Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła...

6
Korczynek WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNER ORGANIZATOR PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice Numer 63 12/18 . ksiądz Jan Twardowski „Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?” Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia? Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie? Dlaczego śpiewamy kolędy? Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa. Dlatego, żeby podawać sobie ręce. Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać. grafika.google

Transcript of Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła...

Page 1: Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice

KorczynekWWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNERORGANIZATOR

PROJEKTU

Szkoła Podstawowa nr 35im. Adeli Korczyńskiejul. Zielonogórska 2340-710, Katowice

Numer 63 12/18

.

ksiądz Jan Twardowski „Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?”Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie? Dlaczego śpiewamy kolędy?

Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa. Dlatego, żeby podawać sobie ręce.

Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać.

grafika.google

Page 2: Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

Zwierzak pod choinkę?Nie zawsze dobry pomysł!

Kotek lub szczeniaczek z piękną kolorową kokardkąna szyi, patrzący wielkimi oczkami spomiędzyleżących pod choinką wśród innych prezentów, to zcałą pewnością przeuroczy widok i bardzo uroczabożonarodzeniowa niespodzianka. Przeszło Wamkiedyś przez myśl, żeby kupić komuś bliskiemuzwierzaka pod choinkę? To może być dobry pomysłpod warunkiem, że decyzja o przygarnięciu zwierzakabędzie przemyślana i świadoma, ponieważ wiąże się zwielkimi obowiązkami oraz szczególnąodpowiedzialnością za żywą istotę, przez długie lata.W okresie przedświątecznym, zarówno w mediach, jaki podczas świątecznych zakupów można spotkać się zwieloma akcjami charytatywnymi, mającymi na celupomoc zwierzętom w schroniskach. Takie zwierzętapotrzebują ciepłego przyjęcia, zainteresowania iwymagają dobrej opieki po przerażającej zwykleprzeszłości, jaka była ich udziałem. Jeśli wiemy już, żezwierzak na pewno spotka się z ciepłym przyjęciem wnowym domu, warto zastanowić się nad tym, jakigatunek będzie czuł się tam najlepiej. Osoba, którejczęsto nie ma w domu nie zapewni odpowiedniej opiekiszczeniakowi, a kot z całą pewnością nie jestnajlepszym towarzyszem dla alergika. Decydując sięna taki prezent, trzeba liczyć się również z pierwsząwizytą u weterynarza oraz zakupem wielu rzeczypotrzebnych nowemu przyjacielowi do zadomowieniasię. Zwierzak potrzebuje wielu akcesoriów. Nie wolnoo tym zapominać. Trzeba zadbać o odpowiedniekwipunek: miski, zapas karmy, zabawki, kuwetę dlakota, klatkę lub akwarium dla innych zwierząt.Bezwzględnie należy pamiętać, że piesek to np.codzienne obowiązkowe spacery, także wcześnierano, bez względu na aurę za oknem. To także„problem”, do rozwiązania, gdy chcemy wyjechać.Niewszędzie zwierzęta są mile widziane. To tylko niektórez powodów, dla których uważam, że kupno zwierzakapod choinkę powinno być wcześniej skonsultowane zosobą obdarowywaną lub jej najbliższymi. Niedopuśćmy do tego, żeby nasz nowy domownik naprzełomie stycznia i lutego np. został kolejnymmieszkańcem schroniska dla bezdomnych zwierzątlub co gorsza został wyrzucony gdzieś przy drodzealbo umierał przywiązany do drzewa w lesie.

To brzmi okrutnie, ale jest niestety prawdziwe. Takiesytuacje się zdarzają. Jeżeli jednak jesteśmy pewni, że żywy prezent będzienajlepszym i tym naprawdę oczekiwanym,pamiętajmy, że zwierzęta w schroniskach czekają.One marzą o tym, by święta spędzić w cieplekominka, na kolanach u odpowiedzialnych ikochających właścicieli. Pomyślmy o nich zanimwydamy ciężkie pieniądze na jakiegoś "rasowegoprzyjaciela".

Martyna Richter kl. 3c

Zwierzęta to nie zabawki

Niech Twój prezent tu nie trafi!

google

google

Page 3: Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice

www.dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 3

WWW.JUNIORMEDIA.PL Korczynek

"Rudolf to mój ulubiony renifer..." Udało nam się porozmawiać z samym św. Mikołajem

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie św.Mikołaja? Albo co robi w lecie? Gdzie mieszka?Przeczytajcie wywiad ze świętym Mikołajem ipoznajcie odpowiedzi na dręczące was pytania:

Witaj Mikołaju. Czy mógłbyś odpowiedzieć na mojepytania, aby ludzie dowiedzieli się o Tobie czegoświęcej niż dotychczas?Ho. Ho. Ho. Oczywiście, że odpowiem na Twojepytania.

Może na początek powiedz, gdzie mieszkasz?Mieszkam na północnym kole podbiegunowym wFinlandii, w Laponii. Co prawda jest tam zawsze zimno,ale nie przeszkadza mi to. Zresztą nie spędzam całychdni na dworze. Mam tam dużą fabrykę prezentówpołączoną z moim domem.

Zapewne masz też jakąś rodzinę.Tak, mam żonę. Elfy mówią do niej "Pani Mikołajowo".

Elfy?To takie małe stworki. Mieszkają w wiosce niedalekofabryki. Gdy zaczyna się grudzień rozpoczynają swojąpracę, czyli tworzenie zabawek i innych prezentów.

Jak dokładnie wygląda proces produkcjiprezentów? I co się z nimi później dzieje?Pierwszego grudnia, każdego roku, biją wszystkiedzwony w okolicy. Wtedy wszystko się zaczyna. Wfabryce jest lekkie zamieszanie, każdy coś robi.Niektóre elfy produkują zabawki, inne zajmują sięmaszyną słodyczy, aby ciągle tworzyła różnorodnecukierki. Inne elfy kolorują prezenty, a jeszcze inne jepakują. Często sprawdzam, czy wszystko w fabrycedziała i pilnuję, aby moje renifery były w dobrej formie.Gdy już wszystkie prezenty znajdą się w moimwielkim worku oraz zacznie się robić ciemno,zaprzęgami moje renifery i wsiadam na sanie. Dziękiniezwykłej magii reniferów sanie wznoszą się ipozwalają mi dolecieć do każdego domu, bym mógłzostawić tam prezenty pod choinką. Często wroznoszeniu prezentów pomagają mi: Dzieciątko,Aniołek, Gwiazdor, Gwiazdka oraz Dziadek Mróz.

Zdarzyło Ci się kiedyś utknąć w kominie podczaswchodzenia do czyjegoś domu?Tak, nawet kilka razy. Renifery musiały mnie wtedywyciągać.

Mógłbyś powiedzieć coś więcej o swoichreniferach?Jest ich siedem. Wszystkie są dla mnie bardzo ważne,ale jeden zajmuje wyjątkowe miejsce w moim sercu.Nazywa się Rudolf, a jego świecący, czerwony nossprawia, że ma on większą czarodziejską moc, niżpozostałe zwierzaki.

Ciekawi mnie bardzo Co robisz poza czasemświątecznym?To co każdy: mieszkam sobie w domu, czasem idę domiasteczka. Nic specjalnego. Zdarza się, zewyjeżdżam na wakacje do ciepłych krajów.

A co najbardziej lubisz robić?Najbardziej lubię rozwozić prezenty, latać saniamiciągnięty mi przez renifery po niebie oraz bawić się zprzyjaciółmi. Może i jestem trochę stary, ale nadalpełen energii.

Dziękuję bardzo za Twoje odpowiedzi. Teraz ludziebędą wiedzieć o Tobie trochę więcej. Z Mikołajem rozmawiała Ola Hryciuk

Mikołaj bardzo lubi spotkania z dziećmi.N.Magiera

Page 4: Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 4

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

„My winniśmy im cześć…”

16 grudnia….Obecnie dla większości mieszkańców Katowic jest to zwykły dzień. Niewiele osób pamięta, codziało się tego dnia 37 lat temu, a działy się, niestety, straszne rzeczy. Wtedy właśnie trwał strajk okupacyjny nakopalni „Wujek”. Górnicy domagali się uwolnienia przewodniczącego kopalnianej Solidarności Jana Ludwiczakaoraz zniesienia stanu Wojennego. Oddziały ZOMO zostały wysłane, aby spacyfikować bunt. Niestety, w wyniku tych wydarzeń od strzałów zginęło dziewięciu górników, a 23 zostało rannych. Wystraszone żony wraz zdziećmi czekały na mężów, a matki na synów. Dziewięciu z nich nigdy nie wróciło do domów. Walka nie byławyrównana, członkowie ZOMO posiadali broń maszynową, górnicy nie mieli praktycznie nic. Najmłodszy z nichmiał zaledwie 19 lat. Ten dzień jest rocznicą tragedii dla rodzin poległych na kopalni mężczyzn. Już za kilka dnipod krzyżem przed kopalnią będziemy obchodzić kolejną 37 już rocznicę tego przykrego wydarzenia. Zawszeobchody są bardzo uroczyste, często biorą w nich udział przedstawiciele władz państwowych i kościelnych. W2016 roku szkoła podstawowa nr 5 w Katowicach przyjęła imię „ Dziewięciu z Wujka”.

Odkąd pamiętam mama zabierała mnie na każde obchody. Nie wiedziałam, o co chodzi i dlaczegouczestniczymy w tych wydarzeniach. Nie podobało mi się to długie siedzenie w kościele, stanie a zimnie ijeszcze jacyś panowie strzelający w niebo. Gdy byłam już trochę starsza, mama wytłumaczyła mi, dlaczegozawsze bierzemy udział w tych uroczystościach. Dowiedziałam się, w jaki sposób zginął mój dziadek i jaki byłbardzo odważny. Od tamtej pory nie czułam już przymusu udziału w rocznicach śmierci dziadka. Nazywał sięBogusław Kopczak. Jestem bardzo duma, że jestem jego wnuczką. Wielu ludzi na miejscu tych górników dawnoby uciekło, ale oni nie stchórzyli. Często zastanawiam się, jak wyglądałoby moje życie , gdyby dziadek przeżył,jakim byłby człowiekiem. Najbardziej współczuję mojej mamie, która straciła tatę mając zaledwie 2 lata. Niezdążyła go nawet poznać. Zawsze podczas obchodów jest mi bardzo smutno, ale wtedy myślę sobie, że dziadekzginął jako bohater, tak jak pozostałych ośmiu z Wujka.

Martyna Zagórna kl. 3a

. .

Page 5: Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice

www.dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 5

WWW.JUNIORMEDIA.PL Korczynek

O tym, że magia świąt naprawdę istnieje czyli CudBożonarodzeniowy podczas I wojny światowej.

Gdy słyszymy „święta” od razu myślimy o bombkach, kolędach, choince, karpiu, szopce, szalezakupowym, prezentach i czerwonym Mikołaju wciężarówce coca-coli. Do tego obrazu w ogóle niepasuje nam wojna, ból, cierpienie, okopy i ostrzałartylerii. Ze świętami bardziej kojarzy nam się bardziejbiały puch i wesołe kolorowe lampki niż błoto, leje pobombach i drut kolczasty. Jednak ta historia pokazuje,że może właśnie jakaś ekstremalna sytuacjapozwoliłaby nam przeżyć mocniej magię świąt. JestWigilia 1914r. Wojna trwa już 4 miesiące. Frontzachodni stoi w okopach. Żołnierze mają na sercusłowa ówczesnego papieża Benedykta XV oprzerwaniu ognia na czas świąt i pojednaniu. Z okazjiświąt zostaje ogłoszone kilkudniowe zawieszeniebroni. Zaczyna się od drobnego gestu. Najpierwżołnierze niemieccy zaczynają dekorować swojeokopy lampkami i ozdobami bożonarodzeniowymi.Towywołuje duże zdziwienie po stronie angielskiej. Potemprusacy zaczynają śpiewać kolędy po niemiecku (Zaczyna się od „Cichej nocy”) i krzyczeć życzenie wkierunku przeciwnika . Brytyjczycy spontaniczniedołączają się do wspólnego śpiewu i życzeń poangielsku. Następnie obie strony razem „zbierają”zabitych z ziemi niczyjej i chowają ich we wspólnejmogile. W tym wydarzeniu biorą udział tylkoszeregowcy i podoficerowie. Następnego dnia(15.12.1914) nawet wysocy rangą oficerowieprzyłączają się do swoich podwładnych. Dowództwowymienia się upominkami. Niemcy podarowująAnglikom beczkę piwa, a oni odwdzięczyli siępuddingiem. Na ziemie niczyją wchodzi wiele dywizjipruskich i brytyjskich.

Żołnierze rozdają sobie drobne upominki i rozmawiająze sobą. Rozgrywają też mecz piłki nożnej. Kończysię on wynikiem 3:2 dla Niemców, gdy futbolówkaprzebija się na wystającym drucie kolczastym. Próbybratania następują jeszcze do 1 stycznia 1915 r, ale niewystępują już na taką skalę i zostają zakończoneprzez sztaby obu armii. Żołnierze obu państw zostająprzeniesieni na inny fragment frontu. W następnychlatach nie dochodzi już do takich spotkań, zapobiegajątemu wzajemne ostrzały artyleryjskie w okresieBożego Narodzenia zaplanowane na te dni przezdowództwo. Ta historia pokazuje że światełka, bombki ,choinka,prezenty, kolędy, zakupy i mikołaje coca-coli są małoważne. Najważniejsze jest chęć spotkania z drugąosobą i dialog. Ponad podziałami i różnicą językową.To pokazuje również że wojna nie jest czarno biała i żeto politycy prowadzą wojny żołnierze tylko im służą.Życzę wszystkim Wesołych świąt i SzczęśliwegoNowego Roku. Marcin Winkler kl. 3c

.

Rzadki widok na froncie.

.

garfika.google

Page 6: Dziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 2 …...Korczynek ORGANIZATOR PARTNER PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr 35 im. Adeli Korczyńskiej ul. Zielonogórska 23 40-710, Katowice

www.dziennikzachodni.plDziennik Zachodni | Numer 63 12/2018 | Strona 6

WWW.JUNIORMEDIA.PLKorczynek

PIERNIK Z POWIDŁAMI

Hotel Czarna Magnolia to kolejny spektakl musicalowyStudia Musicalowego STEP Tomasza Micha, które jużod ponad 11 lat działa w Chorzowskim CentrumKultury. Tym razem twórcy Tomasz Mich i TomaszOwczarek stworzyli komedię kryminalną.Musical opowiada o tajemniczych wydarzeniach, któremają miejsce w tytułowym Hotelu Czarna Magnolia.Wraz z początkiem sezonu, do hotelu przyjeżdżajągoście, którzy wygrali darmowy pobyt ufundowanyprzez Radio Przebojowe Hity. Jak się później okazujenikt z przybyłych gości nie brał udziału w żadnymkonkursie. Nagle do Hotelu wkraczają komisarzKrokiet wraz z młodszym aspirantem Tabaką, którzyjak twierdzą, zostali wezwani do morderstwa,którego….nie popełniono. Po awarii antywłamaniowejrolety hotel staje się nowoczesną twierdzą, z której niktsię nie wydostanie. W czasie jednej z imprezhotelowych, podczas tańca przerażona Mrs Rosepotyka się o trupa. Wśród gości pada pytanie, ktobędzie następny?Historia pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji iabsurdalnego humoru. Jak zwykle spektakl wChorzowskim Centrum Kultury zaskakuje nie tylko podwzględem muzycznym, tanecznym jak i aktorskim, aletakże oryginalnością. Aby poznać dalszą historięHotelu Czarna Magnolia należy wybrać się naspektakl, który naprawdę gorąco polecam.

Patrycja Pietrzyk kl. 3c

SKŁADNIKI NA CIASTO:

2 szklanki mąki tortowej1 łyżeczka proszku do pieczenia1/2 łyżeczki sody3 jajka3/4 szklanki cukru250 g masła lub margaryny1 szklanka powideł śliwkowych2 łyżki miodu3 łyżki kakao2 łyżki przyprawy do piernika

SKŁADNIKI NA POLEWĘ:50 g masła50 ml mleka100 g czekolady deserowej

Formę o wym. 12×26 cm lub podobną wykładamypapierem do pieczenia. Mąkę przesiewamy razem zproszkiem i sodą. Masło roztapiamy w garnuszku,następnie dodajemy powidła, miód oraz kakao iprzyprawę do piernika. Odstawiamy do wystudzenia.Jajka miksujemy z cukrem na jasną i puszystą masę(ok.8 minut). Następnie cały czas miksując dodajemypowoli ostudzoną masę oraz w kilku porcjach sucheskładniki. Przekładamy ciasto do formy i pieczemy wtemp. 170 C przez około 50-60 min do tzw. suchegopatyczka. Wyjmujemy i zostawiamy do wystudzenia.Masło podgrzewamy razem z mlekiem dorozpuszczenia. Zdejmujemy z ognia i dodajemykawałki czekolady. Mieszamy do rozpuszczenia ismarujemy wierzch ciasta. Dekorujemy figami,daktylami lub orzechami. SMACZNEGO:) Przepis pochodzi ze strony: ilovebake.pl

„Nasza załoga czeka, aby spełnić każdą Państwazachciankę”

recenzja spektaklu „Hotel Czarna Magnolia”

. .