Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

download Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

of 75

Transcript of Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    1/75

    1

    OPOWIECI Z NARNII

    Siostrzeniec CzarodziejaLew, Czarownica i stara szafa

    Ko i jego chopiecKsi Kaspian

    Podr Wdrowca do wituSrebrne krzesoOstatnia bitwa

    C.S. LEWIS

    SREBRNE KRZESOIlustrowaa Pauline Baynes

    Przeoy Andrzej Polkowski

    Tytu oryginau THE SILVER CHAIROkadk projektowa Jacek PietrzynskiCopyright C S Lewis Pte Ltd 1950

    Copyright O 1997 for Polish edition by Media Rodzina of Pozna

    Copyright 1997 for Polish translation by Andrzej PolkowskiWszelkie prawa zastrzeone Przedruk lub kopiowanie caocialbo fragmentw ksiki z wyjtkiem cytatw w artykuachi przegldach krytycznych moliwe jest tylko na podstawie

    pisemnej zgody wydawcyISBN 83-85594-48-5Przekad poprawiony

    Media Rodzina of Pozna, ul Pasieka 24, 61-657 Poznatel 820-34-75, fax 820-34-11 l m ul mrot/m i " lut i n isk pozn m plSkad, amanie i diapozytywy perfekt sc, Pozna, ul Grodziska 11

    Druk ABEDIK Pozna

    DLA NICHOLASA HARDIE

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    2/75

    2

    Rozdzia 1POZA MURAMI GIMNAZJUM

    BY PONURY JESIENNY DZIE i Julia Pole pakaa za budynkiem gimnazjum.

    Julia pakaa, poniewa bya jedn z ofiar szkolnego gangu zncajcego si nad sabszymi. Nie bdzie toszkolna opowie, wic o szkole, do ktrej chodzia Julia, powiem wam tylko tyle, bycie zrozumieli sy-

    tuacj, zwaszcza e nie jest to wcale przyjemny temat. Bya to szkoa koedukacyjna", szkoa dla dziewczt

    i chopcw. Dawniej nazywano te szkoy mieszanymi" i niektrzy byli zdania, e wanie ta bya prawie tak

    mieszana, jak pomieszane mieli w gowach ci, ktrzy ni kierowali. Wyznawali oni zasad, e naley

    pozwoli dziewcztom i chopcom na wszystko, na co tylko maj ochot. A niestety, dziesicioro czy

    pitnacioro najsilniejszych chopcw i dziewczt najwiksz ochot miao na zncanie si nad innymi.

    Rne okropne rzeczy, ktre w normalnej szkole szybko by wykryto, a ich sprawcw przykadnie ukarano,

    tu dziay si spokojnie dzie po dniu i nikt si tym specjalnie nie przejmowa. A nawet wwczas, gdy

    wychowawcy dowiadywali si o tym czy owym, sprawcw ani nie wyrzucano ze szkoy, ani nawet niekarano. Dyrektorka uwaaa, e s oni interesujcymi przypadkami psychologicznymi, i bardzo lubia

    rozmawia z nimi caymi godzinami. A jeli si wiedziao, co trzeba Dyrektorce powiedzie, mona si byo

    nie obawiaadnej kary przeciwnie, atwo zostawao si jej ulubiecem.

    Wanie dlatego Julia Pole pakaa w ten ponury jesienny dzie, spacerujc samotnie po mokrej ciece na

    tyach gimnazjum. I prawie ju si wypakaa, gdy nagle zza rogu budynku wyszed jaki chopiec. Po-

    gwizdywa wesoo, rce trzyma w kieszeniach i omal na ninie wpad.

    Nie moesz uwaa, jak idziesz? zapytaa Julia Pole.

    No dobrze ju, dobrze powiedzia chopiec. Nie musisz od razu... urwa i spojrza na jej twarz.

    Suchaj, Pole, co ci jest?

    Julia nic nie odpowiedziaa, a po jej minie pozna byo, e gdyby sprbowaa mwi, znowu zaczaby

    paka.

    No tak, a wic to znowu ONI westchn chopiec ponuro, jeszcze gbiej wciskajc rce w kieszenie.

    Julia pokiwaa gow. Gdyby nawet bya w stanie co powiedzie, nie byo to potrzebne. Oboje wiedzieli.

    A wic posuchaj rzek chopiec. Nic nam nie przyjdzie z tego, e...

    Mia dobre intencje, ale, niestety, przemawia jak kto, kto zaczyna wykad. Julia nagle wpada w zo (co

    jest chyba pierwszrzecz, jaka si moe zdarzy, gdy nam nagle przerwpacz).

    Och, id ju sobie i zajmij si swoimi sprawami powiedziaa. Nikt ci nie prosi, eby si. wtrca.

    Mylisz, e z ciebie taki mdrala, ktry nagle owieci wszystkich, co majrobi? Pewnie chcesz powiedzie,

    e powinnimy IM nadskakiwa od rana do wieczora, liczy na ICH ask i taczy, jak zagraj? Zao si,e sam nic innego nie robisz!

    O rany! zawoa chopiec, ktry usiad na trawie, lecz szybko si poderwa, bo trawa bya mokra.

    Nazywa si, niestety, Eustachy Klarencjusz Scrubb, ale wcale nie by taki zy.

    Pole! powiedzia z wyrzutem. Czy to uczciwe? Czy zrobiem co takiego w tym semestrze? Czy nie

    postawiem si Carterowi, gdy chodzio o tego krlika? I czy nie dotrzymaem tajemnicy o Spiwinsach,

    nawet wtedy gdy mnie torturowali? I czy nie...

    Nic o tym nie wiem i wcale mnie to nie obchodzi powiedziaa Julia ju przez zy.

    Scrubb zauway, e jeszcze si nie uspokoia, i bardzo rozsdnie poczstowa jgumdo ucia. Po chwili

    Julia zacza widziewiat w nieco janiejszych barwach. Przepraszam ci, Scrubb powiedziaa. Rzeczywicie, niezbyt adnie si zachowaam. Wiem, e to

    wszystko robie. W tym semestrze.

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    3/75

    3

    Wic nie mwmy o poprzednim, jeli ci to nie sprawi rnicy wtrci szybko Eustachy. Byem

    wtedy kim zupenie innym. Byem... ech, co tu duo mwi, byem ohydnmapluskw.

    No c, prawd mwic, tak byo powiedziaa Julia.

    A wic uwaasz, e si zmieniem?

    Nie tylko ja. Kady to widzi. ONI te to zauwayli. Eleonora Blakiston syszaa, jak w szatni mwia o

    tym Adela Pennyfather. Powiedziaa: Kto ma wpyw na tego maego Scrubba. W tym semestrze w ogle

    nas nie sucha. Bdziemy si musieli nim zaj".

    Eustachy wzdrygn si. Kady w szkole widzia zbyt dobrze, co oznacza zajcie si" kim przez NICH.Oboje chwil milczeli. Krople deszczu spaday z lici wawrzynw.

    Dlaczego tak si zmienie w tym semestrze? zapytaa w kocu Julia.

    Wiele dziwnych rzeczy spotkao mnie podczas wakacji odrzek tajemniczo Eustachy.

    Jakich rzeczy?

    Eustachy dugo nie odpowiada, a wreszcie si zdecydowa:

    Posuchaj, Pole. I ty, i ja nienawidzimy tego miejsca tak, jak tylko mona czego nienawidzi. Zgadzasz

    si ze mn?

    Jeli chodzi o mnie, to jestem tego pewna.

    A wic myl, e mog ci zaufa. Och, Scrubb, wystkaj wreszcie, o co ci chodzi!

    Widzisz, to naprawd straszliwa tajemnica. Suchaj, Pole, czy potrafisz wierzy? Chodzi mi o to, czy

    potrafisz wierzy w takie rzeczy, ktre tutaj kady by wymia?

    Nigdy nie miaam sposobnoci odpara Julia ale myl, e potrafi.

    Czy uwierzyaby, gdybym ci powiedzia, e

    podczas tych wakacji byem poza wiatem... poza TYM wiatem?

    Nie bardzo rozumiem, co masz na myli.

    No wic dobrze, nie mwmy o wiatach. Zamy, e ci powiem, e byem w takim miejscu, w ktrym

    zwierzta mwii gdzie s, no... czary i smoki, i... no wiesz, rne rzeczy, o ktrych si czyta w bajkach.

    Gdy to powiedzia, poczu si bardzo gupio i a si zaczerwieni.

    Ale jak si tam dostae? zapytaa Julia. I ona czua si dziwnie zakopotana.

    W jedyny moliwy sposb: dziki magii odpowiedzia Eustachy prawie szeptem. Byem tam z

    moimi kuzynami. Zostalimy po prostu porwani. Oni tam ju przedtem byli.

    To, e mwili szeptem, w jaki sposb pomagao Julii uwierzy. Ale nagle zrodzio si w niej okropne

    podejrzenie i krzykna (tak dziko, e przez chwil wygldaa jak tygrysica):

    Jeeli si okae, e mnie nabierasz, to ju nigdy nie bd z tobrozmawia. Nigdy! Nigdy! Nigdy!

    Nie nabieram ci powiedzia Eustachy. Przysigam, e to prawda. Przysigam na... na wszystko.

    (Kiedy ja chodziem do szkoy, mwio si: Przysigam na Bibli". Ale Biblia nie bya mile widziana w

    Eksperymentalnej Szkole Koedukacyjnej.) No dobra zgodzia si Julia. Wierz ci.

    I nikomu nie powiesz?

    Za kogo mnie masz?

    Po tej wymianie zda oboje byli bardzo podekscytowani. Ale kiedy Julia rozejrzaa si naokoo i zobaczya

    ponure jesienne niebo, i usyszaa kapanie deszczu z lici, i pomylaa o caej beznadziejnoci Ekspe-

    rymentalnej Szkoy (semestr trwa trzynacie tygodni, a zostao ich jeszcze jedenacie), powiedziaa:

    Tylko co to da? Nie jestemy tam, jestemy tutaj. I nie ma sposobu, eby TAM si dosta. A moe jest?

    O tym wanie wci myl odrzek Eustachy. Kiedy mielimy ju wrci z Tamtego Miejsca, Kto

    powiedzia, e rodzestwo Pevensie (to moi kuzyni, o ktrych ci wspominaem) nigdy ju tam nie wrci.Widzisz, oni byli ju tam trzy razy. Przypuszczam, e wykorzystali swj przydzia. Ale On nigdy nie

    powiedzia, e ja tam nie wrc. Przecie na pewno by to powiedzia, gdybym nie mia tam wrci, no nie? I

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    4/75

    4

    wci ami sobie nad tym gow. Moemy... moglibymy...

    Mylisz, e mona co zrobi, aby to si stao? Eustachy pokiwa gow.

    Mylisz, e moglibymy nakreli koo na ziemi... i napisa co tajemnymi literami w kole... i stan w

    nim... i recytowa zaklcia?

    C... powiedzia Eustachy po duszej chwili milczenia, w cigu ktrej prbowa jeszcze raz

    wszystko przemyle chyba co takiego chodzio mi po gowie, chocia nigdy tego nie prbowaem. Ale

    teraz, jak si nad tym konkretnie zastanawiam, zdaje mi si, e te wszystkie krgi, zaklcia i tak dalej to

    chyba bzdury. Nie sdz, eby Jemu si podobay.Widzisz, wychodzioby na to, e, wedug nas, mona Go zmusi, aby co zrobi. A tak naprawd, to moemy

    Go tylko prosi.

    O kim ty wci mwisz?

    W Tamtym Miejscu nazywajgo Aslanem powiedzia Eustachy.

    Co za dziwne imi!

    On sam jest sto razy bardziej dziwny rzek Eustachy uroczycie. Ale do rzeczy. Nie zaszkodzi

    poprosi. Sta obok mnie, o tak. Wycignijmy rce przed siebie, domi w d, tak jak to robili na wyspie

    Ramandu...

    Jakiej wyspie?! Opowiem ci o tym innym razem. Trzeba chyba stan twarzna wschd. Zaraz, gdzie jest wschd?

    Nie mam zielonego pojcia odpara Julia.

    To jest wanie u dziewczyn najdziwniejsze: nigdy nie potrafiokreli stron wiata.

    Sam ich nie potrafisz wskaza oburzya si Julia.

    Potrafi, jeli tylko nie bdziesz mi przeszkadzaa. Ju wiem. Tam jest wschd, w stron tych waw-

    rzynw. A teraz, czy powtrzysz za mn?

    Ale co?

    Sowa, jakie zamierzam wypowiedzie, rzecz jasna zniecierpliwi si Eustachy. Teraz!

    I zacz:

    Aslanie! Aslanie! Aslanie!

    Aslanie! Aslanie! Aslanie! powtrzya Julia. W tym momencie usyszeli gos dobiegajcy zza rogu

    budynku:

    Pole? Tak, wiem, gdzie jest. Beczy za bud, przy krzakach. Mam jstamtd wycign?

    Julia i Eustachy spojrzeli na siebie, dali nurka w krzaki i zaczli si wspina po rozmokym zboczu z

    szybkoci, ktra dawaa im du szans ucieczki. (Dziwne metody nauczania w Eksperymentalnej Szkole

    powodoway, e wikszo uczniw nie czynia

    widocznych postpw we francuskim, matematyce, acinie i innych takich sprawach, za to potrafia ucieka

    szybko i cicho, gdy tylko ONI kogo szukali.)

    Po kilku minutach czogania zatrzymali si, by posucha, co si dzieje, i z przeraeniem stwierdzili, epogo ruszya we waciwym kierunku.

    Och, gdyby te drzwi byy otwarte! wyszepta Eustachy, gdy wspinali si dalej midzy wawrzynami.

    Julia tylko pokiwaa gow. Na szczycie poronitego krzakami zbocza wznosi si bowiem mur, a w tym

    murze byy niewielkie drzwi, przez ktre mona byo wydosta si na wrzosowisko. Drzwi byy zawsze

    zamknite. Zdarzao si jednak w przeszoci, e niektrzy zostawiali je otwarte. A moe zdarzyo si tak

    tylko raz w kadym razie pami nawet tego jednego razu podtrzymywaa nadziej wielu uczniw i

    kazaa im co jaki czas prbowa. atwo sobie wyobrazi, jak wspaniaa byaby to droga nie zauwaonej

    przez nikogo ucieczki poza teren gimnazjum.

    Julia i Eustachy, porzdnie ju spoceni i zesztywniali, bo musieli si przedziera midzy krzakami zgiciwp, dopadli wreszcie muru. Drzwi byy, jak zawsze, zamknite.

    Mona si byo tego spodziewa powiedzia Eustachy, szarpic zardzewiaklamk, gdy wtem wy-

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    5/75

    5

    krzykn: Och! Co takiego! bo klamka ustpia i drzwi si otworzyy.

    Jeszcze przed chwilmarzyli tylko o tym, e gdyby drzwi przypadkiem okazay si otwarte, wyskoczyliby

    przez nie tak szybko, jak to moliwe, poza mur otaczajcy szko. Ale teraz oboje zamarli, gapic si przez

    otwr i nie mogc ruszy si z miejsca. Zobaczyli bowiem co zupenie innego ni to, czego oczekiwali.

    Spodziewali si zobaczy szare, poronite wrzosem zbocze, zlewajce si na horyzoncie z ponurym

    jesiennym niebem. Zamiast tego olepi ich blask soca, wlewajcy si przez otwarte drzwi, tak jak wiato

    czerwcowego dnia wlewa si do garau po otwarciu bramy. Na trawie lniy jak diamentowe paciorki krople

    deszczu, a na pobrudzonej botem twarzy Julii byszczay strumyczki pozostawione przez zy. Blask socapyn ze wiata, ktry z capewnocinie wyglda jak ten wiat nawet jeli sdzi tylko po tym, co

    mogli dotd zobaczy. A zobaczyli gadkmuraw, gadszi wieszni najwspanialszy trawnik, jaki Julia

    kiedykolwiek widziaa, i bkitne niebo, i polatujce tu i tam jakie stworzenia tak janiejce i barwne,

    e mogy by klejnotami lub wielkimi motylami.

    Julia od dawna tsknia za czym takim, a jednak teraz poczua lk. Spojrzaa na twarz Scrubba i zobaczya,

    e on te si boi.

    No, dalej, Pole, idziemy powiedzia zmienionym gosem.

    A czy bdziemy mogli wrci? Czy to bezpieczne? W tym momencie usyszeli za plecami cienki, mciwy

    gos: Posuchaj no, Pole. Kady wie, e tu jeste. Za z powrotem.

    By to gos Edyty Jackle. Nie naleaa do gangu, ale bya jednz jego sug i donosicieli.

    Szybko! krzykn Scrubb. Tdy! Daj mi rk. Nie moemy si rozdzieli. I zanim Julia zdaa

    sobie spraw z tego, co si dzieje, zapa j za rk i pocign za sobprzez drzwi w murze. Poza teren

    szkoy, poza Angli, poza cay nasz wiat do Tamtego Miejsca.

    Gos Edyty Jackle urwa si tak nagle jak gos w radiu, kiedy si je wyczy. W tej samej chwili usyszeli

    zupenie inne dwiki. Wydaway je owe dziwne stworzenia w powietrzu, ktre teraz okazay si ptakami.

    Byo to bardziej podobne do muzyki do haaliwej i niezbyt melodyjnej ni do ptasiego piewu w

    naszym wiecie. A tem tej muzyki bya przejmujca cisza. Wanie ta cisza, w poczeniu ze wieocipo-

    wietrza, kazaa Julii pomyle, e znajdujsi na szczycie jakie bardzo wysokiej gry.

    Eustachy trzyma jwci za rk i szli tak przed siebie, rozgldajc si dookoa. Rosy tu wysokie, roz-

    oyste drzewa przypominajce cedry, lecz jeszcze od nich wysze. Rosy w pewnym oddaleniu od siebie, a

    poniewa nie byo tu lenego podszycia, mona byo widzie wszystko daleko na lewo i na prawo. I dokd

    tylko Julia moga sign wzrokiem, wszdzie widziaa to samo: gadkmuraw, migajce w powietrzu

    ptaki o tym, bkitnosrebrnym lub tczowym upierzeniu, granatowe cienie i pustk. W chodnym, ja-

    niejcym powietrzu nie czuo si najlejszego powiewu wiatru. By to bardzo dziwny las.

    Tylko przed nimi nie byo drzew nie byo nic oprcz trawy i bkitnego nieba. Szli przed siebie w

    milczeniu, a nagle Eustachy wrzasn: Uwaga!! i pocign jgwatownie do tyu. Stali na krawdzi

    skalnego urwiska.Julia naleaa do tych szczliwcw, ktrzy nie bojsi wysokoci. Stanie na skraju przepaci nie robio na

    niej adnego wraenia. Za bya na Eustachego, pocign j do tyu jakbym bya dzieckiem" i

    wyrwaa rk. Zauwaya, e zblad, i popatrzya na niego z pogard.

    O co chodzi? spytaa. I chcc pokaza, e wcale si nie boi, stana zupenie blisko krawdzi, prawd

    mwic nieco bliej, ni miaa na to ochot. Potem spojrzaa w d.

    Teraz zrozumiaa, e Scrubb mia pewne powody, by zmieni si na twarzy. adne urwisko wiata nie mogo

    si rwna z tym, co zobaczya. Wyobracie sobie, e patrzycie w d, na dno przepaci. A potem

    wyobracie sobie, e dno przepaci jest jeszcze dalej: dwa razy dalej, dziesi razy dalej, dwadziecia razy

    dalej. A kiedy ju patrzycie w d, w t niewiarygodnprzepa, wyobracie sobie tam mae, biae plamki,ktre mona na pierwszy rzut oka wzi za owce, ale w rzeczywistoci schmurami nie jakimi strzpami

    biaej mgy, lecz olbrzymimi, biaymi, wzdtymi chmurami, wielkimi jak gry. I w kocu, midzy tymi

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    6/75

    6

    chmurami, dostrzegacie prawdziwe dno przepaci, tak dalekie, e trudno powiedzie, czy to pola czy las,

    ziemia czy woda; o wiele niej POD chmurami, ni wy jestecie NAD nimi.

    A Julia na to patrzya. Pomylaa, e mimo wszystko moe jednak powinna odsun si nieco od

    krawdzi, ale zawahaa si ze strachu i ze wstydu. Nie trwao to jednak dugo. Prdko dosza do wniosku, e

    ma w nosie, co teraz pomyli o niej Scrubb, i e musi natychmiast cofn si od tej straszliwej krawdzi, i e

    ju nigdy nie bdzie si mia z kogo, kto ma lk przestrzeni. Kiedy jednak sprbowaa si poruszy,

    stwierdzia, e nie moe: nogi jakby jej przyrosy do ziemi. Zakrcio si jej w gowie.

    Co ty robisz, Pole?! Cofnij si, ty... skoczona wariatko! wrzasn Eustachy, ale jego gos dobieg j jakby z daleka. Poczua, e chopiec prbuje j zapa, lecz teraz nie panowaa ju nad swoimi rkami i

    nogami. Przez chwil szamotali si na krawdzi przepaci. Julia bya zbyt przeraona i zbyt krcio si jej

    w gowie, eby wiedzie, co robi, ale dwie rzeczy zapamitaa na cae ycie (czsto do niej powracay w

    snach). Jednbyo to, e wyrwaa si z uchwytu Scrubba, upadajc przy tym na ziemi. Drug e w tym

    samym momencie Scrubb straci rwnowag i z przeraliwym krzykiem run w przepa.

    Na szczcie nie miaa czasu, aby zastanowi si nad tym, co zrobia. Jakie wielkie biae zwierz podbiego

    do brzegu urwiska i pooyo si, wychylajc eb poza krawd. Najdziwniejsze byo to, e zwierz nie

    ryczao, nie warczao, tylko DMUCHAO dmuchao szeroko otwartym pyskiem, dmuchao rw-

    nomiernie i spokojnie, jak odkurzacz z tego drugiego koca. Julia leaa tak blisko, e czua, jak od tegotchnienia ciao zwierzcia rwnomiernie wibruje. Leaa nieruchomo, bo i tak nie moga wsta. Bya bliska

    omdlenia. Prawd mwic, bardzo chciaa zemdle, ale, niestety, nie mdleje si na zawoanie. Nagle daleko

    w dole zobaczya jaki ciemny punkcik unoszcy si powoli w gr, a jednoczenie oddalajcy si od

    urwiska. Kiedy ju wznis si na wysoko szczytu, by tak daleko, e wkrtce znikn jej z oczu. Julia bya

    prawie pewna, e w ciemny punkcik zdmuchno wanie to lece obok stworzenie.

    Odwrcia wic powoli gow i spojrzaa na nie. By to lew.

    Rozdzia 2JULIA OTRZYMUJE ZADANIE

    LEW WSTA, nawet nie spojrzawszy na Juli, i dmuchn ostatni raz. Potem, jakby zadowolony ze swego

    dziea, odwrci si i powoli odszed w stron drzew.

    To musi by sen, to musi by sen, to musi by sen powtarzaa sobie Julia na glos. Zaraz si obudz.

    Ale to nie by sen i nie obudzia si.

    O Boe, co bym daa za to, eby by z powrotem w szkole! Co za okropne miejsce! Nie wierz, eby

    Scrubb wiedzia o nim wicej ni ja w tej chwili. A jeeli wiedzia, to naprawd nie mam pojcia, dlaczego

    mu zaleao na tym, eby mnie tu cign, nie uprzedzajc jak tu jest. To nie moja wina, e spad z urwiska.Gdyby mnie zostawi w spokoju, oboje bylibymy cali i zdrowi.

    Lecz teraz przypomniaa sobie przeraliwy krzyk Scrubba spadajcego w przepa i wybuchna paczem.

    Pacz troch pomaga dopki si pacze. Ale w kocu, wczeniej czy pniej, trzeba przesta paka, a

    wtedy trzeba si zdecydowa, co robi dalej. Kiedy Julia wylaa ju wszystkie zy, zachciao si jej okropnie

    pi. Ptaki przestay muzykowa i w przejmujcej, doskonaej ciszy usyszaa dochodzcy z oddali saby,

    nieprzerwany dwik. Nasuchiwaa uwanie przez chwil i teraz bya ju pewna, e to plusk wody.

    Wstaa i rozejrzaa si ostronie dookoa. Lew znikn, ale byo tu tyle drzew, e przecie mg si schowa

    za ktrym z nich i obserwowa jz ukrycia. Z tego, co wiedziaa o lwach, wynikao, e moe ich by kilka.

    Ale plusk wody jeszcze bardziej wzmg jej pragnienie. W kocu zebraa caodwag i posza jejszuka. Sza na palcach, od drzewa do drzewa, przystajc co chwila, by rozejrze si dookoa.

    Las by tak cichy, e nie miaa wtpliwoci, skd dochodzi plusk wody. Z kadym krokiem stawa si coraz

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    7/75

    7

    goniejszy. Wkrtce wczeniej ni si spodziewaa dosza do otwartej polany i zobaczya strumie,

    czysty jak kryszta, biegncy wrd trawy na odlego rzutu kamieniem. Ale chocia widok wody sprawi,

    e poczua pragnienie dziesi razy wiksze, nie podbiega do niej, aby si napi. Staa, wstrzymujc oddech,

    z otwartymi ustami. A miaa do tego powd: po tej stronie strumienia lea lew.

    Lea z podniesiongow i wycignitymi przed siebie przednimi apami jak kamienne lwy na Trafalgar

    Square. Julia wiedziaa, e j zauway, bo jego oczy patrzyy przez chwil w jej oczy, a potem odwrci

    gow, jakby zna Juli dobrze i przesta si niinteresowa.

    Jeeli zaczn ucieka, zapie mnie w mgnieniu oka pomylaa Julia. A jeli pjd dalej, wpadn muprosto w apy." Ale i tak nie moga si ruszy, gdyby nawet chciaa, i nie moga oderwa od niego oczu. Jak

    dugo to trwao, nie wiedziaa, mogo trwa cae godziny. Pragnienie stawao si tak mczce, e bya ju

    bliska pozwolenia lwu, by jpoar, gdyby tylko miaa pewno, e przedtem zdy przekn porzdny yk

    wody.

    Jeli jeste spragniona, moesz si napi. Byy to pierwsze sowa, jakie usyszaa od czasu

    ktni ze Scrubbem na skraju przepaci. Przez chwil rozgldaa si tu i tam, szukajc tego, kto je wypo-

    wiedzia. Gos powtrzy:

    Jeli jeste spragniona, przyjd i napij si.

    Teraz przypomniaa sobie, co Scrubb mwi o zwierztach w tym innym wiecie, i zrozumiaa, e syszygos lwa. W kadym razie dostrzega ruch jego warg, a gos na pewno nie by gosem czowieka. By g -

    boki, troch dziki, mocny, przywodzcy na myl cikie zoto. Julia nie przestraszya si, bo nic nie mogo

    ju jej bardziej przestraszy, ale gos napeni jinnym rodzajem lku.

    Czy chce ci si pi? zapyta Lew.

    UMIERAM z pragnienia powiedziaa Julia.

    A wic pij.

    Czy mogabym... czy byoby... czy mgby odej, kiedy bd pi? wyjkaa Julia.

    Lew tylko na nipopatrzy, a w jego gardle odezwao si co, co mogo by pocztkiem straszliwego ryku.

    Patrzc na jego cielsko, Julia poja, e rwnie dobrze mogaby prosi gr, aby si przesuna.

    Cudowny, pluszczcy piew strumienia doprowadza jdo szau.

    Czy przyrzekniesz, e nie... e nic mi nie zrobisz, jeli si zbli?

    Ja nie przyrzekam powiedzia Lew. Julia bya ju tak spragniona, e zrobia krok do przodu, nawet o

    tym nie wiedzc.

    Czy ty zjadasz dziewczynki?

    Poykaem ju dziewczynki i chopcw, kobiety i mczyzn, krlw i cesarzy, miasta i pastwa

    powiedzia Lew. Nie powiedzia tego tak, jakby si chwali albo jakby tego aowa, albo jakby by zy. Po

    prostu to powiedzia.

    Nie mam odwagi, aby podej i pi odezwaa si Julia.

    A wic umrzesz z pragnienia rzek Lew. Och, nie! zawoaa Julia, robic jeszcze jeden krok w jego stron. Czy nie mogabym pj i

    poszuka sobie innego strumienia?

    Nie ma innego strumienia odpowiedzia Lew. Nie przyszo jej do gowy, eby mu nie uwierzy; jestem

    zresztpewny, e nie przyszoby to do gowynikomu, kto widzia to spojrzenie. Nagle podja decyzj. Bya

    to najtrudniejsza rzecz, jakzdarzyo jej si zrobi. Podesza do strumienia, uklka i nabraa w donie wody

    najchodniejszej i najbardziej orzewiajcej wody, jakkiedykolwiek pia. Nie trzeba byo pi jej duo,

    od razu gasia pragnienie. Zanim nachylia si nad strumieniem, przyrzeka sobie uciec od Lwa natychmiast,

    gdy tylko si napije. Teraz zrozumiaa, e byoby to najgorsze, co mogaby zrobi. Wyprostowaa si i staa

    bez ruchu z mokrymi ustami. Podejd do mnie powiedzia Lew. I Julia musiaa to zrobi. Znalaza si prawie midzy jego przednimi

    apami i spojrzaa mu w oczy. Ale nie moga patrzy dugo. Spucia gow.

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    8/75

    8

    Ludzkie Dzieci rzek Lew gdzie jest chopiec?

    Spad z krawdzi urwiska... odpowiedziaa Julia i dodaa szybko: ...Panie. Nic innego nie

    przyszo jej do gowy, a wydawao si zuchwalstwem nie nazwa go w jaki sposb.

    Jak do tego doszo, Ludzkie Dzieci?

    Prbowa mnie uratowa. Gdyby nie on, spadabym w przepa.

    Dlaczego znalaza si tak blisko krawdzi?

    Chciaam pokaza, jaka jestem dzielna.

    To bardzo dobra odpowied, Ludzkie Dzieci. Nie rb tego wicej. A teraz i tu po raz pierwszy gosLwa zabrzmia mniej surowo teraz dowiedz si, e chopiec czuje si dobrze. Zdmuchnem go do Narnii.

    Twoje zadanie bdzie jednak trudniejsze ze wzgldu na to, co zrobia.

    Co to za zadanie? spytaa Julia.

    Jest to zadanie, z powodu ktrego wezwaem ciebie i jego z waszego wiata.

    To, co usyszaa, bardzo j zaskoczyo. Chyba myli mnie z kim innym", pomylaa. Nie miaa jednak

    powiedzie tego na gos, chocia czua, e jeli bdzie milcze, wszystko si jeszcze bardziej pogmatwa.

    Powiedz mi, o czym mylisz, Ludzkie Dzieci? zapyta Lew.

    Zastanawiam si... to znaczy... czy nie zasza jaka pomyka? Bo przecie nikt mnie i Scrubba nie

    wzywa. To my sami bardzo chcielimy si tu dosta. Scrubb mwi, e musi o to poprosi... tego Kogo...nigdy nie syszaam tego imienia... i moe wtedy ten Kto nam pozwoli. I poprosilimy, a potem okazao si,

    e drzwi sotwarte.

    Nie wzywalibycie mnie, gdybym ja sam was nie wezwa powiedzia Lew.

    A wic to ty jeste owym Kim?

    Tak, to ja. A teraz posuchaj, jakie masz zadanie. Daleko std, w krainie Narnii, yje sdziwy krl, bardzo

    zasmucony, bo nie ma syna, ktry mia po nim panowa. Nie ma dziedzica, poniewa jego jedyny syn

    zagin wiele lat temu i nikt w Narnii nie wie, gdzie on jest i czy jeszcze yje. Oto moje polecenie: macie

    szuka tego krlewicza dotd, dopki go nie znajdziecie i nie przyprowadzicie do jego ojca, chyba e spotka

    was mier... albo te powrcicie do swojego wiata.

    Ale jak?... Powiedz mi, Panie, jak mamy tego dokona?

    Powiem ci, dziecko. Oto sZnaki, ktrymi bd was prowadzi. Pierwszy: gdy tylko chopiec Eustachy

    znajdzie si w Narnii, spotka swojego starego, dobrego przyjaciela. Musi go zaraz powita, a on wam bardzo

    pomoe. Drugi: musicie opuci Narni i uda si na pnoc, a znajdziecie ruiny miasta staroytnych

    olbrzymw. Trzeci: w tych ruinach znajdziecie napis na kamieniu i musicie zrobi to, co napis mwi. Czwar-

    ty: poznacie zaginionego krlewicza (jeli go znajdziecie) po tym, e bdzie pierwszosobw waszej w-

    drwce, ktra poprosi was o co w moje imi, w imi As lana.

    Wszystko wskazywao na to, e Lew skoczy, i Julia pomylaa, e powinna co powiedzie. Powiedziaa

    wic:

    Aha, rozumiem. Bardzo dzikuj. Moje dziecko rzek Lew agodnie by moe nie rozumiesz wszystkiego tak, jak ci si wydaje. Ale

    pierwszy krok to zapamitanie tego, co ci powiedziaem. Powtrz po kolei wszystkie cztery Znaki.

    Julia sprbowaa powtrzy cztery Znaki, ale nie bardzo jej to wyszo. Lew poprawi j i kaza powtarza

    Znaki kilka razy, a moga je wyrecytowa poprawnie. Wykazywa przy tym wiele cierpliwoci, tak e

    wreszcie Julia nabraa odwagi, by go zapyta:

    Czy mgby mi powiedzie, jak si dostan do Narnii?

    Polecisz tam na moim oddechu odrzek Lew. Zdmuchn ci na zachd wiata, jak to uczyniem z

    Eustachym.

    Myl, e powinnam go zapa we waciwymczasie, eby mu zdy powiedzie, jaki jest pierwszyZnak. Chocia... to chyba nie ma znaczenia. Jeli zobaczy swojego starego przyjaciela, to na pewno go

    pozdrowi, prawda?

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    9/75

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    10/75

    10

    Eustachy mia zupen racj, e Julia (nie wiem, jak to jest ze wszystkimi dziewczynkami) nie bardzo si

    orientuje w stronach wiata. Bo gdyby si orientowaa, wiedziaaby, e leci prawie dokadnie na zachd.

    Przypatrujc si granatowej rwninie, zauwaya na niej mae, nieco janiejsze plamki. To jest morze!

    pomylaa. I naprawd, gow bym daa, e to wyspy." I miaa racj. Bardzo moliwe, e byaby troch

    zazdrosna, gdyby wiedziaa, e s to wyspy, ktre Scrubb widzia ju kiedy z pokadu statku (a nawet po

    niektrych chodzi), ale nie miaa o tym pojcia. Nieco pniej zacza dostrzega zmarszczki na gadkiej

    dotd niebieskiej paszczynie: malekie zmarszczki, ktre musiay by wielkimi morskimi falami dla tych,

    ktrzy pynli pord nich okrtem. A potem na horyzoncie pojawia si gruba, ciemna kreska, ktra takszybko robia si coraz grubsza i coraz ciemniejsza, e dosownie rosa w oczach. Teraz dopiero

    uwiadomia sobie, jak szybko leciaa. I bya pewna, e rosnca w oczach linia jest ldem.

    Naraz z lewej strony (poniewa wiatr d od poudnia) pojawia si wielka, biaa chmura, pdzca ku niej na

    tej samej wysokoci. Zanim Julia zrozumiaa, co si dzieje, daa nurka prosto w zimn, mokrmglisto.

    Wstrzymaa oddech, lecz na szczcie po kilku sekundach wystrzelia w pene soce, olepiona jego

    blaskiem. Ubranie zrobio si wilgotne. (Miaa na sobie akiet, sweter, krtk spdnic, poczochy i do

    cikie buty w Anglii by to mglisty, chodny dzie.) Wynurzya si z chmury o wiele niej i natychmiast

    dotaro do niej co, czego, jak sdz, powinna si bya spodziewa, a jednak byo dla niej duym wstrzsem.

    Usyszaa dwiki. A dotd leciaa w cakowitej ciszy. Teraz dobieg jpo raz pierwszy szum fal i krzykmew. A potem poczua zapach morza. Z jakszybkocileciaa! Zobaczya dwie wielkie fale zderzajce si

    z oskotem, ale zanim zdya si przyjrze grzywie piany, ktra pojawia si w wyniku tego zderzenia, bya

    ju ze sto metrw za ni. Ld zblia si coraz szybciej. W gbi dostrzega gry, a potem inne pasmo, nieco

    bliej brzegu, na lewo od siebie. Widziaa zatoki i przyldki, lasy i pola, achy piaszczystej play. Huk

    zaamujcych si na brzegu fal narasta z kadchwili wkrtce zaguszy wszystkie inne dwiki.

    Nagle wprost przed niukaza si ld. Leciaa ku ujciu jakiej wielkiej rzeki. Bya teraz tak nisko, e w

    pewnej chwili wielki jzor bawana dosign! jej stp, a bryzgi piany zmoczyy j a do pasa. Wyranie

    tracia szybko. agodne tchnienie nioso jku lewemu brzegowi rzeki. Byo tu tyle niespodziewanych i

    ciekawych rzeczy, e Julia nie nadaa wszystkiemu dobrze si przyjrze: gadka zielona ka, okrt, tak

    cudownie pomalowany, e wyglda jak wielki drogocenny klejnot, wiee i blanki, proporce powiewajce na

    wietrze, tum, kolorowe stroje, kolczugi, zote ozdoby, miecze, dwik muzyki. W kadym razie wiedziaa

    jedno: e lduje pod drzewami nad brzegiem rzeki, a kilka metrw od niej stoi Eustachy Scrubb.

    Kiedy na niego spojrzaa, wyda si jej okropnie brudny, niechlujny i bardzo niepozorny. A potem po-

    mylaa: O Boe, jaka jestem mokra!"

    Rozdzia 3MORSKA WYPRAWA KRLA

    TYM, CO SPRAWIAO, e Eustachy wyda si jej tak bardzo niepozorny i brudny (sama zresztnie wygl-

    daa ani troch lepiej), bya wspaniao tego, co ich otaczao. Lepiej bdzie, jak to zaraz opisz.

    Przez przecz w grach, ktre Julia widziaa z wysoka w gbi ldu, wlewao si na zielone bonie wiato

    zachodzcego soca. Na skraju ki, z chorgiewkami mienicymi si na szczytach baszt i wieyczek,

    wznosi si najwspanialszy zamek, jaki kiedykolwiek widziaa. Na brzegu za przysta z wykadanymi

    marmurem nabrzeami, a w niej okrt: strzelisty, zotopurpurowy okrt z wysok dziobwk i jeszcze

    wysz sterwk, z wielk flag na szczycie masztu, z proporcami powiewajcymi z pokadw i rzdem

    janiejcych srebrem tarcz wywieszonych wzdu burt. Z nabrzea przerzucony by na statek pomost, a przednim, gotw do wejcia na pokad, stal sdziwy mczyzna. Ubrany by w krlewski szkaratny paszcz, ktry

    rozchyla si, ukazujc srebrn kolczug. Na gowie mia zoty diadem. Biaa, wenista broda opadaa mu

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    11/75

    11

    prawie do pasa. Sta wyprostowany, wspierajc si jedn rkna ramieniu bogato ubranego barona, nieco

    modszego od siebie, cho rwnie sdziwego i wtego. Zdawao si, e silniejszy podmuch wiatru moe go

    unie w powietrze. W oczach mia zy.

    Tu przed krlem ktry odwrci si teraz, aby przemwi do swego ludu przed wejciem na pokad

    okrtu stao co w rodzaju fotela na kkach, do ktrego by zaprzony osioek niewiele wikszy od

    duego psa. W fotelu siedzia gruby karze. Ubrany by rwnie bogato jak krl, ale jego tusza i stos

    poduszek, ktrymi by oboony, sprawiay, e efekt by zupenie rny: wyglda jak bezksztatny worek z

    jedwabiu i aksamitu. By tak stary jak krl, lecz bardziej wawy i krzepki, a oczy mia uderzajco bystre iprzenikliwe. Jego ysa, niezwykle dua gowa lnia w blasku zachodzcego soca jak olbrzymia kula

    bilardowa.

    Nieco dalej staa pkolem grupa osb, w ktrych nietrudno byo si domyli krlewskich dworzan. Ju na

    same ich szaty i zbroje warto byo popatrzy. Prawd mwic, bardziej przypominali kwitncy klomb ni

    tum. Ale nie stroje tych ludzi sprawiy, e Julia otworzya szeroko oczy i usta. Jeli tylko ludzie" jest

    odpowiednim sowem... Przynajmniej czterech na piciu dworzan wcale nie byo ludmi! Byy to istoty,

    jakich si nie widuje w naszym wiecie: fauny, satyry, centaury Julia potrafia je nazwa, bo widziaa je

    kiedy na obrazkach. Byy te kary. I mnstwo zwierzt, ktre dobrze znaa: niedwiedzie, borsuki, krety,

    leopardy, myszy i rozmaite ptaki. Jednak wszystkie te zwierzta bardzo si rniy od tych, jakie monazobaczy w Anglii. Niektre byy o wiele wiksze, na przykad myszy stojce na tylnych apach miay chyba

    metr wysokoci. A niezalenie od rozmiarw wszystkie zwierzta wyglday zupenie inaczej. Ju z samego

    wyrazu twarzy wida byo, e potrafimwi i myle tak jak my.

    Ojej, a wic to wszystko prawda! pomylaa Julia. Tylko czy aby na pewno sprzyjazne?" Na skraju

    tumu zauwaya wanie dwa lub trzy olbrzymy i jakie istoty, ktrych w ogle nie potrafia nazwa.

    W tym momencie przypomniaa sobie o Aslanie i Znakach.

    Eustachy! szepna, chwytajc go za rami. Eustachy, szybko! Czy widzisz kogo znajomego?

    A wic znowu MIAA szczcie? przywita jScrubb niezbyt miym tonem (i trzeba przyzna, e

    mia ku temu powody). Ale moe by zechciaa siedzie cicho? Chc posucha.

    Nie bd gupi. Musimy si spieszy. Czy widzisz tu jakiego swojego dawnego przyjaciela? Bo musisz

    i i natychmiast do niego przemwi.

    O czym ty waciwie mwisz?

    To Aslan, ten Lew, kae ci to zrobi odpara Julia z rozpaczw gosie. Widziaam go.

    Ach tak? I co on takiego powiedzia?

    Powiedzia, e pierwsz osob, ktr zobaczysz w Narnii, bdzie pewien stary przyjaciel i musisz na-

    tychmiast do niego przemwi.

    No c, nie ma tu nikogo, kogo bym ju widzia w swym yciu, a w ogle to wcale nie mam pewnoci,

    czy jestemy w Narnii.

    Wydawao mi si, e bye tu kiedy zauwaya Julia. A wic le ci si wydawao.

    A to dopiero! Mwie, e...

    Na mio bosk, zamknij si wreszcie i pozwl mi posucha, co oni tam mwi!

    Krl powiedzia teraz co do kara, ale Julia nie dosyszaa co. Karze nie odpowiedzia, tylko pokiwa

    gow, a potem potrzsn nikilka razy. Potem krl podnis gos, zwracajc si do caego dworu, ale by to

    gos tak amicy si i saby, e niewiele zrozumiaa z tej mowy, zwaszcza e peno w niej byo imion ludzi i

    nazw miejsc, o ktrych nigdy przedtem nie syszaa. Skoczywszy swmow, krl nachyli si i ucaowa

    kara w oba policzki, wyprostowa si, podnis praw rk jakby w gecie bogosawiestwa i powoli,

    niepewnym krokiem wszed na pomost, a potem na pokad okrtu. Dworzanie wygldali na bardzo wzru-szonych jego odjazdem. Pojawiy si chusteczki, a ze wszystkich stron rozlego si pochlipywanie i kanie.

    Podniesiono trap, z pokadu sterwki zagrzmiay trby i okrt odbi od nabrzea. (Porusza si na wiosach,

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    12/75

    12

    ale tego Julia nie zauwaya.)

    No, a teraz... zacz Eustachy, ale nie skoczy, poniewa w tym samym momencie co wielkiego i

    biaego Julia mylaa przez chwil, e to latawiec poszybowao w powietrzu i wyldowao u ich stp.

    By to biay puchacz, tak duy jak sporego wzrostu karze. Na przemian mruy i wytrzeszcza oczy, jakby

    mia bardzo krtki wzrok, a potem nieco przekrzywi gow i przemwi matowym, huczcym gosem:

    Tu-huuuu, tu-huuu! Kim jestecie?

    Nazywam si Scrubb, a to jest Pole powiedzia Eustachy. Czy mgby nam powiedzie, gdzie

    jestemy? W krainie Narnii, przy krlewskim zamku Ker-Paravel.

    Czy to krl wanie odpywa?

    Niestety, niestety odpowiedzia puchacz ponuro, trzsc wielk gow. Ale kim wy jestecie?

    Otacza was jaka magia. Widziaem wasze przybycie: PRZYLECIELICIE. Wszyscy byli tak zajci egna-

    niem krla, e nikt o tym jeszcze nie wie. Oprcz mnie. Miaem szczcie was zauway. Wasz przylot.

    Zostalimy tu przysani przez Aslana powiedzia Eustachy przyciszonym gosem.

    Tu-huuuu! Tu-huuuu! zahucza puchacz,stroszc pira. To dla mnie troch za wiele tak wczenie

    wieczorem. Nie czuj si zbyt dobrze przed zachodem soca.

    Zostalimy tu przysani, aby odnale zaginionego krlewicza wtrcia Julia, ktra od pewnego czasuwiercia si niecierpliwie, pragnc wczy si do rozmowy.

    Pierwsze sysz rzek Eustachy. Jakiego znowu krlewicza?

    Powinnicie od razu i i porozmawia z Lordem Regentem powiedzia puchacz. To ten w wzku

    zaprzonym w osa. Karze Zuchon. Odwrci si i zacz ich prowadzi, mruczc do siebie: Huuuu!

    Tu-huuuu! Co robi tu-uuu! Trudno mi zebra myli. Jest za wczenie.

    Jak si krl nazywa? zapyta Eustachy.

    Kaspian Dziesity odrzek puchacz, a Julia ze zdziwieniem spostrzega, e Scrubb nagle stanjak

    wryty, a potem zacz i dalej z wypiekami na twarzy. Nigdy jeszcze nie widziaa go w takim stanie. Ale

    nie miaa czasu, by zada mu jakie pytanie, bo ju stanli przed karem, ktry wanie ciga lejce,

    zamierzajc zapewne wrci do zamku. Tum dworzan te ju si rozszed, opuszczajc nabrzee jak ludzie

    powracajcy z meczu lub wycigw.

    Tu-huuuu! Lordzie Regencie! zahucza puchacz, zbliajc haczykowaty dzib do jego ucha.

    H? Co znowu? zapyta karze.

    Dwoje cudzoziemcw, panie powiedzia puchacz.

    Rozjemcw? Co masz na myli? zdziwi si karze. Widz dwoje maych, niezwykle brudnych

    ludzikw. Czego chc?

    Nazywam si Julia powiedziaa Julia, zrobiwszy krok naprzd, chcc jak najszybciej ukaza wag

    sprawy, z jakprzybywaj.

    Dziewczynka nazywa si Julia! hukn puchacz tak gono, jak potrafi. Co? zawoa karze. Dziewczynka nieywa si turla? Jest martwa? Nie mog w to uwierzy. Co za

    dziewczynka? Kto jzabi?

    To jest ywa dziewczynka powiedzia puchacz. Ma na imi Julia.

    Powiedz wreszcie, o co chodzi zniecierpliwi si karze i przesta mi brzcze i wierka do ucha.

    Kto zosta zabity?

    Nikt nie zosta zabity hukn puchacz.

    Kto?

    NIKT!

    W porzdku, w porzdku. Nie musisz wrzeszcze. Nie jestem w kocu tak guchy. Ale dlaczegowaciwie przychodzisz tu i mwisz mi, e nikt nie zosta zabity? Dlaczego kto miaby by zabity?

    Powiedz mu lepiej, e ja nazywam si Eustachy

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    13/75

    13

    wtrci si Scrubb.

    Chopiec nazywa si Eustachy zahucza puchacz ze wszystkich si.

    Strachy? spyta karze lekko poirytowany.

    Trudno zaprzeczy, e wygldaj jak strachy. Czy jest jaki powd, dla ktrego mieliby by przyjci na

    dworze? H?!

    Nie strachy wyjani puchacz. EUSTACHY!

    Nosy w piachy? To po nich wida. Nie wiem tylko, o czym ty waciwie mwisz. Ale co ci powiem,

    panie wiecopuchu. Kiedy byem modym karem, w tym kraju BYY mwice zwierzta, ktre rzeczy-wicie potrafiy mwi. Nie mamla, mamrota i szepta, ale mwi. I mam ju tego naprawd do. Nie

    bdziemy tego duej tolerowa, mj panie. Urnusie, moja trbka...

    May faun, ktry przez cay czas sta spokojnie przy wzku, poda mu srebrn trbk. Przypominaa in-

    strument muzyczny zwany serpentem. Karze zaoy jna szyj, wtykajc cienki koniec do ucha. Wyko-

    rzystujc chwil przerwy w rozmowie, puchacz szepn do dzieci:

    Mj mzg pracuje ju nieco lepiej. Nie mwcie nic o zaginionym krlewiczu. Pniej wam to wyjani.

    To nic nie da tu, tu-huuu! Och, co za awantu-uura!

    No, a teraz rzek karze jeli MASZ co do powiedzenia, mistrzu wiecopuchu, sprbuj to wreszcie

    zrobi. We gboki oddech i staraj si nie mwi zbyt szybko.Przy pomocy dzieci i pomimo ataku kaszlu, jaki zapa kara w trakcie rozmowy, wiecopuch wyjani, e

    cudzoziemcy zostali wysani przez Aslana, aby zoy wizyt na dworze krla Narnii. Karze popatrzy na

    nich bystro z zupenie innym wyrazem twarzy.

    Przysani przez samego Lwa, h? powiedzia. Z tego... hm... z tego Innego Miejsca... za kocem

    wiata, h?

    Tak, mj panie! wrzasn Eustachy do wylotu trbki.

    Syn Adama i Crka Ewy, h? zapyta karze. Ale w Eksperymentalnej Szkole nie uczono o Adamie i

    Ewie, wic Julia i Eustachy nie mogli tego potwierdzi. Na szczcie karze nie zwrci na to uwagi.

    C, moi kochani przemwi, biorc kade za rk i przechylajc lekko gow. Jestecie tu bardzo

    miymi gomi. Gdyby krl, mj biedny pan, nie poeglowa dopiero co ku Siedmiu Wyspom, na pewno

    bardzo by si ucieszy z waszego przybycia. Na pewno cho na chwil... ach na chwil... przywrcioby mu

    to jego modo. No, ale ju najwyszy czas na kolacj. Jutro rano opowiecie mi dokadnie, co za sprawa

    was tu sprowadza. Mistrzu wiecopuchu, dopilnuj, aby gocie otrzymali wszystko, co trzeba, kwatery,

    stroje, wszystko, jak przystao na najbardziej honorowych goci. I, wiecopuchu, nachyl ucha...

    Tu karze zbliy usta do ucha puchacza, majcbez wtpienia zamiar powiedzie co szeptem, ale, jak to

    bywa z guchymi, nie potrafi najlepiej oceni siy swojego gosu i dzieci usyszay wyranie, jak doda:

    I przypilnuj, eby si dobrze umyy!

    Potem lekko potrzsn lejcami i osioek ruszy w stron zamku czym pomidzy truchtem konia i chodem

    kaczki (by to bardzo may i gruby osio), podczas gdy faun, puchacz i dzieci podali za nim nieco wolniej.Soce ju zaszo i robio si coraz chodniej.

    Przeszli przez bonie, a potem przez sad do Pnocnej Bramy Ker-Paravelu. Brama bya otwarta. Wewntrz

    zobaczyli poronity trawdziedziniec. Okna w wielkiej sali tronowej (po prawej stronie) i w wielu rnych

    budynkach przed nimi jarzyy si juwiatem. Wanie tam poprowadzi ich puchacz, a kiedy ju byli w

    rodku, zabra gdzie Eustachego, zostawiajc Juli z wezwanwczeniej cudown istot. Bya to moda

    dziewczyna, niewiele wysza od Julii, ale o wiele bardziej smuka i z pewnoci starsza, pena wdziku

    modej wierzby. Prawd mwic, jej wosy byy naprawd bardzo wierzbowate i wydawao si, e jest w

    nich mech. Dziewczyna zaprowadzia Juli do okrgej komnaty w jednej z wieyczek, gdzie w podog

    wpuszczona bya balia, na palenisku pony polana sodko pachncego drewna, a ze sklepionego sufituzwieszaa si na srebrnym acuchu lampa. Okno wychodzio na zachd i Julia ujrzaa przez nie czerwone,

    szybko ciemniejce niebo poza dalekimi szczytami gr. Na ten widok zatsknia za nowymi przygodami i

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    14/75

    14

    poczua, e to dopiero pocztek.

    Kiedy si wykpaa, wyszczotkowaa wosy i woya szaty, ktre jej przygotowano a byy to takie szaty,

    e nie tylko mio ich byo dotyka, ale wyglday mio, pachniay mio i szeleciy mio przy poruszaniu

    miaa wanie zamiar wrci, aby jeszcze raz popatrzy przez okno w ani na ten wspaniay, ekscytujcy

    widok, gdy usyszaa pukanie do drzwi.

    Prosz wej powiedziaa Julia. Wszed Eustachy, te ju wykpany i ubrany we wspaniae narnijskie

    szaty. Ale nie wyglda na bardzo zadowolonego.

    Wic wreszcie jeste powiedzia sucho, opadajc na krzeso. Do dugo ci szukaem. No i znalaze. Suchaj, Eustachy, czy to wszystko nie jest zbyt szaowe i niesamowite, by dao si

    wyrazi sowami? Na chwil zupenie zapomniaa o Znakach i zaginionym krlewiczu.

    Tak mylisz? zapyta Eustachy, a po chwili doda: Wiele bym da za to, ebymy si tu nie znaleli.

    Co ci przyszo do gowy?

    Nie mog tego znie. Widok krla Kaspiana... trzscego si starca... to... to... okropne.

    Ale dlaczego? Dlaczego ci to przeszkadza?

    Ach, nie moesz tego zrozumie. Teraz dopiero do mnie dotaro, e nie moesz. Nie powiedziaem ci, e

    w tym wiecie czas biegnie zupenie inaczej ni w naszym.

    Co chcesz przez to powiedzie? Czas, ktry tu spdzamy, nie zabiera nic z naszego czasu na ziemi. Rozumiesz ju? Moemy tu by nie

    wiem jak dugo, a jednak wrcimy do Eksperymentalnej Szkoy w tym samym momencie, w ktrym j

    opucilimy.

    To wcale nie jest zabawne...

    Och, cicho bd! Przesta wreszcie przerywa. A kiedy si jest z powrotem w Anglii w naszym

    wiecie nigdy si nie wie, ile czasu upywa tutaj. U nas mija rok, a tu, w Narnii, moe upyn kada

    liczba lat. To rodzestwo Pevensie, o ktrym ci ju mwiem, wszystko mi wyjaniao, ale ja, gupi, zupenie

    o tym zapomniaem. A teraz najwyraniej upyno z siedemdziesit lat, narnijskich lat, od czasu, kiedy

    byem tu ostatnim razem. Czy teraz rozumiesz? I wracam tu, i widz Kaspiana starcem.

    A wic krl BY twoim dawnym przyjacielem? wykrzykna Julia. Przerazi jsens tego zdania.

    Pewno, e by powiedzia Eustachy ze smutkiem. By tak dobrym przyjacielem, e trudno to sobie

    w ogle wyobrazi. I ostatnim razem mia zaledwie par lat wicej ode mnie. I kiedy teraz widz tego starca

    z biabrod, i kiedy przypominam sobie Kaspiana, jakim by tego ranka, gdy wzilimy szturmem Samotne

    Wyspy, albo w walce z wem morskim... Nie, to straszne! To gorsze, ni gdybym zasta go martwym.

    Och, przesta wreszcie gada! zdenerwowaa si Julia. Jest gorzej, ni mylisz. Nawalilimy przy

    pierwszym Znaku.

    Oczywicie Eustachy nic z tego nie zrozumia. Julia opowiedziaa mu wic o swojej rozmowie z Aslanem, o

    czterech Znakach i o postawionym przed nimi zadaniu odnalezienia zaginionego krlewicza.

    No wic teraz rozumiesz, co si stao zakoczya. Zobaczye swojego starego przyjaciela, tak jakAslan powiedzia, i powiniene od razu do niego podej i przemwi. Ale nie zrobie tego i od samego

    pocztku poszo nam bardzo le.

    Ale skd mogem o tym wiedzie?! zapyta Scrubb.

    Wystarczyoby, eby mnie wysucha, kiedy ci to prbowaam powiedzie, a wszystko byoby w po-

    rzdku.

    Tak, i gdyby si nie wygupiaa na krawdzi przepaci i prawie mnie tam nie zamordowaa... Tak,

    powiedziaem ZAMORDOWAA i bd to powtarza tak czsto, jak mi si bdzie podobao. Przesta si

    gorczkowa. To jasne, e byoby inaczej, gdybymy tu przybyli razem i gdybymy oboje wiedzieli, co

    robi. Czy na pewno to ON by pierwszosob, ktrzobaczye? Musiae tu przecie wyldowa par godzin

    przede mn. Jeste pewien, e przedtem nikogo innego nie widziae?

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    15/75

    15

    Przyleciaem zaledwie minut przed tob. Aslan musia ci tu zdmuchn troch szybciej ni mnie.

    Pewnie ze wzgldu na stracony czas, stracony przez CIEBIE.

    Nie bdwini, Eustachy zezocia si Julia. Hej! A co to takiego?

    By to dwik dzwonu wzywajcy na kolacj i w ten sposb ich rozmowa, ktra zanosia si na ostrsprze-

    czk, zostaa szczliwie przerwana.

    Podana w wielkiej sali krlewskiej kolacja bya najwspanialszuczt, jakkade z nich kiedykolwiek wi-

    dziao. Chocia bowiem Eustachy by ju kiedy w tym wiecie, spdzi cay czas na morzu i nie mia

    pojcia o gocinnoci i dworskoci Narnijczykw w ich wasnym kraju. Z sufitu spyway barwnechorgwie, a wniesienie kadego dania poprzedzay fanfary i bbny. Byy tam zupy, na ktrych samo

    wspomnienie linka napywa do ust, byy wyborne ryby zwane pawenderami, dziczyzna, pawie i pasztety,

    lody, galaretki, owoce i orzechy oraz najrozmaitsze gatunki win i sokw owocowych. Nawet Eustachy

    rozochoci si i zauway, e to jest naprawd co". A kiedy ju zaspokojono gd i pragnienie, wystpi

    niewidomy bard i opowiedzia star, synnsag o Ksiciu Korze, o Arawis i o koniu Bri, znanpod tytuem

    Ko i jego chopiec. Jest to opowie o przygodach, jakie dziay si w Narnii, w Kalormenie i w krajach

    lecych midzy nimi w Zotym Wieku, kiedy Wielkim Krlem na Ker-Paravelu by Piotr. (Nie mam czasu,

    aby jteraz opowiedzie, ale musz to kiedy zrobi, bo warto.)

    Kiedy miertelnie znueni wlekli si po schodach do swoich sypialni, Julia ziewna i powiedziaa: Zao si, e tej nocy bdziemy dobrze spa.

    Jak mao si niekiedy wie, co ma si sta w najbliszej przyszoci!

    Rozdzia 4SOWI SEJM

    MIESZNE TO, ALE PRAWDZIWE: im bardziej jest si picym, tym wicej czasu upywa, zanim si

    pooy do ka, zwaszcza gdy si ma to szczcie, e w pokoju jest kominek. Julia stwierdzia, e za nic nie

    zacznie si rozbiera, dopki nie posiedzi cho troch przed poncym kominkiem. A kiedy ju usiada, nie

    chciao si jej wsta. Chyba po raz pity mwia sobie: Musz i do ka", gdy nagle usyszaa bbnienie

    w okno.

    Poderwaa si, rozchylia zason i przez chwil nie widziaa nic prcz ciemnoci. Potem wzdrygna si i

    gwatownie odskoczya, poniewa co wielkiego przycisno si do szyby, robic straszny haas. Bardzo nie-

    przyjemna myl wpada jej do gowy: A moe s tutaj jakie olbrzymie my?" Wstrzsna si z odrazy.

    Ale za chwil to co pojawio si znowu i tym razem bya pewna, e zobaczya zakrzywiony dzib i e to ten

    dzib bbni w grube szko z alarmujcym haasem. To jaki wielki ptak pomylaa Julia. Czyby

    orze?" Nie miaa zbytniej ochoty na czyje odwiedziny, nawet jeli to mia by orze, ale otworzya okno iwyjrzaa. Naraz co wyldowao na parapeciez gonym opotem i stao tam, wypeniajc sobcae okno,

    tak e Julia musiaa si szybko cofn, aby zrobi mu miejsce. By to puchacz.

    Sza! Ciiiicho! Tu-huuu, tu-huuu! powiedzia. Nie rb haasu. Suchajcie, czy wy dwoje naprawd

    chcecie zrobi to, co macie zrobi?

    Chodzi ci o zaginionego krlewicza? zapytaa Julia. Tak, chcemy. Przypomniaa sobie gos i

    twarz Lwa, o czym prawie zupenie zapomniaa podczas uczty i bajecznych opowieci w wielkiej sali.

    wietnie! rzek puchacz. A wic nie tramy czasu. Musz was natychmiast std zabra. Polec i

    obudz tego drugiego czowieka. A potem wrc po ciebie. Lepiej zostaw te dworskie szaty i w co, w

    czym mona podrowa. Bd tu za dwa okamgnienia. Tu-huuuu!Gdyby Julia bya bardziej oswojona z przygodami, mogoby si w niej zrodzi jakie podejrzenie, ale nawet

    jej to nie przyszo do gowy. Na sammyl o nocnej wyprawie zapomniaa, e jest pica. Przebraa si w

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    16/75

    16

    sweter i spdnic na pasku spdnicy wisia harcerski n, ktry mg si przyda i dodaa do tego

    kilka rzeczy pozostawionych w sypialni przez dziewczyn o wierzbowych wosach. Wybraa krtk, siga-

    jckolan peleryn z kapturem (Bdzie jak znalaz, gdyby zaczo pada", pomylaa), kilka chusteczek i

    grzebie. Potem usiada i czekaa.

    Ju prawie znowu zasypiaa, gdy puchacz wrci.

    Jeste gotowa? zapyta.

    Lepiej bdzie, jak ty poprowadzisz zauwaya Julia. Nie orientuj si jeszcze zbyt dobrze w tych

    wszystkich korytarzach. Tu-huuuu! zahucza puchacz. Nie bdziemy szli przez zamek. Nic by z tego nie wyszo. Musisz

    wsi na mnie. Polecimy.

    Och! krzykna Julia i staa z otwartymi ustami, niemile zaskoczona. Czy nie jestem dla ciebie za

    cika?

    Tu-huuu! Tu-huuu! Nie bd gupia. Ju przewiozem na swoim grzbiecie tego drugiego. Dalej! Ale

    przedtem lepiej zga lamp.

    Gdy tylko zgasia lamp, kawaek nocy, jaki wida byo w oknie, nieco pojania: nie by ju czarny, lecz

    szary. Puchacz stan na parapecie tyem do komnaty i podnis skrzyda. Julia musiaa si wdrapa na jego

    gruby, krtki tuw, umieci kolana pod skrzydamii mocno je cisn. Pierze ptaka byo cudownie mik-kie i ciepe, ale nie bardzo miaa si czego trzyma. Ciekawa jestem, jak czu si Scrubb podczas swojej

    przejadki", pomylaa. I w tym samym momencie ptak da strasznego nurka z parapetu. Jego skrzyda

    musny uszy Julii, a nocne powietrze, nieco chodne i wilgotne, uderzyo jw twarz.

    Byo o wiele janiej, ni oczekiwaa, a chocia niebo pokryway chmury, bladosrebrzysta plama wskazywaa

    na pooenie ksiyca. W dole pola miay szarawy odcie, a drzewa byy czarne. Wia wiatr, szumicy i

    porywisty, co wryo deszcz.

    Puchacz zatoczy koo i zamek by teraz przed nimi. Tylko w kilku oknach palio siwiato. Przelecieli nad

    nim, kierujc si na pnoc, ponad rzek. Zrobio si chodniej. Julii wydawao si, e widzi biae odbicie

    puchacza w wodzie. Ale wkrtce znaleli si nad pnocnym brzegiem rzeki. Lecieli teraz ponad lasem.

    Puchacz rzuci si gwatownie w bok, kapic dziobem.

    Och nie, bagam! zawoaa Julia. Nie rb takich sztuczek. O mao mnie nie zrzucie.

    Wybacz rzek puchacz. Wanie trafi mi si nietoperz. Nie ma nic bardziej poywnego ni may,

    pulchny nietoperz. Zapa ci jednego?

    Nie, dzikuj odpowiedziaa Julia. Lecieli teraz troch niej i przed nimi pojawi si wielki, czarny

    ksztat. Julia miaa akurat tyle czasu, aby zauway, e to jaka wiea czciowo zrujnowana i obronita

    bluszczem i musiaa szybko pochyli gow, aby nie uderzy w kamienny uk, gdypuchacz wlecia do

    rodka przez obronity i zasnuty pajczyn otwr w szczycie wiey. Po szaroci nocy byo tu zupenie

    ciemno, a powietrze pachniao stchlizn. Gdy tylko zsuna si z grzbietu ptaka, wyczua (jak to si zwykle

    czuje nawet w ciemnociach), e wntrze jest zatoczone ywymi istotami. A kiedy ze wszystkich stronrozlego si Tu-huuu! Tu-huu-uu!", wiedziaa, e zatoczone jest sowami i puchaczami. Odetchna z ulg,

    gdy usyszaa zupenie inny gos:

    Czy to ty, Pole?

    A to ty, Scrubb? odpowiedziaa pytaniem Julia.

    A wic do dziea odezwa siwiecopuch.

    Myl, e sju wszyscy. Zaczynamy posiedzenie sejmu.

    Tu-huuuu, tu-huuuu. Wierzymy mu. Tu si zgadzamy, tu szkoda sw odezwao si kilkanacie

    gosw.

    Chwileczk rozleg si gos Eustachego. Musz jednak najpierw powiedzie kilka sw. Mw, mw powiedziay sowy, a Julia dodaa: Wal miao!

    Przypuszczam, e wy wszyscy, przyjaciele, znaczy si sowy i puchacze, a wic sdz, e wszyscy wiecie,

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    17/75

    17

    e krl Kaspian Dziesity za swych modych lat poeglowa na wschodni kraniec wiata. Podrowaem

    razem z nim, z nim i z Ryczypiskiem, wodzem myszy, i z kapitanem Drinianem, i z innymi, ktrzy byli na

    pokadzie. Wiem, e trudno w to uwierzy, ale w naszym wiecie ludzie nie starzejsi tak szybko jak tu, w

    Narnii. A to, co chc wam powiedzie, brzmi nastpujco: jestem czowiekiem krla i jeli ten sowi sejm jest

    jakim spiskiem przeciw krlowi, nie chc mie z tym nic wsplnego.

    Tu-huuuu, tu-huuuu, przecie jeste wrd krlewskich puchaczy i sw! oburzyy si gosy.

    O co wic waciwie chodzi? zapyta Eustachy.

    Chodzi tylko o to rzek wiecopuch e gdyby Lord Regent, karze Zuchon, usysza, e zamierzacieszuka zaginionego krlewicza, nie pozwoliby wam na to. Prdzej by was kaza trzyma pod kluczem.

    Na wielkiego smoka! zawoa Scrubb. Czy chcecie mi wmwi, e Zuchon jest zdrajc? Wiele o

    nim syszaem w tamtych dniach, na morzu. Kaspian, to jest krl, mia do niego pene zaufanie.

    Och, nie, nie! rozlegy si gosy. Zuchon nie jest zdrajc. Ale ju ponad trzydziestu miakw,

    rycerzy, centaurw, dobrych olbrzymw i innych wyruszyo na poszukiwanie krlewicza i aden z nich

    dotd nie wrci. I w kocu krl oznajmi, e nie chce, aby wszyscy najdzielniejsi Narnijczycy zginli z po-

    wodu jego syna. I teraz nikomu nie wolno wyrusza na jego poszukiwanie.

    Ale jestem pewien, e NAM pozwoli powiedzia Eustachy kiedy pozna, kim jestem i kto mnie

    przysa. Kto przysa nas oboje wtrcia Julia.

    Tak odezwa siwiecopuch. Myl, e to bardzo prawdopodobne. Ale krl jest daleko. A Zuchon

    bdzie si trzyma zasad. On jest nieugity jak stal, ale guchy jak pie, a do tego bardzo porywczy. Moecie

    go nie przekona, e tym razem powinien odstpi od prawa.

    Moe wam si wydawa, e powinien posucha NAS, bo jestemy sowami, a kady wie, jak mdre s

    sowy odezwa si inny gos. Ale Zuchon jest bardzo stary i powie tylko: Dla mnie jestecie tylko

    pisklakami. Pamitam was, jak bylicie w jajkach. Nie prbujcie mnie uczy, moci panowie. Na raki i

    robaki!"

    Sowa niele naladowaa gos Zuchona i w ciemnoci rozlegy si zewszd sowie miechy. Dzieci zaczy

    rozumie, e Narnijczycy traktujZuchona jak uczniowie jakiego gderliwego nauczyciela, ktrego wszyscy

    troch si boj, ale z ktrego za plecami simiej, cho w zasadzie nie ma takiego, kto by go naprawd nie

    lubi.

    Jak dugo nie bdzie krla? zapyta Eustachy.

    Gdybymy tylko wiedzieli! westchn wiecopuch. Trzeba wam wiedzie, e rozeszy si ostatnio

    pogoski, jakoby na Wyspach widziano samego Aslana, zdaje si, e to byo w Terebincie. I krl oznajmi,

    e musi jeszcze raz sprbowa zobaczy Aslana twarzw twarz, i zapyta swoich doradcw, kto ma by po

    nim krlem. Ale wszyscy si obawiamy, e jeli nie spotka Aslana w Terebincie, popynie dalej na wschd,

    do Siedmiu Wysp i do Samotnych Wysp, i jeszcze dalej i dalej. Nigdy o tym nie mwi, ale wszyscy wiemy,

    e nie moe zapomnie swojej podry na koniec wiata. Jestem pewien, e w najgbszym zaktku swegoserca pragnie tam poeglowa raz jeszcze.

    A wic czekanie na jego powrt nic nie da stwierdzia Julia.

    Nic nie da, nic nie da zgodzi si puchacz. Och, tu-huuu, co mona zrobi tuuu! Byoby inaczej,

    gdybycie to wczeniej wiedzieli i od razu do krla podeszli. Wszystko by odpowiednio zorganizowa. Na

    pewno daby wam armi, abycie na jej czele wyruszyli na poszukiwanie zaginionego krlewicza.

    Julia suchaa tego w milczeniu i miaa nadziej, e Scrubb bdzie na tyle wspaniaomylny, e nie wyjani

    sowom, dlaczego tak si nie stao. I rzeczywicieby, a w kadym razie prawie by. Mrukn bowiem pod

    nosem: No c, nie MOJA to wina" i dopiero potem podnis gos:

    A wic dobrze. Bdziemy musieli poradzi sobie bez krla. Jest jeszcze jedna sprawa, ktrchciabymwyjani. Jeeli ten sowi sejm, jak to nazywacie, jest cakowicie legalny, uczciwy i nie kryje adnych zych

    zamiarw, to dlaczego musi si odbywa w takiej tajemnicy? Dlaczego spotykacie si w jakich ruinach, w

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    18/75

    18

    rodku nocy?

    Tu-huuu! Tu-huuu! zahuczao kilkanacie gosw. A gdzie, wedug ciebie, mielibymy si spotka?

    I kiedy mona si spotka, jeeli nie w nocy?

    Wszystkim wiadomo rozleg si znowu gos wiecopucha e wikszo mieszkacw Narnii

    rzeczywicie ma takie nienaturalne zwyczaje. Robi to, co maj do zrobienia, w dzie, w penym, ole-

    piajcym socu (uch!), kiedy powinno si spa. I skutek jest taki, e w nocy stak nieprzytomni i lepi, e

    nie mona z nich wydusi nawet jednego swka. Dlatego my, sowy i puchacze, jeli chcemy co omwi,

    mamy w zwyczaju spotyka si o rozsdnej porze, o naszej wasnej porze. Rozumiem rzek Scrubb. No c, myl, e nie bdziemy dyskutowali na ten temat. Opowiedzcie

    nam wszystko, co wiecie o zaginionym krlewiczu.

    I jaki stary puchacz, ju nie wiecopuch, opowiedzia cahistori.

    Jakie dziesi lat temu, kiedy Rilian, syn Kaspiana, by jeszcze bardzo modym rycerzem, pewnego

    majowego ranka wybra si wraz z krlow, swojmatk, na konnprzejadk po pnocnej marchii. To-

    warzyszyo im wielu giermkw i dworek, a wszyscy mieli na gowach wiece ze wieych lici i rogi my-

    liwskie u boku, cho nie zabrali psw, poniewa nie miao to by polowanie, lecz majwka. Okoo poudnia

    dojechali do jakiego miego zaktka, gdzie wrd mikkiej trawy tryskao z ziemi rdeko. Rozsiodali

    konie, jedli i pili, i bardzo si weselili. Po jakim czasiekrlowej zachciao si spa, rozoyli wic dla niej paszcze na murawie, a krlewicz Rilian z resztdworzan

    odeszli nieco dalej, aby ich gosy i miechy nie przeszkadzay krlowej w drzemce. I zdarzyo si, e z lasu

    wynurzy si ogromny w i uksi jw rk. Wszyscy usyszeli jej krzyk i pobiegli zobaczy, co si stao, a

    Rilian by pierwszy u jej boku. Zobaczy gada pezncego w trawie i pobieg za nim z obnaonym mieczem.

    W by olbrzymi, lnicy i zielony jak trucizna, a lizga si po trawie tak szybko, e wkrtce znikn mu z

    oczu w gstych zarolach. Krlewicz wrci wic do matki, lecz wystarczyo mu jedno spojrzenie, by

    zrozumie, e wszystkie wysiki dworek i paziw sdaremne: naprawd, nie pomgby jej juaden lek.

    Umierajca krlowa prbowaa mu co powiedzie, ale siy ju jopuciy i Rilian nie mg zrozumie ani

    sowa. Nie mino nawet dziesi minut od chwili, gdy usyszeli jej krzyk, i zmara, nie przekazawszy sy-

    nowi tego, co tak bardzo chciaa mu powiedzie.

    Zanieli ciao krlowej do Ker-Paravelu, gdzie opakiwa jgorzko Rilian, krl i caa Narnia. Bya naprawd

    wielkpani, penwdziku i szczcia. Krl Kaspian przywiz jze swojej wyprawy na wschodni kraniec

    wiata, a ludzie twierdzili, e w jej yach pynie krew gwiazd. Krlewicz ciko przey mier matki.

    Odtd czsto wyjeda konno w pnocne marchie, polujc na owego olbrzymiego jadowitego gada,

    pragnc go umierci i pomcimier krlowej. Nikt nie powica temu zbytniej uwagi, chocia krlewicz

    wraca z tych wypraw zmczony i jakby oszoomiony, a min miesic i niektrzy zauwayli, e zasza w

    nim dziwna zmiana. Mia oczy czowieka nawiedzanego przez jakie wizje, a chocia caymi dniami

    przebywa poza zamkiem, jego ko nie wyglda na zmczonego. Najbliszym przyjacielem krlewicza sta

    si baron Drinian, ktry by kapitanem krla Kaspiana podczas jego wielkiej podry na wschd.Pewnego wieczoru Drinian rzek do krlewicza:

    Wasza wysoko powinien ju porzuci myl o schwytaniu tego gada. Trudno mwi o prawdziwej

    zemcie, gdy chodzi o nierozumne zwierz. Wyczerpujesz swoje siy na prno.

    Krlewicz odpowiedzia mu w do zagadkowy sposb.

    Drogi baronie powiedzia ju od siedmiu dni prawie zapomniaem o wu. A kiedy Drinian

    zapyta go, czemu wobec tego bka si wci po lasach pnocy, krlewicz odrzek: Wiedz, baronie, e

    ujrzaem tam co tak cudownego, e trudno to porwna z czymkolwiek, co w yciu widziaem. Miy

    ksi powiedzia na to Drinian wywiadcz mi t ask i pozwl mi towarzyszy ci jutro, abym i ja

    ujrza ten cud. Niech tak si stanie odrzek Rilian.Tak wic nastpnego dnia o stosownej porze osiodali konie, pomknli chyo ku pnocnym lasom i do-

    jechali do tego samego rda, przy ktrym krlowspotkaa mier. Drinian uzna za dziwne, e krlewicz

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    19/75

    19

    akurat to miejsce wybra na postj, ale nic nie powiedzia. Odpoczywali tam a do poudnia i wwczas

    Drinian zobaczy nagle najpikniejsz pani, jak kiedykolwiek oglday jego oczy. Staa po pnocnej

    stronie rda i rk czynia takie znaki, jakby chciaa przywoa krlewicza do siebie. Bya wysoka i

    smuka, janiejca nieziemskim blaskiem, ubrana w zwiewn sukni, zielon jak trucizna. A krlewicz

    patrzy na nijak czowiek, ktrego opuci rozsdek. Lecz nagle pikna pani znikna, a Drinian nie zdoa

    nawet zauway, w ktr stron odesza. Powrcili do Ker-Paravelu, nie mwic do siebie ani sowa, a

    Drinian nie mg oprze si wraeniu, e w tej janiejcej, zielonej piknoci czai si zo.

    Drinian zastanawia si, czy nie powinien powiedzie krlowi o tej przygodzie, ale uzna, e jest zwizanytajemnic, i w kocu nie powiedzia nic. Niemino wiele czasu, gdy bardzo tego poaowa. Nastpnego

    dnia krlewicz Rilian osioda konia i sam pojecha na pnoc. Tego wieczora nie powrci do zamku i odt d

    zagin po nim wszelki lad. Nie znaleziono ani jego, ani jego konia, ani nawet jego paszcza ani w

    Narnii, ani w krajach ssiednich. Przepeniony alem Drinian stan przed krlem i rzek:

    Panie mj i krlu, zabij mnie natychmiast jak najpodlejszego zdrajc, bo oto przez swoje milczenie

    zgubiem twego syna. I opowiedzia mu o wszystkim. Wtedy krl Kaspian pochwyci topr bojowy i

    rzuci si na niego, by go zabi, a baron sta nieruchomo jak posg, czekajc na miertelny cios. Lecz gdy

    topr wisia ju nad jego gow, krl odrzuci nagle bro i zawoa:

    Straciem ju moj krlow i mojego syna, czy mam straci i przyjaciela? I opar si ciko naramieniu barona, i ucaowa go, i obaj zaszlochali gorzko, a ich przyja okazaa si wiksza ni gniew i al.

    Taka bya opowie o krlewiczu Rilianie. A kiedy si skoczya, Julia powiedziaa:

    Zao si, e ten w i ta kobieta to jedna osoba.

    Tak, tak, mylimy tak samo jak ty zahuczay sowy.

    Nie sdzimy jednak, by zabia krlewicza rzek wiecopuch bo adne koci...

    Wiemy, e go nie zabia przerwa mu Eustachy. Aslan powiedzia Julii, e krlewicz wci gdzie

    yje.

    Trudno powiedzie, czy to nie jest jeszcze gorsze odezwaa si najstarsza z sw. Bo to oznacza, e

    ona go w jaki sposb wykorzystuje i e to wszystko jest czcispisku przeciw caej Narnii. Dawno, dawno

    temu, na samym pocztku, z pnocy przysza tu Biaa Czarownica, ktra na sto lat zakua cay nasz kraj w

    okowy niegu i lodu. I podejrzewamy, e to moe by kto z tej samej bandy.

    No c odezwa si Eustachy tak czy inaczej Julia i ja mamy odnale krlewicza. Czy moecie

    nam pomc?

    Czy znacie jaki trop, wy dwoje? zapyta wiecopuch.

    Tak odpowiedzia Scrubb. Wiemy, e musimy uda si na pnoc. I wiemy, e musimy tam

    odnale ruiny miasta olbrzymw.

    Teraz rozlego si jeszcze goniejsze ni przedtem tu-hukanie, szuranie pazurami po posadzce i opotanie

    skrzyde, a potem wszystkie sowy i puchacze zaczy mwi jednoczenie, wyjaniajc dzieciom, jak bardzo

    im przykro, e nie mogwraz z nimi wyruszy na poszukiwanie zaginionego krlewicza. Bdziecie chcieli wdrowa dniem, a my wolimy wdrowa noc. Nic z tego nie wyjdzie, nic z tego nie

    wyjdzie. Tu-huuu!

    Dwie czy trzy sowy doday, e nawet teraz, w ruinach tej wiey, nie jest ju tak ciemno jak na pocztku i e

    sejm trwa ju do dugo. Prawd mwic, wszystko wskazywao na to, e ju sama wzmianka o podry do

    ruin miasta olbrzymw cakowicie ostudzia ich zapa. Ale wiecopuch owiadczy:

    Jeli chcwyruszy w t drog, do Ettinsmoor, musimy ich zaprowadzi do jednego z botowijw. Tylko

    one potrafiim pomc.

    Tak, tak, tylko one mogpomc tu, tu-huuu zgodziy si sowy.

    A wic ruszajmy rzek wiecopuch. Ja wezm dziewczynk. Kto wemie chopca? Trzeba to zrobitej nocy.

    Ja go zabior, ale tylko do botowijw odezwa si inny puchacz.

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    20/75

    20

    Jestecie gotowi? zwrci siwiecopuch do Julii.

    Wydaje mi si, e Julia Pole pi rzek Eustachy.

    Rozdzia 5BOTOSMTEK

    JULIA SPAA. Ju od samego pocztku sowiego sejmu okropnie ziewaa, a teraz po prostu zapada w

    zdrowy sen. I trudno powiedzie, by bya bardzo zadowolona, gdy jobudzono i gdy stwierdzia, e ley na

    goej posadzce w jakiej zatchej dzwonnicy, kompletnie ciemnej i penej sw. Bya jeszcze mniej

    zadowolona, gdy usyszaa, e muszuda si gdzie indziej a wszystko wskazywao, e nie do ka i

    to na grzbietach ptakw.

    Dalej, Pole, we si w gar usyszaa gos Eustachego. Ostatecznie to JEST przygoda.

    Niedobrze mi si robi od tych przygd burkna Julia.

    Zgodzia si jednak wsi na grzbiet wiecopucha i za chwil rozbudzi j cakowicie (przynajmniej na

    chwil) nieoczekiwany chd powietrza, gdy ptak wylecia w noc. Ksiyc znikn i nie wida byo gwiazd.W oddali migotao jakiewiateko i Julia dosza do wniosku, e musi to by owietlone okno w jednej z

    wie Ker-Paravelu. Zatsknia za cudown ani i ciepym kiem w zacisznej sypialni, z taczcym na

    cianie odblaskiem ognia poncego na kominku.

    Gdzie niedaleko syszaa dwa gosy; sprawiao to wraenie tak niesamowite, e a trudno byo w to uwie-

    rzy, wiedziaa jednak, e to Eustachy i jego puchacz rozmawiajsobie w powietrzu. Wcale nie wyglda na

    zmczonego", pomylaa z zazdroci. Nie zdawaa sobie sprawy, e po prostu Eustachy by ju kiedy w

    tym wiecie i e narnijskie powietrze przywrcio mu siy, jakich nabra podczas eglugi po Wschodnich

    Morzach z krlem Kaspianem.

    Musiaa si szczypa, aby nie zasn, bo wiedziaa, e sen na grzbiecie wiecopucha grozi upadkiem na

    ziemi. Wreszcie oba ptaki wyldoway cicho na jakiej rwninie i Julia zelizna si niezgrabnie na ziemi.

    Nogi jej zupenie zdrtwiay. Wia chodny wiatr i wygldao na to, e w pobliu nie ma adnych drzew.

    Tu-huuuu! Tu-huuu! rozlego si pohukiwanie wiecopucha. Obud si, Botosmtku! Obud si!

    Mamy spraw zwizanz Lwem!

    Przez dugi czas nie byo adnej odpowiedzi. Potem gdzie w oddali pojawio si blade wiateko, ktre

    zaczo si ku nim zblia.

    Sowy, ahoj! usyszeli gos. Co si stao? Czy krl umar? Czy jaki wrg najecha Narni? Czy to

    moe potop? Albo smoki?

    wiato okazao si du latarni. W ciemnoci Julia nie bardzo moga rozpozna, kto jniesie, w kadym

    razie ten kto wydawa si skada wycznie z rk i ng. Ptaki porozmawiay z nim przez chwil, ale Juliabya zbyt zmczona, by tego sucha. Nagle dotaro do niej, e si z niegnaj, a potem znowu zapada w

    psen. Pamitaa tylko, e w pewnym momencie musiaa si schyli, by przej przez niskie drzwi, a potem

    (och, dziki niebu!) leaa na czym mikkim i ciepym, a jaki gos mwi:

    No wic tak tu jest. Nic lepszego nie mamy. Bdzie wam zimno i twardo. I wilgotno, wcale bym si nie

    zdziwi. Pewnie nie zmruycie oka, gdyby nawet nie przysza burza z piorunami lub powd lub

    gdyby ten wigwam nie zawali si na nas, jak si to czsto zdarza. Musicie si tym zadowoli... Ale Julia

    spaa ju mocno, zanim gos skoczy mwi. Kiedy dzieci obudziy si pnym rankiem nastpnego dnia,

    zobaczyy, e lew jakim ciemnym miejscu na suchych i ciepych posaniach wymoszczonych som.

    Przez trjktny otwr sczyo si soneczne wiato. Gdzie, u licha, jestemy? zapytaa Julia.

    W wigwamie jakiego botowija odpowiedzia Eustachy.

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    21/75

    21

    Kogo?

    Botowija. Nie pytaj mnie, co to jest. W nocy nic nie mogem zobaczy. No, trzeba wstawa. Chodmy i

    poszukajmy go.

    Okropnie si czuj po spaniu w ubraniu stwierdzia Julia, siadajc na somie.

    Wanie sobie pomylaem, jak to mio, e nie trzeba si ubiera rzek Eustachy.

    I my, jak sdz zauwaya pogardliwie Julia. Ale Eustachy ju wsta, ziewn, otrzsn si i wy-

    czoga z wigwamu. Julia zrobia to samo.

    To, co zobaczyli, zupenie nie przypominao tego kawaka Narnii, jaki widzieli poprzedniego dnia. Znaj-dowali si na rozlegej rwninie, pocitej przez wodne kanay na niezliczon liczb wysepek. Wysepki po-

    ronite byy grub, ostr traw i obrzeone trzcinami i sitowiem. Tu i tam janiay wiksze kpy sitowia,

    znad ktrych wzlatyway raz po raz chmury ptakw: kaczek, sonek, bkw i czapli. Wszdzie byo wiele

    wigwamw podobnych do tego, w jakim spdzili noc, kady jednak w do duej odlegoci od innych, bo

    blotowije cenisobie ycie w domowym zaciszu. Nie byo tu adnych drzew, dopiero daleko, wiele mil na

    poudnie i na zachd, czerniaa linia puszczy. Na wschd, a do piaszczystych wzgrz na horyzoncie,

    rozpocieray si paskie moczary, a sony zapach przynoszony przez wiatr pozwala sdzi, e za wzgrzami

    jest morze. Na pnocy widniay niskie, blade wzgrza gdzieniegdzie obramowane bastionami ska. W

    deszczowy wieczr byoby to zapewne przygnbiajce miejsce. Teraz jednak, w porannym socu, z rzekimwiatrem i krzykiem ptakw rozbrzmiewajcym ze wszystkich stron, to wodne pustkowie miao w sobie co

    piknego i wieego. Dzieci poczuy si nieco raniej.

    Ciekawa jestem, gdzie ten jak-mu-tam polaz?

    odezwaa si Julia.

    Botowij odpowiedzia Eustachy gosem czowieka dumnego z tego, e zna waciwe sowo.

    Myl, e... hej, to musi by on! I wtedy oboje go dostrzegli. Siedzia odwrcony do nich plecami i o-

    wi ryby jakie trzydzieci metrw dalej. Trudno byo go z pocztku zauway, poniewa by prawie tego

    samego koloru co bagno i nie porusza si.

    Chyba powinnimy do niego podej i porozmawia powiedziaa Julia, a Eustachy kiwn gow.

    Oboje czuli si troch nieswojo.

    Kiedy podeszli bliej, siedzca nad wod posta odwrcia gow. Zobaczyli dug, chud twarz z nieco

    zapadnitymi policzkami, wskimi, zacinitymi ustami, ostrym nosem i dugim, nie zaronitym podbrd-

    kiem. Gow przykrywa strzelisty jak dach wiey kapelusz z bardzo szerokim, paskim rondem. Wystajce

    spod kapelusza wosy jeli mona to nazwa wosami byy zielonoszare i proste jak trzciny. Jej skra

    bya brudnoziemista, twarz pena powagi i od razu si wiedziao, e jest to istota, ktra ycie traktuje po-

    wanie.

    Dzie dobry, moi gocie powiedzia botowij. Chocia, jeli mwi DOBRY, nie oznacza to wcale,

    e nie bdzie deszczu, niegu, mgy lub burzy z piorunami, co jest zresztbardzo prawdopodobne. Omiel

    si mniema, e nie zmruylicie oka przez canoc. Ale skd, spalimy powiedziaa Julia. To bya cudowna noc.

    Ach, ach rzek botowij, krcc gow. Widz, e masz zwyczaj mia si wtedy, gdy trzeba paka.

    Bardzo susznie. Dobrze ci wychowano, bardzo dobrze. Nauczono ci trzyma fason.

    Przepraszam, ale nie wiemy, jak si nazywasz odezwa si Eustachy.

    Nazywam si Botosmtek. Ale nie przejmujcie si, jeli o tym zapomnicie. Zawsze mog wam

    powtrzy.

    Dzieci usiady przy nim nad wod. Teraz zobaczyy, e ma bardzo dugie nogi i rce, tak e stojc, byby na

    pewno wyszy od wikszoci ludzi. Palce jego rk i ng poczone byy bonami. Ubrany by w jaki dziwny

    luny strj ziemistego koloru, ktry wisia na nim jak na wieszaku. Prbuj zapa kilka wgorzy, aby zrobi gulasz na obiad rzek Botosmtek chocia wcale bym si

    nie zdziwi, gdybym adnego nie zapa. A jeli nawet co zapi, to i tak nie bdzie wam zbytnio smakowa.

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    22/75

    22

    Dlaczego? zapyta Eustachy.

    C, nie byoby rozsdnie mniema, e lubicie nasz rodzaj poywienia, cho z pewnocibdziecie robi

    dobrmin do zej gry. W kadym razie, gdybycie tak sprbowali rozpali ogie, gdy bd owi... nic nie

    szkodzi sprbowa! Drewno jest za wigwamem. Pewno bdzie wilgotne. Moecie je zapali wewntrz

    wigwamu i wwczas dym bdzie was gryz w oczy. Moecie te zapali je na dworze, wwczas z pewnoci

    nadejdzie deszcz i zagasi je. Oto hubka i krzesiwo. Obawiam si, e nie wiecie, jak si tego uywa.

    Ale Scrubb nauczy si takich rzeczy podczas swojej poprzedniej bytnoci w Narnii. Dzieci pobiegy do

    wigwamu, znalazy drewno (ktre byo zupenie suche) i zapaliy ognisko z mniejszymi ni zwykle trud-nociami. Potem Eustachy usiad, aby doglda ognia, a Julia posza si umy nie by to zbyt przyjemny

    rodzaj mycia w najbliszym kanale. Potem zmienia Eustachego przy ognisku, by i on mg si umy.

    Oboje poczuli si teraz odwieeni, ale i bardzo godni.

    Po jakim czasie wrci znad brzegu Botosmtek. Wbrew swym przepowiedniom zowi co najmniej tuzin

    wgorzy, ktre ju obdar ze skry i oczyci. Woy je do duego kocioka, postawi go na ogniu i zapali

    fajk. Botowije palbardzo dziwny, ciki gatunek tytoniu (niektrzy twierdz, e mieszajgo ze szlamem)

    i dzieci zauwayy, e dym z fajki Botosmtka

    prawie w ogle nie unosi si do gry, lecz speza ciko po brzucu ku ziemi jak gsta mga. Eustachy

    krztusi si, gdy czarny dym podpeza od czasu do czasu w jego stron. No c powiedzia Botosmtek, pocigajc z cybucha te wgorze bdsi gotoway a do mierci i

    kade z nas moe zasabn z godu, zanim si ugotuj. Znaem jednmadziewczynk... ale chyba lepiej

    nie bd wam opowiada tej historii.

    Mgbym wam zepsu humor, a to jest rzecz, jakiej nigdy nie robi. A wic, aby zapomnie o godzie,

    moglibymy rwnie dobrze porozmawia o waszych planach.

    Tak, pomwmy o tym powiedziaa Julia. Czy moesz nam pomc w odnalezieniu krlewicza

    Riliana?

    Botosmtek zacign si fajktak, e zamiast policzkw mia teraz dwie podune, gbokie dziury.

    No c, nie wiem, czy mona to nazwa POMOC odrzek w kocu. Nie wiem, czy ktokolwiek

    moe wam w ogle POMC. Rozsdek nakazywaby nie wyrusza w tak dalekdrog na pnoc teraz, o tej

    porze roku, z zimza pasem i wszystkim innym na karku. A zima bdzie wczesna, wszystko na to wskazuje.

    Ale nie powinnicie upada na duchu. Bardzo prawdopodobne, e w kraju penym wrogw, wspinajc si na

    strome gry, przeprawiajc przez rwce rzeki, gubic czsto drog, nie majc nic do jedzenia, a za to

    pcherze na nogach, w ogle nie zwrcimy uwagi na pogod. Ale jeli nawet nie uda si nam zawdrowa

    tak daleko, aby to co dao, moe to nie bdzie a tak daleko, eby wraca w zbytnim popiechu.

    Oboje zauwayli, e powiedzia nam", a nie wam", i oboje jednoczenie wykrzyknli:

    Wic pjdziesz z nami?

    O tak, oczywicie, pjd z wami. Tak si skada, e mog i. Nie sdz, bymy kiedykolwiek jeszcze

    zobaczyli krla w Narnii, jako e poeglowa nie bardzo wiadomo dokd, a kiedy wyrusza w morze, mianieprzyjemny kaszel, bardzo nieprzyjemny. Zuchon, c... szybko robi si niedony. I zobaczycie, e bd

    bardzo ze zbiory po tym okropnym, suchym lecie. I nie bd si dziwi, jeli nas zaatakuje jaki wrg.

    Zapamitajcie moje sowa.

    A od czego zaczniemy? zapyta Eustachy.

    No c rzek Botosmtek po duszej chwili milczenia wszyscy, ktrzy wyruszali na poszukiwanie

    krlewicza Riliana, zaczynali od rda, przy ktrym baron Drinian widzia ow pani. Przewanie szli

    stamtd na pnoc. A poniewaaden z nich nigdy nie wrci, trudno dokadnie oceni, co w ten sposb

    osignli.

    Musimy zacz od znalezienia ruin miasta olbrzymw przerwaa mu Julia. Tak powiedzia Aslan. Zacz od ZNALEZIENIA ich, czy dobrze sysz? zapyta Botosmtek. A czy nie lepiej byoby

    zacz od POSZUKANIA tych ruin?

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    23/75

    23

    To wanie, rzecz jasna, miaam na myli powiedziaa szybko Julia. A kiedy ju je znajdziemy...

    No wanie, kiedy? wtrci Botosmtek.

    Czy nikt nie wie, gdzie to jest? spyta Eustachy.

    Nic nie wiem o NIKIM rzek Botosmtek. I musz przyzna, e nigdy nawet nie syszaem o

    ruinach tego miasta. Ale nie sdz, by mona byo zaczyna od rda. Trzeba i przez Ettinsmoor. Jeeli

    gdziekolwiek jest to zrujnowane miasto, to musi by wanie tam. Nie chc was jednak oszukiwa. Nigdy nie

    zawdrowaem w tamt stron dalej ni wikszo innych mieszkacw Narnii i nigdy nie widziaem tam

    adnych ruin. Gdzie ley Ettinsmoor? dopytywa si Eustachy.

    Spjrzcie tam, na pnoc powiedzia Botosmtek, pokazujc fajk. Widzicie te wzgrza i kra-

    wdzie ska? Tam zaczyna si Ettinsmoor. Ale midzy krainEttinsmoor a nami jest rzeka, zwana Such

    Wod. Oczywicie nie ma na niej adnych mostw.

    Ale chyba mona jako jprzeby?

    Ju tego prbowano odpowiedzia Botosmtek.

    Moe w Ettinsmoor spotkamy kogo, kto wskae nam drog wtrcia Julia.

    Ze kogo spotkamy, to pewne rzek nieco tajemniczo Botosmtek.

    Jakiego rodzaju istoty tam yj? Nie przecz bynajmniej, e s to istoty przyzwoite, na swj sposb, oczywicie odpowiedzia

    Botosmtek. Jeli si tylko lubi ten ich sposb.

    Rozumiem, ale jacy ONI s? dopytywaa si Julia. W tym kraju jest tyle dziwnych stworze. Czy to

    szwierzta, ptaki, kary, czy co innego?

    Botosmtek gwizdn przecigle.

    Czybycie naprawd nie wiedzieli? Mylaem, e sowy wam powiedziay. To solbrzymy.

    Dreszcz przebieg Julii po plecach. Nawet w ksikach nigdy nie darzya olbrzymw sympati, a raz

    spotkaa jednego we nie. Zauwaya jednak, e Eustachy zrobi si lekko zielony na twarzy, i pomylaa:

    Zao si, e on ma jeszcze wikszego stracha". To sprawio, e poczua si troch lepiej.

    Krl powiedzia mi niegdy, kiedy byem z nim na morzu, e po wielkiej wojnie nauczy te olbrzymy

    rozsdku i zmusi je do pacenia daniny powiedzia Eustachy.

    To by si zgadzao rzek Botosmtek. Nie jestemy z nimi w stanie wojny. Jeli tylko siedzimy

    spokojnie po naszej stronie rzeki, nie sprawiajnam adnego kopotu. Ale tam, po ich stronie, w Ettinsmoor,

    c... tam wszystko moe si zdarzy. Zawsze jednak jest jaka szansa. Jeli nie bdziemy si do nich za

    bardzo zblia, jeeli aden z nich si nie zapomni i jeeli nie zostaniemy zauwaeni, to bardzo moliwe, e

    zajdziemy do daleko.

    Suchaj no! podnis gos Eustachy, tracc nagle cierpliwo, jak to si czsto zdarza ludziom, ktrzy

    czego si wystraszyli. Nie wierz, aby to wszystko wygldao nawet w poowie tak le, jak nam

    przedstawiasz. Myl, e nie bdzie le w takiej samej mierze, w jakiej nie byy twarde nasze posania w wi-gwamie i w jakiej nie byo mokre drewno na ognisko. Nie sdz, aby Aslan wysa nas na poszukiwanie kr-

    lewicza, gdybymy mieli tak mao szans na jego odnalezienie.

    By pewien, e botowij si pogniewa, ale ten tylko powiedzia:

    Oto prawdziwy duch w czowieku. Eustachy, tak wanie naley mwi. Trzeba patrze na wszystko z

    umiechem. Ale majc przed sob tyle cikich dni, powinnimy bardzo uwaa na nasze nerwy. Nie

    powinnimy si kci. A w kadym razie nie warto tego robi za wczenie. Wiem dobrze, e te wszystkie

    wyprawy zwykle KOCZsi wanie w ten sposb: jedni drugich WYKACZAJ, zanim osigncel. Im

    duej zdoamy si tego ustrzec...

    C, jeli uwaasz to za tak beznadziejne przerwa mu Eustachy lepiej bdzie, jak tu zostaniesz.Pole i ja moemy pj sami. Prawda, Pole?

    Zamknij si i nie bd osem, Eustachy Scrubbie powiedziaa ze zociJulia, bojc si, e botowij

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    24/75

    24

    wemie to na serio.

    Nie tra serca, Pole rzek Botosmtek. To, e z wami id, jest pewne jak soce. Nie zamierzam

    traci takiej okazji. To mi dobrze zrobi. Wszyscy mwi, mam na myli wszystkich innych wijw, e jestem

    zbyt pochy, e nie traktujycia zbyt powanie. Jak si co takiego raz powie, to potem si powtarza tysic

    razy. Botosmtku mwi wci tylko podskakujesz, przechwalasz si i masz zwariowane pomysy.

    Musisz si wreszcie nauczy, e ycie nie skada si z samych abich udek w potrawce i pasztetu z wtrbki

    wgorza. Jeli chcesz co osign, musisz si troch ustatkowa. Mwimy to tylko dla twojego dobra,

    Botosmtku." Tak wanie mwi. No, a taka sprawa jak podr na pnoc tu przed pocztkiem zimy, wposzukiwaniu krlewicza, ktrego prawdopodobnie tam nie ma, przez ruiny miasta, ktrych nikt nie widzia,

    to jest chyba waciwy sposb. Jeli to nie ustatkuje kogo takiego jak ja, to nie wiem, co mogoby go

    ustatkowa. Tu zatar swoje wielkie abie apy, jakby rozmowa dotyczya pjcia na przyjcie lub na

    pantomim. A teraz doda zobaczymy, co si dzieje z tymi wgorzami.

    Jedzenie byo wspaniae i kade z dzieci wzio po dwie solidne dokadki. Z pocztku botowij nie mg

    uwierzy, e naprawd im to smakuje, a kiedy zjady ju tak duo, e musia w to uwierzy, zacz ich

    ostrzega przed strasznymi skutkami.

    To, co jest dobre dla wijw, moe by trucizndla ludzi, i wcale bym si nie dziwi.

    Po jedzeniu napili si herbaty z cynowych kubkw, a Botosmtek pocign dobre kilka razy z paskiej,czarnej butelki. Poczstowa i dzieci, ale uznay to za straszne paskudztwo.

    Reszta dnia upyna im na przygotowaniach do podry. Botosmtek orzek, e jako najwyszy bdzie

    nis trzy koce, a w nich ciasno zwinity poe bekonu. Julia miaa nie reszt potrawy z wgorza, troch

    biszkoptw, hubk i krzesiwo. Eustachy mia nie paszcze, gdy nie bd ich potrzebowali, otrzyma te

    drugi, nieco gorszy, uk Botosmtka. Ten za wzi swj najlepszy uk, chocia mrukn przy tym, e

    zwaywszy na wiatry, mokre ciciwy, ze owietlenie i zmarznite palce szansa trafienia w cokolwiek rwna

    si jednej do stu. I on, i Scrubb mieli miecze, bo chopiec przezornie zabra ze sob ten, ktry mu

    pozostawiono wraz z narnijskimi szatami w jego sypialni na zamku. Julia musiaa si zadowoli swoim

    harcerskim noem. Z tego powodu zanosio si na maktni, ale gdy tylko zaczli sobie dogadywa, bo-

    towij zatar rce i powiedzia:

    Ach, tu was mam! Tak to sobie wanie wyobraaem. Tak wanie dzieje si na wszystkich wyprawach

    po przygody.

    To ich od razu uspokoio.

    Wszyscy troje poszli tego wieczora wczenie spa. Tym razem dzieci miay naprawd przykrnoc, a to z

    powodu Botosmtka, ktry oznajmi: Sprbujcie lepiej troch pospa, cho prawd mwic, nie sdz, by

    ktokolwiek z nas zmruy oko tej nocy" i natychmiast zacz chrapa tak potwornie i bez najmniejszej

    przerwy, e kiedy w kocu Julia zasna, niy si jej przez ca noc moty pneumatyczne, wodospady i

    pocigi pospieszne w dugich tunelach.

    Rozdzia 6DZIKIE PUSTKOWIA PNOCY

    RANKIEM NASTPNEGO DNIA, okoo dziewitej, mona byo zobaczy trzy samotne postacie,

    przeprawiajce si przez Such Wod po pyciznach i wystajcych z wody kamieniach. By to pytki,

    haaliwy strumie i nawet Julia przemoczya si tylko do kolan. Przed nimi leao strome, poprzecinane

    urwiskami zbocze, sigajce do granic rozlegego paskowyu. Myl, e TO jest nasza droga powiedzia Eustachy, wskazujc na zachd, gdzie dnem do pytkiego

    wwozu spywa z gry bystry potok. Ale botowij potrzsn gow.

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    25/75

    25

    Olbrzymy mieszkaj gwnie nad brzegami tego wwozu. Mona powiedzie, e wwz jest dla nich

    czym w rodzaju ulicy. Lepiej pjdmy prosto przed siebie, cho bdzie troch bardziej stromo.

    Znaleli miejsce, w ktrym najatwiej byo wspi si po zboczu, i po jakich dziesiciu minutach stanli

    zdyszani na szczycie. Rzucili tskne spojrzenie za siebie, na zielone doliny Narnii, a potem odwrcili gowy

    ku pnocy. Gdziekolwiek spojrzeli, rozcigao si dzikie, rozlege wrzosowisko. Po lewej stronie widniay

    jakie skay. Julia pomylaa, e to zapewne brzeg wwozu olbrzymw, i nie bardzo miaa ochot na pa-

    trzenie w tym kierunku. Ruszyli w drog.

    Torfiasty grunt ugina si przyjemnie pod nogami, a z gry wiecio blade zimowe soce. W miar jakzagbiali si we wrzosowisko, uczucie samotnoci i pustki roso; tylko od czasu do czasu syszeli krzyk

    czajki lub widzieli samotnego jastrzbia. Kiedy si zatrzymali w niewielkiej kotlince, aby odpocz i napi

    si wody, Julia pomylaa, e mimo wszystko chyba polubi przygody, i wypowiedziaa to na gos.

    Jeszcze adnej nie mielimy zauway botowij.

    Marsz po pierwszym odpoczynku tak jak poranki w szkole po pierwszej przerwie lub podr pocigiem

    po przesiadce nigdy nie jest ju taki jak przedtem. Kiedy znowu ruszyli w drog, Julia spostrzega, e

    skalista krawd wwozu bardzo si do nich przybliya, a same skay byy teraz o wiele bardziej strome i o

    wiele wysze ni na pocztku. Prawd mwic, przypominay skalne wieyczki o bardzo dziwacznych

    ksztatach.Naprawd, jestem pewna, e te wszystkie opowieci o olbrzymach mogsi bra z takich miesznych ska

    pomylaa Julia. Gdyby si przechodzio tdy pnym wieczorem, kiedy siciemnia, mona by atwo

    pomyle, e te skaliste supy to olbrzymy. Na przykad ten jeden, o tam! Mo na sobie wyobraa, e ta

    brya skay na szczycie to gowa. Moe troch za dua w stosunku do reszty ciaa, ale do jakiego brzydkiego

    olbrzyma mogaby pasowa. A te jakie krzaczaste rzeczy... sdz, e to wrzos i gniazda ptakw... mogyby

    by wosami i brodami. A te sterczce po obu stronach paskie gazy... zupenie jak uszy! Okropnie wielkie,

    ale omielam si twierdzi, e olbrzymy na pewno majuszy jak sonie. A... ooooooch!" Krew zastyga jej w

    yach. Skalisty sup poruszy si. To rzeczywicie by olbrzym! Nie moga si myli, zobaczya, jak

    odwraca gow. Zdoaa nawet spostrzec wielk, gupaw, pucuowat twarz. Wszystkie te skay" byy po

    prostu olbrzymami! Stao ich tam ze czterdziestu lub pidziesiciu w jednym rzdzie. Nie ulegao

    wtpliwoci, e stoj na dnie wwozu i rozgldaj si po wrzosowisku z okciami opartymi na jego

    krawdzi, jak ludzie oparci o niski murek jak leniwi parobcy w jaki pikny poranek po niadaniu.

    Idziemy dalej prosto wyszepta Botosmtek, ktry take je dostrzeg. Nie patrzcie w ich kierunku.

    I COKOLWIEK si stanie, nie uciekajcie. Zapinas w cigu jednej sekundy.

    Tak wic szli dalej, udajc, e wcale olbrzymw nie zauwayli. Przypominao to przechodzenie przez bram

    domu, w ktrym jest zy pies, tyle e byo jeszcze gorsze. Olbrzymw byo mnstwo. Nie wyglday ani na

    zagniewane, ani na uprzejme; nie wydaway si w ogle nimi interesowa. Nic nie wskazywao na to, e

    widztrjk wdrowcw.

    I wtedy uiiizzz uiiizzzz uiii! jakie cikie przedmioty zawistay w powietrzu i ze dwadzieciakrokw od nich wyldowa z oskotem wielki gaz. A potem up! inny upad kilka metrw za nimi.

    Celujw nas? wyjka Eustachy.

    Nie odrzek Botosmtek. Bylibymy o wiele bardziej bezpieczni, gdyby w nas celowali. Prbuj

    trafi w TO: ten kopiec, tam, nieco w prawo. Nigdy w NIEGO nie trafi. KOPIEC jest bezpieczny, maj

    bardzo liche oko. Bawi si w rzucanie do celu w wikszo pogodnych porankw. To chyba jedyna gra,

    ktrej zasady sw stanie poj.

    Nastay straszne chwile. Dugi rzd olbrzymw zdawa si nie mie koca, a wielkie gazy nieustannie

    fruway w powietrzu; niektre paday naprawd bardzo blisko. A zupenie niezalenie od tego prawdziwego

    zagroenia ju same ich twarze i gosy mogy miertelnie przerazi kadego. Julia staraa si na nich niepatrzy.

    Po jakich dwudziestu piciu minutach wrd olbrzymw najwidoczniej wybucha ktnia. Przerwaa ona

  • 8/14/2019 Lewis_C.S._-_Opowiesci z Narnii:Srebrne rzeslo

    26/75

    26

    zowrogie rzucanie do celu, ale i tak trudno byouzna za bezpiecznsytuacj, w ktrej trjka wdrowcw

    znalaza si o mil od kccych si midzy sobolbrzymw. Wrzeszczay i drwiy jeden z drugiego du-

    gimi, bezsensownymi sowami, z ktrych kade liczyo ze dwadziecia sylab. Szwargotay do siebie, a

    piana toczya si im z ust, podskakiway