CERAMIKA - corch.cba.pl · GLINY-substancje ilaste o różnym składzie chemicznym. Wspólna cecha...

55
CERAMIKA PRACOWNIA -plany Plany pracowni ceramicznych. RYS.1 1.Koło garncarskie 2.Regały 3.Pojemniki na glinę 4.Stanowisko ze zlewem 5.Szafa utrzymująca wilgoć 6.Piec okrągły 7.Okap wentylacyjny 8.Gaśnica 9.Półki do pieca 10.Stanowisko szkliwienia 11.Plansza z notatkami 12.Stanowisko robocze 13.Płyta kamienna do wyrabiania gliny 14.Płyta gipsowa do lepienia 15.Stołki Jest to pracownia angielskiego ceramika, który toczy na kole i lepi ręcznie. Pod stanowiskami 4,8,9,12 znajduje się bardzo dużo miejsca na narzędzia i materiały pomocnicze. Na wszystkich ścianach zamontowane są półki. RYS.2 1.Koło garncarskie 2.Pojemniki na glinę 3.Regały 4.Stanowisko ze zlewem

Transcript of CERAMIKA - corch.cba.pl · GLINY-substancje ilaste o różnym składzie chemicznym. Wspólna cecha...

CERAMIKA

PRACOWNIA -plany Plany pracowni ceramicznych.

RYS.11.Koło garncarskie2.Regały3.Pojemniki na glinę4.Stanowisko ze zlewem5.Szafa utrzymująca wilgoć6.Piec okrągły7.Okap wentylacyjny8.Gaśnica9.Półki do pieca10.Stanowisko szkliwienia11.Plansza z notatkami12.Stanowisko robocze13.Płyta kamienna do wyrabiania gliny14.Płyta gipsowa do lepienia15.StołkiJest to pracownia angielskiego ceramika, który toczy na kole i lepi ręcznie.Pod stanowiskami 4,8,9,12 znajduje się bardzo dużo miejsca na narzędzia i materiały pomocnicze.Na wszystkich ścianach zamontowane są półki.

RYS.21.Koło garncarskie2.Pojemniki na glinę3.Regały4.Stanowisko ze zlewem

5.Stanowisko do szkliwienia6.Tablica z notatkami7.Regał na rzeczy do wypalenia8.Płyty do pieca9.Piec z okapem wentylacyjnym10.Suszarnia nad okapem z ruchomymi półkami11.Gaśnica12.Stanowisko do wyrabiania gliny i lepienia13.Płyta kamienna14.Płyta gipsowa15.Wysokie stołkiJest to pracownia niemieckiego ceramika, który toczy na kole i lepi ręcznie.Pod stanowiskami 4,5,12 jest dużo miejsca na osprzęt i materiały pomocnicze.Pod połową blatu 5 znajduje się szafka do trzymania mokrych przedmiotów.Ściany zajęte są półkami.

SUROWCE CERAMICZNE

KAOLINY -odmiana glinki o dużej zawartości kaolinitu. Wypalają się na biało. Mają mało zanieczyszczeń i są bardzo plastyczne. Podstawowy surowiec do wyrobu porcelany i fajansu.Dodatek do szkliw.

GLINY-substancje ilaste o różnym składzie chemicznym. Wspólna cecha to wysoka plastyczność,czyli zdolność tworzenia z wodą ciasta-masy plastycznej. Są gliny “tłuste” i “chude”.Tłuste lepsze są na koło i do lepienia ręcznego, chude nadają się bardziej do formowania przez odlewanie w formach ceramicznych.Gliny tłuste można schudzać np. Piaskiem.

PIASKI I KWARCE- nie plastyczne dodatki do mas ceramicznych. Obniżają plastyczność ale i topliwość.

SKALENIE – zmielone niektóre gatunki skał używane przy produkcji porcelany i fajansu jako dodatek do kaolinu. Są topnikami i schudzają masę, ale w wysokiej temperaturze obniżają granicę spieku.

SUROWCE POMOCNICZE – alabaster, boraks, dolomit, farby mineralne, kreda, marmur, ochra, talk i inne dodatki stosowane do ustalania mas i szkliw ceramicznych.SZAMOT – zmielona wypalona glina /biskwit/.W zależności od wielkości ziarna różne zastosowanie Schudza glinę- zwiększając porowatość zmniejsza skurczliwość suszonych i wypalanych przedmiotów.

PAL:ONKA- najpierw zmielona glina,potem wypalona. Te same właściwości co szamot.

PLASTYFIKATORY – dekstryna, guma arabska, kleje, żelatyna, olej parafinowy itp. substancje organiczne mogące pomóc w uplastycznieniu mas ceramicznych.

POROTWÓRCZE SUBSTANCJE – korek mielony, krochmal, miał węglowy, otręby, torf, trociny itp. Wypalają się tworząc pory a tym samym obniżają wagę przedmiotu.

UPŁYNNIACZE -szkło wodne, soda amoniakalna itp. Związki pozwalające wprowadzić więcej gliny do masy lejnej przy zachowaniu jej leistośći.

WAPIEŃ – mielona skała lub kreda. W niskich temperaturach zwiększa porowatość, w wyższych staje się topnikiem co może prowadzić do deformacji i pęcherzykowania. Trzeba używać drobnomielonego ponieważ ziarenka /margiel / po wypaleniu pobierają wodę z otoczenia, powiększają się i tworzą odpryski.

ZWIĄZKI CHEMICZNE DO WYROBU SZKLIW

ANTYMONZwiązki barwią szkliwa na żółto,są zmętniaczami.Tlenek antymonawy Sb2O3Antymonian potasowy K2O`Sb2O3Antymonian ołowiowy (żółcień neapolitańska)Pb3(SbO4)2BAR Tlenek barowy BaO- dodajemy małą ilość zinnymi topnikami poprawia właśćiwości.Węglan barowy BaCO3 -jak wyżej.BOR Związki boru są nietrujące, obniżają topliwość,podnoszą twardość i połysk szkliwa kwas borowy H3BO3Boraks(czteroboran sodowy) Na2B4O7`10H2O

CHROM Związki chromu barwią szkliwa alkaliczne na kolor zielony.Tlenek chromowy Cr2O3 - najczęściej używanyDwuchromian potasowy K2Cr2O7 - składnik czerwieniChromian ołowiawy(żółcień chromowa)PbCrO4 barwnik(żółty do koral.)Zasadowy chromian ołowiawy(czerwień chromowa) Pb2CrO5 barwnik(żółty do koral.)Chromian żelazowy (syderochromit) Fe2(CrO4)3 barwnik (brąz do czarnego)Chlorek chromowy CrCl3 barwi czerep na zielonoAzotan chromowy Cr(NO3)3`9H2O jak wyżejCYNA Tlenek cynowy SnO2-środek zmętniający w szkliwach kryjących.10-15% tworzy z przezroczystego szkliwa szkliwo kryjące.CYNK Tlenek cynku(biel cynkowa) ZnO,może być topnikiem,może matowić i bywa składnikiem szkliw krystalicznych.CYRKONTlenek cyrkonu(badeleit) ZrO2. Zmętnia szkliwa.FLUOR Fluorek wapniowyCaF2 b.dobry topnik juz w 800 st.C.Fluorek glinowo-sodowy(kriolit)Na3AlF6 jak wyżej.FOSFOR Fosforan wapniowy - najstarszy związek zmętniający, który dodaje jeszcze opalizujący połysk.KADMZwiązki barwią na kolory siarkowo żółte do żółtopomarańczowego.Siarczek kadmowy(żółcień kadmowa) CdSKAOLIN dostarcza tlenek glinowy i dwutlenek krzemu. Podnosi twardość i wytrzymałość szkliw.Dodatek surowy zapobiega osiadaniu szkliwa, podnosi przyczepność do skorupy.KOBALTzwiązki kobaltu dają intensywny kolor błękitny a z innymi związkami dają purpurę,zieleń i czerń.Tlenek kobaltowy CoO Węglan kobaltowy CoCO3 -najlepiej rozpuszczalny w szkliwachBłękit kobaltowy(glinian kobaltowy) Co(AlO2)2 -doskonały barwnikKrzemian potasowo-kobaltowy(smalta) Chlorek kobaltowy CoCl2`6H2OAzotan kobaltowy Co(NO3)2`6H2OKWARC podstawowy składnik szkliw, dostarcza krzemu SiO2LIT Węglan litowy Li2CO3 bardzo dobry topnik.MAGNEZ Tlenek magnezu MgO podnosi topliwość,Magnezyt(węglan magnezowy) – MgCO3 ,Magnezja palona(tlenek magnezowy) MgO.MANGAN Związki barwią od fioletowego do czarnego, od brązowego do żółtegoDwutlenek manganu MnO2 – nierozpuszczalny w wodzie daje fioletyTlenek manganowo-manganowy Mn3O4 - rozpuszczalny w wodzieChlorek manganawy MnCl 2 - rozpuszczalny w wodzie.MIEDŻ Związki miedzi są barwnikami szkliw ale i topnikamiTlenek miedziowy CuO Tlenek miedziawy (kupryt)Cu2OZasadowy węglan miedziowy(azuryt) 2CuCO3`Cu(OH)2Siarczek miedziawy Cu2SNIKIEL Związki niklu stosuje się jako barwniki: zielony, czerwony, fiolet, brąz.Tlenek niklawy NiOTlenek niklowy Ni2O3Wodorotlenek niklawy Ni(OH)2Węglan niklawt NiCO3Chlorek niklawy NiCl2`6H2OAzotan niklawy Ni(NO3)2`6H2OOŁÓW Tlenek ołowiowy(glejta)PbO- najstarszy topnik w szkliwach miękkichMinia ołowiowa Pb3O4 – z kwarcem tworzy słomkowe niskotopliwe szkliwo.POTAS Tlenek potasowy K2O topnik,daje jaskrawsze efekty w szkliwach kolorowych.

Węglan potasowy (potaż)K2CO3 Azotan potasowy(saletra potasowa)KNO3 bardzo dobry utleniacz,dobry do fryt.SELENZwiązki stosuje się w mieszaniną z innymi związkami jako barwniki.Selen SeSelenin sodowy Na2SeO3Selenin barowy BaSeO3SKALEŃ Sodowy (albit),Potasowy (ortoklaz i mikroklin),Wapniowy (anortyt).Występuje wskałach granitowych i pagmatytowych. W twardych szkliwach działają jak topnik, w miękkich podnoszą temp. topnienia SÓDTlenek sodowy Na2O pomaga uzyskać odcienie kolorystyczne, skłonność do pękania ma zastosowanie w szkliwach krakelurawanych. Dodajemy do szkliw w postaci:Sody krystalicznej Na2CO3`10H2O -soda krystaliczna, trzeba frytować.Sody kalcynowanej Na2CO3 -rozpuszczalna w wodzie,trzeba frytować.Chlorek sodowy NaCl(sól kuchenna)-tylko do szkliw solnych.SREBROZwiązki srebra barwią na żółto. Dają srebrne powłoki.Chlorek srebrowy AgCLTlenek srebrowy Ag2O TYTANZwiązki tytanu zmętniają szkliwa na żółto.Dwutlenek tytanu (biel tytanowa) TiO2URANBarwi na żółto do czerwieni ( w atmosferze utleniającej),szaro i czarno(w atm.redukującej).Tlenek uranawy UO2Tlenek uranowy UO3Dwuuranian sodowy Na2U2O7Azotan uranylu UO2(NO3)2`6H2OWAPŃ Tlenek wapniowy CaO -topnik szkliw powyżej 1100st.C.Węglan wapniowy CaCO3 – kreda pławiona,mielony wapń lub marmur.Matowi szkliwa wypalane poniżej 1100.CŻELAZO Związki żelaza są barwnikami na kol. od żółtego do czerwonego (w atm.utleniającej)od szarobłęgitnego do ciemnoszarego (w atmosferze redukującej).Tlenek żelazowy(czerwień angielska) Fe2O3 - nierozpuszczalny w wodzieWodorotlenek żelazowy Fe(OH)3 Chlorek żelazowy FeCl3`6H2O do roztworów do dekoracji pod szkliwnejAzotan żelazowy Fe(NO3)3`9H20 jak wyżejIły i gliny żelaziste- szkliwa ziemneZŁOTOZwiązki złota barwią na odcienie purpury. Dają złote powłoki.Chlorek złotowy AuCl3`2H2OZłoto metaliczne .

SZKLIWA, BARWIENIE MASY,ANGOBY

W BARDZO STARYCH NOTATKACH ZNALAZŁEM PRZEPISY KTÓRYMI CHCIAŁEM SIĘ TU Z WAMI PODZIELIĆ. MOŻECIE JE TRAKTOWAĆ JAK CIEKAWOSTKĘ, ALE MOŻECIE TEŻ SPRÓBOWAĆ ZASTOSOWAĆ. Przetapianie (frytowanie) szkliw.Zabieg ten stosuje się wtedy , gdy mamy do czynienia z rozpuszczalnymi w wodzie składnikami szkliwa.Służą do tego specjalne piece-frytowniki, ale można przeprowadzić go używając pojemnika biskwitowego.Zasypujemy pojemnik (wazon, donica) surowymi składnikami szkliwa i wstawiamy do małego pieca. Po dojściu do max. temperatury, trzeba pojemnik wyjąć ostrożnie szczypcami i umieścić go w wodzie. Towarzyszy temu oczywiście hałas i dużo pary. Ta czynność ma skruszyć wstępnie szkliwo, które następnie rozbijamy na drobne kawałki, dodajemy składniki które nie wymagały topienia i załadowujemy nimi młynek kulowy. Musimy osiągnąć zmielenie, po którym wszystko przeleci bez reszty przez sito 4900 oczek/cm kwadratowy. Następnie dodajemy wody uzyskując zawiesiną gęstości śmietany i możemy używać do szkliwienia.

Szkliwo garncarskie-ołowiowe na 900st.C727g minii ołowiowej i 273g piasku frytujemy w temp.900st.C

Mielemy w młynku lub moździerzu porcelanowym. Zależnie od ilości.Szkliwo jest bezbarwne, ale na czerwonej glinie daje przeważnie kolor szaro-zielony.Jest to chyba najstarszy przepis na szkliwo.Nadaje się do pokrywania kafli i ceramiki ozdobnej. Trzeba zachować ostrożność, ponieważ związki ołowiu są szkodliwe.

Szkliwo niskotopliwe ołowiowo-borowe na 920st.C.400g boraksu, 200g marmuru(może być czysty kamień wapienny), 1600g minii ołowiowej, 1500g piasku i 200g kaolinu.Zostawiamy 500g piasku i 200g kaolinu, resztę frytujemy. Następnie dodajemy niefrytowane do frytowanych składników, dodajemy wody i mielemy.Szkliwo takie nadaje się jako podstawowe do kafli, majoliki i wyrobów garncarskich.

Szkliwo bezbarwne do fajansu na 1050-1150st.C.90g skalenia, 110 g kredy, 280g minii ołowiowej, 110g boraksu, 110g kaolinu, 270g piasku kwarcowego.Składniki poza 50g kaolinu frytujemy. Dodajemy ten kaolin i mielemy. Mieszamy z wodą i używamy do szkliwienia.

Szkliwo bezbarwne do fajansu na temp.1200-1250st.C.440g skalenia, 170g kredy, 100g węglanu barowego, 40g tlenku cynkowego, 210 g piasku kwarcowego, 80g gliny.Postępujemy jak wyżej. Kaolin zastępując gliną.

Szkliwo do porcelany miękkiej-stołowej na 1250 st.C4kg kwarcu palonego, 4 kg surowej białej gliny, 1kg kredy lub alabastru.Dodanie od 2-5%; dolomitu, węglanu barowego podnosi biel szkliwa.Dodanie 2-5% węglanu manganu, nadaje szkliwu odcień kości słoniowej.

Białe szkliwo cynowe kryjące na 850-900st.C308g minii, 100g tlenku cyny, 385 g piasku kwarcowego, 73 g kaolinu, 90 g soli kuchennej, 73 g skalenia.Oprócz kaolinu i połowy piasku wszystko frytujemy, dodajemy zostawione składniki i mielemy.Dalej postępujemy jak w poprzednich szkliwach.

Szkliwa zaciekowe Jest to sposób działania w oparciu o wcześniej wymienione szkliwa.Wyrób szkliwi się, wypala i pokrywa jeszcze raz tym samym szkliwem z dodatkiem 15-20% boraksu. Boraks ma za zadanie obniżyć temp. topnienia szkliwa. Dodatek różnych tlenków (patrz dalej tekst) nada szkliwu kolor. Rozrabiamy szkliwo do konsystencji gęstej marmolady, nakładamy w górnej części naczynia warstwę około 6mm i wypalamy w temperaturze niższej niż wypalony poprzednio przedmiot. W ten sposób osiągniemy kolorowe nacieki. Trzeba jednak uważać, żeby nie przekroczyć temperatury bo efekt może się nie udać dając jednorodne szkliwo.

Szkliwo spękane (caraquele)220g skalenia, 130 g piasku, 120 g boraksu bezwodnego, 130 g minii, 150 g saletry sodowej, 250 g saletry potasowej i dowolne szkliwo barwne do drugiego wypału.Składniki przetapiamy, mielemy i zarabiamy wodą do gęstości śmietany.Szkliwimy wyrób i wypalamy w temp. 1120-1150 st.C. Po wystudzeniu otrzymujemy wyrób z mocno spękanym szkliwem. Żeby więcej było spękań możemy jeszcze gorący wyrób ostudzić w wodzie. Pokrywamy wyrób szkliwem innego koloru, wycieramy szmatką tak by zostawić w spękaniach szkliwo. Wypalamy powtórnie. Zabieg ten możemy powtarzać wielokrotnie za każdym razem dodając innego szkliwa.

Barwienie szkliw.Niżej wymienione tlenki dodajemy do szkliw bezbarwnych.

TLENEK % EFEKT

miedziawy 3 zielonechromu 3 brunatnykobaltowy 1 niebieskiżelazowy 5 żółto brunatny

żelazowy 1+ trójtlenek antymonu 5 żółty kryjący

żelazowy 2+ dwutlenek manganu 1 brunatny

żelazowy 1+ dwutlenek manganu 2+ kobaltowy 1+ miedziawy 1 czarny

Barwienie białych mas porcelanowych.

TLENEK % ILOŚĆ CZYSTEJ MASY % EFEKT

żelazowy 10 90 brązkobaltowy 7 93 jasno niebieski

kobaltowy 2+ niklu 8 90 oliwka

tytanu 10 90 kość słoniowatrójtlenek chromu 2 98 jasno zielony

manganawy 2+ żelazowy 3+ kobaltowy 4 91 czarny

Angobowanie-pobiałkowanie.Jest to technika krycia wyrobu warstwą 0,1-0,3 mm specjalnej masy. Może to pomóc w zmniejszeniu nasiąkliwości wyrobu albo w podniesieniu estetyki. Angobę możemy nakładać na fragmenty lub na całość wyrobu.SKŁAD:680g gliny biało wypalającej się100g kaolinu220g piaskuMieszamy, mielemy na mokro aż do uzyskania ziarnistości , która w 95% przeleci przez sito 10 000 oczek/cm kwadratowy.Dodajemy stopniowo wody do gęstości 1,6-1,8 g/cm sześcienny. Pokrywamy naczynie surowe lub wypalone. Nanosimy szkliwo i wypalamy na 1000-1200st.CAngobowanie możemy zostawić bez szkliwa i wypalić.Barwę pobiałki tak jak szkliwa zmieniamy tlenkami.

GIPS -RODZAJE I SPOSÓB PRODUKCJI

W przyrodzie spotykamy gips pod postacią; alabastru, gipsu włóknistego, gipsu łuskowego, gipsu ścisłego i kamienia gipsowego. Są to pozostałości po parowaniu mórz.Każda z tych postaci ma różnego rodzaju zanieczyszczenia, które wpływają na właściwości uzyskanego z niej gipsu.Gips przemysłowy uzyskuje się z kamienia gipsowego, który zawiera 20,93% krystalicznie związanej wody, 32,56% tlenku wapnia i 46.51 % bezwodnika kwasu siarkowego.Jego wzór chemiczny to CaSO4*2 H2O. Czyli - uwodniony siarczan wapnia.Wydobywa się go w kopalniach głębinowych i odkrywkowych, potem rozdrabnia praży i drobno miele.W produkcji w zależności od stopnia usunięcia wody uzyskujemy różnego rodzaju gipsy .1.prażenie gipsu 80 st. C – gips alabastrowy i modelarski2.prażenie gipsu 120-180 st C -gips sztukatorski3.prażenie gipsu 300-900 st C - gipsy tynkarskie

Możliwość ponownego łączenia się z wodą wyprażonego gipsu jest podstawową jego zaletą wykorzystywaną w wielu dziedzinach.Na miejsce wyprażonej wody dodajemy świeżej, w której proszek gipsowy rozpuszcza się i tworzy z nią ponownie kamień.Po wysuszeniu taki kamień ma chłonność do 40% wody, co wykorzystujemy w ceramice odlewanej .Gips w czasie wiązania pęcznieje (0,1-0,2%) i nagrzewa się. Najwyższą temp. osiąga po około 15 minutach.Im więcej gipsu w zaczynie tym większa;-wytrzymałość mechaniczna-szybkość wiązaniatym mniejsza;-porowatość odlewu-płynność zaczynu.

Stosuje się następujące proporcje wagowe w modelarstwie i formierstwie ;1.GIPS TWARDY - 37 % wody 63% gipsu“ NORMALNY- 42% wody 58% gipsu“ MIĘKKI - 50% wody 50% gipsu“B.MIĘKKI -54% wody 46% gipsu

Przy niektórych działaniach z gipsem przydaje się opóżnianie albo przyspieszanie wiązania.DO OPÓŹNIANIA WIĄZANIA stosujemy;kleje organiczne,alkohol, kwas cytrynowy, boraks...DO PRZYŚPIESZENIA WIĄZANIA stosujemy:ciepła woda, siarczan potasu, sól kuchenna, sproszkowany stary gips...

Gipsy modelarskie i alabastrowe są białe, drobno mielone i najlepiej nadają się do obróbki mechanicznej.Gips sztukatorski koloru szaro – białego, albo żółto – białego jest grubiej mielony .Używa się go do form i w budownictwie. Przez swoją porowatość gorzej nadaje się do obróbki mechanicznej.Gips tynkarski w wyniku prażenia w wysokiej temperaturze ma w sobie wapno, dzięki czemu bardzo dobrze nadaje się do wszelkiego rodzaju zapraw budowlanych.Jest jeszcze gips , który powstaje jako produkt uboczny przy przemysłowych technologiach . Ten również wykorzystywany jest w budownictwie.Gips sprzedawany u nas jako ceramiczny jest pod względem technologicznym mieszaniną gipsu modelarskie i sztukatorskiego.

SZLAMOWANIE GLINY-ukopanej i sezonowanej SEZONOWANIE (1-2 LATA)Glinę rozkładamy warstwą grubości 40-50 cm i zostawiamy bez przykrycia pod działanie natury.Co kilka tygodni przekopujemy by ta pod spodem znalazła się na wierzchu.SUSZENIE-WIETRZENIEWysezonowaną glinę wkładamy do drewnianych skrzynek, zestawiamy w kolumny pod zadaszeniem. SZLAMOWANIEUstawiamy kolumnę szlamowniczą

RYS.1Budujemy z płyt( 50x40x5cm) ceramicznych lub gipsowych koryto o wymiarach 350x50x45cmPłyty możemy połączyć zaprawą cementową i uszczelnić gliną.Koryto musi być nad ziemią, żeby wiatr swobodnie mógł je osuszać.Ustawiamy dwie beczki.A-150 lB-200 lDo beczki A lejemy wodę i wrzucamy glinę, mieszamy do uzyskania szlamu.Na beczce B kładziemy dwie listwy, na nich stawiamy sito 60 oczek/cm˛.Przecedzamy szlam. Większe grudki wracamy do beczki A, piasek, żwir, śmieci usuwamy.Można polewać sito wodą.Nadmiar wody w beczce B wracamy do A.Spuszczamy szlam z beczki B do koryta wyjmując szpunt(fajne stare określenie drewnianego korka).Koryto trzeba przykryć, żeby nic do niego nie wleciało z wiatrem i zostawić na około 2 tygodnie.Przy tej pojemności koryta możemy przygotować około 250 kg gliny plastycznej ze 150 kg suchej.Jeśli glina okaże się zbyt mokra, możemy formować z niej duże ucha, żeby szybciej przeschła.

RYS.2Bardziej rzadką glinę można wyłożyć na płyty gipsowe lub ceramiczne(mogą być palone na 700 st.C)o wymiarach 80x40x5cm i ustawić w warstwy po 10 płyt.

RYS.3To jest tradycyjny sposób przygotowania gliny, który zapewnia bardzo dobrą plastyczność.Wymaga niestety miejsca,czasu i cierpliwości.Warto mieć świadomość, że właściwie każda glina się nadaje tylko trzeba ją dobrze przygotować.Materiał ze szlamowany trzeba jeszcze wyrobić przez deptanie nogami i ugniatanie rękoma.Nie oznacza to dreptania na czworaka. Najpierw deptanie, potem ugniatanie.Gotową glinę można przechowywać w workach foliowych w jak największej masie by nie wysychała.Można zbudować specjalne pojemniki, ale o tym już innym razem.

GLINA PLASTYCZNA Jeśli potrzebna Ci glina do lepienia i nie chcesz wydawać pieniędzy, musisz ruszyć głową i nogami. Postaram naprowadzić Cię na właściwy trop.Dobrze kiedy w pobliżu jest cegielnia albo jakiś zakład ceramiczny. Można wtedy uszczknąć coś.Nawet odpad się przyda.( Do tego nawiążę potem.)Kopią wykop pod dom, widać grudy gliny, już może być twoja.W okolicy widzisz jak się po deszczu zbierają kałuże (oczywiście nie na jezdni, tylko w otwartym terenie).Zapamiętujesz to miejsce i wracasz ze szpadelkiem, workiem, taczką, jak juz wiatr przewieje wodę(bardzo dobre zjawisko przydatne w ceramice,ale to innym razem) i kopiesz. Woda stała to znaczy, że coś ją przytrzymało, może glina.Zakładamy ,że tak. Wykopujemy , tachamy do domu i zaczynamy działać.Bardzo dobrze by było gdyby mogła ona sobie chociaż jeden sezon poleżeć na dworze. Mrozowi nic się nie oprze. Drobinki gliny popękają, polasują się (fajny stary termin) i oto chodzi.Mamy jednak glinę prosto z dołu. Będziemy próbować z niej coś robić. Przydałaby się jakaś beczka żeby namoczyć glinę. Napełniamy pojemnik wodą wrzucamy urobek i zostawiamy na noc.

Skoro świt lecimy do pojemnika z wiertarką, w której zamocowaliśmy kawałek drutu (rys.1) – to bełtacz. Mieszamy. Jeśli nam się nudzi możemy wykombinować bełtacz prawie profesjonalny(rys.2), to już mieszarka.

( Tu nawiązuję do odpadu .Można z nim tak samo postępować.)Musimy wymieszać dokładnie glinę z wodą , tak by była jednorodna, bez grudek. Unoszące się na wodzie resztki organiczne (trawka,drewienka,papierek) wyp... wypraszamy na zewnątrz.Jak już coś takiego mamy, możemy zrobić dołek, równiutki czyściutki i wlać ten płyn ale przez sito malarskie. Zapełniamy dołek. Jak już jest pełny, zostawiamy go i zapominamy o nim. Trzeba nad nim zrobić daszek,tak że by nic nie wpadało ale wiaterek owszem. Po paru dniach glina stwardnieje i popęka. Jest dobrze. Wyciągamy, oskrobujemy z ziemi i jeśli jest na tyle odwodniona, że daje się wyrabiać w rękach tak jak ciasto na pierogi (z jagodami!) lub makaron.,wyrabiamy. Jeśli nie to dobrze jest zostawić glinę pomiędzy dwoma płytami gipsowymi (gips w żadnym wypadku nie może się dostać do gliny, chyba że wielkości ziarnka mąki) ,które można wcześniej wylać wg przepisu na formy gipsowe.Myślę, że zostało trochę suchej gliny,to dobrze. Trzeba ją jeszcze bardziej wysuszyć, utrzeć na mąkę przesiać przez sitko(a może być pończocha,chociaż łatwiej będzie przez duże kuchenne albo małe malarskie) i to jest to. Mamy mączkę którą możemy spokojnie dodawać do mokrawej gliny,żeby wyrobić ciasto. Ciasto trzeba robić tak długo, aż przestanie się lepić i będzie się nadawać na makaron. Oj to nie ta kuchnia !Oczywiście do lepienia. Jeśli z tego ciasta zrobisz kulkę średnicy 1cmi nie będzie ona pękać przy ściskaniu pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym (to ten co najlepiej mieści się w nosie), ale będzie stawiać miękki plastyczny opór to jesteś w domu. Możesz już z niej wylepiać swoje marzenia.Pamiętaj,glina się bardzo niechętnie wyrabia, ale bardzo chętnie wysycha. Bierz potrzebną Ci do jednej pracy ilość glin resztę trzymaj w worku plastikowym dokładnie zamknięty.

Po tym opisie już wiesz, że nie ma gliny która nadaje się na wyrzucenie.Dalsze losy ciasta w następnym odcinku. Chyba,że nie będziesz mieć czasu bo lepisz i wypalasz.W każdym razie jestem do Twojej dyspozycji i w razie wpadki poratuję radą.W chwilach wolnych ćwicz w kuchni,nie masz? Zrobimy w innym odcinku.Pa.ps

Zamiast w dołku możesz zastosować chiński sposób. Wylewać na grube bardzo płótno zamocowane jak na Rys.

3 i czekać aż odejdą wody...

GLINA PLASTYCZNA-ręczne wyrabianie Jest kilka metod przygotowania masy plastycznej.Twoja może być następna.Wybierz sobie te istotne elementy, które Ci najbardziej odpowiadają i szukaj metody własnej.Ogólnie chodzi o to by uzyskać jednorodną masę.Przycinanie, mieszanie kolejności plastrów przyspiesza proces wyrabiania, któremu trzeba poświęcić “odrobinę” czasu.Miejsce działań musi być solidne i czyste.Może to być solidny stół z blatem z surowego drewna albo nie malowana sklejka dobrze umocowana na solidnym stole.METODĄ-1 możemy wyrabiać nawet 25 kg. Zależy od kondycji i wprawy.

Rys.1 A - to ułożenie puca gliny na stole tak by ˝ zwisała ze stołu (czasami trzeba ubezpieczać brzuchem).Obcinamy drutem od dołu dzieląc materiał na 2 równe części.Rys.1 B – to rzut z nad głowy obciętego kawałka w leżący na stole.Rys.1 C – odwrócenie całości do góry “nogami”

Rys.1 E – przegniatanie ruchem wirowo – obrotowymI od początku tyle razy A,B,C,D,E tak długo, aż uzyskamy jednorodną masę tz w dobrym tempie około 15min.METODA-2

Rys.2.1A- kawałek glinyB- spłaszczenie C- zrobienie wałka

Rys.2.2D- podzielanie przez rozerwanie lub przecięcieE- wgniecenie części 1 w 2F-wyrobienie na jednorodną masęI powtarzamy aż do jednorodności.METODA 3

A- przycięcie drutem na 2 częściB- rzutem znad głowy wbicie 1 w 2C- przegniatanieI powtarzamy.....METODA 4

Rys.4A- pucek gliny dzielimy na 20 częściB- układamy w pionie zmieniając kolejność plastrówC- przegniatamy i oczywiście powtarzamyTą motodę dobrze jest łączyć z poprzednimi.

Jeżeli przygotowujemy masę do pracy na kole, powinna ona być wyrabiana w kierunku obrotu koła.Koło europejskie obraca się w lewo, koło japońskie w prawo.Jeśli koło się w ogóle nie obraca znaczy to, że mamy do czynienia z formowaniem dzieła sztuki całkowicie ręcznie i tym samym kierunek wyrabiania gliny jest nam obojętny.Terapię przez ugniatanie ciała gliną (a może i odwrotni) zalecam w przypadku wszelkich stresów, które nie doprowadziły nas jeszcze do; utraty kończyn, czy ran powierzchownie ciężkich.Rzut gliną znad głowy z jednoczesnym max. okrzykiem(pełne zaciągnięcie płuc), zawiera w sobie 98% elementu wyciszenia stosowanego w medytacjach wschodnich.Tu ma na celu rozbić pęcherzyki powietrza w masie, tak byśmy przy suchej obróbce dzieła nie trafialina puste miejsca. Opanuj te metody a zobaczysz jakie wrażenie zrobisz na domownikach wygniatając perfekcyjnie ciasto na pierogi.

NARZĘDZIA Najbardziej dostępnym narzędziem dla człowieka jest ręka.Z czasem okazały się przydatne różnego rodzaju protezy.Tak powstawały narzędzia.Najlepsze dla nas to te, które sami tworzymy z potrzeby chwili.Przedstawiam Wam efekt wielu umysłów naszych poprzedników.Często są to rzeczy stosowane w innych dziedzinach życia, ale wszystkie tak samo przydatne.Możecie prześledzić i ocenić, które dzięki rysunkom sami wykonacie, a które możecie odszukaćw sklepach.Nazwy są bardzo umowne, ale często pokrywają się z nazwami handlowymi.Życzę miłej penetracji.1.widelec do rysowania gliny

2-5.pędzle6.grzebień do rysowania gliny

7.gładzik8-13.łopatki,gładziki modelarskie14.wałek15,16.listewki dystansujące do wałkowania płatów gliny17.gładzik drewniany długi18.ubijak19.sito

20.skrobak zębaty z piłki (brzeszczotu)21.nóż szewski22.nóż trybownik23.szpikulec24.drut do odcinania gliny 25.strunowy odcinak gliny26-28.nerki modelarskie – blaszane

29-34.przyborniki pętlowe35-37.dłuta do siebie

38.szpachla

39.cyrkiel40.drapak41.gruszka gumowa42.szpachla szeroka sztywna

Robimy korale -2

RĘCZNE MODELOWANIE PRZEZ WAŁECZKOWANIE Lepienie miseczki z wałków i małych elementów gliny.Plastykową miseczkę wykładamy kawałkami gazet lub cienką folią.Wyrabiamy placek gliny, wykładamy dno.Wałek gliny układamy i przeciskamy do dna, tak jak na

RYS.1W następnych warstwach możemy układać takie kształty jak naRYS.2

Kolejną warstwę przegniatamy do wcześniejszej.

RYS.3Układamy ponownie prosty wałek i powtarzamy czynności

RYS.4Ostatnią warstwę możemy ułożyć z kulek.

RYS.5Plastykową nerką wygładzamy wnętrze miski i zostawiamy do następnego dnia bez przykrycia.W tym czasie glina powinna “zdębieć” tz mieć kolor mokrej gliny a twardość prawie suchej.W tym stanie możemy przedmiot wyjąć z formy, odkleić gazety i podziwiać różnorodność powierzchni jaką tą techniką uzyskaliśmy.Jeśli faktura nam nie odpowiada, możemy wygładzić powierzchnię dodając świeżej gliny lekko maźniętej klejem(gliną rozwodnioną).Jeśli zrobimy dwie miski możemy je złączyć na klej otworami, dokładnie zatrzeć gliną łączenie i u góry wyciąć (nożem trybownikiem) otwór. W ten sposób uzyskamy rodzaj wazy, donicy.Możemy pogrubić krawędź otwartego przedmiotu, i np. przykleić mu uszy.Tu możecie sobie spokojnie powymyślać.Gotową pracę odstawiamy do wysuszenia i wypalenia.

MODELOWANIE RĘCZNE – WAŁECZKOWANIE

To jedna z najstarszych metod lepienia naczyń.Robimy wałki z gliny.RYS.1

Na wywałkowany plaster gliny układamy wałekRYS.2

Wałek przegniatamy palcem do plastra.

RYS.3Układamy kolejne warstwy smarując klejem (glina rozmieszana z wodą na gęstość śmietany)i przegniatając od środka nowe warstwy do starych .Wycinamy nożem trybownikiem dno w plastrze gliny.

RYS.4Podstawowy kształt już mamy.Co to będzie zależy od Was.Jeśli zrobicie duże zwoje może wam wyjść donica lub waza.Zewnętrzną ściankę można przegnieść w ten sam sposób co wewnętrzną.Listewką, szablonem, cykliną można wygładzić przedmiot otrzymując gładkie powieżchnie.Możecie dolepić kołnierz ,uszy itp.W trakcie nakładania zwojów można stosować różne średnice zwojów uzyskując w ten sposób wypukłości naszej pracy.Jeśli musicie przerwać lepienie, musicie na pracę założyć woreczek foliowy.Jeśli przerwa jest dłuższa (1 dzień) trzeba pracę owinąć mokrymi (wykręconymi) ścierkami i dopiero założyć worek.Najlepiej jednak ukończyć dzieło, zostawić do następnego dnia odkryte, zrobić kosmetykę, dać mu spokojnie wyschnąć i wypalić.Jeśli w pracowni jest zbyt przewiewnie, trzeba dzieło zakryć gazetą, żeby nie popękało i dopiero następnego dnia odsłonić i dać mu wyschnąć.

MODELOWANIE RĘCZNE-WALEC Z PLASTRA

RYS.1 Na rozłożonym płótnie, przy pomocy wałka B i listewek C wałkujemy glinę.

RYS.2Walec (drewniany,plastykowy itp.) owijamy gazetą B i razem z płótnem zawijamy nim plaster gliny.

RYS.3Po oswobodzeniu z płótna przycinamy glinę tak by wokół walca A powstał walec z gliny B.Smarujemy klejem (lejną gliną) przyciętą krawędż i dolepiamy do drugiej przyciętej krawędzi.Dociskamy tak, żeby klej zaczął wychodzić.Mamy walec gliniany.

RYS.4Krawędzie obcinamy na równo i całość możemy delikatnie przewałkować.Walec gliniany B przesuwamy na jeden koniec wałka A.Smarujemy jeden koniec klejem i stawiamy na rozwałkowanym kawałku gliny.

RYS.5Wycinamy kwadrat A.Uzyskany w ten sposób kawałek B przyklejamy smarując klejem do stojącego już walca.Tak samo robimy z kawałkiem C.Na górze możemy przykleić krążek gliniany i wyciąć otwór wg wewnętrznej krawędzi walca.Dla zrównoważenia kompozycji możemy jeszcze przykleić kulkę E.Całość odstawiamy do podeschnięcia. Następnego dnia robimy delikatnie drobne poprawki i odstawiamy do wyschnięci. Wypalamy.Zmieniając proporcje kompozycji, elementy doklejane możecie sobie ulepić co chcecie.

RAKU – TALERZYK – KROK PO KROKU POTRZEBNE;-wałek-2 listewki dystansujące gr.10mm dł.400mm szer.20mm-2 sklejki 400x300x15mm-kwadrat 100x100x15mm ze sklejki lub gipsu(z jednej strony 4 krawędzie oszlifowane jak na rys.1)-glina plastyczna-szamot-ręce

-głowa-itpGLINA RAKUDo gliny plastycznej dodajemy 20-50% szamotu grubości 1-1,9mm.Tyle go dodajemy,żeby glina zachowała jeszcze jakąś niewielką plastyczność.Szamot możemy kupić albo zrobić samemu.SPOSÓB NA SZAMOT;Tłuczemy młotkiem uszkodzone wypalone skorupy ceramiczne na drobno.Wymiar ziarna uzyskujemy przesiewające przez 2 rodzaje sit.1.przez sit z oczkiem wielkości 2x2mm pozostałość z sitem odstawiamy2.to co przesiane, przesiewamy ponownie przez sito oczku 1x1mm

To co nam zostało w sicie, to szamot grubości 1-1,9 mm.WYRABIAMY (Rys.2)Robimy to tak długo, aż glina stanie się “jednorodna” (szamot równo się ułoży)FORMUJEMY.W rękach wygniatamy placek i wałkujemy go na jednej ze sklejek (400x300) tak jak na Rys.3.

Brzegi mogą być lekko (lekko!) ponadrywane, to doda talerzykowi specyficznej urody.Kwadrat 100x100mm z rys.1 kładziemy na wywałkowaną glinę Rys.4.

Przykrywamy drugą sklejką (300x400) ,bierzemy oburącz i obracamy Rys.5.

Zdejmujemy górną sklejkę ,delikatnie i dokładnie dociskamy plaster gliny do podłoża.Rys.6.

Całość zostawiamy w tej pozycji do następnego dnia.Następnego dnia utrwaloną wstępnie glinę odwracamy delikatnie i odstawiamy do wyschnięcia.W tej fazie musimy bardzo uważać. Brać przedmiot czule w obie ręce jak największą ilością palców.

Odstawić i jak najmniej dotykać.Po paru dniach jak już dobrze wyschnie, możemy postępować z nim jak z koralami susząc go w piekarniku.Możemy go wstępnie wypalić w dostępnym piecu, poszkliwić i wypalić na ostro.Pełny blask raku osiągniemy wypalając w którymś z pieców do tej techniki .Jeśli jeszcze nie ma opisu pieca na węgiel drzewny(najprostrzy-trudność gryla) czy gazowego, a chcielibyście takie piece zastosować, to niebawem (jeśli mnie ktoś nie uprzedzi) takie opisy zamieszczę.Przedmioty raku wyciąga się szczypcami z max .temperatury i np. wrzuca do pojemnika z trocinami . Szczelnie zamyka a po jakimś czasie wkłada do wody i w niej szlifuje metalowymi zmywakami .Z ostatnich wymienionych na początku potrzebnych “rzeczy”myślę, że głowa jest najbardziej przydatna, bo dzięki niej już z tego opisu możecie stać się specjalistami od raku.

CZAJNICZEK DO HERBATY Z przygotowanej gliny raku (albo normalnej) robimy kulę (rys1) i wbijamy w nią kołek drewnianyRYS.1i2

Formujemy dwie miseczki(rys.3) ścinamy krawędzie (rys.4)

RYS.3i4Jedną miseczkę spłaszczamy stukając o blat. To będzie dół czajniczka.Grzebieniem lub widelcem czochramy miejsca złączenia. Smarujemy gliną lejną, zlepiamy dociskając tak, żeby masa lejna zaczęła wychodzić z pomiędzy miseczek.Zagładzamy miejsca sklejenia i nożem trybownikiem wycinamy otwór pod przykrywkę.RYS.5

Robimy przykrywkę

RYS.6A-wałkujemy i wycinamy pasek glinyB-owijamy go wokół drewnianego walca, sklejamy, czochramy z jednej stronyC-wycinamy koło z plastra gliny o średnicy większej (około 1cm )od wyciętego otworu w czajniczkuD-smarujemy gliną lejną zwinięty na kołku pasek i przyklejamy do kołaDoklejamy kulkę – uchwyt pokrywki. Przykrywka ma wyglądać tak jak na przekroju rys.7A

RYS.7Oklejamy wałek gliny wokół przykrywki zostawiając około 2mm luzu.Kciukiem przegniatamy wałek na czajniczek przyklejając go i jednocześnie tworząc ornament.

RYS.8Robimy wylęwkę czajnika;Wywałkowujemy okrągły placek. Wycinamy łukiem kawałek, który owijamy wokół drewnianego stożka, lub stożka zwiniętego z papieru.RYS.9

Czochramy krawędzie styku, smarujemy lejną gliną, kleimy i zagładzamy nożem lub palcami.

RYS.10Wycinamy odpowiedni skos w dziobku czajnika

Rys.11Szerszą stronę dodatkowo rozpłaszczamyRYS.12

Dziobek przymerzamy do cz ajniczka i zaznaczamy rysikiem w którym miejscu będzie.

RYS.13W środku zaznaczenia wycinamy wiertłem otwory, tworząc w ten sposób sitko.RYS.14

Przyklejamy dziobek (czochrając i smarując oczywiście miejsce zlepienia).Formujemy dwa wałki na kształt podkówek i przyklejamy tak jak na rys 15A . To będą uszy.

RYS.15Rączkę można zrobić drewnianą (rys.15B) albo drucianą z nawleczoną tulejką drewnianą pod rękę.Teraz już tylko wysuszyć i wypalić.Jeśli zastosowaliście glinę raku to proponuję wypał na biskwit, pokrycie białym szkliwem i wypalenie w piecu raku.Jeśli wyjmiecie czajniczek szczypcami w max.temperaturze to włóżcie go do wiadra metalowego z trocinami. Będzie się kopcić. Po paru minutach możecie czajniczek szczypcami przenieść do wiadra z woda. Jak ostygnie metalowym zmywakiem w wodzie można wyszlifować powierzchnię.Teraz już tylko założyć rączkę .Zaparzyć herbatę i nalać do czarek, które wykonaliście według poprzedniego opisu.Jeśli się nie odchudzacie to możecie jeszcze wykorzystać talerzyk, który zrobiliście według mojej instrukcji. Wystarczy na nim położyć herbatniki i mamy gotowe przyjęcie.

Gliniany gwizdek Czasami trzeba w jakiejś sprawie gwizdnąć a naturalny układ ust przeszkadza nam w tym.Musimy zrobić gwizdek.Zaczynamy od kulki z plastycznej gliny RYS.Wbijamy w nią stożkowaty kołek ścięty na końcu.Kształtujemy gliniany stożek RYS.2

Lekko wygiętą blaszką wyciętą z puszki po piwie RYS.3A(mogę podesłać puste) wycinamy otwór RYS.4A poprawiając krawędź B nożykiem.

Klin A wykonanym z drewienka wbijamy się w glinę RYS.5.

Oś otworu A musi być idealnie skierowana na ścięcie B, które ma za zadanie rozbijać strumień powietrza tworząc dźwięk.Po wyjęciu klina zatykamy największy otwór gwizdka i dmuchamy. Musi już gwizdać. Jeśli tego nie robi szukamy przyczyny np. poprawiając ustawienie otworu A do B, sprawdzając czy A jest drożny, czy przez A Cwidać idealnie ustawiony B itd.Otwór C musi być idealna wąską szparką(około 1mm).Jeśli wszystko OK zaklejamy duży otwór np. tak jak na RYS.6.

Zostawiamy do podeschnięcia.Następnego dnia ostrym nożem delikatnie likwidujemy ewentualne zadziory, szczególnie w kącikach szpary C . Zostawiamy do całkowitego wyschnięcia i wypalenia.Ten gwizdek możemy rozbudować dodając mu pojemnik np. tworząc w ten sposób okarynę, albo flet, albo kogucika.Jeśli chcecie zrobić gwizdek wodny - takiego śpiewającego, odpustowego ptaszka - to najlepiej kupić jeden taki na wzór i przyjrzeć się. On po prostu ma w sobie 2 gwizdki z którego jeden wbija powietrze w wodę.

KOŁO GARNCARSKIE NOŻNE Chciałem Wam pokazać połączenie tradycji z umiarkowaną nowoczesnością.

RYS.1Koło garncarskie którego dolnym łożyskiem jest wgłębienie nawiercone w grubej blasze i zaostrzony koniec osi.

RYS.2Górne mocowanie to najstarszy rodzaj łożyska tocznego-dwie deski z naciętymi miejscami pod oś skręcone ze sobą śrubami.

RYS.3Śruby pozwalają w miarę wycierania regulować luzy.Dawni garncarze smarowali to miejsce towotem a jeszcze dawniejsi pomiędzy deski i oś koła wkładali słoninę, wszystko to po to żeby zmniejszyć opory toczenia.Teraz odrobina nowoczesności- koło samochodowe zastosowane jako koło zamachowe.Jeśli chcielibyście zwiększyć bezwładność toczenia to radzę do koła (bez dętkowego) nasypać piasku i dopiero napompować.Nie podaję wymiarów bo możecie tu zastosować przypadkowe elementy konstrukcyjne metalowe, drewniane i mieszane. Koło które sobie wykonałem było jeszcze bardziej skąpą konstrukcją.Blachę dolnego łożyska (rys.2A) zamocowałem bezpośrednio na betonowej podłodze.Koło zamachowe wykonałem tak jak to kiedyś robili.

RYS.4Ułożyłem deski w dwóch skrzyżowanych warstwach (może być w trzech), zbiłem ze sobą w środku zaznaczonego okręgu i wyciąłem koło.Dla zwiększenia bezwładności na obrzeżach powkręcałem duże śruby (14mm).Górne mocowanie wygiąłem z płaskownika metalowego (główne wygięcie dostosowałem do łożyska kulkowego) i przymocowałem dościany.

RYS.5 (widok z góry)A-płaskownikB-koło zamachoweC-wysokie stołkiD-deskaE-tarcza toczkaDo siedzenia ustawiłem dwa wysokie stołki C, na które położyłem deskę D.Na płaskowniku A, położyłem drugą deskę, która służyła za półkę do narzędzi i gotowych prac.Oś możemy skonstruować przyspawując u dołu blachę z otworami pod mocowanie koła. U góry zamocowałem element toczka malarskiego. Można wyciąć koło z grubej blachy i przyspawać,elementy osi trzeba dokładnie ustawić.

NARZĘDZIA MODELARSKIE Tak jak w poprzednim zbiorze narzędzi (modelowanie w glinie) tak i tu, większość można przystosować z innych dziedzin albo wykonać samemu.Z praktyki wiem, że czym ładniejsze narzędzie tym na krócej starcza. Szpachle, nerki blaszane sporządzam sobie sam wycinając z blachy ocynkowanej. Dłutka metalowe szlifuję z kawałkówmetalu. Wszystko zależy od potrzeby, umiejętności i możliwości. Mnie się ni chce wychodzić z pracowni, więc staram się robić wszystko we własnym zakresie. Taka Zosia Samosia.

RYS.1Dłutka metalowe i druciano drewniane.

RYS.2A – zdzieraki najlepsze dziuraweB – brzeszczoty różnej wielkości do odrapywaniaC – piły różnego kalibru do przycinania gipsu

RYS,3A – młotek gumowy i metalowyB – nóżC – nóż dwuręczny do wstępnego skrawaniaD – przecinak

RYS.4A – strug metalowy B – siatki różnego kalibru do szlifowaniaC ,D – nerki blaszaneE,F – szpachle

RYS.5A,B,C - pojemniki do mieszania z PCWD- pojemnik ze skalą do wodyE – wiertarka z mieszadłemF – szufelka do gipsuG – łopatka do mieszaniaH – waga

RYS.6A,B,C,D – pędzleE – gruszka do odmuchiwaniaI jak zwykle niewidoczny rysunek z cierpliwością i zapałem,ale to już każdy sobie sam musi dorysować.

TOKARNIA PO ZIOMA Jeśli chcecie wykonać model gipsowy jakiegoś przedmiotu obrotowego np. wazonu, może wam być pomocna

bardzo prosta tokarnia pozioma.Skrzynka (rynna) zrobiona jest z desek. Po bokach jak widać na rys.1 przymocowane są 2 kawałki metalowego kątownika, które posłużą jako mocowanie dla szablonu.Na górnych krawędziach przymocowane są drewniane panewki ustalające położenie osi (korby)Korbę wykonać powinno się z pręta o przekroju kwadratowym .W punktach 1 i 2 na rys.1 pokazane są miejsca do mocowania na panewkach (muszą być podtoczone by dobrze się obracać)

Szablon wycinamy z blachy (np. ocynk dachowy ) uwzględniając grubość osi (tak by zostawało jeszcze jakieś 2mm pomiędzy korbą a szablonem)i mocujemy gwozdkami do deski podciętej tak, by pozostawiała widoczną na

1-1.5 cm blachę szablonu. Może będzie trzeba wysunąć blachę poza krwędż deski-zanim zaczniecie przybijać przymierzcie.

Zakładamy szablon na tokarnię mocujemy ściskami do kątownikówNa korbie, w miejscu gdzie ma powstać wazon, nawijamy trochę drutu i konopi (to po to by lany gips miał się czego złapać).Zaczynamy modelowanie. Rzadkim gipsem polewamy konopie. Możemy odczekać, żeby pierwsza mocująca warstwa stężała. Lejemy następnie obracając korbą w kierunku na szablon. W ten prosty sposób uzyskamy idealnie obrotowy przedmiot wielkości jakiej chcemy.Można lać etapami, a ostatnią warstwę wykończyć bardzo rzadkim gipsem.Ja pracuje na korbie z okrągłego pręta, ale wymaga to dodatkowych kombinacji, żeby model się nie obracał.

KOŁO MODELARSKIEZasada działania koła modelarskego jest analogiczna do koła garncarskiego.Koło modelarskie, z uwagi na większe obciążenia, wymaga odrobinę mocniejszej konstrukcji.Różnice pojawiają się w sposobie pracy.

RYS.1A – głowica modelarskaB – modelC – podpórka poprzecznaD – schodkowe podpory szt.2E – nóż modelarski

Musimy nadlać gipsem talerz koła tak by powstała głowica z zamkiem.

RYS.2A - zamekB – głowicaC – burta blaszana do zalewania gipsuD – talerz z zamkiem i metalowym bolcemE – bolec metalowy

Trzeba wykonać model zamka z gliny i ustawić centrycznie na talerzu koła.Zrobić szczelną burtę blaszaną i nadlać gips na wysokość glinianego zamka.Po związaniu gipsu, rozebrać, wyskubać glinę, wygładzić powstałą głowicę i zamek.Ustawić ponownie burtę C tak by można było nadlać talerz D grubości 5 cmm, ustawić bolec metalowy E( wykonany ze stali )centrycznie na zamku, wysmarować wszystko mazidłem modelarskim i zalać gipsem .Dobrze jest odlać kilka wersji talerza podstawy -D-z różnej długości bolcami, tak by można było obsadzać na nim różnej wielkości walce gipsowe do toczenia. Z bolca będziemy zdejmować wytoczony model, tak więc będzie to konstrukcja wielorazowego użytku.Przekrój bolca musi być kwadratowy, żeby model się nie obracał.

Przystępujemy do zalania walca z którego będziemy toczyć model.

RYS.3A – głowicaB – talerz z zamkiem i bolcem metalowymC – bolec stalowy zalany w talerzu gipsowymD - uszczelnienie gliniane burtyE – burta blaszana zapięta wsuwką i owiązana sznurkiemRozmiary burty uzależnione są od wielkości modelu jaki chcemy wytoczyć.Burtę ustawiamy centrycznie, zapinamy spinką, owiązujemy sznurkiem, uszczelniamy gliną.Wszystko w środku musi być posmarowane mydłem modelarskim.Zalewamy gipsem.Kiedy gips zwiąże, zdejmujemy blachę i obtaczamy uzyskany walec np. przy pomocy szablonu w kształcie kątownika blaszanego, tak żeby otrzymać idealnie równy i gładki kształt.Teraz ustawiamy podpórkę poprzeczną na podpórkach schodkowych (rys.1).Bierzemy nóż modelarski opieramy na podpórce poprzecznej, prawą dłonią trzymamy go pewnie drewnianą część ściskamy pod pachą. Lewą ręką będziemy kierować nożem.Dobrze jest zrobić szablon-sprawdzian-przy pomocy którego będziemy trzymać się projektu.

Skrawanie trzeba przeprowadzić na mokrym gipsie,od razu po związaniu,następnego dnia będzie zbyt twardy.

RYS.4Nóż modelarski z wymiennymi ostrzami. Ostrza mają gwint w który wkręca się nagwintowaną metalową końcówkę uchwytu.Można zrobić ostrza na stałe przyspawane, albo przy nitowane ale zwiększy to wyrażnie ilość narzędzi w pracowni. Widziałem nóż zakończony uchwytem wiertarskim a ostrza z końcówkami do uchwytu. Też dobre rozwiązanie. Możecie sami zdecydować.

ODLEWANIE FORMY 1 I 2 CZĘŚCIOWEJJeśli chcesz zachować powtarzalność przedmiotu najlepszym rozwiązaniem jest praca na formach gipsowych.Omówię tu produkcję formy na najprostszym modelu doniczki w kształcie odwróconego stożka ściętego.Doniczkę wypełnij całkowicie plastyczną gliną (rys.1), odwróć i postaw na grubej szybie,która leży na idealnie czystym stole (możesz podłożyć koc).

Z cienkiej blachy zwiń rulon o średnicy większej o 4 cm od większej średnicy doniczki i wyższyo 2 – 3 cm do doniczki. Blachę zwiniętą na zakładkę zwiąż sznurkiem (rys,.2), lub taśmą klejącą tak by nie zmieniała średnicy nawinięcia. Postaw walec na szkle tak by doniczka była dokładnie w jego środku.Wałkiem gliny plastycznej średnicy 1,5 cm oklej na zewnątrz blachę przy szybie, a wałkiem o średnicy 0,5 cm od środka w celu uszczelnienia.

Doniczkę, szybę i blachę, posmaruj dokładnie np. najtańszym mydłem do golenia, pastą BHP lub specjalnie przygotowanym szarym mydłem o którym napiszę innym razem.To ma odizolować gips od innych materiałów żeby łatwo można było wszystko rozbierać.Przygotowanie gipsu. Zapamiętaj zasadę”gips do wody nie odwrotnie”Zastosujemy proporcję form “normalnych”czyli 58 części wagowych gipsu na 42cz.w.wody.Pracujemy na “GIPSIE CERAMICZNYM” do kupienia w niektórych składach budowlanych.Pojemniki do mieszania możemy używać typowe do gipsu. Dobre są miękkie naczynia, które da się wyginać. To pomaga przy czyszczeniu zastygłego gipsu. Po naciśnięciu ścianki naczynia gips odpada.Jeśli ktoś jest biegły w matematyce,może sobie wyliczyć ile musi uzyskać masy gipsowej , jeśli nie pozostaje metoda “na oko”.Wlewamy do naczynia wodę tak, by nie zajęła więcej niż ž jego obiętości.Odważony gips sypiemy wolno i przez palce. Musi on powoli osiadać na dnie. Po nasypaniu czekamy żeby gips przeszedł wodą (uzyskał jednorodny kolor).W tym momencie trzeba całkowicie zapomnieć o pośpiechu.Jeśli gips już się namoczył, łopatką zaczynamy mieszać wolno i w jedną stronę do czasu, aż przy wyjmowaniu łopatki z gipsu będzie się tworzyć coś w rodzaju rozmytego sopelka na powierzchni gipsu.Wlewamy gips w przestrzeń pomiędzy blachę a doniczkę (rys.3).

Lejemy w jedno miejsce powoli, żeby gips nie zamykał powietrza.Po zalaniu całości obstukujemy kompozycję na około, stukając pięścią lub młotkiem w blat stołu.To po to,żeby pęcherzyki powietrza oderwały się od modelu i nie tworzyły dziurek na powierzchni formy.Po około 10 stuknięciach zostawiamy wszystko w spokoju.Jeśli gips ma połysk, znaczy to ze jeszcze jest miękki. Następny etap to matowienie, a kolejny grzanie.To koniec wiązania i najodpowiedniejszy moment do zdjęcia blachy i wyjęcia modelu .Rozgrzana forma zwiększyła rozmiar i jest jakby lużniejsza dzięki temu model powinien sprawniej wyjść ze środka.Przedstawiłem tu najprostszą 1 częściową formę.Jeśli chcesz uzyskać dokładniej wykończony wyrób powinieneś dolać kołnierz do formy.Jeśli tak zrobisz będziesz już potrafił zrobić formę 2 częściową.To trzeba zrobić tak.Formę razem z wypełnionym modelem ustawiamy w pozycji odwrotnej niż przy zalewaniu (rys.4)

W krawędziach formy nawiercamy po obwodzie 3 otworki. Można to zrobić np. monetą.Te półkoliste otwory po nadlaniu gipsu stworzą zamki ustalające dla obu części formy (rys.5).

Po oczyszczeniu całości zakładamy na formę blachę tak by wystawała nad powierzchnię formy około 2 – 3 cm. Zawiązujemy i uszczelniamy. W środek wstawiamy krążek plastycznej gliny o wysokości 3 cm i średnicy mniejszej od widocznej średnicy doniczki o jakiś 1 cm.Smarujemy gips i blachę mydłem. Postępujemy dalej tak jak poprzednio;zalewamy, czekamy, rozbieramy.Żeby moc korzystać z formy musi ona być sucha. Albo czekamy 3 tygodnie albo przyspieszamy suszenie do2 dni.Przyspieszyć możemy stosując np. ciepły nawiew. Nie możemy dopuścić do przegrzania formy powyżej 60 st.C. To łatwo poznać;jeśli możemy utrzymać formę gipsową w ręku t.z, że nie przekroczyliśmy tej granicy.Zewnętrzne ostre krawędzie i nierówności formy można stępić n.p. siateczką metalową.To tyle co można napisać, resztę musisz osiągnąć własnym doświadczeniem.Po pracy w gipsie radzę opłukać ręce octem dla zneutralizowania gipsu i dopiero myć wodą z mydłem.

MISECZKA-MODEL-FORMA krok po kroku Mamy zrobić model gliniany, formę gipsową i przedmiot gliniany do wypalenia.

Z gliny modelujemy na desce lub szybie miseczkę do góry dnem.Dla ułatwienia możemy na podłożu zaznaczyć kształt przedmiotu.Kształt dopracowujemy cyklinkami-nerkami blaszanymi.

Z blachy ustawiamy bandę wyższą od modelu glinianego o 2 cm. Najlepiej z jednego kawałka złączonego spinką (pasek blaszki złożony na pół i zaklepany).Pomiędzy bandą a przedmiotem u podstawy zostawiamy 2cm przerwy na około.Bandę uszczelniamy od środka cienkim wałkiem gliny, od zewnątrz grubszym.Smarujemy mydłem blachę i podłoże.

Lejemy gips (przygotowany jak poprzednio) oczywiście w jedno miejsce, z którego ma się rozlać na całość. Po zalaniu obstukujemy pięścią na około(tak jak poprzednio) i linijką ściągamy nadwyżkę po górnej części bandy.

Jak już gips stężeje i przestanie grzać, rozbieramy konstrukcję. Odwracamy, wydłubujemy glinę.Cyklinkami wygładzamy środek formy i odstawiamy formę do wyschnięcia.

Formować możemy przez włożenie rozwałkowanengo plastra gliny .Dopychamy delikatnie (np. gąbką) glinę do formy, odcinamy nadwyżkę i odstawiamy do podeschnięcia.Możemy formę wyłożyć kawałkami gliny w kształcie wałków lub spłaszczonych kulek przegniatając jedne do drugich, albo klejąc glinianym szlamem.Po podeschnięciu przedmiotu przykrywamy całość płytką sklejki i obracamy o 180 st.Delikatnie sprawdzamy czy przedmiot się odkleił, jeśli nie to trzeba jeszcze poczekać.Oswobodzony przedmiot z formy zostawiamy do następnego dani.Robimy delikatną kosmetykę nożykiem i mocno wyciśniętą gąbką. Odstawiamy do wysuszenia i wypału.Ta forma nadaje się również do formowania przez zalewanie masą lejną.

FORMA MATKA -FORMA DO ROBIENIA FORM Jeśli potrzebna jest Wam większa ilość form tego samego przedmiotu , możecie wykonać “formę matkę”, czyli formę do odlewania form “roboczych”.Model w zależności od potrzeb wykonujemy ręcznie, albo wytaczamy na tokarniach modelarskich.Wyznaczamy linię podziału przedmiotu.

RYS.1Sprawdzamy poziom stołu i w razie potrzeby przeprowadzamy korektę.

Obsadzamy model w glinie plastycznej lekko poniżej wyznaczonego podziału a to dlatego, żeby można było doszlifować powierzchnię formy na równo do wyznaczonego podziału.Ustawiamy burty drewniane. Uszczelniamy. Zabezpieczamy przed rozjechaniem się np sznurkiem.

RYS.2Zalewamy pierwszą część formy. Po związaniu rozbieramy w momencie grzania gipsu. Nacinamymodel w około tak żeby nie przekroczyć linii podziału a żeby ułatwić wyjęcie modelu.Pustą część formy szlifujemy np. na wyszlifowanej kamiennej płycie przez tarcie o nią formą podlaną wodą.Robimy zamki. Wstawiamy z powrotem model. Smarujemy mydłem modelarskim. Zakładamy burty, uszczelniamy. Zalewamy gipsem.Po związaniu gipsu rozbieramy całość. Wyjmujemy model. Składamy części z sobą. Zabezpieczamy gumą, żeby się nie otwierała i obrabiamy .

RYS.3Na rysunku część B jest już obrobiona.Kształt formy uzależniony jest od jej funkcjonalności; forma musi dobrze stać do zalewania gliną, musi dobrze stać przy wylewaniu gliny i dobrze leżeć po rozłożeniu do wyjęcia odlewu glinianego.Ścianki formy nie mogą być cieńsze niż 2 cm.Przy obróbce formy staramy się nie uszkodzić krawędzi podziału.Wycinamy otwór zalewowy C.Wylewamy przykrywę formy matki.

RYS.4Najlepiej ustawiać wszystko na szybie, będziemy mieli idealną gładź podziału.Odlewamy część główną formy matki.

RYS.5W przykrywie robimy zamki, ustawiamy burty na wysokość części położonej formy, smarujemy i zalewamy.Po związaniu w fazie grzania demontujemy całość.Obrobiona forma matka powinna wyglądać jak na rysunku poniżej.

RYS.6Forma matka powinna wyschnąć ( ściągnięta gumami ) przed użyciem jej do pracy.Wylewamy formy robocze.Oczywiście smarujemy FM mydłem modelarskim przed wlaniem gipsu.Każdą uzyskaną formę od razu obrabiamy ścinając zbędne szwy i fazując lekko krawędzie podziału.Krępujemy gumami wyciętymi z dętek motocyklowych lub samochodowych (zależnie od rozmiaru)i odstawiamy w takim stanie do wyschnięcia.Mamy już fabrykę form, teraz tylko odlewać i odlewać.

MODELE GIPSOWE LUB GLINIANE Żeby zrobić modele talerzy, salaterek mis, trzeba posłużyć się szablonami blaszanymi przymocowanymi do konstrukcji drewnianej.

Rys.1A – modelarnia kształtów płaskich okrągłych

Rys.1B – modelarnia kształtów płaskich wzdłużnych (a-prowadzić wzdłuż ustawionej listwy,b-szablon blaszany)Rys.1C – łączenie kształtów uzyskanych na modelarniach 1A i1B

Jeśli potrzebne Ci elipsy , wycinasz fragment z kształtu kulistego.Rys.2 – modelarnia salaterek, mis

Tymi modelarniami uzyskujesz zewnętrzne kształtyWgłębienia wybiera się blaszanymi cyklinkami nerkowymi.W kształtach z modelarni 2 stopkę również trzeba wybrać ręcznie.Na podstawie tego typu pomocników możesz uzyskać każdy interesujący Cię profil.Musisz zdecydować w czym modelować. Czasami lepiej zacząć w glinie, zrobić przelewkę na gips i kończyć w gipsie. Szczególnie jeśli chcesz uzyskać model 2 stronny o cienkich ściankach.Pocięte fragmenty najlepiej kleić klejem do gipsów. Fragmenty gipsowe muszą być wysuszone.Dla lepszej spójności możesz zastosować rodzaj plomby( tak jak w zębie) łączący 2 kawałki.

SUSZARNIAChciałem pokazać Wam suszarnię , którą zobaczyłem pierwszy raz na Kaszubach w latach 70-tych XXw i którą mam w swojej pracowni.

Wielopoziomowy stelaż służy do układania na nim ruchomych desek – półek.Świeże wyroby ustawiam najniżej i systematycznie każdego dnia przemieszczam wraz z półką piętro wyżej.Wyjątkowość tego prostego rozwiązania polega na tym, że suszarnia stoi po środku pomieszczenia i jest z jednej strony podpórką dla wysuniętej deski, którą z drugiej strony opieram na stołku, wsporniku przymocowanym do ściany, drabince lub piecu.W ten sposób uzyskuję składane stanowisko do szkliwienia, kosmetyki, drobnego lepienia czy załadunku pieca.Załadunek dzięki takiemu systemowi mam ułatwiony, ponieważ deski wysuwają się w osi pieca i tym samym mogę je przybliżyć razem z wyrobami do otwartej komory,opierając wysuniętą z suszarni deskę na taborecie.Ta suszarnia narzuca sposób pracy polegający na przemieszczaniu się po pracowni z deską pełną wyrobów.Deski mam długości 150 cm i szerokości 14cm.Długość narzucona została przez możliwości pracowni. W niektórych miejscach mieszczę się z 1 cm zapasem. Tą długość każdy musi sobie sam ustalić. Wystarczy przejść się z deską uniesioną równolegle do podłogi na wysokości twarzy i skorygować długość w miejscach w których na pewno musimy się znaleźć.Jeśli sytuacja tego wymaga możemy stosować osłony na suszarni z folii (np. płachty malarskiej)

Ilość poziomów uzależniona jest od wysokości wyrobów jakie wytwarzamy.

Dodatkowa poprzeczka , którą widać na widoku z góry to niezbędne zabezpieczenie deski przy wsuwaniu i wysuwaniu.

SZKLIWIENIE-PRZY GOTOWANIE I NANOSZENIE. Jeśli mamy szkliwo suche dobrze jest przetrzeć je przez sito (nerką plastikową) do naczynia z wodą. W ten sposób rozbijemy większe grudki. W wodzie możemy wymieszać szkliwo ręką lub mieszadłem i ponownie musimy przepuścić przez sito tym razem pomagając sobie pędzlem.Gęstość sita zależy od metody jaką wybieramy do szkliwienia i rezultatów jakie chcemy uzyskać.W przemyśle stosuje się sita nawet o 10 000 oczek/cm˛, nam wystarczy 400 oczek/cm˛.Do szkliwienia pistoletem musimy używać bardzo drobnego szkliwa.Zawiesinę mieszamy do gęstości śmietany i sprawdzamy jej użyteczność przez zanurzenie kawałka biskwitu lub przedmiotu z serii przeznaczonej do szkliwienia.Warto sprawdzać gęstość areometrem, żeby w momencie ustalenia właściwej gęstości mieć punkt odniesienia przy następnym szkliwieniu.Musimy pamiętać, że szkliwo zmienia się w trakcie pracy.Przy szkliwieniu korzystamy z efektu nasiąkliwości czerepu.Biskwit ciągnie wodę zostawiając drobiny szkliwa na swojej powierzchni.Konsekwencją tego jest,że wody ubywa trochę więcej niż szkliwa.Dochodzi jeszcze parowanie wody i mamy wytłumaczenie dlaczego zawiesinę trzeba korygować dolewając wody.Często można zaobserwować (szczególnie jak zostawimy nie przykryte szkliwo) ślad obsychania na wewnętrznej stronie pojemnika. Jego twardość powinna nam, uświadomić, że parują też związki organiczne dodawane w celu utrzymania zawiesiny.Kto musiał walczyć z osadzonym szkliwem ten wie o czym piszę.Z mojego doświadczenia wynika, że najlepszym dodatkiem, który unosi drobiny szkliwa w wodzie nie są kleje, octy czy materiały ilaste ale odrobina wtartej starej formy gipsowej.Jeśli samemu mielemy frytę (granulki przetopionego szkliwa) wystarczy do młyna 150 l dodać ˝średniej wielkości starej formy gipsowej.Oczywiście nie należy rezygnować z dodawania glin. W tym przypadku zalecam bardziej niż kaolinglinę z której zrobiliśmy przedmioty. Zbliży to skład szkliwa do składu gliny i rezultat może okazać się lepszy.Jeżeli szkliwimy pojemniki z wąskim wlewem, należy przy pomocy lejka wlać szkliwo do środka, zamieszać, wylać, odstawić do obeschnięcia i dopiero po jakimś czasie szkliwić na zewnątrz.Na rysunkach przedstawiam sposoby szkliwienia.SZKLIWIENIE PRZEZ ZANUŻENIE

RYS.1 Trzymając dwoma palcami topimy przedmiot w szkliwie.

RYS.2 Wyciągamy i odwracając wylewamy ze środka. W tej pozycji czekamy aż wyschnie.

RYS.3 Ślady po palcach retuszujemy umoczonym w szkliwie palcem albo pędzelkiem.

RYS.4 Wilgotną gąbką ocieramy dno.

RYS.5SZKLIWIENIE PRZEZ POLEWANIE

PIECE POLOWE DO CERAMIKI Rysunki przedstawiają proste konstrukcje pieców naszych przodków.

Ogólna zasada nie zmieniła się. Trzeba w “czymś” doprowadzić przedmioty ceramiczne do wysokiej temperatury, żeby można je było używać .Coraz więcej ceramików powraca do tych prymitywnych konstrukcji i znajdując w nich głęboki sens zmagania się z prawdziwym ogniem. Rezultatem są unikalne przedmioty na których można odczytać wędrówkę twórczą artysty.Wszystkich, którzy maja kawałek przestrzeni do dyspozycji, namawiam do stawiania tego typu konstrukcji. Już samo dochodzenie do tego jak to działa jest bardzo ciekawe

.

PIEC NA TROCINĘ – JAK ZROBIC krok po kroku. Do budowy tego pieca potrzebne jest miejsce gdzie można pokopcić.Poza tym ;-62 cegły ceramiczne pełne budowlane (mogą być szamotowe, ale nie muszą)-duży worek suchych trocin-pokrywa blaszana (może być kawałek blachy)-podpałka-deska 600x150x25 mm.

Wybieramy równe piaszczyste miejsce w bezpiecznej odległości od zabudowań.Układamy pierwszą warstwę cegieł (Rys.1) oczywiście bez zaprawy, a nawet zostawiamy szpary (około 0,5 cm(pomiędzy cegłami po to, żeby ogień mógł zaciągać powietrze).

Następne warstwy układamy przemiennie, tak jak na Rys.2 . Ma być 7 warstw.

Zasypujemy piec trocinami do połowy.Układamy bardzo dobrze wysuszone przedmioty gliniane i zasypujemy do końca piec trocinami.Polewamy podpałką, czekamy aż dobrze się rozpali i nakładamy przykrywę.

Teraz bierzemy pozostałe 6 cegieł i w odległości 1.5-2m układamy według Rys.4.Zbudowaliśmy ławeczkę, na której możemy przysiąść z kimś bliskim w oczekiwaniu na zakończeniewypału i sączyć herbatkę za herbatką, bo trochę to potrwa.Trociny koniecznie muszą wypalić się do końca.

PIEC DO RAKUSchemat budowy pieca otrzymałem od Mistrza Stanisława Tworzydło.Sam postawiłem wg tych rysunków 2 piece.Stawiałem je na zaprawę szamotową dzięki czemu po 4 godzinach palenia osiągam 1200*C (pomiar czujnikiem na baterie)Te piece stawiane są też bez zaprawy. Jest to szybszy sposób, ale max temp. są odrobinę niższe.Zamiast półek można użyć cienkich cegieł szamotowych.Otwór komory warto zaprojektować wg materiału jaki się posiada. W 2 piecu zmniejszyłm mu szerokość, co zmniejsza ilość żaru buchającego na piecowego.

Życzę powodzenia. Zabawa przy wypale jest piękna... PIEC DO RAKU MODEL PIECA JAPOŃSKIEGO DO WYPAŁU CERAMIKI O PŁOMIENIU ZWROTNYM, OPALANY DREWNEM.

MATERIAŁY DO BUDOWY 150-200 szt cegły szamotowej 4 szt płyty szamotowej 11 szt prętów metalowych lub gotowy ruszt. MATERIAŁ OPAŁOWY świerk cięty (może być każde drewno)CZAS PALENIA 4-6 godzin RYS.1 A.płyty szamotowe B.ruszt C.popielnik D.palenisko E.komora wypalania F.drzwi szamotowe

RYS.2 C.popielnik D.palenisko E.komora wypalania G.płyta szamotowa zawracająca ogień

RYS.3 Układanie komina. W ten sposób układamy 10-12 warstw.

______________________________________________________________

NIŻEJ ZAMIESZCZAM RYSUNKI KOLEJNYCH FAZ BUDOWANIAPRZEZE MNIE PIECA.

SUWMIARKA – SPOSÓB POMIARU Bardzo przydatnym przyrządem pomiarowym przy obliczaniu np. skurczu masy czy projektowaniu kształtów jest suwmiarka.

RYS.1A – skala głównaB – skala dziesiętny milimetraWidok ogólny

Rys.2Poszczególnymi elementami możemy mierzyć;I - wymiary wewnętrzne przedmiotuII – wymiary zewnętrzne przedmiotuIII – wymiary głębokości przedmiotu

Rys.3Sposób odczytywania danych.A – skala główna B - skala dziesiętnych milimetra

Jeśli 0 sakali B wskazuje nam 9 cm 7 mm i jeszcze coś,to te cośodczytujemy ze skali B.Szukamy przecinka skali B który idealnie pokrywa się z przecinkiemze skali A.W tym przypadku jest 2.Czyli pełny wynik pomiaru wynosi 9,72cm.

SITA-POMIAR WIELKOŚCI OCZEK Żeby móc wygodnie posługiwać się sitami warto wiedzieć jak wyznacza się ich wielkość.Potrzebna będzie nam suwmiarka, igła, lupa.Końcówkami suwmiarki do mierzenia średnicy wewnętrznej ustalamy 1cm na siatce tak jak na RYS.1

Przesuwając igłę po siatce liczymy ilość oczek.Jeśli jest 10 oczek tz ,że na 1 cm˛ jest tych oczek 10x10=100Jeśli siatka jest bardzo gęsta pomagamy sobie w liczeniu lupą zegarmistrzowską, albo jakimś innym szkłem powiększającym.

OPTYCZ NY WSKAZNIK TEMPERATURY Dokładność około 50 – 100 st.C

Początek żarzenia – 550 st.CŻar ciemnoczerwony – 700 st.CŻar wiśniowy - 850 st.CŻar jasno – czerwony – 950 st.CŻar żółty -1100 st.CŻar żółtawo biały - 1300 st.CŻar biały - 1500 st.CJEST TYLKO JEDNO ALE !;PATRZENIE W OSTRY OGIEŃ SZKODZI .

Z tego powstaje choroba zawodowa ceramików “kurza ślepota” / człowiek niby widzi niby nie/Najlepiej światło traktować jak słońce przy zaćmieniu,przez filtr.Warto znać te dane ,by móc oceniać ewentualne różne sytuacje przez wziernik.

SKURCZLIWOŚĆ MASY CERAMICZNEJ – obliczenia Z masy na której pracujemy wywałkowujemy klocek o wymiarach; 2 x 2 x 18 cm.Suwmiarkę nastawiamy na 10 cm (0 na dole10 na górze).Robimy odcisk tak jak na RYS.1

Suszymy i wykonujemy pomiar śladu.Możemy już obliczyć skurczliwość suszenia wg wzoru;

SS = L M M - LS / LM M * 100SS - SKURCZLIWOŚ SUSZENIALMM - DŁUGOŚĆ ZNAKU NA MOKREJ MASIELS - DŁUGOŚĆ ZNAKU NA SUCHEJ MASIEWypalamy próbkę mierzymy i podstawiamy do wzoru;SC = LMM – LW / LMM * 100SC - SKURCZ CAŁKOWITYLMM - DŁUGOŚĆ ZNAKU NA MOKREJ MASIELW - DŁUGOŚĆ ZNAKU NA WYPALONEJ MASIEWynik otrzymujemy w % .

Podaję wzór na obliczenie;

JAKĄ WIELKOŚĆ ZROBIĆ, ŻEBY PO WYPALENIU BYŁO DOBRZE.

LMM * LO / LW = LR

LMM – długość mokrej masy (z próby skurczliwości masy)LO - długość oczekiwanaLW - długość po wypaleniu ( z próby skurczliwości masy)LR - długość robocza (taka jaką musimy ulepić,żeby wyszło LO )