Meritum 12

24
NUMER 12 lipiec-wrzesień 2014

description

Zdrowy i inspirujący 12 numer Meritum - idealny na początek roku harcerskiego.

Transcript of Meritum 12

Page 1: Meritum 12

NUMER 12 lipiec-wrzesień 2014

Page 2: Meritum 12

Wrzesień – cóż to za ciężki miesiąc. Z wielkim trudem staramy się rozpędzić, rozruszać, wyrwać z wakacyjnego letargu. Plażę, słońce, spanie do południa nagle trzeba zamienić na obowiązki, wczesną

pobudkę i trzeźwe myślenie. Jednak ileż pięknych chwil na naszej drodze! Tak, wiem, że aktualnie jesteś jeszcze w stanie rozgoryczenia i nic cię nie interesują żadne piękne chwile, jednak pomyśl przez chwilę o zbiórkach,

o biwakach, o nocach przy ognisku, o nowych doświadczeniach, wyzwaniach, przyjaźniach. I co? Czyż nie lepiej ci się robi na serduchu?

12 numer Meritum, aż kipi zdrowiem! Piszemy o tym, co jeść, jak jeść, jak ćwiczyć, jak się nie poddawać, jak zmienić swoje życie, swoje jedzenie, swoje myślenie. Chcemy razem z tobą, od września, od samego początku harcerskiego roku – bo na co czekać – zacząć dbać o siebie! Żywię ogromną nadzieję związaną z tym, że choć troszkę ci pomożemy i choć troszkę zainspirujemy cię do wprowadzenia kilku zdrowych

nawyków. Nikt nie zaprzeczy, że zmiana stylu życia to nieprosta sprawa. Oj nie, nie – to zadanie dla prawdziwych twardzieli. Jednak istnieje kilka cwanych patentów, aby sprawę sobie ułatwić. Cała nasza

redakcja bardzo intensywnie myślała i wylewała z siebie siódme poty, aby zebrać całą naszą wiedzę na temat zdrowego życiai przekazać ci w najbardziej przyjaznej formie.

Nie czekając ani chwili dłużej, zapraszam cię do lektury zdrowego Meritum, życzę ci wytrwałości oraz samych sukcesów. Niech 12 numer „Meritum” będzie dla ciebie motywacją, inspiracją oraz opoką w trudnych chwilach

załamania twych chwalebnych, prozdrowotnych postanowień. Nie poddawaj się, tylko pędź przed siebie ;)

BĄDŹ NA T(r)OPIE (Redakcja)

O czystości (D.Potasznik)

PO PROSTU zacznij (J.Borek)

Zdrowie precz (K.Potasznik)

Kuchenne inspiracje (A.Podhajska)

Do przodu! (J.Borek)

Każdy musi mieć zasady (A.Podhajska)

Obalamy dietetyczne mity (K.Potasznik)

RRR (A.Głodek)

Filmy (D.Grzegorczyk)

Książki (A.Podhajska)

Psychologia (K.Potasznik)

Fizyka (D.Binek)

Harcoskop (Wróżka Patrycja i Wróżbita Andrzej)

mały, a Wielki (A.Wieruchowska)

Wspomnienia dinozaura (I.Potasznik)

Nowo Narodzeni (Redakcja)

3

5

6

8

10

11

12

14

15

16

17

18

19

20

pwd. A.Podhajska

meritumlipiec - wrzesień

2014

hello

21

22

23

Page 3: Meritum 12

MERITUM 3numer 12

hello BĄDŹ NA T(r)OPIEW

YD

AR

ZE

NIA

Red

akcja

KURS PIERWSZEJPOMOCY

21 czerwca w naszym hufcu odbył się kurs pierwszej pomocy zorga-nizowany przez dwóch wykwali-fikowanych ratowników medycz-

nych - Agatę Tomczak i Piotra Kalewskiego. 16-godzinny kurs

obejmował wszystkie najważniej-sze zagadnienia z zakresu udziela-nia pomocy w stanie zagrożenia. Szkolenie zakończyło się indy-widualnym egzaminem pisem-no-praktycznym, który wszyscy uczestnicy przeszli pozytywnie.

BIWAK 58DSHW dniach 18-22 czerwca harcerze z 58DSH „M.O.S.T.” udali się

do miejscowości o nazwie Borne Sulinowo na biwak drużyny, które-go program był bardzo intensywny i atrakcyjny. Mieli okazję spędzić

kilka godzin na spływie kajakowym, zwiedzić tamtejsze muzeum oraz cmentarz radziecki. Jednak największą frajdę sprawiła prze-jażdżka czołgiem! Harcerze również zwiedzili miasto, gotowali

na ogniu, a wieczory spędzali przy ognisku.

NIESPODZIANKA OD PIERWSZEJ DAMY RP21 sierpnia do siedziby ostrow-skiego Hufca dotarła ogromna przesyłka zaadresowana dla harcerzy ze szczepu Wigry.

Po otwarciu, okazało się, że są tam gadżety - koszulki, torby, przypin-ki, broszurki, które wysłała do nas Pierwsza Dama RP Anna Komo-

rowska. Paczka jest wyróżnieniem i podziękowaniem dla harcerzy

za udział w spotkaniu, które odbyło się 3 sierpnia na ostrow-

skich Piaskach-Szczygliczce.

ANGIELSKA WYPRAWANa początku sierpnia grupa ostrowskich harcerzy wyjechała

na kilkunastodniowy obóz do Anglii. Pierwsze cztery dni spędzili w Londynie. Na trasie zwiedzania nie mogło zabraknąć najbardziej

charakterystycznych dla tego miasta miejsc i budowli: Tower of London, Tower Bridge, Big Bena czy London Eye. Harcerze zwiedzali również londyńskie muzea, słynny Hyde Park, a także Muzeum Figur Wosko-

wych. Po intensywnym zwiedzaniu Londynu nadszedł czas na przejazd do Marple, w którym gościli ich zaprzyjaźnieni skauci. Następne dni spędzili na podróżowaniu po przepięknej okolicy. Uczestnicy zgodnie przyznają, że bardzo ciekawą atrakcją był wyjazd do parku rozrywki Pleasure Beach w Blackpool, a także zwiedzanie jaskini Speedwell. Harcerze mieli okazję spotkać się z władzami miasteczka Stockport

oraz odwiedzić Manchester. Anglia to nie jedyny kraj odwiedzony przez ostrowskich harcerzy podczas tego wyjazdu – w drodze powrotnej

do Polski zwiedzili jeszcze Brukselę.

ZLOT WETERANÓW22 sierpnia po raz siódmy na Stanicy Harcer-skiej „Zielona Polana” odbył się zlot wetera-

nów będący spotkaniem osób, które przerwały działalność harcerską. Na stanicę dotarło ponad

20 osób, z czego troje druhów (Fazi, Parapet i Szwarc) przemierzyło pół Polski, aby dotrzeć na spotkanie. Nie obyło się bez ogniska i całej masy wspomnień zamierzchłych, harcerskich

czasów, harcerskich czasów, które jak łatwo so-bie wyobrazić znacząco różnią się od obecnych.

Page 4: Meritum 12

WY

DA

RZ

EN

IA R

edak

cja

MERITUM 4 numer 12

SŁOWIAŃSKIE LATOTegoroczny obóz ostrowscy harcerze spędzili wspólnie

na harcerskiej stanicy w Krzeczkowie. Od 1 do 10 sierpnia nad pięknym jeziorem Niesłysz miało miejsce zgrupowanie naszego hufca, w którym udział wzięło ponad 100 harcerzy

z różnych środowisk. 10 obozowych dni zuchy, harcerze oraz harcerze starsi przeżyli w iście słowiańskim klimacie. Nie obyło się bez szycia ludowych strojów, czy wykonywania

tradycyjnego rękodzieła. Program wyjazdu obfitował w zaska-kujące zajęcia, strzałem w dziesiątkę okazało się budowanie

tratwy, która powstała z palet oraz pustych baniaków po wodzie. Dużo radości przyniosła także całodniowa olim-

piada, podczas której harcerze mieli okazję wziąć udział w niecodziennych konkurencjach takich jak: budowanie mostów, zmagania wodne z podziurawioną rurą, rzut

beretem, a nawet wyścig z jajkiem. Jak na obóz harcerski przystało, nie zabrakło także wędrówek-harcerze starsi mieli okazję dotrzeć do pobliskiego Świebodzina. Natomiast harcerze młodsi wykazali się niemałą odwagą, spędzając noc w lesie, w wykonanych przez siebie szałasach. Nie obyło się bez chwil spędzonych przy harcerskim

ognisku, podczas których długimi godzinami śpiewano piosenki i opowiadano słowiańskie legendy.

5. ZLOT HUFCADnia 28 czerwca odbył się V Zlot Hufca, w którym udział wzięło blisko 90 osób. Przed południem zajęcia polegały na przedstawieniu umiejęt-ności drużyn podczas punktów aktywności. Każda z drużyn przygoto-

wała warsztaty, w których harcerze z innych drużyn mogli uczestniczyć aż do obiadu. Zajęcia, jakie przygotowano były różnorodne: od zumby, pieczenia podpłomyków, baloniady, zajęć sportowych, przez pole mi-

nowe, aż do interpretacji wiersza. Po obiedzie przyszedł czas na zajęcia ze specjalistami. Odbyły się warsztaty z masażu, pierwszej pomocy,

kręcenia filmu, samoobrony, terenoznawstwa oraz RPG.

„WSZYSTKO JEST WYZWANIEM”Wędrownicza watra to coroczna impreza dla

najlepszych środowisk wędrowniczych w kraju. Tegoroczne Watrowe wyzwanie w Małeczu (woj. łódzkie) podjęły także wędrowniczki

z Ostrowa! Wyzwanie polegało na prowadze-niu „salonu gier”, czyli miejsca, gdzie każdego

wieczoru spragnieni rozrywki wędrownicy mogli spędzić czas w towarzystwie planszówek. Rola ostrowskich harcerek polegała na wypożyczaniu

uczestnikom zlotu zgromadzonych wcześniej gier planszowych - od matematycznych, przez histo-

ryczne i strategiczne, aż po ruchowe. Dziewczyny, kiedy nie zajmowały się kawiarenką mogły udać

się na atrakcyjne zajęcia, wziąć udział w konferen-cji wędrowniczej lub posiedzieć w innych

kawiarenkach.

HARCERZE W GIMNAZJUMPo raz kolejny harcerze ze Szczepu Drużyn ZHP

„Jedyneczka” włączyli się w przeprowadzenie zajęć podczas wakacyjnych spotkań dla piąto- i szóstokla-sistów z ostrowskich szkół podstawowych w Gimna-zjum nr 1 im. Polskich Noblistów. Podczas dwóch dni dzieci miały okazję zapoznać się nie tylko ze szkołą i jej nauczycielami, poznać nowych kolegów i kole-żanki, ale także poznać gry, w które lubią grać harce-

rze w ich wieku, a także wziąć udział w ognisku.

NOWOŚCI NA STRONIEW ostatnim czasie nasza hufcowa strona www.ostrow.zhp.wlkp.pl

wzbogaciła się o kilka nowych podstron i zakładek - m. in. bank pomy-słów i dział dla rodziców. Staramy się, aby każdy znalazł tam coś dla siebie – zarówno instruktorzy, rodzice, jak i młodsi harcerze czy nasi

partnerzy, dlatego bardzo gorąco was zachęcamy do śledzenia wpisów na bieżąco. Jeśli macie propozycje i pomysły na treści, których brakuje na stronie hufca – piszcie na [email protected]. Każdy głos jest

ważny – strona ma być przydatna nam wszystkim.

WAKACJE Z UŚMIECHEMPółkolonie na Stanicy Harcerskiej „Zielona Polana” stały się już trady-

cyjnym elementem harcerskiego lata w Ostrowie Wielkopolskim. Po raz kolejny, dzięki ostrowskim instruktorom, dzieci z naszego miasta miały możliwość przeżyć niesamowitą przygodę. Podczas tegorocznych

półkolonii, w zależności od turnusu, dzieci przenosiły się do wioski indiańskiej, poznawały tajniki survivalu, bawiły się w krainie bajek

czy szkoliły swoje umiejętności sportowe. Dzieci miały także okazję uczestniczyć w namiastce harcerskiego życia.

Page 5: Meritum 12

SŁOW

O K

OM

EN

DA

NT

A h

m. D

ariusz Po

tasznik

MERITUM 5numer 12

Prawo Harcerskie przejęte zostało z Prawa Skauto-wego, w którym punkt 10 brzmi „Skaut jest czysty w myśli, mowie i uczynkach”. Andrzej Małkowski, jako działacz ruchów abstynenckich, postanowił wzmocnić wymowę tego punkt dodając zapis o niepiciu i niepaleniu. Co ciekawe – warto zwrócić uwagę, że wszystkie zapisy PH mają wymowę pozytywną – mówią JAK NALEŻY po-stępować, nie używając zakazów. Wyjątkiem jest właśnie „modyfikacja Małkowskiego”. Czy Andrzej Małkowski zrobił źle? Alkoholizm, czy szerzej używki, stanowią plagę. Może to niektórych zdziwić, ale w czasach roz-biorów miały te zjawiska również wymowę patriotyczną. W interesie zaborców było szerzenie pijaństwa wśród Polaków, bo naród ogłupiony był łatwiej sterowalny. Stąd też w odpowiedzi nastąpił wysyp polskich organizacji abstynenckich i zaangażowanie w nich Andrzeja Mał-kowskiego, czego pokłosiem była polska modyfikacja Prawa Skautowego. Z czasem, niestety, „dodatek” zaczął dominować nad główną treścią. I nie chcę w tym miejscu wszczynać kolejnej dysputy o interpretacji „niepicia i nie-palenia”, gdyż uważam, że istota tego punktu tkwi w jego pierwotnej treści: HARCERZ JEST CZYSTY W MYŚLI MOWIE I UCZYNKACH. A cóż to oznacza?

Czystość myśli – to to drogi harcerzu, co siedzi w tobie. Fajny człowiek jest do świata i ludzi nastawiony pozy-tywnie, zadaje sobie trud zrozumienia motywów działani innych ludzi. Potrafi też złapać dystans do siebie, choćby śmiejąc się z siebie samego. Czystość mowy – to to drogi harcerzu, co wysyłasz na zewnątrz. To nie tylko przekleństwa, które brzmią paskudnie w ustach fajnego człowieka, ale również sposób komunikowania się. Wiemy, ile krzywdy można zro-bić drugiemu człowiekowi słowami, nie używając przy tym żadnego przekleństwa. Ludzie fajni brzmią fajnie. Pielęgnują swoje słownictwo i nie używają słów swetr, bibloteka, przyszłem czy wziąść. „Nara, pozdro, spoko” – są w porządku, ale w określonych okolicznościach, tak samo jak strój kąpielowy jest w porządku w określonych okolicznościach. Sposób komunikowania fajny człowiek umie dostosowywać do tego, z kim, gdzie i w jakim celu się komunikuje. Czystość uczynków – to to drogi harcerzu, co na Tobie i co kreujesz wokół siebie. Fajny człowiek nie zadręcza bliźnich swoim naturalnym zapachem sprzed trzech dni (pamiętajmy, że sami nie czujemy swojego zapachu). Faj-ny człowiek potrafi dostosować swój strój do okoliczności (również strój harcerski). Fajny człowiek stara się pozo-stawić każde miejsce, choć odrobinę lepszym niż je zastał (czasami wystarczy schylić się po leżący papierek). Fajny

człowiek dba o siebie i o swój organizm, bo wie, że jeśli o niego zadba, to organizm mu się zrewanżuje. Kto do żołądka wrzuca śmieci, będzie je miał za chwilę w całym organizmie (również w głowie;)). „Uwielbiam” na obozach czy biwakach harcerskie procesje po wrzątek z chińską zupką w kubku. Przyznam przy tym, że zja-dłem w życiu kilka takich zupek – one dobrze smakują. Gdy człowiek jest głodny, podobno może zjeść nawet podeszwę z buta. Zastanawia mnie jednak zwyczaj zapa-rzania chińskich zupek w trakcie ciszy POOBIEDNIEJ... Fajni ludzie mówią – „tym się stajesz, co jesz”. Nie jedz-my śmieci. Poświęćmy chwilę i poczytajmy o tym, co siedzi w produktach, które spożywamy. Przez lata człowiek wyrobił sobie zmysł smaku pozwalający odróżniać produkty zdrowe od szkodliwych. Zdrowe było to, co słodkie, umiarkowanie słone, czy kwaśne, szkodliwe zaś – to, co cierpkie, gorzkie itp... Z czasem ludzie na-uczyli się oszukiwać naturę. Już na dworach królewskich kucharze potrafili tak spreparować mięso ryby, aby smako-wało jak cielęcina (oszukiwano w ten sposób dni postne). Dzisiaj wszechobecna chemia potrafi prawie wszystko, więc najgorszą truciznę możemy zjeść ze smakiem... Dużo czasu spędzamy przed komputerem. To nie boli, bo nasz organizm cierpliwie to znosi. Pamiętaj jednak, że kiedyś ci się zrewanżuje. Dzisiaj – kiedy on potrzebuje ruchu, ty mówisz „siedź i nie ruszaj się”. Jutro – kiedy ty będziesz potrzebował się ruszyć, organizm ci powie „siedź i nie ruszaj się”. Może już nie być wtedy pola do negocjacji. Ruchem nie warto się katować, warto jed-nak znaleźć dla siebie taką formę ruchu, która sprawi nam przyjemność. Organizm potrafi wtedy w nagrodę uwolnić trochę endorfin i poczujemy „flow”. Mamy też niekiedy tendencję do „chojrakowania” – też mi się kiedyś zdawało, że „twardziele nie jedzą miodu – twardziele jedzą pszczoły”. Spanie w namiocie na gołej ziemi czy karimatce nie stanowiło dla mnie problemu, wtedy. Zaczyna stanowić problem parę lat później, gdy budzisz się codziennie z bólem korzonków. Nie ma już pola do negocjacji. Fajny człowiek trzyma się zasad zdro-wego trybu życia nawet, jeżeli wydaje mu się, że jego te problemy nie dotyczą – wie, ze czas to zweryfikuje. Na koniec dobra wiadomość. W dziedzinie czystości wszelakiej również wskazany jest umiar. Człowiek jest częścią natury i z tą naturą musi umieć żyć. Coraz częściej naukowcy wskazują na alergie, jako pochodne przesadne-go dbania o czystość. Nie mam badań naukowców, ale za-ryzykuję przypuszczenie, że przesadne dbanie o czystość w mowie i myśli również może wywołać alergię... (choćby naszego otoczenia) ;)) Zatem trzymajmy się ogólnych zasad CZYSTOŚCI, a jeśli raz kiedyś zjemy „chińczyka” lub „pszczołę” – będzie nam wybaczone!

Dziesiąty punkt Prawa Harcerskiego, ileż on wzbudza emocji...O ile pozostałe punkty często nam się plączą i mieszają, o tyle każdy wie, że punkt dziesiąty zabrania picia i palenia!

Czy na pewno to jest istotą dziesiątego PH?

O CZYSTOŚCI

Page 6: Meritum 12

MERITUM 6 numer 12

RO

ZM

OW

Y Z

...

sam

. Ju

lita

Bo

rek

Po prostu zacznij

O zdrowym stylu życia, wzorując się na własnym przykładzie, opowie nam

Piotrek Rodzoch - znany przede wszystkim, jako znakomity fotograf. Nie każdy jednak wie o tym, że jest to człowiek, który poświęcił mnóstwo czasu, sił i energii na osiągnięcie niełatwego celu. Piotrek zdradził nam swoje źródła motywacji, ale

także sposoby na zdrowe życie.

Co według Ciebie składa się na zdrowy tryb życia? Krótko – aktywność fizyczna i zdrowe odżywianie.

Dlaczego w ogóle postanowiłeś przestrzegać zasad zdrowego trybu życia i poświęcać czas na ćwiczenia fizyczne? Zmusił mnie do tego mój stan zdrowia. Na własne życzenie doprowadziłem się do takiego stanu, że wejście na trzecie piętro bez zadyszki było niemalże wyczynem. Poza tym miałem nawet problem ze znalezieniem ubrań w moim rozmiarze, które i tak sprawiały, że ledwo się w nie wciskałem.

Jak wygląda Twój przeciętny dzień? O której wstajesz, żeby zdążyć z ćwiczeniami i wszyst-kimi planami? Nie ma reguły. Wcześniej bardzo regularnie ćwiczyłem na siłowni. Teraz przez specyfikę mojej nowej pracy musiałem po części zrezygnować z „pakerni” ;), ale nadrabiam to bieganiem.

Skąd w Tobie tak ogromne pokłady motywa-cji do przestrzegania codziennych postano-wień? Intensywne ćwiczenia i zmiana sposobu żywienia przyczyniły się do prawie natychmiastowych efektów. Coraz mniej kilogramów na wadze, kolejna „dziurka” w pasku, wizualna zmiana ciała – sylwetka i mięśnie. Co jakiś czas staram się bić jakiś swój własny „rekord”. Ostatnio wziąłem udział w trialowym biegu na 14km. Udało mi się go ukończyć. Wczoraj po raz kolejny osiągnąłem wyższy poziom - bez ani jednej przerwy przebiegłem 14km.

A co z czasem? Jesteś człowiekiem zaanga-żowanym w mnóstwo projektów i zadań. Jak w tym wszystkich odnajdujesz czas na ćwi-czenia i gotowanie? Harcerstwo uczy zarządzania czasem, a raczej jak naginać jego granice ;) Jeżeli chodzi o gotowanie, to przecież trzeba jeść… Dużym wsparciem w tym temacie jest dla mnie również moja żona. Jeśli natomiast chodzi

Piotrek-sportowiec Piotrek-harcerz

Page 7: Meritum 12

MERITUM 7numer 12

RO

ZM

OW

Y Z

... sam. Ju

lita Bo

rek

Piotrek-harcerz

o aktywność fizyczną, największy problem jest na wyjaz-dach. O ile na PRlabach jeszcze nigdy nie znalazłem cza-su, to np. na wyprawie do Monte Cassino „przywiozłem” pamiątkę w Endomondo wbiegając o 5 rano na Wzgórze 593.

Jak wyglądały początki? Było ciężko, miałeś chwile zwątpienia i zrezygnowania czy wręcz przeciwnie – od początku byłeś zmotywowany do działania? Początki zawsze są trudne. Wyczynem było nawet chodze-nie po bieżni. Nie miałem jednak problemów z motywacją. Z jednej strony czuwał nade mną mój kolega i trener – Łukasz Teodorowicz. Z drugiej strony, tak jak już wspo-minałem, efekty były nagłe i pchały mnie do przodu. Nie mogłem się doczekać kolejnej chwili, gdy na wadze znowu zobaczę mniej kilogramów.

Czy według Ciebie harcerze żyją zdrowo? Nie, niestety tacy są w mniejszości. Najbardziej przeraża mnie to, co widzę na rajdach harcerskich. 80% młodych ludzi, harcerzy na takich imprezach wcina „instanty”, co jest najgorszą opcją, jeżeli chodzi o żywienie. Z łezką w oku wspominam czasy, gdy przed rajdami siadaliśmy całą drużyną i rozpisywaliśmy, kto bierze chleb, kto ma kupić ser, dżem, wędlinę etc. Śniadanie i kolacja były naturalnym

elementem funkcjonowania drużyny, rodziny, a teraz każdy zalewa sobie kubek wrzątkiem. Są na szczęście jeszcze wy-jątki, np. na Rajdzie Świętokrzyskim – uczestnicy prześci-gają się w pomysłowości i oryginalności potraw zwłaszcza podczas konkursu kulinarnego na I Trasie.

Zostałeś nominowany do Plebiscytu Niezwy-czajni w kategorii „Przeskoczyć siebie”. Czułeś się wtedy doceniony za wysiłek i czas poświęcony na pracę nad sobą? A może była to dodatkowa moty-wacja do dalszej pracy? Oczywiście, że tak!! Dostać się do 15-nastki wybranych in-struktorów z całego ZHP to dla mnie ogromne wyróżnienie, zwłaszcza, że przy osiągnięciach innych moje wydawało mi się błahe. Nie udało się zostać w 100% Niezwyczajnym, ale sama nominacja mi w zupełności wystarczyła. Nie wpły-nęło to jednak znacznie na sposób moich treningów, ponie-waż w tamtym czasie byłem na bardzo regularnych cyklach.

Podaj kilka prostych zasad dla każdego, kto chce rozpocząć zdrowe życie. Podam jedną… Jeżeli czujesz się źle w swoim ciele i chcesz coś zmienić, to przestań czytać o tym w internecie, przestań oglądać o tym filmy na youtube, przestań oglądać

się na innych ludzi. PO PROSTU zacznij!

Page 8: Meritum 12

ME

RIT

UM

SP

RA

WY

ph

m.

Kas

ia P

ota

szn

ik

MERITUM 8 numer 12

zdrowie precz!Nie wszystko jest takim zdrowym, jakim się być wydaje. Każdy, kto choć raz próbował być „fit” ten wie,

o czym mowa. Wydaje się jakbyśmy nie zostali do tego stworzeni, prawda? Ciągnie do chipsów, komputera

zamiast do marchewki i roweru. Zrzucamy kilka kilogramów, a one po jakimś czasie wracają - jakbyśmy

zafundowali im jedynie dłuższą wycieczkę na Wyspy Zielonego Przylądka. O co tu chodzi? Grubsza sprawa

z tym zdrowiem, więc przeczytaj uważnie.

Sprawa ma się tak, że nasz umysł (w większości przy-padków) nie wie o tym, że zdrowie jest potrzebne i jest przekonany, że nie jest ono jego przeznaczeniem. To znaczy, że nie ma ochoty biegać, nie ma ochoty na odbieranie mu podczas diety tego, co w jego mniema-niu jest dobre, a jego „dobre” różni się od tego, co w rzeczywistości pożyteczne. I to jest taki tekst pisany małym, ale bardzo głębokim druczkiem w naszych gło-wach, który przedstawia się tak (najpierw przekonanie a potem jego możliwe źródło):

- Jedzenie jest super, bo w większości „super sytuacji” się je.

- Dobrze jest jeść dużo, bo bardzo dawno, kiedy zjadałeś wszystko stawałeś się bohaterem własnego domu.

- Słodycze są jeszcze bardziej super i poprawiają humor, bo dostajemy je na urodziny, w święta, a w przeszłości: kiedy byliśmy grzeczni, kiedy przychodziła babcia i na pocieszenie.

- Sport jest niebezpieczny i/lub ciężki, bo starsi kiedyś mówili: „nie biegaj, bo się przewrócisz”, a na lekcjach w-f’u były wciąż te same nudne, więc męczące, ćwiczenia.

- Jedzenie to bardzo dobre zajęcie, kiedyś żeby odwrócić twoją uwagę od czegoś lub po prostu w celu zajęcia cię czymś, dostawałeś jedzenie, więc jesz, kiedy się nudzisz, w przerwach, w podróży, żeby coś ze sobą zrobić, a jedzenie to całkiem fajne zajęcie.

W pewnej bajce „Skok przez płot” ma miejsce scena, w której główny bohater - szop - opowiada innym zwie-rzętom jak funkcjonuje człowiek w kontekście jedzenia i mówi on tak: „Oni zawsze mają przy sobie jedzenie. My jemy, żeby żyć, a oni żyją, żeby jeść. Ludzie z natury są kanapkożerni, przy czym samce dodatkowo na nich przesiadują (kanapa, jako mebel). Ludzie robią żarcie, rozwożą żarcie, oni jeżdżą żarciem i ubierają się w nie. To (stół –przyp. red.) jest ołtarz, na którym czczą żarcie. To (tabletki- przyp. red.) żrą, kiedy zjedzą za dużo, a to (ćwiczą- przyp. red.) robią, żeby móc żreć jeszcze więcej. Wszędzie żarcie, żarcie, żarcie”. Taką mamy rzeczywistość, zewsząd atakuje nas informacja „jedz!” i tak też jesteśmy zaprogramowani. A teraz zwizualizujmy sobie sytuację, w której ukształtowany w ten sposób człowiek myśli: „w sumie to nie mieszczę się w spodnie, jestem gruba, chcę wy-glądać jak ‘ona’, chcę ćwiczyć, chcę mieć super ciało, bo wszystkie gwiazdy tak wyglądają.” Postanawiasz nagle, żeby jeść regularnie i mniej, ćwiczyć i wybierać zdrowe produkty. Czujesz tę rozbieżność? Z jakiej racji twój organizm ma interesować rozmiar spodni sko-ro on „musi jeść!”,bo dotąd tak było. Przez ostatnich kilkanaście albo kilkadziesiąt lat wiedziało, że jest tak, jak powyżej, a teraz ty wyskakujesz z tym, że Baśka zaczęła ćwiczyć. I co z tego? Ty masz jeść, więc znów pójdziesz z przyjaciółmi do MC’a, bo uwielbiacie te hamburgery i inne Mc Flurry. Tak myśli twój organizm, ale ja nie piszę tego tekstu po to, żebyś dał sobie spokój ze zdrowiem. Piszę go po to, żebyś zaczął o nim myśleć. W tekście o rozsądku i komforcie pisałam o tym, jak działa mózg, więc odsy-łam do niego, bo w podjęciu nowych działań bardzo się przyda (Meritum nr 9/2013), a teraz do meritum. Pierwsza rzecz jest taka, że zmiana potrzebuje czasu liczonego w latach, a nie miesiącach (dla porównania spójrz na liczbę lat swojego wieku i pomyśl, że przez cały ten czas utrwalałeś swoje nawyki i przekonania dotyczące jedzenia). Na szczęście nie potrzebujesz tyle samo czasu na ich zmianę. Chodzi o to, żeby twój mózg zaczął myśleć:

Page 9: Meritum 12

ME

RIT

UM

SPR

AW

Y p

hm

. Kasia Po

tasznik

MERITUM 9numer 12

zdrowie precz! - Jesteś zdrowym i aktywnym człowiekiem.- Jedzenie służy odżywianiu twojego ciała.- Potrzebujesz dobrej jakości jedzenia.

- Woda jest źródłem życia.- Ruch to przyjemność!

- Chipsy, słodycze i ten na „M” (nie mylić z Meritum) to zło.

Do trwałego przekonania siebie trzeba uporu, cierpli-wości i konsekwencji we wracaniu do tego, że „bardzo chcesz”, bo nawet po czterech miesiącach codziennego powtarzania twój wiek wciąż będzie przewagą. Druga istotna kwestia to twój cel, nie taki liczony cen-tymetrami tylko motywacją, czyli tym, po co chcesz to zrobić. Mniejsze spodnie możesz mieć po kilku miesią-cach wyrzeczeń, jeśli masz super silną wolę i/albo szczęście, to być może zostaniesz w nich na zawsze, ale tylko pod warunkiem, że zasady twojej diety będą trwać zawsze. Spróbuj jednak swój organizm przekonać argumentem zdrowia i lepszego samopoczu-cia, na które zasługujesz i które masz głęboko zapisane. Trzeba na to pracować dłużej, ale na zawsze. Takie zawsze, w którym masz ochotę na świeże warzywa,

wcinasz marchewki jak królik, zaczynasz gotować i odkrywać nieznany ci dotąd świat wspaniałych smaków i zapachów. Nagle dostajesz ekstra pakiet energii, z którym możesz zrobić, co zechcesz. Zaczynasz świet-nie wyglądać, doskonale się czuć. I jakby tego było mało chce ci się ruszać, twój organizm sam dopomina się treningu, jak pies codziennego spaceru. I to jeszcze nie koniec - rozmiar tych spodni staje się skutkiem ubocz-nym. Tylko teraz na długi czas musisz stać się przewodni-kiem swojego umysłu i pokazywać, co tak naprawdę mu służy, podsuwać smaki, proponować inne rozwią-zania, a on to w końcu chwyci i zrozumie, bo naprawdę zostaliśmy stworzeni do bycia zdrowymi ludźmi, tylko już bardzo dawno gdzieś to umknęło. Na wierzch z tym przesłaniem, powodzenia! :)

Page 10: Meritum 12

43

21

MERITUM 10 numer 12

kuchenne inspiracjeM

ER

ITU

M S

PR

AW

Y p

wd

. Ag

nie

szka

Po

dh

ajsk

a

Jeść każdy musi - sprawa oczywista. Ale co jeść? To jest już grubsza sprawa. Jak się najeść, ale tak, żeby było zdrowo, pożywnie i róznorodnie? Co zjeść rano, aby zapewnić sobie wyśmienity

start na resztę dnia? Mam dla was kilka propozycji śniadań, które urozmaicą wasze poranki.

granola(musli)

- 200g płatków owsianych (nie błyskawicznych)- słonecznik- sezam- siemię lniane- płatki migdałowe- suszona żurawina- 2 łyżki oleju- 5 łyżek miodu

W dużej misce połączyć olej z miodem, a następnie dodać wszystkie składniki (poza żurawiną) i dokładnie wymieszać. Na blaszkę, wyłożo-ną papierem do pieczenia, wyłożyć nasze musli i równomiernie rozpro-wadzić. Granolę włożyć do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piec

15 minut. Po tym czasie całość wymieszać, dodać suszoną żurawinę i piec jeszcze 10 minut. Po ostygnięciu przełożyć do puszki/słoika.

granolę można jeść np. z mlekiem, lub jogurtem naturalnym i świeżymi owocami

tostyz salsą pomidorową

- 4 kromki chleba- 2 jajka- 2 łyżki mleka- 2 ząbki czosnku- szczypta chili- masło- 2 pomidory- 2 łyżki oliwy z oliwek- 1 łyżka octu balsamicznego- świeża bazylia- sól, pieprz

- Salsa: Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Dodać oliwę, ocet, jeden ząbek czosnku oraz przyprawić solą i pieprzem.

Dodać posiekaną świeżą bazylię i wszystko wymieszać. - Tosty: Pieczywo najpierw można opiec w tosterze. W głębokim tale-

rzu roztrzepać jajka, dodać mleko, ząbek czosnku, chili, sól i pieprz. - Na patelni rozgrzać masło. Pieczywo maczać w masie jajecznej

i układać na patelni. Smażyć ok. pół minuty z każdej strony, a następ-nie odkładać na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.

Na usmażonych grzankach układać salsę pomidorową.

owsianka

- 4 łyżki płatków owsianych- ½ łyżeczki siemienia lnianego- 1 łyżka posiekanych orzechów

włoskich/laskowych- 1 łyżka posiekanych migdałów

- szklanka mleka- 1 łyżeczka otrębów

- 1 jabłko- ½ łyżeczki cynamonu- miód/cukier do smaku

W garnuszku podgrzać mleko, gdy będzie ciepłe dodać płatki owsiane, otręby, siemię lniane i posłodzić do smaku. Gotować na małym ogniu, często mieszając przez ok. 5 minut. Następnie zdjąć garnuszek z ognia o odstawić pod przykryciem na kolejne 5 minut. W tym czasie można pokroić w kosteczkę jabłko i posiekać orzechy oraz migdały. Owsiankę przełożyć do misecz-ki, posypać cynamonem, dodać jabłko oraz bakalie.

dodatki do owsianki możemy dowolnie zmieniać, np. na jeżyny, maliny, borówki i płatki migdałowe

bez cukrubatoniki

-ok. 130-140g orzechów (laskowe, włoskie, migdały itp.)

- 1 jajko- ewentualnie czekolada do polania

gotowych batoników

Bakalie siekamy (niezbyt drobno). Przekładamy do miski, do-dajemy całe jajko i dokładnie mieszamy. Następnie całą masę przekładamy na foremkę (ok. 21cmx12cm) wyłożoną papierem do pieczenia i dokładnie uklepujemy łyżką, aby batoniki po upie-czeniu były równe i nie kruszyły się. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika (180 stopni C) i pieczemy 10 minut. Wystudzoną masę wyjmujemy z piekarnika i kroimy ostrym (!) nożem na paski – z porcji wychodzi 7 batoników. Na koniec możemy je polać rozpuszczoną czekoladą.

można dodać trochę owoców szuszonych, jednak wtedy należy odjąć podobną ilość orzechów

to raczej przekąska niż śniadanie ;)

Page 11: Meritum 12

MERITUM 11numer 12

ME

RT

IUM

SPR

AW

Y sam

. Julita B

orek

DO

PRZ

OD

U!

Dlaczego o pozytywnym nastawieniu akurat w tym numerze Meritum? A to dlatego, że zdrowy tryb życia to, mimo

wszystko, nie tylko ćwiczenia i odpowiednia dieta. Moim zdaniem w kwestii zdrowego życia bardzo dużą rolę odgrywa

nasz stan psychiczny i nastawienie do życia.

Po pierwsze: prawidłowe rozpoczęcie dnia –

nawet poniedziałku! Kiedyś usłyszałam, że pierwsza godzina każdego dnia decyduje o pozostałej jego części. Dlatego tak ważnym jest, aby twoje poranki były zaplanowane i przygotowywały cię do reszty dnia. Ważnym i bardzo prostym krokiem jest odsło-nięcie rolet, żaluzji, firanek – pozwól porannym promieniom słonecznym rozbudzić cię każdego dnia. Następnie zrób kilka skłonów – w ten sposób dotlenisz organizm i rozruszasz, zastane po śnie, kości. Zjedz dobre śniadanie, nie za ciężkie, ale pożywne. Postaraj się również zna-leźć czas na poczytanie książki czy posłuchanie swojej ulubionej muzyki.

Po drugie: sięgaj do tego, co zostało

napisane, powiedziane! Mnóstwo jest w Internecie i książkach cyta-tów, które pozytywnie wpływają na twoje myśli i działanie. Czytanie jednego takiego zdania dziennie może być inspiracją i motywacją na cały dzień.

Po trzecie: Otaczaj się ludźmi, którzy

Cię inspirują.Otaczanie się ludźmi, którzy myślą podobnie i odbierają na tych samych falach daje nie tylko wiele wspólnych tematów do rozmów, ale i po-maga w rozwiązywaniu problemów, z którymi sami nie zawsze moglibyśmy sobie poradzić.

Po czwarte: Pracuj nad sobą.

Nie wystarczy przeżyć w łóżku kolejnego dnia, aby stać się lepszym niż wczoraj. Praca nad sobą, dbanie o pomysły, które pojawiają się w twojej głowie wymagają zaangażowa-nia i chęci zrobienia czegoś ponadprzeciętnie. Czytaj książki, bierz udział w interesujących cię warsztatach i szkoleniach, ucz się języków, aby łatwiej było ci poznawać świat lub słuchaj nagrań audio, gdy jedziesz do pracy. Praca nad sobą przypomina pracę nad mięśniami. Samo myślenie o ćwiczeniach nie sprawi, że twoje mięśnie staną się silniejsze i ładniej wyglą-dające. Należy podejmować wyzwania, które pomogą osiągnąć założony cel, pamiętając jednocześnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. To, dlatego tak ważne jest, aby zachować balans we wszystkim, co się robi.

Po piąte: Pamiętaj o nagrodach dla

samego siebie Nawet niewielka nagroda sprawi, że twój umysł odwróci uwagę od negatywnych myśli. Dzięki temu zyskasz dodatkowy spokój i satysfakcję z tego, co zrobiłeś do tej pory. Pamiętaj, więc o małej nagrodzie za osiągnięty cel, która będzie pierwszym krokiem do twojego kolejnego sukcesu.

Jak widzisz pozytywne nastawienie nie tylko ułatwia nam codziennie funkcjonowanie, ale i otwiera nasz umysł na nowe możliwości i perspektywy. Oczywiście nie zawsze łatwo jest wprowadzić się w taki stan, jednak jak ma-wiał Denis Waitley: Bycie szczęśliwym to duchowe doświadczenie, dzięki któremu żyjemy pełnią miłości i szczęścia.

Pozytywne podejście do życia, to nie tylko ciągłe chodzenie z przyklejonym do twarzy uśmie-chem. Chodzi tu przede wszystkim o akumulatory z energią, które ładowane są właśnie odpowied-

nim nastawieniem i podejściem. A cóż sprawi, ze nasze bateryjki nigdy się nie wyczerpią?

Tekst insp

irow

any b

log

iem w

ww

.mariu

szkow

alczyk.eu

Page 12: Meritum 12

ZASADYM

ER

ITU

M S

PR

AW

Y p

wd

. Ag

nie

szka

Po

dh

ajsk

a

MERITUM 12 numer 12

K

każdy musi mieć...zasady

Przeanalizuj ostatnie kilka miesięcy swojego życia. Zastanów się, ile razy w tym czasie z twoich ust padły postanowienia „Kończę ze słodyczami!”, „Będę zdrowo jeść!”, „Chcę schudnąć!”, „Zaczynam regularnie

ćwiczyć!”. Już policzyłeś? Mnie zabrakło palców u obu rąk. A teraz pomyśl nad tym, jak długo trwałeś przy swoim postanowieniu. Dwa tygodnie? Miesiąc? Dlaczego tak trudno nam należycie traktować nasze ciało? Dlaczego, kiedy chcemy dobrze, przeważnie szybko się to kończy? Myślę, że jednym z powodów naszych

częstych porażek jest brak wcześniej ustalonych zasad.

Z dnia na dzień przestajemy jeść słodycze, wyrzucamy całą zawartość lodówki, wydajemy fortunę na zdrowe jedzenie, kupujemy karnet na siłownię – tak to nie działa. Przejście na dietę, obojętnie czy w celu zrzuce-nia kilogramów, czy po prostu chęci zdrowego życia, wiąże się ze zmianą naszych nawyków żywieniowych i zmianą myślenia. Zmianą sposobu, w jaki funkcjonow-aliśmy przez ostatnie lata – to nie może być takie proste. Jednak staje się łatwiejsze, kiedy wiemy, co robić, a nie błądzimy po omacku. Jak sprawić, aby nowe nawyki wygrały ze starymi? - Nie obiecuj sobie, że od razu będziesz regularnie ćwiczyć, jeść pięć posiłków dziennie, pić dwa litry wody, chodzić na basen, wybierać tylko zdrowe produk-ty, samodzielnie gotować itd. Zacznij od maksymal-nie trzech nawyków na raz.

- Daj sobie czas! Na początek ćwicz trzy razy w tygod-niu, a nie zaczynaj od przebiegnięcia maratonu. Taka wybujała ambicja może szybko zniechęcić cię do jakich-kolwiek wysiłków – ewolucja, a nie rewolucja.- Nie poddawaj się! Początki zawsze są trudne, ale kiedyś się kończą. Jeśli zdarzy ci się gorszy dzień, to nie załamuj się, tylko następnego wróć śmiało do swo-jego postanowienia. W końcu „Ci, którzy są na szczycie nie spadli tam z nieba”. Powinniśmy zająć się także tym, co siedzi nam w głowie. Nie traktujmy diety wyłącznie, jako czasową zmianę sposobu życia, po której i tak wrócimy do starych grzechów. Mam dla ciebie kilka zasad, które na pewno pomogą ci zmienić swoje życie i wystarczą na dobry początek.

"

Wszyscy dobrze wiemy, że każdego dnia powinniśmy wypić ok. 2 litrów zwykłej wody. Jednak, czy każdy z nas to robi? Jeśli nie, to czas zacząć. Na-ukowcy dowodzą, że ok. 75% naszego społeczeństwa żyje w stanie chroniczne-go odwodnienia! Najlepiej każdy dzień zaczynać od szklanki wody, w ciągu dnia postawić w zasięgu ręki dzbanek z wodą, a idąc do miasta, wrzucić do torby/plecaka choćby małą butelkę. Jednak pamiętaj! Nie należy pić w czasie posiłku, ani bezpośrednio po - rozrzedzamy wtedy soki trawienne, spowalniając metabolizm.

1. PIJ WODĘPierwszy posiłek to zastrzyk energii na cały dzień, dlatego NIE WOLNO go pomijać. Dzięki pełnowartościo-wemu śniadaniu, w ciągu dnia jeste-śmy mniej głodni. Śniadanie Jednak należy pamiętać też o wartości tego,

co jemy. Drożdżówka zjedzona w biegu i popita kawą rozpuszczalną, to nie jest najlepszy pomysł. Dlatego wstań 10 minut wcześniej, przygotuj pełnowartościowe śniadanie i spo-kojnie zjedz. Twój dzień na pewno będzie lepszy. Śniadanie powinno być zjedzone w przeciągu godziny

od obudzenia się.

Nie załamuj się, kiedy po dwóch mie-siącach regularnych ćwiczeń

wejdziesz na wagę i nie zobaczysz różnicy. Kiedy ćwiczysz, tracisz tkankę

tłuszczową, ale równocześnie twoje mięśnie się rozbudowują. Zamiast wagi,

monitoruj swoje obwody. Strzeż się monotonni. To, że lubisz biegać, nie

oznacza, że masz to robić codziennie. Najlepiej wykonywać kilka różnych aktywności w ciągu tygodnia. Poza

bieganiem, wsiądź na rower, idź na basen, poćwicz w domu, załóż

rolki, idź na zumbę.

2. JEDZ ŚNIADANIA3. ĆWICZ

Page 13: Meritum 12

MERITUM 13numer 12

ME

RIT

UM

SPR

AW

Y p

wd

. Ag

nieszka Po

dh

ajska

Śniadanie jesz o 13, obiad godzinę później, a o 20 rozpoczynasz ucztę zwaną kolacją? Pomijanie posiłków prowadzi do nagłego spadku cukru we krwi, przez co jesteś ciągle zmęczony i nerwowy. Nieregularne posiłki rozleniwiają także metabolizm, co prowadzi do zwiększenia zapasów tkanki tłuszczowej. Organizm nie wie, kiedy znowu dostanie jedzenie, więc odkłada sobie na wszelki wy-padek, co nieco w twoich boczkach. Dlatego zacznij dbać o regu-larne posiłki, które powinieneś jeść mniej więcej, co trzy godziny. Śniadanie, przekąska, obiad, przekąska, kolacja – zapamiętaj.

4. REGULARNE POSIŁKI Podczas snu nasz organizm regeneru-je się, przyswaja i utrwala informacje. Każdy człowiek ma inne zapotrzebo-wanie na długość snu – jednym wy-

starczy 5 godzin, a innym 10. Ostatni posiłek powinniśmy zjeść około 3

godziny przed snem (wcale nie o 18, no chyba, że chodzimy spać o 21:00), jednak powinien być on lekki, aby nie

zmuszać naszego organizmu do nadmiernego wysiłku podczas snu.

5. WYSYPIAJ SIĘ

Aby przyśpieszyć nasz metabo-lizm już od rana, zjedz

na śniadanie bogate w błonnik, na przykład owsiankę - pomaga w pracy naszym jelitom i pęcz-nieje w żołądku, dzięki czemu na dłużej daje poczucie sytości. Regularne picie zielonej herbaty także przyśpiesza metabolizm.

Pomogą nam w tym także jabłka, które najlepiej jeść na pusty żołą-dek (godzinę przed, lub po posił-ku). Jabłka wypełniają żołądek,

poprawiają pracę jelit i przyśpie-szają trawienie tłuszczów.

Wcale nie mam na myśli produktów LIGHT - wręcz przeciwnie, ponieważ

wcale nie mają one mniej kalorii. Produ-cenci eliminując jakiś składnik muszą

go czymś zastąpić, na przykład w naszym jogurcie bez cukru znajdziemy słodzik.

Wyrób sobie nawyk czytania składu danego produktu zanim bez pomyślunku wrzucisz go do koszyka. Przeżyjesz szok, jeśli zauważysz, ile cukru znajduje się w twoim ulubionym „zdrowym” jogurcie

(np. 300g pitnej Activii ma 24,2 g cukru na 200g produktu – jest to ok. 9 ŁYŻE-

CZEK CUKRU! Dla porównania, puszka napoju typu cola ma ok. 6 łyżeczek

cukru). Zamień biały chleb i makaron na ich pełnoziarniste odpowiedniki, jedz owoce i warzywa z targu, nie kupuj płat-

ków śniadaniowych tylko zrób je samodzielnie.

Przeanalizuj swój dzień i zastanów się jak dużo czasu tracisz na bez-

czynnym siedzeniu/staniu/czekaniu. Możesz ten czas wykorzystać

i podarować swojemu zdrowiu. Za-miast siedzieć na krześle, siedź na piłce – niezauważalnie spalisz ka-

lorie i wzmocnisz mięśnie brzucha. Ćwicz w czasie oglądania telewizji. Zamiast leżeć na kanapie, przesiądź się na podłogę i na przykład zacznij się rozciągać, albo skacz na skakan-

ce w czasie reklam. Rób pajacyki czekając, aż zagotuje się woda

w czajniku, napinaj mięśnie brzu-cha stojąc w kolejce w sklepie.

6. Zadbaj o metabolizm

7. WYBIERAJ DOBRE PRODUKTY 8. WYKORZYSTUJ

KAŻDĄ CHWILĘ

Page 14: Meritum 12

MERITUM 14 numer 12

ME

RIT

UM

SP

RA

WY

ph

m. K

asia

Po

tasz

nik

obalamy

dietetycznem

ity1. Masz na coś ochotę, więc brakuje Ci konkretnego składniku.W obecnej sytuacji, kiedy nasz organizm za naszym pośrednictwem ma niemal nieograniczony dostęp do wielu produktów „ochota” nie wynika z niedoboru konkretnego składnika, a raczej ze względu na uwarunkow-ania psychologiczne.

2. Odpuść sobie jedzenie po 18:00Nie jest prawdą, że po tej godzinie jedzenie nam szkodzi czy odkłada się. Organizm na strawienie posiłku potrzebuje 2-3 godzin, w związku z czym ostatni posiłek należy zjeść najpóźniej w takim okresie czasu przed położeniem się spać.

3. unikaj tłuszczuTłuszcz jest podstawowym składnikiem, którego potrzebuje nasz organizm, dlatego unikając ich możemy nabawić się niedoborów pewnych mikroelementów. Należy jednak zwracać uwagę na rodzaj tłuszczów i spożyć tłuszcze o zawierające nienasycone kwasy.

4. Jedz produkty lightCzęsto zawierają one mniej tłuszczu i taka informacja jest eksponowana na opakowaniu, natomiast znajduje się w nich więcej cukrów, co w efekcie daje porównywalną kaloryczność, dlatego lepiej z umiarem jeść produkty normalne niż sięgać po te, które tylko stwarzają pozory.

5. Zmniejsz ilość jedzeniaNa znacznie obniżoną ilość dostarczanego jedzenia organizm zareaguje zatrzymaniem wagi, a w dłuższym okresie czasu jej wzrost. Dzieje się tak, ponieważ broniąc się przed deficytem odpowiedniej ilości odkłada jedzenie magazynując je w postaci tłuszczu.

6. Wystarczy aktywność fizycznaW skuteczności podejmowanych działań obowiązuje zależność 70% odżywianie, 30% ruch. Zatem przede wszystkim warto skoncentrować się na tym co jemy i to stanowić musi naszą bazę, od której wychodzimy w kierunku aktywności fizycznej.

7. Jedz owoce do woliNikt nie zaprzeczy, że owoce mają dużo witamin oraz, że są wartościowe dla organizmu. Jednak są one złożone z cukrów prostych, a dokładniej fruktozy, która w nadmiernych ilościach może być szkodliwa oraz kaloryczna.

8. Mniej Posiłków to mniej kaloriiRezygnowanie z posiłków spowalnia metabolizm, organizm przystosowuje się do mniej ilości kalorii i magazynuje energię w postaci tłuszczu. Rosnący głód zmusza człowieka do podjadania, przeważnie niezdrowych produktów.

Amerykańscy naukowcy codziennie w pocie czoła pracują nad tym, żeby dostarczyć nam coraz to nowszych

niesamowitych informacji z każdej dziedziny życia. W efekcie kiedy jedni dowiodą, że „A” to „A” kolejni

pracują nad obaleniem tej tezy lub ujęciem jej w "zupełnie innym świetle". Można zwariować? Można,

ale od czego jest Meritum

Page 15: Meritum 12

- wybieraj produkty, które nie mają zbędnych, czy wielowarstwowych opakowań,- unikaj kupowania napojów w puszkach aluminiowych – produkcja aluminium pociąga za sobą wysokie zużycie energii,

nadmierne wykorzystywanie surowców i wytwarzanie dużych ilości odpadów toksycznych,- konsekwentnie odmawiaj w sklepach przyjmowania plastikowych toreb jednorazowego użytku,

- drukując lub pisząc staraj się wykorzystywać obie strony kartki,-zamiast jednorazowych baterii kupuj tzw. akumulatorki. Można je ładować, ich stosowanie jest tańsze i do tego zmniejsza

ilość trujących odpadów (np. kadmu czy rtęci).

REDUCE - ograniczaj powstawanie odpadów

- niepotrzebne książki, meble, sprzęt AGD czy RTV możesz oddać potrzebującym lub sprzedać w komisie,- w przypadku, gdy sprzęt nie nadaje się do użytku, kupując nowy w sklepie masz możliwość nieodpłatnie zostawić

w sklepie stary,-poproś, by w miejscu, w którym jadasz podawano ci jedzenie w naczyniach wielokrotnego użytku.

REuse - używaj ponownie

- segreguj odpady – ponad 70% zawartości naszych koszy to surowce wtórne, które nadają się do ponownego przetworzenia,- wybieraj produkty w opakowaniach odzyskanych, czyli po recyklingu,

-unikaj produktów w opakowaniach, których nie da się przetworzyć (np. mleka czy soków w tzw. „kartonach”).

REcycle - odzyskuj

RRRreduce reuse recycle

Aż trudno uwierzyć w to, że kiedyś celem opakowania było chronienie produktu przed jego uszkodzeniem! Aktualnie, co trzeci śmieć w naszym koszu to opakowanie. Dzisiaj opakowanie ma przyciągać wzrok. Estetyczne, kolorowe i dobrze zaprojektowane ma kusić na wszelkie możliwe sposoby. Nierzadko

się zdarza, że kolorowe i trudne do utylizacji, opakowanie jest wielokrotnie droższe od jego zawartości. No cóż, nic dziwnego, skoro nad ich kreacją pracuje sztab ludzi z branży marketingowej, godzinami dobierając czcionki, odcienie, kształty oraz ich wielkość.

Moi drodzy, dzisiaj zaproponuję wam dwie wycieczki. Niech pierwszą z nich będzie wycieczka do sklepu. Na-szym celem jest prześwietlić oczami, niczym promienia-mi rentgenowskimi, jeden z najczęściej występujących w gospodarstwie domowym produktów, a chodzi o pastę do zębów. Spróbuj określić, które tubki zawierają w sobie pastę, która jest jednolita, a które z nich, to te z kolorowymi paskami. Zadanie to wydaje się niemożliwe do wykona-nia, ale idąc za Tadeuszem Różewiczem, „(…) od czego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów.” I jak wam poszło? Ja szczerze mówiąc wymiękłem, nie udało mi się dostać do substancji, którą każdy z nas rozprowadza szczoteczką na zębach, z powodu wielowarstwowego opakowania. Tuba z pastą zapakowana jest w kartonowe pudło, a to z kolei w większą paczkę owiniętą folią. To zbyt duże wyzwanie dla moich promieni rentgenowskich. Wybierzmy się teraz spacerem na Zębców (jedna z dzielnic Ostrowa Wielkopolskiego). Silne wrażenia gwarantowane! Idąc w kierunku Jankowa Przygodz-kiego, każdy z was będzie miał wątpliwą przyjemność

wdychania odoru i podziwiania drzew, na których rosną, zamiast liści, „foliówki”. Opróżnienie wiaderka na śmieci to dla większości z nas najczęstsze rozwiąza-nie problemu zbędnych odpadów. Niestety, opakowanie po paście do zębów, które znika z naszych oczu, nie zni-ka ze środowiska naturalnego. Te i inne wyrzucone przez nas śmieci zmieniają jedynie miejsce swojego pobytu. Smutną prawdą jest fakt, że 90% naszych odpadów koń-czy na źle zabezpieczonych składowiskach. Przestarzała infrastruktura składowisk sprawia, iż wszelkiego rodzaju trucizny, środki chemiczne, pesty-cydy przedostają się do gleby, wód podziemnych oraz wody pitnej, zatruwając naturę. To wydanie Meritum poświęcone jest zdrowiu i dobremu samopoczuciu, chciałbym pokazać wam jak wspólnie możemy zadbać o zdrowie i dobre samopoczu-cie naszej Matki Ziemi. Najprostszym rozwiązaniem Jej dolegliwości, związanych z wzrastającą górą śmieci, jest zasada 3R czyli: Reduce (unikanie powstawania odpa-dów), Reuse (wielokrotne wykorzystywanie produktów) i Recycle (odzysk surowców wtórnych, czyli recykling). Oto kilka wskazówek.

MERITUM 15numer 12

EK

O A

rkadiu

sz Gło

dek

Page 16: Meritum 12

DL

A D

UC

HA

pw

d. D

amia

n G

rzeg

orc

zyk

MERITUM 16 numer 12

filmy

Witajcie z powrotem. Jak wiecie, mamy „25 lat wolności”. Obchody wielkiego wydarzenia, kiedy to Solidarność zwy-ciężyła nad władzą komunistyczną w Polsce, a tym samym dała nadzieję dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Dziś jednak zastanawiam się – czy faktycznie jestem wolnym człowiekiem? Jako kinomaniak, kiedy myślę o wolności, to pojawiają mi się konkretne postacie, których losy w filmie, utkwiły mi w głowie w zakładce „wolność”. Smutny przypadek, ponieważ sporo z nich, to filmy z udziałem wybitnego dla mnie komika, aktora Robina Williamsa, który

odszedł od nas 11 sierpnia. Dziś pragnę utrwalić Robina, tematycznie, nawiązując do naszej, polskiej rocznicy – w imię wolności.

“Hook”, reż. Steven Spielberg – opowieść o Piotrusiu Panu, Nibylandii, Dzwoneczku, a przede wszystkim magii dzieciństwa, wyobraźni, dla dorosłych wolnomyślicielstwa. Pozycja, którą każde dziecko powinno przeczytać, obejrzeć, usłyszeć od dziadka itp. Dobrze, że za ekranizację książki J.M.

Barriego zabrał się Spielberg, spec od filmów fantasty, sci-fi. W cudowny sposób przedstawił magię Nibylan-dii, idealnie dobrał do postaci znakomitych aktorów.

Moja ocena: 8/10.

“Patch Adams”, reż. Tom Shadyac – film, który poznałem na kursie Kadry Kształcącej, wracam do niego jak tylko mogę. Oparta na faktach historia światowej sławy lekarza, który po nieudanych, trzy-

krotnych próbach samobójczych, odnalazł w sobie siłę, talent do pomagania innym ludziom. Jak na ówczesne

standardy i styl medycyny, kompletnie nie pasował do kolegów z branży. Jego opór i walka, jest dla mnie najbardziej inspirująca i stawia Patcha Adamsa, jako

człowieka walczącego uśmiechem przeciwko schema-tycznym, zasadniczo-literalnym osobom.

Moja ocena: 10/10.

“Stowarzyszenie umarłych poetów”, reż. Peter Weir – najlepszy z najlep-szych. To film, za który można dziękować Weirowi za każdym razem, kiedy się go obejrzy. Na pohybel

konserwatywnym nauczycielom, traktujących uczniów jak wielką masę, tworzy się obraz samodzielnego my-

ślenia, indywidualizmu, wolnomyślicielstwa. Wyrwanie się jednak z pewnego schematu, niesie ze sobą pewną

konsekwencje, którym trzeba sprostać, albo poniesie się klęskę. Odwaga, przestroga, wolność, mrok, inspiracja,

capie diem i oczywiście - „O Captain! My Captain!” Moja ocena: 100/10.

“Buntownik z wyboru”, reż. Gus Van Sant – tytuł mówi już sam za siebie, będziemy mieli do czynienia z młodzieńczymi wątpliwościa-mi, których powodem są rozterki miłosne, wybory

życiowe, priorytety, dobór znajomych wedle swoich wartości itp. Typowe dylematy młodego człowieka. Jeżeli potraficie wynieść coś z filmu dla siebie, to ta

pozycja będzie dla was na pewno cenną lekcją. Moja ocena: 10/10.

Page 17: Meritum 12

DL

A D

UC

HA

pw

d. A

gn

ieszka Pod

hajska

MERITUM 17numer 12

książki

„Diet Coaching” Urszula MijakoskaPozycja dla tych, których pragną rozpocząć świadome odżywianie i zmienić swoje życie. „Diet Coaching” to przede wszystkim poradnik nakierowany

na poznanie potrzeb własnego ciała, uświadomienie sobie dotychczasowych nawyków i błędów. Kolejnym krokiem jest opracowanie indywidualnego

planu żywienia, dzięki któremu jedzenie przestanie być pasmem wyrzeczeń z towarzyszącym mu ciągłym poczuciem winy. Ta książka zmotywuje cię, zainspiruje, podpowie ci jak świadomie i samodzielnie decydować o sobie

i swoim menu, a także pokaże jak opanować emocje, które są głównym winowajcą ciągłego podjadania.

Co prawda Hello Zdrowie nie jest książką-jest portalem interneto-wym-jednak jest tam wszystko, co chciałoby się wiedzieć o zdrowym jedzeniu, aktywności fizycznej, a także tajemnicach naszej psychiki. Poza tradycyjnymi artykułami, na stronie znajdziemy na przykład

indeks wartości odżywczych, indeks diet, video ze zdrowymi przepi-sami kulinarnymi. Redakcja Hello Zdrowie stawia przy czytelnikami

także program wielu wyzwań, między innymi: „Przestań odkładać na jutro”, czy „Przeżyj zdrowy tydzień”.

„Krótka bajka o odchudzaniu z happy endem” Magdalena Jarzębowska

Jest to niezwykła bajka, która mądrze i zrozumiale tłumaczy, co dzieje się, kiedy chcemy pozbyć się zbędnych kilogramów, a nam nie wychodzi. Autorka uzmysławia czytelnikowi, że dbanie o siebie, to nie tylko prze-strzeganie diety. To przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych,

zmiana myślenia oraz radzenia sobie z emocjami. Niesamowicie pozytyw-ny poradnik w zaskakującej formie - nie jest to sztampowy poradnik

o odchudzaniu. Jest to wyprawa do krainy, w której marzenia bardzo łatwo można urzeczywistnić. Wystarczy wiara w siebie i motywacja.

www.hellozdrowie.pl

Page 18: Meritum 12

DL

A D

UC

HA

ph

m. K

asia

Po

tasz

nik

MERITUM 18 numer 12

psychologia

Człowiek jest sumą wielu czynników, a wśród nich między innymi: sumą przekonań, które będą bohaterami psychologii w tym numerze. Przekonanie jest uogólnie-niem otaczającej nas rzeczywistości, czyli takim sche-matem myślowym, dzięki któremu nie musimy każdej jednej rzeczy poddawać ponownej analizie. Od dzieciństwa tworzymy w swojej głowie uogólniony obraz świata na podstawie swoich obserwacji, doświad-czeń i tego, co przekazują nam dorośli. Spróbujmy sobie wyobrazić, że nie wiemy, jacy jesteśmy, ani jaki mamy stosunek do wielu rzeczy. Takie funkcjonowanie byłoby niemożliwe, codziennie należałoby zastanawiać się, co to znaczy, że jesteś człowiekiem, świeci słońce i wiele innych. Dzięki przekonaniom układamy sobie w głowie świat i nie poddajemy poszczególnych części w wątpli-wość. Takich przekonań każdy człowiek ma całą masę, jesteśmy z nich zbudowani. Jest jednak pewien element, który sprawia, że przeko-nania poza tym, że nas wspomagają to również ograni-czają. Przekonanie ma to do siebie, że wydaje się być prawdą bez względu na wszystko. W momencie, gdy ktoś próbuje pokazać, że jest inaczej, często nieświa-domie, stosujemy różnego rodzaju sztuczki umysłowe, które pozwalają nam cieszyć się prawidłowością swojego przekonania. Mało tego, dowody potwierdzające nasze przekonanie znajdujemy bez problemu, jesteśmy na nie wyczuleni, a nawet sami je stwarzamy. Fakt, że coś może być inaczej niż myślimy przyjmujemy, jako sytuację

niebezpieczną, dlatego jesteśmy przed nią chronieni. Zasadnicza kwestia dotycząca przekonań jest taka, że one nie zawsze są prawdziwe. Jako małe dzieci brali-śmy, co świat dawał nie mając możliwości weryfikacji, sprawdzenia i porównania czy rzeczywiście tak jest. Kluczem jest to, żeby teraz, kiedy możemy je zweryfi-kować i sprawdzić czy wszystko, co sądzimy nam służy, przyjrzeć się swoim przekonaniom i wymienić na lepszy model, jeśli w obecnym kształcie nam szkodzą. Na przykład, jeśli w domu mówiono, że sąsiedzi są gbu-rami, to z pewnością też w ten sposób ich postrzegamy, zupełnie niepotrzebnie. Możemy się nad nim zastanowić i wiedząc, że przekonanie nie jest jedynym słusznym poglądem stworzyć dwa lub trzy inne przekonania: „ci ludzie są tacy jak wszyscy”, „są spoko”, „wydają się być sympatycznymi osobami”. Generalnie, na każdy jeden temat potrafilibyśmy zna-leźć kilku ludzi, którzy mają zupełnie inne spostrzeżenia: jedni widzą tak, drudzy inaczej. Każdy tworzy swoją rzeczywistość. Zdecydujmy się myśleć inaczej. Napraw-dę jesteśmy zbudowani z przekonań na każdy temat: jedzenia, pracy, pieniędzy, miłości, stosunku do innych ludzi, zwierząt, świata. Każde przekonanie niesie za sobą określone zachowanie, każde przekonanie nas stwarza. Warto się im przyglądać i zmieniać na lepsze kreowaną przez nas rzeczywistość. Trzymam kciuki za pozytywne rezultaty! :)

Page 19: Meritum 12

DL

A D

UC

HA

pw

d. D

awid

Bin

ek

MERITUM 19numer 12

fizyka

W pewien wakacyjny, sobotni wieczór w telewizji emitowali jedną z części kultowego filmu sensacyjnego „James Bond”, a dokładniej „James Bond- Śmierć nadej-dzie jutro”. Jest tam pełna grozy scena, w której to główny bohater ratuje piękną, amerykańską agentkę przed przecięciem na pół za pomocą lasera. Oczywiście czarny charakter stara się nie dopuścić do ich ucieczki, więc podczas bójki, z angielskim 007, przez przypadek włączają śmiercionośną laserową maszynę, która wypeł-nia pomieszczenie, wiązkami czerwonego światła. Ta bar-dzo efekciarska, podnosząca napięcie scena, jest jednym wielkim przekłamaniem. Dlaczego? Zastanówcie się, czy w powietrzu bez dymu i tym podobnych rzeczy, kiedykol-wiek widzieliście promienie światła? Czy jak spojrzycie na żarówkę, to wylewają się z niej widoczne promyki? Odpowiedź brzmi: NIE. Promienie światła z boku są niewidoczne, tak samo jak promienie laserowe. Miecze świetlne w „Gwiezdnych Wojnach”, zaawanso-wane technicznie systemy bezpieczeństwa, które wypeł-niają skarbce kłębowiskiem widocznych czerwonych i zielonych promieni laserowych, to wszystko jest wy-tworem wyobraźni hollywoodzkich reżyserów. Promienie laserowe mogą stać się widoczne dopiero wtedy, gdy są rozpraszane na jakiś innych cząsteczkach, czyli wtedy, gdy na ich drodze pojawi się mgła albo dym. Sprawa z przecięciem człowieka za pomocą lasera jest jednak jak najbardziej prawdopodobna. Przecież promieni lasero-wych używa się do wypalenia np. ścieżki na płycie DVD itp. Laser o odpowiedniej sile jest w stanie przepalić kartkę papieru, a nawet metal. Jest mnóstwo przykładów z filmów, które łamią prawa fizyki i są niemożliwe w realnym świecie. Pewnie nie potrafilibyście zliczyć scen, w których to wypływająca benzyna zostaje podpalona przez nieostrożnie wyrzucony niedopałek papierosa, powodując wielki wybuch. Kolejna bujda. Papierosem nie da się podpalić benzyny. Tempera-tura zapłonu benzyny to około 45*C, a na końcówce pa-pierosa panuje temperatura około 400*C. Dlaczego więc benzyna się nie podpali? Ponieważ tak mała powierzchnia papierosa, nie jest w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości pary, która się podpali (w rzeczywistości palą się opary benzyny, a nie benzyna). Gdy benzyna jest rozla-na, to jej para bardzo szybko rozchodzi się w powietrzu. Poza tym, papieros wrzucony do kałuży benzyny zostanie przez nią zalany i po prostu zgaśnie. Dlaczego, więc nie

wolno palić na stacjach benzynowych? Tutaj mówimy o benzynie rozlanej na ziemi, natomiast, kiedy benzyna znajduje się w baku lub cysternie, co ma miejsce na CPN, to opary znajdujące się w środku są w wystarczającej ilości, aby papieros mógł je podpalić. Postrzeleni w filmach często wręcz lecą w powietrzu, spadają z balkonów, albo wpadają w szyby wystawowe. Jeśli tak miałoby być, to i strzelający musiałby odlecieć na taką samą odległość, co jak wiemy również z filmów, nie ma miejsca. Według zasady Newtona, o akcji i reak-cji, impet strzału nie jest większy niż odrzutu, którego doznaje strzelec. Jeśli strzelec nie upada do tyłu podczas strzału, to i postrzelony nie może tego zrobić. Oczywi-ście jest to możliwe, ale wtedy człowiek musiałby zostać trafiony pociskiem wystrzelonym z armaty lub większego działa, które podczas wystrzału odjeżdża w tył. W wielu filmach science fiction obserwujemy spektaku-larne, głośne wybuchy w kosmosie, które powodują, że bliskie wybuchowi statki kosmiczne trzęsą się itp. To również jest niemożliwe. Huk wybuchu, jest falą dźwiękową a ta, jak każda inna fala potrzebuje, ośrodka, w którym może się poruszać. Fala na wodzie potrzebuje wody, a fala dźwiękowa potrzebuje powietrza. Jak wiemy w kosmosie panuje próżnia, czyli fala nie ma się jak rozchodzić. Bez względu na wielkość wybuchu, nic nie będziemy słyszeć. To samo jest z falą uderzeniową, ona również potrzebuje ośrodka do rozchodzenia się. Więc i wstrząsy spowodowane wybuchem nie są możliwe. Jak myślicie, co się dzieje, kiedy podczas pościgu na górskiej, krętej jezdni samochód „czarnego charakte-ru” przebija się przez barierkę i spada po zboczu w dół? Podpala się i eksploduje? Otóż nie. W takich sytuacjach bardzo rzadko dochodzi do pożarów, to po pierwsze, a po drugie, palące się samochody nie eksplodują. Naj-groźniejszy huk, który może wystąpić przy pożarze, to odskakujący korek od baku i pękające pod wpływem wysokiej temperatury opony. Ten mit powstrzymał już wiele osób od zbliżenia się do palącego się samochodu i udzieleniu pomocy uwięzionym w nim osobom. To tylko nieliczne i najbardziej rażące błędy fizyczne twórców filmowych. Jednak oni specjalizują się tylko w kręceniu i tworzeniu efektów specjalnych, więc można im te pomyłki wybaczyć. Nie ukrywajmy, że chyba każdy, po ciężkim i wyczerpującym dniu, lubi wieczorem obejrzeć dobry film akcji, który nas odpręży i zrelaksuje.

Page 20: Meritum 12

DL

A D

UC

HA

Wró

żka

Patr

ycja

i W

różb

ita

An

drz

ej

MERITUM 20numer 12

harcoskop

Ochotniczka/młodzik: Wrzesień, czas powrotu do szkoły, to okres, w którym wiele rzeczy odżywa na nowo. To dobra okazja, aby odświeżyć

stare znajomości oraz zbudować nowe relacje. Jesteśmy pewni, że odkryjesz w sobie niekończące się pokłady pozytyw-nej energii i motywacji, dzięki którym łatwo sprostasz wszystkim wyzwaniom oraz przeciwnościom losu, które na ciebie czekają. Jednak wpadając w wir nauki nie zapominaj o otaczającym cię świecie oraz o tym, że szczęście czeka na ciebie

na każdym kroku. Więc miej oczy szeroko otwarte! Rada: Zarażaj pozytywnością.

Tropicielka/wywiadowca: Gwiazdy zdradziły nam, że dla ciebie, szczęśliwej posiadaczki/ szczęśliwego posiadacza dwóch belek na naramiennikach, wrzesień przyniesie ze sobą coś nowego, coś, czego wcześniej nie dostrzegałaś/ dostrzegałeś. Odkryjesz w sobie talent, który przyniesie ci wiele radości i nowych perspektyw. Może to właśnie w tobie drzemie malarz, muzyk, kolaż, skoczek narciarski, lingwista albo kucharz? Spróbuj wszystkiego, a później zostań mistrzem w swojej dziedzinie! Pamiętaj jednak, by nie skupiać się tylko na sobie. Dookoła ciebie są ludzie, którzy liczą na twoją pomocną dłoń. Rada: Nic nie dzieje się przypadkiem.

Pionierka/odkrywca: Wraz z końcem wakacji pojawi się wiele nowych obowiązków. Staraj się sumiennie z nich wywiązywać. Bądź ambitna/y, gwa-rantujemy, że z czasem przyniesie ci to wiele satysfakcji. Jednak nie bierz na siebie zbyt wiele, pilnuj, żeby wystarczyło ci czasu na oddanie się ulubionym zajęciom. Pomimo wielu zajęć nie rezygnuj z marzeń, ich spełnienie jest bliżej niż możesz sobie to wyobrazić. W najbliższym czasie rozwiążą się twoje problemy, jednak pamiętaj, że na wszystko trzeba zapracować. Noś ubra-nia w kolorze amarantowym, a szczęście z pewnością ci dopisze.Rada: Świadomie planuj swój czas.

Samarytanka/ćwik: Jesienne dni mijają szybko, a wieczory robią się coraz dłuższe. Spraw by stały się magiczne! Nie bój się mówić, co czujesz i daj się ponieść odrobinie szaleństwa. Miłość czeka za rogiem, więc uważaj, by nie przejść obok niej obojętnie. Rozpoczęcie nowego roku

szkolnego to idealny czas na zmiany. Jeśli jest coś, co chciałabyś/ chciałbyś, żeby wyglądało inaczej, po prostu to zmień! Nieważne, czy to twój tryb życia, kolor ścian w pokoju, rower czy świat! Weź to w swoje ręce, bo dlaczego nie?

Rada: Odkryj świat na nowo.

Harcerka orla/ harcerz orli: Nie zrażaj się porażkami! Nikt nie mówił, że droga do celu będzie prosta! Bądź pewna/ pewny tego, co robisz i nie pozwól, aby ktoś pokrzyżował ci plany. To twój czas, nie daj innym dominować nad tobą. Uśmiechaj się każdego dnia, a jesienna chandra na pewno ominie cię szerokim łukiem. Upiecz czekoladowe babeczki, w tym miesiącu wyjdą ci jeszcze lepsze niż zwykle. Rada: Nie odkładaj nic na później.

Harcerka Rzeczpospolitej/ Harcerz Rzeczpospolitej:Nie pozwól, żeby zjadła cię rutyna. W natłoku codziennych zajęć postaraj się znaleźć chwilę na przyjemności.

Los szykuje dla ciebie kilka mniej lub bardziej przyjemnych niespodzianek. Spójrz na wszystko z dystansu i nie stwarzaj problemów tam, gdzie ich nie ma. Czujemy, że po twojej głowie od dawna krąży bardzo silna chęć

zobaczenia Wysp Wielkanocnych, najwyższy czas się tam wybrać.Rada: Więcej optymizmu i spontaniczności!

Page 21: Meritum 12

MERITUM 21numer 12

NA

SI LUD

ZIE

trop

. Ag

ata Wieru

cho

wska

mały, a WielkiZaglądając do tej rubryki już wielokrotnie mieliście okazję przekonać się jak

wielcy potrafią być harcerze i harcerze starsi z naszego hufca. Tym razem, po raz

pierwszy pragnę wam pokazać, że wielki może być także zuch!

Zuch sprawny Damian Bazak jest uczniem czwartej klasy szkoły podstawowej i zuchem w 13. Gromadzie Zuchowej „Przyjaciele Koziołka Matołka”. Jego kuzyn również należy do ZHP i dużo mu opowiadał o harcerstwie, więc kiedy na naborze w listopadzie 2013 roku Damian poznał 13. GZ, bez dłuższego zastanowienia udał się na swoją pierwszą zbiórkę. Mówi, że tak mu się ona spodobała, że postanowił zostać zuchem. Damian uwielbia zuchowe gry i zabawy, a za najlepsze momenty swojej zuchowej przygody uważa biwaki, ale wie, że zuchostwo nie jest zwykłą zabawą. Powiedział mi, że bycie zuchem nauczyło go samodzielności, a zdobycie znaczka i pierwszej gwiazdki niesa-mowicie zmotywowało do dalszej pracy nad sobą. Kiedy przejdzie do drużyny harcerskiej (której jest bardzo ciekaw, jak to w niej będzie) pragnie dalej się rozwijać, choć mówi, że najchętniej pozo-stałby zuchem przez jeszcze jakiś czas. Widać jednak, że zuchowa wiedza już mu nie wystarcza. Jakiś czas temu znalazł w bibliotece książkę o harcerstwie, którą ekspresowo przeczytał i na ostatnim biwaku prawidłowo ułożył imponujący stos ogniskowy. Jest nie-zwykle inteligentnym i pozytywnym chłopakiem. Nie pamiętam, by kiedykolwiek był smutny, albo by narzekał. Zawsze stara się poprawić humor osobom, które mają gorszy dzień i doskonale mu to wychodzi. Jest prawdziwym dżentelmenem i chętnie pomaga dziewczynom. Śmiało można stwierdzić, że to, jak zachowuje się, ta tak młoda osóbka, jest imponujące.

„Damian jest dopiero na początku swo-jej harcerskiej drogi, ale już widać w nim

wiele cech, które charakteryzują dobrego

przywódcę, lidera grupy. To zaskakujące,

że zuch, który uczestniczył w zbiórkach

gromady tylko przez rok zdołał zjednać

sobie całą ekipę. Nie pamiętam sytuacji,

żeby zaproponowane przez Damiana zabawy

czy zajęcia spotkały się z odrzuceniem, wszyscy mu ufają - taki powinien być

przyszły drużynowy.” - drużynowy 13 GZ pwd. Eryk Bella

- Moje największe marzenie to... by na świecie zapanował pokój- W przyszłości chciałbym zostać... żużlowcem

- W ZHP najbardziej mi się podoba... miła atmosfera i przyjaźni ludzie

- W mojej harcerskiej przyszłości chciałbym… zostać kiedyś drużynowym

- Kadra mojej gromady... posiada mnóstwo pozytywnych cech, które można naśladować i zawsze jest chętna do pomocy

Page 22: Meritum 12

MERITUM 22 numer 12

NA

SI L

UD

ZIE

hm

. Iza

bel

a Po

tasz

niik wspomnienia

dinozaura12 numer Meritum, swoimi wspomnieniami uświetniła druhna

hm. Iza Potasznik

Moja przygoda z harcerstwem zaczęła się stosunkowo późno, bo dopiero w ósmej klasie szkoły podstawowej, kiedy miałam 15 lat. W 42 Drużynie Harcerskiej, dzia-łającej przy Szkole Podstawowej nr 3, pełniłam funkcję zastępowej, jednak niewiele pamiętam z tego. Tak na-prawdę ta przygoda zaczęła się dopiero w I Liceum Ogól-nokształcącym, gdzie trafiłam do jednej klasy z druhną Katarzyną Bielawską. To właśnie dzięki niej znalazłam się w samodzielnym zastępie harcerek starszych „Aarinnen”. Było nas siedem-siedem dziewczyn, jak to się teraz mówi, z „ADHD”. Wszędzie nas było pełno. Gdy teraz wracam do tamtych chwil, to stwierdzam, że moi rodzice musie-li mieć anielską cierpliwość do tych moich wszystkich działań. W końcu nadszedł czas na pierwszy obóz – Za-górze Śląskie w 1985roku. Pusta łąka u gospodarza nad strumieniem, a na niej nasze namioty, wybudowany piec do gotowania posiłków – „Batory”(o którym już czytaliście przy okazji wspomnień druh Jarka), kuchnia, wykopana lodówka, no i latryny. Największym wyzwaniem dla każ-dego obozowicza było samodzielne wybudowanie pryczy. W trakcie obozu zastęp służbowy musiał codziennie jeździć

kilka kilometrów wózkiem dwukołowym po wodę do picia i zaopatrzenie w jedzenie, a myliśmy się w strumieniu. W dzisiejszej rzeczywistości taki obóz bardzo trudno było-by zorganizować (sanepid ;) ), jednak również w ówczesnej rzeczywistości był to jeden z ostatnich (jeśli nie ostatni) tego typu obóz w naszym hufcu. Harcerstwo stało się moją pasją, sposobem na życie i to właśnie tu zaczęła się moja zawodowa droga. Zawsze chciałam zostać nauczycielem, więc szybko odnalazłam swoje powołanie zakładając i prowadząc 40 Drużynę Zu-chową „Jagodowe Zuchy” przy Szkole Podstawowej nr 6. Zapytajcie rodziców, bo może się okazać, że niektó-rzy z nich to moje zuchy. Prowadzenie drużyny oraz praca w zastępie wypełniały mi czas roku szkolnego, a latem przychodził czas na letnie wyjazdy. Z naszym zastępem jeździłyśmy po całej Polsce: zloty, rajdy, PZHS-y (Polowe Zbiórki Harcerzy Starszych). Każda z nas pełniła funkcję w drużynach zuchowych, więc co roku wyjeżdżałyśmy też na kolonie zuchowe. Na naszej stanicy możecie znaleźć pamiątkę z jednej z tych kolonii-wypalane tabliczki z po-staciami Kajko i Kokosza. Jednego roku dzięki koleżance

Page 23: Meritum 12

MERITUM 23numer 12

NA

SI LUD

ZIE

hm

. Izabela Po

tasznikNOWO

NARODZENI

Iwonie, której siostra mieszkała w Giżycku, zorganizo-wałyśmy sobie wyprawę na Mazury. Jechałyśmy całą noc pociągiem głównie na stojąco (bo wiecie – pociąg wtedy był głównym środkiem transportu). Nad ranem rozbiły-śmy namiot, by wreszcie przyłożyć głowę do poduszki, ale nagle pogrążone w słodkim śnie, czujemy, że namiot ląduje mam na głowach. Nie była to żadna wichura, ani burza, tylko nasi dowcipni koledzy, druhowie z 1 Dru-żyny Harcerzy Starszych, w drodze na PZHS w Gdyni. Postanowili odwiedzić „Aarinnki” i zrobić nam pobudkę. Dla nas wcale nie było to śmieszne, więc jak łatwo się domyśleć – wizyta kolegów nie trwała zbyt długo. Jed-nym z „kolegów” był obecny druh komendant ;).

W kolejnym roku, podczas PZHS-u we Fromborku nasze harcerskie drogi zeszły się ponownie, już w bardziej przyjaznych okolicznościach i dalej poszliśmy już razem. Pierwszy obóz, którego byłam komendantem był obozem wędrownym po Wale Pomorskim w 1989 roku. Moja pierwsza praca, to praca w Komendzie Hufca Ostrów Wielkopolski (jeszcze wtedy pracownicy komen-dy byli zatrudniani na etacie). Harcerstwo nauczyło mnie wielu rzeczy, radzenia sobie w każdej sytuacji, kreatywności, bezpośredniości, ale przede wszystkim odpowiedzialności za to, co się mówi lub do czego się zobowiązuje w myśl motta „Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy”.

Julia Jamińskazostała drużynową7 Drużyny Wędrowniczej(2 sierpnia 2014r.)

Michał Moskwaz 1 DH złożył

Przyrzeczenie Harcerskie(9 sierpnia 2014r.)

Tomasz Pawłowskiz 58 DH złożyłPrzyrzeczenie Harcerskie(6 sierpnia 2014r.)

Gosia Potasznikzłożyła Zobowiązanie

Instruktorskie(7 sierpnia 2014r.)

Aleksander Spitalniakz 14 DSH złożył

Przyrzeczenie Harcerskie(4 sierpnia 2014r.)

Tomasz Suśz 7DW złożyłPrzyrzeczenie Harcerskie(10 sierpnia 2014r.)

Patrycja Szewczykzłożyła ZobowiązanieInstruktorskie(7 sierpnia 2014r.)

Page 24: Meritum 12

Gazeta Hufca Ostrów [email protected]

Redaktor naczelna: pwd. Agnieszka Podhajska

Z-ca redaktor naczelnej: phm. Kasia Potasznik

Skład:pwd. Agnieszka Podhajska

Korekta: Justyna Żulicka

Rysunki i projekt okładki:Arkadiusz Głodek

Wkładka zuchowa:pwd. Aleksandra Derczyńska

Wkładka harcerska: pwd. Patrycja Szewczyk

Skład wkładek:Arkadiusz Głodek i pwd. Agnieszka Podhajska

Redaktorzy: Dawid Binek, Julita Borek, Arkadiusz Głodek, Damian Grzegorczyk,Julia Latajka, Dariusz Potasznik, Izabela Porasznik, Patrycja Szewczyk, Andrzej Szusterkiewicz, Agata Wieruchowska