MAŁY PRZEGLĄD -...
Transcript of MAŁY PRZEGLĄD -...
MAŁY PRZEGLĄD
czyli NASZE
SPOTKANIE Z KORCZAKIEM
GAZETKA UCZNIÓW SP nr 318 W WARSZAWIE
Wiersz na Dzień dobry
Miałem kiedyś uśmiech
Piękny, choć szczerbaty.
Dostałem za niego
Buziaka od taty.
Szybko zrozumiałem
Zasady tej gry:
Każdy nowy uśmiech
Wywołuje trzy.
Teraz ma kolekcja
Liczy już tysiące.
Wpadnij po uśmiechy,
Póki są gorące!
TEMU, który w najtrudniejszych chwilach
obdarzał dzieci uśmiechem i czułością –
DZIĘKUJĄ DZIECI.
W numerze:
Najsłynniejsze cytaty Janusza Korczaka
Wspomnienia o Januszu Korczaku
Współczesny Korczak
„Janusz Korczak – lekarz, pisarz, pedagog i
wychowawca młodzieży - Czy chciałbyś,
aby został nauczycielem w Twojej szkole?”
,,Społeczność polska i żydowska – razem
czy osobno?”,
Mały Przegląd – pierwsze czasopismo
prowadzone przez dzieci
Wybrane wydarzenia Roku
Korczakowskiego
Krzyżówka
Miejsca związane z Korczakiem.
Redakcja: Zespół redakcyjny gazetki szkolnej „Gagatek” pod
red. Julii Wawrzyniak i Kacpra Baprawskiego.
Opiekun; Maria Gaj
„Mały Przegląd” – pierwsze
czasopismo prowadzone przez dzieci
Dn. 9 października 1926 Korczak opracował pierwszy numer Małego Przeglądu (1926-1939), który redagował przez kolejne 4 lata. Następnie, po roku 1930 redakcją kierował pisarz Igor Newerly. Biura gazety mieściły się w Warszawie, przy ulicy Nowolipki 7. Pisemko było tygodniowym dodatkiem do czasopisma Nasz Przegląd. Artykuły pisały same dzieci, redaktorem był Jarachmiel Wajngarten (oczywiście przy wydatnej pomocy Janusza Korczaka lub Igora Newerly`ego. Listy od dzieci segregował Chaskiel Bajn, działalnością reporterską w terenie zajmował się Edwin Markuze. Już od 1926 pracował dział spotrowy, którym opiekował się Kuba Hersztajn. Było nawet dwóch sekretarzy redakcji - Magdalena Markuze i Emanuel Sztokman. , Ostatni numer został wydany 1. 09.1939.(M.R.)
Wybrane wydarzenia Roku Korczakowskiego
24 kwietnia - na Uniwersytecie Jagiellońskim (w
Krakowie) odbyła się konferencja „O prawie dziecka
do rozwoju”, organizowana w ramach obchodów Roku
Janusza Korczaka przez Rzecznika Praw Dziecka.
W Auli Auditorium Maximum UJ zgromadziło się
ponad 700 osób – przedstawiciele administracji
państwowej i samorządowej, reprezentanci uczelni
wyższych, społecznicy z organizacji pozarządowych,
nauczyciele i pedagodzy, policjanci, strażnicy miejscy,
a przede wszystkim dzieci i młodzież.
25 kwietnia - Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak
spotkał się z przedstawicielami Stowarzyszenia CIDE z
Francji i udzielił wywiadu do książki „Les Papillons de
la vie” [Motyle życia], przygotowywanej przez
stowarzyszenie w ramach obchodów Roku Janusza
Korczaka. Uroczysta premiera wydawnictwa odbędzie
się we wrześniu we francuskim Senacie. Marek
Michalak opowiadał również o obchodach Roku
Janusza Korczaka w Polsce i na świecie, a także
osiągnięciach Starego Doktora na forum
upowszechniania praw dziecka.
9–31 maja – wystawa w Galerii Po Prostu (płot Parku
Dreszera, od strony ul. Puławskiej) poświęcona
Stefanii Wilczyńskiej, współzałożycielce Domu Sierot
w Warszawie, która wraz z Januszem Korczakiem
dobrowolnie towarzyszyła swoim wychowankom
w drodze na śmierć w komorze gazowej obozu zagłady
w Treblince.
19 maja – „Korczak na językach świata” w Żydowskim
Instytucie Historycznym. Happening z udziałem
publiczności, młodzieży, aktorów i obcokrajowców
mający na celu zapoznanie uczestników z fragmentami
tekstów Korczaka i stworzenia wielokulturowego
gwaru, w którym przeplatać się będą: język polski,
hebrajski i jidysz.
1 czerwca – w Sejmie RP odbędzie się kolejna sesja
Sejmu Dzieci i Młodzieży, w której uczestniczyć będzie
ponad 450 uczniów. Tematem dyskusji będzie „Szkoła
demokracji – realizacja idei Janusza Korczaka”.
1 czerwca- Muzeum Historii Żydów Polskich, Dom
Spotkań z Historią i firma Moiseum planują uruchomić
specjalną aplikację na smartfony: „My Warsaw –
Warszawa jest moja”. Dwujęzyczna wirtualna gra
miejska śladami Janusza Korczaka. Dzięki specjalnej
technologii zobaczymy Warszawę oczami Janusza
Korczaka. Aplikacja zawierać będzie także fragmenty
tekstów Korczaka czytane przez lektora.
31 sierpnia – premiera musicalu „Podróże Maciusia” w
Starej Prochowni, pokłosie warsztatów artystycznych
dla uczniów warszawskich szkół gimnazjalnych i
ponadgimnazjalnych, inspirowanych książką Janusza
Korczaka „Król Maciuś Pierwszy” organizowanych w
sierpniu przez stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej.
Wrzesień - uroczysta premiera książki książki „Les
Papillons de la vie” we francuskim senacie.
Cykl wydarzeń pod hasłem „Korczak – człowiek
naszych czasów?” planuje Żydowski Instytut
Historyczny.
Październik – otwarcie wystawy poświęconej
Januszowi Korczakowi w stulecie Domu przy
ul. Jaktorowskiej 6. (Opr. M.M.)
Najsłynniejsze cytaty Janusza Korczaka
Jestem nie po to, aby mnie kochali i podziwiali, ale
po to, abym ja działał i kochał.
Nie obowiązkiem otoczenia pomagać mnie, ale ja
mam obowiązek troszczenia się o świat, o człowieka.
Zreformować świat - to znaczy zreformować
wychowanie...
Wiara w pięść zabija szacunek dla intelektu,
uczucia człowieka, oślepia i rozjątrza.
..Nie ma dzieci - są ludzie , ale o innej skali pojęć,
innym zasobie doświadczenia, innych popędach, innej
grze uczuć.
..Bez pogodnego, pełnego dziecięctwa całe życie jest
kalekie.
Dzieci!
- dumne miejcie zamiary , górne miejcie marzenia
i dążcie do sławy.
Coś z tego zawsze się stanie.
Ilekroć odłożywszy książkę, snuć zaczniesz nić
własnych myśli, tylekroć książka cel zamierzony
osiąga.
Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej
doświadczenia.
Nie wolno zostawiać świata takim, jakim jest.
W zmęczeniu hartuję się i dojrzewam.
Żyjemy pospiesznie, niedbale, powierzchownie,
partacko.
Nie takie ważne, żeby człowiek dużo wiedział, ale
żeby dobrze wiedział, nie żeby umiał na pamięć, a
żeby rozumiał, nie żeby go wszystko troszkę
obchodziło, a żeby go coś naprawdę zajmowało.
Żadna książka, żaden lekarz nie zastąpią własnej
czujnej myśli, własnego uważnego spostrzegania.
Dziecko ma prawo do poważnego traktowania jego
spraw, do sprawiedliwego ich rozważania.
Wychowywać to znaczy: nie deptać, nie poniewierać,
nie gasić, spieszyć, dziecko ma prawo by było tym
czym jest. (wyboru cytatów dokonał zespół redakcyjny)
„Jesteśmy braćmi jednej ziemi. Wieki wspólnej doli i niedoli i długa wspólna droga- jedno słońce nam przyświeca.”
Wspomnienie.
Może być ulotne, ale można je
zatrzymać.
Najlepiej na kartkach papieru.
Każdy dokłada swoją cegiełkę do tworzenia
portretu Korczaka, który wciąż pozostaje
niepełny.
Korczak, to nie tylko działacz – to również przykład
dla innych.
Stał się nie tylko nauczycielem dla innych.
Stał się także wychowawcą wychowawców.
To właśnie oni dzisiaj przemówią.
Pozwólmy im powspominać, wsłuchajmy się
w opowieść o wielkim człowieku – o autorytecie.
Henryka Kędzierska „Przedziwny człowiek”
Byłam jedną z trojga „szczęściarzy” na swoim
roku, którzy uzyskali stypendium Ministerstwa
Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego,
umożliwiające praktykę pedagogiczną w Naszym
Domu na Bielanach. Pierwszego października
1930 (lub 31 roku) w towarzystwie podobnych
„przemądrzałków” stanęłam przed obliczem
doktora Korczaka. Oczywiście, byłam
przekonana, że powitanie będzie uroczyste, a
przynajmniej serdeczne… Nie, absolutnie nic z
tych rzeczy!
Szczupły, łysy, niepozorny starszy pan w szarym
kitlu ledwo uścisnął nam ręce, popatrzył znad
drucianych okularów jak na powietrze… I
poszedł sobie. Ani cienia zachwytu, ani odrobiny
zainteresowania.
(…) Od czasu do czasu wychodzi Pan Doktor ze
swego gabinetu. I zaraz – jak szpilki do magnesu
– przyczepiają się do niego dzieciaki. A ten
zadumany mruk śmieje się do nich. Śmieje się
rzeczywiście. I słucha bzdur dziecinnych z całą
uwagą, z przejęciem… (a dla nas nie miał czasu
chociażby na dwa słowa!). (…) Podsumowałam
ten pierwszy dzień jednoznacznie: „Stary dziwak
z tego wielkiego niby filozofa!”
(…) Na wieczornych konferencjach z Panem
Doktorem my, praktykanci mówiliśmy o swoich
trudnościach lub sukcesach wychowawczych.
Doktor słuchał, radził. Czasem kpił, ale zawsze
był bardzo oszczędny w słowach. (…) W głosie
Doktora brzmi tyle smutku, bólu, żalu,
bezradności. (…) A ja pierwszy raz zdumienia
swego nie mogłam skwitować ironicznym
określeniem „Stary Dziwak”. (…) Zaczęłam
rozumieć, że ten „przedziwny człowiek” dla
uchronienia dziecka przed krzywdą byłby gotów
uczynić wszystko co możliwe i co niemożliwe.
***
Władysław Żelazko „Co, ciężko jest?”
Kiedy na początku lat trzydziestych jako młody
nauczyciel zostałem wychowawcą w Zakładzie
im. Żeromskiego w Łodzi, który już wtedy
prowadzono według wskazań Korczaka, byłem
zrozpaczony. Jako młody nauczyciel byłem w
szkole uważany za najlepszego wychowawcę. A
tu zupełnie nie dawałem sobie rady. Codziennie
wracałem do swego pokoiku w stanie depresji,
z utratą wiary w siebie.……………….
W zakładzie istniał sąd i dyżury jako
najistotniejsze elementy organizacji pracy
wychowawczej w zastosowaniu do stu
pięćdziesięciu dość agresywnych chłopców wieku
16-18 lat. Do sądu musiałem się przekonać. W
pierwszym okresie mojej pracy w zakładzie silnie
przeżyłem własną sprawę sądową. Wracaliśmy z
wycieczki i jeden chłopiec „podał mnie na
sprawę”, bo zachowałem się wobec niego
nietaktownie. Byłem tym wstrząśnięty. Tkwiła we
mnie nauczycielska żyłka: nauczyciel zawsze
musi mieć rację. I na to, żeby przejść od tej
postawy do takiej: „Ja cię przepraszam,
popełniłem wobec ciebie nietakt” – musiałem
przebyć trudną dla mnie drogę. Z trzydziestu
sześciu paragrafów korczakowskiego kodeksu
sędziowie wybrali jeden: „Sąd przyjmuje do
wiadomości”. Znaczyło to, że sąd w naszym
zakładzie uznał moje oświadczenie, iż
przepraszam wychowanka, wobec którego
postąpiłem niewłaściwie. Kiedy widziałem, że stu
pięćdziesięciu chłopców przyjmuje lojalnie moje
oświadczenie, co więcej, że nie tracę nic z
autorytetu, lecz przeciwnie – zyskuję, od tego
wydarzenia przestawiłem się z nauczyciela w
wychowawcę. Mówię o tym osobistym przeżyciu,
ponieważ sądzę, że wszyscy, którzy wypróbowali
system Korczaka, mieli podobne doznania.
Miotaliśmy się między stanami pesymizmu
i optymizmu.
***
Matylda Temkin
Matylda Temkin„Praktyk, badacz, nowator"
Pamiętam, jak uczył mnie myć głowę dziecka,
strzyc włosy, tak by nie bolało. Zwracał uwagę,
aby małego dziecka nie brać mocno za rękę, bo
małe, słabe i ból odczuwa. Nieraz Korczak
głosem pełnym smutku opowiadała o krzywdzie
dziecka, z jaką spotykał się w sądzie, gdzie był
rzeczoznawcą w sprawach nieletnich. Opisywał
wypadki pogryzienia dzieci przez szczury w
suterenach. Nie mógł się pogodzić z krzywdą
dziecka i dlatego tak często bywał smutny.
Z dziećmi jednak zawsze był inny (…). Ile
inicjatyw wykazywał, ile miał pomysłów, by
ubarwić życie swych małych przyjaciół. Oto na
przykład zaimprowizowana orkiestra na
koloniach letnich, w której Pan Doktor grał na
trąbce, czy też teatrzyk cieni w Pruszkowie, gdzie
śmiał się serdecznie z pomysłów chłopców. Oto
wesołe konkursy obierania kartofli, udział w
zabawie w ciuciubabkę.
(…) Duże znaczenie przypisywał Doktor
profilaktyce w wychowaniu. Znał dzieci,
wiedział, że nie każde ma jednakową potrzebę
snu. Badał tę sprawę m.in. w Naszym Domu (już
na Bielanach).
***
Wszystkie fragmenty pochodzą z: Janusz Korczak.
Źródła i studia: Wspomnienia o Januszu Korczaku,
red. Lewin A., Warszawa 1981.
opr. (J.W.)
„..Bez
pogodnego,
pełnego
dziecięctwa
całe życie jest
kalekie.”
„Współczesny Korczak”
O sytuacji dzieci z niepełnosprawnością
w domach dziecka znów zrobiło się głośno.
Dzieci z niepełnosprawnością są źle
traktowane przez zdrowych wychowanków
domów dziecka. Dodatkowo brak jest dotacji
na ich leczenie, nikt nie „staje na głowie”, by
założyć fundację ratującą życie takiego
człowieka, który i tak został już skrzywdzony
przez los. To, co jest straszne dla zdrowego
dziecka, które trafia do domu dziecka, bo
utraciło rodziców, pewna stabilizację (może
nie najlepszą, ale zawsze), jest jeszcze gorsze
dla dziecka niepełnosprawnego.
Znając wszystkie problemy dzieci, pan
Michał Dąbrowski założył Rodzinny
Integracyjny Dom Dziecka. (Rodzinny
Integracyjny Dom Dziecka 03-736 Warszawa,
ul. Ząbkowska 23/25 m. 84) Dyrektor tego
domu , pan Michał Dąbrowski, jest to
człowiek, który wie, że inne problemy mają
dzieci z niepełnosprawnością ruchową, a inne
z niepełnosprawnością intelektualną. Ich dom
to nie „przechowalnia”. Dzieci znajdują tu
zrozumienie, szacunek i pomoc. Podobny
dom powstał też w Radomiu. Chodzi tu o
szczęście dzieci, bo
przecież
„Kiedy śmieje
się dziecko,
śmieje się cały
świat.” (Janusz
Korczak)
(M.R.)
„Janusz Korczak – lekarz, pisarz, pedagog i
wychowawca młodzieży - Czy chciałbyś,
aby został nauczycielem w Twojej szkole?” (fragmenty najciekawszej pracy – autor - ucz. kl. V)
Hmm… ciekawe pytanie.
Cenię bardzo Korczaka za jego
zaangażowanie w sprawy dzieci, za jego
życiową postawę i za to, że nie tylko głosił
szczytne ideały, ale był im wierny aż do
końca.
Dzieci, którymi się opiekował czuły
się rozumiane, kochane i bezpieczne. Jednak
nie chciałabym mieć nauczyciela lub
wychowawcy Janusza Korczaka.
Myślę, że współczesna szkoła
to stałe rozliczanie się z testów
i nieobecności uczniów, ciągłe rady lub
szkolenia, albo wycieczki. Korczak byłby
zagoniony i przygnieciony stosem papierów.
Zamiast wspaniałego wychowawcy, szkoła
otrzymałaby kolejnego sumiennego
nauczyciela. Jeśli nadal pasjonowałoby go
to, co najbardziej lubił robić, to odbywałoby
się to kosztem jego czasu wolnego lub
kosztem pracy papierkowej, a wtedy nie
wywiązywałby się z zadań, które teraz są
najistotniejsze dla systemu, więc… zostałby
zwolniony.
Przewiduję taki przebieg kariery
zawodowej Korczaka, ponieważ znam
zawód nauczyciela bardzo dobrze – rodzice
są nauczycielami. Mimo, że kochają swój
zawód i kochają mnie, czasami muszą
wybierać czy sprawdzać klasówki, czy
jechać ze mną po kurtkę lub buty na zimę.
Myślę jednak, że
Janusz Korczak doskonale
sprawdziłby się w roli
pedagoga szkolnego. Nasza
pani pedagog zawsze jest
uśmiechnięta i ma czas,
gdy do niej przyjdziemy.
Lubimy do niej zaglądać
i zawsze słuchamy jej rad.
Myślę więc, że chętnie
chodzilibyśmy do
pedagoga Korczaka, bo
takiego człowieka jak
Janusz Korczak potrzebuje młodzież. (W.Z.)
,,Społeczność polska i żydowska –
razem czy osobno?”
Janusz Korczak często apelował do
wychowawców, aby zatroszczyli się o
podstawowe prawa dziecka.
Do tych praw zaliczał:
prawo do radości prawo do wyrażania swoich myśli i uczuć prawo do szacunku prawo do nauki poprzez zabawę prawo do niepowodzeń i łez prawo do własności prawo do bycia sobą prawo do niewiedzy prawo do upadków prawo do tajemnicy. Czytając dziś te słowa widzimy, że mamy podobne
potrzeby. Nie ma tu różnicy z powodu upływu
czasu, z powodu narodowości, czy wyznania.
Każde dziecko przecież woła:
Zauważaj mnie
Uśmiechaj się do mnie
Słuchaj co mówię
Patrz mi w oczy, gdy rozmawiasz
Baw się ze mną
Zapewniaj, że mam prawo czuć to, co czuję
Określaj granice gwarantujące mi bezpieczeństwo
Zapominaj czasem o swoich zmartwieniach
Nakarm mnie, gdy jestem głodny
Podzielaj mój zachwyt
Pomagaj kolekcjonować ulubione skarby
Rozmawiaj o ich snach i marzeniach
Chodź na ich występy, mecze i popisy
Dotrzymuj złożonych obietnic
Poświęcaj mi dużo uwagi
Opiekuj się mną
Rozmawiaj szczerze
Zabieraj mnie w ciekawe miejsca
Świętujmy wspólnie nasze sukcesy!!!
Od lat stykamy się ze zjawiskiem przenikania
kultury żydowskiej i polskiej.
Wynika to z faktu, że w wielu miastach Polski
społeczność żydowska stanowiła znaczny odsetek.
Tak więc na pytanie więc razem, czy osobno, może być
tylko jedna odpowiedź. Jeśli ktoś powiedziałby mi, że
moja najlepsza koleżanka na przykład pochodzi z
Ukrainy, Hiszpanii, lub Izraela, czy wtedy Julka
przestałaby być moją przyjaciółką? Czy można
wymazać wspólne chwile radości i łez?
A przecież to tylko jeden przykład. Na kartach naszej
literatury spotykamy wielu właścicieli sklepów,
lekarzy, muzyków. Wystarczy wspomnieć słynnego
Jankiela, który znał i koncertowo przedstawił historię
Polski. Może dlatego podczas wojny, gdy na terenach
okupowanych za pomoc Żydom groziła kara śmierci,
która dotyczyła wszystkich osób w mieszkaniu ludzie
nie poddali się i nie pozwolili, by Niemcy robili w
naszym kraju co chcieli. A trzeba zaznaczyć, że kara za
pomoc Żydom była znacznie poważniejsza, niż w
innych okupowanych krajach europejskich. Za pomoc
uważano nie tylko udzielanie schronienia, ale nawet
dawanie żywności.
Dlatego też
„Polacy stanowią największą liczbę wśród
odznaczonych najwyższym izraelskim odznaczeniem
cywilnym nadawanym nie-Żydom,
medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata,
przyznawanym przez Instytut Pamięci Męczenników i
Bohaterów Holocaustu Yad Vashem. Odznaczenie to
otrzymało 6195 Polaków; w przybliżeniu daje to 25%
liczby wszystkich odznaczonych tym medalem.” (http://pl.wikipedia.org/wiki/Polscy_Sprawiedliwi_w%C5%9Br%C3%B3d_N
arod%C3%B3w_%C5%9Awiata)
(J.W.)
ROZKOSZE ŁAMANIA GŁOWY i PORA NA USMIECH
Rozwiąż krzyżówkę, aby potwierdzić swoją wiedzę o Januszu Korczaku. (wpisuj litery haseł tylko na kolorowych polach)
1. Krakowskie… mieszkał tam z rodzicami, siostrą Anną, i babcią ze strony matki Emilią
2. … małego Dżeka
3. … Czarodziej
4. Współzałożycielka i współprowadząca Dom Sierot – dla dzieci żydowskich w Warszawie przy ulicy
Krochmalnej 92
5. w czasie przenoszenia Domu Sierot, jego opiekun – został aresztowany. Jak nazywało się więzieni
warszawskie w którym przebywał?
6. Obecne imię patrona znanego liceum w Warszawie. W roku 1890 Korczak dostał się do
ośmioklasowego VII Rządowego Gimnazjum Męskiego na warszawskiej Pradze. Teraz to liceum nosi
imię króla.
7. Nazwisko autora powieści „Historia o Janaszu Korczaku i o pięknej Miecznikównie”
8. Prawdopodobne miejsce urodzenia Korczaka to ulica … nr 18
9. Pod tym pseudonimem lutym 1900 Korczak zaczął współpracować z tygodnikiem satyrycznym
"Kolce" jako współautor zespołowo pisanej sensacyjnej powieści: „Lokaj”.
10. Imię matki Janusza Korczaka.
11. Był nim „Nasz Dom”
1 P R Z E D M I E S C I E
2 B A N K R U C T W O
3 K A J T U S
4 S T E F A N I A W I L C Z Y Ń S K A
5 P A W I A K
6 W Ł A D Y S Ł A W
7 K R A S Z E W S K I
8 B I E L A Ń S K A
9 H E N - R Y K
10 C E C Y L I A
11 S I E R O C I N I E C
Myślimy, że możemy pogratulować Ci wiedzy. Jeśli nie jesteś pewien swoich rozwiązań, to możesz
je porównać z odpowiedziami ma ostatniej stronie. (K.Sz.)
Lekcja polskiego.
Pani pyta się jednego z uczniów:
-Jasiu, podaj zdanie z przykładem jakiegoś stanu.
Jasio na to:
Nie chcę mi się, proszę pani, lenistwo mnie
ogarnia!
- Brawo, dostajesz piątkę! ;)
Praczłowiek krzyczy na syna, który wrócił z
marnym świadectwem:
- To, że masz tróję z myślistwa, mogę pojąć, boś
jeszcze mały, ale ta pała z historii?? Przecież to
tylko dwie strony! (K.B.)
A oto rozwiązanie krzyżówki. Mamy nadzieję, że fajnie się bawiłeś/bawiłaś
i przypomniałeś/ -aś sobie wiele rzeczy
Miejsca związane z Korczakiem
Na cmentarzu żydowskim w Warszawie przy ul. Okopowej znajduje się pomnik Janusza Korczaka
(właść. Henryka Goldszmidta), pełniący jednocześnie rolę symbolicznej mogiły.
Umschlagplatz
Pomnik ->>
stojący w miejscu,
z którego
wyruszył Korczak
z dziećmi do Treblinki.
Na terenie symbolicznego cmentarza
w Treblince wśród 17 tysięcy kamieni znajduje się jedno
imienne upamiętnienie:
JANUSZ KORCZAK (Henryk Goldszmit) I DZIECI. (opr. K.B)
1 P R Z E D M I E S C I E
2 B A N K R U C T W O
3 K A J T U S
4 S T E F A N I A W I L C Z Y Ń S K A
5 P A W I A K
6 W Ł A D Y S Ł A W
7 K R A S Z E W S K I
8 B I E L A Ń S K A
9 H E N - R Y K
10 C E C Y L I A
11 S I E R O C I N I E C