Czwórka 4 - Legionowo 04 09 a.pdf · Jacek Yerka (ur.1952) - Jacek Kowalski ukończył w 1976...
Transcript of Czwórka 4 - Legionowo 04 09 a.pdf · Jacek Yerka (ur.1952) - Jacek Kowalski ukończył w 1976...
Czwórka 4
( pismo uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Legionowie)
Numer 7 / Kwiecień Rok szkolny 2008/2009
Zespół redakcyjny:
Agnieszka Oktaba
Krysia Pietraszkiewicz
Zuzia Sawicka
Weronika Stachnik
Magda Ratajczyk
Milena Wilkowska
p. Marta Obrębska – opiekun koła
Z kroniki szkolnych pisarzy
Wielkanocne tradycje.
Pewnego kwietniowego dnia Kasia i
Maja poszły na spacer po parku.
Trawa przybrała wspaniały, zielony
kolor, a na drzewach widać było
różowe i białe kwiaty. Jednak dzisiaj
dziewczynki nie zachwycały się
przyrodą. Miały tylko jeden dzień na
przygotowania do Wielkanocy!
- Musimy pomóc rodzicom -
stwierdziła dziesięcioletnia Kasia. -
Tylko w czym? Zupełnie nie wiem,
jak się do tego zabrać.
Maja była o rok starsza i miała
głowę pełną pomysłów.
- Na początku możemy zrobić
porządek w naszym pokoju. Mama
mówiła, że w ten sposób wyrzucamy
zimę z domu.
- Świetny pomysł! - zachwyciła się
Kasia. - Możemy też pomóc w
robieniu ciast. A co z pisankami?
Jakie kolory do nich dobierzemy?
- Proponuję ugotować je w
specjalnej farbie, aby miały śliczne
kolory. Potem zrobimy igłą wzorki,
albo namalujemy coś flamastrami.
Wszystko wyjdzie wspaniale.
Dziewczynki wzięły się do roboty.
Najpierw posprzątały swój pokój, a
potem pomogły mamie w pieczeniu
babki wielkanocnej. Później każdy z
domowników zrobił jedną pisankę.
Kasia swoje jajko ozdobiła zielono-
niebieskimi szlaczkami, Maja
namalowała żółte kurczaczki, a
mama i tata wydrapali igłą śliczne
wzorki. Wieczorem rodzina poszła
do kościoła poświęcić koszyczek,
w którym znajdowały się pisanki,
wędlina, chleb, chrzan, sól i baranek.
Po powrocie zakończyli wszystkie
przygotowania.
Następnego poranka wybrali się na
mszę, a po niej zasiedli do stołu.
Najpierw podzielili się wcześniej
poświęconym jajkiem, a potem
zjedli śniadanie. Na stole nie
zabrakło mazurka i babki
wielkanocnej.
Tego dnia pogoda była piękna,
więc wybrali się na spacer nad
jezioro. Po południu przyjechała do
dziewczynek ich kuzynka Julia wraz
z rodzicami. Wszyscy wspaniale się
bawili.
Następnego dnia Kasia z Julką
wstały wcześniej. Napełniły
pistolety i butelki wodą, a następnie
po cichu weszły do pokoju, gdzie
jeszcze spała Maja. Dziewczynki
oblały ją zimną wodą i w ten sposób
ją obudziły. Potem we trzy poszły do
pokoju rodziców. Kiedy otworzyły
drzwi, nikogo nie zastały. Nagle
poczuły zimny strumień na plecach.
Okazało się, że dorośli stali za nimi
z butelkami pełnymi wody. Zaczęła
się wojna. Wszyscy wyszli z tego
cali mokrzy, ale bardzo weseli.
Te dni były bardzo udane dla sióstr.
Na pewno zapamiętają je na długi
czas. Zuzia Sawicka.
Galeria najmłodszych…
Jacek Yerka (ur.1952) - Jacek Kowalski
ukończył w 1976 Wydział Sztuk Pięknych
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w
Toruniu. Specjalizował się w grafice. Od
1980 poświęcił się całkowicie malarstwu.
Bazując na precyzyjnej, wzorowanej na
dawnych mistrzach technice obrazowania
(Jan van Eyck, Hieronymus Bosch), lecz
przede wszystkim na własnej, nie znającej
granic wyobraźni, tworzy surrealne
kompozycje, szczególnie podziwiane przez
miłośników fantastyki we wszystkich
odmianach. Dobrze określa jego styl
termin "realizm magiczny".
http://yerka.ovh.org/
Uczniowie klasy III b zainspirowani
malarstwem Jacka Yerki pod okiem
wychowawczyni pani Beaty Wawro
wykonali kopie prac malarza.
Galeria najmłodszych…
W lutym w naszej szkole odbył się konkurs poetycki pod nazwą „Kultura
słowa”. Miał on na celu popularyzowanie pięknej i poprawnej polszczyzny
wśród uczniów naszej szkoły oraz rozwijanie zainteresowań polonistycznych.
Oto nagrodzone teksty.
Wulgaryzmy są niemodne
To dla ludzi dobra rada,
że przeklinać nie wypada.
Obraźliwych słów mawianie,
to naganne zachowanie.
Brzydkie słowa to obelgi,
więc ich nie mów do kolegi.
Wulgaryzmy są niemodne,
miłe zwroty – niezawodne.
Jeśli chcesz przyjaciół zyskać,
dobra rada – nie przeklinać.
Weronika Tymińska kl. IVb
*****
Nasza polszczyzna zaczyna ginąć,
więc trzeba ją ratować.
Książkę mądrą wziąć
i trochę porecytować.
Do nauki ci się przyda
i do pracy pewnie też.
Taki język – twoja chluba.
Może jeszcze potrenujesz?
Śliczna mowa to nie nuda,
jeśli trochę pogłówkujesz.
Agnieszka Oktaba kl. Va
*****
Kiedy słyszysz, jak ktoś przeklina,
Od razu rzednie ci mina,
Bo to nie jest nic miłego,
Gdy się słyszy coś takiego.
Zwłaszcza jeśli klnący szkrab
Ma zaledwie dziesięć lat.
Przecież wspaniała jest polska mowa,
Więc wyrzućmy z niej brzydkie
słowa.
Na koniec obiecaj mi, drogi kolego,
Że postarasz się nie mówić już nic
złego.
Krystyna Pietraszkiewicz kl.VIb
Z życia szkoły…
2 kwietnia w naszej szkole (tak jak we
wszystkich szkołach w Polsce) odbył
się sprawdzian szóstoklasisty.
Niektórzy byli zwarci i gotowi na nowe
wyzwania.
No cóż, jak trzeba, to trzeba…
Damy sobie radę.
Sprawdzian trwał godzinę zegarową.
Wszyscy pisali w ogromnym skupieniu.
Spokój i umiarkowany luz.
Czy trzeba bać się sprawdzianu? Takie
pytanie zadaliśmy szóstoklasistom,
którzy mają już za sobą swój wielki
dzień.
Uważam, że trzeba się bać sprawdzianu,
ponieważ nigdy nie wiadomo, jakie będą
zadania. Stres nas mobilizuje.
Szymon
Moim zdaniem nie trzeba bać się
sprawdzianu, ponieważ stres utrudnia
pracę.
Michał
Nie trzeba się bać sprawdzianu, bo przez
stres zapominamy wiele rzeczy i nie
możemy się skupić.
Zuzia
Moim zdaniem nie warto bać się
sprawdzianu, bo kiedy ktoś się stresuje, to
później w czasie pisania można się
pomylić, źle przeczytać albo zajmować się
uspokajaniem nerwów, a nie pisaniem.
Karolina
Nie warto bać się sprawdzianu
szóstoklasisty, ponieważ jest on tylko po
to, aby zobaczyć ile się przez ten czas w
szkole nauczyło.
Klaudia
Sprawdzianu szóstoklasisty nie warto się
bać, ponieważ jest na naszym poziomie i
wszystko było w poprzednich klasach.
Warto się po prostu porządnie nauczyć i
uważać na lekcji,
Marlena
Nie warto się bać sprawdzianu
szóstoklasisty, ponieważ człowiek
zestresowany nie myśli logicznie i test
mógłby mu nie wyjść.
Mariusz
Moim zdaniem nie należy się bać
sprawdzianu. Jeżeli zaczniemy się
stresować, wszystkie wiadomości, których
się nauczyliśmy, wylatują z głowy.
Magda
******************************
Dnia 01.04.2009r. w naszej szkole
odbył się kurs w zakresie udzielania
pierwszej pomocy przeprowadzony
przez instruktorów Ogólnopolskiego
Centrum Nauczania Pierwszej Pomocy
i Bezpieczeństwa z Krakowa pod
nazwą "Mały Ratownik".
W kursie brali udział uczniowie klas
piątych. Zajęcia rozpoczęły się o godz.
8:55 i trwały do godz. 13:30.
Uczyliśmy się, jak udzielać pierwszej
pomocy osobom poszkodowanym.
Ćwiczyliśmy na fantomach.
Poznaliśmy techniki opatrywania ran.
Na koniec zajęć każdy uczestnik kursu
otrzymał świadectwo nabycia
umiejętności w zakresie udzielania
pierwszej pomocy. Szkolenie było
ciekawe, a nabyte umiejętności
przydadzą nam się w przyszłości.
Weronika Stachnik