ISSN 2544-0160 dwutygodNIk RADOM NA 38 MIEjSCu … · gwiazd i wierną publicznością STRONA 9...

12
MIASTO Co zrobić z tą plagą? STRONA 3 KULTURA Festiwal z plejadą gwiazd i wierną publicznością STRONA 9 REGION Targi pracy w Iłży STRONA 4 EMERYTURY ZUS: jesteśmy dobrze przygotowani STRONA 5 SPORT Futbolowy przekładaniec STRONA 10 ISSN 2544-0160 bezpłatny DWUTYGODNIK dla wszystkich sfer NR 11 22 SIERPNIA 2017 MECENASI „ŻYCIA RADOMSKIEGO” – TO DZIĘKI TYM fIRMOM MOŻECIE bEZpłATNIE CZYTAć NASZE pISMO Znowu upały, lecz latem nie po- winno to dziwić. A jednak nie tylko dzi- wi, nawet trwoży. Nasze organizmy nie są, bowiem uodpornione na tak wy- sokie temperatury – około 30 stopni C i nawet więcej. Stąd osoby w starszym wieku przechodzą istną golgotę. Nie rzadko następują nagłe osłabnięcia, zawały, udary. Ludzie muszą korzystać z pomocy lekarskiej, karetki pogoto- wia na sygnale jeżdżą nieprzerwanie. Jedynym praktycznie lekarstwem jest rzekomo niewychodzenie z mieszkania. Kto może pozwolić sobie na taki luksus, niech o tym pamięta... Najgroźniejsze wydają się jednak skutki zaburzeń atmosferycznych. Do niedawna Europa wydawała się mniej narażona na takie kataklizmy. Ale to już przeszłość. Choć tym razem nawałnice ominęły nasz region pozo- staje pytanie-czy lokalnie wyciągnie- my wnioski z tych zaniedbań innych? Od niedawna coraz częściej tego rodza- ju zjawiska dzieją się na naszych oczach: w kraju, województwie, regionie. Szo- kuje i przeraża obraz nawałnicy, jaka niedawno nawiedziła Pomorze. I ogrom strat. Tragedia spotkała harcerzy na biwaku; śmierć poniosły dwie młode druhny przygniecione w namiocie drze- wem wyrwanym z ziemi. Jak zwykle dopiero po nieszczęściu, następują roz- ważania czy i jak można takich zagrożeń uniknąć, jak skutecznie z nimi walczyć. Wydarzeniem najbliższego tygodnia będzie w Radomiu niewątpliwie tego- roczny Air Show.Organizatorzy, wojsko i władze miasta zapewniają, że wszyst- ko jest należycie przygotowane i nic nie stoi na przeszkodzie by XVII pre- zentacja asów lotnictwa taką w istocie była. I wierzę, że tak jest. I choć pamię- tać trzeba, że przy imprezie, która przy- ciągnie tysiące osób, główna odpowie- dzialność za bezpieczeństwo spoczywa na organizatorach oraz członkach służb porządkowych, to jednak j nawet najlepiej przygotowane wydarzenie nie będzie bezpieczne bez odpowiednie- go zachowania uczestników. Stąd liczne apele organizatorów o bezwzględne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, do których we własnym interesie wi- dzowie winni się dostosować. Jak zwykle do Radomia lotnicze Show ściągnie ogrom fanów z całej Polski i nie tylko? Przykrym incydentem jest fakt, że znaleźli się tacy z pośród nas, którzy po- stanowili dodatkowo zarobić na sprzedaży bezpłatnych wejściówek na lotnisko i ofe- rują je zwłaszcza przyjezdnym nie zawsze zorientowanym, że wejście na tegoroczne Air Show jest za bezpłatnymi wejściów- kami. Fakty są niezaprzeczalne. Ra- dom powoli, acz systematycznie się wyludnia. Świadczą o tym nie tylko ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego, według którego 1, 5 tys. gmin w Polsce od- notowało w 2016 r. odpływ ludno- ści, z czego największy w Pozna- niu (1967 osób), Bydgoszczy (856 osób), Katowicach (852 osoby), Łodzi (832 osoby) oraz Radomiu (813 osób). Ten trend trwa od kilku lat, co po- twierdzają dostępne dane o ilości osób zameldowanych, a pochodzące z Wy- działu Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Radomiu. I tak wg stanu na 31.XII.2012 r. w mieście zameldo- wanych było 215 149 osób, 31 grudnia 2013 r. – 213 150 osób, w końcu grudnia 2014 r. mieliśmy 210 860 zameldowa- nych mieszkańców, 31. XII 2015 r. – 208 788 osób i wreszcie na koniec grud- nia 2016 r. – 206 351 osób. Prognozy na najbliższe lata zapowiadają dalszy i to dość wyraźny spadek liczby miesz- kańców. Osiemnaście tysięcy sześćset szesnaście osób korzysta w Rado- miu z pierwszej transzy świadczeń wychowawczych na dzieci, progra- mu zwanego potocznie 500+. Z tego tytułu do rodzin w naszym mieście wpływało w każdym miesiącu pra- wie 10 mln zł. – informuje nas za- stępca dyrektora Miejskiego Ośrod- ka Pomocy Społecznej w Radomiu, Krzysztof Gajewski. Ile zarabiamy, gdzie najwięcej, gdzie najmniej. Dane na ten te- mat obejmujące 66 miast na pra- wach powiatu, czyli m.in. dawne stolice województw oraz miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, opublikował Główny Urząd Sta- tystyczny. Położone w woj. śląskim Jastrzębie- -Zdrój, z kwotą przeciętnego miesięcz- nego wynagrodzenia brutto w wysoko- ści 6 tys. 131,62 zł, kolejny raz znalazło się na czele miast na prawach powiatu, w których zarabia się najwięcej. Prze- ciętne zarobki w tym mieście stano- wią 143 proc. średniej krajowej – 4 tys. 290,52 zł. Na tym tle Radom znajduje się w środku tabeli zajmując 38 miej- sce, a średnia wynagrodzenia, pod- kreślmy to jeszcze raz, liczona przez GUS, wynosi w naszym mieście 3851,41 zł co stanowi 89,8% średniej krajowej Dane o wynagrodzeniach GUS po- daje w ujęciu brutto, łącznie z zalicz- kami na poczet podatku dochodowego od osób fizycznych oraz ze składkami na obowiązkowe ubezpieczenia spo- łeczne (emerytalne, rentowe i chorobo- we) płaconymi przez ubezpieczonego pracownika. Kwoty nie obejmują pod- miotów gospodarczych, w których pra- cuje do dziewięciu osób. Przekładaniec regionalny ŻYCIE NA GORąCO... Air Show 2017 ŚwIĘTO w MIEŚCIE Z lOTNICZYMI TRADYCjAMI Nakład 10.000 egzemplarzy ciąg dalszy na str. 2 ciąg dalszy na str. 3 ciąg dalszy na str. 4 ciąg dalszy na str. 3 Ponad 18 tys. beneficjentów programu 500+ Z NOwYM wNIOSKIEM DO MOpS Według danych GUS RADOM NA 38 MIEjSCu w TAbElI ZARObKów Gnysiówka Ośrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy CZYTAj NAS CODZIENNIE NA www.ZYCIERADOMSKIE.INfO lub www.ZYCIERADOMSKIE.Eu Nie wystarczą hasła i programy DlACZEGO MIASTO SIĘ wYluDNIA?

Transcript of ISSN 2544-0160 dwutygodNIk RADOM NA 38 MIEjSCu … · gwiazd i wierną publicznością STRONA 9...

MIASTO

Co zrobić z tą plagą?

STRONA 3

kulTuRA

Festiwal z plejadą gwiazd i wierną publicznością

STRONA 9

REGION

Targi pracy w Iłży

STRONA 4

EMERYTuRY

ZUS: jesteśmy dobrze przygotowani

STRONA 5

SPORT

Futbolowy przekładaniec

STRONA 10

GŁOS REGIONU

ISSN 2544-0160 bezpłatnydwutygodNIk dla wszystkich sfer

NR 11

22 SIERPNIA 2017

MECENASI „ŻYCIA RADOMSKIEGO” – TO DZIĘKI TYM fIRMOM MOŻECIE bEZpłATNIE CZYTAć NASZE pISMO

• Znowu upały, lecz latem nie po-winno to dziwić. A jednak nie tylko dzi-wi, nawet trwoży. Nasze organizmy nie są, bowiem uodpornione na tak wy-sokie temperatury – około 30 stopni C i nawet więcej. Stąd osoby w starszym wieku przechodzą istną golgotę. Nie rzadko następują nagłe osłabnięcia, zawały, udary. Ludzie muszą korzystać z pomocy lekarskiej, karetki pogoto-wia na sygnale jeżdżą nieprzerwanie. Jedynym praktycznie lekarstwem jest rzekomo niewychodzenie z mieszkania. Kto może pozwolić sobie na taki luksus, niech o tym pamięta...

Najgroźniejsze wydają się jednak skutki zaburzeń atmosferycznych. Do niedawna Europa wydawała się

mniej narażona na takie kataklizmy. Ale to już przeszłość. Choć tym razem nawałnice ominęły nasz region pozo-staje pytanie-czy lokalnie wyciągnie-my wnioski z tych zaniedbań innych? Od niedawna coraz częściej tego rodza-ju zjawiska dzieją się na naszych oczach: w kraju, województwie, regionie. Szo-kuje i przeraża obraz nawałnicy, jaka niedawno nawiedziła Pomorze. I ogrom strat. Tragedia spotkała harcerzy na biwaku; śmierć poniosły dwie młode druhny przygniecione w namiocie drze-wem wyrwanym z ziemi. Jak zwykle dopiero po nieszczęściu, następują roz-ważania czy i jak można takich zagrożeń uniknąć, jak skutecznie z nimi walczyć.

Wydarzeniem najbliższego tygodnia będzie w Radomiu niewątpliwie tego-roczny Air Show.Organizatorzy, wojsko i władze miasta zapewniają, że wszyst-ko jest należycie przygotowane i nic nie stoi na przeszkodzie by XVII pre-zentacja asów lotnictwa taką w istocie była. I wierzę, że tak jest. I choć pamię-tać trzeba, że przy imprezie, która przy-ciągnie tysiące osób, główna odpowie-dzialność za bezpieczeństwo spoczywa na organizatorach oraz członkach służb porządkowych, to jednak j nawet najlepiej przygotowane wydarzenie nie będzie bezpieczne bez odpowiednie-

go zachowania uczestników. Stąd liczne apele organizatorów o bezwzględne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, do których we własnym interesie wi-dzowie winni się dostosować.

Jak zwykle do Radomia lotnicze Show ściągnie ogrom fanów z całej Polski i nie tylko? Przykrym incydentem jest fakt, że znaleźli się tacy z pośród nas, którzy po-stanowili dodatkowo zarobić na sprzedaży bezpłatnych wejściówek na lotnisko i ofe-rują je zwłaszcza przyjezdnym nie zawsze zorientowanym, że wejście na tegoroczne Air Show jest za bezpłatnymi wejściów-kami.

Fakty są niezaprzeczalne. Ra-dom powoli, acz systematycznie się wyludnia. Świadczą o tym nie tylko ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego, według którego 1, 5 tys. gmin w Polsce od-notowało w 2016 r. odpływ ludno-ści, z czego największy w Pozna-niu (1967 osób), Bydgoszczy (856 osób), Katowicach (852 osoby), Łodzi (832 osoby) oraz Radomiu (813 osób).

Ten trend trwa od kilku lat, co po-twierdzają dostępne dane o ilości osób zameldowanych, a pochodzące z Wy-działu Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Radomiu. I tak wg stanu na 31.XII.2012 r. w mieście zameldo-wanych było 215 149 osób, 31 grudnia 2013 r. – 213 150 osób, w końcu grudnia 2014 r. mieliśmy 210 860 zameldowa-nych mieszkańców, 31. XII 2015 r. – 208 788 osób i wreszcie na koniec grud-nia 2016 r. – 206 351 osób. Prognozy na najbliższe lata zapowiadają dalszy i to dość wyraźny spadek liczby miesz-kańców.

Osiemnaście tysięcy sześćset szesnaście osób korzysta w Rado-miu z pierwszej transzy świadczeń wychowawczych na dzieci, progra-mu zwanego potocznie 500+. Z tego tytułu do rodzin w naszym mieście wpływało w każdym miesiącu pra-wie 10 mln zł. – informuje nas za-stępca dyrektora Miejskiego Ośrod-ka Pomocy Społecznej w Radomiu, Krzysztof Gajewski.

Ile zarabiamy, gdzie najwięcej, gdzie najmniej. Dane na ten te-mat obejmujące 66 miast na pra-wach powiatu, czyli m.in. dawne stolice województw oraz miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, opublikował Główny Urząd Sta-tystyczny.

Położone w woj. śląskim Jastrzębie--Zdrój, z kwotą przeciętnego miesięcz-nego wynagrodzenia brutto w wysoko-ści 6 tys. 131,62 zł, kolejny raz znalazło się na czele miast na prawach powiatu, w których zarabia się najwięcej. Prze-ciętne zarobki w tym mieście stano-wią 143 proc. średniej krajowej – 4 tys. 290,52 zł.

Na tym tle Radom znajduje się w środku tabeli zajmując 38 miej-sce, a średnia wynagrodzenia, pod-kreślmy to jeszcze raz, liczona przez GUS, wynosi w naszym mieście 3851,41 zł co stanowi 89,8% średniej krajowej

Dane o wynagrodzeniach GUS po-daje w ujęciu brutto, łącznie z zalicz-kami na poczet podatku dochodowego od osób fizycznych oraz ze składkami na obowiązkowe ubezpieczenia spo-łeczne (emerytalne, rentowe i chorobo-we) płaconymi przez ubezpieczonego pracownika. Kwoty nie obejmują pod-miotów gospodarczych, w których pra-cuje do dziewięciu osób.

Przekładaniec regionalny

ŻYCIE NA GORąCO...

Air Show 2017

ŚwIĘTO w MIEŚCIE Z lOTNICZYMI TRADYCjAMI

Nakład 10.000 egzemplarzy

ciąg dalszy na str. 2 →

ciąg dalszy na str. 3 →

ciąg dalszy na str. 4 → ciąg dalszy na str. 3 →

Ponad 18 tys. beneficjentów programu 500+

Z NOwYM wNIOSKIEM DO MOpS

Według danych GUS

RADOM NA 38 MIEjSCu w TAbElI ZARObKów

GnysiówkaOśrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy

CZYTAj NAS CODZIENNIE Na www.ZYCIERADOMSKIE.INfO lub www.ZYCIERADOMSKIE.Eu

Nie wystarczą hasła i programy

DlACZEGO MIASTO SIĘ wYluDNIA?

STRONA 2 | MIASTO | ŻYCIE RADOMSKIE

Gdzie można nas znaleźć?

Oto miejsca w których możecie otrzymać każdy nowy numer „Życia Radomskiego”.

RADOM1. UrządMiejskiRadom,wejście

odul. Kilińskiego–parterstrefaobsługiinteresanta.

2. BibliotekaMiejskaRadom,ul. Piłsudzkiego12–hollgłównyiczytelnia BibliotekaMiejskaFilianr1ul. Domagalskiego13A, Filianr2ul. Ziętarskiego1A, Filianr3Królewska5, Filianr4ul.Królewska5, Filianr6ul.Garbarska82/86, Filianr6i8ul.Kusocińskiego13, Filianr7ul. Młodzianowska9, Filianr9ul. Sucha, Filianr10ul. Żeromskiego116, Filianr12ul. Pośrednia29, Filianr.14ul.Sandomierska11, Filianr15ul.Wyścigowa12, Filanr16ul.Barycka2, Filianr17ul.Domagalskiego13A.

3. IUrządskarbowy,ul.Zbrowskiego106–hollgłowny

4. IIUrządSkarbowy,ul. Toruńska3 –hollGłowny

5. ZUS,ul.Czachowskiego21 –hollgłowny

6. Księgarniaim.W.Gombrowicza,ul. Żeromskiego

7. StarostwoPowiatoweRadom,ul. Domagalskiego7–hollgłówny

8. PowiatowyInspektoratPZU, ul.Czachowskiego21

9. ResursaObywatelska,Malczewskiego1610. KinoHelios,ul. Poniatowskiego–holl

główny11. TeatrPowszechnyPalcJagiellonski–

hollgłówny12. HoteleAviator,NihilNovi,Iskra,

Europejski13. RestauracjaTeatralna,ul.Żeromskiego14.StacjaPKP–hollkasowy15.LotniskoRadom16.KlubKwadratul.Grzybowska1617.Sklepyspożywcze„Lewiatan”:

ul. Katowicka;„Społem”:DHSezamul. Żeromskiego,ul. MoniuszkirógSienkiewicza,ul.Traugutta,ul.Słowackiego(Glinice-pawilonhandlowy)

18. Galeriehandlowe: Słoneczna,M-1,Carefour,Castorama(rozdawnictwodorękiwdniuukazaniasięnumeru)

19.SklepyistoiskapiekarniczefirmyFogiel&Fogiel

20.SpółdzielniaBudownictwaMieszkaniowego„NaszDom”, ul.Skłodowskiej-Curie18–holl

21.SpółdzielniaBudownictwaMieszkaniowego„Łucznik”, ul.Paderewskiego23–holl

22. RadomskiSzpitalSpecjalistycznyiPrzychodnie,ul.Lekarska4–hollgłówny

23.WojewódzkiSzpitalSpecjalistycznyJózefów–hollgłówny

24.Przychodnielekarskie:ul.OrlątLwowskich2,ul.Olsztyńska,ul. Osiedlowa9,ul.Gagrina,ul. Witolda,ul.Paderewskiego5,ul.Wyścigowa12

25.AeroklubRadomskiPiastów(restauracja–tylkowsezonie)

REGIONBiałobrzegi,Jedlińsk,Jedlnia-Letnisko,Garbatka-Letnisko,Kozienice,Magnuszew,Kowala,Pionki,Orońsko,Przysucha,Wieniawa,Przytyk,Radomka,Skaryszew,Szydłowiec,Chlewiska,Wierzbica,Wolanów,Zakrzew,Zwoleń,Ciepielów Wtychmiejscowościach„Życie”dostarczanejestdoUrzedówGmin,Bibliotekiwiekszychsklepów.

ponadto warto zaznaczyć, iż prowadzimy rozmowy na temat umieszczenia gazet w specjalnych nośnikach na autobusach obsługujących sąsiednie gminy i miejscowości wypoczynkowe w pobliżu Radomia.

W A Ż N E DLA REKLAMODAWCÓW

Czasopismo „Życie Radomskie – Głos Regionu” o nakładzie 15.000 egz. ukazuje się w cyklu dwutygodniowym zazwyczaj w czwartki.

Kolportowane jest w ważniejszych punktach Radomia i miast w tym Pion-kach, Kozienicach, Zwoleniu, Przysusze, Iłży, Białobrzegach, a także w większych gminach regionu. Pismo adresowane do szerokiej rzeszy mieszkańców naszego regionu, dostępne jest bezpłatnie w ponad 150 wybranych urzędach, sklepach, punk-tach usługowych bibliotekach miejskich i gminnych, najbardziej uczęszczanych skle-pach itp których listę opublikujemy w naj-bliższych numerach.

W „Życiu – Głosie Regionu” znajdą Pań-stwo zarówno artykuły o sytuacji gospo-darczej regionu, problemach społecznych, rynku pracy, kulturze, jak i ciekawe wywia-dy, felietony, prezentacje firm, porady me-dyczne i prawne.

Forma kolportażu gwarantuje pobra-nie każdego egzemplarza naszego pisma.

Umożliwia to dotarcie do wszystkich grup społecznych.

Strona techniczna i merytoryczna oraz komunikatywność, wyróżniają gazetę spo-śród innych tytułów na naszym rynku. Wy-dawnictwa o takim profilu, formie i treści, są coraz bardziej popularne w całym kraju.

Najważniejszymi korzyściami wy-nikającymi z reklamy w naszej gazecie to przede wszystkim: szeroki zasięg, ga-zeta rozchodząca się bez zwrotów i tra-fiająca do rodzin, ludzi w różnym wieku, o różnych zainteresowaniach. Czyta nas cały przekrój społeczeństwa regionu.

Wyróżniamy się zarówno atrakcyjnymi cenami za ogłoszenia jak również uznaniem reklamodawców za mecenasów każdego wydania, dzięki którym Czytelnicy otrzy-mują bezpłatne pismo a zlecający reklamy dodatkowy bonus w postaci wyróżnienie poprzez publikację loga firmy w specjalnym pasku na 1 stronie gazety.

Chcesz zamówić reklamę w „Życiu” – a naprawdę warto! Dzwoń:

509 212 281 lub kontaktuj się z nami poprzez

email: [email protected]@zycieradomskie.info

→ Do akcji wkraczają politycy, toczy się spór, kto powinien pierwszy po-magać: rząd czy samorząd. Narodził się dylemat czy w ogóle należy organi-zować obozy młodzieżowe w lasach. A ile w tym działań pozorowanych? Jak świat światem wiadomo, że wielu zjawisk i przypadków nie da się prze-widzieć, ani im zapobiec?

Do tego dochodzą coraz częstsze zamachy terrorystyczne. Po ofiarach w Niemczech, we Francji, przyszła kolej na Hiszpanię. Tutaj terroryści swoje za-bójcze plany związali z Barceloną. Czy świat jest, albo będzie w stanie poradzić sobie z różnymi formami walk wynika-jących z różnic narodowych, przekonań religijnych? Problem wyjątkowo aktual-ny do zastanowienia...

• Czas przejść do spraw bardziej szczegółowych. Kończą się waka-cje, pomyśleć należy o szkole. W tym względzie zawsze najbardziej zainte-resowane i jednocześnie zestresowane są pierwszaki. Także ich rodzice. Oni z kolei muszą zadbać o szkolną wy-prawkę, co łączy się z wcale nie małym wydatkiem. Jak oblicza się, przeciętny zakup przyborów, plus tornister wyno-si ponad 100 złotych. Im wyższa klasa, tym większe są koszta. Gimnazjaliści i licealiści potrzebują kilkuset złotych. Wiele sal szkolnych zostało odnowio-nych, przeprowadzono pilne remonty. Coraz większe zdenerwowanie dopada jednak nauczycieli. Reforma szkolnic-twa, miała zapewnić pracę wszystkim pedagogom. Teraz już wiadomo, że nie-

którzy z nich nie zmieszczą się na li-stach zatrudnionych.

• W szpitalu na Józefowie zapowie-dziano kolejne ograniczenie ilości łóżek. Ma ich być mniej o 34. W sumie biorąc pod uwagę wcześniejsze podobne decyzje – Józefów nie ma warunków na przyjęcie w sumie 100 pacjentów. To musi niepo-koić. Radni Radomia szykują interpela-cję... Ubogiemu jednak wiatr w oczy wie-je. Mazowsze zaliczane jest do bogatych województw. Region radomski niestety już wyraźnie od tego dobrodziejstwa od-staje. Według GUS w 2017 roku średnia pensja w Warszawie zamyka się kwotą 5740 zł brutto, zaś w subregionie radom-skim – 3739 zł. Podobnie jest z fundusza-mi z UE. Rząd zapowiada wyrównywanie dysproporcji, lecz na razie częściej jedy-nie zapowiada...

• Co nam zostaje na pocieszenie? Przede wszystkim troska o własne zdro-wie i także o to, co spożywamy. Radomski sanepid już w tym roku zanotował blisko 60 groźnych zatruć żołądkowych. Poło-wa z nich zdarzyła się w naszym mieście. Taki przypadek miał miejsce na jednym z wesel. Uczestników biesiady mocno podtruł tatar z jajkiem. Dla wszystkich – nie tylko dla państwa młodych – było to na pewno wesele, które zapamiętają do końca życia. Ba!, niedawno zatrucie dotknęło pielgrzymujących na Jasną Górę. Po prostu musimy uważać, co po-dają nam do jedzenia – zwłaszcza, gdy następuje to poza domem. W domu za-wsze bezpieczniej. AS

Mam na imię Kuba Du-dziak, jestem 25-letnim face-tem, od urodzenia cierpiącym na dziecięce porażenie mózgowe. Nie wiem, co oznacza żyć nor-malnie, w pełni sprawnie, jak jest nie być zależnym od innych osób, jak jest żyć pełnią życia, bez żad-nych barier?

Praca w dziennikarstwie i me-diach od zawsze była moim ma-rzeniem, już od najmłodszych lat chciałem poznawać ciekawych lu-dzi, wypowiadać się publicznie w ważnych sprawach oraz ukazy-

wać ukrytą niewygodną prawdę dla opinii publicznej. Aby osiągnąć moje marzenie najpierw po skończeniu „Naszej Szkoły” i czynnej rehabilitacji zacząłem edukację w gimnazjum, a następnie w liceum. Możliwość wzię-cia udziału w unijnym projekcie „Wsparcie absolwentów we wchodzeniu na rynek pracy II” otworzył przede mną możliwość rozpoczęcia wyma-rzonej pracy zawodowej. Obecnie jestem pracownikiem wspomnianej wcześniej placówki „Nasza Szkoła”, gdzie jestem specjalistą do spraw pu-blic relations. Moje stanowisko pracy daje mi możliwości, o jakich zawsze marzyłem, a jest nią dbanie o wizerunek firmy, współpraca z lokalnymi mediami oraz dziennikarstwo.

Nigdy się jednak nie pogodziłem, że urodziłem się z wrodzoną niepeł-nosprawnością, przez którą tak wiele musiałem znieść. Staram się jednak odnajdywać jakieś pozytywne aspekty w moim kolokwialnie powiedziaw-szy kalectwie, co dało mi możliwość spotkania na mojej drodze wielu war-tościowych ludzi, których wiem, że nie spotkałbym gdybym był w pełnej sprawności. Depresja to moje drugie imię, ale nie warto się dłużej załamy-wać tylko żyć, tak po prostu, najprościej, najzwyczajniej.

Powyższy tekst to „wstępniak” do bloga Jakuba Dudziaka. Właściwie napisał o sobie wystarczająco dużo. Można jedynie dodać, że jest w Radomiu osobą rozpoznawalną z racji aktywności na wielu niwach. Uczestniczy w waż-nych debatach (np. poprzedzających wybory prezydenta miasta), kwestował na rzecz zabytków cmentarza rzymsko-katolickiego, swoimi doświadczeniami dzieli się na konferencjach i forach ludzi niepełnosprawnych, publikuje informa-cje w dziennikach i na portalach inter-

netowych. Odważnie, szczerze i na ogół krytycznie.

To były jednak działania doraźne. Teraz już systematycznie, mając swoje miejsce w sieci – http://jakub.radom.pl będzie komentował rzeczywistość przez pryzmat swojej niepełnosprawności. Wszystkim zainteresowanym proble-matyką tego środowiska, wciąż licznych barier architektonicznych i żywą reakcją Blogera na życie społeczno-polityczne naszego miasta i kraju, zachęcamy do śledzenia wpisów. PIK

Przekładaniec regionalny → cd. ze str. 1

ŻYCIE NA GORąCO...http://jakub.radom.pl

jEDYNY TAKI blOG

GŁOS REGIONU

Wydawca: Wydawnictwo Press Inter L. Wyrwicz, Warszawa, ul. Rakowiecka 36 l.115

Redakcja: 26-610 Radom ul. M. Skłodowskiej 18, p.105Tel. 509 212 281 email: [email protected]

Redaguje Kolegium:Redaktor naczelny Leszek WyrwiczZ-ca redaktora naczelnego Jerzy FigasSekretarz redakcji Barbara Pikiewicz

Dziennikarze: Jan Panek, Marcin Nowacki, Henryk Nykiel

Opracowanie graficzne: Beata Początek

Marketing i reklama: press.inter.redakcja@ [email protected]

Redakcja zastrzega sobie prawo adiu-stacji i skracania nadesłanych tekstów oraz zmiany tytułów. Materiałów nie zamówionych nie zwra-camy. Redakcja nie ponosi odpowie-dzialności za treść i grafikę ogłoszeń.

„Początek inwestycji to węzeł Lot-nisko, już obecnie istniejący, a zakoń-czenie to inwestycji powiązanie z drogą ekspresową S7, obwodnicą Grójca. Sza-cunkowa wartość inwestycji to ok. 1,5 mld zł – powiedział Tomasz Kwieciński z warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Planowany termin oddania to wio-sna 2021 r, choć nie wykluczone, że wy-konawcy zakończa prace wcześniej.

„Droga ma poprawić ruch tranzyto-wy w relacji północ-południe, w relacji Warszawa-Kraków, z południową gra-nicą Polski” – powiedział Kwieciński.

Inwestycja za 1,5 mld zl

TRASA S7 Z wARSZAwY DO GRójCA MA bYć GOTOwA NA wIOSNĘ 2021 ROKu

wE wSZElKICh SpRAwACh ZwIąZANYCh Z pROMOCją I REKlAMą

ZARówNO w wYDANIu pApIEROwYM jAK I ElEKTRONICZNYM „ŻYCIA RADOMSKIEGO”

pROSIMY O bEZpOŚREDNI KONTAKT Z REDAKCją TEl: 509 212 281

lub EMAIlEM: [email protected] wZGlĘDNIE [email protected]

ŻYCIE RADOMSKIE | MIASTO | STRONA 3

→ uCIECZKA I „MIGRACjA REZYDENCYjNA”Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak

się dzieje, nie jest ani prosta ani łatwa. Przyczyn jest co najmniej kilka.

Po pierwsze – demografia. Nadal w mieście występuje zjawisko ujemnego przyrostu demograficznego. Statystycz-nie rzecz biorąc, na 1000 mieszkańców przybywa nam średnio 1,5 niemowlęcia.

Po drugie – obserwowana od lat ucieczka młodych ludzi z miasta na stu-dia i pozostanie już na stałe w więk-szych aglomeracjach.

Po trzecie – obserwowana migracja za pracą głównie do stolicy, ale także i innych większych aglomeracji i wresz-cie po czwarte coś, co demografowie na-zywają „migracją rezydencyjną”. Dotyczy to najczęściej osób o wyższym statusie społecznym: przedsiębiorców, lekarzy, prawników itp. Osiedlają się najczęściej w małych miejscowościach w pobli-żu miasta. Budują domy, dojeżdżając codziennie do pracy, dowożąc dzieci do szkół w mieście itp. Znamy to zjawisko zbyt dobrze zwłaszcza, kiedy w godzi-nach rannych tworzą się korki na wielu co atrakcyjniejszych, trasach dojazdo-wych do Radomia.

bRAK pERSpEKTYwAle byłoby zbyt wielkim uproszcze-

niem gdyby wśród przyczyn tego stanu nie wymienić dalszych, co najmniej dwóch czynników, które zaliczyć moż-na do tych najważniejszych, o których niestety zbyt rzadko mówi się peł-nym głosem. Główną przyczyną tego, że młode osoby opuszczają swe rodzin-ne miasto i przenoszą się gdzie indziej to brak perspektyw zatrudnienia. Duże aglomeracje stanowiące administra-cyjne centra lub przemysłowe ośrodki niosą ze sobą możliwość łatwiejszego znalezienia pracy w zawodzie, a tak-że wyższych zarobków. Powiedzmy sobie szczerze; w dzisiejszym Rado-miu takie możliwości są albo znikome albo ich brak. Przyjrzyjmy się dobrze obecnym ofertom pracy na tutejszym rynku. Najwięcej poszukiwanych jest osób do prostych prac fizycznych nie-wymagających ambitnego, perspekty-wicznego wykształcenia albo pracow-ników różnych instytucji handlowych, bankowych o dość niskim stopniu hie-rarchicznym i niewielkich perspekty-

wach rozwojowych, ambicjonalnych i możliwościach awansu pionowego.

Przejrzałem także wysokość ofero-wanych przez przedsiębiorców płac. Spośród różnego rodzaju ofert na począt-ku sierpnia br., w 31 propozycjach zatrud-nienia oferowano kandydatom wyna-grodzenie w wysokości niewiele ponad 2000 zł., dwie propozycje zapowiadały zarobki w granicach do 4000 zł., a jedna w granicach 6000 zł.. To nie są pieniądze, za które młodzi ludzie po studiach, liczący na założenie rodziny gotowi byliby podjąć pracę w Radomiu.

INŻYNIER RObOTYK w ChARAKTERZE… MAjSTRARozmawiałem niedawno

z absolwentem krakowskiej AGH. Nawet nie śni o tym, aby powrócić do Radomia. Absolwent robotyki powiedział, wprost: co miałbym tu robić, gdzie pracować i z ja-kimi perspektywami. Jeden radomskich przedsiębiorców oferował mi pracę maj-stra na oddziale, w którym pracuje kilku tokarzy i frezerów za 2300 zł na początek, a po roku obiecywał nawet i 3 tys. zł. O ro-botyce miał takie pojęcie jak ja o balecie. Kiedy powiedziałem, że niech znajdzie pracownika z dyplomem technika to i tak będzie mu musiał więcej zapłacić – po-wiedział mi: wy już sami nie wiecie, czego chcecie, szukacie pracy z furą, komórą i wypchaną kieszenią. Powiedziałem mu, że ja już na studiach miałem pracę kon-cepcyjną w firmie, w której po roku eta-towej pracy zarabiam siedem tysięcy. Wi-działem, że szczęka mu trochę opadła….

Inny z kolei absolwent UJ mówi wprost: – kiedy byłem na studiach już wiedziałem, że do Radomia nie wrócę, choć przez te lata nieco się zmieniło, to nadal jest to prowincja, zwłaszcza w sposobie myślenia ludzi. My młodzi potrzebujemy innego stylu życia, bar-dziej europejskiego…

Można się spierać – czy ci młodzi mają rację, czy prawidłowo oceniają otaczającą ich rzeczywistość? Ale trudno nie zgodzić się z tą młodzieńczą argumentacją. Bo ich racje zderzają się z realną rzeczywisto-ścią, którą czasami nie chcemy lub nie po-trafimy prawidłowo ocenić.

pRACA, GODZIwE ZARObKI, MIESZKANIAPraca, godziwe zarobki wystarcza-

jące na założenie i utrzymanie rodziny

i własne mieszkanie – to największe kotwice, które mogą w jakimś stopniu zahamować odpływ ludzi z miast po-zbawionych tych perspektyw. A co może zaoferować im dzisiejszy Radom?

Hasło promocyjne „Siła w precyzji” wydaje się być bez pokrycia i nieco spar-ciałe. No, bo gdzie są te zakłady nowocze-snych technologii, instytuty badawcze, gdzie te zapowiadane nadzieje na rozwój przemysłu obronnego, energetyki, infor-matyki, łączności? W ich miejsce mamy coraz więcej budynków po dawnych za-kładach, centrach administracyjnych, teleinformatycznych, na których od lat już wiszą wyblakle plansze z napisem: „Na sprzedaż” lub „Na wynajem”.

A mieszkania? W marcu 2016 r. władze miasta szumnie zapowiadały, że będą realizować program „Radom dla Młodych” w oparciu o przedszkola, żłobek i mieszkania. Ma on dać szan-sę młodym radomianom, którzy chcą tu zostać, osiedlić się, rozwijać. Nasze miasto musi być przyjazne dla nich, dlatego wychodzimy ich potrzebom naprzeciw – powiedział prezydent Radosław Witkowski. W ciągu naj-bliższych czterech lat w Radomiu po-wstanie 250 nowych mieszkań czyn-szowych. To część programu, który miasto kieruje do młodych radomian. Kolejny program to rządowe „Miesz-kanie plus”, też szumnie zapowiadane. Tyle, że jak dotąd tylko… zapowiadane.

A jak młodzi ludzie mają znaleźć pie-niądze na swoje M, jeśli uzyskanie kre-dytu w bankach dla ludzi zarabiających nieco powyżej 2000 zł jest niemal nie-realne, a ceny mieszkań na rynku wtór-nym obecnie w Radomiu kształtują się w granicach od 5500 do 2600 zł za metr, w zależności od lokalizacji i stanu mieszkania. W spółdzielniach miesz-kaniowych niska cena to minimum 3500 zł. w stanie deweloperskim.

Rzeczywistość daleka jest więc od naj-piękniejszych haseł i programów. Przy-znaję – nie mam pojęcia, co trzeba zrobić, aby spróbować odwrócić obecne tenden-cje. Wiem tylko, że jeśli nie chcemy żyć w mieście, w którym wkrótce zaczną na-rastać problemy ze starzejącym się społe-czeństwem, musimy zgodnie wznieść się ponad dzisiejsze podziały i podjąć rzetel-ną próbę tego, jak się wydaje dziś, nieroz-wiązywalnego problemu.

Leszek Wyrwicz

Te ptaki są nie tylko hałaśliwe, przyzwyczajone do miejskiego gwaru, ale choć nie powodują wielkich szkód, uniemożliwiają mieszkańcom korzy-stanie z wypoczynku pośród miejskiej zieleni, nie mówiąc o konieczności sta-łego sprzątanie alejek i ławek z ptasich odchodów.

Gawrony, podobnie jak wszystkie ptaki znajdują się w Polsce pod ochro-ną, dlatego też jedynym sposobem walki z nimi jest zatrudnienie przez miasto etatowego sokolnika. Gawro-ny bowiem boją się sokołów i płoszone starają się w tych rejonach nie zakła-dać gniazd. W Radomiu wiosną sokol-nicy straszyli gawrony, ale po pierwsze

odbyło się to za późno, albowiem u tych ptaków pierwsze lęgi mogą pojawić się już w końcu lutego, na początku marca. A po drugie – aby skutecznie odstra-szać stada, żyjące w ogromnych ko-loniach, sokolnik winien być zatrud-niony na stałe. Doraźnie korzystanie z jego usług nie rozwiązuje problemu.

Gawrony to narastający problem, który trzeba rozwiązać dozwolonymi i humanitarnymi metodami ogra-niczającymi populację tych ptaków. W przeciwnym razie …

Przypatrzcie się drodzy Czytelnicy tym zdjęciom wykonanym w piątek 4 sierpnia wieczorem w centrum Ra-domia.

Nie wystarczą hasła i programy → cd. ze str. 1

DlACZEGO MIASTO SIĘ wYluDNIA?

Co robić z tą plagą?

INwAZjA GAwRONów w CENTRuM RADOMIAObrazy niczym z filmu grozy Alfreda Hitchcocka rozgrywają się każdego wieczoru nad centrum miasta. Ptaki, które zda-niem ornitologów nie potrafią już żyć w lasach szukając w mia-stach i na jego obrzeżach łatwo dostępnego pokarmu, wieczo-rami ogromnymi stadami powracają na odpoczynek i sen do miejskich parków, na stare drzewostany na cmentarzach, skwerach itp.

→ To oni głownie poprzez Internet ku-powali wejściówki od koników Policja i żandarmeria wojskowa ma ścigać ten proceder, ale czy to coś zmieni w odczu-ciu tych, którzy zostali oszukani? Spró-bujmy im wynagrodzić to, choć w naj-drobniejszy sposób. Bądźmy dla gości mili i uprzejmi, uczynni i pomocni. To tak niewiele, a jednocześnie tak dużo

Na marginesie tegorocznych poka-zów i wielu utarczek przed podjęciem ostatecznej decyzji, niepokoi mnie na-tomiast coś zupełnie innego.Czy nie jest to, aby ostatnia już tego rodzaju impreza w naszym mieście?

Za rok z okazji 100 licea lotnictwa polskiego mówi się o wielkich poka-zach, ale Radom wymieniany jest przy

tym jakby półgębkiem. Niby wszyst-ko jest na tak, ale ostatecznej decy-zji będącej w rękach wojskowych, nie ma. Są za to nieco dziwne decyzje np. ta ostatnia o przekazaniu trenażera lotniczego do szkolenia pilotów na „Or-likach” z Radomia do Dęblina, a także brak widocznych działań dla dobudowy pasa startowego lotniska na Sadkowie. Może jestem niedoinformowanym pe-symistą, ale to wszystko budzi we mnie pewne wątpliwości, co do przyszłości tej imprezy w naszym mieście.

A może tylko kraczę? Oby.

El

Air Show 2017→ cd. ze str. 1

ŚwIĘTO w MIEŚCIE Z lOTNICZYMI TRADYCjAMI ChCESZ MIEć SKuTECZNą REKlAMĘ

– SwOjEj fIRMY, pRODuKTu, uSłuGI?SKORZYSTAj Z łAMów I pORTAlu INTERNETOwEGO

„ŻYCIA RADOMSKIEGO”DZwOń: 509 212 281,

pISZ EMAIl: [email protected]

STRONA 4 | MIASTO / REGION | ŻYCIE RADOMSKIE

Media Markt: kliencie, po-czekaj na sprzedawcę…

26 lipca br. około godziny 10.30 spotkało mnie coś zadziwiają-cego. Wybrałem się do marketu Media Markt w radomskim M-1,

by zakupić dzbanek do filtrowania wody Britta. Spośród licznych stojących na pół-ce wybraliśmy jeden z estetyczniejszych w cenie 119 zł. W sklepie było zaledwie 2-3 osoby oglądające jakieś towary na pół-kach, a trzy panie kasjerki skracały sobie czas oczekiwania na klientów towarzyską rozmową. Przez ponad 10 minut poszu-kiwałem nadaremnie sprzedawcy, który podałby nam stosowny dzbanek i wypisał paragon do kasy. Gdy udało się znaleźć jednego ze sprzedawców – ten ze stoickim spokojem stwierdził, iż to „nie jego branża i trzeba poszukać kolegę”. Niestety, kolegi nigdzie nie udało się znaleźć. Po inter-wencji w kasie jedna z pań powiedziała: „kolega z AGD będzie o 1.30”. Okazało się, że nikt spośród obecnych sprzedawców nie może podać zwykłego dzbanka, tyle że w opakowaniu, bo ten stojący na półce był niekompletny. Wyszedłem więc przy-rzekając sobie solidnie, że będę unikać sklepu, w którym klientów traktuje się po-dobnie, jak jeszcze niedawno w moskiew-skiej restauracji, która niby była czynna, ale zamykano ją na czas obiadu, aby „pra-cujący personel w spokoju i bez natrętnych konsumentów mógł spożywać obiad(!)”. A taki sam dzbanek Britta kupiłem w są-siednim markecie Auchan.

Reklamowych potworków ciąg dalszy

Dzwoni oburzona Czytel-niczka: – jestem zbulwer-sowana. Przechodzi to już wszelkie granice. Tuż przy

kapliczce stojącej na ul.  Malczewskiego, a właściwie na jej murach, znajduje się duża reklama. Czy naprawdę nikogo już w naszym mieście nie interesuje, kto i gdzie umieszcza reklamy? Nie szanuje się już na-wet miejsc kultu religijnego…Niestety nasza Czytelniczka ma absolut-ną rację. Nikt w Radomiu nie respektuje postanowień Ustawy z 24 kwietnia 2015 r. o ochronie krajobrazu. Miasto „obwieszo-ne” jest w każdym dowolnym miejscu ba-nerami i plakatami, niekiedy wprost re-klamowymi potworkami. Niebezpiecznie jest na skrzyżowaniach wielu ulic i na ron-dach, gdzie umieszczone byle jak reklamy nie tylko zasłaniają widok kierowcom, ale odwracają także uwagę od tego, co się dzieje w aktualnym momencie na jezdni.

Czy nikt go nie zatrzyma?Sytuacja powtarza się od wielu tygodni. Tuż po godz.23. na ulice śród-mieścia wyrusza „samotny jeździec na swym stalo-

wym rumaku”. Pędzi ulicami na pełnym gazie swych wielu mechanicznych koni, ścigając się chyba z wiatrem i przestrzenią. Doniosły ryk silników na pustych ulicach stawia na nogi niemal wszystkich, którzy położyli się już spać. Sobota i niedziela – późnym wieczorem to ulubione godziny nocnego rajdu owego jeźdźca ulicami 25 Czerwca, Kelles Krauza, Skłodowskiej i kilku innych. Jak dotąd, wysoki poziom andrenaliny i zwariowany rajd nocnymi ulicami sprawiają, że nikt nie może GO ani dogonić, ani zatrzymać i przemówić do roz-sądku? Długo tak jeszcze samotny jeździec będzie krążył nocą po mieście?

SPACERKIEMpo Radomiu

? 49,9 tys. popełnionych przestępstw

stwierdzono w ubiegłym roku w Warsza-wie. To najwięcej spośród wszystkich polskich miast, jednak należy pamię-tać, że są to wartości nominalne. Home Broker policzył liczbę przestępstw po-pełnianych na 1000 mieszkańców danej miejscowości i na jej podstawie stwo-rzono ranking bezpieczeństwa polskich miast.

Z 17 miejscowości, które znalazły się w statystykach Komendy Głównej Po-licji, najbezpieczniejszy jest Rzeszów. W ubiegłym roku stwierdzono tam 3183 przestępstwa, co oznacza mniej niż 17 takich zdarzeń na 1000 mieszkańców tego miasta. 17,3 wynosi ten wskaźnik dla Białegostoku, a 19,2 – dla Radomia. Na drugim końcu rankingu znajdują się Katowice i Wrocław. W 2016 r. na 1000 mieszkańców stwierdzono tam odpo-wiednio 37,7 i 38,7 przestępstw.

Kradzież z włamaniem do mieszkań i samochodów najrzadziej zdarza się w Kielcach (1,3 na 1000 mieszkańców),

a najczęściej we Wrocławiu (6 na 1000 mieszkańców).

Ryzyko utraty samochodu najwięk-sze jest w Warszawie (1,24 kradzieży na 1000 mieszkańców), Poznaniu (1,2 kradzieży na 1000 mieszkańców) i Ka-towicach (1,14 na 1000 mieszkańców). Dużo bezpieczniej posiadacze aut mogą czuć się w Białymstoku (0,11 kradzieży) i Rzeszowie (0,12 kradzieży na 1000 mieszkańców).

Osobny temat to wykrywalność stwierdzonych przestępstw. Tutaj naj-słabiej wypada Warszawa, gdzie zale-dwie 44,6 proc. przestępców zostaje ujętych. Poniżej 50 proc. ten wskaźnik wyniósł w ub. roku jeszcze we Wrocła-wiu, Łodzi, Gdańsku i Poznaniu.

Najlepiej pod tym względem wypa-dają Radom, Gorzów i Szczecin (65-66 proc. wykrywalności) oraz Kielce z niemal 70 proc. wykrywalnością przestępstw.

Marcin Krasoń, Home Broker

Bezpieczniej!

RADOM TRZECI w RANKINGu O 27 proc. spadła liczba przestępstw w największych miastach Pol-ski od 2013 roku. Na czele rankingu najbezpieczniejszych miejsc znalazł się Rzeszów, po nim są Białystok i Radom. Blado wypadają Katowice i Wrocław – liczba przestępstw na tysiąc mieszkańców jest tam dwa razy większa.

→ 30 września br. skończy się pierwszy wydłużony okres pobierania 500 zł. na dru-gie i kolejne dziecko. Zatem by uzyskać pieniądze w październiku, nowy wnio-sek należy złożyć najlepiej w sierpniu. Z dniem 1 sierpnia br. rozpoczęto w całym kraju przyjmowanie wniosków na świad-czenia wychowawcze programem 500+, który obejmie okres od października br. do końca września 2018 r.

W programie wprowadzono jednak kilka zmian. Zdaniem wnioskodawców, mają one na celu uszczelnienie systemu rozdzielania pieniędzy Najwięcej emocji dotyczy zmiany odnoszącej się do osób samotnie wychowujących dzieci. Aby otrzymać pieniądze, będą musiały wy-czerpać drogę sądową dotyczącą alimen-tów. Wyjątkiem są sytuacje, gdy drugi z rodziców nie żyje bądź ojciec dziecka jest nieznany. Zdaniem ministerstwa, do tej pory zdarzały się sytuacje, gdy ro-dzice żyli razem, a tylko dla potrzeb pro-gramu deklarowali samotne wychowa-nie i w ten sposób wyłudzali pieniądze – czytamy na finanse.wp.pl. Ta zmiana może dotyczyć ok. 400 tys.

Druga istotna zmiana wiąże się z in-nego typu wyłudzeniami. 500 zł na dziec-ko trudniej będzie otrzymać osobom, które rozwiązały umowę i w ciągu trzech miesięcy podpisały nową na niższą kwotę. W ten sposób niektórzy obniżali dochody, by załapać się na świadcze-nie na pierwsze dziecko. Zmienią się również zasady wyliczania dochodu osób płacących zryczałtowany podatek dochodowy. Wysokość tego dochodu

na potrzeby przyznania świadczenia 500+ będzie ustalana co roku przez re-sort rodziny i publikowana w formie ob-wieszczenia.

W Radomiu wnioski o wszystkie świadczenia na okres 2017/2018 wyda-wane i przyjmowane są zarówno w sie-dzibie MOPS (w Dziale Obsługi Miesz-kańców) w poniedziałki oraz środy w godz. 7.30 – 17.30, we wtorki, czwartki i piątki w godz. 7.30 – 15.30, w sobo-ty 19 sierpnia oraz 9 września w godz. od 7.30 do 15.30, jak i w 10 zespołach pracy socjalnej m.in. przy ul. Struga 57, Dzierzkowskiej 9, Grabowej 17, Królowej Jadwigi 15, Reja 5, Wyścigowej 16, Głów-nej 10 i Kalińskiej 6/6a.

Ponieważ z każdym dniem zwiększa się liczba interesantów ubiegających się o kilka świadczeń m.in. zasiłek rodzinny, świadczenia wychowawcze 500+, fun-dusz alimentacyjny, stypendia szkolne, powinni one złożyć wszystkie wnioski jednocześnie, co wyeliminuje kilkakrot-ne oczekiwanie w długich kolejkach.

Dyr. Krzysztof Gajewski radzi także osobom składającym wnioski o 500+ wykorzystanie Internetu i serwisów bankowych, gdzie również dostępne są nowe wzory wniosków. W ub. roku mieszkańcy Radomia za pośrednic-twem Internetu złożyli 4527 wnio-sków. Również Ministerstwo Cyfry-zacji zachęca do składania wniosków o przyznanie „500 plus” on line. Resort rodziny poinformował, że w ten sposób złożono już ponad 100 tys. wniosków. lw

Ponad 18 tys. beneficjentów programu 500+ w Radomiu → cd. ze str. 1

Z NOwYM wNIOSKIEM DO MOpS

Filia w Iłży Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu inicjatywę prze-prowadzenia Targów Pracy podjęła po raz drugi. O tym, że jest taka potrze-ba świadczyła obecność zarówno pra-codawców, jak i poszukujących stałego zatrudnienia. Jak podkreślił Adam Bocheński, wicedyrektor radomskie-go PUP otwierając targi, rynek pracy charakteryzuje się sprzecznościami. Z jednej strony mamy rekordowy spa-dek bezrobocia i nienotowaną od lat sytuację braku chętnych na wiele stano-wisk w przemyśle oraz budownictwie, z drugiej są enklawy, gdzie wskaźniki są nadal wysokie. M.in. w Radomiu i po-wiecie ziemskim bez pracy pozostaje prawie 24 tysiące bezrobotnych. We-dług ostrożnych szacunków radomskie-go PUP, 40 – 50 proc. zarejestrowanych nie podejmuje zatrudnienia ze względu na zagwarantowaną składkę zdrowotną, stąd postulaty o oddzieleniu tych dwóch form wsparcia.

W ogólną tendencję wpisuje się nale-żąca do powiatu radomskiego Iłża. Tutaj zarejestrowanych jest 1300 bezrobot-nych, o 600 mniej niż podczas pierwszej edycji Targów Pracy. Ale problem wciąż dotyka zbyt wiele osób i całych rodzin, by zadawalać się korzystną statystyką.

Stąd zastępca burmistrza miasta, Ma-rek Łuszczek, podziękował za działania, ukierunkowane na pomoc w znalezie-niu zatrudnienia, a firmom różnych branż – za umożliwienie spotkania z po-tencjalnymi pracownikami.

Kierownika działu obsługi technicz-no-administracyjnej poszukuje szpital w Iłży; co dziwne ta atrakcyjna i pewna oferta pracy nie zainteresowała zbyt wielu kandydatów. Generalnie jed-nak wśród pracodawców dominowali przedstawiciele zakładów spoza tego miasta położonego na granicy Mazow-sza i woj. świętokrzyskiego: z Ostrowca Świętokrzyskiego, Zębca, Skaryszewa, Radomia. Poszukiwani pracownicy to: elektrycy, automatycy, operatorzy suw-nic, ślusarze, brukarze. Na stoiskach Filii Wojewódzkiego Urzędu Pracy można było dowiedzieć się wszystkiego o zatrudnieniu za granicą. Z kolei przed-stawiciele Powiatowego Urzędu Pracy promowali aktualne formy wsparcia także dla pracodawców, którzy decydu-ją się na zatrudnienie osób w dwóch naj-trudniejszych grupach wiekowych: 50+ i do 30. roku życia. Centrum Kształcenia Zawodowego ZDZ w Radomiu zachęca-ło do skorzystania z bogatej oferty szko-leń i kursów, których ukończenie daje

Targi Pracy w Iłży

bEZRObOCIE SpADA, AlE…Blisko 20 pracodawców i cztery firmy szkoleniowe wzięły udział w zorganizowanych 18 bm. Targach Pracy w Iłży. Nie brakowało osób bezrobotnych, które zapoznały się z aktualną ofertą firm, poszukują-cych pracowników. Było w czym wybierać.

duże szanse na znalezienie pracy.– Prawda jest taka, że w Iłży

nie ma dużych zakładów oferujących zatrudnienie. Przeważnie powstają niewielkie firmy remontowo-budow-lane, sklepy, drobne punkty usługowe z niewielką obsadą kadrową. W związku

z tym mieszkańcy muszą liczyć się z do-jazdami do pracy poza naszym miastem. Tym bardziej jestem wdzięczny praco-dawcom, którzy przyjechali na Targi Pracy – przyznał Marek Bąk, kierownik Filii PUP.

pik

Czy wszyscy chętni znaleźli pracę?

Działalność kursowa wspiera instytucje rynku pracy

ŻYCIE RADOMSKIE | EMERYTuRY | STRONA 5

takie postępowanie będzie rzecz jasna niezbędne. Kapitał początkowy ZUS może obliczyć już teraz, a pamiętajmy, że od jego wysokości zależy wysokość emerytury.

Czy z emerytury w wieku 60/65 lat będą mogły skorzystać tylko osoby, które ukończą go po 30 września 2017, czyli po wej-ściu w życie nowych przepisów?Nie. Z emerytury będą mogły sko-

rzystać również kobiety urodzone do 30 września 1957 r. oraz mężczyź-

ni urodzeni do 30 września 1952 r. Są to osoby, które wiek 60/65 osiągnęły przed 1 października 2017 r. i dotych-czas nie wystąpiły o emeryturę z tytułu podwyższonego wieku emerytalne-go (właściwego dla danej osoby) albo nie ubiegały się o emeryturę, gdyż nie osiągnęły jeszcze podwyższonego wieku emerytalnego.

Od jakiej daty mogą najwcze-śniej otrzymać emeryturę oso-by, które 60/65 lat ukończyły po 2012r,. (czyli po podwyż-szeniu wieku emerytalnego), a nie mają jeszcze ustalonego prawa do emerytury?Wśród osób, które ukończyły

60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni) po 2012 r. są też takie, które już osią-gnęły podwyższony wiek emerytalny i mogą one przejść na emeryturę w do-wolnym momencie. Natomiast osoby, które nie osiągnęły podwyższonego wieku emerytalnego, a osiągnęły wiek 60/65 lat, będą mogły przejść na eme-ryturę najwcześniej od 1 października 2017 r.

Czy można pracować już po przy-znaniu emerytury, jaki dochód można osiągnąć?Emeryt w celu podjęcia wypłaty

emerytury musi rozwiązać wszystkie stosunki pracy (nie dotyczy emerytur z urzędu). Następnie może podjąć za-trudnienie na podstawie umowy o pracę u tego samego lub innego pracodawcy. Jeśli chodzi o dorabianie do emerytury, to po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, nie obowiązują limity zarobków.

lew

Z pierwszych prognoz opartych m.in. na rozmowach z ludźmi, którym bę-dzie przysługiwać od 1 października prawo przejścia na emeryturę, wynika że ok. 83 proc. pytanych zamierza od razu po wejściu w życie nowych przepisów złożyć wniosek o przyznanie emerytury, 11 proc. deklaruje zamiar pracy jeszcze przez rok od nabycia uprawnień, a za-ledwie 6 proc. chce czekać z tą decyzją dłużej niż rok. W historii ZUS-u, który w poprzednich latach wydawał ok. 200 tys. decyzji o przyznaniu emerytury rocznie, dziś zanosi się na rekord: spo-dziewany jest wpływ nawet 550 tys. wniosków, a co najgorsze te dodatkowe 330 tys. może trafić w ostatnim kwartale roku. Będzie to więc pierwsza sytuacja na tak ogromną skalę. Z centrali Zakła-du Ubezpieczeń Społecznych słychać zapewnienia, iż pracownicy to świetni fachowcy, dobrze przygotowani do tak wzmożonej operacji, a w systemach ZUS są już wyodrębnieni wszyscy pe-tenci, którzy między 1 października a 31 grudnia będą mogli przejść na eme-ryturę. Cała akcja informacyjna prowa-dzona od wiosny ma służyć temu, aby weryfikować i uporządkować ich konta emerytalne, przeprowadzić rozmowy informacyjno – wyjaśniające. Jedno-cześnie mają być wydłużone godziny pracy w oddziałach ZUS i zwiększona liczba pracowników w salach obsługi klientów

OblEGANI DORADCY EMERYTAlNIPrzez kilka dni z rzędu odwiedzali-

śmy anonimowo radomski oddział ZUS, aby przekonać się, jak pracownicy przy-gotowują się do wzmożonej pracy, jaka ich wkrótce czeka i jaka jest nadzieja, iż uporają się z dodatkowym napływem wniosków, który nastąpi od 1 września br. Nie ulega wątpliwości, że taki maso-wy napływ wniosków może mieć wpływ na tempo załatwiania spraw. Radom

jest bowiem miastem, gdzie spodziewa-ny napływ nowych wniosków jest pro-centowo drugim w kraju i może wynieść 32 proc. w stosunku do ilości wniosków, jakie wpływają do oddziału ZUS w Ra-domiu w ciągu kwartału. Do niedawna było to 18 499 wniosków, z czego 2 958 składanych po raz pierwszy, a spo-dziewany napływ nowych wniosków w IV kwartale br. to 5876, czyli wzrost

o 32 proc. Tylko w Jaśle ten procent jest wyższy – wynosi 34 proc, a w Biłgoraju i Opolu – po 31 proc. Eksperci ZUS wy-liczyli, że w ostatnim kwartale br., śred-nia liczba złożonych wniosków będzie

o 24 proc. wyższa od średniej z kwarta-łów w 2016 r. Wzrost zainteresowania nowymi zasadami przejścia na emery-turę widoczny był chociażby w natłoku interesantów, długich kolejkach oczeki-wań na rozmowy. Dopiero prawdziwie upalne dni w końcu lipca i na począt-ku sierpnia zmniejszyły poważnie licz-bę odwiedzających ZUS.

Od lipca w salach obsługi radomskie-go ZUS pojawili się doradcy emerytalni,

których zadaniem była pomoc przy-szłym emerytom w podjęciu decyzji, kiedy przejść na emeryturę. Wyjaśniali przepisy, doradzali jakie przynieść do-kumenty, przedstawiali stan konta eme-rytalnego w ZUS każdego z petentów i obliczenia na temat prognozy finan-sowej przyszłej emerytury, a na życze-nia dokonywali także obliczeń, co po-szczególnym osobom może przynieść finansowo dłuższa aktywność zawo-dowa oraz pomagali wypełnić wnioski. Tym, którzy nie mają założonego kon-ta emerytalnego na Platformie Usług Elektronicznych ZUS albo nie potrafili sami na tej podstawie wyliczyć sobie korzyści z dalszego odkładania skła-dek dopomagają w tych obliczeniach, a także wskazują, jakiego typu doku-menty muszą sami przedstawić przy składaniu wniosku. Doradcy emerytal-ni to był naprawdę dobry pomysł ZUS. I choć przez wiele dni byli oni wprost oblegani, a interesanci musieli czekać nieraz kilka godzin w kolejce – to jed-nak wielu po rozmowach z doradcami wychodziło, może niezadowolonych, ale w każdym razie właściwie poinfor-mowanych. Wątpliwym jest jednak, aby argumenty za opłacalnością dłuższego zatrudnienia, co miałoby bezpośred-ni wpływ na wysokość przyznawanej emerytury, trafiły do większości zain-teresowanych. W rozmowach, jakie przeprowadziliśmy na korytarzu ZUS, twierdzili, że raczej na pewno nie zrezy-gnują z ubiegania się o emeryturę, choć niektórzy (w tym większość mężczyzn) stwierdzali, że nadal zamierzają być czynni zawodowo, ale już z emeryturą w kieszeni. Nawet ci, którzy dowiedzieli się, iż ich emerytura będzie najmniej-sza z możliwych i wyniesie zaledwie 1000 zł., nie wyrażali chęci dalszej pracy zawodowej na etacie i często przyzna-wali, że „jakoś się dorobi jak będzie się chciało”. Tymczasem eksperci prze-strzegają, że obniżenie wieku emery-talnego spowoduje, iż świadczenie po-bierane np. w 2017 r. będzie mniejsze jedynie o kilkanaście – kilkadziesiąt złotych, jednak dla emerytów w następ-nych latach skurczy się ono już o wiele dotkliwiej.

Zainteresowało nas także, jakie py-tania padają najczęściej ze strony przy-szłych emerytów pod adresem dorad-ców emerytalnych. Zapewniono nas, że większość tych pytań i wątpliwości jest w całej Polsce niemal jednakowa. Nie ma tu w zasadzie podziału regional-nego z nielicznymi wyjątkami przywile-jów uzyskanych przez niektóre zawody np. na Śląsku. Warto więc zapoznać z pytaniami i odpowiedziami na nie eks-pertów tak, aby raz jeszcze uświadomić kandydatom najważniejsze sprawy i problemy, przed jakimi mogą stanąć już 1 września br., na 30 dni przed wej-ściem w życie ustawy o zmianie wie-ku emerytalnego, kiedy oddziały ZUS zaczną przyjmować pierwsze wnioski ubiegających się o pierwszą emeryturę.

wARTO wIEDZIEć Czy ZUS przyzna emeryturę z urzędu?Niestety nie. Emerytura przyznana

zostanie dopiero wtedy, gdy osoba za-

interesowana złoży wniosek i nie wcze-śniej niż od miesiąca, w którym ZUS go otrzyma. Wniosek o emeryturę można

złożyć najwcześniej na 30 dni przed nabyciem do niej praw, a więc osiągnię-ciem wieku emerytalnego.

Czy nowe przepisy uzależniają przyznanie emerytury w obniżo-nym wieku od określonego stażu?Nie. Warunkiem nabycia prawa

do emerytury według nowych zasad jest ukończenie 60 lat przez kobietę i 65 lat przez mężczyznę oraz udokumentowa-nie jakiegokolwiek okresu zatrudnienia.

Staż nie ma zatem żadnego zna-czenia?Nie ma wpływu na przyznanie eme-

rytury. Decyduje jednakże o jej wyso-kości. Od okresów składkowych i nie-składkowych zależy także gwarancja wypłaty emerytury w wysokości najniż-szej emerytury, która od 1 marca wynosi 1000 zł.. Od 1 października dla kobiet okres składkowy i nieskładkowy będzie wynosił 20 lat, a dla mężczyzn 25 lat, Jeśli udowodnią taki okres pracy daje to gwarancję wypłaty emerytury nie niż-szej od 1000 zł

Czy przed złożeniem wniosku trzeba mieć wyliczony kapitał początkowy?Osoby, które w tym roku planu-

ją przejść na emeryturę, a nie złożyły jeszcze wniosku o wyliczenie kapitału początkowego, powinny jak najszyb-ciej wystąpić o jego ustalenie. Rzadko zdarza się, bowiem, że dokumentacja dołączona do wniosku o wyliczenie ka-pitału początkowego jest kompletna i nie wymaga dodatkowo postępowania wyjaśniającego. Obliczenie kapitału początkowego, skróci czas oczekiwa-nia na przyznanie emerytury, jeżeli

ZUS : jesteśmy dobrze przygotowani

w RADOMIu SpODZIEwAją SIĘ lAwINY wNIOSKów W oddziałach ZUS trwa pełna mobilizacja. Już od 1 września spo-dziewany jest bowiem lawinowy napływ wniosków o przyznanie emerytury. Powrót do niższego wieku emerytalnego spowodował, że prawo do tego świadczenia według nowych kryteriów zyska po-nad 300 tys. Polaków, a to zdaniem fachowców może pod koniec roku spowodować przejście na emeryturę ponad pół miliona osób.

STRONA 6 | ZAKRZEw | ŻYCIE RADOMSKIE

W pierwszą niedzielę sierpnia, która w tym w tym roku zbiegła się z liturgicz-nym świętem Przemienienia Pańskie-go, zakrzewianie przeżyli podniosłą uroczystość religijną. Nie ma mieszkań-ca, który poprzez metrykę urodzenia czy fakt zamieszkania na tym terenie, nie byłby związany z parafią, od sześciu wieków towarzyszącą dziejom gminy. Dowodem tego są zachowane księgi parafialne (niestety, część uległa znisz-czeniu podczas jednej z bitew wojny polsko – szwedzkiej), a także archiwal-ne fotografie zgromadzone na okolicz-nościowej wystawie w salach Gminnej Biblioteki Publicznej.

Parafianie oraz liczne grono gości uczcili ten znaczący jubileusz podczas dwudniowych uroczystości. Ich kulmi-nacyjnym punktem była Msza Święta pod przewodnictwem ks. biskupa ordy-nariusza Henryka Tomasika w kościele pod wezwaniem Św. Jana Chczciciela. Obecni byli przedstawiciele władz gmi-ny z wójtem Sławomirem Białkowskim, powiatu radomskiego ze starostą Mi-rosławem Ślifirczykiem oraz Zarządu

wybitna aktorka Anna Seniuk, recytu-jąc fragmenty wierszy swoich ulubio-nych poetów: Karola Wojtyły, Anny Kamieńskiej, Jana Lechonia i ks. Jana Twardowskiego. – To dla mnie wielki

zaszczyt, że mogę uczestniczyć w ta-kim jubileuszu. Dziękuję za zaproszenie – powiedziała aktorka na pożegnanie z publicznością. Znakomitym artystom towarzyszyły Zakrzewiaki.

600 lat parafii

w TEj ŚwIąTYNI MówIą wIEKIOdrestaurowane wnętrza późnobarkowego kościoła pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Za-krzewie czynią to miejsce jednym z najcenniejszych zabytków ziemi radomskiej. Przeprowa-dzone na przestrzeni kilku minionych lat prace konserwatorskie są materialnym świadectwem obchodów 600-lecia powstania parafii.

Woj. Mazowieckiego z Rafałem Raj-kowskim. Podczas nabożeństwa ks. pro-boszcz Ireneusz Kosecki przypomniał bogatą historię parafii, podkreślając że jej 600-lecie wpisuje się w inne waż-ne dla Kościoła jubileusze tego roku: koronacji obrazu Matki Bożej Często-chowskiej, objawień w Gietrzwałdzie oraz w Fatimie. – Historia parafii i świa-tyni jest historią ludzi – powiedział w homilii ks. biskup Henryk Tomasik, który dziękował za wpajanie wiary ko-lejnym pokoleniom oraz za wielki wy-siłek duszpasterzy, jednoczących wier-nych wokół świątyni.

Ordynariusz diecezji poświęcił tabli-cę na frontonie budynku kościoła, upa-mietniającą jubileusz 600-lecia parafii, a dedykowaną pokoleniom, które przez sześć wieków tworzyły historię i spo-łeczność parafii Św. Jana Chczciciela w Zakrzewie. Pamiątką dla przyszłych pokoleń po tegorocznych obchodach rocznicowych jest posadzony dąb, a tak-że utworzona już na początku przygoto-wań do tego ważnego jubileuszu Aleja 600-lecia. To szczególne miejsce na ma-

pie Zakrzewa, które tworzy siedem ka-mieni, symbolizujących kolejne wieki, poczynając od wieku powstania parafii. Na mosiężnych tabliczkach umieszczo-nych w każdy z głazów, wyryte są trzy daty z najważniejszymi wydarzenia-mi – w skali świata, kraju i Zakrzewa. I tak na przykład, w XV w., kiedy po-wstała tutejsza parafia, Kolumb odkrył Amerykę i rozegrana została bitwa pod Grunwaldem. Podczas obchodów jubi-leuszowych, dla upamiętnienia roczni-cy 600-lecia, miała miejsce uroczystośc poświęcenia ósmego kamienia, ufun-dowanego przez wójta Sławomira Biał-kowskiego.

Przez dwa dni, 5 i 6 sierpnia br., mieszkańcy Zakrzewa obchodzili święto swojej parafii uczestnicząc też w wielu wystepach i artystycznych pre-zentacjach. Dużym wydarzeniem był „Koncert jubileuszowy” Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego z Lublina. Jego gospodarzem był znany artysta Robert Grudzień. Godzinne spotkanie muzyczne w zabytkowych wnętrzach kościoła opatrzyła pieknym słowem

W takim wydarzeniu nie mogło zabraknąć Zespołu Pieśni i Tańca „Zakrzewiaki”

Zabytkowa świątynia po przeprowadzeniu prac konserwatorskich jest prawdziwą perełką

Wybitna aktorka Anna Seniuk uświetniła pięknym głosem koncert oraz czytania podczas Mszy Świętej

Głównej uroczystości religijnej przewodniczył ks. biskup ordynariusz Henryk Tomasik, który w trakcie nabożeństwa poświęcił tablicę, upamiętniającą 600-lecie parafii

ŻYCIE RADOMSKIE | ZAKRZEw | STRONA 7

Mocnym finałem artystycznej części obchodów jubileuszowych był plenerowy występ Reprezentacyjnego Zespołu Arty-stycznego Wojska Polskiego z Warszawy. W tej części programu zaprezentowali się również Chór Gospel z Radomia oraz ze-spół Lolek Orkiestra z Zamościa.

Warto przypomnieć, że w maju odbyła się konferencja naukowa „600 lat parafii Zakrzew”. W programie obrad uwzględ-nione zostały różne aspekty jubileuszu – historyczny, religijny i kulturowy. Pre-legenci reprezentowali ośrodki naukowe z Lublina (Katolicki Uniwersytet Lu-belski, Uniwersytet Marii Curie Skło-dowskiej), Radomia (Uniwersytet Tech-nologiczno – Humanistyczny, Wyższe Seminarium Duchowne) oraz Krakowa (Uniwersytet Jagieloński).

jEST CO pODZIwIAć…Trzy pytania do księdza probosz-

cza Ireneusza Koseckiego

Ważnych dat w historii parafii było wiele. Wymieńmy trzy naj-ważniejsze.– 1 sierpnia 1417 rok. To data erygo-

wania parafii. Nastepnie – 9 sierpnia 1922 r., wtedy nastąpiła konsekracja kościoła, który na to wydarzenie czekał 146 lat. Bowiem w obecnym kształcie światynia była budowana w latach 1770 – 1776. Do przełowych dat zaliczyłbym również 6 sierpnia 2017 r., dzień uroczy-

stych obchodów 600 – lecia parafii, wień-czący sześć lat przygotowań zarówno w wymiarze duchowym, jak i organiza-cyjnym oraz materialnym. Co ciekawe, parafia od początku swojego istnienia prawie nie zmieniła zasięgu terytorial-nego. Dziś obejmuje około 3 tysiące wier-nych z 20 okolicznych miejscowości.

Tak jak wszystkich ważnych dat, nie sposób też byłoby wymienić wszystkich zasłużonych dla pa-rafii na przestrzeni 600 lat.– Andrzej Zakrzewski herbu Lewart

był fundatorem pierwszego kościoła

wzniesionego w 1417 roku z drewna modrzewiowego. Inne znamienite rody tej parafii, zarazem hojni darczyńcy na rzecz świątyni, to Podlodowscy, Ko-chanowscy, Grodzińscy, Herniczkowie… Wszystkich fundatorów, proboszczów, kapłanów, wiernych wspominamy w obszernej publikacji książkowej pt. „600 lat. Historia parafii pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie”, jaka ukazała się z okazji jubileuszu. Dla mnie jest wielkim zaszczytem kontynuować dzieło tylu wspaniałych poprzedników. Jestem tu zaledwie od sześciu lat. A więc mój wkład to tylko 1 procent.

Wpisany do rejestru zabytków kościół, położony przy ruchliwej trasie Radom-Łodź, wzbudza duże zainteresowanie przejezd-nych. Dlaczego warto się zatrzy-mac i zwiedzić jego wnętrza?– W ciągu minionych sześciu lat przy-

gotowań do jubileuszu, światynia prze-szła całkowity remont. Oprócz zewnętrz-nej elewacji, prace konserwatorskie objęły praktycznie każdy element wy-posażenia kościoła: ołtarz główny, dwie boczne zabytkowe ambony, obrazy, rzeź-by, ławki, posadzki. Renowacji zostały podane organy pochodzące z około 1780 roku. Obecnie są najstarszym czynnym tego rodzaju instrumentem w diecezji ra-domskiej. Zwiedzając nasz kościół, warto zwrócić uwagę na kamienną chrzcielnicę z 1617 roku – najstarszy zachowany zaby-tek, a także na kielichy do liturgii z przeło-mu XVII i XVIII wieku. Jest tu naprawdę co podziwiać…

Dziękuję za rozmowę.PIK

Kulturalne lato w Zakrzewie

wĘDRująCY fESTIwAl SZTuKI I ANIMACjIPo raz pierwszy zawitała do Zakrzewa „Karawana. Wędrujący Festiwal Sztuki i Animacji”. Jest to przedsięwzięcie realizowa-ne latem w małych miejscowościach na terenie województwa mazowieckiego. Na boisku „Orlik” przez całe sobotnie popołu-dnie i wieczór odbywały się przedstawienia, warsztaty, zabawy i animacje. Mazowiecki Instytut Kultury, który jest głównym or-ganizatorem, przygotował mnóstwo atrakcji dla całych rodzin.

Spotkanie rozpoczęło się spekta-klem teatralnym dla dzieci w wyko-naniu Teatru Bajlandia, który działa od 1997 roku tworząc przedstawienia dla najmłodszych. Spektakle Bajlandii z powodzeniem można oglądać na de-skach wielu scen w całej Polsce, a przede wszystkim w Teatrze Capitol w Warsza-wie. W Zakrzewie dzieci wraz z rodzica-mi obejrzały przedstawienie „Awantur-ka z leśnego podwórka”. Po spektaklu na uczestników czekało wiele atrakcji, przygotowanych przez gości z Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Anima-torów KLANZA. Zaproponowali oni dzieciom oraz ich opiekunom rodzinne animacje, udział w zajęciach plastycz-nych, ruchowych, zabawach cyrkowych i grach zręcznościowych.

Następnie do wspólnej zabawy za-prosiło Stowarzyszenie Scena 96, które grupuje artystów, animatorów i mene-dżerów kultury. Ich sztandarowym pro-jektem jest Międzynarodowy Festiwal „Sztuka Ulicy”. Mieszkańcy Zakrzewa mieli możliwość uczestniczyć w warsz-tatach teatralnych pt. „Moja historia”. Efektem było przedstawienie zapre-zentowane przez młodych uczestników zajęć – piękna legenda opowiadająca hi-storię powstania miejscowości Zakrzew.

Na zakończenie wystąpił Teatr Ewolucji Cienia z Poznania z przedsta-wieniem „Fin Amore – miłość dworna”. Spektakl był prezentowany na mię-dzynarodowych festiwalach teatral-nych, m.in. Karawana Europa, Sztu-ka Ulicy w Warszawie, Sommerwert we Frankfurcie nad Menem.

Historia bohaterów „Fin Amore” osadzona jest w średniowieczu, zain-spirowana Dziejami Tristana i Izoldy. Niezwykle nastrojowy, piękny i wido-wiskowy w formie spektakl (szczu-dła, ogień, taniec) wzruszył i oczaro-wał widzów.

„Karawana. Wędrujący Festiwal Sztuki i Animacji 2017” został zreali-zowany w ramach projektu „Rok Rzeki Wisły”. Jego głównym organizatorem był Mazowiecki Instytut Kultury przy współpracy ze Stowarzyszeniem Scena 96 i Polskim Stowarzyszeniem Pedago-gów i Animatorów KLANZA oraz przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dzie-dzictwa Narodowego. Gminna Bibliote-ka Publiczna w Zakrzewie oraz Gminne Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku są współorganizatorami festiwalu. Partnerami wydarzenia były Gmina Zakrzew oraz Gmina Jedlińsk.

zm

Reprezentacyjny Chór Wojska Polskiego

Władze gminy z wójtem Sławomirem Białkowskim od początku włączyły się w przygotowania do obchodów jubileuszu parafii

Ks. dr Ireneusz Kosecki – od 2011 r. proboszcz parafii p.w. Św. Jana Chrzciciela

STRONA 8 | REGION | ŻYCIE RADOMSKIE

W Garbatce-Letnisku

COŚ wIĘCEj NIŻ ZlOT MOTOCYKlI-STów

Ryk silników motocyklowych, dobra muzyka i ciekawe pokazy! A to wszystko już niebawem w Garbatce-Letnisko! W dniach 8-10 września zapraszamy wszyst-kich fanów mocnych wrażeń na zlot motocyklowy pn. „X Bike Night”. Na pewno będzie to wyjątkowa edycja ponieważ jest to wydanie Jubile-uszowe.

Impreza rozpocznie się w piątek 8 września, na terenie gospodarstwa agroturystycznego Małgorzaty Szto-bryn w Garbatce-Zbyczyn. Podczas te-gorocznego zlotu swoje koncerty zagra-ją m.in. Zespół The Bill, Kuśka Brothers oraz Sexbomba.

Natomiast w sobotę motocykliści udadzą się na paradę drogami 4-ech sąsiednich gmin tj.: Gminy Garbatka--Letnisko, Gminy Gniewoszów, Gminy Sieciechów oraz Gminy Policzna.

Swój efektywny finał parada będzie mieć w Garbatce-Letnisko, gdzie przed Urzędem Gminy, gdzie odbędą się wi-dowiskowe pokazy STUNTU oraz..... i tu w tym roku kolejna niespodzianka- Pokazy sportów walki, współorganizo-wane przez Fundację Iron Angels!

Oczywiście to nie koniec, rockowe brzmienie usłyszymy także w sobotni wieczór. Oficjalne zakończenie zlotu w niedzielę 10 września.

Jak co roku impreza organizo-wana jest przez członków prężnie działającego Stowarzyszenia Mi-łośników Motocykli Orlę w Gar-batce-Letnisko, pod patronatem Wójta Gminy Garbatka-Letnisko. Serdecznie zapraszamy miłośni-ków dwóch kółek i nie tylko oraz ży-czymy mocnych wrażeń.

Kinga KowalczykPlakat: M. Mazur

pOSZuKujEMY fREElANCERów NA OKRES 3 MIESIĘCY DO SpRZEDAŻY pOwIERZChNI REKlAMOwEj w wYDAwNICTwIE(MIESIĘCZNIKI OGólNOpOlSKIE, DwuTYGODNIK lOKAlNY)

wYSOKIE ZARObKI! pO ZAKOńCZENIu 3 MIESIĘCY MOŻlIwOŚć ZATRuDNIENIA NA STAłE CV pROSIMY pRZESłAć NA ADRES: pRESS.INTER.REDAKCjA@ wp.pl

GŁOS REGIONU

ŻYCIE RADOMSKIE | KulTuRA | STRONA 9

KsiążKę miesiąca poleca Róża Domańska Każda pora jest dobra na cie-

kawą lekcję historii Radomia. Zwłaszcza, gdy szybkimi krokami kończy się letnia kanikuła, a zbliża nowy rok nauki.

Tym razem więc nowość wśród re-gionaliów – „Było nie było”, czyli naj-nowsza książka Marcina Kępy, którą właśnie wydało Radomskie Towa-rzystwo Naukowe.

Autor, laureat Radomskiej Na-grody Kulturalnej (2013 r.) i Nagro-dy Historycznej im. Św. Kazimierza (2015 r.) zawodowo związany jest z „Resursą Obywatelską”, gdzie peł-ni funkcję kierownika Działu Dzie-dzictwa Kulturowego. Pisze książki (m.in. „Twierdza Radom”) oraz tek-sty do wydawnictw popularno-na-ukowych na temat swojego rodzin-nego miasta, współpracuje z „Gazetą Wyborczą”, inicjuje wydarzenia kul-turalne.

Można odnieść wrażenie, że tym wszystkim działaniom przyświeca główny cel: chęć zaszczepienia in-nym dumy i szacunku dla lokalnej historii.

„Było nie było” to zbiór 45 opo-wiadań, czy raczej opowieści o kon-kretnych wydarzeniach, do których doszło w Radomiu jakiś czas temu. Jedne są bardziej znane, inne mniej, niektóre zostały zapomniane.

Autor podaje dokładne daty, miej-sca, bohaterów. Wizyta Henryka Sienkiewicza w Radomiu, budowa kopca dla upamiętnienia Konsty-tucji 3 Maja w czasach zaborów, po-grzeb wielce zasłużonego lekarza i społecznika dr. Felicjana Suligow-skiego, radomskie epizody Powsta-nia Listopadowego, otwarcie wia-duktu przy ul. Słowackiego, ostatnie kartki z krótkiego życia Stanisława Wernera…

Marcin Kępa ciekawie o tym opowiada, cytuje gazety. Zapew-ne wykonał benedyktyńską pracę, by dotrzeć do pisanych, a być może nie tylko, źródeł informacji.

Od początku do końca książkę czyta się z dużym zainteresowa-niem.

Dla starszych wiekiem rado-mian niektóre opisane zdarzenia będą przypomnieniem obrazów znanych im z przedwojennej i wo-jennej przeszłości.

Dla młodzieży, od której w szkołach wymaga się wiedzy o małej Ojczyźnie to lektura obo-wiązkowa. Ale na pewno wielce pożyteczna i przyjemna.

Książka do nabycia w Księgar-ni Literackiej im. Witolda Gom-browicza w Radomiu przy ul. Że-romskiego 83.

ZDARZYłO SIĘ w RADOMIu

| Jakie motywy – tematyczne, ar-tystyczne – przyświecają tego-rocznej edycji festiwalu, który już przekroczył półmetek?

– Podobnie jak w latach poprzednich, postawiłem na różnorodność. Na pro-gram jubileuszowej imprezy składają się więc koncerty i spektakle słowno – muzyczne, które odbywają się w za-bytkowych kościołach i salach regionu radomskiego.

Tradycyjnie, zapowiedzią festiwalu są „Urodziny Ryszarda Kuklińskie-go” – spotkanie muzyczne, które odkry-wa nieznaną historię ziemi stromiec-kiej. To właśnie stąd pochodził Generał. Dla mnie też miejsce szczególne, gdyż tu są moje rodzinne korzenie.

Z kolei pałac Józefa Brandta w Orońsku był miejscem inauguracji tegorocznego festiwalu, a koncert zaty-tułowaliśmy „Z wizytą u przyjacie-la. Józef Brandt i Adam Chmielow-ski, czyli Św. Brat Albert – wybitni malarze i studenci Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Mo-nachium”. W recitalu chopinowskim wystąpił młody pianista Kamil Wro-na. Scenariusz nawiązywał do obcho-dzonego obecnie Roku Świętego Brata Alberta i przyjaźni gospodarza Oroń-ska z równie wybitnym artystą i póź-niejszym opiekunem bezdomnych.

Z festiwalowym programem zawi-taliśmy do Zakrzewa, gdzie podczas

obchodów 600-lecia parafii pod wezwa-niem Św. Jana Chrzciciela wystąpili so-liści i chór „Lutnia Lubelska” Filhar-monii im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie. W kościele Św. Stanisława Bp Męczennika w Wierzbicy Anna Se-niuk przypomniała list Św. Jana Pawła II do artystów w koncercie zatytułowa-nym „Kościół potrzebuje sztuki”. Mia-łem zaszczyt akompaniować wybitnej aktorce, grając na organach.

O różnorodności festiwalu świadczą też kolejne wieczory muzyczne: w Lip-sku, gdzie przedstawiliśmy oklaskiwane w całym kraju Oratorium „Chrześci-jańskie dzieje Polski” z udziałem m.in. Grażyny Barszczewskiej oraz w Ra-domiu; tutaj koncert w kościele OO Je-zuitów, w którym wystąpiła sopranistka Halina Sowińska-Winiarka, był de-dykowany na rzecz ratowania organów tej zabytkowej świątyni.

| Festiwal jest organizowany po raz 30. Jak krótko podsumo-wać ten czas?

– Zanim festiwal pojawił się na pre-stiżowych scenach i kościołach całego kraju, zaczynałem w 1987 r. od skrom-nego programu obejmującego kilka re-citali organowych.

Wśród moich sprzymierzeńców była ówczesna redakcja „Życia Radomskie-go”, od początku obejmując festiwal pa-tronatem.

W latach dziewięćdziesiątych, gdy rozwijały się letnie cykle koncertów, w Radomiu nie było instytucji w sposób systematyczny organizujących koncer-ty muzyki klasycznej na najwyższym poziomie.

Na moje zaproszenie przyjeżdżali wówczas muzycy z Francji, Niemiec, Holandii, Włoch, Austrii, USA, Ka-nady, Japonii i wielu innych krajów. Dwukrotnie Adam Makłowicz przybywał ze Stanów Zjednoczo-nych, by rozpocząć festiwal Radom – Orońsko, wspomnę o inauguracjach z udziałem Krzesimira Dębskiego. Koncertowali także w naszym mieście i regionie: Teresa Żylis-Gara, Wie-sław Ochman, Konstanty Andrzej Kulka, Małgorzata Walewska, Ali-cja Węgorzewska, Tytus Woyno-wicz, Bogusław Morka. Warto przy-pomnieć koncert Chóru Poznańskie Słowiki pod dyrekcją Stefana Stuli-grosza oraz dwa koncerty Krzysztofa Pendereckiego.

Uważam, że festiwal wniósł niepod-ważalny wkład w wychowanie licznej publiczności melomanów, która dziś zasiada w sali Radomskiej Orkiestry Kameralnej oraz kształci swoje dzieci w Zespole Szkół Muzycznych, a także pierwszej w Radomiu Niepublicznej Szkole Muzycznej I stopnia Zakładu Doskonalenia Zawodowego, rozumie-jąc potrzebę wszechstronnego rozwoju zainteresowań muzycznych młodego pokolenia.

| Co jest największym sukcesem 30-lecia festiwalu, a co najwięk-szą porażką?

– Sukcesem jest to, że Międzyna-rodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej Radom-Orońsko trwa od 30 lat, gromadzi publiczność oraz gwiazdy. Radom i region radomski,

w tym takie miejscowości, jak: Gar-batka Letnisko, Czarnolas, Wierz-bica, Cerekiew, Odrzywół, Nowe Miasto nad Pilicą, Zakrzew, Jedl-nia Letnisko, Jedlińsk, Borkowice, Iłża, Przysucha, Warka, Głowaczów, Brzóza odwiedziła plejada znanych aktorów. Zaproszenie do udziału w naszych koncertach słowno – mu-zycznych bądź imprezach towarzy-szących przyjęli między innymi: Krzysztof Kolberger, Jerzy Ze-lnik, wspomniani już Anna Seniuk, Grażyna Barszczewska, Maciej Zakościelny, także Halina Łabo-narska, Włodzimierz Matuszak, Katarzyna Łaniewska.

Cieszy, że wiele samorządów lokal-nych docenia tę pracę, podkreślając rangę koncertów obecnością przed-stawicieli władz, dyplomami uznania, kwiatami dla artystów. Lipsko i Stro-miec przyznały mi honorowe obywa-telstwo.

Tytuły te traktuję jako wyraz uznania nie tylko dla mojego zaanga-żowania, ale tych, którzy pomagają

mi tworzyć festiwal, nie wyłączając sponsoringu. Wszystkim za to gorąco dziękuję.

Przechodząc do porażek, żału-ję że władze Radomia od kilku ka-dencji ignorują festiwal nie tylko nie udzielając wsparcia finansowego, ale postępując jakby koncerty szero-ko promowane w mediach, po prostu nie istniały.

A przecież jest to obok Radomskiej Wiosny Literackiej najdłużej trwająca cykliczna impreza i cały czas muzycz-na wizytówka miasta, która nawet w trudnych dla kultury latach, kiedy brakowało funduszy i likwidowano wiele inicjatyw oraz placówek, rozwi-jała się, zaszczepiając miłość do muzy-ki wśród mieszkańców.

Ciekaw jestem czy jubileuszowy 30. festiwal zostanie zauważony?

| Zaprośmy na koniec Czytelni-ków na najbliższe festiwalowe wydarzenia.

– 10 września w Jedlińsku w ko-ściele Św. Piotra i Pawła, godz.16.00 od-będzie się spektakl słowno-muzyczny „Modlitwa, która dotyka Ojczyzny – Ojciec Papieża Jana Pawła II”. W tej roli wystąpi znany aktor Maciej Zakościelny, a towarzyszyć mu będą Jakub Gąska – tenor i grająca na for-tepianie Agnieszka Schulz-Brzyska.

Natomiast 17 września zapra-szamy do kościoła Św. Brata Alber-ta w Radomiu na kolejny spektakl słowno-muzyczny: „Być dobry jak chleb”. Scenariusz oparty jest na li-stach Adama Chmielowskiego i Brata Alberta do rodziny, przyjaciół, sióstr i współbraci zakonnych oraz różnych instytucji.

Finał festiwalu zaplanowaliśmy na 1 października w Emaus, w Brzeź-cach koło Białobrzegów. Koncert będzie dedykowany pamięci twórcy świetności tego miejsca, abp. Zygmun-towi Zimowskiemu. Wspólnie ze mną wystąpi Georgij Agratina, znany festiwalowej publiczności wirtuoz fletni Pana i cymbałów koncertowych. Zapraszam, wstęp na wszystkie wyda-rzenia jest wolny.

| – Dziękuję za rozmowę.

Barbara Pikiewicz

Muzyczny jubileusz

fESTIwAl Z plEjADą GwIAZD I wIERNą publICZNOŚCIąOd 30 lat rozbudza wrażliwość muzyczną, zainteresowanie kulturą, tradycją i historią. Jest najstarszą i najdłużej trwa-jącą cykliczną imprezą łączącą muzykę klasyczną z poezją i historią w Radomiu i regionie. Trwa XXX Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej Radom-Orońsko, którego jednym z patronów medialnych jest „Życie Radom-skie”. Rozmawiamy z inicjatorem i od początku dyrektorem artystycznym, Robertem Grudniem.

STRONA 10 | SpORT | ŻYCIE RADOMSKIE

| Futbolowy przekładaniec Rozgrywki mistrzowskie rozkręciły się już na dobre. Gród nad Mleczną, o czym

donosiliśmy - doczekał się ekstraklasy, w której reprezentuje nas kobieca drużyna Sportowa Czwórka Wosztyl.eu Radom. Ponieważ popularniejsza jest jednak gra mężczyzn, dlatego nadal na pierwszym miejscu informować będziemy o tym, co do-tyczy drugoligowego Radomiaka, potem ukłon w stronę pań z Czwórki, a następnie pozostała piłkarska „reszta”- zespoły IV ligi, Ligi Okręgowej oraz klasy A i B.

| warta z radomiakiem na czele

Znakomicie rozpoczął tegoroczny sezon zespół Radomiaka. Po czterech kolejkach „zieloni” mają komplet zwycięstw i 12 punk-tów. W pierwszym inauguracyjnym meczu pokonali Garbarnię Kraków 1: 0, w drugim – na wyjeździe – Siarkę Tarnobrzeg 2: 1, w trzecim przed własną publicznością Rozwój Katowice 4: 1, w czwartym – rozegra-nym w minioną sobotę w Legionowie – tamtejszą jedenastkę Legionovi 1:0. Rado-miak w tym ostatnim pojedynku miał przewagę nad rywalami zwłaszcza w pierw-szej połowie. Wtedy też goście przeprowadzili kilka szybkich i składnych akcji. Jedna z nich w 19’ przyniosła im prowadzenie po celnym strzale Leandro Rossi.

Były jeszcze okazje na podwyższenie wyniku. Po przerwie jednak to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce. Na szczęście obrona na czele z bramkarzem Hubertem Gostomskim stanęła na wysokości zadania i nie pozwoliła na zmianę re-zultatu meczu. W 62’ na boisko wszedł Chinonso Agu. Był to jego pierwszy występ w drużynie Radomiaka z polskim obywatelstwem. Sympatycznemu Nigeryjczykowi życzymy miłego pobytu w naszym kraju, jak najlepszej gry w piłkę nożną w zespole „zielonych”. Usatysfakcjonowany zmianą obywatelstwa Agu jest także obecny tre-ner Radomiaka Jerzy Cyrak. Teraz, zgodnie z regulaminem, dopuszczającym udział w zawodach tylko jednego obcokrajowca, (piłkarza spoza UE) mogą biegać za piłką w tych samych kostiumach i Brazylijczyk Leandro Rossi i Agu.

Liderami II ligi są w tej chwili Warta Poznań i Radomiak. W środę na boisku przy ul.Narutowicza „zieloni” zmierzą się z ROW-em Rybnik. Dwa następne mecze roze-grają też u siebie. Istnieje szansa na znaczące pomnożenie dotychczasowego dorob-ku punktowego.

| „czwórka - co najmniej na czwórkę”

Taką notę – czwórkę – należy wystawić za dotychczasowe zmagania w ekstra-klasie radomskim piłkarkom. Beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej zadziwia swoją postawą i wynikami. Nie udała się pod względem sportowym – bo organiza-cyjnie wypadła na 5 plus – premiera; „Czwórka” Radom przegrała z AZS AWF Kra-ków 0:3. Bramki padły dopiero w końcowej fazie spotkania, kiedy nasze zawodnicz-ki wyraźnie opadły z sił, a więcej zachowały jej rutynowane krakowianki. Skazane na kolejną porażkę nasze panie w spotkaniu wyjazdowym z Mitechem Żywiec, się-gnęły po zwycięstwo 3:1. W miniony piątek o mało nie doszło do następnej sensacji. „Czwórka” do 90’ prowadziła 1: 0 z wyżej notowaną drużyną AZS Wrocław. W tym momencie silny, celny strzał z 35 metrów oddała zawodniczka gości. Remis 1: 1 nie zadawalał radomianek. Wcześniej nie wykorzystały rzutu karnego, a przy ewen-tualnym stanie 2: 0, końcowy rezultat rywalizacji mógł być inny. W każdym razie 4 punkty w trzech meczach to na pewno sukces.

| SenSacja w iV lidze

Tydzień wcześniej (w sobotę 12 bm.) Broń Radom na otwarcie rozgrywek IV ligi rozgromiła Wilgę Garwolin 7:0. Potwierdziła w ten sposób swoje ambicje awansu do III ligi. Na drugi mecz terminarz wyznaczył im beniaminka Drogowiec Jedlińsk, któremu w premierze przyszło uznać wyższość Grodziska Mazowieckiego 0:2. W tej sytuacji faworytem kolejnego pojedynku była oczywiście Broń. Tymczasem to Drogowiec strzelił pierwszą bramkę (48 minuta), a radomianie wyrównali dopie-ro w 82’. Gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego, a goście od 42’ grali w dziesiąt-kę (za 2 żółtą kartkę boisko musiał opuścić Maksym Kobylarczyk).

W pozostałych meczach z udziałem radomskich drużyn padły wyniki:Energia Kozienice – LKS Promna 2:0, Znicz II Pruszków – Oskar Przysucha 3:3,

Pilica Białobrzegi – Naprzód Skórzec 3:0. Tym zwycięstwem piłkarze Pilicy zapew-nili sobie przodownictwo w tabeli.

• W rozgrywkach ROZPN uczestniczące w nich drużyny uzyskały następujące rezultaty:

Liga OkręgowaZAMłYNIE ZA KOMbuD S.A RADOM – lEGION GłOwACZów 2:3,KSw wARKA – SKARYSZEwIANKA 1:1,IłŻANKA KAZANów – RADOMIAK II RADOM 1:3,ORZEł wIERZbICA – pIlICA NOwE MIASTO 2:1,pOwIŚlANKA lIpSKO – GRACjA TCZów 2:1,ZAwISZA SIENNO – ZwOlENIANKA ZwOlEń 1:1,pROCh pIONKI – MOGIElANKA MOGIElNICA 6:0,SZYDłOwIANKA SZYDłOwIEC – jODłA jEDlNIA 0:1Na czele tabeli znajduje się Mazowsze Grójec.

• W klasie A, w grupie I po dwóch rozegranych meczach komplet 6 punktów zdobyły: Gryf Policzna, Energia II Kozienice, Iskra Gózd, Igryfia Mirów, w II grupie - SKS Potworów i Sokół Przytyk.

• W sobotę i niedzielę rozpoczęły się rozgrywki w klasie B. Drużyny zostały po-dzielone - podobnie jak w A klasie - na II grupy.

AS

ROSA OD NIEDZIElI W niedziele 13 bm

koszykarze Rosy wyzna-czyli sobie powakacyjne spotkanie rozruchowe oznaczające po-czątek przygotowań do sezonu 2017/18. Uwagę zwrócili na siebie przede wszystkim dwaj nowi zawodnicy Ja-rosław Trojan i Marcin Piechowicz. Ich personalia dobrze są znane kibi-com piłki koszykowej; przypomnijmy, że J.  Trojan grał ostatnio w lubelskim starcie, natomiast M. Piechowicz w MKS Dąbrowa Górnicza. Nieobecni byli za to kadrowicze jak na przykład Michał Sokołowski powołany na towa-rzyski mecz Łotwa – Polska w Rydze. Brakowało też zagraniczniaków Patri-ka Anda (trenuje jeszcze w Czechach) i Igora Zajcewa (ćwiczy na Ukrainie). W ostatnich dniach sierpnia ma za-meldować się w Radomiu Amerykanin Kevin Puntera. W niedzielę wszystko nadzorował pierwszy trener Wojciech Kamiński. Obecnie tę rolę przejęli jego asystenci bowiem „nasz pierwszy” musi wcześniej wykonać swoje zadania związane z drużyną narodową grającą w mistrzostwach Eurobasketu. Prakty-ka już pokazała, że W.Kamiński dosko-nale potrafi łączyć obowiązki względem klubu i reprezentacji gdzie także jest asystentem głównego szkoleniowca.

Rosa zna już terminarz gier kontro-lnych. Jeszcze w tym miesiącu zmierzy się ze Zniczem Pruszków, Anilanem Wrocław. Niebawem weźmie udział w turnieju w Krośnie, którego gospoda-rzem będzie tamtejsza drużyna Miasto Szkła Krosno.

CZARNI TEŻ w CYKlu TRENINGOwYM W tak zwa-

nym cyklu treningowym są już prawie od trzech tygodni siatkarze CER-RARD CZARNI. Gro zajęć rozplano-wanych jest pod kątem ćwiczeń fizycz-nych mających zapewnić zawodnikom siłę i dobrą kondycję. Są to elementy decydujące później o przebiegu i wy-nikach mistrzowskich zmagań. Także i w tej grupie nie ma wszystkich prze-widzianych do gry w zespole trenera Roberta Pyrgiela. Mowa przede wszyst-kim o Jakubie Zwierzchu pretendują-cym do reprezantacji Polski na MŚU 23 w Egipcie. Nie ma też Dejana Vinica zaangażowanego w występy drużyny narodowej swojego kraju na Mistrzo-stwa Świata w Polsce. Również siatka-rze mają sprecyzowany plan spotkań to-warzyskich. Czarni pod koniec sierpnia mają zmierzyć się z reprezentacją Alge-rii. W następnym miesiącu drużyna wy-jedzie na kilka atrakcyjnych turniejów. Nam z kolei nic nie przeszkodzi, aby uważnie śledzić przebieg rozpoczyna-jących się polskich Mistrzostw Świata w piłce siatkowej wypatrując jednocze-śnie zapowiadanych sukcesów biało--czerwonych.

pIłKARZE RĘCZNI I TENISIŚCI STOłOwIPiłkarze ręczni pierwszoligowego

UTH Radom po fazie trudnych trenin-gów kondycyjnych wybrali się do Koń-skich na turniej pięciu drużyn. Rozegra-li tam cztery spotkania z których tylko

REMANENT SpORTOwY Na mistrzowskie boje koszykarzy Rosy i siatkarzy Czarnych mu-simy jeszcze trochę poczekać. Zawodnicy tymczasem usilnie tre-nują. W zasadzie załatwione już zostały wszystkie transfery, ale o ostatecznych składach obu ekstraklasowych zespołów dowiemy się najpewniej jak zwykle w przededniu rozgrywek. Zostaniemy niewątpliwie także poinformowani o tym, gdzie swoje mecze będą rozgrywały nasze drużyny. Jedyny obiekt nadający się do prze-prowadzania zawodów na poziomie ekstra ligi - hala radomskie-go MOSiR przy ul. Narutowicza - musi zostać poddana wymianie dachu (piszemy o tym oddzielnie). Z niecierpliwością oczekuje-my również na popisy pierwszoligowych piłkarzy ręcznych - AZS UTH i pierwszoligowych tenisistów stołowych Broni.

jedno – z Politechniką Anilana Łódź – zakończyło się ich zwycięstwem 22:21.

– Nie przejmujemy się na razie wyni-kami. Obecnie liczy się zgranie zespołu tym bardziej, że pozyskaliśmy nowych za-wodników – komentowało kierownictwo radomskiej drużyny konecką eskapadę. Nie jest to chyba tylko usprawiedliwienie, lecz przede wszystkim właściwa ocena stanu przygotowań do sezonu.

Integracyjny Klub Tenisa Stołowego Broni Radom przystąpi do in-auguracyjnego meczu pił-karskiego w I lidze już 9 września br. Dni poprzedzające ten termin, wykorzystane zostaną na tre-ningi i gry kontrolne.

Zapowiada się więc dla kibiców bar-dzo ciekawa sportowa jesień i zima.

wSTYDlIwY REMONT hAlI MOSIR Kontrowersyjne opinie i komenta-

rze wywołuje zapowiadany remont hali MOSiR przy ul. Narutowicza. Czy prace związane z rzekomo konieczną wymia-ną dachu nie można było przeprowadzić wcześniej – w przerwie sezonu?! Wiado-mo, że w tej chwili powstała niezwykle kłopotliwa sytuacja z rozgrywaniem za-wodów dwóch ekstraklasowych drużyn koszykówki i siatkówki. Skąd takie za-mieszanie?

Przetarg na remont wygrała w maju firma OPEUS Energia. Wkrótce oka-zało się, że MOSiR musi go unieważnić z powodu rekonstrukcji tego przedsię-biorstwa, co praktycznie wstrzymało cały tok inwestycyjny. Na ogłoszony drugi przetarg, nikt się nie zgłosił. Teraz jest trzeci termin – 24 sierpnia br. Prze-widuje się, że prace potrwają 3 miesiące. Teoretycznie i praktycznie nie ma szans, aby Czarni i Rosa w rundzie jesiennej mogły skorzystać z obiektu MOSiR.

Powstaje pytanie: czy remontu nie można odłożyć na wiosnę 2018? Nie, bowiem inwestor (MOSiR) zobligowa-ny jest do wydania pieniędzy na roboty wykonane w tym roku. I w ten sposób koło zamyka się.

Czy Polskie Związki Piłki Koszyko-wej i Siatkowej pozwolą radomskim drużynom na rozgrywanie swoich spo-tkań w halach „budowlanki” lub UTH na osiedlu Akademickim. Być może tak, ale trzeba już pilnie rozpocząć starania o takie decyzje zarówno w Warszawie jak i w Radomiu. Jeśli ten manewr za-wiedzie, przyjdzie jeździć na mecze do innych miast. To trochę -nazywając rzecz oględnie wstydliwa sprawa.

AS

65 lAT ORłA wIERZbICA„Orzeł Wierzbica” powstał w 1952

roku. Początkowo klub występował pod szyldem Budowlani, nazwa „Orzeł” za-istniała w 1953 roku. Od ponad 40 lat należy do czołówki zespołów piłkarskich Regionu Radomskiego. Z powodzeniem występował również na szczeblu woj. Mazowieckiego. W 1987 roku zdobył Puchar Polski na szczeblu okręgu. W se-zonie 2009/2010 powtórzył ten sukces. Czterokrotnie uczestniczył w rozgryw-kach PP na szczeblu centralnym.

Dumą klubu są jego wychowankowie: 60-krotny reprezentant Polski w piłce nożnej, uczestnik Ligi Mistrzów, Jacek Zieliński oraz zapaśnik Włodzimierz Zawadzki mistrz olimpijski z Atlan-ty, mistrz Europy, a także wielokrotny mistrz Polski.

Główne wydarzenia jubileuszowe odbywały się na stadionie Orła. Wiodą-cym były XXI Memoriałem Jacka Kuny. Program wypełniały także, koleżeńskie

spotkania, wspólne biesiadowanie, liczne występy artystyczne gwiazd estrady. Ca-łość zakończyła zabawa taneczna. Każ-dy z uczestników otrzymał pamiątkowe znaczki dokumentujące 65-lecie klubu oraz XXI Memoriał J. Kuny. Również na ręce prezesa Ryszarda Dyczkowskie-go przekazano okolicznościowe gadżety a wraz z nimi serdeczne gratulacje i życze-nie dalszego rozwoju i zdobycia kolejnych sukcesów sportowych i organizacyjnych.

Uroczystości jubileuszowe swoją obec-nością uświetniali: byli zawodnicy i działa-cze, przedstawiciele władz administracyj-nych i samorządowych na czele z Wójtem Wierzbicy panem Zdzisławem Duliasem, członkowie Zarządu ROZPN z prezesem Sławomirem Pietrzykiem.

XXI MEMORIAł jACKA KuNYJacek Kuna urodził się 10 maja 1953

roku w Radomiu. Absolwent Zespołu Szkół Energetycznych w Radomiu, Aka-demii Górniczo-Hutniczej Krakowie

z tytułem magistra inżyniera mechanika. Od 1978 r. zawodowo i emocjonalnie zwią-zany z Wierzbicą. Mimo licznych obo-wiązków zawodowych, miał czas na pracę społeczną. Prezes Cementowni, społecz-nik – pomagał miejscowej drużynie piłkar-skiej, był przede wszystkim osobą, która bardzo dużo pomagał innym. Wyjątkowo ciepło o patronie memoriału mówią jego organizatorzy: Ryszard Dyczkowski, Jan Grabski, oraz synowie Tomasz i Paweł. Zginął 17 września 1996 roku w wypadku drogowym podczas wypełniania powin-ności służbowych.

W okazjonalnych spotkaniach towa-rzyskich padły następujące wyniki:• Orzeł Wierzbica - SzydłOWianka SzydłOWiec 1:1, k. 2:4

• Orzeł Wierzbica - Star StarachOWice 1:1, k. 1:3

• Star StarachOWice - SzydłOWianka SzydłOWiec 4:2

Ostateczna tabela tych rozgrywek:1. Star Starachowice2. Orzeł Wierzbica3. Szydłowianka Szydłowiec AS

ŻYCIE RADOMSKIE | OGłOSZENIA I REKlAMY | STRONA 11

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nasz Dom” w Radomiu, od pewnego cza-su informuje w mediach o rozpoczęciu budowy nowego bloku przy ul. Że-romskiego 116 B. Atrakcyjna lokalizacja, jak również stosunkowo najniższa cena w mieście za 1 metr kw. powierzchni (3500 zł!) sprawiają, że chętnych na ofertę własnego M jest coraz więcej.

– Powoli „kurczy się” sprzedaż lokali zwłaszcza mniejszych, na wyższych piętrach w ośmiokondygnacyjnym budynku – mówi prezes spółdzielni – Eu-geniusz Jacek Woźniak. – Zainteresowanym radzimy się pośpieszyć. Tym bardziej, że prace na budowie – o czym przekonuje zdjęcie – przebiegają sprawnie i szybko.

Wszelkich dodatkowych wiadomości udziela biuro Spółdzielni ul. M. Curie Skłodowskiej 18 w Radomiu, tel. 48-384-06-40.

STRONA 12 | REKlAMA I OGłOSZENIA | ŻYCIE RADOMSKIE