Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

12
Nr 1(20) /2012 Ukazuje się od 2005 roku Pismo Studenckiego Koła Naukowego Bibliotekoznawców Uniwersytetu Łódzkiego W numerze m.in.: Krótka historia misia oraz Biblioteki w Danii jak tam jest? Niezgulnik Studencki

description

 

Transcript of Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

Page 1: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

Nr 1(20) /2012 Ukazuje się od 2005 roku

Pismo Studenckiego Koła Naukowego Bibliotekoznawców Uniwersytetu Łódzkiego

W numerze m.in.:

Krótka historia misia

oraz

Biblioteki w Danii – jak tam jest?

Niezgulnik Studencki

Page 2: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

Wstępniak

Drodzy Czytelnicy, niebawem Święta Wielkanocne, czyli dla większości z nas chwila

wytchnienia od spraw codziennych. Synoptycy na ten czas zapowiadają niestety jesienno-

zimową pogodę, dlatego też proponujemy w tym numerze same przyjemne w odbiorze

teksty, które mamy nadzieję umilą Wam tych kilka deszczowych chwil. Weekend majowy

zapewne będzie bardziej łaskawy dla studentów, tak bardzo spragnionych słońca. W tym

numerze Nieczytelnej Sygnatury zamieszczamy krótką historię misia, tego pluszowego, ale i

nie tylko. Dodatkowo zaprezentujemy też portret wampira znacznie starszego niż Edward.

Poza tym znajdziecie tu też garść informacji o tym co i dlaczego powinno znaleźć się w

koszyczku wielkanocnym, a dla żądnych informacji bibliotekoznawczych zamieszczamy coś

o bibliotekach publicznych w Danii. Jak zwykle mamy nadzieję, że i ten numer NS rozejdzie

się w mgnieniu oka.

Wszystkim życzymy smacznego jajka (tylko bez bólu brzucha!), mokrego i słonecznego

Dyngusa.

W imieniu redakcji

Paula Gamus

Spis treści

1. Proszę Państwa, oto miś.

Miś jest bardzo grzeczny dziś… czyli jak to z misiem było.................................................3

2. Gnijący Edward – historia prawdziwa...................................................................................4

3. Koszyczek wielkanocny........................................................................................................6

4. Bilioteki w Aarhus.................................................................................................................7

5. Diełajut studenty!...................................................................................................................9

Page 3: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

3

Proszę Państwa, oto miś

Miś jest bardzo grzeczny dziś… czyli jak to z misiem było

Czy kiedyś zastanawialiście się, jak to się stało, że miś, jako zabawka, a później również

jako postać literacka, stał się takim ulubieńcem dzieci i dorosłych? Skąd wziął się pomysł

stworzenia pierwszej, pluszowej zabawki, która swoim wyglądem przypomina niedźwiedzia?

Niestety na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Jedna z teorii mówi o bliskich powiązaniach misia

z prezydentem Stanów Zjednoczonych Theodorem

Rooseveltem. Prezydent znany był z zamiłowania

do polowań. W 1902 roku Roosvelt uczestniczył

w polowaniu, podczas którego schwytano brunatną

niedźwiedzicę. Zwierzę jednak zostało uwolnione

na wyraźny rozkaz prezydenta, któremu zrobiło się żal

tego niewinnego stworzenia. Scenę polowania uwiecznił

na jednym ze swych rysunków Clifford K. Berryman.

Rysunek ukazał się 16 listopada 1902 roku na łamach „The

Washington Post”. Ilustracja przedstawiała dużego,

groźnie wyglądającego niedźwiedzia, który w żaden

sposób nie wzbudzał sympatii, a tym bardziej litości.

Rysunek szybko obiegł kraj. Z czasem zaczęto go trochę modyfikować. Wówczas w prasie

zaczęły ukazywać się rysunki, na których niedźwiedź stawał się coraz mniejszym,

wystraszonym, niewinnym niedźwiadkiem. I właśnie ten obraz niedźwiedzia stał się inspiracją

do stworzenia przez Morrisa Michtoma pierwszego pluszowego misia. „Ojciec misia”

prowadził w Brooklynie sklepik ze słodyczami. Po zapoznaniu się z rysunkami

przedstawiającymi prezydenta z niedźwiadkiem, uszył z materiału postać misia. Wyciętego

z pluszu zwierzaka umieścił na wystawie swego sklepu. Obok wykonanego „pluszaka” ustawił

również rysunek autorstwa Berrymana oraz wielki napis „Teddy’s Bear” (Niedźwiadek

Tedd’ego). Podobno Michtom napisał list do prezydenta z prośbą o zgodę na używanie

zdrobniałego imienia Theodora Roosevelta do celów handlowych. Jednak kopia tego listu nie

została dotychczas odnaleziona.

Druga historia powstania pluszowego misia rozpoczyna się na terenie Niemiec.

W miasteczku Gienen w 1880 roku powstał zakład, w którym produkowano poduszki do igieł

w kształcie słoni, filcowe króliki, kotki i inne zwierzęta. Właścicielką zakładu była Margarete

Steiff. Jej bratanek Richard – student sztuk pięknych – uwielbiał szkicować zwierzęta,

zwłaszcza niedźwiedzie. I to właśnie on podsunął swojej ciotce Margerete pomysł uszycia

pluszowego niedźwiadka. W ten sposób w 1902 roku na niemieckim rynku zabawkarskim

„Sporządzanie linii w Missisipi” C.K.Berryman Źródło: zbiory własne

Page 4: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

4

pojawił się pluszowy miś o imieniu Freund Pete. Niemiecki miś różnił się od tego stworzonego

w USA. Mordkę miał długą, podobną do prawdziwego niedźwiedzia, podczas gdy

„prezydencki” miś posiadał krótki, uśmiechnięty pyszczek. Dodatkowo Freund Pete posiadał

ruchome stawy, mógł kręcić główką, ruszać łapkami, siadać lub stać. Oba misie szybko zyskały

swoich wiernych fanów. Ze względów handlowych ujednolicono nazwę pluszaków i od 1906

roku, aż do dziś, używana jest nazwa Teddy Bear.

Miś szybko stał się nie tylko pluszową zabawką, którą można przytulić i pogłaskać.

Śpiewano o nim w piosenkach, pisano w gazetach, ale również powstawały opowiadania

i powieści. Chyba nie znajdziemy na świecie osoby, która nie zna książki Alana Alexandra

Milne Kubuś Puchatek (ang. Winnie The Pooh). Jednak mało kto wie, że inspiracją autora

do napisania przygód Misia o Bardzo Małym Rozumku była pluszowa zabawka jego syna

Christophera. Również inne zwierzęta występujące w powieści: Prosiaczek czy osiołek

o imieniu Kłapouchy to zabawki z dziecinnego pokoju małego Christophera.

Gdy przyjrzymy się historiom powstania innych wydawnictw, w których głównym

bohaterem jest miś, możemy zauważyć, że książka o Kubusiu Puchatku nie jest odosobniona.

Bardzo podobną genezę powstania ma seria książek Michaela Bonda opowiadająca o misiu

Paddingtonie. Tutaj inspiracją był zwirzak, którego autor kupił w 1956 roku swojej żonie

w prezencie bożonarodzeniowym. Jeszcze bardziej zaskakujący jest fakt, że Michael Bond

podczas II wojny światowej służył w Royal Air Force, a później był kamerzystą w telewizji

BBC. Wielokrotnie spotykał się z brutalnością i ogromem ludzkich cierpień. Mimo to serce

jego podbiła ta mała, pluszowa maskotka i natchnęła do napisania powieści.

Ponad stuletnia, nieustająca kariera pluszowego misia dowodzi jego ogromnej

popularności wśród dzieci i dorosłych. Nie ma na świecie dorosłego człowieka, który

w dzieciństwie nie miałby pluszowego misia. W niektórych przypadkach ta silna więź

przetrwała wiele lat i dziś, już jako dorośli ludzie, w dalszym ciągu zajmują się misiami

produkując maskotki, pisząc o nich książki, artykuły, a nawet prace magisterskie

Martyna Augustyniak

***

Gnijący Edward – historia prawdziwa

Wampir jest jedną z najsłynniejszych postaci w historii horroru. Większość z nas słyszała

zapewne o słynnym Drakuli. Jeśli nie, to i tak mamy w głowach jego charakterystyczny obraz:

jasna karnacja, smukły, oszałamiająco przystojny, szarmancki amant. Jednak niewiele osób

wie, że ów wizerunek ma niewiele wspólnego z istotą wampira z dawnych podań i legend.

Page 5: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

5

Początki wampirów sięgają nadnaturalnego świata

greckiej mitologii. Pisma i legendy starożytnych Greków

wspominają o związku Zeusa z libijską królową Lamią.

Z tego romansu miały narodzić się dzieci, które później

zostały zgładzone przez zazdrosną żonę Zeusa, Herę.

Lamia natomiast została skazana na wygnanie. Pogrążona

w smutku, po utracie swych dzieci, zaczęła się mścić na

śmiertelniczkach, kradła ich dzieci i wysysała z nich życie.

Kolejnym motywem wampirycznym jest postać

Lilith wywodząca się z tradycji rabinistycznych. Lilith

znana była jako pierwsza niewierna żona Adama.

Nienawidziła Ewy, gdyż ta zastąpiła ją u boku Adama.

Wierzono, że Lilith mieszka w sercu Morza Czerwonego,

ale każdej nocy krąży po świecie i nawiedza domy

w poszukiwaniu małych dzieci, by je udusić, a innym

razem opętuje mężczyzn. Obawy przed tym kobiecym

demonem były tak silne, że gdy rodziło się dziecko,

na ścianach, drzwiach i łóżkach przyklejano napisy „Adam,

Ewa, precz Lilith”, a niekiedy dopisywano jeszcze imiona

trzech aniołów, których zadaniem było utopienie demonicy

w Morzu Czerwonym.

Prawdziwe pochodzenie wampira przypisuje się jednak Słowianom. To w tych

społeczeństwach, wiara w mity o wampirach była najgłębsza. Słowiański „krwiopijca”

to ożywione zwłoki, które z jakiegoś powodu powracają do świata żywych. Wampiry podobnie

jak czarownice, posądzane były o powodowanie wszelkich nieszczęść dotykających

mieszkańców wsi i miast. Niewyjaśnione zachorowania wśród ludzi, czy też zwierząt

domowych tłumaczono pojawieniem się w wiosce wampira bądź czarownicy. W związku

z częstymi zachorowaniami i niewyjaśnionymi zgonami zwierząt hodowlanych istniało wiele

„magicznych” zabiegów, które miały chronić od nieszczęścia, jakie sprowadzał na ludzi

wampir.

Popularne powieści rozpowszechniły przekonanie, że wampir powstaje z krwi innego

wampira, ale czy znajduje to potwierdzenie w źródłach ludowych? Otóż nie, pierwotnie

wampirem stawała się osoba, która popełniła samobójstwo, lub dziecko, które zmarło przed

chrztem. Inne przyczyny wampiryzmu to np.: bycie siódmym dzieckiem tej samej płci,

co reszta rodzeństwa; niedopełnienie wszystkich obowiązków przed śmiercią; posiadanie

dodatkowych zębów; narodziny z częściowo lub w całości wykształconym uzębieniem, paranie

się czarami.

Rysunek przedstawia wizerunek Vlada

Tepesa (1431- 1476) dawnego władcy

dzisiejszej Rumunii. Książę stanowił

inspirację dla Brama Stokera przy tworzeniu

Drakuli

Page 6: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

6

Bliższe prawdy są zabiegi występujące w literaturze i filmie pozwalające unicestwić

wampira. Utarło się, że wampira można zabić wbijając mu kołek prosto w serce, jednak nie

może być to zwyczajny kawałek drewna, musi on pochodzić z drzewa topoli, lipy bądź krzewu

głogu. Inne odnotowane przez etnologów oraz archeologów sposoby na pozbycie się wampira

to pochowanie np.: samobójcy twarzą do ziemi, ułożenie jego głowy, po uprzednim odcięciu

między stopami, sypanie ziaren zbóż do trumny nieboszczyka.

Przełomowym momentem w historii wampirów było ukazanie się w 1897 roku powieści

Brama Stokera Drakula. Autor pracując nad powieścią zgromadził wiele przekazów

mówiących o wampiryzmie. Zebrane materiały połączył z własnym wyobrażeniem, co nadało

kształt nowemu typowi wampira, który w tej postaci przetrwał niemalże po dziś dzień. Wampir

od czasów Drakuli przestał straszyć, nie był już gnijącym truchłem, które spędzało sen

z powiek, stał się amantem, do którego dziś wzdychają rzesze nastolatek. Ale nie tylko one,

gdyż wiek i płeć nie stanowią tu bariery.

Literatura warta uwagi:

Petoja E.: Wampiry i wilkołaki. Źródła, historia, legendy od antyku do współczesności.

Kraków 2004

Baranowski B.: W kręgu upiorów i wilkołaków. Łódź 1981

Paula Gamus

***

Koszyczek wielkanocny

Z okazji zbliżających się Świąt postanowiliśmy pomóc naszym Czytelnikom w doborze

zawartości koszyczka wielkanocnego. Wbrew pozorom nie jest w cale to zadanie łatwe, gdyż

każdy z produktów, które w nim zanosimy w sobotni poranek do kościoła, ma swoje ważne,

symboliczne znaczenie.

Listę rzeczy, których nie może zabraknąć podczas święconki w naszym koszyczku

otwiera chleb lub Pascha -Pascha to wypiek, zazwyczaj w okrągłym kształcie, złożony z mąki,

drożdży, imbiru, liści bobkowych i szafranu. Można ją udekorować krzyżem lub koroną

cierniową wykonaną z np. gałązek. Pascha jest symbolem Chrystusa jako chleba życia.

Następne w kolejności są pisanki, czyli jajka zdobione rozmaitymi technikami. W Polsce

pierwsze malowane jajka pojawiły się około X wieku. Pozostałości po najstarszych pisankach

pochodzą z okolic Opola. Wzór rysowano na nich roztopionym woskiem, a następnie wkładano

je do barwnika – łupin cebuli lub ochry, które nadawały im brunatno-czerwoną barwę.

Za ciekawostkę można uznać fakt, iż do XII wieku Kościół zabraniał jedzenia jajek w czasie

Wielkanocy. Wynikało to z dążenia do rozdzielenia tradycji Kościoła od obrzędowości

Page 7: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

7

pogańskiego święta związanego z kultem zmarłych, w których jajko – początek nowego życia –

odgrywało ważną rolę. W tradycji chrześcijańskiej Jajko jest symbolem początku, nowego

życia, narodzin oraz zmartwychwstania. W koszyczku nie może zabraknąć również soli,

symbolu trwałości, nieśmiertelności oraz ochrony życia ludzkiego od rozkładu i popsucia. Tak

jak sól zabezpiecza pokarmy, które ludzie spożywają, tak też zabezpiecza zdrowie duchowe

ludziom oraz całemu społeczeństwu. Sól jest również symbolem gościnności oraz przymierza

między człowiekiem a Bogiem. Soli przypisuje się również właściwości lecznicze zatem jest

ona również symbolem nawrócenia oraz oczyszczenia serca. Charakterystycznym składnikiem

niektórych potraw wielkanocnych jest chrzan, dlatego też jego mały kawałek powinniśmy

umieścić w koszyczku. Kiedyś rozpoczynano śniadanie wielkanocne od zjedzenia całej laski

chrzanu, po to aby ustrzec się od bólu zębów oraz dolegliwości żołądkowych. Chrzan jest

symbolem pokonania goryczy męki Chrystusa.

Niektórzy zapewne do koszyczka dodają także wędlinę jako symbol dobrobytu

i dostatku.

Ze słodkich wypieków na święconkę musimy zabrać babę wielkanocną, która

symbolizuje doskonałość. Tradycyjnie powinien być to wypiek własny a nie kupiony.

Baranek jest symbolem Baranka Bożego, czyli ofiary jaką poniósł Chrystus umierając

na krzyżu za grzechy ludzi. Swoją śmierć przyjął pokornie jak baranek.

Raczej niespotykanym w naszym regionie składnikiem święconki jest ser

przedstawiający przyjaźń między człowiekiem a zwierzętami domowymi1.

Oprócz powyższych produktów często święcone są również masło (oznaka dobrobytu),

ocet (symbol potu oraz łez wyrażający ciężki los synów Abrahama w Egipcie) lub ryby

(Chrystus po zmartwychwstaniu jadł rybę). W niektórych regionach do koszyczka wkładana

jest również świeca jako symbol światła (płonąca świeca - symbol Chrystusa).

Milena Grzelka

***

BILIOTEKI W AARHUS

Aarhus jest drugim co do wielkości miastem w Danii, z liczbą mieszkańców wynoszącą

ponad 300 000 osób. Główna biblioteka publiczna mieści się w portowym mieście Aarhus

i posiada 18 oddziałów. Całkowity księgozbiór wynosi około 5,3 mln materiałów

bibliotecznych (książek, gazet, czasopism, filmów na DVD, płyt CD, etc). Co roku biblioteki

odwiedza 1,9 mln użytkowników. Więcej informacji na temat samych bibliotek i ich danych

statystycznych można znaleźć w rocznym raporcie tzw. LINK.

1 Jadwiga Komorowska: Świąteczne zwyczaje domowe w wielkim mieście: studium na przykładzie Warszawy. Warszawa: Państwowe

Wydawnictwo Naukowe, 1984, s. 126. ISBN 9788301040239.

Page 8: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

8

Innowacje

Biblioteki publiczne w Aarhus skupiają się głównie na inwestowaniu w innowacyjność

i rozwój technologiczny. Biblioteki zachęcają użytkowników do pomocy przy tworzeniu

nowych usług bibliotecznych, ich opracowywaniu oraz testowaniu. Ważna jest także kwestia

współpracy czytelników przy ulepszaniu

już istniejących usług. Tego typu

działania mają głównie na celu

zaspokojenie potrzeb obywateli oraz

ogólny rozwój społeczeństwa.

Aby sprostać potrzebom w zakresie

dostosowania istniejących usług oraz

rozwoju nowych ofert, biblioteki

prowadzą lub uczestniczą w szeregu

projektów rozwojowych. Aktualna lista

prowadzonych projektów jest dostępna

na stronie internetowej biblioteki:

http://www.aakb.dk/projekter. Niestety,

tylko w języku duńskim.

Współpraca międzynarodowa

Biblioteki publiczne w Aarhus współpracują również z partnerami międzynarodowymi

np. IFLĄ2, czy EBLIDĄ

3. W ostatnim dziesięcioleciu biblioteki koordynowały i uczestniczyły

w wielu projektach Unii Europejskiej. Również do zadań biblioteki w Aarhus, należy coroczne

zorganizowanie jednej z największych międzynarodowych konferencji w kraju.

W przygotowaniach tak dużej imprezy pomaga bibliotece Publiczna Biblioteka w Kopenhadze,

z którą Aarhus ściśle współpracuje i dzieli obowiązki gospodarzy.

Każdego roku, biblioteki publiczne w Aarhus odwiedzane są przez licznie grupy

bibliotekarzy i pracowników bibliotek z wielu krajów. Również sami pracownicy biblioteki

wiele podróżują i są częstymi gośćmi w zagranicznych instytucjach kultury. Duńscy

bibliotekarze bardzo często biorą też udział w konferencjach krajowych i międzynarodowych,

na które otrzymują dofinansowanie od władz miasta.

2 The International Federation of Library Associations and Institutions - Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń i Instytucji

Bibliotekarskich. 3 European Bureau of Library, Information and Documentation Associations - Europejskie Biuro Stowarzyeń Bibliotekarskich,

Informacyjnych i Dokumentacyjnych.

Projekt nowego budynku biblioteki - Urban MEDIASPACE Źródło: Billder. [online]. [dostęp: 13 marzec 2012], Dostępny

w Internecie: <http://www.urbanmediaspace.dk/projektet

/billeder>.

Page 9: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

9

Nowy budynek biblioteki – Urban MEDIASPACE

Pod koniec 2014 roku planowanie jest otwarcie nowego budynku dla biblioteki, tzw.

Urban MEDIASPACE. Oprócz biblioteki głównej, w budynku ma się znaleźć także: sala

teatralna, galeria sztuki, centrum handlowe, domu kultury dla dzieci i młodzieży, etc.

Literatura dla wszystkich

Biblioteki w Aarhus biorą także udział w tworzeniu ogólnokrajowego serwisu

literackiego o nazwie Litteratursiden

(http://www.litteratursiden.dk/), w którym

osoby zainteresowane literaturą, czytaniem

i pisaniem mogą podzielić się swoimi

doświadczeniami i opiniami z innymi

osobami. Serwis ma za zadanie inspirować

i zachęcać ludzi do czytania oraz pisania.

Twórcom serwisu zależy również na tym, aby

użytkownicy aktywnie uczestniczyli

w dyskusjach i debatach literackich. Witryna

prowadzona jest przez grupę redaktorów

ze Stowarzyszenia Literackiej, które finansuje

projekt. Na stronie można znaleźć wiele

przydatnych informacji np. na temat listy

bestsellerów, sylwetek pisarzy, czy aktualnie

działających klubów czytelniczych.

Z kolei Littaros (http://www.aakb.dk/temaer/litteratur), to jedna z nowych usług

bibliotecznych prowadzonych przez biblioteki w Aarhus. Projekt powstał we współpracy

z wieloma lokalnymi partnerami literackie. Polega on na tym, że biblioteka wyszykuje

wszystkie dostępne informacje o wydarzeniach literackim, które mają mieć miejsce w mieście

i okolicy, a później zamieszcza te wiadomości na stronie internetowej. Dzięki temu, czytelnicy

wiedzieli jakie atrakcje literackiej czekają na nich w najbliższych tygodniach.

Eve Makowska

***

DIEŁAJUT STUDENTY!

Konferencja? Jakie przerażające i wielki słowo! Inicjatywa dostępna chyba tylko

dla wybranych… Otóż żadne zdanie z powyższych nie jest prawdziwe. Czy oznacza więc,

że fałszywe? Bo jeśli A zawiera się w B… No dobrze, żartowałem z tą logiką Pokrótce

Projekt nowego budynku biblioteki - Urban MEDIASPACE

(widok z góry) Źródło: Billder. [online]. [dostęp: 13 marzec 2012], Dostępny

w Internecie: <http://www.urbanmediaspace.dk/projektet

/billeder>.

Page 10: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

10

opiszę jak takie spotkania wyglądają. Najpierw trzeba dojechać. Niby prozaiczna sprawa, ale

nie zawsze. Konferencje zazwyczaj rozpoczynają się w godzinach porannych około 9 - 10.

Dojazd z Łodzi jest dobry lecz wyłącznie do Warszawy. Na konferencję wrocławską

odbywającą się w piątek autor musiał wyjechać w czwartek i wracać biegiem (dosłownie)

z konferencji na dworzec, po jej zakończeniu. W podróży do Lublina i z powrotem spędza się

9 godzin, na konferencji 3. Oczywiście spieszyć się nie trzeba, ale kto chce czekać na pociąg

5 godzin i jechać nim do Łodzi przez kolejne 11? Nie zniechęca to jednak do wyjazdów. Czas

spędzony w pociągu spożytkować można na odrobinę kultury.

Konferencje stanowią oczywiście doskonały sposób do wymiany poglądów i dyskusji

nad problemami naukowymi. Jako że ich uczestnikami są osoby z różnych ośrodków

bibliologicznych z Polski, czasem też z zagranicy, można poszerzyć wiedzę na temat

zagadnień do których przywiązuje się większą wagę niż w ośrodku macierzystym. Wyjazdy

to również idealna okazja aby poznać ciekawych i wspaniałych ludzi, posiedzieć

i podyskutować na różne tematy. Wiemy jak bardzo ważna jest aktualna informacja. Tego typu

spotkania i nam to umożliwiają. Można np. dowiedzieć się, że ośrodek bibliologiczny

w Toruniu zmienia nazwę studiów na Zarządzanie i informatologia, zobaczyć aktualną wersję

Bibliosfery przed jej opublikowaniem, czy wspólnie zaplanować organizowanie spotkania

z innymi ośrodkami.

Gdzie można szukać ludzi z konferencji? Na stronach internetowych kół naukowych, ich

profilach na Facebooku (zwłaszcza na ostatnio powstałym profilu Najbardziej aktywni studenci

Informacji naukowej). Większość studentów odczuwa pewne niedowartościowanie za sprawą

niewłaściwego postrzegania kierunku Informacja naukowa i bibliotekoznawstwo. Czynne

uczestnictwo w różnych przedsięwzięciach pozwala utwierdzić nas, że nie jesteśmy

„ogonkiem” edukacji szkolnictwa wyższego. Zabieg, jaki dokonano w Toruniu, pozwala jednak

nie tylko na podniesienie znaczenia studiów dla studiujących, ale i zwiększa ich możliwości

na rynku pracy. Pracodawca nie będzie się zastanawiał, czy zatrudnić studenta „widmo” po

Zarządzaniu i marketingu, czy Zarządzaniu i informatologii, prężnie działającego na studiach.

Analogicznie student INiB, prężnie pracujący, jest równie wartościowy, ale niedoceniany przez

pracodawców niewiedzących, jak wyglądają programy studiów.

Wyjazdy konferencyjne pozwalają na zwiedzanie miejscowości czasami w ekspresowym

tempie jak np. Starówka we Wrocławiu w 2 h. Większe możliwości mają osoby zostające

na drugi dzień konferencji.

Zwracam się do wszystkich studiujących – jeśli tylko możecie, gdzie tylko możecie,

udzielajcie się, pracujcie, bawcie się i wyjeżdżajcie na konferencję z Kołem Naukowym

Bibliotekoznawców.

Paweł Borettini

Page 11: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

Studenckie Koło Naukowe

Bibliotekoznawców

Uniwersytetu Łódzkiego

Łódź, dnia 13 stycznia 2012 r.

ZAPROSZENIE

Studenckie Koło Naukowe Bibliotekoznawców Uniwersytetu Łódzkiego ma zaszczyt

zaprosić Państwa na Studencką Konferencję Naukową pt.

Biblioteka jako przedmiot badań naukowych,

która odbędzie się dnia 14 maja 2012 r. w Katedrze Bibliotekoznawstwa

i Informacji Naukowej Uniwersytetu Łódzkiego (ul. Matejki 34a, 90-237 Łódź).

Wśród proponowanych tematów znalazły się:

rola współczesnej biblioteki w społeczeństwie

zbiory biblioteczne jako pole badawcze

nowoczesne budownictwo biblioteczne

teoria i praktyka badań użytkowników bibliotek

nowoczesne systemy informacyjne

badania jakościowe

PR bibliotek

biblioteka cyfrowa a biblioteka tradycyjna

najnowsze trendy w bibliotekarstwie

bibliotekarz w świecie eksploracji danych

Zgłoszenia tematów prac wraz z abstraktami należy nadsyłać do dnia

9 kwietnia 2012 r. na adres [email protected], w tytule wiadomości podając:

„Zgłoszenie na konferencję”. Zapraszamy także osoby, które chciałyby uczestniczyć w

konferencji jako słuchacze (zgłoszenia przyjmujemy do 30 kwietnia 2012 r.). Szczegółowe

informacje znajdą Państwo na stronie internetowej: www.bibliotekoznawcy.uni.lodz.pl.

Udział w konferencji jest bezpłatny. Informujemy, że organizatorzy przewidują

publikację wygłoszonych referatów.

Page 12: Nieczytelna Sygnatura. Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

NIECZYTELNA SYGNATURA Niezgulnik Studencki 1(20)/2012

Redaktor numeru: Paula Gamus

Redaktor techniczny, skład + efekty specjalne: Paula Gamus

Korekta: mgr Zbigniew Gruszka

Grafika: Paula Gamus

Redakcja: Martyna Augustyniak, Paweł Borettini, Paula Gamus, Milena Grzelka, Katarzyna Krakus,

Ewelina Makowska

Redaktorzy honorowi: dr Jacek Ladorucki, mgr Zbigniew Gruszka

Adres redakcji: Katedra Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej UŁ, ul. Matejki 34a, 90-237 Łódź.

Redakcja zastrzega, że artykuły zamieszczone w czasopiśmie nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji.

Zastrzegamy sobie prawo do skracania nadsyłanych artykułów. Teksty, oferty współpracy, reklamy

(i propozycje prenumeraty) prosimy dostarczać na adres e-mailowy: [email protected].

Zapraszamy także na www.bibliotekoznawcy.uni.lodz.pl i na stronę naszej Katedry: www.kbin.uni.lodz.pl.

ZZAAPPRRAASSZZAAMMYY 20.04.2012, godz. 17.00

pałac Biedermanna,

wieczór poetycki

Grzegorza Ryczywolskiego prowadzący:

dr Alicja Mazan-Mazurkiewicz

23.04.2012, godz. 12.00 skwer Zofii i Zygmunta Hertzów

obchody

Światowego Dnia Książki Organizatorzy: Centrum Promocji UŁ, KBIN UŁ, SKNB UŁ

Gdy Wielkanoc już nastanie

to przyjdzie czas na pisanek malowanie,

na świątecznych kartek wysyłanie

oraz uroczystego stołu dekorowanie.

W koszyczku kiełbaska i jajeczka kolorowe,

zajączki czekoladowe i baranki cukrowe.

Od zapachów w kuchni każdy jest już głodny,

a czy poniedziałek lany, będzie dziś pogodny?

Pogoda i radość w sercach dziś króluje,

bo świetny humor wszystkim dopisuje.

Każdy z Was usłyszy Alleluja o świcie

i małą święconkę na części podzielicie.

Życzymy Wam zatem spokoju i radości

oraz w dalszej nauce sporo wytrwałości :)

Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych

życzymy wielu łask Bożych,

smacznego jajka, mnóstwa radości i bardzo mokrego

Dyngusa

- Koło Naukowe