Przedmiot: Społeczeństwo informacyjne Prowadzący: prof dr...

39
1 Przedmiot: Społeczeństwo informacyjne Prowadzący: prof dr hab. Piotr Ostaszewski 1. Koncepcje rozwojowe społeczeństwa według Alvina Tofflera Koncepcja trzech faz (fal) rozwoju cywilizacji ludzkiej Cywilizacja agrarna i jej cechy charakterystyczne Cywilizacja industrialna Cywilizacja informacyjna (trzecia fala) Koegzystencja czy zderzenie? Cechy charakterystyczne społeczeństwa trzeciej fali Społeczeństwa postindustrialne oparte na informacji i informatyce Społeczeństwo informacyjne jest jednym z rezultatów tego, co Toffler nazywa rewolucją cywilizacyjną. Jest to nowy styl życia, nowe podejście do świata a także stworzenie czego co nazywa „wioską elektroniczną”, gdzie wszyscy mają równy dostęp do środków masowego przekazu a zatem i do przepływu informacji. „Gatunek ludzki przeżył dotychczas dwie wielkie fale przemian, z których każda ścierała niemal całkowicie wcześniejsze kultury i cywilizacje, wprowadzając swoje obyczaje, niepojęte dla tych co urodzili się wcześniej. Pierwszej fali przemian, czyli rewolucji agrarnej potrzeba było tysięcy lat do całkowitego wyczerpania. Druga fala – tworzenie cywilizacji przemysłowej trwała tylko 300 lat. Współczesne dzieje mają jeszcze większe przyspieszenie, wydaje się więc, że trzecie fala wtargnie do historii i dokona swego dzieła w ciągu kilkudziesięciu lat”. „Trzecia fala niesie ze sobą prawdziwie nowy styl życia, oparty na zróżnicowanych, odnawialnych źródłach energii; na nowych metodach produkcji, przy których większość przemysłowych linii montażowych będzie anachronizmem; na nowym modelu nienuklearnej rodziny. Ten styl życia jest również kształtowany przez nowoczesną instytucję, którą można by nazwać „wioską elektroniczną” oraz przez radykalnie odmienioną szkołę i nową formę korporacji przyszłości”. Tekst: Alvin Toffler, Trzecia fala, Warszawa 1997, s. 43-56; 222-227

Transcript of Przedmiot: Społeczeństwo informacyjne Prowadzący: prof dr...

1

Przedmiot: Społeczeństwo informacyjne

Prowadzący: prof dr hab. Piotr Ostaszewski

1. Koncepcje rozwojowe społeczeństwa według Alvina Tofflera

Koncepcja trzech faz (fal) rozwoju cywilizacji ludzkiej

Cywilizacja agrarna i jej cechy charakterystyczne

Cywilizacja industrialna

Cywilizacja informacyjna (trzecia fala)

Koegzystencja czy zderzenie?

Cechy charakterystyczne społeczeństwa trzeciej fali

Społeczeństwa postindustrialne oparte na informacji i informatyce

Społeczeństwo informacyjne jest jednym z rezultatów tego, co Toffler nazywa

rewolucją cywilizacyjną. Jest to nowy styl życia, nowe podejście do świata a

także stworzenie czego co nazywa „wioską elektroniczną”, gdzie wszyscy mają

równy dostęp do środków masowego przekazu a zatem i do przepływu

informacji.

„Gatunek ludzki przeżył dotychczas dwie wielkie fale przemian, z których

każda ścierała niemal całkowicie wcześniejsze kultury i cywilizacje,

wprowadzając swoje obyczaje, niepojęte dla tych co urodzili się wcześniej.

Pierwszej fali przemian, czyli rewolucji agrarnej potrzeba było tysięcy lat do

całkowitego wyczerpania. Druga fala – tworzenie cywilizacji przemysłowej

trwała tylko 300 lat. Współczesne dzieje mają jeszcze większe przyspieszenie,

wydaje się więc, że trzecie fala wtargnie do historii i dokona swego dzieła w

ciągu kilkudziesięciu lat”.

„Trzecia fala niesie ze sobą prawdziwie nowy styl życia, oparty na

zróżnicowanych, odnawialnych źródłach energii; na nowych metodach

produkcji, przy których większość przemysłowych linii montażowych będzie

anachronizmem; na nowym modelu nienuklearnej rodziny. Ten styl życia jest

również kształtowany przez nowoczesną instytucję, którą można by nazwać

„wioską elektroniczną” oraz przez radykalnie odmienioną szkołę i nową formę

korporacji przyszłości”.

Tekst: Alvin Toffler, Trzecia fala, Warszawa 1997, s. 43-56; 222-227

2

Zważywszy na fakt, że książka pisana była w 1979 r. proszę zwrócić uwagę na

trafność obserwacji i ich aktualność w dzisiejszej rzeczywistości:

„Tanie minikomputery niebawem wkroczą do każdego domu amerykańskiego.

W czerwcu 1979 r. już blisko 100 kompanii produkowały komputery na użytek

domowy. Należały do nich takie giganty jak np. Texas Instruments, a filie

domów towarowych Sears i Montgomery Ward nosiły się wówczas z zamiarem

sprzedawania komputerów w działach gospodarstwa domowego. (...)

Komputery te podłączone do banków, domów, urzędów państwowych, do

mieszkań sąsiadów oraz do miejsc pracy przeobrażą nie tylko życie gospodarcze

z produkcją i handlem detalicznym włącznie, ale także sam charakter pracy a

nawet strukturę życia rodzinnego”.

Proszę pamiętać, że książka jest napisana w 1980 r.

2. Społeczeństwo informacyjne jako nowa forma cywilizacyjna

Mariusz Majta

Uniwersytet Wrocławski

Instytut Bibliotekoznawstwa

Społeczeństwo informacyjne jako nowa formacja cywilizacyjna

(fragment pracy magisterskiej)

Jesteśmy przekonani, że znajdujemy

się we wczesnym stadium powstawania

nowego typu społeczności świata tak

różnej od dzisiejszej, jak społeczność

stworzona przez rewolucję przemysłową

różna była od społeczności poprzedzającego

ją długiego okresu rolniczego[1]

A. King, B. Schneider

Najważniejsze cechy społeczeństwa informacyjnego tworzą zbiór wzajemnych związków

pomiędzy technikami i technologiami informacyjnymi i przemianami struktur

gospodarczych w mikro- i makroskali z jednej strony, a polityką poszczególnych państw i

organizacji międzynarodowych oraz celami różnych grup interesów (od producentów IT,

poprzez nowo powstałe społeczności wirtualne aż do społeczności lokalnych i grup

3

broniących się przed dokonującymi się zmianami. [2]

Rys. 1. Główne siły kształtujące społeczeństwo informacyjne.

Przedstawione wyżej siły kształtujące społeczeństwo informacyjne są widoczne w naszym

życiu codziennym. Aby przybliżyć ich działanie należy wyszczególnić pewne obszary, w

których odcisnęły swoje piętno oraz je scharakteryzować. Należą do nich:

- gospodarka,

- praca,

- kultura,

- edukacja.

Gospodarka

Jesteśmy świadkami wyłaniania się nowej gospodarki, której jak stwierdza Alvin Toffler

nie można analizować za pomocą narzędzi czy pojęć stosowanych do tej pory. [3]

Przemiany dokonują się zarówno na poziomie pojedynczych przedsiębiorstw, jak i w sferze

makroekonomicznej poszczególnych państw i całego świata. Wbrew powszechnemu

przekonaniu o wyłonieniu się nowego systemu gospodarczego w latach 90., historia e-

commerce (electronic commerce) [4] sięga lat 70. Przedsiębiorstwa zainicjowały w tym

okresie elektroniczną transmisję danych, wykorzystując standardy EDI oraz sieć WAN.

Następne dziesięciolecie zaowocowało powstaniem CAD (computer-aided design), CAE

(computer engineering) oraz CAM (computer-aided manufacturing), które pozwoliły

4

inżynierom, projektantom i technikom wykonywać pracę nad projektowaniem opisów

technicznych, rysunków inżynieryjnych i technicznej dokumentacji szybciej i dokładniej

przy jednoczesnym wykorzystaniu wewnętrznej sieci komunikacyjnej przedsiębiorstwa.

Pojawienie, a następnie upowszechnienie Internetu spowodowało, iż opisane powyżej

pierwotne technologie e-commerce stały się osiągalne nawet dla najmniejszych

przedsiębiorstw. Mogły się one komunikować elektronicznie, poprzez powszechnie

dostępny Internet, Intranet oraz WAN. Sprzyjające warunki umożliwiły rozwój i

przyspieszyły wdrażanie nowych metod, zarówno komunikacji z potencjalnym klientem,

jak i sprzedaży swoich produktów i usług drogą elektroniczną. Jednymi z pierwszych firm,

które dały początek technologii B2B, poprzez zainicjowanie kanałów sprzedaży, były Cisco

Systems i Dell Computers. Firma Dell zastosowała model poczty bezpośredniej, która była

idealnym wynalazkiem do zastosowania w sieci. Wraz z nim można mówić o następnym

etapie rozwoju e-commerce, który związany był z przedstawieniem zawartości katalogu

produktów. Jednak większość z ówczesnych stron WWW wciąż prezentowała tylko

produkty danej firmy, natomiast niewielka ich część była w stanie przyjąć elektroniczne

zamówienia, a jeszcze mniej potrafiło dostarczyć informacji o jego bieżącym stanie.

Kolejny etap, nazywany również "społeczeństwem rynkowym", pozostaje nierozwinięty.

Stworzyło to pewną przeźroczystość rynku. Nagle kupcy i sprzedawcy zaczęli być

regularnie osiągalni pod zwykłym adresem, co stworzyło nowe możliwości rozwoju.

Skrzyżowanie wspólnych interesów kupujących i sprzedających dało szansę dynamicznego

wzrostu. Kolejnym krokiem jest "wspólny rynek", który powstaje na bazie poprzedniego

etapu rozwoju, poprzez dodanie wsparcia przedsiębiorstwom przed, w trakcie i po złożenia

zamówienia. Tu zniwelowane zostają niedociągnięcia powstałe podczas procesu

kształtowania się e-commerce. Nowy jego kształt jest bardziej kompletny i odzwierciedla

złożoności przepływu pracy pomiędzy kanałami popytu i podaży. Coraz większa liczba

przedsiębiorstw wymienia informacje elektroniczne, korzystając z międzyorganizacyjnych

systemów informacyjnych (Inter Organizational Systems -IOS). Gdy struktury

informacyjne firmy zostają połączone z systemami dostawców, dystrybutorów i klientów,

to przedsiębiorstwo może znacznie wzmocnić swoją pozycję na rynku przez:

redukcję "papierkowej roboty" i związanych z nią kosztów,

zwiększenie wydajności transakcji handlowych,

zwiększenie kontroli nad własnymi stanami materiałowymi,

silniejsze wzajemne związanie dostawców i odbiorców ,

zwiększenie kontroli nad kanałami dystrybucji,

szybsze i bardziej elastyczne reagowanie na potrzeby klientów,

podział zasobów i ryzyka działalności gospodarczej. [5]

Gwałtowny rozwój rynku business-to-business jest wynikiem przede wszystkim niskich

kosztów kupna, możliwości dokonania redukcji zapasów, krótszemu czasowi

produkcyjnemu, bardziej wydajnym i efektywnym usługom oferowanym klientom,

niższym kosztom marketingowym oraz sprzedaży. Jego globalny zasięg oraz możliwości

bezpośredniej komunikacji były źródłem powstania nowego wirtualnego rynku zbytu dla

5

produktów produkcyjnych oraz nieprodukcyjnych.

Globalny dostęp do Internetu w latach 90. spowodował, iż wiele firm zaczęło prowadzić

działalność z myślą o oferowaniu swoich usług innym przedsiębiorstwom, aby te mogły w

pełni wykorzystać możliwości, jakie niesie za sobą zintegrowanie systemu

przedsiębiorstwa z globalnymi sieciami komputerowymi. Poniżej znajduje się tabela

przedstawiająca rodzaje handlu elektronicznego:

Przedsiębiorstwo-Przedsiębiorstwo B2B Business-to-Business

Przedsiębiorstwo-Klient B2C Business-to-Consumer

Klient-Klient C2C Consumer-to-Consumer

Wnętrze przedsiębiorstwa, w tym przedsiębiorstwo

wirtualne

Intra-Business, virtual

enterprise

W zależności od kraju od 25% do 75% biznesu dotyczy administracji publicznej, to

dlatego zamiast litery B (od angielskiego Business) możemy podstawić literę A -

Administracja. Otrzymujemy wówczas dodatkowo:

Administracja-Przedsiębiorstwo A2B Administration-to-Business

Administracja-Klient A2C Administration-to-Consumer

Administracja-Administracja A2A Administration-to-Administration

Wnętrze administracji Intra-Administration

Tab. 1. CELLARY W. Rodzaje handlu elektronicznego. In Polska w drodze do

globalnego społeczeństwa informacyjnego - Raport o rozwoju społecznym. Warszawa,

2002, s. 28

Olbrzymie inwestycje w nowe technologie przyczyniły się do wzrostu produktywności,

który spowodował boom lat 90. XX wieku. W drugiej połowie tej dekady roczny wskaźnik

produktywności znacznie zwiększył się. Inwestujący w spółki high-tech mieli powody do

radości, gdy ich akcje w szybkim tempie rosły. Analitycy rynku zaczęli stan ten nazywać "

nową ekonomią". Nowe technologie, dzięki znacznym inwestycjom i stosunkowo

niewielkiemu nasyceniu rynku tymi produktami oraz wypuszczaniu akcji debiutujących

spółek (jak się przekonali z czasem akcjonariusze wartość ta została znacznie zawyżona),

zyskiwały popularność. Jedną z najważniejszych sił sprawczych rozwoju internetowych

przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych była dostępność kapitału wysokiego ryzyka

(venture capital), który gotów był zasilić zasoby nowych firm mających sieciowe ambicje.

"Nowa ekonomia", którą próbowano wypromować w krótkim czasie naraz zaczęła się

walić. Okazało się, że korzysta ona ze starej, a jedynie produkt wykazuje cechy odmienne

od proponowanych do tej pory. Kiedy inwestorzy zaczęli się wycofywać z finansowania

6

spółek high-tech, okazało się, że innowacje [6] mogą się narodzić tylko w ośrodkach

badawczych i laboratoriach wielkich firm oraz w kilku sektorach gospodarki, które nadal

mogą liczyć na pieniądze.

Wydaje się, iż najlepszym rozwiązaniem po kilku latach chaosu będzie powrót do rozwagi,

umiarkowania i szerszego spojrzenia na prace w sektorze high-tech. Choć kryzys to

najlepszy czas na zakładanie wielkich firm, to trzeba pamiętać, że istnieje

niebezpieczeństwo zbyt radykalnej redukcji kapitału na innowacje. Istotą gospodarki

elektronicznej jest większa efektywność wynikająca z faktu, że informacja dostarczona do

właściwego miejsca, we właściwym czasie i w najbardziej użytecznej formie umożliwia

podejmowanie optymalnych decyzji i działań. Wynikiem powyższego będzie

maksymalizacja zysków.

Po tych doświadczeniach być może ponownie na giełdach całego świata, z elektronicznym

NASDAQ-iem, akcje spółek high-tech przyniosą fortuny. Jeszcze raz będziemy się

zachwycać rewolucyjnymi technologiami, które dzięki odpowiednim inwestycjom ujrzą

światło dzienne.

Przedstawiona powyżej sytuacja rozwoju sektora wysokiej technologii wskazuje na pewne

charakterystyczne cechy wyłaniania się nowego społeczeństwa. Pojawia się element

rewolucyjny, którym jedni się zachwycają, a inni zrażają. Po pewnym czasie staje się on na

tyle przydatny, by zostać nierozerwalną częścią społeczeństwa informacyjnego.

Istnieje jeszcze jedno zagadnienie, które należy scharakteryzować w kontekście

społeczeństwa informacyjnego - globalizacja [7]. Pierwsza fala globalizacji pojawiła się w

latach 1870-1914 i dzięki rozwojowi transportu i obniżeniu ceł przyczyniła się do wielkiej

wędrówki ludzi. Przeważnie emigrowano do Ameryki Północnej. Druga fala to lata 1950-

1980. Objęła ona głównie bogate państwa Zachodu i polegała na usuwaniu barier

handlowych między nimi. Większość krajów Trzeciego Świata pozostawała w tyle, starając

się pod osłoną ceł rozwijać krajowy przemysł. Zwiększyła się luka między bogatymi i

biednymi. Około 1980 roku nadeszła trzecia fala globalizacji, która trwa do dziś. W tym

okresie wiele państw otworzyło się na handel międzynarodowy i napływ zagranicznego

kapitału. Należy tu wymienić Chiny, Brazylię, Indię, Malezję, Tajlandię oraz niektóre kraje

postsocjalistyczne, w tym Węgry, Polskę i państwa nadbałtyckie.

Globalizacja oznacza raptowne zwiększenie liczby ponadnarodowych instytucji i

organizacji jako coraz ważniejszych podmiotów gospodarki i polityki współczesnego

świata, przenikanie się różnych kultur i konsolidacji środków komunikacji masowej na

przestrzeni nie narodowej, a globalnej. Szacuje się, iż 20 największych koncernów ma

większe obroty niż 80 najuboższych państw świata. Handel międzynarodowy rozwija się

dwa razy szybciej niż produkt globalny brutto. Szacuje się, że 1/3 światowego handlu

odbywa się wewnątrz koncernów, pomiędzy ich filiami. [8] Globalizacja gospodarki

światowej przed trzecią jej falą dotyczyła handlu. Dzisiaj dotyczy ona przede wszystkim

produkcji i to nie tylko produktów materialnych, lecz również wymiany usług. Rozwój

telekomunikacji i Internetu przyśpieszył proces globalizacji w ostatnim czasie.

Funkcjonowanie międzynarodowych koncernów na świecie wymaga działania w czasie

rzeczywistym na całym obszarze wpływów. Wymiana informacji z klientami, dostawcami,

współpracownikami i partnerami biznesowymi na całym świecie odbywa się za pomocą

7

telefonu i Internetu. Dzięki sprawniejszym środkom komunikacji rozwija się ponadto

transgraniczny eksport usług oświatowych (e-learning) oraz finansowych. Nowym

zjawiskiem jest również telemedycyna, czyli konsultacje medyczne za pośrednictwem łączy

telekomunikacyjnych. W ten sposób kliniki w Stanach Zjednoczonych eksportują swoje

usługi do krajów Zatoki Perskiej, a Mayo Clinic w USA ma stałe łącze telemedyczne z

Jordanią. [9]

Efektem procesu globalizacji są przeobrażenia świadomości społecznej, rosnące poczucie

wzajemnego uzależnienia pomiędzy mieszkańcami globu. McLuhan zjawisko to określa

jako "globalna wioska". Obywatele świata przeżywają wydarzenia zachodzące w skali

globu w podobny sposób jak mieszkańcy tradycyjnej wioski, którzy cały czas są świadomi

istnienia i działań sąsiadów.

Wśród zwolenników globalizacji panuje przekonanie, iż rozpowszechnienie technologii i

know-how przyczyni się do wzrost dobrobytu. Natomiast amerykański politolog Samuel

Huntington stwierdza, że technologia jest politycznie neutralna. Każdy z niej może zrobić

użytek, na przykład światowa mafia narkotykowa czy jakakolwiek grupa przestępcza.

Technologia świata nie zbawi. [10] Włączenie się w rozwój wysokiej technologii, jak i

proces globalizacji, jest najskuteczniejszą metodą na zmniejszenie obszarów nędzy i

zmniejszenie dystansu do państw Zachodu.

Praca

W krajach wysoko rozwiniętych ciągłym przemianom ulega rynek pracy. Powstają nowe

zawody, zmienia się czas przebywania pracownika w firmie, przekształceniom ulegają

stosunki pracodawcy z podwładnymi. Kształtujące się społeczeństwo informacyjne wciąż

zmusza dostosowywanie się do zmieniających się warunków otoczenia, zarówno zwykłego

człowieka, jak również firmę a nawet państwo. Obserwujemy tendencję do wzrostu

zatrudnienia pracowników umysłowych. W gospodarce elektronicznej będzie znacznie

mniejsze zapotrzebowanie na pracę produkcyjną. Podobnie jak transformacja gospodarki

agrarnej do industrialnej spowodowała - co najmniej w krajach wysoko rozwiniętych -

ogromne zmniejszenie znaczenia chłopów i robotników rolnych na rynku pracy na rzecz

robotników zatrudnionych w produkcji przemysłowej, tak transformacja gospodarki

industrialnej do elektronicznej spowoduje redukcję znaczenia tych ostatnich na rzecz

szeroko rozumianych usługodawców. [11] Ostatnie stulecie w społeczeństwach krajów

zachodnich przyniosło radykalną zmianę w sposobie postrzegania pracownika i roli, jaką

odgrywa w firmie. Znaczny spadek w ciągu pięciu ostatnich dekad liczby pracowników

rolnych, którzy wcześniej stanowili największą grupę wśród osób zatrudnionych, jest

bardzo widoczny. Byli to ludzie wykonujący przede wszystkim pracę fizyczną. Z czasem

coraz więcej rolników znalazło zatrudnienie w przemyśle,jednocześnie nabywając nowych

umiejętności i zmieniając rodzaj posiadanych kwalifikacji zawodowych. Znaleźli się wśród

nich pracownicy techniczni, specjaliści oraz kadra zarządzająca. Przyczynili się do

rozkwitu gospodarki, wspierając produkcję oraz usługi. Powyższy podział wydaje się wciąż

aktualny, jednak współcześnie pojawiła się nowa kategoria zatrudnionego zwanego

"pracownikiem wiedzy". Pracownik wiedzy to osoba, której zadaniem jest kreowanie i

8

dystrybucja informacji oraz idei.

Gwałtowny rozwój zastosowań technologii informacyjnych przyczynił się do gruntownych

zmian w strukturze zatrudnienia. Zrodziły się nowe szanse dla pracownika przez:

zmniejszenie roli pracy jako "trudu w pocie czoła,

wzrost ilości czasu wolnego przeznaczonego na wypoczynek, sport, kształcenie

ustawiczne itp.,

wzrost roli zarządzania personelem, "intelektualizacji" pracy, wzrost znaczenia pracy na część etatu i pracy w domu. [12]

Ujawniły się także nowe zagrożenia, jak:

dostęp do wiedzy jako źródła konfliktów,

redukcja zatrudnienia w rolnictwie i przemysłach tradycyjnych,

wzrost bezrobocia strukturalnego,

wzrost poczucia alienacji (utrata pozycji, stanowiska na korzyść maszyny), luka pokoleniowa, konflikty społeczne. [13]

Za kilka lat na rynku pracy człowiek zacznie przypominać kameleona. Najbardziej

pożądaną cechą pracownika stanie się zdolność do szybkiego przystosowania się do zmian.

Umiejętność dostosowania się do wymogów rynku i permanentna nauka w rozszerzaniu

swoich umiejętności. Już teraz, wymienione wyżej cechy są poszukiwane przez

pracodawców u przyszłych pracowników. Pożądana jeszcze niedawno "fachowość", czyli

doswiadczenie w jednej dziedzinie, wypierana będzie przez wiedzę bardziej ogólną.

Pracownicy szkolący się w jednej specjalności zastępowani będą przez ludzi posiadających

dodatkowo ogólną wiedzę, którzy szbciej przystosuja się do zmieniających się potrzeb

organizacji.

Internet przyniósł nowy wybuch konsumpcji. Dziesięć lat temu, żeby kupić bilet na

samolot, trzeba było skorzystać z pośrednictwa biura podróży. Dziś przez Internet każdy

może sam zarezerwować miejsce w samolocie i opłacić przelot kartą kredytową, a bilet

odebrać przy wejściu do samolotu. Nowy rodzaj komunikacji przyczynił się do rozwoju

usług cyfrowych. Cechy określające charakter usług świadczonych do tej pory, takich jak:

czas, położenie geograficzne czy cena, uległy radykalnym zmianom. Klient nie wychodząc

z domu, może dokonać dowolnego zakupu, niezależnie od tego, gdzie znajduje się

sprzedawca. Dzięki zmniejszeniu liczby pośredników transakcji do minimum, został

skrócony czas oczekiwania klienta ( rozwój dostaw just-in-time) oraz cena produktu.

Rozwój usług elektronicznych przyczynił się do zmniejszenia liczby pracowników w

sektorze produkcyjnym. Zmusza to do wymyślania nowego rodzaju usług. Na przykład

doradztwa rynkowego, które się musi rozwijać w miarę zasypywania nas wszelkiego

rodzaju ofertami, w których mało kto może się połapać, Już dziś niewielu z nas potrafi

racjonalnie wybrać komputer, bank czy ubezpieczenie najlepiej odpowiadające jego

potrzebom i możliwościom. [14]

Internet przekształca się w największy rynek pracy. Aż 80% firm z branży IT prowadzi

internetowe rekrutacje - podaje raport amerykańskiej firmy iLogos. Sieć to tańsze medium

9

niż gazeta. Jest do niego większy dostęp, a informacja szybciej dociera do ludzi. [15]

Poszukiwania odpowiedniego pracownika coraz częściej zaczynają się od przeszukiwania

zasobów "globalnej sieci", gdyż tradycyjne media nie są już wystarczające. I odwrotnie gdy

ktoś pragnie zmienić miejsce zatrudnienia, korzysta z wyspecjalizowanych serwisów jak

chociażby: www.jobpilot.pl, www.opjobs.pl, www.jobs.pl, kariera.wprost.pl. Czekają tu

tysiące ofert, które można przeglądać według różnych kryteriów. Coraz częściej także

wymaga się, by składane aplikacje były przesyłane drogą elektroniczną. Wypełnienie

ankiety na stronie firmy jest zdecydowanie szybszą metodą na pozostawienie informacji o

swoich umiejętnościach i oczekiwaniach, co do ewentualnej przyszłej pracy niż złożenie

tych samych dokumentów w biurze. Pracodawcy umożliwia to sprawniejsze przejrzenie

nadesłanych informacji.

W rozwijającym się społeczeństwie informacyjnym coraz większą rolę odgrywają

pracownicy, którzy nie są bezpośrednio związani z daną firmą. Przy realizacji nowego

projektu czy przedsięwzięcia zbiera się grupa specjalistów i to nie tylko jednej dziedziny,

którzy zostali wyszukani dzięki headhunterom i Internetowi. Tak powstały zespół istnieje

dopóki nie zostanie zrealizowana koncepcja zaproponowana przez szefostwo firmy. Później

ta grupa pracowników ulega rozpadowi, by następnie powstała następna, biorąca udział

przy innym przedsięwzięciu i w innym składzie. Taka sytuacja zaciera istniejący do tej

pory udział pracowników produkcyjnych i nieprodukcyjnych w powstawaniu wytworu na

rzecz tych drugich. Coraz większy udział osób związanych z nadzorem i projektowaniem

jest widoczny nawet w hali produkcyjnej. Siła fizyczna jest zastępowana mechaniczną oraz

zwiększającymi się możliwościami komputera w wykonywaniu czynności rutynowych.

Tendencje na rynku pracy nieustannie ulegają zmianie. Pracownicy nie szukają już

zatrudnienia na całe życie. Podejmując kolejne wyzwania powiększają swoje CV o coraz to

nowe punkty. Osoby takie mają zupełnie odmienne aspiracje, niż pracownicy wtopieni w

przestarzałą hierarchię zależności zawodowych w zakładzie pracy. W każdej chwili są

gotowi odejść i w razie potrzeby nie wahają się tego zrobić. Zatrudnienie zdolnego

pracownika nie jest rzeczą łatwą, a utrzymanie go stanowi jeszcze większe wyzwanie.

Firmy będą musiały traktować go jako potencjał intelektualny firmy, jako jej kapitał, a nie

jako obciążenie.

Zwiększenie zapotrzebowania na osoby w zawodach związanych z informatyzacją oraz

potrzeba przystosowania pracowników zawodów tradycyjnych do korzystania z nowych

technik informatycznych i telekomunikacyjnych pokazuje, że wyłaniające się

społeczeństwo informacyjne przyczynia się do znaczących zmian na rynku pracy. Pojawił

się nowy rodzaj pracy zwany telepracą. Pod tym pojęciem należy rozumieć pracę

świadczoną zdalnie przez media elektroniczne, takie jak Internet, telefon, wideotelefon

itp.[16] W odbiorze społecznym telepraca kojarzy się z pracą świadczoną z domu oraz z

dwiema grupami społecznymi: inwalidami ruchu oraz kobietami. W jednym i drugim

przypadku jest to daleko idące zawężenie. [17] Miejscem wykonywania swojej profesji w

taki sposób może być zarówno prywatne mieszkanie, lokal pracodawcy bądź telecentrum

utworzone w celu redukcji kosztów. Największą grupę wykonującą swój zawód zdalnie

stanowią kobiety, przy czym przy dominujące środowisko zawodowe stanowią

managerowie. Z roku na rok wzrasta liczba osób zainteresowanych telepracą jak i już w ten

10

sposób pracujących. Ocenia się, że telepraca może doprowadzić do 50% oszczędności w

kosztach utrzymania biur i to zarówno w przypadku telepracy z domu, jak z telecentrum lub

biura. Ocenia się również, że telepraca może prowadzić aż do 40% poprawy wydajności

pracowników, którzy lepiej wykorzystują czas pracy. [18]

Rys. 2. ePracownicy i zainteresowanie ePracą.

Źródło: eWork, 2002 Status Report on New Ways to Work in the Knowledge

Economy.

Wraz z rozwojem telepracy pojawiły się nowe nadzieje, ale i także obawy.

Zapotrzebowanie na taki rodzaj pracy wyłoniło się wśród grupy społecznej inwalidów

ruchu, dla której będzie ona sposobem na godne życie. W ramach projektu UE - FlexWork

[19] (określanych oryginalnie jako Blueprints) zostały opisane sposoby organizacji

elastycznych form pracy w celu zapewnienia zatrudnienia osobom niepełnosprawnym.

Różnorodność form dostępu do pracy etatowej dla tej grupy pracowników jest bardzo

szeroka i obejmuje zarówno telepracę indywidualną, jak i organizację specjalistycznych

programów zatrudniania w bardziej ustrukturalizowanej postaci. Opracowania te

przeznaczone są dla doradców biznesowych sektora małych i średnich przedsiębiorstw,

którzy zamierzają wspomagać przedsiębiorców w implementacji technik pracy elastycznej i

telepracy w ich codziennej działalności.

Pracownicy, którym proponuje się telepracę, obawiają się przede wszystkim bycia

pracownikiem drugiej kategorii w przedsiębiorstwie, który nie pozostaje w stosunku

osobistym z przełożonymi i współpracownikami. [20] Od wątpliwości nie jest wolna

11

również kadra zarządzająca. Nadzorowanie pracownika na odległość budzi niechęć

szczególnie tych managerów, którzy w swojej codziennej pracy w niewielkim stopniu

wykorzystują nowe rozwiązania teleinformatyczne. Obawy rodzi także samoorganizacja

pracowników. Potrzeba trochę czasu, by nowe rozwiązania zostały zaakceptowane, uznane

za jak najbardziej potrzebne w naszym życiu. Znane powiedzenie mówi: "stałe są tylko

zmiany", co jedynie podkreśla charakter XXI wieku. Coraz więcej dziedzin naszego życia

ulega przemianom. Dużo wysiłku i czasu należy włożyć w szybkie przystosowanie się do

nich.

Innym czynnikiem, który zaczyna mieć duże znaczenie w społeczeństwie informacyjnym

jest coś, na co obecnie większość ludzi dopiero zaczyna zwracać uwagę; szybko rosnący

odsetek osób starych, przy jednoczesnym kurczeniu się młodego pokolenia. We wszystkich

krajach politycy obiecują, że zachowają obecnie funkcjonujący system emerytalny, ale

zarówno oni jak i ich wyborcy świetnie wiedzą, że już niedługo ludzie będą musieli

pracować do siedemdziesiątki albo i dłużej. Długowieczność może mieć niespodziewane

konsekwencje dla zmniejszenia różnic w zarobkach, które warunkowane są płcią

pracownika. Przedłużenie średniego czasu życia zawodowego, połączonego z wyższymi

wymaganiami edukacyjnymi i zwiększoną konkurencyjnością na rynkach pracy oznacza, że

stary model, zgodnie z którym młody człowiek uzyskuje wykształcenie wystarczające mu na

całe życie, nie będzie miał szans przetrwania. [21] Jak pisze dalej Fukuyama zatrudnienie

przez całe życie w tej samej firmie i na tym samym stanowisku w Stanach Zjednoczonych

przestaje istnieć. Pracownik nieustannie zmienia pracę i emigruje w jej poszukiwaniu coraz

częściej, co jest wynikiem "wielkiego wstrząsu". Zwrócił uwagę na fakt, iż np. Francja

próbuje obniżyć wiek emerytalny i czas pracy, co w konsekwencji przyczyni się do

ogromnego bezrobocia i gigantycznych obciążeń z tytułu świadczeń społecznych. [22]

Natomiast autor książek na temat wpływu współczesnej nauki, biotechnologii, rewolucji

technologicznej na ekonomię, opublikowanego w 1995 dzieła Koniec pracy, przekonując o

nieuchronnym zmniejszaniu się liczby pracujących ludzi na świecie, wręcz zachęca do

zmniejszania tygodniowego czasu pracy. Nowe technologie zawsze zwiększają wydajność i

tu pojawiają się dwie możliwości - albo bezrobocie, albo skrócenie czasu pracy. W połowie

XXI wieku prawdopodobnie będzie można produkować towary potrzebne do zaspokojenia

potrzeb całego świata przy pomocy zaledwie 5 proc. ludzi. [23] Należy zwrócić uwagę na

fakt, że ludzie starsi - ci powyżej pięćdziesiątki - nie będą pracowali na tradycyjnych

etatach, od dziewiątej do piątej, lecz będą partycypowali na rynku pracy na wiele nowych i

różnych sposobów: jako pracownicy czasowi, telepracownicy, osoby zatrudniane na cząstki

etatów lub jako konsultanci na specjalnych kontraktach. Dawni kadrowi, zwani obecnie

menedżerami zasobów ludzkich, wciąż uważają, że osoby, które wykonują zlecenia dla

danej organizacji, są jej pełnoetatowymi pracownikami. Na podobnych założeniach oparte

są też regulacje prawa pracy. W ciągu następnych 20 lub 25 lat prawdopodobnie połowa

ludzi aktywnych na rynku pracy nie będzie zatrudniana w ten sposób, a z pewnością nie

będzie miała etatów, w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Zjawisko to będzie się w

szczególności odnosiło do osób starszych. Nowe sposoby zatrudniania ludzi, przy

jednoczesnym unikaniu nadmiernego wiązania się z nimi, będą się stopniowo stawać

kluczową kwestią w zarządzaniu personelem i to nie tylko w biznesie. Kurcząca się liczba

12

młodych ludzi może spowodować jeszcze większe wstrząsy.

Kultura

Nowe techniki informacyjne oznaczają nowy sposób myślenia, studiowania, przekazywania

ideologii. Prorocy rewolucji informatycznej sprawią, że nowe środki przekazu doprowadzą

już wkrótce do istotnych zmian w naszym życiu. Można odnieść wrażenie, że świat

intelektualny, zamiast przyjrzeć się kompetentnie i chłodno nowym mediom, ulega

fascynacji dyskusjom toczącym się w tonie apokaliptycznym bądź wybiega daleko w

przyszłość. Wysuwa się tezy o zaniku bezpośrednich kontaktów międzyludzkich, końcu

pracy bądź śmierci książki. Przemiany w społeczeństwie, kulturze i obyczajach nie

dokonują się z dnia na dzień, choć patrząc na kształtujące się społeczeństwo informacyjne

nie można pozbyć się takiego właśnie wrażenia. Pomimo świadomości, że każda rewolucja

jest długotrwałym procesem, który wpływa na sposób postrzegania otoczenia, w prasie

mediach i w konsekwencji w umysłach ludzi pojawia się obraz świata, który trudno im

zrozumieć. Powstawanie społeczeństwa informacyjnego też jest procesem. Poprzez

rewolucję naukowo-techniczną w latach 40. XX wieku, budowę w 1946 roku ENIAC-a,

ruchy wstrzemięźliwego korzystania z zasobów Ziemi, [24] rozwój komputerów klasy PC,

telekomunikacji stacjonarnej i mobilnej aż po ekspansję Internetu na cały świat, dopełniał

się proces budowy nowego społeczeństwa.

W dzisiejszym świecie mamy do czynienia z dwoma typami uczestnictwa w kulturze, która

na większości obszarów naszej planety pozostaje jeszcze kulturą analogową, oraz kulturze

sieciowej. [25] Pierwszy typ warunkuje jednokierunkowe uczestnictwo w przekazie, co jest

charakterystyczną cechą masowej konsumpcji. Jednakowa oferta adresowana niemalże do

wszystkich zaczyna powoli schodzić na dalszy plan w konkurencji z nowym typem odbioru

kultury za pośrednictwem sieci teleinformatycznych. Społeczeństwo sieciowe, które

powstaje, cechuje interaktywność w odbiorze, odejście od masowości na rzecz własnych

upodobań i większa swoboda w wyborze różnorodnej oferty kulturalnej.

Wśród największych producentów "rozrywki" na świecie w ostatnim czasie następuje

koncentracja kapitału. Tacy giganci jak Disney, Sony Corporation, Bertelsmann, Rupert

Murdoch czy America Online (AOL)-Time-Warner (TW) stanowią teraz konkurencję, z

którą ciężko będzie walczyć firmom z Europy. Być może mariaż np. AOLTime-Warner

potwierdza jedynie, że historia lubi się powtarzać. W trudnym okresie powstają

konsolidacje, by zminimalizować straty i by zyskać nowe obszary działalności. Gdy minie

bessa firmy już "samotnie" podążają swoja drogą.

Przez całe życie uczymy się rozpoznawać znaki, przez które świat do nas przemawia niby

wielka księga, [26] dlatego teraz mówimy, że symbolem naszych czasów jest Internet.

Pojawiają się teksty naukowe o dzieciach Internetu, generacji Y albo SMS-ów, e-generacji,

Millenium Kids, Millenium Generation, Net Generation, Gen Netters, Video Kids. Zalicza

się do tego pokolenia dzieci i młodzież urodzone po 1980 roku, chociaż niektórzy

podkreślają, że wiek, podobnie jak kolor skóry czy płeć nie mają tu znaczenia. Portal

Onet.pl zamieścił na swoich stronach manifest nowego pokolenia: O przynależności do e-

generacji decyduje stan umysłu, a nie tradycyjne wyznaczniki wartości człowieka, takie jak

13

wygląd zewnętrzny, status społeczny, zamożność, wykształcenie. E-generacja to ludzie, w

których Internet nie wzbudza ani lęku, ani specjalnego zdziwienia, lecz jest częścią ich

życia, częścią równie naturalną jak młynek do kawy czy bezzałogowe loty kosmiczne. [27]

Całość przemian zaczyna pokazywać swoje właściwe oblicze. Widzimy, że Internet

zmienia sposób, w jaki pracujemy, uczymy się, postrzegamy świat, bawimy się i kupujemy.

Pojawienie się Internetu oznacza nową jakość w dziedzinie stosunków międzyludzkich i

aktywności społecznej. Słowo pisane, które dzięki wynalezieniu druku, przyczyniło się do

udostępnienia wiedzy i informacji na niespotykaną dotąd skalę, nie pokonało jednak bariery

przestrzeni. Dopiero elektryczne i elektroniczne środki przekazu, jak: telefon, radio,

telewizja pokonały te przeszkodę. Jednakże to Internet pozwolił na przekazywanie treści

nie tylko jednokierunkowo, ale jeszcze o dłuższej żywotności.

Za zasadniczy czynnik kształtujący system społeczny Marshal McLuhan uznał nowoczesną

technikę. Zakładając konieczność istnienia kultury globalnej (globalnej wioski),

przewidział zjawisko synergii kultur, które właściwie nakłada obowiązek uczestniczenia w

stałym obiegu globalnej informacji. Dzisiaj od człowieka kultury wymaga się znajomości

zarówno książek, jak i nowych form gromadzenia informacji i komunikacji. Należy

podkreślić, iż pokolenie Y wykazuje już odmienne zachowania konsumpcyjne. Odejście od

mcdonaldyzacji na rzecz ciągłych nowości, (szczególnie komórek i komputerów) z

zachowaniem indywidualnych upodobań. Popularna stała się też idea transhumanizmu. [28]

Przenikanie się biosfery człowieka i technosfery cywilizacji (w zastosowaniu protez,

implantów, sztucznych organów itp.), którego finalnym etapem ma być uwolnienie się od

naszych biologicznych uwarunkowań, całkowita synergia z technologią..

We współczesnej kulturze nie ma kanonu, czyli wartości i pojęć znanych wszystkim i przez

wszystkich jednakowo rozumianych, jak kanon słów w wokabularzu języka ojczystego.

Kultura krańca w obiegu globalnym nie jest kulturą hierarchiczną wobec lokalnych

(narodowych, regionalnych), staje się jakby metakulturą. Jej cechą jest wymienność piękna

i brzydoty, zła i dobra, fałszu i prawdy, sacrum i profanum. Następuje intelektualna

dewaluacja pojęcia tekstu, historyczna pamięć jest raczej śmietnikiem kultury niż jej

bogactwem. Jest to kultura bez metafizyki. Quasi-metafizyka odradza się raczej w

urynkowionej prymitywnej magii lub astrologii niż filozofii. [29] Dziś trudno powiedzieć,

co tu jest ważniejsze - rozrywka czy biznes. Wydaje się, że biznes, który dzięki

komputeryzacji i informatyzacji stanowi współczesny etap procesu uprzemysłowienia i

komercjalizacji kultury, informacji i komunikacji. Przyśpieszenie tej ewolucji dokonuje się

dzięki dygitalizacji technologii informacyjnych. Przemysł kulturowy, informacyjny i

komunikacyjny uległ komercji wolnego rynku. Niezależność, jaką środowisko twórców

kultury wypracowało w konfrontacji z ekonomią rynkową ulega rozproszeniu. Malejąca

wciąż ochrona państwa nad dobrami kultury przyśpiesza ten proces. Wiele instytucji

kultury szybko spostrzegło kierunek zachodzących zmian i zdecydowało się sprostać

nowym wyzwaniom, nie zatracając swojego charakteru albo naciskać na zwiększenie

ochrony państwa przed wyniszczającą komercją. Wszystko, co mieści się dzisiaj pod nazwą

informacji, staje się automatycznie produktem. Dotyczy to przekazów telewizyjnych,

książek, filmów i gier. [30]

W skali światowej obserwuje się zjawisko globalizacji rynków oraz ich swoisty status

14

ponadnarodowy i ponadczasowy. Nowe technologie informacyjne przyczyniają się do

wzrostu konkurencyjności rynku usług. Rynek wirtualny nie jest związany z żadnym

konkretnym miejscem ani porą dnia - jest wszędzie tam, gdzie sięgają złącza

telekomunikacyjne i funkcjonuje całą dobę.

Edukacja

Trudno o dziedzinę, która z postępem technik informacyjnych (IT) kojarzyłaby się lepiej niż

edukacja. Istotą obu jest przecież przekazywanie i przetwarzanie informacji. [31]

Dynamiczny rozwój kształcenia, jaki obserwuje się w ciągu ostatniego dziesięciolecia

podkreśla charakter dokonujących się przemian. Narastająca w dużym tempie ilość

informacji, ciągłość zmian, nowe techniki komunikacyjne, rosnąca mobilność ludzi to

wszystko powoduje większe zapotrzebowanie na wiedzę." Społeczeństwo informacyjne

będzie na tyle konkurencyjne, na ile jego gospodarka zostanie oparta na wiedzy. Kluczem

do wiedzy jest edukacja. Dlatego wykształcenie społeczeństwa nie może być traktowane

wyłącznie jako indywidualna sprawa uczącego się, tylko jako strategiczne zadanie dla

państwa. [32]

Nowe techniki informacyjne przyczyniają się do wspomagania i warunkowania przemian w

systemie edukacji. Oferuje się nowe metody dostępu uczniów i nauczycieli do informacji,

np. przy wykorzystaniu Internetu powstaje nowa metodologia nauczania. Używane do tej

pory zeszyty, podręczniki i tablice będą zastępowane coraz powszechniej laptopami bądź

projektorami. Rozwój technik informacyjnych znacząco zmienia samą istotę przekazu

edukacyjnego. Uczeń może być sam dla siebie nauczycielem dzięki pomocy IT i nie traci

na tym przekazie. W pewnym momencie może się zdarzyć, że rola pedagoga - człowieka w

świecie wiedzy będzie zbędna, zastąpi go program komputerowy bądź Internet, choć to

raczej odległa przyszłość. Twierdzi się, że ludzie spędzający dużo czasu przed komputerem

zatracają potrzebę kontaktów międzyludzkich, co jest daleko idącym zniekształceniem

rzeczywistości. Nowe techniki informacyjne z czasem staną się istotnym przedmiotem

nauczania, by przygotowywać przyszłych pracowników do wykorzystywania

oprzyrządowania informatycznego w swoich zawodach. Przed edukacją otwiera się droga

budowy jej nowego kształtu w wymiarze regionalnym, a nawet globalnym. Dzięki

systemom komputerowym staje się możliwe analizowanie wykształcenia, szkoleń i karier

zawodowych po to, by tworzyć potrzebne i elastyczne profile studiów bądź kursów. W

wymiarze globalnym natomiast będzie możliwe prognozowanie potrzeb rynku i

przeciwdziałanie złym tendencjom.

Zmierzamy ku społeczeństwu informacyjnemu, w którym informacja staje się

najważniejsza, determinująca charakter przemian. Otacza nas z każdej strony w takim

stopniu, że nie wiemy, która jest niezbędna, dobra i właściwa. Zalewa nas zewsząd, a my

potrzebujemy konkretnej wiedzy. Nie- kontrolowana i nie- zorganizowana informacja nie

jest bogactwem w społeczeństwie informacyjnym, lecz przeciwnie, staje się wrogiem

pracownika zajmującego się informacją. Naukowcy, którzy są przytłoczeni danymi

technicznymi, narzekają na szum informacyjny; twierdzą, że mniej czasu potrzeba im na

przeprowadzenie doświadczenia niż na wyszukanie informacji, czy wcześniej zostało ono

15

przeprowadzone, czy też nie. [33] Dostęp do największego źródła informacji, jakim jest

Internet ciągle wzrasta. Coraz więcej szkół umożliwia swoim uczniom dostęp do globalnej

sieci. Liczba komputerów przypadających na 100 osób w szkołach podstawowych i

średnich krajów kandydujących do Unii Europejskiej jest porównywalna, ale wciąż za

niska w stosunku do piętnastki. W zakresie zaopatrzenia szkół podstawowych w komputer

osobisty sytuacja wygląda następująco: szkoły posiadają średnio 4 komputery na 100

uczniów, z czego mniej więcej połowa przyłączona jest do Internetu. Jednakże zaledwie

jeden na stu uczniów posiada dostęp do Internetu za pośrednictwem szybkiego łącza. [...]

W szkołach średnich pomimo, że nieco więcej niż połowa komputerów osobistych jest

podłączona do Internetu, jedynie 1 komputer na 100 uczniów wyposażony jest w szybkie

łącze internetowe. [34] Znacznie lepiej wygląda sytuacja na uczelniach stopnia

najwyższego, gdzie liczba komputerów na 100 uczniów zbliża się do wartości uznanej

przez dane państwo za docelową i jest podobna do liczby komputerów w szkołach

wyższych w krajach Unii.

Rys. 3. Liczba komputerów w szkołach wyższych, w krajach Unii.

Źródło: eEurope+ 2003 Progress report ( Pierwszy raport o postępach we wdrażaniu

eEurope+ w krajach kandydujących)

By korzystać z rozproszonej informacji należy posiadać podstawowe umiejętności

związane z obsługą elektronicznych mediów. Komputery wraz z nowoczesną technologią

posługiwania się informacją stanowią szansę odejścia od encyklopedyzmu, czyli od

przekazywania przez nauczycieli i gromadzenia przez uczniów dużych zasobów informacji.

Jednocześnie stwarzają możliwość powstawania u uczniów mechanizmów poznawczych na

bazie niewielkiego zasobu podstawowych informacji oraz wyrabiania umiejętności

ciągłego kształcenia się i radzenia sobie z pojawiającymi się zasobami informacji. Proces

ten powinien dotyczyć nie tylko dzieci i młodzieży szkolnej, ale także dorosłych, którzy

16

zmuszeni są do zapoznawania się z nowymi technologiami informacyjnymi i

komunikacyjnymi. Przygotowanie Europejczyków na nadejście społeczeństwa informacji

jest zadaniem pierwszoplanowym. Edukacja, szkolenie i promocja z konieczności będą

odgrywały centralną rolę. [35] Działania Wspólnoty w zakresie edukacji, kształcenia

zawodowego młodzieży, oceniane z perspektywy czasu, mają charakter dynamiczny. W

Traktatacie Rzymskim jedynie artykuł 128 zawierał postanowienia dotyczące kształcenia i

doskonalenia zawodowego. W Traktatacie z Maastricht (1993 rok), wyraźnie mówi się jużo

przyczynianiu się do rozwoju oświaty i szkolenia zawodowego wysokiej jakości. Traktat

Amsterdamski, który wszedł w życie dnia 1 maja 1999 roku wprowadził do Preambuły

Traktatu Rzymskiego zapis podkreślający konieczność popierania możliwie najwyższego

rozwoju poziomu wiedzy przez szeroki dostęp do oświaty oraz stałe uaktualnianie wiedzy.

Przyjęta 7 grudnia 2000 roku na szczycie w Nicei Karta Praw Fundamentalnych Unii

Europejskiej w art. 14 ( Prawo do edukacji) stanowi, iż każdy ma prawo do edukacji oraz

dostępu do kształcenia zawodowego i ustawicznego. Prawo to obejmuje również wolny

dostęp w zakresie kształcenia obowiązkowego (art. 14 ust. 2). Art. 14 ust. 3 przewiduje

prawo do kształcenia dzieci zgodnie z religijnymi, filozoficznymi i pedagogicznymi

przekonaniami rodziców, zgodnie z ustawodawstwem krajowym, które określa zasady

wykonywania tego prawa. W obecnym kształcie art. 149 Traktatu Rzymskiego mówi, iż

Unia Europejska przyczynia się do rozwoju edukacji wysokiej jakości, zachęcając do

współpracy między państwami członkowskimi oraz, jeśli to niezbędne, wspierając i

uzupełniając ich działania w pełni szanując odpowiedzialność państw członkowskich za

treść nauczania i organizację systemu edukacyjnego, jak również ich różnorodność

kulturową i językową. Działania Unii Europejskiej w zakresie edukacji zmierzają do jej

rozwoju , zwłaszcza przez nauczanie i upowszechnianie języków państw członkowskich,

sprzyjania wymianie studentów i nauczycieli, w tym zachęcając do uznawania dyplomów

akademickich i okresów studiów, promowania współpracy między placówkami

oświatowymi, rozwoju wymiany informacji i doświadczeń w kwestiach wspólnych dla

systemów kształcenia państw członkowskich, popierania rozwoju wymiany młodzieży i

instruktorów społeczno-oświatowych oraz popierania rozwoju edukacji na odległość. W

ramach rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Unii Europejskiej w dokumentach takich

jak eEurope, podkreśla się umożliwienie dostępu uczniów każdego typu szkół do Internetu.

Ponadto wskazuje się na możliwość korzystania z usług pomocniczych i zasobów

szkoleniowych w Internecie oraz systemów elektronicznego nauczania przez nauczycieli,

uczniów i rodziców (na przykład, dostęp dla dzieci żyjących w trudnych warunkach, dostęp

do zapisanego cyfrowo dziedzictwa kultury, wielojęzycznych, multimedialnych materiałów

szkolnych, Europejskiej inicjatywy tworzenia wolnego oprogramowania, zbiorów

najlepszych wskazówek praktycznych). Popierać te starania za pomocą unijnych

programów nauczania, szkoleniowych, kulturalnych i IST. [36]

Firma analityczna Gartner twierdzi, po erze automatyzacji pracy biurowej w latach 80. i

"internetyzacji" biura w latach 90., nadszedł czas na środowisko pracy sprzyjające

wymianie wiedzy i pracy grupowej. Kiedy pod koniec lat 90. zaczęły odnosić sukcesy

firmy eLearningowe, [37] zaczęto wierzyć, że ta branża w krótkim czasie wyeliminuje

tradycyjne nauczanie stacjonarne. Okazało się, że są liczne przeszkody, które hamują

17

rozwój nowego sposobu nauczania. Do głównych barier można zaliczyć: bariery

technologiczne, mentalne oraz dydaktyczne i metodyczne. Na pokonanie tych trudności

trzeba czasu i pieniędzy. W krajach Europy Zachodniej eLearning oparty o rozwiązania

komputerowe (CD-ROM-y i systemy hybrydowe) jest bardzo popularny. Kilka tysięcy firm

działających na terenie Unii Europejskiej (od wielkich koncernów po małe firmy rodzinne)

stosuje te rozwiązania z powodzeniem. Następne tysiące firm używają tej formy nauki poza

Europą. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że eLearning może być niezwykle

skuteczny edukacyjnie oraz istotnie obniżać koszty systemów szkoleń i rozwoju.

Pracodawca chce by jego pracownik został poddany działaniom edukacyjno-rozwojowym

gdyż będzie więcej wiedział i umiał. Szkolenia przez Internet bądź Intranet mają to do

siebie, że można w każdej chwili i w każdym miejscu na świecie (jeśli jest tylko dostęp do

odpowiednich narzędzi) je odbyć, a w obecnym czasie od zatrudnionego wymaga się by

nieustannie podnosił swoją wiedzę i umiejętności. Można wymienić trzy powody dla jakich

firma powinna umożliwić eLearning swoim pracownikom:

1. Wypracowywanie wzrostu efektywności firmy dzięki przyrostowi wiedzy i

umiejętności pracowników.

2. Motywowanie poprzez zaspokajanie potrzeb związanych z rozwojem zawodowym.

3. Budowanie kultury organizacyjnej. [38]

Nowe formy nauczania wspomagające permanentną edukację, jak choćby eLearning będą

coraz częściej stosowane. Ciągłość przemian i coraz większe ich tempo wymusza

poszukiwania lepszych, wygodniejszych i dających zadawalające rezultaty rozwiązań.

Ewoluująca wciąż technika informacyjno-komunikacyjna umożliwia powstawanie coraz to

nowszych metod wspomagających adaptację człowieka do zmieniających się warunków

otoczenia, pozwala łatwiej funkcjonować w powstającym społeczeństwie informacyjnym

Przypisy

[1] KING, Alexander, SCHNEIDER, Bertrand. Pierwsza rewolucja globalna : raport Rady

Klubu Rzymskiego. Warszawa : Polskie Towarzystwo Wspólpacy z Klubem Rzymskim,

1992, s. 21.

[2] GOLIŃSKI Michał. Społeczeństwo informacyjne - problemy definicyjne i problemy

pomiaru. Warszawa, s.3

[3] TOFFLER, Alvin. Fala za falą : wywiad z Alvinem Tofflerem rozmawia Jacek

Żakowski. In Społeczeństwo informacyjne, Socjologia, Poezja [on-line]. [dostep 20 marca

2003]. Dostepny w World Wide Web:

http://www.nomadx.republika.pl/cybersociety/toffler.html.

[4] Najpopularniejsza definicja pojęcia electronic commerce (e-commerce) odnosi je do

handlu elektronicznego. Jednakże ze względu na obejmowanie swoim zakresem, poza

handlem, także działalności wytwórczej i usługowej prawidłowe jest ogólniejsze

tłumaczenie tego pojęcia jako gospodarki elektronicznej. Według Światowej Organizacji

Handlu (WTO) przez e-commerce należy rozumieć produkcję, reklamę, sprzedaż i

18

dystrybucję produktów poprzez sieci teleinformatyczne. Instrumentami gospodarki

elektronicznej są: telefon, telefax, telewizja, Elektroniczna Wymiana Danych (EDI) oraz

"Internet" - najważniejszy i coraz powszechniej używany.

[5] GOLIŃSKI, Michał. Gospodarka i informacja In W drodze do społeczeństwa

informacyjnego : zbiór prac. Pod. Red. Józefa Lubacza. Warszawa : Instytu Problemów

Wspólczesnej Cywilizacji, 1999, s.142.

[6] Według ekonomisty Josepha Schumpetera o innowacji można mówić wtedy, gdy jakiś

produkt zostaje po raz pierwszy wykorzystany w celach komercyjnych, albo wtedy, gdy

zostaje wdrożony nowatorski proces technologiczny.

Źródło: Sieć mózgów. Wprost 2001 nr 30 s.69

[7] Termin "globalizacja" ma co najmniej trzy znaczenia:

a) odnosi się do procesu umiędzynarodowienia stosunków społecznych,

b) oznacza nową fazę modernizacji i rozwoju kapitalizmu z naciskiem na stosunki

międzynarodowe,

c) określa nowe tendencje w rozwoju kultury.

Źródło: GABRYŚ, Marcin. Globalizacja - szanse, zagrożenia wyzwania. In Sieciowisko

[on-line]. [dostęp 22 stycznia 2003]. Dostępny w World Wide Web:

http://hitnews.pl/sieciowisko/pub.php?id=pubsi10.

[8] GOLIŃSKI, Michał. op.cit. s.148

[9] BALCEROWICZ, Leszek. Do usług. Wprost. 2002, nr 31 (1027), s.46.

[10] HUNTINGTON, Samuel. Cywilizacyjny tygiel. Rozm. Maria Graczyk. Wprost. 2001,

nr 7 (951), s. 19

[11] CELLARY, Wojciech. Rynek pracy w gospodarce elektronicznej. In Polska w drodze

do globalnego społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju społecznym. Red. Nauk.

Wojciech Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, 2002, s. 62.

[12] GOBAN-KLAS, Tomasz, SIENKIEWICZ, Piotr Społeczeństwo informacyjne : szanse

zagrożenia, wyzwania [on-line]. [dostep 15 kwietnia 2003]. Dostępny w WWW:

http://users.uj.edu.pl/~usgoban/agh.html.

[13] GOBAN-KLAS, Tomasz, SIENKIEWICZ, Piotr Społeczeństwo informacyjne : szanse

zagrożenia, wyzwania [on-line]. [dostep 15 kwietnia 2003]. Dostępny w WWW:

http://users.uj.edu.pl/~usgoban/agh.html.

[14] TOFFLER, Alvin. Fala za falą : wywiad z Alvinem Tofflerem rozmawia Jacek

Żakowski. In Społeczeństwo informacyjne, Socjologia, Poezja [on-line]. [dostep 20 marca

2003]. Dostepny w World Wide Web:

http://www.nomadx.republika.pl/cybersociety/toffler.html.

[15] SOCHA, Natasza, WYPUSTEK, Katarzyna. Łowcy głów. Wprost. 2001, nr 7 (951), s.

49.

[16] European Information Technology Observatory (EITO) 1998 Yearbook; Status Report

on European Telework. European Commission, 1998; Status Report on European Telework

- New Methods of Work. European Commission, 1999; eWork , 2000 Status Report on

New Ways to Work in the Information Society. European Commission, 2000; 2001eWork,

2001 Status Report on New Ways to Work in the Knowledge Economy. European

Commission, 2001; eWork, 2002 Status Report on New Ways to Work in the Knowledge

19

Economy.

[17] CELLARY, Wojciech. Rynek pracy w gospodarce elektronicznej. In Polska w drodze

do globalnego społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju społecznym. Red. Nauk.

Wojciech Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, 2002, s. 67.

[18] CELLARY, Wojciech. Rynek pracy w gospodarce elektronicznej. In Polska w drodze

do globalnego społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju społecznym. Red. Nauk.

Wojciech Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, 2002, s. 69.

[19] Flexwork Project-Flexible Working Handbook 2001.

[20] CELLARY, Wojciech. Rynek pracy w gospodarce elektronicznej. In Polska w drodze

do globalnego społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju społecznym. Red. Nauk.

Wojciech Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, 2002, s. 70

[21] FUKUYAMA, Francis. Wielki Wstrząs. Warszawa : "Świat Książki" : "Politeja",

2000. s.249.

[22] FUKUYAMA, Francis. Wielki Wstrząs. Warszawa : "Świat Książki" : "Politeja",

2000. s.249.

[23] RIFKIN, Jeremy. Czwarta droga. Rozm. Mirosław Cielemęcki, Michał Zieliński,

Wprost. 2001, nr 39 (983), s. 49.

[24] Chodzi tutaj o prace zespołów badawczo-prognostycznych i ich wyniki: VALASKIS,

Kimon [i in.]. Propozycje dla przyszłości społeczeństwo konserwacyjne. Warszawa : Państ.

Instytut Wydawniczy, 1988. 303 s. ISBN 83-06-01486-3; SCHUMACHER, Ernst

Friedrich. Małe jest piękne : spojrzenie na gospodarkę świata z założeniem, że człowiek coś

znaczy. Warszawa: Państ. Instytut Wydawniczy, 1981, 334 s. ISBN 83-06-00508-2

[25] KRZYSZTOFEK, Kazimierz. Dostęp do kultury. In Polska w drodze do globalnego

społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju społecznym. Red. Nauk. Wojciech

Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, 2002, s. 107.

[26] ECO, Umberto Imię róży. Warszawa, 1999. s. 30

[27] To jedynie wycinek tego manifestu, z całością można się zapoznać na stronach

Onet.pl: E-generacja [on-line]. [dostep 12 czerwca 2003]. Dostępny w World Wide Web:

http://e-generacja.onet.pl/1015870,artykul.html.

[28] Początki światopoglądu transhumanistycznego należy wiązać z pismami F. M.

Esfandiarego, takimi jak: Up - Wingers, Telespheres czy Optimism One (1973), w których

uznaje on pragnienie przekroczenia przez człowieka jego psychofizycznych uwarunkowań

za najbardziej konstytutywne (i naturalne zarazem) dla rozwoju cywilizacji.

[29] KRZYSZTOFEK, Kazimierz. Kontekst kulturowy społeczeństwa informacyjnego In

Polska w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju

społecznym. Red. Nauk. Wojciech Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych

ds. Rozwoju, 2002, s. 119.

[30] BOURDIEU, Pierre. Contre- feux 2 : pour un mouvement social européen. Paris :

Raison d' Agir, 2001. 108 p. ISBN 2-912107-13-X.

[31] GALAR, Roman, LUBACZ, Józef. Paradoksalne konsekwencje rewolucji

informacyjnej w edukacji In W drodze do społeczeństwa informacyjnego, zbiór prac pod.

red. Józefa Lubacza. Warszawa : [Instytut Problemów Współczesnej Cywilizacji] , 1999 s.

100.

20

[32] ABRAMOWICZ, Witold. Obywatele globalnego społeczeństwa informacyjnego. In

Polska w drodze do globalnego społeczeństwa informacyjnego : raport o rozwoju

społecznym. Red. Nauk. Wojciech Cellary. Warszawa : Program Narodów Zjednoczonych

ds. Rozwoju, 2002, s. 121.

[33] NAISBITT, John. Megatrendy : dziesięć nowych kierunków zmieniających nasze

życie, Poznań : Zysk i S-ka Wydaw., 1997, s.44-45.

[34] eEurope+ 2003 Progress report (Pierwszy raport o postępach we wdrażaniu eEurope+

w krajach kandydujących). Zobacz także eEurope 2002 (Benchmarking) - European youth

into the digital age-(Education).

[35] Zalecenia dla Rady Europejskie : Europa i społeczeństwo globalnej informacji In

Sieciowisko [on-line]. [dostep 2 maja 2003]. Dostępny w World Wide Web:

http://hitnews.pl/sieciowisko/pub.php?id=pubsi13.

[36] eEurope+ 2003 A co-operative effort to implement the Information Society in Europe

[37] eLearning - nauka z wykorzystaniem nośników elektronicznych (komputer, CD-rom,

sieć informatyczna, cyfrowa telewizja kablowa itp.)eLearning nie jest terminem

pochodzącym z branży IT, jedynie korzysta z technologii informacyjnych. Różnica

pomiędzy szkoleniem a eLearningiem, według analizy Gartner Group polega na tym, że to

pierwsze można scharakteryzować określeniem "just-in-case", natomiast drugie "just- in-

time"

[38] Zob. TWORZYŃSKI, J. Zaprząc sieć do nauczania. Personel. 2000, nr 21.

3. Społeczeństwo informacyjne – próba definicji

www.silesia.org.pl/.../Nowak_Jerzy_Spoleczenstwo_informacyjne-geneza_i_definicje.pdf

ROZDZIAŁ II

SPOŁECZEŃSTWO INFORMACYJNE – GENEZA I DEFINICJE

Jerzy Stanisław NOWAK

1. Definicje podstawowe

W II połowie XX wieku zaobserwować można powstawanie nowego typu

tworu społecznego zwanego potocznie Społeczeństwem Informacyjnym.

Podstawową jego cechą jest szybki rozwój technologii teleinformatycznych.

Zjawiska takie jak telefonia komórkowa czy Internet umożliwiają komunikację i

dostęp do informacji na bardzo szeroką, niespotykaną dotychczas skalę. Coraz

mnie istotne w porozumiewaniu się i przekazywaniu wiedzy stają się czynniki

takie jak odległość.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że obecnie świat wkroczył w erę, gdzie

najcenniejszym dobrem stała się informacja. Stąd właśnie obserwuje się bardzo

szybki rozwój technologii umożliwiających jej pozyskiwanie, przesyłanie i

analizę. Brak jest jednak jasnej definicji Społeczeństwa Informacyjnego1, co

należy uznać za słabą stronę tej wizji. Intuicyjnie, przeciętny człowiek określi je,

21

jako takie społeczeństwo, gdzie używa się powszechnie komputerów i technik z

nimi związanych.

W większości definicji kładzie się duży nacisk na znaczenie informacji:

„Społeczeństwo charakteryzujące się przygotowaniem i zdolnością do

użytkowania systemów informatycznych, skomputeryzowane i

wykorzystujące usługi telekomunikacji do przesyłania i zdalnego

przetwarzania informacji"2

(I Kongres Informatyki Polskiej, 1994, [1KIP1994]).

Raport I Kongresu powstał tuż po opublikowaniu znanego Raportu

M. Bangemanna, który określał Społeczeństwo Informacyjne jako3:

Definicja 2

„rewolucję opartą na informacji … (i) rozwoju technologicznym, (który)

pozwala nam terasz przetwarzać, gromadzić, odzyskiwać i przekazywać

informacje w dowolnej formie – mówionej, pisanej i wizualnej – bez względu

na odległość, czas i wielkość” oraz „rewolucja ta oferuje inteligencji ludzkiej

nowe, olbrzymie możliwości i … zmienia sposób, w jaki żyjemy i pracujemy”.

Szereg innych definicji określa Społeczeństwo Informacyjne następująco:

1 Warto zauważyć, że przyjął się termin Społeczeństwo Informacyjne podczas,

gdy np. prof. Tomasz Hofmokl w latach 1994-96 używał określenia

„społeczeństwo informatyczne”

2 Definicja ta traktowana jest jako poz. 1 w zestawieniu definicji

3 Podano za opracowaniem [CASE2001] – str. 38; dostęp do polskiej wersji

Raportu M.

Bangemanna – [BANG1994]

Definicja 3

„Pojęcie społeczeństwa informacyjnego oznacza formację

społecznogospodarczą, w której produktywne wykorzystanie zasobu jakim jest

informacja oraz intensywna pod względem wiedzy produkcja odgrywają

dominującą rolę."

(za: Kubicek 1999)4 [KUBI1999]

Definicja 4

"Termin społeczeństwo informacyjne jest używane do określenia społeczeństwa,

w którym jednostki -jako konsumenci, czy też pracownicy - intensywnie

wykorzystują informację" (za: Kubicek 1999) [KUBI1999]

Definicja 5

„...OECD uznała, iż gospodarka jutra będzie, w dużym stopniu, „gospodarką

informacyjną" a społeczeństwo będzie w rosnącym stopniu „społeczeństwem

informacyjnym". Oznacza to, że informacja będzie stanowiła dużą część

wartości dodanej większości dóbr i usług a działalności informacyjnie

22

intensywne będą, w rosnącym stopniu, charakteryzować gospodarstwa domowe

i obywateli." (ICCP

1998)5

Definicja 6

„Społeczeństwo informacyjne może zostać znalezione na przecięciu, kiedyś

odrębnych, przemysłów: telekomunikacyjnego, mediów elektronicznych i

informatycznego, bazujących na paradygmacie cyfrowej informacji. Jedną z

wiodących sił jest stale rosnąca moc obliczeniowa komputerów oferowanych na

rynku, której towarzyszą spadające ceny. Innym elementem jest możliwość

łączenia komputerów w sieci, pozwalająca im na dzielenie danych, aplikacji a

czasami samej mocy obliczeniowej, na odległości tak małe jak biuro i tak duże

jak planeta. Ten podstawowy model rozproszonej mocy obliczeniowej i

szybkich sieci jest sednem społeczeństwa informacyjnego." (OECD 1999)

Definicja 7

„Społeczeństwo informacyjne to społeczeństwo, które nie tylko posiada

rozwinięte środki przetwarzania informacji i komunikowania, lecz środki te

są podstawą tworzenia dochodu narodowego i dostarczają źródła

utrzymania większości społeczeństwa." (Goban-Klas/Sienkiewicz 1999-

[GOKS1999]) 4 W serwisach internetowych podających definicje 3 i 4 można

znaleźć odwołanie: Kubicek1999 bez wskazania dokładnego źródła. Wydaje się,

zdaniem autora, że chodzi o pracę wydaną przez Uniwersytet w Tybindze, RFN

w 1999 (prawdopodobnie artykuł konferencyjny) wskazaną w spisie literatury

jako [KUBI1999]. 5 Definicje 5 i 6 pochodzą z materiałów OECD (Organisation

for Economic Co-operation and Development – WWW.oecd.org), ale w

dostępnych źródłach brak jest wskazania dokładnej nazwy dokumentu. ICCP

oznacza Komitet OECD o nazwie Information, Computer and Communication

Policy – często podawana jest błędnie zupełnie inna nazwa organizacji, a

mianowicie: Institut for the Certification of Computing Professional, co

spowodowane jest niewiedzą.

Definicja 8

„społeczeństwo informacyjne - [ang. Information society] - nowy system

społeczeństwa kształtujący się w krajach o wysokim stopniu rozwoju

technologicznego, gdzie zarządzanie informacją, jej jakość, szybkość przepływu

są zasadniczymi czynnikami konkurencyjności zarówno w przemyśle, jak i w

usługach, a stopień rozwoju wymaga stosowania nowych technik gromadzenia,

przetwarzania, przekazywania i użytkowania informacji" (Min. Łączności RP

2001: 62) – [KBNŁ2000]. Oprócz powyższych w serwisach internetowych

znajduje się również szereg innych definicji. Odnosząc się do definicji nr 10 –

12, przypisywanych w szeregu prac i w serwisach internetowych Stanisławowi

Juszczykowi, należy stwierdzić, że są one tylko wymienione w pracy

23

[JUSZ2000], ale autor podaje je za pracami autorów japońskich Koyamy i

Yonei Masudy oraz amerykańskich Fritza Machlupa i Marc’a Uri Porata.

Definicja 12 jest podawana za pracą K. Jakubowicza z 1977 r. Nie są to więc

oryginalne definicje autorskie.

Definicja 9

„Społeczeństwo, w którym informacja stała się zasobem produkcyjnym

określającym nowe przewagi konkurencyjne w stosunku do otoczenia, a

równocześnie zapewniającym rosnący poziom adaptacyjności społecznej, w

wyrazie ogólnym i w wyrazie jednostkowym, do zmieniającej się lawinowo

zmienności otoczenia (Hofmokl, 1997)”6

Definicja 10

„Społeczeństwo, w którym siła robocza składa się z pracowników

informacyjnych (information workers), a informacja jest najważniejsza

(Juszczyk, 2000)”7

Definicja 11

„Społeczeństwo informacyjne jest nowym typem społeczeństwa, różniącym się

od społeczeństwa industrialnego. W odróżnieniu od (…) określenia

postindustrialne – w społeczeństwie informacyjnym produkcja informacji oraz

wartości nie materialnych staje się siłą napędową do formowania i rozwoju.

(Juszczyk, 2000)”8

Definicja 12

„Społeczeństwo, które charakteryzuje układ stosunków opartych na gospodarce

informacyjnej (information economy) – gdy ponad 50% dochodu narodowego

6 Definicja prof. Tomasza Hofmokla, twórcy Naukowej i Akademickiej Sieci

Komputerowej – NASK zasługuje na uwagę z innego powodu. Otóż w ok. 10 lat

po podaniu tej definicji w polskich zasobach Internetu nie sposób znaleźć

oryginalnego opracowania zawierającego tę definicję. Autorzy [BBGA2003]

jako źródło podają np. prezentację z 2000 r. zamieszczoną na stronie Wydziału

Geografii Uniwersytetu Warszawskiego (Autor prezentacji: Piotr Werner

http://www.wgsr.uw.edu.pl/si/) 7 Określenie „pracownik informacyjny” dziwnie

przypomina uroczy termin „naucznoisliedowatielnyj rabotnik” 8 Definicje 10,

11 i 12 pochodzą z pracy [JUSZ2000] – str. 11-12 brutto powstaje w obrębie

szeroko rozumianego sektora informacyjnego”9

( wg Juszczyk, 2000)

Definicja 13

„Społeczeństwo jutra będzie się opierało głównie na technologii informacyjnej,

która może doprowadzić do wyodrębnienia się pewnych grup społecznych

stojących w hierarchii zaawansowania ewolucyjnego i technicznego wyżej od

24

pozostałych nie mających wystarczającego potencjału gospodarczego”10 (autor:

NN)

Definicja 14

W lipcu 1996 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydaje Raport

„Społeczeństwo Informacyjne w Polsce” [KRRT1996], w którym określa się

społeczeństwo informacyjne następująco: „Społeczeństwo staje się

społeczeństwem informacyjnym, gdy osiąga stopień rozwoju oraz skali i

skomplikowania procesów społecznych i gospodarczych wymagający

zastosowania nowych technik gromadzenia, przetwarzania, przekazywania i

użytkowania olbrzymiej masy informacji generowanej przez owe procesy. W

takim społeczeństwie:

• informacja i wynikająca z niej wiedza oraz technologie są podstawowym

czynnikiem wytwórczym, a wszechstronnym czynnikiem rozwoju jest

wykorzystywanie teleinformatyki.

• siła robocza składa się w większości z pracowników informacyjnych,

• większość dochodu narodowego brutto powstaje w obrębie szeroko

rozumianego

sektora informacyjnego”.

Definicja 15

„Społeczeństwo informacyjne to społeczeństwo, które się właśnie kształtuje,

gdzie technologie gromadzenia i transmisji informacji i danych są powszechnie

dostępne po niskich kosztach. Powszechnemu użyciu informacji i danych

towarzyszą organizacyjne, komercyjne, społeczne i prawne zmiany, które

głęboko zmieniają życie, pracę i społeczeństwo jako takie (Luc Soete, ekspert

Unii Europejskiej w „Building the Information Society for All Us. Final Report

of the High Level Export Group, Bruksela 1997)” – wg [DOKT2002] – str.100

Definicja 16

Bardzo krótką i treściwą definicję podaje M. Casey [CASE2001] stwierdzając,

że „Społeczeństwo Informacyjne możemy zdefiniować jako społeczeństwo, w

którym informacja jest kluczowym elementem społeczno-ekonomicznej

działalności i zmian 11. 9 S. Juszczyk cytuje wg pracy K. Jakubowicza –

Społeczeństwo informacyjne – spóźniony przybysz, zawartej w: W. Strykowski

(red) – Media a edukacja, Poznań 1997 10 Definicje 9 i 13 podano za:

http://spoleczenstwoinformacyjne.republika.pl/definicje.html z 20.04.2005;

dokładne źródła są nieznane

Definicja 17

Swoją definicję Społeczeństwa Informacyjnego podaje polski Urząd Komitetu

Integracji Europejskiej . Wg UKIE Społeczeństwo Informacyjne to nowy typ

społeczeństwa, który ukształtował się w krajach, w których rozwój

25

nowoczesnych technologii teleinformatycznych osiągnął bardzo szybkie tempo.

Podstawowymi warunkami, które muszą być spełnione, aby społeczeństwo

można było uznać za informacyjne, jest rozbudowana nowoczesna sieć

telekomunikacyjna, która swoim zasięgiem obejmowałaby wszystkich obywateli

oraz rozbudowane zasoby informacyjne dostępne publicznie. Ważnym aspektem

jest również kształcenie społeczeństwa w kierunku dalszego rozwoju, tak by

wszyscy mogli w pełni wykorzystywać możliwości, jakie dają środki masowej

komunikacji i informacji.

Cele Społeczeństwa Informacyjnego wg UKIE to:

• Internet jako środek komunikacji obywatelskiej i informacji publicznej,

• Powszechny dostęp do informacji,

• Edukacja.

Definicja 18

Również firma Microsoft na swej stronie internetowej próbuje określić

społeczeństwo informacyjne. Wg tej firmy „Społeczeństwo informacyjne po

raz pierwszy zostało zdefiniowane w tzw. Raporcie Bangemana. Tym mianem

określa się społeczeństwo nowoczesnego, wysoko rozwiniętego Państwa, w

którym istnieje rozbudowana infrastruktura teleinformacyjna, która umożliwia

społeczeństwu pełen dostęp do usług i informacji. W Polsce pojęcie

Społeczeństwa Informacyjnego określone jest w tzw. ZPORR czyli

Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego, a do jego

realizacji ma służyć tzw. działanie 1.5., w którym określono potrzebne

aktywności do zbudowania takiej infrastruktury telekomunikacyjnej, aby polskie

społeczeństwo, zgodnie z definicją miało pełen dostęp do usług i informacji

poprzez nowoczesne kanały, np. Internet. W obecnym stanie finansów

publicznych realizacja tych zadań jest praktycznie niemożliwa. Nasze

członkostwo w Unii daje nam dodatkowe możliwości w postaci funduszy

strukturalnych czyli środków unijnych przeznaczonych na budowę

społeczeństwa informacyjnego”

Definicja 19

W 2002 agenda ONZ UNDP wydała raport pod kierownictwem naukowym

prof. W. Cellarego, w którym dość powierzchownie potraktowano próbę

zdefiniowania społeczeństwa informacyjnego. W artykule K. Krzysztofka

[UNDP2002 – str.14] stwierdza się, co następuje; „u podstaw społeczeństwa

informacyjnego leżą dwa kolejne przełomowe wynalazki techniczne: komputery

i telekomunikacja. Ich rola jest podobna do tej, jaką odegrały maszyna parowa i

elektryczność w rewolucji przemysłowej- 11 [CASE2001] – str. 34.

4. Edukacja w społeczeństwie informacyjnym

26

http://www.sciaga.pl/tekst/54544-55-edukacja_w_spoleczenstwie_informacyjnym

Plan pracy:

1.Analiza tematu – wyjaśnienie pojęć: edukacja i społeczeństwo informacyjne oraz

krótki wstęp.

Swoją pracę chciałabym rozpocząć od zdefiniowania pojęć: edukacja i społeczeństwo

informacyjne, które są znaczącym jej elementem. Są to terminy odgrywające wielką rolę

w dzisiejszym świecie – świecie nowych technologii i możliwości. Tak więc edukacja,

według Wincentego Okonia, jest to ogół procesów i oddziaływań, których celem jest

zmienianie ludzi, przede wszystkim dzieci i młodzieży, stosownie do panujących w danym

społeczeństwie ideałów i celów wychowawczych. Obecnie upowszechnia się szerokie

rozumienie tego terminu jako oznaczającego ogół procesów oświatowo – wychowawczych,

obejmujących kształcenie i wychowanie oraz szeroko pojmowaną oświatę.1 Jak wynika z

definicji, edukacja nie jest czymś ustalonym odgórnie, narzuconym i jednakowym dla

wszystkich. W różnych krajach pojmowana jest inaczej, jest mniej lub bardziej nastawiona na

wiedzę teoretyczną i odwrotnie, na praktyczną. Społeczeństwo informacyjne zaś jest to

społeczeństwo, w którym istotną rolę pełnią media przekazujące informacje. Informacja w

języku potocznym oznacza wiadomość (często przekazywaną za pomocą środków masowego

przekazu), której z reguły przypisuje znaczenie nadawca lub odbiorca. To właśnie informacja

stała się ważnym czynnikiem determinującym rozwój wielu dziedzin życia. Wpływ, jaki na

system funkcjonowania społeczeństwa XX/XXI wieku wywiera rozwój sposobów

gromadzenia, przetwarzania i wymiany informacji, powodują, że coraz częściej współczesne

społeczeństwo nazywane jest społeczeństwem informacyjnym.

Ze względu na gwałtowny i stały postęp naukowo-techniczny, objawiający się nowymi

produktami i usługami, a także nowymi metodami i organizacją pracy, a w konsekwencji

coraz to nowymi wymaganiami co do pracowników, w społeczeństwie informacyjnym

konieczne będzie uczenie się przez całe życie, a nie głównie w młodości. Uważa się, że co 5-

10 lat konieczna będzie zmiana zawodu, a nie tylko miejsca pracy, a do tego nowego zawodu

trzeba będzie być profesjonalnie przygotowanym, aby znaleźć zatrudnienie na

konkurencyjnym rynku pracy. System obecny – 20 lat nauki (do osiągnięcia wykształcenia

wyższego) i 40 lat pracy – odejdzie do historii.

Właściwe i w odpowiednim czasie odebrane wiadomości pozwalają człowiekowi na

podejmowanie decyzji odpowiednich do sytuacji, w której się znajduje. Śledząc dzieje

ludzkości pod kątem sposobów komunikacji, można stwierdzić, że są one ściśle uzależnione

od etapu rozwoju gatunku ludzkiego oraz od dostępnych w danym okresie historycznym

technologii.

Podobnie jak rewolucja przemysłowa na przełomie XVIII i XIX w. spowodowała proces

gwałtownych przemian społecznych, tak osiągnięcia ostatnich lat w zakresie rozwoju i

powszechnego wykorzystania technik informacyjnych i komunikacyjnych wpływają w

znaczącym stopniu na sposób życia współczesnych społeczeństw.

27

2.Edukacyjne zastosowanie mediów, takich jak komputer, internet, radio, telewizja,

prasa, książki.

media jako środki, które uczą, pomagają w nauce, zdobywaniu, uzupełnianiu oraz

pogłębianiu wiedzy

kierunki przemian w edukacji w społeczeństwie informacyjnym

Zapewne nikt już nie wyobraża sobie życia bez wykorzystania takich mediów, jak radio,

telewizja czy telefon. Nikogo nie dziwi też coraz powszechniejsze wykorzystywanie

komputerów praktycznie w każdej dziedzinie życia. Media – komputer, Internet, telewizja,

radio, prasa i książki stały się środkami edukującymi i wspomagającymi edukację i to nie

tylko dzieci i młodzieży, ale także dorosłych.

Wszyscy prognostycy są zgodni, iż sukces w społeczeństwie informacyjnym zależny będzie

od poziomu wykształcenia ludzi tworzących to społeczeństwo. Społeczeństwo przyszłości

będzie przekształcało się w społeczeństwo ludzi uczących się, a wiedza i umiejętności

wyszukiwania potrzebnych informacji będą cenionym towarem na rynku.

Nowy system edukacyjny nastawiony na kształcenie całego społeczeństwa przez całe życie

nie może być oparty wyłącznie na bezpośrednim kontakcie uczącego się z uczącym

w klasie – musi, ze względu na koszty i zakres zagadnienia, opierać się na zastosowaniu w

dużej mierze, co nie znaczy, że wyłącznie technik informatyczno-telekomunikacyjnych w

procesach kształcenia. Wymaga to wypracowania i wdrożenia do praktyki istotnie nowych

metod dydaktycznych, a nie tylko uzupełnienia starych metod wypracowanych przed

wiekami, przy założeniu centralnej roli nauczyciela, o incydentalne użycie komputerów. Te

nowe metody muszą uwzględniać:

niezwykłą elastyczność zapisu cyfrowego dającą możliwość dowolnego doboru treści

nauczania, składania ich z modułów, odsyłania do łatwo dostępnych źródeł itd.,

interaktywność dającą możliwość uczenia się przez działanie, co jest najbardziej skuteczne,

szeroki dostęp do światowych zasobów informacyjnych umożliwiający dołączanie treści

niepodręcznikowych,

komunikację sieciową oferującą elastyczność czasu i indywidualizację tempa nauki.

Takie metody wymagają jednak nowych, znacząco wyższych kompetencji od nauczycieli.

Najlepszą metodą uczenia się jest działanie. Możliwości systemów informacyjnych w

zakresie między innymi wspomagania interpretacji, diagnozowania, kontroli, projektowania i

planowania będzie podnosiła efektywność kształcenia przez zwiększenie interakcji z

uczącymi się – przez dawanie im szczególnie wielu szans na działanie. Rolą nauczyciela w

tak rozumianym procesie kształcenia jest przede wszystkim organizacja działania ucznia w

celu wyrobienia w nim umiejętności samodzielnego uczenia się, samodzielnego poszukiwania

wiedzy, nie tylko samodzielnego rozwiązywania problemów, ale i samodzielnego stawiania

problemów, i wreszcie pracy zespołowej, i to w warunkach interdyscyplinarnych i

międzynarodowych.

Zatem strategicznym celem polskiego szkolnictwa powinna być edukacja informatyczna we

wszystkich typach szkół w ramach różnych zajęć (a pamiętać należy, że przygotowanie do

życia w społeczeństwie globalnej informacji jest jednym z głównych zadań edukacji krajów

Unii Europejskiej; jeśli więc chcemy, by nasi uczniowie byli w przyszłości pełnoprawnymi

obywatelami Unii, musimy to zadanie podjąć).

Edukacja ta obejmuje trzy grupy tematów:

1/ komunikacja z różnymi mediami najnowszej generacji, przede wszystkim z komputerem;

2/ rodzaje komunikatów, ich odczytywanie i właściwa interpretacja;

3/ formy audialne, audiowizualne, multimedialne – tworzenie ich i prezentacja.

28

Zadania nauczyciela przygotowującego ucznia do aktywnego uczestnictwa w życiu

społeczności informacyjnej:

ukazanie roli informacji w budowaniu swojej wiedzy,

nauczenie selekcjonowania i interpretowania informacji,

pokazanie, jak przy pomocy narzędzi komputerowych wyszukiwać, przetwarzać i efektywnie

wykorzystywać dostępne informacje,

uświadomienie młodzieży zagrożeń związanych z niewłaściwym i bezmyślnym korzystaniem

z zasobów Internetu oraz wskazanie sposobów ich uniknięcia.

Najczęściej wymieniane w literaturze pedagogicznej funkcje komputera w procesie

kształcenia to:

przekaz treści programowych,

wizualizacje materiału nauczania,

sprawdzanie poziomu osiągnięć uczących się,

monitorowanie procesu kształcenia,

stymulowanie do działań twórczych,

wspieranie procesu samodzielnego myślenia i wykonywania zadań,

stymulowanie zjawisk i procesów rzeczywistych będących przedmiotem kształcenia,

wspieranie procesu rozwiązywania problemów.

Przygotowanie uczących się do życia w świecie mediów to:

kształtowanie postawy selektywnego wyboru, krytycznego odbioru różnych przekazów

medialnych i multimedialnych,

wprowadzenie w tajemnice języka przekazu – kształtowanie umiejętności rozumienia i

interpretacji treści przekazów,

uwrażliwienie estetyczne.

Z pedagogicznego punktu widzenia taki selektywny wybór uznawanych programów i

aktywny ich odbiór jest najbardziej wartościowy. Służy bowiem rozwijaniu zainteresowań

kulturalnych, wyrabianiu smaku estetycznego, kształtowaniu pożądanych społecznie postaw i

przygotowuje do twórczego uczestnictwa w życiu.

Świadomość rozwoju i kulturowego wpływu mass mediów wymusza na nauczycielach

wyjście poza tradycyjne „narzędzia” kształcenia: tablicę, żywe słowo i podręcznik.

Znaczącym narzędziem edukacyjnym może i powinien stać się Internet. Dziś tylko tam

można znajdować wiedzę maksymalnie aktualną i – co ważniejsze – na bieżąco

aktualizowaną. Wdrażając uczniów do aktywnego poszukiwania wiedzy w sieci

informatycznej kształtujemy w nich nawyk ciągłego uczenia się oraz aktywny stosunek do

procesu kształcenia się – co daje lepsze wyniki niż próby nauczania, przy których uczeń

pozostaje biernym obiektem starań i wysiłków nauczyciela.

Zastosowania Internetu jako środka i metody nauczania:

wykorzystanie istniejących danych i innych materiałów użytecznych dydaktycznie,

dostępnych na różnych serwerach – pozwala uczniowi uzyskać wielostronne naświetlenie

analizowanego zagadnienia, wzbogaca wiedzę zarówno przedmiotową, jak i związaną z

biegłym posługiwaniem się nowoczesnymi środkami technologii informacyjnej;

możliwość korzystania z materiałów, które mają charakter mądrej zabawy (gry) edukacyjnej –

pomaga przezwyciężyć nudę towarzyszącą procesowi uczenia się;

wspomaganie procesu nauczania poprzez wyspecjalizowane programy – m.in. umożliwienie

29

samodzielnej kontroli wiadomości przez ucznia i nabywanie umiejętności korzystania z

wiedzy;

na stronach www znajdują się rozmaite zbiory, które można wykorzystać w czasie pracy na

lekcjach i nie tylko; są to:

● wyspecjalizowane witryny poświęcone konkretnej dziedzinie nauki czy też określonym

tematom,

● strony zawierające elektroniczne książki i czasopisma – możliwość wykorzystania na:

• lekcjach języka polskiego (np. według formuły nowej matury w części ustnej egzaminu z

języka polskiego uczeń przygotowuje wybrane zagadnienie – umiejętność dotarcia do często

specjalistycznych tytułów będzie decydowało o merytorycznej wartości pracy),

• biologii, fizyki czy ekonomii (czasopisma fachowe i popularnonaukowe),

• na lekcjach języka angielskiego, niemieckiego czy francuskiego (lektura obcojęzycznych

czasopism, tekst prasowy stanowi odzwierciedlenie żywego języka),

• na lekcjach historii czy wiedzy o społeczeństwie – np. przygotowanie relacji z różnych pism

o tych samych wydarzeniach, a następnie porównanie i ocenienie rozbieżności wynikających

z odmiennych punktów widzenia;

● witryny oferujące zbiory obrazów i dźwięków – stanowią urozmaicenie zajęć poświęconych

malarstwu i muzyce (sztuce);

możliwość tworzenia przez nauczających własnych materiałów dydaktycznych,

dostosowanych do ich autorskich programów nauczania, ale dostępnych także dla innych

nauczycieli i dla uczniów;

tworzenie stron www przez uczniów (umiejętność dzielenia się informacją przez Internet).

Jak widać komputer i Internet stał się nie tylko narzędziem badawczym, ale również medium

nauki, narzędziem pracy i środkiem kształcenia. Jego zastosowanie jest wykorzystywane

przede wszystkim do celów edukacyjnych, ponieważ stosowanie dźwięku oraz obrazu ma

znaczący wpływ na skuteczność procesu nauczania, poprawne rozumienie tematu,

przyspiesza proces uczenia się oraz poszerza zakres przyswajanej wiedzy. Dzieci o wiele

łatwiej przechodzą przez proces uczenia się, kiedy informacje są im przekazane w atrakcyjnej

formie.

Niedostatek informacji jest jednym z najpoważniejszych problemów przed jakimi stają

niepełnosprawni. Większość osób niepełnosprawnych nie uzyskuje należytego wykształcenia

z powodu barier fizycznych i społecznych uprzedzeń, a to z kolei jest dodatkową przyczyną

ich ubóstwa i zepchnięcia na margines. Coraz większy zasięg i rozwój technik

informacyjnych może oznaczać wyzwolenie dla wielotysięcznych rzesz ludzi

niepełnosprawnych. Komputer umożliwia pracę i edukację osobom niepełnosprawnym.

Zastosowanie systemu komputerowego w edukacji specjalnej stwarza nie tylko wspaniałą

jakość metodyczną, lecz przygotowuje także osobę niepełnosprawną do samodzielnego

przełamywania swoich ograniczeń fizycznych i równoprawnego korzystania z dostępu do

informacji, teleedukacji, telepracy, a także teleusług dostępnych już dziś poprzez sieci

komputerowe w tym Internet.

Oczywiście poza komputerem i Internetem, ogromny wpływ na edukację w społeczeństwie

informacyjnym mają telewizja i radio, jak również, już niestety w mniejszym stopniu, prasa i

książki.

Telewizja z jej wielorakim obrazem świata – światem fikcji i zdarzeń rzeczywistych

wtargnęła do mikroświata codziennych spraw poszczególnych ludzi, wtopiona została w

codzienność powinności domowych.2 Ma ona jednak wiele pozytywnych stron, jeśli chodzi o

rolę, jaką odgrywa w procesie edukacji. Daje ona szansę poznawania świata, przyswajania

30

wiedzy o nim i uczestniczenia w olbrzymim, światowym procesie socjokulturowym.

Telewizja stwarza nie tylko pewne szanse wychowawcze, ale także edukacyjne i poznawcze.

Dzięki telewizji i programom, zwłaszcza edukacyjnym i informacyjnym, jakie oferuje, dzieci

i młodzież poszerzają i uzupełniają swoją wiedzę ogólną o świecie, polityce, nauce, kulturze i

technice.

Radio jest rodzajem mediów, z którego można korzystać i używać nawet przy wykonywaniu

różnych innych zajęć. Spełnia ono przede wszystkim funkcję rozrywkową, ale niewątpliwie

także edukacyjną i informacyjną.

Prasa i książki są to media, które odgrywają przede wszystkim ogromną rolę w nabywaniu

umiejętności szybkiego czytania, rozumienia tekstu czytanego, poszerzania i urozmaicania

swojego języka oraz gromadzenia wiedzy na temat gramatyki i ortografii.

3.Negatywny wpływ mediów na edukację.

niestety media mogą też mieć negatywny wpływ na edukację. Jak wszystko, tak i one mają

swoje wady i należy z nich korzystać z rozsądkiem i umiarem. O zagrożeniach można mówić

wtedy, gdy zajęcia i czynności wykonywane przez dzieci i młodzież poza szkołą, ale i nie

tylko, wywołują potencjalne lub rzeczywiste ujemne, niekorzystne zmiany w rozwoju i

edukacji dziecka oraz w życiu jego rodziny. Przede wszystkim istnieje ogromne

niebezpieczeństwo i możliwość uzależnienia się od Internetu czy telewizji, a nawet od obu

tych środków masowego przekazu. Dzieci i młodzież godzinami przesiadująca przed

szklanym ekranem telewizora lub monitora, może uzależnić się od niego, co w konsekwencji

doprowadzi do tego, że pierwszą rzeczą, jaką będzie robiła po przyjściu ze szkoły czy wstaniu

rano, to właśnie włączenie szklanego ekranu. Taka osoba będzie zapominała o swoich

podstawowych i niezbędnych czynnościach, nie będzie też w stanie normalnie funkcjonować,

a korzystanie z telewizji, komputera i Internetu, nie będzie już dla tej osoby źródłem wiedzy i

czerpania informacji, ale nieświadomego tracenia czasu.

Telewizja i Internet mogą też spowodować ogólną demoralizację dzieci i młodzieży, gdyż jak

powszechnie wiadomo jest tam ukazywane zbyt wiele przemocy, agresji i swobody.

To wszystko powoduje skutek wręcz odwrotny, nie jest to już na pewno edukacja w

społeczeństwie informacyjnym, a jej brak i zaniedbanie. Dlatego ważne jest, by nauczyć się i

umieć racjonalnie wykorzystywać edukację w mediach.

4.Wnioski:

edukacja w społeczeństwie informacyjnym jako szerzące się zjawisko we współczesnym świecie.

Edukacja w społeczeństwie informacyjnym jest niewątpliwie zjawiskiem, które nieustannie

się szerzy i rozwija. Narzędzia edukacyjne globalnego społeczeństwa informacyjnego

doprowadzą do demokratyzacji w dostępie do wiedzy, a student przestanie być przywiązany

do miejsca studiów. Będzie zapewne kształtował swoje wykształcenie przez konfigurowanie

go ze składników oferowanych przez różne uczelnie.

Społeczeństwo informacyjne będzie na tyle konkurencyjne, na ile jego gospodarka będzie

oparta na wiedzy. A kluczem do wiedzy jest edukacja. Dlatego wykształcenie społeczeństwa

nie może być traktowane wyłącznie jako indywidualna sprawa uczących się, tylko jako

strategiczne zadanie dla państwa kształtującego społeczeństwo informacyjne i edukację w

nim.

5. Rola internetu w edukacji w społeczeństwie informacyjnym

31

www.magdalenaszpunar.com/_.../internet_a_nowoczesna_edukacja.pdf

Internet a nowoczesna eduk@cja

– czy istnieje jakaś alternatywa? Magdalena Szpunar Streszczenie Niniejszy artykuł podejmuje kwestię nowoczesnego nauczania, szczególnie uwzględnia nauczanie na odległość z wykorzystaniem Internetu. Autorka przedstawia historię nauczania na odległość, prezentuje głównie typologie dotyczące e-learningu wraz ze wskazaniem na zalety i wady zdalnego nauczania. Rozważanie teoretyczne wsparte zostało empirycznym omówieniem prezentowanego zjawiska. Przytoczone zostały wyniki badań z krakowskiego środowiska akademickiego, w których studenci trzech krakowskich uczelni, AGH, UJ i AE, oceniają tradycyjne i nowoczesne formy nauczania. Autorka stawia hipotezę, że obawa przed nowoczesnymi technikami nauczania ma swe źródła w przyzwyczajeniu do tradycyjnych form nauczania, a większość z nas potrzebuje fizycznego kontaktu z nauczycielem, pewnej regularności w procesie nauczania, a nawet mobilizującej dawki stresu. Autorka próbuje również odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nauczyciele akademiccy z rezerwą odnoszą się do Internetu, jako źródła poszukiwania informacji. Jako case study zostaje zaprezentowana Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania i stosowane w niej rozwiązania w zakresie distance learning. Słowa kluczowe: distance learning, e-learning

„każde medium zmienia jakąś część naszego życia

– nasze sposoby porozumiewania się, pracy, czy rozrywki – Sieć zmienia to wszystko na raz, a przy okazji wiele innych jeszcze rzeczy” D. de Kerckhove

Internet wchodzi ekspansywnie we wszystkie obszary naszego życia, począwszy

od pracy, czasu wolnego, po naukę. Wydaje się, że na nic zda się niezauważanie

tego faktu, gdyż ci, którzy tę technikę odrzucają z pewnością wyrzuceni zostaną

poza nawias społecznych przekształceń. Nowe technologie, na czele z Internetem,

pozwalają odkrywać nowe możliwości edukacyjne, uatrakcyjniając i indywisiedząc w domu przed

komputerem, niż w ławce szkolnej, a edukację przyszłości

będzie cechować interaktywność, pragmatyzm i szybka adaptacja do nowych warunków1.

1. Historia nauczania na odległość Nauczanie na odległość (ang. distance learning), mimo że większości z nas kojarzy

się głównie z XXI wiekiem i ekspansywnym rozwojem Internetu, ma swoje

korzenie już w 1700 roku. Kiedy to w USA pojawiło się pierwsze ogłoszenie prasowe

z ofertą kursu korespondencyjnego, którego uczestnik otrzymywał pocztą od

nauczyciela prowadzącego zestaw materiałów dydaktycznych (ćwiczeń i zadań),

które miał wykonać w określonym czasie i wysłać do sprawdzenia2. Tego typu

nauczanie na szersza skalę zapoczątkował w XIX wieku I. Pitman, którego studenci

zajmowali się przepisywaniem fragmentów Biblii. Piętnaście lat później kursy

kontynuowane przez jego brata zostały przetłumaczone na kilkanaście języków.

Polska tradycja nauczania na odległość sięga do roku 1776 i Uniwersytetu Krakowskiego,

oraz szkoleń dla rzemieślników, które miały charakter zawodowych3.

W Australii w latach 30. XX w. w procesie nauczania zaczęto wykorzystywać radio,

a jego użycie pozwoliło dotrzeć do oddalonych i niedostępnych zakątków kraju.

W latach 40. XX w. do nauczania zaczęto wykorzystywać odbiorniki telewizyjne,

a w 1952 r. uzyskano osobne pasmo telewizyjne dla celów edukacyjnych4. Lata

80. XX w. – kursy multimedialne pojawiają się na płytach CD, a 90. to początek

ery Internetu i rozkwit zdalnego nauczania5.

M. Kubiak, powołując się na D. Keegana, przytacza definicję nauczania zdalnego,

z którym mamy do czynienia w sytuacji, gdy6:

– uczniowie i nauczyciel są od siebie oddaleni,

– do przekazu informacji stosuje się nowoczesne media,

– istnieje dwustronna komunikacja między uczniem a nauczycielem (niekoniecznie

synchroniczna),

32

– grupy uczące się nie są obecne w jednym miejscu,

– cały proces koordynuje jakaś instytucja edukacyjna. 1 A. Bard, J. Söderqvist, Netokracja. Nowa elita władzy i życie po kapitalizmie, Warszawa,

WAiP, 2006, s. 235.

2 Z. Płoszyński, Kształcenie na odległość, w: M. Sokołowski, (red.) Oblicza Internetu.

Internet a globalne społeczeństwo informacyjne, Elbląg, PWSZ, 2005, s. 128.

3 Tamże, s. 130

4 Ł. Żołędziewski, Oblicza e-learningu, w: M. Sokołowski, (red.) Oblicza Internetu. Internet

a globalne społeczeństwo informacyjne, Elbląg, PWSZ, 2005, s. 178.

5 Tamże.

6 M. Kubiak, Wirtualna edukacja, Warszawa, MIKOM, 2000, s. 11.

W nauczaniu na odległość (w zależności od rozwoju technologii) stosowano

różne narzędzia, proces ten można przedstawić następująco7:

– model korespondencyjny: skrypty i podręczniki, materiały drukowane i lekcje

nadawane przez radio,

– model multimedialny: lekcje na taśmach audio, lekcje na taśmach video, dyskietki

komputerowe z programami oraz interaktywne taśmy i dyski video,

– teleedukacyjny model synchroniczny: audiokonferencje, wideokonferencje,

lekcje przez radio i TV,

– internetowy model asynchroniczny: interaktywne multimedia, dyski CD i DVD,

materiały prezentowane w sieci Internet.

2. Wady i zalety edukacji zdalnej Wśród głównych zalet edukacji zdalnej wymienia się8:

– pełną indywidualizację procesu kształcenia,

– możliwości odbywania nauki w różnych miejscach,

– możliwość doboru wykładowcy,

– zmniejszenia kosztów dojazdu, zakwaterowania etc.,

– prowadzenie dialogu, wymianę poglądów, informacji,

– umożliwienie zdobywania wykształcenia osobom niepełnosprawnym,

– umożliwienie zdobywania wykształcenia kobietom wychowującym dzieci

i sprawującym opiekę nad rodziną.

Nauczanie na odległość, mimo niewątpliwych zalet, posiada również swoje wady9:

– niemożność uczenia się wszystkich treści i uczestniczenia w zajęciach typu

laboratoryjnego,

– konieczność posiadania drogiego sprzętu,

– braki w umiejętnościach posługiwania się komputerem i Internetem,

– rozpraszające cechy Internetu,

– brak atmosfery mobilizującej do nauki, która jest charakterystyczna dla

szkoły,

– niezbędne predyspozycje do samokształcenia, doskonalenia i samokontroli. 7 A. Barczak, T. Sydoruk, Model edukacji w społeczeństwie informacyjnym. Czy komputer

zastąpi nauczyciela? w: A. Szewczyk (red.) Komputer – przyjaciel czy wróg?, Szczecin,

US, 2005, s. 201-201.

8 A. Ogrodowczyk, Wykorzystanie Internetu w procesie edukacji ustawicznej, w: M. Sokołowski,

(red.) Oblicza Internetu. Internet a globalne społeczeństwo informacyjne, Elbląg,

PWSZ, 2005, s. 160.

9 Tamże.

3. Główne typologie e-learningu Generalnie nowoczesny e-learning możemy podzielić na dwie kategorie10:

– e-learning bezplatformowy, gdzie proces nauczania realizowany jest za pomocą

płyt CD, materiałów drukowanych, podręczników, zeszytów ćwiczeń, kaset

audio i wideo; ten typ nauczania określa się jako CBT (ang. computer based

training); zakłada się tutaj brak kontaktu z nauczycielem, a celem jest dostarczenie

uporządkowanej wiedzy w formie kursów wraz ze sposobami jej sprawdzenia;

– e-learning platformowy, kurs przekazuje wiedzę poprzez stronę WWW; ten typ

nauczania określa się jako WBT (ang. web based training), taka forma kształcenia

33

wykorzystuje różnorodne sposoby komunikacji na linii uczeń – nauczyciel

poprzez e-mail, czat, grupy dyskusyjne.

Wojciech Cellary uważa, iż edukację XXI wieku cechować będzie outsourcing,

student, nie przywiązany do miejsca studiowania, sam będzie konfigurował elementy

własnej edukacji11.

4. Edukacja tradycyjna i nowoczesna – w świetle badań Z badań prowadzonych na polskim gruncie, w krakowskim środowisku akademickim

wynika, iż studenci są przekonani, że najlepsze rezultaty w procesie nauczania

można osiągną poprzez łączenie metod tradycyjnych i sieciowych (85,9%),

tylko 5,5% badanych opowiada się za stosowaniem wyłącznie nowoczesnych form 10 Ł. Żołędziewski, Oblicza e-learningu, w: M. Sokołowski, (red.) Oblicza Internetu. Internet

a globalne społeczeństwo informacyjne, Elbląg, PWSZ, 2005, s. 180.

11 W. Cellary. Porównanie uniwersytetu dziś i jutro w: W. Cellary (red.) Polska w drodze

do globalnego społeczeństwa informacyjnego. Raport o rozwoju społecznym, Warszawa,

UNDP, 2002, s. 131.

nauczania, a 4,9% preferuje wyłącznie tradycyjne metody nauczania. Mężczyźni

nieco częściej preferują nowoczesne metody kształcenia, kobiety zaś – metody

mieszane12. Można postawić hipotezę, iż obawa przed nowoczesnymi technikami

nauczania ma swe źródła w przyzwyczajeniu do tradycyjnych form nauczania.

Większość z nas potrzebuje fizycznego kontaktu z nauczycielem, pewnej regularności

w procesie nauczania, a nawet mobilizującej dawki stresu.

Krakowscy studenci coraz częściej kontaktują się za swoimi nauczycielami

akademickimi za pośrednictwem sieci. Co drugi student przyznaje, iż kontaktuje

się ze swoimi nauczycielami sporadycznie, 5,5% czyni to raz w tygodniu, a 3%

kilka razy na tydzień13. 12 A. Kuczyńska, J. Mędrek, J. Szaraniec, Nawigacja w „Realu” – czyli co studenci zawdzięczają

uczelni, w: L. Haber (red.) Akademicka społeczność informacyjna. Na przykładzie

środowiska akademickiego Akademii Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Jagiellońskiego

i Akademii Ekonomicznej, Kraków, AGH, 2005, s. 149.

13 T. Majcherkiewicz, D. Żuchowska-Skiba, Internet i nowe technologie komunikowania.

Ich rola w procesie kształcenia środowiska młodzieży akademickiej, w: L. Haber (red.)

Akademicka społeczność informacyjna. Na przykładzie środowiska akademickiego Akademii

Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Ekonomicznej, Kraków,

AGH, 2005, s. 120 .

Zdaniem większości badanych, nauczyciele akademiccy są pozytywnie nastawieni

do nowoczesnych technik nauczania (60,5% wskazań), 5,8% określa ten

stosunek jako entuzjastyczny. Tylko 1,2% ocenia ten stosunek jako negatywny,

a 0,6% jako wrogi – obie odpowiedzi mieszczą się jednak w granicach błędu statystycznego,

z powodzeniem można więc powiedzieć, że studenci pozytywnie oceniają

percepcję nowoczesnych technologii przez nauczycieli akademickich. Co

dziesiąty badany student nie ma zdania w tej kwestii (10,7%)14.

14 T. Majcherkiewicz, D. Żuchowska-Skiba, Internet i nowe technologie komunikowania.

Ich rola w procesie kształcenia środowiska młodzieży akademickiej, w: L. Haber (red.)

Akademicka społeczność informacyjna. Na przykładzie środowiska akademickiego Akademii

Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Ekonomicznej, Kraków,

AGH, 2005, s. 124.

Jako główny czynnik motywujący do korzystania z sieci Internet w nauce studenci

wymieniają własne ambicje (56,84%), kolegów (20,97%), nauczycieli

(18,86%).

Zdaniem studentów, nauczyciele raczej nie stymulują ich do poszukiwania wiedzy

w Internecie. Na pytanie, jaki jest stopień wymagań nauczycieli wobec studentów

w zakresie czerpania wiedzy z Internetu, 37,18% badanych określa go jako

średni, 29,49% jako niski, 24,36% uważa, że ze strony nauczycieli nie ma żadnych

34

wymagań w tym zakresie. Tylko 8,97% badanych określiło tę wymagalność jako

wysoką15.

15 J. Feiner, Metodyczne aspekty wykorzystania technologii informacyjnej i Internetu w procesie

edukacyjnym AGH, w: L. Haber (red.) Polskie doświadczenia w kształtowaniu społeczeństwa

informacyjnego, Kraków, AGH, 2002, s. 373.

Trudno jednak oczekiwać od nauczycieli akademickich wielkiego entuzjazmu,

jeśli chodzi o polecanie Internetu jako źródła pozyskiwania informacji. Po pierwsze,

dość trudno weryfikować rzetelność i prawdziwość informacji tam zamieszczanych

(poza witrynami oficjalnie uznawanymi za naukowe i rządowe, np. z końcówką

edu, sci.pl, gov). Zdecydowana większość portali edukacyjnych ma charakter

typu non-profit (niedochodowy), np. Wikipedia (encyklopedia online tworzona

przez internautów). Komercyjne portale czerpią zyski z reklam, stąd ich charakter

jest raczej zorientowany na zysk niż rzetelne przekazywanie informacji. W Polsce

dopiero rozwija się edycja internetowych publikacji naukowych. Wyjątkiem jest

tutaj portal Sceno, oraz WNSS AGH, który swoje publikacje zamieszczają w sieci.

Niektórzy naukowcy decydują się na zamieszczenie swoich publikacji online,

dzięki czemu wzrasta grono osób, które mogą mieć dostęp do tychże publikacji.

Informacje opatrzone imieniem, nazwiskiem i stopniem naukowym są tak samo

wartościowe, jak tradycyjna forma książkowa.

Niemal 70% badanych studentów stosuje różne procedury selekcji informacji dostępnych

w Internecie. Najczęściej stosowanym kryterium są strony polecane przez

znajomych oraz strony polecane przez wykładowców. Często studenci odwiedzają

wyłącznie portale pod patronatem instytutów badawczych bądź publikacje znanych

wydawnictw. Co trzeci student nie zwraca na tę kwestię żadnej uwagi16.

Po drugie, studenci coraz częściej kopiują z Internetu gotowe prace, niektóre

z portali wręcz specjalizują się w rozprowadzaniu tego typu prac. Społeczne przyzwolenie

na „ściąganie”, sprawia, ze Internet zamiast być rzetelnym źródłem pozyskiwania

wiedzy, staje się przysłowiową puszką Pandory. Trudno więc w takiej

sytuacji oczekiwać ze strony nauczycieli akademickich entuzjazmu w tej kwestii.

Nauczyciele akademiccy, jeśli już decydują się na dostarczanie studentom materiałów

przez Internet, najczęściej informują tą drogą o wynikach egzaminów i zaliczeń

(47,8%), przekazują teksty źródłowe (41,8%), programy nauczania (39,6%),

harmonogramy (35,1%), instrukcje do ćwiczeń (31,3%), tezy wykładów i ćwiczeń

(29,1%)17.

Warto nadmienić, iż studenci twierdzą, że Internet daje możliwość lepszego

kontaktu wykładowców ze studentami (3,52), a tradycyjne formy prowadzenia

zajęć ze studentami będą wypierane przez technologie informacyjne wykorzystywane

w procesie dydaktycznym (3,44). Krakowscy studenci nie traktują jednak 16 T. Majcherkiewicz, D. Żuchowska-Skiba, Internet i nowe technologie komunikowania.

Ich rola w procesie kształcenia środowiska młodzieży akademickiej, w: L. Haber (red.)

Akademicka społeczność informacyjna. Na przykładzie środowiska akademickiego Akademii

Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Ekonomicznej, Kraków,

AGH, 2005, s. 114-115.

17 T. Masłyk, Pomiędzy informacją a wiedzą. Internet w procesie dydaktycznym szkoły

wyższej, w: L. Haber (red.) Akademicka społeczność informacyjna. Na przykładzie środowiska

akademickiego Akademii Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Jagiellońskiego

i Akademii Ekonomicznej, Kraków, AGH, 2005, s. 214.

Internetu euforycznie. Potrafią rzetelnie ocenić jego zalety, jak i wady. Uważają, że

Internet, dając możliwość łatwego dostępu do niesprawdzonych informacji, zniechęca

do poszukiwania wiarygodnych i rzetelnych źródeł (3,37). Badani mają

świadomość, że studenci wykorzystują Internet głównie po to, aby przy niewielkim

nakładzie pracy uzyskiwać zaliczenia z poszczególnych przedmiotów18.

Niektóre uczelnie tak kształtują swoją ofertę edukacyjną, że niejako „wymuszają”

35

się na studencie umiejętności korzystania z Internetu i komputera. O ile początkowo

budzi to niechęć u części studentów niepotrafiących korzystać z nowoczesnych technologii,

o tyle po kilku latach studiowania umiejętności obsługi komputera i korzystania

z Internetu traktują jako prawdziwe błogosławieństwo. Przykładem jest tutaj

Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Konia z rzędem temu, kto

zastanie tutaj oceny wypisane na kartce papieru. Jedyną drogą informowania o uzyskanej

ocenie jest droga online. Większość konsultacji do zajęć projektowych odbywa

się tutaj drogą elektroniczną. Studenci zadają prowadzącemu na forum dyskusyjnym

nurtujące ich pytania lub odpowiadają na pytania, które nauczyciel akademicki

zawarł na płytce DL (ang. distance learning). Student jest ponadto zobligowany to

kontrolowania swojej skrzynki e-mailowej, gdyż wszelkie informacje od prowadzących

są tam na bieżąco przesyłane. W kioskach elektronicznych umieszczonych w

holu uczelni studenci mogą sprawdzić aktualny rozkład zajęć lub odszukać prowadzącego.

Wirtualna Uczelnia ma rozbudowany charakter. Oferuje możliwość wprowadzania

ocen i wysyłania wiadomości do studentów, ustalania dla prowadzącego i

studentów wolnych terminów i korzystania z AFD (Akademickiego Forum Dyskusyjnego).

Wybór prowadzenia konsultacji w formie e-konsultacji obliguje studentów

i prowadzących do określonej aktywności. Nie jest to więc sposób na pozbycie się

„uciążliwego” studenta. Jest raczej przeciwnie, student ma możliwość zadania pytania

o dowolnej porze dnia. Szczególnie studenci studiów niestacjonarnych, najczęściej

pracujący chwalą sobie tę formę kontaktu z nauczycielem. Również osoby

mieszkające w znacznej odległości od uczelni nie muszą fatygować się na uczelnię

by spotkać się z prowadzącym i odbyć konsultacje. 18 Tamże,

Prawie cztery piąte amerykańskich studentów (79%) uważa, że Internet miał

pozytywny wpływ na ich naukowe doświadczenia. Niemal co drugi student (46%)

twierdzi, że Internet pozwala im w nieskrępowany sposób wyrażać swoje pomysły

kadrze profesorskiej, na co nie odważyliby się w interakcji face-to-face. Z pewnością

jednak ta zapośredniczona forma komunikacji, nie stanowi zagrożenia dla

tradycyjnego sposobu komunikacji, gdyż tylko 19% studentów częściej komunikuje

się z profesorami via e-mail, niż face-to-face. Niestety, aż 73% amerykańskich

studentów w poszukiwaniu informacji częściej korzysta z Internetu niż biblioteki.

Dwie trzecie studentów (68%) jest członkiem jednej lub więcej naukowych list

dyskusyjnych. Co drugi studiujący (58%) szuka w Internecie swoich stopni lub

dyskutuje na tematy naukowe z prowadzącym zajęcia. Dwie trzecie badanych studentów

informuje via mail profesorów o swoich nieobecnościach21.

21 S. Jones, M. Madden & others, 2002, The Internet goes to college, Pew Internet &

American Life, http://www.pewinternet.org/pdfs/PIP_College_Report.pdf

Zakończenie Czy zdalne nauczanie całkowicie wyeliminuje nauczyciela z procesu edukacji?

Wydaje się, że można udzielić negatywnej odpowiedzi na tak postawione pytanie.

Jak zauważa A. Barczak i T. Sydoruk, wysoka indywidualizacja procesu kształcenia

powoduje, ze pewne treści mogą znajdować się poza systemem komputerowym22.

Nawet najlepiej przygotowany kurs DL nie jest w stanie przewidzieć

wszystkich możliwych opcji i wątpliwości samodzielnie kształcącej się osoby.

Pewne obszary mogą się dla studiującego okazać na tyle interesujące, że konieczny

jest kontakt na pewnym etapie z prowadzącym, który może wskazać, gdzie odnaleźć

poszerzone informacje na dany temat.

6. Kultura internetu (Manuel Castells, Galaktyka internetu, Poznań 2003,

s.47-77)

36

Autor (Manuel Castells) wyróżnia cztery warstwy kultury internetu:

1.techno-merytokratyczna, 2.hakerska, 3.wirtualno-komunitariańska,

4.przedsiębiorczości.

Kultura techno-merytokratyczna narzuca otwartość kultury internetu. Jest to

kultura wiary, że w postępie naukowo-technicznym tkwi dobro.W ramach tej

kultury zasługi zdobywa się za usprawnienia systemu technicznego, który

jest wspólnym dobrem społeczności odkrywców.

Kultura hakerska opiera się na poprzedniej. Istotnym elementem jest w niej

podnoszenie umiejętności technicznych, gdyż zakłada wspólną potrzebę

dzielenia się wiedzą i zachowania dostępu do kodu źródłowego. Ogromne

znaczenie ma w niej satysfakcja z osiągnięcia pozycji społecznej. Również

istotnym elementem jest wewnętrzna radość, jaką hakerom daje akt

tworzenia. W kulturze tej istnieje głębokie poczucie wspólnoty. Internet jest

organizacyjnym fundamentem tej kultury.

Wirtualni komunitarianie: tzw. sieciowe społeczności, które można

przyrównać do kontrkultury oraz alternatywnych sposobów życia

lansowanych w latach 60 i 70 XX w. Jednak w miarę wzrostu zasięgu i

liczebności społeczności wirtualnych ich związki z kontrkulturą osłabły. Z

empirycznego punktu widzenia nie można powiedzieć, by istniała

jednorodna internetowa kultura społeczna.

Przedsiębiorczość internetowa: nastąpił w tym wypadku historyczny zwrot

akcji: przedsiębiorczość ta opiera się na zarabianiu na pomysłach i tworzeniu

produktu z pieniędzy, co sprawia, że zarówno kapitał jak i produkcja

materialna zależą od potęgi umysłu. Przedsiębiorcy internetowi to twórcy a

nie biznesmeni, są bliżsi kulturze artystycznej niż tradycyjnej kulturze

korporacyjnej.

7. Wirtualne społeczeństwo czy społeczeństwo sieciowe? (Manuel Castells,

Galaktyka internetu, Poznań 2003, s. 135-157)

Internet to tworzenie społeczności wirtualnych, w których członkowie

komunikują się za pomocą sieci komputerowych.

Krytycy internetu wskazywali na zanik więzi społecznych, rodzinnych i

wyobcowania, co oznacza, że ludzie preferują spotkania komuterowe niż

fizyczne „twarzą w twarz”.

Wiele uwagi koncentrowano na zjawiskach fałszowania tożsamości i

odgrywania ról.

Castells nie zgadza się z tak przedstawianą krytyką i zamiast tego proponuje

własną koncepcję wirtualnego społeczeństwa.

Rzeczywistość społeczna wirtualności internetowej: internet jest przede

wszystkim narzędziem, a użytkownicy korzystają zeń w związku ze swoją

pracą i życiem prywatnym.

37

Internet został przystosowany do wszystkich aspektów życia; owo

odgrywanie ról stanowi niewielki ułamek w praktyce wykorzystywania

internetu. Zresztą nawet wówczas to życie oddziałuje na treść

przekazywanych informacji i interakcji.

Ludzie z wyższych klas społecznych mają więcej znajomych za granicą,

toteż internet, a zwłaszcza poczta elektroniczna umozliwia im utrzymanie

kontaktów, co sprawia, że w porównaniu z ludźmi z niższych sfer, którzy

preferują spotkania osobiste, traktują pocztę elektroniczną jako formę

podtrzymywania znajomości

Wpływ internetu na interakcje społeczne jest w zasadzie pozytywny.

Korzystanie z poczty elektronicznej wzmacnia życie rodzinne i towarzyskie

oraz poszerza kontakty społeczne. Nie mówiąc już o tym, że jest to źródło

nieograniczonej wiedzy.

Teoria Berry’ego Wellmana: istnieje dodatni związek między częstotliwością

korzystania z internetu a intensywnością relacji społecznych.

Społeczności sieci i przemiany wzorca kontaktów międzyludzkich:

pojęcie to stwarzało wrażenie, że powstała nowa technologiczna platforma

kontaktów międzyludzkich. Te zaś oparte na wspólnym miejscu

zamieszkania rzeczywiście były fundamentem wsparcia sąsiedzkiego i

związków społecznych. Tymczasem obecnie w celu zrozumienia interakcji

społecznych należałoby na nowo zdefiniować pojęcie społeczności lokalnej,

umniejszyć rolę składnika kulturowego, podkreślić jej funkcje wsparcia

jednostek i rodzin oraz oddzielić jej istnienie od jednego rodzaju

materialnego podłoża. Społeczność w tradycyjnej formie opierała się na

wspólnocie wartości i organizacji społecznej. Sieci są budowane przez

wybory i strategie aktorów społecznych, czy to będą jednostki, rodziny, czy

grupy społeczne.

Podkreśla się również kwestię wytworzenia się indywidualizmu

sieciowego. Jest to indywidualizm we wszystkich jego przejawach. W

internecie osoba jest tym, za kogo się podaje i na tym założeniu tworzy się

sieć kontaktów społecznych.

Poczta elektroniczna: ma zasadniczo pozytywny wpływ na rodzinę,

utrzymuje więzy rodzinne i to pomimo rosnącego indywidualizmu.

Indywidualizm sieciowy jest wzorcem społecznym. To jednostki budują dla

siebie sieci kierując się wspólnotą zainteresowań, wartości przedsięwzięć i

poczuciem podobieństwa. Interakcje w internecie odgrywają rosnącą rolę w

organizacji społeczeństwa jako całości.

8. Podstawowe pojęcia i modele komunikowania masowego (Goban-Klas,

Tomasz, Media i komunikowanie masowe, Warszawa 1999, s. 37-77).

38

Definiowanie pojęcia KOMUNIKOWANIE: 1.komunikowanie jako

transmisja, 2.komunikowanie jako rozumienie, 3.komunikowanie jako

oddziaływanie, 4.komunikowanie jako łączenie, 5.komunikowanie jako

interakcja, 6. komunikowanie jako wymiana, 7.komunikowanie jako

składnik procesu społecznego

Podział mediów na trzy kategorie według M.Mrozowskiego: 1.środki

wyrażania, 2.środki rejestracji, 3.środki transmisji.

Podział typów środków komunikowania zaproponowany przez A.

Kłoskowską: 1.nietrwałe bezpośrednie (mowa), 2.nietrwałe pośrednie

(radio, tv), 3.trwałe pośrednie (pismo, druk), 4.trwałe bezpośrednie

(rysunek tworzony w obecności widzów)

Koncepcja Goban-Klasa: 1.trwałe jednokrotne (obraz, słowo pisane,

nagranie na magnetofon), 2.trwałe wielokrotne (druk, reprodukcja, płyta),

3.nietrwałe jednokrotne (słowo mówione, pieśń, gest), 4.nietrwałe

wielokrotne (tv, radio)

Modele transmisji i jego warianty:

a. model wszechmocy propagandy (model Tchakhontine)

b. model aktu perswazyjnego (model Lasswella)

c. model przekazu sygnałów (Shannon)

d. model topologiczny (Lewin)

e. model dwustopniowego przepływu informacji (Katz)

f. model socjologiczny (Rileyowe)

g. model selekcji (Westley)

h. model sprzężenia zwrotnego (De Fleur)

i. model wspólnoty doświadczeń (Schramm)

j. model systemowy (De Fleur)

k. model mozaiki kulturowej (Moles)

l. model rozszerzania doświadczeń (Moles)

Alternatywne modele komunikowania:

a. model ekspresyjny lub rytualny

b. model rozgłosu

c. model recepcji

d. model percepcji

e. model falowy

9. Dylematy rozwoju infrastruktury informacyjnej (Goban-Klas, 286-305)

Problemy technologiczne: 1.złożonośc produkcji, 2.ciągłość eksploatacji

Dylematy ekonomiczne: 1.towar czy dobro publiczne, 2.telekomunikacja

jako usługa powszechna, 3.skala opłacalności, 4.zależność ekonomiczna

Dylematy prawne

39

Dylematy socjologiczne: 1.zróżnicowanie sektora usług, 2.

fragmentaryzacja audytorów, 3.rosnące różnice poziomu wiedzy.

Dylematy psychologiczne

Dylematy etyczne

Dylematy polityczne

10. Społeczeństwo informacyjne w perspektywie socjologicznej, (Adnrzej

Grzywak, (red.), Internet w społeczeństwie informacyjnym, Warszawa

2004, s. 119-127)

Społeczeństwo informacyjne jako społeczeństwo poprzemysłowe,

koncepcja Bella: 1.zmiana relacji między produkcją a usługami na

rzecz tych ostatnich, 2.zwiększenie wiodącej roli klasy specjalistów i

techników, 3.centralizacja wiedzy teoretycznej, 4.zwiększające się

możliwości kontroli i planowania rozwoju technologicznego, 5.

ukształtowanie się nowej technologii intelektualnej.

Społeczeństwo informacyjne jako społeczeństwo sieciowe: oparte na

informacji, przekazie wiedzy. Społeczeństwo to typ, w którym

dominującą cechą jest „logika sieciowania” przenikająca wszystkie

sfery jego funkcjonowania.

Oraz tekst dodatkowy dotyczący handlu internetowego: s. 181-189