Skalne Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia na S³owacji€¦ · 4 Orędzie Miłosierdzia 101...

3
4 Orędzie Miłosierdzia 101 5 styczeń, luty, marzec 2017 8 października 2016 roku oddano do kultu Bożego nowy kościół w Ladcach, diecezja żylińska na Słowacji, który wraz obiektami kultu wzniesionymi na Górze Butkov stano- wi niezwykłe Sanktuarium Bożego Miłosier- dzia, budowane wśród potęgi skał. Niezwyk- łe nie tylko ze względu na miejsce położe- nia, ale także ze względu na okoliczności powstania i duchową tożsamość, ściśle zwią- zaną ze stolicą kultu Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach. Weźcie iskrę Bożego Miłosierdzia z krakow- skich Łagiewnik i wbudujcie ją w potęgę tych skał. Te skały w sposób szczególny przypominają moją pra- cę w fabryce SOLVAY i moją codzienną drogę w drewniakach do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach – wołał św. Jan Paweł II pośród skał Góry Butkov. Te słowa stały się inspiracją, bez- pośrednim impulsem do budowy Skalnego Sank- tuarium Bożego Miłosierdzia na Słowacji. Jego początki, jak wielu innych wielkich dzieł, były niepozorne. Realizacja tej idei została wypo- wiedziana na spotkaniu biznesowym, które dotyczyło międzynarodowej współpracy gospodarczej pomię- dzy Cementownią Ladce na Słowacji a firmą Zibet z Myślenic. Na zakończenie tego spotkania, które odbyło się w sierpniu 2012 roku w Ladcach, dyrek- tor generalny Cementowni inż. Anton Barcik zwró- cił się do zebranych z prośbą i wyznał: Moim prag- nieniem jest w najbliższych latach wznieść nieopodal Cementowni kościół pod wezwaniem Bożego Miłosier- dzia. Liczę na Wasze wsparcie. Niech w ten sposób powstanie «most miłosierdzia» pomiędzy krakowskim Wzgórzem Miłosierdzia i Ladcami. «Iskrą» niech bę- dzie Boże Miłosierdzie i Jego Apostołowie – św. Sios- tra Faustyna i św. Jan Paweł II. Od tego momentu współpraca gospodarcza nabrała szczególnej formy i dynamiki, a jej efektem jest m.in. powstanie w cią- gu czterech lat Skalnego Sanktuarium Bożego Mi- łosierdzia w Ladcach i na Górze Butkov. Najpierw na pobliskiej Górze Butkov stanął duży podświetlany Krzyż, osadzony w bryle skalnej na XI piętrze kamieniołomu Cementowni LADCE. Krzyż, który jest znakiem chrześcijaństwa i najstar- szym znakiem miłosiernej miłości Boga do ludzi, stał się też znakiem Jego obecności na tym zakąt- ku słowackiej ziemi, która pozbawiona była zna- ków sakralnych od czasów komunizmu. Dwuna- stometrowy Krzyż bez wizerunku Chrystusa woła: Chrystus zmartwychwstał, Chrystus żyje! Dobrze wi- doczny z autostrady łączącej Żylinę z Bratysławą, zaprasza na tę górę, na której w następnych mie- siącach i latach powstawały kolejne „znaki” kultu religijnego: pomnik św. Jana Pawła II, pomnik św. Siostry Faustyny i kaplica Miłosierdzia Bożego. Pielgrzymom, którzy będą nawiedzać Sanktuarium Skalne na Górze Butkov życzę osobistego spotkania z Jezusem Miłosiernym oraz Jego wiernymi aposto- łami, którymi są św. Faustyna i św. Jan Paweł II mówił kard. Stanisław Dziwisz w 2014 roku, w czasie poświęcenia pomnika św. Jan Pawła II. Rok póź- niej bp Viliam Judak, ordynariusz diecezji nitrzań- skiej, poświęcił pomnik św. Siostry Faustyny: ob- raz kanonizacyjny wykonany techniką nano-druku na szkle i wbudowany w skałę. W maju 2016 roku bp Tomaš Galis, pasterz diecezji żylińskiej, poświę- cił kaplicę Miłosierdzia Bożego na Górze Butkov, a we wrześniu 2016 roku plenerową drogę krzy- żową, wykutą w skałach na zboczu góry wraz z drogą, która prowadzi na tę górę przez las, z dru- giej strony kamieniełomu. Uwieńczeniem budowy Skalnego Sanktuarium była konsekracja kościoła Miłosierdzia Bożego w Ladcach, w miejscowości, która nigdy nie miała własnej świątyni. Przed II wojną światową ludzie ko- rzystali z kaplicy sióstr szarytek, a po konfiskacie klasztoru chodzili do sąsiednich miejscowości. Pa- rafia została tu utworzona dopiero w 2012 roku i dysponowała tymczasową kaplicą. Oddanie do użyt- ku wiernych nowej świątyni, której bryła architekto- niczna nawiązuje do promieni z obrazu Jezusa Mi- łosiernego, było historycznym wydarzeniem nie tyl- ko dla lokalnej społeczności, ale także dla pielgrzy- mów, którzy już przybywają na Górę Butkov. Centralne miejsce w świątyni zajmuje duży obraz Jezusa Miłosiernego pędzla Janusza Anto- sza, wierna kopia łaskami słynącego obrazu z Sank- tuarium w Krakowie-Łagiewnikach, dar Zgroma- dzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Obraz jest wizualnym streszczeniem całego orędzia Miłosier- dzia, z którym Jezus wysłał św. Faustynę do świa- ta. Z jednej strony przypomina bowiem biblijną prawdę o miłości miłosiernej Boga do każdego czło- wieka, która najpełniej została objawiona w życiu, nauczaniu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu Syna Bożego, a z drugiej strony wzywa do odpowiedzi na tę uprzedzającą miłość Boga postawą ufności wobec Niego i czynnej miłości bliźniego. Obraz dla kościoła w Ladcach poświęcił bp Jan Zając w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie- Łagiewnikach w święto Miłosierdzia, 3 kwietnia 2016 roku. Podczas Światowych Dni Młodzieży, 30 lip- ca 2016 roku, w czasie nawiedzenia łagiewnickie- go Sanktuarium papież Franciszek właśnie przy tym obrazie udzielił błogosławieństwa dla parafii w Ladcach, diecezji żylińskiej oraz całej Słowacji. Świątynię w Ladcach konsekrował bp Tomaš Galis, ordynariusz diecezji żylińskiej. W ołtarzu umieścił relikwie św. Siostry Faustyny, a z racji prze- żywanego w Kościele Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia nową świątynię ustanowił kościołem jubileuszowym z Bramą Miłosierdzia. Od tego dnia także z tego zakątka słowackiej ziemi rozchodzi się pełne światła, nadziei i pokoju orędzie Miłosierdzia. Wraz z powstawaniem obiektów do kultu Bożego budowana była tożsamość tego miejsca od samego początku związana z orędziem Boże- go Miłosierdzia, które Jezus powierzył św. Sios- trze Faustynie. To orędzie bowiem, które odpo- wiada na najgłębsze potrzeby współczesnego czło- wieka, św. Jan Paweł II dał światu na trzecie ty- siąclecie. Każda uroczystość na Górze Butkov i w Ladcach była okazją do przekazywania tego daru pielgrzymom, którzy z roku na rok coraz liczniej, bez względu na pogodę, przybywają do tego miejsca. Formy tego przekazu były różne: publikacje, żywe słowo, modlitwa i obecność sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, w którym żyła i zmarła św. Faustyna. To miejsce – Skalne Sanktuarium Bożego Mi- łosierdzia – jest jakimś symbolem, mówiącym o tym, że jak skały, kruszone w procesie produkcji cemen- tu, przemieniają się w nowe obiekty budowlane, tak nawet skamieniałe serca może odmienić Miłosier- dzie Boże i zbudować na ziemi, przy współpracy z ludźmi dobrej woli, cywilizację miłości. Już dziś można zauważyć, że miejsce to nosi znamiona szczególnego ośrodka formacji duchowej, skłania- jącego do odrodzenia życia religijnego i pogłębio- nej refleksji nad miłosierdziem Boskim i ludzkim. Niech więc ta iskra – orędzie Bożego Miło- sierdzia – przyniesiona z krakowskich Łagiewnik, od grobu św. Faustyny na Słowację, do Skalnego Sank- tuarium, zatrzyma ludzi w tym niezwykłym miejs- cu i sprawi, by wszyscy, którzy tu przyjdą, odkryli piękno i bogactwo miłosiernej miłości Boga do czło- wieka, napełnili swe serca ufnością wobec Niego i pragnieniem odbicia tej miłości w swoim sercu i czynie. Niech tutaj ludzie znajdują inspirację do stawania się żywymi obrazami Jezusa Miłosierne- go, apostołami i świadkami miłosiernej miłości Boga do człowieka, która wypowiada się także w Jego dzie- le stwórczym, w pięknie natury i potędze skał. Bronisław Brózda Skalne Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia na S³owacji www.faustyna.pl www.faustyna.pl

Transcript of Skalne Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia na S³owacji€¦ · 4 Orędzie Miłosierdzia 101...

Page 1: Skalne Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia na S³owacji€¦ · 4 Orędzie Miłosierdzia 101 styczeń, luty, marzec 2017 5 8 października 2016 roku oddano do kultu Bożego nowy kościół

4 Orędzie Miłosierdzia 101 5styczeń, luty, marzec 2017

8 października 2016 roku oddano do kultuBożego nowy kościół w Ladcach, diecezjażylińska na Słowacji, który wraz obiektamikultu wzniesionymi na Górze Butkov stano-wi niezwykłe Sanktuarium Bożego Miłosier-dzia, budowane wśród potęgi skał. Niezwyk-łe nie tylko ze względu na miejsce położe-nia, ale także ze względu na okolicznościpowstania i duchową tożsamość, ściśle zwią-zaną ze stolicą kultu Miłosierdzia Bożegow Krakowie-Łagiewnikach.

Weźcie iskrę Bożego Miłosierdzia z krakow-skich Łagiewnik i wbudujcie ją w potęgę tych skał.Te skały w sposób szczególny przypominają moją pra-cę w fabryce SOLVAY i moją codzienną drogęw drewniakach do sanktuarium Bożego Miłosierdziaw Łagiewnikach – wołał św. Jan Paweł II pośródskał Góry Butkov. Te słowa stały się inspiracją, bez-pośrednim impulsem do budowy Skalnego Sank-tuarium Bożego Miłosierdzia na Słowacji.

Jego początki, jak wielu innych wielkich dzieł,były niepozorne. Realizacja tej idei została wypo-wiedziana na spotkaniu biznesowym, które dotyczyłomiędzynarodowej współpracy gospodarczej pomię-dzy Cementownią Ladce na Słowacji a firmą Zibetz Myślenic. Na zakończenie tego spotkania, któreodbyło się w sierpniu 2012 roku w Ladcach, dyrek-tor generalny Cementowni inż. Anton Barcik zwró-cił się do zebranych z prośbą i wyznał: Moim prag-nieniem jest w najbliższych latach wznieść nieopodalCementowni kościół pod wezwaniem Bożego Miłosier-dzia. Liczę na Wasze wsparcie. Niech w ten sposóbpowstanie «most miłosierdzia» pomiędzy krakowskimWzgórzem Miłosierdzia i Ladcami. «Iskrą» niech bę-dzie Boże Miłosierdzie i Jego Apostołowie – św. Sios-tra Faustyna i św. Jan Paweł II. Od tego momentuwspółpraca gospodarcza nabrała szczególnej formyi dynamiki, a jej efektem jest m.in. powstanie w cią-gu czterech lat Skalnego Sanktuarium Bożego Mi-łosierdzia w Ladcach i na Górze Butkov.

Najpierw na pobliskiej Górze Butkov stanąłduży podświetlany Krzyż, osadzony w bryle skalnejna XI piętrze kamieniołomu Cementowni LADCE.Krzyż, który jest znakiem chrześcijaństwa i najstar-szym znakiem miłosiernej miłości Boga do ludzi,stał się też znakiem Jego obecności na tym zakąt-ku słowackiej ziemi, która pozbawiona była zna-ków sakralnych od czasów komunizmu. Dwuna-stometrowy Krzyż bez wizerunku Chrystusa woła:Chrystus zmartwychwstał, Chrystus żyje! Dobrze wi-doczny z autostrady łączącej Żylinę z Bratysławą,zaprasza na tę górę, na której w następnych mie-siącach i latach powstawały kolejne „znaki” kultureligijnego: pomnik św. Jana Pawła II, pomnik św.Siostry Faustyny i kaplica Miłosierdzia Bożego.Pielgrzymom, którzy będą nawiedzać SanktuariumSkalne na Górze Butkov życzę osobistego spotkaniaz Jezusem Miłosiernym oraz Jego wiernymi aposto-łami, którymi są św. Faustyna i św. Jan Paweł II –mówił kard. Stanisław Dziwisz w 2014 roku, w czasiepoświęcenia pomnika św. Jan Pawła II. Rok póź-niej bp Viliam Judak, ordynariusz diecezji nitrzań-skiej, poświęcił pomnik św. Siostry Faustyny: ob-raz kanonizacyjny wykonany techniką nano-drukuna szkle i wbudowany w skałę. W maju 2016 rokubp Tomaš Galis, pasterz diecezji żylińskiej, poświę-cił kaplicę Miłosierdzia Bożego na Górze Butkov,a we wrześniu 2016 roku plenerową drogę krzy-żową, wykutą w skałach na zboczu góry wrazz drogą, która prowadzi na tę górę przez las, z dru-giej strony kamieniełomu.

Uwieńczeniem budowy Skalnego Sanktuariumbyła konsekracja kościoła Miłosierdzia Bożegow Ladcach, w miejscowości, która nigdy nie miała

własnej świątyni. Przed II wojną światową ludzie ko-rzystali z kaplicy sióstr szarytek, a po konfiskacieklasztoru chodzili do sąsiednich miejscowości. Pa-rafia została tu utworzona dopiero w 2012 rokui dysponowała tymczasową kaplicą. Oddanie do użyt-ku wiernych nowej świątyni, której bryła architekto-niczna nawiązuje do promieni z obrazu Jezusa Mi-łosiernego, było historycznym wydarzeniem nie tyl-ko dla lokalnej społeczności, ale także dla pielgrzy-mów, którzy już przybywają na Górę Butkov.

Centralne miejsce w świątyni zajmuje dużyobraz Jezusa Miłosiernego pędzla Janusza Anto-sza, wierna kopia łaskami słynącego obrazu z Sank-tuarium w Krakowie-Łagiewnikach, dar Zgroma-dzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Obraz jestwizualnym streszczeniem całego orędzia Miłosier-dzia, z którym Jezus wysłał św. Faustynę do świa-ta. Z jednej strony przypomina bowiem biblijnąprawdę o miłości miłosiernej Boga do każdego czło-wieka, która najpełniej została objawiona w życiu,nauczaniu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu SynaBożego, a z drugiej strony wzywa do odpowiedzina tę uprzedzającą miłość Boga postawą ufnościwobec Niego i czynnej miłości bliźniego. Obrazdla kościoła w Ladcach poświęcił bp Jan Zającw Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w święto Miłosierdzia, 3 kwietnia 2016roku. Podczas Światowych Dni Młodzieży, 30 lip-ca 2016 roku, w czasie nawiedzenia łagiewnickie-go Sanktuarium papież Franciszek właśnie przytym obrazie udzielił błogosławieństwa dla parafiiw Ladcach, diecezji żylińskiej oraz całej Słowacji.

Świątynię w Ladcach konsekrował bp TomašGalis, ordynariusz diecezji żylińskiej. W ołtarzu

umieścił relikwie św. Siostry Faustyny, a z racji prze-żywanego w Kościele Nadzwyczajnego JubileuszuMiłosierdzia nową świątynię ustanowił kościołemjubileuszowym z Bramą Miłosierdzia. Od tego dniatakże z tego zakątka słowackiej ziemi rozchodzi siępełne światła, nadziei i pokoju orędzie Miłosierdzia.

Wraz z powstawaniem obiektów do kultuBożego budowana była tożsamość tego miejscaod samego początku związana z orędziem Boże-go Miłosierdzia, które Jezus powierzył św. Sios-trze Faustynie. To orędzie bowiem, które odpo-wiada na najgłębsze potrzeby współczesnego czło-wieka, św. Jan Paweł II dał światu na trzecie ty-siąclecie. Każda uroczystość na Górze Butkovi w Ladcach była okazją do przekazywania tegodaru pielgrzymom, którzy z roku na rok corazliczniej, bez względu na pogodę, przybywają dotego miejsca. Formy tego przekazu były różne:publikacje, żywe słowo, modlitwa i obecnośćsióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia,w którym żyła i zmarła św. Faustyna.

To miejsce – Skalne Sanktuarium Bożego Mi-łosierdzia – jest jakimś symbolem, mówiącym o tym,że jak skały, kruszone w procesie produkcji cemen-tu, przemieniają się w nowe obiekty budowlane, taknawet skamieniałe serca może odmienić Miłosier-dzie Boże i zbudować na ziemi, przy współpracyz ludźmi dobrej woli, cywilizację miłości. Już dziśmożna zauważyć, że miejsce to nosi znamionaszczególnego ośrodka formacji duchowej, skłania-jącego do odrodzenia życia religijnego i pogłębio-nej refleksji nad miłosierdziem Boskim i ludzkim.

Niech więc ta iskra – orędzie Bożego Miło-sierdzia – przyniesiona z krakowskich Łagiewnik, odgrobu św. Faustyny na Słowację, do Skalnego Sank-tuarium, zatrzyma ludzi w tym niezwykłym miejs-cu i sprawi, by wszyscy, którzy tu przyjdą, odkrylipiękno i bogactwo miłosiernej miłości Boga do czło-wieka, napełnili swe serca ufnością wobec Niegoi pragnieniem odbicia tej miłości w swoim sercui czynie. Niech tutaj ludzie znajdują inspirację dostawania się żywymi obrazami Jezusa Miłosierne-go, apostołami i świadkami miłosiernej miłości Bogado człowieka, która wypowiada się także w Jego dzie-le stwórczym, w pięknie natury i potędze skał.

Bronisław Brózda

Skalne Sanktuarium Bo¿egoMi³osierdzia na S³owacji

www.faustyna.pl www.faustyna.pl

Page 2: Skalne Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia na S³owacji€¦ · 4 Orędzie Miłosierdzia 101 styczeń, luty, marzec 2017 5 8 października 2016 roku oddano do kultu Bożego nowy kościół

6 Orędzie Miłosierdzia 101 7styczeń, luty, marzec 20176 7

2 sierpnia 2016 roku, w JubileuszowymRoku Miłosierdzia, we wspomnienie Mat-ki Bożej Anielskiej, do domu Ojca Niebie-skiego odszedł ks. Franciszek kard. Ma-charski, emerytowany metropolita archidie-cezji krakowskiej, wielki czciciel Miłosier-dzia Bożego i św. Siostry Faustyny, apostołBożego Miłosierdzia wierny w życiu i po-słudze zawołaniu: „Jezu, ufam Tobie”.

Już w czasie drugiej wojny światowej, gdy byłmłodzieńcem, poznał nabożeństwo do MiłosierdziaBożego. W domu rodzinnym Macharskich już w tam-tych czasach był obrazek Jezusa Miłosiernego nama-lowany według wizji św. Siostry Faustyny. Potem jakokapłan, rektor Wyższego Seminarium Duchownegoi pasterz diecezji poznał całe orędzie Miłosierdzia.Wcześnie więc odkrył ten skarb, który Pan Bóg złożyłw Łagiewnikach wraz ze śmiercią Siostry Faustyny Ko-walskiej, żył nim i dzielił się nim przez całe swoje życie.

Jako pasterz archidiecezji krakowskiej trosz-czył się przede wszystkim o poprawny przekaz kul-tu Miłosierdzia Bożego i św. Siostry Faustyny, bojak wyznał: To nie jedno więcej nabożeństwo, to niejedna więcej książeczka i obraz. Z nikim i niczymnieporównywalne nabożeństwo do Miłosierdzia Boże-go decyduje o losach świata, o losach ludzkości.Żadna dyplomacja, żadna polityka, żadna ludzka prze-myślność i umiejętność nie uratują tego, co wydajesię idzie ku zgubie gotowanej przez człowieka nie tyl-ko jednemu człowiekowi, ale ludzkości – jak tylko Je-zus, Ten Ukrzyżowany i Zmartwychwstały. I mówię:przez Maryję. Głęboko przekonany o wadze tego kul-tu jako pierwszy na świecie w 1985 roku ustanowiłw swojej diecezji święto Miłosierdzia Bożego.

W szerzeniu nabożeństwa do MiłosierdziaBożego opierał się na teologicznej analizie pismApostołki Bożego Miłosierdzia, która została grun-townie przygotowana przez ks. prof. Ignacego Ró-życkiego dla potrzeb procesu beatyfikacyjnego,i zalecał, aby tego się trzymać przy praktykowaniunabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Jednocześ-nie dbał o teologiczne pogłębienie orędzia Miło-sierdzia zapisanego w „Dzienniczku” Siostry Faus-tyny, dlatego inspirował, patronował i osobiścieuczestniczył w wielu sympozjach teologicznych, or-

ganizowanych w Sanktuarium Bożego Miłosierdziaw Krakowie-Łagiewnikach. Wiedział, że orędzie Mi-łosierdzia, szczególnie kult Miłosierdzia Bożego,narażony jest na wiele niebezpieczeństw i zafałszo-wany przekaz, a tym samym na niewłaściwą prak-tykę, dlatego ciągle powtarzał siostrom: Pilnujcie,aby choć w jednym źródle, w Zgromadzeniu, w Kra-kowie-Łagiewnikach, była czysta woda, aby w spo-sób właściwy praktykowane i przekazywane byłodziedzictwo św. Siostry Faustyny.

Aby lepiej wytłumaczyć pewne sprawy, nie-raz mówił w „przypowieściach”. Zapytany o po-prawne odmawianie Koronki do MiłosierdziaBożego w sytuacji różnorodnej praktyki tej mod-litwy, dał taki obraz: Na stole jest butelka „Kry-niczanki”. Gdy wlejemy do niej soku, czy to bę-dzie „Kryniczanka”? W ten sposób ukazał, że niemożna zmieniać modlitwy, którą podyktowałJezus, przez dodawanie lub ujmowanie słów, bokażde z nich ma określone znaczenie. Innymrazem tłumaczył niezwykle trudną teologiczniełaskę zupełnego odpuszczenia win i kar, którąJezus związał, pod pewnymi warunkami, z Ko-munią św. przyjętą w święto Miłosierdzia. Użyłporównania do organizmu, w którym w miaręupływu lat czy wiemy, czy nie wiemy, czy chce-my czy nie chcemy, zapychają się żyły. Potrzeb-na jest koronografia, a czasem przeszczep. Po-dobnie jest w życiu duchowym: zapychają sięnam żyły do sakramentu chrztu i nie żyjemy

w pełni łaskami tego sakramentu. Dlatego Jezusdał tę obietnicę zupełnego odpuszczenia wini kar. To jest takie „przepychanie żył” do sakra-mentu chrztu, abyśmy żyli pełnią życia Bożego.

Ksiądz Kardynał firmował wiele publikacjidotyczących Miłosierdzia Bożego, udzielając im-primatur, a pierwszą z nich był „Dzienniczek”św. Siostry Faustyny. Z jego inicjatywy powstałpierwszy duży modlitewnik do Miłosierdzia Bo-żego zatytułowany: „Bóg bogaty w miłosierdzie”,a potem kolejne publikacje. Wspierał inicjatywęwydawania w łagiewnickim Sanktuarium pisma„Orędzie Miłosierdzia”, a jego egzemplarze samrozdawał, promując i szerząc także w ten sposóbtreści związane z tematyką Miłosierdzia i całegodziedzictwa duchowego Siostry Faustyny.

Podejmował wiele innych działań, które mia-ły przybliżać ludziom ten wielki dar Boga, jakimjest św. Siostra Faustyna i orędzie Miłosierdzia.Bardzo angażował się w formację apostołów Bo-żego Miłosierdzia. W 1996 roku powołał do ist-nienia Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miło-sierdzia „Faustinum” z siedzibą w Sanktuariumw Krakowie-Łagiewnikach, które zrzesza kapła-nów, osoby konsekrowane i wiernych świeckich,pragnących włączyć się w misję św. Faustyny gło-szenia światu orędzia Miłosierdzia. Czuwał wrazz bp. Stanisławem Smoleńskim nad przygotowa-niem programu formacyjnego i działalnością sto-warzyszenia. Osobiście brał udział we wszystkichzjazdach członków „Faustinum” i Międzynarodo-wych Kongresach Apostołów Bożego Miłosier-dzia, które odbywały się pod jego patronatem,a zawsze miały charakter formacyjny.

Szczególne więzy łączyły kard. FranciszkaMacharskiego z Sanktuarium Bożego Miłosierdziaw Krakowie-Łagiewnikach. Pielgrzymował do tegoświętego miejsca bardzo często. Jako rektor WSDw Krakowie regularnie przynajmniej raz w miesią-cu pielgrzymował do grobu wówczas Sługi BożejSiostry Faustyny, a jako pasterz archidiecezji kra-kowskiej troszczył się o sprawy związane z jej bea-tyfikacją i kanonizacją. Często celebrował uroczys-te nabożeństwa ku czci Miłosierdzia Bożego w trze-cie piątki miesiąca, na które ściągały wówczas tłu-

my wiernych. Zawsze przybywał w Wielki Piątek,by modlić się w Godzinie Miłosierdzia i rozpo-cząć wraz z siostrami nowennę przed świętem Mi-łosierdzia, w czasie którego, jeśli był w Krakowie,przewodniczył uroczystej Eucharystii. W tym świę-tym miejscu corocznie przewodniczył także cere-moniom ślubów rocznych i wieczystych oraz wspie-rał wszystkie działania apostolskie ZgromadzeniaSióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które związanebyły z głoszeniem światu orędzia Miłosierdzia.

Cieszył się rozwojem kultu Miłosierdzia Bo-żego, wydarzeniami, które tu były organizowane,i milionami pielgrzymów przybywających do łagiew-nickiego Sanktuarium. 1 listopada 1992 roku pod-pisał oficjalny dekret podnoszący kaplicę klasztornąpw. św. Józefa do rangi Sanktuarium Bożego Miło-sierdzia (w 1964 roku tę kaplicę na listę sanktuariówarchidiecezji krakowskiej wpisał już kard. KarolWojtyła). W 1996 roku powołał Fundację do roz-budowy Sanktuarium, a potem Rektorat, by kapła-ni mogli w tym miejscu nieustannie posługiwać piel-grzymom w konfesjonale i przy ołtarzu.

W czasie choroby, gdy rzadziej przybywałdo Łagiewnik, interesował się tym, co w tym świę-tym miejscu się dzieje, jakie działania są podej-mowane, i wspierał to wielkie dzieło, które PanBóg zapoczątkował przez św. Siostrę Faustynę swąmodlitwą i cierpieniem. Kiedyś wyznał, że matylko jedną intencję, a jest nią właściwy rozwójkultu Miłosierdzia Bożego i św. Siostry Fausty-ny. Ostatnią Mszę św. przy ołtarzu z łaskami sły-nącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy gro-bie św. Siostry Faustyny celebrował w dniu swo-ich 89. urodzin, 20 maja 2016 roku, a więc niecoponad dwa miesiące przed śmiercią, w konceleb-rze m.in. z kard. Marianem Jaworskim, bp. Ja-nem Zającem i bp. Grzegorzem Rysiem. Szedłdo domu Ojca Niebieskiego drogą św. SiostryFaustyny, która wiedzie przez dziecięcą ufność wo-bec Boga i miłosierdzie względem bliźnich.W pamięci ludzi pozostał jako człowiek wrażli-wy, z wielką wyobraźnią miłosierdzia, całkowicieoddany i zaangażowany w niesienie światu orę-dzia o miłosiernej miłości Boga do człowieka.

s. M. Elżbieta Siepak ZMBM

FRANCISZEKKARD. MACHARSKI

www.faustyna.pl www.faustyna.pl

Page 3: Skalne Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia na S³owacji€¦ · 4 Orędzie Miłosierdzia 101 styczeń, luty, marzec 2017 5 8 października 2016 roku oddano do kultu Bożego nowy kościół

8 Orędzie Miłosierdzia 101 9styczeń, luty, marzec 2017

Ojciec Józef Andrasz SJ(4)

spowiednik bł. Anieli Salawy

Każdy czytelnik „Dzien-niczka” św. Siostry Faus-tyny wie, że jej spowied-nikiem i kierownikiemduchowym w Krakowiebył o. Józef Andrasz SJ,wytrawny znawca ducho-wości ignacjańskiej, któ-rego wkład w szerzenieorędzia MiłosierdziaBożego jest niekwestio-nowany. Pod jego kie-

runkiem powstał obraz pędzla Adolfa Hyły, sły-nący dziś łaskami w sanktuarium Krakowie-Łagiew-nikach; on też w tym miejscu zapoczątkowałw 1943 roku stałe nabożeństwa ku czci BożegoMiłosierdzia i napisał pierwszą biografię ApostołkiBożego Miłosierdzia.

Ale o. Andrasz prowadził do Boga takżewiele innych świątobliwych osób. Niektóre z nichdostąpiły już chwały ołtarzy, jak Aniela Salawaczy bł. Klemensa Staszewska OSU, męczennicaII wojny światowej; inne są w drodze, jak sługaBoża Paula Zofia Tajber – apostołka czci Prze-najświętszej Duszy Chrystusa Pana. Jego córkąduchową była też s. Kaliksta Piekarczyk ze Zgro-madzenia Matki Bożej Miłosierdzia, która swojeżycie złożyła w ofierze za ocalenie Krakowaw drugiej wojnie światowej.

W roku 1920, czyli rok po swoich święceniachkapłańskich, które otrzymał w kościele św. Barbaryw Krakowie, o. Andrasz został spowiednikiem bł.Anieli Salawy. W zeznaniach do jej procesu beaty-fikacyjnego wspominał: Byłem spowiednikiem AnieliSalawy, o ile pamiętam, przez jeden rok, po wyjeź-dzie do Ameryki o. Ernesta Matzela TJ., zdaje mi sięże było to w roku 1920. Na jego prośbę zacząłem razw tygodniu zaglądać do jej „piwniczki” na ul. Radzi-

wiłłowskiej. Schludnie tam było, ale ubogo i mrocz-no. Umilały „piwniczkę” obrazy święte i kwiaty orazołtarzyk, na którym kapłan składał Najświętszy Sakra-ment. Zazwyczaj po krótkim powitaniu nakładałemstułę i zaczynała się spowiedź, połączona ze sprawoz-daniem duchowym z jej strony, a z mej z udziele-niem jej stosownych wskazówek. Po absolucji – kró-ciutkie pożegnanie. Traktowałem ją jako jedną z duszrzetelnie pobożnych. Miała wśród naszych Ojców, któ-rzy ją spowiadali i zanosili jej Komunię św., opinięosoby świątobliwej, wdzięcznej, której warto pomagać.Nigdy nie doszły mnie jakieś słowa traktujące ją jakodewotkę w kiepskim słowa znaczeniu, pretensjonalnąitp. Bardzo mnie zbudowała niezwykłą cierpliwościąw znoszeniu długoletnich a bardzo dokuczliwych cier-pień. Rozrzewniająca była jej tęsknota za Najświęt-szym Sakramentem. Mimo wielkich cierpień i ogrom-nego wysiłku, który ją kosztowało odbycie drogi ze swojej„piwniczki” na ul. Radziwiłłowskiej do kościoła św.Mikołaja, prosiła nieraz gorąco, by jej pozwolić pójśćna Mszę św. i pomodlić się przed Panem Jezusemukrytym w Eucharystii. Pozwoliłem jej parę razy, byłato zawsze dla niej radość, ale dla jej ciała prawdzi-wie droga krzyżowa, bo tylko opierając się o mury,mogła z nadzwyczajnym trudem zajść do swego umi-łowanego. Dlaczego prosiła o pójście do kościoła? Zdajemi się, że miała zakaz już od poprzednich spowiedni-ków. Zresztą wydawała mi się tak wycieńczona fizycz-nie, że odbycie tej drogi do kościoła graniczyło u niejz bohaterstwem – tak wiele wysiłku kosztowała ją takróciutka „podróż” w jedną i drugą stronę. AnielaSalawa robiła na mnie wrażenie osoby całkowicie od-danej Panu Jezusowi i żarliwie Go miłującej w cha-rakterze duszy ofiarnej.

Dla Anieli Salawy rok 1920 był czasem wiel-kich łask Bożych, ale i rzeczywiście ogromnego cier-pienia. Aby lepiej uświadomić sobie rolę, jakąw jej życiu miał odegrać o. Andrasz, trzeba wspom-

nieć bolesną relację z jej pierwszym spowiednikiemks. Stanisławem Chochleńskim, który nie tylko niezrozumiał swojej penitentki, ale nie bacząc na licz-nych świadków, usnął ją od konfesjonału, kiedy tachciała się wyspowiadać. Wszystko tylko dla tego,że nieżyczliwe Anieli koleżanki wmówiły ks. Choch-leńskiemu, że Aniela tak często się spowiada, bosię w księdzu zakochała. Salawa po tym wydarze-niu zamknęła się w sobie, stała się nieufna wobecludzi i spowiedników. Po tej burzy przed konfe-sjonałem pozostał w niej lęk przed każdą spowie-dzią. Zdarzało się, że mdlała, klęcząc przy konfe-sjonale. Oczywiście, takie fakty znowu uaktywnia-ły osoby jej przeciwne. Podsłuchiwano jej spowie-dzi, posądzano o kłamstwa, a nawet któregoś dniaspoliczkowano, i to na dodatek w kościele.

Ojciec Andrasz miał trudne zadanie, by od-budować u Anieli zaufanie do spowiednikówi pomóc jej w pozbyciu się lęku przed spowie-dzią. Była to sprawa niezwykle istotna, ponieważobecne w jej życiu duchowym różne stany mis-tyczne wymagały rozeznawania przy pomocy dob-rego spowiednika. Takim opatrznościowym kapła-nem był niewątpliwie o. Józef Andrasz, tłumaczwielu dzieł z dziedziny mistyki i duchowości. Onrozumiał Anielę, jej wyjątkowy kontakt z Bogiemoraz jej misję. Często mówił – jak pisze J. Jan-kowska, autorka książki o Anieli Salawie – że niema jej z czego rozgrzeszać. Był gorącym patriotą.Bardzo zależało mu na tym, aby Polska była wier-na Bogu i cieszyła się wolnością. Wiedząc o tym,że Salawie także te sprawy nie są obojętne, za-chęcił swoją penitentkę, aby część swoich cier-pień ofiarowała właśnie w intencji Ojczyzny. Anie-la nie tylko przyjęła propozycję swego spowied-nika, ale bardzo się nią ucieszyła. Obawiała siętylko jednego – czy ofiara tak grzesznej osoby,jak ona, będzie miała jakąkolwiek wartość u Boga.

Ojciec Andrasz był dla niej niewątpliwie„światełkiem w tunelu” i to w czasie dla niej naj-trudniejszym, w którym nie tylko nasiliła się cho-roba, niosąca ogromne cierpienie fizyczne, aletakże boleśnie odczuwała samotność, odrzucenieprzez ludzi, którym wiernie służyła przez wiele

lat, i niezrozumienie przez pierwszego spowied-nika. Jednocześnie Bóg sprawił, że znalazła kie-rownika duchowego, który ją rozumiał i pomógłjej w rozeznawaniu Jego dróg. Uspokojonai szczęśliwa mogła już oddawać swoje cierpieniaTemu, którego tak bardzo umiłowała.

O bł. Anieli Salawie i jej duchowości możnachyba bez przesady powiedzieć, że uświęciła sięprzez zwykłą „codzienność”, przez wierne i rzetel-ne wypełnianie obowiązków swego stanu. Każdegodnia dawała świadectwo Chrystusowi, naśladowałaGo w Jego życiu, pracy, ubóstwie, czystości, dźwi-ganiu krzyża. Na jej przykładzie świętość, która prze-cież nie jest przeciętnością, została ukazana jakodostępna dla wszystkich, bez względu na stan, za-wód, pozycję społeczną. W szkole Krzyża Anielazdobyła najwyższą ocenę. Umiała żyć w łącznościz Chrystusem, przeżywając własne cierpienie, i umia-ła ulżyć cierpieniu bliźniego. Salawa uczy, jak naszludzki krzyż zjednoczyć z krzyżem Zbawiciela.

Po kilkunastu latach, w liście do o. FranciszkaŚwiątka, o. Andrasz tak wspominał swoją penitentkę,wówczas już sługę Bożą: 1. Bardzo mię budowała nie-zwykłą cierpliwością w znoszeniu swoich długoletnichi bardzo dokuczliwych cierpień. 2. Rozrzewniająca byłajej tęsknota za Najświętszym Sakramentem. Mimo wiel-kich cierpień i ogromnego wysiłku, który ją kosztowałoodbycie drogi ze swej „piwniczki” na ul. Radziwiłłow-skiej do kościoła św. Mikołaja – prosiła nieraz gorąco,by jej pozwolić pójść na Mszę św. i pomodlić się przedJezusem ukrytym w Eucharystii. Pozwoliłem jej paręrazy, była to zawsze dla niej radość, ale dla jej ciałaprawdziwie droga krzyżowa, bo tylko opierając sięo mury domów, mogła z nadzwyczajnym trudem zajśćdo swego Umiłowanego. 3. Robiła wrażenie osoby cał-kowicie oddanej Panu Jezusowi i żarliwie Go miłują-cej w charakterze duszy ofiarnej.

Na ołtarze Anielę Salawę wyniósł Ojciec ŚwiętyJan Paweł II. Uroczystość beatyfikacyjna odbyła sięna Rynku Głównym w Krakowie 13 sierpnia 1991roku. Do jej grobu w bazylice franciszkańskiej przy-bywa wielu mieszkańców Krakowa i pielgrzymów,by za jej przyczyną wypraszać potrzebne łaski.

Stanisława Bogdańska

www.faustyna.pl www.faustyna.pl