Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale...

10
Marta Solarz II a ,,E 19", Wojciech Fangor Obraz przypomina mi kulę ziemską wraz z jej zewnętrznymi powłokami - atmosferą. Najciemniejsza kula to właśnie Ziemia, niebieskie pierścienie to kolejno troposfera, stratosfera i mezosfera. Żółte pole to warstwa termosfery, gdzie temperatura wzrasta, co na tym obrazie przedstawione jest przy pomocy jasnego koloru. Beżowe tło to egzosfera, kosmos. Nie widzimy końca tego beżowego tła, tak samo jak nie widzimy końca wszechświata. Obraz wywołuje wiele emocji, a także podsuwa wiele interpretacji. Najbardziej przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej kuli znajduje się jądro - protony i neutrony, na niebieskich powłokach krążą elektrony, a żółtym kolorem pokazano energię bijącą z tego atomu. Myślę, że jest to fascynujące, że z pozoru na prostym rysunku, jesteśmy w stanie dostrzec tak niesamowite rzeczy.

Transcript of Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale...

Page 1: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Marta Solarz II a

,,E 19", Wojciech Fangor

Obraz przypomina mi kulę ziemską wraz z jej zewnętrznymi powłokami - atmosferą. Najciemniejsza kula to właśnie Ziemia, niebieskie pierścienie to kolejno troposfera, stratosfera i mezosfera. Żółte pole to warstwa termosfery, gdzie temperatura wzrasta, co na tym obrazie przedstawione jest przy pomocy jasnego koloru. Beżowe tło to egzosfera, kosmos. Nie widzimy końca tego beżowego tła, tak samo jak nie widzimy końca wszechświata. Obraz wywołuje wiele emocji, a także podsuwa wiele interpretacji. Najbardziej przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej kuli znajduje się jądro - protony i neutrony, na niebieskich powłokach krążą elektrony, a żółtym kolorem pokazano energię bijącą z tego atomu. Myślę, że jest to fascynujące, że z pozoru na prostym rysunku, jesteśmy w stanie dostrzec tak niesamowite rzeczy.

Page 2: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Kacper Kaczkowski II a

„Kolejka trwa”, Andrzej Wróblewski

Obraz „Kolejka trwa” na pierwszy rzut oka przedstawia zwyczajną sytuację, która szczególnie kojarzy mi się z okresem PRL-u. Przedstawia ludzi w różnym wieku, czekających w kolejce – obraz jest spokojny, statyczny, przy pierwszym podejściu nie wzbudza we mnie żadnych większych emocji. Wydaje się być jedynie wspomnieniem moich rodziców i dziadków, historią z ich życia codziennego.

Z drugiej jednak strony poza trzema dobrze widocznymi postaciami oraz krzesłami, na których siedzą, obraz nie prezentuje szczegółów, pomagających na uściślenie sytuacji przedstawionej. Jedyną podpowiedzią w obrazie jest strzałka skierowana w prawo – to ona jest jedyną zasadą tego świata, kierunkiem długiej kolejki, której zaledwie fragment można dostrzec na obrazie. Nie widać jej początku, ani końca. Ludzie w niej siedzący nie przykuwają specjalnie uwagi, wydaje mi się, iż są tak samo normalni i statyczni jak postacie, które siedziałyby przed nimi oraz za nimi. Znacznie łatwiej jest więc wcielić się w taką postać, siedzącą spokojnie i czekającą na coś nieokreślonego.

Mam wrażenie, że każdy z nas w swoim życiu stoi (bądź siedzi) w takiej właśnie kolejce, przedstawionej na obrazie. Jest to kolejka w nieznane. Możemy jedynie zastanawiać się – co znajdziemy na jej końcu? Czy będzie to spełnienie marzeń, cel, który sobie obraliśmy, czy może kolejkę kończy śmierć? Nigdy nie wiemy, czy na końcu dostaniemy w sklepie to, czego oczekiwaliśmy. Nigdy nie wiemy, czy zostało w nim cokolwiek i czy nie staliśmy w kolejce na marne… Takie wydaje się życie, niczym kolejka z PRL-u. Nigdy nie wiadomo, co będzie na jej końcu i jak szybko przejdzie. Stało w niej pokolenie przed nami, stoimy w niej my i stać będą pokolenia po nas. Kolejka cały czas trwa.

Page 3: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Karol Kądziela II a

„Śmiertelne otwory”, Jan Dobkowski

Obraz „Śmiertelne otwory” został namalowany przez Jana Dobkowskiego w 1984 roku. Ukazuje on biało-czerwoną flagę, obejmująca cały obraz. Flagę tworzą pionowe linie, których bieg zostaje w niektórych miejscach zakłócony przez czarne dziury. Jak można się domyślić, są one „śmiertelnymi otworami”. Patrząc na obraz, widzę niezwykle burzliwą historię Polski, która przez wieki zmagała się z wieloma problemami. Te dziury świadczą właśnie o tych ranach, które przez wieki odniosła nasza ojczyzna. Oczywiście, sugerując się datą wykonania dzieła można przypuszczać, że odnosi się ono do problemów Polski w czasach komunistycznych. Wydaje mi się jednak, że problem może być bardziej obszerny i może sięgać nawet od początku istnienia państwa polskiego, aż do dzisiaj.

Page 4: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Maciej Marcjaniak II a

„Strzemiński opłakujący Malewicza”, Jarosław Modzelewski

Leżące na ziemi ciało jest jak zabawka, lub maszyna. Jego sztywność i nienaturalnie równe ułożenie przedstawia organizm ludzki, jako coś mechanicznego, wewnętrznie pustego. Ową pustkę zapełnia ludzka dusza, która zachowuje się jak ciecz, która spływa na dno naczynia, którym jest człowiek - każdy z nas. Beznoga osoba, która opłakuje leżącego zmarłego, przeniknięta przez różne kolory i razem z leżącą w płaszczyźnie poziomej postacią wzbudzają we mnie nieodparte wrażenie nawiązywania autora do twórczości Andrzeja Wróblewskiego, który w bardzo ciekawy sposób ukazywał motyw śmierci, materialnego wymiaru człowieka, przemijania i traktowania człowieka jedynie jako coś materialnego i duchowo bezwartościowego - pustej skorupy.

Page 5: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Maria Sikora II a

„Ptaki", Leon Tarasiewicz

Patrząc na to dzieło widzę porozsypywane litery alfabetu, które straciły swoją pierwotną formę i kształt. Spadają one bezwładnie i nikt nie jest w stanie ich złapać, połączyć, "skleić", albo po prostu, biorąc pod uwagę datę powstania obrazu, nie może lub boi się tego zrobić. Myślę, że może być to potok niewypowiedzianych z różnych przyczyn słów, zdań i myśli.

Z pozoru proste linie tworzą wspólnie niezwykły chaos i nieład. Niby ułożone, a jednak potrafiące się "zbuntować". Może obrazuje to, że razem możemy wszystko, że wspólnymi siłami możemy zdziałać więcej, przeciwstawić się systemowi czy władzom...

Ktoś, tak jak widać na tym obrazie, musi to zapoczątkować, wybić się z tłumu,ale po jakimś czasie inni również poczują potrzebę przyłączenia się do buntu.

Dzieło jest bardzo nerwowe. Widać, że wszystko jest w ciągłym ruchu, a dynamizm ten w pewnym stopniu mnie przytłacza. Sama nie wiem gdzie spojrzeć, żeby znaleźć pożądany spokój, ale może w tamtych czasach go po prostu nie było...

Kolejną rzeczą przykuwającą uwagę jest kolorystyka, a właściwie jej brak. Obraz utrzymany w bieli i czerni znów ukazuje nam prostotę, pokazując jednocześnie realia ówczesnego życia i świata.

Pozornie proste kreski, niedbałe pociągnięcia pędzla obrazują moim zdaniem to, że ludzi nigdy nie da się "oszlifować" do końca. To, co mówią zawsze będzie nieidealne, pełne "niedociągnięć", omylności i sprzeczności. Jednak w ludziach na zawsze pozostanie chęć do jakiegokolwiek przeciwstawienia, walki i inności...

Page 6: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Aurelia Witecka

„Portret zbiorowy”, Krzysztof M. Bednarski

W rzeźbie "Portret zbiorowy" widzę ludzi, którzy są tacy sami, patrzą w jednym kierunku. Ich mózgi są spojone jedną myślą, poglądem. Ludzie ci są trybikiem mechanizmu państwa. Są zniewoleni, wykorzystani do produkcji dóbr (jak w fabryce) na rzecz państwa

Page 7: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Kasia Dębiec 2A

„S.O.S- Ratujcie nasze dusze”, Jerzy Ryszard Zieliński

W tym dziele widzę kobiece usta wołające o pomoc, poprzez S.O.S zapisane na nich w alfabecie Morse’a. W ostatnim czasie wiele gwiazd Hollywood odważyło się na otwarte opowiedzenie swoich historii związanych z molestowaniem seksualnym w tym środowisku. Takie rzeczy mają miejsce również wśród „zwyczajnych” kobiet, jednak boją się one to zgłosić z obawy przed osądem społeczeństwa. Nadal panuje przekonanie, że wszelkie przestępstwa na tle seksualnym są „sprowokowane”, a ofiary powinny czuć wstyd ze względu na to, czego doświadczyły. Właśnie dlatego, mimo, że usta są zamknięte, wołają pomocy ,ale po cichu, ze strachu przed opinią ludzi.

Page 8: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Karolina Kurek 2A

„Ptaki", Leon Tarasiewicz

Na powyższym obrazie Leona Tarasewicza widzę ptaki, lecące do jednego konkretnego miejsca - punktu X, znajdującego się w lewym górnym rogu dzieła. Ptaków jest zbyt wiele, aby wszystkie w tym samym czasie mogły dotrzeć do wyznaczonego sobie celu. Między nimi następuje więc konflikt interesów, w wyniku którego część z nich powinna ustąpić przestrzeni silniejszym. Skrzydła ptaków silniejszych są uniesione ( v ), natomiast słabszych (spadających) - skierowane w dół ( ^ ). Zgodnie z działem logiki "v" to "lub", co oznacza, że podążanie zwycięską drogą nie musi przysługiwać każdemu (może wygrać lepszy - jeden ALBO drugi; niekoniecznie obaj), natomiast "^" - "i" wskazuje na to, że przeciwny kierunek trasy jest przeznaczony nie tylko dla wybranych, ale dla wszystkich - I dla tych, którzy nie dali rady przebić się przez tłum I dla tych, którzy zdecydowali się z niego wycofać.

Page 9: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Tomasz Zalewski II a

„Guliwer i Olbrzym”, Tadeusz Pruszkowski

Obraz „Guliwer i Olbrzym” autorstwa Tadeusza Pruszkowskiego przedstawia wielką postać trzymającą małego człowieka w dłoni. Postać ta ubrana jest w czerwony strój, w drugiej ręce ma sierp.

Moim zdaniem obraz jest komentarzem malarza na temat komunizmu. Olbrzym symbolizuje tutaj władze komunistyczne (prawdopodobnie radzieckie, gdyż obraz pochodzi z lat 1915 – 1920), które mają absolutną władzę nad obywatelem – trzyma człowieka w garści, nie daje mu żadnego wyboru. Warto zauważyć też, że olbrzym ten wygląda na zdziwionego, tak jakby nie do końca rozumiał, że robi coś niedobrego. Interpretuję to jako odniesienie do propagandy powyżej wymienionego ustroju totalitarnego, która wmawiała ludziom, że dzięki takim rządom będą mieli dobrobyt i szczęście. Chodziło o to żeby ludzie nie widzieli zła, które czynią komuniści w stosunku do nich, aby myśleli że nie są ograniczani, kontrolowani, a władza o nich dba.

Page 10: Marta Solarz II a - sztukawprobowce.files.wordpress.com · przemawia do mnie ta z Ziemią, ale jestem w stanie dostrzec też inne możliwości, chociażby budowę atomu, gdzie w ciemnej

Maria Łoskot II a

„Dziewczynka przy stole z owocami”, Tadeusz Pruszkowski

Uważam, że obraz Tadeusza Pruszkowskiego w trafny sposób przedstawia oddziaływanie ustroju komunistycznego na obywateli. W ciekawy sposób pokazuje to, co w ustroju tym było podstawą – kontrola i ograniczanie wolności ludzi, a także propaganda.

Obraz "Dziewczynka przy stole z owocami" Romualda Kamila Witkowskiego z 1908 roku przedstawia małą dziewczynkę, która opierając brodę na dłoniach patrzy lekko zamglonym wzrokiem na odbiorcę. Ta panienka przypomina mi mnie, kiedy byłam mała. Siedzi nadzwyczaj spokojnie jak na swój wiek i rozmyśla. Nikt nie wie co dzieje się w jej głowie. Może jest smutna? A może po prostu na jej twarzy maluje się wyraz głębokiego zamyślenia i jakby oderwania od rzeczywistości. Pewnie marzy i oczami wyobraźni jest gdzieś bardzo daleko, a tylko widzowi się zdaje, że na niego patrzy. Wygląda jakby czekała. Na co? Obraz ma jesienne kolory i symbole. Coś się kończy… Dziewczynka zastanawia się co będzie dalej.