O wierszu Wisławy Szymborskiej pt. „Przy winie”, czyli „esse est percipi” (Wiersze z moich...

4
1 Michał Waliński O wierszu Wisławy Szymborskie pt. Przy winie”, czyli esse est percipi(Wiersze z moich półek, 3) Przy winie Spojrzał, dodał mi urody, a ja wzięłam ją jak swoją. Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę. Pozwoliłam się wymyślić na podobieństwo odbicia w jego oczach. Tańczę, tańczę w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł. Stół jest stołem, wino winem w kieliszku, co jest kieliszkiem i stoi stojąc na stole. A ja jestem urojona, urojona nie do wiary, urojona aż do krwi. Mówię mu, co chce: o mrówkach umierających z miłości pod gwiazdozbiorem dmuchawca. Przysięgam, że biała róża, pokropiona winem, śpiewa. Śmieję się, przechylam głowę ostrożnie, jakbym sprawdzała wynalazek. Tańczę, tańczę w zdumionej skórze, w objęciu, które mnie stwarza. Ewa z żebra, Venus z piany, Minerwa z głowy Jowisza były bardziej rzeczywiste. Kiedy on nie patrzy na mnie, szukam swojego odbicia na ścianie. I widzę tylko gwóźdź, z którego zdjęto obraz. Od napisania tego wiersza minęło ponad pół wieku (1962, tom „Sól”), świat zdążył przeżyć „po drodze” wiele rewolucji obyczajowych, wkroczyliśmy w erę zaciekłych dyskusji i sporów dotyczących gender, feminizmu, związków partnerskich, ustaw o przeciwdziałaniu przemocy

description

Analiza i interpretacja wiersza.

Transcript of O wierszu Wisławy Szymborskiej pt. „Przy winie”, czyli „esse est percipi” (Wiersze z moich...

  • 1

    Micha Waliski

    O wierszu Wisawy Szymborskie pt. Przy winie, czyli esse est percipi (Wiersze z moich pek, 3)

    Przy winie

    Spojrza, doda mi urody, a ja wziam j jak swoj. Szczliwa, poknam gwiazd.

    Pozwoliam si wymyli na podobiestwo odbicia w jego oczach. Tacz, tacz w zatrzsieniu nagych skrzyde.

    St jest stoem, wino winem w kieliszku, co jest kieliszkiem

    i stoi stojc na stole. A ja jestem urojona,

    urojona nie do wiary,

    urojona a do krwi.

    Mwi mu, co chce: o mrwkach umierajcych z mioci pod gwiazdozbiorem dmuchawca.

    Przysigam, e biaa ra, pokropiona winem, piewa.

    miej si, przechylam gow ostronie, jakbym sprawdzaa wynalazek. Tacz, tacz w zdumionej skrze, w objciu, ktre mnie stwarza.

    Ewa z ebra, Venus z piany, Minerwa z gowy Jowisza byy bardziej rzeczywiste.

    Kiedy on nie patrzy na mnie,

    szukam swojego odbicia

    na cianie. I widz tylko gwd, z ktrego zdjto obraz.

    Od napisania tego wiersza mino ponad p wieku (1962, tom Sl), wiat zdy przey po drodze wiele rewolucji obyczajowych, wkroczylimy w er zaciekych dyskusji i sporw dotyczcych gender, feminizmu, zwizkw partnerskich, ustaw o przeciwdziaaniu przemocy

  • 2

    w rodzinie. Wiersz Wisawy Szymborskiej mgby, teoretycznie, powsta dzisiaj, bo w mate-rii, o ktrej traktuje, nie zmienio si nic od pocztku wiata. Na szczcie.

    Utwr jest poetyckim studium na temat, jak i kiedy moliwa jest penia kobiecoci. Odpo-wied, jak daje, jest niby oczywista i banalna. Pena ekspresja kobiecoci moliwa jest tylko w relacji z mczyzn, w oczach mczyzny. Teza Szymborskiej rozmija si nieco z pogl-dami wspczesnych feministek, ale Jak to zostao powiedziane! Nie ma wtpliwoci, pod-miotem i jednoczenie bohaterk liryczn jest kobieta z krwi i koci: Ewa z ebra, Venus z piany, Minerwa z gowy Jowisza. Owe przywoania, skojarzenia z emanacj kobiecoci z biblijnej i innych mitologii sugeruj, e tak moe si dzia chyba z kad kobiet poddan mskiej infiltracji i wzrokowej wiwisekcji. Kiedy on () patrzy na mnie.

    W wierszu nader istotna jest opozycja czasw gramatycznych: jest byo, jestem byam, patrzy - nie patrzy, cezura midzy czasem spdzonym z (kochanym) mczyzn a czasem tu i teraz, w relacji samej z sob. Dominant kompozycyjn tworzy klamra znaczeniowa (pierw-sza strofa: spojrza... ostatnia: kiedy on nie patrzy na mnie), ktra scala wypowied i peni funkcj kontrastywn (co w rodzaju antyklimaksu w zakoczeniu, zdecydowana zmia-na tonacji, co jest jakby jdrem pointy).

    Wiersz jest bardzo ekspresywnym monologiem wewntrznym, ktrego adresatem jest przede wszystkim ona sama, kobieta dokonujca sui generis autoanalizy psychicznej, autorefleksji, chocia oszoomiona szczciem, wiadoma przecie wasnych zachowa i odczu, o czym przekonuj zawarte w monologu spore pokady autoironii. Adresat monologu nie jest zreszt tak do koca cile okrelony, co uniwersalizuje problematyk utworu. Ucilijmy: jest nim przede wszystkim sama bohaterka liryczna, moe nim by inna kobieta, ale te mczyzna, jeli przyj, e tekst zawiera ukryt strategi sformuowan pod adresem pci mskiej.

    W wierszu, a po granice swego rodzaju ekshibicjonizmu, panuje niepodzielnie ja liryczne: dominuj formy czasownikowe w 1 os. l.p. (wziam, poknam, pozwoliam, tacz, jestem, mwi, przysigam itd.), perseweruje potoczny zwrot a ja (a ja wziam j jak swoj, A ja jestem urojona) czy powtrzenie tacz, tacz. Owo ja osadzone jest w konkretnej chwili, w niezwyczajnym momencie i mona zaoy, e poza takimi momentami ekspresja kobiecoci brzmiaaby zupenie inaczej (w biurze, przy domowej kuchni, podczas zmieniania pieluchy dziecku, zmywania podogi sprzeczki z mem, jaowego poycia maeskiego).

    W wierszu wic w nadzwyczaj wanej roli wystpuje chwila, w ktrej skumuloway si wszystkie na co dzie skrywane emocje, tsknoty, projekcje zwyczajnej mona sdzi kobiety, kobiece imponderabilia. Zauwamy, mogaby to by kulminacyjna scena z popular-nego romansu kuchennego czy wagonowego, wiccego i dzisiaj triumfy wrd czytelnikw, jednak to, co w romansidle zajoby autorowi kilkadziesit stron, Szymborska zawiera w siedmiu lapidarnych strofkach.

    Mamy tu do czynienia z liryk sytuacyjn, ergo odmian liryki poredniej, wiersz kreuje pewn konkretn scen i dwoje, w zasadzie, bohaterw, z tym e o mczynie tak naprawd nic nie wiemy, musia w znacznym stopniu zaintrygowa kobiet ((por.niej motyw gwo-dzia-haczyka, ryby i ncenia); jego obecno jest niezbdna, bo to on wyzwala emocje i re-fleksje kobiety, a sytuacj uatwia zapewne dobry, miejmy nadziej, trunek: nawet biaa r-a,/ pokropiona winem, piewa przysiga bohaterka.

  • 3

    eby wyczerpa kwestie natury genologicznej, powiedzmy, e ten wiersz-wyznanie mona traktowa take w kategoriach liryki miosnej i liryki roli. Bohaterka ujawnia (nie wprost) prawd o uczuciu do mczyzny (Mwi mu, co chce, o mrwkach/ umierajcych z mioci/ pod gwiazdozbiorem dmuchawca te wersy mogaby napisa wczesna Magorzata Hillar), wpisuje si take w pewn uniwersaln konwencj zachowania kobiecego w naszym krgu kulturowym), w pewn rol wyznaczon przez kultur, ktrej nie naley do koca identyfi-kowa z normaln, codzienn ekspresj przey.

    Determinuje t rol sytuacja liryczna: spotkanie kobiety i mczyzny, randka przy winie, taniec, co zreszt eksponuje tytu utworu. Moe to by monolog in statu nascendi urojonej nie do wiary (pikna i gboka to peryfraza i efektowny paradoks zarazem), ale te monolog retrospektywny. Na t drug moliwo wskazuje uycie czasu teraniejszego w wypowiedzi o charakterze retrospekcji, czste skdind rozwizanie w narracjach potocznych, bo ekspo-nujce pierwiastek dramatyczny, uwiarygodniajce wypowied i intrygujce odbiorc, oy-wiajce przeszo. Aczkolwiek czas teraniejszy pozoruje przecie bezporedni relacj z wydarzenia. Rwnie ta nieokrelono uniwersalizuje wypowied.

    Charakter wypowiedzi jest cile powizany z jej uksztatowaniem formalnym (gatunek u Szymborskiej zwykle trudny do okrelenia, co jest skdind cech poezji wspczesnej w ogle). Monolog, gboko osadzony w ywiole mowy potocznej, nabiera jednak poetyckiego charakteru dziki midzy innymi zabiegom zwizanym ze specjalnym potraktowaniem kolo-kwialnych frazeologizmw, zwrotw potocznych. S one zestawiane z poetyzmami (wzi-am j jak swoj, mwi mu, co chce zdumiona skra, pod gwiazdozbiorem dmu-chawca etc.), tworzc kontrast i now znaczeniow jako, lub amane poprzez wprowa-dzanie sw z innych kontekstw: doda mi urody zamiast na przykad doda mi si, po-knam gwiazd zamiast na przykad poknam haczyk, zdumiona skra zamiast na przykad zdumione oczy, odbicie na cianie zamiast na przykad odbicie w lustrze, tafli wody. Wnosz one do wypowiedzi sporo humoru, autoironii i niezbdny dystans, podkrela-jc walor intelektualny bohaterki. Zwyka, potoczna mowa staje si, jak za dotkniciem cza-rodziejskiej rdki, poezj. Biaa ra naprawd moe zapiewa (Przysigam, e biaa ra, pokropiona winem, piewa.).

    Zatem aby opisa nadzwyczajny stan emocjonalny szczliwie zakochanej kobiety, mwi si tu przede wszystkim paradoksami, Szymborska za jest mistrzyni paradoksu i konceptu. Struktura niektrych z tych paradoksw jest nader skomplikowana:

    A ja jestem urojona,

    urojona nie do wiary,

    urojona a do krwi.

    Kobieta bynajmniej nie co tam sobie roi, nie co roi si w jej gowie, ona jest urojona (strona bierna), urojona w taki sposb, e a si wierzy nie chce (nie do wiary), tak uro-jona, e wpywa to nie tylko na jej psyche, ale rwnie na jej status fizyczny, biologiczny (a do krwi por. zwroty z krwi i koci, do krwi ostatniej, do pierwszej krwi). Ona jednak, mona sdzi, dobrze zdaje sobie spraw z ezoterycznoci, chwilowoci, narkotycz-noci tego stanu, dlatego Ewa, Venus i Minerwa byy bardziej rzeczywiste, dlatego rzecz dzieje si pod gwiazdozbiorem dmuchawca. To narkotyczne oszoomienie podkrela nie tylko motyw wina, ale i leitmotiv taca (powtrzenie Tacz, tacz w konstrukcji epifo-rycznej, tworzce dodatkow klamr znaczeniow).

  • 4

    Pierwiastek fizyczny, zwizany ze stanem zakochania, jest w utworze zaznaczony bardzo subtelnie: urojona a do krwi, zdumiona skra, stwarzajce (kobiet) objcie, ale prze-cie sowo urojona ma wsplny pie semantyczny z rojem i rojeniem, dlatego oparta na hiperboli i paradoksie metafora taca w zatrzsieniu nagych skrzyde jest na wskro lo-giczna i w jakiej mierze realistyczna. Tak, przed Szymborsk, nie pisaa adna kobieta, acz-kolwiek by moe Szymborska byaby inna poetk, gdyby nie Pawlikowska-Jasnorzewska i Iakowiczwna.

    Stan psychiczny, emocjonalny i fizyczny bohaterki to poniekd dzieo mczyzny i efekt jej przyzwolenia (Szczliwa, poknam gwiazd), zawierzenia (Pozwoliam si wymyli na podobiestwo odbicia w jego oczach., Mwi mu, co chce, o mrwkach/ umierajcych z mioci pod gwiazdozbiorem dmuchawca./ Przysigam, e biaa ra,/ pokropiona winem, piewa.). Wyraz dzieo ujem w cudzysw, mczyzna stwarza szczliw kobiet przez sam fakt obecnoci, wzrokiem i dotykiem (Spojrza, doda mi urody, Tacz, tacz/ w zdumionej skrze, w objciu.). Jeli zatem kobieta przypomina mitologiczne boginie, to kryjcy si poza tekstem mczyzna wydaje si by prawie bogiem. Rzecz jasna, nie moe to by kady mczyzna.

    Zastanawiam si, czy dua doza dystansu, autoironii i ironii (Mwi mu, co chce w do-myle usysze) nie wskazuj, e wiersz mona potraktowa rwnie w kategoriach persy-flau, ktry byby tu jzykiem pewnej gry kobiety z mczyzn, bynajmniej nie wyrachowa-nej i cynicznej. Ale jeli nawet tak jest, to zdumiewa absolutna szczero wyraona w poincie wiersza:

    Kiedy on nie patrzy na mnie,

    szukam swojego odbicia

    na cianie. I widz tylko gwd, z ktrego zdjto obraz.

    Sprbujmy dostrzec subteln relacj midzy zwizkiem frazeologicznym poknam gwiaz-d w pierwszej strofce (przeksztacenie zwizku pokn haczyk) a zwrotem gwd, z ktrego zdjto obraz (= kobiet malowan oczyma mczyzny i aprobujc ten odmieniony wizerunek wasny) swego rodzaju figur pseudoetymologiczn.

    Zatem tytu wiersza nie tylko wprowadza w przedstawion sytuacj intymnego spotkania i przemiany zachodzcej w kobiecie, ale jest nawizaniem a rebours do sentencji in vino veri-tas: urojenie wyklucza prawd. Chocia Zwamy na synn tez Berkeleya: Esse est per-cipi, do dzisiaj filozoficznie niezweryfikowan. Wiersz Szymborskiej Przy winie wnosi niewtpliwie wkad w histori poznania poetyckiego.

    Micha Waliski 23 lutego 2014 roku