SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

28
Marek Krajewski Szkice z socjologii przedmiotów

description

Przedmioty są ważne nie tylko w roli małych pomocników, w pełni poddanych naszej woli. Są też istotne jako przeszkody stające nam na drodze, jako obiekty wyślizgujące się nam z rąk i je raniące, jako narzędzia psujące się wtedy, gdy są nam najbardziej potrzebne. Być może właśnie to problematyczność przedmiotów powinna zostać uznana za ich najważniejszą cechę, która sprawia, że nasz związek z nimi jest tak intensywny. Gdyby materialne obiekty były wyłącznie poddanymi naszym zamiarom narzędziami, doskonale przylegającymi do ręki i potrzeb, to byłyby one także zupełnie niezauważalne. My zaś nie zdawalibyśmy sobie sprawy, jak kluczową rolę odgrywają one w naszym życiu. Problemy, których nam one dostarczają, kształtują specyfikę życia człowieka. Życia, którego znaczną część poświęcamy na zmaganie się z oporną, materialną rzeczywistością. Autor: Marek Krajewski Projekt graficzny: Jakub Jezierski

Transcript of SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Page 1: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Marek Krajewski

Szkice z socjologii przedmiotów

Page 2: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI
Page 3: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI
Page 4: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI
Page 5: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Są w życiu rzeczy… Szkice z socjologii przedmiotów

Marek Krajewski

Fundacja Bęc Zmiana 2013

Page 6: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI
Page 7: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

9 Szukając miejsca dla przedmiotów

21 Czym są przedmioty i co socjologowi po nich?

43 Przedmiot, który uczłowiecza… Jak stać się człowiekiem? 46 Jak stać się istotą społeczną? 53 Jak stać się jednostką? 58 Zakończenie 61

63 Jak żyją przedmioty: sposoby i style życia obiektów materialnych

Życie przedmiotów 64 Przestrzeń życia przedmiotu 71 Trwałość dóbr materialnych 74 Style życia przedmiotów 82 Style życia przedmiotów dzisiaj 90 Dlaczego style życia przedmiotów? 96

103 Życie przedmiotów a jednostki  –  wokół pojęcia motyw przewodni

Motywy przewodnie i przedmioty 108 Przedmioty centralne 111 Podsumowanie 126

Spis treści

Page 8: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

129 Okiełznać przedmioty  —  reżimy podtrzymujące Reżimy podtrzymujące 129 Miejsca codzienności 135 Porządek codzienności 137 Zadania 139 1) Drożność 139 2) Higiena wizualna 141 3) Po(d)ręczność 142 4) Utrzymywanie w gotowości 144 5) Elastyczność 146 Zróżnicowania reżimów podtrzymujących 149 Reżimy podtrzymujące we wspólnocie 152 Gdy reżim podtrzymujący zawodzi 157

159 (Normalne) kurioza

161 Jednorazówki. Przedmioty, które żyją zbyt krótko Skąd się wzięły przedmioty jednorazowe? 163 Jednorazowość i odspołecznianie 167 Marka jako przedmiot 171 Zakończenie 176

177 Poly-bag Metoda 178 Reklamówka — przedmiot wirusowy 179 Na wojnie z reklamówką 183 Poly-bag 189 Torba plastikowa jako tworzywo i obiekt sztuki 193 Obrazy reklamówki 199 Zakończenie 210

Page 9: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

213 Opakowanie. Przedmiot najniższej rangi Opakować — zasłonić, by zobaczyć 214 Opakowanie i rewolucja konsumencka 217 Opakowanie — translacja kultury materialnej 223 Opakowanie — aktualizowanie ładu 228 Depakowanie 233

237 Samochód — emocje i potworność Samochód — maszyna do formatowania emocji 237 Logika niespełnionych obietnic 239 Zaangażowanie w samochód 245 W środku możesz robić, co chcesz 247 Epilog 249

251 Samotwór. Doświadczając złożoności zmodernizowanego świata

Autonomia i opętanie 253 fuh2 259 Wóz z brodą 264 Zakończenie 266

269 Bibliografia

Page 10: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI
Page 11: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Mały, mieszczący się w dłoni, wykonany z twardego plastiku prostopa- dłościan. Można go otworzyć, a przez jego wnętrze przebiega biały sznurek, na którego końcach znajdują się dwa czarne korale. Przecią-gnięcie sznurka z jednej strony obiektu na drugą powoduje ruch ma-łych kółeczek, z których każde zwieńczone jest bolcem. Znalazłem ten przedmiot w mieszkaniu mojej babci i przez lata nie byłem w stanie dociec, do czego mógł kiedyś służyć. Nie kojarzył mi się z żadną znaną mi czynnością, ale perfekcja i solidność, z jaką został wykonany, suge- rowały, że wiązał się on z jakąś istotną sferą życia, która wymagałajego cyklicznego wsparcia. Przez jakiś czas bawiły się nim moje dzieci, znaj- dując przyjemność w przeciąganiu stawiającego lekki opór sznurka z jednego krańca obiektu na drugi. Na chwilę przedmiot znalazł więc nowe zastosowanie, ale nie przestawał przez to być tajemniczy – wręcz przeciwnie – możliwość jego użycia jako zabawki dowodziła tego, że można było nadać mu nowe zastosowania.

Dziś wiem, że ten nierozpoznany obiekt to przedmiot najniższej rangi (Kantor, 1976)1 – ostrzałka do żyletek. Jego identyfikacji dokonała jedna ze słuchaczek wykładu poświęconego socjologii przedmiotów.

1 W nawiasach podaję nazwisko autora i rok wydania przywoływanej pracy, w przypadku tomów zbiorowych natomiast – tytuł tomu i rok. Gdy przywołuję konkretny tekst z danego tomu zbiorowego, podaję nazwisko autora artykułu i rok wydania tomu. Pełne adresy bibliograficzne znajdują się w dziale Bibliogra-fia umieszczonym na końcu niniejszej książki.

Szukając miejsca dla przedmiotów

9

Page 12: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

szukając miejsca dla przedmiotów 10

Podobny przedmiot miał dziadek studentki i używa go regularnie również dziś, w czasach, gdy zarostu pozbywamy się za pomocą za-awansowanych technologicznie, ręcznych lub elektrycznych maszy-nek o wielu ostrzach, którymi nie sposób się zaciąć, ale też z którymi nie sposób się zżyć – nie tylko dlatego, że są najczęściej jednorazowe, również dlatego, że kilka razy do roku pojawiają się na rynku ich bar-dziej doskonali następcy.

Gdy dowiedziałem się, do czego służył tajemniczy obiekt, poczu- łem rozczarowanie. Nie wynikało ono, jak sądzę, z odkrycia prozaicz- nego zastosowania przedmiotu, ale raczej z tego, że okazał się on być jednak przedmiotem właśnie, a więc rzeczą, która ma swoje miejsce w ludzkim świecie. Miejsce, które obiektom materialnym wyznacza fakt ich wykonania przez człowieka i wpisana w nie ludzka wola zro-bienia czegoś (w tym wypadku: chęć naostrzenia żyletki); ich zazębia-nie się z innymi przedmiotami (tutaj: z instrumentami służącymi do golenia); potrzeba, którą one realizują (w tym wypadku: pragnienie, by przywrócić funkcjonalność przedmiotowi, który się zużył); działa- nie, które uruchamia potencje w nich drzemiące (tutaj: ostrzenie), oraz, co ogromnie istotne, ludzka pamięć o tym, do czego one służą.

Pamięć tego, czym jest przedmiot, sprawia, że człowiek staje się funkcją obiektów materialnych, bo choć te ostatnie są przez niego tworzone jako ekstensje jego ciała i umysłu, to mogą one pełnić swoją rolę o tyle, o ile ktokolwiek przypomina sobie, do czego służyły (Osso- wski, 1966). Przedmioty „posługują się” więc nami w taki sposób, jak robiły to książki w dystopijnej powieści 451 Fahrenheita Raya Bradbu-ry’ego (Bradbury, 2008). Woluminy palone przez strażaków na służ-bie totalitarnego reżimu, ruch oporu przechowywał w pamięci jego członków, zamieniając każdego z nich w żywą księgę noszącą w sobie treść tej zniszczonej przez ogień. Przedmioty odwdzięczają się nam za to, że przechowujemy w naszej pamięci ich tożsamość, nie tylko znacznym poszerzeniem możliwości, w które wyposażyła nas natura (to dzięki nim jesteśmy w stanie latać, pływać w głębinach oceanów, przemieszczać się z ogromną prędkością oraz dosłownie i metafo-rycznie przenosić góry), ale też tym, że pamiętają i myślą za nas. Nie chodzi tu tylko o supełki na chusteczkach, biblioteki, archiwa i dyski

Page 13: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

11

komputerów pełniące rolę protez naszej pamięci, ale też o to, że szczoteczka do mycia zębów napomina nas co rano, byśmy jej użyli, komputer przywodzi na myśl konieczność napisania czegoś, a tele-wizor przypomina nam, byśmy coś dzięki jego „pomocy” obejrzeli. Nasze codzienne działania są możliwe dlatego, że przedmioty służą nam jako narzędzia do wykonywania prozaicznych czynności: mycia, krojenia, smarowania, gotowania, nalewania, przemieszczania się, sprzątania, ale też dlatego, że w każdy instrument tego rodzaju wpi-sane zostaje działanie, które obiekt ten nakazuje nam, poprzez swoją obecność, powtórzyć. Dzięki przedmiotom codzienność staje się bez-pieczna i powtarzalna, wiemy dokładnie, co powinniśmy zrobić i jak powinniśmy to zrobić.

Ten symbiotyczny związek pomiędzy ludźmi i przedmiotami, choć niezbędny dla przetrwania i jednych, i drugich, ma też swoją po-nurą stronę, na którą się on przemieszcza, gdy jakiś element tej relacji usiłuje dominować. Dzieje się tak wówczas, gdy przedmioty przestają przylegać do ciała i być jego przedłużeniem, a stają się przeszkodą, obiektem, którego nie sposób okiełznać, gdy zaczyna panoszyć się w prywatnej przestrzeni jednostki. Z jednej strony dzieci, chorzy i nie-pełnosprawni, a z drugiej strony ci owładnięci obsesją gromadzenia rzeczy – wszyscy oni odczuwają na własnej skórze to, że przedmioty to nie tylko n a s i m a l i p o m o c n i c y, ale też źródło marginaliza-cji i wykluczenia, problem, z którym nie sposób sobie poradzić bez pomocy innych. Symbiotyczna relacja pomiędzy ludźmi i przedmio-tami zakłócana jest jednak nie tylko przez dysfunkcje ciała i duszy człowieka, ale też z przyczyn bardziej ogólnych, związanych z zazę-bianiem się przedmiotów, które powoduje to, że człowiek wydaje się zbędnym dodatkiem do systemu, jaki one tworzą. Przedmioty nie tylko wykonują obecnie wiele czynności samodzielnie (automaty to dziś codzienność, również w domowym kontekście), monitorują i analizują otoczenie, podejmując na tej podstawie (za nas) decyzje (systemy klimatyzacji, bramki kontrolne, fotokomórki i skanery strze-gące dostępu do różnego rodzaju miejsc), komunikują się ze sobą (tak jak ma to miejsce w przypadku systemów alarmowych), ale też zo- stały wyposażone w zdolność do replikowania się (chodzi tu przede

Page 14: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

szukając miejsca dla przedmiotów 12

wszystkim o zautomatyzowane linie produkcyjne i nanotechnologie). Co więcej, człowiek zostaje przez te autonomiczne systemy obiektów zdefiniowany jako „czynnik ludzki”, a więc ta ich część, która najczęś- ciej zawodzi, która jest najbardziej niestabilna, której nie można zaufać. Taka sugestia prowadzi zaś w prostej linii do potraktowania nas jako kogoś, kto jest przedmiotom niepotrzebny, bez kogo radzi-łyby sobie one dużo lepiej. Symbiotyczny charakter relacji pomiędzy ludźmi i przedmiotami narusza też człowiek, zwłaszcza wówczas, gdy traktuje obiekty materialne nie jako integralną część siebie, ale raczej jako proste narzędzie, którego użycie pozwala mu na kontrolę środo-wiska i pełne zaspokojenie potrzeb. Oczywiście i ostatecznie przed-mioty właśnie po to są, ale – jak wspomniałem wcześniej – każda rzecz, której używamy, zawiera część nas samych, a tym samym sprawia, że jesteśmy trwalsi niż sytuacja, w której aktualnie uczestniczymy. Ten brak zakorzeniania się w przedmiotach silnie skorelowany jest z mo-bilnością, z fetyszyzowaniem tego, co nowe, i dążeniem do tego, by trzymać rękę na pulsie zmian technologicznych, a więc wpisany jest niewątpliwie w specyfikę współczesności.

Gdy nasze relacje z przedmiotami psują się, gdy przestajemy z nimi być, a zamiast tego ich używamy (albo jesteśmy przez nie uży- wani), zaczynamy poszukiwać sposobów na odbudowywanie syme-tryczności związku, który nas z nimi łączy. Prowadzimy – jak William Laurens Rathje (Rathje, 1992), amerykański archeolog – wykopali-ska na współczesnych wysypiskach, by odkryć, po co właściwie uży- wamy przedmiotów i jak ich używamy; realizujemy złożone projekty badawcze takie jak ten wymyślony przez Natalię Jeremijenko, tech-noartystkę, designerkę i inżyniera, a zatytułowany How Stuff Is Made (http://howstuffismade.org), których celem jest rekonstruowanie pro- cesów powstawania prozaicznych przedmiotów (takich jak ciasteczka z wróżbą czy butelkowana woda); muzealizujemy obiekty materialne i wystawiamy je tak, by przyjrzeć się im uważnie, zastanowić się nad ich rolą w ludzkim świecie, nad zmianami, które w nich zachodzą, by śledzić poprzez obserwację ich ewolucji to, jak przeobraża się kultura, cywilizacyjny porządek i my sami. Efektem tego rodzaju praktyk jest niewątpliwie wzrastająca wiedza o tym, czym są przedmioty, skąd

Page 15: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

13

się biorą i jak działają, ale już z pewnością nie odbudowanie więzi z nimi. Badania i muzealizacja pozwalają nam bowiem panować nad przedmiotami poznawczo, ale jeszcze bardziej oddalają je od nas, ponieważ definiują je jako niebezpieczne fragmenty świata, które trzeba poznać, by móc je kontrolować, nie zaś jako część nas samych i niezbędny warunek bycia człowiekiem.

Próbujemy odbudowywać nasze relacje z przedmiotami też w bardziej prywatny i mniej zinstytucjonalizowany sposób. Świadczą o tym codzienne obiekty, które traktujemy z wyjątkowym szacun-kiem, mającym swe źródło w tym, że stały się one rodzajem pojem-nika chroniącego nas samych bądź nasze relacje z innymi. Mam tu na myśli, z jednej strony, ulubione naczynia, sztućce, pióra i długopisy, fotele i krzesła, fragmenty garderoby, które „trwają” w naszym oto-czeniu, z którymi – pomimo tego, że utraciły swoją wartość znakową i użytkową – łączy nas szczególna więź, rodzaj sentymentu, poczu-cie swojskości i komfort, który one dostarczają, a często również to, że ich używanie powiązane jest wprost ze sferą prywatną, ze skraj-nie intymnymi sytuacjami. Obiekty te, nieestetyczne i zniszczone przez częste ich używanie, tworzą mikroprywatny świat, w którym czujemy się zwolnieni z konieczności wywiązywania się ze społecz-nych zobowiązań, w którym możemy poczuć się sobą (Skowrońska, 2012). Z drugiej strony mam na myśli te codzienne obiekty, które są pamiątkami, śladami istotnych dla nas relacji społecznych, a które są trwałe między innymi dzięki przedmiotom, które je wyrażają i ma-terializują. Fragmenty serwisu obiadowego, którego używali dziad-kowie, moneta podarowana przez krewnego, narzędzia stolarskie, za pomocą których majsterkowali bliscy, szafa, w której trzymali oni ubrania – zostają wyłączone z instrumentalnych użyć i obiektywizują więź, która mnie z nimi łączyła, przypominają o zobowiązaniach, ja-kie nakłada na mnie przeszłość. Nieprzypadkowo więc przedmioty te ulegają utowarowieniu czy też stają się narzędziami jedynie w eks-tremalnych sytuacjach, w których nie da się już „podtrzymywać nor-malności” – wtedy, gdy zagrożona jest nasza egzystencja, gdy świat, w którym żyliśmy, uległ zburzeniu, a relacje łączące nas z innymi ulegają destrukcji.

Page 16: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

szukając miejsca dla przedmiotów 14

Moglibyśmy mnożyć podejmowane przez ludzi strategie okieł-znania przedmiotów – należy do nich z pewnością to, co Grant David McCracken (McCracken, 1990) nazywa rytuałami troski (czyszczenie, mycie, odkurzanie, konserwowanie, oliwienie, serwisowanie itd.); działania, których istotą jest przemoc (niszczenie, wyrzucanie, wan-dalizm), i te, które próbują personalizować rzeczy (poprzez nadawa-nie im imion, przemawianie do nich, błagania, by zadziałały). Dużo ważniejsze jest to, że obecność tych praktyk poświadcza, iż mamy problem z tym, co materialne. Chociaż przedmioty są artefaktami, a więc naszym dziełem, to nieustannie wymykają się spod naszej kon-troli, wymuszając na nas poszukiwanie sposobów na ich okiełznanie i przywrócenie symbiotycznego charakteru związku, który łączy nas z nimi. Przedmioty domagają się, byśmy wskazali im miejsce.

Być może jednak to właśnie problematyczność przedmiotów po-winna zostać uznana za ich cechę konstytutywną, która sprawia, że nasz związek z nimi jest tak intensywny. Gdyby były one po prostu narzędziami całkowicie poddanymi naszej woli, doskonale przylega-jącymi do ręki i potrzeb, to byłyby one także zupełnie niezauważalne, przezroczyste, a tym samym nie zdawalibyśmy sobie sprawy, jak klu-czową rolę odgrywają one w życiu ludzi – poszczególnych jednostek i gatunku ludzkiego. Dlatego też powinniśmy potraktować współcze-sną kłopotliwość przedmiotów nie jako patologiczną przypadłość, na którą zachorował świat, ale jako stan normalny, określający to, czym są dziś rzeczy, jakie jest ich miejsce w ludzkim świecie, i to, jakie jest nasze miejsce w ich świecie. Przedmioty są więc ważne nie tylko w roli m a ł y c h p o m o c n i k ó w, w pełni poddających się naszej woli, ale też w roli przeszkód stających nam na drodze, obiektów wy-ślizgujących się nam z rąk i je raniących, narzędzi psujących się wtedy, gdy są nam niezbędne, rzeczy, które mnożą się w takim tempie, że nie jesteśmy w stanie panować nad nimi. Problemy, których nam one do-starczają, podobnie jak ich użyteczność i występowanie w roli protez naszej pamięci, kreują specyfikę ludzkiego losu, który w dużej mierze polega na zmaganiu się z oporną, materialną rzeczywistością.

Tylko wtedy, gdy problematyczność rzeczy uznamy za stan normalny, będziemy mogli przyjąć, że nasze zaabsorbowanie nimi

Page 17: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

15

nie ma charakteru patologicznego i nie jest dowodem na nasz ma-terializm, konsumeryzm, chciwość i skłonności do statusowej rywa-lizacji z innymi, że jest charakterystycznym dla człowieka trybem adaptacji do złożonego środowiska, które sam zbudował. Jaśniejsze stanie się dla nas wówczas to, dlaczego tak bardzo potrzebni są nam projektanci, serwisanci i „złote rączki” potrafiące naprawić każde urządzenie, naukowcy badający przedmioty i ci projektujący ich sys- temy, antykwariusze i właściciele lombardów, strażnicy obiektów o szczególnej wartości kulturowej, a także wszyscy ci, których głów-nym zadaniem jest usuwanie tego, co już nam niepotrzebne, z pola naszego widzenia.

Uznanie przedmiotów za problem i ich problematyczności za stan normalny powoduje, że nasze relacje z nimi stają się bardzo po-dobne do tych, które łączą nas z Innymi, a więc z tymi, którzy są efek-tem budowania przez nas porządku i samookreśleń, wiedzy na temat tego, jak żyć i działać, ale których odmienność nieustannie przyspa-rza nam kłopotów praktycznych i moralnych (Bauman 1995, 1996). Potraktowanie przedmiotu jako Innego oznacza nie tylko uznanie jego niezbędności w naszym świecie, ale także jest równoznaczne z dostrzeżeniem jego zdolności do działania, a więc w istocie tego, że jest on do nas podobny, chociaż tak bardzo różni się od nas. To z kolei warunkiem układania sobie relacji z przedmiotami czyni ko-nieczność wyzbycia się przez ludzi absolutnego antropocentryzmu, za którym idzie utożsamienie człowieczeństwa z omnipotencją, pa-nowaniem nad wszystkim, co istnieje. Uznanie w przedmiotach In-nych, naszego alter ego, to nie tylko sposób na odnalezienie dla nich miejsca w ludzkim świecie. To też sposobność, by przeobrazić naszą relację z rzeczywistością tak, aby jej podstawowym wymiarem nie było pragnienie władzy absolutnej, ale również uznanie Innego i jego prawa do odrębności.

Budowany tu program rekonstrukcji naszych związków z przed-miotami w praktyce sprowadza się do tego, by uważnie przyglądać się rzeczom, dostrzegać ich rolę w naszym codziennym życiu, ich niezbędność w tkaniu relacji społecznych i naszej tożsamości, ale też ich odrębność i autonomię, które przypominają, że chociaż to my

Page 18: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

szukając miejsca dla przedmiotów 16

czynimy sobie ziemię poddaną, to jest to możliwe dzięki rzeczom wła-śnie, i to rzeczom, nad którymi nie zawsze jesteśmy w stanie zapano-wać, bo zachowują się one dokładnie tak jak my. Zawstydzające nas porażki i żenujące sytuacje, których źródłem są wymykające się spod kontroli przedmioty (wypadające nam z rąk, niedopięte i rozwiązane, reagujące nie tak, jakbyśmy sobie życzyli, stające nam na drodze, sprawiające, że się o nie potykamy, uniemożliwiające nam wejście i wyjście czy wykonanie pilnej pracy itd.), są tymi momentami, które pozwalają dostrzec, że granica oddzielająca ludzi i obiekty mate-rialne, jako dwie osobne formy istnienia, nie jest do końca zasadna i wymaga przemyślenia. Konieczność jej „przeredagowania” jest zaś tym pilniejsza, im bardziej jesteśmy zależni od przedmiotów i im bardziej przypominają one nas samych. By być z nimi, a to też waru-nek naszego istnienia, musimy znaleźć dla nich nowe miejsce.

* * *

Książka ta jest efektem fascynacji materialnością rozumianą jako istotny, a ignorowany przez nas wszystkich (też przez główny nurt socjologii) aspekt życia społecznego. W moim przypadku fascyna-cja ta pojawiła się ponad dziesięć lat temu i zaowocowała wykładem fakultatywnym zatytułowanym Socjologia przedmiotów, który pro-wadziłem w Instytucie Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickie-wicza w Poznaniu w latach 2003 i 2004. Wykład ten przyniósł dwie istotne dla mnie publikacje: artykuł W stronę socjologii przedmiotów (Krajewski, 2004) opublikowany w książce W cywilizacji konsump-cyjnej oraz pracę zbiorową zawierającą artykuły napisane przez słu-chaczy wspomnianego wykładu, a także doktoratów i pracowników Instytutu Socjologii uam w Poznaniu, a zatytułowaną identycznie jak ten pierwszy tekst – W stronę socjologii przedmiotów (2005). Obie pu-blikacje stały się punktem wyjścia dla dalszych eksploracji, zarówno tych teoretycznych, jak i tych empirycznych (mam tu na myśli dwa projekty badawcze, w których materialność stała się jednym z istot-nych problemów analitycznych: Wyobraźnia społeczna. Społeczno-

-kulturowe ramy codziennych strategii inwestycyjnych wybranych grup

Page 19: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

17

społeczeństwa polskiego, który był realizowany w latach 2005–2007 w Instytucie Socjologii pod kierunkiem prof. Marka Ziółkowskiego, oraz Niewidzialne miasto. Cele i konsekwencje pozainstytucjonalnych form modyfikowania przestrzeni dużych polskich miast oraz metodolo-giczne problemy ich badania z użyciem danych wizualnych, realizowany pod moim kierownictwem w latach 2009–2012). W ich efekcie po-wstało ponad dwadzieścia tekstów naukowych, w których próbowa-łem uwydatniać różnorodne aspekty naszych relacji z przedmiotami. Kilka z nich, po licznych modyfikacjach doń wprowadzonych, znala-zło się w tej książce (o każdej tego rodzaju sytuacji informuję stosow-nym przypisem pojawiającym się w miejscu, w którym wykorzystuję wcześniej opublikowany tekst). Uznałem bowiem, że nie tylko warto w jednym miejscu zebrać rozproszone artykuły, które zdają relację z tego, w jaki sposób ewoluował mój sposób rozumienia materialno-ści i w życiu społecznym, i w życiu jednostkowym, ale też warto zapre-zentować je jako spójny teoretyczny i badawczy program socjologii przedmiotów. Książka ta jest więc z jednej strony rodzajem podsumo-wania stanu refleksji i badań nad przedmiotami trwającymi w moim wypadku od ponad dekady, z drugiej zaś – próbą prezentacji progra- mu socjologicznej refleksji i badań nad materialnością. Istotą tego ostatniego jest próba zdefiniowania przedmiotu jako artefaktu, ale także jako czegoś tworzonego przez człowieka za pomocą lub w kon-tekście innych obiektów materialnych, a więc jako czegoś, co dzieli z nami relacyjny charakter. Rdzeniem proponowanego tu programu jest też to, że eksponuje on względnie symetryczny związek pomię-dzy człowiekiem a przedmiotami. Związek, który sprawia, że choć to człowiek wytwarza przedmioty, to ich kreacja, używanie, niszczenie, wymiana, refleksja na nimi stanowią procesy, w efekcie których sta-jemy się ludźmi. W książce wprowadzam kilka autorskich kategorii teoretycznych, które są integralną częścią proponowanego tu progra- mu refleksji nad materialnością i jej badania – do najważniejszych z nich należą: p r z e s t r z e ń ż y c i a p r z e d m i o t u ; s t y l e i s p o -s o b y ż y c i a p r z e d m i o t ó w ; m o t y w p r z e w o d n i ; p r z e d -m i o t c e n t r a l n y ; r e ż i m p o d t r z y m u j ą c y. Mam nadzieję, że staną się one przydatne jako konceptualne narzędzia pozwalające

Page 20: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

szukając miejsca dla przedmiotów 18

lepiej zrozumieć, czym są przedmioty i jakie jest ich miejsce w ludz-kim świecie. Jednocześnie jednak – i to stanowi dla mnie podstawową wartość niniejszego tomu – staram się analizować tu współczesną ma-terialność, a więc wykonywać ruch odwrotny do tego, który towarzy-szy naszym codziennym relacjom z przedmiotami – skutecznym, o ile realizowanym bezrefleksyjnie i automatycznie. Starałem się objąć re-fleksją oraz empirycznymi eksploracjami nie tylko to, co we współcze-snej materialności typowe, ale też takie formy i rodzaje przedmiotów, które stanowią odstępstwo od normy, które wymykają się zapropono-wanemu tu modelowi naszych relacji z nimi. Takie obiekty jak opa-kowanie, przedmioty jednorazowe, samochód uznałem za k u r i o z a, za fenomeny na tyle specyficzne, że warto je poddać osobnej refleksji. Jej efekty zostały zawarte w ostatniej części książki, na którą składa się kilka mikromonografii takich właśnie osobliwości.

Podstawowym celem tej książki nie jest doprowadzenie do sytu-acji urefleksyjnienia naszych relacji z przedmiotami – zrealizowanie tego oznaczałoby sparaliżowanie codziennego życia jednostki. Celem niniejszego tomu jest raczej oddanie przedmiotom tego, co ich – uwraż-liwienie nas na ich fundamentalną rolę w życiu człowieka, a poprzez to – odnalezienie dla ich miejsca w obrębie ludzkich zbiorowości. Oznacza to także, że nie staram się w tej książce dostarczać jeszcze jednej ilustracji dla któregoś z paradygmatów, w które obiekty ma-terialne są w ostatnim czasie wpisywane (semiotycznego, posthu- manistycznego, relacyjnego, materialistycznego, ekologicznego, nie- reprezentacyjnego), przeciwnie, raczej staram się ich używać jako narzędzi, za pomocą których można odpowiedzieć na pytanie o to, czym są obiekty materialne, jaką rolę pełnią one w otaczającym nas świecie, w jakich formach są one w nim obecne oraz co nas z nimi wiąże. Uważam więc, że poszczególne paradygmaty, w obrębie któ-rych przedmioty są oglądane, to nie tyle wykluczające się perspek-tywy namysłu i analizy, ile raczej poręczne systemy uwrażliwiające nas na pomijane gdzie indziej formy objawiania się rzeczy. Systemy nie tyle komplementarne, dające się zintegrować w postaci jakiegoś metaparadygmatu, ile raczej poręczne narzędzia pomagające nam w zdawaniu relacji z naszego życia z przedmiotami.

Page 21: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

19

* * *

Książka ma jednego autora, ale nie mogłaby powstać bez inspira-cji, rozmów i dyskusji, uwag ze strony osób, z którymi współpracuję na co dzień w Instytucie Socjologii uam w Poznaniu. Szczególnie mocno chciałbym podziękować Rafałowi Drozdowskiemu, Mai Brzo-zowskiej-Brywczyńskiej, Marcie Skowrońskiej, Filipowi Schmidtowi, Maciejowi Frąckowiakowi, Michałowi Podgórskiemu, Marcie Zawo- dnej, bez pomocy których, bez ich krytycznych uwag czy inspiracji, publikacja ta nie mogłaby powstać. Dziękuję też moim studentom i magistrantom, którzy dzielili ze mną fascynację obiektami mate-rialnymi i których prace zaliczeniowe oraz magisterskie w twórczy sposób rozwijały wiedzę przekazywaną im podczas wykładów i se-minariów, a przez to zachęcały i mnie do jej dalszego zgłębiania.

Specjalne podziękowania kieruję do pierwszych czytelników książki – Rafała Drozdowskiego, Marty Skowrońskiej, Filipa Schmidta i Mateusza Halawy. Jestem wdzięczny za wszystkie uwagi, pole-miczne i krytyczne komentarze, poprawki redakcyjne – dzięki nim książka stała się niewątpliwie lepsza.

Książka nie powstałaby również, gdyby nie inspirujące teksty po-święcone materialności, które w ostatniej dekadzie zostały napisane przez polskich naukowców współtworzących lokalną i bardzo barwną odmianę zwrotu ku materialności: prof. Rocha Sulimy, dr. Tomasza Rakowskiego, dr. Krzysztofa Abriszewskiego, prof. Ewy Domańskiej,

prof. Janusza Barańskiego, dr Ewy Klekot i wielu innych. Szczególne podziękowania kieruję ku najbliż-

szym mi osobom – Agnieszce, Mariannie i Edmundowi. Dziękuję wam

za codzienne wsparcie i inspirację.

*

Page 22: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Seria DeSigN / PrOJeKtOWaNie:Nerwowa drzemka. O poszerzaniu pola w projektowaniu, red. Sebastian Cichocki, Bogna Świątkowska, Warszawa 2009

Wyspa. Synchronizacja, Jakub Szczęsny, red. Kaja Pawełek, Warszawa 2009

Handmade. Praca rąk w postindustrialnej rzeczywistości, red. Marek Krajewski, Warszawa 2010

Przemyśleć u/życie. Projektanci. Przedmioty. Życie społeczne, Monika Rosińska, Warszawa 2010

Redukcja / Mikroprzestrzenie. Synchronizacja, red. Bogna Świątkowska, Warszawa 2010

Typespotting. Warszawa, Artur Frankowski, Warszawa 2010

Coś, które nadchodzi. Architektura xxi wieku, red. Bogna Świątkowska, Warszawa 2011

Postmodernizm jest prawie w porządku. Polska architektura po socjalistycznej globalizacji, Piotr Bujas, Alicja Gzowska, Aleksandra Kędziorek, Łukasz Stanek, partner: Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa 2012

Wynajęcie, Natalia Fiedorczuk, Warszawa 2012

Przystanki polskie. Element infrastruk-tury punktowej systemu transportu zbio-rowego, Maciej Rawluk, współwydawca: Narodowe Centrum Kultury, Warszawa 2012

Chwała miasta, red. Bogna Świątkowska, Warszawa 2012

Ludowość na sprzedaż, Piotr Korduba, Warszawa 2013

tr Laszuk. Dizajn i rewolucja w teatrze, współwydawca: tr Warszawa, Warszawa 2013

Publikacje Fundacji Bęc Zmiana

Page 23: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Seria OrieNtuJ Się: Podręcznik kolekcjonera sztuki najnow-szej, Piotr Bazylko, Krzysztof Masie-wicz, Warszawa – Kraków 2008

Stadion x: miejsce, którego nie było, red. Joanna Warsza, Warszawa – Kra-ków 2008 (dostępna również w wersji angielskiej)

77 dzieł sztuki z historią. Opowiadania zebrane, Piotr Bazylko, Krzysztof Masie-wicz, Warszawa 2010

1994, Mikołaj Długosz, Warszawa 2010

Za fotografię! W stronę radykalnego programu socjologii wizualnej, Rafał Drozdowski, Marek Krajewski, Warszawa 2010

365 drzew, Cecylia Malik, Warszawa 2010

Badania wizualne w działaniu. Antologia tekstów, red. Maciej Frącko-wiak, Krzysztof Olechnicki, współpraca wydawnicza: Instytut Socjologii uam, Narodowy Instytut Audiowizualny, Warszawa 2011

Widoki władzy, Konrad Pustoła, Warszawa 2011

Bunt miast. Prawo do miasta i miejska rewolucja, David Harvey, Warszawa 2012

Niewidzialne miasto, red. Marek Krajewski, współpraca: Instytut Socjologii uam, Warszawa 2012

Narzędziownia, czyli jak badaliśmy (Niewidzialnie) miasto, Rafał Drozdow-ski, Maciej Frąckowiak, Marek Krajew-ski, Łukasz Rogowski, Warszawa 2012

Seria KuLtura Nie DLa ZYSKu:Czytanki dla robotników sztuki. Zeszyt 1, red. zbiorowa, Warszawa 2009

Odszkolnić społeczeństwo, Ivan Illich, Warszawa 2010

Mobilność wyobraźni. Międzynarodowa współpraca kulturalna. Przewodnik, Dragan Klaić, współwydawca: Narodowy Instytut Audiowizualny, Warszawa 2011

Wieczna radość. Ekonomia polityczna społecznej kreatywności, red. zbiorowa, Warszawa 2011

Seria eKSPerYMeNt: Znikanie. Instrukcja obsługi, red. zbiorowa, Warszawa 2009

Słuchawy. Projektowanie dla ucha, Katarzyna Krakowiak, Andrzej Kłosak, Warszawa 2009

Komunikacja. Pogłębianie poczucia przestrzeni, Magdalena Starska, Dawid Wiener, Warszawa 2009

Warszawa jako struktura emergentna, Aleksandra Wasilkowska, Andrzej Nowak, Warszawa 2009

Page 24: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Zmaganie umysłu ze światem. Gry losowe, Janek Simon, Szymon Wichary, Warszawa 2009

Góry dla Warszawy!, Grzegorz Piątek, Marek Pieniążek, Jan Dziaczkowski, Warszawa 2009

Pokonać obiekt. W wypadku rzeźby, Kasia Fudakowski, David Álvarez Castillo, Warszawa 2009

Eksperyment. Leksykon. Zbiór tekstów, red. zbiorowa, Warszawa 2012

Formy przestrzenne jako centrum wszystkiego, red. Karolina Breguła, Warszawa 2012

KWartaLNiK FOrMat P:# 1 Piekło rzeczy, Warszawa 2009

# 2 Bóle fantomowe, Warszawa 2009

# 3 Manifesty. Precz z neutralnością!, Warszawa 2009

# 4 The Future of Art Criticism as Pure Fiction, Warszawa 2011

# 5 Wystawy mówione/Spoken Exhibi-tions, Warszawa 2011

# 6 Publiczna kolekcja sztuki xxi wieku m.st. Warszawy, Warszawa 2012

www.beczmiana.pl/sklep zamówienia: [email protected]

Page 25: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Warszawa 2013 Printed in Poland

Wydanie I isbn: 978-83-62418- 26-8

zespół redakcyjny Ela Petruk, Bogna Świątkowska

redakcja i korekta Paulina Sieniuć

projekt graficzny i skład Jakub Jezierski

wydawca Fundacja Nowej Kultury Bęc Zmiana

ul. Mokotowska 65/7 00–533 Warszawa

tel. 22 827 64 62 [email protected] www.beczmiana.pl

druk PW Stabil

ul. Nabielaka 16 31–410 Kraków

zamówienia www.beczmiana.pl/sklep

[email protected]

Są w życiu rzeczy… Szkice z socjologii przedmiotów

M A R E K K R A J E W S K I

Page 26: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI
Page 27: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Marek Krajewski – socjolog, profesor w Instytucie Socjologii Uniwer-sytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autor licznych artykułów dotyczących kultury popularnej, konsumpcji i sztuki oraz książek: Kultury kultury popularnej (Poznań, 2003, wyd. ii: 2005), popamię-tane (Gdańsk, 2006), Za fotografię! W stronę radykalnego programu socjologii wizualnej (Warszawa, 2010, wspólnie z Rafałem Drozdow-skim). Redaktor i współredaktor naukowy książek: W stronę socjolo-gii przedmiotów (Poznań, 2005), Prywatnie o publicznym. Publicznie o prywatnym ( Poznań, 2007) Wyobraźnia społeczna. Horyzonty – źró-dła – dynamika. (Poznań, 2008), Handmade. Praca rąk w postindu-trialnej rzeczywistosci (Warszawa, 2010). Kurator Zewnętrznej Galerii ams (1998-2004) oraz pomysłodawca projektu „Niewidzialne mia-sto” (www.niewidzialnemiasto.pl)

Page 28: SĄ W ŻYCIU RZECZY... SZKICE Z SOCJOLOGII PRZEDMIOTÓW / MAREK KRAJEWSKI

Przedmioty są ważne nie tylko w roli małych pomocników, w pełni poddanych naszej woli. Są też istotne jako przeszkody stające nam na drodze, jako obiekty wyślizgujące się nam z rąk i je raniące, jako narzędzia psujące się wtedy, gdy są nam najbardziej potrzebne. Być może właśnie to problematyczność przedmiotów powinna zostać uznana za ich najważniejszą cechę, która sprawia, że nasz związek z nimi jest tak intensywny. Gdyby materialne obiekty były wyłącznie poddanymi naszym zamiarom narzędziami, doskonale przylegają-cymi do ręki i potrzeb, to byłyby one także zupełnie niezauważalne. My zaś nie zdawalibyśmy sobie sprawy, jak kluczową rolę odgrywają one w naszym życiu. Problemy, których nam one dostarczają, kształ-tują specyfikę życia człowieka. Życia, którego znaczną część poświę-camy na zmaganie się z oporną, materialną rzeczywistością. Uznanie przedmiotów za problem i ich problematyczności za stan normalny powoduje, że nasze relacje z nimi stają się bardzo podobne do tych, które łączą nas z Innymi, a więc z tymi, których odmienność nie-ustannie przysparza nam kłopotów praktycznych i moralnych.

cena: 35 pln isbn 978-83-62418-26-8