Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# · Przez lud - dla ludu!...

4
mr. ZOO Rok XX. Katowice, piątek dnia 18-go listopada 1921 Cena za egzpl. 40 fen- Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# GÓRNOŚLĄZAK kosztuje na poczcie, u agenta lub kolportera kwartalnie Przez lud - dla ludu! Ogłoszenia 100 fen. za 1-łamowy wiersz pe tyłowy, Przy kilkakrotnem powtórzeniu udziela sie rabatu. Za reklamy płaci się 3.00 mk. od wiersza petytowego 15,00 marek, z odnoszeniem do domu 16,50 marek. Na miesiąc 5,00 mk., z odnoszeniem 5,50 mk. Telefon itr* 1409. Rednkcya 1 ek sped y cy a znajduje się w Katowicach przy ulicy Poprzecznej lh Nakładem „Górnoślązaka, spółki wyd. z ogr. odp. w Katowicach. Drukiem „Katolika, sp. wyd. z ogr. odp. w Bytomiu. Redaktor odpowiedzialny: Franciszek Godula w Bytomiu G. $l; ##w##m*,i'ii, #,#,##11,1,,1,111111,111 ,,„,,.'?##,ii„#^##,m#l#i,^i##,.,#,#,,|^#i.m-,. mu iipiiiiipiiiii "" i immii»in##i#||Hlliiiii WH' iMWWWiPMMW Przyszłość Bytomia. B y t o m, 15. listopada. Niemiecki wydział, gru- pa Bytem, donosi wobec pogłosek, miasto Bytom mogłoby być drogą wymiany za przemysłowe zakła- dy przydzielone do Polski, że „zaniepokojenieNiem- ców z powodu tego jest nieuzasadnione. Na odno- śne bowiem zapytanie w tej sprawie odpowiedział niemiecki pełnomocnik dla polsko-niemieckich układów w sprawie Górnego Śląska, pozasłużbowy minister Schif'er, co następuje: „Na zapytanie z dnia 5. listopada odpowiadam, źe możność uważania niemieckiego miasta Bytomia za przedmiot wymiany nie może wogóle podlegać dyskusyi i że jakakolwiek myśl o tern jest mi obcą.Sprzedaż „iMtowltzer Zeitung. Katowice, 16. listopada. Gazety niemieckie bia- dają nad sprzedażą hakatystycznej „Kattowitzer Ztg.w ręce jakiegoś, polskiego towarzystwa wydawniczego. Pomimo że „Kattowitzer Ztg.“ zaprzecza sprzedaży, utrzymuje korespondent „Schles. Vksztg., że sprzedaż ta została uskuteczniona za cenę 8 milionów marek. Nowa spółka, do której także Niemcy umiarkowanego usposo- bienia politycznego mają należeć, zamierza wydawnictwo pewnie rozszerzyć i stworzyć w tym celu kapitał wyno- szący 50 milionów marek. Polityka przeszłej w nowe posiadanie „Kattowitzer Ztgma być w przyszłości jak najwięcej pojednawcza. Wstępne narady w Genewie co do układów polsko - niemieckich. Genewa, 15. listopada. W poniedziałek mają sie tu rozpocząć wstępne narady co do polsko-nie- mieckich układów gospodarczych. Na naradach tvch maja być ustalone miejscowość i czas, gdzie i kiedy właściwe układy odbywać się będą. Przewodniczący komisy! Gospodarczej. Paryż, 17. listopada. „Matindonosi z Genewy, Że Rada Ligi Narodów zamianowała byłego członka Rady Związkowej Colander'a przewodniczącym komisy! gospodarczej dla G. Śląska. Ambasador amerykański dla Niemiec. Waszyngton, 17. listopada. Prezydent Harding zamianował dotychczasowego delegata DreseVa ambasa- dorem Stanów Zjednoczonych przy rządzie niemieckim. Nfemiedta nota. Berlin, 16. listopada. „Deutsche Allgem. Zetg.do- nosi, że rząd niemiecki doręczył jenerałowi francuskiemu Nolletowi w Berlinie oraz Konferencyi ambasadorów w Paryżu notę przeciwko zamierzonemu zawarciu nie- mickich fabryk amunicyi, ponieważ fabryki te zamie- niono oddawna na zakłady służące pracy pokojowej, w których n. p. wykonywa się strzelby i amunicyę do po- lowania i sportu, reperacyę i budowę lokomotyw itp. Zamknięcie tych fabryk równałoby się wydaleniu tysięcy robotników z pracy. Wysokie kary za uprawianie lichwy. Berlin, 16. listopada. Ministerium państwa - dzie się zajmowało w najbliższym czasie projektami, według których wszelkie ustanawianie cen, niezgo- dnych ze stanem waluty i koniecznymi wydatkami, uważać się będzie za lichwę podpadającą wysokim karom. Podwyższenie opłat sądowych. Berlin, 16. listopada. Parlamentowi niemiec- kiemu ma być jeszcze przed świętami Bożego Naro- dzenia przedłożony projekt podwyższenia wszelkich opłat sądowych o 40 procent. Protest bawarskich kolejarzy. Monachium, 15. listopada. Na zebraniu - żów zaufania bawarskiego związku kolejarzy uchwa- lono protest przeęiwko oddaniu kolei państwowych w ręce prywatnych kapitalistów, ponieważ oznaczało- by to ograniczenie wolności personału kolejowego. Z powodu opodatkowania ogłoszeń gazetowych. Kolonia, 16. listopada. Główny organ niemiec- kiej party! ludowej „Kölnische Ztg.wyraża się sta- nowczo przeciwko wysokiemu opodatkowaniu ogłoszeń gazetowych i pisze między Innem!, że ktoby dziś w ce- lach zysku wydawał gazetę, poszukałby sobie wkrótce innego zajęcia. Podwyższenie cen papieru, opłat poczto- wych i telegramów, pensy! wszelkich pracowników przy- spiesza katastrofę dziennikarstwa, które dziś już prze- stało należeć do zyskowych przedsiębiorstw. Rząd zaś, zamiast gazetom byt ułatwiać w interesie ogółu, pomaga do przyspieszenia ich upadku. Zgromadzenie delegatów centrowych w Nysie oświadcza się za autonomią. Nysa, 15. listopada. Wczoraj po południu od- oyło się tu w sali „Kreuzbündnisszebranie mężów zaufania górnośląskiej partyi centrowej, w którern wzięli bardzo liczny udział delegaci grup miejsco- wych powiatu nyskiego. Posłowie do parlamentu ks prob U1 i t z k a i generalny sekretarz Ehrhardt z Katowic rozwiedli się w obszernych mowach o sprawie górnośląskiej. Po wyczerpujące] dyskusyi o- świadczyło się zgromadzenie jednogłośnie za tem, aby popierać projekt nadania G. ś.ąskowi pozostają- cemu przy Niemczech, wraz z powiatami, które ple- biscytem nie były objęte, lecz do G. śląska należą, Autonomii. . . . , Ks. U1 i t z k a podniósł w swej mowie, ze wal- ka o G. Śląsk rozpoczęła się jeszcze dawno przed Wybuchem wojny, kiedy nikt nie myślał poważnie o 'em, aby G Śląsk mógł być kiedykolwiek dla Niemiec stracony. Wówczas to rząd pruski dał materyał „pol- skiej robocie wywrotowej i podburzającejdo zwal- czania systemu germanizacyjnego. Rząd pruski wdał się w fałszywą grę, sądząc, że' gwałtownymi środka- mi przykuje do państwa niemieckiego lud górnośląski „po polsku mówiący. Lud został zewnętrznie Żela- znem« kleszczami przykuty do państwa pruskiego, ale me wrósł sie wewnętrznie w państwo niemieckie. lot więcej przymusu używano, tem wiecej wzmagały się wewnątrz odraza i niechęć. Partya centrowa poznała błędy polityki pruskiej i dokładała starań, aby rząd z tej błędnej drogi nawró- cić. Była ona za polityką psychologicznie (duchowo) sprawiedliwego traktowania ludu. Miała ona ten same e 1, ale inną drogę; chciała w lud górnośląski, uznając jego prawa, wszczepić przychylność dla pań- Przyszła wojna, a z nią klęska i upadek i spraw- dzało się przysłowie, że „w polityce nie można nigdy mówić: Nigdy!Stało się to, czego się nikt nie spo- dziewał. Przynależność O. śląska, który od wieków (?!) do Niemiec należał, dostała się pod dyskusyę. W dalszym ciągu przedstawił mówca przebieg wy- padków na G. Śląsku, spowodowanych przygotowa- niami do plebiscytu, następnie rozwodzi! się o okrop- nościach ostatniego powstania, które jakoby tylko ludność niemiecką dotknęły, poczcm zakończył, że choć Niemcy wiele stracili, to jednak zdobycz po nie- mieckiej stronie jest większa, aniżeli początkowo przy- puszczano, ponieważ początkowo cały obwód plebis- cytowy miał przypaść Polsce. „Daremną więc nasza praca nie była. Teraz chodzi o to, aby to, co nam pozostało, utrzymać i rozbudować. Mając ten cel na oku prosimy o współpracę także z obszaru pozaple- biscytowego. Dotąd byliśmy plebiscytem odłączeni, teraz znów należymy iako „Górnoślązacy do siebie. Następny mówca poseł Ehrhardt dał odpo- wiedź na pytanie: „Dlaczego żądamy dla O Śląska' autonomii?Między innemi zaznaczył, że w celu przeszkodzenia dalszemu uprawianiu polskiej propa- gandy należy unikać wszelkich środków przymuso- wych i gwałtownych, a starać się o sprawiedli- administrację i sprawiedliwy rząd. Kilka set tysięcy naszych niemieckich roda- ków zostało wbrew swojej woli przyłączonych do Polski, gdzie w najbliższych latach będą musieli sto- czyć ciężkie walki. Gdyby na obszarze przy Prusach pozostającym ludność polską traktowano prawami wyjątkowemi, to pewną rzeczą jest, że cierpienia Niemców po tamtej stronie byłyby jeszcze większe. Temu musimy przeszkodzić. Prócz tego dobry rząd i dobra administracya wobec ludności po polsku - wiącej i po polsku usposobionej na obszarze przy Prusach pozostającym, także dlatego potrzebne, aby wywierać pociągający wpływ na ludność polską po tamtej stronie, Teraz zachodzi pytanie: „czy cel ten za pomocą pruskiej administraeyi można osiągnąć ?Mówca odpowiada, ze w Prusach wprawdzie stara hakaty- styczna polityka już nie będzie możliwą, atoli choć ogólna polityka jest inną, to jednak w administraeyi te same osoby czynne co dawniej. Niemiecko-na- rodowi tajni radcy rządzą jak uważają za potrzebne, i pożyteczne. Cóż się zmieniło po rewolucyi na G. j Śląsku ? Z wyjątkiem jednego lub dwóch łandratów I katolickich wszyscy landraci ewangelickiego wy- znania i niemiecko-narodowego ducha. Ludność jed- nak jest z górą w 90% katolicka. Także w regency! opolskiej niewiele się zmieniło. Mówca wyraża przekonanie, że rząd pruski w żadnym razie nie będzie chciał albo nie będzie mógł tej polityki zmienić. Dlatego też trzeba się tem wię- cej wszelkiemu siłami starać o to, aby z G. śląska utworzyć państwo samodzielne. Ludność górnośląska, prócz znikających wyjątków, jest za au- tonomię. Dajmy jej więc to, cośmy jej już dawniej obiecali ! Gdybyśmy tego ive uczynili, dalibyśmy Po- lakom w rękę broń przeciwko sóbife samym. Polacy powiedzieliby: Niemieckie partye złamały słowo; icb przyrzeczeniom na przyszłość wierzyć nie należy! Chłopskie Stronnictwo Narodowe na Górnym Śląsku. W niedzielę, dnia 6. bm. na zebraniu Hcznych przed- stawicieli rolnictwa z południowej części powiatu rybnic- kiego i raciborskiego w Wodzisławiu zawiązało się, jak donosi ..Gazeta Ludowa, now stronnictwo poli- tyczne na Górnym Śląsku pod nazwą: Chłopskie Stron- nictwo Narodowe. Celem stronnictwa jest obrona interesów rolnictwa szczególnie chłopów, w nowo się budującej państwo- wości polskiej na Górnym Śląsku. Uznano konieczność stworzenia takiego stronnictwa z powodu tego, że z dwóch głównych warstw społeczeń- stwa polskiego na Górnym Śląsku, jedna, a mianowicie robotnicza jest już świetnie i wzorowo zorganizowaną, ale odrębnie i naprawdę wyłącznie dla siebie, wobec cze- go i druga warstwa koniecznie zorganizować się poli- tycznie mml jeżeli dobro publiczne nie ma ponieść szko- dy. Albowiem w każdem państwie, w którern przewa- żnie rządziła jedna tylko warstwa, przyszło do upadku jak w Polsce, lub do rewolucyi jak w Francyi. Program nowego stronnictwa można ogólnie s tresek tak. że chce mieć silne, dobrze j umiejętnie rządzone i bogate państwo polskie, zdrowy i zadowolony stan chłopski, lecz nic z krzywdą dla innych stanów, dla któ- rych pragnie również zadowolenia w szeroko rozbudo- wanym gmachu państwowości polskiej. Wobec odrębnych stosunków rolniczych na O. Ślą- sku. gdzie nie mamy, jak w Polsce, wielkich polskich k

Transcript of Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# · Przez lud - dla ludu!...

Page 1: Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# · Przez lud - dla ludu! Ogłoszenia 100 fen. za 1-łamowy wiersz petyłowy, Przy kilkakrotnem powtórzeniu udziela

mr. ZOO Rok XX. Katowice, piątek dnia 18-go listopada 1921 Cena za egzpl. 40 fen-

Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku#GÓRNOŚLĄZAK

kosztuje na poczcie, u agenta lub kolportera kwartalnie Przez lud - dla ludu!Ogłoszenia 100 fen. za 1-łamowy wiersz pe tyłowy, Przy kilkakrotnem powtórzeniu udziela sie rabatu. Za reklamy płaci się 3.00 mk. od wiersza petytowego

15,00 marek, z odnoszeniem do domu 16,50 marek. Na miesiąc 5,00 mk., z odnoszeniem 5,50 mk.

Telefon itr* 1409. Rednkcya 1 ek sped y cy aznajduje się w Katowicach przy ulicy Poprzecznej lh

Nakładem „Górnoślązaka“, spółki wyd. z ogr. odp. w Katowicach. — Drukiem „Katolika“, sp. wyd. z ogr. odp. w Bytomiu. Redaktor odpowiedzialny: Franciszek Godula w Bytomiu G. $l;##w##m*,i'ii,#,#,##11,1,,1,111111,111 ■ ,,„,,.'?##,ii„#^##,m#l#i,^i##,.,#,#,,|^#i.m-,. mu ■iipiiiiipiiiii "" i im— mii»in##i#||Hlliiiii WH' iMWWWiPMMW

Przyszłość Bytomia.B y t o m, 15. listopada. Niemiecki wydział, gru­

pa Bytem, donosi wobec pogłosek, iż miasto Bytom mogłoby być drogą wymiany za przemysłowe zakła­dy przydzielone do Polski, że „zaniepokojenie“ Niem­ców z powodu tego jest nieuzasadnione. Na odno­śne bowiem zapytanie w tej sprawie odpowiedział niemiecki pełnomocnik dla polsko-niemieckich układów w sprawie Górnego Śląska, pozasłużbowy minister Schif'er, co następuje:

„Na zapytanie z dnia 5. listopada odpowiadam, źe możność uważania niemieckiego miasta Bytomia za przedmiot wymiany nie może wogóle podlegać dyskusyi i że jakakolwiek myśl o tern jest mi obcą.“

Sprzedaż „iMtowltzer Zeitung“.Katowice, 16. listopada. Gazety niemieckie bia­

dają nad sprzedażą hakatystycznej „Kattowitzer Ztg.“ w ręce jakiegoś, polskiego towarzystwa wydawniczego. Pomimo że „Kattowitzer Ztg.“ zaprzecza sprzedaży, utrzymuje korespondent „Schles. Vksztg.“, że sprzedaż ta została uskuteczniona za cenę 8 milionów marek. Nowa spółka, do której także Niemcy umiarkowanego usposo­bienia politycznego mają należeć, zamierza wydawnictwo pewnie rozszerzyć i stworzyć w tym celu kapitał wyno­szący 50 milionów marek. Polityka przeszłej w nowe posiadanie „Kattowitzer Ztg“ ma być w przyszłości jak najwięcej pojednawcza.Wstępne narady w Genewie co do układów

polsko - niemieckich.Genewa, 15. listopada. W poniedziałek mają

sie tu rozpocząć wstępne narady co do polsko-nie­mieckich układów gospodarczych. Na naradach tvch maja być ustalone miejscowość i czas, gdzie i kiedy właściwe układy odbywać się będą.

Przewodniczący komisy! Gospodarczej.Paryż, 17. listopada. „Matin“ donosi z Genewy,

Że Rada Ligi Narodów zamianowała byłego członka Rady Związkowej Colander'a przewodniczącym komisy! gospodarczej dla G. Śląska.

Ambasador amerykański dla Niemiec.Waszyngton, 17. listopada. Prezydent Harding

zamianował dotychczasowego delegata DreseVa ambasa­dorem Stanów Zjednoczonych przy rządzie niemieckim.

Nfemiedta nota.Berlin, 16. listopada. „Deutsche Allgem. Zetg.“ do­

nosi, że rząd niemiecki doręczył jenerałowi francuskiemu Nolletowi w Berlinie oraz Konferencyi ambasadorów w Paryżu notę przeciwko zamierzonemu zawarciu nie- mickich fabryk amunicyi, ponieważ fabryki te zamie­niono oddawna na zakłady służące pracy pokojowej, w których n. p. wykonywa się strzelby i amunicyę do po­lowania i sportu, reperacyę i budowę lokomotyw itp. Zamknięcie tych fabryk równałoby się wydaleniu tysięcy robotników z pracy.

Wysokie kary za uprawianie lichwy.Berlin, 16. listopada. Ministerium państwa bę­

dzie się zajmowało w najbliższym czasie projektami, według których wszelkie ustanawianie cen, niezgo­dnych ze stanem waluty i koniecznymi wydatkami, uważać się będzie za lichwę podpadającą wysokim karom.

Podwyższenie opłat sądowych.Berlin, 16. listopada. Parlamentowi niemiec­

kiemu ma być jeszcze przed świętami Bożego Naro­dzenia przedłożony projekt podwyższenia wszelkichopłat sądowych o 40 procent.

Protest bawarskich kolejarzy.Monachium, 15. listopada. Na zebraniu mę­

żów zaufania bawarskiego związku kolejarzy uchwa­lono protest przeęiwko oddaniu kolei państwowych w ręce prywatnych kapitalistów, ponieważ oznaczało­by to ograniczenie wolności personału kolejowego.

Z powodu opodatkowania ogłoszeń gazetowych.

Kolonia, 16. listopada. Główny organ niemiec­kiej party! ludowej „Kölnische Ztg.“ wyraża się sta­nowczo przeciwko wysokiemu opodatkowaniu ogłoszeń gazetowych i pisze między Innem!, że ktoby dziś w ce­lach zysku wydawał gazetę, poszukałby sobie wkrótce innego zajęcia. Podwyższenie cen papieru, opłat poczto­wych i telegramów, pensy! wszelkich pracowników przy­spiesza katastrofę dziennikarstwa, które dziś już prze­stało należeć do zyskowych przedsiębiorstw. Rząd zaś, zamiast gazetom byt ułatwiać w interesie ogółu, pomaga do przyspieszenia ich upadku.

Zgromadzenie delegatów centrowych w Nysie oświadcza się za autonomią.Nysa, 15. listopada. Wczoraj po południu od-

oyło się tu w sali „Kreuzbündniss“ zebranie mężów zaufania górnośląskiej partyi centrowej, w którern wzięli bardzo liczny udział delegaci grup miejsco­wych powiatu nyskiego. Posłowie do parlamentu ks prob U1 i t z k a i generalny sekretarz Ehrhardt z Katowic rozwiedli się w obszernych mowach o sprawie górnośląskiej. Po wyczerpujące] dyskusyi o- świadczyło się zgromadzenie jednogłośnie za tem, aby popierać projekt nadania G. ś.ąskowi pozostają­cemu przy Niemczech, wraz z powiatami, które ple­biscytem nie były objęte, lecz do G. śląska należą,Autonomii. . . . ,

Ks. U1 i t z k a podniósł w swej mowie, ze wal­ka o G. Śląsk rozpoczęła się jeszcze dawno przed Wybuchem wojny, kiedy nikt nie myślał poważnie o 'em, aby G Śląsk mógł być kiedykolwiek dla Niemiec stracony. Wówczas to rząd pruski dał materyał „pol­skiej robocie wywrotowej i podburzającej“ do zwal­czania systemu germanizacyjnego. Rząd pruski wdał się w fałszywą grę, sądząc, że' gwałtownymi środka­mi przykuje do państwa niemieckiego lud górnośląski „po polsku mówiący“. Lud został zewnętrznie Żela­znem« kleszczami przykuty do państwa pruskiego, ale me wrósł sie wewnętrznie w państwo niemieckie. lot

więcej przymusu używano, tem wiecej wzmagały się wewnątrz odraza i niechęć.

Partya centrowa poznała błędy polityki pruskiej i dokładała starań, aby rząd z tej błędnej drogi nawró­cić. Była ona za polityką psychologicznie (duchowo) sprawiedliwego traktowania ludu. Miała ona ten same e 1, ale inną drogę; chciała w lud górnośląski, uznając jego prawa, wszczepić przychylność dla pań-

Przyszła wojna, a z nią klęska i upadek i spraw­dzało się przysłowie, że „w polityce nie można nigdy mówić: Nigdy!“ Stało się to, czego się nikt nie spo­dziewał. Przynależność O. śląska, który od wieków (?!) do Niemiec należał, dostała się pod dyskusyę.

W dalszym ciągu przedstawił mówca przebieg wy­padków na G. Śląsku, spowodowanych przygotowa­niami do plebiscytu, następnie rozwodzi! się o okrop­nościach ostatniego powstania, które jakoby tylko ludność niemiecką dotknęły, poczcm zakończył, że choć Niemcy wiele stracili, to jednak zdobycz po nie­mieckiej stronie jest większa, aniżeli początkowo przy­puszczano, ponieważ początkowo cały obwód plebis­cytowy miał przypaść Polsce. „Daremną więc nasza praca nie była. Teraz chodzi o to, aby to, co nam pozostało, utrzymać i rozbudować. Mając ten cel na oku prosimy o współpracę także z obszaru pozaple- biscytowego. Dotąd byliśmy plebiscytem odłączeni, teraz znów należymy iako „Górnoślązacy do siebie“.

Następny mówca poseł Ehrhardt dał odpo­wiedź na pytanie: „Dlaczego żądamy dla O Śląska' autonomii?“ Między innemi zaznaczył, że w celu przeszkodzenia dalszemu uprawianiu polskiej propa­gandy należy unikać wszelkich środków przymuso­wych i gwałtownych, a starać się o sprawiedli­wą administrację i sprawiedliwy rząd. Kilka set tysięcy naszych niemieckich roda­ków zostało wbrew swojej woli przyłączonych do Polski, gdzie w najbliższych latach będą musieli sto­czyć ciężkie walki. Gdyby na obszarze przy Prusach pozostającym ludność polską traktowano prawami wyjątkowemi, to pewną rzeczą jest, że cierpienia Niemców po tamtej stronie byłyby jeszcze większe. Temu musimy przeszkodzić. Prócz tego dobry rząd i dobra administracya wobec ludności po polsku mó­wiącej i po polsku usposobionej na obszarze przy Prusach pozostającym, są także dlatego potrzebne, aby wywierać pociągający wpływ na ludność polską po tamtej stronie,

Teraz zachodzi pytanie: „czy cel ten za pomocą pruskiej administraeyi można osiągnąć ?“ Mówca odpowiada, ze w Prusach wprawdzie stara hakaty- styczna polityka już nie będzie możliwą, atoli choć ogólna polityka jest inną, to jednak w administraeyi te same osoby są czynne co dawniej. Niemiecko-na- rodowi tajni radcy rządzą jak uważają za potrzebne, i pożyteczne. Cóż się zmieniło po rewolucyi na G.

j Śląsku ? Z wyjątkiem jednego lub dwóch łandratów I katolickich są wszyscy landraci ewangelickiego wy­

znania i niemiecko-narodowego ducha. Ludność jed­nak jest z górą w 90% katolicka. Także w regency! opolskiej niewiele się zmieniło.

Mówca wyraża przekonanie, że rząd pruski w żadnym razie nie będzie chciał albo nie będzie mógł tej polityki zmienić. Dlatego też trzeba się tem wię­cej wszelkiemu siłami starać o to, aby z G. śląska utworzyć państwo samodzielne. Ludność górnośląska, prócz znikających wyjątków, jest za au­tonomię. Dajmy jej więc to, cośmy jej już dawniej obiecali ! Gdybyśmy tego ive uczynili, dalibyśmy Po­lakom w rękę broń przeciwko sóbife samym. Polacy powiedzieliby: Niemieckie partye złamały słowo; icb przyrzeczeniom na przyszłość wierzyć nie należy!

Chłopskie Stronnictwo Narodowe na Górnym Śląsku.

W niedzielę, dnia 6. bm. na zebraniu Hcznych przed­stawicieli rolnictwa z południowej części powiatu rybnic­kiego i raciborskiego w Wodzisławiu zawiązało się, —■ jak donosi ..Gazeta Ludowa”, now stronnictwo poli­tyczne na Górnym Śląsku pod nazwą: Chłopskie Stron­nictwo Narodowe.

Celem stronnictwa jest obrona interesów rolnictwa szczególnie chłopów, w nowo się budującej państwo­wości polskiej na Górnym Śląsku.

Uznano konieczność stworzenia takiego stronnictwa z powodu tego, że z dwóch głównych warstw społeczeń­stwa polskiego na Górnym Śląsku, jedna, a mianowicie robotnicza jest już świetnie i wzorowo zorganizowaną, ale odrębnie i naprawdę wyłącznie dla siebie, wobec cze­go i druga warstwa koniecznie zorganizować się poli­tycznie mml jeżeli dobro publiczne nie ma ponieść szko­dy. Albowiem w każdem państwie, w którern przewa­żnie rządziła jedna tylko warstwa, przyszło do upadku jak w Polsce, lub do rewolucyi jak w Francyi.

Program nowego stronnictwa można ogólnie s tresek tak. że chce mieć silne, dobrze j umiejętnie rządzone i bogate państwo polskie, zdrowy i zadowolony stan chłopski, lecz nic z krzywdą dla innych stanów, dla któ­rych pragnie również zadowolenia w szeroko rozbudo­wanym gmachu państwowości polskiej.

Wobec odrębnych stosunków rolniczych na O. Ślą- sku. gdzie nie mamy, jak w Polsce, wielkich polskich

k

Page 2: Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# · Przez lud - dla ludu! Ogłoszenia 100 fen. za 1-łamowy wiersz petyłowy, Przy kilkakrotnem powtórzeniu udziela

właścicieli ziemi, uznam źe nie jest pożą dauern, prze­nieść programy tych stronnictw na grunt górnośląski

Chłopskie Stronnictwo Narodowe chce mieć cha­rakter wyraźnie zachowawczy, chrześcijański. _ Chce zachować, co chłopi nasi oddziedziczyli po ojcach i pra­ojcach, więc reiigię, ziemie i tradycyę narodową, cha­rakter staropolski i pracowitość.

• Bliższych informacyi udziela narazie Dr. Pawelec, Wodzisław (Loslau O.-S.). .

(Nowemu stronnictwu z tak uznania godnym progra­mem wyrażamy życzenia pomyślnego rozwoju. Szczęść Boże! — Red.).

POLITYKA.GÓRNY ŚLĄSK

Sprawa Górnego Śląska.Skład polskiej delegacy! do rokowań polsko-niemiec­

kich w sprawie Górnego Śląska ustalony został przez Radę ministrów w sposób następujący:

Przewodniczący pełnomocnik rządu — dyrektor de­partamentu min. spraw zagr. — Kazimierz Olszowski.

Główny kierownik spraw ekonomicznych — dr. Ber- nard Diamond.

Przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznych — e. August Popławski.

Koleje. — pods. st. Eberhardt, inż. Janda. Woda— mż, Szymon Badowski. Elektryczność — inż. Gayczak, toż. Leon Janowski. Waluta — p. Stanisław Makowiecki, dyrektor departamentu kredytowego, Bronisław Modze­lewski, radca prawny min. skarbu, dr. Wacław Fajans, p. Szaflik, dyrektor banku przemysłowego w Katowicach. Cło — Stanisław Chutkowski, naczelnik wydziału depar­tamentu celnego, dr. Wołk, naczelnik wydziału w min. przem, I handlu, dr. Ludwik Tenner, sekretarz izby han­dlów. lwowskiej. Poczta — dr. Maksymilian Koch. Węgiel — inż. Jerzy Pobóg-Krasnodebski, Jerzy Kram- sztyk. Rudy — inż. Szymon Rudawski, inż. Kiszka. Związki pracodawców i pracowników - Alojzy Kot, radca miejski, Emil Caspań, redaktor.

NIEMCYOdrzucenie warunków przemysłu.

Berlin, 16. listopada. Jak słychać, gabinet Rze­szy odrzucił jako niemożliwe do przyjęcia warunki, pod którymi wielki przemysł gotów jest udzielić pań­stwu kredytu. Między tymi warunkami znajduje się. jak wiadomo, także żądanie oddania kolei w ręce prywatne.

0 dotrzymanie zobowiązań.Berlin, 16. listopada. „Vossische Ztg." donosi

z dobrego źródła, że między członkami komisyi od­szkodowawczej i gwarancyjnej odbyły się narady, przyczem doszło do zupełnego porozumienia. Przed­stawiciele angielscy porzucili zupełnie plan udzielenia Niemcom moratory um dla spłat odszkodowawczych. Komißva odszkodowawcza postanowiła nic prowadzić żadnych rokowań z rządem niemieckim w sprawie zwłoki w zapłaceniu najbliższej raty, a raczej obsta­wać przy punktualne® dotrzymaniu całego planu *płat

0 poważne zastawy.Paryż, 16. listopada. Poincare omawia w

/Temps* przesilenie finansowe w Niemczech. Między mnemi pisze:

Będziemy tylko wówczas midi pewność otrzyma­nia należnych nam sum od Niemiec, które znajdują się istotnie w trudnych warunkach finansowych, jed­nakże je stale powiększają, aby się uchylić od swoich zobowiązań, jeśli zażądamy pozytywnych zastawów. Musimy otrzymać poważną kontrolę nad wydatkami i dochodami, nad dewizami, dochodami cłowymi i produkcyą węgla Niemiec. Traktat wersalski upraw­nia sprzymierzonych do przedsięwzięcia środków o- stroźnośd. Doświadczenie wykazało, że sprzymierze­ni są zgodni.

Poincare kończy słowami: Spieszmy się, jeszczejest czas, jeszcze nie jest zapóżno.

ZAORADICARuch powstańczy na Okradnie.

Lwów, 15. listopada. Ruch powstańczy na U* krainie w ostatnich czasach niezwykle wzrósł. Pow­stańcy, dobrze uzbrojeni, staczają potyczki z wojska­mi czerwonemi, napadają na pociągi i burzą insłyfu- cye sowieckie. Napływ ochotników do oddziałów powstańczych jest duży. Ruch powstańczy obejmuje coraz nowe okręgi. W ostatnich dniach miało miej­sce kilka krwawych potyczek, w których wojska czer­wone poniosły klęskę; powstańcy zdobyli bogate łupy w postaci amunicyi, obozów i koni. Znaczna liczba czerwonoarmiejców przechodzi na stronę powstań­ców.

Flau rozbrojenia Hughes»,Paryż, 16. listopada. Stefan Lausanne telegra­

fuje do „Malina* z Waszyngtonu:Projekt Hughesa wywołał olbrzymie wrażenie. Tu

radość, tam obawę, a wszędzie podniecenie. Meteor, któryby spadł z nieba, nie mógłby wywołać większe­go przerażenia. Nawet Japończycy, pomimo zdolno­ści panowania nad sobą, nie mogli ukryć wrażenia.

Lausanne nazywa projekt ten bardzo zręcznym, gdyż nie wspomina o warunkach rozbrojenia na lą- dżie. Rozbrojenie na lądzie bowiem ze względu na nieznany rozwój stosunków w Rosyi i w Niemczech nastręczyłoby w przeprowadzeniu znaczne trudności.

W końcu sądzi, że Anglia i Japonia zażądają pe­wnego czasu do namysłu.

Stanowisko kół finansowych w Ameryce.Londyn, 16. listopada. Z Waszyngtonu dono­

szą: Amerykańscy finansiści witają bardzo życzliwie projekt Hughesa i oświadczają, że wskutek tego trud­ności, nastręczające się przy rozwiązaniu zagadnień gospodarczych, łatwo będą mogły być usunięte. Fi­nansiści spodziewają się, że ograniczenie zbrojeń nie- tylko zmniejszy wydatki, ale także dopomoże do roz­wiązania sprawy długów międzynarodowych, uregu­lowania kursu walut zagranicznych, zniżenia podat­ków i taryf celnych. Koła finansowe uznają naogoł, iż najważniejsze«! zagadnieniem jest ograniczenie zbrojeń, jednakże nie sądzą, ażeby mogła być w tym kierunku zawarta ugoda bez uwzględnienia położenia gospodarczego.

Każdego czasumożna zamówić sobie naszą gazetę na poczcie lub

u pp. agentów:

Z SZEROKIEGO ŚWIATAPorto Rose. :

Porto Rose, gdzie obecnie toczą się obrady konte­ren cyi państw „sukcesyjnych* — powstałych na gruzach byłej Austryi, jakoteź i tych, do których włączone zostały poszczególne części dawnej monarchii — jest ulubioną miejscowością lotniczą nadmorską pod Tryestem, w mie­siącach letnich bardzo ożywioną, na zimę zaś zamiera­jącą całkowicie. Mieszkania, urządzone z uwzględnieniem wszelkich możliwych wygód, cisza iście grobowa w ciągu simy, nawet utrudniona komumkacya z Tryestem r~ wszystko to czym miejscowość tę w miesiącach zimo­wych idealnem miejscem dla ludzi, którzy chcą spokojnie a usilnie pracować nad sprawami publicznemu Niema kam okazy! do wycieczek, do rozrywek. Wprawdzie ad- minlstracya włoska z okazyi odbywającej się konferen- cyl urządziła połączenie telefoniczne z Tryestem, o które mieszkańcy Porto Rose daremnie przez. szereg lat się dopominali. Ale jest to wygoda przedewszystkiem dla licznych przedstawicieli prasy, którzy tu zjechali z całego świata. Zapewniają oni, źe gdyby konfereneya „pokojo­wa* obywała się nie w Paryżu, lecz w Porto Rose lub r innej w podobnych warunkach znajdującej się miejsco­wości, to nanewno o wiele prędzej i dokładniej załafcwio- «oby sprawy nowego ustroju Europy. Bo w Paryżu za. wiele było sposobności do rozrywek, a prawie wszyscy iczesfnfcy konferencji paryskiej chętnie, może nawet zbyt chętnie ze sposobności tej korzystali, zaniedbując pra­sę, do jakiej ich powołano. W Porto Rose wszyscy pracują gorliwie, nietylko w urzędowych godzinach roz­praw, ale i dniami caierni, — bo to jedyna ićb rozrywka. .Stąd też ogólne panuje przekonanie, że sprawy korouni- karvlrt'' w państwach swkwsgkwh — W te WW

pełniają program toczącej się konferencyi — prędzej i dokładniej będą omówione, aniżeli wszystkie inne, dotych­czas załatwiane na licznych konferencyach, odbytych w środkowiskach pełnych gwaru i... przyjemności wielko­miejskich.

Studenci mordercami.Wielkie wrażenie wywołało w Rzymie zamordowanie

w pociągu kolejowym, pomiędzy Rzymem a Florencyą, bogatego kupca z Pistei w celach rabunku. Zaalarmowani strzałami podróżni pośpieszyli do wagonu, w którym rozgrywał się dramat. Wówczas jeden z rabusiów otwo­rzył drzwi wagonu i zniknął w ciemnościach nocy, drugi zaś wyrzucił rewolwer przez okno. Zbiegłego znaleziono następnie, leżącego ze złamaną nogą na torze kolejowym. Jak się okazało obaj rabusie, którzy zabili kupca wystrza­łami rewolweru, gdy, oburzony, stawił im opór, są stu­dentami uniwersytetu rzymskiego.

Eksplozya granatów w szkole.W Paryżu wywołał wielkie wrażenie wypadek, któ­

ry się zdarzył w szkole na przedmieściu Paryża Saint- Denis i o mało co nie pociągnął za sobą strasznych skut­ków. Szczęśliwy traf tylko zrządził, że ośmioro dzieci uszło z życiem.

Mianowicie jakiś zbrodniarz czy szaleniec, położył na oknie szkoły worek, w którym znajdowało się 50 za­palników od granatów. Ośmiu chłopców w wieku od 9 do 12 lat przechodziło tamtędy. Jeden z malców zoba­czywszy worek, chciał go podnieść, ale worek okazał się za ciężkim, wskutek czego spadł na bruk. W tej chwili nastąpiła eksplozya. Tajemniczy worek eksplo­dował, raniąc dzieci — na szczęście nic niebezpiecznie.

Panny giną,..W ostatnich dniach we Lwowie zaszedł trzeci wy-

sadek zaginięcia bar, śladu młodej dziewczyny, co narwk- Lmmmk rnnm&r j»ta£ mm*

Wiadomości z iższfcii i dalszych stron,— Podwyższenie zarobków w górnictwie

niemieckiem. Rokowania w sprawie podwyższenia zarobków w górnictwie, prowadzone dnia 9. b. m. w Berlinie, zakończyły się — jak już donosiliśmy — dobrym wynikiem. Uchwalono podwyższenie zarob­ków, płatnych od 1. b. m. Podwyżki w poszczegól­nych obwodach wynoszą:

W obwodzie górnictwa węgla brunatnego na le- wym brzegu Renu 27 mk. na szychtę, pozatem 1.50 mk. dodatku na każdą osobę.

W obwodzie węglowym Wurmrevier 24 maiki na szychtę, pozatem 1.50 mk. dodatku na każdą osobę.

W obwodzie węglowym Ibbenbüren 23 marki na szychtę, pozatem 1.50 mk. dodatku na każdą osobę.

W obwodzie węglowym dolnosaskim 22 marki na szychtę, pozatem 1.50 mk. dodatku na każdą osobę

W saskim obwodzie węglowym 25 mk. na szychtę.W dolnośląskim obwodzie węglowym 25 marek

na szychtę. •W obwodzie Düren 21 mk. na szychtę, pozatem

1.50 mk. dodatku na każdą osobę.Dla innych obwodów górniczych podwyżki dotąd

jeszcze nie ustalono, atoli jest nadzieja, że dojdzie do porozumienia w dniach najbliższych.

— Podwyższenie taryfy pocztowej. W poło­wie października, jak już donoszono, zajmował $je rząd niemiecki sprawą ponownego podwyższenia poborów pocztowych, telegraficznych i telefonicznych. W międzyczasie urzędnikom znowu podwyższono pensye o 3% miliarda marek rocznie, tak, iż w paź­dzierniku uchwalona podwyżka taryfy pocztowej oka­zała się za niską. Wobec tego urząd dla poczt, tele­grafów i telefonów postanowił pobory te podnieść należycie, i to o 50%. Tylko od przesyłek paczek pocztowych porto cokolwiek mniej ma wynosić. Pro­jekt rządu przewiduje następujące opłaty pocztowe:

Porto za karty pocztowe w miejscu 60 fen., za listy do 20 gr. w miejscu 1 mk., za listy do 250 gr.1.50 mk., za karty dalej wysłane 1 mk., za listy do 20 gr. 1,50 mk., do 100 gr. 2,75 mk., do 250 gr. 3 mk., za druki 50, 100 i 250 gr. po 0,40, 0,75,1,50 mk., za paczki kilogramowe 4 mk., za przekazy pocztowe do 100 mk. 1,50 mk. itd. Telefony o 80% droższe. Nowe taryfy wprowadzone będą najpóźniej z dniem 1. stycznia.

— Komu wolno .jechać do Ameryki ? Z po­wodu trudności wewnętrznych Ameryka odcięła sie chińskim murem od enngracyi europejskiej. Liczba emigrantów polskich, wyznaczona do 30. czerwca 1922 roku na 25 787 osób, została znacznie przekro­czona. Obecnie wyjazd na stałe do dnia 30. czerwca 1922 r. jest dla emigrantów polskich zamknięty.

Mogą wyjeżdżać tylko: przedstawiciele rządu, ich rodziny/służba i urzędnicy. Dalej idą korespondenci dzienników, turyści lub przedstawiciele'handlowi, któ­rzy się długo w Ameryce nie zatrzymują. Wpuszczeni zostaną także ci, którzy już poprzednio zamieszkiwali w Ameryce w przeciągu przynajmniej jednego roku; dzieci do lat 18, których rodzice przyjęli obywatelstwo amerykańskie. Nakoniec ustawa ta przewiduje wpu­szczenie takich cudzoziemców, którzy są z profesyi aktorami, artystami, mówcami, wreszcie księżmi lub profesorami im i wersy tetu.

ka handlarzy żywym towarem, fym razem zginęła 16-letnia Jadwiga Korczak-Michalska. Wszelkie dotych­czasowe poszukiwania nie dały żadnego rezultatu. Rów­nież w Warszawie zanotowano szereg wypadków tego rodzaju. Policya kryminalna jest już nawet na tropie ujęcia wyrafinowanego łotra, który w rozmaitych kan­torach stręczenia pracy poszukiwał kasyerek, bon, ko­biet do prowadzenia gospodarstwa, i wywoził je z War­szawy, częścią okradał z posiadanej gotówki, częścią starał się je oddawać do domów nierządu.

Ów łotr uprawiał swój proceder na wielką skalę.Khaki zamiast błękitnego. _

jasno błękitna barwa mundurów bojowych armii francuskiej ma zniknąć. Tak postanowiła francuska Najwyższa Rada Wojskowa, przyjąwszy jednomyślnie wniosek gen. Maistfe, aby zastąpić mundury jasno błękitne mundurami barwy khaki, używanej przez ar­mię amerykańską i angielską, a zapewniającej żołnie­rzowi większe bezpieczeństwo. Oczywiście zmiana ta, pociągająca za sobą ogromne wydatki, wprowadzona będzie stopniowo, w ciągu kilku lat.

Salon fryzjerski z koncertem.Muzykalne strzyżenie włosow 3 melodyjne mycie

głowy, to najnowszy nabytek Londynu. Reporter „Daily Mad“, który przy dźwiękach różnych popu­larnych melody' operetkowych poddał się obu opera - cyom, opisuje ten najnowszy na wzorach nowojor­skich w londyńskiem Westend urządzony sklep fry- zyerski. Tu oprócz muzyki klientela ma sposobność orzeźwiać się po trudach golenia i strzyżenia ciastecz­kami i herbatą. Są klienci, którzy lubią akompania­ment poważnej muzyku inni, którym Wagner działa aa nerwy, a najwięcej \wt zwolenników „lekkich ko­jących melodyi, które ka ta zapomnieć o brzytwie o a

-

Page 3: Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# · Przez lud - dla ludu! Ogłoszenia 100 fen. za 1-łamowy wiersz petyłowy, Przy kilkakrotnem powtórzeniu udziela

SzqsggTiwcy, którzy należą do tych wyjątków, ce­lem uzyskania wizy w konsulacie amerykańskim mu­szę dowieść dokumentami, że powyższe prawo może być do nich zastosowane.

Z BytomskiegoBytom. (Zamach na samochó d.) W

niedzielę wieczorem w pobliżu kopalni „Heinitza“- urządzono zamach na samochód osobowy, własność pewnej tutejszej administracyi, jadący z Bytomia do Król. Huty. Padło kilkanaście strzałów, z których dwa utkwiły w wozie. Na szczęście pasażerom nic się nie stało.

— (Plan dalszego prowadzenia ko- i e j k i miejskiej.) Jak się dowiadujemy, planuje się przedłużenie linii kolejki miejskiej z Miechowie do Wieszowy przez Rokitnicę. Koszta budowy obliczo­no ńa 8 milionów marek. Plan ten powitać trzeba z zadowoleniem; nie jest atoli wykluczonem, że zo­stanie pogrzebany, gdyż niektóre koła uważają, iż fest zbyt kosztowny.

Karb pod Bytomiem. (Napad na ulicy.) Niejaki Jan Tomczyk, tustąd, napadł i sponiewierał na ulicy zdążającą do pracy żonę Feliksa K. Tom­czyk należy do tych młodych ludzi, którzy zamiast zarabiać uczciwie na kawałek chleba, trudnią się ban­dytyzmem.

Rozbark pod Bytomiem. (Kradzież z w ła­manie m.) Do posiadłości pyzy ulicy Kamieńskiej gr. 6 włamali się w ubiegły poniedziałek złodzieje. Skradli oni właścicielowi dwa srebrne zegarki, ubra­nia i torebkę, zawierającą 150 marek pieniędzy. Zło­dziei dotąd nie wyśledzono.

Szarlej w Bytomskiem. (Sprzeniewierze­nie 43 8 tysięcy marek.) Asystent Baron, zatrudniony w biurze szychtmistrza kopalni „Blejszar- lej\ sprzeniewierzył olbrzymią kwotę 438 tysięcy mk. i ulotnił się z niemi. Wypadek ten zaszedł w ubiegły poniedziałek. Baron odebrał od szychtmistrza kasetę, zawierającą wymienioną kwotę z poleceniem, aby pie-

' uiądze powkładał do torebek zarobkowych. Pienią­dze atoli powędrowały do kieszeni Barona, do ka­sety zaś różne książki i podobne rzeczy. Szychtmi- strzowi bynajmniej kradzież nie podpadła, gdyż przy wkładaniu kasety do szafy żelaznej stwierdził, że ma dawniejszą wagę. Dopiero w wtorek rano stwierdzo­no brak pieniędzy, jak i brak Barona.

— Straż gminn a aresztowała w wtorek nie­bezpiecznego człowieka, poszukiwanego od dłuższe­go czasu listem gończym. Przy aresztowaniu przy­szło nawet do strzelaniny, podczas której okaleczony 'ostał strażak Pitsch. Otrzymał strzał w plecy.

Król. Huta. (Zaopatrzyli się na z i - tn ę.) Niewyśledzeni dotąd sprawcy skradli z pewne­go składu przy ulicy Cesarza wielką ilość czapek fu­trzanych, welonów i innych towarów wartościowych.

Wielkie Hajduki w Bytomskiem. (Napad na transport pieniędzy.) Trzech ludzi (dwóch urzędników i 'jeden robotnik) transportowało w wto­rek rano kasetę, zawierającą 3/0 tysięcy marek, prze­znaczonych na wypłatę robotników huty „Bismarka“. W pobliżu walcowni rur wypadło z nienacka kilku ludzi, którzy natychmiast rzucili się na urzędników, jednego z nich uderzyli żelaznym prętem w głowę żak silnie, że stracił przytomność i upadł na ziemię. Robotnika, niosącego kasetkę, wystrzałem z rewol­weru zranili w rękę. Strzały były zgubą dla bandy- iów, gdyż zaalarmowały członków hutniczej straży Pożarnej i straże gminnej, którzy razem byli na miej­scu, co widząc rabusie, zostawili kasetę i uciekli. Je­dnego z nich, niejakiego Dreię z Katowic, zatrudnio­nego w tokami huty, zdołano ująć i odstawić do więzieńia. Niewątpliwie i jego wspólnicy znajdą się wkrótce pod kluczem.

Godula w Bytomskiem. (Jubileusz ko­ścioła). Uroczystość jubileuszu złotego poświęcenia cościola tutejszego odbyła się w niedzielę bardzo wynio­śle. Z powodu pięknego powietrza stawili się nie tylko parafianie, ale i natłok gości był tak wielki, iż kościół przepełnił się szczelnie na wszystkich nabożeństwach. W przededniu wieczorem dzwony kościelne witały dzień jubileuszowy półgodzinnem dzwonieniem. Nabożeństwa jubileuszowe odprawili i kazania uroczystościowe wygło­sili dawniejsi kapelani godulscy ks. prefekt Trumpke i ks. Lazar, tudzież ks. radca duchowny Buchwald, pro­boszcz kościoła Matki Boskiej w Bytomiu, macierzy kościoła godulskiego, wreszcie delegat biskupi ks. Kapica % Tychów. Nabożeństwa zakończono procesyami teo- forycznemi i odśpiewaniem Tedeum. Państwo Szaff- ptszów, patronów kościoła, zastępował jeneralny dyre­ktor Werner, z którym od państwa rzeczonego przybyli ! dyrektor dóbr Lengsfeld. Do podniecenia nastroju na- 1 dyrktor dóbr Lengsfeld. Do podniecenia nastroju na­bożnego i radości jubileuszowej wiernych przyczyniły

bardzo list Ojca św. Benedykta XV., który przez wego komisarza apostolskiego w Opolu przesłał parafii M.l°lawicństwo apostolskie z odpustem, zupełnym, jak

1 list Emmecyi ks. kardynała Bertrama, który przyrzekł parafianom, że obchodząc tego samego dnia we Wrocła-2 1Ub£2i5z 50-letni kościoła św. Michała przy mszy w. pontyfikatom chce pamiętać też o drogiej swej gmi- 2 ^dolskiej. Chcemy t na łamach gazety jak w ko-

fJfrKy Nabożeństwach wyrazić nasze podziękowanie ^vf/WdeezMłejs«jgei| jRóg zanW!" wszistidm datacMHe-.

jom. co się przyczynili do uskutecznienia tak wzniosłej uroczystości, przedewszystkiem państwu SzaffgotsZo- wemu, które z kosztem 300 000 marek odnowiło i wymalo­wało kościół nasz tak wspaniale, że niezaprzecznie można kościół godulski zaliczyć do najpiękniejszych na całym Śląsku Górnym.

Frydenshuta w Bytomskiem. (Rabunek pie­niędzy na wypłatę.) W wtorek rano o go­dzinie %6 transportowano pieniądze, przeznaczone na wypłatę dla robotników do biur tutejszej huty. Niedaleko warsztatów rzuciło się czterech mężczyzn na strażaków, zajętych transportem pieniężnym. Ban­dyci wydarli im kasetkę z pieniędzmi, przeskoczyli przez płot i zaczęli uciekać. Pościg za uciekającymi był zbyt utrudniony, gdyż ci bezustannie ostrzeliwali ścigających ich strażaków. Jednego z nich nawet ra­nili. Po upływie pół godziny przybyła straż gminna, lecz i ona wrócić musiała z niczem, gdyż po rabu­siach nie było śladu. Na polu znalazła tylko próżną kasetkę i płaszcz, który jeden z rabusiów zostawił na miejscu. Bandyci uszli prawdopodobnie w kie­runku Świętochłowic. Złodziejom wpadła do rąk kwota w wysokości 105 tysięcy marek.

Miechowice w Bytomskiem. (8 lat domu kar­nego). Dnia 30. listopada ubiegłego roku skradziono kupcowi Budzie w Miejskiej Dąbrowie 16 tysięcy ma­rek i wałek płótna. Podejrzenie o popełnienie kra- dzWy padło na ślusarza Jana Niemca tustąd. Nie­miec'od powiadał za nią w tych dniach przed bytom­skim sądem przysięgłych, który go skazał na 8 lat do­mu karnego włącznie kary, na którą był zasądzony już przedtem.

1 KatowickiegoKatowice/ (Zabierać 1 e g i t y m a c y e.)

W nocy z niedzieli na poniedziałek przeprowadziły wojska koalicyjne rewizyę kart legitymacyjnych u wszystkich osób napotkanych na ulicach miasta. Na ulicy Poprzecznej aresztowały trzy kobiety, niosące wielkie pakunki. Ponieważ nie były w stanie wylegi­tymować się, odstawiono je do aresztu. Niech to będzie przestrogą dla każdego i dla wszystkich. Wy­chodząc w nocy na ulicę, należy zabrać legitymacyę ze sobą.

— (Aresztowani e rabusia.) Do pe­wnego mieszkania opodal .huty „Jerzego“ zakradli się w tych dniach złodzieje. Ślady złodziei prowadziły do Katowic. To też dwóch poszkodowanych wybrało się do miasta. Przy dworcu spostrzegli człowieka, w którym rozpoznali jednego uczestnika nocnej wy­prawy. O spostrzeżeniach swych powiadomili " poh- cyę, która zaopiekowała się niebezpiecznym ptaszkiem i odprowadziła go do więzienia.

--Teatr polski Henryka Czarneckiego wy- stawił w ubiegły wtorek melodyjną operetkę Linkiego „Gri-Gri“. Wystawa była bez zarzutu i główne role obsadzone zostały dobrze. Tytułowa rola spoczywała w rękach p. Boneckiej, Z zadowoleniem stwierdza- my, że artystka doskonale zadanie spełniła. Wdzię­cznym głosem i delikatną grą artystka pozyskała wdet publiczność naszą. - Teatr był, jak zwykle na przed­stawieniach polskich, przepełniony.

— Wielką- kradzież popełniono w domu przy ulicy August-Schneiderstr. 14. Za pomocą pod­robionych kluczy wdarli się złodzieje do pewnego mieszkania, z którego skradli 30 tysięcy marek pienię­dzy i rzeczy wartościowych za mniejwiecej 20 ty­sięcy marek.

Bogucice w Katowickiem. 10 tysięcy ma­rek skradziono w poniedziałek pewnemu posłańcowi kasowemu, znajdującemu się w drodze z Bogucic do Katowic. Sprawcami napadu byli dwaj uzbrojeni mężczyźni.

Zawodzie pod Katowicami. (Strzelanina nocna.) Straż gminna zabrała się w nocy na wto­rek do przechodniów, znajdujących się w stanie „nie­pewnym“ i przeprowadziła u nich ścisłą rewizyę. W kilku wypadkach napotkała na bierny opór ze strony nocobłądów, przyczem wywiązała się gwałtowna strzelanina. Kilka osób, strzelających do straży gmin­nej, aresztowano.

r Żawodzie pod Katowicami. (Do rządowych za­kładów wyrobów pastewnych) włamało się w nocy na poniedziałek 6 bandytów. Odgrażając się rewolwe­rami, zmusili obecnego stróża do milczenia. Następnie skradli większą ilość rur ołowianych oraz innych me­talów i oddalili się z łupem nie poznani przez nikogo.

Bytków w Katowickiem. (Mordercy Pronobisa — Białka). Dowiadujemy się, że mordercami znanego renegata Pronobisa — Białka tustąd, ostatnio wła­ściciela gospody pod Głogową, jest jego własna żona i kochanek jej pewien Niemiec, nazwiskiem Robert Hanke z Bytkowa za Wisłą. Morderstwa dokonano w losie zaczaiwszy się uprzednio. Po morderstwie za­brała zona renegata 9 ty*. marek i uciekła z kochan­kiem do tegóż rodziców.

Z TamogórsWego*Tarn- Góry. Zwłoki noworodka znale-

zmo w sobotę rano na starym katolickim cmentarzu. Poszukiwania za wyrodną matką były dotąd bezsku­teczne.

_ K r a j a u i c zwłok zamordowanego stróża więźniów Bieńka wykarało, *>e ram w głowie ze-

stały zadane ostrym nożem. Zwłoki zamordowanego wydano już do. pogrzebania., Nakło w Tamogórskieni. (Krwawe wy­

padki.) W karczmie żyda Tichauera odbywała sic w wtorek wieczorem zabawa z tańcami. Podczas za­bawy wywiązała się ostra strzelanina; zastrzelono je dnego urzędnika policy! plebiscytowej oraz ranione ciężko pewnego cywi listę. Rzekomo dokonanelicznych aresztowań. Szczegółów o przyczynach krwawego wypadku brak dotąd.

Z ZabrsktecfoZabrze. Niebezpieczni bandyci wdarli

się w nocy na 13. b. m. do mieszkania posiedzicielb* domu Czogałównej przy ulicy Fryderyka. Czogałó Wna, dosłyszawszy podejrzany szmer w pokoju, za­paliła światło. Przy łóżku zobaczyła nieznanego mężczyznę. Nic tracąc głowy, zawołała na swą sio­strzenicę, śpiącą w przyległym pokoju, poczem ban­dyta sie oddalił. Po upływie 10 minut przybył jednał ponownie, teraz już w towarzystwie drugiego męż­czyzny. Jeden wszedł do pokoju Czogałównej, drugi do pokoju jej siostrzenicy. Jedna i druga zostały odurzone płatami, napuszczonymi jakimś płynem. Następnie zabrali się złodzieje do przetrząsania mie­szkania. Czogałówna, odzyskawszy tymczasem przy­tomność, niespostrzeżenic wyskoczyła oknem i pobie­gła do koszar po pomoc. Nadbiegli żołnierze, lecz złodziei nic zastali na miejscu. Jak stwierdzono, uciekli na dach, a stąd zniknęli bez śladu. Czogałó­wnej zabrali na odchodnem bielizny i Ubrań za dzie sięć tysięcy marek.

Zabrze. (Kradzież i napad). Z mieszkania pe wnego handlarza, przy ulicy Hohenzollerna skradli złodzieje 13 tysięcy marek. Złodzieje weszli do mie­szkania oknem, w którym wy tłukli wszystkie szyby. — Innego handlarza napadło trzech opryszków w chwili, gdy przechodził przez targowisko. Napa­stnicy rzucili swą ofiarę na ziemię, poczem odebrali jej kuferek z rożnem i rzeczami i uciekli.

— (Za nadużycie biletu kolejowego 3 miesiące więzienia. Pewien robotnik z Zaborza użył do jazdy tramwajem biletu mięsięcznego, zgu­bionego przez pannę K. Ów robotnik wyskrobał na bilecie nazwisko właścicielki i wpisał swoje własne. Fałszerstwo zauważono jednak i robotnika oddano są­dowi do ukarnia. Oskarżony twierdził że biletu nie znalazł lecz kupił go od trzeciej osoby. Wywodów jego sąd nie brał na servo i wydał wyrok opiewający na 3 miesiące więzienia.

Z GliwickiegoOstropa w Oli wiekiem. (Broń w rękach dzieci).

Dzieci tutejszych obywateli Dylona i Kożuszka ba­wiły się nabojem wybuchającym. Pr żytem nabójeksplodował i urwał dziecku Dylona trzy palce.

— (Kradzież tucznika.) Do posiadłości ślu­sarza Zwonka w kolonii Ostropskiej wdarli się zło dzieje w nocy na n* -dzielę. Wyłamali drzwi do chlewa i skradli z niego tucznika. Władze wpadły już n» ślad złodziei.

Łabęty w Gliwickiem. (Strejk). Niemieckie gazety donoszą, że część robotników zastre.ptowal«. Przyczyna strejku nie jest znana. — Niewątpliwie roz­chodzi się w tym wypadku o strejk robotników,, za­trudnionych w hucie „Herminyj, własności spółki ak­cyjnej Oberschlesische Eisenindustrie, mającej cwoją główną siedzibę w Gliwicach.

Łab ety w Oli wiekiem. (Kłusownictwo.W lasach łabęckich grasowali kłusownicy czyli rab ezyby w nocy na wtorek. Zdaje się, że‘zostali spło­szeni przy. swem niecnem rzemiośle, gdyż nad ranem znaleziono pod lasem 11 zastrzelonych bażantów tchórza, plecak i dwa rowery.

Z Rybnickiego.Rybnik. (Nieszczęśliwy wypadek). Dnia 11.

bin. już o zmroku został powiadomiony strażak gmin ny, mający wartę we wsi Żytnej, że zbliżają się' orgo szowcy. Nieszczęsna ta gmina już od tygodni by wg napadana przez niemieckich bandytów, tak że zdener­wowanie ludności dochodzi do szczytu. Nie dziw więc, że strażak widząc jakąś ciemną masę przybli­żającą się do wsi, zaalarmował resztę straży przez dwa wystrzały w powietrze. Na nawoływania zebranych strażników do przybliżającej się masy nie było odpo­wiedzi. Straż wskutek tego dała do tej masy ognia, na co stamtąd padły 9 strzały i z dwu stron pobliskich lasów rozpoczął się żywy ogień. Zbliżając się do do­tąd nierozpoznanej masy, zauważono, że jest to wór. przy którym stał włoski żołnierz. Drugi żołnierz le żał niestety już martwy. — Jak śledztwo na miejscu okazało, był to włoski transport żywnościowy, który wychodząc z Kobyli miał dojechać do Baszezyr. zur. lit atoli drogę i podjechał pod Żytną. Żałować na­leży, że znowu młode życie ludzkie istnieć przestało. Nie można atoli oszczędzić pewnego zarzutu odnośnym władzom, że wsi Żytniej już od dawna nie obsadzono, choćby małą załogą wojsk międzysojuszniczych. Lu­dność tej teroryzowancj wsi dopominała się od tygodni już tego i p- kontroler powiatowy w Rybniku, N ie­stety —- te wszystkie usiłowania nie odnosiły żadnege skutku. Jeżeli dziś po tym nieszczęśliwym wypadJb' jakaś zmiana zajdzie, żeby wystraszoną lądnoŚć w*< /vtn«p;j nepotmć, fer» nioetety będzie to zbroi

Page 4: Pismo codzienne, pofwlęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku# · Przez lud - dla ludu! Ogłoszenia 100 fen. za 1-łamowy wiersz petyłowy, Przy kilkakrotnem powtórzeniu udziela

pione, bo życiem młodego człowieka, który już więcej swej ojczyzny, do której pewnie tęsknił, nigdy nie zobaczy. Dr. Biały.

Z PszczyńskiegoStary Bieruń w Pszczyńskiem. Nasz Wiel.

fc s. proboszcz Bielok został mianowany dzie­kanem dekanatu mikołowskiego na miejsce ks. Kapicy, który — jak wiadomo — jest delegatem książęco-bisku- pmi dla polskiej części Górnego Śląska.

Z RaciborskiegoRacibórz. (Kiedy nastąpi uspokoje­

nie?). Powiat raciborski po prawej stronie Odry jest opanowany zupełnie przez oddziały niemieckiego Or- geschu. Orgeschowcy przebywają przedewszystkiem w licznych dworach i teroryzują ludność polską. Polscy uchodźcy nie mogą powrócić do tutejszych okolic. Szcze­gólnie wiele cierpią wskutek niemieckiego terom wsi Ada­mówkę, Babice, Bogunice, Brzezie, Kobyła, Markowice, Raszczyce i Żytna. W Raszczycach zakwaterowali się Orgeschowcy przemocą na probostwie, gdzie zmusili ks. kuratusa Kandziorę do ich żywienia. Gdy żołnierze włoscy zostali przywołani, wtedy Orgeschowcy zbiegli, pozostawiając jednak wiele karabinów i nawet niektóre ciężkie karabiny maszynowe. Jednego oficera orgeszo- wego zdołali Włosi pojmać. Linia kolejowa z Raci­borza przez Rudy do Gliwic jest cała w rękach orge- szowców, którzy już niejednokrotnie z pociągów wywle­kli rożnych Polaków a w szczególności uchodźców pol­skich.

Zawadą Książęca w Raciborskiem. (Kto po­pełnia liczne kradzieże i napady?) W nocy na niedzielę wtargnęli się złodzieje do składu rzeźnika Wałacha i skradli znaczne ilości mięsiwa i kiełbas, Straż gminna wyśledziła złodziei; są nimi: Hugo Friedel, Adolf Wolff i Artur Krell. — Nazwi­ska złodziei dowodzą, że nie pochodzą oni bynajmniej z G. Śląska. Zaliczyć trzeba ich do tych licznych żywiołów z poza linii demarkacyjnej, które tu po powstaniu pozostały i teraz jeszcze prześladują, na­padają, okradają a nawet mordują tutejszą ludność polską. Przypuszczenia nasze potwierdzają w zupeł­ności gazety niemieckie, które donoszą, że aresztowa­ni pochodzą z Wrocławia i Drezna.

Krzyżanowice w Raciborskiem. (Ujęcie kłu­sowników.) Policya plebiscytowa ujęła tu dwóch kłusowników, zamierzających uchodzić z codopiero zastrzelonym zającem. Odebrano im dwie fuzye i je­den karabin.

Nędza w Raciborskiem. (Dwa morder­stwa.) W środę rano znaleziono na torze kolejo­wym pomiędzy Nędzą i Suminą zwłoki dwóch kole­jarzy: Adolfa Porąbki i Melchiora Śmieszka. Stwier­dzono, że obaj zostali zastrzeleni. Znaleziono przy nich wszystkie pieniądze i rzeczy, a więc o morder­stwie rabunkowem nie może być mowy. Bliższych szczegółów do tej chwili nie zdołaliśmy się dowie­dzieć.

Z OpolskiegoOpole. Na gorącym uczynku przy­

chwycono piekarza Hoffmanna, człowieka już kilka­krotnie karanego. Hoffmann by łwłaśnie przy „robo-

de“, usiłując się włamać do pewnego mieszKania. A- resztowano go i odstawiono napowrót do więzienia.

1 dalszych stron.Kościan w Wiellćopolsce. (Podatek od kawale­

rów). Magistrat tutejszy opodatkować chciał kawa­lerów od 10 do 15 tysięcy marek rocznie. Daremnie jednak cieszyły się panienki, te zwłaszcza między 50 do 70 rokiem: wniosek upadł jako niezgodny z ustawą! 'r

Osiek Wielki. (Kujawy)’. (Straszny dramat). Pożar wybuchł u gospodarza Kruegera dnia 19. 10. w nocy. Cala posiadłość, budynek, zbiory, inwentarz martwy i żywy, w tern 17 świń i mnóstwo drobiu, spło­nęły doszczętnie. Uratowano tylko 3 konie i 10 sztuk bydła. Pożar powstał przez podłożenie. Podłożyła ogień przez zemstę gospodyni Kruegera: Minna Kret­schmer, z którą Krueger nie chciał się ożenić. Po wznieceniu ognia, Kretschmerowa położyła się do łóżka i spaliła się wraz z 6-letnim synkiem.

Kraków. (Wielki pożar na dworcu kolejowym). Onegdaj — jak już pisaliśmy — około godz. 2 w nocy wybuchł wielki pożar w barakach na dworcu towaro­wym. Paliły się baraki, służące na pomieszczenie uchodźców. Olbrzymi ogień objął w krótkiej chwili cały barak, grożąc przeniesieniem się płomieni na są­siednie zabudowania i magazyny kolejowe. Niebez­pieczeństwo pożaru potęgowała szalejąca wichura, która roznosiła w dalekim promieniu snopy iekier. Na miejsce pożaru wyruszyły wszystkie plutony straży ogniowej, która też przystąpiła natychmiast do akcyi ratowniczej. Nad gaszeniem ognia pracowano do godziny 5 rano. Barak spalił się doszczętnie. Uchodźcy, którzy zamieszkali barak, w chwili wybuchu pożaru zdołali uratować swoje mienie; jednej tylko kobiecie spaliło się zawiniątko z dolarami. Przyczyna pożaru niewiadoma.

Berlin. (Złodziejska kryjówka na dachu.) Niezwykłe odkrycie zrobili przed kilku dniami robotnicy zajęci przy budowie w jednym z domów przy Krausenstrasse. Kiedy zdjęli dach % o- wego domu celem dobudowy jeszcze jednego piętra, zobaczyli małą izdebkę bez okien i drzwi i wogóle bez żadnego do niej dostępu, która zarzucona była mnóstwem rupieci, mebli, odzieży itd. Przy bliższem zbadaniu rzeczy znaleziono tam międz> innymi' 350 metrów zupełnie nowej materyi, prawdopodobnie je­szcze przedwojennego pochodzenia, dużo rzeczy zło­tych i srebrnych, 9 metrów grubej liny i mnóstwo narzędzi złodziejskich, witrychów itp. świadczy to, że kryjówka owa była skrytką złodziejską dla skra­dzionych rzeczy. Ponieważ dostępu do kryjówki tej z zewnątrz domu nie było, musieli się złodzieje do­stawać do niej przez otwór w dachu po linie. Są­dząc ze stanu rzeczy, w jakim się znajdują, muszą one tam leżeć już bardzo dawno i złodzieje, którzy tu się kryli, może jut dawno w więzieniu siedzą, łub na stryczku zawiśli.

SPRAWY TOWARZYSTW, ZEBRANIA ltd, Związek śląskich Kól Śpiewackich. Donosimy wszystkim

Kołom do Związku należącym, że Walne Zebranie Delegatów, które nie mogło się 5-go maja odbyć — odbędzie się 27-go

listopada r. b. na sali domu narodowego „Ul“ w Bytomiu. Po­czątek o godz. 10-tej przed południem. Porządek obrad ogło­simy w organie związkowym „Śpiewaku Śląskim“ nr. 16-stynL

Za WydziałMichał Wolski, prezes. J. Znidska, sekretarka.

Bytom. Klub sportowy „Polonia" urządza w czwartek, dnia 17. bm. w lokalu p. Starostzika w Rozbarku, szosa Szarlejska o godz. 6. wieczorem swoje miesięczne zebranie. Z powodu ważnych spraw uprasza się wszystkich członków o kompletne przybycie. Pomiędzy innym wybór uzupełnia-, jący zarządu. Członków nowych przyjmuje się w każdy czwartek wieczorem w lokalu klubowym w Rozbarku.

Załęże. To w. Polek oddział I. ma zebranie w czwar­tek, dnia 17. bm. o godz. 4. po południu na sali p. Kobica. O liczny udział uprasza Zarząd.

Lipiny. Posiedzenie Związku św. Józefa odbędzie się w niedzielę, dnia 20. br. po południu o godz. 3. na małei sali p. Machonia. Zarząd.

Wyciąg wygranych losów18. prusko-poiudniowo-niem. (244. pruskiej) loteryl klasowej 5. klasa. 26. dzień ciągnienia. 12. listopada 1921.Na każdy wymieniony poniżej numer padły dwie równe

wygrane zależnie od losów I. i II. odd:. • hu.W przedpołudniowym ciągnieniu wygrały:

2 zu 15000 31 1131404 ZU 10000 M 3 33073 19287732 ko 6000 M 31485 44609 67938 83009 125855 141226 148839 16466f

172104 200740 202184 213193 230471 250443 362104 263903 ,178 Kfl 3000 M 375 4818 4971 8131 13110 22102 26429 29919 37933

43590 46421 61 29 51660 625C4 64212 64263 70085 710377694782747 16189 61774 66343 101318 111289 113497 129717 133514 140840 143071! 146708 187407 165698 165516 166718 170666 171966 172308 178223 182788182073 184953 1890 7 191343 192933 196290 197321 210966 218435 220362222514 232C94 233163 237663 268923 241308 243248 253639 276014 276643277376 273095 280804 290559 !

370 ZU 1000 M 1287 132.9 3562 4477 4668 4900 7630 8224 8265 8459 9865 10026 12436 13699 17569 18140 21352 ^7410 2#t41 30927 3112631813 32108 32706 53179 33630 33716 33856 34828 36689 37246 38637 393724*125 43247 40890 49775 48784 00116 62671 53006 63324 64629 6713067,49 68734 61765 635-5 64056 66193 65783 66017 68350 71089 7420074347 74865 78610 79273 79049 79914 60702 86326 86626 86085 8630387630 59093 69129 89336 89780 89902 94073 98728 100429 100792 101372 103535 106141 107157 107693 109893 111962 116636 119435 119721 127697129066 134073 134965 135368 13S3G9 136693 137273 137444 188099 139001143470 347682 248173 149745 150050 151263 162032 155)60 166866 166743169244 160978 162859 162666 163461 163538 164091 166768 169222 168004170128 171843 172913 176253 176791 180395 180461 183096 163173 186678184909 135918 187616 188858 190664 192806 190213 200603 201535 201660206789 206487 207091 209062 210213 210870 211837 2123b0 213423 217671817994 220044 221601 221775 223458 223626 229450 229611 231693 231644234899 236787 237988 240995 241178 243977 244614 246197 247838 248201249104 249400 261391 261754 265129 26C656 261U0 £61810 272743 278378281200 282293 283039 264745 285337 288016 286991 287667 289381 209528284287 295683

W popołudniowym ciągnieniu wygrały:2 ZU 40000 M 602384 zu 10000 M 19323 19668018 za 6000 M 84367 #8213 113073 120356 161721 225626 267553

9CC2B9 287383.120 zu 3C00 M 6173 8888 21406 22417 28680 20194 38806 43918 46231

<7468 62608 61622 64591 68210 67174 68963 69320 80785 80087 8770Ü 89089 97836 687o7 102987 103178 106165 118657 125514 126180 126690 131620 138448 138764 143107 145011 146298 168126 102389 163297 16455$ 169193 174865 180662 203854 203944 210529 31460* 328126 223935 245403

24186 27733 29117 30262 30701 31722 32314 34663 3496436148 3728:88128 40720 41689 43406 42853 43605 60381 62844 66716 66880 6796859586 60230 61116 61894 62276 03801 68136 68416 69197 69931 7387277170 77660 77993 78762 80454 60510 81309 82695 82656 87647 9229393161 93869 95683 97364 99064 99233 101217 10313» 104713 106669 109344 111768 112381 112335 113467 116269 116634 116933 118632 12/807 124377 126929 132484 133361 136583 137041 137621 140204 141854 141803 143370 145260 145/65 146473 148017 154833 164346 166296 167803 16784» 166869 169064 16324» 104043 174614 176434 177177 177278 178236 17937» 179902 181739 103066 184033 184693 185906 187062 187431 191606 192649 192920 193693 198443 193670 198983 200774 201433 202860 203117 204140 206671 208940 209646 209917 21686* 218388 217677 218160 220061 323181 224963 228976 2977*8 228186 228444 232301 283127 234803 238447 242148 243038 244007 246109 246216 260970 262761 252849 253074 266024 267602 269457 260262 263196 266648 871611 271711 376834 276997 277744 286649 287224 288009 ;86044 288362 288863 2B1099 292617 293906 884013 396689 296623 297642 298867 299963 -------

jeden tysiąc marek polskichwpłaconych lub przekazanych pocztą

PlFlFBl jltOBFäfllwykonany przez artystów zgrupowanych przy

najpopularniejszej firmie

MARJAN FUKS, WarszawaJerozolimska 35, róg Marszałkowskiej

Na prowincji: poszukiwani agend za dobra prowizja tylko z kaucia

EMSOlbrzymiskutek

odnoszą ogłoszenia wszelkiego rodzaju

w naszej gazecie

Sprzedam moj dobrze prosperujący

skład zegarków1 towarów złotych

największy w miejscu, z warsztatem reperacyj- nym i złotniczym z powodu choroby prędko się (decydującemu kupcowi.

Oferty Królewska Huta O. S.* skrzynka pocztowa (Schliessfach) 43.

###########&#*#**#*#####**##*#

BaBflflSi tajstma SgieiuaiMBiWT Kolendy prześliczna IM

na chór mieszany i orkiestrę do mszy św. na Boże Narodzenie ułożył znany dyregent śpiewu Leon Poniecki; partyturę, głosy śpiewu i orkiestrowe do nabycia a kompozytora

Leona Bonieckiego,Król. Huta (KönlgaMltte)

Kroriprinzenstr. 15 pat I.

©płacimy za złożone u nas pienią­dze za V* rocznem wypowiedzenim.

3V| za kwartalnem,3 za miesięcznem 2 za codziennem

Udzielamy pożyczek

gank Indowy -VolksbankKatowice, ulica gealy nr. 16.Telefon 1012. Konto ciekowe Wrocław 10384 iEsencję Hienfong

wyjątkowo silna w paczkach pocztowych po 30 fi. Mk. 54. — włącznie z opakowa- * went i opłatą przysyła za zaliczką. -

Otto Ramm, Penig t. Sa. 100.Cisem, pharm. Laborat,

poszukuje

podróżującychi zastępców

iina przyznane Polsce części Górnego Śląska

Łask. zgłoszenia pod No. 11408 do biura ogłoszeń „PAR“, Polska Agencja Reklamy, Tow. Akc. Poznań, ul. Fr. Ratajczaka 8.

HiiiniiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiviHiFfliyiTnTnnytiiTniniTifTnhffniwwwwhniriiiTniiiiiiimiiiinniiiiiiiininT^ Najnowsza karta kolorowa Niemiec

z odgraniczeniem odpadłych części kraju jak również Górnego Śląska do Polski i innych państw wyszła codopiero z druku i jest do nabycia

W Kelę®» „Górnoślązaka“ w Katowicach, ul. Poprzeczna U* Cena 7.00 mk., z przesyłką 7,60 mk., za zaliczką 8,60 mk.