Iwona Krysiak -...

download Iwona Krysiak - bazhum.muzhp.plbazhum.muzhp.pl/media//files/Salvatoris_Mater/Salvatoris_Mater-r... · ne perykopy Pisma Świętego, pod ... Mały Słownik Teologiczny, Warszawa 1960,

If you can't read please download the document

Transcript of Iwona Krysiak -...

  • Iwona Krysiak

    Wizja pokory Maryi wedug w.BernardaSalvatoris Mater 16/1/4, 360-380

    2014

  • Iwona Krysiak

    Wizja pokory Maryiwedug w. BernardaSALVATORIS MATER16(2014) nr 1-4, 360-380

    wity Bernard z Clairvaux jest mistrzem w interpretacji tekstw biblij-nych odnoszcych si do Matki Boej. Czsto cytowane i oglnie zna-ne perykopy Pisma witego, pod jego spojrzeniem nabieraj nowej bar-wy, a komentarze jawi si jako prawdziwe arcydziea. Przekazy Tradycji chrzecijaskiej w jego ujciu nabieraj wieego wyrazu, gdy podaje je z twrcz inwencj i przycigajc oryginalnoci. Piszc z arliwym ser-cem, z precyzyjn lekkoci wyraa swym niepowtarzalnym ujciem po-gbione znaczenie tekstw biblijnych oraz nauki kocielnej1. Osignicia nauki teologicznej Soboru Watykaskiego II potwierdziy, e w. Bernard to nowoczesny teolog, ktrego twrcza inspiracja wykraczaa poza ramy XII w. Wanie dlatego zostaa ona wykorzystana w decyzjach podejmo-wanych przez Ojcw Soboru2.

    Baz wewntrznego ycia w. Bernarda i wypywajcego std naucza-nia o Maryi stanowi Chrystus oraz Jego Matka3. Wprawdzie gwnym zagadnieniem nauki w. Bernarda jest chrystologia i eklezjologia, jednak chrzecijastwo ulokowao go wrd najznamienitszych pisarzy i czcicieli maryjnych, a nawet nazwao go Doktorem Mariaskim4. Nadano mu

    rwnie tytu Doktora Miodopyn-nego, poniewa z wyjtkow so-dycz wzywa wszystkich ludzi, aby codziennie z ogromn arliwoci wzbudzali wewntrznie pobon mio do askawej Boej Rodziciel-ki oraz starannie naladowali Jej nie-zwyke cnoty5. Jednoczenie mario-logia w. Bernarda z Clairvaux wy-

    kazuje cechy niejako liturgiczne, gdy wzbudza naboestwo do Dziewi-cy Maryi, ktra wiadomie podejmuje czynny udzia w kluczowych wy-darzeniach zbawczych. W homiliach witego Opata pokorna Dziewica

    1 Por. S. KIETYKA, wity Bernard z Clairvaux, Krakw 1984, 335: Bernard nie mwi nic nowego, a jednak w nowy sposb (Acta Pii IX, t. 1, s. 164) []. Non nova sed nove.

    2 Por. TAME, 8-9: Bernard z Claivaux rozumia doskonale intencje wielkiego papiea Grzegorza VII, walczcego nie tylko o wolno Kocioa przeciwko ustrojowi feudal-nemu, ale rwnie o morale duchowiestwa, o wito zakonw []. Na tym polu zasugi Bernarda s niespoyte.

    3 Por. TAME, 358: Bernard ledzi Jej kroki, idzie za Ni, podziwia heroizm cnt, za-chwyca si szczeglnie przedziwn pokor Matki Boej, naladuje J, ile tylko potrafi, stajc si rwnie czowiekiem wielkiej prostoty duchowej, czystoci obyczajw, nie-zwykej i trwaej gotowoci do ofiar i powicenia si dla dobra Kocioa. Kult Matki Boej zakorzeni si i rozwin w jego sercu, mona powiedzie, w sposb naturalny. Przez cae ycie Biay Opat szuka konsekwentnie ideau witoci znajduje go tam, gdzie tylko istnieje on niezawodnie i najprawdziwiej w Chrystusie i Matce Jego.

    4 Por. TAME, 346-347. 5 Por. PIUS XII, Encyklika Doctor Mellifluus, w: BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania

    o Najwitszej Maryi Pannie, Warszawa 2000, 22.

    MIS

    CEL

    LAN

    EA

    360

  • Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    361

    Maryja przedstawiana jest w najdelikatniejszym punkcie zjednoczenia Boga z ludzkoci, w ktrym zostaje Ona powoana na Matk Boga6.

    1. Chrzecijaska cnota pokory

    Chrystus wskaza drog pokory jako wzr dla wszystkich wierz-cych: Uczcie si ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11, 29). Chrystus cierpliwie pociga do siebie tych, ktrzy zapragn sta si Jego uczniami, zwaajc na godno osoby ludzkiej stworzonej na obraz Stwr-cy, ktra powinna kierowa si wasnym rozeznaniem i korzysta rozum-nie z wolnoci danej przez Niego. W postpowaniu Zbawiciela dynami-ka unienia oraz wywyszenia ukazana zostaa jako zadanie dla kadego wierzcego: suy innym (Mk 10, 45) i nie oczekiwa, aby oni nam su-yli (Mt 20, 26-28)7.

    Podstaw chrzecijaskiej pokory stanowi umiowanie Boga oraz kon-templacja Jego witoci i doskonaoci, prowadzce do unienia si czo-wieka przed swym Stwrc. wity Tomasz z Akwinu stwierdza, e po-kora jest zwizana przede wszystkim z umiarkowaniem, gdy pragnienia wzbudzane przez mio wasn wymagaj przede wszystkim powcigli-woci, co charakteryzuje umiarkowanie oraz pozostae cnoty z nim zwi-zane8. Jednak pokora nie stanowi samounicestwienia si istoty ludzkiej, lecz jest ufnym zawierzeniem Ojcu i gotowoci do penienia woli Boej9. Jednoczenie jest to cnota, przez ktr czowiek jak najwierniej poznajc siebie, sam sobie godnym wzgardy si staje10.

    Koci wiernie dochowuje przykaza swego Zaoyciela: mioci, pokory i wyrzeczenia, oraz zgodnie ze swym posannictwem gosi i krze-wi Krlestwo Chrystusowe11.

    Wedug w. Franciszka z Asyu znaczenie czowieka zaley od tego, ile znaczy on w oczach Boga. Stawanie przed Trjjedynym Bogiem z ta-k wiadomoci pozwala uczy si ycia w cnocie pokory. Czowiek taki rozpoznajc w sobie i wok siebie pen mioci i szczodroci obecno

    6 Por. B. BILLET, w. Bernard, w: May Sownik Maryjny, Warszawa 1987, 81. 7 Por. SOBR WATYKASKI II, Deklaracja o wolnoci religijnej Dignitatis humanae,

    11. 8 Por. TOMASZ Z AKWINU, Suma teologiczna, II-II, q. 161, za: J. PIEPER, Las virtu-

    des fundamentales, Madryt 1980, 276-281. 9 Por. T. SIKORSKI, Pokora, w: Sownik Teologiczny, red. A. ZUBERBIER, Katowice

    1998, 421.10 w. Bernard, cytat za: M. KOWALEWSKI, May Sownik Teologiczny, Warszawa 1960,

    288.11 Por. SOBR WATYKASKI II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, 5.

  • Pana, odpowiada na ni cakowitym oddaniem, bez przywaszczania so-bie czegokolwiek, co przynaley wycznie do Boga i Jego chway12. Od-krywanie prawdy o Bogu jako Najwyszym Dobru, prowadzi do lepsze-go poznania prawdy o sobie, swej znikomoci, ndzy oraz do utwierdza-nia si w pokorze i unieniu13.

    Szczeglnym wyrazem chrzecijaskiej pokory jest posuszestwo, przez ktre Zbawiciel dokona Odkupienia rodzaju ludzkiego14, z woli Ojca uniajc si a do mierci krzyowej. Najbardziej pokorn po Jezu-sie Chrystusie jest Maryja i wanie T ubog Dziewic, ktra pragnie po-zosta jedynie suebnic, Bg uczyni Matk swego Syna, Pana naszego (k 18, 14)15. Maryja wyrazia gbok cnot pokory w swym kantyku Magnificat: Pan wejrza na unienie Suebnicy swojej, to On przejawia moc ramienia swego, a take On sam rozprasza ludzi pysznicych si za-mysami serc swoich, strca wadcw z tronu, a wywysza pokornych (k 1, 48-52). Biblijna pokora, doskonale zrealizowana przez Maryj, jest wy-razem wzorczej postawy stworzenia wobec Wszechmocnego i Trzykro witego. Osoba pokorna, tak jak Maryja, uznaje, e otrzymaa od Boga wszystko, co posiada. A sam Bg w odpowiednim czasie wywyszy takiego pokornego czowieka, ktry coraz bardziej otwiera si na dziaanie aski.

    2. Pokora wedug w. Bernarda

    Koci bardzo czsto przytacza homilie Doktora Mariaskiego w swej oficjalnej liturgii brewiarzowej: w Uroczysto Niepokalanego Po-czcia Najwitszej Maryi Panny, Imienia Maryi, witej Rodziny, Wnie-bowzicia oraz w oficjum sobotnim ku czci Matki Najwitszej16. Zalicza-ny do grona najwikszych mistykw chrzecijaskich, w. Bernard zdol-nociami i umiejtnociami wybija si znacznie ponad sobie wspcze-snych. Zosta uznany za tak wielki autorytet, e nazywany by niekoro-nowanym wadc Europy. Sam Pius XII uzna jego nauk za oywcz i streszczajc wiadectwa Ojcw, a Bernarda nazwa chwa Kocioa17.

    12 Por. M. SYKUA, Napomnienia witego Franciszka z Asyu (Nap 11, 4), Lignum Vitae 4(2003) 287.

    13 Por. TAME (Nap 12).14 Por. SOBR WATYKASKI II, Dekret o dziaalnoci misyjnej Kocioa Ad gentes di-

    vinitus, 24.15 Por. M.F. LACAN, Pokora, w: Sownik Teologii Biblijnej, oprac. K. ROMANIUK, Po-

    zna 1990, 698.16 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 335.17 Por. S. KDZIORA, Bernard z Clairvaux. Myl teologiczna, w: Encyklopedia Katolic-

    ka, t. II, red. F. GRYGLEWICZ, R. UKASZYK, Z. SUOWSKI, Lublin 1976, 301.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    362

  • Te fakty stanowi doskonae uzasadnienie, jak wielk warto ponad-czasow dla osb szukajcych zblienia do Boga maj pochwalne mowy w. Bernarda Sermones de sanctis, wrd ktrych znajduj si Kazania o Najwitszej Maryi Pannie, opiewajce nadzwyczajn pokor Maryi. Ich autor pord cnt Maryi uznawa Jej wyjtkow pokor za per18.

    wity Bernard podaje definicj pokory jako cnoty, dziki ktrej czo-wiek dokadnie poznaje siebie i widzi sw marno. Jedynie ci, ktrzy wznosz si z cnoty na cnot a do szczytu pokory, z wysokoci kontem-placji mog poznawa prawd niejako j ogldajc19. wity Doktor z Cla-irvaux sformuowa klasyczne okrelenie pokory w najwaniejszym swym traktacie ascetyczno-mistycznym Tractatus de gradibus humilitatis et super-biae. Usystematyzowa w nim dwanacie stopni pychy, ktrym przeciw-stawi dwanacie stopni pokory20. Przestrzega przed pych umysu, kt-ra zalepia oko duszy i przesania prawd. Skoro pycha jest umiowaniem wasnej wyszoci (w. Augustyn), to odwrotnie mona powiedzie o po-korze, e pokora jest to pogarda wasnej wyszoci21.

    Piszc o czwartym stopniu mioci, na ktrym czowiek kocha siebie jedynie dla Boga, w. Bernard nazywa taki stan bogosawionym. Polega on na tym, e dusza napeniona Bogiem zapomina o sobie jak o zbdnym naczyniu, aby bez reszty przylgn do Boga i zjednoczy si z Nim22. Oso-b, ktra dowiadczyaby podobnego zespolenia w swym miertelnym y-ciu, choby rzadko i przez najkrtsz chwil, nazywa wit i bogosawio-n23. Gdy straci siebie, jakby nie istnia, nie patrze w siebie, zapomnie o sobie, jakby unicestwi si cakowicie to ju przebywanie w niebie; nie moe to by dzieem ludzkich uczu24. W taki sposb osignity zostanie czwarty stopie mioci: Bg bdzie miowany ponad wszystko i On je-dynie, albowiem i nas samych bdziemy miowa tylko dla Niego. Ww-czas Bg bdzie nagrod miujcych: nagrod wieczn miujcych wiecz-nie25. Jednak dusze ludzkie przed zmartwychwstaniem nie mog kocha

    18 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 343: w. Bernard podkrela przepikne skojarze-nie dziewictwa i pokory. Spodobaa si Bogu ta dusza, w ktrej pokora strzee i umila dziewictwo, dziewictwo za ozdabia dar pokory.

    19 Por. BERNARD, O miowaniu Boga i inne traktaty, Pozna 2000, 68.20 TAME, 48.21 Por. TAME, 80; por. TAME, 82: Dopki nie znaem prawdy, mylaem, e jestem

    czym, a przecie jestem niczym. Kiedy jednak uwierzyem w Chrystusa i naladujc Jego pokor doszedem do poznania prawdy, wywyszyem j we mnie przez moje wy-znanie: a ja poniony jestem wielce, to znaczy: staem si, zastanawiajc si nad sob, najlichszy we wasnych oczach.

    22 TAME, 48. 23 Por. S. KDZIORA, Bernard z Clairvaux, 301. 24 BERNARD, O miowaniu Boga, 48.25 TAME, 54.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    363

  • w taki sposb. Dopiero po odzyskaniu ciaa bdzie moliwe to pene za-nurzenie si dusz w Bogu26.

    Ten opis w. Opata z Clairvaux doskonale odzwierciedla jedyny ludz-ki wyjtek, jakim jest Matka Chrystusa. Ona ju podczas nocy adwento-wego oczekiwania zacza wieci jak Gwiazda Zaranna. Ju za ycia zo-staa podniesiona na najwyszy stopie mioci Boej dziki swej niezwy-kej pokorze. Znalaza pen nagrod w mioci Boga, poniewa jedynie w najpoboniejszym i najweselszym sercu moga si pomieci taka obfi-to sodyczy27.

    W swoim Traktacie O stopniach pokory i pychy w. Bernard stwierdza, e pokora to mozolna droga, ktra prowadzi do prawdy jako owocu tego trudu28. Skoro Jezus jest przykadem pokory i pierwowzo-rem agodnoci, to taka sama musiaa by Jego Matka, ktra zrodzia Go i wychowaa, a ponadto staa si doskona Uczennic swego Syna. Czo-wiek idcy za Chrystusem jako Drog, bdzie mia wiato ycia (por. J 8, 12), czyli prawd, ktra owieca kadego czowieka przychodzcego na wiat (J 1, 9). wity Bernard wyjania, e poznanie prawdy jest skut-kiem pokory29, gdy Bg zakrywa prawd przed pysznymi, a objawia j tylko pokornym (por. k 10, 21)30. Tote w. Opat z Clairvaux zachca, by przy kadej sposobnoci wzbudza w sobie takie pragnienie, aby y i wszystko czyni ze wzgldu na Stwrc, wedle Jego woli, a nie dla wa-snej przyjemnoci. Wtedy bdzie mona radowa si z tego, e Jego wola spenia si w nas i przez nas.

    3. Fundament pokory Maryi

    Punktem wyjcia do rozwaa o pokorze Maryi, ktr w. Bernard z Clairvaux ukazuje w swych homiliach w sposb dogbnie przemylany, moe by jego pytanie skierowane do czytelnikw II Homilii z cyklu Po-chway Dziewicy Maryi: Czy Pan Bg przez okazanie jawnego znaku nie

    26 TAME, 51.27 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej Maryi Pannie, Homilia IV, p. 6,

    Warszawa 2000, 6.28 BERNARD, O miowaniu Boga, 67: Sam Pan odsania przed nami drog i nagrod

    za jej pokonanie, mwic Ja jestem drog i prawd, i yciem (J 14, 6). Drog nazy-wa pokor, prowadzc do prawdy. Pierwsza jest mozoem, druga owocem mozou.

    29 TAME, 86: Istniej wic trzy stopnie prawdy; na pierwszy wstpuje si wysikiem pokory, na drugi wspczuciem, na trzeci wzniosoci kontemplacji. Na pierwszym stopniu Prawda jawi si nam surowa, na drugim miosierna, na trzecim czysta. Do pierwszego prowadzi rozum, do drugiego uczucie, do trzeciego czysto porywajca ku rzeczom niewidzialnym.

    30 TAME, 67.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    364

  • mg oszczdzi Matce Boej zniesawienia i oskarenia?31. Czy nie mg On w swej wszechmocy i miosierdziu ochroni Maryi od cierpie? Odpo-wied na to pytanie daje zasadnicze wiato na zrozumienie, czym w isto-cie jest pokora Dziewicy Maryi.

    Na waciw odpowied naprowadza sam w. Bernard swymi homi-liami, dajc do zrozumienia, e fundamentem pokory u Maryi jest rado wielka w przyjmowaniu trudnych okolicznoci wydarze, ktre przepro-wadza sam Bg, oraz pena mioci ulego doskonaa Najwitszej Dzie-wicy wobec planu Boego. Trosk o sam siebie cakowicie powierzya Panu Bogu, co z wiar okrela jako unienie Suebnicy (k 1, 48), dlate-go w najtrudniejszych i po ludzku dotkliwie bolesnych sytuacjach, bez ad-nego niepokoju przyjmuje dowiadczenia jako najwysz dobro samego Boga, gdy to On przejawia moc ramienia swego (k 1, 51)32. Dlaczego wic Bg nie zechcia ochroni Maryi przed cierpieniem?

    Dokadniej uzasadnia to w. Bernard w swej bezporedniej odpo-wiedzi na powysze pytanie. Stwierdza on, e Wszechmocny z pewno-ci mg tego dokona, jednak gdyby ludzie wiedzieli, jak wielkie rze-czy uczyni Bg w Maryi, to nie ukryoby si to take przed zymi du-chami33. Zatem w Boym planie byo ukrycie Wcielenia, gdy zamierza On w swej Mdroci upokorzy diaba poprzez Niewiast, odwracajc skutki kuszenia szataskiego w rajskim ogrodzie Eden34. A Maryja moga uwielbi czyny Boga sowami: Strca wadcw z tronu, a wywysza po-kornych (k 1, 52).

    Realizujc swj plan z pomoc pokornej Maryi, Bg swym dziaaniem sprawia, e przeciwstawia si Niewiasta niewiecie, Mdra gupiej, Pokorna pysznej35, a w nastpstwie tego czowiek pokorny pysznemu. wity Ber-nard odwouje si do Ksigi Przysw: Niewiast mn, kt znajdzie? (31, 10) i stwierdza: Jeeli a do tego stopnia w rku niewiasty spoczywa i zbawienie nas wszystkich, i naprawa niewinnoci, i zwycistwo nad wro-giem, to koniecznie potrzeba, aby wybrano T mn, zdoln do wype-nienia tego dziea36. Najpierw jednak, bo tak byo potrzeba, niewidzialny

    31 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia II, p. 13, s. 50. 32 Por. TAME.33 Pewnie, e mg; ale wwczas nie mogoby si ukry od diabw to, co wiedzieliby lu-

    dzie. TAME.34 Mg je w inny dowolny uskuteczni sposb, podobao Mu si wszake pojedna ze

    sob czowieka tyme samym raczej i sposobem, i porzdkiem, jakim jak wiedzia czowiek upad; aeby mianowicie diabe, jak ongi naprzd uwid niewiast, a nastp-nie ma przez niewiast pokona, tak teraz najpierw sam zosta przez Niewiast zwie-dziony, potem za przez ma Chrystusa otwarcie zwalczony. TAME.

    35 TAME, Homilia II, p. 3, s. 42.36 Por. TAME, p. 5, s. 43.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    365

  • Duch widzialnymi znakami objawi swoje przyjcie37 do Dziewicy w mie-cie Nazaret (zob. k 1, 26n). Dziwisz si, e Nazaret, maa miecina zo-staa uwietniona tak wielkim poselstwem od tak potnego Krla? A prze-cie wielki skarb ukrywa si w tej maej miecinie. [] Czy nie Boy to skarb Maryja? Gdziekolwiek Ona jest, tam i serce Jego. Oczy Jego na Niej: wszdy On spoglda na nisko suebnicy swojej38.

    Maryja w kluczowym momencie Zwiastowania uznaje w sercu, e wite jest Jego imi (k 1, 46-55) i nie wnikajc w motywy dziaania Boga Wszechwiedzcego, doprowadza sw wol do takiej z Nim zgodnoci, e Bg nie tylko Jej wol, ale te i ciao czy ze sob39. Wwczas nastpuje spenienie zapowiedzi psalmisty: askawo i wierno spotkaj si z so-b, ucauj si sprawiedliwo i pokj. Wierno z ziemi wyronie, a spra-wiedliwo wychyli si z nieba. Pan sam obdarzy szczciem a nasza zie-mia wyda swj owoc. Sprawiedliwo pjdzie przed Nim, po ladach Jego krokw zbawienie40 (Ps 85, 11-14).

    4. Pokorne unienie Panny przed Bogiem

    wity Opat z Clairvaux z prawdziwym artyzmem obrazuje pikno duchowe Matki Boej41. Szczeglny rozmach mistyczny w spojrzeniu na Maryj dostrzega J. Krlikowski u w. Bernarda w jego Komentarzu do Pieni nad pieniami42. cile mariologiczny tekst uwypukla centralny te-

    37 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazanie na Zesanie Ducha witego, w: Ojcowie ywi, t. 2, oprac. M. STAROWIEYSKI, Krakw 1979, 145.

    38 TENE, Kazanie na Uroczysto Zwiastowania Paskiego, w: Ojcowie ywi, t. 4, oprac. M. STAROWIEYSKI, Krakw 1982, 153: Zna niebo Jednorodzony Boga Ojca? Jee-li zna niebo, zna te i Nazaret. Czemuby mia nie zna ojczyzny swojej? Czemuby mia nie zna dziedzictwa swego? Niebo ze wzgldu na Ojca, Nazaret przez wzgld na Matk uwaa za swoj wasno.

    39 TAME, Homilia III, p. 4, s. 60.40 Por. TAME, Homilia I, p. 1, s. 31-32.41 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 357.42 Por. J. KRLIKOWSKI, Maryja kobieta, ktra kocha, w: Maryja wzr wszelkiej

    witoci, Tarnw 2007, 101: Odwoanie si do Pieni nad pieniami nie jest rzecz now. Wielokrotnie w taki sposb postpowali ju ojcowie Kocioa. W duchu dogb-nie maryjnym i w sposb niedocigy pod wzgldem rozmachu mistycznego skomen-towa Pie nad pieniami w. Bernard z Clairvaux; oraz: w. Bernard z Clairvaux, za-chwycajco komentujc w duchu maryjnym Pie nad pieniami, dochodzi w pew-nym miejscu do stwierdzenia: Jak kropla wody zmieszana z wielk iloci wina wy-daje si znika cakowicie i przyjmowa kolor i smak wina, jak rozarzone i pynne e-lazo traci pierwotn i naturaln form i staje si bardziej podobne do ognia, i jak po-wietrze, gdy jest przeniknite wiatem soca, tak e wydaje si by nie tyle owieca-ne, co by raczej samym wiatem, tak bdzie musiao koniecznie sta si, w jaki nie-wymowny sposb, e caa ludzka mio witych ulegnie wyniszczeniu, by cakowicie zla si z wol Bo. TAME, 112.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    366

  • mat Chrystusa-Oblubieca oraz Kocioa jako Jego Oblubienicy. Doktor Maryjny podkrela: Strzaa, jak jest mio Chrystusa strzaa, ktra nie tylko wbia si, ale przebia na wylot dusz Maryi do tego stopnia, e nie byo najmniejszej czstki Jej dziewiczego serca, ktrej nie wypeniaby mi-o. Rozmylanie to w. Bernard podsumowuje niejako okrzykiem mio-ci: Ukochaa Go naprawd z caego serca, z caej duszy i ze wszystkich si swoich, i bya pena aski43.

    Ogrom mioci synowskiej witego Opata do Maryi oddaje jego bez-porednie zwracanie si do Matki Boej: By czas, e si ukrywaa pord patriarchw, prorokw, ydw i starego prawa. Pozostawaa utajona pod oson przepowiedni i tylko nieliczni mogli wiedzie o Tobie. Na szczcie nadesza pora, e pozwalasz patrze na siebie i sucha Twego gosu na zie-mi, gdzie Twe sodkie wejrzenie napawa wszystkich rozkosz, a zwaszcza tych, ktrzy mog widzie w Tobie Matk44. Poprzez sowa zwiastowania wypowiedziane przez anioa bagaj Pann Pobon i oczekuj Jej przyzwa-lajcej odpowiedzi zarwno Adam z nieszczliwym potomstwem swoim z raju wygnany, jak i Abraham, i Dawid. O to si upominaj wszyscy inni Ojcowie wici (), tego oczekuje wiat cay lec u stp Twoich45.

    Od pocztkw stworzenia wiata, poprzez patriarchw, prorokw i cae dzieje ludu Boego, a do chwili Zwiastowania w Nazarecie i pocz-cia przez Pann (por. Iz 7, 14) przez tyle czasu brakowao ludziom tych strumieni ask Boga z nami, dopki nie znalaza si najpokorniejsza przed Bogiem Dziewica. Ona to znalaza ask u Boga (por. k 1, 30), pomimo e ju bya pena aski (k 1, 28). Gdy, jak wyjania w. Bernard, wasna peno Jej nie wystarczaa, ani nie zadowolia si Ona wasnym dobrem, lecz prosia Boga o nadmiar aski w subie zbawienia wszystkich46.

    Do takiej mioci dochodzi si po osigniciu wszystkich stopni po-kory47. To s szczyty pokory Dziewicy Maryi! Ze swymi probami za lud Izraela oraz za ca ludzko zwrcia si w najwyszym zaufaniu do Boga, On bowiem jest askawy, miosierny, nieskory do gniewu i wielki w aska-woci, a lituje si na widok niedoli (Jl 2, 13). Na Jej gorce proby za lud Duch wity wyla na Ni drogocenny balsam aski tak hojnie, e a do-td przeobficie i nieustannie rozlewa si ona dokoa poprzez Ni. Wanie dlatego w. Bernard porwnuje pokorn Jej Osob do Akweduktu Boe-go, ktrym pyn strumienie aski, rozlewaj si, ale nie gin48.

    43 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 348.44 Por. TAME, 356. 45 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazanie na IV Niedziel Adwentu, w: Ojcowie ywi,

    t. 2, 23.46 Por. TENE, Kazania o Najwitszej, Kazanie o Akwedukcie, p. 5, s. 177.47 BERNARD, O miowaniu Boga, 69. 48 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie o Akwedukcie,

    p. 5, s. 177.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    367

  • Mio Maryi jest potna jak mier [] a jej ar to ar ognia, po-mie Paski (por. Pnp 8, 6). wity z Clairvaux streci lapidarnie i ponad wszelk wtpliwo, e z mioci Maryi nie moe si rwna adna inna poza Chrystusow49, gdy Ta, ktra wkrtce miaa pocz Syna Ojcow-skiej Mioci z radoci Ducha witego, niemaym wpierw rozpalia si pomieniem wesela i mioci50. wity Bernard naucza, e czowiek przez mio moe doj do penego zjednoczenia z Bogiem, zachowujc odrb-no wasnej natury51. Jednak podkreli on, e Dziewica z Nazaretu mo-ga tego dokona jedynie potg pragnienia, arem pobonoci, czystoci modlitwy52, bo modlitwa sprawiedliwego przenika oboki (Syr 35, 17)53. Maryja wanie jest pierwsz wrd sprawiedliwych, gdy to z Niej po-wstao Soce Sprawiedliwoci54. Tak wic poprzez arliw modlitw po-kora Maryi dotyka samego Boga.

    Rozwaanie nadprzyrodzonych przywilejw i ask Matki Boej po-woduje u w. Bernarda zdumienie i najwyszy zachwyt, gdy w Maryi od-zwierciedla si niewypowiedziane pikno mioci Trjcy witej55. Bo Bg zoy w Niej peni wszelkiego dobra, jak w ogrodzie penym rozkoszy, obfitujcym w Boe wonnoci, z ktrego spywa na ludzi nadzieja, aska i wszelka szczliwo56.

    5. Wsppraca wolitywna w dojrzewaniu pokory

    W kontekcie przygldania si wyjtkowej pokorze Maryi dodatko-we wiato wnosi traktat dogmatyczno-apologetyczny De gratia et libe-ro arbitrio, w ktrym w. Bernard rozwaa relacje midzy ask a woln wol, majce decydujce znaczenie dla procesu dojrzewania pokory Ma-ryi. Doktor Mellifluus wyjania, e poznanie Boga jako najwyszego Bytu

    49 Liturgia Godzin, t. IV, Wspomnienie Najwitszej Maryi Panny Bolesnej, 1175. Por. J. KRLIKOWSKI, Maryja kobieta, 97: Tak mio gosi chrzecijastwo, takiej kae nieustannie szuka i takiej niezmiennie broni. Tak mio rozpoznajemy w Ma-ryi. [...] Mimo e aden tekst biblijny nie mwi wprost o mioci Maryi, to jednak po-trzeba jej uwzgldnienia w rysowaniu biblijnego obrazu Dziewicy z Nazaretu wprost narzuca si wierzcym i teologom.

    50 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia IV, p. 6, s. 76.51 S. KOWALCZYK, Myl filozoficzna w. Bernarda, w: Encyklopedia Katolicka, t. II, Lu-

    blin 1976, 303: Tym mistyka w. Bernarda rni si od wszelkiego typu panteizmw. 52 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie o Akwedukcie,

    p. 59, s. 177.53 Modlitwa biednego przeniknie oboki i nie ustanie, a dojdzie do celu (Syr 35, 17).54 Por. S. KDZIORA, Bernard z Clairvaux, 301. 55 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 332.56 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie o Akwedukcie,

    p. 6, s. 178.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    368

  • dokonuje si nie tyle przez wiato ludzkiego rozumu, ile przez wiato mi-oci. Dziki niej poznaje si Boga przez dowiadczenie Jego dobroci. Po-niewa racj niezalenego bytowania Boga jest Jego wszechmocna wola, a czowiek jest obrazem Boga dziki rozumnej duszy, dlatego z posiadania intelektu i woli wypywa wyjtkowa godno osoby ludzkiej57.

    Bg-Mio, powoujc czowieka aktem czystej mioci do istnie-nia na swoje podobiestwo, chcia, aby ten obraz Boy w czowieku wy-raa si w jego wolnej woli, gdy wola osoby urzeczywistnia podobie-stwo do Stwrcy czowieka realizujcego mio Bo. Dlatego te ycie duchowe staje si drog odnowy podobiestwa Boego, ktra dokonu-je si przez pokor, czysto serca i mio bliniego58. Jeli czowiek po-stpuje wiernie drog odnowy, moe uzyska pen zgodno swojej woli z wol Bo jedynie moc Chrystusa, oraz doj do zbawczej wsplnoty ycia z Nim59. Aby lepiej speni zamiary Boga, konieczna jest przy tym codzienna, coraz wiksza troska o postaw pokory i penego oddania si Jemu na wzr Maryi60, ktra wykonaa wszystko, co ju wczeniej zapo-wiaday o Niej Psalmy: Suchaj crko, patrz i nako ucha61. Rzeczywicie suchaa i patrzya, suchaa i wierzya, patrzya i rozumiaa, i nakonia swe ucho do posuszestwa, a serce do ulegoci62.

    Fiat Dziewicy z Nazaretu niewtpliwie byo aktem pokory63, przez ktre Maryja uczy wszystkich wierzcych, e prawdziwa pokora, jako dro-ga do witoci i jej znak, wymaga wielkodusznoci, otwarcia na wielkie dary Boe, na wezwanie Boga, przekraczajce oczekiwania i dotychcza-sowe moliwoci czowieka64. wity Bernard podkreli, e pokora wca-

    57 S. KOWALCZYK, Myl filozoficzna w. Bernarda, 303.58 S. KDZIORA, Myl teologiczna w. Bernarda, w: Encyklopedia Katolicka, 303. 59 TAME, 303-304. Por. PIUS XII, Encyklika Doctor Mellifluus, w: BERNARD Z CLA-

    IRVAUX, Kazania o Najwitszej, 14-15: Ten doskonay spokj duszy ktrego za-znajemy wwczas, gdy kochajcemu Bogu odpowiadamy mioci, i w ktrym nas sa-mych i wszystko, co nasze zwracamy ku Niemu i ku Niemu kierujemy rodzi w nas nie gnuno, nie lenistwo, nie nieudolno, ale ochocz, sprawn, rzutk gorliwo; gorliwo, w ktrej, pod wpywem aski Boej, rzeczywicie zabiegamy o zapewnienie zbawienia zarwno sobie, jak i innym ludziom.

    60 Por. O. Pio, Ep. II, 419-420, za: O. Pio o Matce Boej, red. T. DUSZYC, Krakw 2007, 163.

    61 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia III, p. 3, s. 59: I jeeli to uczynisz, bdzie poda Krl licznoci twojej (Ps 44, 11-12). Jako su-chaa i patrzya, nie tak jak niektrzy, co suchajc nie sysz, a widzc nie rozumie-j (por. Iz 6, 9; Mt 13,14).

    62 Por. TAME, 60.63 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 343.64 A. GSIOR, Maryjny wzr witoci w kazaniach w. Bernarda z Clairvaux, w: Ma-

    ryja wzr wszelkiej witoci, red. A. Gsior, J. Krlikowski, P. abuda, Tarnw 2007, 129.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    369

  • le nie jest powodem do wciskania si maodusznoci65, lecz dziki tej cno-cie czowiek tym bardziej ufa Boej potdze, zwaszcza w rzeczach wiel-kiej wagi66. W komentarzu do sw Maryi wypowiedzianych w Magnifi-cat, w. Bernard podkreli zczenie pokory z wielkodusznoci Dziewi-cy wobec tego, czym pragnie obdarzy J sam Bg67. Ta wanie nadzwy-czajna pokora sprawia, e Maryja zostaa wybrana ze wszystkich dzie-wic wiata68.

    Podejmujc osobisty wysiek, mona naladowa Maryj, jak to robili wici. Jednak w przypadku Maryi sprawa ta okazuje si wyjtkowa, gdy pomidzy Ni a Bogiem taka przecie zachodzi zgodno, i Bg nie tylko Jej wol, ale te i ciao czy ze sob. Ze swojej i Dziewicy istoty jednego ksztatuje Chrystusa69. wity Bernard, opierajc si na Biblii i na tekstach Ojcw Kocioa, przypomina, e bez gbokiej wiary w Boga, podsycanej modlitw i kontemplacj, wasn intymn relacj z Panem oraz osobisty-mi refleksjami na temat tajemnic Boych, chrzecijanin znajdzie si w bez-porednim zagroeniu, e stan si one tylko czczym wiczeniem intelek-tualnym i strac swoj wiarygodno70.

    Jednoczenie Doktor z Clairvaux przeciwstawia si izolacji mylenia od mioci i gosi, e cay czowiek wznosi si do Boga. Wedug w. Ber-narda zapatrzenie si w Maryj i naladowanie Jej jest najpewniejsz drog czowieka do Boga. Maryja jest w sposb rzeczywisty Akweduktem Ka-naem aski Boej, bez ktrej nie istniaoby ycie Kocioa71. Tote przy

    65 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie o Akwedukcie, p. 8, s. 180.

    66 Por. TAME.67 Por. A. GSIOR, Maryjny wzr witoci, 128: w. Bernard nie poprzestaje jednak

    tylko na ukazaniu wartoci milczenia pokora bowiem nie jest jedynie przyjciem prawdy o sobie jako czowieku, ktry otrzymuje dar od Stwrcy, ale powinna wyraa si radoci z wielkoci i mioci Boga. Rado nie zawiera si jedynie w milczeniu, ale chce mwi o tym, ktry kocha i obdarowuje w sposb nieskoczony i niezasuony.

    68 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 343.69 TAME. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia III, p. 4, s. 60.70 Por. BENEDYKT XVI, w. Bernard z Claivaux (Katecheza, 21.10.2009), LOsservatore

    Romano 21(2010) nr 1, 46-47.71 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 349. To wanie od w. Bernarda i kilku innych

    redniowiecznych apostow maryjnych rozpoczyna si w mariologii przejcie od per-spektywy misteryjnej (zogniskowanej wok Chrystusa) do perspektywy analitycznej, eksponujcej rol Maryi jako Poredniczki do Chrystusa. Porednictwo to ponadto zostao przedstawione jako Wszechporednictwo, jako jedyny kana zbawienia. To redniowieczna przesada, a nawet niewaciwe ujcie, dominowao (zwaszcza w po-bonoci) a do Soboru Watykaskiego II. Sobr nie przej tego modelu porednic-twa zbawczego i zarwno on (mimo obszernego zajcia si mariologi), jak te KKK nie nawizuj do idei Wszechporednictwa i do ujcia Bernarda z Clairvaux. Zob. R. LAURENTIN, Matka Pana, t. Z Proczek, wyd. Ksiy Marianw, Warszawa 1989, 113; S.C. NAPIRKOWSKI, Matka Pana (problemy-poszukiwania-perspektywy), Wyd. OO. Franciszkanw, Niepokalanw 1998, 197, 214. (red.).

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    370

  • uzasadnianiu porednictwa Maryi rozumianego jako rozdawnictwo ask Boych, Doktor Maryjny posuy si stwierdzeniem, e skoro Chrystus przyszed na wiat przez Maryj, to rwnie poprzez Ni czowiek moe uzyska dary zbawienia oraz przez Ni doj do Chrystusa, gdy pored-nictwo Maryi jest wynikiem Jej cisej cznoci z Chrystusem i Jego zbaw-czym dzieem72. wity Bernard zapewnia wszystkich ludzi, e jako Mat-ka Syna Boego, ktry jest samym Miosierdziem, Maryja pokornie a sku-tecznie sprawy zbawienia naszego prowadzi bdzie73.

    6. Przyjcie pokorne zwiastowanego Daru

    Bg chcia za Matk mie Dziewic, aby z Niepokalanej powsta Nie-pokalany74, ktry ma zgadzi pokalanie wszystkich; chcia te Pokornej, aby z niej wyszed Cichy i Pokornego Serca (por. Mt 11, 29)75. Rwnie z agodnoci Maryi, z jak przyjmowaa trudnoci swego powoania, wy-ranie przewieca cnota pokory. Wynika to std, e pokrewne s sobie po-kora i agodno, gdy jak matk zuchwaoci jest pycha, tak prawdziwa agodno jedynie z rzetelnej pokory pochodzi76. Maryja jednak nie pra-gnie wyniesienia, ani zasugi, std czuje si niegodn pozdrowienia aniel-skiego. Jedynie szuka aski u Boga i bezgranicznie jej ufa77.

    Zwiastowanie wymagao od Najwitszej Dziewicy wyraenia zgody w imi caej natury ludzkiej78, zatem staje si Ona uosobieniem Kocio-a przyjmujcego Zbawiciela. W wymowny i udramatyzowany sposb, z gboko psychologicznym odczuwaniem zaprezentowa to przekonanie w. Bernard: Wyczekuje anio na odpowied, bo trzeba mu ju byo powr-ci do Boga, ktry go posa. Oczekujemy i my, o Pani, nieszczni i przy-

    72 S. KDZIORA, Myl teologiczna w. Bernarda, 304. 73 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie I. O podwjnym Chry-

    stusa i Maryi przyjciu, p. 1, s. 129.74 Uycie tu przez Bernarda okrelenia Niepokalana nie odnosi si do Niepokalanego

    Poczcia Maryi, lecz do dziewiczego poczcia przez Ni Jezusa. wity Bernard prze-czy Niepokalanemu Poczciu Maryi, a jego sprzeciw wobec pojawiajcej si praktyki celebracji wita Poczcia spowodowa gorc dyskusj i podzia wrd teologw na makulistw i immakulistw. Zob. R. LAURENTIN, Matka Pana, 127; S. K-dziora, Bernard z Clairvaux, 304. (red.).

    75 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia II, p. 1, s. 41.76 Por. TAME, Kazanie o dwunastu przywilejach Najwitszej Maryi Panny, p. 12,

    s. 167.77 Por. TAME, Kazanie o Akwedukcie, p. 8, s. 180.78 w. Tomasz, cytat za: A. BOSSARD, Fiat w imi ludzkoci, w: May Sownik Maryj-

    ny, 22.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    371

  • gnieceni wyrokiem potpienia. Oto jest Ci ofiarowana cena naszego zba-wienia: jeli si zgodzisz, natychmiast bdziemy wyzwoleni79.

    Cae niebo wyczekiwao gosu Jedynej, ktra moga zosta matk sa-mego Zbawiciela. Bernard stwierdza: aden gos nie moe by porwna-ny z gosem Maryi. Ona bya w mylach Boych od pocztku istnienia80. Jej gos jest echem uczucia, wyrazem szlachetnoci, a szczeglnie jest on promieniem czystego serca81. Odpowiedz wic, Dziewico, co prdzej, od-powiedz anioowi i nie zwlekaj; odpowiedz mu, a przez niego i Panu. Wy-rzeknij sowo i przyjmij Sowo; wypowiedz swoje i pocznij Boe; rzeknij sowo, ktre przemija, a posid to, ktre jest wiekuiste. Nie poprzestaje w. Doktor na tej refleksji, lecz w dalszym cigu dociekliwie zapytuje: Cze-mu si ocigasz? I czemu si lkasz? Uwierz, wyznaj i przyjmij. Niech po-kora nabierze miaoci, a powcigliwo ufnoci. Cho nie przystoi, aby dziewica, bdc niewinn, zapomniaa o roztropnoci, to jednak tutaj, Dzie-wico roztropna, nie lkaj si miaoci. Mia jest powcigliwo milczenia, lecz teraz bardziej konieczne jest sowo zmiowania82.

    Wreszcie Bernard wzywa Pann pokorn: O Pani, wyrzeknij sowo, ktrego czeka ziemia, czekaj otchanie, czekaj nawet sami niebios miesz-kacy! Rwnie i Sam Krl i Pan wszystkich, o ile poda licznoci Two-jej (Ps 44, 12), o tyle te poda przyzwolenia Twego, bowiem od niego uzaleni zbawienie wiata. A skoro podobaa si Mu z milczenia, wi-cej si przypodobasz z odpowiedzi, bo On Sam woa z niebios ku Tobie: O liczna midzy niewiastami (Pnp 5, 9); spraw, niech usysz gos Twj (Pnp 2, 14)83.

    Jednake nie w samym tylko zamiowaniu do milczenia ujawnia si pokora, lecz widoczniej jeszcze przebija z mowy84, dlatego te wwczas moc dziaania Ducha witego zstpujcego do tak wielkiej pokory, w taj-nikach dziewiczego serca doczya si taka wielkoduszno [...], e ani tak

    79 Por. J. KRLIKOWSKI, Maryja Oblubienica reprezentantk caej ludzkoci, w: Ma-ryja Oblubienic Ducha witego, red. A. GSIOR, J. KRLIKOWSKI, P. ABUDA, Tarnw 2009, 62: Jak Ewa staa si przyczyn potpienia dla caego rodzaju ludzkie-go, tak Maryja staa si przyczyn zbawienia dla wszystkich, w swojej wierze reprezen-tujc wszystkich przed Bogiem i ze wzgldu na wszystkich przyjmujc przychodzcego Zbawiciela. [...] prezentacj tego przekonania nawizujcego do teologii ojcw Ko-cioa znajdujemy w jednym z kaza w. Bernarda z Clairvaux, ktry ju w nowej epoce dokona niejako jego podsumowania. Mwi wic Doktor Miodopynny: Usy-szaa Dziewico, e poczniesz i porodzisz Syna; usyszaa, e stanie si to nie za spra-w czowieka, ale z Ducha witego.

    80 w. Bernard, za: S. KIETYKA, wity Bernard, 356.81 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 356.82 Kazania w. Bernarda ku czci Najwitszej Maryi Panny, Kazanie 4, 8-9, w: Liturgia

    Godzin, t. I, Pozna 1982, 312.83 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia IV, p. 8, s. 79.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    372

  • wielka pokora nie umniejszya wielkodusznoci, ani wielkoduszno tak potna nie uszczuplia pokory85. Niepowstrzymana niczym mocna wia-ra przepeniona mioci wzbudza t najpikniejsz odpowied Przedsta-wicielki ludzkoci wobec Boga.

    Zatem Maryja odpowiada Anioowi Boemu: Oto Ja, suebnica Pa-ska (k 1, 38) pokornie i z unieniem, bo chce przygotowa miejsce a-sce86. Rzeczywicie jest to oznaka niezwykej pokory, e wobec tak nad-zwyczajnego wyniesienia przez Boga pozostaa zalena i pokorna wzgl-dem Niego: Na Matk Bo zostaje wybran, a suebnic si mieni87. Po-kornymi sowami: niech mi si stanie Maryja chce raczej wyrazi uczucia pragnienia, anieli zwyczajem wtpicego pyta o skutek. wity Doktor dogbnie rozumiejcy pokor, upatruje w odpowiedzi Maryi modlitew-ne zwrcenie si do Boga o ten zwiastowany Jej dar. Uzasadnia swoj do-mylno w taki sposb, e nikt nie modli si o to, w co nie wierzy i cze-go nie oczekuje. Bg chce, aeby u Niego proszono i o to, co przyobieca. I moe dlatego to, co da postanowi, naprzd obiecuje, aeby obietnica wzbudzia pobono i aby to, czego darmo udzieli zamierza, stao si za-sug modlitwy pobonej88.

    7. Pokorna Panna mdra i roztropna

    witego Bernarda interesuj wszystkie szczegy z dziejw Odku-pienia, w ktrych Maryja bierze udzia jako pierwowzr posuszestwa, speniajca bez zastrzee wol Bo89. O Panno roztropna woa Ber-nard w zachwycie nad Maryj i stwierdza: Tylko czno z Bogiem bya rdem Twej niezwykej mdroci90. Gdy Chrystus, ktry ju na poczt-ku wybra J na swoj Matk, jako Syn napeni J dogbnie swoj m-droci91. Niech pokora nabierze odwagi, a wstydliwo uzbroi si w uf-

    84 Por. TAME, Kazanie o dwunastu przywilejach Najwitszej Maryi Panny, p. 12, s. 166.

    85 Por. TAME, p. 13, s. 168-169.86 Por. TAME, Homilia IV, p. 9, s. 80.87 Por. TAME.88 Por. TAME, p. 11, s. 82; Wywd ten stanowi poyteczne wskazanie dla dcych

    do otrzymania od Boga aski i cnoty pokory, gdy wprowadza w oparciu o przykad pokory Maryi w kolejny etap pracy wewntrznej, aby postrzega Boga jedynie przez mio. W taki sposb spostrzegaj Boga ludzie dobrzy. W samych tylko dobrych Bg jest tak, e jest take z nimi, a to skutkiem zgodnoci woli. Chodzi tu o takie poddanie swej woli sprawiedliwoci, aby Bogu nie przynosio ujmy pragn tego, czego chc lu-dzie, ale gdy wola ich nie stoi w niezgodzie z Jego wol wtedy w szczeglniejszy spo-sb cz dobrzy Boga z sob. TAME, Homilia III, p. 4, s. 60.

    89 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 358.90 w. Bernard, za: S. KIETYKA, wity Bernard, 357.91 Por. O. Pio, Ep. II, s. 419-420, za: O. Pio o Matce Boej, 16.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    373

  • no! adn miar teraz nie przystoi, aby prostota dziewicza zapomnia-a o roztropnoci92.

    Jezus Chrystus w jednej ze swych przypowieci pochwali roztropno tych panien, ktre razem z lampami zabray rwnie oliw w naczyniach (Mt 25, 4). Napeniona mioci do Boga Dziewica z Nazaretu jest ich wzorem, a jednoczenie staje si przeciwiestwem panien, ktrych lampy gasn przed nadejciem Oblubieca (por. Mt 25, 1-13). W Tej Jednej i Naj-wyszej Maryi dostrzegamy Pann Roztropn93, mn Niewiast, ktrej kaganek w nocy nie zganie (por. Prz 31, 18). Oto zbrojna wiar kroczy chwalebna Panna, ktrej lampa nawet anioom wiatoci cudem si wy-daa. wiecia janiej od innych Ta, ktr napeni oliw aski Jej Syn94.

    Opat klarewaleski rozwaa etapy procesu podejmowania decyzji przez Maryj. wity Doktor opracowa teori wolnej woli, czyli osobi-stej wadzy, dziki ktrej kady czowiek jest wolny od jakiejkolwiek we-wntrznej koniecznoci i przymusu. Wprawdzie aktowi woli zawsze to-warzyszy akt poznania, rozeznania i namysu, jednak wola nie jest przez ten akt zdeterminowana, lecz zachowuje pen mono wyboru95. Szczy-ty tak rozumianej wolnoci w. Bernard widzi w mdrym postpowaniu Maryi, ktra pieczoowicie strzee wewntrznej wolnoci, poprzez wy-bieranie nie tylko postawy pokory stworzenia przed Wszechmocnym, ale nade wszystko penej mioci pokory Oblubienicy wobec Ojca, Syna i Du-cha witego. T Jej pokor gboko umiowa w. Bernard i stwierdzi, e jeli Jej pokor bdzie gosi, to na pewno znajd si ludzie, choby nie-liczni, ktrzy stan si cisi i pokornego serca (Mt 11, 29)96.

    Zgoda udzielona ze szczegln mdroci przez Maryj na przyjcie Wcielonego Syna Boego, pozostaje gboko osobistym aktem Dziewicy z Nazaretu, jednak nie ogranicza si jedynie do Niej samej. Wprawdzie w Zwiastowaniu Maryja stana wobec Boga indywidualnie, lecz take jako przedstawicielka caego rodzaju ludzkiego, std fiat pozostaje nie tyl-ko Jej najbardziej osobistym aktem, ale rwnie tajemniczo obejmuje ca ludzko97. Gdy ju wczeniej o cay rodzaj ludzki troszczya si Dziewi-

    92 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia IV, p. 8, s. 79.93 Por. TAME, Kazanie II, p. 9, s. 139.94 TAME.95 Por. S. KOWALCZYK, Myl filozoficzna w. Bernarda: Wolno taka jest konse-

    kwencj rozumnoci czowieka i jest trwale zczona z jego natur. [...] Rozum ludz-ki, analizujc wielo i zrnicowanie bytw widzialnego wiata, moe stwierdzi ist-nienie Boga, nie jest jednak w stanie pozna Jego natury.

    96 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie IV, p. 5, s. 151.97 Por. J. KRLIKOWSKI, Maryja Oblubienica reprezentantk, 61: W Jej przyzwala-

    jcej odpowiedzi na wcielenie zawarta jest rwnie odpowied caej ludzkoci, a na-wet caego stworzenia. Liczne reminiscencje tego przekonania s obecne w antytetycz-nym zestawieniu Maryi z Ew, ktrego dokonali ju pierwsi ojcowie Kocioa.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    374

  • ca, zanim Jej powiedziano: Nie bj si Maryjo, znalaza ask u Boga (k 1, 30)98. Bo pokj z Bogiem i ludmi, mierci zniszczenie, ycia naprawie-nie oto aska, ktr znalaza u Boga99.

    Pokora Maryi przejawiaa si w Jej roztropnoci w sposb szczegl-ny. Oto Panna Roztropna szukaa nie mdroci, jak Salomon, nie bogactw, nie godnoci, nie potgi, ale aski; albowiem zbawienie osigamy jedynie za pomoc aski. Dziewica Maryja pragnie aski a nie wyniesienia, bo tak dalece ufa asce, e w swej mdroci boi si pozdrowienia anielskiego100. Maryja roztropnie nie udzielaa konkretnej odpowiedzi, aby nierozwa-nie nie wypowiedzie tego, czego nie wiedziaa. Dlatego powiedziaa: Jak to si stanie, skoro nie znam ma? (k 1, 34) i oczekiwaa z uwag na odpowied Anioa101. A gdy j usyszaa, modlitewnie prosia: Niech mi si stanie wedug sowa twego. Bo miociwy Bg, ktry wszystkich ludzi chce zbawi, zasugi dla nas od nas samych wymusza i gdy nas uprzedza, dajc to, co wynagrodzi, darmo daje, aby nie darmo wynagradza102. Do-brze zrozumiaa to Panna roztropna, gdy do obietnicy darmo Jej danej doczya zasug wasnej modlitwy, gdy prosia: Boe, ja za prosz, aby mi si stao w ywocie wedug sowa twego103.

    U Najwitszej Panny naczynie duchowe jest pene oliwy. Panna roz-tropna postpujc w asce, poprzez modlitw oraz obcowanie z Bogiem przybliaa si do Niego. U Niej arzya si w szukaniu aski mio, jania-o w ciele dziewictwo, rzucaa si w oczy pokora w usugiwaniu104. Poko-ra czsto nazywana jest unieniem a unienie pokor, mimo pewnej r-nicy. Wysokim stopniem pokory jest nie tylko poznanie wasnego unie-nia, ale i umiowanie go105. W tym znaczeniu Najwitsza Dziewica pie-waa w Magnificat: Wejrza na unienie swojej suebnicy, gdy z imienia obiecanego Syna: Jezus (k 2, 12) zrozumiaa Panna roztropna, jak wielk i jak szczegln znalaza u Boga ask. Pene znaczenie tego Imienia poda Anio: Albowiem On zbawi lud Swj od ich grzechw (Mt 1, 21)106.

    Chcc jak najpeniej wyrazi pikno nadprzyrodzonych cnt Matki Boej, w. Bernard stara si dobiera sowa w taki sposb, aby przekazy-

    98 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie IV, p. 8, s. 153.

    99 Por. TAME, Homilia III, p. 10, s. 66.100 Por. TAME, Kazanie o Akwedukcie, p. 7, s. 180.101 Por. TAME, Homilia IV, p. 3, s. 73.102 Por. TAME.103 Por. TAME, p. 11, s. 83.104 TAME, Kazanie o Akwedukcie, p. 9, s. 181.105 Por. O. Pio, Ep. II, s. 419-420, za: O. Pio o Matce Boej, 11.106 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia III, p. 10,

    s. 66.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    375

  • wanym przez Tradycj treciom nauczania o Maryi nada charakter ywy, a przy tym bliski i niezaprzeczalnie prawdziwy. Z treci ju wczeniej go-szonych przez Koci, w. Doktor wydobywa i wyjania to, co byo zbyt tajemnicze dla ogu, a nastpnie, dodajc swoje gbokie przekonanie re-ligijne oraz namaszczenie pobonoci wasnej duszy, uprzystpnia mariolo-gi jako nauk zrozumia i pocigajc107. Wybitnym tego dowodem s jego sowa: Jake wielka i jak kosztowna cnota pokory obok niewinnoci takiej, obok sumienia cakowicie bez winy i co wicej, obok takiej peni a-ski! Skde w Tobie pokora i to tak wielka pokora, o Bogosawiona? W zu-penoci godn jeste, by Pan wejrza na Ci, by Krl poda Twej pikno-ci (Ps 44, 12), by by pocignity wonnoci (Pnp 1, 3) najprzyjemniejsz z owego Przedwiecznego Przybytku Ojcowskiego ona (Pnp 1, 12)108.

    8. Pokora Boego macierzystwa Maryi

    Zasadnicz podstaw godnoci Maryi jest Jej Boskie macierzystwo, poprzez ktre zostaa zespolona nierozerwalnie z Chrystusem i Jego Ko-cioem. Tote w swoich mariologicznych wypowiedziach w. Bernard wy-sawia gorco Maryj przede wszystkim jako Matk Syna Boego. Z tego powodu otacza J wyjtkow mioci109. W swym nauczaniu w mistrzow-ski sposb przedstawia niezwyke uprzywilejowanie Matki Boej, powo-anej do niezwykej i jedynej funkcji przewyszajcej godno wszystkich aniow i witych110. Bdc wierny nauce Kocioa, w. Bernard przed-stawia dziewicz Matk Bo obok centralnej postaci Jej Syna, a zarazem Syna Boego. Jednoczenie Jej sub Bogu zwizuje z misj Zbawiciela tak nierozerwalnie, e z tego zjednoczenia wyprowadza uzasadnienie ca-ej Jej wielkoci i chway111.

    Jako Matka Syna Boego staje si jednoczenie pen miosierdzia Matk ludzi, ktrym suy w penej pokory trosce o ich zbawienie i ota-czajc modlitw. Podkrelajc paralelizm midzy yciem Syna Boego a y-ciem Jego Matki, w. Bernard wskazywa, e droga chrzecijanina jest za-rwno drog Chrystusa, jak i drog Maryi. ycie Dziewiczej Matki Boej wzbudza pragnienie naladowania, gdy Jej mio Boga jest zarazem mioci ludzi. Jednoczenie Matka Chrystusa jest dla kadego czowieka

    107 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 359.108 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie IV, p. 7,

    s. 153.109 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 349.110 Por. TAME, 332.111 Por. TAME, 348.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    376

  • szczegln pomoc, gdy dziewicza czysto Maryi zczona z najwysz niepokalanoci Syna Boego ma moc oczyszczajc i prowadzi do uwi-cenia112. Czowieczestwo Maryi jest bowiem wolne od wszelkiej zmazy grzechu, ale take czyste ze wzgldu na sam natur113.

    Stwrca ludzi, aby sta si czowiekiem, stworzy i wybra sobie tak Matk, ktra bdzie dla Niego odpowiednia i ktra Mu si bdzie podo-baa. T Jedyn wybran natchn uprzednio lubem dziewictwa i udzie-li Jej zawczasu prawa do zasugi wskutek pokory114. ycie Maryi od nie-pokalanego pocztku byo wielkodusznym aktem penego powierzenia si Bogu. Przez Anioa Stwrca przekaza radosn nowin: Tego bdziesz Matk, ktrego Bg jest Ojcem. Syn Ojcowskiej jasnoci bdzie wiecem Twej czystoci. Mdro Boego serca bdzie owocem panieskiego ywota. Boga porodzisz i z Boga poczniesz115. W taki sposb ask Boego macie-rzystwa znalaza pena ju aski; mioci gorejca, w dziewictwie nie-naruszona; i tak oto Maryja pokor Bogu oddana staa si Matk Bo-ego Syna116. Pniej ta wiadomo cudownego powoania Jej do macie-rzystwa Boego stopniowo rozwijaa si w Maryi, rwnoczenie z uczest-niczeniem i towarzyszeniem w yciu Jezusa Chrystusa117.

    wity Bernard podkrela inny jeszcze aspekt pokory w kontekcie macierzystwa, mwic, e dziewictwo uwicio Boe macierzystwo Matki a podne dziewictwo jeszcze podnioso Jej pokor. Std wity Opat wyprowadza wniosek: Gdyby wic Maryja nie bya pokorna, nie spocz-by na Niej Duch Boy; a gdyby nie by spocz, nie byby te Jej uczyni Matk118. Bg wejrza raczej na nisko swojej Suebnicy, ni na Jej dzie-wictwo, bo cho podobaa si Bogu z dziewictwa, to jednak pocza z po-kory. Std wity Autor tej homilii celnie konkluduje, e bez wtpienia po-kora to sprawia, e dziewictwo si podobao119. Rozwaanie dziewictwa Maryi przez w. Bernarda wywouje jego pene zachwytu stwierdzenie, e jak promie soneczny pojawia si z jasnoci bez najmniejszego cienia, po-dobnie Bg mg si narodzi tylko z Niepokalanej120. Doktor Miodopyn-ny podkrela: Wreszcie byo i szczeglniejsz chwa, i wybitnym przywi-

    112 J. ZBICIAK, Duchowo w. Bernarda, w: Encyklopedia Katolicka, t. II, Lublin 1976, 305.

    113 Por. BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie o Akwedukcie, p. 7, s. 179.

    114 TAME, Homilia II, s. 41.115 Por. TAME, Homilia III, p. 8, s. 64.116 Por. TAME, Kazanie o Akwedukcie, 184.117 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 334.118 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia I, p. 5, s. 36.119 TAME, Homilia I, p. 5, s. 36.120 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 342.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    377

  • lejem Dziewicy Maryi, e staa si godn mie wsplnie z Bogiem Ojcem jednego i tego samego Syna121.

    Matka Boa dla w. Bernarda, po Bogu, bya najwiksz witoci i szczciem, jakie wypeniao jego dusz po brzegi. Karmi si i y cay t si moraln. To pod jej wpywem ukadao si cae jego ycie122. Dlate-go te wity z Clairvaux woa do caego wiata wierzcego: Naladuj-cie, wszyscy ludzie, Boej Matki pokor!123. Uzasadnia on, e bez dziewic-twa mona si zbawi, ale bez pokory nie, gdy cnota dziewictwa jest za-lecona, natomiast cnota pokory nakazana. Dlatego te naley koniecznie naladowa pokor Dziewicy124, gdy Maryja sama swoj pokor prze-zwyciya wszystkie ze zamiary szataskie, samowol i szczeglnie py-ch ducha125.

    9. Zakoczenie

    Mariologia w. Bernarda w swym caoksztacie nie odbiega od Trady-cji chrzecijaskiej, ale znajduje si w niej nowy ar ducha, subtelne i na-sycone uczuciem odmienne ujcie od wiekw trwajcej nauki Kocioa126. Dla w. Bernarda z Clairvaux Maryja staa si sztandarem pobonoci, gdy bya odwana w swoich wyborach, umiarkowana w swoim milcze-niu, osdzajca w swoich pytaniach i uczciwa w swoich stwierdzeniach127, dlatego te Jej ycie i modlitwa powinny by naladowane przez wiernych. wity Bernard nie tylko zachwyca si przedziwn pokor Maryi i podzi-wia heroizm cnt, lecz naladuje J oraz sam staje si na Jej podobiestwo czysty i pokorny przed Bogiem128. Bernard pragn, by Matka Boa sta-a si gwiazd przewodni wszystkich wierzcych oraz grzesznikw myl-cych o nawrceniu. Nawoywa nie tylko do przyzywania Maryi, ale po-nadto do naladowania Jej ycia. Wzywa wszystkich ludzi, aby starali si wej na ciek, ktr kroczya Maryja: ciek wsk, mozoln, ofiar-n, lecz pewn i prowadzc do szczcia129.

    121 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Kazanie II, O siedmiorakim Duchu w Chrystusie, 112.

    122 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 337.123 BERNARD Z CLAIRVAUX, Kazania o Najwitszej, Homilia I, p. 9, s. 39.124 Por. TAME, p. 5, s. 35.125 Por. TAME, Homilia II, p. 4, s. 43: Dla kogo zachowano to zwycistwo, jeli nie dla

    Maryi? Ta bez wtpienia stara gow jadowit: Ta, ktra wniwecz obrcia wszyst-kie zakusy szatana, wysuwajcego bd ponty ciaa, bd pych ducha.

    126 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 357.127 J. KRLIKOWSKI, Modlitwa do Maryi. Geneza i sens teologiczny, w: Maryja Orant-

    ka doskonaa, A. GSIOR, J. KRLKIOWSKI, P. ABUDA, Tarnw 2008, 108. 128 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 358.129 Por. TAME, 361: Do Maryi! Wszyscy do Maryi!.

    Iwon

    a K

    rysia

    k

    378

  • Moliwo poznawania tekstw mariologicznych w. Bernarda w j-zyku polskim130 daje czytelnikowi szans gbszego umiowania Syna Bo-ego, gdy wedug w. Bernarda tylko Jezus jest miodem w ustach, kanty-kiem w uchu, radoci w sercu. Std wanie wzi si tytu, jaki przyzna-a mu tradycja: Doctor Mellifluus, gdy jego wysawianie Jezusa Chrystu-sa pynie niczym mid. Homilie w. Bernarda zarazem wyraaj prze-dziwn czysto wewntrzn, wynikajc z ustawicznego przebywania duchowego z Maryj. Przebija z nich jego nadzwyczajna zayo ze sw Krlow131, gdy zgodnie z legend Maryja bya jedyn Kobiet, ktrej wolno byo bez ogranicze przekracza progi klauzury klasztornej132. Wa-nie dziki swoim homiliom, napenionych gorc mioci do Chrystu-sa i Jego Matki, dziki wyraanym sowami porywom ducha, pod wpy-wem ktrych liczni modziecy wstpowali do cystersw, ale take dziki licznym dzieom, do ktrych nale rozprawy teologiczne, utwory asce-tyczne, listy i kazania, w. Bernard z Clairvaux zosta uznany za Dokto-ra Maryjnego133. Uwieczeniem niezwykego ycia w. Bernarda sta si fakt, i Pius VIII w 1830 roku ogosi w. Bernarda z Clairvaux Doktorem Kocioa, a Pius XII w 1953 r. opublikowa encyklik o naboestwie do w. Bernarda zatytuowan Doktor Miodopynny.

    Iwona KrysiakInstytut Maryjno-Kolbiaski Kolbianum (Niepokalanw)

    ul. Kolbego 5 Niepokalanw96-515 Teresin

    e-mail: [email protected]

    130 Tumaczenie Kaza o Najwitszej Maryi Pannie w. Bernarda z Clairvaux z orygi-nau aciskiego zostao dokonane piknym staropolskim jzykiem. Ze wzgldu na starodawne zwroty (np. juci, azalici, jeno, snad, itd.) poyteczna dla czytelni-ka byaby delikatna korekta tego tekstu na jzyk uywany obecnie, przystpny dla wszystkich wierzcych.

    131 Por. S. KIETYKA, wity Bernard, 336.132 Por. TAME, 338.133 Por. TAME, 359.

    Wizj

    a po

    kory

    Mar

    yi w

    edu

    g w

    . Ber

    nard

    a

    379

  • Iwon

    a K

    rysia

    k

    380

    La visione dellumilt di Maria secondo san Bernardo

    (Riassunto)

    Lumilt biblica, perfettamente eseguita da Maria, lespressione di un atteggiamento esemplare verso Dio. San Bernardo di Chiaravalle scriveva su Maria umile che amava Dio sopra ogni cosa.

    Larticolo stato strutturato in questo modo: 1) La virt cristiana dellumilt; 2) Lumilt secondo san Bernardo; 3) Il fondamento dellumilt di Maria; 4) Lumile atteggiamento davanti a Dio; 5) La cooperazione nella maturazione dellumilt; 6) Lumile accoglienza del Dono (annunciazione); 7) Lumile Vergine sapiente e prudente; 8) Lumilt della divina maternit di Maria.

    Bernardo ha voluto che la Madre di Dio diventasse una guida per i credenti. Egli esortava tutti ad entrare nel percorso di Maria: il cammino stretto che porta alla felicit eterna.