HASHIMOTO - Biegający Coach – Coaching siły … wybucham? - czyli skąd biorą się negatywne...

29
Jak radzić sobie z emocjami i stresem? HASHIMOTO to nie wyrok!

Transcript of HASHIMOTO - Biegający Coach – Coaching siły … wybucham? - czyli skąd biorą się negatywne...

Jak radzić sobie z emocjami i stresem?

HASHIMOTO to nie wyrok!

Niniejsze opracowanie może być swobodnie kopiowane i bezpłatnie rozpowszechniane wyłącznie w formie dostarczonej

przez

Kamila Baranowska Biegający Coach

Coaching Siły Charakteru

Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości dokumentu, publikowanie fragmentów lub w innej niż elektroniczna formie bez

indywidualnej i pisemnej zgody autora.

Dlaczego wybucham? - czyli skąd biorą się negatywne emocje i stres.

Wstęp

Bardzo często jest tak, że osoby chore na Hashimoto, czy inne choroby związane z tarczycą, skarżą się, że głównymi ichproblemami związanymi z chorobą są negatywne myśli oraz stres. Wiele z nich wskazuje, że długotrwały ból emocjonalny był przyczyną powstania Hashimoto lub zaostrzał objawy tej choroby. 90% moich klientów coachingowych pracuje ze mną właśnie nad umiejętnością zarządzania negatywnymi emocjami i radzenia sobie w stresujących sytuacjach. Pierwszą kwestią, którą odkrywają moi klienci jest to, że można kontrolować swoje emocje, że można się tego nauczyć i poprawić jakość swojego życia. Jak to zrobić? Tego dowiesz się z niniejszego skryptu. Muszę Cię jednak ostrzec! Czytasz na swoją odpowiedzialność. W tym opracowaniu zdecydowałam się na formę żeńską, gdyż 90% osób z którymi pracuję to kobiety. Treści zawarte w tym poradniku, są na tyle uniwersalne, że pomogą również mężczyznom w zorientowaniu się w tematyce "Hashimoto a emocje". Przeczytanie tego co napisałam do Ciebie, będzie miało swoje konsekwencje. Od tej pory, nie będziesz mogła "chować się" za chorobą, a jeśli jesteś z osobą która cierpi na tę chorobę, zrozumiesz co się z nią dzieje.

No właśnie. Zastanawiałaś się co wywołuje nasze emocje? Dlaczego boimy się np. pająka? Albo reagujemy nerwowo, gdy czeka nas rozmowa z szefem? Czy pająk i szef mają taką moc, aby wpłynąć na nasze emocje? Otóż okazuje się, że nie. To nie pająk i nie szef, czyli bodziec, wywołuje nasze emocje. To nasza reakcja, nasza interpretacja tego bodźca, je wywołuje. Bo, gdy widzisz pająka to od razu pojawiają ci się myśli: „jaki on jest obleśny”, „zaraz mnie ugryzie”, „jak ja nienawidzę pająków”. A gdy szef wzywa cię na rozmowę w Twojej głowie wyświetla się obraz: wkurzony szef zaczyna krzyczeć, następnie wyjmuje kartkę z napisanym wypowiedzeniem z pracy.

Bodziec czy reakcja na bodziec?

Aby pokazać, jak nasz sposób myślenia wpływa na nasze emocje, a co za tym idzie, na naszą motywację i chęć do działania, przytoczę pewną historię, zaczerpniętą z książki: „Racjonalna Terapia Zachowania” M. Maultsby Jr. oraz z artykułu M. Wirgi opublikowanego w „Charakterach”. „Wyobraź sobie, że samotnie śpiąc w nocy w swoim domu, nagle przebudził cię hałas w przedpokoju. Wstrząsnęłaś się na jego dźwięk i pierwszą myślą było: „To jest włamywacz'”. Zaczynasz myśleć: „Włamywacz może mnie pobić!”, „Może mnie ograbić i zniszczyć mój dom”, „Oh! On może mnie zabić”, i silny lęk. Wyobraź sobie dalej, że cała w strachu podchodzisz do telefonu, by zadzwonić na policję. Już masz wybrać numer i w tym momencie przypominasz sobie, że wcześniej tego dnia przypadkiem natknęłaś się na twoją najlepszą przyjaciółkę ze szkolnej ławy – Jolę, która na kilka dni przyjechała do Twojego miasta w interesach.

Zaprosiłaś ją do swojego domu, ale ponieważ Jola miała być zajęta do późnego wieczoru, dałaś jej zapasowy klucz do swego domu i poprosiłaś, by Cię zbudziła jak przyjdzie. W momencie, gdy sobie to przypomniałaś, Twoje myśli natychmiast ulegają zmianie: „To nie włamywacz, tylko Jolka!”, „Zaraz poplotkujemy i napijemy się wina”, i Twój intensywny lęk jest natychmiast zastąpiony intensywną radością ze spotkania ze starą, najlepszą przyjaciółką. Zauważ, że hałas był ten sam, ale kiedy zmieniłaś swoje myśli z „to jest włamywacz” na „to jest Jola”, Twoje emocje uległy też natychmiastowej zmianie. Z radością wybiegasz z pokoju, krzycząc „Jola kochana! ” i w tym momencie otrzymujesz silne uderzenie kija baseballowego.” Czego dowodzi ta historia? Przede wszystkim tego, że to nie bodźce zewnętrzne wpływają na nasze emocje czy działanie, tylko to, jak interpretujemy te bodźce. Kiedy myślałaś, że dźwięk zamka to włamywacz, a potem, że to Twoja przyjaciółka, to odgłos zamka był ten sam. Uczucie strachu wynikało z tego, że nadałaś temu odpowiednie znaczenie. W dużym uproszczeniu – odróżnienie świata rzeczywistości od wyobrażeń jest dla naszych głów bardzo trudne. Dlatego jeśli zmienisz sposób w jakim myślisz o bodźcu to i Twoja reakcja (czytaj zachowanie) się zmieni. Odczuwałaś określone emocje: strach, lęk, ulgę, radość, zanim jeszcze sprawdziłaś, czy są uzasadnione. Twoje myśli wpłynęły na Twoje odczucia. Tak jak będziesz myślała, tak będziesz się czuła. Schemat działania jest prosty - emocje zarówno te pozytywne, jak i negatywne, wpływają na nasze działanie. Zdecyduj jednak, by przynosiły korzyść właśnie Tobie. Twoje emocje, Twoja odpowiedzialność, Twoje korzyści. Poznaj siebie, a zobaczysz co dla Ciebie jest dobre. I w tym pomoże Ci ten poradnik.

Nasze myśli (przekonania) wywołują określone emocje, a emocje te motywują nas (lub nie) do określonego działania. Jak zatem zacząć myśleć, by wywołać w sobie te pożądane emocje, aby robić to, co naprawdę chcesz robić? O tym w dalszej części skryptu:)

Jak to się ma do Hashimoto?

Kiedy dowiedziałaś się, że chorujesz na Hashimoto, zapewne usłyszałaś od lekarza, że jest to choroba, która będzie Ci towarzyszyła do końca życia. Dowiedziałaś się też, że wystarczy brać jedną tabletkę rano i wszystko wróci do normy. Po pewnym czasie zorientowałaś się, że to co się z Tobą dzieje dalekie jest od pojęcia "normy". Zazwyczaj osoby chore w takiej sytuacji zaczynają przeszukiwać Internet, fora, grupy tematyczne w poszukiwaniu informacji. To czego się dowiadują nijak się ma do tego co mówił lekarz. Jeśli w Twoim przypadku było podobnie, to zapewne po jakimś czasie zaczęły pojawiać się myśli: "choroba do końca życia", "nic nie da się zrobić", "dieta jest ważna", "dieta jest nieważna", "to mogę jeść, a tego pod żadnym pozorem", "będę miała drugą chorobą autoimmunologiczną", "nie wiem co mam robić", "jestem zdezorientowana". Pojawił się paraliż informacyjny. Wynikiem tego paraliżu zazwyczaj jest brak działania. Albo odwrotnie. Rzucasz się na wszystkie nowinki związane z chorobą, stosujesz restrykcyjne diety, bierzesz tony suplementów. I pojawia się stres, że za słabo się staram, że zjadłam bułkę z glutenem, że biorę za mało suplementów, że powinnam coś a czegoś nie.

Krytyk wewnętrzny

Wiesz już, że to, jak myślisz, wpływa na to, jak się czujesz i jak działasz. A z tym wiąże się to, jak wykorzystujesz osobisty potencjał i czy realizujesz zamierzone cele. Możesz być młoda, piękna i bogata, ale to wszystko na nic, jeśli podcinasz sobie skrzydła negatywnym myśleniem. Za takie myśli odpowiedzialny jest krytyk wewnętrzny. Kim jest krytyk? Bardzo fajną definicję znalazłam w książce: „Motywacja przez wielkie M” M. Capigi:

Krytyk wewnętrzny – stworzenie zamieszkujące nasze myśli, zwane również Gremlinem. Ujawniające się w szczególności podczas zmęczenia,

obniżonego nastroju, porażki, kryzysu itp. Zapuszcza korzenie we wczesnym dzieciństwie, mając swoją genezę na przykład w wychowaniu i

grupie rówieśniczej. Najlepiej czuje się i rozwija w myślach osoby z wyuczoną bezradnością, niskim poczuciem własnej wartości, poczuciem winy, pesymizmem itp.

Niestety, nie należy do gatunków zagrożonych wyginięciem i występuje u każdego z nas (w większym lub mniejszym rozmiarze), bez względu na

szerokość geograficzną od Azji po Europę. W literaturze naukowej wyróżnia się różne odmiany krytyka, ujawniające się w zależności od

danej osoby lub sytuacji.

Poznałam wiele dziewczyn, które były na dietach, ćwiczyły, wykluczyły połowę składników a i tak nie mogły schudnąć. W większości przypadków odpowiadał za to stres właśnie. Podczas stresu wytwarza się kortyzol. Jego nieprawidłowy poziom utrudnia nam dojście do formy. I koło się zamyka. W sytuacjach stresowych prowadzimy często dialog ze sobą, któryrzadko kiedy jest dialogiem wspierającym. Do głosu dochodzi krytyk wewnętrzny.

Jak w takim razie ten Gremlin zamieszkał u Ciebie? Krytyk wewnętrzny rośnie w wyniku życiowych doświadczeń. Głównie, jak sama nazwa wskazuje, powstaje wskutek krytyki zewnętrznej. Źródeł jego wykształcenia możesz poszukać w dzieciństwie, wśród osób, z którymi najczęściej przebywałaś, u autorytetów, rodziców, opiekunów, rówieśników. Jeśli w dzieciństwie ciągle słyszałaś, że obowiązkiem kobiety jest zajmowanie się domem, to dziś, robiąc karierę, możesz czuć się z tym niekomfortowo. Albo jeśli Twój wychowawca powiedział Twoim rodzicom, że jesteś „zdolna, ale leniwa” to dzisiaj, dążąc do celu i napotykając jakieś przeszkody, będziesz to właśnie tak interpretować. Dlatego warto poznać swojego Gremlina. Zastanów się i spróbuj sobie przypomnieć co mówisz do siebie kiedy coś pójdzie nie po Twojej myśli? Albo kiedy zdenerwujesz się na swoje dziecko lub partnera? Albo jeśli kolejny raz wybuchłaś "bez powodu" to co sobiepowtarzałaś w tych momentach?Założę się, że nie były to słowa pełna wsparcia i spokoju, którego wtedy potrzebowałaś. Bardzo często dzieje się tak, że nie zdajesz sobie sprawy, że w określonych sytuacjach, uruchamiasz swój krytyczny głos wewnętrzny. Dopiero praca z coachem lub terapeutą pozwala uświadomić sobie istnienieGremlina. W dalszej części tego skryptu pokażę Ci jak można zamienić myśli ograniczające we wspierające.

Jak zarządzać emocjami i stresem oraz przejąć nad nimi kontrolę?

Fakt i prawda

Zastanawiałaś się kiedyś czym różni się prawda od faktu? Mylenie prawdy z faktami jest częstą przyczyną bólu emocjonalnego. Czym zatem jest prawda, a czym fakt? Poniżej definicja z książki M. Maultsby „Racjonalna Terapia Zachowania”: Prawda to jakakolwiek myśl, w którą dana osoba wierzy. Prawda często ma niewiele lub zgoła nie ma nic wspólnego z faktami. Prawdopodobnie właśnie dlatego w amerykańskich sądach świadkowie nigdy nie są proszeni o poświadczenie pod przysięgą faktów. Faktów mogą po prostu nie znać. Świadkowie proszeni są tylko o poświadczanie prawdy lub tego, w co wierzą (swoich przekonań). Właśnie prawdy lub osobiste przekonania (a nie fakty) są najważniejszym czynnikiem kontrolującym nasze reakcje emocjonalne i fizyczne. Fakt to obiektywnie rzeczywiste zdarzenia, np. takie, które może zarejestrować kamera lub inne mechaniczne czy elektroniczne urządzenie nagrywające.

„Nie denerwują nas rzeczy czy zdarzenia, ale nasze

spojrzenie na nie” Epiktet

Bo fakty nas nie denerwują, nie złoszczą, nie zasmucają, nie rozbawiają! To my sami się denerwujemy, złościmy, przerażamy, cieszymy, nie smucimy, rozbawiamy poprzez nasze przekonanie o faktach. Aby zrozumieć tę różnicę jeszcze lepiej, opowiem Ci pewną historię. Wyobraź sobie, że stoisz na dużym skrzyżowaniu. Nagle na skrzyżowanie to wjeżdżają jednocześnie dwa samochody, z przeciwnych kierunków. Oczywiście dochodzi do zderzenia. Na miejscu pojawia się policja i przesłuchuje kierowców. Obaj twierdzą, że wjechali na skrzyżowanie, ponieważ mieli zielone światło. W tej sytuacji policjanci zabrali obu na przesłuchanie, z użyciem wykrywacza kłamstw. Wynik badania był dla wszystkich zaskoczeniem, ponieważ wykazał, że obaj panowie mówili prawdę. Po kilku dniach okazało się, że nad skrzyżowaniem zamontowany jest monitoring i że kamera uchwyciła tamto zdarzenie. Policjanci przejrzeli taśmy i okazało się, że obaj kierowcy wjechali na skrzyżowanie na świetle żółtym. Czy w związku z tym oni kłamali? Oczywiście, że nie. Oni byli przekonani, że mówią prawdę. Tylko, że ich prawda, nie miała nic wspólnego z faktami. Skoro już wiesz czym różni się prawda od faktu to zdradzę Ci tajemnicę. Będziesz się lepiej czuła i więcej w życiu osiągniesz, kiedy Twoje osobiste przekonania będą oparte na oczywistych faktach. Jak zatem zamienić swoje osobiste prawdy na fakty? Pomoże Ci w tym model ABCD Emocji (zaczerpnięty z Racjonalnej Terapii Zachowania).

ABCD EMOCJI

Model ten pokazuje schemat powstawania emocji oraz co z tego wynika. W RTZ poszczególne elementy modelu to:

A – to sytuacja kluczowa, zdarzenie, którego doświadczyłaś, które zobaczyłaś lub usłyszałaś B – twoje myśli na temat tego zdarzenia, przekonania i interpretacje A C – emocje i odczucia, która pojawiają się na skutek myśli B, na temat wydarzenia A D – działanie jakie podejmujesz (lub nie) wskutek emocji C

Schemat schematem, ale o co w tym chodzi? :) Opiszę Ci to na przykładzie włamywacza, o którym pisałam wcześniej.

A. słyszysz hałas w przedpokoju

B. myślisz, że to włamywacz, że zaraz cię zabije i okradnie

C. pojawia się lęk, strach, panika

D. podchodzisz do telefonu, aby wezwać policję

A`. słyszysz hałas nadal

B`. przypominasz sobie, że to Jola, twoja koleżanka, której wcześniej dałaś klucze

C`. czujesz ulgę i spokój

D`. podchodzisz do drzwi i dostajesz kijem w głowę

Ok. To było krótkie przypomnienie:) Ten schemat pokazuje bardzo ważną rzecz. Po lewej stronie masz do czynienia z myśleniem pesymistycznym. Zanim cokolwiek zrobisz, już dostajesz zawału. Natomiast po prawej stronie pokazane jest myślenie zbyt optymistyczne.Przez takie myślenie nie przewidujesz zagrożeń. Oczywiście piszę to w dużym uproszczeniu. RTZ uczy myślenia racjonalnego, zdrowego, dzięki któremu możesz nauczyć się kontrolować swoje emocje i zachowanie.

ABCD EMOCJI – ćwiczenie

A. Zdarzenie aktywujące

B. Myśli

C. Emocje

D. Działanie

A`. Kamera

B`. Skaner przekonań, myśl wspierająca

C`. Oczekiwane emocje

D`. Oczekiwane działanie

Aby lepiej zrozumieć schemat powstawania emocji i nauczyć się racjonalnego zachowania zaproszę Cię do wykonania ćwiczenia. Poniżej znajduje się schemat, który za chwilę odpowiednio wypełnisz swoją historią.

Jak wykonać ćwiczenie?

Weź kartkę papieru, najlepiej dużą i zrób mapę marzeń. Narysuj, wyklej wycinkami z gazet, pomaluj, przypnij zdjęcia. Nadaj kształt swoim marzeniom i wyobrażeniom. Kiedy zobaczysz swoje marzenia, twoja motywacja wzrośnie. Możesz też użyć miejsca poniżej:)

1. Weź kartkę i długopis. Podziel stronę na pół (najlepiej w poziomie). Na kartce tej pojawią się pola takie jak w tabelce powyżej. Nie wpisuj ich od razu. Ćwiczenie robi się w określonej kolejności.

2. Zaczynamy od punktu A. Opisz w tym punkcie jedna, konkretną sytuację, która wywołała w tobie określone emocje. Sytuację angażującą emocjonalnie. Albo sytuację stresową. Albo sytuację, kiedy próbowałaś się do czegoś zmotywować, ale coś nie wyszło. Opisz ją dokładnie, ale nie twórz kilkustronnicowego opowiadania:)

3. W punkcie B wpisz wszystkie myśli, które ci się pojawiły w związku z opisaną sytuacją B. Co sobie myślałaś? Co myślałaś o uczestnikach sytuacji? Co pomyślałaś o sobie?

4. W punkcie C wpisz jakie emocje i uczucia ci towarzyszyły. Co czułaś? (Jeśli nie wiesz jak nazwać niektóre uczucia, to poniżej znajduje się ściąga :) )

5. Punkt D to działanie. Napisz co zrobiłaś w związku z tą sytuacją. Albo czego nie zrobiłaś.

6. Następnie przechodzisz do punktu A`. W tym miejscu jeszcze raz opisujesz swoje zdarzenie, ale tym razem kierując się faktami. Opisz je tak, jakby całe wydarzenie nagrywała kamera. Co widzi kamera? Widzi konkretną sytuację, zachowanie, słyszy głos, wypowiedziane słowa, ton głosu, gestykulację itp. Nie widzi natomiast tego co dzieje się w tobie lub w uczestnikach tego zdarzenia.

7. Po opisaniu sytuacji z dystansu, okiem kamery przechodzisz do punktu D`. Zastanów się i napisz, jak chciałabyś zachować się po tej konkretnej sytuacji? Co chciałabyś zrobić? Jakie działanie podjąć? Pamiętaj, że nie ma to mieć formy życzeniowej typu: „chciałabym, aby on na mnie nie krzykną.” Nie masz na to wpływu. Możesz napisać np. „chciałabym wziąć 3 głębokie oddechy i wyjść z biura. Następnie poprosiłabym o spotkanie i na spokojnie wyjaśniła wszystkie kwestie”.

8. Czas na punkt C`. Odpowiedz sobie na pytanie:Jak chciałabyś się czuć, aby zachować się tak, jak przed chwilą opisałaś? Jakie emocje i uczuciapowinny ci towarzyszyć, aby zachować się tak jak w D`?

9. Następnie przechodzisz do punktu B`. Tu wpisujesz wspierającą myśl, która będzie ci towarzyszyła w trudnych sytuacjach. Myśl, która wesprze cię w zdrowym myśleniu. Ale zanim to zrobisz, musisz rozprawić się ze swoimi myślami, które pojawiły się w punkcie B. Są to przekonania ograniczające (w większości przypadków), czyli twoja prawda i twoja interpretacja zdarzenia A.

Przejdź teraz do dalszej części skryptu. Za chwilę dowiesz się jak sprawdzić czy twoje myślenie jest zdrowe. Jeśli wyjdzie, że jest chore (a pewnie tak będzie) to nie martw się. To dobra wiadomość. Oznacza to, że można je zmienić i uzdrowić.

5 zasad zdrowego myślenia (5 ZMM)

Jak już wiesz, Twoje myśli i przekonania wywołują określone emocje. Aby poczuć się zdrowiej emocjonalnie należy zacząć myśleć zdrowiej. Poniższe zasady pozwolą ci określić czy Twoje myślenie jest zdrowe czy nie.

1 Krok Data:

1. Zdrowe myślenie oparte jest na oczywistych faktach. 2. Zdrowe myślenie najskuteczniej pomaga osiągać twoje cele bliższe i dalsze. 3. Zdrowe myślenie najskuteczniej pomaga ci uniknąć najbardziej niepożądanych konfliktów lub rozwiązywać je. 4. Zdrowe myślenie najskuteczniej pomaga ci czuć się tak, jak chcesz się czuć. 5. Zdrowe myślenie najskuteczniej pomaga ci chronić twoje życie i zdrowie oraz poczucie własnej wartości.

Cechy zdrowego myślenia:

zdrowe myślenie spełnia co najmniej trzy z pięciu zasad;

wszystkie zasady są równoważne;

niektóre zasady nie mają zastosowaniach w pewnych sytuacjach;

to, co jest zdrowe dla jednej osoby, nie zawsze jest zdrowe dla innej;

to, co jest zdrowe w danej chwili, niekoniecznie jest zdrowe w innym czasie.

1. Czy to przekonanie oparte jest na faktach? Czy jest zawsze prawdziwe? 2. Czy to przekonanie pozwala ci realizować twoje cele bliższe i dalsze? 3. Czy to przekonanie pozwala ci unikać konfliktów lub rozwiązywać je? 4. Czy to przekonanie pozwala ci czuć się tak, jak chcesz się czuć?5. Czy to przekonanie chroni twoje życie i zdrowie oraz poczucie własnej wartości?

A teraz wróć do poprzedniego ćwiczenia. Przeczytaj jeszcze raz wszystkie myśli i przekonania, które pojawiły Ci się w punkcie B.Do dalszej części ćwiczenia wybierz to, które najbardziej rezonuje. Takie, które „coś Ci robi” jak czytasz je na głos. Następnie na skali (np. od 1 do 10) zaznacz, na ile ta myśl „coś Ci robi”. Chodzi o to, abyś zaznaczyła, na ile czujesz siłę tej myśli, tego przekonania. Zapisz je sobie w widocznym miejscu i odpowiedz na poniższe pytania (skaner przekonań). Udzielaj odpowiedzi TAK lub NIE.

Jeśli na co najmniej 3 pytania lub tylko na pierwsze odpowiedziałaś „NIE” to oznacza, że Twoje przekonanie jest chore. Teraz czas je uleczyć. Zamień to przekonanie na pozytywną i akceptowalną dlaciebie formę. Pamiętaj, że nowa myśl ma być oparta o Twoje wartości, być zgodna z Twoim światopoglądem i być zdrowa (sprawdzisz to ponownie zadając powyższe pytania).

Np. załóżmy, że woją myślą ograniczającą było zdanie: „Zawsze muszę się stresować”, to nowa myśl może brzmieć: „To normalne, że się stresuję, kiedy robię coś nowego i bardzo mi na tym zależy”. Kiedy stworzysz już nową myśl użyj tej samej skali, której używałaś do przekonania chorego. Zaznacz na ile czujesz siłę nowego przekonania. Pamiętaj, że tylko silniejsza myśl ma szansę wyprzeć przekonanie, które narastało w Tobie przez lata. Sprawdź również jakie emocje wywołuje w Tobie ta nowa myśl. I czy są zgodne z tym, co sobie zapisałaś wcześniej w punkcie C`.

Zrelaksuj się! - techniki i metody wspierające przy zmęczeniu, stresie i emocjach.

Czy stresem da się zarządzać?

Uważam, że lepszym określeniem jest „zarządzanie sobą w stresie”. Dlaczego? Dlatego, że na pewne sytuacje, które pojawiają się w Twoim życiu nie masz wpływu. Ale masz wpływ na to jak zareagujesz na te sytuacje. Na przykład, jeśli utkniesz w korku, bo ktoś spowodował wypadek, to nie masz już wpływu na to, że ten korek się zrobił. Ale możesz zdecydować jak się zachowasz. Wiele razy widziałaś sytuację w korku, kiedy jakiś pobudzony kierowca walił pięścią w klakson, albo pokazywał niecenzuralne gesty. Czy to pomogło mu się odstresować? Przyspieszyć usunięcie skutków wypadku? Czy dzięki temu dotarł szybciej do domu? Oczywiście, że nie. Denerwował się, bo nie miał wpływu na to co się dzieje. Bo prawdopodobnie nazbierało mu się w ciągu dnia wiele negatywnych emocji i właśnie w tym momencie nastąpił wybuch. A teraz pomyśl, że można inaczej. Że skoro już stoisz w tym korku to możesz to wykorzystać. Możesz posłuchać ulubionej muzyki, możesz głęboko, w spokoju pooddychać, możesz posłuchać ulubionego ebooka. Możesz zrobić wiele rzeczy. I na to masz wpływ!

Skąd wziął się stres?

Stres kojarzy się z czymś złym. Obwiniamy go o negatywny wpływ na nasze zdrowie. Oczywiście długotrwały stres jest szkodliwy i wpływa na nasze życie. Nie da się wyeliminować stresu całkowicie z naszego życia. I właściwie nie powinno się tego robić. Stres może być przyjemny! :) To normalne, że w sytuacjach nowych wyzwań, dążenia do celu, gdy ze wszystkich sił chcesz coś osiągnąć czujesz stres, poddenerwowanie czy dyskomfort. Problem pojawia się wtedy, gdy nie umiesz tego stresu rozładować. Aby zrozumieć skąd wziął się stres musisz cofnąć się w czasie o kilkadziesiąt tysięcy lat. Wyobraź sobie ówczesnego mieszkańca Ziemi. Był owłosiony, nosił skórzaną przepaskę na biodrach, a jego bronią była włócznia. Dla ułatwienia, przyjmijmy, że miał na imię Fred. Fred był na tyle rozwinięty, że potrafił przeżyć w trudnych warunkach, radził sobie z zagrożeniami typu tygrys szablozębny i sprawił, że nasz gatunek przetrwał do dziś. Fred posiadał mózg, który nie był tak rozwinięty jak nasze mózgi dzisiaj. Jego reakcje były więc szybkie, intuicyjne, proste. Nie było czasu na refleksję i zastanawianie się, gdy np. atakował go wspomniany tygrys. W sytuacji zagrożenia mózg Freda rozpoznawał sytuację i dawał mu informację, którą z trzech sytuacji bezpieczeństwa wybrać: ucieczkę, walkę czy udawanie martwego. Organizm Freda reagował tak, aby wspierać go w sytuacji zagrożenia. Jego serce zaczynało szybciej bić, by zasilić organizm większą ilością tlenu, źrenice rozszerzały się, a żołądek kurczył, ponieważ krew odpływała od mięśni, które napinały się, aby być gotowe do walki.

Przenieś się teraz wyobraźnią do współczesności. Dzisiejszy Fred jest trochę mniej owłosiony i zamiast opaski na biodrach nosi dobrze skrojony garnitur. Nie walczy co prawda z tygrysem, ale na swojej drodze codziennie napotyka jakieś wyzwania. Rano wyjechał do pracy później niż zwykle i utknął w korku, przez co spóźnił się na bardzo ważne spotkanie. Po spotkaniu był umówiony ze swoim szefem na rozmowę podsumowującą jego pracę. Po dzisiejszej jego wpadce, obawiał się, że dostanie naganęlub wypowiedzenie z pracy. Fred wchodzi na spotkanie z szefem i… Jak myślisz? Jakie są reakcje jego organizmu? Brawo! Serce zaczyna mocniej bić, źrenice rozszerzają się, a żołądek kurczy. Krew odpływa do mięśni więc plecy zaczynają się napinać, a ręce pocić i drżeć. Okazuje się, że w sytuacji, gdy nasz mózg rozpoznaje sytuację zagrożenia to współczesna reakcja stresowa organizmu jest taka sama jak u naszego przodka. Zmienił się tylko stresor – z tygrysa szablozębnego na szefa:) W dzisiejszych czasach sytuacje stresowe zaczynają nam przeszkadzać. A pierwotnie powstały po to, aby chronić nas przed zagrożeniem. Stres sam w sobie nie jest niczym złym. Te pierwotne reakcje do dzisiaj chronią nas w momentach realnego zagrożenia. Problem pojawia się wtedy, kiedy zaczynamy stresować się nieracjonalnie. Często stres towarzyszy nam, zanim wydarzy się jakakolwiek sytuacja. Fred z naszej historii, mimo spóźnienia, doskonale poradził sobie na spotkaniu i zdobył nowego klienta dla firmy. Nie odnotował jednak swojego sukcesu, tylko skupił się na tym, że szef może udzielić mu nagany. Stracił instynkt w wyniku lęku. Przed spotkaniem czuł się tak, jakby przegrał walkę i wcale nie był z siebie zadowolony.

A teraz pomyśl jak to wygląda w Twoim życiu? Wstajesz rano, przed wszystkimi, ponieważ musisz przygotować śniadanie dla całej rodziny. Jak tylko to zrobisz to od razu zaczynasz pakować drugie śniadanie i obiad. Dla męża i dzieci inny, dla Ciebie inny, bo jesteś przecież na diecie. Po pracowitym poranku rozwozisz dzieci do szkoły, a Ty pędzisz do pracy, jak zwykle spóźniona. Po ośmiu godzinach spędzonych z niezbyt lubianym szefem, wracasz do domu. Ponownie spędzasz czas w korku. Kiedy docierasz do domu zaczynasz sprzątać, ogarniać to czego nie zdążyłaś dnia poprzedniego, przygotowujesz kolację dla rodziny. Miałaś iść dziś poćwiczyć, ale właśnie przyszło do Ciebie dziecko, które musi koniecznie na jutro nauczyć się wiersza na pamięć. Niestety zapomniało Ci powiedzieć o tym wcześniej. Wieczorem jesteś już tak zmęczona i wkurzona, że postanawiasz pocieszyć się pudełkiem czekoladek. Znasz to? No pewnie. Każda z nas przechodzi podobne sytuacje. Ważne jest to, że mamy na nie wpływ i możemy coś z tym zrobić.

1. Najpierw zdefiniuj co tak naprawdę cię stresuje. Wydaje się to oczywiste, ale im dokładniej określisz problem, tym łatwiej będzie ci znaleźć sposób, jak sobie z nim poradzić. Boisz się rozmowy z szefem? Czy może tego, że nie wywiązałaś się z zadania, które przed tobą postawił i obawiasz się konsekwencji? Wkurzasz się, bo znów nie poszłaś poćwiczyć? A może problemem jest to, że wszystko znajduje się na Twojej głowie?

2. Szukaj rozwiązań. Bądź proaktywna. Jak w historii o utknięciu w korku. To Ty decydujesz jak zachowasz się w sytuacji stresowej.

Jak radzić sobie ze stresem?

Co zrobić, aby poradzić sobie z pierwotnymi reakcjami i zamienić nieprzyjemny stres na taki, który pobudzi cię do działania?

3. Poznaj swoje mocne strony i wartości. Jeśli robisz coś co jest niezgodne z Twoimi wartościami, przekonaniami czy światopoglądem to będziesz często narażona na sytuacje stresowe.

4. Uważnie się relaksuj. Jeśli się relaksujesz to się relaksujesz. Jeśli jesz to jesz. Jeśli odpoczywasz to odpoczywasz. Bądź uważna. Dostrzegaj i doceniaj to co masz. Jeśli znalazłaś czas na relaks to nie marnuj go, zaprzątając sobie głowę niepotrzebnymi myślami.

5. Rozładuj napięcie. Współczesny człowiek chwilę po sytuacji stresowej z tygrysem miał szansę na rozładowanie napięcia. Po prostu albo uciekał przed atakiem, albo walczył, albo biegł w poszukiwaniu kolejnego pożywienia. Co robi współczesny człowiek? Poprawia krawat, przykleja sztuczny uśmiech i idzie do pracy jakby nic się nie stało. Nie rozładowuje napięcia, nie relaksuje się, nie zastanawia się co było przyczyną. Aż do momentu, kiedy pokrywka od garna z upchanymi emocjami nie wybuchnie pod wpływem ciśnienia. Dlatego po sytuacji stresowej (albo przed jeśli wiesz, że czeka cię taka) pójdź na spacer, pobiegaj, poćwicz.

6. Oddychaj! Głęboko. Dotleń organizm.

7. Korzystaj z technik relaksacyjnych. Możesz znaleźć je np. na YouTub. Polecam medytację, albo Trening Relaksacyjny Jacobsona (klik) lub Trening Autogenny Schultza (klik). Wystarczy na początek 5 minut takiego relaksu, aby poczuć rozluźnienie.

Na zakończenie!

W tym ebooku opisałam to co pomogło i nadal pomaga mi i moim Klientom w sytuacjach stresowych. Sama czasami jestem zaskoczona jak wielką moc ma zmiana myślenia, zmiana perspektywy, spojrzenie na naszą sytuację nieco z boku. Oczywiście nie da się zmienić długotrwałego stresu jednym ćwiczeniem. Z tego typu skryptami, ćwiczeniami i narzędziami jest tak, że mają jedną wadę. Same się nie zrobią. Nie wystarczy, że przeczytasz ten skrypt czy wykonasz ćwiczenie. Negatywne emocje, przekonania, ograniczające myśli zbierały się w Tobie od lat, czasami od dzieciństwa. Nie wymagaj więc, że po zrobieniu jednego ćwiczenia wszystko się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie zmieni się. Moim celem było pokazanie Ci, że możesz coś zmienić w swoim życiu, że możesz coś dla siebie zrobić, że masz na to wpływ. A jeśli wydaje Ci się, że jest inaczej to sprawdź to i wypróbuj moje wskazówki. Trzymam za Ciebie kciuki!

Lista emocji:

apatia bezwład frustracja gniew irytacja napięcie niedowierzanie niechęć niesmak nienawiść nieufność niecierpliwość obawa odraza obrzydzenie panika pogarda przerażenie przykrość przygnębienie rozdrażnienie rozpacz rozczarowanie rozgoryczenie samotność smutek szok tęsknota

wściekłość wstręt wstyd wrogość wzburzenie zaskoczenie zazdrość zdenerwowanie znużenie zmęczenie znudzenie złość żal

akceptacja cierpliwość czułość entuzjazm fascynacja miłość nadzieja oczekiwanie oczarowanie otucha podziw pragnienie radość

rozbawienie rozluźnienie satysfakcja spokój spełnienie szacunek szczęście ufność wesołość wiara wypoczynek zachwyt zaspokojenie zaduma zaufanie zgoda zdziwienie

Moje wpisy na blogu dotyczące coachingu i rozwoju osobistego ( kliknij na tytuł):

Jakiego coacha wybrać? 5 elementów, na które warto zwrócić uwagę.

Chcesz mieć silny charakter? Biegaj!

Zdelegalizować coaching, czyli tak właściwie co? [7 mitów i ...]

Nigdy się nie poddawaj!

Moja metamorfoza – dobiegłam do celu:)

Reportaż dla Benefit TV

Wywiad w Radio Wnet.

Jesteś silna! Sprawdź jak bardzo.

Czy jesteś osobą silną i odporną psychicznie? Sprawdź to!

Co wspólnego ma bieganie z coachingiem?

Biegający coach – coaching siły charakteru. Co to takiego?

Chcesz coś zmienić? Rusz się!

Jeśli w swoim otoczeniu masz osobę chorą na Hashimoto i widzisz, że nie do końca sobie radzi w tej sytuacji to poproś ją, żeby skontaktowała się ze mną. Na co dzień pracuję właśnie z takimi osobami, żeby mogły oswoić się z chorobą i poprawić

jakość swojego życia.

Wpisy z mojego bloga dotyczące Hashimoto: (Kliknij na tytuł)

5 mitów na temat Hashimoto!

Jak radzić sobie ze stresem i emocjami w Hashimoto.

Oblicza Hashimoto – depresja

Hashimoto!? I co dalej?

Hashimoto to nie wyrok! Moja historia.

Do lekarzy endokrynologów!*

A jeśli potrzebujesz wsparcia w odnalezieniu motywacji, w dążeniu do celu, w poukładaniu sobie swoich priorytetów to zapraszam Cię na darmową sesję próbną. Sprawdź czy taka forma pracy jest dla Ciebie. Wypełnij ankietę, a ja odezwę się do Ciebie i umówimy się

na spotkanie (osobiście, przez telefon lub online)

Wypełnij ankietę! (klik)

Miejsca, w których możesz mnie znaleźć:

[email protected]

508 839 398