Mead Richelle - Akademia Wampirów 5 - W Mocy Ducha

download Mead Richelle - Akademia Wampirów 5 - W Mocy Ducha

of 293

Transcript of Mead Richelle - Akademia Wampirów 5 - W Mocy Ducha

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    1/293

    Mead RichelleMead Richelle

    Tom IVTom IV

    TTumaczenie nieoficjalneumaczenie nieoficjalne

    1

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    2/293

    Sowo do narodu.

    Ludzie, taborety, wapienne kwiatuszki i inne oblene stworzonka. Macie przed sobniezbity dowd naszej uporczywej walki z pewny upierdliwy wiatrakie, jaki okazaysi! studia. " oczywicie jest to te# wynik nasze$o ordercze$o sprintu z ca paletrzucanyc% na kd pod no$i, wcznie z nieszcz!sny c%oikie. Meldujeyostatecznie, #e nasza isja saobjcza si! nie powioda i powierzone na zadanie zostaow ko&cu wykonane. Mniej lub $orzej ocenicie to sai.

    'e swojej strony, pra$niey raze z Szazi podzi!kowa( dziewczyno, ktre uratowaynasze tyki przed powa#ny zlinczowanie, poa$ajc sko&czy( tuaczenie te$o tou.)zarna, Law, *lect, *o, Ma$$ie z $!bi serca bardzo wa dzi!kujey.

    +a, in$er, osobicie pra$n! rwnie# podzi!kowa( nieocenionej -c%ece, dzi!ki ktrejpewne zdania nie przyczyniy si! do oje$o entalne$o saobjstwa. /zi!kuj! tak#e za

    podesanie planszy do alko c%i&czyka. 0ie iaa poj!cia, #e jak si! doda kostki i pionkido russian dki to wyjdzie co na ksztat wybuc%u nuklearne$o i ocne$o, ty$odniowe$okaca 2/3 /zi!kuj! rwnie# naszy korektoro Laint%al, +enisie, +uliett, 4ysi , Sawkowioraz 4usi ktrzy odwalili kawa dobrej roboty poprawiajc nasze bzdury. /zi!kuj! laskoz c%oikowe$o czatu i jeszcze raz oi koc%any tuaczko, a zwaszcza Szazi, ktrawytrzyywaa j terror i ktrej poio iesica dobroci dla $in$erowatyc%3 zdarzaosi! trzya( nie na bardzo krtkiej syczy. 0iektrzy pakali, #e nie nie udusia, ale na

    pocieszenie powie, #e wszystko jeszcze o#liwe.

    5 z kolei ja, Szazi, pozwol! sobie tutaj wtrci( swoje trzy $rosze. -o pierwsze dzi!kidziewczyno z czatu, jako nie to otywowao. -o dru$ie nie wie jak to b!dzie z

    szsty toe i nasz dalsz wspprac, dlate$o wcisn! to tutaj. /zi!ki in, za te prawiecztery toy 5kadeii. 6az lepiej, raz $orzej, ale do przodu. Myl! #e dobrze na si! razedziaao 73. 5 po trzecie ju# nie truj! 73 8ddaj! $os in$er.

    9 taki razie, nie przedu#ajc nieuc%ronnie zbli#ajcej si! 5pokalipsy, nie pozostaje inic inne$o, jak w iieniu swoi i cae$o zespou powiedzie(2 Enjoy!

    )zyli id:cie teraz w pizdu czyta(.

    Szazi ; in$er

    from very badass organizejszyn:BadAssGirls

    <

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    3/293

    Wszystkim tym, ktrzy wierz w mio"# Bo jak to mwia $arylin $onroe: %&iewa'ne (o omnie myl, wa'ne 'eby mnie ko()ali#*+ak wi( ko()aj(ie i bd-(ie ko()ani, bo na tym

    .olega 'y(ie#

    =

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    4/293

    6ozdzia pierwszy

    "S40"*+* '05)'05 6>?0")5 -8M"@/'A liste iosny, a $ro#enie ierci nawet, jeli osoba piszca po$r#ki ci$le utrzyuje, #e ci! koc%a. 8czywicie, biorc pod

    uwa$! to, #e ju# raz prbowaa zabi( ukoc%an osob!, o#e nie iaa prawa te$oocenia(.

    /zisiejszy list przyszed idealnie na czas. 0ie, #eby powinna si! jakie$okolwiekspodziewa(. /otyc%czas przeczytaa $o a# cztery razy. Mio te$o, i# wiedziaa, #e si!sp:ni!, nie potraBia si! powstrzya( i przeczytaa $o po raz pity.

    $oja najdro'sza /ose,

    0ednym z niewiel1 min1sw zostania .rzeb1dzonym jest to, 'e j1' wi(ej nie .otrzeb1jemy

    sn1 i dlatego j1' d1'ej nie nimy# +o wielka szkoda, bo gdybym mg ni", to wiem, 'enibym o +obie# 2nibym o s.osobie, w jaki .a()niesz i o tym, 'e +woje (iemne wosy.omidzy moimi .al(ami s jak dotyk jedwabi1# 2nibym o gadko(i +wojej skry i dziko(i+woi() warg .od(zas .o(a1nk1#

    &ie mog( ni", jestem zm1szony zadowoli" si wasn wyobra-ni, (o nie jest ze# $ogsobie doskonale wyobrazi" te rze(zy, jak rwnie' to, jak to bdzie, gdy zabior +woje 'y(iez tego wiata#

    +o jest (o, (o z 'alem m1sz zrobi", ale to +y s.rawia, 'e mj wybr jest nie1nikniony#3woj odmow .rzy(zenia si do mnie w 'y(i1 wie(znym i mio(i, nie .ozostawia mi

    ni( innego# &ie mog .ozwoli", by 'y kto tak niebez.ie(zny jak +y# 4oza tym, nawetgdybym si dokona +wojego .rzeb1dzenia, masz wrd strzyg tyl1 wrogw, 'e jeden z ni()z .ewno(i by 5i zabi# 0eli masz 1mrze", to tylko z mojej rki# &i(zyjej wi(ej#

    &iemniej jednak 'y(z 5i .owodzenia w wykonani1 finaowego zadania, ()o" nie sdz,'eby go .otrzebowaa# 0eli oni rze(zywi(ie 5i je dadz, to dla wszystki() bdzie to strat(zas1# 0este najle.sza w tej gr1.ie i tego wie(zor1 bdziesz nosia znak obietni(y#6(zywi(ie to ozna(za, 'e .od(zas naszego nast.nego s.otkania bdziesz d1'o wikszymwyzwaniem 7 (o mnie zde(ydowanie (ieszy#

    A s.otkamy si .onownie# 4o sko8(zeni1 szkoy o.1(isz Akademi, a gdy j1' bdziesz .ozazabez.ie(zeniami, znajd 5i# &ie ma miejs(a na tym wie(ie, w ktrym mo'esz si .rzedemn 1kry"# 6bserw1j 5i#

    9 wyrazami mio(iymitr

    -oijajc je$o #yczenie i CpowodzeniaD, nie znalaza w ty licie nic naprawd!inspirujce$o. 6zucia $o na #ko i z zaczerwienionyi oczai wysza z pokoju.-rbowaa wyrzuci( z $owy je$o sowa, c%ocia# wydawao si! w pewien sposb

    nieo#liwe, #eby co takie$o ci! nie przytoczyo. &ie ma miejs(a na tym wie(ie, wktrym mo'esz si .rzede mn 1kry"#

    E

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    5/293

    )o do te$o nie iaa najniejszej wtpliwoci. 9iedziaa, #e /yitr ia szpie$w.8dkd j byy, zieniony w strzy$! instruktorkoc%anek, sta si! z kreatur nieuary wapire zosta wrd nic% pewne$o rodzaju lidere. " to byo co, docze$o saa si! przyczynia, $dy wyko&czya je$o by szeBow. -odejrzewaa, #ewi!kszo( je$o szpie$w to ludzie, ktrzy tylko czekali, a# przekrocz! $ranice kapusu.?adna strzy$a nie o$aby czatowa( na nie przez ca dob!. Ludzie o$li. 8statnioodkrya, #e nstwo ludzi su#y strzy$o. 6obi to w zaian za obietnic!, #e ktre$odnia sai zostan przeienieni. )i ludzie uwa#aj, #e wieczne #ycie warte jest zaprzedaniaduszy i zabijania innyc%, by przetrwa(. )i ludzie przyprawiaj nie o doci.

    5le to nie ludzie byli powode, dla ktre$o oje no$i dr#ay, $dy sza przez traw!, ktraz nadejcie lata staa si! jaskrawozielona. 4ylko /yitr. 'awsze /yitr. /yitr, Bacetktre$o koc%aa. /yitr7 strzy$a, ktr c%ciaa ocali(. /yitr, potwr ktre$onajprawdopodobniej usz! zabi(. 0iewa#ne, ile razy powtarzaa sobie, #e usz! pj(dalej, niewa#ne, jak bardzo wiat wierzy, #e ruszya dalej7 io(, ktr si! obdarzaliy,zawsze nie palia. 8n zawsze by ze n, zawsze w oic% ylac%, zawsze zuszajc

    nie do zastanawiania si! nad sob.

    9y$ldasz, jakby bya $otowa stawi( czoo arii.

    8dsun!a na bok swoje ponure yli. Fya tak skupiona na /yitrze i je$o licie, #esza przez kapus, nie zdajc sobie sprawy z otaczajce$o nie wiata. 0ie zauwa#ya

    pod#ajcej za n z dokuczliwy uieszkie na twarzy Lissy. 6zadko o$a niezaskoczy(, $dy# dzieliyy psyc%iczn wi!:, ktra inBorowaa nie zarwno o jejuczuciac%, jak i o iejscu jej pobytu. Musiaa by( cakowicie rozproszona, #eby jej niezauwa#y(. 5 jeli w o$le bya rozproszona, to wycznie przez osob!, ktra c%ciaa niezabi(.

    -osaa Lissie co, co jak iaa nadziej!, wy$ldao na przepraszajcy uiec%.9iedziaa, co si! stao z /yitre i jak bardzo c%cia nie zabi( po ty, jak ja

    prbowaa zabi( je$o... i zawioda. 0ieniej jednak, artwiy j listy, ktre dostawaaod nie$o co tydzie&. 9 swoi #yciu i tak iaa ju# spor list! rzeczy, z ktryi usiaasobie radzi(. 0ie potrzebowaa dodawa( do niej oje$o nieuare$o przeladowcy.

    9 pewny sensie id! stawi( czoa arii zauwa#ya.

    Fy wczesny wieczr, ale p:ne lato sprawiao, #e podczas spaceru so&ce ci$le byowysoko na niebie Montany, kpic nas w zoty wietle. Gwielbiaa je, ale oroje dobre, #yjce wapiry takie jak Lissa, saby pod je$o wpywe i czuy si! :le.

    'aiaa si! i od$arn!a swoje platynowe wosy na rai!. So&ce rozwietlio je, tworzcanielsk aur!.

    /oyla si!. 0ie sdz! jednak, #e powinna si! ty tak bardzo artwi(.

    6ozuiaa jej przekonania. 0awet /yitr powiedzia, #e to b!dzie strata oje$o czasu.9 ko&cu pojec%aa do 6osji, by $o odnale:( i zierzya si! z prawdziwyi strzy$ai,zabijajc kilka z nic%. Mo#e nie powinna si! artwi( zbli#ajcy si! teste, ale na$le te

    wszystkie BanBary i nadzieje wywary na nie presj!. Moje serce niesaowicieprzypieszyo. )o jeli nie podoaH )o jeli nie jeste taka dobra, jak ylaaHStra#nicy, ktrzy b!d nie e$zainowa(, o#e nie byli prawdziwyi strzy$ai, ale bylidobrze wyszkoleni i walczyli znacznie du#ej, ni# ja. 5ro$ancja o$a wp!dzi( nie w

    I

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    6/293

    znaczne kopoty. +eli zawiod!, to stanie si! to na oczac% wszystkic% osb, ktry na niezale#ao. 8sb, ktre tak bardzo we nie wierzyy.

    8bc%odzia nie rwnie# inna rzecz.

    Foj! si! o to, jak te stopnie wpyn na oj przyszo( powiedziaa.4o bya prawda. 4e testy by Binaowy e$zaine dla nowicjuszy, ktrzy tak jak jac%cieli zosta( stra#nikai. "c% zdanie zapewniao, #e uko&cz! 5kadei! Jw. 9adiira izaj! swoje iejsce wrd stra#nikw c%ronicyc% orojw. 4esty iay bardzo du#ywpyw na to, do jakie$o oroja zostanie przydzielony stra#nik.

    -rzez wi!: poczua wspczucie Lissy. " jej strac%.

    5lberta uwa#a, #e jest znaczna szansa, #e zostaniey raze i #e nadal b!dziesz ojstra#niczk.

    Skrzywia si!.

    Sdz!, #e 5lberta wia to, #eby zatrzya( nie w szkole.

    Kilka iesi!cy teu rzucia j, by wytropi( /yitra. -ote wrcia co nie wy$ldaodobrze w ojej kartotece. "stniaa rwnie# nieznaczna przeszkoda w postaci 4atiany krlowej orojw, ktra nie nienawidzia i prawdopodobnie o$a wpyn( na j

    przydzia ale to bya inna %istoria.

    Myl!, #e 5lberta wie, #e pozwoliliby i c%roni( ciebie tylko w sytuacji, $dyby bya

    ostatni stra#nikie na ziei. )%ocia# nawet wtedy iaaby do( arne szanse.

    6yk tuu przed nai stawa si! coraz $oniejszy. +edno ze szkolnyc% boisk zostaoprzeistoczone w aren! na iar! cze$o z czasw $ladiatorw. 'budowana zostaa odkrytatrybuna, na ktrej z rozci$ay si! siedziska, poczwszy od tyc% prostyc% i drewnianyc%, pote wyo#one luksusowyi poduszkai z arkizai c%ronicyi orojw przed so&ce.5ren! otaczay powiewajce na wietrze transparenty, ktryc% jasne kolory dostrze$aa ziejsca, w ktry staa.

    0ie o$a ic% jeszcze dokadnie zobaczy(, tak jak i oje$o celu, ale wiedziaa, #e przywejciu na stadion zostao wybudowane co na ksztat baraku, w ktry z nerwai nakraw!dzi czekali nowicjusze. Saa arena zienia si! w tor przeszkd7 niebezpiecznyc%testw. Sdzc po od$osac% o$uszajcyc% okrzykw, wiele osb ju# ledzio towydarzenie.

    0ie trac! nadziei powiedziaa Lissa. -rzez wi!: czua, #e naprawd! nie zaierzate$o robi(. 4o bya jedna z najcudowniejszyc% rzeczy w niej niezona wiara ioptyiz, ktry przetrwa najstraszniejsze prby. 4o stanowio ocny kontrast dooje$o niedawne$o cynizu. Ma co, co o#e ci dzisiaj poc.

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    7/293

    'atrzyaa si! i wo#ya r!k! do kieszeni d#insw, wyci$ajc z niej niewielki, srebrnypiercionek, wysadzany dookoa kaykai, ktre wy$lday jak oliwiny. 10iepotrzebowaa #adnej wi!zi, by zrozuie( co i dawaa.

    8c%, Liss... 0o nie wie. 0ie potrzebuj! #adne$o, u, nieuczciwe$o Bortelu.

    Lissa przewrcia oczai.

    4o nie jest problee i ty o ty wiesz. 4en jeden dziaa, przysi!$a.

    -iercionek, ktry i oBerowaa by aulete, natc%niony rzadki rodzaje czarw,ktryi ona wadaa. Ka#dy oroj potraBi kontrolowa( jeden z pi!ciu #ywiow2 ziei!,

    powietrze, wod!, o$ie& albo duc%a. /uc% by rzadki tak rzadki, #e na przestrzeni wiekwzosta zaponiany. " wwczas, dzi!ki Lissie i inny, duc% znowu ujrza wiato dzienne. 9

    przeciwie&stwie do innyc% #ywiow, ktre iay bardziej Bizyczn natur!, duc% wiza si!z uyse i wszelkie$o rodzaju psyc%icznyi zjawiskai. 0ikt nie by w stanie $o w peni

    poj(.

    4worzenie auletw natc%ni!tyc% duc%e byo czy, z czy Lissa ostatnio zacz!aeksperyentowa(. 0ie bya w ty zbyt dobra. +ej najlepsz uiej!tnoci byo leczenie,wi!c ci$le prbowaa tworzy( leczce aulety. 8statni z nic% bya bransoletka, zdobicaoja r!k!.

    4en jeden dziaa. )o prawda tylko odrobin!, ale utrzya cieno( z daleka w czasietestu.

    Mwia to lekki tone, ale obie rozuiayy powa$! tyc% sw. 9szystkie dary duc%a

    iay swj koszt2 cieno(, ktra teraz przejawiaa si! jako $niew i rozstrojenie, ale wko&cu o$a doprowadzi( do szale&stwa. )ieno(, ktra czasai przelewaa si! do nie

    przez wi!:. -owiedziano na, #e dzi!ki auleto i jej leczeniu, o$yy to zwalczy(. 4obyo co, co w dalszy ci$u wya$ao opanowania.

    9zruszona jej trosk, obdarzya j saby uiec%e i przyj!a piercionek. 0iepoparzy ojej r!ki, co wzi!a za dobry znak. -iercionek by ale&ki i pasowa jedyniena j najniejszy palec. 9suwajc $o, nie poczua absolutnie nic. )zasai tak ju# byoz leczcyi talizanai. 5lbo oznaczao to, #e aulet by kopletnie bezu#yteczny. 4akczy owak, nie staa i si! #adna krzywda.

    /zi!ki powiedziaa, czujc jak przetacza si! przez ni zac%wyt. 6uszyyy dalej. 9yci$n!a przed siebie do&, podziwiajc sposb, w jaki byszczay zielonekayczki. 0oszenie bi#uterii podczas pewne$o rodzaju Bizycznej $e%enny, ktrej

    b!d! stawiaa czoa, nie byo najlepszy poyse, ale b!d! iaa r!kawiczki, kt re $o zakryj. )i!#ko uwierzy(, #e po ty zadaniu sko&czyy edukacj! i wyjedziey w prawdziwy wiat duaa na $os, niespecjalnie zastanawiajc si! nadswoii sowai.

    "dca przy nie Lissa zesztywniaa, a ja natyc%iast po#aowaa swoic% sw.CFycie na zewntrz w prawdziwy wiecieC oznaczao, #e Lissa i ja zaierzayy podj(

    si! zadania, w ktry ona niec%!tnie z$odzia si! i poc kilka iesi!cy teu. -odczas1oliwin kaie& szlac%etny z $rupy krzeianw koloru zielonkawe$o. ' ciekawostek doda, #e oliwin noszono, byuspokoi( nerwy, pozby( si! zoci, depresji oraz na dobry %uor. Ludzio c%wiejny i niezbyt pewny siebie dodawaodwa$i i stanowczoci, a wo#ony do bielizny nocnej lub pocieli zapewnia ocny, zdrowy i spokojny sen. )zyli idealnydla 6ose 23 przyp. in$er

    N

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    8/293

    pobytu na Syberii dowiedziaa si!, #e o#e by( sposb na przywrcenie /yitra zpowrote do bycia dapire, taki jak ja. 4o by strza w cieno i prawdopodobniekastwo ale biorc pod uwa$! sposb, w jaki by sBiksowany na punkcie oje$o zabicia,nie iaa zudze&, #e nie b!d! iaa inne$o wyboru jak zabicie $o, jeli wybro$raniczyby si! do nie lub nie$o. 5le jeli istnia jaki sposb, by o$a ocali( $ozani do te$o dojdzie, usiaa $o pozna(.

    0iestety, jedyna dro$a, przez ktr ten cud $ si! speni( bie$a przez kryinalist!. 5lenie byle jakie$o kryinalist!2 9iktora /aszkowa, arystokratyczne$o oroja, ktrytorturowa Liss! i popeni inne wszelkie$o rodzaju okropnoci, ktre zaieniy nasze #yciew pieko. +ednak sprawiedliwoci stao si! zado( i 9iktor zosta zakni!ty w wi!zieniu,co obecnie koplikowao sprawy.

    8dkryyy, #e tak du$o, jak by przeznaczony do #ycia za kratkai, nie widzia powodu,by dzieli( si! z nai ty, co wiedzia o swoi przyrodni bracie jedynej osobie, ktrarzekoo raz ocalia strzy$!. 'ao#ya prawdopodobnie nie kierujc si! lo$ik #e

    9iktor $ poda( na te inBoracje, jeli zaoBerujey u jedyn rzecz, ktrej nikt innynie $ u da(2 wolno(.

    ' wielu powodw ten poys nie by niezawodny. -o pierwsze, nie wiedziaa, czy tozadziaa. 4o bya w pewny sensie wielka sprawa. -o dru$ie, nie iaa zielone$o poj!cia

    jak wyre#yserowa( waanie do wi!zienia, poijajc to, #e nie wiedziaa nawet $dzieono jest. " w ko&cu to, #e ay zaiar uwolni( nasze$o iertelne$o wro$a. Sao towystarczajco nie niszczyo, nie wspoinajc o Lissie. +ednak c%o( ten poys bardzo jejdoskwiera a wierzcie i, tak byo ona stanowczo przysi!$aa, #e i poo#e. -rzezostatnie kilka iesi!cy, dziesitki razy oBerowaa jej zwolnienie z tej obietnicy, ale onanie ust!powaa. 8czywicie, liczc si! z ty, #e nie iayy nawet poj!cia jak znale:( to

    wi!zienie, jej obietnica o$a nie ie( w ko&cu znaczenia.

    -rbowaa wypeni( kr!pujc cisz!, jaka i!dzy nai zapada, wic, #e naprawd!b!dziey o$y wi!towa( jej urodziny w nast!pny ty$odniu w wielki stylu. Mojeprby rozowy przerwa Stan, jeden z oic% du$oletnic% instruktorw.

    Oat%awayP zaskrzecza, idc z kierunku areny. Mio, #e do nas doczya. )%od:tutaj natyc%iastP

    Myli o 9iktorze /aszkowie znikn!y z uysu Lissy. Gcisn!a nie szybko.

    -owodzenia szepn!a. 0ie, #eby $o potrzebowaa.

    9yraz twarzy Stana powiedzia i, #e to dziesi!ciosekundowe po#e$nanie byo o dziesi!(sekund za du$ie. 9 wyrazie wdzi!cznoci posaa Lissie szeroki uiec%, po czy onaudaa si! w kierunku trybun, szukajc naszyc% przyjaci, a ja po$naa za Stane.

    Masz szcz!cie, #e nie jeste jedn z pierwszyc% na licie warkn. 9szyscy nawet zakadali si! o to, czy si! pojawisz.

    0aprawd!H spytaa wesoo. -o czyjej stronie jest wy$ranaH Fo wci# o$!zieni( zdanie, doo#y( swj wasny wkad i zarobi( troc%! kieszonkowe$o.

    +e$o zw!#one oczy przeszyy nie ostrze#enie, ktre nie wya$ao #adnyc% sw,poniewa# weszliy do przyle$ej arenie poczekalni, znajdujcej si! naprzeciwko trybun.

    Q

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    9/293

    9 poprzednic% latac% zawsze zduiewa nie o$ro pracy wkadanej w te testy. 4erazwidzc to z bliska, oje zduienie ani troc%! nie stracio na sile.

    Farak, w ktry czekali nowicjusze, wcznie z dac%e by zbudowany z drewna.Konstrukcja wy$ldaa, jakby od zawsze bya cz!ci stadionu. 'ostaa wybudowana zniezwyk szybkoci i rwnie szybko zostanie rozebrana, $dy ju# sko&cz si! Binaowetesty. /rzwi, szerokie na trzy osoby, daway cz!ciowy w$ld na aren!, $dzie jedna z oic%kole#anek z niepokoje czekaa, a# j wywoaj.

    Gtworzono ta wszystkie rodzaje przeszkd, stanowicyc% spore wyzwanie dlaprzetestowania balansu i koordynacji podczas ci$ej walki i uykania przed stra#nikai,ktrzy czaili si! za obiektai i naro#nikai. /rewniane cianki zostay zbudowane od

    jedne$o do dru$ie$o kra&ca areny, tworzc cieny i zwodniczy labirynt. Siatki i c%ybotliweplatBory wisiay nad innyi obszarai areny. 'ostay zaprojektowane, by przetestowa( tojak dobrze potraBiy sobie poradzi(, walczc w trudnyc% warunkac%.

    9 drzwiac% stoczyo si! sporo osb, ajc nadziej! zdoby( jakie podpowiedzi, patrzc natyc%, ktrzy poszli przode. +a nie. )%ciaa wej( ta nicze$o niewiadoa, zzadowolenie biorc, cokolwiek przede n postawi. -rzy$ldanie si! przebie$owi testwteraz po prostu pozbawioby nie trze:we$o ylenia i wypenio panik. Spokj by ty,cze$o teraz potrzebowaa.

    8para si! wi!c o cian! baraku i obserwowaa ludzi wok nie. 8kazao si!, #enaprawd! bya ostatni, ktra si! tu zjawia i zastanawiaa si!, czy pewne osoby waniestraciy postawione na nie pienidze. 0iektrzy z oic% kole$w z klasy szeptali w$rupkac%. 0iektrzy roz$rzewali si! i robili jakie rozci$ajce (wiczenia. 6eszta staa zinstruktorai, ktrzy byli ic% entorai. )i nauczyciele wili uwa#nie do swoic%

    uczniw, dajc i ostatnie rady. )i$le syszaa takie sowa jak CskupienieC iCuspokojenie si!C.

    0a widok instruktorw oje serce si! skurczyo. 0ie tak dawno teu, tak sobiewyobra#aa ten dzie&. 9yobra#aa sobie /yitra i nie, stojcyc% raze, $dy wii, #eby potraktowaa to na powa#nie i nie tracia c%odne$o osdu, $dy ju# wyjd! naaren!. 5lberta wykonaa kawa dobrej roboty, dajc i sporo wskazwek i rad odkdwrcia z 6osji, ale jako kapitan stra#nikw bya osobicie na arenie, zaj!ta wszelkie$orodzaju obowizkai. 0ie iaa czasu, #eby przyj( tutaj i potrzya( nie za r!k!. Moi

    przyjaciele, ktrzy o$liby i poc poczu( si! dobrze *ddie, Meredit% i inni byliootani wasny strac%e.

    Fya saa.

    Fez niej czy /yitra albo raczej ko$okolwiek poczua jak przelewa si! przeze niezaskakujcy bl saotnoci. 4o nie byo Bair. 0ie powinna by( saa. /yitr powinien

    by( tutaj ze n. 4ak wanie iao by(. 'aykajc oczy, pozwolia sobie udawa(, #enaprawd! tu ze n jest, tylko nieznacznie si! oddala w czasie naszej rozowy.

    0ie artw si!, towarzyszu. Mo$! to zrobi( z zawizanyi oczai. /o diaba, o#li we #e naprawd! o$!. Masz dla nie jaki u#yteczny BortelH +eli b!dziesz dla nieiy, to nawet pozwol! ci je zwiza(.

    8dkd ta Bantazja iaa iejsce po ty, jak ze sob spaliy, byo bardzo prawdopodobne,#e p:niej $by poc i pozby( si! opaski na oczy... poi!dzy innyi rzeczai.

    R

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    10/293

    Mo$a perBekcyjnie przywoa( obraz je$o rozdra#nione$o pokr!cenia $ow, ktry bynie obdarzy.

    6ose, przysi!$a, #e czasai czuj! si! jakby ka#dy dzie& z tob by oi osobisty teste.

    5le wiedziaa, #e i tak by si! uiec%n i posa i spojrzenie pene duy i zac%!ty, $dyszaby w kierunku areny. 4o byoby wszystko, cze$o potrzebowaa, #eby przej( przeztesty...

    MedytujeszH

    8tworzya oczy, zaskoczona ty $ose.

    MaaH )o ty tutaj robiszH

    Moja atka, +anine Oat%away, staa naprzeciwko nie. Fya ode nie tylko kilkacentyetrw ni#sza, ale iaa w sobie wystarczajco du#o siy, by pokona( ko$o dwa razywi!ksze$o ode nie. ro:ny wyraz na jej opalonej twarzy prowokowa ka#de$o dorzucenia jej wyzwania. 8bdarzya nie lekko skrzywiony uiec%e i poo#ya r!k! naswoi biodrze.

    )zy ty naprawd! sdzisz, #e nie przyjec%aaby, #eby ci! zobaczy(H 0ie wie przyznaa, czujc si! w pewien sposb winna z powodu wtpienia w

    ni. -rzez lata nie utrzyywayy ze sob zbytnie$o kontaktu i tylko kilka ostatnic% wydarze& w wi!kszoci zyc% zacz!o stabilizowa( nasze stosunki. -rzezwi!kszo( czasu nie wiedziaa, co wobec niej czu(. 8scylowaa poi!dzy odro

    bin dziewczy&skiej potrzeby posiadania ci$le nieobecnej atki, a nastoletni obu rzenie na jej porzucenie nie. 0ie bya rwnie# cakowicie pewna, czy wybaczya jej to, #e kiedy CprzypadkowoC uderzya nie pi!ci podczas prowizorycznej walki. Mylaa, #e b!dziesz iaa, no wiesz, wa#niejsze rzeczy do roboty.

    0ie byo owy, #eby o$a to prze$api( wskazaa $ow w kierunku trybun,wprawiajc w ruc% swoje kasztanowe loki. 4wj ojciec te# nie.

    )oH

    -ospieszya w kierunku wejcia i wyjrzaa na zewntrz, wbijajc wzrok w trybuny./zi!ki wszystki przeszkodo na arenie, j widok na podwy#szenie nie by

    Bantastyczny, ale i tak by wystarczajcy. Fy ta2 5be Mazur. Fy atwy do zauwa#enia, zje$o czarn brod i wsai oraz szara$dowozielony szale, zawizany na Brakowejkoszuli. Mo$a nawet dostrzec saby bysk je$o zote$o kolczyka. Musia si! rozpywa( wtej spiekocie, ale ocenia, #e trzeba cze$o wi!cej ni# odrobiny potu, by poskroi( je$okrzykliwe poczucie ody.

    +eli relacje z oj atk byy pobie#ne, to oje relacje z ojce praktycznie nie istniay.-oznaa $o w aju, ale dopiero po powrocie do 5kadeii dowiedziaa si!, #e bya

    je$o crk. Ka#dy dapir ia jedne$o rodzica oroja, a on by oi. )i$le nie byapewna, co wobec nie$o czuj!. 9i!kszo( z je$o przeszoci zostawaa tajenic, ale byopeno po$osek, #e by zaieszany w niele$alne interesy. Ludzie rwnie# zac%owywali si!,

    jakby by type aicy kolana. )%o( znalaza na to kilka dowodw, nie uwa#aate$o za zaskakujce. 9 6osji nazywali $o 'ey2 w#.

    1

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    11/293

    -odczas $dy wpatrywaa si! w nie$o ze zduienie, przy oi boku stan!a ojaatka.

    Gcieszy si!, jeli ziecisz si! w czasie powiedziaa. -ostawi na ciebie pienidze, jeli to sprawi, #e poczujesz si! lepiej.

    +!kn!a.

    8czywicie. 8czywicie, #e poza karier w aBii $ by( bukac%ere. -owinna si! doyle( jak tylko... opada i szcz!ka. )zy on rozawia z 5drianeH

    4ak. -rzy 5be siedzia 5drian "waszkow, j w pewny sensie c%opak. 5drian byoroje z arystokracji i, tak jak Lissa, u#ytkownikie duc%a. Fy szalony na oi

    punkcie i cz!sto tylko szalony3 od czasu, kiedy pierwszy raz nie spotka, ale ja iaa naoku tylko /yitra. +ednak po niepowodzeniu w 6osji wrcia i obiecaa da( u szans!.

    Ku ojeu zaskoczeniu, sprawy i!dzy nai ukaday si!... dobrze. 0awet wietnie.0apisa i wniosek z uzasadnienie, dlacze$o uawianie si! z ni byo traBn decyzj. 9 K6AM"05L"J]"3NMylaa, #e to jakie niedopowiedzenie. )zy niewszyscy tutaj byli kryinalistaiH

    )i!#kie podwjne drzwi odcinay t sekcj! i 9es u#y elektroniczne$o kodu i a$netycznejkarty klucza by przez nie przej(. Szybko( krokw Lissy si! nie zienia, ale czua jejrosncy niepokj, kiedy weszliy na du$i korytarz otoczony oddzielonyi przez kratycelai. 0ie czua si! przez to lepiej, ale 9es ci$le w po$otowiu nie okazywa #adnejoznaki strac%u. 'rozuiaa, #e przec%odzi przez ten teren cay czas. 'na tutejszoc%ron!. 9i!:niowie o$li by( $ro:ni, ale przec%odzenie obok nic% byo tutaj rutynowydziaanie.

    )i$e zerkanie w $b cel prawie sprawio, #e oje serce si! zatrzyao. Mae koorybyy tak ciene i przy$n!biajce jak wszystko, wcznie ze saby wyposa#enie.9i!kszo( wi!:niw dzi!ki Fo$u spaa. Mio wszystko, kilku patrzyo jak

    przec%odziliy. ?aden z nic% nic nie powiedzia, ale cisza bya nieal przera#ajca.0iektrzy z uieszczonyc% tu orojw wy$ldali jak zwykli ludzie, ktryc% ija si! naulicy i zastanawiaa si!, co oni o$li zrobi(, #e tutaj sko&czyli. "c% twarze byy sutne,

    pozbawione jakiejkolwiek nadziei. -onownie si! i przyjrzaa i zorientowaa si!, #e

    niektrzy z wi!:niw nie byli orojai2 byli dapirai. 4o iao sens, ale i tak nie

    N4en nawias na inBoracji to Mead daa c%yba tak na wypadek upoledzonyc% X/ My wcale nie ay was za idiotw przyp. Ma$

    N

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    71/293

    zaszokowao. Mj wasny $atunek te# $ ie( kryinalistw, ktrzy rwnie# usielizosta( tutaj uieszczeni.

    5le nie wszyscy wi!:niowie wydawali si! nieszkodliwi. "nni wy$ldali, jakbyzdecydowanie nale#eli do 4arasow. Fya w nic% niec%!(, zowieszcze uczucie, $dy ic% oczyzaykay spojrzenie nasze, nie pozwalajc odwrci( wzroku...5nalizowali nasz ka#dyszcze$, ale nie o$a powiedzie( z jakiej przyczyny. )zy szukali cze$okolwiek, coo$oby zaoBerowa( ucieczk!H )zy o$li spojrze( przez nasze czaryH )zy po prostu byli$odniH 0ie wiedziaa, ale bya wdzi!czna za cic%yc% stra#nikw, rozstawionyc% wzdu#korytarza. Fya te# wdzi!czna, #e nie zobaczya 9iktora, ktry przypuszczalnieieszka w inny korytarzu. 0ie o$yy jeszcze ryzykowa( rozpoznania.

    9 ko&cu opuciyy pasa# wi!:niw przez kolejne podwjne drzwi, docierajc do pokojukaricieli. 8n rwnie# wy$lda jak redniowieczny loc%, ale ten wizerunek by utrzyanyze wz$l!du na wi!:niw. -oijajc wystrj, ukad pokoju karicieli by podobny do te$ow Jw. 9adiirze, tylko #e niejszy. Kilka kabin oBerowao uiarkowan prywatno(.

    9y$ldajcy na znudzone$o oroj czyta przy biurku ksi#k!, ale wy$lda na $otowe$odo snu. 9 pokoju by tylko jeden kariciel w redni wieku wy$ldajcy nawyc%udzone$o, ktry siedzia na krzele z $upkowaty uiec%e i $api si! w

    przestrze&.

    Moroj coBn si!, kiedy weszliy, je$o oczy zrobiy si! szerokie. 9yra:nie byyynajbardziej ekscytujc rzecz, jaka spotkaa $o przez ca noc. 0ie ia te$o oentudezorientacji kiedy na nas patrzy7 najwyra:niej ia ay opr na kopulsj!, co dobrze

    byo wiedzie(.

    )o toH

    /wie nowe, dopiero przyszy powiedzia 9es. 5le y ic% nie potrzebujey powiedzia oroj. " ni$dy nie dostajey tak

    odyc%. 'awsze daj na tyc% staryc% i zu#ytyc%. 0ie pytaj nie. powiedzia 9es, przeieszczajc si! w kierunku drzwi, kiedy ju#

    wskaza siedzenia dla nie i Lissy. Fyo jasne, #e uwa#a eskortowanie karicieli zaco poni#ej swojej $odnoci. MarX c%ce je tutaj, dopki Sullian nie wstanie.Sdz!, #e oka#e si!, #e to poyka, ale one si! skar#yy, #e potrzebuj u$ryzienia.

    Jwietnie j!kn oroj. )#, nasz nast!pny posiek przewidziany jest w ci$upi!tnastu inut, wi!c o$! da( Fradleyowi przerw!. +est tak za(pany, #e wtpi!,czy zauwa#y, jeli kto inny b!dzie oddawa krew zaiast nie$o.

    9es kiwn $ow.

    'adzwoniy, kiedy ju# to wyjaniy.

    Stra#nik wyszed, a oroj z westc%ni!cie podnis podkadk! do pisania. 8dniosawra#enie, #e wszyscy tutaj byli w pewny rodzaju z!czeni swoj prac. " o$azrozuie( czeu. 4o usiao by( przykre iejsce do pracy. /ajcie i kiedykolwiekszersze %oryzonty. 9 ka#dy razie, poszerzao to oje %oryzonty.

    Kou nale#y si! karienie w ci$u najbli#szyc% pi!tnastu inutH zapytaa.

    owa oroja $watownie si! podniosa w zdziwieniu. 4o nie by rodzaj pytania, ktrezadawali kariciele.

    N1

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    72/293

    )o powiedziaaH

    Lissa wstaa i zapaa $o w swoje spojrzenie.

    8dpowiedz na jej pytanie.

    4warz !#czyzny staa si! pusta. Fy atwydo zauroczenia kopulsj.

    6udolB Kaiser.

    ?adna z nas $o nie znaa. M$ by( tutaj za as! orderstw, albo sprzeniewierzeniewszystkieu, co o#liwe.

    Kiedy jest kolej 9iktora /aszkowH zapytaa Lissa. 'a dwie $odziny. 'ie& %arono$ra. -owiedz je$o stra#niko, #e jest ziana i a przyj( teraz

    zaiast 6udolBa.

    -uste oczy oroja teraz wy$ldajce na tak oszooione jak oczy kariciela Fradleya,naprawd! wydaway si! potrzebowa( c%wili na przetworzenie te$o.

    4ak powiedzia. 4o co co noralnie o#e si! zdarzy(. 0ie b!dzie budzio podejrze&. 0ie b!dzie budzio podejrze& powtrzy onotonnie. 'rb to rozkazaa twardy $ose. 'adzwo& do nic%, ustaw to i nie spuszczaj ze

    nie oczu.

    Moroj zastosowa si! do jej polecenia. Kiedy rozawia przez teleBon przedstawi si! jako0ort%wood. Kiedy si! rozczy, ustawienia zostay zrobione. 0ie iayy teraz do robotynic poza czekanie. )ae oje ciao byo ocno poranione ze spi!cia. 4%eo powiedzia, #eiayy ponad $odzin!, zani naczelnik b!dzie na su#bie. /o tej pory, nikt nie b!dziezadawa( pyta&. *ddie usia po prostu zabija( czas z 4%ee i nie budzi( podejrze&, poza

    poyk z papierkow robot. s.okj si, /ose# $o'esz to zrobi"#

    Kiedy czekayy, Lissa wpyn!a na kariciela Fradley^a tak, #e zapad w $!boki sen.0ie c%ciaa #adnyc% wiadkw, nawet tyc% za(panyc%. -onadto, bardzo nieznacznieodwrcia znajdujce si! w pokoju kaery, wi!c ju# du#ej nie o$y widzie( wi!kszej

    cz!ci pokoju. 0aturalnie, przed wyjcie b!dziey usiay si! zaj( cay systeeonitorujcy wi!zienie, ale teraz nie potrzebowayy personelu oc%rony patrzce$o nato, co iao si! sta(.

    /opiero co usadzia si! w jednej z wn!k, kiedy drzwi si! otworzyy. Lissa zostaa naswoi krzele niedaleko biurka 0ort%wooda po to, aby utrzya( na ni swoj kopulsj!.-oinstruowayy $o, #e to ja b!d! karicielk. Fya odizolowana, ale z punktu widzeniaLissy zobaczya wc%odzc $rup!2 dwc% stra#nikw... i 9iktora /aszkowa.

    4o sao cierpienie, ktre czua, kiedy zobaczya $o na rozprawie sdowej, przeszyo jwewntrz. 4epo bicia jej serca przypieszyo. 6!ce si! jej zatrz!sy. +edyn rzecz, ktra

    w ko&cu j uspokoia j na rozprawie, byo ustanowienie te$o wszystkie$o7 wiadoo(, #e9iktor $by by( na zawsze zakni!ty z dala od niej i niezdolny do ponowne$oskrzywdzenia jej.

    N<

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    73/293

    5 teraz iayy to wszystko zieni(.

    Lissa skutecznie wypc%n!a swj strac% z uysu, tak #eby o$a utrzya( 0ort%wooda podwadz kopulsji. Stra#nicy stojcy przy 9iktorze byli ostrzy i $otowi do akcji, c%ocia# terazwcale nie usieli. )%oroba, ktra niszczya $o przez lata ta, z ktrej Lissa tyczasowo $owyleczya zaczynaa znowu si! pojawia(. 9y$ldao na to, #e brak (wicze& i wie#e$o

    powietrza te# iay swoj cen!, prawdopodobnie tak, jak liit krwi przydzielanej wi!:nio.Stra#nicy trzyali $o zakute$o w kajdany jako dodatkowe zabezpieczenie, a ic% ci!#ko(ci$n!a $o w d, sprawiajc, #e nieal wlk nii po ziei.

    4utaj powiedzia 0ort%wood, wskazujc na nie. 4a.

    Stra#nicy przeprowadzili 9iktora obok Lissy, a on ledwie ponownie na ni spojrza.-racowaa podwjn kopulsj2 utrzyywaa 0ort%wooda pod kontrol i u#ywaa szybkie$o

    przepywu, aby sta( si! nieistotna dla 9iktora, kiedy przec%odzi. Stra#nicy posadzili $o nakrzele przy nie i odsun!li si! o krok, ci$le ajc $o w obr!bie wzroku. +eden nic%

    rozpocz rozow! z 0ort%woode, zauwa#ajc, #e byyy nowe i ode. dybykiedykolwiek iaa znowu to zrobi(, c%ciaaby, #eby urok Lissy zrobi nas starsze.

    Siedzcy przy nie 9iktor nac%yli si! w oi kierunku i otworzy usta. Karienie si!byo dru$ natur, a ruc%y zawsze takie podobne, #e ci!#ko u byo yle(, co robi. 4obyo jakby nie nie widzia.

    8prcz te$o, #e... widzia.

    'nieruc%oia i je$o oczy rozszerzyy si! ze zduienia. -ewne c%arakterystyczne cec%ywyr#niay rodziny krlewskie orojw, a jasne jadeitowozielone oczy byy najbardziej

    znane wrd /aszkoww i /ra$oirw. '!czony, zrezy$nowany wy$ld je$o oczuznikn, a sprytna przenikliwo(, ktra bya dla nie$o tak c%arakterystyczna przebie$ainteli$encja, ktr tak dobrze znaa wskoczya na swoje iejsce. -rzyponiao i tostrasznie niektryc% wi!:niw, ktryc% wczeniej ijayy.

    5le by zieszany. Mj czar o$upia je$o yli, podobnie jak innyc% ludzi, ktryc%spotkayy. +e$o zysy wiy u, #e jeste czowiekie... jednak iluzja nie byaidealna. "stnia rwnie# Bakt, #e 9iktor jako posiadacz silnej kopulsji, ale nie dzier#cy jejtak silnie jak u#ytkownik duc%a, by stosunkowo na ni odporny.

    -odobnie jak *ddie, Lissa i ja byliy odporni na te czary, poniewa# znaliy nasze

    prawdziwe to#saoci, 9iktor odczuwa ten sa eBekt. +e$o uys $ si! upiera(, #ejeste czowiekie, ale je$o oczy wiy u, #e jeste 6ose Oat%away, nawet z ojperuk. " kiedy ju# raz ustali ten Bakt, ludzka iluzja przestaa dla nie$o istnie(.

    9olny, zaintry$owany uiec% rozprzestrzeni si! po je$o twarzy, ewidentnie odsaniajcky.

    5 niec% nie. 4o o#e by( j najlepszy posiek w #yciu. +e$o $os by ledwiesyszalny, ukrywajc rozow! przed innyi.

    'bli# swoje z!by do nie c%o(by o ilietr, a b!dzie to twj ostatni posiek rukn!a, rwnie cic%y $ose. +eli c%cesz dosta( jakkolwiek szans! nawydostanie si! std i ponowne zobaczenie wiata, zrobisz dokadnie to, co powie.

    N=

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    74/293

    6zuci i pytajce spojrzenie. 9zi!a $!boki wdec%, obawiajc si! te$o, co usiaateraz powiedzie(.

    'aatakuj nie.

    4uaczenie2 Ma$$ie111

    NE

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    75/293

    6ozdzia sidy

    0"* S98"M" '@F5M" dodaa szybko. 6zu( si! na nie. Mac%nij swoiikajdanai. )okolwiek o#esz zrobi(.

    9iktor /aszkow nie by $upi czowiekie. "nni o$liby si! wa%a( albo zadawa( wi!cejpyta&. 8n nie. M$ niezupenie wiedzie( co si! dzieje, ale wyczu, #e to jest prbauzyskania wolnoci. -rawdopodobnie jedyna, jak kiedykolwiek $by dosta(. Fy ki,kto sp!dzi wi!kszo( swoje$o #ycia na planowaniu skoplikowanyc% intry$, wi!c byzawodowce w bezb!dny wczaniu si! do nic%.

    Gnoszc swoje r!ce najwy#ej jak $, zaatakowa nie, robic dobre s%ow prbuduszenia nie a&cuc%e czcy je$o kajdany. dy to zrobi, wydaa z siebie wrzaskro#cy krew w #yac%. 9 $nieniu oka stra#nicy znale:li si! obok prbujc powstrzya(te$o szalone$o wi!:nia, ktry bezsensownie prbowa zaatakowa( biedn dziewczyn!. dy

    dosi!$neli $o i nad ni zapanowali, skoczya na rwne no$i i zaatakowaa i(). 0awet$dyby oczekiwali, #e jeste $ro:na a nie oczekiwali sprawia i tak wielkniespodziank!, #e nie ieli czasu zarea$owa(. &iemalpoczua si! :le na Bakt, #e to byowobec nic% niesprawiedliwe.

    Gderzya pierwsze$o wystarczajco ocno, aby rozlu:ni swj ucisk na 9iktorze ipolecia do tyu, uderzajc w cian! niedaleko Lissy, ktra $orczkowo zniewalaa0ort%wooda, aby pozosta spokojny i nie ci$a niko$o do rodka te$o c%aosu. "nnistra#nicy ieliby znacznie wi!cej czasu by zarea$owa(, jednak on wci# oci$a si! z

    puszczenie 9iktora i zwrcenie si! na nie. 9ykorzystaa to i pocz!stowaa $ociose pi!ci, zuszajc nasz dwjk! do walki wr!cz. Fy wielki i straszny, i $dy tylko

    uzna nie za za$ro#enie przesta si! powstrzyywa(. )ios w j bark wysa bl wzdu#oje$o raienia. 8dpowiedziaa u szybki kopniakie w je$o #odek. 9i!dzyczasie, je$o duplikat podnis si! na no$i i kierowa si! na nas. Musiaa to szybkozako&czy(, ale nie tylko dla wasne$o dobra rwnie# dlate$o, #e jeli da i c%wil!szansy, niewtpliwie wezw wsparcie.

    'apaa te$o najbli#ej nie i najocniej jak o$a pc%n!a $o na cian! $ow doprzodu. 8szooiony, zatoczy si! a ja pc%n!a $o jeszcze raz, wanie wtedy, kiedy je$opartner doszed do nie. 4en pierwszy stra#nik osun si! w niewiadooci na ziei!.0ienawidzia te$o robi(, ale cz!ci oje$o trenin$u byo uczenie si! rozr#nianiaobezwadnienia od zabijania. -owinien ie( tylko bl $owy. Miaa tak nadziej!. /ru$istra#nik by w stanowczej oBensywie, i oboje kr#yliy wok siebie, zadajc jakie ciosy iwyykajc si! dru$ieu.

    0ie o$! $o znokautowa(P zawoaa do Lissy. +est na potrzebny. 'u $o.

    +ej odpowied: przysza przez wi!:. Mo$a zniewala( dwoje ludzi w ty say czasie, aleto poc%aniao sporo siy. +eszcze nie wyszliy z te$o i ona nie o$a ryzykowa(szybkie$o wypalenia si! swojej ocy. Zrustracja zastpia wypeniajcy j strac%.

    0ort%wood id: spa( rozkazaa. 0atyc%iast. 0a swoi biurku. +este

    wyczerpany i c%cesz kilku $odzin snu.

    Kte oka zobaczya jak 0ort%wood $watownie upada, a je$o $owa z )1kiemuderza wbiurko. Ka#dy, kto tutaj pracowa b!dzie ia uraz z$u do czasu, a# sko&czyy. 9obec

    NI

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    76/293

    te$o rzucia si! na stra#nika, u#ywajc caej swojej asy ciaa by wepc%n( $o na lini!wzroku Lissy. 'erwaa poczenie i wczya si! do naszej walki. Spojrza na ni zzaskoczenie i to byo wszystko, cze$o potrzebowaa.

    -rzesta&P 0ie zarea$owa tak szybko jak 0ort%wood, ale si! zawa%a. 4en Bacet by

    bardziej odporny. 4rzesta8 wal(zy"! powtrzya bardziej zdecydowanie,pot!$ujc swoj wol!.

    Silny czy nie, nie $ zwalczy( takiej pot!#nej ocy duc%a. +e$o raiona opady na boki iprzesta si! ze n ocowa(. )oBn!a si! apic oddec% i poprawiajc peruk! na swojeiejsce.

    Gtrzyanie te$o jedne$o b!dzie trudne powiedziaa do nie Lissa. 4rudne przez ileH -i!( inut, czy pi!( $odzinH dzie porodku. 9i!c si! ruszy. 'abierz od nie$o klucz 9iktora.

    'a#daa od stra#nika klucza do kajdan. -owiedzia na, #e a $o inny stra#nik.9ystarczajco pewnie przeszukaa nieruc%oe ciao dzi!ki Fo$u ci$le oddyc%a iznalaza $o. 4eraz zwrcia ca swoj uwa$! na 9iktora. Kiedy zacz!a si! walkazszed z linii ataku i po prostu w ciszy j obserwowa. 'ao#! si!, #e w je$o pokr!conyuyle utworzyy si! wszelkie rodzaje nowyc% o#liwoci. 'bli#ya si! do nie$o,

    przybierajc swoj Cprzera#ajc twarzC i podnoszc do $ry klucz.

    Ma teraz zaiar otworzy( kajdanki powiedziaa do nie$o $ose zarwnocukierkowaty jak i $ro:ny. F!dziesz robi dokadnie to, co ci powiey. 0ie

    b!dziesz ucieka, wszczyna walki, ani w #aden inny sposb przeszkadza w naszyc%planac%.

    0aprawd!H )zy#by ty te# ostatnio u#ywaa kopulsji, 6oseH zapyta suc%o. 0ie potrzebuj! jej otworzya kajdany. Mo$! zaroczy( ci! tak atwo jak

    tate$o Baceta i wywlec ci! std. 4o nie robi i #adnej r#nicy.

    )i!#kie kajdany i a&cuc%y osun!y si! na ziei!. 0a je$o twarzy pozostaa ta przebie$o(i saozadowolenie z siebie, ale je$o r!ce delikatnie dotykay nad$arstkw. 'auwa#yawwczas, #e byy na nic% siniaki i obrz!ki. 4e kajdany nie byy przeznaczone dla wy$ody iodwia sobie u#alania si! nad ni. 6zuci okie z powrote na nas.

    +ak uroczo rzek w zaduie. 'e wszystkic% ludzi, ktrzy prbowaliby niewybawi(, w #yciu nie spodziewaby si! waszej dwjki... +ednak#e patrzc wprzeszo(, jestecie do te$o prawdopodobnie najbardziej zdolne.

    0ie potrzebujey twoje$o bie#ce$o sprawozdania, Oannibalu odparowaa. "nie u#ywaj sowa wybawi". 4o brzi jakby by jaki bo%atere niesuszniezakni!ty w wi!zieniu.

    Gnis brew jakby wierzy, #e rzeczywicie $by by( taki przypadkie. 'aiast si! zen spiera(, kiwn $ow w kierunku Fradley^a, ktry spa przez ca walk!. 9 je$ostanie zaroczenia, kopulsja Lissy bya bardziej ni# wystarczajca by $o wyeliinowa(.

    /aj i $o powiedzia 9iktor. )oH zawoaa. 0ie ay na to czasuP 5 ja nie a siy na cokolwiek sobie wyylia sykn 9iktor. 4a ia i

    wszec%wiedzca aska znikn!a z je$o twarzy, zastpiona przez bezwz$l!dno( i

    N

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    77/293

    zacieko(. -ozbawienie wolnoci to co wi!cej ni# odseparowanie, 6ose. odznas zarwno krwi jak i jedzenie, prbujc utrzya( nas w bezsilnoci. )%odzenie

    jest tutaj jedyny (wiczenie, jakie dostaj! i to jest znaczny wysikie. 8 ilenaprawd! zaierzasz nie stad wyci$n(, daj i krewP

    Lissa przerwaa jakakolwiek odpowied:, jak o$a zacz( u dawa(.

    Spiesz si!.

    9patrywaa si! w ni w zduieniu. 9anie iaa odwi( 9iktorowi, ale przez wi!:poczua od niej dziwn ieszank! jej uczu(. 9spczucie i... zrozuienie. 8c%, ci$le $oabsolutnie nienawidzia, ale wiedziaa rwnie# jak to jest #y( z o$raniczon iloci krwi.

    Miosiernie dla nas, 9iktor by szybki. +e$o usta byy na szyi czowieka praktycznie wc%wili, w ktrej Lissa sko&czya wi(. 'aroczony czy nie, dotyk z!bw na swojej szyi

    by wystarczajcy by obudzi( Fradleya. 8budzi si! z dr$ni!cie, a je$o twarz wkrtce

    staa si! radosna od wpywajcyc% w nie$o wapirzyc% endorBin. 0ieznaczny upyw krwiwystarczyby 9iktorowi, ale $dy oczy Fradleya zacz!y si! rozszerza( w zduieniu,zdaa sobie spraw! z te$o, #e 9iktor bra wi!cej ni# szybki yk. Skoczya do przodu iszarpn!a 9iktora z dala od rozproszone$o #ywiciela.

    )o ty do c%olery robiszH za#daa odpowiedzi, potrzsajc ocno 9iktore. 4obyo co, co c%ciaa zrobi( od du#sze$o czasu. Mylae sobie, #e o#eszwyssa( $o i sta( si! strzy$ na naszyc% oczac%H

    6aczej nie powiedzia 9iktor, wzdry$ajc si! na j uc%wyt. 8n te$o nie robi odezwaa si! Lissa. -o prostu straci na c%wil! kontrol!.

    'aspokoiwszy swoj #dz! krwi, 9iktor przywrci swoje a$odne zac%owanie.

    5c%, 9asylissa. 'awsze taka wyrozuiaa. 0icze$o z $ry nie zakadaj ostrze$a.

    6zucia i piorunujce spojrzenie.

    Musiy i(. 4eraz. 8dwrcia si! do zniewolonyc% stra#nikw. 'abierzcie nasdo poieszczenia, $dzie onitoruj cay zabezpieczony obszar.

    0ie odpowiedzia i. ' westc%nienie spojrzaa wyczekujco na Liss!. -owtrzya oje#danie i stra#nik natyc%iast zacz opuszcza( pokj. Moja adrenalina wzrosa podczaswalki i zale#ao i, by szybko to zako&czy( i wydosta( nas std. -rzez wi!: wyczuazdenerwowanie Lissy. Mo$a broni( potrzeb! krwi 9iktora, ale $dy szliy trzyaa si! odnie$o tak daleko, jak to o#liwe. 0iepostrze#enie wkrada si! w ni wiadoo( te$o, ki

    by i co robiliy. )%ciaa by poczua si! lepiej, ale nie byo na to czasu.

    -od#yliy za stra#nikie Lissa zapytaa o je$o ii!7 ioanni przez kolejnekorytarze i punkty bezpiecze&stwa. 4rasa, ktr nas prowadzi wioda przez obrze#awi!zienia, ale nie przez cele. -rzez prawie cay czas wstrzyywaa oddec%, obawiajc si!,#e na ko$o wpadniey. 'byt wiele innyc% okolicznoci dziaao przeciwko na i

    naprawd! te$o jedne$o nie potrzebowaliy. +ednak#e szcz!cie na dopisao i niko$o niespotkaliy znowu prawdopodobnie w konsekwencji te$o, #e robiliy to pod koniecnocy i nie przec%odziliy przez streBy o wysoki pozioie bezpiecze&stwa.

    NN

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    78/293

    9 /worze Lissa i Mia dorway stra#nika, ktry zatar ateria Bilowy z kaerbezpiecze&stwa, przy czy nie nie byo. 4eraz, kiedy ioanni zaprowadzi nas dowi!zienne$o pokoju nadzoru nie o$a powstrzya( $watowne$o wdec%u.

    Monitory pokryway ciany, a przed nai znajdoway si! konsole zo#onyc% przyciskw iprzecznikw. 9sz!dzie byy pokryte koputerai biurka. )zua jakby ten pokj iaoc by wystrzeli( w kosos. 9szystko w wi!zieniu byo na widoku2 ka#dy teleBon,indywidualne sale, a nawet biuro naczelnika, $dzie *ddie siedzia i prowadzi rozow! z4%eo. 9 pokoju z onitorai znajdowali si! dwaj inni stra#nicy i zastanawiaa si!, czywidzieli nas w korytarzu. 5le nie. Fyli zbyt zaj!ci czy inny2 kaer, ktra odwrciasi! przode do $oej ciany. 4o bya ta ustawiona w pokoju karicieli. 0ac%ylali si! kuniej, a jeden z nic% wi, #e powinni wezwa( ko$o by to ta sprawdzi. " wwczas obojespojrzeli w $r! i nas zauwa#yli.

    -o# jej ic% obezwadni( rozkazaa ioannieu Lissa.

    -onownie si! zawa%a. Lepiej by na poszo z CpoocnikieC o sabszej woli, ale Lissa niewiedziaa o ty, kiedy $o wybieraa. 4ak jak wczeniej, ostatecznie przystpi do dziaania." rwnie# jak wczeniej, niespodzianka wystarczya by obezwadni( tyc% dwc% stra#nikw.Fya obcy, ktry natyc%iast zwi!kszy ic% czujno(, c%ocia# nadal wy$ldaa jakczowiek. ioanni by ic% wsppracownikie 5oworker pracownikie krw, ktrydoi ic% jak $ X/ %a%a 7/ sory widz! podwjnie i $upawka si! wcza przyp. in$er3i nie oczekiwali ataku z je$o strony.

    5czkolwiek to nie sprawio, #e atwo byo ic% zdj(. -osiadanie wsparcia poo$o, $dy#ioanni by dobry w swojej robocie. )akie szybko zapewniliy niewiadoo(

    pierwszeu stra#nikowi dzi!ki ioannieu, ktry zaciska r!ce na twarzy stra#nika by

    odci( u dopyw powietrza, dopki nie pad z n$. /ru$i stra#nik zac%owa swj dystansdo nas. 'auwa#ya jak je$o oczy przesuwaj si! w kierunku jednej ze cian, na ktrej bya$anica, wcznik i okr$y srebrny $uzik.

    4o jest alarP krzykn 9iktor w c%wili, $dy stra#nik si! do nie$o rzuci.

    ioanni i ja zapaliy $o w ty say czasie, powstrzyujc $o tu# przed ty, jak je$or!ka dosi!$n!a przycisku i wysaa na nas le$iony stra#nikw. )ios w $ow! o$uszy $o. 'ka#d osob, ktr zdejowaa podczas te$o waania, w oi #odku coraz ocniej iocniej zacienia si! w!ze winy. Stra#nicy byli dobryi lud:i i przez to nie o$a

    przesta( yle(, #e walcz! po stronie za.

    -oniewa# teraz zostaliy sai, Lissa znaa nasz nast!pny krok.

    ioanni, wycz wszystkie kaery i usu& cay ateria na$rany przez ostatni$odzin!.

    4y raze okaza wi!ksze wa%anie. 0awienie $o by walczy z przyjacii wya$aodu#o siy przyusu z jej strony. Gtrzyywaa swoj kontrol! nad ni, ale stawaa si!z!czona i to utrudniao na sprawienie by by posuszny naszy polecenio.

    'rb to warkn 9iktor, stajc obok Lissy.

    NQ

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    79/293

    9zdry$n!a si! na je$o blisko(. +e$o spojrzenie doczyo do niej i ioanni zastosowasi! do rozkazu i zacz wycza( przeczniki na konsolac%. 9iktor ia arne szanse nadorwnanie ocy Lissy, ale je$o ay przypyw przyusu uocni jej.

    +eden po dru$i, onitory robiy si! czarne a ioanni wpisa kilka polece& w koputerze,ktry ieci cyBrowy zapis ateriau Bilowe$o z kaer. )zerwone wiata b!du byskayna konsolac%, ale nie byo tu teraz niko$o #eby je naprawi(.

    0awet jeli je skasowa to s ludzie, ktrzy o$ uie( odzyska( je z dyskutwarde$o zauwa#y 9iktor.

    4o ryzyko, ktre usiy podj( powiedziaa z irytacj. -rzepro$raowanieczy co ta, nie ieci si! w zestawie oic% uiej!tnoci.

    9iktor przewrci oczai.

    Mo#e nie, ale zniszczenie na pewno.

    'abrao i c%wil! zrozuienie, co ia na yli, ale w ko&cu zaapaa. ' westc%nieniezapaa $anic! ze ciany i bia ni w koputer na iaz$! do czasu a# by tylko stose

    plastiku i rozpadajce$o si! etalu. Lissa wzdry$aa si! na ka#dy cios i rzucaa okie wkierunku drzwi.

    Ma nadziej!, #e s d:wi!koszczelne rukn!a. 9y$lda na porzdnie zaatwione powiedziaa pewnie. 5 teraz czas std i(.

    Lissa rozkazaa ioannieu zaprowadzi( nas z powrote do biura naczelnika w przedniejcz!ci wi!zienia. 'astosowa si!, ponownie przeprowadzajc nas przez labirynt, ktry

    przeierzyliy wczeniej. +e$o kody i karta dost!pu poo$y na przej( przez ka#dypunkt bezpiecze&stwa.

    0ie sdz! by o$a zniewoli( 4%eo, #eby pozwoli na wyj(H spytaa Liss!.

    +ej usta zacisn!y si! w ponur lini!. -okr!cia $ow.

    0awet nie wie jak du$o jeszcze uda i si! utrzya( ioannie$o. 0i$dywczeniej nie u#ywaa ko$o jak kukieki.

    9 porzdku powiedziaa, prbujc uspokoi( nas obie. -rawie sko&czyliy.

    5le na suieniu ieliy ie( kolejn walk!. -o poturbowaniu poowy strzy$ w 6osji,ci$le bya zadowolona z wasnej siy, c%ocia# nie opuszczao nie poczucie winy. 5le

    jeli wpadlibyy na tuziny stra#nikw, nawet oja sia nie byaby w stanie ic%powstrzya(.

    Stracia nasze poo#enie na planie, ale okazao si!, #e trasa powrotna ioannie$o do$wne$o biura ostatecznie wioda przez blok cel. Kolejne oznaczenie widniao nad nai2G955 -6'*+J)"* -6'*' S46*Z@ )*L -SA)O"546AK3

    -syc%iatrykH zapytaa zaskoczona.

    8czywicie rukn 9iktor. +ak ylisz, $dzie indziej wysyaj wi!:niw zprobleai uysowyiH

    /o szpitali odpowiedziaa, powstrzyujc #art o wszystkic% przest!pcac%ajcyc% probley psyc%iczne.

    NR

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    80/293

    0o c#, nie zawsze... Sta(P

    Lissa przerwaa u, na$le zatrzyujc si! przed drzwiai. 6eszta z nas prawie na niwpada. 0a$le odsun!a si! do tyu o kilka krokw.

    )o jestH spytaa.

    'wrcia si! do ioannie$o.

    'najd: inn dro$! do biura. 4o jest najszybsza dro$a odpowiedzia.

    Lissa wolno pokr!cia $ow.

    0ie obc%odzi nie to. 'najd: inn, $dzie nie wpadniey na niko$o. Skrzywi si!,

    ale jej kopulsja si! utrzyaa. Fezzwocznie odwrci si!, a y pospieszyliy zani.

    )o jestH powtrzya. Gys Lissy by dla nie zbyt spltany, #eby o$awyj( z nie$o odpowied:. 9ykrzywia usta.

    -oczua ta aury duc%a. 5oH "leH -rzynajniej dwie. 0ie wie czy nie wyczuli, czy nie.

    dyby nie sp!tanie ioannie$o i naciskajcy na nas czas, zatrzyaaby si!.

    G#ytkownicy duc%a...

    Lissa bardzo du$o i usilnie szukaa innyc% takic% jak ona. Kto by poyla, #e znajdzieyic% tutajH 9aciwie to... o#e powinnyy si! te$o spodziewa(. 9iedzieliy, #eu#ytkownicy duc%a ta&czyli na kraw!dzi szale&stwa. /lacze$o nie ieliby sko&czy( wiejscu taki jak toH 5le biorc pod uwa$! kopoty, przez ktre usieliy przej( bydowiedzie( si! cze$o o wi!zieniu, nic dziwne$o, #e ci u#ytkownicy duc%a pozostali ukryci.

    0ie wtpia, #e nikt tutaj nie wiedzia czy byli.

    9yienia z Liss szybkie spojrzenia. 9iedziaa jak okropnie c%ciaa to zbada(, ale tonie by na to czas. 9iktor ju# wy$lda na zbyt zainteresowane$o ty co powiedziayy,

    wi!c nast!pne sowa Lissy rozbrziay w ojej $owie2 0estem absol1tnie .ewna, 'e ka'dy1'ytkownik d1()a mgby .rzejrze" mj 1rok# &ie mo'emy ryzykowa" odkry(ia swoi().rawdziwy() ryso.isw 7 nawet, jeli bd .o()odziy od l1dzi rzekomo st1knity()#

    Skin!a $ow ze zrozuienie, odpyc%ajc na bok ciekawo( i #al. Musiy tosprawdzi( inny raze powiedzy, #e wtedy, $dy zdecydujey si! ponownie waa( doaksyalnie c%ronione$o wi!zienia.

    9 ko&cu dotarliy do biura 4%eo bez #adnyc% incydentw pod drodze, c%ocia# oje sercez wciekoci walio przez ca dro$!, a j z$ ci$le powtarza2 3zyb(iej! 3zyb(iej!3zyb(iej!dy nasza $rupa wesza, 4%eo i *ddie debatowali o polityce /woru. *ddie

    natyc%iast skoczy na rwne no$i i rzuci si! ku 4%eo, wiedzc, #e ju# czas si! zbiera(.4rzya 4%eo w odcinajcy dopyw powietrza ucisku, jaki wykorzysta wczeniejioanni. )ieszya si!, #e kto inny oprcz nie odwala brudn robot!. 0a naszenieszcz!cie 4%eo zdoa wyda( $ony krzyk zani zedla i run na ziei!.

    Q

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    81/293

    9 $nieniu oka do biura wpado dwc% stra#nikw, ktrzy wczeniej nas eskortowali.*ddie i ja skoczyliy do walki, a Lissa i 9iktor zusili ioannie$o by te# to zrobi.+akby rzeczy nie byy ju# wystarczajco trudne, tu# po ty jak znokautowaliy jedne$o zestra#nikw, ioanni przeaa kopulsj! i zacz walczy( .rze(iwko nam. )o $orsza,ioanni pobie$ do ciany, $dzie jak zbyt p:no si! zorientowaa, by kolejny srebrny

    przycisk alarowy. 9aln w nie$o pi!ci i przenikliwe wycie wypenio powietrze.

    +asna c%oleraP krzykn!a.

    Giej!tnoci Lissy nie dotyczyy Bizycznej walki. 9iktor te# nie by w ty ani troc%!lepszy. 3zybkiewyko&czenie tej dwjki spado na nie i *ddie$o. 'dj!liy dru$ie$o zeskortujcyc% nas stra#nikw i pozosta tylko ioanni. 'ada i porzdny cios, ktrysprawi, #e trzasn!a $ow o cian!. 0ie by jednak wystarczajcy by zedlaa, alewiat zawirowa biaoczarnyi plaai ta&czcyi przed oii oczai. 8$uszyo nieto na oent. 9 ty czasie *ddie znalaz si! na ni i wkrtce ioanni nie by ju# du#ej

    naszy za$ro#enie.

    *ddie zapa nie za rai! podnoszc, po czy nasza czwrka wybie$a z pokoju.Spojrzaa przez rai! na nieruc%oe ciaa, ponownie si! za to nienawidzc. +ednak to nie

    by czas na poczucie winy. Musieliy si! std wydosta(. 0atyc%iast. Ka#dy stra#nik wwi!zieniu b!dzie tutaj w niej ni# inut!.

    0asza $rupa bie$a do Brontowyc% drzwi tylko po to, by okazay si! zakni!te odwewntrz. *ddie zakl i kaza na czeka(. -obie$ z powrote do biura 4%eo i wrci z

    jedn z kart dost!pu, ktryc% ioanni cz!sto u#ywa na drzwiac%.

    " rzeczywicie pozwolia na wyj( z budynku i rozpocz( szale&czy poci$ do wynaj!te$osaoc%odu. 9adowaliy si! do rodka i bya zadowolona, #e 9iktor dotrzyywa nawszystki kroku i nie wy$asza #adne$o ze swoic% denerwujcyc% koentarzy.

    *ddie doda $azu i skierowa si! z powrote w kierunku, z ktre$o przyjec%aliy.Gsiada obok nie$o na przedzie saoc%odu.

    warantuj!, #e Bacet przy braie wie ju# o alarie ostrze$a $o. 0aszepierwotna nadzieja zakadaa, by po prostu podjec%a( i powiedzie( u, #e zaszojakie papierkowe nieporozuienie.

    4ak z$odzi si! *ddie z kaienn twarz. Zaktycznie stra#nik wyszed ze swojejstr#wki, wyac%ujc do nas broni.

    )zy to jest pistoletHP wykrzykn!a. 0ie zatrzya si!, #eby si! o ty przekona( *ddie ocniej wcisn $az i $dy

    stra#nik uwiadoi sobie, #e zaierzay jec%a( io wszystko, uskoczy na zdro$i. 9yjec%aliy rozbijajc drewnian bra!, ktra tarasowaa dost!p do ulicy,zostawiajc za sob kup! odakw.

    9y$lda na to, #e Fud zatrzya nasz depozyt powiedziaa.

    Gsyszaa rozle$ajce si! za nai strzay. *ddie znowu zakl, ale $dy nabieraliypr!dkoci, strzay staway si! sabsze. 9krtce byliy ju# poza ic% zasi!$ie.

    *ddie ze wiste wypuci powietrze.

    +eli ktry z nic% traBiby w okno albo opon!, ielibyy wi!cej zartwie& ni#

    Q1

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    82/293

    depozyt. 9yl po nas ludzi powiedzia 9iktor z tylne$o siedzenia.

    Lissa ponownie odsun!a si! od nie$o tak daleko jak tylko o$a.

    -rawdopodobnie w tej c%wili wysyaj za nai ci!#arwki. 0ie uwa#asz, #e ju# si! te$o doyliliyH rzucia.

    9iedziaa, #e stara si! by( poocny, ale on by ostatni osob, ktrej uwa$i c%ciaa wtej c%wili sysze(. 0awet $dy to wia, obejrzaa si! do tyu i zobaczya cieneksztaty dwc% pojazdw spieszcyc% dro$ za nai. -!dziy coraz szybciej, nie

    pozostawiajc na zudze&, #e SG[y wkrtce nadrobi odle$o( do nasze$o ae$o,ciasne$o saoc%odu. Spojrzaa na nasz -S.

    0iedu$o usiy skr!ci( uprzedzia *ddie$o, c%o( te$o nie potrzebowa.

    9czeniej wyznaczyliy tras! ucieczki, ktra liczya cae nstwo ostryc% skr!tw natyc% pustyc%, odle$yc% dro$ac%. 0a szcz!cie rzeczywicie byo ic% wiele. *ddie z trudeskr!ci w lewo, a pote prawie natyc%iast w prawo. +ednak patrzc we wsteczne lusterkowidziaa, #e $onice nas pojazdy ci$le pozostaway na na o$onie. /opiero kilkaanewrw p:niej dro$a za nai pozostaa czysta.

    9 saoc%odzie zapada cisza $dy czekaliy, a# stra#nicy nas do$oni. 0ie do$onili.9ykonaliy zbyt wiele ylcyc% skr!tw. +ednak dziesi!( inut zaj!o izaakceptowanie te$o, #e wanie te$o dokonaliy.

    Myl!, #e ic% z$ubiliy odezwa si! *ddie. 'duienie w je$o $osie pasowao do

    oic% uczu(. 0a je$o twarzy ci$le byy oznaki niepokoju, a je$o donie ocnociskay kierownic!.

    0ie z$ubiy, dopki nie wyjedziey poza Zairbanks powiedziaa. +estepewna, #e przeszukuj je, a ono nie jest przecie# takie du#e.

    /okd zierzayH zapyta 9iktor. +eli o$! zapyta(.

    8dwrcia si! w swoi siedzeniu tak, #eby o$a spojrze( u w oczy.

    4y na powiedz. +akkolwiek trudno w to uwierzy(, nie zrobiliy te$o wszystkie$otylko dlate$o, #e zat!skniliy za twoi iy towarzystwe.

    Zaktycznie trudno w to uwierzy(.

    'w!zia oczy.

    )%cey odnale:( twoje$o brata, 6oberta /oru.

    )zerpaa satysBakcj! z c%wilowe$o zbicia z tropu 9iktora. -ote je$o cwany wy$ldpowrci.

    8czywicie. 4o jest uzupenienie #da& 5be Mazura, prawdaH -owiniene bywiedzie(, #e nie przyjuje do wiadooci odownej odpowiedzi. 5le oczywicie

    ni$dy by nie z$ad, #e b!dziesz z ni w zowie.

    9iktor najwyra:niej nie wiedzia, #e jeste z 5be w CzowieC przez wi!zy rodzinne, a janie iaa zaiaru $o owieci(.

    Q<

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    83/293

    4o nieistotne powiedziaa c%odno. 4eraz zabierzesz nas do 6oberta /oru.dzie on jestH

    'apoinasz o czy, 6ose rzek. 0ie jeste tutaj t, ktra u#ywa kopulsji. 0ie, ale jeste t, ktra o#e zwiza( ci! na poboczu i wykona( anoniowy teleBon

    do wi!zienia z inBoracj o iejscu twoje$o pobytu. Skd a pewno(, #e po ty $dy dostaniesz ode nie to cze$o c%cesz, i tak nie

    do nie$o nie odstawiszH spyta. 0ie a #adne$o powodu by ci uBa(. Masz racj!. +ak c%olera jeste pewna, #e i nie zauBasz. 5le jeli wszystko si! uda

    to jest szansa, #e pozwol! ci po ty wszystki odej( wolno. 0ie #ebynaprawd! u na to pozwolia. )zy teraz c%cesz zaryzykowa(H 0i$dy niedostaniesz kolejnej okazji takiej jak ta, i dobrze o ty wiesz.

    9iktor nie ia na to w zanadrzu #adnej ci!tej uwa$i. Kolejny punkt dla nie.

    9 taki razie kontynuowaa zaierzasz nas do nie$o zabra(, czy nieH

    Myli, ktryc% nie o$a przeczyta( kipiay w je$o oczac%. Fez wtpienia knu intry$!jak roze$ra( to na wasn korzy(. -rawdopodobnie yla nawet o ty jak uciec od nas,przed dostanie si! do 6oberta. Saa by tak zrobia.

    Las [e$as powiedzia w ko&cu 9iktor. Musiy si! dosta( do Las [e$as.

    4uaczenie2 in$erUR

    Q=

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    84/293

    6ozdzia sy

    -8 4AM +5K '6'@/'"V5M 5be o ty, #e zawsze c%odzi do odle$yc%, n!dznyc%iejsc, powinna by( podekscytowana perspektyw podr#y do Miasta rzec%u. 0iestety,

    iaa par! zastrze#e& co do ojej kolejnej wyprawy. -o pierwsze, iejsce takie jak Las[e$as byo ostatnim, w ktry spodziewaaby si! spotka( na wp szalone$o odludka. 'inBoracji i strz!pw, ktre syszaa wynikao, #e 6obert znikn z radaru i c%cia zosta(sa. 4!tnice #ycie, wypenione turystai iasto niezbyt pasowao do te$o opisu. -odru$ie, iasta takie jak to, byy idealnyi #erowiskai dla strzy$. 'atoczone. 0ieostro#ne.

    0iskie za%aowania. Ludzie o$li bardzo atwo znikn( zwaszcza, #e wi!kszo( z nic%wyc%odzia z dou noc.

    )z!( nie bya pewna, #e to usiaa by( jaka cz!( podst!pu 9iktora, ale przysi!$a w t!i z powrote, #e to prawda. 9i!c, z braku innyc% tropw, Las [e$as sta si! naszykolejny iejsce przeznaczenia. " tak nie ieliy zbyt wiele czasu, #eby owi( t!

    spraw!, zdajc sobie spraw! z te$o, #e stra#nicy przeszukaj za nai cae Zairbanks. )oprawda uroki Lissy zodyBikoway nasz wy$ld wystarczajco, #eby nie szukali ludzi,ktryc% opis odpowiadaby naszeu. 9iedzieli jednak jak wy$lda 9iktor, wi!c iszybciej wyjec%aliy z 5laski, ty lepiej.

    0iestety ieliy niewielki proble.

    9iktor nie a dowodu osobiste$o powiedzia *ddie. 0ie o#ey zabra( $o dosaolotu.

    4o bya prawda. 9szystkie przedioty 9iktora zostay skonBiskowane przez wadze

    wi!zienne, a w say rodku onitorowane$o obszaru i wykluczenia p tuzinastra#nikw, ci!#ko byo znale:( czas, #eby poszuka( je$o rzeczy osobistyc%. KopulsjaLissy bya Benoenalna, ale po tak znaczny u#yciu jej w wi!zieniu, bya wyko&czona.-oza ty, stra#nicy prawdopodobnie b!d obserwowa( lotnisko.

    0asz WprzyjacielD Fud, czyli $o( z wypo#yczalni saoc%odw, podsun na rozwizanie.0ie by przera#ony widokie swoje$o auta, ktre wrcio z tyi wszystkii rysai poszale&czej je:dzie *ddie$o, ale wystarczajca ilo( pieni!dzy w ko&cu powstrzyaa $o odswoje$o arotania na teat Wwypo#yczania bandzie dzieciakwD. 4o wanie 9iktorwyyli alternatywny plan i zasu$erowa $o Fudowi.

    +est tutaj $dzie w pobli#u prywatne lotniskoH ' lotai, ktre o$libyy wynaj(H -ewnie powiedzia Fud. 5le to nie b!dzie tanie. 4o #aden proble powiedziaa.

    Fud zierzy nas spojrzenie spode ba.

    8brobilicie bank, czy coH

    0ie, ale spakowaliy sporo $otwki. Lissa iaa Bundusz powierniczy, ktry co iesicby zasilany pieni!dzi, dopki nie sko&czy osienastu lat, a tak#e kart! kredytow z

    wysoki liite. Miaa swoj kart! kredytow, ktra pozostaa i po naci$ni!ciu5driana na sBinansowanie ojej podr#y do 6osji. 'ostawia reszt! oje$o ajtku, wpostaci olbrzyie$o konta w banku, ktre zao#y. 5le czy to byo ze czy nie,zdecydowaa zatrzya( jedn kart! pod r!k, tak w razie na$e$o wypadku.

    QE

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    85/293

    4o z pewnoci by na$y wypadek, wi!c u#yliy karty #eby opaci( cz!( kosztwprywatne$o saolotu. -ilot nie $ zabra( nas tak daleko jak do Las [e$as, ale $ naszabra( do Seattle, $dzie by w stanie poczy( nas z kolejny pilote, ktry $ przeby(reszt! dro$i. 9i!cej pieni!dzy.

    " znowu Seattle rozylaa, tu# po starcie saolotu. 0iewielkie wn!trze odrzutowca iao koplet czterec% iejsc, dwa po ka#dej stronie, zwrcone do siebie

    przode.

    Siedziaa obok 9iktora, a *ddie siad naprzeciwko nie$o. Stwierdziliy, #e to b!dzienajlepszy ukad oc%ronny.

    8 co c%odzi z ty SeattleH zapyta zaintry$owany *ddie. 0iewa#ne.

    Mae, prywatne odrzutowce nie s nawet porwnywalnie tak szybkie, co te du#e,koercyjne, wi!c nasza podr# zaj!a wi!ksz cz!( dnia. -odczas niej, kontynuowaawypytywanie 9iktora o roli je$o brata w Las [e$as i ostatecznie uzyskaa odpowied:,ktrej c%ciaa. 9iktor w ko&cu usia na powiedzie(, ale yl!, #e czerpa sadystyczne

    podekscytowanie z przedu#ania odpowiedzi.

    6obert waciwie nie ieszka w say Las [e$as wyjani. Ma niewielki do waciwie to doek wypoczynkowy, jak niea zaraz przy 6ed 6ock )anyon, par! kiloetrw za iaste.

    5c%. 4eraz tobyo bardziej ty, cze$o si! spodziewaa. Lissa zesztywniaa na wziank!

    o doku wypoczynkowy i przez wi!: poczua jej niepokj. Kiedy 9iktor j porwa,zabra j do doku wypoczynkowe$o w lesie i ta j torturowa. -osaa jej spojrzenie natyle dodajce otuc%y, na ile o$a. 9 c%wilac% takic% jak ta, c%ciaaby #eby wi!:dziaaa w obie strony, #eby o$a naprawd! j pocieszy(.

    9i!c pjdziey taH

    9iktor pryc%n.

    8czywicie, #e nie. 6obert za bardzo ceni swoj prywatno(. 0ie pozwoli obcy

    wej( do swoje$o dou. 5le przyjedzie do iasta, jeli $o o to poprosz!.Lissa wbia we nie wzrok.

    Wiktor mo'e nas wrobi"# $a wiel1 .o.le(znikw# +eraz, kiedy jest na zewntrz, mo'ezadzwoni" do ni() zamiast do /oberta, 'eby si z nami s.otka#

    -osaa jej nieznaczne kiwni!cie $ow, znowu pra$nc, #eby o$a odpowiada( jejprzez wi!:. 4e# o ty poylaa. -od #adny pozore nie o$liy ni$dy zostawia(9iktora sae$o, #eby nie zacz wykonywa( nienadzorowanyc% pocze&. 5 waciwie, ten

    plan spotkania w Las [e$as, sa w sobie sprawia, #e czua si! lepiej. /la nasze$o

    wasne$o bezpiecze&stwa przed przydupasai 9iktora, lepiej byo by( w iecie, ni# najaki ko&cu wiata.

    QI

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    86/293

    Fiorc pod uwa$! to, jaki jeste poocny powiedzia 9iktor c%yba a prawo dowiedzie( si!, cze$o c%cecie od oje$o brata. Spojrza na Liss!. Szukacielekcji z zakresu duc%aH Musielicie dokona( jakiej ekstra dociekliwej roboty, #ebysi! o ni dowiedzie(.

    0ie asz #adne$o prawa wiedzie( o naszyc% planac% zripostowaa ostro. 5 po

    wa#nieH +eli ju# c%cesz ie( poczucie, kto tutaj by najbardziej poocny, to zde(y@dowaniebijey ci! na eb. 5le asz szans!, #eby to nadrobi( po ty, co zrobiliyw 4arasow.

    +edyn odpowiedzi 9iktora by ay uieszek.

    )z!( nasze$o lotu odbywaa si! noc, co oznaczao tyle, #e kiedy wyldowaliy w Las[e$as by wczesny poranek. Jwiato soneczne zapewniao bezpiecze&stwo. Fyazaskoczona ty, jak bardzo zatoczone byo lotnisko. 4o prywatne w Seattle, iao redniilo( lotw, ale lotnisko w Zairbanks byo nieal puste. 4en pas by wypeniony po brze$iniewielkii odrzutowcai, od ktryc% wr!cz bio luksuse. 0ie powinna by(

    zaskoczona. Las [e$as byo place zabaw $wiazd i innyc% bo$atyc% ludzi, z ktryc% wieluprawdopodobnie ni$dy nie zni#y si! do koercjalne$o lotu ze zwykyi pasa#erai.

    Stay ta takswki, oszcz!dzajc na przeprawy przez kolejn wypo#yczalni!saoc%odw. 5le kiedy kierowca zapyta nas, dokd jedziey, wszyscy ucic%liy.'wrcia si! do 9iktora.

    )entru iasta, prawdaH 4%e StripQH 4ak z$odzi si!. Fy pewien, #e 6obert b!dzie c%cia spotka( si! z obcyi w ja

    ki iejscu bardzo publiczny. dzie, skd $ atwo uciec. 4%e Strip jest du#y iejsce powiedzia kierowca.

    Macie jakie szcze$lne iejsce, czy powinien po prostu was wysadzi( na rodkuulicyH

    -ord nas zapada cisza. Lissa przeszya nie znaczcy spojrzenie.

    4%e 9itc%in$ OourRH

    6ozwa#ya to. Las [e$as dla niektryc% orojw, byo ulubiony iejsce. +asneso&ce sprawiao, #e byo niej poci$ajce dla strzy$, a pozbawione okien kasynastwarzay wy$odn, roczn atosBer!. 4%e 9itc%in$ Oour by %otele i kasyne, o

    ktry wszyscy syszeliy. Mia zaledwie paru ludzkic% klientw, a w rzeczywistocinieal by wasnoci orojw, wi!c ia sporo sekretnyc% udo$odnie&, #eby uatwi(ucieczk! wapiro. Kariciele w pokojac% na tyac%. Specjalne salony tylko dla orojw.8dpowiednia ilo( stra#nikw patrolujcyc% okolic!.

    Stra#nicyY

    -otrzsn!a $ow i spojrzaa bokie na 9iktora.

    0ie o#ey $o ta zabra(.

    Q8dcinek Las [e$as Fouleard o du$oci prawie N k, przy ktry znajduj si! najbardziej atrakcyjne kasyna i inneobiekty turystyczne przyp. SzaziR-rbowaa poszuka( te$o %otelu, ale sdz! #e Mead $o wyylia, a nazwa poc%odzi od ksi#ki 5nny 6ice, ktr popolsku przetuaczono Godzina (zarowni( przyp. Szazi

    Q

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    87/293

    'e wszystkic% %oteli w Las [e$as, t%e 9itc%in$ Oour by ostatni, w ktry c%cielibyysi! znale:(. Gcieczka 9iktora usiaa si! roznie( ju# po cay orojski wiecie.'abranie $o do najwi!ksze$o skupiska orojw i stra#nikw, byo prawdopodobnienaj$orsz rzecz, jak w ty oencie o$liy zrobi(.

    9e wsteczny lusterku, twarz kierowcy wy$ldaa niecierpliwie. 4o *ddie w ko&cu zaczwi(.

    Luksor1.

    Siedzieliy z tyu, a poi!dzy nai usadowiliy 9iktora. -rzyjrzaa si! u bacznie.

    Skd taki poysH 4o tworzy dystans poi!dzy nai, a 9itc%in$ Oour. *ddie na$le nabra nieco bo

    ja:liwe$o wyrazu. " zawsze c%ciae si! ta zatrzya(. 4o znaczy, jeli przyje# d#asz do [e$as, to czeu nie zatrzya( si! w piraidzieH

    0ie o#esz odrzuci( takie$o rozuowania powiedziaa Lissa. /o Luksoru powiedziaa kierowcy.

    +ec%aliy w ciszy i wszyscy no c#, oprcz 9iktora $apiliy si! z podziwe nawidoki. 0awet podczas dnia, ulice Las [e$as roiy si! od ludzi. Modzi i olniewajcy szlirai! w rai! ze starszyi parai z 5eryki Jrodkowej, ktre prawdopodobnie usiaysporo oszcz!dza( na t! wycieczk!. Ootele i kasyna, ktre ijaliy byy olbrzyie,krzykliwe i kuszce.

    5 kiedy dotarliy do LuksoruY tak. 4o byo dokadnie tak, jak powiedzia *ddie. Ootel wksztacie piraidy. Kiedy ju# wyszliy z saoc%odu, $apia si! na nie$o, ocno

    starajc si!, #eby nie opada i szcz!ka, jakby bya jak naiwn turystk.

    'apacia kierowcy i skierowaliy si! do rodka. 0ie wiedziaa na jak du$o ta si!zatrzyywaliy, ale zdecydowanie potrzebowaliy pokoju, jako naszej bazyoperacyjnej.

    9kraczanie do %otelu byo jakby coBn!a si! w czasie do klubw nocnyc% w Sankt-etersbur$u i 0owosybirsku. Mi$ajce wiata i przytaczajcy zapac% papierosw. " %aas.Oaas, %aas i jeszcze raz %aas. 5utoaty do $ier piszczay i dzwoniy, #etony spaday,ludzie krzyczeli w przera#eniu lub z zadowolenia, a niski poruk rozw wypenia pokjniczy brz!czenie pszcz. Skrzywia si!. 4e bod:ce oddziayway na oje zysy.

    -rzeszliy przez skraj kasyna, #eby dosta( si! do recepcji, $dzie osoba z obsu$i nawet nieru$n!a okie na trzec% nastolatkw i starsze$o !#czyzn!, c%ccyc% dosta( raze

    pokj. Musiaa sobie wyobrazi(, #e tutaj ju# to wszystko widzieli. 0asz pokj by redniejwielkoci z dwoa podwjnyi #kai i jako poszcz!cio na si! z niesaowitywidokie. Lissa stan!a przy oknie, oczarowana widokai ludzi i saoc%odw na 4%eStrip, ale ja od razu przesza do interesw.

    /obrze, zadzwo& do nie$o rozkazaa 9iktorowi. Gsadowi si! na jedny z #ek, zeskrzy#owanyi r!kai i po$odny wyraze twarzy, jakby w rzeczywistoci by na

    wakacjac%. -oio te$o zadowolone$o z siebie uieszku, zauwa#ya z!czenie wyrytena je$o twarzy. 0awet z uzupeniony zapase krwi, ucieczka i du$a podr# byy

    1Fylicie kiedyH 9 *$ipcie znajduje si! ta synna /olina Krlw etc. przyp. Szazi

    QN

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    88/293

    wyczerpujce, a eBekty je$o powoli wracajcej c%oroby naturalnie wywieray pi!tno na je$osile Bizycznej.

    9iktor od razu si!$n po teleBon %otelowy, ale pokr!cia $ow.

    Liss, daj u swoj kork!. )%c! zapisa( ten nuer.-odaa u ostro#nie teleBon, zupenie jakby $ $o skazi(. 9zi $o i rzuci i niealanielskie spojrzenie.

    0ie sdz! #eby $ liczy( na odrobin! prywatnociH Min!o ju# sporo czasu od kd rozawiae z 6oberte.

    0ie warkn!a. Szorstko( oje$o $osu przestraszya nawet nie, i przyszo ido $owy, #e nie tylko Lissa ucierpiaa z powodu dzisiejsze$o u#ywania duc%a.

    9iktor nieznacznie wzruszy raionai i zacz wykr!ca( nuer. -owiedzia na podczas

    jedne$o z lotw, #e zna na pai!( nuer 6oberta i usiaa u wierzy( na sowo, #e towanie do nie$o dzwoni. Miaa rwnie# nadziej!, #e nuer 6oberta si! nie zieni.8czywicie, nawet jeli 9iktor nie widzia swoje$o brata od lat, by on w wi!zieniu tylko

    przez krtki okres czasu, aprawdopodobnie wczeniej ia 6oberta na oku.

    )zekaliy, a napi!cie wypenio pokj kiedy teleBon dzwoni. )%wil! p:niej, usyszaaprzez suc%awk! teleBonu, jak jaki $os odebra jednak nie o$a dokadnie rozpozna(sw.

    6obert powiedzia uprzejie 9iktor tu 9iktor.

    0a to otrzya $orczkow odpowied: z dru$ie$o ko&ca. Mo$a dosysze( tylko poow!rozowy, ale to byo intry$ujce. 9iktor najpierw usia sp!dzi( sporo czasu przekonujc6oberta, #e wyszed z wi!zienia. 0ajwyra:niej 6obert nie by a# tak odsuni!ty odorojskie$o spoecze&stwa, skoro orientowa si! w najnowszyc% wiadoociac%. 9iktor

    powiedzia u, #e ujawni u wi!cej szcze$w p:niej, a pote zacz ustala( naszespotkanie z 6oberte.

    4o zaj!o sporo czasu. Miaa wra#enie, #e 6obert #y w strac%u i paranoi, coprzypoinao i -ann! Karp, kiedy bya w zaawansowany stopniu szale&stwa duc%a.-rzez ca rozow!, spojrzenie Lissy pozostao nieruc%oe na scenie toczcej si! zaokne, ale jej uczucia odzwierciedlay oje2 strac%, #e to o#e si! okaza( pewne$o dnia jej

    przeznaczenie. 5lbo rwnie dobrze oi, jeli b!d! przejowa( od niej eBekty duc%a.8braz napisu w 4arasow przelotnie zai$ota w jej uyle2 G955 -6'*+J)"*-6'*' S46*Z@ )*L -SA)O"546AK3.

    os 9iktora zieni si! na zaskakujco przyilny, a nawet delikatny, kiedy wi doswoje$o brata. ' trude przyponiao i si! jak to byo za staryc% dni, zanidowiedzieliy si! o szalonyc% planac% 9iktora, co do doinacji orojw. 9tedy nasrwnie# traktowa io i by praktycznie czonkie rodziny Lissy. 'astanawiaa si!, czyw jaki stopniu by szczery, czy to wszystko byo zwyk $r.

    9reszcie, po nieal dwudziestu inutac%, 9iktor przekona 6oberta, #eby przyszed si! znai zobaczy(. 0iezrozuiae sowa z dru$ie$o ko&ca teleBonu byy wypenione l!kie i wty oencie, przekonaa si!, #e 9iktor naprawd! rozawia ze swoi szalony

    QQ

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    89/293

    brate, a nie jedny ze swoic% wsplnikw. 9iktor ustali spotkanie na kolacj! w jednej z%otelowyc% restauracji i w ko&cu si! rozczy.

    KolacjaH zapytaa kiedy 9iktor odo#y teleBon. 0ie boi si! wyc%odzenia nazewntrz po zrokuH

    4o wczesna kolacja odpar 9iktor. 8 czwartej trzydzieci. 5 so&ce nie zajdziedo sej. )zwarta trzydzieciH zapytaa. /obry Fo#e. /ostaniey specja eerytaH

    5le zrobi traBn uwa$! na teat czasu i so&ca. Fez oc%rony w postaci nieustajce$oletnie$o wiata na 5lasce, zaczynaa si! dusi( przez presj! ze strony o$ranicze& przezwsc%ody i zac%ody so&ca, nawet jeli tutaj trwao lato. 0iestety, bezpieczna wczesnakolacja nadal oznaczaa tyle, #e ieliy przed sob wiele $odzin do przejcia.

    9iktor poo#y si! na plecac% na #ku, z r!kai za $ow. Myl!, #e prbowa $ra(oboj!tne$o jak powietrze, ale doylaa si!, #e w rzeczywistoci wyczerpanie kazao u

    szuka( wy$ody #ka.

    'ec%cesz sprbowa( swoje$o szcz!cia na doleH Spojrza na Liss!. G#ytkownicyduc%a s nadzwyczajnie dobryi $raczai w karty. 0ie usz! ci c%yba wi(, jakdobra jeste w interpretowaniu ludzi. 0ie odpowiedziaa.

    0ikt nie opuszcza te$o pokoju powiedziaa. 0ie podoba i si! poys, #ebyytu wszyscy siedzieli jak w klatce, ale nie o$a ryzykowa( prby ucieczki czyukrywajcyc% si! strzy$ w cienyc% ro$ac% kasyna.

    -o zyciu Barby ze swoic% wosw, Lissa przysun!a krzeso pod okno. 8dawiaajakiekolwiek bli#sze$o podejcia do 9iktora. +a usiada ze skrzy#owanyi no$ai na

    dru$i #ku, $dzie byo jeszcze troc%! iejsca, #eby usiad rwnie# *ddie, ale pozostawyprostowany przy cianie, przez $odziny w idealnej postawie stra#niczej, kiedyobserwowa 9iktora. 0ie iaa wtpliwoci, #e *ddie $by utrzya( tak pozycj!$odzinai, nie wa#ne jak bardzo niewy$odna bya. 9szyscy byliy trenowani, #ebyznosi( ci!#kie warunki. 9ykona kawa dobrej roboty w wy$ldaniu ostro, ale czasaiapaa $o na obserwowaniu 9iktora z zaciekawienie. *ddie trwa przy nie w tyakcie zdrady, ale nadal nie wiedzia, dlacze$o to zrobia.

    Siedzieliy ta ju# par! $odzin, kiedy kto zapuka do drzwi. -odskoczya do $ry.

    Fyliy z *ddi nieal swoii lustrzanyi odbiciai, oboje sztywno wyprostowani iuwa#ni, z r!kai dotykajcyi naszyc% kokw. 'awiliy lunc% $odzin! teu, aleobsu$a %otelowa ju# dawno teu przysza i posza. Fyo za wczenie na 6oberta, a pozaty nie wiedzia, na jakie ii! by nasz pokj. +ednak nie iaa doci. ?adnyc% strzy$za naszyi drzwiai. 0apotkaa spojrzenie *ddie$o, wyienialiy niee wskazwki,co powinniy robi(.

    5le to Lissa zarea$owaa pierwsza, podnoszc si! ze swoje$o krzesa i robic par! krokwprzez pokj.

    4o 5drian.

    )oHP krzykn!a. +este pewnaH

    QR

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    90/293

    Kiwn!a $ow. G#ytkownicy duc%a zwykle widzieli tylko aury, ale o$li wyczu( siebienawzaje, jeli byli wystarczajco blisko dokadnie tak jak to iaa w wi!zieniu. 0adal#adne z nas si! nie poruszyo. 6zucia i osc%e spojrzenie.

    8n wie, #e tu jeste zauwa#ya. 4e# potraBi nie wyczu(.

    9estc%n!a, nadal trzyajc r!k! na koku i zaaszysty krokie podesza do drzwi.'ezowaa oczai przez wizjerek. Stojcy ta niespokojnie czowiek, z rozbawionywyraze twarzy, z pewnoci by 5driane. 0ie widziaa niko$o wi!cej, a bez oznakobecnoci strzy$, w ko&cu otworzya drzwi. +e$o twarz rozjania si! radoci, kiedy niezobaczy. -oc%ylajc si!, szybko pocaowa nie w policzek, zani wszed do pokoju.

    )%yba naprawd! nie sdzilicie, #e o#ecie wyjec%a( sobie na iprez! na weekendbeze nie, prawdaH 'e wszystkic% iejsc, zwaszcza t1tajY

    'aar i to by jeden z tyc% rzadkic% oentw, kiedy 5drian "waszkow by cakowicie i

    kopletnie zbity z tropu.

    9iedzielicie powiedzia wolno #e 9iktor /aszkow siedzi na waszy #kuH 4ak powiedziaa. /la nas to te# byo, w pewny sensie, szokie.

    5drian oderwa wzrok od 9iktora i rozejrza si! po pokoju, po raz pierwszy zauwa#ajc*ddie$o. *ddie sta tak nieruc%oo, #e praktycznie wydawa si! by( cz!ci ueblowania.5drian odwrci si! do nie.

    )o do diaba si! dziejeH 9szyscy na zewntrz $o szukajP

    Sowa Lissy dotary do nie przez wi!:.

    /wnie dobrze mogaby m1 .owiedzie"# Wiesz, 'e teraz j1' nie od.1(i#

    Miaa racj!. 0ie wiedziaa jak 5drian nas znalaz, ale skoro ju# to zrobi, nie byo szans,#eby odszed. Spojrzaa z wa%anie na *ddie$o, ktry od$ad oje yli.

    /ay sobie rad! powiedzia. "d:cie porozawia(. 0ie pozwol!, #eby cokolwieksi! stao.

    0estem wystar(zaj(o silna, 'ebym moga zm1si" go, gdyby .rbowa (zegokolwiek, dodaaLissa.

    9estc%n!a.

    9 porzdku. 'araz wrciy.

    9zi!a 5driana za r!k! i wyprowadzia na zewntrz. +ak tylko znale:liy si! nakorytarzu, znowu zacz.

    6ose, co si!Y

    -okr!cia $ow. -odczas oje$o pobytu tutaj, usyszaa wystarczajco $osw innyc%%otelowyc% $oci na korytarzu, #eby wiedzie(, #e oi przyjaciele usysz naszkonwersacj!, jeli b!dziey tutaj rozawia(. 'aiast te$o, przywoaliy z 5driane

    R

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    91/293

    wind! i skierowaliy si! na d, $dzie z$iek poc%odzcy z kasyna, za$uszy nasze sowa.'nale:liy kt nieco na uboczu i 5drian praktycznie przycisn nie do ciany, zroczny wyraze twarzy. +e$o lekka postawa czase nie irytowaa, ale wolaa j, ni#to kiedy by zdenerwowany, $wnie dlate$o, #e baa si!, i# duc% zepc%nie $o naniezrwnowa#ony kraniec.

    'ostawiasz i licik, wicy #e wyykasz si! na ostatni weekendow iprez!, azaiast te$o, znajduj! ci! zaszyt z jedny z najbardziej znanyc% kryinalistw w%istoriiH Kiedy wyje#d#ae z /woru, to tylko o ty ta wionoP )zy ten Bacetnie prbowa was zabi(H

    8dpowiedziaa pytanie, na je$o pytanie.

    +ak w o$le nas znalazeH Karta kredytowa powiedzia. )zekae, a# jej u#yjesz.

    8czy i si! rozszerzyy.

    8biecywae, kiedy dostawaa je wszystkie, #e nie b!dziesz w!szyP 8dkd ojekonta i karty poc%odziy z je$o poocy, wiedziaa #e ia dost!p do rejestrw, aleuwierzya u, kiedy powiedzia, #e b!dzie respektowa oj prywatno(.

    Kiedy bya w 6osji, dotrzyywae tej obietnicy. 5le to co inne$o. Sprawdzae isprawdzae przez spk! i jak tylko pokazaa si! aktywno( z lote czarterowy,zadzwonie i dowiedziae si!, dokd zierzaa. -rzyjazd 5driana tak szybko

    po naszy, nie by a# tak niewiary$odny, jeli nadzorowa kart!. Kiedy ju# ia in Boracj! ktrej potrzebowa, z atwoci $ zarezerwowa( lot. 0ieprzerwanie latajce koercyjne odrzutowce o$y nadrobi( nasz podr# z przystankai. 0ie

    byo owy, #eby $ si! oprze( [e$as kontynuowa. 9i!c poylae, #ezrobi! ci niespodziank! i zjawi! si!, #eby doczy( do zabawy.

    'daa sobie spraw!, #e u#ya swojej karty do pokoju, ty say po raz kolejny dajccynk o naszej lokalizacji. 0ikt inny nie ia dost!pu do ojej czy Lissy karty, ale zacz!asi! niepokoi(, #e z tak atwoci nas naierzy.

    0ie powiniene by te$o robi( warkn!a. Mo#ey by( raze, ale s pewne $ranice, ktre usisz uszanowa(. 4o nie jest twj interes.

    4o nie tak, #e czytae twj pai!tnikP -o prostu c%ciae znale:( swoj dziewczy

    n! iY 4o bya oznaka cierpienia 5driana, przez ktre je$o uys dopiero teraz zacz nad#a( za wydarzeniai i skada( wszystko do kupy. 8 Fo#e. 6ose, prosz!,powiedz i, #e to nie wy poo$licie u uciecH 9szyscy szukaj dwc% czowie czyc% dziewczyn i dapirskie$o Baceta. 8pisy w o$le nie pasujY +!kn. 5leto byli(iewy, prawdaH +ako waalicie si! do aksyalnie zabezpieczone$owi!zienia. ' *ddi.

    9i!kszo( nie bya a# tak zabezpieczona zauwa#ya lekko. 6oseP 4en Bacet spieprzy #ycia wa obu. /lacze$o iaybycie $o uwalnia(H -oniewa#Y zawa%aa si!. +ak o$a to wytuaczy( 5drianowiH +ak o$a

    wytuaczy( to, cze$o wytuaczenie nie byo o#liweH " jak o$a wytuaczy(, co nai kierowaoH 9iktor a inBoracje, ktryc% potrzebujey. 5lbo ra

    czej, no c#, a dojcie do ko$o, ko$o potrzebujey. 4o by jedyny sposb, w jakio$liy to osi$n(.

    )o do lic%a $by on prawdopodobnie wiedzie(, #eby pc%n( ci! do te$o wszystkie$oH

    R1

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    92/293

    -rzekn!a powietrze. 9c%odzia do wi!zie& i kryjwek strzy$, ale powiedzenie5drianowi o ty, co zrobia, napeniao nie l!kie.

    -oniewa# o#e by( sposb, #eby ocali( strzy$i. ?eby odwrci( je z powrote, do

    postaci w jakiej byli. 5 9iktorY 9iktor zna ko$o, kto $ te$o dokona(.5drian wpatrywa si! we nie przez kilka du$ic% sekund i nawet w rodku o#ywieniakasyna i %aasu, to byo jakby wiat na$le zasty$ i uciszy si!.

    6ose, to jest nieo#liwe. Mo#e nie by(. dyby by sposb, #eby to zrobi(, wiedzielibyy o ty. 4o wi#e si! z u#ytkownikai duc%a. 5 dopiero co si! o nic% dowiedzieliy. 5le to wcale nie znaczy, #e to jestY o%. 6ozuie. +e$o $!bokie zielone oczy

    zai$otay i ty raze wkurzy si!. 4o on, prawdaH 4o twoja ostatnia, szalona

    prba, #eby $o dosta(. /yitra. 0ie tylko je$o powiedziaa odruc%owo. 4o o$oby ocali( wszystkie strzy$i. Mylae, #e to sko&czoneP krzykn 5drian. +e$o $os by wystarczajco dono

    ny, #eby kilku ludzi w pobli#u autoatw do $ier, spojrzao w nasz stron!. powiedziaa i, #e to sko&czone. -owiedziaa i, #e o#esz ruszy( do przodu i by(ze n.

    Mwia powa#nie powiedziaa, zaskoczona desperack nut w oi $osie. 4o jest co, o czy si! dopiero dowiedzieliy. Musieliy sprbowa(.

    " co poteH )o jeli ta $upia Bantazja zadziaaH Gwolnisz /yitra w jaki cudowny akcie i rzucisz nie ot tak. -strykn palcai.

    0ie wie powiedziaa ze znu#enie. -o prostu robiy po jedny kroku naraz. Koc%a by( z tob. 0aprawd!. 5le nie o$! te$o zi$norowa(. 8czywicie, #e nie o#esz. 9znis oczy ku niebu. Sny, sny. )%odz! w nic%,

    #yj! nii. 'wodz! siebie nii. /ziwne, #e w o$le jeszcze o$! dostrze$a( rzeczywisto(. /ziwny d:wi!k w je$o $osie zaniepokoi nie. Mo$a rozpozna( jednz je$o nieco szalonyc%, wywoanyc% przez duc%a, c%wil saboci. 9tedy, zwrci si!do nie w westc%nienie. -otrzebuj! drinka.

    +akiekolwiek #ywia do nie$o wspczucie, teraz zaienio si! w zo(.

    8, wietnie. 4o wszystko naprawi. +este zadowolona, #e kiedy wiat szaleje, ty na

    dal asz swoje stare nawyki.

    9zdry$n!a si! na je$o spojrzenie. 0ie robi te$o zbyt cz!sto, a kiedy to ju# robi, to byapot!#na rzecz.

    )ze$o ty ode nie oczekujeszH )o a zrobi(H zapyta. M$byY $byY 8 Fo#e. 0o c#, teraz, skoro tu ju# jeste, $by na

    poc. /odatkowo, ten $o(, z ktry si! ay spotka(. +est kolejny u#ytkowni kie duc%a.

    5drian nie zdradzi swoic% yli, ale iaa przeczucie, #e wzbudzia je$ozainteresowanie.

    R<

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    93/293

    4ak, to jest dokadnie to, cze$o c%c!. -oc swojej dziewczynie odzyska( jej dawne$o c%opaka. 'nowu si! odwrci i usyszaa jak arocze potrzebuj!dw()drinkw.

    )zwarta trzydzieci zawoaa za ni. Spotykay si! o czwartej trzydzieci.

    0ie byo #adnej odpowiedzi, a 5drian rozpyn si! w tuie.9rcia do pokoju w pos!pny nastroju, co dla wszystkic% usiao by( oczywiste. Lissai *ddie byli wystarczajco bystrzy, by nie zadawa( pyta&, ale 9iktor, oczywicie, nie iatakic% problew.

    " co, pan "waszkow nie doczy do nasH 5 tak liczye na je$o towarzystwo. 'aknij si! powiedziaa, krzy#ujc r!ce i opierajc si! o cian! w pobli#u *ddie

    $o. 0ie odzywaj si!, dopki nikt ci! o to nie poprosi.

    Kolejne par! $odzin ci$n!o si! nieiosiernie. Fya przekonana, #e w ka#dej c%wili

    5drian o#e wrci( i niec%!tnie z$odzi( si! na poc. Mo$libyy u#y( je$o kopulsji,jeli sprawy przybrayby zy obrt, nawet jeli nie $by dorwna( Lissie. ' pewnociYz pewnoci koc%a nie wystarczajco, #eby przyj( i z poocH 0ie porzuciby nieH

    0este idiotk, /ose#4o j wasny $os, a nie Lissy, upoina nie w $owie. &ie daam1 'adnego .owod1, 'eby (i .omg# +ylko go ranisz bez ko8(a# okadnie tak jak robia z

    $asonem#

    Kiedy nadesza czwarta pi!tnacie, *ddie zlustrowa nie wzrokie.

    -owinniy obserwowa( stolikH

    4ak Fya niespokojna i zdenerwowana. 0ie c%ciaa zosta( ani c%wili du#ej wty pokoju, w potrzasku z rocznyi uczuciai, ktre nie odeszyby.

    9iktor podnis si! z #ka, rozci$ajc si!, jakby dopiero co wstawa po relaksacyjnejdrzece. 5 jednak, o$aby przysic, #e w $!bi je$o oczu ukrywa si! bysk

    podniecenia. 'e wszystkic% relacji wynikao, #e by ze swoi przyrodni brate dosy(blisko, jednak nie widziaa #adnyc% znakw, ktre wiadczyyby o ty, #e 9iktor $ra napokaz swoj io( czy lojalno( do ko$okolwiek. Kto wieH Mo#e $dzie ta darzyprawdziwy uczucie 6oberta.

    GBorowaliy co w rodzaju szyku oc%ronne$o ze n na czele, a *ddie z tyu i dwoaorojai poi!dzy nai. 8tworzya drzwi do pokoju i stan!a twarz w twarz z5driane. +e$o r!ka bya podniesiona, zupenie jakby wanie ia zaiar puka(. Gnis

    brew.

    8c%, %ej powiedzia. Mia ten sa standardowy wyluzowany wyraz twarzy, jednakje$o $os by nieco napi!ty. 9iedziaa, #e nie by zbyt szcz!liwy z powodu te$owszystkie$o. Mo$a to zauwa#y( przez sposb, w jaki zaciska szcz!k! i poruszenie w je$o oczac%. -oio to, przy reszcie udawa, #e wszystko jest w porzdku, zaco bya u wdzi!czna. 5 co najwa#niejsze, wrci. 4o si! liczyo i o$a zi$norowa( spowijajcy $o zapac% alko%olu i papierosw. 9i!cY syszae, #e szykuje

    si! jaka ipreza. Macie co przeciwko, jeli do was docz!H

    -osaa u saby, peen wdzi!cznoci uiec%.

    R=

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    94/293

    )%od:.

    0asza $rupa, teraz powi!kszya si! do pi!ciu osb. Skierowaliy si! korytarze w d, wstron! windy.

    9iesz, wy$rywae w pokera doda 5drian. 9i!c lepiej #eby to byo dobre. 0ie wie, czy to b!dzie dobre rozylaa. /rzwi windy otworzyy si!. 5le s

    dz!, #e b!dzie $odne zapai!tania.

    9eszliy do rodka, by zobaczy( si! z 6oberte /oru. 4o spotkanie o$o by( jedynyzbawienie /yitra.

    4uaczenie2 Szazi

    RE

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    95/293

    6ozdzia dziewity

    68F*645 /86G V5498 FAV8 68'-8'05].

    )%ocia# nie dlate$o, #e wy$lda tak jak 9iktor. 0awet nie z powodu cze$o w typieWteatralne$o wpadania w raiona swoje$o brata.D 4o raczej uys Lissy da i o ty zna(.'obaczya 6oberta przez jej oczy, zota aura u#ytkownika duc%a rozbysa w naro#nikurestauracji jak $wiazda. 4o j zaskoczyo i potkn!a si! odrobin!. G#ytkownicy duc%a bylidla niej zbyt rzadki widokie #eby bya do nic% cakowicie przyzwyczajona. 9idzenieaur byo czy, co o$a wczy( i wyczy( i tu# zani CwyczyaC je$o, odnotowaa, #e

    je$o aura lnia zote tak jak u 5driana ale czuo si! w niej te# pewn niestabilno(.Fyszczay w niej rwnie# iskry innyc% kolorw, ale dr$ay i i$otay. 'astanawiaa si! czyto nast!pna oznaka ob!du spowodowane$o duc%e.

    +e$o oczy rozjarzyy si!, kiedy 9iktor podszed do stolika, ale ta dwjka nie przytulia si!

    ani dotkn!a. 9iktor po prostu usiad obok swoje$o brata. 6eszta z nas staa ta przezc%wil! skr!powana.4a caa sytuacja bya zbyt dziwna. 5le to by powd, dla ktre$o tu przyjec%aliy. -okilku sekundac%, raze z przyjacii, doczya do braci siedzcyc% przy stoliku.

    9iktor odetc%n 6obert z szeroko otwartyi oczai. 6obert $ ie( na twarzyjakie cec%y /aszkoww, ale je$o oczy byy brzowe, a nie zielone. +e$o r!cebawiy si! serwetk. 0ie o$! w to uwierzy(... )%ciae zobaczy( ci! od takdawna...

    os 9iktora by a$odny tak sao jak podczas rozowy teleBonicznej, jakby rozawia z

    dzieckie.

    9ie, 6obercie. Mi te# ciebie brakowao. 'ostajeszH Mo#esz ze n wrci( i zosta(H )z!( nie c%ciaa rzuci(, #e to

    ieszny poys, ale rozpacz w $osie 6oberta wywoaa we nie :dziebekolitoci. -ozostaa cic%o, zwyczajnie si! przy$ldajc roz$rywajceu si! przeden draatowi. Gkryj! ci!. F!dzie wietnie. 4ylko y dwaj.

    9iktor zawa%a si!. 0ie by $upi. -oio oic% klarownyc% twierdze& w saolociewiedzia, #e szanse puszczenia $o wolno nie istniay.

    0ie wie powiedzia cic%o. 0ie wie.

    -rzybycie kelnera wyrwao nas z otuanienia i wszyscy zawili napoje. 5drian zawi$in z tonikie i nie zosta nawet wyle$ityowany. 0ie bya pewna czy to dlate$o, #ewy$lda na dwadziecia jeden lat, czy dlate$o #e do( przekonywajco u#y duc%a. Mioto nie poruszyo nie to. 5lko%ol tui duc%a. Fyliy w niepewnej sytuacji i wolaaby$o ie( w peni si, ale oczywicie, jeli pi ju# wczeniej, to to nie iao ju# #adne$oznaczenia.

    -o odejciu kelnera 6obert zdawa si! zauwa#y( nasza reszt!. +e$o oczy szybko przesun!y

    si! po *ddi, wyostrzyy na 5drianie i Lissie, po czy du$i czas bdziy po nie.'esztywniaa niezadowolona z lustracji. 9 ko&cu z powrote zwrci si! do brata.

    RI

  • 7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 5 - W Mocy Ducha

    96/293

    Ko$o ze sob przyprowadzie, 9iktorzeH 6obert nadal ia t niewiado,roztrzepan postaw!, ale teraz rozjania $o podejrzliwo(. Strac% i paranoja. Kis te dzieciH /wc% u#ytkownikw duc%a i... je$o spojrzenie znowu wrcio nanie jedna naznaczona pocaunkie cieniaH

    0a oent zdziwia si! u#ycie przez nie$o te$o terinu. 9wczas przyponiaasobie, co powiedzia i # 8ksany, Mark. 6obert by kiedy zwizany z dapire, aleten dapir uar radykalnie przyspieszajc po$orszenie si! stanu uysu 6oberta.

    4o przyjaciele powiedzia $adko 9iktor. )%cieliby z tob porozawia( i zada(ci kilka pyta&.

    6obert zrobi niezadowolon in!.

    Kaiesz. Mo$! to stwierdzi(. 5 oni nie uwa#aj ciebie za przyjaciela. S spi!ci itrzyaj do ciebie dystans.

    9iktor nie zaprzeczy teu, co powiedzia o przyjacioac%.

    Fez wz$l!du na to, oni potrzebuj twojej poocy, a ja i j obiecae. 4o bya cenaza uo#liwienie i zobaczenia ciebie.

    0ie powiniene skada( za nie obietnic.

    Serwetka 6oberta bya teraz w strz!pac%. Miaa oc%ot! da( u swoj.

    0ie c%ciae nie zobaczy(H zapyta ujujco 9iktor. +e$o ton by ciepy auiec% niemal'eprawdziwy.

    6obert wy$lda na zakopotane$o i zieszane$o. -o raz kolejny przypoina dziecko izacz!a ie( wtpliwoci, #e ten Bacet kiedykolwiek odieni strzy$!. +ednak jeszcze razoszcz!dzi na odpowiedzi i w ty oencie przybyy nasze napoje. Ku oczywistejirytacji kelnera, #adne z nas nawet nie podnioso enu. 8dszed i otworzya swoje taknaprawd! nawet $o nie widzc.

    9wczas 9iktor przedstawi nas 6obertowi robic to tak Boralnie jakby peni jakdyploatyczn Bunkcj!. 9iezienie nie st!pio je$o poczucia dworskiej etykiety. +ednak#e9iktor przedstawi nas tylko iionai. 6obert odwrci si! do nie z ci$le widocznzarszczk na czole, po czy patrzy i!dzy nie i Liss!. 5drian wi, #e $dziekolwiek

    byy nie byy, nasze aury wskazyway, #e jestey poczone.

    9i!:... 0ieal zaponiae jak to jest... 5lden. 0i$dy nie zapon! 5ldena.....

    +e$o oczy stay si! arzycielskie i prawie nieprzytone. 0a nowo prze#ywa wsponienia.

    -rzykro i po