"Medialny kombajn" - Artegence w Media & Marketing Polska, marzec 2011

1
kresie projektów zaawansowanych technologicznie (dużych por- tali, systemów sprzedażowych etc.). – Ogromne zapotrzebowanie na profesjonalne badania te- go typu obserwujemy m.in. w branży finansowej – informuje Bartłomiej Wyszyński, szef strategii Artegence. W tym duchu w nowej siedzibie Artegence powołano labo- ratorium badawcze (trzy sale) wyposażone w lustra weneckie, sprzęt do testów funkcjonalnych serwisów WWW oraz serwisów mobilnych. Innym polem intensywnego rozwoju jest dział social me- diów, co wiąże się z wielkim zainteresowaniem marketerów tą tematyką. Pęd na Facebooka i inne portale społecznościowe za- owocował m.in. przygotowaniem fan page’ów dla takich marek, jak: Fox („The Walking Dead”) i Fox Life („Gotowe na wszyst- ko”), Fujitsu („Fujitsu lekko się nosi” oraz „Faster Better Harder Stronger”). Kolejne produkcje są już w toku i dotyczą wchodzącej na polski rynek Domino’s Pizza oraz nienazwanej z powodu ta- jemnicy handlowej instytucji finansowej. Do działu dołączy w najbliższym czasie nowy pracownik, a niedawno pojawił się w nim Michał Pogorzelski, account manager (wcześniej w Ne- tizens). Rekordowy rok Badania, technologie i social media nie wyczerpują inwencji Ar- tegence. Dostrzegając eksplozję multimediów w sieci, agencja i tu widzi pole do popisu. – Wzrasta online’owa konsumpcja gier, muzyki i filmów. Coś, co jeszcze dwa lata temu zapchałoby łącza, dziś jest konsumowane w trybie real time. W obszarze tego, co robimy, oznacza to inwestycje w dział rich mediów, który zaj- muje się tworzeniem multimedialnych kampanii – mówi Wy- szyński. Klientami, którzy wykorzystują te możliwości, są m.in.: Lech, Wedel i Nike. Kampania richmediowa dla butów Nike La- ser III Total 90 została nawet wyróżniona, gdy globalny wortal Creative Zone dodał ją do najlepszych europejskich projektów wykorzystujących eyeblaster. Według Artura Gortycha 2010 r. pod względem przycho- dów był najlepszym w 16-letniej historii Artegence. Agencja wy- pracowała 1,3 mln zł zysku netto, co było powtórzeniem wyni- ku z 2009 r. Wielkości przychodów spółka nie podaje. Cała kwo- ta zysku została przeznaczona na inwestycje w nowe usługi. Agencja zwiększyła skład osobowy o kilkanaście osób w po- równaniu z 2009 r. i obecnie zatrudnia 80 pracowników. W br. planowane jest zwiększenie tej liczby o kilkunastu kolejnych. Artur Gortych nie precyzuje, jakich wyników finansowych spo- dziewa się w br. choćby z tytułu poniesionych inwestycji. Wydaje się jednak, iż obrana przez Artegence droga rozwoju, stawiająca na wszechstronność oferowanych usług, sprawdza się w praktyce – portfolio agencji w ciągu ostatnich kilku miesięcy powiększyło się o budżety m.in. takich klientów, jak: Grupa Eurozet, Fox Internatio- nal Channels Poland, E. Wedel, Nike Poland, Reckitt Benckiser, Aster. Wychodzenie z obszaru interactive i zdobywanie klientów, dla których wykonuje się szerszy zakres usług, to kierunek, w którym podążają też inne agencje poważnie myślące o swoim rozwoju, m.in. Hypermedia Isobar, Gong czy FireFly. Być może w przyszłości – i to wcale niedalekiej – to agencje wywodzące się z interactive będą nadawały ton rynkowi. Już dziś niektóre z nich zatrudniają 100-200 osób, podczas gdy agencje tradycyj- nie fullservice’owe od kilku lat się kurczą. Agata Małkowska-Szozda rtegence, agencja znana głównie z realizacji projek- tów interaktywnych, chce być coraz ważniejszym, a nawet jedynym partnerem reklamowym dla swoich klientów – także w obszarach pozainteraktywnych. Dlatego właśnie intensywnie rozwija nowe kompe- tencje, dążąc do ustanowienia portfolio usług 360 stopni. Ta strategia wymaga kompetentnych ludzi i na to również Artegence nie szczędzi pieniędzy. Do agencji do- łączyli m.in. Krzysztof Przykorski, account director z doświad- czeniem z ATL-owych agencji (McCann Erickson i Leo Burnett Warszawa), oraz Mateusz Gajewicz ze stażem w zakresie obsłu- gi klienta, który wcześniej pracował w BTL-owej agencji Euro RSCG 4D. – ATL-owe doświadczenie u potencjalnych przyszłych pra- cowników Artegence jest sporym atutem – mówi Artur Gortych, prezes Artegence. – Jesteśmy w stanie dla naszych klientów wy- konać projekty także offline, łącznie z produkcją filmową. Przy bardziej złożonych projektach ATL korzystamy ze stałej ba- zy współpracowników. Mimo wielokierunkowej ekspansji internet i komunikacja w nowych mediach wciąż pozostają w centrum zainteresowań Artegence. – Nie zmieniamy szyldu na agencję fullservice’ową, ale coraz częściej szukamy okazji do obsługi biznesu ATL-owe- go, pozainteraktywnego – twierdzi Gortych. Takie projekty już są realizowane. Dla Grupy Eurozet Arte- gence zrealizowała m.in. kampanię radiową serwisu Niagaro.pl. W ubiegłorocznej kampanii „Lech Ice Team” oprócz komplekso- wej strategii i kreacji internetowej agencja przygotowała strate- gię działań BTL, event w Gorlicach i była współautorem spotu – doklejki do kampanii telewizyjnej. Technologia inaczej Przygotowanie przekazu pod różne kanały komunikacji to jed- nak tylko część wizji, którą Artegence chce przekuć w twardy biznes. Artur Gortych widzi duży potencjał w usługach techno- logicznych, które firma już świadczy, ale postrzegana głównie jako kreatywna i interaktywna musi silniej je promować. – W tym roku zamierzamy bardziej wyeksponować technologię, ale w kontekście stworzenia zupełnie nowej oferty rynkowej, o czym w tej chwili zbyt wcześnie mówić – mówi Gortych. – Du- że projekty technologiczne, których budżety często sięgają 1 mln zł, a ich czas realizacji liczy się półroczami, są dla nas coraz waż- niejsze. Skalę tej działalności pokazuje m.in. to, że Artegence zarzą- dza już w nowym, nowoczesnym data center ok. 450 serwerami, a niektóre tworzone przez nią aplikacje sieciowe działają równo- legle przy bardzo dużym obciążeniu na ponad 20 serwerach. Niewykluczone, że w ramach promocji tych aktywności do końca roku ukonstytuuje się nowa firma pod osobną marką. Badania i syndrom Facebooka Artegence stawia też na rozwój działu badań i strategii, które- go szefem jest Paweł Haltof. Wynika to z diagnozy oczekiwań rynku. Badania zachowań internautów to jeden z najszybciej roz- wijających się obecnie segmentów branży interaktywnej w za- 17 MARZEC 2011 INTERPRETACJE 16 MARZEC 2011 A ŚwIETNy 2010 Artuch Gortych (z lewej), prezes, i Bartłomiej wyszyński, szef strategii, rok 2010 określili jako rekordowy pod względem przychodów w 13-letniej historii Artegence. Artegence inwestuje w badania, ATL, laboratorium i planuje otwarcie struktury technologicznej. Czyżby taki był kierunek rozwoju spółek, które jeszcze w połowie dekady startowały z pułapu agencji interaktywnych? Medialny kombajn Zdjęcie: Krzysztof Plebankiewicz

description

 

Transcript of "Medialny kombajn" - Artegence w Media & Marketing Polska, marzec 2011

Page 1: "Medialny kombajn" - Artegence w Media & Marketing Polska, marzec 2011

kresie projektów zaawansowanych technologicznie (dużych por-tali, systemów sprzedażowych etc.).

– Ogromne zapotrzebowanie na profesjonalne badania te-go typu obserwujemy m.in. w branży finansowej – informujeBartłomiej Wyszyński, szef strategii Artegence.

W tym duchu w nowej siedzibie Artegence powołano labo-ratorium badawcze (trzy sale) wyposażone w lustra weneckie,sprzęt do testów funkcjonalnych serwisów WWW oraz serwisówmobilnych.

Innym polem intensywnego rozwoju jest dział social me-diów, co wiąże się z wielkim zainteresowaniem marketerów tątematyką. Pęd na Facebooka i inne portale społecznościowe za-owocował m.in. przygotowaniem fan page’ów dla takich marek,jak: Fox („The Walking Dead”) i Fox Life („Gotowe na wszyst-ko”), Fujitsu („Fujitsu lekko się nosi” oraz „Faster Better HarderStronger”).

Kolejne produkcje są już w toku i dotyczą wchodzącejna polski rynek Domino’s Pizza oraz nienazwanej z powodu ta-jemnicy handlowej instytucji finansowej. Do działu dołączyw najbliższym czasie nowy pracownik, a niedawno pojawił się

w nim Michał Pogorzelski, account manager (wcześniej w Ne-tizens).

Rekordowy rokBadania, technologie i social media nie wyczerpują inwencji Ar-tegence. Dostrzegając eksplozję multimediów w sieci, agencjai tu widzi pole do popisu. – Wzrasta online’owa konsumpcja gier,muzyki i filmów. Coś, co jeszcze dwa lata temu zapchałoby łącza,dziś jest konsumowane w trybie real time. W obszarze tego, corobimy, oznacza to inwestycje w dział rich mediów, który zaj-muje się tworzeniem multimedialnych kampanii – mówi Wy-szyński.

Klientami, którzy wykorzystują te możliwości, są m.in.:Lech, Wedel i Nike. Kampania richmediowa dla butów Nike La-ser III Total 90 została nawet wyróżniona, gdy globalny wortalCreative Zone dodał ją do najlepszych europejskich projektówwykorzystujących eyeblaster.

Według Artura Gortycha 2010 r. pod względem przycho-dów był najlepszym w 16-letniej historii Artegence. Agencja wy-pracowała 1,3 mln zł zysku netto, co było powtórzeniem wyni-ku z 2009 r. Wielkości przychodów spółka nie podaje. Cała kwo-ta zysku została przeznaczona na inwestycje w nowe usługi.

Agencja zwiększyła skład osobowy o kilkanaście osób w po-równaniu z 2009 r. i obecnie zatrudnia 80 pracowników. W br.planowane jest zwiększenie tej liczby o kilkunastu kolejnych.

Artur Gortych nie precyzuje, jakich wyników finansowych spo-dziewa się w br. choćby z tytułu poniesionych inwestycji. Wydaje sięjednak, iż obrana przez Artegence droga rozwoju, stawiającana wszechstronność oferowanych usług, sprawdza się w praktyce– portfolio agencji w ciągu ostatnich kilku miesięcy powiększyło sięo budżety m.in. takich klientów, jak: Grupa Eurozet, Fox Internatio-nal Channels Poland, E. Wedel, Nike Poland, Reckitt Benckiser, Aster.

Wychodzenie z obszaru interactive i zdobywanie klientów,dla których wykonuje się szerszy zakres usług, to kierunek,w którym podążają też inne agencje poważnie myślące o swoimrozwoju, m.in. Hypermedia Isobar, Gong czy FireFly. Być możew przyszłości – i to wcale niedalekiej – to agencje wywodzące sięz interactive będą nadawały ton rynkowi. Już dziś niektórez nich zatrudniają 100-200 osób, podczas gdy agencje tradycyj-nie fullservice’owe od kilku lat się kurczą.

Agata Małkowska-Szozda

rtegence, agencja znana głównie z realizacji projek-tów interaktywnych, chce być coraz ważniejszym,a nawet jedynym partnerem reklamowym dla swoichklientów – także w obszarach pozainteraktywnych.Dlatego właśnie intensywnie rozwija nowe kompe-tencje, dążąc do ustanowienia portfolio usług 360stopni.

Ta strategia wymaga kompetentnych ludzii na to również Artegence nie szczędzi pieniędzy. Do agencji do-łączyli m.in. Krzysztof Przykorski, account director z doświad-czeniem z ATL-owych agencji (McCann Erickson i Leo BurnettWarszawa), oraz Mateusz Gajewicz ze stażem w zakresie obsłu-gi klienta, który wcześniej pracował w BTL-owej agencji EuroRSCG 4D.

– ATL-owe doświadczenie u potencjalnych przyszłych pra-cowników Artegence jest sporym atutem – mówi Artur Gortych,prezes Artegence. – Jesteśmy w stanie dla naszych klientów wy-konać projekty także offline, łącznie z produkcją filmową.Przy bardziej złożonych projektach ATL korzystamy ze stałej ba-zy współpracowników.

Mimo wielokierunkowej ekspansji internet i komunikacjaw nowych mediach wciąż pozostają w centrum zainteresowańArtegence. – Nie zmieniamy szyldu na agencję fullservice’ową,ale coraz częściej szukamy okazji do obsługi biznesu ATL-owe-go, pozainteraktywnego – twierdzi Gortych.

Takie projekty już są realizowane. Dla Grupy Eurozet Arte-gence zrealizowała m.in. kampanię radiową serwisu Niagaro.pl.W ubiegłorocznej kampanii „Lech Ice Team” oprócz komplekso-wej strategii i kreacji internetowej agencja przygotowała strate-gię działań BTL, event w Gorlicach i była współautorem spotu –doklejki do kampanii telewizyjnej.

Technologia inaczejPrzygotowanie przekazu pod różne kanały komunikacji to jed-nak tylko część wizji, którą Artegence chce przekuć w twardybiznes. Artur Gortych widzi duży potencjał w usługach techno-

logicznych, które firma już świadczy, ale postrzegana główniejako kreatywna i interaktywna musi silniej je promować.– W tym roku zamierzamy bardziej wyeksponować technologię,ale w kontekście stworzenia zupełnie nowej oferty rynkowej,o czym w tej chwili zbyt wcześnie mówić – mówi Gortych. – Du-że projekty technologiczne, których budżety często sięgają 1 mlnzł, a ich czas realizacji liczy się półroczami, są dla nas coraz waż-niejsze.

Skalę tej działalności pokazuje m.in. to, że Artegence zarzą-dza już w nowym, nowoczesnym data center ok. 450 serwerami,a niektóre tworzone przez nią aplikacje sieciowe działają równo-legle przy bardzo dużym obciążeniu na ponad 20 serwerach.

Niewykluczone, że w ramach promocji tych aktywnoścido końca roku ukonstytuuje się nowa firma pod osobną marką.

Badania i syndrom FacebookaArtegence stawia też na rozwój działu badań i strategii, które-go szefem jest Paweł Haltof. Wynika to z diagnozy oczekiwańrynku. Badania zachowań internautów to jeden z najszybciej roz-wijających się obecnie segmentów branży interaktywnej w za-

17MARZEC 2011

INTERPRETACJE

16 MARZEC 2011

A

ŚwieTny 2010Artuch Gortych (z lewej),

prezes, i Bartłomiej

wyszyński, szef strategii,

rok 2010 określili jako

rekordowy pod względem

przychodów w 13-letniej

historii Artegence.

Artegence inwestuje w badania, ATL,laboratorium i planuje otwarcie strukturytechnologicznej. Czyżby taki był kierunekrozwoju spółek, które jeszcze w połowiedekady startowały z pułapu agencjiinteraktywnych?

Medialny kombajn

Zdję

cie:

Krzy

szto

fPle

bank

iew

icz