Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak,...

49
Darmowy fragment

Transcript of Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak,...

Page 1: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Darmowy fragment

Page 2: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 3: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Projekt okładki i łamanie: Marcin Jakubionek

Fotografia na pierwszej stronie okładki: Marcin Jończyk

Fotografie w książce: Marcin Jończyks. 172 – © Angell Williams / Flickrs. 204 – © Fool4myCanon / Flickrs. 214 – © Tambako The Jagua / Flickr

Redakcja: Zuzanna MarekJudyta Syrek

Adiustacja: Irena Gubernat

Korekta: Grażyna Rompel

Cum permissione auctoritatis ecclesiasticae

© Copyright by Robert „Litza” Friedrich, o. Adam Szustak

ISBN 978-83-240-4352-1

Stacja7.plZłap pociąg do wiary

w w w. s t a c j a 7 . p l

Fundacja Medialna 7ul. Miodowa 17/1900-246 WarszawaNr konta: 86 1020 1013 0000 0102 0359 2540adres do korespondencji: 31-146 Krakówul. Długa 48/38

Wydanie I, Kraków 2017

Page 4: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Spis tresci

jak? .................................................. 9Nawrócenie w weekend ........................................ 13

Szansa ................................................................... 25

Nie gardź sobą ...................................................... 39

Prawda .................................................................. 51

Zazdrość ............................................................... 63

Depresja ............................................................... 73

Nieudani rodzice .................................................. 83

Sposoby na nieczystość .......................................... 95

Wola Boża ............................................................ 107

Zadanie dla księdza .............................................. 119

Niewysłuchane prośby ......................................... 123

Aż do śmierci ........................................................ 135

Kryzysy wiary ....................................................... 145

co? ............................................... 155Pogadanka– odpowiedzi na pytania internautów .................... 157Budowanie rodziny Co jest najważniejsze na początek? ........................ 159

,

Page 5: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Przewodnik stadaKobieta czy mężczyzna? ........................................ 173

KobietaJaka jest jej rola w rodzinie? .................................. 183

Ale… Skąd się biorą wątpliwości? ................................... 190

„Musizm”Co zrobić, żeby nie stracić energii? ......................... 198

Przestrzeń W czym mogę być sam, a co musimy robić razem? ... 204

DzieciSposób na dobre wychowanie. Czyli co? .................. 214

Dygresje .............................................................. 224

PuentaJakie jest największe zagrożenie dla rodziny? ........... 232

Page 6: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 7: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

?jakczęść I

Page 8: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 9: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

to nie będą tylko pogadanki księ-dza i ojca rodziny, tylko bardzo konkretna, praktyczna zachętą

do zmiany. Mówiąc językiem bardziej pobożnym, chcemy zaproponować Ci nawrócenie. Chcemy to zrobić na dwóch płaszczyznach: na płaszczyźnie osobistej, indywidualnej oraz na płaszczyźnie wspólnotowej, czyli dotyczącej bycia z ludźmi. Te nasze gada-nie nieprzypadkowo ma podtytuł „W obronie stada”, ponieważ nawet wtedy, kiedy zajmujemy się tylko sobą, działamy w obronie stada. Gdy bowiem jesteśmy na właściwym miejscu, gdy jeste-śmy szczęśliwi, nawróceni, to inni na tym korzystają. Właśnie to chcemy wspólnie zrobić, właśnie do tego Cię zaprosić. To będzie szybki kurs nawrócenia – bo w sumie, co to jest kilkadziesiąt czy kilkaset stron?… To mało czy dużo? Przecież można się nawrócić jednym słowem.

Jak?c z ę ś ć I

Page 10: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Ludzie potrafią w trzy dni nauczyć się robić różne rzeczy. Pan Bóg siedem dni potrzebował, żeby stworzyć świat. Nie wiem, co to znaczy nawrócić się w weekend.

Robert „Litza” Friedrich

w weekendNawrócenie

#1

Jak?c z ę ś ć I

Page 11: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 12: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

w weekend

,nawrocenie

o. adam: Pamiętasz, jak powiedziałeś, że można się nawrócić w weekend? Można? Jak?

litza: Słowo „weekend” jest bardzo ciekawe. Normalnie u ludzi tak zwany weekend trwa od piątku do niedzieli. Mój weekend trwa od poniedziałku do środy, bo wtedy, kiedy większość ludzi odpoczywa, ja gram. Ale czy można się nawrócić w weekend? Co w ogóle znaczy nawrócić się? Dla mnie to znaczy, że muszę całkowicie przewartościować swoje życie. Czy można w weekend? Nie wiem. Wiem natomiast, że jestem we wspólnocie ponad dwadzieścia lat i tyle dokładnie czasu osobiście mi potrzeba, żeby małymi krokami, po milimetrze, poruszać się w stronę Chrystusa, by Go spotykać.

Kiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, masz trzy dni, żeby zmienić swoje życie i stać się szczęśliwym. Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się martwić”. A ja się bardzo potrafię martwić. W czasach, gdy miałem konto na Facebooku, posiadałem taki nick „Zbytnio się martwisz”. Nikt nie pytał mnie dlaczego, bo wiedzą, że to sfor-mułowanie idealnie do mnie pasuje. Zbytnio się martwię, a to wynika u mnie z braku wiary albo raczej z wiary infantylnej.

Trzy dni, żeby się nawrócić?… Czy to wystarczy? Ludzie po-trafią w trzy dni nauczyć się różnych rzeczy. Pan Bóg sześć dni potrzebował, żeby stworzyć świat. Siódmego odpoczął. Nie wiem, czy można się w takim czasie nawrócić, ale wiem, że można w trzy

Page 13: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

16

dni spotkać Chrystusa. Doświadczam tego. Raz w roku z na-szymi wspólnotami jedziemy właśnie na trzydniowe rekolekcje, czyli w neokatechumenacie są to tak zwane konwiwencje. Nazwa pochodzi od łacińskich słów con vivere, czyli „być razem”. Dla mnie to najpiękniejsze trzy dni w roku. I w rocznym kalendarzu życia czekam tak naprawdę na dwie rzeczy: wiosną na Paschę – wielkanocne czuwanie, a jesienią na konwiwencję. To są trzy dni, kiedy mogę oderwać się od mojej pracy i pasji, do których jestem mocno przyklejony – czyli oderwać się od gitarek, kabelków, wzmacniaczy, lamp we wzmacniaczach, o czym mógłbym długo opowiadać, dłużej niż o nawróceniu. Kiedy jadę na te rekolekcje, na początku wszystko mnie drażni, „swędzi”, a na koniec zyskuję pokój. Może więc jest jakaś prawda w tym powiedzeniu, że trzy dni są potrzebne, by spotkać Chrystusa.

o. adam: A kiedy ktoś mówi „nawróć się”, to jakie słyszysz dla siebie trzy wezwania? Pierwsze, najważniejsze, najpilniejsze?

litza: Najczęściej słyszę „nawróć się” od moich braci we wspólno-cie, bo oni wiele o mnie wiedzą. To nie są słuchacze Luxtorpedy, którzy oczywiście też mnie znają, ale tylko z jednej strony. Bracia ze wspólnoty poznali mnie naokoło i jak słyszę od nich „nawróć się”, to myślę, po pierwsze, o tym, żeby zrzucić z tronu mojego życia muzykę – swojego idola, czyli twórczość, pasję tworzenia, granie, brzmienia, po to, by na tym tronie zasiadł Chrystus. Tak realnie, życiowo, konkretnie.

Miałem raz takie niesamowite doświadczenie, które ugięło moje kolana. Ktoś mnie zapytał na poważnie, czy jestem gotowy zostawić muzykę i ruszyć z rodziną w świat, do Kazachstanu, by

Page 14: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

17w weekend

,nawrocenie

głosić Dobrą Nowinę. Pomyślałem, oczywiście, mogę ruszyć, ale gitarę biorę ze sobą i będę cały czas sobie coś tworzył. Nie zrozu-miałem jednak dobrze tego pytania, bo ono brzmiało dokładnie tak: „Czy jesteś gotowy zostawić całą swoją muzykę?”. Czyli: czy jesteś gotowy skoczyć ze skały w przepaść, w otchłań? Wbrew sobie powiedziałem „tak”. Nogi mi się trzęsły, byłem strasznie poruszony, ale to było bardzo dobre i cholernie mocne doświad-czenie, bo tym „tak” zdetronizowałem na chwilę w moim życiu muzykę. Ona jest w moim życiu zawsze na pierwszym miejscu. I nieprawdą jest to, co czasem o mnie piszą w gazetach, że jestem ojcem siedmiorga dzieci, kochającym ojcem, mężem. Prawda jest taka, że często na modlitwie myślę o graniu, tworzeniu, zespole, koncercie, o wszystkim związanym z muzyką. To jest pierwsze. Natomiast pytanie, czy jestem gotowy zostawić muzykę, było mi bardzo potrzebne. To było wezwanie, takie jakie usłyszał Abra-ham, żeby iść i złożyć w ofierze Izaaka. No i to jest sedno, jeżeli chodzi o nawrócenie. Czy jesteś gotów oddać wszystko?…

o. adam: To jest pierwsza rzecz do wykonania w nawróceniu. A druga?

litza: Gdy słyszę „nawróć się”, to mam też w głowie wszystkie rzeczy, cechy, które innym ludziom we mnie nie odpowiadają. Nie lubię słyszeć od innych, że mam się nawrócić, to jest niewy-godne. Irytują mnie takie słowa. Trudno mi przychodzi przyjąć, że na przykład nie mam w sobie Ducha – Ducha Świętego. Ja się muszę właśnie z tym zmierzyć, gdy myślę o nawróceniu. Z tym, co lubię może w sobie. Ale jest jeszcze trzecia rzecz. Dla mnie „na-wróć się” znaczy po prostu, żebym nie opuszczał liturgii, modlitwy,

Page 15: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

18

nie zaniedbywał modlitwy z dziećmi, żoną. Czasem męczą mnie myśli, które wiem, że pochodzą od złego ducha: „Kochasz gra-nie, a nie Pana Boga”. Ale mam już na to swoje wytłumaczenie – wszystko dostałem od Pana Boga. Muzyka to dar. I tu znów powraca to, co mówiłem na początku: Chrystus siedzący na tronie mojego życia. Znów powraca pytanie, które ustawia mi odpowied-nią hierarchię, ustawia moje myślenie o zostawienie wszystkiego i wyjazd do Kazachstanu.

Wtedy, gdy katechiści z neokatechumenatu zadali mi to pytanie, wydawało mi się, że jestem w stanie naprawdę rzucić wszystko. Ale to jest sytuacja podobna do tej, kiedy nagle wróg przychodzi do twojego domu i chce zaatakować twoją rodzinę. Jak się w takiej sytuacji mógłbym zachować? Teoretycznie powi-nienem oddać życie. Powinienem modlić się za tego człowieka, zawołać dzieci i powiedzieć napastnikowi: „najpierw ich zetnij, potem żonę zgwałć i zetnij, a potem na końcu zabij mnie! A my i tak będziemy się za ciebie modlić, byś mógł pójść do nieba”. Tak to powinno wyglądać. Natomiast ja nie wiem, jak zareaguję w sytuacjach, które wymagają radykalnej reakcji. Teorię znam, ale nie tak dawno praktyka okazała się być zgoła inna. Mniej więcej rok temu, kładłem się już spać, koło północy. Moja żona jeszcze siedziała w dużym pokoju przy komputerze. I nagle wchodzi do naszego domu wysoki mężczyzna. Staje za nią. Dobrochna od-wraca się i pyta: „Pan do Roberta?”. Bo czasem blisko północy przychodzą do mnie koledzy, żeby pogadać. On stoi, nic nie mówi. Wtedy moja żona zawołała z pokoju: „Robert, jakiś obcy jest w domu!”. Już prawie przysypiałem, ale jak do mnie dotarło, co ona zawołała, jak wyskoczyłem z łóżka, to nie miałem w sobie odruchów chrześcijańskich. Nie

Page 16: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

19w weekend

,nawrocenie

Page 17: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

20

wyszedłem i nie zaproponowałem temu człowiekowi szklanki wody ani żadnej strawy, tylko zachowałem się jak Kung Fu Panda. On zaczął uciekać, a ja krzyczałem: „Jak cię dorwę, to cię zabiję”. Po chwili jednak ten koleś się odwrócił i zapytał: „Dlaczego?”. Potem uciekł.

o. adam: I nie wiadomo, kto to był?

litza: Nie wiadomo.

o. adam: Może Pan Jezus.

litza: No właśnie. A ja do niego krzyczałem, że go zabiję. Wi-dzisz, taką mam postawę.

o. adam: Gdy tego słucham, przychodzi mi do głowy pewna scena z życia Mojżesza. To jest ten moment, kiedy miał się spo-tkać z Panem Bogiem już w trakcie wędrówki narodu wybranego z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Po drodze wydarzyło się wiele

Nawrócenie to postawienie siebie w rozpa-dlinie skały – czyli skale, która rozpadła się na dwie części. Dosłownie oznacza to postawienie się w przepaści.

Page 18: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

21w weekend

,nawrocenie

trudnych rzeczy, było sporo niełatwych sytuacji, ludzie ciągle się buntowali, nieustannie mieli jakieś problemy. Mojżesz czuł, że nie potrafi się z tymi ludźmi porozumieć. Chodził i prosił Pana Boga o rozwiązanie. Przyszedł jednak taki moment, że miał już naprawdę dość. Był bardzo zdesperowany. Powiedział więc do Boga: „Weź mi się jakoś pokaż. Spotkaj się ze mną, żebym miał pewność, że to, co robię, dokąd idę, jest słuszne”. I Pan Bóg odpowiedział mu: „Dobra, zrobimy tak: wejdziesz w rozpadlinę skały i tam się spotkamy”. Upraszczam. Ale to jest fantastyczny obraz, który pokazuje, na czym polega nawrócenie.

Nawrócenie to postawienie siebie w rozpadlinie skały – czyli skale, która rozpadła się na dwie części. Dosłownie oznacza to postawienie się w przepaści. Bóg mówi Mojżeszowi, że aby Go spotkać, by mieć pewność, że idzie dobrą drogą, musi rzucić się w przepaść. I do tego chcę cię dziś zaprosić. Rzuć się w przepaść nawrócenia.

Ciebie tez czytelniku!

Najgorszą postawą, jaką można mieć w procesie przemiany życia, jest postawa – przepraszam za wyrażenie – tak zwanego macanta. Czyli postawa polegająca na tym, że trochę „pomacam” – spró-buję, trochę się zdecyduję, ale nie do końca, trochę chcę, a trochę się boję. Nie. Nie o to chodzi. Nie próba, ale konkret. Spróbuj już dzisiaj, nie czekaj, postaw się w rozpadlinie skały. Czyli rzuć się w konkret nawrócenia.

Na czym to polega? To proste. Na początek pomyśl o trzech podstawowych, najważniejszych rzeczach, które musisz koniecz-nie zmienić w twoim życiu, by cokolwiek ruszyło dalej. Litza

.

Page 19: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

22

przed chwilą mówił o trzech rzeczach. Zapytaj siebie o listę takich rzeczy, które jako pierwsze są do zmiany w twoim życiu. Znajdź je i idź w nie, tak jak się skacze w przepaść.

I rzekł jeszcze Pan: „Oto miejsce obok Mnie, stań przy skale. Gdy przechodzić będzie moja chwała, postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie, aż przejdę. A gdy cofnę rękę, ujrzysz Mnie z tyłu, lecz oblicza mojego tobie nie ukażę”.

(Wj 33, 21–23)

Page 20: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

23w weekend

,nawrocenie

Jak wymyślisz swoje trzy rzeczy do zmiany, to usiądź do modlitwy, bo sam nic nie zmienisz.

Lista rzeczy do zmiany:

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

Page 21: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

154

Page 22: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

155w weekend

,nawrocenie

c z ę ś ć d r u g a

o?c?coczęść I I

Page 23: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 24: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

co?c z ę ś ć I I

Pogadanka– odpowiedzi na pytania internautów

od chwili kiedy powstała pierwsza część, upłynęło trochę czasu. Wiele rozmawialiśmy i przeczytaliśmy też sporo komentarzy,

pytań, które zadawali nam ludzie w internecie. Ta pogadanka jest więc naszym kolejnym zmaganiem się i walką. Kolejnym poszukiwaniem. Jest wpisana w nasze nawracanie. W twoje niech też będzie.

Page 25: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

158

Page 26: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

co?c z ę ś ć I I

Budowanie rodziny

co jest najważniejsze na początek?

Nie byliśmy związani z żadnym katolickim środowiskiem, byliśmy anarchistami, punkowcami. Wiesz, bliżej było nam do pomysłów, żeby mieszkać w squacie, niż wziąć ślub w kościele.

Robert „Litza” Friedrich

#1

Page 27: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

rodzinybudowanie

o. adam: Rodzina – od czego zacząć? Ty pierwszy, jako ekspert.

litza: U mnie sytuacja była bardzo ciekawa, bo razem z moją przyjaciółką, czyli moją żoną Dobrochną, kierowaliśmy się intu-icją, żeby mieć ślub kościelny. Nie wiadomo, skąd ona się w nas wzięła. Nie byliśmy związani z żadnym katolickim środowiskiem, byliśmy anarchistami, punkowcami. Wiesz, bliżej było nam do pomysłów, żeby mieszkać na squacie, niż wziąć ślub w kościele. Ale nagle przyszła taka myśl, żeby właśnie tak spróbować żyć i tak zacząć budować rodzinę. Czyli zaczynaliśmy od intuicji. Jako ludzie zbuntowani przeciwko systemowi nie byliśmy zaintere-sowani papierkiem państwowym, to nie wchodziło w grę. Pani z łańcuchem, która mówi, że jesteśmy już małżeństwem? Nie! Ale skoro ślub kościelny, to musiałem szybko wszystko nadrobić. Nie miałem świadectw z religii, nie byłem bierzmowany. Oboje z Dobrochną mamy takie doświadczenie, że małżeństwa naszych rodziców szybko się rozpadły, nie było nic, co by pomagało im w trudnościach i przeciwnościach, więc chcieliśmy sprawdzić, co nam może pomóc. Dlatego dzisiaj na pytanie, co jest najważ-niejsze, kiedy myśli się o założeniu rodziny, odpowiadam – Bóg. Spróbujmy zobaczyć, czy jest Bóg…

Nadrobiłem wszystkie zaległości i zaczął się w moim życiu neoficki okres. Miałem wiele pytań, bo nie wiedziałem, co znaczą różne gesty wykonywane podczas Eucharystii. Stresowałem się,

Page 28: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

162

co?c z ę ś ć I I

najbardziej tym, że podczas mszy, w trakcie której zawieraliśmy sakrament małżeństwa, ślubowaliśmy sobie wierność do końca życia, aż do śmierci, nie będę wiedział, kiedy wstać, kiedy usiąść. Pierwszy raz musiałem siedzieć w kościele z przodu, wcześniej staliśmy z tyłu i robiliśmy to samo co inni. Jeszcze w różnych parafiach były odmienne zwyczaje. Ale ksiądz powiedział: „Nie bójcie się. Ja będę wam pokazywał”. I tak się zaczęła budować nasza rodzina – na Bogu. I to był fajny okres. Ostatnio przy-pomniałem sobie, że w tamtym okresie wszystkie tajemnice różańca odmawiałem na kolanach. Dzisiaj dla mnie to jest nie-osiągalna rzeczywistość. Ale wtedy tak było. Czemu właśnie tak?…

dobrochna: … bo śmierć kolegi nas poruszyła. Wtedy pomyśle-liśmy, że może być coś więcej.

o. adam: Śmierć kolegi? To jest ciekawy powód. Nie tak dawno miałem podobne doświadczenie z innymi ludźmi, którzy chcieli, żebym im pobłogosławił. Napisali do mnie, gdy podróżowałem po Azji. Byli gotowi dolecieć w każdy zakątek, żeby wziąć ślub, ale nie mieli ochoty w swojej rodzinnej miejscowości. Dopyty-wałem oczywiście, dlaczego, o co chodzi? Czemu nie chcą być w takim dniu z rodziną? Czy przed czymś uciekają? Odpisali, że mają jedną najważniejszą sprawę, jaką muszą zrobić w związku ze ślubem. W końcu zgodziłem się, udało się nam dograć miejsce i termin. Spotkaliśmy się w bardzo ciekawym zakątku świata. Przylecieli ze świadkami – w czwórkę. Kilka godzin przed ślubem znowu zapytałem: „Czemu właśnie tak chcecie i czemu tutaj?”. A oni mówią: „Bo jesteśmy zupełnie niegotowi do małżeństwa.

Page 29: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

163rodziny

budowanie

Najważniejszej rzeczy, jakiej potrzebujemy teraz przed ślubem, to porządnie się wyspowiadać”. I zaczęła się długa spowiedź każdego z osobna. Bardzo długo rozmawialiśmy. W trakcie tej rozmowy okazało się, że ich myślenie o ślubie kościelnym zaczęło się od próby popełnienia samobójstwa przez bliską im osobę. To był do-kładnie początek, kiedy doszli do przekonania, że w tym świecie chodzi o coś więcej. Że jeżeli cokolwiek mają razem zbudować, to muszą to budować na sensownym fundamencie. Ślub był oczywi-ście niesamowity. Duża, piękna świątynia, dookoła mury bardzo starego miasta i tylko państwo młodzi, świadkowie, ja i przypad-kowy przechodzień, który wszedł do środka, bo zauważył, że szy-kuje się ślub. Usiadł i siedział. Nie znał polskiego, więc był tylko obserwatorem. Po wszystkim podszedł do nas i podziękował. Powiedział, że tak pięknej uroczystości jeszcze nie widział. Mimo że nic nie jarzył, to poczuł niesamowitą chwilę. Ci ludzie nie byli zaangażowani w Kościół, ale odkryli jedną najważniejszą rzecz: „Albo zaczniemy budować z Bogiem, albo nasz związek po pro-stu nie wytrzyma, w ogóle się nie uda”. I to jest podstawa, którą spora część ludzi pomija. Większość myśli w takich kategoriach, że trzeba wziąć ślub kościelny, bo taka jest w Polsce tradycja, tak wypada, jest ładniej, rodzice będą zadowoleni – bywa, że rodzice naciskają. A kluczem do przygotowania się do małżeństwo jest właśnie taka decyzja, że zaczynamy wszystko od Boga. litza: Kiedy słyszę słowo „przygotowanie”, to włącza mi się ABS i czerwone światło. Mam wiele pretensji do Kościoła, że tak na-prawdę nie ma żadnego przygotowania do małżeństwa.

o. adam: To zależy od miejsca. Są dobre kursy.

Page 30: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

164

co?c z ę ś ć I I

litza: Ile byłeś w seminarium, zanim zostałeś księdzem?

o. adam: Siedem lat.

litza: A ja miałem trzy spotkania i jedną spowiedź z papierkiem.

o. adam: Papież Benedykt XVI próbował to zmienić i cały świat się oburzył. Nasza dominikańska wspólnota prowadzi kursy przedmałżeńskie w różnych miastach Polski. Kiedy prowadziłem przy naszym duszpasterstwie w Łodzi kursy przedmałżeńskie, zawsze mówiłem na samym początku do zgromadzonych tam par, że największym sukcesem kursu będzie, jeżeli co najmniej piętnaście procent z nich zrezygnuje ze swoich planów. Nie mó-wiłem tak dlatego, że nie chciałem, żeby zawarli sakrament, ale zależało mi, aby się zastanowili, czy są dojrzali do takiej decy-zji. Bo ludzie mają plany, ale nie pytają Pana Boga. Mówiłem im, że pewnie robią to z tysiąca innych powodów niż ten, od którego trzeba zacząć. Bóg to podstawa. Ale jest jeszcze druga bardzo istotna rzecz, jeżeli chodzi o budowanie rodziny. Kie-dyś przeczytałem takie zdanie u C. S. Lewisa, sparafrazuję je: Eros zajmuje się nagimi ciałami, a przyjaźń i miłość zajmuje się nagimi osobowościami. To jest genialna myśl. W życiu chodzi o to, że miłość i przyjaźń mogą się pojawić wtedy, kiedy ludzie naprawdę wykonają pracę nad sobą i staną przed sobą w totalnej prawdzie. Świetnie rozumiemy nagość ciała – bardzo szybko potrafimy dać dostęp do tej nagości. Ale miłość zaczyna się od czegoś innego. Miłość polega na kochaniu w drugim tego, co jest w nim beznadziejne, na poznaniu nagości jego osobowości, a to jest zazwyczaj głęboko ukrywane.

Page 31: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

165rodziny

budowanie

litza: Tylko że po ludzku jest to niemożliwe.

o. adam: Właśnie że jest możliwe.

dobrochna: Jest takie powiedzenie, że przyjaciół poznaje się w biedzie – w swojej biedzie.

o. adam: Dokładnie, dopiero wtedy. Ale budować trzeba naj-pierw na Bogu. Bo tylko z Nim jesteś w stanie pokochać bezna-dzieję drugiego człowieka.

litza: Mówi się, że małżeństwo jest krzyżem. Jak pierwszy raz to usłyszałem, to długo się zastanawiałem. Pytałem siebie: czy ten krzyż mnie przygniata, czy mi jakoś pomaga w tym budowa-niu rodziny? Czy jest takim drewnianym wielkim klocem, który na nas spada i leżymy martwi? Czy może to jest taki złoty krzyż zmartwychwstałego Chrystusa, w którym widzimy śmierć, ale też zmartwychwstanie? Jaki jest ten krzyż? Złoty – taki jak mamy w czasie liturgii? Może dlatego obrączki są złote? Taki krzyż mamy na liturgii.

o. adam: W małżeństwie zawsze jest i.

litza: Co masz na myśli?

o. adam: I taki krzyż, i taki – cierpienie i zmartwychwstanie. Nie ma krzyża, który jest tylko złoty czy tylko z klejnotami. I nie ma też takiego krzyża, który jest tylko śmiercią bez zmartwych- wstania.

Page 32: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

166

co?c z ę ś ć I I

litza: Bardzo często mamy z Dobrochną takie chwile, że mó-wimy sobie rzeczy trudne. I chociaż nie lubię, żeby było niemiło, to jednak czasami się odważę i mówię rzeczy bardzo niemiłe dla mojej żony. Widzę wtedy, że ona nie umiera. Że wychodzi na przykład z pokoju, szuka usprawiedliwienia dla mnie i zrozu-mienia tej sytuacji. Próbuje poznać moje cierpienie i moją nędzę. Odwrotnie też bywa tak, że poznaję ją jako osobę zupełnie inną, niż bym chciał, żeby była. Ale z Bożą pomocą wcale mi to nie przeszkadza. Mam nieraz ochotę, żeby z nią rozmawiać, podzie-lić się czymś, a ona w tym czasie czyta książkę i je ten cholerny słonecznik jak chomik. Chrupie i czyta. Najpierw strasznie mnie to denerwuje. A potem sobie mówię: „Boże, a może dobrze, że ona czyta te książki, bo nie mielibyśmy siódemki dzieci, a czter-naścioro… A wtedy mógłbym tego nie dźwignąć”. Trochę żar-tuję, ale wiesz, dużo jest takich sytuacji, kiedy oczekujemy czegoś innego od bliskiej osoby. Może wtedy powinnyśmy zrobić coś dla siebie? Może to taki czas. Jednak do takiego podejścia jest potrzebny Duch, bo jeżeli Go nie ma, to proste sprawy zaczynają przygniatać.

o. adam: W zakonie też jest trochę takich sytuacji jak w rodzi-nie. Nie jesteśmy w małżeństwie, ale mamy pewną formę ro-dziny. W okresie gdy obchodziliśmy 800-lecie istnienia zakonu dominikanów, postanowiliśmy pojechać całą łódzką wspólnotą klasztorną na dziewięć dni do Hiszpanii, gdzie zamknęliśmy się w innym klasztorze. Wynajęliśmy busa na portalu ogłoszeniowym i pojechaliśmy tam, gdzie urodził się św. Dominik, nasz zało-życiel, czyli do Caleruega – to taka niezła wiocha, w której jest wielki klasztor dominikanów i trzy domy rodzinne. W tamtejszej

Page 33: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

167rodziny

budowanie

wspólnocie na co dzień mieszka trzech ledwo żyjących dziadków. Klasztor jest zimny – byliśmy tam w marcu. Siedzieliśmy, odpra-wialiśmy Eucharystię. Na prośbę przeora powiedziałem kazanie. Pamiętam, że mówiłem wtedy o Barnabie i Pawle jako świet-nych gościach, którzy potrafili się sobie powierzać. Przeor nagle w tym dniu wpadł na taki pomysł: „Słuchajcie, chłopaki – mówi – zróbmy tutaj, w klasztorze w Caleruega, kapitułę. I chciałem was poprosić, żeby każdy z was powiedział, gdzie jest teraz, jak patrzy na siebie, na swoje życie w zakonie i tak dalej, jak się czuje w tym miejscu, w którym jest w swojej historii zakonnej, i jak widzi swoją przyszłość”. Zaproponował, żebyśmy zrobili kapitułę następnego dnia, a do tego czasu zastanowili się nad powyższymi pytania. Oczywiście wszyscy bracia jęknęli: „O Jezu. Będziemy się wywnętrzać”. Ale przeor był nieustępliwy. To była sobota. Usie-dliśmy o dwudziestej i przez pierwsze piętnaście minut nikt się nie odzywał. Dziewięciu nas było. Cisza. Nagle jeden z braci mówi: „A chrzanić to!”. I zaczął się zwierzać, że od dwóch lat myśli, żeby odejść z zakonu. Wylał całą prawdę z siebie tak, że aż na początku krępowaliśmy się tym. Nikt się po nim nie spodziewał takich słów, bo to jest najbardziej ułożony zakonnik, jakiego znam. Ta jego szczerość spowodowała jednak, że wszyscy zaczęliśmy gadać o swoich słabościach, dylematach, problemach. Rozmawialiśmy ze sobą chyba z pięć godzin. Nie mogliśmy skończyć. Każdy mówił, co się w nim dzieje, jak widzi przyszłość. Kiedy wrócili-śmy do klasztoru w Łodzi, to jakbyśmy wrócili do innego domu. Wszystkie wcześniejsze złośliwości, wzajemne podgryzanie, za-zdrości zniknęły. Nagle każdy zobaczył drugiego w jego nędzy.

litza: Męskie grzeszki…

Page 34: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

168

co?c z ę ś ć I I

o. adam: Tak. Ale tamta rozmowa nam niesamowicie pomogła w relacjach. Teraz gdy wchodzę do kuchni, to widzę swojego brata z jego problemem. Skończyło się tak zwane podgryzanie drugiego. Bo teraz po prostu wchodzisz do kuchni i widzisz, że ktoś ma kry-zys, nałóg, słabość. Nędza i rozpacz. Ale one dają nam przystęp do siebie wzajemnie. Nagle poczuliśmy się bezpieczni ze sobą. Nie mu-simy udawać, nie musimy grać lepszego przed kimś. To oczywiście nie pierwszy raz mi się zdarzyło w życiu, ale od tego czasu mamy nowy dom. Taki, do którego chętnie się wraca, bo wiesz, że wracasz do przyjaciół. Wiesz, że wracasz do kogoś, kto cię nie kopnie nagle w tyłek gdzieś zza rogu. Wiesz, że nikt nie próbuje tu niczego ugrać, bo nawet jakby cię kopnął, to ty też możesz mu wyciągnąć brudy.

litza: Albo będziesz wiedział, dlaczego cię kopnął.

o. adam: Przypomniała mi się jeszcze jedna historia. Kiedy byłem w Krakowie, spowiadałem się u jednego ze współbraci – mamy taki zwyczaj, że w ramach klasztoru spowiadamy siebie nawzajem. I nie zapomnę jednego upokarzającego, w dobrym tego słowa znaczeniu, spotkania. Przyszedłem na salę rekreacyjną, gdzie sie-dzieli bracia. Rozmawiamy ze sobą, coś opowiadam, wszyscy słu-chają – wiadomo, ja się mądrzę, próbuję zaistnieć. Nagle patrzę, wchodzi mój spowiednik. I on nawet na mnie nie popatrzył, ale u mnie od razu pojawiła się taka myśl: „Ty, weź się nie ośmie-szaj. Przecież on wszystko wie, co robiłeś złego, a teraz z siebie robisz Spider-Mana”. To jest dokładnie taki moment, kiedy stoisz bezbronny w swojej nagości. Przestajesz grać. Nie próbujesz już pokazać się z lepszej strony. Wiadomo, po czasie ten stan mija, kiedy ta druga osoba pozna wszystkie twoje słabości.

Page 35: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

169rodziny

budowanie

litza: Chyba że przed ślubem poznaliście się z najgorszej strony…

o. adam: Ale większość ludzi tak nie robi. Większość cały czas próbuje udawać. Non stop słyszę takie słowa: „Ale przecież jak jej powiem prawdę o sobie, to ona mnie nie będzie kochała”. Wtedy zadaję jedno konkretne pytanie: „Ona ma kochać ciebie czy obraz, jaki jej stworzyłeś?”.

Żeby zacząć budować rodzinę, trzeba absolutnie poznać nagość swojej osobowości. Trzeba poznać brudy. Oczywiście nie na pierwszej randce…

litza: Może nie brudy, lecz prawdę…

o. adam: Brudy. Budowanie związku, szczególnie w pierwszych latach, to musi być okres głębszego pokazywania sobie, kim jesteśmy. Bo jeżeli ktoś ma cię pokochać, to musi pokochać ciebie, a nie zmyśloną wersję twojej osoby. Ma pokochać ciebie z twoim pięknem, zaletami i cudownościami, które każdy po-siada. Ale musi też pokochać twoje badziewia albo przynajmniej je przyjąć.

litza: Dobrze wiem, o czym mówisz. Miałem taki czas, że chcia-łem zaimponować mojej dziewczynie…

o. adam: Tej?

litza: Tak, tej. Innej nie miałem.

o. adam: Nie miałeś?

Page 36: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

170

co?c z ę ś ć I I

litza: Miałem inną dziewczynę, ale to nic nie znaczyło, bo bardziej wtedy interesowałem się gitarami. Do czasu, kiedy Dobrochna, w sumie pierwsza, zasugerowała mi, żebym jej się oświadczył.

o. adam: Naprawdę?!

litza: No tak było. Później się już oświadczyłem. A teraz codziennie się oświadczam. Ale kiedy się poznawaliśmy, to widziałem u niej za-chwyt, szczególnie wtedy, gdy mogła się mną zaopiekować. Byłem sil-nym facetem, miałem swoją masę mięśniową, pracowałem u dekarza, ale jak się potknąłem raz czy drugi o bruk, to w jej oczach pojawiała się taka misja opiekuńczości. Włączała jej się miłosna myśl: „Tym mężczyzną chcę się opiekować do końca życia”. W sumie można po-wiedzieć, że wygrałem miłość na „ciapę”. Nie na jakiegoś macho, ale po prostu na ciapę. To jest ciekawe, że właśnie jak się pokazywałem z tej najsłabszej strony, byłem najbardziej przez nią kochany. Zresztą we wspólnocie też tak jest. To, co przed chwilą opowiedziałeś, nie jest mi obce. Mam w neokatechumenacie takie doświadczenie, że nie ma większej wolności niż to, że nie muszę nikogo grać. Że mogę być naprawdę tym ostatnim głupkiem, który się z jednej strony po-pisuje, a tak naprawdę to do niewielu rzeczy się nadaje. Moi bracia to wiedzą. Kiedyś miałem różne zadania, byłem didaskalem, czyli rozmawiałem z dziećmi, byłem odpowiedzialny za wspólnotę. A dziś jestem po prostu tylko bratem. Nikim. Nie jestem nawet pomocni-kiem kantora, bo śpiewać nie umiem. Raz dostałem do zaśpiewania dwa psalmy, teraz już nic nie dostaję. Mogę sobie przychodzić na liturgię i odpoczywać w wolności. Nie muszę udawać. To nie znaczy, że na co dzień udaję, ale jak wychodzę na scenę…

Page 37: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

171rodziny

budowanie

o. adam: To grasz…

litza: Raczej staram się podzielić najbardziej atrakcyjnymi do-świadczeniami. Na scenie jest czas „pisania dużymi literami”.

We wspólnocie mogę mówić małym druczkiem o słabościach. Szczególnie podczas tak zwanej konwiwencji, w której chodzi

przede wszystkim o to, żeby być razem [od słowa con vivere]. A żeby być razem, trzeba najpierw być szczerym.

Kiedyś już mówiłem o tak zwanym trójkącie: Bóg, żona i mąż. W małżeństwie im bliżej jesteśmy Boga, tym bliżej jesteśmy siebie.

Zawsze kiedy jestem po spowiedzi i mam w sobie wolę na-wrócenia, to jestem blisko żony. A gdy nazbiera się we mnie wiele grzechów i różnych zmagań, oddalam się od niej. Wiele razy po spowiedzi prosiłem ją o wybaczenie. Choć bez spowiedzi też. W tej naszej relacji ważne też jest, by zadenuncjować, co myślę w danym momencie, tylko po to, żeby zobaczyć bezsens tych myśli. Często jest tak, że jak nie powiem, to myśli urastają do takich monstrów, które mnie męczą, duszą. Natomiast kiedy wy-powiem te wszystkie myśli, widzę, jakie one są głupie.

o. adam: Dopiero to, co wypowiedziane, staje się beznadziejne.

Page 38: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Jak?c z ę ś ć I

172

Page 39: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

co?c z ę ś ć I I

Przewodnik stada

Kobieta czy mężczyzna?

Przywróćmy rolę faceta jako ojca.

o. Adam Szustak OP

#2

Page 40: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 41: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

stadaprzewodnik

litza: Hierarchia w rodzinie jest popieprzona. Często po koncer-tach rozmawiam z młodymi o różnych rzeczach. Czasami mnie atakują w tematach religijnych, szczególnie w sprawach instytucji Kościoła. Natomiast nigdy nie atakują mojego doświadczenia z Bogiem. O co im może chodzić? Myślę, że kłopotem jest hie-rarchia. I myślę, że ten bunt wypływa z sytuacji rodzinnej: może ten człowiek ma ojca, który uciekł z domu i nie był tym obrońcą stada? Ja właśnie pochodzę z takiej rodziny, w której matka mu-siała pełnić dwie role: swoją i obrońcy stada. Próbowała być ojcem i matką. Ale to nigdy nie zaspokoi potrzeby dziecka, żeby mieć relację z ojcem.

Czy ojciec zawsze musi być tym obrońcą? Co z tymi ro-dzinami, w których ojciec umiera? Czy nie ma szansy dla jego dzieci na dobre życie? Przewodnikiem stada jest Chrystus. Pan jest moim pasterzem (to słowa Psalmu 23), który mnie często ratuje. A ilekroć szukałem u innych pasterzy swojego miejsca, błąkałem się. Tam życia nie było. Zawsze było wykorzystywanie. Tutaj, u tego pasterza, którym jest Chrystus, jestem bezpieczny. Nie dlatego, że psalm tak mówi, tylko dlatego, że ten psalm opi-suje moje życie.

o. adam: Nie lubię tak postawionego pytania, że ktoś musi być w rodzinie przewodnikiem, dlatego że rola mamy i taty, męża i żony to dwie równorzędne role, co nie znaczy takie same, tylko że równie ważne. Oczywiście, świat chce to wszystko wymieszać:

Page 42: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

176

co?c z ę ś ć I I

Page 43: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

177stada

przewodnik

niech tata będzie mamą i odwrotnie. Dlatego nie o to dzisiaj chodzi, żeby tylko przywrócić rolę mężczyzny jako lidera rodziny. Nie! Przywróćmy faceta jako ojca. Jako kogoś, kto rzeczywiście będzie ojcem. Ale to nie znaczy, że on ma być liderem. Kiedy słyszę takie zdanie, to myślę o kimś, komu wszyscy muszą być posłuszni na zasadzie pewnej hierarchii. A hierarchia to służba. Tak się ją rozumie w Kościele. To nie jest tak, że nad diecezją czuwa biskup, któremu wszyscy mają być tylko posłuszni – mają być, to też. Ale biskup nie jest wodzem. Biskup jest w pierwszym sensie – sługą.

litza: I najwięcej zasuwa.

o. adam: Dokładnie. Na tym polega Chrystusowa hierarchia. W Ewangelii jest napisane, że ktoś, kto chce być największy, niech będzie sługą wszystkich innych (por. Mk 9, 34–35). Czyli to jest po prostu ten, który tak naprawdę najwięcej służy innym, żeby mogli wzrastać. Tak przedstawiony obraz zupełnie zmienia pojęcie bycia liderem. Bo lider czy przewodnik to ktoś, kto jest tylko po to, żeby innych wydobyć z różnych boleści, żeby innym dać jak najwięcej.

Oczywiście, ktoś powie, ale tu nie chodzi o hierarchię czy pozycję liderów. Chodzi o kryzys męskości i kobiecości, ojcostwa i macierzyństwa…

litza: Człowieka.

o. adam: Również. Tylko to nie na tym polega, że spróbujemy teraz zrobić z facetów pewnych, wszystkowiedzących gości. Nie. Bardzo lubię sięgać po scenę z Biblii, w której Izraelici wychodzą

Page 44: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

178

co?c z ę ś ć I I

z Egiptu przez Morze Czerwone. Pierwszy raz ją zrozumiałem na rekolekcjach w Krynicy Morskiej. Postanowiłem iść wieczo-rem na plażę, gdzie nie było żadnych lamp. Ciemno! Jak nie ma chmur ani gwiazd, to już totalnie nic nie widać. Morze jest czarne, wszystko dookoła jest czarne. Nic nie widać. Dokładnie taką sytuację miał Mojżesz, wyprowadzając lud. To nie było tak, jak pokazuje się w filmach, że jak Mojżesz uderzył laską, to morze się rozstąpiło i wszystko było widać. Nie. Oni doszli nad morze

o drugiej w nocy. Czyli najprawdopodobniej Mojżesz, jak stał nad tą wodą, to kompletnie nic nie widział. Kiedy uderzył

laską, to może pomyślał: „Rozstąpiło się czy nie?”. Zrobił krok do przodu, poczuł, że jest sucho, i krok po kroku

szedł do przodu. I prawdopodobnie, idąc z przodu, uda-wał herosa, ale sam miał w głowie cały czas pytanie:

będzie woda, nie będzie wody? Przez cały czas badał. To jest prawdziwy obraz lidera, przewodnika stada.

litza: To przecież jest dokładnie tak jak z mał-żeństwem. Wchodzisz i badasz.

o. adam: Właśnie o to mi chodzi. Żebyśmy sobie uświadomili, na czym polega rola mężczyzny w rodzinie. On idzie z przodu i sprawdza, czy ci za nim przejdą bez-piecznie. Czasem musi trochę udawać,

że wie…

litza: Jak zwykle się z tobą nie zgodzę.

Page 45: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

179stada

przewodnik

o. adam: Jak zwykle?

litza: Bóg daje pewność serca. I Mojżesz rzeczywiście miał pro-blem, kiedy uderzył dwa razy w skałę, by wydobyć wodę na pu-styni. Ale kiedy przeprowadzał ludzi przez Morze Czerwone, miał gwarancję. Ja jako ojciec wiele razy po ludzku bym tak stąpał, jak mówisz… Ale on miał inną sytuację.

o. adam: Nie powiedziałem, że nie miał gwarancji, tylko zobacz, że gwarancja nie pochodzi od ludzi. To nie była jego pewność. To była pewność Boga.

litza: Przykładam ten obraz do swojego życia. Ja o wszystko w życiu pytam. Czasami aż drażnię niektórych taką postawą. Ale są momenty, kiedy mam pewność: idź.

o. adam: Masz takie momenty?

litza: Tak, mam.

o. adam: Ja nie mam. Zawsze badam.

litza: Jesteś młodszy. Może dlatego.

o. adam: A ile masz lat?

litza: Pięćdziesiąt. A ty?…

o. adam: Naprawdę? Masz już pięćdziesiąt lat?

Page 46: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

180

co?c z ę ś ć I I

litza: Prawie. Mam już wnuki… Wracając do przewodnika ro-dziny: mam taką pewność w sobie, która wiem, że jest dana od Boga. Ona mnie uratowała. To było bardzo konkretne doświad-czenie. Wiele gazet z uporem maniaka pisze, że nawróciłem się po operacjach serca: przed chlałem tanie wino, a potem mszalne. To nieprawda. Wróciłem do Kościoła w latach osiemdziesiątych XX wieku. Razem z moją żoną. Wszystko mnie wtedy intereso-wało. Poznawałem, o co chodzi w Eucharystii. Wszystko było

super. Ale operacje sprawiły, że miałem poważne pytania, czy moja wiara ma sens. Działałem trochę na zasadzie kupieckiej: „ja Boże dam Tobie to, a Ty mi dasz tamto”. Ta postawa nie miała nic wspólnego z chrześcijaństwem. I kiedy byłem po operacjach, to w ogóle nie miałem ochoty już bawić się w religię. Mówię ce-lowo „religia”, bo tak kiedyś myślałem. Byłem wtedy jak skopany ogródek. To było cierpienie bez zrozumienia. Pytałem: po co ono jest? Wtedy otrzymałem od Tomka Budzyńskiego zaproszenie, żeby iść z nim na katechezę. Poszedłem, nie wypadało odmówić przyjacielowi. I tam usłyszałem historię Abrahama, w której Bóg

Ty idziesz, a potem dopiero oka-zuje się, że byłeś prowadzony przez Boga.

Page 47: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

181stada

przewodnik

mówi do niego: wyrusz… Nawet nie powiedział dokąd, ale że ma iść. Pomyślałem, że to jest skierowane do mnie konkretnie. Wiedziałem, że to jest historia mojego życia, choć nie do końca. Bo miałem wtedy już trzy córki. Ale zachęciła mnie ta przygoda. Taka przygoda jak śmierć. Byłem bliski śmierci. I zacząłem myśleć o niej jak o przygodzie wyruszenia. Moja żona czasem żartuje, że po tamtej stronie załatwię sprawy kredytów lepiej niż tutaj. Przy-goda wyruszenia to moja przygoda. A dokąd? Tu idę ze wspólnotą i nigdy się w tej drodze nie zawiodłem. Są w życiu różne tak zwane „szajby”, czyli odchylenia, dziwne pragnienia. Ja poprzez wiarę wiem, gdzie mam iść. Idę drogą Abrahama i próbuję pomóc obietnicy.

o. adam: To nie jest pewność. To jest dokładnie to, o czym mó-wiłem wcześniej. Ty idziesz, a potem dopiero okazuje się, że byłeś prowadzony przez Boga.

litza: Tak.

o. adam: Taką pewność to ja też mam.

Page 48: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się
Page 49: Darmowy fragment - stacja7.pl fileKiedy słyszę, że można się nawrócić w weekend, to tak, jak-bym usłyszał: „Chłopie, ... Trzy dni, by znaleźć nadzieję i przestać się

Na Stacja7.pl, po 16 października znajdziesz

rabat na tę książkę!