MAMMUTHUS HARNASIE NA WAKACJACH MONTANUS...Muntii Capatinii: 4. Dolina powyżej Barbatiste -...

2
PODorgan mamutów SKPG ,,HARNASIE” ssp. harnasiensis MAMMUTHUS M ONTANUS Redakcja: Jacek Ginter tel. 609-104-271, e-mail:[email protected] Nakł ad 40 egz.+pdf (http://www.skpg.gliwice.pl/publikacje ) 167 Wrzesień 2010 HARNASIE NA WAKACJACH Basia Z. prowadzi ł a obozy „Wierchów” w rumuńskich górach Padisz oraz na Krymie. Na Krymie od dwóch miesi ęcy nie padał deszcz, w zwi ązku z czym zamkni ęto dla turystyki obszary górskie, w obawie przed pożarami i jest to ostro pilnowane. W związku z tym naszą liczną grupę (obóz „Wierchów” – 20 osób) zawrócono sprzed Wielkiego Kanionu Krymu, nie weszli śmy również na Czatyr Dag. Za to zwiedzili śmy wszystkie sklane miasta, jak również trochę pojeździli- śmy po miastach, zwiedzaj ąc niezliczoną liczbę świ ątyń żnych wyznań. No i aż cztery razy kąpał am si ę w morzu :-) Basia Z. hYhYh Coroczny spływ Dunajcem od Nowego Targu do Nowego Sącza. Tym razem chwilami nudny z powodu niskiego stanu wody. Ale końcówka jak zwykle nie zawiodła. Udało si ę rzece nawet mnie zaskoczyć popowodziowymi zmianami na progu w Nowym Sączu. Początek kolejnej wycieczki w konwencji PPR, której cele stanowi ą kulminacje szesnastu grup górskich Centralnych Karpat Zachodnich. Udał o si ę osiągnąć tylko trzy, bo pojawił a sie okazja spły- wu w Alpach. Przy „odhaczaniu” Tatr (Gerlach) w polu widzenia aparatu znalazł si ę kruczek. Marek Ś hYhYh U mnie w tym roku wakacje niestety mał o górskie (na razie). 1) Spędził em kilka dni na lekko deszczowym Roztoczu (m.in. Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Zamość). 2) W drodze na konferencj ę w Austin, w Teksasie zafundował em sobie dł uższą – tygodniową prze- siadkę na lotnisku w Nowym Jorku, który zwiedził em. Nie jest to może jakieś wybitnie pi ękne miej- sce, ale zobaczyć na pewno warto – szczególnie widok z jednego z drapaczy chmur w nocy robi wrażenie. Teraz planuję jeszcze tydzień w jakichś górkach, np. Sudetach. Nowszy hYhYh A my wczoraj wczesnym popoł udniem sturlaliśmy si ę do domu, do dużego pokoju, odwiedzając wcześniej Armenię, górski (żeby nie było) Karabach i Gruzję oraz przejeżdżaj ąc przez Turcję z dł uż- szym przystankiem w Stambule. Cóż mogę napisać, fajnie był o :) Lex hYhYh My w sobotę (ubiegłą) w nocy wróciliśmy z wyjazdu wymyślonego i zaplanowanego przez Żabę, a polegającego na ogl ądaniu masywu Mont Blanc z różnych stron. Trzy bazy, trzy kraje – La Fouly (Szwajcaria), Chamonix (Francja) i Courmayer (Wł ochy). Wycieczki solidne, cał odzienne, ale czysto turystyczne – no może z wyj ątkiem mał ego spacerku w peł nym uzbrojeniu po lodowcu. Jacek G. hYhYh A my ze Zbyszkiem wrócili śmy wczoraj z Dolomitów. Ponieważ pogoda pokrzyżował a nam pla- ny, to poza kilkoma feratkami (Marmolada, Mt Cristallo, Col Rosa etc.) udało się pozagl ądać do muzeów Messnera, oraz kilku zamków m.in. Tirol, Brunico, San Lorenzo, Bolzano. Zatem krajo- znawczo Poł udniowy Tyrol zaliczony! Aha i do tego noclegi w ciekawych miejscach np. kaplica, magazyny drewna, stacja kolejki...było fajnie :) Kasia hYhYh Jako mój gł ówny wakacyjny wypad traktuj ę ogólnoturystyczne zwiedzenie Hiszpanii. Gór w tym wypadzie była znikoma ilość. Oprócz dwóch krótkich spacerów wąwozami w Picos de Europa, zmie- ści ł y si ę tylko dwie trasy górskie: - Sierra Nevada: Mulhacen (najwyższy szczyt kontynentalnej Hiszpanii) - Sierra de Gredos: Almanzor (najwyższy szczyt Kordyliery Centralnej) O wcześniejszych wypadach do Macedonii i w austriackie Alpy już wspominałem. To teraz je- szcze kilka sł ów o najnowszym wypadzie. Pod koniec sierpnia był em tydzień w Rumunii: PO WAKACJACH Minęł y kolejne wakacje. Szybciej ni ż byśmy chcieli. Obok zamieszczam – jak zwykle – krót- kie notki o tym gdzie byliśmy i co robili śmy. Za- chęcam jednak do pisania dłuższych relacji. Często takie artykuł y i wspomnienia staj ą si ę źródł em informacji i inspiracją dla innych, którzy zastanawiaj ą si ę gdzie możnaby si ę wy- brać i jak to zrealizować. Za nami również ERG, którego Redakcja nie zdążył a nawet zapowiedzieć, a który odbył się tym razem w Sulistrowiczkach koło Sobótki pod Ślężą. Impreza zgromadzi ł a ponad 40 osób i to zarówno Harnasi z różnych pokoleń, jak i uczestników obozów oraz innych krewnych i znajomych. Jednym sł owem, wydaje się, że ERG zrealizowany został wg klasycznej formu- ł y. W oczekiwaniu na dł uższą relację od organi- zatorek, należy jednak zaznaczyć, że impreza był a bardzo udana i wszyscy dobrze się bawili. Zaczęły si ę też regularne zebrania, zapocząt- kowane prelekcją pani Prezes oraz Gosi S. z wy- jazdu w Pireneje. Kontynuowane są też tema- tyczne zebrania z wyjściem poza pomieszczenia klubowe. Warto w nich uczestniczyć, gdyż prócz wielu ciekawych informacji jakie można na nich zdobyć (np. jak fotografować zabytki, lub jak wygl ąda i skąd pochodzi modernistyczna architektura Katowic) jest to również okazja do spotkań towarzyskich przy kawie, piwie, a osta- nio przy mega-pizzy o średnicy 70 cm ! Ta tendencja do uatrakcyjniania zebrań bę- dzie podtrzymana, przynajmniej w obecnej ka- dencji Rady, gdyż już zapowiedziano kolejne spotkania w muzeach i galeriach (patrz rubryka „To będzie”). Już niedługo czeka nas też szereg stał ych punktów jesiennego programu – Rajd „Zł ota Je- sień z Harnasiem”, „Studenci Górom”, egzamin praktyczny, rozpoczęcie nowego kursu. Nie stójmy więc z boku, lecz włączmy si ę w działa- nia Koł a – zarówno czynnie, realizując wł asne pomysły jak i biernie – uczestnicząc w zebra- niach i wyjazdach. Redakcja ERG'owy, pogański taniec peruńskich wiedźm. fot. Marek Ś. c.d. str 2

Transcript of MAMMUTHUS HARNASIE NA WAKACJACH MONTANUS...Muntii Capatinii: 4. Dolina powyżej Barbatiste -...

  • PODorgan mamutów SKPG,,HARNASIE”

    ssp. harnasiensis

    MAMMUTHUSMONTANUS

    Redakcja: Jacek Ginter tel. 609-104-271, e-mail:[email protected] Nakład 40 egz.+pdf (http://www.skpg.gliwice.pl/publikacje)

    167

    Wrzesień 2010 HARNASIE NA WAKACJACHBasia Z. prowadziła obozy „Wierchów” w rumuńskich górach Padisz oraz na Krymie.Na Krymie od dwóch miesięcy nie padał deszcz, w związku z czym zamknięto dla turystyki

    obszary górskie, w obawie przed pożarami i jest to ostro pilnowane. W związku z tym naszą licznągrupę (obóz „Wierchów” – 20 osób) zawrócono sprzed Wielkiego Kanionu Krymu, nie weszliśmyrównież na Czatyr Dag. Za to zwiedziliśmy wszystkie sklane miasta, jak również trochę pojeździli-śmy po miastach, zwiedzając niezliczoną liczbę świątyń różnych wyznań.

    No i aż cztery razy kąpałam się w morzu :-)Basia Z.

    hYhYhCoroczny spływ Dunajcem od Nowego Targu do Nowego Sącza. Tym razem chwilami nudny z

    powodu niskiego stanu wody. Ale końcówka jak zwykle nie zawiodła. Udało się rzece nawet mniezaskoczyć popowodziowymi zmianami na progu w Nowym Sączu.

    Początek kolejnej wycieczki w konwencji PPR, której cele stanowią kulminacje szesnastu grupgórskich Centralnych Karpat Zachodnich. Udało się osiągnąć tylko trzy, bo pojawiła sie okazja spły-wu w Alpach. Przy „odhaczaniu” Tatr (Gerlach) w polu widzenia aparatu znalazł się kruczek.

    Marek ŚhYhYh

    U mnie w tym roku wakacje niestety mało górskie (na razie).1) Spędziłem kilka dni na lekko deszczowym Roztoczu (m.in. Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Zamość).2) W drodze na konferencję w Austin, w Teksasie zafundowałem sobie dłuższą – tygodniową prze-siadkę na lotnisku w Nowym Jorku, który zwiedziłem. Nie jest to może jakieś wybitnie piękne miej-sce, ale zobaczyć na pewno warto – szczególnie widok z jednego z drapaczy chmur w nocy robiwrażenie. Teraz planuję jeszcze tydzień w jakichś górkach, np. Sudetach.

    NowszyhYhYh

    A my wczoraj wczesnym popołudniem sturlaliśmy się do domu, do dużego pokoju, odwiedzającwcześniej Armenię, górski (żeby nie było) Karabach i Gruzję oraz przejeżdżając przez Turcję z dłuż-szym przystankiem w Stambule. Cóż mogę napisać, fajnie było :)

    LexhYhYh

    My w sobotę (ubiegłą) w nocy wróciliśmy z wyjazdu wymyślonego i zaplanowanego przez Żabę,a polegającego na oglądaniu masywu Mont Blanc z różnych stron. Trzy bazy, trzy kraje – La Fouly(Szwajcaria), Chamonix (Francja) i Courmayer (Włochy). Wycieczki solidne, całodzienne, ale czystoturystyczne – no może z wyjątkiem małego spacerku w pełnym uzbrojeniu po lodowcu.

    Jacek G.hYhYh

    A my ze Zbyszkiem wróciliśmy wczoraj z Dolomitów. Ponieważ pogoda pokrzyżowała nam pla-ny, to poza kilkoma feratkami (Marmolada, Mt Cristallo, Col Rosa etc.) udało się pozaglądać domuzeów Messnera, oraz kilku zamków m.in. Tirol, Brunico, San Lorenzo, Bolzano. Zatem krajo-znawczo Południowy Tyrol zaliczony! Aha i do tego noclegi w ciekawych miejscach np. kaplica,magazyny drewna, stacja kolejki...było fajnie :)

    KasiahYhYh

    Jako mój główny wakacyjny wypad traktuję ogólnoturystyczne zwiedzenie Hiszpanii. Gór w tymwypadzie była znikoma ilość. Oprócz dwóch krótkich spacerów wąwozami w Picos de Europa, zmie-ściły się tylko dwie trasy górskie:

    - Sierra Nevada: Mulhacen (najwyższy szczyt kontynentalnej Hiszpanii)- Sierra de Gredos: Almanzor (najwyższy szczyt Kordyliery Centralnej)O wcześniejszych wypadach do Macedonii i w austriackie Alpy już wspominałem. To teraz je-

    szcze kilka słów o najnowszym wypadzie. Pod koniec sierpnia byłem tydzień w Rumunii:

    PO WAKACJACHMinęły kolejne wakacje. Szybciej niż byśmy

    chcieli. Obok zamieszczam – jak zwykle – krót-kie notki o tym gdzie byliśmy i co robiliśmy. Za-chęcam jednak do pisania dłuższych relacji.Często takie artykuły i wspomnienia stają sięźródłem informacji i inspiracją dla innych,którzy zastanawiają się gdzie możnaby się wy-brać i jak to zrealizować.

    Za nami również ERG, którego Redakcjanie zdążyła nawet zapowiedzieć, a który odbyłsię tym razem w Sulistrowiczkach koło Sobótkipod Ślężą. Impreza zgromadziła ponad 40 osób ito zarówno Harnasi z różnych pokoleń, jak iuczestników obozów oraz innych krewnych iznajomych. Jednym słowem, wydaje się, żeERG zrealizowany został wg klasycznej formu-ły. W oczekiwaniu na dłuższą relację od organi-zatorek, należy jednak zaznaczyć, że imprezabyła bardzo udana i wszyscy dobrze się bawili.

    Zaczęły się też regularne zebrania, zapocząt-kowane prelekcją pani Prezes oraz Gosi S. z wy-jazdu w Pireneje. Kontynuowane są też tema-tyczne zebrania z wyjściem poza pomieszczeniaklubowe. Warto w nich uczestniczyć, gdyżprócz wielu ciekawych informacji jakie możnana nich zdobyć (np. jak fotografować zabytki,lub jak wygląda i skąd pochodzi modernistycznaarchitektura Katowic) jest to również okazja dospotkań towarzyskich przy kawie, piwie, a osta-nio przy mega-pizzy o średnicy 70 cm !

    Ta tendencja do uatrakcyjniania zebrań bę-dzie podtrzymana, przynajmniej w obecnej ka-dencji Rady, gdyż już zapowiedziano kolejnespotkania w muzeach i galeriach (patrz rubryka„To będzie”).

    Już niedługo czeka nas też szereg stałychpunktów jesiennego programu – Rajd „Złota Je-sień z Harnasiem”, „Studenci Górom”, egzaminpraktyczny, rozpoczęcie nowego kursu. Niestójmy więc z boku, lecz włączmy się w działa-nia Koła – zarówno czynnie, realizując własnepomysły jak i biernie – uczestnicząc w zebra-niach i wyjazdach.

    Redakcja

    ERG'owy, pogański taniec peruńskich wiedźm.fot. Marek Ś.

    c.d. str 2

    mailto:e-mail:[email protected]://www.skpg.gliwice.pl/publikacje

  • TO BY£O4 29.06 Prelekcja szkoleniowa p.t. „Geomor-fologia gór Bucegi” nowoblachowanej GrażynyMorgi.4 20.07 Spotkanie wakacyjne na zamku wChudowie zgromadziło kilkanaście osób. Poobejrzeniu zamku upiekliśmy kiełbaski i pogwa-rzyliśmy przy ognisku.4 11-12.09 Jak co roku, na Wiewiórzyskuodbyła się impreza z cyklu „Nasze dzieci grajądla nas”. Tym razem odbył się plener malarski.Mimo kiepskiej pogody przybyło ok. 35 osóbwraz z pociechami w wieku przeróżnym. Wie-czór spędziliśmy na spontanicznym śpiewaniu, aw niedzielę odbyły się tradycyjne turnieje – teni-sa stołowego oraz strzelania do celu z wiatrówki.4 11-12.09, 18-19.09 Dwa kolejne weekendyremontowe w chatce, poświęcone głównie naremont drewutni. W pierwszym uczestniczyło15 osób w tym 8 Harnasi, w drugim 24 osoby wtym 12 Harnasi. Ponadto drugi „weekrem” ua-trakcyjniła prelekcja Daniela i Renaty o rowero-wej podróży na Litwę i Łotwę.4 14.09 Asia Śliwa i Gosia „Dziobak” opowie-działy o sierpniowym wyjeździe w hiszpańskączęść Pirenejów ilustrowaną zdjęciami.4 21.09 Zebranie odbyło się w skansenie w wChorzowie, a głównym punktem programu byłaprelekcja p.t. „Jak fotografować zabytki”.4 28.09 Zamiast zebrania odbyliśmy spacer pokatowickim moderniźmie lat międzywojennychw towarzystwie i pod przewodnictwem Toma-sza Kiełkowskiego. Było ok 12 osób.

    TO BÊDZIEk 5.10 Wystawa „Eros a’la naif” w MuzeumŚląskim w Katowicach. Spotykamy się o godzi-nie 17:00 w holu muzeum.k 9-10.10 Rajd „Złota Jesień z Harnasiem” zmetą w chatce w Lachowicach. Trzy planowanetrasy poprowadzą Grzesiek Pasieka, KrzysiekRoczniak i Jarek Rak, a głównym organizatoremjest Michał „Bażant” Tomczak.k 12.10 Prelekcja Krzysztofa Hermana – pre-zentacja pracy kursanckiej.k 13.10 Rozpoczęcie nowego kursu przewo-dnickiego pod wodzą Bartka „kruczka” Cisow-skiego i Sylwka „Krasnala” Mateji.k 18.10 pokaz slajdów z Chin Agnieszki „Cie-szynki” Matusiak. Prezentacja w ramach festi-walu „Watch Docs” w BWA w Katowicach, go-dzina 18:30. UWAGA! Zebranie przesunięte naponiedziałek!k 26.10 – prelekcja Bartka „kruczka” Cisow-skiego – pokaz slajdów z gór Macedonii.k 15-17.10 – egzamin praktyczny - I termin.k 06-07.11 – egzamin praktyczny - II termin.k Walne Zebranie w tym roku odbędzie się19 listopada 2010 (PIĄTEK), o godzinie 17:00

    Fagaras:1. Cabana Poiana Neamtului - Lacul Avrig - Scara - Serbota - Negoiu - Cabana Negoiu - CabanaPoiana Neamtului.2. Balea Lac - Vf. Mircii - Moldoveanu - Vf. Mircii - Balea Lac.3. Balea Lac - Laita - Negoiu - Laita - Balea Lac.Muntii Capatinii:4. Dolina powyżej Barbatiste - Curmatura Builei - Buila - Stevioara - Pahomie - Patrunsa - dolinapow. Barbatiste.Parang:5. Dolina Lotru - L.Cilcescu - Saua Piatra Taiata - Parangul Mare - Saua Piatra Taiata - L.Zanoaga -dolina Lotru.Retezat:6. Poiana Pelegii - L.Bucura - Peleaga - Papusa - Custura - Saua Plaiul Mic - Culmea Dragsanu -Poiana Pelegii.7. Poiana Pelegii - L.Bucura - Bucura I - Retezat - przeróżne jeziorka - L.Bucura - Poiana Pelegii.

    Pogoda wymarzona. :)Wojtek S.

    hYhYhA my z Jaśkiem w czwartek wróciliśmy z ukończonej pomyślnie drugiej części Głównego Szlaku

    Beskidzkiego. Tym razem przemaszerowaliśmy od Rabki do Puław Górnych. Zamierzaliśmy coprawda łyknąć od razu całość – od Wołosatego do Ustronia, ale niestety na wysokości bazy namioto-wej w Wisłoczku przegraliśmy z pogodą, która starała się odebrać nam całą przyjemność chodzenia.GSB tym samym sam się podzielił. Przed nami jeszcze trzecia część, tym razem planujemy uderzyćod strony Jordanowa, a skończyć jak gdyby nigdy nic w Ustroniu. Niby wszystko to znamy, no alechcemy mieć na papierku, że zrobiliśmy GSB prawie za jednym razem. Poza tym kurczę, człowieksię stęsknił za tą oklepaną Romanką podczas chaszczowań w Niskim.

    Natalia P.hYhYh

    Ja z Bobcią wróciliśmy wczoraj z miesięcznej wyprawy do Bułgarii i Turcji. Tematem przewo-dnim były oczywiście góry. W Bułgarii zrobiliśmy z grubsza Riłę i Pirin. Potem pojechaliśmy doIstambułu, w którym spędziliśmy ze 4 dni. Po Istambule przekroczyliśmy na Bosforze magicznągranicę między Europą i Azją i pomknęliśmy w kierunku Kapadocji powłóczyć się po skalnych ko-ściołach. Na deser chcieliśmy wejść na wulkan o wysokości prawie 4000m (Erciyes Dagi), ale nieste-ty okazał się trudniejszy niż nam się wydawało i musieliśmy odpuścić. Pierwszego dnia weszliśmy naponad 3000m. Następnego dnia wstaliśmy wcześnie rano i poszliśmy w kierunku szczytu. Grań zpoczątku wyglądała na dość łagodną, ale wyżej trzeba było pokonać trochę przepaści. Z tego powodunasza wędrówka wydłużyłaby się pewnie o kilka godzin, a my tego samego dnia chcieliśmy już zejśćdo wioski (dawno nie padało i powyżej Hacilaru w ogóle nie było wody, no i następnego dnia był jużautobus z powrotem do Stambułu – stąd nasz pośpiech). Tak więc doszliśmy na jakieś 3400m istwierdziliśmy, że nie wyrobimy się czasowo. Ale widoki i tak były przednie. Oprócz panoramy na100km w każdą stronę widzieliśmy łatwiejsze wejście na szczyt. No cóż... następnym razem wej-dziemy tym łatwiejszym.

    Pogodę mieliśmy taką jak Jelon na Krymie, tyle, że jeszcze z 5 stopni więcej. Ale lody z koziegomleka i ayran pomogły szczęślilwie przetrwać te upały.

    TrochęSturczonyAllahaismarladikTesekkur HuchelhYhYh

    A ja w pierwszej połowie sierpnia byłem na spływie Łyną. Spływ zorganizowali tradycyjnie jużpo raz trzeci Makak (Ania M.) i Mroku (Arek M.). Spłynęliśmy sobie z Bartąga (przed Olsztynem) doBartoszyc (pod granicą rosyjską). Było nas 16 osób więc logistycznie było to całkiem spore przedsię-wzięcie. Dwoje uczestników dotarło do nas z Cypru. Pogodę mieliśmy świetną. Przed wyjazdem i powyjeździe padało, a w trakcie chyba tylko 2 razy i tylko trochę.

    Powrót odbył się stopem (jedynie ta dwójka z Cypru wymiękła i poleciała samolotem).Metzger

    Uczestnicy spotkania na Wiewiórzysku.

    Podczas ERG-u Jelon odbiera telefon od Świ-staka:

    - mama, co robisz ?- szukam kwiatu paproci- ale teraz chyba nie jest dobry okres na

    szukanie kwiatu paproci ?- ale Grażka nam kazała szukać- a to rozumiem.

    Z£OTE MYŒLI Z ERG-u

    PO WAKACJACHHARNASIE NA WAKACJACHTO BYŁOTO BĘDZIE