Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

download Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

of 96

Transcript of Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    1/96

    ISAAC ASIMOV

    KONIEC WIECZNOCI

    Przekad Adam Kaska1. TECHNIK Andrew Harlan wszed do kota. ciany kota byy doskonale okrge i przylegay o pionowego szybu, sporzdzonego z rzadko rozmieszczonych prtw, ktre sto osiemdziesicentymetrw nad gow Harlana przeksztacay si w migotliw, niewyran mgiek. Wczruszy lekko chodzcy starter. Kocio ani drgn. Harlan bynajmniej nie spodziewa si ruchu ani w gr, ani w d, w prawo czy w naprzd czy w ty. Jednak odstpy midzy prtami stopniay w szaraw czer, ktra byayku, jakkolwiek niematerialna. Przy tym czu lekki niepokj w odku i nieznaczny (psysomatyczny?) zawrt gowy, wskazujcy, e wszystko, co kocio zawiera, cznie z samym m, pdzi przez Wieczno. Wszed do kota w 575 Stuleciu - bazowym stuleciu operacji, przydzielonym mudwa lata wczeniej. Wiek 575 by najodleglejszy ze wszystkich, do ktrych podrowa. Az przemieszcza si ku 2456 Stuleciu. Normalnie czuby si nieco zagubiony w tej sytuacji. Jego ojczyste stulecie leao w odlegej przeszoci - mwic dokadnie by to wiek 95. Wiek 95 surowo ograniczergii atomowej, do sielankowy, lubujcy si w naturalnym drzewie jako materiale konst

    ukcyjnym, nastawiony na eksport pewnych gatunkw destylowanych napojw do wszystkichniemal epok i import nasienia koniczyny. Jakkolwiek Harlan nie by w 95 wieku odczasu, gdy przeszed specjalne przeszkolenie i jako pitnastoletni chopiec zosta Nowijuszem, to jednak zawsze czu si nieco zagubiony, gdy oddala si od domu". Wiek 2456ie okrgym dwustu czterdziestym tysicleciem od narodzin Harlana, a jest to szmat czasu, nawet dla zahartowanego Wiecznociowca. W normalnych okolicznociach wszystko by tak wygldao. Lecz teraz Harlan by w zbyt kiepskim nastroju, by myle o czymkolwiek, poza tym, e dokumenty ci mu w kieszeni, a cay plan dziaania ciko ley na sercu. By nszony, troch podniecony i zmieszany. Jego rce odruchowo zatrzymay kocio na waciwym przystanku we waciwym stule Dziwne, e Technik mg czu si podniecony czy zdenerwowany czymkolwiek. Co to dymwi Edukator Yarrow?

    Technik musi by przede wszystkim beznamitny. Zmiana Rzeczywistoci, jakiej doonuje, moe wpywa na ycie nawet pidziesiciu miliardw ludzi. Dla miliona czy wicefekty bd tak drastyczne, e trzeba ich uwaa za cakowicie nowe jednostki. W tych kach emocjonalne podejcie do sprawy stanowi powan przeszkod". Harlan gwatownym potrzniciem gowy wyrzuci ze swego umysu wspomnienie suchnauczyciela. W tamtych czasach nawet sobie nie wyobraa, e zostanie wanie TechnikiAle emocje zacz przeywa mimo wszystko. Nie z racji pidziesiciu miliardw ludziasie troszczy si o pidziesit miliardw ludzi? Chodzi tylko o jednego. O jedn osob Uwiadomi sobie, e kocio stoi, w krciutkiej przerwie, dla zebrania myli, wpi w ten chodny, rzeczowy nastrj, jaki musi cechowa Technika. Potem wysiad. Kocio,opuci, nie by oczywicie tym samym, do ktrego wsiad - w tym sensie, e nie skadaamych atomw. Nie troszczy si o to bardziej ni inni Wiecznociowcy. Tylko Nowicjuszenowi przybysze do Wiecznoci interesowali si bardziej mistyk podry w Czasie ni sam

    j faktem. Znowu zrobi krtk przerw przy nieskoczenie cienkiej kurtynie z Nie-Przestrzei Nie-Czasu, ktra z jednej strony oddzielaa go od Wiecznoci, a z drugiej - od zwykeo Czasu.Znalaz si w cakiem dla siebie nowej sekcji Wiecznoci. Oczywicie cokolwiek rubsza o niej wiedzia, przejrzawszy odpowiedni rozdzia Podrcznika Czasu. Jednak niemogo to zastpi osobistych odwiedzin, wic przygotowa si na pocztkowy szok adapta Odpowiednio nastawi zesp sterowania (prosta sprawa przy wkraczaniu do Wiecznoci, natomiast bardzo skomplikowana w przej ciu do Czasu, lecz ten typ podry zdarzai rzadziej). Przekroczy kurtyn i przymruy oczy od blasku. Odruchowo podnis rk, Naprzeciw niego sta tylko jeden czowiek. Z pocztku Harlan widzia go bardzo n

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    2/96

    ewyranie. Czowiek odezwa si: - Jestem Socjolog. Kantor Voy. Pan jest pewnie Technikiem Marianem? Harlan skin gow i powiedzia: - Ojcze Czasie! Czy t iluminacj mona troch przygasi? Voy obejrza si, a pwiedzia wyrozumiale: - Myli pan o emulsjach czsteczkowych? - Oczywicie - odpar Harlan. - Podrcznik wspomina o nich, ale nie mwi o taleczych refleksach wietlnych. Harlan uwaa swe oburzenie za do uzasadnione. 2456 Stulecie orientowao si neri, podobnie jak wikszo stuleci, wic od samego pocztku mia prawo oczekiwa, e ie do podobne. Nie spodziewa si tu straszliwego chaosu (straszliwego dla kogo, ktoodzi si w epoce zorientowanej na materi) wirw energii trzechsetnych stuleci ani dynmiki pola szesetnych wiekw. W wieku 2456 dla wygody przecitnego Wiecznociowca mateuywano do wszystkiego - od cian do gwodzi tapicerskich. Nawiasem mwic, jest materia i materia. Obywatel zorientowanego na energi stulecia moe sobie tego nie uwiadamia. Dla niego wszelka materia moe wyglda jak drobmiany czegogrubego, cikiego, barbarzyskiego. Jednak nastawiony na materi Harlan ra drzewo, metale (cikie i lekkie), plastik, krzem, wapno, skr i tak dalej. Lecz materia skadajca si wycznie z luster! To byo pierwsze wraenie z 2456 Stulecia. Kada powierzchnia odbijaa wiato izaa. Wszdzie bya iluzja absolutnej gadkoci: efekt emulsji czsteczkowej. W tych niych si odbiciach samego Harlana i Socjologa Voya, wszystkiego, co tylko mg zobaczy uamkach i caociach, pod wszystkimi ktami, by chaos. Jaskrawy chaos, wywoujcy ob

    ie. - Bardzo mi przykro - powiedzia Voy. - To obyczaj Stulecia, a odpowiedniasekcja uwaa, e naley przyjmowa miejscowe obyczaje, jeli s praktyczne. Przyzwyczaan do tego po pewnym czasie. Voy ruszy gwatownie po stopach innego Voya, odwrconego gow w d pod posadzraz z nim podszed do stou. Przesun do punktu zerowego cienk jak wos wskazwk na skali. Odbicia zniky, jaskrawe wiato zblado. Harlan poczu, jakjego wiat si zesta - Prosz teraz za mn - rzek Voy. Harlan poszed za nim przez puste korytarze, ktre przed paroma chwilami musiay jarzy si orgi sztucznego wiata i refleksw, po pochylni i przez przedpokj do Na tej krtkiej drodze nie spotkali nikogo. Harlan tak by do tego przyzwyczajony, e z pewnoci zaskoczyoby go i niemal wywoao wstrzs, gdyby ujrza oddalajc

    ta ludzk. Bez wtpienia rozeszy si ju wieci, e przybywa Technik. Nawet Voy trzymtans, a gdy przypadkowo do Harlana otara si o jego rkaw, Socjolog drgn i cofn Harlana nieco zaskoczya odrobina goryczy, jakiej przy tym wszystkim doznawa. Myla, e muszla, ktra wyrosa wok jego duszy, jest grubsza, bardziej nieprzenii si myli, jeli ten pancerz sta si cieszy, przyczyna moga by tylko jedna: Noys! Socjolog Kantor Voy pochyli si ku Technikowi niby w do przyjacielski sposb,cz Harlan zauway, e siedz po przeciwnych kocach podunej osi do duego stou. Voy powiedzia: - Ciesz si, e tak synny Technik interesuje si naszym drobnym problemem. - Tak - odpar Harlan z chodn obojtnoci, jakiej ludzie po nim oczekiwali. problem ma swoje interesujce aspekty. (Czy by do obojtny? Z pewnocijego prawdziwy musz by widoczne, a wina ujawnia si w kropelkach potu na czole).

    Wydoby z wewntrznej kieszeni arkusik folii z sumarycznym projektem Zmiany Rzeczywistoci. Bya to ta sama kopia, ktr miesic wczeniej wysano do Rady Wszechczaswym kontaktom ze Starszym Kalkulatorem Twissellem (samym Twissellem!) Harlan nie mia wiele kopotu z uzyskaniem tego egzemplarza. Przed rozwiniciem rolki upuci j na powierzchni stou, gdzie zostaa zatrzymez sabe pole paramagnetyczne, i zamyli si na chwil. Pokrywajca st emulsja czsteczkowa bya przygaszona, ale nie ciemna. Ruch warki przycign na chwil jego wzrok, odbicie twarzy zdawao si patrze na niego ponuu stou. Mia trzydzieci dwa lata, lecz wyglda starzej. Wiedzia o tym. Moe to waa twarz i czarne brwi nad czarnymi oczyma powodoway po czci, e mia w marsowy wygl

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    3/96

    dne nieruchome spojrzenie, typowe dla karykaturalnego obrazu Technika w wyobraeniach Wiecznociowcw. A moe powodowa to fakt, e Harlan stale pamita o tym, i jest m. Rozpostar foli na stole i wrci do sprawy. - Nie jestem Socjologiem - rzek. Voy umiechn si. - To brzmi wspaniale. Gdy ktozaczyna mwi o braku kompetencji w danej dziedzinie, zazwyczaj zaraz potem wystpuje z jakstanowcz opini. - Nie - powiedzia Harlan. - To nie opinia. Tylko proba. Chciabym, eby pan ruci okiem na to podsumowanie i sprawdzi, czy gdzietu nie ma drobnej pomyki. Voy natychmiast spowania. - Mam nadziej, e nie - powiedzia. Harlan trzyma jedn rk na oparciu fotela, drug na kolanach. Musia uwaa, palcami. Ani nie zagryza ust. Nie mg w adnym wypadku wyjawia swych uczu. Od czasu gdy caa orientacja jego ycia si zmienia, studiowa konspekty projekanych Zmian Rzeczywistoci, ktre napyway poprzez pracujcy na wysokich obrotach mynnistracyjny do Rady Wszechczasw. Jako przyboczny Technik Starszego Kalkulatora Twissella potrafi to zorganizowa, lekko tylko naginajc zasady zawodowej etyki. Szczegnie e Twissell coraz wicej uwagi powica swemu gigantycznemu przedsiwziciu. (Harlkowa si. Teraz wiedzia coniecoo naturze tego przedsiwzicia). Nie mia pewnoci, e we waciwym czasie znajdzie to, czego szuka. Gdy pierwszrzuci okiem na projekt Zmiany Rzeczywistoci 2456-2781, numer seryjny V-5, by prawie przekonany, e pragnienia zmciy mu umys. Przez cay dzie sprawdza rwnania i zwigniatajcej niepewnoci, zmieszanej ze wzrastajcym podnieceniem i gorzk satysfakcj, uczy si przynajmniej podstaw psychomatematyki.

    Teraz Voy przeglda te same perforowane wzory na p zdumionym, na p gniewnymkiem. Powiedzia: - Wydaje mi si, powiadam: wydaje mi si, e wszystko jest w najlepszym porzdk. Harlan powiedzia: - Polecam panu szczeglnie spraw charakterystyki okresu narzeczestwa w biecRzeczywistoci tego stulecia. To naley do socjologii i za to chyba pan odpowiada. Dlatego te chciaem si spotka raczej z panem ni z kimkolwiek innym. Voy zmarszczy czoo. Nadal by grzeczny, lecz chodny. Powiedzia: - Obserwatorzy przydzieleni do naszej sekcji s wysoce kompetentni. Mam absolutn pewno, e ci, ktrych wyznaczono do tego projektu, dostarczyli dokadnych danMa pan powody sdzi, e byo inaczej?

    - Bynajmniej, Socjologu. Przyjmuj ich materiay. Kwestionuj natomiast opracowanie materiaw. Czy nie mona znale alternatywnego rozgazienia w tym punkcie, jei waciwie pod rozwag dane o narzeczonych? Voy spojrza, a potem odetchn z ulg. - Oczywicie, Techniku, oczywicie, lecz to rozgazienie przeksztaca si w toptla maych rozmiarw bez adnych wiadcze z ktrejkolwiek strony. Sdz, e wybaczyalowniczy jzyk zamiast precyzyjnych wyrae matematycznych. - Lubi go - powiedzia Harlan sucho. - Nie jestem bardziej Kalkulatorem ni Socjologiem. - Doskonale. Alternatywne rozgazienie, o ktrym pan mwi, albo rozwidlenie drgi, jak bymy powiedzieli, jest nieznaczne. Oba ramiona si cz i powstaje znowu jednroga. Nie ma nawet potrzeby o tym wspomina w naszych zaleceniach. - Skoro pan tak twierdzi, to przyjmuj, e pan ma racj. Jednak nadal pozostaj

    e kwestia MPZ. Socjolog jkn przy tych inicjaach, ale Harlan spodziewa si tego. MPZ - Miniotrzebnych Zmian. Tutaj Technik by mistrzem. Socjolog mg si uwaa za niedostpnegoytyki niszych istot we wszystkim, co dotyczyo matematycznej analizy nieskoczenie moiwych Rzeczywistoci w Czasie, ale w sprawach MPZ Technik sta wyej. Mechaniczne komputowanie nie wystarczy. Najwikszy komputaplex, jaki kiedykolwiek zbudowano, obsugiwany przez najmdrzejszego i najbardziej dowiadczonego Starszego Kalkulatora, potrafi najwyej wskaza granice, w ktrych mona ustali MPZ. Dopierechnik, przegldajc dane, wybiera okrelony punkt w tym zakresie. Dobry Technik rzadksi myli, Technik wybitny nie myli si nigdy.

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    4/96

    Harlan nie myli si nigdy. - Tymczasem zalecane przez wasz sekcj MPZ - odezwa si Harlan - (mwi chodjtnie, precyzyjnie wymawiajc zgoski standardowego jzyka midzyczasowego) - czy siodowaniem wypadku w przestrzeni kosmicznej i gwatown, okrutn mierci dziesiciu czyludzi. - Nieuniknione - powiedzia Voy wzruszajc ramionami. - Ze swej strony - odpar Harlan - uwaam, e MPZ mona zredukowa do zwykego iesienia zasobnika z jednej pki na drug. Prosz! - Wskaza palcem, podkrelajc wypiym paznokciem malutki znaczek obok kolumny perforacji. Voy w milczeniu rozmyla nad wzorami. Harlan powiedzia: - Czy to nie zmienia sytuacji paskiego nieprzewidzianego rozwidlenia? Czynie zmienia wideek mniejszego prawdopodobiestwa niemal w pewno i nie prowadzi do.. - Do MPO - szepn Voy. - Wanie, do Maksymalnie Podanej Odpowiedzi - rzek Harlan. Voy podnis gow, na jego ciemnej twarzy malowaa si walka midzy strachem a . Harlan mimowolnie zauway, e midzy dwoma duymi grnymi siekaczami tego czowieka para, co nadawao mu krliczy wygld, dziwnie kccy si z tumion energi j ego sw - Wic bd przesuchany przez Rad Wszechczasw? - zapyta Voy. - Nie sdz. O ile si orientuj, Rada Wszechczasw nie wie o tym. W kadym razojekt Zmiany Rzeczywistoci przekazano mi bez komentarzy. - Nie wyjani sowa przekaz", ale Voy nie zada adnego pytania. - Wic to pan wykry t pomyk? - Ja. - I nie zoy pan raportu Radzie Wszechczasw?

    - Nie zoyem. Najpierw ulga, a potem stenie rysw twarzy. - Dlaczego nie? - Mao kto potrafiby unikn tej omyki. Wydawao mi si, e mog j naprawi,i szkoda. Zrobiem to. Po co cign spraw dalej? - No c... dzikuj. Techniku. Postpi pan jak przyjaciel. Omyka sekcyjna, kpan sam stwierdzi, praktycznie bya nie do uniknicia, bardzo nieprzyjemnie wygldaaw raporcie. -Zrobi krtk przerw i cign dalej: - Oczywicie, w obliczu zmian w osokie zostan wprowadzone przez t Zmian, mier paru ludzi na wstpie nie ma wikszego ia. Harlan myla obojtnie: nie wyglda na to, eby by szczeglnie wdziczny. Prawe jest zy. Gdy przestanie myle, bdzie jeszcze bardziej zy, e Technik uchroni go agan subow. Gdybym by Socjologiem, uciskaby mi rk, ale Technikowi... Z zimn k

    aza dziesiciu ludzi na mier, lecz nie dotknie Technika. A poniewa czekanie, a gniew Voya wzronie, byoby fatalne, Harlan oznajmi bezki: - Myl, e pana wdziczno siga tak daleko, i paska sekcja wykona dla mnie - Robtk? - Problem Biografii. Mam przy sobie odpowiednie informacje. Mam rwnie danedotyczce proponowanej Zmiany Rzeczywistoci w 482. Chciabym zna wpyw tej zmiany naawdopodobn przyszo pewnej osoby. - Chyba niezupenie pana rozumiem - powiedzia z wolna Socjolog. - Z pewnoci a pan przecie mono zaatwienia tego w swojej sekcji? - Mam. Jestem jednak zaangaowany w prywatne badania, ktrych jeszcze nie chciabym wykazywa w raportach. Byoby trudno wykona to w mojej sekcji bez... - Gestem yrazi konkluzj nie dokoczonego zdania.

    Voy powiedzia: - Wic nie chce pan robi tego oficjalnie? - Chc, eby to zostao zrobione poufnie. Pragn poufnej odpowiedzi. - Hm... to jest wbrew przepisom. Nie mog si na to zgodzi. Harlan zmarszczy zoo. - Chyba nie bardziej wbrew przepisom ni moja rezygnacja z zameldowania Radzie Wszechczasw o paskiej omyce. Przeciwko temu nie zgosi pan zastrzee. Jeli mwa cile oficjalnie w jednej sprawie, musimy by rwnie oficjalni w drugiej. Sdz, rozumie? Wystarczyo spojrze na twarz Voya. Socjolog wycign rk:

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    5/96

    - Czy mog zobaczy dokumenty? Harlan poczu pewn ulg. Gwna przeszkoda zostaa pokonana. Patrzy w napiciupochyla gow nad arkuszami. Tylko raz Socjolog si odezwa: - Och, Czasie, to jest maa Zmiana Rzeczywistoci. Harlan wykorzysta okazj i acz improwizowa: - Tak jest. Chyba bardzo maa. O to toczy si cay spr. To Zmiana poniej krytnej rnicy, wic wybraem pewn jednostk na prb. Oczywicie byoby niedyplomatycznia rodki naszej sekcji, pki nie uzyskam pewnoci, e mam racj. Voy nie odpowiada i Harlan urwa. Nie byo sensu przeciga tego dalej. Voy wst - Dam to jednemu z naszych Biografistw. Spraw utrzymamy w tajemnicy. Rozumie pan chyba, e nie mona tego uwaa za precedens. - Oczywicie, e nie. - I jeli nie ma pan nic przeciwko temu, chtnie poszedbym popatrze, jak si onuje Zmiana Rzeczywistoci. Mam nadziej, e zrobi pan nam ten zaszczyt i przeprowadzi MPZ osobicie. Harlan skin gow. - Przyjmuj cakowit odpowiedzialno. Kiedy weszli do sali obserwacyjnej, dziaay tam dwa ekrany. Inynierowie zerodowali je ju wedle dokadnych koordynat w Przestrzeni i Czasie, a potem wyszli. Harlan i Voy byli sami w byszczcej sali. (Urzdzenia z emulsji czsteczkowych byy widoczi nawet troch wicej ni widoczne, lecz Harlan patrzy na ekrany). Oba obrazy tkwiy nieruchomo. Wyglday na fotografie, poniewa przedstawiay maatyczne momenty Czasu. Jeden obraz by w ostrych, naturalnych barwach i ukazywa jakiemaszyny; Harla

    n wiedzia, e jest to maszynownia dowiadczalnego statku kosmicznego. Zamykay si wazwi i w szczelinie tkwi poyskujcy but z czerwonego, na p przezroczystego materiaunie porusza si. Nic si nie poruszao. Gdyby obraz by na tyle ostry, e byoby na ndrobiny pyu w powietrzu, one te byyby nieruchome. Voy powiedzia: - Przez dwie godziny i trzydzieci sze minut od obserwowanego momentu ta maszynownia pozostanie pusta. To znaczy - w biecej Rzeczywistoci. - Wiem - mrukn Harlan. Wkada rkawiczki i utrwala sobie w pamici pooenibnika o decydujcym znaczeniu, mierzc kroki do niego, wybierajc najlepsze miejsce, wktre naleao go przenie. Pospiesznie rzuci okiem na drugi ekran. Podczas gdy maszynownia znajdujca si w polu okrelonym jako teraniejszo" -esieniu do tej sekcji Wiecznoci, w jakiej si znajdowali - bya jasna i w naturalnychkolorach, to drugi obraz, pniejszy o jakiedwadziecia pi Stuleci, mia bkitn

    widoki z przyszoci". To by port kosmiczny. Intensywnie niebieskie niebo, niebieskawo zabarwionebudynki z surowego metalu na niebieskozielonym gruncie. Niebieski cylinder dziwnego ksztatu o wybrzuszonym dnie sta na pierwszym planie. Dwa podobne znajdoway si gbi. Wszystkie trzy wznosiy swe rozdwojone dzioby do gry, a rozcicia sigay gbstatku. - Bardzo dziwaczne - powiedzia zamylony Harlan. - Elektrograwitacyjne - odpar Voy. - Tylko 2481 Stulecie ma elektrograwitacyjne pojazdy kosmiczne. Bez dysz, bez silnikw jdrowych. Konstrukcja, ktra daje duprzeycia estetyczne. Wielka szkoda, e musielimy to podda Zmianie. Wielka szkoda. -Utkwi oczy w Marianie z widoczn dezaprobat. Harlan zacisn wargi. Wyrana dezaprobata! Czemu nie? Przecie jest Technikiem Tak to jest: by kiedypewien Obserwator, ktry stwierdzi zjawisko narkomanii

    By jakiStatystyk, ktry wykaza, e najnowsze Zmiany pomnoyy liczb narkomanw; osszy procent w caej biecej Rzeczywistoci czowieka. JakiSocjolog, prawdopodobnie sy, opracowa ten problem z psychiatrycznego punktu widzenia. Wreszcie jakiKalkulator udowodni, e w celu ograniczenia narkomanii do bezpiecznego poziomu konieczna jest Zmiana Rzeczywistoci, i wykry, e w efekcie ubocznym musi na tym ucierpie elektrorawitacyjna komunikacja kosmiczna. Dziesiciu czy stu ludzi w caej Wiecznoci przykaddo tego rk. Lecz wreszcie, na koniec, musi wkroczy Technik, taki jak Harlan. Wypeniajc dyrektywy, jakie wszyscy inni wymylili i mu przekazali, musi zapocztkowa aktualn Zmin Rzeczywistoci. A potem wszyscy patrz na niego i oskaraj wyniole. Ich spojrzenia

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    6/96

    nie my, to ty zniszczyeto pikno". I za to bd go potpia i unika. Zrzuca wasn win na jego barki i bd nim Harian powiedzia szorstko: - Statki si nie licz. Jestemy zainteresowani tylko tymi istotami. Istoty" bludmi, wygldajcymi karowato na tle statku kosmicznego, tak jak Ziemia i ziemskie soeczestwa wygldaj na tle Kosmosu. Ci ludzie przypominali grup marionetek. Ich malutkie rczki i nki zastygy w naturalnych pozach uchwyconych w okrelonym momencie Czasu. Voy wzruszy ramionami. Harian wanie przymocowywa may generator pola do swego lewego przegubu. - Trzeba wykona t robot. - Chwileczk. Chc si skontaktowa z Biografisti dowiedzie, ile czasu zajmiea praca dla pana. Chciabym, eby i to zostao wykonane. Jego rce manipuloway sprawnie przy maym ruchomym przycisku, a ucho suchao ue serii tykni, ktre nadeszy w odpowiedzi. (Jeszcze jedna charakterystyczna cecha tesekcji Wiecznoci, myla Harian - kody dwikowe. Mdre, ale afektowane, podobnie jaksje czsteczkowe). - Mwi, e nie zajmie mu to wicej ni trzy godziny - rzek wreszcie Voy. - Pozym podziwia imi badanej osoby. Noys Lambent. To kobieta, prawda? Harlanowi zascho w gardle. - Tak. Wargi Voya rozcigny si w umiechu. - To brzmi interesujco. Chciabym j pozna. Od miesicy nie mielimy kobiet wej sekcji.

    Harian ba si odpowiedzie. Przez chwil wpatrywa si w Socjologa, a potem gwasi odwrci. Jeli istniaa jakaskaza na Wiecznoci, to wanie w zwizku z kobietami. Wiedm niemal od pierwszego wejcia w Wieczno, lecz osobicie zacz odczuwa dopiero od ta, kiedy spotka Noys. Od tego momentu bya ju prosta droga do punktu, w ktrym si teznalaz, zakamany wobec swej przysigi Wiecznociowca i wszystkiego, w co wierzy. - Dla kogo? Dla Noys. I nie wstydzi si. To wanie byo najbardziej wstrzsajce. Nie wstydzi si. nny lawiny zbrodni, jak spowodowa, zbrodni, wobec ktrych ostatnia - nielegalne uycipoufnego Biografowania - bya zaledwie drobnym grzechem. Jeli bdzie trzeba, nie cofnie si przed najgorszym. Po raz pierwszy nasuna mu si wyrazicie pewna myl. I chocia j odrzuci ze

    dzia, e skoro raz ju si pojawia, to na pewno wrci. Myl bya prosta: jeli zajdzie potrzeba, zniszczy Wieczno.2. OBSERWATOR Harlan sta w bramie Czasu i myla o sobie na nowy sposb. Kiedywszystko byozo proste. Istniao cotakiego jak ideay albo przynajmniej hasa, dla ktrych si yadium ycia Wiecz-nociowca miao swj sens. Jak si zaczynaj Podstawowe zasady"? ycie Wiecznociowca mona podzieli na cztery okresy...". Wszystko to dziaao dotychczas gadko, lecz teraz si zmienio. A co si raz ronie da si zoy znowu w jedn cao. Przeszed jednak wytrwale przez wszystkie cztery stadia ycia Wiecznociowca. Przez pierwsze pitnacie lat w ogle nie by Wiecznociowcem, tylko mieszkacem Czasu. ie istota ludzka istniejca poza Czasem, mianowicie Czasowiec, moga sta si Wiecz-no

    wcem; nikt nie mg si urodzi w tej roli. Majc lat pitnacie, po przebyciu starannego procesu eliminacji, o ktrego istoie nie mia wtedy pojcia, zosta wybrany. Po dramatycznym poegnaniu z rodzin przenieno go za kurtyn Wiecznoci. (Ju wtedy wyjaniono mu, e cokolwiek si zdarzy, on nigdwrci. Prawdziwego powodu tej zasady mia si dowiedzie w dugi czas potem). Znalazszy si w Wiecznoci, spdzi dziesi lat w szkole jako Nowicjusz, a potsowa, by zacz trzecie stadium w charakterze Obserwatora. Dopiero potem mia zosta Sjalist, prawdziwym Wiecznociowcem. Byo to czwarte i ostatnie stadium ycia w Wieczno: Czasowiec, Nowicjusz, Obserwator i Specjalista. Harlan gadko przeszed przez to wszystko. Mona nawet powiedzie, e z powodzen

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    7/96

    . Wyranie przypomnia sobie chwil, gdy ukoczy Nowicjat i wraz ze swymi kolegamosta niezalenym czonkiem Wiecznoci: chwil, gdy nie bdc jeszcze Specjalistami, otju tytu Wiecznociowca. Pamita to dokadnie. Skoczy szko i Nowicjat i wraz z picioma kolegami stasplecionymi z tyu rkami. Edukator Yarrow przemawia do nich siedzc przy biurku. -Harlan dobrze pamita arrowa: may, energiczny mczyzna, ze zmierzwion czupryn, piegowatymi rkami i nieprnym wyrazem oczu (ten nieprzytomny wyraz oczu nie by u Wiecznociowca niczym niezwykym - powodowaa go utrata domu i rodzinnego otoczenia, utajona i zakazana tsknota za jedynym Stuleciem, ktrego nigdy aden z nich nie mg zobaczy). Harlan oczywicie nie pamita dokadnie sw Yarrowa, lecz ich tre ostro wrymi. Yarrow powiedzia mniej wicej tak: - Bdziecie teraz Obserwatorami. Nie jest to wysokie stanowisko. Specjalicinie traktuj go powanie. Moliwe, e wy, Wiecznociowcy (specjalnie zrobi przerw po e, eby kady mg si wyprostowa i umiechn), rwnie. Jeli tak, jestecie gupcammiano Obserwatorw. Kalkulatorzy nie mieliby czego kalkulowa. Biografici nie mieliby materiau dobiografii. Socjologowie nie mieliby spoeczestw do profilowania. aden ze Specjalistnie miaby nic do roboty, gdyby nie byo Obserwatorw. Wiem, e ju wam to mwiono, aliabym, ebycie byli absolutnie przekonani i nie mieli adnej wtpliwoci w tej sprawi To wy, najmodsi, bdziecie wychodzili w Czas, w najbardziej niepomylnych warunkach, eby dostarczy faktw, suchych, obiektywnych, niezalenych od osobistych opinii

    i upodoba. Faktw wystarczajco cisych, by nakarmi nimi komputery, a do okrelonyposuy do rozwizywania rwna spoecznych. Faktw wystarczajco uczciwych, by mogy dla Zmian Rzeczywistoci. I jeszcze jedno musicie zapamita: wasza suba w roli Obserwatorw nie jest czco naley odbbni moliwie szybko i bez kopotw. Wanie jako Obserwatorzy wyrabiacierk. Nie to, cocie robili w szkole, lecz to, co zrobicie jako Obserwatorzy, bdzie okrelao wasz specjalizacj i stopie, do jakiego w niej dojdziecie. To bdzie wasz podowy sta, Wiecznociowcy, a niepowodzenie w nim, nawet mae niepowodzenie, zepchnie was do Obsugi, niezalenie od tego, jak wygldaj teraz wasze potencjalne moliwoci. Tostko. Poda rk kademu z nich, a Harlan, powany, uroczysty, dumny w swej wierze, iikszym przywilejem Wiecznociowca jest przywilej odpowiedzialnoci za szczcie wszysth istot ludzkich, ktre s albo bd w zasigu Wiecznoci, by peen nabonego szacunku

    siebie. Pierwsze zadanie Harlana byo drobne i wykona je pod cisym nadzorem, lecz potm rozwija swe talenty w kilkunastu Stuleciach na kilkunastu Zmianach Rzeczywistoci. W pitym roku pracy otrzyma awans na Starszego Obserwatora ze skierowaniem do 482 wieku. Po raz pierwszy mia wykona prac bez nadzoru i gdy sobie to uwiadomi, dujc si Kalkulatorowi sekcji, straci nieco pewno siebie. By to zastpca Kalkulatora Hobbe Finge; podejrzliwie cignite usta i zmarszczbrwi wyglday miesznie w jego twarzy. Brakowao mu tylko kolorw i kosmyka siwych wmgby uchodzi za wizerunek witego Mikoaja. wity Mikoaj albo Santa Claus, albo Kriss Kringle. Harlan zna wszystkie trzy miona. Wtpi, czy choby jeden na sto tysicy Wiecznociowcw sysza o ktrymz nichpa sekretn wstydliw dum ze swej tajemnej wiedzy. Od najwczeniejszych dni w szkole

    i na swym koniku historii Prymitywu, a Edukator Yarrow zachca go do tych studiw. Halan ogromnie polubi te dziwaczne, przewrotne Stulecia, ktre znajdoway si nie tylko rzed pocztkiem Wiecznoci, w wieku 27, lecz nawet przed wynalezieniem Pola Czasowego, w 24 wieku. Studiowa stare ksiki i periodyki. Podrowa nawet daleko w przeszozeniejszych Stuleci, gdy tylko mu na to pozwolono, by korzysta z lepszych rde. Przpitnacie z gr lat zgromadzi znaczn bibliotek, prawie w caoci skadajc si z papierze. Mia w niej tom pisarza zwanego H.G. Wells i inny - W. Szekspira, oba do postrzpione. A najciekawszy by komplet oprawnych tygodnikw z epoki Prymitywu, ktre zjmoway ogromn przestrze, lecz Harlan nie mia serca zredukowa ich do mikrofilmu. Od czasu do czasu gubi si w wiecie, gdzie ycie byo yciem, a mier mierci

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    8/96

    ek podejmowa decyzje nieodwoalne, gdzie nie mona byo zapobiec zu ani popiera dobrdzie przegrana bitwa pod Waterloo bya naprawd przegrana na zawsze. A potem by trudny, niemal szokujcy powrt myli do Wiecznoci i wiata, w ktrzywisto jest czymgitkim i szybko znikajcym, czym, co ludzie, tacy jak on sam, moyma w doniach i uksztatowa w lepsz form. Skojarzenie ze witym Mikoajem pryso, gdy Hobbe Finge zacz mwi energiczniowo. - Moe pan rozpocz jutro od zwykego przegldu biecej Rzeczywistoci. Ma tone wnikliwie i dokadnie. Nie zezwala si na adn niedbao. Pana pierwsza karta przeo-czasowa bdzie gotowa na jutro rano. Wszystko jasne? - Tak, Kalkulatorze - powiedzia Harlan. Ju wtedy zorientowa si, e stosunkizy nim a zastpc Kalkulatora nie uo si dobrze, i aowa tego. Nastpnego ranka otrzyma kartk pokryt skomplikowanymi perforowanymi wzorami, ak jak wysza z komputapleksu. Uy swego kieszonkowego odkodywacza w celu przetumaczeia ich na standardowy jzyk midzyczasowy, bojc si, eby nie popeni najdrobniejszejna samym pocztku. Oczywicie osign ten etap, e mg czyta perforacje bezporednio Karta mwia mu, gdzie i kiedy ma si znale w 482 Stuleciu; dokd moe si udae; czego ma unika za wszelk cen. Jego obecno miaa si ograniczy tylko do tych miasu, w ktrych nie byaby niebezpieczna dla Rzeczywistoci. Nie lubi 482 Stulecia. Nie byo podobne do jego ojczystej, powanej i nonkonformistycznej ery. Byy to jego zdaniem czasy bez etyki i bez zasad. Stulecie hedonistyczne, materialistyczne i troch nad miar matriarchalne. Bya to jedyna era (sprawdzi to w raportach bardzo dokadnie) z ektogenicznymi urodzinami, a w okresie ich najwikszego rozwoju czterdzieci procent kobiet miao dzieci skadajc tylko zapodnione

    w owarium. Maestwa czyy si i rozwizyway za obopln zgod, prawo nie uznawaoprywatne porozumienie bez mocy obowizujcej. Zwizek zawarty dla urodzin dziecka by ozywicie cile oddzielony od spoecznych funkcji maestwa i dziaa na czysto eugenidach. Pod wieloma wzgldami Harlan uwaa to spoeczestwo za chore i dlatego pragn Rzeczywistoci. Wielokrotnie przychodzio mu do gowy, e jego obecno w Stuleciu, jakieka z innych czasw, mogaby rozdwoi jego histori. Jeli zakcenia t obecnoci spy do silne w pewnym kluczowym punkcie, rzeczywisty staby si inny nurt prawdopodobiewa, nurt, w ktrym miliony szukajcych przygd kobiet przeksztaciyby si w prawdziwe o czystych sercach. Znalazyby si w innej Rzeczywistoci ze wszystkimi wspomnieniamido niej przynalenymi, niezdolne mwi, ni, wyobraa sobie, e kiedykolwiek byy ki Na nieszczcie, eby tego dokona, musiaby przekroczy granice wyznaczone mu wie przestrzenno-czasowej, a to byo nie do pomylenia. Ale nawet gdyby byo, wyjcie po

    a te granice na chybi trafi mogoby zmieni Rzeczywisto na wiele sposobw. Mogaby cze gorsza. Tylko staranna analiza i kalkulacja pozwalay precyzyjnie okreli charakter Zmiany Rzeczywistoci. Zewntrznie, mimo swych osobistych pogldw, Harlan pozosta Obserwatorem, idealy Obserwator zaby jedynie zestawem orodkw zmysowo-percepcyjnych doczonych do meu piszcego raporty. Midzy percepcj a raportem nie powinno by miejsca na uczucia. Pod tym wzgldem raporty Harlana stanowiy szczyt doskonaoci. Zastpca Kalkulatora Finge wezwa go po drugim tygodniowym raporcie. - Gratuluj, Obserwatorze - powiedzia gosem, w ktrym nie wyczuwao si cieppozycji i jasnoci pana raportw. Ale co pan waciwie myli? Harlan przybra taki wyraz twarzy, jakby bya mozolnie wycita z 95-wiecznego drzewa. Powiedzia: - Nie mam adnych wasnych myli w tej sprawie.

    - Ale, ale! Pan jest z 95 Stulecia i obaj wiemy, co to znaczy. Z pewnoci tamto stulecie dziaa panu na nerwy. Harlan wzruszy ramionami. - Czy cokolwiek w moich raportach skania pana do wniosku, e moje nerwy s nie w porzdku? Byo to niemal bezczelne pytanie. Finge zacz bbni tpymi paznokciami po blacurka. - Prosz odpowiedzie na pytanie - rzek. Harlan powiedzia: - Socjologicznie wiele aspektw tego stulecia osigno skrajno. Spowodowao tnie trzy Zmiany Rzeczywistoci w tej epoce. Sdz, e w kocu sprawa zostanie uregulow

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    9/96

    . Skrajnoci nigdy nie s zdrowe. - Wic zada pan sobie trud sprawdzenia ostatnich Rzeczywistoci Stulecia? - Jako Obserwator musz sprawdzi wszystkie zasadnicze fakty. To by mocny argument. Harlan oczywicie mia prawo i obowizek sprawdza te faki Finge o tym wiedzia. Kadym Stuleciem wstrzsay cige Zmiany Rzeczywistoci. adneje, niezalenie od tego jak pracochonne, nie mogy utrzyma si dugo bez ponownego spania. W Wiecznoci przestrzegano procedury cigego obserwowania kadego Stulecia. A ewaciwie obserwowa, trzeba byo zna nie tylko fakty biecych Rzeczywistoci, lecz rizki z poprzednimi Rzeczywistociami. Harlan zauway, e to sprawdzanie przez Finge'a pogldw Obserwatora to nie tylnieyczliwo. Finge by nastawiony zdecydowanie wrogo. Innym razem Finge powiedzia do Harlana, wchodzc do jego maego gabinetu: - Paskie raporty robi doskonae wraenie na Radzie Wszechczasw. Harlan milcza niepewnie, a potem wymamrota: - Dzikuj panu. - Wszyscy si zgadzaj, e wykazuje pan niezwyk przenikliwo. - Staram si, jak mog. Finge zapyta nagle: - Czy pan zna Starszego Kalkulatora Twissella? - Kalkulatora Twissella? - Harlan wytrzeszczy oczy. - Nie. Dlaczego pan pyta? - Wydaje si, e paskie raporty szczeglnie go interesuj. -Finge zamyli sitemat. - Wydaje mi si, e pan sobie wypracowa wasn filozofi, pewien punkt widzeniaistori. Harlana drczya pokusa. Prno i ostrono walczyy ze sob i wreszcie prn

    - Studiowaem histori Prymitywu. - Histori Prymitywu? W szkole? - Niezupenie, Kalkulatorze. Sam. To jest... mj konik. To jest zupenie tak,jakby si obserwowao histori stojc nieruchomo, zamroon! Mona j studiowa w szcgdy Stulecia Wiecznoci stale si zmieniaj. - Zapali si na myl o tym. - To jest takbymy wzili seri kadrw z ksikowego filmu i studiowali uwanie kady kadr. Zobaczye wicej, ni gdybymy po prostu pucili film. To mi bardzo pomaga w mojej pracy. Finge popatrzy rozszerzonymi ze zdziwienia oczyma i wyszed bez sowa. Jednak pniej, przy jakiejokazji, wrci do tematu historii Prymitywu i przyjskruchy komentarze Harlana bez adnego zdecydowanego wyrazu na swej tustej twarzy. Harlan nie by pewny, czy ma aowa caej sprawy, czy traktowa j jako szans nia swego awansu. Zdecydowa jednak, e to ostatnie nie wchodzi w gr, gdy mijajc go nego dnia na korytarzu A, Finge odezwa si niespodziewanie, tak by inni syszeli:

    - Wielki Czasie, Harlan, czy pan si nigdy nie umiecha? Uwiadomi sobie, e Fe go nienawidzi. Ale wkrtce jego stosunek do Finge'a zacz przypomina wstrt. W cigu trzech miesicy bada nad 482 sprawdzono wszystko, co byo w tym Stuleciciekawego, i gdy Harlan otrzyma nage wezwanie do biura Finge'a, nie by zaskoczony.Spodziewa si zmiany zadania. Jego ostateczny raport by gotowy ju od kilku dni. 482wiek pragn eksportowa wicej tekstyliw, produkowanych na bazie celulozy, do Stuleciktrych lasy zostay wytrzebione, takich jak 1174, lecz nie chcia otrzymywa w zamianwdzonej ryby. Do tego doczona bya duga lista podobnych pozycji z odpowiedni anali Wzi ze sob brulion raportu. Ale o 482 Stuleciu nawet nie wspomniano. Natomiast Finge przedstawi Harlana staremu, pomarszczonemu czowieczkowi o rzadkich, siwych wosach i twarzy gnoma. Twarz ta przez cay czas rozmowy bya umiechnita. W pokych palcach tkwi zapalony By to pierwszy papieros, jaki Harlan w yciu widzia; gdyby nie to, powiciby

    uwagi czowiekowi, a mniej poncej rurce, i byby lepiej przygotowany na prezentacj ge'a. Finge powiedzia: - Starszy Kalkulatorze, to jest Obserwator Andrew Harlan. Oczy Harlana gwatownie przeskoczyy z papierosa na twarz czowieczka. Starszy Kalkulator Twissell odezwa si piskliwym gosem: - Jak si masz? A wic to ty jestetym modym czowiekiem, ktry pisze znakomiporty? Harlan nie mg wykrztusi sowa. Laban Twissell by legend, yjcym mitem. Labll by czowiekiem, ktrego powinien natychmiast rozpozna. By wybitnym Kalkulatorem w

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    10/96

    ecznoci, innymi sowy - najwybitniejszym yjcym Wiecznociowcem i dziekanem Rady Wszezasw. Kierowa wiksz liczb Zmian Rzeczywistoci ni ktokolwiek inny... by... mia. Harlana cakiem opucia przytomno umysu. Skin gow umiechajc si gupio Twissell przyoy papierosa do ust, zacign si szybko i odsun go. - Zostaw nas, Finge. Chc porozmawia z chopakiem. Finge wsta, mrukn coi Twissell powiedzia: - Wygldasz na zdenerwowanego, chopcze. Nie ma si co denerwowa. Lecz spotkanie z Twissellem byo jak wstrzs. Zawsze czowiek jest zbity z tropu, gdy stwierdzi, e kto, kogo uwaa za olbrzyma, w rzeczywistoci ma sto szedziesimetrw wzrostu. Czy za cofnitym, gadkim czoem kryje si mzg geniusza? Czy to przeniinteligencja, czy tylko jowialno promieniuje z maych oczek otoczonych tysicem zmarzczek? Harlan nie wiedzia, co sdzi. Zdawao si, e widok papierosa do reszty odebrazytomno umysu. Wyranie wzdrygn si, gdy dotar do niego kb dymu. Oczy Twissella zwziy si, jakby prboway przenikn dym, i Kalkulator powiedzaszliwym dialekcie dziesitego tysiclecia: - Czy pdziesz si czu lepiej, kdy pd mwi twj dialekt, chobcze? Harlan omal nie wybuchn histerycznym miechem, lecz powiedzia ostronie: - Mwi do biegle standardowym midzyczasowym, Kalkulatorze. Powiedzia to w jzyku midzyczasowym, ktrego on i wszyscy inni Wiecznociowcy li od pierwszych miesicy pobytu w Wiecznoci. - Nonsens - oznajmi wadczo Twissell. - Nie obchodzi mnie midzyczasowy. Mj jk dziesitego tysiclecia jest a za dobry. Harlan domyla si, e musiao min przynajmniej czterdzieci lat, od chwili g

    ll mia w uyciu czasowe dialekty. Lecz Kalkulator zrobiwszy t uwag, najwidoczniej dla wasnej satysfakcji, przeszed na midzyczasowy i ju dalej si nim posugiwa. Powiedzia: - Zaproponowabym ci papierosa, ale jestem pewny, e nie palisz. Rzadko kiedy w dziejach przyjmowao si palenie. Naprawd dobre papierosy robiono jedynie w 72 wieku, a moje s specjalnie importowane z tej epoki. Daj ci t wskazwk na wypadek, gdyacz pali. To wszystko jest bardzo smutne. W ubiegym tygodniu musiaem na dwa dni wyczy do 123 wieku. Palenie wzbronione. Nawet w sekcji Wiecznoci powiconej 123 wiekowWiecznociowcy przyjli tamtowieczne obyczaje. Gdybym zapali papierosa, nastpioby crodzaju katastrofy kosmicznej. Czasami myl, e chtnie skalkulowabym jedn wielk Zmzywistoci i znis zakazy palenia we wszystkich Stuleciach. Niestety, jakakolwiek Zmiana w tym rodzaju spowodowaaby wojny w pidziesitym smym i niewolnictwo w tysiczny

    wsze coprzeszkadza. Harlan najpierw by zmieszany, potem zaciekawiony. Z pewnoci w tej gadaniniecosi kryo. Czu lekkie ciskanie w gardle, gdy zapyta: - Czy mog wiedzie, dlaczego pan chcia mnie pozna, Kalkulatorze? - Podobaj mi si twoje raporty, chopcze. W oczach Harlana pojawi si bysk przytumionej radoci. - Dzikuj panu - powiedzia. - Jest w nich polot artysty. Masz intuicj. Przeywasz wszystko silnie. Wiem, jaka powinna by twoja pozycja w Wiecznoci, i przybyem ci j zaofiarowa. Harlan pomyla: nie mog w to uwierzy. Stara si, by w jego gosie nie zabrzmiaa nuta triumfu. - Czuj si bardzo zaszczycony, Kalkulatorze - powiedzia. Starszy Kalkulator

    Twissell, skoczywszy jednego papierosa, niedostrzegalnym ruchem wycign i zapali drego, po czym odezwa si wrd kbw dymu: - Na mio Czasu, chopcze, mwisz tak, jakbyrecytowa wyuczon lekcj. Bardony... bzdura. Po prostu mw, co czujesz. Cieszysz si? - Tak, Kalkulatorze - potwierdzi Harlan ostronie. - W porzdku. Powinienesi cieszy. Chciabyzosta Technikiem? - Technikiem! - wykrzykn Harlan, zrywajc si z fotela. - Siadaj. Siadaj. Wygldasz na zaskoczonego. - Nie spodziewaem si, e bada Technikiem, Kalkulatorze. - Dziwnym trafem -- odpar Twissell sucho - nikt si tego nigdy nie spodziew

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    11/96

    a. Oczekuj wszystkiego, tylko nie tego. Jednak o Technikw jest trudno i stale ichpotrzebujemy. Ani jedna sekcja w Wiecznoci nie uwaa, e ma ich dosy. - Chyba si nie nadaj. - Masz na myli, e nie nadajesz si do podjcia kopotliwej roboty? Ale na mi, jeli jesteoddany Wiecznoci, tak jak przypuszczam, nie bdzie ci to przeszkadzaoszem, gupcy bd ci unikali i spotkasz si z ostracyzmem. Ale przyzwyczaisz si do tezyskasz satysfakcj, e jestepotrzebny, i to bardzo. Wanie mnie. - Panu? Wanie panu? - Tak jest. - Stary czowiek umiechn si chytrze. - Nie bdziesz tylko Techn. Bdziesz moim Technikiem osobistym na specjalnych prawach. Jak ci si to podoba? - Nie wiem. Kalkulatorze - odpar Harlan. - Mog si nie nadawa. Twissell energicznie potrzsn gow. - Potrzebuj ci. Wanie ciebie. Twoje raporty daj mi pewno, e jesteakurnim czowiekiem. - Dotkn czoa upiercienionym palcem. - Jako Nowicjusz zyskaedobrekcje, dla ktrych prowadzieobserwacje, oceniy ci bardzo pozytywnie. Wreszcie rapoFinge'a by bardzo korzystny. To naprawd poruszyo Harlana. - Kalkulator Finge wystawi mi korzystn opini? - Nie spodziewaesi tego? - Ja... nie wiem. - Dobrze chopcze. Nie mwi, e raport by przychylny. Mwi, e by korzystnyrzeczy raport Finge'a nie by przychylny. Zaleca, eby ci odsunito od wszelkich zajnych ze Zmianami Rzeczywistoci. Sugerowa, e trzymanie ci gdziekolwiek poza dziaem gi jest niebezpieczne.

    Harlan poczerwienia. - Jak on to uzasadnia, Kalkulatorze? - Wyglda na to, e masz hobby, chopcze. Jestezainteresowany histori Prymit, co? - Zrobi szeroki gest rk z papierosem, a Harlan, zapominajc w gniewie o kontroowaniu oddechu, pokn haust dymu i rozkaszla si gwatownie. Twissell, dobrodusznie obserwujc ten atak kaszlu, zapyta: - Czy to prawda? - Kalkulator Finge nie ma prawa... - zacz Harlan. - Ale, ale! Powiedziaem ci, co byo w raporcie, poniewa czy si to z celem,trego przede wszystkim ci potrzebuj. Ponadto raport by poufny i musisz zapomnie, e ci mwiem, co w nim jest. Raz zawsze, chopcze. - A co w tym zego, e ktointeresuje si histori Prymitywu?

    - Finge uwaa, e twoje zainteresowanie wskazuje na silny popd do Czasu. Rozumiesz mnie, chopcze? Harlan rozumia. Nie sposb byo nie przyswoi sobie pewnych okrele z argonu trycznego, a tego okrelenia przede wszystkim. Przyjmowao si, e kady czonek Wiecznsilny popd (tym silniejszy, e oficjalnie tumiony we wszystkich przejawach), by wrcniekoniecznie do swojej epoki, ale przynajmniej do jakiegookrelonego Czasu: by sta si raczej czci okrelonego Stulecia ni by wdrowcem po wszystkich Stuleciachwikszoci Wiecznociowcw popd ten pozostawa bezpiecznie ukryty w podwiadomoci - Nie myl, eby zachodzi ten przypadek - rzek Harlan. - Ja rwnie nie przypuszczam. Uwaam, e twoje hobby jest interesujce i cenneak ju wspomniaem, wanie dlatego wybieram ciebie. Chc, ebywszystkiego, co umieszo moesz si nauczy z historii Prymitywu, nauczy pewnego Nowicjusza, ktrego ci przypadz. Poza tym bdziesz rwnie moim osobistym Technikiem. Rozpoczniesz prac za kilka

    . Jestezadowolony? Zadowolony? Mie oficjalne zezwolenie na nauczanie wszystkiego o czasach sprzed Wiecznoci? By osobicie zwizanym z najwybitniejszym ze wszystkich Wiecznociowcawet nieprzyjemny status Technika wydawa si znony w tych warunkach. Lecz ostrono nie cakowicie opucia Harlana. Powiedzia: - Jeli to jest potrzebne dla dobra Wiecznoci, Kalkulatorze... - Dla dobra Wiecznoci? - wykrzykn podobny do gnoma Kalkulator w nagym podniceniu. Rzuci papierosa tak gwatownie, e niedopaek trafi w przeciwleg cian i roann iskier. - Potrzebuj ci dla istnienia Wiecznoci.

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    12/96

    3. NOWICJUSZ Harlan przebywa kilka tygodni w 575 stuleciu, nim pozna Brins-leya Sheridana Coopera. Mia czas przyzwyczai si do nowego mieszkania i antyseptyki szka i porcelny. Nauczy si nosi znaczek Technika nie kurczc si przy tym zbytnio i nie stajc w posb, by znaczek by zwrcony do ciany albo zasonity jakimprzedmiotem. Inni bowiem umiechali si pogardliwie, kiedy to robi, i zaczynali odnosi si niego z rezerw, jakby podejrzewali prb zdobycia ich przyjani pod faszywymi preteksi. Starszy Kalkulator Twissell codziennie przedstawia mu swe problemy. Harlanstudiowa je, pisa analizy, ktre przepisywano po cztery razy, i ostatni wersj oddae jeszcze nie bez oporw. Twissell chwali je, kiwa gow, powtarza: - Dobre. Dobre. Potem rzuca szybkie spojrzenie swych starych niebieskich oczu na Harlana,a jego umiech przygasa nieco, gdy mwi: - Sprawdz t prognoz na komputapleksie. Analiz zawsze nazywa prognoz. Nigdy nie podawa Harlanowi wyniku sprawdzenia a komputapleksie, a Harlan nie mia pyta. By przygnbiony faktem, e nigdy nie polecu zrealizowa ani jednej z jego analiz. Czy oznaczao to, e komputaplex ich nie potwierdza? e Harlan wybiera niewaciwy punkt do wprowadzenia Zmiany Rzeczywistoci? e brie mu sprytu do wykrycia Minimum Potrzebnych Zmian we wskazanym zakresie? (Dopiero pniej zacz swobodnie uywa snobistycznego okrelenia MPZ"). Pewnego dnia Twissell przyszed z jakimwystraszonym osobnikiem, ktry nie miaawet spojrze Harlanowi w oczy. Twissell powiedzia:

    - Techniku Harlan, to jest Nowicjusz B.S. Cooper. Harlan odruchowo powiedzia Cze". Ale nie by zachwycony tym czowiekiem. Facniski, o czarnych wosach, z przedziakiem na rodku. Mia spiczast brod, oczy jasnobuszy nieco za due, paznokcie poogryzane. - To ten chopak, ktrego bdziesz uczy historii Prymitywu -powiedzia Twissel - Wielki Czasie! - zawoa Harlan z gwatownie wzrastajcym zainteresowaniem. -Cze! - Niemale zapomnia o tym. Twissell rzek: - U z nim plan, jaki ci odpowiada, Harlan. Jeli dasz rad -dwa popoudnia tiowo; myl, e to wystarczy. Stosuj wasn metod nauczania. Zostawiam to do twego uznJeli potrzeba ci mikrofilmw albo starych dokumentw, to mi powiedz, dostaniemy je,jeli istniej gdziekolwiek w Wiecznoci czy w jakiejkolwiek osigalnej czci Czasu. Zchopcze?

    Wycign zapalonego papierosa znikd (jak si zawsze wydawao) i zapachniao dyrlan zakaszla, a zacinite usta Nowicjusza wiadczyy, e zrobiby to samo, gdyby tyl Po wyjciu Twissella Harlan powiedzia: - No, siadaj - zawaha si chwil, a potem doda zdecydowanym tonem - synu. Siaaj, synu. Mj gabinet jest do marny, ale naley rwnie do ciebie, ilekro jestemy r Harlana ogarna fala zapau. To by jego projekt! Historia Prymitywu to byo cowicie wasnego. Nowicjusz podnis oczy (po raz pierwszy chyba) i powiedzia jkajc si - Pan jest Technikiem. Cz podniecenia i zapau Harlana od razu si ulotnia. - Wic co z tego? - Nic - odpar Nowicjusz. - Ja po prostu... - Syszae, jak Kalkulator Twissell tytuowa mnie Technikiem? - Tak, prosz pana.

    - Czybymyla, e si pomyli? e to zbyt ze, eby byo prawdziwe? - Nie, prosz pana. - Czemu tak bekoczesz? - zapyta Harlan brutalnie i zawstydzi si tego. Cooper zaczerwieni si gwatownie. - Niezbyt biegle mwi standardowym midzyczasowym. - Dlaczego? Jak dugo jesteNowicjuszem? - Mniej ni rok, prosz pana. - Mniej ni rok? Ile ty masz lat, na mio Czasu? - Dwadziecia cztery lata fizjologiczne, prosz pana. Harlan wytrzeszczy oczy.

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    13/96

    - Usiujesz mi wmwi, e wzili ci do Wiecznoci, kiedy miaedwadziecia tr - Tak, prosz pana. Harlan usiad i zatar rce. Czegotakiego si po prostu nie stosowao. Do Wiecwchodzio si w wieku pitnastu do szesnastu lat. Wic co to moe znaczy? Czy Twissellz nim jaknow prb, eby go sprawdzi? - Siadaj i zaczynamy. Twoje pene nazwisko i epoka? Nowicjusz wystka: - Brinsley Sheridan Cooper z 78 Stulecia. Harlan niemal odetchn. To byo blisko. Zaledwie tysic siedemset lat od jego oczystego stulecia. Nowicjusz by niemal jego ssiadem w Czasie. - Jestezainteresowany histori Prymitywu? - zapyta. - Kalkulator Twissell poleci mi si uczy. Niewiele wiem na ten temat. - Czego si jeszcze uczysz? - Matematyki. Inynierii Czasu. Na razie studiuj podstawy. W 78 Stuleciu byem reperatorem szybkoprni. Nie byo sensu pyta o istot szybkoprni. Mg to by odkurzacz sscy, komputeana pistoletu do malowania. Harla-na niespecjalnie to interesowao. - Czy wiesz coo historii? - zapyta. - O jakiejkolwiek historii? - Uczyem si historii europejskiej. - Twojej odrbnej jednostki politycznej, jak rozumiem? - Urodziem si w Europie. Gwnie, oczywicie, uczono nas historii nowoytnejewolucjach 54 roku. To znaczy 7554 roku. - Doskonale. Przede wszystkim musisz o tym zapomnie. To zupenie nic nie znaczy. Historia, ktrej prbuj uczy Czasowcw, zmienia si z kad Zmian Rzeczywisto

    tego nie uwiadamiaj. W kadej Rzeczywistoci ich historia jest jedyn histori. HistPrymitywu wyglda zupenie inaczej. Na tym polega cay jej urok. Niezalenie od tego, ckady z nas robi, historia Prymitywu istnieje tak, jak zawsze istniaa. Kolumb i Waszyngton. Mussolini i Hereford, oni wszyscy istniej. Cooper umiechn si lekko. Maym palcem potar grn warg i po raz pierwszy Hzeg nad ni lad zarostu, jakby Nowicjusz zapuszcza wsy. Cooper powiedzia: - Odkd tu jestem, niezbyt potrafi... przyzwyczai si do tego. - Przyzwyczai si do czego? - Do tego, e jestem piset Stuleci od mojej rodzinnej epoki. - Znajduj si niemal w identycznej sytuacji. Ja pochodz z dziewidziesitegoo. - To inna sprawa. Pan jest starszy ode mnie, a jednak pod pewnym wzgldem

    ja jestem starszy od pana. Mgbym by pana pra-pra- pr-... i tak dalej, dziadkiem. - Co za rnica? A przypumy, e tak jest? - No, do tego trzeba si przyzwyczai. - W tonie Nowicjusza zabrzmiaa buntownicza nuta. - Wszyscy musimy si przyzwyczaja - odpar Harlan bez wspczucia i zacz mwywie. Po trzech godzinach pochonity by wyjanianiem, dlaczego istniay Stulecia przeierwszym Stuleciem. - Ale czy pierwszy wiek nie by pierwszy? - Zapyta Cooper aonie. Harlan skoczy, dajc Nowicjuszowi ksik, niezbyt dobr, co prawda, ale na poga uj. - Dam ci lepsze materiay, kiedy si dalej podksztacisz - powiedzia. Pod koniec tygodnia wsy Coopera wyglday jak czarna szczoteczka, ktra postarzgo o dziesi lat i podkrelaa wsko jego dolnej szczki. Harlan uzna, e te wsy

    y Nowicjuszowi. - Skoczyem pana ksik - odezwa si Cooper. - Co o niej mylisz? - W pewnym sensie... - Nastpia dusza przerwa, zanim Cooper zacz na nowo. czci pny Prymityw przypomina 78 Stulecie. Wie pan, wskutek tego zaczem myle o drazy nia mi si moja ona. - Twoja ona?! - wybuchn Harlan. - Byem onaty, zanim wzili mnie tutaj. - Wielki Czasie! Czy twoj on rwnie tu sprowadzili? Cooper potrzsn gow - Nie wiem nawet, czy zostaa zmieniona w ubiegym roku. Jeli tak, to nie jes

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    14/96

    t waciwie moj on. Harlan oprzytomnia. Oczywicie, jeli Nowicjusz mia dwadziecia trzy lata, gdyito go do Wiecznoci, mg by onaty. Jedna sprawa bez precedensu pociga za sob dru Gdy do regulaminu zacznie si raz wprowadza modyfikacje, nie potrwa dugo i wszystko si zamieni w jeden wielki chaos. Wieczno jest zbyt subtelnie wywaon konstruby moga znie zmiany. Najprawdopodobniej obawa o Wieczno dodaa mimowolnej surowoci gosowi Harlana - Mam nadziej, e nie zamierzasz wraca do 78 wieku, eby jej szuka? r. Nowicjusz podnis gow, jego wzrok by twardy i nieruchomy. - Nie. Harlan poruszy si niespokojnie. - Wanie. Nie masz rodziny. Nikogo. JesteWiecznociowcem i nigdy nie myl o im, kogo znaew Czasie. Cooper zacisn wargi i powiedzia szybko i ostro: - Mwi pan jak Technik. Harlan zacisn pici na biurku. Odezwa si ochrypym gosem: - O co chodzi? Jestem Technikiem, wic przeprowadzam Zmiany. Wic broni ich idam, ebyje uznawa. Suchaj, dzieciaku, jestetu niecay rok, nie potrafisz mwiowemu, nie odrniasz jeszcze Czasu od Rzeczywistoci, ale wydaje ci si, e ju znasz ikw i moesz ich lekceway. - Przepraszam - odezwa si szybko Cooper. - Nie chciaem pana obrazi. - Nie, nie, dlaczego obrazi? Po prostu syszae, e ktotak mwi, prawda? Mk serce Technika", co? Mwi tak. Mwi: Bilion osobowoci zmienionych - to jedno ziewTechnika". Mwi jeszcze inne rzeczy. I co z tego, panie Cooper? Czy czujesz si wielk

    im intelektualist biorc w tym udzia? Stajesz si przez to wielkim czowiekiem? Wielkkoem Wiecznoci? - Powiedziaem przepraszam. - W porzdku. Chciabym, ebywiedzia, e Technikiem jestem niespena miesice nie przeprowadzaem nigdy Zmiany Rzeczywistoci. A teraz do roboty. Nastpnego dnia Kalkulator Twissell wezwa Andrew Harlana do swego biura. - Jakby ci si podobaa maa MZR, chopcze? - zapyta. Pytanie pado w sam por. Przez cay w ranek Harlan aowa, e tchrzliwie wygo zaangaowania w prac Technika. I ten protest zupenie dziecinny: przecie ja do tejpory nic zego nie zrobiem, nie gacie mnie. To byo rwnoznaczne z przyznaniem, e jest cozego w pracy Technika, a e on ie zasuguje na potpienie jedynie dlatego, e jest zbyt nowy w grze. Rad by teraz z okazji wycofania si z tego. To bdzie niemal pokuta. Moe powie

    zie Cooperowi: Tak, z powodu czego, co ja zrobiem, te miliony ludzi maj teraz nowowo, lecz to byo potrzebne i jestem dumny, e braem w tym udzia". Harlan oznajmi doci: - Jestem gotw, Kalkulatorze. - Dobrze. Dobrze. Na pewno bdzie ci przyjemnie usysze, chopcze (kb dymu iec papierosa rozarzy si rubinowo), e wszystkie twoje analizy potwierdziy si z baru dokadnoci. - Dzikuj panu. (Teraz to s ju analizy, nie prognozy- pomyla Harlan). - Masz talent. Jakiewyczucie, chopcze. Spodziewam si po tym wielkich rzeczy. A moemy zacz od 223 wieku. Twoje stwierdzenie, e zablokowane sprzgo stworzy niwideki czasowe bez niepodanych ubocznych skutkw, jest cakowicie suszne. Chcesz zowa to sprzgo? - Tak, Kalkulatorze.

    To byo prawdziwe wprowadzenie Harlana w Technik. Teraz by ju czymwicej nikiem z rowo-czerwon naszywk. Przeksztaca Rzeczywisto. Manipulowa przy mechanizilka krtkich minut wyjtych z 223 wieku i wskutek tego pewien mody czowiek nie dotara odczyt z mechaniki, ktrego zamierza wysucha. W konsekwencji nigdy ju nie studiownierii sonecznej, przez co zosta zatrzymany rozwj pewnego zupenie prostego urzdzenna dziesi kluczowych lat. O dziwo, w rezultacie wojna w 224 wieku zostaa usunita z zeczywistoci. Czy to jest dobre? C std, e zmieniono osobowoci? Nowe osobowoci sludzkie jak stare i tak samo zasuguj na to, eby y. Jeli ycie niektrych zostaoto inni yli duej i byli szczliwi. Wielkie dzieo literackie, pomnik ludzkiego intu i uczucia, nie zostao napisane w nowej Rzeczywistoci, lecz par egzemplarzy przech

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    15/96

    owano w bibliotekach Wiecznoci, prawda? A za to pojawiy si nowe twrcze dziea. Lecz ow noc Harlan spdzi w mce bezsennoci i kiedy wreszcie si zdrzemn, pgo nie przeywa od lat. nia mu si jego matka. Mimo tak trudnego pocztku wystarczy jeden fizjorok, by Harlan sta si znany wWiecznoci jako Technik Twissella albo - z przeksem - Cudowne Dziecko czy Nieomylny. Jego kontakty z Cooperem stay si niemal wygodne. Nigdy si na dobre nie zaprzyjanili. (Gdyby nawet Cooper mg si zmusi do robienia mu awansw. Harlan pewnie by iedzia, jak na to odpowiedzie). Mimo to dobrze im si razem pracowao, a zainteresowaie Coopera histori Prymitywu wzroso do tego stopnia, e niemal rywalizowa z Haranem Pewnego dnia Harlan powiedzia do Coopera: - Suchaj, Cooper, nie miabynic przeciwko temu, eby przyj jutro? W tym tyu musz si wybra do wieku trzytysicznego, eby sprawdzi pewn obserwacj, a czowiehc si zobaczy, jest wolny dzipo poudniu. W oczach Coopera zabysa ciekawo: - A czyja nie mgbym pojecha? - Chcesz? - Pewnie. Nigdy nie byem w kotle, poza tym, jak mnie tu przywozili z siedemdziesitego smego, a wtedy w ogle nie wiedziaem, co si dzieje. Harlan uywa kota w szybie C, ktry niepisanym zwyczajem na caej swej niezmienej dugoci przez Stulecia by zarezerwowany dla Technikw. Cooper nie zdradza adnegpotania, gdy go tam zaprowadzi. Wsiad do kota bez wahania i zaj miejsce w jego wklrzywinie.

    Gdy jednak Harlan zaktywizowa pole i uruchomi kocio w przyszo na twarzy Coodmalowa si niemal komiczny wyraz zaskoczenia. - Nic nie czuj - powiedzia. Czy cojest nie w porzdku? - Wszystko w porzdku. Nie czujesz nic, bowiem faktycznie si nie poruszasz.Jesteprzepychany wzdu czasowego przeduenia kota. W rzeczy samej - Harlan wpad ydaktyczny -w tej chwili ty i ja, mimo pozorw, wcale nie jestemy materialni. Stu ludzi mogoby uywa tego samego kota jednoczenie, poruszajc si (jeli mona uy terdkociami w dowolnych kierunkach Czasu, przechodzc przez siebie nawzajem i tak dalej. Prawa zwykego wiata nie maj zastosowania w szybie kota. Cooper skrzywi si nieco, a Harlan pomyla zawstydzony: chopak uczy si inynzasu i wie wicej na ten temat ni ja. Gadam i robi z siebie durnia. Zamilk i patrzy z powag na Coopera. Wsy modego czowieka urosy w cigu miedy w d, obramowujc usta, jak to nazywali Wiecznociowcy - lini Mallansohna. Jedyna

    em autentyczna fotografia wynalazcy Pola Czasowego (przy tym za i nieostra) przedstawiaa go wanie z takimi wsami. Z tego powodu zyskay one niejak popularno wr, jakkolwiek niewielu byo z nimi do twarzy. Cooper wpatrywa si z respektem w przesuwajce si liczby oznaczajce Stulecia - Jak daleko w przyszo siga ten szyb? - Nie uczyli was tego? - Ledwie wspomnieli o kotach. Harlan wzruszy ramionami. - Wieczno nie ma koca. I ten szyb te. - Jak daleko w przyszoci pan bywa? - Dzijad najdalej. Doktor Twissell by w 50 000 wieku. - Wielki Czasie! - szepn Cooper. - To jeszcze nic. Niektrzy Wiecznociowcy docierali do 150 000 Stulecia. - No i jak tam wyglda?

    - Nijak - powiedzia Harlan niechtnie. - ycie rozwija si bujnie, ale bez ludi. Czowiek znikn. - Wszyscy wymarli? Wyginli? - Wtpi, czy ktoto wie. - Czy mona by cozrobi, eby to zmieni? - Owszem, od wieku 70000... - zacz Harlan, a potem urwa nagle. - Och, do Czasu z tym. Zmiemy temat. Jeli istnia przedmiot, ktry Wiecznociowcy traktowali niemal zabobonnie, byywanie Ukryte Stulecia, epoka midzy 70 000 a 150 000 wiekiem. Ten temat poruszao sizadko. Tylko dziki bliskiemu zwizkowi z Twissellem Harlan wiedzia coniecoo tej e

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    16/96

    . Chodzio o to, e Wiecznociowcy nie mogli wchodzi w Czas w tych tysicach stuleci. wi midzy Czasem i Wiecznoci byy nieprzenikliwe. Dlaczego? Nikt nie wiedzia. Z rzeczowych uwag Twissella Harlan wnioskowa, e prbowano dokona Zmiany Rzeczwistoci w Ukrytych Stuleciach, poczynajc, od 70 000, lecz bez odpowiednich obserwacji w tej erze niewiele mona byo zdziaa. Raz Twissell powiedzia ze miechem: - I tak ktregodnia si przedrzemy. Tymczasem 70 000 Stuleci pod opiek to adto. Nie brzmiao to przekonujco. - Co stanie si z Wiecznoci po 150 000 wieku? - zapyta Cooper. Harlan westchn. Najwidoczniej nie da si zmieni tematu. - Nic - odpar. - Sekcje istniej, lecz po 70 000 Stuleciu nie ma Wiecznociowcw. Sekcje trwajprzez miliony wiekw, a zniknie wszelkie ycie, i dalej, a Soce psi w gwiazd Nova, i potem rwnie. Nie ma koca Wiecznoci. Dlatego przecie nazywa noci. - Wic Soce naprawd przeksztaci si w Nov? - Niewtpliwie. Nie mogaby istnie Wieczno, gdyby si to nie stao. Nova Soiaszym rdem energii. Suchaj, jak mylisz, ile energii potrzeba, by uruchomi Pole Cz? Pierwsze Pole Mallansohna trwao dwie sekundy i nie mogo utrzyma wicej ni gwk zuyo caodzienn produkcj elektrowni atomowej. Mino prawie sto lat, nim stworzono asowe gruboci wosa i do szerokie, by przyj energi promienist Novej, i wtedy dawa je tak, e mogo utrzyma czowieka. Cooper westchn: - Chciabym, eby wreszcie przestali mnie uczy rwna i mechaniki Pola i zacz

    cointeresujcego. Gdybym y w czasach Mallansohna... - To nie nauczybysi niczego. On y w wieku 24, a Wieczno uruchomiono dopd koniec 27 Stulecia. Wynalezienie Pola to nie to samo, co skonstruowanie Wiecznoci, wiesz przecie, a ludzie 24 wieku nie mieli najmniejszego pojcia, co oznacza odkrycie Mallansohna. - Wyprzedzi swoje pokolenie? - W duym stopniu. Nie tylko wynalaz Pole Czasowe, ale opisa podstawowe zwizi, ktre umoliwiaj Wieczno, i przepowiedzia niemal wszystkie jej aspekty, z wyjtkany Rzeczywistoci. Rwnie i tego by ju blisko... Ale zdaje si, e si zaraz zatrzyper. Wysiadaj pierwszy. Opucili pojazd. Nigdy przedtem Harlan nie widzia, eby Starszy Kalkulator Laban Twissell si zi. Ludzie mwili, e jest niedostpny jakimkolwiek wzruszeniom, e jest bezdusznym fun

    onariuszem Wiecznoci do tego stopnia, i zapomnia dokadnie numeru swego ojczystego Sulecia. Mwili, e we wczesnej modoci cierpia na atrofi serca i e ma zamiast niegoi komputer, zupenie podobny do modelu, ktry zawsze nosi w kieszeni spodni. Twissell nie robi nic, eby zdementowa tego rodzaju pogoski. Wiele ludzi uwasam w gruncie rzeczy w nie wierzy. Harlan, jeli nawet przerazi si jego wybuchu, to przede wszystkim by zdumionyfaktem, e Twissell moe okazywa gniew. Myla, czy Twissell, gdy ju nieco dojdzie doie, nie bdzie si czu upokorzony, e zawiodo go komputerowe serce, ktre okazao sindznym narzdziem z mini i zastawek, podlegym wraeniom. Twissell mwi skrzeczcym, starczym gosem: - Ojcze Czasie, chopcze, czy ty jesteczonkiem Rady Wszechczasw? Ty tutaj rzisz? Ty mi mwisz, co mam robi, czy ja tobie? Czy ty wydajesz dyspozycje na wszystkie podre w Czasie w tej sekcji? Czy mamy teraz wszyscy prosi ciebie o pozwolenie?

    Przerywa sobie od czasu do czasu okrzykami w rodzaju: Odpowiadaj!", po czymkipic z gniewu wywrzaskiwa dalsze pytania. Na ostatku powiedzia: - Jeli jeszcze raz pozwolisz sobie na copodobnego, skieruj ci do atania ialacji, i to raz na zawsze. Zrozumiano? Harlan odpar blady ze zdenerwowania: - Nigdy mi nie mwiono, e Nowicjusza Coopera nie mona zabiera do kota. To wyjanienie bynajmniej nie zadowolio Twissella. - Co to za tumaczenie oparte na podwjnym przeczeniu, czowieku? Nigdy ci niemwiono, ebygo nie upija, ebygo nie ogoli do ysiny, nigdy ci nie mwiono, eblem. Ojcze Czasie, a co ci powiedziano, ebyz nim robi?

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    17/96

    - Powiedziano mi, ebym go uczy historii Prymitywu. - Wic rb to. I nic wicej! - Twissell rzuci na ziemi papierosa i gwatowniego nog, jakby to bya twarz jego miertelnego wroga. - Chciabym zwrci uwag, Kalkulatorze - odezwa si Harlan - e wiele Stulecidzajcych biec Rzeczywisto przypomina w pewnym sensie specyficzne epoki Prymitywu akim czy innym wzgldem. Moim zamiarem byo zabra go do tych Czasw, oczywicie pod stnn kontrol przestrzenno-czasow. Miao to by cow rodzaju wycieczki w teren. - Co?! Czy nigdy nie zamierzasz, idioto, pyta mnie o pozwolenie? Dosy tego. Ucz go historii Prymitywu. adnych wycieczek w teren. adnych dowiadcze laboratoryjych. Nastpnym razem jeszcze wemiesz si za Zmiany Rzeczywistoci tylko po to, eby mukaza, jak to si robi. Harlan obliza suche wargi, wymamrota z trudem, e si zgadza na wszystko, i wrszcie pozwolono mu odej... Miny dwa tygodnie, zanim jakosi uspokoi po tej awanturze.4. KALKULATOR Harlan by dwa lata Technikiem, zanim ponownie wstpi w 482 Stulecie, po raz pierwszy od chwili, gdy je opuci z Twisselem. Ledwie mg pozna t epok. Ale epoka si nie zmienia. To on si zmieni. Dwuletni sta Technika to sprawa nie bez znaczenia. W pewnym sensie wzroso jego poczucie stabilizacji. Nie potrzebowa ju uczy si nowego jzyka, przyzwyczaja dych stylw ubierania i nowych sposobw ycia przy kadym nowym projekcie Obserwacji. Z rugiej strony wywoao to pewnego rodzaju cofnicie si w rozwoju. Niemal zapomnia, jayglda koleestwo, ktre jednoczyo wszystkich pozostaych Specjalistw w Wiecznoci.

    Ale przede wszystkim rozwino si w nim poczucie siy, wynikajce z faktu, e jechnikiem. Trzyma w rku losy milionw ludzi, a jeli musia z tego powodu kroczy sam, to przynajmniej mg kroczy dumnie. Mg te, patrzc chodno na cznika przy biurku w 482 Stuleciu, zaanonsowa saie urywanymi sylabami: - Technik Andrew Harlan do Kalkulatora Finge'a w sprawie czasowego przydziau do 482 - lekcewac bysk oczu mczyzny, przed ktrym sta. To byo to, co niektrzy nazywali spojrzeniem technicznym" -szybkie mimowolnezerknicie na rowo-czerwony emblemat na ramieniu Technika, a potem wyrany wysiek, ie spojrze znowu. Harlan przypatrzy si znaczkowi na ramieniu tamtego mczyzny. Nie by to tyKalkulatora, zielony - Biografisty, niebieski - Socjologa czy biay - Obserwatora. Nie by to aden jednolity kolor Specjalisty. Po prostu niebieska naszywka na biaym

    . Ten czowiek by cznikiem, nalea do pododdziau Obsugi, w ogle nie by Spe I on rwnie obdarzy go technicznym spojrzeniem". Harlan zapyta z niejakim smutkiem: - No? cznik odpowiedzia szybko: - Dzwoni do Kalkulatora Finge'a, Techniku. Harlan zapamita 482 wiek jako solidny i masywny, lecz teraz wydawa mu si nieal aosny. Przyzwyczai si do porcelany i szka 575 Stulecia, do fetysza czystoci. Przyzwczai si do wiata bieli i jasnoci, zamanej skpymi smugami pastelowych barw. Cikie stiukowe ozdoby 482 wieku, rozmazane kolory, paszczyzny barwionego metalu byy niemal odpychajce.

    Nawet Finge wyglda inaczej, jakby pomniejszony. Dwa lata temu kady jego gestwydawa si Obserwatorowi Harlanowi zowrogi i potny. Teraz, ogldany z samotnych wyyn Techniki, ten czowiek robi wraenie aonieego. Harlan przyglda mu si, szuka czegow stosie arkuszy. Wyglda tak, jakby miadnie gow, z wyrazem czowieka, ktry uwaa, e kaza swemu gociowi czeka akurat tba. Finge pochodzi z nastawionego na energi 600 Stulecia. Twissell mwi o tym Haranowi i to wyjaniao wiele. Napady zego humoru Finge'a mogy wynika z naturalnej nienoci cikiego mczyzny, przyzwyczajonego do stabilnoci si Pola i speszonego w kontnietrwa materi. Jego skradajcy si krok (Harlan pamita dobrze koci chd Finge'a

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    18/96

    osi gow znad biurka i spostrzega przed sob Kalkulatora, nie usyszawszy przedtem, hodzi) nie by ju teraz taki lekki i podstpny, lecz raczej trwoliwy i niepewny, jakby w cigym podwiadomym strachu, e podoga zaamie si pod jego ciarem. Harlan pomyla z satysfakcj: ten facet jest le przystosowany do swojej sekcjiPrawdopodobnie tylko przekwalifikowanie mogoby mu pomc. - Pozdrowienie, Techniku Harlan - powiedzia Finge. - Pozdrowienie, Kalkulatorze - odpar Harlan. Finge powiedzia: - Zdaje si, e w cigu dwch lat od chwili... - Dwch fizjolat - poprawi Harlan. Finge spojrza ze zdziwieniem: - Dwch fizjolat, oczywicie - potwierdzi. W Wiecznoci nie byo czasu w tym sensie, co w wiecie zewntrznym, lecz ciaa lkie starzay si i to bya nieunikniona miara czasu, nawet gdy nie towarzyszyy temu isotne zjawiska fizyczne. Fizjologicznie czas mija, a w cigu jednego fizjoroku w Wiecznoci czowiek starza si tak jak w cigu zwykego roku w Czasie. Lecz nawet najbardziej pedantyczni Wiecznociowcy rzadko pamitali o tej rnicyPrzyjte byy zwroty: Zobaczymy si jutro" albo Nie widziaem si z tob wczoraj", amy si w przyszym tygodniu" -jak gdyby istniao w Wiecznoci jutro czy wczoraj, czy preszy tydzie w jakimkolwiek sensie poza fizjologicznym. Przyjto w Wiecznoci dwudziestoczterogodzinn fizjologiczn" dob, z uroczystyiem istnienia dnia i nocy, dzii jutra. Zaspokajao to instynkty ludzkie. Finge powiedzia: - Od dwch fizjolat, od chwili gdy pan odszed, 482 Stuleciu grozi kryzys. Do szczeglny. Potrzebujemy teraz tak dokadnej obserwacji, jak nigdy dotychczas. - Chcecie, ebym ja obserwowa?

    - Tak. W pewnym sensie powierzanie Technikowi obserwacji jest marnowaniem jego kwalifikacji, lecz paskie poprzednie obserwacje byy doskonae pod wzgldem jasoci i wnikliwoci. Znowu s nam potrzebne. A teraz naszkicuj tylko par szczegw. Jakie miay by te szczegy, nigdy si nie dowiedzia, bo wanie drzwi si otwan przesta cokolwiek sysze. Patrzy na osob, ktra wesza. Nie to, eby nigdy przedtem nie widzia w Wiecznoci dziewczyny. Nigdy" byoby t mocnym sowem. Rzadko - owszem, ale nie nigdy. Ale taka dziewczyna! I to w Wiecznoci! Harlan spotyka wiele kobiet w swoich wdrwkach przez Czas, lecz w Czasie byy ne dla niego tylko przedmiotami, takimi jak ciany i szeciany, brony i wrony, kotyi poty. Byy faktami, ktre naleao obserwowa. W Wiecznoci dziewczyna bya czymzupenie innym. A w dodatku taka dziewczyna!

    brana bya wedle mody wyszych klas 482 Stulecia, to znaczy: od gry niewiele wicej ni przezroczysta zasona i skpe, jce kolan spodnie poniej. Spodnie, jakkolwiek nieprzezroczyste, podkrelay subtelne krgoci sylwetki. Wosy miaa poyskliwie czarne, sigajce ramion, usta czerwono uszminkowane, garga leciutko, a dolna mocno, w przesadny uk. Powieki i muszle uszne byy pomalowane na bladorowo, reszta zamodej, niemal dziewczcej twarzy pozostaa mleczno-bladadzone klejnotami breloki opaday z barkw na zgrabne piersi, zwracajc na nie uwag. Usiada przy biurku w rogu gabinetu Finge'a raz tylko unoszc powieki, by rzuci powczyste spojrzenie ciemnych oczu na Harlana. Gdy Harlan znowu usysza gos Finge'a, Kalkulator wanie mwi: - Wszystko to uwzgldni pan w oficjalnym raporcie, a tymczasem moe pan si urzdzi w swoirn dawnym gabinecie i sypialni.

    Harlan znalaz si poza biurem Finge'a, ale nie pamita nawet, jak je opuci. opodobnie wyszed. Uczucie, ktrego doznawa, mona byo okreli jako gniew. Na mio Czasu, Fingowinno si na to pozwala. To obraa moralno. To kpiny... Zatrzyma si, rozwar zacinit pi, rozluni minie twarzy. Ano, zobaczymszerowa ku cznikowi. cznik nie spojrza mu w oczy i odezwa si ostronie: - Tak, prosz pana? - W biurze Kalkulatora Finge'a jest jakakobieta. Czy ona jest tu nowa? -zapyta Harlan.

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    19/96

    Chcia to powiedzie spokojnie. Zwykym, obojtnym tonem. Tymczasem zabrzmiao tak dwik cymbaw. Ale obudzio cznika. W jego oku pojawio si co, co brata wszystkich mczyznojrzenie byo pojednawcze, uzna Technika za swojego chopa. - Myli pan o tej babce... Ale ona jest zbudowana, co? Jak pole siowe! Harlan jka si nieco. - Niech pan mi odpowie na pytanie. cznik wytrzeszczy oczy i jego oywienie zniko po czci. - To nowa - powiedzia. - Czasowa. - Co ona tu robi? Powoli na twarz cznika wypeza umiech, ktry zamieni si w kpicy grymas. - Podobno ma by sekretark szefa. Nazywa si Noys Lambent. - W porzdku. - Harlan obrci si na picie i wyszed. Wyprawa obserwacyjna Harlana do 482 wieku odbya si nastpnego dnia, lecz trwatylko trzydzieci minut. Bya to oczywicie jedynie wycieczka w celu zorientowania siew sytuacji. W drugim dniu wyruszy na ptorej godziny, a w trzecim w ogle nie wyjed Zajmowa si studiowaniem swych dawnych raportw, przypominaniem sobie tego, czego si poprzednio nauczy, szlifowa swoj znajomo systemu jzykowego epoki, od nowayczaja do wczesnych ubra. Jedna Zmiana Rzeczywistoci obja ju 482 Stulecie, ale bya do nieznaczna. Pika, ktra bya u wadzy, odesza, lecz poza tym nie wygldao na to, by w spoeczestwjakiezmiany. Nawet sobie nie uwiadamiajc, co robi, zacz szuka w starych raportach wiadomo arystokracji. Przecie z pewnoci j obserwowa.

    Obserwowa, lecz z oddalenia, raporty byy oglnikowe. Jego dane dotyczyy arystkracji jako klasy, nie zaposzczeglnych jednostek. Oczywicie zlecenia przestrzenno-czasowe nigdy nie wymagay ani nawet nie pozwalay mu na obserwowanie arystokracji od wewntrz. Jakie byy tego przyczyny? Oserwator nie wiedzia. Teraz denerwowa si na samego siebie, czujc wzrastajce zaciekawieniym tematem. W cigu trzech wspomnianych dni zdarzyo mu si przelotnie widzie Noys Lambent ztery razy. Najpierw dostrzega tylko jej strj i ozdoby. Teraz zauway, e ma sto szeit pi centymetrw wzrostu, jest o p gowy nisza od niego i do szczupa; nosi siie, co daje zudzenie, e jest wysoka. Jest starsza, ni wyglda na pierwszy rzut oka, y rnoe pod trzydziestk, w kadym razie ma z pewnoci ponad dwadziecia pi lat. Zachowywaa si spokojnie i z rezerw, raz umiechna si do niego, gdy mija jzu, ale szybko spucia oczy. Harlan odskoczy, by unikn otarcia si o ni, a potem r

    ej, czujc gniew. Pod koniec trzeciego dnia doszed do przekonania, e jako Wiecznociowcowi pozostaje mu tylko jedno. Bez wtpienia jej sytuacja bya dla niej wygodna. Bez wtpieniaFinge dziaa zgodnie z prawem. Lecz jego niedyskrecja w tej materii, jego beztroska, pewno siebie niewtpliwie wykraczay przeciwko duchowi prawa i conaleao z tym z Harlan zdecydowa, e mimo wszystko nie ma nikogo w Wiecznoci, kogo by tak nielubi jak Finge'a. Usprawiedliwienie, jakie dla niego znajdowa jeszcze par dni temu, teraz ju nie istniao. Rankiem czwartego dnia poprosi o prywatne spotkanie z Finge'em i otrzyma nato zgod. Wszed zdecydowanym krokiem i ku swemu zdziwieniu od razu przystpi do rzecy. - Kalkulatorze Finge, proponuj, eby pann Lambent zwrci Czasowi. Oczy Finge'a zwziy si. Wskaza Harlanowi krzeso, swj mikki, okrgy podbr

    mi domi, i zrobi grymas odsaniajcy zby. - Prosz siada. Uwaa pan, e pannie Lambent brak kwalifikacji? Nie nadaje siswoje stanowisko? - O jej kwalifikacjach i zdolnociach, Kalkulatorze, nie mog nic powiedzie.Zaley to od zada, do jakich jest przeznaczona, a ja nie zlecaem jej nic. Ale musi pan sobie uwiadomi, e oddziauje ona ujemnie na moralno tej sekcji. Finge wpatrywa si w niego tak obojtnie, jakby umys Kalkulatora rozwaa abste niedostpne dla zwykego Wiecznociowca. - W jaki sposb oddziauje ujemnie na moralno, Techniku? - Nie trzeba nawet pyta - powiedzia Harlan coraz bardziej wcieky. - Jej str

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    20/96

    jest ekshibicjonistyczny. Jej... - Chwileczk, chwileczk. Zaraz, Harlan. By pan Obserwatorem w tej erze. Wiepan chyba, e jej strj jest zupenie standardowy dla 482 Stulecia. - W jej rodowisku i w jej krgu kulturowym nie miabym o to adnych pretensji,jakkolwiek twierdz, e ten strj jest wyzywajcy nawet jak na 482 wiek. Pozwoli pan, achowam wasne zdanie w tej sprawie. Tutaj, w Wiecznoci, taka osoba z pewnoci jest ne na miejscu. Finge wolno pokiwa gow. Wygldao na to, e si wietnie bawi. Harlan zesztywpowiedzia: - Jest tu w okrelonym celu. Spenia bardzo wan funkcj. Przebywa tu tylko czwo. Niech pan tymczasem sprbuje znosi jej obecno. Harlanowi dray usta. Zaprotestowa, a zbywano go byle czym. Do diaba z ostroPowie, co myli. - Mog sobie wyobrazi, co jest t bardzo wan funkcj". Ale to niemoliwe, a si pan ni tak jawnie. Odwrci si sztywno i ruszy ku drzwiom. Zatrzyma go gos Finge'a. - Techniku, pana zwizek z Twissellem przewrci panu w gowie. To si powinno eni. A tymczasem niech mi pan powie, czy mia pan kiedy(zawaha si, szukajc odpowigo sowa) przyjacik? Z mozoln i obraliw dokadnoci, nie odwracajc si, Harlan cytowa: - W celu uniknicia uczuciowych komplikacji z Czasem Wiecznociowiec nie moe i eni. W celu uniknicia uczuciowych komplikacji rodzinnych Wiecznociowiec nie moezieci". Kalkulator powiedzia powanie:

    - Nie pytaem o maestwo ani o dzieci. Harlan cytowa dalej: - Przejciowe zwizki z Czasowcami mog by zawierane tylko po zoeniu w CentZarzdzie Zlece Rady Wszechczasw podania o waciw Biografi dla wchodzcej w gr kosu. Te zwizki wolno utrzymywa tylko wedle wymogw okrelonego zlecenia przestrzenno-casowego". - Istotnie. Czy wystpowa pan kiedy o zezwolenie na zwizek czasowy, Techniku? - Nie. Kalkulatorze. - A nie zamierza pan? - Nie, Kalkulatorze. - Moe jednak naleaoby to zrobi. Daoby to panu szerszy pogld. Mniej by siteresowa szczegami stroju kobiety, mniej by si pan denerwowa jej stosunkiem osobisdo innych Wiecznociowcw. Harlan wyszed oniemiay z wciekoci.

    Doszed do wniosku, e dokonanie kolejnej niemal caodniowej wycieczki do 482 Stulecia jest prawie niemoliwe (najwikszy limit czasu cigego wynosi okoo dwch god By zdenerwowany i wiedzia dlaczego. Finge! Finge i jego brutalna rada w sprawie zwizkw z kobietami z Czasu. Zwizki istniay. Wszyscy o tym wiedzieli. W Wiecznoci zawsze uwiadamiano sobikonieczno kompromisu na rzecz potrzeb ludzi (ju to sformuowanie budzio obrzydzeniarlana), lecz ograniczenia zwizane z wyborem kochanek powodoway, e zwizki te nie bywcale atwe ani czste. A od tych, co mieli szczcie uzyska zezwolenie na taki zwizemagano, by zachowywali jak najcilejsz dyskrecj ze zwykej przyzwoitoci i ze wzgldnych Wiecznociowcw. Wrd niszych klas Wiecznociowcw, szczeglnie w Obsudze, stale kryy pogoieszaa si z oburzeniem) o imporcie kobiet, mniej lub bardziej na stae, w celach oczywistych. Zawsze wymieniano Kalkulatorw i Biografistwjako grupy uprzywilejowane. O

    ni i tylko oni mogli decydowa, ktre kobiety mona wydoby z Czasu bez groby wikszejny Rzeczywistoci. Mniej sensacyjne (i w zwizku z tym mniej godne powtarzania) byy plotki o kobietach z Czasu angaowanych w kadej sekcji przejciowo (jeli pozwalaa na to analizaasowo-przestrzenna) do mudnych zada, takich jak gotowanie, sprztanie i cika praca. Ale zatrudnienie kobiety z Czasu, i to takiej kobiety, w charakterze sekretarki mogo oznacza tylko, e Finge kicha na ideay, ktre uczyniy Wieczno tym, cz Niezalenie od yciowych wymogw, ktrym praktyczni mczyni Wiecznoci chcc neli ulega, nikt nie wtpi, e idealny Wiecznociowiec jest czowiekiem penym powicym misji, ktr ma spenia dla poprawy Rzeczywistoci i zwikszenia sumy ludzkiego szc

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    21/96

    arlan uwaa, e Wieczno jest czymw rodzaju klasztorw w czasach Prymitywu. nio mu si w nocy, e rozmawia w tej sprawie z Twissellem. Twissell, idealny cznociowiec, podziela jego oburzenie. ni, e Finge zosta zamany, pozbawiony znaczo sobie samym, e ma ty znaczek Kalkulatora i wprowadza nowy porzdek w 482 wieku, wkodusznie wyznaczajc Finge'owi stanowisko w Obsudze. Twissell siedzia obok niego, uiechajc si z podziwem, gdy Harlan wypenia now kart organizacyjn, czyciutko, porsekwentnie i prosi Noys Lambent, eby rozesaa kopie. Lecz Noys Lambent bya naga i Harlan obudzi si drcy i zawstydzony. Spotka dziewczyn w korytarzu i odwracajc wzrok cofn si, by zrobi jej prze Lecz Noys nie ruszya si; patrzya na niego, a i on spojrza jej w oczy. Bya rw i yciem i Harlan poczu otaczajcy j lekki zapach perfum. - Technik Harlan, prawda? - spytaa. Mia ochot ofukn j i odepchn z przejcia, lecz pomyla, e ona nie jest wtkiemu. Ponadto, eby przej dalej, musiaby jej dotkn. Wic tylko skin gow. - Tak. - Mwiono mi, e jest pan ekspertem od naszego Czasu. - Byem w nim. - Porozmawiaabym z panem chtnie na ten temat. - Jestem zajty. Nie bd mia czasu. - Kiedychyba znajdzie pan chwilk. Umiechna si do niego. Harlan szepn desperacko: - Prosz, niech pani przejdzie. Albo niech si pani cofnie, ebym ja mg przejsz!

    Ruszya wolno, koyszc biodrami, a jemu krew napyna do twarzy. By zy na ni, e wprawia go w zakopotanie, zy na siebie, e jest zakopotanyiegoniewiadomego powodu najbardziej zy na Finge'a. Finge wezwa go po dwch tygodniach. Na biurku Kalkulatora lea arkusz perforownej folii. Jej dugo i zawio wzorw od razu powiedziay Harlanowi, e tym razem nio pgodzinnej wycieczki w Czas. Finge zapyta: - Czy zechce pan usi i zaraz odczyta to wszystko? Nie, nie okiem. Maszynowo Harlan obojtnie unis brwi i woy arkusz w szczelin komputera na biurku Finrkusz stopniowo zagbia si we wntrze maszyny, a w trakcie tego perforacja bya tumna sowa, ktre ukazyway si na nienobiaym prostokcie urzdzenia wizualnego. Mniej wicej w poowie tego procesu Harlan zerwa si i wyczy komputer. Wyszaz z tak si, e mocna cellolitowa folia pka.

    - Mam drug kopi - powiedzia Finge spokojnie. Lecz Harlan trzyma resztki arkusza w palcach, jakby mogy eksplodowa. - Kalkulatorze, w tym musi by jakapomyka. Chyba nikt nie oczekuje, e wykorystam dom tej kobiety jako baz podczas prawie tygodniowego pobytu w Czasie. Kalkulator cign wargi. - Czemu nie, jeli takie s wymogi karty przestrzenno-czasowej? Jeli to si jakimiosobistymi sprawami midzy panem a pann Lam... - Nie ma adnych osobistych spraw - zaprzeczy Harlan gorco. - Cow tym rodzaju na pewno istnieje. Wyjani wic nawet pewne aspekty zagadnenia Obserwacji. Oczywicie nie naley tego uwaa za aden precedens. Harlan siedzia bez ruchu. Myla intensywnie i szybko. Normalnie duma zawodowanie pozwoliaby mu sucha wyjanie. Obserwator czy powiedzmy Technik wykonywa swojez pytania. I zazwyczaj adnemu Kalkulatorowi nawet by si nie nio udziela mu wyjan

    Tym razem jednak dziao si coniezwykego. Harlan wysun zarzuty w zwizku z yn, tak zwan sekretark. Finge ba si, e jego zaalenie moe mie dalsze skutki (Gh, kiedy nikt nie ciga" - pomyla Harlan z ponur satysfakcj i prbowa sobie przypozie wyczyta to zdanie). Strategia Finge'a byy oczywista. Kierujc Harlana do mieszkania tej kobiety,bdzie mg wysun kontroskarenie, jeli sprawy zajd do daleko. Jego znaczenie jaciwko Finge'owi zostanie w ten sposb unicestwione. Oczywicie ma pozornie uzasadnione powody, by tam wanie skierowa Harlana, i zraz o tym powie. Harlan sucha niemal nie ukrywajc lekcewaenia. Finge mwi:

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    22/96

    - Jak pan wie, rne Stulecia uwiadamiaj sobie istnienie Wiecznoci. Wiedz, orujemy handel midzyczasowy. Uwaaj, e to nasza gwna funkcja, i to jest dobrze. Maniejasne wyobraenie, e istniejemy po to, by uchroni ludzko od grocej katastrofy.zej przesd, ale mniej lub wicej zgodny z prawd, a wic nam to nie szkodzi. Jestemy poszczeglnych pokole czymw rodzaju opiekunw i dajemy im pewne poczucie bezpieczea. Pan to wszystko rozumie? Harlan pomyla: czy on uwaa, e nadal jestem Nowicjuszem? Skin gow. Finge - Jest jednak kilka spraw, o ktrych nie mog wiedzie. Przede wszystkim o tym, w jaki sposb zmieniamy Rzeczywisto. Niepewno losu, jak taka wiadomo by spowodowaa, byaby szkodliwa. Naley zz Rzeczywistoci wszelkie czynniki, ktre mogyby do tego prowadzi, i nigdy si w tej awie nie wahalimy. Jednak istniej jeszcze inne niepodane przekonania o Wiecznoci, powstaj od czasu do czasu to w tym, to w innym Stuleciu. Zazwyczaj niebezpiecznepogldy reprezentuj klasy rzdzce danej ery. Te klasy utrzymuj najwicej kontaktw a jednoczenie maj w swych rkach waki atut, zwany opini publiczn. Finge urwa, jakby si spodziewa, e Harlan to skomentuje albo zada jakiepyta. Ale Harlan milcza. Wobec tego podj: - Tu po Zmianie Rzeczywistoci 433-488; Numer seryjny F-2, ktra dokonaa si en rok, fizjorok, temu, pojawiy si dowody, e wprowadzono do Rzeczywistoci tego rodzju niepodane przekonania. Doszedem do pewnych wnioskw o naturze tych przekona i prstawiem je Radzie Wszechczasw. Rada wstrzymuje si od zatwierdzenia ich, pki polegaja realizacji alternatywy o bardzo maym prawdopodobiestwie w ukadzie kalkulacyjnym. Przed rozpoczciem dziaania wedle moich zalece Rada domaga si potwierdzenia i

    h przez bezporedni obserwacj. Jest to ogromnie delikatne zadanie. Dlatego te pana owoaem i dlatego Kalkulator Twissell pozwoli pana odwoa. Ponadto musiaem wyszuka wspczesnej arystokracji, kto by uwaa, e praca w Wiecznoci bdzie do emocjonujcm w naszym biurze i trzymaem pod cis obserwacj, by sprawdzi, czy nada si do tego. Harlan pomyla: pod cis obserwacj, rzeczywicie! I znowu jego gniew skoncentrowa si raczej na Finge'u ni na tej kobiecie. Finge mwi dalej: - Ona si nadaje wedug wszelkich kryteriw. Obecnie zwrcimy j jej Czasowi. Ujej mieszkania jako bazy bdzie pan mg studiowa ycie spoeczne jej rodowiska. Czye pan teraz powd, dla ktrego trzymam tu t dziewczyn, i dlaczego chc, eby pan przejej domu? Harlan powiedzia niemal z jawn ironi:

    - Rozumiem to bardzo dobrze, zapewniam pana. - W takim razie przyjmie pan t misj. Harlan wyszed ponc dz walki. Finge go nie przechytrzy. Nie da zrobi z siea. Z pewnoci ta dza walki, postanowienie, e ukarze Finge'a, spowodoway, e czniemal rado, gdy myla o swej kolejnej podry do 482 Stulecia. Z pewnoci nic innego......5. KOBIETA Z CZASU Majtek Noys Lambent by do izolowany, lecz niezbyt odlegy od jednego z najwich miast Stulecia. Harlan dobrze zna to miasto; zna je lepiej ni wielu jego mieszka. W swoich badawczych obserwacjach aktualnej Rzeczywistoci zwiedzi kad dzielnic i dziesiciolecie w zasigu sekcji.

    Zna to miasto zarwno w Czasie, jak i przestrzeni, potrafi je wyczarowa w wyorani, patrzy na nie jak na organizm yjcy i rosncy, z jego klskami i odrodzeniami,radociami i kopotami. Teraz by w tym miecie w wyznaczonym tygodniu Czasu, jakby w omencie zatrzymania powolnego ycia stali i betonu. Co wicej, wstpne badania Harlana koncentroway si coraz bardziej na perioeta- mieszkacach, ktrzy odgrywali najwaniejsz rol w miecie, lecz yli poza jego graw przestrzennej i - w pewnym stopniu - spoecznej izolacji. Wiek 482 by jednym z wielu wiekw o nierwnomiernym podziale bogactw. Socjologowie znali jakierwnanie okrelajce to zjawisko. (Harlan widzia to w druku, lecz niyt dobrze rozumia). Mona je byo rozwiza w dowolnym Stuleciu przy zastosowaniu trze

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    23/96

    wspczynnikw, a dla wieku 482 wspczynniki te zbliay si do granicy tego, co jeszcuszczalne. Socjologowie krcili gowami, a Harlan sysza, jak jeden z nich mwi, e jwiek pogorszenie tego stanu wraz z nowymi Zmianami Rzeczywistoci bdzie wymagao najjszej obserwacji". Jedno mona byo powiedzie na temat niekorzystnych wspczynnikw w rwnaniu okrozdzia bogactw. Wskazywao to na istnienie klasy prniaczej i rozwj atrakcyjnego stycia, ktry w najlepszym przypadku przyczynia si do rozkwitu kultury i wykwintu. Pdruga szala wagi nie opadaa zbyt nisko, pki klasa prniacza, korzystajc z przywilejie zapominaa o swych obowizkach, pki jej kultura nie przyjmowaa zbyt wyranej liniiadkowej, byo to do przyjcia: w Wiecznoci zawsze istniaa tendencja do tolerowania odhyle od idealnego wzoru podziau bogactw. Wbrew swojej woli Harlan zacz to rozumie. Zazwyczaj jego nieco dusze pobytyCzasie wymagay korzystania z hoteli w biedniejszych dzielnicach miast, gdzie czowiek moe atwo przebywa anonimowo, gdzie nie zwraca si uwagi na obcych, gdzie jeden noy wicej lub mniej nic nie znaczy i w zwizku z tym tkanka Rzeczywistoci nie zostajepowaniej naruszona, najwyej nieco zadry. Kiedy nie byo tej pewnoci, kiedy istniaodopodobiestwo, e drenie przekroczy punkt krytyczny i naruszy znaczniejsz cz domkt zwanego Rzeczywistoci, Harlan nieraz musia nocowa gdziepod potem na wsi. I zwykle oglda rne poty, zanim stwierdzi, ktry z nich w cigu nocy bdzieiepokojony przez wieniakw, wczgw, a nawet biegajce samopas psy. Lecz teraz Harlan znajdowa si na drugim biegunie spoecznym i spa w ku o phni z magnetyzowanej materii; byo to szczeglne poczenie materii i energii, na ktri sobie pozwoli tylko najbogatsi w tym spoeczestwie. W Czasie bya ona mniej rozpowsechniona ni czysta materia, lecz czciej spotykana ni czysta energia. Tak czy inacze

    , dostosowywaa si do ciaa: bya nieruchoma, gdy czowiek lea bez ruchu, ustpowaauszy lub przekrci. Harlan z przykroci stwierdzi, e takie rzeczy stanowi dla niego atrakcj, i i mdro zasady, wedug ktrej kada sekcja Wiecznoci miaa y wedug przecitnej se na jego najwyszym szczeblu. Dziki temu moga utrzymywa kontakt z problematyk i d" Stulecia, nie identyfikujc si zbytnio z przedstawicielami elity spoeczestwa. atwo jest y jak arystokrata - pomyla Harlan owego pierwszego wieczora. A tu przed zaniciem pomyla o Noys. ni, e znajduje si w Radzie Wszechczasw. Surowo wskazywa palcem i patrzy zmalutkiego, bardzo malutkiego Finge'a, ktry z trwog sucha werdyktu wykluczajcego gWiecznoci i skazujcego na sta obserwacj jednego z nieznanych Stuleci w odlegej pi. Uroczyste sowa potpienia wychodziy z ust samego Harlana, a po jego prawicy, tu pzy nim, siedziaa Noys Lambent.

    Najpierw jej nie zauway, lecz jego oczy stale zerkay w prawo, a sowa zamierana ustach. Czy nikt inny jej nie widzi? Reszta czonkw Rady, z wyjtkiem Twissella, spoglnieruchomo przed siebie; Twissell z umiechem odwrci si do Harlana, patrzc poprzeziewczyn, jakby jej wcale nie byo. Harlan chcia jej powiedzie, by odesza, lecz nie mg wykrztusi ani sowa. Prrzy, lecz za kadym razem rka opadaa mu bezwadnie, a dziewczyna nie ruszaa si. Jeyo chodne. Finge mia si... coraz goniej, goniej... ale... to bya Noys Lambent. Harlan otworzy oczy w jasnym wietle sonecznym i czas jakiz przeraeniem patna dziewczyn, nim sobie przypomnia, gdzie si oboje znajduj. - Pan jcza i tuk poduszk. Czy mia pan jakieze sny? Harlan nie odpowiad Mwia dalej:

    - Kpiel dla pana jest gotowa. Ubranie rwnie. Zorganizowaam zaproszenie na zbranie towarzyskie dziwieczorem. Dziwnie si czuj, wracajc do codziennego ycia po dugim pobycie w Wiecznoci. Harlan by mocno zakopotany tym potokiem sw. - Mam nadziej, e nie powiedziaa im pani, kim jestem. - Oczywicie, e nie. Oczywicie, e nie! Finge powinien by zaj si t drobnostk i lekko przeksztaoz pami dziewczyny - gdyby uzna to za potrzebne. Ale moe nie widzia takiej potrzemo wszystko mia j pod cis obserwacj". Ta myl wzburzya go.

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    24/96

    - Wolabym by sam, o ile to moliwe. Popatrzya na niego niepewnie i wysza. Harlan w zym nastroju podda si porannemu rytuaowi mycia i ubierania. Nie oczkiwa ciekawego wieczoru. Bdzie musia jak najmniej mwi, jak najmniej si rusza, poany. Wane byy tylko jego uszy i oczy, mzg zasuy jedynie do sporzdzenia kocowei ideaem byoby, gdyby nie spenia adnych innych funkcji. Zazwyczaj nie przeszkadzao mu, gdy jako Obserwator nie wiedzia, czego waciwiszuka. Gdy by Nowicjuszem, uczono go, e Obserwator nie powinien mie z gry wyrobiongo pogldu na potrzebne informacje i oczekiwane konkluzje. Wpajano mu, e ta wiadomotomatycznie znieksztaciaby jego spojrzenie, choby stara si pracowa jak najsumienn Lecz w obecnych okolicznociach ta niewiedza bya irytujca. Harlan mocno podejrzewa, e nie ma czego szuka, e w jakisposb bierze udzia w grze Finge'a. Midzy s... Ze zoci spojrza na swoj posta z trjwymiarow dokadnoci odbit w refleki o p metra od niego. Wydawao mu si, e wyglda miesznie w stroju z wieku 482, poszww i jaskrawym. Gdy samotnie skoczy niadanie, dostarczone przez mekkano, przybiega Noys Lambnt. Powiedziaa bez tchu: - Jest czerwiec, Techniku Harlan. Przerwa jej szorstko: - Prosz nie uywa tutaj tego tytuu. Co z tego, e jest czerwiec? - Ale by luty, kiedy si zjawiam... - urwaa z powtpiewaniem - .. .w tamtym jscu, a to byo zaledwie miesic temu. Harlan zmarszczy czoo. - A jaki jest teraz rok?

    - Och, rok jest waciwy. - Jest pani pewna? - Zupenie pewna. Czyby tam popeniono omyk? - miaa kopotliwy zwyczaj zblio niego, gdy rozmawiali, a leciutkim seplenieniem (rys stulecia raczej ni jej wasny) przypominaa mae bezradne dziecko. Ale Harlan nie da si na to nabra. Cofn si. - Nie popeniono omyki. Zostaa pani przeniesiona do tego miesica, poniewa tjest wygodniej. Faktycznie przebywaa pani w Czasie przez cay ten okres. - Ale jak mogam? - Wygldaa na jeszcze bardziej wystraszon. - Nic sobie nie rzypominam. Czybym istniaa podwjnie? Harlan zirytowa si bardziej ni byo warto. Jak mg jej wytumaczy istnieniean powodowanych przez kad interferencj w Czasie, ktre mog przeksztaci indywidualysy bez wikszego wpywu na cao Stulecia? Nawet Wiecznociowcy zapominali niekiedy, ym polega rnica midzy mikrozmianami (mae z") a Zmianami (due Z"), przeksztacaj

    wisto w sposb widoczny. Powiedzia: - Wieczno wie, co robi. Prosz nie pyta. ' Oznajmi to z dum, jakby by Starszym Kalkulatorem, i osobicie zdecydowa, rwiec jest waciwym momentem w Czasie i e mikrozmiana, wprowadzona przez opuszczenietrzech miesicy, nie rozwinie si w Zmian. - Ale w takim razie straciam trzy miesice ycia. Westchn. - Pani podre w Czasie nie maj nic wsplnego z pani wiekiem fizjologicznym. - Wic tak czy nie? - Co tak czy nie? - Straciam trzy miesice? - Na mio Czasu, kobieto, mwi pani wyranie. Nie stracia pani adnego okreyciu. Nie moe pani niczego straci.

    Cofna si na jego krzyk, a potem nagle zachichotaa. - Ma pan strasznie mieszny akcent. Szczeglnie kiedy si pan zoci. Zmarszczy brwi. Jaki akcent? Mwi jzykiem pidziesitego tysiclecia rwnie wszyscy w sekcji. A moe nawet lepiej. Gupia dziewczyna! Znowu stan przy reflektorze, wpatrujc si w swe odbicie, ktre nawzajem wpatrsi w niego. Midzy jego brwiami rysoway si gbokie pionowe bruzdy. Wygadzi czooe jestem przystojny. Mam za mae oczy, uszy mi odstaj, a podbrdek jest za duy. Dotychczas nigdy si nad tym nie zastanawia, lecz teraz, do niespodziewanie, ydao mu si, e przyjemnie byoby by przystojnym.

  • 7/23/2019 Isaac Asimov - Koniec Wiecznosci

    25/96

    Pno w nocy Harlan uzupeni notatkami rozmowy, ktre nagra, pki jeszcze wszya wieo w pamici. Jak zwykle w takich przypadkach, korzysta z molekularnego magnetofonu produkcji 55 St