„Po Prostu” - zycieradomskie.info · premie termomodernizacyjne udzielane przez banki, a...
Transcript of „Po Prostu” - zycieradomskie.info · premie termomodernizacyjne udzielane przez banki, a...
premie termomodernizacyjne udzielane
przez banki, a ponadto część budynków
dzięki termomodernizacji otrzymała tzw.
„białe certyfikaty”.
Najważniejszym efektem termomo-
dernizacji jest znaczne zmniejszenie zuży-
cia ciepła przez budynki na cele central-
nego ogrzewania.
„Po Prostu...”
SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA
“Nasz Dom” W rADOMIuBiuletyn nr 6/2018
Ta data przeszła do historii Spółdzielni.
Jak czytamy w materiałach archiwalnych,
w maju 1959 roku na jednym z trzech
placów, którymi dysponowali członko-
W 2017 r. w zasobach Spółdzielni za-
kończył się proces termomodernizacji bu-
dynków, zapoczątkowany w 2001 r. Pierw-
szym ocieplony budynek mieści się przy
ul. Żeromskiego 118.
Proces termomodernizacji był dłu-
gi ze względu na koszty, jakie generują
te prace. Ponadto zmieniał się zakres ro-
bót, związanych z tym przedsięwzięciem.
Przy pierwszych budynkach wykonywa-
no docieplenie ścian, przy następnych już
rozszerzano zakres inwestycji o docieple-
nie stropów, wymianę okien w częściach
wspólnych, remont balkonów oraz wyko-
nanie drobnych prac drogowych wokół.
Spółdzielnia starała się o pozyskanie
środków na ten cel z różnych źródeł. Dzię-
ki temu prace w części budynków zostały
dofinansowane z Wojewódzkiego Fun-
duszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej. Znaczna ilość obiektów uzyskała
wie – założyciele (ówczesnej Spółdzielni
Budowlano-Mieszkaniowej „Nasz Dom”),
wmurowany został akt erekcyjny w fun-
damenty pierwszego budynku przy ul.
Staszica 22. Trwała budowa czterokondy-
gnacyjnego obiektu mieszkalnego z 24
mieszkaniami. Pierwsze rodziny otrzymały
klucze w grudniu 1960 r.
W roku 50-lecia SM „Nasz Dom”, dzie-
sięć lat temu, najstarszy budynek prze-
szedł radykalną kurację odmładzającą.
Wraz z termomodernizacją, wykonane
zostały nowe tynki, nowoczesną oprawę
zyskały wejścia do klatek schodowych,
są daszki nad balkonami. Budynek jest
ogrodzony, zamykany od strony ul. Kelles
– Krauza i Staszica, co poprawiło bezpie-
czeństwo lokatorów.
ul. StaSzica 22 – Tu wszysTko się zaczęło...
ul. Marii Curie Skłodowskiej 1826-600 Radomtel. 48 384-06-40, 48 384-06-41
48 384-06-42
Pogotowie technicznetel. 48 384-06-47, 533-868-501
Klub "Kwadrat"Grzybowska 16tel. 48 384-06-49
Boka - Dom Spółka z o.o.tel. 48 384-55-89, 48 384-06-47
Przeczytałeś?! Przekaż Biuletyn „Po Prostu”
sąsiadowi.
Czytaj na str IV •
Czytaj na str VI •
Jak ten czas szybko leci… Wydaje
się, że dopiero niedawno obchodziliśmy
55-lecie istnienia SM „Nasz Dom” (było
to w 2013 r.), a już jesteśmy w wieku „okrą-
głym” – w grudniu 2018 r. przypada 60 lat.
Każdy jubileusz rządzi się swoimi pra-
wami. Ludzie z nim związani wyznaczają
program święta, które jest im bliskie. Tym
razem kierownictwo Spółdzielni: Rada
Nadzorcza oraz Zarząd wspólnie uznali,
że w ostatnim czasie wyjątkowych okazji
uzbierało się trochę za dużo. Postano-
wiliśmy więc uczcić ów jubileusz kon-
centracją wysiłków i środków na rzecz
poprawy warunków zamieszkania, bez-
pieczeństwa, estetyki i komunikacji w na-
szych spółdzielczych osiedlach.
Jednocześnie pomyśleliśmy również
o bardziej trwałym dowodzie przedsię-
biorczościi gospodarności, podejmu-
jąc proces inwestycyjny – wzniesienia
dwóch nowoczesnych budynków. Po-
nieważ nadarzyła się taka sposobność,
niebawem przystąpimy do budowy trze-
ciego. Jesteśmy przekonani, że tego ro-
dzaju rozwiązania zyskają aprobatę całej
naszej spółdzielczej rodziny. Dla podkre-
ślenia tzw. akcentu jubileuszowego, zo-
staną zorganizowane wspólne uroczyste
posiedzenie Rady Nadzorczej i Zarządu.
Sześćdziesięciolecie naszej Spół-
dzielni zbiega się z wielką i piękną datą
100-lecia odzyskania przez Polskę nie-
podległości. Odczuwamy satysfakcję,
że do rozwoju i stabilności kraju dołoży-
liśmy również swoją skromną cegiełkę.
Jubilatka nie zamierza powstrzymy-
wać tempa działań. Przeciwnie; uważa-
my, że zebrane doświadczenia pozwolą
nam na jeszcze odważniejsze decyzje.
I takie chcemy podejmować w interesie
spółdzielczej społeczności.
Pamiętamy, że nasze sukcesy są wy-
nikiem zrozumienia dla podejmowanych
kierunków rozwoju Spółdzielni przez
ogół Członków i Mieszkańców. Pro-
simy przyjąć wyrazy podziękowania
za dotychczasową współpracę. Na pew-
no w takiej atmosferze dużo łatwiej bę-
dzie o kolejne sukcesy.
W imieniu Zarządu: Eugeniusz Jacek Woźniak, Prezes
W imieniu Rady Nadzorczej:Marek Stąpor, Przewodniczący
Od samego początku termo-
modernizacji Spółdzielnia otrzy-
mała premie termomodernizacyjne
w wysokości 4.834.731 zł. Wszyst-
kie te środki przeznaczone zostały
na spłatę kredytów.
Spółdzielnia uzyskała umorzenie
pożyczek z Wojewódzkiego Fundu-
szu Ochrony Środowiska i Gospo-
darki Wodnej w kwocie 447.929 zł.
Jako jedna z pierwszych, SM
„Nasz Dom” otrzymała tzw. białe
certyfikaty. Po ich sprzedaży, po od-
jęciu kosztów, kwota dochodu wy-
niosła 375.665 zł. Dochód ten stano-
wił element wyniku Spółdzielni,
o którego przeznaczeniu co roku
decyduje Walne Zgromadzenie
Członków.
Jak się goSpodarzymy?
Sytuacja finansowa Spółdzielni jest
bardzo dobra. Sezon grzewczy rozpo-
częliśmy z zabezpieczeniem środków
na płatności za energię cieplną. Wszyst-
kie zobowiązania regulujemy w termi-
nach. Przewidujemy, że w tym sezonie
grzewczym nie będzie również istot-
nych przesunięć jeśli chodzi o płatności
za faktury do Radpec-u.
Realizujemy bez problemu plany re-
montowe. Wszystkie kredyty termomo-
dernizacyjne spłacamy w terminach. Nie
mamy zaległości publiczno-prawnych.
Prowadzone inwestycje (nowe bu-
dynki) finansują się z wpłat wkładów
budowlanych, dokonywanych przez
nabywców mieszkań.
Niestety, nadal część mieszkańców
nie wnosi w terminie opłat za lokale. Na-
sze działania windykacyjne prowadzone
są na różnych etapach i z wykorzysta-
niem wszystkich prawnie dozwolonych
metod windykacji. Można odnieść wra-
żenie, że to „syzyfowa praca”; jedni spła-
cają zadłużenie, inni przestają płacić.
Zaczynamy już planowanie na rok
2019. W tym miejscu musimy zwrócić
uwagę, że większość kosztów będzie
wzrastała. Firmy zgłaszają konieczność
aneksowania umów. Natomiast ceny
podstawowych źródeł kosztów rosną:
energia elektryczna, benzyna, woda,
energia cieplna, a także płaca minimal-
na i jej pochodne. •
DziękuJemy za zrozumienie
opłacało się…
premie i białe cerTyfikaTy
Przekaż Biuletyn „Po Prostu” sąsiadowi.
LIDER REGIONU 2013 w kategoriiSPÓŁDZIELNIA PRZYJAZNAMIESZKANCOMdla SM „NASZ DOM” przyznana w roku jubileuszu 55-lecia SM
ul. Żeromskiego 116B
Grzybowska 10
Czy pamięta Prezes pierwszy dzień
w Spółdzielni?
Pamiętam i powtarzam; przekracza-
łem progi biurowca (w zasadzie pię-
trowego baraku) po rozpadających się
ścianach i trzęsących się schodach. Była
to środa, październik 1993 r. Na dworze
pochmurno, w środku obskurnie, zimno.
Przy kasie kolejka ludzi w sprawie zwro-
tu nadpłat za c.o. Pieniędzy tymczasem
nie ma. Tej scenerii nie da się zapomnieć…
Pierwsze decyzje?
Poprosiłem sekretarkę o szklankę her-
baty i dokumenty finansowe spółdzielni.
Okazało się, że tylko na pokrycie zobowią-
zań krótkoterminowych brakuje 12 mln. zł.
sTrona II | po proStu | Życie raDomskie
Jubileuszowo z prezesem zarząDu eugeniuszem Jackiem woźniakiem
zapowieDź niespoDziankidługów, podjęcie całego szeregu działań
organizacyjno-administracyjnych. Szybkie
załatwianie najpilniejszych spraw urzędo-
wych i członkowsko-lokatorskich. Także
wszelkiego rodzaju napraw, remontów.
Oczywiście wiedziałem, że dla ludzi naj-
ważniejsze będą te ostatnie.
Spółdzielnia szybko zdecydowała
się na termomodernizację…
Tak. Tego rodzaju przedsięwzięcie
miało przekonać naszych członków
i mieszkańców, że mamy koncepcję
nie tylko wyjścia z kryzysu. Również ge-
neralnej poprawy warunków w naszych
obiektach. Bardzo istotna kwestia; pod-
jęliśmy stosowne czynności dla praw-
nego pozyskania gruntów, na których
zostały postawione budynki Spółdziel-
ni. Nie zapomnieliśmy o ponownym
(bo był nieczynny) otwarciu Klubu Osie-
dlowego „Kwadrat”.
Ile lat miała wówczas SM „Nasz
Dom”?
Dokładnie 41, a prezes – jeszcze przed
40-tką. Może i dlatego nie brakowało
energii, nadziei na lepsze. Ściągaliśmy pie-
niądze na modernizację budynków i tere-
nów zielonych skąd tylko było to możliwe.
Co udało się już zrobić na 50-lecie
Spółdzielni?
Przede wszystkim opanowaliśmy sy-
tuację finansową. Nabrało rozpędu jedno
z głównych przedsięwzięć – termomo-
dernizacja. Zmieniliśmy siedzibę Spół-
dzielni, wprowadzając się do wykupione-
go obiektu (od Zakładów Budownictwa
Kolejowego) przy ul. Curie-Skłodowskiej.
W tym samym czasie Spółdzielnia była
też nagradzana za przedsiębiorczość
na arenie krajowej i międzynarodowej.
Między innymi znaleźliśmy się w 500. Naj-
bardziej dynamicznie rozwijających się
jednostek w Unii Europejskiej. Naszą stro-
nę internetową dostrzeżono na drugiej
półkuli, uznając ją za wyjątkowo przej-
rzystą i rzetelną. Dostaliśmy symboliczną
statuetkę International AWARD <Leader
In Prestige and Quality> – solidny partner.
o Wspólnoty Mieszkaniowe. Po wielu
staraniach otrzymaliśmy zgodę na roz-
budowę obecnej siedziby Spółdzielni.
Chcemy w ten sposób wydzielić do-
godne miejsca na biuro profesjonalnej
obsługi mieszkańca. Jest jeszcze jedna
niespodzianka, lecz o niej mogę powie-
dzieć tylko, że będzie zaskoczeniem za-
równo dla mieszkańców Spółdzielni, jak
i radomian. I na razie nic więcej.
Na 55-lecie bilans dokonań był
jeszcze znaczniejszy…
Niewątpliwie. Przystąpiliśmy już
do kolejnej akcji – likwidacji piecyków
gazowych w łazienkach, doprowadzając
bezpośrednio ciepłą wodę do miesz-
kań. Dziś już ukończyliśmy tą” operację”
w budynkach wysokich.
A na 60-lecie?
Nie przesadzam, zmieniło się do-
słownie wszystko. To jest inna spółdziel-
nia, inaczej wyglądające i funkcjonujące
budynki. Zmieniła się struktura organi-
zacyjna, co pozwala na lepszą obsłu-
gę mieszkańców oraz optymalizację
kosztów działalności. Obecnie zatrud-
niamy tylko 30 pracowników. Oczywi-
ście wszystkie te zmiany następowały
w sposób ewolucyjny na przestrzeni kil-
kunastu lat.
Plany na przyszłość?
Idziemy za ciosem i będziemy kon-
tynuować budowę nowych mieszkań.
Rozszerzamy działalność w zarządzaniu
Prezes uchodzi za osobę skrupu-
latną, wymagającą dużo od siebie
i od podwładnych.
To chyba pozytywna ocena. Rzeczy-
wiście lubię porządek, punktualność,
solidność, kreatywność.
A poza pracą?
Lubię przejażdżki rowerem, moto-
cyklem, samochodem. Jestem miło-
śnikiem narciarstwa, żeglarstwa, strze-
lectwa… Fanem piłki nożnej; drużyny
biało-czerwonych, Barcelony, kibicem
Radomiaka… Także siatkarzy Czarnych,
koszykarzy Rosy. Kocham muzykę –
gram na perkusji.
Słyszałem jeszcze, że mógłby Pan
zastąpić Magdalenę Gessler?
Nie, ona jest nie do zastąpienia. Mnie
rzeczywiście ciągnie do kuchni, gdzie
przy okazji gotowania, pieczenia dobrze
odpoczywam.
Na przykład, na św. Marcina gęś
do komina. Przyrządzam więc tego dnia
danie popisowe: gęsinę z jabłkami, ce-
bulką i białym winem. W swoim menu
mam duży wybór świetnych zup.
Czym się więc Pan nie zajmuje?
Na pewno nie plotkami, czuję
do nich – mówiąc najłagodniej – wyjąt-
kowy wstręt.
Co zamierza Pan jeszcze zrobić do-
brego dla „Naszego Domu”?
Właśnie jak najszybciej urzeczy-
wistnić zapowiadaną niespodziankę.
Wówczas o „Naszym Domu” powinno
być głośno w bardzo pozytywnym tego
słowa znaczeniu.
Rozmawiał Jerzy Figas •
co na przyszłość?
Pomimo dużego zakresu robot,
który udało się zrealizować w ostat-
nich latach, Spółdzielnia nie zwalnia-
my tempa. Jedynym ograniczeniem
są pieniądze, które pochodzą głównie
z wpłat mieszkańców. Można realizo-
wać potrzeby, jeżeli są dodatnie salda
na funduszach remontowych.
Mamy rejestr prac które musimy
wykonać i sukcesywnie umieszczamy
je w planach remontów na najbliższe lata.
• Priorytet ma bezpieczeństwo za-
mieszkiwania. Chcemy kontynu-
ować program likwidacji piecyków
gazowych na rzecz c.c.w.
• W najbliższych latach zakończymy
remont dróg i parkingów w naszych
osiedlach. Zastanawiamy się nad
budową nowych parkingów -może
także piętrowych garaży.
• Powstał pomysł, aby w kilku miej-
scach wykonać nowe murale
na elewacjach budynków.
• Czeka nas wymiana instalacji kana-
lizacyjnej, zimnej wody oraz c.o.
• Kolejne budowy mieszkań.
W 2019 r. rozpoczniemy inwestycje
przy ul. Czachowskiego 34.
Powyższe plany nie są łatwe
do realizacji. Wymagają zaangażowa-
nia wszystkich pracowników oraz po-
parcia naszych mieszkańców.
•
• Pierwszą ważną datą w historii Spół-
dzielni jest dzień 3 grudnia 1958 roku.
Prezydium Miejskiej Rady Narodowej
w Radomiu, na wniosek Komitetu
Założycielskiego, składającego się
z rzemieślników i ludzi wolnych za-
wodów, biorąc pod uwagę olbrzymie
potrzeby miasta w zakresie budow-
nictwa mieszkaniowego, podjęło
uchwałę w sprawie założenia spół-
dzielni budowlano – mieszkaniowej
domów blokowych pod nazwą „Rze-
mieślnik”. 13 grudnia 1958 r. dokonano
wyboru pierwszej Rady Nadzorczej
i powołano pierwszy Zarząd.
• W styczniu 1959 r. Centralny Zwią-
zek Spółdzielni Budownictwa
Mieszkaniowego w Warszawie wy-
dał oświadczenie o celowości po-
wstania nowej spółdzielni w Rado-
miu. Ostatecznie w dniu 23 stycznia
1959 r. Sąd Powiatowy w Radomiu
wydał postanowienie o rejestracji
Spółdzielni Budowlano – Mieszka-
niowej „Nasz Dom” z siedzibą przy
Placu Zwycięstwa nr 6 w Radomiu.
PrzyPoMINAMy…
• Od tych zdarzeń Spółdzielnia
przebyła długą drogę i aktualnie
zajmuje wysoką pozycję w ran-
kingu radomskich spółdzielni
mieszkaniowych. Jest drugą
co do wielkości w mieście i jed-
nocześnie zarządzaną według
nowoczesnych standardów.
Konta zajęte przez komorników. Nie mia-
łem wątpliwości, że należy zacząć od planu
naprawczego i jego skrupulatnej realizacji.
A co znalazło się w programie?
Przede wszystkim restrukturyzacja
Marek Stąpor, lat 36, żona Anna,
córka 2,5 roku – Sara (z hebrajskiego
księżniczka) – oczko w głowie tatusia.
Zawody: technik technologii drewna
– kierunek meblarstwo, inżynier infor-
matyk, przedsiębiorca. Właściciel firmy
„Profcam” zajmującej się instalacjami
elektrycznymi, teletechnicznymi. Miesz-
ka w zasobach SM „Nasz Dom” przy ul.
Czachowskiego ponad 10 lat.
Po raz drugi sprawuje pan za-
szczytną i odpowiedzialną funkcję
Przewodniczącego rady Nadzorczej
Spółdzielni. Skąd to zaufanie?
Może dzięki wrodzonej uczciwości
i tzw. smykałce do zarządzania. Brzmi
dumnie, ale to prawda.
rozmawiam także z etatowym,
„żelaznym” przewodniczącym wal-
nych zgromadzeń Członków Spół-
dzielni, prowadzonych zresztą niemal
wzorcowo…
Mój sposób na właściwy kontakt
z ludźmi ukształtował się na kilku płasz-
czyznach. W wojsku, kiedy zostałem
kapralem i gdzie przekonałem się jak
ważna jest jednostka; później na szcze-
blu przedsiębiorstwa – współpraca
z klientami i pracownikami. I trzeci czyn-
nik – odbyte szkolenia w zakresie sa-
modoskonalenia. Konkretnie praca nad
sobą. Uczestniczyłem w specjalistycz-
nych spotkaniach (od 20-osobowej gru-
py do 1,5 tysięcznej). Wykłady prowadził
trener personalny (tak go nazywano) dr,
Życie raDomskie | po proStu | sTrona III
Jubileuszowo z przewoDniczącym raDy naDzorczeJ, markiem sTąporem
Do czTerech razy szTukaa dziś prof. Mateusz Grzesiak z Koszalina.
Szkoli w 7 językach. Wspaniały człowiek.
Co pan powie o Spółdzielni „Nasz
Dom”?
Dobrze poukładane przedsiębior-
stwo zarządzane przez kompetentne
osoby. Potwierdza to wizerunek spół-
dzielni oraz wyniki okresowych lustracji
i corocznych badań biegłych.
Witaminą. W naszym przypadku –
nowymi inwestycjami; już realizowany-
mi i kolejnymi, które powiększą zasoby
SM „Nasz Dom”.
Jubileusz obchodzony jest skrom-
nie.
To pokazuje gospodarność osób za-
rządzających Spółdzielnią.
Również. Przyznaję, jestem zami-
łowanym pilotem. Mogę tak o sobie
powiedzieć, bowiem w tym roku zdo-
byłem – wypracowałem licencję PPL.
Licencję turystyczną.
Ale przygotowuje się Pan Prze-
wodniczący do pilotowania pasażer-
skich PPL Lot?
Jestem w trakcie szkolenia na pełną
licencję zawodową, czyli ATPL, którą
w Polsce posiada dokładnie 1066 męż-
czyzn i 36 kobiet.
Ile godzin trzeba „przetańczyć
w powietrzu” za sterami samolotów,
aby otrzymać ATPL?
Należy „wylatać” 1500 h, aby licencja
była odmrożona. Tak to się dokładnie
nazywa.
A ile trzeba zaliczyć wcześniej, aby
licencję „zamrozić”?
Minimum 150 h. Po 200 można
aplikować do Linii Lotniczych już jako
pierwszy oficer.
Mogę się domyślać, że siedzę więc
obok przyszłego kapitana.
A słyszał pan coś krytycznego?
Odpowiem w ten sposób. Z reguły
nie podsłuchuję. Sam natomiast wszyst-
ko obserwuję i wyciągam wnioski.
W jaki sposób można wzmocnić
60-latka?
Czy umiejętność zarządzania rze-
czywiście procentuje?
Zdecydowanie tak. Człowiek poukła-
dany może pozwolić sobie na więcej.
Nawet na samolotowe manewry
podniebne?
Dla podniesienia walorów estetycz-
nych i wizerunkowych, tereny przybloko-
we są intensywnie zagospodarowywane
poprzez nowe nasadzenia różnego ro-
dzaju odmian drzew i krzewów. Ich pielę-
gnacją zajmuje się specjalistyczna firma.
Władze SM „Nasz Dom” dużą wagę
przywiązują do rozwijania sieci placów
zabaw i rekreacji. Z miejsc tych syste-
matycznie usuwane są stare i wysłu-
żone urządzenia, które zastępują nowe
i bardziej atrakcyjne. Dodatkowo pla-
ce zyskują ogrodzenia, dostosowane
do charakteru najbliższego otoczenia.
Wizytówką jest obiekt rekreacyjny przy
ul. Niedziałkowskiego, który służy miesz-
kańcom kilku budynków. Mając do dys-
• Budowa pierwszego budynku
Spółdzielni w centrum Radomia
przy ul. Staszica 22 rozpoczęła
się w 1959 r. Obiekt zbudowano
w technologii tradycyjnej i zasie-
dlono w maju 1960 r. W ciągu ko-
lejnych 16 lat zbudowano 14budyn-
ków o łącznej liczbie 711 mieszkań.
• Począwszy od stycznia
1978 r., w związku z reorganiza-
cją sieci jednostek budownictwa
mieszkaniowego na terenie miasta,
spółdzielnia przyjęła od Radom-
skiej Spółdzielni Mieszkaniowej 66
budynków, a od Spółdzielni „Bu-
dowlani” 3 budynki. W latach na-
stępnych powstało ponad 20 bu-
dynków, głównie w Osiedlu „Nad
Potokiem”.
• W roku 1990 SM „Nasz Dom”
przeszła kolejną reorganizację.
W jej wyniku przekazano Spół-
dzielni Mieszkaniowej „Śródmie-
PrzyPoMINAMy…
ście” 14 budynków mieszalnych
wraz z gruntami, a także towa-
rzyszącą infrastrukturą. Ostatni
budynek wchodzący w skład
zasobu Spółdzielni „Nasz Dom”
ukończono w styczniu 2000 r.
WłADze SM „NASz DoM”
Podczas ostatniego Walnego Zgromadzenia
Sprawozdawczo-Wyborczego Członków SM „Nasz Dom”
ukonstytuowały się nowe władze:
Rada Nadzorcza:
Przewodniczący – Marek Stąpor
Z-ca Przewodniczącego – Mieczysław Gębski
Sekretarz – Ewa Sokołowska
Członkowie: Roman Bożyk, Andrzej Dygas, Tomasz Forsztyl, Tomasz Jankowski, Michał Kwiatkowski, Wojciech Nurczyński, Teresa Pokrowska, Zbysław Rosa, Bożena Seweryn-Mosek, Ryszard Staniak, Bogusława Stypińska-Kwiecień, Milena Włoskowicz.
Członkowie Zarządu uzyskali absolutorium. Delegaci uczestniczący w Zgromadzeniu przedłużyli im kadencję.
Członkowie Zarządu:
Prezes Zarządu – Eugeniusz Jacek Woźniak
Z-ca Prezesa Zarządu d/s Technicznych – Rafał Kowalik
Członek Zarządu Główny Księgowy – Monika Nowotarska
Mam nadzieję, że nie tylko kapitana,
lecz od przyszłego roku również in-
struktora młodych adeptów sztuki lata-
nia. To już będzie czwarty zawód!
Kontynuując lotnicze plany M. Stą-
pora i odnosząc je do SM „Nasz Dom”.
Czy mogę zapewnić, że nasza Spół-
dzielnia ma zagwarantowane bez-
pieczne lądowanie?
W tym konkretnym przypadku
mogę śmiało odpowiedzieć: tak, lądu-
jemy miękko, czyli bezpiecznie.
Na koniec z ciekawości – gdzie już
Pan Przewodniczący po podniebnych
wojażach dotykał ziemi?
Gran Canaria i Lanzarote, czyli dwie
spośród pięciu Wysp Kanaryjskich…
Egipt i Jerozolima. Przeurocze.
zazdroszczę, ale jednocześnie pro-
szę nie zapomnieć o „Naszym Domu”.
Mija już 6 lat od mojego pierwsze-
go walnego zgromadzenia spółdzielni,
które poprowadziłem. I tych stałych
kontaktów i działań w interesie SM
„Nasz Dom” nie da się zapomnieć.
Rozmawiał Jerzy Figas •
mieszkać łaDnie i wygoDniepozycji większy teren, można go bardziej
bogato wyposażyć. Tak też się stało.
Przed przystąpieniem do urządzania
placów, Spółdzielnia stara się wcześniej
poznać potrzeby i oczekiwania miesz-
kańców.
Sukcesywnie wymieniane są stare
śmietniki na nowoczesne wiaty śmiet-
nikowe. Nowe punkty są zamykane
na klucz, przez co ogranicza się dewa-
stacje i przypadki podrzucania śmieci.
Niestety, zdarzają się wciąż podpalenia,
a usuwanie ich skutków generuje spo-
re, nieprzewidziane w budżecie wydat-
ki. Szkoda, że za chuligańskie wybryki,
zwykłą głupotę wyrostków muszą osta-
tecznie płacić mieszkańcy. Odnotujmy,
że w tym roku powstały nowe wiaty
przy budynkach: 25 Czerwca 81, Struga
40/42, Kolberga 15, Czachowskiego 14
i Czachowskiego 15.
Duży wpływ na estetykę mają również
nowe drogi, chodniki, parkingi. Ostatnio
generalny remont parkingu wykonano
przy budynku Sienna 4, prace polega-
ły na modernizacji wewnętrznej drogi
dojazdowej oraz miejsc postojowych.
Obecnie trwa wymiana nawierzchni
między budynkami mieszkalnymi przy
ul. Żeromskiego 74, 76/82 i 84 oraz
przed budynkiem przy ul. Żeromskiego
116A. W osiedlu „Nad Potokiem” moder-
nizowane są trakty piesze, wewnętrzne
drogi dojazdowe, powstają nowe, jakże
potrzebne miejsca postojowe dla miesz-
kańców. •
sTrona IV | po proStu | Życie raDomskie
• Aktualnie Spółdzielnia Mieszkanio-
wa „Nasz Dom” w Radomiu zarzą-
dza terenem o powierzchni 44 ha,
zabudowanym 98 budynkami wie-
lorodzinnymi oraz kilkoma pawilo-
nami usługowymi i handlowymi.
Zarządzanie tak wielkim zasobem
ułatwia podział na dwa osiedla: Że-
romskiego i Nad Potokiem.
• Spółdzielnia posiada 7018 lokali
mieszkalnych o łącznej powierzch-
ni 305 500 m², ponad 100 lokali
użytkowych, 34 o charakterze tym-
czasowym, około 600 garaży. Do-
datkowo Spółdzielnia może się
szczycić zarządzaniem ponad 20.
ha urządzonej zieleni.
• Liczba członków Spółdzielni
przekroczyła 6 000, natomiast
liczba mieszkańców – 13.726
osób. Te dane statystyczne
pozwalają umieścić SM „Nasz
Dom” w czołówce spółdzielni
mieszkaniowych na Mazowszu.
na rowerze Do... awarii raz Jeszcze o lusTracJinie uDało się oczernić – pozosTał niesmak!
Domofony kieDyś i Dziś
To rozwiązanie organizacyjne
można uznać za modelowe. Ze służb
technicznych, które były w struktu-
rze SM „Nasz Dom”, wyodrębniona
została spółka, tworząc samodziel-
ny podmiot gospodarczy. Co ważne,
u nowego pracodawcy nikt nie stracił
zatrudnienia.
Po trzech latach od powstania, spół-
ka „Boka – Dom” ma się dobrze, cały
czas rozwija się zarówno pod wzglę-
dem liczby kontrahentów, jak i kadry
oraz wyposażenia technicznego. Wia-
domo, zmieniające się standardy ży-
cia mieszkańców oraz wszechobecna
konkurencja wymuszają wzrost pozio-
mu oraz zakresu wykonywanych prac
remontowo-konserwatorskich.
– Trzy lata na rynku to z jednej stro-
ny dużo, ale z drugiej mało – uważa
prezes firmy, Krzysztof Kalbarczyk. –
Mamy głównego kontrahenta, czyli
Spółdzielnię Mieszkaniową „Nasz Dom”,
ale cały czas zabiegamy o nowych zle-
ceniodawców z terenu całego miasta.
Ponieważ cieszymy się dobrą opinią,
z każdym miesiącem przybywa robót
z zakresu hydrauliki, elektryki, ogól-
nobudowlanych. Czynimy wszystko,
by nasza marka kojarzyła się z solidno-
ścią, konkurencyjną ceną, szybką reak-
cją na zgłaszane awarie.
Pod tym kątem Zarząd spółki in-
westuje w kwalifikacje pracowników,
rozwój kadrowy, ale też w sprzęt tech-
niczny i logistykę. Niezależnie od samo-
chodów, do dyspozycji pracowników
jest … pięć nowych rowerów. Nimi naj-
szybciej można dziś dojechać do miej-
sca zgłoszonej naprawy. Bowiem w ob-
rębie działalności firmy
(ul. Zbrowskiego, Żeromskiego, 25
Czerwca, Kelles-Krauza) trudno przebić
się autem przez gigantyczne korki. –
Mamy w planach zakup skuterów elek-
trycznych, wychodząc też na przeciw
ekologii, ale i ekonomia jest ważna – do-
daje prezes Kalbarczyk.
Od roku przy „Boka – Dom” funkcjo-
nuje Domowe Pogotowie Techniczne.
Całodobowo, także w niedziele i dni
świąteczne, pod nr tel. 48 384 06 47
można zgłaszać awarie. W pierwszej
kolejności obsługiwani są mieszkańcy
osiedli „Nad Potokiem” oraz „Żerom-
skiego”. Jest sygnał
i bardzo szybka interwencja. Jeśli eki-
pa z technicznych lub innych powodów
nie dokona naprawy, na pewno zabez-
pieczy, by nagłe zdarzenie nie stwarzało
jakiegokolwiek zagrożenia dla ludzi.
W wyposażeniu dyżurujących pra-
cowników jest nowozakupiony, specja-
listyczny samochód, który umożliwia
dotarcie na miejsce zgłoszenia wraz
z całym osprzętem.
Jedynym problemem są nieza-
mieszkane lokale. W razie koniecz-
ności wykonania tam naprawy,
nie ma możliwości dostania się
do środka, a tym samym usunięcia
przyczyny awarii. Dlatego w razie dłuż-
szej nieobecności, pamiętajmy o pozo-
stawieniu jeśli nie kluczy to telefonu
kontaktowego. Na przykład u sąsiada.
•
W związku z rangą tej kontroli finan-
sów i gospodarki SM „Nasz Dom”, pro-
wadzonej przez firmę zewnętrzną, ale
też duże zainteresowanie mieszkańców,
warto wrócić do najważniejszych zapi-
sów lustracji, która dotyczyła działalno-
ści Spółdzielni w latach 2014-2016.
Przedmiotem kontroli były między
innymi takie zagadnienia, jak: działalność
organów samorządowych działalność
członkowsko – mieszkaniowa. Zgodnie
ze Statutem organami samorządowy-
mi są: Walne Zgromadzenie Członków,
Rada Nadzorcza, Zarząd Spółdzielni.
Lustrator w swoim raporcie stwier-
dził, że funkcjonowanie i działalność
tych organów należy ocenić pozytyw-
nie. Była ona zgodna z przepisami pra-
wa, Statutem oraz interesem członków.
Wszystkie organy przestrzegały swoich
kompetencji. Uchwały i decyzje były
podejmowane przy udziale wymaga-
nego quorum.
Walne Zgromadzenie Członków
zwoływane było terminowo. Lustrator
nie zgłosił zastrzeżeń do jego przebie-
gu, podejmowanych uchwał czy kom-
pletności dokumentacji.
Również praca Rady Nadzorczej zo-
stała oceniona pozytywnie. Prowadzo-
na dokumentacja nie budzi zastrzeżeń,
a podejmowane uchwały i poruszane
na posiedzeniach sprawy świadczą,
że organ ten sprawował prawidłowo
nadzór nad pracą Zarządu. Lustracja
pozytywnie oceniła także działalność
Zarządu. Podejmowane uchwały doty-
czyły spraw będących w jego kompe-
tencji. Praca tego organu jest prawidło-
wo dokumentowana.
Kontrola zagadnień członkowsko-
-mieszkaniowych wykazała popraw-
ność działania Zarządu w tym zakre-
sie. Dokumentacja prowadzona była
właściwie, przestrzegane były kompe-
tencje organów Spółdzielni i terminy
w zakresie przyjęć, wykreślenia czy wy-
kluczenia członków. Spółdzielnia zgod-
nie z przepisami prawa prowadzi rejestr
członków. •
Pomimo upływu czasu, wracamy
do sprawy, która wówczas rzuciła po-
ważny cień na transparentność i działa-
nia władz Spółdzielni. Nieoczekiwanie
spreparowano zarzuty, aby zasiać za-
męt. Zaangażowano w to znaczne środ-
ki oraz media, aby „uświęcić cel”. Czyni-
ła to zaś grupa ludzi wywodzących się
z lokalnych przedsiębiorców, polityków,
w tym osób zasiadających w gremiach
zarządzających w „Naszym Domu”, m.in.
ówczesny przewodniczący Rady Nad-
zorczej oraz wiceprezes Zarządu ds.
technicznych.
Sprawa trafiła do organów śledczych.
Postępowanie było bardzo skrupulatne
i długie. Prowadziła je Prokuratora Okrę-
gowa w Radomiu, a nadzór sprawowała
Prokuratura Regionalna w Lublinie.
13 września br. organy prokuratorskie
wydały postanowienie o umorzeniu
śledztwa.
I tak cała „para”, sprzeciwiających
się rzekomo prywatnym interesom lu-
dzi ze Spółdzielni, poszła w gwizdek.
Po prostu nie udało się oczernić, ale
niesmak pozostał. Nie tylko, bo ucierpiał
na tym wizerunek Spółdzielni.
Do rozstrzygnięcia przez sąd pozo-
stały jeszcze dwa procesy o ochronę
dóbr osobistych Spółdzielni. Jeden
dotyczy byłego przewodniczącego RN
oraz jednego z przedsiębiorców. Ten
ostatni otrzymał już wyrok skazujący
za domniemane zarzuty w podobnej
sprawie. Kierownictwo i wielu członków
SM „Nasz Dom” wyrażają przekonanie,
że orzeczenie organów wymiaru spra-
wiedliwości odstraszy potencjalnych
naśladowców rozmaitych prób oczer-
niania innych. Bo to chwyt poniżej pasa…
•Na przykładzie wymienianych
w zasobach Spółdzielni instalacji do-
mofonowych, widać gwałtowny po-
stęp elektroniki, jaki nastąpił na prze-
strzeni ostatnich kilkunastu lat w tym
zakresie. Z początku montowano je-
dynie dostępne na rynku domofony
analogowe, generujące sygnał o róż-
nej sile do unifonu znajdującego się
w mieszkaniu, za pomocą kilku żył
przewodu. Obecnie trwa systematycz-
na wymiana przestarzałych urządzeń
na cyfrowe, opierające się w swoim
działaniu na układzie mikroproceso-
rowym. Te zapewniają sygnał o stałej
jakości, co podnosi standard połączeń.
Warto dodać, że drzwi zewnętrzne
otwierane są za pomocą chipa elek-
tronicznego w postaci breloka.
W pierwszej kolejności do wy-
miany typowane są domofony, które
ze względu na stopień wyeksploato-
wania najczęściej ulegają awariom.
Środki gromadzone na ten cel pozwa-
lają wymienić kilka instalacji domofo-
nowych w ciągu jednego roku, co jest
wcześniej planowane w budżecie.
Tymczasem mieszkańcy niektórych
budynków bardzo często życzą sobie
wymiany sprawnie działających do-
mofonów analogowych na cyfrowe.
Trudno się dziwić… Wiadomo jednak,
że z powodów finansowych trzeba po-
czekać. •
Świadczą o tym liczby. W sezonie grzew-
czym 2010/2011, podczas którego ter-
momodernizację zakończono w nieca-
łej połowie budynków SM „Nasz Dom”,
na potrzeby centralnego ogrzewania
zużyto 79.858,96 GJ energii cieplnej. Na-
tomiast w sezonie grzewczym 2017/2018,
czyli po zakończeniu termomodernizacji,
zużycie energii cieplnej wyniosło 51.274,97
GJ. Przed rozpoczęciem tego procesu,
w 2001 r. moc zamówiona na potrzeby c.o.
wynosiła ok. 35 MW przy obecnie zamó-
wionej na poziomie 15,6 MW.
Z pewnością dla niektórych mieszkań-
ców dane liczbowe podane w GJ czy MW
niewiele mówią, dlatego posłużymy się in-
formacją, jakiego rzędu są to oszczędności
finansowe dla lokatorów. Biorąc pod uwa-
gę obecne ceny ciepła, tylko na samej
mocy zamówionej rocznie mieszkańcy
zyskują 1.562.160, zł. Natomiast porównu-
jąc rzeczywiste zużycie ciepła na cele c.o.
między sezonem grzewczym 2010/2011
a sezonem 2017/ 2018, to w złotówkach
oszczędności w połowie wykonanych
budynków wyniosło rocznie ok. 1.340.000,
zł . Śmiało więc można założyć, że rocz-
nie, dzięki termomodernizacji, mieszkań-
cy Spółdzielni zyskują na ogrzewaniu ok.
4.100.000 zł. Naturalnie rzeczywiste zuży-
cie uzależnione jest od długości sezonu
grzewczego oraz panujących w trakcie
niego temperatur zewnętrznych. Moż-
na jednak przyjąć, że powyższe czynniki
średnio wpływają na koszty grzania.
Trudno też nie zauważyć, że dodat-
kowym efektem termomodernizacji jest
widoczna poprawa estetyki budynków
oraz wzrost ich wartości rynkowej. •
opłacało się...CIĄG DALSZY ZE STR. I
§
PrzyPoMINAMy…
Życie raDomskie | po proStu | sTrona V
• Od kilku lat Spółdzielnia nie pro-
wadziła działalności inwestycyjnej,
a koncentrowała się na moderniza-
cji zasobów. W 2016 r. rozpoczęła
ponownie działalność inwestycyjną
– budowę dwóch bloków mieszkal-
nych. Teraz wznoszą się już ich mury.
• „Nasz Dom” „to pierwsza spółdziel-
nia w Radomiu, która w swoich blo-
kach założyła monitoring i wpro-
wadziła całodobowy dozór służb
ochroniarskich.
• W miarę możliwości finansowych,
urządzane są nowe place za-
baw, a już istniejące doposażane
w nowy sprzęt. Spółdzielnia re-
aguje na zmieniające się potrzeby
mieszkańców. Sukcesywnie po-
większane i remontowane są par-
kingi. Coraz więcej budynków
ma zamontowane automatycz-
ne szlabany przed wjazdami
na teren nieruchomości.
nowe buDynki JuŻw sTanie Deweloperskim
czy poTrzebny Dozór?
Na ostatniej prostej są już prace przy
realizowanych przez Spółdzielnię bu-
dynkach, zlokalizowanych przy ul. Grzy-
bowskiej 10 i Żeromskiego 116B. Trwają
ostatnie roboty związane z zagospoda-
rowaniem najbliższego otoczenia, a we-
wnątrz mają się już ku końcowi prace
wykończeniowe.
W budynku Żeromskiego 116B ma-
lowane są klatki schodowe, montowane
dźwigi. Inwestor czeka na wykonanie
przyłącza ciepłowniczego. Wykonawca
deklaruje zakończenie prac w tym bu-
dynku do końca listopada.
Podobnie przy ul. Grzybowskiej 10.
Tutaj też trwają końcowe prace ma-
larskie oraz brukarskie. Spółdzielnia
wystąpiła o zgodę na podłączenie się
do kanalizacji i wodociągu oraz na uru-
chomienie c.o.
Z ustaleń wynika, że będzie to możli-
we również do końca listopada.
Najbliższe dni na obydwu inwesty-
cjach mieszkaniowych upłyną pod zna-
kiem wykonywania drobnych prac po-
rządkowych. W grudniu rozpoczną się
czynności odbiorowe, które Spółdziel-
nia chce zakończyć do końca tego roku.
Na styczeń zaś planowane jest przeka-
zywanie kluczy przyszłym lokatorom.
•
W 2013 roku Spółdzielnia Miesz-
kaniowa „Nasz Dom” obchodziła uro-
czyście swoje 55-lecie. Było ku temu
kilka powodów. Udało się wreszcie
wyjść na prostą w sprawach finanso-
wych. Zaznaczył się także rozmach
Spółdzielni na wielu frontach: inwe-
stycyjnym, remontowym, poprawy
estetyki, zagospodarowania terenów
zielonych. Zadbaliśmy o nowe miej-
sca parkingowe.
Wszystkie te sukcesy zostały po-
kazane w specjalnym wydawnictwie
pt. „To już 55 lat – dziś i jutro”. W sali
Radomskiej Orkiestry Kameralnej (luty
2014 r.) odbył się pamiętny koncert,
którego gwiazdą był światowej sła-
wy tenor, Marek Torzewski. Wystąpił
przy akompaniamencie radomiani-
na Roberta Grudnia – wirtuoza gry
na organach i pianisty. Publiczność,
którą w całości stanowili Członkowie
Odpowiadając na tytułowe pytanie,
nie ulega wątpliwości, że tak. Obecność
ochrony fizycznej w budynkach popra-
wia poczucie bezpieczeństwa miesz-
kańców i minimalizuje akty dewastacji
mienia. Wystarczy porównać skalę nisz-
czenia przez wandali mienia w budyn-
kach, w których taki dozór funkcjonował,
jednakże teraz, z uwagi na wzrost kosz-
tów tej usługi, decyzją mieszkańców
został zlikwidowany w czterech budyn-
kach jednoklatkowych. Podwyżka była
nieuchronna po podniesieniu przez rząd
minimalnej stawki godzinowej.
W obiektach, w których mieszkańcy
opowiedzieli się za utrzymaniem ochro-
ny, mimo iż jest to dozór 12-godzinny,
efekty i korzyści z pracy ochroniarzy
są wymierne i satysfakcjonujące dla lo-
katorów.
Od nowego roku, w związku z kolej-
nymi zmianami ustawowymi, ponow-
nie nastąpi wzrost stawki godzinowej
dla pracowników, co skutkować musi
wzrostem opłat za ochronę. Rolą i prio-
rytetem dla Spółdzielni w tym zakresie
będzie dążenie do wynegocjowania
minimalnej podwyżki opłat, by była od-
czuwalna w jak najmniejszym stopniu
przez mieszkańców.
Obecnie usługa realizowana jest
w sześciu budynkach „Naszego Domu”.
Ostateczna decyzja dotycząca ochro-
ny jest każdorazowo konsultowana
z mieszkańcami, którzy wyrażają swoje
stanowisko w prowadzonych ankietach.
W budynkach, w których zrezygno-
wano z ochrony fizycznej, funkcjonuje
całodobowy monitoring. W przypadku
naruszania prawa, nagrania na wniosek
policji lub prokuratury są zabezpieczo-
ne i przekazywane do powyższych or-
ganów.
•
Każdy poniedziałek, godz. 15 – 17,
to czas pełnienia dyżurów członków
Zarządu SM „Nasz Dom”. Zostały one
wprowadzone w jednym celu: by umoż-
liwić mieszkańcom przedstawienie
sprawy lub problemu władzom Spół-
dzielni. Interesanci spodziewają się
szybkiej interwencji.
Jak sprawdza się w praktyce taka
forma kontaktu na linii lokatorzy – kie-
rownictwo SM „Nasz Dom”? Rozma-
wiamy z Moniką Nowotarską – główną
księgową, która dyżur pełniła 19 listo-
pada br.
– Miałam dziś sposobność wymia-
ny zdań z czterema petentami – mówi.
– Jak zwykle na moich dyżurach, do-
minują sprawy finansowe. Wszyscy
uzyskali porady odnośnie zasygnali-
zowanych kwestii. Charakterystyczną
dla tego rodzaju interwencji jest nie-
dawna wizyta jednego z naszych dłuż-
ników. Otrzymał on ostatnie, przed-
sądowe wezwanie do uregulowania
zapłaty za lokal i media. Wiadomo,
że jeśli nie uczyni tego we wskazanym
terminie, musi spodziewać się poważ-
nych konsekwencji. Mając sądowy
dokument, Spółdzielnia może skiero-
wać sprawę do egzekucji komorniczej.
Osoba, której groziły takie następstwa,
zwróciła się z prośbą do Zarządu, aby
ten zgodził się na przesunięcie osta-
tecznego terminu płatności.
– Muszę podkreślić, że nigdy ża-
den z członków Zarządu nie podej-
muje takiej decyzji samodzielnie –
kontynuuje M. Nowotarska. – Jeżeli
osoba przychodzi na dyżur, jej sy-
tuacja i sprawa zostaje szczegóło-
wo przeanalizowana na posiedzeniu
Zarządu. W wyniku wstępnych roz-
mów jest proszona o złożenie pisma
na dziennik i stosownej motywacji
swojego wniosku. Jeżeli dotyczy
to osoby, która wcześniej nie wy-
stępowała w takich sprawach, albo
wywiązywała się z zawartych umów,
to Zarząd z reguły wyraża zgodę. Daje
jeszcze jedną szansę na polubowne
załatwienie sprawy. Pójście do sądu
rodzi kolejne koszty ze strony dłuż-
nika, a jednocześnie wydłuża okres
ściągania długu. Jeśli są więc podsta-
wy do zawarcia ugody, wyznaczenia
nowej daty płatności, zostaje przyjęty
taki tryb. Często jest i tak, że prowa-
dząc rozmowy z interesantem stara-
my się podpowiedzieć dostępne roz-
wiązania. Np. możliwość uzyskania
dodatku z MOPS-u, ponowny pomiar
mediów, uaktualnienie liczby osób
zamieszkujących w lokalu.
– Na dyżur zgłosiła się też jedna
z mieszkanek naszych budynków, która
w terminach kiedy wykonywana była
wymiana wodomierzy, nie przebywała
w Radomiu – dodaje
M. Nowotarska. Tym samym oczywi-
ście nie mogła udostępnić lokalu. Do-
datkowy termin wyznaczono na godzi-
ny przedpołudniowe. Niestety, również
o tej porze mieszkanie nie mogło być
udostępnione monterom. Zwróciła się
więc z prośbą o wyznaczenie jeszcze
jednego dnia, w którym na pewno bę-
dzie w domu, aby dokonać montaż wo-
domierza bez konieczności ponoszenia
kosztów. Tak też uczyniliśmy.
– Wachlarz spraw jest bardzo szero-
ki. W miarę możliwości wszystkie z nich
załatwiane są na bieżąco. Zaintereso-
wani o tym wiedzą i chętnie przycho-
dzą, aby skorzystać z takiej możliwości
– kończy pani główna księgowa.
Mówi Eugeniusz Jacek Woźniak –
prezes Zarządu Spółdzielni. – Najczę-
ściej zgłaszane nam tematy to rozli-
czanie mediów, usterki techniczne, ład
i porządek domowy. Wszystkie inter-
wencje – bo tak je traktujemy – zapisy-
wane są w dzienniku dyżurów, a następ-
nie trafiają do pracowników właściwych
działów. W skali miesiąca na poniedział-
kowe dyżury zgłasza się około 20 osób.
Jak na spółdzielnię dysponującą ponad
7000 lokali mieszkaniowych, nie jest
to dużo. Świadczy natomiast korzystnie
– tak to odbieramy – o sprawności na-
szych poszczególnych służb.
Należy dodać, że inną stałą formą
kontaktów z członkami i mieszkańcami
Spółdzielni są także co miesięczne dy-
żury członków Rady Nadzorczej.
•
zanoTowane na DyŻurze
Jak upamięTnimy 60. uroDziny
i Mieszkańcy SM „Nasz Dom”, przeżyła
piękny artystyczny wieczór.
60-lecie Spółdzielni będzie skrom-
niejsze. W połowie grudnia br. odbę-
dzie się uroczyste wspólne posiedze-
nie Rady Nadzorczej oraz Zarządu
SM „Nasz Dom”. Do udziału zapro-
szeni zostaną także byli członkowie
RN oraz osoby piastujące funkcje
w Zarządzie Spółdzielni, pracownicy.
Obok wystąpień kierowniczych gre-
miów Spółdzielni, swoimi odczuciami
i spostrzeżeniami podzielą się także
członkowie Rady Nadzorczej i goście.
A o tym, że nasza SM wkroczyła
na nowe tory – znowu buduje – prze-
kona wszystkich symboliczne wrę-
czenie kluczy do nowopowstających
mieszkań dwóm pierwszym ich wła-
ścicielom. Wprowadzą się do swoich
wyczekiwanych lokali już w pierwszym
kwartale przyszłego roku. •
ochrony fizycznej w budynkach popra
wia poczucie bezpieczeństwa miesz-
kańców i minimalizuje akty dewastacji
mienia. Wystarczy porównać skalę nisz-
wzrostem opłat za ochronę. Rolą i prio
rytetem dla Spółdzielni w tym zakresie
będzie dążenie do wynegocjowania
minimalnej podwyżki opłat, by była od
wia poczucie bezpieczeństwa miesz
kańców i minimalizuje akty dewastacji
minimalnej podwyżki opłat, by była od
czuwalna w jak najmniejszym stopniu
minimalnej podwyżki opłat, by była od
czuwalna w jak najmniejszym stopniu
przez mieszkańców.
Obecnie usługa realizowana jest
w sześciu budynkach „Naszego Domu”.
Budynek przy ul. Żeromskiego 116B
PrzyPoMINAMy…
60 lat istnienia Spółdzielni „Nasz
Dom” jest okazją aby powspominać
i przypomnieć jak było. Jak wyglądały
nasze osiedla?. Jak wyglądały nasze
osiedla. Budynki szare, brudne, odpa-
dające fragmenty elewacji. Chodniki
i drogi dziurawe i krzywe pamietające
nierzadko czasy budowy. Cieknące
dachy – około 200 zgłoszeń do admi-
nistracji po każdej ulewie. Nieszczelne
okna, niedomykające się drzwi do kla-
tek, śmieci wokół kontenerów i zde-
wastowanych śmietników. W pamięci
niektórych lokatorów są też pomazane
klatki z powyrywanymi prętami w ba-
lustradach w budynkach jednoklatko-
wych na Osiedlu „Żeromskiego”. Oczy-
wiście nie wszystkie powyższe
„obrazki” występowały jednocześnie.
Ale nad wszystkim czuwało … 170 pra-
cowników Spółdzielni.
A jak jest obecnie:
• Zakończona termomodernizacja.
• Zlikwidowane piecyki gazowe
na rzecz c.c.w. we wszystkich bu-
dynkach wysokich.
• Wykonane nowe chodniki do bu-
dynków.
• Kończymy modernizację dróg i par-
kingów.
• Systematycznie odnawiamy klatki
schodowe.
• Wszystkie okna są wymienione. Po-
jedyncze przypadki chcemy zakoń-
czyć w br.
• Wielomilionowe oszczędności
na energii cieplnej, opanowana go-
spodarka dotycząca wody.
• Na bieżąco remontowane instalacje
elektryczne, wymiana oświetlenia
na LED.
• Wymiana domofonów analogo-
wych na cyfrowe.
• Stabilna sytuacja finansowa.
A nad tym czuwa rada Nadzorcza,
Zarząd i 30-osobowa załoga!.
•
Przyszła do Osiedlowego Klubu
„Kwadrat” ze świeżym spojrzeniem,
ale też z przekonaniem, że będzie
czerpała z wieloletnich doświad-
czeń poprzedniczki oraz najbliższych
współpracowników.
Nowa kierowniczka spółdzielczej
placówki, Martyna Sałek, po pół roku
pracy ma już za sobą „chrzest bojo-
wy”. – Spędzony tu czas utwierdził
mnie w przekonaniu, że w działalności
Klubu najważniejsze jest, by integro-
wać mieszkańców. Formy mogą być
różne, byle były akceptowane i ludzie
nie zamykali się we własnych czte-
rech ścianach. Chodzimy wspólnie
do kina, teatru, a dzięki dofinansowa-
niu Spółdzielni bilet wstępu kosztuje
połowę mniej. Klub jest też miejscem
spotkań z ciekawymi ludźmi, ostatnio
gościem był Marek Niedźwiecki, zna-
ny radomski szachista – pasjonat.
Od poniedziałku do piątku grupa
pań 65+ ćwiczy dla zdrowia. Funk-
cjonuje koło poetyckie i sekcja arty-
styczna dla dorosłych. Tematem nr
jeden są teraz świąteczne dekoracje
z myślą o sali widowiskowej placówki.
Dzieci z kolei rozwijają swoje talen-
ty w sekcji plastycznej, uczestniczą
Do niedawna, bo jeszcze na po-
czątku ubiegłego roku, w Osiedlowym
Klubie „Kwadrat” przy ul. Grzybow-
skiej 16 mniej więcej raz w kwartale
odbywały się spotkania liderów. Pod
tym szyldem reprezentanci poszcze-
gólnych budynków z osiedla „Żerom-
skiego” oraz w innym dniu z osiedla
„Nad Potokiem”, przedstawiali człon-
kom Zarządu Spółdzielni aktualne
sprawy i problemy, sygnalizowane im
bądź też powierzone do załatwienia
przez mieszkańców. Tymi reprezen-
tantami były zaś osoby dające się po-
sTrona VI | po proStu | Życie raDomskie
w osieDlach „naD poTokiem” i „Żeromskiego” oJ zmieniło się...
„kwaDraT” z nowymi pomysłami
liDerom DziękuJemy
Zajęcia kólka plastycznego
w regularnych zajęciach szachowych.
Prowadzona jest także działalność ko-
mercyjna – szkółka baletu oraz walk
Taekwondo.
Klubowicze nie zdążyli jeszcze
ochłonąć po imprezach andrzejko-
wych: wieczorku dla seniorów i balu
dla najmłodszych, a już trwają go-
rączkowe przygotowania do spotka-
nia z okazji 60-lecia SM „Nasz Dom”,
które odbędzie się w „Kwadracie”
14 grudnia. Sekcje artystyczne in-
tensywnie pracują nad wystrojem
wnętrza, który ma wprowadzać w kli-
mat… miasta nocą. Tuż po jubileuszu,
w niedzielę 16 grudnia zaplanowane
jest tradycyjne Spotkanie Wigilijne
z mieszkańcami.
A potem, jak co roku – Bal Sylwe-
strowy dla seniorów.
Z planami działalności nowa sze-
fowa placówki wybiega już w pierw-
sze tygodnie nowego roku. Wiado-
mo, że w ferie Klub będzie otwarty
dla dzieci spędzających ten czas
w osiedlach SM „Nasz Dom”. I nie za-
braknie atrakcyjnych zajęć z różnych
dziedzin, od sportu i gier zręcznościo-
wych po warsztaty artystyczne. W no-
worocznej ofercie pojawi się nowość:
Klub Twórczych Pomysłów z ukierun-
kowaniem na rękodzielnictwo. Istnie-
jąca od lat sekcja plastyczna nie jest
w stanie „obsłużyć” wszystkie chętne
dzieci, zainteresowane zajęciami ar-
tystycznymi. Może więc obok malar-
stwa, rysunku i grafiki – rękodzieło?
– Z własnych doświadczeń wiem,
jak ta sztuka wciąga. Z dyplomem
ukończenia studiów na Uniwersyte-
cie Warszawskim, nudząc się czasa-
mi podczas przebywania na urlopie
wychowawczym, poczułam potrze-
bę spróbowania sił w drobnych ro-
bótkach na szydełku. Dziś wykonuję
już duże formy, na przykład dywany.
Wierzę, że i dla dzieci z naszych osie-
dli będzie to ciekawa forma spędzania
wolnego czasu – podkreśla Martyna
Sałek.
graTuluJemyDzieci uczestniczące z zajęciach
sekcji plastycznej Jolanty Oleksik
„zgarnęły” najważniejsze nagrody
w konkursie „Zostań ilustratorem”,
zorganizowanym przez Filię nr 6 Miej-
skiej Biblioteki Publicznej w Radomiu
przy ul. Kusocińskiego.
Zadaniem dzieci, które przystąpi-
ły do tego konkursu, było przygoto-
wanie ilustracji do książki pt. „Dzieci
Gwiazd i Lustra Lodu”. Jej autorką jest
młoda literatka z Radomia, Katarzyna
Izbicka, obecnie studentka Warszaw-
skiego Uniwersytetu Medycznego.
Książka wydana przez Novae Res,
jak się okazało, dała ogromnie pole
do rozwijania dziecięcej i młodzie-
żowej wyobraźni. Młodzi czytelnicy
znaleźli na kolejnych stronach syreny,
elfy, jednorożce, nosorożce. Oczywi-
ście, jest też główna bohaterka, na-
stoletnia Lindsay.
Nic więc dziwnego, że po przeczy-
taniu takiej książki pomysłów na jej
zilustrowanie nie zabrakło. I nagrodę
zdobyła Nikola Krzyżyk, II – Julia
Krzysztofik, a III – Dawid Gotkiewicz
i Bartosz Wojciechowski. To pierw-
szy tak duży sukces dzieci z placówki
przy ul. Grzybowskiej 16.
Młodym talentom z Klubu „Kwa-
drat” i ich artystycznej opiekunce ser-
decznie gratulujemy!
•
„Nasz Dom”, dostrzegając to niepo-
kojące zjawisko, szybko zareagowało,
proponując inną formułę kontaktów.
Postanowiono organizować okreso-
we spotkania z mieszkańcami dwóch
osiedli, którzy bezpośrednio chcą do-
wiedzieć się aktualnych wiadomości
o Spółdzielni, o pracy Rady Nadzorczej
i Zarządu, również sami chcą zgłosić
swoje uwagi, propozycje. Zwłaszcza
te dotyczące ogółu spółdzielczej spo-
łeczności.
Inicjatywa przyjęła się i chyba do-
brze rokuje na przyszłość. Do takiego
wniosku skłania fakt, że na spotka-
niach mieszkańców frekwencja sys-
tematycznie wzrasta. Podobnie jak na
dyżurach członków Zarządu. •
różne, byle były akceptowane i ludzie mat… miasta nocą. Tuż po jubileuszu, mat… miasta nocą. Tuż po jubileuszu, znaleźli na kolejnych stronach syreny,
ul. StaSzica 22 – Tu wszysTko się zaczęło...
Dziś budynek jest jedną z wizytówek
Spółdzielni.
Z kolorową elewacją i tzw. małą archi-
tekturą ładnie komponuje się z najbliż-
szym otoczeniem tego fragmentu śród-
mieścia Radomia.
Z pytaniem, jak tutaj się mieszka,
zwróciliśmy się do jednego z najdłuż-
szych stażem lokatorów, pana Stanisława
Garlińskiego.
– Do Radomia sprowadziłem się
z Białobrzegów wraz z rodziną w związku
z moją pracą w PKS – opowiada. – Było
to 30 lat temu. Pamiętam, że bardzo
przypadła nam do gustu lokalizacja bu-
dynku. Wszędzie blisko – do sklepów,
kościoła, dworca. Pod tym względem
nic się nie zmieniło na przestrzeni lat.
Niezmiennie mieszka się tu bardzo do-
brze. Tym bardziej, że wraz z ocieple-
niem i przeprowadzonymi remontami
poprawił się komfort zamieszkania. Jest
też estetycznie i czysto zarówno na klat-
kach schodowych, jak i na terenie całej
posesji. Sąsiedzi są uprzejmi, mili. Tylko
czynsze coraz wyższe, mimo rozma-
itych działań oszczędnościowych. Ale
wiem, że to z winy dostawców mediów,
a nie Spółdzielni.Ta robiła i cały czas robi
wiele, by redukować koszty, którymi
ostatecznie obciążany jest lokator.
•
CIĄG DALSZY ZE STR. I
znać jako szczególnie zaangażowane
w to, co dzieje się w „Naszym Domu”
– w ich blokach. O tym głośno mówio-
no na spotkaniach. Później informowali
oni „swoich” mieszkańców o tym, jakie
jest stanowisko lub decyzja kierownic-
twa Spółdzielni.
Dobre intencje często jednak wery-
fikuje życie. Coraz częściej można było
się przekonać, że liderzy niejedno-
krotnie nie spełniają swojego posłan-
nictwa. Niektórzy z nich uzurpowali
sobie nawet prawo do rozstrzygania
spornych kwestii. Kierownictwo SM
panom w Jeansach mówimy nie,czyli Tak bawią się seniorzy
Życie raDomskie | po proStu | sTrona VII
Demografia jest nieubłagalna.
Większość mieszkańców osiedli „Nad
Potokiem” i „Żeromskiego”, pamięta-
jących pierwsze bloki, to dziś senio-
rzy. O upływającym czasie nie myślą,
mają dystans do przemijania, dlatego
że są aktywni, świetnie zorganizowani
i dobrze bawią się we własnym gronie.
20 lat temu w osiedlu pojawiły się
pisane odręcznie ogłoszenia informu-
jące o oddolnej inicjatywie tworzenia
Klubu Seniora. – Akurat przeszłam
na wcześniejszą emeryturę i wiedzia-
łam, że nie będę siedziała w domu,
wolę być wśród ludzi – wspomina
pani Halina Borowa, która od dłuższe-
go czasu przewodniczy organizacji
seniorów, skupionych wokół Osie-
dlowego Klubu „Kwadrat”. I dodaje:
– Na przestrzeni tych lat trochę się
pozmieniało, ale niezmiennie przy-
ciąga tu ludzi prawdziwie rodzinna
atmosfera, bezpieczeństwo, mamy
też …dobrego muzyka. W jedną z zim-
niejszych niedziel listopadowych, gdy
spadł pierwszy śnieg, na wieczorek
tameczny przyszły aż 64 osoby.
Niedziele od godziny 16 są w Klubie
„Kwadrat” zarezerwowane dla senio-
rów. Stworzył się sympatyczny krąg
towarzyski, wszyscy czują się bardzo
dobrze. Można usłyszeć żart, że sędzi-
wi mieszkańcy osiedli SM „Nasz Dom”
żyją od niedzieli do niedzieli. Jest cel,
aby wyjść z domu, dla pań ważne,
by za każdym razem wystąpić w innej
kreacji, panom zaś w jeansach wstęp
jest zabroniony.
Integracja mieszkańców tzw. trze-
ciego wieku wokół Klubu Seniora przy
„Kwadracie” nie sprowadza się tylko
do tanecznych niedziel, choć ta forma
rozrywki bardzo wszystkim przypadła
do gustu. Jak zapewnia Halina Boro-
wa, okazji do miłych spotkań wynika-
jących choćby z kalendarza jest w cią-
gu całego roku wiele. Dzień Sąsiada,
Walentynki, Dzień Matki, Dni Seniora,
o świętach: Bożym Narodzeniu, Wiel-
kanocy nie wspominając. Wtedy za-
pomina się o metryce, bólu kolana czy
kręgosłupa, bo najlepsze lekarstwo
to wyjść do ludzi i dobrze się bawić.
A mankamenty? Jest tylko jeden;
przydałaby się większa przestrzeń,
by seniorzy, których z każdym rokiem
będzie przybywać, nie musieli ogra-
niczać się z działalnością. Może więc
plany poszerzenia bazy lokalowej Klu-
bu „Kwadrat” również z myślą o dzie-
ciach i młodzieży z osiedla doczekają
się realizacji? •
Tak ćwiczą seniorki dla zdrowia
Tańce – ulubiona rozrywka seniorów
PRZySZłOŚć GWARANTOWANA
Niechaj ta wiadomość obiegnie dziś świat,
Spółdzielnia „Nasz Dom” sześćdziesiąt ma lat
60 lat to czasu szmat a przyszłość wciąż przed nami
Rysuje się jak widać to bardzo jasnymi barwami
Piękny „Naszego Domu” jubileusz mamy
Co dla spółdzielców powodem do dumy i chwały
Własny dom, mieszkanie stabilne to życie
„Nasz Dom” ten warunek spełnia znakomicie
Nie dzieli, lecz łączy i rodzin przybywa
Idea spółdzielczości wciąż młoda i żywa
Dziś można śpiewać „sto lat”, można pić szampana
Lecz droga do sukcesu różami nie była usłana
Wspominamy początki, historia to stara
Gdy pierwsze budynki w latach 60-tych spółdzielnia budowała
Obecnie to potęga, znana marka w mieście w życiu wiele znaczy
Spółdzielnia to mieszkania nie tylko dla bogaczy
Troszczy się o zasoby, nie tylko inwestuje
Dba o społeczną stronę życia, ludzi integruje
Dowodem tego dyplomy, nagrody, wyróżnienia
Np.: „Złotej jubilatki” na 50- lecie istnienia
Za wybitne osiągnięcia w rozwoju mieszkalnictwa, samorządności
I społeczno-wychowawczej działalności
Przyjdą następne jubileusze, wierzymy w to niezbicie
I ze spółdzielnią nadal wiązać będziemy nasze szczęśliwe życie
„Nasz Dom” musi przetrzymać dziejowe zawieruchy i burze
Bo mieszkanie to ostoja i rodziny przedmurze
Niechaj więc każdy na zawsze pamięta
Spółdzielnia to ludzie – mieszkań lokatorzy
I dla ich dobra, serce w swoją pracę włóżmy
Wtedy przyszłość jest gwarantowana!
Ryszard M. Mieszkaniec Osiedla „Żeromskiego”
Wkładka promocyjna opracowana na zlecenie Spółdzielni Mieszkanio-
wej „Nasz Dom” opracowana przez zespół pod kierownictwem red. Barbary
Pikiewicz.
Wydana przez Wydawnictwo Press Inter w Radomiu (tel. 509 212 281)
jako dodatek do dwutygodnika „Życie Radomskie”.
Projekt graficzny i skład: Beata Początek.
Foto: Archiwum Inwestprojektu, Barbara Pikiewicz, Leszek Wyrwicz.
Widok na Spółdzielcze Osiedla Żeromskiego i „Nad Potokiem”
sTrona VIII | po proStu | Życie raDomskie
Szanowni PaństwoTo już ostatni w tym roku numer popularnego
Biuletynu „Po prostu”.
Na jego łamach nie może więc zabraknąć życzeń
z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
Zgodnie ze staropolskim zwyczajem,
Rada Nadzorcza oraz Zarząd SM „Nasz Dom”
życzą Członkom oraz Mieszkańcom naszych zasobów
pięknego czasu rodzinnego odpoczynku
i biesiadowania przy dostatnim stole,
zdrowia, radości
i udanych prezentów pod choinką.
Składamy również życzenia Dosiego 2019 Roku.
Jednocześnie dziękujemy za pierwsze nadesłane
na adres Spółdzielni życzenia w różnej formie:
na kartkach pocztowych, drogą mailową, osobiście oraz telefonicznie.
To dowód na coraz lepsze kontakty,
dobrze rokujący na przyszłość.
W imieniu kierownictwa i pracowników Spółdzielni:
Marek StąporPrzewodniczący RN
Eugeniusz Jacek Woźniak Prezes Zarządu
Z archiwum radomskiego „Inwestprojektu” wybraliśmy trzy zdjęcia z frag-
mentami osiedli „Nad Potokiem” i „Żeromskiego”. Porównajmy; tak było kie-
dyś, a tak jest dziś…
Tak się zmieniliśmy
Czachowskiego 14
Grzybowska 15