marzec 2016 nr 02 (215w) - Miesięcznik Znad Rudawy · I co P.T. Czytelnicy wybierają na marzec:...
Transcript of marzec 2016 nr 02 (215w) - Miesięcznik Znad Rudawy · I co P.T. Czytelnicy wybierają na marzec:...
marzec 2016 nr 02 (215w)
okladki_marzec.indd 1okladki_marzec.indd 1 2016-02-24 14:55:382016-02-24 14:55:38
okladki_marzec.indd 2okladki_marzec.indd 2 2016-02-24 14:55:482016-02-24 14:55:48
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 1
„Okrutne jest polskie plemię. /… /
Żaden mu inny naród na ziemi w niewdzięczności nie sprosta”.(Stefan Żeromski)
Jeżeli w jednym miesiącu zbiegają się aż trzy znakomite okazje – trudno
jest pisać felieton uwzględniający wszystkie naraz wydarzenia, problemy, re-
fleksje. Myśli biegają wokół t.zw. pierwszeństwa powagi i nijak nie mogą za-
trzymać się przy jakimkolwiek temacie. Co jest ważniejsze: wiosna, Dzień Ko-
biet, a może Święta? Jak te wszystkie okazje połączyć, zwłaszcza kiedy ży-
cie – bez względu na porę roku i wybrany miesiąc – dorzuca nam problemy
dnia codziennego; niekiedy sztuczne, wyimaginowane przez różnych uzdro-
wicieli świata tego. Już historia udowodniła, że nie potrafimy szanować tego
co mamy, co zdobyliśmy często wspólną pracą ale też wysiłkiem małych grup
społecznych czy wręcz nietuzinkowych jednostek. Ich właśnie najbardziej nie
lubimy, bo odzierają nas z zasług, których nie mieliśmy i żadna już historia nas
do tych zasług nie dopisze. Nawet wtedy, gdy przejdą lata i wieki przeminą,
zawsze pozostaną ślady dawnych dni. Niestety, wracają niedawne jeszcze praktyki,– tak przynajmniej twierdzą
psychologowie, psychiatrzy i socjologowie – wynikające z polskiej natury za-
wiści, zazdrości, powiedzmy wprost – głupoty. Przejawiają się głównie w kre-
śleniu donosów, obrażaniu domniemanych przeciwników, chorych koncepcji
i niewiedzy. I co bardziej dziwne – zacierają się różnice pomiędzy prostotą
i prostactwem, pomiędzy takimi pojęciami jak: naukOwy i naukAwy, lub „pra-
wy i prawdziwy”; chciałoby się rzec za Tadeuszem Kotarbińskim: „Tu jasno,
ale płytko – tam głębia, lecz ciemno”. Jako żywo przypomina mi to końcową
scenę z „Pana Wołodyjowskiego”, kiedy to z ambony padają słowa: „Olabo-
ga, /… / Larum grają! Wojna! Wojna! Nieprzyjaciel w granicach /… /” Pamię-
tam taką piosenkę, jaką śpiewaliśmy przed wielu, wielu laty przy harcerskich
ogniskach: „ Weselmy bracia się, choć wicher żagle rwie”. Co zostało z har-
cerskich emocji, co zostało z harcerskiego „kodeksu honorowego”? Przeglą-
dam fragmenty pamiętnika (kiedyś notowałem różne takie rzeczy; chyba war-
to do tego obyczaju wrócić)) i już po pierwszych zdaniach nasuwają mi się sło-
wa zaczerpnięte od Sienkiewicza: „Człowiek, który zostawia po sobie pamięt-
nik źle lub dobrze pisany, był szczery, przekazuje i daje przyszłym psycholo-
gom i powieściopisarzom nie tylko obraz swoich czasów, ale jedynie prawdzi-
we ludzkie dokumenty, którym można zaufać”. O ludziach Sienkiewicz nie pi-
sał. Wiedział co robi, a może przewidział przyszłość?
I co P.T. Czytelnicy wybierają na marzec:
wiosnę, Dzień Kobiet czy święta?
Witold Ślusarski
Słowa: Witold ŚlusarskiMuzyka: Antoni Mleczko
Wiatrem na szczytA ty mnie wiatrem wyprowadźNa szczyty, gdzie ponad już nicBy tam zapytać Cię, BożeJak żyć? Jak żyć?A ty mi szepnij choć słowo,Którego tak bardzo mi brak,Kto jak nie Ty mi dać możeszZnak. Jakiś znak.
Od ściany do ścianyI z kąta w kątJesteś dalekiA przecież stądSzukam. I pustkaCodzienny klinczJakaś pokutaCzy nadmiar win
Więc ty mnie wiatrem wyprowadź…..Na szczyty, g dzie ponad już nicBy tam zapytać Cię, BożeJak żyć? Jak żyć?A ty mi szepnij choć słowo,Którego tak bardzo mi brak,Kto jak nie Ty mi dać możeszZnak. Jakiś znak.
Wszystkim Paniom
z terenu całej gminy życzymy,
byście były jako te róże -
wspaniałe, kwitnące, radosne
i zawsze godne pokłonów,
gdyż na tym świecie nie ma nic
piękniejszego od kobiety.
gazeta02.indd 1gazeta02.indd 1 2016-02-24 15:52:482016-02-24 15:52:48
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów2
Rok 2016.
Rozbudowy i remonty w szkołach
• W tym roku największą z planowanych inwestycji jest
kolejny etap rozbudowy Szkoły Podstawowej w Zabie-
rzowie. (Przetarg został właśnie rozstrzygnięty w ubie-
głym miesiącu). Ogólny koszt rozbudowy to kwota około
12 mln złotych, na ten rok przeznaczono kwotę 2 mln zło-
tych. Zakończenie rozbudowy w roku 2018.
Wkrótce rozpoczną się prace budowlane wraz z przygo-
towaniem placu budowy i rozwiązań komunikacyjnych na
czas rozbudowy szkoły w Zabierzowie.
• Również w lutym rozstrzygnięto przetarg na rozbudowę
pod zespół szkolno- przedszkolny Szkoły Podstawowej
w Bolechowicach oraz na budowę boiska trawiastego
przy Szkole Podstawowej w Kobylanach.
• Zmodernizowane dla celów zorganizowania zespołów
szkolno- przedszkolnych, będą budynki Zespołów Szkół
w Rudawie i Rząsce. W szkołach przeprowadzane będą
też remonty bieżące.
Łączne koszty inwestycji oświatowych planowanych w roku
2016 = 3 178 720 zł
Janina Wilkosz
DziękujemySamorz ądowe Centrum Kultury i Promocji Gminy Zabierzów ser-decznie dziękuje sponsorom, którzy wsparli tegoroczną akcję WOŚP, organizowaną przez SCKiPGZ na terenie Gminy Zabierzów.
– Cybernet WMW Józef Woch– Pizzeria Marco Moni’Ola– Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny w Zabierzowie– Restauracja Kochanów– Cukiernia „JANA”– Cukiernia Gołdynia– Warsztaty Terapii Zajęciowej w Więckowicach– Firma Krak-Smak
Ulga na dzieci
Ulga na dzieci to naj-
popularniejsza, najko-
rzystniejsza i najbardziej
dostępna ulga do odlicze-
nia w zeznaniach podat-
kowych od osób fizycz-
nych (PIT). To również
jedna z najpopularniej-
szych metod wspomaga-
nia obywateli przez pań-
stwo. W 2016 roku zasady rozliczenia ulgi nie zmieniły
się – odliczamy ją w takiej samej formule jak w roku po-
przednim. Obecnie jednak uproszczono rozliczenie po-
przez usunięcie załącznika PIT-UZ. W ubiegłym roku
podwyższono o 20 proc. wysokość ulgi na trzecie i każde
kolejne dziecko, a także wprowadzono możliwość odli-
czenia niewykorzystanej ulgi z tytułu wychowania dzieci.
Z ulgi prorodzinnej mogą skorzystać ci podatnicy, którzy
uzyskują dochody opodatkowane według skali podatkowej
i składają swoje roczne zeznania podatkowe na formula-
rzach PIT-36 lub PIT-37. Ulga ta przysługuje rodzicom, ro-
dzicom zastępczym i opiekunom prawnym (dziecko musi
z nimi mieszkać). Przysługuje na dzieci małoletnie, otrzymu-
jące dodatek pielęgnacyjny lub rentę socjalną oraz na dzie-
ci, które nie ukończyły 25 roku życia i uczą się lub studiują,
a także nie uzyskały dochodu wyższego niż 3 089 zł. Kwo-
ta odliczenia ulgi zależy od liczby dzieci (spełniających wa-
runki do objęcia ulgą) oraz dochodów rodziców. Kwoty odli-
czeń wynoszą: 1.112,04 zł rocznie na pierwsze i drugie dziec-
ko, 2.000,04 zł - na trzecie oraz 2.700 zł - na czwarte i każde
kolejne. Przy jednym dziecku ulga przysługuje, gdy łączny
dochód rodziców nie przekracza 112 tys. zł lub - jeśli rodzi-
ce rozliczają się osobno - 56 tys. zł – przypomina Izba Skar-
bowa w Krakowie.
Rodzice, którzy płacą podatki niższe od przysługującej im wy-
sokości ulgi na dzieci, w poprzednich latach nie mogli wy-
korzystać jej w całości. Od 2015 r. mają już taką możliwość
– wyjaśnia Konrad Zawada, rzecznik prasowy Izby Skarbowej
w Krakowie. Podatnicy mogą otrzymać zwrot kwoty stano-
wiącej różnicę między przysługującym im pełnym odlicze-
niem ulgi a kwotą odliczoną w zeznaniu podatkowym. Zwrot
nie będzie mógł przekroczyć łącznej kwoty zapłaconych przez
podatnika składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
W poprzednim roku, aby odliczyć niewykorzystaną część ulgi
na dzieci, podatnicy wypełniali PIT-UZ. W tym roku zamiast tego formularza, wystarczy jedynie wypełnić odpowiednie pozycje w PIT-37 lub w PIT-36 – w obu PIT-ach jest to do-dana sekcja zatytułowana „Dodatkowy zwrot z tytułu ulgi na dzieci” i wykazać pozostałą kwotę do odliczenia ulgi. Dzięki temu podatnicy będą mogli skorzystać z pełnej sumy przysłu-gującego odliczenia, niezależnie od tego, jakie uzyskują do-chody i w jakiej wysokości płacą podatek – dodaje Rzecznik.
W tym roku podatkowym kontynuowana jest również akcja
przyspieszonego zwrotu nadpłaty podatku dla rodzin wielo-
dzietnych, które złożą swoje zeznanie podatkowe w formie
elektronicznej. Szybszy zwrot przysługuje podatnikom posia-
dającym uprawnienia na podstawie ustawy z 5 grudnia 2014 r.
o Karcie Dużej Rodziny. Zgodnie z decyzją Ministerstwa Fi-
nansów nadpłata podatku powinna być zwrócona w terminie
30 dni od dnia złożenia zeznania podatkowego przez internet.
Dzień Otwarty w Szkole
Podstawowej w Nielepicach
W związku z udziałem szkoły w programie „Książki naszych
marzeń”, dzień otwarty w naszej szkole zorganizowaliśmy pod
hasłem „Na każde pytanie odpowie czytanie”.
Rodziny odwiedzające szkołę w dniu 13lutego 2016 r., mogły
uczestniczyć w wydarzeniach promujących czytelnictwo.
Wszystkie dzieci i r odzice zostali zaproszeni do wspólnej gry dy-
daktyczno - ruchowej „Rozsypane tytuły” oraz na interaktywną
prezentację multimedialną „Wirtualne spotkania z pisarzami”.
W tym dniu otwarto wystawę prac plastycznych uczniów „Prze-
czytane - polecane!”, promującą nowe książki w bibliotece szkol-
nej oraz kiermasz książek używanych „Książka za książkę”.
Jak co roku prezentowaliśmy także bazę dydaktyczną szkoły,
ofertę zajęć lekcyjnych i pozalekcyjnych, osiągnięcia uczniów
i szkoły oraz harmonogram rekrutacji do oddziałów przedszkol-
nych i klasy pierwszej.
Nauczyciel bibliotekarz Ewa Koziełł - Poklewska
gazeta02.indd 2gazeta02.indd 2 2016-02-24 15:53:182016-02-24 15:53:18
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 3
TARYFAPRZEDSIĘBIORSTWA USŁUG KOMUNALNYCH
SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ W ZABIERZOWIE
ZA DOSTARCZANIE WODY I ODPROWADZANIE ŚCIEKÓW W GMINIE ZABIERZÓW w okresie od 1.03.2016 r. - 28.02.2017 r.
Taryfowe grupy odbiorców usług.W zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków występują po dwie grupy taryfowe
odbiorców zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków, które obejmują gospodarstwa domowe, odbiorców
przemysłowych i pozostałych:
• Grupa W1 – gospodarstwa domowe, przemysłowi i pozostali odbiorcy wody rozliczani w okresach dwumiesięcznych.
• Grupa W2 - gospodarstwa domowe, przemysłowi i pozostali odbiorcy wody rozliczani w okresach jednomiesięcznych.
• Grupa S1 - gospodarstwa domowe, przemysłowi i pozostali Odbiorcy usług odprowadzania ścieków rozliczani w okresach
dwumiesięcznych.
• Grupa S2 - gospodarstwa domowe, przemysłowi i pozostali Odbiorcy usług odprowadzania ścieków rozliczani w okresach
jednomiesięcznych.
Grupy odbiorców wyodrębniono z uwagi na różnice w ponoszonych kosztach wchodzących w skład stawki opłaty abonamentowej.
Opłata abonamentowa została skalkulowana na podstawie kosztów usługi rozliczenia i odczytu, z wyłączeniem kosztów gotowości.
Cena jest jednakowa i ma zastosowanie do wszystkich odbiorców.
Tabela. Ceny i stawki opłat za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków w okresie od 01.03.2016 do 28.02.2017
UWAGA: W numerze lutowym gazety została podana błędna cena brutto za 1 m3 wody (jest 4,30,
a powinno być 2,95) , oraz błędna kwota brutto za opłatę abonamentową (jest 9,16, a powinno być 9,61).
Lp.
Wyszczególnienie
Taryfowa grupa odbiorców Rodzaje cen i stawek opłatWysokość cen i stawek opłat
Netto Brutto
WODA
1. Wszyscy odbiorcy usług Cena wody (zł / m3) 2,73 2,95
ŚCIEKI
2. Wszyscy odbiorcy usług Cena za odprowadzanie ścieków (zł / m3) 3,98 4,30
OPŁATA ABONAMENTOWA
3.1
Grupa W1 i Grupa S1 Gospodarstwa domowe, przemysłowi i pozostali Odbiorcy usług rozliczani
w okresach dwumiesięcznych
Stawka opłaty abonamentowej (zł/2miesiące) 3,04 3,28
3.2
Grupa W2 i Grupa S2Gospodarstwa domowe, przemysłowi i pozostali Odbiorcy usług rozliczani w okresach jednomiesięcznych
Stawka opłaty abonamentowej (zł/1miesiąc) 8,90 9,61
OPŁATA ZA PRZEKROCZENIE DOPUSZCZALNEGO
WSKAŹNIKA ZANIECZYSZCZENIA ŚCIEKÓW PRZEMYSŁOWYCH
4.
Stawka opłaty za każdy procent przekroczenia wartości dopuszczalnej wskaźnika zanieczyszczenia ścieków przemysłowych wprowadzanych do urządzeń kanalizacyjnych
Stawka opłaty w zł / za
1% przekroczenia / m3 0,029 0,031
PRZYŁĄCZENIE DO SIECI
5. Stawka opłaty za przyłączenie do urządzenia wodociągowego 171,97 185,73
6. Stawka opłaty za przyłączenie do urządzenia kanalizacyjnego 171,97 185,73
Cena brutto zawiera 8 % podatku VAT.
gazeta02.indd 3gazeta02.indd 3 2016-02-24 15:53:192016-02-24 15:53:19
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów4
Zimowy czas wolny w centrum kultury Z wielką ochotą dzieci uczestniczyły w tegorocznej ak-
cji Magiczne Ferie Zimowe, organizowanej przez zabie-
rzowskie centrum kultury. Nic dziwnego skoro program
obfitował w tak liczne atrakcje. Warsztaty plastyczne, ani-
macje i zabawy, zajęcia naukowe, sportowe, ZUMBA – to
wszystko umożliwiło dzieciom wkroczyć w inny świat,
gdzie wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.
Magiczne Ferie Zimowe to przedsięwzięcie, które od
kilku lat zachęca dzieci i młodzież do twórczego spędza-
nia wolnego czasu. Aby sprostać wymaganiom postano-
wiono przygotować program odpowiadający potrzebom
młodego człowieka, połączyć zabawę z edukacją. Podczas
dwutygodniowych ferii uczestnicy mieli możliwość po-
znać nowe techniki plastyczne, pogłębić wiedzę przyrod-
niczą, poznać pracę z mikroskopem, dowiedzieć się czym
jest ciekły azot, a także poznać zakamarki biblioteki. Czas
wypełniały także różnorodne gry i zabawy rekreacyjne, po-
zwalające wyzwolić energię drzemiącą w najmłodszych. Uzupełnienie programu stanowił spektakl „Ostatnia książka świata” oraz
bal karnawałowy, na który zaproszono wszystkie dzieci z terenu gminy. Ponadto zrealizowano wycieczki do kina Cinema City na
film „Alvin i wiewiórki. Wielka wyprawa.” oraz Teatru Współczesnego na spektakl “Piękna i bestia” a także warsztaty teatralne.
K.S.
Ferie z projektem „ŻYJ ZDROWO”
W roku szkolnym 2015/ 2016 Integracyjna Szkoła Podstawowa w Radwanowicach rozpoczęła szereg działań w ramach inno-
wacji pedagogicznej pod nazwą „Żyj zdrowo”.
Autorzy innowacji B. Łyszczarz i J. Kurdziel we współpracy z nauczycielami realizują przedsięwzięcia mające propagować wśród
dzieci i młodzieży, jak również ich rodziców zdrowy styl życia.
Wprost wymarzoną okazją do wdrożenia kolejnych założeń realizowanej innowacji było zorganizowanie dla uczniów ISP w Ra-
dwanowicach sportowych ferii.
Uczniowie klas IV-VI mieli możliwość udziału
w obozie narciarskim w Murzasichle, gdzie pod
opieką wykwalifikowanych instruktorów podję-
li naukę oraz doskonalenie umiejętności jazdy na
nartach. Pod okiem wykwalifikowanych instrukto-
rów narciarstwa zarówno nauka, jak i doskonalenie
umiejętności jazdy na nartach, także uczniów nie-
pełnosprawnych, połączono z humorem i świetną
zabawą. Uczestnicy obozu mieli okazję jeździć na
różnych stokach narciarskich („Hajduk”- Murza-
sichle, „Kaniówka”- Białka Tatrzańska, „Małe Ci-
che”- Murzasichle), próbując swoich umiejętności
w różnych warunkach i na różnych trasach zjazdo-
wych. Analiza umiejętności jazdy na nartach i do-
kładne omawianie popełnianych błędów zaowoco-
wały wspaniałymi wynikami końcowymi.
Dla uczniów klas młodszych oraz uczniów klas
IV-VI, którzy nie pojechali na obóz zostały zor-
ganizowane zajęcia w formie półkolonii. Chętni
uczniowie mieli okazję uczestniczyć w zajęciach na basenie oraz na ściance wspinaczkowej. Oczywiście w obydwu przypadkach,
oprócz kadry pedagogicznej nad uczniami czuwali wykwalifikowani instruktorzy. Nasi uczniowie wykazali się świetną kondycją
i dużą odwagą, szczególnie zdobywając szczyty ścianek wspinaczkowych. Zajęcia te cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród
uczniów, a ich reakcje wskazują, że taka forma spędzania wolnego czasu sprawia im dużo radości i daje satysfakcję. Uczniowie byli
bardzo dumni z własnych poczynań, szczególnie Ci, którzy przezwyciężyli własne lęki przed wodą, czy wysokością. Po sporto-
wych zmaganiach zasłużyli na odpoczynek i nagrodę w postaci wyjazdu na kina na film pt. „Alwin i wiewiórki”.
Barbara Łyszczarz – koordynator innowacji.Kierownik obozu – Gabriela Chrapla
gazeta02.indd 4gazeta02.indd 4 2016-02-24 15:53:192016-02-24 15:53:19
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 5
Wychowanie dla patriotyzmu jest ważne3 stycznia 2016r. mieliśmy okazję uczestniczyć w Rudawie w koncelebrowanej mszy św. w 111 rocznicę urodzin tutejszego
niegdyś parafianina, kandydata na ołtarze, Czcigodnego Sługi Bożego ks. Władysława Bukowińskiego. Mszę celebrował i homilię
wygłosił ks. dr Andrzej Scąber, kier. Referatu ds. Kanonizacji Kurii Metropolitalnej, koncelebrowali ks. proboszcz Andrzej Badura
oraz ks. wikary Krzysztof Jobda. Obecni byli przedstawi-
ciele władz samorządowych, m.in. sołtys Rudawy Marcin
Cieślak, sołtys Pisar Andrzej Kaczmarczyk, sołtys Koby-
lan i radny Kazimierz Kapelan, radny Jan Surówka, licz-
ni parafianie.
Ks. Bukowiński Apostoł Wschodu, więzień łagrów so-
wieckich i kapelan Kazachstanu, za bohaterską postawę
w czasie II wojny światowej, kiedy to jako proboszcz ka-
tedry w Łucku spieszył z pomocą ofiarom pogromów
banderowskich, sowieckim jeńcom wojennym, dzieciom
żydowskim, które umieszczał w rodzinach katolickich
i klasztorach, chroniąc tym samym przed niechybną śmier-
cią, odznaczony został m.in. Złotym Krzyżem Zasługi
z Mieczami, zweryfikowanym w PRL w roku 1968. W krę-
gu przyjaciół ks. Władysława mówiło się wtedy, że otrzy-
mał również m.in. Krzyż Virtuti Militari, z którego weryfi-
kacją postanowiono poczekać na sposobniejszą porę.
Ks. proboszcz A. Badura, zapowiadając uroczystość 111
rocznicy urodzin kandydata na ołtarze, apelował o liczny udział wiernych a także o wystawienie okolicznościowych pocztów sztan-
darowych. Trwały wprawdzie ferie zimowe i był silny mróz, tym bardziej zauważony został poczet sztandarowy jako jedyny wy-
stawiony przez Szkołę Podstawową im. Bohaterów Westerplatte z Nielepic. Dzieci ze szkoły tej stawiły się licznie, co pochwalił
i ukazał jako wzór postępowania ks. proboszcz.
Beatyfikacja ks. Władysława Bukowińskiego odbędzie się w Karagandzie 11 września 2016 r.
Aleksander Płazak
gazeta02.indd 5gazeta02.indd 5 2016-02-24 15:53:192016-02-24 15:53:19
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów6
Czy Polacy umieją się bawić? Pytanie wcale nie retorycz-
ne. Gdyby sięgnąć do czasów szlacheckich, na pewno znaj-
dą się obrońcy stylu życia możnowładców jak i przeciwnicy
tegoż. Bale u hrabiny Potockiej czy Branickich dorównywały
największym, z największym przepychem urządzanym balom
w Wersalu. Może tylko rosyjscy carowie przepychem przebi-
jali Zachodnią Europę, ale tam wpływ Bizancjum był znacz-
nie silniejszy i mniej złowieszczy niż w Europie. Na tym tle,
skromne bale organizowane w Krzeszowicach jawią się nato-
miast jako cudowne perełki intelektu. Wynikało to z zupełnie
innej formy pojmowania zabawy. Na wielkich dworach kró-
lował taniec i obfity stół, w Krzeszowicach – o czym donoszą
kroniki ówczesnego czasu i relacje zamieszczane przez ów-
czesnych paparazzich – obowiązywała elegancja postaw i za-
chowań. Niewiele jest w Polsce takich przykładów, żeby pałac
możnych kojarzył się ze sprawiedliwością i poszanowaniem
przez miejscową ludność. Potoccy z Krzeszowic wyróżniali
się też skromnością i współżyciem z ludźmi, wśród których
mieszkali; najlepszym tego przykładem może być umowa, na
mocy której park przy pałacu był ogólnie dostępny. To jedno-
cześnie wymuszało szacunek dla rodu i majątku.
Istotną cechą krzeszowickiego stylu bycia były koncerty i wie-
czory poezji; nic więc dziwnego, że w takiej atmosferze mu-
siały narodzić się później sławy polskiej humanistyki, jak: Ka-
zimierz Wyka, Wincenty Danek, a z innych dziedzin: Wincen-
ty Wcisło czy Marian Konarski.
Kiedy przegląda się stare gazety, często przeczytać można re-
lacje z krzeszowickich balów. Rzecz charakterystyczna, o któ-
rej pamięta się raczej rzadko, że Potoccy bardzo dbali o estety-
kę wszelkich okazji, szczególnie świątecznych. Królowały ry-
mowane życzenia, ozdobne kartki, niekiedy całe okazjonalne
poematy. Może to i prawda, że wtedy poetów było mniej ale za
to momentalnie dostępnych Czytelnikowi, albo Czytelnik był
bardziej wrażliwy – dziś trudno powiedzieć.
Przypominam te fakty, gdyż obserwujemy ostatnio jakby re-
nesans rymowanych życzeń, z tym tylko, że ozdobne kartki
i dłuższe okazjonalne poematy zastąpiły dziś esemesy i krót-
kie wierszyki o częstochowskich rymach, niewybredne, nie-
kiedy o politycznym zabarwieniu, chociaż okazja nie jest wca-
le polityczna. To już krytycy napisali przed wieloma laty, że
poezja jest czymś, wobec czego nie wypada być prostackim.
I myślę sobie, że każdego dnia w naszym kraju ktoś komuś coś
dedykuje, składa życzenia, wyraża zachwyt. I czyni to właśnie
w wierszowanej formie. Już widzę oczyma wyobraźni wiel-
ką księgę polskich rymów okazjonalnych. Ba, tylko jak je ze-
brać, skoro są to najczęściej rymy spisywane bez kopii, na ser-
wetkach, ekranikach telefonów komórkowych, wyłącznie ten
jeden raz. Trudno powiedzieć czy takie rymy mogą żyć same
sobą ale w kontekście okazji, mogą być tym dla potomnych
czym listy naszych pradziadków dla nas.
Dumam nad możliwościami wydania takiej książki i szansą dla
niej. Ile wielkich nazwisk znalazłoby się w tej Wielkiej Księ-
dze Polskich Rymów Okazjonalnych, ile okazji, ile sprawoz-
dań z rozmaitych uroczystości bardziej lub mniej oficjalnych,
Rzadko w poruszanych przez nas tematach wybiegamy poza obszar naszej gminy, aczkolwiek Znad Rudawy dociera również poza
gminę. Nic dziwnego, że do redakcji docierają prośby czy sugestie aby od czasu do czasu wychylić nos poza gminę Zabierzów
i zobaczyć, opisać co dzieje się na przykład u sąsiadów. „Warto wiedzieć – piszą Czytelnicy –„ co piszczy w trawie” na przykład
w Krzeszowicach, Wielkiej Wsi, Czernichowie czy nawet jeszcze dalej. Skoro taka wola naszych Czytelników….
Na „pierwszy rzut” zajrzymy do Krzeszowic, miasta niezwykle kolorowego w przeszłości i obecnie, zaprzyjaźnionego z nami.
Ile kolorów się mieści w słowie Krzeszowice
wreszcie ile cech ludzkiego charakteru potrafiłaby taka księga
pomieścić. Obok benefisowych laurów, byłyby na przykład ży-
czenia imieninowe, podziękowania dla lekarzy czy nauczycie-
li, umizgi personelu względem szefa (a czemu nie?). Ale jeden
warunek musiałby zostać spełniony; musiałyby to być wiersze
tworzone spontanicznie, ad hoc, na zamówienie, a nie te sięga-
jące zenitu artystycznych ambicji, to znaczy – tu ostrzegam od
razu młodych poetów – droga na Parnas nie może prowadzić
przez promowaną przeze mnie księgę. Być może dlatego tyle
uroku mają dziś te wszystkie wierszowane życzenia i ozdob-
ne kartki wysyłane z Krzeszowic do przyjaciół w całym du-
żym kraju i przysyłane od innych do krzeszowickiego pałacu,
bo autorzy i odbiorcy mieli tego świadomość.
Zaimponował mi kiedyś Bruno Miecugow, bawiąc się na jubi-
leuszu Marty Stebnickiej. Pamiętam, że jak na Kraków przy-
stało, wszystko wówczas odbyło się w zgodzie z młodopol-
skim scenariuszem. Oficjalne mowy zastępowano pokazem
aktorskiego kunsztu, przemówienia zarezerwowane były dla
tych, co już ani śpiewać ani grać nie umieją, życie całe spędzi-
li na pisaniu tekstów, w tym również dla pani Marty. Spośród
tych wystąpień szczególnie przypadło mi do gustu wystąpienie
właśnie Brunona, który tak długo szukał w cechach charakteru
jubilatki rymu do czegoś, co w życiu bardzo kochał, aż znalazł
słowo WIELKA które – nie trzeba mieć zdolności wieszczów,
żeby odkryć, iż pasuje jak ulał do BUTELKA. I w ten sposób
Miecugow upiekł dwie pieczenie, w dodatku na cudzym ogniu.
Niewiele się pomylę, pisząc, że w pielęgnowaniu rymowanej
tradycji okazjonalnej duży wkład mają właśnie Krzeszowice.
Za moich dziecięcych czasów była taka szkolna wyliczanka,
którą rozpoczynano grę w „chowanego” – „Ty liczysz, ja liczę
ile liter się mieści w słowie Krzeszowice”. Szukał ten, na któ-
rego wypadła ostatnia literka „e”. To gra, jaką chętnie zaimpor-
towałbym z Krzeszowic. Wystarczy tylko słowo „Krzeszowi-
ce” podmienić na słowo „Zabierzów”, wówczas ostatnią liter-
ką będzie „w”. I można się bawić.
Pamięć ludzka jest zawodna, nie wszystko zostało w księgach
zapisane ale ratujmy co jeszcze uratować da się, bo przecież
„żeby poznać drogę przyszłą – trzeba wiedzieć skąd się wy-
szło”.
Witold Ślusarski
Spotkanie kwartalne seniorów
5 lutego w SCKiPGZ odbyło spotkanie kwartalne se-
niorów z gminy Zabierzów. Zgromadziło ono społeczność
seniorów z całej gminy w celu omówienia wspólnych dzia-
łań na najbliższy kwartał i podsumowanie dotychczaso-
wych osiągnięć. Wśród zaproszonych gości byli szefowie
klubów seniorów, sołtysi oraz Dyrektor SCKiPGZ Anna
Domagała. Całość zorganizowała i prowadziła koordyna-
tor ds. seniorów Agnieszka Mleczko.
gazeta02.indd 6gazeta02.indd 6 2016-02-24 15:53:202016-02-24 15:53:20
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 7
Ósmy: egoizm21 lutego w Samorządowym Centrum Kultury i Promo-
cji Gminy Zabierzów została otwarta wystawa linorytów
Beaty Grosickiej.
Artystka mieszka w Zabierzowie, studiowała w Akademii Sztuk
Pięknych w Krakowie i w Gdańsku. Od ośmiu lat cierpi na chorobę
Parkinsona.
- Są dni, że dobrze funkcjonuję, ale bywa, że nawet ciężko mi wstać
z łóżka – opowiada – z trudem chodzę, chwieję się na nogach, a lu-
dzie myślą, że jestem pijana. Od paru dni mam balkonik, na którym
mogę się wspierać przy chodzeniu. Jeszcze niedawno dawałam sobie
radę z prowadzeniem samochodu...
Latem, właśnie samochodem wracała ze szpitala z Krzeszowic. Za-
trzymała się przy restauracji, by napić się czegoś zimnego. Gdy usiło-
wała wrócić do samochodu, podbiegło kilku mężczyzn, ktoś wyrwał
jej kluczyki z rąk, wołając: jest pani pijana, w takim stanie nie może
pani prowadzić auta! Wezwano policję. - Dobrze, że miałam przy so-
bie dokumenty ze szpitala - opowiada - a policjanci po zbadaniu mnie
alkomatem, pozwolili jechać.
Beata Grosicka przez 15 lat pracowała w Ikei, najpierw jako plastyk,
dekorator wnętrz, potem odpowiadała za aranżację wnętrz pawilo-
nów Ikei, robiła prezentacje wizualne w całej Polsce, a teraz jest za-
stępcą kierownika Działu Dekoracyjnego. Od trzech lat przebywa
jednak na zwolnieniach lekarskich, myśli o przejściu na rentę. Chce
całkowicie poświęcić się grafice i linorytowi, bo ta technika – jak
mówi – trzyma ją przy życiu. Gdy zaczęła chorować, najpierw po-
słuszeństwa odmówiła prawa ręka, nie mogła nawet utrzymać w dło-
ni łyżeczki. Wtedy zaczęła czytać wszystko, co dotyczyło linorytu.
Przez rok poznawała zasady tej techniki. Pierwszy etap w linorycie,
to wycięcie rysunku dłutkiem, rylcem w linoleum. I okazało się, że
ręka zaczęła pracować. Była coraz sprawniejsza. Powstawały kolejne
prace. Teraz pani Beata bez problemu posługuje się bezwładną daw-
niej ręką. Gdy powstanie matryca, czyli obraz na linoleum, pokrywa
się go farbą i odbija przy pomocy prasy na papierze lub innym mate-
riale. Pani Beata stworzyła sobie warsztat linorytniczy w garażu pod
blokiem, w którym mieszka. Tu znajduje się prasa z wałkami, far-
by, rylce o różnej grubości, materiały do odbitek i kawałki linoleum.
A w mieszkaniu na górze, o powierzchni 76 metrów kwadr., artyst-
ka tworzy właśnie galerię. Na ścianach umieściła już wiele prac. - Tu
będę organizować wernisaże, zapraszać gości – mówi. Swoje prace
trzymam pod łóżkiem, więc jak powstanie galeria, będzie można je
wyeksponować.
Beata Grosicka miała już kilka wystaw indywidualnych, a jej linoryty
uczestniczyły w wielu wystawach zbiorowych. Tematyka prac – bar-
dzo różna. Zaczęła od kotów, potem przyszły kwiaty, rośliny, posta-
ci, portrety i obrazy abstrakcyjne. Talent odziedziczyła po ojcu, któ-
ry choć nie miał wykształcenia plastycznego, ale pięknie rysował. Oj-
ciec zmarł przed czterema laty, a pani Beata na podstawie jego rysun-
ku stworzyła linoryt, który umieściła na nagrobku ojca na zabierzow-
skim cmentarzu. Jej dwie córki bliźniaczki: Magda i Marta – dziś
26-letnie ukończyły ASP. Młodsza Marysia – absolwentka Zarzą-
dzania Mediami i Kulturą na UJ jest kuratorem wystawy w SCKiP.
- Mam już pomysł na kolejny cykl obrazów, na kolejną wystawę:
siedem grzechów głównych i ósmy: egoizm – mówi artystka. Teraz
moją przyjaciółką jest Zosia Florek – Paszkowska, niepełnospraw-
na graficzka komputerowa. Jak zaczęłam chorować, wielu dawnych
przyjaciół i znajomych odsunęło się ode mnie. A przecież mimo nie-
pełnosprawności, jestem tą samą osobą. Nie wiem, dlaczego tak jest...
Lucyna Drelinkiewicz
W lutowym numerze gazety słowa wypowiedziane już w kuluarach po zakończeniu posiedzenia Komisji Budżetowej Rady Gminy, podczas którego rozpatrywano zabezpieczenie środków fi nansowych na rozbudowę szkoły w Zabierzowie: „Możemy do niej przystąpić natychmiast jeśli tylko zajdzie taka potrzeba” przypisałem wójtowi p. Elżbiecie Burtan. Tymczasem padły one z ust jednego z uczestników tego posiedzenia, za co p. Elżbietę Burtan i autora tych słów (nazwisko do wiadomości autora) serdecznie przepraszam.
Witold Ślusarski
W tekście o spotkaniu seniorów w Balicach wkradło się kilka nieścisłości, na które zwrócił uwagę w piśmie skierowanym do redakcji sołtys Balic Kazimierz Drelewski:• po pierwsze dr Jerzy Adamus nie był
dyrektorem miejscowej szkoły. Pana dr. przepraszam za ”mianowanie” Go dyrektorem szkoły zamiast zaznaczyć, iż był On wykładowcą akademickim.
• po drugie zespół muzyczny przedstawiony jako zespół szkolny jest rodzinnym zespołem muzycznym
• po trzecie medal dla prof. Stefana Wierzbowskiego i dr. Jerzego Adamusa nosi właściwą nazwę” „Zasłużony dla Ziemi Balickiej”
• po czwarte: Michał Batkiewicz mieszka poza Balicami, pracownię ma na terenie Szczyglic
• po piąte Józef Stachera jest mieszk ańcem Balic, aczkolwiek nigdy nie prostował On tego w naszych rozmowach, iż kapela działała na terenie Mydlnik.
Na marginesie: Prof. dr Stefan Wierzbowski w żadnej rozmowie ze mną nie kwes onował nazwanie Go „wybitnym specjalistą w zakresie hodowli koni” aczkolwiek ma wiele innych cennych osiągnięć, także w naukach związanych z hodowlą tych zwierząt. (o czym pisałem już wielokrotnie na łamach tej gazety)Odnosząc się do oceny objętości relacji – nie uważam, by była ona uszczuplona wobec relacji z innych tego typu spotkań w innych sołectwach naszej gminy ani też nie oddawała atmosfery przebiegu spotkania. To jest odczucie bardzo osobiste i trudno się do tego ustosunkować w tym wyjaśnieniu.
Redaktor Naczelny Witold Ślusarski
gazeta02.indd 7gazeta02.indd 7 2016-02-24 15:53:202016-02-24 15:53:20
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów8
Działając w imieniu własnym w oparciu o reguły Prawa
Prasowego oraz w reakcji na nieprawdziwe informacje przy-
pisujące nam zorganizowanie prowokacji, wywołanie nie-
pokojów społecznych, a jednocześnie szkalujące nasze do-
bre imię poddając pod wątpliwość intencje jakie kierowały
nami podejmując się zorganizowania szerokiej akcji infor-
mującej mieszkańców o decyzjach Komisji Budżetu i Finan-
sów Gminy Zabierzów, przedstawiamy chronologię wyda-
rzeń mających w naszym przekonaniu ścisły związek z po-
ruszonym przez Redakcję „Znad Rudawy” tematem.
16 listopada wójt przedkłada Radzie Gminy Zabierzów pro-
jekt budżetu na kolejny rok, planując w roku 2016 na roz-
budowę szkoły Podstawowej w Zabierzowie kwotę 3,5 mln
złotych. Jednocześnie przedkłada projekt uchwały w spra-
wie Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2016 - 2024
uwzględniając limity wydatków na rozbudowę szkoły na
łączną kwotę 11,4 mln zł w rozbiciu na kolejne lata: 2016
r. – 3,5 mln, 2017 r. – 4,6 mln, 2018 r. – 3,3 mln.
10 grudnia na posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów
Gminy w obecności wójta zostaje przez radnego Wiesława
Czajowskiego zgłoszony wniosek o zdjęcie całej kwoty 3,5
mln złotych z zadania pn. „Rozbudowa Szkoły Podstawowej
w Zabierzowie”. Wniosek nie zostaje poddany pod głosowa-
nie w związku z sugestią wójta o pozostawienie kwoty 0,5
mln zł. Przewodniczący Komisji formułuje wniosek o zdję-
cie kwoty 3 mln zł i pozostawienie 0,5 mln zł. Wniosek jest
głosowany i 6 głosami za (Wojciech Stępień, Tadeusz Brzu-
chacz, Wiesław Czajowski, Jacek Kozera, Kazimierz Kape-
lan, Edward Rogóż) i 1 głosem przeciwnym (Edmund Dą-
browa) zostaje przyjęty.
12 grudnia w Zabierzowie kolportujemy plakaty informu-
jące mieszkańców o decyzji Komisji Budżetu i Finansów
Gminy oraz ewentualnych konsekwencjach w przypadku
utrzymania tej decyzji przez Radę Gminy.
13 grudnia za zgodą proboszcza parafii pw. św. Franciszka
z Asyżu w Zabierzowie ks. Krzysztofa Burdaka, wychodzą-
cym z kościoła mieszkańcom rozdajemy ulotki informują-
ce o decyzji Komisji Budżetu i Finansów Gminy oraz ewen-
tualnych konsekwencjach tej decyzji mogących wstrzymać
lub odsunąć w czasie decyzję o rozbudowie szkoły.
14 grudnia w Samorządowym Centrum Kultury i Promo-
cji Gminy w Zabierzowie odbywa się spotkanie mieszkań-
ców w sprawie ewentualnego zagrożenia dla realizacji roz-
budowy Szkoły Podstawowej w Zabierzowie wynikające-
go wprost z decyzji Komisji Budżetu i Finansów Gminy.
Obecni na spotkaniu radni członkowie Komisji Budżetu
i Finansów Gminy deklarują gotowość do odbycia wizyty
w szkole i zorganizowania posiedzenia Komisji poświęco-
nego głównie tematowi rozbudowy szkoły. Obecni na spo-
tkaniu mieszkańcy Zabierzowa postanawiają przystąpić do
akcji zbierania podpisów pod apelem do wójta i radnych
o koniczności rozbudowy szkoły.
15 grudnia posiedzenie Komisji Edukacji, Zdrowia i Opie-
Sprostowanie do artykułu pt.
„Nie ma zagrożenia dla rozbudowy szkoły w Zabierzowie”.
ki Społecznej poprzedzone jest wizytacją w budynku szko-
ły. W wizytacji szkoły uczestniczą członkowie Komisji Bu-
dżetu i Finansów Gminy. Na posiedzeniu Komisji Eduka-
cji, Zdrowia i Opieki Społecznej zostaje przedłożona pety-
cja Rady Rodziców będąca jednocześnie apelem do wój-
ta i radnych o ponowne rozważenie zasadności rozbudowy
szkoły. Podczas posiedzenia zostaje przegłosowany 3 gło-
sami za (Tadeusz Jojczyk, Jerzy Dąbek, Jerzy Cywicki) przy
2 wstrzymujących (Stanisław Dam, Tomasz Kasprzyk)
wniosek o pozostawienie całej kwoty tj. 3,5 mln złotych
w budżecie na zadnie pn. „Rozbudowa Szkoły Podstawowej
w Zabierzowie”.
16 grudnia wójt składa pismo do przewodniczącego Komi-
sji Budżetu i Finansów Gminy o rozważenie i ewentualną
zmianę wniosku dotyczącego zadania „Rozbudowa Szko-
ły Podstawowej w Zabierzowie”, ponieważ proponowane
przez Komisję środki w wysokości 0,5 mln zł do wydatko-
wania w 2016 r. stanowią zbyt niską kwotę na realizację zna-
czącej części zadania.
17 grudnia obraduje zapowiadana na spotkaniu miesz-
kańców Komisja Budżetu i Finansów Gminy. Wójt skła-
da wniosek o zwiększenie wcześniej zaproponowanej kwo-
ty 0,5 mln zł o dodatkowe 1,5 mln zł, aby utrzymać poziom
finansowania rozbudowy szk oły w 2016 roku na poziomie
2 mln zł. Za wnioskiem głosuje 7 radnych (Wojciech Stę-
pień, Tadeusz Brzuchacz, Edmund Dąbrowa, Jacek Koze-
ra, Kazimierz Kapelan, Edward Rogóż, Jan Surówka) 1 rad-
ny (Wiesław Czajowski) był przeciwny. Wójt deklaruje go-
towość przystąpienia do ogłoszenia przetargu na całą rozbu-
dowę już wiosną 2016 roku.
18 grudnia na Sesji Rady Gminy Zabierzów radni jednogło-
śnie przyjęli uchwałę budżetową i wieloletnią prognozę fi-
nansową obejmującą finansowanie zadania pn. „Rozbudowa
Szkoły Podstawowej w Zabierzowie” kwotami: rok 2016 -
2 mln, rok 2017 - 5,35 mln, rok 2018 - 4,11 mln.
22 stycznia 2016 r. podczas obrad Sesji Rady Gminy Za-
bierzów kierownik Wydziału Infrastruktury Komunalnej
p. Konrad Maniak potwierdził zadeklarowany przez wójta
termin ogłoszenia przetargu wskazując na koniec lutego br.
Nie komentujemy faktów. Do wglądu są protokoły i na-
grania z opisanych wcześniej wydarzeń. Do oceny Czytel-
nika pozostawiamy podjęte przez nas działania. Informując
mieszkańców o decyzji Komisji Budżetu i Finansów Gmi-
ny spełniliśmy nasz obowiązek radnych wynikający wprost
z ustawy o samorządzie gminnym, cyt.: „Radny obowiąza-
ny jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gmi-
ny. Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami …”. Jedno-
cześnie zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby ta
od wielu lat oczekiwana rozbudowa doczekała się realizacji.
Jerzy CywickiEdmund Dąbrowa
Jerzy Kowalik
gazeta02.indd 8gazeta02.indd 8 2016-02-24 15:53:212016-02-24 15:53:21
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 9
Nie samym Sienkiewiczem
Rudawa żyje...Każdy z mieszkańców Rudawy na pytanie o Henryka Sien-
kiewicza z dumą przytoczy historie jego pobytu w naszych stro-
nach. W końcu nie w każdej miejscowości tak znana postać wy-
poczywała i spędzała czas na pisaniu książek. Niewątpliwie jest
to powód do dumy, jednak niejedyny z czego nie wszyscy zda-
ją sobie sprawę.
Rudawa dzięki swej lokalizacji stanowiła idealne miejsce do
odpoczynku. Bliskość dużego miasta, Krakowa, dogodne połą-
czenie kolejowe, sąsiedztwo Krzeszowic słynących z uzdrowi-
skowych walorów, oraz piękna okolica. Wszystko to sprawiło,
że do Rudawy zjeżdżali się zmęczeni miejskim zgiełkiem arty-
ści, pisarze, malarze. I tak wielu z nich gościło u Państwa Do-
mańskich w jednym z pierwszych murowanych domów, zwa-
nym dziś „Willą z wieżyczką”. Na szczególną uwagę zasługu-
ję sama postać Antoniny z Kremerów Domańskiej. Osoba nie-
zwykle barwna, zasłynęła jako autorka powieści historycznych
dla dzieci. Napisana przez nią „Historia żółtej ciżemki” do dziś
zajmuję miejsce w kanonie szkolnych lektur. Do tej książki war-
to wrócić również po latach, aby przenieść się w nasze rodzime
okolice widziane oczyma ludzi z minionych epok.
Z Rudawą jest również związana poetka Anna Libera „Kra-
kowianka”. Uważana za jedną z pierwszych kobiet-autorek
z początku XIX wieku. Mieszkała w Rudawie razem z rodzi-
cami, jej ojciec sprawował funkcję nauczyciela w szkole para-
fialnej. Chociaż utrzymywała się głównie z hafciarstwa to wła-
śnie tu „Krakowianka” odkryła swoje zamiłowanie do poezji.
Mimo, że swoje dorosłe życie związała na stałe z Krakowem,
często powracała do Rudawskich stron w pisanych przez nią
utworach m.in. „Na kiermaszu w Rudawie”. Jest to poetka za-
pomniana, ale zasługująca na ponowne odkryc ie, zarówno jej
twórczości jak również ciekawej osobowości.
W Rudawie kresu swojego życia doczekał znany publicy-
sta Karol Ludwik Koniński. W literaturze dwudziestolecia mię-
dzywojennego stanowił swoistą osobistość z bogatą twórczo-
ścią. Pisarz uchodził za szanowanego krytyka literackiego. Wie-
le jego utworów ma charakter religijny, zawierają one bardzo
interesujące poglądy. Jednak niezależnie od wszystkiego był
osobą sprawiedliwą i współczującą i chociaż jego twórczość
i przesłania mogą dziś budzić kontrowersję, z pewnością nale-
ży o nim wspomnieć.
Przez prawie 20 lat z Rudawą związany był malarz Wła-
dysław Łopuszniak. Mieszkał tu jako uczeń krakowskich szkół
powszechnych, a następnie jako student krakowskiej Akade-
mii Sztuk Pięknych. Z Rudawy wyjechał w roku 1936 do Pa-
ryża, gdzie został cenionym malarzem, a jego wystawy zyski-
wały bardzo przychylną opinię krytyków sztuki. Będąc jesz-
cze w Polsce Łopuszniak malował przede wszystkim portrety
zwykłych mieszkańców Rudawy oraz charakterystyczne dla tej
miejscowości obiekty. Dzięki temu właśnie malarstwu można
się dowiedzieć, że kiedyś na terenie Rudawy istniały wiatraki.
To tylko niektóre postaci, jakie dziś przypominamy. Jest ich
znacznie, znacznie więcej. Rudawa rozwija się, osiedlają się tu
nowi mieszkańcy, którzy nic albo prawie nic o jej przeszłości
nie wiedzą, a przecież żeby się z nowym miejsce zamieszka-
nia utożsamiać (bo chyba powinno im na tym zależeć) winni
znać także jego przeszłość. To nie tylko wzbogaca wiedzę ale
pozwala też zrozumieć specyfikę miejscowości. Jak widać nie
samym Sienkiewiczem Rudawa żyje. W historii miejscowości
zapisało się jeszcze wiele znanych osób, o których dziś nie pa-
miętamy. Może warto byłoby poświęcić trochę czasu i zagłę-
bić się w historie okolicy, która tak naprawdę stanowi kolebkę
kulturalną naszej gminy.
Żyją wśród nas ludzie, których interesuje historia swoich
miejscowości; może zechcą o nich napisać. Chętnie wydruku-
jemy, bo rolą ZNAD RUDAWY nie jest tylko – jak widzą ją
niektórzy adwersarze, donoszący na nas tu i ówdzie – wyłącz-
nie biuletyn urzędowy, ale właśnie uzupełnianie wiedzy histo-
rycznej, kulturalnej, społecznej, a przez to rozwijanie lokalne-
go patriotyzmu, przybliżanie naszych sołectw polskiej świado-
mości, że jesteśmy terenem bogatym w przeszłość, pięknym
w teraźniejszości i znanym dzięki właśnie tak wybitnym posta-
ciom i temu, co zostawili nam w spadku po sobie, a co my dzi-
siaj staramy się pielęgnować i rozwijać.
gazeta02.indd 9gazeta02.indd 9 2016-02-24 15:53:212016-02-24 15:53:21
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów10
Kobiety w OSP Pierwsze wzmianki o ratownictwie ognio-
wym pojawiają się w Polsce już w średniowie-
czu. Pierwsze zorganizowane jednostki pożar-
nicze, będące prekursorami obecnej OSP, po-
wstały w drugiej połowie XIX w. równolegle we
wszystkich trzech zaborach. W Galicji pierwsza
„Ochotnicza Straż Ogniowa” została założona
w 1865 w Krakowie. Przez stulecia strażaka-
mi byli wyłącznie mężczyźni. Kiedy w szere-
gach OSP pojawiła się pierwsza kobieta – źró-
dła nie podają. Zresztą ich rola w jednostkach
OSP kiedyś była inna niż obecnie. Nie jeździ-
ły na akcje, nie miały strażackich mundurów, nie
brały udziału w szkoleniach; jeszcze 40 – 50 lat
temu działalność kobiet w OSP sprowadzała się
do organizowania uroczystości typu Dzień Stra-
żaka czy imprez towarzyszących lokalnym od-
pustom. Panie z drużyn OSP zwykle wspólnie
z Kołami Gospodyń Wiejskich przygotowywa-
ły posiłki, piekły ciasta. Teraz są pełnoprawnymi
strażakami. Coraz więcej kobiet jeździ do dzia-
łań ratowniczo – gaśniczych. Przechodzą bada-
nia lekarskie, muszą odbyć wszystkie szkole-
nia uprawniające do wyjazdów. Tworzą Kobiece
Drużyny Pożarnicze. Noszą mundury, z tym że
do galowego munduru, kobiety mają spódniczki.
Dziewczęta wstępujące do Młodzieżowych Dru-
żyn Pożarniczych także się szkolą i biorą udział
w sportowych zawodach pożarniczych, mogą
wyjeżdżać na obozy szkoleniowe, współfinan-
sowane przez Zarząd Oddziału Wojewódzkiego
Związku OSP RP Województwa Małopolskie-
go i Gminę Zabierzów. W gminie Zabierzów
jest 15 jednostek OSP, zrzeszają one 457 osób,
w tym 49 kobiet. Podobnie jest w innych gmi-
nach. Podczas akcji kobiety sprawdzają się
zwłaszcza w ratownictwie przedmedycznym.
Dlaczego kobiety wstępują w szeregi OSP?
Pewnie z tych samych powodów, dla których co-
raz więcej kobiet jest we wszystkich służbach
mundurowych i coraz więcej dziewcząt wybiera
szkoły o profilu mundurowym. W gminie Zabie-
rzów też są uczennice średnich szkół tego typu.
Trudne pytanie – mówi Marcin Cieślak,
prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku
Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospoli-
tej Polskiej w Zabierzowie - być może zgodnie
z dawnym porzekadłem „za mundurem panny
sznurem”, a mężatki – no, cóż, może chcą mieć
męża na oku, bo wiele pań z OSP to żony stra-
żaków... Za to w Zarządzie Gminnym nie ma
i chyba nigdy nie było kobiet – dodaje. Nawet
wśród delegatów na Gminny Zjazd 16 kwietnia
też nie ma kobiet. Jakoś nie rwą się do władzy...
Z okazji Dnia Kobiet Zarząd Oddziału
Gminnego życzy wszystkim Paniom – Straża-
kom pomyślności w życiu osobistym i zawodo-
wym oraz satysfakcji z pełnienia trudnej służby
w jednostkach OSP.
MARZEC w SCKiP Gminy Zabierzówul. Szkolna 2, 32-080 Zabierzów tel. 12 285 11 79
Centrum kultury ogłasza konkurs plastyczny pt. „Najbliższe w portre-
cie”. Konkurs adresowany jest do dzieci i młodzieży z Gminy Zabie-
rzów. Termin składania prac upływa 15 kwietnia. Regulamin konkursu
dostępny jest w sekretariacie SCKiPGZ.
1 marca upływa termin zgłoszeń do eliminacji gminnych 61. Ogól-
nopolskiego Konkursu Recytatorskiego, który odbędzie się 7 marca
w samorządowym centrum kultury. Konkurs adresowany jest do dzieci
z klas I-VI szkoły podstawowej oraz gimnazjalistów. Regulamin oraz
karty zgłoszenia dostępne są w Sekretariacie SCKiPGZ.
Zapraszamy na akcję artystyczną „Twoja Strefa Kultury” w dniu 2 mar-
ca o godz. 11:00. Akcja będzie integralną częścią odsłonięcia ściany ce-
ramicznej połączoną z warsztatami plastycznymi, prowadzonymi przez
instruktorów samorządowego centrum kultury.
W marcu zapraszamy do udziału w konkursie kulinarnym „Masz Babo
Placek”. Tegoroczny konkurs obejmuje ocenę tradycyjnych wypieków
oraz potraw. Chęć udziału w konkursie należy zgłosić do 11 marca.
Finał konkursu odbędzie się 20 marca na Rynku w Zabierzowie podczas
II Kiermaszu Wielkanocnego.
W dniach 19-20 marca na Rynku w Zabierzowie odbędzie się II Kier-
masz Wielkanocny. W tym czasie Rynek wypełnią kramy pełne pisanek
i ozdób wielkanocnych. Nie zabraknie także tradycyjnych potraw
i wypieków świątecznych. W sobotę odbędą się otwarte Warsztaty Wiel-
kanocne, w Niedzielę Palmową zostanie rozstrzygnięty Konkurs „Masz
Babo Placek” oraz konkurs na Najpiękniejszą Palmę Wielkanocną.
Kiermasz Wielkanocny ma na celu kultywowanie tradycji związanej ze
Świętami Wielkiej Nocy oraz integrację mieszkańców.
Zapraszamy do udziału w wydarzeniach. Szczegóły dostępne są na stronie
internetowej: http://sckipgz.zabierzow.org.pl
VIII Bieg Ku Rogatemu Ranczu
14 lutego przy pięknej słonecznej pogodzie i temperaturze 15 st. C,
odbyła się kolejna ogólnopolska impreza sportowa organizowana przez KKS
Jura Moto Sport i Jurajską Izbę Gospodarczą. Na dystansie 8150 metrów,
po okrutnie błotnistej trasie pobiegło 242 zawodników z różnych regionów
naszego kraju. Byli oni klasyfikowani w kategorii generalnej kobiet
i mężczyzn oraz specjalnej klasyfikacji małżeństw. Zwycięzcami biegu
zostali Agnieszka Cader z Zabierzowa z czasem 33:55 i Andrzej Lachowski
z Krakowa z czasem 28:58. W klasyfikacji małżeństw nagrodzone zostało
12 par małżeńskich.
gazeta02.indd 10gazeta02.indd 10 2016-02-24 15:53:222016-02-24 15:53:22
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 11
Kleszczowska WielkanocMieszkańcy Kleszczowa dbają o zachowanie tradycji zwią-
zanych ze Świętami Wielkanocnymi. W sobotę, 12 marca będą
robić świąteczne palmy. Do świetlicy w Kleszczowie zaprosi-
li mieszkankę Rudawy, panią, która kiedyś wyplatała tradycyj-
ne palmy na sprzedaż. Teraz tej sztuki będzie można od niej
się nauczyć.
W kolejną sobotę, 19 marca od godz. 11 - tej w świetli-
cy zaplanowano robienie pisanek. - W ubiegłym roku w ma-
lowaniu pisanek wzięło udział 20 osób, zapraszamy nie tyl-
ko mieszkańców naszej miejscowości, chcielibyśmy, by w tym
spotkaniu wzięli udział zwłaszcza młodzi – mówi Maria Fi-
lipowicz – Rudek, jedna z organizatorek – by młodemu po-
koleniu przekazać nasze kleszczowskie zwyczaje. Przy okazji
pogadamy, pośmiejemy się – dodaje – dawniej kobiety „wy-
mieniały poglądy” przy darciu pierza, dziś chcemy nawiązać
do atmosfery tamtych wiejskich spotkań. Do świetlicy trze-
ba przynieść wydmuszki z jaj lub kupione białe jajka ze styro-
pianu oraz wszystko, co może się przydać do ich ozdobienia.
W Wielką Sobotę po święceniu, pomalowane, ozdobione bi-
bułką i wstążeczkami pisanki zostaną wystawione w kapli-
cy Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Kleszczowie. Każ-
da pisanka zostanie umieszczona na oddzielnej tacce, na któ-
rą będzie się wrzucać zapałki; każdy wrzuci zapałkę na tackę
z - jego zdaniem - najpiękniejszą pisanką. Autorzy jajek z naj-
większą liczbą zapałek otrzymają nagrody książkowe.
Od kilku lat w Kleszczowie w okresie przedświątecznym
odbywa się też Droga Krzyżowa przez wieś: od kaplicy w kie-
runku ronda, a z ronda inną boczną drogą z powrotem do ka-
plicy. Nie ma tu stacji Drogi Krzyżowej, lecz zawsze w tych
samych miejscach umownych stacji, biorący udział w nabo-
żeństwie odśpiewują kolejną zwrotkę starej pieśni, dotyczącą
tej stacji. Tę pieśń odnalazł w archiwum swego dziadka Paweł
Rudek, muzyk mieszkający w Kleszczowie. - Ludzie w Klesz-
czowie dobrze śpiewają, tu są mocne i czyste głosy – mówi
pan Paweł. Kilka osób niesie duży drewniany krzyż. W trwa-
jącej ponad godzinę kleszczowskiej Drodze Krzyżowej bierze
udział około 150 osób.
Lucyna Drelinkiewicz
gazeta02.indd 11gazeta02.indd 11 2016-02-24 15:53:222016-02-24 15:53:22
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów12
Moda jest sztuką...Starsi czytelnicy być może pamiętają teksty Jana Kamycz-
ka w tygodniku „Przekrój”. Pod takim pseudonimem pisywa-
ła Janina Ipohorska – autorka porad z zakresu savoir-vivre’u,
scenarzystka pierwszego polskiego kryminalnego serialu tele-
wizyjnego „Kapitan Sowa na tropie”, autorka znanych afory-
zmów („Jaka to oszczędność czasu zakochać się od pierwsze-
go wejrzenia”, „Wymieniaj doświadczenia. Ale tylko na lep-
sze!”). Janina Ipohorska twierdziła, że „moda jest dziedziną
sztuki, w której każdy powołany jest do twórczości”. Miała ra-
cję, bo modę, zwłaszcza tę na własny użytek może tworzyć
i zwykle tworzy każdy sam.
Do 17 kwietnia w Gmachu Głównym Muzeum Narodo-
wego w Krakowie możemy obejrzeć wystawę „Modna i już
– moda w PRL”. Dziesiątki ubiorów zgromadzonych na wy-
stawie dowodzą kreatywności i zaradności Polek w tamtych
czasach. W szarej rzeczywistości - pustych półek sklepowych
i trudności z wyjazdem na Zachód wcale nie było łatwo być
modnie ubraną. W trudnych latach powojennych kobiety szyły
kreacje np. z materiału ze spadochronów, przerabiały mundu-
ry wojskowe, lub unowocześniały „ciuchy” przysłane w pacz-
kach z Ameryki. Z czasów przedwojennych została im jednak
zasada, że na każdą okazję i na każdą porę dnia obowiązuje
inny strój. Ta zasada obowiązywała jeszcze w latach 60-tych:
po prostu nie wypadało pójść na koncert w sukience, w której
chodziło się np. do pracy, choćby biurowej – w ministerstwie.
W latach 70-tych ubiór stał się manifestacją indywidualno-
ści. Pojawiły się stroje inspirowane stylem sportowym, folklo-
rem, spódniczki mini, albo maksi – do kostek, spodnie dzwony
i ręcznie robiona dzianina. Wraz z pogarszaniem się zaopatrze-
nia w latach 80-tych: czasach niepokojów społecznych i stanu
wojennego, by być modną trzeba było umieć stworzyć coś z ni-
czego: z ufarbowanej pieluchy tetrowej uszyć spódnicę, z bab-
cinej sukienki obciąć falbanki i przerobić na nowoczesną bluz-
kę, z narzuty na kanapę wykroić płaszcz.
Dziś modną być jest znacznie łatwiej. Wystarczy zamó-
wić kreację u Zienia, Gosi Baczyńskiej lub innego projek-
tanta mody. Trzeba tylko mieć te parę tysięcy złotych... Moż-
na też ubierać się w licznych salonach, prowadzących odzież
od projektantów z Mediolanu, Paryża, Londynu. Ceny - po-
dobne. Dlatego większość Polek kupuje na bazarze tureckie
i chińskie podkoszulki i sweterki, grzebie godzinami w pudłach,
w tzw. second handach, nosi spodnie, bluzki i buty z hipermar-
ketów. Większości z nas nie przeszkadza to, że torebka nie pa-
suje do czapki, że do sportowej kurtki nosimy kapelusz, że do
filharmonii idziemy w dżinsach, a do pracy w biurze – w wy-
dekoltowanej sukni ozdobionej błyszczącymi cekinami. Prze-
cież w modzie – jak mówiła Janina Ipohorska – każdy powoła-
ny jest do twórczości! Tworzymy więc obraz kobiety XXI wie-
ku. Jeśli za 50 lat Muzeum Narodowe postanowi stworzyć wy-
stawę obecnej mody – nie zachwyci ona zapewne naszych po-
tomków.
Żałuję, że na wystawie „Modna i już – moda w PRL” nie
pokazano, jak zmieniały się trendy w modzie męskiej. Na tej
kolejnej – za 50 lat, podpowiadam przyszłym organizatorom
– koniecznie trzeba to nadrobić. Jeszcze większe wrażenie niż
dzisiejsza pulchna Polka w obcisłych getrach i bluzeczce nie
sięgającej pasa, czyli z gołym pępkiem, wywoła modny męż-
czyzna w siatkowym podkoszulku, białych skarpetkach do
czarnych półbutów lub sandałów, z grubym złotym łańcuchem
na szyi i sygnetem na palcu.
Lucyna Drelinkiewicz
gazeta02.indd 12gazeta02.indd 12 2016-02-24 15:53:232016-02-24 15:53:23
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 13
„Muzyka tysiąca i jednej nocy” koncert w wykonaniu Małopolskiej
Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Joanny Natalii Ślusarczyk, to już
siódma edycja zabierzowskich spotkań z muzyką klasyczną i rozryw-
kową. Tym razem wykonawcy wprowadzili słuchaczy, z jednej strony
w świat czarów i baśni, z drugiej przenieśli wszystkich w podróż do
odległych czasem zakątków i kultur. Na scenie obok orkiestry sym-
fonicznej pojawili się muzycy jazzowi, łącząc tradycyjne brzmienie
klasycznych instrumentów z swingową i taneczną muzyką świata.
Koncert rozpoczął się od fragmentów muzyki z „Peer Gynta” Edwar-
da Griega, napisanych do dramatu Henryka Ibsena. Orkiestra wyko-
nała Poranek, Serenadę Peer Gynta, Taniec córki króla gór oraz su-
itę W grocie króla gór, która nawiązuje do mrocznych sag skandy-
nawskich, pełnych opowieści o gnomach i trollach. Następnym przy-
stankiem w muzycznej podróży był świat amerykańskiego musicalu z lat 50-tych, w który przeniósł wszystkich Jakub Plamitzer
piosenką “Blue skies”, napisaną przez Irvinga Berlina.
W drugiej części programu muzycy zaprezentowali muzykę różnych zakątków i kultur - rodzimego Oberka, żarliwego Tanga ar-
gentyńskiego oraz bliskowschodniego i orientalnego Tańca izraelskiego. Z klimatów orientalnych muzycy powrócili do świata cza-
rów i baśni utworem Modesta Musorgoskiego Baba Jaga. Następnie zagrano miniaturę francuskiego kompozytora Clauda Debus-
syego Mały Murzynek, oraz fragment słynnego baletu Piotra Czajkowskiego Jezioro łabędzie. Niespodzianką był pokaz baletowy
w wykonaniu młodej tancerki Weroniki Dulskiej. Ostatnia część koncertu nawiązywała do słonecznej Macedonii, orkiestra wyko-
nała utwór Prolet, leto, esen, zima.
Centrum Kultury składa gorące podziękowania sponsorom koncertu. Projekt dofinansowali:Sołectwo Zabierzów, Krystyna i Lud wik Pietrasowie Delikatesy Słoneczko w Zabierzowie, Wioletta i Janusz Apostolscy Meble Sty-lizowane i Nowoczesne w Zabierzowie, Tadeusz Kumorek Firma Drukmar w Zabierzowie, Wojciech Hudyka Firma Alsal z Niego-szowic, Sławomir Młynarczyk Firma Proxima z Nielepic.
K.S.
Muzyka tysiąca i jednej nocy w Centrum Kultury
Zatrudnię stolarzy
do warsztatu
stolarskiego
w Rudawie
tel. 501-309-914
gazeta02.indd 13gazeta02.indd 13 2016-02-24 15:53:252016-02-24 15:53:25
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów14
Z bibliotecznej półki
...czyli co słychać w literackim świecie…
„Ty pierwszy, Max” -
Lenna Parkkinen
„Właśnie po to są książki, że-
byś mógł dowiedzieć się cze-
goś o rzeczach, z którymi nie
chciałbyś mieć normalnie nic
wspólnego”. W ten sposób
młoda fińska pisarka Lenna
Parkkinen zachęca nas do lek-
tury swojej debiutanckiej po-
wieści. Pierwsze co przycią-
ga wzrok to ciekawa okładka,
z wyraźnym motywem oddają-
cym klimat książki.
„Ty pierwszy, Max” to opo-
wieść o fińskich braciach sy-
jamskich, żyjących na począt-
ku XX wieku, którzy złączeni
tułowiami, są jednak dwoma
zupełnie odmiennymi charakterami. Max jest otwarty, przebo-
jowy, nie stroni od alkoholu. Drugi z braci Izaak to nieśmia-
ły, zamknięty w sobie i bardzo wrażliwy mężczyzna. To wła-
śnie on jest narratorem powieści. Świat widzimy jego oczyma.
Opowiada o nim barwnie, lecz z pewnym dystansem do otacza-
jącej ich ponurej rzeczywistości, nie kryjąc bólu wynikające-
go z fizycznego połączenia i stałego przekraczania granic pry-
watności. Porzuceni przez matkę i napiętnowani przez społe-
czeństwo, bracia stawiają czoła życiu i okrucieństwu ludzi. Pa-
radoksalnie kalectwo jest dla nich źródłem utrzymania i jedy-
nym kapitałem. Trafiają do najróżniejszych cyrków, w których
będą odgrywać przeróżne role, wystawiając się na widok złak-
nionej sensacji widowni. Upokarzani, wyzywani od dziwaków
nie przestają jednak marzyć o szczęściu i prawdziwej miłości…
Lenna Parkkinen w swojej książce znakomicie oddała mroczny
klimat Helsinek z początku dwudziestego wieku co w połącze-
niu z boga ctwem występujących w książce postaci, składa się na
całkiem udany debiut pisarki. Trzeba przyznać że, autorka solid-
nie przygotowała się do niełatwego przecież zadania, opisania
problemów związanych z poszukiwaniem własnej tożsamości
nawet w tak trudnej sytuacji jak bycie bliźniakiem syjamskim.
Z. Walczak
Dzień Otwarty
w Zespole Szkół w Rząsce
W sobotę, 20 lutego 2016 gościliśmy w naszej szkole kan-
dydatów na przyszłorocznych uczniów oraz ich rodziców. Nasi
obecni uczniowie oprowadzali gości po szkole, podczas gdy
dyrekcja i nauczyciele odpowiadali na pytania oraz prezento-
wali ofertę edukacyjną na kolejny już rok szkolny. Maluszki
- kandydaci do oddziału przedszkolnego i do klasy pierwszej
szkoły podstawowej - oswajały się ze szkołą podczas warszta-
tów plastycznych a ich rodzice mogli porozmawiać z nauczy-
cielami i załatwić formalności związane z zapisem do szko-
ły. Nasi przyszłoroczni gimnazjaliści zostali również zapro-
szeni na kolejne spotkanie z naszą szkołą podczas tzw. Dnia
Otwartych Drzwi, który odbędzie się 12 kwietnia 2016. W tym
dniu w naszej szkole wezmą oni udział w warsztatach eduka-
cyjnych. W czerwcu odbędzie się natomiast wycieczka inte-
gracyjna dla uczniów klas szóstych z obwodu naszego gi mna-
zjum. Zapraszamy do naszej szkoły!
Monika Musiał- Taźbirek- dyrektor
„Pomóc talentowi rozkwitnąć”
w Zespole Szkół w Rząsce
W dniach 16-17 lu-
tego 2016 w Ośrod-
ku Rozwoju Eduka-
cji w Sulejówku pod
Warszawą odbyło się
seminarium na te-
mat: „Pomóc talento-
wi rozkwitnąć – lokal-
ne działania koalicyj-
ne na rzecz uczniów
zdolnych”. W seminarium wzięli udział przedstawicie-
le uczelni wyższych, ośrodków doskonalenia nauczycie-
li, organizacji pozarządowych oraz Szkół Odkrywców Ta-
lentów z całej Polski. Zespół Szkół w Rząsce, jako jedną
z trzech zaproszonych szkół, reprezentowała pani dyrektor
Monika Musiał-Taźbirek, która podczas trwania seminarium
zaprezentowała pomysły, projekty i działania swojej szkoły
na rzecz uczniów uzdolnionych w dziedzinach nauk ścisłych,
dziedzinach artystycznych czy sportowych.
gazeta02.indd 14gazeta02.indd 14 2016-02-24 15:53:282016-02-24 15:53:28
ONI honorują Zabierzowską Kartę Dużej Rodziny
gazeta02.indd 15gazeta02.indd 15 2016-02-24 15:53:292016-02-24 15:53:29
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów16
Możesz mieć nowy, ekonomiczny, gazowy kocioł kondensacyjny z dopłatą z Gminy Zabierzów....Ponosisz wysokie koszty ogrzewania domu w sezonie grzewczym,
emitujesz do atmosfery sporo groźnych zanieczyszczeń? Czas na wymianę kotłów węglowych w ramach dotacji.
Gmina Zabierzów realizuje Program Ograniczenia Niskiej Emisji (PONE), w ramach której możesz otrzymać dofi nansowanie do wymiany starych nieekologicznych palenisk na paliwa stałe (tj węgiel, miał, drewno i inne odpady) na nowe proekologiczne źródła ciepła np. nowoczesne, wysoko sprawne kotły gazowe kondensacyjne. O dopłatę mogą ubiegać się osoby dysponujące prawem do dysponowania budynkami mieszkalnymi zlokalizowanymi na terenie gminy Zabierzów. Dofi nansowanie może wynieść do 85% kosztów poniesionych przy realizacji ww. wymiany. Niezależnie od tego, które z nowoczesnych rozwiązań wybierzesz, zapomnisz o noszeniu węgla i mozolnym rozpalaniu w piecu, zabrudzeniu i wyr-zucaniu popiołu. Przyczynisz się do ograniczenia zanieczyszczenia powietrza, chroniąc swoich bliskich, sąsiadów i siebie. Będziesz mógł się cieszyć komfortową temperaturą bez zbędnego wysiłku. Przesta-niesz się martwić ryzykiem pożaru czy zaczadzenia. Nowoczesne systemy grzewcze montowane przez naszych specjalistów, pozwolą ci zoptymalizować koszty eksploatacji i chronić środowisko naturalne.
Nasza fi rma ZIS-TECH, pomoże przygotować Ci wszelkie niezbędne dokumenty, wypełnić Deklarację udziału w PONE wraz z załącznikami oraz zapewni dostawę urządzeń i fachowe wykonawstwo robót instalacyjnych, w zakresie kosztów kwalifi kowanych zgodnych z Regulaminem udzielania dotacji.
Termin składania Deklaracji uczestnictwa, zgodnie z Regulaminem Gminy Zabierzów - do dnia 31.03.2016 r.
Wsparcie przy kompletowaniu dokumentów dot. Deklaracji uczestnictwa w PONE.Montaż systemów grzewczych i instalacji sanitarnych. Dowiedz się więcej.
Punkt konsultacyjny: ZIS-TECH, Zabierzów, ul. Rynek 1, godz. 8.00 do 15.00ZIS-TECH Grzegorz Owca tel.: 607 725 533, 607 760 770, email: [email protected], szczegóły: www.zis-tech.pl
Proverbia sapientiam populorum esseSkoro zatem przysłowia są mądrością narodów, more maiorum, dawnym obyczajem, pragniemy złożyć hołd naszym paniom, dedykując im z okazji
8 marca speculum exemplorum, wybrane przysłowia łacińskie, z żartobliwym komentarzem. Niechaj te flosculi sententiarum,
okazjonalne złote myśli Rzymian, posłużą ku zabawie i nauce.
Affectus cito cadit, aequalis est ratio – uczucie płoche, rozum stały.
Carpite florem, qui nisi carptus erit, turpiter ipse cadet – spieszcie zrywać kwiaty w
czasie kwitnienia, inaczej przepadną zwiędłe.
Comibus est oculis alliciendus amor – słodkim spojrzeniom nie oprze się kochana
dziewczyna.
Credula res amor est – łatwowierna jest miłość, nierozważnie skłonna jest ufać.
Domi mansit, lanam fecit – w domu siedzi, wełnę przędzie.
Humanum amare est, humanum autem ignoscere est – kochać jest rzeczą ludzką, ludzką
rzeczą jest też wybaczać.
Militiae species amor est – między miłością a wojną nie ma żadnej różnicy.
Nuptiae nuptiarum sunt occasiones – zaślubiny okazją do wielu przyszłych zaślubin.
Sine Cerere et Libero friget Venus – kiedy brakuje pokarmu i wina, miłość wygasa.
Quod felix, faustum fortunatumque sit, zdrowia, szczęścia, pomyślności naszym Paniom.
Wybrał i skomentował Aleksander Płazak
gazeta02.indd 16gazeta02.indd 16 2016-02-24 15:53:322016-02-24 15:53:32
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 17
AURELIA – łacińskie aureus oznacza tyle, co złoty, złocisty.
W formie żeńskiej występuje niezwykle rzadko. Z tym imie-
niem nie związane są żadne przysłowia. Imieniny Aureli (Au-
reliusza) te najpopularniejsze przypadają a 25. IX. i 02.XII.
BRUNO – imię to pochodzi z języka staro niemieckiego, ozna-
cza brunatnego niedźwiedzia. Brak jest formy żeńskiej. Z tym
imieniem nie wiążą się żadne przysłowia. Znani Polacy o tum
imieniu to: Bruno Jasieński – pisarz, przedstawiciel futuryzmu,
Bruno Schulz – pisarz, autor „Sklepów cynamonowych” i „Sa-
natorium pod klepsydrą”, Bruno Winawer – dramaturg. Naj-
bardziej popularne imieniny przypadają na dni: 6, 11, 15. X.
KLAUDIA (KLAUDYNA) – imię pochodzenia łacińskie-
go, oznacza kogoś kto nie idzie prosto przez życie, jest pozba-
wiony pewności siebie. Z imieniem tym niezwiązane są żad-
ne przysłowia polskie. Najbardziej znane Polski o tym imieniu
to: Klaudyna z Działoszyńskich Potocka, sanitariuszka w Po-
wstaniu Listopadowym. Imieniny: 15.X. 26.IV. 06.VI. 08.XI.
KONRAD – imię pochodzenia staro niemieckiego, oznacza
tego, który ma udzielać śmiałych rad i jest odważny. Z imie-
niem tym związane jest przysłowie: „Lepsza na Konrada głod-
nych wilków gromada niźli chłop w koszuli”. Znani Polacy:
Konrad Guderski, dowódca obrony Poczty Gdańskiej, Konrad
Krzyżanowski malarz i pedagog. Imię bardzo znane z literatu-
ry – „Konrad Wallenrod” Adama Mickiewicza, Konrad z „Wy-
zwolenia” Stanisława Wyspiańskiego. Najbardziej popularne
imieniny – 14 i 19. II. 21.IV. 01.VI. 07.VIII. 21 i 26. XI.
OLAF – imię pochodzi z języków skandynawskich, oznacza
tego, który jest umiłowany. Brak formy żeńskiej. Z tym imie-
niem nie związane są żadne polskie przysłowia. Brak też zna-
nych Polaków o tym nazwisku. Najpopularniejsze imieniny
– 29.VII.
LILIANA – imię żeńskie oznacza tę, która jest piękna i czy-
sta jak lilia. Nie znaleźliśmy żadnych przysłów związanych
z jej imieniem, a jedyną literacką bohaterką jest Lilla Wene-
da z dramatu Juliusza Słowackiego. Imieniny – 14.II. 04.XI.
MAKSYMILIAN – imię ostatnio bardzo popularne, pocho-
dzi z języka łacińskiego, szczyciło się nim wiele najstarszych
patrycjuszowskich rodów rzymskich. Przysłowia związane
z tym imieniem: Na Maksymiliana babskie lato się przesila”,
„Na Maksymiliana podaj palto dla pana”. Najbardziej znani
Polscy: Maksymilian Fredro, wojewoda podolski, pisarz poli-
tyczny, Maksymilian Gierymski – malarz, Maksymilian Kol-
be. W literaturze imię to występuje w „Opowieściach pod psem
(a nawet dwoma)” Janusza Meissnera. Imieniny: 12.X. 27.XI.
LIWIA – MILENA – MAJA – nie znaleźliśmy żadnych od-
niesień ani źródeł pochodzenia tych imion.
KAJETAN – imię pochodzenia włoskiego, bardzo często uży-
wane w wielu krajach. Pochodzi prawdopodobnie od wło-
skiego miasta Caieta i oznacza zamieszkałych tam mężczyzn.
Brak formy żeńskiej. Znaleźliśmy zaledwie jedno przysłowie,
w którym to imię występuje: „Święty Kajetanie strzeż od desz-
czu sprzątanie”. Znani Polacy: Kajetan Koźmian – poeta, prze-
ciwnik romantyzmu, zwolennik klasycyzmu oraz Kajetan Wę-
gierski – poeta, satyryk. Imieniny: 07.VIII.
TYMON – pochodzi z języka greckiego, oznacza człowieka
wielkiego serca, zdolnego do wielkich zrywów i do słusznego
gniewu. Przysłowia: „Na świętego Tymona siej orkisze, jęcz-
miona”, „Na Tymona siej jęczmiona, byś do świętej Katarzyny
poobsiewał koniczyny”. W polskiej historii najbardziej znany
Tymon to Tymon Niesiołowski, malarz i grafik, profesor uni-
wersytetu w Toruniu. Imieniny: 19.IV.
IZYDOR – pochodzi z języka greckiego. Oznacza tego, któ-
ry jest darem. Najpopularniejsze przysłowia z tym imieniem
związane: „Na Izydora (10.V.) pusta komora”, „Na świętego
Izydora często bywa chłodna pora”, „Na świętego Izydora dla
bociana pora”. Najbardziej znani Polacy: Jan Izydor Sztaudyn-
ger – poeta, satyryk, autor popularnych fraszek.
MARCEL – pochodzi z języka włoskiego. W tej formie ra-
czej w języku polskim nie występuje, bardziej jako Marceli.
Nie doszukaliśmy się żadnych przysłów z tym imieniem zwią-
zanych, za to w polskiej historii występuje dożo znanych arty-
stów i naukowców, niekoniecznie polskiego pochodzenia ale
mocno z Polską zawiązanych: Marcello Bacciarelli – nadwor-
ny malarz Stanisława Augusta, Marceli Krajewski – poznański
malarz i portrecista, Marceli Nencki – lekarz, chemik, fizjolog,
Marceli Nowotko – działacz ruchu robotniczego. Imieniny: 16,
31, I. 19.II. 10.III. 09.IV. 14, 17.VII.
WITOLD – imię pochodzenia litewskiego, oznaczające
tego, który sprawuje władzę. Z tym imieniem związane
jest następujące przysłowie: „Co Witold dał, to Gasztołd
wydał” (Gasztołdowie to litewscy magnaci z XV – XVI
wieku). W literaturze pięknej występuje Witold Granow-
ski w powieść i Stefana Żeromskiego „Walka z szata-
nem”. Najbardziej znani Polacy w historii Polski: prof.
Witold Biernawski – teoretyk metali obróbki skrawa-
niem, Witold Hulewicz – poeta i prozaik, Witold Prusz-
kowski – malarz, Witold Wandurski – poeta i dramaturg.
Imieniny: 15.VI. 12.XI.
/wś/
Co należy wiedzieć o swoim rzadkim imieniuMijający rok kalendarzowy wzbogacił naszą gminę o ponad 200 nowych mieszkańców. Pokusiliśmy się, choć-
by dla zaspokojenia ciekawości P.T. Czytelników, jakie też imiona wstępowały najrzadziej i najczęściej od stycz-nia do końca października. Do najczęściej należą: Mikołaj, Mateusz, Maksymilian, Michał, Kacper, Antoni, Leon, Wojciech, Anna, Magdalena, Hanna, Zofia. Do poszukiwania źródłosłowu tych imion powrócimy w następnych wydaniach gazety. Obserwujemy powrót do imion dla Polski charakterystycznych jak: Stanisław, Franciszek, Władysław, Zofia, Maria, Anna. Zupełnie ze słownika imion zniknęły: Józef, Bolesław, Bronisław, Waldemar, Kazimierz. Dziś ujawniamy tajemnicę imion występujących w naszej gminie najrzadziej.
gazeta02.indd 17gazeta02.indd 17 2016-02-24 15:53:322016-02-24 15:53:32
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów18
Już wkrótce pierwszoklasiści z Bolechowic wyruszą
w kosmiczną podróż… Od 1 marca Gminna Biblioteka Publiczna
w Zabierzowie – Filia w Bolechowicach będzie
realizowała autorski projekt: „ Kosmos – nasze
wielkie podwórko!” Środki na realizację pro-
jektu w kwocie 9 tysięcy złotych pozyskali-
śmy z konkursu grantowego „Na dobry począ-
tek” - prowadzonego przez Fundację BGK im.
J. K. Steczkowskiego. Fundacja BGK realizuje programy zaangażowania społecznego w imieniu Banku Gospodarstwa Krajowe-
go. Przyznaje granty projektom, które wykorzystują nowatorskie metody pracy z dziećmi i lokalne zasoby, angażują rodziców i in-
stytucje partnerskie. Jej misją jest tworzenie przyjaznego i inspirującego otoczenia do rozwoju dzieci i młodzieży. W tegorocznej,
już ósmej edycji konkursu „Na dobry początek” wpłynęła rekordowa liczba 742 wniosków projektowych, z których tylko 50 otrzy-
mało dofinansowanie.
Nasz nagrodzony projekt odpowiada na zainteresowania i fascynację dzieci związane z kosmosem. Obserwujemy na co dzień,
że mali czytelnicy coraz częściej sięgają po książki o planetach, gwiazdach, lotach na księżyc… Doceniając te zainteresowania
dzieci, postanowiliśmy wyruszyć z nimi i ich rodzicami w pozaziemską podróż. Naszym literackim przewodnikiem będzie Marce-
linka, bohaterka książki J. L. Wiśniewskiego - „W poszukiwaniu najważniejszego. Bajka trochę naukowa”. Kosmiczno – eduka-
cyjną przygodę rozpoczniemy już w marcu i przez kolejne cztery miesiące wraz z dziećmi i ich rodzicami będziemy „oswajać Ko-
smos”. Zaplanowaliśmy wiele różnorodnych i bardzo atrakcyjnych działań m.in.: warsztaty w Planetarium i Ogrodzie Doświad-
czeń, astronomiczną noc, loty w symulatorach w Muzeum Lotnictwa, gry terenowe, eksperymenty z Laboratorium Pana Korka pod-
czas pikniku naukowego, spotkania literacko-naukowe w bibliotece, a na finał bal nie z tej ziemi…
Projekt będziemy realizować we współpracy ze Szkołą Podstawową w Bolechowicach. Wezmą w nim udział uczniowie z klasy
1c pod opieką wychowawczyni Marii Półtorak.
Instytucją aplikującą w programie „ Na dobry początek” jest Samorządowe Centrum Kultury i Promocji Gminy Zabierzów, w któ-
rego strukturach działa Gminna Biblioteka Publiczna w Zabierzowie wraz z filiami.
Zofia Walczak koordynatorka projektu, Biblioteka Publiczna w Bolechowicach
Projekt dofinansowany przez Fundację BGK w programie „Na dobry początek!”
gazeta02.indd 18gazeta02.indd 18 2016-02-24 15:53:322016-02-24 15:53:32
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów 19
Od niepamiętnych czasów mieszkańcy
wsi Zabierzów należeli do parafii w Mo-
dlnicy, odległej 8 klm od Zabierzowa. Ta
znaczna odległość jakoteż niewygodna
droga, zwłaszcza w porze jesiennej i zi-
mowej była przyczyną, że zaledwie pewna
niewielka liczba Zabierzowian korzystać
chciała z nabożeństw w Modlnicy. Ludzie
dobrej woli szli raczej do kościoła bliż-
szego w Bolechowicach na nabożeństwa
w niedziele i święta lub jeździli koleją do
Krakowa. Starcy zostawali w domu, mło-
dzieńcy trwonili czas na zabawach i wałę-
saniu się, stąd też uświadomienie religijne
o obowiązkach chrześcijańskich oraz zna-
jomość prawd katechizmowych nie mogła
być zadowalająca mimo pracy duszpaste-
rzy w Modlnicy. Szkoła ludowa, istnieją-
ca od roku 1850, w Zabierzowie wywie-
rała kulturalny wpływ na ludność. Zazna-
czyć należy, że nie mało zasługi w gminie
przed erekcyą duszpasterstwa w Zabierzo-
wie położył tutaj nauczyciel Andrzej My-
szal, który tutaj pracował lat kilkadziesiąt
na niwie kulturalno-społecznej. Za jego
czasów zaczęła kiełkować myśl, by w Za-
bierzowie wybudować dużą kaplicę, w któ-
rejby się mogły odprawiać Msze św. co kil-
ka niedziel. Myśl rzucona w tym kierun-
ku w roku 1870, dojrzała dopiero w roku
1891, w którym wybudowano kaplicę dzię-
ki ofiarności bogatych gospodarzy. „Pa-
miętnik
budowy kaplicy kościelnej”, spisany przez
nauczyciela Andrzeja Myszala począw-
szy od roku 1891, przedstawia całą histo-
ryę powstania skromnego przybytku mo-
dlitwy. Wymieniony „Pamiętnik” znajdu-
je się w domu parafialnym. Gdy budowa-
no tę kaplicę w r. 1891 i następnych, nikt
z Zabierzowian nie marzył, aby kiedyś na-
stały czasy, w którychby rozpoczęto stara-
nia o ustanowienie osobnego duszpaster-
stwa. W dowód tego twierdzenia można
przytoczyć fakt, że kaplica postawiona zo-
stała bez myśli na dalszą metę – tuż przy
samej drodze publicznej, wobec czego nie
nadawała sie tak kaplica, jak plac na ewen-
tualne powiększenie w przyszłości. Budo-
wano kaplicę dorywczo – na dziś i bez za-
miaru powiększenia na przyszłość. Pleba-
nem w Modlnicy był wówczas (od r. 1889)
ks. Antoni Konopiński, który także nie
przypuszczał, by w Zabierzowie erygowa-
ne było oddzielne duszpasterstwo. Po wy-
budowaniu kaplicy na placu gminnym tuż
Nasz niestrudzony badacz dziejów historii gminy Edward Rudzki przysłał nam tym razem obszerne fragmenty
Kroniki parafialnej w Zabierzowie Jakóba Kodury z 1908 r.(Drukujemy wybrane fragmenty - pisownia oryginalna)
w najbliższem sąsiedztwie ogrodu dwor-
skiego zakonnic Norbertanek ze Zwie-
rzyńca, uzyskali mieszkańcy Zabierzowa
tę dogodną sposobność dla siebie, że mo-
gli od czasu do czasu zapraszać kapłana ze
Mszą św. do swej gminnej kaplicy. W póź-
niejszych latach przyjeżdżali ze Mszą św.
OO Reformaci z Krakowa za wynagrodze-
niem. Wreszcie od roku 1903 polecił Ordy-
naryat książęco-biskupi w Krakowie, aby
pleban modlnicki odprawiał co trzecią nie-
dzielę Mszą sw. w kaplicy zabierzowskiej.
Od roku 1902 zaczęli bogatsi gospodarze
myśleć, czyby można choćby z wielkiemi
ofiarami rozpocząć starania o ustanowienie
osobnej stacyi duszpasterskiej w Zabierzo-
wie. Ś.p. Kardynał książę-biskup krakow-
ski Jan z Kozielska Puzyna był przychyl-
ny tej sprawie zbożnej i dał wskazówki de-
legacyi, złożonej z poważnych gospodarzy,
co trzeba czynić i jakie warunki spełnić, by
doczekać się osobnego duszpasterza u sie-
bie. Warunki postawione były: 1). Złożyć
w Książęco-biskupim Konsystorzu zakła-
dowy kapitał, którego odsetki mają stano-
wić dotacyę (kongruę) dla księdza i jeżeli
będzie ekspozytura (filia), potrzeba 23.000
koron, jeżeli ma być probostwo, wyma-
ga się 30.000 kor. 2) Istniejącą kaplicę po-
większyć; 3) Wystawić plebanię, organi-
stówkę i cmentarz urządzić. Co do dota-
cyi, zobowiązała się gmina złożyć na fun-
dusz erekcyonalny 30.000 kor. w zamia-
rze utworzenia probostwa. Rzeczoną kwo-
tę nie bez wielkich trudności i starań zdoła-
ła gmina pożyczyć z Powiatowej Kasy kra-
kowskiej z mortyzacyą w 30 latach. Kapi-
tał ten ulokował Ordynaryat książęco-bi-
skupi w filii Banku krajowego. Odsetki
roczne 1200 k. płyną jako dotacya dusz-
pasterza. Ponieważ gmina czyniła starania
w Wiedniu o subwencyę względnie o przy-
jęcie na rzecz funduszu religijnego części
dotacyi, sprawa uległa o tyle zmianie pod
względem formalnym, że c.k. Minister-
stwo Wyzn. i Ośw. zezwoliło stale wyasy-
gnować z funduszu religijnego połowę do-
tacyi t.j. 607 k., by gmina zyskała połowę
kapitału w formie zwrotu z Ordynaryatu na
koszta budowy nowego Domu Bożego.
W roku 1907. wybudowano plebanię obok
drogi prowadzącej ku stacyi kolejowej we-
dług planu architekta D-ra Jana Zubrzyc-
kiego z Krakowa kosztem 12.000 koron.
Gmina przeznaczyła na rzecz probostwa
także kawałek pola, przytykającego do
plebanii. Przy wyborze miejsca pod ple-
banię nie liczono się wcale ze względa-
mi użyteczności i wygody dla duszpaste-
rza. Rozmieszczenie ubikacyi mieszkal-
nych i znaczna odległość domu plebań-
skiego od kaplicy to przecież kardynalne
błędy, których usunąć nie tak łatwo. Winę
tego wszystkiego przypisać trzeba samym
fundatorom, którzy nie pytając o zdanie
i radę doświadczonego kapłana, według
swego „widzimisię” dzieła dokonywali,
które okazuje się nie tylko dla teraźniej-
szości, ale na długą przyszłość nader nie-
wygodne i niepraktyczne. Wybór miejsca
na cmentarz grzebalny i fatalny dostęp do
niego czyż nie stwierdza dobitnie, że orga-
nizatorom parafii nie przyświecała myśl
i rozwaga na dalszą przestrzeń czasu! Ci-
śnie się mimowoli do myśli piszącego po-
wiedzenie gorzkiego zarzutu fundatorom:
„wyście wcale nie myśleli o tem, by ksiądz
miał wygodnie – łatwy dostęp do kościo-
ła, na cmentarz, – chodziło wam tylko o to,
by za wszelką ceny [sic!] dostać księdza”.
Po wybudowaniu plebanii, organistówki
i uporządkowaniu miejsca na cmentarz
jeszcze cały rok musiano czekać, zanim
ś.p. X. kardynał Puzyna przeznaczył osob-
nego kapłana dla Zabierzowa. Wypada za-
znaczyć na tem miejscu
z uznaniem i pochwałą tych Zabierzo-
wian, którzy całą duszą oddani byli spra-
wie utworzenia stacyi duszpasterskiej i nie
mało kłopotów przeżyć musieli, zanim ich
zabiegi pomyślnym skutkiem uwieńczone
zostały. Mężami wielce zasłużonymi są:
Paweł Majka, który znaczne sumy pienięż-
ne pracą zaoszczędzone przeznaczył na za-
kupno różnych rzeczy, potrzebnych przy
liturgii – jak to będzie poniżej wyszcze-
gólnione w rubryce: „Wykaz dobrodzie-
jów”. imiona tych, którzy dużo czasu zu-
żyli w różnych deputacyach do władzy ko-
ścielnej i świeckich instytucji, gdy robio-
no starania o probostwo: Józef Kruk, Mi-
chał Machlowski, Józef Machlowski, Ka-
sper Wojtach, Józef Czuber, który był wój-
tem w latach, kiedy budowano plebanię
(1907.), cmentarz urządzano; Jakób Kodu-
ra, wybrany wójtem i piastujący tę godność
od r. 1910, oraz Antoni Duda, który zawsze
szedł na każde zawołanie, ile razy potrzeba
zachodziła, by wybrać się w delegacyi do
władz przełożonych.
(cdn)
gazeta02.indd 19gazeta02.indd 19 2016-02-24 15:53:332016-02-24 15:53:33
Znad RudawyMiesięcznik Gminy Zabierzów20
KRONIKA SPORTOWA
„Znad Rudawy” - Miesięcznik Społeczno-Kulturalny Gminy Zabierzów. Adres Redakcji: SCKiP Gminy Zabierzów, ul. Szkolna 2,
32-080 Zabierzów. Współpraca z Urzędem Gminy Zabierzów. ISSN 1505 2869. Strona internetowa: www.znadrudawy.com
e-mail: [email protected] [email protected] [email protected]
Redaktor Naczelny: Witold Ślusarski. Współpraca: Beata Baran, Lucyna Drelinkiewicz, Aleksander Płazak,
Tomasz Ziarkowski. Foto: H. Molik, U. Obydzińska, W. Wojtaszek, archiwum SCKiPGZ
Skład i łamanie tekstów, druk: Poligraficzny Zakład Usługowy „Drukmar”, 32-080 Zabierzów, ul. Rzemieślnicza 10.
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadesłanych tekstach. Artykułów nie zamówionych nie zwracamy.
Turniej unihokeja
13 lutego 2016 r. odbył się na hali sportowej OSR w Zabie-
rzowie, turniej unihokeja chłopców szkół podstawowych z tere-
nu gminy, w ramach Igrzysk Młodzieży Szkolnej. Udział wzię-
ło dziewięć szkół: ZSP Balice, SP Bolechowice, SP Brzezie,
SP Kobylany, SP Nielepice, ISP Radwanowice, SP Rudawa, SP
Rząska, SP Zabierzów. W półfinałach spotkały się reprezentacje
Balic, Bolechowic (0:3) oraz Zabierzowa i Rudawy (0:3).
O miejsce trzecie rywalizowali chłopcy z Zabierzowa: Balic
(1:0), wygrali gospodarze. O miejsce pierwsze zagrali zawod-
nicy z Rudawy: Bolechowic (0:1). Reprezentanci SP z Bole-
chowic jako zwycięzcy turnieju gminnego, będą reprezento-
wać gminę na zawodach powiatowych. Gratulujemy!
Kraków Business Park zabierzowskim centrum szachowym
Czwarty rok z rzędu cykl imprez jurajskich w Gminie Za-
bierzów rozpoczął 5 stycznia 2016 r. IV Noworoczny Juraj-
ski Międzynarodowy Turniej Szachowy o Puchar KBP, odby-
wający się w Centrum Restauracyjno-Konferencyjnym „Kra-
kowskie Przedmieście” na terenie Kraków Business Park. Tur-
niej otworzył Prezes Małopolskiego Związku Szachowego Jan
Kusina. Organizatorami byli: Kraków Business Park, Jurajska
Izba Gospodarcza, KKS Jura Moto Sport, Sekcja Szachowa
TS Wisła Kraków. Tegoroczny turniej był najlepiej obsadzo-
ny z dotychczas rozegranych. Wśród 70 zawodników z 4 kra-
jów (Rosja, Ukraina, Serbia, Polska) grało aż 6 szachowych
arcymistrzów. W Małopolsce nie ma obecnie silniejszego tur-
nieju szachów szybkich. W czwartej edycji turnieju zwycię-
żył z 21 pkt mistrz międzynarodowy Maksim Chigaew z Ro-
sji zdobywając puchar KBP i nagrodę pieniężną. Drugi był ar-
cymistrz Danił Lintchewski także z Rosji a trzecie miejsce za-
jął najlepszy Polak mistrz międzynarodowy Maciej Klekowski
z Wisły. Najlepszą szachistką była Jolanta Guzik z MCKiS Ja-
worznoW turnieju juniorów zwyciężył Bartosz Warchoł z TS
Wisła Kraków. Najmłodszą zawodniczką była zaledwie 4 let-
nia Apolonia Jaroś.
Kilka dni po turnieju noworocznym 9 i 10 stycznia w Cen-
trum „Krakowskie Przedmieście” odbył się I etap rozgrywek
drużynowych IV Ligi Małopolskiej w Szachach. Rywalizowa-
ło 9 zespołów. Zdecydowanie zwyciężył Goniec Staniątki wy-
grywając wszystkie spotkania.
Szachy na dobre zagościły w Kraków Business Park.
13 lutego w Centrum „Krakowskie Przedmieście” odbył się
największy w ciągu kilku ostatnich lat drużynowy turniej w ra-
mach szachowych rozgrywek małopolskich juniorów. Wzię-
ły w nim udział aż 32 drużyny m. inn. z Wieliczki, Myślenic,
Rabki, Krakowa, Wadowic, Sułkowic, Skawiny, Alwerni. Gra-
ło ponad 150 zawodniczek i zawodników.
W maju zapraszamy na kolejny Wiosenny Festiwal Sza-
chów w KBP
Marek Rowecki
Srebro dla łuczniczek GROTA
W dniach 19-21.02 w Łodygowicach odbyły się Halowe
Mistrzostwa Polski w kategoriach juniorów i młodzieżow-
ców w łucznictwie. Kolejny udany start zanotowały młodsze
koleżanki Kariny – młodzieżowy zespół GROTA Zabierzów
w składzie – Diana Stalmach, Katarzyna Korzeniowska,
Barbara Kwarciak i Anna Kręcioch - zdobywając srebr-
ny medal i tytuł v-mistrzyń Polski. Po wygraniu kwalifikacji
w półfinale pokonały łuczniczki Łucznika Żywiec 6:0, a w fi-
nale uległy łuczniczkom Jar Kielnarowa po wyrównanej wal-
ce 0:6. Indywidualnie na 8-mej pozycji sklasyfikowana zosta-
ła Diana Stalmach.
gazeta02.indd 20gazeta02.indd 20 2016-02-24 15:53:342016-02-24 15:53:34
okladki_marzec.indd 3okladki_marzec.indd 3 2016-02-24 14:55:502016-02-24 14:55:50
okladki_marzec.indd 4okladki_marzec.indd 4 2016-02-24 14:55:522016-02-24 14:55:52