Dwójeczka - Junior Media · Moje ulubione zabawy z kolegami i koleżankami, to były zabawy w...

10
WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNER ORGANIZATOR PROJEKTU Szkoła Podstawowa nr2 im. Fryderyka Chopina Leśna15 07-320, Małkinia Górna Wydanie specjalne 10/17 - -

Transcript of Dwójeczka - Junior Media · Moje ulubione zabawy z kolegami i koleżankami, to były zabawy w...

WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNERORGANIZATORPROJEKTU

Szkoła Podstawowa nr2 im.Fryderyka ChopinaLeśna1507-320, Małkinia Górna

Wydanie specjalne10/17

--

www.polskatimes.plPolska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 2

WWW.JUNIORMEDIA.PLDwójeczka

..

www.polskatimes.pl Polska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 3

WWW.JUNIORMEDIA.PL Dwójeczka

Idealny NauczycielJaki powinien być idealny nauczyciel?

SANDRA WERNERZabawny, Przyjazny, Wyrozumiały

Nauczyciel powinien być młody, ale z co najmniejpięćdziesięcioletnim doświadczeniem. Powinien mieć

dużą wiedzą, jednak nie zanudzać uczniów nią.Idealny profesor powinien budzić szacunek i miećautorytet, jednak równocześnie będąc sympatycznym i miłym. Powinien być wymagający, ale równieżwyrozumiały. Powinien być w emocjach stały. Idealnynauczyciel to taki, który potrafi śmiać się sam z siebie,widzi swoje błędy odległe jak gwiazdy na niebie i wie, coto znaczy mieć problem mały…Taki powinien być idealny nauczyciel, niestety – ideałównie ma a wzory na nie, nie istnieją…Jednak każdy nauczyciel cząstkę z tego idealnego nosi,więc o szacunek od każdego ucznia prosi. Każdemunauczycielowi z okazji jego święta życzymy pomyślności i wielkiego szczęścia, współczujemy trudów pracy idajemy szansę współpracy. Jeszcze raz wszystkiegonajlepszegoz okazji święta Waszego!!!

-

NATALIA MAJEWSKANikt nie jest idealny,dla każdego słowo ''idealny'' oznacza

coś innego. Czasem nawet najlepszy z nauczycieli w towarzystwie innego nauczyciela może poczuć się

gorszym. Lecz nie powinien się tym przejmować, gdyżkażdy ma w sobie jakąś iskierkę ideału. Według mnie

idealny nauczyciel to taki, który chce być najlepszy, alenie wywyższa się i nie uważa się za kogoś kim nie jest.Każdy w swoim życiu może zrobić jakiś błąd, ale ważne

jest to by umieć się do niego przyznać, naprawić iwszystko będzie dobrze. Idealny nauczyciel powinien

lubić to co robi, a nie zajmować się tym co mu kompletnienie wychodzi, gdyż właśnie wtedy zniechęca do tego

przedmiotu Nas - uczniów. Każdy z nauczycieli powinienbyć w pewnym sensie wymagający, gdyż czy tak czy siakpóźniej wyjdzie na jaw, że nie nic nie dowiedzieliśmy się zjego przekazów. Nauczyciel powinien także dawać dobryprzykład swoim uczniom. Jednak powinien pamiętać, żenie wszyscy są zainteresowani jego przedmiotem i nie

zawsze z uśmiechem na twarzy chętnie się jego uczą, gdyż niekażdy ma takie same upodobania. Tak naprawdę trzeba

pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi, a nie jakimś robotem i nawet najlepsza i najmądrzejsza osoba, potrafi czasami

popełnić błąd.

-

-

-

www.polskatimes.plPolska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 4

WWW.JUNIORMEDIA.PLDwójeczka

Pan Ryszard Jarka-nauczyciel, który pamięta…

-

- -

Rozwijają kontakty z Polakamimieszkającymi na tych terenach. Przez całąswoją trasę poznają wiele nowych miejscoraz kulturę naszych wschodnich sąsiadów. Według nas postawa pana Ryszarda jestgodna podziwu, pomimo swoich obowiązkówznajduję czas na upamiętnienie ofiar, którepoświęciły się dla naszej ojczyzny, poprzezwzięcie udziału w Rajdzie Katyńskim. O wspomnieniach z ostatniego XVII RajduKatyńskiego naszego nauczyciela od w-fnapiszemy w następnym numerze.

Ryszard Jarka ,niby zwykły nauczyciel odwychowania fizycznego. Jednak jest coś, oczym może nie każdy uczeń wie. Już dwarazy brał udział Rajdu Katyńskiego, któregocelem jest upamiętnienie ofiar ZbrodniKatyńskiej. Każdy Polak wie coś o historiinaszego kraju, lecz nie wszyscy toupamiętniają. Nasz nauczyciel jest żywymprzykładem tego, że są prawdziwi patrioci,którzy pamiętają o losach naszych przodkóww dalekiej Rosji wywiezionych,zamordowanych, pozostawionych na obcejziemi. Rajdy Katyńskie uczą przedewszystkim polskości. Dzięki nim uczestnicydowiadują się o dziejach naszych rodaków.

-

- -

www.polskatimes.pl Polska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 5

WWW.JUNIORMEDIA.PL Dwójeczka

Kiedy kilkanaście lat temuwybierałem studia, szukałemtakich, które zapewnią mistałą i pewno pracę.Okoliczna szkołaposzukiwała nauczyciela w-fu. Pojechałem na rozmowę ipomyślałem, dlaczego nie?Lubię pracę w szkole. Lubię przebywać z młodzieżą, pokazywać immożliwości rozwoju orazpatrzeć, jacy sąoptymistyczni. Dlaczegozostałem nauczycielem?Odpowiedź na to pytanie niejest jeszcze kompletna. Narazie powoli się tworzy.Wiem tylko, że ciągle się

czegoś uczę i co roku staję przed nowymi wyzwaniami.

-

Przewrotny lospodjął za mniedecyzję i sprawił,że jestemnauczycielem.Planowałampracować jakotechnikdentystyczny,

czyli protetyk. Niestety nie zdałam drugiej częściegzaminu praktycznego, na którym należało wykonać zplasteliny kopię małej buteleczki lakieru do paznokci(pamiętam markę miss sporty). W sali było gorąco aplastelina rozpływała się w dłoniach. A może po prostubyłam zbyt słaba i nie udało się. Trzeba było znaleźćalternatywę. Jako, że w szkole średniej lubiłam językiobce a jako nastolatka często opiekowałam się małymidziećmi wybór padł na Kolegium Języków Obcychkształcące nauczycieli języka angielskiego. To fajnyzawód. Mogę robić coś pożytecznego, wykorzystującswoje pomysły. Przynosi mi to wiele satysfakcji. Pozatym przebywając z młodzieżą, sama czuję się młodziej.

-

Po długim zastanowieniu się i analizie faktów (nie tak jak poprzednio)doszłam do wniosku, że to los tak pokierował mnie, że zostałamnauczycielem. W studium, do któregodostałam się po maturzetrafiłam na wspaniałąmetodyczkę. To Ona mniewspierała i gdy chciałamzmienić szkołę, namówiłamnie, abym została i po

obejrzeniu moich pierwszych lekcji zapewniła, żeedukacja czeka na takich pedagogów jak ja. Teraz wiem,że to była dobra decyzja. Praca moja przynosi mi wielesatysfakcji i zadowolenia. Lubię rozmawiać z młodymiludźmi, a nawet korzystać z ich wiedzy i pomysłów.

-

Od zawsze chciałam związać swój zawód z językiem obcym i pracować wśród życzliwych ludzi.Udało mi się to osiągnąć.A co więcej, w pracy dzielę sięswoją wiedzą z innymi i cieszę się, kiedy widzę efekty. Praca z młodzieżą to niezliczone wyzwania i ogromna satysfakcja. Nie wyobrażam sobiewykonywania innego zawodu-

-

-

-

-

www.polskatimes.plPolska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 6

WWW.JUNIORMEDIA.PLDwójeczka

Nauczycielką chciałam zostaćod dzieciństwa. Moje ulubionezabawy z kolegami i koleżankami, to były zabawy w szkołę. Najchętniejzabierałam uczniów nawycieczki. Moje marzeniaspełniły się i to podwójnie.Jestem nauczycielką.Nauczycielką matematyki.

-

Być może zabrzmi to banalnie, alezawsze chciałam byćnauczycielem. Zawód tenpasjonował i intrygował mnie odnajmłodszych lat. W przekonaniu o wyborze drogiżyciowej utwierdziły mnie praktykistudenckie, które odbywałam m.in.u pani Basi Siwek. Świetnie czułamsię, prowadząc zajęcia. Lubię dziecii młodzież, praca z nimi daje miogromną satysfakcję. Dlatego teżcieszą mnie bardzo słowa

absolwentów, którzy często mówią, że chociaż dałam imw kość, to jednak było warte bo , dużo się nauczyli.

-

Moja droga do odnalezieniaswego powołania niebudowała się wcale takprosto, mimo że sympatia dodzieci towarzyszyła mi od lat.Już będąc nastolatką,pomagałam w opiece nadpociechami bliskich czyznajomych, co sprawiało miwielką radość. Chociaż niebyłam do końca pewna, czydam sobie radę jakonauczyciel, moje powołaniepowolutku kiełkowało. Pomaturze wybrałam studia naWydziale Pedagogiki iPsychologii, tam zyskałam

pewność siebie i przekonanie ,że praca z dziećmi jesttym co chcę robić w życiu.

-

Nauczycielem chciałamzostać od najmłodszych lat,być może dlatego, że mojedwie starsze siostry sąnauczycielkami. Częstobawiłam się z koleżankamiw szkołę. Lubiłamsprawdzać stare zeszytysióstr, poprawiać błędy.Chciałam studiowaćpolonistykę, alepomyślałam, że dużo jesthumanistów i będzie ciężkoz pracą. Koleżankipodpowiedziały mi, żelepsze będą języki obce,wybrałam język niemiecki.Zawsze miałam twardąwymowę, dlatego ten język

mi się podobał. Nauczyciel jak każdy zawód, ma swoje plusy i minusy, wady i zalety. Lubię to, co robię.

.

-

-

-

.

www.polskatimes.pl Polska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 7

WWW.JUNIORMEDIA.PL Dwójeczka

Wybierając zawódnauczyciela, kierowałam sięprzede wszystkim: a)zamiłowaniem czyli pasjaktóra była podparta miłościądo dzieci i młodzieży orazzdobyta wiedza na studiach b)fascynacja pracy mojej mamy- nauczycielki c) ogromneznaczenie w wyborze zawodumiały moje predyspozycjeosobowościowe: umiejętnośćnawiązywania kontaktów,kreatywność,odpowiedzialność,cierpliwość a także

sprawiedliwość d) uważałam i nadal jestem tego zdania,ze tylko praca w zawodzie nauczyciela da mi pełnezadowolenie i satysfakcję, gdyż nauczanie to cośwyjątkowego - wpływ na rozwój młodego człowieka e)miałam świadomość, że nauczyciel to coś więcej niżzawód, bo ucząc innych daje w pełni siebie choć efektytej pracy są niewymierne. Widać je dopiero po latach.

-

Moja przygoda z biologiąrozpoczęła się w szkoleśredniej. Była to zasługapani, która z pasją uczyłatego przedmiotu i bardzodobrze tłumaczyła chemię.Pokochałem naukiprzyrodnicze. Po zdanejmaturze , postanowiłem iśćw tym kierunku i zdawałemegzaminy sprawnościowe iegzamin z biologii. Zostałemnauczycielem, ponieważchciałem dzielić się swojąpasją z młodymi ludźmi.-

Zostałam nauczycielem,bo kocham dzieci i lubię znimi pracować. Lubię z nimi rozmawiać,planować i organizować.Praca z dziećmi dajedużo satysfakcji, pozwalasię rozwijać i czuć sięmłodziej. Uczycierpliwości, wytrwałości i indywidualnegopodejścia. Dzieci zarażająoptymizmem i ucząwierzyć w marzenia.

-

Już jako piętnastoletniadziewczyna wiedziałam co chcęw życiu robić. Bardzofascynował mnie zawódnauczyciela i nie wyobrażamsobie bym mogła pracować winnym charakterze. Praca zdziećmi nie jest łatwa, ale jestbardzo wdzięczna. Stała się dlamnie pasją, zajęciem któresprawia mi ogromną satysfakcję.Uważam, że jest tonajpiękniejszy zawód świata, bootwiera nie tylko umysły ale iserca. I mimo stert dokumentów,

kartkówek i mnóstwa obowiązków, cieszę się, że jestemnauczycielką.

-

-

-

-

-

www.polskatimes.plPolska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 8

WWW.JUNIORMEDIA.PLDwójeczka

Nauczycielemzostałam dlatego, żew szkole podstawowejuczyli mnie wspanialinauczyciele.Szczególnie Pani odjęzyka polskiego.Zaraziła mnie miłościądo książek. Dlategobiblioteka to mojeulubione.

-

Zawsze marzyłem o pracy nauczyciela. Nauczycielem był mójTata. Zawsze uprawiałemi uprawiam sport - piłkanożna i siatkowa. Teraz jestem nauczycielemwychowania fizycznegoi bardzo lubię pracęz młodzieżą. Mogę uczyćmłodszych kolegów. Chcę im wiele przekazać i cieszyć się z nimi ich osiągnięciami.

Miło jest patrzeć jak uczniowie robią postępy z danejdyscypliny. Zawód nauczyciela jest zawodem, któryprzynosi mi wiele satysfakcji i dlatego go wybrałem.

Wybrałam zawódnauczyciela zzamiłowania doszkoły i dzieciZawsze lubiłamkontakty z dziećmi, rozmowy izabawyinteresował mnieich los ,

zainteresowania i to jak lubią spędzać czas Chciałamodkrywać ich talenty, pomagać , gdy tego potrzebują ,wspierać ich rozwój Zawsze tez lubiłam dużo czytać ,zdobywać wiedzę i przekazywać ja swoim uczniom,których cenię za mądrość,jaka posiadają ,kreatywność,szczerość w wypowiedziach i działaniachDzięki swoim uczniom czuje się spełniona zawodowo inigdy nie żałowałam ,ze wybrałam właśnie taki zawód.

-

Już jako uczennicaangażowałam się wżycie szkoły, lubiłam szkołę i czułam , że to jestmoje miejsce.Cieszą mnie wszelkie sukcesy , trudności nie przerażają, lubię prace z dziećmi i dlatego jestemnauczycielką.

-

-

www.polskatimes.pl Polska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 9

WWW.JUNIORMEDIA.PL Dwójeczka

Nie byłam nigdy dziewczynką bawiącą się z małymi dziećmi, „świergolącą” do odkrytychwózków z bobaskami czy pozorowaną nauczycielką uczącą lalki „usadzane w ławkach”. Niewypisywałam w krążących „Złotych myślach” (moje pokolenie wie o czym mówię), że moimmarzeniem jest praca na niwie edukacji, poza tym nie miałam sprecyzowanych marzeńzawodowych. Urodziłam się w Ostrowi Maz., wychowałam w Małkini ,więc inspiracje zotoczenia miały dość wąski wachlarz pomysłów na odpowiedź „Co dalej ósma klaso?”(wisiało takie hasło na szkolnym korytarzu). Trochę może podsunął mi pomysł domrodzinny - moja mama pracowała w szkole średniej. Kiedyś rodzice byli autorytetem dlanas, więc sięgnęłam do niego. Inspiracją dla mnie też był mój chłopak, który był studentemAWF w Warszawie (kiedyś to było coś). Sama w szkole średniej byłam aktywna, niestety niedziałał na moim terenie żaden klub sportowy dla dziewcząt, więc tylko na sporcie szkolnymrealizowałam swoje ambicje, bo ich mi nigdy nie brakowało. Zdobyłam nawet kilka tytułów.Niedaleko, bo w Ostrołęce, otwarto po raz pierwszy Studium Nauczycielskie o kierunkuwychowanie fizyczne . Wszystkie klocki do układanki zaczęły do siebie pasować.

Rozpoczęłam naukę na kierunku nauczyciel wf 1 września 1985r. Tam miałam doskonałych profesorów zawodu iświetnych kolegów i koleżanki (na 35 osób było nas tylko 9 dziewcząt). To były wspaniałe czasy.

-

Od zawsze byłam związana ze szkołą. Mój ojciec był dyrektorem szkoły.Mieszkaliśmy w szkole. Bawiłam się przed szkołą. Ciągle pełno było uczniów.Szkołę miałam w domu. Nie myślałam, czy będę nauczycielką, chociaż lubiłambawić się w szkoły. Mój ojciec nie chciał , żebym była nauczycielką, bo uważał,że jest to trudny zawód. Po maturze poszłam do Studium Budowlanego, takzdecydował. Mnie to wcale nie interesowało. Chodziłam na zajęcia, alenajczęściej brałam ze sobą jakąś książkę do czytania. Specjalne się nieprzykładałam. Koleżanki uczyły się do egzaminu, ja wypożyczałam kolejnąksiążkę. Już wtedy lubiłam pisać. Chłopcy z technikum budowlanegopodrzucali mi wypracowania, a w zamian robili rysunki techniczne,rozwiązywali zadania z konstrukcji budowlanej. Pewnie by mi się udało, ale wkońcu profesorka od rysunku technicznego złapała mnie na kolokwium, że nieumiem rysować. Wezwała mnie do siebie, a że to była opiekunka roku,poradziła, żebym zastanowiła się, czy dobrze wybrałam sobie kierunek.Postanowiłam wrócić do domu. Wtedy zrozumiałam, że moje miejsce jest wszkole. Tak zostałam nauczycielką.

-

-

-

www.polskatimes.plPolska The Times | Wydanie specjalne 10/2017 | Strona 10

WWW.JUNIORMEDIA.PLDwójeczka

-

Co roku 14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. Tegodnia chcemy podziękować naszym nauczycielom za trud włożony

w naszą edukację i wychowanie.W naszej szkole przygotowywana jest akademia, w której chcemy, w

jakiś sposób okazać naszą wdzięcznośćWierzymy, że wpływ jaki mają na nas wychowawcy, będzie przynosił

korzyści w dalszym życiu. i przeprosić za wszystkie kłopoty i troski. My, uczniowie, możemy tylko

wyobrażać sobie, jak trudna a zarazem barwna jest praca gronapedagogicznego.

-

-

-