Ostatni Rejs Paderewskiego (Tygrys)

download Ostatni Rejs Paderewskiego (Tygrys)

of 29

Transcript of Ostatni Rejs Paderewskiego (Tygrys)

Stanisaw Sosna-Sarno Czesaw Tomczyk

OSTATNI REJS PADEREWSKIEGO

Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawa 1989

Projekt graficzny serii: Micha Maryniak Ilustracja na okadce: Grzegorz Niewczas Redaktor: Elbieta Skrzyska Redaktor techniczny: Grayna Woniak

NIEATWE ZADANIEPrzedstawiciel linii eglugowej Gdynia Ameryka (GAL) nie mia atwego zadania. Zobowizano go do zakupienia nowego statku dla polskiej floty handlowej, gdy tymczasem stocznie brytyjskie nie naday z pokrywaniem stale rosncych strat wasnych, za amerykaskie akurat przygotowyway si do uruchomienia seryjnej produkcji jednostek morskich. Mimo to penomocnik GAL w marcu 1941 roku znalaz si w Nowym Jorku. Tu zaoferowano mu jedynie stare graty, nie nadajce si do eksploatacji, ale on nie rezygnowa z doprowadzenia do koca swej misji. Nie mg zreszt postpi inaczej. Ju drugi rok toczya si zaarta walka z Niemcami na rozlegych teatrach dziaa wojennych II wojny wiatowej, za do bitwy o panowanie na Atlantyku aktywnie wczya si polska flota wojenna i handlowa. Polska Marynarka Handlowa (35 statkw rnych wielkoci i typw: pasaerskie, drobnicowce i masowce), od samego pocztku wojny wspomagaa aliantw przede wszystkim poprzez sub w konwojach. Cz mniejszych jednostek pywaa na przybrzenych trasach Wielkiej Brytanii lub pomidzy portami brytyjskimi a Islandi, inne na trasie pnocnoatlantyckiej, wzdu wschodnich wybrzey USA i Brazylii. Uczestniczyy one take w ewakuacji wojsk alianckich z Dunkierki i Narwiku. Wszdzie tam ponoszono straty. I tak po adaptacji na transportowiec wojenny 26 listopada 1939 roku wyrusza w rejs do Nowej Zelandii i Australii po kontyngent onierzy statek pasaerski m/s Pisudski (14 294 BRT), by po kilku godzinach marszu zaton u pnocno-wschodnich wybrzey brytyjskich koo Hartlepool w odlegoci zaledwie 20 mil od brzegu. Nie wiadomo, czy pad ofiar torped, czy min. Dnia 15 maja 1940 roku zakoczy w pomieniach swj krtki ywot polski statek pasaerski m/s Chrobry, zbombardowany pod Bod podczas kampanii norweskiej. 20 marca 1941 roku u wybrzey brytyjskich koo Falmouth zaton s/s Cieszyn, zaatakowany przez dwa Dorniery (inna wersja gosi, e niemieckich samolotw byo dwanacie). Konieczno zasilenia PMH nowym statkiem podyktowana bya nie tylko wzgldami ekonomicznymi, lecz take motywami polityczno-prestiowymi: wszak w tym czasie pod polskimi znakami walczyli gwnie lotnicy i wanie marynarze. Upr przedstawiciela GAL przynis wreszcie rezultaty. W porcie Mobile w stanie Alabama natrafiono na kadub jednostki zbudowanej jeszcze w 1919 roku. Znajdowaa si w do dobrym stanie, gdy staa w basenie ze sodk wod. By to kadub statku Trieste, wasno armatora panamskiego (Victor Rosa de Vapores), ktry z braku rodkw finansowych musia przerwa dalsz jego budow. Moliwo zakupienia kaduba za sum ok. 250 000 dolarw uznano za korzystn okazj. Inne przedsibiorstwo, prawdopodobnie firma Morton Engine Ring, zaoferowao za sum ok. 51 tysicy dolarw maszyn o mocy 2500 KM. Bya produkcji amerykaskiej, znajdowaa si w Kanadzie w porcie Quebec. I tu zaczy si komplikacje. Podczas transportu z Kanady nad Zatok Meksykask do portu Mobile maszyna ulega powanemu uszkodzeniu, a naprawa pochona znaczne sumy. Budowa statku zacza si przedua rwnie z powodu zej organizacji pracy stoczni Waterman Steamship Co (wg innych rde: Shipbuilding Steamship Corporation Mississippi), ktra podja si montau statku z dostarczonych elementw za ogln sum ok. 767 tysicy dolarw, wliczajc w to koszt kaduba i maszyny. Poniewa z winy stoczni wstawiono nieodpowiedni rub, statek nie mg rozwin przewidzianej szybkoci. Musiano po raz drugi wprowadza kadub do suchego doku w celu wymiany tego wanego elementu, co spowodowao dalsz strat czasu. Ostateczny koszt budowy statku wynis 917 tysicy dolarw. Doprowadzio to do kontrowersji pomidzy stronami. W lipcu 1941 roku podczas kontroli budowy statku, ktrej dokona Zesp Delegatury Najwyszej Izby Kontroli w Stanach Zjednoczonych, ujawniono sporo niedocigni, jednak ze wzgldw prestiowych informacje te w toku wojny nie byy publikowane. Przez duszy czas zastanawiano si nad nazw statku. Wysuwano rne propozycje, ale mier Ignacego Paderewskiego (29 czerwca 1941 roku) przesdzia spraw. Dnia 20 wrzenia 1941 roku statek zwodowano. W obecnoci przedstawicieli GAL, stoczni, konsulatu polskiego i duchowiestwa nastpio powicenie i podniesienie na nim polskiej bandery. W uroczystociach tych bra rwnie udzia kapitan Paderewskiego Jerzy Mieszkowski, ktry zorganizowa ca uroczysto, oraz zaokrtowana cz zaogi polskiej. Wrd wielu przemwie na uwag zasugiwao to, co powiedzia przedstawiciel GAL, charakteryzujcy posta Ignacego Paderewskiego, ktry ju w trzydziestym roku ycia sta si legend. By wybitnym pianist, wielkim kompozytorem, mem stanu, pomiennym patriot, symbolem wolnej Ojczyzny. W 75 rocznic urodzin kompozytora prezydent Roosevelt w przesanych yczeniach zapewnia go, e Amerykanie wspominaj z wdzicznoci i przywizaniem Paskie lata wrd nas. W 1939 roku Paderewski pisa osobie: ... narodowi oddaem si cay, gdy walczyem o kad pid ziemi polskiej, o kade serce bijce z myl o Polsce. Urodzony w 1860 roku w rodzinie ubogiego dzierawcy, studiowa w Warszawie, Wiedniu i Londynie. Powodzenie w salach koncertowych wiata nie opuszczao go przez ponad p wieku. Koncerty

Paderewskiego w okresie przed odzyskaniem niepodlegoci przybieray charakter manifestacji patriotycznych. Wzbudzay nie tylko podziw dla jego sztuki, ale i dum z wielkich osigni kulturalnych i artystycznych ujarzmionego narodu polskiego, oywiay nadziej na odzyskanie wolnoci. By Paderewski przede wszystkim niezomnym patriot, czynnym wiadkiem chlubnych i tragicznych jednoczenie zmaga Polakw o przetrwanie i niepodlego. Sukcesy w dziedzinie muzyki day mu podstaw do rozwijania dziaalnoci spoecznej, wspierania licznych organizacji i instytucji charytatywnych, owiatowych i kulturalnych. Jego dziaalno spoeczna przeksztacia si w dziaalno polityczn, chocia sam za polityka nie uwaa si. Sprawie Ojczyzny powici swj talent, majtek i cae ycie. W 1918 roku wraca do kraju, w rok pniej obejmujc stanowisko premiera i ministra spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej. Jako przedstawiciel Polski podpisa w 1919 roku wersalski traktat pokojowy. To m.in. dziki jego wysikom Polska uzyskaa dostp do morza i otrzymaa kredyty zagraniczne na budow portu Gdynia. W latach 1920 1921 by delegatem Polski przy Lidze Narodw. W okresie pniejszym odda si pracy artystycznej. Przed wybuchem II wojny wiatowej znalaz si w opozycji wobec obozu sanacyjnego. Klska wrzeniowa bya dla niego wielkim wstrzsem. Udzieli poparcia dziaalnoci Sikorskiego we Francji i Anglii, wierzc niezachwianie w zwycistwo antyhitlerowskiej koalicji i odbudow wolnej, sprawiedliwej Polski. W 1940 roku zosta przewodniczcym Rady Narodowej rzdu emigracyjnego w Angers, a po upadku Francji w czerwcu w Londynie. Pierwsze posiedzenie Rady Narodowej pod jego przewodnictwem odbyo si 23 stycznia 1940 roku. W wieku 80 lat ruszy ponownie amerykaskim szlakiem, pragnc zyska poparcie i pomoc dla Polski. Misji tej nie zdy wypeni do koca. Zmar 29 czerwca 1941 roku w Nowym Jorku tu po synnym przemwieniu do rodakw na posterunku, jak onierz. Po mierci Paderewskiego zaoono nowojorsk fundacj jego imienia, ktrej zadaniem miao by niesienie pomocy studiujcej modziey polskiej oraz szerzenie kultury i wiedzy o Polsce w USA i Kanadzie. Wrd wszystkich wartoci reprezentowanych przez tego wielkiego Polaka dominowaa jedna mwi przedstawiciel GAL gboka mio Ojczyzny. Jego dzieo ma kontynuowa na morzach wiata s/s Paderewski. Po wodowaniu statku odegrano hymny polski i amerykaski, po czym minut ciszy uczczono pami wielkiego Zmarego. Kapitan Mieszkowski rozumia, jak ogromn przyj na siebie odpowiedzialno. Powierzono mu dowodzenie jednostk nazwan imieniem czowieka, o ktrym pami bya jeszcze tak ywa. Kapitan eglugi wielkiej Jerzy Mieszkowski nalea do najzdolniejszych oficerw Polskiej Marynarki Handlowej. Urodzi si w 1904 roku w Warszawie. W 1927 roku ukoczy Szko Morsk w Tczewie, po czym powoano go do Szkoy Podchorych Rezerwy Marynarki Wojennej. W latach 19291930 pywa na statkach francuskich, nastpnie wrci pod polsk bander i a do 1938 roku by oficerem pokadowym na statkach pasaerskich Polonia, Puaski, Kociuszko i Pisudski, awansujc z biegiem lat na stanowisko I oficera. W 1938 roku przeniesiono go do dyrekcji GAL, a w 1939 powierzono dowdztwo Morskiej Woli (rok budowy 1924, pojemno 3376 BRT), na ktrej zastaa go wojna. Odbywa drug na tym statku podr do Argentyny via Dania, gdy 30 sierpnia odebra szyfrowan radiodepesz z Gdyni: Zaj do przyjacielskiego lub neutralnego portu. Zdecydowa si i do Francji, do Bordeaux. Przydao mu si teraz wyszkolenie oficera rezerwy Marynarki Wojennej. Zarzdzi pogotowie bojowe. Za dnia zygzakujc, w nocy idc przy penym zaciemnieniu trzyma si z dala od brzegw. W Bordeaux statek wyadowa towary wiezione do Danii i czeka na dalsze rozkazy z Londynu. Ustalono dla Morskiej Woli nowy sygna rozpoznawczy, dano instrukcj i szyfry i 1 listopada statek wyszed do zachodniego Maroka po adunek jczmienia, ktry mia przewie do Belfastu w Pnocnej Irlandii. Pyn w konwoju skadajcym si z 4 statkw i jednego cigacza. W Mogadorze, niedaleko Casablanki, Morska Wola prawie przez tydzie aduje na redzie zboe. Po dostarczeniu jczmienia do Belfastu Morska Wola rusza po wgiel do Cardiffu. Idzie we mgle. Brakuje jej niektrych urzdze nawigacyjnych; nie ma ani sondy elektrycznej, ani yrokompasu. Trzynastego stycznia 1940 roku, podczas gdy statek sta w Tunisie, Mieszkowski udaje si samolotem do Rzymu (Wochy byy jeszcze wwczas neutralne) po przyby tu z Polski rodzin: on Halszk i syna Piotra, ktrych pniej przewiz do Londynu. Trudna bya rola kapitana statku handlowego w czasie wojny. Odcity od dyrekcji ograniczeniami w komunikowaniu si, wszystkie decyzje musia podejmowa na wasn odpowiedzialno. Mieszkowski by wwczas modym kapitanem (35 lat), jeszcze nie zdy naby odpowiedniego dowiadczenia. Najwicej uwagi powica sprawom bezpieczestwa statku i zaogi. Dziki jego staraniom podczas postoju Morskiej Woli w Cardiffie ulepszono opancerzenie mostku. Nie uzbrojono jednak statku w armat. Po kapitulacji Francji Mieszkowski bra udzia w ewakuacji polskich onierzy z Bordeaux do Falmouth, dokd ucieka Morska Wola. Dopiero teraz wyposaona zostaje w czterocalowe dziao i degaussing (urzdzenie

chronice od min magnetycznych). W sierpniu wysano Morsk Wol do Kanady. Byo to pierwsze wojenne przejcie Mieszkowskiego przez Pnocny Atlantyk. Jesieni 1940 roku statek skierowano z Belfastu do Nowego Jorku. Std bierze, prcz innych materiaw wojennych, kilkaset ton materiaw wybuchowych i amunicji, idzie do Halifaxu. Tu sformowa si konwj HX-84, skadajcy si z 37 jednostek, pyncych pod rnymi banderami, w tym take polsk (statek Puck). Morska Wola sza maksymalnie zaadowana. Podczas silnego sztormu jedna z dwch jej szalup ratunkowych zostaa rozbita, a nastpnie zabrana przez wod. Poniewa statek by najpowolniejsz jednostk konwoju (maksymalnie 8,5 wza), komodor zezwoli mu na odczenie si. Kapitan otworzy przygotowan na tak ewentualno zapiecztowan kopert i w myl zawartych w niej instrukcji ruszy na pnoc. Moe wanie ten przypadek uratowa Morsk Wol od zatopienia przez Admiraa Scheera, ktry nastpnego dnia 5 listopada 1940 r. zaatakowa konwj. Podczas korsarskich wdrwek na Atlantyku i Oceanie Indyjskim niemiecki pancernik zdy ju zatopi ponad 20 statkw o cznej pojemnoci 152 tys. BRT. Konwj HX-84 zosta uratowany dziki bohaterskiej postawie angielskiego krownika pomocniczego Jervis Bay. miao zaatakowa on Admiraa Scheera, dajc statkom konwoju czas na rozproszenie si i ucieczk. Dowdca Jervis Bay komandor E.S. Fegan przyj wszystkie ciosy na siebie, ginc z wikszoci zaogi jeszcze przed zatoniciem okrtu. Walka trwaa okoo 20 minut. Pomiertnie komandora odznaczono najwyszym brytyjskim orderem bojowym Victoria Cross. Konwj straci 7 jednostek (52 900 BRT), ale reszta statkw zdoaa dotrze do Anglii. Kapitan Mieszkowski odbiera sygnay radiowe mwice o toczcej si w pobliu walce, ale nie wiedzc, w ktr stron skieruje si Admira Scheer po ataku, nie zmienia kursu. Jak pniej ustalono, Morska Wola musiaa niemal otrze si o korsarza. Motorowiec Morska Wola doszed do Anglii jako przedostatni. Uznano go ju za zaginiony, tym wiksza wic bya rado przedstawicieli GAL, czekajcych z niecierpliwoci na dostarczenie nerwowego adunku. Po wyadunku materiaw wybuchowych w Manchesterze Morska Wola wrcia pod balastem (bez adunku) do Nowego Jorku, gdzie Mieszkowski 2 stycznia 1941 roku zosta przywitany przez on i syna. W poowie stycznia znowu wyszed do Anglii. Nocne naloty bombowcw niemieckich nie pozwalay na wypoczynek w brytyjskich portach. Kapitan Mieszkowski wyprbowa w konwojach now metod dokadnego utrzymania dystansu midzy poszczeglnymi jednostkami za pomoc specjalnych pawek cignitych przez idcy w przodzie statek. Ich zastosowanie dawao doskonae wyniki, pozwalajc we mgle na uniknicie zderzenia. Trudniej te byo zgubi si. W lipcu 1941 roku odwoano Mieszkowskiego z Morskiej Woli, powierzajc mu nadzr nad budow przyszego s/s Paderewski. Trzy miesice spdzi kapitan w stoczni nad Zatok Meksykask, dogldajc wyposaenia nowego nabytku. W porwnaniu ze sub na morzu czas ten wydawa mu si urlopem. Z Montrealu przyjechaa take jego ona z synem, co bardzo go ucieszyo. Budow statku w Mobile prcz kapitana dozorowa rwnie, zgodnie z dobrym zwyczajem morskim, I mechanik. Wikszo zaogi zaokrtowana zostaa dopiero po ukoczeniu montau. Paderewski by pierwszym statkiem nabytym przez PMH w czasie wojny. Jego parametry technicznoeksploatacyjne przedstawiay si nastpujco: nono 7840 DWT, pojemno 4426 BRT, dugo 112,6 m, szeroko ok. 15 metrw, moc maszyny 2500 KM, szybko 9 wzw, liczba czonkw zaogi 36 ludzi. Parowiec mia cztery adownie (dwie w czci dziobowej i dwie w rufowej), zamykane deskami ukowymi i brezentami, oraz trzy nadbudwki: na dziobie, rdokrciu i na rufie. Maszynownia i mostek znajdoway si na rdokrciu. Wyposaony by w cztery szalupy ratunkowe, w tym jedn motorow. Do rodkw przeciwpoarowych naleay: omy, topory, ganice, we przeciwpoarowe, hydranty na pokadach, hemy, koce i rkawice azbestowe. Znajdoway si na nim dwie mesy oficerska i marynarska. Wikszo zaogi mieszkaa na rdokrciu, pozostali marynarze oraz stewardzi na rufie.

PIERWSZE REJSYW kilka dni po uroczystociach zwizanych z podniesieniem bandery s/s Paderewski wypyn w swj dziewiczy rejs. Po wziciu adunku w Nowym Orleanie ruszy do Argentyny. Po drodze zawin na Kub po dodatkowe zaopatrzenie. Z powodu zej widzialnoci i niesprzyjajcych prdw morskich 1 padziernika najecha na mielizn przy Colorado Reef, u zachodnich wybrzey Kuby. Kapitan Mieszkowski poleci opuci szalup. Pierwszy oficer wraz z ciel przy uyciu sondy rcznej zbadali grunt i gboko wody wok statku. Rozpoznanie wykazao, e Paderewski czci dziobow wszed na rafy koralowe, a wok byo do wody pod stpk. Prby samodzielnego zejcia z mielizny nie powiody si. Trzeba byo

wezwa pomoc. Po dwch dniach dziki holownikowi ratowniczemu Paderewskiemu udao si zej z Colorado Reef. W czci dziobowej zacementowano nieznaczne pknicia poszycia, zlikwidowano przeciek. Na szczcie innych wikszych uszkodze nie stwierdzono i statek mg kontynuowa podr do portu przeznaczenia. Przez Trynidad i Urugwaj Paderewski dotar szczliwie do Buenos Aires, a nastpnie przez Rio de Janeiro i Trynidad przyby do Nowego Jorku. Mieszkowski wspomina: Oddalony od gwnego teatru dziaa wojennych mogem wreszcie odpocz od przybrzenych min i bombardowa z powietrza, naleao jedynie uwaa na U-booty dalekiego zasigu i rajdery. Zamieszkaem znowu na mostku, chodzc do kabiny tylko na krtkie okresy posikw i by si umy. Czasami, kiedy akwen wydawa si bezpieczny, pozwalaem sobie na kilka godzin komfortu drzemk na wygodnym fotelu, bo i przedtem, i potem przez ca wojn sypiaem w morzu w kabinie nawigacyjnej na twardej kanapce. Byo to duo lejsze ycie w porwnaniu z podrami po Pnocnym Atlantyku, gdzie przez 20 dni drogi w kad stron jadem i spaem na mostku, przebywajc na nim przez ca dob. Dopki chodzilimy bez konwoju, kady spostrzeony statek wydawa si wrogiem. Widzc sylwetk na horyzoncie za dnia lub czarny punkcik w ciemnociach nocnych, zmieniao si od razu kurs, by si rozej. Czsto kolidowao to z rozpocztym wczeniej kierunkiem oddalania si, ustalonym po odebraniu podanej przez radio informacji o pozycji dostrzeonego U-boota, i nie wiadomo byo, co robi. Po wejciu na mielizn przy Colorado Reef Paderewskiego trudno byo utrzyma na kursie, a jego szybko wyranie spada. Po powrocie z Brazylii do Stanw Zjednoczonych na wniosek Mieszkowskiego statek skierowano do stoczni Bethlehen Steel Company w Hooboken koo Nowego Jorku. Dokadny przegld kaduba w doku ujawni wgicie si kilku blach poszycia dna. Przy okazji wymiany blach na nowe postanowiono rozbudowa zbyt ciasne pomieszczenia zaogi. Kiedy remont statku zblia si ku kocowi, nadesza nieoczekiwana wiadomo o napaci (7 grudnia 1941 roku) japoskich si morskich i powietrznych na amerykask baz wojenn w Pearl Harbor na Hawajach. Japonia zaatakowaa jednoczenie inne wane bazy USA i Wielkiej Brytanii na Oceanie Spokojnym i w Azji Poudniowo-Wschodniej. Kongres Stanw Zjednoczonych uchwali rezolucj o wypowiedzeniu Japonii wojny. Podobne decyzje podjy rwnie: Wielka Brytania, Australia, Holandia, Nowa Zelandia, Zwizek Poudniowej Afryki, Chiny kuomintangowskie i szereg pastw Ameryki aciskiej. W ten sposb wojna wiatowa rozszerzya si na ogromne obszary Pacyfiku i Oceanu Indyjskiego oraz Azji Poudniowo-Wschodniej. Obja bezporednio Indie, Filipiny i inne kraje. W tej zmienionej sytuacji postanowiono przeduy postj Paderewskiego w stoczni w celu przystosowania go do penienia roli transportowca wojennego. Na rufie zamontowano stumilimetrowe dziao, statek pomalowano na jednolity kolor ochronny. W pierwszym rejsie wyglda inaczej, mieni si kolorami: biaym, czerwonym, zielonym, brzowym. Na duym cylindrycznym kominie mia wymalowany midzy dwoma biao-czerwonymi pasami znak armatora GAL (Gdynia Ameryka Line). To wszystko teraz zniko. Statek przybra szar barw, ale nadal budzi zachwyt wysmuk, zgrabn sylwetk. Do obsugi dziaa zaokrtowano artylerzystw z brytyjskiej Marynarki Wojennej. Od angielskiego sowa gunner nazywano ich ganerami. Kapitan Mieszkowski czyni starania, aby statek wyposaono take w dwa sprzone karabiny maszynowe typu Oerlikon, jak na przykad s/s Batyk, oraz wzmocniono dodatkowym poszyciem na rdokrciu, gdzie przewanie trafiay niemieckie torpedy. Na skutek takich trafie statki zazwyczaj amay si w poowie i szybko tony, czsto te eksplodoway koty i wwczas ju nikt nie mia szans na ocalenie. Zabiegi kapitana nie day jednak wynikw z powodu braku czasu i wzrastajcych kosztw. Przeway te pogld, e ze wzgldu na ma szybko (9 wzw) statek bdzie musia zawsze pywa w konwojach, odpowiednio chroniony przez eskort (szybkie statki nie zawsze korzystay z ochrony). W lutym 1942 roku do Ameryki dotara smutna wiadomo. Oto przy brzegach Islandii 15 stycznia zaton w czasie silnego sztormu polski statek s/s Wigry. Kapitan Wadysaw Grabowski dobrowolnie podzieli los dowodzonej przez siebie jednostki, odmawiajc zejcia do szalupy. Wiernie towarzyszy mu do koca kucharz okrtowy. Prawie caa zaoga zgina. Przy yciu pozostali tylko jeden Polak i jeden Irlandczyk. Zwoki wyowionych marynarzy pochowano z honorami w Reykjaviku. Na Paderewskim wszyscy podziwiali postaw Grabowskiego, a kapitan Mieszkowski powiedzia: To by przykad godny naladowania. W poowie lipca 1942 roku prace na Paderewskim zostay wreszcie zakoczone i statek wyszed w kolejny rejs, tym razem do brazylijskiego portu Para. Wbrew obietnicom wysano go w t podr samotnie, wysuwajc argument, e obecnoci U-bootw na trasie jednostki nie stwierdzono. Polskiej jednostce dopisao tym razem szczcie, cho przemierzaa niespokojne wody Morza Karaibskiego. Sztab Kriegsmarine jeszcze przed wypowiedzeniem wojny Stanom Zjednoczonym, co nastpio 12 grudnia 1941 roku, uzna, e najdogodniejszym rejonem dziaania dla okrtw podwodnych s wschodnie

wybrzea Ameryki. Na pocztku stycznia 1942 roku wysano w ten rejon 6 duych U-bootw o dalekim zasigu. Operacj t opatrzono kryptonimem Paukenschlag (uderzenie w bben). Dziesi dni pniej, 300 mil na wschd od przyldka Cod, niedaleko ujcia rzeki w. Wawrzyca, U-123 zatopi brytyjski statek pasaerski Cyklops. Amerykaska Marynarka Wojenna nie bya dostatecznie przygotowana do tej nowej sytuacji. Z wielkiej floty amerykaskiej walk na tych wodach mogo podj okoo 280 okrtw. Jak na ogromne przestrzenie Atlantyku nie byo to wiele. Amerykaskie statki handlowe nie stosoway nawet zaciemnienia. Nie wygaszano rwnie punktw wietlnych nabrzenych miast, osiedli i latarni nawigacyjnych, prowadzono swobodnie rozmowy radiowe, co pozwalao U-bootom prowadzi skuteczn dziaalno. Dopiero w maju na caym wschodnim wybrzeu USA zaciemnienie stao si obowizkowe. Ogem w cigu pierwszych 4 miesicy 1942 roku w wyniku atakw niemieckich okrtw podwodnych alianci stracili na Atlantyku 316 statkw (1 milion 773 tysicy BRT). Najwikszy procent zatopionych okrtw stanowiy tankowce. Pooenie aliantw stawao si katastrofalne zagroone zostay dostawy ropy naftowej, niezbdnej do prowadzenia wojny. Nieprzypadkowo wody wschodniego wybrzea Ameryki od Zatoki w. Wawrzyca do Ujcia Amazonki w Brazylii zostay nazwane przez niemieckich podwodnikw rajem U-bootw. Sprzyjay im tu take warunki klimatyczne. Uktyte w ciepych wodach niemieckie okrty podwodne atakoway przewanie w nocy, w dzie wypoczywajc na bezpiecznych gbokociach. Nierzadkie byy wypadki ostrzeliwania przez U-booty rozbitkw. Na przykad 28 lutego 1942 roku U156 zatopi amerykaski zbiornikowiec Oregon (7017 BRT) i ostrzela z karabinw maszynowych rozbitkw w szalupach. Podobnie 3 marca po storpedowaniu amerykaskiego wglowca Dawid H. Atwater zaoga U-boota C-52 zmasakrowaa przy uyciu broni pokadowej marynarzy usiujcych opuci na wod szalupy. Spord 27 czonkw zaogi ocalao tylko trzech. Wyjtkowo zaarcie atakowali Niemcy statki ratownicze. Okrt podwodny U-172 otworzy ogie do rozbitkw stoczonych na pokadzie szkunera aglowego Resolute 2 pyncego pod flag kolumbijsk. 7 marca U-126 ostrzela rozbitkw na szalupach zatopionego amerykaskiego statku Cordonia i panamskiego zbiornikowca Esso Bolivar. Niemieckie okrty podwodne topiy rwnie ogniem artyleryjskim statki rybackie. W dniu 3 czerwca 1942 roku U-432 zatopi dwa takie statki. Ben and Josephine i Aeolus, za ratujcych si rybakw ostrzela z karabinw maszynowych. Podobnych przykadw byo wiele. Podczas rejsu zaoga Paderewskiego oswajaa si z now sytuacj. Przez ca dob trzeba byo czuwa na oku, peni wacht na mostku i w maszynowni. Takie byy wymogi bezpieczestwa. Co pewien czas kapitan przeprowadza prbne alarmy bojowe. Marynarze wiedzieli, e s to tylko wiczenia, i zbytnio si nimi nie przejmowali, traktujc je jak komplikujce ycie zbdne czynnoci. Kapitan Mieszkowski od pocztku mia kopoty z zaog. Chocia w znacznej wikszoci skadaa si z Polakw, stanowia zlepek ludzi rnego pochodzenia: od zawodowych marynarzy z przedwojennej floty polskiej, poprzez ochotnikw, ktrzy cignli do niej w latach wojny, do takich ludzi, ktrzy nigdzie nie mogli zagrza duej miejsca. Mieszkowski, oficer wszechstronnie wyksztacony, znajcy kilka obcych jzykw: francuski, niemiecki, angielski, sabiej duski, za najwaniejsze uwaa zachowanie tradycji. Czsto powtarza: Tylko ten marynarz naprawd pokocha swj statek, ktry bdzie wierny tradycji naszej polskiej marynarki. Wymaga od zaogi, aby dbaa o bezpieczestwo statku jak o wasne zdrowie. Osobicie kontrolowa jego mechanizmy i urzdzenia, podobnie oficerowie musieli sprawdza powierzone im dziay nawet wwczas, gdy czuli si bardzo zmczeni, i wyczerpani fizycznie. Malkontenci narzekali, ale on na to nie zwaa. Wymaga te od oficerw, aby chodzili w mundurach i dbali o swj wygld. Poczucie przynalenoci do zaogi transportowca wojennego, dzielenie wsplnego losu, powoli wytwarzao wrd zaogi specyficzn wi. Mona by j okreli jako zbiorow wol wytrwania. W mesach mimo cigego zagroenia obowizywao poczucie humoru. Przerzucano si kawaami., nierzadko sonymi, pyny pene nieprawdopodobnych, wrcz fantastycznych przygd opowieci nie z tej ziemi. To pomagao zapomnie o torpedach, o strachu, tworzyo szczegln atmosfer, ktra zbliaa marynarzy. Statek bardzo czsto zmienia kurs, ponc zgodnie z instrukcj zygzakami, a kada taka zmiana powodowaa skok ruby i siln wibracj kaduba. Na Morzu Karaibskim byo duszno i gorco. O wp do dziesitej pokad by rozgrzany jak zdjta z ognia patelnia. Nisko nad wod wida byo mnstwo latajcych ryb; wyglday jak due celuloidowe waki. Statek zblia si do ujcia Amazonii, trzeciej pod wzgldem dugoci i najwikszej jeli idzie o powierzchni dorzecza i zasobno w wod rzeki na Ziemi. Amazonka wypywa z Andw Peruwiaskich, biegnie w pobliu rwnika prawie przez ca Brazyli, a przed ujciem do oceanu rozdziela si na wiele odng. Midzy dwiema spord nich, Canal do Sul i Par, znajduje si wyspa o powierzchni 42 tys. km 2 o nazwie Maraj. Na poudnie od niej statek wzi pilota i skierowa si jednym z ramion Amazonki, rzek Par, do portu Belem, zaoonego na pocztku XVII wieku. Jest on stolic stanu Par.

Marynarzy witaa soczysta ziele palm na brzegach i dugi, paski cypel z biaymi domkami ukrytymi wrd zaroli, gboko wrzynajcy si w koryto rzeki. Po zaadowaniu artykuw spoywczych, wyrobw metalowych, drewna mahoniowego, i czerwonej sosny Paderewski kierowa si w drog powrotn do Nowego Jorku. Rejs by udany. U-booty jeszcze nie zainteresoway si niezbyt duym polskim drobnicowcem... W okolicach wyspy Trynidad 9 lipca 1942 roku Paderewski napotka w godzinach rannych dwie szalupy z rozbitkami. Pierwszy zauway je z mostku I oficer Stanisaw Popielicki, natychmiast powiadamiajc o tym kapitana. Mieszkowski ju nie spa. Szybko zjawi si na mostku i nie zwlekajc zarzdzi alarm bojowo-szalupowy. Mimo i nie wiedzia, kiedy miao miejsce storpedowanie i czy w pobliu nie czeka na Paderewskiego U-boot, nie waha si udzieli pomocy rozbitkom. Umiejtnie manewrujc maszyn i sterem, podpyn jak najbliej szalup. Artylerzyci zajli miejsca przy dziale, gotowi do otwarcia ognia. Na burtach zawieszono sztormtrapy, po ktrych rozbitkowie zaczli wchodzi na pokad. Chorych i rannych wcigano za pomoc wyrzucanych za burt siatek. Grup bojow kierowa II oficer Jzef Winiewski. W akcji ofiarnie pomagali wolni od wacht czonkowie zaogi. Okazao si, e uratowana 35osobowa grupa marynarzy pochodzia z norweskiego statku Pleasantvilie. Podczas podnoszenia rozbitkw szczeglnie wyrnili si starszy oficer Stanisaw Popielicki, bosman Jan Klein, starsi marynarze Antoni Adamski i Alfons Kulka oraz II mechanik Franciszek Hamiga. Jzef Winiewski, II oficer, ktry jednoczenie peni funkcj lekarza okrtowego, udzieli poturbowanym i wyczerpanym psychicznie marynarzom pierwszej pomocy, a kilku najbardziej poszkodowanych i chorych umieci w szpitaliku na statku. Wikszo Norwegw mwia po angielsku. Wrd uratowanych znalaz si kapitan Pleasantville. Statek, ktrym dowodzi, by mniej wicej tej samej wielkoci co Paderewski. Pyn do Urugwaju z adunkiem drobnicy. Tragedia rozegraa si dwie doby przed spotkaniem rozbitkw z Paderewskim. Tego dnia morze byo spokojne, niebo czyste. Okoo poudnia Pleasantville min si z gboko zanurzonym tankowcem, rwnie bandery norweskiej, kierujcym si do Nowego Jorku. Zaogi wymieniy pozdrowienia, yczc sobie nawzajem bezpiecznej eglugi. Kiedy tankowiec oddali si na odlego okoo jednej mili, marynarze z Pleasantville, ktrzy wci jeszcze gromadzili si na pokadzie, odprowadzajc wzrokiem rodakw, usyszeli nagle potn detonacj. Wprost nie wierzyli wasnym oczom. Oto tankowiec, ogarnity czarn chmur dymu, wylecia w powietrze. Wraz z dymem i strumieniami ognia wysoko w gr pofruny ciemne fragmenty kaduba, by nastpnie z oskotem spa do morza. Skwierczce byskawice pomieni obejmoway coraz wiksze poacie wody. Ludzie palili si ywem i nie mona byo im pomc! Ponca woda rozszerzaa si szybciej, ni czowiek potrafi pywa, a poniewa ogie na wodzie pochania tlen, nieszczni marynarze ginli nie tylko w pomieniach czy tonli, lecz rwnie dusili si. Z zaogi tankowca nie ocala nikt. Ogie szybko si rozprzestrzenia, zbliajc si do Pleasanwille. Fala ciepa, spalenizny i dymu zatruwaa powietrze. Kapitan transportowca, wykadajc ster na burt, da podwjn naprzd, usiujc uciec od tego pieka. Ludzi ogarno przeraenie. Marynarza przy sterze wprost sparaliowa strach: przesta reagowa na komendy, nie korygowa kursu. Szybko zmieni go kto inny. Nagle w odlegoci stu metrw od Pleasanwille, z prawej burty, wynurzy si okrt podwodny. Wydawa si niezwykle dugi i wski jak bagntet. Z kiosku wyszo kilku marynarzy, zajmujc stanowiska przy dziale i karabinach maszynowych. Pokaza si te oficer, najwidoczniej dowdca. Bosman gorczkowo obraca luf armaty w kierunku U-boota, ale nie zdy wystrzeli. Niemcy wypucili gr kilka serii z karabinu maszynowego, po czym oficer przez tub gosow stanowczo zada natychmiastowego zejcia ze statku caej zaogi. Opuszczenie szalup koniecznie miao si odby przy biegu maszyny wolno naprzd. Zaoga norweskiego statku musiaa podporzdkowa si tym warunkom, odpywajc jak najdalej od opuszczonego statku. U-boot zanurzy si w cigu niespena p minuty. Teraz ludzie w szalupach oczekiwali najgorszego. Kilka minut pniej stali si wiadkami tragedii swego statku. Dobrze wycelowana torpeda trafia Pleasantville, jak noem odcinajc dzib. Si inercji obie czci kaduba jeszcze chwil pary naprzd, tyle e nie po wodzie, lecz nurkujc gwatownie, by szybko znikn w morzu. Dowdca okrtu podwodnego wyranie chcia zadziwi rozbitkw swym kunsztem bojowym, a take ostrzec ich przed nastpnym spotkaniem z takim asem gbin morskich jak on. Kapitan zatopionego statku by zaamany. Wszystko stao si tak szybko, e nie zdy nawet nada meldunku ani wezwa pomocy. U-boot tymczasem znik. Po uratowaniu rozbitkw alarmu bojowego na Paderewskim nie odwoano. Mieszkowski przypuszcza, e w tym rejonie nadal znajduj si okrty podwodne nieprzyjaciela, a statki, ktre wyawiay rozbitkw, byy traktowane przez nie ze szczegln bezwzgldnoci. W pewnej chwili II oficer zameldowa kapitanowi, e dwch palaczy nie stawio si na alarm. Siedzieli w kabinie i grali w pokera, popijajc piwo. Co prawda obaj wypoczywali po wachcie, ale to ich nie usprawiedliwiao. Oburzony kapitan kaza obu

zamkn pod bakiem (bosmaskie magazynki na dziobie). Mieszkowski by nieprzejednany w stosunku do ludzi, ktrzy swoim zachowaniem plamili godno polskiego marynarza. W dzienniku okrtowym notowa wszystkie przewinienia zaogi, a jego korespondencja ze zwierzchnikami obfitowaa, jak na adnym chyba innym statku, w raporty, zaalenia i skargi. Palaczom nigdy nie wybaczy pokera, kierujc ich spraw do Polskiego Sdu Morskiego w Londynie. W miar wci rosncych strat na morzu trudnoci z mustrowaniem zag staway si coraz wiksze. Nikt nikogo nie pyta, na jakim statku chce pywa: drobnicowcu, masowcu czy te tankowcu, jaki chce przewozi adunek materiay wybuchowe i amunicj czy drewno i ywno. Kady bez szemrania musia wykonywa swe obowizki zgodnie z powierzonym stanowiskiem. Aliantom brakowao paliwa, sprztu wojennego, ywnoci. To wszystko dostarczano statkami. W tym okresie alianci ponosili wiksze straty na morzach ni na ldzie czy nawet w powietrzu. Czonkowie zag statkw pasaerskich i handlowych, noszcy zwyke robocze ubrania (na Paderewskim tylko oficerowie mieli mundury), byli waciwie onierzami. Kiedy jednak ginli tak sam mierci jak marynarze floty wojennej, nie oddawano im nawet honorw wojskowych. Trudna i niebezpieczna suba sprawiaa, ludzie ci woleliby przyj na ldzie najgorsz prac, aby tylko nie mustrowa na statki. Niektrzy ju wychodzc w morze znajdowali si u progu zaamania psychicznego, inni przechodzili kryzys pniej. W czasie pokoju takich ludzi poddawano by leczeniu, ale c, wojna rzdzia si innymi prawami. Marynarze byli zwolnieni od suby wojskowej, o ile zacignli si na statek handlowy, lub rybowstwa morskiego. Jeli ktry z marynarzy mia wtpliwoci w kwestii swego zatrudnienia, w cigu doby musia si zgosi w najbliszym przedstawicielstwie konsulatu polskiego i dziaajca tam komisja poborowa decydowaa o dalszych jego losach. Sprawy te reguloway zarzdzenia ogoszone w Monitorze Polskim nr 285288 z dnia 23 grudnia 1939 roku. W zarzdzeniu oraz odezwie Naczelnego Wodza i premiera generaa Sikorskiego do kapitanw eglugi morskiej i rybowstwa morskiego mwio si midzy innymi, e Praca naszej eglugi morskiej jest uwaana za konieczn, i niezbdn dla interesw Rzeczypospolitej. Polska musi zachowa i eksploatowa swj tona morski. Wszyscy zatrudnieni na statkach PMH i rybowstwa morskiego otrzymywali zawiadczenie mobilizacyjne stwierdzajce, e przez cay czas penienia suby na statku s zwolnieni od suby wojskowej. Sytuacja przedstawiaa si tak, e atwiej byo przenie si z wojska na pywanie ni ze statku dosta si do wojska! Za dezercj ze statku grozia kara do czterech lat wizienia lub obz odosobnienia. Po odstawieniu uratowanych marynarzy norweskich do Trynidadu Paderewski wrci do Nowego Jorku, po czym wypyn w swj kolejny, trzeci ju, rejs do brazylijskich portw Bahia i Santos. Mimo braku klimatyzacji i cigego czuwania zaoga nie narzekaa. Nowo zamustrowanych cieszya podr do szerokoci geograficznych, gdzie niemal codziennie wiecio soce, wiay ciepe wiatry, a morze mienio si szmaragdem i bkitem. Marzyli o kolorowych dziewczynach w egzotycznych portach i tanim rumie, ale wci drczya ich obawa o los statku i ich wasny. Paderewski pyn samotnie, bez okrtw ochrony, a na wasne dziao starego typu jego zaoga nie za bardzo moga liczy. Niepokj marynarzy wzmg si zwaszcza wtedy, gdy napotkali na powierzchni morza kilka rozkadajcych si cia z wyjedzonymi przez ryby oczami. Marynarze zaczli unika wypowiadania takich sw, jak U-booty, torpedy, rozbitkowie, aby nie wywoywa wilka z lasu. Liczc si z moliwoci zaatakowania Paderewskiego przez okrty podwodne, odruchowo starali si przebywa najbliej pokadu szalupowego lub odzi ratunkowych, chocia wiedzieli, e Niemcy akurat w te miejsca celowali... Kapitan w tej podry ciko chorowa na biegunk tropikaln. Minio przestrzegania ostrej diety nie mg doj do siebie. Niewiele jad i bardzo schud, ale nie poddawa si. Trzyma nerwy na wodzy, potrafi panowa nad gosem i powstrzyma si woli drenie rk. By jednak bardzo osabiony. Prowadzenie nawigacji na Paderewskim polegao na wyapywaniu radio-raportw i sygnaw SOS nadawanych z zaatakowanych statkw, na zaznaczeniu na mapie ich pozycji, a nastpnie kombinowaniu, jak unikn spotkania z U-bootami, jak ustali nastpne kursy, by moliwie zmniejszy ryzyko. W tej pracy Mieszkowski chtnie korzysta z rad radiooficera i I oficera Popielickiego. Kapitan opiera si take na informacjach dotyczcych wojennych zmian do locji, o ograniczeniu zasigu widzialnoci latar morskich, o nowych wrakach, polach minowych, liczy jednak przede wszystkim na wasne dowiadczenie i refleks. Gdy morze byo spokojne, ludzie pocieszali si myl, e w razie storpedowania bdzie mona ratowa si w szalupach, przy duej fali liczyli na to, e U-booty bd miay utrudnione dziaanie. Przy dobrej widzialnoci i jasnej nocy pokadali nadziej w atwiejszym wypatrzeniu peryskopu lub ladu zbliajcej si torpedy i unikniciu ciosu Przy widzialnoci wynoszcej zero (gsta mga) udzili si myl, e nie bdzie wida rwnie i ich statku. Mieszkowski stara si podtrzymywa innych na duchu. Tumaczy, e samotnej jednostce atwiej jest si przelizn ni w konwoju. Po powrocie do Noweg Jorku kapitan Mieszkowski podda si wszechstronnym badaniom lekarskim.

Stwierdzono u niego gron chorob amebioz (czerwonk pezakow), przez marynarzy zwan powszechnie ameb. Dla kapitana taka diagnoza nie bya zaskoczeniem. Nabawi si tej choroby znacznie wczeniej, kiedy to po ukoczeniu szkoty morskiej przez par lat pywa u francuskiego armatora do Indochin. Teraz musia pj do szpitala, ale do koca wojny ukrywa swoj chorob, a pobyt w szpitalu zgosi czynnikom oficjalnym jako urlop wypoczynkowy. Dowdztwo na Paderewskim obj tymczasowo kapitan eglugi wielkiej Edward Winkler. Mieszkowski, przebywajc na ldzie, suy mu radami, zwaszcza przy mustrowaniu nowych czonkw zaogi, chocia nie byo to zadanie atwe, gdy w rezerwie przewanie brakowao ludzi. We wrzeniu na Paderewskiego trafi w charakterze starszego marynarza Czesaw Tomczyk, wspautor niniejszego tomiku. Nalea do grona wykwalifikowanych marynarzy z dugoletni praktyk. Urodzony w 1905 roku w Lublinie, w siedemnastym roku ycia rozpocz ochotnicz sub w Polskiej Marynarce Handlowej, gdzie ukoczy Szko Specjalistw Morskich oraz podoficerski kurs sternikwsygnalistw. Z pocztku suy w wojennych flotyllach rzecznych: Piskiej i Wilanej, a w roku 1925 zosta odkomenderowany do Morskiej Floty w Pucku, gdzie pywa na ORP Mazur jako sternik. Po zwolnieniu do cywila przez par lat pracowa w rnych miejscach na ldzie; o stae zatrudnienie wwczas byo trudno. W wyniku usilnych stara zostaje w 1933 roku zamustrowany w charakterze modszego marynarza na s/s Krakw. Pywa ze zmiennym szczciem, bo nawet jako chopak okrtowy, gdy brako innych miejsc, na trzech kolejnych statkach: Tczew, Gdynia i Lech (na ostatnim oko dwch lat). W 1937 roku nastpi dalszy rozwj floty handlowej. Zmniejszyo si bezrobocie wrd marynarzy. Najbardziej przyczynio si do tego zakupieni przez GAL dwch nowo wybudowanych statkw pasaerskich Pisudski i Batory, na ktrych znalazo zatrudnienie przeszo szeciuset marynarzy. Po urlopie Tomczyk nie powrci ju na Lecha, tylko zamustrowa na statek Lublin, ktrym dowodzi kapitan Jzef Starbaa. W 1938 roku awansowa na starszego marynarza. To ju by prawie szczyt kariery dla tych, ktrzy nie mogli dosta si do Szkoy Morskiej. Wojna zastaa Tomczyka na statku Lublin (1950 DWT), znajdujcym si wwczas w angielskim porcie Hull. Pywa na nim w charakterze starszego marynarza i bosmana do grudnia 1941 roku, przewanie do Gibraltaru i portw Morza rdziemnego. W marcu 1942 roku Tomczyk zamustrowa na s/s Batyk, ktry pod balastem wypyn do Nowego Jorku. Tu po wizycie u lekarza zosta skierowany do szpitala Marynarki Wojennej na Staten Island. Nie dziwnego: po trzech latach cigego pywania w konwojach morskich, bez wypoczynku, mocno podupad na zdrowiu. Nawet w szpitalu nie mona byo zapomnie o toczcej si wojnie. Tomczyk spotyka tu rannych onierzy, a wrd nich straszliwie poparzonych marynarzy z norweskich storpedowanych tankowcw. Obandaowani jak mumie egipskie, z pcherzami na caym ciele, nie mogc lee, jak cienie snuli si po sali lub drzemali na stojco przy kach. Po wyjciu ze szpitala Czesaw Tomczyk przez okoo dwa miesice poddany by leczeniu diet w Nowym Jorku, po czym zaokrtowa si na Paderewskiego. Warto w tym miejscu przypomnie, e podczas II wojny wiatowej w transporcie wojenno-morskim pywao przeszo 800 statkw norweskich z zaogami liczcymi 36 tysicy marynarzy. Do koca wojny przeszo poowa tych jednostek zostaa zatopiona, pocigajc za sob due straty wrd zag pywajcych. I chyba nie byo przesady w sowach brytyjskiego admiraa Charlesa, ktry w styczniu 1941 roku, przemawiajc do narodu w BBC, powiedzia takie sowa: Gdyby nie norweska flota handlowa, musielibymy wrcz prosi Hitlera, by podyktowa nam swoje warunki. W kwietniu 1942 roku sir Philip Noel Baker przyzna, e udzia norweskich zbiornikowcw w walce o Atlantyk ma tak due znaczenie, jak samoloty Spitfire miay w walce o Wielk Brytani. Norweskich i polskich marynarzy poczy w tej wojnie wsplny los i wsplne cierpienia. Tak si zoyo, e po uratowaniu w lipcu 1942 roku przez Paderewskiego rozbitkw z norweskiego statku Pleasantville i dostarczeniu ich do Trynidadu, 10 sierpnia tego samego roku, statek norweski w okolicach Trynidadu na Morzu Karaibskim ocali polskich marynarzy ze storpedowanego w dniu 6 sierpnia m/s Rozewie. Ta maa, lecz nowoczesna jednostka (770 BRT) miaa za sob chlubn kart dziejw. Braa udzia w ewakuacji wojsk alianckich z Rouen. Kapitulacja Francji zastaa j w Dakarze, skd ucieka 28 czerwca 1940 roku do Brazylii, port Pernambuco, jako pierwsza z siedmiu polskich statkw, ktrym udao si opuci Afryk Zachodni i wydosta na wolno. Nastpnie Rozewie skierowane zostao na wody amerykaskie i stale pywao na trasie Nowy Jork Par, gdzie zawija rwnie Paderewski. Powysz tras przebyo Rozewie kilkanacie razy, pync zawsze samotnie. Storpedowanie tak maej jednostki oznaczao, e U-booty nie wybieray ju celu, ale topiy wszystko, co pojawiao si w ich polu widzenia.

OSTATNI REJSW swoj czwart i ostatni podr do Brazylii wyszed Paderewski w drugiej poowie padziernika 1942 roku, tym razem w skadzie konwoju. W bitwie o Atlantyk po stronie alianckiej najwaniejsz rol odegra wanie konwj. Anglicy z powodzeniem stosowali ten system ju od dawna; sprawdzi si on zwaszcza w pierwszej wojnie wiatowej w walce z niemieckimi okrtami podwodnymi. Na pocztku drugiej wojny wiatowej ponownie zosta powoany do ycia. Pierwszy konwj z Wielkiej Brytanii do Kanady wypyn ju 7 wrzenia 1939 roku. W tym samym czasie Niemcy wprowadzili do akcji przeciwko konwojom nowoczesne okrty podwodne, wspierane przez lotnictwo, oraz cikie okrty nawodne, wrd ktrych znajdoway si pancerniki, zbudowane specjalnie do prowadzenia oceanicznej wojny korsarskiej, tak zwane rajdery. Osobn klas stanowiy krowniki pomocnicze z zamaskowanym uzbrojeniem, upodobnione do statkw handlowych i posugujce si nierzadko obc bander dla zdezorientowania alianckich zag. Jednym z nich by Atlantis, dobrze uzbrojony, szybki, o zasigu 60 tys. mil, wyposaony w dwa samoloty rozpoznawcze. Podczas swego rajdu na Atlantyku Poudniowym, Oceanie Indyjskim i Pacyfiku w okresie od 31 marca 1940 roku do 22 sierpnia 1941 roku Atlantis zatopi lub zagarn 22 statki o cznym tonau 145 697 BRT. Z trzech gwnych wrogw konwojw: okrtw podwodnych, nawodnych i samolotw, w pierwszych dwch latach wojny najgroniejsze byy jednostki nawodne, a to dlatego, e Kriegsmarine dysponowaa wwczas stosunkowo niedu liczb U-bootw. Dopiero w latach 19411942 poczy wchodzi do suby dziesitki i setki niemieckich okrtw podwodnych i niebezpieczestwo zagraajce z ich strony stao si dla alianckiej eglugi problemem najistotniejszym. Z kolei wybuch wojny radziecko-niemieckiej i uruchomienie alianckich konwojw z Wielkiej Brytanii do Murmaska i Archangielska sprawiy, e pywajce tymi szlakami konwoje wystawione byy na ciosy ze strony niemieckiego lotnictwa, dysponujcego licznymi bazami od Bergen do Petsamo. Na pocztku wojny wszystkie dziaania dowdztwa amerykaskiego na rozlegych akwenach od Nowej Fundlandii do Morza Karaibskiego miay charakter obronny. Pocztkowo zastosowano w tym rejonie metod jedynie czciowego konwojowania. Statki przeprowadzano etapami od jednego portu do nastpnego i tylko w porze dziennej. W nocy, gdy U-booty dziaay najaktywniej, egluga zamieraa. Po wprowadzeniu w kwietniu 1942 roku systemu penego konwojowania okrty podwodne Kriegsmarine przeniosy si do Zatoki Meksykaskiej i na Morze Karaibskie. W maju i czerwcu zatopiy tam 149 statkw o tonau 727 798 BRT. W tej sytuacji w lipcu 1942 roku Amerykanie wprowadzili stay system konwojowy na czterech gwnych szlakach. Pierwszy prowadzi z portu Halifax na Nowej Szkocji wzdu caego niemal wybrzea USA do wyspy Aruba (Antyle Holenderskie), drugi szlak by krtszy, za to nadzwyczaj wany z Kanau Panamskiego do Guantanamo na Kubie. (Warto doda, e przez ten ostatni port przechodziy wszystkie konwoje). Trzeci szlak czy Trynidad z Tamp, poprzez Arub, Guantanamo i Key West. Wreszcie czwarty prowadzi do ujcia Amazonki. Tam pene konwoje w praktyce wprowadzono najpniej, bo w poowie sierpnia. Odbio si to na losach motorowca Rozewie, ktry, jak ju wspomniano, storpedowany przez niemiecki okrt podwodny zaton 6 sierpnia 1942 roku. Teraz przed opuszczeniem portu kapitan kadej jednostki bra udzia w odprawie w dowdztwie marynarki. Tam wrczano mu zalakowan kopert. Zawieraa ona informacje o miejscu zbirki konwoju, jego szyku i wytyczonej trasie rejsu. Z uwagi na konieczno zachowania tajemnicy otworzy j mona byo dopiero na penym morzu. Pakiet ten kapitan skada do specjalnej oowianej kasetki z otworami, ktr w razie opuszczania statku mona byo natychmiast zatopi. Prowadzcy odpraw, zazwyczaj komodor, udziela instrukcji zwizanych z konwojem. Kady statek winien by trzyma si swego szyku i okrelonej pozycji, gdy pozostawiony poza eskort stanowi bardzo atwy cel dla U-bootw. Nie wolno byo pozwala na dymienie kominw; najmniejszy dymek dao si dostrzec na dziesi mil. W razie rozproszenia si konwoju lub zgubienia si naleao przyj na umwion godzin w ustalone miejsce. Gdyby to zawiodo, obowizywao trzymanie si nakazanych szlakw (routes), ktrymi egloway jednostki nie eskortowane. Po wyjciu z portu i opuszczeniu redy statki ustawiay si w szyk marszowy, formujc konwj. Typowy konwj skada si z kilku kolumn jednostek pyncych rwnolegle do siebie. Statki rozczonkowane wszerz tworzyy szeregi, a poruszajce si jeden za drugim szyki torowe. Nieduy oceaniczny konwj skada si zazwyczaj z trzech do piciu szeregw po 9 10 kolumn (w sumie ok. 40 50 jednostek). Odlego midzy statkami wynosia ok. 3 kabli (500600 m). Na odprawie admiralicji statkom przydzielano numery, ktre byy przez nie okazywane przed wyjciem w morze za pomoc flag kodu midzynarodowego, podnoszonych na rejkach. Pierwsza cyfra oznaczaa szereg, a druga kolumn, liczc od lewego do prawego skrzyda. Konwj posuwa si jednostajnym rytmem: przechy na burty, podrzut ruf i uderzenie dziobem. Naleao przy tym przez cay czas utrzymywa odpowiedni dystans by blisko ssiada, ale jednoczenie

wystarczajco daleko, by unikn zderzenia. Sternicy usiowali trzyma swe statki na waciwym kursie, oficerowie wachtowi to zwikszali obroty maszyny, to zmniejszali, by utrzyma nakazan odlego. Miejsce w rodku konwoju byo najbezpieczniejsze. Na czele formacji jednostek sta komodor dowdca konwoju, powoany przewanie ze stanu spoczynku bd rezerwy, starszy, dowiadczony oficer marynarki wojennej. Komodor zaokrtowany by na najlepszym i najszybszym statku konwoju, znajdujcym si w pierwszym szeregu i na czele rodkowej kolumny. Zastpc komodora by wicekomodor, ktry z kolei mia swego zastpc kontrkomodora. Obaj rekrutowali si zazwyczaj spord najbardziej dowiadczonych kapitanw statkw, pyncych w konwoju. Dowdc eskorty (nie naley go myli z dowdc konwoju) by najstarszy stopniem oficer spord dowdcw okrtw eskortujcych. Nie podlega on komodorowi, wsplnie jednak podejmowali decyzje. Stosunek liczbowy jednostek eskorty do statkw konwoju ksztatowa si rnie w zalenoci od rejonu dziaa i stopnia zagroenia. I tak na Atlantyku wynosi 1:6, na Morzu rdziemnym by odwrotny, na Morzu Karaibskim i w Zatoce Meksykaskiej waha si w granicach od 1:8 do 1:10. Na trasie do Murmaska liczba okrtw bya mniej wicej rwna liczbie statkw. Aby zabezpieczy konwj przed niespodziewanym atakiem torpedowym ze strony U-bootw, na trasie marszu jednostki wykonyway w wyznaczonym wczeniej czasie, przewanie w odstpach 5-, 10minutowych, jednoczesne zmiany kursu o kilkanacie lub kilkadziesit stopni. Z chwil zapadnicia zmroku przyjmowano i przesyano od i do komodora tylko bardzo wane sygnay wietlne. W tym czasie moga pracowa wycznie aparatura do odbierania meldunkw i sygnaw stacji alianckich. Poniewa niemieckie stacje namierzajce wyapyway z eteru kady dwik, w zasadzie obowizywaa cisza radiowa, a take cakowite zaciemnienie jednostek. Statki nie miay prawa zatrzymywa si w celu ratowania rozbitkw. Czyniy to eskortujce je okrty ratownicze. Reszta jednostek musiaa porusza si niezmiennym kursem i z t sam szybkoci, w nocy trzymajc si bkitnego wiateka umieszczonego na pyncym przed ni statku. Jednostki pod balastem miay wiksze szanse na ocalenie w wypadku storpedowania ni zaadowane. Nie dotyczyo to pustych tankowcw, gdy w ich niedokadnie oczyszczonych zbiornikach tworzyy si z resztek ropy i benzyny atwo wybuchajce opary. Jednak i w konwoju statek nie by bezpieczny. Poniewa jednostki pyny du grup, nawet wystrzelona na chybi trafi torpeda moga dosign ktrej z nich. Byy take i inne minusy. Zbieranie si i wyczekiwanie na wypynicie konwoju powodowao strat czasu. Szybkie jednostki musiay dostosowa si do moliwoci statkw powolnych. Konwoje, oczekujc na wyjcie, blokoway porty, zakcajc tym samym rytm eglugi cigej. Przy wschodnich brzegach obu Ameryk U-booty dziaay przewanie samodzielnie, bez wsparcia si nawodnych i lotnictwa. Paderewski wypyn z Nowego Jorku z adunkiem przeznaczonym dla wojsk alianckich stacjonujcych na Trynidadzie. Byy to ywno, czci zapasowe do maszyn, sorty mundurowe. Statkiem dowodzi kapitan Edward Winkler. Po drodze do konwoju zaczy docza jednostki, ktre wypyny z Filadelfii i Baltimore. Na wysokoci Florydy konwj ju liczy 36 statkw (4 szeregi i 9 kolumn). Eskortowany by przez 4 korwety amerykaskie: jedna z przodu, po jednej na skrzydach i jedna z tyu. Korweta may, ale zwinny okrt by to dozorowiec wybudowany podczas drugiej wojny wiatowej specjalnie do obrony konwojw. Przez pi pierwszych dni, a do wyjcia na Wody Morza Karaibskiego, konwj nie by ani razu atakowany przez niemieckie okrty podwodne. Day one zna o sobie dopiero przy brzegach Kuby. Bya ciemna noc; nie mona byo rozrni pyncych obok statkw. W tych warunkach najmniejsza nawet pomyka w sterowaniu moga spowodowa kolizj. Tej fatalnej nocy zosta storpedowany jeden ze statkw w trzeciej kolumnie. Na Paderewskim usyszano najpierw detonacj, a potem dostrzeono potny sup ognia, wrzynajcy si ostrym klinem w ciemno. Pniej marynarze zauwayli na wodzie mae wiecce punkciki. Wiedzieli, e to rozbitkowie. Ich kamizelki i pasy ratunkowe byy zaopatrzone w arwki. Nie wolno byo na nich najecha, nie wolno te ratowa. Niektrzy woali o pomoc, ale krzyk ich gin w szumie silnikw. Tylko kilku z nich wyowia korweta. Alarmu bojowego nie odwoywano do rana. W porze obiadowej U-booty zaatakoway ponownie, tym razem lewe skrzydo sidmej kolumny. Ugodziy dwa frachtowce. Jeden z nich na skutek eksplozji kotw zama si w poowie, a lewa szalupa ratunkowa, w ktrej znajdowaa si zaoga, wraz z szalupowym pokadem wyleciaa w powietrze. Nie uratowa si nikt. Drugi, drobnicowiec rozdarty na rdokrciu, przez jaki czas trzyma si jeszcze na wodzie. Na tratwach uratowao si kilka osb. Fregaty odganiay U-booty przy uyciu bomb gbinowych, ktrych eksplozje zagraay take im samym. Morze drgao, nastpowao uderzenie po uderzeniu. Kapitan Edward Winkler nie schodzi z mostka, na nim jad i spa. Powiadaj, e nie dowierza oficerom

pokadowym i sam prowadzi nawigacj. Oficerowie wachtowi dostawali biaej gorczki na jego widok; odbiera im wszelk inicjatyw i samodzielno. Marynarzom raczej dawa spokj, z czego si cieszyli. W kilka dni po ostatnim ataku U-bootw marynarz na oku zawiadomi mostek, e widzia torped przechodzc przed samym dziobem. Nie wierzono mu, ale on zaklina si na wszystkie witoci, e naprawd tak byo, i w kocu przekona kapitana. Ten zarzdzi ostre pogotowie. Marynarzom po wachcie nie wolno byo si rozbiera (spali w ubraniu), w mesach podczas posikw nie moga przebywa jednoczenie wicej ni poowa zaogi. Sam bez przerwy tkwi na mostku. Mimo i na wszystkich jednostkach pywajcych wiata istnieje zwyczaj darowania starej wachcie piciu minut, kapitan Winkler wprowadzi wasne porzdki. Nowa wachta musiaa zgosi si na mostek czy te do maszyny dziesi minut wczeniej, a stara moga go opuci po kwadransie od zdania obowizkw. Takie wymagania uzasadnia kapitan tym, e U-booty maj zwyczaj atakowa statki podczas posikw lub podczas zmian wacht, w czym z pewnoci tkwio sporo racji. Czsto stawia oficerw przy sterze, nie pytajc ich oczywicie o zgod, a sam wydawa wiele komend, w tym niektre wrcz zaskakujce. W miar upywu czasu zaoga stawaa si coraz bardziej niespokojna. Drczyo j uczucie cigego lku przed atakiem U-bootw. W dwunastym dniu rejsu konwj znalaz si na wysokoci Trynidadu. Straci trzy statki; nie byo to duo jak na rejon, w ktrym grasoway tak licznie niemieckie okrty podwodne. Paderewski, ktry wiz towary do bazy wojennej na Trynidadzie, odczy si od konwoju i zacumowa w Port of Spain stolicy Trynidad and Tobago, brytyjskiej kolonii. Wyspy, odkryte przez Krzysztofa Kolumba w 1498 roku, przez duszy czas naleay do korony hiszpaskiej i dopiero w 1814 roku ostatecznie zostay opanowane przez Anglikw (niepodlego uzyskay w 1962 roku). Ich ludno, przewanie pochodzenia afrykaskiego, nie przekraczaa podczas wojny miliona. W 1941 roku, w wyniku umowy z rzdem brytyjskim, powstaa na Trynidadzie amerykaska morska baza wojenna o nazwie Chaguaramas. Na nabrzeu marynarze z Paderewskiego zobaczyli dugie magazyny i stosy przykrytych brezentami towarw, zoonych na placu. Dalej cigno si miasto z ulicami wybrukowanymi kocimi bami, a hen, daleko, widniay koszary. Po wyadunku statek musia poczeka na nastpny konwj. Postj w Port of Spain trwa okoo miesica. Dla zabicia czasu marynarze prawie codziennie chodzili kpa si w morzu, lekcewac obecno rekinw. Pewnego razu zdarzy si jednak wypadek, ktry tak ich przerazi, e zrezygnowali z egzotycznej play. Oto dwaj murzyscy chopcy zostali nagle wcignici przez te drapieniki pod wod niemal przy samym brzegu. Gdyby nie polscy marynarze, chopcy zostaliby rozszarpani. Radiooficer Tadeusz Jagieo i bosman Marian Kasprzak z naraeniem ycia byskawicznie rzucili si do morza i wywlekli nieprzytomnych Murzynw na brzeg. Jeden z nich straci nog do kolana, a drugi rk po sam okie. Drugi oficer Henryk Frenberg, ktry zawsze nosi przy sobie torb sanitarn, naoy im opaski uciskowe. Potem karetka pogotowia zabraa chopcw do szpitala. Kapitan Winkler, cho na morzu zdaniem zaogi zachowywa si dziwacznie, po zejciu na ld przeobraa si w innego czowieka. Lubi si zabawi, chtnie poycza pienidze na wieczne oddanie, artowa, mia si, umia szybko nawiza kontakt z tubylcami. Zaoga aowaa, ze Port of Spain jest portem wojennym, gdzie obowizuje regulamin wojskowy i na wypady do miasta nie kady moe sobie pozwoli... Pod koniec listopada 1942 roku z Kanady przylecia do Trynidadu Jerzy Mieszkowski, by ponownie obj stanowisko dowdcy na Paderewskim. Kapitana Edwarda Winklera skierowano do Afryki, gdzie powierzono mu inn jednostk. Kilka dni po przyjedzie Mieszkowskiego statek opuci Port of Spain i wreszcie doczy do konwoju zdajcego do portw Poudniowej Ameryki. Po dwch nocach eglugi, nad ranem, na wysokoci Wenezueli, niemieckie okrty podwodne ruszyy ponownie do ataku. Daleko z prawej burty marynarze z Paderewskiego dojrzeli obok pary i dymu na rdokrciu duego statku. Wygldao to bardzo gronie. W mgnieniu oka nastpia eksplozja, po ktrej cay pokad szalupowy storpedowanego statku wylecia w powietrze. Ugodzona jednostka przeamaa si na p. Cz rufowa natychmiast zatona, a dziobowa przez jaki czas, niby odcita gowa bajecznego smoka, trzymaa si na powierzchni wody. I tym razem nikt si nie uratowa. Do ujcia Amazonki zostao jeszcze sze dni drogi. Bya to cika prba. Ludzie myleli duo, a myli te koncentroway si wok jednego: czy uda si szczliwie dotrze do portu przeznaczenia. yjc w cigym napiciu nerwowym marynarze poddawali si zmiennym nastrojom, atwo przechodzc od wielkiej przyjani do nieustpliwej wrogoci. Wszyscy tsknili za ldem, po ktrym mona byo bezpiecznie stpa. Wielu jeszcze tak niedawno spacerowao ulicami Nowego Jorku, gdzie na Broadwayu i Time Square skupisku kin, teatrw i lokali rozrywkowych, nawet pn noc od neonw setek reklam byo widno jak w biay dzie. Zazdrocili ludziom, ktrzy w ogle nie mieli pojcia, co znaczy czu chybotliwy pokad pod

nogami, nie wiedzieli, co to miny, torpedy i bomby. Tamci na ldzie mieszkali w wygodnych domach, mogli si porzdnie wyspa, a marynarze, po dwch, trzech zajmujcy ciasne, duszne kabiny, nie byli w stanie nawet wypocz w swych kojach. Mimo wci grocego niebezpieczestwa, a moe wanie dlatego, zaoga Paderewskiego coraz bardziej zywaa si ze swym statkiem. Na przykad bosman Kasprzak by niemal przekonany; e to wanie dziki niemu statek porusza si i pywa. Spa przewanie na pokadzie w hamaku, wybierajc sobie w zalenoci od kierunku wiatru odpowiednie miejsce tak, aby nie wiao mu w twarz. Tomczyk duo czasu powica samoksztaceniu. Uczy, si posugiwa sekstansem, namierzajc soce podczas kulminacji i okrelajc w ten sposb szeroko geograficzn statku na penym morzu, przeglda tablice pyww i prdw morskich, locje, spisy latar i tabeli meteorologicznych. Sysza o synnej angielskiej Szkole Morskiej w Southampton. Marzy, e moe kiedy bdzie mg si w niej ksztaci. Na razie pragn zobaczy Brazyli tajemniczy, pikny kraj. Wrd czonkw zaogi byli tacy, ktrzy chtnie przebywali wrd kolegw. Wielu jednak wolao samotno. Na przykad ciela Fopka po kolacji szed do kabiny i gra na akordeonie sam dla siebie, aby chocia na moment zaguszy myli o torpedach. Take smarownik Matyja unika towarzystwa. Mao mwi, za to duo jad i spa. Wyhodowa sobie nawet brzuszek i cieszy si, e nie jest cherlakiem. Steward Bogumi Sapiecha przesadnie dba o swj wygld. Codziennie si goli, ukada fryzur. Po pracy, ubrany w wytworn pidam, czyta w mesie ksik. Tytuowano go Ksi Panie. Mia wwczas 28 lat. Kucharz Ignacy Hryniewicz-Moczulski, najstarszy, bo 53-letni czonek zaogi, by czowiekiem agodnego usposobienia. Cae niemal ycie spdzi na morzu. ywi przekonanie, e jemu nic zego nie moe si sta, i troszczy si raczej o innych. Wok niego zawsze byo gwarno i wesoo. Lubiano go nie tylko dlatego, e doskonale gotowa i nikomu nie odmawia dokadki, lecz rwnie za to, e potrafi szczerze mia si, opowiada sone kaway oraz wci nowe wymylone historie miosne. Statek zblia si do ujcia Amazonki. Wiatr przynosi od ldu zapachy dungli, ryb, zgniego drewna i lici, ropy naftowej, smoy, gumy i rozgrzanej oliwy. Przybrzene wody Brazylii od pocztku wojny byy rejonem dziaa hitlerowskich okrtw podwodnych. W okresie od 15 do 19 sierpnia 1942 roku U-507 zatopi u wybrzey tego pastwa 6 statkw, w tym brazylijskie, co przyspieszyo wypowiedzenie przez Brazyli wojny Niemcom (22 sierpnia). Jakkolwiek wkad militarny Brazylii w II wojn by znikomy, udostpnia ona aliantom bazy w Recife i Natalu, co pozwolio ich lotnictwu rozpoznawczemu obj swym zasigiem cay Atlantyk poudniowy oraz uatwio penienie zada eskorcie nawodnej. W Brazylii, podobnie jak w caej Ameryce Poudniowej, zamieszkiwao wielu kolonistw pochodzenia niemieckiego. Wikszo z nich bya zorganizowana i nie tracia kontaktu z vaterlandem. Kiedy statek zblia si do ldu, kapitan na wszelki wypadek ostrzeg marynarzy przed ewentualnymi prbami prowokacji z ich strony, nakazujc unikanie wszelkich awantur. W Belem, inaczej ni w Trynidadzie, nie obowizywa regulamin czasu wojennego. Mona byo wyj do miasta lecego na niewielkim wzgrzu, zabawi si w tawernie w towarzystwie piknych dziewczt, wpa do kawiarni lub baru na kieliszek rumu. W porcie spotykano take znajomych marynarzy. Wspominano wtedy polegych kolegw i wymieniano nazwy zatopionych statkw, narzekano i cieszono si. Czonkowie zaogi Paderewskiego zwiedzali te pobliskie osady, ale na piechot nie mona byo daleko zaj. Czowiek zapada si prawie po kolana w miaki piasek. Marynarze wynajmowali wic osy i dopiero na grzbietach tych kapouchw wybierali si w dalsze podre.. Najbardziej interesowaa ich brazylijska dungla. Zwaszcza nocn por wydawaa si szczeglnie tajemnicza. W zarolach zawsze przecigle krzyczaa sowa, nazywana przez tubylcw matk ksiyca, sycha te byo rechotanie ab, wrzask map i gosy papug. Czas szybko mija. Po cakowitym wyadunku zanurzenie statku zmniejszyo si tak bardzo, e pira ruby zaczy wystawa ponad powierzchni wody. Pierwszy mechanik Bernard led wykorzysta t okazj. Podpyn tratw pod ruf statku, obejrza rub i stwierdzi, e jest w dobrym stanie. Zaadunek odby si sprawnie. 20 grdnia 1942 roku wczesnym rankiem Paderewski z pilotem na mostku odcumowa od nabrzea w Belem. W adowniach mia kauczuk, skry, oliw, orzeszki ziemne i ziarno kakao, za na pokadzie (adunek tu umieszczony nazywano deklastem) drewno z mahoniu i czerwonej sosny. Po wyjciu statku na rodek Pary rzucono praw kotwic w celu obrcenia statku dziobem w d rzeki, w kierunku jej ujcia do Atlantyku. Na wodach oceanu Paderewski w ustalonym czasie mia przyczy si do konwoju zdajcego z poudnia do portw Morza Karaibskiego. Pki maszyna pracowaa wolno naprzd, wszystkie manewry przebiegay normalnie. Kiedy jednak dano ca naprzd, statek zacz si trz, zwaszcza w czci rufowej, i nie sucha steru. Obsuga maszyny wraz z I mechanikiem

usiowaa znale przyczyn tej nadmiernej wibracji. Ludzie pracowali ofiarnie i bardzo sprawnie, lecz szybko przekonali si, e wasnymi siami usun usterek nie bd mogli. Prawd mwic nie bardzo orientowali si, jaki one miay charakter. Kapitan zawrci wic do portu, gdzie rub obejrza nurek. Ku zdziwieniu caej zaogi, a przede wszystkim I mechanika, stwierdzi, e jedno jej piro byo cakowicie wyamane, a drugie mocno wyszczerbione. W tej sytuacji Paderewski nie mg kontynuowa podry. rub naleao wymieni. Na szczcie na statku znalaza si zapasowa, ale port Belem nie mia tak wielkiego doku, aby mona byo wprowadzi do Paderewskiego po zaadowaniu. Taki dok znajdowa si dopiero na Trynidadzie. Komisja z udziaem przedstawicieli Admiralicji i Towarzystwa Ubezpiecze Lloyda orzeka, i mimo powanej awarii statek nie straci zdolnoci pywania i moe odby podr do Trynidadu o wasnych siach, na zredukowanych obrotach, z szybkoci 34 wzw. Ze wzgldu na t wanie bardzo ma szybko Paderewski musia pyn przez Atlantyk samotnie, bez eskorty. Pozostawienie nie wiadomo na jak dugo Paderewskiego w porcie mogoby narazi armatora na koszty postoju przekraczajce warto statku. Z kolei odszkodowanie mogo zosta wypacone tylko w wypadku awarii, kolizji lub utraty statku, ale tylko na morzu, nie za podczas postoju w porcie. Mimo to Paderewski nie musia wychodzi w morze. Mg to uczyni jedynie za zgod caej zaogi na jej wasne ryzyko. Kapitan Mieszkowski zwoa wic wszystkich marynarzy. Poinformowa ich o uszkodzeniu ruby i orzeczeniu komisji, a take o niebezpieczestwach, na jakie Paderewski byby naraony podczas samotnej podry. Potem zapyta swych ludzi, czy godz si na pywanie na uszkodzonym statku. Kady mia prawo wyboru, liczya si tylko wasna wola. Zaoga milczaa. Nikt nie zabiera gosu. Kady wiedzia, e taki rejs moe by ostatni podro. Co prawda ryzyko istniao rwnie w konwojach, ale byo ono znacznie mniejsze. Gdy Mieszkowski ponowi pytanie, odezwa sie II mechanik Wadysaw Zongoowicz. Powiedzia, e dla niego osobicie w tej zwariowanej wojnie liczy si tylko Ojczyzna i honor Polaka, dlatego zostaje. Smarownik Dymitro Romanciw, Grek z pogodzenia, rzek: Jeli honor Polaka znaczy to samo co honor Greka, to ja pyn dalej. Reszta zaogi uznaa, e wszystko jest jasne i nie ma o czym mwi. Artylerzyci angielscy, chopcy all right, jak ich przezywano, ktrych nikt nie pyta o zdanie, bo i tak musieli pozosta, po kadym wystpieniu bili gono brawa, pokazujc w szczerym umiechu rzdy biaych zbw. Kapitan by dumny: oto mia przed sob zaog, na ktrej mg polega. Jeszcze tego samego dnia przewiczono starannie wszystkie alarmy: bojowy, przeciwpoarowy i opuszczenia statku. Nikt tym razem nie traktowa ich jako zbdnej straty czasu, nikt nie narzeka na dodatkowe uciliwe czynnoci, bo kademu wydaway si teraz konieczne. Na Paderewskim wci zastanawiano si nad przyczynami awarii. Ani w podry na penym morzu, ani podczas manewrw cumowania i wyjcia z portu nikt nie odczu, by podwodna cz kaduba otara si o dno lub o jak przeszkod. Ogldziny dokonane przez I mechanika tu po wyadunku nie wskazyway na jakiekolwiek uszkodzenie ruby. Marynarze doszli do wniosku, e by to sabota dokonany przez kolonistw niemieckich zatrudnionych w porcie. Widocznie ciemn noc kto niepostrzeenie podpyn pod wynurzon rub i uszkodzi j. Kapitan Mieszkowski mia wyrzuty sumienia. Nie mg sobie wybaczy, e nie kontrolowa naleycie tego, co dziao si na statku. Ktry z wachtowych musia wida zaniedba swe obowizki, spa lub siedzia w mesie, zamiast od czasu do czasu obej statek i sprawdzi, co si wok dzieje. Waciwie nigdy nikt z zaogi nie dowiedzia si, w jaki sposb statek uleg awarii. ruby prcz nurka nikt nie oglda. Pozostaway tylko przypuszczenia. Storpedowany wkrtce Paderewski na zawsze zabra t tajemnic w morskie gbiny. Gdy statek znalaz si na wodach Atlantyku, suba bojowa przy dziale czuwaa dzie i noc. Wachty na oku metr po metrze penetroway powierzchni morza, aby nie przeoczy peryskopu okrtu podwodnego. W pooeniu, w jakim znajdowa si uszkodzony Paderewski, jego zaoga rozporzdzaa tylko jednym rodkiem wytrwaoci. Ona zastpowaa bro i amunicj. W zalenoci od powstaej sytuacji ludzie musieli do maksimum wykorzysta swoje umiejtnoci, zrczno i pomysowo. Samotna podr przez Atlantyk przy zmniejszonych obrotach wydawaa si istnym szalestwem. Marynarze nie dysponowali broni paln, jedynie oficerowie uzbrojeni byli w pistolety. Statek mia na pokadzie tylko czterocalowe, stare dziao, pamitajce, by moe, jeszcze wojn japosko-rosyjsk 1905 roku. Marynarze nie orientowali si, jak znikome byy jego walory bojowe, i pewnie dlatego sam fakt, e znajdowa si na statku, dodawa im otuchy. Ludzie wolni od wacht zazwyczaj nie sypiali w kojach. Gniedzili si na pododze w mesach, korytarzach, a nawet w kuchni. Kady bowiem wiedzia, e po storpedowaniu statku o uratowaniu si czowieka decyduj sekundy. Najniebezpieczniejsza bya noc, szczeglnie ksiycowa.

Zaoga przestaa myle o posikach; kucharz stara si jak mg, podtykajc niejadkom potrawy pod sam nos. Odwracali tylko gowy, tumaczc si brakiem apetytu. Ludzie prawie nie rozmawiali, unikajc si nawzajem. Tak mino kilka dni. W miar upywu czasu napicie zaczynao sabn. Okrty podwodne wroga nie pojawiay si, a marynarze, znueni i wycieczeni brakiem snu, zapragnli wreszcie wypoczynku. Niektrzy odwayli si na spanie w kabinie. Za ich przykadem poszli inni. Opustoszay mesy, korytarze, pokady. Ludzie pochowali si do swych kajut, stali si bierni. Kapitana zacz mocno niepokoi taki stan rzeczy. Wiedzia, e jeli ca zaog ogarnie apatia, bdzie to pocztek koca. Zebra wic wszystkich i przemwi do nich. Gos mia stanowczy; to, co mwi, graniczyo z bezwzgldnoci. Takim widziano go po raz pierwszy. Zarzuca swoim podwadnym, e chowaj si po ktach jak szczury. Nie zabraniam nikomu si ba powiedzia. Ten, ktry nigdy si nie boi, jest po prostu oszustem. Ja rwnie mam stracha. Ale nie pozwol nikomu ba si na zapas. Skoro ju znalelimy si w sytuacji cigego zagroenia, wane staje si tylko to, co moemy zrobi w konkretnej sytuacji, a nie sam strach. Od tej chwili bdziemy rozwizywa kady problem na bieco. Nie sposb przewidzie, jakiego rodzaju dowiadczenia przydadz si w najbliszym czasie. Bdziemy codziennie robi alarmy, pucowa maszyny, malowa nadbudwki i pokady, rozmawia ze sob, mia si, y jak normalni ludzie, a nie pustelnicy. Popatrzy na szklank z nie dopit herbat, ktr trzyma w rku, i rzek na koniec: A jeli ktry z was nie panuje nad sob, niech tucze szklanki, o, tak jak ja. I cisn naczynie na podog z tak si, e rozleciao si w drobny mak. Twarze marynarzy rozpogodziy si, na niektrych pojawi si nawet umiech. Od tego czasu steward czsto zbiera potuczone szklanki. I nie tylko: w ruch poszy take kubki i talerze. Zaczto wic chowa naczynia. Ludzie artowali: Bez tuczenia szka nie ma powanych rozmw. Atmosfera na Paderewskim powoli poprawiaa si. W dziesitym dniu samotnego rejsu, po przebyciu okoo 1000 mil, statek o zmroku wpyn na wody Morza Karaibskiego, Ju tylko jedna noc dzielia Paderewskiego od Port of Spain. Stanowio to powd do radoci, ale wielu ludzi czuo si jako nieswojo. III oficer Jzef Winiewski, penicy wacht na mostku, by rozdraniony, a nawet opryskliwy, co rzadko mu si zdarzao; mia przecie usposobienie artownisia i kawalarza. Marynarz Tomczyk wspomina: Na wachcie czuem si przygnbiony. Nieustpujca depresja nie pozwalaa mi myle. A przecie naleaoby si cieszy, e od Trynidadu dzielio nas tylko okoo jednej doby przelotu. III oficer czu si chyba nie lepiej. Zaspiony, czsto ze sterwki przechodzi na praw stron mostku, po czym przystawa (...) Na moje pytania dotyczce sterowania odpowiada zdawkowo: Prosz nie zawraca mi gowy. Zabolao mnie to. Ostatecznie miaem ju swoje trzydzieci siedem lat, a on by sze lat ode mnie modszy. Kapitan Mieszkowski ani na chwil nie opuszcza mostku. Niespokojnie wpatrywa si w jasn, ksiycow noc i rzadko si odzywa. Nagle jego posta wydaa mi si jaka zagubiona, daleka. Przecie by takim samym miertelnikiem jak my wszyscy. Jedyne, co go rnio od pozostaych, to zwikszona odpowiedzialno, cice na nim brzemi. Wojna zwalia na niego wielk odpowiedzialno. Ugina si pod ni, tak jak i my wszyscy, chocia stara si to ukry. Nowa wachta przybya na mostek tym razem znacznie wczeniej, bo za kwadrans dwunasta w nocy. Drugi oficer Henryk Frenberg chcia przed objciem wachty okreli pozycj z ksiyca i gwiazd, chocia pozycj z cia niebieskich okrela si zazwyczaj wieczorem na wachcie pierwszego oficera przed zapadniciem zmroku i nastpnie gdy nadchodzi wit, midzy godzin czwart i sm nad ranem, lecz linia horyzontu uwydatniaa si do ostro, tak e wyjtkowo mg rwnie namierzy niektre gwiazdy. Wychodzc na mostek, zabra ze sob sekstant i stoper. Stary przez jaki czas z nim rozmawia, a potem opuci mostek. Korzystajc z sytuacji wpadem do kabiny nawigacyjnej i gorczkowo, sam nie wiedzc dlaczego, szukaem mapki prdw Morza Karaibskiego. Gdy znalazem, cieszyem si jak dziecko, widzc w tej mapce cay nasz ratunek. Po kryjomu zoyem j i schowaem za koszul. Musz wszystko dokadnie przestudiowa i pniej pooy j na miejsce mylaem w biegu. Wyszedem, jak gdyby nigdy nic, ponownie na oko. Obserwowaem najpierw od strony dziobu, pniej na skrzydach i rufie. Statek wolno koysa si na maej fali. Nic si wok nie dziao, a jednak bya to pamitna noc. Woda mienia si i fosforyzowaa, ksiyc wieci w prostej linii nad masztem i wyglda wyjtkowo obco. Europejskie konstelacje gwiazd osuny si znacznie niej, Orion sta na gowie na skraju horyzontu, Wielka Niedwiedzica czogaa si na czterech apach. Nie mogem odnale Pegaza, nie wiedziaem, w ktrym kierunku go szuka. Nad samym widnokrgiem dojrzaem Krzy Poudnia. Nie mia idealnych ksztatw. Ramiona wyday mi si za bardzo rozstawione. Drugi oficer tymczasem przyj wacht. Trzeci pozostawa na mostku, pomagajc mu w obliczeniach astronomicznych. Zezwoli mi na zejcie do kabiny. Szybko pryskam. W ciasnej kabinie byo bardzo gorco i duszno. Wraz ze swoim sublokatorem postanawiamy na wasne ryzyko zrzuci z siebie wszystko prcz spodenek i tak sypia. Ze wzgldu na bezpieczestwo statku i zaogi bulaje, zamalowane szar farb, byy zabezpieczone blind klapami, aby adne wiateko nie

mogo przenikn na zewntrz, a w wypadku gdyby bulaj zosta rozbity, woda raptownie nie przedostawaa si do kabiny. Dlatego nie byo adnego przewiewu, po prostu jak w ani. Lec w koi staraem si zasn, ale sen nie przychodzi. Dopiero jak wylay si sidme poty, a przecierado prawie jak gbka zostao przesiknite, zapadem w niespokojny sen. Nie obeszo si te, jak zwykle, bez koszmarnych snw. W maszynie wacht objli: III mechanik Wadysaw Szewczuk, palacz Wodzimierz Rojek i palacz Dymitro Romanciw, marynarz narodowoci greckiej. aden z nich nie mg wiedzie, e bdzie to ich ostatnia wachta. Grek nie narzeka, e trafi na polski statek. By z natury samotnikiem i na og nie szuka towarzystwa. Nauczy si wielu polskich sw. Upodoba sobie jednak nade wszystko dwa powiedzenia: polska kolega i nie odzywaj si. Gdy kto kogo o co pyta, on momentalnie wtrca si, podpowiadajc pytanemu: nie odzywaj si. Tak wanie go przezwano. Wszystkim, nie wyczajc kapitana, mwi na ty. Na chandr zawsze mia w zapasie butelczyn koniaku. Kiedy go ogarnia smutek, zamyka si w kabinie i pi tak dugo, pki nie zasn przy stole. Kiedy o mao co nie zaczadzia, pozostawiajc nie zgaszonego peta. ar wypali blat stou prawie na wylot. Gdy go budzono na wacht, nie sysza. Trzeba byo wyama lufcik bezpieczestwa, aby wej do kabiny. Trawia go tsknot za Grecj. Powiadaj, e przed t ostatni wacht nie mg sobie znale miejsca i prosi II mechanika, eby zawiadomi rodzin w dalekim kraju w razie gdyby co mu si stao. Niekoniecznie teraz, mwi, moe to zaatwi nawet po wojnie. Grek ukoczy 35 lat. II mechanik ceni go bardzo wysoko. Widzia w nim dobrego fachowca, uczy mwi po polsku i nazywa greck koleg. Trzeci mechanik, starszy od Greka o rok, czu si bardzo zwizany ze statkiem. Nigdy nie mwi, e pywa z poczucia obowizku, chci suenia ojczynie czy aliantom. Po prostu pywa od dawna, prawie cae ycie, i w tym widzia sens swej egzystencji. Pracowa nieustannie, nawet w porcie nie schodzi na ld, wierzc niezbicie w to, e maszyna wyczuje jego nieobecno i zacznie szale. Podobnie jak i bosman by przekonany, e bez niego Paderewski straci zdolno pywania. Niektrzy podobno nawet syszeli., jak rozmawia z maszyn. Pewnie ba si storpedowania jak wszyscy, ale nawet w najmniejszym stopniu nie okazywa strachu. Moe dlatego, aby innym doda otuchy? Trzecim wachtowym w maszynie by palacz Wodzimierz Rojek. Mimo swych 30 lat wyglda na modzieca. Drobnej budowy, szczupy, mia mocno wychudzon, blad twarz. Usta mu si nie zamykay. Opowiada niestworzone historie, nie wiadomo byo, kiedy artowa, a kiedy mwi powanie, schlebia czy naigrywa si z otoczenia. W pracy radzi sobie doskonale. Zraa tylko czasem kolegw tym, e wypowiada si zoliwie o ludziach, ktrych nie lubi. Dotyczyo to przewanie osb zdrowych i silnych. Udawa twardego, ale zapadnite oczy wiadczyy o tym, e gnbi go jaka choroba, do ktrej si nie przyznawa. Nie poddawa si, ale wszyscy wiedzieli, e po cikiej pracy ledwo trzyma si na nogach. Wymiewajc innych, pragn ukry wasne uomnoci. By przesdny i zabobonny. Mia bia mysz, ktr nosi w elaznej klateczce nawet na wacht. Zwierztko stao si jego talizmanem. By przekonany, e mysz w jaki tajemniczy sposb chroni statek przed storpedowaniem. Prawdopodobnie wierzy w to do ostatniej chwili ycia. W maszynowni ludzie czuli si gorzej ni na pokadzie. Tu, poniej linii wodnej, kady dwik z zewntrz dociera ze zwielokrotnion si. Wachtowi nigdy nie czuli si tu pewnie. Odruchowo trzymali si bliej wyjcia, w kadej chwili spodziewajc si eksplozji i nagego wtargnicia wody. Marynarze dobrze wiedzieli, e U-booty celoway przede wszystkim wanie w rdokrcie, gdzie znajdowaa si maszyna. Torpeda przeszywaa wtedy burt i wrzynaa si do maszynowni, ktra szybciej napeniaa si wod ni inne pomieszczenia poprzedzielane grodziami wodoszczelnymi. W zatopionej maszynowni aden czowiek nie mia szans na ratunek. Tego dnia kapitan Mieszkowski przebywa na mostku od godziny 8.00 do 24.00, kiedy to II oficer zmieni na wachcie III oficera. W tym czasie wypi kilka filianek kawy, ale mimo to nagle poczu si rozkojarzony i saby. Nie rozbierajc si usiad wygodnie w fotelu i rozpi koszul. By bardzo zmczony, ale zasn nie mg. Myla o Rozewiu, ktre zostao storpedowane wanie na tych wodach. Ugodzono je w praw burt, poniej linii wodnej, w sam maszynowni. Podczas wybuchu zgina caa wachta: III mechanik i dwch motorzystw. Zupenie zostaa zniszczona prawa szalupa. Statek jeszcze szed naprzd si rozpdu, rufa powoli osiadaa w wodzie. Kapitan by ranny w gow i krwawi. Kiedy szalupa z rozbitkami odpyna ponad sto metrw od jednostki, motorowiec Rozewie zaton. Wtedy wynurzy si niemiecki okrt podwodny i zabra kapitana do niewoli. Statek zosta storpedowany nad ranem, na wachcie II oficera. Mieszkowski nagle pomyla, e wszystko to moe si powtrzy i tym razem bdzie dotyczyo Paderewskiego. Postanowi, e cokolwiek si zdarzy, on do niewoli nie pjdzie. Nigdy! Pozostanie raczej na toncym statku, jak uczyni to kapitan Grabowski. A jeli nie starczy mu odwagi? Lepiej o tym nie myle. Ogarn go lk. Ba si nie tylko torped, ale przede wszystkim sytuacji niespodziewanych, ktrych nie zna, a nawet nie potrafi nazwa. Zapragn jak najszybciej znowu zobaczy on i syna.

Kapitan zdrzemn si na chwil. Obudzi si, gdy w maszynie co pukao. Przez tub gosow nakaza I mechanikowi, aby sprawdzi, co si tam dzieje. Ten odpowiedzia:: Odstawilimy jeden kocio, czycimy rurki pomieniowe. Meldowaem panu kapitanowi, e mamy zamiar to zrobi. Rzeczywicie, zawiadomiono go o tym. Mieszkowski poczu si nieswojo. Jake mg zapomnie? Czyby by a przemczony? Niedobrze...

TORPEDA O WICIEDrugi oficer Frenberg, mody, energiczny i silny, patrzy na ycie z perspektywy swych dwudziestu omiu lat. Odgania precz ponure myli o storpedowaniu. By niezmiernie ciekaw wiata. Wierzy we wasne siy i wszystkich uwaa za swoich sprzymierzecw. Morze oczarowao go ju w dziecistwie. Nigdy nie trzeba byo zachca go do pracy. Zwaszcza w obliczeniach nawigacyjnych stara si by bardzo dokadny. Tej nocy dobra widzialno pozwolia mu na okrelenie w odstpach jednogodzinnych kilku astronomicznych linii pozycyjnych, nie tylko z ksiyca, lecz i gwiazd. Pierwsz lini obliczy wsplnie z III oficerem, ktry dopiero pidziesit minut po pnocy opuci mostek. O wp do czwartej II oficer ostatecznie wykreli pozycj na mapie i wpisa j do dziennika: dugo geograficzna wynosia 6025,0W a szeroko za 1052,0N. Mg wreszcie wyj na skrzydo, zaczerpn wieego powietrza. Nagle odczu jaki dziwny, wci narastajcy niepokj. Potem ju wypadki nastpoway po sobie w byskawicznym tempie. Na lewo przed dziobem Frenberg dostrzega co przeskakujcego po fali. Nie jest to delfin ani kaszalot, a wic torpeda! Prawo na burt! gono wydaje komend sternikowi. Ten szybko wykonuje polecenie. II oficer wstrzymuje oddech. Torpeda przechodzi tu przy burcie; wydaje si, e trwa to ca wieczno. Tym razem si udao; ale przecie na tym nie koniec. Mija kilkanacie penych trwonego oczekiwania sekund i oto na mostek dobiega przeraliwy odgos, jak gdyby cicie szka diamentem, po czym nastpuje silny wstrzs, a po nim wybuch. Nikt nie zdoa utrzyma si na nogach. Sia eksplozji podrzuca Frenberga w gr i cina z ng, sternik pada na podog. Oficer wachtowy momentalnie wstaje i widzi, jak po prawej burcie na pokadzie szalupowym wylatuj w powietrze nawiewniki, strzpy szalup i skajlajtw. Torpeda trafia w maszynowni, statek zaczyna nabiera wody. Na mostek wpada zdyszany kapitan. W biegu rozkazuje poczy si z maszyn, zawiadomi o trafieniu pierwszego mechanika i pierwszego oficera. Marynarzowi poleca wyoenie steru na lew burt. Si inercji Paderewski idzie wci jeszcze naprzd, a przez wyoenie steru na burt zatacza ciasny uk. Wytwarza si w ten sposb sia odrodkowa, ktra na jaki czas wyrwnuje statek. Kapitan przesuwa telegraf maszynowy na caa naprzd, ale maszyna na komend nie reaguje. Statek coraz bardziej traci szybko, przechy na praw burt gwatownie zwiksza si. Mieszkowski odruchowo ustawia telegraf maszynowy na stop. Wachta maszynowa na woanie II oficera przez tub gosow nie odpowiada. Kapitan ocenia, e sytuacja jest beznadziejna. Naciska dzwonki alarmowe, nakazujc caej zaodze opuszczenie statku. Wychodzi na skrzydo pomostu i w myl instrukcji wystrzeliwuje dwie biae rakiety, ktre maj zawiadomi znajdujce si ewentualnie w pobliu patrolowce lub samoloty alianckie o storpedowaniu jednostki, po czym wypuszcza seri czerwonych rakiet, wzywajc pomocy. Tajne dokumenty i szyfry, znajdujce si w skrzynce z obcionym woreczkiem, osobicie wyrzuca do morza. Kt przechyu statku ustawicznie zwiksza si, a wreszcie zatrzymuje si na pewnym krytycznym poziomie. Ludzie bezradnie miotaj si po pokadzie. Kapitan przez elektryczn tub gosow krzyczy najpierw po angielsku: All hands on deck, a po chwili po polsku: Caa zaoga na pokad! Potem dodaje: Opuszcza szalupy! Bez paniki! Radiooficer Tadeusz Jagieo, ktry przez cay czas znajdowa si w. radiokabinie, zwanej popularnie kurnikiem, kilkakrotnie wysya w eter SOS na falach rednich, ale nie otrzyma adnej odpowiedzi ani z kontynentu amerykaskiego, ani z Kuby, ani z Trynidadu. Na falach krtkich uzyska na chwil czno z jak amerykask baz na Morzu Karaibskim. W trakcie nadawania meldunku stacja mu ucieka. Po kilku prbach ponownego jej zapania musia pomyle o ratowaniu samego siebie. Bernard led, I mechanik, po storpedowaniu statku postanowi przede wszystkim sprawdzi maszyn. Chwyciwszy pas ratunkowy, co tchu wybieg z kabiny. Po drodze zabra ze sob modziutkiego, dwudziestoletniego palacza Wiktora Toporskiego, ktry przeraony siedzia w korytarzu. wiecc latark, led otworzy drzwi do maszynowni. Wskie metalowe schody byy w poowie urwane i powyginane. Ze wszystkich stron wydobywaa si z sykiem gsta para, szoty ociekay czarnym smarem. Na samym dole szybu kbia si i wirowaa czarna woda. Pyway w niej szmaty, pakuy, pyty azbestowe, we przeciwpoarowe, ganice. Kilkakrotnie krzykn w t bulgocc czer: Wszyscy do wyjcia! Potem jeszcze przez jaki czas woa po imieniu III mechanika Wadysawa Szewczuka, Greka Dymitra Romanciwa

i palacza Wadysawa Rojka, lecz nikt nie odpowiada. Musia spojrze prawdzie w oczy - wszyscy trzej najwidoczniej ju nie yli. Wraz z Toporskim udali si do szalup. Jzef Winiewski, III oficer, unieruchomiony na pododze w kabinie midzy koj a szaf, ktra przewracajc si przycisna mu nogi i prawe rami, traci przytomno. W wietle ksiyca dobrze znane mu przedmioty przybieray jakie nierealne ksztaty, wydawao mu si, e wszystko wok zaczo naraz krzycze. Powoli zapada w nico. Starszy marynarz Czesaw Tomczyk relacjonuje: O pnocy po wachcie udaem si do kabiny i zaraz pooyem si do koi. Wcinity midzy trzy rda haasu: huk morza, maszyny i drga kaduba, czuem si jak zatopiony w decybelach i spalinach. A jednak usnem, i to mocno. Obudziem si dopiero wwczas, kiedy silnym podskokiem statku zostaem wyrzucony z pitrowej koi na podog. Obudzenie moje byo bardzo bolesne, czuem to w kociach. Dzwonki alarmowe ogaszay alarm opuszczenia statku. A wic maj nas, chyba toniemy pomylaem. Kady z nas wiedzia, e lada chwila moemy by storpedowani, lecz jake trudno byo to sobie od razu uwiadomi, pogodzi si z faktem, e ta straszna chwila ju nadesza i nie ma od niej odwrotu... Mj sublokator i kolega po wachcie marynarz Wiktor Pierzyski, ulokowany na parterowej koi, by ju na nogach. Jczc stara si nacign spodnie, co szo mu do opornie. Na skutek przechyu statku na praw burt nie mg utrzyma rwnowagi i wydziera si, e toniemy. Bardzo mnie to zdenerwowao, wic krzyknem w zoci: Dopki nie wypynie czapka kapitana, statek yje. Biegiem do szalup! Kolega milknie, ale to milczenie mnie jeszcze bardziej wkurza. Wypycham go prawie si z kabiny, sam wcigam do koca spodnie, wkadam buty, api pas ratunkowy i wybiegam rwnie. Na pokadzie peno potuczonego szka. Jak dobrze, e woyem buty. Bez nich pokaleczybym stopy na amen. Statek mocno przechylony na praw burt lea spokojnie. Wic jeszcze nie jest tak le, jeszcze si trzymamy! Zgodnie z instrukcj alarmow byem przydzielony do dyspozycji I oficera. Szybko biegn na rdokrcie, by tam z nim si spotka. Eksplozja wyrzucia na pokad marynarzy wypoczywajcych w hamakach na rufie statku. Niektre drzwi od pomieszcze zaogowych zostay powyrywane z zawiasami, a te zamknite zakleszczyy si na mur. Chiefa z pokadu spotykam przy kabinie III oficera. Drzwi do jego kabiny wanie zatrzasny si na amen. Nie namylajc si dugo, chwytam wiszcy obok om straacki i kilkoma uderzeniami toruj drog do wntrza. I oficer mamrocze: Szkoda, takie pikne drzwi mahoniowe zniszczylimy. Nieprzytomny III oficer ley midzy zwalon szaf a kiem. Szybko uwalniamy go. Zrywa si na nogi i nie wiadomo dlaczego zaczyna przeprasza chiefa, e nie stawi si na stanowisko manewrowe po ogoszeniu alarmu. Mocno kuleje i rozciera praw nog powyej kolana. Rozwalamy drzwi jeszcze kilku kabin, ale ju nikogo w nich nie znajdujemy. Strumienie ropy z uszkodzonych grnych rezerwowych zbiornikw maszynowych pozaleway oczy mieszkajcym tu nad maszyn smarownikom. Cika ma oblepiaa im twarze, wdzieraa si do puc, dawia przeyki. Zalane rop oczy przestaway widzie. Po omacku saniali si po korytarzach, usiujc wyj na pokad. Roznosiy si przeklestwa, krzyki i jki. Nikt nie udawa bohatera. Niejeden olepiony rop musia sobie nabi guza. Pomagalimy im znale wyjcie. Ludzie potracili gowy i jak owady w wietle latarni kryli w kko bez adu i sensu. Trzeszcza kadub, co wyo w wantach, szlochao w rozdartej burcie. Odczuwaem szacunek do stali, z ktrej zbudowany by Paderewski. Metal musia by pierwszorzdnej jakoci a grube nity mocno trzymay nadwerone blachy. Do zwisajcej w pogotowiu za lew burt jedynej ocalaej szalupy w pierwszej chwili nikt z zaogi nie mia odwagi si zbliy. Ju sam widok kbw pary buchajcych przez wietlik maszynowni budzi lk przed oparzeniem. Przypomnia mi si widok storpedowanego statku w ostatnim rejsie do Brazylii, ktry w wyniku eksplozji kotw przeama si w poowie, a potem wylecia w powietrze. Mielimy szczcie, e para uchodzia z uszkodzonego kota, a jeden z nich by odstawiony do czyszczenia rurek, inaczej i nas wysadziby wybuch zbierajcej si w szczelnym kotle pary. Dlatego te wachta maszynowa w wypadku storpedowania statku zobowizana bya do odkrcenia zaworu bezpieczestwa w pierwszej kolejnoci, jeszcze zanim pomyli o ratowaniu wasnego ycia. Moe wanie tak stao si i tym razem? Po przejrzeniu pomieszcze z I oficerem wrciem do kabiny, by dodatkowo zabra co z ubrania oraz zakupione w Belem prezenty z krokodylowej skry, przeznaczone dla przyjaci z Nowego Jorku. Nie zapomniaem te o zapasowym pasie ratunkowym w przekonaniu, e bd musia ratowa si wpaw. Na rufowym pokadzie czterech artylerzystw angielskich starao si przycign pod burt statku spuszczon z wantw na wod tratw ratunkow. Po wielu nieudanych prbach musieli skaka do morza i dociera do niej wpaw. Tratwa ze wszystkimi Anglikami i dwoma innymi czonkami zaogi szybko znikna w mrokach nocy. Artylerzyci zachowali si zgodnie z instrukcj alarmow i chocia pierwsi opucili jednostk, postpowanie ich pod wzgldem formalnym mona uzna za usprawiedliwione. Nawet w razie wynurzenia si U-boota i tak nie mona by byo otworzy do niego ognia. Poraeni groz marynarze mieli trudnoci w wykonywaniu dobrze im przecie znanych czynnoci przy

opuszczaniu szalup. Kade urzdzenie stawiao opr, kady mechanizm psu si w rkach. Chcc zapanowa nad sytuacj I oficer Stanisaw Popielicki zacz przydziela marynarzom, kademu z osobna, poszczeglne zadania. Ostro reagowa na wszystkie okrzyki w rodzaju: Toniemy, koniec z nami, zaraz uderzy druga torpeda! Tych, ktrzy przy opuszczaniu rodkw ratunkowych ulegali panice, zastpowa bardziej przytomnymi marynarzami. Pomaga mu bosman Marian Kasprzak, ktry kl i wprost obraa ludzi. Wanie takim sposobem nawet tych najbardziej przeraonych udao mu si podporzdkowa swej woli i zmusi do wysiku. Tymczasem zwisajca z lewej burty szalupa po wypenieniu jej zaog maszynow i hotelow szybko zjechaa w d i dotkna wody. Zwolnienie hakw i odepchnicie jej bosakami odbyo si nadzwyczaj sprawnie. Ludzie pomagali jeden drugiemu. Nie czynili tego na pokaz, tylko z koniecznoci: w tej dramatycznej sytuacji, w jakiej znalaza si zaoga .Paderewskiego, walka o ocalenie ycia wymagaa nie lada hartu ducha. Na toncym statku po odbiciu szalupy pozostao 13 osb. Wszyscy skupili si wok kapitana z mocnym postanowieniem, e opuszcz statek razem z nim. Byli to najbardziej zdyscyplinowani i ofiarni czonkowie zaogi. Wrd tych osb znaleli si wszyscy oficerowie pokadowi, I mechanik, radiooficer, steward, kucharz i piciu marynarzy. Nikt nie ulega panice, ale poniewa kapitan nie spieszy si z opuszczeniem statku, zaczto si niepokoi. Mieszkowski to szuka swego psa, Blanki, ktry gdzie si zapodzia, to wraca do kabiny po jakie dokumenty. Krok w krok postpowa za nim starszy steward Zenon Marciniewicz. Zna myli swego kapitana i nie spuszcza go z oczu. By jeszcze mody, mia 23 lata, ale na swj wiek wyglda powanie. Cz zaogi udaa si na pokad szalupowy. Wyglda jak pobojowisko Wszystko tu byo zalane rop. Prawa szalupa ratunkowa, zerwana wybuchem z talii, roztrzaskana, leaa na pokadzie. Druga szalupa przy tej samej burcie, ustawiona na pokadzie, rozdarta bya wzdu, jakby j kto przeci noem. Nawiewniki, si eksplozji powysadzane z podstaw, pogite i wybrzuszone ku grze, leay na pokadzie niby na zomowisku. Statek nabiera coraz wicej wody. Przechy na praw burt waha si ju w granicach 30. Paderewski trzyma si na wodzie tylko dlatego, e nie mia w adowniach cikiego adunku, a zoone na pokadzie drewno przeduao jego pywalno. Nie byo chwili do stracenia. Wszyscy ludzie zebrali si na lewej burcie, gdzie znajdowaa si nie uszkodzon szalupa. Trzeba byo tylko wyrzuci zom, ktry dosta si do niej po wybuchu torpedy i teraz wypenia j prawie po brzegi. Zbdny balast usunity obsta szybko i sprawnie, po czym szalup podniesiono z pokadu na taliach i spuszczono za burt. Tu wiatr tworzy wiksze fale, ktre szarpay d na wszystkie strony, utrudniajc zaodze zejcie do niej. Tomczyk wspomina: Zelizgiwaem si po mantale (lina z wzami) do skaczcej na wodzie szalupy i gdy zaczem ju dotyka jej nogami, w ostatniej chwili ucieka mi w bok. Cae szczcie, e nie wypuciem wtedy z rk mantau, bo bym wpad do morza pomidzy burt statku a szalup i mgbym zosta zgnieciony. Kurczowo trzymaem si za manta, czuem, jak wylizguje mi si z rk. By bardzo liski i sporo mnie kosztowao wysiku, by nie spa w d. Chwilami wydawao mi si, e duej ju nie wytrzymam. Gdy rozhutana szalupa znowu znalaza si pode mn, manta wylizn mi si z rk, a ja spadajc uderzyem si do mocno o nadburcie szalupy brzuchem. Ale waniejsza od uczucia silnego blu bya wiadomo, e znalazem si w bezpiecznym miejscu, a nie trafiem do wody. Wobec innych tragicznych wydarze, ktre nastpiy tego dnia, o tym niefortunnym wypadku prawie zapomniaem. Dopiero da o sobie zna, kiedy znowu znalazem si w Nowym Jorku. Skierowano mnie z tego powodu do szpitala. Nie tylko mnie wwczas spotkaa przygoda. Dwch marynarzy: Franciszek Malon (obywatel belgijski pochodzenia polskiego) i Antoni Poza rwnie musieli puci liskie mantay, dla odmiany trafiajc do morza. Udao im si jednak szybko wej do szalupy i unikn spotkania z rekinami, ktre ju harcoway dookoa. Szalupa czekaa jeszcze na Mieszkowskiego i na stewarda Marciniewicza. Ten ostatni opowiada pniej: Wyczuwaem, e kapitan nie ma zamiaru opuci statku. Pilnowaem go jak mogem. Towarzyszyem mu, gdy wpad do swojej kabiny i przebra si. Naoy czyst bielizn, a nowy mundur kapitaski zapakowa do torby i da mi do rki, po czym powiedzia: To ju wszystko, idziemy. Zbliylimy si do mantaw. Chwyciem si jednego i ju chciaem opuszcza si do oczekujcej na dole szalupy, kiedy spostrzegem, e kapitan znowu kieruje si w stron nadbudwki. Krzyknem na d: Czekajcie, zaraz schodzimy! Dogoniem go, szed na mostek. Panie kapitanie, bez pana i tak nie odjad, prosz wraca. Chwileczk odpowiedzia musz tam zajrze tylko na moment. Na mostku niczego nie szuka. Usiad w wysokim kapitaskim fotelu i patrzy przed siebie. Trwao to 2

3 minuty. Nagle usyszaem jego gos, tak, gos, chocia wiem, e nic nie mwi. w gos wychodzi jak gdyby z podziemia, by stumiony, lecz bardzo silny: Ja zostaj, ja musz, prosz wybaczy... Nie pozwol, aby pan tu pozosta, nie pozwol! zareagowaem ostro. Czy ja co mwiem? zapyta zdziwiony. Tak, powiedzia pan, e musi pan tu zosta. Sam jeden na toncym statku. Niczego takiego nie mwiem. Przecie syszaem, sowo honoru, e syszaem, panie kapitanie! Nie zrobi pan chyba tego. To nie ma sensu. Chwil si zastawia, po czym p