Ekonomia jest prosta

26
ekonomia jest prosta 10 Jan Gmurczyk 10 10 + 10 ! ?

Transcript of Ekonomia jest prosta

Page 1: Ekonomia jest prosta

ekonomia

jest

p ro s ta

10 Jan Gmurczyk

1010+

10 !?

Page 2: Ekonomia jest prosta

ekonomiajest

p ro s t a

Jan Gmurczyk

Instytut Obywatelski

Warszawa 2012

Page 3: Ekonomia jest prosta

Cześć!

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego samochód jest droższy od roweru lub za co kupić mieszkanie?

Albo co to są banki i jak działają?

Podczas tej wycieczki po ekonomicznych ścieżkach będzie nam towarzyszyć czwórka przyjaciół: Ania, Bartek, Filip i Zosia.

Na pewno nie będzie męcząco – podczas wędrówki zrobimy sobie kilka przystanków. Porozmawiamy o ważnych, ale też arcyciekawych tematach, takich jak pieniądze, zakupy i oszczędzanie.

Spróbujmy znaleźć odpowiedź na te zagadki.

Zapraszamy Was na wycieczkę

do świata ekonomii.

Nie wiecie, co to za świat? Nie martwcie się!

Za chwilę wspólnie go odkryjemy.

Page 4: Ekonomia jest prosta

4

Gotowi? No to w drogę! 3, 2, 1… start!

Ania chodzi do piątej klasy szkoły podstawowej. Uwielbia czytać książki i jeździć na rowerze.

Zosiauczy się

w czwartej klasie

szkoły podstawowej.

Jej hobby to taniec

i rysowanie.

Jest siostrą Bartka.

Filip jest z Zosią w tej samej klasie. W przyszłości chciałby zostać sławnym gitarzystą.

Bartek chodzi do drugiej klasy

gimnazjum. Jego pasje

to sport i gry

komputerowe.

Ma młodszą siostrę

Zosię.

Page 5: Ekonomia jest prosta

5

Pieniądze

Mama poprosiła Zosię i Bartka, żeby wybrali się do sklepu spożywczego po kilogram pomidorów. Okazało się jednak, że żadne z nich nie wzięło ze sobą portfela. Nie mieli więc pieniędzy na zakup warzyw!— Hmm… czym tak naprawdę są pieniądze? I czy nie możemy zapłacić za pomidory później? – zaczęła się zastanawiać Zosia.– Pieniądze dajemy komuś w zamian za coś innego, na przykład za piłkę lub książkę. Albo, tak jak dzisiaj, za pomidory – próbował tłumaczyć Zosi Bartek. – Czyli: jedna osoba oferuje jakąś rzecz, a druga daje jej za to pieniądze. Nie można mieć nic za darmo – dodał po chwili namysłu.Bartek ma rację. Pieniądze służą do wymiany. A czy wiecie, że kiedyś ludzie nie znali pieniędzy?

– Tak? To jak się wtedy wymieniali? – wykrzyknęli zdziwieni Zosia i Bartek.Prosto. Jeśli chcieli dostać od kogoś buty, musieli dać mu w zamian coś innego, na przykład kilogram jabłek. Taka wymiana towar za towar nazywa się barterem. A jeśli ktoś nie miał ochoty na jabłka? Wtedy trzeba mu było zaproponować coś innego – coś, co by mu się spodobało. Może wolałby czapkę albo płaszcz. Skąd jednak wziąć wystarczająco dużo rzeczy do wymiany? Nie wszyscy mają to, co inni by chcieli. I przecież nikt nie będzie chciał zamienić roweru na cebulę! Albo na ziemniaki. Pewne rzeczy są bardziej wartościowe, inne mniej.

Page 6: Ekonomia jest prosta

6

Dlatego ludzie wymyślili pieniądze. Dawno temu były nimi kły rekina albo zboże. W przeszłości jako pieniędzy często używano także różnych metali, takich jak miedź, żelazo, srebro i złoto.

Metalowe monety wymyślono około 2600 lat temu, czyli w czasach, kiedy żyli starożytni Fenicjanie, Grecy i Rzymianie. Z kolei pa­pierowych banknotów zaczęto używać 1200 lat temu w dalekich Chinach, które słynęły z produkcji papieru.

Tak powstała gotówka, czyli monety i banknoty w naszych kieszeniach. Są to wspaniałe wyna­lazki – do dziś służą nam jako pieniądze.Pieniądze mogą mieć jednak postać nie tylko gotówki. Współcześnie ludzie bardzo chętnie korzystają z zalet pieniądza bezgotówkowego.

?

Page 7: Ekonomia jest prosta

7

10 0Pieniądze mogą mieć postać gotówki – czyli banknotów i monet.

Pieniędzmi można posługiwać się także bez banknotów i monet. Służą do tego specjalne karty z plastiku – nazywa się je kartami debetowymi, płatniczymi lub kredytowymi.

Kartą można płacić tak jak zwykłymi monetami i banknotami – podaje się ją w sklepie, a sprzedawca rozlicza rachunek przy pomocy specjalnego terminalu płatniczego.

Dzięki kartom można także wypłacić banknoty z bankomatu, specjalnej maszyny, która przechowuje pieniądze.

Pieniądz bezgotówkowy to zapis na specjalnym rachunku bankowym, zwanym kontem. Przykładowo, zamiast banknotu stuzłotowego w ręku, mamy zapis w wysokości 100 złotych na koncie.

Takimi pieniędzmi można posługiwać się, uży­wając plastikowych kart płatniczych. To szcze­gólnie wygodne, kiedy chcemy zrobić większe zakupy, na przykład zapłacić 2 tysiące złotych za wycieczkę do Egiptu. Do biura podróży za­miast torby wypchanej pieniędzmi weźmie­my wtedy tylko kartę płatniczą, która zajmuje w naszym portfelu małą przegródkę!

Page 8: Ekonomia jest prosta

8

Zarabianie pieniędzy

Wszyscy mamy najróżniejsze marzenia – chce­my mieć nowy rower, zegarek i codziennie cho­dzić na lody i pizzę. Ale to wszystko kosztuje! Żeby kupić rower czy najnowszy model telefonu komórkowego, potrzebujemy przecież pieniędzy. – A skąd biorą się pieniądze? – spytali od razu Filip i Ania.

Pieniądze najczęściej się zarabia. Oznacza to, że otrzymuje się je za wykonaną pracę – na przy­kład nauczyciela, ogrodnika, sprzedawcy czy architekta. Pieniądze otrzymane w zamian za wykonane obowiązki nazywamy płacą, wyna­grodzeniem lub pensją. Oczywiście pieniądze można też dostać od rodziców.

Czy Wy dostajecie od swoich rodziców kieszonkowe?

– Tak! – wykrzyknęli jednogłośnie Filip i Ania.A skąd rodzice mają pieniądze? To proste: rodzice pracują i w ten sposób je zarabiają.

Tata Filipa jest strażakiem – gasi pożary i ratuje ludzi. Za tę pracę otrzymuje co miesiąc pensję w wysokości 2500 złotych. Mama jest pielęgniarką – pracuje w szpitalu i zarabia miesięcznie 2300 złotych.

?Dzięki pracy rodzice mają pieniądze

na opłacenie rachunków za mieszkanie,

telefon i światło. Mogą też dać Filipowi

kieszonkowe. Ile według Was powinien

dostawać od rodziców pieniędzy

na własne wydatki?

10, 20 czy może 50 złotych?

Page 9: Ekonomia jest prosta

9

Wydawanie pieniędzy

Załóżmy, że mamy już pieniądze w kieszeni – możemy więc ruszać na zakupy. Jak to działa? Kiedy jesteśmy w sklepie, wymieniamy pienią­dze na inne rzeczy. Możemy kupować chleb, komiksy, gumę do żucia czy gry komputerowe.W każdym sklepie jest mnóstwo produktów, które można kupić. Mają one różne ceny.

Cena określa, ile pieniędzy trzeba wydać, aby otrzymać daną rzecz. Im niższa cena, czyli pro­dukt jest tańszy, tym lepiej dla nas. Dlaczego? Bo więcej pieniędzy zostaje w naszej kieszeni.

Zosia dostała od mamy 5 złotych

na zakupy w lokalnym sklepie.

Kupiła butelkę wody za 2 złote

i komiks za 3 złote. Ile wydała? ?

Page 10: Ekonomia jest prosta

10

Oszczędzanie

Pieniądze można wydać, ale można ich także nie wydawać. Jeśli je zostawimy – w skarbonce, skarpecie czy kieszeni – możemy powiedzieć, że je zaoszczędziliśmy. Oszczędzanie pozwala zachować pieniądze i skorzystać z nich w do­wolnym momencie w przyszłości, na przykład za tydzień lub za rok.

– Ale dlaczego nie wydawać pieniędzy od razu? – zaczęła się zastanawiać Ania.

– No właśnie, po co oszczędzać? ­ zawtórował jej Bartek.

Oszczędzanie jest bardzo ważne. Jeśli dosta niemy od babci 10 złotych, możemy za nie kupić lody lub czekoladę. Słodycze jednak szybko zjemy, a nie zawsze wiadomo, kiedy znów dostaniemy

pieniądze. Oszczędzanie to takie planowanie na przyszłość. Dzięki niemu możemy mieć pieniądze nawet wtedy, kiedy przez chwilę ich nie otrzymujemy.

Kiedy oszczędzamy, odłożone pieniądze się sumują. Oznacza to, że nawet z małych kwot możemy uzbierać dużą sumę pieniędzy. A cierp­liwość popłaca. Jeśli trochę poczekamy i nie wydamy od razu wszystkich pieniędzy, po dłuż­szym czasie będziemy mogli kupić większą i droższą rzecz.

Co tydzień Bartek dostaje

od rodziców 10 złotych

kieszonkowego. Chłopiec uwielbia

gry komputerowe i marzy

o najnowszej produkcji, która

kosztuje aż 40 złotych

.

Page 11: Ekonomia jest prosta

11

Żeby kupić grę, chłopiec decyduje się oszczędzać. Przez cztery tygodnie nie wydaje z kieszonkowego ani grosza. Po miesiącu ma w skarbonce odłożone 40 złotych. Wtedy może kupić w sklepie komputerowym wymarzoną grę!

Co powinien zrobić Bartek? ?101010+

10

Page 12: Ekonomia jest prosta

12

Budżet domowy

Budżet domowy to zestawienie pieniędzy, które otrzymujemy, i pieniędzy, które wydaje­my. Innymi słowy, to wydatki i zarobki zebrane w jednym miejscu. Planując wydatki, musimy za­wsze pamiętać o tym, czy mamy na nie wystar­czającą ilość pieniędzy. Jeśli w danym miesiącu planujemy wydać mniej pieniędzy, niż mamy do dyspozycji, to, co nam zostanie (czyli nadwyżkę), warto zaoszczędzić na przyszłość.

Oto budżet Ani W tym miesiącu dostała od rodziców 25 złotych kieszonkowego i 10 złotych w prezencie od wujka. Czyli łącznie Ania ma 35 złotych.Ania postanowiła pójść na zakupy. Za lody zapłaciła 5 złotych, kupiła jeszcze książkę za 15 złotych. W sumie wydała 20 złotych.

Ponieważ Ania miała 35 złotych, a wydała tylko 20 złotych, w kieszeni zostało jej jeszcze 15 złotych. Te pieniądze dziewczynka postanowiła odłożyć. 15 złotych to jej oszczędności.

Być może w przyszłym miesiącu przeznaczy je na jakąś przyjemność?

Otrzymanepieniądze

Wydatkii oszczędności

kieszonkowe+25 zł

lody-5 zł

prezent od wujka+10 zł

książka-15 zł

Zaoszczędzone 15 zł

Page 13: Ekonomia jest prosta

13

?Jeśli zaplanowane zakupy i wydatki pokrywają się z ilością dostępnych pieniędzy, wtedy nasz budżet jest zrównoważony (zbilansowany).

A co możemy zrobić, kiedy w domowym budżecie brakuje pieniędzy na pewne wydatki?

Nie jest to takie proste. Albo musimy zarobić więcej pieniędzy, albo zrezygnować z części wydatków.

W ostateczności możemy też rozważyć zaciągnięcie pożyczki. Jak to zrobić i na czym to polega? Tego dowiecie się w następnym rozdziale.

Page 14: Ekonomia jest prosta

14

Pożyczanie pieniędzy

– Czy można wydawać więcej pieniędzy, niż się zarabia? – spytała Ania, przyglądając się swojemu pustemu portfelowi.– Tak, ale jest jeden warunek: te brakujące pie­niądze ktoś nam musi pożyczyć – odpowiedział szybko Bartek.To prawda. Pamiętajcie jednak, że pożyczone pieniądze zawsze trzeba zwrócić!Pożyczanie jest kosztowne, ponieważ każda pożyczka ma swoją cenę. Polega to na tym, że najczęściej trzeba oddać większą kwotę, niż się pożyczyło.Pożyczanie może też być niebezpieczne. Dlaczego? Nigdy nie wiemy, co będzie się działo w przyszłości. Możliwe, że za kilka miesięcy nie będziemy mieć wystarczająco dużo pienię­dzy, żeby te pożyczone pieniądze oddać. Wtedy mamy problem.

– A od kogo można pożyczyć pieniądze? – zapytała Ania.Najczęściej ludzie pożyczają pieniądze od banków. Nazywa się to zaciąganiem pożyczki, braniem pożyczki lub braniem kredytu.

Mama Ani zaciągnęła w banku pożyczkę w wysokości 400 złotych. Zamierza opłacić za nią wycieczkę do Krakowa. Pożyczkę będzie musiała oddać za trzy tygodnie. Ile kosztuje ta pożyczka? Jej koszt to 20 złotych. Czyli w sumie za trzy tygodnie mama Ani odda bankowi 420 złotych.

Page 15: Ekonomia jest prosta

15

Jak można oszczędzać?

Co zrobić z pieniędzmi, których nie wydaliśmy od razu, czyli które udało nam się zaoszczędzić?

– Można wrzucić do skarbonki – wymyślił Bartek.

– Albo schować do skarpe­ty! Albo pod łóżko! – dodała Zosia.Rzeczywiście, można zrobić i tak. Istnieje jednak lepsze rozwiązanie.

Pieniądze w skarbonce lub w skarpecie po prostu leżą. Zamiast tego mogłoby ich przybywać. Żeby tak się stało, pieniądze można komuś pożyczyć.

Pamiętacie, jak mówiliśmy, że pożyczki mają swoją cenę? Jeśli pożyczamy od kogoś pieniądze na nasze wydatki, zawsze musimy zwrócić więcej, niż po­życzyliśmy. Czyli jesteśmy stratni.

Jeśli jednak ktoś pożycza pieniądze od nas, wtedy to on nam płaci za pożyczkę. A my otrzymujemy kwotę większą, niż pożyczyliśmy.

Najprostszą i najbezpieczniejszą metodą jest pożyczenie pieniędzy bankowi. Taka pożyczka (od nas dla banku) nazywa się lokatą albo depozytem.

Page 16: Ekonomia jest prosta

16

Oszczędzanie w banku opłaca się bardziej niż chowanie pieniędzy do skarbonki lub skarpety. Zamiast bezczynnie leżeć, nasze pieniądze ro­sną! Zupełnie jak kwiatki na balkonie. Tylko nie trzeba ich podlewać.

Zosia zaoszczędziła 80 złotych. Postanowiła, że pożyczy je bankowi na miesiąc, czyli założy lokatę. Bank zapłaci jej za tę pożyczkę 5 złotych.Po miesiącu bank odda Zosi 80 złotych powiększone o 5 złotych, czyli razem 85 złotych.

Z pieniędzmi i oszczędzaniem jest podobnie jak z ziarnami pszenicy. Zboże można schować do spichlerza lub zmielić na mąkę i upiec

z niej chleb. Jeśli jednak zamiast tego pszenicę, która teraz nie jest nam potrzebna, zasiejemy, po pewnym

czasie wyrośnie nowa pszenica, zbierzemy plony i będziemy

mieć więcej ziarna niż na początku.

Page 17: Ekonomia jest prosta

17

Idziemy do banku

Zosia, Filip i Bartek wybrali się z rodzicami na spacer. Niedaleko parku zobaczyli ogromny budynek, na którym widniał napis BANK.

– Co robi się w banku? – spytała od razu Zosia.

Najprościej byłoby powiedzieć, że bank to budy­nek, w którym znajdują się pieniądze. Rzeczywi­stość jest jednak dużo bardziej skomplikowana. Bank to duża firma, która zarabia na pożyczaniu pieniędzy. Najpierw banki pożyczają pieniądze od osób, które mają oszczędności. Jak to działa? Ludzie przynoszą do banku swoje pieniądze i za­kładają lokaty. Za te pożyczki bank płaci im pienią­

dze, dzięki czemu po jakimś czasie otrzy­mują więcej, niż mieli na początku.

Page 18: Ekonomia jest prosta

18

Oszczędności wszystkich ludzi, którzy założy­li sobie lokaty, banki pożyczają dalej. Komu? Najczęściej osobom, którym brakuje pieniędzy, a które chcą robić zakupy.

Pożyczki od banku nazywają się kredytami. Tak jak za wszystko, także za kredyt ludzie pła­cą. Te pieniądze wędrują do kasy banku.

Jak działa bank ?

1. Ludzie pożyczają bankom swoje oszczędności, czyli zakładają lokaty.

3. Ludzie oddają więcej, niż pożyczają.

2. Inni ludzie pożyczają od banków pieniądze, czyli zaciągają kredyty.

4. Bank dostaje więcej pieniędzy za kredyty, niż sam musi oddać za lokaty. Różnica to jego zarobek.

5. Bank oddaje zwiększone lokaty.

B A N K

1 2

34

5

Page 19: Ekonomia jest prosta

19

W banku można też założyć konto osobiste. Konto to rachunek, na który ludzie mogą wpła­cać pieniądze i bezpiecznie je tam trzymać. Banki pożyczają i gromadzą bardzo dużo pienię­dzy. Dlatego ich działalność czujnie nadzoruje państwo. Zgodnie z prawem i dla bezpieczeń­stwa obywateli, pieniądze umieszczone w ban­kach w postaci lokat (depozytów) są chronione gwarancjami państwowymi. Oznacza to, że nasze oszczędności, nawet jeśli mają wartość kilkuset tysięcy złotych, nie przepadną, gdyby bank zbankrutował.

Oprócz banków istnieją również firmy, które udzielają ludziom pożyczek i dają im możliwość gromadzenia oszczędności. Pozornie przypo­minają banki, bo też zajmują się pieniędzmi, ale tak naprawdę nimi nie są. Nazywa się je parabankami.

Państwo nie nadzoruje działalności paraban­ków w taki sam sposób, jak kontroluje banki. Na przykład umieszczone w parabankach pieniądze nie podlegają gwarancjom państwa – czyli nie mamy pewności, że jeśli firma zban­krutuje, otrzymamy z powrotem nasze pienią­dze. Dlatego parabanki są dużo bardziej nie­pewnymi miejscami lokowania własnej gotówki niż banki.

Jak odróżnić bank od parabanku? Pierwszą wskazówką może być to, czy w nazwie rozważanej firmy w ogóle widnieje słowo „bank”. Dla pewności warto jednak zajrzeć do spisu banków w internecie.

?

Page 20: Ekonomia jest prosta

20

Podatki trafiają do budżetu państwa, który przypomina budżet domowy. Jest to zestawie­nie pieniędzy, które państwo otrzymuje z podat­ków, i pieniędzy, które wydaje.Państwo może wydawać mniej pieniędzy, niż zbiera z podatków. Wtedy mówimy, że budżet państwowy ma nadwyżkę. To pozytywna sytuacja, ponieważ państwo może oszczędzić pieniądze na przyszłość.

Z kolei kiedy państwo wydaje dokładnie tyle pieniędzy, ile otrzymuje w ramach podat­

ków, mówi się, że krajowy budżet jest zrównoważony (inaczej: zbilansowany).

Państwo może też wydawać więcej pieniędzy, niż przynoszą mu podatki. Wtedy mówimy, że

budżet ma „dziurę”, czyli deficyt. I jest to sytuacja niekorzystna. Pań­

stwo jest wtedy „na minusie”.

Budżet państwa

Czy zastanawialiście się kiedyś, kto buduje drogi i boiska szkolne? Albo kto płaci wynagrodzenie za pracę policjantów i strażaków? To rola państwa. A na te wszystkie wydatki potrzeba pieniędzy.– A skąd państwo ma je wziąć? Przecież państwo nie dostaje pensji? – zdumiał się Filip.

Odpowiedzią są podatki. Na finansowanie swoich usług (ochrona, edukacja, budowa dróg) państwo zbiera od ludzi pieniądze. Czyli mówi się, że obywatele płacą podatki. Te podatki mają różną postać. Część z nich jest pobierana jako część wynagrodzenia za pracę, czyli kawałek pensji. Podatki mogą też być wliczone w cenę różnych rzeczy, na przykład zabaweki ubrań. 2

5

20

Page 21: Ekonomia jest prosta

21

Filip kupił pudełko klocków

za 10 złotych.

W cenę klocków jest wliczony

podatek w wysokości 1,87 złotego.

Płacąc za klocki w sklepowej kasie,

chłopiec automatycznie opłaca też

podatek od klocków. Te pieniądze

powiększą budżet państwa.

Deficyt powoduje, że państwo musi obcinać wy­datki, czyli rezygnować z pewnych działań, albo jest zmuszone zwiększać podatki.

Innym sposobem na załatanie dziury budżetowej jest pożyczenie pieniędzy, czyli zaciągnięcie długu. A jak już wiemy z poprzed­nich rozdziałów, za każdą pożyczkę trzeba zapłacić cenę. Dlatego w sumie państwo musi oddać więcej pieniędzy, niż pożyczyło. To nie jest więc opłacalny wariant. Mimo tego wiele państw tak właśnie robi.

Page 22: Ekonomia jest prosta

22

Zagadki

Rozwiąż krzyżówkę, a następnie odczytaj hasło utworzone z tęczowych pól.

1. Cenny metal, którym dawniej płacono za zakupy

2. Pieniądze, które otrzymujemy za swoją pracę

3. Można ją założyć w banku4. Zestawienie dochodów i wydatków państwa

lub rodziny5. Pieniądze, które mamy w kieszeni,

a nie w banku6. Buduje drogi, płaci strażakom za ich pracę

i zajmuje się edukacją7. Udziela kredytów8. Pieniądze, które państwo otrzymuje

od obywateli

1

2

3

4

5

7

6

8

Page 23: Ekonomia jest prosta

23

Pomóż Ani, Zosi, Filipowi i Bartkowi znaleźć 10 „ekonomicznych” słów, które ukryły się w gąszczu liter:

bank, banknot, budżet, oszczędności, państwo, pieniądze, podatek, pożyczka, skarbonka, wydatki

C A O G Y S B A N K WŁ J S T I K Ą G R P YP Ś Z A Ę A F Z P M DA I C Z H R W Ż O E AŃ J Z K N B U D Ż E TS A Ę T C O B D Y W KT W D Y T N M A C Ą IW O N K B K A O Z Y ŚO P O B A A I C K L JU S Ś C N L Ó T A C WH Z C E K Y W Z O A ŁA P I E N I Ą D Z E LŃ E L K O K J I N L AP O D A T E K P Ź A E

Page 24: Ekonomia jest prosta

24

Słowniczek

Bank – duża firma, która zajmuje się naszymi pieniędzmi: przyjmuje lokaty, udziela kredytów i umożliwia założenie konta.Budżet domowy – zestawienie pieniędzy otrzymywanych i wydawanych przez osobę lub rodzinę.Budżet państwa – zestawienie pieniędzy otrzymywanych i wydawanych przez państwo.Gospodarka – system wytwarzający rzeczy i usługi, które potem można kupić.Kredyt – pieniądze, które bank pożycza komuś na pewien cel, na przykład na zakup mieszkania.Lokata (inaczej: depozyt) – pieniądze, które ktoś pożycza bankowi.Pieniądze – szczególna rzecz, którą można wymienić na inne rzeczy, za nie dokonujemy zakupów.

Płaca (wynagrodzenie, pensja) – pieniądze otrzymywane w zamian za wykonaną pracę.Podatek – pieniądze przekazywane przez wszystkich obywateli do budżetu państwa.Waluta – pieniądze używane w danym kraju. Na przykład w Polsce korzysta się ze złotówek, w Niemczech z euro, a Brytyjczycy płacą funta­mi szterlingami.

Page 25: Ekonomia jest prosta

Copyright by Instytut ObywatelskiWarszawa 2012

Publikacja dostępna na stroniewww.instytutobywatelski.pl

RedakcjaAleksandra Kaniewska

KorektaMagdalena Jankowska

Projekt graficznyskład, łamanieHanna Milanowicz

DrukDrukarnia EFEKT Warszawa

ISBN 978­83­63874­01­8

Instytut Obywatelskiul. Wiejska 12 lok. 900­490 Warszawawww.instytutobywatelski.ple­mail: [email protected]. 22 459 64 41

Page 26: Ekonomia jest prosta

Czy to Chińczycywymyślilibanknoty?

Czy można

wydawać

więcej, niż

się zarabia?

Czy warto trzymać pieniądze w skarpecie?

Jak ustrzec się

przed parabankiem?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w środku

? ? ?

www.instytutobywatelski.pl