Filozoficzna Wiedza Podstawowa Wedug Karla Jaspersa
Transcript of Filozoficzna Wiedza Podstawowa Wedug Karla Jaspersa
Uniwersytet Warmińsko – Mazurski
Wydział Humanistyczny
Instytut Filozofii
Magdalena Schneider
Karla Jaspersa filozofia Obejmującego
Olsztyn, 5 maja 2008
Karl Jaspers, jeden z głównych przedstawicieli filozofii egzystencjalnej,
żył w latach 1883 – 1969. Był profesorem uniwersytetów w Heidelbergu
i Bazylei. Najpierw studiował prawo, potem medycynę, psychiatrię
i psychopatologię, a ostatecznie filozofię. Owocem jego wcześniejszych
zainteresowań była praca „Psychopatologia ogólna” z 1913 roku. Habilitował się
także z zakresu psychologii, ale jego kolejna praca, „Psychologia
światopoglądów” z 1919 roku, była już w pełni filozoficzna. Obok poniżej
omawianego dzieła równie istotną publikacją była trzytomowa „Filozofia” z lat
1931 – 1933. Okres panowania ideologii nazistowskiej w Niemczech był dla
Jaspersa szczególnie trudny. Usunięty przez hitlerowców z katedry żył
w nieustannym zagrożeniu z powodu żydowskiego pochodzenia jego żony.
W okresie powojennym aktywnie działał na rzecz duchowego odrodzenia
Niemiec. Domagał się rozrachunku ze złą przeszłością. Rozczarowany brakiem
należytego odzewu na swe apele opuścił kraj i osiadł na stałe w Szwajcarii.1
Dzieło Karla Jaspersa pt. „Wiara filozoficzna wobec objawienia”, napisane w
1962 roku, to jego opus vitae - prezentuje w całości podstawowe założenia jego
filozofii. Ukazuje specyficzną konfrontację wiary filozoficznej i wiary w
objawienie, które ma polegać na spotkaniu i komunikacji w celu „pogodzenia”.
Wiara filozoficzna nie jest tu rozumiana jako filozofia dogmatyczna, jako system
dedukcyjny złożony z twierdzeń o charakterze apodyktycznym, ani wiara w
objawienie nie jest teologią dogmatyczną opartą na prawie kanonicznym, gdyż
takie systemy, jak słusznie zauważa autor, wykluczają się wzajemnie. Filozofia
nie jest też dla Jaspersa przygotowaniem do wiary w sensie religijnym, najwyżej
dopuszcza taką możliwość – sam deklaruje się jako agnostyk; ale jest nią
zainteresowana ponieważ do dziś nie utraciła swego znaczenia dla egzystencji
ludzkiej. Jednakże nie ta, skądinąd ważna kwestia jest celem tej pracy, lecz próba
1 „Historia Filozofii i etyki do współczesności. Źródła i komentarze”, Włodzimierz Tyburski,
Andrzej Wachowiak, Ryszard Wiśniewski, Wydawnictwo „Dom organizatora”, Toruń 2002, s.
565 – 566,
2
ukazania i rozjaśnienia fragmentu złożonej myśli Jaspersa jaką jest filozofia
Obejmującego.
Zanim jednak zostanie przedstawiona owa koncepcja, warto najpierw dla
wyostrzenia krajobrazu myśli Karla Jaspersa przybliżyć podstawowe idee jego
filozofii egzystencjalnej, którymi są wiara filozoficzna i źródłowość wglądu,
wiedza podstawowa (i Obejmujące) oraz „szyfry” transcendencji.
Według Jaspersa wiara filozoficzna jest pierwotnym podłożem,
przedzałożeniem filozofowania w ogóle. Jest warunkiem możliwości wglądu
źródłowego w pozazjawiskowe centrum rzeczywistości – kantowski noumen –
ukazujące się dzięki wierze. Źródłowość rozumie jako poziom doświadczenia
transcendujący niekorzystną opozycję podmiotu i przedmiotu (w terminologii
Jaspersa subiektu i obiektu). Poznanie ludzkie jest niejako skazane na to
radykalne przeciwstawienie. Nie jest bowiem możliwe myślenie poza tą opozycją,
lecz zawsze jedynie za pośrednictwem kategorii przedmiotowości czy
podmiotowości. Jest to przedrefleksyjna jedność egzystencjalnego doświadczenia,
w którym to, co doświadczalne, i ten, kto doświadcza, nie są jeszcze względem
siebie intencjonalnie zdystansowani – ich wzajemne uobecnienie nie oznacza
jeszcze uprzedmiotowienia.
Wiedza podstawowa to forma postawy wewnętrznej człowieka, który ją
obmyśla i w niej żyje, którą wypełnia treść tego jakimi znajdujemy siebie
w świecie. Na tę treść składa się: świadomość, istnienie, duch, egzystencja
i transcendencja oraz Obejmujące. Obejmujące to bycie (ale również nicość),
które wyłania z siebie świat i nas samych, to, co przedmiotowe (obiekt), i to, co
podmiotowe (subiekt). Jest miejscem wszelkich przeciwieństw i kategorialnych
zróżnicowań. Jaspers nazywa swój sposób źródłowego myślenia periechontologią
(myśleniem zasad: z gr. „peri archon” czyli „o zasadach”), nie ontologią: „(…)
nie poszukujemy szczebli (…) lecz obszarów Obejmującego. To znaczy: nie
poszukujemy warstw bycia, lecz źródeł stosunku subiekt – obiekt; nie
poszukujemy, ontologicznie, świata przedmiotowych określeń, lecz,
periechontologicznie, podstawy, z której wyłaniają się subiekt i obiekt,
3
stanowiące jedność i pozostające we wzajemnym do siebie odniesieniu.”2 Jej
podstawowym tematem jest Obejmujące jako podstawa, jej celem – poszukiwanie
pewności co do bycia w przestrzeni „mowy szyfrów”. To poszukiwanie pewności
jest aktem wiary i zarazem wolności – wyzwoleniem od spętania siecią opozycji
i fenomenów.
Szyfry transcendencji mają charakter wizji i interpretacji. Przełamują
pojęciowo uchwytną formę i treść powszechnie uznawanego doświadczenia
i opartej na nim weryfikowalności. Do zjawisk stosuje się mowa pojęciowego
opisu. Do obiektywizacji i komunikowania stanów i aktów wewnętrznych
podmiotu służą znaki egzystencji. Szyfry uobecniają wymiar istotny
rzeczywistości, który pozostaje niezgłębialną tajemnicą, jest też warunkiem
możliwości urzeczywistnienia ludzkiego bycia. Tego wymiaru nie można poznać,
ale jest się zmuszonym go myśleć. „Mowa szyfrów” nie jest uchwytna dla
intelektu – czystego rozumu – lecz dla egzystencjalnej wolności, wyzwala nie
tylko nieskończony ruch rozumienia, lecz również wysiłek decyzji. Taki właśnie
decyzyjny charakter ma wiara filozoficzna.
Po powyższym ogólnym wprowadzeniu w specyfikę filozofii Karla
Jaspersa można z powodzeniem przejść, zgodnie z wcześniejszym zamierzeniem,
do centralnego problemu jakim są odmiany Obejmującego.
Otóż Obejmujące to rzeczywistość rozszczepiona na subiekt i obiekt,
będąca miejscem zjawisk. Jak zauważa Jaspers podstawowym fenomenem owego
rozszczepienia jest świadomość bowiem zawsze intencjonalnie zwracamy się ku
przedmiotom. Więcej nawet, jeśli coś nie znajduje się wewnątrz tego
rozszczepienia, jest dla nas nie do pomyślenia – nie istnieje. Istnienie czegoś
takiego możemy co najwyżej wnioskować w oparciu o zjawiska. W miejscu tym
pojawia się wszystko, co istnieje lub może istnieć, wszystko jest zjawiskowe:
„Uobecniając sobie tę rzeczywistość, ujmujemy ją myślą w taki sposób, jakby ona
sama – wbrew swej naturze – mogła się stać obiektem albo jakby była subiektem,
który przywodzimy przed oczy jako obiekt. Gdy pozwalamy sobie pójść tą
nieodzowną drogą myślenia, możemy dostrzec, że: Obejmujące ujmujemy 2 K. Jaspers, „Wiara filozoficzna wobec objawienia”, przeł. Grzegorz Sowiński, Wydawnictwo Znak, Kraków 1999, s. 158 – 159,
4
myślowo albo od strony subiektu, a wówczas jest ono byciem, którym my
jesteśmy i w którym występuje wszelka odmiana bycia – nasze istnienie,
świadomość w ogóle, duch, albo od strony przedmiotu, a wówczas jest ono
byciem, w którym jesteśmy i dzięki któremu jesteśmy – światem. Cała ta, nigdzie
się nie zamykająca, a stąd nie zamknięta rzeczywistość, która pozostaje
w zawieszeniu, zwie się byciem immanencji. Dopiero dzięki skokowi, który
prowadzi stamtąd, stajemy na gruncie, na którym, od strony subiektu, Obejmujące
jest byciem egzystencji, od strony obiektu zaś Obejmującym transcendencji.”3
Karl Jaspers wyróżnia kilka odmian Obejmującego: świadomość w ogóle,
istnienie, duch, egzystencja oraz świat i transcendencja. Świadomość dzieli na
świadomość indywidualną oraz świadomość w ogóle. Indywidualna dotyczy
jednostkowego, konkretnego istnienia każdego człowieka, natomiast świadomość
w ogóle to świadomość wszystkim ludziom wspólna, sfera poznawalności,
wiedzy: „Nie jest ona przypadkową subiektywnością wielu, lecz jedną
subiektywnością, która przedmiotowo uchwytuje sferę powszechników i dochodzi
do powszechnie uznawalnej wiedzy (…) stanowi jedyny wymiar, w którym
w mniejszym czy większym stopniu mogą wszyscy jakoś partycypować (…) nie
jest, jako taka, czymś realnym. Konstruujemy ją jako świadomość, która osiągnęła
swą pełną postać, jako posiadanie wiedzy, które jest jedno i które zawiera w sobie
wszystko.”4
Istnienie to zawsze bycie w swym świecie, określonym środowisku,
reagowanie na nie i oddziaływanie, ale bez intencjonalnego zwrotu refleksji ku
przedmiotom czy sobie samemu. Jest to sfera przedrefleksyjnego przeżywania,
rozszerzająca się na zewnętrze i wnętrze. Łączy się z ograniczonym ciałem,
wewnętrznym przeżyciem, subiektywną percepcją zewnętrza, zastawaniem
i kreowaniem owego środowiska: „Istnienie jako życie w świecie jest całością
złożoną ze świata wewnętrznego i środowiska – zawsze stosunkowo zamknięte
w sobie jako istnienie, pozostaje życie jednak niezamknięte o tyle, że jest możliwe
tylko dzięki innym istnieniom i w odniesieniu do innych istnień – życie powstaje
i przemija, ma początek i koniec w obiektywnym czasie, poza tym samo ma swój 3 Ibidem, s. 134 – 135,4 Ibidem, s. 135,
5
własny czas i swą przestrzeń, w których się wypełnia i porusza, nie wykraczając
poza nie – życie jest popędem, instynktem, pragnieniem, chce szczęścia,
przeżywa chwile doskonałości czy zabójczego bólu – walczy o utwierdzenie swej
pozycji, o ekspansję i owo nieuchwytne szczęście – jest niepowtarzalnym
indywidualnym istnieniem, w które, budząc się do świadomości, wgląda jak
w nieskończoność niezgłębionej ciemności – mogłoby także nie istnieć
i uświadamia sobie tajemnicę przypadku, który sprawił, że życie istnieje jako to
konkretne istnienie.”5
Duch, jako trzecia odmiana, za pomocą wyobraźni kreuje twory i nadaje
im treść. Jest to sfera kreatywna, projektująca, która umożliwia rozumienie
i urzeczywistnia formy wypełnione sensem. Jaspers zaznacza, że duch różni się
od świadomości w ogóle dokonującej racjonalnych obliczeń, a także od ciemnej
irracjonalności istnienia. Wyróżnia trzy rodzaje rozumienia: racjonalne, które
dotyczy tworów świadomości w ogóle, psychologiczne, dotyczące motywów
istnienia oraz duchowe właśnie, dotyczące treści twórczej kreacji. W świetle
przeciwstawienia podmiotowo – przedmiotowego subiektywną stroną ducha jest
wyobraźnia, która stwarza znaczenia i symbole, natomiast obiektywną to, co akt
kreacji stworzył czyli wszelkie twory z dziedziny nauki, sztuki, religii etc.: „Tym
sposobem duch jako całość zawsze urzeczywistnia w dziele sztuki i poezji
(nieskończoność, która stała się zamknięta), w sferze powołania, w kręgu struktur
państwa, w dziedzinie nauk (otwartych na nieskończony postęp) pewien świat,
przeniknięty przez ducha. Całość zwie się ideą. Jako zamknięta, całość jest
właściwą ideą ducha (ideą w Heglowskim sensie). Jako otwarta, całość jest ideą
rozumu (idea w Kantowskim sensie). W Hegla występuje ona jako nieskończone,
ale zamknięte spełnienie i spełnialność. U Kanta natomiast jako nieskończone
zadanie, które, w antycypacyjnym uobecnianiu jej treści, bez końca podąża ku
otwartym przestrzeniom.”6
Na ludzkie bycie składają się trzy wymienione powyżej odmiany
Obejmującego, jednak nie jest to jeszcze podział wyczerpujący bowiem przenika
je czwarta – egzystencja, która jest ich nieobserwowalnym podłożem. Łączą się 5 Ibidem, s. 137,6 Ibidem, s. 139,
6
ściśle, ale nie można ich wywieść z siebie nawzajem dlatego potrzebne jest owo
czwarte źródło. Istnienie da się ująć jako zjawisko biopsychiczne, świadomość –
w kategoriach reguł myślenia i wiedzy, duch – w jego wytworach, ale nie dotyczy
to egzystencji, gdyż nie jest ona faktem empirycznym. Ta podstawa, wolność
bycia sobą to właśnie egzystencja. Nie ma ona uchwytnej obiektywności,
wspomniane odmiany są zjawiskowymi pośrednikami i dla tego, jak twierdzi
Jaspers, nie może ona stać się przedmiotem nauki: „Jako te trzy odmiany
Obejmującego nie jesteśmy jeszcze sobą, pozostajemy bez przewodnictwa, nie
osiągamy gruntu. A może są one wszystkim? Może nigdzie nie jestem sobą? Czy
jedyna granicą tych trzech odmian Obejmującego (…) jest pustka nicości? Czy
pogrążam się w tej otchłani? Czy nie jestem niczym więcej jak bezwzględną
samowolą swego żywego istnienia, jak zastępowalnym innymi punktem trafnego
myślenia, jak duchem rozkwitającym w pięknej iluzji? Podstawa mojego bycia
sobą, skrytość, z której wychodzę sobie naprzeciw, to, czym samego siebie kreuje
mocą swej wolności, gdy zostaje sobie podarowany, ginie w tych trzech
odmianach Obejmującego, jeśli są one tylko tym, czym są. Podstawę tę, wolność
tę. To, że mogę być sobą, że mogę się stać sobą w komunikacji z innymi,
nazywamy możliwą egzystencją.”7 Autor charakteryzuje ją dalej przez
przywołanie kilku tez. Po pierwsze egzystencja nie jest konkretnym, jakościowym
byciem, lecz możnością bycia, po drugie jest osobą, która odnosi się do samej
siebie, w akcie tym czując się odniesiona do mocy, która ją ustanowiła, po trzecie
jest jako indywiduum, jako ta oto osoba, której nikt nie może reprezentować ani
zastępować, po czwarte jest historyczna, po piąte jest tylko w komunikacji między
egzystencjami, po szóste wiedza, że egzystuję, nie zapewnia rzeczywistej
egzystencji oraz po siódme – egzystencja, ponieważ cechuje ją poczucie, że jest
darem, jest ukryta.
Ostatnia z wymienionych odmian Obejmującego nosi nazwę świata
i transcendencji. Według Jaspersa jest to Obejmujące, które jest samo byciem,
objęte przez bycie, którym my jesteśmy. Dla człowieka świat i transcendencja są
czymś pierwotnym, czymś pierwszym wobec niego. Czuje, że nie wyłonił ich
7 Ibidem, s.140,
7
z siebie lecz, że został przez nie ustanowiony: „Samego świata jako całości nie
możemy zrozumieć ani adekwatnie pomyśleć; dla naszej wiedzy świat nie jest
przedmiotem, lecz jedynie ideą jako zadanie, które stawiają sobie nasze badania.
Sama transcendencja w ogóle nie stanowi przedmiotu naszych badań.
Transcendencja – mówiąc metaforycznie – dotyka nas i jest przez nas dotykana
jako rzeczywistość inna od wszystkiego, jako Obejmujące, które obejmuje
wszelkie odmiany Obejmującego.”8
Pomimo dość trudnego, metaforycznego stylu Jaspersa, dzieło przedstawia
klarowną kompozycję dzięki czemu, gdy już się przywyknie do
charakterystycznego dla niego sposobu wyrażania myśli, pierwotny zamysł autora
staje się przejrzysty, a śledzenie jego toku rozumowania sprawia intelektualną
satysfakcję. Uwagę przykuwa wyeksponowanie przeciwstawienia podmiotowo –
przedmiotowego jako naszej zjawiskowej rzeczywistości, która, chociaż nie
jesteśmy w stanie tego pomyśleć czy wyobrazić sobie, nie wyczerpuje
Obejmującego, stanowi jakby konwencję umożliwiającą nam poznanie w ogóle,
dostrzeżenie jego bogactwa odcieni.
8 Ibidem, s.147 – 148.
8
Literatura wykorzystana:
1. „Historia Filozofii i etyki do współczesności. Źródła i komentarze”,
Włodzimierz Tyburski, Andrzej Wachowiak, Ryszard Wiśniewski,
Wydawnictwo „Dom organizatora”, Toruń 2002,
2. Karl Jaspers, „Wiara filozoficzna wobec objawienia”, przeł. Grzegorz
Sowiński, Wydawnictwo Znak, Kraków 1999.
9