Mam mnóstwo energii, jestem · wpływa również na samoocenę, dowartościowuje i dodaje pew -...

1
PATRONI MEDIALNI AKCJI: ORGANIZATOR AKCJI: KONRAD GACA » prezes Stowarzyszenia Walki z Otyłością » specjalista żywieniowy i trener klasy master Federacji Propta PARTNERZY AKCJI: Mam mnóstwo energii, jestem zdrowa i szczęśliwa Lepiej się czuję, lepiej wyglądam. Wszystko zawdzięczam temu, że przez dziesięć miesięcy żyłam dokładnie według programu odchudzającego Gaca System. Stosowałam się do wskazówek, jakie otrzymywałam podczas regularnych konsultacji przeprowadzanych co dwa tygodnie nowoczesną metodą wideokonferencji. Przestawiłam się na jedzenie ważonych co do dekagrama ilościach tego, co mi zalecano, łykałam roślinne suplementy, piłam wodę, ćwiczyłam w pobliskiej siłowni zgodnie z programem treningów. To zadziałało! Zajrzyj na Fan Page Konrada Gacy na Facebook-u www.facebook.com/Konrad- Gaca Iwona Pavlović - 18 kg Wejdź na www.sos-odchudzanie.pl Autorski program specjalisty żywieniowego Konrada Gacy dostępny jest on line dla Pola- ków na całym świecie. Zapisz się i poinformuj znajomych. Danuta Błażejczyk - 28 kg Nadal czekamy na Wasze listy – opiszcie swoją historię, dołączcie zdjęcia a my postaramy się Wam pomóc. Ale jest warunek – musicie tego chcieć! Trzeba powiedzieć stop niezdrowemu jedzeniu, siedzącemu trybowi życia. Bardzo często podjęcie odchudzania wiąże się z całko- witą metamorfozą wizualną, co wpływa również na samoocenę, dowartościowuje i dodaje pew- ności siebie. Nie odkładaj decyzji na później! Dołącz do nas i zmień swoje ży- cie już dziś! Na listy czekamy pod adresem: polonia@chudniesz- -wygrywasz.pl CENTRUM ODCHUDZANIA KONRADA GACY Galeria Gala, ul. Fabryczna 2 20-301 Lublin Pamiętaj, aby dołączyć swoje zdjęcia! Napisz do nas! Urszula Kulinowska z Poznania, stosując Gaca System, schudła aż 55 kg Pierwszy raz w życiu osiągnęłam zadowalający mnie efekt w odchu- dzaniu. Co więcej, trzeci miesiąc utrzymuję osiągniętą formę, mimo że przekroczyłam sześćdziesiątkę, a odchudzanie rozpoczęłam z wagą 126,5 kg. Już od młodych lat pró- bowałam samodzielnie nie tyl- ko wszystkich możliwych diet, ale i leczenia w kilku renomowanych specjalistycznych ośrodkach. Ki- logramy zawsze najpierw spadały, a potem wracały ze zdwojoną siłą: co schudłam 10 kg, to przytyłam 20 i tak aż doszłam do momentu, gdy życie stawało się katorgą. Nie mówiąc już o tym, jak wyglądałam i ubierałam się, miałam poważ- ne kłopoty zdrowotne. Kręgosłup bolał mnie non stop przy każdym wysiłku, a nawet wtedy, gdy odpo- czywałam. Cierpiałam z powodu obolałych nóg, zadyszki, wiecznego zmęczenia, leczyłam nadciśnienie itd. Z czasem przyzwyczaiłam się nawet już do tego, że musi mnie coś boleć. Przegrałam bitwę, wygrałam wojnę Po przeczytaniu w gazecie podsu- niętego mi przez koleżankę arty- kułu o naborze pilotów ubiegło- rocznej – pierw- szej międzynarodo- wej akcji Chudniesz – Wygrywasz Zdro- wie, miałam nadzieję, że zostanę jedną z wybra- nych. Gdy okazało się, że nie – przez tydzień byłam zawie- dziona, przypuszczałam, stało się tak z powodu mojego zaawansowanego wieku. Jednak potem postanowiłam i tak zrobić swoje. 6 grudnia ubiegłego roku, gdy za- czynałam to odchudzanie ostatniej szansy, postanowiłam od kreski do kreski przestrzegać zaleceń progra- mu i zrobić wszystko, by dojść do celu. Uwierzyłam, że to jest możli- we i zacięłam się. Dotąd nikt mnie tak jak Konrad Gaca kompleksowo i skutecznie nie poprowadził. Na początku wcale nie było mi łatwo szczególnie zmniejszyć porcje jedzenia, zacho- wać regularność posił- ków, obywać się bez soli – to ostatnie było chyba najtrudniejsze. Trzeba było także sys- tematycznie ćwiczyć. Za- działałam radykalnie: nie zdecydowałam się na ćwi- czenie w domu, gdzie łatwiej skusić się o drobne choćby od- stępstwa od programu, tylko wśród ludzi, w najbliższym klubie fitness, gdzie efektywniej wykorzystywa- łam czas. Po pewnym czasie okaza- ło się, że wykonywanie zaleceń jest coraz łatwiejsze, aż przyszedł czas, że ćwiczenia i ruch zaczęły sprawiać mi przyjemność. Coraz mniej pro- blemów było i z dietą: trzymałam ją ściśle, a swoje ciągoty do słodyczy zaspokajałam dozwoloną filiżanką kawy ze słodzikiem. Powoli zmie- niały mi się smaki. Po kilku miesią- cach przyzwyczaiłam się nawet do jedzenia bez soli. Wyniki osiągnęłam fantastyczne Ważę 71,5 kg. Miałam w biodrach 160 cm, a mam tylko 106 cm. Je- stem już dwa miesiące po wypro- wadzeniu z diety, wszyscy mi mówią, że nie do poznania. Ciśnienie mam modelo- we, lekarz odstawił mi leki na nadci- śnienie już po dwóch miesią- cach. Przesta- ły mnie boleć nogi, kręgo- słup. Bardzo zadowolona je- stem też z wyniku badań składu ciała, który pokazał, że mam minimalną ilość tłuszczu, a mięśni ponad normę. To oznacza rozpędzony metabolizm i możliwość pozwolenia sobie na więcej jedze- nia bez obawy przytycia. Są i inne dobre strony tego stanu rzeczy. Mogę ubierać się w normal- nych sklepach, nosić żakiet córki albo bluzki bez rękawków i mniejsze a przez to i „młodsze” ubrania. Robię więcej niż dawniej i to bez wysiłku, a z radością. Wbiegam na trzecie pię- tro, nawet z zakupami, bez zadysz- ki. Wchodzę na stołek, by założyć roletę, nie jest mi już potrzebna wysoka kanapa robiona na zamó- wienie, by było wygodniej wstać. Jestem wulkanem energii W tej chwili wszystko robię bez trudu. Jeżdżę na rowerze, cze- go już od dawna nie robiłam. Co więcej cieszę się tym! A na ćwi- czenia biegam nawet latem, gdy pra- cuję dużo w ogrodzie. Wierzę, że już tak będzie zawsze! Chcę utrzy- mać osiągniętą formę. Ruszam się sporo, jem wszystko, tylko z głową, w rozsądnych ilo- ściach i mam zamiar robić tak w przyszłości. Jestem szczęśli- wa i polecam ten sposób na lepsze życie wszystkim. MINUS 55 KG

Transcript of Mam mnóstwo energii, jestem · wpływa również na samoocenę, dowartościowuje i dodaje pew -...

Page 1: Mam mnóstwo energii, jestem · wpływa również na samoocenę, dowartościowuje i dodaje pew - ności siebie. Nie odkładaj decyzji na później! Dołącz do nas i zmień swoje

PATRONI MEDIALNI AKCJI:ORGANIZATOR AKCJI:

KONRAD GACA» prezes Stowarzyszenia

Walki z Otyłością» specjalista żywieniowy

i trener klasy master Federacji Propta

PARTNERZY AKCJI:

Mam mnóstwo energii, jestem zdrowa i szczęśliwa

Lepiej się czuję, lepiej wyglądam. Wszystko zawdzięczam temu, że przez dziesięć miesięcy żyłam dokładnie według programu odchudzającego Gaca System. Stosowałam się do wskazówek, jakie otrzymywałam podczas regularnych konsultacji przeprowadzanych co dwa tygodnie nowoczesną metodą wideokonferencji. Przestawiłam się na jedzenie ważonych co do dekagrama ilościach tego, co mi zalecano, łykałam roślinne suplementy, piłam wodę, ćwiczyłam w pobliskiej siłowni zgodnie z programem treningów. To zadziałało!

Zajrzyj na Fan Page Konrada Gacy na Facebook-u www.facebook.com/Konrad-Gaca

Iwona Pavlović

- 18 kg

Wejdź na www.sos-odchudzanie.pl

Autorski program specjalisty żywieniowego Konrada Gacy dostępny jest on line dla Pola-ków na całym świecie. Zapisz się i poinformuj znajomych.

Danuta Błażejczyk

- 28 kg

Nadal czekamy na Wasze listy – opiszcie swoją historię, dołączcie zdjęcia a my postaramy się Wam pomóc. Ale jest warunek – musicie tego chcieć! Trzeba powiedzieć stop niezdrowemu jedzeniu, siedzącemu trybowi życia. Bardzo często podjęcie odchudzania wiąże się z całko-witą metamorfozą wizualną, co wpływa również na samoocenę, dowartościowuje i dodaje pew-ności siebie. Nie odkładaj decyzji na później! Dołącz do nas i zmień swoje ży-cie już dziś! Na listy czekamy pod adresem: [email protected]

CENTRUM ODCHUDZANIAKONRADA GACYGaleria Gala, ul. Fabryczna 220-301 LublinPamiętaj, aby dołączyć swoje zdjęcia!

Napisz do nas!

Urszula Kulinowska z Poznania, stosując Gaca System, schudła aż 55 kgPierwszy raz w życiu osiągnęłam zadowalający mnie efekt w odchu-dzaniu. Co więcej, trzeci miesiąc utrzymuję osiągniętą formę, mimo że przekroczyłam sześćdziesiątkę, a odchudzanie rozpoczęłam z wagą 126,5 kg. Już od młodych lat pró-bowałam samodzielnie nie tyl-ko wszystkich możliwych diet, ale i leczenia w kilku renomowanych specjalistycznych ośrodkach. Ki-logramy zawsze najpierw spadały, a potem wracały ze zdwojoną siłą: co schudłam 10 kg, to przytyłam 20 i tak aż doszłam do momentu, gdy życie stawało się katorgą. Nie mówiąc już o tym, jak wyglądałam i ubierałam się, miałam poważ-ne kłopoty zdrowotne. Kręgosłup bolał mnie non stop przy każdym wysiłku, a nawet wtedy, gdy odpo-czywałam. Cierpiałam z powodu obolałych nóg, zadyszki, wiecznego zmęczenia, leczyłam nadciśnienie itd. Z czasem przyzwyczaiłam się nawet już do tego, że musi mnie coś boleć.

Przegrałam bitwę, wygrałam wojnęPo przeczytaniu w gazecie podsu-niętego mi przez koleżankę arty-kułu o naborze pilotów ubiegło-rocznej – pierw-szej międzynarodo-wej akcji Chudniesz – Wygrywasz Zdro-wie, miałam nadzieję, że zostanę jedną z wybra-nych. Gdy okazało się, że nie – przez tydzień byłam zawie-dziona, przypuszczałam, stało się tak

z powodu mojego zaawansowanego wieku. Jednak potem postanowiłam i tak zrobić swoje. 6 grudnia ubiegłego roku, gdy za-czynałam to odchudzanie ostatniej szansy, postanowiłam od kreski do kreski przestrzegać zaleceń progra-mu i zrobić wszystko, by dojść do celu. Uwierzyłam, że to jest możli-we i zacięłam się. Dotąd nikt mnie tak jak Konrad Gaca kompleksowo i skutecznie nie poprowadził. Na początku wcale nie było mi łatwo szczególnie zmniejszyć porcje jedzenia, zacho-wać regularność posił-ków, obywać się bez soli – to ostatnie było chyba najtrudniejsze. Trzeba było także sys-tematycznie ćwiczyć. Za-działałam radykalnie: nie zdecydowałam się na ćwi-czenie w domu, gdzie łatwiej skusić się o drobne choćby od-stępstwa od programu, tylko wśród ludzi, w najbliższym klubie fitness, gdzie efektywniej wykorzystywa-łam czas. Po pewnym czasie okaza-ło się, że wykonywanie zaleceń jest coraz łatwiejsze, aż przyszedł czas, że ćwiczenia i ruch zaczęły sprawiać mi przyjemność. Coraz mniej pro-blemów było i z dietą: trzymałam ją ściśle, a swoje ciągoty do słodyczy

zaspokajałam dozwoloną filiżanką kawy ze słodzikiem. Powoli zmie-niały mi się smaki. Po kilku miesią-cach przyzwyczaiłam się nawet do jedzenia bez soli.

Wyniki osiągnęłam fantastyczneWażę 71,5 kg. Miałam w biodrach 160 cm, a mam tylko 106 cm. Je-stem już dwa miesiące po wypro-

wadzeniu z diety, wszyscy mi mówią, że nie do poznania.

Ciśnienie mam modelo-we, lekarz odstawił

mi leki na nadci-śnienie już po

dwóch miesią-cach. Przesta-ły mnie boleć nogi, kręgo-

słup. Bardzo zadowolona je-

stem też z wyniku badań składu ciała,

który pokazał, że mam minimalną ilość tłuszczu, a mięśni ponad normę. To oznacza rozpędzony

metabolizm i możliwość pozwolenia sobie na więcej jedze-nia bez obawy przytycia. Są i inne dobre strony tego stanu rzeczy. Mogę ubierać się w normal-nych sklepach, nosić żakiet córki albo bluzki bez rękawków i mniejsze a przez to i „młodsze” ubrania. Robię więcej niż dawniej i to bez wysiłku, a z radością. Wbiegam na trzecie pię-tro, nawet z zakupami, bez zadysz-ki. Wchodzę na stołek, by założyć roletę, nie jest mi już potrzebna wysoka kanapa robiona na zamó-wienie, by było wygodniej wstać.

Jestem wulkanem energii W tej chwili wszystko robię bez trudu. Jeżdżę na rowerze, cze-go już od dawna nie robiłam. Co więcej cieszę się tym! A na ćwi-czenia biegam nawet latem, gdy pra-cuję dużo w ogrodzie. Wierzę, że już tak będzie zawsze! Chcę utrzy-mać osiągniętą formę. Ruszam się sporo, jem wszystko, tylko z głową, w rozsądnych ilo-ściach i mam zamiar robić tak w przyszłości. Jestem szczęśli-wa i polecam ten sposób na lepsze życie wszystkim.

MINUS

55 KG