Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się...

16

Transcript of Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się...

Page 1: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na0

Page 2: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

Stary nietoperz i rap

Witam serdecznie w 2014 roku. Mam nadzieję, że najedliście się do syta w Święta i

wybawiliście jak na sylwestrową noc przystało. My również nie próżnowaliśmy, dlatego

trzeci numer magazynu popkulturalnego Hashtag ukazuje się z kilkudniowym opóźnieniem.

Oznacza to jednak, że po uzupełnieniu elektrolitów dajemy Wam naprawdę przemyślany i

ciekawy materiał. Co dla Was mamy? Już mówię.

Można by pomyśleć, że historia o sierocie, która postanawia w nocy zamieniać się w

„człowieka nietoperza”, aby położyć kres zbrodni, to dość dyskusyjny sposób na zarabianie

pieniędzy w sektorze rozrywkowym. Okazuje się jednak, że w popkulturze właśnie takie

dziwaczne pomysły zyskują popularność. O 75-cioletnim nietoperzu opowie w swoim

artykule Filip Pęziński.

O zupełnie innym bohaterze w swojej recenzji napisał Paweł Kowalski. Jak ewoluował Max

Payne i jak wygląda w trzeciej części znakomitej serii gier o policjancie po przejściach? Aby

się dowiedzieć koniecznie zajrzyjcie na stronę 12. W ogóle to bardzo mroczny numer

Hashatgu. Oprócz superbohaterów w czerni i czarnych charakterów, poczytacie tu też o

czarnej muzyce, której jasne punkty w 2013 roku opisali Michał Warnke i Przemek Pawlicki.

Po tych wszystkich rewelacjach, polecam Wam moją recenzję książki Tomasza Sekielskiego

„Sejf”. W poprzednich numerach nie ustrzegliśmy się błędów. Mamy jednak nadzieję, że

zasada sztuki do trzech razy się sprawdzi i ten numer Hashtagu będzie idealny.

Redaktor Naczelny Bartosz Kucharski

SPIS TREŚCI

wstępniak – strona 1

artykuł: 2013 w rapie – strona 2

artykuł: 75 lat Batmana – strona 7

recenzja: Sejf – strona 10

recenzja: Max Payne 3 – strona 12

listy w redakcji – strona 14

# W S T Ę P N I A K

# F I L M

Page 3: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na2

2013 w rapie – część 1: Polska

Po obfitych 2011 i 2012, w których przeżywaliśmy tzw. boom na rap zapoczątkowany

ukazaniem się filmu "Jesteś bogiem" o Paktofonice, polski hip-hop lekko zwolnił tempo. Nie

obniżył jednak lotów. Powiewu świeżości nadały nowe twarze takie jak Kękę czy

PRO8BL3M. Jednak to starzy wyjadacze nadal nadają tempo w rap grze. Jeśli raperzy nie

zaskoczyli niczym nowym, to producenci zaliczyli mega progres - należy tu wyróżnić Sir

Micha, Siwersa, SoDrumatica czy Stone. Nasi beatmakerzy nie odbiegają umiejętnościami od

kolegów ze Stanów.

1. Tede - Elliminati

Wielki powrót! Po dosyć średnich płytach, TDF wraca na

zasłużone miejsce. Był to zdecydowanie najlepszy krążek

poprzedniego roku. Świetne bity Sir Micha i Tede w najlepszej

formie od lat. Do tego jeszcze Elliminatiticket wydana z okazji

urodzin Tedego i płyta z Dioxem. Cytując Piha sprzed dziesięciu

lat: "Możesz mówić mi na jego temat dużo złego,. lubisz go czy

nie, w rapie to był rok Tedego".

2. Sokół i Marysia Starosta - Czarna Biała Magia

Dwa lata czekaliśmy na nową płytę Sokoła i Marysi Starosty. Po

kapitalnej Czystej Brudnej Prawdzie, która w 2013 pokryła się

platyną, dostajemy Czarną Białą Magie, która w dniu premiery

otrzymała status złotej płyty. Płyta chamska, wulgarna i ciężka w

odbiorze, dlatego dla niektórych może być trudna do przebrnięcia.

Jeśli chodzi o produkcje to jest to poziom światowy. Śmiało

możemy powiedzieć że jest to najlepiej wyprodukowana płyta w

polskim rapie.

3. Kękę - Takie Rzeczy

Debiut Roku! Były obawy czy będzie tak mocną postacią w mainstreamie,

jaką był w podziemiu. Jednak lęki zniknęły tak szybko jak płyty ze

sklepowych półek. Świetna sprzedaż dała mu 3 miejsce na Olisie w

pierwszym tygodniu po wyjściu płyty. Kękę to stuprocentowy naturszczyk,

nie da się go nie lubić.

foto: popkiller.pl

foto: empik.com

foto: raplog.pl

Page 4: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na3

4. Siwers - Bez Ceregieli

Tuż za podium, warszawiak z krwi i kości - Siwers. Jeden z członków Bez Cenzury debiutuje

z legalnym wydawnictwem. Jeśli chcemy usłyszeć klasyczny hip-hop, powinniśmy sięgnąć

po płytę Bez Ceregieli. Krążek promowany świetnymi singlami jak: Osiedloowa czy Może

kiedyś. Produkcja i rap na najwyższym poziomie.

5. W.E.N.A. - Nowa Ziemia

Kolejny warszawiak. Przy jego płycie mógłbym napisać dokładnie to samo, co przy płycie

opisywanej wyżej. Wszystkie znakomite bity na płycie Nowa Ziemia są zasługą śląskiego

producenta - Stony. Widać, że panowie rozumieją się bez słów, bo Wena świetnie odnajduje

się w tych produkcjach. Dlaczego tylko piąte miejsce? Płyta jak dla mnie zbyt krótka, jeszcze

z trzy kawałki i krążek może wskoczyłby na podium.

6. VNM - Propejn

Venom nie zaskakuje niczym nowym, lecz nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu.

Rapuje z płyty na płytę coraz lepiej, szkoda tylko, że o jego śpiewie nie można powiedzieć

tego samego. Przez to, że album jest bardzo podobny do poprzedniego krążka, tylko szóste

miejsce. Chyba większe pochwały od VNM-a powinien zebrać producent SoDrumatic, który

w zestawieniu na producenta roku walczyłby o pierwsze miejsce.

7. OSTR & Hades - Haos

Połączenie starej szkoły rapu z młodym pokoleniem. Po pierwszych singlach spodziewałem

się płyty, która bardziej namiesza w 2013 roku i zgarnie kilka nagród. Jednak pozostawia

jakiś niedosyt. Tylko dzięki dobrym singlom i bitom siódme miejsce, liczyłem na więcej.

8. PRO8L3M - C30-C39

Kolejny duet raper - producent. Oskar znany z Dobrego Towaru i Dj Steez znany ze

współpracy z Hemp Gru. Epka, która przebojem wdarła się do najlepszej dziesiątki tego roku.

Oskar nie jest może raperem z najwyższej półki, jednak na klimatycznych, luźnych

podkładach Steeza, który pokazał twarz utalentowanego producenta, odnajduje się idealnie.

Płyta odbiła się mocnym echem w stolicy, przez niektórych raperów uważana za album roku.

9. Rasmentalism - Za Młodzi Na Heroda

Przez wielu uważana za płytę roku. W moim zestawieniu dopiero na 9 miejscu. Nie wiem

czemu, ale nie mogę się przekonać do tej płyty. Dlaczego? Przecież Ras to całkiem niezły

raper, a Ment to dobry producent. Może dlatego, że płyta nie była tak często katowana jak

inne w tym podsumowaniu. Jeszcze do niej wrócę.

10. Potwierdzone Info - Przypadek ? #Niesondze

Potwierdzone Info to: Tede, Diox z Hifi Bandy i producent Sir Michu. To, że ta płyta znajduje

się w tej dziesiątce podkreśla zasługi Tedego w 2013 roku. Niestety Diox wypada blado przy

TDF który bawi się słowem i flow. Do tego kolejny raz świetne bity Sir Micha.

Przemysław Pawlicki

Page 5: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na4

foto: mowianamiescie.pl

2013 w rapie – część 2: USA

Skończył się rok 2013. Dla rapu zza oceanu był to rok bardzo owocny - mnóstwo premier i

przede wszystkim mnóstwo nowych twarzy. Postaram się uporządkować te wydawnictwa.

Pokusiłem się o stworzenie listy dziesięciu najlepszych premier minionego roku. Na liście

znalazło się kilku nowych raperów, ale nie mogło zabraknąć też ugruntowanych nazwisk.

Jednak ostrzegam - jest to lista w 100% subiektywna.

1. Earl Sweatshirt - Doris

Earl jest zeszłorocznym debiutantem. „Doris” to jego

pierwszy legalny, studyjny album. Po zapoznaniu się z jego

pierwszym mixtapem „Earl” z 2010 roku i śledząc atmosferę

wokół niego, nie mogłem doczekać się płyty. Earl nie

zawiódł. Mimo młodego wieku udało mu się wydać bardzo

dobrą, dojrzałą płytę. Za sukcesem albumu stoją też

producenci, m.in. Pharrell Williams, The Alchemist czy RZA.

Taka mieszanka nie mogła nie wypalić. Earl Sweatshirt podbił

wszystkie podsumowaniach roku w USA.

2. Pusha T - My Name Is My Name

Ten album jest solowym debiutem rapera. Pusha T jest znany

ze współpracy ze swoim bratem pod szyldem Clipse. Na

solowy album Pusha kazał nam czekać długo, ale było warto.

„My Name Is My Name” to bardzo dobra płyta, na której nie

ma ani jednego przeciętnego kawałka. Wszystkie numery z

powodzeniem mogły by być singlami i to właśnie sprawia, że

albumu słucha się tak dobrze.

foto: underthegunreview.net

foto: wikipedia.org

Page 6: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na5

3. ASAP Rocky - Long.Live.ASAP

Rocky reprezentuje nowe pokolenie raperów.

Nowojorski rap dawno nie był tak wyrazisty,

tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać

się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się

złotymi zębami i łańuchami. Ale ta cała otoczka to

nie wszytko, ta płyta broni się przede wszystkim

muzycznie. Na krążku mieszają się producenci

Trapowi i Cloudrapowi, tacy jak Clams Casino czy

ASAP Ty Beats. ASAP Rocky to młody raper,

który dosłownie z dnia na dzień wszedł do

pierwszej ligi i gra dziś koncerty na całym świecie.

Myślę, że takie rozwiązania muzyczne to

przyszłość rapu nie tylko w USA, ale i na całym

świecie.

4. Tyler, The Creator - Wolf

Muszę przyznać, że po Tylerze spodziewałem się nieco

więcej. Po rewelacyjnym i przełomowym albumie

„Goblin”, artysta został chyba trochę zagłaskany. Muzyka

Tylera jest bardzo specyficzna, żeby przesłuchać całą płytę,

trzeba naprawdę go lubić. Ja nie miałem z tym problemu i

nawet to, że ta płyta jest gorsza od poprzedniej, nie

przeszkadza w zajęciu 4 miejsca na mojej liście.

Oczywiście na krążku nie mogło zabraknąć najbardziej

rozchwytywanego producenta 2013 roku czyli Pharrella. A

ten jest czymś w rodzaju znaku jakości, jeśli on macza w

czymś palce, mam pewność, że muzycznie będzie to stało

na bardzo wysokim poziomie.

5. Drake - Nothing Was The Same

Drake to młody zawodnik, który zdążył już ugruntować swoją

pozycję. Nowa płyta to kontynuacja jego muzycznej wizji, rap

na najwyższym poziomie połączony ze śpiewanymi refrenami

wpada w ucho i bardzo dobrze się tego słucha. Płyta jest dość

spokojna, próżno szukać na niej mocnych bitów, ale właśnie dla

tego tak ją lubię. Sprawdza się idealnie w leniwe, może nawet

„gorsze” dni.

foto: peb.pl

foto: popkiller.pl

foto: rap-up.com

Page 7: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na6

6. Mac Miller - Watching Movies With The Sound Off

Do tej pory z Millerem bywało różnie. Lubiłem kilka jego singli, ale nigdy nie mogłem się

przekonać do całych płyt. Młody muzyk ma jeszcze czas na odnalezienie swojego stylu, a tą

płytą zrobił duży krok w dobrym kierunku. Zajarałem się nim na dobre po gościnnej zwrotce

na płycie Earla. Numer nazywa się „Guild” i jest to jeden z lepszych kawałków na płycie.

Płyta Mac Millera jest taka jak wspomniany wyżej kawałek - hipnotyzująca.

7. ASAP Ferg Trap Lord

Jak wskazuje nazwa albumu, jest to płyta trapowa. Ferg mianował się samozwańczym

bogiem, królem trapu. Płyta podąża za nowymi trendami w tej muzyce. Trap to przyszłość

amerykańskiego rapu.

8. Juicy J - Stay Trippy

Tytuł całkowicie oddaje klimat płyty. Juicy często przemyca nawiązania do kodeiny, czyli

ulubionego narkotyku raperów z południa oraz marihuany. Typowy Dirty South połączony z

lekko elektronicznymi bitami. Jeśli ktoś lubił Three Six Mafię, koniecznie musi sprawdzić tę

płytę.

9. Hopsin - Knock Madness

Hopsina poznałem dzięki bardzo popularnemu klipowi do kawałka „Sag My Pants”, który w

serwisie Youtube ma ponad 29 milionów wyświetleń. Raper osiągnął wielki sukces w bardzo

krótkim czasie. Jego legalny debiut zrobił na mnie pozytywne wrażenie, ale nie mogę

umieścić go wyżej. Muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś więcej.

10. Jay- Z - Magna Carta Holly Grail

Niestety, na ostatnim miejscu musiałem umieścić jednego z moich ulubionych raperów. Z

całej dziesiątki, Jay jest zdecydowanie najbardziej doświadczony. Większość jego płyt

natychmiast stawało się hitami sprzedaży. Na tym albumie czegoś zabrakło, jednak musiałem

umieścić go na liście ze względu na sentyment i sympatię, którą go darzę.

Ostatni rok to wysyp nowych twarzy. Debiuty zgarniają lepsze recenzje niż starzy wyjadacze.

Na scenie widać ruch i dużą rotację. Niektórzy twierdzą, że to już nie jest „ten” rap, pewnym

jest, że rap jest coraz bardziej popularny. Ja uważam, że to bardzo korzystne zjawisko, dzięki

temu będziemy mogli usłyszeć jeszcze więcej nowych płyt i nowych raperów. Polecam

sprawdzić albumy z powyższej listy i czekać na tegoroczne premiery.

Michał Warnke

Page 8: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na7

Pięć komiksów, które pozwolą ci zrozumieć Batmana

Jeden z twórców pracujących dla DC Comics, Geoff Johns powiedział kiedyś, że Batmana

zna każdy, nawet jego matka potrafiłaby wyrecytować genezę tej postaci – szczęśliwy Bruce

Wayne jako dziecko jest świadkiem morderstwa rodziców, przechodzi morderczy trening

ciała i ducha oraz wykorzystuje rodzinną fortunę, aby przeobrazić się w zamaskowanego

obrońcę Gotham City.

Postać ta od prawie 75 lat rozpala wyobraźnie ludzi na całym

świecie. Batman stał się prawdziwą ikoną popkultury. Był

bohaterem licznych seriali, filmów, gier, a wszystko rozpoczęło

się w maju 1939 w „Detective Comics” #27. Był to komiks prosty

i infantylny, ale dał początek fali, która trwa do dzisiaj. Przez

kilkadziesiąt lat ukazały się pozycje dobre i złe, naiwne i dojrzałe,

ale powstały też dzieła kultowe. Wśród nich pięć pozycji, które

uważam za swoistą biblię postaci Batmana.

Są to komiksy ikoniczne,

opowiadające o najważniejszych

etapach w działalności Batmana.

To przede wszystkim lektury,

których nie trzeba się wstydzić,

niemające nic wspólnego ze stereotypowym postrzeganiem

komiksu. Dzieła bez których nie powstałaby, jakże ceniona

wśród odbiorców popkultury, Trylogia Mrocznego Rycerza.

Dla czytelników nieznających tych tytułów, rok 2014, w

którym świętujemy 75-lecie postaci, może być doskonałą

okazją do nadrobienia zaległości. Szczególnie, że wszystkie

poniższe komiksy, niestety część na rynku wtórnym,

dostępne są w Polsce. Kolejność prezentowanych tytułów

nie jest chronologiczna względem dat wydania, ale stanowi

moją skromną sugestią kolejności, w której powinno się z

nimi zapoznać.

foto: nerdreactor.com

foto: cinemasquid.com

foto: gothamwdeszczu.com.pl

# K O M I K S

# F I L M

Page 9: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na8

Batman: Rok pierwszy (1987)

scenariusz: Frank Miller / rysunki: David Mazzucchelli

Kultowy komiks ukazujący pierwszy rok działalności

Batmana. Znakomita narracja, oryginalna konstrukcja,

niezapomniane sceny. Całość opowiedziana raczej z

perspektywy porucznika Jamesa Gordona, co przenosi

komiks bardziej na konwencję kryminału, dramatu

policyjnego, niż komiksu superbohaterskiego.

Współczesna wizja Batmana nie może istnieć bez „Roku

pierwszego”. Absolutnie obowiązkowa pozycja i

niegasnąca inspiracja innych twórców (m.in. film „Batman:

Początek”, czy gra „Batman: Arkham Origins”).

W 2011 komiks doczekał się animowanej ekranizacji o tym

samym tytule.

Batman: Długie Halloween (1996/1997)

scenariusz: Jeph Loeb / rysunki: Tim Sale

Ceniony scenarzysta Jeph Loeb rozwija wątki

zasygnalizowane w „Roku pierwszym”.

Przedstawia komitywę Batmana, kapitana

Gordona i prokuratora Harveya Denta, ich

heroiczną walkę z mafią w Gotham City.

Znakomity kryminał, ikoniczne przedstawienie

przemiany Harveya Denta, pozycja kultowa

także ze względu na znakomite rysunki Tima

Sale’a.

Christopher Nolan powiedział o „Długim

Halloween”: „Jest czymś więcej niż zwykłym

komiksem. To prawdziwie epicka opowieść o

herosach”. Komiks był jego największą

inspiracją podczas tworzenia kultowego już „Mrocznego Rycerza”.

Powstała także kontynuacja komiksu pt. „Batman: Dark Victory” oraz dwa powiązane tytuły:

„Batman: Nawiedzony Rycerz” (wcześniej wydany w Polsce pod tytułem „Batman:

Halloween”) i „Catwoman: When in Rome”.

foto: forums.superherohype.com

foto: culturemass.com

Page 10: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na9

Batman: Zabójczy żart (1988)

scenariusz: Alan Moore / rysunki: Brian Bolland

Jeśli Batman to yang, Joker z pewnością stanowi jego yin. Właśnie

tej postaci poświęca uwagę kultowy scenarzysta Alan Moore

("Strażnicy", "V jak Vendetta"). "Zabójczy żart" to studium

psychiki Księcia Zbrodni, jego tajemnicza do tej pory geneza, ale

także niezwykle barwna, oryginalna historia.

Batman: Ego (2000)

scenariusz i rysunki: Darwyn Cooke

„Ego” to krótka, niemal pozbawiona akcji, kameralna

historia ilustrowana prostym, schematycznym rysunkiem.

Darwyn Cooke stawia na psychikę Batmana, głęboko

wchodzi w genezę Mrocznego Rycerza, rozlicza kodeks jego

działania, w prostych zdaniach definiuje całą postać.

Powrót mrocznego rycerza (1986)

scenariusz i rysunki: Frank Miller oraz Klaus Janson i Lynn Varley

W latach 80. postać Batmana przechodziła poważny kryzys.

Historie były coraz słabsze, komiksy przestawały się sprzedawać.

Można zaryzykować tezę, że, gdyby nie Frank Miller i jego

„Powrót mrocznego rycerza”, Batman mógłby dziś już w

komiksie nie istnieć.

Miller pokazał nam starego, emerytowanego Batmana.

Przedstawił jego triumfalny, ostateczny powrót. Wpasował się w

stylistykę S-F znaną z kina lat 80., mocno postawił akcenty

polityczne. Stworzył pełną rozmachu, wielowątkową powieść

graficzną. Absolutne opus magnum postaci Batmana, a może i

całego amerykańskiego komiksu. Niezwykłe arcydzieło.

Komiks został zekranizowany w dwuczęściowym filmie

animowanym o tym samym tytule. Był też inspiracją dla twórców

seriali animowanych i filmu „Mroczny Rycerz powstaje”. Na przełomie 2001 i 2002 roku

Miller stworzył kontynuację pt. „Mroczny rycerz kontraatakuje”. Przez komiks przeszła fala

zasłużonej krytyki.

Filip Pęziński

foto: gildiakomiksu.pl

foto: 2.bp.blogspot.com

foto: alejakomiksu.com

Page 11: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

0

foto: wprost.pl

„Oni” widzą wszystko

Niemal rok minął już od spotkania autorskiego, na którym Tomasz Sekielski przedstawiał

swój nowy, elektryzujący thriller pt. „Sejf”. Zastanawiałem się wtedy, czy dziennikarz

śledczy może przez długi czas siedzieć w miejscu, żeby mozolnie wstukiwać kolejne litery w

klawiaturę komputera i snuć w głowie niestworzoną historię. Dopiero kilka dni temu,

przeczytawszy książkę, mogłem z pełną stanowczością powiedzieć, że za długo to on przy

„Sejfie” nie posiedział.

Okładka książki wydanej przez Dom Wydawniczy „Rebis” nie robi specjalnego wrażenia.

Można wręcz powiedzieć, że jest chaotyczna i nie za bardzo wiadomo, co ma przedstawiać.

W górnej jej części widzimy dwóch żołnierzy przeskakujących przez duży napis „Sejf”. Pod

spodem imię i nazwisko autora oraz… zdjęcie kobiety na tle mrocznego miasta. Niżej

podtytuł „Złoto Saddama i kulisy polskiej polityki”.

Fabuła książki zaczyna się od prologu, gdy do ojca jednego z żołnierzy Polskiego

Kontyngentu w Iraku dzwoni przełożony syna i zawiadamia o jego śmierci. Mimo, iż akcja

zawiązuje się już w pierwszym z 39 rozdziałów, często jest przerywana i przeplatana

retrospekcjami. Głównymi bohaterami są dziennikarz – Artur Solski oraz inspektor Policji

Waldemar Darski. To oni próbują rozwiązać tajemnicę zagadkowego ciała, wyłowionego ze

stawu w jednej z podlaskich wsi. Jak najdalej od sprawy próbują ich trzymać agenci Polskiej

Agencji Wywiadowczej. Ani jedni, ani drudzy nie chcą dać za wygraną. Szyki wojskowym

miesza także żona zmarłego w Iraku żołnierza.

„Sejf” jest skonstruowany bardzo dobrze. Poszczególne wątki zazębiają się w momentach,

kiedy czytelnik najmniej się tego spodziewa. Buduje to podczas czytania atmosferę napięcia i

ciągłego zaciekawienia - pewnej czujności. To co jednak czasami rozczarowuje i psuje ten

tajemniczy nastrój to metafory i porównania jakie stosuje Sekielski. Niestety widać, że autor

nie jest w stanie pozbyć się starych, dziennikarskich nawyków, a jednocześnie brakuje mu

obycia literackiego. W wielu przypadkach wspomniane przeze mnie metafory czy porównania

brzmią amatorsko i po prostu śmiesznie.

Na wstępie wspomniałem, że Tomasz Sekielski nie siedział długo pisząc „Sejf”. Wszystko

dlatego, że miejsca i sytuacje, które opisuje, po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy.

# K S I Ą Ż K A

# F I L M

Page 12: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

1

Należy poświęcić dużo czasu, na dotarcie do najdalszych zakątków Podlasia, poznać klimat i

obyczaje ludzi. Podobnie, wiele sił, należy wykorzystać na szukanie informacji dotyczących

szczegółów operacji wojskowych, czy ogólnie wojskowego protokołu.

foto: wprost.pl

Wszystkie te wysiłki autora zostaną z pewnością nagrodzone, bo „Sejf” to dobra książka.

Poszczególne błędy i niedociągnięcia, są niczym w porównaniu do świetnie utkanej intrygi,

wielowątkowej fabuły i porywającej akcji. Warto pozostać czujnym i nie opuścić żadnego

wiersza, bo zakończenie tej książki jest fantastyczną nagrodą. Gwarantuję, że po przeczytaniu

„Sejfu” jeszcze przez długi czas, będziecie oglądać się za siebie na ulicy, bo jak wiadomo

„oni” widzą i słyszą wszystko.

Bartek Kucharski

Tomasz Sekielski

polski dziennikarz radiowy i telewizyjny. Popularność

zdobył pracując w Faktach TVN od czasu ich powstania w

1997 do października 2006. Relacjonował m.in. przebieg

wojny w Kosowie, zatonięcie okrętu Kursk w

okolicach Murmańska i prace komisji śledczej w sprawie

afery Rywina. Prowadził także piątkowe wydania „Kropki

nad i”, był również gospodarzem i autorem programu „100

dni premiera”. Od października 2012 prowadzi

środowe Poranki w TOK FM. Od stycznia 2013 -

program „Po prostu” nadawany we wtorki o 21:25 w TVP1.

foto: pudelek.pl

Page 13: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

2

Brazylijska demolka

Max Payne 3, jak można się domyślić,

to trzecia odsłona mrocznych przygód

nowojorskiego policjanta. Tym razem

za grę odpowiedzialne było studio

Rockstar Games - twórcy takich hitów

jak GTA. Śmiało można powiedzieć,

że wyszedł im kolejny hit.

Akcja gry dzieje się kilka lat po

wydarzeniach z drugiej części.

Tytułowy Max ma problemy z

alkoholem i zdecydowanie nadużywa

środków przeciwbólowych. Błąka się

po barach bez pomysłu na życie. Jak na

ironię to właśnie tam zaczyna się jego

nowa przygoda, a zarazem fabuła

trzeciej części gry. Max zostaje

ochroniarzem bogatej rodziny z

brazylijskiego Sao Paulo, miasta

pogrążonego w korupcji i

przestępczości zorganizowanej.

Max nie przestaje pić. Nowa praca daje

mu również wiele możliwości do

wykazania się w tym co umie najlepiej,

czyli unieruchamianiu (czyt. zabijaniu)

bandziorów. Porwania, zabójstwa,

narkotyki to codzienność na ulicach

Sao Paulo. Max musi stawać na

wysokości zadania - to od niego zależy

wiele ludzkich żyć. Fabuły gra jest

bardzo dobra. Przemiana, którą

przechodzi bohater w jej trakcie, wnosi

wszystko na jeszcze wyższy poziom.

Max Payne 3 to gra, w której jesteśmy wręcz bombardowani akcją. Przerwami są tylko

świetnie wykonane filmiki - wszystko dzięki technologii graficznej RAGE i Euphoria

zapewniającej niesamowite doznania wizualne. Gra jak jej poprzedniczki opiera się głównie

na bullet time czyli niesamowitym spowolnieniu czasu, dzięki któremu mamy jeszcze większą

przewagę nad przeciwnikami. Do standardowego spowolnienia czasu i efektownych rzutów z

bronią, w trójce dochodzi jeszcze chowanie się za przeszkodami, co tworzy rozgrywkę

bardziej realistyczną.

foto: gamingbolt.com

# G R A

# F I L M

Page 14: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

3

foto: pcarena.pl

Żałuję tylko, że twórcy stawiają na bezpośrednie rozprawianie się z trudnymi przeciwnikami,

tylko raz mamy możliwość zastanowić się jak rozprawić się z wrogiem nie dziurawiąc go z

pistoletu maszynowego. Pomimo tego rozgrywka cechuje się bardzo wysokim poziomem

trudności. Pływa na to m.in. brak typowej dla gier tej generacji samoistnej regeneracji życia.

Gra jednak nie jest całkowicie niedostępna dla niedoświadczonych graczy, pomóc może

możliwość użycia jednego z dwóch asystentów celowania.

Wszyscy gracze najbardziej obawiali się zmiany otoczenia, czyli przeniesienia akcji gry do

Sao Paulo. Jak się okazuje niepotrzebnie, ponieważ pomimo ciepłego, słonecznego klimatu

gra zachowała swój mroczny charakter. W rozgrywkę są również wplecione retrospekcje z

New Jersey – tu najbardziej poczuć można ducha poprzednich części.

foto: nvidia.com

Podsumowując, twórcy gry nie przekombinowali. Pozostawili na to, za co seria gier Max

Payne jest tak lubiana, czyli mroczny klimat i bullet time, ale dodali również opcje, które

unowocześniają rozgrywkę. Jak się okazuje nowojorski glina w brazylijskim klimacie, to też

świetny pomysł na grę. Max Payne 3 to pozycja obowiązkowa dla fanów serii i gier akcji.

Paweł Kowalski

Page 15: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

4

Drogi Redaktorze Naczelny,

nie ukrywam, że wiem skąd w tym numerze recenzja „Sejfu” spod Twojej… klawiatury.

Zdradzić chyba mogę, że znalazłeś tę książkę Sekielskiego pod choinką. Święta – piękny

czas, prawda? Można spotkać się z rodziną, napełnić żołądek do (ponad) pełna, może przeżyć

coś duchowego, ale nie ukrywajmy – wciąż jesteśmy tymi dużymi dziećmi i z wypiekami na

twarzy (może nie dosłownie) czekamy na prezenty. Ty znalazłeś m.in. „Sejf”, ja inną książkę

- „Niezwykłą historię Marvel Comics”.

Dostałem, to i czytam. I to czytam z niespotykanym dla mnie zapałem, bo chociaż to

literatura faktu, to mnie – jako wieloletniego fana – zabiera w podróż niezwykłą, pełną

barwnych anegdot, niezwykłych postaci, przemyśleń i spostrzeżeń. Spostrzeżeń nie tylko

autora, ale i moich. Książka ta uświadomiła mi za co m.in. uwielbiam popkulturę. Bo kiedy

czytam o komiksowych herosach zaczerpniętych z mitów, inspirowanych nauką,

powstających na fali wydarzeń i trendów, kiedy już wiem, że gdyby nie właściciel Marvela,

„Playboy” mógłby się dziś nazywać zupełnie inaczej, kiedy dowiaduję się, że Mario Puzo (ten

od „Ojca Chrzestnego”) zadedykował Stanowi Lee (temu od „Spider-Mana”, „X-Men” czy

„Fantastycznej Czwórki”) jedną ze swoich książek, to sobie myślę – kocham ten gotujący się

kocioł, gdzie nie można spróbować tylko jednego składnika, gdzie wszystko miesza się ze

wszystkim.

Kończąc ten dziwny felieton, który zacząłem opisem świąt, a skończyłem recenzją książki,

żebyś się całkiem nie pogubił, spytam wprost – za co Ty cenisz popkulturę? Co sprawia, że

myślisz, że jest fajna, a nie jak wielu (wybaczcie!) przeintelektualizowanych ludzi - „ble”?

Drogi Sekretarzu,

Ciężko jest określić pozytywne aspekty popkultury, bo jak sam napisałeś, jest to swego

rodzaju kocioł. Zanim zdążysz zastanowić się, czy dany przykład był warty uwagi, kolejny

przerywa Ci tę ocenę i zaprasza do podziwiania siebie.

Jako osoba ceniąca sobie szybkość i błyskawiczny dostęp do informacji, muszę jednak

przyznać, że to właśnie te aspekty najbardziej mnie w popkulturze pociągają. Nie lubię

przeintelektualizowanych ludzi skupiających się na jakimś wybitnym dla nich dziele, a

odrzucających wszystko inne dookoła. Nie cierpię wręcz tyrad w podniosłym tonie, o tym, że

coś jest kiczowate, nic niewarte i idiotyczne.

To jest właśnie, według mnie siła popkultury. Nie zastanawia się za długo, nie podnosi

wszystkiego do rangi intelektualnego cudu. Daje nam rozrywkę, a przy tym przemyca kilka

ciekawych faktów i informacji. Wiele osób twierdzi, że popkultura nas ogłupia. Według mnie

to bzdura. Wystarczy wyłowić z niej kilka ciekawostek jak choćby pierwowzory niektórych

komiksowych bohaterów, o których mówiłeś, zanurkować głębiej i posiąść wiedzę na temat

mitologicznych bogów, genetycznych mutacji pająków czy echolokacji u nietoperzy. Idę o

zakład, że młodzież popkultura zaciekawi tymi informacjami bardziej, niż niejeden szkolny

nauczyciel.

# L I S T Y W R E D A K C J I

# F I L M

Page 16: Stary nietoperz i rap - uwm.edu.pl · tekstowo Rocky jest bardzo wulgarny, lubi otaczać się młodymi kobietami, a w teledyskach chwali się złotymi zębami i łańuchami. Ale ta

Stro

na1

5

foto: filmweb.pl

75 LAT BATMANA: Filmy kinowe, część pierwsza.

Siedziba redakcji: Warszawska 105

E-mail: [email protected]

Redaktor naczelny: Bartek Kucharski

Sekretarz redakcji: Filip Pęziński

Muzyka: Michał Warnke, Przemysław Pawlicki

Komiks: Filip Pęziński

Książka: Bartek Kucharski

Gra: Paweł Kowalski

źródło grafiki z okładki: batcave.com.pl

# W N A S T Ę P N Y M N U M E R Z E

# F I L M