Pseudo Dionizy Areopagita

9
Pseudo-Dionizy Areopagita Pseudo–Dionizy Areopagita to najbardziej tajemnicza postać wczesnych czasów patrystycznych. Czy był nawróconym Ateńczykiem na Areopagu za czasów św. Pawła? Sugerowałoby to adresowanie listów i traktatów do Tymoteusza i Tytusa, a nawet do apostoła Jana, przebywającego na wyspie Patmos. Euzebiusz w Historii kościelnej wspomina o Dionizym – pierwszym biskupie Aten. Istnieje również tradycja gallikańska upatrująca w nim pierwszego biskupa Paryża, który złożył swe życie na wzgórzu Montmartre. Tak więc nie wiemy, kim był naprawdę autor Corpus Dionysiacum. Zachowane świadectwa jego dzieł pochodzą z synodu w Konstantynopolu w 533 r., gdy św. Maksym Wyznawca (580–662 r.) podejmuje się ich obrony, co doprawdza do ich szerokiego rozpowszechnienia. Po raz pierwszy na Zachodzie słyszymy o pismach Dionizego Areopagity w 760 r., kiedy papież Paweł I posłał w darze królowi Pepinowi I grecki rękopis wspomnianego manusktyptu. Szeroki dostęp zapewnia mu Jan Szkot Eriugena. Obecnie, według krytycznej opinii uważa się, że był to anonimowy autor syryjski, żyjący na przełomie V i VI wieku. Corpus Dionysiacum zawiera m. in.: Imiona Boskie, Teologia mistyczna, Hierarchia niebiańska, Hierarchia Kościelna. Teksty Boska ciemność Trójco nad substancjalna i przenajświętsza, i nieskończenie dobra, przewodniczko chrześcijan w boskiej mądrości, prowadź nas na najwyższy, mistyczny szczyt Pisma, bardziej niż nie znany i wyższy nad światło. Tam proste, czyste i niezmienne tajemnice teologii kryją się w ciemności przewyższającej

description

sdadsd

Transcript of Pseudo Dionizy Areopagita

Pseudo-Dionizy Areopagita

PseudoDionizy Areopagita to najbardziej tajemnicza posta wczesnych czasw patrystycznych. Czy by nawrconym Ateczykiem na Areopagu za czasw w. Pawa? Sugerowaoby to adresowanie listw i traktatw do Tymoteusza i Tytusa, a nawet do apostoa Jana, przebywajcego na wyspie Patmos. Euzebiusz w Historii kocielnej wspomina o Dionizym pierwszym biskupie Aten. Istnieje rwnie tradycja gallikaska upatrujca w nim pierwszego biskupa Parya, ktry zoy swe ycie na wzgrzu Montmartre. Tak wic nie wiemy, kim by naprawd autor Corpus Dionysiacum. Zachowane wiadectwa jego dzie pochodz z synodu w Konstantynopolu w 533 r., gdy w. Maksym Wyznawca (580662 r.) podejmuje si ich obrony, co doprawdza do ich szerokiego rozpowszechnienia. Po raz pierwszy na Zachodzie syszymy o pismach Dionizego Areopagity w 760 r., kiedy papie Pawe I posa w darze krlowi Pepinowi I grecki rkopis wspomnianego manusktyptu. Szeroki dostp zapewnia mu Jan Szkot Eriugena. Obecnie, wedug krytycznej opinii uwaa si, e by to anonimowy autor syryjski, yjcy na przeomie V i VI wieku. Corpus Dionysiacum zawiera m. in.: Imiona Boskie, Teologia mistyczna, Hierarchia niebiaska, Hierarchia Kocielna.TekstyBoska ciemnoTrjco nad substancjalna i przenajwitsza, i nieskoczenie dobra, przewodniczko chrzecijan w boskiej mdroci, prowad nas na najwyszy, mistyczny szczyt Pisma, bardziej ni nie znany i wyszy nad wiato. Tam proste, czyste i niezmienne tajemnice teologii kryj si w ciemnoci przewyszajcej wiato, w gbi mistycznej ciszy; tam w niezgbionym mroku promienieje cakowicie niepoznawalne i niewidzialne, to, co jest najwiksz jasnoci, nieskoczenie napeniajc olepione intelekty blaskami przekraczajcymi kade pikno.Tak brzmi sowa mojej modlitwy. Ty za, kochany Tymoteuszu, wicz si nieustannie w kontemplacjach mistycznych, odrzu od siebie doznania zmysw i intelektualne energie, cao rzeczy i postrzeganych, i pojmowanych, i wszystkie niebyy, i wszystkie byty, tak aeby w tej cakowitej niewiedzy zosta wyniesiony, na ile jest to moliwe, do jednoci z tym, co jest ponad kad substancj i ponad wszelk wiedz. Wtedy to bowiem, w niepohamowanym i oczyszczajcym wyrzeczeniu si siebie i wszystkich rzeczy, uwolniony i oswobodzony ze wszystkiego, przeniesiesz si, w sposb nieskaony, do promiennego wiata boskiej ciemnoci ponad substancj.Bacz jednak na to, by nikomu z niewtajemniczonych nie ujawnia tych rzeczy. Mwi tu o tych, ktrzy grzznc w bytach nie s zdolni wyobrazi sobie czego, co rzeczywicie nadsubstancjalnie istnieje ponad bytami, i twierdz, e z wiedzy, ktra jest w nich, pynie znajomo Tego, ktry wybra ciemno za swoje schronienie. Skoro nawet dla tego typu ludzi dostp do witych wtajemnicze nie jest moliwy, to c dopiero mona powiedzie o jeszcze wikszych profanach, ktrzy najpoledniejsze spord bytw poczytuj za przekraczajc wszystko najwzniolejsz przyczyn i zaprzeczaj jej wyszoci nad ich bezbonymi idolami o rnorodnych ksztatach; gdy tymczasem w niej, jako w przyczynie wszystkiego, musi by osadzone i utwierdzone wszelkie ustanowienie bytw; cho jednoczenie winno si temu zaprzeczy, jako e ona w swej nadsubstancjalnoci jest ponad wszystkim. Nie naley jednak sdzi, e w jej przypadku zaprzeczenia i potwierdzenia sprzeciwiaj si sobie, poniewa ta przyczyna, odwiecznie wysza od wszelkiego braku, jest ponad tym wszystkim, co jest przeczeniem i co jest orzekaniem o niej.W tym wanie sensie wity Bartolomeus powiedzia, e teologia jest wielka i maa, a Ewangelia jest obszerna i rozlega, i jednoczenie zwiza. Wydaje mi si, e on to w sposb cudowny zrozumia, e dobroczynna przyczyna wszystkiego jest zarazem i wielosowna, i oszczdna w sowach, i obywa si bez sw, poniewa nie posiada w sobie ani mowy, ani mylenia. Ona, ktra nadsubstancjalnie wznosi si nad wszystkim, ujawnia si w swej prawdzie i bez osony tylko tym, ktrzy odstpuj od wszystkiego, co i skalane, i czyste, i wstpuj po caym trudzie wdrwki na szczyty witoci, porzucajc wszystkie boskie wiata, niebiaskie dwiki i sowa, i wchodz w bosk ciemno, gdzie prawdziwie jest Ten, ktry, jak gosi Pismo, znajduje si poza wszystkim.Nie mona wic tego lekceway, e boskiemu Mojeszowi nakazano, by najpierw oczyci si, a potem odsun si od nieczystych; i dopiero po wszystkich oczyszczeniach usysza trby o wielu dwikach i zobaczy wiele byszczcych i czystych wiate, szeroko rozlewajcych swe promienie. Po tym oddali si od tumu i z wybranymi kapanami osign szczyty boskich uniesie. A jednak nawet i wtedy nie dozna on bliskoci Boga; nie widzia Boga poniewa jest On niewidzialny a tylko miejsce, w ktrym Bg przebywa. To oznacza, jak sdz, e rzeczy najbardziej boskie i najznaczniejsze, ktre si widzi i pojmuje, s tylko pewnymi, hipotetycznymi znakami tego, co podlega temu, co przekracza wszystko, ukazujcymi obecno Tego, ktry stpa po szczytach poznania w swoich najwitszych miejscach, wyszych nad to, co pojmowalne intelektem.I wtedy Mojesz, porzucajc tych, ktrzy widz, i to, co jest widziane, wstpi w prawdziwie mistyczn ciemno niepoznawalnoci i w tym zatraci wszelkie pojmowanie przez wiedz, i znalaz si w tym, co cakowicie niepojte i niewidzialne, cay oddany temu, co przerasta wszystko, nie nalec ani do niczego, ani do siebie, ani do nikogo innego, najcilej z tym zjednoczony, w cakowitym odrzuceniu wszelkiego denia do jakiejkolwiek wiedzy, poznajc, ponad intelektem, przez cakowit niewiedz[1].O uwielbieniu przyczyny wszystkiegoModlimy si, aby wej do tej wyszej ni wszelkie wiato ciemnoci, i przez nasz brak widzenia, i przez nasz niewiedz zobaczy i pozna Tego, ktry znajduje si ponad wszelkim ogldaniem i wiedz i ktry sam w sobie jest niewidzialny i niepoznawalny. My bowiem moemy tylko w zaprzeczeniu wszystkiego zobaczy i pozna, i ponad bytem uwielbi t ponadsubstancjaln nadsubstancjalno, postpujc podobnie jak ci, ktrzy wytwarzajc materialny posg, usuwaj to wszystko, co przeszkadza albo zasania czysto ogldu tego, co zakryte, i ukazuj w samym tym jednym odrzuceniu, i przez akt odrzucenia, pikno samo, ktre byo ukryte. Sdz jednak, e naley trzyma si odmiennej zasady, gdy wielbi si Boga przez potwierdzanie i przez zaprzeczanie, poniewa przy potwierdzaniu zaczynamy od tych okrele, ktre s najwzniolejsze, i nastpnie przez poledniejsze dochodzimy do najmarniejszych, a zaprzeczajc wszystkiemu, wznosimy si ku okreleniom najwyszym, poczynajc od najskromniejszych i koczc na najznakomitszych. Czynimy to, aby pozna na sposb nieutajniony t niewiedz, ktra jest cakowicie zasonita przez ca wiedz bdc w bytach i osign zdolno widzenia tej nadsubstancjalnej ciemnoci, ktr zakrywa przed nami cao wiata znajdujcego si w bytach[2].O hierarchii niebiaskiejHierarchia jest, jak j rozumiem, witym porzdkiem i wiedz, i aktywnoci upodobniajc si, na ile to moliwe, do Boskoci i wznoszc si, w odpowiedzi na owiecenia, ktre s jej przekazywane od samego Boga, do naladowania Boga wedug swojej wasnej miary. Pikno bowiem nalece do Boga tak proste, tak dobre, tak w swojej zasadzie doskonae jest cakowicie nie zmieszane z czym, co jest do niepodobne, ale pozwala kademu, wedle jego zasug, uczestniczy w swoim wietle i doskonali go w najhardziej boskim wtajemniczeniu, harmonijnie ksztatujc inicjowanych na podobiestwo swojej wasnej, niezmiennej formy.Celem wic hierarchii jest upodobnienie si do Boga i zjednoczenie z Nim na ile jest to tylko moliwe poniewa to sam Bg prowadzi nas we wszelkim witym poznaniu i w kadym nabonym dziaaniu. Wpatrujc si nieporuszenie w Jego bosk pikno i utosamiajc si z ni, hierarchia otrzymuje, stosownie do jej zdolnoci, pitno Jego Boskoci i czyni wasnych czonkw wizerunkami Boga i zwierciadami doskonale przezroczystymi i bez skazy, gotowymi na przyjcie blasku pierworodnej wiatoci i promienia samej Boskiej Zwierzchnoci i, wreszcie, witobliwie napenionymi pochodzc od Boga jasnoci. Oni za z kolei bez zazdroci przekazuj dalej to wiato bytom, ktre zgodnie z ustanowieniami Boskiej Zwierzchnoci zajmuj nisz wobec nich pozycj. Jest bowiem rzecz niedopuszczaln, by ci, ktrzy wtajemniczaj innych w wite sprawy, jak rwnie i ci, ktrzy dostpuj wtajemniczenia, czynili w ogle cokolwiek, co sprzeciwia si witym nakazom Tego, ktry jest waciw zasad wtajemniczenia. Nie wolno im nawet istnie w aden inny sposb, jeeli jest prawd, e d do boskiej jasnoci, jeeli j kontempluj z nabon czci i jeeli staraj si do niej upodobni analogiczn, dla kadego ze witych intelektw, miar.Dlatego te ten, kto mwi o hierarchii, rozumie przez to oglnie pewien wity porzdek, bdcy obrazem boskowadczej Piknoci, ktra Boym sposobem, w rnych stopniach hierarchicznych i na rnych poziomach wiedzy hierarchicznej, spenia cudowne dziea swojego wasnego owiecenia i upodabnia si, na ile jest to osigalne, do Tego, ktry jest jej wasn zasad. Doskonao kadego, komu jest przyznana jaka rola w hierarchii, polega na tym, by wznosi si, wedug nalenej mu miary, do naladowania Boga; i, co jeszcze bardziej jest rzecz bosk, stawa si, jak mwi Pismo, wspdziaajcym z Bogiem i promieniowa, na ile jest to moliwe, przejawiajcym si w nim, boskim dziaaniem. W ten sposb, skoro porzdek hierarchiczny zakada, e jedni dostpuj oczyszczenia, a inni oczyszczaj, jedni dostpuj owiecenia, a inni owiecaj, jedni si doskonal, a inni dokonuj udoskonalajcego wtajemniczenia drugich, kady musi naladowa Boga w sposb harmonizujcy z jego funkcj.Boska bowiem szczliwo, wyraajc si w ziemskich terminach, jest wolna od wszystkiego, co do niej niepodobne, pena wiecznego wiata, doskonaa i pozbawiona jakiejkolwiek niedoskonaoci. Ona oczyszcza i owieca, i daje doskonao lub, raczej, sama jest oczyszczeniem i owieceniem, i doskonaoci, jest pierwotnym rdem i sam w sobie zasad doskonaoci; jest ponad oczyszczeniem i ponad wiatem i dla kadej hierarchii stanowi jej przyczyn, przekraczajc w swoim wyniesieniu wszystko, co wite.Ot jest rzecz konieczn, jak sdz, eby ci, ktrych si oczyszcza, byli cakowicie wyzwoleni od wszelkiej zmazy i uwolnieni od wszelkiego skaenia tym, co niedoskonae, by ci, ktrych si owieca, byli przepenieni bosk wiatoci i wyniesieni przez najczystsze widzenie oczu ich intelektw do trwaego stanu peni kontemplatywnych mocy, by wreszcie ci, ktrych si doskonali, pozbyli si swojej pierwotnej niedoskonaoci i doczyli do grona tych, ktrzy ogldaj wite tajemnice, z gbokim zrozumieniem dla tej najdoskonalszej wiedzy. Podobnie te oczyszczajcy winni w obfitoci swojej nieskazitelnoci dzieli si swoj czystoci z innymi; owiecajcy obdarzeni umysami bardziej przezroczystymi od innych i podwjn zdolnoci tak otrzymywania, jak rozprzestrzeniania wiata i najszczliwiej napenieni tymi witymi blaskami winni rozlewa spywajce na nich ze wszystkich stron wiato na tych, ktrzy s tego wiata godni. Wreszcie ci, ktrych obowizkiem jest udoskonalanie innych dowiadczeni przewodnicy w tej wiedzy, ktra prowadzi do doskonaoci powinni czyni doskonaymi tych, ktrych inicjuj, przekazujc im w najwitszy sposb poznan w najwyszych kontemplacjach wiedz o boskich tajemnicach. Tak wic kady stopie porzdku hierarchicznego wznosi si, na miar swoich moliwoci, do wspdziaania z Bogiem, wypeniajc, w odpowiedzi na ask i moc dan mu od Boga, te dziea, ktre w sposb naturalny i nadprzyrodzony trwaj w Boskiej Zwierzchnoci i s przez Ni nadsubstancjalnie speniane, i nastpnie hierarchicznie ukazywane po to, eby te intelekty, ktre kochaj Boga, naladoway Go, na tyle, na ile jest to dla nich dostpne[3].Ot, powiadamy, e w kadym witym uporzdkowaniu stopnie wysze posiadaj i owiecenie, i wadze stopni niszych; te ostatnie jednak nie partycypuj wcale w doskonaych przywilejach tych zastpw, ktre je przewyszaj. Dlatego zatem wici autorzy nazywaj Anioami rwnie te najwysze i najwitsze zastpy substancji niebiaskich, bo take i one du do przekazywania wiate Boskiej Zwierzchnoci. Ale kiedy si mwi o najniszych rang intelektach niebiaskich nie ma adnego powodu, by przypisywa im nazwy Zwierzchnoci lub Tronw czy Serafinw, skoro brakuje im tych mocy, ktre posiadaj grujce nad nimi substancje. A jednak, skoro wanie one wynosz naszych, natchnionych witoci hierarchw do ogldanych przez nie wspaniaoci blaskw Boskiej Zwierzchnoci, to tak samo wszystkie przenajwitsze moce najwyszych substancji podnosz do Boga ten ostatni chr, ktry zamyka hierarchi niebiask. Mona by zatem powiedzie, e wszystkie moce niebiaskie otrzymuj wsplne imi Aniow, poniewa one wszystkie, tak nisze, jak wysze, posiadaj jednakow zdolno upodabniania si do Boga i przyjmowania, bardziej lub mniej, promieniowania wiata, ktre pochodzi od Boga[4].Wznoszc si coraz wyej, mwimy, e Bg nie jest dusz, intelektem, wyobraeniem. mniemaniem, rozumem i rozumieniem, sowem i pojmowaniem; nie moe by nazwany ani pomylany; nie jest liczb, porzdkiem, wielkoci, maoci, rwnoci, nierwnoci, podobiestwem, niepodobiestwem; nie stoi. nie porusza si, nie odpoczywa, nie posiada mocy i nic jest ani moc, ani wiatoci, nie yje i nie jest yciem; nie jest substancj, wiecznoci i czasem: nie mona Go obj ani myl, ani wiedz, ani prawd; nie jest krlem ani mdroci, ani jedni, ani jednoci, ani boskoci, ani dobroci, ani duchem (o ile znamy ducha). ani synostwem. ani ojcostwem, ani niczym innym, co jest nam znane, lub jakim innym bytem; nie ,jest te niczym z niebytu, ani czym z bytu; jest niepoznawalny jaki jest, przez byty, i nie zna butw takimi jakie s; nie istnieje ani sowo, ani imi, ani wiedza o Nim; nie jest ani ciemnoci . ani wiatoci, ani bdem, ani prawd; nie mona o Nim niczego zaprzeczy ani nic pewnego orzeka, bo twierdzc o Nim lub zaprzeczajc rzeczy niszego rzdu, nic o Nim ani nie stwierdzamy ani nie zaprzeczamy. Ta najdoskonalsza przyczyna wszystkiego jest bowiem ponad wszelkim potwierdzeniem i ponad wszelkim zaprzeczeniem: wysza nad wszystko, cakowicie niezalena od wszystkiego i przenoszca wszystko[5].Tajemnica Syna BoegoNajbardziej znamienn rzecz w caej teologii jest boskie uksztatowanie Jezusa na nasze podobiestwo. Nie da si tego wyrazi adnym sowem ani pozna adnym intelektem; nie pojmuj tego nawet najwyej wyniesieni. najczcigodniejsi anioowie. To, e Bg wcieli si w ludzk bytowo, uznajemy za tajemnic, lecz nie moemy zrozumie tego, w jaki sposb prawem odmiennym ni naturalne zosta On stworzony z krwi dziewicy ani, jak suchymi stopami, ze swoj cielesnoci i ciarem materialnym, stpa po pynnej i nie dajcy oparcia wodzie. ani rnych innych dokona wiadczcych o nadprzyrodzonej naturze Jezusa.Bosko Syna przyczyna i spenienie wszystkiego jest uporzdkowaniem poszczeglnych czci w harmonijn cao, sama nie bdc ani czci, ani caoci, a jednak bdc zarazem i czci, i caoci, jako e poprzedza, zawiera w sobie i odwiecznie posiada kad cao i cz w sobie. Jako zasada doskonaoci jest doskonaa w rzeczach niedoskonaych, ale jednoczenie jest doskonaa w tum, co doskonae, poniewa przewysza i poprzedza doskonao: jako idea wszelkiej Formy ksztatuje wszystko, co jest pozbawione formy, poniewa przekracza wszelk form: jest substancj, ktra nie tracc nic ze swej doskonaoci, przenika wszystkie substancje. ale jako byt nadsubstancjalny wznosi si ponad kad substancj. Ona okrela zesp wszystkich zasad i wszelki porzdek. Jest miar bytw i wiecznoci i stoi ponad wiecznoci, i j poprzedza; jest penia w tym, co nie posiada peni, ale swoj peni przerasta kad peni.W taki to sposb Ten, ktry jest bardziej ni Bogiem, z mioci do czowieka uniy si do naszej natury, naprawd j przyjmujc, i sta si czowiekiem. Oby to, co czcimy ponad rozumem i intelektem, obfitowao dla nas askami![6]Mio BogaCo wicej, boska mio jest rwnie pena uniesienia i nie dopuszcza, by kochajcy naleeli nie tylko do samych siebie, ale i do tych, ktrych kochaj. Wyej stojcy okazuj to, rozcigajc swoj opatrznociow trosk na postawionych niej, rwni gdy jednocz si ze sob, a nisi gdy zwracaj si do bardziej boskich i pierwszych midzy bytami. Dlatego te w wielki m Pawe, owadnity bosk mioci, wspuczestniczc w jej ekstatycznej mocy, mwi w natchnieniu: Teraz za ju nie ja yj, lecz yje we mnie Chrystus. Mwi to w ekstatycznym porywie, jak prawdziwy kochanek, przeniknity Boskoci, ktry nie yje ju wasnym yciem, lecz yciem kochajcego, yciem, ktre jest niezmiernym umiowaniem.Nie odbiegniemy wcale od prawdy, gdy odwaymy si powiedzie, e sam Sprawca wszystkich bytw przez swoj wszechobejmujc mio, jednoczenie pikn i dobr, w nadmiarze swojej kochajcej dobroci wychodzi z siebie i rozciga na wszystkie byty swoje opatrznoci, jak gdyby ujarzmiony przez swoj dobro, umiowanie i mio. I tak, dziki swej ekstatycznej, nadsubstancjalnej mocy zstpuje w d ze swego oddzielenia od wszystkiego i ponad wszystkim, by by tym, co jest wszystkim, zarazem nie zatracajc nic ze swojej tosamoci. Dlatego te ci, ktrzy s biegli w wiedzy o rzeczach boskich, nazywaj Go peni arliwoci, poniewa jest wielk i dobr mioci we wszystkich rzeczach i pobudza a do stanu arliwoci ich pragnienia i mio do Niego. I sam rwnie ukazuje swoj arliwo tak, e to, co jest podane, jest obiektem Jego arliwej mioci, podobnie jak rzeczy, ktre otacza sw opatrznociow trosk, s przedmiotem Jego arliwej mioci. Jednym sowem, to On jest umiowaniem i mioci dobra i pikna, jest przedustanowiony w piknie i dobru, w nim istnieje i przez nie si staje.C wreszcie chc powiedzie wici autorzy, gdy nazywaj Boga raz mioci i miowaniem, drugi raz ukochanym i umiowanym? W pierwszym znaczeniu mwi si, e On jest przyczyn, jak gdyby sprawc i rodzicielem, drugi okrela Go, jakim jest sam w sobie. Jako mio jest poruszany, jako ukochany porusza innych, bo On jedyny porusza si z siebie i przez siebie, jest sprawc ruchu i poruszycielem. Tak wic wici autorzy nazywaj Go ukochanym i umiowanym, gdy jest pikny i dobry, i zarazem jest mioci i miowaniem, poniewa jest si, ktra rwnoczenie porusza i przyciga do siebie, jedynym z siebie i przez siebie piknem i dobrem, ujawniajcym si sobie z siebie samego i przez siebie samego, czynicym dobro rozlewaniem si przekraczajcej wszystko jednoci, prostym ruchem mioci, Tym, ktry si porusza sam z siebie i dziaa przez samego siebie, przedistnieje w dobru i obdarza dobrem, urzeczywistnia si w bytach i powraca z powrotem do dobra. W Nim boska mio najwyraniej pokazuje, e nie ma ani koca, ani pocztku i jest jak wiecznotrwae koo, toczce si po niewzruszonym krgu przez dobro, z powodu dobra, w dobru i do dobra, niezmiennie postpujca, trwajca i powracajca, zawsze tkwica w tym samym i zgodnie z tym samym[7].

[1] Pseudo-Dionizy Areopagita, Pisma teologiczne, t. I, tum. M. Dzielska, Krakw 1997, s. 163-165.[2] Tame, s. 166.[3] Pseudo-Dionizy Areopagita, Pisma, t. II, s. 59-61.[4] Tame, s. 6768.[5] Tame, s. 170.[6] PseudoDionizy Areopagita, Pisma, t. I, s. 67-68.[7] Tame, s. 90-91.