Lubelszczyzna

35
LUBELSZCZYZNA Obyczaje ,obrzędy, tradycja

description

Lubelszczyzna. Obyczaje ,obrzędy, tradycja. Rzemiosło. Garncarstwo - PowerPoint PPT Presentation

Transcript of Lubelszczyzna

Page 1: Lubelszczyzna

LUBELSZCZYZNA

Obyczaje ,obrzędy, tradycja

Page 2: Lubelszczyzna
Page 3: Lubelszczyzna

RZEMIOSŁO

Page 4: Lubelszczyzna

GarncarstwoRozwojowi garncarstwa na Lubelszczyźnie sprzyjała możliwość wykorzystywania pobliskich złóż gliny. Najczęściej spotykane są tu gliny żelaziste z domieszką tlenków żelaza. Wyrabiane z nich naczynia podczas wypalania przybierają kolor od ceglastoczerwonego do czerwonobrązowego, jeśli wypala się je przy dużym dostępie powietrza. Przy zamkniętym dopływie powietrza garnki uzyskują kolory od szarego do czarnego, w związku z czym nazywane są siwakami . Siwaki mają bardzo długą tradycję.

Page 5: Lubelszczyzna
Page 6: Lubelszczyzna
Page 7: Lubelszczyzna

KOWALSTWO

Kliknij ikonę, aby dodać obrazKowalstwo jest tą dziedziną twórczości ludowej, dzięki której Lubelszczyzna

zachodnia wyróżnia się i to nie tylko w skali Lubelszczyzny. Wyroby kowalskie

miały zastosowanie zarówno w kulturze materialnej (budownictwo,

sprzęty domowe, narzędzia pracy), jak i duchowej (krzyże żelazne). Ponadto

kowale ludowi byli głównymi dostarczycielami wyrobów żelaznych

używanych w gospodarstwie wiejskim.

Page 8: Lubelszczyzna
Page 11: Lubelszczyzna

PLECIONKARSTWO

Lubelszczyzna wyróżnia się także

pod względem plecionkarstwa co

wiąże się z tradycją regionu.

Page 13: Lubelszczyzna
Page 14: Lubelszczyzna

TRADYCYJNA KUCHNIA

Page 15: Lubelszczyzna

Kuchnię chłopską przełomu XIX i XX wieku charakteryzuje ukierunkowanie na rolnictwo. Hodowla zwierząt była wtedy mniej powszechna niż uprawa roli. W związku z tym główne składniki potraw pochodziły z płodów ziemi, na której chłopi pracowali. Jadano często trzy, a w okresie wiosenno-letnim – cztery razy dziennie – jednak jadłospisu nie urozmaicano nadmiernie. Gospodynie przygotowywały potrawy rano. Potem te dania jedzono przez cały dzień, ponieważ nie było już później czasu na przyrządzanie nowej strawy.Najważniejszy produkt żywieniowy stanowiły zboża. Z części zebranego zboża wytwarzano w młynach lub na żarnach ręcznych mąkę, którą przechowywano w lnianych workach. Druga część zboża była z kolei przechowywana w spichlerzach, a następnie wykorzystywana pod zasiew. Mąka w kuchni służyła najczęściej do przygotowania potraw w postaci polewek i bryi

Page 16: Lubelszczyzna
Page 17: Lubelszczyzna

Polewki gotowano z mąki sypanej na wodę lub mleko, często też nawet na maślankę lub serwatkę.Inny rodzaj potraw stanowiły bryje, które posiadały konsystencję gęstszą od konsystencji polewek. Były znacznie bardziej sycące, ponieważ zawierały dodatki w postaci roślin strączkowych. Bardzo popularna bryja Lubelszczyzny to prażucha (inaczej: duszka, pączek, kulasza, prażonka). Jej wykonanie polegało na uprażeniu mąki, którą następnie gotowano na wodzie aż do zgęstnienia. Potrawy bryjowate doprawiano do smaku omastą, czyli tłuszczem (najczęściej słonina, mleko, śmietana, a w czasie postów – olej). Mięso spożywano sporadycznie, zwykle tylko w święta, natomiast z produktów zwierzęcych dużo bardziej popularny był nabiał. Spośród mięs jedzono głównie wieprzowinę i wołowinę, drób w przypadku choroby, rzadziej cielęcinę i baraninę. Z nabiału najpowszechniejsze było mleko, pito je zarówno zaraz po dojeniu oraz zsiadłe, tzw. kisłe (z okolic Hrubieszowa). Z mleka z kolei wytwarzano masło, śmietanę i sery.

Page 18: Lubelszczyzna

  

CHLEB

Chleb pieczono w każdym domu, dlatego też kuchnia wyposażona była w piec chlebowy.

Pieczywo robiono średnio raz na dwa tygodnie. Wyrabiano go tyle, aby zapas mógł wystarczyć

na cały czas do kolejnego pieczenia i jednocześnie, aby zaspokoił łaknienie rodziny.

Zazwyczaj wypiekano więc od 4 do 6 czterokilogramowych okrągłych bochenków. Oczywiście w miarę upływu czasu pieczywo

stawało się coraz bardziej czerstwe i przez to mniej apetyczne. Chleb pieczono na liściach tataraku lub dębu w nadziei, że dodadzą one

spożywającym siły. Metody wyrabiania ciasta (w tym zakwasu) nie różniły się na Lubelszczyźnie

od klasycznie wykorzystywanych metod [przepis na chleb i podpłomyki podano w ostatnim

rozdziale.

Page 19: Lubelszczyzna

Ulubione napoje lubelskich wsi to głównie mleko, słodkie lub kwaśne, serwatka, kwas chlebowy, herbaty z ziół, liści malinowych i poziomkowych, mięty, kwiatu lipy i rumianku. Soki robiono głównie z malin i jagód zebranych w lesie. Popularny był również sok z brzozy.Najpopularniejsze potrawy codzienne stanowiły ponadto: groch z kapustą, brukiew z ziemniakami, ziemniaki z kapustą oraz kasza jęczmienna z grochem. Korowaj, znany też pod nazwą kołacza weselnego, był prezentem ślubnym od starościny dla panny młodej. Przygotowywały go dzień wcześniej dziewczęta nazywane korowajnicami, a przy jego wypieku nie mogli być obecni mężczyźni. Biedniejsi dodawali do korowajów także marchew, ziemniaki, buraki lub dynię.  

Page 21: Lubelszczyzna

OBRZĘDY I ZWYCZAJE

Page 22: Lubelszczyzna

KATARZYNKI

Katarzynki oraz Andrzejki (jędrzejki), były to dni, kiedy w wigilię św. Katarzyny i św.

Andrzeja, młodzi ludzie wróżyli sobie dalsze losy. W wigilię dnia św. Katarzyny w szczególności kawalerowie

odbywali wróżby matrymonialne (np.

wyciągali spod poduszki jedną z przygotowanych

kartek z imieniem przyszłej żony).

Page 23: Lubelszczyzna

ANDRZEJKIAndrzejki przeznaczone były na wróżby matrymonialne

dziewcząt. Przykładem bardzo ciekawej wróżby andrzejkowej było pieczenie przez dziewczęta placków, nazywanych andrzejkami, kukiełkami lub gomułkami.

Każda przynosiła garść mąki lub żyta, które mielono na żarnach w odwrotnym niż zwykle kierunku, następnie

musiała przynieść w ustach wodę z wiadra przy studni do rozczynienia ciasta. W piecu, na którym pieczono placki, palono ukradzionym od sąsiadów drewnem. Dziewczęta oznaczały placki swoimi imionami, po czym wpuszczały

psa i obserwowały, który placek wybierze. Pierwsza miała wyjść za mąż ta, której placek pies zjadł jako

pierwszy. Jeśli pies wybiegł z plackiem do progu, wróżyło to szybkie wesele, jeśli schował się z nim pod łóżko –

śmierć właścicielki. Jeśli nadgryzł kawałek, panna miała zostać porzucona przez kawalera.

Page 24: Lubelszczyzna

WIGILIAKliknij ikonę, aby dodać obrazW wigilię Bożego Narodzenia

przygotowywano wieczerzę i dekorowano izbę (np. u powały wieszano pająk, wykonany ze

słomy, bibuły i fasoli, ramy obrazów dekorowano kwiatami z bibuły). Gospodarz stawiał w kącie izby snopek żyta lub żyta,

pszenicy i owsa (nazywany królem), który po święcie Trzech Króli wykorzystywano – ziarno

dodawano do ziarna na siew, a sieczkę ze słomy dawano zwierzętom do zjedzenia, aby zapewnić powodzenie w ciągu roku. Choinka pojawiła się

dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Wieczerzę wigilijną nazywano pośnikiem,

wiliją, postnikiem, kolędą.

Page 25: Lubelszczyzna

WIECZORKI

Wieczorki (wieczorynki, prządki, z kądzielą) organizowane w długie zimowe wieczory pełniły z jednej

strony funkcję bardzo praktyczną, a z drugiej strony były okazją do

spotkań towarzyskich. W tym czasie korzystano z pomocy sąsiedzkiej w

wykonaniu przeznaczonych na okres zimowy prac, takich jak:

przędzenie, darcie pierza itp. W zależności od czynności, które wykonywano, nazywano je np.

pierzakami, obieraczkami, tłoką.

Kliknij ikonę, aby dodać obraz

Page 26: Lubelszczyzna

WIELKANOCDrugi dzień świąt wielkanocnych,

lany poniedziałek, odznaczał się tym, że polewano się wzajemnie wodą. „W powiecie lubartowskim

gospodarze tego dnia wprowadzali konie do rzeki, żeby przez cały rok

zdrowo się chowały. Tam też dyngus odbywał się we wtorek, wszyscy

oblewali się wodą, aby lato nie było suche. Polewanie powtarzano w

pierwszą niedzielę po świętach. W niektórych wsiach polewanie trwało nawet cały tydzień do Przewodniej Niedzieli, kiedy to dziewczęta za

oblewanie wodą dziękowały chłopcom, obdarowując ich

pisankami.

Page 27: Lubelszczyzna

BOŻE CIAŁO

W Boże Ciało odbywała się tradycyjnie procesja do czterech

ołtarzy. Przy ich rozbieraniu ludzie starali się zabrać do domu gałązki brzozy, które stanowiły element

dekoracji. Włożenie ich za obrazy święte, w strzechy chałup, obory i

stodoły, miało chronić obejście przed pożarem, a domowników

przed chorobami. W Zielony Czwartek święcono wianuszki z ziół

i kwiatów, które wieszano koło drzwi wejściowych.

Page 28: Lubelszczyzna

DOŻYNKIDożynki obejmują czas żniw i zbiorów. Z

rozpoczęciem żniw wiązały się różne zwyczaje. Pierwsze kłosy ścinano w sobotę, ponieważ to dzień poświęcony Matce Boskiej. Pierwszy skoszony snop

zostawiano do Wigilii, a na zakończenie koszenia zostawiano w rogu pola garstkę nieskoszonego

zboża (kozę), którą należało się starannie zająć – wiązano ją i przystrajano kwiatami, plewiono,

czyszczono miejsce pod nią z chwastów i ściernia, zruszano pod zasiew i wkruszano ziarno, by

zapewnić urodzaj w przyszłym roku. Drugim etapem czynności dożynkowych było wieńcowe lub okrężne.

Przygotowywano wówczas wieniec w kształcie korony, który najlepsza żniwiarka zakładała na

głowę. Podchodziła do gospodarza i pochylała się, a on zdejmował wieniec i zawieszał go w miejscu,

gdzie miał się znajdować aż do zasiewów.

Page 30: Lubelszczyzna

Strój damski

Dawniej dziewczęta zaplatały włosy w warkocze, układając na głowie i wplatając w nie żywe lub sztuczne kwiaty oraz wstążki, w końce wplatały zawsze czerwone kokardy. Koszule kobiece miały krój przyramkowy i szyte były początkowo z lnianych materiałów a z czasem z płótna bawełnianego. Koszule te miały duży, wykładany kołnierzyk związany czerwoną lub zielona wstążką oraz szerokie rękawy wszyte w duże, ale ściśle opasujące nadgarstek mankiety. W hafcie krzczonowskim elementy zdobnicze ułożone były zawsze w pasy poziome równoległe do zdobionej części ubioru. Gorsety pojawiły się dopiero ok. 1870 r. Szyto je z czarnego weluru, a sznurowano na przemian czerwoną i zieloną tasiemką. Przód gorsetu ozdabiano kilkoma rzędami marszczonych czerwonych i zielonych tasiemek. Ozdoby te z czasem ulegały zmianom, marszczone tasiemki zastąpiono gładkimi, w pasie lub wzdłuż rozcięcia umieszcza się szeroką białą lub pomarańczową wstążkę w różne desenie. Kobiety natomiast na koszule nakładały kaftany. W pierwszym okresie noszono kaftany białe, w latach 70-tych ubiegłego stulecia obok nich pojawiły się kaftany czerwone, zielone z cienkiej wełenki. Ozdabiano je tasiemkami i wstążkami, które tworzyły grupy powtarzających się wzorów.

Page 31: Lubelszczyzna

Strój męskiCharakterystycznym nakryciem męskim był kapelusz słomiany wykonany z drobno plecionej słomy żytniej z główką otoczoną wstążką czarną lub ciemnogranatową. Kawalerowie po lewej stronie kapelusza umieszczali pęk sztucznych kwiatów, pawie pióro i broszkę tzw. „błyszczak”.. Koszule miały krój przyramkowy i noszone je wypuszczone na zewnątrz spodni. Miały one wykładany kołnierzyk, proste rękawy wszywane w mankiety. Szyto je z białego materiału lnianego, a początkowo zdobiono je haftem białym, a później kolorowym.. W pierwszym okresie noszono wyłącznie spodnie zgrzebne lub lniane, sięgające d kostek, w zimie i w chłodne dni, białe i półwełniane. Od 1870 r. noszone spodnie ciemne wykonane z czarnego sukna. Boki spodni sukiennych zdobiono naszytym na szwie sznurkiem koloru zielonego lub czerwonego. Spodnie te opasywano zwykłym wąskim paskiem skórzanym. Od początków XX wieku powszechnie noszonym obuwiem były długie buty z cholewami, miały one 6-8 kantową harmonijkę w okolicach kostki.

Page 32: Lubelszczyzna

WYGLĄD CHATY

Tak wyglądały chaty na Lubelszczyźnie.

Page 33: Lubelszczyzna

WNĘTRZE IZBY

Page 34: Lubelszczyzna

MŁYN

MŁYN W SKANSENIE

Page 35: Lubelszczyzna

POMOCNE STRONY:

1. www.wikipedia.pl

2. www.kuzniawwojciechowie.pl