Pierwsze Legionowo Szanowni Państwo,

4
Numer okazyjny W stulecie Legionowa 1919–2019 P o niezwykle krwawych walkach latem i jesienią 1915 roku na Wo- łyniu, w których Legionom Pol- skim przyszło stawiać opór „rosyjskie- mu walcowi parowemu”, jak nazywano kolejne wielkie ofensywy carskich ge- nerałów, w listopadzie tegoż roku nad Styrem zapanował spokój. Część frontu nad tą rzeką, od Kostiuchnówki po Ku- checką Wolę, obsadził niemiecki korpus gen. Hauera, w którym znajdowały się podporządkowane mu trzy brygady Le- gionów Polskich. W pobliżu frontu zain- stalowała się również Komenda Legionów, dla której pobudowano kwatery zimowe pod Wołczeckiem. Jak miało się szybko okazać, rozpoczął się najbardziej „artystyczny” okres w historii Legionów Polskich. Wołyńskie leża zimowe powstałe na przełomie 1915 i 1916 roku stały się kon- glomeratem budowli, w których skrzy- żowały się zasady potrzeb wojennych z gustami i artystycznymi upodobaniami legionistów. Oprócz prostych ziemianek budowano za linią całe osiedla dla po- szczególnych brygad, służb i pułków. I to jakie osiedla! W zależności od fantazji architektów wyrastały ciągi szlacheckich dworków, podmiejskich willi czy chat gó- ralskich „spod samiuśkich Tater”. Najokazalszą osadą wojskową za linią frontu była kwatera zimowa Komendy Szanowni Państwo, w 1919 roku koszary Jabłonna po obję- ciu przez polską załogę wojskową otrzy- mały nazwę Legionowo. Generał Bole- sław Roja uhonorował w ten sposób osadę Legionowo, założoną w 1916 roku na Wołyniu przez żołnierzy Legionów Pol- skich. Ich chlubny szlak bojowy w wal- ce o wolną Ojczyznę był jeszcze świeżo w pamięci Rodaków, oni sami zaś cieszy- li się zasłużonym statusem bohaterów. Nazwa, mimo lat wojny i komunizmu, przetrwała do dziś wraz z pamięcią o le- gionistach. Dziś, świętując stulecie nadania nazwy, Obywatele Legionowa, do których ja również mam zaszczyt się zaliczać, od- dają hołd bohaterom. To wspaniała oka- zja, by przypomnieć tradycje wojskowe miasta, poznać jego historię oraz spotkać się z żołnierzami służącymi w dzisiej- szych realiach. Dziedzictwo historyczne niewątpliwie wpływa na tożsamość Mieszkańców Le- gionowa. Podobnie jak ich poprzednicy sprzed wieku, współcześni troszczą się o rozwój zarówno swojej Małej Ojczyzny, jak i Polski. Legionowo, dumne Miasto Legionów, to wspaniałe miejsce! Mariusz Błaszczak minister obrony narodowej TUTAJ TRADYCJA WCIĄŻ ŻYJE Najokazalszą osadą wojskową za linią frontu była kwatera zimowa Komendy Legionów. Zbudowano ją na rozległej polanie 4 km na zachód od Wołczecka i nazwano Legionowem. Rojowe Osiedle ukryte w lasach pod Optową na Wołyniu – siedziba dowództwa 4 Pułku Piechoty płk. Bolesława Roi. Osiedle to w całości zaprojektował mjr inż. Andrzej Galica, dowódca 1 Batalionu 4 Pułku, na zdjęciu z prawej, w rozmowie z płk. Zygmuntem Zielińskim dowódcą III Brygady Legionów Polskich. Na drugim planie widoczne jest wejście do ziemianki dowództwa, nad którą żołnierze ustawili orła wykonanego z gałązek bukowych Pierwsze Legionowo Żołnierze plutonu łączności 1 Dywizjonu Pociągów Pancernych w Legionowie, lata trzydzieste XX wieku D U M N E M I A S T O L E G I O N Ó W

Transcript of Pierwsze Legionowo Szanowni Państwo,

Page 1: Pierwsze Legionowo Szanowni Państwo,

Numer okazyjny

W stulecie Legionowa 1919–2019

Po niezwykle krwawych walkach latem i jesienią 1915 roku na Wo-łyniu, w których Legionom Pol-

skim przyszło stawiać opór „rosyjskie-mu walcowi parowemu”, jak nazywano kolejne wielkie ofensywy carskich ge-nerałów, w listopadzie tegoż roku nad Styrem zapanował spokój. Część frontu nad tą rzeką, od Kostiuchnówki po Ku-checką Wolę, obsadził niemiecki korpus gen. Hauera, w którym znajdowały się podporządkowane mu trzy brygady Le-gionów Polskich. W pobliżu frontu zain-stalowała się również Komenda Legionów, dla której pobudowano kwatery zimowe pod Wołczeckiem. Jak miało się szybko okazać,

rozpoczął się najbardziej „artystyczny” okres w historii Legionów Polskich.

Wołyńskie leża zimowe powstałe na przełomie 1915 i 1916 roku stały się kon-glomeratem budowli, w których skrzy-żowały się zasady potrzeb wojennych z gustami i artystycznymi upodobaniami legionistów. Oprócz prostych ziemianek budowano za linią całe osiedla dla po-szczególnych brygad, służb i pułków. I to jakie osiedla! W zależności od fantazji architektów wyrastały ciągi szlacheckich dworków, podmiejskich willi czy chat gó-ralskich „spod samiuśkich Tater”.

Najokazalszą osadą wojskową za linią frontu była kwatera zimowa Komendy

Szanowni Państwo,w 1919 roku koszary Jabłonna po obję-

ciu przez polską załogę wojskową otrzy-mały nazwę Legionowo. Generał Bole-sław Roja uhonorował w ten sposób osadę Legionowo, założoną w 1916 roku na Wołyniu przez żołnierzy Legionów Pol-skich. Ich chlubny szlak bojowy w wal-ce o wolną Ojczyznę był jeszcze świeżo w pamięci Rodaków, oni sami zaś cieszy-li się zasłużonym statusem bohaterów. Nazwa, mimo lat wojny i komunizmu, przetrwała do dziś wraz z pamięcią o le-gionistach.

Dziś, świętując stulecie nadania nazwy, Obywatele Legionowa, do których ja również mam zaszczyt się zaliczać, od-dają hołd bohaterom. To wspaniała oka-zja, by przypomnieć tradycje wojskowe miasta, poznać jego historię oraz spotkać się z żołnierzami służącymi w dzisiej-szych realiach.

Dziedzictwo historyczne niewątpliwie wpływa na tożsamość Mieszkańców Le-gionowa. Podobnie jak ich poprzednicy sprzed wieku, współcześni troszczą się o rozwój zarówno swojej Małej Ojczyzny, jak i Polski. Legionowo, dumne Miasto Legionów, to wspaniałe miejsce!

Mariusz Błaszczakminister obrony narodowej

TUTAJ TRADYCJA WCIĄŻ ŻYJE

Najokazalszą osadą wojskową za linią frontu była kwatera zimowa Komendy Legionów. Zbudowano ją na rozległej polanie 4 km na zachód od Wołczecka i nazwano Legionowem.

Rojowe Osiedle ukryte w lasach pod Optową na Wołyniu – siedziba dowództwa 4 Pułku Piechoty płk. Bolesława Roi. Osiedle to w całości zaprojektował mjr inż. Andrzej

Galica, dowódca 1 Batalionu 4 Pułku, na zdjęciu z prawej, w rozmowie

z płk. Zygmuntem Zielińskim dowódcą III Brygady Legionów Polskich. Na drugim

planie widoczne jest wejście do ziemianki dowództwa, nad którą żołnierze ustawili

orła wykonanego z gałązek bukowych

Pierwsze LegionowoŻołnierze plutonu łączności 1 Dywizjonu Pociągów Pancernych w Legionowie, lata trzydzieste XX wieku

D U M N E M I A S T O L E G I O N Ó W

Page 2: Pierwsze Legionowo Szanowni Państwo,

2Numer okazyjny W stulecie Legionowa 1919–2019

Legionowo należy już dziś do przeszłości. Przewalcowała je bowiem fala napierającej, choć

szczęśliwie powstrzymanej rosyjskiej ofenzywy (...). Była to wśródleśna, odlud-na, sztucznie stworzona siedziba – tak zaczynał się wstęp do wydanego w roku 1916 roku w Krakowie albumu fotogra-ficznego sierż. Dulęby, który zatytułował go krótko – „Legionowo”.

Dzieje Legionowa zaczynają się proza-icznie. W miejscu, w którym Kolej Nad-wiślańska przecinała Trakt Kowieński zbudowano w 1877 roku stację klasy IV Jabłonna Nowa. Obok właściciel dóbr August Potocki, zwany Guciem, zało-żył letnisko, które na jego cześć nazwa-no Gucin. Potocki zbudował tu również, 20 lat później, Hutę Szkła „Jabłonna”, największą tego typu na ziemiach pol-skich, która produkowała głównie butelki do portera z Okocimia.

Niemal od początku historia Jabłonny--Gucina-Legionowa miała charakter mi-litarny. Po drugiej stronie torów w 1892

roku utworzono rosyjski garnizon, a w 1898 roku w Jabłonnie powołano do życia Oddział Balonowy Warszawskiego Rejonu Fortecznego. Rosjanie stacjono-wali tu do momentu odejścia z Królestwa, kiedy to na początku sierpnia 1915 roku ostatecznie opuścili Warszawę i okolicę.

Garnizon przejęli Niemcy, tworząc Lager Jablonna, miejsce szkolenia dla dziesiątków tysięcy rekrutów wysyłanych następnie na front wschodni. W grud-niu 1916 roku polskie legiony wkroczyły do Warszawy, co upamiętniła jedna ze zwrotek „Marsza I Brygady”:

Pamięta wszak Warszawa chwile,Gdy szarych garść legunów szła.Rzuciła nam: germanofile.Do naszych ócz spłynęła ciężka łza.

Legiony przybliżyły się więc do swego przyszłego miasta. Właśnie pod Jabłon-ną, w Beniaminowie, umieszczono jeden z obozów dla internowanych legionistów w roku 1917. Zamknięty tu wraz z inny-

mi oficerami 5 Pułku Piechoty Sławoj Felicjan Składkowski wspominał począt-ki tego obozu: „Dotychczas pilnowali nas i otaczali drutami młodzi chłopcy z Infanterie Ersatz Grupp Jablonna. Nie byli dla nas zbyt surowi. Wprawdzie drutowali ostro i odrutowali szybko już prawie cały obóz, ale jako rekruci prawie, mieli szacunek dla nas starych żołnierzy frontowych, któ-rzy przyjechali do obozu jako oficerowie. Toteż gadali z nami, stojąc na posterunkach i wszyst-ko było załatwiane po przyjacielsku. Obecnie zdaje się, będzie gorzej. Upasłe twarze nowych wartowników Landsztur-mistów, wydłużone porcelanowymi fajami, patrzą na nas groźnie i podejrzliwie”.

Tymczasem na pra-wym brzegu Wisły po-

Legionów. Zbudowano ją na rozległej polanie 4 km na zachód od Wołczecka i nazwano Legionowem. Do budowy osa-dy przystąpiono już w połowie listopada 1915 roku. Zaangażowano do tego stu jeńców rosyjskich, którzy mieli doświad-czenie w ciesielce. Pracowali oni pod nad-zorem kompanii technicznej Komendy Legionów. Powstała wokół starej leśni-czówki osada stała się siedzibą komen-danta Legionów Polskich, gen. Karola Trzaski-Durskiego. Legionowo tworzy-ło kilkanaście baraków wzniesionych z nieokorowanych okrąglaków sosno-wych. Najokazalszy był barak mieszczący kasyno oficerskie, kancelarię operacyjną i kwatery oficerów. Dalej stanęły dwa na-stępne baraki dla szkoły podchorążych, trzy dla oddziałów sztabowych i jeńców oraz dwie duże stajnie. Na uboczu, pod

lasem, wybudowano kapliczkę. Wokół ba-raków szybko wyrosły domy różnych sie-dzib Komendy. Najoryginalniejsza wśród nich była willa „Zakopianka” z balkoni-kiem ozdobionym ciętymi w drewnie ro-zetkami i parzenicą oraz willa „Szrapnel” – kwatera kompanii technicznej. Była to piętrowa budowla w kształcie olbrzymie-go pocisku, z pomieszczeniami miesz-kalnymi na dole i tarasem widokowym na piętrze. W osobnym, obszernym baraku mieściło się kino. Całe osiedle zostało ze-lektryfikowane – prądu dostarczało wła-sne dynamo.

Osady pozazdrościły Komendzie inne legionowe oddziały, a jedno z osiedli przebiło ją nawet „strojnością”. Mowa o Rojowym Osiedlu – ukrytym w lasach pod Optową – siedzibie komendy 4 Puł-ku Piechoty płk. Bolesława Roi.

Niedaleko Legionowa powstał Nowy Jastków – osada dla kancelarii i taborów 4 i 6 Pułku Piechoty. Osiedle budowa-li wspólnie saperzy obu pułków przy pomocy Austriaków. Prace rozpoczęto w lutym, a zakończono w połowie kwiet-nia 1916 roku. Miejsce to nazwano na

pamiątkę bitwy pod Jastkowem, w której czwartacy przeszli chrzest bojowy.

Komendę III Brygady i część oddzia-łów 6 Pułku Piechoty zakwaterowano zaś w Nowych Kuklach, umiejscowionych między Rojowym Osiedlem a Legiono-wem. Kompleks nazwano na pamiątkę niedawnej bitwy pod Kuklami. Osobne siedziby miała II Brygada Legionów Pol-skich i artyleria legionowa mjr. Otokara Brzozy.

Wszystkie te artystyczne i architekto-niczne cuda ostały się do lata 1916 roku, kiedy uderzyła w nie nawała ogniowa kolejnej rosyjskiej ofensywy. Wojenna machina znowu ruszyła, siejąc śmierć i spustoszenie, a wroga artyleria równa-ła z ziemią metr po metrze legionowe pozycje.

Piotr Korczyński

na początku był gucinFotografia lotnicza Legionowa w latach trzydziestych XX wieku

wstał okręg Warszawa-Praga Polskiej Organizacji Wojskowej, obejmujący także Jabłonnę i okolice (Rejon II), a w niedale-kim Buchniku, dziś w granicach warszaw-skiej Białołęki, utworzono konspiracyjną szkołę podchorążych. Członkowie POW--u między 11 a 14 listopada 1918 roku roz-broili Niemców w Jabłonnie. Podobno już

11 listopada powstały pierwsze władze gminne, choć nie za-

pobiegło to rozgrabieniu niemieckich magazynów.

W ten sposób ponie-mieckie koszary w Ja-błonnie stały się jedną z głównych polskich baz

wojskowych. Utworzono tu obóz ćwiczebny dla 3

tys. żołnierzy. Właśnie tutaj formowano i przeorga-nizowywano pułki pie-choty posyłane kolejno w latach 1919–1920 na front wschodni, tu rów-nież miały miejsce ich

Nowa nazwa zaczęła funkcjonować w dokumentach urzędowych po 1921 roku, oficerowie mówili Jabłonna Legionowa, mieszkańcy – Jabłonna Gucin, używano też nazwy Jabłonna Cegielnia.

Ojciec chrzestny miejscowości, gen. Bolesław Roja, został

27 maja 1940 roku zamordowa-ny przez Niemców w obozie

koncentracyjnym Sachsenhausen

Na wprost siedziba Komendy Legionów, po prawej menaż oficerski, czyli stołówka

w Legionowie nad Styrem

Strona tytułowa jednodniówki Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet w Legionowie,

19 marca 1933 roku

Page 3: Pierwsze Legionowo Szanowni Państwo,

3 Numer okazyjnyW stulecie Legionowa 1919–2019

Fort Władimir dość długo źle się kojarzył warszawiakom. To bo-wiem na jego stokach stracono

ostatniego dyktatora powstania stycznio-wego – gen. Romualda Traugutta oraz członków Rządu Narodowego. Przez wiele lat groził swymi 34 armatami war-szawskiemu Nowemu Miastu.

W 1916 roku w miejscu wykonania wy-roku śmierci na polskich patriotach usta-wiono krzyż. Był to pierwszy widomy znak przejęcia tej twierdzy przez Pola-ków. Wprawdzie od początku XX wieku fort nie pełnił już pierwszorzędnej roli militarnej – najpierw urządzono w nim

więzienie, a następnie archiwum wojsko-we, wciąż jednak przypominał o tragedii Traugutta i jego towarzyszy. Funkcję archiwum budynek pełnił również po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, gdyż został zaadaptowany na potrzeby Centralnego Archiwum Wojskowego. Po wojnie polsko-bolszewickiej w 1921 roku fort oficjalnie nazwano Fortem Legio-nów. Tym samym dobitnie podkreślono, że dawna twierdza, stojąca na straży za-borczego władztwa nad Warszawą i całym Królestwem Polskim, ma służyć nieodwo-łalnie i na wieczność Rzeczypospolitej.

PK

To tutaj w 1920 roku ruszyła naj-pierw produkcja balonów woj-skowych, które sprzedawano do

wielu krajów Europy. W 1929 roku z ko-lei otwarto w nim Wojskową Wytwórnię Spadochronów. Rodzimą produkcję spa-dochronów rozpoczęto, wykorzystując amerykańską licencję znakomitego jak na owe czasy spadochronu Irving. W nie-długim czasie Legionowo stało się stolicą polskiego spadochroniarstwa. Od 1936 roku miejscowy oddział Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej (LOPP) organizował cieszące się dużą popular-nością w kraju kursy dla instruktorów spadochronowych.

W Wieliszewie pod Legionowem 5 września 1937 roku licznie zgroma-dzona publiczność zobaczyła grupowy desant spadochronowy. Wykonało go 60 skoczków z LOPP. Pokaz ten był inau-guracją pierwszego w Polsce wojskowego kursu spadochronowego dla absolwentów szkół podchorążych wszystkich rodzajów broni. Szkolenie prowadzono pod kątem

opanowania techniki obsługi spadochro-nu i techniki skoków z balonu na uwięzi, z wieży spadochronowej oraz z samolotu. Zajęcia miały wyłącznie charakter spor-towy, ale już od następnego roku zaczęto szkolić spadochroniarzy dla wojsk po-wietrznodesantowych.

Niestety, spadochroniarzom wyszko-lonym na kursach w Legionowie nie było dane pokazać swych umiejętności w boju we wrześniu 1939 roku, ale ich doświad-czenie nie poszło na marne. Stało się bezcenne w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. To właśnie polscy instruk-torzy z Legionowa, a wśród nich szcze-gólnie porucznicy Jerzy Górecki i Julian Gębołyś byli pierwszymi, którzy szkolili spadochronowo cichociemnych, czy-li elitarną grupę skoczków wysyłanych do pracy konspiracyjnej w kraju podczas wojny oraz kadrę 1 Samodzielnej Bryga-dy Spadochronowej, która we wrześniu 1944 roku lądowała w Holandii i brała udział w bitwie o Arnhem.

Piotr Korczyński

LEGIONOWSKIE POCIĄGI

PANCERNE

Powstały w ramach stacjonującego w garnizonie Jabłonna pułku sa-perów kolejowych. Najpierw po-

wstał batalion, następnie dywizjon ćwi-czebny, potem dywizjon szkolny, a od 1927 roku funkcjonował 1 Dywizjon Pociągów Pancernych. Swoje święto ob-chodził 29 września.

Do walk w kampanii wrześniowej dywizjon, dowodzony przez ppłk. Jana Damasiewicza, wystawił pięć pociągów pancernych. „Danutę” przydzielono do armii „Poznań”. Walczyła w Wielko-polsce i na Mazowszu. Została rozbita 16 września pod Skierniewicami. Ten sam przydział dostał „Poznańczyk”, operujący między wielkopolskim Kro-toszynem a podwarszawskim Ołtarze-wem – 9 września załoga wysadziła go w powietrze. „Generał Sosnkowski”

wszedł w skład armii „Modlin”, chro-niącej północną granicę Mazowsza. Pociąg przemieszczał się między Cie-chanowem a Jabłonną, skąd wysłano go na poszukiwanie 1 Dywizji Piechoty Legionów w okolice Wyszkowa. Pod Łochowem został unieruchomiony na skutek zbombardowania przez nie-mieckie lotnictwo. Do armii „Pomorze” przydzielono „Paderewskiego”, któ-ry wziął udział w walkach w okolicach Kutna. Załoga wysadziła go w powie-trze 16 września. Natomiast „Śmierć”, nomen omen, stanowiła odwód Na-czelnego Dowództwa i znalazła się pod rozkazami dowódcy twierdzy Modlin, walcząc w jej w obronie. Po kapitulacji twierdzy załoga zniszczyła 28 września działa pociągu.

Dowództwo dywizjonu wśród ogólne-go chaosu opuściło Jabłonnę 7 września specjalnym transportem ewakuacyjnym, który via Warszawa i Rembertów doje-chał pod Siedlce. Tu 12 września prze-jęli go Niemcy.

Z WŁADIMIRA – FORT LEGIONÓW

Start balonu „Legionowo" z placu Piłsudskiego w Warszawie, 19 marca 1935 roku

Pracownice Warsztatów Balonowych w Legionowie przenoszą do samochodu powłokę „Gwiazdy Polski", największego na świecie tradycyjnego balonu stratosferycznego,

wrzesień 1938 roku

przeformowanie i demobilizacja żołnie-rzy. Za dzień powstania polskiego ośrodka wojskowego można uznać 10 grudnia 1918 roku, gdy rozwiązała się miejscowa POW. Powstał tu 1 Pułk Piechoty, którego kadra wywodziła się z podwarszawskich peowia-ków, a który otrzymał 16 stycznia 1919 roku nazwę Pułku Legionowego.

Gen. Bolesław Roja, dowódca utwo-rzonej tu 1 Dywizji Piechoty Legionów, wystąpił z propozycją, by osiedlu wojsko-wemu oficjalnie nadać nazwę Legionowo. W rezultacie starosta powiatu warszaw-skiego dekretem z 3 maja 1919 roku zmie-nił nazwę Jabłonny Nowej na Legionowo.

W sierpniu 1920 roku w Jabłonnie i w pobliskim Chotomowie zatrzymały

się trzy pułki strzelców kaniowskich, na-leżące do XIX Brygady, która stąd prze-prowadziła kontratak na armię rosyjską. Po wyjściu kolejnych pułków garnizon Jabłonny Legionowej liczył około 1500–2000 żołnierzy. Były to głównie woj-ska kolejowe – początkowo Park Wojsk Kolejowych nr 2 (rozwinął się później w dy-wizjon pociągów pancernych) oraz wojska balonowe – najpierw 2 kompania balonów obserwacyjnych z Nieporętu, następnie 2 Batalion Balonowy z Poznania (z któ-rych powstaną Centralne Zakłady Balonowe). Takie były wojskowe początki miasta.

Jacek Żurek

Kolebka polskiego spadochroniarstwa

Historia cichociemnych i całego polskiego spadochroniarstwa wcale nie rozpoczęła się w Wielkiej Brytanii, lecz... w Legionowie.

Page 4: Pierwsze Legionowo Szanowni Państwo,

4Numer okazyjny W stulecie Legionowa 1919–2019

WWW.POLSKA-ZBROJNA.PL

Wojskowy Instytut WydawniczyAleje Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa

Dyrektor: Maciej PodczaskiMiesięcznik „Polska Zbrojna”

Redaktor naczelny: Izabela Borańska-ChmielewskaPortal www.polska-zbrojna.pl

Kwartalnik „Polska Zbrojna. Historia”Redaktor naczelny: Anna Putkiewicz

Projekt zrealizowany przez redakcję Wojskowego Instytutu Wydawniczego.

Opracowanie graficzne: Marcin Izdebski Wydział Składu Komputerowego i Grafiki WIW

Redakcja i korekta: Wydział Opracowania Stylistycznego WIWZdjęcia: Biblioteka Narodowa, Muzeum Historyczne w Legionowie,

Narodowe Archiwum Cyfrowe, zbiory Jacka Szczepańskiego, zbiory Andrzeja Witkowskiego

Druk: Wojskowe Zakłady Kartograficzne sp. z o.o.ul. Fort Wola 22, 01-258 Warszawa

„W Legionowie powstanie szpital wojskowy, który będzie służył przede wszystkim Woj-sku Polskiemu. Ale z usług tego szpitala będą mogli także korzy-stać mieszkańcy Legionowa i po-wiatu legionowskiego”, zapewnił Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.

Nowoczesny budynek szpital-ny powstanie przy ul. Zegrzyń-skiej 8 w Legionowie, na części działki użytkowanej dotychczas przez Wojskową Specjalistyczną Przychodnię Lekarską SPZOZ. Nowy szpital będzie filią Woj-skowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

„Podpisałem decyzję, która oznacza zatwierdzenie koncep-cji rozbudowy i wzmocnienia Wojskowego Instytutu Medycz-nego w Warszawie. W praktyce oznacza to, że tutaj w Legio-nowie powstanie filia tego in-stytutu. Szpital będzie gotowy w 2022 roku”, zaznaczył mi-

nister. Wojskowa przychodnia specjalistyczna istniejąca w Le-gionowie zostanie zintegrowana z nowym szpitalem. Realizację koncepcji szef MON-u zle-cił gen. Grzegorzowi Giele-rakowi, dyrektorowi WIM-u. Podstawowym źródłem fi-nansowania będą środki re-sortu obrony narodowej. W nowej placówce, jako filii Wojskowego Instytutu Medycz-nego w Warszawie, planowane jest utworzenie składającego się z dwóch sal operacyjnych bloku operacyjnego oraz oddziałów szpitalnych: kardiologicznego, obserwacyjnego – chorób we-wnętrznych, intensywnej terapii. Powstanie szpitala przyczyni się do poprawy dostępności do świadczeń zdrowotnych nie tyl-ko dla żołnierzy i ich rodzin oraz emerytów wojskowych, lecz tak-że dla wszystkich mieszkańców regionu.

(mon)

Nowy szpital wojskowy powstanie

w Legionowie

SILNI W SOJUSZACH

Leopard 2A5 to czołg bojowy wykorzystywany do zwalczania celów opancerzonych (armata kalibru 120 mm), jak również celów naziemnych i powietrznych z karabinów maszynowych. Może prowadzić dzia-łania w dzień i w nocy oraz w każdym terenie, także przy ograniczonej widoczności. Nie narażając załogi, czołg może operować w terenie zatrutym, skażonym i napromieniowanym.

C Z O Ł G Ś R E D N I

LEOPARD 2A5

masa bojowa 59,9 t, długość kadłuba 7,72 m, wysokość do stropu wieży 2,5 m, szerokość 3,7 m, prędkość maks. 68 km/h

DANE TAKTYCZNO-TECHNICZNE

P R Z E Z N A C Z E N I E

Rosomak 8×8 jest wielomodułowym wozem bojowym wyposażonym w wieżę HITFIST 30 mm Bushmaster, która zapewnia wysokie możliwości bojowe. Przeznaczony jest do walki z piechotą oraz z lekkoopancerzonymi pojazdami, a także przygotowany do prowadzenia działań stabilizacyjnych w ra-mach polskich kontyngentów wojskowych.

K O Ł O W Y T R A N S P O R T E R O P A N C E R Z O N Y

ROSOMAK

masa pojazdu 22,5 t, długość całkowita 7,88 m, szerokość 2,83 m, wysokość 3,275 m, pręd-kość maks. 100 km/h, zasięg 500 km

DANE TAKTYCZNO-TECHNICZNE

P R Z E Z N A C Z E N I E

Samobieżna haubica Krab jest przeznaczona do niszczenia systemów rakietowych, baterii artylerii i rakiet przeciwlotniczych, stanowisk dowodzenia, węzłów łączności i umocnień terenowych, pododdziałów zmecha-nizowanych i zmotoryzowanych, znajdujących się w głębi ugrupowania przeciwnika, oraz innych ważnych obiektów zaplecza.

1 5 5 - m i l i m e t r o w a H A U B I C A

KRAB

masa bojowa z załogą 48 t, długość 12,10 m, szerokość 3,64 m, wysokość 3 m, donośność działa powyżej 40 km

DANE TAKTYCZNO-TECHNICZNE

P R Z E Z N A C Z E N I E

Z przemówienia ministra Mariusza Błaszczaka wygłoszonego podczas defilady Wojska Polskiego, która odbyła się 3 maja 2019 roku w Warszawie:

„Przystąpienie naszego kraju do NATO i Unii potwierdziło cywilizacyjną i kulturową przyna-leżność Polski do świata Zachodu. Uwolniło po-tencjał, dzięki któremu dziś możemy powiedzieć,

że polskie siły zbrojne są skuteczne, sprawnie dowodzone i konsekwentnie wyposażane w naj-nowocześniejszy sprzęt. Obecność wojsk NATO jest wyrazem szacunku i poczucia wspólnoty. Chciałbym podkreślić, że Wojsko Polskie było, jest i będzie aktywne, jeżeli chodzi o udział w mi-sjach. Polska jest silna w sojuszach!”.

Wizualizacja nowego szpitala w Legionowie. Źródło: MON