Szkoła Zarządzania Sprzedażą -...
-
Upload
vuongthien -
Category
Documents
-
view
217 -
download
0
Transcript of Szkoła Zarządzania Sprzedażą -...
1
Szkoła Zarządzania Sprzedażą
Kierunek: Sprzedaż doradczo-ekspercka Przedmiot: Perswazja w procesie sprzedaży Wykładowca: Włodzimierz Gołdziński
Na podstawie wykładów i własnych doświadczeń opisz zasady
perswazji w procesie sprzedaży. Podaj na konkretnych
przykładach w jaki sposób możesz je stosować w swojej pracy.
Autor : Bernadetta Bałys - Nr albumu 1201SDE012
Warszawa 2012 r.
Wyrażam zgodę na opublikowanie pracy na stronach www Szkoły Zarządzania Sprzedażą, w części zamkniętej, dostępnej dla Słuchaczy i innych osób upoważnionych. (Udzielam McHayes&StewardGroup Sp. z o.o. niewyłącznej, nieodpłatnej i nieograniczonej w czasie licencji do wykorzystania pracy na jednym, wskazanym powyżej polu eksploatacji.)
2
Spis treści
Wstęp ................................................................................................................. 3
Rozdział I Podstawowe prawa perswazji,.......................................................... 5
Rozdział II Poznaj swojego klienta .................................................................... 11
Rozdział III Magia słowa ................................................................................... 15
Rozdział IV „ Przykład z życia wzięty” ............................................................... 18
Zakończenie ..................................................................................................... 21
Bibliografia ....................................................................................................... 23
3
Wstęp
Cechą ludzką, jako istot społecznych, jest chęć wpływania na innych tak, aby
czynili oni to co chcemy. Często robimy to całkiem nieświadomie, próbując „użyć”
swojego „wewnętrznego wdzięku” lub argumentując bardziej logicznie. Kiedy bardziej
nam się udaje? Zapewne wtedy, kiedy potrafimy w sposób świadomy wykorzystać
wiedzę na temat procesu perswazji.
Już w IV wieku p.n.e. Arystoteles wyodrębnił trzy typy argumentów stosowane
przez przekonujących mówców:
Etos – czyli argumenty etyczne związane z charakterem i reputacją
mówcy;
Patos – czyli argumenty związane z naszymi emocjami;
Logos – czyli argumenty logiczne. 1
Podział ten w pełni oddaje obraz góry lodowej, czyli Reguły 80/20. Człowiek
w 80% podejmuje decyzje kierując się emocjami ( ETOS+PATOS), opierając swoje
decyzje na intuicji, nastroju oraz empatii. Pozostałe 20% wykorzystuje aby uzasadnić
często już podjętą decyzję odnosząc się do argumentów logicznych, związanych
z faktami, danymi, racjonalnością.
Wiedza ta jednak nie wystarczy do bycia „super-sprzedawcą”. Istnieje wiele
innych czynników, które musimy wziąć pod uwagę w procesie sprzedaży.
Zasada numer 1 to „Poznaj swojego Klienta”. Dla wielu słowa te oznaczają
ogólne wrażenie jakie wywiera na nas druga osoba, jednak proces poznania jest
dużo bardziej skomplikowany. Proces poznawania drugiej osoby to skomplikowany
mechanizm, który wymaga właściwego przygotowania, ciągłego dialogu oraz
zrozumienia ludzkich zachowań w odpowiedzi na dostarczane im bodźce.
Niezależnie od kultury czy miejsca zamieszkania, większość ludzi znajdujących się
w konkretnej sytuacji ma tendencję do zachowywania się w określony sposób.
1 James Borg Perswazja .Sztuka pozytywnego wpływania na ludzi. PWE Warszawa 2011
4
Wielu sprzedawców nie zostało właściwie przygotowanych do pełnienia swojej
roli. Jestem jednym z nich. Posiadam szeroką wiedzę z zakresu oferowanych
produktów, zdobytą w czasie wielu lat pracy. Można by rzec: „Znam swój biznes od
kuchni”. I co z tego…
Ktoś kiedyś podjął decyzję: „Skoro od tylu lat pracujesz w branży, znasz się na
produktach, to najlepszy czas żebyś zajęła się ich sprzedażą”. Super pomysł. Na
początku wydawało mi się, że jestem w stanie sprzedać każdy swój produkt.
Przecież jest super jakości, a ja wiem o nim wszystko. Co z tego, że czasem 20%
droższy od produktów konkurencyjnych. Do tego wszystkiego mój urok osobisty.
Minął rok, a rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Więc jestem tu gdzie
jestem. Na szczęści znalazł się sposób, aby uzupełnić niezbędną wiedzę. Stąd
zainteresowanie procesem perswazji. Stąd zainteresowanie, co jeszcze mogę zrobić
oprócz przedstawienia super cech produktu (nie zawsze stanowiących korzyści dla
klienta jak się przekonałam) oraz uroku wewnętrznego, celem zwiększenia
skuteczności sprzedaży i polepszenia wyniku finansowego.
W kolejnych rozdziałach omówię podstawowe prawa perswazji, które mogę na
co dzień wykorzystać w swojej pracy oraz w kontaktach z klientami.
Następnie opiszę w jaki sposób poznać swojego klienta. Przedstawię
podstawowe metaprogramy klientów.
Bardzo ważne zagadnienie stanowić będzie, jak mówić, aby klient nas
słuchał.
Jakich argumentów używać, jaki język korzyści zastosować, a jakich słów i zwrotów
unikać. Opiszę przykład przygotowania prezentacji własnej dla klienta.
W podsumowaniu zastanowię się, czy za pomocą zdobytej wiedzy oraz
zastosowanych technik udało mi się doprowadzić sprzedaż do końca i osiągnąć
założone cele.
5
Rozdział I Podstawowe prawa perswazji,
czyli jak mogę wykorzystać zachowania i reakcje wspólne dla wszystkich ludzi, aby
skutecznie wywierać na nich wpływ.
Poznanie i opanowanie podstawowych praw perswazji pozwala na wpływanie
na zachowanie ludzi, dzięki czemu możemy szybciej i łatwiej osiągać swoje cele,
zarówno w życiu prywatnym i zawodowym.
Każdego dnia wykorzystujemy co najmniej kilka podstawowych praw, a to
żeby dzieci odrobiły lekcje, mąż przygotował obiad, sąsiad zaopiekował się naszym
domem podczas naszej nieobecności, czy też koleżanka pomogła w przygotowaniu
danych czy prezentacji.
Istnieją tysiące metod wpływania na ludzi. Większość daje się sklasyfikować
do sześciu najważniejszych reguł: wzajemności, konsekwencji, społecznego dowodu
słuszności, lubienia, autorytetu i niedostępności.
1. Reguła wzajemności
„Spłacaj każdy dług tak, jakby sam Bóg wystawił ci rachunek”
Ralph Waldo Emerson
Reguła wzajemności stwierdza, że zawsze powinniśmy starać się odpowiednio
odwdzięczyć osobie, która dostarczyła nam jakieś dobro.2 Na mocy tej reguły
czujemy się zobowiązani do rewanżu. Reguła ta jest nam wpajana od dziecka
jako element dobrego wychowania. Na co dzień w życiu prywatnym
odwzajemniamy się całkiem bezinteresownie chcąc sprawić przyjemność drugiej
osobie, natomiast w biznesie zasadę rewanżu stosuje się celowo chcąc wpłynąć
na konkretne zachowania kontrahentów. Dodatkowo w celu zapewnienia sobie
rewanżu używamy słów „byłbym zobowiązany” czy „z góry dziękuję”,
uniemożliwiając drugiej osobie odmówienia nam tzw. „przysługi”. I nie ma w tym
nic złego dopóki wzajemność nie zmienia się w manipulację.
2 Robert Cialdini Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. GWP
6
Jako przykład „z życia wzięty” można tu przedstawić pozostawianie klientowi
darmowych próbek. Urok darmowej próbki polega właśnie na tym, że jest
darmowa. Świadomość klienta jaki stanowi ona koszt dla sprzedającego obliguje
go przede wszystkim do wypróbowania, a docelowo do zakupienia testowanego
towaru. Im większą ilość darmowej próbki zostawimy, tym bardziej nasz klient
będzie poczuwał się do obowiązku dokonania z nami transakcji handlowej, co
często otwiera nam drzwi do klienta. Co następuje później? Różnie. Czasem nic.
Współpraca kończy się jednorazową sprzedażą. Jeśli natomiast klient będzie
zadowolony z towaru który kupił, a dodatkowo uświadomimy go o płynących dla
niego ze współpracy korzyściach, może nastąpić reakcja łańcuchowa. Poprosi
nas o próbkę kolejnego towaru, albo z entuzjazmem zamówi większą ilość towaru
już przetestowanego.
2. Reguła konsekwencji
„ Łatwiej powiedzieć „nie” na początku niż na końcu”
Leonardo da Vinci
Człowieka charakteryzuje obsesyjne pragnienie bycia konsekwentnym. Jeżeli
ktoś zdeklaruje swoje stanowisko w jakiejś sprawie, bez znaczenia czy będzie
ono słuszne czy nie, będzie bronił tego stanowiska nawet w obliczu dowodów
jego niesłuszności.
Umiejętne zastosowanie reguły konsekwencji pozwoli nam skłonić klienta do
zmiany dotychczasowych decyzji i przyjęcia naszego punktu widzenia. Jeśli
przedstawimy klientowi istotne wartości, a on uzna je za zasadnicze, następnie
pokażemy mu w jaki sposób może dążyć do tych wartości z naszą pomocą, czy
będzie w stanie nam odmówić? Nie. W ten sposób postąpiłby niekonsekwentnie.
Całkowicie „pogrążymy” (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) naszego klienta,
kiedy uda nam się zaangażować go w jakieś stanowisko. W taki sposób możemy
doprowadzić do sytuacji, że nasz cel do którego tak dążyliśmy stanie się nagle
celem naszego klienta, a my tylko narzędziem w jego rękach.
7
3. Reguła społecznego dowodu słuszności
Zasada ta głosi, że decyzję o tym, czy dane twierdzenie jest poprawne
czy nie, podejmujemy odwołując się do tego, co myślą inni. Zasada ta
obowiązuje w szczególności w przypadku określania, jakie postępowanie jest
poprawne, a jakie nie.
Regułą społecznego dowodu słuszności posługujemy się wielokrotnie
w codziennych sytuacjach, poruszając się za tłumem w tym samym kierunku,
posługując się sztućcami lub nie, ale tak samo jak pozostali goście restauracji.
Jednocześnie inni ludzie bądź instytucje wykorzystują Regułę w celu
przekonania nas do swoich racji. Jako przykład przedstawić można reklamy
różnych banków, które przekonują nas do skorzystania ze swojej oferty
zapewniając przy tym, jak wiele osób już tak postąpiło. Skoro „miliony ludzi”
już skorzystały z danej oferty to zapewne musi ona być dobra i wyjątkowa.
„Najbardziej skłonni jesteśmy uznać działania innych za dowód
słuszności wtedy, gdy jesteśmy niepewni swego, gdy sytuacja jest niejasna
i dwuznaczna, gdy króluje niepewność”3.
Tak więc zasadę możemy wykorzystać w prezentacji własnego
produktu. Krótka informacja o tym, jak wielu klientów skorzystało już z naszej
oferty, bądź zakupiło towar, dodatkowo podparta ich zadowoleniem i chęcią
ponownego zakupu zapewni nam większą przychylność rozmówcy.
Nic nie dzieje się przypadkowo. W swojej książce „ Zakupologia” Mikael
Linstrom poparł zachowanie ludzi „małpujących” zachowania innych istnieniem
tzw. „neuronów lustrzanych”. Neurony lustrzane odpowiedzialne są za to,
że często mimowolnie naśladujemy zachowania innych ludzi. Takie
zachowania zaobserwować można już u małych dzieci, które w odpowiedzi na
wystawiony język pokażą własny. Lub gdy ściszamy głos, gdy inni szepczą,
uśmiechamy się widząc kogoś szczęśliwego, krzywimy się gdy patrzymy na
kogoś cierpiącego4. Nie zastanawiamy się nad powodem czy słusznością
takiego zachowania.
Wystarczy ziewnąć…
3 Tesser, Campbell i Mickler, 1983
4 Mikael Lindstrom Zakupologia, rozdz. 3, str. 63-65, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009
8
4. Reguła lubienia
Jak wiele jesteśmy w stanie zrobić i jak wiele wybaczyć osobie, którą
lubimy? O wiele więcej niż przeciętnemu człowiekowi spotkanemu na ulicy.
Jeżeli chcemy osiągnąć sukces w sprzedaży, musimy przekonać
naszego klienta, że jesteśmy jego przyjacielem. Musi on uznać nas za osobę
godną zaufania, gotową coś dla niego zrobić. Kiedy zbudujemy pozytywną
relację z klientem łatwiej nam będzie wykorzystać regułę wzajemności.
Na rynku znajdziemy wiele firm, które zaniechały sprzedaży swoich
produktów w sklepach detalicznych, koncentrując swoją sprzedaż na
organizowaniu „przyjęć” opartych na zasadzie sympatii. Organizują one
przyjęcia demonstracyjne połączone ze sprzedażą. Przyjęcia te odbywają się
u jednej z gospodyń, która zaprasza zaprzyjaźnione osoby. Prezentacja
odbywa się w przemiłej atmosferze, pełnej zaufania, ciepła i poczucia
bezpieczeństwa, a przede wszystkim w gronie przyjaciół. Oprócz
przygotowania np. wielu posiłków dla gości, firmy często oferują pewien
procent od sprzedaży dla gospodyni. Uczestnicy doskonale wiedzą, że im
więcej produktów zakupią, tym więcej zyska ich gospodyni za zorganizowanie
wszelkie starania w przygotowaniu „przyjęcia”. Dodatkowo każdy z gości,
nawet jeśli nie nabył produktu, prawdopodobnie wyjdzie z „przyjęcia”
z podarunkiem i możliwością zorganizowania podobnego u siebie.
Udowodniono, że więzi łączące sprzedającego (w tym wypadku de facto
będzie to gospodarz przyjęcia, a nie Firma) i kupujących (goście, przyjaciele
gospodarza) wpływają na sprzedaż dwukrotnie silniej niż stopień, w jakim
kupującym podoba się sam produkt5.
Początek budowania relacji oraz oceny sprzedawcy często rozpoczyna
się od oceny jego wyglądu i atrakcyjności fizycznej. Dopiero w późniejszym
etapie w budowaniu relacji będzie brało udział wiele innych czynników.
Powszechnie wiadomo, że lepiej być ładnym niż brzydkim. Ludziom ładnym
łatwiej przypisuje się takie cechy jak utalentowanie, sympatyczność, 5 Robert Cialdini. Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. GWP
9
uczciwość czy inteligencję, jest to tzw. efekt aureoli. Ludzie ładni, zadbani
silniej wpływają na opinię innych. Ponadto lubimy ludzi podobnych do nas
samych. Mówimy wtedy, że „nadajemy na tej samej fali” lub „ rozumiemy się
bez słów”. Choć często podobieństwa są pozorne, często „odgrywane” przez
sprzedawcę, działają one na poziom sympatii jakim go darzymy. Dodatkowo
sympatię drugiej osoby wzmocnimy prawiąc komplementy pod jej adresem,
a w konsekwencji wywołując u niej uległość wobec naszych propozycji.
Pamiętać jednak należy, żeby nie przesadzić, bo zbyt nachalne stosowanie
komplementów może wywołać efekt odwrotny do założonego.
5. Reguła autorytetu
Ludzi postrzegani jako osoby silne, kompetentne wzbudzają większy
autorytet wśród innych, a przez to zyskują nad nimi władzę.
Wokół mamy wiele autorytetów. Lekarze, przywódcy religijni, urzędnicy.
Wielu z nich ufamy dobrowolnie, autorytet innych narzucony jest nam pod
groźbą kary bądź zastosowania przemocy.
Posłuszeństwo autorytetom jest nam wpajane od dziecka. Rodzice
przekonują dzieci o słuszności swoich decyzji jako osób bardziej
doświadczonych, które „już niejedno w życiu przeżyły i wiedzą lepiej”,
a uległość jest pożądanym sposobem postępowania. Ludzie młodzi z własnym
odmiennym postrzeganiem otoczenia, a do tego głośno wyrażający swoje
poglądy uznawani są za odmieńców i osoby niechciane w danym środowisku.
Podobnie trudności z akceptacją otoczenia znajdą pracownicy niepodzielający
poglądów szefa.
Omawiając regułę autorytetu należy zwrócić uwagę czy mamy do
czynienia z autorytetem formalnym czy nieformalnym. Autorytet formalny
związany jest z pełnioną funkcją, stanowiskiem. Autorytet nieformalny wynika
z postawy, kompetencji czy osobowości. Ma większą siłę oddziaływania niż
autorytet formalny. Często ludzi z autorytetem nieformalnym nazywamy
charyzmatycznymi. Z idealną sytuacją mamy do czynienia wtedy, kiedy
autorytet formalny wspierany jest przez autorytet nieformalny. Z autorytetu
formalnego możemy skorzystać natychmiast wykorzystując swoją wiedzę
10
i kompetencje, natomiast efekt działa do czasu, kiedy z grupy wyjawi się
nieformalny lider.
Doświadczenia wskazują, że uleganie autorytetom może oznaczać
uleganie jedynie symbolom autorytetu takim jak tytuł, ubrania czy samochód,
często stanowiące o wysokim statusie społecznym mówcy. Osoby świadomie
posługujące się tymi symbolami mogą silniej wpływać na innych, chociaż
w istocie wcale nie muszą być rzeczywistymi autorytetami.
6. Reguła niedostępności
Reguła niedostępności polega na przypisywaniu większych wartości
towarom bądź usługom, których dostępność jest ograniczona. Przynajmniej
pozornie.
Ograniczenie dostępu do pewnych dóbr, jakie dla klienta stanowią
„towar w ograniczonej ilości” czy też krótkoterminowe „promocje” na usługi
powoduje, że ludzie nie tylko pragną zostać ich „szczęśliwym posiadaczem”
ale również widzą je w lepszym świetle.
Reguła niedostępności występuje z dwóch powodów. Rzeczy trudno
osiągalne są zazwyczaj cenniejsze. Można tu podać przykład kolekcjonerów
znaczków, numizmatów czy innych „unikatów”. Dodatkowo, ograniczenie
możliwości wyboru wywołuje w ludziach opór, który przejawia się nasilonym
pragnieniem posiadania tego, co niedostępne.
Pragnienie posiadania rzeczy niedostępnych bądź zabronionych
dotyczy wszystkich niezależnie od wieku. Obserwujemy małe dzieci, które
z wielkim trudem wspinają się na kolejne półki regału, żeby sięgnąć po
zakazane, niedostępne dla nich przedmioty. Młodzież, którą przestrzegamy
przed stosowaniem używek, nie potrafi się powstrzymać przed spróbowaniem
tego, przed czym chcemy ich uchronić. Dokładnie w taki sam sposób
zachowują się dorośli z zapałem (i naiwnością) korzystający z „super ofert”
i „promocji”. Każdy się na to nabiera i potrzebuje czasu, żeby ochłonąć i nie
dać się ponieść własnym emocjom.
11
Rozdział II Poznaj swojego klienta
Często powtarza się błędne hasło: „Sprzedawaj tak, jak sam chciałbyś kupić”.
Więc próbujemy, często ponosząc klęskę. To najczęstszy błąd popełniany przez
handlowców amatorów. Podsuwają oni klientom swoje osobiste powody do zakupu,
nie uwzględniając tych, którymi kierują się ich klienci.6 Zapominamy, że to, co
stanowi wartość, a tym samym korzyść dla nas, nie musi stanowić tego samego dla
naszego klienta. Zdolność dokładnego rozpoznawania potrzeb klienta pozwoli nam
na właściwe dopasowanie oferty. Musimy więc poświęcić wystarczającą ilość czasu,
aby dowiedzieć się czego potrzebuje nasz klient.
Kiedy zidentyfikujemy już potrzeby naszego klienta musimy właściwie
przygotować prezentację naszego produktu.
Każdy człowiek posługuje się pięcioma podstawowymi zmysłami, z czego
wzrok, słuch i czucie stanowią te zasadnicze. Właściwy przekaz skierowany do
klienta musi być uwarunkowany tym, jaką grupę reprezentuje, pamiętając
jednocześnie o tym, że nasz własny system reprezentacji (często niezgodny z tym,
jaki reprezentuje nasz klient) może nam zakłócać sposób nadawania.
Wyróżniamy 3 główne systemy reprezentacji:
1) Wzrokowcy – przeważają bodźce wzrokowe. Myślą obrazowo. Tworzą
w umyśle sceny. Łatwo ich rozpoznać po stosowanych zwrotach:
wyobrażam sobie, że…, z perspektywy, czarno to widzę, itp. Często
gestykulują w powietrzu. Lubią wykresy i rysunki.
Kiedy nagle milką podczas rozmowy, patrzą w górę próbując zobaczyć
własne myśli, nie należy im w tym czasie przeszkadzać.
Aby przekazywana treść była dla nich zrozumiała, należy używać zwrotów
podobnych jakimi sami się posługują, np.: wyobraź sobie, spójrz na ten
wykres…, zobacz…
6 Brian Tracy Psychologia sprzedaży. MT Biznes 2012
12
2) Słuchowcy – przeważają bodźce audytywne. Kiedy sięgają do pamięci
odtwarzają swoiste dźwięki. Prowadzą wewnętrzny dialog. Używają
swoistych zwrotów, takich jak: słuchać, brzmi świetnie, ostatni dzwonek..
Szczególną uwagę zwracają na dykcję i brzmienie głosu. Powtarzają
zadane pytania.
Aby rozmowa była dla słuchacza zrozumiała należy zapewnić mu
komfortowe warunki spotkania. Nie znosi hałasu, miejsc w których nie
może „usłyszeć własnych myśli”. Należy zwrócić szczególną uwagę na
intonację głosu oraz stosowanie właściwych zwrotów, np.: najpierw powiem
kilka słów o ofercie, daję słowo, posłuchaj..
3) Kinestetycy – odbierają rzeczywistość jako uczucia i doznania cielesne.
Używają w swoich wypowiedziach takich określeń jak: być w kontakcie,
czuć presję, wziąć się w garść, śmierdząca sprawa czy kosztować
sukcesu. Bawią się różnymi przedmiotami.
W rozmowie ważne jest, aby oprócz danych i faktów mogli jednocześnie
sami czegoś dotknąć, powąchać bądź spróbować.
Każdy z nas w inny sposób odbiera dochodzące do niego informacje. Takie
nieświadome podejmowanie decyzji na co zwrócić uwagę uwarunkowane jest
naszym wewnętrznym filtrem percepcji, tzw. metaprogramem.7
Metaprogramy są bezpośrednio odpowiedzialne za sposób przetwarzania
informacji, a co za tym idzie jak rozumiemy świat, w jaki sposób podejmujemy
decyzje i jakie wartości nadajemy temu, co widzimy, słyszymy bądź czujemy.
W psycholingwistyce wyróżniono osiem metaprogramów. Opiszę dwa
zasadnicze.
1. Metaprogramy wewnętrzny – zewnętrzny
Znajomość metaprogramów pozwala na ustalenie, gdzie klient ma usytuowane
źródło autorytetu8.
7 Kevin Hogan Psychologia Perswazji. Wydawnictwo Czarna Owca 2010
8 Włodzimierz Gołdziński Perswazja w procesie sprzedaży. Fragment wykładu kursu Account Managment.
Warszawa 2012
13
1.1. Metaprogram wewnętrzny
Nastawiony na „ja”. Dostarczone informacje przetwarza przez pryzmat
własnych korzyści.
Podstawowe pytanie determinujące jego proces decyzyjny brzmi:
Co ja będę z tego miał?
Osoby o silnym metaprogramie wewnętrznym są same dla siebie
źródłem silnej motywacji. Po prostu „sami wiedzą najlepiej”.
Przekonanie ich do czegokolwiek jest możliwe wtedy, gdy odwołamy się
do rzeczy, które doskonale już znają z własnego doświadczenia.
Próba narzucenia im własnej interpretacji, własnych doświadczeń
spotyka się z oporem.
Rozmowę z klientem o metaprogramie wewnętrznym należy
poprowadzić tak, aby miał on wrażenie że sam podejmuje decyzję, w
dodatku zgodną z samym sobą.
1.2. Metaprogram zewnętrzny
Nastawiony na „inni”. Dostarczane informacje analizują przez pryzmat
korzyści innych osób z ich otoczenia.
Podstawowe pytanie determinujące ich proces decyzyjny brzmi:
Co my będziemy z tego mieli?
Efekty swoich działań oceniają przez pryzmat reakcji z zewnątrz9.
Uważają, że dobrze wykonali swoją pracę, kiedy spotkała się ona z
aprobatą z zewnątrz.
Aby dotrzeć do klienta z metaprogramem zewnętrznym należy
posługiwać się opinią bądź doświadczeniem innych klientów, podpierać
się statystykami i wynikami badań.
9 Andrzej Batko Sztuka Perswazji czyli język wpływu i manipulacji. Helion 2005
14
2. Metaprogramy dążenie – unikanie
To sposób motywacji klienta do zakupu.
2.1. Metaprogram dążenie
Osobę z silną tendencją dążenia do czegoś, można poznać po tym, że
mówi co chce osiągnąć, do czego dąży Jest silnie skoncentrowana na
zrealizowaniu swoich zamierzeń. Czynnikiem silnie motywującym tę
osobę do działania jest istnienie celu, jaki należy osiągnąć niezależnie
od tego co może się udać lub nie powieść i jakie czyhają zagrożenia.
2.2. Metaprogram unikanie
Ludzie, których styl myślenia jest nastawiony na unikanie, mają
tendencję do skupiania się na problemach, na tym, co kiedyś nie
wyszło, może nie wyjść lub nie wyjdzie. Często sprawia im trudność
zdefiniowanie i określenie celów. Są zdezorientowani i niezdecydowani,
gdy dochodzi do ustalania celów10. Często unikają lub pozbywają się
tego, czego nie chcą bądź nie lubią. Czynnikiem silnie motywującym do
działania jest możliwość uniknięcia tego, co może stanowić problem.
Skuteczna komunikacja zależy od tego, czy wyczuwamy i rozumiemy postawy
i zachowania swojego klienta oraz czy potrafimy odpowiednio na nie reagować. Przy
czym musimy pamiętać, że nikt i nic nie jest białe lub czarne, że wielu z nas posiada
różne cechy pośrednie (odcienie szarości), wynikające z naszych doświadczeń,
nawyków czy środowiska, w jakim się wychowaliśmy.
10
Na podstawie artykułu Jerzego Kolarzowskiego Preferowane style myślenia – metaprogramy.
15
Rozdział III Magia słowa
„Na początku było słowo…”
Wydaję się nam, że znamy siłę słowa. Wiemy, jakich słów użyć, by przekonać
swoich bliskich do zrobienia różnych rzeczy, czy też w jaki sposób ich urazić lub
zdenerwować.
Słowa... to w dużym stopniu za ich pomocą wywieramy wpływ na drugą
osobę.
W przygotowaniu oferty czy prezentacji często zwracamy szczególną uwagę
na poprawność gramatyczną, właściwe i treściwe informacje, chcąc wpłynąć na
świadomą część umysłu, całkowicie zapominając że w 80% nasze decyzje
podejmujemy kierują się podświadomością, całkowicie obojętną na złożone struktury
językowe, tryby warunkowe czy zaprzeczenia. Nasza nieświadoma część umysłu jest
jak dziecko, rozumie i pojmuje czyste, proste komunikaty. Nawet najlepiej
przygotowana merytorycznie i gramatycznie prezentacja nie będzie stanowiła
przejrzystego komunikatu dla naszego odbiorcy i nie przyniesie oczekiwanych
rezultatów.
Poznając język perswazji, odnajdziemy słowa klucze, które wypowiedziane w
odpowiedni sposób poprowadzą rozmowę w żądanym przez nas kierunku.
Jednym z „magicznych” słów jest słowo Nie. Każdy z nas wypowiada je
kilkadziesiąt razy dziennie. Mało kto jednak w pełni uświadamia sobie jaką wielką
moc ono posiada11.
Wypowiedzenie takich słów jak: ”Nie myśl o niebieskim” czy „Nie denerwuj się”
w pierwszej chwili wywołuje skojarzenie tego, czemu ma zaprzeczyć, następnie
świadoma część naszego umysłu temu zaprzecza. Wywołanie stanu takiego jak
zdenerwowanie niesie za sobą określone skutki, których zniwelowanie poprzez
działanie świadomej części naszego umysłu jest długotrwałe bądź wręcz niemożliwe.
11
Andrzej Batko Sztuka Perswazji czyli język wpływu i manipulacji. Helion 2005
16
Absolutnie nie należy zaniechać używania słowa Nie. Ważne jest, aby umieć
umiejętnie je wykorzystać, wywołując w umyśle naszego klienta pozytywne obrazy
czy skojarzenia.
Przykład zastosowania słowa „nie”:
„Nie chcę aby skupiał się Pan na tym, że nasze produkty sprzedajemy do
wszystkich największych producentów zderzaków…”
Kolejnym „magicznym” słowem stosowanym w NLP ( NeuroLingwistyczne
Programowanie) jest słowo Ale. Można je zastosować, kiedy chcemy odwrócić
uwagę klienta od pewnych, mniej korzystnych na nas faktów i skierować ją na
informacje bardziej pozytywne. Słowo „ale” kasuje bowiem pierwszą część zdania
tak, że uwaga skupia się na jego drugiej części12.
To, co zostanie wypowiedziane po słowie „ale” będzie odbierane przez
słuchacza jako silniejsze niż to, co zostało wypowiedziane przed nim.
Przykład zastosowania słowa „ale”:
„Rozumiem, że może mieć Pan wątpliwości, ale po zapoznaniu się z naszą
ofertą przekona się Pan ile płynie z niej korzyści dla Państwa firmy”.
W języku perswazji szczególne miejsce zajmują presupozycje.
Są to struktury lingwistyczne zawierające ukryte założenia, które ograniczają
wybór dokonywany przez klienta. Co więcej nieświadomy poziom umysłu klienta
traktuje te informacje jako prawdziwe i zgodne z faktami, co wywiera wpływ na to co
myśli i co robi.
Presupozycje można podzielić na pięć grup:
1) Presupozycje czasu – stosujemy zwroty: przed, po, w trakcie, nadal,
jeszcze, już, przestać, kontynuować. Przykład: „Kiedy możemy się spotkać,
aby omówić warunki współpracy?” Z góry zakładamy współpracę z
klientem, natomiast jego uwagę zwracamy wyłącznie na termin spotkania.
12
McHayes & Steward Group E-learning. Lekcja 3. Szkoła Zarządzania Sprzedażą 2012
17
2) Presupozycje porządkowe – używamy liczebników oraz zwrotów: pierwszy,
następny, kolejny, ostatni. Przykład: „Podczas kolejnego spotkania
omówimy warunki współpracy”. Ponownie z góry zakładamy współpracę z
klientem, natomiast jego uwagę zwracamy wyłącznie na termin spotkania.
3) Presupozycja pozornego wyboru – stosujemy zwroty: to lub tamto, ten lub
tamten, A lub B. Przykład: „ Proszę się zastanowić do czasu kolejnego
spotkania, czy wybierzecie Państwo ofertę A czy B”. Ponownie z góry
zakładamy współpracę z klientem, dając mu pozorny wybór oferty A lub B,
przy czym każda jest dla nas korzystna.
4) Presupozycja świadomości – stosujemy zwroty: zdawać sobie sprawę,
zauważać, domyślać się. Przykład: „Zdajecie sobie Państwo sprawę, jak
wiele korzyści przyniesie Państwu rozpoczęcie z nami współpracy”.
Ponownie z góry zakładamy współpracę z klientem, zwracając jego uwagę
na wynikające z tego korzyści.
5) Presupozycje przymiotnikowe i przysłówkowe – stosujemy zwroty: o ile
łatwiej, w pełni, zupełnie, całkowicie, jak szybko, jak bardzo.
Przykład: „Korzystając z naszych farb, przekonacie się Państwo jak szybko
zrealizujecie swoje zlecenia”. Ponownie z góry zakładamy współpracę
z klientem, zwracając jego uwagę na wynikające z tego korzyści.
18
Rozdział IV „ Przykład z życia wzięty”
„Proces sprzedaży to następujące po sobie czynności sprzedawcy, mające na celu skłonienie klienta do zakupu”.
W omawianym przykładzie celem jest sprzedaż farb przemysłowych do
malowania elementów plastikowych w branży samochodowej. „Klientem” jest firma
słowacka, zajmująca się usługowo malowaniem m.in. klamek samochodowych dla
takich OEM (Original Equipment Manufacturer) jak Volvo czy VW.
Warunkiem dostarczania farb do Klienta jest przede wszystkim posiadanie
aprobat OEM, dobra jakość produktu oraz oczywiście cena. Naturalnie niezbędna
jest również pozycja na rynku oraz rozpoznawalność marki.
Pierwsze spotkanie ma na celu poznanie potrzeb Klienta oraz uzyskanie
informacji na temat wielkości produkcji, prowadzonych projektów, stosowanych
materiałów lakierniczych, jak również prezentację Firmy.
Przygotowując się do pierwszego spotkania nie znam osoby, z którą będę
rozmawiać, nie wiem jaką reprezentuje osobowość, jaki metaprogram, dlatego
ogólną prezentację nt. Firmy przygotowałam w 2 wersjach. Z góry zakładam,
że pierwsze spotkanie będzie czysto informacyjne, nie zawierające żadnych
konkretnych i wiążących ofert. Przygotowuję sobie listę pytań, które chciałabym
zadać w celu zebrania jak największej liczby informacji o Kliencie.
Pragnę tu zaznaczyć, że dodatkową barierę stanowi język. Spotkanie
odbędzie się w języku angielskim. Ogranicza on swobodę wypowiedzi, jednak
w związku z tym, że dla żadnej ze stron nie jest on językiem ojczystym, przyjmuję że
reprezentują one zbliżony poziom jego znajomości.
Spotkanie pierwsze
Umówiłam się na spotkanie z Kierownikiem Produkcji. Zakładam, że jest
osobą decyzyjną. Już w trakcie rozmowy telefonicznej wydał się osobą dosyć
małomówną, skrytą. Z jednej strony, biorąc pod uwagę moją gadatliwość, wiem, że
może mu to przeszkadzać i muszę na to zwrócić uwagę podczas spotkania, z drugiej
19
strony daje mi to już pewną informację jak przygotować prezentację i sposób
zadawania pytań.
Niespodziewanie na spotkaniu pojawia się druga osoba, przedstawiająca się
jako Dyrektor Zakładu. Osoba, którą w przeciwieństwie do Kierownika Produkcji nie
interesują kwestie jakościowe i żadne inne szczegóły techniczne. Jest to osoba, która
bezpośrednio odpowiada za wynik finansowy firmy, tak więc dla niej najważniejsze
są sprawy handlowe.
Taki obrót sprawy utrudnia mi „dotarcie” do Kierownika Produkcji, który
reprezentuje podobny poziom wiedzy z zakresu stosowania farb jak ja i z którym
rozmowa opiera się o szczegóły techniczne stosowanych produktów. Jestem bowiem
„atakowana” o przedstawienie oferty cenowej podczas pierwszego spotkania, bez
poznania Klienta.
„Na szczęście” obaj Panowie okazują zainteresowanie naszymi produktami,
w związku z zamierzeniem zmiany aktualnego dostawcy niektórych farb.
Przedstawiają mi roczne zużycie farb oraz zakres współpracy, jaką chcieliby podjąć
z Firmą. Przedstawiają mi również swoje oczekiwania wobec warunków dostaw
i płac. Nie odmawiam od razu, ale też i nie wyrażam zgody na ich oczekiwania.
Informuję Klienta, że konkretną ofertę „dopasowaną” do ich potrzeb przedstawię
w ciągu 2 tygodni, podczas kolejnego spotkania. W tym przypadku zastosowałam
presupozycję porządkową, zakładając że kolejne spotkanie będzie miało miejsce
i kwestią jest tylko przedstawienie oferty „ dopasowanej” do Klienta. Jednocześnie
podkreślam, że poważnie traktuję możliwość współpracy z Klientem i dlatego
potrzebuję czasu, żeby przygotować jak najlepszą dla niego ofertę. Takim
„odłożeniem” decyzji w czasie daję sobie czas na przemyślenie spotkania,
ochłonięcie, ponowne przeanalizowanie wszystkich uzyskanych informacji, ich
zweryfikowanie i nie podejmowanie pochopnych decyzji, z których nie mogłabym się
już wycofać.
Podczas wstępnej „luźnej” rozmowy udało mi się „zidentyfikować” osoby, z
którymi odbywa się spotkanie. Jeden z nich, Kierownik Produkcji, jest słuchowcem, z
metaprogramem zewnętrznym nastawionym na unikanie. Druga osoba, Dyrektor
Zakładu, jest wzrokowcem, z metaprogramem wewnętrznym, nastawionym na
dążenia. Podczas prezentacji Firmy przedstawiłam więc kilka wykresów oraz tabel
przedstawiających strukturę Firmy, oferowanych produktów, udział w rynku, aby
pokazać Dyrektorowi, że ma do czynienia z poważnym dostawcą. Kierownikowi
20
Produkcji opowiedziałam o serwisie technicznym, sposobie wdrażania farb i
rozwiązywania problemów. Zapewniłam go o jakości farb, która zagwarantuje mu
uniknięcie problemów technicznych i opóźnień produkcji.
Spotkanie drugie
Zadzwoniłam do Klienta 2 dni po spotkaniu pierwszym, celem umówienia
spotkania drugiego i podpisania kontraktu. Zastosowałam presupozycję czasu, z góry
zakładając podpisanie kontraktu, dając Klientowi do wyboru dogodny dla niego
termin.
W czasie przygotowywania oferty zweryfikowałam roczne zużycia farby
podane przez Klienta, stwierdzając, że zostały one sztucznie zawyżone.
Klient oczekiwał od Firmy 6 miesięcznego zapasu magazynowego, co
gwarantowałoby mu optymalne ceny bez dopłat za małe ilości. Dla Firmy
oznaczałoby to zamrożenie pieniędzy na minimum 6 miesięcy, na co nie uzyskałam
zgody Kierownika Sprzedaży. Maksymalny możliwy zapas to zapas 3 miesięczny,
który skutkowałby dopłatami do małych ilości.
Przygotowałam więc 2 oferty dla Klienta, jedna z dopłatami, druga z wyższą
ceną jednostkową jednak bez minimalnych ilości zamówienia. Obie oferty były
korzystne dla Firmy.
Podczas drugiego spotkania przedstawiłam obie oferty Klientowi stosując
presupozycję pozornego wyboru (każda z ofert była korzystna dla Firmy). Każdą
z ofert uzasadniłam płynącymi z niej korzyściami dla Klienta. Przedstawiłam za
i przeciw dla każdej z nich, pozwalając Klientowi na dokonanie własnego
„niezależnego” wyboru.
Kontrakt został podpisany. Dzięki zastosowaniu kilku technik perswazji, cały
proces od poznania Klienta, poprzez badanie jego potrzeb, przedstawienie oferty do
zamknięcia sprzedaży przebiegł sprawnie i komfortowo.
21
Zakończenie
„ Perswazja to umiejętność niezbędna, aby przeżyć we współczesnym świecie..” W świecie, w którym aktualnie żyjemy przetrwają najlepsi. Bycie najlepszym
nie zależy wyłącznie od posiadanej przez nas wiedzy, ale chęci ciągłego uczenia się
i dostosowywania do aktualnej sytuacji.
Klienci nie oczekują od nas wyłącznie dobrego produktu, bardzo dużą wartość
stanowi nasze „know-how”. Klienci bardzo często oczekują od nas pomocy
w sprawach nie dotyczących bezpośrednio naszego produktu.
Bardzo często budujemy z naszymi klientami silne więzi. Zanim jednak
nawiążemy z klientem tak ścisła nić porozumienia, musimy najpierw do tego klienta
dotrzeć, potem zainteresować go sobą i swoim produktem, a następnie doprowadzić
do rozpoczęcia współpracy. Jest to proces czasem bardzo trudny, szczególnie dla
niedoświadczonego sprzedawcy.
Świadomy umysł klienta blokuje docieranie informacji . Wiedza o tym jak inny
człowiek postrzega rzeczywistość, jaki reprezentuje metaprogram, jakich słów należy
używać a jakich unikać ułatwia w dużym stopniu „dotarcie” do nieświadomej części
jego umysłu, odpowiedzialnej w dużym stopniu za podejmowanie decyzji.
Istnieje bardzo wiele elementów perswazji. Jeśli by tylko odnieść się do tych
opisanych w pracy należało by iść określonym torem:
Zwrócić uwagę na swoją osobowość, wyróżnić się z tłumu
Rozpoznać potrzeby klienta
Pobudzić wyobraźnię rozmówcy za pomocą właściwie dobranych słów,
obrazów tak by skierować jego myśli w określonym kierunku
Wpłynąć na podświadomość klienta tak, by rozważył podjęcie decyzji
Dostarczyć świadomej części jego umysłu racjonalnych argumentów
uzasadniających podjęcie tej „właściwej” decyzji
Skonstruować i przedstawić swoją ofertę w taki sposób, aby nie można
było się jej oprzeć, używając właściwych słów i zwrotów
Ułatwić klientowi podjęcie decyzji i działanie
22
Często mawiamy, że sprzedawcą trzeba się urodzić. Owszem, ludziom
obdarzonym przez naturę właściwymi predyspozycjami łatwiej nawiązać
kontakt z klientem. Pozostaje tylko pytanie, jak w świecie pełnym „super-
sprzedawców” i wymagających klientów odciąć kawałek tortu dla siebie?
Recepta na sukces: Opanować sztukę perswazji i umiejętnie wykorzystać
w procesie sprzedaży.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że poznając sztukę
perswazji każdego dnia, wciąż czuję niedosyt. Chcę rozwijać tę umiejętność,
szczególnie obserwując jaki daje mi ona aktualnie komfort w kontaktach
z klientami. Jak zmieniło się moje podejście do klientów i samego procesu
sprzedaży. Jak wychodząc z lasu, gdzie błądziłam próbując odnaleźć
właściwą ścieżkę, zaczęłam zauważać jak wiele mam możliwości dotarcia do
celu i tylko ode mnie zależy, którędy do niego dojdę.
23
Bibliografia James Borg Perswazja .Sztuka pozytywnego wpływania na ludzi. PWE Warszawa 2011
Robert Cialdini Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. GWP
Tesser, Campbell i Mickler, 1983
Mikael Lindstrom Zakupologia, rozdz. 3, str. 63-65, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009
Brian Tracy Psychologia sprzedaży. MT Biznes 2012
Kevin Hogan Psychologia Perswazji. Wydawnictwo Czarna Owca 2010
Włodzimierz Gołdziński Perswazja w procesie sprzedaży. Fragment wykładu kursu Account
Managment. Warszawa 2012
Andrzej Batko Sztuka Perswazji czyli język wpływu i manipulacji. Helion 2005
Na podstawie artykułu Jerzego Kolarzowskiego Preferowane style myślenia –
metaprogramy.
McHayes & Steward Group E-learning. Lekcja 3. Szkoła Zarządzania Sprzedażą 2012