „wampirzyca" Greta Garbo Nie udał się jej pierwszy występ „mówiony".

Śowskich tancerkę Mata Hari. Zaangażowano specjalny sztab

techników, którzy zrobią wszy­stko, co można, aby „boska Gre ta" nie mówiła, jak... brzucho-mówca".

Ostatnia wola umierającej. Slub w obliczu śmierci.

Profesor Hans Fischer z Mo-aachjnm otrzymał nagrudę No­bla z dziedziny chemji.

Pewna 30-letnia kobieta zo­stała onepdaj w Madrycie prze­jechana przez auto. Przeniesio­no ją do szpitala. Tutaj okazało się, iż kobieta wskutek we­wnętrznego kiwotoku musi nie­bawem umrzeć.

Ofiara nieszczęśliwego w y -oadku oznajmiła lekarzowi, ze ma

czworo dzieci „ . „ J. od pewnego rzemieślnika, z któ Hindus Sir Chandraszkara r y m ż y j a n a w j a r ę . Kochanek

Ocukata Raman z Kalkuty o- ' o y j w p r 0 s t idealnym człowie-trzymał nagrodę Nohb azie- kiem< a\e n i e chciał zgodzjć się dżiny fizyki.

Czy zapisałeś się na członka Czerwonego Krzyża?

na związek małżeński. Teraz lednak musi to zrobić, gdyż ona nie chce umrzeć z grzechem śmiertelnym na sumieniu.

Natychmiast przywołano owego rzemieślnika, który zgo dził się na wolę umieraiąoej.

Zawezwano duchownego, który udzielił tego ślubu w obliczu śmierci Świadkami byli lekarz i praktykantka.

W pół godziny później nie­szczęśliwa kobieta już nie żyła.

Redaktor nacze lny: 'ranclszek Proust

p o d r a ż n i ł b y k ó w . W miejscowości włoskiej

Udine zdarzył się tragiczny wypadek. Mianowicie byk, roz iuszony przejeżdżającym

czerwonym samochodem skoczył na prowadzącego go wieśniaka i przebił mu brzuch rogami. Nieszczęśliwy zrnarl na miejscu.

do „mańkuta" pozostaje, bo­wiem odmienić nie można fak­tu wrodzonego — silniejszego rozwoju prawej strony mózgu

Szczegół ten zauważyć już można u dzieci w niemowlęc­twie, w pierwszych miesiącach życia.

Jest więcej mańkutów niż przypuszczać można, jedy­nie uwaga i starania rodziców i wychowawców wyrównać po­trafią ten rzekomy defekt.

Nazwać go można „rzeko­mym" tylko defektem, wbrew te orji Lombrosa, który w tym szczególe upatrywał dowód de­generacji, dlatego, że wielu zd-d nych malarzy posiłkowało się chętniej lewą ręką, że tylko wspomnimy o słynnym Leonar­do da Vinci.

Zagadnienie, z jakiego powo du trafia się odrębny rozwój he misfer mózgu, dotąd nie zostało rozwiązane. Istnieją co do tego rćine teorje. Jedna z nich tłu maczy, i e człowiek pierwotny, broniąc się od napaści wrogów zawsze osłaniał lewą stronę,— chroniąc serce, a ciosy odpierał zawsze prawą ręką, która z te­go powodu rozwinęła się lepiej,

zyskując większą ruchliwość. Inna znowu teorja utrzymuje, ie pochodzi to stąd, że dzieci nosi się na lewej ręce. T a ostat nia teorja ju i dlatego nie wy­trzymuje krytyki, i e dzieci tak noszone właśnie l ewą rękę ma­ją swobodniejszą.

I m dziecko jest młodaze, tern „leworęczność" jego jest bodaj wyraźna. Wychowanie, a zwła szcza szkoła, tę różnicę wyrów­nać potrafi w znamiennym stop niu, tak dalece, i e szczegół tl a ujawnia się w późniejszym wie­ku dopiero przy ewentualnych wypadkach, wykluczających u-życie prawej ręki. Mańkut wro­dzony w bardzo szybkim czasie

dzięki układowi swego móz­gu — nauczyć się może zastą­pić prawą rękę lewą, gdy nato­miast jest to rzecz bardzo trud na dla osobników praworęcz­nych.

Wziąwszy powyższa pod u-wagę, wychowawcy liczyć się powinni

z pewnemi względami wobec dzieci — mańkutów. Su rowe metody wychowawcze lub ostre napomnienia nie aą ca miejscu w podobnych wypad­kach, gdyż dzieci, posiłkując się lewą ręką, ulegają wrodzonym skłonnościom, której za istotny defekt uważać nie można. — Skąd inąd jest koniecznością pil nować się wymagań naszej kul­tury, która wszystkie narzędzia pracy przystosowała wyłącznie do usług i czynności prawej rę­ki. Zmiana tych warunków już ustalonych byłaby równoznacz na z niepotrzebną utratą energji szkodliwą w życiu.

W praktyce jednak rzecz przedstawia się inaczej bowiem ludzie - mańkuci, przyuczeni warunkami konieczności do po­siłkowania się przv pisaniu i wszelkiego rodzaju pracy pra­wą ręką, a zdolni — z przyczyn wrodzonych — do używania w tychże celach lewej,

bezwzględnie mają przewagę nad ludźmi praworęcznymi.

Jest więc rzeczą wskazana przyuczać młodzież do posiłko wania się obu rękoma, przygoto wując ich zgóry do wszystkich możliwości.

Jednak największa prakty­ka nie będzie mogła usunąć wrodzonych skłonności, zależ­nych — jak wspomnieliśmy wy ­żej — od układu funkcyj, regu­lowanych przez mózg.

— : 0 : —

uiny

ko kardynalne ^lo wyin'61™ tor tej książeczki naaiffl ..przekarmianie" skóry «" wie. Njedokarmianie. lees™, karmianie dochodzącą * ] krwią, a szczególniej cieipiących

na niedokrwistość. Wypadki takie dzieją jj'* sto u ludzi pracujących sywnie umysłowo. " mózg domaga się silnego wu krwi. Krew ta prz« skórę na głowie i to jest czyną, dlaczego ludzie cy do tej kategorji, są nie łysi.

Pragnąc więc z* włosy, pracownicy winni się starać o jak» dziej zmniejszony napłyń

do głowy. Gdy więc są krwiści

ry. niechaj unikają boi. krew potraw — anemieflf piący często na ziębnie* powinni moczyć często i cieplej wodzie i codziennie ciało z wyjątkiem glo*'' wać letnią wodą i silnie I* cierać.

Drugim niemniej 1

powodem łysienia jest nierównomierna tempe w jakiej utrzymuje się M także narażanie jej na tym kierunku efekty. mężczyzn naprzykfad A* dziennie zimną wodą

" " " " "T I do 2 po pofndain.

Warunki p r e n u m e r a t

'dBOMenic do domów — *> Prenumerata umiejscowi 3x1 — ^emimerm ugraniem* 4%L 80 taykuly aMtotauM bez oonaczra **»r»«1bm m l a M »« ca bezpl* •«• Rtknptaow u równo użytych » "•drmcnnTch redakcja nl« twr te

Dźwięko

'fiRAN J M C

nie ochładzając je j"pórr j l 7 ł > stopniowo. Robią to o n i * ! ^ O l "

sób włosy, w . jednak czyirlą tan szkoda

Niemniej niezdrowe ł włosów silne działanie P nl słonecznych, będące w kłem nienoszenia kape!^

Z tern ostatnfem t anonimowego autora * nlanej broszury nie v& wielu lekarzy. Ostatnio, n'ome w Angljl dośw*'* dowiodły, że temperatu kapeluszem podnosi się nie zależn'e od rodzaju 1 niższa Jest pod kapelul wtywneeo filcu.

HI ijinii ioliiii Reszta uż\

n a s p ł a t ę s t a t Warszawa, 19. 11. (Od w l . •esp.) _ N 0 w e warunki Tżawy monopolu zapale za-

', który w roku ubiegłym l|°sł skarbowi 1 6 milionów złotych

jacznie dogodniejsze dla ^ nit warunki

-x:o:x-

dziei, że wzmacniają <v Mnn^ \ r z e c z y ^ n u " o o f v aresztowi

^arszawa. 19. 11. (Od wl . •sd.) _ d0 n o w c g o Sejmu * a"o z okręgów następują-

L b > Posłów uwięzionych l ? M c i u : Barlickicgo, Ciol-

Korfantego, Dubois. Z Państwowej Centrolewu

o b w II zi sl ni L

f*eŁ>Udowa gmachu

Teat r R e w J I

„Dobry Wieci ul . K o p e r n i k a 16. Tcl- '"'K

"W \

dolazd tr«mwa)«mi S, 6, t

J jT w gmachu sejmowym .i

ftne są wielkie zmiany.

JJ Posiada tak ie j aali.

C \ ^ogla pomieścić klub

se

n) Wi <>a za ne

fci.ff^zie tedy konieczność 1 "zwania

fhowana równe » ! B i « godz. s i ^ K ? Z a ^ a ' ,9- n- ( 0 d w !

hi 1 "** Zamknięcie rachun lv,!: N ^konania T budżetu "za - fi miesięcy roku bud­

zę ka da

Katastrc

Wieczorne rozrywki W Teatr Mlełskti — Casanow*.

Święty Teatr Kameralny: Teatr Popularny: — Kawale* Apollo: — Władczyni mfloś^j Dobry Wieczór: — Z ust do Ratka: — Varlete. rf

Cyrk Staniewsklch: - WI« | 1 B

gram atrakcyl cyrkowych-Casino: - Wielka rew Ja JPkta Corso: — 1 O śwteto. I I W

Azjatów. Capitol: — Lokomotywa 232*; Czary: — I Przedziwne ki

ny Pkitrowny. I I Obława. Luna: — W cleniu piramid. Orand-Klno: — Walc nadduJu Kameleon: — Ortografia mH°M Mimoza: — Biały szatan. Odeon: — I. Szalony ksltifc

kana mlłoSĆ. Oświatowy: — Z dymem Palące: — Strajk żon. Przedwiośnie: — Metodja »"* Resursa: — Uwodziciel. Wodewil:—I. Szalony ksl ł **

kana miłość. Zachęta: — Orzechy ojcówk

— : o : —

U r o «ystego przylęcla nai IRoii wo.Vdroplanu świata DOX w wie

'wyi

Strajk

W I N S Z U J E M Y

Jutro: Rlżbiede. Wschód słońca 7.01 Zachód — 3.41. Długość dnia 8.38. Ubyło dnia 7.54 Tydzień 47.

_•()•—

Odbito na własnej maszynie rotacyjnei orzv ulicy Zawadzkicl nr. 3 wnictwo odpowiada: Władysław Stvpuikr«'* k*'

U redakcja o d n o g a - ; Roman FurmanskL ' protest przeciwko k n fobn* s l . a r d o m między policją lon k a m i w Madrycie uch

vn<> ogłosić 48-tf.odzinay stri