HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy...

8
HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają że trzeba wszystko mieć żeby nie przestać być może chcieliby przykryć Cię wełnianą kołdrą porozwieszać Ci firanki w stajni sprawić świętemu Józefowi rękawiczki te najcieplejsze z jednym palcem obmyślać centralne ogrzewanie bardziej wpływowi pisaliby do Urzędu Kwaterunkowego o mieszkanie dla Ciebie z wygodami żebyś nie mieszkał kątem nieufni doszukiwaliby się w podskakującym ośle kucyka trojańskiego z podejrzanym sumieniem najodważniejsi zaczęliby protestować powołując się na Deklarację Praw Człowieka i Obywatela i wszystkie dekrety o wolności wyznań poeci ubraliby Betlejem w liryczne dekoracje malarze smarowaliby złotym pędzlem bo inaczej nie wypada w najlepszym wypadku modliliby się do Ciebie jak do dziecka milionera złożonego umyślnie na sianie a Ty tłumaczyłbyś otwartymi oczami ze zmarzniętą mamusią przy policzku że nie chcesz takiego Bożego Narodzenia że jesteś nagą tajemnicą wszystko możesz oddać że oddajesz wszystko że właśnie będąc tylko oddawaniem jesteś Bogiem Jan Twardowski WITAJCIE! Znów zmiany w redakcji, a ja wciąż – ale pewnie już niedługo - na posterunku i niezmiennie zachęcam do lektury kolejnego świątecznego wydania naszej gazetki Dyzio . Od redakcji a dobry początek niezwykłe spojrzenie na Boże arodzenie, czyli wiersz Jana Twardowskiego do refleksji - dla każdego wraz z życzeniami: WSZYSTKIEGO ŚWIĄTECZEGO A na kolejnych stronach nasze stałe cykle w nowych odsłonach – w sam raz do poczytania na czas świątecznego leniuchowaniaREDAKTORZY: Zuzanna Brust, Agnieszka Starzyk oraz uczniowie kl. Va i IVb opiekun: mgr Malgorzata Nowak

Transcript of HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy...

Page 1: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

HALO, 2 / 2012

grudzień

***

Gdyby przyszli do Ciebie wtedy

w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają że trzeba wszystko mieć żeby nie przestać być może chcieliby przykryć Cię wełnianą kołdrą porozwieszać Ci firanki w stajni sprawić świętemu Józefowi rękawiczki te najcieplejsze z jednym palcem obmyślać centralne ogrzewanie bardziej wpływowi pisaliby do Urzędu Kwaterunkowego o mieszkanie dla Ciebie z wygodami żebyś nie mieszkał kątem nieufni doszukiwaliby się w podskakującym ośle kucyka trojańskiego z podejrzanym sumieniem najodważniejsi zaczęliby protestować powołując się na Deklarację Praw Człowieka i Obywatela i wszystkie dekrety o wolności wyznań poeci ubraliby Betlejem w liryczne dekoracje malarze smarowaliby złotym pędzlem bo inaczej nie wypada w najlepszym wypadku modliliby się do Ciebie jak do dziecka milionera złożonego umyślnie na sianie a Ty tłumaczyłbyś otwartymi oczami ze zmarzniętą mamusią przy policzku

że nie chcesz takiego Bożego Narodzenia

że jesteś nagą tajemnicą wszystko możesz oddać że oddajesz wszystko że właśnie będąc tylko oddawaniem jesteś Bogiem

Jan Twardowski

WITAJCIE!

Znów zmiany w redakcji,

a ja wciąż – ale pewnie

już niedługo - na posterunku

i niezmiennie zachęcam

do lektury kolejnego

– świątecznego wydania

naszej gazetki Dyzio .

Od redakcji �a dobry początek niezwykłe spojrzenie na Boże �arodzenie, czyli wiersz Jana Twardowskiego do refleksji - dla każdego wraz z życzeniami: WSZYSTKIEGO ŚWIĄTECZ�EGO A na kolejnych stronach nasze stałe cykle w nowych odsłonach – w sam raz do poczytania na czas świątecznego leniuchowania☺

REDAKTORZY: Zuzanna Brust, Agnieszka Starzyk

oraz uczniowie kl. Va i IVb

opiekun: mgr Małgorzata Nowak

Page 2: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

2

Rozmowy z �

Zaczynamy od niespodzianki. Oto wszystko, co chcielibyście wiedzieć, a o co nie mieliście jeszcze okazji zapytać, czyli nasz wywiad (bez mała „wywiad – rzeka”) z

Panem Dyrektorem Marcinem Bijatą

Czy mieszka Pan w Bochni? Czy stąd pochodzi?

Tak mieszkam w Bochni, a pochodzę z daleka.

Mój rodzinny dom jest prawie 400 km od Bochni

- w Łazach pod Łukowem w woj. lubelskim.

Gdzie Pan wcześniej pracował? Jako nauczyciel w Zespole Szkół Gminnych

w Proszówkach, w SP w Baczkowie oraz

w Zespole Szkół nr 2 w Bochni.

Od kiedy jest Pan nauczycielem?

)auczycielem jestem od momentu ukończenia studiów, czyli od 2002 r., choć pracę

w szkole rozpocząłem troszkę później.

Jakich przedmiotów (oprócz historii) Pan uczył? Oczywiście z racji wykształcenia nauczałem historii oraz wiedzy o społeczeństwie.

Ponadto prowadziłem zajęcia z edukacji europejskiej i wiedzy o kulturze.

Czy ma Pan jakąś ulubioną postać historyczną? Mam dwie takie ulubione postacie. Pierwsza to król Kazimierz Wielki, który zasłynął

jako dobry budowniczy dbający o społeczeństwo, a druga - to Józef Piłsudski, który

mądrze i rozsądnie kierował krajem .

A co jest Pańskim „konikiem? Moim ulubionym zagadnieniem historycznym jest Polska międzywojenna.

Czy od początku chciał Pan być nauczycielem? Począwszy już od szkoły średniej, zawsze chciałem być nauczycielem. Widziałem

siebie w tym zawodzie i - według mnie - nie pomyliłem się.

Czy był Pan wzorowym uczniem? W szkole byłem uczniem wzorowym lub bardzo dobrym, natomiast jeśli chodzi o

oceny, to bywały one różne. Były szóstki i piątki, ale zdarzały się też jedynki. Wszak

uczeń bez jedynki, to jak żołnierz bez karabinu.

Czy ma Pan dzieci?

Tak, syna - Filipka, który ma pięć i pół roku.

Jak Pan lubi spędzać czas wolny? )ajczęściej wolny czas spędzam, układając puzzle i grając w szachy. Lubię także

spacery po Puszczy )iepołomickiej.

Page 3: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

3

Wygląda Pan na wysportowanego mężczyznę. Czy uprawia Pan jakiś sport?

Obecnie ograniczam się do oglądania sportu przed telewizorem. Jedyny mój sport to

spacery i od czasu do czasu pływanie. W przeszłości grałem w V-ligowym klubie w

piłkę nożną. Ponadto uprawiałem amatorsko biegi długodystansowe.

Czy lubi Pan czytać?

Gdy tylko mam wolną chwilę, to czytam. Obecnie moim ulubionym autorem jest

Sławomir Koper, który pisze książki o czasach II Rzeczypospolitej.

Pana ulubiona lektura szkolna to…? „Potop” Henryka Sienkiewicza, który czytałem… 12 razy.

Czy pamięta Pan pierwsze chwile w naszej szkole? Jakie były Pana wrażenia?

Pierwsze wejście do nowego dla mnie miejsca pracy napawało mnie niepewnością,

ale byłem bardzo pozytywnie nastawiony do społeczności tej szkoły. Ponadto…

przerażały mnie wielkie korytarze.

Co się Panu w naszej szkole podoba, a co chciałby Pan zmienić?

W szkole podoba mi się pracowitość nauczycieli i ich podejście do dzieci. )atomiast

zmieniłbym kilka rzeczy w wyglądzie szkoły, ale – niestety - wiąże się to z dużymi

wydatkami.

Za oknem już zimowy krajobraz, wkrótce Boże 0arodzenie. Jakie świąteczne

tradycje są pielęgnowane w Pańskiej rodzinie?

Pochodzę z rodziny tradycyjnej i na Boże )arodzenie, tak jak w większości domów,

mamy pod obrusem sianko, łamiemy się opłatkiem i śpiewamy kolędy.

A jakie potrawy wigilijne najbardziej Pan lubi?

Barszcz czerwony z uszkami oraz kluski z makiem.

My bardzo lubimy zwierzęta. A Pan? Ma Pan jakieś w domu? Generalnie lubię zwierzęta, lecz wyznaję zasadę, że powinny przebywać poza

domem. Obecnie nie mam żadnego zwierzaka, choć w przeszłości posiadałem

chomika, papugi, rybki, kanarka i dwa żółwie.

Czego życzyłby Pan naszym czytelnikom na święta

i w nadchodzącym roku?

Wszystkim czytelnikom na te święta życz, aby były one

radosne, spędzone w rodzinnym gronie, pełne nadziei i

miłości, jaką niesie nam )owonarodzona Dziecina. A w

)owym Roku życzę spokoju, cierpliwości i spełnienia

wszystkim marzeń.

My również składamy Panu i Pańskiej Rodzinie

najlepsze życzenia świąteczne, a 0owy Rok niech

przyniesie same słoneczne dni i tylko miłe niespodzianki.

Dziękujemy za rozmowę i poświęcony nam czas. Pana Dyrektora „przepytywały”: Zuzia B. i Agnieszka S.

Page 4: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

4

NASI MILUSIŃSCY MAJĄ GŁOS

Wiemy, że nasi Czytelnicy to w większości „zwierzakomaniacy”, dlatego z okazji świąt Bożego �arodzenia prezentujemy dwie „Kartki z pamiętnika zwierzaka”. Życzymy miłej lektury. Jednocześnie przypominamy – czuwajcie w Wigilię i uważnie nasłuchujcie, co powiedzą Wasi milusińscy. Wszystko, co usłyszycie, natychmiast zapiszcie. Najciekawsze zapiski zamieścimy w naszej gazetce (pod warunkiem, że je nam przekażecie). Teksty możecie przysyłać pocztą elektroniczną ([email protected]) lub dostarczyć osobiście do nas (kl. Va).

KARTKA Z PAMIĘTNIKA CZARUSIA Nazywam się Czaruś i jestem rybką-bojownikiem o fioletowych płetwach i niebieskich łuskach na grzebiecie. Odkąd moimi opiekunami są bracia Mateusz i Wiktor, jestem najszczęśliwszą rybką na świecie. Nigdy nie zapomnę tego grudniowego dnia, kiedy to zabrali mnie do swojego domu ze sklepu zoologicznego i uwolnili z ciasnego i małego kubeczka. Dostałem piękne, nowe, duże akwarium z kolorowym żwirkiem,

muszelkami i kamykami, na których czasem odpoczywam. W moim nowym domku są żywe i sztuczne roślinki, za którymi lubię się chować. Mam też światełko i filtr do oczyszczania wody, ale nie lubię, gdy jest włączony, ponieważ za bardzo piętrzy wodę i wtedy się boję. Zdecydowanie wolę, jak jest spokojnie i cicho. Moi młodzi opiekunowie bardzo o mnie dbają, podobnie jak ich rodzice. Chłopcy codziennie o stałej porze mnie karmią, abym nie był głodny. Mają wyznaczone dyżury. Czasami Wiktorek jest bardzo zmęczony i zapomina o swojej kolejce, wówczas Mateuszek daje mi jeść. On nigdy nie zapomina. Chłopcy doskonale wiedzą, co mi smakuje najbardziej. Są to takie pyszne, małe, pomarańczowe granulki-przysmak bojowników. Poza tym mama Wiktora i Mateusza raz w tygodniu czyści mi akwarium, zmienia wodę, przepłukuje żwirek, myje kamyki i muszelki oraz obrywa z roślinek zgniłe listki, abym miał czysto, świeżo i przyjemnie, i żebym nie chorował. Jestem szczęśliwy, kiedy moi przyjaciele są w domu, ponieważ jest mi raźniej. Lubię, gdy do mnie mówią, opowiadają o swoich przygodach w szkole i na placu zabaw. Często po prostu przyglądają mi się, obserwują moje ruchy i zachowania, to też jest bardzo miłe. Wszyscy domownicy bardzo mnie kochają i dbają o mnie najlepiej, jak potrafią. Ja też bardzo ich kocham i jestem im wdzięczny za wszystko, co dla mnie robią. I mimo że nie potrafię mówić ludzkim głosem, to kiedy do mnie podchodzą, podpływam do nich i radośnie trzepoczę płetwami na znak mojej wdzięczności i miłości mch

Page 5: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

5

PSIE ZWIRZEIA

Nazywam się Maluch. Jestem psem mieszańcem

(moja mama jest leonbergerem, a tata owczarkiem

niemieckim). Urodziłem się 16 grudnia 2010r. koło

Zawiercia, a w czerwcu 2011r. przybyłem do

Bochni. Mam krótką, błyszczącą, mocno podpalaną

sierść i ciemny pyszczek.

Moim właścicielem jest Mikołaj. Mój pan zabiera

mnie na spacery do lasu oraz na wycieczki po

okolicznych polach i łąkach. Uczy mnie również aportować i udawać zdechłego psa.

Gdy dobrze wykonam zadanie, zostaję nagrodzony pyszną kością. Poza tym mama

Mikołaja gotuje mi codziennie różne pyszne, mięsne potrawy. Czasami bywam

niegrzeczny i broję, np.: obgryzam i podsikuję rośliny zasadzone w ogródku, zgryzam

buty pozostawione przed domem, niszczę siatkę i uciekam za ogrodzenie. Za karę

dostaję wtedy, zamiast gotowanego mięsa, jedynie suchą karmę.

Mój pan zapewnił mi ciepłą i wygodną budę,

która znajduje się w zagrodzie.

Co sobotę Mikołaj z pomocą taty sprząta w niej,

dzięki czemu czuję się w budzie bardzo

komfortowo. Mój pan nigdy nie wyrządził mi

żadnej krzywdy, w ogóle na mnie nie krzyczy,

nawet jeśli coś zniszczę, to cierpliwie ze mną

rozmawia. Zawsze, gdy Mikołaj wraca ze

szkoły, bardzo się cieszę, merdam ogonem i

głośno szczekam, a on podchodzi i mnie wita.

Nigdy nie zamieniłbym mojego pana na innego

�asze GG

Rozmowa z reniferem św. Mikołaja

Dzień dobry, Reniferze, co pan lubi najbardziej jeść? Jak to co?! Oczywiście w lecie świeże zioła i gałązki z krzewu tundrowego, a w zimie wygrzebuję spod śniegu suche trawy, porosty i gałązki. Czy ludzie cenią pańską skórę? Tak, a także mięso. Ale nie jestem z tego zadowolony. Chciałbym dożyć późnej starości… as

Page 6: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

6

Mól książkowy poleca

Lisi Harrison, amerykańska autorka powieści młodzieżowych, w tym znanych w Polsce serii ,,Elita” i ,,Alfy”, karierę zawodową rozpoczęła w Nowym Jorku, gdzie tworzyła i produkowała programy dla kanału MTV. Obecnie pisarka, mieszka w Laguna Beach w stanie Kalifornia i skupia się na pracy nad kolejnymi częściami serii MONSTER HIGH. Pierwsza książka z cyklu błyskawicznie trafiła na listę bestsellerów ,,New York

Timesa” w USA i ukazuje się w dwudziestu pięciu krajach świata. om

Moje ulubione książki to seria „Kroniki Archeo”, której autorką jest Agnieszka Stelmaszyk. Opowiada o przygodach piątki dzieciaków, które rozwiązują różne zagadki. Ta historia składa się z kilku części. Pierwszy tom to „Tajemnica klejnotu �efertiti” a opowiada o …Egipcie, a dokładniej mówiąc o tajemnicach grobowca faraona Tutenchamona. Uwielbiam te powieści, ponieważ lubię śledzić losy bohaterów, przeżywać wraz z nimi lęki, nadzieje, smutek i szczęście. Polecam tę serię, gdyż szybko rozgrywająca się akcja powoduje,

że wciąga nas w wir wydarzeń i nie możemy się od niej oderwać. Maria O. kl. 4b

Moją ulubioną książką jest „Czerwone Krzesło”. Autorem tej powieści zawierającej wiele ciekawych przygód jest Andrzej Maleszka. Bohaterowie: Tosia, Kuki, Filip, Maks i Wiki trzymają się razem i wiele rzeczy wykonują wspólnie. Korzystają też razem z magicznego krzesła ( krzesło spełniające życzenia). Kuki jest najmłodszym z dzieci, lecz właśnie to on odnalazł magiczny przedmiot, za pomocą którego dzieci spełniają swoje pragnienia. Niezwykłe czerwone krzesło sprawia im jednak wiele kłopotów. Dzieci próbują nauczyć się nim posługiwać, a ono częściowo podpowiada jak z niego korzystać. Gdy już posiedli tę umiejętność, z rozwagą wybierali życzenia. Po opanowaniu tej sztuki i tak nie do końca rozumieli moc tego magicznego mebla, lecz po pewnym czasie udało im się to. Dzieci próbowały ukrywać krzesło przed rodzicami, jednak bezskutecznie. Zachęcam wszystkich miłośników przygód i fantastyki do sięgnięcia po te właśnie powieść. Zapewniam, że to lektura ciekawsza niż niejedna gra komputerowa i na pewno nie będziecie się nudzić.

Damian M. kl. 4 b

Page 7: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

7

Jingle Bells – historia

Słowa i muzyka do znanej także w Polsce piosenki „Dzwonki sań”

napisał James Pierpont w 1857 roku, w Bostonie w stanie Massachusetts, z przeznaczeniem na święto dziękczynienia. Według jednej z hipotez dotyczących historii kolędy

po raz pierwszy została ona opublikowana pod tytułem The

One Horse Open Sleigh, ale tytuł uległ zmianie dwa lata później na słynne Jingle Bells.

Jingle Bells

Dashing through the snow

In a one horse open sleigh

O'er the fields we go

Laughing all the way

Bells on bob tails ring

Making spirits bright

What fun it is to laugh and sing

A sleighing song tonight

Jingle bells, jingle bells Jingle all the way

Oh what fun it is to ride

In a one horse open sleigh

Jingle bells, jingle bells Jingle all the way

Oh, what fun it is to ride

In a one horse open sleigh

A day or two ago

I thought I'd take a ride

And soon Miss Fanny Bright

Was seated by my side

The horse was lean and lank

Misfortune seemed his lot

We got into a drifted bank

And then we got upsot

Jingle bells, jingle bells…

Garść sympatycznych życzeń Skacze aniołek, skacze po chmurkach, Niesie życzenia w anielskich piórkach, Niesie w plecaku babki i świeczki, A w walizkach złote dzwoneczki, Wesołych Świąt! *** 100 choinek w lesie, Prezentów ile Mikołaj uniesie, Bałwana ze śniegu, I mniej życia w biegu, Oraz tyle radości, Ile ryba ma ości. *** Gdy nadejdą miłe święta, Niech ten wierszyk Ci przypomni, Że o Tobie ktoś pamięta, Ktoś, kto w oddali spędza Święta! *** W Betlejem mieście, Zbawiciel się rodzi, Niech się wam mili, Najlepiej powodzi. Tego wszystkiego i o wiele więcej życzy stawiająca pierwsze kroki

na drodze dziennikarstwa

redakcja

Page 8: HALO, 2 / 2012HALO, 2 / 2012 grudzień *** Gdyby przyszli do Ciebie wtedy w świętą noc kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda dzisiejsi chrześcijanie zwłaszcza ci co uważają

8

Szkoła w zimowej szacie

To pierwszy śnieg , a krajobraz jak w środku zimy

Takiego śniegu życzymy wszystkim Czytelnikom i sobie na święta

. WESOŁYCH

ŚWIĄT