GAZETKA SZKOLNA - zspig.plzspig.pl/downloads/gazetkagrudzien.pdf · ny, aby ochrzcić chore, nowo...

8
CHLEB MIŁOŚCI A gdy zabłyśnie gwiazda w błękitnej dalekości. Będziemy z sobą dzielić Opłatek – chleb Miłości. A łamiąc okruch biały, wśród nocy świętej ciszy, Niechaj się serca nasze jak dzwony rozkołyszą. Oto już cud się spełnia, już biją w niebo dzwony. O witajże nam, Jezu, w Betlejem narodzony. Rozwarły się niebiosa, już kolęd płyną dźwięki: O witajże nam, witaj, Jezuniu malusieńki. Ty, któryś jest Miłością i Sercem tego świata, Zagarnij serca nasze i w Imię Swoje zbrataj. Niechaj zamilkną swary, zawiści, ludzkie złości. Noc święta, wigilijna... Dzielmy CHLEB MIŁOŚCI. Halina Golczowa 29.11.2012szkolne Andrzejki 6.12Mikołaj 21.12.Jasełka w szkole 24.12Wigilia 25.12Boże Narodzenie GAZETKA SZKOLNA ZESPOŁU SZKOŁY PODSTAWOWJ I GIMNAZJUM W KOŁACZYCACH Spokojnych, zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia Niechaj bożonarodzeniowe święta niosą wszystkim betlejemski blask. Aby przy świątecznym stole nie zabra- kło światła i ciepła rodzinnej atmosfe- ry, a Nowy Rok niósł ze sobą szczę- ście i pomyślność. życzy zespół redakcyjny NR 4/ 2012 Adwent , Wigilia 2 Legenda o „Cichej nocy” 3 Życzenia 5 Jasełka w szkole 6 Mikołaj w szkole 7 W tym numerze:

Transcript of GAZETKA SZKOLNA - zspig.plzspig.pl/downloads/gazetkagrudzien.pdf · ny, aby ochrzcić chore, nowo...

CHLEB MIŁOŚCI

A gdy zabłyśnie gwiazda w błękitnej dalekości.

Będziemy z sobą dzielić Opłatek – chleb Miłości.

A łamiąc okruch biały, wśród nocy świętej ciszy,

Niechaj się serca nasze jak dzwony rozkołyszą.

Oto już cud się spełnia, już biją w niebo dzwony.

O witajże nam, Jezu, w Betlejem narodzony.

Rozwarły się niebiosa, już kolęd płyną dźwięki:

O witajże nam, witaj, Jezuniu malusieńki.

Ty, któryś jest Miłością i Sercem tego świata,

Zagarnij serca nasze i w Imię Swoje zbrataj.

Niechaj zamilkną swary, zawiści, ludzkie złości.

Noc święta, wigilijna...

Dzielmy – CHLEB MIŁOŚCI.

Halina Golczowa

29.11.2012—szkolne Andrzejki

6.12– Mikołaj

21.12.– Jasełka w szkole

24.12– Wigilia

25.12– Boże Narodzenie

GAZETKA SZKOLNA

ZESPOŁU SZKOŁY PODSTAWOWJ I GIMNAZJUM W KOŁACZYCACH

Spokojnych, zdrowych, radosnych

Świąt Bożego Narodzenia

Niechaj bożonarodzeniowe święta

niosą wszystkim betlejemski blask.

Aby przy świątecznym stole nie zabra-

kło światła i ciepła rodzinnej atmosfe-

ry, a Nowy Rok niósł ze sobą szczę-

ście i pomyślność.

życzy zespół redakcyjny

NR 4/ 2012

Adwent , Wigilia 2

Legenda o „Cichej nocy” 3

Życzenia 5

Jasełka w szkole 6

Mikołaj w szkole 7

W tym numerze:

Str. 2

Słowo Adwent pochodzi od łacińskiego słowa "adventus", czyli "przyjście,

przybycie, nadejście". W starożytnym Rzymie słowem "adventus" nazywano

oficjalny przyjazd, odwiedziny dygnitarza państwowego po objęciu urzędu czy też

coroczne przybywanie bóstwa do świątyni. Dla nas chrześcijan "adventus" oznacza

czas przygotowujący nas do uczczenia narodzin Jezusa w Betlejem. To również

nasze przygotowanie do powtórnego przyjścia Jezusa na ziemię.

Adwent rozpoczyna nowy rok kościelny i obejmuje 4 niedziele. 3 niedziela

adwentu, jest radosną niedzielą. Rozpoczyna się między 27 listopada a 3 grudnia, kończąc się w dzień

Bożego Narodzenia. W tym czasie nie zdobimy ołtarzy i świątyń kwiatami, szaty liturgiczne mają kolor

fioletowy - kolor pokutny, nie śpiewamy "Chwała na wysokości Bogu". Codziennie przez okres Adwentu

odprawiane są Msze św. ku czci Maryi, w czasie których pali się świeca roratnia, symbol Najświętszej

Maryi Panny (słowo Roraty pochodzi od słów pieśni na wejście - "rorate coeli..."). Wymownym symbolem

Adwentu jest wieniec i świeca adwentowa. Światło wskazuje drogę, rozprasza ciemności, usuwa lęk i

stwarza poczucie bezpieczeństwa i wspólnoty. Światło jest znakiem obecności Chrystusa "Światłości

Świata". Światło czterech kolejnych świec adwentowych ma nas doprowadzić stopniowo do prawdziwego

"Światła" wschodzącego w Boże Narodzenie. Zielone gałązki są symbolem nadziei, zwyciężającej śmierć.

Wieniec adwentowy ma nam przypominać o radosnym czasie przygotowania adwentowego do

zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.

WIGILIA znaczy czuwanie Słowo „wigilia” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. W Polsce Wigilia weszła na

stałe do tradycji w XVIII wieku. Główną jej częścią jest uroczysta wieczerza, złożona z postnych potraw.

Wieczerza ma charakter ściśle rodzinny, czasami oprócz krewnych zaprasza się też osoby samotne.

Znany i powszechny jest zwyczaj pozostawiania wolnego miejsca przy stole wigilijnym. Jest to

miejsce dla przygodnego gościa, wyrażamy tym również naszą pamięć o bliskich, którzy świąt nie mogą

spędzić z nami.

Na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej wieczerzę zaczyna się, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka.

Najważniejszym i kulminacyjnym momentem wieczerzy jest zwyczaj łamania się opłatkiem. Składamy

sobie życzenia i wybaczamy urazy.

Do tradycji należy, aby do stołu zasiadała parzysta liczba osób. Nieparzysta zaś liczba uczestników

miała wróżyć dla jednego z nich nieszczęście. Najbardziej unikano liczby 13. Według tradycji ilość potraw

wigilijnych powinna być nieparzysta. Wskazane też było skosztować wszystkich potraw, żeby nie zabrakło

którejś podczas następnej wieczerzy wigilijnej.

Wieczerza wigilijna jest posiłkiem postnym. Dominują dania rybne przyrządzane na różne sposoby.

Często podaje się również staropolski groch z kapustą, potrawy z suszonych grzybów, kompoty z suszo-

nych owoców, kutie, ciasta, a zwłaszcza świąteczny makowiec.

Do polskich tradycji należy również śpiewanie kolęd przy wi-

gilijnym stole. To właśnie św. Franciszkowi przypisano ten

zwyczaj, gdyż w jego szopce kolędy pojawiły się po raz pierw-

szy. Tego dnia nie zapominamy również o zwierzętach do-

mowych. W wielu rejonach Polski w ten wieczór wyruszają

kolędnicy. Obowiązkowo muszą być postacie kozy, bociana,

niedźwiedzia. Bocian symbolizował nowy rok i nowe życie,

koza - płodność, niedźwiedź - wrogie siły przyrody, które nale-

żało obłaskawić. Kolędnicy chodzą po domach, życzą szczę-

ścia, a gospodarze obdarowują ich smakołykami.

ADWENT znaczy przyjście

Legenda o „Cichej nocy”

„Cicha noc” to jedyna kolęda, która jest

śpiewana na całym świecie, a jej słowa zostały

przetłumaczone na niemal wszystkie języki. Aż

trudno uwierzyć, że powstała z winy … kota.

Na pograniczu Austrii i Niemiec, wysoko

w Alpach leży mała wioska Oberndorf. W wigilij-

ny dzień 1818 roku ksiądz proboszcz Joseph Mohr

został zaproszony do najbiedniejszej we wsi rodzi-

ny, aby ochrzcić chore, nowo narodzone dziecko.

Gdy ksiądz przybył do domu, zobaczył scenę jak-

by żywcem wziętą Ewangelii: warunki ubogie jak

w betlejemskiej stajence i mamę, tulącą śpiące

dzieciątko. Ten widok tak bardzo wzruszył księ-

dza Josepha, że po powrocie ułożył piękny wiersz,

który zaczynał się od słów: „Cicha noc, święta

noc”.

Tymczasem w wioskowym kościółku or-

ganista i nauczyciel muzyki, pan Franz Gruber,

ćwiczył na organach pieśni na uroczystość Bożego

Narodzenia. Nagle organy przestały działać. Oka-

zało się ,że jakiś kot przedziurawił pazurami

miech, który przekazywał powietrze do piszcza-

łek. Sytuacja była niewesoła: pan naprawiający

instrumenty muzyczne mieszkał w miejscowości,

do której trzeba iść ponad dzień. Niemożliwe by-

ło, aby organy zostały naprawione przed świętami.

Pan organista powiadomił o tym nieszczęściu

księdza proboszcza. Ksiądz Joseph nie przejął się

tym za bardzo, lecz przeczytał napisany przed

chwilą wiersz. Organista był tym tekstem wzru-

szony i postanowił ułożyć do niego melodię. Na

szczęście pan Franz Gruber miał w domu gitarę,

więc przyniósł ją i na niej skomponował odpo-

wiednie dźwięki. Dokładnie w noc Bożego Naro-

dzenia 1818 roku, gdy cała przyroda trwała w ci-

szy poprzedzającej przyjście na świat Bożego Sy-

na, w czasie pasterki pan Gruber zaczął grać

pierwsze akordy na gitarze, a ksiądz proboszcz

zaintonował: „Cicha noc, święta noc”. Wierni

szybko podchwycili prostą melodię, jakby ją znali

od lat. W następnych dniach kolęda rozbrzmiewa-

ła we wszystkich domach w małej alpejskiej wio-

sce, a po upływie niewielu lat podbiła cały świat.

Kolęda „Cicha noc”

Cicha noc, Święta noc

Pokój niesie ludziom wszem,

A u żłobka Matka Święta

Czuwa sama uśmiechnięta,

Nad Dzieciątka snem—2x

Cicha noc, święta noc,

Pastuszkowie od swych trzód,

Biegną wielce zadziwieni,

Za anielskim głosem pieni,

Gdzie się spełnił cud – 2x

Cicha noc, święta noc,

Narodzony Boży Syn,

Pan wielkiego majestatu

Niesie dziś całemu światu

Odkupienie win - 2x

po angielsku

Silent night Holy night

All is calm all is Wright

Round yon virgin Mother and Child

Holy infant so tender and mild

Sleep in heavenly peace –2x

Silent night, holy night,

Shepherds quake at the sight.

Glories stream from heaven afar,

Heav'nly hosts sing Alleluia;

Christ the Savior is born– 2x

Silent night, holy night,

Son of God, love's pure light.

Radiant beams from Thy holy face,

With the dawn of redeeming grace,

Jesus, Lord, at Thy birth– 2x

po niemiecku

Stille Nacht! Heilige Nacht!

Alles schläft; einsam wacht

Nur das traute heilige Paar.

Holder Knab im lockigten Haar,

Schlafe in himmlischer Ruh! - 2x

Stille Nacht! Heilige Nacht!

Gottes Sohn! O wie lacht

Lieb´ aus deinem göttlichen Mund,

Da schlägt uns die rettende Stund´.

Jesus in deiner Geburt! - 2x

Stille Nacht! Heilige Nacht!

Die der Welt Heil gebracht,

Aus des Himmels goldenen Höhn

Uns der Gnaden Fülle läßt seh´n

Jesum in Menschengestalt.—2x

je do swego domu.

Miało to złodziejowi" przynieść

szczęście. Dawniej choinka była

ozdabiana ciastkami, orzechami,

ozdobami z papieru i bibuły. Te-

raz jeszcze w niektórych domach

to się stosuje, ale głownie choin-

kę ozdabia się bombkami.

Tomek J.

Na wigilię Bożego Narodzenia

niemal każda polska rodzina

umieszcza w swoim mieszkaniu i

dekoruje choinkę. Jest to jedna z

najmłodszych tradycji

wigilijnych. Początkowo, w tym

również na ziemiach polskich,

popularna była "jodlka", czyli

wierzchołek sosny, jodły lub

świerku zawieszony u pulapu.

Drzewko to miało chronić dom i

jego mieszkanców od złych

mocy. Choinka w obecnej formie

przyjeła się w Polsce dopiero w

XVIII w. i zwyczaj ten przeniósł

się z Niemiec. Opisuje to m.in.

Zygmunt Gloger w

"Encyklopedii Staropolskiej":

"Za czasów pruskich, tj. w latach

1795-1806, przyjęto od

Niemców zwyczaj w Wigilię

Bożego Narodzenia ubierania dla

dzieci sosenki lub jodełki

orzechami, cukierkami, jabłuszkami

i mnóstwem świeczek

woskowych". Kościół był

początkowo nięchetny temu

zwyczajowi, lecz szybko nadał

choince chrześcijańską symbolikę

biblijnego drzewa wiadomosci

dobra i zła" pod którym rozpoczęła

się historia ludzkości. Choinkę

wnosi się do domu w dniu, w

ktorym wspominamy pierwszych

ludzi - Adama i Ewę. Na choince

nie może zabraknąć jabłek, bo

właśnie te owoce były na owym

biblijnym drzewie, a ponadto jabłko

symbolizuje zdrowie. Wśród

iglastych gałązek wija się łańcuchy,

lekkie, słomkowe i bibułkowe, są

pamiatką po weżu-kusicielu.

Gwiazda na szczycie drzewka

symbolizuje gwiazdę betlejemską,

która wiodła Trzech Króli do

Dzieciatka Jezus. Świeczki na

gałązkach to jak okruchy ognia,

który dawniej płonął w izbie przez

całą noc wigilijną, aby

przychodzące na ten czas dusze

przodków mogły się ogrzać.

Choinki ubierano także w

piernikowe figurki ludzi i zwierząt,

lukrowane kolorowo, posypane

Choinka

Pewnie często zastanawiacie się skąd w

Wigilię wzięła się tradycja ubierania cho-

inki.

Sam się nad tym

zastanawiałem i

postanowiłem

poszperać w In-

ternecie.

Otóż ta tradycja

narodziła się w

Alzacji, gdzie

drzewko ubierano

w jabłka i ozdoby

z papieru.

Później choinki stały się bardzo popular-

ne w protestanckich Niemczech. Następ-

nie obyczaj został rozpowszechniony w

Europie Północnej i Środkowej. Dalej

drzewko rozpowszechniło się w Anglii i

Francji (XIXw) i wkońcu w Europie Po-

łudniowej.

W Polsce ten obyczaj pojawił się na prze-

łomie XVIII i XIX w., ale tylko w mia-

stach. Na wsi ludzie jeszcze trzymali się

tradycji podłaźniczki, czyli czubka jodły

lub świerka zawieszanego przy suficie.

Lecz w końcu choinka "wygrała" z pod-

łaźniczką. Kiedyś na wsiach gospodarz

udawał się do lasu, aby

"ukraść" drzewko i przenieść Str. 4

Na wsi stawiano kiedyś często niewymłocone snopy zboża w czerech kątach izby w ktorej

odbywała się wigilijna wieczerza. Wierzono również, że o północy zwięrzeta rozmawiają ludzkim

językiem, lecz podsłuchanie takiej rozmowy nie przynosiło szczęścia. Powszechnym obyczajem jest

kładzenie siana pod obrus, którym nakryto stół wigilijny.

DZIELNIE SIĘ OPŁATKIEM

Nazwa "opłatek" pochodzi od łacińskiego słowa "oblatum", czyli dar ofiarny. Dawniej człowiek

składał ofiary nieznanym siłom - wodzie, piorunom, wiatrom, trzęsieniom ziemi, by ustrzec się od tego

wszystkiego, co mogło mu zagrażać. Praktyka pieczenia chleba prząśnego, niekwaszonego, takiego,

jakiego używał Pan Jezus przy Ostatniej Wieczerzy, pochodziła z czasów biblijnych, od Mojżesza i

zachowała się w Kościele do dziś, choć obecnie ten chleb ma inny wygląd, jest bielszy, cieńszy i

delikatniejszy. Opłatki, jakie my dziś znamy (nebula - mgiełka) pierwsi zaczęli wypiekać zakonnicy z

klasztoru benedyktyńskiego we Francji. Stamtąd zwyczaj ten rozpowszechnił się na całą Europę i wraz z

chrześcijaństwem przybył także do Polski. Opłatek używany był jednak wyłącznie do Mszy św. i do

konsekracji komunikantów dla wiernych. Dopiero od XV wieku stał się bardziej popularny, kiedy nastąpił

jego masowy wypiek. Był przekąską do wina, środkiem do pieczętowania listów, smarowany miodem był

przysmakiem dzieci. Pięknym staropolskim zwyczajem jest zapraszanie na Wigilię ludzi samotnych - tak

aby w ten wieczór nikt nie był opuszczony i smutny.

Natalia C.

Początek kalendarzowej zimy

Zima - jedna z czterech pór roku w

przyrodzie. Rozpoczyna się 22 grudnia. Cze-

kamy na tę datę z utęsknieniem i na-dzieją,

że tym razem przyjdzie do nas na pewno.

Dzieci cieszą się, gdy spadnie śnieg. Jedni

zjeżdżają z górki na sankach, inni jeżdżą na

nartach. Niektórzy lepią bałwana. Wszyscy

lubią te zabawy. Str. 5

Mam na imię Krystian i opowiem wam historię o bogactwie i prawdziwej przyjaźni. Zdarzyło się to, kiedy

byłem uczniem klasy czwartej szkoły podstawowej i jeszcze wtedy nie rozumiałem wielu rzeczy.

Na początku stycznia do naszej klasy przybył nowy uczeń i miał na imię Andrzej. Był to chłopiec

mądry, uzdolniony, nosił ubrania z firmowych sklepów. Jego rodzice byli bogaci, prowadzili rodzinną fir-

mę komputerową, w którą wciąż inwestowali.

Andrzej miał na wszystko pieniądze, niczego mu nie brakowało. Miał własne kino domowe, najlepszy

sprzęt muzyczny i komputerowy, najlepsze gry. Zapracowani rodzice pozwalali mu na zapraszanie wielu

kolegów do domu. Koledzy przychodzili tłumnie po to, aby bawić się jego grami. Andrzej zapraszał tylko

kolegów bogatych, z dobrych domów, natomiast biedniejszymi gardził i poniżał ich.

Pewnego dnia firma rodziców splajtowała, a oni sami popadli długi. Musieli sprzedać dom z całym

wyposażeniem i zamieszkać w skromnym mieszkaniu. Kiedy koledzy dowiedzieli się, że Andrzej jest bied-

ny i już nic nie ma, przestali się z nim kolegować. Wtedy zrozumiałem powiedzenie ,,Gdy pieniędzy wiele

wkoło przyjaciele’’ Wiem, że to nie byli prawdziwi przyjaciele. Ja nie chciałbym mieć takich i nie chciał-

bym także być taki jak oni. Wiem także, że przyjaźni nie można kupić za żadne pieniądze.

Kuba S. , kl. Vb

ustrojona choinka stała w domu do Trzech Króli. W wielu rejonach Polski zwyczaj

ubierania choinki zadomowil się dopiero na poczatku XX wieku. Obecnie dzięki technice

wystrój choinek znacznie odbiega od dawnych prostych ozdób i płonących świeczek.

Natalia C.

Natalia C.

Wszystkiego najlepszego, spełnienia najwięk-

szych marzeń, zdrowia, szczęścia, pomyślno-

ści długiego życia z okazji urodzin życzy ko-

chanej mamie córka Natalia.

Natalia Cieniek

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczę-śliwego Nowego Roku całej dyrekcji, wycho-wawcom, nauczycielom i wszystkim pracow-nikom naszej szkoły oraz wszystkim uczniom

życzy klasa VB

JASEŁKA Pierwsze jasełka urządził dawno temu, w

roku 1223, wielki miłośnik Dzieciątka Jezus -

św. Franciszek z Asyżu w skalnej grocie w

Greccio. Ojcowie i bracia z Zakonu zwyczaj ten

ponieśli na cały świat, w tym także do Polski,

gdzie już pod koniec XIII wieku pojawiły się

figury przedstawiające całą scenę Bożego

Narodzenia. Nadszedł jednak czas, gdy ludziom

znudzło się coroczne oglądanie drewnianych czy

kamiennych figur. Pomysłowi bracia zakonni

zaczęli więc wystawiać najpierw ruchome

figury, później zaś kukiełkowe i właśnie takie

widowiska zaczęły gromadzić wielkie tłumy

ludzi. Niestety reakcja ludzi na te przedstawienia

nie była godna miejsca w jakim je wystawiano -

kościoła i dlatego jasełka z nich usunięto.

Zaczęto je wystawiać w różnych miejscach

(większych domach, placach, ulicach). Jasełka

zawsze rozpoczynają się sceną zbudzenia

pasterzy przez aniołów. Zawsze jest też w nich

scena na dworze okrutnego króla Heroda, jest

śmierć krążąca wokół jego tronu, która kosą

scina mu głowę, jest niesforny diabeł

namiawiający go do zabicia dzieci w Betlejem.

Jest oczywiście Święta Rodzina przy żłóbku

małego Jezusa, są pasterze i Trzej Królowie

przychodzacy z darami. Nazwa - jasełka

pochodzi od słowa "jasła", czyli żłób bydlęcy w

stajni. Od tego "żłobu" powstał żłóbek, a od

"jasła" - jasełka, w których głównym elementem

jest żłóbek z małym Dzieciątkiem

W tym roku w naszej szkole odbyły się jasełka

przygotowane przez klasy IIIa i III b SP pod

opieką p. Małgorzaty Wiśniewskiej i p. Anny

Płazińskiej. Po nich wszyscy uczniowie i na-

uczyciele wspólnie kolędowali.

Str. 6

6 grudnia - jak dobrze wiecie,

Święty Mikołaj chodzi po świecie.

Dźwiga swój worek niezmordowanie

I każde dziecko prezent dostanie.

Mikołajki-obchodzimy 6 grudnia.

Nazwa tego święta pochodzi od

biskupa z Miry Mikołaja.

Tego dnia ludzie obdarowują się

prezentami lub przebieraniec wrę-

cza dzieciom prezenty.

To święto jest popularne szczegól

nie wśród dzieci, ale także i

dorośli dostają prezenty. Na

ten dzień dzieci czekają 12

miesięcy.

Za swojego patrona św. Miko-

łaja obrali między innymi: ma-

rynarze, aptekarze, rybacy, a

także uczeni, piekarze i więźnio-

wie, których zawsze wspierał.

Arek L.

RENIFER

Azji, Ameryki Północnej gdzie jest

nazywany Karibu. Odbywa on sezo-

nowe wędrówki; latem w kierunku

tundrygdzie są obfite pastwiska , a

zimą w kierunku polarnej granicy

lasu lecie żywi się świeżymi ziołami

gałązkami drobnych krzewów a zimą wy-

grzebuje spod śniegusuche trawy, porosty i

gałązki. W Laponii został udomowiony.

Lapończycy używają go jako zwie-

rze pociągowe.

Ania R.

W związku ze Świętami Bożego

Narodzenia, dowiemy się czegoś o

zwierzęciu, bez którego nawet Św

Mikołaj nie poradziłby sobie .O kim

mowa? Oczywiście że o reniferze!

Zamieszkuje on w bardzo

surowych warunkach, między inny-

mi W tundrze na północy Europy,

Str. 7

Klasa 4b opiekuje się dwoma chomikami. Jeden ma na

imię Sisi , a drugi Bodzio. Chomiki lubią spać. Jedzą

pszenicę , kukurydzę itd. Są brązowo- białe. Mają ład-

ną klatkę i kulę, w której mogą się toczyć po podłodze.

Kto chciałby je zobaczyć, musi się udać do klasy nr 23.

Chomiki klasy 4b

Jasio pisze list do świętego Mikołaja: - "Chciałbym narty, łyżwy, sanki i grypę na zakończenie ferii świątecznych

Przedszkolak pyta kolegę: - Co dostałeś na gwiazdkę? - Trąbkę. - Mówiłeś, że dostaniesz lepsze prezenty! - To super prezent! Dzięki niej zarabiam codziennie złotówkę! - W jaki sposób?

- Tata mi daje, żebym przestał trąbić!

W grudniu Jasio napisał pocztówkę do Mikołaja: - "Mikołaju! Mam biednych rodziców. Proszę Cię, przynieś mi rower górski i klocki Lego." Na poczcie jedna z urzędniczek niechcący przeczytała pocztówkę Jasia. Zro-biło jej się smutno i pokazała ją kolegom z pracy. Wszyscy postanowili zro-bić Jasiowi niespodziankę. Złożyli się na klocki Lego i wysłali mu je w pacz-

ce. Po świętach ta sama urzędniczka czyta drugi list od Jasia: - "Mikołaju, dziękuję za klocki. Rower pewnie ukradli na poczcie."

Szlachetna paczka

W tym roku nasza szkoła po raz pierwszy przystą-

piła do akcji „Szlachetna paczka”. Samorząd uczniowski

wraz z opiekunami zaprosił do współpracy właścicieli

sklepów i zakładów usługowych z terenu Kołaczyc. Dzię-

ki ich ofiarności , pomocy uczniów i pracowników szkoły

zebrano wszystkie rzeczy, których potrzebowała wybrana

przez naszą szkołę rodzina. Za pomoc wszystkim ofiaro-

dawcom serdecznie dziękuje-

my.

Samorząd Uczniowski