Karmapa Oddanie

download Karmapa Oddanie

of 4

Transcript of Karmapa Oddanie

  • 8/12/2019 Karmapa Oddanie

    1/4

    XVII Karmapa Ugjen Trinlej DordeSarnath, 28 padziernika 200

    Aby zrozumie i zacz urzeczywistnia natur wasnego umysu, trzeba to rzecz

    najistotniejsza, kluczowa uzmysowi sobie znaczenie oddania ucznia i bogosawiestwa,

    inspiracji mistrza. !o istnieje wiele "cie#ek, zrozumienie i rozpoznanie natury umysu

    zale#y przede wszystkim od wyrazu prawdziwego oddania ucznia, kt$re stwarza warunki,

    umo#liwiajce otrzymanie bogosawiestwa, mogcego zrodzi w umy"le wgld.

    %isma powiadaj, #e ostateczna natura umysu jest jaka jest, lecz nauczyciel nie mo#e

    nam jej pokaza. &ie da si jej dotkn. &ie mo#e jej wskaza ani nauczyciel, m$wic' ()o

    jest natura umysu*, ani ucze, pytajc' (zy to natura umysu+*. ako takiej nie da si jej

    odkry ani wejrze w ni za pomoc r$#nyc! poziom$w wiedzy lub rozmy"lania ani

    rozmaityc! wskaz$wek czy inicjacji. o", czego nie da si wskaza ani wyobrazi w

    jakiejkolwiek postaci, mo#na jedynie urzeczywistni dziki zrozumieniu i wyra#aniu oddania,kt$re pozwala na otrzymanie bogosawiestwa. -la ucznia najwa#niejsze jest zatem

    modlenie si caym sercem oraz rozwijanie prawdziwego oddania.

    )rzeba nam nie tylko oddania, ale i towarzyszcego mu czystego widzenia. e"li

    postrzegamy przedmiot oddania, lam czy te# guru, jako zwykego czowieka #ywic do

    normalne, midzyludzkie oddanie nie osigniemy celu. )rzeba umie rozwin w sobie

    czyste spojrzenie, kt$re pozwala rzeczywi"cie widzie w lamie sam istot, obecno"

    pierwotnego uddy /ad#rad!ary w caej jego doskonao"ci. / ten spos$b wyra#a si

    prawdziwe oddanie i tak nale#y do tego podc!odzi.

    %o"r$d r$#nyc! metod rozwijania oddania wobec lamy, guru najlepsz jest modlitwa,

    czyli baganie. 0iedy wyra#amy oddanie przy pomocy modlitwy, idzie, ma si rozumie, nie

    o szumne sowa czy wyra1inowane melodie, lecz gbi uczucia. 2owa modlitwy musz

    budzi najgbszy rezonans, pyn prosto z serca i porusza do szpiku ko"ci, tworzc tym

    samym zrby oddania. 0iedy modlimy si z gbi serca, nasz umys i motywacja powinny by

    pene przestrzeni oddania nie nale#y z siebie wyciska. ednocze"nie zac!owujemy wic

    przestrze widzenia i wzbijamy si na wy#yny czysto"ci intencji.

    3ntonujc sowa, czyli wyra#ajc przy ic! pomocy gbi oddania, nie nale#y przecie#

    popada w trywialno", tumic tym samym mo#liwo" obudzenia prawdziwego uczucia. &ie

    warto wic, na przykad, podnosi gosu ani przesadza z tec!nik czy te# tec!nikami

    recytacji kosztem prawdziwo"ci. &ie wolno niczego zatrzymywa, poddawa si #adnemu

    wa!aniu.

    /iemy, #e wielcy, o"wieceni mistrzowie bdc jeszcze uczniami wyra#ali gbioddania r$#nymi sowami. 2yszymy, #e ten i $w intonowa swe bagania na t czy inn

    melodi. %amitajmy przecie#, #e je"li nasze oddanie ma by rzeczywi"cie, doskonale

    prawdziwe, muzyka nie ma wikszego znaczenia. e#eli popadniemy w mani uczenia si

    melodii, odbierzemy sobie mo#liwo" skupienia na istocie uczu. )aka pomoc czasem si

    przydaje, ale mo#e te# nie su#y. 4odlitwa, wyraz serca oddania, musi by naturalna i

    prawdziwa. 5dpowiedni jest wic ten spos$b i ta melodia, kt$ra porusza strun w naszym

    sercu.

    5czywi"cie, je"li znamy melodi, kt$ra rzeczywi"cie ma na nas wpyw 6w kocu

    stosuje si je dlatego, #e nasze umysy s uzale#nione od takic! "rodk$w7 i pomaga obudzi

    gbi oddania, to z pewno"ci mo#na i nale#y z niej korzysta. &ie m$wi nie przede

    wszystkim idzie jednak o to, #e musi dziaa. 0iedy rozmawiam o wyra#aniu oddania, zdarzami si dawa za przykad muzyk$w rockowyc!. /ydaj si niczego nie powstrzymywa,

  • 8/12/2019 Karmapa Oddanie

    2/4

    niczego nie ukrywa, niczego nie tamowa, w niczym nie wa!a8 el, ma si rozumie, jest

    zupenie inny, ale ta intensywno", ten cakowity brak rezerwy mo#e lepiej wpisywa si w

    wasze do"wiadczenia i wizj "wiata. 3nnymi sowy, nic nie powinno przeszkadza ani

    rozprasza tego, jak wyra#amy oddanie. -o"wiadczenie musi pyn z gbi serca, a umys

    by mu "wiadkiem. 5 to wa"nie idzie nie ma tu miejsca dla innyc! my"li, dla #adnyc!

    intruz$w./arto, poniewa# przynosi to ogromny po#ytek, lokowa nasze oddanie w konkretnyc!

    nauczycielac!, ale jego przedmiot musi posiada prawdziwe przymioty, a zatem rzeczywi"cie

    zasugiwa na oddanie. e#eli zdoamy wyrazi oddanie, mistrz bdzie w stanie udzieli

    bogosawiestwa. /a"ciwy obiekt jest wic niezbdny w przeciwnym wypadku mijaoby

    si to z celem.

    e"li idzie o wa"ciwy przedmiot oddania, autentycznego mistrza, przede wszystkim,

    trzeba go znale9. %r$ba nawizania natyc!miastowego kontaktu z nauczycielem duc!owym

    jak gdyby kto" nas do tego zmusza nie ma sensu. &ikt nie #da od nas tworzenia

    jakic!kolwiek wizi. )o tylko nasza iluzja i taki zwizek niczemu nie su#y. : czasem

    prowadzi do oszczerstw i zupenie niepotrzebnego, c!orego krytycyzmu czyli dw$c!

    rodzaj$w szkodliwyc! dziaa. est to, ma si rozumie, zupenie niestosowne, niepraktycznei przynosi nam wycznie szkody. :wa#ywszy na znaczenie dla naszego umysu

    przedmiotu oddania, trzeba postpowa rozwa#nie, badajc wiarygodno", prawo" i

    autentyczno" mistrza. )o bardzo wa#ne. A skoro wa#ne, nie nale#y kierowa si li tylko

    pogoskami i plotkami. 0to" powiada' ()o jest dobry nauczyciel*, i z r$#nyc! wzgld$w

    wydaje si nam, #e z tego powodu powinni"my si z nim zwiza. 3nny powie' ()amten

    nauczyciel jest do niczego*, i te sowa te# jawi si nam powodem. A co z naszymi wasnymi

    uczuciami, z rozumem i sumieniem+ 0orzystanie z uczu i rozumu, oraz czenie ic! z sob,

    jest darem ludzi. /arto u#ywa rozumu i nie dawa si ponie" emocjom tak wa"nie

    nale#y do tego podc!odzi.

    )rzeba te# powiedzie, #e nasze dociekania, oparte na intelektualnyc! mo#liwo"ciac! i

    uczuciac!, mog okaza si zawodne. %ogr#eni w rozmaityc! sc!ematac! nie"wiadomo"ci i

    pomieszania, bierzemy za suszne konkluzje, kt$re wcale takimi nie s. e#eli nasze

    poszukiwania i wnioski bd niewa"ciwe, mo#emy popeni bd. iorc pod uwag

    sytuacj, w kt$rej si znajdujemy, bezpieczniej zao#y, #e nie mo#emy by siebie zupenie

    pewni. -latego te# wszec!wiedzcy, w peni o"wiecony udda, udzielajc nauk sutr i tantr,

    precyzyjnie, szczeg$owo om$wi cec!y i przymioty duc!owyc! mistrz$w. &ale#y wic

    zgbia owe nauki i por$wnywa opisane przymioty duc!owego przyjaciela z osob, kt$r

    si spotkao. 3 przez cay czas u#ywa rozumu, #eby mocno sta na ziemi.

    e"li zrozumiawszy, jak wyglda przedmiot i na czym polega waga #arliwego

    oddania obudzimy w sobie prawdziwe oddanie i dziki temu zrozumiemy i rozpoznamy

    natur wasnego umysu, continuum "wiadomo"ci, wtedy, i tylko wtedy, nawi#emy wi9 zduc!owym mistrzem jako naszym g$wnym, rdzennym lam. )o bardzo wa#na kwestia.

    2yszy si dzi" ludzi, m$wicyc! (zosta moim rdzennym lam* albo (ten i ten jest moim

    rdzennym nauczycielem* i tak dalej. /szystko to wydaje si bardzo banalne, a w istocie w

    og$le takie nie jest. /edug niezr$wnanej linii dakpo kagju prawdziwy zwizek midzy

    rdzennym mistrzem a uczniem bierze si std, #e $w wielki nauczyciel sprawia, i# adept

    urzeczywistnia natur umysu. 3nnymi sowy, rdzenny lama to ten, kt$ry daje nam wgld w

    natur umysu. 3 za spraw owego urzeczywistnienia jest to oczywiste. 4o#na, oczywi"cie,

    by zwizanym z wieloma nauczycielami, od kt$ryc! dostaje si rozmaite pouczenia z

    dziedziny 1ilozo1ii, etyki, logiki, meta1izyki i innyc! dyscyplin. 4o#na nawet otrzymywa od

    nic! nauki, obja"nienia i instrukcje, dotyczce ruc!u, pozostawania i wyciszania umysu, czyli

    rozmaityc! tec!nik medytacyjnyc!. / ten spos$b staj si oni naszymi nauczycielamiduc!owymi, ale nie rdzennym lam. ;dzenny lama wprowadza nas w natur umysu lub

  • 8/12/2019 Karmapa Oddanie

    3/4

    sprawia, #e j rozpoznajemy. 3 nie ma na to jednej, konwencjonalnej, standardowej metody.

    4o#e do tego doj" na wiele niewyobra#alnie niekonwencjonalnyc! sposob$w. / naszej

    linii, na przykad, )ilopa wprowadzi &arop w natur umysu, bijc go butem. /szystko jest

    wic mo#liwe c!oby list, kt$ry rodzi wsp$lne zrozumienie. 4imo mnogo"ci metod i braku

    standardowej, konwencjonalnej "cie#ki, istnieje wyra9na r$#nica midzy nauczycielem a

    nauczycielem rdzennym, kt$r trzeba zrozumie, by doceni znaczenie owej wizi.0olejnym wa#nym aspektem "cie#ki prawdziwego oddania, kt$re rodzi

    urzeczywistnienie natury umysu, jest wolno" od przywizania i jakic!kolwiek oczekiwa

    czy to wobec bogosawiestw lamy, czy to wobec przeobra#enia si w odpowiednie naczynie

    o"wieconyc! przymiot$w lub sidd!i jidama. )a wi9 musi by wolna od przywizania i

    oczekiwa w przeciwnym razie bdziemy sta w miejscu. %ewien lama praktykowa w

    odosobnieniu i udao mu si dokona pewnyc! postp$w. 0t$rego" dnia, siedzc w jaskini,

    wycign rk i zostawi w skale odcisk doni. 4ile zdziwiony, pomy"la' (%opracuj nad

    tym i nastpnym razem zrobi odcisk gbszy i jeszcze wyra9niejszy*. 0iedy spr$bowa, nie

    tylko nic nie zdziaa, ale skaleczy si w rk. )ak wic przywizanie i podobne oczekiwania

    mog sta si bardzo powa#n przeszkod.

    %rzywizanie i niec! kt$ra jest wypaczonym przywizaniem uniemo#liwiajr$wnie# osignicie po#ytk$w sidd!i jidam$w, czyli szlac!etnyc! b$stw, niezale#nie od tego,

    do czego jeste"my przywizani. ;elatywny c!arakter zjawiska czy bdzie to przedmiot, czy

    te# sprawa stosunkowo szlac!etna albo c!ora nie ma znaczenia' ka#da 1orma przywizania

    lub przywizania w postaci niec!ci jest w istocie taka sama. udda posun si tak daleko, i#

    powiada, #e nie nale#y by przywizanym do o"wiecenia ani do o"wieconyc!, budd$w. 3 #e

    przywizanie wobec nic! jest tak samo szkodliwe, jak niec! do demon$w i czego jeszcze

    c!cecie.

    e"li siedzicie w wizieniu, nie ma znaczenia, czy zakuto was w #elazne czy w zote

    kajdany' (skucie* i (uwizienie* s takie same. o powiedziawszy, trzeba przecie# zdawa

    sobie spraw, #e przywizanie do wyzwolenia i zrozumienie potrzeby do"wiadczenia

    wyzwolenia to dwie zupenie r$#ne rzeczy.

  • 8/12/2019 Karmapa Oddanie

    4/4

    korzy"ci. 4o#e si zdarzy, #e to, jak postrzegamy postpowanie mistrza, tc!nie w nas

    ogromn inspiracj, podbijajc nasze oddanie, ale bywa, i# jego zac!owanie mo#e mie

    wpyw demoralizujcy. )akie widzenie rodzi w umy"le wtpliwo"ci, skonno" do

    krytykowania, doszukiwania si bd$w i tak dalej. ak ze socem bdc zbyt blisko,

    mo#na si ci#ko poparzy.

    &ie m$wi przecie#, #e soce jest niepo#yteczne i #e nie ma wielkiego zasigu./ydaje mi si po prostu, #e utrzymujc czyste widzenie i praktykujc oddanie, z oddali

    mo#na otrzyma wiksze i pot#niejsze bogosawiestwo, ni# majc kogo" w zasigu rki.

    )o wszystko, co c!ciaem wam powiedzie.