Par s B w o Audio Show 2012 | HD-Opiniestudiodzwieku.com/img/pylon_audio_topaz_20/wywiad_z... ·...
Transcript of Par s B w o Audio Show 2012 | HD-Opiniestudiodzwieku.com/img/pylon_audio_topaz_20/wywiad_z... ·...
Aktualności Artykuły Telewizory Audio Tablety Kino domowe Szukaj...
Aktualności
Forum
Odtwarzacze
Obraz 3D
Technologie
RSS – Aktualności
RSS – Artykuły
Podobne wpisy
Audio Show 2011 -
nasza relacja z imprezy
Recenzja kolumn Pylon
Audio Topaz
Test przetwornika
cyfrowo-analogowego
Arcam rDAC
Add me on Google+
Add to circles
HD-Opinie.pl
In 15 people's circles
Janmedicwww.janmedic.plZaopatrzenie ortopedyczno -rehabilitacyjne . Sprawdź !
Kino i Hi-Fi Denon -2013rkon-sul.pl10 tysięcy zestawów - kup?Promocja Pioneer, Harman, Onkyo,Marantz Jbl
Sztukateriawww.adabakus.com.plCatherineDoyle, OracDecor, NMCListwy przypodłogowe,CenyImportera
Podziel si ę na:
Autor: Antoni Wo źniak | Kategoria: Artykuły, Audio, Slider | Brak komentarzy | Źródło: HD-Opinie.pl
Tegoroczna edycja była – patrząc przez pryzmat wystawców oraz
odwiedzających – wg. mnie skromniejsza od zeszłorocznej. Niektóre salki
świeciły pustkami, brakowało co najmniej kilku wystawców. Gdzie się podział
Linn? Nie widzieliśmy także serwerów muzycznych Olive, znakomitego
Aurendera…, nie było także Xindaka i mógłbym pewnie jeszcze paru innych
nieobecnych wymienić, także ludzi jakby mniej (sobota). To takie
spostrzeżenia na gorąco. Miałem w tym roku precyzyjny plan, do kogo, gdzie
się udać, z kim porozmawiać i kogo posłuchać. Organizator zach ęcał do
przynoszenia własnej muzyki, w zwi ązku z czym, w wi ększo ści sal stał jaki ś odtwarzacz płyt kompaktowych, bo
raczej (o dziwo) ludzie z pendrive’em nie przychodz ą, jak ju ż kto ś chce pu ścić coś swojego – na tacce l ąduje
kompakt. Dziwne, wygodniej byłoby z pamięcią przenośną, ale widać siłę przyzwyczajeń… poza tym pendrive, jakoś
tak głupio (zapewne chodzi tutaj o blokadę psychiczną, w końcu żeby zobaczyć co tam na dysku/pendive trzeba sięgnąć
po tablet, względnie wyszukać coś na komputerze). Oczywiście nie oznacza to wskrzeszenia fizycznego nośnika –
zmierzch płyty kompaktowej to niezaprzeczalny fakt. Wystarczy popatrze ć na źródło – dominacja przetworników
cyfrowo-analogowych, USB DACów (z komputerem na podo rędziu), odtwarzaczy sieciowych oraz serwerów
muzycznych jest bezdyskusyjna.
Co prawda standardem jest zazwyczaj przetwornik (nierzadko zintegrowany z wzmacniaczem, rzadziej z odtwarzaczem
CD), jednak odtwarzanie za pośrednictwem sieci, muzyka z pliku to teraźniejszość oraz przyszłość branży. W wielu
miejscach grał, albo przynajmniej stał, jakiś gramofon – pisaliśmy o tym przed rokiem, dwa lata temu… renesans
czarnej płyty to z jednej strony promil w ogólnej sprzedaży muzyki, z drugiej moda która utrzymuje się od paru sezonów,
sprzedaż rośnie, paru – nazwijmy ich – masowych producentów gramofonów (Rega, Pro-Ject etc.) notuje bardzo dobre
wyniki. Czy kompakt czeka to samo, czytaj, odkrycie po latach w formie sentymentalnego powrotu do retro?
Trudno powiedzieć, bo od strony obsługi CDA jest bliższe plikom – winyl to jednak zupełnie odmienny sposób
konsumowania muzyki. Być może historia się powtórzy, w końcu coś się na polu doskonalenia dźwięku ze srebrnego
krążka dzieje – ostatnio Sony zapowiedziało wydanie 150 albumów w Blu-Spec 2 (nowa technologia, pozwalająca na
odczyt z każdego odtwarzacza CD, gwarantująca znacznie lepszą jakość dźwięku w porównaniu ze standardową płytą).
Tak czy inaczej, jak przeczytacie poniżej, komputerowe audio, sieć jest dzisiaj oczywistym wyborem… zaproszenie
Chrisa Connakera na AS doskonale to obrazuje. Seminarium twórcy Computeraudiophile to jeden z pow odów, dla
których pojawili śmy si ę w Warszawie. Poniżej krótka relacja z imprezy, wybrane ciekawostki, parę interesujących
wypowiedzi producentów/dystrybutorów…
Reklamy Google Ethernet Audio Hi End Audio Windows XP No Audio Audio Studio
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
1 z 15 2013-01-23 09:21
3D 3DTV AirPlay aktualizacja
Android Apple audioblu-ray DAC Googlehandheldy HD HDTV HiFihigh-end Internet iOS iPad iPhone
iPod IPTV kino domowe LCD
LG Microsoft muzyka muzyka z plikuNokia Panasonic PC Polska
premiera Samsungsmartfon smartfony smarttv Smart TV
sony stereo streaming słuchawki
tablet tablety USB Windows 8
HDOpinie
Lubię to!
176 osób lubi obiekt HDOpinie.
Chris Connaker
Dlaczego zaczynam od seminarium? Z dwóch powodów. Po pierwsze zaproszenie guru od Audio PC w ładny sposób
obrazuje zmiany jakie zachodzą w branży. Dzisiaj już nikt nie pyta – dlaczego komputer, dlaczego muzyka z pliku,
dlaczego Internet. To główny nurt i chyba nikt nie ma odnośnie tego żadnych wątpliwości. Spotkanie było bardzo
ciekawe, choć Chris nie powiedział niczego odkrywczego, starał się raczej nakreślić jak to jest z tym graniem z
komputera/serwera, przybliżyć tematykę, jednocześnie przekonać zgromadzonych (szczególnie tych wątpiących), że
obecnie rzecz nie wymaga żadnej tajemnej wiedzy, że obsługa wielu najnowszych urządzeń jest banalnie prosta.
Ogólnie, z wypowiedzi twórcy Computeraudiophile, płynie jeden wniosek – bez względu na platformę, na sposób w jaki
odtwarzacie muzykę z plików, ważne jest zwrócenie uwagi na dwie sprawy. Po pierwsze i z punktu widzenia jakości,
najważniejsze, dźwięk musi być zgodny bitowo, musi być bitperfect. To niby oczywiste, ale jednocześnie ten element
stanowi pewne wyzwanie dla użytkownika, który porzucił dotychczasowe źródła „przesiadając się” na odtwarzanie z
komputera. Chris przybliżył temat, opowiedział o dostępnym na rynku oprogramowaniu (zarówno dla PC/Win oraz
MacOS) oraz rozwiązaniach sprzętowych. Mówił o tym co, gwarantuje, wymusza przesył dźwięku w trybie bitperfect.
Bardzo mocno akcentował (to ta druga sprawa) prostotę obsługi – przyjazny interfejs, w tym ogromne zalety korzystania
z dotykowych ekranów w handheldach. Niestety, nie udało się organizatorom uruchomić projektora (dodatkowo mała
sala w Bristolu stanowiła spore ograniczenie – mogła przyjąć stosunkowo niewiele zainteresowanych osób, organizator
powinien pomyśleć nad zapewnieniem lepszych warunków na przyszłość), a co za tym idzie Connaker nie mógł
posiłkować się podczas seminarium przygotowaną prezentacją. Dość szybko można było rozpocząć zadawanie pytań,
co zresztą było esencją tego spotkania, przyniosło najwięcej ciekawych informacji.
Connaker to swój chłop! Bez zadęcia, bez udowadniania czegoś… czego udowodnić się nie da, odpowiadał na pytania,
wywołując od czasu do czasu pewną konsternację. Po pierwsze Chris wyraźnie podkreślił, że w ślepym odsłuchu
skompresowane i nieskompresowane źródła niekoniecznie będą się różnić na tyle, żeby móc to bez pudła odgadnąć,
określić. Po drugie ktoś, kto mówi o wyższości WAV nad FLAC nie wie co mówi - prelegent wyraźnie podkreślił, że FLAC
to obecnie jedyny sensowny format, bo daje nieograniczone możliwości edycji, można dowolnie modyfikować
metadane, co w przypadku WAV jest bardzo utrudnione. Dodatkowo podkreślił, że zwyczajnie, dla niego nie ma żadnej
różnicy w brzmieniu obu formatów. Po trzecie wszelkie egzotyczne formaty (DXD/DSD) to fajna sprawa, ale pozostanie
absolutną niszą i nie ma co robić sobie nadziei, co do pojawienia się tego w szerokiej dystrybucji. Śliski temat rodzaju
interfejsu (oraz okablowania), który wypłynął oraz różnic w brzmieniu w zależności od trybu (via USB adaptywny vs.
asynchroniczny) został przez Chrisa dość jednoznacznie wyjaśniony – jako inżynier nie widzi w przypadku transmisji
różnić (to odnośnie kabla, co się tyczy interfejsu widzi, choć zastosowanie konwerterów cyfrowych nie tylko rozwiązuje
sprawę, ale wręcz gwarantuje świetne efekty).
Różnicę robi zasilanie (PSU, komputer), lepsze jest strumieniowanie za pośrednictwem kabla, LANu (gwarancja,
pewność działania), poza tym nie stawiałby także ołtarzyka któremuś z wyżej wymienionych trybów – zdarzają się
urządzenia znakomicie grające, pracujące w trybie adaptywnym. Nie widzi także problemu z wykorzystaniem złącza
optycznego do transmisji dźwięku (w wielu publikacjach, opiniach kształtuje się pogląd o sporej degradacji dźwięku za
pośrednictwem interfejsu światłowodowego). Jego zdaniem, ma on jedną niezaprzeczalną zaletę – niewrażliwość na
zewnętrzne zakłócenia, możliwość bezstratnego przesyłu danych na duże odległości.
Zadałem pytanie na temat usług strumienowych (Spotify, Deezer, MOG…) – jaką przyszłość widzi przed tego typu
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
2 z 15 2013-01-23 09:21
dystrybucją muzyki, czy można w przyszłości liczyć na pojawienie się bezstratnego dźwięku w serwisach
streamingowych. Odpowiedź była następująca – Connaker nie tylko podkreślił że to fantastyczna sprawa, że uwielbia w
ten sposób słuchać muzyki, że potencjał tego typu usług jest gigantyczny. Uważa, że (zgodziliśmy się co do tego) nie
ma szans na hi-res, że bezstratny dźwięk pewnie się pojawi (być może w formie jakiegoś superpremium?) oraz
potwierdził to, co stanowi największą barierę w polepszaniu jakości – (mówiłem o szybkim drenażu baterii) – to element
nie do przeskoczenia. Nawet gdyby pliki hi-res stanowiłyby niezwykle silny magnez przyciągający klientów (co nie
wydaje się prawdą – zresztą Chris o tym też mówił, większości ludzi wystarcza skompresowana stratnie muzyka, czy
nam się to podoba, czy nie) to i tak przemysł tego nie przeskoczy… dzisiaj walczy się o każdy mA, o to by sprzęt
mobilny mieścił się w standardzie dobowego czasu użytkowania. Tak czy inaczej widać zdroworozsądkowe, otwarte i
bardzo ujmujące podejście Connakera do omawianych kwestii – w trakcie odpowiedzi na jedno z pytań dotyczących
„geekowych” problemów (uzyskania jak najlepszej jakości) usłyszeliśmy drobną dygresyjkę na temat systemu, który
często gra w mieszkaniu Chrisa – to NAD Viso One – bezprzewodowy głośnik/stacja muzyczna dla handheldów. I nie
byłoby w tym nic „zdrożnego”, gdyby nie fakt, że takie bezkrytyczne słuchanie odbywa się za pośrednictwem interfejsu
Bluetooth No dobrze, i co z tego? Kogo to obchodzi? Ważne, że gra sobie w tle muzyka, a łatwość obsługi jest
fenomenalna.
Connaker podkreślał parę razy, że dla niego niebywale ważna jest łatwość obsługi, że właśnie możliwość dostępu do
muzyki wszędzie, do całego zbioru, z pełną informacją, z okładkami, z prostą nawigacją (za pomocą dotykowego
ekranu) to coś, co najmocniej przemawia za nowym sposobem konsumowania muzyki. Jego zdaniem to właśnie ten
aspekt jest kluczowy (dla użytkownika), jakość – ważna – stanowi dopełnienie wrażeń płynących ze słuchania
ulubionych albumów zapisanych w plikach. Trudno polemizować, choć widać było po pytaniach, że uczestnicy zaliczają
się głównie do podkategorii geeków (na pewno poziom merytoryczny pytań był wysoki, zresztą widać to było po
odpowiedziach, parę razy Chris o tym wspominał, wręcz uchylał się od odpowiedzi, mówiąc że to temat rzeka, na inną
dyskusję…).
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
3 z 15 2013-01-23 09:21
Na zakończenie tego wątku, co poleca guru od Audio PC? Po pierwsze dedykowany sprzęt – komputer, szczególnie ten
z Windowsem, służący tylko i wyłącznie odtwarzaniu muzyki. W sytuacji, gdy będziemy mieli uniwersalną maszynę,
która służy nam do wszystkiego, wcześniej czy później natrafimy na problemy. Platforma Mac daje pewną przewagę nad
PC (zamknięty ekosystem), jednak autor seminarium podkreślał, że nie ma większego znaczenia czego konkretnie
używamy (wspomniał o serwerach muzycznych CAPS, które promuje u siebie, o Aurenderze czyli linuksowym PC, który
gra jak marzenie), ważne żeby to odpowiednio skonfigurować i aby sprzęt był dedykowany audio. Wśród
oprogramowania wymienił mało popularny u nas JRiver Media Center. Na pytanie o bardzo u nas popularnego foobara,
odpowiedział że to fajny program, ale dla geeków, że ma dość skomplikowany, mało atrakcyjny interfejs i że nie da się
sterować nim za pośrednictwem handhelda (da się, choć nie jest to tak proste i oczywiste jak w przypadku konkurencji).
W przypadku MacOS X bez zaskoczeń: Amarra, Pure Music, Audirvana… ale też, co warte podkreślenia, Chris wymienił
tanią wtyczkę dla iTunes – aplikację Bitperfect, która świetnie się sprawdzi, szczególnie gdy jesteśmy przyzwyczajeni do
muzycznego kombajnu Apple. Temu ostatniemu, zresztą, poświęcił nieco czasu (dla nas to trochę egzotyka – większość
osób obecnych na sali używa do odtwarzania muzyki PC-tów z Windowsem), punktując słabe strony aplikacji (od strony
jakościowej, braku możliwości ustawienia przez użytkownika parametrów odtwarzania). Bardzo mocno akcentował
kwestię wsparcia – generalnie wybierajmy tych producentów, którzy odpowiadają na korespondencję i szybko reagują.
Jak ktoś nie spełnia tego wymogu, nie jest wart zainteresowania. W przypadku PC Audio, gdzie wszystko bardzo szybko
się zmienia, to warunek kluczowy.
Podsumowując – warto było przyjść i posłuchać. I nie chodzi tutaj nawet o jakieś nowe informacje, o rzeczy które byłyby
jakiś odkryciem, w końcu było to seminarium dla wszystkich, a nie dla osób z doktoratem z PC Audio, głównie mam tutaj
na myśli poznanie opinii autora, jego podejścia do tematyki, do muzyki, do całokształtu. Connacker patrzy na to
wszystko bardzo po ludzku, nie stara się komplikować (wręcz przeciwnie – i chwała mu za to), twierdzić i przekonywać o
wyższości czegoś, co trudno udowodnić (bądź nie sposób udowodnić). Prostota, łatwość obsługi oraz brak – jakże
częstego w środowisku audiofilskim – voodoo. Zasilanie? Ważne (DAC-komputer). Zgodność bitowa? Ważna. Interfejs,
soft i hardware? Twój indywidualny wybór, w wielu wypadkach możesz cieszyć się świetnym brzmieniem za bardzo
niewielkie pieniądze (a nawet za darmo). Chris słucha na okrągło MOGa, mówi że to wciąga. Rozumiem go, słucham
Deezera, wciąga tak mocno, że czasami nie chce się odpalić systemu, podłączyć DACa, słuchać hi-resu. Cóż poradzić,
taka już jest ta ludzka natura
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
4 z 15 2013-01-23 09:21
Pylon Audio
Dłuższą chwilę rozmawiałem z Panem Mateuszem Jujką. Firma rozwija się, mają wiele pomysłów, w tym takie które
będą dla wielu zaskakujące (elektronika). Powiem tak – trzymam kciuki za powodzenie tych planów, bardzo podoba mi
się podejście tego producenta do klienta, do rynku. Promowano Topazy (w tym bardziej kompaktową wersję 15), które
grały w sali wypełnionej po brzegi odwiedzającymi imprezę. Widać, że te kolumny podobają się słuchającym, z
zasłyszanych rozmów wyłania się obraz produktu, który nie tylko warto przesłuchać, ale który warto uwzględnić na liście
zakupowej. Jako że firma ma sporo wspólnego (geneza) z branżą meblarską, nie dziwi chęć wprowadzenia na rynek
akcesoriów (standy, stroje akustyczne…). Bardzo dobry pomysł, bo kupujemy także wzrokiem, kolumny – jak
podkreślałem w swoich recenzjach – są ładne, a uzupełnienie oferty o ważne elementy, pozwalające na wykorzystanie
w 100% możliwości systemu to logiczny krok, przemyślana decyzja (można wydać fortunę na sprzęt, umieścić go w
jakiś szklanym czy betonowym pomieszczeniu i uzyskać w konsekwencji figę z makiem). Dobrze, że Pylon wchodzi na
rynek kina domowego – większość klientów szuka produktów uniwersalnych, często głównie pod kątem kina (muzyka
jest niejako przy okazji). Cieszy, że wybierając z oferty polskiego producenta, nie tylko łupnie i huknie, ale jak już zagra
jakiś album to, co wrażliwsi zauważą, jak ważną częścią naszego obcowania z kulturą jest to, co płynie do naszych
uszu. To co polskie naprawdę może być nie tylko dobre, ale po prostu dużo lepsze od tego, co proponuje zagraniczna
konkurencja. Wystarczy popatrzeć na cenniki, posłuchać i w efekcie wybrać niekoniecznie znaną na rynku, od wielu lat
promowaną markę, która niejednokrotnie „jedzie na opinii”, niczego sensownego nie prezentuje, poza… marką,
znaczkiem.
W przypadku audio jest jeszcze jeden aspekt – „bardzo niska cena nie może zagrać”. To kompletna bzdura, bo
oczywiście, nierzadko tanie = tandetne, dużo gorsze, ale nie zawsze tak jest! Nigdy nie można czynić zarzutu, czy wręcz
deprecjonować jakiegoś produktu tylko dlatego że …cena jest wg. jakiegoś absurdalnego kryterium, za niska (bo jak
gra, to musi być drogo, najlepiej bardzo drogo). Jeżeli na rynku pojawiają się znakomite kolumny w cenach 1000, 2000,
3000 złotych, jeżeli można kupić DACa który zje na śniadanie źródło za kilkanaście tysięcy, sam kosztując niecałe dwa
tysiące to… wypada tylko się cieszyć, bo popularyzacja dobrego niesie ze sobą same korzyści, a jak wiadomo
możliwości przeciętnego konsumenta w Polsce są dużo mniejsze od odpowiednika w bardziej dostatnich krajach.
Przepraszam, za tę drobną dygresję, ale czasami jak się usłyszy niektóre wypowiedzi osób z branży, robi mi się słabo.
Pylon dowodzi, że da się. Opisywałem wrażenia domowników, znajomych, którzy byli pod wrażeniem słuchanych
głośników. Czy to Perły, czy Topazy zawsze słyszałem – ładnie to gra, a parę osób wyraźnie nadużywało gościnności
(swoje płyty przynieśli, wiele płyt znaczy się) i trudno było się ich pozbyć . Poważnie – kiedy widzę reakcję,
szczególnie kogoś kto rzadko uzewnętrznia emocje, reakcję która niejako potwierdza to o czym pisałem, widzę jaką
przyjemność sprawia mu obcowanie z muzyką to jest to dokładnie to, co stanowi esencję tego, czym się zajmuję. Wielka
satysfakcja, ale też po prostu radość, że pasja, że miłość do muzyki może znaleźć ujście dzięki dwóm, stojącym na
podłodze, względnie wybebeszonej przez dzieci komodzie, kolumnom. Nie przesadzam, tak to po prostu widzę, tak to
czuję. U nas kolumny Topaz otrzymały wyróżnienie – produkt roku – nie miałem żadnych wątpliwości ogłaszając
tegorocznego zwycięzcę.
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
5 z 15 2013-01-23 09:21
Oppo
Dłuższą chwilę rozmawiałem z przedstawicielem dystrybutora tych – co tu ukrywać – rewelacyjnych odtwarzaczy.
Promowali nową generację, modele które zastępują świetnie przyjęte (także na naszym rynku) odtwarzacze 93/95. To
sprzęt droższy od standardowych odtwarzaczy Blu-ray, ale patrząc przez pryzmat imprezy, hi-endu tani jak barszcz.
Dwa nowe urządzenia (modele 103 oraz 105) nie tylko oferują mnóstwo możliwości, ale przede wszystkim są nie do
pobicia (na swoim pułapie cenowym) w zakresie jakości obrazu i dźwięku. Szczególnie ten ostatni aspekt przedstawia
się imponująco (model 105 ma jeszcze bardziej zaawansowany tor analogowy w porównaniu do świetnych
komponentów zamontowanych w modelu 95). Mówiliśmy sporo o modyfikacjach (dziwiłem się, że producent sam nie
chce takowych wprowadzić na rynek – myślę tutaj o modelu niższym, poddawanym przebudowie przez specjalistów z
NuForce, ModWright`a…), o 4K (branża mocno pracuje nad standaryzacją – jest mnóstwo rzeczy do ustalenia, ale jak
zapewniał mnie rozmówca, wiele się dzieje w temacie), o wyciągnięciu audio via HDMI (na razie brakuje DACów
pozwalających na pełne wykorzystanie sprzętu w roli transportu grającego w ramach tego interfejsu).
Zdaniem obu Panów (drugi prezentował system dźwiękowy), z którymi rozmawiałem, można pokusić się o budowę
superminimalistycznego systemu opartego na Oppo oraz aktywnych głośnikach (w przypadku niższego modelu, takich z
DACiem – pojawiły się już takie modele na rynku). Zresztą podczas AS grał właśnie taki system złożony z dwóch,
aktywnych, produkowanych w Polsce kolumn podłogowych (potężny dźwięk). W kinie na pewno będzie super, z muzyką
trudno ocenić – pomieszczenie było za małe, żeby móc cokolwiek sensownego stwierdzić. Tak czy inaczej, Oppo przez
cały czas się rozwija, pracuje nad kolejną generacją, a wszystkie informacje o tym co będzie… bardzo skutecznie
zachowuje dla siebie. O nowych modelach (szczegóły techniczne) dystrybutor dowiedział się na trzy dni przed
prezentacją. Podkreślano bardzo dobre wsparcie i dopracowanie produktu, który przed wejściem na rynek, musi działać
bez zastrzeżeń. Miła odmiana, patrząc na dzisiejsze standardy w tym względzie (choć w przypadku Oppo pamiętam, że
sprzęt przykładowo miał zaraz po premierze problemy z… mp3, ale szybko je usunięto).
HiFiMan b ędzie…
Pojawiły się pewne problemy na linii producent – dystrybucja, ale na szczęście to już przeszłość. Dodatkowym plusem
jest to, że naszemu rodzimemu dystrybutorowi (RMS) udało się utrzymać dobre warunki… nie trzeba będzie podnosić
cen, poza tym pojawią się nowe produkty. Pan Andrzej wspominał między innymi o nowym wzmacniaczu/DACu
HiFiMana (sprzęt będziemy dokować w specjalnej stacji), który ma zawierać w sobie technologie, elementy ze sprzętu
wartego 150 000 dolarów. Brzmi nieźle, szczególnie w kontekście ceny, u nas będzie to ok. 7000-8000 złotych. Na rynek
trafią nowe słuchawki, w tym oczekiwany model HE-400. Posłuchaliśmy także kolumn Indiana Line. Włoski pomysł,
konotacje car-audio (wcześniej specjalista w tej dziedzinie, współpracował ze znanym studiem stylistycznym
Pininfarina), bardzo dobra jakość wykonania. Dźwięk? Chętnie sprawdzimy u nas. Konstrukcje z bass-refleksem od
frontu, gra – jak mówił rozmówca – bardzo dobrze np. z elektroniką od NADa. Jako, że taką właśnie dysponujemy,
liczymy na piękne zgranie i granie
Pełnozakresowe kolumny, egzotyczna elektronika
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
6 z 15 2013-01-23 09:21
Chwilę porozmawiałem z dystrybutorem (GFmod) takich marek jak Calyx, M2Tech, Beresford, Burson Audio etc. Firma
specjalizuje się w urządzeniach (głównie mówimy tutaj o DACach, względnie wzmacniaczach słuchawkowych)
wcześniej mało znanych producentów nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Testowaliśmy parę produktów z oferty,
widzieliśmy nowe urządzenia (w tym miniaturowe przetworniki Calyksa). Dystrybutor ma żyłkę edukacyjno-
popularyzatorską, chce przekonać nieprzekonanych o zaletach wysokiej klasy przewodów służących do transmisji
sygnału audio (wypożyczając je do testów)… głównie chodzi o kable USB. Nie jestem zwolennikiem opinii o ważnym,
czy nawet krytycznym dla brzmienia, czynniku wynikającym z zastosowania tego typu okablowania. Rozumiem, że w
systemach hi-endowych, tam gdzie – jak podkreślają recenzenci – chodzi najczęściej o 10-15% „lepiej”, takie elementy
mogą być ważne, może nawet kluczowe, kiedy chodzi o niuanse. Tak czy inaczej, na rynku pojawia się coraz więcej
przewodów dedykowanych, kabli o oryginalnej konstrukcji. W ofercie GFmod znajdziemy parę kabelków, pojawią się
niebawem nowe… Oferowane przez firmę urządzenia grały z pełnozakresowymi (szerokopasmowymi) kolumnami
Bodnar Audio. To polski producent z Katowic, który produkuje bardzo ciekawe, oryginalne, niebanalne w formie głośniki,
które prezentują się jak milion dolarów, a kosztują ułamek tej sumy. Niestety nie miałem czasu by przysiąść, poza tym
na Audio Show, jak wiele razy mówiłem trudno o dobre warunki – po prostu salki (szczególnie w Sobieskim) są za małe.
Tak czy inaczej, podobało mi się połączenie czegoś co nierzadko mocno egzotyczne (japońska Musica, w ogóle GFmod
stawia mocno na producentów z Azji – jest Korea, jest Australia…) z bardzo, właśnie, egzotycznymi kolumnami. Taka,
spójna ekspozycja bardzo mi się podoba. Doskonały pomysł!
Hi-End, czyli najdro… co najlepiej zagrało
Będę się niestety powtarzał, poza tym muszę na wstępie tego akapitu wspomnieć, że miałem bardzo mało czasu i wielu
rzeczy na pewno nie zobaczyłem, nie posłuchałem (tego, zapewne, mając czasu znacznie więcej i tak bym nie zrobił).
Tak czy inaczej podobnie jak w zeszłym roku, jeżeli już miałbym wydać górę pieniędzy na kolumny, wybrałbym produkty
Wilson Audio. Skromnie, wybrałbym te najmniejsze, np. model Sophia lub nieco większy Sasha, które grają według
mnie fenomenalnie. Nie pamiętam w której z sal odbywał się pokaz, ale pamiętam instrument (czy dwa, bo był ten
reprodukowany i ten co stał w pokoju) – fortepian. To był fortepian (kolumny) i to tak pięknie grający fortepian (kolumny),
że z żalem opuściłem salkę przed zakończeniem pokazu.
W sali, która rok wcześniej gościła szkockiego Linna, prezentował się Devialet (podłączony do Wilsonów). Pisałem o
tym urządzeniu przed rokiem, o zachwytach dotyczących sprzętu, który wyznacza poniekąd nową erę w źródłach audio.
Przypomnę tylko, ze chodzi o odtwarzacz sieciowy oraz wzmacniacz oraz preamp cyfrowo-analogowy oraz
przedwzmacniacz gramofonowy oraz… tak, tak to kompletny system w jednej, lśniącej, aluminiowej obudowie.
Wzmacniacze pracujące w klasie D, strumieniowanie via WiFi (w tym wypadku producent nie boi się bezprzewodowego
interfejsu i to właśnie WiFi jest głównym medium dla dźwięku) oczywiście obowiązkowe sterowanie za pomocą
komputera/handhelda. Cena, jak na wszystko w jednym, może nie okazyjna, ale dla osób szukających coś z zakresu
Hi-Endu przystępna – sprzęt kosztuje bowiem ok. 50 000 złotych. Jeżeli wybierzemy się do sklepu, z myślą o zakupie
poszczególnych komponentów (z wysokiej półki) to te 50 000 na pewno nam nie wystarczy. Tutaj (co warte
podkreślenia) wystarczą tylko dwa ogrodowe węże (przewody głośnikowe) i już można grać. Oszczędności na
okablowaniu, akcesoriach, rozbudowanej instalacji zasilania są oczywiste. No dobrze, ale miałem pisać o tym, co
najlepiej zagrało. Gramofonów nie słuchałem, lampy (w sensie idę i szukam w pełni lampowego toru) też tym razem
prawie że pominąłem, choć jak wiadomo lubię…
Devialet to bez wątpienia jedno z najlepiej brzmiących źródeł cyfrowych. Lubię prostotę, doceniam krótką drogę jaką
musi pokonać sygnał, to wszystko wraz z dźwiękiem tworzy w przypadku Devialeta coś rzadko spotykanego na rynku.
Nie musicie mozolnie dobierać komponentów, biedzić się nad doborem przedwzmacniacza, dopasowywać dziesiątki
konfiguracji – tutaj mamy coś, co wyciągnięte z pudełka, z dobrej klasy kolumnami (testy pokazują, że to bardzo
uniwersalny system) zagra świetnie. I o to chodzi. To cyfra w czystej postaci, to system XXI wieku. Oczywiście można
taniej, bardzo dobrze, ale mówimy o Hi-endzie. Biorąc pod uwagę know-how, wykonanie, wspomniane wszystko w
jednym, nie pukam się w czoło widząc cenę. To rzadkość w tym segmencie, gdzie często płacimy za ezoteryczne
cząsteczki, rzeczy których człowiek zwyczajnie, fizycznie nie usłyszy. Obecnie, po licznych usprawnieniach,
aktualizacjach to dojrzały produkt – ciekawy sposób na uzyskanie wybitnego brzmienia w bardzo kompaktowej,
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
7 z 15 2013-01-23 09:21
eleganckiej & minimalistycznej formie. Wraz z Wilsonami po prostu klasa W sumie nic więcej do szczęścia nie
potrzeba.
Na zakończenie…
Trochę się rozpisałem, miało być parę słów, jak wspomniałem – mieliśmy w tym roku bardzo mało czasu, dlatego wcale
się nie zdziwię, jeżeli okaże się że ominęła mnie jakaś ważna atrakcja, jakieś odkrycie (w to akurat wątpię, taki ze mnie
sceptyk). Dobrze, żeby w przyszłości organizator informował zainteresowanych, że liczba miejsc na
prezentacje/seminaria jest (mocno) ograniczona. Jeżeli chodzi o odsłuchy sprzętu, to nie jest to duży problem – wiele
pokazów pozwala w końcu usiąść na krześle i posłuchać, gorzej jeżeli w grę wchodzi spotkanie z gościem imprezy,
które to spotkanie z przyczyn oczywistych jest jednostkowe, lub co najwyżej powtarzane następnego dnia. To drobny
zgrzyt, kartkę papieru z wiadomością, że w kasie można odebrać wejściówki na seminaria bardzo łatwo pominąć, a w
oficjalnych materiałach trudno wyszukać taką informację. Trochę żałuję, że nie udało się posłuchać monitorków Ancient
Audio Oslo. Pan Waszczyszyn postanowił zejść z high-endu, proponując głośniki… aktywne, nie bójmy się tego
powiedzieć… komputerowe. Prezentują się bardzo dobrze, mam tylko jedną wątpliwość odnośnie ceny – Bowers za
swoje głośniki (MM-1) chciał ok. 2000 złotych. Takie aktywne monitorki bliskiego pola z całą pewnością będą
postrzegane głównie przez pryzmat Audio PC, może więc Oslo powinny być nieco tańsze? To niewątpliwie ciekawy
produkt, w nowym, zdobywającym popularność segmencie „desktop audio”, w którym znajdziemy aktywne konstrukcje,
interfejs USB, czasami bezprzewodową transmisję dźwięku, wreszcie zintegrowane z głośnikami daki, stacje muzyczne,
głośniki AirPlay, docki. Już widzę, jak niektórzy zgrzytają zębami… zupełnie niepotrzebnie (vide produkt Dynaudio).
Sensownie posłuchać by się pewnie nie dało, ale pogadać… Na chwilę wpadłem do pokoju z Xeo 3. Jak tak dalej
pójdzie, niebawem, bez żalu pożegnamy kable głośnikowe. Niektórzy będą tym faktem bardzo niepocieszeni, branża
kabelkową czekają ciężkie czasy, plajta będzie gonić plajtę. W końcu zintegrowane systemy muzyczne, bezprzewodowy
przesył muzyki do źródła, z źródła, między głośnikami, no koniec świata jest bliski Dynaudio pokazało, że taki
bezprzewodowy zestaw może zagrać z klasą. Chętnie sprawdzę w domowych warunkach, któryś z wariantów
proponowanych przez Duńczyków. Streaming górą! Tak czy inaczej, warto pamiętać, że Audio Show to impreza
dojrzała, warto jednak uwzględnić jej specyfikę – w dużej części sal nie ma i nigdy nie będzie dobrych warunków do
słuchania muzyki, poza tym duża liczba osób wyklucza jakikolwiek komfort. Zawsze więc spostrzeżenia należy
traktować z dystansem, raczej na zasadzie – to kompletnie nie zagrało (często z winy prezentującego system, lub
powyższych, obiektywnych ograniczeń), albo …o kurcze, co za dźwięk (od razu czymś nas dany zestaw „zabajerował”).
To ostatnie nie zdarza się zbyt często.
Na Audio Show przychodzi się po to by porozmawiać, by się czegoś ciekawego dowiedzieć, popatrzeć. Głównie. Jeżeli
ktoś kształtuje swoje opinie na temat produktów na postawie wizyty na AS to… powinien przejść się do salonu i poprosić
o udostępnienie przynajmniej na parę kwadransów sali odsłuchowej, rozsiąść się na wygodnej kanapie, zamknąć oczy i
słuchać. Jak wiadomo, najlepiej sprawdza się ustawienie sprzętu u siebie w domu, wtedy wykluczamy sytuację, w której
coś nie zagrało, a przecież… grało. Tyle tylko, że systemów za kilkaset tysięcy złotych raczej w ten sposób nie
przetestujemy, a nawet jeżeli to parę. Dlatego właśnie organizuje się właśnie takie imprezy. Dla mnie osobiście ważne
było spotkanie z paroma osobami, bardzo fajnym doświadczeniem było seminarium Chrisa Connakera – jak
wspomniałem, swój chłop, bez zadęcia, bez audio voodoo, bez udowadniania że da się (kiedy się nie da czegoś
udowodnić – choć, jak wiemy, wiara to potęga). Komputer, szczególnie dzisiaj, w czasach upraszczania wszystkiego,
przestaje być barierą nie do pokonania dla osoby, która – owszem chce posłuchać z pliku – ale absolutnie nie chce mieć
kłopotów ( a nawet do czynienia) z konfiguracją, pluginami, aktualizacjami, całym tym komputerowym żargonem.
Można kupić coś z pudełka, zagrać z komputera niewymagającego wiedzy o… komputerach (tutaj niewątpliwie prym
wiodą Makówki), na końcu po prostu cieszyć się dźwiękiem z całej biblioteki, leżąc na kanapie, mażąc paluchem po
dotykowym ekranie. Najważniejsze to nie myśleć za dużo o bitach, hardware, ustawieniach i czym tam jeszcze, tylko
czerpać przyjemność ze słuchania muzyki. Nawet… nawet jeżeli jest to ten okropny mp3 w 320 kilobitach
strumieniowany w ramach internetowego serwisu muzycznego. Bo, czy można w prostszy sposób odkryć nową muzykę,
otworzyć się na inne gatunki, na nowych wykonawców? No właśnie, nie bardzo da się, a już jak zamkną ostatnie sklepy
z płytami to w ogóle… Oby (czego sobie życzyliśmy), usługi tego typu pozwoliły na streaming dźwięku 16/44,1.
Często w biegu, w aucie, przemieszczając się, czy siedząc sobie w kuchni i tak nie dostrzeżemy (co oczywiste, w końcu
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
8 z 15 2013-01-23 09:21
mówimy o mobilnym sprzęcie grającym, o niewielkich systemach, głośniczkach) różnicy, porównując do muzyki
zapisanej w hi-res. Nie, nie twierdzę że wysoka jakość, wysoka rozdzielczość jest bez sensu (wręcz przeciwnie,
wystarczy przeczytać nasze recenzje), ale ważne są proporcje i to co słyszymy, co jesteśmy w stanie usłyszeć. Jak już
znajdziemy trochę czasu (kiedy nikt i nic nam nie będzie przeszkadzał/-ło), wtedy w ruch pójdzie playlista hi-resowych
plików, najlepsze co w domu mamy (elektronika), względnie jakiś gramofon (albo dyskofon, jak już o CDA będziemy
mówić „retro”) i sobie tego studyjnego mastera, czy płyty z japońskiego labela posłuchamy.
Autor: Antoni Wo źniak
HD-Opinie.pl
Hegel, Amphion… coraz więcej Skandynawii w audio. Mimo że daleka północ, to bardzo muzykalne granie, żaden tam
mróz, chłód, czy ostre niczym brzytwa brzmienie Tutaj z przetwornikami od NuForce
Herbatniki, tylko kapcie i wygodny fotel do kompletu
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
9 z 15 2013-01-23 09:21
Polski End, Graj-End
Co tam leży na tym stole? Ano Nexus 7 leży. Rodzynek, na imprezie zdominowanej przez iPady, wykorzystywane w roli
interfejsu dla systemu audio
Nexus może sobie leżeć, ale i tak za muzyczny serwer robi Mac Mini
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
10 z 15 2013-01-23 09:21
High-endowe odloty w wydaniu MBL
Odlotów hi-endowych ciąg dalszy: TR STUDIOS oraz ZETA ZERO
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
11 z 15 2013-01-23 09:21
Wzmacniacz Dan D’Agostino Momentum z topową elektroniką dCS Vivaldi oraz Wilsonami, czyli Hi-endów ciąg dalszy
(przepraszamy za jakość zdjęć, ale nasza kamera właśnie postanowiła zastrajkować, niestety skutecznie)
Born in a U S A
Harley też był, ale jakoś się w kadrze nie zmieścił
…w tej Ameryce wiedzą co to dobre audio (Wilson, ModWright, Magnepan, Vandersteen i można by tak długo jeszcze
to ciągnąć…)
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
12 z 15 2013-01-23 09:21
Avalon Isis
…grało to naprawdę pięknie (Art Loudspeakers)
Można tanio i bardzo dobrze. Nowe Topazy 15 to lżejsza odmiana przetestowanych u nas kolumn. Z przyjemnością
sprawdzimy je u siebie
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
13 z 15 2013-01-23 09:21
Mapa strony
Telewizory
Kino domowe
Tablety
Audio
LCD
Plazma
Obraz 3D
Najnowsze
AudioQuest z grającym pendrivem…
recenzja DragonFly
Co przygotowujemy? Najbliższe
recenzje na HD-Opinie.pl
Szczegóły OLED TV
zaprezentowanego przez firmę
Panasonic na CES 2013
Polecamy
TZ-Design – Webdesign
SpectraCal
O nas
Redakcja
Współpraca
Reklama
Na koniec fotorelacji dwa modele słuchawek Audio-Techniki. Oba z aktywnymi systemami tłumienia dźwięków. Nawet na
niskim poziomie skutecznie niweluje odgłosy z zewnątrz, przy ustawieniu maksymalnym jesteśmy „głuchoniemi”.
Sprawdzi się w środkach komunikacji, w domu podczas głośniejszych odsłuchów, no i cicho też będzie można
posłuchać, oszczędzając uszy… Słuchawek wszelkiej maści bardzo dużo, choć aż tak bardzo nie rzucały się w oczy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
14 z 15 2013-01-23 09:21
Technologie
Odtwarzacze
Parę słów o Audio Show 2012 | HD-Opinie.pl http://hd-opinie.pl/16180,audio,pare-slow-o-audio-show-2012.html
15 z 15 2013-01-23 09:21