POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze...

10
maj/ czerwiec 2017 POZYTYW GAZETKA UCZNIÓW ZESPOŁU SZKÓŁ IM. K. K. BACZYŃSKIEGOW TŁUSZCZU

Transcript of POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze...

Page 1: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

maj/ czerwiec 2017 POZYTYW GAZETKA UCZNIÓW ZESPOŁU SZKÓŁ IM. K. K. BACZYŃSKIEGOW TŁUSZCZU

Page 2: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 3/2017

Izabela Sakowska Kto z as ie a ko pleksów? Kto z as ie h iał y z ie i zegoś

w swoi wyglądzie lu za howa iu? Al o, patrzą a pro le z i ej stro y, kto ie h iał y się swoi h ko pleksów poz y ?

Pa iętaj y, że ko pleksy ie tylko doty zą wyglądu, ale też aszego za howa ia. Są zy ś waż y dla aszego ego i wywierają a as

ogro y wpływ. Wywołują zęsto lęk, iepokój i wstyd., a i h źródłe są opi ie i y h lu asze włas e zęsto ieprawdziwe wyo raże ia o sa y so ie. Z róż y h powodów wew ętrz y h i zew ętrz y h ałe

iedosko ałoś i ogą sta się agle e tral y pro le e , od którego ie potrafi y się wyzwoli .

Moi zda ie duża wi a leży po stro ie ass ediów kształtują y h współ zes a kulturę i e tal oś ludzką oraz społe ze stwa. Ile razy zdarzyło się a o e i kogoś po wyglądzie? Al o ile razy, patrzą

a odelkę w telewizji, ówi y, że h ieli yś y wygląda dokład ie jak ona? Tak wię jak poradzi so ie z ko pleksa i? Jak yśle o sobie jako o złowieku wartoś iowy ? Długa droga jest przed a i, po ieważ każdy

a ko pleksy. Każdy też usi so ie sa z i i poradzi . Nikt ie z alazł ,,złotej re epty’’ a to, jak się i h poz y . Najlepszym ho ie ajłatwiejszy sposobem jest zaakceptowanie sie ie. Niektóry h rze zy w aszy wyglądzie ie oż a z ie i . Ale iedosko ałoś i ogą y pięk e, po ieważ zy ią as wyjątkowy i!

Pa iętaj y także, że swoi i słowa i oże y spowodowa stały usz zer ek a psychice drugiej oso y. Musi y uważa a to, o ówi y, a y ikt ie wziął so ie do sie ie aszy h słów. Szanujmy innych i igdy ie o e iaj y ludzi po wyglądzie zy po hodze iu. Wszys y jesteś y pięk i i wiele war i Moje rady dla niepewnych siebie i zakompleksionych:

Za z ij do e ia sa sie ie! Nie yśl o ty , o i i o To ie po yślą! Nie ota zaj się ludź i, którzy ie ak eptują Cię taki , jaki jesteś! Zaak eptuj swój wygląd! Jeżeli ożesz, pra uj ad so ą! Z ajdź pasję, która u zy i Cię speł io y złowiekie ! Poko haj się! Zawsze się uś ie haj!

Page 3: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

Matura i co dalej? Karolina Suchenek, Adam Socha Niedaw o pożeg aliś y u z iów ajstarszy h klas, w szkole pa uje gorą a atural a

at osfera. Po zda iu wszystki h egza i ów wszys y a solwe i ędą usieli zada so ie pyta ie: Co dalej? Zapytaliś y aturzystów, jak wyo rażają so ie przyszłoś i jakie ają pla y po aturze.

Są ta y, którzy ają już wy ra y el w ży iu i dokład ie wiedzą, o h ą w dalszej przyszłoś i ro i . Jed ak wielu aturzystów a ogro y dyle at, jaki kieru ek studiów wy ra , zy szuka pra y i powiąza to z auką a studia h zao z y h. A oże po prostu rozpo zą dorosłe ży ie a włas y rachunek, rozpo zy ają pra ę. Bardzo zęsto pojawia się owie obawa, że studia ie dają a gwarancji znalezienia dobrej pracy. Moż a to zao serwowa wśród z ajo y h, rodzi y zy awet wśród z a y h oso istoś i. Wiele osó jest przeko a ych, że ardzo wiele zależy od przypadku, z ajo oś i zy ho y zdol oś i.

Nie od dziś, niestety, wiado o, że nie zawsze wykształ e ie pozwoli skute z ie zaist ie a ry ku pra y. Dlatego za i aturzysta doko a wy oru studiów powi ie się głę oko zasta owi , o w dzisiejszy świe ie do rze się sprzedaje, o jest a topie.

Jed ak są i ta y, którzy ają już wy ra e studia o ko kret y kieru ku, z adzieją z alezie ia w przyszłoś i iekawej i do rze płat ej pra y. O zywiś ie, a y dosta się a wy ra ą uczelnię ależy uzyska jak ajlepsze wy iki a aturze. I to jest a tę hwilę hy a ajważ iejszy pro le każdego aturzysty.

Większoś zapyta y h ie jest do ko a przeko a a, co chce ro i w swoi ży iu. Wiado o, że a ry ku pra y wida stałe zapotrze owa ie a pra ow ików i for aty z y h i te h i z y h, ale ie każdy oże so ie z ty poradzi . W dobie komputera i Internetu jest wielu hęt y h a tego typu studia ądź poli eal e studium zawodowe. Studia medyczne

i eko o i z e rów ież ieszą się zai teresowa ie ze względu a szeroki ry ek pra y. Częś u z iów pla uje szuka pra y, a y zdo y doświad ze ie, o wiado o, że dziś pró z wykształ e ia

aj ardziej li zy się właś ie o o. Dlatego bardzo popular e stały się staże, ho są sła o opła a e. Oso y zai teresowa e staże , uważają, że ist ieje sza sa a stałe zatrud ie ie w fir ie, w której od ędą staż.

Niektórzy spośród tegoro z y h aturzystów h ą po prostu odpo zą i ie yślą a razie poważ ie o dalszej eduka ji. Teraz ędzie najlepszy i zarazem ostatni czas na tego typu przyje oś i. W iędzy zasie h ą doryw zo popra owa , że y zaro i na swoje zachcianki, jed o ześ ie zdo ywają pierwsze doświad ze ia zawodowe. Jeszcze inni uważają, że ajlepszy klu ze do suk esu jest iągłe doszkala ie się, zapisywa ie się

a dodatkowe kursy, zdo ywa ie owy h kwalifika ji, zwłasz za w trak ie studiów, czy udział w wolontariatach. I wiele osó za ierza wy ra właś ie taką drogę rozwoju. Zdarzyły się też oso y, które ają już pla a własny biznes, typu studio urody, salon fryzjerski zy zakład e ha iki sa o hodowej. I w tej też dziedzi ie za ierzają się szkoli poprzez

róż ego rodzaju kursy. Kilka osó zamierza dołą zy do rodzi ej fir y i w iej pra owa . Podsu owują , ależy podkreśli , że tak aprawdę apisa ie atury to pierwszy krok

w dorosłe ży ie. Myślą o swojej przyszłoś i i karierze zawodowej, warto zada so ie kilka prostych pyta : Jaką a pasję, o lu ię ro i , o sprawia i ajwiększą przyje oś , jakie posiada tale ty, a zy ogę zaro i ? POZYTYW 3/2017

Page 4: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 3/2017

WARTO PRZECZYTAĆ …Koło Miłośników Książek poleca… Colleen Hoover, Hopeless

,,Bez względu a to, o się zdarzy ży ie idzie dalej, słowa w iąż apływają, prawda jest wyrzu a a zy i się to podo a, zy ie, a ży ie igdy ie pozwoli i zatrzy a się i złapa odde h .

Te słowa ówią wiele o książ e Colleen Hoover ,,Hopeless . Jest o a wyjątkowa. Prowokuje czytelnika do wielu refleksji. Książka opowiada iesa owitą historię i jeste pew a, że za hwy iła y

iejed ego hłopaka, i o że Collee Hoover znana jest raczej z książek dla dziew zy . Pole a każde u, kto ie oi się wzrusze . Ostrzega , że trze a so ie zarezerwowa ały wie zór a zyta ie i opakowanie chusteczek! Anna Bellon, Uratuj mnie ,,Nie oglądaj się za sie ie, o to wszystko asz już za so ą. Patrz przed siebie, o ta są twoja przyszłoś i wszys y, którzy ię ko hają . Książkę ,,Uratuj ie A y Bello pole a w sz zegól oś i fa o muzyki. Opowiada ona o iezwykły h i ardzo utale towa y h astolatka h. A y przela swe u zu ia w uzykę, uszą o i

au zy się wal zy ze swoi i zły i du ha i. Bohaterowie zakładają zespół rockowy, który a wyrazi i h ostat ie żale i po ó w pogodze iu się z trud ą przeszłoś ią. Od pierwszy h stro zdo ywają aszą sy patię. Książka po zątkowo pojawiła się jako se sa ja a Wattpadzie. Dopiero, gdy zyskała

óstwo fa ów, została wyda a w wersji papierowej. Ko ie z ie usisz po ią sięg ą !

Page 5: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 2/2017

Sport na ieżą o Kacper Mróz Powoli docieramy do końca sezonu ligowego w piłkarskiej Ekstraklasie. Pozostały

już tylko dwie kolejki, a cztery drużyny wciąż mają szansę na zgarnięcie Mistrzostwa Polski! Po 35. kolejce pozycje drużyn na czołowych miejscach w tabeli zostały zachowane. W walce o mistrzostwo wciąż liczą się Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa, Lech Poznań i Lechia Gdańsk, a spadkiem z ekstraklasy zagrożonych jest aż sze ć zespołów! Remisując z Jagiellonią Białystok (0:0), Legia Warszawa pozostała liderem, a podział punktów w spotkaniu Lech Poznań - Lechia Gdańsk (0:0) sprawił, że oba zespoły straciły szansę na dogonienie warszawian. Różnica między pierwszą a czwartą drużyną w tabeli jest niewielka bo wynosi tylko dwa punkty.

Swoje mecze przegrały znajdujące się w strefie spadkowej Arka Gdynia i Ruch Chorzów. Zdobywcy Pucharu Polski ulegli 1:3 ląskowi Wrocław, a Chorzowianie przegrali 0:2 z Cracovią. lązacy z Ruchu są już jedną nogą w Nice I lidze, bo na dwie kolejki mają cztery punkty straty do pierwszej bezpiecznej lokaty. Poza Arką i Ruchem zagrożone spadkiem są także Górnik Łęczna, ląsk Wrocław, Cracovia i Piast Gliwice.

Page 6: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 2/2017

Emocje pozostaną do samego końca, bez względu na to, czy bitwa będzie toczyć się o tytuł najlepszej drużyny w Polsce czy też o utrzymanie się w Ekstraklasie. Jedno jest pewne - kibice zobaczą parę zaciętych boiskowych pojedynków aż do ostatniego gwizdka! TABELA

GRUPA A

KLUB

ME

CZ

E Z R P

BRAM

KI

PUNK

TY

1

LEGIA WARSZAWA 35 20 9 6 69:31 40

2

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 35 20 7 8 60:36 38

3

LECH POZNAŃ 35 19 8 8 58:26 38

4

LECHIA GDAŃSK 35 19 7 9 53:37 38

5

KORONA KIELCE 35 14 5 16 47:61 28

6

WISŁA KRAKÓW 35 14 6 15 52:53 26

7

POGOŃ SZCZECIN 35 10 13 12 48:50 22

8

BRUK-BET TERMALICA

NIECIECZA 35 12 7 16 32:52 22

GRUPA B

KLUB MECZE Z R P BRAMKI PUNKTY

9

KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN

35 13 11 11 47:41 31

10

WISŁA PŁOCK 35 12 11 12 49:50 28

11

PIAST GLIWICE 35 10 10 15 40:54 25

12

CRACOVIA 35 8 15 12 45:49 24

13

ŚLĄSK WROCŁAW 35 10 10 15 44:52 23

14

GÓRNIK ŁĘCZNA 35 9 9 17 44:58 21

15

ARKA GDYNIA 35 9 8 18 40:58 20

16

RUCH CHORZÓW 35 10 6 19 39:59 17

Page 7: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 3/2017

Izabela Sakowska Wyjątkowy naszyjnik

Siedziałam sobie ostatnio wygodnie w fotelu z książką i patrzyłam przez okno. Jak zawsze podpatrywałam, co się dzieje w okolicy. Mieszkam w niewielkim mieście koło Warszawy. Mam świetnych sąsiadów, wszyscy doskonale się znają i pomagają sobie nawzajem. Lubię taki odpoczynek. Cisza, spokój i książka, a wraz z nią inny świat. Nowy, pełen sekretów, tajemnic i zagadek. Odkąd byłam mała, chciałam znaleźć peron 9 i ¾ albo wejście do Narnii. Chciałam poznać Stasia i Nel, pogłaskać psa, który jeździł pociągami i pocałować żabę, aby zamieniła się w księcia. Jednak nie udało się. Moje marzenia dawno zeszły na inne tory. Miałam teraz osiemnaście lat i jedyne, o czym marzyłam, to dobrze zdana matura i znalezienie miłości swojego życia, takiej jak w książkach. Pewnie pomyślicie, że jestem dziwna, ale naprawdę wierzę w przeznaczenie. Wierzę w to, że gdzieś na świecie jest ktoś wybrany specjalnie dla mnie. Ale to tyle, jeśli chodzi o wiarę. Powoli popadam w rutynę. Szkoła, dom, szkoła, dom. Aż do tego pamiętnego dnia myślałam, że moje życie będzie już zawsze takie samo. Ale gdy tak siedziałam w fotelu, popijając gorącą czekoladę, zobaczyłam coś, co mnie zdziwiło. Mieszkam w mieście dość zwyczajnym, w którym raczej niecodziennym widokiem jest starszy pan, na pewno po osiemdziesiątce, sprzedający coś na straganie rozstawionym parę metrów od mojego domu. Zeszłam więc po schodach, zabrałam bluzę z wieszaka i pomaszerowałam w stronę przybysza. *** - Dzień dobry- powiedziałam, uśmiechając się do pana siedzącego na krześle. Miał on bujne wąsy, włosy przyprószone siwizną i okulary. - Witam, drogie dziecko- odpowiedział. Zaczęłam rozglądać się po straganie, przyglądając się różnym rzeczom i ubraniom, które miały pierwszą młodość za sobą. Na stoliku leżały porcelanowe ozdoby i wiklinowe koszyki. Moją uwagę przykuła jednak stara biżuteria, a dokładniej bardzo okazały naszyjnik wykonany z metalu i masy perłowej. Był niewątpliwie stary, ale za to bardzo piękny. Starszy pan od razu zauważył, że go oglądam. Podszedł wtedy do mnie powoli, podpierając się na lasce i powiedział: - To jedna z nielicznych pamiątek, jaka pozostała mi po moim ojcu. Urodził się w Warszawie, ale wyjechał do Lwowa i tam też poznał moją matkę. A ten naszyjnik, co trzymasz w ręku, dał go jej jako prezent zaręczynowy. Walczył dzielnie w 1920 roku na Kresach Wschodnich. Bronił granic Polski i zginął. Moja mama została wtedy sama, będąc ze mną w ciąży. Musiała jakoś poradzić sobie bez męża i z dzieckiem w drodze. Byli bardzo zakochani, wiesz?- powiedział do mnie, uśmiechając się. - Na zawsze zapamiętam, jak opowiadała mi o ich wspólnych chwilach. Już na samym początku znajomości oboje wiedzieli, że są dla siebie idealni. Pewnego razu, gdy spacerowali sobie po Lwowie, gdzie wówczas mieszkali, mój tata powiedział jej, że dla

Page 8: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 3/2017

niej mógłby zrobić wszystko, tak bardzo ją kocha. Powiedział, że nie jest typowym facetem, nie da jej pierścionka i nie będzie czekał zbyt długo, aby stała się jego żoną. Uklęknął wtedy na jedno kolano, wyjmując z kieszeni naszyjnik i zapytał czy zostanie jego żoną. Rzuciła mu się wtedy na ramiona i zgodziła się. Wokół nich były rozległe, wspaniałe widoki. Dużo kwiatów i śpiew ptaków wokół. Szum wody w rzeczce pod nimi sprawiał, że czuli się jedynymi ludźmi na świecie. Stali na drewnianym mostku i wpadli na pomysł, aby wygrawerować swoje inicjały. Tak też wyżłobili serduszko z literami E+J. Moja matka od tamtej pory nie rozstawała się z naszyjnikiem. Zawsze przypominał jej o ślicznych widokach rozpostartych dookoła. Niestety, w Polsce wybuchła wojna, a on jako prawdziwy Polak, musiał iść walczyć – starszy pan odetchnął głęboko. - Wrócił do Polski i zginął, walcząc za ojczyznę, żebyśmy mogli żyć w takim kraju, w jakim żyjemy teraz. - Bardzo mi przykro - położyłam mu rękę na ramieniu- To piękna historia. Byli tak bardzo zakochani. Tylko pozazdrościć im takiej miłości. Ile bym dała, żeby znaleźć taką, która przetrwa wszystko i nigdy nie zgaśnie. - Drogie dziecko, masz jeszcze tyle czasu na to. Pamiętaj, aby cieszyć się każdym dniem spędzonym z bliskimi i tymi, których kochasz. Zobaczysz, zanim się obejrzysz twój wybranek pojawi się w najmniej spodziewanym momencie - powiedział starszy pan. - Dziękuję i mam nadzieję, że tak będzie. Powinien pan być dumny, że miał takiego ojca. Nie każdy ma takie szczęście – wyjęłam telefon z kieszeni i spojrzałam na godzinę. - A teraz proszę wybaczyć, muszę już iść do domu. Niedługo przyjadą rodzice i muszę zrobić obiad. A może da się pan zaprosić? Jedzenia spokojnie wystarczy dla wszystkich! Opowiedziałby mi pan jeszcze o rodzicach… - Moja droga, niestety nie mogę, ale dziękuję za zaproszenie. Dobra z ciebie dziewczynka – mówiąc to, dał mi naszyjnik, który wcześniej odłożyłam. – Proszę, weź ten naszyjnik. Niech przypomina ci o tym, że miłość w życiu jest najważniejsza i zawsze wszystko przezwycięży. - Nie mogę go przyjąć. To cenna pamiątka dla pana. - Naprawdę proszę, żebyś go wzięła. Mam już 96 lat i czuję, że mój koniec się zbliża. Przynajmniej wiem, że będzie on w dobrych rękach. Zrób to dla mnie - powiedział z uśmiechem. - Dobrze. Dziękuję panu bardzo - odwzajemniłam uśmiech i uściskałam go. Wróciłam do domu i od razu ruszyłam do swojego pokoju, aby odłożyć naszyjnik w bezpieczne miejsce. *** Po obiedzie, poszłam do swojego pokoju, aby w spokoju zasnąć. Przebrałam się w piżamę i położyłam do łóżka. Zgasiłam lampkę, stojącą na komodzie i czekałam, aż spowije mnie sen. Jednakże nie nadchodził przez następną godzinę. Dlatego też postanowiłam jeszcze raz obejrzeć naszyjnik. Zapaliłam lampkę i wyjęłam naszyjnik z komody. Przymierzyłam go i nagle poczułam zawroty głowy. Co się dzieje?!- chciałam krzyknąć, ale nie zdążyłam, gdyż znalazłam się we Lwowie. Skąd to wiedziałam? Stałam przed Kościołem Bernardynów. Uczyłam się o nim na historii. Podobno stanowił kiedyś samodzielną warownię. Moja pierwsza myśl: Umarłam! Może stałam się projekcją

Page 9: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 3/2017

astralną? Zaczęłam się zastanawiać jak mam się stąd wydostać. Powtarzałam sobie, że czytałam pewnie zbyt dużo książek i moja wyobraźnia zrobiła się bardzo bujna. Ale to nic nie zmieniło, dalej tkwiłam w tym samym miejscu. Pomyślałam sobie, że skoro znalazłam się na Ukrainie, to chociaż zobaczę zabytki i sprawdzę swoją znajomość historii. Zamknęłam oczy i zobaczyłam kresy… *** Stałam na jakiejś zielonej polanie. Wyglądało na to, że panuje tu wiosna. Dookoła było pięknie. Dużo różnokolorowych kwiatów, szczególnie moich ulubionych stokrotek. Wokół pełno drzew i krzewów. Słychać śpiew przeróżnych ptaków. Widać sarenki biegające po polanie. Zaczęłam iść w stronę usłyszanych przeze mnie szumów wody. Nagle znalazłam się na mostku, pod którym płynęła rzeczka. Pomyślałam sobie, że wygląda to jak miejsce z opowieści starszego pana. Zaczęłam przesuwać powoli dłonią po starym drewnie i nagle natrafiłam na pewne wyżłobienia. Ku mojemu zdziwieniu, były to inicjały E+J. Uśmiechnęłam się i pomyślałam, że to może po to, starszy pan dał mi naszyjnik. Może wiedział co się stanie? Może chciał, żebym zobaczyła jak wyglądają kresy? Podeszłam do najbliższego drzewa, usiadłam pod nim i zamknęłam oczy. *** Obudził mnie budzik. Zerwałam się z łóżka i zobaczyłam, że w ręku trzymam naszyjnik. Czyli jednak to był tylko sen?- pomyślałam. Czas wrócić do codzienności. Zeszłam na dół na śniadanie i przywitałam się z rodzicami. Nie wspominałam im o incydencie ze snu. Około 7:30 wybrałam się do szkoły. Gdy zbliżyłam się do budynku, ktoś zaczął mnie wołać. - Natalia! Natalia! Odwróciłam się więc i stanęłam twarzą w twarz z moją najlepszą przyjaciółką Kamilą. - Czemu nie odbierałaś, jak dzwoniłam wczoraj wieczorem?- zapytała. - Przepraszam, ale poszłam wcześnie spać i miałam strasznie dziwny sen. Nie uwierzysz jak ci opowiem! Usłyszałyśmy jednak dzwonek na lekcje, więc musiałyśmy udać się do szkoły. Gdy szłyśmy korytarzem, przechodziłyśmy obok szafek, aby zabrać z nich książki. Wchodząc do klasy, poczułam uderzenie. Runęłam na podłogę razem z książkami i plecakiem. Usłyszałam dziwny, nieznajomy głos z akcentem. - Przepraszam, nie chciałem- powiedział chłopak, którego widziałam pierwszy raz na oczy. Podał mi rękę i pomógł mi się podnieść. - Nie szkodzi. To ja nie uważam i chodzę zamyślona- uśmiechnęłam się do niego szczerze - Nigdy cię nie widziałam, jesteś nowym uczniem? - Tak, przyjechałem z Lwowa - powiedział, przeczesując palcami swoje gęste włosy. W tamtej chwili pomyślałam, że to zwykły przypadek a może przeznaczenie dało o sobie znać. Z resztą nieważne. Wiedziałam jedno: im dłużej na niego patrzyłam, tym bardziej się w nim zakochiwałam.

Page 10: POZY TYW - Zespół Szkół w Tłuszczu · i eko voize rów vież ieszą się zai vteresowaie ze względu va szeroki ryek pray. Częś u z viów plauje szuka pray, ay zdo y doświad

POZYTYW 3/2017

*** Siedzimy z Wiktorem na moim podwórku, na kocu pod drzewem. Jesteśmy ze sobą już od paru lat. Przez cały ostatni rok liceum chodziliśmy razem na randki: do kina, na lody i pizzę. Dopiero później zaczęliśmy rozmawiać o przyszłości i naszych marzeniach. Oboje mamy studia za sobą, ale mieszkamy oddzielnie. Któregoś razu, w bardzo piękny wiosenny dzień, wyniknęła taka rozmowa: - Chciałabyś umieć latać? - Haha, latać? No jasne! Kto by nie chciał! Można by było wtedy być tam, gdzie się tylko chce. - A ty gdzie byś chciała polecieć? - Hmmm… nie wiem. - Dobra, zamknij teraz oczy. Pomyśl sobie o tym, co cię uszczęśliwia i powiedz, co widzisz. - Kiedy zamykam oczy, widzę kresy. Widzę polanę, na której skaczą sarenki. Widzę pory roku, które zmieniają cały krajobraz na jeszcze piękniejszy – uśmiecham się do niego, ale nie otwieram oczu- Widzę dwójkę starszych ludzi, trzymających się za ręce i stojących na drewnianym mostku. Na pierwszy rzut oka widać jacy są zakochani. - Otwórz oczy – powoli je otwieram i patrzę na niego - To możemy być my za 50 lat. Możemy chodzić na polanę razem, oglądać widoki i cieszyć się spędzonymi ze sobą chwilami. Natalia, miałem zapytać cię o to już wcześniej, ale czekałem, aż skończymy studia. Teraz jednak jestem pewien tego, że bardzo cię kocham - wstał z koca i uklęknął przede mną na jedno kolano, wyjmując z kieszeni ozdobne pudełeczko, zadał mi pytanie, które zawsze chciałam usłyszeć. - Wyjdziesz za mnie? Znalazłem dom we Lwowie, idealny dla nas. Jest tam piękny ogród, strumyk i las dookoła. Czy nie to było twoje marzenie? Będziemy wychowywać tam swoje dzieci i podziwiać kresy…

Opowiada ie Izy zajęło 1. miejsce w Między arodowy Konkursie Wiedzy o Kresach