Historiografia pragmatyczna i jej znaczenie dla praktyki edukacyjnej

download Historiografia pragmatyczna i jej znaczenie dla praktyki edukacyjnej

If you can't read please download the document

Transcript of Historiografia pragmatyczna i jej znaczenie dla praktyki edukacyjnej

Andrzej Radomski Lublin

Historiografia edukacyjnej

pragmatyczna

i

jej

znaczenie

dla

praktyki

Od co najmniej kilkunastu lat akademicka historiografia przeywa gwatowne przemiany. S one zwizane, mwic w ogromnym skrcie, z zaamaniem si jej modernistycznego modelu i jego takimi wartociami jak: prawda, obiektywizm, postp czy realizm. Historycy, wobec niemonoci osignicia wspomnianych przed momentem wartoci, zaczli szuka innych celw oraz wzorcw dla uprawianej przez siebie dyscypliny. Pojawiy si nowe paradygmaty pisarstwa historycznego: nowa historia kultury, mikrohistoria, historia feministyczna, historia postkolonialna czy ostatnio historiografia multimedialna (eby wspomnie te najwaniejsze). Zmieniaj si te pomau funkcje Clio we wspczesnych spoeczestwach i kulturach. Jednym z kierunkw owych przemian jest denie do bardziej praktycznego wykorzystania wiedzy historycznej, a nie szukania prawdy historycznej jak to byo do tej pory. Autor niniejszego artykuu lansuje od kilku lat na polskim gruncie tzw. pragmatyczn pragmatyzmem wizj historiografii1. Jest ona efektem inspiracji (np. amerykaskim, wspczesnymi teoriami kultury

socjopragmatyczn koncepcj kultury Jerzego Kmity), wspomnianymi zmianami w ramach samej historiografii - przede wszystkim na gruncie anglosaskim (narratywistyczna i postnarratywistyczna filozofia historii), a take nowymi zapotrzebowaniami wobec humanistyki wysuwanymi przez rne dziedziny ycia na przeomie stuleci.1 Najpeniej jej idea zostaa wyoona, w: Andrzej Radomski: Kultura Tekst Historiografia, wyd. UMCS, Lublin, 1999

W tekcie niniejszym chciabym: a) przedstawi gwne zaoenia historiografii pragmatycznej, b) pokaza jak mogaby wyglda praktyka nauczania tego przedmiotu (tj. historii) w szkole zorientowana w duchu pragmatycznym. I Historiografia pragmatyczna jest wsparta na najwaniejszych

zaoeniach tzw. pragmatyzmu amerykaskiego kojarzonego z takimi mylicielami jak: James, Peirce i Dewey, a ostatnio: Quine, Putnam, Davidson, Sellars, Fish i przede wszystkim Rorty. Najprzd wic (w telegraficznym skrcie) zaprezentuje gwne idee tego co okrela si wsplnym mianem pragmatyzmu i co rwnie jest podstaw historiografii pragmatycznej. Jednym z zasadniczych wyrnikw pragmatyzmu jest traktowanie czowieka jako jednostki dziaajcej, tj. dcej do osigania rnych celw czy wartoci, a nie dcej do kontemplowania wiata, czyli zgbiania jego natury, istoty albo jakiej prawdy o nim. Typowy pragmatysta nie zakada, e istnieje jaka rzeczywisto transcendentalna (pozaludzka bdca siedliskiem wartoci, prawd czy praw okrelajcych charakter wiata i samego czowieka), ktra czeka na odkrycie i ktra moe by przedmiotem rnego typu refleksji. O tzw. rzeczywistoci zewntrznej mona, zdaniem pragmatystw, powiedzie tylko tyle, e s to jakie bodce do nas docierajce i zmuszajce nas do wypowiadania rnych sw czy zda typu: grobowiec, bitwa czy wieci soce. Std, wiat nie narzuca nam wiedzy o sobie tylko czowiek kreuje wiedz o tym co jest po za nim: przyrodzie, spoeczestwie, kulturze czy historii (zreszt, przyroda czy historia nie istnieje sama przez si tylko jest te naszym wytworem). Zatem, czowiek jest jakby otoczony rnymi tekstami wytworzonymi przez naszych blinich i

one oraz rozmowa z innymi jednostkami s rdem naszej wiedzy i orientacji w wiecie. Wiedza najrniejszego typu ma, zdaniem pragmatystw, suy ludziom przede wszystkim do radzenia sobie z rzeczywistoci stawiajc nam opr w codziennym bytowaniu (chodzi tu zarwno o przyrod jak i tzw. wiat kultury). Dziki wiedzy moemy bowiem przeamywa opr wiata kiedy chcemy co zdoby, osign, doj do czego czy np. porozumie si z kim itp. Wiedzy zatem nie porwnuje si z jak rzeczywistoci (np. czy jest prawdziwa bd obiektywna) tylko ocenia si j gwnie pod ktem jej uytecznoci do osigania rnych celw czy wartoci. Zreszt, pragmatysta wyrzuca ze swego sownika takie kategorie, jak prawda odkrywana, obiektywizm, fundamentalizm czy istota czego. Wszystko bowiem co czowiek spotyka na swej drodze jest w opinii pragmatystw, przygodne, czyli stworzone przez innych w danym kontekcie historycznym z myl o okrelonych celach, potrzebach czy interesach. Nie ma wic poznania bezinteresownego, neutralnego czy niezaangaowanego w realizacj jakich idei. Wiedza ma charakter polityczny, jak si dzi mawia. Nauka, zdaniem pragmatystw, te nie jest adnym wyrnionym rodzajem wiedzy dajcym jak prawd o wiecie gdy: takowa jest nieosigalna i pragmatyci nie zakadaj istnienia jakiej rzeczywistoci bdcej naprzeciw uczonych (obiektywnej), o ktrej to mona orzeka jakie prawdziwe sdy. Wartociowa wiedza naukowa to zatem taka, ktra skuteczniej pomaga nam radzi sobie np. z przyrod czy kultur (np. lepiej pozwalajca rozwizywa rne amigwki, prognozowa zachodzenie jakich zjawisk czy umoliwiajca niezakcon komunikacj). Pojcie wiedzy prawdziwej jest wic dla pragmatysty ju niezrozumiae! We wspczesnej refleksji teoretyczno-metodologicznej nad natur wiedzy historycznej take podwaono tradycyjne wyobraenie historiografii jako naukowej dyscypliny potraficej przekaza, za pomoc narracji,

realistyczn, prawdziw i w miar obiektywn wiedz o przeszoci. Ilustracj tych tendencji niech bd tezy jednego z najgoniejszych obecnie teoretykw historii Franklina Ankersmita. W tekcie zatytuowanym: Six Theses on Narrativist Philosophy of History min. stwierdza: - historyczne narracje nie s interpretacjami przeszoci, - interpretacja nie jest przekadem. Przeszo nie jest tekstem, ktry musi by przeoony na narracyjn historiografi; to musi by interpretowane, - narracyjne interpretacje nie s rezultatem cech samej przeszoci; historyczne narracje s tylko przypadkowymi opowieciami majcymi pocztek rodek i koniec, - historyczne narracje nie s reprezentacjami przeszoci ani refleksj o przeszoci, - narracyjne substancje przylegaj do przeszoci, ale nie koresponduj z ni ani nie odnosz si do niej, - narracyjne interpretacje nie s wiedz, ale organizacj wiedzy, - historyczna dyskusja o kryzysie w wieku siedemnastym, na przykad, nie jest debat o rzeczywistej przeszoci, ale o narracyjnych interpretacjach przeszoci, - fakty o przeszoci mog by argumentem za lub przeciw narracyjnym interpretacjom, ale nie mog determinowa tych interpretacji (fakty udowadniaj zdania o przeszoci). Tylko interpretacje mog udowadnia interpretacje,-

Nazwy takie jak Manieryzm odnosz si do historycznych interpretacji, a nie do przeszoci2. Z przytoczonych przed momentem tez, jak i innych koncepcji

wysuwanych przez wspczesnych teoretykw historiografii wynika, e wiedza historyczna produkowana przez akademickich historykw nie odtwarza przeszoci. Nie moe wic by oceniana pod ktem2 Franklin Ankersmit: Six Theses on Narrativist Philosophy of History, w: [tego] History and Tropology. The Rise and Fall of Metaphor, University of California Press, 1994

prawdziwoci/faszywoci, ani obiektywnoci. Historyk tworzy narracje, ktre nie reprezentuj faktw, procesw czy tendencji zaistniaych w bliszej lub dalszej przeszoci. Fakty i obrazy przeszoci, o ktrych historycy pisz w swych tekstach s ich konstrukcj uwarunkowan respektowan przez badacza wiedz pozardow, jego systemem wartoci, ideologi itp. skadnikami, a wic bagau, ktrego nie moe si on pozby ani jako zneutralizowa!. Co wicej, nawet tzw. rda historyczne nie daj wstpu do wrt historii poniewa musz one i tak by interpretowane przez historyka yjcego w danej epoce i przez jej pryzmat wertujcego i oceniajcego wszelkie dane rdowe. W wietle dzisiejszych pogldw na poznanie historyczne nie mona zatem powiedzie, e historycy badaj dzieje czy pisz o dziejach. Oni raczej pisz dzieje. Oni tworz opowieci podobne do opowieci literackich! Historiografia zaczyna wic by coraz bardziej postrzegana jako literatura, a historyk jako pisarz. Jeli tedy historycy stwierdzaj, e np. w Owieceniu miay miejsce takie a takie fakty to: 1) nie znaczy to wcale, e obiektywnie istniaa taka epoka opatrzona etykiet owiecenia, 2) wszelkie tzw. fakty historyczne nie odnosz si do realnie istniejcej epoki tylko do obrazu wykreowanego przez historykw i nazwanego wanie owieceniem! One, rzecz jasna, te s konstrukcj! II Pragmatysta, zgodnie z tym co wyej zaprezentowano, bdzie postrzega historiografi jako produkujc teksty z pre-tekstw nazywanych tradycyjnie rdami i innych, wczeniejszych tekstw historiograficznych (w tym wypadku bdcych rwnie pre-tekstami). Owe teksty historiograficzne (powstae z wspomnianych pre-tekstw) zawieraj obrazy i fakty s propozycj jakiego wiata, ktry jest sytuowany w przeszoci (wedug naszego rozumienia przeszoci, ktra te jest konstruktem). Historycy tworz

swe wiaty zgodnie z respektowan przez siebie wizj rzeczywistoci, systemem wartoci, a take zapotrzebowaniami swej epoki, kraju czy narodu. Ich teksty pragmatysta traktuje jako rodzaj polemiki (dialogu), jaki toczy/y si w danym spoeczestwie i dotyczy wzowych dla niego zagadnie. Historiografia take w tej wymianie myli uczestniczya. Tworzya ona rne wizje dziejw wasnego kraju, ssiadw czy wiata. Staraa si pod paszczykiem naukowoci i denia do prawdy czy realizmu narzuca tak czy inn wersj wydarze. Ferowaa wyroki i oceny. Miaa wic spory wpyw (mniejszy lub wikszy w zalenoci od epoki i kraju) na wiadomo spoeczestwa. Mobilizowaa do czynw i powice. Ustalaa pogldy i narzucaa stereotypy odnoszce si do rnych spraw i kwestii, a take wywieray wcale nie may wpyw na nasz pogld na wiat, nasz stosunek do ssiadw, postrzeganie Obcych i ich kultur czy w ogle wszelkich Innych. Pragmatyci solidaryzuj si z szeroko obecnie rozpowszechnionym pogldem, e ustale historykw nie da si oceni pod ktem ich prawdziwoci bd faszywoci (zacieraj te rozrnienie na naukow i pozanaukow historiografi). Mona natomiast stara si docieka w jakie kwestie polityczne, spoeczne bd obyczajowe byo zaangaowane pisarstwo historyczne, za jak wizj adu spoecznego i systemem wartoci si opowiadao bd kreowao, wreszcie jakie cele stawiao przed spoeczestwem, jakie wzorce dziaania preferowao powoujc si na histori itd., itd. Z tych stwierdze moe wynika nowa rola dla historiografii. Jeli bowiem zgodzimy si, e peni/a ona wymienione wyej funkcje (i szereg zreszt innych w zalenoci od kraju czy narodu) to dziaalno historykw moe teraz przybra nowe oblicze. Historiografia, podobnie jak i caa humanistyka, bdzie nadal tworzy obrazy i wizje (z pre-tekstw) coraz czciej: multimedialne. Wcza si bdzie w ten sposb w dyskusje majce miejsce w rnych spoecznociach. Historycy bd zapewne kreowa rne

wizje przeszoci gdy wyznaj rne wiatopogldy i wartoci i w spoeczestwie istniej rne grupy interesw zainteresowane propagowaniem odmiennego spojrzenia na przeszo. Pragmatyci z reguy optuj za liberalizmem. Ostatni gos bdzie nalea do odbiorcw prac historycznych czyli czytelnikw. To oni wybior dan propozycj wiata historycznego w zalenoci jak mawiaj pragmatyci, od swoich takich a nie innych potrzeb i celw, a nie dlatego, e jeden tekst jest prawdziwszy bd obiektywniejszy od drugiego! Czyli, uyteczno jest tu podstawowym kryterium wyboru midzy konkurencyjnymi obrazami przeszoci podsuwanymi nam przez historykw.

III Zarysowana przed momentem pragmatyczna wizja historiografii moe by, jak postaram si pokaza, bardzo uyteczna w przeformuowaniu celw i zada nauczania historii w szkole - zwaszcza na poziomie gimnazjum i liceum (i na etapie uniwersyteckim, rzecz jasna, te). Dziki temu ksztacenie historyczne, w szkole czy uczelni moe bardziej by dostosowane do realiw i zapotrzebowa dzisiejszej ponowoczesnej rzeczywistoci. Nim jednak zajmie si zaprezentowaniem ewentualnych korzyci ze zwrotu pragmatycznego w dydaktyce historii chciabym par sw powici wizji historiografii obecnej w szkolnym nauczaniu tego przedmiotu. Jak ju miaem okazj napisa w innym artykule3 we wspczesnych polskich podrcznikach i nauczaniu historii po roku 1999 nadal dominuje: a) pastwowo-narodowa wizja dziejw. Znaczy to, e autorzy podrcznikw i programw nauczania koncentruj si (i postuluj) na ukazywaniu tzw.3 Andrzej Radomski: Edukacja historyczna a ponowoczesna rzeczywisto (w druku)

najwaniejszych faktw z ycia narodu i pastwa polskiego z dodatkiem przeomowych wydarze z historii powszechnej, b) europocentryzm. Polega on na tym, e dzieje Europy uwaa si za najwaniejsze dla losw wiata, a na wydarzenia pozaeuropejskie spoglda si z pozycji europejczyka (selekcjonuje si je, ocenia, wartociuje itp.), c) historia ta jest patriarchalna tj. reprezentuje mski punkt widzenia na przeszo. Natomiast wiat kobiet czy mniejszoci - dajmy na to etnicznych bd seksualnych jest spychany na margines bd po prostu pomijany, d) preferuje si tzw. wielk i elitarn histori polegajca na ukazywaniu faktw z wielkiej polityki czy wysokiej kultury, uwaajc, ze s to wydarzenia godne kart historii oraz zapamitania i pielgnowania. Ten model historiografii preferuje te linearn koncepcj czasu (chrzecijask) i zwizki przyczynowo-skutkowe (charakterystyczne dla zachodniego sposobu mylenia) oraz posuguje si sownictwem: prawdy, obiektywnoci i realizmu (sugeruje, ze tak mniej wicej wygldaa przeszo, jak to przedstawia podrcznik i opowiada nauczyciel). Ksztacenie historyczne oparte na doktrynie pragmatyzmu inaczej ju podchodzi do zasadniczych celw nauczania historii i jej funkcji w spoeczestwie. Punktem wyjcia pragmatycznie zorientowanej koncepcji ksztacenia historycznego niech bdzie stwierdzenie, e zasadniczym celem edukacji (szkolnej, pozaszkolnej czy uniwersyteckiej) jest wdraanie uczniw czy studentw do uczestnictwa w kulturze (rozumianej jako system wartoci i regu dziaania majcych pomc osign dane cele bd wartoci). Mona powiedzie, e praktyka edukacyjna wdraanie do uczestnictwa w kulturze realizuje poprzez: 1) tzw. wychowywanie tj. perswadowanie okrelonych wartoci, wizji wiata i czowieka, ideologii czy caych wiatopogldw oraz ksztatowaniu okrelonych cech podanego ideau osobowoci, 2) dostarczaniu okrelonej porcji wiedzy zarwno teoretycznej, jak i bardziej

praktycznej o wiecie, za pomoc ktrej bdzie mona realizowa okrelone kulturowo ideay, wartoci, cele czy potrzeby. Tu, na marginesie, mona wspomnie, e w tradycji europejskiej nabywanie wiedzy o wiecie czsto byo celem samym w sobie. Osoba wyksztacona (uwaano) tzw. inteligent powinien posiada pewn porcj wiedzy o wiecie bo to byo oznak ogady, duego wyksztacenia itp. cech. Tak wyedukowany mody czowiek jest zaopatrzony w okrelon porcj wiedzy na temat wiata (fakty, twierdzenia, teorie), ma wpojony okrelony system wartoci i okrelone reguy zachowania. I tak si dzieje praktycznie pod kad szerokoci geograficzn. Oczywicie szkoa nie jest jedyn instytucj realizujc wspomniane cele. Jednake jej wpyw wydaje si decydujcy. Ucze czy student nabywa w procesie edukacji rwnie wiedz o przeszoci. Historiografia pragmatyczna, jak pamitamy, traktuje wiedz historyczn nie jak jakie niezawodne ( prawdziwe) ustalenia naukowe tylko przygodne opowieci (teksty) zaangaowane politycznie, ideologicznie bd wiatopogldowo. S one wszake integralnym (mniej lub bardziej wanym) skadnikiem ludzkich przekona (a wic kultury), ktre wpywaj na nasz pogld na wiat, nasz stosunek do innych, nasz ocen rnych zdarze, a take na nasze codzienne czsto zachowanie. Przekonania wyniesione z lekcji historii (czy nabyte inn drog) mog wic motywowa nasze codzienne dziaania czy zachowania. Pragmatyci, jak ju pisaem, uwaaj, e wiedza ma przede wszystkim pomaga ludziom w radzeniu sobie z rzeczywistoci stawiajc nam opr w naszym codziennym dziaaniu. W naszym przypadku chodzi o tzw. rzeczywisto kulturow. Ludzie aby (w swym codziennym bytowaniu) osign dane cele czy wartoci musz posiada okrelon wiedz, ktra powinna im w tym pomc. Jaka zatem moe by uyteczno wiedzy historycznej w codziennej ludzkiej dziaalnoci? Tradycyjna historiografia dya do obiektywnej i prawdziwej wiedzy o przeszoci. Dzisiaj, na kadym

kroku, gosi si, e jest to niemoliwe. Dla pragmatysty jest to jednak bez znaczenia. Traktuje on bowiem wiedz jako uyteczne narzdzie w osiganiu danych celw. Kady czowiek podejmujc jak czynno, ktra jest skierowana na osignicie jakiego celu, musi posiada wiedz o warunkach dziaania. Ludzkie czynnoci mog by skierowane na wiat przyrody bd kultury. Nas interesuje na druga sfera rzeczywistoci. W przypadku wiata kultury wiedza o warunkach dziaania moe dotyczy, rzecz jasna, wielu rnych aspektw. Z punktu widzenia pragmatysty podstawowe wydaj si by(obok jzyka): systemy wartoci obowizujce w danej grupie spoecznej (swojej czy obcej), wizje wiata czy cae wiatopogldy, zwyczaje oraz dopuszczalne kulturowo reguy postpowania. Tak wic chcc osiga dane cele w ogle skutecznie dziaa czy komunikowa si naley posiada wiedz o kulturze danej/ych spoecznoci. Wiedza historyczna take dostarcza okrelonych wartoci, wizji wiata czy regu postpowania. Wyraa take stosunek do rnych grup, spoeczestw, nacji zarwno swoich jak i obcych. Stanowi wic integraln cz wiadomoci spoecznej inaczej: jest skadnikiem przekona kulturowych poszczeglnych jednostek, grup i caych spoeczestw. W zwizku z tym, chcc skutecznie dziaa w danej grupie, a i komunikowa si czy prowadzi dialog naley take posiada informacje o wiedzy historycznej charakterystycznej dla kadej z grup spoecznych. I tu rodzi si due pole do popisu dla edukacji historycznej w szkole. Jak ju wspomniaem naley si zatem zastanowi czy jednym z podstawowych celw szkolnej edukacji historycznej nie byoby wdraanie uczniw do uczestnictwa w wiecie wspczesnym w jego kulturze/ach? Jeli przyjmiemy tego typu postanowienie to nie bdziemy ju traktowa lekcji historii (niezalenie od tego jak by miay form) gdzie przekazuje si jedn, prawdziw i obiektywn wykadni przeszoci (naukow w tradycyjnym sensie) ukazywan z europejskiego punktu widzenia i koncentrujc si przewanie na tzw. wielkiej historii.

Szkolna edukacja historyczna oparta na zaoeniach pragmatyzmu, celem zasadniczym ktrej ma by wdraanie uczniw (czy na etapie uniwersyteckim studentw) do ycia w wiecie wspczesnym stawiajcym nam opr musi zakada, e wiedza historyczna jest jednym w wanych elementw przekona kulturowych. Inaczej mwic, zawiera ona opowieci i co tu istotne kada z nich jest wana dla kogo. Nic tu wic nie znacz nasze wartociowania tych opowieci pod ktem ich prawdziwoci/faszywoci, doniosoci czy przydatnoci dla rnych celw. Owe opowieci zawieraj czyj pami o yciu, wydarzeniach, wartociach i wizjach, wreszcie o stosunku do Innych. Chcc wic dziaa w wiecie penym rnic, poznawa ten wiat, robi interesy z ludmi, negocjowa czy prowadzi dialog (np. midzykulturowy) musimy uwzgldnia owe opowieci o wiecie, ktre kreuje rwnie historiografia i w ogle wiedza historyczna (historiografia oczywicie nie jest jedynym rdem wiedzy o przeszoci). Zatem szkolna edukacja historyczna, chcc by pragmatyczn, powinna: I) pokazywa dzisiejszy wiat wraz z jego wszystkimi realiami i sprzecznociami (historia najnowsza) jego codzienno, gdy tym przede wszystkim yj ludzie. Owe realia nie mog si ogranicza do wielkiej polityki czy kultury. Ludzie pocztku XXI wieku yj bardziej przyziemnymi sprawami i ju mniej s zwizani emocjonalnie z takimi kategoriami, jak: pastwo, nard bd ojczyzna. Chc natomiast coraz bardziej by obywatelami wiata. Fakt przyjcia na wiat w okrelonym miejscu na kuli ziemskiej nie zobowizuje ich do jakich szczeglnych obowizkw wobec tej okolicy uwaaj coraz czciej!, II) aby skutecznie porusza si po wiecie naley posiada wiedz o danym terenie (kulturze, ludziach oraz ich historii) i nie moe to by tylko nasza wiedza. Naley zatem uwzgldnia gosy Innych, III) powinny to by zarwno gosy ludzi nalecych do jakiej naszej wsplnoty, ktrych wiat historii by nieobecny w oficjalnym dyskursie (mam tu przede wszystkim na myli widzenie wiata i historii, jakie

jest charakterystyczne dla kobiet i wszelkich mniejszoci np. etnicznych bd seksualnych), jak i gosy wszelkich Innych i Obcych (w znaczeniu reprezentujcych odmienne kultury), IV) szczeglnie ten ostatni postulat jest niezwykle istotny. Nasza wiedza o innych kulturach (pozaeuropejskich najczciej) bya zazwyczaj wytworem badaczy europejskich. Bya ona przefiltrowana przez nasze widzenie wiata i nasz system wartoci. Nietrudno si domyle, e czsto ona miaa niewiele wsplnego z tym co owi Inni myl i rwnie co myl o nas Polakach, Niemcach, Francuzach w ogle Europejczykach. Co wicej, nawet przy przedstawianiu stosunkw Polski z ssiadami jest wiele paradoksw czy wrcz hipokryzji. Oto tzw. kolonizacj niemieck przedstawia si w naszych podrcznikach jako ekspansj, ktra zagraaa pastwu i spoeczestwu Polskiemu grozia wrcz wynarodowieniem. Tymczasem, to co robili Polacy na Wschodzie to ju zupenie co innego. Nie spotkamy jednak w naszych szkolnych podrcznikach punktu widzenia strony ukraiskiej, biaoruskiej czy litewskiej (opowieci ich historiografw), ktrzy dziaania Polakw postrzegaj mniej wicej tak samo, jak my dziaania Niemcw na naszych ziemiach. Potem si dziwimy np. wybuchowi nienawici wobec naszych rodakw, jaki mia miejsce na Woyniu w czasie II wojny wiatowej i dzisiejsze skomplikowane stosunki ze wschodnimi ssiadami (np. cignca si bez widocznego koca sprawa cmentarza Orlt we Lwowie, V) Zatem, czym wrcz oczywistym w podrcznikach, w ogle na lekcjach historii winno by pokazywanie rnych punktw widzenia, gosw czy dyskursw, typu: jak my widzimy dan kwesti, jak Inni j widz, jak my postrzegamy Obcych i jak Obcy postrzegaj nas., VI) naley stara si (w miar moliwoci) aby opowieci dotyczce dziejw ludw i kultur pozaeuropejskich byy oparte na pracach tamtejszych historykw, ktrzy nie do, e maj inn hierarchi faktw i problemw, ale take maj odmienn wizj wiata, pojcie czasu i zwizkw midzy wydarzeniami (u nas w Europie houbi si relacje przyczynowo-

skutkowe, ktre np. w Azji s zupenie niezrozumiae). W przeciwnym razie bd si nadal zdarza takie sytuacje jak ta opisana przez E. Saida (jednego z prekursorw historiografii postkolonialnej): W caym rejonie Orientu (ju samo pojcie Orient jest kategori wymylon przez Europejczykw przyp. A. R.) nastpia uniformizacja gustw, ktra wyraa si [...] take w obrazach bezmylnie Orientu dostarczanych przez przez amerykaskie widowni mass-media i pochanianych masow telewizyjn.

Paradoksalna sytuacja Araba, ktry oglda siebie jako Araba wymylonego w Hollywood to tylko najprostszy przykad tego, co mam na myli4. Szkolna edukacja historyczna prowadzona w duchu pragmatycznym moe take skutecznie wczy si w rozmow, jaka toczy si we wspczesnym wiecie midzy rnymi pogldami, filozofiami, ideologiami w ogle dyskursami. Ich/jej celem nie jest zdominowanie innych gosw przez jeden konkretny pod pretekstem tego waciwego, susznego pogldu czy systemu wartoci. Ich/jej celem jest szukanie niewymuszonej solidarnoci i/lub jednoci w rnorodnoci gdzie rnica, jest cnot, a nie przywar. Aby owa rozmowa moga si efektywnie toczy wszystkie podmioty musz mie prawo do nieskrpowanego wyraania swych myli. Kady dyskurs jest rwnie wany. Kada opowie o historii ma prawo funkcjonowa w publicznym dyskursie (poza tymi, ktre godz w prawo i konstytucyjny porzdek). Szanujc czyj odmienno i czyj histori by moe bdziemy bardziej tolerancyjni i mniej okrutni. Aby jednak te wartoci trwale zafunkcjonoway we wspczesnym wiecie naley wdraa wszystkich do ich respektowania przede wszystkim poprzez edukacj szkoln i pozaszkoln. Pragmatyczna edukacja w zakresie historii to nie tylko wic umoliwienie skutecznego funkcjonowania w kulturze/ach rnych spoecznoci, ale take nadzieja na wzajemny szacunek, zrozumienie i tolerancj w naszym wsplnym Domu, jakim jest Ziemia. Czy nie jest zatem to ju wystarczajcy4 Edward Said: Orientalizm, PIW, W-wa, 1991, s. 463

powd aby zastanowi si nad poytkami z tego typu edukacji i ewentualnie sprbowa wcieli j w ycie?